All language subtitles for Warszawianka.S01E05 pol

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian Download
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French Download
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian Download
ia Interlingua
ga Irish
it Italian Download
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian Download
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese Download
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:01:07,280 --> 00:01:09,320 Miłość to uczta. 2 00:01:09,840 --> 00:01:12,760 Tysiąc smaków i milion kolorów. 3 00:01:13,080 --> 00:01:15,840 To zapachy, tekstury i kształty. 4 00:01:17,000 --> 00:01:21,000 Miłość to egzotyczna wyprawa. Wielki przepych. 5 00:01:21,920 --> 00:01:25,040 Bodźce mieszają się ze sobą, oszałamiają. 6 00:01:26,000 --> 00:01:28,480 Jak świt widziany na kwasie. 7 00:01:36,560 --> 00:01:39,000 - A, dziękuję. - Proszę bardzo. 8 00:01:39,040 --> 00:01:41,400 - Tylko uważaj. - Na co? 9 00:01:41,480 --> 00:01:43,120 Ja uciekam. 10 00:01:44,080 --> 00:01:45,800 Wsiadaj. 11 00:01:47,640 --> 00:01:49,640 Dobry wieczór. 12 00:01:53,320 --> 00:01:55,880 Od miłości dostaje się pierdolca. 13 00:01:56,480 --> 00:01:58,840 Traci pamięć i wzrok. 14 00:01:59,480 --> 00:02:02,920 Ale zaraz, zaraz… chyba się trochę zagalopowałem. 15 00:02:03,000 --> 00:02:05,360 Przecież najpierw poszliśmy na śniadanie. 16 00:02:11,480 --> 00:02:14,000 - Ale wiesz, że… - Nie… wiem, wiem. 17 00:02:23,040 --> 00:02:25,920 A potem było kolejne śniadanie… 18 00:02:27,120 --> 00:02:29,520 i kolejny zachód słońca. 19 00:02:36,280 --> 00:02:39,880 Zanim się obejrzałem, nie mogłem bez niej żyć. 20 00:02:43,040 --> 00:02:45,160 Muszę się położyć. 21 00:02:48,760 --> 00:02:50,480 Zapraszam. 22 00:03:25,600 --> 00:03:28,440 Podobno żyje się dla pojedynczych chwil. 23 00:03:31,160 --> 00:03:33,280 Pewnie to prawda. 24 00:03:36,000 --> 00:03:38,440 Myślę, że trzeba zachować spokój. 25 00:03:41,080 --> 00:03:43,280 Oddychać głęboko. 26 00:03:43,840 --> 00:03:46,800 I nie bać się, kurwa, tej miłości. 27 00:03:59,640 --> 00:04:04,960 Ja wiem, że to słabe, a może nawet trochę bezprawne… 28 00:04:05,000 --> 00:04:07,000 Mm. Mógłbym iść z tobą do sądu. 29 00:04:07,040 --> 00:04:09,280 Nie, nie, nie, to ja powinienem iść z tobą do sądu. 30 00:04:10,160 --> 00:04:14,040 Dostałeś zaliczkę, a nie oddałeś książki. Trzymam te tantiemy jako zabezpieczenie. 31 00:04:14,120 --> 00:04:16,480 Wiesz, że to jest nielegalne. 32 00:04:16,920 --> 00:04:20,880 Zawołam pana Marka, i on ci wytłumaczy, że to względnie nielegalne. 33 00:04:22,360 --> 00:04:24,080 Pan Marek, twój prawnik? 34 00:04:24,160 --> 00:04:27,000 Tak. Nosi różowe koszule. 35 00:04:28,480 --> 00:04:31,760 Nigdy nie lekceważ mężczyzny w różowej koszuli. 36 00:04:38,880 --> 00:04:40,560 Pierwsze trzy rozdziały. 37 00:04:42,000 --> 00:04:44,440 To ile to jest, nie wiem. Jedna czwarta? 38 00:04:45,920 --> 00:04:48,360 A pozostałe trzy czwarte? 39 00:04:48,440 --> 00:04:50,480 Najpierw się dogadajmy. 40 00:04:56,800 --> 00:04:58,760 Odezwę się. 41 00:04:58,840 --> 00:05:02,320 - Nie rób gwałtownych ruchów. - Miłej lektury. 42 00:05:20,000 --> 00:05:22,560 Może nie wszystko musi się zgadzać, 43 00:05:23,160 --> 00:05:25,440 aby się jednak zgadzało. 44 00:05:27,520 --> 00:05:32,800 Może świat jest zaprogramowany na to, aby trochę cię olśnić. 45 00:05:48,480 --> 00:05:50,920 Sorry, kurwa, ale nic nie mam. 46 00:05:56,360 --> 00:05:58,760 - Może fajkę? - Nie, dzięki. 47 00:06:07,000 --> 00:06:10,160 - Jak tam zdrówko? - Dzięki, Szymek. Dobrze. 48 00:06:10,280 --> 00:06:11,480 OK. 49 00:06:13,360 --> 00:06:16,520 - Stówy jeszcze brakuje, ale to potem. - Więc co to jest? 50 00:06:16,600 --> 00:06:18,680 - Alimenty. - I na wycieczkę jeszcze tam… 51 00:06:18,800 --> 00:06:20,000 Tak. Do Zakopanego. 52 00:06:20,080 --> 00:06:23,280 Fajnie, to będę miał na parking na trzy lata. 53 00:06:24,280 --> 00:06:27,640 - To nie było potrzebne. Ani fajne. - Dobra, dobra. 54 00:06:30,040 --> 00:06:32,760 Pójdę z Ninką na bilardy. 55 00:06:35,000 --> 00:06:39,160 - Ja pierdolę, te jego żarty… to jest po prostu jakiś… - I tak jest dla ciebie miły, 56 00:06:41,120 --> 00:06:43,640 jak na kogoś, kto cię nie znosi. 57 00:06:45,400 --> 00:06:49,480 - Znowu bierzesz jego stronę - Zawsze biorę jego stronę. To jest mój mąż. 58 00:06:49,520 --> 00:06:52,480 Dla Niny. Mango. 59 00:07:02,400 --> 00:07:04,360 Wszystko OK? 60 00:07:06,600 --> 00:07:08,040 OK. 61 00:07:13,880 --> 00:07:15,920 Poznałeś kogoś. 62 00:07:16,800 --> 00:07:18,640 Dobrze. 63 00:07:19,320 --> 00:07:21,880 Świeża sprawa, co? 64 00:07:24,000 --> 00:07:28,360 - Nieświeże są trujące. - Zamawiamy pizzę. Zjesz z nami? 65 00:07:28,440 --> 00:07:31,000 Nie, Szymek. Dziękuję bardzo. 66 00:07:31,840 --> 00:07:34,000 Dobra. Muszę lecieć. 67 00:07:35,000 --> 00:07:37,600 - Nie spieprz tego. - Dobra. 68 00:07:38,480 --> 00:07:40,800 Nie dziękuję. Ale dziękuję. 69 00:07:45,040 --> 00:07:47,840 Był taki pisarz. Dagerman. 70 00:07:48,440 --> 00:07:52,760 Napisał, że najważniejsze w miłości jest pierwsze kilka minut. 71 00:07:53,440 --> 00:07:57,000 Czas, w którym podpisujemy ów cichy kontrakt. 72 00:07:57,480 --> 00:08:00,320 To napięcie, ta podnieta… 73 00:08:02,480 --> 00:08:04,840 Facet zupełnie nie miał racji. 74 00:08:06,560 --> 00:08:10,520 Największy haj zaczyna się potem. Trwa całe życie. 75 00:08:14,280 --> 00:08:18,000 Pisarz Dagerman tego nie rozumiał. Był na to zbyt smutny. 76 00:08:18,440 --> 00:08:21,800 Twierdził, że życie to odwlekanie samobójstwa. 77 00:08:22,560 --> 00:08:25,400 Sam zbyt długo go nie odwlekał. 78 00:08:26,800 --> 00:08:30,080 Trudno. Niech spoczywa w spokoju. 79 00:08:38,040 --> 00:08:42,000 Miłość zafałszowuje czas. Przynosi spokój. 80 00:08:44,560 --> 00:08:47,120 Zatrzymuje cię w miejscu. 81 00:08:47,800 --> 00:08:51,000 Zabiera ci przyszłość i przeszłość. 82 00:08:53,920 --> 00:08:56,240 Zamienia cię w teraz. 83 00:09:17,240 --> 00:09:19,120 ROZDZIAŁ 01 84 00:09:35,280 --> 00:09:37,800 Ale miłość robi coś jeszcze. 85 00:09:39,360 --> 00:09:41,560 Uruchamia cię. 86 00:09:42,640 --> 00:09:45,240 Przekręca kluczyk w stacyjce. 87 00:09:47,000 --> 00:09:49,240 Goni cię do roboty. 88 00:10:19,000 --> 00:10:21,840 - Ale rozumiesz, o co mi chodzi? - Nie! 89 00:10:22,160 --> 00:10:24,920 A ja właśnie czuję, że to jest ten moment! Rozumiesz? 90 00:10:25,400 --> 00:10:29,080 Wyjazd do Nowego Jorku! Jedziemy, siedzimy tam. 91 00:10:29,160 --> 00:10:33,320 Ja kiedyś to bym w ogóle tego nie docenił. Teraz to jest ten czas. 92 00:10:33,400 --> 00:10:37,200 - Ale co, na długo? - Aż nam się znudzi. Rozumiesz? 93 00:10:37,640 --> 00:10:40,840 O to chodzi. Na ile chcemy. 94 00:10:42,840 --> 00:10:46,440 - A Nina co? - Nina jest dla mnie najważniejsza i dobrze o tym wiesz. 95 00:10:46,560 --> 00:10:50,560 - Spoko. - I jeszcze coś. To jest może głupie, wiem… 96 00:10:50,880 --> 00:10:54,160 Jestem super ciekawa, co powiesz po zdaniu „może to głupie”, dawaj. 97 00:10:54,240 --> 00:10:56,760 Bieszczady… 98 00:10:57,400 --> 00:10:59,320 taka chata góralska, 99 00:11:00,760 --> 00:11:03,760 pięknie, po prostu jak w teledysku George’a Michaela. 100 00:11:03,840 --> 00:11:09,120 - Śnieg, sanki, kurwa, bimber… - O czym ty mówisz? Jakie kurwa Bieszczady? 101 00:11:09,800 --> 00:11:11,680 O weselu! 102 00:11:13,000 --> 00:11:14,800 Co? 103 00:11:16,280 --> 00:11:19,040 Ja naprawdę czuję, że to jest to. 104 00:11:22,160 --> 00:11:24,320 Ona ma dziewiętnaście lat, tak? 105 00:11:24,400 --> 00:11:26,200 A tam… 106 00:11:27,120 --> 00:11:28,680 OK. 107 00:11:30,080 --> 00:11:32,160 Ale jaja. 108 00:12:02,400 --> 00:12:04,320 - Co jest? - Cześć. 109 00:12:04,400 --> 00:12:09,080 Musisz się nią zająć. Ma gorączkę. Niewielką, ale ma, 37 i coś. 110 00:12:09,800 --> 00:12:11,840 Tu masz wszystkie leki… 111 00:12:13,160 --> 00:12:15,800 - i odgrzej jej zupę. - Co się stało? 112 00:12:17,640 --> 00:12:19,760 Moja mama jest w szpitalu. 113 00:12:20,280 --> 00:12:24,560 - A Matylda? - Stary, to jest twoja córka czy nie? 114 00:12:29,680 --> 00:12:31,920 - Sorry. - Luz. 115 00:12:32,120 --> 00:12:34,360 Jutro po nią przyjadę. 116 00:12:38,040 --> 00:12:40,080 Co się stało? 117 00:12:42,280 --> 00:12:44,360 Co jest? 118 00:13:05,840 --> 00:13:11,720 - Ale jak zejdzie, to pomalujesz jeszcze raz? - Tak, tylko musisz iść spiłować paznokcie, 119 00:13:11,800 --> 00:13:14,160 albo na pedicure, tak jak mama. 120 00:13:15,200 --> 00:13:17,000 Aha. No dobra. 121 00:13:19,000 --> 00:13:21,400 A jak się ma mama Szymona? 122 00:13:23,680 --> 00:13:27,000 Nie wiem. Coś poważnego się jej ostatnio stało. 123 00:13:27,080 --> 00:13:30,000 Ale jak nie wiesz? Przecież to jest prawie twoja babcia. 124 00:13:30,400 --> 00:13:34,680 Nie. Babcia Hania to moja babcia. I twoja mama 125 00:13:34,760 --> 00:13:38,400 to moja babcia. A mama Szymona to mama Szymona. 126 00:13:41,880 --> 00:13:44,520 Mojej mamy to pewnie prawie nie pamiętasz. 127 00:13:55,920 --> 00:13:58,640 Nie chciałeś, żebym dzisiaj z tobą została. 128 00:14:01,240 --> 00:14:04,520 Już! Jak to nie chciałem? Co ty mówisz? 129 00:14:05,760 --> 00:14:08,080 No oczywiście, że chciałem. 130 00:14:14,000 --> 00:14:16,800 A gdybyś miał zostać ze mną na dłużej, 131 00:14:18,160 --> 00:14:21,000 na przykład na miesiąc, to co wtedy? 132 00:14:26,720 --> 00:14:29,880 Ja mógłbym zostać z tobą na sto miesięcy. 133 00:14:30,800 --> 00:14:32,920 Bo cię kocham. 134 00:14:40,400 --> 00:14:42,280 - Cześć. - Cześć. 135 00:14:43,760 --> 00:14:46,680 - O, jak równo. Masz wprawę. - No. 136 00:14:46,760 --> 00:14:49,320 - Poczytasz mi dziś na głos? - No... 137 00:14:49,840 --> 00:14:52,080 Ona była niestety pierwsza. 138 00:14:55,000 --> 00:15:00,120 Tak że… nie wiem, czy akurat Capote jest jej ulubionym autorem. 139 00:15:01,880 --> 00:15:03,760 - Cześć! - Hej. 140 00:15:04,520 --> 00:15:08,520 - Jestem koleżanką taty. - A ja córką. - No jasne. 141 00:15:09,000 --> 00:15:13,520 - Super cię poznać. Co oglądasz? - „Atomówki”. Znasz? 142 00:15:13,600 --> 00:15:15,400 Oglądałam, jak byłam mała. 143 00:15:16,840 --> 00:15:19,000 Fajnie. Mogę też? 144 00:15:21,040 --> 00:15:22,400 Halo? 145 00:15:23,360 --> 00:15:24,920 Wujek? 146 00:15:28,920 --> 00:15:31,160 Co? Co? Ale kiedy ty wujek przylatujesz? 147 00:15:37,080 --> 00:15:38,880 Kurwa... 148 00:15:41,120 --> 00:15:42,880 Teraz mam przyjechać, wujek? 149 00:15:45,920 --> 00:15:48,320 Wujek Tadeusz przyleciał. 150 00:15:48,400 --> 00:15:51,160 - Jaki wujek? - Uncle Ted. 151 00:15:53,000 --> 00:15:55,000 Kto? 152 00:15:56,000 --> 00:15:57,880 Brat dziadka. 153 00:15:58,920 --> 00:16:01,520 Taki śmieszny, głupi wujek. 154 00:16:03,080 --> 00:16:05,320 To po co po niego jedziesz? 155 00:16:07,640 --> 00:16:09,360 Dobra, jedź, zostanę z nią. 156 00:16:11,880 --> 00:16:14,880 - Nie no, coś ty, nie… - Spoko, zamówić ci Ubera? 157 00:16:17,000 --> 00:16:18,280 Serio? 158 00:16:20,600 --> 00:16:22,080 Wujo! 159 00:16:23,320 --> 00:16:25,160 Mój stary! 160 00:16:25,240 --> 00:16:29,000 Fuckin’ skurwysyny! Franek! Zabieraj mnie stąd, prędko! 161 00:16:30,720 --> 00:16:33,400 Chodź, wujo. Wsiadaj! 162 00:16:34,880 --> 00:16:39,200 Franiu, dwie whiskey Jack Daniels, 163 00:16:39,560 --> 00:16:43,320 jedna for you, druga dla Staszka, i mam płacić cło? 164 00:16:43,400 --> 00:16:45,880 - Dzięki. - Szef, kuda jedziem? 165 00:16:46,240 --> 00:16:49,280 - Co on gada? - Gdzie jedziemy, wujek? Gdzie masz hotel? 166 00:16:49,360 --> 00:16:52,920 - No gdzieś tam mam. Na starówce chyba. - To trzeba mu adres podać. 167 00:16:53,400 --> 00:16:55,400 No to… Starówka 1. We go, we drive. 168 00:17:03,200 --> 00:17:05,200 I jak tam, wujek, w Ameryce? 169 00:17:06,880 --> 00:17:09,200 No… not good, Franiu. 170 00:17:16,400 --> 00:17:18,720 A co u ciebie, Franiu? 171 00:17:19,200 --> 00:17:22,720 Ile ta twoja mała ma już years old? 172 00:17:22,800 --> 00:17:24,800 Five? Sześć? 173 00:17:24,880 --> 00:17:26,400 Jedenaście. 174 00:17:28,120 --> 00:17:29,720 Szybko to leci. 175 00:17:31,160 --> 00:17:34,760 A ty mieszkasz wciąż u mnie, nie? W moim apartmencie? 176 00:17:35,360 --> 00:17:38,680 No, tak. Mieszkam w twoim mieszkaniu. A jak tam ciotka Kaśka? 177 00:17:39,040 --> 00:17:40,720 Fuck ciotka Kaśka! 178 00:17:43,000 --> 00:17:45,320 - A co się stało? - Nothing! Nothing! 179 00:17:46,120 --> 00:17:48,520 Don’t you worry. Nic się nie martw. 180 00:17:56,000 --> 00:18:00,080 - Co jest, wujek? - A, jakaś samotność mnie wzięła. 181 00:18:00,640 --> 00:18:03,120 Warsaw to już inne miejsce. 182 00:18:03,520 --> 00:18:07,760 Nie no, daj spokój, przecież zaraz się zobaczysz ze Staszkiem, z Marzeną. 183 00:18:08,040 --> 00:18:11,400 Nie, nie, to ten evening jest jakiś taki… 184 00:18:12,560 --> 00:18:14,400 samotny. 185 00:18:16,080 --> 00:18:18,400 If you wiesz what I mean. 186 00:18:21,600 --> 00:18:23,800 No tak. 187 00:18:25,200 --> 00:18:26,880 No tak. 188 00:18:27,240 --> 00:18:29,520 To może ci jakiś adres załatwię. 189 00:18:31,920 --> 00:18:34,160 Ale sam się wstydzę trochę. 190 00:18:37,000 --> 00:18:38,840 Nie no, czekaj, bo… 191 00:18:39,680 --> 00:18:43,160 moja dziewczyna czeka na mnie w mieszkaniu tam… 192 00:18:44,600 --> 00:18:48,400 razem z Niną. To też nie są moje klimaty za bardzo. 193 00:18:49,000 --> 00:18:52,560 Franek, ty jesteś artist jak twój ojciec, a mój brat. 194 00:18:53,840 --> 00:18:56,320 Ty only jedną dziewczynę masz? 195 00:18:56,400 --> 00:18:58,760 Dobra, no czekaj, sprawdzę… 196 00:19:04,080 --> 00:19:06,160 Ganges, słuchaj, 197 00:19:06,640 --> 00:19:10,280 ten bałagan na Wawrze co mi kiedyś opowiadałeś, to on hula dalej? 198 00:19:16,120 --> 00:19:18,680 Masz jeszcze stówę i czekaj. 199 00:19:25,360 --> 00:19:29,880 - Żeby chociaż czysto miał w tym carze. - Dobrze, chodź, wujo, nie awanturuj się. Szybko. 200 00:19:57,360 --> 00:20:01,160 - To co? Naprawdę nie chcesz? - Nie, dziękuję. 201 00:20:04,160 --> 00:20:05,920 - Zniżkę ci dam. - Tak? 202 00:20:09,040 --> 00:20:11,000 Za urodę? 203 00:20:12,120 --> 00:20:16,160 Wypierdalaj mi, ty dziadu jebany, kurwa! Brudasie ty, kurwa! 204 00:20:16,600 --> 00:20:18,000 Wujek? 205 00:20:18,040 --> 00:20:20,760 Wypierdalaj mi, stąd, kurwa, dziadzie z grzybem! 206 00:20:20,840 --> 00:20:23,280 - What the fuck, Franek, co to jest? - Wujek! 207 00:20:23,360 --> 00:20:26,440 Kurwa! Zabieraj mi tego zwyrola jebanego! 208 00:20:26,560 --> 00:20:27,640 Już! 209 00:20:27,720 --> 00:20:30,640 - Fuck you! - Kurwa, „fuck you”? Sam się kurwa „fuck you”! 210 00:20:30,720 --> 00:20:34,160 Co jest, kurwa? Wypierdalać stąd, bo was wyjebię, kurwo! Zostaw mnie, kurwa! 211 00:20:34,240 --> 00:20:36,200 - Moment, moment, już, już, przepraszam! - Już! 212 00:20:36,280 --> 00:20:40,080 - Już! Uspokójmy się, dobrze? - Dawaj to! Zostaw to! 213 00:20:40,160 --> 00:20:41,720 Bo cię zaraz stąd wyniosę! 214 00:20:41,800 --> 00:20:43,560 - Wujek, ubieraj się! - Wypierdalaj, dziadu! 215 00:20:43,640 --> 00:20:45,560 - Dawaj to! Czapka, czapka! - Mam! 216 00:20:45,640 --> 00:20:46,840 Franek! Dawaj to! 217 00:20:46,920 --> 00:20:49,000 - Opanujmy się. Emocje… spokojnie! - Zostaw to! 218 00:20:49,040 --> 00:20:50,680 - Gdzie masz czapkę?! - Tu mam! 219 00:20:50,760 --> 00:20:52,400 - Dawaj! Portfel! - Zdejmij to! 220 00:20:52,520 --> 00:20:54,040 Forsa! Dawaj mi… 221 00:20:59,520 --> 00:21:02,040 Przecież coś jest źle, wujek, widzę. 222 00:21:03,240 --> 00:21:07,800 Franek, ja jestem seventy years old, i wciąż nie wiem. 223 00:21:08,760 --> 00:21:11,560 Nie wiem, jak to ustawić, by działało. 224 00:21:12,080 --> 00:21:13,920 Co żeby działało? 225 00:21:15,080 --> 00:21:17,040 Życie, Franiu. Life. 226 00:21:18,120 --> 00:21:20,680 Jak nie w lewo, to w prawo. I tak w kółko. 227 00:21:20,760 --> 00:21:24,120 - Panowie, przepraszam, macie kopsnąć szluga? - Proszę. 228 00:21:25,080 --> 00:21:26,880 - No i git, podziękował. - Dzięki. 229 00:21:29,400 --> 00:21:31,600 Napij się wujek jeszcze, chodź. 230 00:21:38,320 --> 00:21:41,920 A wszystko, że demona za dobrego człowieka wziąłem. 231 00:21:43,080 --> 00:21:45,000 Jakiego demona? 232 00:21:48,160 --> 00:21:50,040 Jakiego demona, wujek? 233 00:21:52,640 --> 00:21:55,840 Francesca Alvarez de Diego Lopez. 234 00:21:57,400 --> 00:22:00,120 Kelnerką u mnie była, w tym dinerze. 235 00:22:01,600 --> 00:22:04,880 Fifty years, ale ona wygląda na forty. 236 00:22:05,360 --> 00:22:09,920 Te meksykańskie kobiety. No i my mieliśmy, wiesz... no. 237 00:22:11,000 --> 00:22:12,920 Romance. 238 00:22:13,560 --> 00:22:16,520 Sex romance. Krew not water, Franek. 239 00:22:22,160 --> 00:22:26,400 Ale po jakimś czasie jej mother got very sick. 240 00:22:27,000 --> 00:22:28,840 I ona dostała czapki, 241 00:22:29,400 --> 00:22:35,000 a to dlatego, że Alvarez robi ciężki grzech, mając ze mną ten romance sex. 242 00:22:36,200 --> 00:22:40,080 No i ksiądz jej powiedział, że ma iść do my wife, 243 00:22:40,400 --> 00:22:44,040 ciotka Kaśka, i prosić o wybaczenie. 244 00:22:44,120 --> 00:22:46,400 - Nie... - I co, myślisz, zrobiła? 245 00:22:48,400 --> 00:22:50,920 Ja jak widzę babę, 246 00:22:51,000 --> 00:22:54,680 to jakby nic innego nie było. 247 00:22:55,560 --> 00:23:01,280 Dla mnie ona jest holy angel, Mother of God, i koniec, Franek. 248 00:23:01,360 --> 00:23:05,360 - Lecę tam jak wariat. - Może warto? 249 00:23:06,720 --> 00:23:11,760 Nigdy nie warto, a człowiek i tak leci, jak ćma do shitu. 250 00:23:18,600 --> 00:23:20,840 A ta jej matka? Wyzdrowiała? 251 00:23:34,760 --> 00:23:36,520 Poczekaj tu, poczekaj. 252 00:23:36,600 --> 00:23:38,280 I'm OK. 253 00:24:04,640 --> 00:24:05,800 Cześć! 254 00:24:06,520 --> 00:24:09,720 - Cześć. - Przepraszam. - Cicho bądź! 255 00:24:10,880 --> 00:24:13,120 Wujek Teddy. 256 00:24:14,640 --> 00:24:16,240 Wrócił z… 257 00:24:18,040 --> 00:24:20,160 Nieważne. 258 00:24:22,760 --> 00:24:24,920 Spieprzyłem strasznie. 259 00:24:25,240 --> 00:24:26,800 Ja już... 260 00:24:28,000 --> 00:24:30,080 Już nie dramatyzuj. 261 00:24:38,280 --> 00:24:40,320 Jak ona? Wszystko dobrze? 262 00:24:40,400 --> 00:24:41,880 Mhm. Tak. 263 00:24:43,040 --> 00:24:47,400 Zbiłam jej gorączkę. Spała chyba całą noc. 264 00:24:50,640 --> 00:24:52,760 Dziękuję ci bardzo. 265 00:24:58,280 --> 00:25:01,720 - Zostań! - Nie… Muszę iść. Muszę iść. 266 00:25:02,200 --> 00:25:03,400 Mhm. 267 00:25:11,240 --> 00:25:13,040 Wujek Teddy. 268 00:25:15,360 --> 00:25:18,520 Jet lag ma. Chodź, odprowadzę. 269 00:25:22,160 --> 00:25:24,000 Ona jest najlepsza. 270 00:25:24,680 --> 00:25:26,520 Wiem. Wiem. 271 00:25:26,600 --> 00:25:28,520 Mam nadzieję, że wiesz. 272 00:25:59,600 --> 00:26:01,640 Ktoś puka. 273 00:26:08,080 --> 00:26:10,040 Wujek Teddy. 274 00:26:10,120 --> 00:26:12,800 To jest brat dziadka. Dawaj! 275 00:26:24,000 --> 00:26:27,000 - Wpuszczasz mnie? - Tak. Proszę bardzo. 276 00:26:29,680 --> 00:26:32,240 - Jak się Ninka czuje? - No… 277 00:26:34,000 --> 00:26:37,600 - Jak się Ninka czujesz? - Dobrze. Cześć, Szymon. 278 00:26:37,680 --> 00:26:40,720 To jest wujek Tadeusz. Wujek, wstawaj! 279 00:26:46,360 --> 00:26:48,400 Fuck... 280 00:26:48,520 --> 00:26:52,200 - Chuj moja bania… - Z nim jest wszystko OK? 281 00:26:54,360 --> 00:26:56,120 Tak. Źle się czuje. 282 00:26:57,320 --> 00:27:01,040 - Może zadzwonisz po pogotowie? - Nie, nie, jest OK, jest OK. 283 00:27:01,320 --> 00:27:03,360 Szymon, wiesz co, ja… 284 00:27:05,400 --> 00:27:08,200 Ogarnę Ninę i zaraz przyjdziemy, co? 285 00:27:08,640 --> 00:27:11,080 Słoneczko, mam prezent dla ciebie. 286 00:27:12,360 --> 00:27:14,040 Poczekaj. 287 00:27:30,920 --> 00:27:33,320 - Wujo... - Masz, dziecinko kochana. 288 00:27:33,400 --> 00:27:36,240 From Uncle Tadeusz. 289 00:27:36,320 --> 00:27:39,040 - Oddaj to. - Ale… 290 00:27:39,880 --> 00:27:43,200 Kładź się. Puść! Ty się ubieraj, dobra? 291 00:27:46,400 --> 00:27:48,440 Weźmiesz… co? 292 00:27:48,560 --> 00:27:51,520 Poczekaj na nas na dole, co? Ja… my zaraz przyjdziemy. 293 00:27:52,680 --> 00:27:54,240 Poczekasz? 294 00:27:57,280 --> 00:28:03,120 Przepraszam cię za Teddy’ego i za moją koleżankę. Powinniśmy być tylko we dwoje. 295 00:28:04,040 --> 00:28:07,200 Z tobą jest zawsze fajnie. Nawet jak jest dziwnie. 296 00:28:11,560 --> 00:28:15,000 - Co jest? - Nic. Wszystko OK. 297 00:28:16,800 --> 00:28:18,880 Przecież widzę. 298 00:28:25,080 --> 00:28:27,280 Będę za tobą strasznie tęsknić. 299 00:28:32,720 --> 00:28:34,680 Ale... co się stało? 300 00:28:37,600 --> 00:28:40,840 Szymon i mama mówią, że przeprowadzimy się do Kanady. 301 00:28:47,000 --> 00:28:50,000 - Słuchajcie, nie chcę was poganiać, ale... - Już. 302 00:28:50,800 --> 00:28:52,000 Hej... 303 00:28:58,360 --> 00:29:00,560 Wszystko będzie dobrze. 304 00:29:01,680 --> 00:29:03,560 Nic się nie martw. 305 00:29:08,400 --> 00:29:10,200 Dzięki. 306 00:29:41,720 --> 00:29:44,520 Hej, tu Matylda, nagraj wiadomość. 307 00:29:53,040 --> 00:29:55,840 - Co się… Prześpij się. - Siema. 308 00:29:56,240 --> 00:30:00,000 Jak ty wyglądasz? Co tobie? 309 00:30:01,280 --> 00:30:04,400 - Dziwnie trochę jest. - Dziwnie to ty się zachowujesz. 310 00:30:06,080 --> 00:30:08,760 Mam w sobie, kurwa, dużo sprzecznych emocji. 311 00:30:09,680 --> 00:30:12,120 - Kurwa! - Stać na taki? 312 00:30:12,640 --> 00:30:15,280 - Sorry. - Mówiącemu łatwiej. 313 00:30:18,200 --> 00:30:19,640 No więc? 314 00:30:20,200 --> 00:30:23,240 No więc, trochę świetnie, a trochę gówno. 315 00:30:23,320 --> 00:30:26,520 A propos tego drugiego to mam niespodziankę. 316 00:30:27,360 --> 00:30:30,720 Na górze jakiś debil całą ścianę gównem wysmarował. 317 00:30:31,760 --> 00:30:36,120 - No i co? - No i tyle, że bierzesz rękawiczki, lizol i czyścimy. 318 00:30:36,880 --> 00:30:39,280 - Nie no… Proszę cię. - Ale jak to „proszę cię”, Czuły, 319 00:30:39,360 --> 00:30:42,400 przecież pozwoliliśmy ci wziąć tipy wszystkich z całego tygodnia. 320 00:30:43,400 --> 00:30:46,920 - Bo cię lubimy, a ty potrzebowałeś. - Spoko. Zrobione. 321 00:30:47,000 --> 00:30:49,600 Jak…? Przecież ty miałeś nockę dzisiaj. 322 00:30:50,360 --> 00:30:53,000 - Zamieniłem się. - Po co? 323 00:31:00,000 --> 00:31:03,120 Widzę, że jednak bardziej świetnie, niż gówno. 324 00:31:04,800 --> 00:31:07,000 Może masz rację. 325 00:31:12,800 --> 00:31:15,080 Wyjeżdżacie do Kanady? 326 00:31:15,160 --> 00:31:18,800 Pewnie podsłuchała, jak rozmawiamy. Albo Szymon coś jej powiedział. 327 00:31:18,880 --> 00:31:21,520 Ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie. 328 00:31:22,200 --> 00:31:26,000 No, jest taki plan. Siedziba firmy Szymona jest w Toronto. 329 00:31:26,040 --> 00:31:28,920 - Będzie miał lepsze warunki. - I co? 330 00:31:29,000 --> 00:31:32,760 Póki co to tylko plan. Nina na pewno skończy szkołę w Polsce. 331 00:31:35,360 --> 00:31:36,840 Obiecujesz? 332 00:31:36,920 --> 00:31:40,800 Tak czy siak musimy jej zmienić szkołę, bo widzisz, co się dzieje. 333 00:31:41,160 --> 00:31:44,720 - Znalazłam jakąś taką artystyczną… - Obiecujesz, że na razie nigdzie nie jedziecie, tak? 334 00:31:44,800 --> 00:31:47,760 Oj, „obiecujesz”… Może nie używajmy słowa „obiecujesz”, co? 335 00:31:47,840 --> 00:31:51,560 - Między nami on już nic nie znaczy. - Podwójne espresso! 336 00:31:55,160 --> 00:31:56,400 Dobra… 337 00:31:56,520 --> 00:32:00,880 A co ty tam będziesz robić w tej Kanadzie? Co? Będziesz panią domu, tak? 338 00:32:01,400 --> 00:32:03,440 Kurą domową, chciałeś powiedzieć? 339 00:32:03,560 --> 00:32:06,000 Nie, nie kurą domową, ale... 340 00:32:07,360 --> 00:32:10,840 Czuły, ja mam fundację. To jest więcej roboty, niż dwa etaty. 341 00:32:11,640 --> 00:32:13,800 Jak byliśmy razem, to… 342 00:32:14,360 --> 00:32:17,680 nie wiem, marzyłaś, miałaś jakieś plany, chciałaś… 343 00:32:18,360 --> 00:32:20,000 Że co? 344 00:32:20,680 --> 00:32:24,560 Że… rozwijałam się przy tobie, tak? 345 00:32:26,720 --> 00:32:28,760 Tak. Dokładnie. 346 00:32:29,280 --> 00:32:31,680 Ktoś musiał płacić rachunki, 347 00:32:32,040 --> 00:32:34,000 to się rozwijałam. 348 00:32:37,120 --> 00:32:39,080 Dobra. Pa. 349 00:32:47,360 --> 00:32:49,360 Miłość nie lubi zamuły. 350 00:32:50,400 --> 00:32:52,600 Wymaga koncentracji. 351 00:32:53,280 --> 00:32:55,040 Refleksu. 352 00:32:57,080 --> 00:33:02,360 Gdy ją zaniedbasz, coś spierdolisz, musisz działać szybko. 353 00:33:07,000 --> 00:33:10,160 Miłość potrzebuje, abyś zbudował jakiś świat. 354 00:33:19,320 --> 00:33:21,240 Miłość to nie aktorstwo. 355 00:33:23,200 --> 00:33:25,600 Miłość to reżyseria. 356 00:33:36,400 --> 00:33:38,640 Nie mam słów. 357 00:33:40,400 --> 00:33:42,160 Nareszcie. 358 00:33:44,240 --> 00:33:46,520 Jesteś pieprzonym czarodziejem. 359 00:33:47,720 --> 00:33:49,400 Nie, nie jestem. 360 00:33:50,280 --> 00:33:52,400 Wszystko się samo dzieje. 361 00:35:15,280 --> 00:35:17,520 Chodź tu, zasłaniasz mi. 362 00:36:33,000 --> 00:36:37,640 Oczywiście wtedy nie wiedziałem, że ta cała miłość to złudzenie. 363 00:36:40,920 --> 00:36:44,320 Świat nie jest zaprogramowany na to, aby się zatrzymywać. 364 00:36:45,320 --> 00:36:48,840 Nie został stworzony po to, aby cię oświeciło. 365 00:36:49,840 --> 00:36:54,240 Świat został zaprogramowany, aby w najmniej spodziewanym momencie 366 00:36:54,760 --> 00:36:57,120 spierdolić ci się na głowę.27681

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.