All language subtitles for Desperate.Housewives.S04E05.Art.Isnt.Easy.1080p.AMZN.WEB-DL.DD5.1.H265-SiGMA

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:12,220 --> 00:00:14,100 W poprzednich odcinkach: 2 00:00:14,460 --> 00:00:17,020 Gabrielle pr贸bowa艂a wznieci膰 stary romans. 3 00:00:17,060 --> 00:00:18,380 Gaby, 偶eni臋 si臋. 4 00:00:18,420 --> 00:00:20,380 A ja mia艂am m臋偶a, gdy byli艣my razem. 5 00:00:20,420 --> 00:00:22,100 Moje ma艂偶e艅stwo nie b臋dzie takie. 6 00:00:22,460 --> 00:00:25,620 Lynette dosta艂a wsparcie, jakiego potrzebowa艂a przy chemioterapii. 7 00:00:26,060 --> 00:00:28,660 Katherine, kt贸ra lubi艂a, 偶eby wszystko by艂o na swoim miejscu, 8 00:00:29,540 --> 00:00:31,940 my艣la艂a, 偶e jej m膮偶 zapomina艂, gdzie jest jego miejsce. 9 00:00:31,980 --> 00:00:33,700 Chyba niczego si臋 nie nauczy艂e艣 w Chicago. 10 00:00:34,100 --> 00:00:36,980 Starania Bree, by utrzyma膰 ci膮偶臋 swojej c贸rki w sekrecie... 11 00:00:37,060 --> 00:00:38,940 Trzymasz moje wnuki z dala ode mnie. 12 00:00:39,420 --> 00:00:42,020 ...wywo艂a艂y nieoczekiwan膮 reakcj臋. 13 00:00:42,380 --> 00:00:43,460 Jeste艣my partnerami 偶yciowymi. 14 00:00:43,740 --> 00:00:46,940 A Susan pr贸bowa艂a si臋 zaprzyja藕ni膰 z najnowszymi s膮siadami. 15 00:00:46,980 --> 00:00:49,460 Tak, ogl膮dam du偶o kabl贸wki, wi臋c rozumiem. 16 00:00:49,500 --> 00:00:51,420 Mam nadziej臋, 偶e b臋dziemy pasowa膰 do twojego stereotypu. 17 00:00:51,700 --> 00:00:52,740 Powinnam ju偶 i艣膰. 18 00:00:56,380 --> 00:00:57,980 Dziwnie wygl膮daj膮ce pude艂ka 19 00:00:58,020 --> 00:01:01,060 zosta艂y dostarczone do domu Boba Huntera i Lee McDermotta, 20 00:01:01,100 --> 00:01:02,820 wcze艣nie we wtorkowy poranek. 21 00:01:03,620 --> 00:01:06,180 Nie trwa艂o d艂ugo, zanim robotnicy je otworzyli, 22 00:01:06,220 --> 00:01:09,340 i zacz臋li montowa膰 rozmaite cz臋艣ci i elementy. 23 00:01:10,980 --> 00:01:13,180 Na szcz臋艣cie zaj臋艂o tylko trzy godziny, 24 00:01:13,380 --> 00:01:17,300 by przemieni膰 zawarto艣膰 pude艂 w sko艅czone dzie艂o sztuki. 25 00:01:18,700 --> 00:01:19,700 Niestety, 26 00:01:19,860 --> 00:01:23,620 mieszka艅com Wisteria Lane zaj臋艂o tylko 15 minut... 27 00:01:24,300 --> 00:01:25,660 Co to, do cholery, jest? 28 00:01:25,740 --> 00:01:28,100 ...by sta膰 si臋 krytykami sztuki. 29 00:01:29,180 --> 00:01:30,540 My艣l臋, 偶e to rze藕ba. 30 00:01:30,740 --> 00:01:32,020 My艣l臋, 偶e to g贸wno. 31 00:01:32,060 --> 00:01:35,300 Ze wszystkich gej贸w na 艣wiecie, my musia艂y艣my dosta膰 tych dw贸ch bez gustu. 32 00:01:35,380 --> 00:01:37,300 Co z tym zrobimy? 33 00:01:37,340 --> 00:01:39,500 Nie przestawajmy si臋 u艣miecha膰 i poszukajmy ukrytych kamer. 34 00:01:39,540 --> 00:01:40,940 Chyba jeste艣my wkr臋cane. 35 00:01:40,980 --> 00:01:43,540 Nie wydaje mi si臋, 偶eby艣my mog艂y co艣 zrobi膰. To nie nasz trawnik. 36 00:01:43,580 --> 00:01:44,500 To nasza dzielnica, 37 00:01:44,540 --> 00:01:46,500 i mamy przepisy przeciwko takim rzeczom. 38 00:01:46,540 --> 00:01:48,460 A przynajmniej mieli艣my, kiedy ja tu mieszka艂am. 39 00:01:48,660 --> 00:01:50,540 Kto prowadzi Stowarzyszenie W艂a艣cicieli? 40 00:01:50,580 --> 00:01:52,540 Kiedy艣 Mary Alice, ale, jak mo偶e s艂ysza艂a艣... 41 00:01:52,580 --> 00:01:56,380 Tak, wielka tragedia. Wi臋c nie by艂o prezesa przez cztery lata? 42 00:01:56,420 --> 00:01:58,700 Nikt si臋 nie zg艂osi艂. To parszywa robota. 43 00:01:58,780 --> 00:02:00,260 Ja si臋 zg艂osz臋. 44 00:02:00,460 --> 00:02:02,220 Mo偶emy przeprowadzi膰 wybory w nast臋pnych dniach, 45 00:02:02,260 --> 00:02:05,020 i pozb臋d臋 si臋 tej aluminiowej okropno艣ci przed weekendem. 46 00:02:05,060 --> 00:02:06,460 Dobra, zanim staniemy si臋 wstr臋tnym mot艂ochem, 47 00:02:06,500 --> 00:02:08,460 dlaczego kt贸ra艣 z nas nie p贸jdzie z nimi porozmawia膰? 48 00:02:08,500 --> 00:02:10,780 Ale nie ja. Nienawidz膮 mnie. 49 00:02:11,300 --> 00:02:13,900 Bree, ty z nimi porozmawiaj. Ty si臋 z nimi dogadasz. 50 00:02:14,180 --> 00:02:15,060 Dlaczego tak uwa偶asz? 51 00:02:15,220 --> 00:02:17,180 Masz syna, kt贸ry ujawni艂 si臋 jako gej, 52 00:02:17,220 --> 00:02:19,260 i m臋偶a, kt贸ry szuka艂 ga艂ki do drzwi. 53 00:02:21,700 --> 00:02:23,060 Co? Pozna艂y艣cie go. 54 00:02:23,100 --> 00:02:24,620 Id膮. 55 00:02:28,740 --> 00:02:29,780 Dzie艅 dobry paniom. 56 00:02:29,820 --> 00:02:33,380 Cze艣膰. W艂a艣nie rozmawia艂y艣my o waszej rze藕bie. 57 00:02:33,500 --> 00:02:35,780 W艂a艣nie to kocham w sztuce. Spos贸b, w jaki prowokuje do dyskusji. 58 00:02:35,860 --> 00:02:39,100 Chocia偶, by艂oby mi艂o, gdyby艣cie przedyskutowali to z nami. 59 00:02:39,300 --> 00:02:40,620 A co, nie podoba si臋 wam? 60 00:02:41,700 --> 00:02:42,980 Tego nie powiedzia艂y艣my. 61 00:02:43,020 --> 00:02:44,660 Jest tylko troch臋... 62 00:02:46,420 --> 00:02:47,820 To pakudztwo. 63 00:02:48,020 --> 00:02:49,380 Naprawd臋? 64 00:02:49,460 --> 00:02:50,220 S艂yszysz to, Bob? 65 00:02:50,340 --> 00:02:53,620 Polecieli艣my do Finlandii i zap艂acili艣my 24 tysi膮ce dolar贸w za paskudztwo. 66 00:02:54,100 --> 00:02:55,220 Mi ona nie przeszkadza. 67 00:02:55,940 --> 00:02:57,460 Nie chc臋 si臋 przechwala膰, ale chodzi艂am do szko艂y sztuk pi臋knych. 68 00:02:57,540 --> 00:02:58,860 Do studium. 69 00:02:58,980 --> 00:03:01,300 I uczyli nas tam, 偶e sztuka jest subiektywna. 70 00:03:03,300 --> 00:03:04,540 Dzi臋kujemy, Susan. 71 00:03:04,820 --> 00:03:06,940 Od艂贸偶my na bok potrzeb臋 uznania Susan. 72 00:03:07,060 --> 00:03:09,620 To co艣 z pewno艣ci膮 nie jest stosowne dla naszej ulicy. 73 00:03:09,820 --> 00:03:12,780 Wisteria Lane ma... tradycyjny wygl膮d. 74 00:03:12,980 --> 00:03:15,620 A mo偶e podoba艂aby si臋 wam bardziej, gdyby艣my przykryli j膮 kraciast膮 bawe艂n膮? 75 00:03:17,580 --> 00:03:19,060 Drogie panie... 76 00:03:19,460 --> 00:03:22,660 Przykro mi. Naprawd臋 my艣leli艣my, 偶e ludziom si臋 to spodoba. 77 00:03:22,780 --> 00:03:25,620 Ale nawet, je艣li wam si臋 nie podoba, to mamy nadziej臋, 78 00:03:25,700 --> 00:03:28,420 偶e uszanujecie nasze prawa do takich dekoracji, jakie nam pasuj膮. 79 00:03:32,660 --> 00:03:34,300 Mi艂ego dnia, Filistynki. 80 00:03:34,940 --> 00:03:39,260 Tak, sztuka przyby艂a na Wisteria Lane we wtorkowy poranek, 81 00:03:39,380 --> 00:03:41,340 i przed wtorkowym popo艂udniem... 82 00:03:41,380 --> 00:03:44,740 My艣l臋, 偶e to czas, 偶eby ponownie zebra膰 Stowarzyszenie W艂a艣cicieli. 83 00:03:45,220 --> 00:03:46,860 Wszyscy s膮 za? 84 00:03:47,220 --> 00:03:48,180 Tak. 85 00:03:49,260 --> 00:03:51,340 ...przyby艂a te偶 wojna. 88 00:04:00,940 --> 00:04:03,100 Gdy wie艣膰 o rze藕bie si臋 rozesz艂a, 89 00:04:03,140 --> 00:04:05,220 Bob i Lee zacz臋li si臋 zastanawia膰, 90 00:04:05,260 --> 00:04:08,140 czy otrzymaj膮 wsparcie od kt贸rego艣 ze swoich s膮siad贸w. 91 00:04:09,180 --> 00:04:13,220 Ale, kiedy prawdziwe przeznaczenie rze藕by zosta艂o ujawnione nast臋pnego dnia, 92 00:04:13,980 --> 00:04:16,260 jakiekolwiek wsparcie ju偶 mieli... 93 00:04:19,660 --> 00:04:22,140 zosta艂o ono szybko zmyte. 94 00:04:22,620 --> 00:04:24,020 Dajcie spok贸j. 95 00:04:24,260 --> 00:04:26,220 Jest sz贸sta rano. Co to jest? 96 00:04:26,260 --> 00:04:28,540 Nie wiem, ale spraw, 偶eby przesta艂o. 97 00:04:34,420 --> 00:04:35,860 O m贸j Bo偶e. 98 00:04:43,620 --> 00:04:46,300 Ojej, to jest te偶 fontanna! 99 00:04:46,780 --> 00:04:48,380 Wspomnieliby艣my o tym wczoraj, 100 00:04:48,420 --> 00:04:49,900 ale twoje przyjaci贸艂ki by艂y troch臋 spi臋te. 101 00:04:49,940 --> 00:04:51,260 Tak, czasem takie s膮. 102 00:04:51,300 --> 00:04:54,540 Czy mogliby艣cie to wy艂膮czy膰 na chwilk臋? 103 00:05:00,580 --> 00:05:03,100 - Co jest? - Zastanawia艂am si臋.... 104 00:05:03,580 --> 00:05:06,620 Czy mogliby艣cie j膮 przenie艣膰 na ty艂y domu? 105 00:05:08,060 --> 00:05:09,500 Dlaczego? My艣la艂em, 偶e ci si臋 podoba. 106 00:05:09,700 --> 00:05:11,580 Pami臋tasz, powiedzia艂a艣, 偶e sztuka jest subiektywna. 107 00:05:11,620 --> 00:05:14,660 Tak. Cicha sztuka jest subiektywna. 108 00:05:14,700 --> 00:05:17,060 Ale widzicie, Mike pracuje ostatnio do p贸藕na, 109 00:05:17,100 --> 00:05:19,180 i nie mo偶e spa膰 przy tym ha艂asie. 110 00:05:19,220 --> 00:05:20,500 Nie wy艂膮czymy jej, 111 00:05:20,580 --> 00:05:24,220 bo musimy zag艂uszy膰 wszystkie odg艂osy, dochodz膮ce z twojego domu. 112 00:05:24,380 --> 00:05:25,020 Na przyk艂ad jakie? 113 00:05:25,060 --> 00:05:27,060 Zobaczmy... Ty, nawijaj膮ca do swojej mamy przez telefon. 114 00:05:27,140 --> 00:05:28,740 Ty, st臋kaj膮ca przy swoich p艂ytach z 膰wiczeniami. 115 00:05:28,780 --> 00:05:31,420 Ty pod prysznicem, wyj膮ca do "Brigadoonu". 116 00:05:31,460 --> 00:05:32,740 Mam cudowny g艂os. 117 00:05:33,100 --> 00:05:35,580 Ktokolwiek ci to powiedzia艂, nie jest twoim przyjacielem. 118 00:05:37,020 --> 00:05:40,100 Jest troch臋 marudny. Chyba kto艣 potrzebuje francuskich tost贸w. 119 00:05:40,780 --> 00:05:41,820 Chod藕, Lee. 120 00:05:42,300 --> 00:05:43,900 Nie, nie, nie, jeszcze nie sko艅czyli艣my. 121 00:05:43,940 --> 00:05:45,740 Jako wasza s膮siadka mam prawo, by zosta膰 wys艂uchan膮. 122 00:05:45,780 --> 00:05:48,580 I m贸wi臋, 偶e zwyk艂a ludzka przyzwoito艣膰 nakazuje, 123 00:05:48,660 --> 00:05:51,220 偶eby艣cie natychmiast wy艂膮czyli t膮 fontann臋! 124 00:05:55,740 --> 00:05:56,700 Cze艣膰, dzieciaki. 125 00:05:56,900 --> 00:05:57,900 Zmie艅 go, Parker. 126 00:05:57,940 --> 00:05:59,580 Przynios艂am wam chrupki. 127 00:05:59,940 --> 00:06:00,980 W co gracie? 128 00:06:01,020 --> 00:06:03,220 - Bawimy si臋 figurkami. - Chcesz si臋 pobawi膰, mamo? 129 00:06:03,300 --> 00:06:05,820 Ona 艣wietnie udaje g艂osy kosmit贸w. 130 00:06:06,180 --> 00:06:08,700 Dzi臋ki, kochanie. 131 00:06:12,860 --> 00:06:13,900 Halo? 132 00:06:14,140 --> 00:06:16,460 Tak. Witam, doktorze Shiller. 133 00:06:17,300 --> 00:06:19,100 Dobrze, to moja zawarto艣膰 bia艂ych krwinek. 134 00:06:19,140 --> 00:06:21,020 Ale tak d艂ugo, jak jest wy偶sza ni偶 4.0, 135 00:06:21,060 --> 00:06:22,780 to znaczy, 偶e nie mam neutropenii, tak? 136 00:06:24,140 --> 00:06:25,180 To wspaniale. 137 00:06:25,740 --> 00:06:27,380 Dzi臋kuj臋 za telefon. 138 00:06:28,740 --> 00:06:30,540 Tak, panu te偶. Do widzenia. 139 00:06:33,900 --> 00:06:34,580 Co? 140 00:06:34,980 --> 00:06:37,220 Nie mo偶esz tu rozmawia膰 o lekarzach. 141 00:06:37,260 --> 00:06:38,700 Ani o byciu chor膮. 142 00:06:38,980 --> 00:06:42,060 A je艣li b臋dziesz, musisz i艣膰. Taka jest zasada. 143 00:06:43,380 --> 00:06:44,100 C贸偶... 144 00:06:44,260 --> 00:06:45,620 to dobra zasada. 145 00:06:46,940 --> 00:06:48,940 Chocia偶, to nie by艂y z艂e wie艣ci. W艂a艣ciwie to... 146 00:06:48,980 --> 00:06:52,220 Niewa偶ne. G艂osowali艣my. Taka jest zasada. 147 00:06:53,380 --> 00:06:54,140 Rozumiem. 148 00:06:54,420 --> 00:06:56,140 Koniec gadania o chorobie. 149 00:06:57,100 --> 00:06:58,180 Bawcie si臋 dobrze. 150 00:07:00,300 --> 00:07:01,220 Moc zamra偶ania. 151 00:07:01,260 --> 00:07:03,980 Zmie艅 go, Parker. On nie ma mocy zamra偶ania. 152 00:07:04,020 --> 00:07:06,500 Je艣li jego mo偶e lata膰, to m贸j mo偶e zamra偶a膰. 153 00:07:08,140 --> 00:07:11,380 Witam, tu pani Hodge. Czy mog臋 rozmawia膰 z Danielle? 154 00:07:11,420 --> 00:07:12,900 Babeczki... 155 00:07:12,940 --> 00:07:16,180 Nie ruszaj. Zawozimy je do Danielle na jej urodziny. 156 00:07:16,220 --> 00:07:17,460 Jak to nie ma jej? 157 00:07:18,780 --> 00:07:20,020 I uwierzyli艣cie jej? 158 00:07:21,100 --> 00:07:21,900 Idioci! 159 00:07:21,940 --> 00:07:24,980 Powinnam pozwa膰 za to wasze nieodpowiedzialne ty艂ki. 160 00:07:25,020 --> 00:07:27,700 Tak, pani te偶 偶ycz臋 mi艂ego dnia, matko prze艂o偶ona! 161 00:07:28,100 --> 00:07:28,780 Co si臋 sta艂o? 162 00:07:28,860 --> 00:07:31,700 Te g艂upie zakonnice z klasztoru pozwoli艂y babci Danielle j膮 porwa膰. 163 00:07:31,740 --> 00:07:34,900 Twierdzi艂a, 偶e da艂am jej pozwolenie na weekendow膮 wizyt臋 u niej. 164 00:07:36,900 --> 00:07:38,740 Phyllis! To ja. 165 00:07:38,940 --> 00:07:40,820 Mo偶esz odrzuca膰 wszystkie po艂膮czenia, 166 00:07:40,860 --> 00:07:43,540 ale wierz mi, stara babo, masz ogromne k艂opoty. 167 00:07:43,620 --> 00:07:45,820 Wiem, gdzie mieszkasz i jad臋 do ciebie. 168 00:07:45,940 --> 00:07:47,060 Nie powinny艣my si臋 martwi膰? 169 00:07:47,100 --> 00:07:49,260 Nie, chyba jeste艣my na to gotowe. 170 00:07:49,300 --> 00:07:52,380 A teraz poka偶 mi jeszcze raz, jak si臋 zabija zombie. 171 00:07:55,460 --> 00:07:57,540 Dlaczego nie mog臋 jecha膰? Umiem gra膰 w golfa. 172 00:07:59,660 --> 00:08:02,420 I bardzo chcia艂abym pozna膰 twoich kumpli z collegu. 173 00:08:02,700 --> 00:08:06,180 Edie, ja i moi koledzy mamy tylko dwie zasady na takie weekendy. 174 00:08:06,380 --> 00:08:08,580 呕adnych spodni w szkock膮 krat臋 i 偶adnych kobiet. 175 00:08:08,940 --> 00:08:10,660 Dobrze. Niech b臋dzie. 176 00:08:11,740 --> 00:08:14,620 Ale za to mam dla ciebie prezent. 177 00:08:19,220 --> 00:08:21,140 Hej, pi艂ki do golfa. 178 00:08:21,500 --> 00:08:22,660 S膮 podpisane. 179 00:08:23,420 --> 00:08:25,140 Zaraz, to twoje inicja艂y. 180 00:08:25,340 --> 00:08:27,940 W艂a艣nie. Kiedy b臋dziesz tam gra艂, 181 00:08:28,340 --> 00:08:32,540 chc臋, 偶eby wszyscy wiedzieli, do kogo nale偶膮 twoje pi艂eczki. 182 00:08:42,420 --> 00:08:44,300 Dobra robota, ch艂opcy, ale musz臋 wyj艣膰 za par臋 minut, 183 00:08:44,340 --> 00:08:46,820 wi臋c upewnijcie si臋, 偶e odnie艣li艣cie wszystko z powrotem do gara偶u. 184 00:08:48,460 --> 00:08:49,220 Halo? 185 00:08:49,340 --> 00:08:50,860 Hej, ju偶 jad臋. 186 00:08:50,940 --> 00:08:52,380 Spotkamy si臋 w hotelu, dobrze? 187 00:08:52,580 --> 00:08:54,300 Wychodz臋 w ci膮gu pi臋ciu minut. 188 00:09:02,660 --> 00:09:05,060 Brett, mo偶esz tu przyj艣膰 na chwilk臋? 189 00:09:07,340 --> 00:09:09,100 Jak d艂ugo ta furgonetka tam stoi? 190 00:09:09,260 --> 00:09:10,220 Kilka godzin. 191 00:09:10,620 --> 00:09:12,820 Godzin? Powa偶nie? 192 00:09:14,180 --> 00:09:15,060 O m贸j Bo偶e. 193 00:09:15,180 --> 00:09:17,220 On chyba czeka, a偶 kto艣 wr贸ci do domu. 194 00:09:17,700 --> 00:09:20,220 Brett, kiedy ostatnio facet od kabl贸wki czeka艂 na kogokolwiek? 195 00:09:22,780 --> 00:09:24,820 Widz臋 du偶o koszenia trawnik贸w w twojej przysz艂o艣ci. 196 00:09:25,140 --> 00:09:28,020 Hej, to znowu ja. Nie uwierzysz. 197 00:09:28,060 --> 00:09:30,060 Zanim Victor wyjecha艂 w delegacj臋, 198 00:09:30,100 --> 00:09:31,540 wynaj膮艂 kogo艣, 偶eby mnie 艣ledzi艂. 199 00:09:31,860 --> 00:09:33,940 - O rety. Powinni艣my to odwo艂a膰? - Nie ma mowy. 200 00:09:34,020 --> 00:09:36,860 Potrzeba b臋dzie czego艣 wi臋cej, ni偶 go艣cia z malutk膮 lornetk膮 i paczk膮 orzeszk贸w, 201 00:09:36,940 --> 00:09:38,420 by zatrzyma膰 mnie zamkni臋t膮 pod kluczem. 202 00:09:39,500 --> 00:09:40,820 Przyjad臋 najszybciej, jak b臋d臋 mog艂a. 203 00:09:49,860 --> 00:09:51,580 Ch艂opcy, czas na zap艂at臋. 204 00:09:52,700 --> 00:09:54,260 Dalej, Eddie! 205 00:10:03,740 --> 00:10:06,420 Do widzenia, pani Lang. Do zobaczenia nast臋pnym razem. 206 00:10:09,100 --> 00:10:10,660 Wracaj tu! 207 00:10:11,140 --> 00:10:12,660 Jedziesz do domu autobusem? 208 00:10:18,340 --> 00:10:19,420 Jak tylko wyjedziemy za r贸g, 209 00:10:19,460 --> 00:10:21,100 b臋dziemy musieli poprawi膰 ten klakson. 211 00:10:34,380 --> 00:10:35,060 Cze艣膰. 212 00:10:36,100 --> 00:10:37,820 Cze艣膰. 213 00:10:39,660 --> 00:10:41,660 To ty. Co za niespodzianka. 214 00:10:43,380 --> 00:10:45,580 Gaby, to moja 偶ona, Tammy. 215 00:10:45,700 --> 00:10:47,020 Tammy, to jest Gabrielle. 216 00:10:47,420 --> 00:10:50,740 No popatrz. Gratulacje. 217 00:10:50,780 --> 00:10:52,900 Dzi臋ki. To nie by艂o planowane. 218 00:10:54,620 --> 00:10:58,780 W porz膮dku. Wi臋c... Zatrzymali艣cie si臋 tutaj? 219 00:10:58,820 --> 00:11:00,500 Nie, przyszli艣my tylko na lunch. 220 00:11:00,540 --> 00:11:01,980 Tatu艣 jest w艂a艣cicielem tego miejsca. 221 00:11:02,380 --> 00:11:04,460 Racja. Jeste艣 dziedziczk膮 hotelow膮. 222 00:11:04,500 --> 00:11:07,180 Tak, ale nie tych brzydkich. 223 00:11:07,660 --> 00:11:09,100 Sk膮d si臋 znacie? 224 00:11:10,540 --> 00:11:12,620 Kiedy艣 by艂em ogrodnikiem Gabrielle. 225 00:11:14,020 --> 00:11:15,100 C贸偶, jak widzisz, 226 00:11:15,140 --> 00:11:17,500 z pewno艣ci膮 przesta艂 ju偶 by膰 ch艂opcem od trawnika. 227 00:11:17,540 --> 00:11:18,860 - Tammy. - Co? 228 00:11:19,940 --> 00:11:20,980 Zapomnij. 229 00:11:21,940 --> 00:11:24,140 Wi臋c, s艂ysza艂em, 偶e wysz艂a艣 za burmistrza. 230 00:11:24,340 --> 00:11:25,780 Jeste艣 偶on膮 Victora Langa? 231 00:11:26,180 --> 00:11:27,900 On i tatu艣 je偶d偶膮 razem na polowania. 232 00:11:27,980 --> 00:11:30,420 M贸wi艂am Johnowi, 偶e gdyby by艂 milszy dla tatusia, 233 00:11:30,460 --> 00:11:32,300 m贸g艂by zadawa膰 si臋 z lud藕mi, takimi jak burmistrz i... 234 00:11:32,380 --> 00:11:34,020 nawi膮za膰 wa偶ne kontakty. 235 00:11:34,140 --> 00:11:35,420 A ja ci膮gle ci m贸wi臋, 236 00:11:35,460 --> 00:11:38,060 偶e nie potrzebuj臋 ca艂owa膰 ty艂ka twojego ojca, 偶eby co艣 osi膮gn膮膰. 237 00:11:39,500 --> 00:11:41,420 Tak, wi臋c wysz艂am za burmistrza. 238 00:11:41,500 --> 00:11:42,420 Szalone, co? 239 00:11:42,460 --> 00:11:45,100 Wi臋c... jest tu z tob膮? 240 00:11:45,620 --> 00:11:48,660 Nie, wyjecha艂 na konferencj臋, 241 00:11:48,700 --> 00:11:52,060 wi臋c postanowi艂am zafundowa膰 sobie weekend w spa. 242 00:11:52,340 --> 00:11:55,140 Powinna艣 skorzysta膰 z masa偶u ca艂ego cia艂a. 243 00:11:57,220 --> 00:11:58,740 Tak planowa艂am. 244 00:12:00,100 --> 00:12:01,020 Mi艂o by艂o ci臋 widzie膰. 245 00:12:01,060 --> 00:12:02,300 Ciebie te偶, Gaby. 246 00:12:05,020 --> 00:12:06,500 Przepraszam za to. 247 00:12:06,580 --> 00:12:08,980 Ca艂kowity szok. To znaczy, ze wszystkich ludzi, na kt贸rych mog艂am wpa艣膰... 248 00:12:09,020 --> 00:12:10,540 Kto to by艂? 249 00:12:13,740 --> 00:12:15,940 Tylko dawny znajomy i jego 偶ona idiotka. 250 00:12:16,140 --> 00:12:17,460 Chod藕. Idziemy. 251 00:12:20,460 --> 00:12:23,300 Bree, jak cudownie ci臋 widzie膰. 252 00:12:23,340 --> 00:12:24,900 Wypchaj si臋, Phyllis. 253 00:12:25,140 --> 00:12:28,700 Mia艂a艣 niez艂y tupet, wykradaj膮c Danielle z klasztoru, za kt贸ry ju偶 zap艂acili艣my. 254 00:12:29,180 --> 00:12:30,220 Ona mnie nie wykrad艂a. 255 00:12:30,700 --> 00:12:33,460 Jestem dojrza艂膮 osob膮, zdoln膮 do podejmowania w艂asnych decyzji. 256 00:12:33,500 --> 00:12:35,020 To dobrze. Mo偶esz podj膮膰 decyzj臋 o spakowaniu si臋, 257 00:12:35,060 --> 00:12:37,300 bo zabieramy ci臋 z powrotem do klasztoru. 258 00:12:37,340 --> 00:12:39,020 Nie. W ten weekend ko艅cz臋 18 lat, 259 00:12:39,060 --> 00:12:40,980 wi臋c nie mo偶esz ju偶 mn膮 rz膮dzi膰. 260 00:12:41,140 --> 00:12:43,500 Zostaj臋 z babci膮 i urodz臋 moje dziecko tutaj. 261 00:12:43,540 --> 00:12:45,740 Mamy wspania艂y personel medyczny. 262 00:12:45,780 --> 00:12:46,900 To miasteczko dla emeryt贸w. 263 00:12:46,980 --> 00:12:49,580 Ci lekarze wiedz膮 tylko, jak dostarczy膰 z艂e wie艣ci. 264 00:12:49,700 --> 00:12:51,340 Nie obchodzi mnie to. Zostaj臋. 265 00:12:51,620 --> 00:12:53,460 I wychowam tutaj dziecko. 266 00:12:53,700 --> 00:12:54,540 Co? 267 00:12:54,580 --> 00:12:56,100 Ca艂kowicie jej pomys艂. 268 00:12:56,220 --> 00:12:58,580 Dziecko jest najcudowniejszym darem od Boga. 269 00:12:58,620 --> 00:13:00,100 Nie pozwol臋, 偶eby moje zosta艂o wychowane 270 00:13:00,140 --> 00:13:02,740 przez zimn膮, emocjonalnie niedost臋pn膮 kobiet臋, jak ty. 271 00:13:02,820 --> 00:13:03,740 "Emocjonalnie niedost臋pn膮". 272 00:13:03,780 --> 00:13:05,980 Kurcze, ciekawe, sk膮d wzi臋艂a to okre艣lenie. 273 00:13:07,900 --> 00:13:09,940 To znaczy, 偶e jestem za g艂upia, 偶eby wymy艣li膰 to sama? 274 00:13:10,220 --> 00:13:13,340 Zawsze jeste艣 pod艂a w stosunku do mnie, tak samo jak by艂a艣 dla taty. 275 00:13:13,380 --> 00:13:15,220 Wykastrowa艂a艣 go. 276 00:13:15,300 --> 00:13:17,140 Ale nie wykastrujesz mnie. 277 00:13:17,420 --> 00:13:18,700 Nawet nie wiesz, co to znaczy, 278 00:13:18,740 --> 00:13:21,020 ty nad膮sana marionetko! 279 00:13:21,060 --> 00:13:22,580 Kogo to obchodzi? 280 00:13:23,820 --> 00:13:25,100 Id臋 do sklepu. 281 00:13:27,860 --> 00:13:29,220 Kup s艂ownik. 282 00:13:31,220 --> 00:13:33,420 Wi臋c, wszystko ustalone. 283 00:13:34,660 --> 00:13:36,220 Napijecie si臋 mro偶onej herbaty? 284 00:13:46,180 --> 00:13:47,820 Nie do艂膮czasz do linczuj膮cego t艂umu? 285 00:13:48,020 --> 00:13:50,180 Masz na my艣li to ca艂e spotkanie Katherine z w艂a艣cicielami? 286 00:13:50,220 --> 00:13:51,780 Tak, my艣l臋, 偶e sobie to daruj臋. 287 00:13:51,820 --> 00:13:54,140 Nie, nie, nie mo偶esz tego zrobi膰. Musisz wybra膰 kt贸r膮艣 stron臋. 288 00:13:54,820 --> 00:13:57,460 Sztuka czy bezmy艣lne dostosowanie si臋? 289 00:13:58,260 --> 00:14:00,060 Widzisz, to jest jedna z zalet posiadania raka. 290 00:14:00,100 --> 00:14:02,860 Mo偶esz wykr臋ci膰 si臋 od nieistotnych s膮siedzkich sprzeczek. 291 00:14:03,140 --> 00:14:05,660 Nie b臋dziesz uwa偶a艂a, 偶e s膮 takie nieistotne, kiedy we藕mie si臋 za ciebie. 292 00:14:06,140 --> 00:14:07,940 Za mnie? Dlaczego mia艂aby to robi膰? 293 00:14:08,620 --> 00:14:10,980 Czy Stowarzyszenie W艂a艣cicieli akceptuje wszystko na twoim podw贸rku? 294 00:14:11,020 --> 00:14:13,020 Ogrodzenie? T膮 hu艣tawk臋? 295 00:14:13,500 --> 00:14:14,820 Domek na drzewie? 296 00:14:15,700 --> 00:14:18,260 Nie wydaje mi si臋, 偶e Katherine b臋dzie sobie zawraca艂a g艂ow臋 domkiem na drzewie. 297 00:14:18,300 --> 00:14:19,860 Najpierw przyszli po fontanny, 298 00:14:20,220 --> 00:14:22,900 a ja si臋 nie odezwa艂em, bo nie mia艂em fontanny. 299 00:14:23,300 --> 00:14:23,660 Co? 300 00:14:23,860 --> 00:14:25,180 Potem przyszli po krasnale ogrodowe, 301 00:14:25,220 --> 00:14:27,340 a ja si臋 nie odezwa艂em, bo nie mia艂em krasnali. 302 00:14:27,500 --> 00:14:29,220 Por贸wnujesz Katherine do nazisty? 303 00:14:29,260 --> 00:14:30,980 Potem przyszli po m贸j domek na drzewie, 304 00:14:31,260 --> 00:14:34,260 i nie zosta艂 ju偶 nikt, kto odezwa艂by si臋 dla mnie. 305 00:14:37,980 --> 00:14:40,620 Dzi臋kuj臋 paniom. Bardzo doceniam, 偶e przysz艂y艣cie. 306 00:14:40,660 --> 00:14:42,620 I my艣l臋, 偶e wszystkie mo偶emy si臋 zgodzi膰, 307 00:14:42,660 --> 00:14:45,780 偶e dla tej fontanny nie ma miejsca na naszej ulicy. 308 00:14:45,820 --> 00:14:49,780 Tak, musimy pokaza膰 tym gejom, 偶e m贸wimy powa偶nie. 309 00:14:50,420 --> 00:14:54,540 Ida, jeszcze raz, problemem nie jest to, 偶e Bob i Lee s膮 gejami. 310 00:14:54,580 --> 00:14:56,140 Chodzi o fontann臋. 311 00:14:56,460 --> 00:14:58,380 A nie mo偶e chodzi膰 o obie te rzeczy? 312 00:15:00,220 --> 00:15:00,900 W ka偶dym razie... 313 00:15:01,460 --> 00:15:03,380 Je艣li wybierzecie mnie na prezesa, 314 00:15:03,420 --> 00:15:07,940 moim pierwszym dzia艂aniem b臋dzie pozbycie si臋 tego tak zwanego dzie艂a sztuki. 315 00:15:07,980 --> 00:15:08,940 S艂uchajcie, s艂uchajcie. 316 00:15:10,860 --> 00:15:11,580 Tak, Lynette. 317 00:15:11,620 --> 00:15:14,420 Po tym, jak pozb臋dziesz si臋 fontanny, to b臋dzie ju偶 koniec, tak? 318 00:15:14,700 --> 00:15:15,380 Nie nad膮偶am. 319 00:15:15,940 --> 00:15:17,100 To znaczy... 320 00:15:17,300 --> 00:15:21,020 Nie zaczniesz sprawdza膰 ka偶dego podw贸rka, w poszukiwaniu rzeczy, kt贸re nie pasuj膮? 321 00:15:21,140 --> 00:15:22,660 Oczywi艣cie, 偶e nie. 322 00:15:23,340 --> 00:15:25,740 Tak d艂ugo, jak te rzeczy b臋d膮 zgodne z wytycznymi Stowarzyszenia. 323 00:15:27,900 --> 00:15:29,260 A co, je艣li nie b臋d膮? 324 00:15:30,060 --> 00:15:32,060 M贸wisz o czym艣 konkretnym? 325 00:15:32,340 --> 00:15:35,420 Domek na drzewie moich dzieci. Mo偶esz obieca膰, 偶e zostawisz go w spokoju? 326 00:15:35,620 --> 00:15:38,620 To nie zale偶y ode mnie. W艂a艣nie o to chodzi. 327 00:15:38,660 --> 00:15:39,460 S膮 zasady. 328 00:15:40,100 --> 00:15:41,540 To brzmi, jak odmowa. 329 00:15:41,940 --> 00:15:43,140 Je艣li zrobi臋 wyj膮tek dla ciebie, 330 00:15:43,180 --> 00:15:45,020 to b臋d臋 musia艂a zrobi膰 go dla ka偶dego, 331 00:15:45,300 --> 00:15:46,500 a z pewno艣ci膮 zdajesz sobie spraw臋, 332 00:15:46,540 --> 00:15:49,220 偶e ca艂a dzielnica nie mo偶e kr臋ci膰 si臋 wok贸艂 twojego ma艂ego domku na drzewie. 333 00:15:51,260 --> 00:15:52,740 A wi臋c, skoro kandyduj臋 tylko ja, 334 00:15:52,780 --> 00:15:55,060 potrzebuj臋 tylko kogo艣, kto poprze moj膮 nominacj臋. 335 00:15:58,060 --> 00:16:00,140 Dzi臋kuj臋, Lynette. 336 00:16:01,020 --> 00:16:03,300 Nie, w艂a艣ciwie, to zg艂aszam siebie. 337 00:16:03,340 --> 00:16:05,540 Teraz ja kandyduj臋 na prezesa. 338 00:16:06,580 --> 00:16:07,540 Przeciwko tobie. 339 00:16:16,460 --> 00:16:19,060 Kandydowanie na prezesa w twoim stanie? 340 00:16:19,260 --> 00:16:20,780 Nie wydaje mi si臋, 偶eby to by艂 dobry pomys艂. 341 00:16:20,860 --> 00:16:22,900 Tom, nie chc臋 twojej opinii, tylko twojego g艂osu. 342 00:16:23,260 --> 00:16:24,820 Je艣li chcesz uratowa膰 domek na drzewie, 343 00:16:24,900 --> 00:16:26,540 dlaczego nie pozwolisz mi kandydowa膰 za ciebie? 344 00:16:26,620 --> 00:16:28,980 Poniewa偶 nigdy nie wygrasz. W艂adcze kobiety rz膮dz膮 t膮 ulic膮. 345 00:16:29,020 --> 00:16:30,300 Wiesz o tym. 346 00:16:30,740 --> 00:16:32,660 Wiem, 偶e jedna rz膮dzi moim 偶yciem. 347 00:16:32,860 --> 00:16:34,300 Przepraszam. Nie dos艂ysza艂am. 348 00:16:34,860 --> 00:16:35,660 Nic. 349 00:16:36,500 --> 00:16:39,420 S艂uchaj, tu nie chodzi tylko o domek na drzewie, ani o fontann臋. 350 00:16:39,460 --> 00:16:40,860 Tu chodzi o to, 351 00:16:40,900 --> 00:16:42,620 w jakiej dzielnicy chcemy mieszka膰. 352 00:16:42,660 --> 00:16:44,140 Czy chcemy dokonywa膰 w艂asnych wybor贸w, 353 00:16:44,180 --> 00:16:46,460 czy pozwolimy gustownej policji dokonywa膰 ich za nas? 354 00:16:46,500 --> 00:16:47,900 Teraz rozumiem. 355 00:16:48,220 --> 00:16:50,780 Tu chodzi o to, 偶e chcesz wygra膰 z Katherine. 356 00:16:50,980 --> 00:16:54,420 Nie! Tu chodzi o wolno艣膰 osobist膮. 357 00:16:54,460 --> 00:16:58,380 A konkretnie o moj膮 wolno艣膰 osobist膮, by pokona膰 dyktatur臋 tej kury domowej. 358 00:16:58,660 --> 00:17:00,620 Kochanie, je艣li szukasz czego艣, z czym mog艂aby艣 walczy膰, 359 00:17:00,660 --> 00:17:01,980 to mo偶e niech to b臋dzie tw贸j rak? 360 00:17:02,020 --> 00:17:03,420 Hej, nowotw贸r to nowotw贸r. 361 00:17:03,460 --> 00:17:06,180 Niewa偶ne, czy jest w twoim ciele, czy mieszka po drugiej stronie ulicy. 362 00:17:11,780 --> 00:17:14,500 Nie wiem, po co kupujesz te rzeczy. I tak ko艅cz膮 na pod艂odze. 363 00:17:14,860 --> 00:17:17,540 Poniewa偶 chc臋 czu膰 si臋 艂adnie i kobieco. 364 00:17:19,380 --> 00:17:21,380 Moje serowe frytki z chilli! 365 00:17:21,780 --> 00:17:22,700 Chwilka! 366 00:17:22,740 --> 00:17:25,020 Gabrielle? To ja, John. 367 00:17:26,380 --> 00:17:28,100 John? Jaki John? 368 00:17:31,180 --> 00:17:32,300 No dobrze... 369 00:17:32,660 --> 00:17:34,780 Wiesz, ten dawny przyjaciel, na kt贸rego wpad艂am w holu... 370 00:17:34,820 --> 00:17:36,540 To m贸g艂 by膰 John Rowland. 371 00:17:37,780 --> 00:17:39,900 Mo偶e. Nie jestem pewna. 372 00:17:40,780 --> 00:17:41,620 Gabrielle? 373 00:17:41,900 --> 00:17:44,380 Ale dla bezpiecze艅stwa, chyba chcia艂by艣 schowa膰 si臋 w szafie. 374 00:17:44,420 --> 00:17:46,100 Co? Nie b臋d臋 si臋 chowa艂 przed tym go艣ciem. 375 00:17:46,180 --> 00:17:46,900 Naprawd臋? 376 00:17:47,100 --> 00:17:49,380 Bo jego te艣膰 je藕dzi na polowania z Victorem. 377 00:17:49,580 --> 00:17:53,140 Wiesz, to ten facet, kt贸ry wynaj膮艂 kogo艣, 偶eby nas 艣ledzi艂 i prawdopodobnie zabi艂? 378 00:17:54,100 --> 00:17:55,140 Dobra. 379 00:18:02,540 --> 00:18:04,340 John, co ty tu robisz? 380 00:18:04,740 --> 00:18:06,340 Kiedy wpad艂em na ciebie ostatniej jesieni, 381 00:18:06,380 --> 00:18:08,860 chcia艂a艣 zacz膮膰 znowu nasz romans, ale ja nie by艂em gotowy. 382 00:18:09,420 --> 00:18:11,540 Ju偶 jestem gotowy. 383 00:18:21,780 --> 00:18:22,540 Hej. 384 00:18:22,980 --> 00:18:25,620 S艂uchaj, obieca艂am Tomowi, 偶e nie b臋d臋 si臋 przem臋cza膰, 385 00:18:25,660 --> 00:18:28,340 kandyduj膮c do tego stowarzyszenia, 386 00:18:28,540 --> 00:18:30,500 wi臋c mia艂am nadziej臋, 偶e mog艂aby艣 mi pom贸c. 387 00:18:30,540 --> 00:18:34,460 Wiesz, troch臋 podzwoni膰, zareklamowa膰 mnie, takie rzeczy? 388 00:18:34,660 --> 00:18:36,100 Bardzo bym chcia艂a, ale... 389 00:18:37,460 --> 00:18:38,580 Ale co? 390 00:18:39,820 --> 00:18:40,940 To niezr臋czne. 391 00:18:41,900 --> 00:18:43,620 Powiedzia艂am Katherine, 偶e b臋d臋 g艂osowa艂a na ni膮. 392 00:18:43,660 --> 00:18:44,980 Wybierasz j膮 zamiast mnie? 393 00:18:45,020 --> 00:18:46,820 Nie chodzi o to, 偶e jestem za Katherine. 394 00:18:46,860 --> 00:18:48,740 Jestem po prostu przeciwko fontannie. 395 00:18:50,300 --> 00:18:52,500 Nie patrz tak na mnie. Obieca艂am jej. 396 00:18:52,580 --> 00:18:56,220 Tak, ale to by艂o zanim twoja najlepsza przyjaci贸艂ka rzuci艂a swoj膮 chustk臋 na ring. 397 00:18:58,820 --> 00:19:00,100 Dobrze. 398 00:19:00,300 --> 00:19:02,340 Je艣li zag艂osuj臋 na ciebie, obiecasz, 偶e pozb臋dziesz si臋 tej fontanny? 399 00:19:02,380 --> 00:19:05,900 Widzisz, to jest niezr臋czne dla mnie. Tu chodzi o wolno艣膰 osobist膮. 400 00:19:05,940 --> 00:19:08,220 Wiesz? Kandyduj臋 jako libera艂. 401 00:19:08,340 --> 00:19:10,020 A ja g艂osuj臋 jako osoba maj膮ca lekki sen. 402 00:19:10,060 --> 00:19:11,820 Ta fontanna jest zaraz za oknem naszej sypialni. 403 00:19:11,860 --> 00:19:14,700 Powa偶nie, Lynette, to jest jak mieszkanie ko艂o wodospadu. 404 00:19:14,740 --> 00:19:16,900 Ale to domek moich dzieci. Naprawd臋 go potrzebuj膮. 405 00:19:17,020 --> 00:19:18,060 A my potrzebujemy snu. 406 00:19:18,100 --> 00:19:19,420 Czemu nie kupisz sobie zatyczek do uszu? 407 00:19:19,460 --> 00:19:22,620 Czemu ty nie kupisz sobie... zatyczek do domku na drzewie? 408 00:19:22,980 --> 00:19:24,980 Co? To nawet nie mia艂o sensu. 409 00:19:25,020 --> 00:19:25,940 Tak, przepraszam. 410 00:19:25,980 --> 00:19:27,700 Wiesz, zm臋czeni ludzie nie s膮 dowcipni. 411 00:19:31,060 --> 00:19:32,940 Powa偶nie, John, musisz st膮d wyj艣膰. 412 00:19:32,980 --> 00:19:35,620 Nie. Prosz臋. Potrzebuj臋 by膰 z tob膮. 413 00:19:35,660 --> 00:19:36,740 A co z twoj膮 偶on膮? 414 00:19:36,940 --> 00:19:39,220 Pozna艂a艣 j膮. Jest g艂upia, wymagaj膮ca, 415 00:19:39,300 --> 00:19:41,660 ca艂kowicie skupiona na sobie, a szczeg贸lnie w 艂贸偶ku. 416 00:19:41,700 --> 00:19:42,900 To znaczy, jest okropna. 417 00:19:42,940 --> 00:19:43,900 Okropnie w ci膮偶y. 418 00:19:44,100 --> 00:19:46,340 Wiem. Jestem ca艂kowicie uwi臋ziony. 419 00:19:46,380 --> 00:19:48,220 Tak jak ty by艂a艣 z panem Solis. 420 00:19:49,460 --> 00:19:51,740 Nie by艂am uwi臋ziona. 421 00:19:51,780 --> 00:19:52,500 Co masz na my艣li? 422 00:19:52,540 --> 00:19:54,940 Wszystko, o czym kiedykolwiek m贸wi艂a艣, to jak膮 by艂 samolubn膮 艣wini膮. 423 00:19:56,180 --> 00:19:57,860 My艣l臋, 偶e przesadzasz. 424 00:19:57,900 --> 00:19:59,580 Dobra, powa偶nie, musisz i艣膰. 425 00:19:59,620 --> 00:20:00,820 Daj spok贸j... 426 00:20:00,900 --> 00:20:02,300 Wiesz, 偶e by艂oby podniecaj膮co. 427 00:20:02,500 --> 00:20:03,740 Jak za starych czas贸w. 428 00:20:04,140 --> 00:20:05,940 Pami臋tasz, jaki wspania艂y by艂 nasz seks? 429 00:20:05,980 --> 00:20:07,740 Chyba nie musimy si臋 w to zag艂臋bia膰. 430 00:20:07,780 --> 00:20:09,780 A co z tym dniem, kiedy robili艣my to pod prysznicem? 431 00:20:11,140 --> 00:20:14,380 - Pan Solis przyjecha艂... - Niczego sobie nie przypominam. 432 00:20:14,420 --> 00:20:16,380 No dalej... Ja schowa艂em si臋 w szafie. 433 00:20:16,420 --> 00:20:19,580 I wygl膮da艂a艣 tak seksownie, 偶e pan Solis popchn膮艂 ci臋 na 艂贸偶ko... 434 00:20:21,700 --> 00:20:24,260 i musia艂a艣 udawa膰 orgazm, 偶eby si臋 nie zorientowa艂. 435 00:20:26,180 --> 00:20:27,820 Tak, dobre czasy. 436 00:20:28,220 --> 00:20:31,140 - W ka偶dym razie, to wyklucza romans... - Co? 437 00:20:31,180 --> 00:20:33,020 I zobaczymy si臋 p贸藕niej. 438 00:20:33,100 --> 00:20:35,380 Daj spok贸j, przecie偶 tak dobrze nam razem... 439 00:20:35,420 --> 00:20:36,940 Prosz臋! 440 00:20:41,060 --> 00:20:43,460 Rety, by艂o blisko, co? 441 00:20:47,280 --> 00:20:48,280 Udawa艂a艣 ze mn膮, 442 00:20:48,320 --> 00:20:50,520 kiedy ten lalu艣 chowa艂 si臋 w szafie? 443 00:20:50,640 --> 00:20:54,120 Tak mia艂am romans. Stare wie艣ci. Pog贸d藕 si臋 z tym. 444 00:20:54,200 --> 00:20:55,200 Gdzie ta obs艂uga hotelowa? 445 00:20:55,360 --> 00:20:58,560 Wi臋c nie przeprosisz za upokarzanie mnie w moim w艂asnym 艂贸偶ku? 446 00:20:58,600 --> 00:21:00,000 Zas艂u偶y艂e艣 na to. 447 00:21:00,080 --> 00:21:02,120 Wszystkim, co ci臋 wtedy obchodzi艂o, by艂a praca. 448 00:21:02,160 --> 00:21:04,000 Hej, nie by艂em takim z艂ym m臋偶em. 449 00:21:04,040 --> 00:21:06,320 I kto艣 musia艂 wspiera膰 twoje uzale偶nienie od w艂oskich but贸w. 450 00:21:06,360 --> 00:21:09,000 Robi艂am zakupy, bo by艂am znudzona i samotna. 451 00:21:09,040 --> 00:21:11,680 - Z tego samego powodu mia艂am romans. - Tak, z naszym nastoletnim ogrodnikiem! 452 00:21:11,720 --> 00:21:14,040 Powinienem by艂 ukr臋ci膰 kark temu dzieciakowi dwa lata temu. 453 00:21:14,240 --> 00:21:15,760 Odpu艣膰! 454 00:21:15,840 --> 00:21:19,000 John Rowland nie zrobi艂 ci nic, czego ty nie robisz Victorowi. 455 00:21:19,120 --> 00:21:22,080 Nie mo偶esz tego por贸wnywa膰! To dwie ca艂kowicie r贸偶ne sytuacje! 456 00:21:22,360 --> 00:21:24,400 Czy偶by, panie Facecie W Szafie? 457 00:21:26,040 --> 00:21:27,080 Tak, s艂ysza艂e艣 mnie. 458 00:21:27,440 --> 00:21:29,000 Kim teraz jest John Rowland? 459 00:21:38,680 --> 00:21:40,280 Katherine, co knujesz? 460 00:21:40,320 --> 00:21:41,640 Id臋 w odwiedziny do przyjaci贸艂ki. 461 00:21:41,760 --> 00:21:42,720 K艂amczucha. 462 00:21:43,120 --> 00:21:46,080 Prowadzisz kampani臋. Ciasteczka... Niez艂e posuni臋cie. 463 00:21:47,400 --> 00:21:48,640 Tak samo jak chustka. 464 00:21:52,960 --> 00:21:55,000 Edie, masz chwil臋? 465 00:21:55,160 --> 00:21:57,440 Kandyduj臋 na prezesa Stowarzyszenia W艂a艣cicieli, 466 00:21:57,480 --> 00:22:00,880 i chc臋 z tob膮 porozmawia膰 o tej okropnej fontannie. 467 00:22:00,920 --> 00:22:03,200 Pieprzy膰 fontann臋. Chcesz mojego wsparcia? 468 00:22:03,240 --> 00:22:05,920 Zmu艣 Id臋 Greenberg, 偶eby pozby艂a si臋 tych drzwi z siatk膮. 469 00:22:06,320 --> 00:22:08,280 Ta zardzewia艂e, stare pud艂o z t臋偶cem... 470 00:22:08,320 --> 00:22:10,400 Dla mnie wygl膮daj膮 w porz膮dku. Prawie w og贸le nie s膮 podarte. 471 00:22:10,440 --> 00:22:12,160 W艂a艣ciwie, je艣li mnie wesprzesz... 472 00:22:12,240 --> 00:22:14,680 Sprawi臋, 偶e pani Burkette przytnie te r贸偶e. 473 00:22:14,720 --> 00:22:16,720 To ogr贸d, a nie d偶ungla, 474 00:22:16,760 --> 00:22:18,240 a ty nie powinna艣... 475 00:22:18,320 --> 00:22:19,840 ...p艂aci膰 za ogrodzenie, kt贸rego nie chcesz. 476 00:22:19,880 --> 00:22:21,600 Nie tak zyskuje si臋 dobrych s膮siad贸w, 477 00:22:21,640 --> 00:22:22,800 I nie obchodzi mnie, je艣li... 478 00:22:22,880 --> 00:22:24,880 ...pa艅stwo Mustafa nie obchodz膮 艢wi膮t. 479 00:22:24,920 --> 00:22:27,800 Prosisz ich o zawieszenie kilku lampek, a nie zmian臋 wiary. 480 00:22:28,280 --> 00:22:29,760 Je艣li zostan臋 prezesem, obiecuj臋... 481 00:22:29,800 --> 00:22:31,560 ...mo偶esz zostawi膰 t膮 anten臋 satelitarn膮. 482 00:22:31,600 --> 00:22:34,280 W艂a艣ciwie to praktycznie jest pierwsza sprawa do poprawki. 483 00:22:34,320 --> 00:22:35,400 Ja widz臋 to tak... 484 00:22:35,440 --> 00:22:39,880 Ca艂a dzielnica powinna by膰 艣wiadectwem symetrii i pi臋kna. 485 00:22:40,160 --> 00:22:40,960 Wi臋c... 486 00:22:41,000 --> 00:22:42,160 Mam tw贸j g艂os? 487 00:22:43,360 --> 00:22:44,760 Nie jestem jeszcze pewna. 488 00:22:45,040 --> 00:22:46,320 Masujcie dalej. 489 00:22:57,800 --> 00:23:00,120 Bree, wiem, 偶e jeste艣 zmartwiona, ale musisz je艣膰. 490 00:23:00,400 --> 00:23:02,120 Po prostu jestem na siebie w艣ciek艂a. 491 00:23:02,680 --> 00:23:04,240 Powinnam wiedzie膰, 492 00:23:04,400 --> 00:23:05,920 偶e instynkt macierzy艅ski jest tak silny, 493 00:23:05,960 --> 00:23:08,240 偶e nawet Danielle mu si臋 podda. 494 00:23:12,000 --> 00:23:12,960 Co ci臋 tak 艣mieszy? 495 00:23:13,800 --> 00:23:15,800 Znacie te zwierz臋ta, kt贸re zjadaj膮 swoje m艂ode? 496 00:23:15,840 --> 00:23:18,280 Nawet one maj膮 wi臋cej instynktu macierzy艅skiego od Danielle. 497 00:23:18,320 --> 00:23:20,040 To dlaczego mia艂aby chcie膰 zatrzyma膰 dziecko? 498 00:23:20,120 --> 00:23:21,920 Znasz j膮 tak d艂ugo, i nadal nie rozgryz艂a艣, 499 00:23:22,000 --> 00:23:24,120 jak pracuje to ziarenko, kt贸re ona nazywa m贸zgiem? 500 00:23:24,160 --> 00:23:25,800 Nie musisz obra偶a膰 swojej siostry. 501 00:23:26,000 --> 00:23:26,920 Daj mu m贸wi膰. 502 00:23:26,960 --> 00:23:27,600 W porz膮dku. 503 00:23:27,800 --> 00:23:29,640 Danielle troszczy si臋 o trzy rzeczy... 504 00:23:30,040 --> 00:23:33,400 Danielle, zabawa, i... 505 00:23:34,360 --> 00:23:36,440 Zaraz. Pomyli艂em si臋. Tylko dwie rzeczy. 506 00:23:37,400 --> 00:23:39,400 A miasteczko dla emeryt贸w to zabawa? 507 00:23:39,440 --> 00:23:41,000 W por贸wnaniu do tego, co wy jej oferujecie... 508 00:23:41,040 --> 00:23:43,680 Kiepska praca i studium... 509 00:23:43,720 --> 00:23:45,320 My艣licie, 偶e babcia zmusi j膮 do czego艣 takiego? 510 00:23:45,360 --> 00:23:46,880 Czyli Danielle robi to tylko dlatego, 511 00:23:46,920 --> 00:23:48,960 偶e Phyllis oferuje jej wygodne 偶ycie? 512 00:23:49,000 --> 00:23:51,520 Tak. Je艣li chcecie tego dziecka, 513 00:23:52,280 --> 00:23:54,200 b臋dziecie musieli przelicytowa膰 babci臋. 514 00:24:05,320 --> 00:24:06,480 Co pan tu robi? 515 00:24:06,840 --> 00:24:08,000 Cze艣膰, John. 516 00:24:08,760 --> 00:24:09,840 Chcia艂em z tob膮 porozmawia膰. 517 00:24:11,440 --> 00:24:13,960 B臋d臋 bardzo przyjazny. 呕adnego bicia. 518 00:24:20,200 --> 00:24:21,480 O co chodzi? 519 00:24:21,520 --> 00:24:23,200 To zabrzmi dziwnie, ale... 520 00:24:23,240 --> 00:24:26,720 ostatnio troch臋 rozmy艣la艂em i... 521 00:24:28,040 --> 00:24:30,640 zdecydowa艂em, 偶e ju偶 czas, 偶ebym ci wybaczy艂. 522 00:24:33,520 --> 00:24:34,680 Za sypianie z moj膮 偶on膮. 523 00:24:37,560 --> 00:24:39,360 Wie pan, ja nie tylko sypia艂em z Gaby. 524 00:24:40,600 --> 00:24:41,960 Zakocha艂em si臋 w niej. 525 00:24:45,600 --> 00:24:46,920 To te偶 ci wybaczam. 526 00:24:49,720 --> 00:24:50,960 Dlaczego pan to robi? 527 00:24:52,040 --> 00:24:53,760 To jaki艣 program dwunastu krok贸w? 528 00:24:56,520 --> 00:24:58,880 Powiedzmy tylko, 偶e ostatnio nauczy艂em si臋, jak kochanie kogo艣 529 00:24:58,920 --> 00:25:01,040 sprawia, 偶e zapomina si臋 o r贸偶nicach mi臋dzy dobrem, a z艂em. 530 00:25:07,080 --> 00:25:09,280 W ka偶dym razie, to tyle. Powinienem ju偶 i艣膰. 531 00:25:13,200 --> 00:25:14,560 Nadal pan rozmawia z Gabrielle? 532 00:25:15,120 --> 00:25:16,960 Okazjonalnie. Czemu? 533 00:25:18,200 --> 00:25:19,880 Chcia艂em tylko wiedzie膰, czy jest szcz臋艣liwa. 534 00:25:22,040 --> 00:25:23,000 My艣l臋, 偶e jest. 535 00:25:26,360 --> 00:25:27,520 C贸偶... 536 00:25:29,120 --> 00:25:30,000 To dobrze. 537 00:25:37,560 --> 00:25:40,920 W porz膮dku, zanim zaczniemy g艂osowanie, czy s膮 jeszcze jakie艣 pytania do kandydatek? 538 00:25:42,640 --> 00:25:44,280 Kto艣 opr贸cz Lee? 539 00:25:44,400 --> 00:25:45,360 To nie jest pytanie. 540 00:25:45,440 --> 00:25:47,640 Chcia艂em tylko przypomnie膰 wszystkim, 偶e g艂osowanie za Katherine, 541 00:25:47,680 --> 00:25:49,000 to g艂osowanie za faszyzmem. 542 00:25:50,040 --> 00:25:53,320 Co jest z wami homoseksualistami i ubraniami? 543 00:25:54,280 --> 00:25:56,280 "Faszyzm", Ida, nie "moda". 544 00:25:56,840 --> 00:25:59,520 Ale, je艣li kiedykolwiek chcia艂aby pani porozmawia膰 o modzie, 545 00:26:00,000 --> 00:26:01,280 to jeste艣my tu dla pani. 546 00:26:02,040 --> 00:26:03,240 W porz膮dku, koniec debaty. 547 00:26:03,280 --> 00:26:06,440 Skopmy t膮 艣wini臋. Kto jest za Lynette? 548 00:26:13,560 --> 00:26:15,920 Dobrze, a za Katherine? 549 00:26:23,240 --> 00:26:25,400 To 14 dla Lynette i 14 dla Katherine. 550 00:26:25,440 --> 00:26:27,440 Wi臋c, co zrobimy? Mamy remis. 551 00:26:28,880 --> 00:26:30,000 Nie, nie mamy. 552 00:26:30,040 --> 00:26:32,040 Susan g艂osowa艂a dwa razy. 553 00:26:35,760 --> 00:26:36,560 Naprawd臋? 554 00:26:37,520 --> 00:26:38,960 C贸偶, to z pewno艣ci膮 藕le. 555 00:26:40,120 --> 00:26:42,320 Masz tylko jeden g艂os, s艂odziutka. Kogo wybierasz? 556 00:26:56,600 --> 00:26:58,320 Susan, czekamy. 557 00:26:59,400 --> 00:27:01,480 Decyzja nale偶y do ciebie, skarbie. 558 00:27:05,120 --> 00:27:06,000 Katherine. 559 00:27:08,320 --> 00:27:10,880 Dobrze, wynik jest oficjalny. Katherine jest naszym nowym prezesem. 560 00:27:14,240 --> 00:27:15,920 Dzi臋kuj臋. Dzi臋kuj臋 wszystkim. 561 00:27:15,960 --> 00:27:19,080 I obiecuj臋, 偶e zrobi臋 wszystko, co b臋d臋 mog艂a, dla tej dzielnicy. 562 00:27:19,120 --> 00:27:21,600 I, Bob, Lee, pan Mustafa, 563 00:27:21,640 --> 00:27:24,200 b臋d臋 z wami w kontakcie odno艣nie waszych r贸偶nych wykrocze艅. 564 00:27:24,880 --> 00:27:26,040 I z tob膮 te偶, Lynette. 565 00:27:29,400 --> 00:27:30,760 Spotkanie odroczone. 566 00:27:35,160 --> 00:27:38,240 Wiem, nie jestem zaskoczona. 567 00:27:41,920 --> 00:27:43,240 Przepraszam. 568 00:27:51,920 --> 00:27:53,040 Wiesz, Phyllis, 569 00:27:53,080 --> 00:27:56,080 Nie wiemy, jak ci dzi臋kowa膰 za to, 偶e przyj臋艂a艣 nasze przeprosiny. 570 00:27:56,440 --> 00:27:59,480 My艣l臋, 偶e powinni艣my spr贸bowa膰 pozosta膰 w dobrych stosunkach, 571 00:27:59,520 --> 00:28:01,640 dla dobra Danielle. 572 00:28:01,800 --> 00:28:04,960 Ciesz臋 si臋, 偶e zaproponowali艣cie, 偶eby艣my zjedli tutaj. 573 00:28:05,000 --> 00:28:07,200 Nigdy nie pomy艣la艂am, 偶eby to zrobi膰. 574 00:28:07,360 --> 00:28:09,720 Cholera, zapomnia艂am serwetek. 575 00:28:09,760 --> 00:28:10,880 Nie ma problemu. 576 00:28:10,920 --> 00:28:12,480 Przynios臋 je. 577 00:28:15,440 --> 00:28:17,400 Wi臋c, teraz, gdy mamy chwilk臋 sam na sam, 578 00:28:17,440 --> 00:28:20,920 twoja mama i ja chcieliby艣my powiedzie膰, jak bardzo jeste艣my z ciebie dumni. 579 00:28:21,000 --> 00:28:22,120 Tak, jasne. 580 00:28:22,160 --> 00:28:25,480 Powa偶nie, nie zdawali艣my sobie sprawy, 偶e jeste艣 na tyle dojrza艂a, 581 00:28:25,520 --> 00:28:28,440 by wzi膮膰 na siebie ci臋偶ar macierzy艅stwa. 582 00:28:28,480 --> 00:28:30,080 Babcia mi pomo偶e. 583 00:28:30,120 --> 00:28:32,560 Zrobi, co b臋dzie mog艂a, ale nie powinna艣 jej przeci膮偶a膰. 584 00:28:32,600 --> 00:28:34,800 Jej serce nie jest zbyt silne. 585 00:28:35,560 --> 00:28:37,560 Dla mnie wygl膮da na zdrow膮. 586 00:28:37,600 --> 00:28:38,680 C贸偶, odpuka膰, 587 00:28:38,720 --> 00:28:42,880 nie chcieliby艣my widzie膰, 偶e musisz opiekowa膰 si臋 dzieckiem i chor膮 star膮 kobiet膮. 588 00:28:44,080 --> 00:28:47,080 Mah-jongg. Dawno tego nie widzia艂em. 589 00:28:53,040 --> 00:28:55,200 Danielle, powinna艣 si臋 przedstawi膰. 590 00:28:55,240 --> 00:28:57,400 Ci ludzie s膮 twoimi nowymi przyjaci贸艂mi. 591 00:28:57,440 --> 00:28:59,800 I wiele si臋 nauczysz z ich do艣wiadczenia i m膮dro艣ci. 592 00:28:59,840 --> 00:29:02,880 Czego nigdy nie nauczy艂aby艣 si臋 w tym collegu na Florydzie. 593 00:29:02,920 --> 00:29:06,120 Zaraz. My艣la艂am, 偶e nie mog臋 tam pojecha膰. Powiedzieli艣cie, 偶e ta szko艂a to same imprezy. 594 00:29:06,160 --> 00:29:09,480 W艂a艣ciwie, to sprawdzili艣my program zaj臋膰 i jest bardzo dobry, ale niewa偶ne. 595 00:29:09,520 --> 00:29:10,640 Tu b臋dziesz szcz臋艣liwsza. 596 00:29:10,680 --> 00:29:12,920 Tak, a z bezwarunkow膮 mi艂o艣ci膮 babci, 597 00:29:12,960 --> 00:29:16,440 kto potrzebuje jakich艣 ch艂opc贸w z bractwa, kt贸rzy lubi膮 ci臋 tylko dlatego, 偶e masz kabriolet? 598 00:29:16,520 --> 00:29:18,480 A od kiedy to mam kabriolet? 599 00:29:18,520 --> 00:29:20,880 Chcieli艣my zrobi膰 ci niespodziank臋 na urodziny, 600 00:29:20,920 --> 00:29:24,160 ale je艣li zatrzymujesz dziecko, b臋dziesz potrzebowa艂a bardziej praktycznego prezentu. 601 00:29:24,200 --> 00:29:26,120 My艣leli艣my o pieluszkach. 602 00:29:26,880 --> 00:29:29,840 Sp贸jrz, maj膮 wodny aerobik. 603 00:29:33,520 --> 00:29:34,920 Powinna艣 si臋 zapisa膰. 604 00:29:38,680 --> 00:29:41,960 Wiecie, mo偶e jednak powinnam p贸j艣膰 do collegu. 605 00:29:42,600 --> 00:29:44,000 To znaczy, dla dobra dziecka. 606 00:29:44,040 --> 00:29:45,720 Jak b臋d臋 je utrzymywa膰 bez wykszta艂cenia? 607 00:29:45,760 --> 00:29:49,120 Ale nie mo偶esz wychowywa膰 tego dziecka w akademiku w Miami. 608 00:29:50,280 --> 00:29:52,840 Musisz je zostawi膰 z kim艣, komu mo偶esz zaufa膰, 609 00:29:52,880 --> 00:29:54,400 偶e odpowiednio si臋 nim zajmie. 610 00:29:57,880 --> 00:29:58,680 Przepraszam. 611 00:29:58,720 --> 00:30:01,400 Winda nie dzia艂a. 612 00:30:02,720 --> 00:30:04,480 Musz臋 z艂apa膰 oddech. 613 00:30:11,280 --> 00:30:12,440 Babciu? 614 00:30:12,720 --> 00:30:14,160 Musimy porozmawia膰. 615 00:30:24,520 --> 00:30:25,240 Co to jest? 616 00:30:25,280 --> 00:30:27,320 Pomy艣la艂am, 偶e mo偶emy uczci膰 moje zwyci臋stwo. 617 00:30:28,360 --> 00:30:30,280 Jestem troch臋 zaj臋ty. 618 00:30:32,480 --> 00:30:36,600 Wi臋c... nie pogratulowa艂e艣 mi jeszcze. 619 00:30:37,360 --> 00:30:38,720 Wiem. 620 00:30:40,440 --> 00:30:42,520 Powiesz mi, co ci臋 martwi? 621 00:30:42,560 --> 00:30:46,280 Po prostu chc臋, 偶eby艣 pomy艣la艂a o tym, co robi艂a艣 przez ostatnie kilka dni. 622 00:30:46,880 --> 00:30:49,720 Utworzy艂a艣 krucjat臋 przeciwko metalowej rzeczy, wypluwaj膮cej wod臋. 623 00:30:49,760 --> 00:30:52,120 Pr贸buj臋 utrzyma膰 pi臋kny wygl膮d tej dzielnicy. 624 00:30:52,160 --> 00:30:53,560 Uwielbiam t膮 ulic臋. 625 00:30:53,600 --> 00:30:54,960 Tak, ci膮gle to m贸wisz. 626 00:30:55,000 --> 00:30:56,720 Jaka szcz臋艣liwa by艂a艣 tu kiedy艣. 627 00:30:56,760 --> 00:30:58,720 Ale odk膮d si臋 tu wprowadzili艣my, 628 00:30:58,760 --> 00:31:02,200 widz臋 tylko niezadowolon膮 kobiet臋, kt贸ra musi wszystko kontrolowa膰. 629 00:31:02,840 --> 00:31:04,000 C贸偶... 630 00:31:04,400 --> 00:31:07,440 Oboje nauczyli艣my si臋, co si臋 dzieje, gdy traci si臋 kontrol臋. 631 00:31:09,320 --> 00:31:10,840 Znowu Chicago. 632 00:31:11,520 --> 00:31:13,160 Powiem ci, czego jeszcze tam si臋 nauczyli艣my. 633 00:31:13,240 --> 00:31:16,320 Kiedy wszystko si臋 wali, pomaga, gdy ma si臋 przyjaci贸艂. 634 00:31:16,680 --> 00:31:19,480 A dzi臋ki tobie, z pewno艣ci膮 nie zyskali艣my 偶adnych ostatnio. 635 00:31:20,920 --> 00:31:22,560 Gratulacje. 636 00:31:31,080 --> 00:31:33,480 - Pa, babciu. - Do widzenia, moja droga. 637 00:31:35,280 --> 00:31:37,120 Powiedz swojemu ojczymowi, 偶e zaraz przyjd臋. 638 00:31:42,280 --> 00:31:44,160 Prosz臋, Phyllis. 639 00:31:44,400 --> 00:31:47,440 Nawet ty musisz si臋 zgodzi膰, 偶e dziewczyna, kt贸ra zamienia swoje dziecko na kabriolet, 640 00:31:47,480 --> 00:31:49,000 nie jest gotowa na macierzy艅stwo. 641 00:31:49,080 --> 00:31:52,360 Zmieni艂aby si臋, kiedy pojawi艂oby si臋 dziecko. 642 00:31:52,840 --> 00:31:54,880 Jest c贸reczk膮 swojego taty. 643 00:31:59,360 --> 00:32:01,520 To bardzo 艂adne zdj臋cie Rexa. 644 00:32:01,560 --> 00:32:03,480 Mam wiele zdj臋膰. 645 00:32:04,360 --> 00:32:06,360 Wszystkie kobiety tutaj maj膮. 646 00:32:08,280 --> 00:32:12,800 S膮 tym, co nam pozosta艂o po rzeczach, kt贸re zabra艂 nam czas. 647 00:32:15,400 --> 00:32:19,240 M艂odo艣膰, domy, m臋偶贸w... 648 00:32:19,800 --> 00:32:23,040 A tym najbardziej pechowym, dzieci. 649 00:32:24,480 --> 00:32:27,200 My艣la艂am, 偶e odzyskam cz臋艣膰 Rexa. 650 00:32:28,240 --> 00:32:29,600 Ale teraz... 651 00:32:33,240 --> 00:32:35,000 Wiem, 偶e jeste艣 samotna, Phyllis. 652 00:32:35,040 --> 00:32:38,000 Ale nie mog臋 zrezygnowa膰 z tego dziecka, tylko po to, 偶eby艣 poczu艂a si臋 lepiej. 653 00:32:38,680 --> 00:32:42,640 Powinna艣 ju偶 i艣膰. Rodzina na ciebie czeka. 654 00:32:50,880 --> 00:32:54,280 Orson i ja chodzimy do klubu w prawie ka偶dy sobotni wiecz贸r, 655 00:32:54,320 --> 00:32:57,400 je艣li jeste艣 zainteresowana opiekowaniem si臋 dzieckiem. 656 00:32:58,560 --> 00:33:00,080 Naprawd臋? 657 00:33:02,280 --> 00:33:04,760 Jak mnie wyt艂umaczysz swoim przyjacio艂om? 658 00:33:05,080 --> 00:33:07,440 Powiem, 偶e jeste艣 sp艂ukana i potrzebujesz pieni臋dzy. 659 00:33:07,480 --> 00:33:11,680 Nie mo偶esz po prostu powiedzie膰, 偶e lubisz mie膰 mnie w pobli偶u? 660 00:33:12,440 --> 00:33:15,240 Potrzebuj臋 czego艣 wiarygodnego, Phyllis. 661 00:33:25,680 --> 00:33:27,400 Hej. Co si臋 dzieje? 662 00:33:28,000 --> 00:33:29,720 Musimy porozmawia膰. 663 00:33:31,440 --> 00:33:32,880 Wi臋c, chodzi o to... 664 00:33:33,640 --> 00:33:35,840 My艣l臋, 偶e ju偶 czas, 偶eby艣my zrobili w艂a艣ciw膮 rzecz. 665 00:33:36,440 --> 00:33:37,840 Chyba nie podoba mi si臋 to, do czego to zmierza. 666 00:33:37,880 --> 00:33:39,600 Musimy zako艅czy膰 ten romans. 667 00:33:40,440 --> 00:33:41,280 M贸wisz powa偶nie? 668 00:33:41,320 --> 00:33:42,800 Ca艂e to... 669 00:33:42,840 --> 00:33:45,400 ukrywanie si臋 i przebieranie, 670 00:33:45,440 --> 00:33:47,920 chowanie si臋 w szafach, jest po prostu z艂e. 671 00:33:48,320 --> 00:33:49,440 Sta膰 nas na wi臋cej. 672 00:33:49,480 --> 00:33:52,320 Wi臋c, co proponujesz? Mamy zosta膰 z Victorem i Edie? 673 00:33:52,360 --> 00:33:54,560 Nie, rozstaniemy si臋 z nimi. 674 00:33:55,120 --> 00:33:57,760 S艂uchaj, to b臋dzie bola艂o, ale przynajmniej b臋dzie uczciwe. 675 00:33:57,800 --> 00:34:00,640 A potem, gdy minie pewien czas i pogodz膮 si臋 z tym, 676 00:34:00,720 --> 00:34:02,120 b臋dziemy mogli by膰 razem. 677 00:34:02,320 --> 00:34:04,120 O jakim czasie m贸wimy? 678 00:34:04,520 --> 00:34:05,920 Nie wiem. Sze艣膰 miesi臋cy? 679 00:34:05,960 --> 00:34:09,280 Sze艣膰 miesi臋cy? Nikt ju偶 tak d艂ugo nie leczy ran. 680 00:34:09,320 --> 00:34:11,280 To rozstanie, nie lifting twarzy. 681 00:34:11,320 --> 00:34:13,840 S艂uchaj, ja te偶 chc臋, 偶eby艣my byli razem, 682 00:34:13,880 --> 00:34:16,320 ale chc臋 te偶 czu膰 si臋 z tym dobrze. 683 00:34:16,680 --> 00:34:18,040 Ty nie? 684 00:34:20,240 --> 00:34:22,640 Tak. Chc臋. 685 00:34:25,040 --> 00:34:27,240 Jeste艣 takim dobrym facetem, Carlos. 686 00:34:27,440 --> 00:34:29,080 Naprawd臋 tego w tobie nienawidz臋. 687 00:34:30,200 --> 00:34:31,560 Wiem. 688 00:34:32,720 --> 00:34:36,640 Wi臋c... to chyba koniec. 689 00:34:39,520 --> 00:34:42,120 Ten poca艂unek musi przetrwa膰 przez sze艣膰 miesi臋cy. 690 00:34:42,200 --> 00:34:44,040 Lepiej spraw, 偶eby by艂 dobry. 691 00:35:01,860 --> 00:35:04,420 Jego ludzik umie lata膰. M贸j umie zamra偶a膰. 692 00:35:08,940 --> 00:35:10,300 Hej, Lynette. 693 00:35:10,380 --> 00:35:12,300 Cze艣膰, Judaszu. 694 00:35:12,660 --> 00:35:13,980 Dobra, w porz膮dku, nadal si臋 gniewasz, 695 00:35:14,020 --> 00:35:15,340 ale wynagrdz臋 ci to. 696 00:35:15,380 --> 00:35:16,780 Kiedy przyjd膮 po ten domek na drzewie, 697 00:35:16,820 --> 00:35:19,540 zastan膮 Susan Mayer przykut膮 do niego 艂a艅cuchami. 698 00:35:19,580 --> 00:35:22,980 Nie r贸b tego. Chc臋 by膰 smutna, gdy go rozwal膮. 699 00:35:23,020 --> 00:35:24,540 - Lynette! - Co? 700 00:35:24,580 --> 00:35:25,980 My艣lisz, 偶e mo偶esz tu po prostu przyj艣膰, 701 00:35:26,020 --> 00:35:27,620 i mi艂ym sposobem naprawi膰 to, co zrobi艂a艣? 702 00:35:27,660 --> 00:35:28,860 Powinny艣my by膰 przyjaci贸艂kami. 703 00:35:28,900 --> 00:35:32,380 W艂a艣nie, a przyjaciele nie stawiaj膮 przyjaci贸艂 w takiej sytuacji. 704 00:35:32,420 --> 00:35:36,540 Kocham ci臋, ale nie mo偶esz mnie prosi膰, bym przedk艂ada艂a twoje dzieci nad mojego m臋偶a. 705 00:35:37,020 --> 00:35:39,500 Nie, Parker, on nie zamra偶a... 706 00:35:39,540 --> 00:35:41,820 Masz racj臋. Nie powinnam by艂a tego robi膰. 707 00:35:44,620 --> 00:35:47,700 Ale ten domek jest jedynym miejscem, do kt贸rego moje dzieci mog膮 p贸j艣膰 708 00:35:47,780 --> 00:35:51,780 i nie s艂ysze膰 o prze艣wietleniach i zawarto艣ci bia艂ych krwinek. 709 00:35:51,820 --> 00:35:54,500 To jest ich ucieczka 710 00:35:54,780 --> 00:35:57,380 od tej strasznej rzeczy, kt贸r膮 przynios艂am do domu. 711 00:35:57,940 --> 00:36:01,540 "Przynios艂am"? Skarbie, to nie twoja wina, 偶e jeste艣 chora. 712 00:36:01,580 --> 00:36:02,820 Wiem o tym... 713 00:36:03,020 --> 00:36:03,900 tutaj. 714 00:36:04,460 --> 00:36:05,700 Ale tutaj... 715 00:36:06,500 --> 00:36:08,860 czuj臋 si臋, jakbym zrujnowa艂a ich dzieci艅stwo. 716 00:36:10,900 --> 00:36:14,580 Dobra, gdyby kto艣 mnie potrzebowa艂, b臋d臋 kupowa艂a 艂a艅cuchy w sklepie z narz臋dziami. 717 00:36:14,620 --> 00:36:16,660 O Jezu. Chod藕 tutaj. 718 00:36:17,420 --> 00:36:18,940 Witam! 719 00:36:20,780 --> 00:36:23,740 Popatrz, to nasza nowa kr贸lowa, Arogancka Katherine. 720 00:36:24,140 --> 00:36:25,900 Hej, gdzie kula do niszczenia? 721 00:36:25,940 --> 00:36:28,580 W艂a艣ciwie, to przysz艂am ci powiedzie膰, 偶e domek na drzewie mo偶e zosta膰. 722 00:36:28,620 --> 00:36:30,420 O m贸j Bo偶e. To 艣wietnie! 723 00:36:30,460 --> 00:36:31,300 Tak. 724 00:36:31,340 --> 00:36:32,820 Gdyby kto艣 narzeka艂, powiemy, 725 00:36:32,860 --> 00:36:36,700 偶e to wyj膮tek od przepis贸w, bo by艂 tu ju偶 pod poprzednim zarz膮dem. 726 00:36:38,700 --> 00:36:40,300 Dzi臋ki. 727 00:36:40,540 --> 00:36:41,660 Dlaczego? 728 00:36:42,340 --> 00:36:43,740 Najwyra藕niej, wiele dla ciebie znaczy, 729 00:36:43,780 --> 00:36:46,180 a ja chc臋 by膰 dobr膮 s膮siadk膮. 730 00:36:47,820 --> 00:36:49,140 Katherine. 731 00:36:50,100 --> 00:36:52,460 Co jest z tob膮? Czasem zachowujesz si臋 jak lodowa kr贸lowa, 732 00:36:52,500 --> 00:36:54,900 a potem robisz co艣 naprawd臋 mi艂ego. 733 00:36:55,980 --> 00:36:58,260 Skomplikowana z ciebie kobieta. 734 00:37:00,340 --> 00:37:02,220 Mam skomplikowane 偶ycie. 735 00:37:08,260 --> 00:37:10,540 Mia艂am wielu m臋偶czyzn w 偶yciu, 736 00:37:10,940 --> 00:37:13,700 ale nigdy wcze艣niej nie pozwoli艂am sobie si臋 zakocha膰. 737 00:37:14,460 --> 00:37:17,540 My艣la艂am, 偶e to dlatego, 偶e nie chcia艂am zosta膰 zraniona, ale... 738 00:37:18,420 --> 00:37:20,660 Teraz wiem, 偶e b贸l, kt贸ry si臋 wtedy czuje... 739 00:37:20,700 --> 00:37:22,260 nie jest najgorsz膮 cz臋艣ci膮. 740 00:37:23,580 --> 00:37:25,420 Jest ni膮 nienawi艣膰. 741 00:37:27,340 --> 00:37:29,340 Mog艂aby pani przej艣膰 do zap艂aty? 742 00:37:43,900 --> 00:37:45,300 Witaj, Katherine. 743 00:37:45,340 --> 00:37:46,740 Przysz艂a艣 w sprawie fontanny? 744 00:37:46,780 --> 00:37:49,140 Tak, ale nie martwcie si臋. Nie ma okre艣lonego terminu. 745 00:37:49,180 --> 00:37:53,140 Mo偶ecie j膮 usun膮膰, kiedy b臋dzie wam odpowiada艂o. 746 00:37:53,620 --> 00:37:56,020 Tak, nie wydaje mi si臋, 偶e fontanna st膮d zniknie. 747 00:37:56,380 --> 00:38:00,020 Ch艂opaki, ch艂opaki, wojna ju偶 si臋 sko艅czy艂a. 748 00:38:01,660 --> 00:38:03,020 Tak, sko艅czy艂a si臋. 749 00:38:03,100 --> 00:38:04,740 Wiemy wszystko o Chicago. 750 00:38:05,700 --> 00:38:06,980 Mo偶esz powt贸rzy膰? 751 00:38:07,020 --> 00:38:09,780 M贸j by艂y pracuje w szpitalu Chicago Memorial. 752 00:38:09,820 --> 00:38:11,460 Wygl膮da na to, 偶e tw贸j m膮偶 zrobi艂 tam niez艂e zamieszanie. 753 00:38:11,500 --> 00:38:13,540 Ca艂y szpital nadal huczy o tym, co zrobi艂. 754 00:38:14,500 --> 00:38:17,820 Cokolwiek s艂yszeli艣cie, to z艂o艣liwe k艂amstwo. 755 00:38:17,860 --> 00:38:19,500 Ka偶de s艂owo. 756 00:38:21,620 --> 00:38:25,540 Ale i tak to wystarczy艂o, 偶eby艣 opu艣ci艂a miasto, 757 00:38:25,620 --> 00:38:29,460 co wywo艂uje pytanie, czy lubisz tu mieszka膰? 758 00:38:33,100 --> 00:38:35,500 Dobrze. Doszli艣my do porozumienia. Fontanna zostaje. 759 00:38:37,900 --> 00:38:39,820 Dzi臋ki, 偶e wpad艂a艣, Katherine. 760 00:38:43,380 --> 00:38:46,460 To dotyczy nas wszystkich. 761 00:38:49,420 --> 00:38:54,300 Staramy si臋 nie zbli偶a膰 za bardzo do ludzi, kt贸rzy mieszkaj膮 obok. 762 00:38:55,460 --> 00:38:58,100 艁atwiej jest uprzejmie skin膮膰 g艂ow膮, 763 00:38:58,140 --> 00:38:59,980 ni偶 zapyta膰, co si臋 sta艂o. 764 00:39:02,180 --> 00:39:04,700 Bezpieczniej jest przej艣膰 obok, 765 00:39:05,020 --> 00:39:06,940 ni偶 si臋 wtr膮ci膰. 766 00:39:08,620 --> 00:39:11,740 Fakt, czasem zapoznajemy si臋 z lud藕mi, 767 00:39:11,780 --> 00:39:13,460 z kt贸rymi dzielimy nasze ogrodzenie, 768 00:39:13,500 --> 00:39:16,220 i stajemy si臋 przyjaci贸艂mi na ca艂e 偶ycie. 769 00:39:18,580 --> 00:39:21,420 Ale przewa偶nie utrzymujemy dystans, 770 00:39:21,460 --> 00:39:25,500 poniewa偶 wolimy, 偶eby nasi s膮siedzi nie wiedzieli o nas nic... 771 00:39:31,340 --> 00:39:33,820 ni偶, 偶eby wiedzieli za du偶o. 60437

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.