All language subtitles for El.Dia.de.Manana.S01E03.pl
Afrikaans
Akan
Albanian
Amharic
Arabic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bemba
Bengali
Bihari
Bosnian
Breton
Bulgarian
Cambodian
Catalan
Cebuano
Cherokee
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Czech
Danish
Dutch
Esperanto
Estonian
Ewe
Faroese
Filipino
Finnish
French
Frisian
Ga
Galician
Georgian
German
Greek
Guarani
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Interlingua
Irish
Italian
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Kinyarwanda
Kirundi
Kongo
Korean
Krio (Sierra Leone)
Kurdish
Kurdish (Soran卯)
Kyrgyz
Laothian
Latin
Latvian
Lingala
Lithuanian
Lozi
Luganda
Luo
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mauritian Creole
Moldavian
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Montenegrin
Nepali
Nigerian Pidgin
Northern Sotho
Norwegian
Norwegian (Nynorsk)
Occitan
Oriya
Oromo
Pashto
Persian
Polish
Portuguese (Brazil)
Portuguese (Portugal)
Punjabi
Quechua
Romanian
Romansh
Runyakitara
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Serbo-Croatian
Sesotho
Setswana
Seychellois Creole
Shona
Sindhi
Sinhalese
Slovak
Slovenian
Somali
Spanish (Latin American)
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Tatar
Telugu
Thai
Tigrinya
Tonga
Tshiluba
Tumbuka
Turkish
Turkmen
Twi
Uighur
Ukrainian
Urdu
Uzbek
Vietnamese
Welsh
Wolof
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,840 --> 00:00:02,515
Chwileczk臋.
2
00:00:03,020 --> 00:00:07,195
Chodzi nie o odszkodowanie,
tylko o lojalno艣膰.
3
00:00:07,700 --> 00:00:11,675
Go艣ci艂 w naszym
domu, przy naszym stole.
4
00:00:12,580 --> 00:00:16,915
To nie s膮d moralny.
Zrobi臋, co pan zechce.
5
00:00:17,640 --> 00:00:19,435
Nie, kolego.
6
00:00:24,800 --> 00:00:28,635
Czego pan chce?
Mam strzeli膰 sobie w 艂eb?
7
00:00:29,120 --> 00:00:30,875
Czeki tego nie za艂atwi膮.
8
00:00:31,380 --> 00:00:32,895
Wystarczy!
9
00:00:35,260 --> 00:00:37,475
Mamy doj艣膰 do porozumienia.
10
00:00:40,700 --> 00:00:45,195
Nie! Wykluczone.
Nie ma takiej mo偶liwo艣ci.
11
00:00:45,700 --> 00:00:49,015
- Woli pan i艣膰 do s膮du?
- Tak jest.
12
00:00:49,540 --> 00:00:52,315
- A pan?
- Oferuj臋 sto tysi臋cy peset.
13
00:00:53,340 --> 00:00:56,415
O wiele wi臋cej,
ni偶 rzekomo pan straci艂.
14
00:00:56,880 --> 00:00:58,355
Sto tysi臋cy...
15
00:01:03,040 --> 00:01:07,115
Ani sto, ani dwie艣cie,
ani milion.
16
00:01:08,260 --> 00:01:09,975
Idziemy do s膮du.
17
00:01:13,020 --> 00:01:14,835
A pani?
18
00:01:15,340 --> 00:01:17,695
Jest pani g艂贸wn膮 poszkodowan膮.
19
00:01:18,640 --> 00:01:20,455
Chce pani i艣膰 do s膮du?
20
00:01:29,960 --> 00:01:31,755
Popieram stryja.
21
00:01:48,660 --> 00:01:50,435
To absurd.
22
00:01:50,980 --> 00:01:53,355
Od lat pr贸buj臋 si臋 dogada膰.
23
00:01:54,460 --> 00:01:56,315
Nie chodzi o pieni膮dze.
24
00:01:57,420 --> 00:02:01,895
Problemy twojego stryja
bior膮 g贸r臋, a ty go s艂uchasz.
25
00:02:03,380 --> 00:02:06,275
- Wci膮偶 nie pojmujesz?
- Ona tego nie chce.
26
00:02:06,780 --> 00:02:08,335
Sk膮d wiesz, czego chce?
27
00:02:09,540 --> 00:02:14,055
Nawet w garniturze od krawca,
koszuli na miar臋, sk贸rzanych butach
28
00:02:14,620 --> 00:02:17,955
i z kieszeniami wypchanymi
pieni臋dzmi b臋dziesz nikim.
29
00:02:18,660 --> 00:02:20,875
Wiesz, co m贸wi艂a moja matka?
30
00:02:21,360 --> 00:02:25,395
Kupa na talerzu udaje jedzenie,
ale pozostaje kup膮.
31
00:02:31,400 --> 00:02:36,515
NADEJDZIE DZIE艃
32
00:02:47,260 --> 00:02:49,195
- Wszystko gra?
- W porz膮dku.
33
00:02:49,680 --> 00:02:52,535
Problem z w艂a艣cicielem
starego mieszkania.
34
00:02:53,820 --> 00:02:57,075
- Co tu robisz?
- We wtorki przychodz臋 si臋 podpisa膰.
35
00:02:57,620 --> 00:03:00,255
Nakaz s膮du
po zatrzymaniu w Babel.
36
00:03:01,920 --> 00:03:03,675
Mi艂o ci臋 widzie膰.
37
00:03:06,760 --> 00:03:08,635
Wzajemnie.
38
00:03:20,420 --> 00:03:25,335
Mieszka艅cy regionu wylegli na ulice,
aby pozdrowi膰 szefa pa艅stwa.
39
00:03:25,860 --> 00:03:29,595
To znak poparcia
dla genera艂a Franco,
40
00:03:30,140 --> 00:03:37,395
wynikaj膮cy z szacunku
i zaufania do jego rz膮d贸w.
41
00:03:37,980 --> 00:03:43,955
Barcelona powita艂a go z entuzjazmem.
42
00:03:56,460 --> 00:03:59,095
Pa艅ska matka postrada艂a rozum.
43
00:04:02,060 --> 00:04:05,835
Pochowali艣my j膮
na cmentarzu wiejskim. Poka偶臋.
44
00:04:06,340 --> 00:04:09,115
Dzi臋kuj臋, musz臋
wraca膰 do Barcelony.
45
00:04:13,100 --> 00:04:15,855
- Nie ma nic wi臋cej?
- Nie chowa艂a urazy.
46
00:04:18,580 --> 00:04:20,995
By艂a dobr膮 chrze艣cijank膮.
47
00:04:22,260 --> 00:04:25,235
Mog臋 j膮 ocenia膰
jedynie jako matk臋.
48
00:04:25,680 --> 00:04:27,415
Nie rozumia艂em matki.
49
00:04:27,920 --> 00:04:29,875
Rzadko o niej rozmawia艂em.
50
00:04:30,360 --> 00:04:32,675
Gdy dosta艂em wiadomo艣膰
o jej 艣mierci,
51
00:04:33,120 --> 00:04:35,275
艣cisn臋艂o mnie w do艂ku.
52
00:04:36,520 --> 00:04:38,375
Nie chcia艂em jej zna膰.
53
00:04:39,800 --> 00:04:41,995
Ale dlaczego o tym m贸wi臋...?
54
00:04:42,500 --> 00:04:47,115
Bo w zasadzie i ja, i Justo
byli艣my sierotami, 偶yli艣my sami.
55
00:04:48,900 --> 00:04:51,715
To zbli偶a.
56
00:04:52,180 --> 00:04:54,635
Dra艅.
Masz tupet.
57
00:04:56,560 --> 00:04:58,055
Spokojnie, bydlaku.
58
00:04:58,820 --> 00:05:02,635
M贸wi艂e艣, 偶e si臋 u艂o偶y;
偶e wystarczy mediacja.
59
00:05:03,140 --> 00:05:05,035
- Ciszej.
- Wyznaczyli dat臋.
60
00:05:05,540 --> 00:05:07,195
Proces za dwa miesi膮ce.
61
00:05:07,740 --> 00:05:10,195
- Przynios艂e艣 czek?
- Nie dbaj膮 o to.
62
00:05:10,700 --> 00:05:13,635
- Nie mog臋 stan膮膰 przed s膮dem.
- Nie staniesz.
63
00:05:14,140 --> 00:05:16,895
Wiesz, dlaczego tak jest?
Przez gamonia.
64
00:05:19,200 --> 00:05:22,275
Gdyby艣 da艂 mi lepsze informacje,
zadzwoni艂bym do s臋dziego.
65
00:05:22,800 --> 00:05:24,715
Da艂em to, o co prosi艂e艣.
66
00:05:25,220 --> 00:05:28,615
S艂uchaj膮 radia pirenejskiego
i czytaj膮 manifest komunistyczny.
67
00:05:29,140 --> 00:05:30,935
- Tyle wiem.
- Przy艂贸偶 si臋.
68
00:05:33,200 --> 00:05:34,215
Jak?
69
00:05:34,720 --> 00:05:37,455
Znajd藕 kom贸rk臋
komunist贸w albo czerwonych.
70
00:05:38,020 --> 00:05:42,555
Kto艣 z pewno艣ci膮
zna jak膮艣 grub膮 ryb臋.
71
00:05:43,060 --> 00:05:45,035
- Uwa偶asz, 偶e nie pr贸bowa艂em?
- R贸b, co chcesz.
72
00:05:45,540 --> 00:05:47,295
Upij ich, zr贸b im dobrze.
73
00:05:47,780 --> 00:05:50,095
Znajd藕 co艣.
Inaczej nie pomog臋.
74
00:06:03,140 --> 00:06:08,175
Tak膮 moc jednoczenia
narodu ma jedynie caudillo.
75
00:06:08,700 --> 00:06:13,715
Najlepszy dow贸d to t艂umy zgromadzone
na barcelo艅skich chodnikach
76
00:06:14,200 --> 00:06:15,835
i balkonach.
77
00:06:24,040 --> 00:06:25,875
Witaj, stryju.
78
00:06:27,520 --> 00:06:29,935
- Gdzie ciotka?
- Po艂o偶y艂a si臋.
79
00:06:32,360 --> 00:06:33,875
Dobrze si臋 stryj czuje?
80
00:06:34,380 --> 00:06:36,935
Pewnego dnia znajdziecie
mnie sztywnego w 艂贸偶ku.
81
00:06:37,460 --> 00:06:41,195
- Niech stryj tak nie m贸wi.
- Przynajmniej odetchn臋.
82
00:06:45,980 --> 00:06:48,455
- Escalibada?
- Odrobin臋.
83
00:06:50,300 --> 00:06:53,775
To najlepsze podsumowanie
nastroj贸w, jakie wywo艂uje Franco.
84
00:06:54,280 --> 00:06:56,935
Zjednoczy艂 nar贸d
i ziemie Hiszpanii.
85
00:06:57,520 --> 00:07:02,275
Przedstawiciele rozmaitych
warstw spo艂ecznych przyby艂y,
86
00:07:02,780 --> 00:07:07,695
aby wyrazi膰 poparcie
dla hiszpa艅skiego caudillo.
87
00:07:08,200 --> 00:07:11,195
Niezliczone
transparenty 艣wiadcz膮ce
88
00:07:11,700 --> 00:07:14,875
o uwielbieniu i oddaniu
g贸rowa艂y nad t艂umem.
89
00:07:15,380 --> 00:07:20,235
Jeste艣my niczym
okr臋t pod dow贸dztwem Franco.
90
00:07:20,740 --> 00:07:23,695
Przy dobrych wiatrach
pod膮偶ymy ku nowym horyzontom.
91
00:07:24,160 --> 00:07:27,095
Stryju, czy nie lepiej
by艂o wzi膮膰 czek?
92
00:07:27,620 --> 00:07:29,835
Trzeba by膰 twardym i i艣膰 dalej.
93
00:07:30,340 --> 00:07:31,955
Kosztem zdrowia?
94
00:07:33,320 --> 00:07:36,715
Prosz臋 Boga,
aby da艂 mi do偶y膰 procesu.
95
00:07:37,560 --> 00:07:40,395
P贸藕niej niech si臋 dzieje co chce.
96
00:07:42,700 --> 00:07:44,515
Przeczytasz do jutra?
97
00:07:45,500 --> 00:07:49,235
Sztuka teatralna.
Re偶yser zam贸wi艂 kopie.
98
00:07:50,260 --> 00:07:53,115
Wol臋 si臋 upewni膰,
czy nie ma tam nic k艂opotliwego.
99
00:07:53,580 --> 00:07:54,995
Oczywi艣cie.
100
00:07:56,400 --> 00:07:58,655
Szef pa艅stwa b臋dzie mia艂 czas,
101
00:07:59,220 --> 00:08:02,295
aby pomy艣le膰 o rytmie
zatrudnienia w regionie.
102
00:08:02,800 --> 00:08:06,755
- 艢mier膰 ju偶 czeka.
- To tylko kieliszek wina!
103
00:08:07,360 --> 00:08:11,035
- M贸wi臋 o Franco.
- Jasne.
104
00:08:44,340 --> 00:08:46,055
Co z tob膮?
105
00:08:48,260 --> 00:08:51,395
- Powiedz, co z tob膮.
- Nic.
106
00:08:52,540 --> 00:08:55,995
Chodzi o wesele mojego brata?
B臋dziemy razem.
107
00:09:00,460 --> 00:09:03,595
My艣lisz, 偶e robimy co艣 dla Hiszpanii?
108
00:09:04,840 --> 00:09:09,075
Ostatnio natkn膮艂em si臋
na s艂owa prezydenta Kennedy'ego:
109
00:09:09,580 --> 00:09:11,815
"Nie pytaj,
co kraj mo偶e zrobi膰 dla ciebie,
110
00:09:12,340 --> 00:09:14,775
zapytaj, co ty mo偶esz
zrobi膰 dla kraju".
111
00:09:15,300 --> 00:09:18,115
Co mog臋 zrobi膰 dla Hiszpanii?
112
00:09:19,060 --> 00:09:21,955
- Co ci臋 ugryz艂o?
- M贸wi臋 powa偶nie.
113
00:09:23,580 --> 00:09:29,315
Pracuj臋, zarabiam, mam pi臋kny dom,
mam mn贸stwo rzeczy,
114
00:09:29,820 --> 00:09:32,675
ale w duszy czuj臋 pustk臋.
115
00:09:36,680 --> 00:09:38,815
Co ty pleciesz?
116
00:09:41,140 --> 00:09:44,975
Gdybym da艂 pieni膮dze na czasopisma
krytyczne wobec frankizmu,
117
00:09:45,500 --> 00:09:48,035
albo na adwokat贸w,
kt贸rzy ich broni膮...
118
00:09:48,540 --> 00:09:50,395
Chcesz wej艣膰 do polityki?
119
00:09:51,900 --> 00:09:55,875
Znasz ludzi kt贸rzy obracaj膮 si臋
w kr臋gach antyfrankistowskich.
120
00:09:56,380 --> 00:10:00,255
- Je艣li policja ci臋 zatrzyma...
- Mam 26 lat.
121
00:10:01,620 --> 00:10:06,415
Je艣li teraz si臋 nie zaanga偶uj臋,
je艣li teraz nie zaryzykuj臋, to kiedy?
122
00:10:07,300 --> 00:10:10,315
Gdy b臋d臋 mia艂 45, 50 lat?
123
00:10:12,360 --> 00:10:16,715
- Nie wiedzia艂am, 偶e tak my艣lisz.
- Nie wiesz, o czym my艣l臋.
124
00:10:22,620 --> 00:10:24,375
Znam jednego Gustavo.
125
00:10:24,900 --> 00:10:29,655
Taki sobie anarchista.
Ci膮gle szuka 艣rodk贸w, 偶eby dzia艂a膰.
126
00:10:30,720 --> 00:10:33,295
Mo偶e to uciszy ci sumienie.
127
00:10:40,020 --> 00:10:41,715
Dziesi膮ta i czternasta!
128
00:10:42,220 --> 00:10:45,055
- Dzie艅 dobry.
- Pr贸by s膮 popo艂udniu.
129
00:10:45,700 --> 00:10:47,595
Przynios艂am zam贸wienie.
130
00:10:56,940 --> 00:10:59,855
Jestem bratanic膮
Agust铆ego z drukarni.
131
00:11:00,360 --> 00:11:01,815
- A nie aktork膮?
- Nie.
132
00:11:02,320 --> 00:11:03,915
- Na pewno?
- Tak.
133
00:11:08,940 --> 00:11:10,975
Na marginesie...
przeczyta艂am.
134
00:11:11,500 --> 00:11:12,975
- I co?
- Przykre.
135
00:11:13,480 --> 00:11:16,435
- Bo na koniec zabija uczennic臋.
- Nie tylko.
136
00:11:16,940 --> 00:11:19,095
Nauczyciel jest smutny.
Wszystko jest mroczne.
137
00:11:19,600 --> 00:11:22,675
Jeste艣my mroczni,
cho膰 nie chcemy tego przyzna膰.
138
00:11:23,180 --> 00:11:24,715
Wiesz, dlaczego?
139
00:11:25,200 --> 00:11:26,315
Przy艂贸偶 si臋, Bernat!
140
00:11:26,820 --> 00:11:29,035
Ze strachu.
呕yjemy w strachu.
141
00:11:29,540 --> 00:11:31,595
I nie umiemy tego znie艣膰.
142
00:11:32,420 --> 00:11:34,835
Nie mo偶emy
znie艣膰 tej 艣wiadomo艣ci.
143
00:11:35,340 --> 00:11:37,415
- Co mamy zrobi膰?
- Rozmawia膰.
144
00:11:37,940 --> 00:11:39,975
Bez kompleks贸w, bez pruderii.
145
00:11:40,640 --> 00:11:43,115
Ja pr贸buj臋.
Mam na imi臋 Emili.
146
00:11:44,780 --> 00:11:45,755
Carme.
147
00:11:46,240 --> 00:11:48,675
- Lubisz teatr?
- Wol臋 kino.
148
00:11:50,260 --> 00:11:52,755
Nie o to pytam.
艢wiat艂o!
149
00:11:53,240 --> 00:11:54,835
Nie znam si臋 na teatrze.
150
00:11:55,320 --> 00:11:56,815
Chcesz si臋 uczy膰?
151
00:11:58,060 --> 00:12:00,635
Mo偶esz ubiega膰 si臋
o rol臋 uczennicy.
152
00:12:01,140 --> 00:12:02,655
Ja?
Nie jestem aktork膮.
153
00:12:03,160 --> 00:12:05,895
- Sk膮d wiesz?
- Nigdy tego nie robi艂am.
154
00:12:06,440 --> 00:12:07,635
Pracuj臋 w drukarni.
155
00:12:08,140 --> 00:12:11,915
Sk膮d wiesz, 偶e nie jeste艣,
skoro nie spr贸bowa艂a艣?
156
00:12:12,560 --> 00:12:15,295
Nigdy nie przysz艂o
mi do g艂owy, aby gra膰.
157
00:12:15,820 --> 00:12:17,395
Ale gdy Emili zapyta艂...
158
00:12:18,780 --> 00:12:20,555
Nie wiem, to by艂o...
159
00:12:21,380 --> 00:12:23,175
Co艣 we mnie drgn臋艂o...
160
00:12:23,880 --> 00:12:27,995
Jakbym odkry艂a co艣,
co wcze艣niej ignorowa艂am.
161
00:12:32,840 --> 00:12:35,835
- Nie musisz tego robi膰.
- Czego?
162
00:12:36,340 --> 00:12:39,275
Wychodzi膰 na scen臋
i robi膰 tych rzeczy.
163
00:12:39,760 --> 00:12:42,575
Tu masz prac臋,
dom, bezpiecze艅stwo.
164
00:12:43,220 --> 00:12:44,995
Reszta to bzdura.
165
00:12:45,500 --> 00:12:49,355
- Dlaczego?
- Bo aktorki s膮...
166
00:12:50,680 --> 00:12:52,275
S膮 jakie s膮.
167
00:12:52,760 --> 00:12:57,035
Jeste艣 prost膮 dziewczyn膮
z dobrego domu. Nie przystoi ci.
168
00:12:57,540 --> 00:12:59,015
To zaw贸d.
169
00:12:59,540 --> 00:13:01,275
Tak jak i dziwka.
170
00:13:02,960 --> 00:13:04,695
Na mi艂o艣膰 bosk膮...
171
00:13:05,540 --> 00:13:08,555
Przepraszam.
Nie chcia艂em.
172
00:13:09,540 --> 00:13:12,115
Za ka偶dym razem,
gdy wymy艣lasz co艣 nowego...
173
00:13:12,620 --> 00:13:14,015
Spr贸buj臋.
174
00:13:14,520 --> 00:13:17,095
Ci膮gle siedz臋 tutaj.
Chc臋 odreagowa膰.
175
00:13:17,620 --> 00:13:21,075
To tylko wtorki i czwartki.
Jak lekcje ta艅ca.
176
00:13:21,700 --> 00:13:23,755
A je艣li z艂apiesz bakcyla?
177
00:13:31,720 --> 00:13:33,515
Niech 偶yj膮 m艂odzi!
178
00:14:16,100 --> 00:14:17,475
Wiesz, jaki masz problem?
179
00:14:17,980 --> 00:14:20,755
Nie walcz z cygarami,
nie unikaj tytoniu.
180
00:14:21,260 --> 00:14:22,695
To niepok贸j.
181
00:14:23,920 --> 00:14:27,095
- Czy widzieli panowie Nit臋?
- Jest w ogrodzie.
182
00:14:27,620 --> 00:14:30,055
- Kim jeste艣?
- Justo Gil.
183
00:14:30,740 --> 00:14:32,395
Nie znacie si臋?
184
00:14:32,880 --> 00:14:35,715
Justo to ch艂opak
od domofon贸w.
185
00:14:37,100 --> 00:14:39,815
- Pracujesz w Hospitalet?
- Tak jest.
186
00:14:40,340 --> 00:14:41,695
Nebot bardzo ci臋 chwali艂.
187
00:14:42,220 --> 00:14:44,295
Interes z domofonami wypali艂.
188
00:14:44,820 --> 00:14:47,695
Chyba b臋dziemy
musieli ci臋 awansowa膰.
189
00:14:48,200 --> 00:14:49,595
Mam wiele pomys艂贸w.
190
00:14:50,100 --> 00:14:52,535
Na przyk艂ad japo艅skie
poch艂aniacze wilgoci...
191
00:14:53,060 --> 00:14:54,475
To dzie艅 艣lubu.
192
00:14:54,980 --> 00:14:57,875
Ci膮gle co艣 obmy艣lam.
Bez ustanku.
193
00:14:58,880 --> 00:15:02,675
R贸b sobie przerwy.
Inaczej sko艅czysz jak Torcuato.
194
00:15:03,180 --> 00:15:05,995
- Dosta艂 wylewu.
- To nie by艂 nowotw贸r?
195
00:15:07,060 --> 00:15:09,755
Kto wie?
Co艣 paskudnego.
196
00:15:14,360 --> 00:15:16,395
- Co u Quima?
- Dobrze.
197
00:15:17,080 --> 00:15:19,755
- Wci膮偶 w Genewie?
- W Zurychu.
198
00:15:21,340 --> 00:15:23,055
Studiuje?
199
00:15:24,600 --> 00:15:27,255
- Musia艂 wyrwa膰 si臋 z Barcelony.
- Jasne.
200
00:15:27,780 --> 00:15:29,215
T臋sknimy.
201
00:15:30,460 --> 00:15:32,435
Don Jaime de Castellnou!
202
00:15:33,620 --> 00:15:35,395
Co wy dwaj knujecie?
203
00:15:35,900 --> 00:15:37,995
Generale!
U艣ciski!
204
00:15:38,500 --> 00:15:39,975
Mamy tu wojsko.
205
00:15:41,220 --> 00:15:42,955
Wychodzimy?
206
00:16:26,340 --> 00:16:28,035
Kieliszek?
207
00:16:28,540 --> 00:16:32,755
Wchodzi艂e艣, i pomy艣la艂em:
"Pewnie szuka alkoholu".
208
00:16:33,260 --> 00:16:34,715
Przynios艂em.
209
00:16:35,220 --> 00:16:37,795
- Mo偶esz mi powinszowa膰.
- Gratulacje.
210
00:16:39,580 --> 00:16:41,335
Dzi臋kuj臋.
211
00:16:42,060 --> 00:16:44,395
- Dok膮d na miesi膮c miodowy?
- Do Egiptu.
212
00:16:46,280 --> 00:16:47,775
Genialnie.
213
00:16:48,280 --> 00:16:49,455
Szerokiej drogi.
214
00:16:49,960 --> 00:16:51,875
Wzi膮艂e艣 na cel moj膮 siostr臋?
215
00:16:53,500 --> 00:16:57,235
Balangi, skr臋ty
i numerki to jedno.
216
00:16:57,740 --> 00:17:01,055
- Zaproszenie tutaj to drugie.
- To ci臋 m臋czy?
217
00:17:01,780 --> 00:17:06,035
M臋cz膮 mnie karierowicze,
manipulatorzy, k艂amcy.
218
00:17:06,540 --> 00:17:09,695
Tacy, co s膮 nikim,
ale za wszelk膮 cen臋 chc膮 si臋 wybi膰.
219
00:17:10,200 --> 00:17:12,075
M臋cz膮 mnie typy bez wstydu.
220
00:17:16,260 --> 00:17:20,055
Powiedzia艂e艣 ju偶 偶onie,
namalowa艂a sobie w膮sy?
221
00:17:20,580 --> 00:17:22,635
Wie, co ci臋 kr臋ci?
Ciekawe...
222
00:17:23,120 --> 00:17:26,175
Czy dziewczyna,
kt贸ra wychodzi za peda艂a,
223
00:17:26,740 --> 00:17:31,475
robi to z przyja藕ni, dla pieni臋dzy,
czy przez roztargnienie?
224
00:17:32,840 --> 00:17:35,395
Nie zbli偶aj si臋
do mojej rodziny.
225
00:17:35,900 --> 00:17:38,035
- Bo co?
- Dostaniesz w ty艂ek.
226
00:17:39,620 --> 00:17:41,395
To mnie kr臋ci.
227
00:17:46,340 --> 00:17:49,755
Xavi nie by艂 zachwycony,
偶e zaprosi艂am go na jego wesele.
228
00:17:50,260 --> 00:17:52,955
Nienawidzi艂 go.
Ja nie znosz臋 jego 偶ony.
229
00:17:55,580 --> 00:17:59,075
Powiedzia艂am bratu,
aby z wami porozmawia艂.
230
00:17:59,580 --> 00:18:03,115
Odpar艂, 偶e nie chce mie膰
nic wsp贸lnego z Justo.
231
00:18:04,240 --> 00:18:06,775
Mieszkam tu od trzydziestu lat.
232
00:18:07,420 --> 00:18:09,715
Pani jest tu nowa.
233
00:18:11,360 --> 00:18:14,355
- Jak si臋 pani podoba?
- Nie mam nic przeciwko.
234
00:18:14,860 --> 00:18:16,275
Przyjemne miasto.
235
00:18:16,840 --> 00:18:19,035
Wola艂bym 偶y膰 w Pary偶u.
236
00:18:19,900 --> 00:18:20,955
Tak jest.
237
00:18:21,440 --> 00:18:23,115
Zna pan Pary偶?
238
00:18:23,620 --> 00:18:25,415
Ona to m贸wi z przek膮sem.
239
00:18:25,940 --> 00:18:28,895
Nadaj taki wyd藕wi臋k temu zdaniu.
240
00:18:30,100 --> 00:18:33,295
- Jakbym nie wierzy艂a?
- W艂a艣nie. Bo...
241
00:18:33,940 --> 00:18:36,415
Nie znasz nikogo,
kto by 偶y艂 w Pary偶u,
242
00:18:36,940 --> 00:18:39,075
ale znasz wielu k艂amc贸w.
243
00:18:39,740 --> 00:18:41,075
Rozumiem.
244
00:18:41,580 --> 00:18:43,975
Zdanie m贸wi jedno,
a intencja - drugie.
245
00:18:44,500 --> 00:18:46,455
- Wiesz, co to?
- Nie.
246
00:18:46,980 --> 00:18:48,215
Podtekst.
247
00:18:50,760 --> 00:18:53,075
- To trudne.
- Fakt...
248
00:18:54,100 --> 00:18:55,975
Ludzie s膮 skomplikowani.
249
00:18:56,480 --> 00:18:59,255
Teatr stara si臋
pokaza膰 t臋 z艂o偶ono艣膰.
250
00:19:01,300 --> 00:19:03,035
艢nieg pada w zimie.
251
00:19:03,680 --> 00:19:07,475
Zima to jedna z czterech p贸r roku.
252
00:19:08,960 --> 00:19:10,775
Absurd jest potrzebny.
253
00:19:11,280 --> 00:19:14,875
W przeciwie艅stwie do
naturalizmu czy realizmu.
254
00:19:16,420 --> 00:19:20,755
Staramy si臋 uchwyci膰
z艂o偶ono艣膰 relacji mi臋dzyludzkich.
255
00:19:21,240 --> 00:19:23,555
Znasz Pa...
ry偶?
256
00:19:27,120 --> 00:19:28,975
Znasz Pa...
ry偶?
257
00:19:29,500 --> 00:19:30,895
Bardzo dobrze.
258
00:19:31,700 --> 00:19:36,715
Postacie maj膮 wygl膮da膰
prawdziwie czy ekstrawagancko?
259
00:19:37,220 --> 00:19:39,115
Znasz Pa...
ry偶?
260
00:19:39,620 --> 00:19:41,035
Masz by膰 prawdziwa.
261
00:19:41,520 --> 00:19:44,915
Zima to jedna...
z czterech p贸r roku.
262
00:20:11,240 --> 00:20:13,775
- Jaki ma tytu艂?
- "Bitwa o Algier".
263
00:20:14,380 --> 00:20:17,575
W艂osi obsypali go
nagrodami w Wenecji.
264
00:20:18,100 --> 00:20:20,555
Mo偶emy zrobi膰 co艣 takiego tutaj.
265
00:20:33,940 --> 00:20:37,075
Wiele os贸b s膮dzi,
偶e frankizm jest pokojowy,
266
00:20:37,580 --> 00:20:40,875
- 偶e w Hiszpanii nic si臋 nie dzieje.
- To nie Algier.
267
00:20:41,380 --> 00:20:43,935
Ludzie nie podk艂adaj膮
bomb dzie艅 w dzie艅.
268
00:20:44,460 --> 00:20:45,895
Mo偶e trzeba zacz膮膰.
269
00:20:56,020 --> 00:21:01,275
Je艣li poka偶emy represje,
tortury i to wszystko, co si臋 dzieje,
270
00:21:02,200 --> 00:21:03,955
przyci艣niemy w艂adze.
271
00:21:04,460 --> 00:21:06,035
Kto to podpisze?
272
00:21:06,740 --> 00:21:10,395
- My zajmujemy si臋 stron膮 techniczn膮.
- Kto?
273
00:21:10,900 --> 00:21:14,615
Dla w艂asnego bezpiecze艅stwa
lepiej, aby艣 si臋 nie miesza艂.
274
00:21:16,440 --> 00:21:18,355
Potrzebujemy pieni臋dzy.
275
00:21:21,320 --> 00:21:23,515
Poka偶. Dzi臋kuj臋.
276
00:21:26,820 --> 00:21:29,675
Nita m贸wi艂a,
偶e chcesz wsp贸艂pracowa膰.
277
00:21:32,820 --> 00:21:35,095
- Ile?
- Masz dobr膮 prac臋.
278
00:21:35,620 --> 00:21:39,855
Obracasz si臋 w elitarnych
kr臋gach. Ile mo偶esz wy艂o偶y膰?
279
00:21:45,020 --> 00:21:47,595
Mieszkam tu od trzydziestu lat.
280
00:21:48,260 --> 00:21:51,375
Pani jest tu nowa.
Jak si臋 pani podoba?
281
00:21:52,000 --> 00:21:55,115
Nie mam nic przeciwko.
Przyjemne miasto.
282
00:21:55,640 --> 00:21:57,475
Wola艂bym 偶y膰 w Pary偶u.
283
00:21:58,620 --> 00:21:59,635
Tak jest.
284
00:22:00,120 --> 00:22:01,535
Zna pan Pary偶?
285
00:22:08,900 --> 00:22:11,615
Zrobimy przerw臋?
Jestem zm臋czona.
286
00:22:12,340 --> 00:22:15,915
M贸wi艂em: gdy cia艂o chce przerwa膰,
trzeba si臋 wysili膰.
287
00:22:16,400 --> 00:22:19,335
Zacz臋li艣my o dziewi膮tej,
ju偶 szesnasta.
288
00:22:19,860 --> 00:22:22,915
To teatr. Wszystko
wyci艣nie, ale i wiele da.
289
00:22:31,880 --> 00:22:33,655
Dalej.
290
00:22:37,880 --> 00:22:40,415
Gustavo jest postrzelony.
Nie zwracaj uwagi.
291
00:22:40,940 --> 00:22:42,335
To tw贸j kolega.
292
00:22:42,980 --> 00:22:45,615
Nie.
Znajomy z uniwersytetu.
293
00:22:47,020 --> 00:22:48,795
Mo偶e to kapu艣.
294
00:22:50,980 --> 00:22:54,255
A co my艣la艂e艣?
Policja wsz臋dzie ma kapusi贸w.
295
00:22:54,760 --> 00:22:55,655
Co ty wiesz?
296
00:22:56,180 --> 00:22:59,215
Pami臋taj, 偶e m贸j ojciec
by艂 gubernatorem.
297
00:23:01,340 --> 00:23:06,075
- Chod藕. Tutaj.
- 艢pieszy ci si臋?
298
00:23:06,580 --> 00:23:09,255
Nie mog臋 codziennie
nocowa膰 u ciebie.
299
00:23:09,780 --> 00:23:11,115
Chod藕.
300
00:23:15,960 --> 00:23:17,755
Robisz si臋 z艂o艣liwa.
301
00:23:19,500 --> 00:23:21,275
G艂uptas.
302
00:23:33,660 --> 00:23:35,435
Justo by艂...
303
00:23:36,500 --> 00:23:38,255
Utalentowany.
304
00:23:40,020 --> 00:23:43,675
Niekt贸rzy maj膮 r臋k臋
do matematyki albo fizyki.
305
00:23:44,360 --> 00:23:47,495
On mia艂 do...
306
00:23:48,800 --> 00:23:50,575
Do czego?
307
00:23:51,100 --> 00:23:55,475
Nie b臋d臋 zag艂臋bia膰 si臋 w szczeg贸艂y.
Teraz jestem m臋偶atk膮.
308
00:23:55,980 --> 00:23:57,455
Mam swoje 偶ycie.
309
00:23:57,980 --> 00:24:01,415
Powiem jedno:
niczego nie 偶a艂uj臋.
310
00:24:08,980 --> 00:24:12,415
Co艣 ty zrobi艂?
Doszed艂e艣 w 艣rodku?
311
00:24:13,400 --> 00:24:15,555
Przepraszam, skupi艂em si臋.
312
00:24:21,720 --> 00:24:23,535
Dlaczego mi to robisz?
313
00:24:24,540 --> 00:24:26,175
Cholera.
314
00:24:32,220 --> 00:24:33,955
Nie histeryzuj.
315
00:24:36,540 --> 00:24:38,755
- Co robisz?
- Pr贸buj臋 to wymy膰.
316
00:24:39,240 --> 00:24:41,495
Chyba nie zrobi艂e艣 tego celowo?
317
00:24:42,300 --> 00:24:43,875
Przysi臋gnij.
318
00:24:44,360 --> 00:24:46,795
- Mam 艣lubowa膰?
- Jeste艣 idiot膮!
319
00:24:47,820 --> 00:24:49,615
Wola艂bym 偶y膰 w Pary偶u.
320
00:24:50,660 --> 00:24:51,795
Tak jest.
321
00:24:52,300 --> 00:24:54,115
- Zna pan Pary偶?
- A ty?
322
00:24:54,940 --> 00:24:56,695
To stolica Francji.
323
00:24:57,540 --> 00:24:59,315
Co jeszcze wiesz?
324
00:25:01,440 --> 00:25:03,235
Co powinnam wiedzie膰?
325
00:25:05,920 --> 00:25:07,795
Doskonale.
Dzi臋kuj臋.
326
00:25:08,800 --> 00:25:11,375
- Jak tam? Lepiej?
- O wiele.
327
00:25:11,900 --> 00:25:15,195
Brakuje zastrzyku
niepokoju w drugiej cz臋艣ci.
328
00:25:15,900 --> 00:25:19,715
- My艣la艂am, 偶e ironia ci臋 martwi.
- To ju偶 opanowa艂a艣.
329
00:25:21,720 --> 00:25:23,795
Zawsze musisz krytykowa膰?
330
00:25:27,200 --> 00:25:28,555
- Boli?
- Co?
331
00:25:29,060 --> 00:25:30,455
Moja krytyka?
332
00:25:30,980 --> 00:25:34,035
Wprawia w zak艂opotanie.
I boli.
333
00:25:35,440 --> 00:25:39,235
W teatrze b贸l jest niezb臋dny.
呕eruj na nim.
334
00:25:39,980 --> 00:25:41,755
Na b贸lu?
335
00:25:43,980 --> 00:25:47,635
Ot贸偶 to.
Poka偶 t臋 prawd臋 w scenie.
336
00:25:49,460 --> 00:25:51,355
- Jak?
- Ufaj膮c.
337
00:25:51,860 --> 00:25:53,995
Nie jeste艣 sama.
Jeste艣my razem.
338
00:25:54,480 --> 00:25:58,035
Teraz mo偶esz powiedzie膰,
偶e jeste艣 aktork膮.
339
00:26:22,480 --> 00:26:24,515
- Jaka bitwa?
- O Algier.
340
00:26:25,060 --> 00:26:26,875
"Bitwa o Algier"...
341
00:26:27,980 --> 00:26:29,795
We Francji te偶 zakazali.
342
00:26:30,300 --> 00:26:33,975
Podobno to kluczowy film
wywrotowc贸w na 艣wiecie.
343
00:26:34,500 --> 00:26:38,795
- Chc膮 nakr臋ci膰 wersj臋 hiszpa艅sk膮?
- Poprosili o 30 tysi臋cy.
344
00:26:39,640 --> 00:26:41,635
Mo偶e Gustavo wciska kit?
345
00:26:43,260 --> 00:26:47,795
W kartotece ma drobne wykroczenia.
A teraz gra producenta filmowego?
346
00:26:48,300 --> 00:26:50,875
Prawdziwym producentem
jest partia PSUC.
347
00:26:51,360 --> 00:26:55,055
On zbiera 艣rodki.
Interesuje mnie partia, nie on.
348
00:26:56,140 --> 00:26:59,775
Musz臋 zacz膮膰 od do艂u, nie?
349
00:27:03,220 --> 00:27:05,355
- To jak?
- Co?
350
00:27:07,460 --> 00:27:10,555
- Co z procesem?
- Zosta艂y trzy tygodnie.
351
00:27:11,060 --> 00:27:14,055
Nie chc臋 czeka膰 na ostatni膮 chwil臋.
Potrzebuj臋 gwarancji.
352
00:27:14,580 --> 00:27:17,755
Dasz to, o co prosimy,
a my wykonamy telefon.
353
00:27:18,260 --> 00:27:19,715
W tej kolejno艣ci.
354
00:27:20,200 --> 00:27:22,655
Na razie przynudzasz.
355
00:27:40,820 --> 00:27:43,315
艢wi膮tynia w Abu Simbel.
356
00:27:44,300 --> 00:27:46,035
Cudo.
357
00:27:46,560 --> 00:27:48,175
To repliki.
358
00:27:48,700 --> 00:27:52,455
Orygina艂y zosta艂y zalane po
wzniesieniu Wielkiej Tamy Asua艅skiej.
359
00:27:52,980 --> 00:27:54,355
Moja 艣liczna 偶ona.
360
00:27:54,860 --> 00:27:56,835
- W kapeluszu?
- S膮 taniutkie.
361
00:27:57,340 --> 00:27:59,355
Gamoniu, mog艂e艣 mi przywie藕膰!
362
00:28:01,860 --> 00:28:04,275
Wspania艂a wyprawa.
363
00:28:05,580 --> 00:28:07,355
Co u ciebie?
364
00:28:08,580 --> 00:28:10,575
Potrzebuj臋 pomocy...
365
00:28:14,440 --> 00:28:19,435
Pami臋tasz znajom膮, kt贸ra pojecha艂a
do Londynu, aby rozwi膮za膰 problem?
366
00:28:19,920 --> 00:28:21,455
- Nie chrza艅.
- To nic pewnego.
367
00:28:21,980 --> 00:28:23,335
- Z tym idiot膮 Justo?
- Nie obra偶aj go!
368
00:28:23,860 --> 00:28:25,735
Ten palant ci臋 wykorzystuje.
369
00:28:26,260 --> 00:28:28,575
Uwzi膮艂e艣 si臋.
Albo gorzej: zazdro艣cisz.
370
00:28:29,080 --> 00:28:30,675
Czego?
To prostak.
371
00:28:31,180 --> 00:28:33,715
Odpu艣膰.
Pogadam z kim艣 innym.
372
00:28:34,220 --> 00:28:36,115
Zaczekaj.
373
00:28:37,900 --> 00:28:40,035
Dam ci namiary na klinik臋.
374
00:28:40,940 --> 00:28:43,955
Ale powa偶nie...
Sprawd藕, z kim sypiasz.
375
00:28:44,760 --> 00:28:46,575
Co mam sprawdzi膰?
376
00:28:51,080 --> 00:28:54,755
Wiesz, 偶e par臋 tygodni
temu Toni by艂 w s膮dzie?
377
00:28:55,820 --> 00:28:59,415
Podobno widzia艂, jak Justo
k艂贸ci si臋 z kim艣 przy wyj艣ciu.
378
00:28:59,940 --> 00:29:03,435
Wed艂ug Justo to w艂a艣ciciel
mieszkania. Ale kto wie?
379
00:29:03,980 --> 00:29:07,275
- Dlaczego mi to m贸wisz?
- 呕eby艣 wiedzia艂a.
380
00:29:07,960 --> 00:29:11,575
Co ci臋 dra偶ni?
呕e nie nale偶y do twojego kr臋gu?
381
00:29:12,100 --> 00:29:15,335
呕e zaprosi艂am go na 艣lub?
呕e zaprzyja藕ni艂 si臋 z Quimem?
382
00:29:15,840 --> 00:29:17,655
K艂amie.
To mnie dra偶ni.
383
00:29:18,400 --> 00:29:21,055
Je艣li mi nie wierzysz,
tw贸j problem.
384
00:29:21,560 --> 00:29:24,475
Nosisz jego dziecko,
zapytaj o niego w s膮dzie.
385
00:29:24,960 --> 00:29:28,195
Zadbaj o swoj膮 偶on臋, nie o mnie.
386
00:29:37,280 --> 00:29:39,035
Dwa tysi膮ce pi臋膰set.
387
00:29:40,100 --> 00:29:43,475
Zaj臋cia s膮 popo艂udniu.
Nie b臋d膮 przeszkadza膰 mi w pracy.
388
00:29:43,960 --> 00:29:47,795
To ju偶 nie tylko wtorki i czwartki.
Ka偶dego dnia.
389
00:29:48,300 --> 00:29:50,495
Pi臋膰set.
Dam rad臋.
390
00:29:52,920 --> 00:29:56,795
Je艣li wyjdziesz na scen臋,
nie b臋dzie odwrotu.
391
00:29:57,380 --> 00:29:58,515
Co stryj ma na my艣li?
392
00:29:59,000 --> 00:30:03,795
Widzowie nie b臋d膮 chcieli ci臋
widzie膰 w drukarni. Rozumiesz?
393
00:30:04,780 --> 00:30:06,475
Ich wyb贸r.
394
00:30:06,980 --> 00:30:11,015
Tak, ale ty te偶 b臋dziesz
musia艂a wybra膰.
395
00:30:14,240 --> 00:30:15,995
188,50.
396
00:31:01,440 --> 00:31:05,855
- Gdzie znajd臋 sekretarza s膮du?
- Prosz臋 zapyta膰 na pi臋trze.
397
00:31:12,780 --> 00:31:16,595
Moje nazwisko: Castellnou.
M贸j ojciec by艂 gubernatorem.
398
00:31:17,080 --> 00:31:22,095
By艂by zobowi膮zany za ka偶dy
gest, maj膮cy uszcz臋艣liwi膰 jego c贸rk臋.
399
00:31:27,380 --> 00:31:31,795
Niezmiernie mi przykro,
ale nie mog臋 udzieli膰 informacji.
400
00:31:33,100 --> 00:31:36,835
- Nie mo偶e pan?
- Nie mog臋 ani nie powinienem.
401
00:31:38,140 --> 00:31:39,915
To poufne.
402
00:31:40,420 --> 00:31:43,535
- Chodzi o mojego narzeczonego.
- Prosz臋 pom贸wi膰 z nim.
403
00:31:48,080 --> 00:31:49,875
Mam pomys艂...
404
00:31:50,560 --> 00:31:56,315
Je艣li problem dotyczy wy艂膮cznie jego,
rozumiem, 偶e nie mo偶e pan pisn膮膰.
405
00:31:56,800 --> 00:31:59,635
Jednak je艣li to co艣
niepokoj膮cego...
406
00:32:00,700 --> 00:32:02,475
Co ma pani na my艣li?
407
00:32:02,980 --> 00:32:05,115
Co艣 niemoralnego, na przyk艂ad.
408
00:32:06,760 --> 00:32:09,415
Wtedy powinien mnie pan ostrzec.
409
00:32:10,260 --> 00:32:11,755
Powinienem...?
410
00:32:12,260 --> 00:32:16,075
Je艣li wyjd臋 za Justo Gila,
b臋d臋 musia艂a dotrzyma膰 艣lub贸w.
411
00:32:16,880 --> 00:32:20,975
Pytam, czy m贸j narzeczony
zas艂uguje na takie oddanie.
412
00:32:21,500 --> 00:32:23,595
Nie mnie go os膮dza膰.
413
00:32:25,140 --> 00:32:30,595
Przepraszam, ale nie mog臋 pom贸c.
414
00:32:34,520 --> 00:32:36,295
Wiem, kto mo偶e.
415
00:32:45,980 --> 00:32:47,735
Przepraszam!
416
00:32:48,840 --> 00:32:50,615
Carme Roman?
417
00:32:52,500 --> 00:32:56,575
Mam na imi臋 Nita.
Chc臋 wiedzie膰, kim jest Justo Gil.
418
00:32:59,580 --> 00:33:02,755
Chcia艂am odej艣膰 bez s艂owa.
Ale zosta艂am.
419
00:33:05,280 --> 00:33:08,835
Nie dlatego, 偶e pragn臋艂am
zniszczy膰 Justo. Sama nie wiem.
420
00:33:09,340 --> 00:33:11,355
By艂am ciekawa, kim ona jest.
421
00:33:18,660 --> 00:33:21,075
Chyba wci膮偶
zale偶a艂o mi na Justo.
422
00:33:22,120 --> 00:33:24,035
Sama musisz zdecydowa膰.
423
00:33:26,060 --> 00:33:27,835
Zakocha艂a艣 si臋?
424
00:33:28,320 --> 00:33:31,415
Szczerze? Nie wiem.
Po tym wszystkim...
425
00:33:31,920 --> 00:33:35,575
Dam ci rad臋.
Nie r贸b nic w z艂o艣ci ani gniewie.
426
00:33:36,100 --> 00:33:38,795
Mo偶esz z nim porozmawia膰 i wybaczy膰.
427
00:33:39,280 --> 00:33:40,415
Ja pr贸bowa艂am.
428
00:33:40,920 --> 00:33:42,875
- I co?
- Ci臋偶ko.
429
00:33:43,460 --> 00:33:46,995
Jest wiele os贸b,
kt贸rych nie chc臋 zawie艣膰.
430
00:33:48,220 --> 00:33:52,595
Ale wieczorem k艂ad臋 si臋 spa膰,
zamykam oczy i jestem sama.
431
00:33:53,080 --> 00:33:55,515
- Masz kogo艣.
- Z jednej strony to dobrze.
432
00:33:56,020 --> 00:33:57,955
Odkrywam inny 艣wiat.
Ucz臋 si臋.
433
00:33:58,880 --> 00:34:00,275
A z drugiej?
434
00:34:00,760 --> 00:34:04,235
U艣wiadomi艂am sobie, 偶e pewne
wspomnienia i wra偶enia nie znikn膮.
435
00:34:04,740 --> 00:34:07,015
Tkwi膮 w g艂owie,
cho膰 ich nienawidz臋.
436
00:34:07,940 --> 00:34:09,715
M贸wisz o b贸lu?
437
00:34:12,560 --> 00:34:15,355
Przeciwnie.
O mi艂o艣ci.
438
00:34:18,080 --> 00:34:20,315
To, co us艂ysza艂am,
zaskoczy艂o mnie.
439
00:34:20,820 --> 00:34:24,235
Justo przymiera艂 g艂odem.
Pochodzi艂 z arago艅skiej wsi.
440
00:34:24,880 --> 00:34:28,035
By艂 zdolny do wyrz膮dzenia
takiej krzywdy.
441
00:34:28,860 --> 00:34:33,815
By艂am pod wra偶eniem, gdy
odkry艂am, jak bardzo ona go kocha.
442
00:35:11,220 --> 00:35:13,335
Trzydzie艣ci tysi臋cy peset.
443
00:35:15,460 --> 00:35:18,795
Musz臋 co艣 wyzna膰.
Nie nakr臋cimy filmu.
444
00:35:19,300 --> 00:35:22,075
- Dlaczego?
- Chcia艂em ci臋 sprawdzi膰.
445
00:35:23,120 --> 00:35:24,755
Spadaj, Gustavo!
446
00:35:25,260 --> 00:35:28,955
Chcesz walczy膰 z Franco?
Twoje pieni膮dze trafi膮 do partii.
447
00:35:29,460 --> 00:35:32,275
- Mam wierzy膰 na s艂owo?
- Wi臋cej zaufania.
448
00:35:32,760 --> 00:35:35,195
- Kto za tob膮 stoi?
- Lepiej, 偶eby艣 nie wiedzia艂.
449
00:35:35,680 --> 00:35:38,015
Nie 艣ciemniaj.
To moje pieni膮dze.
450
00:35:38,840 --> 00:35:41,715
- Mo偶e je przehulasz?
- Jak?
451
00:35:42,780 --> 00:35:44,855
Dziwki, trawka.
Kto wie?
452
00:35:45,420 --> 00:35:47,175
Serio?
453
00:35:47,780 --> 00:35:50,195
Przedstaw mnie
mocodawcom i pogadamy.
454
00:35:50,700 --> 00:35:53,255
Trzeba uwa偶a膰. Je艣li Brygada
ci臋 zatrzyma, przer膮bane.
455
00:35:53,760 --> 00:35:57,375
Przesiedzia艂em tydzie艅 w aresztach.
Nie pu艣ci艂em pary.
456
00:35:59,260 --> 00:36:00,995
Ty tak m贸wisz...
457
00:36:33,380 --> 00:36:36,195
Nie 艣pisz.
Co to za walizki?
458
00:36:39,760 --> 00:36:42,435
- Co艣 si臋 sta艂o?
- Ty mi powiedz.
459
00:36:44,120 --> 00:36:45,915
Co?
460
00:36:46,660 --> 00:36:49,975
Od czego chcesz zacz膮膰?
Od twojej matki?
461
00:36:50,900 --> 00:36:53,235
Od wsi, z kt贸rej pochodzisz?
462
00:36:55,460 --> 00:37:01,755
Czy od razu opowiesz o Carme Rom谩n
i przekr臋cie na 65 tysi臋cy peset?
463
00:37:08,420 --> 00:37:10,435
Od czego chcesz zacz膮膰?
464
00:37:13,500 --> 00:37:17,195
Kto ci to powiedzia艂?
Xavi?
465
00:37:17,700 --> 00:37:20,695
Podsun膮艂, gdzie szuka膰.
Ona mi powiedzia艂a.
466
00:37:21,300 --> 00:37:23,275
- Kto?
- Carme.
467
00:37:24,300 --> 00:37:26,935
Ona mi powiedzia艂a.
W cztery oczy.
468
00:37:28,500 --> 00:37:32,175
Szkoda, 偶e nie widzia艂e艣,
jak jej dr偶a艂y d艂onie.
469
00:37:34,380 --> 00:37:37,895
Jeste艣 oskar偶ony
o oszustwo i fa艂szerstwo.
470
00:37:40,380 --> 00:37:43,355
Nie.
To nie by艂em ja.
471
00:37:44,420 --> 00:37:46,175
Nie ty?
472
00:37:47,820 --> 00:37:49,575
Co ty m贸wisz?
473
00:37:50,540 --> 00:37:54,735
Sporo si臋 wydarzy艂o,
odk膮d przyjecha艂em do miasta.
474
00:37:56,640 --> 00:37:59,395
Musia艂em podejmowa膰 decyzje.
475
00:38:00,060 --> 00:38:01,875
Tak. 呕a艂uj臋.
476
00:38:02,820 --> 00:38:05,995
Dlatego pr贸bowa艂em
zwr贸ci膰 pieni膮dze. To tyle.
477
00:38:07,880 --> 00:38:09,775
Dasz czek i po sprawie?
478
00:38:11,280 --> 00:38:13,635
M贸wisz o mojej przesz艂o艣ci.
479
00:38:15,880 --> 00:38:18,395
Nie jestem swoj膮 przesz艂o艣ci膮.
480
00:38:21,380 --> 00:38:23,115
Dobra.
481
00:38:23,620 --> 00:38:25,635
To pom贸wmy o przysz艂o艣ci.
482
00:38:26,480 --> 00:38:28,115
Zaczniemy od 艣lubu?
483
00:38:28,600 --> 00:38:31,455
Moja rodzina ci臋 zaakceptowa艂a
i 偶aden s臋dzia ci臋 nie ska偶e.
484
00:38:31,980 --> 00:38:33,915
A mo偶e pom贸wimy o dzieciach?
485
00:38:34,420 --> 00:38:36,455
Pomog膮 ci uciec z Hospitalet.
486
00:38:36,980 --> 00:38:39,635
B臋dziesz mia艂 coraz wi臋kszy
dom i coraz szybszy w贸z.
487
00:38:40,120 --> 00:38:43,435
- To nieprawda.
- Zwodzi艂e艣 mnie.
488
00:38:48,780 --> 00:38:50,535
Kochanie...
489
00:38:52,760 --> 00:38:55,835
To mieszkanie sp贸艂ki.
Spakowa艂am twoje rzeczy.
490
00:38:56,340 --> 00:38:58,635
Nie chc臋 ci臋 tu widzie膰,
gdy wr贸c臋.
491
00:38:59,120 --> 00:39:02,035
- Powiedzia艂a艣 ojcu?
- Oczywi艣cie.
492
00:39:03,260 --> 00:39:06,375
Musia艂am go b艂aga膰,
aby nie przychodzi艂.
493
00:39:07,100 --> 00:39:10,755
Ju偶 nie pracujesz,
dla nikogo w grupie.
494
00:39:11,520 --> 00:39:14,815
Skar偶y艂e艣 si臋, 偶e masz
za du偶o na g艂owie...
495
00:39:15,340 --> 00:39:17,055
Teraz nie masz nic.
496
00:39:22,520 --> 00:39:24,595
Wiesz, co jest najlepsze?
497
00:39:28,340 --> 00:39:30,555
Popo艂udniu dosta艂am okresu.
498
00:40:12,300 --> 00:40:13,835
Prosz臋 wsta膰.
499
00:40:14,340 --> 00:40:17,775
Justo Gil, wed艂ug
dowod贸w przedstawionych
500
00:40:18,280 --> 00:40:19,995
w imieniu Carme Rom谩n...
501
00:40:21,820 --> 00:40:25,195
Justo Gil proponowa艂
nieistniej膮ce towary.
502
00:40:25,860 --> 00:40:28,095
Czy to prawda?
503
00:40:30,800 --> 00:40:34,955
Carmen Roman i ja mieli艣my umow臋.
Byli艣my zwi膮zani.
504
00:40:50,060 --> 00:40:52,975
Ostatnie s艂owo.
Chce pan co艣 doda膰?
505
00:40:59,420 --> 00:41:03,075
Skoro kto艣 poczu艂 si臋 ura偶ony,
nic nie poradz臋.
506
00:41:05,000 --> 00:41:09,675
Zrobi艂em to wszystko dla matki,
Panie 艣wie膰 nad jej dusz膮.
507
00:41:12,360 --> 00:41:16,635
Rozumiem, 偶e trudno mi b臋dzie
uzyska膰 u艂askawienie,
508
00:41:18,980 --> 00:41:23,875
ale wiem, 偶e kto艣, kiedy艣,
gdzie艣 pozna ca艂膮 prawd臋.
509
00:41:26,200 --> 00:41:27,935
Wtedy mi wybacz膮.
510
00:41:31,300 --> 00:41:35,595
Po wys艂uchaniu stron s膮d
uznaje proces za zako艅czony.
511
00:41:36,100 --> 00:41:37,715
Czas na zas膮dzenie kary.
512
00:41:57,880 --> 00:42:02,635
Pami臋tam, 偶e wyszed艂em pierwszy,
i tak nie da艂o si臋 nic zrobi膰?
513
00:42:03,140 --> 00:42:07,555
Nie da艂 mi tego, czego potrzebowa艂em.
Nie mog艂em mu pom贸c.
514
00:42:09,620 --> 00:42:12,975
Pami臋tam, 偶e pomy艣la艂em:
"Koniec z nim".
515
00:42:13,860 --> 00:42:15,635
Myli艂em si臋.
516
00:42:37,740 --> 00:42:40,075
Szuka艂em ci臋.
Jak si臋 masz?
517
00:42:40,940 --> 00:42:42,715
Dobrze.
518
00:42:43,700 --> 00:42:45,835
Poznajcie si臋.
To Antonio.
519
00:42:48,100 --> 00:42:50,335
Wsiadaj, pogadamy.
520
00:42:50,940 --> 00:42:52,975
Ja wysiadam.
Jed藕cie.
521
00:43:27,740 --> 00:43:28,935
Gustavo ci臋 chwali艂.
522
00:43:29,460 --> 00:43:31,095
Chodzi o pieni膮dze?
Straci艂em prac臋.
523
00:43:31,620 --> 00:43:34,455
Wiem.
Dranie zrobili ci臋 na szaro, co?
524
00:43:35,640 --> 00:43:39,635
Nebot i Castellnou maj膮
sporo w艂adzy. Igra艂e艣 z ogniem.
525
00:43:41,340 --> 00:43:43,075
Kim jeste艣?
526
00:43:43,580 --> 00:43:45,815
Kim艣, kto sporo o tobie wie.
527
00:43:49,400 --> 00:43:51,835
- Potrzebujemy takich jak ty.
- Jak ja?
528
00:43:52,340 --> 00:43:56,875
Z wizj膮, co potrafi膮 bez mrugni臋cia
okiem wyci膮ga膰 kas臋 od bur偶uj贸w.
529
00:43:57,380 --> 00:44:00,475
Co nie p艂aszcz膮 si臋 przed policj膮.
530
00:44:00,980 --> 00:44:03,275
Co s膮 wytrwali.
Jak ty.
531
00:44:03,780 --> 00:44:05,195
Kim jeste艣?
532
00:44:05,680 --> 00:44:07,835
PSUC.
Katalo艅scy socjali艣ci.
533
00:44:08,500 --> 00:44:11,555
- Wejd藕 do kom贸rki.
- Nie.
534
00:44:13,760 --> 00:44:17,635
- Brygada Spo艂eczna? Spadajcie.
- Jaka Brygada?
535
00:44:18,140 --> 00:44:21,235
- Zaufaj mi.
- Guzik o tobie wiem.
536
00:44:21,720 --> 00:44:24,035
Spokojnie.
Poznamy si臋.
537
00:44:25,320 --> 00:44:27,095
Sztama?
538
00:44:47,460 --> 00:44:51,515
Trzeba 偶y膰 w pokoju z rodzin膮.
Nawet jak ci臋 wnerwia.
539
00:44:52,020 --> 00:44:55,215
Nawet je艣li czujesz
jedynie oboj臋tno艣膰.
540
00:44:56,600 --> 00:44:59,235
- Twoja matka?
- Urodzi艂a mnie.
541
00:45:00,020 --> 00:45:01,835
To jej jedyna zas艂uga.
542
00:45:13,460 --> 00:45:16,655
M贸wi艂em ci, 偶e m贸j
ojciec by艂 anarchist膮?
543
00:45:16,780 --> 00:45:17,595
Tak?
544
00:45:18,300 --> 00:45:20,995
Po wojnie z艂apa艂 poci膮g
i uciek艂 do Francji.
545
00:45:21,480 --> 00:45:25,275
W wagonie pozna艂 moj膮 matk臋.
Puka艂 j膮 a偶 do Pary偶a.
546
00:45:27,360 --> 00:45:31,675
A tam okaza艂o si臋, 偶e na drania
czeka 偶ona z dw贸jk膮 dzieci.
547
00:45:32,180 --> 00:45:33,595
Co zrobi艂a twoja matka?
548
00:45:34,100 --> 00:45:37,955
呕y艂a w upokorzeniu.
549
00:45:42,500 --> 00:45:44,275
Dzi臋kuj臋.
550
00:45:45,400 --> 00:45:48,355
Gdy kto艣 naskakuje na Franco,
m贸wi臋: "Bez jaj!
551
00:45:48,860 --> 00:45:51,435
To jedyny ojciec,
jakiego mia艂em".
552
00:45:52,880 --> 00:45:57,115
On da艂 mi jedzenie,
dach nad g艂ow膮, ubrania, buty.
553
00:46:02,020 --> 00:46:04,495
Trzeba 偶y膰 w pokoju z rodzin膮.
554
00:46:10,540 --> 00:46:12,295
Idziesz?
555
00:46:16,860 --> 00:46:18,355
Rozmawiali艣my z s臋dzi膮.
556
00:46:18,860 --> 00:46:22,515
Wlepi膮 ci poka藕ny mandat
dla niepoznaki. Zap艂acimy.
557
00:46:23,020 --> 00:46:24,675
Dajcie mi etat.
558
00:46:25,180 --> 00:46:28,195
Nie chcieli艣cie pracownika,
ale go dostaniecie.
559
00:46:28,700 --> 00:46:32,035
- Om贸wi臋 to z Revuelt膮.
- Nie, zatwierdzicie to.
560
00:46:32,820 --> 00:46:35,115
- Pos艂uchaj...
- Ju偶 nie s艂ucham.
561
00:46:36,280 --> 00:46:39,155
Wy艣lizgali mnie.
Zosta艂em z niczym.
562
00:46:41,980 --> 00:46:44,215
Od tej pory b臋d臋 si臋 ceni艂.
563
00:46:47,420 --> 00:46:50,755
Powiedzia艂:
"Od tej pory b臋d臋 si臋 ceni艂".
564
00:46:51,240 --> 00:46:53,675
Pomy艣la艂em:
"Co on takiego ma?".
565
00:46:54,160 --> 00:46:58,555
Wtedy zda艂em sobie spraw臋,
偶e m贸g艂by by膰 dobrym informatorem.
566
00:46:59,100 --> 00:47:04,275
Zobaczy艂em, 偶e nie ma nic
do stracenia. To nieodzowne.
567
00:47:05,020 --> 00:47:06,755
Tacy s膮 najlepsi.
568
00:47:10,620 --> 00:47:12,255
- D艂ugo jeszcze?
- Ko艅czymy.
569
00:47:12,760 --> 00:47:16,095
- Ju偶 nie mog臋 wysiedzie膰.
- Mo偶emy zrobi膰 przerw臋.
570
00:47:18,620 --> 00:47:21,015
Nie wiem, po co wam ten wywiad.
571
00:47:21,540 --> 00:47:23,995
Zaznaczam, 偶e moje
nazwisko nie mo偶e wyp艂yn膮膰.
572
00:47:24,480 --> 00:47:26,235
- Jasne?
- Bez obaw.
573
00:48:12,880 --> 00:48:18,115
Tekst: Marta Jurkowlaniec
42771