Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:33,520 --> 00:00:36,399
SADKO: Nowy na pokładzie.
2
00:00:40,719 --> 00:00:44,799
Pół ziemniaka wywalasz?
Myślisz, że są za darmo?!
3
00:00:44,880 --> 00:00:46,560
Co się mówi?
4
00:00:46,640 --> 00:00:49,240
- Przepraszam
- Co się mówi?!
5
00:00:49,320 --> 00:00:53,719
Nawiewam stąd! Ukradnę frajerowi
auto i już mnie nie zobaczy!
6
00:00:53,799 --> 00:00:58,200
- Zabierzesz mnie?
- Dobra, ale masz na siebie zarobić.
7
00:00:58,280 --> 00:00:59,799
Niby jak?
8
00:00:59,880 --> 00:01:02,640
Będziesz grał,
a ja będę biegał z kapeluszem.
9
00:01:02,719 --> 00:01:06,079
- Gdzie pojedziemy?
- Gdzieś, gdzie milicja nie zagląda.
10
00:01:06,159 --> 00:01:08,280
Do Jarocina.
11
00:01:08,359 --> 00:01:10,359
- Gdzie?
- To takie miasto.
12
00:01:10,439 --> 00:01:12,719
Milicja boi się tam zaglądać,
13
00:01:12,799 --> 00:01:17,159
bo ludzie chodzą z włosami na sztorc
i z agrafkami w uszach.
14
00:01:17,879 --> 00:01:20,000
Ale fajnie.
15
00:01:22,239 --> 00:01:25,599
- Chcesz zarobić pięć gum?
- Za co?
16
00:01:25,680 --> 00:01:29,519
Szczać mi się chce, a trzeba
zanieść kolację do Sadko?
17
00:01:29,599 --> 00:01:31,640
- Tylko tyle?
- Tylko tyle.
18
00:01:42,519 --> 00:01:47,159
Wiedziałeś, co tam będzie
i kazałeś mi tam pójść!
19
00:01:47,239 --> 00:01:49,719
Jesteś chujem, cwelem i gnojem!
20
00:01:49,799 --> 00:01:53,640
- Cwel, cwel, cwel!
- Zamknij się.
21
00:02:14,599 --> 00:02:19,080
MĘŻCZYZNA: Przestaw, kurwa,
ten samochód! Słyszysz, ciulu?
22
00:02:21,520 --> 00:02:24,759
Co ty, kurwa, robisz?
Co ty robisz?!
23
00:03:52,120 --> 00:03:54,360
MORAWSKI: Wypuść go!
24
00:03:54,719 --> 00:03:56,400
Nie krzycz na mnie.
25
00:03:56,479 --> 00:03:58,360
Czego tu?
26
00:03:58,439 --> 00:04:01,280
Chodźmy do mnie i porozmawiamy.
27
00:04:01,360 --> 00:04:03,319
Tylko on coś znalazł.
28
00:04:03,400 --> 00:04:08,599
Tylko on potrafi rozwiązać tę sprawę,
a ty potraktowałeś go paralizatorem.
29
00:04:08,680 --> 00:04:12,599
W archiwum grzebał, rozumiesz?
Może coś wiedzieć.
30
00:04:12,680 --> 00:04:14,960
O tym pobiciu. O Wasiluku.
31
00:04:15,039 --> 00:04:17,959
Jakby wyszło na jaw,
że to ja zamiotłem,
32
00:04:18,040 --> 00:04:20,759
to ty wiesz, co ze mną będzie?
33
00:04:21,839 --> 00:04:25,680
Zygmunt, posłuchaj... Zygmunt!
34
00:04:29,560 --> 00:04:31,959
Grzebał w archiwum?
35
00:04:32,040 --> 00:04:35,959
Wysłał dziewczynę od nas,
żeby mu to sprawdziła. Coś wie.
36
00:04:36,040 --> 00:04:38,959
- Widział teczkę z pobicia?
- Przecież ja ją mam.
37
00:04:39,040 --> 00:04:41,079
To czego się boisz?
38
00:04:43,519 --> 00:04:46,279
Niech on przesłucha Wasiluka.
39
00:04:46,360 --> 00:04:49,600
Zygmunt, nie krzycz na mnie
na komendzie.
40
00:04:49,680 --> 00:04:52,600
Rozumiem, że działasz w emocjach,
41
00:04:52,680 --> 00:04:56,600
a przesłuchanie Wasiluka
nie idzie po twojej myśli,
42
00:04:56,680 --> 00:05:01,240
ale to tylko kwestia czasu.
A Kruka musimy mieć pod kontrolą.
43
00:05:01,319 --> 00:05:05,839
Rafałek nie wiadomo gdzie jest,
a ty odsuwasz najlepszego faceta?
44
00:05:05,920 --> 00:05:10,079
- Nie zgadzam się.
- Nie rozumiesz, że on nam zagraża?
45
00:05:10,560 --> 00:05:14,240
Wierz mi, że ja tobie
mogę bardziej zagrozić.
46
00:05:14,319 --> 00:05:16,519
Posłuchaj, Zygmunt.
47
00:05:17,560 --> 00:05:22,240
Ja myślę, że on wie,
że ja mam teczkę Wasiluka.
48
00:05:22,319 --> 00:05:25,600
I zapyta mnie o nią.
Dlaczego? Jak myślisz?
49
00:05:25,680 --> 00:05:29,839
Zygmunt, my musimy go odsunąć
od śledztwa. Rozumiesz?
50
00:05:29,920 --> 00:05:34,079
Wystarczy jeden mój telefon,
a idziesz na emeryturę.
51
00:05:34,160 --> 00:05:38,759
A po drugim nawet tej emerytury
możesz nie zobaczyć.
52
00:05:39,519 --> 00:05:42,120
Panimajesz?
53
00:05:43,920 --> 00:05:46,560
Po tylu latach razem...
54
00:05:46,639 --> 00:05:50,360
Co?
Teraz będziesz mnie szantażował?
55
00:05:51,240 --> 00:05:55,639
Kurwa! Tu chodzi o mojego wnuka,
grubasie!
56
00:05:56,240 --> 00:05:58,439
Panimajesz?
57
00:06:58,920 --> 00:07:01,439
SADKO: Wlazł!
58
00:07:02,759 --> 00:07:05,920
Wołałem cię! Nie wiesz, po co?
59
00:07:06,000 --> 00:07:08,360
Żeby mnie poczęstować?
60
00:07:08,839 --> 00:07:14,360
Bezczelny jesteś, Kruk.
A na takie cuda trzeba zapracować.
61
00:07:15,879 --> 00:07:18,680
Chętnie bym zapracował.
62
00:07:22,560 --> 00:07:27,600
Wy tu siedzicie, narzekacie,
że czasem limo pod okiem macie.
63
00:07:27,680 --> 00:07:32,360
A często nie wiecie, jak strasznie
jest tam, w prawdziwym życiu.
64
00:07:32,519 --> 00:07:37,600
Tutaj jesteście pod parasolem.
Macie wszystko - łóżko, żarcie.
65
00:07:37,680 --> 00:07:40,800
A tam jest dżungla,
każdy chce cię zjeść.
66
00:07:41,240 --> 00:07:44,079
Albo wyjebać na zbity pysk.
67
00:07:44,920 --> 00:07:49,759
Żeby przeżyć, trzeba się
naprawdę postarać, rozumiesz?
68
00:07:50,160 --> 00:07:53,759
Chętnie bym zapracował na to.
69
00:07:58,199 --> 00:08:00,360
Na szynkę?
70
00:08:03,240 --> 00:08:07,759
Chętniej na flachę.
Nie musi być od razu "łyskacz".
71
00:08:12,879 --> 00:08:17,759
A co jesteś w stanie zrobić
za taką flachę?
72
00:08:20,240 --> 00:08:22,360
Cokolwiek, kierowniku.
73
00:08:22,439 --> 00:08:26,680
Mogę też podjechać na miasto
do kogoś, jeśli trzeba.
74
00:08:28,759 --> 00:08:34,120
Coś się tak, młody, posrał?
Ja lubię ludzi z inicjatywą.
75
00:08:34,200 --> 00:08:38,039
Coś się załatwi,
jak tak bardzo chcesz.
76
00:08:39,559 --> 00:08:42,399
Dziękuję, kierowniku.
77
00:09:08,519 --> 00:09:14,320
Nie szalej, Kruk. Będę miał za ciebie
areszt. Wiesz, że będzie liczył noże.
78
00:09:14,399 --> 00:09:18,480
- Powiesz, że sprzedałeś za fajki.
- I tak będę miał areszt.
79
00:09:25,840 --> 00:09:29,559
- Jak się czujesz?
- Masz coś przeciwbólowego?
80
00:09:29,639 --> 00:09:32,360
Spokojnie, chodź. Daj ręce.
81
00:09:36,840 --> 00:09:41,039
Mogę wysłać kogoś do apteki.
Co ci kupić?
82
00:09:47,159 --> 00:09:50,039
Okej. Zaraz wracam.
83
00:10:02,840 --> 00:10:08,639
Halo? Stasiu, co to za lekarstwo?
Zaraz ci wyślę zdjęcie.
84
00:10:20,559 --> 00:10:23,399
(syknął z bólu)
85
00:10:25,159 --> 00:10:27,600
- Ala!
- Zasłużyłeś, kurwa!
86
00:10:27,679 --> 00:10:31,600
- Puściły ci nerwy przy Tylendzie.
- Jak jakiś dzieciak.
87
00:10:31,679 --> 00:10:35,960
- Nie powiesz słowa o tym, co wiesz.
- Weźmiesz głęboki oddech.
88
00:10:36,039 --> 00:10:39,600
I posłuchasz tego,
co Morawski ma do powiedzenia.
89
00:10:39,679 --> 00:10:44,039
Weźmiesz głęboki oddech i posłuchasz
tego, co Morawski ma do powiedzenia.
90
00:10:49,559 --> 00:10:51,919
Na razie coś takiego.
91
00:10:52,000 --> 00:10:56,720
Posłałem człowieka
z receptą do apteki.
92
00:11:00,840 --> 00:11:03,639
Potrzebuję twojej pomocy.
93
00:11:05,840 --> 00:11:09,240
I dlatego oberwałem paralizatorem?
94
00:11:09,320 --> 00:11:14,039
To było bez sensu.
Tylenda przesadził. Wie o tym.
95
00:11:15,159 --> 00:11:20,039
Nie mów nic. Chce ci coś powiedzieć,
niech to wyrzuci z siebie.
96
00:11:20,519 --> 00:11:22,600
Słuchaj...
97
00:11:22,679 --> 00:11:27,159
Ja nigdy nikogo o nic nie proszę.
98
00:11:28,159 --> 00:11:30,360
Nigdy.
99
00:11:32,879 --> 00:11:36,559
Ale teraz potrzebna mi jest
twoja pomoc.
100
00:11:36,639 --> 00:11:42,039
Bez ciebie mój wnuk się nie znajdzie,
bo nie wiedzą, jak się za to zabrać.
101
00:11:42,159 --> 00:11:44,639
Przesłuchaj Wasiluka.
102
00:11:47,080 --> 00:11:49,000
Proszę.
103
00:11:49,080 --> 00:11:50,960
Bingo.
104
00:11:51,840 --> 00:11:54,240
Zapłacę.
105
00:12:02,279 --> 00:12:06,960
Wszyscy w Białymstoku kłamiecie
albo pieprzycie bez sensu,
106
00:12:07,039 --> 00:12:10,600
albo mieszacie rzeczy
nieistotne z istotnymi.
107
00:12:10,679 --> 00:12:13,679
Nie rozumiem, o czym ty mówisz.
108
00:12:13,759 --> 00:12:17,960
Twoja żona chciała coś powiedzieć,
zmieniła zdanie, jak cię zobaczyła.
109
00:12:18,039 --> 00:12:22,120
Czy nie widzę, jak Tylenda chodzi
koło ciebie jak pies na smyczy?
110
00:12:22,559 --> 00:12:26,039
Jak zbladł, kiedy zobaczył Wasiluka?
111
00:12:26,840 --> 00:12:31,399
A teraz mam wam pomóc?
Dla pieniędzy.
112
00:12:35,840 --> 00:12:39,720
Co mam zrobić, żebyś mi pomógł?
113
00:12:42,559 --> 00:12:45,600
Panie Morawski,
ja jestem policjantem.
114
00:12:45,679 --> 00:12:49,320
Chcę znaleźć pańskiego wnuka
nie dla pieniędzy,
115
00:12:49,399 --> 00:12:52,120
ale dlatego, że to moja praca.
116
00:12:52,759 --> 00:12:55,639
Tylko widzę,
że pan tego nie rozumie.
117
00:12:59,679 --> 00:13:03,679
- Morawski chce, żebym cię odstawił.
- Co powiedział?
118
00:13:03,759 --> 00:13:07,000
Że miałeś swoją szansę,
ale nie dałeś rady.
119
00:13:07,080 --> 00:13:10,720
A teraz chce,
żeby Kruk go przesłuchał.
120
00:13:11,559 --> 00:13:15,600
- I zgodzisz się?
- Poczekam, aż się poślizgnie.
121
00:13:15,679 --> 00:13:19,320
Uważam, że Morawski
nie jest fair wobec ciebie.
122
00:13:19,399 --> 00:13:23,720
Tylko tak sobie myślę,
co zrobić, żeby zmienił zdanie?
123
00:13:28,200 --> 00:13:31,720
A jakbym tak znalazł
jakiś nowy ślad?
124
00:13:32,559 --> 00:13:35,360
Dobrze kombinujesz.
125
00:13:36,799 --> 00:13:38,600
Posłuchaj.
126
00:13:38,679 --> 00:13:43,600
Pojedziesz do Szymona Wasiluka.
Pogadasz z nim, wypytasz o ojca.
127
00:13:43,679 --> 00:13:48,759
Może ostatnio ze sobą rozmawiali,
może stary dziad coś chlapnął?
128
00:13:49,559 --> 00:13:51,399
Dobra.
129
00:14:07,559 --> 00:14:10,039
Pani Kasiu?
130
00:14:11,159 --> 00:14:14,600
Muszę wyjechać na chwilę
coś załatwić.
131
00:14:14,679 --> 00:14:17,960
Jakby się coś działo,
zadzwoni pani do mnie?
132
00:14:18,039 --> 00:14:20,039
No pewnie, panie Marku.
133
00:14:35,519 --> 00:14:40,039
(dzwonienie łyżeczki o szklankę)
134
00:14:42,320 --> 00:14:44,639
Komu w drogę, temu wrotki.
135
00:14:54,159 --> 00:14:57,639
- Cześć, słoneczko!
- Dzień dobry, mamo.
136
00:14:57,919 --> 00:15:02,039
Tak słodko spałaś,
nie chciałam cię budzić.
137
00:15:02,200 --> 00:15:04,240
- To dla mnie?
- Tak, weź.
138
00:15:04,320 --> 00:15:08,159
- Kochana jesteś.
- Dobrze, że miałam wasz klucz.
139
00:15:10,559 --> 00:15:15,039
- Aż tak brudno jest u nas?
- Czy to źle, że ci pomagam?
140
00:15:15,200 --> 00:15:19,879
Przecież wiem, że jesteś zmęczona.
Też kiedyś byłam w ciąży.
141
00:15:22,559 --> 00:15:25,039
Dziękuję, mamo. Pyszne kanapki.
142
00:15:25,559 --> 00:15:29,960
Miło mi, ale to nie ja powinnam
robić ci śniadanie.
143
00:15:30,039 --> 00:15:32,399
Znowu zaczynasz?
144
00:15:33,200 --> 00:15:38,720
Ania, między wami
nie jest dobrze, prawda?
145
00:15:39,559 --> 00:15:41,720
Jest dobrze.
146
00:15:44,840 --> 00:15:47,960
- W tym domu nie ma Boga.
- Mamo...
147
00:15:48,039 --> 00:15:50,279
Daj mi skończyć.
148
00:15:50,360 --> 00:15:53,600
Nie ma Boga,
nie chodzicie do kościoła...
149
00:15:53,679 --> 00:15:57,960
- A to Bóg jest prawdziwą miłością.
- Muszę zadzwonić.
150
00:15:58,039 --> 00:16:01,600
Oj, nie dbacie o to swoje małżeństwo.
151
00:16:01,679 --> 00:16:07,080
Mamo, przyjeżdżasz mi pomóc, po czym
w trzecim zdaniu już nas krytykujesz.
152
00:16:07,159 --> 00:16:08,720
Bo chcę pomóc.
153
00:16:08,799 --> 00:16:12,759
Ale dlaczego myślisz,
że potrzebuję twojej pomocy?
154
00:16:13,559 --> 00:16:16,120
Adam mnie nie bije.
155
00:16:18,919 --> 00:16:21,960
Ojciec uderzył mnie tylko kilka razy.
156
00:16:22,039 --> 00:16:25,960
W najlepszych małżeństwach
zdarzają się takie historie.
157
00:16:26,039 --> 00:16:29,320
Wiesz, od kogo się nauczyłam
słowa "kocham cię"?
158
00:16:29,399 --> 00:16:32,240
Nie od ciebie, ani od taty.
159
00:16:32,320 --> 00:16:36,159
Bo wy takich słów
w ogóle nie używaliście.
160
00:16:43,519 --> 00:16:46,039
Kluchy i flaszeczka.
161
00:16:50,799 --> 00:16:53,000
- Cześć!
- Serwus!
162
00:16:53,559 --> 00:16:56,480
- Jak wam poszło?
- Normalnie.
163
00:16:56,559 --> 00:16:58,799
Złapaliśmy gnoja.
164
00:16:58,879 --> 00:17:03,559
No to szacun. W nocy porwanie,
a rano masz po sprawie.
165
00:17:03,639 --> 00:17:07,519
Nie bój się, pamiętam o tobie.
Mam przygotowany raport
166
00:17:07,599 --> 00:17:10,920
o znakomitej współpracy z CBŚ
i jego komendantem.
167
00:17:11,000 --> 00:17:12,480
Akurat.
168
00:17:12,559 --> 00:17:14,799
- Świeże?
- Oczywiście, jak zwykle.
169
00:17:15,200 --> 00:17:18,240
- Proszę.
- O! Dziękuję.
170
00:17:22,559 --> 00:17:27,519
Posłuchaj, Jasiu.
Miałbym coś dla ciebie. Coś ekstra.
171
00:17:29,240 --> 00:17:31,640
Sprawdzona informacja.
172
00:17:31,720 --> 00:17:33,319
Przemyt.
173
00:17:36,160 --> 00:17:37,880
Broń?
174
00:17:37,960 --> 00:17:40,079
Cigarety.
175
00:17:44,240 --> 00:17:49,480
Szkoda, że nie broń, bo Warszawka
ma parcie na broń. A dużo tego jest?
176
00:17:49,559 --> 00:17:53,519
Sam nie wypalisz.
Kilkaset tysięcy sztuk.
177
00:17:54,880 --> 00:17:59,440
Przemycają, banderolują
i rozprowadzają po kraju.
178
00:18:05,559 --> 00:18:07,759
Stasiu...
179
00:18:07,839 --> 00:18:11,400
A czemu ty mi chcesz dać tę robotę?
180
00:18:12,519 --> 00:18:17,039
Dla mnie samego to dużo za dużo.
Nie obrobię się.
181
00:18:19,559 --> 00:18:21,480
Wiesz co, Jasiu?
182
00:18:21,559 --> 00:18:25,759
Wiesz, co mnie wkurwia
w tej naszej robocie?
183
00:18:27,319 --> 00:18:31,039
Jak już złapiemy
tego króla od papierosów,
184
00:18:31,559 --> 00:18:36,240
to zaraz znajdzie się
dobrze opłacany papuga,
185
00:18:36,319 --> 00:18:39,240
wpłaca kaucję...
186
00:18:39,319 --> 00:18:42,400
i przeciąganie liny przez 10 lat.
187
00:18:44,160 --> 00:18:46,960
A wiesz, jak to się robi w Stanach?
188
00:18:47,039 --> 00:18:48,640
Strzela się.
189
00:18:48,720 --> 00:18:51,960
I to nie w golenie,
nawet w plecy, jak trzeba.
190
00:18:52,039 --> 00:18:56,799
I żaden sędzia nie wsadzi policjanta.
Tak się robi w Stanach.
191
00:18:58,559 --> 00:19:03,480
Żeby u nas znaleźć kogoś takiego
z jajami do takiej roboty.
192
00:19:03,559 --> 00:19:08,440
Znajdzie się, znajdzie, Stasiu.
Tylko żeby była ta robota.
193
00:19:13,279 --> 00:19:16,400
- Tak mówisz?
- Spoko.
194
00:19:26,839 --> 00:19:29,720
Pościągaj te kartki, proszę.
195
00:19:37,119 --> 00:19:40,400
Porozkładaj to.
Najpierw porwanie Rafałka.
196
00:19:40,480 --> 00:19:42,599
Jedno koło drugiego.
197
00:20:30,359 --> 00:20:33,759
- Lekarstwo z tej recepty.
- Dzięki.
198
00:20:47,200 --> 00:20:51,759
- Kiedy go przesłuchasz?
- Jak będę gotowy.
199
00:21:08,559 --> 00:21:12,039
(dzwoni komórka)
200
00:21:13,559 --> 00:21:15,319
Tak, szefie?
201
00:21:15,400 --> 00:21:19,240
Nigdy nie umiałeś raportować,
ale nie jesteś na wakacjach.
202
00:21:19,319 --> 00:21:21,440
- Co z naszymi fajkami?
- Nie teraz.
203
00:21:21,519 --> 00:21:24,359
- Co?
- Nie teraz.
204
00:21:24,440 --> 00:21:26,160
Kruk!
205
00:21:43,559 --> 00:21:46,160
MORAWSKI: No i co?
206
00:21:54,559 --> 00:21:58,400
(szepcze niezrozumiale)
207
00:22:05,240 --> 00:22:08,039
Nie tak! Nie tak!
208
00:22:22,880 --> 00:22:25,319
I co jest?
209
00:22:48,519 --> 00:22:53,240
Kruk, pakujesz się. Nie masz torby,
zapakuj w poszewkę.
210
00:22:53,319 --> 00:22:56,640
Pewnie zaszczana,
poszłaby na spalenie.
211
00:22:56,720 --> 00:22:58,200
Czekam.
212
00:22:58,279 --> 00:23:01,759
- Pakować się?
- Czekam.
213
00:23:50,200 --> 00:23:53,000
Cześć, Krzychu! Jesteśmy!
214
00:23:53,079 --> 00:23:55,640
Cześć, Bogdan! Witam.
215
00:23:55,720 --> 00:23:59,640
- Gdzie mnie kierownik odsyła?
- Za dużo kombinujesz, Orzeł.
216
00:23:59,720 --> 00:24:03,160
Jak się tak kombinuje,
to można przekombinować.
217
00:24:03,240 --> 00:24:07,880
Przeprowadzasz się do Zgierza 300 km
stąd, z biletem w jedną stronę.
218
00:24:07,960 --> 00:24:11,720
- Ale ja nie chcę nigdzie jechać!
- Ktoś cię pyta?
219
00:24:13,359 --> 00:24:15,200
Nie jadę!
220
00:25:00,559 --> 00:25:03,480
SZEPTEM: Czterdzieści dwa...
221
00:25:05,240 --> 00:25:07,480
Jasne, że tak.
222
00:26:26,039 --> 00:26:27,799
Rozkuj go.
223
00:26:48,559 --> 00:26:51,279
Jesteś wolny.
224
00:26:56,240 --> 00:27:01,519
Masz rozmiar buta 46,
porywacz ma 42.
225
00:27:03,519 --> 00:27:06,400
To nie ty porwałeś chłopca.
226
00:27:09,200 --> 00:27:11,759
Jesteś wolny, możesz iść.
227
00:27:13,200 --> 00:27:17,240
Spieprzaj, jesteś wolny, wyłaź.
Słyszysz?
228
00:27:17,319 --> 00:27:22,000
Chłopak jest w bezpiecznym miejscu.
229
00:27:22,200 --> 00:27:25,960
Gdzie go trzymasz, bandyto?!
Adres!
230
00:27:26,279 --> 00:27:28,680
Spokojnie, panie Morawski.
231
00:27:28,759 --> 00:27:31,240
Adresu nie znam,
232
00:27:31,319 --> 00:27:33,759
ale mogę pokazać.
233
00:27:50,559 --> 00:27:54,839
(dzwoni komórka)
234
00:27:56,200 --> 00:28:00,319
KASIA: Miałam dzwonić
jakby coś, więc dzwonię.
235
00:28:00,400 --> 00:28:02,079
Co się dzieje?
236
00:28:02,160 --> 00:28:06,440
Kruk odkrył, że Wasiluk nie jest
porywaczem, bo ma buty nr 46,
237
00:28:06,519 --> 00:28:09,720
- a but porywacza to 42.
- Okej, dzięki.
238
00:29:25,839 --> 00:29:30,759
(trzepot ptasich skrzydeł)
239
00:29:57,200 --> 00:29:59,799
- Wierzysz mu?
- Nie we wszystko.
240
00:29:59,880 --> 00:30:03,519
Skoro potrzebuje czasu,
znaczy, że coś się wydarzy.
241
00:30:03,599 --> 00:30:06,000
On jest tutaj, ktoś mu pomagał.
242
00:30:06,079 --> 00:30:08,000
- Drugi porywacz?
- Tak myślę.
243
00:30:08,079 --> 00:30:10,599
Od początku bierzemy to pod uwagę.
244
00:30:10,680 --> 00:30:13,039
- Co robimy?
- Standard
245
00:30:13,119 --> 00:30:16,720
Antyterroryści, trzy samochody.
Jadę z wami.
246
00:30:16,799 --> 00:30:18,680
- Nie mamy miejsca.
- Jadę
247
00:30:18,759 --> 00:30:20,240
Mamy!
248
00:30:20,319 --> 00:30:22,000
(dzwoni komórka)
249
00:30:22,079 --> 00:30:23,799
Żona.
250
00:30:24,599 --> 00:30:28,319
Posłuchaj,
to wczorajsze twoje zachowanie...
251
00:30:28,599 --> 00:30:32,160
Kruk, mówię coś do ciebie! Kruk!
252
00:30:33,599 --> 00:30:39,440
Posłuchaj, to twoje zachowanie,
agresja, pobicie policjanta...
253
00:30:39,519 --> 00:30:42,519
Ty masz jakieś problemy ze sobą.
254
00:30:42,599 --> 00:30:45,039
Paralizator miał je rozwiązać?
255
00:30:45,119 --> 00:30:50,000
To było dla twojego dobra.
Żebyś sobie czegoś złego nie zrobił.
256
00:30:50,079 --> 00:30:53,200
Ja mogę o tym wszystkim zapomnieć,
257
00:30:53,279 --> 00:30:59,079
ale od teraz, kurwa, jak ci mówię:
jedziesz z technikami, to jedziesz.
258
00:30:59,599 --> 00:31:04,279
Jak antyterroryści prowadzą akcję
to ty jesteś z tylu. Jasne?
259
00:31:07,599 --> 00:31:10,160
- Jasne.
- No.
260
00:31:33,599 --> 00:31:37,079
Twoja jazda z technikami
jest bez sensu.
261
00:31:37,599 --> 00:31:40,680
Ty jesteś dużym, zaropiałym...
262
00:31:40,759 --> 00:31:42,799
...wrzodem.
263
00:31:43,599 --> 00:31:47,720
Na jego miejscu wziąłbym cię
na akcję swoim samochodem.
264
00:31:47,799 --> 00:31:50,720
- I wyrzucił po drodze do rzeki.
- Spierdalaj.
265
00:31:50,799 --> 00:31:54,000
I tutaj się nasuwa pytanie.
Jak wylądujesz w rzece,
266
00:31:54,079 --> 00:31:57,000
to co z przypiętym
do kaloryfera Sadko?
267
00:31:57,079 --> 00:32:01,000
I twoim ambitnym planem
aresztowania wszystkich winnych?
268
00:32:01,079 --> 00:32:03,279
I co ty, kurwa, na to?
269
00:32:32,960 --> 00:32:35,640
Jak się czujesz?
270
00:32:35,720 --> 00:32:40,680
Mówiłem ci, że masz tu
nie przychodzić. Idź sobie!
271
00:32:40,759 --> 00:32:43,000
Nie chcę z tobą gadać!
272
00:32:43,079 --> 00:32:45,799
- Idź sobie!
- Adam, uspokój się.
273
00:32:45,880 --> 00:32:48,160
- No idź sobie!
- Adam!
274
00:32:48,240 --> 00:32:52,880
- Nie chcę cię tu! Idź sobie!
- Co się dzieje? Adam, słyszysz mnie?
275
00:32:52,960 --> 00:32:55,720
- Wynoś się!
- Adam, uspokój się!
276
00:32:55,799 --> 00:32:57,519
Mówiłem, wynoś się!
277
00:32:57,599 --> 00:32:59,720
Idź sobie!
278
00:32:59,799 --> 00:33:02,079
No, wynoś się!
279
00:33:05,559 --> 00:33:11,519
Okej, Orzeł, ale - że tak powiem -
najpierw musisz ich znaleźć.
280
00:33:30,240 --> 00:33:33,920
MĘŻCZYZNA:
Mam tę teczkę Adama.
281
00:33:34,000 --> 00:33:38,799
Sporo było wywiadów, więc jest
sporo materiału. Gruba teczka.
282
00:33:39,599 --> 00:33:44,039
- To może do ciebie przyjadę?
- Teraz?
283
00:33:44,599 --> 00:33:48,240
- A nie jesteś w szkole?
- Nie, u ginekologa.
284
00:33:48,319 --> 00:33:50,240
Zaraz mam wizytę.
285
00:33:50,319 --> 00:33:53,160
A kto cię prowadzi?
286
00:33:53,599 --> 00:33:55,799
Tajemnica.
287
00:33:57,920 --> 00:34:02,160
- Gdzie cię znajdę?
- Gabinet 24. Czekam.
288
00:34:02,759 --> 00:34:04,759
No to pa.
289
00:34:14,599 --> 00:34:18,079
Mamuś, zrobisz coś dla mnie?
290
00:34:19,639 --> 00:34:21,679
TYLENDA: Standard.
291
00:34:21,760 --> 00:34:26,320
Dzielicie się na dwa zespoły,
a od nas jadą trzy samochody.
292
00:34:26,400 --> 00:34:29,159
- Gotowość za 20 minut.
- Tak jest!
293
00:34:31,639 --> 00:34:34,159
Słuchaj, Zygmunt.
294
00:34:35,280 --> 00:34:39,039
A może byś pogadał z tym Sadko, co?
295
00:34:39,119 --> 00:34:42,679
Żeby dał nam znać,
jak ktoś się u niego zjawi.
296
00:34:42,760 --> 00:34:45,840
Jak chcesz, to dzwoń.
Ja nie mam zamiaru.
297
00:34:50,599 --> 00:34:53,639
TYLENDA: Halo?
KOBIETA: Słucham.
298
00:34:53,719 --> 00:34:58,480
- Tylenda. Zastałem Krzysztofa?
- Nie ma go, od wczoraj zresztą.
299
00:34:58,639 --> 00:35:00,960
Tak? A gdzie pojechał?
300
00:35:01,039 --> 00:35:04,639
Sama nie wiem,
ale jakiś ktoś przyjechał po niego.
301
00:35:05,239 --> 00:35:07,639
A jak wyglądał?
302
00:35:07,719 --> 00:35:11,440
Wysoki,
miał kołnierz ortopedyczny na szyi.
303
00:35:12,559 --> 00:35:15,000
A co, kurwa, nie mówiłem?
304
00:35:24,599 --> 00:35:26,400
Kruk!
305
00:35:26,679 --> 00:35:28,480
Kruk!
306
00:35:29,239 --> 00:35:34,800
Jakieś zamieszanie mamy! Pojedziesz
ze mną, a Borowiecki z technikami.
307
00:35:39,880 --> 00:35:42,679
- Jasne?
- Jasne.
308
00:35:42,760 --> 00:35:46,440
No. To za 15 minut na dole.
309
00:35:46,599 --> 00:35:52,119
(smętna melodia na harmonijce)
310
00:36:04,320 --> 00:36:07,079
Jego sala jest na końcu korytarza.
311
00:36:07,159 --> 00:36:10,039
Teraz ma okienko,
więc nie ma uczniów.
312
00:36:10,119 --> 00:36:12,000
Co on tam robi?
313
00:36:12,079 --> 00:36:16,480
Jak się ma okienko,
to się zazwyczaj sprawdza klasówki.
314
00:36:16,920 --> 00:36:19,840
- Klasa ma zaplecze?
- Nie.
315
00:36:43,119 --> 00:36:45,320
Policja! Stój!
316
00:36:45,400 --> 00:36:47,320
(pisk dzieci)
317
00:36:47,400 --> 00:36:51,840
Uspokójcie się! Ej, ciszej!
Uspokójcie się! Ciszej!
318
00:36:52,599 --> 00:36:57,079
Cofnij się! Cofnij się!
Kładź się! Gleba! Gleba!
319
00:37:06,920 --> 00:37:10,800
(sygnał zajętej linii)
320
00:37:26,800 --> 00:37:31,239
Dobrze, to jutro przyjdę do brata.
Ja rozumiem, ale...
321
00:37:31,320 --> 00:37:36,039
Posłuchaj mnie uważnie.
Jesteś bardzo dobrą policjantką,
322
00:37:36,119 --> 00:37:39,639
- więc widzisz, kiedy jestem serio
- Chyba tak.
323
00:37:39,719 --> 00:37:41,840
Teraz jestem bardzo serio.
324
00:37:41,920 --> 00:37:45,400
Weź najważniejsze rzeczy
z komendy i idź do lekarza.
325
00:37:45,480 --> 00:37:49,719
Powiedz, że masz drżenie rąk.
Dostaniesz zwolnienie na tydzień.
326
00:37:49,800 --> 00:37:54,679
Wyjedziesz gdzieś daleko stąd,
do kuzynki, siostry, koleżanki.
327
00:37:54,760 --> 00:37:56,320
Dlaczego?
328
00:37:56,400 --> 00:38:01,159
Artykuł, który czytałaś, oznacza,
że działy się tu grube rzeczy.
329
00:38:01,239 --> 00:38:05,400
- Trzymaj się od tego z daleka.
- Chyba tu jestem bezpieczna?
330
00:38:05,480 --> 00:38:07,039
- Posłuchaj!
- Ała!
331
00:38:07,119 --> 00:38:12,360
Mówię bardzo serio. Zależy mi,
żebyś tak zrobiła. Masz 5 minut.
332
00:38:50,320 --> 00:38:52,519
(pukanie do drzwi)
333
00:38:53,639 --> 00:38:56,400
- Hej.
- Hej.
334
00:38:59,920 --> 00:39:03,679
Jaka zadowolona.
Przyjemnie było?
335
00:39:03,760 --> 00:39:07,159
Jezu, Marcin, darowałbyś sobie.
336
00:39:07,239 --> 00:39:10,840
- Myślałem, że lubisz żarty.
- Takie ze smakiem.
337
00:39:10,920 --> 00:39:14,519
Chociaż mogą być wulgarne,
ale żeby miały styl.
338
00:39:14,599 --> 00:39:16,800
- Wiesz, o co mi chodzi?
- Tak.
339
00:39:16,880 --> 00:39:20,199
Przepraszam.
Dzwoni pana mama, to chyba pilne.
340
00:39:20,280 --> 00:39:22,039
Moja mama?
341
00:39:22,119 --> 00:39:25,800
Przepraszam, to chyba
musi być coś ważnego.
342
00:40:04,280 --> 00:40:07,840
PIELĘGNIARKA: Co pani robi?
343
00:40:10,599 --> 00:40:12,960
ANKA: Szczerze?
344
00:40:14,280 --> 00:40:16,599
Szukam majtek.
345
00:40:16,679 --> 00:40:22,960
Uprawialiśmy seks i rzuciłam je
gdzieś tutaj. Da mi pani chwilkę?
346
00:41:01,639 --> 00:41:03,800
POLICJANT: Kruk!
347
00:41:11,280 --> 00:41:13,360
Kruk!
348
00:41:13,440 --> 00:41:18,679
Marek, co ty mi tutaj odpierdalasz?
Miałem już trzy telefony!
349
00:41:18,760 --> 00:41:22,679
Od dyrektora szkoły - dlaczego
nie spytałeś o pozwolenie.
350
00:41:22,760 --> 00:41:26,000
Od burmistrza - żebym cię
wyrzucił z roboty na zbity ryj.
351
00:41:26,079 --> 00:41:28,679
- Wujek, posłuchaj...
- Nie przerywaj!
352
00:41:28,760 --> 00:41:34,119
I z "Kuriera Podlaskiego", że jakiś
kowboj od nas strzela do dzieci.
353
00:41:34,199 --> 00:41:37,679
- Miałeś go tylko wybadać.
- Nosi numer buta 42!
354
00:41:37,760 --> 00:41:41,400
I co z tego?! Ja też noszę 42!
I tak jak on mam alibi.
355
00:41:41,480 --> 00:41:43,159
Jakie alibi?
356
00:41:45,880 --> 00:41:50,000
Halo? Izba wytrzeźwień?
Tutaj komendant Tylenda.
357
00:41:50,079 --> 00:41:54,039
Czy dwunastego w nocy
był u was Szymon Wasiluk?
358
00:41:54,119 --> 00:41:56,480
- Był.
- Tak? Chwileczkę.
359
00:41:57,599 --> 00:42:02,840
Już z dwa razy wasi ludzie o to
pytali. Był całą noc, do rana był.
360
00:42:04,440 --> 00:42:06,159
I co?
361
00:42:06,239 --> 00:42:08,039
A ty czego tutaj?
362
00:42:08,119 --> 00:42:13,000
Kruk wyszedł z komendy, a miał
przecież z nami jechać na akcję.
363
00:42:13,079 --> 00:42:14,800
O, bladź!
364
00:43:56,320 --> 00:43:58,840
MORAWSKI: Szymon?
365
00:44:04,280 --> 00:44:07,840
Słyszałem o tej głupiej pomyłce.
366
00:44:08,440 --> 00:44:10,599
Taka tam pomyłka mała.
367
00:44:10,679 --> 00:44:14,360
- No.
- Zdarza się w takiej sytuacji.
368
00:44:14,440 --> 00:44:19,159
- Wiadomo już, co z Rafałkiem?
- No nie, jeszcze nie.
369
00:44:20,599 --> 00:44:23,119
Gdybym mógł jakoś pomóc...
370
00:44:23,199 --> 00:44:25,320
Dziękuję.
371
00:44:26,599 --> 00:44:29,519
- Do widzenia.
- Trzymaj się.
372
00:44:39,599 --> 00:44:43,039
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
373
00:44:43,119 --> 00:44:46,679
Andrzej mówił, jak się przestraszę,
znaczy, że to pan.
374
00:44:46,760 --> 00:44:50,679
A mnie, że jest pan prokuratorem,
któremu można ufać.
375
00:44:50,760 --> 00:44:54,719
Jakie wielkie słowa! "Zaufanie".
Chodziło o to, że nie jestem stąd.
376
00:44:54,800 --> 00:44:59,400
Miałem dość ojca psychopaty,
że przyjąłem robotę na wypizdowie.
377
00:44:59,480 --> 00:45:01,360
Ale do rzeczy.
378
00:45:01,440 --> 00:45:06,719
Mamy jechać na przesłuchanie kogoś
zamieszanego w siatkę pedofilii.
379
00:45:06,800 --> 00:45:11,039
- Kiedy miało miejsce zdarzenie?
- W 1988
380
00:45:11,119 --> 00:45:15,119
1988? Te sprawy mają
20 lat do przedawnienia.
381
00:45:15,199 --> 00:45:16,800
Nie, 30.
382
00:45:16,880 --> 00:45:20,239
Jeśli przed upływem 20 lat
postawi się zarzuty,
383
00:45:20,320 --> 00:45:24,320
a rozumiem, że nie postawiono,
więc sprawa jest przedawniona.
384
00:45:28,880 --> 00:45:34,280
Tłumaczyłem ci to, ale nie chciałeś
słuchać. Słyszysz tylko siebie!
385
00:45:34,360 --> 00:45:36,440
Zamknij się, kurwa!
386
00:45:38,320 --> 00:45:40,360
Ale może mój świadek
387
00:45:40,440 --> 00:45:43,719
zna innych poszkodowanych
przed upływem 20 lat?
388
00:45:43,800 --> 00:45:47,960
Niech pan to najpierw sprawdzi,
a potem pojedziemy.
389
00:46:00,639 --> 00:46:02,719
Wszędzie cię szukam, jedziemy!
390
00:46:02,800 --> 00:46:05,360
Czekają na nas, ruchy, ruchy!
391
00:46:08,280 --> 00:46:10,079
Idę.
392
00:46:11,840 --> 00:46:14,400
Idzie! Idzie!
393
00:46:14,920 --> 00:46:17,840
Kurwa, gdzie łazisz?
394
00:46:40,239 --> 00:46:43,800
(dzwoni komórka)
395
00:46:43,920 --> 00:46:47,480
Cześć, znowu mamy pecha.
Nie mogę teraz gadać.
396
00:46:47,559 --> 00:46:49,519
Nic nie mów.
397
00:46:50,639 --> 00:46:54,719
Chciałam ci tylko powiedzieć, że...
398
00:46:54,800 --> 00:46:57,159
że strasznie cię kocham.
399
00:46:57,239 --> 00:46:59,400
Coś się stało?
400
00:46:59,480 --> 00:47:03,400
I że czasami ciebie nie słuchałam,
bo sama mówiłam.
401
00:47:03,480 --> 00:47:07,440
Może dlatego nie usłyszałam,
co chciałeś mi powiedzieć.
402
00:47:07,599 --> 00:47:11,159
Był na Zabrudowskiej,
jak spalił się tir.
403
00:47:11,239 --> 00:47:12,760
Skąd to masz?
404
00:47:12,840 --> 00:47:16,199
Kaponow zamontował
w jego aucie GPS'a.
405
00:47:16,280 --> 00:47:17,880
Musisz go znaleźć.
406
00:47:17,960 --> 00:47:22,239
- Co się dzieje?
- Nic, po prostu chcę być z tobą.
407
00:47:22,320 --> 00:47:25,599
- I dlatego do ciebie jadę.
- Do Białegostoku?
408
00:47:25,679 --> 00:47:28,320
- Poczekaj...
- Już wyjechałam.
409
00:47:28,400 --> 00:47:32,840
Jesteś wariatką. Nie możesz
tu przyjechać. Co jest?!
410
00:47:46,920 --> 00:47:51,679
Nie mieszka w hotelu pracowniczym,
wynajął coś na mieście.
411
00:47:51,760 --> 00:47:55,960
I jest chujowo, bo on ma Sadko,
a my nie wiemy, gdzie on jest.
412
00:47:56,039 --> 00:47:58,960
- A to co?
- Adres Kruka.32155
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.