Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:11,637 --> 00:00:12,904
I jak?
2
00:00:12,989 --> 00:00:14,928
{\an8}Dobry boże!
3
00:00:16,033 --> 00:00:17,693
{\an8}Nie mam słów.
4
00:00:18,455 --> 00:00:20,193
{\an8}Jest…
5
00:00:21,483 --> 00:00:22,953
{\an8}wspaniały.
6
00:00:23,240 --> 00:00:25,860
Ja myślę.
7
00:00:25,945 --> 00:00:27,285
A teraz…
8
00:00:27,535 --> 00:00:31,176
{\an8}porozmawiajmy o pieniądzach.
9
00:00:31,261 --> 00:00:34,785
{\an8}Załatwmy to w środku.
10
00:00:35,723 --> 00:00:39,617
- Oby nam się!
- Na zdrowie.
11
00:00:42,085 --> 00:00:44,583
Nalej nam jeszcze po jednym.
12
00:00:45,382 --> 00:00:49,379
{\an8}Oto pańskie wynagrodzenie.
13
00:00:55,213 --> 00:00:57,502
{\an8}Uwielbiam gotówkę.
14
00:01:01,149 --> 00:01:02,901
Zdróweczko.
15
00:01:07,551 --> 00:01:09,199
Cholerne…
16
00:01:25,462 --> 00:01:27,425
Pewnie akumulator.
17
00:01:28,229 --> 00:01:31,502
A tę dziczyznę mi załatw, Fando.
18
00:01:31,587 --> 00:01:34,807
- Wezmę, ile przywieziesz.
- Dogadamy się.
19
00:01:45,611 --> 00:01:47,011
Szlag by to…!
20
00:02:11,870 --> 00:02:15,552
Ty skurwysynu! Zatrzymaj się!
21
00:02:16,757 --> 00:02:18,399
Stój!
22
00:02:24,026 --> 00:02:25,426
Stój.
23
00:03:10,033 --> 00:03:13,245
Dalej, zrób coś!
24
00:03:18,480 --> 00:03:20,116
Pomóż mi!
25
00:03:21,308 --> 00:03:23,560
Ratunku!
26
00:03:44,479 --> 00:03:48,177
::PROJECT HAVEN::
::PREZENTUJE::
27
00:04:29,656 --> 00:04:33,694
FURIA
28
00:04:33,791 --> 00:04:38,427
odcinek 7.
Krwawy obwód
29
00:04:38,512 --> 00:04:41,506
tłumaczenie: titi®
30
00:05:56,585 --> 00:05:58,603
Pan jest drugim świadkiem?
31
00:05:59,063 --> 00:06:01,387
Jeśli pan za mnie odprawi mszę.
32
00:06:01,525 --> 00:06:03,399
Idę się przygotować.
33
00:06:08,669 --> 00:06:10,792
Ten kolo odszedł z kapłaństwa.
34
00:06:10,877 --> 00:06:13,135
- No i co?
- Jak „i co”?
35
00:06:13,220 --> 00:06:16,883
Jak to mówią: trudno zostać księdzem,
trudniej przestać nim być.
36
00:06:16,968 --> 00:06:18,729
Specjalnie kupiłeś gajer?
37
00:06:18,814 --> 00:06:21,070
Ja? Przecież to…
38
00:06:21,650 --> 00:06:23,835
Zaraz… kto jest drugim świadkiem?
39
00:06:27,901 --> 00:06:30,176
Vanesa Gregorová?
40
00:07:14,625 --> 00:07:16,723
Panie Steigerwald?
41
00:07:22,822 --> 00:07:24,686
Panie Steigerwald?
42
00:07:51,601 --> 00:07:53,547
Grzeczny piesek.
43
00:08:42,426 --> 00:08:43,826
No już.
44
00:08:44,356 --> 00:08:46,639
Przecież nie zjadłbyś kury.
45
00:09:05,923 --> 00:09:11,522
Miłość słowami boga,
to chcieć dla drugiego jak najlepiej.
46
00:09:11,607 --> 00:09:13,513
Wiedziałam, że będzie pasował.
47
00:09:13,598 --> 00:09:15,905
Miłość nie jest samolubna.
48
00:09:16,291 --> 00:09:19,593
Wolę nie wiedzieć,
jeśli jest po Gregorze.
49
00:09:19,678 --> 00:09:23,711
Jest troskliwa,
taktowna i cierpliwa.
50
00:09:23,985 --> 00:09:27,024
Dlatego niełatwo jest kochać.
51
00:09:27,619 --> 00:09:30,256
Robinie i Lucie,
52
00:09:31,000 --> 00:09:35,036
postanowiliście wejść
na wspólną drogę życia.
53
00:09:36,330 --> 00:09:39,459
Czas na złożenie
ślubów małżeńskich.
54
00:09:40,187 --> 00:09:43,660
Ja, Robin Lupínek,
oddaję się tobie, Lucie,
55
00:09:43,745 --> 00:09:45,580
i biorę sobie ciebie za żonę.
56
00:09:45,665 --> 00:09:48,701
Ślubuję ci miłość,
szacunek i wierność,
57
00:09:48,786 --> 00:09:53,860
że będę z tobą w zdrowiu i w chorobie,
póki śmierć nas nie rozłączy.
58
00:09:53,953 --> 00:09:56,171
Tak mi dopomóż bóg.
59
00:09:56,538 --> 00:09:57,938
Amen.
60
00:09:59,279 --> 00:10:03,186
Ja, Lucie Žáčková,
oddaję się tobie, Robinie,
61
00:10:03,271 --> 00:10:08,100
Ślubuję ci miłość,
szacunek i wierność, i…
62
00:10:08,668 --> 00:10:14,579
że będę z tobą w zdrowiu i w chorobie,
póki śmierć nas nie rozłączy.
63
00:10:15,643 --> 00:10:18,594
Tak mi dopomóż bóg. Amen.
64
00:10:35,315 --> 00:10:38,620
Przed bogiem, kościołem
i tą wspólnotą…
65
00:10:38,785 --> 00:10:41,441
- Powinniśmy chyba świadczyć.
- Kuneš?
66
00:10:41,526 --> 00:10:43,208
…ogłaszam was mężem i żoną.
67
00:10:43,293 --> 00:10:46,348
- Gratulacje. - Dzięki.
- Wszystkiego najlepszego.
68
00:10:46,473 --> 00:10:49,034
Bardzo dziękujemy.
69
00:10:49,466 --> 00:10:51,401
Już jedziemy.
70
00:10:54,151 --> 00:10:56,686
Chyba sobie żartujesz!
71
00:10:57,712 --> 00:10:59,753
No. Żartuję.
72
00:11:06,197 --> 00:11:08,762
W życiu czegoś takiego
nie widziałem.
73
00:11:10,236 --> 00:11:12,585
Chyba to pułapka na mamuty?
74
00:11:14,493 --> 00:11:16,195
Mogło go to zabić, doktorze?
75
00:11:16,336 --> 00:11:20,182
Krwi tu jest jak w rzeźni.
76
00:11:20,772 --> 00:11:24,340
Mógł się rzeczywiście
wykrwawić na śmierć.
77
00:11:25,147 --> 00:11:28,439
- Jeśli została przecięta tętnica.
- Jak to „mógł”?
78
00:11:28,875 --> 00:11:30,569
Albo zwyczajnie zamarzł.
79
00:11:30,960 --> 00:11:35,477
Na pewno mogę powiedzieć jedno:
ten człowiek jest martwy.
80
00:11:35,562 --> 00:11:37,523
Jak długo tu mógł być?
81
00:11:37,608 --> 00:11:40,401
Jak pan wspomniał o tych mamutach,
82
00:11:40,663 --> 00:11:44,740
wie pan,
że w gułagach na Syberii
83
00:11:44,825 --> 00:11:49,428
więźniowie nierzadko
jadali steki z mamuciny?
84
00:11:49,766 --> 00:11:52,143
Mnie interesuje,
jak długo tu jest.
85
00:11:52,228 --> 00:11:54,594
Wie pan, co to jest permafrost?
86
00:11:54,993 --> 00:11:57,612
To wiecznie zamarznięta ziemia.
87
00:11:58,318 --> 00:12:00,228
Albo raczej błoto.
88
00:12:00,313 --> 00:12:02,463
Były tam od tysięcy lat.
89
00:12:02,548 --> 00:12:05,897
- Mówi się, że mięso było pyszne.
- Doktorze!
90
00:12:06,101 --> 00:12:10,533
Słuchaj pan, ten człowiek
jest kompletnie zamarznięty.
91
00:12:10,693 --> 00:12:12,852
To wszystko, co mogę powiedzieć.
92
00:12:13,114 --> 00:12:18,535
Oczywiście, że wezmę go na sekcję.
Wie pan, że nie lubię spekulować.
93
00:12:18,678 --> 00:12:20,958
- Ty go znalazłaś?
- Tak.
94
00:12:21,043 --> 00:12:24,855
Nie byłoby mnie, gdyby nie te pułapki.
Jego pies by mnie pożarł.
95
00:12:24,976 --> 00:12:27,901
Pułapki… Doktorze!
96
00:12:28,323 --> 00:12:32,145
Nie spodobała się im
moja opowieść…
97
00:12:32,743 --> 00:12:36,033
- …o mamutach.
- Ostrożnie, pułapek może być więcej!
98
00:12:36,118 --> 00:12:37,387
Dobrze.
99
00:12:37,843 --> 00:12:40,084
Na pewno ktoś tu strzelał.
100
00:12:40,357 --> 00:12:42,404
Może natknął się na kłusowników.
101
00:12:42,489 --> 00:12:47,350
Albo sam kłusował, złapał się w pułapkę
i strzelał, wzywając pomocy.
102
00:12:47,611 --> 00:12:49,022
Może.
103
00:12:50,437 --> 00:12:52,317
Tyle że nie ma strzelby.
104
00:12:52,527 --> 00:12:54,466
Zabierz się za to, Kuneš.
105
00:12:54,551 --> 00:12:58,524
- Myślałam, że skoro go znalazłam…
- Slepičková.
106
00:12:59,103 --> 00:13:02,176
Mnie czeka randka z Kagiebistą.
107
00:13:02,308 --> 00:13:05,613
- Wciąż Gregor?
- Ano wciąż.
108
00:13:09,818 --> 00:13:12,602
Do kogo należy tutejsza zwierzyna?
109
00:13:47,248 --> 00:13:49,026
Zakopał się pan?
110
00:13:49,111 --> 00:13:50,889
Na to wygląda.
111
00:13:51,982 --> 00:13:56,231
Zamykają tę drogę po pierwszym śniegu.
Przejedzie tylko ciężki sprzęt.
112
00:13:56,316 --> 00:13:58,358
Wcześniej tu był poligon.
113
00:13:59,003 --> 00:14:00,876
Tam stacjonowała kompania.
114
00:14:01,380 --> 00:14:05,890
Niedawno produkowali tu narkotyki.
Był wielki nalot.
115
00:14:07,994 --> 00:14:10,151
Niech pan tu na mnie zaczeka.
116
00:14:58,531 --> 00:15:02,106
Szukam jej od rana.
To postrzałek.
117
00:15:03,844 --> 00:15:06,791
- Pański?
- Kłusowników.
118
00:15:08,488 --> 00:15:10,596
Niedaleko stąd mam zwierzyniec.
119
00:15:10,681 --> 00:15:14,691
Bydlaki pokonują ogrodzenie
i strzelają wszystko, co się rusza.
120
00:15:14,920 --> 00:15:17,822
Steigerwald powinien zrobić
porządek w rewirze.
121
00:15:18,299 --> 00:15:20,445
Już nie zrobi. Nie żyje.
122
00:15:36,080 --> 00:15:38,574
Dogadywał się pan ze Steigerwaldem?
123
00:15:38,811 --> 00:15:42,740
Na piwo z nim nie chodziłem,
a leśniczym też był nędznym.
124
00:15:43,746 --> 00:15:47,790
Czasem kontaktował mnie z Niemcem,
który chciał ustrzelić trofeową sztukę.
125
00:15:47,875 --> 00:15:50,081
Zwierzyniec musi na siebie zarobić.
126
00:15:50,166 --> 00:15:53,335
Robił to bardziej dla siebie;
dostawał prowizję.
127
00:15:55,277 --> 00:15:57,884
- Proszę mi pomóc.
- Już.
128
00:16:04,079 --> 00:16:07,177
Może z nowym leśniczym
się tu poprawi.
129
00:16:16,411 --> 00:16:19,859
Zabójstwo rosyjskiego biznesmena,
zabójstwo alfonsa,
130
00:16:19,944 --> 00:16:25,818
próba zabójstwa policjanta,
nadużycie władzy, przekupstwo,
131
00:16:26,820 --> 00:16:30,515
handel narkotykami,
działanie w zmowie…
132
00:16:31,317 --> 00:16:33,694
stręczycielstwo zapewne też.
133
00:16:36,875 --> 00:16:41,875
Chyba nawet Lucky Lucciano
nie miał tak imponującej listy.
134
00:16:44,905 --> 00:16:48,985
Nikłe szanse na cudowne oczyszczenie
z tego wszystkiego.
135
00:16:49,644 --> 00:16:52,917
Ale przy chęci współpracy
mogę co nieco załatwić.
136
00:16:54,079 --> 00:16:56,156
Nie wierzę panu.
137
00:16:56,624 --> 00:16:59,349
Woli pan liczyć na dozorcę,
138
00:17:00,167 --> 00:17:04,266
który za paczkę szlugów
przeniesie pana do przyjemniejszej celi?
139
00:17:04,673 --> 00:17:07,154
Uszyje panu drelich na miarę,
140
00:17:07,515 --> 00:17:11,633
przeszmugluje flaszkę wódki,
żeby łatwiej było przeżyć noc?
141
00:17:12,800 --> 00:17:15,138
Więzienie to więzienie.
142
00:17:16,029 --> 00:17:18,145
Nic mi pan nie może zaproponować.
143
00:17:19,003 --> 00:17:22,294
Nie docenia pan
litoměřickiego zakładu.
144
00:17:23,534 --> 00:17:27,058
System ochrony więźniów
jest tam wręcz idealny.
145
00:17:27,637 --> 00:17:30,422
Ale można też przenieść pana gdzieś,
146
00:17:30,507 --> 00:17:35,204
gdzie odpowiednia izolacja więźniów
jest niemożliwa.
147
00:17:46,259 --> 00:17:49,789
W sprawie Gregora
jest szereg wątpliwości.
148
00:17:51,915 --> 00:17:54,092
Po co pan mnie wezwał?
149
00:17:54,929 --> 00:17:56,875
Najbardziej mnie zastanawia,
150
00:17:56,960 --> 00:18:01,177
że jego nielegalnej działalności
nie zauważył pan już dawno.
151
00:18:01,262 --> 00:18:03,480
Ma pan wyjątkowo krótką pamięć.
152
00:18:04,430 --> 00:18:06,736
To moi ludzie go rozpracowali.
153
00:18:07,366 --> 00:18:11,216
Podczas gdy pan chciał
koniecznie zamknąć Lupínka.
154
00:18:11,301 --> 00:18:13,768
Zapewniam, że nigdy nie zapominam.
155
00:18:16,298 --> 00:18:19,540
- Przenoszę Gregora do innego więzienia.
- Dokąd?
156
00:18:19,625 --> 00:18:21,838
To rzecz jasna tajne.
157
00:18:22,300 --> 00:18:27,806
Z innej beczki: pańska żona
miała wypadek, prawda?
158
00:18:28,601 --> 00:18:31,551
- Mała stłuczka.
- No, czy mała…
159
00:18:54,783 --> 00:18:56,455
1,9 promila.
160
00:18:57,324 --> 00:18:59,148
O 10 rano.
161
00:18:59,776 --> 00:19:02,427
I jeszcze sama wezwała policję.
162
00:19:04,581 --> 00:19:07,503
Proszę nie robić niczego głupiego.
163
00:19:15,959 --> 00:19:18,415
Wpadł do pułapki kolanem.
164
00:19:18,500 --> 00:19:20,550
Dlatego tak prędko się wykrwawił.
165
00:19:20,635 --> 00:19:23,056
Padły tam strzały,
ale nie znaleźliśmy broni.
166
00:19:23,141 --> 00:19:25,096
Jest wiele możliwości.
167
00:19:25,918 --> 00:19:28,564
Ktoś przechodził
i ukradł strzelbę.
168
00:19:28,649 --> 00:19:31,481
Nadal nie wiemy,
czy doszło do zabójstwa.
169
00:19:31,878 --> 00:19:33,866
Do tego te pułapki.
170
00:19:33,972 --> 00:19:36,419
Widzę tu związek z kłusownictwem.
171
00:19:36,504 --> 00:19:40,072
Mówił pan, że właściciel zwierzyńca…
jak on się nazywa?
172
00:19:40,157 --> 00:19:45,506
- Zajíc.
- Że Zajíc wciąż się z nimi użerał.
173
00:19:45,896 --> 00:19:48,997
Ale przy skuterze leśniczego
były aż trzy pułapki.
174
00:19:49,082 --> 00:19:51,306
Wszystkie skierowane na drogę.
175
00:19:51,515 --> 00:19:55,993
Moim zdaniem ktoś je na niego zastawił,
a kłusownictwo to tylko zasłona.
176
00:19:56,078 --> 00:19:58,338
- Mogę?
- Co jest?
177
00:19:58,423 --> 00:19:59,869
Zgadzam się z Kunešem.
178
00:19:59,954 --> 00:20:03,122
I chcę dostać tę sprawę,
bo ja go znalazłam.
179
00:20:03,207 --> 00:20:08,485
Nie ty go znalazłaś, Slepičková,
ale ten jego kundel.
180
00:20:08,570 --> 00:20:10,793
Może jemu powierzymy sprawę?!
181
00:20:10,997 --> 00:20:12,397
Mácha!
182
00:20:12,522 --> 00:20:15,687
Dobra, co wiemy o leśniczym?
183
00:20:15,938 --> 00:20:17,968
Ja wiem niemało.
184
00:20:18,468 --> 00:20:21,827
Steigerwald był staroświeckim,
wolnym duchem.
185
00:20:21,912 --> 00:20:24,520
Nie miał konta w banku
ani nikogo bliskiego.
186
00:20:24,605 --> 00:20:27,728
To spis broni,
na które miał pozwolenie.
187
00:20:27,813 --> 00:20:33,316
Dwie nadlufki, sztucer,
dubeltówka, śrutówki. Też dwie.
188
00:20:33,401 --> 00:20:36,905
- Arsenał całkiem, całkiem.
- Przecież był leśniczym!
189
00:20:36,990 --> 00:20:39,941
Kto zgłosił
zaginięcie Steigerwalda?
190
00:20:40,026 --> 00:20:44,156
Listonoszka. Bała się psa,
prawie ją pogryzł.
191
00:20:44,241 --> 00:20:49,056
Pytała sąsiadów, bo ostatnio widziano go
w knajpie kilka dni wcześniej.
192
00:20:49,141 --> 00:20:52,815
Coś świętował.
Wydało się jej to podejrzane.
193
00:20:52,900 --> 00:20:54,526
Listonoszka, knajpa, leśniczy –
194
00:20:54,611 --> 00:20:58,958
wioskowy głupek dopełniłby
tej sielskiej atmosfery.
195
00:20:59,043 --> 00:21:03,132
Idiotyzm. Kuneš, jeśli to dla pana
nadal zabójstwo z premedytacją,
196
00:21:03,217 --> 00:21:04,639
to proszę kontynuować.
197
00:21:04,724 --> 00:21:08,133
Ale mnie przynajmniej do jutra
zostawcie w spokoju.
198
00:21:08,218 --> 00:21:10,208
Nawet gdy będą świeże dowody?
199
00:21:10,313 --> 00:21:14,097
Zwłaszcza przy twoich
świeżych dowodach, Mácha.
200
00:21:15,529 --> 00:21:19,717
„Wioskowy głupek
dopełni sielskiej atmosfery”.
201
00:21:19,962 --> 00:21:25,335
Sprawdźcie wszystko, co wiąże się
z kłusownictwem z ostatnich dwóch lat.
202
00:21:25,632 --> 00:21:30,028
A my jedziemy tam, gdzie ostatnio
widziano leśniczego żywego.
203
00:21:36,951 --> 00:21:38,464
Cześć.
204
00:21:46,992 --> 00:21:49,364
Tamto masz na fakturę.
205
00:21:49,449 --> 00:21:51,010
Podpisz.
206
00:21:51,095 --> 00:21:54,408
- A to jest bez faktury.
- Ile? - 800.
207
00:21:54,758 --> 00:21:57,215
Dałem ci od serca.
208
00:21:57,974 --> 00:22:01,494
Kiedy będzie dziczyzna?
Niemcy chcą tylko to.
209
00:22:01,579 --> 00:22:04,593
- Coś zorganizuję.
- Obiecujesz od dwóch tygodni.
210
00:22:04,678 --> 00:22:07,368
Miałem świetną sarnę.
Ale uciekła.
211
00:22:07,453 --> 00:22:09,736
To nie chlej tyle.
Czego?
212
00:22:09,905 --> 00:22:13,102
Porucznik Lupínek.
Możemy porozmawiać?
213
00:22:13,878 --> 00:22:19,592
To ja już będę leciał, Pepíku.
Do widzenia.
214
00:22:21,845 --> 00:22:24,594
Nie miał koron,
więc płacił tymi.
215
00:22:25,616 --> 00:22:28,833
- Ten Anglik tu był pierwszy raz?
- Nie.
216
00:22:28,918 --> 00:22:32,329
Steigerwald w listopadzie
załatwiał mu odstrzał,
217
00:22:32,414 --> 00:22:34,016
a potem mu wypychał trofeum.
218
00:22:34,131 --> 00:22:36,323
Nieźle na tym zarobił.
219
00:22:36,408 --> 00:22:38,065
Tak? Ile?
220
00:22:39,409 --> 00:22:41,371
Osiem tysięcy funtów.
221
00:22:41,767 --> 00:22:44,901
Na nasze jakieś 300 koła.
Drogie trofeum.
222
00:22:44,986 --> 00:22:48,267
Ja tam się nie znam,
ale jeleń był ogromny. Szesnastak.
223
00:22:48,352 --> 00:22:50,673
Ledwo go mieścił na skuterze.
224
00:22:51,413 --> 00:22:55,671
Jeśli ktoś go zabił,
to na pewno dla tej forsy.
225
00:22:55,756 --> 00:22:57,858
Czemu pan sądzi, że go zabito?
226
00:22:58,045 --> 00:23:00,187
Po co inaczej byście przyszli?
227
00:23:00,272 --> 00:23:03,338
No dobra. Muszę wiedzieć,
kto był przy transakcji.
228
00:23:03,423 --> 00:23:06,817
Zaraz… myślicie,
że ktoś z nas by…
229
00:23:06,902 --> 00:23:08,148
Tak.
230
00:23:08,233 --> 00:23:09,705
Na przykład pan.
231
00:23:09,790 --> 00:23:11,411
Co pan robił tego wieczoru?
232
00:23:11,496 --> 00:23:13,310
Jak to co? Tu byłem.
233
00:23:13,464 --> 00:23:15,872
Steigerwald wyszedł koło 21.00,
234
00:23:15,957 --> 00:23:18,598
Anglik jeszcze dopił
i też pojechał.
235
00:23:18,683 --> 00:23:21,755
Autem, choć był najebany.
Jelenia też wziął.
236
00:23:21,840 --> 00:23:23,628
A potem zamknąłem knajpę.
237
00:23:23,863 --> 00:23:25,085
Miał strzelbę?
238
00:23:25,287 --> 00:23:28,363
- Anglik? Gdzie tam.
- Nie, leśniczy.
239
00:23:28,756 --> 00:23:31,804
Przecież był leśniczym.
Nie rozstawał się z nią.
240
00:23:33,439 --> 00:23:36,992
Czyli wskoczył na skuter
i heja do leśniczówki?
241
00:23:37,077 --> 00:23:39,984
Nie. Nie mógł odpalić skutera,
więc szedł z buta.
242
00:23:40,069 --> 00:23:43,215
Ale gdy odprowadzałem Anglika,
skuter zniknął.
243
00:23:43,300 --> 00:23:45,183
Może go jednak odpalił.
244
00:23:45,740 --> 00:23:47,140
Może.
245
00:23:50,477 --> 00:23:53,068
Leśniczy nie miał przy sobie forsy.
Czy miał?
246
00:23:53,153 --> 00:23:54,805
Jakieś dwie stówy.
247
00:23:57,139 --> 00:23:58,941
Osiem tysięcy funtów…
248
00:24:00,882 --> 00:24:02,713
Całkiem wystarczy jako motyw.
249
00:24:03,147 --> 00:24:05,595
Mógł wcześniej skoczyć do domu.
250
00:24:06,788 --> 00:24:08,696
Nie miał konta w banku…
251
00:24:08,898 --> 00:24:13,522
- Będziemy szukać skarbu w sienniku.
- Na to wygląda.
252
00:24:58,765 --> 00:25:00,789
Żeby cię nie chapnął.
253
00:25:04,031 --> 00:25:06,514
Już wiem,
od czego jest ten dziwny klucz.
254
00:25:09,212 --> 00:25:11,134
Sprawdźmy.
255
00:25:28,263 --> 00:25:30,750
Ktoś sobie z nas ciągnie łacha.
256
00:25:30,835 --> 00:25:32,176
Chyba.
257
00:25:46,498 --> 00:25:47,898
Patrz.
258
00:25:50,439 --> 00:25:54,049
Krew.
Nic dziwnego u taksydermisty.
259
00:26:13,796 --> 00:26:17,441
Jeśli ktoś tu myszkował
po zabójstwie leśniczego,
260
00:26:17,526 --> 00:26:20,221
najpierw się nadział na psie kły.
261
00:26:20,569 --> 00:26:24,030
Już wiemy, skąd krew w pracowni.
262
00:26:24,949 --> 00:26:29,519
Wezwij techników. Niech przeszukają dom
od piwnicy po strych.
263
00:27:12,373 --> 00:27:14,623
Cześć. Jesteś w domu?
264
00:27:17,620 --> 00:27:19,829
Cóż za zaskoczenie.
265
00:27:22,289 --> 00:27:23,689
Coś się stało?
266
00:27:28,473 --> 00:27:30,926
Ty mi powiedz.
267
00:27:35,313 --> 00:27:37,319
O tej stłuczce…
268
00:27:40,251 --> 00:27:44,356
- na pewno wszystko mi powiedziałaś?
- Oczywiście.
269
00:27:44,948 --> 00:27:47,993
Jakiś skołowany Wietnamczyk
mnie stuknął i tyle.
270
00:27:48,078 --> 00:27:50,532
Zapomniałaś,
że jestem policjantem.
271
00:27:54,294 --> 00:27:56,313
1,9 promila…
272
00:27:59,760 --> 00:28:01,660
o 10 rano.
273
00:28:24,495 --> 00:28:26,305
Mam dużo roboty.
274
00:28:30,104 --> 00:28:32,022
No właśnie.
275
00:28:49,390 --> 00:28:51,213
Einigkeit, brachu…
276
00:28:51,368 --> 00:28:53,475
Cholera, gdzie to jest?
277
00:28:57,321 --> 00:29:01,139
- Co mówiłeś?
- Einigkeit, czyli jedność.
278
00:29:01,659 --> 00:29:03,837
Wciąż tu są nasze imiona.
279
00:29:05,704 --> 00:29:09,308
- Do czego to się przyda?
- Tego nie wiem.
280
00:29:09,393 --> 00:29:13,608
W urzędzie miasta też nie wiedzieli,
więc kupiłem to za półdarmo.
281
00:29:14,495 --> 00:29:16,596
Inwestycja na przyszłość.
282
00:29:16,948 --> 00:29:20,395
Te tunele są prawie
pół kilometra pod ziemią.
283
00:29:20,480 --> 00:29:22,321
Minipiekło.
284
00:29:23,286 --> 00:29:28,783
Tak że gdybyś kiedyś chciał się
kogoś lub czegoś pozbyć – zadzwoń.
285
00:29:31,984 --> 00:29:33,630
Na przykład żony.
286
00:29:33,794 --> 00:29:35,603
Ruszaj się, stary!
287
00:29:44,763 --> 00:29:49,521
Zjeżdżając na dół,
zawsze wspominam dzieciństwo.
288
00:29:54,181 --> 00:29:58,742
Wuj Houzer
i jego kumpel Fanda, stary kret.
289
00:30:03,504 --> 00:30:04,904
Brachu…
290
00:30:05,883 --> 00:30:08,210
Marta jest alkoholiczką.
291
00:30:09,675 --> 00:30:11,563
Dopiero zauważyłeś?
292
00:30:11,648 --> 00:30:13,671
Już dawno podejrzewałem.
293
00:30:14,021 --> 00:30:16,759
Ale wciąż to wypierałem.
294
00:30:18,571 --> 00:30:20,668
Nie martw się tym.
295
00:30:20,753 --> 00:30:23,803
Zajmę się Martą.
Pozdrów ją ode mnie.
296
00:30:24,085 --> 00:30:27,444
- I nie dziękuj. Cześć.
- Cześć.
297
00:30:42,521 --> 00:30:44,544
Sprawdźcie mi coś.
298
00:30:46,878 --> 00:30:49,720
Tablicę rejestracyjną.
299
00:30:55,494 --> 00:30:58,857
W sprawie Steigerwalda
ważny jest jeden motyw –
300
00:30:58,942 --> 00:31:00,181
pieniądze.
301
00:31:01,068 --> 00:31:05,111
Leśniczy, jak się zdaje,
ładnie dorabiał sobie na boku.
302
00:31:05,239 --> 00:31:09,533
W dniu zabójstwa zarobił 8000 funtów
za wypchanie łba jelenia.
303
00:31:09,919 --> 00:31:13,016
Ale sejf w jego pracowni
był pusty.
304
00:31:13,101 --> 00:31:15,926
Taka suma
za wypchanie łba jelenia?
305
00:31:16,011 --> 00:31:17,472
Bzdura.
306
00:31:17,563 --> 00:31:19,418
To dziesięć razy za dużo.
307
00:31:20,286 --> 00:31:22,463
Wiemy, kto był z nim w knajpie?
308
00:31:22,604 --> 00:31:26,247
Angielski kolekcjoner trofeów,
leśniczy
309
00:31:26,332 --> 00:31:29,990
i rzeźnik Sejk z Nejdku,
jedyny po wyroku.
310
00:31:30,075 --> 00:31:34,148
Nikogo więcej.
Oczywiście, prócz barmana.
311
00:31:34,374 --> 00:31:36,712
To nasi pierwsi podejrzani.
312
00:31:36,797 --> 00:31:38,340
Niekoniecznie.
313
00:31:38,425 --> 00:31:41,697
Ten grat waży ze 20 kilo,
a w lesie byli we trzech?
314
00:31:41,782 --> 00:31:45,429
Bez skutera by się z tym
nie targali do lasu.
315
00:31:45,847 --> 00:31:48,117
A tylko leśniczy miał skuter.
316
00:31:48,202 --> 00:31:50,239
I po co by to tak komplikowali?
317
00:31:50,330 --> 00:31:53,925
Żeby go okraść,
starczyło go walnąć w łeb.
318
00:31:54,010 --> 00:31:57,549
Był nawalony jak czołg,
nawet by się nie spocili.
319
00:31:59,163 --> 00:32:00,998
Chyba znalazłem Anglika.
320
00:32:01,083 --> 00:32:02,919
Co to ma być?
321
00:32:03,004 --> 00:32:07,016
Jeleń na rondzie,
jadący 80 na godzinę pod prąd.
322
00:32:07,101 --> 00:32:08,914
Tego tu jeszcze nie było.
323
00:32:09,251 --> 00:32:12,090
W drogówce myśleli,
że ktoś im zhakował kamery,
324
00:32:12,175 --> 00:32:15,804
ale okazało się,
że to auto z kierownicą po prawej.
325
00:32:15,889 --> 00:32:18,801
Wariactwo.
Zatem Anglik nie wyjechał?
326
00:32:18,960 --> 00:32:22,293
Nie, wciąż tu jest.
Zameldował się w Radonie.
327
00:32:22,378 --> 00:32:27,881
Nie wiem, jak to zrobisz, Kuneš,
ale sprawdź alibi ich obu.
328
00:32:28,588 --> 00:32:31,493
Slepičková i Mácha –
pojedziecie do rzeźni,
329
00:32:31,578 --> 00:32:34,032
a my się napijemy herbatki
z Anglikiem.
330
00:32:38,580 --> 00:32:41,605
{\an8}- Pańska herbata.
- Dziękuję.
331
00:32:45,556 --> 00:32:48,366
{\an8}Poniosę wszelkie konsekwencje.
332
00:32:48,979 --> 00:32:52,363
On wciąż myśli,
że chodzi o prowadzenie pod wpływem.
333
00:32:55,030 --> 00:32:57,437
{\an8}Ile pan za to zapłacił?
334
00:32:57,680 --> 00:33:00,864
{\an8}Zapłaciłem 8000 funtów,
zgodnie z umową.
335
00:33:02,032 --> 00:33:03,661
{\an8}Osiem tysięcy?
336
00:33:04,714 --> 00:33:08,318
- Może te 8000 nie było za wypchany łeb?
- A za co innego?
337
00:33:08,466 --> 00:33:10,064
Za odstrzał szesnastaka.
338
00:33:10,236 --> 00:33:13,061
- Spytaj go.
- Sam spytaj. Nieźle ci idzie.
339
00:33:13,573 --> 00:33:17,084
{\an8}8000 za trofeum? Nie za dużo?
340
00:33:17,169 --> 00:33:21,565
{\an8}Nie, trofeum było gratis.
Zapłaciłem za polowanie.
341
00:33:21,650 --> 00:33:24,455
{\an8}Mam oficjalną dokumentację.
342
00:33:24,540 --> 00:33:28,754
Miałeś rację. To było za polowanie,
nie za wypchanie.
343
00:33:29,098 --> 00:33:31,187
15 listopada. W którym okręgu?
344
00:33:31,380 --> 00:33:34,581
{\an8}- Gdzie pan polował?
- W Wolf Pit.
345
00:33:34,803 --> 00:33:37,437
- Wilcza Jama.
- Wilcza Jama…
346
00:33:38,529 --> 00:33:41,154
Chodźmy ją sobie obejrzeć.
347
00:33:41,239 --> 00:33:43,200
Idziemy, panie Pampalini.
348
00:34:00,753 --> 00:34:04,043
Panie Sejk, porozmawiajmy
o śmierci leśniczego.
349
00:34:04,128 --> 00:34:05,878
Ale o czym? Nic nie wiem.
350
00:34:05,963 --> 00:34:09,662
Wyszedł pan z karczmy przed innymi.
Co pan potem robił?
351
00:34:09,747 --> 00:34:12,630
Poszedłem do domu
i surfowałem po sieci.
352
00:34:12,805 --> 00:34:16,387
Głupszego alibi
jeszcze nie słyszałem.
353
00:34:16,864 --> 00:34:19,659
Nie szukałem alibi, tylko pracy.
354
00:34:20,487 --> 00:34:21,827
Chcę wyjechać.
355
00:34:21,912 --> 00:34:25,738
W Niemczech zarobię pięć razy więcej.
Już tam robiłem.
356
00:34:25,823 --> 00:34:27,464
Pomagał mu pan z trofeum?
357
00:34:27,767 --> 00:34:29,653
A bo to raz? To coś złego?
358
00:34:29,738 --> 00:34:33,731
Głównie ze skórami.
Laik mógłby ją uszkodzić.
359
00:34:33,816 --> 00:34:35,119
Ile panu zapłacił?
360
00:34:35,204 --> 00:34:38,754
Ze Steigerwalda był kutwa
i powiedziałem mu to,
361
00:34:38,839 --> 00:34:41,386
ale kilka razy mi pomógł.
362
00:34:41,471 --> 00:34:42,862
Nie chodziło o pieniądze.
363
00:34:42,947 --> 00:34:44,446
Czyli się kumplowaliście?
364
00:34:44,699 --> 00:34:47,316
Był pan karany, prawda?
365
00:34:47,401 --> 00:34:49,504
Posiadanie broni bez pozwolenia.
366
00:34:49,589 --> 00:34:54,452
Kłusownikowi to ganc egal…
o ile ta broń nie znajdzie się u niego.
367
00:34:57,395 --> 00:35:00,788
Jeśli to wszystko,
muszę wracać do pracy.
368
00:35:06,795 --> 00:35:10,449
Gdzieś musi być raj…
369
00:35:55,270 --> 00:35:57,122
Poznaje to miejsce?
370
00:35:57,466 --> 00:35:58,866
Czy to było tutaj?
371
00:35:59,177 --> 00:36:02,787
Nie jestem pewien,
nie było śniegu.
372
00:36:03,124 --> 00:36:05,353
Nie wie. Nie było śniegu.
373
00:36:05,438 --> 00:36:08,822
Siedział tu, kurwa, trzy godziny,
chyba coś pamięta?
374
00:36:11,226 --> 00:36:13,860
Takich chwil
nie da się zapomnieć.
375
00:36:22,678 --> 00:36:27,298
Mówi, że ujrzał to majestatyczne poroże
i poczuł jedność z jeleniem.
376
00:36:27,383 --> 00:36:29,022
Kpi sobie z nas czy jak?
377
00:36:34,159 --> 00:36:36,767
Jeden strzał z 300 jardów,
prosto w serce.
378
00:36:36,852 --> 00:36:38,484
Dobry boże, co za jełop.
379
00:36:44,050 --> 00:36:47,554
- Pyta, czy już strzelałeś do jelenia.
- Tylko do ludzi.
380
00:36:47,639 --> 00:36:49,294
To było tu czy nie?!
381
00:36:51,375 --> 00:36:52,954
Nie.
382
00:37:07,521 --> 00:37:11,661
{\an8}Życzę owocnego polowania.
Na przestępców.
383
00:37:18,817 --> 00:37:20,365
Co o tym myślisz?
384
00:37:21,356 --> 00:37:23,667
Że sam się czuję jak jeleń.
385
00:37:24,240 --> 00:37:26,760
Poza tym bez zmian:
to było zabójstwo.
386
00:37:31,779 --> 00:37:33,413
Już prawie koniec.
387
00:37:33,972 --> 00:37:36,979
Jeszcze tylko włosy… i gotowe!
388
00:37:38,698 --> 00:37:41,792
Rudowrzos, strażnik lasu.
389
00:37:48,739 --> 00:37:50,139
Idziemy na górę.
390
00:37:50,224 --> 00:37:54,514
- Bawić się dinozaurami.
- Tak!
391
00:38:00,960 --> 00:38:04,679
Policzyłem.
W tym roku nam wystarczy,
392
00:38:04,764 --> 00:38:06,989
nawet sporo zostanie.
393
00:38:15,613 --> 00:38:17,489
Nie czekajcie z kolacją.
394
00:38:20,804 --> 00:38:24,381
- Nie musisz tam iść.
- Muszę. Nie dam się już okradać.
395
00:38:26,071 --> 00:38:28,342
Boję się o ciebie!
396
00:39:48,371 --> 00:39:50,634
- To jest to?
- Tak.
397
00:40:09,485 --> 00:40:11,054
Chodź tu, Kuro!
398
00:40:14,343 --> 00:40:17,025
To auto z firmy
tego rzeźnika Sejka.
399
00:40:17,168 --> 00:40:19,469
Rzeźnika,
a w czasie wolnym kłusownika.
400
00:40:19,554 --> 00:40:21,097
Trzeba pokazać Kunešowi.
401
00:40:21,182 --> 00:40:25,117
Po co? Sami damy radę.
Sprawdź, czyja to broń.
402
00:40:25,202 --> 00:40:27,827
- Kuro, a ty dokąd?
- Szukać rzeźnika.
403
00:40:45,905 --> 00:40:47,600
Czyli nic pan o nim nie wie?
404
00:40:47,693 --> 00:40:50,710
Miałem go za solidnego.
Pierwszy raz to zrobił.
405
00:40:50,795 --> 00:40:52,339
Znaleźliśmy wrak auta.
406
00:40:52,746 --> 00:40:54,670
Mógł być pijany.
407
00:40:54,755 --> 00:40:57,539
Sejk? Już dawno nie pije.
408
00:40:57,624 --> 00:41:00,877
- Wiedział pan, że kłusuje?
- To nie moja sprawa.
409
00:41:00,995 --> 00:41:05,909
Nie zauważył pan rany na jego nodze?
Jak po ugryzieniu przez psa?
410
00:41:05,994 --> 00:41:07,275
Nie.
411
00:41:07,379 --> 00:41:09,538
Zna pan chociaż jego adres?
412
00:41:10,209 --> 00:41:11,609
Tak.
413
00:41:20,112 --> 00:41:22,428
Nie wrócił na noc.
414
00:41:22,513 --> 00:41:26,115
Nie wiem, co się z nim dzieje,
i boję się o niego.
415
00:41:26,728 --> 00:41:28,068
Poszukamy go.
416
00:41:28,153 --> 00:41:31,222
- Skąd było słychać strzały?
- Nie wiem.
417
00:41:31,307 --> 00:41:33,308
Gdzieś z drugiego końca lasu.
418
00:41:33,393 --> 00:41:36,450
Niech pan pojedzie tym,
inaczej tam nie dotrzemy.
419
00:41:36,535 --> 00:41:38,003
Przyniosę panu kluczyki.
420
00:41:43,132 --> 00:41:46,273
Znów się napychasz?
Ja nawet zjeść nie zdążyłam.
421
00:41:46,358 --> 00:41:49,679
- Jest tu ten rzeźnik?
- Nie. Chyba się bardzo śpieszył.
422
00:41:52,696 --> 00:41:57,992
Gdzieś rok temu Jiří Zajíc
złożył skargę na Sejka i Steigerwalda.
423
00:41:58,077 --> 00:41:59,580
Że kłusowali.
424
00:41:59,665 --> 00:42:03,068
Kręcili razem jakieś lody.
Pewnie kłusowali.
425
00:42:03,153 --> 00:42:04,685
A tutaj…
426
00:42:04,953 --> 00:42:08,939
bilet do Drezna.
Na dzisiaj, na 15.00.
427
00:42:09,286 --> 00:42:11,496
Zwiniemy go na granicy.
428
00:42:12,112 --> 00:42:15,827
- Dzwonię do Rohana.
- Zaczekaj!
429
00:42:16,687 --> 00:42:18,104
Kura!
430
00:42:42,586 --> 00:42:45,351
Niech pan wraca do domu.
Żona się niepokoi.
431
00:42:45,465 --> 00:42:47,944
Czekam tu, może wrócą, gnoje.
432
00:42:51,079 --> 00:42:52,731
Ile zwierząt pan stracił?
433
00:42:52,916 --> 00:42:56,764
Według wnętrzności – dwoje,
ale pewnie będzie ich więcej.
434
00:42:56,849 --> 00:42:58,325
Zgłosi to pan?
435
00:42:58,410 --> 00:43:00,467
Na policję? Szkoda czasu.
436
00:43:00,552 --> 00:43:04,145
Ubezpieczalnia wypłaci i tak
tylko za mięso i ani halerza więcej.
437
00:43:04,230 --> 00:43:06,136
Jak to: tylko za mięso?
438
00:43:06,363 --> 00:43:11,157
Gdy kłusownik odstrzeli piękną sztukę,
strata może być kilkaset tysięcy.
439
00:43:11,242 --> 00:43:14,681
Ubezpieczalnia zwróci za mięso,
ale dla zwierzyńca to katastrofa.
440
00:43:14,766 --> 00:43:16,665
Tracę setki tysięcy.
441
00:43:18,048 --> 00:43:21,384
Miał pan jakieś straty
około 15 listopada?
442
00:43:21,481 --> 00:43:22,881
Piętnastego…
443
00:43:23,314 --> 00:43:25,052
byliśmy na Majorce.
444
00:43:25,147 --> 00:43:28,918
Synowie nigdy nie widzieli morza.
Pierwszy urlop od pięciu lat.
445
00:43:29,003 --> 00:43:31,728
Poznałby go pan.
To był szesnastak.
446
00:43:31,813 --> 00:43:33,505
Na pewno.
447
00:43:33,624 --> 00:43:36,781
Ale takiego miałem ostatnio
dwa lata temu.
448
00:43:37,229 --> 00:43:40,537
- Co się panu stało w rękę?
- Nic takiego.
449
00:43:46,766 --> 00:43:48,166
Kuneš?
450
00:43:48,315 --> 00:43:51,906
Chyba go mamy.
To ten rzeźnik Sejk.
451
00:43:52,119 --> 00:43:54,537
Proszę jechać
na przejście graniczne!
452
00:43:55,843 --> 00:43:59,028
Jedź pan przez Czarny Potok.
Góra dwa kilosy.
453
00:43:59,113 --> 00:44:00,376
Dzięki.
454
00:44:19,774 --> 00:44:21,554
I co, jest?
455
00:44:21,725 --> 00:44:25,070
Jedyne, co przypomina rzeźnika,
to ta kiełbasa.
456
00:44:25,454 --> 00:44:28,972
Czemu mnie nie poinformowaliście?
Słucham!
457
00:44:29,057 --> 00:44:31,836
To śledztwo czy prywatka?!
458
00:44:31,921 --> 00:44:35,460
Przez waszą głupotę
rzeźnik dał nogę!
459
00:44:35,545 --> 00:44:37,478
To miała być skoordynowana akcja!
460
00:44:37,721 --> 00:44:40,490
Wcześniej nie wiedzieliśmy,
że to może być on.
461
00:44:40,575 --> 00:44:42,087
Ma pani głowę?
462
00:44:42,172 --> 00:44:46,343
To proszę jej czasem używać inaczej
niż do noszenia czapki!
463
00:44:53,864 --> 00:44:55,264
Idiota.
464
00:44:57,551 --> 00:45:00,737
Olej go.
Kompletnie mu odbiło.
465
00:45:04,036 --> 00:45:06,126
Mam zły okres.
466
00:45:07,915 --> 00:45:11,672
Żona… miała wypadek.
467
00:45:11,757 --> 00:45:13,223
Wiem.
468
00:45:13,395 --> 00:45:14,831
Dwa promile.
469
00:45:19,422 --> 00:45:21,367
Co mam zrobić?
470
00:45:21,452 --> 00:45:23,378
Rozmawiać z nią.
471
00:45:26,111 --> 00:45:28,101
I co?
472
00:45:28,839 --> 00:45:32,587
Wilcza Jama jest kawałek
od zwierzyńca Zajíca.
473
00:45:32,672 --> 00:45:35,380
Sejk się gdzieś pojawi.
Kwestia czasu.
474
00:45:35,465 --> 00:45:38,875
Właśnie, Sejk.
Nie wydaje się to wam podejrzane?
475
00:45:39,397 --> 00:45:42,155
Dowody, które nagle się
zaczęły pojawiać?
476
00:45:42,240 --> 00:45:46,214
Szukamy kłusownika –
a tu jego auto z zabitymi jeleniami.
477
00:45:46,739 --> 00:45:49,891
Szukamy strzelby leśniczego –
jest w tym aucie.
478
00:45:50,072 --> 00:45:51,472
Mówisz, że…
479
00:45:51,679 --> 00:45:54,166
- Ktoś go wrobił.
- Kto?
480
00:45:54,251 --> 00:45:59,346
15 listopada Anglik
upolował trofeową sztukę
481
00:45:59,431 --> 00:46:03,424
w okolicach Wilczej Jamy,
według zapisu o odstrzale.
482
00:46:03,509 --> 00:46:06,964
Ale według mnie
odstrzelili go w zwierzyńcu Zajíca,
483
00:46:07,049 --> 00:46:09,634
za co leśniczy zarobił 8000 funtów.
484
00:46:09,719 --> 00:46:12,834
Okradł Zajíca,
gdy ten był na urlopie.
485
00:46:12,919 --> 00:46:15,455
A może wciąż okradał.
I nie on jeden.
486
00:46:15,540 --> 00:46:19,110
Tamten nic z tym nie robił,
bo prawo jest dziurawe.
487
00:46:19,195 --> 00:46:21,735
Wreszcie mu pękła żyłka.
488
00:46:21,820 --> 00:46:26,366
I zajął się tym sam?
Jak na Dzikim Zachodzie.
489
00:46:26,534 --> 00:46:29,873
Barman mówił,
że leśniczy wracał pieszo,
490
00:46:30,004 --> 00:46:33,388
bo był zbyt pijany,
żeby odpalić skuter.
491
00:46:33,473 --> 00:46:36,738
Ale według mnie
Zajíc mu przeciął kabel,
492
00:46:36,823 --> 00:46:42,208
wyciągnął świece czy coś,
żeby Steigerwald wracał z buta.
493
00:46:44,369 --> 00:46:46,046
Ty skurwysynu!
494
00:46:50,966 --> 00:46:54,565
Złapał w potrzask
jednego kłusownika, leśniczego,
495
00:46:54,650 --> 00:46:56,593
co ma znaczenie symboliczne.
496
00:46:57,002 --> 00:46:59,099
Świat zobaczył, że to kłusownik.
497
00:46:59,184 --> 00:47:02,310
Potem wziął, co jego.
498
00:47:02,574 --> 00:47:06,315
A te oczy miały nam powiedzieć:
499
00:47:06,893 --> 00:47:09,700
„wiem, kim jesteś – złodziejem”.
500
00:47:10,962 --> 00:47:13,952
Na drugiego, rzeźnika Sejka,
musiał zaczekać.
501
00:47:14,037 --> 00:47:17,139
Miał farta, bo ten kłusował
w jego zwierzyńcu.
502
00:47:20,898 --> 00:47:22,623
Nie świruj!
503
00:47:22,708 --> 00:47:28,037
Zabrał mu furgonetkę i bum!
Im więcej świadków, tym lepiej.
504
00:47:28,709 --> 00:47:31,890
Wiedział, że na krzyżówce
zawsze są patrole,
505
00:47:31,975 --> 00:47:33,743
wystarczy zwrócić ich uwagę…
506
00:47:34,171 --> 00:47:38,940
Po krótkim pościgu
wjechał autem do rowu i zwiał.
507
00:47:39,619 --> 00:47:42,472
Zostawiając nam masę dowodów.
508
00:47:42,557 --> 00:47:45,324
A krew w leśniczówce przy sejfie?
509
00:47:45,414 --> 00:47:48,224
Tylko na niej możemy go złapać.
510
00:47:48,309 --> 00:47:50,301
Jeśli rzeźnik gdzieś nie wypłynie.
511
00:47:50,633 --> 00:47:54,260
Slepičková miała dzwonić
w sprawie wyników analizy.
512
00:47:54,345 --> 00:47:55,926
Gdzie ona jest?
513
00:47:56,011 --> 00:47:57,459
Nie wiem.
514
00:47:57,890 --> 00:47:59,846
Była tu przed chwilą.
515
00:48:06,202 --> 00:48:07,864
Zadzwonię do niej.
516
00:48:07,949 --> 00:48:10,645
Pies leśniczego,
co złapał się w potrzask,
517
00:48:11,007 --> 00:48:13,161
oznaczył już zabójcę.
518
00:48:13,423 --> 00:48:16,491
Zauważyłem bandaż
na nadgarstku Zajíca.
519
00:48:16,576 --> 00:48:18,163
Może mieć z tym związek.
520
00:48:22,003 --> 00:48:26,884
- Kurna. Pojechała do niego.
- Do kogo?
521
00:48:26,969 --> 00:48:30,070
Do Zajíca.
Wpadła na to samo, co my.
522
00:49:17,533 --> 00:49:19,071
Szuka pani czegoś?
523
00:49:19,838 --> 00:49:24,982
Właśnie, znaleźliśmy wezwanie
u tego rzeźnika. Masz.
524
00:49:25,089 --> 00:49:29,672
Rok temu Zajíc doniósł na Sejka,
że ten kłusuje.
525
00:49:29,757 --> 00:49:31,877
Na Steigerwalda również.
526
00:49:32,455 --> 00:49:36,774
W zeszłym tygodniu zamknięto śledztwo
z powodu braku dowodów.
527
00:49:37,249 --> 00:49:39,803
Wiecie,
co mam teraz ochotę zrobić?
528
00:49:40,575 --> 00:49:42,726
Rozerwać was na strzępy.
529
00:49:43,247 --> 00:49:45,435
Kuneš, dodaj gazu, z łaski swojej!
530
00:49:46,514 --> 00:49:51,335
„Rudowrzos
to potężny opiekun Rudaw.
531
00:49:51,420 --> 00:49:56,247
Dzień i noc strzeże ich
przed złodziejami i chciwymi ludźmi.
532
00:49:56,332 --> 00:49:59,636
Potrzebującym pomaga
pokonać trudności.
533
00:49:59,988 --> 00:50:03,375
Tego, kto szkodzi górom
i ich mieszkańcom,
534
00:50:03,460 --> 00:50:06,903
spotka jego sprawiedliwy gniew”…
535
00:50:34,477 --> 00:50:37,494
…„i do końca swego nędznego życia
536
00:50:37,584 --> 00:50:43,545
będzie zamarzał
w mroku niekończącej się zimy”.
537
00:50:52,565 --> 00:50:54,836
Idź się bawić z dziećmi na górę.
538
00:50:54,921 --> 00:50:57,554
Gdyby coś się stało,
zajrzyj do worka z karmą.
539
00:50:57,639 --> 00:51:00,177
Nie rozumiem… co może się stać?
540
00:51:00,262 --> 00:51:03,531
Idźcie już, do cholery!
Będzie dobrze, tylko idź!
541
00:51:13,191 --> 00:51:14,591
W czym mogę pomóc?
542
00:51:15,082 --> 00:51:17,608
Szukamy naszej pracownicy.
543
00:51:17,845 --> 00:51:19,738
Myślimy, że tu ją znajdziemy.
544
00:51:19,823 --> 00:51:21,274
Tu? Skąd by się tu wzięła?
545
00:51:21,537 --> 00:51:24,167
- Nie wkurwiaj mnie!
- Spokój, Kuneš!
546
00:51:25,255 --> 00:51:28,339
- Nie wiem, o czym mówicie.
- Nie? - Nie.
547
00:51:28,837 --> 00:51:31,858
Nie dokończyliśmy rozmowy.
Co się panu stało w rękę?
548
00:51:31,943 --> 00:51:34,760
Kundel leśniczego
pogryzł mnie tydzień temu,
549
00:51:34,845 --> 00:51:38,997
gdy gadaliśmy o odstrzale dla Niemców.
Zachlapałem mu pracownię krwią.
550
00:51:53,639 --> 00:51:57,134
Szefie, w jakiej temperaturze
dojrzewa dziczyzna?
551
00:51:57,219 --> 00:52:01,363
- Minus 15 to chyba za dużo?
- Tyle potrzebują krewetki.
552
00:52:02,577 --> 00:52:04,454
Otwieraj pan.
553
00:52:04,562 --> 00:52:06,019
Nie.
554
00:52:06,322 --> 00:52:08,961
W takim razie otworzymy sami.
555
00:52:26,258 --> 00:52:28,254
Ty Kuro jedno!
556
00:52:29,369 --> 00:52:31,576
Ogromnie mi miło pana widzieć.
557
00:52:31,942 --> 00:52:34,874
- Chodź, Mácha.
- Ciebie wyjątkowo też.
558
00:52:34,959 --> 00:52:36,219
Chodź.
559
00:52:37,077 --> 00:52:39,333
Ja ci, łajzo, pokażę!
560
00:52:42,166 --> 00:52:45,356
O mały włos miałbyś na sumieniu
niewinną kobietę.
561
00:52:45,457 --> 00:52:49,045
Chyba nie pasowała do schematu
twojej sprawiedliwej zemsty?
562
00:52:49,130 --> 00:52:50,469
Odprowadzić!
563
00:53:04,608 --> 00:53:08,821
Pańskie przyznanie
nie ma już większego znaczenia.
564
00:53:09,400 --> 00:53:14,080
Mamy na pana dość,
żeby pan dostał ładnych parę lat.
565
00:53:15,044 --> 00:53:18,644
Owszem, leśniczy był skurwielem,
ale to jednak zabójstwo.
566
00:53:21,474 --> 00:53:23,373
Mam do pana prośbę.
567
00:53:24,062 --> 00:53:25,462
Prośbę?
568
00:53:26,146 --> 00:53:28,051
Muszę szybko zamknąć sprawę,
569
00:53:28,136 --> 00:53:32,693
tak że streszczę to panu,
a pan podpisze przyznanie się do winy.
570
00:53:33,524 --> 00:53:35,803
Na pewno coś sobie wymyślicie,
571
00:53:35,888 --> 00:53:38,510
ale nie wiecie,
o co naprawdę chodziło.
572
00:53:38,595 --> 00:53:41,519
Tak pan sądzi? Sprawdźmy.
573
00:53:43,284 --> 00:53:47,054
Założył pan zwierzyniec
z najczystszych pobudek.
574
00:53:47,139 --> 00:53:50,199
Uczciwy interes,
zabezpieczenie dla rodziny.
575
00:53:50,465 --> 00:53:53,742
Nie wiedział pan,
że leśniczy Steigerwald
576
00:53:53,827 --> 00:53:56,860
za parę koron
sprzedałby własną matkę.
577
00:53:56,945 --> 00:54:00,427
Albo dogadałby się z kłusownikami,
co też się stało.
578
00:54:00,512 --> 00:54:04,219
Wielokrotnie zgłaszał pan
kłusowanie w zwierzyńcu.
579
00:54:04,304 --> 00:54:06,374
Podał pan nawet nazwiska.
580
00:54:06,459 --> 00:54:08,270
Zawsze bezskutecznie.
581
00:54:08,355 --> 00:54:12,531
Odstrzał szesnastaka
przelał czarę goryczy.
582
00:54:12,616 --> 00:54:16,867
Steigerwald wykorzystał moment,
gdy był pan z rodziną na urlopie.
583
00:54:16,952 --> 00:54:19,374
Sam więc pan
wymierzył sprawiedliwość.
584
00:54:19,647 --> 00:54:22,657
Zwabił pan Steigerwalda
do potrzasku na niedźwiedzie,
585
00:54:22,742 --> 00:54:26,627
usunął ślady i próbował
wrobić w to rzeźnika Sejka.
586
00:54:26,917 --> 00:54:30,826
Steigerwald i Sejk grozili mi bronią.
Działałem w samoobronie.
587
00:54:31,463 --> 00:54:34,681
Znałem psychopatę,
który „w samoobronie”
588
00:54:34,766 --> 00:54:36,724
zabił czteroosobową rodzinę.
589
00:54:37,229 --> 00:54:38,788
No cóż,
590
00:54:39,572 --> 00:54:45,572
pozostaje nam wyjaśnić jedno:
zawartość sejfu Steigerwalda.
591
00:54:45,690 --> 00:54:47,013
Co on robi?!
592
00:54:47,138 --> 00:54:49,688
Ostatnio interkom coś się psuje.
593
00:54:51,001 --> 00:54:52,401
No więc?
594
00:54:52,619 --> 00:54:54,303
Był pusty.
595
00:54:54,541 --> 00:54:57,171
- Zupełnie?
- Zupełnie.
596
00:55:05,070 --> 00:55:09,956
Pan napisze, że przyznaje się do winy,
a ja będę udawał, że panu wierzę.
597
00:55:13,000 --> 00:55:14,400
Zabiję go!
598
00:55:14,525 --> 00:55:16,674
Klamka też się psuje.
599
00:55:16,759 --> 00:55:19,661
- Otwieraj, Kuneš!
- Tylko się pan nie pomyl.
600
00:55:28,331 --> 00:55:30,545
Kuneš, co pan zrobił?
601
00:55:30,708 --> 00:55:33,656
Nie chce pan wiedzieć, szefie.
602
00:55:36,281 --> 00:55:40,314
Chodzi o te pieniądze
z sejfu leśniczego?
603
00:55:40,516 --> 00:55:42,351
Sejf był pusty.
604
00:55:42,528 --> 00:55:46,041
Czasami śledztwo
nie wyjdzie w stu procentach.
605
00:55:46,582 --> 00:55:49,538
Ale skończyło się dobrze,
proszę się uśmiechnąć.
606
00:57:20,320 --> 00:57:24,254
- Dajże spokój. Zdrówko.
- Na zdrowie.
607
00:57:31,324 --> 00:57:34,663
Willkommen, mein bruder!
608
00:57:36,613 --> 00:57:39,597
- Cześć.
- Co ty robisz?!
609
00:57:39,775 --> 00:57:41,418
Nie tragizuj.
610
00:57:41,503 --> 00:57:46,775
Frau Spirytus pójdzie na detoks
i za półtora miesiąca wróci jak nowa.
611
00:57:46,860 --> 00:57:49,864
Wiesz, skąd to wiem?
Byłem tam trzy razy.
612
00:57:49,949 --> 00:57:51,718
Trzy razy, słyszysz?
613
00:57:52,657 --> 00:57:56,729
- Marta chce ci coś pokazać.
- Nie, Marta nie chce…
614
00:57:56,814 --> 00:57:59,425
Pokaż mu!
615
00:58:09,816 --> 00:58:13,422
Cześć, nazywam się Marta Rohanová
i jestem alkoholiczką.
616
00:58:14,693 --> 00:58:18,268
Postanowiłam się leczyć
dla siebie, ale…
617
00:58:18,594 --> 00:58:21,465
głównie dla swego męża,
którego kocham.
618
00:58:22,181 --> 00:58:25,660
I chcę odzyskać jego szacunek.
619
00:58:44,183 --> 00:58:46,801
- To woda!
- No, woda.
620
00:58:46,886 --> 00:58:51,599
Wiesz czemu? Bo co jest podstawą
terapii alkoholem?
621
00:58:51,684 --> 00:58:54,360
- Przestać chlać!
- Wariaci.
622
00:58:55,160 --> 00:58:59,208
tłumaczenie: titi®
facebook.com/ProHaven
44871
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.