All language subtitles for The.Submission.Of.Emma.Marx.pl

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian Download
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian Download
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:14,079 --> 00:00:16,446 Jak się tu znalazłam? 2 00:00:16,809 --> 00:00:19,157 Przełożona przez męskie kolano, 3 00:00:19,310 --> 00:00:22,250 karana niczym nieposłuszne dziecko. 4 00:00:22,594 --> 00:00:25,937 Poddająca mu się całkowicie, 5 00:00:26,195 --> 00:00:28,514 dająca mu władzę. 6 00:00:28,761 --> 00:00:31,294 Jak można tu zabrnąć? 7 00:00:31,650 --> 00:00:36,526 Tu, gdzie każda część dawnego ciebie nagle znika. 8 00:00:36,740 --> 00:00:38,272 A ktoś nowy.... 9 00:00:38,436 --> 00:00:40,436 właśnie się rodzi. 10 00:00:42,510 --> 00:00:45,361 Oto moja historia. 11 00:00:51,547 --> 00:00:53,324 Normalność. 12 00:00:53,565 --> 00:00:56,517 Słownik Webstera definiuje normalność jako... 13 00:00:56,600 --> 00:00:59,855 zgodność z normą lub powszechnym typem. 14 00:01:00,001 --> 00:01:06,141 Zwykłe, nie nienormalne, powszechne, standardowe. 15 00:01:08,145 --> 00:01:12,753 Ale jak definiują to zwykli ludzie? 16 00:01:15,989 --> 00:01:23,250 Według nich to wszystko to, co nie wykracza poza pewne zachowania. 17 00:01:25,898 --> 00:01:31,117 Życie według schematu z poradnika, aby inni cię akceptowali. 18 00:01:31,395 --> 00:01:34,752 Nawet jeśli sam siebie nie akceptujesz. 19 00:01:38,692 --> 00:01:41,800 Tak! Tak! 20 00:17:59,072 --> 00:18:02,717 - Gratulacje. - Ponad 2 karaty. 21 00:18:02,840 --> 00:18:04,356 Robi wrażenie. 22 00:18:04,440 --> 00:18:09,339 Dzięki Bogu to Tiffany. Gdyby to był Marquise, popełniłabym samobójstwo! 23 00:18:12,202 --> 00:18:14,651 Powinnam uaktualnić status na Facebooku? 24 00:18:14,742 --> 00:18:18,332 Nie chcę być jedną z tych, które informują o zaręczynach. 25 00:18:18,416 --> 00:18:20,117 Ale tak się cieszę! 26 00:18:20,200 --> 00:18:25,027 Dziewczyny chyba powinny mówić o zaręczynach? Nie o to chodzi? 27 00:18:25,370 --> 00:18:28,890 - Co cię ugryzło? - Nic. 28 00:18:29,110 --> 00:18:31,027 Będziesz moją druhną, Emmo. 29 00:18:31,110 --> 00:18:34,766 Przynajmniej udawaj, że cieszysz się moim szczęściem. 30 00:18:35,000 --> 00:18:36,257 Co!? 31 00:18:36,489 --> 00:18:40,221 Czy on w zeszłym tygodniu nie groził, że z tobą zerwie? 32 00:18:40,585 --> 00:18:44,937 Groził, że ze mną zerwie, bo naciskałam na ślub. 33 00:18:45,033 --> 00:18:48,087 Po zaręczynach nie ma już presji. 34 00:18:48,299 --> 00:18:50,954 To całkiem logiczne. 35 00:18:51,830 --> 00:18:53,297 Przepraszam... 36 00:18:53,384 --> 00:18:58,879 ale jestem trochę zszokowana, że to ty udzielasz mi rad co do związków! 37 00:18:59,125 --> 00:19:02,797 Kiedy w ogóle byłaś w jakimś związku? 38 00:19:03,079 --> 00:19:05,967 Nie winiłam jej za to, że była zła. 39 00:19:06,050 --> 00:19:09,545 Miała rację. Co ja wiedziałam o związkach? 40 00:19:09,629 --> 00:19:14,137 I wiedz jedno... wszyscy, łącznie z rodzicami, mają cię za lesbę! 41 00:19:14,291 --> 00:19:16,317 Nigdy nie byłam w związku. 42 00:19:16,400 --> 00:19:19,257 Nienawidziłam fałszywości randek. 43 00:19:19,340 --> 00:19:22,257 Te wszystkie sms-y z emotikonami... 44 00:19:22,340 --> 00:19:24,959 polubienia na Facebooku... 45 00:19:25,043 --> 00:19:26,857 ...ale fakt to fakt. 46 00:19:26,940 --> 00:19:31,117 Podczas gdy reszta świata nie miała z tym żadnego problemu... 47 00:19:31,200 --> 00:19:34,857 w kwestii miłości i romansów byłam całkowicie zielona. 48 00:19:34,940 --> 00:19:39,993 W pewnym momencie zaczęłam myśleć, że psychicznie coś mi dolega. 49 00:19:40,077 --> 00:19:42,137 Aż do lutowego poranka... 50 00:19:42,220 --> 00:19:46,558 kiedy to poznałam człowieka, który zmienił dosłownie wszystko. 51 00:19:48,770 --> 00:19:50,967 Pan Frederick czeka. 52 00:19:51,050 --> 00:19:56,617 Poznałam go gdy pisałam pracę magisterską na temat równości płci w miejscu pracy. 53 00:19:57,311 --> 00:20:01,144 Przeprowadzałam wywiady z kobietami na stanowiskach kierowniczych, 54 00:20:01,228 --> 00:20:04,432 pielęgniarzami jak i transseksualistami... 55 00:20:05,480 --> 00:20:12,206 William Frederick był o tyle ciekawy, bo 97% jego załogi stanowiły kobiety. 56 00:20:16,523 --> 00:20:18,760 Ty masz to opisać? 57 00:20:18,983 --> 00:20:22,093 Emma Marks, tak. 58 00:20:25,301 --> 00:20:28,687 Mam kilka pytań, które chciałabym ci zadać. 59 00:20:32,316 --> 00:20:35,026 Może zacznijmy. 60 00:20:40,820 --> 00:20:43,354 Rozmowa trwała ok. pół godziny. 61 00:20:43,438 --> 00:20:47,487 Obejmowała różne tematy, począwszy od procesu rekrutacji... 62 00:20:47,570 --> 00:20:50,783 Nie ma nikogo lepszego, jeśli chodzi o zatrudnianie. 63 00:20:51,170 --> 00:20:57,310 W pięć sekund wiem o człowieku więcej, niż jego rodzice. 64 00:20:57,770 --> 00:21:00,737 ... po jego seksistowski powód zatrudniania głównie kobiet. 65 00:21:00,820 --> 00:21:04,999 Kobiety są biologicznie lepsze do pracy w tej firmie. 66 00:21:05,400 --> 00:21:08,737 Lubię kobiety, potrafię je zrozumieć. 67 00:21:08,820 --> 00:21:11,190 Nawet lepiej niż mężczyzn. 68 00:21:11,470 --> 00:21:14,316 Kobiety można kształtować, a ja to lubię. 69 00:21:14,400 --> 00:21:19,257 Ale był fragment rozmowy, który wyróżniał się od reszty. 70 00:21:19,340 --> 00:21:23,748 Coś, co poruszyło mną w sposób, którego nawet nie rozumiałam. 71 00:21:23,903 --> 00:21:29,397 Lubię podporządkowanych pracowników, a nie kwestionujących polecenia. 72 00:21:29,480 --> 00:21:31,480 Tacy są najlepsi. 73 00:21:32,294 --> 00:21:35,753 Czy to przez to, że chcesz wszystko kontrolować? 74 00:21:35,887 --> 00:21:38,444 Mam takie prawo, to moja firma. 75 00:21:38,528 --> 00:21:42,280 Zdziwisz się, ale ludzie lubią wykonywać polecenia. 76 00:21:42,850 --> 00:21:45,627 - Ty nie. - Nie. 77 00:21:45,710 --> 00:21:50,057 To nie moja rola. Moją jest kontrola. 78 00:21:50,538 --> 00:21:53,717 Patrzę, jak inni się słuchają. 79 00:21:53,800 --> 00:21:58,231 Ludzie mają poczucie wolności, gdy to ktoś inny dowodzi. 80 00:21:58,331 --> 00:22:01,028 Nie sądzę, by bycie posłusznym wyzwalało. 81 00:22:01,126 --> 00:22:03,635 Uważasz się za wyzwoloną? 82 00:22:04,716 --> 00:22:06,427 Tak, uważam. 83 00:22:06,623 --> 00:22:08,176 Ale nie jesteś. 84 00:22:08,323 --> 00:22:09,956 Przepraszam, ale... 85 00:22:10,042 --> 00:22:13,917 chyba jednak nie jesteś tak dobry w ocenianiu ludzi. 86 00:22:14,000 --> 00:22:16,231 Jestem bardzo wyzwolona. 87 00:22:16,344 --> 00:22:21,450 Chętnie zobaczę to twoje wyzwolenie, a potem pokażę ci moje. 88 00:22:29,609 --> 00:22:32,090 Niech poczeka. 89 00:22:33,110 --> 00:22:35,136 Muszę odebrać. 90 00:22:35,670 --> 00:22:41,426 Mam nadzieję, że cię nie uraziłam. Zazwyczaj jestem powściągliwą osobą. 91 00:22:42,093 --> 00:22:44,463 Szkoda. 92 00:22:50,900 --> 00:22:53,567 Dziękuję za poświęcony czas. 93 00:22:53,650 --> 00:22:55,913 To była przyjemność. 94 00:22:56,059 --> 00:23:01,156 Czy ktoś ci kiedyś powiedział, że zapierasz dech w piersiach? 95 00:23:01,851 --> 00:23:04,004 Wszystko w tobie... 96 00:23:04,557 --> 00:23:06,557 odbiera dech. 97 00:23:08,540 --> 00:23:11,976 I to wtedy mój świat wywrócił się do góry nogami. 98 00:23:12,090 --> 00:23:15,657 William Frederick uznał, że zapieram dech w piersiach? 99 00:23:15,740 --> 00:23:19,639 Chciałam to wykrzyczeć, byłam taka szczęśliwa. 100 00:23:21,770 --> 00:23:23,737 To było właśnie to. 101 00:23:23,820 --> 00:23:28,600 Szalone zauroczenie inną osobą, od którego kręci się w głowie. 102 00:23:29,587 --> 00:23:33,609 Nieważne co robiłam, nie mogłam przestać o nim myśleć. 103 00:23:34,162 --> 00:23:36,457 O mocy jego spojrzenia... 104 00:23:36,828 --> 00:23:40,517 O tym, jak swobodnie potrafi używać obelg... 105 00:23:40,600 --> 00:23:44,337 O seksualnym wydźwięku jego wypowiedzi. 106 00:23:44,613 --> 00:23:46,763 Czy to tylko wyobraźnia? 107 00:23:47,382 --> 00:23:50,899 Nie mogłam pozbyć się myśli o nim. 108 00:23:51,170 --> 00:23:53,797 Chciałam poczuć jego zapach... 109 00:23:53,993 --> 00:23:56,139 jego smak... 110 00:23:56,313 --> 00:23:59,233 jego dotyk na moim ciele. 111 00:24:20,650 --> 00:24:23,737 Nigdy tyle nie śpisz. Co z tobą? 112 00:24:24,019 --> 00:24:26,019 Nic. 113 00:24:28,687 --> 00:24:30,080 Co to? 114 00:24:30,559 --> 00:24:34,434 Całą noc kłóciłam się z Gregiem... 115 00:24:34,518 --> 00:24:37,278 o miejsce przyjęcia zaręczynowego. 116 00:24:37,386 --> 00:24:40,557 Uparł się na jakiś bar dla kibiców! 117 00:24:40,992 --> 00:24:45,880 W każdym razie, gdy właśnie szłam spać o jakiejś 8 rano... 118 00:24:45,970 --> 00:24:50,367 jakiś dupek puka do drzwi z przesyłką! 119 00:24:50,450 --> 00:24:54,197 Mówi, że ma telegram oznaczony jako „pilne”. 120 00:24:54,661 --> 00:24:59,061 Nie wiedziałam, że ludzie wciąż wysyłają telegramy! 121 00:24:59,267 --> 00:25:00,935 Od kogo? 122 00:25:01,200 --> 00:25:04,027 - William Frederick. - A to kto? 123 00:25:04,110 --> 00:25:05,737 Nikt. 124 00:25:05,820 --> 00:25:07,117 Emmo. 125 00:25:07,200 --> 00:25:12,197 Przyjemność z twojego towarzystwa była warta każdej otrzymanej riposty. 126 00:25:12,280 --> 00:25:16,197 W dniu ukończenia studiów otrzymasz informacje... 127 00:25:16,280 --> 00:25:19,219 o pewnej możliwości, która zmieni twoje życie. 128 00:25:19,303 --> 00:25:23,517 Nie kontaktuj się ze mną wcześniej, inaczej wycofam ofertę. 129 00:25:23,713 --> 00:25:26,182 William B. Frederick. 130 00:25:27,940 --> 00:25:30,268 No i co tam jest? 131 00:25:30,540 --> 00:25:32,540 Nic. 132 00:25:33,370 --> 00:25:39,310 Więc ktoś wysłał ci telegram... w którym nic nie ma? 133 00:25:39,940 --> 00:25:42,513 Jak sobie chcesz. 134 00:25:50,510 --> 00:25:52,797 Do końca szkoły zostały 4 miesiące. 135 00:25:52,880 --> 00:25:55,453 Cztery miesiące niecierpliwego czekania, 136 00:25:55,537 --> 00:25:59,790 nawet bez wzmianki o tym, co zaoferował mi William Frederick. 137 00:26:00,850 --> 00:26:03,457 Moja ciekawość przerodziła się w obsesję. 138 00:26:03,540 --> 00:26:07,042 Mój umysł atakowała lawina pytań bez odpowiedzi. 139 00:26:07,310 --> 00:26:11,970 Dlaczego musiałam czekać? Co to za niezwykła oferta? 140 00:26:12,940 --> 00:26:17,937 Czy to w ogóle prawda, czy tylko gra mająca na celu zawładnięcie mną? 141 00:26:18,020 --> 00:26:20,733 Mną... osobą na ogół sprawującą kontrolę. 142 00:26:20,900 --> 00:26:24,095 Osobą, który zawsze musi znać odpowiedzi. 143 00:26:25,710 --> 00:26:29,966 Osobą, która musi mieć wszystko dopięte i logicznie wyjaśnione. 144 00:26:30,113 --> 00:26:34,474 Zrobiłam zatem jedyną rzecz, przez którą czas miał płynąć szybciej. 145 00:26:34,587 --> 00:26:36,893 Pracowałam nad pracą dyplomową, 146 00:26:36,977 --> 00:26:40,475 a także pogodziłam się z tym, choć ciężko to przyznać... 147 00:26:40,559 --> 00:26:43,337 że ten człowiek przejął nade mną kontrolę. 148 00:26:43,727 --> 00:26:45,808 I podobało mi się to. 149 00:26:45,981 --> 00:26:49,144 - Halo? - Doprowadza cię to do szału, prawda? 150 00:26:49,228 --> 00:26:50,997 Kto mówi? 151 00:26:51,080 --> 00:26:53,310 Naprawdę musisz pytać? 152 00:26:53,600 --> 00:26:55,309 Skąd masz mój numer? 153 00:26:55,393 --> 00:26:58,850 A co ważniejsze, skąd znasz mój adres? 154 00:26:59,680 --> 00:27:04,627 To nie jest jakieś wielkie wyzwanie dla kogoś, kto ma pieniądze. 155 00:27:04,710 --> 00:27:06,627 Oczywiście, że nie. 156 00:27:06,710 --> 00:27:07,917 Więc... 157 00:27:08,000 --> 00:27:09,917 ...doprowadza cię to do szału? 158 00:27:10,167 --> 00:27:12,156 Ty jesteś ekspertem od ludzi. 159 00:27:12,240 --> 00:27:14,040 Dlaczego mi nie powiesz. 160 00:27:14,124 --> 00:27:17,098 Podnieca cię to na maksa. 161 00:27:17,338 --> 00:27:19,255 Nieszczególnie. 162 00:27:19,416 --> 00:27:21,819 Jesteś kiepskim kłamcą. 163 00:27:21,939 --> 00:27:24,902 Nie myślisz o niczym innym. 164 00:27:25,306 --> 00:27:28,860 Podoba mi się świadomość, że jesteś sfrustrowana. 165 00:27:30,287 --> 00:27:33,487 Wiesz, że to brzmi patologicznie? 166 00:27:33,627 --> 00:27:35,512 Zobaczymy się wkrótce. 167 00:27:35,596 --> 00:27:39,343 Jeśli umiesz postępować zgodnie z instrukcjami. 168 00:27:41,959 --> 00:27:43,792 Halo? 169 00:27:46,200 --> 00:27:52,137 Miesiące dłużyły się jak dekady, ale w końcu nadszedł ten dzień. 170 00:28:05,800 --> 00:28:07,737 Droga Emmo, 171 00:28:08,197 --> 00:28:13,740 spotkajmy się dziś o 18:00 przy 2134 Olympia Drive. 172 00:28:18,050 --> 00:28:23,767 Weź prysznic, załóż koktajlową sukienkę, pończochy i szpilki. 173 00:28:25,216 --> 00:28:29,303 Drzwi będą otwarte. Wejdź do środka. 174 00:28:30,510 --> 00:28:33,797 Przejdź do jadalni i czekaj tam na mnie. 175 00:28:33,880 --> 00:28:36,948 Weź ze sobą podpisane dokumenty. 176 00:28:52,340 --> 00:28:56,484 Gdy sobie to przypomnę, nie mogę uwierzyć jak spokojna byłam. 177 00:28:56,657 --> 00:29:00,167 Nie miałam pojęcia dlaczego mnie tu zaprosił. 178 00:29:00,250 --> 00:29:02,997 Papiery mówiły o zachowaniu poufności. 179 00:29:03,080 --> 00:29:05,757 Chodziło o milczenie na temat spotkania... 180 00:29:05,840 --> 00:29:08,477 w celu ochrony przed mediami. 181 00:29:08,900 --> 00:29:11,671 Wydawało się to rozsądne. 182 00:29:20,707 --> 00:29:22,627 Siadaj. 183 00:29:33,660 --> 00:29:37,923 Z takim domem spodziewałam się, że będziesz miał lokaja. 184 00:29:38,920 --> 00:29:41,640 Nie, żadnych lokai. 185 00:29:43,420 --> 00:29:47,552 Nie lubię zapraszać ludzi do swojego świata. 186 00:29:54,660 --> 00:29:58,400 Dziękuję, że zgodziłaś się ze mną spotkać. 187 00:30:02,480 --> 00:30:08,520 Ciekawość mnie zżerała. Ale jestem pewna, że już to wiesz. 188 00:30:24,292 --> 00:30:26,692 Jedz. 189 00:30:42,020 --> 00:30:45,160 Chyba powiesz mi, dlaczego tu jestem? 190 00:30:45,400 --> 00:30:48,626 Czekałam prawie 4 miesiące. 191 00:30:49,240 --> 00:30:51,157 To jest randka. 192 00:30:51,436 --> 00:30:53,436 Randka? 193 00:30:53,520 --> 00:30:58,234 Kiedy dwie osoby stroją się na kolację, to chyba randka? 194 00:31:01,573 --> 00:31:03,839 Dobrze, to nie randka. 195 00:31:04,081 --> 00:31:05,457 Proszę. 196 00:31:05,540 --> 00:31:08,805 Przeczytaj i powiedz co o tym myślisz. 197 00:31:13,980 --> 00:31:18,517 Aż do tej chwili William był dla mnie tajemnicą. 198 00:31:18,639 --> 00:31:22,611 Kim był, czym się zajmował, co nim kierowało. 199 00:31:23,840 --> 00:31:27,606 Ale teraz, spisane na wysokiej jakości papierze, 200 00:31:27,726 --> 00:31:33,344 miałam jego najbardziej perwersyjne, szokujące mnie wówczas sekrety. 201 00:31:33,880 --> 00:31:39,823 Ten dokument, który tak zwyczajnie mi podał, wcale nie był zwyczajny. 202 00:31:40,140 --> 00:31:43,217 Fisting, chłosta i klipsy do sutków, 203 00:31:43,300 --> 00:31:48,883 a także dom, sub, master i slave. Takich słów było pełno. 204 00:31:55,800 --> 00:31:59,337 Czy ten kontrakt zobowiązuje mnie... 205 00:31:59,479 --> 00:32:02,537 do związku BDSM? 206 00:32:02,866 --> 00:32:04,866 A nawet jeśli? 207 00:32:08,300 --> 00:32:10,259 A tak jest? 208 00:32:24,820 --> 00:32:28,957 Dziękuję za życiową okazję, panie Frederick. 209 00:32:29,040 --> 00:32:31,040 Ale... 210 00:32:31,613 --> 00:32:33,973 ...będę musiała odmówić. 211 00:32:38,280 --> 00:32:40,737 Wolę być tym, który ma kontrolę. 212 00:32:40,853 --> 00:32:43,948 Nie tym, któremu się mówi co ma robić. 213 00:32:45,420 --> 00:32:48,569 I tu się mylisz! 214 00:32:49,380 --> 00:32:52,357 Bo skoro to prawda, to po co tu jesteś? 215 00:32:52,440 --> 00:32:56,220 Z czystej ciekawość. Tak jak mówiłam. 216 00:32:57,960 --> 00:32:59,377 No dobrze... 217 00:32:59,460 --> 00:33:00,877 ale... 218 00:33:00,960 --> 00:33:06,164 to nie z ciekawości założyłaś pończochy, o które prosiłem. Czyż nie? 219 00:33:10,426 --> 00:33:13,447 Masz je na sobie, przyznaj. 220 00:33:33,260 --> 00:33:37,544 Lubię... panować nad sytuacją. 221 00:33:39,260 --> 00:33:41,660 Naprawdę? 222 00:34:41,560 --> 00:34:44,900 Teraz chcę, żebyś się rozebrała. 223 00:34:48,460 --> 00:34:50,657 To nie byłam ja... 224 00:34:50,810 --> 00:34:54,517 wykonująca rozkazy, ale z jakiegoś powodu... 225 00:34:54,600 --> 00:34:57,192 chciałam być mu posłuszna. 226 00:35:41,580 --> 00:35:44,220 Majtki również. 227 00:36:02,300 --> 00:36:05,193 Teraz chcę, żebyś się pieściła. 228 00:36:53,300 --> 00:36:56,144 Patrz na mnie, kiedy to robisz. 229 00:37:09,613 --> 00:37:11,770 Tak. 230 00:37:22,340 --> 00:37:25,015 No dalej, działaj. 231 00:38:05,106 --> 00:38:07,206 Dobrze. 232 00:38:34,940 --> 00:38:38,149 Teraz usiądź na stole. 233 00:43:10,440 --> 00:43:13,340 A teraz mnie rozbierz. 234 00:43:22,252 --> 00:43:24,832 Patrz na mnie. 235 00:44:13,024 --> 00:44:15,258 Rozepnij pasek. 236 00:44:33,399 --> 00:44:35,999 Teraz suwak. 237 00:44:53,920 --> 00:44:56,720 Daj mi rękę. 238 00:45:11,052 --> 00:45:13,732 Patrz na mnie. 239 00:45:34,083 --> 00:45:36,302 Zejdź na kolana. 240 00:45:55,538 --> 00:45:57,738 Zdejmij mi bokserki. 241 00:46:55,471 --> 00:46:57,723 Włóż go do ust. 242 00:48:01,726 --> 00:48:03,866 Ręce za plecy. 243 00:56:01,839 --> 00:56:07,781 Kiedy nazajutrz się obudziłam, miałam nadzieję, że to był tylko sen. 244 00:56:07,941 --> 00:56:09,527 Ale nie był. 245 00:56:09,703 --> 00:56:15,647 A wczorajszy seks maraton zakończył się negocjacjami, których dalej nie rozumiałam. 246 00:56:15,730 --> 00:56:18,885 Tak lub nie, decyzja należy do ciebie. 247 00:56:18,969 --> 00:56:21,035 Możesz odejść, kiedy chcesz. 248 00:56:21,170 --> 00:56:23,717 Nie będę cię gonił. 249 00:56:23,800 --> 00:56:26,631 Chociaż pewnie będę chciał.... 250 00:56:31,170 --> 00:56:32,977 Nie zakładam klipsów... 251 00:56:33,060 --> 00:56:35,467 i żadnych rąk na szyi... 252 00:56:35,550 --> 00:56:37,550 czy podduszania. 253 00:56:39,300 --> 00:56:42,123 Nie wierzę, że w ogóle to mówię. 254 00:56:42,660 --> 00:56:44,660 Mów dalej. 255 00:56:44,980 --> 00:56:47,897 Nie jestem fanką urządzeń ginekologicznych. 256 00:56:47,980 --> 00:56:49,181 I... 257 00:56:49,265 --> 00:56:52,037 zdecydowanie boję się bicia. 258 00:56:52,166 --> 00:56:54,401 Analu też nie robię. 259 00:56:54,850 --> 00:56:56,767 Ból jest przyjemnością. 260 00:56:56,850 --> 00:56:58,767 Zobaczysz. 261 00:56:58,850 --> 00:57:01,026 Inne rzeczy odpuścimy... 262 00:57:01,110 --> 00:57:05,054 ale anal zostaje i wrócimy do niego w swoim czasie. 263 00:57:05,430 --> 00:57:08,135 Więc... mamy umowę? 264 00:57:08,470 --> 00:57:10,088 Jeszcze nie. 265 00:57:10,172 --> 00:57:12,035 Co? 266 00:57:12,860 --> 00:57:15,317 Daj mi pracę w swojej firmie. 267 00:57:15,400 --> 00:57:19,739 Na stanowisku, dzięki któremu będę kontrolować własne życie. 268 00:57:21,360 --> 00:57:23,891 Ostro się targujesz. 269 00:57:24,990 --> 00:57:26,277 Cóż... 270 00:57:26,360 --> 00:57:30,660 może wyglądam na uległą, ale zapewniam cię, że taka nie jestem. 271 00:57:35,200 --> 00:57:38,810 Dam ci pracę w firmie, ale... 272 00:57:39,060 --> 00:57:43,497 Chciałbym rozszerzyć nasz mały ukłcd o miejsce pracy. 273 00:57:43,606 --> 00:57:45,731 Może być zabawnie. 274 00:57:46,180 --> 00:57:47,887 Tylko od 8 do 17... 275 00:57:47,970 --> 00:57:51,920 Po pracy twoje zobowiązania wobec mnie mijają... 276 00:57:52,180 --> 00:57:53,763 aż do weekendu. 277 00:58:00,990 --> 00:58:05,645 Pensja w wysokości 75 000 $ i mamy umowę. 278 00:58:12,080 --> 00:58:15,247 Nie wiem, dlaczego tak ochoczo na to przystałam. 279 00:58:15,330 --> 00:58:17,757 Może przez to, że mi się podobał... 280 00:58:17,840 --> 00:58:21,347 i że byłam zaciekawiona takim stylem życia. 281 00:58:21,430 --> 00:58:26,035 Cierpliwość i uległość nigdy mnie nie charakteryzowały. 282 00:58:43,530 --> 00:58:44,726 Tak? 283 00:58:44,900 --> 00:58:47,772 Musisz przestać, ludzie mi się przyglądają. 284 00:58:47,940 --> 00:58:51,022 Przyjdź natychmiast do mojego biura. 285 00:59:06,618 --> 00:59:08,818 Zamknij drzwi. 286 00:59:14,899 --> 00:59:16,479 A teraz... 287 00:59:20,606 --> 00:59:23,759 - Podnieś spódnicę. - Tu? 288 00:59:24,100 --> 00:59:28,255 Nie zadawaj pytań tylko rób, jak ci każę. 289 00:59:36,318 --> 00:59:41,258 - Oprzyj się na biurku. - Nie chcę, żebyś mnie krzywdził. 290 00:59:41,470 --> 00:59:44,997 Jeśli nie stosujesz się do zaleceń, zostajesz ukarana. 291 00:59:45,090 --> 00:59:47,090 Wiesz o tym. 292 00:59:54,413 --> 00:59:58,296 U mnie nie ma pracy na pół gwizdka, Emmo. 293 01:00:01,402 --> 01:00:04,175 Za co w ogóle jestem karana?! 294 01:00:04,500 --> 01:00:09,017 Nasz poziom dyskrecji to moja działka, nie twoja. 295 01:00:09,100 --> 01:00:14,087 Twoją działką jest podążanie za moimi instrukcjami. 296 01:00:17,029 --> 01:00:20,256 Od 8:00 do 17:00... 297 01:00:21,297 --> 01:00:24,087 to ja decyduję o tym, co robisz... 298 01:00:24,297 --> 01:00:26,247 jak masz się zachować... 299 01:00:26,347 --> 01:00:28,087 co mówisz... 300 01:00:28,228 --> 01:00:29,867 i co myślisz... 301 01:00:29,950 --> 01:00:34,605 Aby ten związek funkcjonował, musisz się poddać całkowicie. 302 01:00:37,191 --> 01:00:39,605 Więc poddaj się... 303 01:00:39,769 --> 01:00:42,686 i słuchaj rozkazów. 304 01:00:44,470 --> 01:00:47,364 A teraz wracaj do pracy. 305 01:00:58,070 --> 01:01:01,967 Uderzenie packą poruszyło każde włókno mojego ciała. 306 01:01:02,051 --> 01:01:07,768 Pulsujący ból był tak realny i surowy, że wciąż dochodziłam do siebie po tym szoku. 307 01:01:07,939 --> 01:01:12,806 Faktem jednak jest, że głęboko w moim obłąkanym umyśle... 308 01:01:13,116 --> 01:01:15,000 podobało mi się. 309 01:01:16,315 --> 01:01:19,087 O mój Boże! 310 01:01:19,170 --> 01:01:21,923 - Co ci się stało?! - Nic. 311 01:01:22,007 --> 01:01:23,887 To nie jest nic! 312 01:01:23,970 --> 01:01:27,486 To naprawdę nic. Przewróciłam się w drodze do pracy. 313 01:01:27,593 --> 01:01:32,527 O mój Boże! I upadłaś na dupę? 314 01:01:32,727 --> 01:01:36,666 To musiało być krępujące. 315 01:01:36,750 --> 01:01:40,239 Mój Boże, popełniłabym samobójstwo. 316 01:01:41,048 --> 01:01:44,817 Chciałam ci tylko powiedzieć, że obiad jest gotowy. 317 01:01:54,320 --> 01:01:58,867 Czułam się jak zboczeniec. Szłam w dół dziwną, nową ścieżką.... 318 01:01:58,950 --> 01:02:03,533 ku nowemu życiu, o co nikt by mnie nie podejrzewał. 319 01:02:04,383 --> 01:02:07,900 To była moja mała puszka Pandory. 320 01:02:07,984 --> 01:02:12,671 I to był sekret, który dzieliłam tylko z Williamem. 321 01:02:21,627 --> 01:02:24,813 Jutro o północy u mnie. Bądź bez bielizny. 322 01:02:47,370 --> 01:02:50,267 To był mój pierwszy weekend z Williamem... 323 01:02:50,350 --> 01:02:57,103 ...i skłamałbym, gdybym powiedziała, że nie wiedziałam co mnie czeka. 324 01:02:57,660 --> 01:03:04,235 Oczekiwanie było jak gra wstępna tylko bez dotykania czy innego kontaktu. 325 01:03:04,993 --> 01:03:08,291 Umysł rozpalony do czerwoności. 326 01:03:59,427 --> 01:04:01,695 - Cześć. - Cześć. 327 01:04:10,800 --> 01:04:13,197 Zatraciłam się w jego dotyku. 328 01:04:13,383 --> 01:04:17,365 Jego łagodna natura skrywała tak intensywną moc. 329 01:04:17,449 --> 01:04:22,520 Od razu poczułam się bezpiecznie w jego ramionach. 330 01:04:26,370 --> 01:04:29,137 Zapytałam o prezent, który mi zostawił. 331 01:04:29,319 --> 01:04:34,037 Bałam się, że pewnego dnia ulegnę namowom i oddam mu się analnie. 332 01:04:34,140 --> 01:04:36,813 Co niby mam z nimi zrobić? 333 01:04:36,970 --> 01:04:38,601 Przygotują cię... 334 01:04:38,730 --> 01:04:40,680 Do? 335 01:04:41,050 --> 01:04:42,587 Do analu. 336 01:04:42,670 --> 01:04:45,637 Czerpał przyjemność z mojej szczeroaści... 337 01:04:45,720 --> 01:04:51,867 licząc po cichu, że dam się skusić. 338 01:04:52,332 --> 01:04:58,287 Nic w tym związku nie dzieje się bez twojej zgody. Wiesz o tym. 339 01:04:58,734 --> 01:05:02,717 A co, jeśli nigdy się na to nie zgodzę? 340 01:05:02,800 --> 01:05:07,567 Nie martw się. Zanim się zorientujesz, będziesz o to błagać. 341 01:05:07,713 --> 01:05:12,667 Coś się nie zgadzało. Błaganie o coś, czego nigdy nie chciałam? 342 01:05:12,750 --> 01:05:15,075 Ale nie chciałam myśleć za dużo. 343 01:05:15,170 --> 01:05:17,579 Chciałam rozkoszować się chwilą... 344 01:05:17,699 --> 01:05:20,837 Nim, rozpieszczającym mnie i czczącym. 345 01:05:20,920 --> 01:05:23,967 Był idealną równowagą przyjemności i bólu. 346 01:05:24,050 --> 01:05:26,733 I to mnie upajało! 347 01:06:30,533 --> 01:06:33,933 Pierwsze tygodnie były niczym mini-obóz dla dewiantów... 348 01:06:34,017 --> 01:06:37,767 gdy oboje ustalaliśmy zasady naszego związku. 349 01:06:38,790 --> 01:06:41,167 Moja sypialnia jest poza umową. 350 01:06:41,250 --> 01:06:44,841 Kiedy tu jesteś, śpisz w sypialni dla gości. 351 01:06:45,700 --> 01:06:49,481 Nosisz co ci każę, kiedy ci każę. 352 01:06:49,579 --> 01:06:51,976 Bez opierania się. 353 01:06:53,270 --> 01:06:55,717 Spotykamy się co drugą sobotę. 354 01:06:55,800 --> 01:07:00,917 Po wejściu klęczysz przy drzwiach i czekasz na dalsze instrukcje. 355 01:07:01,000 --> 01:07:06,022 Nie wstawaj bez względu na to, jak długo będziesz musiała czekać. 356 01:07:07,100 --> 01:07:13,250 Ja decyduję o twoim orgaźmie, co oznacza absolutny zakaz masturbacji. 357 01:07:18,093 --> 01:07:21,781 Nie dotykaj mojej twarzy, nigdy! 358 01:07:22,750 --> 01:07:25,690 Nazywasz mnie panem Frederickiem. Nie inaczej. 359 01:07:26,461 --> 01:07:29,400 Pańska kawa, panie Frederick. 360 01:07:29,983 --> 01:07:32,690 Uszczęśliwiasz mnie. 361 01:07:37,320 --> 01:07:42,755 Wraz z postępowaniem tygodni, postępowało nasze zaangażowanie. 362 01:07:47,119 --> 01:07:50,244 Odkrywałam przyjemność w bólu.... 363 01:07:52,800 --> 01:07:56,920 i słodycz nagrody. 364 01:08:01,586 --> 01:08:05,436 Nie przestawał testować moich granic. 365 01:08:09,735 --> 01:08:12,565 Będziesz błagać. 366 01:08:12,970 --> 01:08:16,000 I moich własnych limitów. 367 01:08:22,153 --> 01:08:25,349 Cieszyłam się wynaturzeniem... 368 01:08:27,650 --> 01:08:31,110 i rozkoszowałam czułością. 369 01:08:34,776 --> 01:08:36,752 Zanim się zorientowałam... 370 01:08:36,836 --> 01:08:40,117 byłam gotowa zrobić dla niego wszystko. 371 01:08:40,559 --> 01:08:43,443 Miał rację. Błagałam o to. 372 01:08:46,180 --> 01:08:50,027 I powoli moje ściany zaczęły się kruszyć.... 373 01:08:50,197 --> 01:08:53,367 im bardziej byliśmy ze sobą związani. 374 01:08:56,219 --> 01:08:59,209 Wszystko szło tak łatwo. 375 01:09:00,836 --> 01:09:03,535 Jakbyśmy swobodnie spadali. 376 01:09:12,725 --> 01:09:14,845 Jestem gotowa. 377 01:13:48,642 --> 01:13:50,997 Proszę, zrób to! 378 01:13:51,660 --> 01:13:56,349 Proszę, byłam taka grzeczna. 379 01:15:16,199 --> 01:15:18,831 Chcę tego! 380 01:18:25,603 --> 01:18:28,370 Dziękuje. 381 01:26:45,849 --> 01:26:47,997 Jak to mówią... 382 01:26:48,080 --> 01:26:51,337 to co wartościowe, łatwo nie przychodzi. 383 01:26:51,420 --> 01:26:56,417 Naprawdę nie mogę się zdecydować. Lubię turkusowy, ale Sidney już nie. 384 01:26:56,500 --> 01:26:59,177 - Cześć. - Turkusowy dla druhen? 385 01:26:59,260 --> 01:27:01,493 Miało nie być przepychu. 386 01:27:01,577 --> 01:27:04,703 Staram się, ale wszyscy inni tak robią. 387 01:27:04,790 --> 01:27:09,124 Wszyscy lubią turkusowy, więc weź turkusowy. 388 01:27:10,859 --> 01:27:13,696 A może magenta?! 389 01:27:13,960 --> 01:27:16,717 - Widziałaś jej ręce? - Nie. 390 01:27:16,800 --> 01:27:19,880 Miała lady na nadgarstkach! 391 01:27:20,240 --> 01:27:23,200 - Ślady liny? - Takie od wiązania. 392 01:27:23,380 --> 01:27:28,037 Czytałem o tym w GQ. Coś ze związkami BDSM. 393 01:27:28,120 --> 01:27:31,857 Chodzi o wiązanie ludzi, o bicie. 394 01:27:31,940 --> 01:27:35,937 To podziemny świat dziwacznego seksu. 395 01:27:36,115 --> 01:27:37,397 O mój Boże! 396 01:27:37,562 --> 01:27:41,517 Ostatnio wróciła z pracy i miała siniaki na tyłku. 397 01:27:41,600 --> 01:27:44,184 Mówiła, że to nic wielkiego. 398 01:27:44,772 --> 01:27:47,666 Jest walnięta! 399 01:27:48,580 --> 01:27:50,597 Mam z nią pogadać? 400 01:27:50,680 --> 01:27:55,242 Nawet się nie staraj. Dziwaków nie da się zrozumieć. 401 01:27:59,340 --> 01:28:02,297 Wyrok został wydany. 402 01:28:02,380 --> 01:28:07,795 Właśnie wtedy, gdy opuściłam tarczę, nagle znowu się podniosła. 403 01:28:09,060 --> 01:28:13,726 Jedyne pocieszenie jakie miałam, to pan Frederick. 404 01:28:14,140 --> 01:28:17,200 I tak jak robił to wcześniej,… 405 01:28:17,580 --> 01:28:22,760 miałam nadzieję, że i tym razem rozjaśni moje myśli. 406 01:28:23,560 --> 01:28:27,340 Myślę, że się w tobie zakochuję. 407 01:28:29,200 --> 01:28:31,197 Dlaczego tak mówisz? 408 01:28:31,956 --> 01:28:35,097 Chodzi o uczucie, kiedy jestem z tobą. 409 01:28:35,268 --> 01:28:37,547 Jakbym wreszcie zaznała spokoju. 410 01:28:37,680 --> 01:28:39,620 Była bezpieczna. 411 01:28:42,400 --> 01:28:44,940 Miło to słyszeć. 412 01:28:45,203 --> 01:28:48,315 To coś niezwykłego. 413 01:28:49,200 --> 01:28:53,339 Martwią mnie tylko chwile, kiedy nie jestem z tobą. 414 01:28:53,560 --> 01:28:55,479 Co masz na myśli? 415 01:28:56,120 --> 01:29:00,000 Chodzi mi o to, że nie jesteśmy jak normalni ludzie. 416 01:29:00,320 --> 01:29:04,677 Ci, którzy chodzą na randki i trzymają się za ręce. 417 01:29:04,760 --> 01:29:07,080 Zasypiają razem. 418 01:29:07,720 --> 01:29:11,717 Ludzie zaakceptowaliby nasze kneble i taśmy klejące? 419 01:29:11,800 --> 01:29:14,237 Przejmujesz się tym, co myślą inni? 420 01:29:14,320 --> 01:29:17,997 Po prostu próbuję zrozumieć. Nie mam punktu odniesienia. 421 01:29:18,080 --> 01:29:19,697 I to jest jak... 422 01:29:19,780 --> 01:29:22,657 Nie mają pojęcia o takich jak my. 423 01:29:22,806 --> 01:29:24,928 Co robisz?! 424 01:29:25,360 --> 01:29:28,597 Uderzyłam w zły ton. Popełniłam błąd. 425 01:29:28,680 --> 01:29:31,453 - Wyjdź z tego domu! - Co?! 426 01:29:31,720 --> 01:29:34,397 Proszę, panie Friderick! Dlaczego?! 427 01:29:34,480 --> 01:29:36,640 Nie nadajesz się! 428 01:29:36,727 --> 01:29:40,437 Nie chcę, żebyś się znienawidziła, bo nie umiesz zerwać. 429 01:29:40,520 --> 01:29:44,520 Nadaję się panie Frederick! Proszę! 430 01:29:45,080 --> 01:29:48,057 To dla mnie nowe! Nie mogę mieć pytań? 431 01:29:48,140 --> 01:29:50,617 Pytania nie prowadzą do niczego dobrego. 432 01:29:50,700 --> 01:29:53,217 Przerabiałem to i wiem jak się kończy. 433 01:29:53,300 --> 01:29:56,777 Będziesz leżeć i myśleć o nas i innych ludziach. 434 01:29:56,860 --> 01:30:00,167 I pomyślisz, że coś jest nie tak bo jesteśmy inni. 435 01:30:00,250 --> 01:30:02,557 Nie zniesiesz tego! 436 01:30:02,640 --> 01:30:07,017 - To dla twojego dobra, nie mojego! - Panie Frederick, proszę! 437 01:30:08,340 --> 01:30:10,340 Przepraszam! 438 01:30:11,230 --> 01:30:13,621 Nie jesteś normalna, Emmo! 439 01:30:13,880 --> 01:30:16,682 Musisz sobie z tym poradzić. 440 01:30:16,860 --> 01:30:20,100 Czułam się winna, że we mnie zwątpił. 441 01:30:20,600 --> 01:30:24,857 Zrobiłam jedyną rzecz jaką mogłam, by go nie stracić. 442 01:30:24,940 --> 01:30:26,140 Nie. 443 01:30:26,250 --> 01:30:29,276 Poprosiłam go, żeby mnie ukarał. 444 01:30:30,880 --> 01:30:34,080 Masz głośno liczyć! 445 01:30:35,509 --> 01:30:36,596 Licz! 446 01:30:36,680 --> 01:30:37,806 Jeden. 447 01:30:37,973 --> 01:30:39,212 Dwa! 448 01:30:39,399 --> 01:30:40,719 Trzy! 449 01:30:40,810 --> 01:30:43,296 Czerwony!!! 450 01:30:46,130 --> 01:30:47,677 Czerwony... 451 01:30:47,760 --> 01:30:49,924 Słowo bezpieczeństwa. 452 01:30:50,340 --> 01:30:55,445 Nigdy nie wypowiedziane. Teraz słyszalne w całym domu. 453 01:31:15,140 --> 01:31:17,621 Byłem załamana. 454 01:31:18,690 --> 01:31:22,808 A próba uporania się z tym była bezskuteczna. 455 01:31:26,730 --> 01:31:29,207 Nie uciekłam od pana Fredericka. 456 01:31:29,290 --> 01:31:36,031 Uciekłam od siebie i od wszystkich osądów, które nękały mnie przez całe życie. 457 01:31:41,080 --> 01:31:47,085 Chciałam tego związku, ale strach przed światem sparaliżował mnie. 458 01:31:51,509 --> 01:31:55,250 Emmo, wszystko w porządku? 459 01:31:56,240 --> 01:31:58,927 Nie mogłam Nadii powiedzieć prawdy. 460 01:31:59,080 --> 01:32:01,757 I tak by nie zrozumiała. 461 01:32:02,133 --> 01:32:04,050 Nikt nie mógł. 462 01:32:04,320 --> 01:32:06,403 Ja nie mogłam. 463 01:32:09,639 --> 01:32:13,718 Dwa dni później złożyłam wypowiedzenie z pracy. 464 01:32:15,960 --> 01:32:23,145 Wiedziałam, że aby odnaleźć się w nowej sytuacji muszę zachować dystans. 465 01:32:28,560 --> 01:32:31,680 I tak jak obiecał... 466 01:32:33,156 --> 01:32:35,675 nie próbował mnie zatrzymać. 467 01:32:38,250 --> 01:32:40,370 Powodzenia, Emmo. 468 01:32:41,750 --> 01:32:44,594 Do widzenia, panie Frederick. 469 01:32:47,670 --> 01:32:49,370 Trochę to zajęło... 470 01:32:49,456 --> 01:32:55,764 ale znalazłam pracę u jednej z kobiet, z którymi rozmawiałam przed magisterką. 471 01:32:57,770 --> 01:33:00,817 Pomagałam również siostrze przy jej ślubie, 472 01:33:00,900 --> 01:33:03,637 próbując oderwać myśli od przeszłości. 473 01:33:03,813 --> 01:33:08,750 Spędzałam masę czasu nad układem gości weselnych, 474 01:33:11,550 --> 01:33:16,030 i obserwowałam, jak zmieniają się jej plany ślubne. 475 01:33:23,434 --> 01:33:26,687 Ale myśl o panu Fredericku była obecna. 476 01:33:26,770 --> 01:33:30,350 Utrzymywała się na powierzchni. 477 01:33:36,950 --> 01:33:41,220 To było uczucie pustki, od którego nie mogłam uciec. 478 01:33:41,646 --> 01:33:44,863 Czy to w towarzystwie innych... 479 01:33:45,239 --> 01:33:48,789 czy będąc zupełnie sama. 480 01:33:50,170 --> 01:33:53,683 Czy szczęście o mnie zapomniało? 481 01:33:58,120 --> 01:34:00,617 Błyszczysz. 482 01:34:00,700 --> 01:34:02,840 Poważnie? 483 01:34:03,020 --> 01:34:05,020 Tak. 484 01:34:06,703 --> 01:34:10,353 To najlepszy dzień w moim życiu. 485 01:34:14,290 --> 01:34:16,263 Przepraszam, że... 486 01:34:16,620 --> 01:34:19,700 wcześniej cię nie wspierałam. 487 01:34:20,650 --> 01:34:22,387 W porządku. 488 01:34:22,470 --> 01:34:24,622 Nie ty jedna. 489 01:34:24,850 --> 01:34:27,217 Życie to szukanie szczęścia. 490 01:34:27,300 --> 01:34:32,080 Nikt poza mną nie wie, co jest dla mnie właściwe. 491 01:34:32,670 --> 01:34:34,837 Masz rację. 492 01:34:34,920 --> 01:34:39,367 Po miesiącach udręki z powodu dawnych zajść 493 01:34:39,609 --> 01:34:42,459 olśniło mnie. 494 01:34:42,670 --> 01:34:46,620 Nadia znalazła osobę, z którą chciała dzielić życie... 495 01:34:46,900 --> 01:34:52,020 dlaczego mam sobie odmawiać, chociaż chcę czegoś innego. 496 01:34:52,250 --> 01:34:55,271 Potrzebowałam zezwolenia innych? 497 01:34:55,417 --> 01:34:58,093 A może swojego? 498 01:35:00,200 --> 01:35:03,015 Może tak być? 499 01:35:13,320 --> 01:35:17,576 Wiedziałam, że nie ma gwarancji na naprawę tego, co zepsute. 500 01:35:17,810 --> 01:35:20,631 Ale musiałam przynajmniej spróbować. 501 01:35:22,770 --> 01:35:24,317 Kochałam go. 502 01:35:24,400 --> 01:35:26,317 I byłam tu bezpieczna. 503 01:35:26,400 --> 01:35:31,049 Bezpieczna w świecie, w którym siła pochodzi z uległości. 504 01:35:56,050 --> 01:35:58,267 Nie poddawał się. 505 01:35:58,350 --> 01:36:00,883 Spodziewałam się tego. 506 01:36:01,120 --> 01:36:04,237 Ale nie wycofałam się. Wiedziałam, czego chcę. 507 01:36:04,320 --> 01:36:09,280 Czekałabym cały rok aby mu to udowodnić. 508 01:36:09,710 --> 01:36:13,047 Nie było dla mnie innego miejsca... 509 01:36:13,130 --> 01:36:15,412 poza jego domem. 510 01:36:16,170 --> 01:36:21,533 Całkowicie poddałam się jedynemu światu, który rozumiałam. 511 01:37:14,880 --> 01:37:17,226 Zasłużyłaś sobie. 512 01:39:13,130 --> 01:39:16,170 Teraz puszczę muzykę. 513 01:39:16,400 --> 01:39:19,847 Jeśli będziesz chciała, żebym przestał... 514 01:39:19,930 --> 01:39:23,645 - Słowo bezpieczeństwa. - Dobra dziewczynka. 515 01:54:04,346 --> 01:54:09,037 Niektórzy myślą, że romans to kupowanie kwiatów. 516 01:54:09,120 --> 01:54:13,357 Albo szampan i truskawki tuż przed spaniem. 517 01:54:13,440 --> 01:54:17,277 Ale dla mnie romans to mój wewnętrzny spokój... 518 01:54:17,361 --> 01:54:22,021 kiedy całkowicie oddaję się osobie, którą kocham. 519 01:54:23,920 --> 01:54:26,657 Każdy ma swoją wersję normalności. 520 01:54:26,740 --> 01:54:29,637 A to właśnie jest moja. 521 01:54:29,720 --> 01:54:33,497 Radość ze znalezienia kogoś, kto podziela moje perwersje, 522 01:54:33,606 --> 01:54:37,493 i stwarzania innej normalności. 41455

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.