All language subtitles for Hispania.La.Leyenda.s02e01.HD720p.BDRip.Rus.Spa.BaibaKo.tv

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified) Download
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian Download
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil) Download
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:30,000 --> 00:00:34,317 Ci臋偶kie czasy nasta艂y dla buntownik贸w. 2 00:00:35,036 --> 00:00:38,927 Min臋艂o kilka miesi臋cy od wyjazdu Viriato i Paulo do Rzymu. 3 00:00:38,992 --> 00:00:43,211 Oddzia艂y wyzwole艅cze dowodzone przez Dario ufortyfikowa艂y si臋 w Kaur 4 00:00:43,242 --> 00:00:46,933 i nadal zawiera艂 armi臋 Rzymu. 5 00:00:47,826 --> 00:00:51,341 Ale nawet gdyby pok贸j mia艂 nadej艣膰 6 00:00:51,375 --> 00:00:56,689 w szeregach Hiszpan贸w zacz臋艂y pojawia膰 si臋 problemy. 7 00:00:57,026 --> 00:01:02,084 Niekt贸rzy ludzie decyduj膮 si臋 wzi膮膰 sprawiedliwo艣膰 w swoje r臋ce 8 00:01:02,120 --> 00:01:06,696 i zacz膮艂 kara膰 wszystkich, kt贸rzy odwa偶yli si臋 handlowa膰 z rzymskimi naje藕d藕cami. 9 00:01:07,086 --> 00:01:13,411 Potyczki mi臋dzy hiszpa艅skimi wioskami by艂y coraz cz臋stsze. 10 00:01:13,947 --> 00:01:19,601 W tym czasie genera艂 Mark w obozie spodziewa艂 si臋 posi艂k贸w z Rzymu, 11 00:01:19,637 --> 00:01:22,526 kontynuowa膰 wojn臋. 12 00:01:22,642 --> 00:01:25,894 Zbli偶a艂a si臋 decyduj膮ca bitwa. 13 00:01:26,694 --> 00:01:29,093 Najpierw pasterz sta艂 si臋 wojownikiem... 14 00:01:30,279 --> 00:01:34,571 Teraz nadszed艂 czas, aby zosta艂 kr贸lem. 15 00:01:39,105 --> 00:01:45,341 Hiszpa艅ska legenda 16 00:01:45,365 --> 00:01:47,993 Odcinek 10: Return (przet艂umaczone przez Rojo Panda) 17 00:02:16,180 --> 00:02:19,181 Cicho, porozmawiam z nimi. 18 00:02:31,286 --> 00:02:33,272 Dok膮d si臋 wybieracie, dobrzy ludzie? 19 00:02:33,360 --> 00:02:35,545 - Zamierzamy... - Nie ty. 20 00:02:42,978 --> 00:02:45,216 - Ty. - Dziewczyna prawie si臋 nie odzywa. 21 00:02:45,259 --> 00:02:48,033 Hiszpanka, jeszcze jedno s艂owo i ci臋 zabij臋. 22 00:02:49,708 --> 00:02:51,328 Gdzie idziesz? 23 00:02:56,125 --> 00:02:57,665 Gdzie idziesz? 24 00:02:58,088 --> 00:03:00,351 Poszukaj mojego wuja Paulo. 25 00:03:01,124 --> 00:03:03,817 Pos艂uchaj, szybko si臋 nauczy艂a. 26 00:03:03,851 --> 00:03:07,670 Gdzie tego szukasz? Sp贸jrz na mnie, m贸wi臋 do ciebie. 27 00:03:08,209 --> 00:03:10,226 W Kaur. 28 00:03:11,992 --> 00:03:13,247 W Kaur. 29 00:03:14,392 --> 00:03:16,867 Udajesz si臋 wi臋c do wioski buntownik贸w. 30 00:03:16,970 --> 00:03:21,294 Prosz臋, pozw贸l im odej艣膰. Zostan臋, ale pozwol臋 im odej艣膰. 31 00:03:21,699 --> 00:03:23,350 Dlaczego ci臋 potrzebujemy? 32 00:03:23,444 --> 00:03:25,879 Woleliby艣my twoj膮 偶on臋 i c贸rk臋. 33 00:03:25,940 --> 00:03:28,253 Jestem pewien, 偶e b臋dziemy si臋 z nimi 艣wietnie bawi膰. 34 00:03:28,312 --> 00:03:30,644 Najpierw musisz mnie zabi膰. 35 00:03:32,785 --> 00:03:35,326 Dok艂adnie? 36 00:03:40,036 --> 00:03:43,889 Okej, jestem dzisiaj hojny. I spe艂ni臋 Twoje 偶yczenie. 37 00:03:55,111 --> 00:03:58,230 Min臋艂y miesi膮ce, odk膮d pokonali艣my rzymsk膮 armi臋 38 00:03:58,254 --> 00:04:02,418 dla nich by艂a to wi臋ksza strata ni偶 kilka nalot贸w i star膰 z patrolami. 39 00:04:02,552 --> 00:04:05,462 Teraz musimy zjednoczy膰 si臋 jeszcze bardziej. 40 00:04:05,552 --> 00:04:07,720 Jest nas wi臋cej i jeste艣my lepiej zorganizowani 41 00:04:07,754 --> 00:04:10,202 ni偶 gdy walczyli pod Viriath. 42 00:04:10,226 --> 00:04:13,757 Wiesz, 偶e nie mo偶emy zosta膰 pokonani na naszej ziemi. 43 00:04:14,321 --> 00:04:18,075 Dlatego teraz wa偶ne jest, aby pokaza膰 im, 偶e nie jeste艣my tacy jak oni, 44 00:04:18,192 --> 00:04:22,109 偶e wydajemy sprawiedliwe os膮dy, nie os膮dzamy bez dowod贸w. 45 00:04:22,214 --> 00:04:25,394 Czy to jest sprawiedliwe? Brak dowod贸w? 46 00:04:25,428 --> 00:04:29,350 Jaki inny dow贸d chcesz? Skarby znalezione w jego chacie 47 00:04:29,384 --> 00:04:31,451 nale偶a艂 do lidera Obrigi. 48 00:04:31,489 --> 00:04:34,048 Ci, kt贸rzy handluj膮 z Rzymem, s膮 naszymi wrogami! 49 00:04:34,073 --> 00:04:36,385 I nie zas艂uguj na 偶adn膮 inn膮 kar臋 ni偶 艣mier膰! 50 00:04:36,421 --> 00:04:42,095 Czy wyznajesz, 偶e zaatakowa艂e艣 i zabi艂e艣 naszych braci z Obrigi? 51 00:04:42,182 --> 00:04:44,603 Tak, i zrobi臋 to ponownie. 52 00:04:45,101 --> 00:04:46,621 Dosio z Sonoba, 53 00:04:47,035 --> 00:04:51,747 kto by艂 z tob膮 podczas ataku? Wiemy, 偶e nie by艂e艣 sam. 54 00:04:51,783 --> 00:04:56,273 Je艣li wska偶esz na tych Hiszpan贸w, kt贸rzy zaatakowali z tob膮 naszych braci, 55 00:04:56,307 --> 00:04:59,682 we藕miemy to pod uwag臋 przy wydawaniu orzecze艅. 56 00:04:59,936 --> 00:05:02,465 Oczywiste jest, 偶e ci ludzie si臋 boj膮. 57 00:05:02,803 --> 00:05:05,648 Bodo, co mo偶esz powiedzie膰 na swoj膮 obron臋? 58 00:05:06,399 --> 00:05:08,405 Nie mamy nic wi臋cej do powiedzenia. 59 00:05:08,519 --> 00:05:12,442 C贸偶... Dario? 60 00:05:15,174 --> 00:05:18,668 Za morderstwo i rabunek jeste艣 skazany na 艣mier膰. 61 00:05:18,701 --> 00:05:22,045 Wyrok zostanie wykonany o 艣wicie. 62 00:05:22,544 --> 00:05:26,642 Pospiesz si臋, chod藕my! Kto艣 jedzie le艣n膮 drog膮! 63 00:05:47,230 --> 00:05:49,742 - Czy to Nereya? - Nie. 64 00:05:50,077 --> 00:05:52,966 Zosta艂a zabrana do Rzymu, po co j膮 sprowadza膰 z powrotem? 65 00:05:53,001 --> 00:05:56,149 Albo jestem szalony, albo narzeczona Paulo. 66 00:05:56,585 --> 00:05:58,833 To prawdopodobnie pu艂apka. 67 00:05:59,134 --> 00:06:02,286 Nasi ludzie obserwuj膮 w膮w贸z. 68 00:06:02,321 --> 00:06:05,762 Gdyby zobaczyli rzymskich 偶o艂nierzy, ostrzegliby nas. 69 00:06:21,932 --> 00:06:23,301 Stoisko! 70 00:06:26,238 --> 00:06:27,867 Pu艣膰 niewolnika. 71 00:06:27,967 --> 00:06:29,759 - Kto zamawia? - Dario z Kaura. 72 00:06:29,783 --> 00:06:34,604 - Dlaczego powinni艣my s艂ucha膰 Hiszpana? - Bo inaczej umrzesz. 73 00:06:44,139 --> 00:06:46,926 - Paulo! - Co jest takie kwa艣ne, wielkoludzie? 74 00:06:50,601 --> 00:06:53,472 - A Althea? - Lepiej o niej nie my艣le膰. 75 00:06:53,562 --> 00:06:56,823 - Dlaczego? - Uwierz mi. I przeka偶 to innym. 76 00:06:56,892 --> 00:06:59,949 Zorganizujmy dzi艣 przyj臋cie - Viriath wr贸ci艂. 77 00:07:06,759 --> 00:07:09,161 - Tato! - Tirso, synu! 78 00:07:38,359 --> 00:07:40,489 A jak stamt膮d uciek艂e艣? 79 00:07:40,590 --> 00:07:42,937 Jak konie uk膮szone w plecy. 80 00:07:47,176 --> 00:07:49,060 Sk膮d masz mundur legionist贸w? 81 00:07:49,320 --> 00:07:51,540 Skradziony i tak przeszed艂 przez punkty kontrolne 82 00:07:51,575 --> 00:07:54,041 Rzymianie, s膮 w ca艂ej Hiszpanii. 83 00:07:54,076 --> 00:07:56,190 W ca艂ej Hiszpanii, ale nie tutaj. 84 00:07:56,245 --> 00:07:59,701 A Rzym - m贸wi膮 o tym prawd臋? 呕e jest 5 razy wi臋kszy od Hiszpanii? 85 00:07:59,725 --> 00:08:01,677 Nawet wi臋cej. Powiedzmy im, kochanie. 86 00:08:01,712 --> 00:08:04,432 Nie mo偶na tego sobie wyobrazi膰, je艣li nie wida膰 tego na w艂asne oczy. 87 00:08:18,442 --> 00:08:22,299 Widzisz, m贸wi艂em ci, 偶e nadchodzi. 88 00:08:22,634 --> 00:08:25,264 Hector nie zostawi艂by nas tak. 89 00:08:25,481 --> 00:08:27,033 Ale jest za p贸藕no. 90 00:08:27,301 --> 00:08:31,485 - Cicho, stra偶nik przy drzwiach. - Czym jeste艣? - Nie jest to najlepszy czas na 偶arty. 91 00:08:31,520 --> 00:08:35,009 Masz racj臋. Czas nie rozmawia膰, ale dzia艂a膰. 92 00:08:35,447 --> 00:08:38,893 Czego odemnie chcesz? Nic nie mog臋 zrobi膰, rada skaza艂a ci臋 na 艣mier膰. 93 00:08:38,937 --> 00:08:41,549 Musia艂e艣 zaprzeczy膰 wszystkiemu, wtedy Dario by ci臋 nie pozwa艂. 94 00:08:41,585 --> 00:08:44,460 Powiedzia艂e艣, 偶e atak na wiosk臋 by艂 s艂uszny. 95 00:08:44,495 --> 00:08:48,116 Tak, zrobi艂. Ale lepiej, je艣li zostanie mi臋dzy nami. 96 00:08:48,152 --> 00:08:52,349 Ostrzegam - zostaw nas, a my powiemy radzie wszystko. 97 00:08:52,659 --> 00:08:56,567 - 呕e by艂e艣 odpowiedzialny za atak. - Kto powiedzia艂, 偶e ci臋 zostawiam? 98 00:08:56,601 --> 00:09:00,418 - Potrzebujemy troch臋 wi臋cej czasu. - Jedyne, czego nie mamy, to czas! 99 00:09:00,442 --> 00:09:01,841 膯艣艣艣! 100 00:09:03,755 --> 00:09:05,719 Co Ty tutaj robisz? 101 00:09:05,743 --> 00:09:08,197 Dario wys艂a艂, aby dowiedzie膰 si臋, czy nagle zdecydowali si臋 podda膰 102 00:09:08,221 --> 00:09:12,891 ich wsp贸lnicy. Ale wydaje si臋, 偶e nie powiedz膮 nic nowego. 103 00:09:13,423 --> 00:09:16,145 Wol膮 艣mier膰. 104 00:09:31,971 --> 00:09:36,195 - Czy wszystko w porz膮dku? - Tak, ciesz臋 si臋 z wakacji. 105 00:09:37,087 --> 00:09:39,283 My艣la艂em, 偶e nie wr贸cisz. 106 00:09:39,529 --> 00:09:43,221 Kupiec z Ghadir powiedzia艂, 偶e zosta艂e艣 z艂apany. 107 00:09:43,304 --> 00:09:48,010 鈥濿ygl膮da na to, 偶e si臋 myli艂. - Tak, dzi臋ki bogom. 108 00:09:48,086 --> 00:09:50,909 Wierz mi, bogowie nie maj膮 z tym nic wsp贸lnego. 109 00:09:50,999 --> 00:09:52,915 - Wujku Viriath! - Tirso! 110 00:09:54,649 --> 00:09:57,708 Kuzynka Althea, posz艂a z tob膮? 111 00:09:59,154 --> 00:10:01,666 - Althea zosta艂a w Rzymie. - Dlaczego? 112 00:10:01,779 --> 00:10:03,865 Pos艂uchaj, synu, zostaw nas w spokoju. 113 00:10:03,899 --> 00:10:07,938 - Tato... - Tirso, chcesz mie膰 uszy? 114 00:10:12,446 --> 00:10:14,980 Je艣li chcesz porozmawia膰, wiesz, gdzie mnie znale藕膰. 115 00:10:15,025 --> 00:10:16,402 Co jest z Elen膮? 116 00:10:18,299 --> 00:10:21,253 Wysz艂a wkr贸tce po tobie. 117 00:10:21,730 --> 00:10:26,737 Musisz j膮 zrozumie膰. Nie mia艂a tu nic do roboty bez ciebie. 118 00:10:28,784 --> 00:10:31,235 - Wysz艂a z ojcem? - Nie. 119 00:10:31,770 --> 00:10:36,380 Teodoro mieszka w g贸rach. M贸wi膮, 偶e jest kompletnie szalony. 120 00:10:53,352 --> 00:10:56,806 Widzisz, 艣wietne miejsce dla naszych dzieci. 121 00:10:56,875 --> 00:10:59,991 Gdyby tylko by艂y 艣winiami. 122 00:11:00,049 --> 00:11:04,256 Czy podczas pobytu u Rzymian sta艂e艣 si臋 taki kapry艣ny? 123 00:11:08,280 --> 00:11:11,406 Paulo, odpu艣膰, mam tak du偶o do zrobienia. 124 00:11:11,442 --> 00:11:14,068 Zgadzam si臋 z tym. 125 00:11:17,783 --> 00:11:19,206 Paulo! 126 00:11:21,240 --> 00:11:23,845 My艣la艂em, 偶e przynajmniej w Kaur si臋 ciebie pozb臋dziemy. 127 00:11:23,940 --> 00:11:27,030 - Mo偶emy porozmawia膰? - Oczywi艣cie, Viriath, wejd藕. 128 00:11:27,054 --> 00:11:31,457 Tylko z Paulo i Sandro. To m臋ska, wojskowa rozmowa. 129 00:11:31,730 --> 00:11:34,956 Kim jeste艣, 偶eby zdecydowa膰, 偶e nie mog臋 walczy膰 z Rzymem? 130 00:11:34,980 --> 00:11:37,302 To nie potrwa d艂ugo. 131 00:11:43,900 --> 00:11:46,729 Czy na pewno przyjd膮 tu rzymscy 偶o艂nierze? 132 00:11:46,820 --> 00:11:49,701 Tak, Sandro, prawie nas z艂apali. 133 00:11:49,736 --> 00:11:53,155 - Paulo te偶 ich widzia艂. - S膮 setki, tysi膮ce. 134 00:11:53,278 --> 00:11:57,076 Zima wkr贸tce si臋 sko艅czy i nawy boczne si臋 otworz膮. 135 00:11:57,211 --> 00:12:01,173 Gdy posi艂ki dotr膮 do obozu, zaatakuj膮 nas. 136 00:12:01,207 --> 00:12:02,622 I co proponujesz? 137 00:12:02,672 --> 00:12:05,591 Zaatakuj ob贸z, zanim otrzymaj膮 posi艂ki. 138 00:12:05,764 --> 00:12:08,333 - Po co? - Jak to dlaczego? 139 00:12:08,774 --> 00:12:12,675 Zabi膰 Marka. Pom艣ci膰 wszystko, co zrobi艂e艣 naszemu ludowi. 140 00:12:14,090 --> 00:12:17,601 Mamy tak膮 mo偶liwo艣膰, gdy s膮 s艂abi, bo b臋dzie za p贸藕no. 141 00:12:17,635 --> 00:12:20,630 Wiesz, Viriath, zawsze mo偶esz na mnie liczy膰. 142 00:12:20,709 --> 00:12:23,057 Ale 偶eby wesprze膰 mieszka艅c贸w Kaur 143 00:12:23,147 --> 00:12:26,105 b臋dziesz potrzebowa膰 zgody rady. To jest prawo. 144 00:12:28,337 --> 00:12:31,635 Kiedy wyszed艂em, pokonali艣my Rzym. 145 00:12:32,388 --> 00:12:36,730 Kiedy by艂em daleko st膮d, Kaur sta艂 si臋 silnym i bezpiecznym miejscem. 146 00:12:36,801 --> 00:12:40,767 Ale to nie wystarczy. Musisz chroni膰 si臋 przed wrogiem. 147 00:12:41,002 --> 00:12:43,752 Nadszed艂 czas, aby wyp臋dzi膰 ich z naszej ziemi. 148 00:12:43,811 --> 00:12:47,615 Czas zaatakowa膰 rzymski ob贸z i zabi膰 tego, kto go prowadzi, 149 00:12:47,688 --> 00:12:50,846 pies, kt贸ry okrad艂 nas z Cesaro. 150 00:12:50,977 --> 00:12:53,826 Viriath, my r贸wnie偶 przeszli艣my przez to cierpienie. 151 00:12:53,869 --> 00:12:57,267 W tej masakrze stracili艣my braci, ojc贸w, przyw贸dc贸w... 152 00:12:57,506 --> 00:13:02,208 - Nie mo偶emy ju偶 traci膰 ludzi. - Nie chcesz pom艣ci膰 swojego ojca? 153 00:13:03,371 --> 00:13:06,330 Chc臋 chroni膰 moj膮 wiosk臋. 154 00:13:06,431 --> 00:13:09,067 Teraz jeste艣my silni, teraz Rzymianie nas nie dotykaj膮. 155 00:13:09,270 --> 00:13:12,288 Teraz Rzym nas nie dotyka, bo maj膮 niewielu 偶o艂nierzy. 156 00:13:12,363 --> 00:13:14,885 Ale s膮 w drodze. Setki, tysi膮ce 偶o艂nierzy! 157 00:13:15,032 --> 00:13:19,440 Mark przy pierwszej okazji zniszczy wszystko na swojej drodze. 158 00:13:19,476 --> 00:13:23,225 - Kobiety, dzieci - wszyscy! - Nie by艂o ci臋 na d艂ugi czas, Viriath. 159 00:13:23,259 --> 00:13:29,523 Rozumiemy, 偶e widzia艂e艣 wiele b贸lu. Ale rada nie pochwala atak贸w. 160 00:13:33,571 --> 00:13:36,951 - Wtedy ju偶 nie wchodz臋. - Viriath... - Nie, Dario! 161 00:13:37,502 --> 00:13:39,404 Nie przyszed艂em 艣wi臋towa膰 162 00:13:39,428 --> 00:13:42,652 Caura to m贸j dom i nie chc臋, aby Rzym go zniszczy艂. 163 00:13:42,686 --> 00:13:45,945 Walczy艂em o to i b臋d臋 dalej walczy艂. 164 00:13:46,340 --> 00:13:48,497 Chocia偶 jeden. 165 00:13:58,025 --> 00:14:00,997 Wielki Viriath ucieka przed k艂opotami? 166 00:14:01,153 --> 00:14:03,509 - Co chcesz? - Wyja艣nienia. 167 00:14:03,544 --> 00:14:06,489 呕eby zrozumie膰, co si臋 dzieje w twojej g艂owie. 168 00:14:06,523 --> 00:14:10,067 Zrozum, dlaczego sam wr贸ci艂e艣 z Rzymu. Bez c贸rki. 169 00:14:10,136 --> 00:14:12,182 Nie ma tu nic do zrozumienia. 170 00:14:12,303 --> 00:14:16,110 Mojej c贸rki nie ma. Widzisz, Sandro, nie! 171 00:14:16,244 --> 00:14:18,793 Poniewa偶 by艂a z Rzymianami, nie 偶yje. 172 00:14:18,828 --> 00:14:20,976 Czy to chcia艂e艣 us艂ysze膰? 173 00:14:21,510 --> 00:14:24,693 - Nie... - Ale nie mam innej odpowiedzi. 174 00:14:25,397 --> 00:14:28,918 Chc臋 tylko zako艅czy膰 Rzymian, zanim b臋dzie za p贸藕no. 175 00:14:29,094 --> 00:14:31,933 Ale sami sobie z tym poradzimy, nie potrzebujemy ci臋. 176 00:14:31,969 --> 00:14:35,317 - Naprawd臋, Paulo? - My艣l臋, 偶e ma racj臋. 177 00:14:42,759 --> 00:14:44,605 Co si臋 sta艂o w Rzymie? 178 00:14:46,267 --> 00:14:47,481 Paulo! 179 00:14:48,897 --> 00:14:52,843 Nie wiem. Kiedy ratowa艂em Nerey臋, szuka艂 swojej c贸rki. 180 00:14:53,232 --> 00:14:57,817 Um贸wili艣my si臋 na spotkanie w g贸rach, ale on przyjecha艂 sam. 181 00:14:58,484 --> 00:15:03,827 Nic nam nie powiedzia艂, ale ka偶dej nocy mia艂 koszmary. 182 00:15:35,593 --> 00:15:37,471 Gdzie idziesz? 183 00:15:39,132 --> 00:15:41,600 Musisz porusza膰 si臋 po obozie. 184 00:15:42,482 --> 00:15:46,292 Chcesz powiedzie膰, 偶e twoi 偶o艂nierze s膮 wa偶niejsi ni偶 twoja 偶ona? 185 00:15:46,748 --> 00:15:50,884 - Nie jeste艣 moj膮 偶on膮, Claudia. - Bo to nie jest na papierze? 186 00:15:53,282 --> 00:15:57,623 - Poniewa偶 jeste艣 偶onaty. - Jestem wdow膮, Mark. 187 00:15:59,173 --> 00:16:03,317 Je艣li chcesz zepsu膰 mi poranek, przegrywasz. 188 00:16:03,353 --> 00:16:06,073 - Generale? - Co? 189 00:16:06,240 --> 00:16:10,084 Grupa 偶o艂nierzy z Rzymu chce wej艣膰 do obozu. 190 00:16:10,118 --> 00:16:11,525 Z Rzymu? 191 00:16:12,730 --> 00:16:15,045 Trybun musia艂 sprowadzi膰 posi艂ki. 192 00:16:16,432 --> 00:16:19,082 Wreszcie sko艅czymy z tymi Hiszpanami. 193 00:16:57,269 --> 00:17:01,025 - Gdzie s膮 posi艂ki? - Nie mo偶e by膰. 194 00:17:04,114 --> 00:17:05,749 Znasz go? 195 00:17:07,497 --> 00:17:08,695 To jest Fabius. 196 00:17:09,750 --> 00:17:11,358 Syn Galby. 197 00:17:14,334 --> 00:17:17,902 Fabio, kochanie! Witamy. 198 00:17:18,076 --> 00:17:20,694 - Mama. - Nie nazywaj mnie tak. 199 00:17:20,730 --> 00:17:24,633 Wiesz, 偶e mi si臋 to nie podoba. Od razu czuj臋 si臋 starszy. 200 00:17:27,208 --> 00:17:29,844 Napisa艂em wiele list贸w, ale nie otrzyma艂em odpowiedzi. 201 00:17:29,878 --> 00:17:32,000 Nikt nie m贸g艂 mi powiedzie膰 o 艣mierci mojego ojca. 202 00:17:32,036 --> 00:17:34,571 Postanowi艂em wi臋c sam przyjecha膰 do Hiszpanii. 203 00:17:34,605 --> 00:17:36,684 - Jak tam trybun? - Jako genera艂. 204 00:17:37,060 --> 00:17:39,999 Nie by艂o to trudne, nikt nie chce tu przyje偶d偶a膰. 205 00:17:40,586 --> 00:17:42,729 Dop贸ki Senat nie wys艂a艂 nowego pretora, 206 00:17:42,763 --> 00:17:45,909 ca艂y ob贸z jest pod moj膮 komend膮. 207 00:17:46,678 --> 00:17:50,324 Oczywiste jest, 偶e potrzebujesz kogo艣, kto mo偶e to zarz膮dza膰. 208 00:17:50,942 --> 00:17:54,719 Potrzebujemy 偶o艂nierzy, aby pokona膰 tych Hiszpan贸w. 209 00:17:54,753 --> 00:17:57,502 呕o艂nierze s膮 w drodze, generale. 210 00:17:58,767 --> 00:18:02,703 Przynios艂a mi zemsta za mojego ojca. 211 00:18:05,587 --> 00:18:07,318 Jak to si臋 sta艂o? 212 00:18:12,565 --> 00:18:16,643 Praetor Galba zosta艂 zamordowany przez hiszpa艅skiego przyw贸dc臋 rebeliant贸w Viriata. 213 00:18:16,667 --> 00:18:20,478 To jest okropne. Podst臋pnie wbi艂 w niego sw贸j miecz... 214 00:18:21,541 --> 00:18:23,764 w plecy. 215 00:18:24,000 --> 00:18:26,881 Pr贸bowa艂em pom贸c, ale... 216 00:18:27,948 --> 00:18:30,685 Tw贸j biedny ojciec mia艂 tylko czas powiedzie膰 217 00:18:30,709 --> 00:18:34,420 偶e bardzo mnie kocha, zanim opu艣ci艂 ten 艣wiat. 218 00:18:35,221 --> 00:18:37,548 Gdzie jest cia艂o? 219 00:18:39,550 --> 00:18:41,653 Nie znale藕li艣my tego. 220 00:18:41,888 --> 00:18:45,633 Musia艂em zosta膰 zbawiony. Hiszpanie go zabrali. 221 00:18:45,928 --> 00:18:47,975 Tylko bogowie wiedz膮 dlaczego. 222 00:18:48,632 --> 00:18:52,339 - Zak艂adam, 偶e zniszczy艂e艣 buntownik贸w? - Nam si臋 to nie uda艂o, sir. 223 00:18:52,798 --> 00:18:57,354 Hiszpanie umocnili si臋 w Kaur, po drugiej stronie w膮wozu. 224 00:18:57,574 --> 00:19:01,337 Jest ich du偶o, kontroluj膮 las, przez kt贸ry mo偶na si臋 tam dosta膰. 225 00:19:01,451 --> 00:19:05,583 Postanowili艣my zosta膰 tu do zimy i czeka膰 na posi艂ki. 226 00:19:05,733 --> 00:19:08,173 Czy to twoja wym贸wka, generale? 227 00:19:09,661 --> 00:19:11,758 - To nie jest... - Cicho. 228 00:19:12,794 --> 00:19:17,167 Pod nieobecno艣膰 pretora przejmuj臋 najwy偶sz膮 w艂adz臋 w obozie. 229 00:19:18,346 --> 00:19:21,435 - Zawiadom funkcjonariuszy. - Tak jest. 230 00:19:25,833 --> 00:19:29,065 - Przepraszam mamo. - Nie martw si臋. 231 00:19:29,400 --> 00:19:32,658 Wszystko w porz膮dku. Oczywi艣cie na tyle, na ile to mo偶liwe. 232 00:19:32,792 --> 00:19:37,314 Tak, oczywi艣cie, rozumiem. 233 00:19:38,181 --> 00:19:42,142 Na szcz臋艣cie dla ciebie jestem jedynym spadkobierc膮 mojego ojca. 234 00:19:42,166 --> 00:19:45,999 Wiedzia艂e艣, 偶e zanim umar艂, napisa艂 nowy testament? 235 00:19:46,964 --> 00:19:48,838 Ale偶 oczywi艣cie! 236 00:19:49,108 --> 00:19:53,438 Ale teraz pieni膮dze s膮 ostatni膮 rzecz膮, o kt贸r膮 trzeba si臋 martwi膰. 237 00:19:53,760 --> 00:19:55,189 Jasny. 238 00:19:55,564 --> 00:19:58,385 Nie martw si臋. Nie pozwol臋 ci niczego potrzebowa膰. 239 00:19:58,421 --> 00:20:00,186 Dzi臋kuj臋, Fabiuszu. 240 00:20:00,383 --> 00:20:03,315 Teraz, je艣li chcesz, zrobi臋 sobie przerw臋 od drogi 241 00:20:03,349 --> 00:20:06,781 Zanim zaczn臋, mamo. 242 00:20:21,095 --> 00:20:24,085 - Co b臋dziemy robi膰, pani? - Zabijmy go. 243 00:20:24,967 --> 00:20:28,834 Pom贸偶my mu znale藕膰 jego ojca w piekle. 244 00:20:29,365 --> 00:20:31,600 Tak, gospodyni. 245 00:20:40,634 --> 00:20:42,064 Gaia... 246 00:20:42,281 --> 00:20:46,144 Po k膮pieli powiedz stra偶nikowi, 偶e mog膮 przyj艣膰 w ka偶dej chwili 247 00:20:46,180 --> 00:20:49,794 - moi niewolnicy z reszt膮 baga偶u. - Tak, prosz臋 pana. 248 00:20:49,884 --> 00:20:51,650 - Mistrz? - Tak? 249 00:20:52,681 --> 00:20:57,429 - Droga Sabino, wejd藕. 鈥濸rzynios艂em owoce, 偶eby艣 m贸g艂 si臋 od艣wie偶y膰. 250 00:20:57,463 --> 00:21:02,621 Dzi臋kuj臋 Sabina, zawsze by艂a艣 uprzejma. Chod藕 tu. 251 00:21:19,035 --> 00:21:24,200 鈥濨y艂e艣 艂adniejszy, odk膮d zobaczy艂em ci臋 w Rzymie. - Dziekuj臋 panu. 252 00:21:25,792 --> 00:21:29,460 - Mog臋 ci ufa膰? - Oczywi艣cie prosz臋 pana. 253 00:21:30,785 --> 00:21:33,682 Gdyby艣 wiedzia艂 co艣 wa偶nego dla mnie 254 00:21:33,718 --> 00:21:37,214 - powiesz mi? - Tak. 255 00:21:37,311 --> 00:21:39,987 I czy nie ma nic, co musz臋 wiedzie膰? 256 00:21:40,384 --> 00:21:43,012 - O czym? - O moim ojcu. 257 00:21:43,048 --> 00:21:47,894 O swojej kochance, o obozie. O wszystkim, co mo偶e mnie zainteresowa膰. 258 00:21:48,740 --> 00:21:51,388 Nie, prosz臋 pana, nic nie wiem. 259 00:21:54,210 --> 00:21:58,057 U twojego boku czuj臋 si臋 bli偶ej mojego ojca. 260 00:22:00,046 --> 00:22:03,648 Czy pami臋tasz pierwszy raz, kiedy z tob膮 spali艣my? 261 00:22:04,338 --> 00:22:06,955 Tak jest. 262 00:22:07,009 --> 00:22:12,640 - To by艂 m贸j pierwszy raz. I tw贸j, je艣li nie jestem zdezorientowany. - Tak... 263 00:22:16,573 --> 00:22:19,612 Gaia, niech nikt nam nie przeszkadza. 264 00:22:21,190 --> 00:22:22,884 Tak jest. 265 00:22:29,509 --> 00:22:32,269 Zdejmij ubranie i wejd藕. 266 00:22:35,983 --> 00:22:38,837 Tak jest. 267 00:23:25,031 --> 00:23:28,412 - Co si臋 sta艂o? - Wygl膮da na samob贸jstwo. 268 00:23:28,446 --> 00:23:31,515 Stra偶nik znalaz艂 ich, kiedy przyni贸s艂 jedzenie. 269 00:23:31,550 --> 00:23:34,298 - A on nic nie widzia艂, nie s艂ysza艂? - M贸wi, 偶e nie. 270 00:23:34,334 --> 00:23:36,343 To niemo偶liwe. Gdzie on jest? 271 00:23:36,452 --> 00:23:39,203 Musia艂 tylko wyjrze膰 za drzwi. 272 00:23:39,288 --> 00:23:42,810 鈥濧 ja nie mog艂em wiedzie膰, co si臋 dzieje w 艣rodku. - Ale powinien by艂 wiedzie膰 gdzie 273 00:23:42,859 --> 00:23:46,209 - zabrali sztylet. - Spe艂ni艂 sw贸j obowi膮zek. 274 00:23:46,233 --> 00:23:49,188 Ale nie do ko艅ca. Sandro, zatrzymaj go. 275 00:23:49,759 --> 00:23:51,813 Pozw贸l mu wyt艂umaczy膰 si臋 przed rad膮. 276 00:23:51,948 --> 00:23:55,276 Dario, ci ludzie mieli zosta膰 straceni w miejscu publicznym rano. 277 00:23:55,310 --> 00:23:58,634 To rozs膮dne, 偶e woleliby raczej umrze膰 w ten spos贸b, ni偶 si臋 upokorzy膰. 278 00:23:58,741 --> 00:24:03,211 Tak, rozs膮dnie. Ale zastan贸w si臋, co chcieli da膰 swoim 279 00:24:03,246 --> 00:24:06,863 - wsp贸lnicy przed 艣mierci膮. - O czym m贸wisz? 280 00:24:06,897 --> 00:24:09,442 Wiem, 偶e ten cz艂owiek chcia艂 dzi艣 porozmawia膰 z rad膮. 281 00:24:09,478 --> 00:24:11,529 I prawdopodobnie przed 艣mierci膮. 282 00:24:11,565 --> 00:24:14,966 My艣l臋, 偶e chcia艂 komu艣 przekaza膰. 283 00:24:15,000 --> 00:24:17,157 My艣lisz, 偶e zostali zabici? 284 00:24:18,118 --> 00:24:20,462 To tylko twoje przypuszczenie, Dario. 285 00:24:20,597 --> 00:24:22,979 Nie b臋dziemy si臋 wzajemnie podejrzewa膰. 286 00:24:23,013 --> 00:24:26,006 - To gra w r臋ce Rzymu. - Je艣li tego nie zrobimy, staniemy si臋 tacy jak oni. 287 00:24:26,030 --> 00:24:31,480 Loubaud, kto艣 nie s艂ucha rady. I dowiem si臋 kto. 288 00:24:53,303 --> 00:24:54,403 Loubaud! 289 00:24:56,742 --> 00:25:01,383 Dario jest pewien, 偶e nie byli sami. Wkr贸tce nas ujawni. 290 00:25:02,134 --> 00:25:04,638 - A co si臋 wtedy stanie? - Ty mi powiedz. 291 00:25:04,773 --> 00:25:07,304 - Znasz go lepiej. - Nie wiem... 292 00:25:07,440 --> 00:25:10,520 Jestem pewien, 偶e jak mnie z艂api膮, to kto艣 inny p贸jdzie na proces. 293 00:25:10,556 --> 00:25:13,865 - A jednocze艣nie spadn膮 nam g艂owy. - Co chcesz? 294 00:25:18,244 --> 00:25:21,700 O bogowie... Chcesz go zabi膰? 295 00:25:24,261 --> 00:25:27,927 Nie mo偶emy zabi膰 Dario, jest on starszym z rady Kaura. 296 00:25:28,339 --> 00:25:30,405 Wolisz sztylet od skrzyni? 297 00:25:30,442 --> 00:25:33,280 Ale nie jestem morderc膮, nie wiem nawet, jak trzyma膰 falcat臋. 298 00:25:33,362 --> 00:25:36,456 Wiesz, nie jestem w tej cz臋艣ci. Dosta艂em si臋 po pieni膮dze. 299 00:25:36,526 --> 00:25:39,099 - W ko艅cu musi by膰 inne wyj艣cie. - On nie jest. 300 00:25:39,134 --> 00:25:41,851 Dario zbytnio komplikuje sprawy w radzie. 301 00:25:42,661 --> 00:25:45,797 Zabierzmy go stamt膮d. Zaproponujemy Twoj膮 kandydatur臋. 302 00:25:45,871 --> 00:25:49,480 Wiesz, 偶e to niemo偶liwe. Nikt mnie nie wesprze. 303 00:25:49,974 --> 00:25:53,528 Viriath to inna sprawa. On, podobnie jak my, my艣li o walce. 304 00:25:53,564 --> 00:25:56,056 Jak si臋 masz. Ja i walka... 305 00:25:56,082 --> 00:25:59,013 Bez Dario w radzie nie tylko nas nie os膮dz膮, 306 00:25:59,114 --> 00:26:02,169 pozyskamy poparcie ca艂ej wioski. 307 00:26:03,001 --> 00:26:08,164 Zdob臋d臋 moc. A je艣li tak si臋 stanie, otrzymasz pieni膮dze. 308 00:26:46,240 --> 00:26:47,740 Althea! 309 00:26:51,906 --> 00:26:53,835 Althea! 310 00:26:55,644 --> 00:26:57,828 Althea! 311 00:26:59,648 --> 00:27:03,071 Nie krzycz, Altheo, to tata. 312 00:27:06,046 --> 00:27:08,192 Co oni zrobili, c贸rko? 313 00:27:10,165 --> 00:27:13,185 Nie b贸j si臋, wyci膮gn臋 ci臋 st膮d. 314 00:27:13,221 --> 00:27:15,522 Id藕 do domu. 315 00:27:26,557 --> 00:27:30,753 Nie! 316 00:27:34,219 --> 00:27:36,418 Althea! 317 00:27:36,452 --> 00:27:38,983 - Tirso... - Przepraszam, wujku. 318 00:27:39,056 --> 00:27:42,016 Chc膮 ci臋 tam zobaczy膰. 319 00:27:54,469 --> 00:27:57,246 - Je艣li przyszed艂e艣 w imieniu rady... - Nie. 320 00:27:57,291 --> 00:28:02,446 Nikogo nie reprezentuj臋, Viriath. Tylko ty. 321 00:28:03,458 --> 00:28:07,288 - A ty co chcesz? 鈥濧by艣 poszed艂 ze mn膮, musisz co艣 zobaczy膰. 322 00:28:28,707 --> 00:28:33,583 - Kim oni s膮? 鈥濼o s膮 ludzie, kt贸rzy zgadzaj膮 si臋 z tym, co powiedzia艂e艣 Radzie. 323 00:28:33,953 --> 00:28:36,666 Dario jest dobrym przyw贸dc膮 i godn膮 osob膮, ale... 324 00:28:36,790 --> 00:28:39,619 po 艣mierci ojca sta艂 si臋 bardzo ostro偶ny. 325 00:28:39,755 --> 00:28:41,903 Ludzie Kaury s膮 gotowi do walki. 326 00:28:41,994 --> 00:28:44,096 Chcemy pom贸c pokona膰 Marka 327 00:28:44,131 --> 00:28:47,890 - i wyp臋d藕 Rzymian z naszej ziemi. - Rada tego zabroni艂a. - Wiemy. 328 00:28:48,026 --> 00:28:51,461 Ale wiemy te偶, 偶e nigdy nie przestajesz. 329 00:28:51,496 --> 00:28:54,990 Pod Twoim kierownictwem mo偶emy szybko zebra膰 wiele os贸b. 330 00:28:55,026 --> 00:28:58,433 Nie mamy du偶o czasu, Loubaud. 2, maksymalnie 3 dni. 331 00:28:58,825 --> 00:29:01,711 Je艣li zaczekamy, mo偶emy podwoi膰 liczb臋 os贸b 332 00:29:01,746 --> 00:29:05,378 ale Rzymian b臋dzie 10 razy wi臋cej i nie b臋dziemy w stanie ich pokona膰. 333 00:29:05,997 --> 00:29:08,339 Jestem gotowy na 艣mier膰, prawda? 334 00:29:08,507 --> 00:29:12,000 Viriath, wiesz, co m贸wisz. Ale ty nie my艣lisz 335 00:29:12,057 --> 00:29:15,081 walka z Rzymem i samob贸jstwo to co innego? 336 00:29:15,217 --> 00:29:17,100 To samob贸jstwo! 337 00:29:17,134 --> 00:29:20,085 Samob贸jstwo, Loubaud! Nie, musisz poszuka膰 innego rozwi膮zania. 338 00:29:20,219 --> 00:29:23,548 - Co? - Co艣 jeszcze. 339 00:29:23,909 --> 00:29:26,893 Chcesz wi臋cej os贸b? Przynios臋 je. 340 00:29:53,648 --> 00:29:55,762 Jak wszystko posz艂o? 341 00:29:57,378 --> 00:30:01,118 - Czy zjad艂 owoce? - Nie, pani. 342 00:30:01,447 --> 00:30:05,139 - Jego niewolnik je usun膮艂. - Niewolnik? 343 00:30:05,429 --> 00:30:09,323 Nie pozwoli艂a im ich dotkn膮膰, nie ufa mi. 344 00:30:09,617 --> 00:30:11,735 - Dlaczego? 鈥濶ie wiem, pani. 345 00:30:12,121 --> 00:30:17,367 Sabina, zosta艂a艣 moim niewolnikiem, bo nie jeste艣 tak g艂upia jak inni. 346 00:30:18,443 --> 00:30:21,091 Wydaje si臋, 偶e jest o mnie zazdrosna, pani. 347 00:30:25,608 --> 00:30:27,061 Och, m贸wisz powa偶nie. 348 00:30:29,155 --> 00:30:31,930 Co m臋偶czy藕ni znajduj膮 w tobie? 349 00:30:33,039 --> 00:30:34,750 Nie wiem, gospodyni. 350 00:30:34,862 --> 00:30:37,438 Mo偶e powinienem spr贸bowa膰. 351 00:30:38,067 --> 00:30:40,514 Nagle ja te偶 ulegn臋 twojemu zakl臋ciu. 352 00:30:40,565 --> 00:30:43,337 - Jak sobie 偶yczysz, pani... - A co zrobisz? 353 00:30:43,414 --> 00:30:45,653 Cokolwiek o co prosisz. 354 00:30:46,255 --> 00:30:49,758 To dowodzi, 偶e ci m臋偶czy藕ni maj膮 z艂y gust. 355 00:30:53,666 --> 00:30:55,257 Id藕 st膮d! 356 00:30:58,269 --> 00:31:00,889 O co chodzi, Mark? Z艂y humor? 357 00:31:01,273 --> 00:31:04,153 鈥濼en cz艂owiek jest silniejszy ni偶 jego ojciec. - WHO? 358 00:31:04,715 --> 00:31:09,226 - WHO? Nie udawaj, Claudia. - Nie martw si臋. 359 00:31:09,340 --> 00:31:13,322 鈥濬abius nie jest twoim rywalem. - Nasz zwi膮zek musi si臋 sko艅czy膰. 360 00:31:14,057 --> 00:31:15,371 Co? 361 00:31:15,480 --> 00:31:18,532 To m贸j szef, Claudia. Syn Pretora. 362 00:31:18,556 --> 00:31:21,221 Nie chc臋 ju偶 ryzykowa膰 swojej kariery. 363 00:31:21,398 --> 00:31:25,123 Kiedy przestaniesz w膮tpi膰 w to, co ci m贸wi臋. 364 00:31:25,297 --> 00:31:27,767 - Claudia, m贸wi臋 powa偶nie. - Ja r贸wnie偶. 365 00:31:28,487 --> 00:31:30,721 Fabio nigdy nie by艂 na polu bitwy. 366 00:31:30,757 --> 00:31:33,425 Po pierwszej bitwie chce wr贸ci膰 do Rzymu. 367 00:31:33,547 --> 00:31:35,754 Musimy tylko poczeka膰. 368 00:31:36,206 --> 00:31:40,105 Zapewniam, 偶e odzyskasz ob贸z. 369 00:31:40,340 --> 00:31:44,708 - A je艣li nie? - Tak. Znam go. To m贸j pasierb. 370 00:31:45,206 --> 00:31:49,721 Tak, i spadkobierca ca艂ego maj膮tku Galby. 371 00:31:50,204 --> 00:31:54,570 - Rozwi膮偶臋 r贸wnie偶 to pytanie. - Dobrze. 372 00:31:54,981 --> 00:31:59,588 A kiedy my艣lisz, lepiej trzymajmy si臋 od siebie z daleka. 373 00:32:09,916 --> 00:32:12,151 Nie wa偶 si臋 odej艣膰, dop贸ki nie sko艅cz臋. 374 00:32:12,175 --> 00:32:14,490 Robi臋 to, co uwa偶am za stosowne. 375 00:32:15,641 --> 00:32:18,913 Przepraszam za sp贸藕nienie. Troch臋 odpocz膮艂em od drogi. 376 00:32:19,018 --> 00:32:21,911 鈥濵am nadziej臋, 偶e nie zwleka艂em zbytnio z tob膮? - Wcale nie, sir. 377 00:32:22,056 --> 00:32:25,795 - Mamo, co ty tu robisz? - Poszed艂em sprawdzi膰, czy czego艣 potrzebujesz. 378 00:32:25,934 --> 00:32:29,295 Ze wzgl臋du na bog贸w s膮 do tego niewolnicy. Id藕 odpocz膮膰. 379 00:32:29,414 --> 00:32:33,304 - M臋偶czy藕ni maj膮 problemy militarne. - Prosz臋 mi wybaczy膰. 380 00:32:39,206 --> 00:32:40,650 Dlaczego tu jeste艣? 381 00:32:40,815 --> 00:32:43,914 Id藕 do ich namiotu i pos艂uchaj wszystkiego, co ma do powiedzenia. 382 00:32:45,853 --> 00:32:47,915 Ilu jest tych buntownik贸w? 383 00:32:48,005 --> 00:32:51,964 - Oko艂o 100, ale nie jeste艣my pewni. - Nie jeste艣 pewien? 384 00:32:52,201 --> 00:32:55,625 - Jaka jest odpowied藕, generale? - Co jest, sir. 385 00:32:56,306 --> 00:32:58,346 Nie ma ich w obozie. 386 00:32:58,458 --> 00:33:01,767 S膮 rozproszone po g贸rach i dlatego s膮 tak niebezpieczne. 387 00:33:02,514 --> 00:33:05,175 Nie spos贸b ich policzy膰. 388 00:33:05,454 --> 00:33:07,992 W porz膮dku. Przygotuj sw贸j patrol. 389 00:33:08,043 --> 00:33:10,152 - Chc臋 tu i艣膰. - Mistrz! 390 00:33:10,315 --> 00:33:12,993 My艣l臋, 偶e nie musimy tego robi膰. 391 00:33:14,088 --> 00:33:16,422 Czy odmawiasz pos艂usze艅stwa? 392 00:33:16,480 --> 00:33:18,902 W膮tpi臋 w poprawno艣膰 zam贸wienia, sir. 393 00:33:18,936 --> 00:33:21,806 Poniewa偶 wiem, 偶e podr贸偶 tam jest dla ciebie niebezpieczna. 394 00:33:21,911 --> 00:33:24,691 Panie, musimy poczeka膰 na posi艂ki. 395 00:33:28,155 --> 00:33:29,429 Mo偶esz i艣膰. 396 00:33:29,898 --> 00:33:32,422 - Co si臋 sta艂o? - Nic, sir. 397 00:33:33,032 --> 00:33:38,074 - Mark, co si臋 sta艂o? 鈥濵amy informatora w Kaur. 398 00:33:38,295 --> 00:33:41,449 - Informator? 鈥濷powiada nam o buntownikach. 399 00:33:41,630 --> 00:33:44,804 Teraz wiemy, 偶e teraz nie czas na ataki. 400 00:33:45,617 --> 00:33:47,635 Powiedzia艂, 偶e Viriath, 401 00:33:47,659 --> 00:33:50,478 cz艂owiek, kt贸ry zabi艂 twojego ojca, wr贸ci艂 do Kauru. 402 00:33:50,586 --> 00:33:52,559 - To kolejny pow贸d, 偶eby i艣膰. - Mistrz! 403 00:33:52,748 --> 00:33:56,606 鈥瀂 Viriath s膮 jeszcze bardziej niebezpieczne. - Przygotuj si臋, 404 00:33:57,706 --> 00:33:59,760 wyruszmy jutro. 405 00:34:07,681 --> 00:34:09,689 Tak jest. 406 00:34:29,702 --> 00:34:32,851 Od艂贸偶 bro艅, je艣li nie chcesz zostawi膰 swojej 偶ony wdowy. 407 00:34:33,525 --> 00:34:36,601 Jak to uj膮膰, je艣li mnie przytulisz? 408 00:34:37,039 --> 00:34:40,694 Viriath? Co ty kombinujesz? 409 00:34:45,219 --> 00:34:48,780 - Dla kogo jest ta bro艅? - Dla nikogo. Nic nie widzia艂e艣, Sandro. 410 00:34:49,021 --> 00:34:52,626 Ale rada postanowi艂a nie atakowa膰 Rzymian. Musimy poczeka膰. 411 00:34:52,751 --> 00:34:55,276 Potrzebujesz. Ale nie wr贸ci艂em, 偶eby czeka膰. 412 00:34:55,300 --> 00:34:58,127 - Wielki Viriath b臋dzie walczy艂 sam! - Je艣li tak, to tak. 413 00:34:58,318 --> 00:35:02,101 Ale wydaje mi si臋, 偶e tyle Fallat贸w to za du偶o na 2 r臋ce. 414 00:35:06,768 --> 00:35:08,520 Uciec. 415 00:35:10,501 --> 00:35:14,032 Wiem, co my艣lisz i szanuj臋 to. Masz syna. 416 00:35:14,273 --> 00:35:17,596 Ale straci艂em ostatni膮 nadziej臋 na odzyskanie c贸rki. 417 00:35:23,059 --> 00:35:25,754 Tirso powiedzia艂, 偶e Lubo ci臋 szuka. 418 00:35:25,889 --> 00:35:30,833 Uwa偶aj na niego, Viriath. Nie ufaj mu. 419 00:35:32,284 --> 00:35:34,342 Dzi臋kuj臋 przyjacielu. 420 00:36:08,139 --> 00:36:10,387 Dlaczego do nas dzwoni艂e艣? 421 00:36:10,692 --> 00:36:15,469 Pomy艣la艂em, 偶e zdecydowali艣my si臋 nie dzia艂a膰, dop贸ki nie rekrutujemy ludzi. 422 00:36:18,829 --> 00:36:20,847 Co to jest? 423 00:36:23,289 --> 00:36:26,036 Powiedzia艂e艣, 偶e Twoi ludzie maj膮 du偶o do stracenia. 424 00:36:26,166 --> 00:36:29,422 I nie maj膮 nic tak dobrze jak ja. 425 00:36:31,936 --> 00:36:35,117 Rzym okrad艂 ich z m臋偶贸w, dzieci... 426 00:36:35,141 --> 00:36:38,708 Ka偶dy z nich straci艂 tego, kt贸rego kocha艂 najbardziej. 427 00:36:38,751 --> 00:36:42,875 Teraz tylko czekaj膮, a偶 bogowie po艂膮cz膮 ich z duszami zmar艂ych. 428 00:36:42,980 --> 00:36:44,813 I wydaje si臋, 偶e ten moment nadszed艂. 429 00:36:45,030 --> 00:36:47,099 S膮 gotowi umrze膰, tak jak ja. 430 00:36:48,414 --> 00:36:51,034 Viriath, nie mam nic przeciwko tym kobietom 431 00:36:51,210 --> 00:36:54,376 - ale nie wiedz膮, jak walczy膰! - Wi臋c ich nauczymy. 432 00:36:54,905 --> 00:36:59,025 Nie wiedzia艂e艣 r贸wnie偶, jak posiada膰 falcat臋, kiedy j膮 po raz pierwszy wzi膮艂e艣. 433 00:36:59,108 --> 00:37:01,708 鈥濼o szale艅stwo, Viriath. - Prawdziwe? 434 00:37:02,519 --> 00:37:05,615 Powiedzieli mi to samo, kiedy po tej masakrze poszed艂em do lasu. 435 00:37:05,650 --> 00:37:09,842 Ale w ko艅cu uda艂o nam si臋 pokona膰 Galb臋. Czym r贸偶ni si臋 ten czas? 436 00:37:10,384 --> 00:37:14,193 Niech wszyscy wezm膮 falcat臋. Chod藕, mamy du偶o do zrobienia. 437 00:37:17,202 --> 00:37:21,972 - My艣la艂em, 偶e to nie sprawa kobiety. - Mia艂e艣 racje. 438 00:37:24,739 --> 00:37:27,586 Nic nie m贸w Paulo. On nie zrozumie. 439 00:37:43,168 --> 00:37:45,974 Ka偶dej nocy stra偶nicy otwieraj膮 si臋 440 00:37:46,074 --> 00:37:48,818 brama do wpuszczania kobiet do obozu. 441 00:37:49,981 --> 00:37:53,756 - Prostytutki? - Tak. Przychodz膮 w nocy i wychodz膮 o 艣wicie. 442 00:37:53,880 --> 00:37:57,193 Kiedy by艂em tam niewolnikiem, nic o tym nie s艂ysza艂em. 443 00:37:57,228 --> 00:38:00,530 Nie mog艂e艣 o tym wiedzie膰, bo legioni艣ci nie informuj膮 oficer贸w. 444 00:38:00,659 --> 00:38:02,931 A jaki masz plan, Viriath? 445 00:38:03,137 --> 00:38:05,645 Nasze kobiety p贸jd膮 pod pozorem prostytutek. 446 00:38:05,806 --> 00:38:08,380 P贸jd膮 do obozu i otworz膮 nam bram臋. 447 00:38:08,416 --> 00:38:11,527 Ale je艣li zrozumiej膮, zgwa艂c膮 ich i zabij膮. 448 00:38:11,599 --> 00:38:15,715 - Nie mo偶esz im na to pozwoli膰. - Ci, kt贸rzy chc膮, p贸jd膮. 449 00:38:17,983 --> 00:38:21,904 Poprowadz臋 ich przez ob贸z. Znam go dobrze. 450 00:38:22,077 --> 00:38:25,946 W porz膮dku. Powiedz innym. Zachowujmy si臋 w ten spos贸b. 451 00:38:26,045 --> 00:38:28,295 Wchodzisz do namiot贸w legionist贸w. 452 00:38:28,338 --> 00:38:31,462 Potwierd藕 zaufanie i usu艅 je. 453 00:38:31,632 --> 00:38:36,020 Nie wsp贸艂czuj im, zabijaj ich, aby nie mogli podnie艣膰 alarmu. 454 00:38:36,056 --> 00:38:37,711 Nast臋pnie podpal namioty. 455 00:38:37,735 --> 00:38:41,449 Kiedy narasta panika, otw贸rz bram臋 i wpu艣膰 nas. 456 00:38:41,483 --> 00:38:43,134 Reszta to nasza praca. 457 00:38:47,438 --> 00:38:48,727 Paulo? 458 00:38:49,963 --> 00:38:54,638 - My艣la艂em, 偶e jeszcze ci臋 tam nie by艂o. - Czeka艂em na ciebie. Ca艂y ten czas. 459 00:38:55,186 --> 00:38:59,027 - Przepraszam, sp贸藕ni艂em si臋 w drodze. - W drodze sk膮d? 460 00:39:00,023 --> 00:39:02,108 Poszed艂em po jedzenie i wod臋. 461 00:39:02,360 --> 00:39:05,219 - A to z twoich zakup贸w? - Paulo. 462 00:39:06,369 --> 00:39:09,036 Gdzie by艂a艣, Nereya? 463 00:39:13,349 --> 00:39:15,612 Prosz臋, nie ok艂amuj mnie. 464 00:39:16,594 --> 00:39:18,356 By艂em w lesie. 465 00:39:19,498 --> 00:39:24,028 Nauczy艂a si臋 walczy膰 z innymi kobietami. Prawdopodobnie zraniony przez falcat臋. 466 00:39:24,166 --> 00:39:25,688 Jeste艣 szalony? 467 00:39:26,614 --> 00:39:31,140 Paulo, Viriath zaatakuje Rzymian. I b臋d臋 z nim walczy艂. 468 00:39:36,536 --> 00:39:39,847 - To moja kobieta! - Nie, ona jest woln膮 kobiet膮, Paulo. 469 00:39:40,259 --> 00:39:43,528 - I zdecydowa艂a si臋 walczy膰 tak jak ty. - Nie, chcia艂em j膮 uratowa膰. 470 00:39:43,552 --> 00:39:46,230 Mieszkaj z ni膮, miej dzieci, miej przysz艂o艣膰. 471 00:39:46,266 --> 00:39:48,528 My艣lisz, 偶e Nerea tego nie chce? 472 00:39:48,554 --> 00:39:52,293 Paulo, jak my艣lisz, jaka jest przysz艂o艣膰 twoich dzieci? 473 00:39:52,329 --> 00:39:54,350 Jak moja Altea. 474 00:39:54,393 --> 00:39:58,677 Nereus wie, co to znaczy by膰 z Rzymianami. Nikt nie wie lepiej ni偶 ona, dlaczego trzeba walczy膰. 475 00:39:58,719 --> 00:40:01,299 - I ja? - Ty te偶 wiesz, nawet je艣li oszukujesz siebie. 476 00:40:01,356 --> 00:40:03,413 - Rada nam tego zabrania. - Rada? 477 00:40:03,525 --> 00:40:05,912 Rada nie wie, co ja wiem. 478 00:40:05,936 --> 00:40:08,179 Dario robi wszystko dla dobra wioski, dobrze. 479 00:40:08,259 --> 00:40:11,362 Ale nie powinien ingerowa膰 w tych, kt贸rzy chroni膮 ich przed 艣mierci膮. 480 00:40:11,396 --> 00:40:15,635 - Nie pozwol臋. Nie pozwol臋 jej umrze膰. - Wi臋c walcz o ni膮. Chro艅 j膮! 481 00:40:15,786 --> 00:40:18,460 Udowodnij, 偶e nie ma ci臋 tutaj z powodu egoizmu. 482 00:40:19,547 --> 00:40:21,405 艁atwo ci powiedzie膰. 483 00:40:21,429 --> 00:40:24,389 Teraz, kiedy straci艂e艣 c贸rk臋, nie ma znaczenia, czy wszyscy zgin膮, prawda? 484 00:40:25,324 --> 00:40:29,119 Je艣li znowu wspomnisz o mojej c贸rce, nie umrzesz od Rzymian. 485 00:40:34,978 --> 00:40:36,521 Co tu masz? 486 00:40:38,769 --> 00:40:40,280 Nic. 487 00:40:47,476 --> 00:40:49,817 Chcesz co艣 powiedzie膰? 488 00:40:52,277 --> 00:40:54,971 Jutro zaatakujemy ob贸z. 489 00:40:55,297 --> 00:40:58,952 - WHO? - Grupa m臋偶czyzn i kobiet. 490 00:40:59,583 --> 00:41:03,829 - Kobiety? - Hiszpa艅scy wojownicy gotowi na 艣mier膰. 491 00:41:08,081 --> 00:41:10,336 Wi臋c mnie te偶 policz. 492 00:41:16,315 --> 00:41:19,952 - Co zrobisz? - Nie wiem. 493 00:41:21,590 --> 00:41:24,584 Rozumiem, o czym m贸wi Viriath. 494 00:41:25,021 --> 00:41:28,223 Walczy艂em z nim wbrew radom rady. 495 00:41:28,255 --> 00:41:32,585 - Wbrew woli ojca. - Czy jest ci przykro? - Nie. 496 00:41:35,320 --> 00:41:41,222 Ale wtedy chodzi艂o tylko o moje 偶ycie. Teraz - o 偶yciu ca艂ej Kaury. 497 00:41:41,257 --> 00:41:44,951 M臋偶czy藕ni, kobiety - wszystko zale偶y od mojej decyzji. 498 00:41:45,983 --> 00:41:48,237 Nie chc臋 ich ryzykowa膰. 499 00:41:48,472 --> 00:41:50,807 Uspok贸j si臋, ojciec nas zabije w taki czy inny spos贸b 500 00:41:50,842 --> 00:41:54,073 kiedy dowie si臋, co ja tu z tob膮 robi臋. 501 00:41:54,128 --> 00:41:58,605 - My艣lisz, 偶e o艣mieli si臋 zabi膰 szefa rady? - B臋dziemy si臋 k艂贸ci膰? 502 00:41:58,802 --> 00:42:01,987 Estena... Sp贸jrz na mnie. 503 00:42:04,262 --> 00:42:07,345 - Pobierzemy si臋. - Prawdziwe? 504 00:42:07,588 --> 00:42:09,752 - Chod藕my teraz. - Teraz? 505 00:42:10,070 --> 00:42:13,545 Chc臋 poprosi膰 twojego ojca o pozwolenie na 艣lub. 506 00:42:13,610 --> 00:42:17,027 Zostaniesz 偶on膮 Dario of Kaura. Oczywi艣cie, je艣li si臋 zgodzi. 507 00:42:21,210 --> 00:42:23,780 Senor, przyszed艂em do twojego domu 508 00:42:23,804 --> 00:42:26,496 popro艣 swoj膮 c贸rk臋 o r臋k臋 w ma艂偶e艅stwie. 509 00:42:26,590 --> 00:42:28,673 Nie w膮tpi臋, 偶e Estena jest kobiet膮 510 00:42:28,759 --> 00:42:32,130 z kt贸rym chc臋 sp臋dzi膰 reszt臋 moich dni. 511 00:42:35,298 --> 00:42:37,302 Co si臋 sta艂o, senor? 512 00:42:37,394 --> 00:42:41,608 - Kt贸rego艣 dnia rolnik z Gadir poprosi艂 j膮 o r臋k臋. - Co? 513 00:42:41,679 --> 00:42:46,264 Nie wiedzia艂em, 偶e jeste艣 ni膮 zainteresowany, w przeciwnym razie pob艂ogos艂awi艂bym twoje ma艂偶e艅stwo. 514 00:42:46,532 --> 00:42:49,612 - I nie zamierza艂e艣 mi powiedzie膰? - Przepraszam. 515 00:42:49,746 --> 00:42:53,025 Jest tylko jeden spos贸b, by przedstawia膰 ci臋 jako tego m艂odego cz艂owieka. 516 00:42:53,143 --> 00:42:54,175 Kt贸ry? 517 00:42:54,291 --> 00:42:58,801 Nie mo偶esz tutaj pom贸c, Estena. Musz臋 to zrobi膰. 518 00:42:58,958 --> 00:43:03,019 Je艣li ten cz艂owiek nie odrzuci oferty, wyzywam go na 艣miertelny pojedynek. 519 00:43:03,449 --> 00:43:06,347 - Co? - To jest prawo Kaura. 520 00:43:08,650 --> 00:43:12,921 Nie martw si臋, Estena. Zaufaj mi, dam sobie rad臋. 521 00:43:21,132 --> 00:43:22,514 Cze艣膰. 522 00:43:22,932 --> 00:43:26,494 Dario... Sandro nie jest. 523 00:43:26,541 --> 00:43:28,909 Przyszed艂em do ciebie. 524 00:43:29,492 --> 00:43:32,368 Wiem, 偶e si臋 z nami nie zgadzasz. 525 00:43:32,751 --> 00:43:35,699 I nie rozumiesz teraz mojej odmowy ataku na Rzymian. 526 00:43:35,724 --> 00:43:39,385 Nie, rozumiem ci臋, Dario. Ale nie powiem, 偶e podzielam Twoje pogl膮dy. 527 00:43:39,478 --> 00:43:43,455 Dlatego tu jestem. Wiem, 偶e tylko Ty mo偶esz mnie zrozumie膰. 528 00:43:43,572 --> 00:43:46,951 Walczy艂e艣 za Helen臋 i wiesz, co to jest. 529 00:43:47,849 --> 00:43:51,800 Stocz臋 pojedynek. Je艣li wygram, po艣lubi臋 Esten臋. 530 00:43:51,864 --> 00:43:54,568 Ale strac臋 swoj膮 pozycj臋 w radzie Kaury. 531 00:43:54,704 --> 00:43:58,161 - Co to jest Estena? - Kobieta, kt贸r膮 kocham. 532 00:43:58,480 --> 00:44:01,510 Jutro pojedynek na wzg贸rzu nad Kaur膮. 533 00:44:03,951 --> 00:44:05,150 W porz膮dku. 534 00:44:07,496 --> 00:44:08,739 Podzi臋kowa膰. 535 00:44:36,909 --> 00:44:41,253 Atakujemy za 3 dni. Naszym zadaniem jest wyeliminowanie Genera艂a Marka. 536 00:44:42,052 --> 00:44:45,858 Je艣li odetniesz ob贸z, rada poradzi sobie z tym bez problem贸w. 537 00:44:45,943 --> 00:44:47,832 Nie mo偶e odm贸wi膰. 538 00:44:47,856 --> 00:44:51,201 Po艣wi臋cimy si臋, ale uwolnimy nasz lud spod rzymskiego jarzma. 539 00:44:51,237 --> 00:44:53,692 Viriath! Loubaud! Nadchodz膮 Rzymianie! 540 00:44:54,034 --> 00:44:58,033 - Kto ci powiedzia艂? - W艂a艣nie nadesz艂a wiadomo艣膰 od twojego m臋偶czyzny, Loubaud. 541 00:44:58,193 --> 00:45:00,376 Wygl膮da na to, 偶e jutro nadejd膮 posi艂ki. 542 00:45:00,400 --> 00:45:03,129 Przejechali przez Tarraco i dzie艅 st膮d. 543 00:45:03,164 --> 00:45:07,190 鈥濶ie mo偶emy d艂u偶ej czeka膰. - Atakujemy ob贸z przed przybyciem posi艂k贸w. 544 00:45:07,278 --> 00:45:11,097 - Nie jeste艣my gotowi, Viriath. Kobiety wci膮偶 ucz膮 si臋 walczy膰. - Musz臋 spr贸bowa膰. 545 00:45:11,132 --> 00:45:13,282 Zbierz sw贸j lud, a ja zawo艂am kobiety. 546 00:45:13,427 --> 00:45:18,211 Je艣li pokonamy genera艂a Marka, b臋dziemy mieli okazj臋 wygra膰. 547 00:45:20,322 --> 00:45:23,731 - Co ty kombinujesz? - Uspok贸j si臋, nie b臋dzie ataku. 548 00:45:23,804 --> 00:45:25,855 Chcesz go powstrzyma膰? 549 00:45:25,898 --> 00:45:28,961 - M贸wi艂em ci, 偶eby艣 zaopiekowa艂 si臋 Dario. - To w艂a艣nie robi臋. 550 00:45:28,996 --> 00:45:32,467 Viriath b臋dzie zaj臋ty zbieraniem armii i nie b臋dzie m贸g艂 pojedynkowa膰 si臋 z Dario. 551 00:45:32,503 --> 00:45:34,722 - Wi臋c b臋dzie inny. - To b臋d臋 ja. 552 00:45:34,757 --> 00:45:38,092 Nie b臋dzie 艣wiadk贸w. Tylko rolnik, z kt贸rym idziesz. 553 00:45:38,146 --> 00:45:40,353 Stocz膮 艣miertelny pojedynek. 554 00:45:40,472 --> 00:45:44,336 Mam nadziej臋, 偶e Dario ufa ci na tyle, aby艣 m贸g艂 mu towarzyszy膰. 555 00:46:09,461 --> 00:46:13,538 - Jeste艣 wcze艣nie, pojedynek jutro. - Wiem. 556 00:46:20,695 --> 00:46:23,198 Viriath, dzi臋kuj臋, 偶e zgodzi艂e艣 si臋 mi towarzyszy膰. 557 00:46:23,222 --> 00:46:26,777 W艂a艣nie o tym chcia艂em porozmawia膰, Dario. Nie mog臋 tego zrobi膰. 558 00:46:26,811 --> 00:46:30,313 呕a艂uj臋. Nie zostawi艂bym ci臋, gdyby nie wa偶ny pow贸d. 559 00:46:30,347 --> 00:46:33,132 Jaki jest pow贸d? 560 00:46:34,675 --> 00:46:37,607 To osobiste. 561 00:46:37,902 --> 00:46:42,590 - Je艣li mog臋 co艣 dla ciebie zrobi膰... - Tym razem nie mo偶esz pom贸c, Dario. 562 00:46:44,688 --> 00:46:47,634 Wi臋c zapytam Paula lub Sandro, nie martw si臋. 563 00:46:49,282 --> 00:46:52,110 Dobra, do zobaczenia, kiedy wr贸c臋. 564 00:46:52,324 --> 00:46:54,952 Albo ju偶 w nast臋pnym 艣wiecie. 565 00:46:58,293 --> 00:47:00,247 Powodzenia przyjacielu. 566 00:47:10,887 --> 00:47:13,428 - Hector. - Cze艣膰. 567 00:47:13,797 --> 00:47:16,710 - Sandro nie ma? - Nie, wyszed艂. 568 00:47:16,744 --> 00:47:19,915 - Mog臋 pom贸c? - Nie, wr贸c臋 p贸藕niej. 569 00:47:19,951 --> 00:47:22,429 Czy chodzi o Esten臋? 570 00:47:23,510 --> 00:47:26,131 Przepraszam, pods艂ucha艂em twoj膮 rozmow臋 z Viriath. 571 00:47:26,155 --> 00:47:28,753 Ale pomy艣la艂em, 偶e nie powinienem si臋 wtr膮ca膰. 572 00:47:28,981 --> 00:47:32,001 - Tak. - Wyzwa艂e艣 tego cz艂owieka na pojedynek? 573 00:47:32,043 --> 00:47:34,884 Dlatego przyszed艂em poprosi膰 twojego brata, 偶eby mi towarzyszy艂. 574 00:47:34,916 --> 00:47:38,324 Mo偶e nie mam takich r膮k jak on, ale kocham ci臋 nie mniej. 575 00:47:38,411 --> 00:47:41,695 Nie musisz walczy膰, po prostu upewnij si臋, 偶e walka jest uczciwa. 576 00:47:41,764 --> 00:47:47,231 Lepszy. Poza tym pojedynek rano, a m贸j brat wcale nie jest rannym ptaszkiem. 577 00:47:47,347 --> 00:47:50,605 Okej, b臋d臋 czeka艂 na ciebie rano w chacie. 578 00:47:51,416 --> 00:47:53,648 Dario, Dario, nie m贸w nic swojemu bratu! 579 00:47:53,713 --> 00:47:56,938 Nie wpu艣ci mnie, wiesz, jakim jest obro艅c膮. 580 00:47:57,277 --> 00:47:58,413 Podzi臋kowa膰. 581 00:48:08,815 --> 00:48:12,001 Wi臋c chce uda膰 si臋 na terytorium rebeliant贸w? 582 00:48:12,255 --> 00:48:15,706 Tak powiedzia艂, gospodyni. Genera艂 Mark p贸jdzie z nim. 583 00:48:16,077 --> 00:48:19,663 - Mo偶e powinni艣my go zapyta膰... - Nie. 584 00:48:20,911 --> 00:48:23,789 Nie mo偶emy o to prosi膰 Marka. 585 00:48:24,028 --> 00:48:29,820 Ponadto nale偶y zadba膰 o to, aby 艣mier膰 Fabiusa wygl膮da艂a jak wypadek. 586 00:48:30,114 --> 00:48:32,166 Jak ty to robisz? 587 00:48:33,523 --> 00:48:38,556 - Nadal sypiasz z tym legionist膮 w zamian za przys艂ugi? - JA? Nie, pani. 588 00:48:39,817 --> 00:48:43,121 Sabina, udaj臋 g艂upot臋 to jedno 589 00:48:43,157 --> 00:48:46,220 ale nie my艣l o mnie w ten spos贸b. 590 00:48:47,545 --> 00:48:50,292 Przyprowad藕 swojego ch艂opaka. 591 00:48:51,027 --> 00:48:52,221 W porz膮dku. 592 00:48:55,085 --> 00:48:56,557 Pani... 593 00:48:59,579 --> 00:49:03,668 Powiedzia艂 te偶, 偶e Viriath wr贸ci艂 z Rzymu. 594 00:49:04,574 --> 00:49:09,133 - Co? - Przekaza艂 to cz艂owiek genera艂a Marka. 595 00:49:09,942 --> 00:49:11,641 Wr贸ci艂 do Kaur. 596 00:49:15,730 --> 00:49:19,088 Tylko Viriath wie, 偶e zabi艂em Galb臋. 597 00:49:21,052 --> 00:49:23,503 Je艣li kto艣 si臋 dowie - sko艅czy艂em. 598 00:49:27,795 --> 00:49:33,009 Zajm臋 si臋 tym. Teraz poprowad藕 legionist臋. 599 00:49:41,398 --> 00:49:44,846 - Sabina wyja艣ni艂a, dlaczego tu jeste艣? - Nie, prosz臋 pani. 600 00:49:45,579 --> 00:49:49,576 - Mam dla ciebie zadanie. - Tak, pani, jak m贸wisz. 601 00:49:49,760 --> 00:49:52,823 Chc臋, 偶eby艣 zabi艂 genera艂a Fabiusa. 602 00:49:52,954 --> 00:49:55,327 - Co? - Jeste艣 g艂uchy? 603 00:49:55,626 --> 00:49:57,809 Nie, prosz臋 pani, nie mog臋 tego zrobi膰. 604 00:49:57,844 --> 00:50:00,215 - Dlaczego? - Poniewa偶 jestem 偶o艂nierzem. 605 00:50:00,679 --> 00:50:04,315 Jak偶e jestem zm臋czony tym pa艅skim kodeksem wojskowym. 606 00:50:04,711 --> 00:50:07,994 Je艣li tego nie zrobisz, nie zdziw si臋 wyrokiem 艣mierci. 607 00:50:08,028 --> 00:50:10,400 - Ale ja nic nie zrobi艂em! - Jeste艣 pewny? 608 00:50:10,579 --> 00:50:13,067 Spa艂e艣 z moim niewolnikiem. 609 00:50:13,237 --> 00:50:16,086 Czy my艣lisz, 偶e General Mark to polubi? 610 00:50:16,291 --> 00:50:20,110 - Przysz艂a sama. - Sabina... - On mnie stworzy艂, pani! 611 00:50:20,635 --> 00:50:23,440 - Och, 偶mije... - I co z tego? 612 00:50:24,483 --> 00:50:28,336 Mam 偶on臋, dzieci, je艣li co艣 mi si臋 stanie, nic im nie zostanie. 613 00:50:28,360 --> 00:50:30,146 Wi臋c mi si臋 podoba. 614 00:50:30,829 --> 00:50:33,835 Genera艂 Fabius opu艣ci ob贸z o 艣wicie. 615 00:50:33,896 --> 00:50:38,239 Nikt nie b臋dzie zaskoczony, je艣li hiszpa艅skie pasmo zostanie trafione w plecy. 616 00:50:40,835 --> 00:50:42,063 Podzi臋kowa膰. 617 00:50:43,288 --> 00:50:44,806 I艣膰. 618 00:50:47,226 --> 00:50:48,385 Pani... 619 00:50:48,601 --> 00:50:51,762 Genera艂 Mark wyruszy z Fabiusem na wypad z obozu, 620 00:50:51,786 --> 00:50:55,745 - to skomplikuje... - A kto powiedzia艂, 偶e Mark p贸jdzie? 621 00:50:58,771 --> 00:51:03,206 Nie b膮d藕 g艂upia, Nereya. Wreszcie mamy okazj臋 by膰 szcz臋艣liwi. 622 00:51:04,893 --> 00:51:07,528 Nie walcz. Zr贸b to dla mnie, prosz臋. 623 00:51:09,398 --> 00:51:11,419 Paulo, skonfrontowa艂e艣 si臋 z nimi. 624 00:51:11,443 --> 00:51:14,099 A mog艂em tylko s艂ucha膰. 625 00:51:14,134 --> 00:51:15,876 Musz臋 to zrobi膰. 626 00:51:15,929 --> 00:51:18,572 Je艣li nie, to na moim sumieniu 627 00:51:18,608 --> 00:51:22,200 los kobiet, kt贸re powt贸rzy艂y m贸j los lub gorzej. 628 00:51:28,713 --> 00:51:32,754 Nie wszyscy maj膮 kogo艣 ch臋tnego do wyjazdu do Rzymu. 629 00:51:33,509 --> 00:51:37,525 Jakie to ma znaczenie, je艣li mo偶esz umrze膰? 630 00:51:51,465 --> 00:51:52,679 Powiedz co艣. 631 00:51:54,101 --> 00:51:55,392 Daj spok贸j. 632 00:52:06,702 --> 00:52:08,492 Kocham Ci臋. 633 00:52:11,019 --> 00:52:15,186 C贸偶, je艣li umrzemy, to przynajmniej razem. 634 00:53:56,467 --> 00:53:57,928 Althea! 635 00:54:17,559 --> 00:54:21,076 - Mo偶emy wyj艣膰, kiedy chcesz, sir. - Dzi臋kuj臋, generale. 636 00:54:24,273 --> 00:54:29,069 - Generale, gospodyni chce ci臋 widzie膰. - Moja matka? O co chodzi? 637 00:54:31,945 --> 00:54:34,536 Nie wiem, prosz臋 pana. 638 00:54:34,960 --> 00:54:38,032 Przygotuj wszystko, gdy jestem z matk膮. 639 00:55:02,260 --> 00:55:05,318 Czy chcia艂e艣 wyj艣膰 bez po偶egnania? 640 00:55:05,342 --> 00:55:07,171 Oczywi艣cie, 偶e nie mamo. 641 00:55:08,523 --> 00:55:11,035 Fabio, synu... 642 00:55:13,346 --> 00:55:16,617 Tw贸j ojciec zawsze 偶egna艂 mnie przed ka偶dym wyj艣ciem. 643 00:55:16,751 --> 00:55:20,422 Ciesz臋 si臋, 偶e ostatnio sytuacja mi臋dzy tob膮 a mn膮 si臋 poprawi艂a. 644 00:55:20,456 --> 00:55:23,056 Ojciec napisa艂 to w ostatnich listach 645 00:55:23,090 --> 00:55:25,931 chce si臋 z tob膮 rozwie艣膰 po przyje藕dzie do Rzymu. 646 00:55:26,041 --> 00:55:28,135 Tak. 647 00:55:28,458 --> 00:55:33,042 B臋d臋 z tob膮 szczery. Mieli艣my trudne czasy. 648 00:55:33,077 --> 00:55:34,793 Daleko od Rzymu... 649 00:55:34,853 --> 00:55:38,856 Ale w ko艅cu zn贸w znale藕li艣my mi艂o艣膰, silniejsz膮 ni偶 650 00:55:38,880 --> 00:55:40,926 kiedy spotkali艣my si臋 po raz pierwszy. 651 00:55:40,961 --> 00:55:43,434 Ciesz臋 si臋, 偶e to s艂ysz臋. 652 00:55:44,081 --> 00:55:46,277 Teraz przepraszam, musz臋 i艣膰. 653 00:55:46,318 --> 00:55:50,746 - Fabio, chcia艂em ci臋 prosi膰 o przys艂ug臋. - Tak. 654 00:55:50,938 --> 00:55:54,902 Czy ty lub genera艂 Mark mo偶ecie zosta膰 w obozie? 655 00:55:55,545 --> 00:56:02,288 - Po co? - Nie s膮dz臋, 偶eby dwaj dow贸dcy wychodzili razem. 656 00:56:02,673 --> 00:56:06,376 Je艣li co艣 si臋 stanie... modl臋 si臋 do bog贸w, aby tak si臋 nie sta艂o, 657 00:56:06,449 --> 00:56:11,127 ale je艣li nagle co艣, to ob贸z zostanie bez przyw贸dztwa. 658 00:56:21,650 --> 00:56:24,180 - Zosta艅, generale. - Co powiedzia艂e艣? 659 00:56:24,250 --> 00:56:27,164 Je艣li co艣 nam si臋 stanie, ob贸z zostanie 艣ci臋ty. 660 00:56:27,208 --> 00:56:30,728 Nie b臋dzie nikogo, kto b臋dzie podejmowa艂 decyzje, a rebelianci b臋d膮 mogli go zaatakowa膰. 661 00:56:31,025 --> 00:56:34,549 Sir, z ca艂ym szacunkiem, nie s膮dz臋, 偶eby to by艂o konieczne. 662 00:56:34,762 --> 00:56:38,987 To jest rozkaz, generale. Zr贸b to. Otworzy膰! 663 00:57:15,692 --> 00:57:18,755 - patrol rzymski. - Czy nas znajd膮? 664 00:57:19,242 --> 00:57:22,681 Tu zaczyna si臋 terytorium kontrolowane przez Hiszpan贸w. 665 00:57:22,751 --> 00:57:27,276 Za kilka tygodni przyb臋d膮 posi艂ki i b臋dziemy mogli je zaatakowa膰. 666 00:57:28,277 --> 00:57:31,734 Wszystkie te ziemie powr贸c膮 pod panowanie rzymskie. 667 00:57:39,346 --> 00:57:40,527 Mistrz! 668 00:57:45,534 --> 00:57:46,711 Genera艂? 669 00:57:48,304 --> 00:57:49,785 Co si臋 sta艂o? 670 00:57:49,887 --> 00:57:53,049 Nie wiem, biegniemy. Musz臋 powiedzie膰 Viriato. 671 00:57:53,548 --> 00:57:56,782 Wszyscy tu zgromadzeni odczuwali ten sam b贸l. 672 00:57:57,590 --> 00:58:01,393 B贸l utraty bliskich z r膮k naszych wrog贸w. 673 00:58:01,695 --> 00:58:06,096 Nie ma znaczenia, czy jeste艣cie m臋偶czyznami czy kobietami. Wszyscy jeste艣my jedn膮 armi膮! 674 00:58:06,170 --> 00:58:10,981 Armia gotowa do walki i 艣mierci. Dla naszych ludzi! 675 00:58:12,987 --> 00:58:16,133 - Viriath! - O co chodzi, Paulo? 676 00:58:16,382 --> 00:58:19,039 Po drodze spotkali艣my grup臋 rzymskich 偶o艂nierzy. 677 00:58:19,074 --> 00:58:21,347 Ma艂y patrol, trzy osoby. 678 00:58:21,382 --> 00:58:23,413 Prawdopodobnie przeszukiwali okolic臋. 679 00:58:23,447 --> 00:58:26,509 S艂yszeli艣my ich rozmow臋, Viriath, dzi艣 wieczorem nie b臋dzie posi艂k贸w. 680 00:58:26,628 --> 00:58:29,131 呕o艂nierze przyjd膮 za kilka tygodni. 681 00:58:29,155 --> 00:58:31,864 Nie o tym m贸wi艂 cz艂owiek Loubaud. 682 00:58:32,996 --> 00:58:35,139 M贸wi艂em ci, 偶eby艣 nie wierzy艂 temu cz艂owiekowi. 683 00:58:35,195 --> 00:58:37,413 Dlaczego mia艂by ci臋 zdradza膰? 684 00:58:40,230 --> 00:58:43,282 Nie mog艂em teraz by膰 w innym miejscu. 685 00:58:43,322 --> 00:58:44,552 Chod藕my! 686 00:58:50,579 --> 00:58:52,228 Ju偶 czas. 687 00:59:06,197 --> 00:59:08,349 呕ycz mi szcz臋艣cia. 688 00:59:11,927 --> 00:59:13,612 B臋dziesz tego potrzebowa艂. 689 00:59:23,487 --> 00:59:25,501 Nie powinno ci臋 tu by膰. 690 00:59:25,833 --> 00:59:28,016 Mark, Fabius nie jest. 691 00:59:28,992 --> 00:59:33,114 Pozw贸l mi by膰 z tob膮 przez kilka minut. 692 00:59:33,159 --> 00:59:35,053 Odejd藕, Claudia. 693 00:59:36,052 --> 00:59:38,913 - Ju偶 mnie nie chcesz? - Nie b膮d藕 g艂upi! 694 00:59:39,148 --> 00:59:42,739 - Niewolnicy nas widz膮. - Nie obchodzi mnie to. 695 00:59:42,876 --> 00:59:47,221 - Nie mog臋 czeka膰 d艂u偶ej. - Ale musisz si臋 do tego przyzwyczai膰. - Po co? 696 00:59:47,610 --> 00:59:51,335 - Jeste艣 tak blisko, Mark... - Claudia, nie! 697 01:01:16,141 --> 01:01:19,484 Je艣li chcesz j膮 po艣lubi膰, musisz mnie zabi膰. 698 01:01:35,507 --> 01:01:37,533 Dario! 699 01:01:45,489 --> 01:01:48,136 Szuka艂e艣 cz艂owieka, kt贸ry zaatakowa艂 s膮siednie wioski 700 01:01:48,172 --> 01:01:51,036 i zabi艂 wi臋藕ni贸w. Tutaj jest. 701 01:01:51,592 --> 01:01:54,239 On te偶 pr贸bowa艂 ci臋 zabi膰. 702 01:01:54,601 --> 01:01:59,012 - Wiedzia艂e艣 o tym? - Nic nie wiedzia艂em. 703 01:02:00,112 --> 01:02:01,407 Mo偶esz i艣膰. 704 01:02:04,340 --> 01:02:07,604 - Dzi臋kuj臋, Ector. 鈥濻pe艂ni艂em sw贸j obowi膮zek. 705 01:02:12,900 --> 01:02:17,156 - Loubaud by艂 hiszpa艅skim liderem, cz艂onkiem rady. 鈥濼en cz艂owiek jest zdrajc膮. 706 01:02:17,192 --> 01:02:19,541 Nadu偶y艂 swojej mocy. 707 01:02:20,083 --> 01:02:24,012 M贸wi艂em ci, 偶e kto艣 pom贸g艂 tym, kt贸rzy zaatakowali wioski. 708 01:02:24,047 --> 01:02:26,283 A potem ich zabi艂. 709 01:02:26,318 --> 01:02:29,375 Powiedzia艂em, 偶e go znajd臋 i zrobi艂em to. 710 01:02:29,655 --> 01:02:33,771 - Z pomoc膮 Viriatha. - A co teraz zrobisz? 711 01:02:33,815 --> 01:02:35,856 Co tu robisz, kobieto? 712 01:02:35,891 --> 01:02:39,113 Ani kropli szacunku. Kto pozwoli艂 ci m贸wi膰? 713 01:02:39,188 --> 01:02:42,715 - Nie potrzebuj臋 twojej zgody. - Kobiety nie maj膮 prawa zasiada膰 w radzie. 714 01:02:42,802 --> 01:02:45,181 - My艣l臋, 偶e teraz - jest. - Co? 715 01:02:45,623 --> 01:02:49,820 Chroni膮 twoje dzieci. Opiekuj膮 si臋 Twoimi rodzinami i rannymi. 716 01:02:50,009 --> 01:02:54,909 A teraz s膮 gotowi umrze膰 za swoich ludzi, tak jak wy. 717 01:02:55,045 --> 01:02:58,702 My艣l臋, 偶e zas艂uguj膮 na prawo do uczestnictwa w radzie. 718 01:02:58,936 --> 01:03:01,893 - Dario? 鈥濾iriath mia艂 racj臋. 719 01:03:01,929 --> 01:03:05,059 Rzymianie patroluj膮 okolic臋 i przygotowuj膮 si臋 do ataku. 720 01:03:05,293 --> 01:03:08,105 Mamy m臋偶czyzn i kobiety gotowych do walki. 721 01:03:08,293 --> 01:03:10,420 Musimy to zrobi膰 i to wcze艣nie. 722 01:03:10,454 --> 01:03:13,378 鈥濵y艣la艂em, 偶e chcemy pokoju. - To prawda. 723 01:03:13,414 --> 01:03:16,701 Ale tysi膮ce Rzymian nie pozwol膮 na pok贸j. 724 01:03:17,112 --> 01:03:22,755 Zawo艂ajmy wszystkich sojusznik贸w, aby wszyscy, kt贸rzy mog膮 walczy膰, przybyli do Kauru. 725 01:03:23,235 --> 01:03:26,025 Nie poddamy si臋. 726 01:04:53,225 --> 01:04:56,802 Pom贸偶, prosz臋, pom贸偶 mi. 727 01:04:58,194 --> 01:04:59,831 Zapraszamy. 728 01:05:00,461 --> 01:05:04,265 Znajd藕 mojego brata Paulo w Kaur. 729 01:05:04,289 --> 01:05:07,119 Jest jednym z buntownik贸w Viriatha. 730 01:05:07,154 --> 01:05:10,862 Daj mu wisiorek. Nale偶a艂 do mojej matki. 731 01:05:11,134 --> 01:05:14,564 Powiedz mu, 偶e chocia偶 siostra Aldara nie widzia艂a go od dzieci艅stwa, 732 01:05:14,966 --> 01:05:19,234 nie zapomnia艂a o nim. 733 01:05:45,565 --> 01:05:49,715 - Tirso! - Tirso, ty jako ojciec nie wiesz, jak zapuka膰 do drzwi? 734 01:05:49,750 --> 01:05:53,337 Przepraszam Paulo. Tam kobieta pyta o ciebie. 735 01:05:53,614 --> 01:05:55,483 O mnie? 736 01:06:02,069 --> 01:06:06,853 - Jeste艣 Paulo? 鈥濸owiedziano mi, 偶e mnie szukasz. 737 01:06:07,858 --> 01:06:10,237 Brat! 738 01:06:13,078 --> 01:06:17,428 - Wreszcie Ciebie znalaz艂em! - Aldara? 739 01:06:35,586 --> 01:06:38,742 Je艣li kogo艣 zobaczysz, powiedz mi. 740 01:06:41,931 --> 01:06:43,940 Ju偶 tu jestem. 741 01:06:44,570 --> 01:06:46,684 Tak, ju偶 przyszed艂em. 742 01:06:48,850 --> 01:06:52,214 Ciesz臋 si臋, 偶e nie obudzi艂e艣 si臋 podczas mojej nieobecno艣ci. 743 01:06:52,649 --> 01:06:56,189 Nie chcia艂bym, 偶eby Orestes si臋 tob膮 zaj膮艂. 744 01:06:57,266 --> 01:07:02,059 Orest to cz艂owiek prosty, 藕le wychowany. 745 01:07:03,391 --> 01:07:05,208 By艂em we wsi. 746 01:07:05,743 --> 01:07:09,369 I... nikt mnie nie widzia艂. 747 01:07:10,012 --> 01:07:14,351 Ale ja je widzia艂em. Tak widzia艂em. 748 01:07:16,015 --> 01:07:18,488 Wiesz... 749 01:07:20,228 --> 01:07:25,314 Wygl膮da na to, 偶e Viriath w ko艅cu wr贸ci艂 z Rzymu. 750 01:07:33,448 --> 01:07:36,476 Wi臋c poka偶 r臋k臋. 751 01:07:42,769 --> 01:07:44,655 Tak, wystarczy. 752 01:07:44,971 --> 01:07:48,673 Jestem pewien, 偶e dadz膮 mi za to 2000 dinar贸w. 753 01:07:48,743 --> 01:07:52,402 Albo nawet 2000. Prawdopodobnie wszystkie 3000. 754 01:07:53,193 --> 01:07:55,048 Tak, pretorze? 755 01:08:08,063 --> 01:08:09,190 W porz膮dku. 756 01:08:10,189 --> 01:08:12,887 Wygl膮da na to, 偶e czas wzi膮膰 lekarstwo. 757 01:08:25,731 --> 01:08:29,386 Sen. Jeste艣 bardzo chory. 758 01:08:33,244 --> 01:08:35,918 Fabio, synu... 759 01:08:54,283 --> 01:08:57,835 - Gdzie to si臋 sta艂o? - Byli艣my na prze艂omie 760 01:08:57,871 --> 01:09:00,520 - nasze terytorium, sir. - Tak. 761 01:09:00,555 --> 01:09:03,974 Wygl膮da na to, 偶e hiszpa艅ski patrol opu艣ci艂 swoje ziemie. 762 01:09:04,010 --> 01:09:07,530 - Tak bardzo, 偶eby strzela膰 w plecy? - Co? 763 01:09:08,016 --> 01:09:13,259 Genera艂 Fabius zosta艂 ranny w plecy, mogli strzela膰 do niego tylko od ty艂u. 764 01:09:14,988 --> 01:09:17,792 Mistrzu, genera艂 zatrzyma艂 si臋 na chwil臋. 765 01:09:17,927 --> 01:09:20,947 Nie wiem dlaczego, mo偶e chcia艂 nam udzieli膰 instrukcji. 766 01:09:21,082 --> 01:09:22,436 Mog膮? 767 01:09:23,787 --> 01:09:25,963 Nie jestem pewien, sir. 768 01:09:25,998 --> 01:09:28,323 呕o艂nierzu, o co zawsze prosz臋 wojownik贸w? 769 01:09:28,359 --> 01:09:31,216 - Wype艂niaj swoje zobowi膮zania. - Jakie by艂y twoje? 770 01:09:31,814 --> 01:09:34,725 Bro艅 genera艂a Fabiusa kosztem jego 偶ycia. 771 01:09:35,421 --> 01:09:37,383 Jeste艣 wolny, 偶o艂nierzu. 772 01:09:41,431 --> 01:09:46,059 - I pozwoli艂e艣 mu tak odej艣膰? - Znam t臋 osob臋 od ponad 10 lat. 773 01:09:46,095 --> 01:09:49,283 To dobry wojownik, kt贸ry odda艂by 偶ycie za Rzym. Wierz臋 mu. 774 01:09:49,698 --> 01:09:52,561 Jego w艂asny wstyd b臋dzie najlepsz膮 kar膮. 775 01:09:53,576 --> 01:09:56,252 Poza tym pyta艂em o wszystkich 776 01:09:56,287 --> 01:10:00,385 - kt贸rego nie by艂o w tym czasie w obozie. - Wi臋c co zamierzasz zrobi膰? 777 01:10:01,569 --> 01:10:04,515 Eskortowanie genera艂a nie sprawi 偶adnych problem贸w. 778 01:10:04,551 --> 01:10:08,837 Ale je艣li kto艣 nie mo偶e powiedzie膰, gdzie i z kim by艂 wtedy, 779 01:10:08,872 --> 01:10:11,930 Zapewniam go, 偶e b臋dzie musia艂 och, jakie to trudne. 780 01:10:11,965 --> 01:10:14,957 M贸wimy o synu pretora. 781 01:10:23,394 --> 01:10:26,350 - Gdzie by艂e艣? - Wypierz ubranie, gospodyni. 782 01:10:27,528 --> 01:10:31,095 Genera艂 Mark b臋dzie szuka艂 cz艂owieka, kt贸ry zastrzeli艂 Fabiusa. 783 01:10:31,130 --> 01:10:34,456 - Ale sk膮d on wiedzia艂... - My艣l臋, 偶e go nie docenili艣my. 784 01:10:35,416 --> 01:10:38,668 - Co chcesz robi膰? - Jak my艣lisz, co zrobi臋? 785 01:10:39,845 --> 01:10:44,888 Chc臋, 偶eby艣 upewni艂 si臋, 偶e Markowi nie powiedziano, co nas skrzywdzi. 786 01:10:47,904 --> 01:10:50,205 Czy potrzebujesz wyja艣nienia? 787 01:10:54,136 --> 01:10:56,528 Nie, pani. 788 01:11:13,537 --> 01:11:15,972 Zosta艂 znaleziony w tej formie. 789 01:11:16,006 --> 01:11:19,960 - Czy ma rany? - Nie prosz臋 pana. Wygl膮da na naturaln膮 艣mier膰. 790 01:11:22,212 --> 01:11:25,433 To bardzo dziwne, 偶e jedyna osoba, kt贸ra podczas ataku 791 01:11:25,457 --> 01:11:29,707 by艂 nieobecny w obozie, znaleziony martwy w swoim namiocie. 792 01:11:30,529 --> 01:11:37,697 - Rozbierz go. - Po co? - Chc臋 wiedzie膰, czy by艂 z kobiet膮 przed 艣mierci膮. - Tak. 793 01:11:46,819 --> 01:11:49,880 Na to wygl膮da, sir. 794 01:11:56,015 --> 01:11:57,539 Znak! 795 01:11:57,751 --> 01:12:05,751 Jak si臋 miewa Fabius? Dotykasz mnie - a to b臋dzie ostatnie w Twoim 偶yciu. 796 01:12:09,082 --> 01:12:12,659 - A co z synem Galby? - O czym m贸wisz? 797 01:12:12,694 --> 01:12:17,821 W艂a艣nie znalaz艂em cz艂owieka, kt贸ry go zastrzeli艂... martwego. 798 01:12:18,480 --> 01:12:22,014 I? My艣lisz, 偶e go zabi艂em? 799 01:12:22,050 --> 01:12:24,270 Ten m臋偶czyzna by艂 niedawno z kobiet膮. 800 01:12:24,305 --> 01:12:28,661 Teraz w obozie s膮 tylko 2 kobiety: ty i twoja niewolnica. 801 01:12:29,594 --> 01:12:33,502 I niewolnica Fabia, je艣li nie zapomnia艂e艣. 802 01:12:34,493 --> 01:12:39,457 - Dlaczego mia艂aby zabi膰 swojego pana? - Ka偶dy ma ku temu swoje powody. 803 01:12:39,481 --> 01:12:44,193 Nie znam powod贸w. Dlaczego jeste艣 taki pewien, 偶e to nie ona? 804 01:12:55,247 --> 01:12:57,865 Przyby艂a reszta rzeczy genera艂a Fabiusa. 805 01:12:57,899 --> 01:13:00,412 Dobra, niech je tam umie艣c膮. 806 01:13:15,413 --> 01:13:20,287 - Mama. - Althea! Moje dziecko! 67382

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.