Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:12,220 --> 00:00:14,100
W poprzednich odcinkach:
2
00:00:14,460 --> 00:00:17,020
Gabrielle pr贸bowa艂a wznieci膰
stary romans.
3
00:00:17,060 --> 00:00:18,380
Gaby, 偶eni臋 si臋.
4
00:00:18,420 --> 00:00:20,380
A ja mia艂am m臋偶a, gdy byli艣my razem.
5
00:00:20,420 --> 00:00:22,100
Moje ma艂偶e艅stwo nie b臋dzie takie.
6
00:00:22,460 --> 00:00:25,620
Lynette dosta艂a wsparcie,
jakiego potrzebowa艂a przy chemioterapii.
7
00:00:26,060 --> 00:00:28,660
Katherine, kt贸ra lubi艂a, 偶eby
wszystko by艂o na swoim miejscu,
8
00:00:29,540 --> 00:00:31,940
my艣la艂a, 偶e jej m膮偶 zapomina艂,
gdzie jest jego miejsce.
9
00:00:31,980 --> 00:00:33,700
Chyba niczego si臋 nie nauczy艂e艣
w Chicago.
10
00:00:34,100 --> 00:00:36,980
Starania Bree, by utrzyma膰
ci膮偶臋 swojej c贸rki w sekrecie...
11
00:00:37,060 --> 00:00:38,940
Trzymasz moje wnuki z dala ode mnie.
12
00:00:39,420 --> 00:00:42,020
...wywo艂a艂y nieoczekiwan膮 reakcj臋.
13
00:00:42,380 --> 00:00:43,460
Jeste艣my partnerami 偶yciowymi.
14
00:00:43,740 --> 00:00:46,940
A Susan pr贸bowa艂a si臋 zaprzyja藕ni膰
z najnowszymi s膮siadami.
15
00:00:46,980 --> 00:00:49,460
Tak, ogl膮dam du偶o kabl贸wki,
wi臋c rozumiem.
16
00:00:49,500 --> 00:00:51,420
Mam nadziej臋, 偶e b臋dziemy
pasowa膰 do twojego stereotypu.
17
00:00:51,700 --> 00:00:52,740
Powinnam ju偶 i艣膰.
18
00:00:56,380 --> 00:00:57,980
Dziwnie wygl膮daj膮ce pude艂ka
19
00:00:58,020 --> 00:01:01,060
zosta艂y dostarczone do domu
Boba Huntera i Lee McDermotta,
20
00:01:01,100 --> 00:01:02,820
wcze艣nie we wtorkowy poranek.
21
00:01:03,620 --> 00:01:06,180
Nie trwa艂o d艂ugo,
zanim robotnicy je otworzyli,
22
00:01:06,220 --> 00:01:09,340
i zacz臋li montowa膰
rozmaite cz臋艣ci i elementy.
23
00:01:10,980 --> 00:01:13,180
Na szcz臋艣cie zaj臋艂o tylko trzy godziny,
24
00:01:13,380 --> 00:01:17,300
by przemieni膰 zawarto艣膰 pude艂
w sko艅czone dzie艂o sztuki.
25
00:01:18,700 --> 00:01:19,700
Niestety,
26
00:01:19,860 --> 00:01:23,620
mieszka艅com Wisteria Lane
zaj臋艂o tylko 15 minut...
27
00:01:24,300 --> 00:01:25,660
Co to, do cholery, jest?
28
00:01:25,740 --> 00:01:28,100
...by sta膰 si臋 krytykami sztuki.
29
00:01:29,180 --> 00:01:30,540
My艣l臋, 偶e to rze藕ba.
30
00:01:30,740 --> 00:01:32,020
My艣l臋, 偶e to g贸wno.
31
00:01:32,060 --> 00:01:35,300
Ze wszystkich gej贸w na 艣wiecie,
my musia艂y艣my dosta膰 tych dw贸ch bez gustu.
32
00:01:35,380 --> 00:01:37,300
Co z tym zrobimy?
33
00:01:37,340 --> 00:01:39,500
Nie przestawajmy si臋 u艣miecha膰
i poszukajmy ukrytych kamer.
34
00:01:39,540 --> 00:01:40,940
Chyba jeste艣my wkr臋cane.
35
00:01:40,980 --> 00:01:43,540
Nie wydaje mi si臋, 偶eby艣my mog艂y co艣 zrobi膰.
To nie nasz trawnik.
36
00:01:43,580 --> 00:01:44,500
To nasza dzielnica,
37
00:01:44,540 --> 00:01:46,500
i mamy przepisy przeciwko takim rzeczom.
38
00:01:46,540 --> 00:01:48,460
A przynajmniej mieli艣my,
kiedy ja tu mieszka艂am.
39
00:01:48,660 --> 00:01:50,540
Kto prowadzi Stowarzyszenie W艂a艣cicieli?
40
00:01:50,580 --> 00:01:52,540
Kiedy艣 Mary Alice,
ale, jak mo偶e s艂ysza艂a艣...
41
00:01:52,580 --> 00:01:56,380
Tak, wielka tragedia.
Wi臋c nie by艂o prezesa przez cztery lata?
42
00:01:56,420 --> 00:01:58,700
Nikt si臋 nie zg艂osi艂.
To parszywa robota.
43
00:01:58,780 --> 00:02:00,260
Ja si臋 zg艂osz臋.
44
00:02:00,460 --> 00:02:02,220
Mo偶emy przeprowadzi膰 wybory
w nast臋pnych dniach,
45
00:02:02,260 --> 00:02:05,020
i pozb臋d臋 si臋 tej aluminiowej
okropno艣ci przed weekendem.
46
00:02:05,060 --> 00:02:06,460
Dobra, zanim staniemy si臋
wstr臋tnym mot艂ochem,
47
00:02:06,500 --> 00:02:08,460
dlaczego kt贸ra艣 z nas
nie p贸jdzie z nimi porozmawia膰?
48
00:02:08,500 --> 00:02:10,780
Ale nie ja. Nienawidz膮 mnie.
49
00:02:11,300 --> 00:02:13,900
Bree, ty z nimi porozmawiaj.
Ty si臋 z nimi dogadasz.
50
00:02:14,180 --> 00:02:15,060
Dlaczego tak uwa偶asz?
51
00:02:15,220 --> 00:02:17,180
Masz syna, kt贸ry ujawni艂 si臋 jako gej,
52
00:02:17,220 --> 00:02:19,260
i m臋偶a, kt贸ry szuka艂 ga艂ki do drzwi.
53
00:02:21,700 --> 00:02:23,060
Co? Pozna艂y艣cie go.
54
00:02:23,100 --> 00:02:24,620
Id膮.
55
00:02:28,740 --> 00:02:29,780
Dzie艅 dobry paniom.
56
00:02:29,820 --> 00:02:33,380
Cze艣膰.
W艂a艣nie rozmawia艂y艣my o waszej rze藕bie.
57
00:02:33,500 --> 00:02:35,780
W艂a艣nie to kocham w sztuce.
Spos贸b, w jaki prowokuje do dyskusji.
58
00:02:35,860 --> 00:02:39,100
Chocia偶, by艂oby mi艂o,
gdyby艣cie przedyskutowali to z nami.
59
00:02:39,300 --> 00:02:40,620
A co, nie podoba si臋 wam?
60
00:02:41,700 --> 00:02:42,980
Tego nie powiedzia艂y艣my.
61
00:02:43,020 --> 00:02:44,660
Jest tylko troch臋...
62
00:02:46,420 --> 00:02:47,820
To pakudztwo.
63
00:02:48,020 --> 00:02:49,380
Naprawd臋?
64
00:02:49,460 --> 00:02:50,220
S艂yszysz to, Bob?
65
00:02:50,340 --> 00:02:53,620
Polecieli艣my do Finlandii i zap艂acili艣my
24 tysi膮ce dolar贸w za paskudztwo.
66
00:02:54,100 --> 00:02:55,220
Mi ona nie przeszkadza.
67
00:02:55,940 --> 00:02:57,460
Nie chc臋 si臋 przechwala膰,
ale chodzi艂am do szko艂y sztuk pi臋knych.
68
00:02:57,540 --> 00:02:58,860
Do studium.
69
00:02:58,980 --> 00:03:01,300
I uczyli nas tam,
偶e sztuka jest subiektywna.
70
00:03:03,300 --> 00:03:04,540
Dzi臋kujemy, Susan.
71
00:03:04,820 --> 00:03:06,940
Od艂贸偶my na bok potrzeb臋 uznania Susan.
72
00:03:07,060 --> 00:03:09,620
To co艣 z pewno艣ci膮 nie jest
stosowne dla naszej ulicy.
73
00:03:09,820 --> 00:03:12,780
Wisteria Lane ma... tradycyjny wygl膮d.
74
00:03:12,980 --> 00:03:15,620
A mo偶e podoba艂aby si臋 wam bardziej,
gdyby艣my przykryli j膮 kraciast膮 bawe艂n膮?
75
00:03:17,580 --> 00:03:19,060
Drogie panie...
76
00:03:19,460 --> 00:03:22,660
Przykro mi. Naprawd臋 my艣leli艣my,
偶e ludziom si臋 to spodoba.
77
00:03:22,780 --> 00:03:25,620
Ale nawet, je艣li wam si臋 nie podoba,
to mamy nadziej臋,
78
00:03:25,700 --> 00:03:28,420
偶e uszanujecie nasze prawa
do takich dekoracji, jakie nam pasuj膮.
79
00:03:32,660 --> 00:03:34,300
Mi艂ego dnia, Filistynki.
80
00:03:34,940 --> 00:03:39,260
Tak, sztuka przyby艂a na Wisteria Lane
we wtorkowy poranek,
81
00:03:39,380 --> 00:03:41,340
i przed wtorkowym popo艂udniem...
82
00:03:41,380 --> 00:03:44,740
My艣l臋, 偶e to czas, 偶eby ponownie
zebra膰 Stowarzyszenie W艂a艣cicieli.
83
00:03:45,220 --> 00:03:46,860
Wszyscy s膮 za?
84
00:03:47,220 --> 00:03:48,180
Tak.
85
00:03:49,260 --> 00:03:51,340
...przyby艂a te偶 wojna.
88
00:04:00,940 --> 00:04:03,100
Gdy wie艣膰 o rze藕bie si臋 rozesz艂a,
89
00:04:03,140 --> 00:04:05,220
Bob i Lee zacz臋li si臋 zastanawia膰,
90
00:04:05,260 --> 00:04:08,140
czy otrzymaj膮 wsparcie
od kt贸rego艣 ze swoich s膮siad贸w.
91
00:04:09,180 --> 00:04:13,220
Ale, kiedy prawdziwe przeznaczenie rze藕by
zosta艂o ujawnione nast臋pnego dnia,
92
00:04:13,980 --> 00:04:16,260
jakiekolwiek wsparcie ju偶 mieli...
93
00:04:19,660 --> 00:04:22,140
zosta艂o ono szybko zmyte.
94
00:04:22,620 --> 00:04:24,020
Dajcie spok贸j.
95
00:04:24,260 --> 00:04:26,220
Jest sz贸sta rano. Co to jest?
96
00:04:26,260 --> 00:04:28,540
Nie wiem, ale spraw, 偶eby przesta艂o.
97
00:04:34,420 --> 00:04:35,860
O m贸j Bo偶e.
98
00:04:43,620 --> 00:04:46,300
Ojej, to jest te偶 fontanna!
99
00:04:46,780 --> 00:04:48,380
Wspomnieliby艣my o tym wczoraj,
100
00:04:48,420 --> 00:04:49,900
ale twoje przyjaci贸艂ki by艂y troch臋 spi臋te.
101
00:04:49,940 --> 00:04:51,260
Tak, czasem takie s膮.
102
00:04:51,300 --> 00:04:54,540
Czy mogliby艣cie to wy艂膮czy膰 na chwilk臋?
103
00:05:00,580 --> 00:05:03,100
- Co jest?
- Zastanawia艂am si臋....
104
00:05:03,580 --> 00:05:06,620
Czy mogliby艣cie j膮 przenie艣膰
na ty艂y domu?
105
00:05:08,060 --> 00:05:09,500
Dlaczego?
My艣la艂em, 偶e ci si臋 podoba.
106
00:05:09,700 --> 00:05:11,580
Pami臋tasz, powiedzia艂a艣,
偶e sztuka jest subiektywna.
107
00:05:11,620 --> 00:05:14,660
Tak. Cicha sztuka jest subiektywna.
108
00:05:14,700 --> 00:05:17,060
Ale widzicie,
Mike pracuje ostatnio do p贸藕na,
109
00:05:17,100 --> 00:05:19,180
i nie mo偶e spa膰 przy tym ha艂asie.
110
00:05:19,220 --> 00:05:20,500
Nie wy艂膮czymy jej,
111
00:05:20,580 --> 00:05:24,220
bo musimy zag艂uszy膰 wszystkie odg艂osy,
dochodz膮ce z twojego domu.
112
00:05:24,380 --> 00:05:25,020
Na przyk艂ad jakie?
113
00:05:25,060 --> 00:05:27,060
Zobaczmy... Ty, nawijaj膮ca
do swojej mamy przez telefon.
114
00:05:27,140 --> 00:05:28,740
Ty, st臋kaj膮ca przy swoich
p艂ytach z 膰wiczeniami.
115
00:05:28,780 --> 00:05:31,420
Ty pod prysznicem,
wyj膮ca do "Brigadoonu".
116
00:05:31,460 --> 00:05:32,740
Mam cudowny g艂os.
117
00:05:33,100 --> 00:05:35,580
Ktokolwiek ci to powiedzia艂,
nie jest twoim przyjacielem.
118
00:05:37,020 --> 00:05:40,100
Jest troch臋 marudny.
Chyba kto艣 potrzebuje francuskich tost贸w.
119
00:05:40,780 --> 00:05:41,820
Chod藕, Lee.
120
00:05:42,300 --> 00:05:43,900
Nie, nie, nie, jeszcze nie sko艅czyli艣my.
121
00:05:43,940 --> 00:05:45,740
Jako wasza s膮siadka mam prawo,
by zosta膰 wys艂uchan膮.
122
00:05:45,780 --> 00:05:48,580
I m贸wi臋, 偶e zwyk艂a
ludzka przyzwoito艣膰 nakazuje,
123
00:05:48,660 --> 00:05:51,220
偶eby艣cie natychmiast
wy艂膮czyli t膮 fontann臋!
124
00:05:55,740 --> 00:05:56,700
Cze艣膰, dzieciaki.
125
00:05:56,900 --> 00:05:57,900
Zmie艅 go, Parker.
126
00:05:57,940 --> 00:05:59,580
Przynios艂am wam chrupki.
127
00:05:59,940 --> 00:06:00,980
W co gracie?
128
00:06:01,020 --> 00:06:03,220
- Bawimy si臋 figurkami.
- Chcesz si臋 pobawi膰, mamo?
129
00:06:03,300 --> 00:06:05,820
Ona 艣wietnie udaje g艂osy kosmit贸w.
130
00:06:06,180 --> 00:06:08,700
Dzi臋ki, kochanie.
131
00:06:12,860 --> 00:06:13,900
Halo?
132
00:06:14,140 --> 00:06:16,460
Tak. Witam, doktorze Shiller.
133
00:06:17,300 --> 00:06:19,100
Dobrze, to moja zawarto艣膰 bia艂ych krwinek.
134
00:06:19,140 --> 00:06:21,020
Ale tak d艂ugo, jak jest wy偶sza ni偶 4.0,
135
00:06:21,060 --> 00:06:22,780
to znaczy, 偶e nie mam neutropenii, tak?
136
00:06:24,140 --> 00:06:25,180
To wspaniale.
137
00:06:25,740 --> 00:06:27,380
Dzi臋kuj臋 za telefon.
138
00:06:28,740 --> 00:06:30,540
Tak, panu te偶. Do widzenia.
139
00:06:33,900 --> 00:06:34,580
Co?
140
00:06:34,980 --> 00:06:37,220
Nie mo偶esz tu rozmawia膰 o lekarzach.
141
00:06:37,260 --> 00:06:38,700
Ani o byciu chor膮.
142
00:06:38,980 --> 00:06:42,060
A je艣li b臋dziesz, musisz i艣膰.
Taka jest zasada.
143
00:06:43,380 --> 00:06:44,100
C贸偶...
144
00:06:44,260 --> 00:06:45,620
to dobra zasada.
145
00:06:46,940 --> 00:06:48,940
Chocia偶, to nie by艂y z艂e wie艣ci.
W艂a艣ciwie to...
146
00:06:48,980 --> 00:06:52,220
Niewa偶ne.
G艂osowali艣my. Taka jest zasada.
147
00:06:53,380 --> 00:06:54,140
Rozumiem.
148
00:06:54,420 --> 00:06:56,140
Koniec gadania o chorobie.
149
00:06:57,100 --> 00:06:58,180
Bawcie si臋 dobrze.
150
00:07:00,300 --> 00:07:01,220
Moc zamra偶ania.
151
00:07:01,260 --> 00:07:03,980
Zmie艅 go, Parker.
On nie ma mocy zamra偶ania.
152
00:07:04,020 --> 00:07:06,500
Je艣li jego mo偶e lata膰,
to m贸j mo偶e zamra偶a膰.
153
00:07:08,140 --> 00:07:11,380
Witam, tu pani Hodge.
Czy mog臋 rozmawia膰 z Danielle?
154
00:07:11,420 --> 00:07:12,900
Babeczki...
155
00:07:12,940 --> 00:07:16,180
Nie ruszaj.
Zawozimy je do Danielle na jej urodziny.
156
00:07:16,220 --> 00:07:17,460
Jak to nie ma jej?
157
00:07:18,780 --> 00:07:20,020
I uwierzyli艣cie jej?
158
00:07:21,100 --> 00:07:21,900
Idioci!
159
00:07:21,940 --> 00:07:24,980
Powinnam pozwa膰 za to
wasze nieodpowiedzialne ty艂ki.
160
00:07:25,020 --> 00:07:27,700
Tak, pani te偶 偶ycz臋 mi艂ego dnia,
matko prze艂o偶ona!
161
00:07:28,100 --> 00:07:28,780
Co si臋 sta艂o?
162
00:07:28,860 --> 00:07:31,700
Te g艂upie zakonnice z klasztoru
pozwoli艂y babci Danielle j膮 porwa膰.
163
00:07:31,740 --> 00:07:34,900
Twierdzi艂a, 偶e da艂am jej pozwolenie
na weekendow膮 wizyt臋 u niej.
164
00:07:36,900 --> 00:07:38,740
Phyllis! To ja.
165
00:07:38,940 --> 00:07:40,820
Mo偶esz odrzuca膰 wszystkie po艂膮czenia,
166
00:07:40,860 --> 00:07:43,540
ale wierz mi, stara babo,
masz ogromne k艂opoty.
167
00:07:43,620 --> 00:07:45,820
Wiem, gdzie mieszkasz i jad臋 do ciebie.
168
00:07:45,940 --> 00:07:47,060
Nie powinny艣my si臋 martwi膰?
169
00:07:47,100 --> 00:07:49,260
Nie, chyba jeste艣my na to gotowe.
170
00:07:49,300 --> 00:07:52,380
A teraz poka偶 mi jeszcze raz,
jak si臋 zabija zombie.
171
00:07:55,460 --> 00:07:57,540
Dlaczego nie mog臋 jecha膰?
Umiem gra膰 w golfa.
172
00:07:59,660 --> 00:08:02,420
I bardzo chcia艂abym pozna膰
twoich kumpli z collegu.
173
00:08:02,700 --> 00:08:06,180
Edie, ja i moi koledzy mamy
tylko dwie zasady na takie weekendy.
174
00:08:06,380 --> 00:08:08,580
呕adnych spodni w szkock膮 krat臋
i 偶adnych kobiet.
175
00:08:08,940 --> 00:08:10,660
Dobrze. Niech b臋dzie.
176
00:08:11,740 --> 00:08:14,620
Ale za to mam dla ciebie prezent.
177
00:08:19,220 --> 00:08:21,140
Hej, pi艂ki do golfa.
178
00:08:21,500 --> 00:08:22,660
S膮 podpisane.
179
00:08:23,420 --> 00:08:25,140
Zaraz, to twoje inicja艂y.
180
00:08:25,340 --> 00:08:27,940
W艂a艣nie. Kiedy b臋dziesz tam gra艂,
181
00:08:28,340 --> 00:08:32,540
chc臋, 偶eby wszyscy wiedzieli,
do kogo nale偶膮 twoje pi艂eczki.
182
00:08:42,420 --> 00:08:44,300
Dobra robota, ch艂opcy,
ale musz臋 wyj艣膰 za par臋 minut,
183
00:08:44,340 --> 00:08:46,820
wi臋c upewnijcie si臋, 偶e odnie艣li艣cie
wszystko z powrotem do gara偶u.
184
00:08:48,460 --> 00:08:49,220
Halo?
185
00:08:49,340 --> 00:08:50,860
Hej, ju偶 jad臋.
186
00:08:50,940 --> 00:08:52,380
Spotkamy si臋 w hotelu, dobrze?
187
00:08:52,580 --> 00:08:54,300
Wychodz臋 w ci膮gu pi臋ciu minut.
188
00:09:02,660 --> 00:09:05,060
Brett, mo偶esz tu przyj艣膰 na chwilk臋?
189
00:09:07,340 --> 00:09:09,100
Jak d艂ugo ta furgonetka tam stoi?
190
00:09:09,260 --> 00:09:10,220
Kilka godzin.
191
00:09:10,620 --> 00:09:12,820
Godzin? Powa偶nie?
192
00:09:14,180 --> 00:09:15,060
O m贸j Bo偶e.
193
00:09:15,180 --> 00:09:17,220
On chyba czeka, a偶 kto艣 wr贸ci do domu.
194
00:09:17,700 --> 00:09:20,220
Brett, kiedy ostatnio facet od kabl贸wki
czeka艂 na kogokolwiek?
195
00:09:22,780 --> 00:09:24,820
Widz臋 du偶o koszenia trawnik贸w
w twojej przysz艂o艣ci.
196
00:09:25,140 --> 00:09:28,020
Hej, to znowu ja.
Nie uwierzysz.
197
00:09:28,060 --> 00:09:30,060
Zanim Victor wyjecha艂 w delegacj臋,
198
00:09:30,100 --> 00:09:31,540
wynaj膮艂 kogo艣, 偶eby mnie 艣ledzi艂.
199
00:09:31,860 --> 00:09:33,940
- O rety. Powinni艣my to odwo艂a膰?
- Nie ma mowy.
200
00:09:34,020 --> 00:09:36,860
Potrzeba b臋dzie czego艣 wi臋cej, ni偶 go艣cia
z malutk膮 lornetk膮 i paczk膮 orzeszk贸w,
201
00:09:36,940 --> 00:09:38,420
by zatrzyma膰 mnie zamkni臋t膮 pod kluczem.
202
00:09:39,500 --> 00:09:40,820
Przyjad臋 najszybciej, jak b臋d臋 mog艂a.
203
00:09:49,860 --> 00:09:51,580
Ch艂opcy, czas na zap艂at臋.
204
00:09:52,700 --> 00:09:54,260
Dalej, Eddie!
205
00:10:03,740 --> 00:10:06,420
Do widzenia, pani Lang.
Do zobaczenia nast臋pnym razem.
206
00:10:09,100 --> 00:10:10,660
Wracaj tu!
207
00:10:11,140 --> 00:10:12,660
Jedziesz do domu autobusem?
208
00:10:18,340 --> 00:10:19,420
Jak tylko wyjedziemy za r贸g,
209
00:10:19,460 --> 00:10:21,100
b臋dziemy musieli poprawi膰 ten klakson.
211
00:10:34,380 --> 00:10:35,060
Cze艣膰.
212
00:10:36,100 --> 00:10:37,820
Cze艣膰.
213
00:10:39,660 --> 00:10:41,660
To ty. Co za niespodzianka.
214
00:10:43,380 --> 00:10:45,580
Gaby, to moja 偶ona, Tammy.
215
00:10:45,700 --> 00:10:47,020
Tammy, to jest Gabrielle.
216
00:10:47,420 --> 00:10:50,740
No popatrz. Gratulacje.
217
00:10:50,780 --> 00:10:52,900
Dzi臋ki. To nie by艂o planowane.
218
00:10:54,620 --> 00:10:58,780
W porz膮dku. Wi臋c...
Zatrzymali艣cie si臋 tutaj?
219
00:10:58,820 --> 00:11:00,500
Nie, przyszli艣my tylko na lunch.
220
00:11:00,540 --> 00:11:01,980
Tatu艣 jest w艂a艣cicielem tego miejsca.
221
00:11:02,380 --> 00:11:04,460
Racja. Jeste艣 dziedziczk膮 hotelow膮.
222
00:11:04,500 --> 00:11:07,180
Tak, ale nie tych brzydkich.
223
00:11:07,660 --> 00:11:09,100
Sk膮d si臋 znacie?
224
00:11:10,540 --> 00:11:12,620
Kiedy艣 by艂em ogrodnikiem Gabrielle.
225
00:11:14,020 --> 00:11:15,100
C贸偶, jak widzisz,
226
00:11:15,140 --> 00:11:17,500
z pewno艣ci膮 przesta艂 ju偶 by膰
ch艂opcem od trawnika.
227
00:11:17,540 --> 00:11:18,860
- Tammy.
- Co?
228
00:11:19,940 --> 00:11:20,980
Zapomnij.
229
00:11:21,940 --> 00:11:24,140
Wi臋c, s艂ysza艂em, 偶e wysz艂a艣 za burmistrza.
230
00:11:24,340 --> 00:11:25,780
Jeste艣 偶on膮 Victora Langa?
231
00:11:26,180 --> 00:11:27,900
On i tatu艣 je偶d偶膮 razem na polowania.
232
00:11:27,980 --> 00:11:30,420
M贸wi艂am Johnowi,
偶e gdyby by艂 milszy dla tatusia,
233
00:11:30,460 --> 00:11:32,300
m贸g艂by zadawa膰 si臋 z lud藕mi,
takimi jak burmistrz i...
234
00:11:32,380 --> 00:11:34,020
nawi膮za膰 wa偶ne kontakty.
235
00:11:34,140 --> 00:11:35,420
A ja ci膮gle ci m贸wi臋,
236
00:11:35,460 --> 00:11:38,060
偶e nie potrzebuj臋 ca艂owa膰 ty艂ka
twojego ojca, 偶eby co艣 osi膮gn膮膰.
237
00:11:39,500 --> 00:11:41,420
Tak, wi臋c wysz艂am za burmistrza.
238
00:11:41,500 --> 00:11:42,420
Szalone, co?
239
00:11:42,460 --> 00:11:45,100
Wi臋c... jest tu z tob膮?
240
00:11:45,620 --> 00:11:48,660
Nie, wyjecha艂 na konferencj臋,
241
00:11:48,700 --> 00:11:52,060
wi臋c postanowi艂am
zafundowa膰 sobie weekend w spa.
242
00:11:52,340 --> 00:11:55,140
Powinna艣 skorzysta膰
z masa偶u ca艂ego cia艂a.
243
00:11:57,220 --> 00:11:58,740
Tak planowa艂am.
244
00:12:00,100 --> 00:12:01,020
Mi艂o by艂o ci臋 widzie膰.
245
00:12:01,060 --> 00:12:02,300
Ciebie te偶, Gaby.
246
00:12:05,020 --> 00:12:06,500
Przepraszam za to.
247
00:12:06,580 --> 00:12:08,980
Ca艂kowity szok. To znaczy, ze wszystkich
ludzi, na kt贸rych mog艂am wpa艣膰...
248
00:12:09,020 --> 00:12:10,540
Kto to by艂?
249
00:12:13,740 --> 00:12:15,940
Tylko dawny znajomy
i jego 偶ona idiotka.
250
00:12:16,140 --> 00:12:17,460
Chod藕. Idziemy.
251
00:12:20,460 --> 00:12:23,300
Bree, jak cudownie ci臋 widzie膰.
252
00:12:23,340 --> 00:12:24,900
Wypchaj si臋, Phyllis.
253
00:12:25,140 --> 00:12:28,700
Mia艂a艣 niez艂y tupet, wykradaj膮c Danielle
z klasztoru, za kt贸ry ju偶 zap艂acili艣my.
254
00:12:29,180 --> 00:12:30,220
Ona mnie nie wykrad艂a.
255
00:12:30,700 --> 00:12:33,460
Jestem dojrza艂膮 osob膮,
zdoln膮 do podejmowania w艂asnych decyzji.
256
00:12:33,500 --> 00:12:35,020
To dobrze. Mo偶esz podj膮膰
decyzj臋 o spakowaniu si臋,
257
00:12:35,060 --> 00:12:37,300
bo zabieramy ci臋 z powrotem do klasztoru.
258
00:12:37,340 --> 00:12:39,020
Nie. W ten weekend ko艅cz臋 18 lat,
259
00:12:39,060 --> 00:12:40,980
wi臋c nie mo偶esz ju偶 mn膮 rz膮dzi膰.
260
00:12:41,140 --> 00:12:43,500
Zostaj臋 z babci膮
i urodz臋 moje dziecko tutaj.
261
00:12:43,540 --> 00:12:45,740
Mamy wspania艂y personel medyczny.
262
00:12:45,780 --> 00:12:46,900
To miasteczko dla emeryt贸w.
263
00:12:46,980 --> 00:12:49,580
Ci lekarze wiedz膮 tylko,
jak dostarczy膰 z艂e wie艣ci.
264
00:12:49,700 --> 00:12:51,340
Nie obchodzi mnie to. Zostaj臋.
265
00:12:51,620 --> 00:12:53,460
I wychowam tutaj dziecko.
266
00:12:53,700 --> 00:12:54,540
Co?
267
00:12:54,580 --> 00:12:56,100
Ca艂kowicie jej pomys艂.
268
00:12:56,220 --> 00:12:58,580
Dziecko jest najcudowniejszym
darem od Boga.
269
00:12:58,620 --> 00:13:00,100
Nie pozwol臋, 偶eby moje
zosta艂o wychowane
270
00:13:00,140 --> 00:13:02,740
przez zimn膮, emocjonalnie
niedost臋pn膮 kobiet臋, jak ty.
271
00:13:02,820 --> 00:13:03,740
"Emocjonalnie niedost臋pn膮".
272
00:13:03,780 --> 00:13:05,980
Kurcze, ciekawe, sk膮d wzi臋艂a to okre艣lenie.
273
00:13:07,900 --> 00:13:09,940
To znaczy, 偶e jestem za g艂upia,
偶eby wymy艣li膰 to sama?
274
00:13:10,220 --> 00:13:13,340
Zawsze jeste艣 pod艂a w stosunku do mnie,
tak samo jak by艂a艣 dla taty.
275
00:13:13,380 --> 00:13:15,220
Wykastrowa艂a艣 go.
276
00:13:15,300 --> 00:13:17,140
Ale nie wykastrujesz mnie.
277
00:13:17,420 --> 00:13:18,700
Nawet nie wiesz, co to znaczy,
278
00:13:18,740 --> 00:13:21,020
ty nad膮sana marionetko!
279
00:13:21,060 --> 00:13:22,580
Kogo to obchodzi?
280
00:13:23,820 --> 00:13:25,100
Id臋 do sklepu.
281
00:13:27,860 --> 00:13:29,220
Kup s艂ownik.
282
00:13:31,220 --> 00:13:33,420
Wi臋c, wszystko ustalone.
283
00:13:34,660 --> 00:13:36,220
Napijecie si臋 mro偶onej herbaty?
284
00:13:46,180 --> 00:13:47,820
Nie do艂膮czasz do linczuj膮cego t艂umu?
285
00:13:48,020 --> 00:13:50,180
Masz na my艣li to ca艂e spotkanie
Katherine z w艂a艣cicielami?
286
00:13:50,220 --> 00:13:51,780
Tak, my艣l臋, 偶e sobie to daruj臋.
287
00:13:51,820 --> 00:13:54,140
Nie, nie, nie mo偶esz tego zrobi膰.
Musisz wybra膰 kt贸r膮艣 stron臋.
288
00:13:54,820 --> 00:13:57,460
Sztuka czy bezmy艣lne dostosowanie si臋?
289
00:13:58,260 --> 00:14:00,060
Widzisz, to jest jedna
z zalet posiadania raka.
290
00:14:00,100 --> 00:14:02,860
Mo偶esz wykr臋ci膰 si臋
od nieistotnych s膮siedzkich sprzeczek.
291
00:14:03,140 --> 00:14:05,660
Nie b臋dziesz uwa偶a艂a, 偶e s膮 takie nieistotne,
kiedy we藕mie si臋 za ciebie.
292
00:14:06,140 --> 00:14:07,940
Za mnie?
Dlaczego mia艂aby to robi膰?
293
00:14:08,620 --> 00:14:10,980
Czy Stowarzyszenie W艂a艣cicieli
akceptuje wszystko na twoim podw贸rku?
294
00:14:11,020 --> 00:14:13,020
Ogrodzenie? T膮 hu艣tawk臋?
295
00:14:13,500 --> 00:14:14,820
Domek na drzewie?
296
00:14:15,700 --> 00:14:18,260
Nie wydaje mi si臋, 偶e Katherine b臋dzie
sobie zawraca艂a g艂ow臋 domkiem na drzewie.
297
00:14:18,300 --> 00:14:19,860
Najpierw przyszli po fontanny,
298
00:14:20,220 --> 00:14:22,900
a ja si臋 nie odezwa艂em,
bo nie mia艂em fontanny.
299
00:14:23,300 --> 00:14:23,660
Co?
300
00:14:23,860 --> 00:14:25,180
Potem przyszli po krasnale ogrodowe,
301
00:14:25,220 --> 00:14:27,340
a ja si臋 nie odezwa艂em,
bo nie mia艂em krasnali.
302
00:14:27,500 --> 00:14:29,220
Por贸wnujesz Katherine do nazisty?
303
00:14:29,260 --> 00:14:30,980
Potem przyszli po m贸j domek na drzewie,
304
00:14:31,260 --> 00:14:34,260
i nie zosta艂 ju偶 nikt,
kto odezwa艂by si臋 dla mnie.
305
00:14:37,980 --> 00:14:40,620
Dzi臋kuj臋 paniom.
Bardzo doceniam, 偶e przysz艂y艣cie.
306
00:14:40,660 --> 00:14:42,620
I my艣l臋, 偶e wszystkie mo偶emy si臋 zgodzi膰,
307
00:14:42,660 --> 00:14:45,780
偶e dla tej fontanny
nie ma miejsca na naszej ulicy.
308
00:14:45,820 --> 00:14:49,780
Tak, musimy pokaza膰 tym gejom,
偶e m贸wimy powa偶nie.
309
00:14:50,420 --> 00:14:54,540
Ida, jeszcze raz, problemem nie jest to,
偶e Bob i Lee s膮 gejami.
310
00:14:54,580 --> 00:14:56,140
Chodzi o fontann臋.
311
00:14:56,460 --> 00:14:58,380
A nie mo偶e chodzi膰 o obie te rzeczy?
312
00:15:00,220 --> 00:15:00,900
W ka偶dym razie...
313
00:15:01,460 --> 00:15:03,380
Je艣li wybierzecie mnie na prezesa,
314
00:15:03,420 --> 00:15:07,940
moim pierwszym dzia艂aniem b臋dzie
pozbycie si臋 tego tak zwanego dzie艂a sztuki.
315
00:15:07,980 --> 00:15:08,940
S艂uchajcie, s艂uchajcie.
316
00:15:10,860 --> 00:15:11,580
Tak, Lynette.
317
00:15:11,620 --> 00:15:14,420
Po tym, jak pozb臋dziesz si臋 fontanny,
to b臋dzie ju偶 koniec, tak?
318
00:15:14,700 --> 00:15:15,380
Nie nad膮偶am.
319
00:15:15,940 --> 00:15:17,100
To znaczy...
320
00:15:17,300 --> 00:15:21,020
Nie zaczniesz sprawdza膰 ka偶dego podw贸rka,
w poszukiwaniu rzeczy, kt贸re nie pasuj膮?
321
00:15:21,140 --> 00:15:22,660
Oczywi艣cie, 偶e nie.
322
00:15:23,340 --> 00:15:25,740
Tak d艂ugo, jak te rzeczy b臋d膮 zgodne
z wytycznymi Stowarzyszenia.
323
00:15:27,900 --> 00:15:29,260
A co, je艣li nie b臋d膮?
324
00:15:30,060 --> 00:15:32,060
M贸wisz o czym艣 konkretnym?
325
00:15:32,340 --> 00:15:35,420
Domek na drzewie moich dzieci.
Mo偶esz obieca膰, 偶e zostawisz go w spokoju?
326
00:15:35,620 --> 00:15:38,620
To nie zale偶y ode mnie.
W艂a艣nie o to chodzi.
327
00:15:38,660 --> 00:15:39,460
S膮 zasady.
328
00:15:40,100 --> 00:15:41,540
To brzmi, jak odmowa.
329
00:15:41,940 --> 00:15:43,140
Je艣li zrobi臋 wyj膮tek dla ciebie,
330
00:15:43,180 --> 00:15:45,020
to b臋d臋 musia艂a zrobi膰 go dla ka偶dego,
331
00:15:45,300 --> 00:15:46,500
a z pewno艣ci膮 zdajesz sobie spraw臋,
332
00:15:46,540 --> 00:15:49,220
偶e ca艂a dzielnica nie mo偶e kr臋ci膰 si臋
wok贸艂 twojego ma艂ego domku na drzewie.
333
00:15:51,260 --> 00:15:52,740
A wi臋c, skoro kandyduj臋 tylko ja,
334
00:15:52,780 --> 00:15:55,060
potrzebuj臋 tylko kogo艣,
kto poprze moj膮 nominacj臋.
335
00:15:58,060 --> 00:16:00,140
Dzi臋kuj臋, Lynette.
336
00:16:01,020 --> 00:16:03,300
Nie, w艂a艣ciwie, to zg艂aszam siebie.
337
00:16:03,340 --> 00:16:05,540
Teraz ja kandyduj臋 na prezesa.
338
00:16:06,580 --> 00:16:07,540
Przeciwko tobie.
339
00:16:16,460 --> 00:16:19,060
Kandydowanie na prezesa
w twoim stanie?
340
00:16:19,260 --> 00:16:20,780
Nie wydaje mi si臋,
偶eby to by艂 dobry pomys艂.
341
00:16:20,860 --> 00:16:22,900
Tom, nie chc臋 twojej opinii,
tylko twojego g艂osu.
342
00:16:23,260 --> 00:16:24,820
Je艣li chcesz uratowa膰 domek na drzewie,
343
00:16:24,900 --> 00:16:26,540
dlaczego nie pozwolisz mi
kandydowa膰 za ciebie?
344
00:16:26,620 --> 00:16:28,980
Poniewa偶 nigdy nie wygrasz.
W艂adcze kobiety rz膮dz膮 t膮 ulic膮.
345
00:16:29,020 --> 00:16:30,300
Wiesz o tym.
346
00:16:30,740 --> 00:16:32,660
Wiem, 偶e jedna rz膮dzi moim 偶yciem.
347
00:16:32,860 --> 00:16:34,300
Przepraszam. Nie dos艂ysza艂am.
348
00:16:34,860 --> 00:16:35,660
Nic.
349
00:16:36,500 --> 00:16:39,420
S艂uchaj, tu nie chodzi tylko
o domek na drzewie, ani o fontann臋.
350
00:16:39,460 --> 00:16:40,860
Tu chodzi o to,
351
00:16:40,900 --> 00:16:42,620
w jakiej dzielnicy chcemy mieszka膰.
352
00:16:42,660 --> 00:16:44,140
Czy chcemy dokonywa膰
w艂asnych wybor贸w,
353
00:16:44,180 --> 00:16:46,460
czy pozwolimy gustownej policji
dokonywa膰 ich za nas?
354
00:16:46,500 --> 00:16:47,900
Teraz rozumiem.
355
00:16:48,220 --> 00:16:50,780
Tu chodzi o to,
偶e chcesz wygra膰 z Katherine.
356
00:16:50,980 --> 00:16:54,420
Nie! Tu chodzi o wolno艣膰 osobist膮.
357
00:16:54,460 --> 00:16:58,380
A konkretnie o moj膮 wolno艣膰 osobist膮,
by pokona膰 dyktatur臋 tej kury domowej.
358
00:16:58,660 --> 00:17:00,620
Kochanie, je艣li szukasz czego艣,
z czym mog艂aby艣 walczy膰,
359
00:17:00,660 --> 00:17:01,980
to mo偶e niech to b臋dzie tw贸j rak?
360
00:17:02,020 --> 00:17:03,420
Hej, nowotw贸r to nowotw贸r.
361
00:17:03,460 --> 00:17:06,180
Niewa偶ne, czy jest w twoim ciele,
czy mieszka po drugiej stronie ulicy.
362
00:17:11,780 --> 00:17:14,500
Nie wiem, po co kupujesz te rzeczy.
I tak ko艅cz膮 na pod艂odze.
363
00:17:14,860 --> 00:17:17,540
Poniewa偶 chc臋 czu膰 si臋 艂adnie i kobieco.
364
00:17:19,380 --> 00:17:21,380
Moje serowe frytki z chilli!
365
00:17:21,780 --> 00:17:22,700
Chwilka!
366
00:17:22,740 --> 00:17:25,020
Gabrielle? To ja, John.
367
00:17:26,380 --> 00:17:28,100
John? Jaki John?
368
00:17:31,180 --> 00:17:32,300
No dobrze...
369
00:17:32,660 --> 00:17:34,780
Wiesz, ten dawny przyjaciel,
na kt贸rego wpad艂am w holu...
370
00:17:34,820 --> 00:17:36,540
To m贸g艂 by膰 John Rowland.
371
00:17:37,780 --> 00:17:39,900
Mo偶e. Nie jestem pewna.
372
00:17:40,780 --> 00:17:41,620
Gabrielle?
373
00:17:41,900 --> 00:17:44,380
Ale dla bezpiecze艅stwa,
chyba chcia艂by艣 schowa膰 si臋 w szafie.
374
00:17:44,420 --> 00:17:46,100
Co? Nie b臋d臋 si臋 chowa艂
przed tym go艣ciem.
375
00:17:46,180 --> 00:17:46,900
Naprawd臋?
376
00:17:47,100 --> 00:17:49,380
Bo jego te艣膰 je藕dzi
na polowania z Victorem.
377
00:17:49,580 --> 00:17:53,140
Wiesz, to ten facet, kt贸ry wynaj膮艂 kogo艣,
偶eby nas 艣ledzi艂 i prawdopodobnie zabi艂?
378
00:17:54,100 --> 00:17:55,140
Dobra.
379
00:18:02,540 --> 00:18:04,340
John, co ty tu robisz?
380
00:18:04,740 --> 00:18:06,340
Kiedy wpad艂em na ciebie ostatniej jesieni,
381
00:18:06,380 --> 00:18:08,860
chcia艂a艣 zacz膮膰 znowu nasz romans,
ale ja nie by艂em gotowy.
382
00:18:09,420 --> 00:18:11,540
Ju偶 jestem gotowy.
383
00:18:21,780 --> 00:18:22,540
Hej.
384
00:18:22,980 --> 00:18:25,620
S艂uchaj, obieca艂am Tomowi,
偶e nie b臋d臋 si臋 przem臋cza膰,
385
00:18:25,660 --> 00:18:28,340
kandyduj膮c do tego stowarzyszenia,
386
00:18:28,540 --> 00:18:30,500
wi臋c mia艂am nadziej臋,
偶e mog艂aby艣 mi pom贸c.
387
00:18:30,540 --> 00:18:34,460
Wiesz, troch臋 podzwoni膰,
zareklamowa膰 mnie, takie rzeczy?
388
00:18:34,660 --> 00:18:36,100
Bardzo bym chcia艂a, ale...
389
00:18:37,460 --> 00:18:38,580
Ale co?
390
00:18:39,820 --> 00:18:40,940
To niezr臋czne.
391
00:18:41,900 --> 00:18:43,620
Powiedzia艂am Katherine,
偶e b臋d臋 g艂osowa艂a na ni膮.
392
00:18:43,660 --> 00:18:44,980
Wybierasz j膮 zamiast mnie?
393
00:18:45,020 --> 00:18:46,820
Nie chodzi o to, 偶e jestem za Katherine.
394
00:18:46,860 --> 00:18:48,740
Jestem po prostu przeciwko fontannie.
395
00:18:50,300 --> 00:18:52,500
Nie patrz tak na mnie.
Obieca艂am jej.
396
00:18:52,580 --> 00:18:56,220
Tak, ale to by艂o zanim twoja najlepsza
przyjaci贸艂ka rzuci艂a swoj膮 chustk臋 na ring.
397
00:18:58,820 --> 00:19:00,100
Dobrze.
398
00:19:00,300 --> 00:19:02,340
Je艣li zag艂osuj臋 na ciebie, obiecasz,
偶e pozb臋dziesz si臋 tej fontanny?
399
00:19:02,380 --> 00:19:05,900
Widzisz, to jest niezr臋czne dla mnie.
Tu chodzi o wolno艣膰 osobist膮.
400
00:19:05,940 --> 00:19:08,220
Wiesz? Kandyduj臋 jako libera艂.
401
00:19:08,340 --> 00:19:10,020
A ja g艂osuj臋 jako osoba maj膮ca lekki sen.
402
00:19:10,060 --> 00:19:11,820
Ta fontanna jest zaraz
za oknem naszej sypialni.
403
00:19:11,860 --> 00:19:14,700
Powa偶nie, Lynette, to jest
jak mieszkanie ko艂o wodospadu.
404
00:19:14,740 --> 00:19:16,900
Ale to domek moich dzieci.
Naprawd臋 go potrzebuj膮.
405
00:19:17,020 --> 00:19:18,060
A my potrzebujemy snu.
406
00:19:18,100 --> 00:19:19,420
Czemu nie kupisz sobie
zatyczek do uszu?
407
00:19:19,460 --> 00:19:22,620
Czemu ty nie kupisz sobie...
zatyczek do domku na drzewie?
408
00:19:22,980 --> 00:19:24,980
Co? To nawet nie mia艂o sensu.
409
00:19:25,020 --> 00:19:25,940
Tak, przepraszam.
410
00:19:25,980 --> 00:19:27,700
Wiesz, zm臋czeni ludzie nie s膮 dowcipni.
411
00:19:31,060 --> 00:19:32,940
Powa偶nie, John, musisz st膮d wyj艣膰.
412
00:19:32,980 --> 00:19:35,620
Nie. Prosz臋. Potrzebuj臋 by膰 z tob膮.
413
00:19:35,660 --> 00:19:36,740
A co z twoj膮 偶on膮?
414
00:19:36,940 --> 00:19:39,220
Pozna艂a艣 j膮.
Jest g艂upia, wymagaj膮ca,
415
00:19:39,300 --> 00:19:41,660
ca艂kowicie skupiona na sobie,
a szczeg贸lnie w 艂贸偶ku.
416
00:19:41,700 --> 00:19:42,900
To znaczy, jest okropna.
417
00:19:42,940 --> 00:19:43,900
Okropnie w ci膮偶y.
418
00:19:44,100 --> 00:19:46,340
Wiem. Jestem ca艂kowicie uwi臋ziony.
419
00:19:46,380 --> 00:19:48,220
Tak jak ty by艂a艣 z panem Solis.
420
00:19:49,460 --> 00:19:51,740
Nie by艂am uwi臋ziona.
421
00:19:51,780 --> 00:19:52,500
Co masz na my艣li?
422
00:19:52,540 --> 00:19:54,940
Wszystko, o czym kiedykolwiek m贸wi艂a艣,
to jak膮 by艂 samolubn膮 艣wini膮.
423
00:19:56,180 --> 00:19:57,860
My艣l臋, 偶e przesadzasz.
424
00:19:57,900 --> 00:19:59,580
Dobra, powa偶nie, musisz i艣膰.
425
00:19:59,620 --> 00:20:00,820
Daj spok贸j...
426
00:20:00,900 --> 00:20:02,300
Wiesz, 偶e by艂oby podniecaj膮co.
427
00:20:02,500 --> 00:20:03,740
Jak za starych czas贸w.
428
00:20:04,140 --> 00:20:05,940
Pami臋tasz, jaki wspania艂y by艂 nasz seks?
429
00:20:05,980 --> 00:20:07,740
Chyba nie musimy si臋 w to zag艂臋bia膰.
430
00:20:07,780 --> 00:20:09,780
A co z tym dniem, kiedy
robili艣my to pod prysznicem?
431
00:20:11,140 --> 00:20:14,380
- Pan Solis przyjecha艂...
- Niczego sobie nie przypominam.
432
00:20:14,420 --> 00:20:16,380
No dalej... Ja schowa艂em si臋 w szafie.
433
00:20:16,420 --> 00:20:19,580
I wygl膮da艂a艣 tak seksownie,
偶e pan Solis popchn膮艂 ci臋 na 艂贸偶ko...
434
00:20:21,700 --> 00:20:24,260
i musia艂a艣 udawa膰 orgazm,
偶eby si臋 nie zorientowa艂.
435
00:20:26,180 --> 00:20:27,820
Tak, dobre czasy.
436
00:20:28,220 --> 00:20:31,140
- W ka偶dym razie, to wyklucza romans...
- Co?
437
00:20:31,180 --> 00:20:33,020
I zobaczymy si臋 p贸藕niej.
438
00:20:33,100 --> 00:20:35,380
Daj spok贸j,
przecie偶 tak dobrze nam razem...
439
00:20:35,420 --> 00:20:36,940
Prosz臋!
440
00:20:41,060 --> 00:20:43,460
Rety, by艂o blisko, co?
441
00:20:47,280 --> 00:20:48,280
Udawa艂a艣 ze mn膮,
442
00:20:48,320 --> 00:20:50,520
kiedy ten lalu艣 chowa艂 si臋 w szafie?
443
00:20:50,640 --> 00:20:54,120
Tak mia艂am romans.
Stare wie艣ci. Pog贸d藕 si臋 z tym.
444
00:20:54,200 --> 00:20:55,200
Gdzie ta obs艂uga hotelowa?
445
00:20:55,360 --> 00:20:58,560
Wi臋c nie przeprosisz za upokarzanie mnie
w moim w艂asnym 艂贸偶ku?
446
00:20:58,600 --> 00:21:00,000
Zas艂u偶y艂e艣 na to.
447
00:21:00,080 --> 00:21:02,120
Wszystkim, co ci臋 wtedy obchodzi艂o,
by艂a praca.
448
00:21:02,160 --> 00:21:04,000
Hej, nie by艂em takim z艂ym m臋偶em.
449
00:21:04,040 --> 00:21:06,320
I kto艣 musia艂 wspiera膰 twoje
uzale偶nienie od w艂oskich but贸w.
450
00:21:06,360 --> 00:21:09,000
Robi艂am zakupy,
bo by艂am znudzona i samotna.
451
00:21:09,040 --> 00:21:11,680
- Z tego samego powodu mia艂am romans.
- Tak, z naszym nastoletnim ogrodnikiem!
452
00:21:11,720 --> 00:21:14,040
Powinienem by艂 ukr臋ci膰 kark
temu dzieciakowi dwa lata temu.
453
00:21:14,240 --> 00:21:15,760
Odpu艣膰!
454
00:21:15,840 --> 00:21:19,000
John Rowland nie zrobi艂 ci nic,
czego ty nie robisz Victorowi.
455
00:21:19,120 --> 00:21:22,080
Nie mo偶esz tego por贸wnywa膰!
To dwie ca艂kowicie r贸偶ne sytuacje!
456
00:21:22,360 --> 00:21:24,400
Czy偶by, panie Facecie W Szafie?
457
00:21:26,040 --> 00:21:27,080
Tak, s艂ysza艂e艣 mnie.
458
00:21:27,440 --> 00:21:29,000
Kim teraz jest John Rowland?
459
00:21:38,680 --> 00:21:40,280
Katherine, co knujesz?
460
00:21:40,320 --> 00:21:41,640
Id臋 w odwiedziny do przyjaci贸艂ki.
461
00:21:41,760 --> 00:21:42,720
K艂amczucha.
462
00:21:43,120 --> 00:21:46,080
Prowadzisz kampani臋.
Ciasteczka... Niez艂e posuni臋cie.
463
00:21:47,400 --> 00:21:48,640
Tak samo jak chustka.
464
00:21:52,960 --> 00:21:55,000
Edie, masz chwil臋?
465
00:21:55,160 --> 00:21:57,440
Kandyduj臋 na prezesa
Stowarzyszenia W艂a艣cicieli,
466
00:21:57,480 --> 00:22:00,880
i chc臋 z tob膮 porozmawia膰
o tej okropnej fontannie.
467
00:22:00,920 --> 00:22:03,200
Pieprzy膰 fontann臋.
Chcesz mojego wsparcia?
468
00:22:03,240 --> 00:22:05,920
Zmu艣 Id臋 Greenberg, 偶eby
pozby艂a si臋 tych drzwi z siatk膮.
469
00:22:06,320 --> 00:22:08,280
Ta zardzewia艂e, stare pud艂o z t臋偶cem...
470
00:22:08,320 --> 00:22:10,400
Dla mnie wygl膮daj膮 w porz膮dku.
Prawie w og贸le nie s膮 podarte.
471
00:22:10,440 --> 00:22:12,160
W艂a艣ciwie, je艣li mnie wesprzesz...
472
00:22:12,240 --> 00:22:14,680
Sprawi臋, 偶e pani Burkette przytnie te r贸偶e.
473
00:22:14,720 --> 00:22:16,720
To ogr贸d, a nie d偶ungla,
474
00:22:16,760 --> 00:22:18,240
a ty nie powinna艣...
475
00:22:18,320 --> 00:22:19,840
...p艂aci膰 za ogrodzenie,
kt贸rego nie chcesz.
476
00:22:19,880 --> 00:22:21,600
Nie tak zyskuje si臋 dobrych s膮siad贸w,
477
00:22:21,640 --> 00:22:22,800
I nie obchodzi mnie, je艣li...
478
00:22:22,880 --> 00:22:24,880
...pa艅stwo Mustafa nie obchodz膮 艢wi膮t.
479
00:22:24,920 --> 00:22:27,800
Prosisz ich o zawieszenie kilku lampek,
a nie zmian臋 wiary.
480
00:22:28,280 --> 00:22:29,760
Je艣li zostan臋 prezesem, obiecuj臋...
481
00:22:29,800 --> 00:22:31,560
...mo偶esz zostawi膰 t膮 anten臋 satelitarn膮.
482
00:22:31,600 --> 00:22:34,280
W艂a艣ciwie to praktycznie jest
pierwsza sprawa do poprawki.
483
00:22:34,320 --> 00:22:35,400
Ja widz臋 to tak...
484
00:22:35,440 --> 00:22:39,880
Ca艂a dzielnica powinna by膰
艣wiadectwem symetrii i pi臋kna.
485
00:22:40,160 --> 00:22:40,960
Wi臋c...
486
00:22:41,000 --> 00:22:42,160
Mam tw贸j g艂os?
487
00:22:43,360 --> 00:22:44,760
Nie jestem jeszcze pewna.
488
00:22:45,040 --> 00:22:46,320
Masujcie dalej.
489
00:22:57,800 --> 00:23:00,120
Bree, wiem, 偶e jeste艣 zmartwiona,
ale musisz je艣膰.
490
00:23:00,400 --> 00:23:02,120
Po prostu jestem na siebie w艣ciek艂a.
491
00:23:02,680 --> 00:23:04,240
Powinnam wiedzie膰,
492
00:23:04,400 --> 00:23:05,920
偶e instynkt macierzy艅ski jest tak silny,
493
00:23:05,960 --> 00:23:08,240
偶e nawet Danielle mu si臋 podda.
494
00:23:12,000 --> 00:23:12,960
Co ci臋 tak 艣mieszy?
495
00:23:13,800 --> 00:23:15,800
Znacie te zwierz臋ta,
kt贸re zjadaj膮 swoje m艂ode?
496
00:23:15,840 --> 00:23:18,280
Nawet one maj膮 wi臋cej
instynktu macierzy艅skiego od Danielle.
497
00:23:18,320 --> 00:23:20,040
To dlaczego mia艂aby
chcie膰 zatrzyma膰 dziecko?
498
00:23:20,120 --> 00:23:21,920
Znasz j膮 tak d艂ugo,
i nadal nie rozgryz艂a艣,
499
00:23:22,000 --> 00:23:24,120
jak pracuje to ziarenko,
kt贸re ona nazywa m贸zgiem?
500
00:23:24,160 --> 00:23:25,800
Nie musisz obra偶a膰 swojej siostry.
501
00:23:26,000 --> 00:23:26,920
Daj mu m贸wi膰.
502
00:23:26,960 --> 00:23:27,600
W porz膮dku.
503
00:23:27,800 --> 00:23:29,640
Danielle troszczy si臋 o trzy rzeczy...
504
00:23:30,040 --> 00:23:33,400
Danielle, zabawa, i...
505
00:23:34,360 --> 00:23:36,440
Zaraz. Pomyli艂em si臋.
Tylko dwie rzeczy.
506
00:23:37,400 --> 00:23:39,400
A miasteczko dla emeryt贸w to zabawa?
507
00:23:39,440 --> 00:23:41,000
W por贸wnaniu do tego,
co wy jej oferujecie...
508
00:23:41,040 --> 00:23:43,680
Kiepska praca i studium...
509
00:23:43,720 --> 00:23:45,320
My艣licie, 偶e babcia zmusi j膮
do czego艣 takiego?
510
00:23:45,360 --> 00:23:46,880
Czyli Danielle robi to tylko dlatego,
511
00:23:46,920 --> 00:23:48,960
偶e Phyllis oferuje jej wygodne 偶ycie?
512
00:23:49,000 --> 00:23:51,520
Tak. Je艣li chcecie tego dziecka,
513
00:23:52,280 --> 00:23:54,200
b臋dziecie musieli przelicytowa膰 babci臋.
514
00:24:05,320 --> 00:24:06,480
Co pan tu robi?
515
00:24:06,840 --> 00:24:08,000
Cze艣膰, John.
516
00:24:08,760 --> 00:24:09,840
Chcia艂em z tob膮 porozmawia膰.
517
00:24:11,440 --> 00:24:13,960
B臋d臋 bardzo przyjazny.
呕adnego bicia.
518
00:24:20,200 --> 00:24:21,480
O co chodzi?
519
00:24:21,520 --> 00:24:23,200
To zabrzmi dziwnie, ale...
520
00:24:23,240 --> 00:24:26,720
ostatnio troch臋 rozmy艣la艂em i...
521
00:24:28,040 --> 00:24:30,640
zdecydowa艂em, 偶e ju偶 czas,
偶ebym ci wybaczy艂.
522
00:24:33,520 --> 00:24:34,680
Za sypianie z moj膮 偶on膮.
523
00:24:37,560 --> 00:24:39,360
Wie pan, ja nie tylko sypia艂em z Gaby.
524
00:24:40,600 --> 00:24:41,960
Zakocha艂em si臋 w niej.
525
00:24:45,600 --> 00:24:46,920
To te偶 ci wybaczam.
526
00:24:49,720 --> 00:24:50,960
Dlaczego pan to robi?
527
00:24:52,040 --> 00:24:53,760
To jaki艣 program dwunastu krok贸w?
528
00:24:56,520 --> 00:24:58,880
Powiedzmy tylko, 偶e ostatnio
nauczy艂em si臋, jak kochanie kogo艣
529
00:24:58,920 --> 00:25:01,040
sprawia, 偶e zapomina si臋
o r贸偶nicach mi臋dzy dobrem, a z艂em.
530
00:25:07,080 --> 00:25:09,280
W ka偶dym razie, to tyle.
Powinienem ju偶 i艣膰.
531
00:25:13,200 --> 00:25:14,560
Nadal pan rozmawia z Gabrielle?
532
00:25:15,120 --> 00:25:16,960
Okazjonalnie. Czemu?
533
00:25:18,200 --> 00:25:19,880
Chcia艂em tylko wiedzie膰,
czy jest szcz臋艣liwa.
534
00:25:22,040 --> 00:25:23,000
My艣l臋, 偶e jest.
535
00:25:26,360 --> 00:25:27,520
C贸偶...
536
00:25:29,120 --> 00:25:30,000
To dobrze.
537
00:25:37,560 --> 00:25:40,920
W porz膮dku, zanim zaczniemy g艂osowanie,
czy s膮 jeszcze jakie艣 pytania do kandydatek?
538
00:25:42,640 --> 00:25:44,280
Kto艣 opr贸cz Lee?
539
00:25:44,400 --> 00:25:45,360
To nie jest pytanie.
540
00:25:45,440 --> 00:25:47,640
Chcia艂em tylko przypomnie膰 wszystkim,
偶e g艂osowanie za Katherine,
541
00:25:47,680 --> 00:25:49,000
to g艂osowanie za faszyzmem.
542
00:25:50,040 --> 00:25:53,320
Co jest z wami homoseksualistami
i ubraniami?
543
00:25:54,280 --> 00:25:56,280
"Faszyzm", Ida, nie "moda".
544
00:25:56,840 --> 00:25:59,520
Ale, je艣li kiedykolwiek chcia艂aby pani
porozmawia膰 o modzie,
545
00:26:00,000 --> 00:26:01,280
to jeste艣my tu dla pani.
546
00:26:02,040 --> 00:26:03,240
W porz膮dku, koniec debaty.
547
00:26:03,280 --> 00:26:06,440
Skopmy t膮 艣wini臋.
Kto jest za Lynette?
548
00:26:13,560 --> 00:26:15,920
Dobrze, a za Katherine?
549
00:26:23,240 --> 00:26:25,400
To 14 dla Lynette i 14 dla Katherine.
550
00:26:25,440 --> 00:26:27,440
Wi臋c, co zrobimy? Mamy remis.
551
00:26:28,880 --> 00:26:30,000
Nie, nie mamy.
552
00:26:30,040 --> 00:26:32,040
Susan g艂osowa艂a dwa razy.
553
00:26:35,760 --> 00:26:36,560
Naprawd臋?
554
00:26:37,520 --> 00:26:38,960
C贸偶, to z pewno艣ci膮 藕le.
555
00:26:40,120 --> 00:26:42,320
Masz tylko jeden g艂os, s艂odziutka.
Kogo wybierasz?
556
00:26:56,600 --> 00:26:58,320
Susan, czekamy.
557
00:26:59,400 --> 00:27:01,480
Decyzja nale偶y do ciebie, skarbie.
558
00:27:05,120 --> 00:27:06,000
Katherine.
559
00:27:08,320 --> 00:27:10,880
Dobrze, wynik jest oficjalny.
Katherine jest naszym nowym prezesem.
560
00:27:14,240 --> 00:27:15,920
Dzi臋kuj臋. Dzi臋kuj臋 wszystkim.
561
00:27:15,960 --> 00:27:19,080
I obiecuj臋, 偶e zrobi臋 wszystko,
co b臋d臋 mog艂a, dla tej dzielnicy.
562
00:27:19,120 --> 00:27:21,600
I, Bob, Lee, pan Mustafa,
563
00:27:21,640 --> 00:27:24,200
b臋d臋 z wami w kontakcie
odno艣nie waszych r贸偶nych wykrocze艅.
564
00:27:24,880 --> 00:27:26,040
I z tob膮 te偶, Lynette.
565
00:27:29,400 --> 00:27:30,760
Spotkanie odroczone.
566
00:27:35,160 --> 00:27:38,240
Wiem, nie jestem zaskoczona.
567
00:27:41,920 --> 00:27:43,240
Przepraszam.
568
00:27:51,920 --> 00:27:53,040
Wiesz, Phyllis,
569
00:27:53,080 --> 00:27:56,080
Nie wiemy, jak ci dzi臋kowa膰 za to,
偶e przyj臋艂a艣 nasze przeprosiny.
570
00:27:56,440 --> 00:27:59,480
My艣l臋, 偶e powinni艣my spr贸bowa膰
pozosta膰 w dobrych stosunkach,
571
00:27:59,520 --> 00:28:01,640
dla dobra Danielle.
572
00:28:01,800 --> 00:28:04,960
Ciesz臋 si臋, 偶e zaproponowali艣cie,
偶eby艣my zjedli tutaj.
573
00:28:05,000 --> 00:28:07,200
Nigdy nie pomy艣la艂am, 偶eby to zrobi膰.
574
00:28:07,360 --> 00:28:09,720
Cholera, zapomnia艂am serwetek.
575
00:28:09,760 --> 00:28:10,880
Nie ma problemu.
576
00:28:10,920 --> 00:28:12,480
Przynios臋 je.
577
00:28:15,440 --> 00:28:17,400
Wi臋c, teraz, gdy mamy
chwilk臋 sam na sam,
578
00:28:17,440 --> 00:28:20,920
twoja mama i ja chcieliby艣my powiedzie膰,
jak bardzo jeste艣my z ciebie dumni.
579
00:28:21,000 --> 00:28:22,120
Tak, jasne.
580
00:28:22,160 --> 00:28:25,480
Powa偶nie, nie zdawali艣my sobie sprawy,
偶e jeste艣 na tyle dojrza艂a,
581
00:28:25,520 --> 00:28:28,440
by wzi膮膰 na siebie
ci臋偶ar macierzy艅stwa.
582
00:28:28,480 --> 00:28:30,080
Babcia mi pomo偶e.
583
00:28:30,120 --> 00:28:32,560
Zrobi, co b臋dzie mog艂a,
ale nie powinna艣 jej przeci膮偶a膰.
584
00:28:32,600 --> 00:28:34,800
Jej serce nie jest zbyt silne.
585
00:28:35,560 --> 00:28:37,560
Dla mnie wygl膮da na zdrow膮.
586
00:28:37,600 --> 00:28:38,680
C贸偶, odpuka膰,
587
00:28:38,720 --> 00:28:42,880
nie chcieliby艣my widzie膰, 偶e musisz
opiekowa膰 si臋 dzieckiem i chor膮 star膮 kobiet膮.
588
00:28:44,080 --> 00:28:47,080
Mah-jongg.
Dawno tego nie widzia艂em.
589
00:28:53,040 --> 00:28:55,200
Danielle, powinna艣 si臋 przedstawi膰.
590
00:28:55,240 --> 00:28:57,400
Ci ludzie s膮 twoimi nowymi przyjaci贸艂mi.
591
00:28:57,440 --> 00:28:59,800
I wiele si臋 nauczysz
z ich do艣wiadczenia i m膮dro艣ci.
592
00:28:59,840 --> 00:29:02,880
Czego nigdy nie nauczy艂aby艣 si臋
w tym collegu na Florydzie.
593
00:29:02,920 --> 00:29:06,120
Zaraz. My艣la艂am, 偶e nie mog臋 tam pojecha膰.
Powiedzieli艣cie, 偶e ta szko艂a to same imprezy.
594
00:29:06,160 --> 00:29:09,480
W艂a艣ciwie, to sprawdzili艣my program zaj臋膰
i jest bardzo dobry, ale niewa偶ne.
595
00:29:09,520 --> 00:29:10,640
Tu b臋dziesz szcz臋艣liwsza.
596
00:29:10,680 --> 00:29:12,920
Tak, a z bezwarunkow膮 mi艂o艣ci膮 babci,
597
00:29:12,960 --> 00:29:16,440
kto potrzebuje jakich艣 ch艂opc贸w z bractwa,
kt贸rzy lubi膮 ci臋 tylko dlatego, 偶e masz kabriolet?
598
00:29:16,520 --> 00:29:18,480
A od kiedy to mam kabriolet?
599
00:29:18,520 --> 00:29:20,880
Chcieli艣my zrobi膰 ci
niespodziank臋 na urodziny,
600
00:29:20,920 --> 00:29:24,160
ale je艣li zatrzymujesz dziecko, b臋dziesz
potrzebowa艂a bardziej praktycznego prezentu.
601
00:29:24,200 --> 00:29:26,120
My艣leli艣my o pieluszkach.
602
00:29:26,880 --> 00:29:29,840
Sp贸jrz, maj膮 wodny aerobik.
603
00:29:33,520 --> 00:29:34,920
Powinna艣 si臋 zapisa膰.
604
00:29:38,680 --> 00:29:41,960
Wiecie, mo偶e jednak
powinnam p贸j艣膰 do collegu.
605
00:29:42,600 --> 00:29:44,000
To znaczy, dla dobra dziecka.
606
00:29:44,040 --> 00:29:45,720
Jak b臋d臋 je utrzymywa膰
bez wykszta艂cenia?
607
00:29:45,760 --> 00:29:49,120
Ale nie mo偶esz wychowywa膰
tego dziecka w akademiku w Miami.
608
00:29:50,280 --> 00:29:52,840
Musisz je zostawi膰 z kim艣,
komu mo偶esz zaufa膰,
609
00:29:52,880 --> 00:29:54,400
偶e odpowiednio si臋 nim zajmie.
610
00:29:57,880 --> 00:29:58,680
Przepraszam.
611
00:29:58,720 --> 00:30:01,400
Winda nie dzia艂a.
612
00:30:02,720 --> 00:30:04,480
Musz臋 z艂apa膰 oddech.
613
00:30:11,280 --> 00:30:12,440
Babciu?
614
00:30:12,720 --> 00:30:14,160
Musimy porozmawia膰.
615
00:30:24,520 --> 00:30:25,240
Co to jest?
616
00:30:25,280 --> 00:30:27,320
Pomy艣la艂am, 偶e mo偶emy
uczci膰 moje zwyci臋stwo.
617
00:30:28,360 --> 00:30:30,280
Jestem troch臋 zaj臋ty.
618
00:30:32,480 --> 00:30:36,600
Wi臋c... nie pogratulowa艂e艣 mi jeszcze.
619
00:30:37,360 --> 00:30:38,720
Wiem.
620
00:30:40,440 --> 00:30:42,520
Powiesz mi, co ci臋 martwi?
621
00:30:42,560 --> 00:30:46,280
Po prostu chc臋, 偶eby艣 pomy艣la艂a o tym,
co robi艂a艣 przez ostatnie kilka dni.
622
00:30:46,880 --> 00:30:49,720
Utworzy艂a艣 krucjat臋 przeciwko
metalowej rzeczy, wypluwaj膮cej wod臋.
623
00:30:49,760 --> 00:30:52,120
Pr贸buj臋 utrzyma膰
pi臋kny wygl膮d tej dzielnicy.
624
00:30:52,160 --> 00:30:53,560
Uwielbiam t膮 ulic臋.
625
00:30:53,600 --> 00:30:54,960
Tak, ci膮gle to m贸wisz.
626
00:30:55,000 --> 00:30:56,720
Jaka szcz臋艣liwa by艂a艣 tu kiedy艣.
627
00:30:56,760 --> 00:30:58,720
Ale odk膮d si臋 tu wprowadzili艣my,
628
00:30:58,760 --> 00:31:02,200
widz臋 tylko niezadowolon膮 kobiet臋,
kt贸ra musi wszystko kontrolowa膰.
629
00:31:02,840 --> 00:31:04,000
C贸偶...
630
00:31:04,400 --> 00:31:07,440
Oboje nauczyli艣my si臋, co si臋 dzieje,
gdy traci si臋 kontrol臋.
631
00:31:09,320 --> 00:31:10,840
Znowu Chicago.
632
00:31:11,520 --> 00:31:13,160
Powiem ci, czego jeszcze
tam si臋 nauczyli艣my.
633
00:31:13,240 --> 00:31:16,320
Kiedy wszystko si臋 wali,
pomaga, gdy ma si臋 przyjaci贸艂.
634
00:31:16,680 --> 00:31:19,480
A dzi臋ki tobie, z pewno艣ci膮
nie zyskali艣my 偶adnych ostatnio.
635
00:31:20,920 --> 00:31:22,560
Gratulacje.
636
00:31:31,080 --> 00:31:33,480
- Pa, babciu.
- Do widzenia, moja droga.
637
00:31:35,280 --> 00:31:37,120
Powiedz swojemu ojczymowi,
偶e zaraz przyjd臋.
638
00:31:42,280 --> 00:31:44,160
Prosz臋, Phyllis.
639
00:31:44,400 --> 00:31:47,440
Nawet ty musisz si臋 zgodzi膰, 偶e dziewczyna,
kt贸ra zamienia swoje dziecko na kabriolet,
640
00:31:47,480 --> 00:31:49,000
nie jest gotowa na macierzy艅stwo.
641
00:31:49,080 --> 00:31:52,360
Zmieni艂aby si臋,
kiedy pojawi艂oby si臋 dziecko.
642
00:31:52,840 --> 00:31:54,880
Jest c贸reczk膮 swojego taty.
643
00:31:59,360 --> 00:32:01,520
To bardzo 艂adne zdj臋cie Rexa.
644
00:32:01,560 --> 00:32:03,480
Mam wiele zdj臋膰.
645
00:32:04,360 --> 00:32:06,360
Wszystkie kobiety tutaj maj膮.
646
00:32:08,280 --> 00:32:12,800
S膮 tym, co nam pozosta艂o
po rzeczach, kt贸re zabra艂 nam czas.
647
00:32:15,400 --> 00:32:19,240
M艂odo艣膰, domy, m臋偶贸w...
648
00:32:19,800 --> 00:32:23,040
A tym najbardziej pechowym, dzieci.
649
00:32:24,480 --> 00:32:27,200
My艣la艂am, 偶e odzyskam cz臋艣膰 Rexa.
650
00:32:28,240 --> 00:32:29,600
Ale teraz...
651
00:32:33,240 --> 00:32:35,000
Wiem, 偶e jeste艣 samotna, Phyllis.
652
00:32:35,040 --> 00:32:38,000
Ale nie mog臋 zrezygnowa膰 z tego dziecka,
tylko po to, 偶eby艣 poczu艂a si臋 lepiej.
653
00:32:38,680 --> 00:32:42,640
Powinna艣 ju偶 i艣膰.
Rodzina na ciebie czeka.
654
00:32:50,880 --> 00:32:54,280
Orson i ja chodzimy do klubu
w prawie ka偶dy sobotni wiecz贸r,
655
00:32:54,320 --> 00:32:57,400
je艣li jeste艣 zainteresowana
opiekowaniem si臋 dzieckiem.
656
00:32:58,560 --> 00:33:00,080
Naprawd臋?
657
00:33:02,280 --> 00:33:04,760
Jak mnie wyt艂umaczysz
swoim przyjacio艂om?
658
00:33:05,080 --> 00:33:07,440
Powiem, 偶e jeste艣 sp艂ukana
i potrzebujesz pieni臋dzy.
659
00:33:07,480 --> 00:33:11,680
Nie mo偶esz po prostu powiedzie膰,
偶e lubisz mie膰 mnie w pobli偶u?
660
00:33:12,440 --> 00:33:15,240
Potrzebuj臋 czego艣 wiarygodnego, Phyllis.
661
00:33:25,680 --> 00:33:27,400
Hej. Co si臋 dzieje?
662
00:33:28,000 --> 00:33:29,720
Musimy porozmawia膰.
663
00:33:31,440 --> 00:33:32,880
Wi臋c, chodzi o to...
664
00:33:33,640 --> 00:33:35,840
My艣l臋, 偶e ju偶 czas,
偶eby艣my zrobili w艂a艣ciw膮 rzecz.
665
00:33:36,440 --> 00:33:37,840
Chyba nie podoba mi si臋 to,
do czego to zmierza.
666
00:33:37,880 --> 00:33:39,600
Musimy zako艅czy膰 ten romans.
667
00:33:40,440 --> 00:33:41,280
M贸wisz powa偶nie?
668
00:33:41,320 --> 00:33:42,800
Ca艂e to...
669
00:33:42,840 --> 00:33:45,400
ukrywanie si臋 i przebieranie,
670
00:33:45,440 --> 00:33:47,920
chowanie si臋 w szafach,
jest po prostu z艂e.
671
00:33:48,320 --> 00:33:49,440
Sta膰 nas na wi臋cej.
672
00:33:49,480 --> 00:33:52,320
Wi臋c, co proponujesz?
Mamy zosta膰 z Victorem i Edie?
673
00:33:52,360 --> 00:33:54,560
Nie, rozstaniemy si臋 z nimi.
674
00:33:55,120 --> 00:33:57,760
S艂uchaj, to b臋dzie bola艂o,
ale przynajmniej b臋dzie uczciwe.
675
00:33:57,800 --> 00:34:00,640
A potem, gdy minie pewien czas
i pogodz膮 si臋 z tym,
676
00:34:00,720 --> 00:34:02,120
b臋dziemy mogli by膰 razem.
677
00:34:02,320 --> 00:34:04,120
O jakim czasie m贸wimy?
678
00:34:04,520 --> 00:34:05,920
Nie wiem. Sze艣膰 miesi臋cy?
679
00:34:05,960 --> 00:34:09,280
Sze艣膰 miesi臋cy?
Nikt ju偶 tak d艂ugo nie leczy ran.
680
00:34:09,320 --> 00:34:11,280
To rozstanie, nie lifting twarzy.
681
00:34:11,320 --> 00:34:13,840
S艂uchaj, ja te偶 chc臋, 偶eby艣my byli razem,
682
00:34:13,880 --> 00:34:16,320
ale chc臋 te偶 czu膰 si臋 z tym dobrze.
683
00:34:16,680 --> 00:34:18,040
Ty nie?
684
00:34:20,240 --> 00:34:22,640
Tak. Chc臋.
685
00:34:25,040 --> 00:34:27,240
Jeste艣 takim dobrym facetem, Carlos.
686
00:34:27,440 --> 00:34:29,080
Naprawd臋 tego w tobie nienawidz臋.
687
00:34:30,200 --> 00:34:31,560
Wiem.
688
00:34:32,720 --> 00:34:36,640
Wi臋c... to chyba koniec.
689
00:34:39,520 --> 00:34:42,120
Ten poca艂unek musi przetrwa膰
przez sze艣膰 miesi臋cy.
690
00:34:42,200 --> 00:34:44,040
Lepiej spraw, 偶eby by艂 dobry.
691
00:35:01,860 --> 00:35:04,420
Jego ludzik umie lata膰.
M贸j umie zamra偶a膰.
692
00:35:08,940 --> 00:35:10,300
Hej, Lynette.
693
00:35:10,380 --> 00:35:12,300
Cze艣膰, Judaszu.
694
00:35:12,660 --> 00:35:13,980
Dobra, w porz膮dku, nadal si臋 gniewasz,
695
00:35:14,020 --> 00:35:15,340
ale wynagrdz臋 ci to.
696
00:35:15,380 --> 00:35:16,780
Kiedy przyjd膮 po ten domek na drzewie,
697
00:35:16,820 --> 00:35:19,540
zastan膮 Susan Mayer
przykut膮 do niego 艂a艅cuchami.
698
00:35:19,580 --> 00:35:22,980
Nie r贸b tego.
Chc臋 by膰 smutna, gdy go rozwal膮.
699
00:35:23,020 --> 00:35:24,540
- Lynette!
- Co?
700
00:35:24,580 --> 00:35:25,980
My艣lisz, 偶e mo偶esz tu po prostu przyj艣膰,
701
00:35:26,020 --> 00:35:27,620
i mi艂ym sposobem
naprawi膰 to, co zrobi艂a艣?
702
00:35:27,660 --> 00:35:28,860
Powinny艣my by膰 przyjaci贸艂kami.
703
00:35:28,900 --> 00:35:32,380
W艂a艣nie, a przyjaciele nie stawiaj膮
przyjaci贸艂 w takiej sytuacji.
704
00:35:32,420 --> 00:35:36,540
Kocham ci臋, ale nie mo偶esz mnie prosi膰,
bym przedk艂ada艂a twoje dzieci nad mojego m臋偶a.
705
00:35:37,020 --> 00:35:39,500
Nie, Parker, on nie zamra偶a...
706
00:35:39,540 --> 00:35:41,820
Masz racj臋.
Nie powinnam by艂a tego robi膰.
707
00:35:44,620 --> 00:35:47,700
Ale ten domek jest jedynym miejscem,
do kt贸rego moje dzieci mog膮 p贸j艣膰
708
00:35:47,780 --> 00:35:51,780
i nie s艂ysze膰 o prze艣wietleniach
i zawarto艣ci bia艂ych krwinek.
709
00:35:51,820 --> 00:35:54,500
To jest ich ucieczka
710
00:35:54,780 --> 00:35:57,380
od tej strasznej rzeczy,
kt贸r膮 przynios艂am do domu.
711
00:35:57,940 --> 00:36:01,540
"Przynios艂am"?
Skarbie, to nie twoja wina, 偶e jeste艣 chora.
712
00:36:01,580 --> 00:36:02,820
Wiem o tym...
713
00:36:03,020 --> 00:36:03,900
tutaj.
714
00:36:04,460 --> 00:36:05,700
Ale tutaj...
715
00:36:06,500 --> 00:36:08,860
czuj臋 si臋, jakbym
zrujnowa艂a ich dzieci艅stwo.
716
00:36:10,900 --> 00:36:14,580
Dobra, gdyby kto艣 mnie potrzebowa艂, b臋d臋
kupowa艂a 艂a艅cuchy w sklepie z narz臋dziami.
717
00:36:14,620 --> 00:36:16,660
O Jezu. Chod藕 tutaj.
718
00:36:17,420 --> 00:36:18,940
Witam!
719
00:36:20,780 --> 00:36:23,740
Popatrz, to nasza nowa kr贸lowa,
Arogancka Katherine.
720
00:36:24,140 --> 00:36:25,900
Hej, gdzie kula do niszczenia?
721
00:36:25,940 --> 00:36:28,580
W艂a艣ciwie, to przysz艂am ci powiedzie膰,
偶e domek na drzewie mo偶e zosta膰.
722
00:36:28,620 --> 00:36:30,420
O m贸j Bo偶e. To 艣wietnie!
723
00:36:30,460 --> 00:36:31,300
Tak.
724
00:36:31,340 --> 00:36:32,820
Gdyby kto艣 narzeka艂, powiemy,
725
00:36:32,860 --> 00:36:36,700
偶e to wyj膮tek od przepis贸w,
bo by艂 tu ju偶 pod poprzednim zarz膮dem.
726
00:36:38,700 --> 00:36:40,300
Dzi臋ki.
727
00:36:40,540 --> 00:36:41,660
Dlaczego?
728
00:36:42,340 --> 00:36:43,740
Najwyra藕niej, wiele dla ciebie znaczy,
729
00:36:43,780 --> 00:36:46,180
a ja chc臋 by膰 dobr膮 s膮siadk膮.
730
00:36:47,820 --> 00:36:49,140
Katherine.
731
00:36:50,100 --> 00:36:52,460
Co jest z tob膮? Czasem
zachowujesz si臋 jak lodowa kr贸lowa,
732
00:36:52,500 --> 00:36:54,900
a potem robisz co艣 naprawd臋 mi艂ego.
733
00:36:55,980 --> 00:36:58,260
Skomplikowana z ciebie kobieta.
734
00:37:00,340 --> 00:37:02,220
Mam skomplikowane 偶ycie.
735
00:37:08,260 --> 00:37:10,540
Mia艂am wielu m臋偶czyzn w 偶yciu,
736
00:37:10,940 --> 00:37:13,700
ale nigdy wcze艣niej
nie pozwoli艂am sobie si臋 zakocha膰.
737
00:37:14,460 --> 00:37:17,540
My艣la艂am, 偶e to dlatego,
偶e nie chcia艂am zosta膰 zraniona, ale...
738
00:37:18,420 --> 00:37:20,660
Teraz wiem, 偶e b贸l,
kt贸ry si臋 wtedy czuje...
739
00:37:20,700 --> 00:37:22,260
nie jest najgorsz膮 cz臋艣ci膮.
740
00:37:23,580 --> 00:37:25,420
Jest ni膮 nienawi艣膰.
741
00:37:27,340 --> 00:37:29,340
Mog艂aby pani przej艣膰 do zap艂aty?
742
00:37:43,900 --> 00:37:45,300
Witaj, Katherine.
743
00:37:45,340 --> 00:37:46,740
Przysz艂a艣 w sprawie fontanny?
744
00:37:46,780 --> 00:37:49,140
Tak, ale nie martwcie si臋.
Nie ma okre艣lonego terminu.
745
00:37:49,180 --> 00:37:53,140
Mo偶ecie j膮 usun膮膰,
kiedy b臋dzie wam odpowiada艂o.
746
00:37:53,620 --> 00:37:56,020
Tak, nie wydaje mi si臋,
偶e fontanna st膮d zniknie.
747
00:37:56,380 --> 00:38:00,020
Ch艂opaki, ch艂opaki,
wojna ju偶 si臋 sko艅czy艂a.
748
00:38:01,660 --> 00:38:03,020
Tak, sko艅czy艂a si臋.
749
00:38:03,100 --> 00:38:04,740
Wiemy wszystko o Chicago.
750
00:38:05,700 --> 00:38:06,980
Mo偶esz powt贸rzy膰?
751
00:38:07,020 --> 00:38:09,780
M贸j by艂y pracuje
w szpitalu Chicago Memorial.
752
00:38:09,820 --> 00:38:11,460
Wygl膮da na to, 偶e tw贸j m膮偶
zrobi艂 tam niez艂e zamieszanie.
753
00:38:11,500 --> 00:38:13,540
Ca艂y szpital nadal huczy o tym, co zrobi艂.
754
00:38:14,500 --> 00:38:17,820
Cokolwiek s艂yszeli艣cie,
to z艂o艣liwe k艂amstwo.
755
00:38:17,860 --> 00:38:19,500
Ka偶de s艂owo.
756
00:38:21,620 --> 00:38:25,540
Ale i tak to wystarczy艂o,
偶eby艣 opu艣ci艂a miasto,
757
00:38:25,620 --> 00:38:29,460
co wywo艂uje pytanie,
czy lubisz tu mieszka膰?
758
00:38:33,100 --> 00:38:35,500
Dobrze. Doszli艣my do porozumienia.
Fontanna zostaje.
759
00:38:37,900 --> 00:38:39,820
Dzi臋ki, 偶e wpad艂a艣, Katherine.
760
00:38:43,380 --> 00:38:46,460
To dotyczy nas wszystkich.
761
00:38:49,420 --> 00:38:54,300
Staramy si臋 nie zbli偶a膰 za bardzo
do ludzi, kt贸rzy mieszkaj膮 obok.
762
00:38:55,460 --> 00:38:58,100
艁atwiej jest uprzejmie skin膮膰 g艂ow膮,
763
00:38:58,140 --> 00:38:59,980
ni偶 zapyta膰, co si臋 sta艂o.
764
00:39:02,180 --> 00:39:04,700
Bezpieczniej jest przej艣膰 obok,
765
00:39:05,020 --> 00:39:06,940
ni偶 si臋 wtr膮ci膰.
766
00:39:08,620 --> 00:39:11,740
Fakt, czasem zapoznajemy si臋 z lud藕mi,
767
00:39:11,780 --> 00:39:13,460
z kt贸rymi dzielimy nasze ogrodzenie,
768
00:39:13,500 --> 00:39:16,220
i stajemy si臋 przyjaci贸艂mi na ca艂e 偶ycie.
769
00:39:18,580 --> 00:39:21,420
Ale przewa偶nie utrzymujemy dystans,
770
00:39:21,460 --> 00:39:25,500
poniewa偶 wolimy, 偶eby nasi s膮siedzi
nie wiedzieli o nas nic...
771
00:39:31,340 --> 00:39:33,820
ni偶, 偶eby wiedzieli za du偶o.
60437
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.