All language subtitles for 05 - North and South - (spring 1857 - November 1860)

www.NapiProjekt.pl - nowa jako�� napis�w.
Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.

PӣNOC - PO�UDNIE, Odcinek 5

Zareklamuj sw�j produkt lub firm�.
Skontaktuj si� z www.OpenSubtitles.org

Ciesz� si�,
�e jeste� dzi� taka o�ywiona.

Ju� ci lepiej?

Nic mi nie jest.

To by�a lekka gor�czka.
Czuj� si� ju� dobrze.

Wystarczaj�co dobrze by uda� si�
na przeja�d�k� z Forbsem Lamote.

Do �lubu zosta�o niewiele czasu.

My�la�am, �e sp�dzisz go w towarzystwie Jamesa.

W ko�cu to tw�j wybranek.

To, �e wchodzi do naszej rodziny

nie oznacza, �e mam sp�dza� ostatnie dni
wolno�ci w jego nudnym towarzystwie.

Uwa�asz �e ma��e�stwo to wi�zienie?

Dla mnie i dla Billego tak nie b�dzie.

Billy Hazard jest taki sam jak inni.

Jeste� g�upia je�eli wierzysz we wszystkie
k�amstwa, kt�re do ciebie wypisuje.

O mi�o�ci i �lubie.

Kiedy� tak samo m�wi� do mnie.

Po prostu nienawidzisz Billego
bo wybra� mnie a nie Ciebie.

To nie prawda. Chc� Ci� tylko
chroni�. Jeste� moj� siostr�.

Zrozum wi�c, �e kocham Billego.
My tak�e chcemy si� pobra� i to ju� wkr�tce.

Oczywi�cie.

B�dziemy mie� 12 dzieci.

To o 12 wi�cej ni� ja.

Dopilnuj aby si� najpierw z Tob� o�eni�.

Czy Pani mnie s�yszy Pani Lamote?
Jestem tu aby pani pom�c.

Jest Pani bezpieczna.
M�� bardzo si� o Pani� martwi.

Zrobi� co w mojej mocy,
ale musi mnie Pani s�ucha�.

Dobrze.

Prosz� zacz�� je��.

Robi�em co mog�em aby jej to wyt�umaczy�
doktorze ale ona odmawia.

Prawda kochanie?

Postaram si� co� zje�� jak doktor tak karze.

Dobrze. Musi Pani dok�adnie wype�nia� moje zalecenia.

Mn�stwo odpoczynku, gor�ca herbata, troch�
tre�ciwego po�ywienia kiedy poczuje Pani, �e mo�e je��.

Ale najwa�niejsze.
Musi Pani pi� m�j wywar z selera.

Dopilnuje Pan aby �ona bra�a lekarstwo?

Osobi�cie b�d� jej podawa�.

- Pok�j nale�y dobrze przewietrzy�.
- Oczywi�cie.

W tym czasie nie pozwala�a nikomu sprz�ta�.

Wr�ci Pani do zdrowia.

Nie do wiary.
Niemal zag�odzi�a si� na �mier�.

Po tygodniu �ona przyzwyczai si� do wywaru.

Wtedy mo�e go Pan zast�pi� drugim lekarstwem.

Tym, kt�re zawiera opium?

Wnioskuj�c z Pa�skiego opisu
jej zachowania taka kuracja jest niezb�dna.

Wola�bym inny spos�b ale nie wiem
jak inaczej uspokoi� jej nerwy.

Ze strachem my�l� co mo�e sobie
zrobi� kiedy jej nie dopilnuj�.

Mo�na si� spodziewa� pewnych symptom�w.

Zm�czenie, objawy przedwczesnego starzenia si�.

Wszystko z nich mo�na wyt�umaczy� jako efekty stres�w
i napi�� jakie niesie ze sob� �ycie.

Pani Lamote nie musi
wiedzie�, �e bierze opium.

Ostatnie pytanie doktorze.
Jak d�ugo mo�e trwa� kuracja?

W niesko�czono��.

Ale po pewnym czasie
nie b�dzie mog�a si� bez tego obej��.

Dzi�kuj� doktorze.

Do widzenia.

Medaline. Medaline.

Orry mi�o Ci� widzie�.

Co si� sta�o?
Zmieni�a� zdanie?

Codziennie czeka�em na ciebie w kaplicy.

Wiem, �e to niebezpieczne przyje�d�a� tutaj
ale musia�em sprawdzi� czy nic Ci nie jest.

Spotkajmy si�. Musz� wiedzie� co zasz�o.

Przepraszam to zbyt trudne.

Orry!

Justin. Przyjecha�em w sprawie
zaproszenia na �lub Ashton.

Nie dostali�my jeszcze od was
odpowiedzi a termin nagli.

Wybacz.

Wci�� nie trac� nadziei,
�e Medaline poczuje si� na
tyle dobrze by m�c pojecha�.

Mog� w czym� pom�c?

Medaline jest pod opiek� lekarza.

On twierdzi, �e to nic
powa�nego, jaka� choroba krwi.

Jedna z tych tajemniczych
dolegliwo�ci typowych dla kobiet.

My�l�, �e pora wraca�.
By�a� na dworze do�� d�ugo.

Mamy nadziej�, �e oboje
przyjedziecie na wesele.

Prosz� pami�ta�, w nast�pn� niedziel�.

Postaramy si�.

Medaline, po�egnaj si� z Orrym.

Do widzenia Orry.

Panie i Panowie prosz� si� nie rusza�.

1,2,3,4,5.

Dzi�kuj�.

Przepraszam na chwil�.

Medaline.

Medaline.

Ciesz� si�, �e przyjecha�a�.

S�ucham?

Dlaczego mnie otr�casz? Powiedz co zrobi�em?

Nie widzia�e� mojego m�a? Musz� go odnale��.

Porozmawiaj ze mn�. Pozw�l sobie pom�c.

Nie ma potrzeby.

Pozw�l mi si� z Tob� zobaczy�, tylko raz.

Nie. To niemo�liwe.

Medaline ja nie dam za wygran�.

Prosz� zostaw mnie w spokoju.

James m�wi� mi,
�e interesuje si� polityk�

ale powo�anie go na
przyw�dc� ruchu na rzecz secesji...

Nie wiedzia�am, �e wychodz� za m�� za
tak pot�nego i wp�ywowego cz�owieka.

Mam tylko nadziej�, �e
sprostam temu zaszczytowi.

B�dziesz wspania�� pierwsz� dam�
Republiki Po�udniowej Karoliny.

A Ty jak s�dzisz Brett?
Oczywi�cie. Przecie� tego chcesz.

Chodzi mi wy��cznie o szcz�cie Jamesa.

Je�li nak�onimy do secesji reszt�
stan�w Po�udnia to kto wie,

mo�e zosta� wybrany prezydentem swego kraju.

Na pocz�tek po�o�y�bym kres
dzia�alno�ci abolicjonist�w z P�nocy

takich jak Panna Hazard.

Zapomina Pan, �e Hazardowie
to nasi przyjaciele.

Zapomnia�am Ci powiedzie�,

�e Brett dotrzymuje towarzystwa
Billemu Hazard, bratu Wirgilli.

Mamy zamiar si� pobra�.

W takim razie przepraszam
i sk�adam wyrazy ubolewania.

Nigdy nie widzia�em czego� r�wnie pi�knego.

Forbes, my�la�am, �e
wyjecha�e� bez po�egnania.

Zjawi�em si� by z�o�y� ostatnie wyrazy
szacunku i odprowadzi� Ci� do m�a.

James najwyra�niej nie mo�e unikn��
towarzystwa politycznych sprzymierze�c�w.

Mog�?

Zastanawia si� czy tw�j m�� pozwoli�by
mi odprowadzi� ci� do twojej sypialni?

Gdyby� nagle poczu�a, �e lada
chwila dostaniesz migreny.

By�oby wielkim nietaktem opu�ci� go�ci.

Kiedy� powiedzia�a�, �e nawet jak
po�lubisz Jamesa nadal b�dziesz mnie chcia�a.

Nadal tak uwa�asz?

Nigdy nie rzucam s��w na wiatr
ale oczekuj� czego� w zamian.

Dla Ciebie wszystko.

To dotyczy mojej siostry i Billego Hazarda.

To zbrodnia. Brett chce wyj�� za
tego jankesa mog�c mie� mnie.

Sama bym mog�a wyj�� za
Billego gdyby nie siostrzyczka.

I to, �e widzia� nas w magazynie bawe�ny.

Chyba nikomu o tym nie powiedzia�?

Nie, ale zawsze mo�e powiedzie�.

Gdyby James si� dowiedzia� natychmiast
rozwi�d� by si� ze mn�, a ciebie zabi�.

Mo�emy pozby� si� tego jankesa i mie�
problem z g�owy je�li mi pomo�esz.

Co takiego uknu�a� diablico?

Dowiesz si� innym razem.

W dniu mojego �lubu
nie rozmawiam o interesach.

Dobrze si� czujesz?

Nic mi nie jest. Wstydz� si�.

Nie ma czego. To zupe�nie
naturalne. Pierwszy raz?

Nie mia�am poj�cia,
�e to b�dzie takie kr�puj�ce.

Obiecuj�, �e nauczysz si�
czerpa� rado�� z mi�o�ci.

Nie jeste� rozczarowany
moim brakiem do�wiadczenia?

Wr�cz przeciwnie.
Oczekiwa�em tego.

Zachowa�am to dla ciebie James

B�dziesz mi musia� okaza� delikatno��.
Da� czas na oswojenie si� z obowi�zkami �ony.

Prosz� ci� tylko
o cierpliwo�� i wyrozumia�o��.

Spr�buj� ci to u�atwi�.

Nie ma po�piechu. Mamy mn�stwo
czasu. Przed nami ca�e �ycie.

Oczywi�cie. Ale chyba tak
d�ugo nie b�dziemy czeka�?

Mamy ca�e �ycie James.

A teraz �pij. Dobranoc.

Jakby nic si� nie zmieni�o.

Musz� tu siedzie� a m�j m�� zabawia si�
jak za dawnych kawalerskich czas�w w Nowym Orleanie.

Je�li James wyobra�a� sobie,
�e mnie zamknie w tym starym odrapanym domu

bez �adnego towarzystwa
poza niewolnikami to si� myli�.

Orry zabierz mnie do Nowego Orleanu.

Nie ma mowy.

Dlaczego? Chc� by� u boku m�a.
Nie mieli�my nawet miodowego miesi�ca.

Widocznie dla Jamesa wa�niejsza
jest sprawa secesji.

Oboje uwa�amy j� za wa�n�.
Podzielam jego pogl�dy.

Musisz wi�c zdawa� sobie spraw� z tego
jak gro�ne s� propozycje twego m�a

dla Po�udniowej Karoliny i pozosta�ych stan�w.

Roznieca ogie� trudny do opanowania.

Mo�e taki po�ar jak ten jest potrzebny
by tacy jak ty przy��czyli si� do naszej walki.

A kiedy zrozumiesz, �e bez przemys�u
P�nocy nie jeste�my w stanie prze�y�?

Secesja b�dzie oznacza�a dla Po�udnia upadek.

A co z niewolnikami?
Jak sobie bez nich poradzisz?

Nie bardzo to mog� sobie wyobrazi� ty
pracuj�cy rami� w rami� z mam� i Brett?

Masz racj�. Twoje miejsce
jest przy boku m�a.

Wi�c zabierzesz mnie do Nowego Orleanu?

Nie. Musisz na niego poczeka�
ale na jego plantacji.

Nowy Orlean, tego samego wieczoru.

Nigdy o tym nie zapominajmy przyjaciele.

By zbudowa� to pa�stwo musieli�my
dokona� rewolucji przeciwko tyranii.

Czy pozwolimy teraz rz�dowi federalnemu
narzuca� sw� wol� Po�udniowej Karolinie?

Nie.

Lub jakiemukolwiek, innemu wolnemu stanu?

Nie.

Nie moi przyjaciele.

Stany maj� swoje prawa zagwarantowane przez
konstytucj� Stan�w Zjednoczonych.

I je�li rz�d federalny nie chce ich przestrzega�
to powiadam stw�rzmy w�asne pa�stwo.

Twoje przem�wienie by�o
wielkim sukcesem James.

T�um wielokrotnie zrywa� si� na r�wne nogi.

To dla mnie zaszczyt wys�ucha� pa�skich,
naszych pogl�d�w wyra�onych z tak� salw�.

Dzi�kuj� majorze.

Ciesz� si�, �e nie podziela
Pan pogl�d�w Jefersona Davisa.

Wielu wojskowych czuje odraz�
do tch�rzliwej polityki Davisa.

Trzeba odda� mu sprawiedliwo��
za dawne bohaterstwo.

W�a�nie dawne.
Teraz zabiega wy��cznie o pok�j.

Co jest niemo�liwe.

Je�li unia rzeczywi�cie si� rozpadnie
a na czele nowego pa�stwa Po�udnia

stanie Davis nie b�dzie
dla mnie miejsca w �adnej armii.

Jako po�udniowiec nie m�g�bym
walczy� przeciw swej ojczy�nie

ale nie m�g�bym te� popiera� Davisa.

Po�udnie ponios�o by wielk� strat� majorze.

Nie wolno nam traci� takich ludzi jak Pan.

Dobry wiecz�r Panom. Mam nadziej�,
�e nie czekacie zbyt d�ugo?

Pani dziewcz�ta s� tego warte Madame Conti.

Pochlebia mi taka opinia.

Obawiam si�, �e Otille b�dzie zaj�ta przez
jakie� p� godziny. Mo�e jak�� inn�?

Moim zdaniem Otille jest
jedyn� na kt�r� warto czeka�.

Ci panowie s� dzi� moimi go��mi.

Wybierajcie Panowie.

Wybaczcie Panowie lecz Mary Lou
jest naszym nowym nabytkiem.

Brak jej jeszcze do�wiadczenia

co nie jest korzystne w tym interesie.

Jest Pan niezwykle hojnym cz�owiekiem.

Cz�owiek mojej pozycji lubi
troszczy� si� o przyjaci�.

Czy to Orry Main?

Tak. Zna go Pan? Doskonale.

Byli�my razem w West Point. P�niej s�u�y�
pode mn� w czasie wojny z Meksykiem.

Zosta� odznaczony za m�stwo i odwag� pod Chiubusco
za czyny dokonane pod moimi rozkazami.

To pewno zdj�cie �lubne?

Rzeczywi�cie. Moja pi�kna �ona
jest siostr� Orrego Maina.

Bardzo pi�kna.
Jest pan szcz�ciarzem.

A kim jest ta dama?
Chyba ju� j� gdzie� widzia�em.

To Medaline Lamote.
Bliska przyjaci�ka rodziny.

Dziwne nie pami�tam nazwiska tylko twarz.

Tak� pi�kno�� trudno zapomnie�.
Z czasem sobie przypomn�.

Gratuluj� pi�knej �ony.

Dzi�kuj� majorze.

- Czy jak zwykle Susan?
- Tak dzi�kuj�.

Skoro musz� czeka� na Otille to mo�e
wypijemy u Pani butelk� szampana?

Pa�am ch�ci� ponownego
ujrzenia Pani gabinetu.

Butelk� najlepszego szampana.

Zawsze podziwia� Pan ten obraz majorze.

Rzeczywi�cie. M�wi�a mi Pani
kiedy�, �e ona tu pracowa�a.

By�a pi�kniejsza od Otille
i znacznie dro�sza.

Pani zdrowie.

Pani umi�owanie pi�kna ust�puje
jedynie Pani umi�owaniu pieni�dzy.

To prawda.

Co si� sta�o z t� kobiet�?

Zmar�a wiele lat temu.

By�a mi bardzo droga. Gdy odesz�a
czu�am si� bardzo samotna.

Ale zakocha�a si� i nic
nie mog�am na to poradzi�.

W kim?

W kliencie o nieco mniej egzotycznych
upodobaniach ni� pa�skie.

Dlaczego to Pana ciekawi?

Bo kobieta z tego portretu przypomina mi
kogo� kogo bardzo kocha�em i utraci�em.

Oboje mamy bolesne wspomnienia.

Prosz� mi o niej opowiedzie�.

Nazywa� si� Nicolas Farbre. By�
cz�owiekiem szanowanym i bardzo zamo�nym.

Kiedy Lorette powiedzia�a mi, �e
si� jej o�wiadczy� roze�mia�am si�.

Powiedzia�am, �e nie musi si�
z ni� �eni� �eby z ni� sypia�.

P�aci� mi za ten przywilej regularnie.

Jednak si� pobrali? Tak.

I mieli dziecko. Dziewczynk�.

Por�d by� bardzo trudny i
wkr�tce potem Lorette zmar�a.

Co si� sta�o z dzieckiem?

Farbre wyprowadzi� si� z c�rk�
z miasta po �mierci Lorette.

To by�o najlepsze wyj�cie.

Zbyt wielu ludzi wiedzia�o kim by�a jej mata.

Chcia�a Pani powiedzie� czym?

Kim. W jednej czwartej murzynk�.

A wi�c dziecko ma w sobie murzy�sk� krew?

Nie my�la�am tak o Lorette.

To oczywi�cie tragiczna historia.

Smutny koniec kobiety b�d�cej
natchnieniem do tak pi�knego obrazu.

Czy nie wie Pani gdzie przebywa jej c�rka?

Musi by� doros�� kobiet�.

Mam tylko nadziej�,
�e zachowa�a w tajemnicy sw�j sekret.

Gdyby to si� wyda�o...

Ja go z pewno�ci� nie zdradz�.
Zapewniam Pani�.

My�l�, �e Otille jest ju�
gotowa na Pana przyj�cie.

Billy dosta� tylko kr�tk� przepustk�.
Czy my�lisz, �e mogliby�my si� nie zobaczy�?

Nie Brett.

Nie dojechali�my jeszcze nawet do Belwederu.

Nie zobaczymy si� z Billym
dop�ki nie dojedziemy do Philadelphi.

Troch� mi spieszno.

Troch�.

Wiem co czujesz.

Sam nie mog� si� doczeka� kiedy przeka��
Georgowi pierwsz� cz�� zysku z prz�dzalni.

Bardzo si� ciesz�, �e zn�w
zobacz� Georga i Constance.

Dzi�kuj�, �e wzi��e� mnie z sob�.

Towarzystwo uprzyjemnia podr� jak
to sprytnie powiedzia�a� w domu.

Poci�g wjedzie na stacj� za 5 minut.

Przepraszam Pana. Musimy si� przesi��� do
innego poci�gu a mamy sporo baga��w.

Czy mo�e nam Pan znale�� na stacji baga�owego?

Nie wiem.
Trzeba by�o zabra� swoich niewolnik�w.

Zada�em Panu grzeczne pytanie.

Przy�l� baga�owego.

Co si� z nimi dzieje?

Tak jest od pocz�tku tej podr�y.

Robi� co� nie tak?

M�wisz z Po�udniowym akcentem.

Ale to Maryland,
jeszcze nie opu�cili�my Po�udnia.

Wielu ludzi st�d jest bardziej
jankesami ni� po�udniowcami.

Od ostatniej wizyty u Hazard�w
wszystko si� zmieni�o. Czuj� to.

Nie jeste�my tu mile widziani.

I nadal chcesz po�lubi� Billego?

Nie mniej ni� Ty pozosta�
przyjacielem Georga.

Chc� tego ale czy to mo�liwe?

80 tysi�cy dolar�w.

Nie do wiary.

Niech to us�yszy Stanley. Ca�y czas twierdzi,
�e ta prz�dzalnia oka�e si� fiaskiem.

Tak jak nasza podr� na P�noc.

Spokojnie Orry, w poci�gu trafi�e�
po prostu na t�pak�w.

Dobrze wiesz, �e nie jeste�my tacy.

Niekt�rzy tak.

Moja siostra jest w domu.

- Wirgilia wr�ci�a do domu?
- Chwilowo.

Przyje�d�a tylko wtedy kiedy musi,
po pieni�dze i prowiant.

Dla sprawy.
Wygl�da strasznie.

Czy nadal mieszka w Filadelfii?

Chodzi Ci o to czy nadal jest �on� Grady'ego?

Chyba tak cho� nie uzna�a
za
stosowne nas o tym poinformowa�.

To musia�o by� dla Ciebie trudne.

Matka dozna�a wstrz�su.

Nigdy nie pogodzi si� z tym,
�e Wirgilia wysz�a za murzyna.

A Ty?

M�g�bym to zaakceptowa� maj�c
pewno�� co do powodu tego zwi�zku.

Do�� o tym.
Jak tam Charles?

Czy nadal walczy z Indianami w Teksasie?

To ju� historia.
Teraz przekroczy� Rio Grande

w po�cigu za jakim�
bandyt� meksyka�skim zwanym Corchin�.

Przynajmniej jeden z obu naszych
rodzin wie z kim walczy i dlaczego.

Przepraszam, �e przeszkadzam lecz
potrzebna mi opinia m�czyzny.

Podoba ci si�?

Jest pi�kna.

Nigdy nie wygl�da�a� pi�kniej.

Dzi�kuj� Orry. George mi j� kupi� z Pary�a.

Chc� j� w�o�y� na pierwszy bal
dobroczynny w Lighigh Station.

Oryginalny Charles Well.

Mo�e jest zbyt irlandzka?

Jest pi�kna.

Cudownie wygl�dasz.

Wiem, �e jest zbyt szykowna na t�
dobroczynn� okazj� ale co mi tam.

George mi j� kupi�
i bardzo mi si� podoba.

Ostrzegam Ci� Wirgilio cho� raz
zachowaj swe opinie dla siebie.

Zejd� mi z drogi. Narobisz tylko k�opot�w.

Wirgilio co za niespodzianka.

Witaj Brett.

Witaj Orry.

Nie wiedzia�am, �e przyjecha�a�.

Nic dziwnego. Jestem sekretem rodzinnym.

George chcia� mnie zamkn�� na
strychu ale uda�o mi si� uciec oknem.

Wirgilio przesta�.

Wszyscy si� ucieszycie jak jutro
rano wyjad� do Chambersburgha.

Pomagam w dziele wielkiego
abolicjonisty Johna Browna.

S�yszeli�cie o nim?

Oczywi�cie.

On i jego 5 syn�w zamordowali
w Kansas osadnik�w popieraj�cych niewolnictwo.

To morderca.

Spodziewa�am si� od Pana us�ysze� co� takiego.

Potwarz oczerniaj�c� ka�dego kto
o�miela si� przeciwstawia� niewolnictwu.

Nie powiniene� pozwoli� jej tu zosta�.

Obieca�a� Wirgilio.

Pomaga Pani w przygotowaniu nowej masakry.

John Brown jest nowym mesjaszem.

Pewnego dnia poprowadzi waszych
niewolnik�w do wielkiej rewolucji.

Ka�dy kto stanie nam na drodze zginie
we krwi i ogniu a Pan b�dzie pierwszy.

Wyje�d�amy natychmiast.

O nie prosz� Orry.

Jeste� moj� c�rk� ale posun�a�
si� za daleko. Opu�� ten dom.

Nie mamo. Niech oni si� wynosz�.

Nie chc� s�ucha� prawdy,
kt�rej nie mo�e znie�� �aden Po�udniowiec.

Prawdy?

Pani nawet nie wie co to s�owo znaczy.

Mam do�� obarczania mnie win�
za wszelkie z�o Po�udnia.

I nie b�d� wys�uchiwa� k�amstw
jakiej� wynaturzonej...

Orry wystarczy!

Zwariowanej baby.

Czarne farmy rozp�odowe?
Sk�d Pani czerpie takie fantazje?

Ze szmat�awych romanside�?
A mo�e podnieca Pani� sama my�l o nich?

Dlatego Pani wysz�a za Gradyiego?
�eby si� osobi�cie przekona� jak to jest?

Orry powiedzia�em przesta�!

Jest Pan z�y
a z�o wsz�dzie doszukuje si� z�a

ale Pan i Panu podobni jeste�cie sko�czeni.

Ostrzegam pana, �e ten dzie� nadejdzie.

Do�� tego. Niech pani si� zamknie
i wraca do swojego m�a czarnucha.

Uwa�am, �e nale�� si� przeprosiny.

Tym razem ich nie przyjm�.

Tym razem Ty je z�o�ysz nam wszystkim.

Stajesz po jej stronie?

Nie pochwalam jej zachowania
ale moja siostra broni s�usznej sprawy.

W takim razie nie mamy
sobie nic do powiedzenia.

Masz racj�.

Prosz� kaza� odwie�� nasz baga� do hotelu.

Jutro rano wracamy do domu.

Mo�na niemal pomy�le�,
�e z rozmys�em sprowokowa� Wirgili�

by wprawi� nas w zak�opotanie.

Ani s�owa wi�cej Isabell!

Nie mog� uwierzy�, �e to zrobi�a.

Obaj powinni�cie si� przeprosi�.
Wirgilia tak�e.

Zw�aszcza ona.

Sama zawsze nalegasz, �eby j�
wpu�ci� gdy przychodzi po pro�bie.

Bo mi jej �al.

Nikt w rodzinie nie akceptuje jej ma��e�stwa.

Czy to ma��e�stwo nie jest
po prostu deklaracj� polityczn�?

Ona naprawd� kocha Graydiego tak jak Ty mnie.

Chcia�bym w to wierzy�.

�atwiej obarczy� Wirgilie za to
co si� sta�o, co nie zmienia r�nic

w przekonaniach moich i Orrego.

Chod� tu kochanie.

Orry Main jest Twoim najlepszym przyjacielem.

Obaj narazili�cie t� przyja��
a wasze spory do niczego i tak nie doprowadzi�y.

Mo�e i nie bo popieram swe racje
r�wnie mocno jak on.

Nie pochwalam metod Wirgilii czy Johna Browna

ale uwa�am, �e nie mo�na kogokolwiek
zniewoli� tylko dlatego, �e urodzi� si� czarny.

Jak mog� oponowa� przeciwko
wszystkiemu o co walczy Orry

i pozosta� jego przyjacielem?

Filadelfia, Pensylwania, 2 dni p�niej.

Kocham ci�.

Ja ciebie te�.

�ycz mi szcz�cia.

Chcia�bym podzi�kowa� Ci Orry,
�e pozwoli�e� mi zobaczy� si� z Brett.

Wiem, �e to nie by�o �atwe.

Powiedzia�a Ci co wydarzy�o si� w Belwederze?

To sprawa mi�dzy Panem a moim bratem.

Nie dotyczy to mnie i Brett. Nie s�dz�.

Chcemy si� pobra�.

Nie mo�e nam Pan odm�wi� zgody tylko
z powodu nieporozumienia z Georgiem.

Oczywi�cie, �e nie

ale nadal nie mam pewno�ci czy powinni�cie si�
pobra� w�a�nie z powod�w,

kt�re por�ni�y mnie z Twoim bratem.

Chce Pan �eby�my czekali a� problemy
tego kraju zostan� rozwi�zane?

To by�aby m�dra decyzja.

A gdyby�my zdecydowali nie zwleka�
i pobra� si� bez Pa�skiej zgody?

Nie wierz� �eby moja siostra
post�pi�a wbrew woli swej rodziny

ale mo�esz j� zapyta�.

Dzi�kuj�.
W�a�nie zamierza�em.

Przepraszam.
Idziemy.

Wszystko b�dzie dobrze.
Jako� to rozwi��emy.

Napisz� do Ciebie.

Prosz� wsiada�.

Wirgilio co ty tutaj robisz?

Wracam tam gdzie moje miejsce Billy.

To moje �ycie.
Sama powinna decydowa�.

M�wisz jak Ashton.

Je�li chcesz post�pi�
wbrew mojej woli powiedz wprost.

Tego nie zrobi�.

W ka�dym razie dop�ki mam
nadziej�, �e zmienisz zdanie.

Zosta� na miejscach!

B�d� Pa�stwo musieli wysi���.

- Gdzie jeste�my?
- Zboczyli�my z trasy.

W Harper's Ferry.

Prosz� si� po�pieszy�.
Ju� zastrzelili jednego cz�owieka.

Jazda. Panowie niewolnik�w
zata�cz� teraz na inn� nut�.

W Wirgini te� bij� niewolnik�w.

Dlaczego zostali�my zatrzymani?

Jeszcze jeden ruch i zako�czysz
podr� ciemi�ycielu.

Opu�� bro� Oliwierze.
Nie mamy nic do tych ludzi synu.

- Pan jest przyw�dc�?
- Tak.

I radz� Panu zwraca� si� do mnie
i do moich ludzi z szacunkiem.

Rozmawia Pan z kapitanem Smithem.

Naczelnym Dow�dc� Wojsk Rz�du
Tymczasowego Stan�w Zjednoczonych.

A to s� moi ludzie.

M�wi Pan jakby�my si�
znajdowali w stanie wojny.

Bo tak w�a�nie jest.

Przybyli�my z Kansas
by dopilnowa� triumfu sprawiedliwo�ci

i zapewni� wolno�� murzynom tego stanu.

Co z nami zrobicie?

Nie chcemy Wam wyrz�dzi� �adnej krzywdy
ale milicja musi zna� nasze zamiary.

Je�li zaproponuj� zawieszenie broni mo�emy
negocjowa� na temat waszego uwolnienia.

Ale ostrzegam

jeden ruch skierowany przeciwko mnie
albo kt�remu� z moich �o�nierzy

i strzelamy bez pardonu.

Dobra.
Cofn�� si�!

Jest wspania�y prawda?

Pos�ucha�am Pa�skiej rady
i wraca�am do mojego m�a czarnucha.

Ale Grady ze swoimi dzielnymi
�o�nierzami znalaz� mnie pierwszy.

Zdaje sobie Pani spraw� z niebezpiecze�stwa?

Prosz� si� nie rusza�. Mamy rozkaz
zastrzeli� ka�dego kto sprawi k�opoty.

Pewnie domy�li� si� pan kto wyda� ten rozkaz?

Mo�e nazywa� si� Smithem
ale my wiemy kto to jest.

Rozmawiali�my kiedy�
o cz�owieku kt�ry zbawi ten kraj.

Jestem szcz�liwa,
�e w ko�cu pozna� Pan wielkiego Johna Browna.

Grady musisz j� st�d zabra�.
Nie wiesz co was wszystkich czeka?

Pos�uchaj mnie...

Nie chc� Pana s�ucha�.
Niech pan wraca do reszty albo Pana zabij�.

Od�� bro� Grady i zabierz st�d Wirgili�.

Nie s�ucham takich �mieci jak Ty.

Teraz ju� nie.

Przy��cz� si� do nas tysi�ce
niewolnik�w takich jakim ja by�em.

Tak m�wi kapitan.

Gdy kto� spr�buje nas powstrzyma�
krew pop�ynie ulicami.

W�a�nie.
Polej� si� krew.

Nie rozumiesz? Nie mo�ecie
zwyci�y�. To b�dzie wasza krew.

Najpierw utocz� twojej bia�y cz�owieku.

Grady nie.

Zostaw go.

Tak Panie Orry. Nie spodziewa�
si� Pan jeszcze mnie ujrze�.

Nale�a�em do jego ojca
ale to on mnie pu�ci�.

Gdyby nie Orry od 10 lat bym nie �y�.

Ale teraz jeste� z nami.

Jeste� wolnym cz�owiekiem.
Niczego mu nie zawdzi�czasz.

Inaczej sobie wyobra�a�em wolno�� na P�nocy.

Wi�kszo�� ludzi wcale
nie traktuje tu murzyn�w lepiej.

Przy��czy�em si� do kapitana
bo nie mia�em si� gdzie podzia�.

Mia�em ju� do�� uciekania i wa��sania si�.

Lepiej ju� walczy� i zgin�� jak m�czyzna.

Kapitanie! Kapitanie!

Nadci�ga milicja.
Ludzie z miasta te� maj� bro�.

Wsadzi� tych ludzi z powrotem do poci�gu!

A co z zak�adnikami?

We�miemy ich w mie�cie.
Ruszaj si�! Nie mamy czasu.

Rusza� si�! Wsadzi� ludzi do poci�gu!

Jazda.

Wirgilio musisz wsi��� do poci�gu
to nie jest miejsce dla Ciebie.

Nie. Nigdzie nie jad�.

To zbyt niebezpieczne.

Kocham Ci�. Chc� by� z Tob�.

Wirgilio nie.

Musisz mnie zostawi�.

Grady szybciej, milicja musi by� niedaleko.

S�yszysz? Musisz si� ukry�.
P�niej po Ciebie wr�c�.

- Chc� zosta� z Tob� i walczy�.
- Musi Pani ucieka�.

Tam jest paru tych renegat�w.

Gotowi?
Cel pal!

Drugi szereg naprz�d!

Poka�� wam, �e umiem walczy�.

Grady!

Przynajmniej by�em wolnym
cz�owiekiem cho� przez pewien czas.

Cicho Grady nie umrzesz.

Morderca! Jeste�cie mordercami.

Nie dotykajcie mnie ani mojego m�a.
Wpierw scze�niecie w piekle.

My�licie �e zgin��?
Nieprawda.

On jest wolny.

Idziemy Panienko.

Nie powinni go wiesza�.

P�ki �y� Brown by� tylko ob��ka�cem.
Teraz zrobili z niego m�czennika.

Enerson nazywa go nawet �wi�tym.

Po tym co zasz�o w Harper's Ferry
dr�czy�y mnie koszmary.

Cho� by�o to takie straszne
�al mi tych ludzi.

�al ci? Nie wiesz kto pom�g�
przygotowa� Brownowi ten napad?

Abolicjoni�ci z P�nocy.

Dali mu pieni�dze na uzbrojenie niewolnik�w.

�o�nierze znale�li ukrytych na farmie setki strzelb.

Dla niewolnik�w kt�rzy si�
mieli do niego przy��czy�?

Po�udnie zniesie wiele ale nie �eby P�noc
dawa�a niewolnikom bro� do mordowania bia�ych.

Teraz nawet Ci co nie maj� niewolnik�w
wyst�pi� przeciwko P�nocy.

M�wisz o wojnie.

Z tymi kt�rych kochamy.

Obawiam si�, �e staje si� to nieuniknione.

Co za g�upota.

Waszyngton.

Cia�o Johna Browna gnije w ziemi
lecz jego duch jest po�r�d nas.

Witaj Wirgilio.

Kongresman Green.

Wiele czasu min�o od pami�tnego
przem�wienia w Philadelphi.

Co Pana tu sprowadza?

Zabieram Pani� st�d. Wszystko za�atwione.

Nie rozumiem.

Jest Pani wolna. Nie.

Chc� by� s�dzona za udzia� w
powstaniu w Harper's Ferry.

Przecie� nie bra�a Pani w nim udzia�u.

To nie prawda.

Pani wrogowie nie chc� rozg�osu.

Dosz�o ju� do nich jak wielkim b��dem
by�a egzekucja Johna Browna.

Prosz� Wirgilio.

Ta pie�� ma przynie�� skutek,
nie chc� nast�pnych m�czennik�w, zw�aszcza kobiet.

W tym miejscu nie zdzia�a Pani nic
ani dla sprawy, ani dla siebie.

Prosz� uda� si� ze mn�.

Sk�d Pan wiedzia� gdzie mnie znale��?

Nie zna� Pan mojego obecnego nazwiska.

Przyznaj�, �e to nie by�o �atwe.

S�ysza�em, �e zamieszka�a Pani
z by�ym niewolnikiem nazwiskiem Grady,

kt�remu pomog�a Pani uciec z Po�udniowej Karoliny.

- Potem straci�em pani� z oczu.
- Nie pan jeden.

P�niej przeczyta�em relacj�
z napadu na Harper's Ferry

i natkn��em si� w niej na nazwisko
Garisona Gradiego, wymienionego w�r�d zabitych.

Nie by�em pewny czy to ten sam Grady
bo imi� jak na murzyna by�o do�� niezwyk�e.

Przyj�� je na cze�� wielkiego abolicjonisty.

Tak pomy�la�em.

Tote� zasi�gn��em dalszych informacji

o kobiecie, kt�r� przes�uchiwano
ale nie zatrzymano w Wirginii.

Odkry�em, �e tu w Waszyngtonie znajduj�
si� pewna Pani Grady trzymana w izolacji.

Potem wytropi�em Pani� w
zak�adzie dla ob��kanych.

Trzymano mnie tam by wszyscy
my�leli, �e jestem ob��kana.

A jest pani?

Jak Pan my�li?

Zak�adam, �e poda�a Pani nazwisko
Grady by oszcz�dzi� skandalu rodzinie.

Mojej rodzinie?

Tym hipokrytom?
Nie kongresmenie.

Mo�e mi Pani m�wi� Sam.

Je�li tak wolisz Sam.

Po prostu nie chcia�am, �eby si� o tym dowiedzieli.

Nie �eby oszcz�dzi� im k�opot�w

ale by nie pr�bowali mnie stamt�d wyci�gn��,
zw�aszcza m�j brat George.

Chcia�am wyst�pi� przed s�dem.

Potrafi� to zrozumie�.

W dodatku rzeczywi�cie by�am m�atk�
z czego jestem dumna.

Naprawd� zawarli�cie
z Grady'm legalne ma��e�stwo?

Tak. Kochali�my si�.
By� dobrym cz�owiekiem.

Nie w�tpi� i wszyscy wiemy,
�e zgin�� za s�uszn� i szlachetn� spraw�.

Jego �mier� zostanie pomszczona.

S� na P�nocy ludzie,
kt�rzy ju� si� tego domagaj�.

Wobec wszystkich
bohater�w z Harper's Ferry.

Ja do nich nie nale��.
Dlaczego stara�e� si� mnie uratowa�?

Wirgilio kilka lat temu wyrazi�em
zainteresowanie Twoj� osob�.

Pami�tam.

Kiedy wyg�osi�am swoje pierwsze przem�wienie
by�e� uprzejmy z�o�y� mi gratulacj�.

By�y to wyrazy uznania bardziej
dla Ciebie samej ni� dla przem�wienia.

I pami�tam r�wnie�, �e wspomina�am
o twoim statucie ma��e�skim.

Czy on si� zmieni�?

Nie. Wci�� jestem �onaty
ale nie proponuj� by� zapomnia�a...

Ciesz� si�, �e tego nie proponujesz.

By� mo�e nigdy nie pogodz� si� ze �mierci� Grady�ego

ale gdybym kiedykolwiek zacz�a my�le�
o innym m�czy�nie

zwi�zane by to by�o z ma��e�stwem.

Nie stawiaj warunk�w zbyt pochopnie.

Czy�bym straci�a na warto�ci
wychodz�c za Grady�ego?

Wiesz, �e nie o to chodzi.

Powinna� wybra� m�czyzn�,

kt�ry najlepiej zaspokoi...
twoje potrzeby.

Mo�e by� nawet �onaty.

Mog� by� nim ja sam.

Nigdy nie prosi�am o pomoc.

Ale pewnego dnia mo�esz poprosi�
a ja b�d� w stanie ci jej udzieli�.

Zaczynam zdobywa� pozycj� jednego
z najbardziej wp�ywowych ludzi w kongresie.

Zwykle zdobywam to czego chc�.

Rozumiem.

Dzi�kuj� Panu za uwolnienie.

Prosz� nie wstawa�.

Wol� wyj�� o w�asnych si�ach.

A gdybym kiedy� potrzebowa�a Pa�skiej pomocy

dzi�ki za jasne postawienie warunk�w.

Zn�w rozmy�lasz o Orrym.

Ja was w og�le nie rozumiem.

Doro�li m�czy�ni, najlepsi przyjaciele
a zawsze je�li si� k��cicie

�aden pierwszy nie wyci�gnie r�ki.

Im d�u�ej to trwa staje si� trudniejsze.

Wiem Konstancjo.

Przypomnia�y mi si� czasy Meksyku.

Czy kiedy� byli�my tacy m�odzi?
Sp�jrz na niego u�miecha si�.

Czy kto� mi powie co w tym �miesznego?

Wie, �e Lincoln zostanie prezydentem.

Je�li tak si� stanie wkr�tce
ten ch�opiec pomaszeruje na wojn�.

Czy chcesz �eby Lincoln zosta� prezydentem?

Jestem za zwyci�stwem republikan�w
ale je�li wygramy utracimy Po�udnie.

Postawili spraw� jasno.

Przecie� nie popieramy Po�udnia?
Pomogli�my w ucieczce setkom niewolnik�w.

Tak. Wszystko co robi� jest
przeciwne przekonaniom Orrego

dlatego tak trudno mi do niego dotrze�.

Je�li wojna rzeczywi�cie wybuchnie
to co mi�dzy nami p�k�o nigdy nie zostanie naprawione.

Zostaniemy wrogami.

A wojna oznacza zabijanie.
Zabijanie wrog�w.

Nie powinni�my my�le� o �mierci.

Pomy�lmy
raczej o �yciu.
Zw�aszcza dzisiaj.

Dzi� po po�udniu otrzyma�am
od doktora McKleina dobre wie�ci.

Nie chcia�am nic m�wi� dop�ki
nie b�d� mia�a absolutnej pewno�ci...

Ale tym razem to prawda?

B�dziemy mieli dziecko. Na wiosn�.

Kocham Ci�.

Ja Ciebie te�.

Dlatego damy sobie ze wszystkim rad�.

Filadelfia, Pensylwania.

Musimy nieustannie przypomina� ludziom,
�e Gareth Smith by� zwolennikiem Johna Browna.

S�dzi pani, �e to rozs�dnie Pani Grady?

Chodzi�o mi tylko o jego
pobyt w domu dla ob��kanych.

Schroni� si� tam w obawie
przed pr�b� zamordowania

przez jakiego� posiadacza niewolnik�w z Po�udnia.

Nie wierzy Pan, �e Smith pokona
tego hipokryt� z Illinois?

Oczywi�cie, �e wierzymy.

Lincoln musi zosta� pokonany.
Gareth Smith mo�e tego dokona�.

Lincoln to tch�rz.

Chce zezwoli� na niewolnictwo
tam gdzie ono ju� istnieje.

To wbrew idea�om za kt�re zgin�� Grady.

Wiem Pani Grady
ale Gareth Smith o tym nie zapomni.

Nikt nie zapomni.

On musi doko�czy� to co si�
zacz�o w Harper's Ferry.

Gdzie by�a�?

Sp�ni�am si� tylko kilka
minut Pani Medaline.

Gdzie moje lekarstwo? Daj mi.

Musz� odmierzy�.

Gdzie mama Sally? Nie powinna kaza�
mi czeka� na siebie tak d�ugo.

Nie pami�ta Pani?
�e mama Sally umar�a?

Brawo. Nasi ch�opcy opuszczaj�
West Point jeden za drugim.

D�ugo jeszcze do wybuchu wojny?
Jak s�dzisz?

Nie wi�cej ni� rok.

Mam zamiar wystawi� prywatny
oddzia� i ofiarowa� go...

Dzie� dobry kochanie.
Mo�e si� czego� napijesz?

Nie dzi�kuj�.
Nie mam ochoty.

Nadal jest pi�kn� kobiet�.

Jak na m�j gust zbyt blada

ale wida� wyra�n� popraw� jej stanu.

W ci�gu roku sta�a si� o wiele spokojniejsza.

Tak.
Jestem szcz�liwcem.

Powiedz mi co s�ycha� w Charleston?

Czego chcesz?

My�la�am, �e dom si� wali.

Ju� nied�ugo Brett. Podzielony
dom musi si� zawali�.

Tak samo jak ja.

M�wi�em �eby� tu nie wchodzi�a.

Nie mo�esz unika� mnie w niesko�czono��.

Wiesz o czym chc� porozmawia�.

Nie chc� rozmawia�
o Billym Hazardzie ani kimkolwiek z nich.

Ten temat napawa mnie obrzydzeniem.

Uwa�am go za zamkni�ty.

Nie.

Orry czeka�am na chwil� kiedy b�dziesz
trze�wy. Oka�esz zrozumienie.

B�dziesz moim bratem jak dawniej.

Ale straci�am nadziej�, �e si�
doczekam i d�u�ej ju� czeka� nie mog�.

Dosta�am list od Billego.
Przyje�d�a do Charleston.

Co?

Dosta� przydzia� do fortu Multry.

Przyb�dzie na wysp� Salivana w listopadzie.
Wkr�tce potem mo�emy si� pobra�.

Zabraniam.

Chc� �eby w rodzinie panowa� pok�j.

Chc� Twojej zgody ale teraz nie jestem
ju� pewna czy ma jakie� znaczenie.

Wyja�nij mi to.

Nie s�dz� �eby� by� w stanie podejmowa�
decyzje za mnie i za siebie.

George Hazard by� jedynym przyjacielem
jakiego mia�e� w �yciu.

Od kiedy si� z nim pok��ci�e�
jeste� w�ciek�y.

Zamkn��e� si� w sobie, pijesz,
nigdy si� nie u�miechasz.

�al mi Ciebie ale nie pozwol�
Ci zmarnowa� mojego �ycia.

Masz zamiar wyj�� za Billego Hazarda
i zapomnie� o swojej rodzinie?

Rodzinie?

Mama jest po mojej stronie

a Charles pozosta� najlepszym przyjacielem Billego
cho� jest w Teksasie.

Chodzi mi o Twoje b�ogos�awie�stwo.

Je�li Lincoln zostanie prezydentem
ruszymy na wojn� z Jankesami, wszystkimi.

Je�li chcesz wychodzi� za
jednego z nich jeste� g�upia.

Wol� by� g�upia ni� taka jak
Ty. Ciebie nic nie obchodzi.

To nie prawda.

Wi�c dlaczego nie mo�esz
zrozumie� moich uczu�?

Czy dlatego, �e nigdy sam nie
pozwoli�e� sobie na mi�o��?

Czy kocham czy nie to nie Twoja sprawa.

�al mi Ciebie. Boisz si� pozwoli�
by kobieta co� dla ciebie znaczy�a.

Brett przepraszam.

Mo�e.
Ale to nie ma znaczenia.

Panie Orry.

Panna Brett wyjecha�a do Charleston.

- W �rodku nocy?
- Tak.

Zabra�a cztery kufry i Coofeya do powo�enia.

- Pojecha�a do hotelu?
- Nie.

Ma si� zatrzyma�
u panienki Ashtona tzn. Pani Hantoon.

Powiedzia�a, �e nie wie kiedy wr�ci.

Posprz�taj tutaj i otw�rz okna.

Charston, Po�udniowa
Karolina, nast�pnego dnia.

Nie �pisz?

Ju� nie.

Czy to nie najwspanialszy kapelusz
jaki widzia�a�?

Nazywaj� je secesyjki.

Prawda, �e �liczny?

Rzeczywi�cie podoba mi si� poza nazw�.

Wychodz� kochanie ale przy�l� Ci kaw�

Min�o po�udnie.
Nie wr�c� przed kolacj�.

B�dziemy mog�y porozmawia� wieczorem?

O Billym i �lubie?

Powinny�my porozmawia�.

Kochanie mo�esz tu zosta� tak d�ugo
jak chcesz je�li chodzi o mnie.

Dobrze, �e James jest akurat w Kolumbii
i pomaga zorganizowa� konwencj� secesyjn�.

Dlaczego?

Tymczasem co� wymy�limy.

Przecie� nie mo�emy mu powiedzie�,
�e przyjecha�a� �eby wyj�� za Billego Hazarda.

Ostatnio kiedy si� widzia�
z Billim, ten przewr�ci� go

i nazwa� wymoczkiem

czy kim� takim.

Przepraszam Ashton.

Mo�e nie powinnam tu przyje�d�a�?

James jest rzeczywi�cie wymoczkiem.

Nie martw si� kochanie dam sobie z nim rad�.

I z braciszkiem Orrym tak�e.

Kochana Ashton.

Wymy�limy co� na mi�e przyj�cie Billego

pomimo opinii tutejszych mieszka�c�w
o jankeskim robactwie w forcie Multry.

Billy i ja wiemy co nas
czeka po obu stronach.

Ale kochamy si� i nie pozwolimy tego zepsu�.

To Twoje �ycie siostrzyczko.

Nie tylko.

Mamy nadziej�, �e nasze
ma��e�stwo zbli�y nasze rodziny.

Ashton nie zale�y ci ju� na Billym?

Sk�d�e.
To by�o g�upie zauroczenie.

Mam odpowiedniego m�a by
dotrze� tam dok�d zmierzam.

I ciebie te� wkr�tce wydamy za m��,
ale na razie musz� lecie�.

Charleston nigdy nie t�tni� takim podnieceniem.

Sama przebieram nogami z niecierpliwo�ci.

Ledwo si� opanowa�am �eby
nie da� jej w twarz.

Co za pomys� �eby wychodzi� za jankesa.

Ale oczywi�cie udawa�am,
�e doskonale j� rozumiem.

Naprawd�?

Naturalnie �eby niczego
nie podejrzewali gdy nadejdzie pora.

Na co?

Na wyr�wnanie rachunk�w.
Forbsie LaMote zapomnia�e�?

Obieca�e� pom�c mi wyr�wna�
rachunki z Billym i Brett.

To jedyny pow�d dla kt�rego przysz�am.

- Jedyny?
- Mo�e nie jedyny.

Jeste� wspania�ym kochankiem
nie to co James.

Nawet gdybym chcia�a z nim sypia�

zawsze jest zaj�ty,
zm�czony albo go nie ma.

Zaprz�ta go tylko polityka.

Kochanie James Hantoon nie wie co
ma albo nie wie jak to wykorzysta�.

Ale dosy� o nim, Brett i tym Jankesie.

Powoli. Chc� wiedzie�
co jeste� got�w zrobi�?

A dok�adnie?

Chodzi mi o to co zrobisz
by przeszkodzi� Brett w po�lubieniu Hazarda?

I nie dopu�ci� by ten Jankes powiedzia�
Jamesowi co robili�my w magazynie bawe�ny.

Nie mam nic przeciwko zabiciu
Hazarda czy innego Jankesa.

Je�li dostanie przydzia� do tego jankeskiego fortu

i ten pawian Lincoln zostanie wybrany prezydentem
wybuchnie wojna

a jankesi z fortu zgin� pierwsi.

Wi�c czym si� martwisz?

Nie bardzo podoba mi si�
by spraw� tak osobist�

powierza�
jakiej� przypadkowej wojnie.

Oczywi�cie m�g�bym pozwoli� jej
wyj�� za niego i p�niej go zabi�.

Sprawi�bym sobie maj�tn� wd�wk� i by�bym
bogaty bez wzgl�du na przebieg wojny.

Po tym jak wola�a jego zamiast Ciebie?

Nie masz poczucia godno�ci?

Chyba nie.

Zatem zostawmy poczucie
godno�ci i plan Tobie.

Powiedz mi tylko czego chcesz
a ja to zrobi� jak zawsze.

Je�li jankesi chc� wybra� Lincolna
to powiadam do diab�a z nim.

Sami potrafimy si� rz�dzi� o niebo lepiej
ni� jaki� drwal z dzikiej puszczy.

Ci jankesi chc� wyzwoli� niewolnik�w?
Niech tu przyjd� i spr�buj� to zrobi�.

Zgotujemy im takie po�udniowe przywitanie,
�e nie zapomn� go do ko�ca �ycia.

Porucznik Hazard? Do us�ug.

Porucznik Minth
a to porucznik Sniter.

Mamy panu zapewni�
bezpieczne dotarcie do fortu Multry.

Zacz��em si� czu� jak
na terytorium obcego pa�stwa.

Prawd� m�wi�c w dzisiejszych czasach
s� bezpieczniejsze miejsca dla oficer�w z P�nocy.

Nie s�dzi�em, �e jest a� tak �le.

To w�a�nie oznacza secesja przyjaciele.

Musimy zachowa� to co nasze, nasz honor,
nasz� dum� i naszych niewolnik�w.

A je�li Lincolnowi to si� nie podoba
niech wraca do Afryki sk�d pochodzi.

Ci ludzie pal� si� do walki cho�
Lincoln nie zosta� jeszcze wybrany.

Musimy utrzyma� fort bez wzgl�du na
przebieg wydarze�. Lepiej chod�my.

Nie m�g�bym przedtem z�o�y� kr�tkiej wizyty?

Moja narzeczona zatrzyma�a
si� niedaleko st�d na Lisbetti

W�a�nie tam szed�em
bo przyjecha�em nieco wcze�niej.

Pa�ska narzeczona jest w Charleston?

Lepiej niech natychmiast wraca do domu.

- Tu jest jej dom.
- Ona jest z Po�udnia?

Tak. I tutaj si� pobierzemy
przy najbli�szej okazji.

To nie b�dzie takie proste.

A je�li chodzi o wizyt� u narzeczonej
obawiam si�, �e to niemo�liwe.

www.NapiProjekt.pl - nowa jako�� napis�w.
Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.

Wspom� nas i zosta� cz�onkiem VIP,
by pozby� si� reklam z www.OpenSubtitles.org