All language subtitles for Vlastníci (2019)[1080p,H.264;2.0]_Cz_pol

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish Download
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:56,067 --> 00:01:00,608 ::PROJECT HAVEN MOVIEZ:: ::PREZENTUJE:: 2 00:03:15,983 --> 00:03:20,858 Jeśli znów nic się nie ruszy z domem, odchodzę. I się przeprowadzimy. 3 00:03:20,900 --> 00:03:23,900 - Ruszy się. Wszystko jest dogadane. - Na pewno? 4 00:03:23,942 --> 00:03:26,817 Roubíčková obiecała go urobić. 5 00:03:26,858 --> 00:03:30,942 - Dałeś jej to drogie wino? - To w butelce? Dałem. 6 00:03:31,025 --> 00:03:31,806 Dzięki. 7 00:03:31,807 --> 00:03:36,483 - Dziś jest zebranie! - Dam ci w ucho, nim stąd wyjdziemy! 8 00:03:48,358 --> 00:03:50,483 Chyba już kończą. 9 00:03:51,108 --> 00:03:53,775 Zahrádkovie jeszcze nie przyszli. 10 00:03:55,442 --> 00:03:56,775 Dzień dobry… 11 00:03:56,817 --> 00:03:59,025 - Chodźcie. - …i do widzenia. 12 00:04:03,150 --> 00:04:08,900 Możecie wchodzić. Zostawię otwarte okno, bo się podusicie. 13 00:04:11,775 --> 00:04:14,192 Dzień dobry. 14 00:04:15,600 --> 00:04:19,600 WŁAŚCICIELE 15 00:04:20,100 --> 00:04:23,100 tłumaczenie: titi® 16 00:04:23,101 --> 00:04:26,101 Synchro: Peterlin 17 00:04:38,442 --> 00:04:41,608 Dzień dobry. 18 00:05:05,358 --> 00:05:09,358 To miejsce Čičmanów, więc na razie usiądźcie tutaj. 19 00:05:17,150 --> 00:05:19,025 Ruchy, ruchy! 20 00:05:21,942 --> 00:05:27,025 Znów się, cholera, spóźniliśmy. Przesuniesz zegar o kolejne 10 minut. 21 00:05:27,067 --> 00:05:30,733 To już będzie o całą godzinę. Szybciej, chłopcy! 22 00:05:36,942 --> 00:05:41,983 - Nie mieliśmy aby zaczynać o 17:00? - Pewnie znów „niania się spóźniła”. 23 00:05:42,108 --> 00:05:45,317 Chłopcy, macie być grzeczni! 24 00:05:46,108 --> 00:05:51,108 - Przepraszamy, niania się spóźniła. - Nic się nie stało. 25 00:05:51,817 --> 00:05:56,608 - Usiedliśmy na złym miejscu? - To nic. Siądziemy na miejscu Čičmanów. 26 00:05:58,025 --> 00:06:01,275 Mamy coś na ząb, żeby się przyjemniej siedziało. 27 00:06:01,317 --> 00:06:02,900 Proszę bardzo. 28 00:06:03,525 --> 00:06:05,400 Voila! 29 00:06:05,900 --> 00:06:07,983 Nie krępujcie się. 30 00:06:09,108 --> 00:06:11,358 Domowe ciasto, bez cukru. 31 00:06:13,275 --> 00:06:16,525 Bez mąki pszennej i glutenu. 32 00:06:17,942 --> 00:06:20,067 A w ogóle coś w tym jest? 33 00:06:20,442 --> 00:06:25,775 No cóż… składniki są. Aha, i łyżeczka kakao. 34 00:06:25,858 --> 00:06:29,692 Ale przyniosłem cukier, gdyby ktoś chciał sobie dosłodzić. 35 00:06:29,775 --> 00:06:33,692 - Cukier to biała śmierć. - Dokładnie. 36 00:06:35,067 --> 00:06:39,317 - To ja bym spróbował, jeśli można. - Świetnie. 37 00:06:40,025 --> 00:06:43,108 Dzień dobry. Cieszę się, że jesteście wszyscy, 38 00:06:43,150 --> 00:06:46,442 bo to będzie bardzo ważne zebranie. 39 00:06:46,525 --> 00:06:49,108 Podejmiemy bardzo ważne decyzje. 40 00:06:49,358 --> 00:06:52,983 Najpierw lista obecności. Upewnimy się, czy mamy kworum. 41 00:06:53,067 --> 00:06:56,983 Choć już na oko widać, że wszyscy są. 42 00:06:57,108 --> 00:07:00,692 Ja to muszę mieć na papierze, nie „na oko”. 43 00:07:00,733 --> 00:07:04,442 - Oczywiście, puszczam listę w obieg. - Już się robi! 44 00:07:05,275 --> 00:07:09,650 Čičmanowie są na urlopie, mieli z góry opłacony pobyt. 45 00:07:09,733 --> 00:07:12,108 - Dali mi pełnomocnictwo. - Proszę pokazać. 46 00:07:12,150 --> 00:07:13,858 Oni wciąż są na urlopie. 47 00:07:13,900 --> 00:07:17,233 Tu masz to pełnomocnictwo. Nie, tutaj. 48 00:07:17,275 --> 00:07:21,608 Na początku przywitajmy naszych nowych sąsiadów. 49 00:07:21,650 --> 00:07:26,275 Małżeństwo, a właściwie nowożeńcy Bernáškovie. Witajcie! 50 00:07:26,400 --> 00:07:29,358 - Już je sprzedali? - Miesiąc temu. 51 00:07:29,483 --> 00:07:31,108 Nie tracili czasu. 52 00:07:32,817 --> 00:07:36,942 Nie zdążyliśmy jeszcze odwiedzić wszystkich państwa po kolei, 53 00:07:36,983 --> 00:07:41,900 więc teraz powiemy zbiorowe: dzień dobry. 54 00:07:41,942 --> 00:07:44,442 Dzień dobry. 55 00:07:45,775 --> 00:07:49,442 Też mamy kilka ciekawych pomysłów, 56 00:07:49,483 --> 00:07:52,525 na przykład co zrobić z podwórzem. 57 00:07:52,983 --> 00:07:56,775 Proste rzeczy: przyciąć krzaki, 58 00:07:56,817 --> 00:07:59,900 stworzyć cichy kącik z ławeczką, 59 00:07:59,942 --> 00:08:03,025 może jakiś stawik, grill… 60 00:08:03,733 --> 00:08:08,275 Żeby można było sobie usiąść, podumać, porozmawiać. 61 00:08:08,858 --> 00:08:10,692 Powodzenia. 62 00:08:12,317 --> 00:08:15,650 - A w którym…? - W trójce, vis-a-vis pana Sokola. 63 00:08:15,733 --> 00:08:20,025 - W ósmym. - Pamiętajcie o meldunku nowego lokatora. 64 00:08:20,108 --> 00:08:23,775 - Bo to i wody idzie więcej, i śmieci… - Oczywiście. Wiemy. 65 00:08:23,809 --> 00:08:28,517 Pani Zahrádková wie najlepiej, jak szybko pampersy zapełniają kontener. 66 00:08:28,608 --> 00:08:29,545 Dziękujemy. 67 00:08:29,686 --> 00:08:33,525 Teraz już nie musicie nas odwiedzać, skoro wszystko wiemy. 68 00:08:33,733 --> 00:08:38,275 Chciałabym jeszcze powitać braci Čermáków, 69 00:08:38,358 --> 00:08:41,858 - synów zmarłego pana Čermáka. - Dzień dobry. 70 00:08:41,900 --> 00:08:45,275 - Wyrazy współczucia. - Dziękujemy. 71 00:08:45,358 --> 00:08:48,608 - Zaraz, to Čermák miał synów? - I to dwóch? 72 00:08:48,650 --> 00:08:51,317 Może więcej, kto wie. 73 00:08:51,858 --> 00:08:57,067 Nawet go ostatnio odwiedzaliście. Myślałam, któż to się kręci po domu, 74 00:08:57,150 --> 00:08:59,775 - a ty byliście wy. - Ano my. 75 00:09:00,733 --> 00:09:04,025 Mieszkaliśmy za granicą i rzadko się widywaliśmy. 76 00:09:04,108 --> 00:09:07,067 - Rodzice się rozwiedli. - A gdzie mieszkaliście? 77 00:09:07,150 --> 00:09:09,983 - Z mamą w Nuslach. - Pytam o tę zagranicę. 78 00:09:10,067 --> 00:09:13,608 - Aha. To w Ameryce. - I w Rosji. Tam jeszcze mamy firmę. 79 00:09:13,692 --> 00:09:15,442 - W Rosji. - I w Ameryce. 80 00:09:15,473 --> 00:09:17,775 Długo nie znaliśmy adresu ojca. 81 00:09:17,817 --> 00:09:20,983 - Ale już znacie. - I to jak znacie! 82 00:09:21,025 --> 00:09:24,483 Tu nam została taka butelczyna ze stypy, 83 00:09:24,525 --> 00:09:27,442 więc kto by chciał wypić za tatusia… 84 00:09:31,858 --> 00:09:35,567 - To znaczy, jeśli… - Ale niekoniecznie od razu. 85 00:09:35,608 --> 00:09:37,567 Nie chcemy opóźniać. 86 00:09:39,817 --> 00:09:44,525 - Za tatę trzeba. To był fajny gość. - Bardzo miły pan. 87 00:09:44,567 --> 00:09:47,108 To znaczy wasz tato, nie mój. 88 00:09:47,817 --> 00:09:51,942 Dobrze się dogadywał z mamą. Znaczy z moją, z waszą może nie. 89 00:09:51,983 --> 00:09:54,650 - Jesteście bliźniakami? - Dwujajowymi. 90 00:09:54,733 --> 00:09:58,108 Czyli opłaty będą za dwie osoby. 91 00:09:58,150 --> 00:10:01,150 W takim razie jesteśmy jednojajowi. 92 00:10:03,192 --> 00:10:06,400 Wciąż nie zdecydowaliśmy, co zrobimy z mieszkaniem. 93 00:10:06,483 --> 00:10:09,983 - Wszystko stało się tak szybko. - Pan poda dalej. 94 00:10:10,025 --> 00:10:12,592 Nie uporaliśmy się jeszcze z testamentem. 95 00:10:12,623 --> 00:10:15,764 Dziś przyszliśmy tylko się zorientować. 96 00:10:15,793 --> 00:10:17,006 Powodzenia. 97 00:10:18,942 --> 00:10:20,817 No to za tatę. 98 00:10:21,358 --> 00:10:24,150 - Zdrówko. - Za tatę. 99 00:10:24,400 --> 00:10:26,275 Ja prowadzę. 100 00:10:28,608 --> 00:10:31,483 - A jak będziecie głosować? - To znaczy? 101 00:10:31,525 --> 00:10:34,858 - To znaczy, jak będziecie głosować? - Rękoma? 102 00:10:34,900 --> 00:10:38,067 Jest was dwóch, ale macie jeden lokal. 103 00:10:38,108 --> 00:10:42,233 Lokale mają jednakową powierzchnię, więc i jednakową wartość głosu, 104 00:10:42,317 --> 00:10:46,233 - czyli głosować może jeden z was. - Jakoś się dogadamy. 105 00:10:46,317 --> 00:10:50,108 Skoro listę obecności już mamy, chciałabym przejść… 106 00:10:50,192 --> 00:10:54,692 Jeszcze drobiażdżek. Jak widzicie, mamy dziś nie ma. 107 00:10:54,733 --> 00:11:00,525 Zawiozłem ją do szpitala. Tak że dziś będę tu tylko ja. 108 00:11:00,692 --> 00:11:04,733 - Co się stało? - Brała coś z szafy, no i jeb! 109 00:11:04,817 --> 00:11:07,108 - Spadła? - Na dół. 110 00:11:07,150 --> 00:11:09,483 - Coś poważnego? - Szyjka. 111 00:11:09,525 --> 00:11:13,650 - Kości udowej? Kiepsko u staruszki… - Lekarz daje 50% szans. 112 00:11:13,733 --> 00:11:16,358 - Tak mi przykro. - Niepotrzebnie. Ogarnę. 113 00:11:16,400 --> 00:11:20,317 Wiem, jak się głosuje, zawsze tam siedziałem… 114 00:11:20,358 --> 00:11:24,150 Jako że właścicielką jest matka, pełnomocnictwo musisz mieć i ty. 115 00:11:24,192 --> 00:11:26,150 Mam je oczywiście, Hanko. 116 00:11:27,067 --> 00:11:30,233 - Pokażesz mi? - Pewnie. 117 00:11:31,233 --> 00:11:37,067 - Ile mamusia ma lat? - 30 lat na emeryturze, więc… 118 00:11:37,817 --> 00:11:39,192 pi razy drzwi… 119 00:11:39,275 --> 00:11:44,817 Jirko, tu jest tylko twój podpis. Brakuje podpisu mocodawcy. 120 00:11:46,525 --> 00:11:48,692 A gdzie on jest? 121 00:11:48,775 --> 00:11:54,150 - Mowa o pańskiej mamie. - Nie ma sprawy, już podpisuję. 122 00:11:55,775 --> 00:11:58,233 Przepraszam w jej imieniu. 123 00:11:59,983 --> 00:12:01,858 Proszę bardzo! 124 00:12:03,400 --> 00:12:05,442 Chyba może być… 125 00:12:06,442 --> 00:12:12,150 Nawet gdybym przymknęła oko na to, że podpisałeś się za mamę, 126 00:12:12,233 --> 00:12:16,108 to nie może tam widnieć „Mama”. 127 00:12:16,442 --> 00:12:20,567 Nie? A to przepraszam. Jakiś taki jestem dzisiaj… 128 00:12:21,400 --> 00:12:23,692 rozwalony. 129 00:12:24,067 --> 00:12:26,983 Dobra, to zamażę 130 00:12:27,275 --> 00:12:31,775 i napiszę… pan Švec. Nie, pani. 131 00:12:33,025 --> 00:12:35,483 Jak przy odbieraniu zasiłku. 132 00:12:38,358 --> 00:12:42,775 Tak z pewnością nie wygląda ważne pełnomocnictwo. 133 00:12:42,817 --> 00:12:48,525 Organ kontrolny to wprawdzie ważna funkcja i wielka odpowiedzialność, 134 00:12:48,608 --> 00:12:52,275 ale przecież wszyscy znamy pana Šveca. 135 00:12:52,317 --> 00:12:54,942 Całe życie mieszka tam z matką, 136 00:12:54,983 --> 00:12:58,525 więc nie narusza prawa, biorąc udział w zebraniu. 137 00:12:58,567 --> 00:13:00,858 Właśnie że narusza. 138 00:13:00,900 --> 00:13:04,650 Za moich czasów wszyscy się znaliśmy i nie było żadnych pełnomocnictw. 139 00:13:04,692 --> 00:13:06,150 I głosowało się. 140 00:13:06,233 --> 00:13:09,483 - I to jak się głosowało! - No właśnie. 141 00:13:09,692 --> 00:13:14,051 - Przejdźmy do kolejnego punktu… - Co znaczyło to „właśnie”? 142 00:13:14,160 --> 00:13:15,082 Nic. 143 00:13:15,254 --> 00:13:18,358 - Skoro obecność załatwiliśmy… - To po co pan to powiedział? 144 00:13:18,400 --> 00:13:23,019 Powiedziała pani: „I to jak się głosowało!”. 145 00:13:23,722 --> 00:13:26,983 - A ja na to „no właśnie”. - Widzi pan! 146 00:13:27,108 --> 00:13:32,025 - Lista obecności już jest… - Ale co pan miał na myśli? 147 00:13:33,942 --> 00:13:38,650 Nawiązałem do braku znaczenia głosu obywateli i deficytu demokracji 148 00:13:38,692 --> 00:13:41,233 w czasach ideologicznych rządów. 149 00:13:42,942 --> 00:13:48,233 - Skoro tak… - Zgodnie z listą mamy kworum, 150 00:13:48,525 --> 00:13:51,192 przejdźmy więc do pierwszej sprawy. 151 00:13:51,233 --> 00:13:55,650 Listę spraw dostaliście na e-maila albo do skrzynki na listy. 152 00:13:55,692 --> 00:13:59,025 - Ja nie mam e-maila. - …ALBO DO SKRZYNKI. 153 00:13:59,067 --> 00:14:03,942 - Niczego w niej nie znalazłam. - Niemożliwe, pani Horváthová. 154 00:14:04,067 --> 00:14:06,900 - Wszystkim wrzuciliśmy. - Właśnie. 155 00:14:06,983 --> 00:14:12,192 - Mam tu tylko rozliczenie wydatków. - Odwróć kartkę. 156 00:14:14,067 --> 00:14:18,442 Aleście to zagmatwali! Powinny być osobne kartki. 157 00:14:18,942 --> 00:14:20,650 Teraz nie jestem przygotowana. 158 00:14:20,692 --> 00:14:24,233 Zgodnie ze statutem zaproszenie na zebranie wspólnoty mieszkaniowej 159 00:14:24,275 --> 00:14:28,650 należy doręczyć wszystkim członkom WM na 15 dni przed zebraniem WM. 160 00:14:28,733 --> 00:14:31,942 Dlatego na tablicy ogłoszeń wisi od miesiąca. 161 00:14:32,025 --> 00:14:34,317 - Dokładnie od 38 dni. - Właśnie. 162 00:14:34,400 --> 00:14:38,567 - Mogłam nie zauważyć? Mogłam! - Ale to już tylko pani wina. 163 00:14:38,692 --> 00:14:42,887 Ta tablica jest paskudna, istny chlewik! 164 00:14:42,926 --> 00:14:45,442 - Gdy Miloš się nią zajmował… - Ode mnie się odwal! 165 00:14:45,443 --> 00:14:46,519 Możemy kontynuować? 166 00:14:46,520 --> 00:14:49,025 - Pani se okulary kupi! - Możemy? 167 00:14:49,184 --> 00:14:51,676 - Przepraszam. - Co pan miał na myśli? 168 00:14:53,400 --> 00:14:55,983 Żeby sobie pani kupiła nowe okulary. 169 00:14:56,692 --> 00:14:59,400 Ale ja mam okulary. 170 00:14:59,442 --> 00:15:02,692 Mamusia ma masę i ich nie nosi, dam pani jakieś. 171 00:15:02,733 --> 00:15:04,608 MAM OKULARY! 172 00:15:04,650 --> 00:15:10,275 Jedną parę zostawiła w karetce, dam je pani od razu. Bierz pani. 173 00:15:10,358 --> 00:15:13,025 - Proszę, okularki. - Dziękuję. 174 00:15:13,233 --> 00:15:17,483 Pozostali dostali zaproszenie i listę spraw? 175 00:15:17,525 --> 00:15:19,775 - Tak! - Dziękuję. 176 00:15:20,317 --> 00:15:24,942 My nie, bo zginął nam klucz od skrzynki. Dacie nam egzemplarz? 177 00:15:25,025 --> 00:15:30,733 - Tylko zerkniemy, żeby mieć pojęcie. - Już wam wyjąłem i wsunąłem pod drzwi. 178 00:15:30,817 --> 00:15:35,192 Umówiliśmy się z waszym tatą, że po drodze noszę mu pocztę na górę, 179 00:15:35,233 --> 00:15:38,608 żeby nie musiał schodzić do skrzynki. 180 00:15:38,650 --> 00:15:41,858 W końcu jest… był już starszym panem. 181 00:15:42,400 --> 00:15:46,942 - Bardzo pan miły, dziękujemy. - Potem weźmiemy od pana klucze. 182 00:15:46,983 --> 00:15:49,650 Nie mam ich przy sobie, później to załatwimy. 183 00:15:49,733 --> 00:15:55,358 - Dla pewności mąż wam je znów rozda… - Albo sam je wam przyniosę. 184 00:15:55,442 --> 00:15:57,817 - Jeszcze raz? - Tak. 185 00:16:04,650 --> 00:16:08,858 Proszę, żebyście spojrzeli 186 00:16:08,900 --> 00:16:11,942 na rozliczenie poprzedniego okresu… 187 00:16:12,067 --> 00:16:16,108 Ale to nie jest 15 dni wcześniej, prawda? Nie chcę tego. 188 00:16:16,150 --> 00:16:19,567 Nie widzę tu żadnego rozliczenia. 189 00:16:19,608 --> 00:16:21,567 Odwróć kartkę! 190 00:16:23,567 --> 00:16:26,025 Jeszcze nie wybraliśmy pisarza. 191 00:16:26,067 --> 00:16:30,400 Myślałam, że w zastępstwie Čičmana mógłby być nim mąż. 192 00:16:30,483 --> 00:16:35,025 Myślenie to jedno, zgoda - drugie. To trzeba przegłosować. 193 00:16:35,067 --> 00:16:39,900 Koniecznie? Nie możemy się zająć ważniejszymi rzeczami? 194 00:16:39,942 --> 00:16:43,650 Trochę dziwnie to wygląda, gdy żona jest prezeską, a mąż pisze. 195 00:16:43,733 --> 00:16:48,485 - Nic osobistego, panie Zahrádka. - Żeby nie było konfliktu, no… 196 00:16:48,517 --> 00:16:50,719 - Interesów. - Właśnie! 197 00:16:50,720 --> 00:16:51,983 Każdy dziś w nim jest. 198 00:16:52,067 --> 00:16:55,733 Tą ich demokracją rządzą kombinatorzy, deweloperzy, oszuści 199 00:16:55,775 --> 00:16:59,025 i inne te prywaciarskie gnoje. 200 00:16:59,275 --> 00:17:03,317 To prawda. Ciężko dziś prowadzić interesy. 201 00:17:06,983 --> 00:17:11,858 Pani Horváthová, może pani chce być pisarzem? 202 00:17:11,900 --> 00:17:14,650 - Przecież ona nie umie pisać. - Nie pieprz. 203 00:17:14,692 --> 00:17:18,608 - Albo możesz być weryfikatorką. - Czytać też nie umie. 204 00:17:18,858 --> 00:17:22,400 Czyli mąż będzie protokołować, a pani Horváthová weryfikować. 205 00:17:22,442 --> 00:17:24,525 To trzeba przegłosować. 206 00:17:25,775 --> 00:17:27,858 Głosujmy więc. Kto jest za tym, 207 00:17:27,900 --> 00:17:31,983 by mój mąż, pan Zahrádka, sporządzał protokół ze spotkania, 208 00:17:32,032 --> 00:17:36,191 - a pani Horváthová go weryfikowała? - Głosować trzeba osobno. 209 00:17:36,199 --> 00:17:38,215 - Mam to już zapisywać? - Nie jest pan wybrany. 210 00:17:38,238 --> 00:17:39,301 Mam dość. 211 00:17:39,340 --> 00:17:42,358 Tak mówi statut, ja tego nie wymyśliłam. 212 00:17:42,400 --> 00:17:46,793 - Bez nich możemy się spakować i iść. - I tak by było najlepiej! 213 00:17:47,231 --> 00:17:51,858 Kto jest za tym, by pan Zahrádka sporządzał protokół ze spotkania? 214 00:17:54,067 --> 00:17:59,983 A pan Bernášek się zachowuje, jakby go znał od przedszkola. Lepiej od niej. 215 00:18:02,650 --> 00:18:07,318 - Nie możemy głosować bez skrutatora. - Bez kogo? 216 00:18:07,677 --> 00:18:11,998 Zawsze najpierw się wybiera tego, kto będzie liczył głosy. 217 00:18:12,045 --> 00:18:14,443 - Nie może to być pisarz? - Skądże! 218 00:18:14,576 --> 00:18:15,997 Toby był konflikt tych… 219 00:18:15,998 --> 00:18:17,318 - Interesów. - Co? 220 00:18:17,342 --> 00:18:18,858 Konflikt interesów. 221 00:18:18,900 --> 00:18:22,025 No to kto dziś będzie skrutatorem? 222 00:18:23,858 --> 00:18:26,775 - Ja! - Pan nie. 223 00:18:26,817 --> 00:18:30,400 - Nie to nie. Chciałem się wykazać. - Ktoś inny? 224 00:18:30,442 --> 00:18:33,567 To moje pierwsze prawdziwe spotkanie. Bez mamy. 225 00:18:33,608 --> 00:18:37,692 - Ja mogę. - A pan, przepraszam, jest od kogo? 226 00:18:37,733 --> 00:18:41,817 - Ode mnie, pan Novak to mój zarządca. - I czym zarządza? 227 00:18:41,858 --> 00:18:46,442 Zarządza moim majątkiem i doradza w sprawach technicznych. 228 00:18:46,692 --> 00:18:48,089 Przepycha ci komin? 229 00:18:48,090 --> 00:18:51,233 Tylko członek WM może być skrutatorem. 230 00:18:51,275 --> 00:18:54,483 Ma prawo tu być, nie będąc właścicielem? 231 00:18:54,525 --> 00:18:57,983 - W takim razie… - Właściwie to niewłaściciel. 232 00:18:58,067 --> 00:19:02,817 Obecność na zebraniach osób spoza WM według statutu trzeba zatwierdzać. 233 00:19:03,002 --> 00:19:06,900 Na wcześniejszych spotkaniach to nikomu nie przeszkadzało. 234 00:19:06,983 --> 00:19:11,608 - Ja głosuję, on tłumaczy. - Po to jestem. Chciałem tylko pomóc. 235 00:19:11,692 --> 00:19:14,858 Ja też, ale mi nie pozwolili. 236 00:19:14,942 --> 00:19:17,150 Mogę liczyć, nie ma sprawy, 237 00:19:17,192 --> 00:19:21,525 tylko jak głosować na skrutatora, gdy nie mamy skrutatora? 238 00:19:21,608 --> 00:19:23,733 Skrutator 3. 239 00:19:23,775 --> 00:19:29,525 Kto ma liczyć głosy w glosowaniu o tym, kto ma liczyć głosy? 240 00:19:30,358 --> 00:19:34,900 - Skrutatora może wybrać zarząd WM… - Wystarczy decyzja prezeski. 241 00:19:34,983 --> 00:19:38,567 …za zgodą reszty. Nie pozwolił mi pan dokończyć. 242 00:19:38,650 --> 00:19:42,317 I wszystko jest proste, trzeba było tak od razu, cholera. 243 00:19:42,358 --> 00:19:46,900 Jest ktoś przeciwny temu, by pan Čermák był dziś skrutatorem? 244 00:19:49,025 --> 00:19:52,192 - Panie Švec, pan jest przeciwny? - Ja głosuję. 245 00:19:52,233 --> 00:19:55,483 - Za czy przeciw? - Zawsze za, tak mnie uczono. 246 00:19:55,567 --> 00:19:57,608 Ale teraz pytałam, 247 00:19:57,650 --> 00:20:02,775 czy ktoś jest PRZECIWNY temu, by pan Čermák był dziś skrutatorem. 248 00:20:04,025 --> 00:20:07,067 Więc gdy nie głosuję, to jestem „za”? 249 00:20:07,108 --> 00:20:10,275 - Bingo. - Skomplikowane. 250 00:20:10,317 --> 00:20:14,400 - Zatem jeszcze raz… - Dla mamy to była bułka z masłem. 251 00:20:14,442 --> 00:20:17,692 Czy jest ktoś przeciwny temu, 252 00:20:17,733 --> 00:20:21,150 żeby pan Čermák był dziś skrutatorem? 253 00:20:23,608 --> 00:20:28,233 Zachowuje się pan, jakby go pan znał od przedszkola. 254 00:20:32,150 --> 00:20:37,733 Ale skrutator musi być członkiem WM, a wy nie zamknęliście sprawy spadkowej. 255 00:20:37,817 --> 00:20:41,775 - Nie jest zupełnie zamknięta. - Ale mamy oczywiście prawo własności. 256 00:20:41,858 --> 00:20:44,567 Więc automatycznie jesteście członkami WM. 257 00:20:44,608 --> 00:20:47,025 Członkostwo jest nierozerwalnie związane z prawem własności. 258 00:20:47,067 --> 00:20:51,483 Dokładniej: członkostwo powstaje przy nabyciu prawa własności, 259 00:20:51,525 --> 00:20:55,483 a przy wygaśnięciu prawa własności - wy-ga-sa. 260 00:20:55,650 --> 00:20:59,067 Skoro tak, wszystko jest w po-rząd-ku. 261 00:20:59,317 --> 00:21:02,942 - Ale dokument musicie przedstawić. - Oczywiście. 262 00:21:05,858 --> 00:21:10,608 - Decyzja notarialna o spadku. - My jesteśmy solidna firma. 263 00:21:10,942 --> 00:21:15,358 - Skrutator też musi mieć weryfikatora. - No nie! 264 00:21:15,400 --> 00:21:18,067 - Chryste… - No tak. 265 00:21:18,108 --> 00:21:21,275 Pomogę bratu, żeby ułatwić. 266 00:21:21,317 --> 00:21:24,525 Skrutator - weryfikator albo na odwrót. 267 00:21:24,567 --> 00:21:26,567 A nie ma konfliktu… internetów? 268 00:21:26,608 --> 00:21:30,317 - Spokojnie, chcemy tylko pomóc. - Dzięki. 269 00:21:30,358 --> 00:21:33,692 Jaki weryfikator? Za moich czasów ludzie sobie ufali! 270 00:21:33,733 --> 00:21:38,400 Będziesz się potem tłumaczył przed sądem z nieprzestrzegania statutu? 271 00:21:38,483 --> 00:21:41,358 Kto nas pozwie? Jesteśmy sąsiadami! 272 00:21:41,400 --> 00:21:46,442 - Tych tam nie znamy. Może nagrywają? - Nie każdy stosuje pani metody. 273 00:21:46,483 --> 00:21:50,150 - O co panu chodzi? - O nic. Przepraszam. Zaczynajmy. 274 00:21:50,233 --> 00:21:52,025 A więc podaję pod głoso… 275 00:21:52,067 --> 00:21:56,608 O co panu chodziło? Mam prawo wiedzieć jako właścicielka! 276 00:21:56,692 --> 00:22:00,067 Że nie każdy się tak bardzo interesuje innymi. 277 00:22:00,150 --> 00:22:04,900 - Możemy już głosować nad pisarzem? - Fakt, nikt się nikim nie interesuje. 278 00:22:04,983 --> 00:22:09,192 - Kto głosuje za moim mężem? - Kto by się tobą interesował, gwiazdo? 279 00:22:09,233 --> 00:22:14,567 Jako małżeństwo i współwłaściciele macie tylko jeden głos. 280 00:22:14,608 --> 00:22:18,942 Mąż głosuje w naszym imieniu, a ja w imieniu Čičmanów. 281 00:22:19,025 --> 00:22:21,233 - Sześć! - Zatwierdzono. 282 00:22:21,275 --> 00:22:24,358 To niech sobie pani napisze „Č” dla jasności. 283 00:22:24,442 --> 00:22:30,358 - Niech pani mąż wystruga mini-Čičmanka. - Kto przeciw? 284 00:22:30,483 --> 00:22:35,817 - Pan już podnosił rękę. - Napiszę sobie zaraz „Š”, że Švec. 285 00:22:35,858 --> 00:22:38,525 Nie może pan głosować za i przeciw. 286 00:22:39,108 --> 00:22:41,358 A to już jest kolejne głosowanie? 287 00:22:41,442 --> 00:22:43,442 To mi zostało po poprzednim. 288 00:22:43,525 --> 00:22:46,233 - Czyli jeden przeciw. - Zatwierdzono. 289 00:22:46,275 --> 00:22:49,067 - Kto się wstrzymał? - Nie nadążam. 290 00:22:52,567 --> 00:22:54,775 - Dwoje. - Zatwierdzono. 291 00:22:54,817 --> 00:22:59,150 Wiecie, co się stało z poprzednim właścicielem? 292 00:23:00,775 --> 00:23:06,160 Pisarzem zostaje pan Zahrádka, czyli ja… 293 00:23:06,192 --> 00:23:07,159 Tego nie pisz. 294 00:23:07,160 --> 00:23:08,387 - Czego? - „Czyli ja”. 295 00:23:08,793 --> 00:23:13,150 Mamy pisarza, a weryfikatorką zostaje pani Horváthová. 296 00:23:13,192 --> 00:23:15,067 Ktoś jest przeciw? 297 00:23:17,192 --> 00:23:20,150 - Jedna. - Nie chcę tego robić. 298 00:23:20,233 --> 00:23:22,900 - Sama pani chciała! - Wcale nie. 299 00:23:22,942 --> 00:23:25,525 - Mówiłem, że nie umie czytać. - Przestań. 300 00:23:25,567 --> 00:23:28,192 - Czyli muszę być ja. - Będziemy głosować? 301 00:23:28,275 --> 00:23:32,483 Nie, jestem z ramienia komisji kontrolnej. Poprzednio to przegłosowano. 302 00:23:32,525 --> 00:23:34,608 - Zatwierdzono. - Ale pana wtedy nie było. 303 00:23:35,192 --> 00:23:37,067 Fakt. 304 00:23:37,317 --> 00:23:41,150 - Więc nie zatwierdzono. - Pisarz, weryfikator, skrutator… 305 00:23:41,233 --> 00:23:45,983 - Trójka. - Weryfikatorem zostaje pani… 306 00:23:46,025 --> 00:23:50,650 Traktujmy to jako zakończone. Mamy już tylko półtorej godziny… 307 00:23:50,733 --> 00:23:54,692 - Niecałe. - Cicho. Żebyśmy jeszcze coś zdążyli. 308 00:23:54,733 --> 00:23:59,983 Wróćmy jeszcze do punktu pierwszego, czyli do rozliczenia. 309 00:24:00,025 --> 00:24:01,942 Jakieś niejasności? 310 00:24:02,317 --> 00:24:06,233 - Nie rozumiem, co to za pięć stów. - Które? 311 00:24:06,733 --> 00:24:09,525 - „Wynagrodzenie dla zarządu”. - Ależ, panie Kubát… 312 00:24:09,567 --> 00:24:13,692 Za co to jest? Żadnych rachunków, dokładnych wyliczeń… 313 00:24:13,733 --> 00:24:18,483 - Spędzam masę czasu nad sprawami domu. - Nie widać. 314 00:24:18,525 --> 00:24:21,608 - Robię to, bo jestem na macierzyńskim. - Widać. 315 00:24:21,650 --> 00:24:25,358 Wybraliście mnie, bo większość z was chce, 316 00:24:25,400 --> 00:24:27,358 żeby w domu coś się zmieniło. 317 00:24:27,442 --> 00:24:30,608 Żeby nie zwalił się nam na głowy, żeby był ładny. 318 00:24:30,692 --> 00:24:34,275 Nie pytam o pani życie prywatne, a no co wydano pieniądze? 319 00:24:34,317 --> 00:24:36,317 I trochę to niedokładne. 320 00:24:36,400 --> 00:24:41,983 WM ma dbać o budynek i parcelę, nie żeby „było ładnie”. 321 00:24:42,025 --> 00:24:44,817 A więc to 500 głównie za telefon. 322 00:24:44,832 --> 00:24:47,057 Ma pani osobny służbowy i roboczy? 323 00:24:47,058 --> 00:24:48,417 - Milcz już. - Osobny. 324 00:24:48,425 --> 00:24:52,410 Mam jeden i zaręczam, że płacę miesięcznie grubo ponad 500. 325 00:24:52,449 --> 00:24:56,042 Na słowo mam pani uwierzyć? 326 00:24:56,043 --> 00:24:59,400 Przy tylu dzieciach sporo się wydzwoni… 327 00:24:59,442 --> 00:25:03,358 Rany, przecież nie będzie robić księgowości dla pięciu stów! 328 00:25:03,442 --> 00:25:09,067 Za moich czasów nie było wynagrodzenia, wszystko załatwiałem sam. 329 00:25:09,150 --> 00:25:14,525 Ludzie się spotykali, a gdy się nie dało, dzwoniło się z budki. 330 00:25:14,608 --> 00:25:19,525 Dobrze, mąż zakreśli na rachunku telefony w sprawie domu 331 00:25:19,567 --> 00:25:21,442 i panu przyniesie. 332 00:25:21,443 --> 00:25:26,389 - Nie mnie, a wszystkim. - Dobrze, wszystkim wrzuci do skrzynki. 333 00:25:26,428 --> 00:25:27,771 - Ja nie chcę. - Zaprotokołuj. 334 00:25:27,772 --> 00:25:31,303 - Zapamiętam. - Chodzi o ważność protokołu. 335 00:25:32,567 --> 00:25:37,192 Dobrze, a więc pan Zahrádka, mąż pani… 336 00:25:37,317 --> 00:25:42,150 Tego niech pan nie pisze. Wiemy, czyim pan jest mężem. 337 00:25:42,608 --> 00:25:44,542 To wyraźnie widać. 338 00:25:46,275 --> 00:25:52,233 Dobrze, a więc tak: zebrani postanowili, 339 00:25:52,317 --> 00:25:57,400 że wszyscy członkowie WM 340 00:25:57,442 --> 00:26:01,733 otrzymają od pana Zahrádki 341 00:26:02,067 --> 00:26:06,442 dokładne wyliczenie za telefon, 342 00:26:06,483 --> 00:26:12,442 - którego używa prezeska WM. - Tego pisać nie musisz. 343 00:26:12,525 --> 00:26:16,733 Możemy dać wam telefon służbowy. Mamy ich kilka. 344 00:26:16,775 --> 00:26:18,817 A jednego nie używamy w ogóle. 345 00:26:19,400 --> 00:26:24,067 - Nie chcę, żeby ktoś był w plecy… - Nikt nie będzie. 346 00:26:24,108 --> 00:26:29,400 - To się wpisze w koszta firmowe. - Jakieś wydatki wręcz nam pomogą. 347 00:26:29,442 --> 00:26:31,983 Nie wiem, czy tak można. 348 00:26:32,025 --> 00:26:35,275 - Czemu nie? - Jeśli nie będzie tego w protokole… 349 00:26:35,733 --> 00:26:41,650 Rozmawiamy o tym i przypadkiem mamy tu jeden telefon. Zapasowy. 350 00:26:42,817 --> 00:26:47,150 - Teraz to zostawmy, nie ma czasu. - Za propozycję dziękujemy. 351 00:26:47,192 --> 00:26:49,942 Jeszcze coś odnośnie do rozliczenia? 352 00:26:49,983 --> 00:26:52,817 Z wydatkami chętnie wam pomogę. 353 00:26:53,608 --> 00:26:55,483 A co z wodą? 354 00:26:55,983 --> 00:26:59,025 - Z jaką znów wodą? - Zużyciem. 355 00:26:59,108 --> 00:27:02,525 Normalnie, według liczby lokatorów w mieszkaniu. 356 00:27:02,608 --> 00:27:04,983 Pani płaci za jedną osobę. 357 00:27:05,067 --> 00:27:08,483 - Osoba osobie nierówna. - Cicho, ty liczyć nie umiesz. 358 00:27:08,525 --> 00:27:13,067 Ja w jednej wodzie umyję zęby, zrobię kawę, spłuczę WC 359 00:27:13,108 --> 00:27:15,358 i podleję Čermákom kwiaty. 360 00:27:15,400 --> 00:27:19,108 - A te gnojki się codziennie kąpią! - Pani zważa na słowa! 361 00:27:19,150 --> 00:27:21,608 Mamy pięć zameldowanych osób 362 00:27:21,692 --> 00:27:26,400 - i na pewno umiemy żyć oszczędnie. - Nie mówię o was. 363 00:27:26,525 --> 00:27:29,853 U was tylko te pampersy, jeden dzień i śmietnik pełen. 364 00:27:29,876 --> 00:27:33,071 Pani syn nie robił kupy, gdy był mały? 365 00:27:33,095 --> 00:27:34,775 Od naszego syna wara! 366 00:27:34,798 --> 00:27:40,525 Wtedy nie było jednorazówek. Żyło się oszczędnie, panie Nitranský. 367 00:27:40,608 --> 00:27:42,858 Ale tego pan pewnie nie rozumie, 368 00:27:42,900 --> 00:27:47,108 bo zmienia pan rzeczy i ludzi jak skarpety. 369 00:27:47,332 --> 00:27:49,652 Mamusia używa pieluchy kilka razy. 370 00:27:50,012 --> 00:27:52,067 - Co za bezczelność! - Suszę je. 371 00:27:52,293 --> 00:27:57,585 U pana zameldowana jest jedna osoba, ale co wieczór ma pan wizytę. 372 00:27:57,586 --> 00:28:00,317 Rano wychodzi czysta i pachnąca, 373 00:28:00,318 --> 00:28:04,068 nie wspomnę, że codziennie inna. 374 00:28:04,103 --> 00:28:06,895 I zawsze jest to mężczyzna. 375 00:28:07,692 --> 00:28:09,525 Pani chyba żartuje. 376 00:28:09,608 --> 00:28:13,608 Nie musisz się wstydzić. Młody, przystojny pedał. 377 00:28:14,358 --> 00:28:18,358 Chodzi mi tylko o to, że u pana zużycie wody 378 00:28:18,400 --> 00:28:22,608 nijak się ma do liczby zameldowanych mieszkańców. 379 00:28:22,650 --> 00:28:26,400 Daj spokój. Muszą się obmyć z tych wydzielin miłości. 380 00:28:26,442 --> 00:28:30,358 Ja chyba śnię! Wiecie, że za to mogę was pozwać? 381 00:28:30,400 --> 00:28:33,358 Nie mówiłam? Sąsiad czy nie… 382 00:28:33,400 --> 00:28:37,442 Nie chodzi tylko o wodę, ale też o światło na klatce. 383 00:28:37,483 --> 00:28:41,775 Zainstalowaliśmy na każdym piętrze drogie czujniki, żeby zaoszczędzić, 384 00:28:41,817 --> 00:28:44,567 ale pan, idąc na górę, 385 00:28:44,608 --> 00:28:50,400 zapala wszystkie od parteru po dach, i to po kolei. 386 00:28:50,692 --> 00:28:56,025 Co mam zrobić, gdy mieszkam na górze? Mam tam przelecieć? 387 00:28:56,067 --> 00:28:59,108 Chodzić szybciej i nie zużywać żarówek! 388 00:28:59,150 --> 00:29:02,817 To są te oszczędne, drogie jak pierun. 389 00:29:03,067 --> 00:29:06,525 Za socjalizmu nawet pęknięte żarówki świeciły. 390 00:29:06,567 --> 00:29:08,233 Kto chciał, ten widział. 391 00:29:08,275 --> 00:29:10,858 Pani wie, jak długo idę na górę? 392 00:29:10,900 --> 00:29:15,900 Sam i trzeźwy prawie cztery minuty, z gościem dłużej. 393 00:29:15,942 --> 00:29:20,150 Który znów potem schodzi i znów jest wszystko a giorno 394 00:29:20,275 --> 00:29:24,275 od parteru aż po dach, i znów po kolei. 395 00:29:24,525 --> 00:29:26,775 Mam pomysł, agentko Horváthová. 396 00:29:26,817 --> 00:29:30,942 Zapłacę miesięcznie o stówę więcej, żeby się pani zamknęła. 397 00:29:30,983 --> 00:29:34,400 - Mnie to obojętne, pan zaczął. - Pani zaczęła, ale niech będzie. 398 00:29:34,483 --> 00:29:39,817 - Nie, pan. I stówa nie wystarczy. - Nie zachowujmy się dziecinnie. 399 00:29:39,858 --> 00:29:44,233 - Ty zaczęłaś o kąpiących się dzieciach. - O gnojkach, nie dzieciach. 400 00:29:44,317 --> 00:29:47,483 - Jeszcze gorzej! - Proszę ważyć słowa! 401 00:29:47,525 --> 00:29:51,317 Nie mówiłam o waszych, tylko od Procházkovej. 402 00:29:52,108 --> 00:29:53,983 Że co proszę? 403 00:29:55,025 --> 00:30:00,983 Skoro o tym mowa, to fakt, że zameldowana jest tylko pani, 404 00:30:01,108 --> 00:30:05,275 - ale wciąż się tam kręcą obcy ludzie… - Czarnuchy! 405 00:30:05,317 --> 00:30:08,983 - …o czarnej skórze. - W USA mówi się „Afroamerykanie”. 406 00:30:09,025 --> 00:30:11,608 - Raczej „kolorowi”. - A w Rosji ich nie ma. 407 00:30:11,650 --> 00:30:14,983 Ale w naszym budynku jest ich całkiem sporo. 408 00:30:15,150 --> 00:30:19,733 To nie moja wina, że panu się w oczach dwoi. 409 00:30:19,817 --> 00:30:23,775 Zawsze mnie przestraszą. Białe zęby w ciemności! 410 00:30:23,817 --> 00:30:28,983 To prawda, że mieszka ich u pani co najmniej dziesięciu. 411 00:30:29,567 --> 00:30:34,025 Szanowni państwo, jestem właścicielką mieszkania 412 00:30:34,067 --> 00:30:37,400 i wynajmuję je sześciu Ghańczykom. 413 00:30:38,067 --> 00:30:42,067 - Czyli raczej Afro- niż Amerykanom. - Studiują tu medycynę. 414 00:30:42,108 --> 00:30:46,192 A ja, mając zakorzenione chrześcijańskie wartości, 415 00:30:46,358 --> 00:30:51,483 uważałam za swój obowiązek zapewnić im mieszkanie, skoro mogę. 416 00:30:51,900 --> 00:30:56,692 - Panie Novak… - Oto kopie ich dokumentów, 417 00:30:56,733 --> 00:31:00,650 - po zebraniu mieliśmy ich zameldować. - Nareszcie. 418 00:31:00,692 --> 00:31:04,025 I zgłoście zgodną z prawdą liczbę osób. 419 00:31:04,650 --> 00:31:07,108 Jedno jest dla mnie niepojęte. 420 00:31:07,150 --> 00:31:11,817 Pan, choć Słowak, więc członek mniejszości etnicznej, 421 00:31:11,900 --> 00:31:14,608 czepia się moich Murzynów. 422 00:31:14,650 --> 00:31:18,817 Nic nie mam do czarnych, wręcz przeciwnie. 423 00:31:18,858 --> 00:31:20,817 Ale u pani jest ich za dużo. 424 00:31:20,858 --> 00:31:23,733 Lokatorów należy meldować od razu. 425 00:31:23,775 --> 00:31:29,733 Z ich dokumentami była masa załatwiania. Na ich zdjęcia idzie w cholerę tuszu. 426 00:31:29,983 --> 00:31:34,900 Musiała pewnie najpierw wypróbować, czy jej pasują. 427 00:31:35,567 --> 00:31:39,608 - O co pani chodzi? - A o nic. 428 00:31:40,442 --> 00:31:44,025 Pani Procházková ma prawo wiedzieć, o co pani chodzi. 429 00:31:44,275 --> 00:31:48,608 O to, że to pani niewolnicy seksualni. Każdy o tym wie. 430 00:31:48,775 --> 00:31:50,192 Wyjdę z chłopcami. 431 00:31:50,233 --> 00:31:54,442 Twierdzi pani, że wbrew ich woli regularnie z nimi kopuluję? 432 00:31:54,525 --> 00:31:58,900 - Zachowujmy się jak dorośli! - Szybko, idziemy. 433 00:32:05,983 --> 00:32:11,442 A jeśli roznoszą choroby, jakąś Embolę? Ponoć jest w spermie. 434 00:32:14,817 --> 00:32:17,567 Bardzo mi pani szkoda. 435 00:32:17,608 --> 00:32:20,983 Wszystkich, którzy dzielą z panią dom, też. 436 00:32:21,067 --> 00:32:22,525 Dziękujemy. 437 00:32:22,567 --> 00:32:24,108 Boże… 438 00:32:25,150 --> 00:32:29,525 Czytałem gdzieś, że tylko straszą tą Ebolą w nasieniu. 439 00:32:29,567 --> 00:32:31,442 AIDS też mogą zarażać. 440 00:32:31,525 --> 00:32:35,942 Choć pewnie i tak już go mamy na górze. 441 00:32:36,358 --> 00:32:38,650 Chyba sobie pani jaja robi! 442 00:32:38,858 --> 00:32:42,067 Wietnamczycy są gorsi, produkują narkotyki. 443 00:32:42,108 --> 00:32:46,025 Też się ich boję. Żółte zęby w ciemności. 444 00:32:46,150 --> 00:32:49,817 Mieszkają obok i cały dom chodzi na haju. 445 00:32:49,900 --> 00:32:52,358 Nie, do pani nic nie mam! 446 00:32:56,983 --> 00:32:58,858 Jestem Japonką. 447 00:32:59,942 --> 00:33:03,108 - Chinką? - Japonką. 448 00:33:03,775 --> 00:33:08,900 Moglibyśmy żądać wyników badań od nowych lokatorów. 449 00:33:08,983 --> 00:33:14,400 AIDS, czyli HIV nie można się zarazić, mijając kogoś na klatce. 450 00:33:14,483 --> 00:33:15,942 Zorientowany pan w temacie. 451 00:33:16,025 --> 00:33:20,442 Nie zmieniałabym statutu WM dla HIV. To masa roboty. 452 00:33:21,192 --> 00:33:23,733 - Coś mi umknęło do protokołu? - Nie. 453 00:33:23,775 --> 00:33:27,942 Proszę właścicielom nie wciskać chorób wenerycznych. 454 00:33:28,025 --> 00:33:29,483 A jednak umknęło. 455 00:33:29,608 --> 00:33:34,418 Nie interesuje mnie pana życie intymne. Idzie mi tylko o wodę. 456 00:33:34,770 --> 00:33:37,238 - Sześciu Murzynów! - …i królewna Śnieżka. 457 00:33:37,285 --> 00:33:40,152 Kąpiele, toaleta… ile to wody! 458 00:33:40,176 --> 00:33:45,025 Gdybyście się poprzednio zgodzili na zainstalowanie wodomierzy… 459 00:33:45,108 --> 00:33:48,733 - Żadne takie! Drogie są jak cholera. - To już pan mówił, 460 00:33:48,775 --> 00:33:52,317 ale mając je, przebrnęlibyśmy przez pierwszy punkt. 461 00:33:52,400 --> 00:33:55,275 Za moich czasów ludzie sobie wierzyli. 462 00:33:55,358 --> 00:34:00,442 - I jak się to wtedy robiło? - Jak? Woda i wszystko były wspólne. 463 00:34:00,483 --> 00:34:05,733 Ale po rewolucji jakoś rozliczaliście własnościowe mieszkania. 464 00:34:05,817 --> 00:34:07,817 Zawsze to robiłem na oko. 465 00:34:07,900 --> 00:34:11,483 Wszyscy się znali, pomagali sobie, byli do siebie przywiązani. 466 00:34:11,567 --> 00:34:15,858 Miloš był szczególnie przywiązany do Ludowej Spółdzielni Mieszkaniowej. 467 00:34:15,942 --> 00:34:19,442 Nie chcę się wtrącać, ale mam małą firemkę, 468 00:34:19,525 --> 00:34:23,942 która zakłada używane wodomierze. Wyjdzie gdzieś na połowę ceny. 469 00:34:24,025 --> 00:34:27,567 Przy kwocie ponad 60 tysięcy WM musi ogłosić przetarg. 470 00:34:27,608 --> 00:34:31,067 Wyjdzie mniej, jeśli damy używane starsze. 471 00:34:31,108 --> 00:34:34,483 Nie i już. Przy wodomierzach ludzie więcej oszukują. 472 00:34:34,525 --> 00:34:38,900 Jak oszukać wodomierz, założony bezpośrednio na instalacji? 473 00:34:38,942 --> 00:34:44,400 Różnie. Można przekręcić, spowolnić przy pomocy magnesu… 474 00:34:44,442 --> 00:34:48,483 Inżynier Kubát wyjaśnił nam, 475 00:34:48,525 --> 00:34:51,858 jak możemy fałszować wodomierze. 476 00:34:51,900 --> 00:34:53,692 Zapisuj tylko ważne rzeczy. 477 00:34:53,733 --> 00:34:57,025 Protokół musi zawierać: datę i miejsce, 478 00:34:57,108 --> 00:35:01,067 podjęte uchwały, wyniki głosowań i, uwaga: 479 00:35:01,108 --> 00:35:06,025 obiekcje członków wobec decyzji WM, jeśli poprosili o ich zaprotokołowanie. 480 00:35:06,108 --> 00:35:09,400 Żądam zaprotokołowania tego o badaniach na AIDS! 481 00:35:09,608 --> 00:35:14,400 Wpisz wodomierze na następny raz, gdy będziemy mieć trzy oferty. 482 00:35:14,483 --> 00:35:17,400 Pamiętajcie o mnie. Dzięki. 483 00:35:17,608 --> 00:35:20,275 I o tym potwierdzeniu od lekarza. 484 00:35:20,358 --> 00:35:26,233 Dobrze, a więc tak: „Zebrani ustalili”… 485 00:35:26,358 --> 00:35:29,692 Trzeba głosować, skoro coś „ustalili”. 486 00:35:29,733 --> 00:35:33,775 Kwestia wodomierzy przełożona na następne zebranie. Kto jest za? 487 00:35:33,817 --> 00:35:35,525 Woda-opał-gaz. 488 00:35:35,608 --> 00:35:39,275 Zwariowałeś, Miloš? Chcesz płacić za Murzynów? 489 00:35:39,318 --> 00:35:43,110 Wiesz, ile kosztują wodomierze? Mówiła, że ich zamelduje. 490 00:35:43,173 --> 00:35:45,025 - Siedmiu. - Ale co? 491 00:35:45,048 --> 00:35:46,790 - Wspaniałych. - Zatwierdzono. 492 00:35:46,798 --> 00:35:48,442 Kto jest przeciwny? 493 00:35:49,650 --> 00:35:53,567 - Ty już głosowałeś, Jirko. - To jest „M”, za mamusię. 494 00:35:53,942 --> 00:35:58,567 - Macie tylko jeden głos. - Tylko? No to likwiduję mamusię. 495 00:35:59,025 --> 00:36:02,025 - Czyli jeden przeciw. - Zatwierdzono. 496 00:36:02,900 --> 00:36:04,775 Kto się wstrzymał? 497 00:36:08,442 --> 00:36:10,608 - Dwóch. - Zatwierdzono. 498 00:36:10,650 --> 00:36:14,692 - Ponad połowa za, czyli przeszło. - Może pan już opuścić rękę. 499 00:36:14,775 --> 00:36:19,400 Nie, chciałem zapytać, gdzie jest najbliższe WC. 500 00:36:20,248 --> 00:36:22,685 Drugie piętro po prawej. 501 00:36:22,686 --> 00:36:24,740 - Nie po lewej? - Nie. 502 00:36:24,795 --> 00:36:26,900 Fundusze sobie trwońcie beze mnie. 503 00:36:26,983 --> 00:36:31,817 Głosowanie dotyczyło dyskusji o wodomierzach, nie ich założenia. 504 00:36:31,942 --> 00:36:34,942 Już to załatwiliśmy, kontynuujmy! 505 00:36:34,983 --> 00:36:38,442 Nie chcę opóźniać, ale to też dotyczy wody. 506 00:36:38,483 --> 00:36:42,150 Podlewa pani kwiaty u naszego ojca, tak? 507 00:36:42,233 --> 00:36:46,150 Umawialiśmy się, że gdy go nie ma w domu… 508 00:36:46,233 --> 00:36:51,067 Bardzo miło z pani strony. Więc ma pani klucze od mieszkania? 509 00:36:51,817 --> 00:36:53,692 Tak… mam. 510 00:36:54,317 --> 00:36:56,817 Odbierzemy je od pani później. 511 00:36:56,900 --> 00:37:01,817 - Nie wiem, gdzie je… ale znajdę. - Świetnie. 512 00:37:01,858 --> 00:37:04,483 - A więc… - Mój też chcecie? 513 00:37:04,567 --> 00:37:08,983 Zanosiłem czasem mamusię do waszego taty, żeby się pobawili. 514 00:37:09,025 --> 00:37:13,150 Albo dorobię wam, będziecie mieć swój. 515 00:37:13,317 --> 00:37:16,317 Mam taki punkcik ślusarski… 516 00:37:16,358 --> 00:37:20,942 - Dla porządku doróbmy klucze każdemu! - Moglibyśmy kontynuować?! 517 00:37:21,025 --> 00:37:26,942 Przepraszam, ale… kto jeszcze ma klucze od naszego mieszkania? 518 00:37:32,025 --> 00:37:35,525 - Często pilnował nam dzieci. - Sam nam je dał. 519 00:37:35,567 --> 00:37:36,983 I Čičmanom. 520 00:37:37,025 --> 00:37:39,525 Umówiliśmy się tak na wypadek, 521 00:37:39,567 --> 00:37:43,692 gdyby zostawił włączone żelazko, gdyby ciekło z pralki… 522 00:37:43,858 --> 00:37:47,108 Czasem dostawał paczkę, nie mieściła się w szparze. 523 00:37:47,192 --> 00:37:50,192 Zawsze warto mieć klucz u sąsiada. 524 00:37:50,233 --> 00:37:54,150 Pod waszą nieobecność może się stać wszystko. 525 00:37:54,233 --> 00:37:58,608 Dla dozorcy było sprawą honoru mieć klucze od wszystkich mieszkań. 526 00:37:58,692 --> 00:38:04,608 Za moich czasów nie zamykało się drzwi. Ludzie sobie wierzyli… inne czasy. 527 00:38:04,775 --> 00:38:08,650 Jest tu ktoś, kto tych kluczy nie ma? 528 00:38:08,692 --> 00:38:12,275 - My. - Ja też nie mam… już. 529 00:38:12,525 --> 00:38:16,483 - Nie możecie wyjść. - Żonie się zrobiło słabo. 530 00:38:16,567 --> 00:38:20,567 Kto podpisał listę, musi być obecny przez cały czas. 531 00:38:20,733 --> 00:38:23,567 Zaprowadzę pańską żonę. 532 00:38:23,608 --> 00:38:27,650 Jesteśmy we dwóch z bratem, a głosować może tylko jeden. 533 00:38:29,900 --> 00:38:31,442 Chodźmy. 534 00:38:34,525 --> 00:38:38,608 Wpadnę do każdego z was po klucze po zebraniu. 535 00:38:38,733 --> 00:38:41,192 Ja panom sam przyniosę. 536 00:38:41,233 --> 00:38:46,608 „Wszyscy właściciele postanowili zwrócić klucze”… 537 00:38:58,608 --> 00:39:00,650 Możemy już kontynuować? 538 00:39:00,692 --> 00:39:05,358 Jeszcze chwila. Co to za 15 tysięcy za usługi kowalskie? 539 00:39:05,400 --> 00:39:10,733 To za kratę, oddzielającą nasze piwnice od tych z sąsiedniego domu. 540 00:39:10,817 --> 00:39:12,358 Kratę? 541 00:39:12,442 --> 00:39:15,608 Znów są włamania do piwnic. Ukradli nam rower. 542 00:39:15,692 --> 00:39:20,775 - Mnie łyżworolki, zupełnie nowe. - Nic nie słyszałam o żadnej kracie. 543 00:39:20,858 --> 00:39:25,817 - Trzeba było działać szybko. - To było już któreś włamanie z rzędu. 544 00:39:25,900 --> 00:39:31,858 Ale zarząd sam może rozporządzać kwotą do 10 tysięcy. 545 00:39:31,983 --> 00:39:36,067 W przypadkach nagłych może rozporządzać wyższą. 546 00:39:36,150 --> 00:39:39,942 Nie, za poprzedniego zarządu to obniżono. 547 00:39:39,983 --> 00:39:42,317 Ma pan stary statut. 548 00:39:45,650 --> 00:39:48,983 - Nie wiedziałem. - Nieznajomość prawa nie usprawiedliwia. 549 00:39:49,025 --> 00:39:50,608 To było jeszcze za moich czasów. 550 00:39:50,650 --> 00:39:54,692 Wtedy nie wydawaliśmy. A jeśli, to potem oszczędzaliśmy. 551 00:39:54,858 --> 00:39:58,192 Ma ktoś przypadkiem przy sobie nowy statut? 552 00:39:58,233 --> 00:40:02,233 - Oczywiście, ja mam. - Chciałam chronić majątek wszystkich. 553 00:40:02,317 --> 00:40:06,233 Niech go pani chroni jak porządny zarządca, 554 00:40:06,275 --> 00:40:08,233 zgodnie ze statutem. 555 00:40:21,525 --> 00:40:23,608 W razie czego tu jestem. 556 00:40:28,733 --> 00:40:32,192 Że też nie wiedziałem – mam firemkę kowalską. 557 00:40:32,233 --> 00:40:36,400 Kraty też robimy, artystyczne, z listkami. 558 00:40:36,442 --> 00:40:41,275 Za moich czasów się nie kradło. A jeśli już, to nie we własnym domu. 559 00:40:41,358 --> 00:40:45,650 A jeśli już, to się to zgłaszało, robiło dochodzenie i wymierzało karę. 560 00:40:45,858 --> 00:40:50,150 - Mnie żadnej kradzieży nie zgłoszono. - Ani mnie. 561 00:40:50,233 --> 00:40:53,317 A przegroda do naszych boksów była wyłamana? 562 00:40:53,650 --> 00:40:54,696 Nie. 563 00:40:54,712 --> 00:40:56,345 - No właśnie. - Cicho bądź. 564 00:40:57,439 --> 00:41:02,775 Mogli ją wyłamać i potem wstawić z powrotem. 565 00:41:02,983 --> 00:41:05,067 Taki spryciarz? 566 00:41:05,192 --> 00:41:08,983 Albo ktoś, kto ma klucze do wszystkich wspólnych pomieszczeń. 567 00:41:09,067 --> 00:41:11,650 - Mnie nic nie zginęło. - Ani mnie. 568 00:41:11,733 --> 00:41:17,400 - Bo już tam jest krata. - Niczego wam nie ukradli. Czemu? 569 00:41:17,442 --> 00:41:20,067 Bo to był wasz syn! 570 00:41:20,108 --> 00:41:21,608 Kochanie… 571 00:41:21,650 --> 00:41:26,150 Łazi po domu z pękiem kluczy, w kapturze i szuka kasy na ćpanie! 572 00:41:26,192 --> 00:41:31,275 Ale rodziców nie okrada! Boi się, boby mu lanie spuścili! 573 00:41:46,025 --> 00:41:47,900 Przepraszam. 574 00:42:01,775 --> 00:42:03,942 No to robimy przerwę. 575 00:42:04,692 --> 00:42:09,150 - Można tu gdzieś zapalić? - Za moich czasów - tam. 576 00:42:09,613 --> 00:42:12,207 - Pan też zapali? - Zaprasza mnie pan? 577 00:42:12,491 --> 00:42:13,629 Tak. 578 00:42:18,608 --> 00:42:20,483 Wszystko gra? 579 00:42:29,317 --> 00:42:35,150 - Teraz chyba mógłbym wyjść. - Jest przerwa, proszę. 580 00:42:56,608 --> 00:42:58,775 Z pańską żoną wszystko dobrze. 581 00:43:08,275 --> 00:43:10,692 - Będzie dobrze. - Co niby?! 582 00:43:10,775 --> 00:43:15,608 - Niczego z Roubíčkovą nie załatwiłeś! - Załatwiłem! 583 00:43:15,650 --> 00:43:18,650 Wciąż nie ruszyliśmy najważniejszego. 584 00:43:21,454 --> 00:43:25,079 - Państwo macie syna? - We wspólnej pieczy. To nie dla mnie. 585 00:43:25,217 --> 00:43:26,022 Ile ma lat? 586 00:43:26,023 --> 00:43:29,889 Trzydzieści, ale wciąż siedzi u mnie w mieszkaniu. 587 00:43:29,943 --> 00:43:32,031 Które należy do mnie, więc i u mnie. 588 00:43:32,032 --> 00:43:36,608 Nie zaczynajmy rozmowy o tym, ile masz mieszkań i skąd. 589 00:43:36,692 --> 00:43:39,400 Jak skąd? Wykupiłem jak każdy. 590 00:43:39,442 --> 00:43:43,108 - Jak każdy z Ludowej Spółdzielni. - Ale co to znaczy? 591 00:43:43,150 --> 00:43:46,567 Pan Sokol mógłby sporo wyjaśnić. Prawda, profesorze? 592 00:43:46,650 --> 00:43:50,233 Jego mieszkanie należy do Kubáta? 593 00:43:50,275 --> 00:43:53,317 - Po co to wyciągasz? - Bo to ważne. 594 00:43:53,358 --> 00:43:57,442 Nowi członkowie WM zasługują na prawdę. 595 00:43:57,483 --> 00:44:02,817 - To prawda, profesorze? - Sokolowie wiedzieli, na co się piszą. 596 00:44:03,108 --> 00:44:05,567 - Jak pan to zrobił? - Wykupiłem. 597 00:44:05,608 --> 00:44:07,317 Porewolucyjna klasyka. 598 00:44:07,400 --> 00:44:13,067 Wmówił im, że za mieszkanie własnościowe muszą wpłacić 100 tysięcy 599 00:44:13,108 --> 00:44:14,567 albo się wyprowadzić. 600 00:44:14,608 --> 00:44:18,983 Oczywiście tyle nie mieli, więc zapłacił za nich w zamian za „podpisik” 601 00:44:19,025 --> 00:44:20,525 i już miał mieszkanie! 602 00:44:20,567 --> 00:44:25,400 - Musi tylko zaczekać, aż umrą. - Sokolová już nie żyje. 603 00:44:25,442 --> 00:44:30,067 Przecież pan Sokol płaci w zasadzie stały czynsz, 604 00:44:30,108 --> 00:44:34,608 więc może się zachowywać jak właściciel mieszkania. 605 00:44:34,650 --> 00:44:37,067 To była dla niego najlepsza opcja. 606 00:44:37,775 --> 00:44:40,025 „Porewolucyjna klasyka”! 607 00:44:40,340 --> 00:44:43,192 Kto z was w ogóle był na placu Wacława w listopadzie '89? 608 00:44:43,224 --> 00:44:44,238 Ja. 609 00:44:58,900 --> 00:45:02,942 Czyli pan Sokol de facto nie jest członkiem WM? 610 00:45:02,983 --> 00:45:04,900 A raczej de iure. 611 00:45:05,358 --> 00:45:09,483 Może sobie tu siedzieć i głosować, ale znaczenia to nie ma żadnego. 612 00:45:09,567 --> 00:45:13,775 Odnośnie do tych kradzieży: może by tak zainstalować kamery? 613 00:45:13,858 --> 00:45:16,400 Za drogo. Zapłacimy jak za zboże. 614 00:45:16,858 --> 00:45:21,608 Mam taką małą firemkę, zajmującą się zabezpieczeniami. 615 00:45:21,650 --> 00:45:27,025 Instalujemy atrapy kamer. Odstraszają i są tanie. 616 00:45:34,192 --> 00:45:38,108 Spokojnie, chłopcy, mama da sobie radę. 617 00:45:39,608 --> 00:45:41,900 I skończ się gapić w tę komórkę! 618 00:45:49,358 --> 00:45:51,525 Możesz sobie włączyć. 619 00:46:21,025 --> 00:46:24,692 - Coś mi umknęło do protokołu? - Nie. 620 00:46:24,733 --> 00:46:26,317 Zrobiliśmy przerwę. 621 00:46:29,317 --> 00:46:31,400 Dziękuję za wyrozumiałość. 622 00:46:31,483 --> 00:46:35,692 Kontynuujmy. Głównym powodem, dla którego się dziś zebraliśmy… 623 00:46:35,775 --> 00:46:38,858 Bernáškowie jeszcze nie wrócili. 624 00:46:41,025 --> 00:46:46,817 Taki drobiazg. Nasza firma sprzątająca jest droga i kiepska. 625 00:46:46,858 --> 00:46:49,942 Podłogę na moim piętrze myją byle jak. 626 00:46:49,983 --> 00:46:54,983 Gdybyście chcieli ją zmienić, to moja mała firemka sprzątająca 627 00:46:55,067 --> 00:46:59,342 ma najniższe ceny i sprząta na błysk. 628 00:46:59,343 --> 00:47:03,150 - Sprzątanie zapewnia firma zarządzająca. - Przepraszam, sam sobie będę sprzątał. 629 00:47:03,233 --> 00:47:07,608 - Dziękuję. A więc: sprzedaż poddasza… - Mowy nie ma. 630 00:47:07,692 --> 00:47:12,275 - Poddasza nie sprzedamy. - Ważnych powodów jest kilka. 631 00:47:12,317 --> 00:47:17,400 Dach wymaga naprawy i to w całości. Spadają dachówki, gniją świetliki. 632 00:47:17,442 --> 00:47:21,983 Koniecznie potrzebna jest winda i nowa instalacja gazowa. 633 00:47:22,025 --> 00:47:25,733 - A nasz fundusz to 150 tysięcy. - I trzy korony. 634 00:47:26,483 --> 00:47:32,400 - Czy z tym gazem to takie pilne… - Bardzo! A będzie jeszcze pilniejsze, 635 00:47:32,442 --> 00:47:37,233 bo dom może wybuchnąć, a z nim cała ulica, dzielnica, miasto! 636 00:47:37,317 --> 00:47:40,567 Będziemy tak histerycznie dyskutować? 637 00:47:40,608 --> 00:47:46,358 Inspektor mówił, że albo coś zrobimy, albo zapłacimy za ewakuację ulicy. 638 00:47:46,442 --> 00:47:50,983 Starczy iskra, wybuch, fala uderzeniowa i po ptokach. Przeżyłem to. 639 00:47:51,067 --> 00:47:55,108 - Nie będziemy płacić za ewakuację. - Zatkaj się! 640 00:47:55,150 --> 00:47:58,900 Który to inspektor? Zawsze przesadzają, wtedy są kryci. 641 00:47:58,983 --> 00:48:01,900 Załatwiają zlecenia dla pieniędzy. 642 00:48:01,942 --> 00:48:04,650 Komisja nakazuje wykonanie próby ciśnieniowej. 643 00:48:04,733 --> 00:48:07,733 - Która może pogrzebać nasz dom. - I nas. 644 00:48:07,775 --> 00:48:12,942 A mnie, jako prezeskę, posadzą, ponieważ nie dopełniłam zaleceń! 645 00:48:13,025 --> 00:48:15,900 Czemu się tym nie zajmie firma zarządzająca? 646 00:48:15,983 --> 00:48:20,483 - Bo jej nie płacimy! - Chcą rozwiązać z nami umowę. 647 00:48:20,567 --> 00:48:25,983 - Jest gdzieś wyciek? - Gdy będzie wyciek, będzie za późno! 648 00:48:26,025 --> 00:48:28,150 Mamusia ma wyciek. 649 00:48:28,400 --> 00:48:31,983 - Nie ma wycieku, to o co wam chodzi? - O trwałość. 650 00:48:32,067 --> 00:48:35,817 Rury nie były wymieniane od ich instalacji w latach 50. 651 00:48:35,858 --> 00:48:40,567 - Jeśli są z lat 50., nigdy nie pękną. - Ta dyskusja jest idiotyczna! 652 00:48:40,650 --> 00:48:44,400 Wtedy robiono je ze stali, nie, jak dziś, z plastiku. 653 00:48:44,483 --> 00:48:47,733 Wiecie, w jakiej temperaturze wtedy hartowano stal? 654 00:48:47,817 --> 00:48:50,525 Wsadźcie PCW do mikrofali! 655 00:48:51,775 --> 00:48:55,817 - Zaprotokołować, że chcemy inspekcji? - Nikt jej już nie przeprowadzi. 656 00:48:55,900 --> 00:48:59,150 - Poza tym to kosztuje. - Dlatego proponuję rozwiązanie! 657 00:48:59,233 --> 00:49:01,442 - Ja też. - Jakie? 658 00:49:01,483 --> 00:49:04,900 - Sami przeprowadzimy inspekcję. - Mam małą firemkę… 659 00:49:04,942 --> 00:49:07,858 Ale jak? Ma pan jakąś licencję? 660 00:49:07,900 --> 00:49:12,442 Zrobimy obchód mieszkań, zadzwonimy, i jak nie wybuchnie, to wszystko gra. 661 00:49:12,483 --> 00:49:16,108 Z tego, co wiem, według statutu 662 00:49:16,150 --> 00:49:20,108 WM odpowiada jedynie za wspólne pomieszczenia, 663 00:49:20,150 --> 00:49:24,233 a więc tylko za główny zawór gazu, który mamy na klatce. 664 00:49:24,317 --> 00:49:29,067 „Właściciel ma utrzymywać instalację gazową w takim stanie, 665 00:49:29,150 --> 00:49:33,358 - by nie stanowiła zagrożenia życia”. - „Oraz zdrowia i majątku innych osób”. 666 00:49:33,400 --> 00:49:36,817 - Nie pozwolił mi pan doczytać. - Ja nawet czytać nie muszę. 667 00:49:36,900 --> 00:49:39,650 Poczytałem sobie ździebko 668 00:49:39,692 --> 00:49:43,775 i za wspólne części domu, za które odpowiada WM, 669 00:49:43,817 --> 00:49:47,400 uważa się części przeznaczone do wspólnego użytku, 670 00:49:47,442 --> 00:49:51,692 głównie: fundamenty, dach, główne konstrukcje pionowe i poziome, 671 00:49:51,733 --> 00:49:55,400 drzwi, schody, klatki schodowe, balkony, tarasy, 672 00:49:55,442 --> 00:49:59,275 pralnie, suszarnie, wózkarnie, kotłownie, kominy, 673 00:49:59,317 --> 00:50:03,608 wymienniki ciepła, dystrybutory ciepła, dystrybutory zimnej i ciepłej wody, 674 00:50:03,692 --> 00:50:07,233 gazu, kanalizacji i prądu, systemy wentylacji, 675 00:50:07,275 --> 00:50:12,483 windy, piorunochrony i wspólne anteny, choć znajdują się na zewnątrz. 676 00:50:13,275 --> 00:50:15,275 O antenach nie wiedziałem. 677 00:50:15,358 --> 00:50:19,525 A więc gdy inspekcja wykaże poważne usterki i nie usunie ich pani, 678 00:50:19,567 --> 00:50:23,358 - pozwą panią. - Nie mówiłam? Sąsiad czy nie… 679 00:50:23,442 --> 00:50:26,775 Mam pomysł. Mam mały sklepik zoologiczny. 680 00:50:26,817 --> 00:50:30,025 Dam wam kanarka na każde piętro, a gdy zdechnie, 681 00:50:30,067 --> 00:50:34,983 - musicie spieprzać na inne piętro. - Ja chyba śnię. 682 00:50:35,025 --> 00:50:38,442 Zaoszczędzicie na inspekcji. Kanarek kosztuje pięć stów. 683 00:50:38,483 --> 00:50:41,150 - Świnka morska jest tańsza. - Dość tego! 684 00:50:42,567 --> 00:50:46,942 Wali mnie to. Liczcie się tylko z tym, że do miesiąca odetną nam gaz. 685 00:50:48,525 --> 00:50:52,400 Gaz lepiej zawsze mieć. 686 00:50:55,900 --> 00:50:58,150 Do samobójstwa. 687 00:51:01,650 --> 00:51:03,650 Zaprotokołować to? 688 00:51:04,108 --> 00:51:08,358 Będziemy robić odbiór techniczny biurowca w centrum, 689 00:51:08,442 --> 00:51:12,358 i spokojnie zmieścimy w tym inspekcję naszego domu. 690 00:51:12,400 --> 00:51:16,858 - Nie ma sprawy. - Skoro i tak będziecie to robić… 691 00:51:16,942 --> 00:51:21,775 Dzięki za ofertę, ale to wciąż załatwianie spraw na ostatnią chwilę. 692 00:51:21,817 --> 00:51:23,400 Gaz to nie wszystko. 693 00:51:23,442 --> 00:51:28,358 W przyszłym roku mamy robić windę, gdzie argumenty są nie do zbicia. 694 00:51:28,400 --> 00:51:31,983 Ciężko wnosić wszystko na czwarte piętro. 695 00:51:32,067 --> 00:51:36,025 - Zwłaszcza gdy są dzieci. - Nikt wam nie kazał ich mieć. 696 00:51:36,067 --> 00:51:39,525 Gdy nie było wind, ludzie nie mieli dzieci? 697 00:51:41,567 --> 00:51:45,317 Powodów jest więcej. Taka pani Švecová prawie nie chodzi. 698 00:51:45,358 --> 00:51:49,775 - Prawie nie wychodzi z mieszkania. - Choćby dla niej warto to zrobić. 699 00:51:49,817 --> 00:51:51,983 Gdy umrze, zostaniemy z windą. 700 00:51:52,067 --> 00:51:55,900 Państwo Bernáškowie też oczekują dziecka. Tak że… 701 00:51:55,983 --> 00:51:58,192 Nie zgadzam się na windę. 702 00:51:59,108 --> 00:52:01,567 - Słucham? - Nie chcę windy. 703 00:52:01,608 --> 00:52:04,358 - Bo? - Bo nie. 704 00:52:04,400 --> 00:52:09,650 - Dlaczego nie? - Nie znaczy nie, drogi homoprzyjacielu. 705 00:52:11,317 --> 00:52:15,317 Nie można ot tak powiedzieć „nie”. Trzeba mieć argument. 706 00:52:15,358 --> 00:52:19,150 - Spokój, młody. Dobrze ci radzę. - Zamknij się, gościu, nie twoja sprawa. 707 00:52:19,192 --> 00:52:21,317 Czemu nie chce pani windy? 708 00:52:21,358 --> 00:52:27,275 Argument? Proszę: przy windzie jest głośno w budynku. 709 00:52:27,525 --> 00:52:29,567 W którym pani nie mieszka! 710 00:52:29,858 --> 00:52:34,692 Mamy kilka ofert, w tym jedną na windę cichobieżną. 711 00:52:34,900 --> 00:52:40,733 Możemy wybrać: klasyczna winda linowa jest oczywiście tańsza… 712 00:52:40,817 --> 00:52:46,275 Nigdy mi nie mów „zamknij się”, bo cię zabiję jak psa. 713 00:52:53,817 --> 00:52:57,900 …u nas wyszłoby to na milion trzysta. 714 00:52:57,942 --> 00:53:01,317 Jest też droższa opcja: 715 00:53:01,358 --> 00:53:05,483 platforma hydrauliczna, bez maszynowni, zupełnie cicha. 716 00:53:05,942 --> 00:53:10,942 - Kosztuje milion osiemset. - Nie przeszkadza mi hałasująca winda, 717 00:53:11,025 --> 00:53:15,275 ale hałasujący ludzie, chodzący do windy koło moich drzwi. 718 00:53:15,317 --> 00:53:18,983 Moim czarnym chłopcom będzie to przeszkadzać w nauce. 719 00:53:19,067 --> 00:53:21,400 Założy pani drzwi z izolacją. 720 00:53:21,483 --> 00:53:24,483 Izolować to powinni was wszystkich. 721 00:53:25,025 --> 00:53:28,108 Dziś pedały mają więcej praw niż ludzie. 722 00:53:33,067 --> 00:53:38,150 Nie chce pani windy, ponieważ mieszka pani na parterze. 723 00:53:38,900 --> 00:53:41,608 To już pańska interpretacja. 724 00:53:42,567 --> 00:53:45,192 Słowo „solidarność” coś pani mówi? 725 00:53:45,233 --> 00:53:46,817 Pani windy nie potrzebuje, 726 00:53:46,900 --> 00:53:51,442 ale nie protestuje pani, bo sąsiadom z góry ułatwia życie. 727 00:53:51,525 --> 00:53:53,483 Mieszkamy w jednym budynku. 728 00:53:53,525 --> 00:53:57,692 Gdy będzie powódź i panią zaleje, bo mieszka pani na parterze, 729 00:53:57,733 --> 00:54:02,317 to ci sąsiedzi z góry pani pomogą, 730 00:54:02,358 --> 00:54:05,900 bo to jest właśnie solidarność. Europa. Cywilizacja. 731 00:54:05,942 --> 00:54:07,567 Rozumie to pani w ogóle? 732 00:54:07,608 --> 00:54:13,233 Jak już mówiłam, nie są mi obce chrześcijańsko-żydowskie wartości. 733 00:54:13,442 --> 00:54:17,608 Oczywiście rozumiem niezbędność windy, 734 00:54:17,650 --> 00:54:21,692 ale zawsze jest jakieś wyjście. Panie Novak? 735 00:54:21,775 --> 00:54:27,692 Pani Procházková poprze projekt windy, jeśli otrzyma pieniężną rekompensatę. 736 00:54:30,358 --> 00:54:33,567 - Chce pani łapówkę?! - Skądże. Rekompensatę. 737 00:54:33,650 --> 00:54:38,983 - Nie jest pani głupio? - Emocje odłóżmy na bok. 738 00:54:39,067 --> 00:54:43,275 O nich nie mówię, chodzi mi o moralność. 739 00:54:43,358 --> 00:54:46,025 Moralność też odłóżmy. 740 00:54:46,067 --> 00:54:51,817 Instalacja windy podniesie wartość waszych mieszkań. 741 00:54:52,275 --> 00:54:56,150 Wartość mojego mieszkania się nie zmieni. 742 00:54:56,358 --> 00:54:58,567 Pani chce nas prowokować? 743 00:54:59,358 --> 00:55:03,025 Możecie założyć sobie windę od pierwszego piętra. 744 00:55:03,525 --> 00:55:05,608 Mam mnie pani za idiotę? 745 00:55:11,525 --> 00:55:14,233 To się powinno znaleźć w protokole. 746 00:55:16,650 --> 00:55:18,692 Nic ci nie jest, Roman? 747 00:55:19,192 --> 00:55:20,817 Nie wiem. 748 00:55:22,650 --> 00:55:25,733 - Możemy kontynuować? - Po zaprotokołowaniu. 749 00:55:25,775 --> 00:55:27,567 A więc… 750 00:55:28,567 --> 00:55:32,775 „Pani Procházková, 751 00:55:33,442 --> 00:55:39,400 właścicielka lokalu na parterze, 752 00:55:39,775 --> 00:55:43,150 sprzeciwiła się dyskusji 753 00:55:43,192 --> 00:55:47,150 nad zainstalowaniem windy. 754 00:55:48,650 --> 00:55:51,775 - „Magister”… - Wystarczy „mgr”. 755 00:55:52,233 --> 00:55:56,983 - „Mgr Nitranský”… - Mgr sztuki. 756 00:55:58,025 --> 00:56:02,608 „Mgr sztuki Nitranský 757 00:56:02,650 --> 00:56:05,942 wyraził dezaprobatę 758 00:56:05,983 --> 00:56:09,608 i został zaatakowany fizycznie”… 759 00:56:09,650 --> 00:56:12,900 On mnie pierwszy uderzył, wszyscy widzieliście. 760 00:56:13,025 --> 00:56:17,817 - Fakt, dał mu z liścia pierwszy. - To był akt samoobrony. 761 00:56:17,900 --> 00:56:23,025 - Bo mi groził „zabiciem jak psa”. - Bo mnie zaatakował werbalnie. 762 00:56:23,108 --> 00:56:27,108 Mnie tu dziś wszyscy atakują werbalnie pod wodzą pana Kubáta. 763 00:56:27,192 --> 00:56:30,942 - Chodzi panu o pańską orientację? - Pierwsza to powiedziałam. 764 00:56:30,983 --> 00:56:36,858 - Zacznę tak: „Inżynier Kubát”… - Wystarczy „inż.”. 765 00:56:38,400 --> 00:56:41,025 „Inż. Kubát 766 00:56:41,067 --> 00:56:45,983 pomówił mgr. Nitranskiego”… 767 00:56:46,108 --> 00:56:47,983 Mgr sztuki. 768 00:56:49,692 --> 00:56:51,483 Wie pan co… 769 00:56:53,025 --> 00:56:54,525 …i już. 770 00:56:54,692 --> 00:56:59,775 „…mgr. sztuki Nitranskiego 771 00:57:00,775 --> 00:57:03,483 o przynależność 772 00:57:03,525 --> 00:57:07,983 do mniejszości homoseksualnej”. 773 00:57:08,025 --> 00:57:11,858 - Chyba nie będziemy tego pisać. - Właśnie że będziemy. 774 00:57:12,608 --> 00:57:16,983 - No mam to tam pisać czy nie? - A czy to na pewno konieczne? 775 00:57:17,233 --> 00:57:21,692 - Bo wszystko się przeciąga. - A nic się przecież nie stało. 776 00:57:22,942 --> 00:57:27,608 Roman, upierasz się, żeby zaprotokołować ten incydent? 777 00:57:29,275 --> 00:57:31,150 Nie. 778 00:57:31,858 --> 00:57:35,483 - Ale ten agresor się przesiądzie. - Proszę. 779 00:57:39,442 --> 00:57:44,983 Jak chcecie, ale w takim razie to się nie może wydostać z tej sali. 780 00:57:45,775 --> 00:57:47,692 Czemu na mnie patrzycie? 781 00:57:47,775 --> 00:57:52,775 Skończmy to może na dzisiaj. Jesteśmy zmęczeni. 782 00:57:53,483 --> 00:57:56,650 Gadamy o windzie, na którą nas nie stać. 783 00:57:56,692 --> 00:57:58,525 Dlatego o niej gadamy! 784 00:57:58,608 --> 00:58:03,817 Winda to kolejna konieczna inwestycja, na którą nas nie stać. 785 00:58:03,900 --> 00:58:08,067 Dlatego chciałam przejść do głównego punktu, 786 00:58:08,108 --> 00:58:10,442 mianowicie sprzedaży poddasza. 787 00:58:10,525 --> 00:58:13,608 Nie, za nic, mowy nie ma! 788 00:58:13,650 --> 00:58:17,775 To nasz jedyny wspólny majątek i trzeba go pilnować! 789 00:58:17,858 --> 00:58:21,025 Za moich czasów kupowaliśmy to, na co nas było stać. 790 00:58:21,108 --> 00:58:23,817 Na windę trzeba zaoszczędzić! 791 00:58:23,900 --> 00:58:27,317 - Będziemy oszczędzać kolejne 20 lat! - No to będziemy. 792 00:58:27,358 --> 00:58:31,733 - Od 20 lat pan tak mówi! - Mieszka tu pan od ośmiu. 793 00:58:31,775 --> 00:58:34,067 Faktycznie mówisz tak od 20 lat. 794 00:58:34,150 --> 00:58:37,067 Od początku walczę o windę 795 00:58:37,150 --> 00:58:40,983 i wciąż słyszę, że nie czas, że gdy zaoszczędzimy. 796 00:58:41,025 --> 00:58:44,275 Nie chcę czekać do 80. jak pani Švecova. 797 00:58:44,358 --> 00:58:46,817 Mamusia jest chyba starsza. 798 00:58:46,858 --> 00:58:50,650 A może byśmy wzięli kredyt? 799 00:58:50,817 --> 00:58:54,525 Mowy nie ma! Dają tylko pod hipotekę domu. 800 00:58:54,608 --> 00:58:58,358 Na świecie tak się finansuje sprawy niecierpiące zwłoki. 801 00:58:58,400 --> 00:59:03,817 Może na świecie, ale nie w domu. Szybko byśmy wylądowali na ulicy. 802 00:59:03,900 --> 00:59:08,400 - Czyli na świecie. - Poza tym to kiepskie czasy na kredyt. 803 00:59:08,692 --> 00:59:13,525 - Dla pana zawsze są kiepskie. - Bo dobre czasy już były! 804 00:59:13,608 --> 00:59:17,650 Złóżmy się poza funduszem. Każdy da pewną kwotę… 805 00:59:17,733 --> 00:59:23,192 O nie! I tak płacimy więcej na fundusz niż inne domy, to akurat wiem. 806 00:59:23,275 --> 00:59:28,733 Jeśli kogoś nie stać, pomyślimy o jakichś ratach… 807 00:59:28,775 --> 00:59:30,275 Albo korzystnej pożyczce. 808 00:59:30,317 --> 00:59:34,692 Po co wymyślać rozwiązania, gdy idealne już jest - sprzedaż poddasza! 809 00:59:34,775 --> 00:59:38,692 - Dokładnie! - Śpieszno panu z tym poddaszem. 810 00:59:38,817 --> 00:59:42,942 Nasz dach potrzebuje pilnie naprawy, inaczej się rozleci. 811 00:59:42,983 --> 00:59:46,525 Przecieka, dźwigary toczy grzyb, a dachówki spadają na ulicę. 812 00:59:46,567 --> 00:59:51,692 - Wymieniam miski, żeby nie ciekło. - Ten grzyb to pewnie pańskie dzieło. 813 00:59:51,775 --> 00:59:56,608 - Po co miałbym to robić? - Żeby powiększyć ten swój burdelik. 814 00:59:56,692 --> 00:59:59,733 - Zamknij się. - Ja się poddaję. 815 00:59:59,942 --> 01:00:05,067 - Bądźmy dorośli. Wracaj, Roman! - Siadać! Podpisał pan listę. 816 01:00:05,150 --> 01:00:06,900 Wiem, o co chodzi. 817 01:00:06,942 --> 01:00:11,400 Nie o sprzedaż strychu, a o to, że jacyś spryciarze 818 01:00:11,442 --> 01:00:16,900 chcą sobie w naszym domu tanio urządzić dwupiętrowe mieszkanka. 819 01:00:16,942 --> 01:00:20,067 Ale ja będę bronił domu własną piersią! 820 01:00:20,108 --> 01:00:24,025 - Jesteś pan starą bolszewicką świnią. - Oto i wasza solidarność! 821 01:00:24,108 --> 01:00:26,442 Proszę cię, Roman, usiądź. 822 01:00:32,817 --> 01:00:37,317 To poddasze w obecnym stanie jest nie do użytku. 823 01:00:37,358 --> 01:00:40,608 Nasz dawny sąsiad użytek zrobił. 824 01:00:40,650 --> 01:00:45,025 Jest kilka opcji wykorzystania strychu, jeśli zdecydujemy się go spieniężyć. 825 01:00:45,108 --> 01:00:47,858 Deweloper może go od nas odkupić, 826 01:00:47,942 --> 01:00:51,358 przerobić na mieszkania i je sprzedać… 827 01:00:51,400 --> 01:00:53,733 Nie będzie się nic sprzedawać! 828 01:00:53,775 --> 01:00:58,150 …albo sami możemy wybudować tam mieszkania i je wynajmować. 829 01:00:58,233 --> 01:01:01,025 - I zarabiać. - WM nie może prowadzić działalności. 830 01:01:01,108 --> 01:01:03,900 Musielibyśmy założyć spółkę. 831 01:01:04,067 --> 01:01:06,650 Za Ludowej Spółdzielni było lepiej. 832 01:01:06,775 --> 01:01:09,900 I znów będzie, już niedługo. Zobaczycie! 833 01:01:09,983 --> 01:01:13,858 Przepraszam, ale jeśli zacznie się przerabiać poddasze, 834 01:01:13,900 --> 01:01:16,567 to automatycznie musi być winda? 835 01:01:17,650 --> 01:01:19,608 Chyba musi. 836 01:01:19,692 --> 01:01:23,275 Chyba od pięciu pięter winda jest obowiązkowa. 837 01:01:23,358 --> 01:01:26,775 Odnośnie do naszego budynku: przy nadbudowie pięter 838 01:01:26,942 --> 01:01:30,567 lub pracach skutkujących powstaniem lokali mieszkalnych 839 01:01:30,608 --> 01:01:32,775 winda jest wymogiem. 840 01:01:33,817 --> 01:01:36,442 Więc jestem przeciwna. 841 01:01:37,067 --> 01:01:41,817 I tak się nie będzie niczego budować. To bezprzedmiotowa dyskusja. 842 01:01:41,900 --> 01:01:47,108 Dom ma słabą strukturę, podłoże jest podmokłe po powodzi 843 01:01:47,150 --> 01:01:51,067 i nie można go obciążać nadbudówką! Mowy nie ma! 844 01:01:51,192 --> 01:01:56,025 Ciekawe, że wszystkie domy w okolicy mają nadbudówki i jakoś się nie zapadły. 845 01:01:56,275 --> 01:02:00,733 - Pan by chętnie zamieszkał na poddaszu! - Nic takiego nie powiedziałem. 846 01:02:00,817 --> 01:02:02,317 A gdybym miał taki zamiar, 847 01:02:02,358 --> 01:02:05,983 odkupiłbym je po cenie rynkowej jak każdy. 848 01:02:06,025 --> 01:02:07,483 Dom by na tym tylko zyskał. 849 01:02:07,525 --> 01:02:11,483 Nikt nikomu nic nie robi za plecami. Wszystko jest transparentne. 850 01:02:11,525 --> 01:02:13,317 A budynek by się nie zapadł. 851 01:02:13,400 --> 01:02:18,692 Mam w ścianie WC potężne pęknięcie, które z dnia na dzień się powiększa! 852 01:02:18,775 --> 01:02:20,650 Proszę nam pokazać. 853 01:02:21,567 --> 01:02:26,150 - Mówię, panu, że tam jest. - Nikt jej nie widział. 854 01:02:26,650 --> 01:02:31,192 - Chyba możemy sobie wierzyć? - Nikogo pan nie wpuszcza do mieszkania. 855 01:02:31,275 --> 01:02:34,275 Bo i po co? Nie jestem jak pan! 856 01:02:34,358 --> 01:02:40,192 Skoro o tym pęknięciu ciągle mówisz, to niech ci je ktoś wreszcie obejrzy. 857 01:02:40,233 --> 01:02:44,067 - Starczyłoby zdjęcie. - Zrobione tym telefonem. 858 01:02:44,858 --> 01:02:47,108 Mam fotografować swoją prywatność? 859 01:02:47,192 --> 01:02:52,983 Z tej opinii inżyniera budownictwa wynika, że budynkowi nic nie dolega. 860 01:02:53,025 --> 01:02:55,400 - Ile mu pan zapłacił? - 8000. 861 01:02:55,442 --> 01:02:58,817 - Omawiał pan to tu? - Nie. 862 01:02:58,858 --> 01:03:02,817 - A zarząd sam może dysponować… - Właśnie dlatego! Przepraszam. 863 01:03:02,949 --> 01:03:07,589 Zróbcie sondę geotermalną i zobaczycie, że nie pozwolą wam na nadbudówkę. 864 01:03:07,590 --> 01:03:09,323 Sondę geotermalną?! 865 01:03:09,488 --> 01:03:11,261 - Co to? - Lot w kosmos. 866 01:03:11,262 --> 01:03:16,025 To prawdziwy odwiert głębinowy, nie świstek przekupionego inżynierka. 867 01:03:16,067 --> 01:03:21,358 Przecież to wykorzystanie temperatury jądra Ziemi do ogrzewania. 868 01:03:21,650 --> 01:03:25,067 - Nie będzie żadnej nadbudówki! - Nie, mowy nie ma. 869 01:03:25,150 --> 01:03:29,608 - Zamknij się! Twojej mowy nie ma! - Po co nadbudówka? Wystarczy przeróbka. 870 01:03:29,650 --> 01:03:32,025 Przy nowoczesnych materiałach budowlanych 871 01:03:32,067 --> 01:03:35,858 całość byłaby dużo lżejsza niż teraz z tymi zgniłymi dźwigarami. 872 01:03:35,900 --> 01:03:40,650 Nikt nie tknie poddasza i koniec! Nigdy tego nie podpiszę! 873 01:03:40,733 --> 01:03:43,150 Też pan chce z tego jakiś grosz. 874 01:03:43,192 --> 01:03:47,150 Nie zależy mi na pieniądzach, bronię tylko domu. 875 01:03:47,192 --> 01:03:51,275 Usiądź, Miloš! Jesteś na liście obecności. 876 01:03:53,817 --> 01:03:56,275 - Panie Kubát… - Co, misiaczku? 877 01:03:58,942 --> 01:04:01,692 Naprawa dachu będzie kosztować majątek. 878 01:04:01,733 --> 01:04:05,275 Zainwestujmy w to i będziemy mieć i na windę! 879 01:04:05,358 --> 01:04:08,025 - Siatka przeciw gołębiom! - Jasne, to też! 880 01:04:08,067 --> 01:04:13,567 Jeśli naprawdę tak panu zależy na domu, to mu doda urody. 881 01:04:14,317 --> 01:04:18,483 - Wreszcie by się nam lepiej mieszkało. - Tobie chyba! 882 01:04:18,567 --> 01:04:23,358 - Bo chcesz zapedalić nasze poddasze. - Nie nadążam. Inżynier Kubát… 883 01:04:23,442 --> 01:04:25,358 Inż. 884 01:04:25,442 --> 01:04:31,150 Inż. Kubát zaproponował geotermalny… 885 01:04:31,192 --> 01:04:32,858 Nie pisz, skoro tego nie znacie. 886 01:04:32,983 --> 01:04:36,233 - Pisz tylko to, co ważne. - Na razie nie mam tam nic. 887 01:04:36,317 --> 01:04:39,650 Nie chcę nikogo okraść ani skrzywdzić. 888 01:04:39,733 --> 01:04:45,525 Nawet gdybym chciał się rozbudować, to zapłacę jak każdy! 889 01:04:45,567 --> 01:04:49,900 - I zainwestujemy to w dom! - On naprawdę nic nie napisał. 890 01:04:49,983 --> 01:04:53,608 Nie pojawiłby się nikt nowy, a ja nie sprawiam kłopotów. 891 01:04:53,692 --> 01:04:55,275 A energooszczędne żarówki? 892 01:04:55,358 --> 01:04:59,733 Wolelibyście nowego lokatora z nowymi wymaganiami, 893 01:04:59,817 --> 01:05:03,775 uwagami i poglądami? Tobyśmy się już w życiu nie dogadali! 894 01:05:03,817 --> 01:05:09,317 Im nas mniej, tym lepiej! Co w tym złego?! 895 01:05:09,483 --> 01:05:14,608 - Zupełnie wszystko jest złe. - Słucham? 896 01:05:14,650 --> 01:05:19,650 Nie widzę żadnego powodu, żeby miał pan większy lokal od reszty. 897 01:05:19,817 --> 01:05:24,650 Poza tym zrobiłby się zamęt w udziałach właścicieli. 898 01:05:24,733 --> 01:05:28,900 - Jest jeszcze jakieś ciasto? - Przecież się umówiliśmy… 899 01:05:28,942 --> 01:05:34,900 Niech pan do mnie nie puszcza oczka, przecież próbowałam. 900 01:05:34,923 --> 01:05:39,056 Odpowiedział mi, że podpisze strych pod jednym warunkiem. 901 01:05:39,057 --> 01:05:40,150 Jakim?! 902 01:05:40,567 --> 01:05:44,931 - Sam niech wam powie. - Mówiłem ci to w zaufaniu. 903 01:05:47,025 --> 01:05:49,733 Spokojnie, oddychaj, kotku. 904 01:06:05,400 --> 01:06:07,525 Gorącą wodę, szybko! 905 01:06:23,567 --> 01:06:26,942 Panie Švec, podaj pan whisky! 906 01:06:45,525 --> 01:06:49,358 Jaki tu jest adres? Kobieta rodzi! 907 01:07:00,358 --> 01:07:04,317 - Uważajcie, to Chinka! - Jestem Japonką! 908 01:07:12,983 --> 01:07:17,650 - Przepraszam, ale nie rodzę. - Zatwierdzono. 909 01:07:35,358 --> 01:07:37,317 Szkoda trochę. 910 01:07:37,525 --> 01:07:41,567 Widziałem już główkę nowego członka WM. 911 01:07:43,650 --> 01:07:46,733 - Zdenerwowałam się. - Panie Švec! 912 01:07:56,400 --> 01:07:59,317 Utknęliśmy przy tym poddaszu. 913 01:07:59,358 --> 01:08:03,358 Możemy wam z bratem sporządzić plan inwestycyjny… 914 01:08:03,400 --> 01:08:09,108 Profesjonalny. Musimy tylko zapoznać się z zarządzaniem funduszem. 915 01:08:09,150 --> 01:08:11,442 A teraz dajmy sobie spokój. 916 01:08:11,483 --> 01:08:16,233 - Przełóżmy to na kiedy indziej. - Wzorem pani Japonki. 917 01:08:16,317 --> 01:08:21,858 Nie, ja już niczego nie chcę przekładać. 918 01:08:21,983 --> 01:08:25,942 Wciąż przekładamy i do niczego nie dochodzimy. 919 01:08:25,983 --> 01:08:29,650 Jesteście nowi i nie wiecie, jak to tu wygląda. 920 01:08:29,692 --> 01:08:32,608 Nic się nie dzieje, ciągły zastój. 921 01:08:32,650 --> 01:08:37,442 Chcę coś w końcu ruszyć albo dom zgnije na naszych oczach! 922 01:08:37,608 --> 01:08:42,817 Zatem głosujemy za propozycją odsprzedaży wspólnego poddasza 923 01:08:42,983 --> 01:08:47,150 dla zdobycia środków na remont domu w stanie alarmującym. 924 01:08:47,192 --> 01:08:49,442 - Jaki alarmu… - MILCZEĆ! 925 01:08:49,692 --> 01:08:51,400 Kto jest za? 926 01:08:53,067 --> 01:08:55,317 - Czterech. - Čičman! 927 01:08:55,358 --> 01:08:57,692 - Więc pięciu. - Zatwierdzono. 928 01:08:57,733 --> 01:09:01,067 - Kto przeciw? - Głosowałeś już, Švec! 929 01:09:01,150 --> 01:09:04,150 - To było za mamusię. - Macie tylko jeden głos! 930 01:09:04,233 --> 01:09:06,108 To zostawię mamusię. 931 01:09:06,275 --> 01:09:08,983 - Troje przeciw. - Zatwierdzono. 932 01:09:09,567 --> 01:09:11,442 A wy? 933 01:09:12,650 --> 01:09:15,942 - My się wstrzymamy. - Musimy się zorientować. 934 01:09:17,317 --> 01:09:19,817 Co pani w tym przeszkadza? 935 01:09:19,900 --> 01:09:23,775 Miałaby pani windę, za to grzyba w łazience - nie. 936 01:09:23,873 --> 01:09:28,399 - Nie biegałaby pani wymieniać misek… - Byłaby siatka przeciw gołębiom? 937 01:09:28,400 --> 01:09:30,048 Byłaby! 938 01:09:30,056 --> 01:09:33,602 Na pewno? Cholery idzie dostać z tymi gównami. 939 01:09:33,603 --> 01:09:37,775 - Tak, siatka będzie! - Drzwi wejściowe się w zimie nie domy… 940 01:09:37,900 --> 01:09:42,733 - Naprawimy drzwi! - Trzeba je przerobić. Mam małą firemkę… 941 01:09:42,817 --> 01:09:45,067 Cóż, pomysł w sumie nie jest zły… 942 01:09:45,150 --> 01:09:49,150 Teraz pani Procházková: ile pani chce za tę windę? 943 01:09:49,233 --> 01:09:51,983 Tak na szybko pani nie powiem… 944 01:09:52,025 --> 01:09:55,608 Zapisz w protokole, że do kolejnego zebrania sprawdzimy, 945 01:09:55,692 --> 01:09:59,942 o ile wzrośnie wartość lokalu w domu z windą, i pani wyrównamy. 946 01:10:00,025 --> 01:10:05,400 - Ale trzeba przegłos… - MILCZEĆ! Zgadza się pani? 947 01:10:05,442 --> 01:10:08,775 Jak mówiłam, nie są mi obce żydowskie wartości. 948 01:10:08,817 --> 01:10:14,067 Jeszcze raz: głosujemy za propozycją odsprzedaży wspólnego poddasza 949 01:10:14,192 --> 01:10:17,900 dla zdobycia środków na remont domu w stanie alarmującym. 950 01:10:17,983 --> 01:10:20,192 - Jaki alar… - MILCZEĆ! 951 01:10:20,567 --> 01:10:22,442 Kto jest za? 952 01:10:24,858 --> 01:10:30,692 Uwierzcie mi, Čermákowie, że nic nie wiecie o tym domu. 953 01:10:30,733 --> 01:10:35,525 Właśnie. Musimy się jeszcze zorientować. 954 01:10:36,192 --> 01:10:39,025 Przecież to zbędna komedia. 955 01:10:41,483 --> 01:10:46,400 Nie możecie głosować za sprzedażą bez projektów, planów… 956 01:10:46,483 --> 01:10:49,942 Głosujemy za propozycją, nie sprzedażą. 957 01:10:49,983 --> 01:10:55,150 - Tego się tak nie robi. - Właśnie TAK SIĘ TO ROBI! Nie inaczej! 958 01:10:55,233 --> 01:11:00,108 Niech nam pan da choć nadzieję, że możemy myśleć o tym poddaszu! 959 01:11:00,150 --> 01:11:04,733 - Dostarczymy projekty i plany… - Nadzieję sobie miejcie, jest za darmo. 960 01:11:04,775 --> 01:11:08,192 Powiedziałem jasno: sprzedaż poddasza po moim trupie! 961 01:11:08,275 --> 01:11:12,608 Na sprzedaż części wspólnych musi się zgodzić 100% WM. 962 01:11:12,692 --> 01:11:15,567 Głosujcie do bólu - nie podpiszę! 963 01:11:15,773 --> 01:11:18,820 - Dlaczego? - Daj pan jakiś argument. 964 01:11:18,821 --> 01:11:19,922 Cały czas je podaję. 965 01:11:19,923 --> 01:11:22,942 - Wszystkie zbiliśmy! - Fundament, dobudowa, nadbudowa… 966 01:11:23,025 --> 01:11:26,275 - Po prostu nie i koniec. - Musi pan mieć jakiś powód! 967 01:11:26,317 --> 01:11:27,858 Nie muszę. 968 01:11:27,900 --> 01:11:32,900 Nic nie muszę. Jestem właścicielem, dociera to do pana? 969 01:11:33,108 --> 01:11:35,983 To wystarczy. „Nie” znaczy nie. 970 01:11:36,025 --> 01:11:39,442 „Nie” jest uzasadnieniem, argumentem i moim świętym prawem. 971 01:11:39,483 --> 01:11:43,608 Nigdy mnie nie przegłosujecie, mam trzy własnościowe lokale. 972 01:11:49,192 --> 01:11:53,275 - Jesteś pan świnia nad świnie. - Teraz to już na pewno nie. 973 01:11:54,983 --> 01:11:56,858 Do widzenia! 974 01:11:58,108 --> 01:12:01,233 Miloš, przesadziłeś. Był na liście obecności. 975 01:12:01,275 --> 01:12:06,775 - Całe spotkanie na nic. - Od początku było na nic. 976 01:12:08,983 --> 01:12:11,442 Dobrze, powiem wam. 977 01:12:12,025 --> 01:12:17,775 Miloš podpisze zgodę, gdy będzie mógł dać trzecie mieszkanie synowi. 978 01:12:17,858 --> 01:12:20,775 Nie może, póki Sokol żyje. 979 01:12:22,192 --> 01:12:23,942 No właśnie. 980 01:12:24,025 --> 01:12:25,692 Mnie to obojętne. 981 01:12:25,733 --> 01:12:30,025 Młody i tak ma już klucze od mieszkania, tylko na razie nie mogę go przepisać. 982 01:12:40,025 --> 01:12:43,567 Rzygać mi się przez was chce. Odchodzę. 983 01:12:44,317 --> 01:12:46,317 Niech to robi kto inny. 984 01:12:46,400 --> 01:12:49,733 - Ten dom mi wisi i powiewa. - Tak się nie da. 985 01:12:49,817 --> 01:12:54,567 Członek zarządu, nawet prezes, musi złożyć rezygnację zarządowi WM. 986 01:12:55,483 --> 01:12:59,817 - Tak? Składam więc rezygnację. - Na piśmie. 987 01:13:03,400 --> 01:13:09,233 Składam więc rezygnację na piśmie. Zdeňku, napisz ją z łaski swojej. 988 01:13:09,733 --> 01:13:14,858 - To znaczy… tutaj? Teraz? - Tak, tu i teraz. 989 01:13:15,400 --> 01:13:18,400 I dostarcz ją sobie, jesteś w zarządzie. 990 01:13:18,567 --> 01:13:23,900 - Czekaj, uspokój się, może… - Natychmiast napisz mi rezygnację! 991 01:13:26,650 --> 01:13:30,025 Nie wiem jak. Wyjdźmy i pomówmy o tym. 992 01:13:30,108 --> 01:13:32,025 Nikt nigdzie nie wyjdzie. 993 01:13:32,858 --> 01:13:37,525 Nie umiesz nawet napisać głupiej rezygnacji? 994 01:13:37,650 --> 01:13:43,317 Podyktuję ci: „Rezygnuję. Zahrádková”. 995 01:13:45,650 --> 01:13:49,442 - Musisz odpocząć, kotku. - Nie jestem żadnym kotkiem! 996 01:13:49,942 --> 01:13:54,025 To wszystko twoja wina! Ty mówiłeś, że mi się to spodoba, 997 01:13:54,108 --> 01:13:56,608 że w domu z dziećmi się zanudzę. 998 01:13:56,692 --> 01:14:00,567 Znowu ty, zawsze ty i zawsze źle! 999 01:14:00,900 --> 01:14:05,358 Wszystko źle! Całe życie z tobą jest do dupy! 1000 01:14:20,900 --> 01:14:23,233 To teraz, kochanie, posłuchaj ty. 1001 01:14:27,567 --> 01:14:33,108 Myślisz, że lubię wciąż wysłuchiwać twoich histerycznych oskarżeń? 1002 01:14:34,733 --> 01:14:37,275 Twojego użalania się nad sobą? 1003 01:14:37,317 --> 01:14:41,317 I wciąż tylko dbać o to, żebyś się dobrze czuła? 1004 01:14:41,733 --> 01:14:44,983 Żeby ci się przypadkiem humorek nie zepsuł? 1005 01:14:45,483 --> 01:14:49,192 Zauważyłaś, że robię w domu prawie wszystko? 1006 01:14:49,400 --> 01:14:53,025 Prasuję, odkurzam, myję naczynia. 1007 01:14:53,900 --> 01:14:59,817 Przygotowuję papiery na te zasrane zebrania jak jakaś sekretarka! 1008 01:15:01,483 --> 01:15:06,483 Zniszczyłaś moją męską tożsamość. Nawet mój terapeuta tak mówi. 1009 01:15:08,400 --> 01:15:11,858 Bez pytania, kurwa, urodziłaś mi troje dzieci! 1010 01:15:11,900 --> 01:15:13,942 Prosił cię ktoś?! 1011 01:15:14,650 --> 01:15:17,483 Identyczna pizda jak twoja matka! 1012 01:15:19,358 --> 01:15:21,983 Moja mamusia to straszna pizda. 1013 01:15:23,858 --> 01:15:29,025 I rezygnuję z członkostwa w zarządzie. Ze skutkiem natychmiastowym! 1014 01:15:29,275 --> 01:15:32,192 Dostarcz to, komu chcesz. 1015 01:15:32,233 --> 01:15:34,233 Idziemy! Już! 1016 01:15:35,650 --> 01:15:37,525 Do widzenia. 1017 01:15:55,483 --> 01:15:57,983 Ruchy. Raz-dwa. 1018 01:16:09,483 --> 01:16:11,358 Chwila. 1019 01:16:12,817 --> 01:16:14,692 Nie ma wychodzenia! 1020 01:16:15,858 --> 01:16:20,692 Dokończy pani to zebranie jako prezeska WM. 1021 01:16:28,733 --> 01:16:34,192 - Zgodnie ze statutem. - W dupie mam statut. 1022 01:16:34,275 --> 01:16:38,067 Dokończy pani spotkanie zgodnie ze statutem, mówię! 1023 01:16:38,692 --> 01:16:43,400 Powiadam, że je pani dokończy! 1024 01:16:45,400 --> 01:16:47,358 Niezłe zoo, nie? 1025 01:16:54,150 --> 01:16:56,900 Nie puszczę pani, powiedziałam! 1026 01:16:57,108 --> 01:16:58,983 Cisza! 1027 01:17:09,608 --> 01:17:11,483 Dzwoni mój telefon. 1028 01:17:15,442 --> 01:17:17,192 Švec. 1029 01:17:40,525 --> 01:17:42,942 Też już jestem właścicielem. 1030 01:17:53,067 --> 01:17:54,942 Wyrazy współczucia. 1031 01:17:55,775 --> 01:17:57,650 I gratulacje. 1032 01:18:03,733 --> 01:18:05,608 Też już jestem właścicielem! 1033 01:18:07,442 --> 01:18:09,317 Jestem właścicielem. 1034 01:18:20,775 --> 01:18:24,900 Jestem właścicielem, właścicielkiem! 1035 01:19:18,400 --> 01:19:23,275 Pomyśleliśmy, że skoro pani Zahrádková już nie chce tego robić… 1036 01:19:23,358 --> 01:19:26,067 Takie odnieśliśmy wrażenie… 1037 01:19:26,692 --> 01:19:29,692 …to możemy ją na razie zastąpić. 1038 01:19:30,358 --> 01:19:34,900 To naprawdę trudna funkcja i wcale się jej nie dziwimy. 1039 01:19:34,942 --> 01:19:39,483 Ale nas jest dwóch, byłoby nam łatwiej. 1040 01:19:39,567 --> 01:19:41,567 Macie przecież tyle na głowie… 1041 01:19:41,608 --> 01:19:45,525 Temu byśmy się poświęcili na full. Chcemy zostać w Czechach. 1042 01:19:45,567 --> 01:19:48,192 - Już się nie tułać. - Ustatkować się. 1043 01:19:48,233 --> 01:19:52,608 Nam się tu podoba. Dom też jest piękny, ładna okolica. 1044 01:19:52,650 --> 01:19:57,150 - W dodatku was lepiej poznaliśmy. - Fajnie byśmy się w tym czuli. 1045 01:19:57,192 --> 01:20:01,025 Nie chcę was zniechęcać, ale sporo z tym pierdolenia. 1046 01:20:01,067 --> 01:20:05,317 Rzuciliśmy okiem na statut: można by spokojnie wprowadzić innowacje. 1047 01:20:05,400 --> 01:20:10,567 - Zgodnie z nowym kodeksem cywilnym. - Żeby łatwiej było coś uzgodnić. 1048 01:20:10,608 --> 01:20:14,692 Żeby wszystko było elastyczniejsze i bez tej biurokracji. 1049 01:20:15,192 --> 01:20:18,817 Ale nowy statut trzeba zatwierdzić, a to długo trwa. 1050 01:20:18,900 --> 01:20:23,192 - I jest drogie. - Znajomi prawnicy zrobią to dla nas. 1051 01:20:23,233 --> 01:20:25,692 - „Za buziaka”. - I szybko. 1052 01:20:26,525 --> 01:20:32,358 Fakt, że na następnym zebraniu trzeba wybrać nowy zarząd i prezesa. 1053 01:20:32,483 --> 01:20:36,983 Zróbmy to od ręki. Zostało nam parę minut. 1054 01:20:37,025 --> 01:20:39,942 Po co marnować czas na następnym spotkaniu? 1055 01:20:40,983 --> 01:20:46,233 Statut tego nie zabrania. Ale trzeba podpisać nową listę, 1056 01:20:46,317 --> 01:20:50,942 bo bez Nitranskiego i Zahrádków inaczej się rozkładają głosy. 1057 01:20:51,025 --> 01:20:54,942 Pełnomocnictwo od Čičmanów też przepada. 1058 01:20:54,983 --> 01:20:57,150 Zdziwią się po powrocie. 1059 01:20:57,233 --> 01:21:02,025 Super. Na następny raz przygotujemy jakieś plany… 1060 01:21:02,108 --> 01:21:06,525 Sprawdzimy, jaki jest rzeczywisty stan budynku, 1061 01:21:06,567 --> 01:21:10,025 zrobimy wstępne kosztorysy i wizualizacje. 1062 01:21:10,108 --> 01:21:15,067 - Niepotrzebne wydatki. - Wrzucimy to w koszta naszej firmy. 1063 01:21:15,150 --> 01:21:19,567 Przygotujemy takie propozycje, żeby każdy był zadowolony. 1064 01:21:19,900 --> 01:21:25,400 I pani Procházková, i Bernáškowie. Zawsze jest jakieś wyjście. 1065 01:21:25,483 --> 01:21:29,067 Dorośli ludzie się na pewno dogadają. 1066 01:21:29,567 --> 01:21:32,983 Cóż, pomysł w sumie nie jest zły… 1067 01:21:33,067 --> 01:21:37,150 - Ktoś musi być z wami w zarządzie. - Może pani? 1068 01:21:37,233 --> 01:21:40,525 O nie, absolutnie. Mogę nadal być organem kontrolnym. 1069 01:21:40,608 --> 01:21:43,608 - Może pan Kubát? - Taki doświadczony… 1070 01:21:45,900 --> 01:21:49,192 No nie wiem. Tak nagle to… 1071 01:21:50,733 --> 01:21:52,608 To może pan Švec? 1072 01:21:53,483 --> 01:21:55,358 Na razie. 1073 01:21:59,108 --> 01:22:03,483 Skoro się wszyscy zgadzamy, to nie trzeba podpisywać listy. 1074 01:22:03,525 --> 01:22:05,233 Po prostu przegłosujmy. 1075 01:22:05,317 --> 01:22:08,400 I tak nikt tej funkcji nie chce. 1076 01:22:08,483 --> 01:22:12,942 Kto jest za tym, żeby w skład zarządu weszli Čermákowie i Švec? 1077 01:22:15,150 --> 01:22:17,025 Panie Bernášek? 1078 01:22:17,192 --> 01:22:19,317 - Siedmiu. - Zatwierdzono. 1079 01:22:19,358 --> 01:22:22,233 - Pamiętajcie o moich firemkach. - Jasne. 1080 01:22:22,317 --> 01:22:25,817 Zrobię krótki protokół ze spotkania. 1081 01:22:25,858 --> 01:22:28,733 Kto będzie prezesem, a kto zastępcą? 1082 01:22:28,900 --> 01:22:32,608 - Dogadamy się z bratem. - A nie będzie konfliktu tego…? 1083 01:22:32,692 --> 01:22:37,317 - Nie, jesteśmy dwujajowi. - W sumie nie ma pośpiechu. 1084 01:22:37,483 --> 01:22:42,275 Podajcie nam więc z wyprzedzeniem termin kolejnego zebrania. 1085 01:22:42,358 --> 01:22:44,233 Oczywiście. 1086 01:22:45,692 --> 01:22:48,692 Jeszcze mi coś przyszło do głowy. 1087 01:22:49,775 --> 01:22:52,442 Byłoby łatwiej, 1088 01:22:52,483 --> 01:22:55,983 gdybyście nam podpisali małe pełnomocnictwa. 1089 01:22:56,025 --> 01:22:57,942 Żeby nie zawracać wam już głowy. 1090 01:22:58,025 --> 01:23:01,108 Żeby nie robić wciąż zebrań i skrócić korowody. 1091 01:23:01,192 --> 01:23:04,442 Byłoby wam wygodniej. 1092 01:23:04,525 --> 01:23:07,983 - Macie je przygotowane? - Holender… nie. 1093 01:23:08,900 --> 01:23:12,317 - Nie da rady nic wydrukować? - Wątpię. 1094 01:23:14,192 --> 01:23:20,108 Mam pomysł. Podpiszcie nam czyste kartki, 1095 01:23:22,192 --> 01:23:26,025 A my wam później dodrukujemy pełnomocnictwa. 1096 01:23:35,442 --> 01:23:39,817 Jesteśmy dla was zabezpieczeniem, żeby nikt nie wylądował na ulicy. 1097 01:23:39,900 --> 01:23:42,900 Dzisiaj to się dzieje raz-dwa. 1098 01:23:48,358 --> 01:23:51,983 Najchętniej bym tu już nigdy nie chodził. 1099 01:24:03,942 --> 01:24:09,108 Wreszcie ktoś się tym zajmie. Jak firmą! 1100 01:24:18,525 --> 01:24:20,400 Do widzenia. 1101 01:24:27,817 --> 01:24:31,275 Rozumiem. Jakoś się dogadamy. 1102 01:24:52,108 --> 01:24:53,817 Panie Švec. 1103 01:24:53,900 --> 01:24:55,817 Wstajemy! 1104 01:24:56,400 --> 01:24:58,275 Czas do domu. 1105 01:25:01,442 --> 01:25:03,317 Tylko tu mały podpisik… 1106 01:25:03,900 --> 01:25:05,775 Tu, na dole. 1107 01:25:06,817 --> 01:25:09,817 - Tata już poszedł? - Tutaj. 1108 01:25:12,025 --> 01:25:13,900 Ciasto proszę. 1109 01:25:15,358 --> 01:25:17,233 Telefon… 1110 01:25:18,442 --> 01:25:20,317 i idziemy. 1111 01:25:24,275 --> 01:25:26,150 Tutaj. 1112 01:25:54,483 --> 01:25:56,358 Zamykamy! 1113 01:26:37,067 --> 01:26:39,775 Niech się pan nie zabije na schodach. 1114 01:28:52,950 --> 01:28:55,950 ==TO JESZCZE NIE KONIEC!== zaczekajcie na sceny po napisach 1115 01:28:56,450 --> 01:28:59,450 tłumaczenie: titi® facebook.com/ProHaven 1116 01:28:59,451 --> 01:29:02,451 Synchro: Peterlin 1117 01:31:48,152 --> 01:31:49,207 Przepraszam. 1118 01:31:52,394 --> 01:31:53,746 Nic się nie stało. 1119 01:32:07,900 --> 01:32:09,983 Wszystkie postaci są fikcyjne. 1120 01:32:10,025 --> 01:32:12,892 Jeśli się w nich odnajdujecie, zapewne są z was… 1121 01:32:13,192 --> 01:32:15,959 WŁAŚCICIELE 96468

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.