Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:05,879 --> 00:00:10,720
BABCIA: Ona lepsza niż ty,
kiedy ty była młoda.
2
00:00:10,800 --> 00:00:14,359
MATKA KASI:
Obgryza paznokcie ta moja Kasieńka?
3
00:00:14,439 --> 00:00:19,399
No, a nie? Ty lubisz kartofle,
a ona lubi obgryzać paznokcie.
4
00:00:19,480 --> 00:00:22,079
Nie trzeba jej nic gadać.
5
00:00:22,160 --> 00:00:25,120
A jak u Tomka? Wyrósł na pewno.
6
00:00:25,199 --> 00:00:28,039
Dureń na długich nogach.
7
00:00:28,120 --> 00:00:33,520
Niech nie martwi się, tylko modli,
żeby co złego z tego nie było.
8
00:00:33,640 --> 00:00:37,039
U niego we środku,
to tak jak u wszystkich.
9
00:00:37,119 --> 00:00:39,719
Jest i dobry człowiek,
10
00:00:39,799 --> 00:00:42,880
ale jest i zły człowiek.
11
00:00:43,039 --> 00:00:47,520
My zobaczym, który wygra.
12
00:00:48,679 --> 00:00:51,520
A jak tam u was?
13
00:00:51,679 --> 00:00:54,439
Masz ty tam wszystko?
14
00:00:54,520 --> 00:00:58,759
O, kufajki ty nie masz.
15
00:00:58,840 --> 00:01:01,200
Dobrze mi, mamuś.
16
00:01:02,000 --> 00:01:05,040
Pilnuj Kaśki, chroń ją.
17
00:01:05,120 --> 00:01:08,079
Od człowieka mam ją chronić?
18
00:01:08,159 --> 00:01:10,439
Od szeptów?
19
00:01:10,640 --> 00:01:12,560
Pójdę już.
20
00:01:15,000 --> 00:01:17,079
Z Bogiem,
21
00:01:17,159 --> 00:01:19,560
córeczko moja.
22
00:01:19,640 --> 00:01:21,840
Z Bogiem.
23
00:02:41,319 --> 00:02:47,800
(wycie syren radiowozów)
24
00:03:55,000 --> 00:03:57,400
Ale ty jesteś leszcz.
25
00:03:57,479 --> 00:03:59,199
No chodź!
26
00:04:10,639 --> 00:04:14,759
...w piłce nożnej dzisiaj
jest kolejny baraż...
27
00:04:14,840 --> 00:04:16,879
Na pewno?
28
00:04:17,639 --> 00:04:20,000
Gdzie ty idziesz?
29
00:04:31,000 --> 00:04:33,079
GŁOS KOBIETY: Kto tam?
30
00:04:33,160 --> 00:04:35,560
Proszę otworzyć, policja.
31
00:04:58,000 --> 00:05:00,560
(gwizd)
32
00:05:13,000 --> 00:05:15,120
Tam jest.
33
00:05:28,680 --> 00:05:32,879
Proszę się nie denerwować.
Rutynowe działania.
34
00:05:36,639 --> 00:05:39,560
(zgrzyt zamka)
35
00:06:01,439 --> 00:06:03,360
Marek, to ty?
36
00:06:06,000 --> 00:06:09,120
Marek, jak to dobrze, że to ty.
37
00:06:09,199 --> 00:06:11,399
KAPONOW: Co ty tu robisz?
38
00:06:11,480 --> 00:06:16,040
Słuchaj, przyjeżdżałeś do sierocińca,
byłem kierownikiem, prawda?
39
00:06:16,120 --> 00:06:18,399
Byłeś kierowcą Tylendy, tak?
40
00:06:18,480 --> 00:06:20,000
A co?
41
00:06:20,079 --> 00:06:23,439
W sierocińcu był taki szczeniak,
Kruk się nazywał.
42
00:06:23,519 --> 00:06:27,439
On tu przyjechał,
zakuł mnie przy grzejniku.
43
00:06:27,519 --> 00:06:29,519
To psychol jakiś.
44
00:06:30,000 --> 00:06:32,399
- O co cię pytał?
- O tamte czasy.
45
00:06:32,480 --> 00:06:35,279
- Czyli?
- Nazwiska, kto przyjeżdżał.
46
00:06:35,360 --> 00:06:37,600
- I co mu powiedziałeś?
- Nic!
47
00:06:37,680 --> 00:06:41,319
Nie zakułby mnie przy grzejniku,
gdybym powiedział.
48
00:06:41,399 --> 00:06:45,240
Rozkuj mnie, masz chyba
jakiś uniwersalny kluczyk.
49
00:06:47,879 --> 00:06:50,439
Poczekaj, muszę zadzwonić.
50
00:06:52,720 --> 00:06:55,079
Poczekaj na dole.
51
00:07:17,000 --> 00:07:20,480
- Za długo to trwa.
- Poczekaj, Zygmunt.
52
00:07:20,560 --> 00:07:22,920
(dzwoni komórka)
53
00:07:23,000 --> 00:07:26,279
- Szefie, jestem na miejscu.
- Masz Kruka?
54
00:07:26,360 --> 00:07:31,000
Nie ma go, ale jest tu Sadko.
Przykuty do kaloryfera.
55
00:07:32,000 --> 00:07:34,120
Marek, posłuchaj.
56
00:07:34,199 --> 00:07:36,560
Ty musisz go... rozumiesz?
57
00:07:37,639 --> 00:07:39,879
Jesteś pewien?
58
00:07:40,000 --> 00:07:44,399
TYLENDA: Da się?
- Wszystko się da.
59
00:07:44,480 --> 00:07:46,560
TYLENDA: Dobra.
60
00:07:47,680 --> 00:07:49,639
Okej.
61
00:07:54,319 --> 00:07:57,560
Tego Kruka trzeba by jakoś uciszyć.
62
00:08:20,720 --> 00:08:25,079
Musiałbym mieć oddział komandosów,
żeby wyrąbać sobie drogę.
63
00:08:25,160 --> 00:08:27,560
Nie wiem, proszę pana.
64
00:08:31,639 --> 00:08:33,759
KOMANDOS: Czysto!
65
00:08:33,840 --> 00:08:35,759
Zygmunt, poczekaj!
66
00:08:35,840 --> 00:08:39,840
- Która to godzina?
- Dwadzieścia po siódmej.
67
00:08:41,960 --> 00:08:44,240
Borowiecki, dawaj go!
68
00:08:45,320 --> 00:08:47,000
Wio!
69
00:08:47,080 --> 00:08:49,600
TYLENDA: Panowie, wyjdźcie stąd.
70
00:08:51,000 --> 00:08:55,399
Co ty mi tu, kurwa, wycieczki
odpierdalasz? Rozkuj go.
71
00:08:55,480 --> 00:09:00,399
- Teraz to mogę naprawdę pokazać.
- A dlaczego mam ci teraz wierzyć?
72
00:09:00,480 --> 00:09:02,720
Przytrzymaj go, kurwa!
73
00:09:09,679 --> 00:09:13,759
I zapamiętaj sobie,
żebyś mnie więcej nie okłamywał.
74
00:09:13,840 --> 00:09:16,480
Dobra, to gdzie jedziemy?
75
00:09:21,679 --> 00:09:25,399
Najpierw muszę go złapać.
I chcę, żebyś mi pomógł.
76
00:09:25,480 --> 00:09:27,240
SADKO: Jasne.
77
00:09:28,000 --> 00:09:32,240
- Nie mogę tu być bez nakazu.
- No tak...
78
00:09:32,679 --> 00:09:37,759
Wyjdę na klatkę i poczekam na Kruka.
Kiedy otworzy drzwi, wtedy wpadam,
79
00:09:37,840 --> 00:09:41,720
znajduję ciebie skutego,
a on idzie do pierdla za porwanie.
80
00:09:41,799 --> 00:09:44,039
- Sprytne, nie?
- Dobry plan.
81
00:09:44,120 --> 00:09:47,960
- Daj mi wody, zaschło mi w gardle.
- Pewnie, że ci dam.
82
00:09:56,320 --> 00:09:59,519
- Masz, napij się.
- Dzięki.
83
00:10:03,320 --> 00:10:07,120
- To na razie.
- Na razie, na razie.
84
00:10:13,320 --> 00:10:17,159
- To wszystko?
- Tak, dziękujemy pani bardzo.
85
00:10:49,720 --> 00:10:51,360
Mocno?
86
00:10:51,440 --> 00:10:54,080
Mocno. Tylko nie wchodź
na górę, będzie wybuch.
87
00:10:54,159 --> 00:10:56,720
A jak przyjedzie po,
a tu będzie policja?
88
00:10:56,799 --> 00:11:00,360
Zanim się mieszkanie wypełni gazem,
miną 3 godziny.
89
00:11:00,440 --> 00:11:02,840
- Jak to ma wyglądać?
- Jak bójka.
90
00:11:49,559 --> 00:11:52,399
(pukanie do drzwi)
91
00:11:54,039 --> 00:11:56,399
- Co?
- Ojciec jest?
92
00:11:56,480 --> 00:11:58,000
Nie.
93
00:11:58,080 --> 00:12:00,399
Może jednak jest?
94
00:12:00,480 --> 00:12:02,519
Czego tu?
95
00:12:03,000 --> 00:12:07,720
Kruku, kurde, kopę lat!
Zmieniłeś się.
96
00:12:07,799 --> 00:12:10,480
Ty się za to nic nie zmieniłeś.
97
00:12:10,559 --> 00:12:12,960
- Mogę wejść?
- Właź!
98
00:12:14,240 --> 00:12:16,240
Dzień dobry.
99
00:12:19,159 --> 00:12:21,879
Mama, zupę daj.
100
00:12:26,000 --> 00:12:27,960
Dzień dobry.
101
00:12:31,000 --> 00:12:35,720
MĘŻCZYZNA: Pamiętam, jak biegałeś
zasmarkany tu, za tym oknem.
102
00:12:35,799 --> 00:12:38,919
Miałeś taką gumową
pomarańczową piłkę.
103
00:12:39,000 --> 00:12:42,720
I kopaliście ją w moją,
kurwa, bramę.
104
00:12:44,120 --> 00:12:47,240
Ale ci chciałem wtedy przylać.
105
00:12:48,000 --> 00:12:51,080
Ty już nie mieszkasz w Białymstoku?
106
00:12:51,159 --> 00:12:53,240
Od dawna.
107
00:12:53,639 --> 00:12:58,159
- To czego wróciłeś?
- Muszę coś załatwić.
108
00:12:59,639 --> 00:13:02,840
MĘŻCZYZNA: Czemu tak późno?
- Co, późno?
109
00:13:04,000 --> 00:13:08,159
Ile ty masz lat?
Ze czterdzieści musisz mieć.
110
00:13:08,240 --> 00:13:12,240
A uciekłeś stąd w pizdu,
jak byłeś dzieciakiem.
111
00:13:12,639 --> 00:13:16,759
Teraz wracasz i mówisz,
że masz sprawę do załatwienia.
112
00:13:16,840 --> 00:13:19,279
Prawie po trzydziestu latach.
113
00:13:19,360 --> 00:13:22,879
30 lat myślałeś,
czy trzeba to załatwić?
114
00:13:28,039 --> 00:13:30,519
To nie jest takie proste.
115
00:13:31,320 --> 00:13:35,039
Pewne rzeczy trzeba robić,
116
00:13:35,120 --> 00:13:39,360
bo przyjdzie czas i zima zapyta,
co robiliście przez całe lato?
117
00:13:39,440 --> 00:13:41,720
I co wtedy powiesz?
118
00:13:41,799 --> 00:13:45,559
A ja wtedy powiem,
że aligancko piłem. A ty, Weszo?
119
00:13:45,639 --> 00:13:47,159
Ja też.
120
00:13:47,240 --> 00:13:49,759
Durnowaty jesteś.
121
00:13:52,000 --> 00:13:54,399
No, na zdrówko.
122
00:14:16,200 --> 00:14:18,360
Mam do was interes.
123
00:14:21,679 --> 00:14:27,240
Tacy jedni pilnują mieszkania, do
którego muszę się dostać. Zapłacę.
124
00:14:28,320 --> 00:14:30,840
A jacy jedni?
125
00:14:31,320 --> 00:14:33,840
Naliczyłem trzech.
126
00:14:34,320 --> 00:14:38,879
Karki, jeden ma taki tatuaż
na pół ryja, tutaj.
127
00:14:40,639 --> 00:14:45,159
- Może Misiek z Dojlid.
- No... może.
128
00:14:48,000 --> 00:14:51,879
GRUBY: A czego potrzebujesz
z tego mieszkania?
129
00:14:51,960 --> 00:14:56,080
- Bojko, a co cię to interesuje?
- Mnie wszystko interesuje.
130
00:14:56,159 --> 00:14:58,080
Na przykład, po ile?
131
00:14:58,159 --> 00:15:02,000
Mówisz, że trzech, czyli w środku
jest pewnie jeszcze dwóch.
132
00:15:02,080 --> 00:15:06,080
To, na moje oko, potrzebujesz
siedmiu chłopa. Każdy po 200.
133
00:15:06,159 --> 00:15:08,960
- Dużo.
- No co, bierzesz?
134
00:15:12,639 --> 00:15:14,879
Ore awtar.
135
00:15:38,679 --> 00:15:43,240
- Mamy mały problem.
- Jaki problem?
136
00:15:43,320 --> 00:15:48,240
Chłopaki z Dojlid powiedzieli,
że niczego nie pilnują.
137
00:15:49,320 --> 00:15:52,879
Oni powiedzieli,
że czekają tam na ciebie.
138
00:15:54,000 --> 00:15:55,679
No i...?
139
00:15:55,759 --> 00:15:59,440
A my mamy interesy
z chłopakami z Dojlid.
140
00:15:59,519 --> 00:16:01,279
Wstawaj.
141
00:16:02,279 --> 00:16:06,000
- Wiele się zmieniło.
- Bo prowadzę interesy?
142
00:16:06,080 --> 00:16:10,000
- Handlujesz kumplami z dzieciństwa.
- To niehonorowo, tak?
143
00:16:10,080 --> 00:16:13,360
Niehonorowo oszukać ludzi,
z którymi prowadzę interesy.
144
00:16:13,440 --> 00:16:16,399
Znałem cię 30 lat temu,
a teraz ciebie nie znam.
145
00:16:16,480 --> 00:16:19,879
Ktoś handluje węglem, ktoś fajkami,
a ktoś kumplami z dzieciństwa.
146
00:16:19,960 --> 00:16:21,480
Pomóż mi.
147
00:16:21,559 --> 00:16:26,519
To ty mi pomożesz, jak usiądziesz
i poczekasz na tych chłopaków.
148
00:16:27,000 --> 00:16:30,200
Orzeł, ty kalkulujesz, liczysz
i się przeliczasz.
149
00:16:30,279 --> 00:16:32,840
Zauważyłeś tę prawidłowość?
150
00:16:35,000 --> 00:16:37,519
Sehr gut.
151
00:16:39,039 --> 00:16:43,399
Powiedz spokojnym głosem:
"Zawsze mogę połknąć język".
152
00:16:43,480 --> 00:16:47,879
- Zawsze mogę połknąć język.
- Po co?
153
00:16:49,320 --> 00:16:52,399
Teraz zapytaj się go o "mulo".
154
00:16:52,480 --> 00:16:57,879
Ci dwaj może nie znają tego słowa,
ale ty na pewno słyszałeś o "mulo".
155
00:16:59,679 --> 00:17:02,159
Co to jest "mulo"?
156
00:17:06,359 --> 00:17:10,039
To taki, który po śmierci
zostaje na ziemi,
157
00:17:10,119 --> 00:17:15,200
żeby mieć zemstę na tych,
którzy go skrzywdzili.
158
00:17:15,839 --> 00:17:17,680
Brawo.
159
00:17:18,000 --> 00:17:20,240
Bajki...
160
00:17:46,039 --> 00:17:51,519
(płacz dziecka)
161
00:17:57,640 --> 00:18:01,440
(wrzask niemowlęcia)
162
00:18:40,240 --> 00:18:42,240
Dzięki.
163
00:18:42,359 --> 00:18:45,720
Orzeł, kiedy zaczniesz kumać?
Jestem tu po to,
164
00:18:45,799 --> 00:18:50,079
żeby ci w życiu na nowo priorytety
poukładać, bo się pogubiłeś.
165
00:18:50,160 --> 00:18:54,400
Kiedy zaczynamy poważną rozmowę,
to ty, kurde, znowu uciekasz,
166
00:18:54,480 --> 00:18:57,400
albo bierzesz piguły,
żeby nie słyszeć.
167
00:18:57,480 --> 00:19:01,079
Pozbędziesz się swoich demonów,
to anioły też uciekną.
168
00:19:01,160 --> 00:19:04,119
Już nie mogę cię słuchać!
Mam dosyć, kurwa!
169
00:19:04,200 --> 00:19:06,240
To się zmuś, kolego.
170
00:19:08,319 --> 00:19:12,039
Co robimy z karkami?
171
00:19:12,119 --> 00:19:15,759
W amerykańskich filmach
szeryf zawsze wzywa kawalerię.
172
00:19:53,799 --> 00:19:56,119
TYLENDA: Zygmunt! Gdzie?!
173
00:19:56,200 --> 00:19:58,720
Borowiecki, Kaśka, za mną!
174
00:19:58,799 --> 00:20:00,839
Zygmunt!
175
00:20:13,000 --> 00:20:14,839
Czysto.
176
00:20:50,319 --> 00:20:52,720
Mamy go, dajcie karetkę!
177
00:20:52,799 --> 00:20:54,559
Gdzie?!
178
00:20:55,759 --> 00:20:57,720
Gdzie?!
179
00:21:10,319 --> 00:21:12,200
Gdzie?
180
00:21:17,359 --> 00:21:19,400
Rafałek...
181
00:21:19,480 --> 00:21:24,039
Już, już jesteś bezpieczny,
już jesteś bezpieczny...
182
00:21:24,119 --> 00:21:27,400
Dobrze... jeszcze chwila.
Jesteś bezpieczny.
183
00:21:27,480 --> 00:21:30,400
Borowiecki, dawaj tego
skurwysyna Wasiluka.
184
00:21:30,480 --> 00:21:33,519
Zobaczymy,
co ten bydlak teraz powie.
185
00:21:40,480 --> 00:21:43,200
Niech pan zostawi, ja sam!
186
00:21:46,000 --> 00:21:51,519
Dobrze... już jesteś...
już jesteś bezpieczny.
187
00:21:52,319 --> 00:21:55,039
Dziadek jest z tobą.
188
00:21:55,119 --> 00:21:57,839
Już dobrze...
189
00:22:10,640 --> 00:22:14,559
(dzwoni komórka)
190
00:22:19,079 --> 00:22:20,759
Halo?
191
00:22:20,839 --> 00:22:24,400
O, łaskawie odebrałaś ode mnie.
192
00:22:24,480 --> 00:22:27,599
Czuję się wyruchany, niestety.
193
00:22:27,680 --> 00:22:30,720
Odebrałam,
żeby powiedzieć "przepraszam".
194
00:22:30,799 --> 00:22:34,039
Nie chciałam, żeby tak wyszło,
ale nie miałam wyboru.
195
00:22:34,119 --> 00:22:37,400
Ania, posłuchaj... Posłuchaj...
196
00:22:37,480 --> 00:22:41,039
Daj mi skończyć. Chciałam
powiedzieć, że przepraszam.
197
00:22:41,119 --> 00:22:45,400
Mam nadzieję, że nie będziesz miał
z mojego powodu kłopotów,
198
00:22:45,480 --> 00:22:47,720
ale nie dzwoń do mnie więcej.
199
00:22:47,799 --> 00:22:50,960
Ania... Ania?
200
00:22:52,680 --> 00:22:54,920
Ania, srania.
201
00:23:23,200 --> 00:23:25,720
No, to żeś kawalerię załatwił.
202
00:23:25,799 --> 00:23:29,200
To już trzeba było lepiej
po pizzę zadzwonić.
203
00:24:26,240 --> 00:24:30,200
(trzaśnięcie drzwi)
204
00:26:51,640 --> 00:26:55,720
Musisz wstać, słyszysz mnie?
Musisz wstać, Orzeł.
205
00:26:55,799 --> 00:26:59,039
Orzeł, proszę cię.
Musisz spieprzać stąd.
206
00:26:59,119 --> 00:27:02,400
Chodź, ja ci pomogę.
Pomogę ci, wstań!
207
00:27:02,480 --> 00:27:06,319
Błagam cię, Orzeł... Wstań!
208
00:27:06,400 --> 00:27:08,200
Wstań.
209
00:27:08,279 --> 00:27:11,240
(huk eksplozji)
210
00:27:47,039 --> 00:27:49,400
Cześć. Co się dzieje?
211
00:28:06,160 --> 00:28:09,079
TYLENDA: Kompletny pojeb.
212
00:28:11,640 --> 00:28:17,079
Borowiecki, idź zapalić. Muszę go
przesłuchać, niech nikt nie wchodzi.
213
00:28:17,160 --> 00:28:20,519
Poczekaj.
Zapiszesz, co będzie mówił.
214
00:28:22,000 --> 00:28:24,839
Daj pistolet.
215
00:28:30,039 --> 00:28:35,519
- Ale... Nie może pan tego zro...
- Widziałaś, co zrobił temu małemu?
216
00:28:36,000 --> 00:28:38,519
Daj pistolet.
217
00:28:46,240 --> 00:28:48,039
Nie.
218
00:29:10,000 --> 00:29:12,400
KAPONOW: Zostańcie tu!
219
00:29:17,319 --> 00:29:19,839
TYLENDA: Lekarza!
220
00:29:21,240 --> 00:29:23,759
Kurwa, lekarza!
221
00:29:49,000 --> 00:29:52,559
- Czy ktoś tam zginął?
- Jakiś mężczyzna.
222
00:29:57,000 --> 00:29:59,079
Adam...
223
00:30:04,000 --> 00:30:10,240
Szefie, jak będzie potrzeba świadka,
mogę zeznawać. Tylko pan powie, co.
224
00:30:18,680 --> 00:30:21,240
Widzisz? Pozabijali się.
225
00:31:47,000 --> 00:31:49,960
(kaszle)
226
00:31:50,319 --> 00:31:53,079
- Co mi dali?
- Przeciwbólowe.
227
00:31:53,160 --> 00:31:56,720
- Tylko?
- Byłeś pobudzony, więc coś jeszcze.
228
00:31:56,799 --> 00:32:00,200
Nie chcę psychotropów
ani przeciwbólowych.
229
00:32:00,279 --> 00:32:02,519
Dobrze, powiem lekarzowi.
230
00:32:08,319 --> 00:32:13,240
- Co z chłopcem?
- Znaleźli go, dzięki tobie.
231
00:32:24,640 --> 00:32:28,200
Czy tam był jakiś wybuch?
232
00:32:28,640 --> 00:32:32,359
W mieszkaniu, które wynajmowałeś,
wybuchł gaz.
233
00:32:32,440 --> 00:32:36,519
W telewizji mówili,
że naraziłeś się mafii papierosowej.
234
00:32:36,680 --> 00:32:39,240
Czy ktoś zginął?
235
00:32:39,759 --> 00:32:42,279
W mieszkaniu był mężczyzna.
236
00:32:44,000 --> 00:32:46,839
- Zginął?
- Tak.
237
00:32:50,680 --> 00:32:52,920
Znałeś go?
238
00:32:54,480 --> 00:32:56,559
Kim był?
239
00:32:57,000 --> 00:32:59,119
Świadkiem.
240
00:32:59,200 --> 00:33:02,839
Kurwa, najważniejszym
świadkiem na świecie.
241
00:33:04,640 --> 00:33:09,200
Bez niego źli ludzie robili,
co chcieli, i dalej będą robić.
242
00:33:20,000 --> 00:33:24,960
Chyba że ktoś do nich pójdzie i,
że tak powiem, wyprostuje sytuację.
243
00:33:56,720 --> 00:34:00,119
Możecie mi w końcu
zadać konkretne pytanie?
244
00:34:00,200 --> 00:34:04,079
Tak. Czy znał pan Krzysztofa Sadko?
245
00:34:04,160 --> 00:34:09,079
Był opiekunem w domu dziecka. Jak tu
przyjechałem, zaprosiłem go na kawę.
246
00:34:09,159 --> 00:34:12,119
- No i gdzie byliście?
- W parku.
247
00:34:12,199 --> 00:34:16,400
- Gdzie piliście kawę?
- Nie piliśmy, tak się tylko mówi.
248
00:34:16,480 --> 00:34:19,400
To skąd Sadko wziął się
u pana w mieszkaniu?
249
00:34:19,480 --> 00:34:23,400
To jest dobre pytanie.
Ale mam jeszcze jedno pytanie.
250
00:34:23,480 --> 00:34:27,440
Kto wysadził moje mieszkanie?
Kto mnie pobił?
251
00:34:27,519 --> 00:34:30,159
Śledztwo jest w toku.
252
00:34:32,039 --> 00:34:35,119
A co ze sprawą śmierci Kasi?
253
00:34:35,199 --> 00:34:37,760
- W toku.
- W toku...
254
00:34:37,840 --> 00:34:40,840
Ale nie ma tam
specjalnych wątpliwości.
255
00:34:41,039 --> 00:34:45,440
Kurwa, policjantka ginie na służbie,
mając obok siebie komendanta,
256
00:34:45,519 --> 00:34:50,360
antyterror i oddział policji,
a ty mówisz, że nie ma wątpliwości?
257
00:34:52,320 --> 00:34:54,880
No dobrze, spokojnie.
258
00:34:55,320 --> 00:34:58,599
A pan ma jakieś wątpliwości?
Jakąś tezę?
259
00:34:58,679 --> 00:35:03,079
Mam taką tezę, że zostałem pobity
i ledwo uszedłem z życiem.
260
00:35:03,159 --> 00:35:07,079
A dokładnie w tym samym czasie
zostaje zastrzelona policjantka,
261
00:35:07,159 --> 00:35:09,880
mając u swojego boku Tylendę.
262
00:35:11,039 --> 00:35:14,400
Razem z Kasią prowadziliśmy
sprawę Wasiluka.
263
00:35:14,480 --> 00:35:18,800
15 lat temu był aresztowany,
poszedł do więzienia za Sadko,
264
00:35:18,880 --> 00:35:22,360
a sprawę prowadził Tylenda.
Połączcie, kurwa, te kropki!
265
00:35:22,440 --> 00:35:24,199
Badamy sprawę.
266
00:35:25,039 --> 00:35:29,119
- Jaką sprawę?
- Zastrzelenia starszej sierżant.
267
00:35:29,199 --> 00:35:33,719
Kurwa, właśnie wam tłumaczę,
że to nie są dwie odrębne sprawy.
268
00:35:33,800 --> 00:35:37,440
Wasiluk łączy się z Morawskim,
Morawski z Sadko,
269
00:35:37,519 --> 00:35:42,159
Sadko z Wasilukiem, a Wasiluk
i Morawski łączą się z Tylendą.
270
00:35:42,239 --> 00:35:44,159
- Zbadamy to.
- Kurwa!
271
00:35:44,679 --> 00:35:48,920
- Jeszcze nie skończyliśmy.
- Wy jeszcze długo nie skończycie.
272
00:36:07,320 --> 00:36:10,079
Chcesz zostać sam?
273
00:36:40,000 --> 00:36:43,119
- Zginęła przez ciebie.
- Chcę zostać sam.
274
00:36:43,199 --> 00:36:46,280
Więc nie wracasz do Łodzi,
tylko idziesz odwiedzić Tylendę.
275
00:36:46,360 --> 00:36:49,400
- A masz dowody?
- Wiesz, kto to zrobił.
276
00:36:49,480 --> 00:36:52,039
Więc zakończ z nim temat.
277
00:36:52,119 --> 00:36:55,440
Mam żonę,
syn mi się rodzi za 4 miesiące.
278
00:36:55,519 --> 00:36:58,599
- Zrób to dla syna.
- Mam iść do więzienia dla syna?
279
00:36:58,679 --> 00:37:02,119
- Nie jestem jebnięty.
- Jesteś. Tylko za mało.
280
00:37:02,199 --> 00:37:07,440
Gdybyś był ciut więcej, to po ziemi
chodziłoby kilku złych ludzi mniej.
281
00:37:07,519 --> 00:37:11,199
Chcesz to tak zostawić?
Bez zemsty za Kaśkę?
282
00:37:12,039 --> 00:37:16,079
Chcę wrócić do życia, być
przy żonie, kiedy będzie rodziła.
283
00:37:16,159 --> 00:37:20,760
Chcę zapomnieć o tym wszystkim,
bo nic dobrego z tego nie wynika.
284
00:37:20,840 --> 00:37:23,199
Dlatego zginęła Kaśka.
285
00:38:50,360 --> 00:38:54,519
Nie wiem, jaką babcia lubi,
ale kupiłem rozpuszczalną.
286
00:38:54,599 --> 00:38:58,400
- A kubek gratis był?
- Nie było.
287
00:38:58,639 --> 00:39:04,119
Aj, szkoda, bo ten mój czerwony
to ja rozbiłam.
288
00:39:04,199 --> 00:39:07,440
A to taki był ulubiony kubek.
289
00:39:07,519 --> 00:39:11,719
Jak będzie następnym razem,
to kupię. Gdzie to wstawić?
290
00:39:11,800 --> 00:39:15,880
No, patrzaj,
jaki ten świat dziwny jest.
291
00:39:16,039 --> 00:39:20,119
Nawet i ze śmierci
może co dobrego być.
292
00:39:20,199 --> 00:39:23,360
- Babcia, a co dobrego może być?
- A może.
293
00:39:24,039 --> 00:39:27,760
Już sześć lat
jak twoi rodziciele pomarli.
294
00:39:27,840 --> 00:39:31,760
I ty sześć lat nie był u mnie.
295
00:39:31,840 --> 00:39:37,320
Teraz Kaśka też pomarła,
no i ty przychodzisz do mnie.
296
00:39:37,400 --> 00:39:41,960
No i to jest dobre,
że ty przychodzisz do mnie.
297
00:39:42,039 --> 00:39:44,280
Ktoś musi zakupy robić.
298
00:39:44,360 --> 00:39:49,079
No to ja mówię, że zawsze
musi być ktosik, co robi dobro.
299
00:39:49,159 --> 00:39:52,800
Teraz Kaśki nie ma,
to na ciebie padło.
300
00:39:52,880 --> 00:39:55,280
Nie wykręcisz się.
301
00:39:58,679 --> 00:40:03,519
Ogłupiał ty?
Jak skóra kobyły na zadzie.
302
00:40:03,599 --> 00:40:08,360
A z takiego ogłupienia
tylko zło pochodzi.
303
00:40:10,039 --> 00:40:12,760
Odczynię ciebie na zaś.
304
00:40:12,840 --> 00:40:16,079
Świetnie sobie poradzę,
babcia się nie boi.
305
00:40:16,159 --> 00:40:19,440
Złego nie odczynisz,
robiwszy drugie zło.
306
00:40:19,519 --> 00:40:24,199
Ale tylko robiwszy dobro,
ty to rozumiesz?
307
00:40:25,719 --> 00:40:28,119
Keczup do lodówki?
308
00:40:28,199 --> 00:40:30,440
A jaki kupił?
309
00:40:30,519 --> 00:40:32,199
Ostry?
310
00:40:33,079 --> 00:40:37,199
- Łagodny.
- Chujowo kupił.
311
00:42:04,519 --> 00:42:08,480
"W dniu urodzin najserdeczniejsze
życzenia, zdrowia i pomyślności".
312
00:42:14,679 --> 00:42:19,079
CHŁOPIĘCY GŁOS:
"Jak tu ciemno! Jak tu ciemno!
313
00:42:19,159 --> 00:42:25,000
Mama, mama, posiedź ze mną!
314
00:42:27,039 --> 00:42:30,440
Za firanką ktoś się chowa,
315
00:42:30,519 --> 00:42:34,199
czarne skrzydła ma jak sowa.
316
00:42:35,880 --> 00:42:39,679
Popatrz, popatrz, tam wysoko,
317
00:42:39,760 --> 00:42:43,119
świeci w mroku jego oko!
318
00:42:44,920 --> 00:42:47,719
Czy on tutaj nie przyleci?
319
00:42:48,199 --> 00:42:51,400
Czy on nie je małych dzieci?
320
00:42:54,039 --> 00:42:58,920
Mama, powiedz mu: A kysz!
321
00:43:03,039 --> 00:43:07,199
Mama, śpisz?".
322
00:43:09,039 --> 00:43:14,119
ŚPIEW: "Sto lat,
sto lat niech żyje, żyje nam.
323
00:43:14,199 --> 00:43:18,760
Sto lat, sto lat
niech żyje, żyje nam.
324
00:43:18,840 --> 00:43:24,079
Jeszcze raz, jeszcze raz
niech żyje, żyje nam.
325
00:43:24,159 --> 00:43:28,119
Niech żyje nam!".
326
00:43:28,199 --> 00:43:30,480
A kto? Zygmunt!
327
00:43:30,559 --> 00:43:33,039
Dziękuję, Staszku, dziękuję.
328
00:43:33,679 --> 00:43:37,199
Kochani, dziękuję wam za życzenia.
329
00:43:38,360 --> 00:43:44,519
A przede wszystkim chciałem wam
podziękować za serdeczną pomoc,
330
00:43:44,599 --> 00:43:48,719
jaką nam okazaliście w tych
ciężkich dla nas chwilach.
331
00:43:49,559 --> 00:43:51,480
Dziękuję wam bardzo.
332
00:43:51,559 --> 00:43:55,360
A przede wszystkim
dziękuję mojej rodzinie.
333
00:43:56,199 --> 00:43:59,079
A teraz, jak mówił klasyk:
334
00:43:59,159 --> 00:44:02,199
"Zdrowie wasze w gardła nasze".
335
00:44:05,679 --> 00:44:07,599
Zdrowie!
336
00:44:55,679 --> 00:45:00,079
Słuchaj, chciałbym,
żebyś wziął urlop na pół roku.
337
00:45:00,159 --> 00:45:04,440
Będę ci płacił pensję,
aż znajdziesz drugiego porywacza.
338
00:45:04,519 --> 00:45:06,440
Muszę to przemyśleć.
339
00:45:06,519 --> 00:45:10,440
Co ty pierdolisz? Są chętni
na stołek mojego zastępcy.
340
00:45:10,519 --> 00:45:15,440
Daj mi jeden powód, dlaczego mam
wybrać ciebie, a nie Borowieckiego?
341
00:45:15,519 --> 00:45:18,760
- Jeszcze porozmawiamy.
- A co tu rozmawiać?
342
00:45:18,840 --> 00:45:21,199
Wujek, proszę cię, chodź.
343
00:45:21,679 --> 00:45:26,480
Marek, kurwa, co się z tobą dzieje?
Ja cię ostatnio nie rozumiem.
344
00:45:26,559 --> 00:45:28,480
Proszę, nie teraz...
345
00:45:28,559 --> 00:45:32,199
(krzyk kobiety)
346
00:45:34,039 --> 00:45:36,280
Tato!
347
00:45:57,639 --> 00:46:01,199
Nie chcesz mi powiedzieć,
co się dzieje?
348
00:46:15,039 --> 00:46:17,559
Nie musisz nic mówić.
349
00:46:21,679 --> 00:46:24,199
Bardzo cię kocham.26487
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.