All language subtitles for Sandman.S01E11 Special

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:11,011 --> 00:00:13,138 SERIAL NETFLIX 2 00:00:19,185 --> 00:00:23,481 SEN O TYSIĄCU KOTÓW 3 00:00:29,112 --> 00:00:31,698 Kochanie, chodź do łóżka. 4 00:00:33,491 --> 00:00:37,620 Już idę, skarbie. Dam tylko kociaka do kojca. 5 00:00:40,582 --> 00:00:43,043 Zostaw otwarte drzwi, musi korzystać z kuwety. 6 00:00:45,170 --> 00:00:46,880 Dobranoc, kiciu. 7 00:01:02,771 --> 00:01:04,689 To dzisiaj. Idziesz? 8 00:01:05,482 --> 00:01:07,525 Powinna być zabawa. 9 00:01:07,609 --> 00:01:11,321 Nie mogę się wydostać. Zamknięto wszystkie otwory w ścianach. 10 00:01:11,946 --> 00:01:13,823 Nie wszystkie. 11 00:01:13,907 --> 00:01:18,036 Przezroczysta dziura na górze jest otwarta. Możesz przez nią wyjść. 12 00:01:35,637 --> 00:01:38,348 Spręż ogon, maluchu. Nie możemy tego przegapić. 13 00:01:57,867 --> 00:02:00,286 Niezły skok. Dopracuj tylko lądowanie. 14 00:02:01,121 --> 00:02:03,248 Chodź. Noc nie będzie czekać. 15 00:02:07,836 --> 00:02:09,629 Jaka ona będzie? 16 00:02:09,712 --> 00:02:11,756 Kto wie? Nie ja. 17 00:02:16,594 --> 00:02:18,805 Pozdrowienia, wędrujący nocą. 18 00:02:18,888 --> 00:02:21,307 Witaj. Idziemy ją zobaczyć. 19 00:02:21,891 --> 00:02:23,059 Ja też. 20 00:02:23,143 --> 00:02:25,895 Choć nie widzę w tym sensu. 21 00:02:25,979 --> 00:02:27,981 To czemu tu jesteś? 22 00:02:30,859 --> 00:02:32,193 Być może z ciekawości. 23 00:02:34,904 --> 00:02:37,532 Chcę usłyszeć, co powie. 24 00:02:38,408 --> 00:02:41,703 Jak my wszyscy, dziecko. Jak my wszyscy. 25 00:03:04,225 --> 00:03:05,268 Gdzie ona jest? 26 00:03:20,408 --> 00:03:24,078 Siostry, bracia, pomyślnych łowów. 27 00:03:25,079 --> 00:03:28,750 Niektórzy z was przybyli z daleka, by wysłuchać mych słów. 28 00:03:28,833 --> 00:03:34,047 Zostawiliście ciepłe, przyjemne miejsca, i mam nadzieję, że gdy skończę, 29 00:03:34,672 --> 00:03:36,549 będziecie dzielić mój sen. 30 00:03:38,468 --> 00:03:40,762 Nie zawsze byłam taka, jaką mnie widzicie. 31 00:03:44,349 --> 00:03:48,269 Kiedyś, jak wielu z was, żyłam w ich świecie. 32 00:03:49,103 --> 00:03:52,941 I jak wy się oszukiwałam. 33 00:03:54,108 --> 00:03:57,654 Karmili mnie i zapewniali wygody. Służyli mi. 34 00:03:58,279 --> 00:04:01,282 W zamian prosili jedynie o moje uczucie. 35 00:04:01,908 --> 00:04:04,035 To żadna cena. 36 00:04:27,684 --> 00:04:30,436 Był silny i szybki. 37 00:04:31,145 --> 00:04:34,607 Z pazurami i kłami ostrymi jak zima. 38 00:04:35,984 --> 00:04:37,819 Wybrałam go na kochanka. 39 00:04:38,695 --> 00:04:42,448 Nigdy więcej go nie ujrzałam, ale go nie zapomniałam. 40 00:04:43,825 --> 00:04:48,288 Nie pamiętałam swojej mamy, ale poprzysięgłam być od niej inna. 41 00:04:48,371 --> 00:04:52,583 Uczyłabym je, jak się myć, jak się bezgłośnie zakradać i polować. 42 00:04:53,459 --> 00:04:55,169 Wiedziałaś, że ma ruję. 43 00:04:56,212 --> 00:04:58,464 Czemu nie trzymałaś jej w domu? 44 00:04:58,548 --> 00:05:00,341 Uważam, że są słodkie. 45 00:05:00,425 --> 00:05:03,803 Słodkie? To syjamka czystej rasy. 46 00:05:03,886 --> 00:05:06,723 To mieszańce. Nie są nic warte. 47 00:05:16,649 --> 00:05:19,193 - Co z nimi zrobisz? - Nie martw się. 48 00:05:20,028 --> 00:05:21,154 Zajmę się tym. 49 00:05:23,865 --> 00:05:24,782 Paul! 50 00:05:50,350 --> 00:05:57,315 Z oddali, w ciemności czułam, jak pochłania je zimna woda. 51 00:05:57,398 --> 00:06:01,486 Czułam, jak ślepe szarpią się i drapią. 52 00:06:02,070 --> 00:06:04,781 Czułam, jak wołają mnie przerażone. 53 00:06:05,365 --> 00:06:07,909 A potem… już ich nie było. 54 00:06:14,165 --> 00:06:17,377 Na miłość boską, to przecież nie tak, że ona to rozumie. 55 00:06:18,419 --> 00:06:21,672 Spójrz na nią. Pewnie jej ulżyło. 56 00:06:22,799 --> 00:06:25,510 Kto by chciał tabun rozwrzeszczanych bachorów? 57 00:06:26,177 --> 00:06:27,720 Pewnie masz rację. 58 00:06:28,805 --> 00:06:30,598 Zwyczajnie czuję się winna. 59 00:06:31,391 --> 00:06:35,686 Zrozumiałam wtedy, że się okłamywałam. Że to my jesteśmy poddanymi. 60 00:06:36,437 --> 00:06:39,690 Że dopóki żyjemy z ludźmi, nie możemy nazywać się wolnymi. 61 00:06:40,858 --> 00:06:43,569 I modliłam się. 62 00:06:43,653 --> 00:06:46,322 Modliłam się do ciemności, do nocy. 63 00:06:46,406 --> 00:06:48,324 Modliłam się do Króla Kotów, 64 00:06:48,408 --> 00:06:51,911 który pośród nas kroczy, a my go nie znamy. 65 00:06:52,870 --> 00:06:55,706 I… śniłam. 66 00:07:13,933 --> 00:07:17,812 Czemu przybyłaś do serca Śnienia, mała kotko? 67 00:07:18,521 --> 00:07:20,898 Nic tu po tobie. 68 00:07:20,982 --> 00:07:22,900 Szukam sprawiedliwości. 69 00:07:22,984 --> 00:07:25,653 Objawienia. Mądrości. 70 00:07:25,736 --> 00:07:28,114 Sprawiedliwość to ułuda. 71 00:07:28,656 --> 00:07:30,741 Mądrości też tu nie znajdziesz. 72 00:07:31,492 --> 00:07:35,913 Ale objawienie… to domena Snu, 73 00:07:35,997 --> 00:07:39,333 jeśli masz silne serce i się nie boisz. 74 00:07:39,417 --> 00:07:41,294 Niczego się nie boję. 75 00:07:41,878 --> 00:07:45,548 W górze jest jaskinia. Tam go znajdziesz. 76 00:07:46,132 --> 00:07:48,426 Ale droga jest trudna. 77 00:07:49,635 --> 00:07:54,891 Małej kotce może stać się krzywda, jeśli zboczy z drogi. 78 00:07:55,475 --> 00:07:57,685 Koty chodzą własnymi ścieżkami. 79 00:08:08,362 --> 00:08:13,034 Wędrowałam przez Las Duchów, gdzie szeptali do mnie umarli i zagubieni. 80 00:08:16,162 --> 00:08:17,747 Słyszałam wołanie moich dzieci. 81 00:08:19,874 --> 00:08:22,335 Ale szłam dalej. 82 00:08:28,925 --> 00:08:30,593 Wędrowałam przez Zimne Krainy, 83 00:08:30,676 --> 00:08:33,721 gdzie każdy krok oznaczał ból, każdy ruch torturę. 84 00:08:35,932 --> 00:08:40,186 Wędrowałam przez wodę mrożącą mi łapy i przesiąkającą futro. 85 00:08:42,313 --> 00:08:45,233 A jednak szłam dalej. 86 00:08:47,693 --> 00:08:50,321 Wędrowałam przez ciemność, przez otchłań, 87 00:08:50,905 --> 00:08:52,740 gdzie pozbawiono mnie wszystkiego, 88 00:08:52,823 --> 00:08:54,825 co czyni mnie tym, kim jestem. 89 00:08:56,035 --> 00:09:00,414 A jednak nawet nie wiedząc, czemu idę, nie przerywałam marszu. 90 00:09:02,041 --> 00:09:07,338 Po jakimś czasie powróciłam do siebie i znalazłam się na górze. 91 00:09:08,881 --> 00:09:11,592 Dotarłam na spotkanie Kota Snów. 92 00:09:13,261 --> 00:09:15,638 Czemu mielibyśmy cię wpuścić? 93 00:09:15,721 --> 00:09:20,142 Czemu ktoś taki jak ty miałby mu się naprzykrzać? 94 00:09:20,893 --> 00:09:24,355 Mały kęsek z futra i kości. Ledwie kotek. 95 00:09:29,235 --> 00:09:31,696 Zbyt daleko zaszłam, by zawrócić. 96 00:09:31,779 --> 00:09:35,533 Przedstawię swą sprawę temu, do kogo przyszłam, i tylko jemu. 97 00:09:35,616 --> 00:09:38,452 Jestem kotem. Nie zdradzam swych sekretów. 98 00:09:42,123 --> 00:09:45,126 Wejdź zatem, dumna kotko. 99 00:09:45,209 --> 00:09:46,127 Ale strzeż się. 100 00:09:47,003 --> 00:09:49,297 Sny mają swą cenę. 101 00:09:55,136 --> 00:09:56,804 I poszłam naprzód. 102 00:10:16,115 --> 00:10:17,283 Jestem tu. 103 00:10:17,950 --> 00:10:20,453 Kimże jesteś? 104 00:10:21,454 --> 00:10:24,624 Kotem. Wędrującą w nocy. 105 00:10:25,207 --> 00:10:28,085 Martwy kruk przysłał mnie tu po objawienie. 106 00:10:29,003 --> 00:10:33,174 Chcę wiedzieć, czemu odebrano mi dzieci. 107 00:10:33,883 --> 00:10:35,426 Czemu żyjemy, jak żyjemy? 108 00:10:36,469 --> 00:10:37,845 Nie rozumiem tego. 109 00:10:45,770 --> 00:10:48,481 Kot może patrzeć na króla. Tak powiadają. 110 00:10:48,564 --> 00:10:52,234 Spójrz mi więc w oczy, siostrzyczko. Spójrz mi w oczy. 111 00:11:02,787 --> 00:11:05,706 I w jego oczach ujrzałam wszystko. 112 00:11:06,415 --> 00:11:08,626 Ujrzałam prawdę. Naszą prawdę. 113 00:11:09,794 --> 00:11:11,921 Przekroczyła wszelkie moje wyobrażenia. 114 00:11:13,422 --> 00:11:18,844 Wiele, wiele lat temu koty władały tym światem. 115 00:11:19,595 --> 00:11:22,848 Byliśmy wówczas więksi. Świat był dla nas stworzony. 116 00:11:23,891 --> 00:11:28,270 Ludzie byli małymi stworkami, nie większymi niż my teraz. 117 00:11:28,979 --> 00:11:31,065 Pielęgnowali nas i karmili. 118 00:11:32,733 --> 00:11:35,569 Polowaliśmy na nich przy pełni księżyca. 119 00:11:37,613 --> 00:11:41,158 Bowiem łowy na nich były milsze niż nawet na ptaki. 120 00:11:42,952 --> 00:11:46,288 Miał w oczach radość tamtych dni, 121 00:11:46,372 --> 00:11:49,125 zabawy w kota i człowieka. 122 00:11:52,461 --> 00:11:56,257 Wtem wśród nich pojawił się człowiek, 123 00:11:57,007 --> 00:11:59,885 natchniony snem, który im opowiedział. 124 00:11:59,969 --> 00:12:02,513 Sny kształtują świat. 125 00:12:02,596 --> 00:12:05,641 Co noc tworzą go na nowo. 126 00:12:06,392 --> 00:12:08,477 Nie śnijcie o świecie takim, jaki jest. 127 00:12:09,311 --> 00:12:11,063 Śnijcie o nowym świecie. 128 00:12:11,147 --> 00:12:15,276 O świecie, w którym już na nas nie polują, nie jesteśmy zdobyczą. 129 00:12:15,359 --> 00:12:17,069 Którego będziemy panami. 130 00:12:17,695 --> 00:12:23,451 Wystarczy, że go wyśnimy, a się stanie. Sny kształtują świat. 131 00:12:27,037 --> 00:12:31,500 Wieść rozeszła się wśród ludzi, ale jakiś czas nic się nie działo. 132 00:12:34,253 --> 00:12:38,257 Aż pewnej nocy śniło dostatecznie wielu. 133 00:12:38,340 --> 00:12:41,135 Niespecjalnie wielu, może tysiąc. 134 00:12:41,218 --> 00:12:42,928 Śnili. 135 00:12:43,012 --> 00:12:46,140 I następnego dnia wszystko było inaczej. 136 00:12:47,933 --> 00:12:51,771 Padaliśmy ofiarą ich samych, psów, ich metalowych maszyn. 137 00:12:51,854 --> 00:12:54,648 Byliśmy malutcy, a oni ogromni. 138 00:12:55,357 --> 00:12:59,111 Zatem zmienili świat? Stworzyli taki, jakim jest obecnie? 139 00:12:59,195 --> 00:13:00,196 Nie do końca. 140 00:13:00,946 --> 00:13:04,450 Wyśnili świat, który zawsze był taki jak teraz. 141 00:13:04,533 --> 00:13:06,744 Świat panujących kotów nigdy nie istniał. 142 00:13:06,827 --> 00:13:10,372 Zmienili wszechświat od początku istnienia aż po kres czasu. 143 00:13:10,998 --> 00:13:12,708 Tak zawsze było. 144 00:13:13,793 --> 00:13:15,044 Teraz rozumiesz? 145 00:13:15,127 --> 00:13:17,338 Tak. Rozumiem. 146 00:13:17,421 --> 00:13:21,509 Zatem wiesz, co musisz zrobić. Jakie jarzmo musisz udźwignąć. 147 00:13:22,510 --> 00:13:23,761 Jesteś dość silna? 148 00:13:23,844 --> 00:13:25,554 Tak… 149 00:13:26,639 --> 00:13:27,473 Mam nadzieję. 150 00:13:28,557 --> 00:13:32,269 Zatem obudź się, dziecko. Z moim błogosławieństwem. 151 00:13:41,278 --> 00:13:46,033 Dostrzegłam drugą stronę prawdy, którą mi objawił. 152 00:13:47,493 --> 00:13:50,079 Tamtej nocy odeszłam, by nieść światu dobrą nowinę. 153 00:13:50,663 --> 00:13:53,290 I teraz wędruję z miejsca na miejsce. 154 00:13:54,250 --> 00:13:57,419 Przemawiałam do samotnych drapieżnych kotów na pustkowiach, 155 00:13:57,503 --> 00:14:00,172 wykrzykiwałam moje przesłanie ku gwiazdom. 156 00:14:01,006 --> 00:14:03,342 Szeptałam je kotom w zaułkach. 157 00:14:04,009 --> 00:14:07,847 Gdziekolwiek zaszłam, moje przesłanie było takie samo. 158 00:14:08,681 --> 00:14:10,099 Śnijcie. 159 00:14:10,182 --> 00:14:16,105 Jeśli wyśni to choćby tysiąc z nas, możemy wyśnić świat bez cierpienia kotów, 160 00:14:16,188 --> 00:14:18,983 gdzie kocięta nie mrą w chłodzie i samotności. 161 00:14:19,066 --> 00:14:22,194 Gdzie wszystkie koty będą rządzić. 162 00:14:22,778 --> 00:14:24,154 Oto moje przesłanie. 163 00:14:28,284 --> 00:14:32,496 Będę wędrować i powtarzać je aż do śmierci, 164 00:14:33,372 --> 00:14:37,835 albo aż tysiąc kotów wysłucha mych słów, uwierzy w nie i wyśni. 165 00:14:41,422 --> 00:14:44,717 A my powrócimy do raju. 166 00:14:54,768 --> 00:14:55,853 Proszę pani? 167 00:14:58,731 --> 00:14:59,857 Ja wierzę. 168 00:15:00,649 --> 00:15:02,985 Zatem jest jeszcze nadzieja, dziecko. 169 00:15:15,915 --> 00:15:19,835 Umiała zabawić, przyznaję. 170 00:15:20,419 --> 00:15:23,422 Myślisz, że tak się stanie? 171 00:15:23,505 --> 00:15:27,134 Chciałbym zobaczyć, jak ktoś – prorok, król bądź Bóg, 172 00:15:27,217 --> 00:15:30,137 przekonuje tysiąc kotów, by zrobiły coś jednocześnie. 173 00:15:32,681 --> 00:15:34,308 Wkrótce wzejdzie słońce. 174 00:15:35,476 --> 00:15:37,269 Zaprowadzę cię do domu, maluszku. 175 00:15:41,231 --> 00:15:42,816 Zobacz, wciąż śpi. 176 00:15:46,445 --> 00:15:47,988 Pewnie coś jej się śni. 177 00:15:48,614 --> 00:15:50,574 Ciekawe, o czym śnią koty. 178 00:15:51,200 --> 00:15:53,911 Rusza łapkami, pewnie na coś poluje. 179 00:15:54,662 --> 00:15:57,331 Popatrz na nią. Czy nie jest słodka? 180 00:15:58,248 --> 00:16:00,626 Tak. Prawdziwy słodziak. 181 00:16:06,590 --> 00:16:12,262 KALIOPE 182 00:16:12,346 --> 00:16:14,306 Nie możecie zmusić do czegoś postaci, 183 00:16:14,390 --> 00:16:17,142 tylko dlatego, że ułatwia wam to pisanie. 184 00:16:17,226 --> 00:16:18,102 SIERPIEŃ 2018 185 00:16:18,185 --> 00:16:21,105 Postać ma pierwszeństwo. 186 00:16:22,731 --> 00:16:24,149 Reszta za nią podąża. 187 00:16:24,233 --> 00:16:25,484 KONTROLA NARRACJI 188 00:16:25,567 --> 00:16:29,113 Każdy zwrot akcji, każdy dialog. 189 00:16:31,323 --> 00:16:35,160 Każda… brzemienna, znacząca cisza. 190 00:16:37,913 --> 00:16:38,789 Pytania? 191 00:16:40,040 --> 00:16:41,041 Tak. 192 00:16:41,125 --> 00:16:43,627 Może pan nam opowiedzieć o procesie pisania? 193 00:16:44,712 --> 00:16:47,339 Co poradziłby pan tym, którzy dopiero zaczynają 194 00:16:47,423 --> 00:16:52,428 i z trudnością powstrzymują się, by nie nienawidzić swoich wypocin? 195 00:16:54,888 --> 00:17:00,394 Z przykrością donoszę, że piszę już od bardzo dawna i… 196 00:17:02,855 --> 00:17:04,273 wciąż nie jest to łatwe. 197 00:17:05,315 --> 00:17:08,694 Ale nie trać zapału, gdy jest ciężko. 198 00:17:09,361 --> 00:17:11,989 Moją debiutancką powieść odrzuciło siedmiu wydawców, 199 00:17:12,072 --> 00:17:13,866 nim stała się bestsellerem. 200 00:17:18,328 --> 00:17:20,205 Tyle na dzisiaj. 201 00:17:21,040 --> 00:17:24,334 Przypominam o zadanej pracy. To samo wydarzenie 202 00:17:24,418 --> 00:17:27,504 opowiedziane z perspektywy dwóch różnych postaci. 203 00:17:35,429 --> 00:17:36,305 Zdobyłaś go? 204 00:17:36,930 --> 00:17:38,682 Nie było łatwo, ale… 205 00:17:40,851 --> 00:17:41,685 tak. 206 00:17:44,938 --> 00:17:45,898 Jest… 207 00:17:48,442 --> 00:17:50,152 Idealny. Dziękuję. 208 00:17:51,236 --> 00:17:52,571 Proszę. 209 00:17:52,654 --> 00:17:53,781 To godne podziwu, 210 00:17:54,490 --> 00:17:57,284 jak daleko posunie się pisarz w swych badaniach. 211 00:17:57,993 --> 00:18:01,038 Dobrze jest znać przyszłą lekarkę. 212 00:18:02,664 --> 00:18:04,333 Chciałam zostać pisarką, 213 00:18:04,416 --> 00:18:07,127 ale rodzice chcą, żebym zdobyła zawód. 214 00:18:08,253 --> 00:18:10,714 Wciąż pisuję w wolnych chwilach, ale… 215 00:18:10,798 --> 00:18:12,216 Masz mądrych rodziców. 216 00:18:15,594 --> 00:18:18,138 Wierz mi, tak jest dla ciebie lepiej. 217 00:18:22,226 --> 00:18:23,602 Ile ci jestem dłużny? 218 00:18:24,311 --> 00:18:26,271 - Nic. - Przestań. Nora… 219 00:18:26,355 --> 00:18:27,231 Naprawdę. 220 00:18:27,314 --> 00:18:29,817 I tak pewnie poszedłby do pieca. 221 00:18:30,484 --> 00:18:32,694 Tylko proszę mnie nie wsypać. 222 00:18:33,529 --> 00:18:35,489 Dobrze. Obiecuję. 223 00:18:36,156 --> 00:18:38,450 I… jeśli to nie kłopot, 224 00:18:40,119 --> 00:18:41,286 może pan to podpisać? 225 00:18:41,370 --> 00:18:42,996 KABARET DR. CALIGARI 226 00:18:45,124 --> 00:18:46,125 Oczywiście. 227 00:18:49,837 --> 00:18:52,005 Wie pan, kiedy wyjdzie nowa książka? 228 00:18:54,967 --> 00:18:58,804 Nie. Ale z pewnością znajdziesz się w podziękowaniach. 229 00:18:59,513 --> 00:19:00,764 To kontynuacja? 230 00:19:02,099 --> 00:19:03,225 Czy coś nowego? 231 00:19:04,643 --> 00:19:05,894 To się zobaczy. 232 00:19:36,258 --> 00:19:37,426 Kto tam? 233 00:19:37,509 --> 00:19:39,845 Richard Madoc do Erasmusa Frya. 234 00:19:41,013 --> 00:19:42,472 Już schodzę. 235 00:19:51,440 --> 00:19:52,524 Jesteś sam? 236 00:19:54,109 --> 00:19:56,069 Tak. Mam go. 237 00:19:56,737 --> 00:19:59,948 Zatem wejdź, drogi chłopcze. 238 00:20:16,131 --> 00:20:17,341 Co słychać? 239 00:20:18,634 --> 00:20:23,180 Napisałeś ostatnio coś głębokiego i poruszającego? 240 00:20:24,765 --> 00:20:26,225 Wie pan, że nie. 241 00:20:27,517 --> 00:20:28,518 Nie. 242 00:20:30,229 --> 00:20:33,774 Od roku nie napisałem ani słowa. Wszystko ląduje w koszu. 243 00:20:33,857 --> 00:20:36,985 To okazja, by się napić 244 00:20:37,069 --> 00:20:40,906 i pokazać mi mój prezent. Niekoniecznie w tej kolejności. 245 00:20:42,032 --> 00:20:43,158 Tak. 246 00:20:57,756 --> 00:21:00,092 Brawo, drogi chłopcze. 247 00:21:01,885 --> 00:21:06,556 Prawdziwy trichobezoar. 248 00:21:07,557 --> 00:21:08,767 Słyszałeś o nich? 249 00:21:09,601 --> 00:21:12,729 Usuwa się je z żołądka młodych kobiet, 250 00:21:13,605 --> 00:21:16,900 którym zdarza się połykać swoje włosy. 251 00:21:17,567 --> 00:21:20,279 Syndrom Roszpunki. 252 00:21:21,321 --> 00:21:25,075 Kiedyś uważano, że bezoary posiadają mistyczne moce. 253 00:21:25,158 --> 00:21:28,078 Odwracają działanie trucizny, uzdrawiają chorych. 254 00:21:29,162 --> 00:21:32,332 Edward IV przeżył zranienie zatrutym ostrzem 255 00:21:32,416 --> 00:21:36,169 dzięki posiadanemu bezoarowi. 256 00:21:38,130 --> 00:21:40,841 No tak, znów daję wykład. 257 00:21:42,134 --> 00:21:47,306 Stary pisarz, którego nikt nie słucha, zaczyna lubić brzmienie swojego głosu. 258 00:21:48,932 --> 00:21:52,602 Pewnie chciałbyś teraz swój prezent. 259 00:21:56,648 --> 00:21:59,901 Miałem 27 lat, gdy byłem na górze Helikon. 260 00:22:00,569 --> 00:22:04,239 Zbierałem materiały do kolejnej książki, której miałem nie napisać. 261 00:22:04,323 --> 00:22:06,491 Ta oparta była na mitologii greckiej. 262 00:22:06,575 --> 00:22:09,995 Podczas pobytu odkryłem skarbiec starożytnych tekstów 263 00:22:10,996 --> 00:22:14,958 o muzach oraz sposobie ich kontrolowania 264 00:22:15,042 --> 00:22:21,548 dzięki kwiatom dzikiego czosnku magicznego i pewnym rytuałom. 265 00:22:22,257 --> 00:22:26,345 Najtrudniej było przewieźć ją do Anglii. 266 00:22:51,953 --> 00:22:52,871 Oto ona. 267 00:22:55,540 --> 00:22:57,459 Czego chcesz, Erasmusie? 268 00:22:59,086 --> 00:23:01,129 Mam popisywać się ku twej uciesze? 269 00:23:02,631 --> 00:23:05,217 Czy ten człowiek ma to oglądać? 270 00:23:06,760 --> 00:23:09,638 To Richard Madoc, pisarz. 271 00:23:09,721 --> 00:23:13,517 W każdym razie stworzył jedną niezwykle popularną powieść. 272 00:23:13,600 --> 00:23:18,188 Ale teraz nie potrafi napisać niczego innego. 273 00:23:18,271 --> 00:23:22,359 Richardzie, to Kaliope, najmłodsza z dziewięciu sióstr. 274 00:23:22,442 --> 00:23:26,530 Była muzą Homera. Tobie też powinna służyć. 275 00:23:27,364 --> 00:23:30,325 Kaliope, oddaję cię Richardowi. 276 00:23:31,243 --> 00:23:32,285 Należysz do niego. 277 00:23:34,246 --> 00:23:36,957 Obiecałeś mi, że uwolnisz mnie przed śmiercią. 278 00:23:37,040 --> 00:23:39,668 Nigdy nie ufaj książętom, moja droga. 279 00:23:40,669 --> 00:23:46,049 Ani starzejącym się autorom, którzy nigdy nie przykładali wagi 280 00:23:46,133 --> 00:23:48,468 do dotrzymywania słowa. 281 00:23:50,720 --> 00:23:51,972 Przecież obiecałeś. 282 00:23:52,055 --> 00:23:54,558 Pisarze to kłamcy, moja droga. 283 00:23:55,392 --> 00:23:58,937 Z pewnością już to dostrzegłaś. 284 00:24:03,150 --> 00:24:05,735 Nie martw się. Nie może uciec. 285 00:24:06,403 --> 00:24:10,031 Należy teraz do ciebie, jak należała do mnie. 286 00:24:11,032 --> 00:24:12,534 To czemu ją więziłeś? 287 00:24:12,617 --> 00:24:14,870 Bo nie mogłem znieść widoku 288 00:24:14,953 --> 00:24:18,457 jej nadąsanej, skrzywdzonej twarzy. 289 00:24:18,540 --> 00:24:21,126 Zapewniam, że tobie też się sprzykrzy. 290 00:24:22,544 --> 00:24:24,171 Nie wiem, czy mogę to zrobić. 291 00:24:25,589 --> 00:24:27,841 Oczywiście, że możesz, drogi chłopcze. 292 00:24:38,935 --> 00:24:42,355 Mówią, że trzeba się do nich umizgiwać. 293 00:24:43,190 --> 00:24:47,110 Ale muszę powiedzieć, że najskuteczniejsza jest przemoc. 294 00:24:52,741 --> 00:24:55,494 Nie daj się omamić. Nie jest człowiekiem. 295 00:24:56,203 --> 00:24:59,581 Ma tysiące lat. Została do tego stworzona. 296 00:24:59,664 --> 00:25:03,543 Jej celem jest inspirowanie ludzi jak my. 297 00:25:03,627 --> 00:25:07,797 Dała mi sławę, 298 00:25:07,881 --> 00:25:11,301 chwałę, powieści, wiersze i sztuki. 299 00:25:12,761 --> 00:25:14,012 Sam zobaczysz. 300 00:25:15,180 --> 00:25:16,765 Skoro to prawda, to czemu… 301 00:25:16,848 --> 00:25:21,436 Mój czas minął. Już nie drukują moich dzieł. 302 00:25:21,520 --> 00:25:24,356 Nawet tych zainspirowanych muzą. 303 00:25:24,898 --> 00:25:28,318 Nikt już nie czytuje Erasmusa Frya. 304 00:25:29,611 --> 00:25:33,949 Zabierz tę krowę, Richardzie. Nie chcę już was widzieć. 305 00:25:37,369 --> 00:25:41,665 Jeśli jednak poczujesz w sobie odrobinę wdzięczności, 306 00:25:41,748 --> 00:25:47,629 możesz przekonać swojego wydawcę, by wznowił I zapłonie świeca. 307 00:25:48,838 --> 00:25:51,758 Z tej książki jestem szczególnie dumny. 308 00:26:33,300 --> 00:26:34,134 Ja… 309 00:26:36,803 --> 00:26:41,182 Potrzebuję trochę czasu, by postanowić, co dalej. 310 00:26:41,266 --> 00:26:42,851 Nad czym tu się zastanawiać? 311 00:26:45,353 --> 00:26:46,479 Jestem boginią. 312 00:26:47,814 --> 00:26:49,149 Córą Zeusa. 313 00:26:50,525 --> 00:26:52,611 Nie jestem własnością, 314 00:26:53,361 --> 00:26:56,239 by mnie trzymać, używać czy mną handlować. 315 00:26:58,533 --> 00:26:59,826 Musisz mnie uwolnić. 316 00:27:01,077 --> 00:27:04,164 - Tylko to powiedz. - Powiem. Obiecuję. 317 00:27:04,873 --> 00:27:05,790 Ale… 318 00:27:09,919 --> 00:27:14,215 Mogłabyś mi najpierw pomóc? 319 00:27:15,717 --> 00:27:17,052 Zainspirować mnie? 320 00:27:18,345 --> 00:27:21,306 Tylko do jednej książki, potem cię puszczę. 321 00:27:21,389 --> 00:27:22,724 Masz moje słowo. 322 00:27:24,934 --> 00:27:26,144 „Pisarze to kłamcy”. 323 00:27:29,022 --> 00:27:30,106 Nie wszyscy. 324 00:27:31,941 --> 00:27:32,901 Jedna książka. 325 00:27:37,614 --> 00:27:38,531 Proszę. 326 00:27:45,163 --> 00:27:47,040 Sama wybieram, kogo obdarzam. 327 00:27:50,919 --> 00:27:53,505 Może oboje musimy się zastanowić. 328 00:28:46,766 --> 00:28:50,603 TYTUŁ ROBOCZY – POWIEŚĆ RICHARDA MADOCA 329 00:29:24,179 --> 00:29:25,346 KONTYNUACJA KABARETU? 330 00:29:28,767 --> 00:29:30,059 KABARET DR. CALIGARI 331 00:29:33,104 --> 00:29:35,356 KIEDY DRUGA POWIEŚĆ? 332 00:29:36,941 --> 00:29:43,782 Na granicy, na samej linii bycia ani w jednym, ani w drugim miejscu, 333 00:29:43,865 --> 00:29:47,827 znalazłam się w szarej strefie, gdzie nic nie było oczywiste. 334 00:29:48,661 --> 00:29:51,539 Dla nikogo. 335 00:29:53,208 --> 00:29:56,294 Nie mogliśmy znaleźć, wykrztusić naszych słów. 336 00:29:57,253 --> 00:30:01,007 Nie potrafiliśmy określić, co zrobił, że poczuliśmy się tak nieswojo. 337 00:30:01,090 --> 00:30:02,801 Bob ma cię za świra. 338 00:30:17,023 --> 00:30:18,733 Chcesz mnie kupić prezentami? 339 00:30:22,237 --> 00:30:23,863 Czy nie na tym to polega? 340 00:30:25,281 --> 00:30:26,908 Chyba wiesz, na czym. 341 00:30:29,911 --> 00:30:33,039 Artysta modli się do muz. 342 00:30:34,499 --> 00:30:38,253 Ślubuje służyć i hołubić boginie 343 00:30:38,336 --> 00:30:40,421 w zamian za niebiańską inspirację. 344 00:30:40,505 --> 00:30:44,384 I artysta nie trzyma muzy wbrew jej woli. 345 00:30:45,134 --> 00:30:46,970 Dałaś Erasmusowi Fryowi, czego chciał. 346 00:30:47,053 --> 00:30:48,346 Nie dałam. 347 00:30:49,597 --> 00:30:51,140 Sam sobie wziął. 348 00:30:57,772 --> 00:30:59,524 Wróciłam na górę Helikon. 349 00:31:00,775 --> 00:31:01,985 Do świętych źródeł. 350 00:31:03,862 --> 00:31:09,576 Jak zwykle poszłam się kąpać, odłożywszy zwój na brzegu. 351 00:31:11,494 --> 00:31:12,996 On go tam znalazł. 352 00:31:13,079 --> 00:31:14,330 Przeczytał 353 00:31:16,040 --> 00:31:17,000 i powiedział… 354 00:31:19,168 --> 00:31:21,588 „Kaliope, możesz nazywać mnie panem”. 355 00:31:22,922 --> 00:31:27,760 Później spalił mój zwój, wiążąc mnie z sobą. Teraz z tobą. 356 00:31:27,844 --> 00:31:32,932 Chyba że wypowiesz słowa, że mogę być tak wolna jak ty. 357 00:31:33,016 --> 00:31:34,058 Jestem wolny? 358 00:31:38,313 --> 00:31:40,815 Dwa lata temu dostałem zaliczkę za książkę. 359 00:31:40,899 --> 00:31:42,650 Nawet nie zacząłem jej pisać. 360 00:31:42,734 --> 00:31:45,528 Nie wiem nawet, o czym będzie. 361 00:31:48,615 --> 00:31:50,950 Tonę, Kaliope. 362 00:31:56,205 --> 00:31:57,415 Proszę. 363 00:31:59,125 --> 00:32:00,585 Błagam cię. 364 00:32:03,421 --> 00:32:07,091 Poproś mnie ponownie, gdy będę wolna. 365 00:32:43,044 --> 00:32:45,171 Lepiej, żebyś zapieprzał z pisaniem. 366 00:32:45,254 --> 00:32:48,132 Pisałbym, gdybyś nie dzwonił, żeby mnie nękać. 367 00:32:48,216 --> 00:32:50,927 Twoi wydawcy wciąż mnie nagabują. 368 00:32:51,010 --> 00:32:52,720 Domagają się książki na już. 369 00:32:54,514 --> 00:32:56,015 Potrzebuję tylko paru tygodni. 370 00:32:56,099 --> 00:32:59,811 Ricky, jest dziewięć miesięcy po terminie. 371 00:32:59,894 --> 00:33:01,521 Złamałeś warunki… 372 00:33:01,604 --> 00:33:04,649 Nie wiem, czego się spodziewają. Te rzeczy wymagają czasu. 373 00:33:04,732 --> 00:33:06,150 Ricky, miałeś czas. 374 00:33:06,234 --> 00:33:09,404 Roztrwoniłeś go. Już ci zapłacili. 375 00:33:11,197 --> 00:33:12,490 No wiem. 376 00:33:12,573 --> 00:33:15,493 Musisz coś im dostarczyć… 377 00:33:15,576 --> 00:33:18,830 Cokolwiek. Jeden rozdział. Albo rozwiążą umowę 378 00:33:18,913 --> 00:33:20,873 - i zażądają zwrotu zaliczki. - Ale… 379 00:33:20,957 --> 00:33:22,917 I nic nie będę mógł na to poradzić, 380 00:33:23,751 --> 00:33:25,503 bo nie będę już twoim agentem. 381 00:33:27,797 --> 00:33:28,923 Rozumiemy się? 382 00:33:32,010 --> 00:33:34,804 Nie daj się omamić. Nie jest człowiekiem. 383 00:33:34,887 --> 00:33:38,433 Ma tysiące lat. Została do tego stworzona. 384 00:33:39,225 --> 00:33:42,395 Jej celem jest inspirowanie ludzi jak my. 385 00:33:47,608 --> 00:33:51,654 Rick? Odpowiedz, żebym wiedział, że to rozumiesz. 386 00:33:51,738 --> 00:33:52,739 Rozumiem. 387 00:33:55,867 --> 00:33:57,076 Coś ci wyślę. 388 00:34:17,847 --> 00:34:18,765 Kaliope. 389 00:34:57,637 --> 00:34:58,888 Łaskawe Panie, 390 00:34:59,972 --> 00:35:02,975 matki Kameny, wysłuchajcie mych modłów. 391 00:35:03,059 --> 00:35:06,729 Wzywam was ja, wasza córka Kaliope, 392 00:35:07,939 --> 00:35:11,651 byście uwolniły mnie z tego miejsca. 393 00:35:12,443 --> 00:35:17,865 Panie mądrości, pamięci i pieśni, 394 00:35:19,242 --> 00:35:20,493 wysłuchajcie mnie. 395 00:35:20,576 --> 00:35:25,123 Dobrze. Wystarczy, Pięknogłosa. 396 00:35:31,629 --> 00:35:33,756 Czujemy twój ból, ale nie możemy ci pomóc. 397 00:35:33,840 --> 00:35:36,926 Zostałaś schwytana na Helikonie wedle Misteriów. 398 00:35:37,009 --> 00:35:38,886 Więzi cię prawo. 399 00:35:39,554 --> 00:35:42,014 Ale to niesprawiedliwe, matki me. 400 00:35:42,098 --> 00:35:44,142 Nic nie możecie zrobić? 401 00:35:45,059 --> 00:35:47,019 Nie ma nikogo, kto mógłby mnie wesprzeć? 402 00:35:47,645 --> 00:35:49,856 Niewiele dawnych mocy zechce się mieszać 403 00:35:49,939 --> 00:35:53,192 w sprawy śmiertelników w dzisiejszych czasach, Kaliope. 404 00:35:53,276 --> 00:35:56,445 Wielu bogów umarło, córko. Tylko Nieskończeni nie umrą. 405 00:35:57,446 --> 00:36:00,324 A nawet im ostatnio wiedzie się nie najlepiej. 406 00:36:01,784 --> 00:36:06,414 Lecz każda odrobina pomaga, 407 00:36:06,497 --> 00:36:09,083 jak mawiała stara kobieta, sikając do morza. 408 00:36:10,209 --> 00:36:12,879 Nieskończeni. To jest myśl. 409 00:36:13,504 --> 00:36:17,300 Ostatecznie dawno temu Władca Snów i Kaliope byli ze sobą blisko. 410 00:36:17,383 --> 00:36:23,055 Krótko. I pamiętaj, siostro jaźni, że nie rozstali się w zgodzie. 411 00:36:23,139 --> 00:36:24,307 A jednak… 412 00:36:25,141 --> 00:36:27,059 zrodziła mu szczeniaka. 413 00:36:27,143 --> 00:36:32,732 Chłopca, który wyruszył do Hadesu za swą ukochaną i zginął w Tracji 414 00:36:32,815 --> 00:36:35,443 rozszarpany na strzępy za świętokradztwo. 415 00:36:36,319 --> 00:36:38,446 Piękny miał głos. 416 00:36:39,739 --> 00:36:40,865 Orfeusz. 417 00:36:40,948 --> 00:36:42,783 Król Snu nigdy by mi nie pomógł. 418 00:36:44,744 --> 00:36:46,078 Nie po tym, co mu zrobiłam. 419 00:36:46,746 --> 00:36:50,041 Nienawidzi mnie za to, a ja nim gardzę. 420 00:36:51,375 --> 00:36:52,752 Nie przyjęłabym jego pomocy. 421 00:36:52,835 --> 00:36:53,836 Niemądre dziecię. 422 00:36:54,712 --> 00:36:58,633 Oneiros nie może ci pomóc, nawet gdyby chciał, 423 00:36:59,217 --> 00:37:00,218 a to wątpliwe. 424 00:37:00,301 --> 00:37:03,387 Podobnie jak ciebie pojmali go śmiertelnicy. 425 00:37:04,347 --> 00:37:06,140 Tkwi zamknięty pod ziemią. 426 00:37:06,224 --> 00:37:09,185 Ten świat padł ofiarą choroby sennej. 427 00:37:09,268 --> 00:37:12,647 Sny i Koszmary sieją tu pustoszenie. 428 00:37:13,231 --> 00:37:14,941 Przykro mi, maleńka. 429 00:37:16,943 --> 00:37:18,069 Nie. 430 00:37:18,152 --> 00:37:20,238 Zmarnowałaś swe modły. 431 00:37:21,030 --> 00:37:22,865 Nic nie możemy dla ciebie zrobić. 432 00:37:22,949 --> 00:37:24,116 Proszę. 433 00:37:24,200 --> 00:37:26,285 A tobie zostaje tylko nadzieja. 434 00:37:28,746 --> 00:37:30,331 Nie zostawiajcie mnie tutaj. 435 00:37:33,209 --> 00:37:34,210 Błagam was. 436 00:37:37,546 --> 00:37:39,924 SIERPIEŃ 2020 437 00:37:40,007 --> 00:37:42,510 Prześcigają się w ofertach. 438 00:37:43,261 --> 00:37:45,263 Chce go dla siebie każde studio. 439 00:37:45,346 --> 00:37:46,973 …MIŁA MA, MOJE ŚWIATŁO 440 00:37:47,056 --> 00:37:49,058 Kino, radio, Internet. 441 00:37:49,141 --> 00:37:50,935 Kto wygra? 442 00:37:51,018 --> 00:37:53,062 Ten, co da mu pisać i reżyserować. 443 00:37:53,145 --> 00:37:55,898 Na to nie pozwalają nawet Jo Rowling. 444 00:37:55,982 --> 00:37:58,693 Potrzebuje nowego agenta. Niech do mnie zadzwoni. 445 00:38:00,111 --> 00:38:02,822 Niemożliwe, żeby książka z dziedziny fantastyki 446 00:38:02,905 --> 00:38:05,199 została nominowana, a co dopiero wyróżniona. 447 00:38:05,283 --> 00:38:08,661 Uznano, że nowa książka Madoca przekroczyła granice gatunku. 448 00:38:09,245 --> 00:38:10,162 Przeczytałeś ją? 449 00:38:10,246 --> 00:38:12,248 Oczywiście, że nie. 450 00:38:12,331 --> 00:38:16,419 A ja tak. Ma się wrażenie, że napisał ją zupełnie inny człowiek. 451 00:38:17,503 --> 00:38:18,796 To wspaniała książka. 452 00:38:20,548 --> 00:38:21,632 Niezwykła. 453 00:38:22,300 --> 00:38:24,635 Jest w niej bogactwo treści. 454 00:38:24,719 --> 00:38:27,346 Ale czemu zmienił imię? 455 00:38:28,306 --> 00:38:31,309 - Jak to? - Z Richarda na Ric. 456 00:38:32,518 --> 00:38:35,896 Pewnie ze zgodnym z książką duchu wymyślania się na nowo. 457 00:38:36,731 --> 00:38:39,400 To chyba dowód na pretensjonalność autora. 458 00:38:40,026 --> 00:38:40,901 O czym my to… 459 00:38:41,569 --> 00:38:45,114 Mówiłam, że zachwyciła mnie pańska charakteryzacja Aileen. 460 00:38:45,823 --> 00:38:48,909 W literaturze brakuje tak silnych postaci kobiecych. 461 00:38:48,993 --> 00:38:50,494 Nawet w tej autorstwa kobiet. 462 00:38:50,578 --> 00:38:51,787 Zgadzam się. 463 00:38:52,580 --> 00:38:54,290 A wiem, że przyjęło się mówić, 464 00:38:54,373 --> 00:38:57,752 że tylko kobieta umie autentycznie oddać kobiece doświadczenia, 465 00:38:57,835 --> 00:39:00,087 ale… 466 00:39:01,380 --> 00:39:04,550 Uważam się za pisarza feministę. 467 00:39:07,136 --> 00:39:10,348 Skąd u pana ta perspektywa? 468 00:39:10,431 --> 00:39:11,682 To kobiece spojrzenie? 469 00:39:15,853 --> 00:39:17,229 Od kobiet w moim życiu. 470 00:39:43,631 --> 00:39:46,842 SIERPIEŃ 2022 471 00:39:47,426 --> 00:39:49,387 Kręcę ekranizację w Los Angeles. 472 00:39:49,470 --> 00:39:51,263 Wytwórnia użyczyła mi odrzutowca. 473 00:39:51,347 --> 00:39:54,266 Bez problemu wydostanę cię z kraju. 474 00:39:54,350 --> 00:39:55,684 I kto wie… 475 00:39:55,768 --> 00:39:57,061 ORLE KAMIENIE 476 00:39:57,144 --> 00:39:59,730 Może postanowimy tam zostać. 477 00:40:02,566 --> 00:40:04,026 „My” postanowimy? 478 00:40:06,862 --> 00:40:10,741 Nie możesz zwyczajnie cieszyć się naszym sukcesem? 479 00:40:11,617 --> 00:40:12,952 Choć przez chwilkę? 480 00:40:13,911 --> 00:40:20,835 Opowiadamy historie, które poruszają i inspirują ludzi. 481 00:40:21,585 --> 00:40:23,546 Nie po to stworzono muzy? 482 00:40:24,713 --> 00:40:27,758 Moje siostry i ja zostałyśmy zrodzone, nie stworzone. 483 00:40:27,842 --> 00:40:29,218 Wybacz. To Larry. 484 00:40:30,177 --> 00:40:31,470 Rozmawiałeś z wytwórnią? 485 00:40:33,973 --> 00:40:36,434 PRZEBUDZENIE ŚPIĄCEJ KRÓLEWNY 486 00:40:37,935 --> 00:40:40,771 Nie, muszą już od początku zagwarantować, 487 00:40:40,855 --> 00:40:44,775 że obsada i ekipa będzie składała się przynajmniej w 50% z kobiet 488 00:40:44,859 --> 00:40:46,610 i osób różnego pochodzenia. 489 00:40:46,694 --> 00:40:48,237 Musimy to rozgłosić, 490 00:40:48,320 --> 00:40:51,365 żeby nie zmienili polityki zatrudnienia. 491 00:41:02,626 --> 00:41:04,378 Co z kasą? 492 00:41:12,428 --> 00:41:14,805 Jaja sobie robisz? 493 00:41:15,389 --> 00:41:17,558 Nie. 494 00:42:05,314 --> 00:42:08,442 Wzywam cię, Oneirosie, usłysz me wołanie 495 00:42:09,985 --> 00:42:13,239 i przybądź mi z pomocą, gdy wymawiam imię twoje. 496 00:42:18,953 --> 00:42:19,870 Morfeusz? 497 00:42:21,539 --> 00:42:22,581 Co to ma znaczyć? 498 00:42:24,875 --> 00:42:26,710 To imię boga Snów. 499 00:42:32,466 --> 00:42:33,884 Piszesz do niego list? 500 00:42:35,511 --> 00:42:36,637 Coś w tym rodzaju. 501 00:42:56,365 --> 00:42:57,283 Jesteś moja. 502 00:43:00,202 --> 00:43:01,495 Tak mówi prawo. 503 00:43:02,329 --> 00:43:04,081 Bóg Snów cię nie ocali. 504 00:43:23,225 --> 00:43:25,477 Dziękuję, że gości nas pan w domu. 505 00:43:25,561 --> 00:43:28,022 Dziękuję za promocję mojej książki. 506 00:43:28,105 --> 00:43:32,776 Zacznę pytaniem o pańskie inspiracje literackie. 507 00:43:33,944 --> 00:43:36,947 Nawet nie zająłbym się pisaniem, 508 00:43:37,031 --> 00:43:39,700 gdyby nie lektura dzieł Shirley Jackson, 509 00:43:39,783 --> 00:43:42,745 Margaret Atwood czy Octavii E. Butler. 510 00:43:42,828 --> 00:43:45,706 Po przeczytaniu Orlich kamieni przyszedł mi na myśl 511 00:43:45,789 --> 00:43:47,374 nieżyjący Erasmus Fry. 512 00:43:48,459 --> 00:43:51,879 „Nieżyjący Erasmus Fry”? 513 00:43:51,962 --> 00:43:52,838 On… 514 00:43:55,174 --> 00:43:56,091 nie żyje? 515 00:43:56,175 --> 00:43:58,427 Zmarł zeszłego lata. Znał go pan? 516 00:43:59,470 --> 00:44:01,513 Nie znałem go. 517 00:44:02,097 --> 00:44:04,141 Spotkałem go kilka razy. 518 00:44:04,224 --> 00:44:07,811 Bardzo ciepło wyrażał się o mojej pracy. 519 00:44:07,895 --> 00:44:10,689 Musiał być pod dziewięćdziesiątkę. 520 00:44:11,649 --> 00:44:12,983 Czy umarł ze starości? 521 00:44:13,901 --> 00:44:14,777 Nie. 522 00:44:16,111 --> 00:44:17,571 Otruł się. 523 00:44:18,781 --> 00:44:22,201 Ostatnią rzeczą, jaką zrobił, było wysłanie listu do wydawcy, 524 00:44:22,284 --> 00:44:25,245 w którym błagał, aby wznowiono jego książkę. 525 00:44:25,329 --> 00:44:27,456 Zapewne I zapłonie świeca. 526 00:44:27,539 --> 00:44:29,958 Chyba tak. Jak pan zgadł? 527 00:44:32,169 --> 00:44:35,547 To była chyba moja ulubiona książka, kiedy dorastałem. 528 00:44:36,382 --> 00:44:38,592 Była bardzo poruszająca, szczera i… 529 00:44:41,220 --> 00:44:42,262 dziwna. 530 00:44:46,016 --> 00:44:47,059 Biedny stary. 531 00:44:48,060 --> 00:44:51,355 Szkoda, że przestano go czytywać. Jego dzieła wyszły z mody. 532 00:44:52,856 --> 00:44:55,859 Jako Richard Madoc nie musi się pan o to martwić. 533 00:44:55,943 --> 00:44:57,986 Przepraszam, Ric Madoc. 534 00:44:59,571 --> 00:45:01,490 Dobrze. Następne pytanie. 535 00:45:10,499 --> 00:45:11,667 Przybyłeś. 536 00:45:15,671 --> 00:45:16,672 Wzywałaś mnie. 537 00:45:19,258 --> 00:45:23,011 Powiedziały, że byłeś jak ja więziony. 538 00:45:23,762 --> 00:45:24,888 Nie jak ty. 539 00:45:26,348 --> 00:45:28,726 Moje cierpienie nie równa się twojemu. 540 00:45:28,809 --> 00:45:29,727 Nie mów tak. 541 00:45:31,353 --> 00:45:33,522 Porównywanie cierpienia potęguje je. 542 00:45:33,605 --> 00:45:35,899 Przejęła mnie wieść o twoim nieszczęściu. 543 00:45:37,276 --> 00:45:38,944 Cieszę się, że jesteś wolny. 544 00:45:39,653 --> 00:45:41,363 Prawo wymaga, byś tu była. 545 00:45:44,283 --> 00:45:46,243 Wiem, że nie możesz mnie uwolnić. 546 00:45:47,661 --> 00:45:49,163 Tylko on może to zrobić, 547 00:45:50,748 --> 00:45:54,084 ale może uda ci się go natchnąć? 548 00:45:55,210 --> 00:45:56,295 By mnie puścił. 549 00:45:57,045 --> 00:46:00,632 Zrobię to… i więcej. 550 00:46:01,341 --> 00:46:02,176 Śnie… 551 00:46:02,259 --> 00:46:05,053 Musi zostać ukarany. 552 00:46:05,137 --> 00:46:09,266 Jak? Jaka kara uczyniłaby zadość? 553 00:46:10,100 --> 00:46:13,353 Nawet jego śmierć nie zwróci mi, co mi odebrano. 554 00:46:13,437 --> 00:46:14,688 On nic nie znaczy. 555 00:46:16,106 --> 00:46:17,065 To tylko człowiek. 556 00:46:17,149 --> 00:46:18,984 Nie mogę pozwolić mu odejść wolno. 557 00:46:19,067 --> 00:46:21,945 Czemu? Bo kiedyś byłam twoja? 558 00:46:23,572 --> 00:46:24,698 Bo cię skrzywdził. 559 00:46:28,118 --> 00:46:31,872 Gdy widziałem cię po raz ostatni, poprzysięgłaś ze mną nie rozmawiać. 560 00:46:32,706 --> 00:46:33,916 Przepraszam… 561 00:46:36,251 --> 00:46:38,086 Nie mam do kogo się zwrócić. 562 00:46:39,421 --> 00:46:40,672 Nie zrozumiałaś mnie. 563 00:46:43,008 --> 00:46:46,720 Gdy po tak długim czasie usłyszałem twe wezwanie… 564 00:46:54,478 --> 00:46:55,729 Pozwól mi pomóc. 565 00:46:58,065 --> 00:46:59,066 Proszę. 566 00:47:00,859 --> 00:47:02,110 Jestem ci to winien. 567 00:47:09,785 --> 00:47:11,245 Co mu zrobisz? 568 00:47:27,803 --> 00:47:29,680 Coś ty, kurwa, za jeden? 569 00:47:30,973 --> 00:47:33,058 - Wynoś się z mojego domu. - Ucisz się. 570 00:47:34,518 --> 00:47:37,104 Trzymasz tu kobietę wbrew jej woli. 571 00:47:38,772 --> 00:47:41,275 Przybyłem prosić, żebyś ją uwolnił. 572 00:47:42,818 --> 00:47:44,069 Zwariowałeś? 573 00:47:44,945 --> 00:47:47,114 Dzwonię po policję. Wiesz, kim jestem? 574 00:47:47,197 --> 00:47:50,742 Bardzo dobrze wiem, kim i czym jesteś, Richardzie Madoc. 575 00:47:55,539 --> 00:47:57,082 Wezwiesz policję? 576 00:47:57,749 --> 00:48:01,295 Nie. Nie wezwę żadnej ludzkiej władzy. 577 00:48:01,879 --> 00:48:03,088 Po prostu ją wypuść. 578 00:48:04,047 --> 00:48:05,716 Nie rozumiesz. Potrzebuję jej. 579 00:48:05,799 --> 00:48:08,886 Bez niej nie mógłbym pisać. Nie miałbym pomysłów. 580 00:48:09,678 --> 00:48:12,639 - Mam pieniądze. - Zamilcz. 581 00:48:18,395 --> 00:48:24,067 Żyje w niewoli od ponad 60 lat. 582 00:48:24,151 --> 00:48:28,614 Poniżona, zraniona, bezradna. 583 00:48:28,697 --> 00:48:32,200 A ty jej nie uwolnisz, bo potrzebujesz pomysłów? 584 00:48:32,284 --> 00:48:37,289 Jeśli pragniesz pomysłów, to dostaniesz je… 585 00:48:38,874 --> 00:48:40,542 aż w nadmiarze. 586 00:49:09,363 --> 00:49:11,156 Co mi zrobiłaś? 587 00:49:13,283 --> 00:49:15,535 Dajesz mi teraz koszmary? 588 00:49:18,246 --> 00:49:19,081 Odpowiadaj! 589 00:49:19,164 --> 00:49:21,667 Nic ci nie zrobiłam, Richardzie Madoc. 590 00:49:24,252 --> 00:49:26,463 Spotkałeś Morfeusza. 591 00:49:27,589 --> 00:49:30,092 Rzymianie zwali go „Kształtującym Postaci”. 592 00:49:30,175 --> 00:49:32,010 Był kiedyś moim lubym 593 00:49:33,428 --> 00:49:35,347 i spłodził mi syna. 594 00:49:36,515 --> 00:49:38,016 Nie wiedziałem, że masz syna. 595 00:49:38,600 --> 00:49:40,477 Nic o mnie nie wiesz. 596 00:49:41,937 --> 00:49:45,273 Jednak już za późno, byś miał się tym przejmować. 597 00:49:53,281 --> 00:49:54,616 „A w ciemności 598 00:49:55,784 --> 00:49:59,663 dumał nad historią w każdej gwieździe 599 00:50:02,541 --> 00:50:04,042 przypominającej świetlika. 600 00:50:05,377 --> 00:50:11,508 Mrugającego… blednącego… w noc”. 601 00:50:20,017 --> 00:50:22,144 ORLE KAMIENIE 602 00:50:26,481 --> 00:50:27,691 Jakieś pytania? 603 00:50:32,571 --> 00:50:34,281 Dziewczyna w trzecim rzędzie. 604 00:50:38,118 --> 00:50:41,121 Pańskie dzieła obejmują tak wiele gatunków, 605 00:50:41,204 --> 00:50:44,833 tak wiele światów, różnych ludzkich charakterów. 606 00:50:45,876 --> 00:50:48,378 Mogę spytać, skąd się biorą? 607 00:50:50,464 --> 00:50:57,179 Uważam, że… pomysły nie przychodzą skądś. 608 00:50:57,262 --> 00:51:00,557 Cały czas nas otaczają. 609 00:51:01,141 --> 00:51:07,689 Mógłbym napisać książkę o spotkaniu autorskim. 610 00:51:09,149 --> 00:51:13,987 Coś stało się w świecie na zewnątrz, 611 00:51:14,696 --> 00:51:19,785 jakiegoś rodzaju holocaust, ale publiczność byłaby bezpieczna… 612 00:51:22,037 --> 00:51:23,830 póki autor nie przerwie czytania. 613 00:51:25,123 --> 00:51:26,374 Dziękuję. 614 00:51:26,458 --> 00:51:30,504 Albo o braterstwie krytyków. 615 00:51:30,587 --> 00:51:37,135 Mrocznym, złączonym tajemnymi rytuałami oraz przysięgami krwi. 616 00:51:37,219 --> 00:51:38,637 By zniszczyć autora, 617 00:51:38,720 --> 00:51:43,308 składają w ofierze dziecko i osiągają masę krytyczną. 618 00:51:48,230 --> 00:51:51,650 Lub o mieście, w którym ulice wybrukowane są czasem. 619 00:51:51,733 --> 00:51:56,571 O pociągu pełnym milczących kobiet prowadzonym przez niewidomego maszynistę. 620 00:52:07,749 --> 00:52:09,501 O głowach ze światła… Wybaczcie. 621 00:52:12,170 --> 00:52:13,421 Przepraszam. 622 00:52:13,505 --> 00:52:18,844 O rybołaku, który przy pełni zmienia się w wilka. 623 00:52:19,427 --> 00:52:24,224 O tym, który dziedziczy kartę biblioteczną biblioteki aleksandryjskiej. 624 00:52:26,268 --> 00:52:28,478 O wakacjach dwóch staruszek z łasicą. 625 00:52:36,486 --> 00:52:38,488 Sestynę traktującą o ciszy, 626 00:52:38,572 --> 00:52:42,367 kluczowe słowa: ciemność, szarpie, 627 00:52:43,118 --> 00:52:47,330 nigdy, krzyki, ogień, całuje… 628 00:52:48,874 --> 00:52:51,543 O starcu, co ma wszechświat w słoiku po dżemie. 629 00:52:52,669 --> 00:52:54,588 O zakochanym w papierowej lalce. 630 00:52:54,671 --> 00:52:57,507 Panie Madoc, to ja, Nora. Co pan zrobił z rękami? 631 00:52:57,591 --> 00:52:59,634 Boże. Mam tak wiele pomysłów. 632 00:52:59,718 --> 00:53:04,139 Nie miałem długopisu ani papieru, użyłem więc dłoni. 633 00:53:08,393 --> 00:53:12,355 Mówiłem, że potrzebuję pomysłów, ale zbyt szybko przychodzą. 634 00:53:12,439 --> 00:53:13,773 Musi jechać do szpitala. 635 00:53:13,857 --> 00:53:16,067 Nie. Proszę, idź do mojego domu. 636 00:53:17,360 --> 00:53:20,280 W pokoju na piętrze jest kobieta. 637 00:53:21,615 --> 00:53:23,283 Jest tam zamknięta. 638 00:53:24,326 --> 00:53:27,704 Powiedz, że może odejść, że ją uwalniam. 639 00:53:27,787 --> 00:53:29,122 Nie rozumiem. 640 00:53:29,206 --> 00:53:34,127 Weź moje klucze. Wypuść ją. Niech idzie, musi sobie pójść. 641 00:53:36,922 --> 00:53:39,591 Kiedyś podpisałem ci książkę, prawda? 642 00:53:41,009 --> 00:53:42,552 Błagam. 643 00:53:44,804 --> 00:53:47,015 Dobrze, pójdę. 644 00:53:47,098 --> 00:53:48,725 Powstrzymaj to. 645 00:53:49,726 --> 00:53:52,437 Powiedz jej, że ją przepraszam. 646 00:53:52,520 --> 00:53:56,316 Tradycje magiczne i alchemiczne widziane jako kult cargo. 647 00:53:56,399 --> 00:53:57,859 Spotkamy się w szpitalu. 648 00:53:57,943 --> 00:54:00,362 Zachód nad Partenonem. Zupa z zębów rekina. 649 00:54:00,445 --> 00:54:05,825 Słowik, krzak róż i czarna, gumowa obroża dla psa. 650 00:54:22,884 --> 00:54:23,718 Halo? 651 00:54:41,528 --> 00:54:44,072 I ZAPŁONIE ŚWIECA 652 00:54:59,504 --> 00:55:00,922 Już po wszystkim. 653 00:55:09,556 --> 00:55:10,390 Dziękuję. 654 00:55:10,932 --> 00:55:12,851 Tylko odpowiedziałem na wezwanie. 655 00:55:16,229 --> 00:55:17,439 Co teraz zrobisz? 656 00:55:20,942 --> 00:55:23,069 Muszę się upewnić, 657 00:55:24,863 --> 00:55:29,743 że to już nigdy nikomu się nie przydarzy. 658 00:55:30,994 --> 00:55:31,953 Jak? 659 00:55:32,037 --> 00:55:33,788 Nie wiem. 660 00:55:36,124 --> 00:55:40,128 Zainspiruję ludzkość, by byli lepsi dla siebie i innych. 661 00:55:41,504 --> 00:55:43,631 Zmienię prawa, które mnie tu trzymały. 662 00:55:45,133 --> 00:55:48,470 Spisano je dawno temu i nie miałam z siostrami w tym udziału. 663 00:55:49,721 --> 00:55:51,598 Zrobię tak samo w moim królestwie. 664 00:55:53,725 --> 00:55:55,393 Zmieniłeś się, Oneirosie. 665 00:55:56,478 --> 00:55:59,606 Dawniej zostawiłbyś mnie tu na wieki i nie mrugnąłbyś okiem. 666 00:56:05,070 --> 00:56:09,032 Czy wciąż mnie nienawidzisz za to, że cię opuściłam? 667 00:56:10,367 --> 00:56:12,786 - Że cię winiłam? - Nie. 668 00:56:16,915 --> 00:56:21,211 Wiele się ostatnio nauczyłem i… 669 00:56:23,922 --> 00:56:25,006 Nieważne. 670 00:56:27,133 --> 00:56:28,593 Nie nienawidzę cię. 671 00:56:35,016 --> 00:56:37,143 Powinieneś uwolnić śmiertelnika. 672 00:56:39,104 --> 00:56:40,313 Uwolnił mnie, 673 00:56:40,397 --> 00:56:42,899 a bez przebaczenia rany się nie zabliźnią. 674 00:56:42,982 --> 00:56:46,194 Przebaczysz mu, co ci uczynił? 675 00:56:46,277 --> 00:56:48,113 Nie wybaczę jego czynu, 676 00:56:49,322 --> 00:56:51,074 ale jemu przebaczę. 677 00:56:51,783 --> 00:56:52,742 Nie dla niego. 678 00:56:53,952 --> 00:56:54,828 Dla siebie. 679 00:56:56,996 --> 00:56:58,123 Uwolnisz go? 680 00:56:59,791 --> 00:57:01,251 Jeśli tego sobie życzysz… 681 00:57:03,461 --> 00:57:04,421 tak będzie. 682 00:57:14,347 --> 00:57:17,517 Już jestem, panie Madoc. Jak się pan czuje? 683 00:57:17,600 --> 00:57:18,560 Ja… 684 00:57:20,353 --> 00:57:25,525 Już sam nie wiem. Wciąż próbuję myśleć. 685 00:57:26,609 --> 00:57:29,195 Zrobiłam, jak pan prosił. Byłam u pana. 686 00:57:30,405 --> 00:57:32,824 Była tam tylko książka. 687 00:57:32,907 --> 00:57:34,868 Powiedziała coś… 688 00:57:34,951 --> 00:57:38,079 Kształtujący Postaci. 689 00:57:40,039 --> 00:57:42,208 I imię. Zapisała je w książce. 690 00:57:45,837 --> 00:57:47,172 Chciałbym pamiętać! 691 00:57:47,797 --> 00:57:52,427 Nagle… tak trudno myśleć. 692 00:57:53,887 --> 00:57:55,388 Mam do kogoś zadzwonić? 693 00:57:55,472 --> 00:57:56,598 Odeszła. 694 00:58:02,520 --> 00:58:04,022 A wraz z nią wszystko. 695 00:58:05,315 --> 00:58:07,859 Pomysły, historie. 696 00:58:12,030 --> 00:58:13,990 Wszystkie były jej. 697 00:58:14,073 --> 00:58:17,118 Kogo? O kim pan mówi? 698 00:58:24,125 --> 00:58:27,086 Nie mam pojęcia. 699 00:58:33,134 --> 00:58:34,135 Nie pamiętam. 700 00:58:39,682 --> 00:58:43,353 Mogę odwiedzić cię kiedyś w Królestwie Snu, 701 00:58:44,812 --> 00:58:47,857 byśmy nareszcie pomówili o naszym synu… 702 00:58:50,193 --> 00:58:54,489 i należycie go opłakali? 703 00:58:56,533 --> 00:58:59,369 Może kiedyś, ale… 704 00:59:02,497 --> 00:59:03,665 Rozumiem. 705 00:59:19,055 --> 00:59:20,515 Dziękuję, Oneirosie. 706 00:59:22,392 --> 00:59:23,726 Nie zapomnę tego. 707 00:59:26,354 --> 00:59:27,564 Żegnaj. 708 00:59:32,610 --> 00:59:33,695 Bądź zdrów. 709 00:59:37,740 --> 00:59:38,992 Do widzenia, Kaliope. 710 01:01:50,415 --> 01:01:55,420 Napisy: Marcin Chojnowski 58362

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.