Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:02,000 --> 00:00:07,000
Downloaded from
YTS.MX
2
00:00:08,000 --> 00:00:13,000
Official YIFY movies site:
YTS.MX
3
00:00:29,120 --> 00:00:30,359
Wybra膰 grota!
4
00:00:33,400 --> 00:00:34,839
Jest: wybra膰 grota!
5
00:00:42,040 --> 00:00:45,039
- Bram偶agiel!
- Jest: bram偶agiel!
6
00:00:53,800 --> 00:00:55,239
Luzuj grota!
7
00:01:08,280 --> 00:01:09,439
Jest: luzuj grota!
8
00:01:16,200 --> 00:01:17,599
Przebrasowa膰 reje!
9
00:01:23,640 --> 00:01:26,799
- Czy oficerowie z Vidara ju偶 zeszli?
- Tam s膮.
10
00:01:33,720 --> 00:01:35,119
- Pan z Vidara?
- Tak.
11
00:01:42,640 --> 00:01:44,359
Odchodzi od nas.
Wraca do domu.
12
00:01:44,600 --> 00:01:46,039
- Do domu?
- Do Anglii.
13
00:01:53,320 --> 00:01:55,119
Rozwi膮za膰 i zawrze膰 now膮?
14
00:01:55,280 --> 00:01:56,719
Nie, w og贸le rozwi膮za膰.
15
00:01:57,920 --> 00:02:01,639
- Czy co艣 si臋 sta艂o?
- Nie, chce wr贸ci膰 do kraju.
16
00:02:24,760 --> 00:02:26,519
Min臋艂o 18 miesi臋cy.
17
00:02:30,280 --> 00:02:31,999
Nie jestem niewdzi臋cznikiem.
18
00:02:33,120 --> 00:02:36,319
Ten czas wype艂ni艂y
nowe do艣wiadczenia,
19
00:02:37,240 --> 00:02:38,559
ale czuj臋...
20
00:02:40,200 --> 00:02:42,039
Nie wiem, jak to wyrazi膰...
21
00:02:45,040 --> 00:02:48,519
Czuj臋, 偶e nie da si臋 wycisn膮膰
z tego 偶adnej prawdy.
22
00:02:48,920 --> 00:02:50,279
Jakiej prawdy?
23
00:02:54,720 --> 00:02:58,599
C贸偶, je艣li tak pan czuje,
lepiej odej艣膰.
24
00:02:59,240 --> 00:03:01,279
Nie chc臋 zatrzymywa膰 pana si艂膮
25
00:03:01,960 --> 00:03:05,679
i mam nadziej臋, 偶e uda si臋
panu znale藕膰 to, czego pan szuka.
26
00:03:06,960 --> 00:03:07,879
Tak si臋 sk艂ada,
27
00:03:07,960 --> 00:03:10,479
偶e w ci膮gu najbli偶szych
trzech, czterech dni
28
00:03:10,520 --> 00:03:12,479
nie odp艂ywa 偶aden statek
do Anglii.
29
00:03:13,080 --> 00:03:15,239
- To dla pana.
- Dzi臋kuj臋.
30
00:04:27,040 --> 00:04:29,159
Bo偶e, Bo偶e, co tam znowu?
31
00:04:30,360 --> 00:04:32,439
Widz臋, 偶e nie jest pan
zbyt zaj臋ty.
32
00:04:32,920 --> 00:04:35,559
Mo偶e mi pan da膰 ten sam pok贸j,
co poprzednio?
33
00:04:35,920 --> 00:04:37,159
Tylko na par臋 dni.
34
00:04:38,000 --> 00:04:41,119
- I zechcia艂by pan zap艂aci膰 z g贸ry?
- Oczywi艣cie, 偶e nie!
35
00:04:41,200 --> 00:04:43,399
Nies艂ychane!
To bezczelno艣膰!
36
00:04:44,040 --> 00:04:46,559
O, Bo偶e drogi, niech偶e si臋 pan
tak nie unosi.
37
00:04:47,840 --> 00:04:49,799
- Pytam ka偶dego.
- Nie wierz臋 w to!
38
00:04:50,320 --> 00:04:51,320
Ale mam zamiar!
39
00:04:54,960 --> 00:04:58,719
Gdyby艣cie panowie p艂acili z g贸ry,
to zmusi艂bym te偶 Hamiltona.
40
00:04:59,040 --> 00:05:01,319
Zawsze schodzi na l膮d
ca艂kiem sp艂ukany.
41
00:05:02,320 --> 00:05:04,919
A nawet jak ma pieni膮dze,
to nie chce p艂aci膰.
42
00:05:05,200 --> 00:05:07,039
Nie wiem,
co mam z nim pocz膮膰.
43
00:05:07,720 --> 00:05:08,639
Wymy艣la mi!
44
00:05:08,720 --> 00:05:11,719
Powiada, 偶e nie mog臋 wyrzuci膰
bia艂ego cz艂owieka na ulic臋.
45
00:05:11,760 --> 00:05:13,479
Jest tu kto艣, kogo znam?
46
00:05:14,800 --> 00:05:18,519
Kapitan Giles. W艂a艣nie wr贸ci艂
z rejsu po Morzu Sulu.
47
00:05:19,840 --> 00:05:22,799
I takich dw贸ch jeszcze jakich艣...
i Hamilton.
48
00:05:23,600 --> 00:05:25,679
No tak, Hamilton.
49
00:05:49,160 --> 00:05:51,399
- Dzie艅 dobry, kapitanie.
- Dzie艅 dobry.
50
00:05:52,360 --> 00:05:53,479
Dzie艅 dobry panom.
51
00:06:07,280 --> 00:06:09,559
Zszed艂 pan na l膮d
na kilkudniowy urlop.
52
00:06:09,680 --> 00:06:12,039
Nie. Opu艣ci艂em statek
na dobre.
53
00:06:18,320 --> 00:06:20,279
Jest pan wi臋c
wolnym cz艂owiekiem.
54
00:06:21,440 --> 00:06:23,679
S膮dz臋, 偶e mog臋 si臋
za takiego uwa偶a膰.
55
00:06:23,760 --> 00:06:24,760
Dzi艣 od 11:00.
56
00:06:29,720 --> 00:06:31,799
Co za upa艂! Odbiera apetyt!
57
00:06:37,360 --> 00:06:39,799
Poszed艂 zapolowa膰
na pa艅skie stanowisko.
58
00:06:40,960 --> 00:06:42,559
On mnie wp臋dzi do grobu.
59
00:06:43,360 --> 00:06:46,999
Nic nie p艂aci, a kapitanat portu
nie s艂ucha moich wyja艣nie艅.
60
00:06:52,080 --> 00:06:53,959
Oby dosta艂
to pa艅skie stanowisko.
61
00:06:55,120 --> 00:06:56,519
By艂aby chocia偶 nadzieja.
62
00:06:56,600 --> 00:06:58,839
Prosz臋 si臋 nie 艂udzi膰,
nie dostanie go.
63
00:07:01,160 --> 00:07:03,079
M贸j nast臋pca jest ju偶
na pok艂adzie.
64
00:07:04,280 --> 00:07:07,079
- Kt贸偶 to taki?
- Oficer z jachtu jakiego艣 rad偶y.
65
00:07:07,160 --> 00:07:09,399
Pewnie wczoraj wiecz贸r
poznawa艂 偶ycie.
66
00:07:11,000 --> 00:07:14,079
Pami臋tam go, jak przyby艂 tu
pierwszy raz, par臋 lat temu.
67
00:07:14,120 --> 00:07:17,239
Zdaje si臋, 偶e by艂o to wczoraj.
Mi艂y by艂 ch艂opak.
68
00:07:18,800 --> 00:07:20,759
Ach, ci mili ch艂opcy.
69
00:07:21,120 --> 00:07:22,719
Nie, nie to mia艂em na my艣li.
70
00:07:22,800 --> 00:07:25,479
Tylko 偶e niekt贸rzy
rozklejaj膮 si臋 tu bardzo szybko.
71
00:07:25,560 --> 00:07:27,239
To przez ten nieludzki upa艂.
72
00:07:27,640 --> 00:07:31,799
O, nie. Widzi pan, tutaj na Wschodzie
bia艂ym u艂atwia si臋 偶ycie.
73
00:07:31,880 --> 00:07:34,799
I w porz膮dku. Chodzi tylko o to,
by pozosta膰 bia艂ym.
74
00:07:35,920 --> 00:07:38,399
A ci mili ch艂opcy
nie zawsze wiedz膮 jak.
75
00:07:40,680 --> 00:07:45,039
- Dlaczego zszed艂 pan ze statku?
- Dlaczego? Pan tego nie aprobuje!
76
00:07:45,520 --> 00:07:48,079
Ja?
O..., nie.
77
00:07:49,040 --> 00:07:50,040
Ale og贸lnie...
78
00:07:51,480 --> 00:07:53,159
ja te偶 si臋 zreszt膮
rozklejam.
79
00:07:53,720 --> 00:07:56,599
Czuj臋, na przyk艂ad,
偶e musz臋 si臋 chwilk臋 zdrzemn膮膰.
80
00:07:56,680 --> 00:07:58,999
Tak to jest na l膮dzie.
Bardzo z艂y zwyczaj.
81
00:08:09,000 --> 00:08:10,919
Naprawd臋 bardzo to z艂y zwyczaj.
82
00:10:13,280 --> 00:10:15,319
Spotka艂em wczoraj
pa艅skiego kapitana.
83
00:10:15,480 --> 00:10:16,879
呕a艂uje, 偶e pan odszed艂.
84
00:10:17,960 --> 00:10:20,639
Powiada, 偶e z nikim si臋 tak
dobrze nie zgadza艂.
85
00:10:22,040 --> 00:10:25,439
I ja, szczerze m贸wi膮c,
ceni艂em sobie, ceni艂em bardzo...
86
00:10:26,280 --> 00:10:29,839
i statek, i jego dow贸dc臋,
chyba najbardziej w 偶yciu.
87
00:10:35,920 --> 00:10:36,999
A wi臋c...?
88
00:10:38,400 --> 00:10:41,519
Czy nie m贸wi艂em panu, kapitanie,
偶e chc臋 wr贸ci膰 do kraju?
89
00:10:41,600 --> 00:10:44,599
Tak, s艂ysza艂em tego rodzaju rzeczy
ju偶 niejeden raz.
90
00:10:47,680 --> 00:10:48,839
I c贸偶 z tego?!
91
00:10:50,640 --> 00:10:52,879
Tym razem stanie si臋 pan
tego 艣wiadkiem.
92
00:11:02,080 --> 00:11:04,039
W艂a艣nie, ma pan ca艂kowicie racj臋.
93
00:11:05,240 --> 00:11:09,559
Ale zaraz... Ja tylko chcia艂em
powiedzie膰...
94
00:11:10,840 --> 00:11:12,679
Co on w艂a艣ciwie
chcia艂 powiedzie膰?
95
00:11:12,920 --> 00:11:14,079
Nie wiem.
96
00:11:14,240 --> 00:11:17,119
Nie mo偶na by膰 jednak
zbyt surowym dla tego biedaka.
97
00:11:17,200 --> 00:11:18,879
Na pewno czuje si臋 paskudnie.
98
00:11:18,960 --> 00:11:21,239
A jutro b臋dzie si臋 czu艂
jeszcze gorzej.
99
00:11:23,280 --> 00:11:25,599
W ka偶dym razie b臋dzie mia艂
w panu opiekuna.
100
00:11:25,680 --> 00:11:26,680
Co pan opowiada?
101
00:11:26,960 --> 00:11:28,879
Nie mam najmniejszej potrzeby
spieszy膰 si臋.
102
00:11:28,960 --> 00:11:31,479
Jasne, 偶e b臋d膮 szcz臋艣liwi,
jak uda im si臋 dosta膰 d偶entelmena.
103
00:11:31,560 --> 00:11:33,799
To oczywiste. Ale 偶e pan Conrad
w ka偶dej chwili...
104
00:11:33,880 --> 00:11:34,719
Ten m艂ody dure艅?
105
00:11:34,800 --> 00:11:37,359
Tylko dlatego, 偶e uda艂o mu si臋
by膰 pierwszym oficerem u Kenta.
106
00:11:37,440 --> 00:11:38,559
To po prostu 艣mieszne!
107
00:11:38,640 --> 00:11:40,959
Ja wcale nie jestem pewien,
czy to takie 艣mieszne.
108
00:11:41,040 --> 00:11:42,279
Oni o panu m贸wi膮!
109
00:11:43,200 --> 00:11:46,159
Bzdury! Z jakim艣 tam
przyb艂臋d膮 nie b臋d臋 rywalizowa艂!
110
00:11:46,600 --> 00:11:48,079
Mam bardzo du偶o czasu!
111
00:11:49,480 --> 00:11:52,879
A c贸偶 to za impertynent?!
To nies艂ychane.
112
00:11:54,880 --> 00:11:57,679
Czy pan nie narazi艂 mu si臋
w jaki艣 spos贸b?
113
00:11:58,080 --> 00:11:59,719
Nie zamieni艂em z nim s艂owa.
114
00:12:00,160 --> 00:12:02,799
Nawet nie wiem,
co on rozumie przez rywalizacj臋.
115
00:12:02,880 --> 00:12:05,559
Stara艂 si臋 o moj膮 dawn膮 posad臋
i po prostu nie dosta艂 jej.
116
00:12:05,640 --> 00:12:07,399
Tak, nic nie wsk贸ra艂 u Kenta.
117
00:12:08,000 --> 00:12:10,119
Kent wci膮偶 偶a艂uje,
偶e go pan opu艣ci艂.
118
00:12:10,440 --> 00:12:12,479
Nazwa艂 pana nawet
dobrym marynarzem.
119
00:12:14,440 --> 00:12:16,359
Chyba nie ma si臋 pan
o co gniewa膰.
120
00:12:17,000 --> 00:12:19,799
Postanowi艂em ju偶, 偶e wracam do kraju.
M贸wi艂em panu.
121
00:12:19,880 --> 00:12:21,959
Tak, m贸wi艂 mi pan
o tym zamiarze.
122
00:12:22,480 --> 00:12:24,879
- Ma pan co艣 na widoku?
- Nic konkretnego.
123
00:12:25,800 --> 00:12:28,839
- Przejazd ma pan ju偶 op艂acony?
- Nie, na razie nie.
124
00:12:29,360 --> 00:12:31,559
S膮dz臋, 偶e b臋dzie do艣膰 czasu
na to jutro.
125
00:12:31,800 --> 00:12:34,039
O! Wi臋c jeszcze nie?!
126
00:12:34,560 --> 00:12:36,799
S膮dz臋 zatem,
偶e powinien pan wiedzie膰,
127
00:12:36,840 --> 00:12:38,359
i偶 co艣 si臋 tutaj knuje.
128
00:12:39,160 --> 00:12:41,599
Czy nasz ochmistrz rozmawia艂
z panem dzisiaj?
129
00:12:41,680 --> 00:12:44,679
Nie, i wcale nie chc臋,
偶eby ze mn膮 rozmawia艂.
130
00:12:47,400 --> 00:12:51,639
A przecie偶 rano pojawi艂 si臋 tu
goniec z kapitanatu portu, z listem w r臋ku.
131
00:12:51,720 --> 00:12:53,399
To by艂a urz臋dowa koperta.
132
00:12:53,560 --> 00:12:55,399
Jak to jest w zwyczaju
tych ludzi,
133
00:12:55,480 --> 00:12:57,919
pokaza艂 list pierwszemu
bia艂emu, kt贸rego spotka艂.
134
00:12:58,000 --> 00:13:00,479
Przypadkiem by艂 to ten oficer
z jachtu rad偶y.
135
00:13:00,960 --> 00:13:03,519
Jak panu wiadomo, w tej chwili
nic pod s艂o艅cem
136
00:13:03,600 --> 00:13:05,079
nie mo偶e go zainteresowa膰.
137
00:13:05,880 --> 00:13:07,639
Odes艂a艂 wi臋c go艅ca dalej.
138
00:13:07,920 --> 00:13:09,879
Ch艂opak ten kr臋ci艂 si臋
po werandzie
139
00:13:09,960 --> 00:13:11,439
i dotar艂 w ko艅cu do mnie.
140
00:13:11,480 --> 00:13:14,959
To jaki艣 dziwny traf, doprawdy,
偶e akurat dzi艣 nie wyszed艂em.
141
00:13:16,800 --> 00:13:19,159
Ot贸偶 list by艂 zaadresowany
do ochmistrza.
142
00:13:19,240 --> 00:13:23,799
Jak pan my艣li? Co kapitan portu,
Ellis, m贸g艂 pisa膰 do ochmistrza?
143
00:13:24,720 --> 00:13:27,039
Nie wiem,
i nie obchodzi mnie to.
144
00:13:27,640 --> 00:13:29,359
S艂ysza艂 pan jednak tych dw贸ch.
145
00:13:29,480 --> 00:13:31,999
Niech id膮 obaj do diab艂a!
Nie chc臋 ich zna膰!
146
00:13:33,520 --> 00:13:35,159
Ale co pan o tym my艣li?
147
00:13:36,840 --> 00:13:38,879
O Hamiltonie
nawet nie warto m贸wi膰.
148
00:13:38,960 --> 00:13:40,199
To bezczelny pr贸偶niak.
149
00:13:40,280 --> 00:13:42,439
Nie warto te偶 zaprz膮ta膰 sobie
g艂owy jego s艂owami.
150
00:13:42,520 --> 00:13:44,559
Nie mam zamiaru przywi膮zywa膰
wagi do opinii,
151
00:13:44,640 --> 00:13:46,239
jak膮 sobie o mnie wyrobi艂.
152
00:13:46,360 --> 00:13:48,359
To by mnie mog艂o co najwy偶ej
o艣mieszy膰.
153
00:13:48,440 --> 00:13:50,199
- Nie zrozumia艂 pan.
- Doprawdy?
154
00:13:50,800 --> 00:13:52,039
Bardzo mnie to cieszy.
155
00:13:52,200 --> 00:13:54,399
W zwi膮zku z tym, co艣my tu
przed chwil膮 us艂yszeli,
156
00:13:54,480 --> 00:13:55,839
s膮dz臋, 偶e nale偶y to zrobi膰.
157
00:13:55,920 --> 00:13:57,759
Nale偶y zrobi膰! Co zrobi膰?
158
00:13:57,840 --> 00:13:59,799
Ale偶 zrobi膰 to,
co panu w艂a艣nie radz臋.
159
00:13:59,880 --> 00:14:03,079
Zapyta膰 ochmistrza, o co chodzi艂o
w li艣cie z kapitanatu portu.
160
00:14:03,160 --> 00:14:04,160
Wprost go zapyta膰.
161
00:14:04,240 --> 00:14:06,239
- Ale m贸wi艂 pan o Hamiltonie!
- No w艂a艣nie!
162
00:14:06,320 --> 00:14:08,479
Trzeba przeszkodzi膰!
Dobrze panu radz臋.
163
00:14:08,920 --> 00:14:10,519
Niech pan spyta ochmistrza.
164
00:14:10,600 --> 00:14:12,639
Zobaczy pan,
jak si臋 b臋dzie skr臋ca艂.
165
00:14:13,280 --> 00:14:15,719
Uwa偶am tego cz艂owieka
za lichego ochmistrza,
166
00:14:15,800 --> 00:14:17,479
za impertynenta, za g艂upca!
167
00:14:17,560 --> 00:14:20,519
Ale to jeszcze nie s膮 powody,
偶ebym mia艂 mu uciera膰 nosa!
168
00:14:20,600 --> 00:14:23,279
Uciera膰 nosa?
C贸偶 by to panu da艂o?
169
00:14:28,320 --> 00:14:30,439
Tego ju偶 za wiele.
Za wiele, kapitanie.
170
00:14:30,520 --> 00:14:32,119
Nie wiem, o co panu chodzi.
171
00:14:32,240 --> 00:14:37,039
Tak, to jest pajac, oczywi艣cie.
Niech pan go spyta. Tylko tyle.
172
00:14:52,760 --> 00:14:55,679
Chwileczk臋!
Poczekaj pan chwil臋!
173
00:14:56,200 --> 00:14:58,519
Dlaczego nie odpowiada pan,
kiedy si臋 do pana m贸wi!?
174
00:14:58,600 --> 00:15:02,039
Okazuje si臋, 偶e dzi艣 rano
przys艂ano do pana z kapitanatu portu
175
00:15:02,120 --> 00:15:04,239
jakie艣 oficjalne pismo,
tak czy nie?
176
00:15:04,760 --> 00:15:06,959
Nie mog艂em pana rano
nigdzie znale藕膰.
177
00:15:07,400 --> 00:15:09,519
Nie mam obowi膮zku biega膰
za panem po mie艣cie.
178
00:15:09,600 --> 00:15:10,879
A kt贸偶 panu ka偶e!?
179
00:15:11,080 --> 00:15:13,679
Ale teraz chc臋 wiedzie膰,
co jest w tym li艣cie.
180
00:15:14,480 --> 00:15:15,919
No, nic dla pana.
181
00:15:16,000 --> 00:15:17,919
Bo pan m贸wi艂,
偶e wraca do kraju.
182
00:15:18,000 --> 00:15:19,999
A skoro pan wraca do kraju,
dlaczego mia艂bym...
183
00:15:20,080 --> 00:15:22,799
Prosz臋 mi da膰 ten list!
S艂yszy pan?!
184
00:15:51,240 --> 00:15:53,799
Nie uwierzy艂by pan, kapitanie,
to jest zawiadomienie,
185
00:15:53,880 --> 00:15:56,039
偶e poszukuje si臋
dla jakiego艣 statku kapitana!
186
00:15:56,120 --> 00:15:58,279
Najzwyczajniej czeka tu gdzie艣
dow贸dztwo,
187
00:15:58,360 --> 00:16:01,199
a ten cz艂owiek po prostu
chowa list do kieszeni.
188
00:16:02,000 --> 00:16:05,159
Jest godzina trzecia.
Zd膮偶y pan, je艣li pan nie straci czasu.
189
00:16:05,240 --> 00:16:07,439
- Zd膮偶臋 dok膮d?
- Do kapitanatu portu!
190
00:16:07,840 --> 00:16:09,119
Trzeba si臋 tym zaj膮膰.
191
00:16:10,320 --> 00:16:12,079
- To nic dla mnie!
- Ach, tak!
192
00:16:12,160 --> 00:16:14,319
Kent s艂usznie m贸wi艂,
偶e jest pan do艣膰 dziwny.
193
00:16:14,400 --> 00:16:16,959
Jeszcze mi pan pewnie powie,
偶e dow贸dztwo jest panu oboj臋tne.
194
00:16:17,040 --> 00:16:17,879
Dow贸dztwo?
195
00:16:17,960 --> 00:16:20,239
I to po wszystkich trudach,
jakie sobie zada艂em.
196
00:16:20,320 --> 00:16:23,079
Trudach? Jakich trudach?
197
00:16:45,200 --> 00:16:49,079
- Chce si臋 pan z nim widzie膰?
- A jak pan s膮dzi? Czy warto?
198
00:16:49,720 --> 00:16:53,599
Wielkie nieba! Pyta艂 dzisiaj
o pana, i to dwa razy!
199
00:16:55,080 --> 00:16:58,079
Pyta艂 dwa razy! W takim razie
chyba wejd臋.
200
00:16:58,280 --> 00:17:00,519
Musi pan! Musi pan!
201
00:17:08,080 --> 00:17:10,239
Gdzie si臋 pan podziewa艂
do tej pory?!
202
00:17:10,360 --> 00:17:13,159
S艂ysza艂em, 偶e potrzebny
jest dow贸dca dla 偶aglowca.
203
00:17:13,240 --> 00:17:15,719
Poniewa偶 jestem 偶eglarzem,
pomy艣la艂em, 偶e...
204
00:17:15,800 --> 00:17:17,639
Pan jeden dostanie
to dow贸dztwo,
205
00:17:17,720 --> 00:17:19,559
nawet gdyby tu by艂o
20 ch臋tnych.
206
00:17:19,840 --> 00:17:23,239
Ale nie ma obawy! Wszyscy si臋
tego boj膮, w tym w艂a艣nie rzecz!
207
00:17:23,280 --> 00:17:24,799
Boj膮 si臋? Czego?
208
00:17:24,880 --> 00:17:26,679
Czego? Boj膮 si臋 偶agli!
209
00:17:27,040 --> 00:17:28,399
Boj膮 si臋 bia艂ej za艂ogi!
210
00:17:28,640 --> 00:17:30,559
Za du偶o k艂opot贸w,
za du偶o pracy!
211
00:17:31,000 --> 00:17:33,999
Za d艂ugo tu s膮. Chc膮 jedynie
wygodnego 偶ycia.
212
00:17:35,360 --> 00:17:38,879
- Ju偶 my艣la艂em, 偶e i pan stch贸rzy艂.
- Nie zwleka艂em ani chwili.
213
00:17:40,000 --> 00:17:41,759
Tote偶 ma pan tu dobr膮
opini臋.
214
00:17:42,520 --> 00:17:44,519
Mi艂o mi to s艂ysze膰
z pa艅skich ust.
215
00:17:44,600 --> 00:17:47,519
Ale wiedz膮c, 偶e jest pan tu potrzebny,
nie zg艂asza艂 si臋 pan.
216
00:17:47,560 --> 00:17:51,559
Ten wasz ochmistrz nie o艣mieli艂by si臋
zlekcewa偶y膰 polecenia kapitanatu.
217
00:17:51,720 --> 00:17:54,399
Gdzie偶, do diab艂a,
ukrywa艂 si臋 pan ca艂y dzie艅!?
218
00:17:59,040 --> 00:18:00,159
Niech pan siada.
219
00:18:02,040 --> 00:18:03,040
Chwileczk臋.
220
00:18:04,560 --> 00:18:08,479
- Bierze wi臋c pan dow贸dztwo?
- Tak jest, oczywi艣cie.
221
00:18:09,440 --> 00:18:12,799
To jest pa艅ska nominacja.
Oficjalna nominacja.
222
00:18:13,080 --> 00:18:16,079
Armator musi respektowa膰
warunki, kt贸re pan przyjmuje.
223
00:18:16,800 --> 00:18:17,800
Tak.
224
00:18:20,280 --> 00:18:23,679
- Kiedy pan b臋dzie got贸w do drogi?
- Dzisiaj, nawet zaraz.
225
00:18:25,040 --> 00:18:27,919
By膰 mo偶e nie wszystko b臋dzie
w porz膮dku na tym statku.
226
00:18:28,000 --> 00:18:29,999
Kapitan zmar艂 nagle, na morzu,
227
00:18:30,080 --> 00:18:33,559
i statek doprowadzi艂 do Bangkoku
pierwszy oficer, pan Burns.
228
00:18:33,880 --> 00:18:36,599
- Czemu do Bangkoku, nie tu?
- Zna pan te strony.
229
00:18:37,000 --> 00:18:39,399
呕adnych bia艂ych oficer贸w,
brak telegrafu.
230
00:18:40,400 --> 00:18:42,639
To do艣wiadczony 偶eglarz,
ten pan Burns,
231
00:18:42,920 --> 00:18:43,920
ale, jak s膮dz臋...,
232
00:18:43,960 --> 00:18:45,439
nie do艣膰, by by膰 dow贸dc膮,
233
00:18:45,520 --> 00:18:47,639
z czym on by si臋 pewno艣ci膮
nie zgodzi艂.
234
00:18:50,280 --> 00:18:53,839
Parowiec Melita odp艂ywa do Bangkoku
dzisiaj o si贸dmej wiecz贸r.
235
00:18:54,360 --> 00:18:57,479
Zwr贸c臋 si臋 zaraz do kapitana,
by pana przyj膮艂 i...
236
00:18:57,680 --> 00:19:00,439
zaczeka艂 na pana do dziesi膮tej.
237
00:19:04,280 --> 00:19:07,239
Panie Rowley! Niech szalupa portowa
czeka pod par膮.
238
00:19:07,320 --> 00:19:10,599
Trzeba zabra膰 pana kapitana
na pok艂ad Melity.
239
00:19:10,680 --> 00:19:13,479
- Oko艂o p贸艂 do dziesi膮tej.
- Tak jest.
240
00:19:17,200 --> 00:19:19,039
No, to jest pan na swoim.
241
00:19:19,440 --> 00:19:22,079
Przyj臋ty oficjalnie,
na moj膮 odpowiedzialno艣膰.
242
00:19:22,800 --> 00:19:25,239
呕egnam. Powodzenia.
243
00:19:26,000 --> 00:19:27,000
Dzi臋kuj臋.
244
00:19:31,560 --> 00:19:32,599
Bardzo dzi臋kuj臋.
245
00:19:44,480 --> 00:19:47,639
Co艣 takiego!
Jego w艂asna szalupa!
246
00:19:48,720 --> 00:19:50,999
- Co te偶 pan mu zada艂?!
- To dla mnie?
247
00:19:51,160 --> 00:19:53,919
- Ale偶 tak!
- Nie s膮dzi艂em, 偶e chodzi o mnie!
248
00:19:54,000 --> 00:19:59,359
O, tak! A ostatni膮 osob膮, kt贸ra
dosta艂a t臋 szalup臋, by艂 ksi膮偶臋.
249
00:20:02,160 --> 00:20:03,199
Ksi膮偶臋!
250
00:20:04,200 --> 00:20:05,439
Nie b臋d臋 mia艂 spokoju,
251
00:20:05,520 --> 00:20:08,079
dop贸ki nie wyprowadz臋
swego statku na Ocean Indyjski.
252
00:20:08,160 --> 00:20:10,799
Jest spory kawa艂 drogi od Bangkoku
do oceanu.
253
00:20:10,880 --> 00:20:12,919
Znam wody archipelagu
ca艂kiem nie藕le.
254
00:20:13,000 --> 00:20:16,039
- Z wyj膮tkiem Zatoki Syjamskiej.
- Zatoka Syjamska...
255
00:20:16,320 --> 00:20:23,519
- Zabawna sadzawka. Do widzenia.
- Do widzenia. Do widzenia, kapitanie.
256
00:20:41,160 --> 00:20:43,719
- Pan jest naszym pasa偶erem?
- Tak jest.
257
00:20:46,000 --> 00:20:48,359
Przygotowa膰 si臋
do przyj臋cia pasa偶era!
258
00:20:49,280 --> 00:20:50,479
Jest, kapitanie!
259
00:20:53,040 --> 00:20:56,279
Szybciej! Mamy op贸藕nienie!
Czekali艣my trzy godziny na pana!
260
00:20:57,040 --> 00:20:59,319
Mieli艣my wyj艣膰 o si贸dmej,
jak pan wie!
261
00:21:00,800 --> 00:21:01,800
Nie, nie wiem.
262
00:21:02,040 --> 00:21:04,599
Niech mnie diabli,
je艣li czeka艂bym jeszcze 5 minut!
263
00:21:04,680 --> 00:21:07,239
Wszystko jedno, czy mnie kto艣
prosi艂 czy nie!
264
00:21:07,720 --> 00:21:08,919
To pa艅ska sprawa.
265
00:21:09,320 --> 00:21:11,159
Ja nie prosi艂em,
偶eby pan czeka艂.
266
00:21:11,720 --> 00:21:13,919
My艣l臋, 偶e pan si臋 nie spodziewa
kolacji.
267
00:21:14,000 --> 00:21:16,239
M贸j statek to nie p艂ywaj膮cy
pensjonat!
268
00:21:16,840 --> 00:21:19,399
Jest pan pierwszym pasa偶erem,
jakiego wzi膮艂em w 偶yciu
269
00:21:19,480 --> 00:21:21,239
i ufam Najwy偶szemu,
偶e ostatnim.
270
00:22:10,080 --> 00:22:12,399
Panie Kapitanie!
Panie Kapitanie!
271
00:22:13,360 --> 00:22:15,839
To ten. To jest pa艅ski statek.
272
00:22:17,280 --> 00:22:19,119
Zaraz si臋 z nim zr贸wnamy.
273
00:22:24,960 --> 00:22:27,199
My艣l臋, 偶e si臋 panu podoba,
kapitanie.
274
00:23:09,720 --> 00:23:11,279
Jestem nowym kapitanem.
275
00:23:16,120 --> 00:23:18,599
- Gdzie pierwszy oficer?
- Chyba w 艂adowni.
276
00:23:18,680 --> 00:23:21,119
Widzia艂em go, jak schodzi艂
jakie艣 10 minut temu.
277
00:23:21,200 --> 00:23:23,399
Powiem mu, 偶e pan kapitan
ju偶 przyszed艂.
278
00:24:17,520 --> 00:24:18,839
Burns, pierwszy oficer.
279
00:24:27,280 --> 00:24:30,119
Zr贸bmy obch贸d.
Prosz臋 prowadzi膰.
280
00:24:32,720 --> 00:24:33,759
Tak...
281
00:24:45,320 --> 00:24:48,439
- Pan Miles, drugi oficer.
- M艂ody.
282
00:24:51,640 --> 00:24:54,279
Frenchy, zr臋czny
i bardzo ch臋tny do pracy.
283
00:24:56,080 --> 00:24:57,080
Francuz?
284
00:25:02,080 --> 00:25:03,959
Gambril, bardzo rzetelny.
285
00:25:07,600 --> 00:25:10,399
Cubrick. Niedo艣wiadczony,
ale szybko si臋 uczy.
286
00:25:13,720 --> 00:25:15,519
Ransome, kucharz.
287
00:25:17,560 --> 00:25:22,199
- Kucharz? Z takimi warunkami?
- Ma chore serce.
288
00:25:25,360 --> 00:25:27,679
- S膮 jacy艣 chorzy na statku?
- Nie ma.
289
00:25:28,080 --> 00:25:31,319
- Ludzie nie wygl膮daj膮 dobrze.
- Ostatni rejs by艂 ci臋偶ki.
290
00:25:32,240 --> 00:25:34,399
- A lekarz ju偶 tu by艂?
- Jeszcze nie.
291
00:25:39,360 --> 00:25:41,479
Prosz臋 zawiadomi膰
brytyjski konsulat,
292
00:25:41,600 --> 00:25:43,439
偶e oczekujemy wizyty
ich lekarza.
293
00:25:43,800 --> 00:25:44,800
Tak jest.
294
00:25:45,000 --> 00:25:48,599
A, panie Burns, ka偶e pan rozpi膮膰
p艂贸cienny tent,
295
00:25:48,680 --> 00:25:50,639
...偶eby chroni艂 od s艂o艅ca, tak?
296
00:25:55,800 --> 00:25:58,679
Widz臋, 偶e utrzymuje pan statek
we wzorowym porz膮dku.
297
00:26:07,640 --> 00:26:08,999
Dobrze chodzi, co?
298
00:26:19,800 --> 00:26:21,039
My艣l臋, 偶e mo偶e wyj艣膰.
299
00:26:24,000 --> 00:26:25,039
Co si臋 sta艂o?
300
00:26:26,000 --> 00:26:28,959
Nie wie pan, cho膰 jest pan
ju偶 dwa lata na statku?
301
00:26:29,520 --> 00:26:33,079
Statkowi, jak cz艂owiekowi,
nale偶y da膰 szans臋,
302
00:26:33,160 --> 00:26:34,639
by pokaza艂, co potrafi.
303
00:26:36,000 --> 00:26:38,119
A ten statek takiej szansy
nie mia艂.
304
00:26:38,480 --> 00:26:39,639
Odk膮d na nim s艂u偶臋.
305
00:26:40,200 --> 00:26:42,559
- Poprzedni kapitan...
- Nie mia艂 szcz臋艣cia?
306
00:26:42,640 --> 00:26:45,719
Nie, nie by艂 pechowcem,
nie mo偶na by tego powiedzie膰.
307
00:26:46,520 --> 00:26:49,559
Ale nie chcia艂 chyba
robi膰 u偶ytku ze swego szcz臋艣cia.
308
00:26:51,600 --> 00:26:52,839
Gdzie on umar艂?
309
00:26:53,400 --> 00:26:56,879
Tu, w salonie. Dok艂adnie tu,
gdzie pan siedzi.
310
00:27:00,640 --> 00:27:04,279
- Pytam, gdzie go pan pochowa艂.
- U wej艣cia do Zatoki Syjamskiej.
311
00:27:04,840 --> 00:27:07,359
Zna艂em go dobrze.
Wiedzia艂em, 偶e z nim 藕le.
312
00:27:07,960 --> 00:27:10,079
Kt贸rego艣 dnia w czasie
przedpo艂udniowej wachty
313
00:27:10,160 --> 00:27:11,879
zebra艂em za艂og臋 na pok艂adzie
艣r贸dokr臋cia
314
00:27:11,960 --> 00:27:14,959
i powiedzia艂am, 偶eby poszli
po偶egna膰 si臋 ze swoim kapitanem.
315
00:27:15,040 --> 00:27:16,919
- By艂 przytomny?
- Nie m贸wi艂 nic.
316
00:27:17,760 --> 00:27:19,359
Ale wodzi艂 za nimi oczami.
317
00:27:22,240 --> 00:27:23,240
Jaki on by艂?
318
00:27:47,680 --> 00:27:50,319
- Gdzie s膮 skrzypce?
- Wyrzuci艂 je za burt臋.
319
00:27:50,560 --> 00:27:52,159
Wyrzuci艂 skrzypce za burt臋?
320
00:27:56,240 --> 00:27:58,599
Kapitan jako艣 zapl膮ta艂 si臋
z t膮 kobiet膮.
321
00:27:59,680 --> 00:28:01,439
Kiedy艣 zgin膮艂 na ca艂y tydzie艅.
322
00:28:01,720 --> 00:28:03,839
Potem zjawi艂 si臋 nagle
w 艣rodku nocy,
323
00:28:04,720 --> 00:28:06,799
wyprowadzi艂 statek
w morze o 艣wicie
324
00:28:07,240 --> 00:28:08,919
i wzi膮艂 kurs na Hong Kong.
325
00:28:09,320 --> 00:28:11,079
Szli艣my przeciwko monsunowi.
326
00:28:11,520 --> 00:28:13,719
Statkiem bez wystarczaj膮cego
balastu.
327
00:28:14,960 --> 00:28:16,279
To by艂 ob艂膮kany pomys艂.
328
00:28:16,360 --> 00:28:17,879
- Ale...
- Szalony!
329
00:28:17,960 --> 00:28:20,479
Nie zamierza艂 doprowadzi膰 statku
do portu.
330
00:28:21,080 --> 00:28:24,599
Nie pisa艂 do armator贸w.
Nigdy nie pisa艂 do swojej starej 偶ony.
331
00:28:25,280 --> 00:28:26,280
Ani my艣la艂.
332
00:28:26,880 --> 00:28:30,239
Postanowi艂 sobie, 偶e zerwie
ze wszystkimi i ze wszystkim.
333
00:28:31,080 --> 00:28:32,959
No, i w ko艅cu zamkn膮艂 si臋 tutaj.
334
00:28:33,360 --> 00:28:35,239
Wbi艂 si臋 w r贸g tej kanapy...
335
00:28:37,920 --> 00:28:39,679
i wygrywa艂 na skrzypcach...,
336
00:28:41,160 --> 00:28:44,679
a w ka偶dym razie wydobywa艂
z nich jakie艣 dzikie d藕wi臋ki.
337
00:28:46,280 --> 00:28:50,279
Nie dba艂 wcale o interesy, uko艅czenie
rejsu, o frachty... O nic.
338
00:28:51,640 --> 00:28:53,679
Zamierza艂 si臋 tak b艂膮ka膰
po 艣wiecie,
339
00:28:53,760 --> 00:28:55,919
dop贸ki nie zgubi statku
i ca艂ej za艂ogi.
340
00:29:00,640 --> 00:29:04,319
Tak. Kapitan zszed艂 ze 艣wiata
w samo po艂udnie.
341
00:29:05,360 --> 00:29:07,479
Tego dnia odm贸wi艂em nad nim
modlitw臋,
342
00:29:08,200 --> 00:29:12,079
skierowa艂em statek na p贸艂noc
i przyprowadzi艂em tutaj.
343
00:29:17,200 --> 00:29:18,559
Ja przyprowadzi艂em.
344
00:29:20,640 --> 00:29:22,519
W膮tpliwe,
czy przyszed艂by sam.
345
00:29:23,360 --> 00:29:25,519
A dlaczego nie wybra艂
pan Singapuru?
346
00:29:27,000 --> 00:29:28,119
Najbli偶szy port...
347
00:29:30,480 --> 00:29:31,559
Niech pan pos艂ucha.
348
00:29:33,320 --> 00:29:36,639
Musi pan zrozumie膰,
偶e nie ubiega艂em si臋 o to dow贸dztwo.
349
00:29:37,040 --> 00:29:39,679
Zaproponowano mi je.
l ja je przyj膮艂em.
350
00:29:40,320 --> 00:29:42,799
Chc臋 doprowadzi膰 statek
do portu macierzystego
351
00:29:42,880 --> 00:29:44,199
i mo偶e pan by膰 pewny,
352
00:29:44,480 --> 00:29:46,919
偶e uczyni臋 wszystko,
by ka偶dy cz艂onek za艂ogi
353
00:29:47,000 --> 00:29:48,839
zrobi艂 w tym celu to,
co do niego nale偶y.
354
00:29:48,920 --> 00:29:51,079
Tyle na razie chcia艂em
panu powiedzie膰.
355
00:29:51,760 --> 00:29:53,759
Gdyby nie 偶ona
i dziecko w domu,
356
00:29:54,400 --> 00:29:56,479
poprosi艂bym z ca艂膮 pewno艣ci膮
o zwolnienie
357
00:29:56,560 --> 00:29:59,199
w tej samej chwili,
w kt贸rej pan wszed艂 na pok艂ad.
358
00:29:59,240 --> 00:30:01,839
A ja, panie Burns,
wcale bym pana nie zwolni艂.
359
00:30:02,400 --> 00:30:04,679
Podpisa艂 pan umow臋,
jako pierwszy oficer na tym statku,
360
00:30:04,760 --> 00:30:07,279
i p贸ki ona nie wyga艣nie
w porcie ko艅cowego wy艂adunku,
361
00:30:07,320 --> 00:30:09,079
oczekuj臋 pe艂nienia obowi膮zk贸w
362
00:30:09,240 --> 00:30:12,839
i wspomagania mnie do艣wiadczeniem
w miar臋 pa艅skich umiej臋tno艣ci.
363
00:31:24,520 --> 00:31:27,599
Ciesz臋 si臋, 偶e pana widz臋,
kapitanie! Co s艂ycha膰?
364
00:31:28,280 --> 00:31:29,599
Zm臋czony pan, co?
365
00:31:30,280 --> 00:31:32,679
Mam troch臋 k艂opot贸w
z waszym 艂adunkiem.
366
00:31:32,840 --> 00:31:35,959
- Ach, tak. Prosz臋 usi膮艣膰.
- Dzi臋kuj臋.
367
00:31:36,880 --> 00:31:38,239
Prosz臋 bardzo, prosz臋.
368
00:31:40,120 --> 00:31:42,439
- S艂u偶臋 cygarem, kapitanie.
- Dzi臋kuj臋.
369
00:31:43,040 --> 00:31:44,919
Konieczne mi s膮 worki.
1100 sztuk.
370
00:31:45,240 --> 00:31:47,839
A mo偶e jednak?
Ca艂kiem niez艂e cygara.
371
00:31:49,080 --> 00:31:51,959
To wszystko jest wliczone
w rachunek, rzecz prosta.
372
00:31:52,040 --> 00:31:54,759
Potrzebuj臋 1100 work贸w,
bym m贸g艂 zabra膰 艂adunek.
373
00:31:55,000 --> 00:31:57,719
Powiedziano mi, 偶e to niemo偶liwe,
by je tu kupi膰,
374
00:31:57,800 --> 00:32:01,839
ale dla pana nie b臋dzie to chyba
jaka艣 wi臋ksza trudno艣膰?
375
00:32:03,800 --> 00:32:05,399
Drogi panie kapitanie.
376
00:32:05,480 --> 00:32:07,999
Nie byli艣my wcale zobowi膮zani
uprzedza膰 pana
377
00:32:08,080 --> 00:32:09,679
co do ewentualnych brak贸w,
378
00:32:10,120 --> 00:32:13,079
zw艂aszcza przed podpisaniem
tej umowy czarterowej.
379
00:32:15,760 --> 00:32:19,439
Kto by si臋 m贸g艂 takiej rzeczy
spodziewa膰 po dwudziestu latach!
380
00:32:22,160 --> 00:32:26,079
Ten ch艂ystek Jacobus
chce mi teraz sprokurowa膰 now膮 figur臋!
381
00:32:27,640 --> 00:32:28,640
To pa艅sk膮 rzecz膮
382
00:32:28,720 --> 00:32:31,719
by艂o zabezpieczy膰 si臋
przed ewentualn膮 zw艂ok膮, prosz臋.
383
00:32:32,200 --> 00:32:33,839
Nie ja to podpisywa艂am.
384
00:32:35,000 --> 00:32:36,039
Ale pan Burns!
385
00:32:37,120 --> 00:32:38,639
C贸偶 ja na to poradz臋?
386
00:32:41,080 --> 00:32:43,879
- A czy stara艂 si臋 pan ju偶 u Jacobusa?
- Nie.
387
00:32:44,440 --> 00:32:47,719
To jest najwi臋kszy kupiec tutaj.
On mo偶e pom贸c.
388
00:33:21,920 --> 00:33:24,999
Zamelduj swemu panu:
kapitan Joseph Conrad Korzeniowski.
389
00:33:25,040 --> 00:33:28,479
- Kapitan Joseph Conrad...
- ...Korzeniowski do pana Jacobusa.
390
00:33:28,680 --> 00:33:31,319
Kapitan Joseph Conrad
KOZNIOWSKI...
391
00:33:41,680 --> 00:33:42,959
Wyno艣 si臋!
392
00:33:47,880 --> 00:33:51,879
Czy偶by jaka艣 pomy艂ka?
Czy to biuro pana Jacobusa?
393
00:33:52,480 --> 00:33:55,039
- Prosz臋 wej艣膰!
- Prosz臋, niech pan wejdzie!
394
00:33:55,120 --> 00:33:58,039
Skoro pan ju偶 jest.
Zawsze to samo. Nie wiedzia艂em.
395
00:34:02,520 --> 00:34:03,520
Siadaj pan.
396
00:34:04,160 --> 00:34:06,519
M贸j armator zaleci艂 mi
zg艂osi膰 si臋 do pana.
397
00:34:07,400 --> 00:34:09,319
Potrzebuj臋 troch臋 work贸w
do 艂adunku.
398
00:34:09,400 --> 00:34:10,559
A, o to chodzi!
399
00:34:10,640 --> 00:34:12,639
Nie zrozumia艂em,
co ten g艂upiec powiedzia艂.
400
00:34:12,720 --> 00:34:13,639
Niewa偶ne.
401
00:34:13,720 --> 00:34:16,040
To mo偶e oduczy tego 艂otra
przeszkadza膰 mi o tej porze dnia.
402
00:34:16,080 --> 00:34:17,119
Siadaj偶e pan!
403
00:35:02,120 --> 00:35:03,999
Pan Burns
jest najwyra藕niej chory.
404
00:35:05,560 --> 00:35:06,799
Le偶y i ma gor膮czk臋.
405
00:35:17,520 --> 00:35:19,319
I steward czuje si臋 gorzej.
406
00:35:19,680 --> 00:35:21,519
Ale ja go na razie zast膮pi臋.
407
00:35:25,000 --> 00:35:27,439
Jeste艣cie kucharzem,
macie i tak do艣膰 roboty!
408
00:35:27,520 --> 00:35:30,879
Zrobi臋, co b臋dzie trzeba zrobi膰.
Tylko troch臋 wolniej.
409
00:35:44,520 --> 00:35:46,199
Co si臋 sta艂o, panie Burns?
410
00:35:46,680 --> 00:35:49,439
Czy cz艂owiek nie ma prawa
do godziny odpoczynku,
411
00:35:49,520 --> 00:35:50,839
kiedy go boli g艂owa?
412
00:35:59,120 --> 00:36:00,159
Ransome!
413
00:36:05,520 --> 00:36:06,839
Mogliby艣cie dopilnowa膰,
414
00:36:06,920 --> 00:36:09,119
偶eby moje drzwi
by艂y ca艂y czas otwarte?
415
00:36:09,400 --> 00:36:10,400
Oczywi艣cie.
416
00:36:13,760 --> 00:36:14,760
Prosz臋!
417
00:36:19,800 --> 00:36:21,319
Obawiam si臋,
panie kapitanie,
418
00:36:21,400 --> 00:36:24,599
偶e nie b臋d臋 m贸g艂 dogl膮da膰 chorego,
tak jak nale偶a艂oby.
419
00:36:25,000 --> 00:36:28,559
Tak czy inaczej, wi臋ksz膮 cz臋艣膰 czasu
musz臋 sp臋dza膰 w kambuzie.
420
00:36:28,840 --> 00:36:32,359
Nie martwcie si臋.
Przeniesiemy pana Burnsa na l膮d.
421
00:36:34,520 --> 00:36:36,159
Doktor jest na pok艂adzie.
422
00:36:52,760 --> 00:36:54,679
Pa艅skie zarz膮dzenia
odno艣nie za艂ogi
423
00:36:54,720 --> 00:36:57,279
wydaj膮 mi si臋 bardzo rozs膮dne,
drogi kapitanie.
424
00:36:57,400 --> 00:37:00,479
I ludzie, jak zreszt膮 wida膰,
respektuj膮 je ca艂kowicie.
425
00:37:00,560 --> 00:37:03,039
My艣l臋, 偶e pozostaje tylko
przestrzeganie pa艅skich zalece艅,
426
00:37:03,120 --> 00:37:04,919
dop贸ki nie wyprowadz臋
statku w morze.
427
00:37:05,000 --> 00:37:07,319
W morze? Zapewne...
428
00:37:08,760 --> 00:37:09,879
Zajmie mi par臋 dni,
429
00:37:09,960 --> 00:37:12,479
nim si臋 uporam z umow膮,
kt贸r膮 pan Burns podpisa艂.
430
00:37:12,560 --> 00:37:13,919
Mam k艂opoty z 艂adunkiem.
431
00:37:18,440 --> 00:37:19,839
To powa偶ne, doktorze?
432
00:37:21,320 --> 00:37:23,999
Tak. Powa偶ne. Objawy febry.
By膰 mo偶e cholera.
433
00:37:24,960 --> 00:37:26,239
Mo偶e nie do偶y膰 jutra.
434
00:37:26,880 --> 00:37:29,119
To niez艂y ch艂opak,
ten pa艅ski steward.
435
00:37:29,880 --> 00:37:32,199
Ma pan kogo艣,
kto podejmie jego obowi膮zki?
436
00:37:32,920 --> 00:37:35,759
- Chyba kucharz je przejmie.
- Co takiego? Kucharz?
437
00:37:35,840 --> 00:37:38,399
- To znaczy Ransome.
- Tak, Ransome.
438
00:37:39,560 --> 00:37:41,399
A co? Czy on si臋 nie nadaje?
439
00:37:41,480 --> 00:37:43,879
Nie, tylko chodzi o to,
偶e ma chore serce.
440
00:37:43,960 --> 00:37:45,799
Nale偶y oszcz臋dza膰
mu wysi艂ku.
441
00:37:49,600 --> 00:37:51,959
A pan Burns?
Jakie s膮 jego szanse?
442
00:37:52,480 --> 00:37:55,199
No, nie jest za dobrze.
Wymaga opieki lekarskiej.
443
00:37:56,480 --> 00:37:57,759
Zabieram go na l膮d.
444
00:38:01,400 --> 00:38:05,119
Dopi膮艂 pan wreszcie swego.
Pozbywa si臋 mnie pan.
445
00:38:05,600 --> 00:38:08,479
Nigdy nie myli艂 si臋 pan,
tak jak teraz, panie Burns.
446
00:38:35,520 --> 00:38:37,519
- Gdzie le偶y pan Burns?
- Tutaj.
447
00:38:53,600 --> 00:38:58,479
Nie chcia艂 mnie pan na statku.
Chce si臋 pan mnie pozby膰.
448
00:39:00,120 --> 00:39:01,359
Chce mi pan udowodni膰,
449
00:39:01,440 --> 00:39:03,279
偶e z umow膮 post膮pi艂em
jak g艂upiec.
450
00:39:03,360 --> 00:39:05,159
Ja nie chc臋 niczego
udowadnia膰.
451
00:39:05,320 --> 00:39:06,999
Ale z drugiej strony
nie mog臋 czeka膰,
452
00:39:07,080 --> 00:39:08,959
a偶 febra po艂o偶y mi
wszystkich ludzi.
453
00:39:09,040 --> 00:39:11,159
Musz臋 wyj艣膰
jak najszybciej w morze.
454
00:39:12,240 --> 00:39:16,759
Je艣li mnie pan tu zostawi,
w tym szpitalu, ja umr臋.
455
00:39:17,520 --> 00:39:19,959
Czuj臋 to! Jestem pewny,
偶e umr臋!
456
00:39:20,680 --> 00:39:22,559
Nie mo偶e mnie pan tu zostawi膰!
457
00:39:23,760 --> 00:39:25,439
Mam 偶on臋 i dziecko
w Sydney.
458
00:39:27,920 --> 00:39:29,039
Nie zostan臋 tu.
459
00:39:33,080 --> 00:39:34,399
Ja umr臋 tu.
460
00:39:43,600 --> 00:39:45,079
Sanitariusz! Na chwil臋!
461
00:40:08,280 --> 00:40:10,039
Wszystko tutaj
jest w porz膮dku.
462
00:40:10,840 --> 00:40:13,359
Dzi臋kuj臋! Za trzy dni
wychodzimy w morze!
463
00:40:14,440 --> 00:40:17,399
I wszystkie nasze k艂opoty
definitywnie si臋 sko艅cz膮.
464
00:40:17,480 --> 00:40:19,599
Wychodzi pan
bez pierwszego oficera?
465
00:40:20,600 --> 00:40:23,799
Powinien pan prosi膰, by przys艂ali panu
z Singapuru innego!
466
00:40:23,880 --> 00:40:27,239
Nawet, je艣li by to mia艂o
op贸藕ni膰 pa艅skie wyj艣cie o tydzie艅.
467
00:40:27,800 --> 00:40:28,879
Ani dnia d艂u偶ej!
468
00:40:30,120 --> 00:40:33,239
Panie doktorze,
je艣li nie o艣wiadczy mi pan oficjalnie,
469
00:40:33,280 --> 00:40:35,199
偶e nie wolno rusza膰
pana Burnsa,
470
00:40:35,280 --> 00:40:38,319
zarz膮dz臋 wszystko tak,
偶eby go przenie艣膰 jutro na pok艂ad.
471
00:40:38,400 --> 00:40:40,319
A nazajutrz o 艣wicie
wyprowadz臋 statek z rzeki,
472
00:40:40,400 --> 00:40:42,759
nawet je艣li bym mia艂 sta膰
na kotwicy za p艂ycizn膮,
473
00:40:42,840 --> 00:40:45,039
p贸ki nie b臋d臋 got贸w
do wyj艣cia w morze.
474
00:40:45,280 --> 00:40:46,679
No trudno, kapitanie.
475
00:40:46,720 --> 00:40:48,639
Skoro ju偶 podj膮艂 pan
w tej sprawie decyzj臋,
476
00:40:48,720 --> 00:40:51,199
nie wierz臋, 偶e jakiekolwiek
argumenty j膮 zmieni膮.
477
00:40:51,280 --> 00:40:53,399
Ale uwa偶am za sw贸j
obowi膮zek ostrzec pana,
478
00:40:53,480 --> 00:40:56,719
偶e to, co chce pan uczyni膰,
wszyscy uznaj膮 za nierozs膮dne.
479
00:40:56,960 --> 00:41:00,239
Uciesz臋 si臋, je艣li pan Burns
nie przyp艂aci tego 偶yciem.
480
00:41:27,360 --> 00:41:29,039
Cum臋 dziobow膮 oddaj!
481
00:41:32,760 --> 00:41:33,999
Cum臋 rufow膮 rzu膰!
482
00:41:36,400 --> 00:41:38,319
Wszyscy na stanowiska
manewrowe!
483
00:41:39,520 --> 00:41:40,759
Do stawienia grota!
484
00:41:42,600 --> 00:41:44,519
Wszyscy gotowi, panie kapitanie!
485
00:41:51,080 --> 00:41:53,599
- Na kursie?!
- Na kursie, panie kapitanie!
486
00:41:54,440 --> 00:41:56,479
- Na reje!
- Jest: na reje!
487
00:42:03,400 --> 00:42:05,839
- Wybiera膰 fa艂y!
- Wybiera膰 fa艂y!
488
00:42:18,520 --> 00:42:20,399
- Grot staw!
- Grot staw!
489
00:44:09,160 --> 00:44:13,039
- W og贸le nie reaguje na ster?
- Obraca si臋 powoli na wiatr.
490
00:44:13,560 --> 00:44:15,679
Staraj si臋 wykr臋ci膰 na po艂udnie.
491
00:44:24,360 --> 00:44:25,679
Jest na kursie po艂udnie!
492
00:45:19,040 --> 00:45:20,519
Martwa cisza, panie Burns.
493
00:45:21,560 --> 00:45:23,279
To s膮 w艂a艣nie jego sztuczki.
494
00:45:23,920 --> 00:45:26,319
Le偶y tu gdzie艣, pe艂en
najgorszych zamiar贸w.
495
00:45:26,360 --> 00:45:27,999
Le偶y na dnie i czyha.
496
00:45:44,480 --> 00:45:48,199
S膮 w og贸le jakie艣 szanse,
偶eby chocia偶 si臋 ruszy膰?
497
00:45:50,720 --> 00:45:52,919
Mo偶emy jedynie dryfowa膰,
panie Burns.
498
00:46:46,120 --> 00:46:49,999
- L膮d z lewej burty!
- W porz膮dku.
499
00:47:49,840 --> 00:47:53,359
Zobaczyli艣my przyl膮dek Liant,
odleg艂o艣膰 15 mil.
500
00:47:56,280 --> 00:47:58,959
Pe艂zniemy. To 藕le.
501
00:48:13,240 --> 00:48:15,799
Chyba lepiej, ni偶 sta膰 w og贸le,
nie s膮dzi pan?
502
00:48:40,080 --> 00:48:41,159
O co chodzi?
503
00:48:42,160 --> 00:48:44,759
Obawiam si臋, 偶e nie zostawili艣my
choroby za sob膮.
504
00:48:44,840 --> 00:48:46,159
Jak to, co si臋 sta艂o?
505
00:48:46,880 --> 00:48:50,319
Wright i Cubrick zaniemogli.
Rozchorowali si臋 ju偶 obaj w nocy.
506
00:48:50,480 --> 00:48:52,519
Wright ma temperatur臋,
a Cubrick dreszcze.
507
00:48:52,600 --> 00:48:54,959
Ale mnie si臋 wydaje,
偶e to ta sama choroba.
508
00:48:56,080 --> 00:48:58,199
Jeden z gor膮czk膮,
drugi z dreszczami.
509
00:48:58,400 --> 00:49:01,079
- Jak si臋 czuj膮? 殴le?
- Nie najlepiej.
510
00:49:02,040 --> 00:49:03,879
Pan Miles te偶 jest
jaki艣 niesw贸j.
511
00:49:06,800 --> 00:49:09,039
A dzi艣 rano mieli艣my
cho膰 troch臋 wiatru?
512
00:49:10,520 --> 00:49:12,279
Niestety nie, panie kapitanie.
513
00:49:12,560 --> 00:49:16,159
Posun臋li艣my si臋 jednak troch臋.
L膮d wydaje si臋 jakby nieco bli偶ej.
514
00:49:17,160 --> 00:49:18,519
Jakby nieco bli偶ej.
515
00:49:19,920 --> 00:49:22,239
Nic dziwnego, 偶e zaraza
zosta艂a na statku.
516
00:49:23,680 --> 00:49:26,199
Silniejszy powiew
zmi贸t艂by j膮 na pewno.
517
00:49:28,520 --> 00:49:31,399
C贸偶, jest chinina.
518
00:51:01,680 --> 00:51:02,999
Pan Miles jest tutaj!
519
00:51:03,720 --> 00:51:06,479
Co pan tutaj robi?
Co si臋 sta艂o?
520
00:51:07,120 --> 00:51:09,279
- Tu jest ch艂odniej.
- Nic podobnego!
521
00:51:09,520 --> 00:51:12,759
- Tylko ciemno i wilgotno.
- Nie chc臋, wol臋 tu zosta膰.
522
00:51:14,880 --> 00:51:16,159
Chinin臋, Ransome.
523
00:51:42,120 --> 00:51:43,120
I co?
524
00:51:43,840 --> 00:51:46,719
List od doktora:
"Drogi Kapitanie...,
525
00:51:47,000 --> 00:51:49,159
Nie chcia艂em powi臋kszy膰 ci臋偶aru
pa艅skich trosk,
526
00:51:49,240 --> 00:51:50,839
ale obawiam si臋, jako lekarz,
527
00:51:50,920 --> 00:51:53,079
偶e to nie jest koniec
pa艅skich k艂opot贸w.
528
00:51:54,240 --> 00:51:57,759
Przypuszczalnie b臋dzie pan musia艂
stawi膰 czo艂o nawrotowi febry.
529
00:51:57,840 --> 00:52:00,559
Na szcz臋艣cie ma pan
wystarczaj膮cy zapas chininy.
530
00:52:00,920 --> 00:52:02,159
To pa艅ska nadzieja".
531
00:52:05,400 --> 00:52:10,599
Wie pan, a ja...
Ja czuj臋 si臋 o wiele lepiej.
532
00:52:43,560 --> 00:52:45,799
- Wybra膰 grota!
- Jest: wybra膰 grota!
533
00:52:52,880 --> 00:52:55,719
- Przebrasowa膰 reje!
- Jest: przebrasowa膰 reje!
534
00:54:30,160 --> 00:54:32,079
Je艣li upa艂 nie zm贸g艂 mnie dot膮d,
535
00:54:32,720 --> 00:54:36,119
za par臋 dni wstan臋 i b臋d臋 m贸g艂
wreszcie panu pom贸c, kapitanie.
536
00:54:38,440 --> 00:54:43,999
Jedyna rzecz, kt贸ra nam pomo偶e
to wiatr. Porz膮dny wiatr.
537
00:54:45,800 --> 00:54:47,639
To nie to, kapitanie, nie to.
538
00:54:49,200 --> 00:54:50,959
Nie b臋dziemy mieli spokoju,
539
00:54:51,640 --> 00:54:55,319
dop贸ki statek nie zostawi
za sob膮 szeroko艣ci 8 stopni 20',
540
00:54:56,040 --> 00:54:58,039
gdzie ten stary 艂otr
czyha na nas.
541
00:54:58,880 --> 00:55:01,639
Na c贸偶 si臋 zda
ci膮gle o nim my艣le膰, panie Burns?
542
00:55:02,320 --> 00:55:04,999
Czy umarli mog膮 偶ywi膰 jakie艣
uczucia w stosunku do 偶ywych?
543
00:55:05,080 --> 00:55:06,639
Oni nie interesuj膮 si臋 nami!
544
00:55:07,080 --> 00:55:08,159
To pan go nie zna艂.
545
00:55:08,240 --> 00:55:10,519
Nie zna艂em go,
ale i on mnie nie zna艂.
546
00:55:10,760 --> 00:55:13,199
To dlaczego mia艂by 偶ywi膰
jak膮艣 uraz臋 do mnie, co?
547
00:55:13,280 --> 00:55:15,839
Tak, ale jeste艣my jeszcze
my wszyscy!
548
00:55:16,040 --> 00:55:17,759
Nie powinien pan
tyle m贸wi膰.
549
00:55:18,120 --> 00:55:19,120
To pana m臋czy.
550
00:55:19,360 --> 00:55:21,239
Ale jest jeszcze
i sam statek!
551
00:55:21,520 --> 00:55:23,959
Do艣膰, ani s艂owa wi臋cej.
552
00:56:51,280 --> 00:56:52,799
Jakby nas kto艣 urzek艂!
553
00:57:00,600 --> 00:57:02,719
Tak, tak, wiem,
co pan my艣li.
554
00:57:03,120 --> 00:57:05,959
Ale chyba nie s膮dzi pan,
偶e uwierz臋, i偶 martwy cz艂owiek
555
00:57:06,000 --> 00:57:09,079
m贸g艂by zdezorganizowa膰
meteorologi臋 w tej cz臋艣ci 艣wiata.
556
00:57:09,240 --> 00:57:11,639
Cho膰 rzeczywi艣cie
co艣 si臋 z ni膮 pokr臋ci艂o.
557
00:57:11,960 --> 00:57:14,039
Wiatry od l膮du i morza
s膮 tak s艂abe,
558
00:57:14,080 --> 00:57:15,599
jakby ich wcale nie by艂o.
559
00:57:15,880 --> 00:57:18,399
Nie mo偶na na nich polega膰
nawet przez 5 minut.
560
00:57:18,560 --> 00:57:20,999
Chyba ju偶 za par臋 dni
b臋d臋 mia艂 do艣膰 si艂y,
561
00:57:21,080 --> 00:57:22,359
偶eby wyj艣膰 na pok艂ad.
562
00:57:22,840 --> 00:57:23,879
A wtedy zobaczymy.
563
00:57:23,960 --> 00:57:26,719
B臋dzie pan tam bardzo mile
widziany, panie Burns.
564
00:57:28,040 --> 00:57:29,879
Wraca pan do zdrowia
w takim tempie,
565
00:57:29,920 --> 00:57:32,439
偶e wkr贸tce b臋dzie pan
najzdrowszym cz艂owiekiem na statku.
566
00:57:32,520 --> 00:57:34,079
Ludzie nie czuj膮 si臋 dobrze?
567
00:57:35,520 --> 00:57:37,359
- Umar艂 kto艣?
- Nie.
568
00:57:39,520 --> 00:57:41,679
To czemu na tym statku
jest tak cicho?
569
00:57:42,280 --> 00:57:45,239
Jedyny g艂os, jaki czasem s艂ysz臋,
to pa艅ski, kapitanie.
570
00:57:45,280 --> 00:57:47,239
To za ma艂o,
by mi doda膰 otuchy.
571
00:57:59,160 --> 00:58:03,839
Najwa偶niejsz膮 rzecz膮 dla nas
jest min膮膰 p贸艂n. szer. geogr. 8掳 20'.
572
00:58:04,360 --> 00:58:06,519
Jak j膮 miniemy,
wszystko b臋dzie dobrze.
573
00:58:06,600 --> 00:58:08,439
To tam pochowa艂 pan
swego kapitana?
574
00:58:08,520 --> 00:58:10,079
Nie s膮dzi pan, panie Burns,
575
00:58:10,160 --> 00:58:12,519
偶e czas by艂oby sko艅czy膰
z tymi g艂upstwami?
576
00:58:13,680 --> 00:58:16,719
Mnie nie dziwi 偶aden
jego najbardziej diabelski kawa艂.
577
00:58:42,840 --> 00:58:45,079
Pan ju偶 schodzi
z tego 艣wiata, kapitanie.
578
00:58:45,200 --> 00:58:46,959
Pan ju偶 schodzi
z tego 艣wiata!
579
00:58:52,840 --> 00:58:54,959
Schodzi pan z tego 艣wiata,
kapitanie!
580
00:58:56,320 --> 00:58:59,319
Ja schodz臋 z tego 艣wiata!
581
00:59:01,960 --> 00:59:02,960
Tak jest!
582
00:59:03,440 --> 00:59:05,399
Niewiele panu
dni zosta艂o!
583
00:59:08,240 --> 00:59:10,159
Wida膰 to po pa艅skiej twarzy!
584
00:59:11,040 --> 00:59:12,279
Po mojej twarzy?
585
00:59:13,640 --> 00:59:16,399
Dobrze, niech pan wykr臋ci ster
i idzie do diab艂a!
586
00:59:17,000 --> 00:59:18,519
Gdyby to ode mnie zale偶a艂o,
587
00:59:18,560 --> 00:59:22,239
nikt z was ani ten statek
nie zobaczy艂by portu.
588
00:59:23,800 --> 00:59:25,519
I licz臋 na to, 偶e tak b臋dzie!
589
00:59:40,400 --> 00:59:44,159
A by艂 ca艂kiem przytomny!
Chcia艂 tego rzeczywi艣cie!
590
00:59:45,720 --> 00:59:47,079
A ja si臋 roze艣mia艂em,
591
00:59:47,360 --> 00:59:50,719
kapitan odwr贸ci艂 si臋 do mnie
plecami i zamkn膮艂 si臋 u siebie.
592
00:59:51,000 --> 00:59:53,639
I odt膮d nikt ju偶 nie s艂ysza艂
jego g艂osu.
593
01:00:27,480 --> 01:00:30,039
S艂yszeli艣cie, 偶eby znowu m贸wi艂
jakie艣 g艂upstwa?
594
01:00:31,320 --> 01:00:32,320
Pan Burns?
595
01:00:34,720 --> 01:00:35,799
Nie, raczej nie.
596
01:00:39,640 --> 01:00:42,839
Dzisiaj rano mi powiedzia艂,
偶e 偶a艂uje,
597
01:00:42,920 --> 01:00:46,919
偶e musia艂 pochowa膰 dawnego kapitana
na samej drodze statku.
598
01:00:47,800 --> 01:00:50,999
- A czy to nie s膮 g艂upstwa?
- Czy ja wiem?
599
01:00:51,520 --> 01:00:53,519
Nie zastanawia艂em si臋 nad tym.
600
01:00:55,000 --> 01:00:56,000
Tak...
601
01:00:58,240 --> 01:01:01,639
Znowu w ci膮gu nocy stracili艣my to,
co zyskali艣my wczoraj.
602
01:02:36,920 --> 01:02:37,999
Panie Burns!!!
603
01:02:49,040 --> 01:02:51,439
Nie ma chininy!
W tych s艂oikach by艂 piasek!
604
01:03:09,400 --> 01:03:11,599
Po艂o偶y艂em pana Burnsa
z powrotem do koi.
605
01:03:12,560 --> 01:03:13,560
Dobrze.
606
01:03:14,240 --> 01:03:17,839
No bo, panie kapitanie,
pan Burns nagle wsta艂,
607
01:03:18,600 --> 01:03:20,799
ale upad艂, kiedy pu艣ci艂 si臋
brzegu koi.
608
01:03:21,400 --> 01:03:23,639
Tyle 偶e ju偶 teraz
nie traci przytomno艣ci.
609
01:03:23,720 --> 01:03:24,720
Tak...
610
01:03:25,440 --> 01:03:27,879
To ja pozmiatam ten piasek,
panie kapitanie.
611
01:03:28,880 --> 01:03:32,479
Ale 艣niadania to nie op贸藕ni.
No, mo偶e o 10 minut.
612
01:03:32,640 --> 01:03:34,679
Tak, 艣niadanie mo偶e poczeka膰!
613
01:03:35,280 --> 01:03:38,479
Pozmiatajcie wszystko i wyrzu膰cie
to 艣wi艅stwo za burt臋!
614
01:03:38,840 --> 01:03:42,199
Zbierzcie ludzi na pok艂adzie.
Trzeba im o tym powiedzie膰.
615
01:03:50,680 --> 01:03:52,559
- No i co?
- Nie jest dobrze.
616
01:03:53,240 --> 01:03:55,639
Ten przekl臋ty kucharz wszed艂 tu
i odebra艂 mi no偶yczki.
617
01:03:55,680 --> 01:03:57,399
Co, on my艣li, 偶e zwariowa艂em?!
618
01:03:57,960 --> 01:03:59,799
Boj臋 si臋, 偶e ja sam zwariuj臋.
619
01:04:03,080 --> 01:04:06,199
Od razu czu艂em, 偶e on wytnie nam
jaki艣 diabelski kawa艂!
620
01:04:11,680 --> 01:04:12,680
Nie?
621
01:04:13,000 --> 01:04:15,639
To jak pan to wyt艂umaczy?
Jak to si臋 sta艂o?
622
01:04:15,720 --> 01:04:19,159
W艂a艣nie, jak to si臋 sta艂o?
Jak to si臋 mog艂o sta膰, u diab艂a?
623
01:04:19,400 --> 01:04:23,039
Przypuszczam, 偶e musia艂 dosta膰
z 15 funt贸w w Hajfongu za tak膮 porcj臋!
624
01:04:23,120 --> 01:04:25,519
- Panie Burns!
- A dlaczego nie?
625
01:04:25,560 --> 01:04:29,399
W tych stronach chinina jest droga,
a w Tonkinie w og贸le jej nie by艂o.
626
01:04:29,720 --> 01:04:32,999
Co mu zale偶a艂o, nie zna艂 go pan?
A ja tak!
627
01:04:33,120 --> 01:04:34,399
I z nim walczy艂em!
628
01:04:34,960 --> 01:04:38,199
Nie ba艂 si臋 ani Boga, ani diab艂a,
ani ludzi, wiatru, morza,
629
01:04:38,280 --> 01:04:39,399
ani swego sumienia!
630
01:04:39,560 --> 01:04:42,199
A w og贸le nienawidzi艂
wszystkiego i wszystkich!
631
01:04:42,480 --> 01:04:44,919
Ba艂 si臋 jedynie 艣mierci,
jak mi si臋 zdaje.
632
01:04:45,560 --> 01:04:48,079
A na pewno ja
jestem jedynym cz艂owiekiem,
633
01:04:48,160 --> 01:04:49,679
kt贸ry mu si臋 przeciwstawi艂.
634
01:04:50,360 --> 01:04:53,199
Stawi艂em mu czo艂o
w jego kabinie, kiedy le偶a艂 chory.
635
01:04:53,480 --> 01:04:54,679
No, i da艂em mu rad臋.
636
01:04:55,320 --> 01:04:57,839
Strach go oblecia艂 wtedy,
偶e skr臋c臋 mu kark.
637
01:04:58,120 --> 01:05:00,119
Ale ja si臋 tylko
z niego 艣mia艂em.
638
01:05:02,760 --> 01:05:03,919
Inaczej halsowaliby艣my
639
01:05:03,960 --> 01:05:05,799
przeciwko p贸艂nocno-wschodniemu
monsunowi
640
01:05:05,880 --> 01:05:08,039
do ko艅ca jego 偶ycia
albo i jeszcze d艂u偶ej!
641
01:05:08,120 --> 01:05:09,719
Po wieczne czasy!
642
01:05:10,920 --> 01:05:14,239
Kr膮偶yliby艣my jak Lataj膮cy Holender
na chi艅skich wodach!
643
01:05:17,240 --> 01:05:19,279
Po co jednak zostawi艂 tam
te s艂oiki?
644
01:05:20,480 --> 01:05:21,480
Jak to?
645
01:05:21,680 --> 01:05:23,799
A czemu by nie?
Stamt膮d je wzi膮艂.
646
01:05:24,840 --> 01:05:26,599
My艣l臋, 偶e zrobi艂 to z nawyku.
647
01:05:27,520 --> 01:05:30,559
A co do zawarto艣ci:
to taka sztuczka!
648
01:05:31,080 --> 01:05:32,639
Dla mnie to nic nowego.
649
01:05:34,200 --> 01:05:35,399
To tylko moja wina.
650
01:05:37,360 --> 01:05:39,639
Moja, niczyja wi臋cej.
I wiem o tym.
651
01:05:41,320 --> 01:05:42,959
Nigdy nie daruj臋 sobie tego.
652
01:05:43,440 --> 01:05:45,199
Nonsens, panie kapitanie.
653
01:05:49,160 --> 01:05:50,639
Ludzie ju偶 czekaj膮.
654
01:05:53,920 --> 01:05:55,759
Trzeba powiedzie膰
ludziom prawd臋.
655
01:05:58,120 --> 01:06:00,759
Nie mo偶e si臋 ta nowina
roznosi膰 w formie plotki.
656
01:06:21,840 --> 01:06:25,399
Jest moim obowi膮zkiem...
powiedzie膰 wam prawd臋
657
01:06:25,880 --> 01:06:27,719
o sytuacji, w jakiej jeste艣my.
658
01:06:28,560 --> 01:06:30,519
Nie mamy wi臋cej lekarstw
dla chorych,
659
01:06:30,600 --> 01:06:32,799
za kt贸rych trzeba uzna膰
wi臋kszo艣膰 z was.
660
01:06:32,880 --> 01:06:34,399
Nasza apteczka jest pusta.
661
01:06:34,600 --> 01:06:37,959
Nie mog臋 nic zrobi膰 dla was,
je艣li chodzi o 艣rodki medyczne.
662
01:06:38,880 --> 01:06:42,799
Jestem przekonany,
偶e zrozumieli艣cie, co powiedzia艂em.
663
01:06:44,280 --> 01:06:45,679
I wiecie, co to znaczy.
664
01:06:47,160 --> 01:06:49,559
Je艣li za艣 chodzi o opiek臋,
zrobi臋 wszystko,
665
01:06:49,640 --> 01:06:51,799
co jest w naszych warunkach
mo偶liwe.
666
01:06:52,720 --> 01:06:54,319
Zamierzam i艣膰 do Singapuru.
667
01:06:55,680 --> 01:06:57,519
Tam otrzymamy pomoc lekarsk膮.
668
01:06:58,080 --> 01:07:02,039
Jedyn膮 szans臋 dla statku i za艂ogi
widz臋 w wysi艂ku! Wszystkich!
669
01:07:02,120 --> 01:07:05,319
Chorzy i zdrowi musz膮 mi pom贸c
w wykonaniu tego zadania.
670
01:07:06,480 --> 01:07:07,480
To wszystko.
671
01:07:10,000 --> 01:07:12,759
Pewnie,
jako艣 trzeba z tego wyj艣膰.
672
01:08:22,160 --> 01:08:25,319
- Nie reaguje na ster?
- Nie, nic nie reaguje.
673
01:08:41,120 --> 01:08:44,279
Zostawcie ster.
Id藕cie si臋 gdzie艣 po艂o偶y膰.
674
01:08:45,080 --> 01:08:47,599
Dzi臋kuj臋, panie kapitanie.
Dzi臋kuj臋.
675
01:09:23,080 --> 01:09:25,359
Dlaczego jest taka cisza
na tym statku?
676
01:09:25,680 --> 01:09:27,359
Co si臋 sta艂o z tymi lud藕mi?
677
01:09:28,120 --> 01:09:31,239
Nie ma ani jednego, kt贸ry za艣piewa艂by
przy poci膮gni臋ciu lin?
678
01:09:31,320 --> 01:09:32,799
Ani jednego, panie Burns.
679
01:09:33,800 --> 01:09:36,919
Nikomu na tym statku
nie starcza ju偶 tchu na 艣piewanie.
680
01:09:37,120 --> 01:09:39,239
Ju偶 tak by艂o, 偶e nie mog艂em
zebra膰
681
01:09:39,320 --> 01:09:41,279
wi臋cej ni偶 trzech ludzi do roboty.
682
01:09:43,360 --> 01:09:45,039
- Ale wszyscy 偶yj膮?
- 呕yj膮.
683
01:09:45,760 --> 01:09:48,399
Ca艂e szcz臋艣cie.
Nie dajmy si臋.
684
01:09:49,760 --> 01:09:52,319
Jak porwie jednego,
porwie wszystkich.
685
01:10:15,280 --> 01:10:18,519
Mo偶e zejdzie pan i spr贸buje
co艣 zje艣膰, panie kapitanie?
686
01:10:32,880 --> 01:10:33,880
Ransome?
687
01:10:35,800 --> 01:10:37,639
Jak d艂ugo jestem
na pok艂adzie?
688
01:10:38,360 --> 01:10:41,679
- Trac臋 ju偶 rachub臋 czasu.
- Ju偶 dwa tygodnie.
689
01:10:42,760 --> 01:10:45,559
Dwa tygodnie min臋艂y,
jak opu艣cili艣my kotwicowisko.
690
01:11:04,760 --> 01:11:08,639
Zdaje si臋, 偶e b臋dziemy mieli wreszcie
troch臋 deszczu, panie kapitanie.
691
01:12:01,480 --> 01:12:02,719
Panie kapitanie...
692
01:12:04,920 --> 01:12:07,599
- Kto艣 umar艂, tak?
- Nie, nie, wszyscy 偶yj膮.
693
01:12:09,200 --> 01:12:12,039
- A jak tam jest na g贸rze?
- 艢ciemni艂o si臋 nagle.
694
01:12:12,120 --> 01:12:13,639
Chyba co艣 z tego b臋dzie.
695
01:12:17,680 --> 01:12:20,599
- Z kt贸rej strony?
- Wsz臋dzie dooko艂a.
696
01:12:25,320 --> 01:12:26,359
S膮dzicie...,
697
01:12:29,440 --> 01:12:30,879
偶e powinienem wyj艣膰?
698
01:12:35,480 --> 01:12:37,719
Tak jest, tak s膮dz臋.
699
01:12:39,160 --> 01:12:41,479
Ransome, zamknijcie drzwi
od mojej kabiny!
700
01:12:41,880 --> 01:12:42,880
Tak, ju偶 id臋.
701
01:12:58,200 --> 01:13:01,519
- Jeste艣cie, ch艂opcy?!
- Jeste艣my, panie kapitanie.
702
01:13:01,880 --> 01:13:04,359
Wszyscy, kt贸rzy si臋 jeszcze
trzymaj膮 na nogach.
703
01:13:04,440 --> 01:13:05,959
Chyba b臋dzie troch臋 wiatru.
704
01:13:06,040 --> 01:13:08,279
Musimy spr贸bowa膰 sprz膮tn膮膰
g贸rne 偶agle.
705
01:13:08,680 --> 01:13:11,759
- Trzeba te偶 zrzuci膰 grota.
- Tak jest.
706
01:13:12,160 --> 01:13:13,559
Potem przebrasujemy reje.
707
01:13:16,320 --> 01:13:19,079
- Gambril, sta艅cie za sterem.
- Tak jest.
708
01:13:19,480 --> 01:13:22,159
- Ster na 艣rodek!
- Na 艣rodek, panie kapitanie!
709
01:13:25,120 --> 01:13:26,439
Jest: na 艣rodek!
710
01:14:05,640 --> 01:14:07,879
- Pomagali艣cie przy linach, tak?
- Tak.
711
01:14:08,280 --> 01:14:11,719
Co za pomys艂y, cz艂owieku!
Nie wolno wam robi膰 takich rzeczy!
712
01:14:11,800 --> 01:14:14,399
Wiem, 偶e mi nie wolno,
ale ju偶 mi lepiej.
713
01:14:17,320 --> 01:14:18,519
Jeste艣cie, ch艂opcy?!
714
01:14:20,520 --> 01:14:23,399
Zwin膮膰 fa艂y z ko艂k贸w
i sklarowa膰 w buchtach!
715
01:14:26,080 --> 01:14:29,119
- Ja si臋 tym zajm臋.
- Uwa偶ajcie na siebie, Ransome.
716
01:14:33,280 --> 01:14:35,879
Luzujcie szoty
i sklarujcie bezan!
717
01:14:36,360 --> 01:14:37,360
Tak jest!
718
01:14:41,160 --> 01:14:45,639
Gambril, czy macie do艣膰 si艂y,
偶eby zapobiec wychyleniu steru,
719
01:14:46,240 --> 01:14:48,039
je艣li statek zacznie i艣膰 wstecz?
720
01:14:48,120 --> 01:14:51,559
Nie mo偶na ryzykowa膰, 偶e si臋 co艣 rozwali
w urz膮dzeniu sterowym.
721
01:14:52,360 --> 01:14:55,079
I tak jest ju偶 dosy膰 k艂opot贸w
bez tego.
722
01:14:56,880 --> 01:15:00,119
Nie dam sobie wyrwa膰 ko艂a z rak,
a co dalej, to zobaczymy.
723
01:15:17,800 --> 01:15:19,399
Gotowe, panie kapitanie.
724
01:15:20,560 --> 01:15:22,719
Ale mogliby艣my jeszcze
zrzuci膰 latacza.
725
01:15:22,800 --> 01:15:24,999
Nie, niech 艂opocze.
726
01:15:26,720 --> 01:15:28,639
Zrzucili艣my wszystko,
co mogli艣my.
727
01:15:30,200 --> 01:15:32,999
Teraz si臋 oka偶e, jak statek
da sobie sam rad臋,
728
01:15:33,440 --> 01:15:35,359
gdy wreszcie powieje wiatr.
729
01:16:08,040 --> 01:16:09,279
Trzymaj mocno ster!
730
01:16:13,400 --> 01:16:15,479
Nic nie szkodzi!
Po co wam 艣wiat艂o?
731
01:16:16,000 --> 01:16:17,239
Lepiej, 偶eby by艂o!
732
01:16:17,320 --> 01:16:21,039
Tak sterujcie, 偶eby艣cie czuli wiatr
na karku, jak si臋 tylko zerwie!
733
01:16:21,120 --> 01:16:22,959
- Rozumiecie?
- Tak jest!
734
01:16:23,400 --> 01:16:24,400
W porz膮dku!
735
01:16:27,800 --> 01:16:30,479
Panie kapitanie, panie kapitanie!
A g贸rne 偶agle!?
736
01:16:30,520 --> 01:16:31,559
Uciekaj st膮d!
737
01:17:14,080 --> 01:17:15,719
Przekl臋ty niemy statek!
738
01:17:15,800 --> 01:17:17,999
Zastrachana,
chodz膮ca chy艂kiem za艂oga!
739
01:17:18,560 --> 01:17:20,999
Dlaczego nikt nie tupnie nog膮,
bior膮c bras!
740
01:17:21,080 --> 01:17:23,879
Na nic skradanie si臋,
tu trzeba ruszy膰 na niego 艣mia艂o!
741
01:17:23,960 --> 01:17:26,359
Jak ja kiedy艣!
Tu trzeba 艣mia艂o艣ci!
742
01:17:26,640 --> 01:17:29,279
Pokaza膰 mu, 偶e si臋 nie boimy
jego dra艅skich sztuczek!
743
01:17:29,360 --> 01:17:30,959
Za艣piewa膰 mu weso艂膮
piosenk臋!
744
01:17:31,040 --> 01:17:33,479
Panie Burns!
Co pan, na Boga, wyprawia!
745
01:17:33,560 --> 01:17:36,399
Po co pan w og贸le wylaz艂
na pok艂ad w tym stanie!?
746
01:17:37,040 --> 01:17:40,479
W艂a艣nie po to! 艢mia艂o艣膰
to jedyny spos贸b!
747
01:17:40,560 --> 01:17:41,560
Panie kapitanie!
748
01:17:42,440 --> 01:17:43,679
Trzymaj si臋 pan!
749
01:17:44,040 --> 01:17:47,239
Zdaje si臋, 偶e nadci膮ga wiatr,
ale nie widz臋 g贸rnych 偶agli!
750
01:17:47,320 --> 01:17:49,639
Nie ruszajcie steru
i b臋dzie w porz膮dku.
751
01:17:49,920 --> 01:17:50,999
Uwa偶ajcie, Gambril.
752
01:17:52,000 --> 01:17:55,319
Teraz starajcie si臋 tylko
trzyma膰 wiatr ca艂y czas na kark!
753
01:17:55,960 --> 01:17:57,239
Dacie sobie rad臋, co?
754
01:17:57,840 --> 01:18:00,439
Po g艂adkiej wodzie nawet dziecko
mo偶e sterowa膰 tym statkiem.
755
01:18:00,520 --> 01:18:02,319
Tak, zdrowe dziecko.
756
01:18:24,320 --> 01:18:26,319
Nie mieli艣my jeszcze
takiego wiatru,
757
01:18:26,360 --> 01:18:27,999
odk膮d opu艣cili艣my red臋.
758
01:18:29,680 --> 01:18:30,959
Pocieszaj膮ce.
759
01:18:32,360 --> 01:18:34,199
Ju偶 by艂a pora,
偶ebym wyszed艂.
760
01:18:35,120 --> 01:18:37,039
Ca艂y czas zbiera艂em
na to si艂y,
761
01:18:37,800 --> 01:18:38,839
w艂a艣nie na to.
762
01:18:40,120 --> 01:18:41,639
Pan to rozumie, co?
763
01:18:42,440 --> 01:18:45,039
Ale teraz ju偶 czas,
偶eby pan zszed艂 i po艂o偶y艂 si臋.
764
01:18:45,120 --> 01:18:47,679
呕ebym zszed艂? Co to, to nie.
765
01:18:48,760 --> 01:18:50,679
Pan nie wie,
jak si臋 do tego wzi膮膰.
766
01:18:51,200 --> 01:18:52,319
No bo sk膮d?
767
01:18:52,440 --> 01:18:55,919
Pan nie s艂ysza艂 jego gadania.
W艂osy stawa艂y od tego d臋ba.
768
01:18:56,520 --> 01:18:57,719
Nie, nie, nie...
769
01:18:58,480 --> 01:18:59,719
Nie by艂 wariatem.
770
01:19:00,480 --> 01:19:02,279
Nie by艂 bardziej szalony ni偶 ja.
771
01:19:02,360 --> 01:19:05,319
By艂 po prostu z艂y do szpiku ko艣ci.
Przera偶aj膮co z艂y.
772
01:19:06,040 --> 01:19:09,159
I my艣li pan, 偶e si臋 zmieni艂,
tylko dlatego, 偶e umar艂?
773
01:19:09,280 --> 01:19:14,959
Akurat! Jego 艣cierwo
le偶y tutaj, sto s膮偶ni pod wod膮.
774
01:19:15,400 --> 01:19:17,759
Na szeroko艣ci p贸艂nocnej
8掳 20'.
775
01:19:18,720 --> 01:19:20,479
Ale on si臋 nic nie zmieni艂.
776
01:19:23,920 --> 01:19:27,039
Powinienem by艂 wyrzuci膰
tego dziada za burt臋, jak psa.
777
01:19:27,920 --> 01:19:29,159
Ale pan wie, za艂oga.
778
01:19:30,320 --> 01:19:32,959
Czyta膰 modlitw臋 za zmar艂ych
nad takim bydlakiem,
779
01:19:33,040 --> 01:19:34,119
pan sobie wyobra偶a?
780
01:19:34,880 --> 01:19:38,359
"Nasz brat, kt贸ry odszed艂".
Tylko si臋 u艣mia膰.
781
01:19:39,800 --> 01:19:41,079
A on tego nie znosi艂.
782
01:19:43,640 --> 01:19:45,559
I jestem chyba jedynym
cz艂owiekiem,
783
01:19:45,640 --> 01:19:47,559
kt贸ry roze艣mia艂 mu si臋 w twarz.
784
01:19:49,520 --> 01:19:53,159
Co to?
Znowu cisza.
785
01:19:56,280 --> 01:19:59,919
Ju偶 czternasty dzie艅. Ca艂y czas
dok艂adnie to samo, panie Burns.
786
01:20:00,960 --> 01:20:02,359
Podmuch i cisza.
787
01:20:02,880 --> 01:20:07,599
A za chwil臋 pan zobaczy:
statek obr贸ci si臋 bezwolnie,
788
01:20:07,840 --> 01:20:10,839
zejdzie z kursu i wyceluje dziobem,
diabe艂 wie, dok膮d.
789
01:20:10,960 --> 01:20:11,960
Diabe艂?!
790
01:20:13,400 --> 01:20:14,400
Diabe艂.
791
01:20:15,480 --> 01:20:17,879
Stary chytry diabe艂.
792
01:20:27,000 --> 01:20:28,559
A kt贸偶 tam znowu oszala艂?!
793
01:20:28,680 --> 01:20:29,839
To pan Burns!
794
01:20:30,360 --> 01:20:32,119
We藕cie go na d贸艂, szybciej!
795
01:20:39,000 --> 01:20:40,399
Szybciej, szybciej!
796
01:20:52,760 --> 01:20:56,479
Znale藕li艣cie j臋zyki w g臋bach!?
My艣la艂em, 偶e was ju偶 nie ma!
797
01:20:56,920 --> 01:21:00,639
S艂yszycie? 艢mia膰 si臋!
艢mia膰 si臋, m贸wi臋!
798
01:21:01,440 --> 01:21:06,279
Jazda, wszyscy razem!
Raz, dwa, trzy!
799
01:21:07,080 --> 01:21:09,199
艢mia膰 si臋!
800
01:21:36,760 --> 01:21:38,519
Zemdla艂, panie kapitanie.
801
01:21:39,600 --> 01:21:40,600
Pom贸偶cie mi.
802
01:21:46,200 --> 01:21:47,439
Pom贸偶cie mi!
803
01:21:47,520 --> 01:21:50,319
Chod藕cie, nie utrzymam ko艂a!
Nie daj臋 rady!
804
01:21:52,200 --> 01:21:55,999
- Jak sterowa膰, panie kapitanie?!
- Pe艂nym wiatrem!
805
01:21:56,320 --> 01:21:57,839
Zaraz przynios臋 艣wiat艂o!
806
01:21:58,080 --> 01:22:00,559
Niech mnie pan trzyma,
panie kapitanie!
807
01:22:26,520 --> 01:22:27,520
Przejm臋 ster.
808
01:24:17,880 --> 01:24:20,679
Ca艂kiem dobrze da艂 pan sobie
rad臋, mimo wszystko.
809
01:24:20,840 --> 01:24:23,919
Mimo co? Zn贸w pan my艣li
o swoim dawnym kapitanie?
810
01:24:24,120 --> 01:24:27,359
Nie, jestem pewien,
偶e by艂 chory umys艂owo
811
01:24:27,440 --> 01:24:29,199
ju偶 na d艂ugo przed 艣mierci膮.
812
01:24:35,760 --> 01:24:37,359
Co mam zrobi膰 z tym 偶aglem?
813
01:24:38,120 --> 01:24:40,319
Nie mog臋 go ani zwin膮膰,
ani postawi膰.
814
01:24:40,840 --> 01:24:44,479
Niechby ta p艂achta trzasn臋艂a
wreszcie i rozlecia艂a si臋 na strz臋py.
815
01:24:44,600 --> 01:24:46,679
Ten ha艂as doprowadza mnie
do sza艂u!
816
01:24:53,440 --> 01:24:56,359
Jak pan wprowadzi statek
do portu sam, bez za艂ogi?
817
01:25:48,800 --> 01:25:51,559
Ten wiatr wyko艅czy艂
ca艂膮 za艂og臋, panie kapitanie.
818
01:25:51,640 --> 01:25:53,759
Po艂o偶y艂 ich wszystkich,
co do jednego.
819
01:25:55,960 --> 01:25:59,959
Wy i ja jeste艣my chyba jedynymi
zdrowymi lud藕mi na statku.
820
01:26:00,520 --> 01:26:01,520
Trzymajcie.
821
01:26:09,320 --> 01:26:11,999
Frenchy twierdzi,
偶e jeszcze si臋 trzyma,
822
01:26:12,080 --> 01:26:14,119
ale nie wiem...
chyba nie bardzo.
823
01:26:15,400 --> 01:26:16,559
Niez艂y ch艂opak, co?
824
01:26:20,520 --> 01:26:22,839
Ale, panie kapitanie,
co my zrobimy,
825
01:26:22,920 --> 01:26:25,239
je艣li ten wiatr nie ucichnie
cho膰 troch臋.
826
01:26:25,360 --> 01:26:26,959
Ju偶 niedaleko do l膮du.
827
01:26:27,400 --> 01:26:28,599
Jak damy sobie rad臋?
828
01:26:29,600 --> 01:26:32,679
Albo nas rzuci o l膮d
i z艂amie maszty,
829
01:26:33,160 --> 01:26:36,079
albo spotka nas
jedno i drugie.
830
01:26:37,680 --> 01:26:39,319
Na razie dobrze nas niesie.
831
01:26:40,880 --> 01:26:42,279
Mo偶emy tylko sterowa膰.
832
01:26:42,840 --> 01:26:44,319
To jest statek bez za艂ogi.
833
01:26:44,400 --> 01:26:46,679
Tak, wszyscy do niczego.
834
01:26:48,960 --> 01:26:51,479
Od czasu do czasu
zagl膮dam do nich, ale...
835
01:26:51,640 --> 01:26:53,399
niewiele mog臋 dla nich zrobi膰.
836
01:26:53,920 --> 01:27:00,079
Ransome, ja i statek, i wszyscy
na pok艂adzie,
837
01:27:00,600 --> 01:27:02,079
zawdzi臋czamy wam wiele.
838
01:27:05,480 --> 01:27:06,480
Naprawd臋.
839
01:28:04,120 --> 01:28:09,279
Panie Burns, panie Burns!
840
01:28:09,920 --> 01:28:11,759
Pa艅ski 艣miech to sprawi艂!
841
01:28:15,080 --> 01:28:18,239
Si艂y natury
s膮 po naszej stronie!
842
01:28:24,000 --> 01:28:25,759
L膮d przed nami!
843
01:30:35,440 --> 01:30:37,999
Wszyscy 偶yj膮, je艣li to
chce pan wiedzie膰,
844
01:30:39,000 --> 01:30:40,119
ca艂a za艂oga.
845
01:30:41,000 --> 01:30:43,359
- Bardzo 藕le z nimi?
- Bardzo 藕le.
846
01:30:45,120 --> 01:30:46,599
Bo偶e 艣wi臋ty, a to co?!
847
01:30:49,120 --> 01:30:50,999
To pan Burns,
m贸j pierwszy oficer.
848
01:30:51,600 --> 01:30:53,599
- On te偶 idzie do szpitala?
- Nie, nie.
849
01:30:53,680 --> 01:30:56,159
Nie zejdzie na l膮d,
dop贸ki grotmaszt stoi.
850
01:30:56,880 --> 01:31:00,119
Jestem z niego bardzo dumny.
M贸j jedyny rekonwalescent.
851
01:31:02,040 --> 01:31:04,599
- Pan te偶 wygl膮da...
- Nie, nie jestem chory.
852
01:31:04,960 --> 01:31:07,119
Nie, ale wygl膮da pan dziwnie.
853
01:31:07,840 --> 01:31:10,559
No c贸偶, przez 17 dni
nie zszed艂em z pok艂adu.
854
01:31:11,120 --> 01:31:14,559
17 dni!? Ale chyba pan musia艂
troch臋 spa膰?!
855
01:31:15,880 --> 01:31:17,639
Tak, chyba musia艂em,
tak my艣l臋.
856
01:31:17,840 --> 01:31:19,399
Nie wiem, ale jestem pewien,
857
01:31:19,480 --> 01:31:21,879
偶e nie spa艂em
przez dwie ostatnie doby.
858
01:31:22,640 --> 01:31:24,839
Pewnie schodzi pan teraz na l膮d,
prawda?
859
01:31:24,920 --> 01:31:26,119
Tak, i to zaraz!
860
01:31:26,480 --> 01:31:28,599
Czeka mnie teraz
mn贸stwo r贸偶nych spraw.
861
01:31:28,920 --> 01:31:32,679
Radz臋 panu, niech pan koniecznie
ka偶e sobie zrobi膰 to lekarstwo.
862
01:31:33,720 --> 01:31:35,679
Wieczorem b臋dzie panu potrzebne.
863
01:31:35,720 --> 01:31:38,119
- C贸偶 to takiego?
- 艢rodek nasenny.
864
01:31:40,000 --> 01:31:42,159
Ach tak, tak,
dzi臋kuj臋 panu.
865
01:31:43,440 --> 01:31:44,440
Przepraszam.
866
01:32:07,640 --> 01:32:10,799
Tylko mnie nie upu艣膰cie.
Tylko mnie nie upu艣膰cie.
867
01:32:20,960 --> 01:32:23,199
Przepraszam,
panie kapitanie, ale...
868
01:32:24,160 --> 01:32:25,799
ja te偶 chcia艂em zej艣膰 na l膮d.
869
01:32:28,320 --> 01:32:30,319
Czy m贸g艂bym otrzyma膰
ca艂膮 wyp艂at臋?
870
01:32:31,240 --> 01:32:32,959
Chyba nie chcecie nas opu艣ci膰?!
871
01:32:33,520 --> 01:32:35,079
Tak, owszem, chc臋 odej艣膰.
872
01:32:36,120 --> 01:32:39,279
Chc臋 odej艣膰 i gdzie艣...
wypocz膮膰.
873
01:32:40,720 --> 01:32:43,479
Gdziekolwiek,
cho膰by w szpitalu.
874
01:32:44,800 --> 01:32:47,159
Ale Ransome, przecie偶 nie mog臋
si臋 tak z wami rozsta膰!
875
01:32:47,240 --> 01:32:48,279
Musz臋 odej艣膰!
876
01:32:50,960 --> 01:32:51,999
I mam prawo.
877
01:32:53,160 --> 01:32:56,159
Oczywi艣cie, wyp艂ac臋 wam
wszystko, jak chcecie.
878
01:33:09,880 --> 01:33:12,999
Ale musz臋 was prosi膰,
偶eby艣cie zostali do wieczora.
879
01:33:15,320 --> 01:33:18,319
Nie chc臋 zostawia膰 pana Burnsa
ca艂kowicie samego na statku
880
01:33:18,360 --> 01:33:19,399
przez tyle godzin.
881
01:33:19,560 --> 01:33:22,079
Rozumiem, zostan臋 do wieczora.
882
01:33:46,600 --> 01:33:49,639
Co ja s艂ysz臋?!
21 dni z Bangkoku?!
883
01:33:51,760 --> 01:33:53,479
To wszystko, co pan s艂ysza艂?
884
01:33:53,560 --> 01:33:55,599
Chcia艂bym, 偶eby pan
wiedzia艂 dok艂adnie,
885
01:33:55,680 --> 01:33:57,879
w co mnie pan wpakowa艂,
panie kapitanie!
886
01:34:13,320 --> 01:34:15,599
Musi pan by膰 teraz
porz膮dnie zm臋czony.
887
01:34:15,840 --> 01:34:17,559
Nie, nie czuj臋 si臋 zm臋czony.
888
01:34:18,720 --> 01:34:22,199
Ale powiem panu co艣:
czuj臋 si臋 stary
889
01:34:23,600 --> 01:34:24,639
i pewnie jestem.
890
01:34:25,200 --> 01:34:28,079
Wy tu, na l膮dzie, wydajecie mi si臋
wszyscy gromad膮 m艂odzik贸w,
891
01:34:28,160 --> 01:34:29,879
kt贸rzy nigdy nie zaznali trosk.
892
01:34:31,320 --> 01:34:34,679
To przejdzie, ale istotnie
wygl膮da pan starzej.
893
01:34:34,920 --> 01:34:36,119
- Tak!
- Nie, nie!
894
01:34:36,200 --> 01:34:38,879
Chodzi o to, by cz艂owiek w 偶yciu
z niczym nie przesadza艂.
895
01:34:38,960 --> 01:34:41,359
- Dobrym i z艂ym.
- Czyli 偶y膰 na p贸艂 pary?
896
01:34:42,600 --> 01:34:43,879
Nie ka偶dego na to sta膰.
897
01:34:44,160 --> 01:34:47,519
B臋dzie pan zadowolony,
je艣li zdo艂a pan utrzyma膰 takie tempo.
898
01:34:47,800 --> 01:34:51,599
I jeszcze jedno: trzeba umie膰
stawi膰 czo艂o z艂emu losowi.
899
01:34:52,080 --> 01:34:54,079
I swym b艂臋dom,
swemu sumieniu.
900
01:34:54,960 --> 01:34:56,159
Inaczej si臋 nie da.
901
01:34:56,760 --> 01:34:58,919
Bo z czym偶e innym
mamy si臋 mierzy膰?
902
01:35:00,520 --> 01:35:02,119
Nie jest pan boja藕liwy?
903
01:35:06,400 --> 01:35:08,079
B贸g jeden wie, kapitanie.
904
01:35:09,040 --> 01:35:10,079
Nic nie szkodzi.
905
01:35:10,480 --> 01:35:15,079
Nauczy si臋 pan odporno艣ci.
Trzeba si臋 nauczy膰 wszystkiego.
906
01:35:16,520 --> 01:35:19,519
Tego w艂a艣nie wielu m艂odych ludzi
nie chce uzna膰.
907
01:35:21,160 --> 01:35:23,959
Ale ja nie jestem ju偶 m艂ody.
908
01:35:25,640 --> 01:35:26,640
Nie.
909
01:36:01,840 --> 01:36:04,799
- Odp艂ywa pan wkr贸tce?
- Wracam natychmiast na statek.
910
01:36:05,000 --> 01:36:07,759
Doprawdy? To s艂uszne.
Tak trzeba.
911
01:36:10,000 --> 01:36:11,079
A co pan my艣la艂?
912
01:36:11,280 --> 01:36:13,719
呕e b臋d臋 przez tydzie艅
odpoczywa艂 na l膮dzie?
913
01:36:14,000 --> 01:36:16,759
呕adnego odpoczynku,
a偶 wyprowadz臋 statek na ocean.
914
01:36:16,840 --> 01:36:18,399
A i wtedy pewnie niewiele.
915
01:36:19,960 --> 01:36:21,799
Do tego si臋 wszystko
sprowadza:
916
01:36:22,040 --> 01:36:24,159
nikt nie zazna w tym 偶yciu
spoczynku.
917
01:36:27,600 --> 01:36:29,159
Lepiej o tym nie my艣le膰.
918
01:37:28,880 --> 01:37:31,639
Mo偶e wam si臋 to przyda膰,
kiedy opu艣cicie szpital.
919
01:37:35,160 --> 01:37:37,639
- Jak si臋 czujecie?
- Nie tak 藕le.
920
01:37:37,800 --> 01:37:39,799
Wcale nie tak 藕le,
panie kapitanie.
921
01:37:40,800 --> 01:37:42,519
Ale boj臋 si臋, 偶e to wr贸ci.
922
01:37:45,840 --> 01:37:48,599
A偶 strach mnie ogarnia,
kiedy my艣l臋 o tym sercu.
923
01:37:55,080 --> 01:37:57,119
Nie podacie mi r臋ki,
Ransome?
68580
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.