Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:14,079 --> 00:00:16,446
Jak się tu znalazłam?
2
00:00:16,809 --> 00:00:19,157
Przełożona przez męskie kolano,
3
00:00:19,310 --> 00:00:22,250
karana niczym nieposłuszne dziecko.
4
00:00:22,594 --> 00:00:25,937
Poddająca mu się całkowicie,
5
00:00:26,195 --> 00:00:28,514
dająca mu władzę.
6
00:00:28,761 --> 00:00:31,294
Jak można tu zabrnąć?
7
00:00:31,650 --> 00:00:36,526
Tu, gdzie każda część dawnego
ciebie nagle znika.
8
00:00:36,740 --> 00:00:38,272
A ktoś nowy....
9
00:00:38,436 --> 00:00:40,436
właśnie się rodzi.
10
00:00:42,510 --> 00:00:45,361
Oto moja historia.
11
00:00:51,547 --> 00:00:53,324
Normalność.
12
00:00:53,565 --> 00:00:56,517
Słownik Webstera definiuje
normalność jako...
13
00:00:56,600 --> 00:00:59,855
zgodność z normą lub
powszechnym typem.
14
00:01:00,001 --> 00:01:06,141
Zwykłe, nie nienormalne,
powszechne, standardowe.
15
00:01:08,145 --> 00:01:12,753
Ale jak definiują to zwykli ludzie?
16
00:01:15,989 --> 00:01:23,250
Według nich to wszystko to, co nie
wykracza poza pewne zachowania.
17
00:01:25,898 --> 00:01:31,117
Życie według schematu z poradnika,
aby inni cię akceptowali.
18
00:01:31,395 --> 00:01:34,752
Nawet jeśli sam siebie
nie akceptujesz.
19
00:01:38,692 --> 00:01:41,800
Tak! Tak!
20
00:17:59,072 --> 00:18:02,717
- Gratulacje.
- Ponad 2 karaty.
21
00:18:02,840 --> 00:18:04,356
Robi wrażenie.
22
00:18:04,440 --> 00:18:09,339
Dzięki Bogu to Tiffany. Gdyby to był
Marquise, popełniłabym samobójstwo!
23
00:18:12,202 --> 00:18:14,651
Powinnam uaktualnić status
na Facebooku?
24
00:18:14,742 --> 00:18:18,332
Nie chcę być jedną z tych,
które informują o zaręczynach.
25
00:18:18,416 --> 00:18:20,117
Ale tak się cieszę!
26
00:18:20,200 --> 00:18:25,027
Dziewczyny chyba powinny mówić
o zaręczynach? Nie o to chodzi?
27
00:18:25,370 --> 00:18:28,890
- Co cię ugryzło?
- Nic.
28
00:18:29,110 --> 00:18:31,027
Będziesz moją druhną, Emmo.
29
00:18:31,110 --> 00:18:34,766
Przynajmniej udawaj,
że cieszysz się moim szczęściem.
30
00:18:35,000 --> 00:18:36,257
Co!?
31
00:18:36,489 --> 00:18:40,221
Czy on w zeszłym tygodniu
nie groził, że z tobą zerwie?
32
00:18:40,585 --> 00:18:44,937
Groził, że ze mną zerwie,
bo naciskałam na ślub.
33
00:18:45,033 --> 00:18:48,087
Po zaręczynach nie ma już presji.
34
00:18:48,299 --> 00:18:50,954
To całkiem logiczne.
35
00:18:51,830 --> 00:18:53,297
Przepraszam...
36
00:18:53,384 --> 00:18:58,879
ale jestem trochę zszokowana, że to ty
udzielasz mi rad co do związków!
37
00:18:59,125 --> 00:19:02,797
Kiedy w ogóle byłaś
w jakimś związku?
38
00:19:03,079 --> 00:19:05,967
Nie winiłam jej za to, że była zła.
39
00:19:06,050 --> 00:19:09,545
Miała rację.
Co ja wiedziałam o związkach?
40
00:19:09,629 --> 00:19:14,137
I wiedz jedno... wszyscy,
łącznie z rodzicami, mają cię za lesbę!
41
00:19:14,291 --> 00:19:16,317
Nigdy nie byłam w związku.
42
00:19:16,400 --> 00:19:19,257
Nienawidziłam fałszywości randek.
43
00:19:19,340 --> 00:19:22,257
Te wszystkie sms-y z emotikonami...
44
00:19:22,340 --> 00:19:24,959
polubienia na Facebooku...
45
00:19:25,043 --> 00:19:26,857
...ale fakt to fakt.
46
00:19:26,940 --> 00:19:31,117
Podczas gdy reszta świata
nie miała z tym żadnego problemu...
47
00:19:31,200 --> 00:19:34,857
w kwestii miłości i romansów
byłam całkowicie zielona.
48
00:19:34,940 --> 00:19:39,993
W pewnym momencie zaczęłam myśleć,
że psychicznie coś mi dolega.
49
00:19:40,077 --> 00:19:42,137
Aż do lutowego poranka...
50
00:19:42,220 --> 00:19:46,558
kiedy to poznałam człowieka,
który zmienił dosłownie wszystko.
51
00:19:48,770 --> 00:19:50,967
Pan Frederick czeka.
52
00:19:51,050 --> 00:19:56,617
Poznałam go gdy pisałam pracę magisterską
na temat równości płci w miejscu pracy.
53
00:19:57,311 --> 00:20:01,144
Przeprowadzałam wywiady z kobietami
na stanowiskach kierowniczych,
54
00:20:01,228 --> 00:20:04,432
pielęgniarzami jak
i transseksualistami...
55
00:20:05,480 --> 00:20:12,206
William Frederick był o tyle ciekawy,
bo 97% jego załogi stanowiły kobiety.
56
00:20:16,523 --> 00:20:18,760
Ty masz to opisać?
57
00:20:18,983 --> 00:20:22,093
Emma Marks, tak.
58
00:20:25,301 --> 00:20:28,687
Mam kilka pytań,
które chciałabym ci zadać.
59
00:20:32,316 --> 00:20:35,026
Może zacznijmy.
60
00:20:40,820 --> 00:20:43,354
Rozmowa trwała ok. pół godziny.
61
00:20:43,438 --> 00:20:47,487
Obejmowała różne tematy,
począwszy od procesu rekrutacji...
62
00:20:47,570 --> 00:20:50,783
Nie ma nikogo lepszego,
jeśli chodzi o zatrudnianie.
63
00:20:51,170 --> 00:20:57,310
W pięć sekund wiem o człowieku
więcej, niż jego rodzice.
64
00:20:57,770 --> 00:21:00,737
... po jego seksistowski powód
zatrudniania głównie kobiet.
65
00:21:00,820 --> 00:21:04,999
Kobiety są biologicznie lepsze
do pracy w tej firmie.
66
00:21:05,400 --> 00:21:08,737
Lubię kobiety, potrafię
je zrozumieć.
67
00:21:08,820 --> 00:21:11,190
Nawet lepiej niż mężczyzn.
68
00:21:11,470 --> 00:21:14,316
Kobiety można kształtować,
a ja to lubię.
69
00:21:14,400 --> 00:21:19,257
Ale był fragment rozmowy,
który wyróżniał się od reszty.
70
00:21:19,340 --> 00:21:23,748
Coś, co poruszyło mną w sposób,
którego nawet nie rozumiałam.
71
00:21:23,903 --> 00:21:29,397
Lubię podporządkowanych pracowników,
a nie kwestionujących polecenia.
72
00:21:29,480 --> 00:21:31,480
Tacy są najlepsi.
73
00:21:32,294 --> 00:21:35,753
Czy to przez to, że chcesz
wszystko kontrolować?
74
00:21:35,887 --> 00:21:38,444
Mam takie prawo, to moja firma.
75
00:21:38,528 --> 00:21:42,280
Zdziwisz się, ale ludzie lubią
wykonywać polecenia.
76
00:21:42,850 --> 00:21:45,627
- Ty nie.
- Nie.
77
00:21:45,710 --> 00:21:50,057
To nie moja rola.
Moją jest kontrola.
78
00:21:50,538 --> 00:21:53,717
Patrzę, jak inni się słuchają.
79
00:21:53,800 --> 00:21:58,231
Ludzie mają poczucie wolności,
gdy to ktoś inny dowodzi.
80
00:21:58,331 --> 00:22:01,028
Nie sądzę, by bycie
posłusznym wyzwalało.
81
00:22:01,126 --> 00:22:03,635
Uważasz się za wyzwoloną?
82
00:22:04,716 --> 00:22:06,427
Tak, uważam.
83
00:22:06,623 --> 00:22:08,176
Ale nie jesteś.
84
00:22:08,323 --> 00:22:09,956
Przepraszam, ale...
85
00:22:10,042 --> 00:22:13,917
chyba jednak nie jesteś
tak dobry w ocenianiu ludzi.
86
00:22:14,000 --> 00:22:16,231
Jestem bardzo wyzwolona.
87
00:22:16,344 --> 00:22:21,450
Chętnie zobaczę to twoje wyzwolenie,
a potem pokażę ci moje.
88
00:22:29,609 --> 00:22:32,090
Niech poczeka.
89
00:22:33,110 --> 00:22:35,136
Muszę odebrać.
90
00:22:35,670 --> 00:22:41,426
Mam nadzieję, że cię nie uraziłam.
Zazwyczaj jestem powściągliwą osobą.
91
00:22:42,093 --> 00:22:44,463
Szkoda.
92
00:22:50,900 --> 00:22:53,567
Dziękuję za poświęcony czas.
93
00:22:53,650 --> 00:22:55,913
To była przyjemność.
94
00:22:56,059 --> 00:23:01,156
Czy ktoś ci kiedyś powiedział,
że zapierasz dech w piersiach?
95
00:23:01,851 --> 00:23:04,004
Wszystko w tobie...
96
00:23:04,557 --> 00:23:06,557
odbiera dech.
97
00:23:08,540 --> 00:23:11,976
I to wtedy mój świat
wywrócił się do góry nogami.
98
00:23:12,090 --> 00:23:15,657
William Frederick uznał,
że zapieram dech w piersiach?
99
00:23:15,740 --> 00:23:19,639
Chciałam to wykrzyczeć,
byłam taka szczęśliwa.
100
00:23:21,770 --> 00:23:23,737
To było właśnie to.
101
00:23:23,820 --> 00:23:28,600
Szalone zauroczenie inną osobą,
od którego kręci się w głowie.
102
00:23:29,587 --> 00:23:33,609
Nieważne co robiłam,
nie mogłam przestać o nim myśleć.
103
00:23:34,162 --> 00:23:36,457
O mocy jego spojrzenia...
104
00:23:36,828 --> 00:23:40,517
O tym, jak swobodnie potrafi
używać obelg...
105
00:23:40,600 --> 00:23:44,337
O seksualnym wydźwięku
jego wypowiedzi.
106
00:23:44,613 --> 00:23:46,763
Czy to tylko wyobraźnia?
107
00:23:47,382 --> 00:23:50,899
Nie mogłam pozbyć się myśli o nim.
108
00:23:51,170 --> 00:23:53,797
Chciałam poczuć jego zapach...
109
00:23:53,993 --> 00:23:56,139
jego smak...
110
00:23:56,313 --> 00:23:59,233
jego dotyk na moim ciele.
111
00:24:20,650 --> 00:24:23,737
Nigdy tyle nie śpisz.
Co z tobą?
112
00:24:24,019 --> 00:24:26,019
Nic.
113
00:24:28,687 --> 00:24:30,080
Co to?
114
00:24:30,559 --> 00:24:34,434
Całą noc kłóciłam się z Gregiem...
115
00:24:34,518 --> 00:24:37,278
o miejsce przyjęcia zaręczynowego.
116
00:24:37,386 --> 00:24:40,557
Uparł się na jakiś bar dla kibiców!
117
00:24:40,992 --> 00:24:45,880
W każdym razie, gdy właśnie
szłam spać o jakiejś 8 rano...
118
00:24:45,970 --> 00:24:50,367
jakiś dupek puka
do drzwi z przesyłką!
119
00:24:50,450 --> 00:24:54,197
Mówi, że ma telegram
oznaczony jako „pilne”.
120
00:24:54,661 --> 00:24:59,061
Nie wiedziałam, że ludzie
wciąż wysyłają telegramy!
121
00:24:59,267 --> 00:25:00,935
Od kogo?
122
00:25:01,200 --> 00:25:04,027
- William Frederick.
- A to kto?
123
00:25:04,110 --> 00:25:05,737
Nikt.
124
00:25:05,820 --> 00:25:07,117
Emmo.
125
00:25:07,200 --> 00:25:12,197
Przyjemność z twojego towarzystwa
była warta każdej otrzymanej riposty.
126
00:25:12,280 --> 00:25:16,197
W dniu ukończenia studiów
otrzymasz informacje...
127
00:25:16,280 --> 00:25:19,219
o pewnej możliwości,
która zmieni twoje życie.
128
00:25:19,303 --> 00:25:23,517
Nie kontaktuj się ze mną wcześniej,
inaczej wycofam ofertę.
129
00:25:23,713 --> 00:25:26,182
William B. Frederick.
130
00:25:27,940 --> 00:25:30,268
No i co tam jest?
131
00:25:30,540 --> 00:25:32,540
Nic.
132
00:25:33,370 --> 00:25:39,310
Więc ktoś wysłał ci telegram...
w którym nic nie ma?
133
00:25:39,940 --> 00:25:42,513
Jak sobie chcesz.
134
00:25:50,510 --> 00:25:52,797
Do końca szkoły
zostały 4 miesiące.
135
00:25:52,880 --> 00:25:55,453
Cztery miesiące
niecierpliwego czekania,
136
00:25:55,537 --> 00:25:59,790
nawet bez wzmianki o tym,
co zaoferował mi William Frederick.
137
00:26:00,850 --> 00:26:03,457
Moja ciekawość przerodziła
się w obsesję.
138
00:26:03,540 --> 00:26:07,042
Mój umysł atakowała lawina
pytań bez odpowiedzi.
139
00:26:07,310 --> 00:26:11,970
Dlaczego musiałam czekać?
Co to za niezwykła oferta?
140
00:26:12,940 --> 00:26:17,937
Czy to w ogóle prawda, czy tylko gra
mająca na celu zawładnięcie mną?
141
00:26:18,020 --> 00:26:20,733
Mną... osobą na ogół
sprawującą kontrolę.
142
00:26:20,900 --> 00:26:24,095
Osobą, który zawsze musi
znać odpowiedzi.
143
00:26:25,710 --> 00:26:29,966
Osobą, która musi mieć wszystko
dopięte i logicznie wyjaśnione.
144
00:26:30,113 --> 00:26:34,474
Zrobiłam zatem jedyną rzecz, przez
którą czas miał płynąć szybciej.
145
00:26:34,587 --> 00:26:36,893
Pracowałam nad pracą dyplomową,
146
00:26:36,977 --> 00:26:40,475
a także pogodziłam się z tym,
choć ciężko to przyznać...
147
00:26:40,559 --> 00:26:43,337
że ten człowiek przejął
nade mną kontrolę.
148
00:26:43,727 --> 00:26:45,808
I podobało mi się to.
149
00:26:45,981 --> 00:26:49,144
- Halo?
- Doprowadza cię to do szału, prawda?
150
00:26:49,228 --> 00:26:50,997
Kto mówi?
151
00:26:51,080 --> 00:26:53,310
Naprawdę musisz pytać?
152
00:26:53,600 --> 00:26:55,309
Skąd masz mój numer?
153
00:26:55,393 --> 00:26:58,850
A co ważniejsze, skąd
znasz mój adres?
154
00:26:59,680 --> 00:27:04,627
To nie jest jakieś wielkie wyzwanie
dla kogoś, kto ma pieniądze.
155
00:27:04,710 --> 00:27:06,627
Oczywiście, że nie.
156
00:27:06,710 --> 00:27:07,917
Więc...
157
00:27:08,000 --> 00:27:09,917
...doprowadza cię to do szału?
158
00:27:10,167 --> 00:27:12,156
Ty jesteś ekspertem od ludzi.
159
00:27:12,240 --> 00:27:14,040
Dlaczego mi nie powiesz.
160
00:27:14,124 --> 00:27:17,098
Podnieca cię to na maksa.
161
00:27:17,338 --> 00:27:19,255
Nieszczególnie.
162
00:27:19,416 --> 00:27:21,819
Jesteś kiepskim kłamcą.
163
00:27:21,939 --> 00:27:24,902
Nie myślisz o niczym innym.
164
00:27:25,306 --> 00:27:28,860
Podoba mi się świadomość,
że jesteś sfrustrowana.
165
00:27:30,287 --> 00:27:33,487
Wiesz, że to brzmi patologicznie?
166
00:27:33,627 --> 00:27:35,512
Zobaczymy się wkrótce.
167
00:27:35,596 --> 00:27:39,343
Jeśli umiesz postępować
zgodnie z instrukcjami.
168
00:27:41,959 --> 00:27:43,792
Halo?
169
00:27:46,200 --> 00:27:52,137
Miesiące dłużyły się jak dekady,
ale w końcu nadszedł ten dzień.
170
00:28:05,800 --> 00:28:07,737
Droga Emmo,
171
00:28:08,197 --> 00:28:13,740
spotkajmy się dziś o 18:00
przy 2134 Olympia Drive.
172
00:28:18,050 --> 00:28:23,767
Weź prysznic, załóż koktajlową
sukienkę, pończochy i szpilki.
173
00:28:25,216 --> 00:28:29,303
Drzwi będą otwarte.
Wejdź do środka.
174
00:28:30,510 --> 00:28:33,797
Przejdź do jadalni
i czekaj tam na mnie.
175
00:28:33,880 --> 00:28:36,948
Weź ze sobą podpisane dokumenty.
176
00:28:52,340 --> 00:28:56,484
Gdy sobie to przypomnę, nie mogę
uwierzyć jak spokojna byłam.
177
00:28:56,657 --> 00:29:00,167
Nie miałam pojęcia dlaczego
mnie tu zaprosił.
178
00:29:00,250 --> 00:29:02,997
Papiery mówiły o zachowaniu poufności.
179
00:29:03,080 --> 00:29:05,757
Chodziło o milczenie na
temat spotkania...
180
00:29:05,840 --> 00:29:08,477
w celu ochrony przed mediami.
181
00:29:08,900 --> 00:29:11,671
Wydawało się to rozsądne.
182
00:29:20,707 --> 00:29:22,627
Siadaj.
183
00:29:33,660 --> 00:29:37,923
Z takim domem spodziewałam się,
że będziesz miał lokaja.
184
00:29:38,920 --> 00:29:41,640
Nie, żadnych lokai.
185
00:29:43,420 --> 00:29:47,552
Nie lubię zapraszać ludzi
do swojego świata.
186
00:29:54,660 --> 00:29:58,400
Dziękuję, że zgodziłaś się
ze mną spotkać.
187
00:30:02,480 --> 00:30:08,520
Ciekawość mnie zżerała.
Ale jestem pewna, że już to wiesz.
188
00:30:24,292 --> 00:30:26,692
Jedz.
189
00:30:42,020 --> 00:30:45,160
Chyba powiesz mi,
dlaczego tu jestem?
190
00:30:45,400 --> 00:30:48,626
Czekałam prawie 4 miesiące.
191
00:30:49,240 --> 00:30:51,157
To jest randka.
192
00:30:51,436 --> 00:30:53,436
Randka?
193
00:30:53,520 --> 00:30:58,234
Kiedy dwie osoby stroją się na
kolację, to chyba randka?
194
00:31:01,573 --> 00:31:03,839
Dobrze, to nie randka.
195
00:31:04,081 --> 00:31:05,457
Proszę.
196
00:31:05,540 --> 00:31:08,805
Przeczytaj i powiedz
co o tym myślisz.
197
00:31:13,980 --> 00:31:18,517
Aż do tej chwili William
był dla mnie tajemnicą.
198
00:31:18,639 --> 00:31:22,611
Kim był, czym się zajmował,
co nim kierowało.
199
00:31:23,840 --> 00:31:27,606
Ale teraz, spisane na wysokiej
jakości papierze,
200
00:31:27,726 --> 00:31:33,344
miałam jego najbardziej perwersyjne,
szokujące mnie wówczas sekrety.
201
00:31:33,880 --> 00:31:39,823
Ten dokument, który tak zwyczajnie
mi podał, wcale nie był zwyczajny.
202
00:31:40,140 --> 00:31:43,217
Fisting, chłosta
i klipsy do sutków,
203
00:31:43,300 --> 00:31:48,883
a także dom, sub, master i slave.
Takich słów było pełno.
204
00:31:55,800 --> 00:31:59,337
Czy ten kontrakt
zobowiązuje mnie...
205
00:31:59,479 --> 00:32:02,537
do związku BDSM?
206
00:32:02,866 --> 00:32:04,866
A nawet jeśli?
207
00:32:08,300 --> 00:32:10,259
A tak jest?
208
00:32:24,820 --> 00:32:28,957
Dziękuję za życiową okazję,
panie Frederick.
209
00:32:29,040 --> 00:32:31,040
Ale...
210
00:32:31,613 --> 00:32:33,973
...będę musiała odmówić.
211
00:32:38,280 --> 00:32:40,737
Wolę być tym,
który ma kontrolę.
212
00:32:40,853 --> 00:32:43,948
Nie tym, któremu się mówi
co ma robić.
213
00:32:45,420 --> 00:32:48,569
I tu się mylisz!
214
00:32:49,380 --> 00:32:52,357
Bo skoro to prawda,
to po co tu jesteś?
215
00:32:52,440 --> 00:32:56,220
Z czystej ciekawość.
Tak jak mówiłam.
216
00:32:57,960 --> 00:32:59,377
No dobrze...
217
00:32:59,460 --> 00:33:00,877
ale...
218
00:33:00,960 --> 00:33:06,164
to nie z ciekawości założyłaś
pończochy, o które prosiłem. Czyż nie?
219
00:33:10,426 --> 00:33:13,447
Masz je na sobie, przyznaj.
220
00:33:33,260 --> 00:33:37,544
Lubię... panować nad sytuacją.
221
00:33:39,260 --> 00:33:41,660
Naprawdę?
222
00:34:41,560 --> 00:34:44,900
Teraz chcę, żebyś się rozebrała.
223
00:34:48,460 --> 00:34:50,657
To nie byłam ja...
224
00:34:50,810 --> 00:34:54,517
wykonująca rozkazy,
ale z jakiegoś powodu...
225
00:34:54,600 --> 00:34:57,192
chciałam być mu posłuszna.
226
00:35:41,580 --> 00:35:44,220
Majtki również.
227
00:36:02,300 --> 00:36:05,193
Teraz chcę, żebyś się pieściła.
228
00:36:53,300 --> 00:36:56,144
Patrz na mnie, kiedy to robisz.
229
00:37:09,613 --> 00:37:11,770
Tak.
230
00:37:22,340 --> 00:37:25,015
No dalej, działaj.
231
00:38:05,106 --> 00:38:07,206
Dobrze.
232
00:38:34,940 --> 00:38:38,149
Teraz usiądź na stole.
233
00:43:10,440 --> 00:43:13,340
A teraz mnie rozbierz.
234
00:43:22,252 --> 00:43:24,832
Patrz na mnie.
235
00:44:13,024 --> 00:44:15,258
Rozepnij pasek.
236
00:44:33,399 --> 00:44:35,999
Teraz suwak.
237
00:44:53,920 --> 00:44:56,720
Daj mi rękę.
238
00:45:11,052 --> 00:45:13,732
Patrz na mnie.
239
00:45:34,083 --> 00:45:36,302
Zejdź na kolana.
240
00:45:55,538 --> 00:45:57,738
Zdejmij mi bokserki.
241
00:46:55,471 --> 00:46:57,723
Włóż go do ust.
242
00:48:01,726 --> 00:48:03,866
Ręce za plecy.
243
00:56:01,839 --> 00:56:07,781
Kiedy nazajutrz się obudziłam, miałam
nadzieję, że to był tylko sen.
244
00:56:07,941 --> 00:56:09,527
Ale nie był.
245
00:56:09,703 --> 00:56:15,647
A wczorajszy seks maraton zakończył się
negocjacjami, których dalej nie rozumiałam.
246
00:56:15,730 --> 00:56:18,885
Tak lub nie, decyzja
należy do ciebie.
247
00:56:18,969 --> 00:56:21,035
Możesz odejść, kiedy chcesz.
248
00:56:21,170 --> 00:56:23,717
Nie będę cię gonił.
249
00:56:23,800 --> 00:56:26,631
Chociaż pewnie będę chciał....
250
00:56:31,170 --> 00:56:32,977
Nie zakładam klipsów...
251
00:56:33,060 --> 00:56:35,467
i żadnych rąk na szyi...
252
00:56:35,550 --> 00:56:37,550
czy podduszania.
253
00:56:39,300 --> 00:56:42,123
Nie wierzę, że
w ogóle to mówię.
254
00:56:42,660 --> 00:56:44,660
Mów dalej.
255
00:56:44,980 --> 00:56:47,897
Nie jestem fanką
urządzeń ginekologicznych.
256
00:56:47,980 --> 00:56:49,181
I...
257
00:56:49,265 --> 00:56:52,037
zdecydowanie boję się bicia.
258
00:56:52,166 --> 00:56:54,401
Analu też nie robię.
259
00:56:54,850 --> 00:56:56,767
Ból jest przyjemnością.
260
00:56:56,850 --> 00:56:58,767
Zobaczysz.
261
00:56:58,850 --> 00:57:01,026
Inne rzeczy odpuścimy...
262
00:57:01,110 --> 00:57:05,054
ale anal zostaje i wrócimy do niego
w swoim czasie.
263
00:57:05,430 --> 00:57:08,135
Więc... mamy umowę?
264
00:57:08,470 --> 00:57:10,088
Jeszcze nie.
265
00:57:10,172 --> 00:57:12,035
Co?
266
00:57:12,860 --> 00:57:15,317
Daj mi pracę w swojej firmie.
267
00:57:15,400 --> 00:57:19,739
Na stanowisku, dzięki któremu
będę kontrolować własne życie.
268
00:57:21,360 --> 00:57:23,891
Ostro się targujesz.
269
00:57:24,990 --> 00:57:26,277
Cóż...
270
00:57:26,360 --> 00:57:30,660
może wyglądam na uległą, ale
zapewniam cię, że taka nie jestem.
271
00:57:35,200 --> 00:57:38,810
Dam ci pracę w firmie,
ale...
272
00:57:39,060 --> 00:57:43,497
Chciałbym rozszerzyć nasz mały
ukłcd o miejsce pracy.
273
00:57:43,606 --> 00:57:45,731
Może być zabawnie.
274
00:57:46,180 --> 00:57:47,887
Tylko od 8 do 17...
275
00:57:47,970 --> 00:57:51,920
Po pracy twoje zobowiązania
wobec mnie mijają...
276
00:57:52,180 --> 00:57:53,763
aż do weekendu.
277
00:58:00,990 --> 00:58:05,645
Pensja w wysokości 75 000 $
i mamy umowę.
278
00:58:12,080 --> 00:58:15,247
Nie wiem, dlaczego tak ochoczo
na to przystałam.
279
00:58:15,330 --> 00:58:17,757
Może przez to, że mi się podobał...
280
00:58:17,840 --> 00:58:21,347
i że byłam zaciekawiona
takim stylem życia.
281
00:58:21,430 --> 00:58:26,035
Cierpliwość i uległość nigdy
mnie nie charakteryzowały.
282
00:58:43,530 --> 00:58:44,726
Tak?
283
00:58:44,900 --> 00:58:47,772
Musisz przestać, ludzie
mi się przyglądają.
284
00:58:47,940 --> 00:58:51,022
Przyjdź natychmiast do mojego biura.
285
00:59:06,618 --> 00:59:08,818
Zamknij drzwi.
286
00:59:14,899 --> 00:59:16,479
A teraz...
287
00:59:20,606 --> 00:59:23,759
- Podnieś spódnicę.
- Tu?
288
00:59:24,100 --> 00:59:28,255
Nie zadawaj pytań tylko rób,
jak ci każę.
289
00:59:36,318 --> 00:59:41,258
- Oprzyj się na biurku.
- Nie chcę, żebyś mnie krzywdził.
290
00:59:41,470 --> 00:59:44,997
Jeśli nie stosujesz się do zaleceń,
zostajesz ukarana.
291
00:59:45,090 --> 00:59:47,090
Wiesz o tym.
292
00:59:54,413 --> 00:59:58,296
U mnie nie ma pracy
na pół gwizdka, Emmo.
293
01:00:01,402 --> 01:00:04,175
Za co w ogóle jestem karana?!
294
01:00:04,500 --> 01:00:09,017
Nasz poziom dyskrecji
to moja działka, nie twoja.
295
01:00:09,100 --> 01:00:14,087
Twoją działką jest podążanie
za moimi instrukcjami.
296
01:00:17,029 --> 01:00:20,256
Od 8:00 do 17:00...
297
01:00:21,297 --> 01:00:24,087
to ja decyduję o tym, co robisz...
298
01:00:24,297 --> 01:00:26,247
jak masz się zachować...
299
01:00:26,347 --> 01:00:28,087
co mówisz...
300
01:00:28,228 --> 01:00:29,867
i co myślisz...
301
01:00:29,950 --> 01:00:34,605
Aby ten związek funkcjonował,
musisz się poddać całkowicie.
302
01:00:37,191 --> 01:00:39,605
Więc poddaj się...
303
01:00:39,769 --> 01:00:42,686
i słuchaj rozkazów.
304
01:00:44,470 --> 01:00:47,364
A teraz wracaj do pracy.
305
01:00:58,070 --> 01:01:01,967
Uderzenie packą poruszyło
każde włókno mojego ciała.
306
01:01:02,051 --> 01:01:07,768
Pulsujący ból był tak realny i surowy, że
wciąż dochodziłam do siebie po tym szoku.
307
01:01:07,939 --> 01:01:12,806
Faktem jednak jest, że głęboko
w moim obłąkanym umyśle...
308
01:01:13,116 --> 01:01:15,000
podobało mi się.
309
01:01:16,315 --> 01:01:19,087
O mój Boże!
310
01:01:19,170 --> 01:01:21,923
- Co ci się stało?!
- Nic.
311
01:01:22,007 --> 01:01:23,887
To nie jest nic!
312
01:01:23,970 --> 01:01:27,486
To naprawdę nic. Przewróciłam się
w drodze do pracy.
313
01:01:27,593 --> 01:01:32,527
O mój Boże!
I upadłaś na dupę?
314
01:01:32,727 --> 01:01:36,666
To musiało być krępujące.
315
01:01:36,750 --> 01:01:40,239
Mój Boże,
popełniłabym samobójstwo.
316
01:01:41,048 --> 01:01:44,817
Chciałam ci tylko powiedzieć,
że obiad jest gotowy.
317
01:01:54,320 --> 01:01:58,867
Czułam się jak zboczeniec.
Szłam w dół dziwną, nową ścieżką....
318
01:01:58,950 --> 01:02:03,533
ku nowemu życiu, o co nikt
by mnie nie podejrzewał.
319
01:02:04,383 --> 01:02:07,900
To była moja mała puszka Pandory.
320
01:02:07,984 --> 01:02:12,671
I to był sekret, który dzieliłam
tylko z Williamem.
321
01:02:21,627 --> 01:02:24,813
Jutro o północy u mnie.
Bądź bez bielizny.
322
01:02:47,370 --> 01:02:50,267
To był mój pierwszy
weekend z Williamem...
323
01:02:50,350 --> 01:02:57,103
...i skłamałbym, gdybym powiedziała,
że nie wiedziałam co mnie czeka.
324
01:02:57,660 --> 01:03:04,235
Oczekiwanie było jak gra wstępna tylko
bez dotykania czy innego kontaktu.
325
01:03:04,993 --> 01:03:08,291
Umysł rozpalony do czerwoności.
326
01:03:59,427 --> 01:04:01,695
- Cześć.
- Cześć.
327
01:04:10,800 --> 01:04:13,197
Zatraciłam się w jego dotyku.
328
01:04:13,383 --> 01:04:17,365
Jego łagodna natura
skrywała tak intensywną moc.
329
01:04:17,449 --> 01:04:22,520
Od razu poczułam się bezpiecznie
w jego ramionach.
330
01:04:26,370 --> 01:04:29,137
Zapytałam o prezent,
który mi zostawił.
331
01:04:29,319 --> 01:04:34,037
Bałam się, że pewnego dnia ulegnę
namowom i oddam mu się analnie.
332
01:04:34,140 --> 01:04:36,813
Co niby mam z nimi zrobić?
333
01:04:36,970 --> 01:04:38,601
Przygotują cię...
334
01:04:38,730 --> 01:04:40,680
Do?
335
01:04:41,050 --> 01:04:42,587
Do analu.
336
01:04:42,670 --> 01:04:45,637
Czerpał przyjemność
z mojej szczeroaści...
337
01:04:45,720 --> 01:04:51,867
licząc po cichu,
że dam się skusić.
338
01:04:52,332 --> 01:04:58,287
Nic w tym związku nie dzieje się
bez twojej zgody. Wiesz o tym.
339
01:04:58,734 --> 01:05:02,717
A co, jeśli nigdy się
na to nie zgodzę?
340
01:05:02,800 --> 01:05:07,567
Nie martw się. Zanim się
zorientujesz, będziesz o to błagać.
341
01:05:07,713 --> 01:05:12,667
Coś się nie zgadzało. Błaganie o coś,
czego nigdy nie chciałam?
342
01:05:12,750 --> 01:05:15,075
Ale nie chciałam
myśleć za dużo.
343
01:05:15,170 --> 01:05:17,579
Chciałam rozkoszować się chwilą...
344
01:05:17,699 --> 01:05:20,837
Nim, rozpieszczającym mnie
i czczącym.
345
01:05:20,920 --> 01:05:23,967
Był idealną równowagą
przyjemności i bólu.
346
01:05:24,050 --> 01:05:26,733
I to mnie upajało!
347
01:06:30,533 --> 01:06:33,933
Pierwsze tygodnie były niczym
mini-obóz dla dewiantów...
348
01:06:34,017 --> 01:06:37,767
gdy oboje ustalaliśmy
zasady naszego związku.
349
01:06:38,790 --> 01:06:41,167
Moja sypialnia jest poza umową.
350
01:06:41,250 --> 01:06:44,841
Kiedy tu jesteś, śpisz
w sypialni dla gości.
351
01:06:45,700 --> 01:06:49,481
Nosisz co ci każę, kiedy ci każę.
352
01:06:49,579 --> 01:06:51,976
Bez opierania się.
353
01:06:53,270 --> 01:06:55,717
Spotykamy się co drugą sobotę.
354
01:06:55,800 --> 01:07:00,917
Po wejściu klęczysz przy drzwiach
i czekasz na dalsze instrukcje.
355
01:07:01,000 --> 01:07:06,022
Nie wstawaj bez względu na to,
jak długo będziesz musiała czekać.
356
01:07:07,100 --> 01:07:13,250
Ja decyduję o twoim orgaźmie,
co oznacza absolutny zakaz masturbacji.
357
01:07:18,093 --> 01:07:21,781
Nie dotykaj mojej twarzy,
nigdy!
358
01:07:22,750 --> 01:07:25,690
Nazywasz mnie panem Frederickiem.
Nie inaczej.
359
01:07:26,461 --> 01:07:29,400
Pańska kawa, panie Frederick.
360
01:07:29,983 --> 01:07:32,690
Uszczęśliwiasz mnie.
361
01:07:37,320 --> 01:07:42,755
Wraz z postępowaniem tygodni,
postępowało nasze zaangażowanie.
362
01:07:47,119 --> 01:07:50,244
Odkrywałam przyjemność w bólu....
363
01:07:52,800 --> 01:07:56,920
i słodycz nagrody.
364
01:08:01,586 --> 01:08:05,436
Nie przestawał
testować moich granic.
365
01:08:09,735 --> 01:08:12,565
Będziesz błagać.
366
01:08:12,970 --> 01:08:16,000
I moich własnych limitów.
367
01:08:22,153 --> 01:08:25,349
Cieszyłam się wynaturzeniem...
368
01:08:27,650 --> 01:08:31,110
i rozkoszowałam czułością.
369
01:08:34,776 --> 01:08:36,752
Zanim się zorientowałam...
370
01:08:36,836 --> 01:08:40,117
byłam gotowa zrobić
dla niego wszystko.
371
01:08:40,559 --> 01:08:43,443
Miał rację.
Błagałam o to.
372
01:08:46,180 --> 01:08:50,027
I powoli moje ściany
zaczęły się kruszyć....
373
01:08:50,197 --> 01:08:53,367
im bardziej byliśmy
ze sobą związani.
374
01:08:56,219 --> 01:08:59,209
Wszystko szło tak łatwo.
375
01:09:00,836 --> 01:09:03,535
Jakbyśmy swobodnie spadali.
376
01:09:12,725 --> 01:09:14,845
Jestem gotowa.
377
01:13:48,642 --> 01:13:50,997
Proszę, zrób to!
378
01:13:51,660 --> 01:13:56,349
Proszę, byłam taka grzeczna.
379
01:15:16,199 --> 01:15:18,831
Chcę tego!
380
01:18:25,603 --> 01:18:28,370
Dziękuje.
381
01:26:45,849 --> 01:26:47,997
Jak to mówią...
382
01:26:48,080 --> 01:26:51,337
to co wartościowe,
łatwo nie przychodzi.
383
01:26:51,420 --> 01:26:56,417
Naprawdę nie mogę się zdecydować.
Lubię turkusowy, ale Sidney już nie.
384
01:26:56,500 --> 01:26:59,177
- Cześć.
- Turkusowy dla druhen?
385
01:26:59,260 --> 01:27:01,493
Miało nie być przepychu.
386
01:27:01,577 --> 01:27:04,703
Staram się, ale wszyscy
inni tak robią.
387
01:27:04,790 --> 01:27:09,124
Wszyscy lubią turkusowy,
więc weź turkusowy.
388
01:27:10,859 --> 01:27:13,696
A może magenta?!
389
01:27:13,960 --> 01:27:16,717
- Widziałaś jej ręce?
- Nie.
390
01:27:16,800 --> 01:27:19,880
Miała lady na nadgarstkach!
391
01:27:20,240 --> 01:27:23,200
- Ślady liny?
- Takie od wiązania.
392
01:27:23,380 --> 01:27:28,037
Czytałem o tym w GQ.
Coś ze związkami BDSM.
393
01:27:28,120 --> 01:27:31,857
Chodzi o wiązanie ludzi,
o bicie.
394
01:27:31,940 --> 01:27:35,937
To podziemny świat
dziwacznego seksu.
395
01:27:36,115 --> 01:27:37,397
O mój Boże!
396
01:27:37,562 --> 01:27:41,517
Ostatnio wróciła z pracy
i miała siniaki na tyłku.
397
01:27:41,600 --> 01:27:44,184
Mówiła, że to nic wielkiego.
398
01:27:44,772 --> 01:27:47,666
Jest walnięta!
399
01:27:48,580 --> 01:27:50,597
Mam z nią pogadać?
400
01:27:50,680 --> 01:27:55,242
Nawet się nie staraj.
Dziwaków nie da się zrozumieć.
401
01:27:59,340 --> 01:28:02,297
Wyrok został wydany.
402
01:28:02,380 --> 01:28:07,795
Właśnie wtedy, gdy opuściłam tarczę,
nagle znowu się podniosła.
403
01:28:09,060 --> 01:28:13,726
Jedyne pocieszenie jakie miałam,
to pan Frederick.
404
01:28:14,140 --> 01:28:17,200
I tak jak robił to wcześniej,…
405
01:28:17,580 --> 01:28:22,760
miałam nadzieję, że i tym razem
rozjaśni moje myśli.
406
01:28:23,560 --> 01:28:27,340
Myślę, że się w tobie zakochuję.
407
01:28:29,200 --> 01:28:31,197
Dlaczego tak mówisz?
408
01:28:31,956 --> 01:28:35,097
Chodzi o uczucie,
kiedy jestem z tobą.
409
01:28:35,268 --> 01:28:37,547
Jakbym wreszcie zaznała spokoju.
410
01:28:37,680 --> 01:28:39,620
Była bezpieczna.
411
01:28:42,400 --> 01:28:44,940
Miło to słyszeć.
412
01:28:45,203 --> 01:28:48,315
To coś niezwykłego.
413
01:28:49,200 --> 01:28:53,339
Martwią mnie tylko chwile,
kiedy nie jestem z tobą.
414
01:28:53,560 --> 01:28:55,479
Co masz na myśli?
415
01:28:56,120 --> 01:29:00,000
Chodzi mi o to, że nie jesteśmy
jak normalni ludzie.
416
01:29:00,320 --> 01:29:04,677
Ci, którzy chodzą na randki
i trzymają się za ręce.
417
01:29:04,760 --> 01:29:07,080
Zasypiają razem.
418
01:29:07,720 --> 01:29:11,717
Ludzie zaakceptowaliby nasze
kneble i taśmy klejące?
419
01:29:11,800 --> 01:29:14,237
Przejmujesz się tym,
co myślą inni?
420
01:29:14,320 --> 01:29:17,997
Po prostu próbuję zrozumieć.
Nie mam punktu odniesienia.
421
01:29:18,080 --> 01:29:19,697
I to jest jak...
422
01:29:19,780 --> 01:29:22,657
Nie mają pojęcia o takich jak my.
423
01:29:22,806 --> 01:29:24,928
Co robisz?!
424
01:29:25,360 --> 01:29:28,597
Uderzyłam w zły ton.
Popełniłam błąd.
425
01:29:28,680 --> 01:29:31,453
- Wyjdź z tego domu!
- Co?!
426
01:29:31,720 --> 01:29:34,397
Proszę, panie Friderick!
Dlaczego?!
427
01:29:34,480 --> 01:29:36,640
Nie nadajesz się!
428
01:29:36,727 --> 01:29:40,437
Nie chcę, żebyś się znienawidziła,
bo nie umiesz zerwać.
429
01:29:40,520 --> 01:29:44,520
Nadaję się panie Frederick!
Proszę!
430
01:29:45,080 --> 01:29:48,057
To dla mnie nowe!
Nie mogę mieć pytań?
431
01:29:48,140 --> 01:29:50,617
Pytania nie prowadzą
do niczego dobrego.
432
01:29:50,700 --> 01:29:53,217
Przerabiałem to i wiem
jak się kończy.
433
01:29:53,300 --> 01:29:56,777
Będziesz leżeć i myśleć o nas
i innych ludziach.
434
01:29:56,860 --> 01:30:00,167
I pomyślisz, że coś jest nie tak
bo jesteśmy inni.
435
01:30:00,250 --> 01:30:02,557
Nie zniesiesz tego!
436
01:30:02,640 --> 01:30:07,017
- To dla twojego dobra, nie mojego!
- Panie Frederick, proszę!
437
01:30:08,340 --> 01:30:10,340
Przepraszam!
438
01:30:11,230 --> 01:30:13,621
Nie jesteś normalna, Emmo!
439
01:30:13,880 --> 01:30:16,682
Musisz sobie z tym poradzić.
440
01:30:16,860 --> 01:30:20,100
Czułam się winna, że
we mnie zwątpił.
441
01:30:20,600 --> 01:30:24,857
Zrobiłam jedyną rzecz jaką mogłam,
by go nie stracić.
442
01:30:24,940 --> 01:30:26,140
Nie.
443
01:30:26,250 --> 01:30:29,276
Poprosiłam go, żeby mnie ukarał.
444
01:30:30,880 --> 01:30:34,080
Masz głośno liczyć!
445
01:30:35,509 --> 01:30:36,596
Licz!
446
01:30:36,680 --> 01:30:37,806
Jeden.
447
01:30:37,973 --> 01:30:39,212
Dwa!
448
01:30:39,399 --> 01:30:40,719
Trzy!
449
01:30:40,810 --> 01:30:43,296
Czerwony!!!
450
01:30:46,130 --> 01:30:47,677
Czerwony...
451
01:30:47,760 --> 01:30:49,924
Słowo bezpieczeństwa.
452
01:30:50,340 --> 01:30:55,445
Nigdy nie wypowiedziane.
Teraz słyszalne w całym domu.
453
01:31:15,140 --> 01:31:17,621
Byłem załamana.
454
01:31:18,690 --> 01:31:22,808
A próba uporania się z tym
była bezskuteczna.
455
01:31:26,730 --> 01:31:29,207
Nie uciekłam od pana Fredericka.
456
01:31:29,290 --> 01:31:36,031
Uciekłam od siebie i od wszystkich
osądów, które nękały mnie przez całe życie.
457
01:31:41,080 --> 01:31:47,085
Chciałam tego związku, ale strach
przed światem sparaliżował mnie.
458
01:31:51,509 --> 01:31:55,250
Emmo, wszystko w porządku?
459
01:31:56,240 --> 01:31:58,927
Nie mogłam Nadii
powiedzieć prawdy.
460
01:31:59,080 --> 01:32:01,757
I tak by nie zrozumiała.
461
01:32:02,133 --> 01:32:04,050
Nikt nie mógł.
462
01:32:04,320 --> 01:32:06,403
Ja nie mogłam.
463
01:32:09,639 --> 01:32:13,718
Dwa dni później złożyłam
wypowiedzenie z pracy.
464
01:32:15,960 --> 01:32:23,145
Wiedziałam, że aby odnaleźć się
w nowej sytuacji muszę zachować dystans.
465
01:32:28,560 --> 01:32:31,680
I tak jak obiecał...
466
01:32:33,156 --> 01:32:35,675
nie próbował mnie zatrzymać.
467
01:32:38,250 --> 01:32:40,370
Powodzenia, Emmo.
468
01:32:41,750 --> 01:32:44,594
Do widzenia, panie Frederick.
469
01:32:47,670 --> 01:32:49,370
Trochę to zajęło...
470
01:32:49,456 --> 01:32:55,764
ale znalazłam pracę u jednej z kobiet,
z którymi rozmawiałam przed magisterką.
471
01:32:57,770 --> 01:33:00,817
Pomagałam również
siostrze przy jej ślubie,
472
01:33:00,900 --> 01:33:03,637
próbując oderwać myśli
od przeszłości.
473
01:33:03,813 --> 01:33:08,750
Spędzałam masę czasu nad
układem gości weselnych,
474
01:33:11,550 --> 01:33:16,030
i obserwowałam, jak zmieniają
się jej plany ślubne.
475
01:33:23,434 --> 01:33:26,687
Ale myśl o panu Fredericku
była obecna.
476
01:33:26,770 --> 01:33:30,350
Utrzymywała się na powierzchni.
477
01:33:36,950 --> 01:33:41,220
To było uczucie pustki,
od którego nie mogłam uciec.
478
01:33:41,646 --> 01:33:44,863
Czy to w towarzystwie innych...
479
01:33:45,239 --> 01:33:48,789
czy będąc zupełnie sama.
480
01:33:50,170 --> 01:33:53,683
Czy szczęście o mnie zapomniało?
481
01:33:58,120 --> 01:34:00,617
Błyszczysz.
482
01:34:00,700 --> 01:34:02,840
Poważnie?
483
01:34:03,020 --> 01:34:05,020
Tak.
484
01:34:06,703 --> 01:34:10,353
To najlepszy dzień w moim życiu.
485
01:34:14,290 --> 01:34:16,263
Przepraszam, że...
486
01:34:16,620 --> 01:34:19,700
wcześniej cię nie wspierałam.
487
01:34:20,650 --> 01:34:22,387
W porządku.
488
01:34:22,470 --> 01:34:24,622
Nie ty jedna.
489
01:34:24,850 --> 01:34:27,217
Życie to szukanie szczęścia.
490
01:34:27,300 --> 01:34:32,080
Nikt poza mną nie wie,
co jest dla mnie właściwe.
491
01:34:32,670 --> 01:34:34,837
Masz rację.
492
01:34:34,920 --> 01:34:39,367
Po miesiącach udręki z powodu
dawnych zajść
493
01:34:39,609 --> 01:34:42,459
olśniło mnie.
494
01:34:42,670 --> 01:34:46,620
Nadia znalazła osobę,
z którą chciała dzielić życie...
495
01:34:46,900 --> 01:34:52,020
dlaczego mam sobie odmawiać,
chociaż chcę czegoś innego.
496
01:34:52,250 --> 01:34:55,271
Potrzebowałam zezwolenia innych?
497
01:34:55,417 --> 01:34:58,093
A może swojego?
498
01:35:00,200 --> 01:35:03,015
Może tak być?
499
01:35:13,320 --> 01:35:17,576
Wiedziałam, że nie ma gwarancji
na naprawę tego, co zepsute.
500
01:35:17,810 --> 01:35:20,631
Ale musiałam przynajmniej
spróbować.
501
01:35:22,770 --> 01:35:24,317
Kochałam go.
502
01:35:24,400 --> 01:35:26,317
I byłam tu bezpieczna.
503
01:35:26,400 --> 01:35:31,049
Bezpieczna w świecie,
w którym siła pochodzi z uległości.
504
01:35:56,050 --> 01:35:58,267
Nie poddawał się.
505
01:35:58,350 --> 01:36:00,883
Spodziewałam się tego.
506
01:36:01,120 --> 01:36:04,237
Ale nie wycofałam się.
Wiedziałam, czego chcę.
507
01:36:04,320 --> 01:36:09,280
Czekałabym cały rok
aby mu to udowodnić.
508
01:36:09,710 --> 01:36:13,047
Nie było dla mnie innego miejsca...
509
01:36:13,130 --> 01:36:15,412
poza jego domem.
510
01:36:16,170 --> 01:36:21,533
Całkowicie poddałam się jedynemu
światu, który rozumiałam.
511
01:37:14,880 --> 01:37:17,226
Zasłużyłaś sobie.
512
01:39:13,130 --> 01:39:16,170
Teraz puszczę muzykę.
513
01:39:16,400 --> 01:39:19,847
Jeśli będziesz chciała, żebym przestał...
514
01:39:19,930 --> 01:39:23,645
- Słowo bezpieczeństwa.
- Dobra dziewczynka.
515
01:54:04,346 --> 01:54:09,037
Niektórzy myślą, że romans
to kupowanie kwiatów.
516
01:54:09,120 --> 01:54:13,357
Albo szampan i truskawki
tuż przed spaniem.
517
01:54:13,440 --> 01:54:17,277
Ale dla mnie romans
to mój wewnętrzny spokój...
518
01:54:17,361 --> 01:54:22,021
kiedy całkowicie oddaję się
osobie, którą kocham.
519
01:54:23,920 --> 01:54:26,657
Każdy ma swoją wersję normalności.
520
01:54:26,740 --> 01:54:29,637
A to właśnie jest moja.
521
01:54:29,720 --> 01:54:33,497
Radość ze znalezienia kogoś,
kto podziela moje perwersje,
522
01:54:33,606 --> 01:54:37,493
i stwarzania innej normalności.
41455
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.