All language subtitles for Disenchantment S05E10

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:10,010 --> 00:00:12,929 ROZCZAROWANI 2 00:00:34,200 --> 00:00:36,745 Wiem, Gomer, robi się zimno i ciemno. 3 00:00:36,828 --> 00:00:38,329 To nie koniec świata. 4 00:00:38,413 --> 00:00:39,581 Chodźmy po magię, 5 00:00:39,664 --> 00:00:42,709 żeby przemienić cię w mojego chłopaka z liceum. 6 00:01:18,244 --> 00:01:19,120 Kiepski widok. 7 00:01:20,205 --> 00:01:22,791 Najgorszy przypadek bogobójstwa. 8 00:01:23,625 --> 00:01:25,293 Może tylko go ogłuszyłem. 9 00:01:25,376 --> 00:01:28,213 Roztrzaskałeś mu czaszkę. Spójrz na to szkło. 10 00:01:28,296 --> 00:01:30,673 Uważaj, nie nastąp na świątobliwe odłamki. 11 00:01:31,758 --> 00:01:32,592 Moja stópka! 12 00:01:32,675 --> 00:01:34,886 Może pomodlę się, żeby Bóg ożył? 13 00:01:34,969 --> 00:01:37,472 Świetnie, to coś da. Czekaj, jednak nie. 14 00:01:37,555 --> 00:01:40,391 Bo właśnie zaciukałeś jedynego spełniacza modlitw 15 00:01:40,475 --> 00:01:42,268 ciężkim materiałem budowlanym. 16 00:01:42,352 --> 00:01:43,478 Czołem, druhowie. 17 00:01:44,938 --> 00:01:46,272 Ukryję Boskie ciało. 18 00:01:48,316 --> 00:01:52,070 Jak leci w naszym idealnie idealnym niebie pośród obłoków? 19 00:01:52,153 --> 00:01:55,323 Pytam, bo coś jest nie tak. 20 00:01:55,406 --> 00:01:58,118 W powietrzu czuć chłód, ptaszki nie świergoczą. 21 00:01:58,201 --> 00:02:00,245 Niebo ciemnieje i… 22 00:02:00,328 --> 00:02:02,247 Co? Co to znaczy? 23 00:02:02,330 --> 00:02:06,000 Czy ja dobrze widzę? Co mu, u diabła, zrobiliście? 24 00:02:06,084 --> 00:02:08,086 Spokojnie, przereklamowany gołębiu. 25 00:02:08,169 --> 00:02:11,297 Jak inne anioły się dowiedzą, wpadną w panikę. 26 00:02:11,965 --> 00:02:13,758 Puść mnie. Nie wsypię was. 27 00:02:13,842 --> 00:02:15,093 Przez to mnie zabili. 28 00:02:15,176 --> 00:02:17,470 Marzyłem o tym dniu. 29 00:02:20,682 --> 00:02:24,727 Uwaga, nie pogubcie aureolek, bo mam ważne wieści: 30 00:02:24,811 --> 00:02:27,605 Bóg nie żyje! 31 00:02:27,689 --> 00:02:29,399 Co? Nie wierzę. 32 00:02:29,482 --> 00:02:32,402 O tak. Nie przesłyszeliście się. Nie żyje! 33 00:02:32,485 --> 00:02:35,905 Bóg, nasz Ojciec Niebieski, Pan nad Panami, Król Królów, 34 00:02:35,989 --> 00:02:38,867 perfekcyjna pani domu, Jah Rastafari, 35 00:02:38,950 --> 00:02:40,535 czy jak go tam zwał, 36 00:02:40,618 --> 00:02:45,165 jest inka-stinka-binka-dinka- dipity-du-da martwy! 37 00:02:45,248 --> 00:02:47,834 - Możesz mówić normalnie? - Nie czepiaj się. 38 00:02:47,917 --> 00:02:51,171 Wszechświat wkrótce dobije do mety z piskiem, 39 00:02:51,254 --> 00:02:54,173 jaki wydają szczury, gdy wkręcą się w diabelski młyn. 40 00:02:54,257 --> 00:02:55,300 Koniec zabawy, lulki. 41 00:02:55,383 --> 00:02:57,176 Bogu pękła żarówka, 42 00:02:57,260 --> 00:03:01,264 w religiach zrobi się kołomyja i wszyscy mamy przechlapane. 43 00:03:01,347 --> 00:03:03,266 To słaba strawa duchowa. 44 00:03:03,349 --> 00:03:05,351 Mówię, jak jest, brachu. 45 00:03:05,435 --> 00:03:08,521 W porząsiu. Płacz, rwanie włosów z głowy 46 00:03:08,605 --> 00:03:12,692 i zgrzytanie zębów pora zacząć… już. 47 00:03:20,283 --> 00:03:22,035 To nie brzmi dobrze. 48 00:03:22,118 --> 00:03:25,455 RZEKA RADOŚCI 49 00:03:25,538 --> 00:03:28,458 ROZDZIAŁ L ŻEGNAJ, BEAN 50 00:03:28,541 --> 00:03:30,877 Wśliznę się tunelem seksu w podziemiach. 51 00:03:45,767 --> 00:03:47,310 Błazen! Dokąd idziesz? 52 00:03:47,393 --> 00:03:50,230 Bean, dzieją się tu niestworzone rzeczy. 53 00:03:50,313 --> 00:03:54,692 Orgia odwołana, rzeka wzbiera, a gdy wypowiadam swoje powiedzonko, 54 00:03:54,776 --> 00:03:56,069 dzieje się coś złego. 55 00:03:56,152 --> 00:03:58,029 - „O nie”? - O nie! 56 00:04:20,009 --> 00:04:20,969 Alva. 57 00:04:21,052 --> 00:04:24,222 Uważajcie przy podskokach. Nie urońcie ani kropli. 58 00:04:24,305 --> 00:04:26,349 Słono bulę za tę maź. 59 00:04:26,432 --> 00:04:28,434 Maź, maź, ma… 60 00:04:28,518 --> 00:04:30,019 Bez skandowania. 61 00:04:30,103 --> 00:04:34,023 Maź, maź, ma… 62 00:04:39,696 --> 00:04:41,406 Uważaj, niezdaro. 63 00:04:42,282 --> 00:04:46,577 Świetnie. Jesteś w samą porę na świętą sekretną ceremonię. 64 00:04:46,661 --> 00:04:50,331 Szukam swojej mamy. Czy mam być zabita w ramach tej ceremonii? 65 00:04:50,415 --> 00:04:54,168 Nie. Ale mamy dla ciebie specjalną sekcję VIP. 66 00:04:54,252 --> 00:04:55,753 Idź za głaz śmierci. 67 00:04:57,171 --> 00:04:58,131 - Bean! - Elfo! 68 00:04:58,214 --> 00:04:59,716 Mów ciszej. 69 00:04:59,799 --> 00:05:02,677 Trøgowie obiecali, że jeśli przysięgnę im wierność 70 00:05:02,760 --> 00:05:06,180 i nie będę kłapał głupim ozorem, to mnie nie zabiją 71 00:05:06,264 --> 00:05:08,975 i jeszcze wyjawią mi sekret wiecznego życia. 72 00:05:09,058 --> 00:05:10,268 Patrz, co mi dali! 73 00:05:10,351 --> 00:05:11,269 CZEŚĆ, JESTEM TRØGO! 74 00:05:11,352 --> 00:05:15,356 Boże, zrobiłbyś wszystko za darmową przypinkę. 75 00:05:15,940 --> 00:05:17,025 Jestem kolekcjonerem. 76 00:05:17,108 --> 00:05:19,027 A ty nie, więc nie zrozumiesz. 77 00:05:19,110 --> 00:05:20,945 Słyszę dziwkowate obcasy. 78 00:05:22,864 --> 00:05:24,782 Chwała Dagmar! 79 00:05:24,866 --> 00:05:28,036 Dość pogaduszek. Przystępujmy do rzeczy. 80 00:05:28,119 --> 00:05:29,704 - Co, u diabła? - Co, u diabła? 81 00:05:29,787 --> 00:05:31,956 Rozpocznijmy ceremonię! 82 00:05:51,476 --> 00:05:53,478 Stalaktyty, też mi coś. 83 00:05:53,561 --> 00:05:54,479 Patrz. 84 00:05:55,813 --> 00:05:58,483 Nasz cudowny, piękny sekret. 85 00:05:58,566 --> 00:05:59,400 Gatki w dół. 86 00:06:00,860 --> 00:06:02,612 Dobrze. 87 00:06:03,154 --> 00:06:04,989 Pospieszcie się, małe zboczki. 88 00:06:05,073 --> 00:06:06,699 Co? Dobrze. 89 00:06:07,492 --> 00:06:09,911 A teraz usiądźcie i wirujcie. 90 00:06:09,994 --> 00:06:13,456 Siedź i wiruj 91 00:06:13,539 --> 00:06:16,876 Siedź i wiruj 92 00:06:16,959 --> 00:06:20,046 Siedź i wiruj 93 00:06:20,671 --> 00:06:23,257 Siedź i wiruj 94 00:06:23,341 --> 00:06:24,425 To obrzydliwe. 95 00:06:24,509 --> 00:06:26,094 Nie osądzaj ich, Elfo. 96 00:06:26,177 --> 00:06:28,554 To jakiś tradycyjny taniec ludowy? 97 00:06:28,638 --> 00:06:29,764 Nie podoba mi się. 98 00:06:29,847 --> 00:06:34,435 Tak się pożywiamy. Prosta, naturalna receptura. 99 00:06:34,519 --> 00:06:35,853 Widzisz tę ciecz? 100 00:06:35,937 --> 00:06:39,232 To święte wody wypływające z nieba. 101 00:06:39,315 --> 00:06:42,151 A ta mgiełka unosząca się z dołu? 102 00:06:42,235 --> 00:06:45,279 To opary prosto z piekła. 103 00:06:45,363 --> 00:06:48,616 Łączą się tu, w Dreamland, 104 00:06:48,699 --> 00:06:50,284 z dodatkiem szczurzego moczu. 105 00:06:50,368 --> 00:06:53,079 Rezultat? Magia Trøgów. 106 00:06:53,913 --> 00:06:57,166 Pięknie. No dobrze, kto ma dla mnie świeży móżdżek? 107 00:06:57,250 --> 00:07:00,837 Potrzebujemy mózgów, by wytwarzać cenną maź. 108 00:07:00,920 --> 00:07:03,339 Wrzucamy je do elektrycznego blendera 109 00:07:03,422 --> 00:07:06,217 i ustawiamy średnią prędkość lub gruby przecier. 110 00:07:06,300 --> 00:07:07,301 Naprawdę? 111 00:07:07,385 --> 00:07:09,679 A skąd bierzecie elektryczne blendery? 112 00:07:09,762 --> 00:07:12,348 Przekopaliśmy długi tunel do Steamland. 113 00:07:12,431 --> 00:07:14,600 Podwędzamy małe urządzenia AGD. 114 00:07:14,684 --> 00:07:17,645 Miksery, blendery, frytkownice, automaty do gumy balonowej. 115 00:07:17,728 --> 00:07:20,523 I nie mamy już dla ciebie mózgów. 116 00:07:20,606 --> 00:07:23,359 Ale skosztuj naszej maź-garity. 117 00:07:23,443 --> 00:07:25,695 Jedynym składnikiem jest maź. 118 00:07:25,778 --> 00:07:27,738 Nie chcę mazi. 119 00:07:27,822 --> 00:07:31,200 Gdy zamawiasz surowe sashimi, nie chcesz tuńczyka z puszki. 120 00:07:32,535 --> 00:07:36,247 Dajcie mi magię! Dajcie mi mózgi! I łyżkę! 121 00:07:36,330 --> 00:07:38,332 Ale Dagmar, to ty nie wiesz? 122 00:07:38,416 --> 00:07:40,585 Od magii można zwariować. 123 00:07:40,668 --> 00:07:42,920 Nazywasz mnie wariatką? 124 00:07:43,004 --> 00:07:47,341 Nie. Mówię o nas. Pokaż jej, Benji. 125 00:07:47,425 --> 00:07:50,011 Nie rządzisz Benjim, ale dobra. 126 00:07:51,471 --> 00:07:52,972 Większość ludzi nie wie, 127 00:07:53,055 --> 00:07:55,766 że mózg smakuje jak truskawki ze śmietaną. 128 00:08:01,647 --> 00:08:02,648 Na psa urok! 129 00:08:02,732 --> 00:08:06,277 Ponieważ nie mamy mózgów, nie możesz nawiedzać nas we śnie, 130 00:08:06,360 --> 00:08:10,198 co nas cieszy. A efektem ubocznym jest nasza nieśmiertelność. 131 00:08:11,073 --> 00:08:14,243 Od teraz musimy tylko ssać stalaktyty. 132 00:08:14,327 --> 00:08:17,371 Jedyny sposób na nieśmiertelność to postradać mózg. 133 00:08:17,455 --> 00:08:19,040 To nie dla mnie. 134 00:08:19,123 --> 00:08:21,375 Umrę sam w mieszkaniu w podbudówce, 135 00:08:21,459 --> 00:08:22,835 tak jak mówił Papa. 136 00:08:23,628 --> 00:08:26,130 Ile razy mam was zabijać? 137 00:08:26,923 --> 00:08:29,383 Tyle, ile trzeba. Zaraz. 138 00:08:40,686 --> 00:08:43,689 Zapada mrok. Zło zwycięży na bank. 139 00:08:43,773 --> 00:08:47,026 Powinienem pląsać w kółko i wkurzająco scatować, 140 00:08:47,109 --> 00:08:49,487 ale przecież… nie ma już wszechświata. 141 00:08:49,570 --> 00:08:51,822 Nie ma dobra ani zła, niczego nie ma. 142 00:08:51,906 --> 00:08:54,158 Będzie mi brakowało egzystencji. 143 00:08:54,242 --> 00:08:56,786 A co, jeśli… 144 00:08:56,869 --> 00:09:01,207 Co, jeśli Bóg zostawił ci jakiś podręcznik użytkownika? 145 00:09:01,290 --> 00:09:03,417 Mógłbyś zostać nowym Bogiem, 146 00:09:03,501 --> 00:09:05,711 zamiast dreptać w kółko jak debil. 147 00:09:05,795 --> 00:09:06,963 Może masz rację. 148 00:09:07,046 --> 00:09:09,715 Mógłbym odziedziczyć ten cały kram. 149 00:09:09,799 --> 00:09:10,967 Byłbym królem Lucim! 150 00:09:11,884 --> 00:09:13,135 Mogę być Bożym synem? 151 00:09:13,219 --> 00:09:14,220 Nie widzę przeszkód. 152 00:09:14,303 --> 00:09:16,806 Rozejrzyjmy się za tym podręcznikiem, 153 00:09:16,889 --> 00:09:18,558 który istnieje albo nie. 154 00:09:18,641 --> 00:09:20,560 Teologicznie to grząski grunt, 155 00:09:20,643 --> 00:09:24,730 ale zgaduję, że Bóg ma tu gdzieś skrytkę. 156 00:09:27,316 --> 00:09:31,404 Luci! Chodź szybko! Na jednej nodze! Znalazłem coś! 157 00:09:35,908 --> 00:09:37,868 Patrz! Gałka. 158 00:09:49,005 --> 00:09:51,382 O mój Boże! 159 00:09:51,465 --> 00:09:53,593 Znaczy się ja. Potencjalnie. 160 00:09:54,677 --> 00:09:58,097 Bean! Prawie łezkę uroniłam. 161 00:09:58,180 --> 00:10:02,602 Może po raz ostatni gonię cię po jaskini pod zamkiem. 162 00:10:02,685 --> 00:10:07,189 Może to ja wciągam cię w pułapkę, mamo. Może to ty umrzesz. 163 00:10:07,273 --> 00:10:09,567 Zastawiłaś pułapkę? Nie blefujesz? 164 00:10:09,650 --> 00:10:12,528 Zawsze blefuję. Albo i nie. Skacz! 165 00:10:12,612 --> 00:10:14,363 Co? O nie. Powietrze! 166 00:10:20,328 --> 00:10:22,663 Wstrzymaj oddech. Nie wdychaj spor. 167 00:10:22,747 --> 00:10:23,956 Za późno. 168 00:10:26,042 --> 00:10:28,252 Zajebioza. 169 00:10:32,715 --> 00:10:35,217 To fakt. Grzyby są najlepszym lekarstwem. 170 00:10:37,261 --> 00:10:40,181 Bean, a jeśli to wszystko tylko nam się przyśniło? 171 00:10:40,264 --> 00:10:41,891 Nie wkurzyłoby cię to? 172 00:10:47,521 --> 00:10:49,148 Słyszysz, że coś się zbliża? 173 00:10:49,231 --> 00:10:52,568 Oby płatki śniadaniowe, bo mam chcicę na kulki kakaowe. 174 00:10:52,652 --> 00:10:54,654 Mówię tak, bo się ujarałem. 175 00:10:54,737 --> 00:10:56,947 Mam was! Co, u diabła? 176 00:11:05,247 --> 00:11:06,415 Mam pytanie. 177 00:11:06,499 --> 00:11:10,503 Chodzą mi po twarzy tysiące małych pajączków czy tylko setki? 178 00:11:11,212 --> 00:11:15,174 Tripujesz, mamo? Tripujesz, mamo-piżamo? 179 00:11:15,257 --> 00:11:18,803 Tripujesz? Elfo, ona chyba tripuje. 180 00:11:18,886 --> 00:11:22,223 Tak, mamo. Tripujesz? 181 00:11:22,306 --> 00:11:26,769 Nie jesteś moją mamą, Elfo. Musimy wciąż się kłócić? 182 00:11:26,852 --> 00:11:30,314 Zróbmy miłosną kanapkę i już się pogódźmy. 183 00:11:30,398 --> 00:11:32,400 Tak! Miłosna kanapka! 184 00:11:38,572 --> 00:11:40,658 - Wynoś się, Turbish! - Dobra, pa. 185 00:11:46,747 --> 00:11:48,791 To się nazywa katharsis. 186 00:11:49,750 --> 00:11:50,584 O nie! 187 00:11:50,668 --> 00:11:54,130 Jak mam ciąć? Wszerz czy wzdłuż? 188 00:11:54,213 --> 00:11:55,631 Może soczysty rumsztyk? 189 00:11:58,384 --> 00:12:00,344 Elfo, złap ten jej rozcinak. 190 00:12:02,805 --> 00:12:03,889 Ostry. 191 00:12:03,973 --> 00:12:07,226 Nie łap za kłujący koniec, tylko za ten do łapania. 192 00:12:36,338 --> 00:12:37,381 Chodź! 193 00:12:42,845 --> 00:12:43,679 Dymek! 194 00:13:15,503 --> 00:13:18,464 Ten odlot narkotykowy sprawił mi najwięcej frajdy, 195 00:13:18,547 --> 00:13:20,549 od kiedy byłaś małą dziewczynką. 196 00:13:20,633 --> 00:13:24,053 Pamiętasz? Siedziałyśmy tutaj i robiłam ci wodę z mózgu. 197 00:13:24,136 --> 00:13:25,221 Elfo, załatw ją! 198 00:13:25,304 --> 00:13:26,430 Giń! 199 00:13:29,600 --> 00:13:31,143 Tęsknię za tamtą kanapką. 200 00:13:31,227 --> 00:13:34,605 I już. Zabiłam ostatniego z twoich koleżków. 201 00:13:34,688 --> 00:13:35,731 Nie umarłem. 202 00:13:37,525 --> 00:13:38,484 O nie. 203 00:13:40,277 --> 00:13:41,362 Elfi sok? 204 00:13:57,795 --> 00:13:58,879 Wygrałam! 205 00:14:03,676 --> 00:14:06,387 Kurczę. Po co mnie w ogóle urodziłaś? 206 00:14:06,470 --> 00:14:08,889 Nie słyszałaś o adopcji? 207 00:14:09,640 --> 00:14:12,059 Czy ktoś zamawiał macochę? 208 00:14:12,142 --> 00:14:13,060 Oona! 209 00:14:13,143 --> 00:14:14,478 Świruska! 210 00:14:26,949 --> 00:14:29,618 Dzięki, Oona. Ułatwiłaś mi sprawę. 211 00:14:38,377 --> 00:14:40,379 Już was nie potrzebuję. 212 00:14:40,462 --> 00:14:43,257 Mam magię, mam urodę, 213 00:14:43,340 --> 00:14:47,511 a teraz mam nieśmiertelność. 214 00:14:47,595 --> 00:14:51,724 Dagmar, może nie pokonam ciebie i twojego nadętego akcentu, 215 00:14:51,807 --> 00:14:55,519 ale mogę ocalić Dreamland, niszcząc magię na dobre. 216 00:14:57,021 --> 00:14:59,773 W imię nałuki. Wiej! 217 00:15:24,840 --> 00:15:27,927 Pomóż mi, Oona. Wyczerpałam się. 218 00:15:28,844 --> 00:15:32,973 Nie mam magii, Bean. Mogę ci dać tylko dragi i miłość. 219 00:15:33,057 --> 00:15:35,976 Jaszczurka i luzerka w końcu razem. 220 00:15:37,269 --> 00:15:38,479 Co za farsa. 221 00:15:39,063 --> 00:15:40,064 Czy farsa? 222 00:15:40,147 --> 00:15:41,398 Czyżby? 223 00:15:43,901 --> 00:15:44,902 O nie. 224 00:15:51,116 --> 00:15:53,243 Czekaj, gdzie Elfo? 225 00:15:54,161 --> 00:15:56,330 Chyba nie przeżył, Bean. 226 00:16:10,803 --> 00:16:13,389 Elfo. Wróciłeś po mnie. 227 00:16:13,472 --> 00:16:15,599 Wcale nie. Złapałaś mnie za rękę. 228 00:16:15,683 --> 00:16:17,309 Zostaniesz ze mną chwilkę? 229 00:16:17,393 --> 00:16:18,435 Dobrze. 230 00:16:19,979 --> 00:16:22,356 To miłe. Jaka miękka skóra. 231 00:16:24,400 --> 00:16:26,068 Masz mocny uścisk. 232 00:16:27,027 --> 00:16:29,405 Pracujesz na budowie czy coś? 233 00:16:29,488 --> 00:16:32,866 No dobra. Lepiej już puść. 234 00:16:34,243 --> 00:16:36,120 Co robisz? Puść. 235 00:16:36,704 --> 00:16:38,831 Do cholery, puszczaj, kobieto! 236 00:16:40,624 --> 00:16:42,751 Zabieram cię ze sobą, Elfo. 237 00:16:42,835 --> 00:16:46,213 Będziesz mi wiecznie służył w piekle! 238 00:16:46,296 --> 00:16:48,257 Nie mylisz mnie z Pieszczotkiem? 239 00:16:48,340 --> 00:16:50,801 Chrzanić Pieszczotka! Ciebie chcę! 240 00:17:01,103 --> 00:17:02,646 Jak mawiają Trøgi: 241 00:17:02,730 --> 00:17:06,066 „Nie dostajesz, czego chcesz, tylko na co zasłużyłeś”. 242 00:17:28,172 --> 00:17:30,424 Słuchajcie! Żyję i… 243 00:17:41,268 --> 00:17:44,438 Doceniam współczucie i że dyszysz mi na kark, Derek, 244 00:17:44,521 --> 00:17:47,941 ale moglibyście zostawić mnie z Morą? Na chwilkę. 245 00:17:52,821 --> 00:17:55,824 Nie spędziłyśmy aż tyle czasu ze sobą, 246 00:17:55,908 --> 00:17:59,203 ale doceniam każdą chwilę. 247 00:17:59,286 --> 00:18:02,206 Wcześniej nie znałam miłości. 248 00:18:02,289 --> 00:18:05,876 Zaczęłam nowe życie, gdy spotkałam cię w Galerii Dziwaków. 249 00:18:05,959 --> 00:18:09,379 Poczułam coś wyjątkowego, gdy rozbiłam twoje akwarium 250 00:18:09,463 --> 00:18:12,132 młotkiem i wypłynęłaś prosto na mnie. 251 00:18:12,216 --> 00:18:15,219 Spojrzałam ci w oczy, a ty się uśmiechnęłaś. 252 00:18:15,928 --> 00:18:18,222 To była przyjemna chwila. 253 00:18:19,014 --> 00:18:20,140 Jak sen. 254 00:18:21,725 --> 00:18:25,104 W baśniach miłosny pocałunek ożywia ukochaną. 255 00:18:34,029 --> 00:18:36,281 Ale to nie baśń. 256 00:18:40,702 --> 00:18:41,912 NIEZBYT JASNA ŻARÓWKA 257 00:18:41,995 --> 00:18:43,705 Patrz, żarówki. Całe stery. 258 00:18:43,789 --> 00:18:46,792 Nowiusieńkie, prosto ze sklepu z żarówkami. 259 00:18:46,875 --> 00:18:47,709 Gdzie ta cegła? 260 00:18:49,628 --> 00:18:50,546 Dawaj. 261 00:18:50,629 --> 00:18:52,589 Chwila. Co chcesz zrobić? 262 00:18:52,673 --> 00:18:53,841 Potłuc żarówki. 263 00:18:54,591 --> 00:18:57,094 - To spoko. Czekaj. - Co? 264 00:18:57,177 --> 00:19:00,389 Jeśli potłuczesz żarówki, Bóg już nie wróci. 265 00:19:00,472 --> 00:19:01,306 Zagłosowaliśmy 266 00:19:01,390 --> 00:19:03,725 i ustaliliśmy, że będę nowym Bogiem, 267 00:19:03,809 --> 00:19:05,477 a ty moim zastępcą. 268 00:19:05,561 --> 00:19:08,981 Moim lokajem. Fajowy lokaj Jerry. Fajkuj się, Jer. 269 00:19:09,064 --> 00:19:11,650 Nie mamy dowodu, że mógłbyś być Bogiem. 270 00:19:11,733 --> 00:19:15,112 Sam mówiłeś, że wszystko zwalnia i wygasa. 271 00:19:15,195 --> 00:19:16,405 To nas właśnie czeka. 272 00:19:16,488 --> 00:19:18,615 Słuchaj, to dla mnie ważne. 273 00:19:18,699 --> 00:19:20,534 Miałem traumatyczne dzieciństwo. 274 00:19:20,617 --> 00:19:21,743 Nie mówiłem ci, 275 00:19:21,827 --> 00:19:25,581 ale kumpel od kufla kilka razy zwalił rachunek na mnie. 276 00:19:25,664 --> 00:19:29,501 Luci, czemu choć raz w życiu nie wybierzesz miłości? 277 00:19:29,585 --> 00:19:32,713 Powiem ci coś o miłości. To przekręt. 278 00:19:32,796 --> 00:19:35,591 Ludzie głoszą miłość, a zatruwają powietrze, 279 00:19:35,674 --> 00:19:38,010 wchodzą w sekty albo durne bractwa, 280 00:19:38,093 --> 00:19:42,598 zabijają łosie, rozlewają naftę, snują szalone teorie na temat szczepionek… 281 00:19:42,681 --> 00:19:44,141 Masz rację. Bierz cegłę. 282 00:19:49,688 --> 00:19:52,065 Dobra, chodź, Jer. Pomóż mi. 283 00:19:52,149 --> 00:19:55,861 - Nie chcę upuścić. - Luci, jesteś najlepszy. 284 00:19:55,944 --> 00:19:57,154 I tego się trzymaj. 285 00:19:57,237 --> 00:20:01,366 Przykręćmy to do Bożej szyi i sprawdźmy, co się stanie. 286 00:20:06,121 --> 00:20:09,750 Inka. Dinka. Binka. Bonka. Bum. 287 00:20:22,054 --> 00:20:23,472 Ale się wyspałem. 288 00:20:23,555 --> 00:20:26,266 Nie miałem nawracających koszmarów. 289 00:20:26,350 --> 00:20:27,184 Chrapałem? 290 00:20:27,267 --> 00:20:29,144 Nie, Boże, byłeś nieżywy. 291 00:20:29,228 --> 00:20:32,439 Nieżywy z wycieńczenia. Mam nadzieję, że wypocząłeś. 292 00:20:33,357 --> 00:20:35,192 Po co ta skromność, Luci? 293 00:20:35,275 --> 00:20:37,319 Boże, to ja cię zabiłem. 294 00:20:37,444 --> 00:20:39,571 Luci cię ożywił. 295 00:20:40,364 --> 00:20:43,700 Wiem, Jerry. Poddałem cię próbie. 296 00:20:43,784 --> 00:20:46,453 Miałem cię porazić. Może nawet z megasiłą. 297 00:20:46,536 --> 00:20:49,748 Ale w nagrodę za twoją szczerość wybaczam ci. 298 00:20:50,540 --> 00:20:52,668 A to narzędzie morderstwa? 299 00:20:54,628 --> 00:20:55,879 Uwaga tam na dole! 300 00:20:57,422 --> 00:21:00,050 Luci, czemu nie chciałeś przyznać, 301 00:21:00,133 --> 00:21:01,718 że przywróciłeś mi życie? 302 00:21:02,511 --> 00:21:03,553 No kurka, wiesz. 303 00:21:03,637 --> 00:21:05,055 Jak się jest mrocznym demonem 304 00:21:05,138 --> 00:21:08,684 i nie pozwoli się Bogu umrzeć, to trochę obciach. 305 00:21:08,767 --> 00:21:10,227 Będzie się to za mną wlokło. 306 00:21:11,770 --> 00:21:15,190 Niesłychana moralność jak na maleńkiego sługę piekielnego. 307 00:21:15,274 --> 00:21:16,733 Nigdy bym nie pomyślał. 308 00:21:16,817 --> 00:21:20,821 Luci, zwykle tego nie robię, ale bardzo cię lubię 309 00:21:20,904 --> 00:21:22,739 no i uratowałeś mi życie. 310 00:21:22,823 --> 00:21:24,241 Może dlatego cię lubię. 311 00:21:26,994 --> 00:21:28,453 Oto co zrobię. 312 00:21:28,537 --> 00:21:31,415 Podaruję ci jedno życzenie. 313 00:21:31,498 --> 00:21:33,125 Teraz, żadnych ograniczeń, 314 00:21:33,208 --> 00:21:35,043 - cokolwiek zechcesz. - Cokolwiek? 315 00:21:35,127 --> 00:21:38,588 Bogactwo, sława, sukces? Chcesz być grubą rybą? 316 00:21:38,672 --> 00:21:41,174 Zrzucić wagę? Wcinać placki na okrągło? 317 00:21:41,258 --> 00:21:44,886 Absolutne oświecenie? Wybierz coś. To trudne, nie? 318 00:21:47,222 --> 00:21:49,308 To życzenie musi dotyczyć mnie? 319 00:21:49,391 --> 00:21:52,477 Dziwne. Nikt mnie dotąd nie pytał. 320 00:21:52,561 --> 00:21:56,106 Odpowiadam: możesz spełnić życzenie dowolnie wybranej osoby. 321 00:21:56,898 --> 00:22:01,903 W takim razie chciałbym, by Syrena Mora ożyła. Dla Bean. 322 00:22:01,987 --> 00:22:04,489 Interesujące. Mogę spytać dlaczego? 323 00:22:04,573 --> 00:22:08,785 Dlaczego? Bo Bean tak wiele z siebie dała. 324 00:22:08,869 --> 00:22:10,495 Bo zasługuje na miłość. 325 00:22:10,579 --> 00:22:15,792 Bo Mora jest miłością jej życia i dlatego, że… 326 00:22:17,336 --> 00:22:18,503 Że co? 327 00:22:20,505 --> 00:22:21,673 Że kocham Bean. 328 00:22:28,555 --> 00:22:30,140 Jakie to piękne, Luci. 329 00:22:30,223 --> 00:22:32,017 Dobra, daj mi spokój. 330 00:22:32,100 --> 00:22:33,685 Chcę cię przytulić. 331 00:22:35,020 --> 00:22:38,690 Czuję łzy na szacie? Ty płaczesz, Luci? 332 00:22:38,774 --> 00:22:40,484 Nie płaczę. 333 00:22:40,567 --> 00:22:42,152 Śmiałem się. 334 00:22:42,944 --> 00:22:46,198 Jestem klaunem. Nie mam uczuć. Znasz mnie. 335 00:22:46,281 --> 00:22:51,244 Ja tylko… 336 00:23:00,295 --> 00:23:03,340 Spełniam życzenie Luciego. 337 00:23:03,423 --> 00:23:07,177 Syrena Mora ożyje dla Bean. 338 00:23:07,761 --> 00:23:08,595 Klask! 339 00:23:15,977 --> 00:23:19,022 Nienawidzę tego. Wszystko jest do bani. 340 00:23:19,106 --> 00:23:21,358 Moja mama nie żyje, a jakoś się nie cieszę. 341 00:23:21,942 --> 00:23:23,276 Co tu tak śmierdzi? 342 00:23:23,360 --> 00:23:26,154 Moje buty czy martwe rybie ciało Mory? 343 00:23:27,197 --> 00:23:28,031 Wybacz, Mora. 344 00:23:28,115 --> 00:23:29,616 Przyjmuję przeprosiny. 345 00:23:29,699 --> 00:23:32,119 Jak chcesz wiedzieć, to buty ci śmierdzą. 346 00:23:32,202 --> 00:23:33,787 Mora? Ty żyjesz? 347 00:23:43,088 --> 00:23:46,675 Już więcej mnie nie dźgaj. Inaczej zdobywaj moje serce. 348 00:23:52,639 --> 00:23:53,557 SZCZĘŚLIWY KONIEC 349 00:23:53,640 --> 00:23:56,852 Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta, elfy i Trøgi, 350 00:23:56,935 --> 00:23:59,563 i, kretoludku, ty też. 351 00:23:59,646 --> 00:24:01,940 ZWRÓCIĆ PRZED PÓŁNOCĄ, BY ODZYSKAĆ KAUCJĘ 352 00:24:02,023 --> 00:24:04,067 To dzień zwycięstwa i radości. 353 00:24:04,151 --> 00:24:09,406 Dagmar została pokonana i zmiażdżona wielkim kryształem w jaskini. 354 00:24:12,159 --> 00:24:14,619 Szatan został zdeptany wraz z jego męskością. 355 00:24:16,913 --> 00:24:19,833 Wszyscy wrogowie zginęli bądź zwiali. 356 00:24:22,085 --> 00:24:24,588 A co najlepsze, jestem zakochana. 357 00:24:27,507 --> 00:24:30,218 Chcę podziękować tym, którzy przyczynili się 358 00:24:30,302 --> 00:24:32,220 do tego zwycięstwa. 359 00:24:32,304 --> 00:24:35,473 Przede wszystkim nader niedocenianej dziewce od mopa. 360 00:24:35,557 --> 00:24:37,851 Może to przez te włosy, kto wie? 361 00:24:37,934 --> 00:24:42,397 Następnie moim kumplom Elfo i Luciemu, gdziekolwiek teraz jest. 362 00:24:42,480 --> 00:24:45,692 Elfo, mówiłeś, że przeznaczenie to ściema. 363 00:24:45,775 --> 00:24:48,403 Że sami wytyczamy własny los. 364 00:24:48,486 --> 00:24:50,739 Długo się z tym nie zgadzałam, 365 00:24:50,822 --> 00:24:55,952 ale teraz to bez znaczenia, więc wreszcie widzę w tym sens. Dziękuję. 366 00:24:56,786 --> 00:24:58,538 Ty też mnie czegoś nauczyłaś. 367 00:24:58,622 --> 00:25:01,833 Luci, mój ukochany demonie, 368 00:25:01,917 --> 00:25:04,377 zrujnowałeś mi życie, 369 00:25:04,461 --> 00:25:07,672 ale jakoś dzięki temu stałam się kimś lepszym. 370 00:25:07,756 --> 00:25:11,885 Byłeś i na zawsze pozostaniesz moim ulubionym kumplem od kufla. 371 00:25:12,636 --> 00:25:18,016 I moja ty gadzino, gekonie, traszko, salamandro, czymkolwiek jesteś, 372 00:25:18,099 --> 00:25:22,729 piracka macocho Oono, zawsze mogłam na ciebie liczyć. Kocham cię. 373 00:25:23,605 --> 00:25:25,523 Cieszę się, że się ujarałyśmy 374 00:25:25,607 --> 00:25:28,026 i razem okrążyłyśmy fontannę 93 razy. 375 00:25:28,109 --> 00:25:30,445 Potem czesałam ci włosy przez pięć godzin 376 00:25:30,528 --> 00:25:32,656 i twoje wszy przeskoczyły na Dereka. 377 00:25:32,739 --> 00:25:35,700 Wybacz, że zwinęłam twój ostatni zapasik. 378 00:25:35,784 --> 00:25:37,160 Wynagrodzę ci to. 379 00:25:38,036 --> 00:25:40,830 Spokojnie, braciszku, nie zapomniałam o tobie. 380 00:25:40,914 --> 00:25:43,291 Derek, szacun! 381 00:25:43,375 --> 00:25:44,668 Spójrz tylko. 382 00:25:44,751 --> 00:25:49,422 Atrakcyjna szczecina na twarzy i gorąca laska u boku. Sukces! 383 00:25:49,506 --> 00:25:52,217 No tak. To dość burzliwy romans. 384 00:25:52,300 --> 00:25:55,303 Wolałbym, żeby przestała podkradać mi monety. 385 00:25:55,387 --> 00:25:58,390 Chcesz je z powrotem, to przestań gadać o patelni. 386 00:25:58,473 --> 00:25:59,307 Nigdy! 387 00:26:00,308 --> 00:26:03,270 A teraz najhałaśliwszy facet w Dreamland. 388 00:26:03,353 --> 00:26:05,438 Znacie go i kochacie. 389 00:26:05,522 --> 00:26:10,443 I chyba wreszcie przestał kwakać. Mój tata, król Zøg. 390 00:26:13,321 --> 00:26:14,281 No dobra. 391 00:26:14,364 --> 00:26:17,325 Oklaski później, inaczej do wieczora nie skończymy. 392 00:26:17,409 --> 00:26:20,787 Dobre wieści. Ja też się zakochałem! 393 00:26:23,456 --> 00:26:25,292 Tato, trzymajmy się rozpiski. 394 00:26:25,375 --> 00:26:26,710 Kto by się przejmował? 395 00:26:26,793 --> 00:26:31,840 Poznajcie moją niedźwiedzią towarzyszkę, Ursulę Niedźwiedzicę, 396 00:26:31,923 --> 00:26:34,217 oraz naszego synka Misiaka. 397 00:26:34,301 --> 00:26:37,053 To nie kostium. Naprawdę tak wygląda. 398 00:26:37,137 --> 00:26:39,097 Dobra, spadamy! 399 00:26:51,693 --> 00:26:52,861 Dokąd idziesz? 400 00:26:52,944 --> 00:26:54,612 Jak to dokąd? Do lasu. 401 00:26:54,696 --> 00:26:57,699 - Ty rób, co chcesz. - Czeka nas mnóstwo seksu. 402 00:26:58,408 --> 00:26:59,826 Weź, mamo. 403 00:27:01,077 --> 00:27:03,747 Przepraszam, mogę wtrącić komentarz 404 00:27:03,830 --> 00:27:06,666 i nie zarobić w twarz strzałą znikąd? 405 00:27:06,750 --> 00:27:10,587 Choć wasze pocieszne perypetie poniekąd mnie bawią, 406 00:27:10,670 --> 00:27:14,382 czuję się w obowiązku skrytykować liczne nieścisłości w fabule, 407 00:27:14,466 --> 00:27:18,053 niepoczytalne postaci i żarty, których po prostu nie rozumiem. 408 00:27:18,136 --> 00:27:20,597 Ponadto zbyt wiele scen kończy się 409 00:27:20,680 --> 00:27:23,683 niedorzeczną, nieuzasadnioną i niespodziewaną… 410 00:27:28,396 --> 00:27:33,985 No dobra. A teraz w imieniu Trøgów, Sługo! 411 00:27:34,069 --> 00:27:38,823 Sługo? Czy ktoś go widział? 412 00:27:38,907 --> 00:27:42,535 Pragnę podziękować Trøgom za hojne ilości mazi. 413 00:27:42,619 --> 00:27:46,373 Specjalne uznanie dla Sługo, choć nie chce sprzedać mi czapki. 414 00:27:46,456 --> 00:27:48,333 Żartuję, jest zbyt szpetna. 415 00:27:48,416 --> 00:27:51,252 Ejże! Kupiłem ją na wyprzedaży. 416 00:27:51,336 --> 00:27:53,338 Nikogo nie obchodzi tło twojej postaci. 417 00:27:53,421 --> 00:27:57,217 Pozostało jeszcze jedno zadanie. 418 00:27:57,300 --> 00:28:02,180 Sprowadźcie tu królową Bean, całą i żywą. Będzie moim oficerem nałukowym. 419 00:28:04,182 --> 00:28:05,016 Nałuka. 420 00:28:05,100 --> 00:28:08,937 Na razie lepiej nie wtajemniczać jej w szczegóły ekspedycji. 421 00:28:09,020 --> 00:28:11,523 Załóżcie jej ten brudny worek na głowę 422 00:28:11,606 --> 00:28:13,733 i przyprowadźcie prosto do rakiety, 423 00:28:13,817 --> 00:28:17,695 gdzie będę czekał, by wyruszyć na… wiecie gdzie. 424 00:28:17,779 --> 00:28:19,197 - Księżyc! - Księżyc! 425 00:28:19,280 --> 00:28:21,574 - Kiedy deser, jełopie? - Cicho, Benji. 426 00:28:21,658 --> 00:28:23,451 Wyczuwam ogólne napięcie. 427 00:28:23,535 --> 00:28:26,162 Wyprawa na Księżyc to okazja do przygody 428 00:28:26,246 --> 00:28:27,831 i badań przemysłowych. 429 00:28:27,914 --> 00:28:30,500 Wsadźcie Bean do worka i możemy ruszać. 430 00:28:31,251 --> 00:28:33,795 Nie mnie. Bean, wy głupcy. 431 00:28:33,878 --> 00:28:37,757 Wypuśćcie mnie. Duszę się! Mam lęk przed ironią losu. 432 00:28:37,841 --> 00:28:40,885 A teraz, z mieszanymi uczuciami, 433 00:28:40,969 --> 00:28:45,265 ogłaszam, że ustępuję z tronu naszego możnego królestwa. 434 00:28:46,182 --> 00:28:47,183 - Nie! - Nie! 435 00:28:47,267 --> 00:28:50,979 Dajcie spokój! Ocaliłam Dreamland i zasługuję na przerwę. 436 00:28:51,062 --> 00:28:52,856 Prawie spaliliście mnie na stosie. 437 00:28:52,939 --> 00:28:55,150 Widzę zgniłe warzywa w waszych dłoniach. 438 00:28:55,859 --> 00:28:58,111 Dajcie jej spokój. Nie rzucajcie. 439 00:28:58,194 --> 00:29:01,698 Mamy tu niedobór ziemniaków, a teraz wiemy dlaczego. 440 00:29:01,781 --> 00:29:06,119 Ale nie jestem tu, by was karcić. Jestem tu, by dawać i oddawać. 441 00:29:06,202 --> 00:29:07,412 Kto to rzucił? 442 00:29:08,079 --> 00:29:11,499 Ponieważ zamek należał kiedyś do elfów, 443 00:29:11,583 --> 00:29:15,628 od teraz naszym królestwem władać będzie król Władko. 444 00:29:15,712 --> 00:29:17,630 Zmieniłem zdanie. 445 00:29:17,714 --> 00:29:18,548 TRZYMKO 1 446 00:29:18,631 --> 00:29:21,968 Wracam, by umrzeć w Elfwood, i nikt mnie nie powstrzyma. 447 00:29:23,386 --> 00:29:24,220 Nikt? 448 00:29:25,930 --> 00:29:27,348 Na pewno? Ktoś coś? 449 00:29:28,433 --> 00:29:30,894 - Chodź, Całuśko. - Kocham Pendergasta. 450 00:29:30,977 --> 00:29:33,480 A kogo ty nie kochasz? 451 00:29:34,439 --> 00:29:37,066 Żegnaj, Całuśko. Nie zapomnę cię. 452 00:29:38,067 --> 00:29:40,987 Witaj. Jesteś spod Strzelca? 453 00:29:41,070 --> 00:29:42,322 Ja też nie. 454 00:29:42,405 --> 00:29:45,825 Królu Władko? A twoja korona? I następca? 455 00:29:49,579 --> 00:29:52,916 Tylko jedna osoba potrafi rządzić Dreamland 456 00:29:52,999 --> 00:29:54,834 dobrodusznie i łaskawie. 457 00:29:54,918 --> 00:29:58,880 Jest tylko w połowie elfem i wie, jak to jest być innym. 458 00:29:58,963 --> 00:30:01,132 Jak być wyrozumiałym. 459 00:30:01,216 --> 00:30:05,011 Ile wysiłku sprawia sięganie z półek i nie tylko. 460 00:30:05,094 --> 00:30:07,889 Na tronie w Dreamland zasiądzie… 461 00:30:08,389 --> 00:30:09,307 Dziewka od mopa. 462 00:30:13,019 --> 00:30:15,563 To zaszczyt prawie być nominowanym. 463 00:30:33,581 --> 00:30:36,543 Na mocy danej mi przez Księgę Øgów 464 00:30:36,626 --> 00:30:39,003 i Urząd Tranzytowy Dreamland-Elfwood 465 00:30:39,087 --> 00:30:41,756 - niniejszym koronuję dziewkę od mopa… - Miri. 466 00:30:41,840 --> 00:30:44,759 Królowa Dreamland, Dziewka od Mopa Miri Pierwsza! 467 00:30:44,843 --> 00:30:47,428 Niech żyje królowa Dziewka od Mopa Miri. 468 00:30:47,512 --> 00:30:49,097 Hip, hip, hura! 469 00:30:49,180 --> 00:30:51,808 I król małżonek Elfo. 470 00:30:52,433 --> 00:30:53,977 Jest poza twoją ligą, Elfo. 471 00:30:54,060 --> 00:30:55,770 I prędko przechodzimy dalej. 472 00:30:55,854 --> 00:30:58,314 Oto nasz nowy premier, Merkimer. 473 00:31:01,901 --> 00:31:06,573 Będę roztropny, rozsądny i seksowny. 474 00:31:11,494 --> 00:31:14,247 Mora i Bean chyba się pobiorą. 475 00:31:14,831 --> 00:31:15,957 Daję im rok. 476 00:31:19,168 --> 00:31:21,963 Zmajstrowałam dzieło sztuki, panienki. 477 00:31:29,929 --> 00:31:30,972 Mogę być szczera? 478 00:31:31,055 --> 00:31:32,557 Nigdy nie lubiłam ślubów. 479 00:31:32,640 --> 00:31:34,559 Ja też. Zwłaszcza własnych. 480 00:31:38,187 --> 00:31:40,982 BEAN-MORA ŚLUB DZIŚ WIECZOREM 481 00:31:43,026 --> 00:31:44,402 Gdzie Bean i Mora? 482 00:31:44,485 --> 00:31:46,988 Tłum zgłodniał. I wytrzeźwiał. 483 00:31:47,071 --> 00:31:50,992 Zaraz. Przecież to ślub. Bean zawsze ucieka ze ślubów. 484 00:31:54,579 --> 00:31:56,831 Co jest? Rozetnijcie ten worek. 485 00:31:56,915 --> 00:31:58,708 Nie tak się umawialiśmy. 486 00:32:01,085 --> 00:32:02,879 Sługo, toż to fiasko. 487 00:32:02,962 --> 00:32:06,299 Liczę chociaż, że jak spojrzę w prawo, obok mnie będzie Bean. 488 00:32:07,133 --> 00:32:08,927 Arcydruidko, co ty tu robisz? 489 00:32:09,010 --> 00:32:10,428 Zamknij się. 490 00:32:11,262 --> 00:32:12,513 - Dziesięć. - Gdzie Bean? 491 00:32:12,597 --> 00:32:14,223 - Siedem, dziewięć… - Stój! 492 00:32:14,307 --> 00:32:15,308 - Sześć. - Źle. 493 00:32:15,391 --> 00:32:16,559 - Cztery. - Nie po kolei. 494 00:32:16,643 --> 00:32:18,144 - Przerwać start! - Trzy, jeden. 495 00:32:18,227 --> 00:32:19,729 - Nie! - Start! 496 00:32:37,288 --> 00:32:40,166 Bean. Bądź tu jeszcze. 497 00:32:40,249 --> 00:32:44,087 Bean! Muszę się pożegnać! 498 00:32:51,094 --> 00:32:51,928 Żegnaj, Bean. 499 00:32:58,017 --> 00:33:01,688 Dzięki, że siedzieliście jak kołki na tych twardych ławkach 500 00:33:01,771 --> 00:33:05,191 przez ostatnie trzy i pół godziny, aż zdrętwiały wam tyłki. 501 00:33:05,274 --> 00:33:07,318 Rozpocznijmy ceremonię! 502 00:33:23,918 --> 00:33:25,003 Wielki Jo. 503 00:33:26,587 --> 00:33:29,424 Teraz jestem dobry. Spokojnie. 504 00:33:29,507 --> 00:33:33,011 Na mocy już nie tak Sekretnego Stowarzyszenia 505 00:33:33,094 --> 00:33:36,889 zebraliśmy się w tym przewiewnym, nieogrzewanym kościele, 506 00:33:36,973 --> 00:33:40,852 by złączyć tych dwóch pomarszczonych kochasiów węzłem małżeńskim. 507 00:33:40,935 --> 00:33:42,103 Obrączki, Wieprzyku. 508 00:33:42,979 --> 00:33:45,231 Wygrawerowałem twoją, panie Owal. 509 00:33:46,149 --> 00:33:48,234 „Turbish mówi cześć”. 510 00:33:48,317 --> 00:33:49,402 Cześć. 511 00:33:50,486 --> 00:33:51,946 Przestań, Turbish. 512 00:33:52,030 --> 00:33:53,573 Doprowadzasz Odvala do szału. 513 00:33:53,656 --> 00:33:56,492 Czy ty, Sorcerio, i ty, Odvalu, 514 00:33:56,576 --> 00:33:59,704 bierzecie siebie nawzajem za mężów? 515 00:33:59,787 --> 00:34:01,080 - Tak. - Tak. 516 00:34:01,164 --> 00:34:02,290 Niech to licho. 517 00:34:15,178 --> 00:34:16,971 - Dziab! - Przestań. 518 00:34:17,722 --> 00:34:19,599 - Dziab. Dziab. - No przestań. 519 00:34:20,808 --> 00:34:22,852 - Dziab! - Nie rób tak! 520 00:34:29,859 --> 00:34:30,693 Kocham cię. 521 00:34:36,741 --> 00:34:39,035 JAK UDUSIĆ BOGACZA NA 1001 SPOSOBÓW 522 00:34:39,118 --> 00:34:40,995 Tyle tu szczęśliwych zakończeń. 523 00:34:41,079 --> 00:34:45,500 Panno Moonpence, od kiedy usłyszałem twój czarujący głos, 524 00:34:45,583 --> 00:34:47,668 jestem bezgranicznie zauroczony. 525 00:34:47,752 --> 00:34:51,589 - Weźmiesz mnie, jakim jestem? - Jeszcze nigdy cię nie widziałam. 526 00:34:51,672 --> 00:34:53,549 Zawsze czołgasz się po podłodze. 527 00:34:53,633 --> 00:34:55,635 Zaraz temu zaradzę. 528 00:34:57,053 --> 00:35:00,431 Oto ja, w całej okazałości. 529 00:35:02,141 --> 00:35:03,101 Żałość. 530 00:35:12,068 --> 00:35:13,277 Panno Moonpence. 531 00:35:13,361 --> 00:35:14,570 Panie Merkimer. 532 00:35:15,738 --> 00:35:16,572 Radość. 533 00:35:18,199 --> 00:35:21,953 Samotność. Monotonia. Samotność. 534 00:35:23,454 --> 00:35:24,622 Koń Który Się Śmieje! 535 00:35:27,834 --> 00:35:29,752 Krótko tu zabawicie, co? 536 00:35:35,925 --> 00:35:37,927 Statek cyrkowy. Na wprost. 537 00:35:38,010 --> 00:35:41,305 Znów się spotykamy, kapitanie Hornżuan. 538 00:35:43,766 --> 00:35:47,186 Oona, kocham cię od zawsze. Wyjdziesz za mnie? 539 00:35:48,729 --> 00:35:49,939 O nie. 540 00:35:50,022 --> 00:35:51,357 To moja kwestia. 541 00:35:53,317 --> 00:35:54,360 O nie. 542 00:35:58,698 --> 00:36:00,283 NOWY ZARZĄD 543 00:36:04,662 --> 00:36:06,873 Królewski Chazzzzz. 544 00:36:26,893 --> 00:36:30,396 Na pomoc. Jestem przygwożdżona. Niech mi ktoś pomoże! 545 00:36:30,479 --> 00:36:32,857 Cloyd. Becky! 546 00:36:32,940 --> 00:36:34,108 Vip lub Vap! 547 00:36:34,192 --> 00:36:36,068 Gomer! Bunty? 548 00:36:36,569 --> 00:36:38,946 Piegusek! Nie, tylko nie piegusek. 549 00:36:39,030 --> 00:36:39,947 Dzwoniłaś? 550 00:36:40,031 --> 00:36:41,157 To ty. 551 00:36:42,200 --> 00:36:44,160 Nie stercz tak. Zabierz mnie stąd. 552 00:36:44,243 --> 00:36:45,620 Pójdziesz ze mną do piekła? 553 00:36:45,703 --> 00:36:47,622 Nie. Potrzebuję własnej przestrzeni. 554 00:36:47,705 --> 00:36:51,417 Nie chcę wokół żadnych ludzi, demonów, aniołów czy zwierząt. 555 00:36:51,500 --> 00:36:52,752 Na jak długo? 556 00:36:52,835 --> 00:36:54,503 - Na zawsze! - Na pewno? 557 00:36:54,587 --> 00:36:58,049 Zamknij się i wyciągnij mnie stąd. Zaczynasz mnie irytować. 558 00:36:58,132 --> 00:36:59,133 Wedle życzenia. 559 00:36:59,800 --> 00:37:00,635 Pstryk. 560 00:37:04,222 --> 00:37:05,765 Dużo lepiej. 561 00:37:06,432 --> 00:37:09,352 Chwila. Co jest? Gdzie, u diabła, jestem? 562 00:37:09,435 --> 00:37:12,021 - Jesteś tu ze mną, mamo. - Piegusek! 563 00:37:12,104 --> 00:37:15,107 Zwisamy sobie z klifu na całą wieczność. 564 00:37:15,191 --> 00:37:16,525 Spełnienie marzeń. 565 00:37:16,609 --> 00:37:19,487 Razem możemy rządzić tą klatką. 566 00:37:20,363 --> 00:37:24,951 Nie martw się, nie jest najgorzej. Nawet skomponowałem melodię przewodnią. 567 00:37:36,671 --> 00:37:40,758 Rzadka zaczarowana nimfa moczarowa. W sam raz do mojej Galerii. 568 00:37:47,682 --> 00:37:49,475 Hej, moczarowa panno. 569 00:37:49,558 --> 00:37:51,852 Pójdziemy kiedyś na mrożony jogurt? 570 00:37:57,775 --> 00:38:00,778 Wyglądasz przystojnie z tą muszką, Juniorze. 571 00:38:00,861 --> 00:38:02,321 Ja też tak myśleć. 572 00:38:02,405 --> 00:38:09,245 Czy ty, Papo Powrotku Elfowitz, bierzesz Grogdę za żonę? 573 00:38:09,328 --> 00:38:10,746 Jasne, że tak. 574 00:38:10,830 --> 00:38:12,081 Co? 575 00:38:12,164 --> 00:38:14,750 Psiakość, Szoczko! Popsułeś atmosferę! 576 00:38:26,679 --> 00:38:28,723 To katastrofa, Arcydruidko. 577 00:38:28,806 --> 00:38:31,559 Potrzebujemy magii Bean, by przetrwać wyprawę. 578 00:38:31,642 --> 00:38:34,603 A co z moimi potrzebami, mój ty Księżycowy Książę? 579 00:38:35,604 --> 00:38:37,648 Błagam. Mam łaskotki. 580 00:38:37,732 --> 00:38:39,275 O nie. 581 00:38:43,612 --> 00:38:45,698 - Księżyc. - Księżyc! 582 00:38:45,781 --> 00:38:47,325 - Księżyc. - Księżyc! 583 00:38:47,408 --> 00:38:49,660 - Księżyc. - Księżyc! 584 00:38:50,661 --> 00:38:51,871 Wybacz, Arcydruidko. 585 00:38:51,954 --> 00:38:53,914 Ten hełm ma dwie funkcje. 586 00:38:53,998 --> 00:38:55,458 Utrzymuje mnie przy życiu 587 00:38:55,541 --> 00:38:57,626 i chroni przed twoimi pocałunkami. 588 00:38:58,669 --> 00:38:59,503 Nie rób tego. 589 00:39:08,637 --> 00:39:12,558 Witaj w domu, panie. Więcej nazwisk do Księgi Zmarłych? 590 00:39:12,641 --> 00:39:13,684 Niezupełnie. 591 00:39:13,768 --> 00:39:14,643 KSIĘGA ZMARŁYCH 592 00:39:18,814 --> 00:39:21,525 KRÓLOWA TIABEANIE MARIABEANIE DE LA ROCHAMBEAUX GRUNKWITZ 593 00:39:21,609 --> 00:39:22,443 Bean. 594 00:39:26,697 --> 00:39:27,740 Mora. 595 00:39:27,823 --> 00:39:29,200 SYRENA MORA 596 00:39:37,666 --> 00:39:38,501 Luci. 597 00:39:38,584 --> 00:39:40,836 „LUCI” LUCILLE LUCYFER JR. DCLXVI, SYN SZATANA 598 00:39:48,719 --> 00:39:51,764 Chwilunia, co jest, Boże? Dałeś mi anielskie skrzydła? 599 00:39:51,847 --> 00:39:52,765 I aureolkę. 600 00:39:52,848 --> 00:39:54,183 Aj waj! 601 00:39:54,266 --> 00:39:57,436 Trzeba to uczcić. Ja też mam życzenie. 602 00:39:57,520 --> 00:40:00,940 Jesteś Bogiem. Masz wszystko. Czego mógłbyś sobie życzyć? 603 00:40:01,023 --> 00:40:03,275 Brakuje mi kotków. 604 00:40:03,359 --> 00:40:04,944 Tylko w piekle są przytulaski? 605 00:40:05,027 --> 00:40:06,487 Jestem śmiertelnie uczulony. 606 00:40:08,781 --> 00:40:10,616 KOCIA KARMA KARMA ZE ŚWIĘTEJ KONINY 607 00:40:20,918 --> 00:40:24,380 Liczyłem na burrito z Bean i guacamole. 608 00:40:25,798 --> 00:40:28,634 EDWIN A. SYRENA PAMIĄTKOWA CHATKA NA PLAŻY 609 00:41:59,350 --> 00:42:01,185 Turbish! Mertz! 610 00:42:01,268 --> 00:42:04,271 Królowa Dziewka od Mopa każe zamknąć most zwodzony. 611 00:42:04,355 --> 00:42:07,525 Dobrze. Ale my już mamy dość. 612 00:42:32,800 --> 00:42:37,805 Napisy: Ewa Nowicka 45046

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.