All language subtitles for Solar.Opposites.S03E10.CAKES+SPAMnEGGS

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:02,460 --> 00:00:05,130 Gdybyś nie bawił się pastylkami, 2 00:00:05,213 --> 00:00:06,548 bylibyśmy w Taco Bell. 3 00:00:06,631 --> 00:00:09,509 Dobrze wiesz, że taka promka jest tylko raz w roku. 4 00:00:09,592 --> 00:00:13,388 Do pastylek trzeba dobrać napoje. Obejrzyj jakiś serial kulinarny. 5 00:00:13,471 --> 00:00:16,516 Obyśmy dostali sosy w fajnych paczuszkach. 6 00:00:16,599 --> 00:00:19,060 Jeśli na moim znów napiszą to samo, 7 00:00:19,185 --> 00:00:22,605 stracę wiarę w copywriterów z Taco Bell. 8 00:00:23,064 --> 00:00:26,067 Wygląda na to, że Glenn pożegna się ze swoją bryką. 9 00:00:26,151 --> 00:00:29,404 Może się nauczy, że straż działa bezwzględnie. 10 00:00:29,487 --> 00:00:34,242 Nie przeparkował, bo go wystrzeliliście w kosmos. 11 00:00:34,325 --> 00:00:37,704 Z powodu afery z butelką w kształcie czaszki. 12 00:00:37,787 --> 00:00:40,040 Jaką butelką? Nie pamiętam. 13 00:00:40,123 --> 00:00:43,001 Jak możesz tego nie pamiętać? To ważna sprawa. 14 00:00:43,084 --> 00:00:44,919 Nie. Ja ciągle coś wystrzeliwuję. 15 00:00:45,003 --> 00:00:46,337 Chciałbyś wystrzeliwać coś w... 16 00:00:46,421 --> 00:00:48,173 Zamknij się albo cię wystrzelę. 17 00:00:48,256 --> 00:00:50,467 Przestańcie! 18 00:00:50,550 --> 00:00:52,552 Jedziemy do Taco Bell jako rodzina. 19 00:00:52,635 --> 00:00:55,180 To miał być piękny dzień, nie rujnujcie go. 20 00:00:55,263 --> 00:00:58,099 Myślicie, że Glenn ma się dobrze na górze? 21 00:00:58,183 --> 00:01:02,437 Nie ma żadnego „na górze”. Ziemia jest w kosmosie. Psy i my też. 22 00:01:02,520 --> 00:01:03,563 Glenn również. 23 00:01:03,688 --> 00:01:07,150 {\an8}-Nie rób afery. -Nie chcę o nim słyszeć. 24 00:01:34,135 --> 00:01:36,846 {\an8}SREBRNY ŚWIAT 1 25 00:01:45,396 --> 00:01:46,272 {\an8}KOMISARIAT 26 00:02:03,289 --> 00:02:06,126 {\an8}Niech ktoś mnie stąd wypuści! To pomyłka! 27 00:02:06,209 --> 00:02:08,920 {\an8}Jako fan seriali prawniczych wiem, że mam prawo 28 00:02:09,003 --> 00:02:10,130 {\an8}do jednego telefonu. 29 00:02:10,213 --> 00:02:13,007 {\an8}Jestem człowiekiem, to nie moja planeta. 30 00:02:13,383 --> 00:02:16,719 {\an8}Niech mnie diabli. Jesteś homo sapiens, prawda? 31 00:02:16,803 --> 00:02:19,305 {\an8}Tak, dzięki Bogu. Musisz mnie stąd wydostać. 32 00:02:19,848 --> 00:02:22,183 {\an8}Mamy prawdziwego, żywego człowieka. 33 00:02:22,267 --> 00:02:24,394 {\an8}-To ty mówisz po angielsku? -Nie. 34 00:02:24,477 --> 00:02:26,855 {\an8}Mój skafander tłumaczy twój ludzki język. 35 00:02:26,938 --> 00:02:30,400 {\an8}Jakim cudem cię rozumiem? Dlaczego masz gitarę i kapelusz? 36 00:02:30,483 --> 00:02:33,862 {\an8}Stul dziób. Jak się tu dostałeś? 37 00:02:33,945 --> 00:02:36,823 Mój sąsiad wystrzelił mnie bez powodu. 38 00:02:36,906 --> 00:02:38,950 Sąsiad wygląda jak oni. 39 00:02:39,450 --> 00:02:40,326 Shlorpianie. 40 00:02:40,702 --> 00:02:44,372 {\an8}Opanowali galaktykę jak pleśń w akademiku. 41 00:02:44,455 --> 00:02:46,332 {\an8}Widzę, że nie jesteś przestępcą. 42 00:02:46,416 --> 00:02:48,877 {\an8}Znalazłeś się w złym miejscu i w złym czasie. 43 00:02:48,960 --> 00:02:51,546 {\an8}Dokładnie. Bardzo dziękuję. 44 00:02:51,629 --> 00:02:56,009 {\an8}Nie martw się, Ziemianinie. Zapewnimy ci sprawiedliwość. 45 00:02:56,176 --> 00:03:00,680 Shlorpianie nie powinni zadzierać ze Srebrnymi Gliniarzami! 46 00:03:10,648 --> 00:03:11,941 -W porządku? -Ledwie. 47 00:03:12,150 --> 00:03:15,570 To plan serialu Seinfeld. Jesteśmy na samym dnie Ściany. 48 00:03:15,653 --> 00:03:19,240 -Niżej nie spadniemy. -Wiem, jak nas stąd wydostać. 49 00:03:20,366 --> 00:03:24,204 Ściany Seinfelda. Cholera, komary. Są wszędzie. 50 00:03:24,287 --> 00:03:25,496 Bądź cichutko. 51 00:03:26,456 --> 00:03:27,415 Pieprzona larwa. 52 00:03:29,167 --> 00:03:32,128 Komary bronią swoich młodych. W nogi! 53 00:03:39,010 --> 00:03:40,762 Co jest, kurwa? 54 00:03:44,307 --> 00:03:45,308 Olej eteryczny? 55 00:03:45,391 --> 00:03:47,185 Zobacz, dno Dziury Łuu. 56 00:03:47,310 --> 00:03:49,854 Zatkana krążkiem hokejowym. Pamiętasz je? 57 00:03:50,104 --> 00:03:51,856 -Nie. -Służyły do gry w hokeja. 58 00:03:51,940 --> 00:03:53,399 A w kulki z lat 90. grałaś? 59 00:03:53,483 --> 00:03:55,777 Zaliczałam chłopców, umknęło mi. 60 00:03:55,860 --> 00:03:58,196 Zaliczałaś w latach 90.? Ile ty masz lat? 61 00:03:58,279 --> 00:04:00,615 Zobacz, taśma. Można ją łatwo zdjąć. 62 00:04:00,698 --> 00:04:03,743 Światło na końcu pieprzonego tunelu. 63 00:04:11,042 --> 00:04:12,710 Czy ta świeca zagwizdała? 64 00:04:22,762 --> 00:04:24,931 Witajcie w moich skromnych progach. 65 00:04:25,139 --> 00:04:27,517 Boże. Wrósł w świecę. 66 00:04:27,600 --> 00:04:30,270 Kiedyś byłem dyrektorem w dużej firmie. 67 00:04:30,353 --> 00:04:34,065 Potem rolnikiem. Przyjaźniłem się z małą myszką. 68 00:04:34,148 --> 00:04:37,193 Teraz jestem królem karaluchów! 69 00:04:37,277 --> 00:04:40,947 Chyba komarów? Kurwa! Tutaj są też karaluchy? 70 00:04:41,030 --> 00:04:43,533 {\an8}Zawsze lubiłem zwierzęta. 71 00:04:43,616 --> 00:04:48,037 {\an8}Kontroluję moją owadzią armię, dmuchając w ich czaszkę. 72 00:04:48,121 --> 00:04:51,124 {\an8}Symuluje ich język. Patrzcie! 73 00:04:53,751 --> 00:04:54,961 {\an8}Muszą się całować. 74 00:04:55,044 --> 00:04:56,671 {\an8}Jezu! Stracił rozum. 75 00:04:56,754 --> 00:04:59,340 {\an8}Facet stał się olejkiem. 76 00:04:59,424 --> 00:05:01,676 {\an8}To cudowne królestwo. 77 00:05:01,884 --> 00:05:04,679 {\an8}Ale my już sobie pójdziemy. 78 00:05:04,762 --> 00:05:08,599 {\an8}Nie! Wasz gatunek zrujnował mi życie. 79 00:05:08,683 --> 00:05:13,021 {\an8}Miałem piękny domek z zapałek i miałem Molly. 80 00:05:13,104 --> 00:05:16,733 {\an8}Wasza wojna ją zabiła. Była niewinna. 81 00:05:16,816 --> 00:05:18,568 {\an8}Tego dnia zginęło wielu ludzi. 82 00:05:18,651 --> 00:05:23,072 {\an8}Nie była człowiekiem, tylko myszą. Odebraliście mi ją, 83 00:05:23,156 --> 00:05:25,283 {\an8}a teraz ja odbiorę wam to samo. 84 00:05:25,366 --> 00:05:26,909 Myszy? 85 00:05:26,993 --> 00:05:28,953 Wasze życie! 86 00:05:40,381 --> 00:05:42,592 Srebrne gliny chronią całą ćwiartkę. 87 00:05:42,675 --> 00:05:46,929 Bractwo sprawiedliwych złożone z kosmitów z różnych planet. 88 00:05:47,013 --> 00:05:48,431 Jak tam twoje ramię? 89 00:05:48,514 --> 00:05:50,266 Lepiej spytaj tego drugiego. 90 00:05:50,350 --> 00:05:52,226 To jest zajebiste, brachu! 91 00:05:52,727 --> 00:05:56,606 Macie pistolety laserowe, miecze świetlne i inne takie? 92 00:05:57,148 --> 00:05:59,400 Podróże w czasie, łóżka kapsułowe? 93 00:05:59,525 --> 00:06:00,526 A po co nam to? 94 00:06:00,610 --> 00:06:03,654 Srebrny skafander to superbroń wszechświata. 95 00:06:03,738 --> 00:06:06,366 Nasi przodkowie wykuli go z czystego srebra, 96 00:06:06,449 --> 00:06:08,659 które pochodzi ze Srebrnego Wodospadu. 97 00:06:08,785 --> 00:06:11,537 Tylko ludzie o czystych sercach są ich godni. 98 00:06:11,621 --> 00:06:15,166 Pałka, pistolet, kubek. Skafander potrafi wszystko. 99 00:06:15,249 --> 00:06:16,876 Jak u superbohaterów. 100 00:06:16,959 --> 00:06:18,961 -U kogo? -Superbohaterów. Z komiksu. 101 00:06:19,045 --> 00:06:20,588 Kosmiczne gliny, pierścienie. 102 00:06:20,671 --> 00:06:23,966 Nie, to głupie. Jesteśmy zupełnie inni, fajniejsi. 103 00:06:24,050 --> 00:06:26,469 Tutaj znajduje się srebrny akumulator. 104 00:06:26,552 --> 00:06:29,931 Tu ładujemy skafandry, recytując starożytne haiku. 105 00:06:30,014 --> 00:06:30,932 Ale odlot. 106 00:06:31,391 --> 00:06:33,309 Chcesz do nas dołączyć? 107 00:06:33,393 --> 00:06:35,228 Dołączyć? Masz na myśli... 108 00:06:35,311 --> 00:06:38,731 Proponuję ci pracę srebrnego gliniarza. 109 00:06:38,815 --> 00:06:41,401 Ale ja chcę tylko wrócić do domu. 110 00:06:41,484 --> 00:06:43,152 Nie szukam roboty w kosmosie. 111 00:06:43,236 --> 00:06:44,862 Galaktyka cię wzywa, Glenn. 112 00:06:44,987 --> 00:06:47,490 Służą u nas wszystkie rasy. 113 00:06:47,573 --> 00:06:48,616 Ale jednej brakuje. 114 00:06:48,699 --> 00:06:49,534 -Włochów. -Ludzi. 115 00:06:50,118 --> 00:06:54,831 Macie szczególną umiejętność, której brakuje wszystkim kosmitom. 116 00:06:54,914 --> 00:06:56,124 Robimy beatbox! 117 00:06:59,961 --> 00:07:03,339 Nie. Intuicję, instynkt, za którym możecie podążać. 118 00:07:03,423 --> 00:07:04,841 Ludzie z tego słyną. 119 00:07:04,924 --> 00:07:07,343 Ja zawsze czuję, że tweet od laski 120 00:07:07,427 --> 00:07:08,845 jest lepszy, gdy go wyjaśnię. 121 00:07:08,928 --> 00:07:13,933 Dokładnie! Słynna intuicja już działa. 122 00:07:14,016 --> 00:07:17,854 Srebrne życie nie wszystkim pasuje, ale siły zła nigdy nie śpią. 123 00:07:17,937 --> 00:07:21,232 Przydałby się ktoś z twoją supermocą. 124 00:07:21,315 --> 00:07:22,400 Co ty na to? 125 00:07:22,483 --> 00:07:24,444 Jak na lato! 126 00:07:27,405 --> 00:07:29,615 Zgadzam się. Będę srebrnym gliną. 127 00:07:33,661 --> 00:07:37,957 Ekipo, oto Ziemianin Glenn, nasz najnowszy rekrut. 128 00:07:38,040 --> 00:07:38,875 KARTEL SOLNY 129 00:07:38,958 --> 00:07:41,544 -Ludzki srebrny glina. -W srebrnym świecie? 130 00:07:41,627 --> 00:07:43,921 To Ventress, zastępca dowódcy. 131 00:07:44,005 --> 00:07:47,508 Kumple wołają na mnie Tres. Samice wołają mnie bez przerwy. 132 00:07:48,718 --> 00:07:50,678 Dorgax, mistrzyni walki wręcz. 133 00:07:50,761 --> 00:07:52,638 Używam szponów. 134 00:07:53,347 --> 00:07:55,141 Jest jeszcze Bo Bo. 135 00:07:55,266 --> 00:07:57,477 -Mizianko? -Nie teraz, kolego. 136 00:07:57,560 --> 00:07:58,394 Bo Bo. 137 00:07:58,561 --> 00:08:00,730 Jaja sobie robisz, Loneson? 138 00:08:00,813 --> 00:08:03,191 Przecież on tu sobie nie poradzi! 139 00:08:03,274 --> 00:08:05,151 Kartel solny zje go żywcem. 140 00:08:05,234 --> 00:08:08,571 Widziałem jego intuicję w akcji. Jest wyjątkowa. 141 00:08:08,654 --> 00:08:11,240 Bzdura! Fakt, że ma instynkt, nie znaczy, 142 00:08:11,324 --> 00:08:14,076 -że zasługuje na skafander. -Myślę, że tak. 143 00:08:14,160 --> 00:08:17,079 -Mowy nie ma. -Może to sprawdzimy? 144 00:08:17,580 --> 00:08:19,874 SALA DOWODOWA FLORGULUS 145 00:08:40,353 --> 00:08:41,771 Załóżmy ci strój. 146 00:08:41,854 --> 00:08:44,190 Zmieniłem zdanie. Chcę wrócić na Ziemię, 147 00:08:44,273 --> 00:08:46,234 rozliczyć się z moimi sąsiadami. 148 00:08:46,317 --> 00:08:50,112 Niech młodziak w nim pochodzi. Moim zdaniem się nie nadaje. 149 00:08:50,196 --> 00:08:52,198 Gdybym wiedział, gdzie jest Ziemia, 150 00:08:52,281 --> 00:08:54,408 już dawno zwerbowałbym człowieka. 151 00:08:54,492 --> 00:08:55,952 Ale nie wiedziałem. 152 00:08:56,035 --> 00:08:57,537 Jeśli chcesz mieć szansę 153 00:08:57,620 --> 00:08:59,997 na znalezienie drogi do domu, 154 00:09:00,081 --> 00:09:01,666 lepiej załóż skafander. 155 00:09:04,794 --> 00:09:06,045 Srebro... 156 00:09:08,839 --> 00:09:09,674 Kurwa! 157 00:09:16,639 --> 00:09:19,642 Czuję się potężny, jakby mnie tata zaakceptował. 158 00:09:19,725 --> 00:09:22,562 Byłby dumny, gdyby to zobaczył. 159 00:09:22,645 --> 00:09:24,814 Bardzo dumny. Tata uwielbiał broń. 160 00:09:24,897 --> 00:09:29,026 Siedział całymi nocami z bronią, wpatrując się w dal. Co za gość. 161 00:09:34,490 --> 00:09:37,702 Dajcie mi chwilę. To mój pierwszy raz. 162 00:09:37,785 --> 00:09:42,498 Skafander jest przedłużeniem twojej pewności siebie. 163 00:09:42,623 --> 00:09:47,044 Im więcej czystości wyczuje, tym więcej mocy odblokuje. 164 00:09:47,128 --> 00:09:49,130 Czystość. Muszę być czysty. 165 00:09:54,969 --> 00:09:57,388 Mówiłem wam, że się nie nadaje. 166 00:09:57,471 --> 00:09:59,849 Puść go. Nigdy nie będzie jednym z nas. 167 00:10:03,102 --> 00:10:04,270 Dlaczego to robisz? 168 00:10:04,353 --> 00:10:06,105 Nie musisz mieszkać w świecy. 169 00:10:06,188 --> 00:10:08,024 Mógłbyś wrócić na wyższy poziom. 170 00:10:08,107 --> 00:10:10,109 Jesse dała nam wodę gazowaną. 171 00:10:10,192 --> 00:10:14,030 Napój dziwnie smakuje, a dwutlenek węgla niszczy zęby. 172 00:10:14,113 --> 00:10:16,616 Poza tym nienawidzę ludzi. 173 00:10:16,699 --> 00:10:18,284 Co my ci zrobiliśmy? 174 00:10:18,367 --> 00:10:21,454 Poświęciłem wszystko dla wojny. Po co? 175 00:10:21,537 --> 00:10:23,497 Dla kłamstw Tima? 176 00:10:23,581 --> 00:10:27,001 Morderstw, które tuszujecie, pozorując śmierć? 177 00:10:27,084 --> 00:10:28,628 To nie były pozory. Ja... 178 00:10:29,420 --> 00:10:30,421 Oszczędź sobie. 179 00:10:30,504 --> 00:10:34,800 To mnie nie powstrzyma od sprzątania. 180 00:10:34,884 --> 00:10:38,220 Przyszedłem tu po szczątki Molly, ale zamiast tego... 181 00:10:38,346 --> 00:10:41,849 znalazłem stojącą wodę po was. 182 00:10:41,932 --> 00:10:45,519 Wiecie, że jedna nakrętka mieści 100 komarzych jaj? 183 00:10:45,603 --> 00:10:48,522 Dzięki temu zbudowałem owadzią armię. 184 00:10:48,606 --> 00:10:53,444 Jedną uwolnię przez Dziurę Łuu, by przywrócić Ścianie równowagę, 185 00:10:53,527 --> 00:10:56,155 zabijając co najmniej połowę kobiet i mężczyzn! 186 00:10:57,156 --> 00:10:58,991 Czyli chcesz przebić Thanosa. 187 00:10:59,075 --> 00:11:02,286 On używa Kamieni Nieskończoności, 188 00:11:02,370 --> 00:11:06,290 by obrócić ludzi w proch. Ja mam fajną armię owadów. 189 00:11:06,374 --> 00:11:08,918 Bzdury! Właśnie że chcesz go przebić. 190 00:11:09,001 --> 00:11:11,671 Dobra, chcę. 191 00:11:11,754 --> 00:11:15,966 Przebiję Thanosa i zapewnię równowagę. 192 00:11:22,223 --> 00:11:25,601 Nikomu się nie udaje od razu. Jesteś dla siebie zbyt surowy. 193 00:11:25,685 --> 00:11:28,688 Przestań. Tylko przegryw próbuje być dobry w czymś, 194 00:11:28,771 --> 00:11:31,732 -w czym od razu nie jest świetny. -Powiedz mi coś. 195 00:11:31,857 --> 00:11:32,942 Czego chcesz? 196 00:11:33,025 --> 00:11:35,945 Wrócić do domu! Postawić klocka w ludzkim kiblu, 197 00:11:36,028 --> 00:11:37,863 zagrać w totolotka, obejrzeć porno. 198 00:11:37,947 --> 00:11:40,491 Skafander to nie pieprzona taksówka! 199 00:11:40,574 --> 00:11:44,954 To symbol sprawiedliwości. No więc, czego chcesz? 200 00:11:45,037 --> 00:11:46,580 -Nie wiem. -No powiedz! 201 00:11:46,664 --> 00:11:48,958 Niech zapłacą za to, co zrobili z moim autem. 202 00:11:49,041 --> 00:11:51,669 Nie byle jakim. Z limitowanej edycji 203 00:11:51,752 --> 00:11:54,255 z kolekcji Szybkich i wściekłych. Mam tablice... 204 00:11:54,338 --> 00:11:57,675 Mam to gdzieś. Czemu jest dla ciebie ważne? 205 00:11:57,758 --> 00:11:59,844 Bo jestem nijaki. Kumasz? 206 00:11:59,927 --> 00:12:03,097 Masz mnie za fajnego, tajemniczego kosmitę, ale na Ziemi 207 00:12:03,180 --> 00:12:06,392 jestem nijaki, więc nadrabiam autem. 208 00:12:06,475 --> 00:12:08,185 Jeśli ma jakieś wgniecenie, 209 00:12:08,269 --> 00:12:10,563 ludzie zobaczą, że jestem przegrywem. 210 00:12:10,646 --> 00:12:15,109 Co za czystość. Oczyść umysł i skup się tylko na tym. 211 00:12:15,192 --> 00:12:16,902 Na byciu przegrywem-fetyszystą? 212 00:12:17,027 --> 00:12:19,864 Tak, z niewielką pomocą tego. 213 00:12:20,531 --> 00:12:23,784 Soli? Czy to nie narkotyk, z którym walczycie? 214 00:12:23,868 --> 00:12:26,162 Co zrobisz? Aresztujesz mnie? 215 00:12:27,663 --> 00:12:32,501 Zrelaksuje cię i pomoże wiązać srebro. 216 00:12:32,585 --> 00:12:33,961 Ile czasu zajmuje... 217 00:12:40,342 --> 00:12:44,638 Niech mnie zaleją twoje wspomnienia, dziwaku. 218 00:12:45,306 --> 00:12:48,768 Jesteś w tym dobra, cokolwiek to jest. 219 00:12:49,143 --> 00:12:51,187 Zajmij się moim kosmicznym tyłkiem. 220 00:13:08,245 --> 00:13:09,163 Jasna cholera! 221 00:13:14,001 --> 00:13:15,586 Dorgax, zadziałało. 222 00:13:41,195 --> 00:13:43,280 Widzicie? Jestem srebrnym gliniarzem. 223 00:13:44,156 --> 00:13:47,034 -Bardziej niż srebrny medalista. -Bo Bo! 224 00:13:47,117 --> 00:13:50,079 Jak dla mnie, to za mało. 225 00:13:50,162 --> 00:13:52,957 Mnie się zdaje, że się ogarnął. 226 00:13:53,040 --> 00:13:55,251 Weźmy go na akcję. 227 00:13:55,334 --> 00:13:56,418 Jaja sobie robisz? 228 00:13:56,502 --> 00:13:59,046 -Mizianko? -Nie, do cholery! 229 00:13:59,129 --> 00:14:02,508 Kiedyś i tak ruszymy w teren. Dlaczego nie teraz? 230 00:14:03,259 --> 00:14:07,096 Dobra. Tylko trzymajcie gówniarza z daleka ode mnie. 231 00:14:10,724 --> 00:14:13,143 Dziś pokonam Ścianę. 232 00:14:13,936 --> 00:14:18,065 Chwileczkę, człowieku-świeco. Twój plan jest wadliwy. 233 00:14:18,148 --> 00:14:21,235 Wymyśliłem opłatę za SMS-y. 234 00:14:21,318 --> 00:14:23,028 Znam się na planowaniu. 235 00:14:27,157 --> 00:14:28,450 Pudło, głupia suko. 236 00:14:28,534 --> 00:14:32,246 Tylko otworzyłaś Dziurę, co i tak miałem zrobić. 237 00:14:32,329 --> 00:14:34,123 Właśnie na to liczyłam. 238 00:14:34,206 --> 00:14:36,709 Wiesz, czego w niej pełno? 239 00:14:37,084 --> 00:14:38,752 Bo ja wiem? Krzyku? 240 00:14:39,211 --> 00:14:42,464 Pająków, dupku! Zanosiło się na to od dawna. 241 00:14:42,673 --> 00:14:43,591 Nie! 242 00:14:44,300 --> 00:14:47,136 Naszym celem jest Trog Thracian. 243 00:14:47,219 --> 00:14:49,471 Największy diler soli w tym układzie, 244 00:14:49,555 --> 00:14:51,682 sprzedaje towar nieletnim. 245 00:14:51,765 --> 00:14:54,351 Wymyślił balsam do tortur. 246 00:14:54,476 --> 00:14:57,771 Wklepujesz kwas w penisa, aż się rozpuści. 247 00:14:57,855 --> 00:15:00,149 Ventress i ja wejdziemy od tyłu. 248 00:15:00,232 --> 00:15:02,026 Dorgax i Bo Bo na lewą flankę. 249 00:15:02,109 --> 00:15:03,569 Chromos i Glenn na prawą. 250 00:15:03,652 --> 00:15:06,071 Mówiłem, żebyś trzymał go z dala ode mnie. 251 00:15:06,155 --> 00:15:09,241 Wybacz, Chromie. Pokaż młodemu, jak to się robi. 252 00:15:09,325 --> 00:15:12,578 Jeśli wiesz, co dla ciebie dobre, odejdź, póki możesz. 253 00:15:12,661 --> 00:15:14,747 Użyj tej twojej intuicji. 254 00:15:14,830 --> 00:15:18,459 Stary, widziałeś, jak latam. Jestem czysty. Dam radę. 255 00:15:19,293 --> 00:15:21,295 Dobra, ludzie. W drogę! 256 00:15:33,182 --> 00:15:35,851 -Musimy się stąd wydostać. -Co ty powiesz? 257 00:15:38,562 --> 00:15:40,898 Nie prowadzi się wielkiej firmy 258 00:15:40,981 --> 00:15:43,567 bez znajomości krav magi. 259 00:15:45,569 --> 00:15:46,904 Cherie, uciekaj stąd! 260 00:15:52,910 --> 00:15:56,205 Całe życie martwiłem się o kamuflaż, 261 00:15:56,288 --> 00:15:59,583 a teraz mnie zabija! 262 00:16:00,417 --> 00:16:02,378 Po wszystkim zarządzam nudę. 263 00:16:02,461 --> 00:16:03,545 Pełna zgoda. 264 00:16:17,393 --> 00:16:19,353 Glenn, wiem, co próbujesz zrobić, 265 00:16:19,436 --> 00:16:21,271 ale radzę ci stąd wiać. 266 00:16:21,355 --> 00:16:23,524 Odczep się. O co ci chodzi? 267 00:16:23,607 --> 00:16:24,608 Wykonuję obowiązki. 268 00:16:24,692 --> 00:16:27,945 Właśnie, kurwa, nie. Zgrywasz superbohatera. 269 00:16:28,028 --> 00:16:30,239 To nie zabawa. Można oberwać. 270 00:16:30,322 --> 00:16:33,242 Rozumiem. Jesteś ten fajny, ale porywczy. 271 00:16:33,325 --> 00:16:36,036 Za tydzień będziemy najlepszymi kumplami. 272 00:16:41,250 --> 00:16:43,377 To pusty magazyn. Gdzie narkotyki? 273 00:16:43,460 --> 00:16:45,295 Wasz informator nas wsypał! 274 00:16:48,841 --> 00:16:50,509 Może sprawcy zwiali. 275 00:16:50,801 --> 00:16:53,637 Może załagodzimy tę niefajną sytuację. 276 00:16:53,721 --> 00:16:57,474 Nie, ten osmerniański kret, którego szukamy, jest tutaj. 277 00:16:57,558 --> 00:16:59,727 Gość jest przezroczysty czy... 278 00:16:59,810 --> 00:17:00,894 Zamknij się. 279 00:17:02,021 --> 00:17:04,690 Daj mu spokój. Byłem z nim cały czas. 280 00:17:04,773 --> 00:17:07,026 Nic nie zrobił. Nie jest kretem. 281 00:17:07,151 --> 00:17:09,570 -Ty nim jesteś. -Co ty robisz? 282 00:17:09,653 --> 00:17:10,696 Odłóż srebrną broń! 283 00:17:10,988 --> 00:17:12,906 Nie mogę, nie kontroluję jej. 284 00:17:13,824 --> 00:17:16,744 Co jest, do cholery? Nie zrobiłem tego. 285 00:17:16,827 --> 00:17:17,995 Złoty gliniarz! 286 00:17:18,787 --> 00:17:20,789 Kartel solny dał ci cynk, co? 287 00:17:20,873 --> 00:17:22,541 Zdradziła cię arogancja. 288 00:17:22,666 --> 00:17:25,419 Myślicie, że wyższa pozycja w układzie okresowym 289 00:17:25,502 --> 00:17:26,545 was usprawiedliwia? 290 00:17:27,504 --> 00:17:30,632 Co tu się dzieje? To Chromos, jeden z naszych. 291 00:17:30,716 --> 00:17:34,219 Z rozkazu Złotych jesteście aresztowani. 292 00:17:35,429 --> 00:17:38,307 Cokolwiek zrobicie lub powiecie... 293 00:17:39,308 --> 00:17:41,226 Niedobrze mi od złotych gliniarzy! 294 00:17:42,227 --> 00:17:44,730 Mówiłem, żebyś uciekał. 295 00:17:44,813 --> 00:17:47,524 Przestańcie! Nic nie zrobiliśmy. 296 00:17:47,608 --> 00:17:50,360 Czego tu nie rozumiesz? 297 00:17:54,281 --> 00:17:56,366 Szlag! Przywołaj czyste myśli. 298 00:17:56,450 --> 00:18:00,245 Zmyśliłam całą tę czystość, żebyś wrócił do gry. 299 00:18:01,914 --> 00:18:04,958 Skafandry tak nie działają. Trzeba lat praktyki. 300 00:18:05,042 --> 00:18:06,085 Pieprzony idiota. 301 00:18:08,170 --> 00:18:09,838 Ale moja ludzka intuicja... 302 00:18:09,922 --> 00:18:13,383 Wyciągnąłem cię z celi, bo jesteś tępy do kwadratu. 303 00:18:13,467 --> 00:18:17,596 Gdybyś użył intuicji, od razu zwęszyłbyś podstęp. 304 00:18:18,305 --> 00:18:23,102 Kiedy inni Złoci dowiedzą się o tym, będą was ścigać do upadłego. 305 00:18:24,520 --> 00:18:27,648 Pewnie, zwłaszcza że pomożemy im złapać 306 00:18:27,731 --> 00:18:29,775 człowieka, który cię zabił. 307 00:18:29,858 --> 00:18:31,610 -Nie. -Proszę, nie róbcie tego. 308 00:18:31,693 --> 00:18:33,987 Fajnie, że zostawiłeś DNA na skafandrze. 309 00:18:34,071 --> 00:18:36,448 Łatwiej będzie cię wrobić w morderstwo. 310 00:18:36,532 --> 00:18:38,784 Pierdolcie się! 311 00:18:40,994 --> 00:18:42,204 Boże! 312 00:18:42,996 --> 00:18:45,958 To było bardzo podniecające. 313 00:18:48,335 --> 00:18:50,963 Nic mnie tak nie kręci, jak dobre wrobienie. 314 00:18:51,296 --> 00:18:54,383 -Mizianko? -Tak, Bo Bo. 315 00:18:58,762 --> 00:18:59,888 Co miałem zrobić? 316 00:19:00,180 --> 00:19:02,808 Schwytać drania, który ukradł skafander 317 00:19:02,891 --> 00:19:06,228 z sali dowodowej i zabił złotego glinę. 318 00:19:06,603 --> 00:19:09,690 Proszę, nie rób tego. Jestem niegroźnym facetem. 319 00:19:09,815 --> 00:19:12,818 Stul dziób i zgiń z godnością. 320 00:19:12,901 --> 00:19:14,361 Nie! 321 00:19:18,448 --> 00:19:22,244 Tylko ci dokuczamy! To ostatnia szansa, stary! 322 00:19:25,247 --> 00:19:26,999 Królowa Matka! 323 00:19:33,589 --> 00:19:34,464 Halk! 324 00:19:39,845 --> 00:19:41,013 Cherie, uciekaj! 325 00:19:48,270 --> 00:19:50,314 Obiecaj, że zaopiekujesz się Pezlie. 326 00:19:50,564 --> 00:19:53,233 -Ty też. -Nie mogę mieć dzieci. 327 00:19:53,567 --> 00:19:56,486 Pomoże mi świadomość, że zadbasz o swoje. 328 00:19:56,570 --> 00:19:58,030 Zamknij się! 329 00:19:58,113 --> 00:19:59,823 Żadnych przygód, dobrze? 330 00:20:00,073 --> 00:20:02,117 Dobrze. Żadnych przygód. 331 00:20:02,201 --> 00:20:05,204 Powiedz Novie, że ją kocham i przepraszam. 332 00:20:06,246 --> 00:20:08,498 Nie! 333 00:20:24,431 --> 00:20:27,768 Pomocy! 334 00:20:31,355 --> 00:20:33,982 Jest tu kto? 335 00:20:38,445 --> 00:20:39,363 Co, do cholery? 336 00:20:41,281 --> 00:20:43,909 -Wszystko w porządku? -Co tu się dzieje? 337 00:20:43,992 --> 00:20:47,663 Chrzest cudownego dziecka podarowanego przez Jesse. 338 00:20:51,708 --> 00:20:54,962 Bowinianie, oto narodziny nowej ery. 339 00:20:55,045 --> 00:20:59,424 Jesse podarowała nam najsłodszy cukierek. 340 00:21:00,467 --> 00:21:05,180 To Pezlie, moje dziecko! Oddaj mi córkę, suko! 341 00:21:05,264 --> 00:21:08,183 Cherie ma rację. To jej córka. 342 00:21:08,308 --> 00:21:13,313 Jest córką nas wszystkich, a jej matką jest Ściana. 343 00:21:13,689 --> 00:21:16,942 Dziecko Ściany! 344 00:21:17,025 --> 00:21:20,195 Mówię prawdę. Spytajcie siostry Sashy. 345 00:21:20,279 --> 00:21:23,615 Zeszłej nocy zmarła na atak serca. 346 00:21:23,740 --> 00:21:26,410 To twoja sprawka, psycholko! 347 00:21:26,493 --> 00:21:31,081 Podarowując nam święte dziecko, Jesse uczyniła kościołowi zaszczyt 348 00:21:31,164 --> 00:21:35,627 prowadzenia Ściany ku przyszłości. 349 00:21:37,087 --> 00:21:39,214 Niech chrzest się zacznie. 350 00:21:39,423 --> 00:21:42,759 Przestańcie! To moje dziecko, Pezlie! 351 00:21:42,843 --> 00:21:45,429 Przyjdę po ciebie! 352 00:21:45,971 --> 00:21:49,516 Puśćcie mnie! Przyjdę po ciebie! 353 00:21:59,109 --> 00:22:01,194 Dalej, Glenn. Zabaw się. 354 00:22:01,278 --> 00:22:03,655 -Glenn! -Nie. 355 00:22:06,283 --> 00:22:08,952 Cholera! Ktoś musiał wezwać posiłki. 356 00:22:09,036 --> 00:22:11,538 To bez znaczenia. O świcie zabije go atmosfera. 357 00:22:11,621 --> 00:22:13,957 Bez skafandra jest załatwiony. 358 00:22:19,504 --> 00:22:20,922 Tęsknię za moją bryką. 359 00:22:43,570 --> 00:22:44,780 Wysiadajcie! 360 00:22:45,947 --> 00:22:46,782 Nie! 361 00:22:46,865 --> 00:22:49,701 Terry! Jezu! Bierz w majty. 362 00:22:50,118 --> 00:22:51,078 -Obrzydliwe. -Terry! 363 00:22:51,161 --> 00:22:54,164 Wiesz, co się dzieje, gdy zjesz za dużo taco. 364 00:22:54,247 --> 00:22:56,249 Nic na to nie poradzę. Uwielbiam je. 365 00:22:56,875 --> 00:22:59,544 Zniszczysz mi tapicerkę. 366 00:23:02,631 --> 00:23:05,217 Będzie miał sraczkę całą noc. 367 00:23:05,300 --> 00:23:06,134 O tak. 368 00:23:54,474 --> 00:23:56,476 Napisy: Katarzyna Bąkowska 27909

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.