Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:06,041 --> 00:00:07,208
[przeraźliwe glissando]
2
00:00:14,000 --> 00:00:16,250
- [spokojna muzyka]
- [senna kobieca wokaliza]
3
00:02:05,083 --> 00:02:07,083
[grzmienie]
4
00:02:07,583 --> 00:02:09,250
[muzyka gra dalej]
5
00:02:13,916 --> 00:02:15,208
[z akcentem] I jak?
6
00:02:19,791 --> 00:02:20,875
No autko ładne.
7
00:02:25,208 --> 00:02:27,875
Nie, że złe,
ale miało być czarne, jest szare.
8
00:02:29,041 --> 00:02:30,041
[żabi rechot]
9
00:02:31,875 --> 00:02:33,875
[muzyka cichnie]
10
00:02:37,125 --> 00:02:37,958
[gwizd]
11
00:02:39,416 --> 00:02:41,208
[chlupot]
12
00:02:43,500 --> 00:02:45,500
No ale c… co jest?
13
00:02:50,333 --> 00:02:51,666
Nie no, dobre jest.
14
00:02:57,375 --> 00:03:00,250
[bierze głęboki wdech, ciężko wydycha]
15
00:03:00,333 --> 00:03:01,791
[kupiec] Szkoda takiego auta.
16
00:03:04,958 --> 00:03:05,791
Słuchaj.
17
00:03:07,000 --> 00:03:09,458
Przecież ja się chciałem tylko potargować.
18
00:03:13,500 --> 00:03:15,166
Ja się nie targuję, gadzio.
19
00:03:20,333 --> 00:03:22,500
[mroczna, dudniąca muzyka]
20
00:03:31,375 --> 00:03:32,708
[rozruch silnika]
21
00:04:00,333 --> 00:04:02,333
[muzyka gra dalej]
22
00:04:04,666 --> 00:04:06,666
[muzyka się zniekształca]
23
00:04:23,791 --> 00:04:24,625
[wzdycha]
24
00:04:26,791 --> 00:04:27,708
[ciężko wydycha]
25
00:04:32,250 --> 00:04:34,250
[dzwonek telefonu]
26
00:04:40,125 --> 00:04:41,000
[dzwonek cichnie]
27
00:04:42,250 --> 00:04:43,083
[Justyna] Cześć.
28
00:04:44,875 --> 00:04:47,083
- Hmm… Cześć.
- [wzdycha]
29
00:04:50,958 --> 00:04:51,833
[Justyna wzdycha]
30
00:04:54,791 --> 00:04:57,291
- Napijesz się? Kawy?
- Nie, dzięki.
31
00:05:02,291 --> 00:05:03,916
- Co się dzieje?
- [wzdycha]
32
00:05:07,791 --> 00:05:09,541
Ktoś podpalił dom, w którym spałam.
33
00:05:10,500 --> 00:05:11,375
Wasze mieszkanie?
34
00:05:11,458 --> 00:05:13,041
Dom Głowackich w Zyborku.
35
00:05:13,125 --> 00:05:15,750
Pisałam ci,
że tam się dzieje coś dziwnego.
36
00:05:16,333 --> 00:05:21,125
Najprawdopodobniej ktoś z ratusza
podpalił dom mojego teścia. [wzdycha]
37
00:05:23,250 --> 00:05:25,291
Zrozum, ja muszę napisać ten artykuł.
38
00:05:26,500 --> 00:05:28,750
Klepnij mi to.
To jest naprawdę gruba sprawa.
39
00:05:28,833 --> 00:05:31,458
No ale tym zajmują się lokalne media, nie?
40
00:05:32,125 --> 00:05:34,875
My piszemy o sprawach,
które dotyczą całej Polski.
41
00:05:34,958 --> 00:05:37,583
A poza tym, z tego, co kojarzę,
42
00:05:37,666 --> 00:05:40,750
twój mąż chyba napisał
całą książkę o tym mieście.
43
00:05:41,333 --> 00:05:43,458
Może darujmy polskim czytelnikom Zyborka?
44
00:05:44,000 --> 00:05:44,833
Może wystarczy?
45
00:05:47,708 --> 00:05:48,875
Ja go kocham.
46
00:05:53,083 --> 00:05:53,916
Aha.
47
00:05:55,625 --> 00:05:56,958
I dlatego tu przyjechałaś?
48
00:05:58,708 --> 00:06:01,958
[wzdycha] Przyjechałam tu,
bo pracujemy razem,
49
00:06:02,541 --> 00:06:04,083
a ty jesteś moim przełożonym.
50
00:06:14,250 --> 00:06:15,416
[wydycha ciężko]
51
00:06:21,833 --> 00:06:23,541
[wydmuchuje ciężko powietrze]
52
00:06:30,958 --> 00:06:32,833
Zablokowałem tekst o Klubie Puchatka.
53
00:06:34,458 --> 00:06:35,458
Co zrobiłeś?
54
00:06:37,541 --> 00:06:38,916
Dla twojego bezpieczeństwa.
55
00:06:43,000 --> 00:06:45,208
Szykują potężny zbiorowy proces.
56
00:06:45,291 --> 00:06:48,458
Yyy… Nie przeciwko gazecie.
Przeciwko tobie.
57
00:06:50,125 --> 00:06:52,250
Proces, który… przegrasz.
58
00:06:56,458 --> 00:06:57,541
Jesteś okrutny.
59
00:06:59,583 --> 00:07:00,875
Od ciebie się nauczyłem.
60
00:07:04,125 --> 00:07:04,958
Justyna.
61
00:07:07,208 --> 00:07:09,666
Możesz tu zostać. Wiesz przecież.
62
00:07:11,083 --> 00:07:12,291
Ile tylko chcesz.
63
00:07:18,666 --> 00:07:19,541
[Justyna wzdycha]
64
00:07:26,666 --> 00:07:28,250
Żałuję, że tu przyjechałam.
65
00:07:30,166 --> 00:07:31,291
[oddalające się kroki]
66
00:07:32,291 --> 00:07:33,458
[wzdycha]
67
00:07:37,083 --> 00:07:38,333
[ziewa chrapliwie]
68
00:07:40,041 --> 00:07:41,625
[stęka ciężko]
69
00:07:49,208 --> 00:07:51,500
- [bzyczenie muchy]
- [świergot ptaków]
70
00:07:55,333 --> 00:07:57,041
[pianie koguta]
71
00:08:05,958 --> 00:08:08,291
[oddycha drżąco]
72
00:08:18,083 --> 00:08:20,083
[zbliżające się kroki]
73
00:08:21,875 --> 00:08:22,958
[Jasiek] Jest ciocia?
74
00:08:26,958 --> 00:08:28,166
[Mikołaj] Nie, nie ma.
75
00:08:28,250 --> 00:08:30,625
A gdzie jest,
bo miałem ją nauczyć grać w LOL-a?
76
00:08:34,875 --> 00:08:37,875
Pojechała do Warszawy.
[z przekąsem] Do redakcji.
77
00:08:42,083 --> 00:08:43,083
- [prycha]
- I co?
78
00:08:43,166 --> 00:08:44,916
Zostawiła ciebie tak samego, wujek?
79
00:08:46,291 --> 00:08:47,125
Uhm.
80
00:08:53,333 --> 00:08:54,166
A!
81
00:08:54,666 --> 00:08:56,916
Jakaś pani siedzi na dole.
82
00:08:57,000 --> 00:08:58,958
Pyta się, czy jest ktoś dorosły w domu.
83
00:09:00,333 --> 00:09:03,375
- Gdzie jest tata?
- Tata i mama pojechali na policję.
84
00:09:04,333 --> 00:09:06,333
Dobra, to powiedz jej, że zaraz przyjdę.
85
00:09:16,250 --> 00:09:18,791
[komendant] Dobra, oddzwonię.
Nie mogę teraz gadać. No, na razie.
86
00:09:18,875 --> 00:09:22,000
- Ja nie będę teraz z tobą rozmawiał.
- Gówno mnie to obchodzi.
87
00:09:22,083 --> 00:09:23,041
Podpalili nam dom.
88
00:09:23,125 --> 00:09:24,333
- Podpalili?
- Tak.
89
00:09:24,416 --> 00:09:27,166
A to znaczy, że ty już… wiesz kto, tak?
90
00:09:27,875 --> 00:09:29,375
Ty też wiesz kto.
91
00:09:29,458 --> 00:09:31,916
Co ty, kurwa, myślisz,
że ty w przedszkolu jesteś?
92
00:09:36,916 --> 00:09:39,208
Yyy… Wasz przyjaciel Winnicki
siedzi w pokoju obok.
93
00:09:39,291 --> 00:09:40,833
Chętnie przyjmie wasze zeznania.
94
00:09:40,916 --> 00:09:43,041
- I co dalej?
- Nie wiem, co będzie dalej.
95
00:09:43,125 --> 00:09:46,958
[chichocząc] A może ekspertyza pokaże,
że sami żeście się podpalili.
96
00:09:47,041 --> 00:09:48,458
Ty, kurwa, kutasie złamany.
97
00:09:48,541 --> 00:09:50,875
- Ty… gnido zakłamana, kurwa.
- Tomasz.
98
00:09:52,125 --> 00:09:54,125
[oddalające się kroki]
99
00:10:00,791 --> 00:10:02,666
Ty kiedyś byłeś porządny człowiek.
100
00:10:05,791 --> 00:10:08,208
[wdycha sycząco] Nic się nie zmieniło.
101
00:10:08,958 --> 00:10:11,333
Człowieku, kurwa,
wrzucili nam kanister z benzyną.
102
00:10:11,416 --> 00:10:12,916
- Do pokoju dziecięcego!
- Tomasz!
103
00:10:13,000 --> 00:10:14,958
- Tomasz!
- Czy ty to, kurwa, rozumiesz?
104
00:10:19,458 --> 00:10:20,583
Podpalili nam dom,
105
00:10:21,750 --> 00:10:23,166
a ty zamiatasz to pod dywan.
106
00:10:23,250 --> 00:10:25,333
Tak samo było z mięsem w żołądku Bernata.
107
00:10:26,041 --> 00:10:28,250
Co to za mięso było?
Sprawdziłeś to chociaż? Jakaś…
108
00:10:28,333 --> 00:10:30,208
ekspertyza, badania, cokolwiek?
109
00:10:34,958 --> 00:10:37,208
Wam to na rękę, że on nie żyje, co?
110
00:10:38,458 --> 00:10:39,291
Na rękę?
111
00:10:42,250 --> 00:10:43,916
Jak coś takiego może być na rękę?
112
00:10:48,250 --> 00:10:49,458
Wy jesteście pojebani.
113
00:10:50,125 --> 00:10:50,958
Agata, chodź.
114
00:10:52,791 --> 00:10:55,166
- A ty jesteś normalny?
- Chodź, Agata!
115
00:10:57,416 --> 00:10:58,333
To nie ma sensu.
116
00:10:58,916 --> 00:11:01,125
- [smutna muzyka]
- [smutna kobieca wokaliza]
117
00:11:05,041 --> 00:11:06,791
[wydycha ciężko]
118
00:11:06,875 --> 00:11:08,875
[muzyka gra dalej]
119
00:11:14,583 --> 00:11:16,166
[zbliżające się kroki]
120
00:11:20,375 --> 00:11:22,500
[dziewczyna] Ciasto. Przyniosłam.
121
00:11:24,625 --> 00:11:25,875
[brzdęk naczyń]
122
00:11:26,958 --> 00:11:28,000
[nalewanie]
123
00:11:29,000 --> 00:11:29,833
[wzdycha]
124
00:11:31,416 --> 00:11:33,416
[stukot odkładanego czajnika]
125
00:11:34,458 --> 00:11:35,291
Poczekaj.
126
00:11:39,041 --> 00:11:40,333
Napijemy się kawy?
127
00:12:00,541 --> 00:12:01,416
Rozumiem.
128
00:12:03,333 --> 00:12:04,375
Serio.
129
00:12:05,791 --> 00:12:06,625
Co?
130
00:12:09,250 --> 00:12:10,083
Twój żal.
131
00:12:12,666 --> 00:12:14,000
[akcentuje] Nie rozumiesz.
132
00:12:17,750 --> 00:12:18,625
Ale pogadajmy.
133
00:12:21,625 --> 00:12:25,125
Ja wiem, że to jest książka.
Ja wiem, że to jest wymyślone, co nie?
134
00:12:26,375 --> 00:12:28,666
Ale przecież wiadomo, o czym ty piszesz.
135
00:12:30,416 --> 00:12:32,000
Zrobiłeś z Sebka mordercę.
136
00:12:32,625 --> 00:12:34,625
Mordercę, który męczył zwierzęta.
137
00:12:34,708 --> 00:12:35,583
Z wariata…
138
00:12:36,458 --> 00:12:37,541
mafioza.
139
00:12:37,625 --> 00:12:39,166
W ogóle z Zyborka jakieś…
140
00:12:39,250 --> 00:12:41,041
- Miasto bandytów.
- A nie było tak?
141
00:12:43,083 --> 00:12:45,500
Maciuś z chłopakami
nie kradli aut w Niemczech?
142
00:12:46,333 --> 00:12:47,541
Seba nie zabił Darii?
143
00:12:53,041 --> 00:12:55,041
[tkliwa muzyka]
144
00:13:05,875 --> 00:13:07,083
Przepraszam, ja n…
145
00:13:08,000 --> 00:13:10,125
nie… nie chciałem sprawić ci przykrości.
146
00:13:13,416 --> 00:13:15,125
Ale to nie chodzi o mnie, kurwa.
147
00:13:18,166 --> 00:13:20,291
- Ja miałam wtedy pięć lat.
- Pamiętam.
148
00:13:20,375 --> 00:13:21,208
Pamiętasz?
149
00:13:22,500 --> 00:13:24,791
Pamiętasz, przepraszasz.
150
00:13:26,791 --> 00:13:28,291
Mówisz, że nie chciałeś źle.
151
00:13:32,458 --> 00:13:34,208
A może po prostu nie pomyślałeś?
152
00:13:38,875 --> 00:13:39,833
Czyli jestem głupi.
153
00:13:41,833 --> 00:13:42,875
I to jest moja wina.
154
00:13:44,333 --> 00:13:46,541
Właśnie w tym sęk, że ty nie jesteś głupi.
155
00:13:51,666 --> 00:13:52,500
To jaki?
156
00:13:55,916 --> 00:13:57,000
Po prostu leniwy.
157
00:13:57,541 --> 00:13:58,625
[otwarcie drzwi]
158
00:14:00,291 --> 00:14:01,291
[zamknięcie drzwi]
159
00:14:01,375 --> 00:14:04,875
[Grzesiek, cicho] Fajnie.
Fajnie, fajnie, fajnie.
160
00:14:06,416 --> 00:14:07,833
Fajnie, fajnie, fajnie.
161
00:14:09,000 --> 00:14:09,833
O!
162
00:14:10,458 --> 00:14:12,125
- Cześć.
- [dziewczyna] Cześć.
163
00:14:13,958 --> 00:14:16,458
[Grzesiek] Ciasteczko teraz? [chichocze]
164
00:14:16,541 --> 00:14:17,708
Teraz, brat…
165
00:14:18,708 --> 00:14:20,125
to jedziemy z kurwą.
166
00:14:22,458 --> 00:14:23,666
Grzesiu?
167
00:14:24,416 --> 00:14:25,791
Kurwa, spalili nam dom.
168
00:14:26,583 --> 00:14:27,416
W…
169
00:14:28,000 --> 00:14:29,125
Wiesz, co chcę zrobić?
170
00:14:30,375 --> 00:14:32,958
Powiem ci, co chcę zrobić. [dyszy]
171
00:14:33,041 --> 00:14:34,750
Chcę im pokazać, że się nie boimy.
172
00:14:35,875 --> 00:14:37,500
[sylabizuje] Nie boimy!
173
00:14:39,583 --> 00:14:40,416
Jedziesz ze mną?
174
00:14:43,083 --> 00:14:44,708
[oddalające się kroki]
175
00:14:49,416 --> 00:14:50,708
[Mikołaj] Muszę iść.
176
00:14:52,291 --> 00:14:53,666
[Grzesiek] Ruchy, Blady.
177
00:14:54,166 --> 00:14:55,125
I dostojnie.
178
00:15:00,833 --> 00:15:01,750
[zamknięcie drzwi]
179
00:15:05,041 --> 00:15:07,541
- [Grzesiek stęka]
- Co my tu właściwie robimy, co?
180
00:15:07,625 --> 00:15:08,458
[Grzesiek stęka]
181
00:15:10,166 --> 00:15:12,166
- Dzień dobry paniom.
- [kobieta] Dzień dobry panu.
182
00:15:13,083 --> 00:15:14,666
- [rozpinanie rozporka]
- [z ulgą] O!
183
00:15:14,750 --> 00:15:15,583
[chlupot]
184
00:15:15,666 --> 00:15:17,583
- [kobieta] Co pan robi?
- [Grzesiek, z ulgą] O!
185
00:15:17,666 --> 00:15:18,750
Co ty, kurwa?
186
00:15:19,541 --> 00:15:21,166
- Pożar gaszę. [wyje]
- [śmieje się]
187
00:15:21,250 --> 00:15:22,875
Wydupcaj stąd, kurwa!
188
00:15:22,958 --> 00:15:25,250
[Grzesiek] Co ty, kurwa,
myślisz, że ja nie wiem? Co?
189
00:15:25,333 --> 00:15:26,375
[Piotrek] O chuj ci chodzi?
190
00:15:26,458 --> 00:15:28,291
- Kto dzieci pali?
- [Piotrek] Co, kurwa?
191
00:15:28,375 --> 00:15:29,791
- Co?
- Panowie, spokój.
192
00:15:31,916 --> 00:15:32,750
Idziemy.
193
00:15:35,500 --> 00:15:36,458
Po… Posprzątać to.
194
00:15:37,125 --> 00:15:40,458
Posprzątać to! Nogi ci z dupy powyrywam,
pokurwieńcu jeden!
195
00:15:40,541 --> 00:15:42,000
- [chichot]
- Nauczę cię za to, kurwa.
196
00:15:42,083 --> 00:15:43,083
Nauczę cię za to!
197
00:15:43,791 --> 00:15:45,750
E, co się tak drzesz?
198
00:15:46,583 --> 00:15:48,958
Naszczał… Naszczał mi
na dywan w gabinecie.
199
00:15:49,041 --> 00:15:51,750
No to posprzątaj to.
Za dwie godziny wojewoda przyjeżdża.
200
00:15:51,833 --> 00:15:54,041
I uspokój się.
Nie jesteś u siebie w knajpie.
201
00:15:54,625 --> 00:15:55,458
Przepraszam.
202
00:15:59,166 --> 00:16:00,833
[intrygująca muzyka]
203
00:16:09,750 --> 00:16:11,458
- [pukanie do drzwi]
- Otwarte.
204
00:16:11,958 --> 00:16:12,916
[otwarcie drzwi]
205
00:16:13,750 --> 00:16:14,666
[zamknięcie drzwi]
206
00:16:15,458 --> 00:16:17,791
- [mężczyzna] Nie zamykasz drzwi?
- [prycha]
207
00:16:17,875 --> 00:16:21,625
Jakby się ktoś tu pchał bez pukania,
tobyś przecież pierwszy wiedział.
208
00:16:21,708 --> 00:16:24,833
[chichocze] Aż tak
dla ciebie nie zwariowałem.
209
00:16:24,916 --> 00:16:28,166
- No i co? Zbadałeś to mięso?
- Ja nie.
210
00:16:28,750 --> 00:16:30,791
- Ale ktoś to badał.
- No i?
211
00:16:31,708 --> 00:16:33,250
- To ludzkie mięso.
- Co?
212
00:16:34,541 --> 00:16:36,500
- Jesteś pewien?
- Na 99%.
213
00:16:36,583 --> 00:16:39,666
Tam w próbce
tak naprawdę były dwie tkanki.
214
00:16:39,750 --> 00:16:42,416
Zakładam, że jedna to ta połknięta tkanka,
215
00:16:42,500 --> 00:16:44,083
a druga należy do denata.
216
00:16:44,166 --> 00:16:46,166
No i one są bardzo podobne genetycznie.
217
00:16:46,250 --> 00:16:47,166
[wzdycha]
218
00:16:47,250 --> 00:16:50,208
Yyy… Czyli… Czyli co?
Czyli to ktoś z rodziny?
219
00:16:50,291 --> 00:16:51,208
Może.
220
00:16:54,625 --> 00:16:58,125
- Na przykład syn.
- W co ty się tam wplątałaś, co?
221
00:16:59,041 --> 00:17:02,291
Co to jest?
Teksańska masakra piłą mechaniczną?
222
00:17:05,166 --> 00:17:07,791
A! Jeszcze to.
223
00:17:09,500 --> 00:17:11,708
Ale tego to już naprawdę
nie masz ode mnie.
224
00:17:12,875 --> 00:17:15,750
Ostatnia lokalizacja tego numeru.
Wciąż aktywny.
225
00:17:20,375 --> 00:17:21,666
No grubo to wygląda.
226
00:17:22,541 --> 00:17:23,666
Mogę się tym zająć.
227
00:17:25,083 --> 00:17:27,125
Klubem Puchatka też się zająłeś.
228
00:17:27,208 --> 00:17:30,375
[chichocząc] Na to jestem za krótki.
Ale oni pójdą siedzieć.
229
00:17:32,375 --> 00:17:34,083
Dobra. [wzdycha]
230
00:17:35,666 --> 00:17:36,958
Będę ci dawać znać.
231
00:17:38,166 --> 00:17:40,625
Tamtejsza policja n… nie chce pomóc.
232
00:17:40,708 --> 00:17:43,083
Od tego jest policja – żeby nie pomagać.
233
00:17:45,166 --> 00:17:46,125
Dbaj o siebie.
234
00:17:48,041 --> 00:17:49,125
[Justyna wzdycha]
235
00:17:49,791 --> 00:17:51,583
[Mikołaj] I co my tu, kurwa, robimy?
236
00:17:51,666 --> 00:17:54,375
[Grzesiek] Ojciec mi kazał sprawdzić,
czy wszystko z nią git.
237
00:17:54,458 --> 00:17:56,458
[Mikołaj] Ojciec każe, a ty robisz, nie?
238
00:17:56,541 --> 00:17:57,375
Ej!
239
00:17:58,541 --> 00:17:59,791
Masz z tym jakiś problem?
240
00:18:01,625 --> 00:18:03,000
Wkręcam cię, mordo!
241
00:18:03,083 --> 00:18:04,958
Cię schizowali w tej Warszawie!
242
00:18:05,041 --> 00:18:06,583
[świergot ptaków]
243
00:18:07,458 --> 00:18:08,791
[dziecięcy gwar]
244
00:18:08,875 --> 00:18:10,875
[muzyka gra dalej]
245
00:18:16,583 --> 00:18:17,875
[muzyka cichnie]
246
00:18:20,708 --> 00:18:21,875
[Grzesiek] Dzień dobry!
247
00:18:23,000 --> 00:18:25,000
[tykanie zegara]
248
00:18:38,500 --> 00:18:39,583
[Mikołaj] Pst, ej!
249
00:18:43,708 --> 00:18:45,583
[Grzesiek] Pani Grażyno, dzień dobry!
250
00:18:53,583 --> 00:18:54,708
[cicho] Blady, cho.
251
00:19:03,125 --> 00:19:04,916
[Mikołaj] Nie żyje.
252
00:19:05,000 --> 00:19:07,291
[Grzesiek] Najebana jak szpak.
[śmieje się]
253
00:19:12,041 --> 00:19:13,041
Hmm. [prycha]
254
00:19:13,833 --> 00:19:16,333
- [śpiew ptaków]
- [Mikołaj ciężko wydycha]
255
00:19:17,375 --> 00:19:18,625
[Grzesiek] Pani Grażynko!
256
00:19:26,083 --> 00:19:27,250
Weź ogarnij jakąś wodę.
257
00:19:46,500 --> 00:19:48,416
[melancholijna muzyka]
258
00:19:52,083 --> 00:19:53,166
[kobiece prychnięcie]
259
00:19:53,958 --> 00:19:55,000
[Daria] Ostro, co?
260
00:20:00,791 --> 00:20:02,500
Grubo i ostro. [chichocze]
261
00:20:03,625 --> 00:20:05,083
Nie tak to sobie wyobrażałeś.
262
00:20:05,583 --> 00:20:06,583
Całą tę dorosłość.
263
00:20:15,375 --> 00:20:16,541
Ty wiesz, co tam jest.
264
00:20:17,916 --> 00:20:18,750
[prycha]
265
00:20:22,166 --> 00:20:24,166
[muzyka przechodzi w budującą napięcie]
266
00:20:34,291 --> 00:20:36,291
[dzwonek telefonu]
267
00:20:38,375 --> 00:20:39,208
Halo?
268
00:20:39,958 --> 00:20:42,625
Synek? Synek, gdzie jesteś?
269
00:20:45,291 --> 00:20:46,125
Synek…
270
00:20:47,791 --> 00:20:49,291
Proszę, odezwij się.
271
00:20:52,125 --> 00:20:54,000
Jesteś tam? Synek!
272
00:20:57,333 --> 00:20:59,333
[muzyka przechodzi w złowieszczą]
273
00:21:05,916 --> 00:21:06,875
To nie on.
274
00:21:08,208 --> 00:21:10,208
[niezrozumiały głos komentatora w TV]
275
00:21:11,041 --> 00:21:12,208
[oddycha miarowo]
276
00:21:13,458 --> 00:21:15,458
[muzyka gra dalej]
277
00:21:25,041 --> 00:21:27,041
[muzyka cichnie]
278
00:22:06,708 --> 00:22:08,458
[napięta muzyka]
279
00:22:18,708 --> 00:22:21,833
[burmistrzyni] Panie wojewodo.
O, właśnie tutaj będzie hotel.
280
00:22:21,916 --> 00:22:24,500
Praktycznie będzie okalał
cały ten fragment jeziora.
281
00:22:25,250 --> 00:22:27,416
Ładny, cztery, pięć pięter.
282
00:22:27,500 --> 00:22:28,458
Nie jakiś moloch.
283
00:22:28,541 --> 00:22:31,166
- [kozie beczenie]
- [burmistrzyni] Tak kameralniej.
284
00:22:31,250 --> 00:22:33,625
Wszystko pięknie zaprojektowane.
Nowocześnie.
285
00:22:33,708 --> 00:22:35,416
[mężczyzna]
Bryła się wkomponuje w przyrodę.
286
00:22:35,500 --> 00:22:37,750
[Piotrek] Tak, tak.
I… I po lewej sala koncertowa,
287
00:22:37,833 --> 00:22:40,166
czy właściwie taki… zadaszony amfiteatr.
288
00:22:40,250 --> 00:22:43,166
Co niedziela animacje kulturalne,
występy gwiazd…
289
00:22:43,250 --> 00:22:46,666
[prycha] Muzyka poważna też, oczywiście.
290
00:22:46,750 --> 00:22:47,583
[wojewoda] Ta…
291
00:22:48,375 --> 00:22:49,375
A te bloki?
292
00:22:50,666 --> 00:22:51,500
Ci ludzie?
293
00:22:53,333 --> 00:22:54,583
[dziecięcy gwar]
294
00:22:54,666 --> 00:22:56,333
To jest wielka płyta, yyy, yyy…
295
00:22:57,291 --> 00:23:00,541
Wszystko tam przegniło.
Grozi zawaleniem. Trzeba to wyburzyć.
296
00:23:02,041 --> 00:23:06,000
A dla tych ludzi oczywiście
mamy już przygotowane, mmm… mieszkania.
297
00:23:06,083 --> 00:23:06,916
Ta.
298
00:23:08,250 --> 00:23:10,416
A zakładając… [chichocze nieśmiało]
299
00:23:10,958 --> 00:23:12,916
…że wesprze nas województwo,
300
00:23:13,541 --> 00:23:15,291
to tu może być piękne miejsce.
301
00:23:16,500 --> 00:23:17,333
Tak.
302
00:23:18,750 --> 00:23:19,625
A…
303
00:23:20,375 --> 00:23:21,875
co tutaj u was się dzieje?
304
00:23:23,208 --> 00:23:26,041
- Jakieś porwania, morderstwa?
- Nie.
305
00:23:26,125 --> 00:23:29,875
Głowacka z Krajowej opisała
i teraz to wszyscy szerują.
306
00:23:32,958 --> 00:23:36,333
Yyy… Nasza policja pracuje już
nad rozwiązaniem tej przykrej sprawy,
307
00:23:36,416 --> 00:23:39,000
a dziennikarze z Warszawy
mogą nic o tym nie wiedzieć.
308
00:23:39,083 --> 00:23:41,208
Ja widzę, że taka czarna owca…
309
00:23:42,833 --> 00:23:43,958
ten wasz Zybork.
310
00:23:45,250 --> 00:23:47,208
A w takim Gryfowie…
311
00:23:48,958 --> 00:23:50,041
też jest ładnie.
312
00:23:52,541 --> 00:23:53,666
Panie wojewodo, yyy…
313
00:23:53,750 --> 00:23:56,000
w tych sprawach trwają jeszcze śledztwa
314
00:23:56,083 --> 00:23:58,500
i tego się nie da wyjaśnić
z dnia na dzień.
315
00:23:58,583 --> 00:23:59,875
No to niech się wyjaśnią.
316
00:24:00,541 --> 00:24:01,833
Niech się wyjaśnią.
317
00:24:03,125 --> 00:24:04,583
Wtedy będziemy uruchamiać.
318
00:24:09,333 --> 00:24:10,791
No to co, to może…
319
00:24:11,750 --> 00:24:13,750
zaprosimy pana teraz na obiad?
320
00:24:13,833 --> 00:24:16,250
Nie, dziękuję. Zjem po trasie.
321
00:24:20,291 --> 00:24:22,333
[burmistrzyni] Trzeba przyśpieszyć
ze sprawą Bernata.
322
00:24:22,416 --> 00:24:26,000
- [komendant] Robimy, co możemy.
- [parska] No widocznie nie robicie!
323
00:24:26,083 --> 00:24:28,250
Nie mamy żadnych poszlak.
Musisz zrozumieć.
324
00:24:29,000 --> 00:24:30,875
Nie było żadnego… żądania okupu.
325
00:24:31,958 --> 00:24:35,000
- Jakiegoś konfliktu.
- On miał konflikt z każdym.
326
00:24:35,666 --> 00:24:36,750
Z każdym.
327
00:24:37,666 --> 00:24:38,708
Z wami też.
328
00:24:41,625 --> 00:24:42,625
Coś sugerujesz?
329
00:24:43,291 --> 00:24:44,125
Nie.
330
00:24:45,791 --> 00:24:47,541
Mówię tylko, że to nie takie łatwe.
331
00:24:56,208 --> 00:24:58,541
Jakbyś mi pozwoliła tam być,
to byłoby inaczej.
332
00:25:01,625 --> 00:25:03,750
A co mogą jeszcze zrobić
ci psychopaci, no?
333
00:25:05,125 --> 00:25:08,291
Demonstrację?
Nie wiem, co mu chodzi po głowie.
334
00:25:09,666 --> 00:25:11,583
[burmistrzyni] A co my możemy zrobić?
335
00:25:15,000 --> 00:25:17,708
[Johann] Zachować się tak,
jakby wszystko szło do przodu.
336
00:25:18,750 --> 00:25:22,041
- Siedzieć na dupach?
- [Johann] Nie. Pokazać to ludziom.
337
00:25:22,958 --> 00:25:25,291
Zorganizujcie szybko
jakiś festyn, koncert.
338
00:25:25,375 --> 00:25:28,708
Po prostu zachowujcie się,
jakby wszystko było dopięte i podpisane.
339
00:25:29,500 --> 00:25:30,708
Zawsze tak się robi.
340
00:25:32,083 --> 00:25:33,625
No i koniecznie jakiś biskup.
341
00:25:33,708 --> 00:25:34,541
Do święcenia.
342
00:25:35,875 --> 00:25:37,375
Bo święconego nikt nie ruszy.
343
00:25:39,125 --> 00:25:41,125
[smętna muzyka]
344
00:25:41,208 --> 00:25:43,208
[dźwięki wyciszone]
345
00:26:28,333 --> 00:26:29,958
- [zawodzi]
- [muzyka biesiadna]
346
00:26:30,041 --> 00:26:32,125
[fałszuje] ♪ Noce, zyborskie dnie ♪
347
00:26:32,208 --> 00:26:34,916
♪ To tu żyliśmy niczym w bajce
Jak we śnie ♪
348
00:26:35,000 --> 00:26:36,583
- Dobra, już, już.
- [muzyka się urywa]
349
00:26:36,666 --> 00:26:37,541
[kaszle]
350
00:26:37,625 --> 00:26:38,750
- Już.
- [Jarecki] O!
351
00:26:39,250 --> 00:26:40,166
Chłopaki.
352
00:26:41,041 --> 00:26:43,416
Piątkę wam mogę dać,
ale to… dwie godziny musicie pograć.
353
00:26:43,500 --> 00:26:46,208
- Ni chuja, dychę.
- Pojebało cię? Jaką dychę?
354
00:26:46,291 --> 00:26:47,875
[mężczyzna] Co „pojebało”? Inflacja jest.
355
00:26:47,958 --> 00:26:50,166
Przecież sam mówiłeś,
nikogo innego nie znajdziesz. Co ty?
356
00:26:50,250 --> 00:26:52,958
Dobra, kurwa, dycha,
ale to ma być wykon życia. Igła.
357
00:26:53,541 --> 00:26:55,250
[perkusista] Dobra, dobra. Dajesz.
358
00:26:56,750 --> 00:26:58,000
[Piotrek] Nieczynne.
359
00:26:58,083 --> 00:26:59,916
- ♪ Zyborskie noce ♪
- [Piotrek] Kurwa!
360
00:27:00,000 --> 00:27:01,500
♪ Zyborskie dnie ♪
361
00:27:01,583 --> 00:27:03,916
♪ To tu żyliśmy niczym w bajce ♪
362
00:27:04,000 --> 00:27:05,791
[kaszle] ♪ Jak we śnie ♪
363
00:27:05,875 --> 00:27:08,333
- [muzyka cichnie]
- [Mikołaj] Masz chwilę? Siema.
364
00:27:09,791 --> 00:27:11,500
Blady, weź się odpierdol ode mnie.
365
00:27:14,291 --> 00:27:15,708
Tyle masz mi do powiedzenia?
366
00:27:17,250 --> 00:27:19,625
Czy masz pretensje o to,
co napisałem w książce?
367
00:27:20,416 --> 00:27:21,250
Jak wszyscy.
368
00:27:24,291 --> 00:27:25,125
Szlug.
369
00:27:32,416 --> 00:27:34,541
Trzymasz się dalej
z Markiem Bernatem, nie?
370
00:27:38,458 --> 00:27:40,958
Tak na „Cześć, co tam słychać?”
raz do roku.
371
00:27:41,583 --> 00:27:44,125
Ja nie wiem, gdzie on jest.
A widzieliśmy się…
372
00:27:45,375 --> 00:27:48,625
yyy… chyba z rok temu w Undergroundzie,
coś tam wypiliśmy, tyle.
373
00:27:50,208 --> 00:27:51,416
Gadaliście o tym, co?
374
00:27:54,000 --> 00:27:54,916
O czym?
375
00:27:55,916 --> 00:27:58,125
- Co ty chcesz ode mnie usłyszeć?
- No wiesz.
376
00:28:01,125 --> 00:28:04,166
Ja nic nie wiem. Niczego
się ode mnie nie dowiesz. Idź stąd, kurwa.
377
00:28:04,875 --> 00:28:05,708
Jaras.
378
00:28:11,291 --> 00:28:12,333
Ja ci mogę pomóc.
379
00:28:14,166 --> 00:28:15,000
Tak?
380
00:28:16,750 --> 00:28:18,083
Weź mi, kurwa, daj spokój.
381
00:28:21,000 --> 00:28:21,833
Zostaw mnie.
382
00:28:22,333 --> 00:28:24,666
Bo następnym razem
coś ci zrobię, Blady, kurwa.
383
00:28:25,958 --> 00:28:27,208
Zobaczysz, coś ci zrobię.
384
00:28:27,291 --> 00:28:29,375
[złowieszcza muzyka]
385
00:28:32,916 --> 00:28:34,833
[bicie dzwonu]
386
00:28:39,708 --> 00:28:41,583
[niezrozumiały męski głos w TV]
387
00:28:45,041 --> 00:28:45,875
[otwarcie drzwi]
388
00:28:47,916 --> 00:28:49,375
- [zamknięcie drzwi]
- [dyszy]
389
00:29:05,458 --> 00:29:06,416
To ludzkie mięso.
390
00:29:08,500 --> 00:29:09,333
Co?
391
00:29:09,416 --> 00:29:12,625
To, co znaleźli w żołądku Bernata,
to ludzkie mięso.
392
00:29:12,708 --> 00:29:14,333
W dodatku zbieżne genetycznie.
393
00:29:14,916 --> 00:29:16,750
- Skąd to wiesz?
- Nie pytaj.
394
00:29:16,833 --> 00:29:19,958
- Mam też lokalizację jego telefonu.
- [kroki]
395
00:29:23,458 --> 00:29:24,291
[kroki]
396
00:29:26,208 --> 00:29:27,666
[Agata] Nad jeziorem.
397
00:29:27,750 --> 00:29:30,000
Wiem, gdzie to jest. Zadzwonię do ojca.
398
00:29:31,708 --> 00:29:34,208
- [Grzesiek głośno wydycha]
- [kroki w dół po schodach]
399
00:29:44,458 --> 00:29:45,333
Gdzie byłaś?
400
00:29:48,166 --> 00:29:49,416
No to sobie pogadajcie.
401
00:29:52,750 --> 00:29:53,625
No, gdzie byłaś?
402
00:29:54,791 --> 00:29:55,958
Musiałam coś załatwić.
403
00:29:57,250 --> 00:29:58,583
A dlaczego nie odbierałaś?
404
00:29:59,375 --> 00:30:00,208
[wzdycha]
405
00:30:01,541 --> 00:30:04,458
Ogarniałam artykuł o twoim mieście,
żeby pomóc twojej rodzinie.
406
00:30:04,541 --> 00:30:06,416
Dałam tkankę Bernata do analizy.
407
00:30:07,291 --> 00:30:08,125
Super.
408
00:30:09,000 --> 00:30:12,708
Justynka zawsze wszystko robi najlepiej,
Justynka robi zawsze najwięcej.
409
00:30:13,583 --> 00:30:14,500
Daj mi kluczyki.
410
00:30:16,833 --> 00:30:19,541
- A gdzie jedziesz?
- Też muszę coś załatwić.
411
00:30:19,625 --> 00:30:20,833
- Co?
- Gówno.
412
00:30:22,041 --> 00:30:22,875
[prycha]
413
00:30:25,250 --> 00:30:26,416
Nie bądź chamem.
414
00:30:29,541 --> 00:30:31,000
[zdyszany] To co, jedziemy tam?
415
00:30:31,708 --> 00:30:35,166
Rozmawiałem z dziewczyną Bernata
i jego landlordem.
416
00:30:35,250 --> 00:30:37,375
Nie widzieli go w Londynie od miesiąca.
417
00:30:37,458 --> 00:30:39,333
Zginął tak samo jak jego ojciec.
418
00:30:39,416 --> 00:30:40,250
Jedziemy?
419
00:30:40,333 --> 00:30:43,583
- Mikołaj mi zabrał kluczyki, więc…
- Pojedziemy moim, chodź.
420
00:30:43,666 --> 00:30:45,666
[tajemnicza muzyka]
421
00:30:49,041 --> 00:30:52,333
[otwarcie, zamknięcie drzwi]
422
00:30:52,416 --> 00:30:54,416
[muzyka gra dalej]
423
00:31:02,750 --> 00:31:03,916
[gaśnięcie silnika]
424
00:31:16,166 --> 00:31:18,291
[Grzesiek] No to zaraz poznasz oryginała.
425
00:31:20,833 --> 00:31:21,916
[muzyka cichnie]
426
00:31:22,000 --> 00:31:23,166
Może to któryś z tych?
427
00:31:23,250 --> 00:31:25,041
Cyganie mi dają jako bonus.
428
00:31:25,125 --> 00:31:27,750
- Do fury. Chcesz kupić?
- [psie dyszenie]
429
00:31:27,833 --> 00:31:30,541
- Wszystkie sprawne.
- Renek sobie dorabia na boku.
430
00:31:30,625 --> 00:31:33,000
Nikt nic nie widzi, nikt nie ocenia.
Wiesz, co jest.
431
00:31:33,083 --> 00:31:33,958
[Renek] Złodziej…
432
00:31:34,041 --> 00:31:36,000
- [sygnał linii]
- …jest lepszy niż kłusownik.
433
00:31:36,083 --> 00:31:39,333
Złodziej tylko kradnie przedmiot.
Kłusownik zabiera życie.
434
00:31:40,125 --> 00:31:41,708
[wibracje]
435
00:31:43,375 --> 00:31:45,625
Uhm. To ten.
436
00:31:46,916 --> 00:31:48,708
[napięta muzyka]
437
00:31:48,791 --> 00:31:50,291
[Justyna] To jest turbodziwne.
438
00:31:50,791 --> 00:31:53,375
- Dlaczego mi nie powiedziałeś?
- Bo nic nie wiem.
439
00:31:54,625 --> 00:31:57,333
- Co z tym robimy?
- [Tomasz] Idziemy z tym rano na policję.
440
00:31:57,416 --> 00:31:58,958
Pokażemy to Dobocińskiemu.
441
00:31:59,041 --> 00:32:00,500
Zmusimy go, żeby ruszył dupę.
442
00:32:01,750 --> 00:32:03,000
I powiemy mu prawdę.
443
00:32:06,250 --> 00:32:08,166
[Renek] Telefon dostałem od Cyganów!
444
00:32:08,750 --> 00:32:10,625
Co ty o tym wszystkim myślisz, Tomek?
445
00:32:12,833 --> 00:32:17,041
Młody Bernat zniknął tak jak jego ojciec.
A on wszystko dziedziczył po starym.
446
00:32:17,791 --> 00:32:18,875
To myślę.
447
00:32:18,958 --> 00:32:20,083
[szczęk zamka]
448
00:32:20,875 --> 00:32:21,750
[ciężki oddech]
449
00:32:22,541 --> 00:32:23,666
[Maciuś] Czego, kurwa?
450
00:32:24,583 --> 00:32:27,000
Tak chciałem zobaczyć, jak ty się miewasz.
451
00:32:27,083 --> 00:32:29,750
Normalnie. Zajebiście, a co? [dyszy]
452
00:32:30,416 --> 00:32:32,125
- Wybierasz się gdzieś?
- [szczęk zamka]
453
00:32:32,208 --> 00:32:33,041
Nie.
454
00:32:33,125 --> 00:32:34,125
[muzyka gra dalej]
455
00:32:34,208 --> 00:32:35,875
A co się tak denerwujesz?
456
00:32:35,958 --> 00:32:39,000
Ja się denerwuję? A czemu się denerwuję?
457
00:32:39,083 --> 00:32:42,208
A ty, kurwa, mogłeś chociaż zadzwonić,
że przyjdziesz, nie? Co?
458
00:32:42,291 --> 00:32:44,375
Od kiedy w Zyborku się trzeba zapowiadać?
459
00:32:47,375 --> 00:32:48,875
O chuj ci, kurwa, chodzi, co?
460
00:32:50,041 --> 00:32:50,875
[prycha]
461
00:32:51,791 --> 00:32:52,625
[brzdęk butelek]
462
00:32:54,875 --> 00:32:55,708
Powiesz mi?
463
00:32:59,416 --> 00:33:00,708
- Hm?
- Bernat.
464
00:33:02,416 --> 00:33:03,291
To nie wy?
465
00:33:04,625 --> 00:33:06,208
[Maciuś chichocze]
466
00:33:07,000 --> 00:33:07,833
[Johann] Hm?
467
00:33:09,250 --> 00:33:10,083
[Maciuś wzdycha]
468
00:33:10,708 --> 00:33:14,166
Nie chcieliście z Kaflem i z chłopakami
wydusić jakiejś kasy od niego?
469
00:33:18,250 --> 00:33:21,166
Skrzyknęliście się,
zwinęliście go i sprawa się zesrała.
470
00:33:24,208 --> 00:33:25,041
[stęka] Kja!
471
00:33:26,958 --> 00:33:28,208
Kja…
472
00:33:29,416 --> 00:33:31,416
[leniwa, odurzająca muzyka]
473
00:33:32,833 --> 00:33:33,666
[prycha]
474
00:33:34,250 --> 00:33:36,541
[Maciuś stęka] O!
475
00:33:43,375 --> 00:33:44,416
Przysięgam…
476
00:33:46,041 --> 00:33:47,416
nic mu nie zrobiłem.
477
00:33:48,625 --> 00:33:51,916
[mężczyzna] Ja chcę spać w spokoju.
Co tu się dzieje, ludzie?!
478
00:33:52,000 --> 00:33:55,416
[dziewczyna] Po pierwsze to wytrzeźwiej,
a po drugie morfina zaraz zacznie działać.
479
00:33:55,500 --> 00:33:59,541
- Tak? To dzwonię po policję.
- To dzwoń. To im powiem, co odpierdalasz.
480
00:34:00,083 --> 00:34:03,583
- [mężczyzna] Co to za słownictwo?
- Takie, jak u ciebie co noc, kurwa.
481
00:34:03,666 --> 00:34:06,416
[mężczyzna] Ja was wszystkich,
kurwa, rozliczę!
482
00:34:07,875 --> 00:34:08,833
[trzask drzwi]
483
00:34:11,208 --> 00:34:12,458
[kłótnia w oddali]
484
00:34:15,791 --> 00:34:16,958
[poszczekiwanie pieska]
485
00:34:17,041 --> 00:34:20,000
[dziewczyna] Matka ma ataki bólu
i ten chujek ma z tym problem.
486
00:34:21,000 --> 00:34:23,458
[Mikołaj] Polacy mają problem
ze wszystkim.
487
00:34:23,541 --> 00:34:27,250
[dziewczyna] My jesteśmy Polakami,
człowieku. To jaki ty masz problem?
488
00:34:28,083 --> 00:34:30,083
[tajemnicza muzyka]
489
00:34:32,250 --> 00:34:33,083
[Mikołaj] Łał.
490
00:34:36,416 --> 00:34:38,166
[dziewczyna] Chyba zrobią tu Żabkę.
491
00:34:39,458 --> 00:34:42,416
- Jest jedna już obok, nie?
- A to w czymś przeszkadza?
492
00:34:50,125 --> 00:34:50,958
To co?
493
00:34:52,208 --> 00:34:53,583
Jaki film oglądamy?
494
00:34:55,083 --> 00:34:56,916
- [prycha] Matriksa?
- [chichocze]
495
00:35:00,125 --> 00:35:03,708
Dlaczego wtedy powiedziałaś, że moim
największym grzechem jest lenistwo?
496
00:35:14,291 --> 00:35:16,041
[dziewczyna] Jak się pisze książkę…
497
00:35:19,541 --> 00:35:20,500
to się robi…
498
00:35:23,000 --> 00:35:25,666
No właśnie. Jak to się nazywa?
499
00:35:25,750 --> 00:35:27,125
Że się zbiera informacje.
500
00:35:27,208 --> 00:35:30,125
- Research.
- Właśnie. Research.
501
00:35:32,041 --> 00:35:34,666
Ja mieszkałem tu prawie 20 lat.
To jest mój research.
502
00:35:34,750 --> 00:35:36,375
[muzyka budująca napięcie]
503
00:35:36,458 --> 00:35:37,291
[prycha]
504
00:35:38,125 --> 00:35:38,958
Wiesz…
505
00:35:39,666 --> 00:35:40,666
ja się nie znam.
506
00:35:41,416 --> 00:35:44,916
Ale gdybym ja pisała jakąś książkę,
tobym porozmawiała ze wszystkimi.
507
00:35:45,000 --> 00:35:46,125
Z kim się da.
508
00:35:46,625 --> 00:35:49,291
Z gliniarzami, którzy to prowadzili.
Z lekarzami.
509
00:35:50,083 --> 00:35:50,916
Świadkami.
510
00:35:53,250 --> 00:35:55,000
Z prokuratorem, który to prowadził.
511
00:35:55,791 --> 00:35:58,125
Powiem ci coś, Kaśka. Dostałem kartkę.
512
00:35:59,791 --> 00:36:01,541
Taką zwykłą, pocztową kartkę.
513
00:36:02,541 --> 00:36:06,500
Na której ktoś podpisał się za Gizma
i napisał tam, że zna jakąś prawdę
514
00:36:07,208 --> 00:36:08,041
i że ją opisze.
515
00:36:10,458 --> 00:36:11,625
I potem, tu, w Zyborku,
516
00:36:13,208 --> 00:36:16,875
ktoś znowu wsadził mi
kolejną kartkę. Za wycieraczkę.
517
00:36:17,375 --> 00:36:18,875
[kapanie wody]
518
00:36:19,958 --> 00:36:21,583
To jaka jest ta prawda, co?
519
00:36:21,666 --> 00:36:23,666
[przykra muzyka]
520
00:36:24,833 --> 00:36:25,750
Wiesz co?
521
00:36:27,958 --> 00:36:29,541
Ja całe życie wiedziałam jedno.
522
00:36:32,125 --> 00:36:36,000
Nikt mi [akcentuje] nic nie da.
Nikt mi [akcentuje] w niczym nie pomoże.
523
00:36:36,083 --> 00:36:38,041
Wszystko muszę zrobić [akcentuje] sama.
524
00:36:38,583 --> 00:36:39,416
[pociąga nosem]
525
00:36:40,166 --> 00:36:41,208
Znasz to uczucie?
526
00:36:43,291 --> 00:36:44,125
Znam.
527
00:36:50,583 --> 00:36:51,666
[Kaśka pociąga nosem]
528
00:36:58,416 --> 00:37:01,958
Przez całe życie musiałam żyć z tym,
co się stało Darii i Sebastianowi.
529
00:37:03,833 --> 00:37:04,666
I wiesz…
530
00:37:06,458 --> 00:37:08,416
jak się przez całe życie o czymś myśli…
531
00:37:10,916 --> 00:37:13,625
[pociąga nosem] …to się dochodzi
do różnych wniosków.
532
00:37:13,708 --> 00:37:14,541
Co nie?
533
00:37:16,666 --> 00:37:17,708
Do jakich wniosków?
534
00:37:20,250 --> 00:37:21,083
[pociąga nosem]
535
00:37:21,875 --> 00:37:25,041
[bierze wdech] Ja myślę,
że ktoś go popchnął do tego.
536
00:37:26,333 --> 00:37:27,166
Wiesz?
537
00:37:30,083 --> 00:37:33,125
Nie wiem jak…
[pociąga nosem] …ale ktoś mu pomógł.
538
00:37:35,166 --> 00:37:36,083
Zastraszył go.
539
00:37:37,000 --> 00:37:37,833
Zmusił.
540
00:37:38,875 --> 00:37:39,708
Naćpał.
541
00:37:45,291 --> 00:37:46,583
Przecież go pamiętasz.
542
00:37:49,125 --> 00:37:50,541
On nie skrzywdziłby muchy.
543
00:37:53,625 --> 00:37:54,666
[szlocha]
544
00:37:58,708 --> 00:37:59,541
[pociąga nosem]
545
00:38:02,041 --> 00:38:02,958
I ja wiem…
546
00:38:05,875 --> 00:38:07,291
że ten ktoś jest blisko.
547
00:38:10,416 --> 00:38:11,750
Że żyje obok mnie.
548
00:38:11,833 --> 00:38:13,791
[muzyka przechodzi w napiętą]
549
00:38:13,875 --> 00:38:15,416
I się ze mnie śmieje.
550
00:38:18,041 --> 00:38:19,500
Ja bym go znalazła, wiesz?
551
00:38:20,666 --> 00:38:22,750
Gdyby tylko ktoś chciał ze mną rozmawiać.
552
00:38:23,375 --> 00:38:26,625
[pociąga nosem] Gdybym nie była
dla ludzi trędowata.
553
00:38:28,333 --> 00:38:30,250
- [stukot siedziska fotela]
- [wzdycha]
554
00:38:30,791 --> 00:38:31,625
[pociąga nosem]
555
00:38:33,625 --> 00:38:35,625
[ciężko wydycha i wdycha]
556
00:38:36,958 --> 00:38:38,291
Kurwa… [pociąga nosem]
557
00:38:41,000 --> 00:38:43,500
Dziwi mnie,
że on zrobił to dopiero teraz, wiesz?
558
00:38:45,000 --> 00:38:47,125
Że dopiero teraz się zabił. [prycha]
559
00:38:48,083 --> 00:38:49,791
Ja bym to zrobiła już dawno temu.
560
00:38:54,041 --> 00:38:55,000
Trzymaj się.
561
00:39:05,958 --> 00:39:07,291
[dmucha]
562
00:39:07,375 --> 00:39:09,375
[tkliwa muzyka]
563
00:39:16,583 --> 00:39:17,583
[dźwięki wyciszone]
564
00:39:17,666 --> 00:39:18,666
[muzyka gra dalej]
565
00:39:23,833 --> 00:39:25,833
[muzyka gra dalej]
566
00:39:25,916 --> 00:39:26,916
[żabi rechot]
567
00:39:29,666 --> 00:39:30,958
[chlupot]
568
00:39:32,291 --> 00:39:33,708
[śpiew ptaków]
569
00:39:37,958 --> 00:39:39,958
[muzyka cichnie]
570
00:39:41,958 --> 00:39:43,583
To kto ci przyniósł ten telefon?
571
00:39:44,166 --> 00:39:45,416
[Renek] Ten młody. Gawił.
572
00:39:45,500 --> 00:39:47,958
No miło z waszej strony.
Dobra, to umówmy się tak.
573
00:39:48,041 --> 00:39:50,958
Jak Marek, yyy… Bernat
zgłosi zaginięcie telefonu na policję,
574
00:39:51,041 --> 00:39:51,875
to mu go oddamy.
575
00:39:51,958 --> 00:39:54,416
Marek Bernat zniknął.
Jest gdzieś w Zyborku.
576
00:39:54,500 --> 00:39:57,083
Ale on często przyjeżdżał
i nie mówił o tym nawet swoim rodzicom.
577
00:39:57,166 --> 00:40:00,333
Wszyscy o tym wiedzieli.
I teraz pewnie też poszedł na wódkę.
578
00:40:01,083 --> 00:40:02,791
- [Justyna wzdycha]
- I zgubił telefon.
579
00:40:08,083 --> 00:40:10,208
Zbadaliście dowód w sprawie na swoją rękę?
580
00:40:12,458 --> 00:40:15,583
Ale to nie jest dowód w sprawie.
Pan to odrzucił jako dowód.
581
00:40:16,875 --> 00:40:19,333
Tak, w nieformalnej rozmowie
ze swoją żoną,
582
00:40:19,416 --> 00:40:20,708
która wam o wszystkim opowiada.
583
00:40:20,791 --> 00:40:23,041
[Justyna] Marek Bernat jest tam,
gdzie był jego ojciec.
584
00:40:23,125 --> 00:40:24,708
Jeśli w ogóle jeszcze żyje.
585
00:40:25,333 --> 00:40:29,375
[Dobociński] Ale co wy sugerujecie? Że co?
Ktoś porwał ich obu i co? I kazał…
586
00:40:30,791 --> 00:40:32,500
Kazał im żreć siebie nawzajem?
587
00:40:32,583 --> 00:40:34,541
- Co to, kurwa, jest?
- Słuchaj.
588
00:40:34,625 --> 00:40:37,083
Masz telefon, masz badania.
Jesteś policjant, tak?
589
00:40:37,875 --> 00:40:40,000
Ty nam powiedz, co to jest. Do widzenia.
590
00:40:44,541 --> 00:40:46,541
[szelest folii]
591
00:40:57,708 --> 00:40:59,750
- [sygnał połączenia]
- [wzdycha]
592
00:41:01,333 --> 00:41:03,166
- Dzień dobry.
- [kobieta] Dzień dobry.
593
00:41:03,250 --> 00:41:05,666
- No i co tam w ratuszu?
- Wszystko dobrze, a u pana?
594
00:41:05,750 --> 00:41:07,541
A dziękuję, wszystko dobrze.
595
00:41:07,625 --> 00:41:10,583
Nie wiem, czy to jakiś dzień cudów,
ale był u mnie Głowacki.
596
00:41:10,666 --> 00:41:11,958
- U pana?
- Tak.
597
00:41:12,041 --> 00:41:14,000
- I co?
- I zostawił mi prezent.
598
00:41:14,083 --> 00:41:16,583
- [tajemnicza, ospała muzyka]
- [dźwięki wyciszone]
599
00:41:22,041 --> 00:41:24,041
[spokojna kobieca wokaliza]
600
00:41:29,583 --> 00:41:31,833
[muzyka przechodzi w złowieszczą]
601
00:41:31,916 --> 00:41:33,916
[zawodzący, tęskny kobiecy śpiew]
602
00:41:45,625 --> 00:41:47,416
[dźwięki powracają]
603
00:41:48,791 --> 00:41:50,166
[Rom] W czym możemy pomóc?
604
00:41:52,250 --> 00:41:53,666
Przyjechałem po Gawiła.
605
00:41:56,041 --> 00:41:58,666
- [Rom] A co ty chcesz od mojego syna?
- [zgrzyt krzesiwa]
606
00:42:01,125 --> 00:42:02,708
[kroki]
607
00:42:03,375 --> 00:42:04,333
Chcę go aresztować.
608
00:42:06,375 --> 00:42:07,750
Co ty bredzisz, maszteri?
609
00:42:15,750 --> 00:42:18,875
Jesteś aresztowany w sprawie
porwania i śmierci Filipa Bernata,
610
00:42:18,958 --> 00:42:20,791
a także zaginięcia jego syna, Marka.
611
00:42:23,916 --> 00:42:25,583
[mówi po romsku]
612
00:42:25,666 --> 00:42:26,666
Sam mi naskocz.
613
00:42:30,000 --> 00:42:31,541
Źle robisz, maszteri.
614
00:42:36,208 --> 00:42:38,625
Okej. [mówi po romsku]
[po polsku] …tato.
615
00:42:46,541 --> 00:42:48,541
[dziecięcy gwar]
616
00:42:49,833 --> 00:42:53,708
[Tomasz] Jasiek, strzelasz to. Dawaj!
617
00:42:53,791 --> 00:42:56,291
[Justyna] Ja nie wiem,
Tomek, czy my dobrze zrobiliśmy.
618
00:42:57,000 --> 00:42:57,958
[Tomasz] Dobrze!
619
00:43:01,875 --> 00:43:05,791
A co ja miałem z tym zrobić? Do kogo
miałem pójść? Przecież to policja jest.
620
00:43:05,875 --> 00:43:08,000
Przecież on to wszystko
zamiecie pod dywan.
621
00:43:08,583 --> 00:43:09,791
- Dobrze jest!
- [Jasiek] Cześć.
622
00:43:09,875 --> 00:43:11,041
A czemu go sfaulowałeś?
623
00:43:11,125 --> 00:43:12,250
[Jasiek] Niechcący.
624
00:43:12,333 --> 00:43:15,583
Przecież mówiłem ci: Głowaccy
zawsze grają fair. Pamiętaj o tym.
625
00:43:15,666 --> 00:43:17,250
Strzeliłem dzisiaj trzy bramki.
626
00:43:17,833 --> 00:43:19,125
Pięć. Chodź, Julia.
627
00:43:23,750 --> 00:43:24,583
[łoskot piłki]
628
00:43:30,458 --> 00:43:31,291
[Justyna prycha]
629
00:43:37,083 --> 00:43:39,000
[pstryknięcia migawki]
630
00:43:43,500 --> 00:43:45,000
[warkot silnika jadącego auta]
631
00:43:48,958 --> 00:43:50,083
[Mikołaj] Dzień dobry.
632
00:43:50,166 --> 00:43:51,875
[stukot narzędzi]
633
00:43:52,666 --> 00:43:53,791
[Mikołaj] Dzień dobry.
634
00:43:56,083 --> 00:43:57,916
Pan prokurator Markiewicz?
635
00:44:01,125 --> 00:44:01,958
Słucham.
636
00:44:02,041 --> 00:44:04,833
Kilkanaście lat temu
w Zyborku brat zabił siostrę.
637
00:44:04,916 --> 00:44:06,625
Pan prowadził to śledztwo. Pamięta pan?
638
00:44:06,708 --> 00:44:08,333
Nie rozmawiam z dziennikarzami.
639
00:44:08,416 --> 00:44:10,625
Ja nie jestem dziennikarzem.
640
00:44:10,708 --> 00:44:11,916
To była moja dziewczyna.
641
00:44:17,583 --> 00:44:18,708
[Markiewicz] Pamiętam.
642
00:44:19,208 --> 00:44:21,041
To była jedna z najgorszych spraw,
643
00:44:22,333 --> 00:44:24,125
jakie kiedykolwiek prowadziłem.
644
00:44:26,041 --> 00:44:28,166
Gwałt i zabójstwo w rodzeństwie.
645
00:44:30,625 --> 00:44:32,458
Potworne. Ale co zrobić, no.
646
00:44:34,250 --> 00:44:38,791
- Czasami takie rzeczy się zdarzają.
- A pamięta pan jakieś szczegóły?
647
00:44:38,875 --> 00:44:40,375
Od początku było wiadomo,
648
00:44:40,458 --> 00:44:44,083
że chłopak ma jakieś
głębokie upośledzenie umysłowe.
649
00:44:46,125 --> 00:44:49,125
Badało go kilku biegłych psychiatrów.
650
00:44:49,208 --> 00:44:53,166
No i nie stwierdzono u niego
żadnych skłonności…
651
00:44:54,083 --> 00:44:56,958
sadystycznych czy psychopatycznych.
652
00:44:57,625 --> 00:45:01,750
Badali go też na narkotyki,
ale niczego nie znaleźli.
653
00:45:01,833 --> 00:45:05,375
Ale są narkotyki,
których we krwi po prostu nie widać.
654
00:45:05,458 --> 00:45:06,708
Psychodeliki na przykład.
655
00:45:06,791 --> 00:45:09,166
No tak, to, to… to wszystko to ja wiem.
656
00:45:09,250 --> 00:45:12,250
Nawet napisałem o tym książkę.
Jakby miał pan ochotę, to…
657
00:45:12,333 --> 00:45:16,375
[śmieje się cicho] Nie wiem, wie pan.
Kryminały to nie jest…
658
00:45:17,208 --> 00:45:19,041
moja bajka. Ale wezmę.
659
00:45:20,083 --> 00:45:21,916
- Dla żony.
- Zapytam pana wprost.
660
00:45:23,291 --> 00:45:25,625
Czy dalej po latach uważa pan,
że on to zrobił?
661
00:45:25,708 --> 00:45:30,833
Fundamentem każdego aktu oskarżenia
są dowody zebrane na miejscu zdarzenia.
662
00:45:30,916 --> 00:45:33,750
No i w tym przypadku były niepodważalne.
663
00:45:37,625 --> 00:45:40,916
Natomiast to jego przyznanie się do winy…
664
00:45:41,416 --> 00:45:43,833
Moim zdaniem było niewiarygodne.
665
00:45:44,458 --> 00:45:46,708
- Dlaczego?
- Bo go potwornie pobili.
666
00:45:47,291 --> 00:45:48,166
Na policji.
667
00:45:50,166 --> 00:45:52,625
Jakiś funkcjonariusz młody
668
00:45:53,125 --> 00:45:54,208
nie wytrzymał.
669
00:45:55,958 --> 00:45:57,916
Może zrobił to pierwszy i ostatni raz.
670
00:45:58,000 --> 00:46:00,750
Zresztą ja nie usprawiedliwiam,
mówię tylko.
671
00:46:00,833 --> 00:46:02,208
Ale mówił pan o tym komuś?
672
00:46:03,000 --> 00:46:03,833
Komu?
673
00:46:04,916 --> 00:46:05,833
Rodzinie?
674
00:46:05,916 --> 00:46:08,333
Po co? Co by to dało?
675
00:46:09,000 --> 00:46:09,875
Nie wiem, jakieś…
676
00:46:11,250 --> 00:46:12,833
poczucie sprawiedliwości.
677
00:46:12,916 --> 00:46:16,500
Sprawiedliwość jest wtedy,
kiedy winny zostaje osądzony,
678
00:46:17,500 --> 00:46:18,333
dostaje wyrok
679
00:46:19,541 --> 00:46:20,750
i ląduje w więzieniu.
680
00:46:22,708 --> 00:46:25,375
Tylko nikt nie pamięta
o wszystkich poszkodowanych…
681
00:46:27,583 --> 00:46:29,250
którym nie można już pomóc.
682
00:46:30,500 --> 00:46:33,041
Bo niektóre rany po prostu się nie goją.
683
00:46:37,166 --> 00:46:39,166
[tkliwa muzyka]
684
00:46:46,666 --> 00:46:48,250
Poczucie sprawiedliwości.
685
00:46:48,333 --> 00:46:49,416
[muzyka gra dalej]
686
00:46:49,500 --> 00:46:50,958
I poczucie odpowiedzialności.
687
00:46:51,833 --> 00:46:53,916
Bo odpowiedzialność
to nie jest „teraz, kurwa, my”.
688
00:46:54,000 --> 00:46:55,791
- [Agata] Tomek.
- Tak.
689
00:46:56,375 --> 00:46:58,250
Tylko to jest coś znacznie większego.
690
00:46:58,750 --> 00:47:01,791
- I ważniejszego.
- Tomek, nie, nie. Nie ma takiej opcji.
691
00:47:02,458 --> 00:47:04,375
Przecież oni tylko
na to czekają, człowieku.
692
00:47:04,458 --> 00:47:07,958
Z tego, co pamiętam,
burmistrzowa miała urodziny niedawno.
693
00:47:09,166 --> 00:47:14,208
Zaniesiemy jej tort, złożymy życzenia.
[chichocze] Zaśpiewamy jej coś tam, wiesz.
694
00:47:15,208 --> 00:47:16,416
- [kaszle]
- [Winnicki] Co jest?
695
00:47:16,500 --> 00:47:17,583
[Dobocińska] Tomek, cholera.
696
00:47:17,666 --> 00:47:19,500
- Nie, nie.
- [Dobocińska] Czekaj. Czekaj!
697
00:47:19,583 --> 00:47:20,583
- [Agata] Tomek…
- [jęczy]
698
00:47:20,666 --> 00:47:24,666
[Dobocińska] Jaki ty masz puls, chłopie!
Agata, coś na zbicie ciśnienia. Captopril.
699
00:47:24,750 --> 00:47:25,958
- Stój.
- [Elka] I wodę jeszcze.
700
00:47:26,041 --> 00:47:28,250
- Nie, nie, jest okej, jest okej.
- Tomek.
701
00:47:28,333 --> 00:47:29,458
- Agata.
- [Elka] Jezu.
702
00:47:30,125 --> 00:47:33,958
Ty się zajedziesz. Zajedziesz siebie,
a potem zajedziesz nas wszystkich.
703
00:47:37,416 --> 00:47:39,333
- Co jest?
- Nic, no.
704
00:47:40,291 --> 00:47:41,125
[Justyna prycha]
705
00:47:41,666 --> 00:47:42,666
Jak ty się czujesz?
706
00:47:45,083 --> 00:47:47,208
Mam wrażenie, że ci bardziej zależy
na nim niż na mnie.
707
00:47:47,291 --> 00:47:48,750
Ej, bez takich.
708
00:47:49,291 --> 00:47:52,125
Jesteśmy tu i teraz, okej?
Pomagamy twojej rodzinie.
709
00:47:52,208 --> 00:47:54,541
Zaraz możemy być
w samochodzie do Warszawy.
710
00:47:54,625 --> 00:47:56,291
Ty jesteś dla mnie najważniejszy.
711
00:48:00,833 --> 00:48:01,666
[prycha]
712
00:48:02,875 --> 00:48:04,333
Co, byłeś w tym Wrocławiu?
713
00:48:04,416 --> 00:48:06,416
- Uhm.
- I co tam się stało?
714
00:48:09,291 --> 00:48:11,791
To wszystko mogło wyglądać
kompletnie inaczej.
715
00:48:11,875 --> 00:48:14,916
Dobra. Dobra, dzięki, okej.
716
00:48:16,250 --> 00:48:19,333
- [wzdycha] Jak, Elka?
- [Elka] No. Słuchaj, czekamy.
717
00:48:20,958 --> 00:48:22,541
- No.
- [Elka] No?
718
00:48:22,625 --> 00:48:24,458
- [śmieje się]
- No. [chichocze]
719
00:48:24,541 --> 00:48:26,000
- Ruszamy!
- Ruszamy.
720
00:48:26,083 --> 00:48:26,958
Kochani, no.
721
00:48:27,041 --> 00:48:29,041
[napięta muzyka]
722
00:48:29,125 --> 00:48:31,125
[dźwięki wyciszone]
723
00:48:37,125 --> 00:48:38,541
[muzyka gra dalej]
724
00:48:38,625 --> 00:48:40,625
[dźwięki nadal wyciszone]
725
00:48:53,666 --> 00:48:55,666
[wyciszone]
726
00:49:07,583 --> 00:49:08,958
[muzyka kulminuje, cichnie]
727
00:49:09,041 --> 00:49:11,041
[świergot ptaków]
728
00:49:12,958 --> 00:49:15,125
- [burmistrzyni] Podpisujemy…
- [skandują] Lepszy Zybork!
729
00:49:15,208 --> 00:49:17,375
[burmistrzyni] …akt erekcyjny budowy
730
00:49:17,458 --> 00:49:20,958
naszego wspaniałego
ośrodka wypoczynkowego!
731
00:49:21,041 --> 00:49:22,625
…pszy Zybork! Lep…
732
00:49:22,708 --> 00:49:26,666
[burmistrzyni] Bo nasze zadanie
to nie rozpamiętywanie dawnej świetności,
733
00:49:26,750 --> 00:49:30,333
ale budowanie nowej, wspanialszej.
734
00:49:30,416 --> 00:49:35,000
[demonstranci] Lepszy Zybork!
Lepszy Zybork! Lepszy Zybork!
735
00:49:35,083 --> 00:49:36,916
Lepszy Zybork!
736
00:49:37,500 --> 00:49:39,708
Brawo dla pani burmistrz!
737
00:49:39,791 --> 00:49:43,958
Brawo! Brawo! Brawo! Brawo!
Dzień dobry, kochani! Dzień dobry, Zybork!
738
00:49:44,041 --> 00:49:45,958
[wiwatują]
739
00:49:46,041 --> 00:49:48,000
Tym, którzy mnie nie znają,
przedstawiam się.
740
00:49:48,083 --> 00:49:49,625
Nazywam się Tomasz Głowacki.
741
00:49:50,541 --> 00:49:54,458
I chciałem wam przedstawić
mieszkańców kolonii Zybork!
742
00:49:54,541 --> 00:49:56,500
[wiwatują]
743
00:49:58,250 --> 00:50:03,291
Ci ludzie przyszli tutaj specjalnie,
żeby podziękować naszej pani burmistrz.
744
00:50:04,250 --> 00:50:08,500
Za to wszystko,
co robi dla naszego miasta. Brawo!
745
00:50:08,583 --> 00:50:11,083
[wiwatowanie, buczenie]
746
00:50:11,166 --> 00:50:15,458
Proszę nie uciekać, pani burmistrz.
My mamy dla pani bardzo piękny prezent.
747
00:50:15,541 --> 00:50:16,458
Proszę bardzo.
748
00:50:18,375 --> 00:50:23,166
Niech ten tort, pani burmistrz,
będzie naszym podziękowaniem
749
00:50:23,666 --> 00:50:26,958
za tę nieprawdopodobną,
fantastyczną szansę,
750
00:50:27,541 --> 00:50:32,333
jaką dzięki pani
i pani ekipie miasto Zybork otrzymuje.
751
00:50:32,416 --> 00:50:34,750
[aplauz]
752
00:50:35,625 --> 00:50:39,541
[Tomasz] Bo przecież już niedługo
wyrośnie tutaj wspaniały, piękny hotel.
753
00:50:39,625 --> 00:50:41,833
Naprawdę piękny. Widziałem projekty.
754
00:50:41,916 --> 00:50:44,833
Z polem golfowym, z dostępem do jeziora.
755
00:50:44,916 --> 00:50:48,125
- [aplauz]
- Basen, sauna, masaże!
756
00:50:49,666 --> 00:50:50,875
Tylko że my…
757
00:50:51,625 --> 00:50:54,208
będziemy w tym hotelu szorować kible.
758
00:50:54,291 --> 00:50:55,208
[niesłyszalne]
759
00:50:55,291 --> 00:50:57,416
[Tomasz] Prać prześcieradła!
760
00:50:57,500 --> 00:51:00,458
- Gotować zupę i wywozić śmieci!
- [buczenie]
761
00:51:00,541 --> 00:51:02,500
[Tomasz] Ale skoro to jest taki sukces,
762
00:51:03,083 --> 00:51:07,875
no to może powinniśmy w takie święto
zaśpiewać Zyborkowi Sto lat.
763
00:51:07,958 --> 00:51:09,750
Chociaż mam pewną wątpliwość,
764
00:51:10,708 --> 00:51:14,875
czy pod rządami pani Bulińskiej
nasze miasteczko tyle pociągnie.
765
00:51:14,958 --> 00:51:17,583
- Puśćcie!
- Ale niech tam będzie.
766
00:51:17,666 --> 00:51:18,500
Śpiewajmy.
767
00:51:18,583 --> 00:51:23,458
[demonstranci] ♪ Sto lat, sto lat
Niech żyje, żyje nam ♪
768
00:51:23,541 --> 00:51:26,083
- [Jasiek] Hej!
- ♪ Sto lat, sto lat ♪
769
00:51:26,166 --> 00:51:28,375
♪ Niech żyje, żyje nam ♪
770
00:51:28,458 --> 00:51:30,708
- [Jasiek] Hej!
- ♪ Jeszcze raz, jeszcze raz ♪
771
00:51:30,791 --> 00:51:32,583
♪ Niech żyje, żyje nam ♪
772
00:51:32,666 --> 00:51:35,916
- [Jasiek] Hej!
- ♪ Niech żyje nam! ♪
773
00:51:37,750 --> 00:51:38,666
[zamknięcie drzwi]
774
00:51:43,416 --> 00:51:44,666
Skąd masz ten telefon?
775
00:51:49,750 --> 00:51:51,500
[zaciąga się sycząco] Jaki telefon?
776
00:51:54,791 --> 00:51:57,291
Telefon Marka Bernata.
777
00:51:59,458 --> 00:52:02,583
Ty teraz myślisz,
że ja telefony kradnę? Naprawdę?
778
00:52:02,666 --> 00:52:04,000
Ja na razie nic nie myślę.
779
00:52:04,541 --> 00:52:05,791
To nawet dobrze…
780
00:52:06,416 --> 00:52:09,666
[zaciąga się sycząco] …że wy,
Polaki, macie nas za takich głupców.
781
00:52:10,333 --> 00:52:11,791
Przynajmniej można was dymać.
782
00:52:12,625 --> 00:52:14,583
A sami nie wiecie, że jesteście dymani.
783
00:52:14,666 --> 00:52:15,541
Przyjebać ci?
784
00:52:17,000 --> 00:52:19,875
Ściągnij Dobocińskiego. Natychmiast!
785
00:52:19,958 --> 00:52:21,375
Już próbowałem, zajęte ma.
786
00:52:21,458 --> 00:52:22,541
To próbuj do skutku!
787
00:52:22,625 --> 00:52:24,833
Nie wiem, na stacjonarny dzwoń albo…
788
00:52:24,916 --> 00:52:25,958
[chichocze]
789
00:52:26,041 --> 00:52:26,875
I co?
790
00:52:27,833 --> 00:52:29,458
Mówiłam, że tak to się skończy.
791
00:52:29,541 --> 00:52:32,333
Jak? Wszystko zgodnie z planem.
792
00:52:36,833 --> 00:52:39,916
[szeptem] Z ratusza ciągle wydzwaniają.
Na rynku jest jakiś gnój.
793
00:52:41,125 --> 00:52:43,125
[napięta muzyka]
794
00:52:45,625 --> 00:52:47,500
[otwarcie, zamknięcie drzwi]
795
00:52:57,083 --> 00:53:00,833
No co ty, Kryśka? Tortu nie zjesz?
796
00:53:04,500 --> 00:53:05,583
No niestety.
797
00:53:06,750 --> 00:53:09,666
Tak możecie sobie stać
jak pizdy w szafie i nic więcej.
798
00:53:11,875 --> 00:53:12,791
Sicher?
799
00:53:12,875 --> 00:53:14,958
[Elka, przez mikrofon]
Kochani mieszkańcy Zyborka.
800
00:53:15,041 --> 00:53:17,083
Jesteście wspaniali.
801
00:53:17,166 --> 00:53:19,916
Dlatego teraz weźcie swoich znajomych,
802
00:53:20,000 --> 00:53:22,708
waszych bliskich, wasze rodziny,
803
00:53:22,791 --> 00:53:25,041
bo potrzebujemy tysiąc podpisów!
804
00:53:25,125 --> 00:53:29,000
Tysiąc podpisów jest nam potrzebnych,
żeby przejąć sprawy w swoje ręce!
805
00:53:29,083 --> 00:53:33,416
Żeby to miasto, nasze miasto,
zostało w naszych rękach!
806
00:53:33,500 --> 00:53:36,875
Potrzebujemy tysiąc podpisów!
807
00:53:36,958 --> 00:53:40,625
Dacie radę? Kochani! Czy dacie radę?
808
00:53:45,583 --> 00:53:49,708
Poświęcajcie swoich synów! Nie mojego.
809
00:53:49,791 --> 00:53:52,125
- Nic nie wiem o twoim synu.
- [Rom] Tak?
810
00:53:53,125 --> 00:53:54,333
Nie wiesz?
811
00:53:54,416 --> 00:53:58,875
To nie ty zleciłaś, żeby go zamknąć,
żeby wam inwestycję przyklepali?
812
00:53:59,708 --> 00:54:01,916
Nie? To kto?
813
00:54:02,750 --> 00:54:03,625
Ty?
814
00:54:11,666 --> 00:54:12,625
Gdzie ten Dobociński?
815
00:54:12,708 --> 00:54:14,458
- Przecież się nie teleportuje.
- Zamknij się.
816
00:54:14,541 --> 00:54:15,833
Chodźmy do środka.
817
00:54:15,916 --> 00:54:17,958
Ale zaraz, zaraz. Ale jakie: do środka?
818
00:54:18,041 --> 00:54:21,583
Przecież miło jest,
rozmawiamy sobie, fajna pogoda.
819
00:54:22,625 --> 00:54:24,291
Wypuśćcie mojego syna!
820
00:54:25,416 --> 00:54:28,250
Kurwy ludzkie! [mówi po romsku]
821
00:54:28,333 --> 00:54:32,041
Może nie tak groźnie? Co, panie Tobek?
822
00:54:34,625 --> 00:54:35,875
To nie jest groźnie.
823
00:54:39,166 --> 00:54:40,750
- [odciąganie kurka]
- Teraz jest.
824
00:54:40,833 --> 00:54:41,750
[muzyka się urywa]
825
00:54:42,708 --> 00:54:46,500
Nie mieliście winnego,
to znaleźliście Cyganów, co nie?
826
00:54:47,541 --> 00:54:51,458
Bo te Cyganie tutaj
nic nie znaczą, co nie? Robaki takie.
827
00:54:51,541 --> 00:54:52,958
Tobek, po co ci to?
828
00:54:55,041 --> 00:54:57,041
Jesteś taki sam jak oni.
829
00:54:58,500 --> 00:55:01,708
Taki sam jak wszyscy Polacy.
Jedna rodzina.
830
00:55:01,791 --> 00:55:03,541
Psia wasza mać.
831
00:55:05,625 --> 00:55:08,041
Ty Niemcu pierdolony, kurwo jebana.
832
00:55:08,125 --> 00:55:10,791
Nimi sobie możesz rozporządzać,
ale nie mną.
833
00:55:11,833 --> 00:55:14,666
Wszyscy odetchną, jak cię podziurawię.
834
00:55:15,833 --> 00:55:17,375
Ich habe auch so eine.
835
00:55:17,458 --> 00:55:18,500
[Mikołaj] Justyna!
836
00:55:19,458 --> 00:55:20,375
Co chcesz?
837
00:55:21,708 --> 00:55:23,458
Chcesz zdechnąć zamiast niego?
838
00:55:24,541 --> 00:55:26,125
Nikt tutaj nie będzie strzelał.
839
00:55:27,458 --> 00:55:29,125
Schowaj tę broń i jedź do domu.
840
00:55:37,875 --> 00:55:39,458
Lepiej jej posłuchaj, Tobek.
841
00:55:45,375 --> 00:55:46,708
Odłóż to. Odłóż to.
842
00:55:46,791 --> 00:55:48,208
[Tobek] Albo mi go oddasz,
843
00:55:48,291 --> 00:55:49,916
albo zaraz spalę to miasto.
844
00:55:50,000 --> 00:55:50,833
Przysięgam.
845
00:55:50,916 --> 00:55:52,291
Niczego nie będziesz palił.
846
00:55:53,291 --> 00:55:54,125
A nie?
847
00:55:56,875 --> 00:55:58,041
- [wystrzał]
- [wrzaski]
848
00:56:03,041 --> 00:56:04,250
[cicho] Daj mi coś
849
00:56:05,333 --> 00:56:06,166
i go wypuszczę.
850
00:56:18,375 --> 00:56:20,375
[tkliwa muzyka]
851
00:56:23,500 --> 00:56:27,333
- [Mikołaj] Tato! Jezus Maria.
- [Tomasz postękuje]
852
00:56:28,750 --> 00:56:30,375
[Grzesiek] Dzwońcie po karetkę!
853
00:56:30,458 --> 00:56:34,541
[Gawił] To był piąty lipca.
Wracałem z imprezy w Wałbrzychu, z klubu.
854
00:56:34,625 --> 00:56:36,333
Jakaś druga, trzecia w nocy.
855
00:56:36,416 --> 00:56:37,625
[muzyka gra dalej]
856
00:56:37,708 --> 00:56:39,708
Wtedy ich widziałem, stali przy drodze.
857
00:56:39,791 --> 00:56:41,833
- Kto?
- Było ich dwóch.
858
00:56:41,916 --> 00:56:45,541
Jeden to na pewno stary Głowacki.
Trzymał jakiś pręt w rękach.
859
00:56:46,125 --> 00:56:46,958
I co dalej?
860
00:56:47,041 --> 00:56:50,416
Dalej było to, że przyszła do ciebie
Bernatowa następnego dnia.
861
00:56:50,500 --> 00:56:51,875
Zgłosić zaginięcie męża.
862
00:56:53,250 --> 00:56:56,666
A ty to olałeś i wyśmiałeś,
że jej mąż na pewno jest u dziwki.
863
00:56:58,208 --> 00:56:59,041
Hm?
864
00:57:06,458 --> 00:57:07,291
Podpiszesz to?
865
00:57:07,375 --> 00:57:08,833
My nie kłamiemy, maszteri.
866
00:57:09,708 --> 00:57:11,458
Wiesz o tym, że nigdy nie kłamiemy.
867
00:57:12,791 --> 00:57:14,625
Po prostu z wami nie gadamy.
868
00:57:16,833 --> 00:57:18,458
No i nie można było tak od razu?
869
00:57:19,583 --> 00:57:21,666
Dobra, idę budzić prokuratora.
870
00:57:25,166 --> 00:57:26,000
[otwarcie drzwi]
871
00:57:27,500 --> 00:57:29,125
[zamknięcie drzwi, szczęk zamka]
872
00:57:31,166 --> 00:57:33,166
[muzyka gra dalej]
873
00:58:22,208 --> 00:58:24,208
[muzyka przechodzi w złowieszczą]
874
00:58:53,125 --> 00:58:55,125
[muzyka cichnie]
875
00:58:56,833 --> 00:58:58,833
[spokojna, tajemnicza muzyka]
876
00:59:04,791 --> 00:59:06,791
[wyjący, spokojny kobiecy śpiew]
877
00:59:14,708 --> 00:59:16,708
[zawodzący, tęskny kobiecy śpiew]
878
00:59:43,750 --> 00:59:45,750
[muzyka cichnie]
879
00:59:45,833 --> 00:59:47,833
[spokojna, złowieszcza muzyka]
880
01:00:00,708 --> 01:00:02,708
[muzyka cichnie]
881
01:00:05,166 --> 01:00:07,250
[spokojna, pulsująca, złowieszcza muzyka]
882
01:01:34,500 --> 01:01:35,500
[muzyka cichnie]
60275
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.