Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:30,000 --> 00:00:34,317
Ci臋偶kie czasy nasta艂y dla buntownik贸w.
2
00:00:35,036 --> 00:00:38,927
Min臋艂o kilka miesi臋cy
od wyjazdu Viriato i Paulo do Rzymu.
3
00:00:38,992 --> 00:00:43,211
Oddzia艂y wyzwole艅cze dowodzone
przez Dario ufortyfikowa艂y si臋 w Kaur
4
00:00:43,242 --> 00:00:46,933
i nadal zawiera艂 armi臋 Rzymu.
5
00:00:47,826 --> 00:00:51,341
Ale nawet gdyby pok贸j mia艂 nadej艣膰
6
00:00:51,375 --> 00:00:56,689
w szeregach Hiszpan贸w
zacz臋艂y pojawia膰 si臋 problemy.
7
00:00:57,026 --> 00:01:02,084
Niekt贸rzy ludzie decyduj膮 si臋
wzi膮膰 sprawiedliwo艣膰 w swoje r臋ce
8
00:01:02,120 --> 00:01:06,696
i zacz膮艂 kara膰 wszystkich, kt贸rzy odwa偶yli
si臋 handlowa膰 z rzymskimi naje藕d藕cami.
9
00:01:07,086 --> 00:01:13,411
Potyczki mi臋dzy hiszpa艅skimi
wioskami by艂y coraz cz臋stsze.
10
00:01:13,947 --> 00:01:19,601
W tym czasie genera艂 Mark w obozie
spodziewa艂 si臋 posi艂k贸w z Rzymu,
11
00:01:19,637 --> 00:01:22,526
kontynuowa膰 wojn臋.
12
00:01:22,642 --> 00:01:25,894
Zbli偶a艂a si臋 decyduj膮ca bitwa.
13
00:01:26,694 --> 00:01:29,093
Najpierw pasterz sta艂 si臋 wojownikiem...
14
00:01:30,279 --> 00:01:34,571
Teraz nadszed艂 czas, aby zosta艂 kr贸lem.
15
00:01:39,105 --> 00:01:45,341
Hiszpa艅ska legenda
16
00:01:45,365 --> 00:01:47,993
Odcinek 10: Return
(przet艂umaczone przez Rojo Panda)
17
00:02:16,180 --> 00:02:19,181
Cicho, porozmawiam z nimi.
18
00:02:31,286 --> 00:02:33,272
Dok膮d si臋 wybieracie, dobrzy ludzie?
19
00:02:33,360 --> 00:02:35,545
- Zamierzamy... - Nie ty.
20
00:02:42,978 --> 00:02:45,216
- Ty. - Dziewczyna prawie si臋 nie odzywa.
21
00:02:45,259 --> 00:02:48,033
Hiszpanka,
jeszcze jedno s艂owo i ci臋 zabij臋.
22
00:02:49,708 --> 00:02:51,328
Gdzie idziesz?
23
00:02:56,125 --> 00:02:57,665
Gdzie idziesz?
24
00:02:58,088 --> 00:03:00,351
Poszukaj mojego wuja Paulo.
25
00:03:01,124 --> 00:03:03,817
Pos艂uchaj, szybko si臋 nauczy艂a.
26
00:03:03,851 --> 00:03:07,670
Gdzie tego szukasz? Sp贸jrz na mnie,
m贸wi臋 do ciebie.
27
00:03:08,209 --> 00:03:10,226
W Kaur.
28
00:03:11,992 --> 00:03:13,247
W Kaur.
29
00:03:14,392 --> 00:03:16,867
Udajesz si臋 wi臋c do wioski buntownik贸w.
30
00:03:16,970 --> 00:03:21,294
Prosz臋, pozw贸l im odej艣膰. Zostan臋,
ale pozwol臋 im odej艣膰.
31
00:03:21,699 --> 00:03:23,350
Dlaczego ci臋 potrzebujemy?
32
00:03:23,444 --> 00:03:25,879
Woleliby艣my twoj膮 偶on臋 i c贸rk臋.
33
00:03:25,940 --> 00:03:28,253
Jestem pewien,
偶e b臋dziemy si臋 z nimi 艣wietnie bawi膰.
34
00:03:28,312 --> 00:03:30,644
Najpierw musisz mnie zabi膰.
35
00:03:32,785 --> 00:03:35,326
Dok艂adnie?
36
00:03:40,036 --> 00:03:43,889
Okej, jestem dzisiaj hojny.
I spe艂ni臋 Twoje 偶yczenie.
37
00:03:55,111 --> 00:03:58,230
Min臋艂y miesi膮ce,
odk膮d pokonali艣my rzymsk膮 armi臋
38
00:03:58,254 --> 00:04:02,418
dla nich by艂a to wi臋ksza strata
ni偶 kilka nalot贸w i star膰 z patrolami.
39
00:04:02,552 --> 00:04:05,462
Teraz musimy zjednoczy膰
si臋 jeszcze bardziej.
40
00:04:05,552 --> 00:04:07,720
Jest nas wi臋cej i jeste艣my
lepiej zorganizowani
41
00:04:07,754 --> 00:04:10,202
ni偶 gdy walczyli pod Viriath.
42
00:04:10,226 --> 00:04:13,757
Wiesz, 偶e nie mo偶emy zosta膰
pokonani na naszej ziemi.
43
00:04:14,321 --> 00:04:18,075
Dlatego teraz wa偶ne jest, aby pokaza膰 im,
偶e nie jeste艣my tacy jak oni,
44
00:04:18,192 --> 00:04:22,109
偶e wydajemy sprawiedliwe os膮dy,
nie os膮dzamy bez dowod贸w.
45
00:04:22,214 --> 00:04:25,394
Czy to jest sprawiedliwe? Brak dowod贸w?
46
00:04:25,428 --> 00:04:29,350
Jaki inny dow贸d chcesz?
Skarby znalezione w jego chacie
47
00:04:29,384 --> 00:04:31,451
nale偶a艂 do lidera Obrigi.
48
00:04:31,489 --> 00:04:34,048
Ci, kt贸rzy handluj膮 z Rzymem,
s膮 naszymi wrogami!
49
00:04:34,073 --> 00:04:36,385
I nie zas艂uguj na 偶adn膮
inn膮 kar臋 ni偶 艣mier膰!
50
00:04:36,421 --> 00:04:42,095
Czy wyznajesz, 偶e zaatakowa艂e艣
i zabi艂e艣 naszych braci z Obrigi?
51
00:04:42,182 --> 00:04:44,603
Tak, i zrobi臋 to ponownie.
52
00:04:45,101 --> 00:04:46,621
Dosio z Sonoba,
53
00:04:47,035 --> 00:04:51,747
kto by艂 z tob膮 podczas ataku? Wiemy,
偶e nie by艂e艣 sam.
54
00:04:51,783 --> 00:04:56,273
Je艣li wska偶esz na tych Hiszpan贸w,
kt贸rzy zaatakowali z tob膮 naszych braci,
55
00:04:56,307 --> 00:04:59,682
we藕miemy to pod uwag臋
przy wydawaniu orzecze艅.
56
00:04:59,936 --> 00:05:02,465
Oczywiste jest, 偶e ci ludzie si臋 boj膮.
57
00:05:02,803 --> 00:05:05,648
Bodo, co mo偶esz powiedzie膰 na swoj膮 obron臋?
58
00:05:06,399 --> 00:05:08,405
Nie mamy nic wi臋cej do powiedzenia.
59
00:05:08,519 --> 00:05:12,442
C贸偶... Dario?
60
00:05:15,174 --> 00:05:18,668
Za morderstwo i rabunek
jeste艣 skazany na 艣mier膰.
61
00:05:18,701 --> 00:05:22,045
Wyrok zostanie wykonany o 艣wicie.
62
00:05:22,544 --> 00:05:26,642
Pospiesz si臋,
chod藕my! Kto艣 jedzie le艣n膮 drog膮!
63
00:05:47,230 --> 00:05:49,742
- Czy to Nereya? - Nie.
64
00:05:50,077 --> 00:05:52,966
Zosta艂a zabrana do Rzymu,
po co j膮 sprowadza膰 z powrotem?
65
00:05:53,001 --> 00:05:56,149
Albo jestem szalony, albo narzeczona Paulo.
66
00:05:56,585 --> 00:05:58,833
To prawdopodobnie pu艂apka.
67
00:05:59,134 --> 00:06:02,286
Nasi ludzie obserwuj膮 w膮w贸z.
68
00:06:02,321 --> 00:06:05,762
Gdyby zobaczyli rzymskich 偶o艂nierzy,
ostrzegliby nas.
69
00:06:21,932 --> 00:06:23,301
Stoisko!
70
00:06:26,238 --> 00:06:27,867
Pu艣膰 niewolnika.
71
00:06:27,967 --> 00:06:29,759
- Kto zamawia? - Dario z Kaura.
72
00:06:29,783 --> 00:06:34,604
- Dlaczego powinni艣my s艂ucha膰 Hiszpana?
- Bo inaczej umrzesz.
73
00:06:44,139 --> 00:06:46,926
- Paulo!
- Co jest takie kwa艣ne, wielkoludzie?
74
00:06:50,601 --> 00:06:53,472
- A Althea? - Lepiej o niej nie my艣le膰.
75
00:06:53,562 --> 00:06:56,823
- Dlaczego?
- Uwierz mi. I przeka偶 to innym.
76
00:06:56,892 --> 00:06:59,949
Zorganizujmy dzi艣
przyj臋cie - Viriath wr贸ci艂.
77
00:07:06,759 --> 00:07:09,161
- Tato! - Tirso, synu!
78
00:07:38,359 --> 00:07:40,489
A jak stamt膮d uciek艂e艣?
79
00:07:40,590 --> 00:07:42,937
Jak konie uk膮szone w plecy.
80
00:07:47,176 --> 00:07:49,060
Sk膮d masz mundur legionist贸w?
81
00:07:49,320 --> 00:07:51,540
Skradziony i tak przeszed艂
przez punkty kontrolne
82
00:07:51,575 --> 00:07:54,041
Rzymianie, s膮 w ca艂ej Hiszpanii.
83
00:07:54,076 --> 00:07:56,190
W ca艂ej Hiszpanii, ale nie tutaj.
84
00:07:56,245 --> 00:07:59,701
A Rzym - m贸wi膮 o tym prawd臋?
呕e jest 5 razy wi臋kszy od Hiszpanii?
85
00:07:59,725 --> 00:08:01,677
Nawet wi臋cej. Powiedzmy im, kochanie.
86
00:08:01,712 --> 00:08:04,432
Nie mo偶na tego sobie wyobrazi膰,
je艣li nie wida膰 tego na w艂asne oczy.
87
00:08:18,442 --> 00:08:22,299
Widzisz, m贸wi艂em ci, 偶e nadchodzi.
88
00:08:22,634 --> 00:08:25,264
Hector nie zostawi艂by nas tak.
89
00:08:25,481 --> 00:08:27,033
Ale jest za p贸藕no.
90
00:08:27,301 --> 00:08:31,485
- Cicho, stra偶nik przy drzwiach. - Czym jeste艣?
- Nie jest to najlepszy czas na 偶arty.
91
00:08:31,520 --> 00:08:35,009
Masz racj臋. Czas nie rozmawia膰,
ale dzia艂a膰.
92
00:08:35,447 --> 00:08:38,893
Czego odemnie chcesz? Nic nie mog臋 zrobi膰,
rada skaza艂a ci臋 na 艣mier膰.
93
00:08:38,937 --> 00:08:41,549
Musia艂e艣 zaprzeczy膰 wszystkiemu,
wtedy Dario by ci臋 nie pozwa艂.
94
00:08:41,585 --> 00:08:44,460
Powiedzia艂e艣,
偶e atak na wiosk臋 by艂 s艂uszny.
95
00:08:44,495 --> 00:08:48,116
Tak, zrobi艂. Ale lepiej,
je艣li zostanie mi臋dzy nami.
96
00:08:48,152 --> 00:08:52,349
Ostrzegam - zostaw nas,
a my powiemy radzie wszystko.
97
00:08:52,659 --> 00:08:56,567
- 呕e by艂e艣 odpowiedzialny za atak.
- Kto powiedzia艂, 偶e ci臋 zostawiam?
98
00:08:56,601 --> 00:09:00,418
- Potrzebujemy troch臋 wi臋cej czasu.
- Jedyne, czego nie mamy, to czas!
99
00:09:00,442 --> 00:09:01,841
膯艣艣艣!
100
00:09:03,755 --> 00:09:05,719
Co Ty tutaj robisz?
101
00:09:05,743 --> 00:09:08,197
Dario wys艂a艂, aby dowiedzie膰 si臋,
czy nagle zdecydowali si臋 podda膰
102
00:09:08,221 --> 00:09:12,891
ich wsp贸lnicy. Ale wydaje si臋,
偶e nie powiedz膮 nic nowego.
103
00:09:13,423 --> 00:09:16,145
Wol膮 艣mier膰.
104
00:09:31,971 --> 00:09:36,195
- Czy wszystko w porz膮dku?
- Tak, ciesz臋 si臋 z wakacji.
105
00:09:37,087 --> 00:09:39,283
My艣la艂em, 偶e nie wr贸cisz.
106
00:09:39,529 --> 00:09:43,221
Kupiec z Ghadir powiedzia艂,
偶e zosta艂e艣 z艂apany.
107
00:09:43,304 --> 00:09:48,010
鈥濿ygl膮da na to, 偶e si臋 myli艂.
- Tak, dzi臋ki bogom.
108
00:09:48,086 --> 00:09:50,909
Wierz mi,
bogowie nie maj膮 z tym nic wsp贸lnego.
109
00:09:50,999 --> 00:09:52,915
- Wujku Viriath! - Tirso!
110
00:09:54,649 --> 00:09:57,708
Kuzynka Althea, posz艂a z tob膮?
111
00:09:59,154 --> 00:10:01,666
- Althea zosta艂a w Rzymie. - Dlaczego?
112
00:10:01,779 --> 00:10:03,865
Pos艂uchaj, synu, zostaw nas w spokoju.
113
00:10:03,899 --> 00:10:07,938
- Tato... - Tirso, chcesz mie膰 uszy?
114
00:10:12,446 --> 00:10:14,980
Je艣li chcesz porozmawia膰,
wiesz, gdzie mnie znale藕膰.
115
00:10:15,025 --> 00:10:16,402
Co jest z Elen膮?
116
00:10:18,299 --> 00:10:21,253
Wysz艂a wkr贸tce po tobie.
117
00:10:21,730 --> 00:10:26,737
Musisz j膮 zrozumie膰. Nie
mia艂a tu nic do roboty bez ciebie.
118
00:10:28,784 --> 00:10:31,235
- Wysz艂a z ojcem? - Nie.
119
00:10:31,770 --> 00:10:36,380
Teodoro mieszka w g贸rach. M贸wi膮,
偶e jest kompletnie szalony.
120
00:10:53,352 --> 00:10:56,806
Widzisz,
艣wietne miejsce dla naszych dzieci.
121
00:10:56,875 --> 00:10:59,991
Gdyby tylko by艂y 艣winiami.
122
00:11:00,049 --> 00:11:04,256
Czy podczas pobytu u
Rzymian sta艂e艣 si臋 taki kapry艣ny?
123
00:11:08,280 --> 00:11:11,406
Paulo, odpu艣膰, mam tak du偶o do zrobienia.
124
00:11:11,442 --> 00:11:14,068
Zgadzam si臋 z tym.
125
00:11:17,783 --> 00:11:19,206
Paulo!
126
00:11:21,240 --> 00:11:23,845
My艣la艂em, 偶e przynajmniej w
Kaur si臋 ciebie pozb臋dziemy.
127
00:11:23,940 --> 00:11:27,030
- Mo偶emy porozmawia膰?
- Oczywi艣cie, Viriath, wejd藕.
128
00:11:27,054 --> 00:11:31,457
Tylko z Paulo i Sandro. To m臋ska,
wojskowa rozmowa.
129
00:11:31,730 --> 00:11:34,956
Kim jeste艣, 偶eby zdecydowa膰,
偶e nie mog臋 walczy膰 z Rzymem?
130
00:11:34,980 --> 00:11:37,302
To nie potrwa d艂ugo.
131
00:11:43,900 --> 00:11:46,729
Czy na pewno przyjd膮 tu rzymscy 偶o艂nierze?
132
00:11:46,820 --> 00:11:49,701
Tak, Sandro, prawie nas z艂apali.
133
00:11:49,736 --> 00:11:53,155
- Paulo te偶 ich widzia艂.
- S膮 setki, tysi膮ce.
134
00:11:53,278 --> 00:11:57,076
Zima wkr贸tce si臋 sko艅czy
i nawy boczne si臋 otworz膮.
135
00:11:57,211 --> 00:12:01,173
Gdy posi艂ki dotr膮 do obozu, zaatakuj膮 nas.
136
00:12:01,207 --> 00:12:02,622
I co proponujesz?
137
00:12:02,672 --> 00:12:05,591
Zaatakuj ob贸z, zanim otrzymaj膮 posi艂ki.
138
00:12:05,764 --> 00:12:08,333
- Po co? - Jak to dlaczego?
139
00:12:08,774 --> 00:12:12,675
Zabi膰 Marka. Pom艣ci膰 wszystko,
co zrobi艂e艣 naszemu ludowi.
140
00:12:14,090 --> 00:12:17,601
Mamy tak膮 mo偶liwo艣膰,
gdy s膮 s艂abi, bo b臋dzie za p贸藕no.
141
00:12:17,635 --> 00:12:20,630
Wiesz, Viriath,
zawsze mo偶esz na mnie liczy膰.
142
00:12:20,709 --> 00:12:23,057
Ale 偶eby wesprze膰 mieszka艅c贸w Kaur
143
00:12:23,147 --> 00:12:26,105
b臋dziesz potrzebowa膰
zgody rady. To jest prawo.
144
00:12:28,337 --> 00:12:31,635
Kiedy wyszed艂em, pokonali艣my Rzym.
145
00:12:32,388 --> 00:12:36,730
Kiedy by艂em daleko st膮d, Kaur sta艂
si臋 silnym i bezpiecznym miejscem.
146
00:12:36,801 --> 00:12:40,767
Ale to nie wystarczy. Musisz
chroni膰 si臋 przed wrogiem.
147
00:12:41,002 --> 00:12:43,752
Nadszed艂 czas,
aby wyp臋dzi膰 ich z naszej ziemi.
148
00:12:43,811 --> 00:12:47,615
Czas zaatakowa膰 rzymski ob贸z i zabi膰 tego,
kto go prowadzi,
149
00:12:47,688 --> 00:12:50,846
pies, kt贸ry okrad艂 nas z Cesaro.
150
00:12:50,977 --> 00:12:53,826
Viriath,
my r贸wnie偶 przeszli艣my przez to cierpienie.
151
00:12:53,869 --> 00:12:57,267
W tej masakrze stracili艣my braci,
ojc贸w, przyw贸dc贸w...
152
00:12:57,506 --> 00:13:02,208
- Nie mo偶emy ju偶 traci膰 ludzi.
- Nie chcesz pom艣ci膰 swojego ojca?
153
00:13:03,371 --> 00:13:06,330
Chc臋 chroni膰 moj膮 wiosk臋.
154
00:13:06,431 --> 00:13:09,067
Teraz jeste艣my silni,
teraz Rzymianie nas nie dotykaj膮.
155
00:13:09,270 --> 00:13:12,288
Teraz Rzym nas nie dotyka,
bo maj膮 niewielu 偶o艂nierzy.
156
00:13:12,363 --> 00:13:14,885
Ale s膮 w drodze. Setki, tysi膮ce 偶o艂nierzy!
157
00:13:15,032 --> 00:13:19,440
Mark przy pierwszej okazji
zniszczy wszystko na swojej drodze.
158
00:13:19,476 --> 00:13:23,225
- Kobiety, dzieci - wszyscy!
- Nie by艂o ci臋 na d艂ugi czas, Viriath.
159
00:13:23,259 --> 00:13:29,523
Rozumiemy, 偶e widzia艂e艣 wiele
b贸lu. Ale rada nie pochwala atak贸w.
160
00:13:33,571 --> 00:13:36,951
- Wtedy ju偶 nie wchodz臋.
- Viriath... - Nie, Dario!
161
00:13:37,502 --> 00:13:39,404
Nie przyszed艂em 艣wi臋towa膰
162
00:13:39,428 --> 00:13:42,652
Caura to m贸j dom i nie chc臋,
aby Rzym go zniszczy艂.
163
00:13:42,686 --> 00:13:45,945
Walczy艂em o to i b臋d臋 dalej walczy艂.
164
00:13:46,340 --> 00:13:48,497
Chocia偶 jeden.
165
00:13:58,025 --> 00:14:00,997
Wielki Viriath ucieka przed k艂opotami?
166
00:14:01,153 --> 00:14:03,509
- Co chcesz? - Wyja艣nienia.
167
00:14:03,544 --> 00:14:06,489
呕eby zrozumie膰,
co si臋 dzieje w twojej g艂owie.
168
00:14:06,523 --> 00:14:10,067
Zrozum,
dlaczego sam wr贸ci艂e艣 z Rzymu. Bez c贸rki.
169
00:14:10,136 --> 00:14:12,182
Nie ma tu nic do zrozumienia.
170
00:14:12,303 --> 00:14:16,110
Mojej c贸rki nie ma. Widzisz, Sandro, nie!
171
00:14:16,244 --> 00:14:18,793
Poniewa偶 by艂a z Rzymianami, nie 偶yje.
172
00:14:18,828 --> 00:14:20,976
Czy to chcia艂e艣 us艂ysze膰?
173
00:14:21,510 --> 00:14:24,693
- Nie... - Ale nie mam innej odpowiedzi.
174
00:14:25,397 --> 00:14:28,918
Chc臋 tylko zako艅czy膰 Rzymian,
zanim b臋dzie za p贸藕no.
175
00:14:29,094 --> 00:14:31,933
Ale sami sobie z tym poradzimy,
nie potrzebujemy ci臋.
176
00:14:31,969 --> 00:14:35,317
- Naprawd臋, Paulo? - My艣l臋, 偶e ma racj臋.
177
00:14:42,759 --> 00:14:44,605
Co si臋 sta艂o w Rzymie?
178
00:14:46,267 --> 00:14:47,481
Paulo!
179
00:14:48,897 --> 00:14:52,843
Nie wiem. Kiedy ratowa艂em Nerey臋,
szuka艂 swojej c贸rki.
180
00:14:53,232 --> 00:14:57,817
Um贸wili艣my si臋 na spotkanie w g贸rach,
ale on przyjecha艂 sam.
181
00:14:58,484 --> 00:15:03,827
Nic nam nie powiedzia艂,
ale ka偶dej nocy mia艂 koszmary.
182
00:15:35,593 --> 00:15:37,471
Gdzie idziesz?
183
00:15:39,132 --> 00:15:41,600
Musisz porusza膰 si臋 po obozie.
184
00:15:42,482 --> 00:15:46,292
Chcesz powiedzie膰, 偶e twoi
偶o艂nierze s膮 wa偶niejsi ni偶 twoja 偶ona?
185
00:15:46,748 --> 00:15:50,884
- Nie jeste艣 moj膮 偶on膮, Claudia.
- Bo to nie jest na papierze?
186
00:15:53,282 --> 00:15:57,623
- Poniewa偶 jeste艣 偶onaty.
- Jestem wdow膮, Mark.
187
00:15:59,173 --> 00:16:03,317
Je艣li chcesz zepsu膰 mi poranek,
przegrywasz.
188
00:16:03,353 --> 00:16:06,073
- Generale? - Co?
189
00:16:06,240 --> 00:16:10,084
Grupa 偶o艂nierzy z Rzymu
chce wej艣膰 do obozu.
190
00:16:10,118 --> 00:16:11,525
Z Rzymu?
191
00:16:12,730 --> 00:16:15,045
Trybun musia艂 sprowadzi膰 posi艂ki.
192
00:16:16,432 --> 00:16:19,082
Wreszcie sko艅czymy z tymi Hiszpanami.
193
00:16:57,269 --> 00:17:01,025
- Gdzie s膮 posi艂ki? - Nie mo偶e by膰.
194
00:17:04,114 --> 00:17:05,749
Znasz go?
195
00:17:07,497 --> 00:17:08,695
To jest Fabius.
196
00:17:09,750 --> 00:17:11,358
Syn Galby.
197
00:17:14,334 --> 00:17:17,902
Fabio, kochanie! Witamy.
198
00:17:18,076 --> 00:17:20,694
- Mama. - Nie nazywaj mnie tak.
199
00:17:20,730 --> 00:17:24,633
Wiesz, 偶e mi si臋 to nie podoba.
Od razu czuj臋 si臋 starszy.
200
00:17:27,208 --> 00:17:29,844
Napisa艂em wiele list贸w,
ale nie otrzyma艂em odpowiedzi.
201
00:17:29,878 --> 00:17:32,000
Nikt nie m贸g艂 mi powiedzie膰
o 艣mierci mojego ojca.
202
00:17:32,036 --> 00:17:34,571
Postanowi艂em wi臋c sam
przyjecha膰 do Hiszpanii.
203
00:17:34,605 --> 00:17:36,684
- Jak tam trybun? - Jako genera艂.
204
00:17:37,060 --> 00:17:39,999
Nie by艂o to trudne,
nikt nie chce tu przyje偶d偶a膰.
205
00:17:40,586 --> 00:17:42,729
Dop贸ki Senat nie wys艂a艂 nowego pretora,
206
00:17:42,763 --> 00:17:45,909
ca艂y ob贸z jest pod moj膮 komend膮.
207
00:17:46,678 --> 00:17:50,324
Oczywiste jest, 偶e potrzebujesz kogo艣,
kto mo偶e to zarz膮dza膰.
208
00:17:50,942 --> 00:17:54,719
Potrzebujemy 偶o艂nierzy,
aby pokona膰 tych Hiszpan贸w.
209
00:17:54,753 --> 00:17:57,502
呕o艂nierze s膮 w drodze, generale.
210
00:17:58,767 --> 00:18:02,703
Przynios艂a mi zemsta za mojego ojca.
211
00:18:05,587 --> 00:18:07,318
Jak to si臋 sta艂o?
212
00:18:12,565 --> 00:18:16,643
Praetor Galba zosta艂 zamordowany przez
hiszpa艅skiego przyw贸dc臋 rebeliant贸w Viriata.
213
00:18:16,667 --> 00:18:20,478
To jest okropne. Podst臋pnie
wbi艂 w niego sw贸j miecz...
214
00:18:21,541 --> 00:18:23,764
w plecy.
215
00:18:24,000 --> 00:18:26,881
Pr贸bowa艂em pom贸c, ale...
216
00:18:27,948 --> 00:18:30,685
Tw贸j biedny ojciec mia艂
tylko czas powiedzie膰
217
00:18:30,709 --> 00:18:34,420
偶e bardzo mnie kocha,
zanim opu艣ci艂 ten 艣wiat.
218
00:18:35,221 --> 00:18:37,548
Gdzie jest cia艂o?
219
00:18:39,550 --> 00:18:41,653
Nie znale藕li艣my tego.
220
00:18:41,888 --> 00:18:45,633
Musia艂em zosta膰 zbawiony.
Hiszpanie go zabrali.
221
00:18:45,928 --> 00:18:47,975
Tylko bogowie wiedz膮 dlaczego.
222
00:18:48,632 --> 00:18:52,339
- Zak艂adam, 偶e zniszczy艂e艣 buntownik贸w?
- Nam si臋 to nie uda艂o, sir.
223
00:18:52,798 --> 00:18:57,354
Hiszpanie umocnili si臋 w Kaur,
po drugiej stronie w膮wozu.
224
00:18:57,574 --> 00:19:01,337
Jest ich du偶o, kontroluj膮 las,
przez kt贸ry mo偶na si臋 tam dosta膰.
225
00:19:01,451 --> 00:19:05,583
Postanowili艣my zosta膰 tu
do zimy i czeka膰 na posi艂ki.
226
00:19:05,733 --> 00:19:08,173
Czy to twoja wym贸wka, generale?
227
00:19:09,661 --> 00:19:11,758
- To nie jest... - Cicho.
228
00:19:12,794 --> 00:19:17,167
Pod nieobecno艣膰 pretora
przejmuj臋 najwy偶sz膮 w艂adz臋 w obozie.
229
00:19:18,346 --> 00:19:21,435
- Zawiadom funkcjonariuszy. - Tak jest.
230
00:19:25,833 --> 00:19:29,065
- Przepraszam mamo. - Nie martw si臋.
231
00:19:29,400 --> 00:19:32,658
Wszystko w porz膮dku. Oczywi艣cie na tyle,
na ile to mo偶liwe.
232
00:19:32,792 --> 00:19:37,314
Tak, oczywi艣cie, rozumiem.
233
00:19:38,181 --> 00:19:42,142
Na szcz臋艣cie dla ciebie jestem
jedynym spadkobierc膮 mojego ojca.
234
00:19:42,166 --> 00:19:45,999
Wiedzia艂e艣, 偶e zanim umar艂,
napisa艂 nowy testament?
235
00:19:46,964 --> 00:19:48,838
Ale偶 oczywi艣cie!
236
00:19:49,108 --> 00:19:53,438
Ale teraz pieni膮dze s膮 ostatni膮 rzecz膮,
o kt贸r膮 trzeba si臋 martwi膰.
237
00:19:53,760 --> 00:19:55,189
Jasny.
238
00:19:55,564 --> 00:19:58,385
Nie martw si臋. Nie pozwol臋
ci niczego potrzebowa膰.
239
00:19:58,421 --> 00:20:00,186
Dzi臋kuj臋, Fabiuszu.
240
00:20:00,383 --> 00:20:03,315
Teraz, je艣li chcesz,
zrobi臋 sobie przerw臋 od drogi
241
00:20:03,349 --> 00:20:06,781
Zanim zaczn臋, mamo.
242
00:20:21,095 --> 00:20:24,085
- Co b臋dziemy robi膰, pani? - Zabijmy go.
243
00:20:24,967 --> 00:20:28,834
Pom贸偶my mu znale藕膰 jego ojca w piekle.
244
00:20:29,365 --> 00:20:31,600
Tak, gospodyni.
245
00:20:40,634 --> 00:20:42,064
Gaia...
246
00:20:42,281 --> 00:20:46,144
Po k膮pieli powiedz stra偶nikowi,
偶e mog膮 przyj艣膰 w ka偶dej chwili
247
00:20:46,180 --> 00:20:49,794
- moi niewolnicy z reszt膮 baga偶u.
- Tak, prosz臋 pana.
248
00:20:49,884 --> 00:20:51,650
- Mistrz? - Tak?
249
00:20:52,681 --> 00:20:57,429
- Droga Sabino, wejd藕. 鈥濸rzynios艂em owoce,
偶eby艣 m贸g艂 si臋 od艣wie偶y膰.
250
00:20:57,463 --> 00:21:02,621
Dzi臋kuj臋 Sabina,
zawsze by艂a艣 uprzejma. Chod藕 tu.
251
00:21:19,035 --> 00:21:24,200
鈥濨y艂e艣 艂adniejszy, odk膮d zobaczy艂em ci臋 w Rzymie.
- Dziekuj臋 panu.
252
00:21:25,792 --> 00:21:29,460
- Mog臋 ci ufa膰? - Oczywi艣cie prosz臋 pana.
253
00:21:30,785 --> 00:21:33,682
Gdyby艣 wiedzia艂 co艣 wa偶nego dla mnie
254
00:21:33,718 --> 00:21:37,214
- powiesz mi? - Tak.
255
00:21:37,311 --> 00:21:39,987
I czy nie ma nic, co musz臋 wiedzie膰?
256
00:21:40,384 --> 00:21:43,012
- O czym? - O moim ojcu.
257
00:21:43,048 --> 00:21:47,894
O swojej kochance, o obozie. O wszystkim,
co mo偶e mnie zainteresowa膰.
258
00:21:48,740 --> 00:21:51,388
Nie, prosz臋 pana, nic nie wiem.
259
00:21:54,210 --> 00:21:58,057
U twojego boku czuj臋
si臋 bli偶ej mojego ojca.
260
00:22:00,046 --> 00:22:03,648
Czy pami臋tasz pierwszy raz,
kiedy z tob膮 spali艣my?
261
00:22:04,338 --> 00:22:06,955
Tak jest.
262
00:22:07,009 --> 00:22:12,640
- To by艂 m贸j pierwszy raz. I tw贸j, je艣li nie jestem zdezorientowany.
- Tak...
263
00:22:16,573 --> 00:22:19,612
Gaia, niech nikt nam nie przeszkadza.
264
00:22:21,190 --> 00:22:22,884
Tak jest.
265
00:22:29,509 --> 00:22:32,269
Zdejmij ubranie i wejd藕.
266
00:22:35,983 --> 00:22:38,837
Tak jest.
267
00:23:25,031 --> 00:23:28,412
- Co si臋 sta艂o? - Wygl膮da na samob贸jstwo.
268
00:23:28,446 --> 00:23:31,515
Stra偶nik znalaz艂 ich,
kiedy przyni贸s艂 jedzenie.
269
00:23:31,550 --> 00:23:34,298
- A on nic nie widzia艂, nie s艂ysza艂?
- M贸wi, 偶e nie.
270
00:23:34,334 --> 00:23:36,343
To niemo偶liwe. Gdzie on jest?
271
00:23:36,452 --> 00:23:39,203
Musia艂 tylko wyjrze膰 za drzwi.
272
00:23:39,288 --> 00:23:42,810
鈥濧 ja nie mog艂em wiedzie膰, co si臋 dzieje w 艣rodku.
- Ale powinien by艂 wiedzie膰 gdzie
273
00:23:42,859 --> 00:23:46,209
- zabrali sztylet.
- Spe艂ni艂 sw贸j obowi膮zek.
274
00:23:46,233 --> 00:23:49,188
Ale nie do ko艅ca. Sandro, zatrzymaj go.
275
00:23:49,759 --> 00:23:51,813
Pozw贸l mu wyt艂umaczy膰 si臋 przed rad膮.
276
00:23:51,948 --> 00:23:55,276
Dario, ci ludzie mieli zosta膰
straceni w miejscu publicznym rano.
277
00:23:55,310 --> 00:23:58,634
To rozs膮dne, 偶e woleliby raczej
umrze膰 w ten spos贸b, ni偶 si臋 upokorzy膰.
278
00:23:58,741 --> 00:24:03,211
Tak, rozs膮dnie. Ale zastan贸w si臋,
co chcieli da膰 swoim
279
00:24:03,246 --> 00:24:06,863
- wsp贸lnicy przed 艣mierci膮.
- O czym m贸wisz?
280
00:24:06,897 --> 00:24:09,442
Wiem, 偶e ten cz艂owiek chcia艂
dzi艣 porozmawia膰 z rad膮.
281
00:24:09,478 --> 00:24:11,529
I prawdopodobnie przed 艣mierci膮.
282
00:24:11,565 --> 00:24:14,966
My艣l臋, 偶e chcia艂 komu艣 przekaza膰.
283
00:24:15,000 --> 00:24:17,157
My艣lisz, 偶e zostali zabici?
284
00:24:18,118 --> 00:24:20,462
To tylko twoje przypuszczenie, Dario.
285
00:24:20,597 --> 00:24:22,979
Nie b臋dziemy si臋 wzajemnie podejrzewa膰.
286
00:24:23,013 --> 00:24:26,006
- To gra w r臋ce Rzymu.
- Je艣li tego nie zrobimy, staniemy si臋 tacy jak oni.
287
00:24:26,030 --> 00:24:31,480
Loubaud,
kto艣 nie s艂ucha rady. I dowiem si臋 kto.
288
00:24:53,303 --> 00:24:54,403
Loubaud!
289
00:24:56,742 --> 00:25:01,383
Dario jest pewien,
偶e nie byli sami. Wkr贸tce nas ujawni.
290
00:25:02,134 --> 00:25:04,638
- A co si臋 wtedy stanie? - Ty mi powiedz.
291
00:25:04,773 --> 00:25:07,304
- Znasz go lepiej. - Nie wiem...
292
00:25:07,440 --> 00:25:10,520
Jestem pewien, 偶e jak mnie z艂api膮,
to kto艣 inny p贸jdzie na proces.
293
00:25:10,556 --> 00:25:13,865
- A jednocze艣nie spadn膮 nam g艂owy.
- Co chcesz?
294
00:25:18,244 --> 00:25:21,700
O bogowie... Chcesz go zabi膰?
295
00:25:24,261 --> 00:25:27,927
Nie mo偶emy zabi膰 Dario,
jest on starszym z rady Kaura.
296
00:25:28,339 --> 00:25:30,405
Wolisz sztylet od skrzyni?
297
00:25:30,442 --> 00:25:33,280
Ale nie jestem morderc膮,
nie wiem nawet, jak trzyma膰 falcat臋.
298
00:25:33,362 --> 00:25:36,456
Wiesz, nie jestem w tej cz臋艣ci.
Dosta艂em si臋 po pieni膮dze.
299
00:25:36,526 --> 00:25:39,099
- W ko艅cu musi by膰 inne wyj艣cie.
- On nie jest.
300
00:25:39,134 --> 00:25:41,851
Dario zbytnio komplikuje sprawy w radzie.
301
00:25:42,661 --> 00:25:45,797
Zabierzmy go stamt膮d.
Zaproponujemy Twoj膮 kandydatur臋.
302
00:25:45,871 --> 00:25:49,480
Wiesz,
偶e to niemo偶liwe. Nikt mnie nie wesprze.
303
00:25:49,974 --> 00:25:53,528
Viriath to inna sprawa. On,
podobnie jak my, my艣li o walce.
304
00:25:53,564 --> 00:25:56,056
Jak si臋 masz. Ja i walka...
305
00:25:56,082 --> 00:25:59,013
Bez Dario w radzie
nie tylko nas nie os膮dz膮,
306
00:25:59,114 --> 00:26:02,169
pozyskamy poparcie ca艂ej wioski.
307
00:26:03,001 --> 00:26:08,164
Zdob臋d臋 moc. A je艣li tak si臋 stanie,
otrzymasz pieni膮dze.
308
00:26:46,240 --> 00:26:47,740
Althea!
309
00:26:51,906 --> 00:26:53,835
Althea!
310
00:26:55,644 --> 00:26:57,828
Althea!
311
00:26:59,648 --> 00:27:03,071
Nie krzycz, Altheo, to tata.
312
00:27:06,046 --> 00:27:08,192
Co oni zrobili, c贸rko?
313
00:27:10,165 --> 00:27:13,185
Nie b贸j si臋, wyci膮gn臋 ci臋 st膮d.
314
00:27:13,221 --> 00:27:15,522
Id藕 do domu.
315
00:27:26,557 --> 00:27:30,753
Nie!
316
00:27:34,219 --> 00:27:36,418
Althea!
317
00:27:36,452 --> 00:27:38,983
- Tirso... - Przepraszam, wujku.
318
00:27:39,056 --> 00:27:42,016
Chc膮 ci臋 tam zobaczy膰.
319
00:27:54,469 --> 00:27:57,246
- Je艣li przyszed艂e艣 w imieniu rady...
- Nie.
320
00:27:57,291 --> 00:28:02,446
Nikogo nie reprezentuj臋, Viriath. Tylko ty.
321
00:28:03,458 --> 00:28:07,288
- A ty co chcesz? 鈥濧by艣 poszed艂 ze mn膮,
musisz co艣 zobaczy膰.
322
00:28:28,707 --> 00:28:33,583
- Kim oni s膮? 鈥濼o s膮 ludzie, kt贸rzy
zgadzaj膮 si臋 z tym, co powiedzia艂e艣 Radzie.
323
00:28:33,953 --> 00:28:36,666
Dario jest dobrym przyw贸dc膮 i godn膮 osob膮,
ale...
324
00:28:36,790 --> 00:28:39,619
po 艣mierci ojca sta艂 si臋 bardzo ostro偶ny.
325
00:28:39,755 --> 00:28:41,903
Ludzie Kaury s膮 gotowi do walki.
326
00:28:41,994 --> 00:28:44,096
Chcemy pom贸c pokona膰 Marka
327
00:28:44,131 --> 00:28:47,890
- i wyp臋d藕 Rzymian z naszej ziemi.
- Rada tego zabroni艂a. - Wiemy.
328
00:28:48,026 --> 00:28:51,461
Ale wiemy te偶, 偶e nigdy nie przestajesz.
329
00:28:51,496 --> 00:28:54,990
Pod Twoim kierownictwem
mo偶emy szybko zebra膰 wiele os贸b.
330
00:28:55,026 --> 00:28:58,433
Nie mamy du偶o czasu,
Loubaud. 2, maksymalnie 3 dni.
331
00:28:58,825 --> 00:29:01,711
Je艣li zaczekamy, mo偶emy podwoi膰 liczb臋 os贸b
332
00:29:01,746 --> 00:29:05,378
ale Rzymian b臋dzie 10 razy wi臋cej i
nie b臋dziemy w stanie ich pokona膰.
333
00:29:05,997 --> 00:29:08,339
Jestem gotowy na 艣mier膰, prawda?
334
00:29:08,507 --> 00:29:12,000
Viriath, wiesz,
co m贸wisz. Ale ty nie my艣lisz
335
00:29:12,057 --> 00:29:15,081
walka z Rzymem i samob贸jstwo to co innego?
336
00:29:15,217 --> 00:29:17,100
To samob贸jstwo!
337
00:29:17,134 --> 00:29:20,085
Samob贸jstwo, Loubaud! Nie,
musisz poszuka膰 innego rozwi膮zania.
338
00:29:20,219 --> 00:29:23,548
- Co? - Co艣 jeszcze.
339
00:29:23,909 --> 00:29:26,893
Chcesz wi臋cej os贸b? Przynios臋 je.
340
00:29:53,648 --> 00:29:55,762
Jak wszystko posz艂o?
341
00:29:57,378 --> 00:30:01,118
- Czy zjad艂 owoce? - Nie, pani.
342
00:30:01,447 --> 00:30:05,139
- Jego niewolnik je usun膮艂. - Niewolnik?
343
00:30:05,429 --> 00:30:09,323
Nie pozwoli艂a im ich dotkn膮膰, nie ufa mi.
344
00:30:09,617 --> 00:30:11,735
- Dlaczego? 鈥濶ie wiem, pani.
345
00:30:12,121 --> 00:30:17,367
Sabina, zosta艂a艣 moim niewolnikiem,
bo nie jeste艣 tak g艂upia jak inni.
346
00:30:18,443 --> 00:30:21,091
Wydaje si臋, 偶e jest o mnie zazdrosna, pani.
347
00:30:25,608 --> 00:30:27,061
Och, m贸wisz powa偶nie.
348
00:30:29,155 --> 00:30:31,930
Co m臋偶czy藕ni znajduj膮 w tobie?
349
00:30:33,039 --> 00:30:34,750
Nie wiem, gospodyni.
350
00:30:34,862 --> 00:30:37,438
Mo偶e powinienem spr贸bowa膰.
351
00:30:38,067 --> 00:30:40,514
Nagle ja te偶 ulegn臋 twojemu zakl臋ciu.
352
00:30:40,565 --> 00:30:43,337
- Jak sobie 偶yczysz, pani...
- A co zrobisz?
353
00:30:43,414 --> 00:30:45,653
Cokolwiek o co prosisz.
354
00:30:46,255 --> 00:30:49,758
To dowodzi, 偶e ci m臋偶czy藕ni maj膮 z艂y gust.
355
00:30:53,666 --> 00:30:55,257
Id藕 st膮d!
356
00:30:58,269 --> 00:31:00,889
O co chodzi, Mark? Z艂y humor?
357
00:31:01,273 --> 00:31:04,153
鈥濼en cz艂owiek jest silniejszy ni偶 jego ojciec.
- WHO?
358
00:31:04,715 --> 00:31:09,226
- WHO? Nie udawaj, Claudia.
- Nie martw si臋.
359
00:31:09,340 --> 00:31:13,322
鈥濬abius nie jest twoim rywalem.
- Nasz zwi膮zek musi si臋 sko艅czy膰.
360
00:31:14,057 --> 00:31:15,371
Co?
361
00:31:15,480 --> 00:31:18,532
To m贸j szef, Claudia. Syn Pretora.
362
00:31:18,556 --> 00:31:21,221
Nie chc臋 ju偶 ryzykowa膰 swojej kariery.
363
00:31:21,398 --> 00:31:25,123
Kiedy przestaniesz w膮tpi膰 w to,
co ci m贸wi臋.
364
00:31:25,297 --> 00:31:27,767
- Claudia, m贸wi臋 powa偶nie. - Ja r贸wnie偶.
365
00:31:28,487 --> 00:31:30,721
Fabio nigdy nie by艂 na polu bitwy.
366
00:31:30,757 --> 00:31:33,425
Po pierwszej bitwie chce wr贸ci膰 do Rzymu.
367
00:31:33,547 --> 00:31:35,754
Musimy tylko poczeka膰.
368
00:31:36,206 --> 00:31:40,105
Zapewniam, 偶e odzyskasz ob贸z.
369
00:31:40,340 --> 00:31:44,708
- A je艣li nie?
- Tak. Znam go. To m贸j pasierb.
370
00:31:45,206 --> 00:31:49,721
Tak, i spadkobierca ca艂ego maj膮tku Galby.
371
00:31:50,204 --> 00:31:54,570
- Rozwi膮偶臋 r贸wnie偶 to pytanie. - Dobrze.
372
00:31:54,981 --> 00:31:59,588
A kiedy my艣lisz,
lepiej trzymajmy si臋 od siebie z daleka.
373
00:32:09,916 --> 00:32:12,151
Nie wa偶 si臋 odej艣膰, dop贸ki nie sko艅cz臋.
374
00:32:12,175 --> 00:32:14,490
Robi臋 to, co uwa偶am za stosowne.
375
00:32:15,641 --> 00:32:18,913
Przepraszam za sp贸藕nienie.
Troch臋 odpocz膮艂em od drogi.
376
00:32:19,018 --> 00:32:21,911
鈥濵am nadziej臋, 偶e nie zwleka艂em zbytnio z tob膮?
- Wcale nie, sir.
377
00:32:22,056 --> 00:32:25,795
- Mamo, co ty tu robisz?
- Poszed艂em sprawdzi膰, czy czego艣 potrzebujesz.
378
00:32:25,934 --> 00:32:29,295
Ze wzgl臋du na bog贸w s膮 do
tego niewolnicy. Id藕 odpocz膮膰.
379
00:32:29,414 --> 00:32:33,304
- M臋偶czy藕ni maj膮 problemy militarne.
- Prosz臋 mi wybaczy膰.
380
00:32:39,206 --> 00:32:40,650
Dlaczego tu jeste艣?
381
00:32:40,815 --> 00:32:43,914
Id藕 do ich namiotu i pos艂uchaj wszystkiego,
co ma do powiedzenia.
382
00:32:45,853 --> 00:32:47,915
Ilu jest tych buntownik贸w?
383
00:32:48,005 --> 00:32:51,964
- Oko艂o 100, ale nie jeste艣my pewni.
- Nie jeste艣 pewien?
384
00:32:52,201 --> 00:32:55,625
- Jaka jest odpowied藕, generale?
- Co jest, sir.
385
00:32:56,306 --> 00:32:58,346
Nie ma ich w obozie.
386
00:32:58,458 --> 00:33:01,767
S膮 rozproszone po g贸rach i
dlatego s膮 tak niebezpieczne.
387
00:33:02,514 --> 00:33:05,175
Nie spos贸b ich policzy膰.
388
00:33:05,454 --> 00:33:07,992
W porz膮dku. Przygotuj sw贸j patrol.
389
00:33:08,043 --> 00:33:10,152
- Chc臋 tu i艣膰. - Mistrz!
390
00:33:10,315 --> 00:33:12,993
My艣l臋, 偶e nie musimy tego robi膰.
391
00:33:14,088 --> 00:33:16,422
Czy odmawiasz pos艂usze艅stwa?
392
00:33:16,480 --> 00:33:18,902
W膮tpi臋 w poprawno艣膰 zam贸wienia, sir.
393
00:33:18,936 --> 00:33:21,806
Poniewa偶 wiem, 偶e podr贸偶
tam jest dla ciebie niebezpieczna.
394
00:33:21,911 --> 00:33:24,691
Panie, musimy poczeka膰 na posi艂ki.
395
00:33:28,155 --> 00:33:29,429
Mo偶esz i艣膰.
396
00:33:29,898 --> 00:33:32,422
- Co si臋 sta艂o? - Nic, sir.
397
00:33:33,032 --> 00:33:38,074
- Mark,
co si臋 sta艂o? 鈥濵amy informatora w Kaur.
398
00:33:38,295 --> 00:33:41,449
- Informator? 鈥濷powiada nam o buntownikach.
399
00:33:41,630 --> 00:33:44,804
Teraz wiemy, 偶e teraz nie czas na ataki.
400
00:33:45,617 --> 00:33:47,635
Powiedzia艂, 偶e Viriath,
401
00:33:47,659 --> 00:33:50,478
cz艂owiek, kt贸ry zabi艂 twojego ojca,
wr贸ci艂 do Kauru.
402
00:33:50,586 --> 00:33:52,559
- To kolejny pow贸d, 偶eby i艣膰. - Mistrz!
403
00:33:52,748 --> 00:33:56,606
鈥瀂 Viriath s膮 jeszcze bardziej niebezpieczne.
- Przygotuj si臋,
404
00:33:57,706 --> 00:33:59,760
wyruszmy jutro.
405
00:34:07,681 --> 00:34:09,689
Tak jest.
406
00:34:29,702 --> 00:34:32,851
Od艂贸偶 bro艅, je艣li nie chcesz
zostawi膰 swojej 偶ony wdowy.
407
00:34:33,525 --> 00:34:36,601
Jak to uj膮膰, je艣li mnie przytulisz?
408
00:34:37,039 --> 00:34:40,694
Viriath? Co ty kombinujesz?
409
00:34:45,219 --> 00:34:48,780
- Dla kogo jest ta bro艅?
- Dla nikogo. Nic nie widzia艂e艣, Sandro.
410
00:34:49,021 --> 00:34:52,626
Ale rada postanowi艂a nie atakowa膰
Rzymian. Musimy poczeka膰.
411
00:34:52,751 --> 00:34:55,276
Potrzebujesz. Ale nie wr贸ci艂em,
偶eby czeka膰.
412
00:34:55,300 --> 00:34:58,127
- Wielki Viriath b臋dzie walczy艂 sam!
- Je艣li tak, to tak.
413
00:34:58,318 --> 00:35:02,101
Ale wydaje mi si臋,
偶e tyle Fallat贸w to za du偶o na 2 r臋ce.
414
00:35:06,768 --> 00:35:08,520
Uciec.
415
00:35:10,501 --> 00:35:14,032
Wiem, co my艣lisz i szanuj臋 to. Masz syna.
416
00:35:14,273 --> 00:35:17,596
Ale straci艂em ostatni膮
nadziej臋 na odzyskanie c贸rki.
417
00:35:23,059 --> 00:35:25,754
Tirso powiedzia艂, 偶e Lubo ci臋 szuka.
418
00:35:25,889 --> 00:35:30,833
Uwa偶aj na niego, Viriath. Nie ufaj mu.
419
00:35:32,284 --> 00:35:34,342
Dzi臋kuj臋 przyjacielu.
420
00:36:08,139 --> 00:36:10,387
Dlaczego do nas dzwoni艂e艣?
421
00:36:10,692 --> 00:36:15,469
Pomy艣la艂em, 偶e zdecydowali艣my si臋
nie dzia艂a膰, dop贸ki nie rekrutujemy ludzi.
422
00:36:18,829 --> 00:36:20,847
Co to jest?
423
00:36:23,289 --> 00:36:26,036
Powiedzia艂e艣,
偶e Twoi ludzie maj膮 du偶o do stracenia.
424
00:36:26,166 --> 00:36:29,422
I nie maj膮 nic tak dobrze jak ja.
425
00:36:31,936 --> 00:36:35,117
Rzym okrad艂 ich z m臋偶贸w, dzieci...
426
00:36:35,141 --> 00:36:38,708
Ka偶dy z nich straci艂 tego,
kt贸rego kocha艂 najbardziej.
427
00:36:38,751 --> 00:36:42,875
Teraz tylko czekaj膮,
a偶 bogowie po艂膮cz膮 ich z duszami zmar艂ych.
428
00:36:42,980 --> 00:36:44,813
I wydaje si臋, 偶e ten moment nadszed艂.
429
00:36:45,030 --> 00:36:47,099
S膮 gotowi umrze膰, tak jak ja.
430
00:36:48,414 --> 00:36:51,034
Viriath, nie mam nic przeciwko tym kobietom
431
00:36:51,210 --> 00:36:54,376
- ale nie wiedz膮, jak walczy膰!
- Wi臋c ich nauczymy.
432
00:36:54,905 --> 00:36:59,025
Nie wiedzia艂e艣 r贸wnie偶, jak posiada膰
falcat臋, kiedy j膮 po raz pierwszy wzi膮艂e艣.
433
00:36:59,108 --> 00:37:01,708
鈥濼o szale艅stwo, Viriath. - Prawdziwe?
434
00:37:02,519 --> 00:37:05,615
Powiedzieli mi to samo,
kiedy po tej masakrze poszed艂em do lasu.
435
00:37:05,650 --> 00:37:09,842
Ale w ko艅cu uda艂o nam si臋 pokona膰
Galb臋. Czym r贸偶ni si臋 ten czas?
436
00:37:10,384 --> 00:37:14,193
Niech wszyscy wezm膮 falcat臋. Chod藕,
mamy du偶o do zrobienia.
437
00:37:17,202 --> 00:37:21,972
- My艣la艂em, 偶e to nie sprawa kobiety.
- Mia艂e艣 racje.
438
00:37:24,739 --> 00:37:27,586
Nic nie m贸w Paulo. On nie zrozumie.
439
00:37:43,168 --> 00:37:45,974
Ka偶dej nocy stra偶nicy otwieraj膮 si臋
440
00:37:46,074 --> 00:37:48,818
brama do wpuszczania kobiet do obozu.
441
00:37:49,981 --> 00:37:53,756
- Prostytutki?
- Tak. Przychodz膮 w nocy i wychodz膮 o 艣wicie.
442
00:37:53,880 --> 00:37:57,193
Kiedy by艂em tam niewolnikiem,
nic o tym nie s艂ysza艂em.
443
00:37:57,228 --> 00:38:00,530
Nie mog艂e艣 o tym wiedzie膰,
bo legioni艣ci nie informuj膮 oficer贸w.
444
00:38:00,659 --> 00:38:02,931
A jaki masz plan, Viriath?
445
00:38:03,137 --> 00:38:05,645
Nasze kobiety p贸jd膮
pod pozorem prostytutek.
446
00:38:05,806 --> 00:38:08,380
P贸jd膮 do obozu i otworz膮 nam bram臋.
447
00:38:08,416 --> 00:38:11,527
Ale je艣li zrozumiej膮, zgwa艂c膮 ich i zabij膮.
448
00:38:11,599 --> 00:38:15,715
- Nie mo偶esz im na to pozwoli膰.
- Ci, kt贸rzy chc膮, p贸jd膮.
449
00:38:17,983 --> 00:38:21,904
Poprowadz臋 ich przez ob贸z. Znam go dobrze.
450
00:38:22,077 --> 00:38:25,946
W porz膮dku. Powiedz innym.
Zachowujmy si臋 w ten spos贸b.
451
00:38:26,045 --> 00:38:28,295
Wchodzisz do namiot贸w legionist贸w.
452
00:38:28,338 --> 00:38:31,462
Potwierd藕 zaufanie i usu艅 je.
453
00:38:31,632 --> 00:38:36,020
Nie wsp贸艂czuj im, zabijaj ich,
aby nie mogli podnie艣膰 alarmu.
454
00:38:36,056 --> 00:38:37,711
Nast臋pnie podpal namioty.
455
00:38:37,735 --> 00:38:41,449
Kiedy narasta panika,
otw贸rz bram臋 i wpu艣膰 nas.
456
00:38:41,483 --> 00:38:43,134
Reszta to nasza praca.
457
00:38:47,438 --> 00:38:48,727
Paulo?
458
00:38:49,963 --> 00:38:54,638
- My艣la艂em, 偶e jeszcze ci臋 tam nie by艂o.
- Czeka艂em na ciebie. Ca艂y ten czas.
459
00:38:55,186 --> 00:38:59,027
- Przepraszam, sp贸藕ni艂em si臋 w drodze.
- W drodze sk膮d?
460
00:39:00,023 --> 00:39:02,108
Poszed艂em po jedzenie i wod臋.
461
00:39:02,360 --> 00:39:05,219
- A to z twoich zakup贸w? - Paulo.
462
00:39:06,369 --> 00:39:09,036
Gdzie by艂a艣, Nereya?
463
00:39:13,349 --> 00:39:15,612
Prosz臋, nie ok艂amuj mnie.
464
00:39:16,594 --> 00:39:18,356
By艂em w lesie.
465
00:39:19,498 --> 00:39:24,028
Nauczy艂a si臋 walczy膰 z innymi kobietami.
Prawdopodobnie zraniony przez falcat臋.
466
00:39:24,166 --> 00:39:25,688
Jeste艣 szalony?
467
00:39:26,614 --> 00:39:31,140
Paulo, Viriath zaatakuje
Rzymian. I b臋d臋 z nim walczy艂.
468
00:39:36,536 --> 00:39:39,847
- To moja kobieta!
- Nie, ona jest woln膮 kobiet膮, Paulo.
469
00:39:40,259 --> 00:39:43,528
- I zdecydowa艂a si臋 walczy膰 tak jak ty.
- Nie, chcia艂em j膮 uratowa膰.
470
00:39:43,552 --> 00:39:46,230
Mieszkaj z ni膮, miej dzieci,
miej przysz艂o艣膰.
471
00:39:46,266 --> 00:39:48,528
My艣lisz, 偶e Nerea tego nie chce?
472
00:39:48,554 --> 00:39:52,293
Paulo, jak my艣lisz,
jaka jest przysz艂o艣膰 twoich dzieci?
473
00:39:52,329 --> 00:39:54,350
Jak moja Altea.
474
00:39:54,393 --> 00:39:58,677
Nereus wie, co to znaczy by膰 z Rzymianami. Nikt
nie wie lepiej ni偶 ona, dlaczego trzeba walczy膰.
475
00:39:58,719 --> 00:40:01,299
- I ja?
- Ty te偶 wiesz, nawet je艣li oszukujesz siebie.
476
00:40:01,356 --> 00:40:03,413
- Rada nam tego zabrania. - Rada?
477
00:40:03,525 --> 00:40:05,912
Rada nie wie, co ja wiem.
478
00:40:05,936 --> 00:40:08,179
Dario robi wszystko dla dobra wioski,
dobrze.
479
00:40:08,259 --> 00:40:11,362
Ale nie powinien ingerowa膰 w tych,
kt贸rzy chroni膮 ich przed 艣mierci膮.
480
00:40:11,396 --> 00:40:15,635
- Nie pozwol臋. Nie pozwol臋 jej umrze膰.
- Wi臋c walcz o ni膮. Chro艅 j膮!
481
00:40:15,786 --> 00:40:18,460
Udowodnij,
偶e nie ma ci臋 tutaj z powodu egoizmu.
482
00:40:19,547 --> 00:40:21,405
艁atwo ci powiedzie膰.
483
00:40:21,429 --> 00:40:24,389
Teraz, kiedy straci艂e艣 c贸rk臋, nie ma
znaczenia, czy wszyscy zgin膮, prawda?
484
00:40:25,324 --> 00:40:29,119
Je艣li znowu wspomnisz o mojej c贸rce,
nie umrzesz od Rzymian.
485
00:40:34,978 --> 00:40:36,521
Co tu masz?
486
00:40:38,769 --> 00:40:40,280
Nic.
487
00:40:47,476 --> 00:40:49,817
Chcesz co艣 powiedzie膰?
488
00:40:52,277 --> 00:40:54,971
Jutro zaatakujemy ob贸z.
489
00:40:55,297 --> 00:40:58,952
- WHO? - Grupa m臋偶czyzn i kobiet.
490
00:40:59,583 --> 00:41:03,829
- Kobiety?
- Hiszpa艅scy wojownicy gotowi na 艣mier膰.
491
00:41:08,081 --> 00:41:10,336
Wi臋c mnie te偶 policz.
492
00:41:16,315 --> 00:41:19,952
- Co zrobisz? - Nie wiem.
493
00:41:21,590 --> 00:41:24,584
Rozumiem, o czym m贸wi Viriath.
494
00:41:25,021 --> 00:41:28,223
Walczy艂em z nim wbrew radom rady.
495
00:41:28,255 --> 00:41:32,585
- Wbrew woli ojca.
- Czy jest ci przykro? - Nie.
496
00:41:35,320 --> 00:41:41,222
Ale wtedy chodzi艂o tylko o moje
偶ycie. Teraz - o 偶yciu ca艂ej Kaury.
497
00:41:41,257 --> 00:41:44,951
M臋偶czy藕ni,
kobiety - wszystko zale偶y od mojej decyzji.
498
00:41:45,983 --> 00:41:48,237
Nie chc臋 ich ryzykowa膰.
499
00:41:48,472 --> 00:41:50,807
Uspok贸j si臋,
ojciec nas zabije w taki czy inny spos贸b
500
00:41:50,842 --> 00:41:54,073
kiedy dowie si臋, co ja tu z tob膮 robi臋.
501
00:41:54,128 --> 00:41:58,605
- My艣lisz, 偶e o艣mieli si臋 zabi膰 szefa rady?
- B臋dziemy si臋 k艂贸ci膰?
502
00:41:58,802 --> 00:42:01,987
Estena... Sp贸jrz na mnie.
503
00:42:04,262 --> 00:42:07,345
- Pobierzemy si臋. - Prawdziwe?
504
00:42:07,588 --> 00:42:09,752
- Chod藕my teraz. - Teraz?
505
00:42:10,070 --> 00:42:13,545
Chc臋 poprosi膰 twojego
ojca o pozwolenie na 艣lub.
506
00:42:13,610 --> 00:42:17,027
Zostaniesz 偶on膮 Dario of Kaura. Oczywi艣cie,
je艣li si臋 zgodzi.
507
00:42:21,210 --> 00:42:23,780
Senor, przyszed艂em do twojego domu
508
00:42:23,804 --> 00:42:26,496
popro艣 swoj膮 c贸rk臋 o r臋k臋 w ma艂偶e艅stwie.
509
00:42:26,590 --> 00:42:28,673
Nie w膮tpi臋, 偶e Estena jest kobiet膮
510
00:42:28,759 --> 00:42:32,130
z kt贸rym chc臋 sp臋dzi膰 reszt臋 moich dni.
511
00:42:35,298 --> 00:42:37,302
Co si臋 sta艂o, senor?
512
00:42:37,394 --> 00:42:41,608
- Kt贸rego艣 dnia rolnik z Gadir poprosi艂 j膮 o r臋k臋.
- Co?
513
00:42:41,679 --> 00:42:46,264
Nie wiedzia艂em, 偶e jeste艣 ni膮 zainteresowany, w
przeciwnym razie pob艂ogos艂awi艂bym twoje ma艂偶e艅stwo.
514
00:42:46,532 --> 00:42:49,612
- I nie zamierza艂e艣 mi powiedzie膰?
- Przepraszam.
515
00:42:49,746 --> 00:42:53,025
Jest tylko jeden spos贸b, by przedstawia膰
ci臋 jako tego m艂odego cz艂owieka.
516
00:42:53,143 --> 00:42:54,175
Kt贸ry?
517
00:42:54,291 --> 00:42:58,801
Nie mo偶esz tutaj pom贸c,
Estena. Musz臋 to zrobi膰.
518
00:42:58,958 --> 00:43:03,019
Je艣li ten cz艂owiek nie odrzuci oferty,
wyzywam go na 艣miertelny pojedynek.
519
00:43:03,449 --> 00:43:06,347
- Co? - To jest prawo Kaura.
520
00:43:08,650 --> 00:43:12,921
Nie martw si臋, Estena. Zaufaj mi,
dam sobie rad臋.
521
00:43:21,132 --> 00:43:22,514
Cze艣膰.
522
00:43:22,932 --> 00:43:26,494
Dario... Sandro nie jest.
523
00:43:26,541 --> 00:43:28,909
Przyszed艂em do ciebie.
524
00:43:29,492 --> 00:43:32,368
Wiem, 偶e si臋 z nami nie zgadzasz.
525
00:43:32,751 --> 00:43:35,699
I nie rozumiesz teraz mojej
odmowy ataku na Rzymian.
526
00:43:35,724 --> 00:43:39,385
Nie, rozumiem ci臋, Dario. Ale nie powiem,
偶e podzielam Twoje pogl膮dy.
527
00:43:39,478 --> 00:43:43,455
Dlatego tu jestem. Wiem,
偶e tylko Ty mo偶esz mnie zrozumie膰.
528
00:43:43,572 --> 00:43:46,951
Walczy艂e艣 za Helen臋 i wiesz, co to jest.
529
00:43:47,849 --> 00:43:51,800
Stocz臋 pojedynek. Je艣li wygram,
po艣lubi臋 Esten臋.
530
00:43:51,864 --> 00:43:54,568
Ale strac臋 swoj膮 pozycj臋 w radzie Kaury.
531
00:43:54,704 --> 00:43:58,161
- Co to jest Estena?
- Kobieta, kt贸r膮 kocham.
532
00:43:58,480 --> 00:44:01,510
Jutro pojedynek na wzg贸rzu nad Kaur膮.
533
00:44:03,951 --> 00:44:05,150
W porz膮dku.
534
00:44:07,496 --> 00:44:08,739
Podzi臋kowa膰.
535
00:44:36,909 --> 00:44:41,253
Atakujemy za 3 dni. Naszym zadaniem
jest wyeliminowanie Genera艂a Marka.
536
00:44:42,052 --> 00:44:45,858
Je艣li odetniesz ob贸z,
rada poradzi sobie z tym bez problem贸w.
537
00:44:45,943 --> 00:44:47,832
Nie mo偶e odm贸wi膰.
538
00:44:47,856 --> 00:44:51,201
Po艣wi臋cimy si臋, ale uwolnimy
nasz lud spod rzymskiego jarzma.
539
00:44:51,237 --> 00:44:53,692
Viriath! Loubaud! Nadchodz膮 Rzymianie!
540
00:44:54,034 --> 00:44:58,033
- Kto ci powiedzia艂?
- W艂a艣nie nadesz艂a wiadomo艣膰 od twojego m臋偶czyzny, Loubaud.
541
00:44:58,193 --> 00:45:00,376
Wygl膮da na to, 偶e jutro nadejd膮 posi艂ki.
542
00:45:00,400 --> 00:45:03,129
Przejechali przez Tarraco i dzie艅 st膮d.
543
00:45:03,164 --> 00:45:07,190
鈥濶ie mo偶emy d艂u偶ej czeka膰.
- Atakujemy ob贸z przed przybyciem posi艂k贸w.
544
00:45:07,278 --> 00:45:11,097
- Nie jeste艣my gotowi, Viriath. Kobiety wci膮偶 ucz膮 si臋 walczy膰.
- Musz臋 spr贸bowa膰.
545
00:45:11,132 --> 00:45:13,282
Zbierz sw贸j lud, a ja zawo艂am kobiety.
546
00:45:13,427 --> 00:45:18,211
Je艣li pokonamy genera艂a Marka,
b臋dziemy mieli okazj臋 wygra膰.
547
00:45:20,322 --> 00:45:23,731
- Co ty kombinujesz?
- Uspok贸j si臋, nie b臋dzie ataku.
548
00:45:23,804 --> 00:45:25,855
Chcesz go powstrzyma膰?
549
00:45:25,898 --> 00:45:28,961
- M贸wi艂em ci, 偶eby艣 zaopiekowa艂 si臋 Dario.
- To w艂a艣nie robi臋.
550
00:45:28,996 --> 00:45:32,467
Viriath b臋dzie zaj臋ty zbieraniem armii i
nie b臋dzie m贸g艂 pojedynkowa膰 si臋 z Dario.
551
00:45:32,503 --> 00:45:34,722
- Wi臋c b臋dzie inny. - To b臋d臋 ja.
552
00:45:34,757 --> 00:45:38,092
Nie b臋dzie 艣wiadk贸w. Tylko rolnik,
z kt贸rym idziesz.
553
00:45:38,146 --> 00:45:40,353
Stocz膮 艣miertelny pojedynek.
554
00:45:40,472 --> 00:45:44,336
Mam nadziej臋, 偶e Dario ufa ci na tyle,
aby艣 m贸g艂 mu towarzyszy膰.
555
00:46:09,461 --> 00:46:13,538
- Jeste艣 wcze艣nie, pojedynek jutro. - Wiem.
556
00:46:20,695 --> 00:46:23,198
Viriath, dzi臋kuj臋,
偶e zgodzi艂e艣 si臋 mi towarzyszy膰.
557
00:46:23,222 --> 00:46:26,777
W艂a艣nie o tym chcia艂em porozmawia膰,
Dario. Nie mog臋 tego zrobi膰.
558
00:46:26,811 --> 00:46:30,313
呕a艂uj臋. Nie zostawi艂bym ci臋,
gdyby nie wa偶ny pow贸d.
559
00:46:30,347 --> 00:46:33,132
Jaki jest pow贸d?
560
00:46:34,675 --> 00:46:37,607
To osobiste.
561
00:46:37,902 --> 00:46:42,590
- Je艣li mog臋 co艣 dla ciebie zrobi膰...
- Tym razem nie mo偶esz pom贸c, Dario.
562
00:46:44,688 --> 00:46:47,634
Wi臋c zapytam Paula lub Sandro,
nie martw si臋.
563
00:46:49,282 --> 00:46:52,110
Dobra, do zobaczenia, kiedy wr贸c臋.
564
00:46:52,324 --> 00:46:54,952
Albo ju偶 w nast臋pnym 艣wiecie.
565
00:46:58,293 --> 00:47:00,247
Powodzenia przyjacielu.
566
00:47:10,887 --> 00:47:13,428
- Hector. - Cze艣膰.
567
00:47:13,797 --> 00:47:16,710
- Sandro nie ma? - Nie, wyszed艂.
568
00:47:16,744 --> 00:47:19,915
- Mog臋 pom贸c? - Nie, wr贸c臋 p贸藕niej.
569
00:47:19,951 --> 00:47:22,429
Czy chodzi o Esten臋?
570
00:47:23,510 --> 00:47:26,131
Przepraszam,
pods艂ucha艂em twoj膮 rozmow臋 z Viriath.
571
00:47:26,155 --> 00:47:28,753
Ale pomy艣la艂em,
偶e nie powinienem si臋 wtr膮ca膰.
572
00:47:28,981 --> 00:47:32,001
- Tak.
- Wyzwa艂e艣 tego cz艂owieka na pojedynek?
573
00:47:32,043 --> 00:47:34,884
Dlatego przyszed艂em poprosi膰 twojego brata,
偶eby mi towarzyszy艂.
574
00:47:34,916 --> 00:47:38,324
Mo偶e nie mam takich r膮k jak on,
ale kocham ci臋 nie mniej.
575
00:47:38,411 --> 00:47:41,695
Nie musisz walczy膰, po prostu upewnij si臋,
偶e walka jest uczciwa.
576
00:47:41,764 --> 00:47:47,231
Lepszy. Poza tym pojedynek rano,
a m贸j brat wcale nie jest rannym ptaszkiem.
577
00:47:47,347 --> 00:47:50,605
Okej, b臋d臋 czeka艂 na ciebie rano w chacie.
578
00:47:51,416 --> 00:47:53,648
Dario, Dario, nie m贸w nic swojemu bratu!
579
00:47:53,713 --> 00:47:56,938
Nie wpu艣ci mnie, wiesz, jakim jest obro艅c膮.
580
00:47:57,277 --> 00:47:58,413
Podzi臋kowa膰.
581
00:48:08,815 --> 00:48:12,001
Wi臋c chce uda膰 si臋 na
terytorium rebeliant贸w?
582
00:48:12,255 --> 00:48:15,706
Tak powiedzia艂,
gospodyni. Genera艂 Mark p贸jdzie z nim.
583
00:48:16,077 --> 00:48:19,663
- Mo偶e powinni艣my go zapyta膰... - Nie.
584
00:48:20,911 --> 00:48:23,789
Nie mo偶emy o to prosi膰 Marka.
585
00:48:24,028 --> 00:48:29,820
Ponadto nale偶y zadba膰 o to,
aby 艣mier膰 Fabiusa wygl膮da艂a jak wypadek.
586
00:48:30,114 --> 00:48:32,166
Jak ty to robisz?
587
00:48:33,523 --> 00:48:38,556
- Nadal sypiasz z tym legionist膮 w zamian za przys艂ugi?
- JA? Nie, pani.
588
00:48:39,817 --> 00:48:43,121
Sabina, udaj臋 g艂upot臋 to jedno
589
00:48:43,157 --> 00:48:46,220
ale nie my艣l o mnie w ten spos贸b.
590
00:48:47,545 --> 00:48:50,292
Przyprowad藕 swojego ch艂opaka.
591
00:48:51,027 --> 00:48:52,221
W porz膮dku.
592
00:48:55,085 --> 00:48:56,557
Pani...
593
00:48:59,579 --> 00:49:03,668
Powiedzia艂 te偶, 偶e Viriath wr贸ci艂 z Rzymu.
594
00:49:04,574 --> 00:49:09,133
- Co?
- Przekaza艂 to cz艂owiek genera艂a Marka.
595
00:49:09,942 --> 00:49:11,641
Wr贸ci艂 do Kaur.
596
00:49:15,730 --> 00:49:19,088
Tylko Viriath wie, 偶e zabi艂em Galb臋.
597
00:49:21,052 --> 00:49:23,503
Je艣li kto艣 si臋 dowie - sko艅czy艂em.
598
00:49:27,795 --> 00:49:33,009
Zajm臋 si臋 tym. Teraz poprowad藕 legionist臋.
599
00:49:41,398 --> 00:49:44,846
- Sabina wyja艣ni艂a, dlaczego tu jeste艣?
- Nie, prosz臋 pani.
600
00:49:45,579 --> 00:49:49,576
- Mam dla ciebie zadanie.
- Tak, pani, jak m贸wisz.
601
00:49:49,760 --> 00:49:52,823
Chc臋, 偶eby艣 zabi艂 genera艂a Fabiusa.
602
00:49:52,954 --> 00:49:55,327
- Co? - Jeste艣 g艂uchy?
603
00:49:55,626 --> 00:49:57,809
Nie, prosz臋 pani, nie mog臋 tego zrobi膰.
604
00:49:57,844 --> 00:50:00,215
- Dlaczego? - Poniewa偶 jestem 偶o艂nierzem.
605
00:50:00,679 --> 00:50:04,315
Jak偶e jestem zm臋czony tym
pa艅skim kodeksem wojskowym.
606
00:50:04,711 --> 00:50:07,994
Je艣li tego nie zrobisz,
nie zdziw si臋 wyrokiem 艣mierci.
607
00:50:08,028 --> 00:50:10,400
- Ale ja nic nie zrobi艂em! - Jeste艣 pewny?
608
00:50:10,579 --> 00:50:13,067
Spa艂e艣 z moim niewolnikiem.
609
00:50:13,237 --> 00:50:16,086
Czy my艣lisz, 偶e General Mark to polubi?
610
00:50:16,291 --> 00:50:20,110
- Przysz艂a sama. - Sabina...
- On mnie stworzy艂, pani!
611
00:50:20,635 --> 00:50:23,440
- Och, 偶mije... - I co z tego?
612
00:50:24,483 --> 00:50:28,336
Mam 偶on臋, dzieci, je艣li co艣 mi si臋 stanie,
nic im nie zostanie.
613
00:50:28,360 --> 00:50:30,146
Wi臋c mi si臋 podoba.
614
00:50:30,829 --> 00:50:33,835
Genera艂 Fabius opu艣ci ob贸z o 艣wicie.
615
00:50:33,896 --> 00:50:38,239
Nikt nie b臋dzie zaskoczony, je艣li
hiszpa艅skie pasmo zostanie trafione w plecy.
616
00:50:40,835 --> 00:50:42,063
Podzi臋kowa膰.
617
00:50:43,288 --> 00:50:44,806
I艣膰.
618
00:50:47,226 --> 00:50:48,385
Pani...
619
00:50:48,601 --> 00:50:51,762
Genera艂 Mark wyruszy z
Fabiusem na wypad z obozu,
620
00:50:51,786 --> 00:50:55,745
- to skomplikuje...
- A kto powiedzia艂, 偶e Mark p贸jdzie?
621
00:50:58,771 --> 00:51:03,206
Nie b膮d藕 g艂upia, Nereya. Wreszcie
mamy okazj臋 by膰 szcz臋艣liwi.
622
00:51:04,893 --> 00:51:07,528
Nie walcz. Zr贸b to dla mnie, prosz臋.
623
00:51:09,398 --> 00:51:11,419
Paulo, skonfrontowa艂e艣 si臋 z nimi.
624
00:51:11,443 --> 00:51:14,099
A mog艂em tylko s艂ucha膰.
625
00:51:14,134 --> 00:51:15,876
Musz臋 to zrobi膰.
626
00:51:15,929 --> 00:51:18,572
Je艣li nie, to na moim sumieniu
627
00:51:18,608 --> 00:51:22,200
los kobiet,
kt贸re powt贸rzy艂y m贸j los lub gorzej.
628
00:51:28,713 --> 00:51:32,754
Nie wszyscy maj膮 kogo艣
ch臋tnego do wyjazdu do Rzymu.
629
00:51:33,509 --> 00:51:37,525
Jakie to ma znaczenie, je艣li mo偶esz umrze膰?
630
00:51:51,465 --> 00:51:52,679
Powiedz co艣.
631
00:51:54,101 --> 00:51:55,392
Daj spok贸j.
632
00:52:06,702 --> 00:52:08,492
Kocham Ci臋.
633
00:52:11,019 --> 00:52:15,186
C贸偶, je艣li umrzemy, to przynajmniej razem.
634
00:53:56,467 --> 00:53:57,928
Althea!
635
00:54:17,559 --> 00:54:21,076
- Mo偶emy wyj艣膰, kiedy chcesz, sir.
- Dzi臋kuj臋, generale.
636
00:54:24,273 --> 00:54:29,069
- Generale, gospodyni chce ci臋 widzie膰.
- Moja matka? O co chodzi?
637
00:54:31,945 --> 00:54:34,536
Nie wiem, prosz臋 pana.
638
00:54:34,960 --> 00:54:38,032
Przygotuj wszystko, gdy jestem z matk膮.
639
00:55:02,260 --> 00:55:05,318
Czy chcia艂e艣 wyj艣膰 bez po偶egnania?
640
00:55:05,342 --> 00:55:07,171
Oczywi艣cie, 偶e nie mamo.
641
00:55:08,523 --> 00:55:11,035
Fabio, synu...
642
00:55:13,346 --> 00:55:16,617
Tw贸j ojciec zawsze 偶egna艂
mnie przed ka偶dym wyj艣ciem.
643
00:55:16,751 --> 00:55:20,422
Ciesz臋 si臋, 偶e ostatnio sytuacja
mi臋dzy tob膮 a mn膮 si臋 poprawi艂a.
644
00:55:20,456 --> 00:55:23,056
Ojciec napisa艂 to w ostatnich listach
645
00:55:23,090 --> 00:55:25,931
chce si臋 z tob膮 rozwie艣膰
po przyje藕dzie do Rzymu.
646
00:55:26,041 --> 00:55:28,135
Tak.
647
00:55:28,458 --> 00:55:33,042
B臋d臋 z tob膮 szczery. Mieli艣my trudne czasy.
648
00:55:33,077 --> 00:55:34,793
Daleko od Rzymu...
649
00:55:34,853 --> 00:55:38,856
Ale w ko艅cu zn贸w znale藕li艣my mi艂o艣膰,
silniejsz膮 ni偶
650
00:55:38,880 --> 00:55:40,926
kiedy spotkali艣my si臋 po raz pierwszy.
651
00:55:40,961 --> 00:55:43,434
Ciesz臋 si臋, 偶e to s艂ysz臋.
652
00:55:44,081 --> 00:55:46,277
Teraz przepraszam, musz臋 i艣膰.
653
00:55:46,318 --> 00:55:50,746
- Fabio, chcia艂em ci臋 prosi膰 o przys艂ug臋.
- Tak.
654
00:55:50,938 --> 00:55:54,902
Czy ty lub genera艂 Mark
mo偶ecie zosta膰 w obozie?
655
00:55:55,545 --> 00:56:02,288
- Po co?
- Nie s膮dz臋, 偶eby dwaj dow贸dcy wychodzili razem.
656
00:56:02,673 --> 00:56:06,376
Je艣li co艣 si臋 stanie... modl臋 si臋 do bog贸w,
aby tak si臋 nie sta艂o,
657
00:56:06,449 --> 00:56:11,127
ale je艣li nagle co艣,
to ob贸z zostanie bez przyw贸dztwa.
658
00:56:21,650 --> 00:56:24,180
- Zosta艅, generale. - Co powiedzia艂e艣?
659
00:56:24,250 --> 00:56:27,164
Je艣li co艣 nam si臋 stanie,
ob贸z zostanie 艣ci臋ty.
660
00:56:27,208 --> 00:56:30,728
Nie b臋dzie nikogo, kto b臋dzie podejmowa艂
decyzje, a rebelianci b臋d膮 mogli go zaatakowa膰.
661
00:56:31,025 --> 00:56:34,549
Sir, z ca艂ym szacunkiem,
nie s膮dz臋, 偶eby to by艂o konieczne.
662
00:56:34,762 --> 00:56:38,987
To jest rozkaz,
generale. Zr贸b to. Otworzy膰!
663
00:57:15,692 --> 00:57:18,755
- patrol rzymski. - Czy nas znajd膮?
664
00:57:19,242 --> 00:57:22,681
Tu zaczyna si臋 terytorium
kontrolowane przez Hiszpan贸w.
665
00:57:22,751 --> 00:57:27,276
Za kilka tygodni przyb臋d膮 posi艂ki
i b臋dziemy mogli je zaatakowa膰.
666
00:57:28,277 --> 00:57:31,734
Wszystkie te ziemie powr贸c膮
pod panowanie rzymskie.
667
00:57:39,346 --> 00:57:40,527
Mistrz!
668
00:57:45,534 --> 00:57:46,711
Genera艂?
669
00:57:48,304 --> 00:57:49,785
Co si臋 sta艂o?
670
00:57:49,887 --> 00:57:53,049
Nie wiem,
biegniemy. Musz臋 powiedzie膰 Viriato.
671
00:57:53,548 --> 00:57:56,782
Wszyscy tu zgromadzeni
odczuwali ten sam b贸l.
672
00:57:57,590 --> 00:58:01,393
B贸l utraty bliskich z r膮k naszych wrog贸w.
673
00:58:01,695 --> 00:58:06,096
Nie ma znaczenia, czy jeste艣cie m臋偶czyznami
czy kobietami. Wszyscy jeste艣my jedn膮 armi膮!
674
00:58:06,170 --> 00:58:10,981
Armia gotowa do walki i
艣mierci. Dla naszych ludzi!
675
00:58:12,987 --> 00:58:16,133
- Viriath! - O co chodzi, Paulo?
676
00:58:16,382 --> 00:58:19,039
Po drodze spotkali艣my
grup臋 rzymskich 偶o艂nierzy.
677
00:58:19,074 --> 00:58:21,347
Ma艂y patrol, trzy osoby.
678
00:58:21,382 --> 00:58:23,413
Prawdopodobnie przeszukiwali okolic臋.
679
00:58:23,447 --> 00:58:26,509
S艂yszeli艣my ich rozmow臋, Viriath,
dzi艣 wieczorem nie b臋dzie posi艂k贸w.
680
00:58:26,628 --> 00:58:29,131
呕o艂nierze przyjd膮 za kilka tygodni.
681
00:58:29,155 --> 00:58:31,864
Nie o tym m贸wi艂 cz艂owiek Loubaud.
682
00:58:32,996 --> 00:58:35,139
M贸wi艂em ci,
偶eby艣 nie wierzy艂 temu cz艂owiekowi.
683
00:58:35,195 --> 00:58:37,413
Dlaczego mia艂by ci臋 zdradza膰?
684
00:58:40,230 --> 00:58:43,282
Nie mog艂em teraz by膰 w innym miejscu.
685
00:58:43,322 --> 00:58:44,552
Chod藕my!
686
00:58:50,579 --> 00:58:52,228
Ju偶 czas.
687
00:59:06,197 --> 00:59:08,349
呕ycz mi szcz臋艣cia.
688
00:59:11,927 --> 00:59:13,612
B臋dziesz tego potrzebowa艂.
689
00:59:23,487 --> 00:59:25,501
Nie powinno ci臋 tu by膰.
690
00:59:25,833 --> 00:59:28,016
Mark, Fabius nie jest.
691
00:59:28,992 --> 00:59:33,114
Pozw贸l mi by膰 z tob膮 przez kilka minut.
692
00:59:33,159 --> 00:59:35,053
Odejd藕, Claudia.
693
00:59:36,052 --> 00:59:38,913
- Ju偶 mnie nie chcesz? - Nie b膮d藕 g艂upi!
694
00:59:39,148 --> 00:59:42,739
- Niewolnicy nas widz膮.
- Nie obchodzi mnie to.
695
00:59:42,876 --> 00:59:47,221
- Nie mog臋 czeka膰 d艂u偶ej.
- Ale musisz si臋 do tego przyzwyczai膰. - Po co?
696
00:59:47,610 --> 00:59:51,335
- Jeste艣 tak blisko, Mark...
- Claudia, nie!
697
01:01:16,141 --> 01:01:19,484
Je艣li chcesz j膮 po艣lubi膰,
musisz mnie zabi膰.
698
01:01:35,507 --> 01:01:37,533
Dario!
699
01:01:45,489 --> 01:01:48,136
Szuka艂e艣 cz艂owieka,
kt贸ry zaatakowa艂 s膮siednie wioski
700
01:01:48,172 --> 01:01:51,036
i zabi艂 wi臋藕ni贸w. Tutaj jest.
701
01:01:51,592 --> 01:01:54,239
On te偶 pr贸bowa艂 ci臋 zabi膰.
702
01:01:54,601 --> 01:01:59,012
- Wiedzia艂e艣 o tym? - Nic nie wiedzia艂em.
703
01:02:00,112 --> 01:02:01,407
Mo偶esz i艣膰.
704
01:02:04,340 --> 01:02:07,604
- Dzi臋kuj臋,
Ector. 鈥濻pe艂ni艂em sw贸j obowi膮zek.
705
01:02:12,900 --> 01:02:17,156
- Loubaud by艂 hiszpa艅skim liderem,
cz艂onkiem rady. 鈥濼en cz艂owiek jest zdrajc膮.
706
01:02:17,192 --> 01:02:19,541
Nadu偶y艂 swojej mocy.
707
01:02:20,083 --> 01:02:24,012
M贸wi艂em ci, 偶e kto艣 pom贸g艂 tym,
kt贸rzy zaatakowali wioski.
708
01:02:24,047 --> 01:02:26,283
A potem ich zabi艂.
709
01:02:26,318 --> 01:02:29,375
Powiedzia艂em, 偶e go znajd臋 i zrobi艂em to.
710
01:02:29,655 --> 01:02:33,771
- Z pomoc膮 Viriatha. - A co teraz zrobisz?
711
01:02:33,815 --> 01:02:35,856
Co tu robisz, kobieto?
712
01:02:35,891 --> 01:02:39,113
Ani kropli szacunku. Kto pozwoli艂 ci m贸wi膰?
713
01:02:39,188 --> 01:02:42,715
- Nie potrzebuj臋 twojej zgody.
- Kobiety nie maj膮 prawa zasiada膰 w radzie.
714
01:02:42,802 --> 01:02:45,181
- My艣l臋, 偶e teraz - jest. - Co?
715
01:02:45,623 --> 01:02:49,820
Chroni膮 twoje dzieci. Opiekuj膮
si臋 Twoimi rodzinami i rannymi.
716
01:02:50,009 --> 01:02:54,909
A teraz s膮 gotowi umrze膰 za swoich ludzi,
tak jak wy.
717
01:02:55,045 --> 01:02:58,702
My艣l臋, 偶e zas艂uguj膮 na prawo
do uczestnictwa w radzie.
718
01:02:58,936 --> 01:03:01,893
- Dario? 鈥濾iriath mia艂 racj臋.
719
01:03:01,929 --> 01:03:05,059
Rzymianie patroluj膮 okolic臋
i przygotowuj膮 si臋 do ataku.
720
01:03:05,293 --> 01:03:08,105
Mamy m臋偶czyzn i kobiety gotowych do walki.
721
01:03:08,293 --> 01:03:10,420
Musimy to zrobi膰 i to wcze艣nie.
722
01:03:10,454 --> 01:03:13,378
鈥濵y艣la艂em, 偶e chcemy pokoju. - To prawda.
723
01:03:13,414 --> 01:03:16,701
Ale tysi膮ce Rzymian nie pozwol膮 na pok贸j.
724
01:03:17,112 --> 01:03:22,755
Zawo艂ajmy wszystkich sojusznik贸w, aby wszyscy,
kt贸rzy mog膮 walczy膰, przybyli do Kauru.
725
01:03:23,235 --> 01:03:26,025
Nie poddamy si臋.
726
01:04:53,225 --> 01:04:56,802
Pom贸偶, prosz臋, pom贸偶 mi.
727
01:04:58,194 --> 01:04:59,831
Zapraszamy.
728
01:05:00,461 --> 01:05:04,265
Znajd藕 mojego brata Paulo w Kaur.
729
01:05:04,289 --> 01:05:07,119
Jest jednym z buntownik贸w Viriatha.
730
01:05:07,154 --> 01:05:10,862
Daj mu wisiorek. Nale偶a艂 do mojej matki.
731
01:05:11,134 --> 01:05:14,564
Powiedz mu, 偶e chocia偶 siostra
Aldara nie widzia艂a go od dzieci艅stwa,
732
01:05:14,966 --> 01:05:19,234
nie zapomnia艂a o nim.
733
01:05:45,565 --> 01:05:49,715
- Tirso!
- Tirso, ty jako ojciec nie wiesz, jak zapuka膰 do drzwi?
734
01:05:49,750 --> 01:05:53,337
Przepraszam Paulo.
Tam kobieta pyta o ciebie.
735
01:05:53,614 --> 01:05:55,483
O mnie?
736
01:06:02,069 --> 01:06:06,853
- Jeste艣 Paulo? 鈥濸owiedziano mi,
偶e mnie szukasz.
737
01:06:07,858 --> 01:06:10,237
Brat!
738
01:06:13,078 --> 01:06:17,428
- Wreszcie Ciebie znalaz艂em! - Aldara?
739
01:06:35,586 --> 01:06:38,742
Je艣li kogo艣 zobaczysz, powiedz mi.
740
01:06:41,931 --> 01:06:43,940
Ju偶 tu jestem.
741
01:06:44,570 --> 01:06:46,684
Tak, ju偶 przyszed艂em.
742
01:06:48,850 --> 01:06:52,214
Ciesz臋 si臋, 偶e nie obudzi艂e艣
si臋 podczas mojej nieobecno艣ci.
743
01:06:52,649 --> 01:06:56,189
Nie chcia艂bym, 偶eby Orestes si臋 tob膮 zaj膮艂.
744
01:06:57,266 --> 01:07:02,059
Orest to cz艂owiek prosty, 藕le wychowany.
745
01:07:03,391 --> 01:07:05,208
By艂em we wsi.
746
01:07:05,743 --> 01:07:09,369
I... nikt mnie nie widzia艂.
747
01:07:10,012 --> 01:07:14,351
Ale ja je widzia艂em. Tak widzia艂em.
748
01:07:16,015 --> 01:07:18,488
Wiesz...
749
01:07:20,228 --> 01:07:25,314
Wygl膮da na to,
偶e Viriath w ko艅cu wr贸ci艂 z Rzymu.
750
01:07:33,448 --> 01:07:36,476
Wi臋c poka偶 r臋k臋.
751
01:07:42,769 --> 01:07:44,655
Tak, wystarczy.
752
01:07:44,971 --> 01:07:48,673
Jestem pewien,
偶e dadz膮 mi za to 2000 dinar贸w.
753
01:07:48,743 --> 01:07:52,402
Albo nawet 2000.
Prawdopodobnie wszystkie 3000.
754
01:07:53,193 --> 01:07:55,048
Tak, pretorze?
755
01:08:08,063 --> 01:08:09,190
W porz膮dku.
756
01:08:10,189 --> 01:08:12,887
Wygl膮da na to, 偶e czas wzi膮膰 lekarstwo.
757
01:08:25,731 --> 01:08:29,386
Sen. Jeste艣 bardzo chory.
758
01:08:33,244 --> 01:08:35,918
Fabio, synu...
759
01:08:54,283 --> 01:08:57,835
- Gdzie to si臋 sta艂o?
- Byli艣my na prze艂omie
760
01:08:57,871 --> 01:09:00,520
- nasze terytorium, sir. - Tak.
761
01:09:00,555 --> 01:09:03,974
Wygl膮da na to,
偶e hiszpa艅ski patrol opu艣ci艂 swoje ziemie.
762
01:09:04,010 --> 01:09:07,530
- Tak bardzo, 偶eby strzela膰 w plecy? - Co?
763
01:09:08,016 --> 01:09:13,259
Genera艂 Fabius zosta艂 ranny w plecy,
mogli strzela膰 do niego tylko od ty艂u.
764
01:09:14,988 --> 01:09:17,792
Mistrzu, genera艂 zatrzyma艂 si臋 na chwil臋.
765
01:09:17,927 --> 01:09:20,947
Nie wiem dlaczego,
mo偶e chcia艂 nam udzieli膰 instrukcji.
766
01:09:21,082 --> 01:09:22,436
Mog膮?
767
01:09:23,787 --> 01:09:25,963
Nie jestem pewien, sir.
768
01:09:25,998 --> 01:09:28,323
呕o艂nierzu, o co zawsze prosz臋 wojownik贸w?
769
01:09:28,359 --> 01:09:31,216
- Wype艂niaj swoje zobowi膮zania.
- Jakie by艂y twoje?
770
01:09:31,814 --> 01:09:34,725
Bro艅 genera艂a Fabiusa kosztem jego 偶ycia.
771
01:09:35,421 --> 01:09:37,383
Jeste艣 wolny, 偶o艂nierzu.
772
01:09:41,431 --> 01:09:46,059
- I pozwoli艂e艣 mu tak odej艣膰?
- Znam t臋 osob臋 od ponad 10 lat.
773
01:09:46,095 --> 01:09:49,283
To dobry wojownik,
kt贸ry odda艂by 偶ycie za Rzym. Wierz臋 mu.
774
01:09:49,698 --> 01:09:52,561
Jego w艂asny wstyd b臋dzie najlepsz膮 kar膮.
775
01:09:53,576 --> 01:09:56,252
Poza tym pyta艂em o wszystkich
776
01:09:56,287 --> 01:10:00,385
- kt贸rego nie by艂o w tym czasie w obozie.
- Wi臋c co zamierzasz zrobi膰?
777
01:10:01,569 --> 01:10:04,515
Eskortowanie genera艂a nie
sprawi 偶adnych problem贸w.
778
01:10:04,551 --> 01:10:08,837
Ale je艣li kto艣 nie mo偶e powiedzie膰,
gdzie i z kim by艂 wtedy,
779
01:10:08,872 --> 01:10:11,930
Zapewniam go,
偶e b臋dzie musia艂 och, jakie to trudne.
780
01:10:11,965 --> 01:10:14,957
M贸wimy o synu pretora.
781
01:10:23,394 --> 01:10:26,350
- Gdzie by艂e艣?
- Wypierz ubranie, gospodyni.
782
01:10:27,528 --> 01:10:31,095
Genera艂 Mark b臋dzie szuka艂 cz艂owieka,
kt贸ry zastrzeli艂 Fabiusa.
783
01:10:31,130 --> 01:10:34,456
- Ale sk膮d on wiedzia艂...
- My艣l臋, 偶e go nie docenili艣my.
784
01:10:35,416 --> 01:10:38,668
- Co chcesz robi膰?
- Jak my艣lisz, co zrobi臋?
785
01:10:39,845 --> 01:10:44,888
Chc臋, 偶eby艣 upewni艂 si臋, 偶e Markowi
nie powiedziano, co nas skrzywdzi.
786
01:10:47,904 --> 01:10:50,205
Czy potrzebujesz wyja艣nienia?
787
01:10:54,136 --> 01:10:56,528
Nie, pani.
788
01:11:13,537 --> 01:11:15,972
Zosta艂 znaleziony w tej formie.
789
01:11:16,006 --> 01:11:19,960
- Czy ma rany?
- Nie prosz臋 pana. Wygl膮da na naturaln膮 艣mier膰.
790
01:11:22,212 --> 01:11:25,433
To bardzo dziwne, 偶e jedyna osoba,
kt贸ra podczas ataku
791
01:11:25,457 --> 01:11:29,707
by艂 nieobecny w obozie,
znaleziony martwy w swoim namiocie.
792
01:11:30,529 --> 01:11:37,697
- Rozbierz go. - Po co?
- Chc臋 wiedzie膰, czy by艂 z kobiet膮 przed 艣mierci膮. - Tak.
793
01:11:46,819 --> 01:11:49,880
Na to wygl膮da, sir.
794
01:11:56,015 --> 01:11:57,539
Znak!
795
01:11:57,751 --> 01:12:05,751
Jak si臋 miewa Fabius? Dotykasz mnie
- a to b臋dzie ostatnie w Twoim 偶yciu.
796
01:12:09,082 --> 01:12:12,659
- A co z synem Galby? - O czym m贸wisz?
797
01:12:12,694 --> 01:12:17,821
W艂a艣nie znalaz艂em cz艂owieka,
kt贸ry go zastrzeli艂... martwego.
798
01:12:18,480 --> 01:12:22,014
I? My艣lisz, 偶e go zabi艂em?
799
01:12:22,050 --> 01:12:24,270
Ten m臋偶czyzna by艂 niedawno z kobiet膮.
800
01:12:24,305 --> 01:12:28,661
Teraz w obozie s膮 tylko 2
kobiety: ty i twoja niewolnica.
801
01:12:29,594 --> 01:12:33,502
I niewolnica Fabia, je艣li nie zapomnia艂e艣.
802
01:12:34,493 --> 01:12:39,457
- Dlaczego mia艂aby zabi膰 swojego pana?
- Ka偶dy ma ku temu swoje powody.
803
01:12:39,481 --> 01:12:44,193
Nie znam powod贸w. Dlaczego
jeste艣 taki pewien, 偶e to nie ona?
804
01:12:55,247 --> 01:12:57,865
Przyby艂a reszta rzeczy genera艂a Fabiusa.
805
01:12:57,899 --> 01:13:00,412
Dobra, niech je tam umie艣c膮.
806
01:13:15,413 --> 01:13:20,287
- Mama. - Althea! Moje dziecko!
67382
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.