All language subtitles for Disenchantment S05E05

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:10,010 --> 00:00:12,929 ROZCZAROWANI 2 00:00:29,404 --> 00:00:31,156 Elfo, wciąż pochlipujesz. 3 00:00:31,239 --> 00:00:32,574 A jeśli Dagmar ma rację? 4 00:00:32,657 --> 00:00:35,326 Gdybym nie umarł, nie wróciłaby na tron 5 00:00:35,410 --> 00:00:37,078 i byśmy się tak nie wkopali. 6 00:00:38,163 --> 00:00:40,874 Czemu musiałem umrzeć? Głupek ze mnie. 7 00:00:40,957 --> 00:00:42,667 To nie twoja wina. 8 00:00:42,751 --> 00:00:45,545 Wiesz, ilu ludzi ginie pod automatami z batonikami? 9 00:00:45,628 --> 00:00:49,466 Zawsze sądziłem, że przeznaczenie to bujda. A jeśli nie? 10 00:00:49,549 --> 00:00:53,136 Może pisany jest mi los niedojdy i wszyscy zginiemy? 11 00:00:53,219 --> 00:00:55,513 Nie mógłbym żyć z takim ciężarem. 12 00:00:55,597 --> 00:00:56,890 Przecież też byś umarł. 13 00:00:57,515 --> 00:00:58,725 Kto tam ze mną wie. 14 00:01:02,437 --> 00:01:03,938 Kocham cię, Mora! 15 00:01:05,273 --> 00:01:08,318 Hej, półgoła. Odpalamy tę rybią gablotę? 16 00:01:08,401 --> 00:01:09,527 Spokojnie, pysiu. 17 00:01:09,611 --> 00:01:12,238 Bean pokazała mi, jak tym kierować. 18 00:01:13,948 --> 00:01:17,285 Łap linę i ciągnij, tato. Zespół wespół. 19 00:01:17,368 --> 00:01:20,789 Wiesz, kto stanowi dobry zespół? Ty i ta Mora. 20 00:01:20,872 --> 00:01:24,209 Jesteście jak babska armia, której nigdy nie miałem. 21 00:01:24,292 --> 00:01:27,545 Tak. Ale bez sensu, że zawsze, gdy jesteśmy razem, 22 00:01:27,629 --> 00:01:29,923 staje między nami jakiś drań. 23 00:01:30,006 --> 00:01:34,385 Zazdrosne syreny, szef Galerii Dziwaków. Sama Mora. Przeznaczenie. 24 00:01:34,469 --> 00:01:38,223 Ja mam podobną huśtawkę z Ursulą. 25 00:01:38,306 --> 00:01:41,476 Wiesz co? Przeznaczenie to największy drań. 26 00:01:41,559 --> 00:01:43,978 Nic nie mów. I jak sobie z tym radzić? 27 00:01:44,062 --> 00:01:45,230 Komu przywalić? 28 00:01:46,022 --> 00:01:50,068 Lista nie ma końca. Służącym, wilkom, posągom. 29 00:01:50,151 --> 00:01:53,071 Ktokolwiek się nadarzy, gdy napada mnie smutek. 30 00:01:53,154 --> 00:01:54,823 Zwykle jest to Odval. 31 00:01:54,906 --> 00:01:56,407 Ale coś ci powiem. 32 00:01:56,491 --> 00:02:00,411 Wolę za kimś tęsknić, niż w ogóle nikogo nie mieć. 33 00:02:00,495 --> 00:02:02,831 Nie martw się! Nigdy cię nie opuszczę. 34 00:02:02,914 --> 00:02:05,750 - Tadam! - Piegusek. On nas wybawi. 35 00:02:05,834 --> 00:02:08,419 Piegusek nie będzie nikogo wybawiał… 36 00:02:08,503 --> 00:02:10,338 - Czemu? - …koniec kropka. 37 00:02:10,839 --> 00:02:13,424 Tak zdecydowali zdrowi psychicznie na tej gondoli. 38 00:02:14,175 --> 00:02:18,096 Gondola. Trudna księżniczka zna trudne słówka. 39 00:02:19,639 --> 00:02:20,473 Daruj, Beanie. 40 00:02:20,557 --> 00:02:23,434 Opętany pajacyk nikogo nie skrzywdzi. 41 00:02:23,518 --> 00:02:24,853 Polemizowałabym. 42 00:02:24,936 --> 00:02:27,647 Nie moja wina, że jestem drewnianym ladaco. 43 00:02:27,730 --> 00:02:29,357 Takim mnie wystrugano. 44 00:02:29,440 --> 00:02:32,277 Nie daj się nabrać na słodkie słówka. Jak zwykle. 45 00:02:32,360 --> 00:02:34,112 Morał każdej baśni jest taki, 46 00:02:34,195 --> 00:02:37,198 że pajacyki to najbardziej podejrzane typy. 47 00:02:37,282 --> 00:02:42,453 Nie, Bean, to nie tak. My po prostu chcemy być prawdziwymi chłopcami. 48 00:02:42,537 --> 00:02:46,499 Z prawdziwymi marzeniami, uczuciami i nożami! 49 00:02:48,376 --> 00:02:50,712 - Tato! - Nie wiem, skąd pajacyk ma nóż. 50 00:02:50,795 --> 00:02:52,005 Dokąd polazł? 51 00:02:58,177 --> 00:02:59,679 O tak. 52 00:03:15,320 --> 00:03:18,740 Ani kroku, bo dziabnę balonik. 53 00:03:18,823 --> 00:03:20,116 Dziab, dziab. 54 00:03:20,199 --> 00:03:23,036 Przestań, zadziabiesz nas na śmierć. 55 00:03:23,119 --> 00:03:26,456 I co z tego? Ja już nie żyję. Urodziłem się martwy. 56 00:03:26,539 --> 00:03:29,125 Świat nie ma mi nic do zaoferowania. 57 00:03:29,208 --> 00:03:33,463 Przez lata siedziałem nieruchomo na wystawie sklepowej. 58 00:03:33,546 --> 00:03:38,301 Wyśmiewany przez dzieci i pijaków. I pijane dzieci. 59 00:03:38,384 --> 00:03:40,553 No tak. To na 100% byłam ja. 60 00:03:40,637 --> 00:03:41,888 Ty? 61 00:03:43,097 --> 00:03:46,226 Nikt mnie nie przytulał, nikt mnie nie kochał. 62 00:03:46,309 --> 00:03:50,063 Zauważali mnie tylko wtedy, gdy denerwująco podrygiwałem 63 00:03:50,146 --> 00:03:52,315 i opowiadałem złośliwe, tanie żarty. 64 00:03:52,398 --> 00:03:56,569 Ale ja nie jestem jakimś żartem. Mam serce i duszę, 65 00:03:56,653 --> 00:04:00,073 i dziwaczne, pokręcone sny. 66 00:04:00,156 --> 00:04:01,824 Ja żyję! 67 00:04:01,908 --> 00:04:04,410 - Doceniam to wyznanie. - Dziękuję. 68 00:04:04,494 --> 00:04:07,997 Ale dopiero co mówiłeś, że nie żyjesz. Jakieś pięć razy. 69 00:04:08,081 --> 00:04:09,332 - Zamknij się! - Raczej ty! 70 00:04:09,415 --> 00:04:12,168 - Nie, ty! - Ty! 71 00:04:13,086 --> 00:04:17,090 Mam nóż. Słuchaj mnie. Wreszcie jestem królem. 72 00:04:17,173 --> 00:04:19,342 Na czubku balona. 73 00:04:19,425 --> 00:04:24,764 To chyba pora na taniec zwycięstwa. 74 00:04:24,847 --> 00:04:25,848 Piegusku? Tato? 75 00:04:25,932 --> 00:04:27,016 Uwielbiam tańczyć. 76 00:04:33,106 --> 00:04:35,233 Tańcz, pajacu, tańcz. 77 00:04:37,193 --> 00:04:42,407 Nic z tego, Beanie. Teraz ja pociągam za sznurki, 78 00:04:42,490 --> 00:04:45,535 więc wracamy do Dreamland, 79 00:04:45,618 --> 00:04:48,079 do mojej mamy. 80 00:04:48,162 --> 00:04:49,622 - Co? - Do mamy. 81 00:04:49,706 --> 00:04:52,583 Tak jest. Jestem twoim bratem. 82 00:04:52,667 --> 00:04:55,086 - To jakiś gaslighting? - Tak! 83 00:04:55,169 --> 00:04:57,880 Mamy nieźle pomerdane drzewo genealogiczne. 84 00:04:57,964 --> 00:05:00,425 Czyli co? Mama przespała się z dębem? 85 00:05:00,508 --> 00:05:04,429 Dagmar obiecała mi tron, kiedy byłem małym chłopcem. 86 00:05:04,512 --> 00:05:06,222 I ani ty, 87 00:05:06,306 --> 00:05:09,100 ani twój durny ojczulek nic już nie wskóracie. 88 00:05:09,183 --> 00:05:10,768 Słyszysz, Zøg? 89 00:05:10,852 --> 00:05:12,687 Słyszę. Myk! 90 00:05:17,900 --> 00:05:19,027 Pożałujecie! 91 00:05:19,110 --> 00:05:21,529 Utop się, Piegusek! 92 00:05:21,612 --> 00:05:23,698 Drewno nie tonie, kapuściany łbie! 93 00:05:35,752 --> 00:05:37,670 Co? Wróciłem do punktu wyjścia. 94 00:05:37,754 --> 00:05:40,923 Dobra, Zła Bean. Na moim miejscu, gdzie byś siebie ukryła? 95 00:05:41,007 --> 00:05:42,175 To zbyt proste. 96 00:05:43,009 --> 00:05:43,843 Zbyt zawiłe. 97 00:05:44,510 --> 00:05:46,054 Czekaj, świetny pomysł! 98 00:05:46,137 --> 00:05:47,930 Ucięta głowo, jesteś genialna. 99 00:05:52,185 --> 00:05:55,980 O tak! 100 00:05:56,064 --> 00:05:58,691 Wystarczy. Mamusi już wystarczy. 101 00:05:59,650 --> 00:06:03,696 No już, na swój tron. Tak jest. Marsz na swój tron. 102 00:06:03,780 --> 00:06:06,866 Czemu znajomi Bean nie mogą być równie posłuszni? 103 00:06:06,949 --> 00:06:09,911 Niestety mają mózgi, moja droga. 104 00:06:09,994 --> 00:06:11,913 Ty i Luci tak się dogadujecie. 105 00:06:11,996 --> 00:06:13,956 Wykorzystaj tę żałosną znajomość 106 00:06:14,040 --> 00:06:16,375 i wydobądź z niego, gdzie jest głowa. 107 00:06:16,459 --> 00:06:17,627 Przynajmniej tyle. 108 00:06:17,710 --> 00:06:21,589 Dag, najdroższa, wiesz, że mam uraz do ściętych głów. 109 00:06:21,672 --> 00:06:24,050 Od owego lata, gdy wynaleziono gilotynę. 110 00:06:24,133 --> 00:06:26,260 Bez dyskusji. Maszeruj. 111 00:06:27,095 --> 00:06:30,223 Tak, Szatanie, ty pierdoło. Paszoł! 112 00:06:31,933 --> 00:06:34,769 Słyszysz ten okrutny, podniecający śmiech? 113 00:06:34,852 --> 00:06:38,439 Gdybym nie umarł, te typy nie panoszyłyby się w sali tronowej. 114 00:06:40,066 --> 00:06:41,901 Może tylko Scruffles. 115 00:06:41,984 --> 00:06:44,529 Nie żyj przeszłością, Elfo. 116 00:06:44,612 --> 00:06:47,156 Wyciągnij naukę z błędów i nie myśl o tym. 117 00:06:47,240 --> 00:06:48,491 Nic z tego. 118 00:06:48,574 --> 00:06:51,452 Elfo nie uczy się na błędach. Nigdy. To niedojda. 119 00:06:51,536 --> 00:06:55,832 Luci ma rację. Jestem niedojdą. Gdybym tylko wiedział, kto mnie zabił. 120 00:06:55,915 --> 00:06:58,209 Każdy, kto cię spotkał, miałby motyw. 121 00:06:58,292 --> 00:07:00,962 Nawet gdybyś wiedział, to niczego by nie zmieniło. 122 00:07:01,045 --> 00:07:02,380 Przeszłości nie odkręcisz. 123 00:07:02,463 --> 00:07:06,843 Znacie moje motto: „Odkręć to!”. 124 00:07:07,426 --> 00:07:08,344 Gdybym mógł. 125 00:07:08,427 --> 00:07:10,012 Za mną, ślamazaro. 126 00:07:10,096 --> 00:07:12,974 Mam tak szalony pomysł, że może zadziała. 127 00:07:13,057 --> 00:07:15,059 Albo was zabije. Mnie to rybka. 128 00:07:19,063 --> 00:07:21,232 Voilà, moje małe faux paski. 129 00:07:21,315 --> 00:07:22,775 Kryształowa kula? 130 00:07:22,859 --> 00:07:24,277 Czas na podróż w czasie. 131 00:07:24,360 --> 00:07:26,279 Podróż w czasie? 132 00:07:26,362 --> 00:07:30,116 Nie radzę, chłopaki. Z przeszłością nie ma żartów. 133 00:07:30,199 --> 00:07:32,702 Każda księga mówi, że to ryzykowne. 134 00:07:32,785 --> 00:07:35,621 Zwłaszcza ta, której autor jeszcze się nie urodził. 135 00:07:36,414 --> 00:07:39,876 Co mi tam, jestem elfem. Ssanie lizaka jest ryzykowne. 136 00:07:39,959 --> 00:07:42,170 Myślałem, że to pokazuje przeszłość. 137 00:07:42,253 --> 00:07:44,213 Potrafi mnie do niej przenieść? 138 00:07:44,297 --> 00:07:45,548 Ktoś tu idzie! 139 00:07:46,382 --> 00:07:50,386 Kolejny etap wycieczki po zamku. Oto komnata z kryształową kulą. 140 00:07:50,470 --> 00:07:55,391 A ta dziewka z mopem to dziewka od mopa. Wyciera rozlanego Luciego. 141 00:07:55,475 --> 00:07:57,560 A to Elfo w ciąży. 142 00:07:57,643 --> 00:08:01,898 Też miałem dzidziusia, ale nie naprawdę. To było burrito. 143 00:08:01,981 --> 00:08:03,232 Dobra, pa! 144 00:08:06,777 --> 00:08:07,695 Gdzie Elfo? 145 00:08:07,778 --> 00:08:09,155 O nie. Patrz. 146 00:08:11,157 --> 00:08:13,451 Ile stawiasz, że rozwali rzeczywistość? 147 00:08:13,534 --> 00:08:15,161 Tak czy siak, nie będę stratny. 148 00:08:16,496 --> 00:08:19,415 ROZDZIAŁ XLV KTO ZASTRZELIŁ ELFO? 149 00:08:22,877 --> 00:08:24,629 Elfo, co robisz? 150 00:08:24,712 --> 00:08:27,798 Czy to jakaś wielka guma do żucia? 151 00:08:27,882 --> 00:08:29,383 Mogęż ją polizać? 152 00:08:30,426 --> 00:08:33,137 Błagam, Merkimer, nie rób hałasu. 153 00:08:33,221 --> 00:08:36,557 Dokąd zmierzasz? Pozwól mi się przyłączyć. 154 00:08:36,641 --> 00:08:38,976 To tajna podróż w czasie. 155 00:08:39,060 --> 00:08:42,313 Jeśli się uda, naprawimy wszystko, co się popsuło. 156 00:08:42,396 --> 00:08:44,565 Znów mógłbym być człowiekiem? 157 00:08:45,733 --> 00:08:47,568 Nie. Tylko to, co stało się po… 158 00:08:47,652 --> 00:08:49,320 Nieważne. Straciłem zapał. 159 00:08:56,827 --> 00:08:58,663 Dziwaki, proszę was! 160 00:08:58,746 --> 00:09:02,333 Dobra wiadomość: nie jesteście już ofiarami okrutnego systemu. 161 00:09:02,416 --> 00:09:04,877 Ale obecnie stanowicie ładunek. Więc cisza. 162 00:09:05,878 --> 00:09:07,713 PRZYKRA PLAŻA NUDYSTÓW WYSPA KOZICH CZASZEK 163 00:09:07,797 --> 00:09:11,801 Zanurzamy się. Następny przystanek: Dreamland. 164 00:09:17,139 --> 00:09:19,058 - Przepraszam, kapitan Syreno? - Czego? 165 00:09:19,850 --> 00:09:22,728 Czy to drobny problem, że właz jest otwarty? 166 00:09:25,523 --> 00:09:26,732 Jaki właz? 167 00:09:38,536 --> 00:09:40,621 Na pomoc! Nie chce mi się pływać. 168 00:09:40,705 --> 00:09:44,500 W razie morskiej katastrofy służę za ponton ratunkowy. 169 00:09:44,584 --> 00:09:47,211 Hura! Impreza na wyspie Derek! 170 00:09:56,304 --> 00:09:59,098 Tu nie są. Niewidzialne wrota Elfwood. 171 00:09:59,181 --> 00:10:00,808 Tak tu cicho i spokojnie. 172 00:10:00,891 --> 00:10:04,312 Aż dziw, że to właśnie tu zostałem brutalnie zamordowany. 173 00:10:04,395 --> 00:10:07,481 Pora cofnąć się w czasie i wszystko naprawić. 174 00:10:08,649 --> 00:10:13,654 Magiczna kulo czasu, przenieś mnie do chwili tuż przed moim morderstwem. 175 00:10:34,258 --> 00:10:36,469 Udało się. To ja! 176 00:10:36,552 --> 00:10:41,390 Jestem panem czasu i przeznaczenia. 177 00:10:48,272 --> 00:10:51,400 Elfo gdzieś tam psuje kontinuum czasoprzestrzeni. 178 00:10:51,484 --> 00:10:53,277 Niektórym to dobrze. 179 00:10:58,115 --> 00:11:02,078 Tęskno mi za czasami, gdy przeraźliwy krzyk sprawiał mi radość. 180 00:11:02,161 --> 00:11:05,081 Teraz jestem żonaty, więc nic już mnie nie raduje. 181 00:11:05,164 --> 00:11:08,292 Moja żona wręcz uwielbia mnie dręczyć. 182 00:11:08,376 --> 00:11:11,587 Jest tu jakiś kąt, gdzie mogę się przed nią schować 183 00:11:11,671 --> 00:11:13,923 i ukoić skołatane nerwy? 184 00:11:14,006 --> 00:11:15,466 Mamy stołówkę i… 185 00:11:15,549 --> 00:11:19,637 Oddział Psychiatryczny Starego Zamku! Cudowny pomysł. 186 00:11:19,720 --> 00:11:20,930 Chodźmy tam teraz. 187 00:11:29,397 --> 00:11:34,902 Spójrz, Luci, w tych kratach zaklęte są męki i katusze. 188 00:11:34,985 --> 00:11:38,989 Cóż za rozkoszny dźwięk, przywodzi na myśl dom. 189 00:11:42,993 --> 00:11:46,455 Aż dziw, jak kojąco brzmi. Niemal hipnotycznie. 190 00:11:47,248 --> 00:11:51,502 Wsłuchaj się w dźwięk mojego głosu, Luci, jest tak jedwabisty. 191 00:11:51,585 --> 00:11:53,587 Jak słodka melodia. 192 00:11:53,671 --> 00:11:57,925 Podążysz za nim daleko, daleko, 193 00:11:58,008 --> 00:12:01,595 aż do najgłębszych zakamarków umysłu. 194 00:12:01,679 --> 00:12:03,681 Odpłynąłem przy „słodka melodia”. 195 00:12:03,764 --> 00:12:05,599 Żarcik, słucham dalej. 196 00:12:09,395 --> 00:12:11,897 Gubisz się bez moich kojących słów. 197 00:12:11,981 --> 00:12:15,734 Gdy znów stuknę, pójdziesz za moim głosem, gdzie rozkaże, 198 00:12:15,818 --> 00:12:19,280 i wskażesz mi miejsce, gdzie znajduje się głowa Złej Bean. 199 00:12:24,827 --> 00:12:26,454 Omotałem cię. 200 00:12:26,537 --> 00:12:28,122 Tak, panie. 201 00:12:28,205 --> 00:12:30,040 Będziesz robił, co każę. 202 00:12:30,124 --> 00:12:31,667 Tak, panie. 203 00:12:31,750 --> 00:12:33,377 Doskonale. Zatem… 204 00:12:33,461 --> 00:12:35,254 Tak, panie. 205 00:12:35,921 --> 00:12:37,590 No dobrze. Chcę, żebyś… 206 00:12:37,673 --> 00:12:39,425 Tak, panie. 207 00:12:39,508 --> 00:12:41,677 - Daj mi dokończyć… - Tak, panie. 208 00:12:41,760 --> 00:12:44,680 Jesteś zahipnotyzowany czy się nabijasz? 209 00:12:44,763 --> 00:12:45,848 Tak, panie. 210 00:12:45,931 --> 00:12:48,559 Nakazuję ci przestać mówić „Tak, panie”. 211 00:12:48,642 --> 00:12:50,352 Tak, panie. 212 00:12:51,687 --> 00:12:53,647 - Precz! - Ja czy Turbish, panie? 213 00:12:53,731 --> 00:12:56,442 Obaj! Nie, ciebie potrzebuję. Siedź. Nakazuję… 214 00:12:56,525 --> 00:12:57,651 Tak, panie. 215 00:12:57,735 --> 00:12:59,904 Widział kto moje małe burrito? 216 00:12:59,987 --> 00:13:01,071 Wynocha! 217 00:13:01,155 --> 00:13:02,114 Dobra, pa! 218 00:13:06,911 --> 00:13:08,496 Wszyscy zginiemy! 219 00:13:08,579 --> 00:13:10,164 Ja nie. 220 00:13:10,247 --> 00:13:13,918 Ale przyrzekam, że zostanę tu aż do ostatniego topielca. 221 00:13:18,339 --> 00:13:21,091 Patrzcie! Mamusia w kształcie ozdóbki na maskę! 222 00:13:23,469 --> 00:13:25,513 Hura, jesteśmy ocaleni! 223 00:13:25,596 --> 00:13:28,265 Macie tam rufówkę pierwszej klasy? 224 00:13:29,099 --> 00:13:32,770 Wiecie, że to statek piracki, nie ratowniczy? 225 00:13:32,853 --> 00:13:35,272 Możemy chociaż przy okazji ich obrabować? 226 00:13:35,356 --> 00:13:37,775 Tak się nie robi, więc tak róbcie. 227 00:13:43,489 --> 00:13:44,615 Zaraz umrę. 228 00:13:44,698 --> 00:13:48,160 Na rozkaz twojego ojca, odsuń się, Tiabeanie. 229 00:13:48,244 --> 00:13:50,204 Nikt mnie tak nie nazywa, 230 00:13:50,287 --> 00:13:52,540 tylko najlepsi przyjaciele i najgorsi wrogowie. 231 00:13:52,623 --> 00:13:56,168 Pora zabić zabójcę, zanim on lub ona zabije mnie. 232 00:14:03,717 --> 00:14:06,971 Gotowe. Rety, kto to mógłby być. 233 00:14:07,054 --> 00:14:11,058 Odval? Nienawidzi mnie, bo nazwałem jego trzecie oko „Złodziejem Dusz”. 234 00:14:11,141 --> 00:14:13,477 Turbish? Jest diabelnie bystry. 235 00:14:13,561 --> 00:14:16,689 Pendergast? Nie, tylko sobie stoi. 236 00:14:16,772 --> 00:14:18,190 Stanowimy zespół. 237 00:14:18,274 --> 00:14:20,109 - Zawsze tak myślałam. - Serio? 238 00:14:20,192 --> 00:14:22,528 Prędko. Zaraz ktoś mnie zastrzeli. 239 00:14:23,946 --> 00:14:26,574 A jednak Pendergast. Schylił się po strzałę. 240 00:14:28,576 --> 00:14:32,830 Nie! Elfo! Powiedz coś. Elfo! 241 00:14:33,330 --> 00:14:34,164 Kto to zrobił? 242 00:14:34,248 --> 00:14:35,708 Ja to zrobiłem. 243 00:14:41,505 --> 00:14:42,339 WYSTARCZY? 244 00:14:42,423 --> 00:14:44,466 „Wystarczy?” A jak sądzisz? 245 00:14:50,931 --> 00:14:54,393 To moja największa porażka. Głupi łuk. 246 00:14:55,227 --> 00:14:57,438 Nikt nie może się o tym dowiedzieć. 247 00:14:57,521 --> 00:15:01,400 Zabiorę tę hańbę ze sobą do grobu. Do mojego następnego grobu. 248 00:15:07,031 --> 00:15:09,491 Odstawię was na miejsce na czas. 249 00:15:09,575 --> 00:15:11,911 Świetnie. I tak nie znam się na czasie. 250 00:15:11,994 --> 00:15:14,872 Oona, mam nadzieję, że moja obecność nie jest niezręczna. 251 00:15:14,955 --> 00:15:17,791 Jesteś byłą Zøga, a ja jego obecną. 252 00:15:17,875 --> 00:15:21,128 I uprawiamy miłość jak dzikie niedźwiedzie. 253 00:15:21,211 --> 00:15:23,881 Nie było niezręcznie, teraz jest. 254 00:15:24,798 --> 00:15:28,427 Zøg jest dla mnie jak przyjaciel. A tych mi nie brak. 255 00:15:28,510 --> 00:15:30,846 Proszę. Bonjour, Annabelle! 256 00:15:31,680 --> 00:15:34,141 Mogę zadać ci pytanie na temat Zøga? 257 00:15:34,224 --> 00:15:38,270 Jeśli chodzi o bąki w łóżku, nie. Nic nie poradzisz. 258 00:15:38,354 --> 00:15:40,022 Teraz wiesz, czemu śpię na suficie? 259 00:15:40,105 --> 00:15:42,483 Nie wiem, jak to będzie po powrocie. 260 00:15:42,566 --> 00:15:44,401 Jakoś to będzie. 261 00:15:44,485 --> 00:15:48,739 Zøguś może być królem, ale obie wiemy, że ma dzikość w sercu. 262 00:15:48,822 --> 00:15:49,657 Tak. 263 00:15:50,532 --> 00:15:52,660 Wariat na dobre utknął mi w głowie. 264 00:15:52,743 --> 00:15:56,497 Wiesz, co robię, żeby wypędzić szaleństwo z głowy? 265 00:16:00,709 --> 00:16:02,503 Faktycznie. Co za uczucie! 266 00:16:09,176 --> 00:16:11,095 WITAMY W DREAMLAND KRAINIE TYSIĄCA ODORÓW 267 00:16:23,107 --> 00:16:25,359 Jak ci poszła nierozważna podróż w czasie 268 00:16:25,442 --> 00:16:27,695 z kryształową kulą, którą ci odradzałam? 269 00:16:27,778 --> 00:16:33,200 Żadna podróż z żadną kulą. Ręce same mi się tak wyginają. 270 00:16:40,958 --> 00:16:42,960 Nie uciekniesz przed przeszłością. 271 00:16:43,043 --> 00:16:44,086 Zobaczymy. 272 00:16:50,968 --> 00:16:53,679 Nie rozwiążesz problemu, chowając się pod mostem. 273 00:16:53,762 --> 00:16:55,431 Chyba że jesteś po części trollem. 274 00:16:55,514 --> 00:16:57,558 Trolle są sprytne i przebiegłe. 275 00:16:57,641 --> 00:17:00,853 Czy ja taki jestem? No widzisz. 276 00:17:06,108 --> 00:17:07,443 Chcę porozmawiać. 277 00:17:08,193 --> 00:17:09,611 Daj mi spokój. 278 00:17:09,695 --> 00:17:12,948 Powiesz: „A nie mówiłam?” i tylko mnie dobijesz. 279 00:17:13,032 --> 00:17:16,910 Przyjaciele nie dobijają się nawzajem. Poza Lucim. 280 00:17:16,994 --> 00:17:20,622 Ma się za łobuziaka, a chciałoby się go utulić jak dzidzię. 281 00:17:21,206 --> 00:17:24,668 Co cię tak przygnębiło? Dowiedziałeś się, kto cię zastrzelił? 282 00:17:25,461 --> 00:17:27,755 Pendergast. Ale nie martw się. 283 00:17:27,838 --> 00:17:31,633 Zabiłem go i wszystko naprawiłem. Nie ma o czym mówić. 284 00:17:31,717 --> 00:17:35,179 Możesz okłamywać mnie, ale nie siebie. 285 00:17:35,262 --> 00:17:36,597 Skąd wiesz, że kłamię? 286 00:17:36,680 --> 00:17:40,517 Bo oboje istniejemy w tej samej osi czasu. 287 00:17:40,601 --> 00:17:42,686 Gdybyś coś zmienił, zauważyłabym. 288 00:17:43,729 --> 00:17:45,898 No dobrze. Możemy pogadać w środku? 289 00:17:45,981 --> 00:17:49,359 Nie chcę się zbłaźnić w obecności gofferów. 290 00:17:49,443 --> 00:17:51,028 Jesteśmy pręgowcami, idioto. 291 00:17:53,155 --> 00:17:54,073 Spadajcie. 292 00:17:56,075 --> 00:17:58,660 Dobry wieczór, Stanley, Dotykalski. 293 00:17:58,744 --> 00:18:03,582 Chcę tylko pokazać Szatanowi coś, co ukryłem, a teraz muszę ujawnić. 294 00:18:03,665 --> 00:18:07,336 Nie jestem zahipnotyzowany. Tylko lubię mówić takim głosem. 295 00:18:07,419 --> 00:18:10,255 Wchodźcie, panowie. Mi loch es su loch. 296 00:18:12,424 --> 00:18:18,222 Wyczuwam milion wyjących dusz i upojny płyn po goleniu. 297 00:18:25,687 --> 00:18:29,149 Tutaj, proszę przodem, mój słodki Władco Ciemności. 298 00:18:32,945 --> 00:18:35,697 Setki ściętych głów. 299 00:18:36,740 --> 00:18:39,451 Idealne miejsce, by ukryć jeszcze jedną. 300 00:18:39,535 --> 00:18:42,329 Dzięki za komplement, Wasza Wyjątkowość. 301 00:18:42,412 --> 00:18:43,872 Tędy, proszę. 302 00:18:46,750 --> 00:18:53,215 Tam, hen, wysoko na rozklekotanym regale. Głowa Złej Bean. 303 00:18:53,298 --> 00:18:55,634 Nie przyniesiesz mi jej? 304 00:18:55,717 --> 00:18:58,095 Nie mogę się wspinać w stanie hipnozy. 305 00:19:00,430 --> 00:19:02,474 Mam nadzieję, że Dagmar to doceni. 306 00:19:03,267 --> 00:19:06,103 Czego się nie robi dla miłości i chwili spokoju. 307 00:19:08,897 --> 00:19:10,524 Wyżej, panie. 308 00:19:10,607 --> 00:19:11,984 Za wysoko. 309 00:19:12,776 --> 00:19:16,238 - Niżej. Teraz na lewo. - Na lewo. 310 00:19:16,321 --> 00:19:17,406 Nie, na prawo. 311 00:19:17,990 --> 00:19:21,160 Po przekątnej na zachód. Już prawie. 312 00:19:21,243 --> 00:19:23,120 - Tak? - Idealnie. 313 00:19:31,044 --> 00:19:33,505 Głowy Złej Bean wcale tu nie było, prawda? 314 00:19:34,756 --> 00:19:36,550 Ty baranie! Jak mogłeś myśleć, 315 00:19:36,633 --> 00:19:39,052 że nabierzesz mnie na sztuczkę z hipnozą. 316 00:19:39,136 --> 00:19:42,014 Wracaj do wodewilu, cieniasie. 317 00:19:51,064 --> 00:19:54,109 Strzała chybiła i trafiłem w siebie. 318 00:19:54,943 --> 00:19:58,488 Obiecałem sobie, że jeśli umrę, to w jakiś nietuzinkowy sposób, 319 00:19:58,572 --> 00:20:01,116 a nie jak jakiś przegryw. 320 00:20:01,200 --> 00:20:03,744 Nieprawda. Kiedy cię tu przynieśli, 321 00:20:03,827 --> 00:20:06,580 wyglądałeś jak bardzo odprężony nieboszczyk. 322 00:20:06,663 --> 00:20:10,000 Wyglądałeś bardzo przystojnie w swojej szklanej trumience. 323 00:20:10,083 --> 00:20:13,295 Przez całe życie jestem nieudacznikiem, 324 00:20:13,378 --> 00:20:16,131 a teraz mam dowód. To moje przeznaczenie. 325 00:20:16,215 --> 00:20:18,550 Elfo, nie ma czegoś takiego. 326 00:20:18,634 --> 00:20:22,971 To tylko słowo, którym wyręczają się ludzie, gdy coś jest poza ich kontrolą. 327 00:20:23,055 --> 00:20:25,974 Nas to nie dotyczy. Nie jesteśmy ludźmi. 328 00:20:26,558 --> 00:20:28,143 Jak to „nie jesteśmy”? 329 00:20:28,227 --> 00:20:30,979 Przejmij stery nad tym, jak żyjesz teraz. 330 00:20:31,063 --> 00:20:35,359 Przeszłość minęła, a przyszłość jest w twoich rękach. 331 00:20:35,442 --> 00:20:39,780 Możesz ją kształtować. Być, kim zechcesz. 332 00:20:41,073 --> 00:20:44,201 To czemu jesteś tylko, no wiesz… 333 00:20:44,284 --> 00:20:45,786 Członkiem zespołu porządkowego? 334 00:20:45,869 --> 00:20:49,790 Czekam na właściwy moment. Uczę się, czytam, kombinuję. 335 00:20:49,873 --> 00:20:53,418 Kiedyś będę czarownikiem. Może następnym Sorceriem. 336 00:20:54,211 --> 00:20:56,838 Daruj. Masz więcej talentu w małym palcu 337 00:20:56,922 --> 00:20:59,633 niż Sorcerio w całym swoim obwisłym ciele. 338 00:20:59,716 --> 00:21:02,803 A już na pewno zdołałaś zauroczyć mnie, dziewko od mopa. 339 00:21:03,679 --> 00:21:07,266 Dzięki. Ja ciebie też lubię. I to bardzo. 340 00:21:07,349 --> 00:21:09,017 Ale wiem, że stać cię na więcej. 341 00:21:09,101 --> 00:21:11,520 Masz zadatki na wielkiego wojownika, 342 00:21:11,603 --> 00:21:15,065 może nawet przywódcę, no wiesz, maleńkich współziomków. 343 00:21:15,148 --> 00:21:16,566 Wierzę w ciebie, Elfo. 344 00:21:16,650 --> 00:21:22,489 Rety, dzięki. Masz rację. Mogę robić, co zechcę. Zacznę od teraz. 345 00:21:28,704 --> 00:21:30,163 Elfo, kula! 346 00:21:31,623 --> 00:21:36,753 Chrzanić przeznaczenie i głupią kulę. Niech żyje kompletnie nieznana przyszłość. 347 00:21:37,337 --> 00:21:38,171 CZEKAJ, POGADAJMY 348 00:21:41,758 --> 00:21:44,553 Mogłeś użyć jej, by cofnąć się w czasie 349 00:21:44,636 --> 00:21:47,472 nieco dalej i powstrzymać się przed zabiciem siebie. 350 00:21:47,556 --> 00:21:50,767 - Co? - Żartuję. Chyba. Może. 351 00:21:50,851 --> 00:21:53,103 Kto wie. Pal licho. Co za różnica? 352 00:21:54,604 --> 00:22:00,068 Wiesz co? Czuję się wolny. Mogę robić, co chcę, pójść, dokąd chcę. 353 00:22:00,152 --> 00:22:03,822 Rozpoznaję dźwięk rozbitej kryształowej kuli. Straż! 354 00:22:06,491 --> 00:22:08,201 Dziś lepiej ukryjmy się tutaj. 355 00:22:08,285 --> 00:22:11,121 Serio, wolę strych na siano z tobą 356 00:22:11,204 --> 00:22:13,623 niż wór z rzepą, na którym zwykle sypiam. 357 00:22:26,219 --> 00:22:29,014 Brawo. Znalazłeś każdą głowę w królestwie 358 00:22:29,097 --> 00:22:30,474 poza tą, której szukam. 359 00:22:30,557 --> 00:22:33,393 Luci i zbutwiałe drewno sprzysięgli się przeciw mnie. 360 00:22:34,144 --> 00:22:37,731 Mięczak. Chodź, Bean bez Głowy. Musimy zdać się na siebie. 361 00:22:47,032 --> 00:22:48,575 To moja przyszłość? 362 00:22:48,658 --> 00:22:52,621 Moglibyśmy zrobić remoncik i założyć tu miły pensjonat. 363 00:22:52,704 --> 00:22:55,582 A może, jak się obudzimy, Bean już tu będzie. 364 00:22:55,665 --> 00:22:57,667 I wreszcie pokonamy Dagmar. 365 00:22:57,751 --> 00:23:00,337 I będziemy żyć długo i szczęśliwie. 366 00:23:01,880 --> 00:23:04,966 Szczęście. Trudno będzie się przyzwyczaić. 367 00:23:05,050 --> 00:23:08,804 A może wyruszymy w poszukiwaniu nowych przygód i przyjaciół. 368 00:23:08,887 --> 00:23:10,722 Bo nikt nie powinien być sam. 369 00:23:10,806 --> 00:23:15,393 Może czekają mnie wyzwania, bym mógł przezwyciężyć najskrytsze obawy. 370 00:23:15,477 --> 00:23:21,066 A potem może wreszcie dokończę swoją epopeję pełną namiętnych 371 00:23:21,149 --> 00:23:23,985 i zagadkowych wątków ukrywających się na widoku. 372 00:23:24,069 --> 00:23:29,616 Liczę na szczęśliwe zakończenie. Wszystko może się zdarzyć. Już jutro. 373 00:23:35,956 --> 00:23:37,124 Co u… 374 00:23:39,000 --> 00:23:39,835 Dziab. 375 00:23:40,877 --> 00:23:42,879 Jeszcze raz, a cię zabiję. 376 00:24:39,186 --> 00:24:44,191 Napisy: Ewa Nowicka 29354

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.