Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:00,033 --> 00:00:00,916
POPRZEDNIO…
2
00:00:01,000 --> 00:00:03,500
Za całkowicie nieprzewidywalną
i naprawdę cudowną przyjaźń.
3
00:00:03,625 --> 00:00:04,875
To aktorka.
4
00:00:04,958 --> 00:00:07,250
Lenin i Trocki
mają ulubionych reżyserów.
5
00:00:07,333 --> 00:00:10,208
Znam dobrze wszystkich
i mogę zaaranżować spotkanie.
6
00:00:10,291 --> 00:00:12,375
Cała przyjemność po mojej stronie,
panno Urbanowa.
7
00:00:12,791 --> 00:00:14,333
Zamknij drzwi,
gdy będziesz wychodził.
8
00:00:15,000 --> 00:00:17,750
Razem możemy zbudować nową Rosję.
9
00:00:17,833 --> 00:00:19,375
- Miszka.
- Znasz go.
10
00:00:19,458 --> 00:00:20,416
Tak.
11
00:00:20,500 --> 00:00:23,083
Bardzo mi przykro,
że wszedłem między ciebie i Helenę.
12
00:00:23,166 --> 00:00:26,125
Trzeba patrzeć do przodu,
zamiast wstecz.
13
00:00:26,208 --> 00:00:28,583
Wojna i pokój, arcydzieło Tołstoja.
14
00:00:28,666 --> 00:00:30,208
Czytał ją pan?
15
00:00:30,291 --> 00:00:31,916
Proszę to uznać
za prezent gwiazdkowy.
16
00:00:32,000 --> 00:00:34,125
Żegnaj, Aleksandrze Iljiczu.
17
00:00:34,208 --> 00:00:36,208
Poradzisz sobie beze mnie?
18
00:00:36,291 --> 00:00:37,750
Droga Nino, nie musisz się
19
00:00:37,875 --> 00:00:40,375
przejmować takim
starym nudziarzem jak ja.
20
00:00:40,875 --> 00:00:43,291
Mimo wszystko będę.
21
00:01:28,250 --> 00:01:30,291
DZIEŃ 1667
22
00:01:30,583 --> 00:01:31,916
DZIEŃ 1666
23
00:01:37,416 --> 00:01:39,500
DZIEŃ 1638
24
00:02:09,975 --> 00:02:12,391
Postęp, mawiają.
25
00:02:13,641 --> 00:02:15,225
Kawa gotowa.
26
00:02:16,141 --> 00:02:17,766
Można dołączyć.
27
00:03:11,850 --> 00:03:15,725
DŻENTELMEN W MOSKWIE
28
00:03:20,058 --> 00:03:21,225
Dziękuję.
29
00:03:22,641 --> 00:03:25,766
Zdaje się, że nie mieliśmy
sposobności się poznać.
30
00:03:25,850 --> 00:03:28,266
Abram, opiekuję się tym miejscem.
31
00:03:28,350 --> 00:03:30,558
Miło mi pana poznać.
32
00:03:30,641 --> 00:03:32,558
Nazywam się Aleksander Ilj…
33
00:03:33,391 --> 00:03:34,933
Wiem, kim pan jest.
34
00:03:40,100 --> 00:03:42,141
To ostrzał armatni?
35
00:03:42,475 --> 00:03:45,183
Wyburzają stare budynki.
36
00:03:46,475 --> 00:03:48,600
Pszczoły starają się
nie zwracać na to uwagi.
37
00:03:48,683 --> 00:03:51,225
Oto owoc ich pracy.
38
00:03:57,516 --> 00:04:00,433
Doskonałe. Czuć nutkę bzu.
39
00:04:00,516 --> 00:04:02,308
Z parku Aleksandrowskiego.
40
00:04:02,683 --> 00:04:05,891
Za jakiś tydzień
pojawi się smak czereśni.
41
00:04:05,975 --> 00:04:07,766
Miód z naszego majątku
w Niżnym Nowogrodzie
42
00:04:08,391 --> 00:04:10,975
smakuje jabłkami przez całą wiosnę.
43
00:04:11,058 --> 00:04:14,308
Tam kwiaty jabłoni opadają jak śnieg.
44
00:04:14,391 --> 00:04:16,683
- Tak.
- Bardzo dobrze to znam.
45
00:04:18,225 --> 00:04:20,516
Po śmierci Lenina kraj pogrążył się
46
00:04:20,600 --> 00:04:24,683
w walce o władzę między Trockim
a sekretarzem generalnym Stalinem.
47
00:04:24,766 --> 00:04:28,891
Życie w Metropolu
niewiele się zmieniło.
48
00:04:28,975 --> 00:04:30,766
- Dzień dobry.
- Dobry.
49
00:04:31,850 --> 00:04:32,975
Pięknie, Marino.
50
00:04:33,058 --> 00:04:34,933
Hrabia wypracował sobie wygodną rutynę.
51
00:04:35,016 --> 00:04:37,225
Mijały dni i pory roku.
52
00:04:37,308 --> 00:04:38,558
Nino!
53
00:04:39,100 --> 00:04:42,475
Jak minął rok szkolny?
Byłaś nieposłuszna?
54
00:04:45,766 --> 00:04:48,516
System kapitalistyczny
leży u podstaw imperializmu.
55
00:04:48,600 --> 00:04:51,558
Tak, ale jednostka
też ma swoją rolę do odegrania.
56
00:04:51,641 --> 00:04:53,350
Myślisz, że bez ambicji
57
00:04:53,433 --> 00:04:56,100
i napiętych relacji z matką
58
00:04:56,183 --> 00:04:58,225
Napoleon podbiłby Europę?
59
00:04:58,308 --> 00:05:01,016
Jeśli nie on, zrobiłby to kto inny.
60
00:05:01,850 --> 00:05:06,558
Gdy wyczerpią się lokalne surowce,
zaczyna się polityka ekspansji
61
00:05:06,641 --> 00:05:09,933
i dążenie do wojny,
która służy tylko klasie rządzącej.
62
00:05:10,016 --> 00:05:12,016
Tak mówi sekretarz Stalin.
63
00:05:12,516 --> 00:05:14,141
Twój ruch.
64
00:05:17,100 --> 00:05:19,641
Nie pamiętam, abym był
w aż tak kiepskiej sytuacji.
65
00:05:19,725 --> 00:05:21,183
- Anno!
- Anno.
66
00:05:22,183 --> 00:05:24,225
Tutaj. Proszę o uśmiech.
67
00:05:25,016 --> 00:05:26,891
Spójrz tutaj, Anno. Wyglądasz cudownie.
68
00:05:27,516 --> 00:05:29,391
Obróć się w prawo. Dziękuję.
69
00:05:30,475 --> 00:05:32,475
- Wyglądasz pięknie.
- Towarzyszka Urbanowa? Anna?
70
00:05:32,558 --> 00:05:33,891
Tutaj.
71
00:05:35,808 --> 00:05:38,683
- Przepraszam, młody człowieku.
- W czym mogę pomóc?
72
00:05:38,766 --> 00:05:43,183
- Czy pokój jest już gotowy?
- Oczywiście.
73
00:05:45,808 --> 00:05:47,225
- Anno.
- Cudownie.
74
00:05:47,308 --> 00:05:49,141
- Jeszcze jedno, Anno.
- Dziękuję, panowie.
75
00:05:51,100 --> 00:05:53,891
Wracała do hotelu kilkanaście razy
76
00:05:53,975 --> 00:05:55,308
od ich wspólnej nocy,
77
00:05:56,350 --> 00:05:59,725
ale nie zamienili ani słowa.
78
00:06:00,641 --> 00:06:01,850
Twój ruch.
79
00:06:16,766 --> 00:06:21,558
Poznaj Siergieja Iwanowicza
Siemienowa. Pisze o tobie artykuł.
80
00:06:21,641 --> 00:06:24,058
Interesuje go twój nowym film.
81
00:06:25,433 --> 00:06:27,308
- Bardzo mi miło.
- Mnie również.
82
00:06:27,850 --> 00:06:30,766
Audriusie?
Podaj mi butelkę Bollingera.
83
00:06:30,850 --> 00:06:34,016
Rocznik 1917, jeśli można.
84
00:06:34,933 --> 00:06:36,850
- Znowu?
- Nigdy nie bój się porażki,
85
00:06:36,933 --> 00:06:39,600
raczej lękaj się nie podjąć próby.
86
00:06:39,683 --> 00:06:44,308
Ale podejmował pan próby.
I to wiele razy.
87
00:06:44,391 --> 00:06:47,725
Daj jej ten liścik z szampanem,
dobrze? Dziękuję.
88
00:06:51,766 --> 00:06:53,266
Towarzyszko Urbanowa.
89
00:06:58,141 --> 00:07:01,510
DASZ MI TRZECIĄ SZANSĘ
ZROBIENIA PIERWSZEGO WRAŻENIA. A.L.
90
00:07:01,510 --> 00:07:02,266
DASZ MI TRZECIĄ SZANSĘ
ZROBIENIA PIERWSZEGO WRAŻENIA. A.L.
91
00:07:02,850 --> 00:07:05,975
Miszka, myślałem,
że wrócisz za tydzień.
92
00:07:06,641 --> 00:07:07,766
Co się stało?
93
00:07:10,975 --> 00:07:12,391
Chodźmy na górę.
94
00:07:18,225 --> 00:07:21,516
Partia nadal monitoruje
działalność uchodźców za granicą.
95
00:07:21,600 --> 00:07:24,725
Wczoraj dowiedziałem się
że hrabina zmarła.
96
00:07:27,850 --> 00:07:30,016
Bardzo mi przykro.
97
00:07:33,058 --> 00:07:34,600
Jak to się stało?
98
00:07:35,600 --> 00:07:38,641
Od wielu lat
miała problemy ze zdrowiem.
99
00:07:38,725 --> 00:07:40,933
Nie znam dokładnej przyczyny.
100
00:07:42,141 --> 00:07:47,016
Miała 87 lat. Będę szczęściarzem,
jeśli pożyję tak długo.
101
00:07:47,100 --> 00:07:49,558
Jej pogrzeb był godny
kobiety o jej pozycji?
102
00:07:49,641 --> 00:07:52,808
Rozumiem, że w Londynie
jest wspaniały kościół prawosławny.
103
00:07:54,725 --> 00:07:59,058
Nabożeństwo odbyło się
w krematorium w Golders Green.
104
00:08:00,766 --> 00:08:02,391
W krematorium?
105
00:08:04,350 --> 00:08:06,808
A jej prochy pozostaną za granicą?
106
00:08:09,766 --> 00:08:11,808
Zasługuje na więcej.
107
00:08:11,933 --> 00:08:14,558
Powinienem zorganizować
nabożeństwo w jej intencji.
108
00:08:14,975 --> 00:08:16,891
Nadal ma przyjaciół w Moskwie.
109
00:08:16,975 --> 00:08:19,641
Nie angażujemy się już
w ceremonialne przesądy.
110
00:08:19,766 --> 00:08:22,600
Bóg też jest na uchodźstwie.
111
00:08:30,308 --> 00:08:32,225
Jestem ostatnim z Rostowów.
112
00:08:36,641 --> 00:08:40,225
Po mnie nie ma już nikogo.
113
00:09:27,891 --> 00:09:30,641
To zapewne Châteauneuf-du-Pape.
114
00:09:30,725 --> 00:09:33,683
Po przyjeździe
podamy kawior do degustacji.
115
00:09:33,766 --> 00:09:35,141
Vichyssoise.
116
00:09:35,683 --> 00:09:40,350
Ryba gotowana na parze. Pasuje
do głównego dania, całej jagnięciny.
117
00:09:43,058 --> 00:09:44,391
Co to za okazja?
118
00:09:44,475 --> 00:09:47,100
Wszystko ma być podane jednocześnie,
po kawiorze?
119
00:09:47,183 --> 00:09:48,100
Oczywiście.
120
00:09:48,183 --> 00:09:50,683
To nie byłaby uczta,
gdyby serwowano ją po kawałku.
121
00:09:50,766 --> 00:09:54,308
Spotkanie ku pamięci
mojej zmarłej babci.
122
00:09:54,391 --> 00:09:56,225
Hrabiny Rostowej.
123
00:09:56,308 --> 00:09:57,808
Na ilu gości?
124
00:09:59,683 --> 00:10:00,725
Dwudziestu.
125
00:10:01,933 --> 00:10:03,933
Gdy zmarł mój mąż,
nie pozwolono nam odprawić mszy.
126
00:10:04,016 --> 00:10:06,725
Proszę uważać.
To może się nie spodobać.
127
00:10:06,808 --> 00:10:10,558
- Przepraszam. Nie wiedziałem.
- Skąd miałby pan wiedzieć?
128
00:10:11,350 --> 00:10:16,183
Tak, nie używano go całe lata.
129
00:10:16,266 --> 00:10:17,683
Prosto. Garbi się pan.
130
00:10:17,766 --> 00:10:19,141
Czuję, że moglibyśmy przywrócić
131
00:10:19,225 --> 00:10:22,266
jego dawną świetność.
Co wy na to, panowie?
132
00:10:22,350 --> 00:10:23,516
Proszę nie wciągać.
133
00:10:23,600 --> 00:10:27,558
Co za oszczerstwo.
Powiedziała: „Nie wciągać”, Jasza.
134
00:10:27,641 --> 00:10:31,433
Może ta wspaniała porcelana
nie bez powodu była nieużywana
135
00:10:31,516 --> 00:10:32,891
przez większą część dekady.
136
00:10:33,683 --> 00:10:35,225
To wbrew zasadom partii.
137
00:10:35,308 --> 00:10:37,641
Mimo wszystko,
nie tęsknisz za obsługą ludzi,
138
00:10:37,725 --> 00:10:40,516
którzy są dość wyrafinowani,
by docenić nasze wysiłki?
139
00:10:40,600 --> 00:10:43,516
Mogłabyś wysłać wymiary
Sidorowowi na Nikolskiej.
140
00:10:43,600 --> 00:10:45,475
Gregor szył już dla mnie garnitury.
141
00:10:45,558 --> 00:10:48,891
Nie powinien mieć problemu z uszyciem
garnituru w stylu mojego ojca.
142
00:10:48,975 --> 00:10:52,225
Musimy być bardzo ostrożni,
by nie zwracać uwagi.
143
00:10:52,850 --> 00:10:56,433
Bez obaw. Zadbam o to, by wszyscy
zachowywali się jak najlepiej.
144
00:10:58,975 --> 00:10:59,975
Mogę przyjąć zamówienie?
145
00:11:00,058 --> 00:11:01,058
SERDECZNIE ZAPRASZAM…
146
00:11:01,141 --> 00:11:02,641
Poproszę gulasz po łotewsku.
147
00:11:02,725 --> 00:11:05,600
Podać do niego wino?
148
00:11:06,308 --> 00:11:07,808
Zaproponuję rioję.
149
00:11:07,891 --> 00:11:09,141
Rioja?
150
00:11:11,308 --> 00:11:14,350
Przepraszam bardzo.
Proszę nie zwracać na mnie uwagi.
151
00:11:16,141 --> 00:11:17,516
Chciał pan zamówić rioję.
152
00:11:17,600 --> 00:11:21,266
Ależ nie. Proszę tego nie robić.
153
00:11:21,350 --> 00:11:23,641
Lepiej zamówić butelkę Mukuzani.
154
00:11:23,725 --> 00:11:26,558
Gruzini uprawiają
swoje winogrona w nadziei,
155
00:11:26,641 --> 00:11:29,058
że pewnego dnia
zostaną podane z takim gulaszem.
156
00:11:29,516 --> 00:11:31,266
Zatem poprosimy.
157
00:11:33,308 --> 00:11:34,475
Oczywiście.
158
00:12:16,766 --> 00:12:21,225
Wielkie nieba, dziecko! Co ty
wyprawiasz? Natychmiast przestań!
159
00:12:22,350 --> 00:12:26,266
Dyrektorze Halecki,
widział pan to barbarzyństwo?
160
00:12:26,766 --> 00:12:32,683
Tak, wczoraj wieczorem poinformowano,
że będą pewne… poprawki.
161
00:12:32,766 --> 00:12:33,808
Nie mogą tego robić.
162
00:12:35,641 --> 00:12:37,391
Dostaliśmy pewne instrukcje.
163
00:12:42,891 --> 00:12:47,016
W Piazzy jest dżentelmen.
Pyta o pana.
164
00:13:08,433 --> 00:13:10,766
W końcu udało się panu
przebrnąć przez drugi tom.
165
00:13:10,891 --> 00:13:12,933
- Podobało się panu?
- Częściowo.
166
00:13:13,516 --> 00:13:15,766
Raczej wojna niż pokój.
167
00:13:17,183 --> 00:13:18,225
Proszę bardzo, towarzyszu.
168
00:13:20,058 --> 00:13:22,433
Kpią z sekretarza Stalina.
169
00:13:23,391 --> 00:13:28,058
Są uczniami Trockiego.
Wykształceni, uprzywilejowani.
170
00:13:28,141 --> 00:13:32,850
Dwoje z nich to dzieci lekarzy.
Inny ma ojca fizyka.
171
00:13:33,516 --> 00:13:35,808
Uważają, że mają prawo do władzy,
172
00:13:36,766 --> 00:13:39,433
zdobywają wpływy,
a partia się dzieli.
173
00:13:39,516 --> 00:13:42,183
Jest jakiś konkretny powód
naszego spotkania?
174
00:13:48,516 --> 00:13:50,683
Co wiecie o moim pochodzeniu?
175
00:13:50,766 --> 00:13:51,641
Niewiele.
176
00:13:52,808 --> 00:13:55,766
Nasze rozmowy
koncentrowały się raczej na mnie.
177
00:14:01,516 --> 00:14:03,975
Był pan kiedyś żołnierzem piechoty.
178
00:14:04,058 --> 00:14:07,058
Przed końcem wojny
już w randze pułkownika.
179
00:14:07,141 --> 00:14:08,516
Skąd to wiecie?
180
00:14:08,600 --> 00:14:12,475
Rozpoznawanie ludzi wysokiej rangi
leży w naturze dżentelmena.
181
00:14:13,141 --> 00:14:14,141
Co jeszcze?
182
00:14:17,600 --> 00:14:21,975
Tylko Gruzin ze wschodu zacząłby
posiłek od butelki rkaciteli.
183
00:14:23,266 --> 00:14:24,766
Bo jest prostakiem?
184
00:14:25,058 --> 00:14:26,850
Nie. Bo tęskni za domem.
185
00:14:28,058 --> 00:14:29,558
W mojej rodzinie
186
00:14:29,641 --> 00:14:33,850
na specjalne okazje
pijano Châteauneuf-du-Pape.
187
00:14:35,683 --> 00:14:38,225
Nie odebrałem formalnej edukacji.
188
00:14:39,558 --> 00:14:42,475
Rodzice nigdy nie mieli książek,
więc i ja ich nie miałem.
189
00:14:43,725 --> 00:14:46,475
Moja córka ma osiem lat.
Uwielbia czytać.
190
00:14:54,558 --> 00:14:58,808
Obserwujemy ich bez przerwy,
ale to za mało, by znać kolejny ruch.
191
00:14:59,808 --> 00:15:02,475
Muszę zrozumieć
klasy uprzywilejowane.
192
00:15:03,641 --> 00:15:05,766
A w jaki sposób miałbym pomóc?
193
00:15:05,850 --> 00:15:08,516
Od czasu do czasu
będziemy się spotykać i rozmawiać.
194
00:15:08,600 --> 00:15:10,100
Nauczycie mnie, na co zwracać uwagę.
195
00:15:11,850 --> 00:15:12,975
W porządku.
196
00:15:13,058 --> 00:15:16,266
Nikomu nie powiecie
o naszych rozmowach.
197
00:15:23,100 --> 00:15:24,975
Nadal nie znam pana nazwiska.
198
00:15:30,058 --> 00:15:31,516
Osip Glebnikow.
199
00:15:42,058 --> 00:15:44,058
Przykro mi
z powodu twojej babci, Aleksandrze.
200
00:15:44,141 --> 00:15:45,308
Dziękuję, Nino.
201
00:15:49,308 --> 00:15:52,808
Znasz historię o ćmach z Manchesteru?
202
00:15:53,850 --> 00:15:54,850
Nie.
203
00:15:56,141 --> 00:16:02,141
Przez tysiące lat krępaki nabrzozaki
miały białe skrzydła w czarne plamki.
204
00:16:02,225 --> 00:16:07,225
To był świetny kamuflaż
na brzozowej korze.
205
00:16:07,308 --> 00:16:11,516
Naturalnie zdarzały się aberracje,
ćmy o skrzydłach czarnych jak węgiel,
206
00:16:11,600 --> 00:16:14,391
lecz ptaki wyjadały je z drzew,
207
00:16:14,475 --> 00:16:16,225
nim owady zdążyły się rozmnożyć.
208
00:16:17,016 --> 00:16:20,933
Pod koniec XIX wieku
w Manchesterze zaroiło się od fabryk,
209
00:16:21,016 --> 00:16:23,641
sadza z kominów
pokryła budynki i drzewa.
210
00:16:23,725 --> 00:16:27,600
Ćmy o białych skrzydełkach
były narażone na atak drapieżników,
211
00:16:27,683 --> 00:16:30,808
a te z czarnymi – przeżywały.
212
00:16:32,683 --> 00:16:34,516
W niecałe sto lat
213
00:16:34,600 --> 00:16:38,808
ciem czarnych jak smoła, stanowiących
dziesięć procent populacji,
214
00:16:38,891 --> 00:16:40,850
było już ponad 90%.
215
00:16:41,683 --> 00:16:46,766
Białe ćmy stały się mniejszością.
216
00:16:48,933 --> 00:16:50,016
No i?
217
00:16:53,141 --> 00:16:56,600
Kiedyś potrzeba było pokoleń,
aby życie uległo zmianie.
218
00:16:57,266 --> 00:16:59,683
W obecnej sytuacji trzeba uznać,
219
00:16:59,766 --> 00:17:02,225
że ten proces może zachodzić
w mgnieniu oka.
220
00:17:03,183 --> 00:17:07,683
Jak mówi Darwin:
„Dostosuj się lub zgiń”.
221
00:17:16,766 --> 00:17:19,641
Zaskoczyło mnie to zaproszenie.
222
00:17:19,725 --> 00:17:23,433
To zwykłe spotkanie
upamiętniające odejście mojej babci.
223
00:17:23,516 --> 00:17:25,141
Nie ma w nim nic zwykłego.
224
00:17:25,225 --> 00:17:27,808
Msza w intencji hrabiny
nie spodoba się partii.
225
00:17:27,891 --> 00:17:31,391
W ostatnim czasie w Moskwie
odbywały się spotkania towarzyskie.
226
00:17:31,475 --> 00:17:33,850
Ledwie pół roku temu
227
00:17:33,933 --> 00:17:36,475
Władimir i Jelena Trubeckow pobrali się
228
00:17:36,558 --> 00:17:37,641
w kościele
Wniebowstąpienia Pańskiego.
229
00:17:37,725 --> 00:17:40,808
Tak. Było tam więcej
tajniaków niż uczestników.
230
00:17:41,975 --> 00:17:46,225
Władimir zaginął,
a Jelena żyje samotnie w strachu.
231
00:17:46,308 --> 00:17:48,433
Narazisz swoich gości
na niebezpieczeństwo.
232
00:17:48,516 --> 00:17:50,600
Czy to nowy, wspaniały świat,
o którym marzyłeś?
233
00:17:52,350 --> 00:17:55,808
- Nie od razu Rzym zbudowano.
- Nie, ale spalono w jeden dzień.
234
00:17:57,891 --> 00:17:59,558
Wiem, jak bardzo kochałeś babcię,
235
00:17:59,641 --> 00:18:01,266
ale nie tak powinieneś to okazywać.
236
00:18:01,725 --> 00:18:02,725
Ludzie tacy jak ty są…
237
00:18:02,808 --> 00:18:05,266
Ludzie tacy jak ja?
238
00:18:06,975 --> 00:18:10,558
Spotkanie starej elity
będzie postrzegane jako akt buntu.
239
00:18:10,641 --> 00:18:13,725
Wszystko się zmieniło, Aleksandrze.
Musisz to zrozumieć.
240
00:18:13,808 --> 00:18:15,391
To niebezpieczne.
241
00:18:15,475 --> 00:18:17,808
Nie obrażę się,
jeśli wolisz się nie pojawiać.
242
00:18:17,891 --> 00:18:20,058
Przemyśl, co powiedziałem.
243
00:18:21,850 --> 00:18:22,975
Lepiej już pójdę.
244
00:18:25,933 --> 00:18:27,225
W porządku.
245
00:18:27,350 --> 00:18:29,308
Dziękuję za książki.
246
00:18:50,808 --> 00:18:52,100
Dobry wieczór.
247
00:18:52,183 --> 00:18:56,225
Oczywiście. Każę to wysłać do pani
apartamentu, panno Urbanowa.
248
00:19:06,391 --> 00:19:07,600
Audriusie.
249
00:19:07,683 --> 00:19:10,350
Zauważyłem, że ty i twoi chłopcy
250
00:19:10,433 --> 00:19:12,558
uwijacie się jak w ukropie.
251
00:19:40,016 --> 00:19:42,683
Dobry wieczór.
Zamawiali państwo obsługę.
252
00:19:42,766 --> 00:19:44,183
Chwileczkę.
253
00:19:45,225 --> 00:19:49,141
Panna Urbanowa. Czy nie przeszkodzi,
jeśli zostawię to tutaj?
254
00:19:49,225 --> 00:19:51,683
Co ty, u licha, wyprawiasz?
255
00:19:51,766 --> 00:19:53,891
Olgo, możesz już iść.
256
00:19:53,975 --> 00:19:56,433
Nie może… Naprawdę…
257
00:19:58,725 --> 00:20:00,933
Mam dość. Naprawdę.
258
00:20:13,350 --> 00:20:14,600
Madam?
259
00:20:22,766 --> 00:20:27,183
Nie nalejesz sobie?
Dlatego przyniosłeś dwa kieliszki?
260
00:20:27,266 --> 00:20:30,850
Raczej z nadzieją niż przekonaniem.
261
00:20:58,933 --> 00:21:04,725
Muszę przyznać,
że po naszym… ostatnim zbliżeniu
262
00:21:04,808 --> 00:21:07,558
i późniejszym lekceważeniu
263
00:21:07,641 --> 00:21:09,558
obawiałem się,
264
00:21:09,641 --> 00:21:14,225
że mogę wywołać jakąś…
265
00:21:14,308 --> 00:21:16,225
- urazę. Dlaczego się uśmiechasz?
- Nie uśmiecham się.
266
00:21:16,308 --> 00:21:17,891
Ależ uśmiechasz się.
267
00:21:17,975 --> 00:21:20,891
Gdy mężczyzna
zostaje zwolniony z łóżka kobiety,
268
00:21:20,975 --> 00:21:24,225
nie potrafi pojąć,
że doznała swojej uciechy,
269
00:21:24,308 --> 00:21:25,433
a teraz chce spać.
270
00:21:25,516 --> 00:21:26,600
Swojej uciechy?
271
00:21:26,683 --> 00:21:28,475
Jednak gdy na drugiej stopie
jest but…
272
00:21:28,558 --> 00:21:30,391
Nie dotyczy to wszystkich mężczyzn.
273
00:21:30,766 --> 00:21:33,308
Mam raczej więcej doświadczeń
w tej kwestii.
274
00:21:33,933 --> 00:21:38,558
Słuszna uwaga.
Więc byłem zwykłą przelotną fantazją?
275
00:21:38,641 --> 00:21:43,391
Nie było to takie zwykłe,
ale jak sobie życzysz.
276
00:21:43,475 --> 00:21:44,766
Życzyłem sobie. I życzę.
277
00:21:44,850 --> 00:21:46,600
To zapewne dodatkowa atrakcja
278
00:21:46,683 --> 00:21:50,266
dla mężczyzny, który nie może mnie
gonić po ulicy, gdy chcę odejść.
279
00:21:50,350 --> 00:21:52,558
Dlaczego więc
tak długo nie rozmawialiśmy?
280
00:21:52,641 --> 00:21:53,850
Czekałam na ciebie.
281
00:21:53,933 --> 00:21:56,766
Na mnie?
Przecież wysyłałem szampana…
282
00:21:56,850 --> 00:21:59,808
Zgadza się.
I wypijałam go z przyjemnością.
283
00:22:00,308 --> 00:22:02,016
Ale nie wysyłałeś siebie.
284
00:22:03,308 --> 00:22:05,391
W te wszystkie wieczory,
które spędzałaś w hotelu,
285
00:22:05,475 --> 00:22:07,933
mogłem po prostu zapukać do drzwi?
286
00:22:08,641 --> 00:22:11,266
- To zależy.
- Od czego?
287
00:22:11,350 --> 00:22:15,433
Od tego, czy byłam w nastroju
na pukanie do moich drzwi.
288
00:22:21,808 --> 00:22:22,975
Weź szampana.
289
00:22:31,975 --> 00:22:37,433
Zaskoczyło mnie, że twój ojciec
pracował w fabryce w Petersburgu.
290
00:22:37,975 --> 00:22:42,475
Jego ręce zawsze śmierdziały smarem.
Nieważne, jak długo je szorował.
291
00:22:42,558 --> 00:22:45,975
Mówiłaś, że był rybakiem.
292
00:22:46,058 --> 00:22:47,641
Uznałam, że to ci się spodoba,
293
00:22:47,725 --> 00:22:50,308
podobnie jak czytelnikom Spectacles
spodoba się historia,
294
00:22:50,391 --> 00:22:52,558
że córka robotnika zrobiła karierę.
295
00:22:52,641 --> 00:22:55,433
- Żadna historia nie jest prawdziwa?
- Nie.
296
00:22:56,725 --> 00:22:58,475
Zatem co robił twój ojciec?
297
00:23:01,558 --> 00:23:04,058
Był słynnym matadorem.
298
00:23:05,975 --> 00:23:08,850
Zjeździliśmy razem
słynne hiszpańskie areny.
299
00:23:11,058 --> 00:23:14,058
Pewnego dnia, zanim przybyły tłumy,
ukradłam jego muletę
300
00:23:14,141 --> 00:23:15,725
i zakradłam się na arenę.
301
00:23:17,933 --> 00:23:23,641
Nie byłam dość szybka i…
byk zahaczył mnie rogiem w ramię.
302
00:23:24,766 --> 00:23:26,100
Upadłam na ziemię.
303
00:23:30,266 --> 00:23:32,933
Gdy byk zmierzał
w moją stronę, ojciec…
304
00:23:35,891 --> 00:23:38,016
rzucił się przede mną,
by uratować mi życie.
305
00:23:39,475 --> 00:23:41,058
Ale poświęcił swoje własne.
306
00:23:42,683 --> 00:23:44,100
Zmarł w moich ramionach.
307
00:23:53,683 --> 00:23:56,725
Jesteś jak jedna z tych ciem
z Manchesteru.
308
00:23:56,808 --> 00:23:58,641
Nie mam pojęcia, co to znaczy.
309
00:23:58,725 --> 00:24:02,391
- Pod koniec XIX wieku…
- Chwila, co to właściwie ma znaczyć?
310
00:24:02,475 --> 00:24:06,100
- Chciałem ci wyjaśnić…
- Boże, tylko nie to.
311
00:24:08,725 --> 00:24:11,641
Dlaczego byłeś wkurzony?
W barze, ze swoim przyjacielem.
312
00:24:13,516 --> 00:24:18,725
Moja babcia zmarła. Wychowywała mnie
od dziesiątego roku życia.
313
00:24:20,391 --> 00:24:21,683
Bardzo mi przykro.
314
00:24:23,475 --> 00:24:25,058
Żałoba jest przywilejem.
315
00:24:26,308 --> 00:24:28,891
Oznacza to, że kogoś kochałeś
i ktoś kochał ciebie.
316
00:24:31,391 --> 00:24:32,891
Gdzie jest twoja rodzina?
317
00:24:35,266 --> 00:24:37,183
Olga nią jest.
318
00:24:41,141 --> 00:24:45,641
Mam jutro dużo pracy,
a ty mnie wykończyłeś.
319
00:24:45,725 --> 00:24:47,558
Cóż, minęły cztery lata.
320
00:24:49,100 --> 00:24:52,933
Biorąc pod uwagę sytuację,
będę wdzięczna za dyskrecję w…
321
00:24:53,016 --> 00:24:55,350
Ależ oczywiście.
322
00:25:03,141 --> 00:25:05,683
Gratulacje nagrania filmu.
323
00:25:06,225 --> 00:25:09,975
Sekretarz generalny
na pewno będzie zachwycony.
324
00:25:10,058 --> 00:25:12,433
- Nie zapomnij zamknąć…
- Drzwi przy wyjściu.
325
00:25:12,516 --> 00:25:14,016
Pamiętam.
326
00:25:20,391 --> 00:25:21,808
Do następnej okazji?
327
00:25:23,433 --> 00:25:24,766
Być może.
328
00:25:28,225 --> 00:25:29,433
Dobranoc.
329
00:26:00,141 --> 00:26:01,391
Aleksandrze?
330
00:26:02,808 --> 00:26:05,350
Dziś rano znalazłem martwą królową.
331
00:26:05,433 --> 00:26:07,225
Miód nadal jest.
332
00:26:07,308 --> 00:26:12,183
Rój musiał się od niej odwrócić.
Tak się dzieje, gdy kolonia upada.
333
00:26:12,266 --> 00:26:13,933
Chyba że to szerszenie.
334
00:26:14,016 --> 00:26:15,850
Może czają się tam szerszenie.
335
00:26:17,891 --> 00:26:20,725
Zniszczyli Carskie Ogrody.
336
00:26:20,808 --> 00:26:22,933
Kwiaty, drzewa.
337
00:26:23,558 --> 00:26:27,350
- Jaki to ma sens?
- One wrócą, Abram.
338
00:26:28,391 --> 00:26:31,725
Twoje pszczoły poszukają
nowego miejsca do zbierania pyłku.
339
00:26:32,100 --> 00:26:36,808
Dbałem o ten ul
przez ostatnie 20 lat.
340
00:26:38,016 --> 00:26:39,725
To koniec.
341
00:27:09,475 --> 00:27:12,516
Zupełnie zapomniałaś
moje lekcje etykiety.
342
00:27:12,600 --> 00:27:14,641
Robię listę
wszystkich liczb pierwszych.
343
00:27:14,725 --> 00:27:17,975
Wyobrażasz sobie odkrycie
tak wysokiej liczby pierwszej,
344
00:27:18,058 --> 00:27:19,766
że nikt jej jeszcze nie odkrył?
345
00:27:21,058 --> 00:27:23,058
Tak, to byłoby coś.
346
00:27:26,516 --> 00:27:28,933
Liczę, że weźmiesz udział w kolacji,
którą planuję.
347
00:27:29,391 --> 00:27:32,641
Najpierw muszę coś zrobić,
ale spróbuję.
348
00:27:34,183 --> 00:27:35,641
Można przyjąć zamówienie?
349
00:27:35,725 --> 00:27:38,641
Dobry Boże. Musisz się tak zakradać?
350
00:27:39,183 --> 00:27:42,433
Przepraszam.
Można już przyjąć zamówienie?
351
00:27:42,516 --> 00:27:45,183
Nie powinieneś
pracować w Piazzy, Leplewski?
352
00:27:46,600 --> 00:27:48,766
Uznano, że zasługuję na awans.
353
00:27:50,141 --> 00:27:52,641
Przyjmę zamówienie, jeśli łaska.
354
00:27:52,725 --> 00:27:55,475
- Ja wezmę kaczkę.
- Ja też.
355
00:27:55,558 --> 00:27:59,933
Oczywiście. Do tego jakieś wino?
356
00:28:00,016 --> 00:28:03,850
Tak. Butelka San Lorenzo Barolo,
rocznik 1912.
357
00:28:03,933 --> 00:28:07,433
Dobrze, a wino czerwone czy białe?
358
00:28:09,141 --> 00:28:11,016
Barolo jest czerwone.
359
00:28:11,975 --> 00:28:13,850
A zatem podamy czerwone.
360
00:28:13,933 --> 00:28:18,933
Tak. Barolo jest czerwone.
361
00:28:19,016 --> 00:28:23,100
Przepraszam,
jeśli nie wyrażam się jasno.
362
00:28:23,850 --> 00:28:27,141
Jeśli chodzi o wybór wina na wieczór,
są tylko dwie opcje…
363
00:28:27,808 --> 00:28:31,141
białe i czerwone.
364
00:28:33,058 --> 00:28:37,766
Złożono skargę do towarzysza
Teodorowa, komisarza ds. żywności,
365
00:28:37,850 --> 00:28:40,850
że istnienie naszej karty win
366
00:28:40,933 --> 00:28:44,016
stoi w sprzeczności
z ideałami rewolucji.
367
00:28:44,850 --> 00:28:49,141
Najwyraźniej to pomnik
przywileju szlachty.
368
00:28:49,850 --> 00:28:51,975
Usunęli wszystkie etykiety.
369
00:28:52,683 --> 00:28:54,475
To niedorzeczne.
370
00:28:55,183 --> 00:28:58,308
Kto chciałby się dopuścić
tego kulturowego wandalizmu?
371
00:28:58,391 --> 00:29:00,266
Kto mógłby złożyć taką skargę?
372
00:29:01,141 --> 00:29:04,641
Twój kelner. Towarzysz Leplewski.
373
00:29:04,725 --> 00:29:07,933
Przypuszczam, że ma przyjaciela.
374
00:29:08,016 --> 00:29:09,308
Przyjaciela?
375
00:29:09,391 --> 00:29:10,891
Wpływowego.
376
00:29:12,308 --> 00:29:14,891
Dlatego należy na niego uważać.
377
00:29:20,058 --> 00:29:24,100
Nie odpuszczą,
aż nie zniszczą wszystkiego, co było.
378
00:29:32,975 --> 00:29:34,683
Châteauneuf-du-Pape.
379
00:29:35,350 --> 00:29:36,391
Tak.
380
00:30:04,725 --> 00:30:09,391
Widzę, że Sidorow
nie stracił nic ze swego talentu.
381
00:30:10,141 --> 00:30:12,266
Zamknął swą pracownię dwa lata temu.
382
00:30:12,891 --> 00:30:14,600
To kto to uszył?
383
00:30:15,641 --> 00:30:16,766
Ty?
384
00:30:17,558 --> 00:30:20,725
Przecież codziennie ceruję
mnóstwo prześcieradeł i poszewek,
385
00:30:20,808 --> 00:30:23,016
sprzątam i biegam za moim synkiem.
386
00:30:23,100 --> 00:30:27,808
Marino, jestem niewymownie wdzięczny,
że tak wiele dla mnie robisz.
387
00:30:28,391 --> 00:30:30,808
Nie oczekuję stawki Sidorowa.
388
00:30:30,891 --> 00:30:33,558
Ależ dostaniesz ją, co do grosza.
389
00:30:40,225 --> 00:30:41,100
I jak?
390
00:30:46,266 --> 00:30:47,641
Coś nie tak?
391
00:30:48,683 --> 00:30:50,391
Na moim ojcu leżał lepiej.
392
00:30:52,641 --> 00:30:56,933
- Jeśli się panu nie podoba, mogę…
- Jest idealny, Marino. Dziękuję.
393
00:30:58,600 --> 00:31:02,850
Przeszłaś sama siebie. Brawo.
394
00:31:20,308 --> 00:31:22,808
Wasilij, co to wszystko ma znaczyć?
395
00:31:22,891 --> 00:31:26,016
Organizujemy przyjęcie
z okazji filmu panny Urbanowej.
396
00:31:26,100 --> 00:31:29,433
Ponoć zjawi się
sam sekretarz generalny Stalin.
397
00:31:34,391 --> 00:31:36,225
A przybyli już moi goście?
398
00:31:37,308 --> 00:31:38,558
Tylko jeden.
399
00:31:42,850 --> 00:31:45,016
Ważne, by pozwolić
sekretarzowi Stalinowi
400
00:31:45,100 --> 00:31:46,600
ustalić temat rozmowy.
401
00:31:46,683 --> 00:31:47,683
Dobry wieczór.
402
00:31:47,766 --> 00:31:49,641
Jeśli podejmie rozmowę,
403
00:31:49,725 --> 00:31:54,183
należy podkreślić wyższość rosyjskiej
kinematografii nad Hollywood.
404
00:31:54,266 --> 00:31:56,933
Bez obaw, znam swoje kwestie.
405
00:31:57,850 --> 00:31:58,766
Miszka.
406
00:31:59,641 --> 00:32:01,058
Tak się cieszę, że jesteś.
407
00:32:02,433 --> 00:32:04,600
Jestem tu dla ciebie,
nie dla twojej babci.
408
00:32:04,683 --> 00:32:07,475
Doceniam to. Pozwolisz?
409
00:32:09,391 --> 00:32:13,225
Gotowe? Raz, dwa, trzy…
410
00:32:43,725 --> 00:32:45,766
Sasza, stresowaliby się przyjazdem
411
00:32:45,850 --> 00:32:48,100
nawet bez wizyty Stalina do hotelu.
412
00:32:49,558 --> 00:32:53,350
Kochali moją babcię.
Będą chcieli oddać jej szacunek.
413
00:33:12,475 --> 00:33:13,891
Dolać czerwonego?
414
00:33:13,975 --> 00:33:15,808
Zostaw. Zostaw, proszę.
415
00:33:19,391 --> 00:33:22,891
Nie rozumiem,
dlaczego nie obsługuje nas Andriej.
416
00:33:22,975 --> 00:33:26,433
- Wyznaczono do tego mnie.
- Kto wyznaczył?
417
00:33:28,850 --> 00:33:31,141
- Dobry wieczór.
- Nina.
418
00:33:32,100 --> 00:33:33,683
Dobrze, że do nas dołączyłaś.
419
00:33:34,808 --> 00:33:38,100
Poznaj Miszkę,
mojego starego przyjaciela.
420
00:33:39,975 --> 00:33:40,975
Cóż…
421
00:33:46,016 --> 00:33:49,266
Widzę, że pomagasz
zmienić wystrój hotelu.
422
00:33:49,350 --> 00:33:52,183
Cieszę się, że mogę coś zrobić
dla Matki Rosji.
423
00:33:52,766 --> 00:33:53,725
Cieszysz się?
424
00:33:53,808 --> 00:33:55,766
Wasza Ekscelencjo,
425
00:33:56,891 --> 00:33:58,683
Emil kazał mi poinformować,
426
00:33:58,766 --> 00:34:02,516
że reszta dań
od jakiegoś czasu jest gotowa.
427
00:34:03,350 --> 00:34:07,475
Nadal czekamy na przybycie gości.
428
00:34:07,558 --> 00:34:12,725
Jeszcze trochę i się zepsuje,
a wiemy, jak wybuchowy bywa Emil…
429
00:34:12,808 --> 00:34:14,683
Niech to szlag! Będziemy czekać!
430
00:34:19,683 --> 00:34:23,975
Przepraszam, Andriej. Wybacz.
431
00:34:24,058 --> 00:34:28,600
Przeproś ode mnie Emila
i podziękuj serdecznie.
432
00:34:36,975 --> 00:34:38,766
Ten szal to nie przesada?
433
00:34:38,850 --> 00:34:39,766
Jest dobrze.
434
00:34:43,391 --> 00:34:45,933
Na mój znak.
435
00:34:49,975 --> 00:34:52,058
Samochód sekretarza
jest już w drodze.
436
00:34:52,141 --> 00:34:53,433
Przygotujcie się.
437
00:34:57,891 --> 00:35:00,600
- Nigdy nie wiadomo.
- Muzyka.
438
00:35:04,725 --> 00:35:05,850
Zaczynamy.
439
00:35:09,725 --> 00:35:11,808
Sasza, musisz zrozumieć ryzyko,
440
00:35:11,891 --> 00:35:14,516
na jakie by się narazili,
przychodząc dziś wieczorem.
441
00:35:14,975 --> 00:35:17,266
Zwróciliby na siebie uwagę.
442
00:35:18,350 --> 00:35:22,225
Siostry Istomin
mają po osiemdziesiąt lat.
443
00:35:22,308 --> 00:35:24,975
Jakie stanowią zagrożenie?
444
00:35:25,391 --> 00:35:28,808
Wzniecą rewolucję nad przystawkami?
445
00:35:28,891 --> 00:35:30,850
Wiesz, co zrobiła partia?
446
00:35:30,933 --> 00:35:36,058
Usunęli etykiety ze wszystkich
butelek wina. To szaleństwo.
447
00:35:36,141 --> 00:35:37,683
To tylko wino.
448
00:35:39,058 --> 00:35:40,516
Tylko?
449
00:35:56,308 --> 00:36:00,766
Butelka wina
to zaklęta chwila historii.
450
00:36:01,391 --> 00:36:03,725
Jego smak opowiada o miejscu, czasie,
451
00:36:03,808 --> 00:36:06,225
ziemi pod stopami winiarza,
452
00:36:06,350 --> 00:36:07,850
czy sezon był deszczowy, czy suchy.
453
00:36:07,933 --> 00:36:11,058
Ale teraz musimy zaakceptować,
że to nie ma żadnego znaczenia.
454
00:36:11,141 --> 00:36:14,391
Wino jest po prostu
czerwone lub białe.
455
00:36:14,475 --> 00:36:17,350
Teraz to pomnik przywilejów.
Co za absurd.
456
00:36:17,433 --> 00:36:19,516
- To prawda.
- Co takiego?
457
00:36:19,600 --> 00:36:21,975
To pomnik przywilejów.
458
00:36:25,391 --> 00:36:29,141
Dziękuję. Wystarczy.
459
00:36:29,808 --> 00:36:30,933
Dziękuję.
460
00:36:32,725 --> 00:36:34,266
Niestety…
461
00:36:36,391 --> 00:36:39,100
Stalin nie weźmie udziału
w przyjęciu.
462
00:36:40,225 --> 00:36:41,600
A co ze mną?
463
00:36:42,558 --> 00:36:44,266
Ja też powinienem zostać usunięty?
464
00:36:44,350 --> 00:36:48,225
Cała nasza przeszłość powinna zostać
usunięta dla chwały rewolucji?
465
00:36:48,308 --> 00:36:50,475
Wszystko trzeba spalić na popiół,
tylko po co?
466
00:36:50,558 --> 00:36:52,183
Aby kraj mógł się rozwijać.
467
00:36:52,266 --> 00:36:55,683
Rozwijać? Na czym polega ten rozwój?
468
00:36:57,933 --> 00:36:59,808
Co oni ci zrobili?
469
00:37:14,725 --> 00:37:16,933
Przykro mi z powodu twojej babci.
470
00:37:18,975 --> 00:37:20,225
Miłego wieczoru, Miszka.
471
00:37:20,850 --> 00:37:24,350
Nino, proszę. Przepraszam.
Zostań. Siadaj.
472
00:37:24,433 --> 00:37:28,058
Dobrze. Wracajcie do pracy.
473
00:37:37,600 --> 00:37:38,683
Wszystko w porządku?
474
00:37:59,933 --> 00:38:02,058
To żenujące.
475
00:38:04,141 --> 00:38:06,141
- Powinieneś iść.
- Chętnie zostanę.
476
00:38:06,225 --> 00:38:08,725
Proszę, Miszka, zostaw mnie.
477
00:38:35,558 --> 00:38:38,475
Mamy posprzątać jedzenie?
478
00:38:44,266 --> 00:38:46,475
Czy posprzątać jedzenie?
479
00:38:49,141 --> 00:38:50,391
Sprzątamy?
480
00:38:52,308 --> 00:38:54,016
Pozbądźmy się wszystkiego.
481
00:38:54,933 --> 00:38:58,475
Wszystkiego. Pozbądźmy się tego!
482
00:39:14,266 --> 00:39:18,808
Hrabina Osipowa
szoruje podłogi w sanatorium.
483
00:39:20,225 --> 00:39:24,766
Siostry Istomin
żyją jak upiory w jednym pokoju,
484
00:39:25,475 --> 00:39:28,016
marząc o powrocie starego porządku.
485
00:39:29,975 --> 00:39:33,016
Reszta waszych gości
dzieli podobny los.
486
00:39:36,016 --> 00:39:38,266
Chciał pan zobaczyć,
czy ktoś z nich przyjdzie?
487
00:39:39,808 --> 00:39:42,016
Bądź bardzo ostrożny, Aleksandrze.
488
00:39:43,850 --> 00:39:45,808
Wciąż jesteś tu więźniem.
489
00:40:09,975 --> 00:40:12,391
Uznaj swoją porażkę.
490
00:41:55,225 --> 00:41:56,516
Aleksandrze.
491
00:41:58,558 --> 00:42:02,891
Miałeś rację. Pszczoły wróciły.
492
00:42:04,058 --> 00:42:07,725
Przyjdź i zobacz. Proszę.
493
00:42:24,308 --> 00:42:27,391
Masz. Skosztuj.
494
00:42:37,350 --> 00:42:38,850
Jabłka.
495
00:42:40,225 --> 00:42:43,600
Musiały przylecieć
z Niżnego Nowogrodu.
496
00:42:44,266 --> 00:42:47,975
Musiały usłyszeć,
jak opowiadasz o swoim domu.
497
00:42:48,350 --> 00:42:49,350
Widzisz?
498
00:42:50,933 --> 00:42:52,891
Mówiłeś, że znajdą sposób.
499
00:42:53,391 --> 00:42:55,266
Powiedziałeś, że wrócą.
500
00:42:56,641 --> 00:42:58,141
To znak.
501
00:43:00,433 --> 00:43:02,308
Chcą, żebyś został.
502
00:43:03,391 --> 00:43:06,016
Żebyś się nimi opiekował.
503
00:43:06,683 --> 00:43:07,683
Nie.
504
00:43:09,350 --> 00:43:10,975
Ty jesteś ich właścicielem.
505
00:43:12,725 --> 00:43:16,350
Jestem stary i zmęczony.
506
00:43:17,725 --> 00:43:20,683
Masz o wiele więcej do zaoferowania.
507
00:43:22,141 --> 00:43:23,808
Nie zmarnuj tego.
508
00:44:00,141 --> 00:44:02,850
Audriusie, brandy, jeśli łaska.
509
00:44:18,308 --> 00:44:19,475
Dziękuję.
510
00:44:35,225 --> 00:44:37,641
Nie boisz się,
że ktoś cię ze mną zobaczy?
511
00:44:37,725 --> 00:44:42,058
To już bez znaczenia.
Moja kariera zapewne dobiegła końca.
512
00:44:42,141 --> 00:44:46,433
Film nie podobał się Stalinowi.
Podejrzewam, że go przerósł,
513
00:44:47,266 --> 00:44:50,225
co mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę
jego niewielki wzrost.
514
00:44:55,558 --> 00:44:56,808
Wypijmy za to.
515
00:44:58,516 --> 00:45:00,850
Za konfederację pokornych.
516
00:45:01,933 --> 00:45:04,433
Za konfederację pokornych.
517
00:45:19,016 --> 00:45:20,391
Audriusie?
518
00:45:21,475 --> 00:45:23,933
Zapewne nadal potrafisz znaleźć
butelkę Bollingera.
519
00:45:26,475 --> 00:45:29,558
- W rzeczy samej, hrabio Rostow.
- Proszę cię…
520
00:45:30,350 --> 00:45:31,433
Mów mi Aleksander.
521
00:45:34,933 --> 00:45:36,350
Idziemy?
522
00:47:05,891 --> 00:47:07,891
Napisy: Marcin Łakomy39515
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.