Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:06,866 --> 00:01:10,450
DŻENTELMEN W MOSKWIE
2
00:01:15,366 --> 00:01:18,658
Rewolucja w 1917 roku
i egzekucja carskiej rodziny
3
00:01:18,741 --> 00:01:21,658
w jedną noc zmieniła oblicze Rosji.
4
00:01:22,325 --> 00:01:25,575
W ciągu kolejnych czterech lat
leniniści przekształcili kraj,
5
00:01:25,658 --> 00:01:29,825
pozbywając się carskiej arystokracji:
Rosja trafiła w ręce ludu.
6
00:01:30,616 --> 00:01:33,825
Precz ze starym, czas na nowe.
7
00:01:39,658 --> 00:01:40,866
Nie.
8
00:01:44,241 --> 00:01:45,866
Proszę, nie!
9
00:02:12,325 --> 00:02:13,575
Nazwisko.
10
00:02:14,200 --> 00:02:16,200
Aleksander Iljicz Rostow.
11
00:02:16,908 --> 00:02:17,866
Adres?
12
00:02:18,408 --> 00:02:23,241
Ostatnie cztery lata spędziłem
w apartamencie 317 hotelu Metropol.
13
00:02:23,325 --> 00:02:26,783
- Dlaczego?
- Bo mój dom spalono.
14
00:02:27,908 --> 00:02:28,908
Zawód?
15
00:02:29,991 --> 00:02:33,283
Dżentelmeni nie zwykli
posiadać zawodu.
16
00:02:33,366 --> 00:02:34,991
To jaki z was pożytek dla Rosji?
17
00:02:35,950 --> 00:02:38,950
Zdaje się, że nie rozumiecie
powagi swojej sytuacji.
18
00:02:39,033 --> 00:02:41,325
Obawiam się, że doskonale rozumiem.
19
00:02:42,450 --> 00:02:45,908
Wyjechaliście z Rosji do Paryża
wiosną 1914 roku?
20
00:02:45,991 --> 00:02:48,408
Tak, pamiętam kwitnące jabłonie.
21
00:02:49,533 --> 00:02:51,158
Najpewniej była to wiosna.
22
00:02:51,241 --> 00:02:55,783
Zastanawia nas
wasz powrót w 1918 roku.
23
00:02:56,366 --> 00:02:57,408
Dlaczego wróciliście...
24
00:02:57,491 --> 00:02:59,783
raptem rok po rewolucji?
25
00:02:59,866 --> 00:03:04,158
Musieliście wiedzieć, jak przyjmą
kogoś tak... szlachetnego.
26
00:03:05,741 --> 00:03:07,033
Tęskniłem za klimatem.
27
00:03:08,450 --> 00:03:14,033
Jesteście autorem wiersza z 1913 roku
Gdzie on teraz jest?
28
00:03:20,825 --> 00:03:22,783
Napisaliście go?
29
00:03:25,991 --> 00:03:28,575
Przypisuje mi się go.
30
00:03:30,325 --> 00:03:35,075
Wielu uznało ten wiersz
za wezwanie do rewolucji.
31
00:03:35,158 --> 00:03:38,075
Trudno nam zrozumieć człowieka,
który najwyraźniej
32
00:03:38,158 --> 00:03:41,200
uległ zepsuciu właściwemu swej klasie
33
00:03:41,741 --> 00:03:44,200
i stwarza teraz
zagrożenie dla Rosji i jej ludu.
34
00:03:44,658 --> 00:03:46,866
- Jestem jednym z jej obywateli.
- Byliście.
35
00:03:47,991 --> 00:03:50,658
Zamierzamy przycisnąć was do muru.
36
00:03:55,158 --> 00:03:57,908
Ale na wyższych
szczeblach partii są tacy,
37
00:03:57,991 --> 00:04:03,533
którzy, z powodu wiersza, zaliczają
was do bohaterów rewolucyjnej sprawy.
38
00:04:03,991 --> 00:04:06,241
Dlatego w opinii tej komisji,
39
00:04:06,325 --> 00:04:09,450
skoro partia
w pełni kontroluje Metropol,
40
00:04:09,533 --> 00:04:12,700
powinniście wrócić do hotelu,
w którym tak wam się podoba,
41
00:04:12,783 --> 00:04:15,075
gdzie pozostaniecie
po kres waszych dni.
42
00:04:19,908 --> 00:04:21,450
Ale żeby było jasne,
43
00:04:22,033 --> 00:04:25,783
jeśli kiedykolwiek wychylicie nos
z Metropolu,
44
00:04:25,866 --> 00:04:27,700
zostaniecie zastrzeleni.
45
00:04:44,908 --> 00:04:47,116
Panowie, nie potrzebuję już pomocy.
46
00:04:49,200 --> 00:04:50,075
Dalej.
47
00:05:07,366 --> 00:05:10,033
Tego dnia hrabia myślał,
że to koniec jego życia,
48
00:05:11,325 --> 00:05:14,158
tymczasem był to dopiero początek.
49
00:05:14,241 --> 00:05:17,866
Nie tylko dla niego,
ale też dla mnie.
50
00:05:18,700 --> 00:05:20,866
Przez kolejne lata
51
00:05:20,950 --> 00:05:25,325
hrabia Aleksander Rostow
stał się dla mnie wszystkim.
52
00:05:44,908 --> 00:05:46,700
Ekscelencjo,
nie sądziliśmy, że was...
53
00:05:46,783 --> 00:05:48,200
Dobrze cię widzieć, Wasilij.
54
00:05:53,700 --> 00:05:56,450
Mój apartament
jest na trzecim piętrze, panowie.
55
00:05:56,533 --> 00:05:58,033
Windą czy schodami?
56
00:05:59,700 --> 00:06:01,825
Jak mamy wygrać na polu walki,
57
00:06:01,908 --> 00:06:04,366
skoro nie potrafimy zdecydować,
jak dostać się na piętro?
58
00:06:04,450 --> 00:06:06,325
Byliście kiedyś na polu walki?
59
00:06:07,075 --> 00:06:08,158
Schodami.
60
00:06:54,825 --> 00:06:56,950
Piękny widok na Teatr Bolszoj,
czyż nie?
61
00:07:14,575 --> 00:07:17,575
To wszystko wasze rzeczy?
62
00:07:17,658 --> 00:07:20,283
Poza parkietem i łóżkiem, tak.
63
00:07:28,700 --> 00:07:30,158
Czytałem wasz wiersz.
64
00:07:30,658 --> 00:07:34,033
Po tonie głosu wnoszę,
że nie jest pan zachwycony.
65
00:07:34,116 --> 00:07:38,783
Trudno mi pojąć,
że takie słowa wyszły z waszych ust.
66
00:07:38,866 --> 00:07:40,741
Co to wszystko ma znaczyć?
67
00:07:40,825 --> 00:07:42,741
Jestem tu,
by pokazać wam waszą kwaterę.
68
00:07:42,825 --> 00:07:44,366
To jest moja kwatera.
69
00:08:44,658 --> 00:08:46,491
Co to za miejsce?
70
00:08:46,575 --> 00:08:50,741
Przed rewolucją te pokoje
należały do służby hotelowych gości.
71
00:09:04,491 --> 00:09:06,200
Przynajmniej jest okno.
72
00:09:09,408 --> 00:09:11,741
Powinienem też
zmieścić się na tym łóżku.
73
00:09:13,741 --> 00:09:15,200
Zdaje się, że to G-dur.
74
00:09:16,325 --> 00:09:19,533
Tak. To się zacnie komponuje.
Dziękuję.
75
00:09:21,283 --> 00:09:25,783
Te ograniczenia nie pozwolą wam
zachować całego dobytku.
76
00:09:26,366 --> 00:09:29,116
Ale zezwolę wam zabrać
kilka rzeczy osobistych.
77
00:09:29,200 --> 00:09:32,533
- A reszta?
- Stanie się własnością ludu.
78
00:09:33,575 --> 00:09:36,158
Winienem dodać, że usunęliśmy walutę
z hotelowego sejfu.
79
00:09:36,241 --> 00:09:38,616
Wikt i opierunek są zapewnione.
80
00:09:39,200 --> 00:09:42,825
Dla takich jak wy
to koniec życia w Moskwie.
81
00:09:44,116 --> 00:09:47,616
Nie możecie opuszczać hotelu.
82
00:09:51,491 --> 00:09:55,325
Inaczej was dopadnę.
83
00:09:59,616 --> 00:10:03,116
Przepraszam.
Nie zapytałem pana o nazwisko.
84
00:10:03,741 --> 00:10:05,616
To nie ma nic do rzeczy.
85
00:10:07,283 --> 00:10:08,700
Dziękuję.
86
00:10:08,783 --> 00:10:12,866
Pełni pan swe obowiązki
z najwyższą znaną panu kurtuazją.
87
00:10:48,283 --> 00:10:49,950
Otwierasz drzwi.
88
00:10:51,075 --> 00:10:52,658
Naciągasz odważniki...
89
00:10:54,366 --> 00:10:55,825
raz w tygodniu...
90
00:11:00,908 --> 00:11:02,908
niezawodnie, Aleksandrze.
91
00:11:33,783 --> 00:11:35,033
Heleno?
92
00:12:07,158 --> 00:12:10,491
DZIEŃ 1
93
00:13:34,450 --> 00:13:36,283
Miło cię widzieć, Andriej.
94
00:13:36,366 --> 00:13:41,408
Bonsoir, Ekscelencjo. Nie wiedziałem,
czy zje pan dziś u nas.
95
00:13:41,491 --> 00:13:44,158
Zapewniono mi wikt i opierunek.
96
00:13:44,241 --> 00:13:46,075
Zaprowadzę pana do stolika.
97
00:13:51,825 --> 00:13:52,741
Dziękuję.
98
00:14:04,866 --> 00:14:05,825
Tak, szefie.
99
00:14:06,908 --> 00:14:10,658
Saltimbocca to cielęcina
owinięta prosciutto.
100
00:14:11,950 --> 00:14:13,866
Gdzie prosciutto? Gdzie szałwia?
101
00:14:13,950 --> 00:14:16,533
Nie mamy prosciutto
ani szałwii, szefie.
102
00:14:16,616 --> 00:14:18,783
- Zatem to nie saltimbocca!
- Nie, szefie.
103
00:14:18,866 --> 00:14:20,741
Tylko źle przyrządzona cielęcina.
104
00:14:20,825 --> 00:14:23,825
Przepraszam,
właściwie ona też się skończyła.
105
00:14:26,325 --> 00:14:28,200
No jasne, że się skończyła.
106
00:14:29,283 --> 00:14:31,950
Saltimbocca na stół siódmy.
107
00:14:33,450 --> 00:14:35,158
Dla hrabiego.
108
00:14:35,783 --> 00:14:38,783
Hrabiego? On tu jest?
109
00:14:51,950 --> 00:14:53,366
Co robi?
110
00:14:53,450 --> 00:14:55,700
Zdaje się, że nie chce zostać pobity.
111
00:14:59,366 --> 00:15:02,450
Jest pan zadowolony z kolacji,
Wasza Ekscelencjo?
112
00:15:03,325 --> 00:15:04,825
Ta saltimbocca...
113
00:15:06,825 --> 00:15:08,575
To kurczak zamiast cielęciny?
114
00:15:09,200 --> 00:15:14,616
A zamiast prosciutto
cieniutka ukraińska szynka?
115
00:15:14,700 --> 00:15:16,533
Zamiast szałwii...
116
00:15:16,616 --> 00:15:20,616
Przyznam, że to mi chwilę zajęło,
ale zdaje się, że to pokrzywa.
117
00:15:28,450 --> 00:15:32,116
Prawdziwy smakosz to dziś rzadkość.
118
00:15:32,200 --> 00:15:36,950
Istotnie, to pokrzywa, Ekscelencjo.
Niezrównane podniebienie.
119
00:15:37,033 --> 00:15:38,408
Brawo.
120
00:15:40,325 --> 00:15:41,616
Brawo.
121
00:15:51,491 --> 00:15:55,283
Ekscelencjo,
nie spodziewałem się was.
122
00:15:55,366 --> 00:15:58,075
Z chęcią na ciebie poczekam,
Jarosławie.
123
00:17:05,783 --> 00:17:10,033
DZIEŃ 47
124
00:17:19,033 --> 00:17:20,408
Witam.
125
00:17:21,616 --> 00:17:22,908
Witam.
126
00:17:22,991 --> 00:17:24,450
Podobają mi się pana wąsy.
127
00:17:26,325 --> 00:17:28,533
A mnie twoje... włosy.
128
00:17:33,866 --> 00:17:35,366
Aleksander Iljicz?
129
00:17:38,033 --> 00:17:39,491
To naprawdę ty?
130
00:17:39,575 --> 00:17:42,408
Książę Nikołaj!
Drogi przyjacielu, jak cudownie...
131
00:17:43,116 --> 00:17:44,658
Teraz wystarczy Nikołaj.
132
00:17:46,283 --> 00:17:49,658
Dobrze wyglądasz. Jak się miewasz?
133
00:17:52,700 --> 00:17:54,450
Za chwilę przyjdę.
134
00:17:55,741 --> 00:17:59,283
Opowiadaj. Ostatnio widziałem cię,
gdy grałeś Bacha
135
00:17:59,366 --> 00:18:01,491
na przyjęciu twojej babci.
136
00:18:01,575 --> 00:18:03,866
Nadal gram Bacha na przyjęciach.
137
00:18:03,950 --> 00:18:06,200
Będę tu wiele tygodni.
138
00:18:06,825 --> 00:18:08,658
A twoja matka i siostra
mają się dobrze?
139
00:18:09,700 --> 00:18:11,158
Są w Szwajcarii.
140
00:18:11,241 --> 00:18:13,491
No tak. Obiło mi się o uszy.
141
00:18:16,783 --> 00:18:19,241
Nadal mieszkasz w starym pałacu?
142
00:18:19,658 --> 00:18:23,866
Zabrali go, ale zostawili mi pokój.
143
00:18:27,158 --> 00:18:29,200
Przynajmniej jesteśmy zdrowi.
144
00:18:33,991 --> 00:18:35,825
Lepiej już pójdę.
145
00:18:35,908 --> 00:18:38,033
Oczywiście. Wybacz,
nie chciałem cię zatrzymywać.
146
00:18:39,158 --> 00:18:43,408
Może po kolacji
spotkamy się przy barze.
147
00:18:45,741 --> 00:18:47,533
Z przyjemnością.
148
00:18:51,033 --> 00:18:52,408
Nikołaju.
149
00:18:53,200 --> 00:18:56,950
Mogą ci zabrać dom czy pokoje.
150
00:18:57,033 --> 00:18:58,783
Ale nie zabiorą ci tego, kim jesteś.
151
00:19:30,491 --> 00:19:32,491
Myślałem, że jesteś w Paryżu.
152
00:19:32,575 --> 00:19:35,616
Dlaczego, u licha,
wróciłeś do tego domu wariatów?
153
00:19:35,700 --> 00:19:38,825
By pomóc mej babce
wypłynąć do Anglii.
154
00:19:41,950 --> 00:19:44,075
Audriusie, można jeszcze raz to samo?
155
00:19:44,158 --> 00:19:46,450
- Tak, Wasza Ekscelencjo.
- Dziękuję.
156
00:19:50,533 --> 00:19:53,366
Przykro mi z powodu twojej siostry.
157
00:19:57,283 --> 00:19:59,366
Co my tu jeszcze robimy?
158
00:20:00,825 --> 00:20:05,450
Gdy byłem chłopcem,
krótko po śmierci moich rodziców,
159
00:20:05,533 --> 00:20:09,116
moja babcia, hrabina,
zaprosiła chłopca z sąsiedztwa,
160
00:20:09,200 --> 00:20:10,825
by podnieść mnie na duchu.
161
00:20:11,200 --> 00:20:15,908
Nazywał się Obołeński.
Ograł mnie srodze w warcaby.
162
00:20:16,658 --> 00:20:18,283
Źle to zniosłem.
163
00:20:18,366 --> 00:20:22,408
Polały się łzy, posypały pionki,
a może nawet przekleństwa.
164
00:20:22,950 --> 00:20:27,116
Wieczorem przyszła do mnie,
pogrążonego w rozpaczy, i rzekła:
165
00:20:27,200 --> 00:20:30,991
„Przegrywanie to nic miłego,
166
00:20:31,366 --> 00:20:34,241
a chłopak Obołeńskich to kretyn.
167
00:20:35,241 --> 00:20:40,491
Ale Saszo drogi, dlaczego, na litość
boską, dałeś mu tę satysfakcję?”.
168
00:20:45,533 --> 00:20:47,033
Obołeński...
169
00:20:47,575 --> 00:20:51,825
Czy to aby nie Władimir Obołeński?
Z Niżnego Nowogrodu?
170
00:20:51,908 --> 00:20:53,450
Ten sam.
171
00:20:53,533 --> 00:20:56,283
Twoja babka ma rację. To kretyn.
172
00:20:56,366 --> 00:20:57,491
W rzeczy samej.
173
00:20:58,658 --> 00:21:00,783
Spalili go żywcem we własnym domu.
174
00:21:02,741 --> 00:21:05,491
Oni nie ustąpią, Sasza.
175
00:21:11,575 --> 00:21:13,283
Znam kogoś...
176
00:21:14,116 --> 00:21:19,033
kto może załatwić papiery
zapewniające bezpieczną podróż.
177
00:21:21,075 --> 00:21:22,991
Moglibyśmy wyjechać z kraju.
178
00:21:23,075 --> 00:21:24,343
Chyba że ktoś nas rozpozna.
179
00:21:24,343 --> 00:21:25,283
Chyba że ktoś nas rozpozna.
180
00:21:25,366 --> 00:21:27,658
Musiałbyś przystrzyc wąsiska.
181
00:21:27,741 --> 00:21:29,700
To wystarczający powód, by zostać.
182
00:21:29,783 --> 00:21:31,533
Jak możesz żartować?
183
00:21:32,741 --> 00:21:34,700
Bo jeśli traktowałbym to poważnie,
184
00:21:34,825 --> 00:21:38,616
mógłbym pogrążyć się w rozpaczy,
z której nie ma wyjścia.
185
00:21:39,325 --> 00:21:41,366
Drzwi nie są zakratowane.
186
00:21:41,450 --> 00:21:45,116
Po wyjściu z hotelu możemy zniknąć.
Wyjechać na wschód czy zachód.
187
00:21:46,366 --> 00:21:49,033
- Moglibyśmy zacząć od nowa.
- Jako kto?
188
00:21:50,158 --> 00:21:52,991
- W jakiej roli?
- Czy to ważne? Grunt, że byśmy żyli.
189
00:21:56,283 --> 00:21:58,408
To nadal mój kraj.
190
00:22:01,950 --> 00:22:03,241
Dziękuję.
191
00:22:05,700 --> 00:22:06,700
Za Rosję.
192
00:22:08,700 --> 00:22:09,825
Za Rosję.
193
00:22:19,366 --> 00:22:21,408
Jesteśmy sami?
194
00:23:12,366 --> 00:23:15,283
Przepraszam za spóźnienie.
195
00:23:15,783 --> 00:23:17,658
Co mamy dziś w planie, Ekscelencjo?
196
00:23:17,741 --> 00:23:20,158
To, co zwykle, jeśli łaska.
197
00:23:21,783 --> 00:23:25,575
- Teraz moja kolej.
- Za chwilę pana obsłużę.
198
00:23:26,866 --> 00:23:28,200
Byłem wcześniej niż on.
199
00:23:28,283 --> 00:23:31,533
Mam rezerwację
w każde wtorkowe południe.
200
00:23:31,616 --> 00:23:33,491
Proszę zaczekać.
201
00:23:33,575 --> 00:23:35,825
Niby dlaczego?
Dlaczego on wszedł przede mną?
202
00:23:35,908 --> 00:23:38,825
- Jak już wyjaśniłem, mam...
- Ma rezerwację...
203
00:23:40,575 --> 00:23:42,741
Byłem pierwszy.
204
00:23:44,325 --> 00:23:48,033
Niebawem będziesz miał
swe strzyżenie. Ekscelencjo.
205
00:23:52,616 --> 00:23:53,741
Hej!
206
00:24:03,575 --> 00:24:05,033
Dziękuję.
207
00:24:17,366 --> 00:24:19,866
To nie będzie konieczne,
znam ją na pamięć.
208
00:24:22,325 --> 00:24:24,241
Zapewne jest pan gościem
z ostatniego piętra.
209
00:24:24,325 --> 00:24:26,950
Tak, miło mi pana poznać.
210
00:24:32,325 --> 00:24:35,033
No tak, poproszę fileta z soli.
211
00:24:35,783 --> 00:24:39,200
Życzy pan sobie
kieliszek wina do ryby?
212
00:24:40,741 --> 00:24:42,700
Może sauternes?
213
00:24:42,783 --> 00:24:45,533
Butelka Chateau Baudelaire
zdaje się bardziej na miejscu.
214
00:24:49,950 --> 00:24:51,950
- Oczywiście.
- Dziękuję.
215
00:25:01,575 --> 00:25:04,491
- Pańska ryba.
- Wygląda pysznie. Dzięku...
216
00:25:16,283 --> 00:25:18,825
- Gdzie one się podziały?
- Słucham?
217
00:25:18,908 --> 00:25:19,783
Twoje wąsy.
218
00:25:20,700 --> 00:25:22,408
Właściwie...
219
00:25:22,491 --> 00:25:25,366
- To prawda, że jesteś hrabią?
- Tak.
220
00:25:25,450 --> 00:25:28,241
- Znasz jakąś księżniczkę?
- I to nie jedną.
221
00:25:28,325 --> 00:25:29,991
Czy trudno być księżniczką?
222
00:25:30,075 --> 00:25:33,866
Strasznie trudno. Zwłaszcza
od naszej wspaniałej rewolucji.
223
00:25:51,950 --> 00:25:53,366
Dobre to jest?
224
00:25:55,033 --> 00:25:57,408
Nie jadłaś obiadu?
225
00:25:57,491 --> 00:25:59,450
- Przy innym stoliku?
- Nie smakował mi.
226
00:26:07,325 --> 00:26:08,825
Życzę smacznego.
227
00:26:15,700 --> 00:26:18,158
Jak księżniczka spędza czas?
228
00:26:19,283 --> 00:26:20,866
Jak młoda dama.
229
00:26:20,950 --> 00:26:22,908
Rano pobiera lekcje.
230
00:26:22,991 --> 00:26:25,283
Po południu odwiedza przyjaciół.
231
00:26:25,408 --> 00:26:28,116
A na obiad jada warzywa.
232
00:26:28,200 --> 00:26:32,366
Mój papa mówi, że księżniczki
uosabiają dekadencję minionej epoki.
233
00:26:32,450 --> 00:26:37,116
Niektóre być może tak.
Ale zapewniam cię, że nie wszystkie.
234
00:26:37,200 --> 00:26:41,450
Nie przejmuj się. Papa wie
absolutnie wszystko o traktorach.
235
00:26:41,533 --> 00:26:44,825
Ale zupełnie
nie zna się na księżniczkach.
236
00:26:51,783 --> 00:26:53,741
A pojedynkowałeś się kiedyś?
237
00:26:56,408 --> 00:26:57,825
W zasadzie nie.
238
00:27:03,491 --> 00:27:07,366
Ale mój ojciec chrzestny
kilkukrotnie był sekundantem.
239
00:27:07,491 --> 00:27:09,825
- Sekundantem?
- Gdy dżentelmeni żądają satysfakcji,
240
00:27:09,908 --> 00:27:12,116
wybierają sobie sekundantów.
241
00:27:12,200 --> 00:27:15,033
To oni uzgadniają zasady pojedynku.
242
00:27:15,116 --> 00:27:16,783
Jakie zasady?
243
00:27:16,866 --> 00:27:19,616
Czas i miejsce. Rodzaj broni.
244
00:27:19,700 --> 00:27:21,866
Jeśli mają to być pistolety,
ustalają liczbę kroków.
245
00:27:23,658 --> 00:27:26,366
Do jednego z pojedynków, którym
sekundował mój ojciec chrzestny,
246
00:27:26,450 --> 00:27:29,783
doszło w wyniku sporu,
który wybuchł w tym hotelu
247
00:27:30,283 --> 00:27:32,950
między pewnym admirałem a księciem...
248
00:27:33,200 --> 00:27:36,283
Poróżnili się
pewnego wieczoru w holu.
249
00:27:36,366 --> 00:27:39,408
- Zakochali się w tej samej kobiecie?
- Raczej nie chodziło o kobietę.
250
00:27:39,491 --> 00:27:41,658
To zawsze ma związek z kobietą.
251
00:27:41,741 --> 00:27:43,866
No tak. Cóż. Bez względu na powód,
252
00:27:43,950 --> 00:27:48,033
podówczas hotelem
zarządzał niejaki Keffler.
253
00:27:48,158 --> 00:27:51,616
Wszyscy wiedzieli,
że ukrywa dwa zabytkowe pistolety
254
00:27:51,700 --> 00:27:53,450
za obrazem w swoim gabinecie,
255
00:27:53,533 --> 00:27:55,241
toteż gdy rękawica została podjęta,
256
00:27:55,325 --> 00:27:56,616
wezwano powozy
257
00:27:56,700 --> 00:27:59,950
i zwaśnione strony wyruszyły
na pojedynek z bronią w ręku.
258
00:28:00,033 --> 00:28:02,075
W godzinie przed świtem?
259
00:28:02,158 --> 00:28:04,283
W jakimś odludnym miejscu.
260
00:28:08,366 --> 00:28:11,575
Jednakowoż rzeczywistość
nie była tak romantyczna.
261
00:28:23,491 --> 00:28:26,075
Zarządca hotelu chce z panem pomówić.
262
00:28:27,366 --> 00:28:31,033
- Mogę najpierw dokończyć posiłek?
- Oczywiście.
263
00:28:40,616 --> 00:28:41,908
Dziękuję.
264
00:29:02,866 --> 00:29:04,616
Dziękuję, że pan się zjawił.
265
00:29:04,700 --> 00:29:06,033
Z przyjemnością.
266
00:29:06,616 --> 00:29:09,950
Zwrócono mi uwagę,
że niektórzy członkowie personelu...
267
00:29:11,325 --> 00:29:12,783
w rozmowach z panem
268
00:29:12,866 --> 00:29:15,408
w dalszym ciągu używają pewnej...
269
00:29:18,283 --> 00:29:19,783
tytulatury.
270
00:29:20,325 --> 00:29:21,741
Tytulatury?
271
00:29:22,533 --> 00:29:24,491
Tak. „Wasza Ekscelencjo”
czy jakoś tak.
272
00:29:24,575 --> 00:29:27,866
Cóż, to prawda.
273
00:29:29,075 --> 00:29:32,825
Gdyby to zależało ode mnie,
274
00:29:34,200 --> 00:29:37,533
oczywiście nie byłoby problemu.
275
00:29:37,616 --> 00:29:38,950
Ale co z...
276
00:29:42,075 --> 00:29:45,116
Swego czasu takie honory
były jak najbardziej na miejscu.
277
00:29:45,200 --> 00:29:49,158
Ale zdaje się,
że straciły swoją przydatność.
278
00:29:49,241 --> 00:29:52,825
Panie Halecki,
zmienianie się leży w naturze czasów.
279
00:29:53,408 --> 00:29:55,825
A w naturze dżentelmenów leży
zmienianie się wraz z nimi.
280
00:29:56,491 --> 00:29:57,575
Właśnie.
281
00:29:59,158 --> 00:30:02,991
Mogę spytać, kto zwrócił na to uwagę?
282
00:30:07,200 --> 00:30:10,241
Wie pan, dlaczego pozwalają,
by ten hotel działał dalej...
283
00:30:11,241 --> 00:30:13,408
i obsługiwał klientelę?
284
00:30:14,450 --> 00:30:16,658
Żeby można było każdego obserwować.
285
00:30:18,200 --> 00:30:21,075
By wykryć nielojalnych wobec partii.
286
00:30:21,158 --> 00:30:23,491
Jest tak od czasów rewolucji.
287
00:30:23,575 --> 00:30:25,450
A będzie tylko gorzej.
288
00:30:25,533 --> 00:30:28,450
Ten hotel to niebezpieczne miejsce.
Zwłaszcza dla pana.
289
00:30:29,700 --> 00:30:33,658
Jak widzisz, Wasilij,
rozmawiam z jednym z naszych gości.
290
00:30:33,741 --> 00:30:37,825
Przepraszam, że przeszkadzam,
ale chciałbym pomówić na osobności...
291
00:30:39,950 --> 00:30:40,866
Dobrze.
292
00:32:48,575 --> 00:32:50,450
Jak niby mamy to zrobić?
293
00:32:50,533 --> 00:32:51,950
Przebralibyśmy się.
294
00:32:53,450 --> 00:32:58,283
Mogę ukraść płaszcze czerwonoarmistów
stacjonujących w moim domu.
295
00:33:06,491 --> 00:33:08,866
Gdy będziemy szli pewnym krokiem,
nikt nie zwróci uwagi.
296
00:33:08,950 --> 00:33:10,575
Ot, kolejny bolszewik.
297
00:33:10,658 --> 00:33:11,575
Tak.
298
00:33:18,658 --> 00:33:21,575
Na zewnątrz będzie czekał samochód.
299
00:33:21,658 --> 00:33:24,033
Stamtąd pojedziemy
na stację kolejową.
300
00:33:24,116 --> 00:33:26,783
W całej Moskwie
są czerwonoarmiści, ale...
301
00:33:27,575 --> 00:33:32,741
dzięki dokumentom, które załatwiłem,
dotrzemy do pociągu.
302
00:34:12,575 --> 00:34:15,783
Potem porzucimy
nasze wojskowe insygnia.
303
00:34:15,866 --> 00:34:18,492
I ruszymy piechotą
320 kilometrów do Mińska...
304
00:34:18,492 --> 00:34:19,200
I ruszymy piechotą
320 kilometrów do Mińska...
305
00:34:21,533 --> 00:34:22,825
do naszej wolności.
306
00:34:30,033 --> 00:34:31,783
A nasze rzeczy?
307
00:34:32,200 --> 00:34:33,366
Nie.
308
00:34:34,658 --> 00:34:37,616
Nie możemy zabrać niczego,
co może nas wydać.
309
00:34:45,825 --> 00:34:47,575
Nawet Heleny.
310
00:35:06,033 --> 00:35:07,491
Ile ci trzeba?
311
00:35:10,741 --> 00:35:12,325
Myślisz, że to wystarczy?
312
00:35:12,908 --> 00:35:14,366
Może...
313
00:35:15,575 --> 00:35:16,700
Dziękuję.
314
00:35:17,783 --> 00:35:21,033
DZIEŃ 65
315
00:35:24,075 --> 00:35:26,491
Naprawdę cię zastrzelą,
jeśli wyjdziesz?
316
00:35:27,116 --> 00:35:31,033
Pojawiasz się i znikasz jak duch.
Jak się nazywasz?
317
00:35:31,116 --> 00:35:32,783
Nina Kulikowa.
318
00:35:33,241 --> 00:35:35,783
Hrabia Aleksander Iljicz Rostow.
319
00:35:36,950 --> 00:35:38,991
- Gdzie twój papa?
- Pracuje.
320
00:35:39,616 --> 00:35:40,866
On zawsze pracuje.
321
00:35:40,950 --> 00:35:43,033
- A twoja matka?
- Nie żyje.
322
00:35:43,700 --> 00:35:48,741
Przykro mi to słyszeć.
Straciłem rodziców w podobnym wieku.
323
00:35:49,283 --> 00:35:52,741
Ludzi się nie traci.
Są nam odbierani.
324
00:35:58,575 --> 00:36:03,658
Nineczko, jak przetrwamy
zamknięci w tym hotelu bez końca?
325
00:36:06,366 --> 00:36:08,158
Znalazłam sposób, jak uciec.
326
00:36:15,033 --> 00:36:17,991
Mam klucz, który otwiera
wszystkie drzwi w tym hotelu.
327
00:36:22,658 --> 00:36:25,533
Trzeba pamiętać,
że za pokojami są kolejne pokoje,
328
00:36:25,616 --> 00:36:27,950
a za drzwiami – kolejne drzwi. Chodź.
329
00:36:29,450 --> 00:36:31,825
- Dokąd idziemy?
- Zobaczysz.
330
00:36:33,283 --> 00:36:37,908
Tu się niszczy tajne wiadomości
i zakazane listy miłosne.
331
00:36:37,991 --> 00:36:40,783
Dostajesz zakazane listy miłosne,
prawda, hrabio?
332
00:36:40,866 --> 00:36:42,366
Ależ oczywiście.
333
00:36:42,450 --> 00:36:44,033
To nie wszystko.
334
00:36:51,116 --> 00:36:52,116
Chyba lepiej nie...
335
00:36:52,200 --> 00:36:55,533
Nie bądź takim nudziarzem.
Spójrz, możemy podglądać salę balową.
336
00:36:56,575 --> 00:36:57,491
Chodź.
337
00:36:58,241 --> 00:37:03,075
Jak pociągniesz tę dźwignię,
sala balowa pogrąży się w ciemności.
338
00:37:03,158 --> 00:37:04,491
Tędy.
339
00:37:14,241 --> 00:37:16,866
To pokojówka,
która zmieniała mi pościel.
340
00:37:18,533 --> 00:37:20,200
Ma na imię Marina.
341
00:37:20,283 --> 00:37:24,700
Codziennie zbiera resztki jedzenia,
by wykarmić swojego synka.
342
00:37:25,950 --> 00:37:27,325
Ma na imię Jasza.
343
00:37:33,075 --> 00:37:36,533
To powieści i przewodniki,
które zostawiają goście.
344
00:37:38,491 --> 00:37:40,908
To ulubiony fotel
mojego ojca chrzestnego.
345
00:37:41,491 --> 00:37:42,783
To przedmioty.
346
00:37:53,950 --> 00:37:56,283
Są w nich zaklęte
wszystkie moje wspomnienia.
347
00:38:05,991 --> 00:38:07,158
Tędy.
348
00:38:20,450 --> 00:38:22,783
Chodź, muszę ci coś jeszcze pokazać.
349
00:38:23,241 --> 00:38:24,283
Dalej.
350
00:38:35,158 --> 00:38:36,200
Spójrz.
351
00:38:40,825 --> 00:38:43,533
Nie wiedziałem, że to tu jest.
Po co to wszystko?
352
00:38:43,616 --> 00:38:47,450
Papa mawia, że praca rządu
jest zbyt ważna, nawet dla Kremla.
353
00:39:01,325 --> 00:39:02,700
Chodźmy.
354
00:39:06,366 --> 00:39:07,616
Chowaj się.
355
00:39:11,450 --> 00:39:13,783
Iloma się jutro zajmiemy?
356
00:39:13,866 --> 00:39:16,908
Czternastoma rano
i dwunastoma po południu.
357
00:39:16,991 --> 00:39:19,991
- Tylko dwunastoma?
- Na tylu znaleźliśmy dowody.
358
00:39:20,908 --> 00:39:22,908
Jakich dowodów potrzebujecie?
359
00:39:22,991 --> 00:39:27,283
Dajcie mi człowieka, a paragraf
się znajdzie. Jeszcze pięć nazwisk.
360
00:40:50,783 --> 00:40:54,283
DZIEŃ 67
361
00:41:08,283 --> 00:41:11,658
Zgarniają coraz więcej ludzi,
wytaczają im procesy.
362
00:41:11,741 --> 00:41:14,866
Nie ma dla nich znaczenia,
czy dokonano przestępstwa, czy nie.
363
00:41:16,200 --> 00:41:18,491
Tym bardziej powinniśmy wyjechać.
364
00:41:18,575 --> 00:41:21,991
Ty powinieneś. I to szybko.
Dopóki jeszcze masz szansę.
365
00:41:22,658 --> 00:41:24,366
Widziałem na liście twoje nazwisko.
366
00:41:25,908 --> 00:41:27,741
Dziś odebrałem dokumenty.
367
00:41:27,825 --> 00:41:30,408
Kilka tygodni i wszystko
będzie gotowe do ucieczki.
368
00:41:30,491 --> 00:41:33,533
Nie mamy tygodni.
To mogą być dni, a nawet godziny.
369
00:41:34,116 --> 00:41:37,033
- Wyjedź natychmiast.
- Musisz jechać ze mną.
370
00:41:38,908 --> 00:41:40,075
Nie mogę.
371
00:41:43,408 --> 00:41:45,533
Z tego samego powodu, co wcześniej.
372
00:41:48,075 --> 00:41:50,908
- Helena?
- Tak.
373
00:41:56,325 --> 00:41:58,158
Nie muszę ci mówić...
374
00:41:59,741 --> 00:42:01,700
Ona chciałaby,
byś cieszył się życiem.
375
00:42:02,908 --> 00:42:04,741
Może nie zasługuję.
376
00:42:15,283 --> 00:42:17,075
Jeśli kiedykolwiek zmienisz zdanie...
377
00:42:21,033 --> 00:42:22,825
To pozwoli ci
bezpiecznie przedostać się.
378
00:42:27,450 --> 00:42:28,825
Prawdziwy z ciebie przyjaciel.
379
00:42:32,158 --> 00:42:33,200
Ale nie.
380
00:42:35,950 --> 00:42:38,408
A ty uciekaj. Dziś w nocy.
381
00:42:43,241 --> 00:42:44,283
Tak zrobię.
382
00:42:46,491 --> 00:42:50,575
Po tym, jak ostatni raz zagram
Rachmaninowa na rosyjskiej ziemi.
383
00:43:27,033 --> 00:43:31,116
Znam go.
Nikołaj Petrow to prawdziwy książę.
384
00:43:31,783 --> 00:43:36,575
Jego ojciec był słynnym generałem,
ale nie ciągnęło go do wojaczki.
385
00:43:36,658 --> 00:43:38,783
Jego wielką miłością jest muzyka.
386
00:43:38,866 --> 00:43:41,366
Podobno gdy skończył trzy lata,
387
00:43:41,450 --> 00:43:44,950
częściej widziano go
ze skrzypcami niż bez.
388
00:45:25,450 --> 00:45:26,325
Nikołaj!
389
00:45:29,866 --> 00:45:31,075
Nikołaj.
390
00:45:33,200 --> 00:45:34,450
Nikołaj!
391
00:45:37,491 --> 00:45:38,533
Nikołaj!
392
00:46:17,408 --> 00:46:21,908
Wasz przyjaciel zadał się
z elementem, który obserwujemy.
393
00:46:23,366 --> 00:46:27,491
Ciekawe, dlaczego potrzebował
dwóch dokumentów podróżnych.
394
00:46:43,658 --> 00:46:48,033
Po latach hrabia zdradził, że żałuje,
że nie miał odwagi zrobić więcej.
395
00:46:49,325 --> 00:46:51,866
Ale gdyby tego dnia opuścił hotel,
396
00:46:51,950 --> 00:46:55,491
kilka sekund później
zginąłby na chodniku.
397
00:46:56,450 --> 00:46:59,075
A ja nie przeżyłabym,
by o tym opowiedzieć.
398
00:48:08,825 --> 00:48:10,825
Napisy: Marcin Łakomy
29986
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.