All language subtitles for The.Shadow.Line.1976.1080p.BluRay.x264.AAC-[YTS.MX]

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil) Download
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:00:29,120 --> 00:00:30,359 Wybra膰 grota! 4 00:00:33,400 --> 00:00:34,839 Jest: wybra膰 grota! 5 00:00:42,040 --> 00:00:45,039 - Bram偶agiel! - Jest: bram偶agiel! 6 00:00:53,800 --> 00:00:55,239 Luzuj grota! 7 00:01:08,280 --> 00:01:09,439 Jest: luzuj grota! 8 00:01:16,200 --> 00:01:17,599 Przebrasowa膰 reje! 9 00:01:23,640 --> 00:01:26,799 - Czy oficerowie z Vidara ju偶 zeszli? - Tam s膮. 10 00:01:33,720 --> 00:01:35,119 - Pan z Vidara? - Tak. 11 00:01:42,640 --> 00:01:44,359 Odchodzi od nas. Wraca do domu. 12 00:01:44,600 --> 00:01:46,039 - Do domu? - Do Anglii. 13 00:01:53,320 --> 00:01:55,119 Rozwi膮za膰 i zawrze膰 now膮? 14 00:01:55,280 --> 00:01:56,719 Nie, w og贸le rozwi膮za膰. 15 00:01:57,920 --> 00:02:01,639 - Czy co艣 si臋 sta艂o? - Nie, chce wr贸ci膰 do kraju. 16 00:02:24,760 --> 00:02:26,519 Min臋艂o 18 miesi臋cy. 17 00:02:30,280 --> 00:02:31,999 Nie jestem niewdzi臋cznikiem. 18 00:02:33,120 --> 00:02:36,319 Ten czas wype艂ni艂y nowe do艣wiadczenia, 19 00:02:37,240 --> 00:02:38,559 ale czuj臋... 20 00:02:40,200 --> 00:02:42,039 Nie wiem, jak to wyrazi膰... 21 00:02:45,040 --> 00:02:48,519 Czuj臋, 偶e nie da si臋 wycisn膮膰 z tego 偶adnej prawdy. 22 00:02:48,920 --> 00:02:50,279 Jakiej prawdy? 23 00:02:54,720 --> 00:02:58,599 C贸偶, je艣li tak pan czuje, lepiej odej艣膰. 24 00:02:59,240 --> 00:03:01,279 Nie chc臋 zatrzymywa膰 pana si艂膮 25 00:03:01,960 --> 00:03:05,679 i mam nadziej臋, 偶e uda si臋 panu znale藕膰 to, czego pan szuka. 26 00:03:06,960 --> 00:03:07,879 Tak si臋 sk艂ada, 27 00:03:07,960 --> 00:03:10,479 偶e w ci膮gu najbli偶szych trzech, czterech dni 28 00:03:10,520 --> 00:03:12,479 nie odp艂ywa 偶aden statek do Anglii. 29 00:03:13,080 --> 00:03:15,239 - To dla pana. - Dzi臋kuj臋. 30 00:04:27,040 --> 00:04:29,159 Bo偶e, Bo偶e, co tam znowu? 31 00:04:30,360 --> 00:04:32,439 Widz臋, 偶e nie jest pan zbyt zaj臋ty. 32 00:04:32,920 --> 00:04:35,559 Mo偶e mi pan da膰 ten sam pok贸j, co poprzednio? 33 00:04:35,920 --> 00:04:37,159 Tylko na par臋 dni. 34 00:04:38,000 --> 00:04:41,119 - I zechcia艂by pan zap艂aci膰 z g贸ry? - Oczywi艣cie, 偶e nie! 35 00:04:41,200 --> 00:04:43,399 Nies艂ychane! To bezczelno艣膰! 36 00:04:44,040 --> 00:04:46,559 O, Bo偶e drogi, niech偶e si臋 pan tak nie unosi. 37 00:04:47,840 --> 00:04:49,799 - Pytam ka偶dego. - Nie wierz臋 w to! 38 00:04:50,320 --> 00:04:51,320 Ale mam zamiar! 39 00:04:54,960 --> 00:04:58,719 Gdyby艣cie panowie p艂acili z g贸ry, to zmusi艂bym te偶 Hamiltona. 40 00:04:59,040 --> 00:05:01,319 Zawsze schodzi na l膮d ca艂kiem sp艂ukany. 41 00:05:02,320 --> 00:05:04,919 A nawet jak ma pieni膮dze, to nie chce p艂aci膰. 42 00:05:05,200 --> 00:05:07,039 Nie wiem, co mam z nim pocz膮膰. 43 00:05:07,720 --> 00:05:08,639 Wymy艣la mi! 44 00:05:08,720 --> 00:05:11,719 Powiada, 偶e nie mog臋 wyrzuci膰 bia艂ego cz艂owieka na ulic臋. 45 00:05:11,760 --> 00:05:13,479 Jest tu kto艣, kogo znam? 46 00:05:14,800 --> 00:05:18,519 Kapitan Giles. W艂a艣nie wr贸ci艂 z rejsu po Morzu Sulu. 47 00:05:19,840 --> 00:05:22,799 I takich dw贸ch jeszcze jakich艣... i Hamilton. 48 00:05:23,600 --> 00:05:25,679 No tak, Hamilton. 49 00:05:49,160 --> 00:05:51,399 - Dzie艅 dobry, kapitanie. - Dzie艅 dobry. 50 00:05:52,360 --> 00:05:53,479 Dzie艅 dobry panom. 51 00:06:07,280 --> 00:06:09,559 Zszed艂 pan na l膮d na kilkudniowy urlop. 52 00:06:09,680 --> 00:06:12,039 Nie. Opu艣ci艂em statek na dobre. 53 00:06:18,320 --> 00:06:20,279 Jest pan wi臋c wolnym cz艂owiekiem. 54 00:06:21,440 --> 00:06:23,679 S膮dz臋, 偶e mog臋 si臋 za takiego uwa偶a膰. 55 00:06:23,760 --> 00:06:24,760 Dzi艣 od 11:00. 56 00:06:29,720 --> 00:06:31,799 Co za upa艂! Odbiera apetyt! 57 00:06:37,360 --> 00:06:39,799 Poszed艂 zapolowa膰 na pa艅skie stanowisko. 58 00:06:40,960 --> 00:06:42,559 On mnie wp臋dzi do grobu. 59 00:06:43,360 --> 00:06:46,999 Nic nie p艂aci, a kapitanat portu nie s艂ucha moich wyja艣nie艅. 60 00:06:52,080 --> 00:06:53,959 Oby dosta艂 to pa艅skie stanowisko. 61 00:06:55,120 --> 00:06:56,519 By艂aby chocia偶 nadzieja. 62 00:06:56,600 --> 00:06:58,839 Prosz臋 si臋 nie 艂udzi膰, nie dostanie go. 63 00:07:01,160 --> 00:07:03,079 M贸j nast臋pca jest ju偶 na pok艂adzie. 64 00:07:04,280 --> 00:07:07,079 - Kt贸偶 to taki? - Oficer z jachtu jakiego艣 rad偶y. 65 00:07:07,160 --> 00:07:09,399 Pewnie wczoraj wiecz贸r poznawa艂 偶ycie. 66 00:07:11,000 --> 00:07:14,079 Pami臋tam go, jak przyby艂 tu pierwszy raz, par臋 lat temu. 67 00:07:14,120 --> 00:07:17,239 Zdaje si臋, 偶e by艂o to wczoraj. Mi艂y by艂 ch艂opak. 68 00:07:18,800 --> 00:07:20,759 Ach, ci mili ch艂opcy. 69 00:07:21,120 --> 00:07:22,719 Nie, nie to mia艂em na my艣li. 70 00:07:22,800 --> 00:07:25,479 Tylko 偶e niekt贸rzy rozklejaj膮 si臋 tu bardzo szybko. 71 00:07:25,560 --> 00:07:27,239 To przez ten nieludzki upa艂. 72 00:07:27,640 --> 00:07:31,799 O, nie. Widzi pan, tutaj na Wschodzie bia艂ym u艂atwia si臋 偶ycie. 73 00:07:31,880 --> 00:07:34,799 I w porz膮dku. Chodzi tylko o to, by pozosta膰 bia艂ym. 74 00:07:35,920 --> 00:07:38,399 A ci mili ch艂opcy nie zawsze wiedz膮 jak. 75 00:07:40,680 --> 00:07:45,039 - Dlaczego zszed艂 pan ze statku? - Dlaczego? Pan tego nie aprobuje! 76 00:07:45,520 --> 00:07:48,079 Ja? O..., nie. 77 00:07:49,040 --> 00:07:50,040 Ale og贸lnie... 78 00:07:51,480 --> 00:07:53,159 ja te偶 si臋 zreszt膮 rozklejam. 79 00:07:53,720 --> 00:07:56,599 Czuj臋, na przyk艂ad, 偶e musz臋 si臋 chwilk臋 zdrzemn膮膰. 80 00:07:56,680 --> 00:07:58,999 Tak to jest na l膮dzie. Bardzo z艂y zwyczaj. 81 00:08:09,000 --> 00:08:10,919 Naprawd臋 bardzo to z艂y zwyczaj. 82 00:10:13,280 --> 00:10:15,319 Spotka艂em wczoraj pa艅skiego kapitana. 83 00:10:15,480 --> 00:10:16,879 呕a艂uje, 偶e pan odszed艂. 84 00:10:17,960 --> 00:10:20,639 Powiada, 偶e z nikim si臋 tak dobrze nie zgadza艂. 85 00:10:22,040 --> 00:10:25,439 I ja, szczerze m贸wi膮c, ceni艂em sobie, ceni艂em bardzo... 86 00:10:26,280 --> 00:10:29,839 i statek, i jego dow贸dc臋, chyba najbardziej w 偶yciu. 87 00:10:35,920 --> 00:10:36,999 A wi臋c...? 88 00:10:38,400 --> 00:10:41,519 Czy nie m贸wi艂em panu, kapitanie, 偶e chc臋 wr贸ci膰 do kraju? 89 00:10:41,600 --> 00:10:44,599 Tak, s艂ysza艂em tego rodzaju rzeczy ju偶 niejeden raz. 90 00:10:47,680 --> 00:10:48,839 I c贸偶 z tego?! 91 00:10:50,640 --> 00:10:52,879 Tym razem stanie si臋 pan tego 艣wiadkiem. 92 00:11:02,080 --> 00:11:04,039 W艂a艣nie, ma pan ca艂kowicie racj臋. 93 00:11:05,240 --> 00:11:09,559 Ale zaraz... Ja tylko chcia艂em powiedzie膰... 94 00:11:10,840 --> 00:11:12,679 Co on w艂a艣ciwie chcia艂 powiedzie膰? 95 00:11:12,920 --> 00:11:14,079 Nie wiem. 96 00:11:14,240 --> 00:11:17,119 Nie mo偶na by膰 jednak zbyt surowym dla tego biedaka. 97 00:11:17,200 --> 00:11:18,879 Na pewno czuje si臋 paskudnie. 98 00:11:18,960 --> 00:11:21,239 A jutro b臋dzie si臋 czu艂 jeszcze gorzej. 99 00:11:23,280 --> 00:11:25,599 W ka偶dym razie b臋dzie mia艂 w panu opiekuna. 100 00:11:25,680 --> 00:11:26,680 Co pan opowiada? 101 00:11:26,960 --> 00:11:28,879 Nie mam najmniejszej potrzeby spieszy膰 si臋. 102 00:11:28,960 --> 00:11:31,479 Jasne, 偶e b臋d膮 szcz臋艣liwi, jak uda im si臋 dosta膰 d偶entelmena. 103 00:11:31,560 --> 00:11:33,799 To oczywiste. Ale 偶e pan Conrad w ka偶dej chwili... 104 00:11:33,880 --> 00:11:34,719 Ten m艂ody dure艅? 105 00:11:34,800 --> 00:11:37,359 Tylko dlatego, 偶e uda艂o mu si臋 by膰 pierwszym oficerem u Kenta. 106 00:11:37,440 --> 00:11:38,559 To po prostu 艣mieszne! 107 00:11:38,640 --> 00:11:40,959 Ja wcale nie jestem pewien, czy to takie 艣mieszne. 108 00:11:41,040 --> 00:11:42,279 Oni o panu m贸wi膮! 109 00:11:43,200 --> 00:11:46,159 Bzdury! Z jakim艣 tam przyb艂臋d膮 nie b臋d臋 rywalizowa艂! 110 00:11:46,600 --> 00:11:48,079 Mam bardzo du偶o czasu! 111 00:11:49,480 --> 00:11:52,879 A c贸偶 to za impertynent?! To nies艂ychane. 112 00:11:54,880 --> 00:11:57,679 Czy pan nie narazi艂 mu si臋 w jaki艣 spos贸b? 113 00:11:58,080 --> 00:11:59,719 Nie zamieni艂em z nim s艂owa. 114 00:12:00,160 --> 00:12:02,799 Nawet nie wiem, co on rozumie przez rywalizacj臋. 115 00:12:02,880 --> 00:12:05,559 Stara艂 si臋 o moj膮 dawn膮 posad臋 i po prostu nie dosta艂 jej. 116 00:12:05,640 --> 00:12:07,399 Tak, nic nie wsk贸ra艂 u Kenta. 117 00:12:08,000 --> 00:12:10,119 Kent wci膮偶 偶a艂uje, 偶e go pan opu艣ci艂. 118 00:12:10,440 --> 00:12:12,479 Nazwa艂 pana nawet dobrym marynarzem. 119 00:12:14,440 --> 00:12:16,359 Chyba nie ma si臋 pan o co gniewa膰. 120 00:12:17,000 --> 00:12:19,799 Postanowi艂em ju偶, 偶e wracam do kraju. M贸wi艂em panu. 121 00:12:19,880 --> 00:12:21,959 Tak, m贸wi艂 mi pan o tym zamiarze. 122 00:12:22,480 --> 00:12:24,879 - Ma pan co艣 na widoku? - Nic konkretnego. 123 00:12:25,800 --> 00:12:28,839 - Przejazd ma pan ju偶 op艂acony? - Nie, na razie nie. 124 00:12:29,360 --> 00:12:31,559 S膮dz臋, 偶e b臋dzie do艣膰 czasu na to jutro. 125 00:12:31,800 --> 00:12:34,039 O! Wi臋c jeszcze nie?! 126 00:12:34,560 --> 00:12:36,799 S膮dz臋 zatem, 偶e powinien pan wiedzie膰, 127 00:12:36,840 --> 00:12:38,359 i偶 co艣 si臋 tutaj knuje. 128 00:12:39,160 --> 00:12:41,599 Czy nasz ochmistrz rozmawia艂 z panem dzisiaj? 129 00:12:41,680 --> 00:12:44,679 Nie, i wcale nie chc臋, 偶eby ze mn膮 rozmawia艂. 130 00:12:47,400 --> 00:12:51,639 A przecie偶 rano pojawi艂 si臋 tu goniec z kapitanatu portu, z listem w r臋ku. 131 00:12:51,720 --> 00:12:53,399 To by艂a urz臋dowa koperta. 132 00:12:53,560 --> 00:12:55,399 Jak to jest w zwyczaju tych ludzi, 133 00:12:55,480 --> 00:12:57,919 pokaza艂 list pierwszemu bia艂emu, kt贸rego spotka艂. 134 00:12:58,000 --> 00:13:00,479 Przypadkiem by艂 to ten oficer z jachtu rad偶y. 135 00:13:00,960 --> 00:13:03,519 Jak panu wiadomo, w tej chwili nic pod s艂o艅cem 136 00:13:03,600 --> 00:13:05,079 nie mo偶e go zainteresowa膰. 137 00:13:05,880 --> 00:13:07,639 Odes艂a艂 wi臋c go艅ca dalej. 138 00:13:07,920 --> 00:13:09,879 Ch艂opak ten kr臋ci艂 si臋 po werandzie 139 00:13:09,960 --> 00:13:11,439 i dotar艂 w ko艅cu do mnie. 140 00:13:11,480 --> 00:13:14,959 To jaki艣 dziwny traf, doprawdy, 偶e akurat dzi艣 nie wyszed艂em. 141 00:13:16,800 --> 00:13:19,159 Ot贸偶 list by艂 zaadresowany do ochmistrza. 142 00:13:19,240 --> 00:13:23,799 Jak pan my艣li? Co kapitan portu, Ellis, m贸g艂 pisa膰 do ochmistrza? 143 00:13:24,720 --> 00:13:27,039 Nie wiem, i nie obchodzi mnie to. 144 00:13:27,640 --> 00:13:29,359 S艂ysza艂 pan jednak tych dw贸ch. 145 00:13:29,480 --> 00:13:31,999 Niech id膮 obaj do diab艂a! Nie chc臋 ich zna膰! 146 00:13:33,520 --> 00:13:35,159 Ale co pan o tym my艣li? 147 00:13:36,840 --> 00:13:38,879 O Hamiltonie nawet nie warto m贸wi膰. 148 00:13:38,960 --> 00:13:40,199 To bezczelny pr贸偶niak. 149 00:13:40,280 --> 00:13:42,439 Nie warto te偶 zaprz膮ta膰 sobie g艂owy jego s艂owami. 150 00:13:42,520 --> 00:13:44,559 Nie mam zamiaru przywi膮zywa膰 wagi do opinii, 151 00:13:44,640 --> 00:13:46,239 jak膮 sobie o mnie wyrobi艂. 152 00:13:46,360 --> 00:13:48,359 To by mnie mog艂o co najwy偶ej o艣mieszy膰. 153 00:13:48,440 --> 00:13:50,199 - Nie zrozumia艂 pan. - Doprawdy? 154 00:13:50,800 --> 00:13:52,039 Bardzo mnie to cieszy. 155 00:13:52,200 --> 00:13:54,399 W zwi膮zku z tym, co艣my tu przed chwil膮 us艂yszeli, 156 00:13:54,480 --> 00:13:55,839 s膮dz臋, 偶e nale偶y to zrobi膰. 157 00:13:55,920 --> 00:13:57,759 Nale偶y zrobi膰! Co zrobi膰? 158 00:13:57,840 --> 00:13:59,799 Ale偶 zrobi膰 to, co panu w艂a艣nie radz臋. 159 00:13:59,880 --> 00:14:03,079 Zapyta膰 ochmistrza, o co chodzi艂o w li艣cie z kapitanatu portu. 160 00:14:03,160 --> 00:14:04,160 Wprost go zapyta膰. 161 00:14:04,240 --> 00:14:06,239 - Ale m贸wi艂 pan o Hamiltonie! - No w艂a艣nie! 162 00:14:06,320 --> 00:14:08,479 Trzeba przeszkodzi膰! Dobrze panu radz臋. 163 00:14:08,920 --> 00:14:10,519 Niech pan spyta ochmistrza. 164 00:14:10,600 --> 00:14:12,639 Zobaczy pan, jak si臋 b臋dzie skr臋ca艂. 165 00:14:13,280 --> 00:14:15,719 Uwa偶am tego cz艂owieka za lichego ochmistrza, 166 00:14:15,800 --> 00:14:17,479 za impertynenta, za g艂upca! 167 00:14:17,560 --> 00:14:20,519 Ale to jeszcze nie s膮 powody, 偶ebym mia艂 mu uciera膰 nosa! 168 00:14:20,600 --> 00:14:23,279 Uciera膰 nosa? C贸偶 by to panu da艂o? 169 00:14:28,320 --> 00:14:30,439 Tego ju偶 za wiele. Za wiele, kapitanie. 170 00:14:30,520 --> 00:14:32,119 Nie wiem, o co panu chodzi. 171 00:14:32,240 --> 00:14:37,039 Tak, to jest pajac, oczywi艣cie. Niech pan go spyta. Tylko tyle. 172 00:14:52,760 --> 00:14:55,679 Chwileczk臋! Poczekaj pan chwil臋! 173 00:14:56,200 --> 00:14:58,519 Dlaczego nie odpowiada pan, kiedy si臋 do pana m贸wi!? 174 00:14:58,600 --> 00:15:02,039 Okazuje si臋, 偶e dzi艣 rano przys艂ano do pana z kapitanatu portu 175 00:15:02,120 --> 00:15:04,239 jakie艣 oficjalne pismo, tak czy nie? 176 00:15:04,760 --> 00:15:06,959 Nie mog艂em pana rano nigdzie znale藕膰. 177 00:15:07,400 --> 00:15:09,519 Nie mam obowi膮zku biega膰 za panem po mie艣cie. 178 00:15:09,600 --> 00:15:10,879 A kt贸偶 panu ka偶e!? 179 00:15:11,080 --> 00:15:13,679 Ale teraz chc臋 wiedzie膰, co jest w tym li艣cie. 180 00:15:14,480 --> 00:15:15,919 No, nic dla pana. 181 00:15:16,000 --> 00:15:17,919 Bo pan m贸wi艂, 偶e wraca do kraju. 182 00:15:18,000 --> 00:15:19,999 A skoro pan wraca do kraju, dlaczego mia艂bym... 183 00:15:20,080 --> 00:15:22,799 Prosz臋 mi da膰 ten list! S艂yszy pan?! 184 00:15:51,240 --> 00:15:53,799 Nie uwierzy艂by pan, kapitanie, to jest zawiadomienie, 185 00:15:53,880 --> 00:15:56,039 偶e poszukuje si臋 dla jakiego艣 statku kapitana! 186 00:15:56,120 --> 00:15:58,279 Najzwyczajniej czeka tu gdzie艣 dow贸dztwo, 187 00:15:58,360 --> 00:16:01,199 a ten cz艂owiek po prostu chowa list do kieszeni. 188 00:16:02,000 --> 00:16:05,159 Jest godzina trzecia. Zd膮偶y pan, je艣li pan nie straci czasu. 189 00:16:05,240 --> 00:16:07,439 - Zd膮偶臋 dok膮d? - Do kapitanatu portu! 190 00:16:07,840 --> 00:16:09,119 Trzeba si臋 tym zaj膮膰. 191 00:16:10,320 --> 00:16:12,079 - To nic dla mnie! - Ach, tak! 192 00:16:12,160 --> 00:16:14,319 Kent s艂usznie m贸wi艂, 偶e jest pan do艣膰 dziwny. 193 00:16:14,400 --> 00:16:16,959 Jeszcze mi pan pewnie powie, 偶e dow贸dztwo jest panu oboj臋tne. 194 00:16:17,040 --> 00:16:17,879 Dow贸dztwo? 195 00:16:17,960 --> 00:16:20,239 I to po wszystkich trudach, jakie sobie zada艂em. 196 00:16:20,320 --> 00:16:23,079 Trudach? Jakich trudach? 197 00:16:45,200 --> 00:16:49,079 - Chce si臋 pan z nim widzie膰? - A jak pan s膮dzi? Czy warto? 198 00:16:49,720 --> 00:16:53,599 Wielkie nieba! Pyta艂 dzisiaj o pana, i to dwa razy! 199 00:16:55,080 --> 00:16:58,079 Pyta艂 dwa razy! W takim razie chyba wejd臋. 200 00:16:58,280 --> 00:17:00,519 Musi pan! Musi pan! 201 00:17:08,080 --> 00:17:10,239 Gdzie si臋 pan podziewa艂 do tej pory?! 202 00:17:10,360 --> 00:17:13,159 S艂ysza艂em, 偶e potrzebny jest dow贸dca dla 偶aglowca. 203 00:17:13,240 --> 00:17:15,719 Poniewa偶 jestem 偶eglarzem, pomy艣la艂em, 偶e... 204 00:17:15,800 --> 00:17:17,639 Pan jeden dostanie to dow贸dztwo, 205 00:17:17,720 --> 00:17:19,559 nawet gdyby tu by艂o 20 ch臋tnych. 206 00:17:19,840 --> 00:17:23,239 Ale nie ma obawy! Wszyscy si臋 tego boj膮, w tym w艂a艣nie rzecz! 207 00:17:23,280 --> 00:17:24,799 Boj膮 si臋? Czego? 208 00:17:24,880 --> 00:17:26,679 Czego? Boj膮 si臋 偶agli! 209 00:17:27,040 --> 00:17:28,399 Boj膮 si臋 bia艂ej za艂ogi! 210 00:17:28,640 --> 00:17:30,559 Za du偶o k艂opot贸w, za du偶o pracy! 211 00:17:31,000 --> 00:17:33,999 Za d艂ugo tu s膮. Chc膮 jedynie wygodnego 偶ycia. 212 00:17:35,360 --> 00:17:38,879 - Ju偶 my艣la艂em, 偶e i pan stch贸rzy艂. - Nie zwleka艂em ani chwili. 213 00:17:40,000 --> 00:17:41,759 Tote偶 ma pan tu dobr膮 opini臋. 214 00:17:42,520 --> 00:17:44,519 Mi艂o mi to s艂ysze膰 z pa艅skich ust. 215 00:17:44,600 --> 00:17:47,519 Ale wiedz膮c, 偶e jest pan tu potrzebny, nie zg艂asza艂 si臋 pan. 216 00:17:47,560 --> 00:17:51,559 Ten wasz ochmistrz nie o艣mieli艂by si臋 zlekcewa偶y膰 polecenia kapitanatu. 217 00:17:51,720 --> 00:17:54,399 Gdzie偶, do diab艂a, ukrywa艂 si臋 pan ca艂y dzie艅!? 218 00:17:59,040 --> 00:18:00,159 Niech pan siada. 219 00:18:02,040 --> 00:18:03,040 Chwileczk臋. 220 00:18:04,560 --> 00:18:08,479 - Bierze wi臋c pan dow贸dztwo? - Tak jest, oczywi艣cie. 221 00:18:09,440 --> 00:18:12,799 To jest pa艅ska nominacja. Oficjalna nominacja. 222 00:18:13,080 --> 00:18:16,079 Armator musi respektowa膰 warunki, kt贸re pan przyjmuje. 223 00:18:16,800 --> 00:18:17,800 Tak. 224 00:18:20,280 --> 00:18:23,679 - Kiedy pan b臋dzie got贸w do drogi? - Dzisiaj, nawet zaraz. 225 00:18:25,040 --> 00:18:27,919 By膰 mo偶e nie wszystko b臋dzie w porz膮dku na tym statku. 226 00:18:28,000 --> 00:18:29,999 Kapitan zmar艂 nagle, na morzu, 227 00:18:30,080 --> 00:18:33,559 i statek doprowadzi艂 do Bangkoku pierwszy oficer, pan Burns. 228 00:18:33,880 --> 00:18:36,599 - Czemu do Bangkoku, nie tu? - Zna pan te strony. 229 00:18:37,000 --> 00:18:39,399 呕adnych bia艂ych oficer贸w, brak telegrafu. 230 00:18:40,400 --> 00:18:42,639 To do艣wiadczony 偶eglarz, ten pan Burns, 231 00:18:42,920 --> 00:18:43,920 ale, jak s膮dz臋..., 232 00:18:43,960 --> 00:18:45,439 nie do艣膰, by by膰 dow贸dc膮, 233 00:18:45,520 --> 00:18:47,639 z czym on by si臋 pewno艣ci膮 nie zgodzi艂. 234 00:18:50,280 --> 00:18:53,839 Parowiec Melita odp艂ywa do Bangkoku dzisiaj o si贸dmej wiecz贸r. 235 00:18:54,360 --> 00:18:57,479 Zwr贸c臋 si臋 zaraz do kapitana, by pana przyj膮艂 i... 236 00:18:57,680 --> 00:19:00,439 zaczeka艂 na pana do dziesi膮tej. 237 00:19:04,280 --> 00:19:07,239 Panie Rowley! Niech szalupa portowa czeka pod par膮. 238 00:19:07,320 --> 00:19:10,599 Trzeba zabra膰 pana kapitana na pok艂ad Melity. 239 00:19:10,680 --> 00:19:13,479 - Oko艂o p贸艂 do dziesi膮tej. - Tak jest. 240 00:19:17,200 --> 00:19:19,039 No, to jest pan na swoim. 241 00:19:19,440 --> 00:19:22,079 Przyj臋ty oficjalnie, na moj膮 odpowiedzialno艣膰. 242 00:19:22,800 --> 00:19:25,239 呕egnam. Powodzenia. 243 00:19:26,000 --> 00:19:27,000 Dzi臋kuj臋. 244 00:19:31,560 --> 00:19:32,599 Bardzo dzi臋kuj臋. 245 00:19:44,480 --> 00:19:47,639 Co艣 takiego! Jego w艂asna szalupa! 246 00:19:48,720 --> 00:19:50,999 - Co te偶 pan mu zada艂?! - To dla mnie? 247 00:19:51,160 --> 00:19:53,919 - Ale偶 tak! - Nie s膮dzi艂em, 偶e chodzi o mnie! 248 00:19:54,000 --> 00:19:59,359 O, tak! A ostatni膮 osob膮, kt贸ra dosta艂a t臋 szalup臋, by艂 ksi膮偶臋. 249 00:20:02,160 --> 00:20:03,199 Ksi膮偶臋! 250 00:20:04,200 --> 00:20:05,439 Nie b臋d臋 mia艂 spokoju, 251 00:20:05,520 --> 00:20:08,079 dop贸ki nie wyprowadz臋 swego statku na Ocean Indyjski. 252 00:20:08,160 --> 00:20:10,799 Jest spory kawa艂 drogi od Bangkoku do oceanu. 253 00:20:10,880 --> 00:20:12,919 Znam wody archipelagu ca艂kiem nie藕le. 254 00:20:13,000 --> 00:20:16,039 - Z wyj膮tkiem Zatoki Syjamskiej. - Zatoka Syjamska... 255 00:20:16,320 --> 00:20:23,519 - Zabawna sadzawka. Do widzenia. - Do widzenia. Do widzenia, kapitanie. 256 00:20:41,160 --> 00:20:43,719 - Pan jest naszym pasa偶erem? - Tak jest. 257 00:20:46,000 --> 00:20:48,359 Przygotowa膰 si臋 do przyj臋cia pasa偶era! 258 00:20:49,280 --> 00:20:50,479 Jest, kapitanie! 259 00:20:53,040 --> 00:20:56,279 Szybciej! Mamy op贸藕nienie! Czekali艣my trzy godziny na pana! 260 00:20:57,040 --> 00:20:59,319 Mieli艣my wyj艣膰 o si贸dmej, jak pan wie! 261 00:21:00,800 --> 00:21:01,800 Nie, nie wiem. 262 00:21:02,040 --> 00:21:04,599 Niech mnie diabli, je艣li czeka艂bym jeszcze 5 minut! 263 00:21:04,680 --> 00:21:07,239 Wszystko jedno, czy mnie kto艣 prosi艂 czy nie! 264 00:21:07,720 --> 00:21:08,919 To pa艅ska sprawa. 265 00:21:09,320 --> 00:21:11,159 Ja nie prosi艂em, 偶eby pan czeka艂. 266 00:21:11,720 --> 00:21:13,919 My艣l臋, 偶e pan si臋 nie spodziewa kolacji. 267 00:21:14,000 --> 00:21:16,239 M贸j statek to nie p艂ywaj膮cy pensjonat! 268 00:21:16,840 --> 00:21:19,399 Jest pan pierwszym pasa偶erem, jakiego wzi膮艂em w 偶yciu 269 00:21:19,480 --> 00:21:21,239 i ufam Najwy偶szemu, 偶e ostatnim. 270 00:22:10,080 --> 00:22:12,399 Panie Kapitanie! Panie Kapitanie! 271 00:22:13,360 --> 00:22:15,839 To ten. To jest pa艅ski statek. 272 00:22:17,280 --> 00:22:19,119 Zaraz si臋 z nim zr贸wnamy. 273 00:22:24,960 --> 00:22:27,199 My艣l臋, 偶e si臋 panu podoba, kapitanie. 274 00:23:09,720 --> 00:23:11,279 Jestem nowym kapitanem. 275 00:23:16,120 --> 00:23:18,599 - Gdzie pierwszy oficer? - Chyba w 艂adowni. 276 00:23:18,680 --> 00:23:21,119 Widzia艂em go, jak schodzi艂 jakie艣 10 minut temu. 277 00:23:21,200 --> 00:23:23,399 Powiem mu, 偶e pan kapitan ju偶 przyszed艂. 278 00:24:17,520 --> 00:24:18,839 Burns, pierwszy oficer. 279 00:24:27,280 --> 00:24:30,119 Zr贸bmy obch贸d. Prosz臋 prowadzi膰. 280 00:24:32,720 --> 00:24:33,759 Tak... 281 00:24:45,320 --> 00:24:48,439 - Pan Miles, drugi oficer. - M艂ody. 282 00:24:51,640 --> 00:24:54,279 Frenchy, zr臋czny i bardzo ch臋tny do pracy. 283 00:24:56,080 --> 00:24:57,080 Francuz? 284 00:25:02,080 --> 00:25:03,959 Gambril, bardzo rzetelny. 285 00:25:07,600 --> 00:25:10,399 Cubrick. Niedo艣wiadczony, ale szybko si臋 uczy. 286 00:25:13,720 --> 00:25:15,519 Ransome, kucharz. 287 00:25:17,560 --> 00:25:22,199 - Kucharz? Z takimi warunkami? - Ma chore serce. 288 00:25:25,360 --> 00:25:27,679 - S膮 jacy艣 chorzy na statku? - Nie ma. 289 00:25:28,080 --> 00:25:31,319 - Ludzie nie wygl膮daj膮 dobrze. - Ostatni rejs by艂 ci臋偶ki. 290 00:25:32,240 --> 00:25:34,399 - A lekarz ju偶 tu by艂? - Jeszcze nie. 291 00:25:39,360 --> 00:25:41,479 Prosz臋 zawiadomi膰 brytyjski konsulat, 292 00:25:41,600 --> 00:25:43,439 偶e oczekujemy wizyty ich lekarza. 293 00:25:43,800 --> 00:25:44,800 Tak jest. 294 00:25:45,000 --> 00:25:48,599 A, panie Burns, ka偶e pan rozpi膮膰 p艂贸cienny tent, 295 00:25:48,680 --> 00:25:50,639 ...偶eby chroni艂 od s艂o艅ca, tak? 296 00:25:55,800 --> 00:25:58,679 Widz臋, 偶e utrzymuje pan statek we wzorowym porz膮dku. 297 00:26:07,640 --> 00:26:08,999 Dobrze chodzi, co? 298 00:26:19,800 --> 00:26:21,039 My艣l臋, 偶e mo偶e wyj艣膰. 299 00:26:24,000 --> 00:26:25,039 Co si臋 sta艂o? 300 00:26:26,000 --> 00:26:28,959 Nie wie pan, cho膰 jest pan ju偶 dwa lata na statku? 301 00:26:29,520 --> 00:26:33,079 Statkowi, jak cz艂owiekowi, nale偶y da膰 szans臋, 302 00:26:33,160 --> 00:26:34,639 by pokaza艂, co potrafi. 303 00:26:36,000 --> 00:26:38,119 A ten statek takiej szansy nie mia艂. 304 00:26:38,480 --> 00:26:39,639 Odk膮d na nim s艂u偶臋. 305 00:26:40,200 --> 00:26:42,559 - Poprzedni kapitan... - Nie mia艂 szcz臋艣cia? 306 00:26:42,640 --> 00:26:45,719 Nie, nie by艂 pechowcem, nie mo偶na by tego powiedzie膰. 307 00:26:46,520 --> 00:26:49,559 Ale nie chcia艂 chyba robi膰 u偶ytku ze swego szcz臋艣cia. 308 00:26:51,600 --> 00:26:52,839 Gdzie on umar艂? 309 00:26:53,400 --> 00:26:56,879 Tu, w salonie. Dok艂adnie tu, gdzie pan siedzi. 310 00:27:00,640 --> 00:27:04,279 - Pytam, gdzie go pan pochowa艂. - U wej艣cia do Zatoki Syjamskiej. 311 00:27:04,840 --> 00:27:07,359 Zna艂em go dobrze. Wiedzia艂em, 偶e z nim 藕le. 312 00:27:07,960 --> 00:27:10,079 Kt贸rego艣 dnia w czasie przedpo艂udniowej wachty 313 00:27:10,160 --> 00:27:11,879 zebra艂em za艂og臋 na pok艂adzie 艣r贸dokr臋cia 314 00:27:11,960 --> 00:27:14,959 i powiedzia艂am, 偶eby poszli po偶egna膰 si臋 ze swoim kapitanem. 315 00:27:15,040 --> 00:27:16,919 - By艂 przytomny? - Nie m贸wi艂 nic. 316 00:27:17,760 --> 00:27:19,359 Ale wodzi艂 za nimi oczami. 317 00:27:22,240 --> 00:27:23,240 Jaki on by艂? 318 00:27:47,680 --> 00:27:50,319 - Gdzie s膮 skrzypce? - Wyrzuci艂 je za burt臋. 319 00:27:50,560 --> 00:27:52,159 Wyrzuci艂 skrzypce za burt臋? 320 00:27:56,240 --> 00:27:58,599 Kapitan jako艣 zapl膮ta艂 si臋 z t膮 kobiet膮. 321 00:27:59,680 --> 00:28:01,439 Kiedy艣 zgin膮艂 na ca艂y tydzie艅. 322 00:28:01,720 --> 00:28:03,839 Potem zjawi艂 si臋 nagle w 艣rodku nocy, 323 00:28:04,720 --> 00:28:06,799 wyprowadzi艂 statek w morze o 艣wicie 324 00:28:07,240 --> 00:28:08,919 i wzi膮艂 kurs na Hong Kong. 325 00:28:09,320 --> 00:28:11,079 Szli艣my przeciwko monsunowi. 326 00:28:11,520 --> 00:28:13,719 Statkiem bez wystarczaj膮cego balastu. 327 00:28:14,960 --> 00:28:16,279 To by艂 ob艂膮kany pomys艂. 328 00:28:16,360 --> 00:28:17,879 - Ale... - Szalony! 329 00:28:17,960 --> 00:28:20,479 Nie zamierza艂 doprowadzi膰 statku do portu. 330 00:28:21,080 --> 00:28:24,599 Nie pisa艂 do armator贸w. Nigdy nie pisa艂 do swojej starej 偶ony. 331 00:28:25,280 --> 00:28:26,280 Ani my艣la艂. 332 00:28:26,880 --> 00:28:30,239 Postanowi艂 sobie, 偶e zerwie ze wszystkimi i ze wszystkim. 333 00:28:31,080 --> 00:28:32,959 No, i w ko艅cu zamkn膮艂 si臋 tutaj. 334 00:28:33,360 --> 00:28:35,239 Wbi艂 si臋 w r贸g tej kanapy... 335 00:28:37,920 --> 00:28:39,679 i wygrywa艂 na skrzypcach..., 336 00:28:41,160 --> 00:28:44,679 a w ka偶dym razie wydobywa艂 z nich jakie艣 dzikie d藕wi臋ki. 337 00:28:46,280 --> 00:28:50,279 Nie dba艂 wcale o interesy, uko艅czenie rejsu, o frachty... O nic. 338 00:28:51,640 --> 00:28:53,679 Zamierza艂 si臋 tak b艂膮ka膰 po 艣wiecie, 339 00:28:53,760 --> 00:28:55,919 dop贸ki nie zgubi statku i ca艂ej za艂ogi. 340 00:29:00,640 --> 00:29:04,319 Tak. Kapitan zszed艂 ze 艣wiata w samo po艂udnie. 341 00:29:05,360 --> 00:29:07,479 Tego dnia odm贸wi艂em nad nim modlitw臋, 342 00:29:08,200 --> 00:29:12,079 skierowa艂em statek na p贸艂noc i przyprowadzi艂em tutaj. 343 00:29:17,200 --> 00:29:18,559 Ja przyprowadzi艂em. 344 00:29:20,640 --> 00:29:22,519 W膮tpliwe, czy przyszed艂by sam. 345 00:29:23,360 --> 00:29:25,519 A dlaczego nie wybra艂 pan Singapuru? 346 00:29:27,000 --> 00:29:28,119 Najbli偶szy port... 347 00:29:30,480 --> 00:29:31,559 Niech pan pos艂ucha. 348 00:29:33,320 --> 00:29:36,639 Musi pan zrozumie膰, 偶e nie ubiega艂em si臋 o to dow贸dztwo. 349 00:29:37,040 --> 00:29:39,679 Zaproponowano mi je. l ja je przyj膮艂em. 350 00:29:40,320 --> 00:29:42,799 Chc臋 doprowadzi膰 statek do portu macierzystego 351 00:29:42,880 --> 00:29:44,199 i mo偶e pan by膰 pewny, 352 00:29:44,480 --> 00:29:46,919 偶e uczyni臋 wszystko, by ka偶dy cz艂onek za艂ogi 353 00:29:47,000 --> 00:29:48,839 zrobi艂 w tym celu to, co do niego nale偶y. 354 00:29:48,920 --> 00:29:51,079 Tyle na razie chcia艂em panu powiedzie膰. 355 00:29:51,760 --> 00:29:53,759 Gdyby nie 偶ona i dziecko w domu, 356 00:29:54,400 --> 00:29:56,479 poprosi艂bym z ca艂膮 pewno艣ci膮 o zwolnienie 357 00:29:56,560 --> 00:29:59,199 w tej samej chwili, w kt贸rej pan wszed艂 na pok艂ad. 358 00:29:59,240 --> 00:30:01,839 A ja, panie Burns, wcale bym pana nie zwolni艂. 359 00:30:02,400 --> 00:30:04,679 Podpisa艂 pan umow臋, jako pierwszy oficer na tym statku, 360 00:30:04,760 --> 00:30:07,279 i p贸ki ona nie wyga艣nie w porcie ko艅cowego wy艂adunku, 361 00:30:07,320 --> 00:30:09,079 oczekuj臋 pe艂nienia obowi膮zk贸w 362 00:30:09,240 --> 00:30:12,839 i wspomagania mnie do艣wiadczeniem w miar臋 pa艅skich umiej臋tno艣ci. 363 00:31:24,520 --> 00:31:27,599 Ciesz臋 si臋, 偶e pana widz臋, kapitanie! Co s艂ycha膰? 364 00:31:28,280 --> 00:31:29,599 Zm臋czony pan, co? 365 00:31:30,280 --> 00:31:32,679 Mam troch臋 k艂opot贸w z waszym 艂adunkiem. 366 00:31:32,840 --> 00:31:35,959 - Ach, tak. Prosz臋 usi膮艣膰. - Dzi臋kuj臋. 367 00:31:36,880 --> 00:31:38,239 Prosz臋 bardzo, prosz臋. 368 00:31:40,120 --> 00:31:42,439 - S艂u偶臋 cygarem, kapitanie. - Dzi臋kuj臋. 369 00:31:43,040 --> 00:31:44,919 Konieczne mi s膮 worki. 1100 sztuk. 370 00:31:45,240 --> 00:31:47,839 A mo偶e jednak? Ca艂kiem niez艂e cygara. 371 00:31:49,080 --> 00:31:51,959 To wszystko jest wliczone w rachunek, rzecz prosta. 372 00:31:52,040 --> 00:31:54,759 Potrzebuj臋 1100 work贸w, bym m贸g艂 zabra膰 艂adunek. 373 00:31:55,000 --> 00:31:57,719 Powiedziano mi, 偶e to niemo偶liwe, by je tu kupi膰, 374 00:31:57,800 --> 00:32:01,839 ale dla pana nie b臋dzie to chyba jaka艣 wi臋ksza trudno艣膰? 375 00:32:03,800 --> 00:32:05,399 Drogi panie kapitanie. 376 00:32:05,480 --> 00:32:07,999 Nie byli艣my wcale zobowi膮zani uprzedza膰 pana 377 00:32:08,080 --> 00:32:09,679 co do ewentualnych brak贸w, 378 00:32:10,120 --> 00:32:13,079 zw艂aszcza przed podpisaniem tej umowy czarterowej. 379 00:32:15,760 --> 00:32:19,439 Kto by si臋 m贸g艂 takiej rzeczy spodziewa膰 po dwudziestu latach! 380 00:32:22,160 --> 00:32:26,079 Ten ch艂ystek Jacobus chce mi teraz sprokurowa膰 now膮 figur臋! 381 00:32:27,640 --> 00:32:28,640 To pa艅sk膮 rzecz膮 382 00:32:28,720 --> 00:32:31,719 by艂o zabezpieczy膰 si臋 przed ewentualn膮 zw艂ok膮, prosz臋. 383 00:32:32,200 --> 00:32:33,839 Nie ja to podpisywa艂am. 384 00:32:35,000 --> 00:32:36,039 Ale pan Burns! 385 00:32:37,120 --> 00:32:38,639 C贸偶 ja na to poradz臋? 386 00:32:41,080 --> 00:32:43,879 - A czy stara艂 si臋 pan ju偶 u Jacobusa? - Nie. 387 00:32:44,440 --> 00:32:47,719 To jest najwi臋kszy kupiec tutaj. On mo偶e pom贸c. 388 00:33:21,920 --> 00:33:24,999 Zamelduj swemu panu: kapitan Joseph Conrad Korzeniowski. 389 00:33:25,040 --> 00:33:28,479 - Kapitan Joseph Conrad... - ...Korzeniowski do pana Jacobusa. 390 00:33:28,680 --> 00:33:31,319 Kapitan Joseph Conrad KOZNIOWSKI... 391 00:33:41,680 --> 00:33:42,959 Wyno艣 si臋! 392 00:33:47,880 --> 00:33:51,879 Czy偶by jaka艣 pomy艂ka? Czy to biuro pana Jacobusa? 393 00:33:52,480 --> 00:33:55,039 - Prosz臋 wej艣膰! - Prosz臋, niech pan wejdzie! 394 00:33:55,120 --> 00:33:58,039 Skoro pan ju偶 jest. Zawsze to samo. Nie wiedzia艂em. 395 00:34:02,520 --> 00:34:03,520 Siadaj pan. 396 00:34:04,160 --> 00:34:06,519 M贸j armator zaleci艂 mi zg艂osi膰 si臋 do pana. 397 00:34:07,400 --> 00:34:09,319 Potrzebuj臋 troch臋 work贸w do 艂adunku. 398 00:34:09,400 --> 00:34:10,559 A, o to chodzi! 399 00:34:10,640 --> 00:34:12,639 Nie zrozumia艂em, co ten g艂upiec powiedzia艂. 400 00:34:12,720 --> 00:34:13,639 Niewa偶ne. 401 00:34:13,720 --> 00:34:16,040 To mo偶e oduczy tego 艂otra przeszkadza膰 mi o tej porze dnia. 402 00:34:16,080 --> 00:34:17,119 Siadaj偶e pan! 403 00:35:02,120 --> 00:35:03,999 Pan Burns jest najwyra藕niej chory. 404 00:35:05,560 --> 00:35:06,799 Le偶y i ma gor膮czk臋. 405 00:35:17,520 --> 00:35:19,319 I steward czuje si臋 gorzej. 406 00:35:19,680 --> 00:35:21,519 Ale ja go na razie zast膮pi臋. 407 00:35:25,000 --> 00:35:27,439 Jeste艣cie kucharzem, macie i tak do艣膰 roboty! 408 00:35:27,520 --> 00:35:30,879 Zrobi臋, co b臋dzie trzeba zrobi膰. Tylko troch臋 wolniej. 409 00:35:44,520 --> 00:35:46,199 Co si臋 sta艂o, panie Burns? 410 00:35:46,680 --> 00:35:49,439 Czy cz艂owiek nie ma prawa do godziny odpoczynku, 411 00:35:49,520 --> 00:35:50,839 kiedy go boli g艂owa? 412 00:35:59,120 --> 00:36:00,159 Ransome! 413 00:36:05,520 --> 00:36:06,839 Mogliby艣cie dopilnowa膰, 414 00:36:06,920 --> 00:36:09,119 偶eby moje drzwi by艂y ca艂y czas otwarte? 415 00:36:09,400 --> 00:36:10,400 Oczywi艣cie. 416 00:36:13,760 --> 00:36:14,760 Prosz臋! 417 00:36:19,800 --> 00:36:21,319 Obawiam si臋, panie kapitanie, 418 00:36:21,400 --> 00:36:24,599 偶e nie b臋d臋 m贸g艂 dogl膮da膰 chorego, tak jak nale偶a艂oby. 419 00:36:25,000 --> 00:36:28,559 Tak czy inaczej, wi臋ksz膮 cz臋艣膰 czasu musz臋 sp臋dza膰 w kambuzie. 420 00:36:28,840 --> 00:36:32,359 Nie martwcie si臋. Przeniesiemy pana Burnsa na l膮d. 421 00:36:34,520 --> 00:36:36,159 Doktor jest na pok艂adzie. 422 00:36:52,760 --> 00:36:54,679 Pa艅skie zarz膮dzenia odno艣nie za艂ogi 423 00:36:54,720 --> 00:36:57,279 wydaj膮 mi si臋 bardzo rozs膮dne, drogi kapitanie. 424 00:36:57,400 --> 00:37:00,479 I ludzie, jak zreszt膮 wida膰, respektuj膮 je ca艂kowicie. 425 00:37:00,560 --> 00:37:03,039 My艣l臋, 偶e pozostaje tylko przestrzeganie pa艅skich zalece艅, 426 00:37:03,120 --> 00:37:04,919 dop贸ki nie wyprowadz臋 statku w morze. 427 00:37:05,000 --> 00:37:07,319 W morze? Zapewne... 428 00:37:08,760 --> 00:37:09,879 Zajmie mi par臋 dni, 429 00:37:09,960 --> 00:37:12,479 nim si臋 uporam z umow膮, kt贸r膮 pan Burns podpisa艂. 430 00:37:12,560 --> 00:37:13,919 Mam k艂opoty z 艂adunkiem. 431 00:37:18,440 --> 00:37:19,839 To powa偶ne, doktorze? 432 00:37:21,320 --> 00:37:23,999 Tak. Powa偶ne. Objawy febry. By膰 mo偶e cholera. 433 00:37:24,960 --> 00:37:26,239 Mo偶e nie do偶y膰 jutra. 434 00:37:26,880 --> 00:37:29,119 To niez艂y ch艂opak, ten pa艅ski steward. 435 00:37:29,880 --> 00:37:32,199 Ma pan kogo艣, kto podejmie jego obowi膮zki? 436 00:37:32,920 --> 00:37:35,759 - Chyba kucharz je przejmie. - Co takiego? Kucharz? 437 00:37:35,840 --> 00:37:38,399 - To znaczy Ransome. - Tak, Ransome. 438 00:37:39,560 --> 00:37:41,399 A co? Czy on si臋 nie nadaje? 439 00:37:41,480 --> 00:37:43,879 Nie, tylko chodzi o to, 偶e ma chore serce. 440 00:37:43,960 --> 00:37:45,799 Nale偶y oszcz臋dza膰 mu wysi艂ku. 441 00:37:49,600 --> 00:37:51,959 A pan Burns? Jakie s膮 jego szanse? 442 00:37:52,480 --> 00:37:55,199 No, nie jest za dobrze. Wymaga opieki lekarskiej. 443 00:37:56,480 --> 00:37:57,759 Zabieram go na l膮d. 444 00:38:01,400 --> 00:38:05,119 Dopi膮艂 pan wreszcie swego. Pozbywa si臋 mnie pan. 445 00:38:05,600 --> 00:38:08,479 Nigdy nie myli艂 si臋 pan, tak jak teraz, panie Burns. 446 00:38:35,520 --> 00:38:37,519 - Gdzie le偶y pan Burns? - Tutaj. 447 00:38:53,600 --> 00:38:58,479 Nie chcia艂 mnie pan na statku. Chce si臋 pan mnie pozby膰. 448 00:39:00,120 --> 00:39:01,359 Chce mi pan udowodni膰, 449 00:39:01,440 --> 00:39:03,279 偶e z umow膮 post膮pi艂em jak g艂upiec. 450 00:39:03,360 --> 00:39:05,159 Ja nie chc臋 niczego udowadnia膰. 451 00:39:05,320 --> 00:39:06,999 Ale z drugiej strony nie mog臋 czeka膰, 452 00:39:07,080 --> 00:39:08,959 a偶 febra po艂o偶y mi wszystkich ludzi. 453 00:39:09,040 --> 00:39:11,159 Musz臋 wyj艣膰 jak najszybciej w morze. 454 00:39:12,240 --> 00:39:16,759 Je艣li mnie pan tu zostawi, w tym szpitalu, ja umr臋. 455 00:39:17,520 --> 00:39:19,959 Czuj臋 to! Jestem pewny, 偶e umr臋! 456 00:39:20,680 --> 00:39:22,559 Nie mo偶e mnie pan tu zostawi膰! 457 00:39:23,760 --> 00:39:25,439 Mam 偶on臋 i dziecko w Sydney. 458 00:39:27,920 --> 00:39:29,039 Nie zostan臋 tu. 459 00:39:33,080 --> 00:39:34,399 Ja umr臋 tu. 460 00:39:43,600 --> 00:39:45,079 Sanitariusz! Na chwil臋! 461 00:40:08,280 --> 00:40:10,039 Wszystko tutaj jest w porz膮dku. 462 00:40:10,840 --> 00:40:13,359 Dzi臋kuj臋! Za trzy dni wychodzimy w morze! 463 00:40:14,440 --> 00:40:17,399 I wszystkie nasze k艂opoty definitywnie si臋 sko艅cz膮. 464 00:40:17,480 --> 00:40:19,599 Wychodzi pan bez pierwszego oficera? 465 00:40:20,600 --> 00:40:23,799 Powinien pan prosi膰, by przys艂ali panu z Singapuru innego! 466 00:40:23,880 --> 00:40:27,239 Nawet, je艣li by to mia艂o op贸藕ni膰 pa艅skie wyj艣cie o tydzie艅. 467 00:40:27,800 --> 00:40:28,879 Ani dnia d艂u偶ej! 468 00:40:30,120 --> 00:40:33,239 Panie doktorze, je艣li nie o艣wiadczy mi pan oficjalnie, 469 00:40:33,280 --> 00:40:35,199 偶e nie wolno rusza膰 pana Burnsa, 470 00:40:35,280 --> 00:40:38,319 zarz膮dz臋 wszystko tak, 偶eby go przenie艣膰 jutro na pok艂ad. 471 00:40:38,400 --> 00:40:40,319 A nazajutrz o 艣wicie wyprowadz臋 statek z rzeki, 472 00:40:40,400 --> 00:40:42,759 nawet je艣li bym mia艂 sta膰 na kotwicy za p艂ycizn膮, 473 00:40:42,840 --> 00:40:45,039 p贸ki nie b臋d臋 got贸w do wyj艣cia w morze. 474 00:40:45,280 --> 00:40:46,679 No trudno, kapitanie. 475 00:40:46,720 --> 00:40:48,639 Skoro ju偶 podj膮艂 pan w tej sprawie decyzj臋, 476 00:40:48,720 --> 00:40:51,199 nie wierz臋, 偶e jakiekolwiek argumenty j膮 zmieni膮. 477 00:40:51,280 --> 00:40:53,399 Ale uwa偶am za sw贸j obowi膮zek ostrzec pana, 478 00:40:53,480 --> 00:40:56,719 偶e to, co chce pan uczyni膰, wszyscy uznaj膮 za nierozs膮dne. 479 00:40:56,960 --> 00:41:00,239 Uciesz臋 si臋, je艣li pan Burns nie przyp艂aci tego 偶yciem. 480 00:41:27,360 --> 00:41:29,039 Cum臋 dziobow膮 oddaj! 481 00:41:32,760 --> 00:41:33,999 Cum臋 rufow膮 rzu膰! 482 00:41:36,400 --> 00:41:38,319 Wszyscy na stanowiska manewrowe! 483 00:41:39,520 --> 00:41:40,759 Do stawienia grota! 484 00:41:42,600 --> 00:41:44,519 Wszyscy gotowi, panie kapitanie! 485 00:41:51,080 --> 00:41:53,599 - Na kursie?! - Na kursie, panie kapitanie! 486 00:41:54,440 --> 00:41:56,479 - Na reje! - Jest: na reje! 487 00:42:03,400 --> 00:42:05,839 - Wybiera膰 fa艂y! - Wybiera膰 fa艂y! 488 00:42:18,520 --> 00:42:20,399 - Grot staw! - Grot staw! 489 00:44:09,160 --> 00:44:13,039 - W og贸le nie reaguje na ster? - Obraca si臋 powoli na wiatr. 490 00:44:13,560 --> 00:44:15,679 Staraj si臋 wykr臋ci膰 na po艂udnie. 491 00:44:24,360 --> 00:44:25,679 Jest na kursie po艂udnie! 492 00:45:19,040 --> 00:45:20,519 Martwa cisza, panie Burns. 493 00:45:21,560 --> 00:45:23,279 To s膮 w艂a艣nie jego sztuczki. 494 00:45:23,920 --> 00:45:26,319 Le偶y tu gdzie艣, pe艂en najgorszych zamiar贸w. 495 00:45:26,360 --> 00:45:27,999 Le偶y na dnie i czyha. 496 00:45:44,480 --> 00:45:48,199 S膮 w og贸le jakie艣 szanse, 偶eby chocia偶 si臋 ruszy膰? 497 00:45:50,720 --> 00:45:52,919 Mo偶emy jedynie dryfowa膰, panie Burns. 498 00:46:46,120 --> 00:46:49,999 - L膮d z lewej burty! - W porz膮dku. 499 00:47:49,840 --> 00:47:53,359 Zobaczyli艣my przyl膮dek Liant, odleg艂o艣膰 15 mil. 500 00:47:56,280 --> 00:47:58,959 Pe艂zniemy. To 藕le. 501 00:48:13,240 --> 00:48:15,799 Chyba lepiej, ni偶 sta膰 w og贸le, nie s膮dzi pan? 502 00:48:40,080 --> 00:48:41,159 O co chodzi? 503 00:48:42,160 --> 00:48:44,759 Obawiam si臋, 偶e nie zostawili艣my choroby za sob膮. 504 00:48:44,840 --> 00:48:46,159 Jak to, co si臋 sta艂o? 505 00:48:46,880 --> 00:48:50,319 Wright i Cubrick zaniemogli. Rozchorowali si臋 ju偶 obaj w nocy. 506 00:48:50,480 --> 00:48:52,519 Wright ma temperatur臋, a Cubrick dreszcze. 507 00:48:52,600 --> 00:48:54,959 Ale mnie si臋 wydaje, 偶e to ta sama choroba. 508 00:48:56,080 --> 00:48:58,199 Jeden z gor膮czk膮, drugi z dreszczami. 509 00:48:58,400 --> 00:49:01,079 - Jak si臋 czuj膮? 殴le? - Nie najlepiej. 510 00:49:02,040 --> 00:49:03,879 Pan Miles te偶 jest jaki艣 niesw贸j. 511 00:49:06,800 --> 00:49:09,039 A dzi艣 rano mieli艣my cho膰 troch臋 wiatru? 512 00:49:10,520 --> 00:49:12,279 Niestety nie, panie kapitanie. 513 00:49:12,560 --> 00:49:16,159 Posun臋li艣my si臋 jednak troch臋. L膮d wydaje si臋 jakby nieco bli偶ej. 514 00:49:17,160 --> 00:49:18,519 Jakby nieco bli偶ej. 515 00:49:19,920 --> 00:49:22,239 Nic dziwnego, 偶e zaraza zosta艂a na statku. 516 00:49:23,680 --> 00:49:26,199 Silniejszy powiew zmi贸t艂by j膮 na pewno. 517 00:49:28,520 --> 00:49:31,399 C贸偶, jest chinina. 518 00:51:01,680 --> 00:51:02,999 Pan Miles jest tutaj! 519 00:51:03,720 --> 00:51:06,479 Co pan tutaj robi? Co si臋 sta艂o? 520 00:51:07,120 --> 00:51:09,279 - Tu jest ch艂odniej. - Nic podobnego! 521 00:51:09,520 --> 00:51:12,759 - Tylko ciemno i wilgotno. - Nie chc臋, wol臋 tu zosta膰. 522 00:51:14,880 --> 00:51:16,159 Chinin臋, Ransome. 523 00:51:42,120 --> 00:51:43,120 I co? 524 00:51:43,840 --> 00:51:46,719 List od doktora: "Drogi Kapitanie..., 525 00:51:47,000 --> 00:51:49,159 Nie chcia艂em powi臋kszy膰 ci臋偶aru pa艅skich trosk, 526 00:51:49,240 --> 00:51:50,839 ale obawiam si臋, jako lekarz, 527 00:51:50,920 --> 00:51:53,079 偶e to nie jest koniec pa艅skich k艂opot贸w. 528 00:51:54,240 --> 00:51:57,759 Przypuszczalnie b臋dzie pan musia艂 stawi膰 czo艂o nawrotowi febry. 529 00:51:57,840 --> 00:52:00,559 Na szcz臋艣cie ma pan wystarczaj膮cy zapas chininy. 530 00:52:00,920 --> 00:52:02,159 To pa艅ska nadzieja". 531 00:52:05,400 --> 00:52:10,599 Wie pan, a ja... Ja czuj臋 si臋 o wiele lepiej. 532 00:52:43,560 --> 00:52:45,799 - Wybra膰 grota! - Jest: wybra膰 grota! 533 00:52:52,880 --> 00:52:55,719 - Przebrasowa膰 reje! - Jest: przebrasowa膰 reje! 534 00:54:30,160 --> 00:54:32,079 Je艣li upa艂 nie zm贸g艂 mnie dot膮d, 535 00:54:32,720 --> 00:54:36,119 za par臋 dni wstan臋 i b臋d臋 m贸g艂 wreszcie panu pom贸c, kapitanie. 536 00:54:38,440 --> 00:54:43,999 Jedyna rzecz, kt贸ra nam pomo偶e to wiatr. Porz膮dny wiatr. 537 00:54:45,800 --> 00:54:47,639 To nie to, kapitanie, nie to. 538 00:54:49,200 --> 00:54:50,959 Nie b臋dziemy mieli spokoju, 539 00:54:51,640 --> 00:54:55,319 dop贸ki statek nie zostawi za sob膮 szeroko艣ci 8 stopni 20', 540 00:54:56,040 --> 00:54:58,039 gdzie ten stary 艂otr czyha na nas. 541 00:54:58,880 --> 00:55:01,639 Na c贸偶 si臋 zda ci膮gle o nim my艣le膰, panie Burns? 542 00:55:02,320 --> 00:55:04,999 Czy umarli mog膮 偶ywi膰 jakie艣 uczucia w stosunku do 偶ywych? 543 00:55:05,080 --> 00:55:06,639 Oni nie interesuj膮 si臋 nami! 544 00:55:07,080 --> 00:55:08,159 To pan go nie zna艂. 545 00:55:08,240 --> 00:55:10,519 Nie zna艂em go, ale i on mnie nie zna艂. 546 00:55:10,760 --> 00:55:13,199 To dlaczego mia艂by 偶ywi膰 jak膮艣 uraz臋 do mnie, co? 547 00:55:13,280 --> 00:55:15,839 Tak, ale jeste艣my jeszcze my wszyscy! 548 00:55:16,040 --> 00:55:17,759 Nie powinien pan tyle m贸wi膰. 549 00:55:18,120 --> 00:55:19,120 To pana m臋czy. 550 00:55:19,360 --> 00:55:21,239 Ale jest jeszcze i sam statek! 551 00:55:21,520 --> 00:55:23,959 Do艣膰, ani s艂owa wi臋cej. 552 00:56:51,280 --> 00:56:52,799 Jakby nas kto艣 urzek艂! 553 00:57:00,600 --> 00:57:02,719 Tak, tak, wiem, co pan my艣li. 554 00:57:03,120 --> 00:57:05,959 Ale chyba nie s膮dzi pan, 偶e uwierz臋, i偶 martwy cz艂owiek 555 00:57:06,000 --> 00:57:09,079 m贸g艂by zdezorganizowa膰 meteorologi臋 w tej cz臋艣ci 艣wiata. 556 00:57:09,240 --> 00:57:11,639 Cho膰 rzeczywi艣cie co艣 si臋 z ni膮 pokr臋ci艂o. 557 00:57:11,960 --> 00:57:14,039 Wiatry od l膮du i morza s膮 tak s艂abe, 558 00:57:14,080 --> 00:57:15,599 jakby ich wcale nie by艂o. 559 00:57:15,880 --> 00:57:18,399 Nie mo偶na na nich polega膰 nawet przez 5 minut. 560 00:57:18,560 --> 00:57:20,999 Chyba ju偶 za par臋 dni b臋d臋 mia艂 do艣膰 si艂y, 561 00:57:21,080 --> 00:57:22,359 偶eby wyj艣膰 na pok艂ad. 562 00:57:22,840 --> 00:57:23,879 A wtedy zobaczymy. 563 00:57:23,960 --> 00:57:26,719 B臋dzie pan tam bardzo mile widziany, panie Burns. 564 00:57:28,040 --> 00:57:29,879 Wraca pan do zdrowia w takim tempie, 565 00:57:29,920 --> 00:57:32,439 偶e wkr贸tce b臋dzie pan najzdrowszym cz艂owiekiem na statku. 566 00:57:32,520 --> 00:57:34,079 Ludzie nie czuj膮 si臋 dobrze? 567 00:57:35,520 --> 00:57:37,359 - Umar艂 kto艣? - Nie. 568 00:57:39,520 --> 00:57:41,679 To czemu na tym statku jest tak cicho? 569 00:57:42,280 --> 00:57:45,239 Jedyny g艂os, jaki czasem s艂ysz臋, to pa艅ski, kapitanie. 570 00:57:45,280 --> 00:57:47,239 To za ma艂o, by mi doda膰 otuchy. 571 00:57:59,160 --> 00:58:03,839 Najwa偶niejsz膮 rzecz膮 dla nas jest min膮膰 p贸艂n. szer. geogr. 8掳 20'. 572 00:58:04,360 --> 00:58:06,519 Jak j膮 miniemy, wszystko b臋dzie dobrze. 573 00:58:06,600 --> 00:58:08,439 To tam pochowa艂 pan swego kapitana? 574 00:58:08,520 --> 00:58:10,079 Nie s膮dzi pan, panie Burns, 575 00:58:10,160 --> 00:58:12,519 偶e czas by艂oby sko艅czy膰 z tymi g艂upstwami? 576 00:58:13,680 --> 00:58:16,719 Mnie nie dziwi 偶aden jego najbardziej diabelski kawa艂. 577 00:58:42,840 --> 00:58:45,079 Pan ju偶 schodzi z tego 艣wiata, kapitanie. 578 00:58:45,200 --> 00:58:46,959 Pan ju偶 schodzi z tego 艣wiata! 579 00:58:52,840 --> 00:58:54,959 Schodzi pan z tego 艣wiata, kapitanie! 580 00:58:56,320 --> 00:58:59,319 Ja schodz臋 z tego 艣wiata! 581 00:59:01,960 --> 00:59:02,960 Tak jest! 582 00:59:03,440 --> 00:59:05,399 Niewiele panu dni zosta艂o! 583 00:59:08,240 --> 00:59:10,159 Wida膰 to po pa艅skiej twarzy! 584 00:59:11,040 --> 00:59:12,279 Po mojej twarzy? 585 00:59:13,640 --> 00:59:16,399 Dobrze, niech pan wykr臋ci ster i idzie do diab艂a! 586 00:59:17,000 --> 00:59:18,519 Gdyby to ode mnie zale偶a艂o, 587 00:59:18,560 --> 00:59:22,239 nikt z was ani ten statek nie zobaczy艂by portu. 588 00:59:23,800 --> 00:59:25,519 I licz臋 na to, 偶e tak b臋dzie! 589 00:59:40,400 --> 00:59:44,159 A by艂 ca艂kiem przytomny! Chcia艂 tego rzeczywi艣cie! 590 00:59:45,720 --> 00:59:47,079 A ja si臋 roze艣mia艂em, 591 00:59:47,360 --> 00:59:50,719 kapitan odwr贸ci艂 si臋 do mnie plecami i zamkn膮艂 si臋 u siebie. 592 00:59:51,000 --> 00:59:53,639 I odt膮d nikt ju偶 nie s艂ysza艂 jego g艂osu. 593 01:00:27,480 --> 01:00:30,039 S艂yszeli艣cie, 偶eby znowu m贸wi艂 jakie艣 g艂upstwa? 594 01:00:31,320 --> 01:00:32,320 Pan Burns? 595 01:00:34,720 --> 01:00:35,799 Nie, raczej nie. 596 01:00:39,640 --> 01:00:42,839 Dzisiaj rano mi powiedzia艂, 偶e 偶a艂uje, 597 01:00:42,920 --> 01:00:46,919 偶e musia艂 pochowa膰 dawnego kapitana na samej drodze statku. 598 01:00:47,800 --> 01:00:50,999 - A czy to nie s膮 g艂upstwa? - Czy ja wiem? 599 01:00:51,520 --> 01:00:53,519 Nie zastanawia艂em si臋 nad tym. 600 01:00:55,000 --> 01:00:56,000 Tak... 601 01:00:58,240 --> 01:01:01,639 Znowu w ci膮gu nocy stracili艣my to, co zyskali艣my wczoraj. 602 01:02:36,920 --> 01:02:37,999 Panie Burns!!! 603 01:02:49,040 --> 01:02:51,439 Nie ma chininy! W tych s艂oikach by艂 piasek! 604 01:03:09,400 --> 01:03:11,599 Po艂o偶y艂em pana Burnsa z powrotem do koi. 605 01:03:12,560 --> 01:03:13,560 Dobrze. 606 01:03:14,240 --> 01:03:17,839 No bo, panie kapitanie, pan Burns nagle wsta艂, 607 01:03:18,600 --> 01:03:20,799 ale upad艂, kiedy pu艣ci艂 si臋 brzegu koi. 608 01:03:21,400 --> 01:03:23,639 Tyle 偶e ju偶 teraz nie traci przytomno艣ci. 609 01:03:23,720 --> 01:03:24,720 Tak... 610 01:03:25,440 --> 01:03:27,879 To ja pozmiatam ten piasek, panie kapitanie. 611 01:03:28,880 --> 01:03:32,479 Ale 艣niadania to nie op贸藕ni. No, mo偶e o 10 minut. 612 01:03:32,640 --> 01:03:34,679 Tak, 艣niadanie mo偶e poczeka膰! 613 01:03:35,280 --> 01:03:38,479 Pozmiatajcie wszystko i wyrzu膰cie to 艣wi艅stwo za burt臋! 614 01:03:38,840 --> 01:03:42,199 Zbierzcie ludzi na pok艂adzie. Trzeba im o tym powiedzie膰. 615 01:03:50,680 --> 01:03:52,559 - No i co? - Nie jest dobrze. 616 01:03:53,240 --> 01:03:55,639 Ten przekl臋ty kucharz wszed艂 tu i odebra艂 mi no偶yczki. 617 01:03:55,680 --> 01:03:57,399 Co, on my艣li, 偶e zwariowa艂em?! 618 01:03:57,960 --> 01:03:59,799 Boj臋 si臋, 偶e ja sam zwariuj臋. 619 01:04:03,080 --> 01:04:06,199 Od razu czu艂em, 偶e on wytnie nam jaki艣 diabelski kawa艂! 620 01:04:11,680 --> 01:04:12,680 Nie? 621 01:04:13,000 --> 01:04:15,639 To jak pan to wyt艂umaczy? Jak to si臋 sta艂o? 622 01:04:15,720 --> 01:04:19,159 W艂a艣nie, jak to si臋 sta艂o? Jak to si臋 mog艂o sta膰, u diab艂a? 623 01:04:19,400 --> 01:04:23,039 Przypuszczam, 偶e musia艂 dosta膰 z 15 funt贸w w Hajfongu za tak膮 porcj臋! 624 01:04:23,120 --> 01:04:25,519 - Panie Burns! - A dlaczego nie? 625 01:04:25,560 --> 01:04:29,399 W tych stronach chinina jest droga, a w Tonkinie w og贸le jej nie by艂o. 626 01:04:29,720 --> 01:04:32,999 Co mu zale偶a艂o, nie zna艂 go pan? A ja tak! 627 01:04:33,120 --> 01:04:34,399 I z nim walczy艂em! 628 01:04:34,960 --> 01:04:38,199 Nie ba艂 si臋 ani Boga, ani diab艂a, ani ludzi, wiatru, morza, 629 01:04:38,280 --> 01:04:39,399 ani swego sumienia! 630 01:04:39,560 --> 01:04:42,199 A w og贸le nienawidzi艂 wszystkiego i wszystkich! 631 01:04:42,480 --> 01:04:44,919 Ba艂 si臋 jedynie 艣mierci, jak mi si臋 zdaje. 632 01:04:45,560 --> 01:04:48,079 A na pewno ja jestem jedynym cz艂owiekiem, 633 01:04:48,160 --> 01:04:49,679 kt贸ry mu si臋 przeciwstawi艂. 634 01:04:50,360 --> 01:04:53,199 Stawi艂em mu czo艂o w jego kabinie, kiedy le偶a艂 chory. 635 01:04:53,480 --> 01:04:54,679 No, i da艂em mu rad臋. 636 01:04:55,320 --> 01:04:57,839 Strach go oblecia艂 wtedy, 偶e skr臋c臋 mu kark. 637 01:04:58,120 --> 01:05:00,119 Ale ja si臋 tylko z niego 艣mia艂em. 638 01:05:02,760 --> 01:05:03,919 Inaczej halsowaliby艣my 639 01:05:03,960 --> 01:05:05,799 przeciwko p贸艂nocno-wschodniemu monsunowi 640 01:05:05,880 --> 01:05:08,039 do ko艅ca jego 偶ycia albo i jeszcze d艂u偶ej! 641 01:05:08,120 --> 01:05:09,719 Po wieczne czasy! 642 01:05:10,920 --> 01:05:14,239 Kr膮偶yliby艣my jak Lataj膮cy Holender na chi艅skich wodach! 643 01:05:17,240 --> 01:05:19,279 Po co jednak zostawi艂 tam te s艂oiki? 644 01:05:20,480 --> 01:05:21,480 Jak to? 645 01:05:21,680 --> 01:05:23,799 A czemu by nie? Stamt膮d je wzi膮艂. 646 01:05:24,840 --> 01:05:26,599 My艣l臋, 偶e zrobi艂 to z nawyku. 647 01:05:27,520 --> 01:05:30,559 A co do zawarto艣ci: to taka sztuczka! 648 01:05:31,080 --> 01:05:32,639 Dla mnie to nic nowego. 649 01:05:34,200 --> 01:05:35,399 To tylko moja wina. 650 01:05:37,360 --> 01:05:39,639 Moja, niczyja wi臋cej. I wiem o tym. 651 01:05:41,320 --> 01:05:42,959 Nigdy nie daruj臋 sobie tego. 652 01:05:43,440 --> 01:05:45,199 Nonsens, panie kapitanie. 653 01:05:49,160 --> 01:05:50,639 Ludzie ju偶 czekaj膮. 654 01:05:53,920 --> 01:05:55,759 Trzeba powiedzie膰 ludziom prawd臋. 655 01:05:58,120 --> 01:06:00,759 Nie mo偶e si臋 ta nowina roznosi膰 w formie plotki. 656 01:06:21,840 --> 01:06:25,399 Jest moim obowi膮zkiem... powiedzie膰 wam prawd臋 657 01:06:25,880 --> 01:06:27,719 o sytuacji, w jakiej jeste艣my. 658 01:06:28,560 --> 01:06:30,519 Nie mamy wi臋cej lekarstw dla chorych, 659 01:06:30,600 --> 01:06:32,799 za kt贸rych trzeba uzna膰 wi臋kszo艣膰 z was. 660 01:06:32,880 --> 01:06:34,399 Nasza apteczka jest pusta. 661 01:06:34,600 --> 01:06:37,959 Nie mog臋 nic zrobi膰 dla was, je艣li chodzi o 艣rodki medyczne. 662 01:06:38,880 --> 01:06:42,799 Jestem przekonany, 偶e zrozumieli艣cie, co powiedzia艂em. 663 01:06:44,280 --> 01:06:45,679 I wiecie, co to znaczy. 664 01:06:47,160 --> 01:06:49,559 Je艣li za艣 chodzi o opiek臋, zrobi臋 wszystko, 665 01:06:49,640 --> 01:06:51,799 co jest w naszych warunkach mo偶liwe. 666 01:06:52,720 --> 01:06:54,319 Zamierzam i艣膰 do Singapuru. 667 01:06:55,680 --> 01:06:57,519 Tam otrzymamy pomoc lekarsk膮. 668 01:06:58,080 --> 01:07:02,039 Jedyn膮 szans臋 dla statku i za艂ogi widz臋 w wysi艂ku! Wszystkich! 669 01:07:02,120 --> 01:07:05,319 Chorzy i zdrowi musz膮 mi pom贸c w wykonaniu tego zadania. 670 01:07:06,480 --> 01:07:07,480 To wszystko. 671 01:07:10,000 --> 01:07:12,759 Pewnie, jako艣 trzeba z tego wyj艣膰. 672 01:08:22,160 --> 01:08:25,319 - Nie reaguje na ster? - Nie, nic nie reaguje. 673 01:08:41,120 --> 01:08:44,279 Zostawcie ster. Id藕cie si臋 gdzie艣 po艂o偶y膰. 674 01:08:45,080 --> 01:08:47,599 Dzi臋kuj臋, panie kapitanie. Dzi臋kuj臋. 675 01:09:23,080 --> 01:09:25,359 Dlaczego jest taka cisza na tym statku? 676 01:09:25,680 --> 01:09:27,359 Co si臋 sta艂o z tymi lud藕mi? 677 01:09:28,120 --> 01:09:31,239 Nie ma ani jednego, kt贸ry za艣piewa艂by przy poci膮gni臋ciu lin? 678 01:09:31,320 --> 01:09:32,799 Ani jednego, panie Burns. 679 01:09:33,800 --> 01:09:36,919 Nikomu na tym statku nie starcza ju偶 tchu na 艣piewanie. 680 01:09:37,120 --> 01:09:39,239 Ju偶 tak by艂o, 偶e nie mog艂em zebra膰 681 01:09:39,320 --> 01:09:41,279 wi臋cej ni偶 trzech ludzi do roboty. 682 01:09:43,360 --> 01:09:45,039 - Ale wszyscy 偶yj膮? - 呕yj膮. 683 01:09:45,760 --> 01:09:48,399 Ca艂e szcz臋艣cie. Nie dajmy si臋. 684 01:09:49,760 --> 01:09:52,319 Jak porwie jednego, porwie wszystkich. 685 01:10:15,280 --> 01:10:18,519 Mo偶e zejdzie pan i spr贸buje co艣 zje艣膰, panie kapitanie? 686 01:10:32,880 --> 01:10:33,880 Ransome? 687 01:10:35,800 --> 01:10:37,639 Jak d艂ugo jestem na pok艂adzie? 688 01:10:38,360 --> 01:10:41,679 - Trac臋 ju偶 rachub臋 czasu. - Ju偶 dwa tygodnie. 689 01:10:42,760 --> 01:10:45,559 Dwa tygodnie min臋艂y, jak opu艣cili艣my kotwicowisko. 690 01:11:04,760 --> 01:11:08,639 Zdaje si臋, 偶e b臋dziemy mieli wreszcie troch臋 deszczu, panie kapitanie. 691 01:12:01,480 --> 01:12:02,719 Panie kapitanie... 692 01:12:04,920 --> 01:12:07,599 - Kto艣 umar艂, tak? - Nie, nie, wszyscy 偶yj膮. 693 01:12:09,200 --> 01:12:12,039 - A jak tam jest na g贸rze? - 艢ciemni艂o si臋 nagle. 694 01:12:12,120 --> 01:12:13,639 Chyba co艣 z tego b臋dzie. 695 01:12:17,680 --> 01:12:20,599 - Z kt贸rej strony? - Wsz臋dzie dooko艂a. 696 01:12:25,320 --> 01:12:26,359 S膮dzicie..., 697 01:12:29,440 --> 01:12:30,879 偶e powinienem wyj艣膰? 698 01:12:35,480 --> 01:12:37,719 Tak jest, tak s膮dz臋. 699 01:12:39,160 --> 01:12:41,479 Ransome, zamknijcie drzwi od mojej kabiny! 700 01:12:41,880 --> 01:12:42,880 Tak, ju偶 id臋. 701 01:12:58,200 --> 01:13:01,519 - Jeste艣cie, ch艂opcy?! - Jeste艣my, panie kapitanie. 702 01:13:01,880 --> 01:13:04,359 Wszyscy, kt贸rzy si臋 jeszcze trzymaj膮 na nogach. 703 01:13:04,440 --> 01:13:05,959 Chyba b臋dzie troch臋 wiatru. 704 01:13:06,040 --> 01:13:08,279 Musimy spr贸bowa膰 sprz膮tn膮膰 g贸rne 偶agle. 705 01:13:08,680 --> 01:13:11,759 - Trzeba te偶 zrzuci膰 grota. - Tak jest. 706 01:13:12,160 --> 01:13:13,559 Potem przebrasujemy reje. 707 01:13:16,320 --> 01:13:19,079 - Gambril, sta艅cie za sterem. - Tak jest. 708 01:13:19,480 --> 01:13:22,159 - Ster na 艣rodek! - Na 艣rodek, panie kapitanie! 709 01:13:25,120 --> 01:13:26,439 Jest: na 艣rodek! 710 01:14:05,640 --> 01:14:07,879 - Pomagali艣cie przy linach, tak? - Tak. 711 01:14:08,280 --> 01:14:11,719 Co za pomys艂y, cz艂owieku! Nie wolno wam robi膰 takich rzeczy! 712 01:14:11,800 --> 01:14:14,399 Wiem, 偶e mi nie wolno, ale ju偶 mi lepiej. 713 01:14:17,320 --> 01:14:18,519 Jeste艣cie, ch艂opcy?! 714 01:14:20,520 --> 01:14:23,399 Zwin膮膰 fa艂y z ko艂k贸w i sklarowa膰 w buchtach! 715 01:14:26,080 --> 01:14:29,119 - Ja si臋 tym zajm臋. - Uwa偶ajcie na siebie, Ransome. 716 01:14:33,280 --> 01:14:35,879 Luzujcie szoty i sklarujcie bezan! 717 01:14:36,360 --> 01:14:37,360 Tak jest! 718 01:14:41,160 --> 01:14:45,639 Gambril, czy macie do艣膰 si艂y, 偶eby zapobiec wychyleniu steru, 719 01:14:46,240 --> 01:14:48,039 je艣li statek zacznie i艣膰 wstecz? 720 01:14:48,120 --> 01:14:51,559 Nie mo偶na ryzykowa膰, 偶e si臋 co艣 rozwali w urz膮dzeniu sterowym. 721 01:14:52,360 --> 01:14:55,079 I tak jest ju偶 dosy膰 k艂opot贸w bez tego. 722 01:14:56,880 --> 01:15:00,119 Nie dam sobie wyrwa膰 ko艂a z rak, a co dalej, to zobaczymy. 723 01:15:17,800 --> 01:15:19,399 Gotowe, panie kapitanie. 724 01:15:20,560 --> 01:15:22,719 Ale mogliby艣my jeszcze zrzuci膰 latacza. 725 01:15:22,800 --> 01:15:24,999 Nie, niech 艂opocze. 726 01:15:26,720 --> 01:15:28,639 Zrzucili艣my wszystko, co mogli艣my. 727 01:15:30,200 --> 01:15:32,999 Teraz si臋 oka偶e, jak statek da sobie sam rad臋, 728 01:15:33,440 --> 01:15:35,359 gdy wreszcie powieje wiatr. 729 01:16:08,040 --> 01:16:09,279 Trzymaj mocno ster! 730 01:16:13,400 --> 01:16:15,479 Nic nie szkodzi! Po co wam 艣wiat艂o? 731 01:16:16,000 --> 01:16:17,239 Lepiej, 偶eby by艂o! 732 01:16:17,320 --> 01:16:21,039 Tak sterujcie, 偶eby艣cie czuli wiatr na karku, jak si臋 tylko zerwie! 733 01:16:21,120 --> 01:16:22,959 - Rozumiecie? - Tak jest! 734 01:16:23,400 --> 01:16:24,400 W porz膮dku! 735 01:16:27,800 --> 01:16:30,479 Panie kapitanie, panie kapitanie! A g贸rne 偶agle!? 736 01:16:30,520 --> 01:16:31,559 Uciekaj st膮d! 737 01:17:14,080 --> 01:17:15,719 Przekl臋ty niemy statek! 738 01:17:15,800 --> 01:17:17,999 Zastrachana, chodz膮ca chy艂kiem za艂oga! 739 01:17:18,560 --> 01:17:20,999 Dlaczego nikt nie tupnie nog膮, bior膮c bras! 740 01:17:21,080 --> 01:17:23,879 Na nic skradanie si臋, tu trzeba ruszy膰 na niego 艣mia艂o! 741 01:17:23,960 --> 01:17:26,359 Jak ja kiedy艣! Tu trzeba 艣mia艂o艣ci! 742 01:17:26,640 --> 01:17:29,279 Pokaza膰 mu, 偶e si臋 nie boimy jego dra艅skich sztuczek! 743 01:17:29,360 --> 01:17:30,959 Za艣piewa膰 mu weso艂膮 piosenk臋! 744 01:17:31,040 --> 01:17:33,479 Panie Burns! Co pan, na Boga, wyprawia! 745 01:17:33,560 --> 01:17:36,399 Po co pan w og贸le wylaz艂 na pok艂ad w tym stanie!? 746 01:17:37,040 --> 01:17:40,479 W艂a艣nie po to! 艢mia艂o艣膰 to jedyny spos贸b! 747 01:17:40,560 --> 01:17:41,560 Panie kapitanie! 748 01:17:42,440 --> 01:17:43,679 Trzymaj si臋 pan! 749 01:17:44,040 --> 01:17:47,239 Zdaje si臋, 偶e nadci膮ga wiatr, ale nie widz臋 g贸rnych 偶agli! 750 01:17:47,320 --> 01:17:49,639 Nie ruszajcie steru i b臋dzie w porz膮dku. 751 01:17:49,920 --> 01:17:50,999 Uwa偶ajcie, Gambril. 752 01:17:52,000 --> 01:17:55,319 Teraz starajcie si臋 tylko trzyma膰 wiatr ca艂y czas na kark! 753 01:17:55,960 --> 01:17:57,239 Dacie sobie rad臋, co? 754 01:17:57,840 --> 01:18:00,439 Po g艂adkiej wodzie nawet dziecko mo偶e sterowa膰 tym statkiem. 755 01:18:00,520 --> 01:18:02,319 Tak, zdrowe dziecko. 756 01:18:24,320 --> 01:18:26,319 Nie mieli艣my jeszcze takiego wiatru, 757 01:18:26,360 --> 01:18:27,999 odk膮d opu艣cili艣my red臋. 758 01:18:29,680 --> 01:18:30,959 Pocieszaj膮ce. 759 01:18:32,360 --> 01:18:34,199 Ju偶 by艂a pora, 偶ebym wyszed艂. 760 01:18:35,120 --> 01:18:37,039 Ca艂y czas zbiera艂em na to si艂y, 761 01:18:37,800 --> 01:18:38,839 w艂a艣nie na to. 762 01:18:40,120 --> 01:18:41,639 Pan to rozumie, co? 763 01:18:42,440 --> 01:18:45,039 Ale teraz ju偶 czas, 偶eby pan zszed艂 i po艂o偶y艂 si臋. 764 01:18:45,120 --> 01:18:47,679 呕ebym zszed艂? Co to, to nie. 765 01:18:48,760 --> 01:18:50,679 Pan nie wie, jak si臋 do tego wzi膮膰. 766 01:18:51,200 --> 01:18:52,319 No bo sk膮d? 767 01:18:52,440 --> 01:18:55,919 Pan nie s艂ysza艂 jego gadania. W艂osy stawa艂y od tego d臋ba. 768 01:18:56,520 --> 01:18:57,719 Nie, nie, nie... 769 01:18:58,480 --> 01:18:59,719 Nie by艂 wariatem. 770 01:19:00,480 --> 01:19:02,279 Nie by艂 bardziej szalony ni偶 ja. 771 01:19:02,360 --> 01:19:05,319 By艂 po prostu z艂y do szpiku ko艣ci. Przera偶aj膮co z艂y. 772 01:19:06,040 --> 01:19:09,159 I my艣li pan, 偶e si臋 zmieni艂, tylko dlatego, 偶e umar艂? 773 01:19:09,280 --> 01:19:14,959 Akurat! Jego 艣cierwo le偶y tutaj, sto s膮偶ni pod wod膮. 774 01:19:15,400 --> 01:19:17,759 Na szeroko艣ci p贸艂nocnej 8掳 20'. 775 01:19:18,720 --> 01:19:20,479 Ale on si臋 nic nie zmieni艂. 776 01:19:23,920 --> 01:19:27,039 Powinienem by艂 wyrzuci膰 tego dziada za burt臋, jak psa. 777 01:19:27,920 --> 01:19:29,159 Ale pan wie, za艂oga. 778 01:19:30,320 --> 01:19:32,959 Czyta膰 modlitw臋 za zmar艂ych nad takim bydlakiem, 779 01:19:33,040 --> 01:19:34,119 pan sobie wyobra偶a? 780 01:19:34,880 --> 01:19:38,359 "Nasz brat, kt贸ry odszed艂". Tylko si臋 u艣mia膰. 781 01:19:39,800 --> 01:19:41,079 A on tego nie znosi艂. 782 01:19:43,640 --> 01:19:45,559 I jestem chyba jedynym cz艂owiekiem, 783 01:19:45,640 --> 01:19:47,559 kt贸ry roze艣mia艂 mu si臋 w twarz. 784 01:19:49,520 --> 01:19:53,159 Co to? Znowu cisza. 785 01:19:56,280 --> 01:19:59,919 Ju偶 czternasty dzie艅. Ca艂y czas dok艂adnie to samo, panie Burns. 786 01:20:00,960 --> 01:20:02,359 Podmuch i cisza. 787 01:20:02,880 --> 01:20:07,599 A za chwil臋 pan zobaczy: statek obr贸ci si臋 bezwolnie, 788 01:20:07,840 --> 01:20:10,839 zejdzie z kursu i wyceluje dziobem, diabe艂 wie, dok膮d. 789 01:20:10,960 --> 01:20:11,960 Diabe艂?! 790 01:20:13,400 --> 01:20:14,400 Diabe艂. 791 01:20:15,480 --> 01:20:17,879 Stary chytry diabe艂. 792 01:20:27,000 --> 01:20:28,559 A kt贸偶 tam znowu oszala艂?! 793 01:20:28,680 --> 01:20:29,839 To pan Burns! 794 01:20:30,360 --> 01:20:32,119 We藕cie go na d贸艂, szybciej! 795 01:20:39,000 --> 01:20:40,399 Szybciej, szybciej! 796 01:20:52,760 --> 01:20:56,479 Znale藕li艣cie j臋zyki w g臋bach!? My艣la艂em, 偶e was ju偶 nie ma! 797 01:20:56,920 --> 01:21:00,639 S艂yszycie? 艢mia膰 si臋! 艢mia膰 si臋, m贸wi臋! 798 01:21:01,440 --> 01:21:06,279 Jazda, wszyscy razem! Raz, dwa, trzy! 799 01:21:07,080 --> 01:21:09,199 艢mia膰 si臋! 800 01:21:36,760 --> 01:21:38,519 Zemdla艂, panie kapitanie. 801 01:21:39,600 --> 01:21:40,600 Pom贸偶cie mi. 802 01:21:46,200 --> 01:21:47,439 Pom贸偶cie mi! 803 01:21:47,520 --> 01:21:50,319 Chod藕cie, nie utrzymam ko艂a! Nie daj臋 rady! 804 01:21:52,200 --> 01:21:55,999 - Jak sterowa膰, panie kapitanie?! - Pe艂nym wiatrem! 805 01:21:56,320 --> 01:21:57,839 Zaraz przynios臋 艣wiat艂o! 806 01:21:58,080 --> 01:22:00,559 Niech mnie pan trzyma, panie kapitanie! 807 01:22:26,520 --> 01:22:27,520 Przejm臋 ster. 808 01:24:17,880 --> 01:24:20,679 Ca艂kiem dobrze da艂 pan sobie rad臋, mimo wszystko. 809 01:24:20,840 --> 01:24:23,919 Mimo co? Zn贸w pan my艣li o swoim dawnym kapitanie? 810 01:24:24,120 --> 01:24:27,359 Nie, jestem pewien, 偶e by艂 chory umys艂owo 811 01:24:27,440 --> 01:24:29,199 ju偶 na d艂ugo przed 艣mierci膮. 812 01:24:35,760 --> 01:24:37,359 Co mam zrobi膰 z tym 偶aglem? 813 01:24:38,120 --> 01:24:40,319 Nie mog臋 go ani zwin膮膰, ani postawi膰. 814 01:24:40,840 --> 01:24:44,479 Niechby ta p艂achta trzasn臋艂a wreszcie i rozlecia艂a si臋 na strz臋py. 815 01:24:44,600 --> 01:24:46,679 Ten ha艂as doprowadza mnie do sza艂u! 816 01:24:53,440 --> 01:24:56,359 Jak pan wprowadzi statek do portu sam, bez za艂ogi? 817 01:25:48,800 --> 01:25:51,559 Ten wiatr wyko艅czy艂 ca艂膮 za艂og臋, panie kapitanie. 818 01:25:51,640 --> 01:25:53,759 Po艂o偶y艂 ich wszystkich, co do jednego. 819 01:25:55,960 --> 01:25:59,959 Wy i ja jeste艣my chyba jedynymi zdrowymi lud藕mi na statku. 820 01:26:00,520 --> 01:26:01,520 Trzymajcie. 821 01:26:09,320 --> 01:26:11,999 Frenchy twierdzi, 偶e jeszcze si臋 trzyma, 822 01:26:12,080 --> 01:26:14,119 ale nie wiem... chyba nie bardzo. 823 01:26:15,400 --> 01:26:16,559 Niez艂y ch艂opak, co? 824 01:26:20,520 --> 01:26:22,839 Ale, panie kapitanie, co my zrobimy, 825 01:26:22,920 --> 01:26:25,239 je艣li ten wiatr nie ucichnie cho膰 troch臋. 826 01:26:25,360 --> 01:26:26,959 Ju偶 niedaleko do l膮du. 827 01:26:27,400 --> 01:26:28,599 Jak damy sobie rad臋? 828 01:26:29,600 --> 01:26:32,679 Albo nas rzuci o l膮d i z艂amie maszty, 829 01:26:33,160 --> 01:26:36,079 albo spotka nas jedno i drugie. 830 01:26:37,680 --> 01:26:39,319 Na razie dobrze nas niesie. 831 01:26:40,880 --> 01:26:42,279 Mo偶emy tylko sterowa膰. 832 01:26:42,840 --> 01:26:44,319 To jest statek bez za艂ogi. 833 01:26:44,400 --> 01:26:46,679 Tak, wszyscy do niczego. 834 01:26:48,960 --> 01:26:51,479 Od czasu do czasu zagl膮dam do nich, ale... 835 01:26:51,640 --> 01:26:53,399 niewiele mog臋 dla nich zrobi膰. 836 01:26:53,920 --> 01:27:00,079 Ransome, ja i statek, i wszyscy na pok艂adzie, 837 01:27:00,600 --> 01:27:02,079 zawdzi臋czamy wam wiele. 838 01:27:05,480 --> 01:27:06,480 Naprawd臋. 839 01:28:04,120 --> 01:28:09,279 Panie Burns, panie Burns! 840 01:28:09,920 --> 01:28:11,759 Pa艅ski 艣miech to sprawi艂! 841 01:28:15,080 --> 01:28:18,239 Si艂y natury s膮 po naszej stronie! 842 01:28:24,000 --> 01:28:25,759 L膮d przed nami! 843 01:30:35,440 --> 01:30:37,999 Wszyscy 偶yj膮, je艣li to chce pan wiedzie膰, 844 01:30:39,000 --> 01:30:40,119 ca艂a za艂oga. 845 01:30:41,000 --> 01:30:43,359 - Bardzo 藕le z nimi? - Bardzo 藕le. 846 01:30:45,120 --> 01:30:46,599 Bo偶e 艣wi臋ty, a to co?! 847 01:30:49,120 --> 01:30:50,999 To pan Burns, m贸j pierwszy oficer. 848 01:30:51,600 --> 01:30:53,599 - On te偶 idzie do szpitala? - Nie, nie. 849 01:30:53,680 --> 01:30:56,159 Nie zejdzie na l膮d, dop贸ki grotmaszt stoi. 850 01:30:56,880 --> 01:31:00,119 Jestem z niego bardzo dumny. M贸j jedyny rekonwalescent. 851 01:31:02,040 --> 01:31:04,599 - Pan te偶 wygl膮da... - Nie, nie jestem chory. 852 01:31:04,960 --> 01:31:07,119 Nie, ale wygl膮da pan dziwnie. 853 01:31:07,840 --> 01:31:10,559 No c贸偶, przez 17 dni nie zszed艂em z pok艂adu. 854 01:31:11,120 --> 01:31:14,559 17 dni!? Ale chyba pan musia艂 troch臋 spa膰?! 855 01:31:15,880 --> 01:31:17,639 Tak, chyba musia艂em, tak my艣l臋. 856 01:31:17,840 --> 01:31:19,399 Nie wiem, ale jestem pewien, 857 01:31:19,480 --> 01:31:21,879 偶e nie spa艂em przez dwie ostatnie doby. 858 01:31:22,640 --> 01:31:24,839 Pewnie schodzi pan teraz na l膮d, prawda? 859 01:31:24,920 --> 01:31:26,119 Tak, i to zaraz! 860 01:31:26,480 --> 01:31:28,599 Czeka mnie teraz mn贸stwo r贸偶nych spraw. 861 01:31:28,920 --> 01:31:32,679 Radz臋 panu, niech pan koniecznie ka偶e sobie zrobi膰 to lekarstwo. 862 01:31:33,720 --> 01:31:35,679 Wieczorem b臋dzie panu potrzebne. 863 01:31:35,720 --> 01:31:38,119 - C贸偶 to takiego? - 艢rodek nasenny. 864 01:31:40,000 --> 01:31:42,159 Ach tak, tak, dzi臋kuj臋 panu. 865 01:31:43,440 --> 01:31:44,440 Przepraszam. 866 01:32:07,640 --> 01:32:10,799 Tylko mnie nie upu艣膰cie. Tylko mnie nie upu艣膰cie. 867 01:32:20,960 --> 01:32:23,199 Przepraszam, panie kapitanie, ale... 868 01:32:24,160 --> 01:32:25,799 ja te偶 chcia艂em zej艣膰 na l膮d. 869 01:32:28,320 --> 01:32:30,319 Czy m贸g艂bym otrzyma膰 ca艂膮 wyp艂at臋? 870 01:32:31,240 --> 01:32:32,959 Chyba nie chcecie nas opu艣ci膰?! 871 01:32:33,520 --> 01:32:35,079 Tak, owszem, chc臋 odej艣膰. 872 01:32:36,120 --> 01:32:39,279 Chc臋 odej艣膰 i gdzie艣... wypocz膮膰. 873 01:32:40,720 --> 01:32:43,479 Gdziekolwiek, cho膰by w szpitalu. 874 01:32:44,800 --> 01:32:47,159 Ale Ransome, przecie偶 nie mog臋 si臋 tak z wami rozsta膰! 875 01:32:47,240 --> 01:32:48,279 Musz臋 odej艣膰! 876 01:32:50,960 --> 01:32:51,999 I mam prawo. 877 01:32:53,160 --> 01:32:56,159 Oczywi艣cie, wyp艂ac臋 wam wszystko, jak chcecie. 878 01:33:09,880 --> 01:33:12,999 Ale musz臋 was prosi膰, 偶eby艣cie zostali do wieczora. 879 01:33:15,320 --> 01:33:18,319 Nie chc臋 zostawia膰 pana Burnsa ca艂kowicie samego na statku 880 01:33:18,360 --> 01:33:19,399 przez tyle godzin. 881 01:33:19,560 --> 01:33:22,079 Rozumiem, zostan臋 do wieczora. 882 01:33:46,600 --> 01:33:49,639 Co ja s艂ysz臋?! 21 dni z Bangkoku?! 883 01:33:51,760 --> 01:33:53,479 To wszystko, co pan s艂ysza艂? 884 01:33:53,560 --> 01:33:55,599 Chcia艂bym, 偶eby pan wiedzia艂 dok艂adnie, 885 01:33:55,680 --> 01:33:57,879 w co mnie pan wpakowa艂, panie kapitanie! 886 01:34:13,320 --> 01:34:15,599 Musi pan by膰 teraz porz膮dnie zm臋czony. 887 01:34:15,840 --> 01:34:17,559 Nie, nie czuj臋 si臋 zm臋czony. 888 01:34:18,720 --> 01:34:22,199 Ale powiem panu co艣: czuj臋 si臋 stary 889 01:34:23,600 --> 01:34:24,639 i pewnie jestem. 890 01:34:25,200 --> 01:34:28,079 Wy tu, na l膮dzie, wydajecie mi si臋 wszyscy gromad膮 m艂odzik贸w, 891 01:34:28,160 --> 01:34:29,879 kt贸rzy nigdy nie zaznali trosk. 892 01:34:31,320 --> 01:34:34,679 To przejdzie, ale istotnie wygl膮da pan starzej. 893 01:34:34,920 --> 01:34:36,119 - Tak! - Nie, nie! 894 01:34:36,200 --> 01:34:38,879 Chodzi o to, by cz艂owiek w 偶yciu z niczym nie przesadza艂. 895 01:34:38,960 --> 01:34:41,359 - Dobrym i z艂ym. - Czyli 偶y膰 na p贸艂 pary? 896 01:34:42,600 --> 01:34:43,879 Nie ka偶dego na to sta膰. 897 01:34:44,160 --> 01:34:47,519 B臋dzie pan zadowolony, je艣li zdo艂a pan utrzyma膰 takie tempo. 898 01:34:47,800 --> 01:34:51,599 I jeszcze jedno: trzeba umie膰 stawi膰 czo艂o z艂emu losowi. 899 01:34:52,080 --> 01:34:54,079 I swym b艂臋dom, swemu sumieniu. 900 01:34:54,960 --> 01:34:56,159 Inaczej si臋 nie da. 901 01:34:56,760 --> 01:34:58,919 Bo z czym偶e innym mamy si臋 mierzy膰? 902 01:35:00,520 --> 01:35:02,119 Nie jest pan boja藕liwy? 903 01:35:06,400 --> 01:35:08,079 B贸g jeden wie, kapitanie. 904 01:35:09,040 --> 01:35:10,079 Nic nie szkodzi. 905 01:35:10,480 --> 01:35:15,079 Nauczy si臋 pan odporno艣ci. Trzeba si臋 nauczy膰 wszystkiego. 906 01:35:16,520 --> 01:35:19,519 Tego w艂a艣nie wielu m艂odych ludzi nie chce uzna膰. 907 01:35:21,160 --> 01:35:23,959 Ale ja nie jestem ju偶 m艂ody. 908 01:35:25,640 --> 01:35:26,640 Nie. 909 01:36:01,840 --> 01:36:04,799 - Odp艂ywa pan wkr贸tce? - Wracam natychmiast na statek. 910 01:36:05,000 --> 01:36:07,759 Doprawdy? To s艂uszne. Tak trzeba. 911 01:36:10,000 --> 01:36:11,079 A co pan my艣la艂? 912 01:36:11,280 --> 01:36:13,719 呕e b臋d臋 przez tydzie艅 odpoczywa艂 na l膮dzie? 913 01:36:14,000 --> 01:36:16,759 呕adnego odpoczynku, a偶 wyprowadz臋 statek na ocean. 914 01:36:16,840 --> 01:36:18,399 A i wtedy pewnie niewiele. 915 01:36:19,960 --> 01:36:21,799 Do tego si臋 wszystko sprowadza: 916 01:36:22,040 --> 01:36:24,159 nikt nie zazna w tym 偶yciu spoczynku. 917 01:36:27,600 --> 01:36:29,159 Lepiej o tym nie my艣le膰. 918 01:37:28,880 --> 01:37:31,639 Mo偶e wam si臋 to przyda膰, kiedy opu艣cicie szpital. 919 01:37:35,160 --> 01:37:37,639 - Jak si臋 czujecie? - Nie tak 藕le. 920 01:37:37,800 --> 01:37:39,799 Wcale nie tak 藕le, panie kapitanie. 921 01:37:40,800 --> 01:37:42,519 Ale boj臋 si臋, 偶e to wr贸ci. 922 01:37:45,840 --> 01:37:48,599 A偶 strach mnie ogarnia, kiedy my艣l臋 o tym sercu. 923 01:37:55,080 --> 01:37:57,119 Nie podacie mi r臋ki, Ransome? 68580

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.