Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:05,506 --> 00:00:08,050
Korvo, mogę się tu zdrzemnąć?
2
00:00:08,133 --> 00:00:11,929
Nie wiem, czemu lepiej jest drinkować
i spać na kanapie, zamiast w łóżku.
3
00:00:12,012 --> 00:00:14,181
Śmiało, Terry.
Korzystam z ciszy i spokoju,
4
00:00:14,264 --> 00:00:16,308
by skatalogować 10 000 skoków danych.
5
00:00:16,391 --> 00:00:17,559
To takie odprężające.
6
00:00:19,811 --> 00:00:22,981
Terry, Korvo, Jesse umazała eyelinerem
cały mój holokron
7
00:00:23,065 --> 00:00:25,901
-i teraz nie działa.
-Eksperymentuję z brwiami!
8
00:00:25,984 --> 00:00:27,903
Przestań nas osądzać tym owłosieniem.
9
00:00:27,986 --> 00:00:30,656
Co, u licha, tu się dzieje?
10
00:00:30,739 --> 00:00:33,283
Ta głupia kredka Jesse zapaćkała...
11
00:00:33,367 --> 00:00:36,078
-cienką linię jak u Stacy Kay.
-Cisza!
12
00:00:36,161 --> 00:00:39,039
-Czemu nie jesteście w szkole?
-No co ty! Jest zamknięta.
13
00:00:39,122 --> 00:00:40,290
Co tym razem?
14
00:00:40,374 --> 00:00:43,961
Jakieś kolejne głupie święte
typu Dzień Szarlotki albo Jom Kippuer?
15
00:00:44,044 --> 00:00:47,714
Lato. Przerabialiśmy to rok temu.
Pamiętacie tę lawę na lodzie?
16
00:00:47,798 --> 00:00:49,716
-Co?
-Cóż, musimy wytrzymać
17
00:00:49,800 --> 00:00:52,344
jeden dzień bez przestrzeni dla siebie.
18
00:00:52,427 --> 00:00:54,346
Lepsze to niż prześladowanie w szkole.
19
00:00:54,429 --> 00:00:57,933
-Przerwa wakacyjna trwa trzy miesiące.
-Trzy miesiące?
20
00:00:58,016 --> 00:00:59,017
To 90 Day Fiancé.
21
00:00:59,101 --> 00:01:02,271
Lepiej, żebyś zmienił nastawienie.
22
00:01:02,354 --> 00:01:04,106
Latem możemy robić, co chcemy.
23
00:01:04,189 --> 00:01:05,899
Na przykład urządzić zawody w krzyczeniu.
24
00:01:08,819 --> 00:01:11,238
To całe lato to dla mnie zbyt wiele.
25
00:01:11,321 --> 00:01:13,490
To gorsze niż Koszmar z ulicy Związów,
26
00:01:13,574 --> 00:01:15,826
jak wtedy, kiedy przenośna toaleta
27
00:01:15,909 --> 00:01:17,619
wylądowała na podjeździe Eda.
28
00:01:17,703 --> 00:01:19,997
-Marnotrawstwo kupy.
-Nie chcę ich w domu.
29
00:01:20,080 --> 00:01:21,707
Nie zniosę trzech miesięcy.
30
00:01:21,790 --> 00:01:25,210
Lubię ich przez 45 minut,
góra kilka godzin.
31
00:01:25,294 --> 00:01:26,837
Musimy więc zabić replikantów.
32
00:01:26,920 --> 00:01:29,381
To chyba najsensowniejsze.
Możemy wychować nowych.
33
00:01:29,464 --> 00:01:31,633
Zróbmy to szybko, zanim się przywiążemy.
34
00:01:31,758 --> 00:01:33,969
Trucizna? Zrzucenie do kamieniołomów?
35
00:01:34,052 --> 00:01:35,929
Możemy wrzucić szkło do jedzenia.
36
00:01:36,013 --> 00:01:39,141
Mogę użyć poduszki jako tłumika
i zastrzelić ich w nocy.
37
00:01:39,224 --> 00:01:42,853
Albo użyć poduszki,
by zwyczajnie ich udusić.
38
00:01:42,936 --> 00:01:44,605
Widywaliśmy to na filmach.
39
00:01:44,688 --> 00:01:48,108
Wygląda na to, że zabijamy replikantów.
40
00:01:48,192 --> 00:01:51,403
Przepraszam. Cześć, Terry. Korvo.
Niechcący usłyszałam,
41
00:01:51,486 --> 00:01:53,614
jak omawiacie sposoby zabicia dzieci...
42
00:01:53,697 --> 00:01:55,449
Wsadź nos w swoje sprawy.
43
00:01:55,532 --> 00:01:58,660
Dlaczego nie wyślecie ich na obóz?
44
00:01:58,744 --> 00:02:01,622
Uznajmy, że nic o tym nie wiemy.
Wprowadź nas.
45
00:02:01,705 --> 00:02:06,126
Jak dobrze, że jest obóz.
Już mieliśmy was zabić.
46
00:02:06,210 --> 00:02:07,794
My was też.
47
00:02:07,878 --> 00:02:10,047
Zabawne. Wielkie umysły myślą podobnie.
48
00:02:10,130 --> 00:02:12,883
Obóz!
49
00:02:12,966 --> 00:02:14,676
Jedziemy na obóz!
50
00:02:15,469 --> 00:02:19,806
Planeta Shlorp była rajem,gdy uderzyła w nią asteroida,
51
00:02:20,933 --> 00:02:24,811
stu dorosłych wraz z replikantamiotrzymało Pupę i uciekło
52
00:02:25,145 --> 00:02:27,439
w poszukiwaniu niezamieszkałych światów.
53
00:02:28,357 --> 00:02:31,360
My rozbiliśmy się na Ziemi,i tak przeludnionej już planecie.
54
00:02:31,443 --> 00:02:34,029
To mówię ja, ten z Pupą.
55
00:02:34,112 --> 00:02:35,739
Jestem Korvo. To mój program.
56
00:02:35,822 --> 00:02:38,617
Upuściłem Pupę. To żałosne.
57
00:02:38,700 --> 00:02:40,536
Nienawidzę Ziemi, to okropne miejsce.
58
00:02:40,619 --> 00:02:43,288
Ludzie są głupi. Nie rozumiem,czemu lubią światło dzienne.
59
00:02:43,372 --> 00:02:45,082
To nieznośne, kiedy uderza w twarz.
60
00:02:51,713 --> 00:02:55,175
Wspaniale. Nie mogę się doczekać,
by użyć moich zdolności łowczych,
61
00:02:55,259 --> 00:02:57,427
by torturować tych, którzy zdobędą flagę.
62
00:02:57,511 --> 00:02:59,763
Ja liczę na przebudzenie seksualne.
63
00:02:59,847 --> 00:03:02,057
Podobno Julia Holland
wyjechała jako dziewczyna,
64
00:03:02,140 --> 00:03:03,600
a wróciła jako kobieta.
65
00:03:03,684 --> 00:03:07,855
Okazało się, że była kobietą.
I nigdy nie odnaleźli ciała. Szaleństwo.
66
00:03:07,938 --> 00:03:10,524
Ja chcę wystąpić w czymś
z Aniołów z Ameryki.
67
00:03:10,607 --> 00:03:13,527
Nauczyłem się
wszystkich gejowskich kwestii.
68
00:03:13,610 --> 00:03:15,112
Ty nie jedziesz na obóz.
69
00:03:15,237 --> 00:03:17,573
Chodziło o to, by dom był dla nas.
70
00:03:17,656 --> 00:03:18,824
Ciągle jesteś pijany?
71
00:03:18,907 --> 00:03:21,451
-Nie.
-Terry, skręć w lewo.
72
00:03:30,919 --> 00:03:33,505
-To jest obóz?
-Nie bądź głupia.
73
00:03:33,589 --> 00:03:34,965
Jest dużo głębiej w lesie.
74
00:03:35,048 --> 00:03:37,050
Pamiętajcie, auto jest przy drzewach.
75
00:03:40,721 --> 00:03:43,849
Stać. To jest obóz.
76
00:03:43,974 --> 00:03:45,893
Wygląda jak miejsce, gdzie zaparkowaliśmy.
77
00:03:46,018 --> 00:03:48,812
To zwykły las. Gdzie obóz?
78
00:03:48,896 --> 00:03:51,148
Rozmawialiśmy z naszą dziwną,
wredną sąsiadką
79
00:03:51,231 --> 00:03:54,443
przez prawie pięć minut.
Jestem pewien, że to obóz.
80
00:03:54,651 --> 00:03:56,486
Zostajecie na dwa lub trzy tygodnie,
81
00:03:56,570 --> 00:03:59,907
uczycie się pływać czy co tam innego,
a potem was odbieramy.
82
00:03:59,990 --> 00:04:02,367
-Dobra.
-Odwiedzimy was w weekend.
83
00:04:02,451 --> 00:04:03,660
-Dobra? Pa.
-Nie.
84
00:04:03,744 --> 00:04:05,329
To na pewno droga do auta?
85
00:04:05,412 --> 00:04:09,541
Przerobiłem cztery rozdziały
z niebezpieczeństw na akademii.
86
00:04:09,625 --> 00:04:11,376
Wyprowadzę nas z lasu.
87
00:04:11,460 --> 00:04:14,004
DWIE GODZINY PÓŹNIEJ
88
00:04:14,296 --> 00:04:16,507
Kurwa, Terry, przyznaj. Zgubiliśmy się.
89
00:04:16,590 --> 00:04:17,799
Już niedaleko. Obiecuję.
90
00:04:17,883 --> 00:04:21,011
Obóz jest do bani.
Nie ma nawet żadnej flagi.
91
00:04:21,094 --> 00:04:23,180
Ile się czeka na przebudzenie seksualne?
92
00:04:23,263 --> 00:04:26,308
I gdzie ci wszyscy chłopcy,
na wypadek, gdyby nastąpiło?
93
00:04:26,391 --> 00:04:28,977
To Nate Jacobs,
poznaliśmy się na jego bark micwie.
94
00:04:29,061 --> 00:04:31,396
-Możemy wrócić?
-Tak, tyle że się zgubiliśmy.
95
00:04:31,480 --> 00:04:34,274
Wszystko przez to,
że ciągle pijesz to głupie tiki.
96
00:04:34,358 --> 00:04:36,985
Lepiej znajduje mi się drogę,
kiedy jestem pijany.
97
00:04:37,069 --> 00:04:40,072
Piłeś to kiedyś w ogóle? To jest z kokosa.
98
00:04:40,155 --> 00:04:42,449
Jak to możliwe, że się zgubiliśmy?
99
00:04:42,533 --> 00:04:45,577
Mamy dostęp do najlepszych
urządzeń lokacyjnych.
100
00:04:45,661 --> 00:04:46,912
Zostały w aucie.
101
00:04:46,995 --> 00:04:50,582
Utknęliśmy. Nigdy nie przeżyję 500 dni
102
00:04:50,666 --> 00:04:52,751
ekscentrycznego romansu
z wymarzonym chłopakiem.
103
00:04:52,835 --> 00:04:55,420
Spokój, wszyscy.
Umiem się orientować w terenie.
104
00:04:55,504 --> 00:04:57,297
Musimy iść za najciemniejszą gwiazdą.
105
00:04:57,381 --> 00:04:59,424
Zawsze prowadzi na południe.
106
00:04:59,508 --> 00:05:02,427
DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
107
00:05:02,511 --> 00:05:04,471
Wszystkie gwiazdy są tu ciemne.
108
00:05:04,555 --> 00:05:05,806
Co to za gałąź?
109
00:05:05,931 --> 00:05:08,892
Mówiłeś, że jak się nie uda,
mamy wbić ci gałąź
110
00:05:08,976 --> 00:05:10,394
w miejscu ramienia.
111
00:05:10,477 --> 00:05:13,105
-To było sześć tygodni temu.
-Pewnie jestem w szoku.
112
00:05:15,649 --> 00:05:16,650
MORDERSTWA
113
00:05:16,733 --> 00:05:19,027
Nie ma wątpliwości. To seryjny morderca.
114
00:05:19,111 --> 00:05:22,906
Osądzamy kogoś tylko
z powodu pięciu identycznych morderstw.
115
00:05:22,990 --> 00:05:25,450
No nie wiem.
Wciąż uważam, że to wina świerszcza.
116
00:05:25,534 --> 00:05:28,036
Czy świerszcz mógłby zabić pięć osób,
117
00:05:28,120 --> 00:05:31,832
chirurgicznie usunąć ich organy
i ułożyć w kształt mrugającego oka?
118
00:05:31,915 --> 00:05:33,041
Widziałeś Pinokia?
119
00:05:33,125 --> 00:05:36,545
Kto wie, co potrafią zdziałać,
kiedy zaangażują swoje umysły,
120
00:05:36,628 --> 00:05:37,754
albo gorzej – nogi?
121
00:05:37,838 --> 00:05:39,798
Może to dwa współpracujące świerszcze?
122
00:05:39,882 --> 00:05:43,093
Albo jeden oryginalny i jego kopia?
123
00:05:43,177 --> 00:05:46,680
Mogę zasugerować, że prawdopodobnie
jest to jeden zwykły człowiek?
124
00:05:46,763 --> 00:05:49,308
A nie dwa genialne zabójcze świerszcze?
125
00:05:49,391 --> 00:05:51,310
Masz wybujałą wyobraźnię.
126
00:05:51,393 --> 00:05:55,147
Nie jesteś już montażystą
hitowego serialu Kości na Foksie.
127
00:05:55,230 --> 00:05:56,356
To prawdziwe życie.
128
00:05:56,440 --> 00:05:58,275
Mówimy o prawdziwych ludziach,
129
00:05:58,358 --> 00:06:01,486
nie postaciach granych
przez niesamowitą Emily Deschanel.
130
00:06:01,570 --> 00:06:02,905
Ty mnie w ogóle słuchasz?
131
00:06:02,988 --> 00:06:04,990
Nie. Czegoś się nauczyłem z serialu.
132
00:06:05,073 --> 00:06:07,409
Nigdy nie mieszaj się
między Boreanaza i obiad.
133
00:06:07,492 --> 00:06:12,206
Kolejną rzeczą jest ufanie przeczuciom.
A moje mówi, że musimy się pospieszyć.
134
00:06:13,999 --> 00:06:17,836
Nate, wróciłeś. Tęskniłam.
135
00:06:17,920 --> 00:06:20,631
-Nie przy rodzinie.
-Jesteśmy w miejscu startu.
136
00:06:20,714 --> 00:06:21,715
Umrzemy tu.
137
00:06:21,798 --> 00:06:24,551
Nie mogę.
Nie dokończyliśmy historii z obozu.
138
00:06:24,635 --> 00:06:26,720
-Co jest?
-Nie tak wygląda życie.
139
00:06:26,803 --> 00:06:29,223
To nie program telewizyjny.
Umieramy z głodu.
140
00:06:29,306 --> 00:06:31,892
Nie ma czasu na naukę
o istocie dzielenia się.
141
00:06:31,975 --> 00:06:33,977
To historia o zagubieniu w lesie.
142
00:06:34,061 --> 00:06:38,065
-Możesz przestać?
-Ale przecież zgubiliśmy się w lesie.
143
00:06:38,148 --> 00:06:40,984
Mamy tylko jedno wyjście.
Zazwyczaj zostawia się je
144
00:06:41,068 --> 00:06:42,694
na najbardziej niegościnne planety.
145
00:06:42,778 --> 00:06:44,905
Ale trudne sytuacje wymagają poświęceń.
146
00:06:44,988 --> 00:06:46,448
Yumyulacku, już czas.
147
00:06:46,532 --> 00:06:48,742
-Jesteś pewien?
-Umieramy, to konieczność.
148
00:06:48,825 --> 00:06:51,411
-O czym ty mówisz?
-Awaryjne budowanie miasta.
149
00:06:51,495 --> 00:06:53,872
-Tratwa ratunkowa dla ziemi.
-Mamy tylko jedną.
150
00:06:53,956 --> 00:06:55,082
To jednorazowe.
151
00:06:55,165 --> 00:06:57,084
Nie trać czasu. Znamy stawkę.
152
00:06:57,167 --> 00:06:59,545
Wykorzystywano je wielokrotnie. Działaj.
153
00:07:30,617 --> 00:07:32,327
Siódemka na tym kawałku papieru.
154
00:07:32,494 --> 00:07:34,830
To wskazówka. Koleś musi tam mieszkać.
155
00:07:34,913 --> 00:07:36,164
Czuję to w kościach.
156
00:07:36,498 --> 00:07:39,459
Odcinek 21. nie trafił na wizję
przez śmierć Bin Ladena.
157
00:07:39,543 --> 00:07:41,879
Był dobry. Bobby zaczynał jako alfons.
158
00:07:41,962 --> 00:07:44,965
Więc świerszcze używają papieru.
Jak bystre mogą być?
159
00:07:45,090 --> 00:07:46,425
Sektor 7
160
00:07:50,345 --> 00:07:53,223
Bingo. Ktoś tu musiał kogoś zabić.
161
00:08:03,650 --> 00:08:05,027
Sięgał po coś.
162
00:08:05,110 --> 00:08:06,195
Ocaliliśmy ci życie.
163
00:08:06,278 --> 00:08:07,613
Mógłbyś podziękować.
164
00:08:07,696 --> 00:08:10,866
Mogliśmy mieć go żywego. Czekaj.
165
00:08:10,949 --> 00:08:12,075
Nie omawialiśmy tego.
166
00:08:12,159 --> 00:08:14,036
Myśleliśmy, że mamy go kropnąć.
167
00:08:14,119 --> 00:08:17,331
Ale ciesz się. Miałeś rację.
To nie był świerszcz.
168
00:08:17,414 --> 00:08:18,624
Udało się!
169
00:08:20,876 --> 00:08:22,377
Kto wie, gdzie nasz samochód?
170
00:08:22,461 --> 00:08:27,883
-Miną dni, zanim go znajdziemy.
-Co to za miejsce?
171
00:08:27,966 --> 00:08:30,802
To skomplikowane.
Tam jest wideo dla turystów.
172
00:08:30,886 --> 00:08:32,179
Chodźmy zobaczyć.
173
00:08:32,262 --> 00:08:34,848
Siemka, jestem leśnym aktorem.
Drewniany Harrelson.
174
00:08:34,932 --> 00:08:38,977
Gwiazda najnowszego filmu
Teraz mnie masz: Ucieczka od pokera.
175
00:08:39,186 --> 00:08:41,063
Witajcie w leśnym mieście.
176
00:08:41,146 --> 00:08:44,358
To najwspanialsze,
rozrastające się miasto na świecie.
177
00:08:44,441 --> 00:08:47,319
Leśne miasto jest jak każde inne miasto,
z tym że algorytmicznie
178
00:08:47,402 --> 00:08:52,366
stworzono je z materiałów w lesie.
Poza zwierzętami.
179
00:08:52,449 --> 00:08:54,743
Są prawdziwe i mogą was zabić.
180
00:08:55,035 --> 00:08:58,163
Przepraszam, mam spotkanie.
181
00:08:58,247 --> 00:09:00,499
Tak jest. Mamy tu więcej niż leśne deski.
182
00:09:00,582 --> 00:09:02,918
Dobre wieści. To nie jest las.
183
00:09:03,001 --> 00:09:05,838
Złe. Jesteśmy zagubieni
w ogromnym, leśnym mieście.
184
00:09:07,589 --> 00:09:10,342
Musimy zarobić pieniądze,
by wypożyczyć auto,
185
00:09:10,425 --> 00:09:11,927
wrócić tam, gdzie zaparkowaliśmy
186
00:09:12,010 --> 00:09:14,221
-i wynieść się stąd.
-Rozdzielmy się.
187
00:09:14,304 --> 00:09:16,181
-Będzie szybciej.
-Powinniśmy być razem.
188
00:09:16,265 --> 00:09:18,684
Nie. Każdy znajdzie pracę
189
00:09:18,767 --> 00:09:20,227
i jak najszybciej zarobimy.
190
00:09:20,310 --> 00:09:22,938
-To przetrwanie.
-Chwila.
191
00:09:23,021 --> 00:09:25,774
To już nie jest o obozie
ani o byciu zgubionym,
192
00:09:25,858 --> 00:09:27,776
a o przetrwaniu w wielkim mieście.
193
00:09:27,860 --> 00:09:30,696
Tak. Albo o Godzilli.
Oczy szeroko otwarte.
194
00:09:30,779 --> 00:09:33,699
-Mam masę notatek.
-Będzie super.
195
00:09:33,782 --> 00:09:36,285
Jesteśmy w wielkim mieście.
Każdy może być, kim chce.
196
00:09:36,410 --> 00:09:38,704
Superbohaterem, politykiem, ortodontą.
197
00:09:38,787 --> 00:09:40,455
Ja będę znanym aktorem,
198
00:09:40,539 --> 00:09:42,499
a na emeryturze będę podkładał głos.
199
00:09:42,583 --> 00:09:44,168
O czym wy marzycie?
200
00:09:44,251 --> 00:09:46,503
Co szalonego planujecie? Zabawmy się.
201
00:09:46,587 --> 00:09:48,839
Ja zawsze chciałam pracować w modzie.
202
00:09:48,922 --> 00:09:51,008
Ja w finansach, bo zawsze chciałem
203
00:09:51,091 --> 00:09:52,759
-być dupkiem.
-Świetnie.
204
00:09:52,843 --> 00:09:54,803
Dobra, wiecie, czego chcecie.
205
00:09:54,887 --> 00:09:57,806
Pamiętajcie, musimy zarobić na auto,
by dotrzeć do auta.
206
00:09:57,890 --> 00:10:00,684
-A co z tobą?
-Jeszcze nie wiem.
207
00:10:00,767 --> 00:10:04,271
Poszukam znaków.
Spotykamy się tu dziś wieczorem.
208
00:10:11,361 --> 00:10:13,989
Zamawiałam dąb, nie klon, głupi ptaku.
209
00:10:14,072 --> 00:10:15,449
Pomocy!
210
00:10:15,532 --> 00:10:19,203
Zwalniam cię. Daj się ponieść jastrzębiom.
211
00:10:19,286 --> 00:10:21,830
-Ty. Będziesz moją asystentką.
-Ja?
212
00:10:21,914 --> 00:10:23,790
Podnieś te żołędzie i chodź za mną.
213
00:10:24,333 --> 00:10:25,334
Przestań!
214
00:10:27,461 --> 00:10:31,548
Pięć milionów? Za mniej niż dziesięć
nie wstaję z łóżka.
215
00:10:31,632 --> 00:10:34,259
To najfajniejszy koleś, jakiego widziałem.
216
00:10:34,676 --> 00:10:35,969
Nawet pomniki są fajne.
217
00:10:45,604 --> 00:10:48,065
Dziesięć? Nic poniżej pięciu.
218
00:10:48,148 --> 00:10:50,484
Przyjmuję.
219
00:10:53,862 --> 00:10:56,031
Jesteś nowy?
220
00:10:56,114 --> 00:10:58,534
-Tak.
-To łap za słuchawkę
221
00:10:58,617 --> 00:11:00,869
i zarób mi trochę pieniędzy.
222
00:11:14,466 --> 00:11:17,219
Spokojnie. Zrobiłeś dobrze.
223
00:11:17,302 --> 00:11:19,721
Spotkajmy się na postoju taksówek.
224
00:11:19,805 --> 00:11:21,640
Kiedyś byłem jak ty.
225
00:11:21,723 --> 00:11:25,310
Odkąd pamiętam, chciałem być gangsterem.
226
00:11:31,984 --> 00:11:32,985
Witam.
227
00:11:39,324 --> 00:11:41,451
Rety. Miał minę, jakbym go zabił.
228
00:11:42,119 --> 00:11:45,289
Bo zabiłeś go. To było ekstra.
229
00:11:45,372 --> 00:11:46,790
Bum. Nie żyjesz.
230
00:11:46,874 --> 00:11:49,877
Co z tobą? Znów trafiłeś na ścianę.
231
00:11:49,960 --> 00:11:51,837
W samą porę na Cherie.
232
00:11:51,920 --> 00:11:53,130
Coś tu nie gra.
233
00:11:53,213 --> 00:11:57,968
Nie gra, bo jeszcze nie napiłeś się
fermentowanego sikacza.
234
00:12:00,971 --> 00:12:04,474
Zostawiłem kubek w domu.
235
00:12:04,558 --> 00:12:06,310
To leć po niego.
236
00:12:10,314 --> 00:12:11,440
PSZCZOŁY: MUSICAL
237
00:12:11,523 --> 00:12:13,859
Miłość jest ślepaGdy podążasz za pieniędzmi
238
00:12:13,942 --> 00:12:17,654
Ciężko znaleźć miódGdy liczby mniejsze są
239
00:12:18,655 --> 00:12:20,657
-Następny.
-Następny etap?
240
00:12:20,741 --> 00:12:24,036
Zwykle najpierw oddzwaniacie.
A może następny krok,
241
00:12:24,119 --> 00:12:25,704
czyli w kierunku garderoby?
242
00:12:25,787 --> 00:12:28,582
-Super, bo myślałem o...
-Następne przesłuchanie.
243
00:12:28,665 --> 00:12:32,085
Nie masz żadnego talentu,
chyba że wywoływanie zażenowania.
244
00:12:32,169 --> 00:12:35,130
Poważnie? To wy jesteście żenujący,
245
00:12:35,214 --> 00:12:38,842
nie potraficie dostrzec talentu,
który macie przed oczami.
246
00:12:38,926 --> 00:12:41,678
Jedyną szansą dla ciebie
na odkrycie talentu
247
00:12:41,762 --> 00:12:46,183
-jest zostanie prostytutką.
-W życiu? Słyszysz? W życiu.
248
00:12:46,934 --> 00:12:50,062
To nie robienie loda, malutka.
To robienie kariery.
249
00:12:50,145 --> 00:12:52,814
Czaisz? Chcesz się zabawić, słodziutki?
250
00:12:52,898 --> 00:12:54,942
-Ile?
-Dziesięć kawałków za godzinę.
251
00:12:55,025 --> 00:12:57,861
-Nie ma mowy.
-Dobra, 500 za dwie godziny.
252
00:12:57,945 --> 00:12:59,613
Wspaniałe usta, najlepsze.
253
00:12:59,696 --> 00:13:02,950
Sto za godzinę, kup dwie,
sześć gratis. Bez ograniczeń.
254
00:13:03,867 --> 00:13:06,036
No dobra. Cztery dolce, bez limitu.
255
00:13:06,119 --> 00:13:08,664
Przeżujesz mnie, zostawisz na śmierć.
256
00:13:08,747 --> 00:13:12,793
Tylko najpierw mnie upij.
Albo i nie, jak chcesz.
257
00:13:13,752 --> 00:13:16,046
Stwierdzenie, że tak wygląda życie
258
00:13:16,129 --> 00:13:18,924
w wielkim mieście byłoby idealnedo wrzucenia montażu.
259
00:13:19,550 --> 00:13:20,717
Mój Boże. To się dzieje.
260
00:13:28,267 --> 00:13:32,229
WEJŚCIE DLA GANGU
261
00:13:35,858 --> 00:13:39,027
Nie, nie, nie... Hipisowskie. Nie.
262
00:13:39,111 --> 00:13:41,864
Zabij się! Zabij mnie!
Wspaniałe! Złap raka!
263
00:13:41,947 --> 00:13:45,284
-Kocham cię! Zgiń w World War Z.
-Nie wiem, co powiedzieć.
264
00:13:45,367 --> 00:13:49,121
Przepraszam za to, jak wyszło.
Gdybyś pozwoliła mi wytłumaczyć...
265
00:13:50,163 --> 00:13:53,041
A masz z liścia w tę podłą twarz.
266
00:13:55,752 --> 00:14:01,175
Pięćdziesiąt milionów butelek szampana,
bo tyle jest wart ten człowiek.
267
00:14:01,258 --> 00:14:03,385
Trzy miliardy, tak myślałem.
268
00:14:07,014 --> 00:14:08,974
Nagroda za ponadczasową modę
Jesse Nosiprada
269
00:14:09,057 --> 00:14:10,475
Wynoście się.
270
00:14:14,062 --> 00:14:17,649
Chciałam tylko zarobić na auto,
by dostać się do auta.
271
00:14:17,733 --> 00:14:19,151
To takie proste.
272
00:14:21,278 --> 00:14:25,532
Nie pojawiłeś się nawet na chrzcinach
Yumyulacka juniora,
273
00:14:25,616 --> 00:14:28,702
bo byłeś zbyt zajęty
wsadzaniem nosa w stertę koki
274
00:14:28,785 --> 00:14:31,413
i dekadę kraku.
275
00:14:31,496 --> 00:14:34,666
Może i tak było. I co z tego?
276
00:14:34,750 --> 00:14:37,461
Nic już o mnie nie wiesz, Cindy.
277
00:14:37,544 --> 00:14:40,797
Wiem jedno. Będziesz brał rozwód.
278
00:14:40,881 --> 00:14:42,925
Po co był mi ten drewniany penis?
279
00:14:44,218 --> 00:14:45,427
Tripp, mamy FBI na karku.
280
00:14:45,511 --> 00:14:48,055
Ale to nic.
Nie ma się czym martwić. Prawda?
281
00:14:48,138 --> 00:14:50,182
Tak, spokojnie. Nie martw się niczym.
282
00:14:50,265 --> 00:14:52,100
Niech robią, co muszą. Wszystko dobrze.
283
00:14:52,184 --> 00:14:54,853
O Boże! Tripp!
284
00:14:57,189 --> 00:14:58,774
Dobra, bez paniki.
285
00:14:58,857 --> 00:15:01,151
Poradzimy sobie.
286
00:15:08,742 --> 00:15:10,994
Nagroda za ponadczasową modę
Jesse Nosiprada
287
00:15:17,626 --> 00:15:19,878
Sukienka na wieczór
288
00:15:19,962 --> 00:15:21,255
Koleś z samochodu
289
00:15:36,144 --> 00:15:37,145
Sukinsyn.
290
00:15:46,822 --> 00:15:49,283
Robię historię o mafii. Ty, kupo gnoju.
291
00:15:56,123 --> 00:15:58,917
Nagroda Jesse Nosiprada - Dziś!
292
00:16:01,670 --> 00:16:03,463
Magazyn ciasteczek z wróżbą
293
00:16:14,057 --> 00:16:17,102
SZUKAJ NIESPODZIANKI
294
00:16:21,982 --> 00:16:22,983
Stój!
295
00:17:01,188 --> 00:17:03,482
DZIEŃ CHERIE
296
00:17:24,253 --> 00:17:27,631
Piękna suknia.
297
00:17:27,714 --> 00:17:30,467
Jesse, jesteś królową mody
w Leśnym Mieście.
298
00:17:30,551 --> 00:17:33,011
-Niech będzie.
-Gratuluję sukcesów.
299
00:17:33,095 --> 00:17:34,179
Kogo to obchodzi?
300
00:17:36,682 --> 00:17:39,226
Przyszliście? Tak dobrze was widzieć.
301
00:17:39,434 --> 00:17:41,812
Jak się macie? Ja świetnie.
302
00:17:41,895 --> 00:17:44,356
Założyłem fundusz hedgingowy.
Mam biuro na szczycie
303
00:17:44,439 --> 00:17:46,650
World Trade Center. Gram według zasad.
304
00:17:46,733 --> 00:17:48,193
Dobrzy ludzie kończą dobrze.
305
00:17:48,277 --> 00:17:50,821
Żadnych problemów
osobistych ani zawodowych.
306
00:17:50,904 --> 00:17:54,449
Ja zrobiłem karierę w obsłudze klienta.
307
00:17:54,533 --> 00:17:56,410
Sam ustalam sobie godziny,
308
00:17:56,493 --> 00:17:59,371
zaczynam i kończę, kiedy chcę.
Trochę zaryzykowałem ze strojem.
309
00:17:59,454 --> 00:18:01,540
I co z tego? Nie wam to oceniać.
310
00:18:01,623 --> 00:18:04,001
-Nikogo nie oceniam, ja...
-Krwawisz.
311
00:18:04,084 --> 00:18:06,378
Nie, to sos z przyjęcia.
312
00:18:06,461 --> 00:18:09,131
Mnie też się powodzi,
więc nie oceniaj mnie.
313
00:18:09,214 --> 00:18:12,217
Wpadłem na świetnych gości.
Zajmujemy się budową.
314
00:18:12,301 --> 00:18:15,012
Moi kumple to Jimmy Spust, Ronnie Zabójca
315
00:18:15,095 --> 00:18:16,597
i Guido, psychol bez serca.
316
00:18:16,680 --> 00:18:19,641
Cieszę się waszym szczęściem,
bo jak widzicie,
317
00:18:19,725 --> 00:18:23,687
osiągnęłam szczyt sukcesu w modzie,
spełniłam moje marzenia
318
00:18:23,770 --> 00:18:26,982
i nigdy nie byłam szczęśliwsza.
Kocham to. Koniec historii.
319
00:18:28,734 --> 00:18:30,527
Cóż, muszę się zbierać.
320
00:18:30,611 --> 00:18:33,614
Mam ważną sprzedaż.
To znaczy, konferencję.
321
00:18:33,697 --> 00:18:36,033
Nie, jazdę na łyżwach.
Spotkanie z dysponentem.
322
00:18:36,116 --> 00:18:39,286
Goi mi się roztrzaskany tyłek.
Roztrzaskuję szklany sufit.
323
00:18:39,369 --> 00:18:42,414
Ja też się zbieram,
dość mocno cieknie po mnie ten sos.
324
00:18:42,497 --> 00:18:44,249
-Tracę siłę.
-Czekajcie.
325
00:18:44,333 --> 00:18:47,878
Prawda jest taka, że wygląda,
jakbym sobie świetnie radziła,
326
00:18:47,961 --> 00:18:51,298
ale jestem całkiem samotna.
Tęsknię za wami.
327
00:18:51,381 --> 00:18:54,009
Wiem, że każdy ma swoje życie,
328
00:18:54,092 --> 00:18:57,638
ale chciałabym, byście zostali.
Choć trochę.
329
00:18:57,721 --> 00:18:59,389
Szczerze, poleciałem zbyt blisko słońca.
330
00:18:59,473 --> 00:19:01,892
Popełniłem wiele przestępstw finansowych.
331
00:19:01,975 --> 00:19:03,060
No i rozwodzę się.
332
00:19:03,143 --> 00:19:06,396
FBI wkroczyło do firmy,
moi pracownicy się pozabijali.
333
00:19:06,480 --> 00:19:09,900
Ja mocno ucierpiałem. Chciałem
być gangsterem, ale atakują mnie wilki.
334
00:19:09,983 --> 00:19:12,361
Może to być szokiem,
ale też nie byłem szczery.
335
00:19:12,444 --> 00:19:15,697
Pracuję ciałem i samotnicy
płacili mi za pieprzenie się.
336
00:19:15,781 --> 00:19:20,702
Daliśmy się wciągnąć w nowe życie,
by przetrwać w wielkim mieście.
337
00:19:20,786 --> 00:19:23,789
Ale czy jesteście szczęśliwi?
338
00:19:23,872 --> 00:19:26,542
Ja byłem szczęśliwy,
kiedy byliśmy grupą kosmitów.
339
00:19:26,625 --> 00:19:28,794
Nie grupą, a rodziną.
340
00:19:28,877 --> 00:19:30,963
Straciliśmy cel, zarabiając pieniądze,
341
00:19:31,046 --> 00:19:33,757
by wrócić do naszego życia
i znów być razem.
342
00:19:33,841 --> 00:19:36,510
Wybraliśmy naszą drogę,
nigdy już nie wrócimy.
343
00:19:36,593 --> 00:19:41,265
-Miasto płonie.
-To ten płonący wilk.
344
00:19:41,348 --> 00:19:42,891
Musimy wracać do domu.
345
00:19:42,975 --> 00:19:44,893
Czy to nasz samochód tam w oddali?
346
00:19:44,977 --> 00:19:46,270
Szybko, zanim spłoniemy żywcem.
347
00:20:02,661 --> 00:20:06,123
Pa, obozie. Będę tęsknić.
Do zobaczenia za rok.
348
00:20:11,587 --> 00:20:13,881
To jest miłe.
Może trochę przesadziłem z reakcją
349
00:20:13,964 --> 00:20:16,925
na was w domu. Czasem nie jest tak źle
350
00:20:17,009 --> 00:20:19,344
-pobyć razem.
-Udało się.
351
00:20:19,428 --> 00:20:21,388
Mamy wątek emocjonalny.
352
00:20:21,471 --> 00:20:23,682
-To już cała historia.
-Wal się. Nieprawda.
353
00:20:23,765 --> 00:20:25,976
Nie, czekaj. Faktycznie.
Jestem z nas dumny.
354
00:20:26,059 --> 00:20:28,270
Dobrze, bo jutro wracamy do szkoły.
355
00:20:28,353 --> 00:20:29,688
Co? Cholercia.
356
00:20:29,771 --> 00:20:33,400
Wiedziałam, że będziesz chciał
spędzić z nami więcej czasu.
357
00:20:33,483 --> 00:20:34,776
Nie, cholercia, bo myślałem,
358
00:20:34,860 --> 00:20:37,112
że zostały dwa miesiące i otrułem was.
359
00:20:37,196 --> 00:20:38,947
Rety, pójdę po antidotum.
360
00:20:39,031 --> 00:20:41,450
Tajemniczy ogień
361
00:20:41,533 --> 00:20:45,579
spalił miastow zeszłym tygodniu.Eksperci nie mają nadziei.
362
00:20:45,662 --> 00:20:47,873
Przykro mi, że Leśne Miasto spłonęło.
363
00:20:47,956 --> 00:20:51,001
Mieli dobre knajpy do pieprzenia się.
364
00:20:51,084 --> 00:20:54,046
Tak będzie lepiej.
Leśne Miasto pokazało nasze ciemne strony.
365
00:20:54,129 --> 00:20:55,714
Dobrze, że zniknęło na zawsze.
366
00:20:55,797 --> 00:20:58,675
W cudowny sposóbodrosło silniejsze niż poprzednio
367
00:20:58,759 --> 00:21:01,386
i w 2028 będzie gościćLetnie Igrzyska Olimpijskie.
368
00:21:01,470 --> 00:21:03,639
Nikt nie wróci do Leśnego Miasta.
369
00:21:03,722 --> 00:21:06,600
A teraz idź po antidotum.
Może być już za późno.
370
00:21:11,396 --> 00:21:13,148
Tak spokojnie w tym lesie.
371
00:21:13,232 --> 00:21:14,816
W końcu trochę ciszy i spokoju.
372
00:21:14,900 --> 00:21:18,737
Bez letnich wakacji
nigdy nie odkrylibyśmy tego miejsca.
373
00:21:18,904 --> 00:21:20,864
Czasem życie samo wskazuje ci drogę.
374
00:21:23,617 --> 00:21:26,161
To boli!
375
00:21:27,246 --> 00:21:28,956
Jezu Chryste... Odgryzł mi nogę.
376
00:21:31,124 --> 00:21:34,169
Śmierdzi! Śmierdzi jak cholera.
377
00:21:34,253 --> 00:21:35,921
Śmierdzi gównem!
378
00:22:19,965 --> 00:22:21,967
Tłumaczenie: Aneta Adamczyk
30283
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.