Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:02,460 --> 00:00:05,130
Gdybyś nie bawił się pastylkami,
2
00:00:05,213 --> 00:00:06,548
bylibyśmy w Taco Bell.
3
00:00:06,631 --> 00:00:09,509
Dobrze wiesz, że taka promka
jest tylko raz w roku.
4
00:00:09,592 --> 00:00:13,388
Do pastylek trzeba dobrać napoje.
Obejrzyj jakiś serial kulinarny.
5
00:00:13,471 --> 00:00:16,516
Obyśmy dostali sosy w fajnych paczuszkach.
6
00:00:16,599 --> 00:00:19,060
Jeśli na moim znów napiszą to samo,
7
00:00:19,185 --> 00:00:22,605
stracę wiarę w copywriterów z Taco Bell.
8
00:00:23,064 --> 00:00:26,067
Wygląda na to, że Glenn
pożegna się ze swoją bryką.
9
00:00:26,151 --> 00:00:29,404
Może się nauczy,
że straż działa bezwzględnie.
10
00:00:29,487 --> 00:00:34,242
Nie przeparkował,
bo go wystrzeliliście w kosmos.
11
00:00:34,325 --> 00:00:37,704
Z powodu afery
z butelką w kształcie czaszki.
12
00:00:37,787 --> 00:00:40,040
Jaką butelką? Nie pamiętam.
13
00:00:40,123 --> 00:00:43,001
Jak możesz tego nie pamiętać?
To ważna sprawa.
14
00:00:43,084 --> 00:00:44,919
Nie. Ja ciągle coś wystrzeliwuję.
15
00:00:45,003 --> 00:00:46,337
Chciałbyś wystrzeliwać coś w...
16
00:00:46,421 --> 00:00:48,173
Zamknij się albo cię wystrzelę.
17
00:00:48,256 --> 00:00:50,467
Przestańcie!
18
00:00:50,550 --> 00:00:52,552
Jedziemy do Taco Bell jako rodzina.
19
00:00:52,635 --> 00:00:55,180
To miał być piękny dzień,
nie rujnujcie go.
20
00:00:55,263 --> 00:00:58,099
Myślicie, że Glenn ma się dobrze na górze?
21
00:00:58,183 --> 00:01:02,437
Nie ma żadnego „na górze”.
Ziemia jest w kosmosie. Psy i my też.
22
00:01:02,520 --> 00:01:03,563
Glenn również.
23
00:01:03,688 --> 00:01:07,150
{\an8}-Nie rób afery.
-Nie chcę o nim słyszeć.
24
00:01:34,135 --> 00:01:36,846
{\an8}SREBRNY ŚWIAT 1
25
00:01:45,396 --> 00:01:46,272
{\an8}KOMISARIAT
26
00:02:03,289 --> 00:02:06,126
{\an8}Niech ktoś mnie stąd wypuści! To pomyłka!
27
00:02:06,209 --> 00:02:08,920
{\an8}Jako fan seriali prawniczych wiem,
że mam prawo
28
00:02:09,003 --> 00:02:10,130
{\an8}do jednego telefonu.
29
00:02:10,213 --> 00:02:13,007
{\an8}Jestem człowiekiem, to nie moja planeta.
30
00:02:13,383 --> 00:02:16,719
{\an8}Niech mnie diabli.
Jesteś homo sapiens, prawda?
31
00:02:16,803 --> 00:02:19,305
{\an8}Tak, dzięki Bogu.
Musisz mnie stąd wydostać.
32
00:02:19,848 --> 00:02:22,183
{\an8}Mamy prawdziwego, żywego człowieka.
33
00:02:22,267 --> 00:02:24,394
{\an8}-To ty mówisz po angielsku?
-Nie.
34
00:02:24,477 --> 00:02:26,855
{\an8}Mój skafander tłumaczy twój ludzki język.
35
00:02:26,938 --> 00:02:30,400
{\an8}Jakim cudem cię rozumiem?
Dlaczego masz gitarę i kapelusz?
36
00:02:30,483 --> 00:02:33,862
{\an8}Stul dziób. Jak się tu dostałeś?
37
00:02:33,945 --> 00:02:36,823
Mój sąsiad wystrzelił mnie bez powodu.
38
00:02:36,906 --> 00:02:38,950
Sąsiad wygląda jak oni.
39
00:02:39,450 --> 00:02:40,326
Shlorpianie.
40
00:02:40,702 --> 00:02:44,372
{\an8}Opanowali galaktykę jak pleśń w akademiku.
41
00:02:44,455 --> 00:02:46,332
{\an8}Widzę, że nie jesteś przestępcą.
42
00:02:46,416 --> 00:02:48,877
{\an8}Znalazłeś się
w złym miejscu i w złym czasie.
43
00:02:48,960 --> 00:02:51,546
{\an8}Dokładnie. Bardzo dziękuję.
44
00:02:51,629 --> 00:02:56,009
{\an8}Nie martw się, Ziemianinie.
Zapewnimy ci sprawiedliwość.
45
00:02:56,176 --> 00:03:00,680
Shlorpianie nie powinni zadzierać
ze Srebrnymi Gliniarzami!
46
00:03:10,648 --> 00:03:11,941
-W porządku?
-Ledwie.
47
00:03:12,150 --> 00:03:15,570
To plan serialu Seinfeld.
Jesteśmy na samym dnie Ściany.
48
00:03:15,653 --> 00:03:19,240
-Niżej nie spadniemy.
-Wiem, jak nas stąd wydostać.
49
00:03:20,366 --> 00:03:24,204
Ściany Seinfelda.
Cholera, komary. Są wszędzie.
50
00:03:24,287 --> 00:03:25,496
Bądź cichutko.
51
00:03:26,456 --> 00:03:27,415
Pieprzona larwa.
52
00:03:29,167 --> 00:03:32,128
Komary bronią swoich młodych. W nogi!
53
00:03:39,010 --> 00:03:40,762
Co jest, kurwa?
54
00:03:44,307 --> 00:03:45,308
Olej eteryczny?
55
00:03:45,391 --> 00:03:47,185
Zobacz, dno Dziury Łuu.
56
00:03:47,310 --> 00:03:49,854
Zatkana krążkiem hokejowym. Pamiętasz je?
57
00:03:50,104 --> 00:03:51,856
-Nie.
-Służyły do gry w hokeja.
58
00:03:51,940 --> 00:03:53,399
A w kulki z lat 90. grałaś?
59
00:03:53,483 --> 00:03:55,777
Zaliczałam chłopców, umknęło mi.
60
00:03:55,860 --> 00:03:58,196
Zaliczałaś w latach 90.? Ile ty masz lat?
61
00:03:58,279 --> 00:04:00,615
Zobacz, taśma. Można ją łatwo zdjąć.
62
00:04:00,698 --> 00:04:03,743
Światło na końcu pieprzonego tunelu.
63
00:04:11,042 --> 00:04:12,710
Czy ta świeca zagwizdała?
64
00:04:22,762 --> 00:04:24,931
Witajcie w moich skromnych progach.
65
00:04:25,139 --> 00:04:27,517
Boże. Wrósł w świecę.
66
00:04:27,600 --> 00:04:30,270
Kiedyś byłem dyrektorem w dużej firmie.
67
00:04:30,353 --> 00:04:34,065
Potem rolnikiem.
Przyjaźniłem się z małą myszką.
68
00:04:34,148 --> 00:04:37,193
Teraz jestem królem karaluchów!
69
00:04:37,277 --> 00:04:40,947
Chyba komarów? Kurwa!
Tutaj są też karaluchy?
70
00:04:41,030 --> 00:04:43,533
{\an8}Zawsze lubiłem zwierzęta.
71
00:04:43,616 --> 00:04:48,037
{\an8}Kontroluję moją owadzią armię,
dmuchając w ich czaszkę.
72
00:04:48,121 --> 00:04:51,124
{\an8}Symuluje ich język. Patrzcie!
73
00:04:53,751 --> 00:04:54,961
{\an8}Muszą się całować.
74
00:04:55,044 --> 00:04:56,671
{\an8}Jezu! Stracił rozum.
75
00:04:56,754 --> 00:04:59,340
{\an8}Facet stał się olejkiem.
76
00:04:59,424 --> 00:05:01,676
{\an8}To cudowne królestwo.
77
00:05:01,884 --> 00:05:04,679
{\an8}Ale my już sobie pójdziemy.
78
00:05:04,762 --> 00:05:08,599
{\an8}Nie! Wasz gatunek zrujnował mi życie.
79
00:05:08,683 --> 00:05:13,021
{\an8}Miałem piękny domek z zapałek
i miałem Molly.
80
00:05:13,104 --> 00:05:16,733
{\an8}Wasza wojna ją zabiła. Była niewinna.
81
00:05:16,816 --> 00:05:18,568
{\an8}Tego dnia zginęło wielu ludzi.
82
00:05:18,651 --> 00:05:23,072
{\an8}Nie była człowiekiem, tylko myszą.
Odebraliście mi ją,
83
00:05:23,156 --> 00:05:25,283
{\an8}a teraz ja odbiorę wam to samo.
84
00:05:25,366 --> 00:05:26,909
Myszy?
85
00:05:26,993 --> 00:05:28,953
Wasze życie!
86
00:05:40,381 --> 00:05:42,592
Srebrne gliny chronią całą ćwiartkę.
87
00:05:42,675 --> 00:05:46,929
Bractwo sprawiedliwych
złożone z kosmitów z różnych planet.
88
00:05:47,013 --> 00:05:48,431
Jak tam twoje ramię?
89
00:05:48,514 --> 00:05:50,266
Lepiej spytaj tego drugiego.
90
00:05:50,350 --> 00:05:52,226
To jest zajebiste, brachu!
91
00:05:52,727 --> 00:05:56,606
Macie pistolety laserowe,
miecze świetlne i inne takie?
92
00:05:57,148 --> 00:05:59,400
Podróże w czasie, łóżka kapsułowe?
93
00:05:59,525 --> 00:06:00,526
A po co nam to?
94
00:06:00,610 --> 00:06:03,654
Srebrny skafander
to superbroń wszechświata.
95
00:06:03,738 --> 00:06:06,366
Nasi przodkowie wykuli go
z czystego srebra,
96
00:06:06,449 --> 00:06:08,659
które pochodzi ze Srebrnego Wodospadu.
97
00:06:08,785 --> 00:06:11,537
Tylko ludzie o czystych sercach
są ich godni.
98
00:06:11,621 --> 00:06:15,166
Pałka, pistolet, kubek.
Skafander potrafi wszystko.
99
00:06:15,249 --> 00:06:16,876
Jak u superbohaterów.
100
00:06:16,959 --> 00:06:18,961
-U kogo?
-Superbohaterów. Z komiksu.
101
00:06:19,045 --> 00:06:20,588
Kosmiczne gliny, pierścienie.
102
00:06:20,671 --> 00:06:23,966
Nie, to głupie.
Jesteśmy zupełnie inni, fajniejsi.
103
00:06:24,050 --> 00:06:26,469
Tutaj znajduje się srebrny akumulator.
104
00:06:26,552 --> 00:06:29,931
Tu ładujemy skafandry,
recytując starożytne haiku.
105
00:06:30,014 --> 00:06:30,932
Ale odlot.
106
00:06:31,391 --> 00:06:33,309
Chcesz do nas dołączyć?
107
00:06:33,393 --> 00:06:35,228
Dołączyć? Masz na myśli...
108
00:06:35,311 --> 00:06:38,731
Proponuję ci pracę srebrnego gliniarza.
109
00:06:38,815 --> 00:06:41,401
Ale ja chcę tylko wrócić do domu.
110
00:06:41,484 --> 00:06:43,152
Nie szukam roboty w kosmosie.
111
00:06:43,236 --> 00:06:44,862
Galaktyka cię wzywa, Glenn.
112
00:06:44,987 --> 00:06:47,490
Służą u nas wszystkie rasy.
113
00:06:47,573 --> 00:06:48,616
Ale jednej brakuje.
114
00:06:48,699 --> 00:06:49,534
-Włochów.
-Ludzi.
115
00:06:50,118 --> 00:06:54,831
Macie szczególną umiejętność,
której brakuje wszystkim kosmitom.
116
00:06:54,914 --> 00:06:56,124
Robimy beatbox!
117
00:06:59,961 --> 00:07:03,339
Nie. Intuicję, instynkt,
za którym możecie podążać.
118
00:07:03,423 --> 00:07:04,841
Ludzie z tego słyną.
119
00:07:04,924 --> 00:07:07,343
Ja zawsze czuję, że tweet od laski
120
00:07:07,427 --> 00:07:08,845
jest lepszy, gdy go wyjaśnię.
121
00:07:08,928 --> 00:07:13,933
Dokładnie! Słynna intuicja już działa.
122
00:07:14,016 --> 00:07:17,854
Srebrne życie nie wszystkim pasuje,
ale siły zła nigdy nie śpią.
123
00:07:17,937 --> 00:07:21,232
Przydałby się ktoś z twoją supermocą.
124
00:07:21,315 --> 00:07:22,400
Co ty na to?
125
00:07:22,483 --> 00:07:24,444
Jak na lato!
126
00:07:27,405 --> 00:07:29,615
Zgadzam się. Będę srebrnym gliną.
127
00:07:33,661 --> 00:07:37,957
Ekipo, oto Ziemianin Glenn,
nasz najnowszy rekrut.
128
00:07:38,040 --> 00:07:38,875
KARTEL SOLNY
129
00:07:38,958 --> 00:07:41,544
-Ludzki srebrny glina.
-W srebrnym świecie?
130
00:07:41,627 --> 00:07:43,921
To Ventress, zastępca dowódcy.
131
00:07:44,005 --> 00:07:47,508
Kumple wołają na mnie Tres.
Samice wołają mnie bez przerwy.
132
00:07:48,718 --> 00:07:50,678
Dorgax, mistrzyni walki wręcz.
133
00:07:50,761 --> 00:07:52,638
Używam szponów.
134
00:07:53,347 --> 00:07:55,141
Jest jeszcze Bo Bo.
135
00:07:55,266 --> 00:07:57,477
-Mizianko?
-Nie teraz, kolego.
136
00:07:57,560 --> 00:07:58,394
Bo Bo.
137
00:07:58,561 --> 00:08:00,730
Jaja sobie robisz, Loneson?
138
00:08:00,813 --> 00:08:03,191
Przecież on tu sobie nie poradzi!
139
00:08:03,274 --> 00:08:05,151
Kartel solny zje go żywcem.
140
00:08:05,234 --> 00:08:08,571
Widziałem jego intuicję w akcji.
Jest wyjątkowa.
141
00:08:08,654 --> 00:08:11,240
Bzdura! Fakt, że ma instynkt, nie znaczy,
142
00:08:11,324 --> 00:08:14,076
-że zasługuje na skafander.
-Myślę, że tak.
143
00:08:14,160 --> 00:08:17,079
-Mowy nie ma.
-Może to sprawdzimy?
144
00:08:17,580 --> 00:08:19,874
SALA DOWODOWA FLORGULUS
145
00:08:40,353 --> 00:08:41,771
Załóżmy ci strój.
146
00:08:41,854 --> 00:08:44,190
Zmieniłem zdanie. Chcę wrócić na Ziemię,
147
00:08:44,273 --> 00:08:46,234
rozliczyć się z moimi sąsiadami.
148
00:08:46,317 --> 00:08:50,112
Niech młodziak w nim pochodzi.
Moim zdaniem się nie nadaje.
149
00:08:50,196 --> 00:08:52,198
Gdybym wiedział, gdzie jest Ziemia,
150
00:08:52,281 --> 00:08:54,408
już dawno zwerbowałbym człowieka.
151
00:08:54,492 --> 00:08:55,952
Ale nie wiedziałem.
152
00:08:56,035 --> 00:08:57,537
Jeśli chcesz mieć szansę
153
00:08:57,620 --> 00:08:59,997
na znalezienie drogi do domu,
154
00:09:00,081 --> 00:09:01,666
lepiej załóż skafander.
155
00:09:04,794 --> 00:09:06,045
Srebro...
156
00:09:08,839 --> 00:09:09,674
Kurwa!
157
00:09:16,639 --> 00:09:19,642
Czuję się potężny,
jakby mnie tata zaakceptował.
158
00:09:19,725 --> 00:09:22,562
Byłby dumny, gdyby to zobaczył.
159
00:09:22,645 --> 00:09:24,814
Bardzo dumny. Tata uwielbiał broń.
160
00:09:24,897 --> 00:09:29,026
Siedział całymi nocami z bronią,
wpatrując się w dal. Co za gość.
161
00:09:34,490 --> 00:09:37,702
Dajcie mi chwilę. To mój pierwszy raz.
162
00:09:37,785 --> 00:09:42,498
Skafander jest przedłużeniem
twojej pewności siebie.
163
00:09:42,623 --> 00:09:47,044
Im więcej czystości wyczuje,
tym więcej mocy odblokuje.
164
00:09:47,128 --> 00:09:49,130
Czystość. Muszę być czysty.
165
00:09:54,969 --> 00:09:57,388
Mówiłem wam, że się nie nadaje.
166
00:09:57,471 --> 00:09:59,849
Puść go. Nigdy nie będzie jednym z nas.
167
00:10:03,102 --> 00:10:04,270
Dlaczego to robisz?
168
00:10:04,353 --> 00:10:06,105
Nie musisz mieszkać w świecy.
169
00:10:06,188 --> 00:10:08,024
Mógłbyś wrócić na wyższy poziom.
170
00:10:08,107 --> 00:10:10,109
Jesse dała nam wodę gazowaną.
171
00:10:10,192 --> 00:10:14,030
Napój dziwnie smakuje,
a dwutlenek węgla niszczy zęby.
172
00:10:14,113 --> 00:10:16,616
Poza tym nienawidzę ludzi.
173
00:10:16,699 --> 00:10:18,284
Co my ci zrobiliśmy?
174
00:10:18,367 --> 00:10:21,454
Poświęciłem wszystko dla wojny. Po co?
175
00:10:21,537 --> 00:10:23,497
Dla kłamstw Tima?
176
00:10:23,581 --> 00:10:27,001
Morderstw, które tuszujecie,
pozorując śmierć?
177
00:10:27,084 --> 00:10:28,628
To nie były pozory. Ja...
178
00:10:29,420 --> 00:10:30,421
Oszczędź sobie.
179
00:10:30,504 --> 00:10:34,800
To mnie nie powstrzyma od sprzątania.
180
00:10:34,884 --> 00:10:38,220
Przyszedłem tu po szczątki Molly,
ale zamiast tego...
181
00:10:38,346 --> 00:10:41,849
znalazłem stojącą wodę po was.
182
00:10:41,932 --> 00:10:45,519
Wiecie, że jedna nakrętkamieści 100 komarzych jaj?
183
00:10:45,603 --> 00:10:48,522
Dzięki temu zbudowałem owadzią armię.
184
00:10:48,606 --> 00:10:53,444
Jedną uwolnię przez Dziurę Łuu,by przywrócić Ścianie równowagę,
185
00:10:53,527 --> 00:10:56,155
zabijając co najmniej połowękobiet i mężczyzn!
186
00:10:57,156 --> 00:10:58,991
Czyli chcesz przebić Thanosa.
187
00:10:59,075 --> 00:11:02,286
On używa Kamieni Nieskończoności,
188
00:11:02,370 --> 00:11:06,290
by obrócić ludzi w proch.
Ja mam fajną armię owadów.
189
00:11:06,374 --> 00:11:08,918
Bzdury! Właśnie że chcesz go przebić.
190
00:11:09,001 --> 00:11:11,671
Dobra, chcę.
191
00:11:11,754 --> 00:11:15,966
Przebiję Thanosa i zapewnię równowagę.
192
00:11:22,223 --> 00:11:25,601
Nikomu się nie udaje od razu.
Jesteś dla siebie zbyt surowy.
193
00:11:25,685 --> 00:11:28,688
Przestań. Tylko przegryw próbuje
być dobry w czymś,
194
00:11:28,771 --> 00:11:31,732
-w czym od razu nie jest świetny.
-Powiedz mi coś.
195
00:11:31,857 --> 00:11:32,942
Czego chcesz?
196
00:11:33,025 --> 00:11:35,945
Wrócić do domu!
Postawić klocka w ludzkim kiblu,
197
00:11:36,028 --> 00:11:37,863
zagrać w totolotka, obejrzeć porno.
198
00:11:37,947 --> 00:11:40,491
Skafander to nie pieprzona taksówka!
199
00:11:40,574 --> 00:11:44,954
To symbol sprawiedliwości.
No więc, czego chcesz?
200
00:11:45,037 --> 00:11:46,580
-Nie wiem.
-No powiedz!
201
00:11:46,664 --> 00:11:48,958
Niech zapłacą za to,
co zrobili z moim autem.
202
00:11:49,041 --> 00:11:51,669
Nie byle jakim. Z limitowanej edycji
203
00:11:51,752 --> 00:11:54,255
z kolekcji Szybkich i wściekłych.
Mam tablice...
204
00:11:54,338 --> 00:11:57,675
Mam to gdzieś.
Czemu jest dla ciebie ważne?
205
00:11:57,758 --> 00:11:59,844
Bo jestem nijaki. Kumasz?
206
00:11:59,927 --> 00:12:03,097
Masz mnie za fajnego,
tajemniczego kosmitę, ale na Ziemi
207
00:12:03,180 --> 00:12:06,392
jestem nijaki, więc nadrabiam autem.
208
00:12:06,475 --> 00:12:08,185
Jeśli ma jakieś wgniecenie,
209
00:12:08,269 --> 00:12:10,563
ludzie zobaczą, że jestem przegrywem.
210
00:12:10,646 --> 00:12:15,109
Co za czystość. Oczyść umysł
i skup się tylko na tym.
211
00:12:15,192 --> 00:12:16,902
Na byciu przegrywem-fetyszystą?
212
00:12:17,027 --> 00:12:19,864
Tak, z niewielką pomocą tego.
213
00:12:20,531 --> 00:12:23,784
Soli? Czy to nie narkotyk,
z którym walczycie?
214
00:12:23,868 --> 00:12:26,162
Co zrobisz? Aresztujesz mnie?
215
00:12:27,663 --> 00:12:32,501
Zrelaksuje cię i pomoże wiązać srebro.
216
00:12:32,585 --> 00:12:33,961
Ile czasu zajmuje...
217
00:12:40,342 --> 00:12:44,638
Niech mnie zaleją
twoje wspomnienia, dziwaku.
218
00:12:45,306 --> 00:12:48,768
Jesteś w tym dobra, cokolwiek to jest.
219
00:12:49,143 --> 00:12:51,187
Zajmij się moim kosmicznym tyłkiem.
220
00:13:08,245 --> 00:13:09,163
Jasna cholera!
221
00:13:14,001 --> 00:13:15,586
Dorgax, zadziałało.
222
00:13:41,195 --> 00:13:43,280
Widzicie? Jestem srebrnym gliniarzem.
223
00:13:44,156 --> 00:13:47,034
-Bardziej niż srebrny medalista.
-Bo Bo!
224
00:13:47,117 --> 00:13:50,079
Jak dla mnie, to za mało.
225
00:13:50,162 --> 00:13:52,957
Mnie się zdaje, że się ogarnął.
226
00:13:53,040 --> 00:13:55,251
Weźmy go na akcję.
227
00:13:55,334 --> 00:13:56,418
Jaja sobie robisz?
228
00:13:56,502 --> 00:13:59,046
-Mizianko?
-Nie, do cholery!
229
00:13:59,129 --> 00:14:02,508
Kiedyś i tak ruszymy w teren.
Dlaczego nie teraz?
230
00:14:03,259 --> 00:14:07,096
Dobra. Tylko trzymajcie
gówniarza z daleka ode mnie.
231
00:14:10,724 --> 00:14:13,143
Dziś pokonam Ścianę.
232
00:14:13,936 --> 00:14:18,065
Chwileczkę, człowieku-świeco.
Twój plan jest wadliwy.
233
00:14:18,148 --> 00:14:21,235
Wymyśliłem opłatę za SMS-y.
234
00:14:21,318 --> 00:14:23,028
Znam się na planowaniu.
235
00:14:27,157 --> 00:14:28,450
Pudło, głupia suko.
236
00:14:28,534 --> 00:14:32,246
Tylko otworzyłaś Dziurę,
co i tak miałem zrobić.
237
00:14:32,329 --> 00:14:34,123
Właśnie na to liczyłam.
238
00:14:34,206 --> 00:14:36,709
Wiesz, czego w niej pełno?
239
00:14:37,084 --> 00:14:38,752
Bo ja wiem? Krzyku?
240
00:14:39,211 --> 00:14:42,464
Pająków, dupku!
Zanosiło się na to od dawna.
241
00:14:42,673 --> 00:14:43,591
Nie!
242
00:14:44,300 --> 00:14:47,136
Naszym celem jest Trog Thracian.
243
00:14:47,219 --> 00:14:49,471
Największy diler soli w tym układzie,
244
00:14:49,555 --> 00:14:51,682
sprzedaje towar nieletnim.
245
00:14:51,765 --> 00:14:54,351
Wymyślił balsam do tortur.
246
00:14:54,476 --> 00:14:57,771
Wklepujesz kwas w penisa, aż się rozpuści.
247
00:14:57,855 --> 00:15:00,149
Ventress i ja wejdziemy od tyłu.
248
00:15:00,232 --> 00:15:02,026
Dorgax i Bo Bo na lewą flankę.
249
00:15:02,109 --> 00:15:03,569
Chromos i Glenn na prawą.
250
00:15:03,652 --> 00:15:06,071
Mówiłem, żebyś trzymał go z dala ode mnie.
251
00:15:06,155 --> 00:15:09,241
Wybacz, Chromie.
Pokaż młodemu, jak to się robi.
252
00:15:09,325 --> 00:15:12,578
Jeśli wiesz, co dla ciebie dobre,
odejdź, póki możesz.
253
00:15:12,661 --> 00:15:14,747
Użyj tej twojej intuicji.
254
00:15:14,830 --> 00:15:18,459
Stary, widziałeś, jak latam.
Jestem czysty. Dam radę.
255
00:15:19,293 --> 00:15:21,295
Dobra, ludzie. W drogę!
256
00:15:33,182 --> 00:15:35,851
-Musimy się stąd wydostać.
-Co ty powiesz?
257
00:15:38,562 --> 00:15:40,898
Nie prowadzi się wielkiej firmy
258
00:15:40,981 --> 00:15:43,567
bez znajomości krav magi.
259
00:15:45,569 --> 00:15:46,904
Cherie, uciekaj stąd!
260
00:15:52,910 --> 00:15:56,205
Całe życie martwiłem się o kamuflaż,
261
00:15:56,288 --> 00:15:59,583
a teraz mnie zabija!
262
00:16:00,417 --> 00:16:02,378
Po wszystkim zarządzam nudę.
263
00:16:02,461 --> 00:16:03,545
Pełna zgoda.
264
00:16:17,393 --> 00:16:19,353
Glenn, wiem, co próbujesz zrobić,
265
00:16:19,436 --> 00:16:21,271
ale radzę ci stąd wiać.
266
00:16:21,355 --> 00:16:23,524
Odczep się. O co ci chodzi?
267
00:16:23,607 --> 00:16:24,608
Wykonuję obowiązki.
268
00:16:24,692 --> 00:16:27,945
Właśnie, kurwa, nie.
Zgrywasz superbohatera.
269
00:16:28,028 --> 00:16:30,239
To nie zabawa. Można oberwać.
270
00:16:30,322 --> 00:16:33,242
Rozumiem. Jesteś ten fajny, ale porywczy.
271
00:16:33,325 --> 00:16:36,036
Za tydzień będziemy najlepszymi kumplami.
272
00:16:41,250 --> 00:16:43,377
To pusty magazyn. Gdzie narkotyki?
273
00:16:43,460 --> 00:16:45,295
Wasz informator nas wsypał!
274
00:16:48,841 --> 00:16:50,509
Może sprawcy zwiali.
275
00:16:50,801 --> 00:16:53,637
Może załagodzimy tę niefajną sytuację.
276
00:16:53,721 --> 00:16:57,474
Nie, ten osmerniański kret,
którego szukamy, jest tutaj.
277
00:16:57,558 --> 00:16:59,727
Gość jest przezroczysty czy...
278
00:16:59,810 --> 00:17:00,894
Zamknij się.
279
00:17:02,021 --> 00:17:04,690
Daj mu spokój. Byłem z nim cały czas.
280
00:17:04,773 --> 00:17:07,026
Nic nie zrobił. Nie jest kretem.
281
00:17:07,151 --> 00:17:09,570
-Ty nim jesteś.
-Co ty robisz?
282
00:17:09,653 --> 00:17:10,696
Odłóż srebrną broń!
283
00:17:10,988 --> 00:17:12,906
Nie mogę, nie kontroluję jej.
284
00:17:13,824 --> 00:17:16,744
Co jest, do cholery? Nie zrobiłem tego.
285
00:17:16,827 --> 00:17:17,995
Złoty gliniarz!
286
00:17:18,787 --> 00:17:20,789
Kartel solny dał ci cynk, co?
287
00:17:20,873 --> 00:17:22,541
Zdradziła cię arogancja.
288
00:17:22,666 --> 00:17:25,419
Myślicie, że wyższa pozycja
w układzie okresowym
289
00:17:25,502 --> 00:17:26,545
was usprawiedliwia?
290
00:17:27,504 --> 00:17:30,632
Co tu się dzieje?
To Chromos, jeden z naszych.
291
00:17:30,716 --> 00:17:34,219
Z rozkazu Złotych jesteście aresztowani.
292
00:17:35,429 --> 00:17:38,307
Cokolwiek zrobicie lub powiecie...
293
00:17:39,308 --> 00:17:41,226
Niedobrze mi od złotych gliniarzy!
294
00:17:42,227 --> 00:17:44,730
Mówiłem, żebyś uciekał.
295
00:17:44,813 --> 00:17:47,524
Przestańcie! Nic nie zrobiliśmy.
296
00:17:47,608 --> 00:17:50,360
Czego tu nie rozumiesz?
297
00:17:54,281 --> 00:17:56,366
Szlag! Przywołaj czyste myśli.
298
00:17:56,450 --> 00:18:00,245
Zmyśliłam całą tę czystość,
żebyś wrócił do gry.
299
00:18:01,914 --> 00:18:04,958
Skafandry tak nie działają.
Trzeba lat praktyki.
300
00:18:05,042 --> 00:18:06,085
Pieprzony idiota.
301
00:18:08,170 --> 00:18:09,838
Ale moja ludzka intuicja...
302
00:18:09,922 --> 00:18:13,383
Wyciągnąłem cię z celi,
bo jesteś tępy do kwadratu.
303
00:18:13,467 --> 00:18:17,596
Gdybyś użył intuicji,
od razu zwęszyłbyś podstęp.
304
00:18:18,305 --> 00:18:23,102
Kiedy inni Złoci dowiedzą się o tym,
będą was ścigać do upadłego.
305
00:18:24,520 --> 00:18:27,648
Pewnie, zwłaszcza że pomożemy im złapać
306
00:18:27,731 --> 00:18:29,775
człowieka, który cię zabił.
307
00:18:29,858 --> 00:18:31,610
-Nie.
-Proszę, nie róbcie tego.
308
00:18:31,693 --> 00:18:33,987
Fajnie, że zostawiłeś DNA na skafandrze.
309
00:18:34,071 --> 00:18:36,448
Łatwiej będzie cię wrobić w morderstwo.
310
00:18:36,532 --> 00:18:38,784
Pierdolcie się!
311
00:18:40,994 --> 00:18:42,204
Boże!
312
00:18:42,996 --> 00:18:45,958
To było bardzo podniecające.
313
00:18:48,335 --> 00:18:50,963
Nic mnie tak nie kręci,
jak dobre wrobienie.
314
00:18:51,296 --> 00:18:54,383
-Mizianko?
-Tak, Bo Bo.
315
00:18:58,762 --> 00:18:59,888
Co miałem zrobić?
316
00:19:00,180 --> 00:19:02,808
Schwytać drania, który ukradł skafander
317
00:19:02,891 --> 00:19:06,228
z sali dowodowej i zabił złotego glinę.
318
00:19:06,603 --> 00:19:09,690
Proszę, nie rób tego.
Jestem niegroźnym facetem.
319
00:19:09,815 --> 00:19:12,818
Stul dziób i zgiń z godnością.
320
00:19:12,901 --> 00:19:14,361
Nie!
321
00:19:18,448 --> 00:19:22,244
Tylko ci dokuczamy!
To ostatnia szansa, stary!
322
00:19:25,247 --> 00:19:26,999
Królowa Matka!
323
00:19:33,589 --> 00:19:34,464
Halk!
324
00:19:39,845 --> 00:19:41,013
Cherie, uciekaj!
325
00:19:48,270 --> 00:19:50,314
Obiecaj, że zaopiekujesz się Pezlie.
326
00:19:50,564 --> 00:19:53,233
-Ty też.
-Nie mogę mieć dzieci.
327
00:19:53,567 --> 00:19:56,486
Pomoże mi świadomość, że zadbasz o swoje.
328
00:19:56,570 --> 00:19:58,030
Zamknij się!
329
00:19:58,113 --> 00:19:59,823
Żadnych przygód, dobrze?
330
00:20:00,073 --> 00:20:02,117
Dobrze. Żadnych przygód.
331
00:20:02,201 --> 00:20:05,204
Powiedz Novie, że ją kocham i przepraszam.
332
00:20:06,246 --> 00:20:08,498
Nie!
333
00:20:24,431 --> 00:20:27,768
Pomocy!
334
00:20:31,355 --> 00:20:33,982
Jest tu kto?
335
00:20:38,445 --> 00:20:39,363
Co, do cholery?
336
00:20:41,281 --> 00:20:43,909
-Wszystko w porządku?
-Co tu się dzieje?
337
00:20:43,992 --> 00:20:47,663
Chrzest cudownego dziecka
podarowanego przez Jesse.
338
00:20:51,708 --> 00:20:54,962
Bowinianie, oto narodziny nowej ery.
339
00:20:55,045 --> 00:20:59,424
Jesse podarowała nam najsłodszy cukierek.
340
00:21:00,467 --> 00:21:05,180
To Pezlie, moje dziecko!
Oddaj mi córkę, suko!
341
00:21:05,264 --> 00:21:08,183
Cherie ma rację. To jej córka.
342
00:21:08,308 --> 00:21:13,313
Jest córką nas wszystkich,
a jej matką jest Ściana.
343
00:21:13,689 --> 00:21:16,942
Dziecko Ściany!
344
00:21:17,025 --> 00:21:20,195
Mówię prawdę. Spytajcie siostry Sashy.
345
00:21:20,279 --> 00:21:23,615
Zeszłej nocy zmarła na atak serca.
346
00:21:23,740 --> 00:21:26,410
To twoja sprawka, psycholko!
347
00:21:26,493 --> 00:21:31,081
Podarowując nam święte dziecko,
Jesse uczyniła kościołowi zaszczyt
348
00:21:31,164 --> 00:21:35,627
prowadzenia Ściany ku przyszłości.
349
00:21:37,087 --> 00:21:39,214
Niech chrzest się zacznie.
350
00:21:39,423 --> 00:21:42,759
Przestańcie! To moje dziecko, Pezlie!
351
00:21:42,843 --> 00:21:45,429
Przyjdę po ciebie!
352
00:21:45,971 --> 00:21:49,516
Puśćcie mnie! Przyjdę po ciebie!
353
00:21:59,109 --> 00:22:01,194
Dalej, Glenn. Zabaw się.
354
00:22:01,278 --> 00:22:03,655
-Glenn!
-Nie.
355
00:22:06,283 --> 00:22:08,952
Cholera! Ktoś musiał wezwać posiłki.
356
00:22:09,036 --> 00:22:11,538
To bez znaczenia.
O świcie zabije go atmosfera.
357
00:22:11,621 --> 00:22:13,957
Bez skafandra jest załatwiony.
358
00:22:19,504 --> 00:22:20,922
Tęsknię za moją bryką.
359
00:22:43,570 --> 00:22:44,780
Wysiadajcie!
360
00:22:45,947 --> 00:22:46,782
Nie!
361
00:22:46,865 --> 00:22:49,701
Terry! Jezu! Bierz w majty.
362
00:22:50,118 --> 00:22:51,078
-Obrzydliwe.
-Terry!
363
00:22:51,161 --> 00:22:54,164
Wiesz, co się dzieje,
gdy zjesz za dużo taco.
364
00:22:54,247 --> 00:22:56,249
Nic na to nie poradzę. Uwielbiam je.
365
00:22:56,875 --> 00:22:59,544
Zniszczysz mi tapicerkę.
366
00:23:02,631 --> 00:23:05,217
Będzie miał sraczkę całą noc.
367
00:23:05,300 --> 00:23:06,134
O tak.
368
00:23:54,474 --> 00:23:56,476
Napisy: Katarzyna Bąkowska
27909
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.