All language subtitles for Kruk. Szepty slychac po zmroku S01 E04

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian Download
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese Download
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:33,520 --> 00:00:36,399 SADKO: Nowy na pokładzie. 2 00:00:40,719 --> 00:00:44,799 Pół ziemniaka wywalasz? Myślisz, że są za darmo?! 3 00:00:44,880 --> 00:00:46,560 Co się mówi? 4 00:00:46,640 --> 00:00:49,240 - Przepraszam - Co się mówi?! 5 00:00:49,320 --> 00:00:53,719 Nawiewam stąd! Ukradnę frajerowi auto i już mnie nie zobaczy! 6 00:00:53,799 --> 00:00:58,200 - Zabierzesz mnie? - Dobra, ale masz na siebie zarobić. 7 00:00:58,280 --> 00:00:59,799 Niby jak? 8 00:00:59,880 --> 00:01:02,640 Będziesz grał, a ja będę biegał z kapeluszem. 9 00:01:02,719 --> 00:01:06,079 - Gdzie pojedziemy? - Gdzieś, gdzie milicja nie zagląda. 10 00:01:06,159 --> 00:01:08,280 Do Jarocina. 11 00:01:08,359 --> 00:01:10,359 - Gdzie? - To takie miasto. 12 00:01:10,439 --> 00:01:12,719 Milicja boi się tam zaglądać, 13 00:01:12,799 --> 00:01:17,159 bo ludzie chodzą z włosami na sztorc i z agrafkami w uszach. 14 00:01:17,879 --> 00:01:20,000 Ale fajnie. 15 00:01:22,239 --> 00:01:25,599 - Chcesz zarobić pięć gum? - Za co? 16 00:01:25,680 --> 00:01:29,519 Szczać mi się chce, a trzeba zanieść kolację do Sadko? 17 00:01:29,599 --> 00:01:31,640 - Tylko tyle? - Tylko tyle. 18 00:01:42,519 --> 00:01:47,159 Wiedziałeś, co tam będzie i kazałeś mi tam pójść! 19 00:01:47,239 --> 00:01:49,719 Jesteś chujem, cwelem i gnojem! 20 00:01:49,799 --> 00:01:53,640 - Cwel, cwel, cwel! - Zamknij się. 21 00:02:14,599 --> 00:02:19,080 MĘŻCZYZNA: Przestaw, kurwa, ten samochód! Słyszysz, ciulu? 22 00:02:21,520 --> 00:02:24,759 Co ty, kurwa, robisz? Co ty robisz?! 23 00:03:52,120 --> 00:03:54,360 MORAWSKI: Wypuść go! 24 00:03:54,719 --> 00:03:56,400 Nie krzycz na mnie. 25 00:03:56,479 --> 00:03:58,360 Czego tu? 26 00:03:58,439 --> 00:04:01,280 Chodźmy do mnie i porozmawiamy. 27 00:04:01,360 --> 00:04:03,319 Tylko on coś znalazł. 28 00:04:03,400 --> 00:04:08,599 Tylko on potrafi rozwiązać tę sprawę, a ty potraktowałeś go paralizatorem. 29 00:04:08,680 --> 00:04:12,599 W archiwum grzebał, rozumiesz? Może coś wiedzieć. 30 00:04:12,680 --> 00:04:14,960 O tym pobiciu. O Wasiluku. 31 00:04:15,039 --> 00:04:17,959 Jakby wyszło na jaw, że to ja zamiotłem, 32 00:04:18,040 --> 00:04:20,759 to ty wiesz, co ze mną będzie? 33 00:04:21,839 --> 00:04:25,680 Zygmunt, posłuchaj... Zygmunt! 34 00:04:29,560 --> 00:04:31,959 Grzebał w archiwum? 35 00:04:32,040 --> 00:04:35,959 Wysłał dziewczynę od nas, żeby mu to sprawdziła. Coś wie. 36 00:04:36,040 --> 00:04:38,959 - Widział teczkę z pobicia? - Przecież ja ją mam. 37 00:04:39,040 --> 00:04:41,079 To czego się boisz? 38 00:04:43,519 --> 00:04:46,279 Niech on przesłucha Wasiluka. 39 00:04:46,360 --> 00:04:49,600 Zygmunt, nie krzycz na mnie na komendzie. 40 00:04:49,680 --> 00:04:52,600 Rozumiem, że działasz w emocjach, 41 00:04:52,680 --> 00:04:56,600 a przesłuchanie Wasiluka nie idzie po twojej myśli, 42 00:04:56,680 --> 00:05:01,240 ale to tylko kwestia czasu. A Kruka musimy mieć pod kontrolą. 43 00:05:01,319 --> 00:05:05,839 Rafałek nie wiadomo gdzie jest, a ty odsuwasz najlepszego faceta? 44 00:05:05,920 --> 00:05:10,079 - Nie zgadzam się. - Nie rozumiesz, że on nam zagraża? 45 00:05:10,560 --> 00:05:14,240 Wierz mi, że ja tobie mogę bardziej zagrozić. 46 00:05:14,319 --> 00:05:16,519 Posłuchaj, Zygmunt. 47 00:05:17,560 --> 00:05:22,240 Ja myślę, że on wie, że ja mam teczkę Wasiluka. 48 00:05:22,319 --> 00:05:25,600 I zapyta mnie o nią. Dlaczego? Jak myślisz? 49 00:05:25,680 --> 00:05:29,839 Zygmunt, my musimy go odsunąć od śledztwa. Rozumiesz? 50 00:05:29,920 --> 00:05:34,079 Wystarczy jeden mój telefon, a idziesz na emeryturę. 51 00:05:34,160 --> 00:05:38,759 A po drugim nawet tej emerytury możesz nie zobaczyć. 52 00:05:39,519 --> 00:05:42,120 Panimajesz? 53 00:05:43,920 --> 00:05:46,560 Po tylu latach razem... 54 00:05:46,639 --> 00:05:50,360 Co? Teraz będziesz mnie szantażował? 55 00:05:51,240 --> 00:05:55,639 Kurwa! Tu chodzi o mojego wnuka, grubasie! 56 00:05:56,240 --> 00:05:58,439 Panimajesz? 57 00:06:58,920 --> 00:07:01,439 SADKO: Wlazł! 58 00:07:02,759 --> 00:07:05,920 Wołałem cię! Nie wiesz, po co? 59 00:07:06,000 --> 00:07:08,360 Żeby mnie poczęstować? 60 00:07:08,839 --> 00:07:14,360 Bezczelny jesteś, Kruk. A na takie cuda trzeba zapracować. 61 00:07:15,879 --> 00:07:18,680 Chętnie bym zapracował. 62 00:07:22,560 --> 00:07:27,600 Wy tu siedzicie, narzekacie, że czasem limo pod okiem macie. 63 00:07:27,680 --> 00:07:32,360 A często nie wiecie, jak strasznie jest tam, w prawdziwym życiu. 64 00:07:32,519 --> 00:07:37,600 Tutaj jesteście pod parasolem. Macie wszystko - łóżko, żarcie. 65 00:07:37,680 --> 00:07:40,800 A tam jest dżungla, każdy chce cię zjeść. 66 00:07:41,240 --> 00:07:44,079 Albo wyjebać na zbity pysk. 67 00:07:44,920 --> 00:07:49,759 Żeby przeżyć, trzeba się naprawdę postarać, rozumiesz? 68 00:07:50,160 --> 00:07:53,759 Chętnie bym zapracował na to. 69 00:07:58,199 --> 00:08:00,360 Na szynkę? 70 00:08:03,240 --> 00:08:07,759 Chętniej na flachę. Nie musi być od razu "łyskacz". 71 00:08:12,879 --> 00:08:17,759 A co jesteś w stanie zrobić za taką flachę? 72 00:08:20,240 --> 00:08:22,360 Cokolwiek, kierowniku. 73 00:08:22,439 --> 00:08:26,680 Mogę też podjechać na miasto do kogoś, jeśli trzeba. 74 00:08:28,759 --> 00:08:34,120 Coś się tak, młody, posrał? Ja lubię ludzi z inicjatywą. 75 00:08:34,200 --> 00:08:38,039 Coś się załatwi, jak tak bardzo chcesz. 76 00:08:39,559 --> 00:08:42,399 Dziękuję, kierowniku. 77 00:09:08,519 --> 00:09:14,320 Nie szalej, Kruk. Będę miał za ciebie areszt. Wiesz, że będzie liczył noże. 78 00:09:14,399 --> 00:09:18,480 - Powiesz, że sprzedałeś za fajki. - I tak będę miał areszt. 79 00:09:25,840 --> 00:09:29,559 - Jak się czujesz? - Masz coś przeciwbólowego? 80 00:09:29,639 --> 00:09:32,360 Spokojnie, chodź. Daj ręce. 81 00:09:36,840 --> 00:09:41,039 Mogę wysłać kogoś do apteki. Co ci kupić? 82 00:09:47,159 --> 00:09:50,039 Okej. Zaraz wracam. 83 00:10:02,840 --> 00:10:08,639 Halo? Stasiu, co to za lekarstwo? Zaraz ci wyślę zdjęcie. 84 00:10:20,559 --> 00:10:23,399 (syknął z bólu) 85 00:10:25,159 --> 00:10:27,600 - Ala! - Zasłużyłeś, kurwa! 86 00:10:27,679 --> 00:10:31,600 - Puściły ci nerwy przy Tylendzie. - Jak jakiś dzieciak. 87 00:10:31,679 --> 00:10:35,960 - Nie powiesz słowa o tym, co wiesz. - Weźmiesz głęboki oddech. 88 00:10:36,039 --> 00:10:39,600 I posłuchasz tego, co Morawski ma do powiedzenia. 89 00:10:39,679 --> 00:10:44,039 Weźmiesz głęboki oddech i posłuchasz tego, co Morawski ma do powiedzenia. 90 00:10:49,559 --> 00:10:51,919 Na razie coś takiego. 91 00:10:52,000 --> 00:10:56,720 Posłałem człowieka z receptą do apteki. 92 00:11:00,840 --> 00:11:03,639 Potrzebuję twojej pomocy. 93 00:11:05,840 --> 00:11:09,240 I dlatego oberwałem paralizatorem? 94 00:11:09,320 --> 00:11:14,039 To było bez sensu. Tylenda przesadził. Wie o tym. 95 00:11:15,159 --> 00:11:20,039 Nie mów nic. Chce ci coś powiedzieć, niech to wyrzuci z siebie. 96 00:11:20,519 --> 00:11:22,600 Słuchaj... 97 00:11:22,679 --> 00:11:27,159 Ja nigdy nikogo o nic nie proszę. 98 00:11:28,159 --> 00:11:30,360 Nigdy. 99 00:11:32,879 --> 00:11:36,559 Ale teraz potrzebna mi jest twoja pomoc. 100 00:11:36,639 --> 00:11:42,039 Bez ciebie mój wnuk się nie znajdzie, bo nie wiedzą, jak się za to zabrać. 101 00:11:42,159 --> 00:11:44,639 Przesłuchaj Wasiluka. 102 00:11:47,080 --> 00:11:49,000 Proszę. 103 00:11:49,080 --> 00:11:50,960 Bingo. 104 00:11:51,840 --> 00:11:54,240 Zapłacę. 105 00:12:02,279 --> 00:12:06,960 Wszyscy w Białymstoku kłamiecie albo pieprzycie bez sensu, 106 00:12:07,039 --> 00:12:10,600 albo mieszacie rzeczy nieistotne z istotnymi. 107 00:12:10,679 --> 00:12:13,679 Nie rozumiem, o czym ty mówisz. 108 00:12:13,759 --> 00:12:17,960 Twoja żona chciała coś powiedzieć, zmieniła zdanie, jak cię zobaczyła. 109 00:12:18,039 --> 00:12:22,120 Czy nie widzę, jak Tylenda chodzi koło ciebie jak pies na smyczy? 110 00:12:22,559 --> 00:12:26,039 Jak zbladł, kiedy zobaczył Wasiluka? 111 00:12:26,840 --> 00:12:31,399 A teraz mam wam pomóc? Dla pieniędzy. 112 00:12:35,840 --> 00:12:39,720 Co mam zrobić, żebyś mi pomógł? 113 00:12:42,559 --> 00:12:45,600 Panie Morawski, ja jestem policjantem. 114 00:12:45,679 --> 00:12:49,320 Chcę znaleźć pańskiego wnuka nie dla pieniędzy, 115 00:12:49,399 --> 00:12:52,120 ale dlatego, że to moja praca. 116 00:12:52,759 --> 00:12:55,639 Tylko widzę, że pan tego nie rozumie. 117 00:12:59,679 --> 00:13:03,679 - Morawski chce, żebym cię odstawił. - Co powiedział? 118 00:13:03,759 --> 00:13:07,000 Że miałeś swoją szansę, ale nie dałeś rady. 119 00:13:07,080 --> 00:13:10,720 A teraz chce, żeby Kruk go przesłuchał. 120 00:13:11,559 --> 00:13:15,600 - I zgodzisz się? - Poczekam, aż się poślizgnie. 121 00:13:15,679 --> 00:13:19,320 Uważam, że Morawski nie jest fair wobec ciebie. 122 00:13:19,399 --> 00:13:23,720 Tylko tak sobie myślę, co zrobić, żeby zmienił zdanie? 123 00:13:28,200 --> 00:13:31,720 A jakbym tak znalazł jakiś nowy ślad? 124 00:13:32,559 --> 00:13:35,360 Dobrze kombinujesz. 125 00:13:36,799 --> 00:13:38,600 Posłuchaj. 126 00:13:38,679 --> 00:13:43,600 Pojedziesz do Szymona Wasiluka. Pogadasz z nim, wypytasz o ojca. 127 00:13:43,679 --> 00:13:48,759 Może ostatnio ze sobą rozmawiali, może stary dziad coś chlapnął? 128 00:13:49,559 --> 00:13:51,399 Dobra. 129 00:14:07,559 --> 00:14:10,039 Pani Kasiu? 130 00:14:11,159 --> 00:14:14,600 Muszę wyjechać na chwilę coś załatwić. 131 00:14:14,679 --> 00:14:17,960 Jakby się coś działo, zadzwoni pani do mnie? 132 00:14:18,039 --> 00:14:20,039 No pewnie, panie Marku. 133 00:14:35,519 --> 00:14:40,039 (dzwonienie łyżeczki o szklankę) 134 00:14:42,320 --> 00:14:44,639 Komu w drogę, temu wrotki. 135 00:14:54,159 --> 00:14:57,639 - Cześć, słoneczko! - Dzień dobry, mamo. 136 00:14:57,919 --> 00:15:02,039 Tak słodko spałaś, nie chciałam cię budzić. 137 00:15:02,200 --> 00:15:04,240 - To dla mnie? - Tak, weź. 138 00:15:04,320 --> 00:15:08,159 - Kochana jesteś. - Dobrze, że miałam wasz klucz. 139 00:15:10,559 --> 00:15:15,039 - Aż tak brudno jest u nas? - Czy to źle, że ci pomagam? 140 00:15:15,200 --> 00:15:19,879 Przecież wiem, że jesteś zmęczona. Też kiedyś byłam w ciąży. 141 00:15:22,559 --> 00:15:25,039 Dziękuję, mamo. Pyszne kanapki. 142 00:15:25,559 --> 00:15:29,960 Miło mi, ale to nie ja powinnam robić ci śniadanie. 143 00:15:30,039 --> 00:15:32,399 Znowu zaczynasz? 144 00:15:33,200 --> 00:15:38,720 Ania, między wami nie jest dobrze, prawda? 145 00:15:39,559 --> 00:15:41,720 Jest dobrze. 146 00:15:44,840 --> 00:15:47,960 - W tym domu nie ma Boga. - Mamo... 147 00:15:48,039 --> 00:15:50,279 Daj mi skończyć. 148 00:15:50,360 --> 00:15:53,600 Nie ma Boga, nie chodzicie do kościoła... 149 00:15:53,679 --> 00:15:57,960 - A to Bóg jest prawdziwą miłością. - Muszę zadzwonić. 150 00:15:58,039 --> 00:16:01,600 Oj, nie dbacie o to swoje małżeństwo. 151 00:16:01,679 --> 00:16:07,080 Mamo, przyjeżdżasz mi pomóc, po czym w trzecim zdaniu już nas krytykujesz. 152 00:16:07,159 --> 00:16:08,720 Bo chcę pomóc. 153 00:16:08,799 --> 00:16:12,759 Ale dlaczego myślisz, że potrzebuję twojej pomocy? 154 00:16:13,559 --> 00:16:16,120 Adam mnie nie bije. 155 00:16:18,919 --> 00:16:21,960 Ojciec uderzył mnie tylko kilka razy. 156 00:16:22,039 --> 00:16:25,960 W najlepszych małżeństwach zdarzają się takie historie. 157 00:16:26,039 --> 00:16:29,320 Wiesz, od kogo się nauczyłam słowa "kocham cię"? 158 00:16:29,399 --> 00:16:32,240 Nie od ciebie, ani od taty. 159 00:16:32,320 --> 00:16:36,159 Bo wy takich słów w ogóle nie używaliście. 160 00:16:43,519 --> 00:16:46,039 Kluchy i flaszeczka. 161 00:16:50,799 --> 00:16:53,000 - Cześć! - Serwus! 162 00:16:53,559 --> 00:16:56,480 - Jak wam poszło? - Normalnie. 163 00:16:56,559 --> 00:16:58,799 Złapaliśmy gnoja. 164 00:16:58,879 --> 00:17:03,559 No to szacun. W nocy porwanie, a rano masz po sprawie. 165 00:17:03,639 --> 00:17:07,519 Nie bój się, pamiętam o tobie. Mam przygotowany raport 166 00:17:07,599 --> 00:17:10,920 o znakomitej współpracy z CBŚ i jego komendantem. 167 00:17:11,000 --> 00:17:12,480 Akurat. 168 00:17:12,559 --> 00:17:14,799 - Świeże? - Oczywiście, jak zwykle. 169 00:17:15,200 --> 00:17:18,240 - Proszę. - O! Dziękuję. 170 00:17:22,559 --> 00:17:27,519 Posłuchaj, Jasiu. Miałbym coś dla ciebie. Coś ekstra. 171 00:17:29,240 --> 00:17:31,640 Sprawdzona informacja. 172 00:17:31,720 --> 00:17:33,319 Przemyt. 173 00:17:36,160 --> 00:17:37,880 Broń? 174 00:17:37,960 --> 00:17:40,079 Cigarety. 175 00:17:44,240 --> 00:17:49,480 Szkoda, że nie broń, bo Warszawka ma parcie na broń. A dużo tego jest? 176 00:17:49,559 --> 00:17:53,519 Sam nie wypalisz. Kilkaset tysięcy sztuk. 177 00:17:54,880 --> 00:17:59,440 Przemycają, banderolują i rozprowadzają po kraju. 178 00:18:05,559 --> 00:18:07,759 Stasiu... 179 00:18:07,839 --> 00:18:11,400 A czemu ty mi chcesz dać tę robotę? 180 00:18:12,519 --> 00:18:17,039 Dla mnie samego to dużo za dużo. Nie obrobię się. 181 00:18:19,559 --> 00:18:21,480 Wiesz co, Jasiu? 182 00:18:21,559 --> 00:18:25,759 Wiesz, co mnie wkurwia w tej naszej robocie? 183 00:18:27,319 --> 00:18:31,039 Jak już złapiemy tego króla od papierosów, 184 00:18:31,559 --> 00:18:36,240 to zaraz znajdzie się dobrze opłacany papuga, 185 00:18:36,319 --> 00:18:39,240 wpłaca kaucję... 186 00:18:39,319 --> 00:18:42,400 i przeciąganie liny przez 10 lat. 187 00:18:44,160 --> 00:18:46,960 A wiesz, jak to się robi w Stanach? 188 00:18:47,039 --> 00:18:48,640 Strzela się. 189 00:18:48,720 --> 00:18:51,960 I to nie w golenie, nawet w plecy, jak trzeba. 190 00:18:52,039 --> 00:18:56,799 I żaden sędzia nie wsadzi policjanta. Tak się robi w Stanach. 191 00:18:58,559 --> 00:19:03,480 Żeby u nas znaleźć kogoś takiego z jajami do takiej roboty. 192 00:19:03,559 --> 00:19:08,440 Znajdzie się, znajdzie, Stasiu. Tylko żeby była ta robota. 193 00:19:13,279 --> 00:19:16,400 - Tak mówisz? - Spoko. 194 00:19:26,839 --> 00:19:29,720 Pościągaj te kartki, proszę. 195 00:19:37,119 --> 00:19:40,400 Porozkładaj to. Najpierw porwanie Rafałka. 196 00:19:40,480 --> 00:19:42,599 Jedno koło drugiego. 197 00:20:30,359 --> 00:20:33,759 - Lekarstwo z tej recepty. - Dzięki. 198 00:20:47,200 --> 00:20:51,759 - Kiedy go przesłuchasz? - Jak będę gotowy. 199 00:21:08,559 --> 00:21:12,039 (dzwoni komórka) 200 00:21:13,559 --> 00:21:15,319 Tak, szefie? 201 00:21:15,400 --> 00:21:19,240 Nigdy nie umiałeś raportować, ale nie jesteś na wakacjach. 202 00:21:19,319 --> 00:21:21,440 - Co z naszymi fajkami? - Nie teraz. 203 00:21:21,519 --> 00:21:24,359 - Co? - Nie teraz. 204 00:21:24,440 --> 00:21:26,160 Kruk! 205 00:21:43,559 --> 00:21:46,160 MORAWSKI: No i co? 206 00:21:54,559 --> 00:21:58,400 (szepcze niezrozumiale) 207 00:22:05,240 --> 00:22:08,039 Nie tak! Nie tak! 208 00:22:22,880 --> 00:22:25,319 I co jest? 209 00:22:48,519 --> 00:22:53,240 Kruk, pakujesz się. Nie masz torby, zapakuj w poszewkę. 210 00:22:53,319 --> 00:22:56,640 Pewnie zaszczana, poszłaby na spalenie. 211 00:22:56,720 --> 00:22:58,200 Czekam. 212 00:22:58,279 --> 00:23:01,759 - Pakować się? - Czekam. 213 00:23:50,200 --> 00:23:53,000 Cześć, Krzychu! Jesteśmy! 214 00:23:53,079 --> 00:23:55,640 Cześć, Bogdan! Witam. 215 00:23:55,720 --> 00:23:59,640 - Gdzie mnie kierownik odsyła? - Za dużo kombinujesz, Orzeł. 216 00:23:59,720 --> 00:24:03,160 Jak się tak kombinuje, to można przekombinować. 217 00:24:03,240 --> 00:24:07,880 Przeprowadzasz się do Zgierza 300 km stąd, z biletem w jedną stronę. 218 00:24:07,960 --> 00:24:11,720 - Ale ja nie chcę nigdzie jechać! - Ktoś cię pyta? 219 00:24:13,359 --> 00:24:15,200 Nie jadę! 220 00:25:00,559 --> 00:25:03,480 SZEPTEM: Czterdzieści dwa... 221 00:25:05,240 --> 00:25:07,480 Jasne, że tak. 222 00:26:26,039 --> 00:26:27,799 Rozkuj go. 223 00:26:48,559 --> 00:26:51,279 Jesteś wolny. 224 00:26:56,240 --> 00:27:01,519 Masz rozmiar buta 46, porywacz ma 42. 225 00:27:03,519 --> 00:27:06,400 To nie ty porwałeś chłopca. 226 00:27:09,200 --> 00:27:11,759 Jesteś wolny, możesz iść. 227 00:27:13,200 --> 00:27:17,240 Spieprzaj, jesteś wolny, wyłaź. Słyszysz? 228 00:27:17,319 --> 00:27:22,000 Chłopak jest w bezpiecznym miejscu. 229 00:27:22,200 --> 00:27:25,960 Gdzie go trzymasz, bandyto?! Adres! 230 00:27:26,279 --> 00:27:28,680 Spokojnie, panie Morawski. 231 00:27:28,759 --> 00:27:31,240 Adresu nie znam, 232 00:27:31,319 --> 00:27:33,759 ale mogę pokazać. 233 00:27:50,559 --> 00:27:54,839 (dzwoni komórka) 234 00:27:56,200 --> 00:28:00,319 KASIA: Miałam dzwonić jakby coś, więc dzwonię. 235 00:28:00,400 --> 00:28:02,079 Co się dzieje? 236 00:28:02,160 --> 00:28:06,440 Kruk odkrył, że Wasiluk nie jest porywaczem, bo ma buty nr 46, 237 00:28:06,519 --> 00:28:09,720 - a but porywacza to 42. - Okej, dzięki. 238 00:29:25,839 --> 00:29:30,759 (trzepot ptasich skrzydeł) 239 00:29:57,200 --> 00:29:59,799 - Wierzysz mu? - Nie we wszystko. 240 00:29:59,880 --> 00:30:03,519 Skoro potrzebuje czasu, znaczy, że coś się wydarzy. 241 00:30:03,599 --> 00:30:06,000 On jest tutaj, ktoś mu pomagał. 242 00:30:06,079 --> 00:30:08,000 - Drugi porywacz? - Tak myślę. 243 00:30:08,079 --> 00:30:10,599 Od początku bierzemy to pod uwagę. 244 00:30:10,680 --> 00:30:13,039 - Co robimy? - Standard 245 00:30:13,119 --> 00:30:16,720 Antyterroryści, trzy samochody. Jadę z wami. 246 00:30:16,799 --> 00:30:18,680 - Nie mamy miejsca. - Jadę 247 00:30:18,759 --> 00:30:20,240 Mamy! 248 00:30:20,319 --> 00:30:22,000 (dzwoni komórka) 249 00:30:22,079 --> 00:30:23,799 Żona. 250 00:30:24,599 --> 00:30:28,319 Posłuchaj, to wczorajsze twoje zachowanie... 251 00:30:28,599 --> 00:30:32,160 Kruk, mówię coś do ciebie! Kruk! 252 00:30:33,599 --> 00:30:39,440 Posłuchaj, to twoje zachowanie, agresja, pobicie policjanta... 253 00:30:39,519 --> 00:30:42,519 Ty masz jakieś problemy ze sobą. 254 00:30:42,599 --> 00:30:45,039 Paralizator miał je rozwiązać? 255 00:30:45,119 --> 00:30:50,000 To było dla twojego dobra. Żebyś sobie czegoś złego nie zrobił. 256 00:30:50,079 --> 00:30:53,200 Ja mogę o tym wszystkim zapomnieć, 257 00:30:53,279 --> 00:30:59,079 ale od teraz, kurwa, jak ci mówię: jedziesz z technikami, to jedziesz. 258 00:30:59,599 --> 00:31:04,279 Jak antyterroryści prowadzą akcję to ty jesteś z tylu. Jasne? 259 00:31:07,599 --> 00:31:10,160 - Jasne. - No. 260 00:31:33,599 --> 00:31:37,079 Twoja jazda z technikami jest bez sensu. 261 00:31:37,599 --> 00:31:40,680 Ty jesteś dużym, zaropiałym... 262 00:31:40,759 --> 00:31:42,799 ...wrzodem. 263 00:31:43,599 --> 00:31:47,720 Na jego miejscu wziąłbym cię na akcję swoim samochodem. 264 00:31:47,799 --> 00:31:50,720 - I wyrzucił po drodze do rzeki. - Spierdalaj. 265 00:31:50,799 --> 00:31:54,000 I tutaj się nasuwa pytanie. Jak wylądujesz w rzece, 266 00:31:54,079 --> 00:31:57,000 to co z przypiętym do kaloryfera Sadko? 267 00:31:57,079 --> 00:32:01,000 I twoim ambitnym planem aresztowania wszystkich winnych? 268 00:32:01,079 --> 00:32:03,279 I co ty, kurwa, na to? 269 00:32:32,960 --> 00:32:35,640 Jak się czujesz? 270 00:32:35,720 --> 00:32:40,680 Mówiłem ci, że masz tu nie przychodzić. Idź sobie! 271 00:32:40,759 --> 00:32:43,000 Nie chcę z tobą gadać! 272 00:32:43,079 --> 00:32:45,799 - Idź sobie! - Adam, uspokój się. 273 00:32:45,880 --> 00:32:48,160 - No idź sobie! - Adam! 274 00:32:48,240 --> 00:32:52,880 - Nie chcę cię tu! Idź sobie! - Co się dzieje? Adam, słyszysz mnie? 275 00:32:52,960 --> 00:32:55,720 - Wynoś się! - Adam, uspokój się! 276 00:32:55,799 --> 00:32:57,519 Mówiłem, wynoś się! 277 00:32:57,599 --> 00:32:59,720 Idź sobie! 278 00:32:59,799 --> 00:33:02,079 No, wynoś się! 279 00:33:05,559 --> 00:33:11,519 Okej, Orzeł, ale - że tak powiem - najpierw musisz ich znaleźć. 280 00:33:30,240 --> 00:33:33,920 MĘŻCZYZNA: Mam tę teczkę Adama. 281 00:33:34,000 --> 00:33:38,799 Sporo było wywiadów, więc jest sporo materiału. Gruba teczka. 282 00:33:39,599 --> 00:33:44,039 - To może do ciebie przyjadę? - Teraz? 283 00:33:44,599 --> 00:33:48,240 - A nie jesteś w szkole? - Nie, u ginekologa. 284 00:33:48,319 --> 00:33:50,240 Zaraz mam wizytę. 285 00:33:50,319 --> 00:33:53,160 A kto cię prowadzi? 286 00:33:53,599 --> 00:33:55,799 Tajemnica. 287 00:33:57,920 --> 00:34:02,160 - Gdzie cię znajdę? - Gabinet 24. Czekam. 288 00:34:02,759 --> 00:34:04,759 No to pa. 289 00:34:14,599 --> 00:34:18,079 Mamuś, zrobisz coś dla mnie? 290 00:34:19,639 --> 00:34:21,679 TYLENDA: Standard. 291 00:34:21,760 --> 00:34:26,320 Dzielicie się na dwa zespoły, a od nas jadą trzy samochody. 292 00:34:26,400 --> 00:34:29,159 - Gotowość za 20 minut. - Tak jest! 293 00:34:31,639 --> 00:34:34,159 Słuchaj, Zygmunt. 294 00:34:35,280 --> 00:34:39,039 A może byś pogadał z tym Sadko, co? 295 00:34:39,119 --> 00:34:42,679 Żeby dał nam znać, jak ktoś się u niego zjawi. 296 00:34:42,760 --> 00:34:45,840 Jak chcesz, to dzwoń. Ja nie mam zamiaru. 297 00:34:50,599 --> 00:34:53,639 TYLENDA: Halo? KOBIETA: Słucham. 298 00:34:53,719 --> 00:34:58,480 - Tylenda. Zastałem Krzysztofa? - Nie ma go, od wczoraj zresztą. 299 00:34:58,639 --> 00:35:00,960 Tak? A gdzie pojechał? 300 00:35:01,039 --> 00:35:04,639 Sama nie wiem, ale jakiś ktoś przyjechał po niego. 301 00:35:05,239 --> 00:35:07,639 A jak wyglądał? 302 00:35:07,719 --> 00:35:11,440 Wysoki, miał kołnierz ortopedyczny na szyi. 303 00:35:12,559 --> 00:35:15,000 A co, kurwa, nie mówiłem? 304 00:35:24,599 --> 00:35:26,400 Kruk! 305 00:35:26,679 --> 00:35:28,480 Kruk! 306 00:35:29,239 --> 00:35:34,800 Jakieś zamieszanie mamy! Pojedziesz ze mną, a Borowiecki z technikami. 307 00:35:39,880 --> 00:35:42,679 - Jasne? - Jasne. 308 00:35:42,760 --> 00:35:46,440 No. To za 15 minut na dole. 309 00:35:46,599 --> 00:35:52,119 (smętna melodia na harmonijce) 310 00:36:04,320 --> 00:36:07,079 Jego sala jest na końcu korytarza. 311 00:36:07,159 --> 00:36:10,039 Teraz ma okienko, więc nie ma uczniów. 312 00:36:10,119 --> 00:36:12,000 Co on tam robi? 313 00:36:12,079 --> 00:36:16,480 Jak się ma okienko, to się zazwyczaj sprawdza klasówki. 314 00:36:16,920 --> 00:36:19,840 - Klasa ma zaplecze? - Nie. 315 00:36:43,119 --> 00:36:45,320 Policja! Stój! 316 00:36:45,400 --> 00:36:47,320 (pisk dzieci) 317 00:36:47,400 --> 00:36:51,840 Uspokójcie się! Ej, ciszej! Uspokójcie się! Ciszej! 318 00:36:52,599 --> 00:36:57,079 Cofnij się! Cofnij się! Kładź się! Gleba! Gleba! 319 00:37:06,920 --> 00:37:10,800 (sygnał zajętej linii) 320 00:37:26,800 --> 00:37:31,239 Dobrze, to jutro przyjdę do brata. Ja rozumiem, ale... 321 00:37:31,320 --> 00:37:36,039 Posłuchaj mnie uważnie. Jesteś bardzo dobrą policjantką, 322 00:37:36,119 --> 00:37:39,639 - więc widzisz, kiedy jestem serio - Chyba tak. 323 00:37:39,719 --> 00:37:41,840 Teraz jestem bardzo serio. 324 00:37:41,920 --> 00:37:45,400 Weź najważniejsze rzeczy z komendy i idź do lekarza. 325 00:37:45,480 --> 00:37:49,719 Powiedz, że masz drżenie rąk. Dostaniesz zwolnienie na tydzień. 326 00:37:49,800 --> 00:37:54,679 Wyjedziesz gdzieś daleko stąd, do kuzynki, siostry, koleżanki. 327 00:37:54,760 --> 00:37:56,320 Dlaczego? 328 00:37:56,400 --> 00:38:01,159 Artykuł, który czytałaś, oznacza, że działy się tu grube rzeczy. 329 00:38:01,239 --> 00:38:05,400 - Trzymaj się od tego z daleka. - Chyba tu jestem bezpieczna? 330 00:38:05,480 --> 00:38:07,039 - Posłuchaj! - Ała! 331 00:38:07,119 --> 00:38:12,360 Mówię bardzo serio. Zależy mi, żebyś tak zrobiła. Masz 5 minut. 332 00:38:50,320 --> 00:38:52,519 (pukanie do drzwi) 333 00:38:53,639 --> 00:38:56,400 - Hej. - Hej. 334 00:38:59,920 --> 00:39:03,679 Jaka zadowolona. Przyjemnie było? 335 00:39:03,760 --> 00:39:07,159 Jezu, Marcin, darowałbyś sobie. 336 00:39:07,239 --> 00:39:10,840 - Myślałem, że lubisz żarty. - Takie ze smakiem. 337 00:39:10,920 --> 00:39:14,519 Chociaż mogą być wulgarne, ale żeby miały styl. 338 00:39:14,599 --> 00:39:16,800 - Wiesz, o co mi chodzi? - Tak. 339 00:39:16,880 --> 00:39:20,199 Przepraszam. Dzwoni pana mama, to chyba pilne. 340 00:39:20,280 --> 00:39:22,039 Moja mama? 341 00:39:22,119 --> 00:39:25,800 Przepraszam, to chyba musi być coś ważnego. 342 00:40:04,280 --> 00:40:07,840 PIELĘGNIARKA: Co pani robi? 343 00:40:10,599 --> 00:40:12,960 ANKA: Szczerze? 344 00:40:14,280 --> 00:40:16,599 Szukam majtek. 345 00:40:16,679 --> 00:40:22,960 Uprawialiśmy seks i rzuciłam je gdzieś tutaj. Da mi pani chwilkę? 346 00:41:01,639 --> 00:41:03,800 POLICJANT: Kruk! 347 00:41:11,280 --> 00:41:13,360 Kruk! 348 00:41:13,440 --> 00:41:18,679 Marek, co ty mi tutaj odpierdalasz? Miałem już trzy telefony! 349 00:41:18,760 --> 00:41:22,679 Od dyrektora szkoły - dlaczego nie spytałeś o pozwolenie. 350 00:41:22,760 --> 00:41:26,000 Od burmistrza - żebym cię wyrzucił z roboty na zbity ryj. 351 00:41:26,079 --> 00:41:28,679 - Wujek, posłuchaj... - Nie przerywaj! 352 00:41:28,760 --> 00:41:34,119 I z "Kuriera Podlaskiego", że jakiś kowboj od nas strzela do dzieci. 353 00:41:34,199 --> 00:41:37,679 - Miałeś go tylko wybadać. - Nosi numer buta 42! 354 00:41:37,760 --> 00:41:41,400 I co z tego?! Ja też noszę 42! I tak jak on mam alibi. 355 00:41:41,480 --> 00:41:43,159 Jakie alibi? 356 00:41:45,880 --> 00:41:50,000 Halo? Izba wytrzeźwień? Tutaj komendant Tylenda. 357 00:41:50,079 --> 00:41:54,039 Czy dwunastego w nocy był u was Szymon Wasiluk? 358 00:41:54,119 --> 00:41:56,480 - Był. - Tak? Chwileczkę. 359 00:41:57,599 --> 00:42:02,840 Już z dwa razy wasi ludzie o to pytali. Był całą noc, do rana był. 360 00:42:04,440 --> 00:42:06,159 I co? 361 00:42:06,239 --> 00:42:08,039 A ty czego tutaj? 362 00:42:08,119 --> 00:42:13,000 Kruk wyszedł z komendy, a miał przecież z nami jechać na akcję. 363 00:42:13,079 --> 00:42:14,800 O, bladź! 364 00:43:56,320 --> 00:43:58,840 MORAWSKI: Szymon? 365 00:44:04,280 --> 00:44:07,840 Słyszałem o tej głupiej pomyłce. 366 00:44:08,440 --> 00:44:10,599 Taka tam pomyłka mała. 367 00:44:10,679 --> 00:44:14,360 - No. - Zdarza się w takiej sytuacji. 368 00:44:14,440 --> 00:44:19,159 - Wiadomo już, co z Rafałkiem? - No nie, jeszcze nie. 369 00:44:20,599 --> 00:44:23,119 Gdybym mógł jakoś pomóc... 370 00:44:23,199 --> 00:44:25,320 Dziękuję. 371 00:44:26,599 --> 00:44:29,519 - Do widzenia. - Trzymaj się. 372 00:44:39,599 --> 00:44:43,039 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 373 00:44:43,119 --> 00:44:46,679 Andrzej mówił, jak się przestraszę, znaczy, że to pan. 374 00:44:46,760 --> 00:44:50,679 A mnie, że jest pan prokuratorem, któremu można ufać. 375 00:44:50,760 --> 00:44:54,719 Jakie wielkie słowa! "Zaufanie". Chodziło o to, że nie jestem stąd. 376 00:44:54,800 --> 00:44:59,400 Miałem dość ojca psychopaty, że przyjąłem robotę na wypizdowie. 377 00:44:59,480 --> 00:45:01,360 Ale do rzeczy. 378 00:45:01,440 --> 00:45:06,719 Mamy jechać na przesłuchanie kogoś zamieszanego w siatkę pedofilii. 379 00:45:06,800 --> 00:45:11,039 - Kiedy miało miejsce zdarzenie? - W 1988 380 00:45:11,119 --> 00:45:15,119 1988? Te sprawy mają 20 lat do przedawnienia. 381 00:45:15,199 --> 00:45:16,800 Nie, 30. 382 00:45:16,880 --> 00:45:20,239 Jeśli przed upływem 20 lat postawi się zarzuty, 383 00:45:20,320 --> 00:45:24,320 a rozumiem, że nie postawiono, więc sprawa jest przedawniona. 384 00:45:28,880 --> 00:45:34,280 Tłumaczyłem ci to, ale nie chciałeś słuchać. Słyszysz tylko siebie! 385 00:45:34,360 --> 00:45:36,440 Zamknij się, kurwa! 386 00:45:38,320 --> 00:45:40,360 Ale może mój świadek 387 00:45:40,440 --> 00:45:43,719 zna innych poszkodowanych przed upływem 20 lat? 388 00:45:43,800 --> 00:45:47,960 Niech pan to najpierw sprawdzi, a potem pojedziemy. 389 00:46:00,639 --> 00:46:02,719 Wszędzie cię szukam, jedziemy! 390 00:46:02,800 --> 00:46:05,360 Czekają na nas, ruchy, ruchy! 391 00:46:08,280 --> 00:46:10,079 Idę. 392 00:46:11,840 --> 00:46:14,400 Idzie! Idzie! 393 00:46:14,920 --> 00:46:17,840 Kurwa, gdzie łazisz? 394 00:46:40,239 --> 00:46:43,800 (dzwoni komórka) 395 00:46:43,920 --> 00:46:47,480 Cześć, znowu mamy pecha. Nie mogę teraz gadać. 396 00:46:47,559 --> 00:46:49,519 Nic nie mów. 397 00:46:50,639 --> 00:46:54,719 Chciałam ci tylko powiedzieć, że... 398 00:46:54,800 --> 00:46:57,159 że strasznie cię kocham. 399 00:46:57,239 --> 00:46:59,400 Coś się stało? 400 00:46:59,480 --> 00:47:03,400 I że czasami ciebie nie słuchałam, bo sama mówiłam. 401 00:47:03,480 --> 00:47:07,440 Może dlatego nie usłyszałam, co chciałeś mi powiedzieć. 402 00:47:07,599 --> 00:47:11,159 Był na Zabrudowskiej, jak spalił się tir. 403 00:47:11,239 --> 00:47:12,760 Skąd to masz? 404 00:47:12,840 --> 00:47:16,199 Kaponow zamontował w jego aucie GPS'a. 405 00:47:16,280 --> 00:47:17,880 Musisz go znaleźć. 406 00:47:17,960 --> 00:47:22,239 - Co się dzieje? - Nic, po prostu chcę być z tobą. 407 00:47:22,320 --> 00:47:25,599 - I dlatego do ciebie jadę. - Do Białegostoku? 408 00:47:25,679 --> 00:47:28,320 - Poczekaj... - Już wyjechałam. 409 00:47:28,400 --> 00:47:32,840 Jesteś wariatką. Nie możesz tu przyjechać. Co jest?! 410 00:47:46,920 --> 00:47:51,679 Nie mieszka w hotelu pracowniczym, wynajął coś na mieście. 411 00:47:51,760 --> 00:47:55,960 I jest chujowo, bo on ma Sadko, a my nie wiemy, gdzie on jest. 412 00:47:56,039 --> 00:47:58,960 - A to co? - Adres Kruka.32155

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.