All language subtitles for Solar.Opposites.S02E04.SPANiSH.720p.WEB.h264-ENDURANCE_pol

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:05,506 --> 00:00:08,050 Korvo, mogę się tu zdrzemnąć? 2 00:00:08,133 --> 00:00:11,929 Nie wiem, czemu lepiej jest drinkować i spać na kanapie, zamiast w łóżku. 3 00:00:12,012 --> 00:00:14,181 Śmiało, Terry. Korzystam z ciszy i spokoju, 4 00:00:14,264 --> 00:00:16,308 by skatalogować 10 000 skoków danych. 5 00:00:16,391 --> 00:00:17,559 To takie odprężające. 6 00:00:19,811 --> 00:00:22,981 Terry, Korvo, Jesse umazała eyelinerem cały mój holokron 7 00:00:23,065 --> 00:00:25,901 -i teraz nie działa. -Eksperymentuję z brwiami! 8 00:00:25,984 --> 00:00:27,903 Przestań nas osądzać tym owłosieniem. 9 00:00:27,986 --> 00:00:30,656 Co, u licha, tu się dzieje? 10 00:00:30,739 --> 00:00:33,283 Ta głupia kredka Jesse zapaćkała... 11 00:00:33,367 --> 00:00:36,078 -cienką linię jak u Stacy Kay. -Cisza! 12 00:00:36,161 --> 00:00:39,039 -Czemu nie jesteście w szkole? -No co ty! Jest zamknięta. 13 00:00:39,122 --> 00:00:40,290 Co tym razem? 14 00:00:40,374 --> 00:00:43,961 Jakieś kolejne głupie święte typu Dzień Szarlotki albo Jom Kippuer? 15 00:00:44,044 --> 00:00:47,714 Lato. Przerabialiśmy to rok temu. Pamiętacie tę lawę na lodzie? 16 00:00:47,798 --> 00:00:49,716 -Co? -Cóż, musimy wytrzymać 17 00:00:49,800 --> 00:00:52,344 jeden dzień bez przestrzeni dla siebie. 18 00:00:52,427 --> 00:00:54,346 Lepsze to niż prześladowanie w szkole. 19 00:00:54,429 --> 00:00:57,933 -Przerwa wakacyjna trwa trzy miesiące. -Trzy miesiące? 20 00:00:58,016 --> 00:00:59,017 To 90 Day Fiancé. 21 00:00:59,101 --> 00:01:02,271 Lepiej, żebyś zmienił nastawienie. 22 00:01:02,354 --> 00:01:04,106 Latem możemy robić, co chcemy. 23 00:01:04,189 --> 00:01:05,899 Na przykład urządzić zawody w krzyczeniu. 24 00:01:08,819 --> 00:01:11,238 To całe lato to dla mnie zbyt wiele. 25 00:01:11,321 --> 00:01:13,490 To gorsze niż Koszmar z ulicy Związów, 26 00:01:13,574 --> 00:01:15,826 jak wtedy, kiedy przenośna toaleta 27 00:01:15,909 --> 00:01:17,619 wylądowała na podjeździe Eda. 28 00:01:17,703 --> 00:01:19,997 -Marnotrawstwo kupy. -Nie chcę ich w domu. 29 00:01:20,080 --> 00:01:21,707 Nie zniosę trzech miesięcy. 30 00:01:21,790 --> 00:01:25,210 Lubię ich przez 45 minut, góra kilka godzin. 31 00:01:25,294 --> 00:01:26,837 Musimy więc zabić replikantów. 32 00:01:26,920 --> 00:01:29,381 To chyba najsensowniejsze. Możemy wychować nowych. 33 00:01:29,464 --> 00:01:31,633 Zróbmy to szybko, zanim się przywiążemy. 34 00:01:31,758 --> 00:01:33,969 Trucizna? Zrzucenie do kamieniołomów? 35 00:01:34,052 --> 00:01:35,929 Możemy wrzucić szkło do jedzenia. 36 00:01:36,013 --> 00:01:39,141 Mogę użyć poduszki jako tłumika i zastrzelić ich w nocy. 37 00:01:39,224 --> 00:01:42,853 Albo użyć poduszki, by zwyczajnie ich udusić. 38 00:01:42,936 --> 00:01:44,605 Widywaliśmy to na filmach. 39 00:01:44,688 --> 00:01:48,108 Wygląda na to, że zabijamy replikantów. 40 00:01:48,192 --> 00:01:51,403 Przepraszam. Cześć, Terry. Korvo. Niechcący usłyszałam, 41 00:01:51,486 --> 00:01:53,614 jak omawiacie sposoby zabicia dzieci... 42 00:01:53,697 --> 00:01:55,449 Wsadź nos w swoje sprawy. 43 00:01:55,532 --> 00:01:58,660 Dlaczego nie wyślecie ich na obóz? 44 00:01:58,744 --> 00:02:01,622 Uznajmy, że nic o tym nie wiemy. Wprowadź nas. 45 00:02:01,705 --> 00:02:06,126 Jak dobrze, że jest obóz. Już mieliśmy was zabić. 46 00:02:06,210 --> 00:02:07,794 My was też. 47 00:02:07,878 --> 00:02:10,047 Zabawne. Wielkie umysły myślą podobnie. 48 00:02:10,130 --> 00:02:12,883 Obóz! 49 00:02:12,966 --> 00:02:14,676 Jedziemy na obóz! 50 00:02:15,469 --> 00:02:19,806 Planeta Shlorp była rajem, gdy uderzyła w nią asteroida, 51 00:02:20,933 --> 00:02:24,811 stu dorosłych wraz z replikantami otrzymało Pupę i uciekło 52 00:02:25,145 --> 00:02:27,439 w poszukiwaniu niezamieszkałych światów. 53 00:02:28,357 --> 00:02:31,360 My rozbiliśmy się na Ziemi, i tak przeludnionej już planecie. 54 00:02:31,443 --> 00:02:34,029 To mówię ja, ten z Pupą. 55 00:02:34,112 --> 00:02:35,739 Jestem Korvo. To mój program. 56 00:02:35,822 --> 00:02:38,617 Upuściłem Pupę. To żałosne. 57 00:02:38,700 --> 00:02:40,536 Nienawidzę Ziemi, to okropne miejsce. 58 00:02:40,619 --> 00:02:43,288 Ludzie są głupi. Nie rozumiem, czemu lubią światło dzienne. 59 00:02:43,372 --> 00:02:45,082 To nieznośne, kiedy uderza w twarz. 60 00:02:51,713 --> 00:02:55,175 Wspaniale. Nie mogę się doczekać, by użyć moich zdolności łowczych, 61 00:02:55,259 --> 00:02:57,427 by torturować tych, którzy zdobędą flagę. 62 00:02:57,511 --> 00:02:59,763 Ja liczę na przebudzenie seksualne. 63 00:02:59,847 --> 00:03:02,057 Podobno Julia Holland wyjechała jako dziewczyna, 64 00:03:02,140 --> 00:03:03,600 a wróciła jako kobieta. 65 00:03:03,684 --> 00:03:07,855 Okazało się, że była kobietą. I nigdy nie odnaleźli ciała. Szaleństwo. 66 00:03:07,938 --> 00:03:10,524 Ja chcę wystąpić w czymś z Aniołów z Ameryki. 67 00:03:10,607 --> 00:03:13,527 Nauczyłem się wszystkich gejowskich kwestii. 68 00:03:13,610 --> 00:03:15,112 Ty nie jedziesz na obóz. 69 00:03:15,237 --> 00:03:17,573 Chodziło o to, by dom był dla nas. 70 00:03:17,656 --> 00:03:18,824 Ciągle jesteś pijany? 71 00:03:18,907 --> 00:03:21,451 -Nie. -Terry, skręć w lewo. 72 00:03:30,919 --> 00:03:33,505 -To jest obóz? -Nie bądź głupia. 73 00:03:33,589 --> 00:03:34,965 Jest dużo głębiej w lesie. 74 00:03:35,048 --> 00:03:37,050 Pamiętajcie, auto jest przy drzewach. 75 00:03:40,721 --> 00:03:43,849 Stać. To jest obóz. 76 00:03:43,974 --> 00:03:45,893 Wygląda jak miejsce, gdzie zaparkowaliśmy. 77 00:03:46,018 --> 00:03:48,812 To zwykły las. Gdzie obóz? 78 00:03:48,896 --> 00:03:51,148 Rozmawialiśmy z naszą dziwną, wredną sąsiadką 79 00:03:51,231 --> 00:03:54,443 przez prawie pięć minut. Jestem pewien, że to obóz. 80 00:03:54,651 --> 00:03:56,486 Zostajecie na dwa lub trzy tygodnie, 81 00:03:56,570 --> 00:03:59,907 uczycie się pływać czy co tam innego, a potem was odbieramy. 82 00:03:59,990 --> 00:04:02,367 -Dobra. -Odwiedzimy was w weekend. 83 00:04:02,451 --> 00:04:03,660 -Dobra? Pa. -Nie. 84 00:04:03,744 --> 00:04:05,329 To na pewno droga do auta? 85 00:04:05,412 --> 00:04:09,541 Przerobiłem cztery rozdziały z niebezpieczeństw na akademii. 86 00:04:09,625 --> 00:04:11,376 Wyprowadzę nas z lasu. 87 00:04:11,460 --> 00:04:14,004 DWIE GODZINY PÓŹNIEJ 88 00:04:14,296 --> 00:04:16,507 Kurwa, Terry, przyznaj. Zgubiliśmy się. 89 00:04:16,590 --> 00:04:17,799 Już niedaleko. Obiecuję. 90 00:04:17,883 --> 00:04:21,011 Obóz jest do bani. Nie ma nawet żadnej flagi. 91 00:04:21,094 --> 00:04:23,180 Ile się czeka na przebudzenie seksualne? 92 00:04:23,263 --> 00:04:26,308 I gdzie ci wszyscy chłopcy, na wypadek, gdyby nastąpiło? 93 00:04:26,391 --> 00:04:28,977 To Nate Jacobs, poznaliśmy się na jego bark micwie. 94 00:04:29,061 --> 00:04:31,396 -Możemy wrócić? -Tak, tyle że się zgubiliśmy. 95 00:04:31,480 --> 00:04:34,274 Wszystko przez to, że ciągle pijesz to głupie tiki. 96 00:04:34,358 --> 00:04:36,985 Lepiej znajduje mi się drogę, kiedy jestem pijany. 97 00:04:37,069 --> 00:04:40,072 Piłeś to kiedyś w ogóle? To jest z kokosa. 98 00:04:40,155 --> 00:04:42,449 Jak to możliwe, że się zgubiliśmy? 99 00:04:42,533 --> 00:04:45,577 Mamy dostęp do najlepszych urządzeń lokacyjnych. 100 00:04:45,661 --> 00:04:46,912 Zostały w aucie. 101 00:04:46,995 --> 00:04:50,582 Utknęliśmy. Nigdy nie przeżyję 500 dni 102 00:04:50,666 --> 00:04:52,751 ekscentrycznego romansu z wymarzonym chłopakiem. 103 00:04:52,835 --> 00:04:55,420 Spokój, wszyscy. Umiem się orientować w terenie. 104 00:04:55,504 --> 00:04:57,297 Musimy iść za najciemniejszą gwiazdą. 105 00:04:57,381 --> 00:04:59,424 Zawsze prowadzi na południe. 106 00:04:59,508 --> 00:05:02,427 DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ 107 00:05:02,511 --> 00:05:04,471 Wszystkie gwiazdy są tu ciemne. 108 00:05:04,555 --> 00:05:05,806 Co to za gałąź? 109 00:05:05,931 --> 00:05:08,892 Mówiłeś, że jak się nie uda, mamy wbić ci gałąź 110 00:05:08,976 --> 00:05:10,394 w miejscu ramienia. 111 00:05:10,477 --> 00:05:13,105 -To było sześć tygodni temu. -Pewnie jestem w szoku. 112 00:05:15,649 --> 00:05:16,650 MORDERSTWA 113 00:05:16,733 --> 00:05:19,027 Nie ma wątpliwości. To seryjny morderca. 114 00:05:19,111 --> 00:05:22,906 Osądzamy kogoś tylko z powodu pięciu identycznych morderstw. 115 00:05:22,990 --> 00:05:25,450 No nie wiem. Wciąż uważam, że to wina świerszcza. 116 00:05:25,534 --> 00:05:28,036 Czy świerszcz mógłby zabić pięć osób, 117 00:05:28,120 --> 00:05:31,832 chirurgicznie usunąć ich organy i ułożyć w kształt mrugającego oka? 118 00:05:31,915 --> 00:05:33,041 Widziałeś Pinokia? 119 00:05:33,125 --> 00:05:36,545 Kto wie, co potrafią zdziałać, kiedy zaangażują swoje umysły, 120 00:05:36,628 --> 00:05:37,754 albo gorzej – nogi? 121 00:05:37,838 --> 00:05:39,798 Może to dwa współpracujące świerszcze? 122 00:05:39,882 --> 00:05:43,093 Albo jeden oryginalny i jego kopia? 123 00:05:43,177 --> 00:05:46,680 Mogę zasugerować, że prawdopodobnie jest to jeden zwykły człowiek? 124 00:05:46,763 --> 00:05:49,308 A nie dwa genialne zabójcze świerszcze? 125 00:05:49,391 --> 00:05:51,310 Masz wybujałą wyobraźnię. 126 00:05:51,393 --> 00:05:55,147 Nie jesteś już montażystą hitowego serialu Kości na Foksie. 127 00:05:55,230 --> 00:05:56,356 To prawdziwe życie. 128 00:05:56,440 --> 00:05:58,275 Mówimy o prawdziwych ludziach, 129 00:05:58,358 --> 00:06:01,486 nie postaciach granych przez niesamowitą Emily Deschanel. 130 00:06:01,570 --> 00:06:02,905 Ty mnie w ogóle słuchasz? 131 00:06:02,988 --> 00:06:04,990 Nie. Czegoś się nauczyłem z serialu. 132 00:06:05,073 --> 00:06:07,409 Nigdy nie mieszaj się między Boreanaza i obiad. 133 00:06:07,492 --> 00:06:12,206 Kolejną rzeczą jest ufanie przeczuciom. A moje mówi, że musimy się pospieszyć. 134 00:06:13,999 --> 00:06:17,836 Nate, wróciłeś. Tęskniłam. 135 00:06:17,920 --> 00:06:20,631 -Nie przy rodzinie. -Jesteśmy w miejscu startu. 136 00:06:20,714 --> 00:06:21,715 Umrzemy tu. 137 00:06:21,798 --> 00:06:24,551 Nie mogę. Nie dokończyliśmy historii z obozu. 138 00:06:24,635 --> 00:06:26,720 -Co jest? -Nie tak wygląda życie. 139 00:06:26,803 --> 00:06:29,223 To nie program telewizyjny. Umieramy z głodu. 140 00:06:29,306 --> 00:06:31,892 Nie ma czasu na naukę o istocie dzielenia się. 141 00:06:31,975 --> 00:06:33,977 To historia o zagubieniu w lesie. 142 00:06:34,061 --> 00:06:38,065 -Możesz przestać? -Ale przecież zgubiliśmy się w lesie. 143 00:06:38,148 --> 00:06:40,984 Mamy tylko jedno wyjście. Zazwyczaj zostawia się je 144 00:06:41,068 --> 00:06:42,694 na najbardziej niegościnne planety. 145 00:06:42,778 --> 00:06:44,905 Ale trudne sytuacje wymagają poświęceń. 146 00:06:44,988 --> 00:06:46,448 Yumyulacku, już czas. 147 00:06:46,532 --> 00:06:48,742 -Jesteś pewien? -Umieramy, to konieczność. 148 00:06:48,825 --> 00:06:51,411 -O czym ty mówisz? -Awaryjne budowanie miasta. 149 00:06:51,495 --> 00:06:53,872 -Tratwa ratunkowa dla ziemi. -Mamy tylko jedną. 150 00:06:53,956 --> 00:06:55,082 To jednorazowe. 151 00:06:55,165 --> 00:06:57,084 Nie trać czasu. Znamy stawkę. 152 00:06:57,167 --> 00:06:59,545 Wykorzystywano je wielokrotnie. Działaj. 153 00:07:30,617 --> 00:07:32,327 Siódemka na tym kawałku papieru. 154 00:07:32,494 --> 00:07:34,830 To wskazówka. Koleś musi tam mieszkać. 155 00:07:34,913 --> 00:07:36,164 Czuję to w kościach. 156 00:07:36,498 --> 00:07:39,459 Odcinek 21. nie trafił na wizję przez śmierć Bin Ladena. 157 00:07:39,543 --> 00:07:41,879 Był dobry. Bobby zaczynał jako alfons. 158 00:07:41,962 --> 00:07:44,965 Więc świerszcze używają papieru. Jak bystre mogą być? 159 00:07:45,090 --> 00:07:46,425 Sektor 7 160 00:07:50,345 --> 00:07:53,223 Bingo. Ktoś tu musiał kogoś zabić. 161 00:08:03,650 --> 00:08:05,027 Sięgał po coś. 162 00:08:05,110 --> 00:08:06,195 Ocaliliśmy ci życie. 163 00:08:06,278 --> 00:08:07,613 Mógłbyś podziękować. 164 00:08:07,696 --> 00:08:10,866 Mogliśmy mieć go żywego. Czekaj. 165 00:08:10,949 --> 00:08:12,075 Nie omawialiśmy tego. 166 00:08:12,159 --> 00:08:14,036 Myśleliśmy, że mamy go kropnąć. 167 00:08:14,119 --> 00:08:17,331 Ale ciesz się. Miałeś rację. To nie był świerszcz. 168 00:08:17,414 --> 00:08:18,624 Udało się! 169 00:08:20,876 --> 00:08:22,377 Kto wie, gdzie nasz samochód? 170 00:08:22,461 --> 00:08:27,883 -Miną dni, zanim go znajdziemy. -Co to za miejsce? 171 00:08:27,966 --> 00:08:30,802 To skomplikowane. Tam jest wideo dla turystów. 172 00:08:30,886 --> 00:08:32,179 Chodźmy zobaczyć. 173 00:08:32,262 --> 00:08:34,848 Siemka, jestem leśnym aktorem. Drewniany Harrelson. 174 00:08:34,932 --> 00:08:38,977 Gwiazda najnowszego filmu Teraz mnie masz: Ucieczka od pokera. 175 00:08:39,186 --> 00:08:41,063 Witajcie w leśnym mieście. 176 00:08:41,146 --> 00:08:44,358 To najwspanialsze, rozrastające się miasto na świecie. 177 00:08:44,441 --> 00:08:47,319 Leśne miasto jest jak każde inne miasto, z tym że algorytmicznie 178 00:08:47,402 --> 00:08:52,366 stworzono je z materiałów w lesie. Poza zwierzętami. 179 00:08:52,449 --> 00:08:54,743 Są prawdziwe i mogą was zabić. 180 00:08:55,035 --> 00:08:58,163 Przepraszam, mam spotkanie. 181 00:08:58,247 --> 00:09:00,499 Tak jest. Mamy tu więcej niż leśne deski. 182 00:09:00,582 --> 00:09:02,918 Dobre wieści. To nie jest las. 183 00:09:03,001 --> 00:09:05,838 Złe. Jesteśmy zagubieni w ogromnym, leśnym mieście. 184 00:09:07,589 --> 00:09:10,342 Musimy zarobić pieniądze, by wypożyczyć auto, 185 00:09:10,425 --> 00:09:11,927 wrócić tam, gdzie zaparkowaliśmy 186 00:09:12,010 --> 00:09:14,221 -i wynieść się stąd. -Rozdzielmy się. 187 00:09:14,304 --> 00:09:16,181 -Będzie szybciej. -Powinniśmy być razem. 188 00:09:16,265 --> 00:09:18,684 Nie. Każdy znajdzie pracę 189 00:09:18,767 --> 00:09:20,227 i jak najszybciej zarobimy. 190 00:09:20,310 --> 00:09:22,938 -To przetrwanie. -Chwila. 191 00:09:23,021 --> 00:09:25,774 To już nie jest o obozie ani o byciu zgubionym, 192 00:09:25,858 --> 00:09:27,776 a o przetrwaniu w wielkim mieście. 193 00:09:27,860 --> 00:09:30,696 Tak. Albo o Godzilli. Oczy szeroko otwarte. 194 00:09:30,779 --> 00:09:33,699 -Mam masę notatek. -Będzie super. 195 00:09:33,782 --> 00:09:36,285 Jesteśmy w wielkim mieście. Każdy może być, kim chce. 196 00:09:36,410 --> 00:09:38,704 Superbohaterem, politykiem, ortodontą. 197 00:09:38,787 --> 00:09:40,455 Ja będę znanym aktorem, 198 00:09:40,539 --> 00:09:42,499 a na emeryturze będę podkładał głos. 199 00:09:42,583 --> 00:09:44,168 O czym wy marzycie? 200 00:09:44,251 --> 00:09:46,503 Co szalonego planujecie? Zabawmy się. 201 00:09:46,587 --> 00:09:48,839 Ja zawsze chciałam pracować w modzie. 202 00:09:48,922 --> 00:09:51,008 Ja w finansach, bo zawsze chciałem 203 00:09:51,091 --> 00:09:52,759 -być dupkiem. -Świetnie. 204 00:09:52,843 --> 00:09:54,803 Dobra, wiecie, czego chcecie. 205 00:09:54,887 --> 00:09:57,806 Pamiętajcie, musimy zarobić na auto, by dotrzeć do auta. 206 00:09:57,890 --> 00:10:00,684 -A co z tobą? -Jeszcze nie wiem. 207 00:10:00,767 --> 00:10:04,271 Poszukam znaków. Spotykamy się tu dziś wieczorem. 208 00:10:11,361 --> 00:10:13,989 Zamawiałam dąb, nie klon, głupi ptaku. 209 00:10:14,072 --> 00:10:15,449 Pomocy! 210 00:10:15,532 --> 00:10:19,203 Zwalniam cię. Daj się ponieść jastrzębiom. 211 00:10:19,286 --> 00:10:21,830 -Ty. Będziesz moją asystentką. -Ja? 212 00:10:21,914 --> 00:10:23,790 Podnieś te żołędzie i chodź za mną. 213 00:10:24,333 --> 00:10:25,334 Przestań! 214 00:10:27,461 --> 00:10:31,548 Pięć milionów? Za mniej niż dziesięć nie wstaję z łóżka. 215 00:10:31,632 --> 00:10:34,259 To najfajniejszy koleś, jakiego widziałem. 216 00:10:34,676 --> 00:10:35,969 Nawet pomniki są fajne. 217 00:10:45,604 --> 00:10:48,065 Dziesięć? Nic poniżej pięciu. 218 00:10:48,148 --> 00:10:50,484 Przyjmuję. 219 00:10:53,862 --> 00:10:56,031 Jesteś nowy? 220 00:10:56,114 --> 00:10:58,534 -Tak. -To łap za słuchawkę 221 00:10:58,617 --> 00:11:00,869 i zarób mi trochę pieniędzy. 222 00:11:14,466 --> 00:11:17,219 Spokojnie. Zrobiłeś dobrze. 223 00:11:17,302 --> 00:11:19,721 Spotkajmy się na postoju taksówek. 224 00:11:19,805 --> 00:11:21,640 Kiedyś byłem jak ty. 225 00:11:21,723 --> 00:11:25,310 Odkąd pamiętam, chciałem być gangsterem. 226 00:11:31,984 --> 00:11:32,985 Witam. 227 00:11:39,324 --> 00:11:41,451 Rety. Miał minę, jakbym go zabił. 228 00:11:42,119 --> 00:11:45,289 Bo zabiłeś go. To było ekstra. 229 00:11:45,372 --> 00:11:46,790 Bum. Nie żyjesz. 230 00:11:46,874 --> 00:11:49,877 Co z tobą? Znów trafiłeś na ścianę. 231 00:11:49,960 --> 00:11:51,837 W samą porę na Cherie. 232 00:11:51,920 --> 00:11:53,130 Coś tu nie gra. 233 00:11:53,213 --> 00:11:57,968 Nie gra, bo jeszcze nie napiłeś się fermentowanego sikacza. 234 00:12:00,971 --> 00:12:04,474 Zostawiłem kubek w domu. 235 00:12:04,558 --> 00:12:06,310 To leć po niego. 236 00:12:10,314 --> 00:12:11,440 PSZCZOŁY: MUSICAL 237 00:12:11,523 --> 00:12:13,859 Miłość jest ślepa Gdy podążasz za pieniędzmi 238 00:12:13,942 --> 00:12:17,654 Ciężko znaleźć miód Gdy liczby mniejsze są 239 00:12:18,655 --> 00:12:20,657 -Następny. -Następny etap? 240 00:12:20,741 --> 00:12:24,036 Zwykle najpierw oddzwaniacie. A może następny krok, 241 00:12:24,119 --> 00:12:25,704 czyli w kierunku garderoby? 242 00:12:25,787 --> 00:12:28,582 -Super, bo myślałem o... -Następne przesłuchanie. 243 00:12:28,665 --> 00:12:32,085 Nie masz żadnego talentu, chyba że wywoływanie zażenowania. 244 00:12:32,169 --> 00:12:35,130 Poważnie? To wy jesteście żenujący, 245 00:12:35,214 --> 00:12:38,842 nie potraficie dostrzec talentu, który macie przed oczami. 246 00:12:38,926 --> 00:12:41,678 Jedyną szansą dla ciebie na odkrycie talentu 247 00:12:41,762 --> 00:12:46,183 -jest zostanie prostytutką. -W życiu? Słyszysz? W życiu. 248 00:12:46,934 --> 00:12:50,062 To nie robienie loda, malutka. To robienie kariery. 249 00:12:50,145 --> 00:12:52,814 Czaisz? Chcesz się zabawić, słodziutki? 250 00:12:52,898 --> 00:12:54,942 -Ile? -Dziesięć kawałków za godzinę. 251 00:12:55,025 --> 00:12:57,861 -Nie ma mowy. -Dobra, 500 za dwie godziny. 252 00:12:57,945 --> 00:12:59,613 Wspaniałe usta, najlepsze. 253 00:12:59,696 --> 00:13:02,950 Sto za godzinę, kup dwie, sześć gratis. Bez ograniczeń. 254 00:13:03,867 --> 00:13:06,036 No dobra. Cztery dolce, bez limitu. 255 00:13:06,119 --> 00:13:08,664 Przeżujesz mnie, zostawisz na śmierć. 256 00:13:08,747 --> 00:13:12,793 Tylko najpierw mnie upij. Albo i nie, jak chcesz. 257 00:13:13,752 --> 00:13:16,046 Stwierdzenie, że tak wygląda życie 258 00:13:16,129 --> 00:13:18,924 w wielkim mieście byłoby idealne do wrzucenia montażu. 259 00:13:19,550 --> 00:13:20,717 Mój Boże. To się dzieje. 260 00:13:28,267 --> 00:13:32,229 WEJŚCIE DLA GANGU 261 00:13:35,858 --> 00:13:39,027 Nie, nie, nie... Hipisowskie. Nie. 262 00:13:39,111 --> 00:13:41,864 Zabij się! Zabij mnie! Wspaniałe! Złap raka! 263 00:13:41,947 --> 00:13:45,284 -Kocham cię! Zgiń w World War Z. -Nie wiem, co powiedzieć. 264 00:13:45,367 --> 00:13:49,121 Przepraszam za to, jak wyszło. Gdybyś pozwoliła mi wytłumaczyć... 265 00:13:50,163 --> 00:13:53,041 A masz z liścia w tę podłą twarz. 266 00:13:55,752 --> 00:14:01,175 Pięćdziesiąt milionów butelek szampana, bo tyle jest wart ten człowiek. 267 00:14:01,258 --> 00:14:03,385 Trzy miliardy, tak myślałem. 268 00:14:07,014 --> 00:14:08,974 Nagroda za ponadczasową modę Jesse Nosiprada 269 00:14:09,057 --> 00:14:10,475 Wynoście się. 270 00:14:14,062 --> 00:14:17,649 Chciałam tylko zarobić na auto, by dostać się do auta. 271 00:14:17,733 --> 00:14:19,151 To takie proste. 272 00:14:21,278 --> 00:14:25,532 Nie pojawiłeś się nawet na chrzcinach Yumyulacka juniora, 273 00:14:25,616 --> 00:14:28,702 bo byłeś zbyt zajęty wsadzaniem nosa w stertę koki 274 00:14:28,785 --> 00:14:31,413 i dekadę kraku. 275 00:14:31,496 --> 00:14:34,666 Może i tak było. I co z tego? 276 00:14:34,750 --> 00:14:37,461 Nic już o mnie nie wiesz, Cindy. 277 00:14:37,544 --> 00:14:40,797 Wiem jedno. Będziesz brał rozwód. 278 00:14:40,881 --> 00:14:42,925 Po co był mi ten drewniany penis? 279 00:14:44,218 --> 00:14:45,427 Tripp, mamy FBI na karku. 280 00:14:45,511 --> 00:14:48,055 Ale to nic. Nie ma się czym martwić. Prawda? 281 00:14:48,138 --> 00:14:50,182 Tak, spokojnie. Nie martw się niczym. 282 00:14:50,265 --> 00:14:52,100 Niech robią, co muszą. Wszystko dobrze. 283 00:14:52,184 --> 00:14:54,853 O Boże! Tripp! 284 00:14:57,189 --> 00:14:58,774 Dobra, bez paniki. 285 00:14:58,857 --> 00:15:01,151 Poradzimy sobie. 286 00:15:08,742 --> 00:15:10,994 Nagroda za ponadczasową modę Jesse Nosiprada 287 00:15:17,626 --> 00:15:19,878 Sukienka na wieczór 288 00:15:19,962 --> 00:15:21,255 Koleś z samochodu 289 00:15:36,144 --> 00:15:37,145 Sukinsyn. 290 00:15:46,822 --> 00:15:49,283 Robię historię o mafii. Ty, kupo gnoju. 291 00:15:56,123 --> 00:15:58,917 Nagroda Jesse Nosiprada - Dziś! 292 00:16:01,670 --> 00:16:03,463 Magazyn ciasteczek z wróżbą 293 00:16:14,057 --> 00:16:17,102 SZUKAJ NIESPODZIANKI 294 00:16:21,982 --> 00:16:22,983 Stój! 295 00:17:01,188 --> 00:17:03,482 DZIEŃ CHERIE 296 00:17:24,253 --> 00:17:27,631 Piękna suknia. 297 00:17:27,714 --> 00:17:30,467 Jesse, jesteś królową mody w Leśnym Mieście. 298 00:17:30,551 --> 00:17:33,011 -Niech będzie. -Gratuluję sukcesów. 299 00:17:33,095 --> 00:17:34,179 Kogo to obchodzi? 300 00:17:36,682 --> 00:17:39,226 Przyszliście? Tak dobrze was widzieć. 301 00:17:39,434 --> 00:17:41,812 Jak się macie? Ja świetnie. 302 00:17:41,895 --> 00:17:44,356 Założyłem fundusz hedgingowy. Mam biuro na szczycie 303 00:17:44,439 --> 00:17:46,650 World Trade Center. Gram według zasad. 304 00:17:46,733 --> 00:17:48,193 Dobrzy ludzie kończą dobrze. 305 00:17:48,277 --> 00:17:50,821 Żadnych problemów osobistych ani zawodowych. 306 00:17:50,904 --> 00:17:54,449 Ja zrobiłem karierę w obsłudze klienta. 307 00:17:54,533 --> 00:17:56,410 Sam ustalam sobie godziny, 308 00:17:56,493 --> 00:17:59,371 zaczynam i kończę, kiedy chcę. Trochę zaryzykowałem ze strojem. 309 00:17:59,454 --> 00:18:01,540 I co z tego? Nie wam to oceniać. 310 00:18:01,623 --> 00:18:04,001 -Nikogo nie oceniam, ja... -Krwawisz. 311 00:18:04,084 --> 00:18:06,378 Nie, to sos z przyjęcia. 312 00:18:06,461 --> 00:18:09,131 Mnie też się powodzi, więc nie oceniaj mnie. 313 00:18:09,214 --> 00:18:12,217 Wpadłem na świetnych gości. Zajmujemy się budową. 314 00:18:12,301 --> 00:18:15,012 Moi kumple to Jimmy Spust, Ronnie Zabójca 315 00:18:15,095 --> 00:18:16,597 i Guido, psychol bez serca. 316 00:18:16,680 --> 00:18:19,641 Cieszę się waszym szczęściem, bo jak widzicie, 317 00:18:19,725 --> 00:18:23,687 osiągnęłam szczyt sukcesu w modzie, spełniłam moje marzenia 318 00:18:23,770 --> 00:18:26,982 i nigdy nie byłam szczęśliwsza. Kocham to. Koniec historii. 319 00:18:28,734 --> 00:18:30,527 Cóż, muszę się zbierać. 320 00:18:30,611 --> 00:18:33,614 Mam ważną sprzedaż. To znaczy, konferencję. 321 00:18:33,697 --> 00:18:36,033 Nie, jazdę na łyżwach. Spotkanie z dysponentem. 322 00:18:36,116 --> 00:18:39,286 Goi mi się roztrzaskany tyłek. Roztrzaskuję szklany sufit. 323 00:18:39,369 --> 00:18:42,414 Ja też się zbieram, dość mocno cieknie po mnie ten sos. 324 00:18:42,497 --> 00:18:44,249 -Tracę siłę. -Czekajcie. 325 00:18:44,333 --> 00:18:47,878 Prawda jest taka, że wygląda, jakbym sobie świetnie radziła, 326 00:18:47,961 --> 00:18:51,298 ale jestem całkiem samotna. Tęsknię za wami. 327 00:18:51,381 --> 00:18:54,009 Wiem, że każdy ma swoje życie, 328 00:18:54,092 --> 00:18:57,638 ale chciałabym, byście zostali. Choć trochę. 329 00:18:57,721 --> 00:18:59,389 Szczerze, poleciałem zbyt blisko słońca. 330 00:18:59,473 --> 00:19:01,892 Popełniłem wiele przestępstw finansowych. 331 00:19:01,975 --> 00:19:03,060 No i rozwodzę się. 332 00:19:03,143 --> 00:19:06,396 FBI wkroczyło do firmy, moi pracownicy się pozabijali. 333 00:19:06,480 --> 00:19:09,900 Ja mocno ucierpiałem. Chciałem być gangsterem, ale atakują mnie wilki. 334 00:19:09,983 --> 00:19:12,361 Może to być szokiem, ale też nie byłem szczery. 335 00:19:12,444 --> 00:19:15,697 Pracuję ciałem i samotnicy płacili mi za pieprzenie się. 336 00:19:15,781 --> 00:19:20,702 Daliśmy się wciągnąć w nowe życie, by przetrwać w wielkim mieście. 337 00:19:20,786 --> 00:19:23,789 Ale czy jesteście szczęśliwi? 338 00:19:23,872 --> 00:19:26,542 Ja byłem szczęśliwy, kiedy byliśmy grupą kosmitów. 339 00:19:26,625 --> 00:19:28,794 Nie grupą, a rodziną. 340 00:19:28,877 --> 00:19:30,963 Straciliśmy cel, zarabiając pieniądze, 341 00:19:31,046 --> 00:19:33,757 by wrócić do naszego życia i znów być razem. 342 00:19:33,841 --> 00:19:36,510 Wybraliśmy naszą drogę, nigdy już nie wrócimy. 343 00:19:36,593 --> 00:19:41,265 -Miasto płonie. -To ten płonący wilk. 344 00:19:41,348 --> 00:19:42,891 Musimy wracać do domu. 345 00:19:42,975 --> 00:19:44,893 Czy to nasz samochód tam w oddali? 346 00:19:44,977 --> 00:19:46,270 Szybko, zanim spłoniemy żywcem. 347 00:20:02,661 --> 00:20:06,123 Pa, obozie. Będę tęsknić. Do zobaczenia za rok. 348 00:20:11,587 --> 00:20:13,881 To jest miłe. Może trochę przesadziłem z reakcją 349 00:20:13,964 --> 00:20:16,925 na was w domu. Czasem nie jest tak źle 350 00:20:17,009 --> 00:20:19,344 -pobyć razem. -Udało się. 351 00:20:19,428 --> 00:20:21,388 Mamy wątek emocjonalny. 352 00:20:21,471 --> 00:20:23,682 -To już cała historia. -Wal się. Nieprawda. 353 00:20:23,765 --> 00:20:25,976 Nie, czekaj. Faktycznie. Jestem z nas dumny. 354 00:20:26,059 --> 00:20:28,270 Dobrze, bo jutro wracamy do szkoły. 355 00:20:28,353 --> 00:20:29,688 Co? Cholercia. 356 00:20:29,771 --> 00:20:33,400 Wiedziałam, że będziesz chciał spędzić z nami więcej czasu. 357 00:20:33,483 --> 00:20:34,776 Nie, cholercia, bo myślałem, 358 00:20:34,860 --> 00:20:37,112 że zostały dwa miesiące i otrułem was. 359 00:20:37,196 --> 00:20:38,947 Rety, pójdę po antidotum. 360 00:20:39,031 --> 00:20:41,450 Tajemniczy ogień 361 00:20:41,533 --> 00:20:45,579 spalił miastow zeszłym tygodniu. Eksperci nie mają nadziei. 362 00:20:45,662 --> 00:20:47,873 Przykro mi, że Leśne Miasto spłonęło. 363 00:20:47,956 --> 00:20:51,001 Mieli dobre knajpy do pieprzenia się. 364 00:20:51,084 --> 00:20:54,046 Tak będzie lepiej. Leśne Miasto pokazało nasze ciemne strony. 365 00:20:54,129 --> 00:20:55,714 Dobrze, że zniknęło na zawsze. 366 00:20:55,797 --> 00:20:58,675 W cudowny sposób odrosło silniejsze niż poprzednio 367 00:20:58,759 --> 00:21:01,386 i w 2028 będzie gościć Letnie Igrzyska Olimpijskie. 368 00:21:01,470 --> 00:21:03,639 Nikt nie wróci do Leśnego Miasta. 369 00:21:03,722 --> 00:21:06,600 A teraz idź po antidotum. Może być już za późno. 370 00:21:11,396 --> 00:21:13,148 Tak spokojnie w tym lesie. 371 00:21:13,232 --> 00:21:14,816 W końcu trochę ciszy i spokoju. 372 00:21:14,900 --> 00:21:18,737 Bez letnich wakacji nigdy nie odkrylibyśmy tego miejsca. 373 00:21:18,904 --> 00:21:20,864 Czasem życie samo wskazuje ci drogę. 374 00:21:23,617 --> 00:21:26,161 To boli! 375 00:21:27,246 --> 00:21:28,956 Jezu Chryste... Odgryzł mi nogę. 376 00:21:31,124 --> 00:21:34,169 Śmierdzi! Śmierdzi jak cholera. 377 00:21:34,253 --> 00:21:35,921 Śmierdzi gównem! 378 00:22:19,965 --> 00:22:21,967 Tłumaczenie: Aneta Adamczyk 30283

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.