All language subtitles for A Gentleman In Moscow S01E01

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:06,866 --> 00:01:10,450 DŻENTELMEN W MOSKWIE 2 00:01:15,366 --> 00:01:18,658 Rewolucja w 1917 roku i egzekucja carskiej rodziny 3 00:01:18,741 --> 00:01:21,658 w jedną noc zmieniła oblicze Rosji. 4 00:01:22,325 --> 00:01:25,575 W ciągu kolejnych czterech lat leniniści przekształcili kraj, 5 00:01:25,658 --> 00:01:29,825 pozbywając się carskiej arystokracji: Rosja trafiła w ręce ludu. 6 00:01:30,616 --> 00:01:33,825 Precz ze starym, czas na nowe. 7 00:01:39,658 --> 00:01:40,866 Nie. 8 00:01:44,241 --> 00:01:45,866 Proszę, nie! 9 00:02:12,325 --> 00:02:13,575 Nazwisko. 10 00:02:14,200 --> 00:02:16,200 Aleksander Iljicz Rostow. 11 00:02:16,908 --> 00:02:17,866 Adres? 12 00:02:18,408 --> 00:02:23,241 Ostatnie cztery lata spędziłem w apartamencie 317 hotelu Metropol. 13 00:02:23,325 --> 00:02:26,783 - Dlaczego? - Bo mój dom spalono. 14 00:02:27,908 --> 00:02:28,908 Zawód? 15 00:02:29,991 --> 00:02:33,283 Dżentelmeni nie zwykli posiadać zawodu. 16 00:02:33,366 --> 00:02:34,991 To jaki z was pożytek dla Rosji? 17 00:02:35,950 --> 00:02:38,950 Zdaje się, że nie rozumiecie powagi swojej sytuacji. 18 00:02:39,033 --> 00:02:41,325 Obawiam się, że doskonale rozumiem. 19 00:02:42,450 --> 00:02:45,908 Wyjechaliście z Rosji do Paryża wiosną 1914 roku? 20 00:02:45,991 --> 00:02:48,408 Tak, pamiętam kwitnące jabłonie. 21 00:02:49,533 --> 00:02:51,158 Najpewniej była to wiosna. 22 00:02:51,241 --> 00:02:55,783 Zastanawia nas wasz powrót w 1918 roku. 23 00:02:56,366 --> 00:02:57,408 Dlaczego wróciliście... 24 00:02:57,491 --> 00:02:59,783 raptem rok po rewolucji? 25 00:02:59,866 --> 00:03:04,158 Musieliście wiedzieć, jak przyjmą kogoś tak... szlachetnego. 26 00:03:05,741 --> 00:03:07,033 Tęskniłem za klimatem. 27 00:03:08,450 --> 00:03:14,033 Jesteście autorem wiersza z 1913 roku Gdzie on teraz jest? 28 00:03:20,825 --> 00:03:22,783 Napisaliście go? 29 00:03:25,991 --> 00:03:28,575 Przypisuje mi się go. 30 00:03:30,325 --> 00:03:35,075 Wielu uznało ten wiersz za wezwanie do rewolucji. 31 00:03:35,158 --> 00:03:38,075 Trudno nam zrozumieć człowieka, który najwyraźniej 32 00:03:38,158 --> 00:03:41,200 uległ zepsuciu właściwemu swej klasie 33 00:03:41,741 --> 00:03:44,200 i stwarza teraz zagrożenie dla Rosji i jej ludu. 34 00:03:44,658 --> 00:03:46,866 - Jestem jednym z jej obywateli. - Byliście. 35 00:03:47,991 --> 00:03:50,658 Zamierzamy przycisnąć was do muru. 36 00:03:55,158 --> 00:03:57,908 Ale na wyższych szczeblach partii są tacy, 37 00:03:57,991 --> 00:04:03,533 którzy, z powodu wiersza, zaliczają was do bohaterów rewolucyjnej sprawy. 38 00:04:03,991 --> 00:04:06,241 Dlatego w opinii tej komisji, 39 00:04:06,325 --> 00:04:09,450 skoro partia w pełni kontroluje Metropol, 40 00:04:09,533 --> 00:04:12,700 powinniście wrócić do hotelu, w którym tak wam się podoba, 41 00:04:12,783 --> 00:04:15,075 gdzie pozostaniecie po kres waszych dni. 42 00:04:19,908 --> 00:04:21,450 Ale żeby było jasne, 43 00:04:22,033 --> 00:04:25,783 jeśli kiedykolwiek wychylicie nos z Metropolu, 44 00:04:25,866 --> 00:04:27,700 zostaniecie zastrzeleni. 45 00:04:44,908 --> 00:04:47,116 Panowie, nie potrzebuję już pomocy. 46 00:04:49,200 --> 00:04:50,075 Dalej. 47 00:05:07,366 --> 00:05:10,033 Tego dnia hrabia myślał, że to koniec jego życia, 48 00:05:11,325 --> 00:05:14,158 tymczasem był to dopiero początek. 49 00:05:14,241 --> 00:05:17,866 Nie tylko dla niego, ale też dla mnie. 50 00:05:18,700 --> 00:05:20,866 Przez kolejne lata 51 00:05:20,950 --> 00:05:25,325 hrabia Aleksander Rostow stał się dla mnie wszystkim. 52 00:05:44,908 --> 00:05:46,700 Ekscelencjo, nie sądziliśmy, że was... 53 00:05:46,783 --> 00:05:48,200 Dobrze cię widzieć, Wasilij. 54 00:05:53,700 --> 00:05:56,450 Mój apartament jest na trzecim piętrze, panowie. 55 00:05:56,533 --> 00:05:58,033 Windą czy schodami? 56 00:05:59,700 --> 00:06:01,825 Jak mamy wygrać na polu walki, 57 00:06:01,908 --> 00:06:04,366 skoro nie potrafimy zdecydować, jak dostać się na piętro? 58 00:06:04,450 --> 00:06:06,325 Byliście kiedyś na polu walki? 59 00:06:07,075 --> 00:06:08,158 Schodami. 60 00:06:54,825 --> 00:06:56,950 Piękny widok na Teatr Bolszoj, czyż nie? 61 00:07:14,575 --> 00:07:17,575 To wszystko wasze rzeczy? 62 00:07:17,658 --> 00:07:20,283 Poza parkietem i łóżkiem, tak. 63 00:07:28,700 --> 00:07:30,158 Czytałem wasz wiersz. 64 00:07:30,658 --> 00:07:34,033 Po tonie głosu wnoszę, że nie jest pan zachwycony. 65 00:07:34,116 --> 00:07:38,783 Trudno mi pojąć, że takie słowa wyszły z waszych ust. 66 00:07:38,866 --> 00:07:40,741 Co to wszystko ma znaczyć? 67 00:07:40,825 --> 00:07:42,741 Jestem tu, by pokazać wam waszą kwaterę. 68 00:07:42,825 --> 00:07:44,366 To jest moja kwatera. 69 00:08:44,658 --> 00:08:46,491 Co to za miejsce? 70 00:08:46,575 --> 00:08:50,741 Przed rewolucją te pokoje należały do służby hotelowych gości. 71 00:09:04,491 --> 00:09:06,200 Przynajmniej jest okno. 72 00:09:09,408 --> 00:09:11,741 Powinienem też zmieścić się na tym łóżku. 73 00:09:13,741 --> 00:09:15,200 Zdaje się, że to G-dur. 74 00:09:16,325 --> 00:09:19,533 Tak. To się zacnie komponuje. Dziękuję. 75 00:09:21,283 --> 00:09:25,783 Te ograniczenia nie pozwolą wam zachować całego dobytku. 76 00:09:26,366 --> 00:09:29,116 Ale zezwolę wam zabrać kilka rzeczy osobistych. 77 00:09:29,200 --> 00:09:32,533 - A reszta? - Stanie się własnością ludu. 78 00:09:33,575 --> 00:09:36,158 Winienem dodać, że usunęliśmy walutę z hotelowego sejfu. 79 00:09:36,241 --> 00:09:38,616 Wikt i opierunek są zapewnione. 80 00:09:39,200 --> 00:09:42,825 Dla takich jak wy to koniec życia w Moskwie. 81 00:09:44,116 --> 00:09:47,616 Nie możecie opuszczać hotelu. 82 00:09:51,491 --> 00:09:55,325 Inaczej was dopadnę. 83 00:09:59,616 --> 00:10:03,116 Przepraszam. Nie zapytałem pana o nazwisko. 84 00:10:03,741 --> 00:10:05,616 To nie ma nic do rzeczy. 85 00:10:07,283 --> 00:10:08,700 Dziękuję. 86 00:10:08,783 --> 00:10:12,866 Pełni pan swe obowiązki z najwyższą znaną panu kurtuazją. 87 00:10:48,283 --> 00:10:49,950 Otwierasz drzwi. 88 00:10:51,075 --> 00:10:52,658 Naciągasz odważniki... 89 00:10:54,366 --> 00:10:55,825 raz w tygodniu... 90 00:11:00,908 --> 00:11:02,908 niezawodnie, Aleksandrze. 91 00:11:33,783 --> 00:11:35,033 Heleno? 92 00:12:07,158 --> 00:12:10,491 DZIEŃ 1 93 00:13:34,450 --> 00:13:36,283 Miło cię widzieć, Andriej. 94 00:13:36,366 --> 00:13:41,408 Bonsoir, Ekscelencjo. Nie wiedziałem, czy zje pan dziś u nas. 95 00:13:41,491 --> 00:13:44,158 Zapewniono mi wikt i opierunek. 96 00:13:44,241 --> 00:13:46,075 Zaprowadzę pana do stolika. 97 00:13:51,825 --> 00:13:52,741 Dziękuję. 98 00:14:04,866 --> 00:14:05,825 Tak, szefie. 99 00:14:06,908 --> 00:14:10,658 Saltimbocca to cielęcina owinięta prosciutto. 100 00:14:11,950 --> 00:14:13,866 Gdzie prosciutto? Gdzie szałwia? 101 00:14:13,950 --> 00:14:16,533 Nie mamy prosciutto ani szałwii, szefie. 102 00:14:16,616 --> 00:14:18,783 - Zatem to nie saltimbocca! - Nie, szefie. 103 00:14:18,866 --> 00:14:20,741 Tylko źle przyrządzona cielęcina. 104 00:14:20,825 --> 00:14:23,825 Przepraszam, właściwie ona też się skończyła. 105 00:14:26,325 --> 00:14:28,200 No jasne, że się skończyła. 106 00:14:29,283 --> 00:14:31,950 Saltimbocca na stół siódmy. 107 00:14:33,450 --> 00:14:35,158 Dla hrabiego. 108 00:14:35,783 --> 00:14:38,783 Hrabiego? On tu jest? 109 00:14:51,950 --> 00:14:53,366 Co robi? 110 00:14:53,450 --> 00:14:55,700 Zdaje się, że nie chce zostać pobity. 111 00:14:59,366 --> 00:15:02,450 Jest pan zadowolony z kolacji, Wasza Ekscelencjo? 112 00:15:03,325 --> 00:15:04,825 Ta saltimbocca... 113 00:15:06,825 --> 00:15:08,575 To kurczak zamiast cielęciny? 114 00:15:09,200 --> 00:15:14,616 A zamiast prosciutto cieniutka ukraińska szynka? 115 00:15:14,700 --> 00:15:16,533 Zamiast szałwii... 116 00:15:16,616 --> 00:15:20,616 Przyznam, że to mi chwilę zajęło, ale zdaje się, że to pokrzywa. 117 00:15:28,450 --> 00:15:32,116 Prawdziwy smakosz to dziś rzadkość. 118 00:15:32,200 --> 00:15:36,950 Istotnie, to pokrzywa, Ekscelencjo. Niezrównane podniebienie. 119 00:15:37,033 --> 00:15:38,408 Brawo. 120 00:15:40,325 --> 00:15:41,616 Brawo. 121 00:15:51,491 --> 00:15:55,283 Ekscelencjo, nie spodziewałem się was. 122 00:15:55,366 --> 00:15:58,075 Z chęcią na ciebie poczekam, Jarosławie. 123 00:17:05,783 --> 00:17:10,033 DZIEŃ 47 124 00:17:19,033 --> 00:17:20,408 Witam. 125 00:17:21,616 --> 00:17:22,908 Witam. 126 00:17:22,991 --> 00:17:24,450 Podobają mi się pana wąsy. 127 00:17:26,325 --> 00:17:28,533 A mnie twoje... włosy. 128 00:17:33,866 --> 00:17:35,366 Aleksander Iljicz? 129 00:17:38,033 --> 00:17:39,491 To naprawdę ty? 130 00:17:39,575 --> 00:17:42,408 Książę Nikołaj! Drogi przyjacielu, jak cudownie... 131 00:17:43,116 --> 00:17:44,658 Teraz wystarczy Nikołaj. 132 00:17:46,283 --> 00:17:49,658 Dobrze wyglądasz. Jak się miewasz? 133 00:17:52,700 --> 00:17:54,450 Za chwilę przyjdę. 134 00:17:55,741 --> 00:17:59,283 Opowiadaj. Ostatnio widziałem cię, gdy grałeś Bacha 135 00:17:59,366 --> 00:18:01,491 na przyjęciu twojej babci. 136 00:18:01,575 --> 00:18:03,866 Nadal gram Bacha na przyjęciach. 137 00:18:03,950 --> 00:18:06,200 Będę tu wiele tygodni. 138 00:18:06,825 --> 00:18:08,658 A twoja matka i siostra mają się dobrze? 139 00:18:09,700 --> 00:18:11,158 Są w Szwajcarii. 140 00:18:11,241 --> 00:18:13,491 No tak. Obiło mi się o uszy. 141 00:18:16,783 --> 00:18:19,241 Nadal mieszkasz w starym pałacu? 142 00:18:19,658 --> 00:18:23,866 Zabrali go, ale zostawili mi pokój. 143 00:18:27,158 --> 00:18:29,200 Przynajmniej jesteśmy zdrowi. 144 00:18:33,991 --> 00:18:35,825 Lepiej już pójdę. 145 00:18:35,908 --> 00:18:38,033 Oczywiście. Wybacz, nie chciałem cię zatrzymywać. 146 00:18:39,158 --> 00:18:43,408 Może po kolacji spotkamy się przy barze. 147 00:18:45,741 --> 00:18:47,533 Z przyjemnością. 148 00:18:51,033 --> 00:18:52,408 Nikołaju. 149 00:18:53,200 --> 00:18:56,950 Mogą ci zabrać dom czy pokoje. 150 00:18:57,033 --> 00:18:58,783 Ale nie zabiorą ci tego, kim jesteś. 151 00:19:30,491 --> 00:19:32,491 Myślałem, że jesteś w Paryżu. 152 00:19:32,575 --> 00:19:35,616 Dlaczego, u licha, wróciłeś do tego domu wariatów? 153 00:19:35,700 --> 00:19:38,825 By pomóc mej babce wypłynąć do Anglii. 154 00:19:41,950 --> 00:19:44,075 Audriusie, można jeszcze raz to samo? 155 00:19:44,158 --> 00:19:46,450 - Tak, Wasza Ekscelencjo. - Dziękuję. 156 00:19:50,533 --> 00:19:53,366 Przykro mi z powodu twojej siostry. 157 00:19:57,283 --> 00:19:59,366 Co my tu jeszcze robimy? 158 00:20:00,825 --> 00:20:05,450 Gdy byłem chłopcem, krótko po śmierci moich rodziców, 159 00:20:05,533 --> 00:20:09,116 moja babcia, hrabina, zaprosiła chłopca z sąsiedztwa, 160 00:20:09,200 --> 00:20:10,825 by podnieść mnie na duchu. 161 00:20:11,200 --> 00:20:15,908 Nazywał się Obołeński. Ograł mnie srodze w warcaby. 162 00:20:16,658 --> 00:20:18,283 Źle to zniosłem. 163 00:20:18,366 --> 00:20:22,408 Polały się łzy, posypały pionki, a może nawet przekleństwa. 164 00:20:22,950 --> 00:20:27,116 Wieczorem przyszła do mnie, pogrążonego w rozpaczy, i rzekła: 165 00:20:27,200 --> 00:20:30,991 „Przegrywanie to nic miłego, 166 00:20:31,366 --> 00:20:34,241 a chłopak Obołeńskich to kretyn. 167 00:20:35,241 --> 00:20:40,491 Ale Saszo drogi, dlaczego, na litość boską, dałeś mu tę satysfakcję?”. 168 00:20:45,533 --> 00:20:47,033 Obołeński... 169 00:20:47,575 --> 00:20:51,825 Czy to aby nie Władimir Obołeński? Z Niżnego Nowogrodu? 170 00:20:51,908 --> 00:20:53,450 Ten sam. 171 00:20:53,533 --> 00:20:56,283 Twoja babka ma rację. To kretyn. 172 00:20:56,366 --> 00:20:57,491 W rzeczy samej. 173 00:20:58,658 --> 00:21:00,783 Spalili go żywcem we własnym domu. 174 00:21:02,741 --> 00:21:05,491 Oni nie ustąpią, Sasza. 175 00:21:11,575 --> 00:21:13,283 Znam kogoś... 176 00:21:14,116 --> 00:21:19,033 kto może załatwić papiery zapewniające bezpieczną podróż. 177 00:21:21,075 --> 00:21:22,991 Moglibyśmy wyjechać z kraju. 178 00:21:23,075 --> 00:21:24,343 Chyba że ktoś nas rozpozna. 179 00:21:24,343 --> 00:21:25,283 Chyba że ktoś nas rozpozna. 180 00:21:25,366 --> 00:21:27,658 Musiałbyś przystrzyc wąsiska. 181 00:21:27,741 --> 00:21:29,700 To wystarczający powód, by zostać. 182 00:21:29,783 --> 00:21:31,533 Jak możesz żartować? 183 00:21:32,741 --> 00:21:34,700 Bo jeśli traktowałbym to poważnie, 184 00:21:34,825 --> 00:21:38,616 mógłbym pogrążyć się w rozpaczy, z której nie ma wyjścia. 185 00:21:39,325 --> 00:21:41,366 Drzwi nie są zakratowane. 186 00:21:41,450 --> 00:21:45,116 Po wyjściu z hotelu możemy zniknąć. Wyjechać na wschód czy zachód. 187 00:21:46,366 --> 00:21:49,033 - Moglibyśmy zacząć od nowa. - Jako kto? 188 00:21:50,158 --> 00:21:52,991 - W jakiej roli? - Czy to ważne? Grunt, że byśmy żyli. 189 00:21:56,283 --> 00:21:58,408 To nadal mój kraj. 190 00:22:01,950 --> 00:22:03,241 Dziękuję. 191 00:22:05,700 --> 00:22:06,700 Za Rosję. 192 00:22:08,700 --> 00:22:09,825 Za Rosję. 193 00:22:19,366 --> 00:22:21,408 Jesteśmy sami? 194 00:23:12,366 --> 00:23:15,283 Przepraszam za spóźnienie. 195 00:23:15,783 --> 00:23:17,658 Co mamy dziś w planie, Ekscelencjo? 196 00:23:17,741 --> 00:23:20,158 To, co zwykle, jeśli łaska. 197 00:23:21,783 --> 00:23:25,575 - Teraz moja kolej. - Za chwilę pana obsłużę. 198 00:23:26,866 --> 00:23:28,200 Byłem wcześniej niż on. 199 00:23:28,283 --> 00:23:31,533 Mam rezerwację w każde wtorkowe południe. 200 00:23:31,616 --> 00:23:33,491 Proszę zaczekać. 201 00:23:33,575 --> 00:23:35,825 Niby dlaczego? Dlaczego on wszedł przede mną? 202 00:23:35,908 --> 00:23:38,825 - Jak już wyjaśniłem, mam... - Ma rezerwację... 203 00:23:40,575 --> 00:23:42,741 Byłem pierwszy. 204 00:23:44,325 --> 00:23:48,033 Niebawem będziesz miał swe strzyżenie. Ekscelencjo. 205 00:23:52,616 --> 00:23:53,741 Hej! 206 00:24:03,575 --> 00:24:05,033 Dziękuję. 207 00:24:17,366 --> 00:24:19,866 To nie będzie konieczne, znam ją na pamięć. 208 00:24:22,325 --> 00:24:24,241 Zapewne jest pan gościem z ostatniego piętra. 209 00:24:24,325 --> 00:24:26,950 Tak, miło mi pana poznać. 210 00:24:32,325 --> 00:24:35,033 No tak, poproszę fileta z soli. 211 00:24:35,783 --> 00:24:39,200 Życzy pan sobie kieliszek wina do ryby? 212 00:24:40,741 --> 00:24:42,700 Może sauternes? 213 00:24:42,783 --> 00:24:45,533 Butelka Chateau Baudelaire zdaje się bardziej na miejscu. 214 00:24:49,950 --> 00:24:51,950 - Oczywiście. - Dziękuję. 215 00:25:01,575 --> 00:25:04,491 - Pańska ryba. - Wygląda pysznie. Dzięku... 216 00:25:16,283 --> 00:25:18,825 - Gdzie one się podziały? - Słucham? 217 00:25:18,908 --> 00:25:19,783 Twoje wąsy. 218 00:25:20,700 --> 00:25:22,408 Właściwie... 219 00:25:22,491 --> 00:25:25,366 - To prawda, że jesteś hrabią? - Tak. 220 00:25:25,450 --> 00:25:28,241 - Znasz jakąś księżniczkę? - I to nie jedną. 221 00:25:28,325 --> 00:25:29,991 Czy trudno być księżniczką? 222 00:25:30,075 --> 00:25:33,866 Strasznie trudno. Zwłaszcza od naszej wspaniałej rewolucji. 223 00:25:51,950 --> 00:25:53,366 Dobre to jest? 224 00:25:55,033 --> 00:25:57,408 Nie jadłaś obiadu? 225 00:25:57,491 --> 00:25:59,450 - Przy innym stoliku? - Nie smakował mi. 226 00:26:07,325 --> 00:26:08,825 Życzę smacznego. 227 00:26:15,700 --> 00:26:18,158 Jak księżniczka spędza czas? 228 00:26:19,283 --> 00:26:20,866 Jak młoda dama. 229 00:26:20,950 --> 00:26:22,908 Rano pobiera lekcje. 230 00:26:22,991 --> 00:26:25,283 Po południu odwiedza przyjaciół. 231 00:26:25,408 --> 00:26:28,116 A na obiad jada warzywa. 232 00:26:28,200 --> 00:26:32,366 Mój papa mówi, że księżniczki uosabiają dekadencję minionej epoki. 233 00:26:32,450 --> 00:26:37,116 Niektóre być może tak. Ale zapewniam cię, że nie wszystkie. 234 00:26:37,200 --> 00:26:41,450 Nie przejmuj się. Papa wie absolutnie wszystko o traktorach. 235 00:26:41,533 --> 00:26:44,825 Ale zupełnie nie zna się na księżniczkach. 236 00:26:51,783 --> 00:26:53,741 A pojedynkowałeś się kiedyś? 237 00:26:56,408 --> 00:26:57,825 W zasadzie nie. 238 00:27:03,491 --> 00:27:07,366 Ale mój ojciec chrzestny kilkukrotnie był sekundantem. 239 00:27:07,491 --> 00:27:09,825 - Sekundantem? - Gdy dżentelmeni żądają satysfakcji, 240 00:27:09,908 --> 00:27:12,116 wybierają sobie sekundantów. 241 00:27:12,200 --> 00:27:15,033 To oni uzgadniają zasady pojedynku. 242 00:27:15,116 --> 00:27:16,783 Jakie zasady? 243 00:27:16,866 --> 00:27:19,616 Czas i miejsce. Rodzaj broni. 244 00:27:19,700 --> 00:27:21,866 Jeśli mają to być pistolety, ustalają liczbę kroków. 245 00:27:23,658 --> 00:27:26,366 Do jednego z pojedynków, którym sekundował mój ojciec chrzestny, 246 00:27:26,450 --> 00:27:29,783 doszło w wyniku sporu, który wybuchł w tym hotelu 247 00:27:30,283 --> 00:27:32,950 między pewnym admirałem a księciem... 248 00:27:33,200 --> 00:27:36,283 Poróżnili się pewnego wieczoru w holu. 249 00:27:36,366 --> 00:27:39,408 - Zakochali się w tej samej kobiecie? - Raczej nie chodziło o kobietę. 250 00:27:39,491 --> 00:27:41,658 To zawsze ma związek z kobietą. 251 00:27:41,741 --> 00:27:43,866 No tak. Cóż. Bez względu na powód, 252 00:27:43,950 --> 00:27:48,033 podówczas hotelem zarządzał niejaki Keffler. 253 00:27:48,158 --> 00:27:51,616 Wszyscy wiedzieli, że ukrywa dwa zabytkowe pistolety 254 00:27:51,700 --> 00:27:53,450 za obrazem w swoim gabinecie, 255 00:27:53,533 --> 00:27:55,241 toteż gdy rękawica została podjęta, 256 00:27:55,325 --> 00:27:56,616 wezwano powozy 257 00:27:56,700 --> 00:27:59,950 i zwaśnione strony wyruszyły na pojedynek z bronią w ręku. 258 00:28:00,033 --> 00:28:02,075 W godzinie przed świtem? 259 00:28:02,158 --> 00:28:04,283 W jakimś odludnym miejscu. 260 00:28:08,366 --> 00:28:11,575 Jednakowoż rzeczywistość nie była tak romantyczna. 261 00:28:23,491 --> 00:28:26,075 Zarządca hotelu chce z panem pomówić. 262 00:28:27,366 --> 00:28:31,033 - Mogę najpierw dokończyć posiłek? - Oczywiście. 263 00:28:40,616 --> 00:28:41,908 Dziękuję. 264 00:29:02,866 --> 00:29:04,616 Dziękuję, że pan się zjawił. 265 00:29:04,700 --> 00:29:06,033 Z przyjemnością. 266 00:29:06,616 --> 00:29:09,950 Zwrócono mi uwagę, że niektórzy członkowie personelu... 267 00:29:11,325 --> 00:29:12,783 w rozmowach z panem 268 00:29:12,866 --> 00:29:15,408 w dalszym ciągu używają pewnej... 269 00:29:18,283 --> 00:29:19,783 tytulatury. 270 00:29:20,325 --> 00:29:21,741 Tytulatury? 271 00:29:22,533 --> 00:29:24,491 Tak. „Wasza Ekscelencjo” czy jakoś tak. 272 00:29:24,575 --> 00:29:27,866 Cóż, to prawda. 273 00:29:29,075 --> 00:29:32,825 Gdyby to zależało ode mnie, 274 00:29:34,200 --> 00:29:37,533 oczywiście nie byłoby problemu. 275 00:29:37,616 --> 00:29:38,950 Ale co z... 276 00:29:42,075 --> 00:29:45,116 Swego czasu takie honory były jak najbardziej na miejscu. 277 00:29:45,200 --> 00:29:49,158 Ale zdaje się, że straciły swoją przydatność. 278 00:29:49,241 --> 00:29:52,825 Panie Halecki, zmienianie się leży w naturze czasów. 279 00:29:53,408 --> 00:29:55,825 A w naturze dżentelmenów leży zmienianie się wraz z nimi. 280 00:29:56,491 --> 00:29:57,575 Właśnie. 281 00:29:59,158 --> 00:30:02,991 Mogę spytać, kto zwrócił na to uwagę? 282 00:30:07,200 --> 00:30:10,241 Wie pan, dlaczego pozwalają, by ten hotel działał dalej... 283 00:30:11,241 --> 00:30:13,408 i obsługiwał klientelę? 284 00:30:14,450 --> 00:30:16,658 Żeby można było każdego obserwować. 285 00:30:18,200 --> 00:30:21,075 By wykryć nielojalnych wobec partii. 286 00:30:21,158 --> 00:30:23,491 Jest tak od czasów rewolucji. 287 00:30:23,575 --> 00:30:25,450 A będzie tylko gorzej. 288 00:30:25,533 --> 00:30:28,450 Ten hotel to niebezpieczne miejsce. Zwłaszcza dla pana. 289 00:30:29,700 --> 00:30:33,658 Jak widzisz, Wasilij, rozmawiam z jednym z naszych gości. 290 00:30:33,741 --> 00:30:37,825 Przepraszam, że przeszkadzam, ale chciałbym pomówić na osobności... 291 00:30:39,950 --> 00:30:40,866 Dobrze. 292 00:32:48,575 --> 00:32:50,450 Jak niby mamy to zrobić? 293 00:32:50,533 --> 00:32:51,950 Przebralibyśmy się. 294 00:32:53,450 --> 00:32:58,283 Mogę ukraść płaszcze czerwonoarmistów stacjonujących w moim domu. 295 00:33:06,491 --> 00:33:08,866 Gdy będziemy szli pewnym krokiem, nikt nie zwróci uwagi. 296 00:33:08,950 --> 00:33:10,575 Ot, kolejny bolszewik. 297 00:33:10,658 --> 00:33:11,575 Tak. 298 00:33:18,658 --> 00:33:21,575 Na zewnątrz będzie czekał samochód. 299 00:33:21,658 --> 00:33:24,033 Stamtąd pojedziemy na stację kolejową. 300 00:33:24,116 --> 00:33:26,783 W całej Moskwie są czerwonoarmiści, ale... 301 00:33:27,575 --> 00:33:32,741 dzięki dokumentom, które załatwiłem, dotrzemy do pociągu. 302 00:34:12,575 --> 00:34:15,783 Potem porzucimy nasze wojskowe insygnia. 303 00:34:15,866 --> 00:34:18,492 I ruszymy piechotą 320 kilometrów do Mińska... 304 00:34:18,492 --> 00:34:19,200 I ruszymy piechotą 320 kilometrów do Mińska... 305 00:34:21,533 --> 00:34:22,825 do naszej wolności. 306 00:34:30,033 --> 00:34:31,783 A nasze rzeczy? 307 00:34:32,200 --> 00:34:33,366 Nie. 308 00:34:34,658 --> 00:34:37,616 Nie możemy zabrać niczego, co może nas wydać. 309 00:34:45,825 --> 00:34:47,575 Nawet Heleny. 310 00:35:06,033 --> 00:35:07,491 Ile ci trzeba? 311 00:35:10,741 --> 00:35:12,325 Myślisz, że to wystarczy? 312 00:35:12,908 --> 00:35:14,366 Może... 313 00:35:15,575 --> 00:35:16,700 Dziękuję. 314 00:35:17,783 --> 00:35:21,033 DZIEŃ 65 315 00:35:24,075 --> 00:35:26,491 Naprawdę cię zastrzelą, jeśli wyjdziesz? 316 00:35:27,116 --> 00:35:31,033 Pojawiasz się i znikasz jak duch. Jak się nazywasz? 317 00:35:31,116 --> 00:35:32,783 Nina Kulikowa. 318 00:35:33,241 --> 00:35:35,783 Hrabia Aleksander Iljicz Rostow. 319 00:35:36,950 --> 00:35:38,991 - Gdzie twój papa? - Pracuje. 320 00:35:39,616 --> 00:35:40,866 On zawsze pracuje. 321 00:35:40,950 --> 00:35:43,033 - A twoja matka? - Nie żyje. 322 00:35:43,700 --> 00:35:48,741 Przykro mi to słyszeć. Straciłem rodziców w podobnym wieku. 323 00:35:49,283 --> 00:35:52,741 Ludzi się nie traci. Są nam odbierani. 324 00:35:58,575 --> 00:36:03,658 Nineczko, jak przetrwamy zamknięci w tym hotelu bez końca? 325 00:36:06,366 --> 00:36:08,158 Znalazłam sposób, jak uciec. 326 00:36:15,033 --> 00:36:17,991 Mam klucz, który otwiera wszystkie drzwi w tym hotelu. 327 00:36:22,658 --> 00:36:25,533 Trzeba pamiętać, że za pokojami są kolejne pokoje, 328 00:36:25,616 --> 00:36:27,950 a za drzwiami – kolejne drzwi. Chodź. 329 00:36:29,450 --> 00:36:31,825 - Dokąd idziemy? - Zobaczysz. 330 00:36:33,283 --> 00:36:37,908 Tu się niszczy tajne wiadomości i zakazane listy miłosne. 331 00:36:37,991 --> 00:36:40,783 Dostajesz zakazane listy miłosne, prawda, hrabio? 332 00:36:40,866 --> 00:36:42,366 Ależ oczywiście. 333 00:36:42,450 --> 00:36:44,033 To nie wszystko. 334 00:36:51,116 --> 00:36:52,116 Chyba lepiej nie... 335 00:36:52,200 --> 00:36:55,533 Nie bądź takim nudziarzem. Spójrz, możemy podglądać salę balową. 336 00:36:56,575 --> 00:36:57,491 Chodź. 337 00:36:58,241 --> 00:37:03,075 Jak pociągniesz tę dźwignię, sala balowa pogrąży się w ciemności. 338 00:37:03,158 --> 00:37:04,491 Tędy. 339 00:37:14,241 --> 00:37:16,866 To pokojówka, która zmieniała mi pościel. 340 00:37:18,533 --> 00:37:20,200 Ma na imię Marina. 341 00:37:20,283 --> 00:37:24,700 Codziennie zbiera resztki jedzenia, by wykarmić swojego synka. 342 00:37:25,950 --> 00:37:27,325 Ma na imię Jasza. 343 00:37:33,075 --> 00:37:36,533 To powieści i przewodniki, które zostawiają goście. 344 00:37:38,491 --> 00:37:40,908 To ulubiony fotel mojego ojca chrzestnego. 345 00:37:41,491 --> 00:37:42,783 To przedmioty. 346 00:37:53,950 --> 00:37:56,283 Są w nich zaklęte wszystkie moje wspomnienia. 347 00:38:05,991 --> 00:38:07,158 Tędy. 348 00:38:20,450 --> 00:38:22,783 Chodź, muszę ci coś jeszcze pokazać. 349 00:38:23,241 --> 00:38:24,283 Dalej. 350 00:38:35,158 --> 00:38:36,200 Spójrz. 351 00:38:40,825 --> 00:38:43,533 Nie wiedziałem, że to tu jest. Po co to wszystko? 352 00:38:43,616 --> 00:38:47,450 Papa mawia, że praca rządu jest zbyt ważna, nawet dla Kremla. 353 00:39:01,325 --> 00:39:02,700 Chodźmy. 354 00:39:06,366 --> 00:39:07,616 Chowaj się. 355 00:39:11,450 --> 00:39:13,783 Iloma się jutro zajmiemy? 356 00:39:13,866 --> 00:39:16,908 Czternastoma rano i dwunastoma po południu. 357 00:39:16,991 --> 00:39:19,991 - Tylko dwunastoma? - Na tylu znaleźliśmy dowody. 358 00:39:20,908 --> 00:39:22,908 Jakich dowodów potrzebujecie? 359 00:39:22,991 --> 00:39:27,283 Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie. Jeszcze pięć nazwisk. 360 00:40:50,783 --> 00:40:54,283 DZIEŃ 67 361 00:41:08,283 --> 00:41:11,658 Zgarniają coraz więcej ludzi, wytaczają im procesy. 362 00:41:11,741 --> 00:41:14,866 Nie ma dla nich znaczenia, czy dokonano przestępstwa, czy nie. 363 00:41:16,200 --> 00:41:18,491 Tym bardziej powinniśmy wyjechać. 364 00:41:18,575 --> 00:41:21,991 Ty powinieneś. I to szybko. Dopóki jeszcze masz szansę. 365 00:41:22,658 --> 00:41:24,366 Widziałem na liście twoje nazwisko. 366 00:41:25,908 --> 00:41:27,741 Dziś odebrałem dokumenty. 367 00:41:27,825 --> 00:41:30,408 Kilka tygodni i wszystko będzie gotowe do ucieczki. 368 00:41:30,491 --> 00:41:33,533 Nie mamy tygodni. To mogą być dni, a nawet godziny. 369 00:41:34,116 --> 00:41:37,033 - Wyjedź natychmiast. - Musisz jechać ze mną. 370 00:41:38,908 --> 00:41:40,075 Nie mogę. 371 00:41:43,408 --> 00:41:45,533 Z tego samego powodu, co wcześniej. 372 00:41:48,075 --> 00:41:50,908 - Helena? - Tak. 373 00:41:56,325 --> 00:41:58,158 Nie muszę ci mówić... 374 00:41:59,741 --> 00:42:01,700 Ona chciałaby, byś cieszył się życiem. 375 00:42:02,908 --> 00:42:04,741 Może nie zasługuję. 376 00:42:15,283 --> 00:42:17,075 Jeśli kiedykolwiek zmienisz zdanie... 377 00:42:21,033 --> 00:42:22,825 To pozwoli ci bezpiecznie przedostać się. 378 00:42:27,450 --> 00:42:28,825 Prawdziwy z ciebie przyjaciel. 379 00:42:32,158 --> 00:42:33,200 Ale nie. 380 00:42:35,950 --> 00:42:38,408 A ty uciekaj. Dziś w nocy. 381 00:42:43,241 --> 00:42:44,283 Tak zrobię. 382 00:42:46,491 --> 00:42:50,575 Po tym, jak ostatni raz zagram Rachmaninowa na rosyjskiej ziemi. 383 00:43:27,033 --> 00:43:31,116 Znam go. Nikołaj Petrow to prawdziwy książę. 384 00:43:31,783 --> 00:43:36,575 Jego ojciec był słynnym generałem, ale nie ciągnęło go do wojaczki. 385 00:43:36,658 --> 00:43:38,783 Jego wielką miłością jest muzyka. 386 00:43:38,866 --> 00:43:41,366 Podobno gdy skończył trzy lata, 387 00:43:41,450 --> 00:43:44,950 częściej widziano go ze skrzypcami niż bez. 388 00:45:25,450 --> 00:45:26,325 Nikołaj! 389 00:45:29,866 --> 00:45:31,075 Nikołaj. 390 00:45:33,200 --> 00:45:34,450 Nikołaj! 391 00:45:37,491 --> 00:45:38,533 Nikołaj! 392 00:46:17,408 --> 00:46:21,908 Wasz przyjaciel zadał się z elementem, który obserwujemy. 393 00:46:23,366 --> 00:46:27,491 Ciekawe, dlaczego potrzebował dwóch dokumentów podróżnych. 394 00:46:43,658 --> 00:46:48,033 Po latach hrabia zdradził, że żałuje, że nie miał odwagi zrobić więcej. 395 00:46:49,325 --> 00:46:51,866 Ale gdyby tego dnia opuścił hotel, 396 00:46:51,950 --> 00:46:55,491 kilka sekund później zginąłby na chodniku. 397 00:46:56,450 --> 00:46:59,075 A ja nie przeżyłabym, by o tym opowiedzieć. 398 00:48:08,825 --> 00:48:10,825 Napisy: Marcin Łakomy 29986

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.