Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:10,051 --> 00:00:11,931
W poprzednich odcinkach...
2
00:00:12,012 --> 00:00:13,302
Ile razy robiłaś ten test?
3
00:00:13,388 --> 00:00:16,428
Czterdzieści dwa.
Ciągle wychodzi domina albo wiceprezeska.
4
00:00:16,516 --> 00:00:18,096
Nie on cię ocenia. Ty to robisz.
5
00:00:18,184 --> 00:00:19,814
Lubisz dominację, kontrolę
6
00:00:19,894 --> 00:00:21,904
i rozkazywanie innym!
7
00:00:21,980 --> 00:00:23,360
Musisz zaplanować jej wesele.
8
00:00:23,440 --> 00:00:25,030
- Zaplanuję wasze wesele.
- Co?
9
00:00:25,108 --> 00:00:27,528
- Witaj w domu, Dave.
- Jest ładny, prawda?
10
00:00:27,610 --> 00:00:29,730
- To mój ostatni klucz.
- Będziemy się świetnie bawić!
11
00:00:32,073 --> 00:00:33,533
- Izzy?
- Leo!
12
00:00:33,992 --> 00:00:34,992
Cześć, Kluseczko.
13
00:00:35,076 --> 00:00:36,076
Tęsknię za tobą.
14
00:00:36,161 --> 00:00:39,791
- To jakie macie plany?
- Hotel, ostatnie piętro, widok na miasto.
15
00:00:39,873 --> 00:00:41,253
Będzie, co ma być.
16
00:00:41,332 --> 00:00:43,632
Ale będzie mnóstwo seksu!
17
00:00:43,710 --> 00:00:45,050
- Spoko.
- Fajnie.
18
00:00:45,128 --> 00:00:45,958
Tak, fajnie.
19
00:00:46,129 --> 00:00:47,259
To Izzy.
20
00:00:47,338 --> 00:00:48,588
„Wasze dzieci są cudowne”.
21
00:00:48,673 --> 00:00:49,763
Odpisujemy?
22
00:00:49,841 --> 00:00:52,431
Co do chuja?
23
00:00:53,803 --> 00:00:55,603
„Chcesz porozmawiać?”
24
00:00:55,680 --> 00:00:56,680
Serio?
25
00:01:10,820 --> 00:01:13,320
Żeby było jasne: seksu nie będzie.
26
00:01:13,406 --> 00:01:15,826
Nie po to przyszłam,
więc nie róbcie sobie nadziei.
27
00:01:15,909 --> 00:01:17,949
Żeby było jasne: nie zapraszaliśmy cię,
28
00:01:18,036 --> 00:01:20,206
ale fajnie, że masz plan.
29
00:01:20,955 --> 00:01:23,535
Chyba już to ustaliliśmy.
30
00:01:23,625 --> 00:01:25,035
Że z nami koniec?
31
00:01:25,126 --> 00:01:29,336
Co ty nie powiesz, Sherlocku.
W poniedziałek wracam do Otay Mesa.
32
00:01:29,422 --> 00:01:30,422
Oczywiście, że to koniec.
33
00:01:30,465 --> 00:01:33,005
To czemu tu z nami jesteś?
34
00:01:33,092 --> 00:01:34,842
No nie wiem, Em.
35
00:01:34,928 --> 00:01:38,098
A czemu wy czuliście potrzebę
podania nie tylko nazwy hotelu,
36
00:01:38,181 --> 00:01:40,641
ale też piętra i kierunku,
na który wychodzą okna?
37
00:01:40,725 --> 00:01:43,345
Przyszłaś sprawdzić, czy nadal nam zależy.
38
00:01:43,436 --> 00:01:44,976
Boże, ogarnijcie się.
39
00:01:45,063 --> 00:01:47,693
Dobrze. Bo nam nie zależy.
40
00:01:47,774 --> 00:01:49,194
- Nie.
- Nie.
41
00:01:49,275 --> 00:01:51,355
Możesz zejść i wezwać sobie taksówkę?
42
00:01:51,444 --> 00:01:54,244
Przerwałaś nam randkę.
43
00:01:54,322 --> 00:01:58,162
Czyli źle zinterpretowałam
te dziwaczne brednie o seksie?
44
00:01:58,243 --> 00:01:59,953
Do tego wygłoszone przed moim ojcem?
45
00:02:01,454 --> 00:02:02,890
Nie chodziło o wzbudzenie zazdrości?
46
00:02:02,914 --> 00:02:04,044
- Nie.
- Nie.
47
00:02:04,666 --> 00:02:05,666
Nie?
48
00:02:06,960 --> 00:02:09,630
Spoko. To gdzie ona jest? Albo on?
49
00:02:10,463 --> 00:02:12,263
Mieliście kogoś zaprosić.
50
00:02:12,340 --> 00:02:15,340
A właśnie, Iz, sypiasz jeszcze z Nathanem?
51
00:02:15,426 --> 00:02:17,636
Bo trochę się pogubiliśmy.
52
00:02:17,720 --> 00:02:23,020
- Właśnie... To... Bo...
- Jasne.
53
00:02:23,101 --> 00:02:25,811
- Co masz na myśli?
- Zapytam jasno.
54
00:02:25,895 --> 00:02:28,855
Czy od swojego wyjazdu
odbyłaś stosunek z Nathanem?
55
00:02:28,940 --> 00:02:29,980
Albo czy w ogóle?
56
00:02:31,776 --> 00:02:35,106
To nie wasza sprawa.
57
00:02:35,738 --> 00:02:36,738
- Więc nie!
- Tak!
58
00:02:37,282 --> 00:02:39,782
To było oczywiste. Wiedzieliśmy. Dzięki.
59
00:02:39,868 --> 00:02:40,788
Tak, dzięki.
60
00:02:40,869 --> 00:02:46,459
Czyli możemy sobie darować ten cyrk
i przyznać, że...
61
00:02:47,208 --> 00:02:48,328
Na nikogo nie czekamy.
62
00:02:48,418 --> 00:02:49,628
Szokujące.
63
00:02:49,711 --> 00:02:51,001
Co my w ogóle robimy?
64
00:02:52,755 --> 00:02:54,005
Próbujemy wzajemnie się zranić.
65
00:02:54,090 --> 00:02:54,920
Ale dlaczego?
66
00:02:55,008 --> 00:02:57,758
Bo jesteśmy w fazie złości.
67
00:02:58,970 --> 00:03:00,600
Pewien mądry nastolatek powiedział mi,
68
00:03:00,680 --> 00:03:05,560
że przeciwieństwem miłości nie jest złość,
rozgoryczenie ani nienawiść, tylko...
69
00:03:05,643 --> 00:03:06,483
- Apatia.
- Apatia.
70
00:03:06,561 --> 00:03:07,401
Wszyscy to wiedzą.
71
00:03:07,478 --> 00:03:09,688
Właściwie... nieważne.
72
00:03:09,772 --> 00:03:10,772
Tak czy siak...
73
00:03:12,442 --> 00:03:15,652
czy którykolwiek z naszych
ostatnich czynów, te...
74
00:03:16,195 --> 00:03:17,905
kłamstwa, udawanie,
75
00:03:17,989 --> 00:03:20,909
złośliwości i to dziwaczne spotkanie
76
00:03:20,992 --> 00:03:23,372
wygląda wam na apatię?
77
00:03:24,162 --> 00:03:26,922
Nie, więc...
78
00:03:33,296 --> 00:03:35,586
ewidentnie widać,
że nadal nam na sobie zależy.
79
00:03:38,259 --> 00:03:39,739
Po prostu nie ma dla nas przyszłości.
80
00:03:44,140 --> 00:03:49,690
Więc przez pewien czas będzie nam ciężko.
81
00:03:52,398 --> 00:03:56,238
Skorzystam z porady
i zejdę do baru wezwać taksówkę.
82
00:03:56,319 --> 00:03:57,569
Przepraszam, że przeszkodziłam.
83
00:04:07,830 --> 00:04:08,830
Na razie.
84
00:04:14,545 --> 00:04:15,795
Szlag.
85
00:04:17,715 --> 00:04:19,965
- Super. Teraz myśli, że wygrała.
- W czym?
86
00:04:21,302 --> 00:04:24,392
- Nie wiem.
- To nie zawody.
87
00:04:24,806 --> 00:04:27,346
Racja. To co robimy? Mamy...
88
00:04:28,226 --> 00:04:29,786
- Powinniśmy ją zatrzymać?
- Wykluczone.
89
00:04:29,852 --> 00:04:32,312
Oczywiście. Masz rację, kochanie.
90
00:04:33,439 --> 00:04:39,239
Chociaż jestem trochę ciekawa
tych etapów żalu po rozstaniu.
91
00:04:39,320 --> 00:04:41,990
Intrygujące, co? To...
92
00:04:42,073 --> 00:04:44,333
Bardzo intrygujące, ale trochę...
93
00:04:44,409 --> 00:04:46,159
Powinna wyjaśnić, co miała na myśli.
94
00:05:11,019 --> 00:05:12,019
Przyszliśmy.
95
00:05:13,229 --> 00:05:14,729
Widzę.
96
00:05:17,066 --> 00:05:20,776
Pytaliśmy, czy chcesz porozmawiać,
a ty przyszłaś, więc...
97
00:05:22,071 --> 00:05:23,111
porozmawiajmy.
98
00:05:24,240 --> 00:05:26,030
Przyszłam,
99
00:05:26,117 --> 00:05:28,447
bo po tej wiadomości
miałam ochotę wyrwać wam ręce
100
00:05:28,536 --> 00:05:29,656
i zatłuc was nimi na śmierć.
101
00:05:29,746 --> 00:05:30,746
Tak że...
102
00:05:30,830 --> 00:05:33,000
Poprosimy dwa razy to samo.
103
00:05:33,082 --> 00:05:34,962
Tylko szybko. Dziękuję.
104
00:05:35,543 --> 00:05:38,093
„Chcesz porozmawiać?”
105
00:05:40,298 --> 00:05:42,298
Wiecie, jak protekcjonalnie
i chałowo to brzmi?
106
00:05:42,383 --> 00:05:45,723
Powiedzcie, że tak,
bo nie wiem, co będzie dalej.
107
00:05:45,803 --> 00:05:50,063
- Tak.
- Chyba tak.
108
00:05:52,185 --> 00:05:57,395
Etapy żalu po rozstaniu
przerabiamy podręcznikowo.
109
00:05:57,482 --> 00:05:58,902
To znaczy?
110
00:05:58,983 --> 00:06:00,461
- Dziękuję.
- Udajemy, że wszystko gra,
111
00:06:00,485 --> 00:06:02,315
podpuszczamy się,
112
00:06:02,403 --> 00:06:05,203
przychodzimy do siebie,
żądając zwrotu rzeczy.
113
00:06:05,281 --> 00:06:06,281
To tylko ty.
114
00:06:08,117 --> 00:06:09,447
Mów dalej.
115
00:06:09,535 --> 00:06:11,745
Obnosimy się z tym,
jak to nam teraz dobrze.
116
00:06:11,829 --> 00:06:14,619
Została tylko ostatnia faza,
do której nie przejdziemy.
117
00:06:14,707 --> 00:06:17,247
Dno dna: spanie z byłymi.
118
00:06:17,335 --> 00:06:18,835
Czemu to dno dna?
119
00:06:18,920 --> 00:06:21,550
Bo gdy radość opadnie,
ból staje się jeszcze gorszy,
120
00:06:21,631 --> 00:06:23,881
bo znowu się przed nimi otwierasz.
121
00:06:25,468 --> 00:06:27,758
Jak tego uniknąć?
122
00:06:29,388 --> 00:06:32,388
Jest dobry sposób, by się rozstać?
Jakie są jego fazy?
123
00:06:32,475 --> 00:06:36,145
Jest tylko jedna. Prawda.
124
00:06:36,229 --> 00:06:38,189
To masz prawdę, Iz.
125
00:06:38,272 --> 00:06:41,402
Nadal nie rozumiem, o co się wściekasz.
126
00:06:41,484 --> 00:06:43,694
Chcesz się na nas odegrać?
127
00:06:43,778 --> 00:06:47,368
To my zostawiliśmy cię przed ołtarzem
i uciekliśmy na granicę?
128
00:06:47,448 --> 00:06:50,948
Nie. Ale nie to właśnie planowaliście?
129
00:06:51,536 --> 00:06:53,576
Zapędzać mnie w kozi róg,
130
00:06:53,663 --> 00:06:55,349
aż w końcu nie zostanie mi
nic poza ucieczką?
131
00:06:55,373 --> 00:06:56,713
Kiedy na to wpadłaś?
132
00:06:56,791 --> 00:06:58,041
Nawet nie próbujecie.
133
00:06:58,126 --> 00:06:59,626
Może ona ma rację.
134
00:07:00,628 --> 00:07:04,628
To, że nie było to naszym zamiarem,
nie znaczy, że tego nie zrobiliśmy.
135
00:07:05,842 --> 00:07:09,602
Nie mogłabyś zżyć się z Lucy i Rose
i uzależnić ich od siebie...
136
00:07:09,679 --> 00:07:11,639
a potem stwierdzić, że nie tego chciałaś.
137
00:07:12,765 --> 00:07:17,265
Więc zrobiliśmy, co musieliśmy,
i ty zrobiłaś to samo.
138
00:07:23,985 --> 00:07:25,895
Czy właśnie zamknęliśmy rozdział?
139
00:07:25,987 --> 00:07:27,317
Raczej podpisaliśmy akt zgonu.
140
00:07:28,114 --> 00:07:29,954
A może i to, i to.
141
00:07:30,533 --> 00:07:34,543
Dobra, to za... co?
142
00:07:36,664 --> 00:07:38,584
Za zrozumienie, że to właściwa decyzja...
143
00:07:40,001 --> 00:07:41,591
choć bardzo bolesna.
144
00:07:42,086 --> 00:07:43,546
Nie.
145
00:07:44,213 --> 00:07:45,723
Nie zrobię tego.
146
00:07:46,549 --> 00:07:50,259
Nie wzniosę toastu za to, że wybraliście
swój zjebany plan zamiast mnie.
147
00:07:54,265 --> 00:07:55,725
To chyba tyle.
148
00:08:42,480 --> 00:08:43,730
Wróciłam po was.
149
00:08:43,814 --> 00:08:45,984
Żeby wrócić, chyba trzeba najpierw odejść.
150
00:08:46,067 --> 00:08:47,987
Nie... Ona mówi o wyjeździe.
151
00:08:48,069 --> 00:08:50,529
Że wróciła do nas z granicy.
152
00:08:53,199 --> 00:08:54,579
A to co innego.
153
00:08:56,536 --> 00:09:00,326
Zaproponowali mi stałą pracę
i od razu ją przyjęłam.
154
00:09:01,541 --> 00:09:05,091
To najtrudniejsze, co w życiu robiłam,
ale jestem w tym dobra.
155
00:09:05,836 --> 00:09:07,546
Moja praca coś zmienia.
156
00:09:07,630 --> 00:09:10,050
- Wierzę.
- Ja też.
157
00:09:11,968 --> 00:09:14,718
Powiedziałam im, że muszę chwilę odpocząć.
158
00:09:14,804 --> 00:09:17,774
- Ale tak naprawdę chodziło o...
- Tak.
159
00:09:20,309 --> 00:09:21,639
Nasze życie jest tutaj.
160
00:09:21,727 --> 00:09:24,107
Nie chodzi tylko o nasz plan.
161
00:09:24,188 --> 00:09:26,898
W Griffin utworzyli Centrum Zdrowia.
162
00:09:26,983 --> 00:09:29,573
Nie mogę odejść, nie teraz.
163
00:09:29,652 --> 00:09:32,532
A ja nie mogę rzucać
każdej kolejnej pracy.
164
00:09:33,155 --> 00:09:36,115
Wiem. A moje życie jest teraz tam.
165
00:09:37,076 --> 00:09:38,906
Umiem sobie radzić z tymi dzieciakami.
166
00:09:38,995 --> 00:09:41,785
Stało się dla mnie jasne,
że chcę mieć własne.
167
00:09:45,626 --> 00:09:47,876
I co teraz?
168
00:09:50,172 --> 00:09:52,432
Mogę zostać?
169
00:09:53,593 --> 00:09:58,143
Możemy spędzić ze sobą ostatnią noc?
Nie jestem gotowa na pożegnanie.
170
00:11:14,090 --> 00:11:17,390
A zatem... coś zrobiliśmy.
171
00:11:18,511 --> 00:11:19,431
Ale nie to „coś”.
172
00:11:19,512 --> 00:11:22,392
Nina i jej fazy żalu mogą się gonić.
173
00:11:22,973 --> 00:11:25,943
Więc czemu to było dużo
intensywniejsze przeżycie?
174
00:11:26,018 --> 00:11:29,308
Powinniśmy wywiesić na drzwiach znak
„Nigdy nie przeszkadzać”.
175
00:11:29,397 --> 00:11:31,647
- Czekają na nas Rose i Lucy.
- A na mnie Leo.
176
00:11:31,732 --> 00:11:34,902
- Nasze życie tu, a twoje tam.
- Tak.
177
00:11:37,571 --> 00:11:40,241
A skoro mowa o życiu poza tym pokojem...
178
00:11:40,908 --> 00:11:43,988
Idę szukać z Lalą i Niną sukni ślubnej.
179
00:11:44,078 --> 00:11:46,618
Mimo że właściwie nic się nie stało,
180
00:11:46,705 --> 00:11:50,625
możemy ustalić, że co zaszło w Angelinie,
zostaje w Angelinie?
181
00:11:50,709 --> 00:11:53,799
Zdecydowanie. Nikt by nie zrozumiał.
182
00:11:53,879 --> 00:11:58,549
A wy rozumiecie, co zrobiliśmy?
Albo czemu? Albo co to oznacza?
183
00:11:58,634 --> 00:12:00,554
Albo czy to nasz najgorszy,
czy najlepszy pomysł?
184
00:12:00,594 --> 00:12:02,644
Jeśli tak, to dajcie znać.
185
00:12:03,222 --> 00:12:06,432
Może to bardziej wyrafinowana wersja
seksu z byłymi?
186
00:12:08,269 --> 00:12:12,729
Zastanawiam się tylko,
czy to cokolwiek ułatwia.
187
00:12:12,815 --> 00:12:15,815
Wydaje mi się, że być może to rozumiem,
188
00:12:15,901 --> 00:12:18,071
choć zaznaczam, że mogę się mylić.
189
00:12:18,154 --> 00:12:19,914
Ta pewność siebie intryguje.
190
00:12:20,489 --> 00:12:23,409
Nie powinniśmy teraz
szukać w tym głębszego sensu.
191
00:12:23,492 --> 00:12:25,952
Bez pośpiechu. Zróbmy sobie przerwę.
192
00:12:26,036 --> 00:12:27,656
Podoba mi się to.
193
00:12:27,746 --> 00:12:29,246
Brzmi to jak dobry pomysł.
194
00:12:29,331 --> 00:12:31,081
A więc, jak powiedział Jack:
195
00:12:31,167 --> 00:12:34,667
„Co zaszło w Angelinie,
zostaje w Angelinie”.
196
00:12:35,963 --> 00:12:37,093
Śluby milczenia.
197
00:12:39,049 --> 00:12:40,089
- Ślubuję.
- Ślubuję.
198
00:12:40,176 --> 00:12:41,296
Ślubuję.
199
00:12:41,385 --> 00:12:42,425
Co, kurwa, zrobiłaś?
200
00:12:42,511 --> 00:12:45,311
Jak piżama party z braciszkiem
201
00:12:45,389 --> 00:12:47,599
mogło skończyć się takim gównem?
202
00:12:47,683 --> 00:12:50,903
Chyba zaczęło się od mojego SMS-a.
203
00:12:50,978 --> 00:12:53,398
Kolejny sekret? Czemu mi to robicie?
204
00:12:53,481 --> 00:12:55,191
- Może nie powinnam była.
- Nie.
205
00:12:55,274 --> 00:12:56,574
Nie, zastępuję Carm.
206
00:12:56,650 --> 00:12:59,320
A ona jest twoją powierniczką,
więc to mój obowiązek.
207
00:13:00,237 --> 00:13:02,527
- Nie dotknie obręczy!
- Nie weszło!
208
00:13:02,615 --> 00:13:03,445
Szlag!
209
00:13:03,532 --> 00:13:05,082
Wiesz, co mi to przypomina?
210
00:13:05,159 --> 00:13:07,699
Najlepsze walki na worldstar.com.
211
00:13:07,786 --> 00:13:09,506
- Chcesz nie patrzeć, ale nie możesz.
- Tak?
212
00:13:09,580 --> 00:13:13,080
Wnętrzności latają po ekranie.
213
00:13:13,167 --> 00:13:15,417
Tylko potem budzisz się i zastanawiasz,
214
00:13:15,503 --> 00:13:17,553
czy naprawdę oglądałeś walkę
215
00:13:17,630 --> 00:13:19,920
o bieliznę z wyprzedaży,
czy to był tylko sen.
216
00:13:20,007 --> 00:13:21,257
Bardzo konkretny przykład.
217
00:13:21,342 --> 00:13:24,052
Boże, zrobiłaś to. Ukończyłaś fazę złości.
218
00:13:24,136 --> 00:13:26,346
Przespałaś się z byłymi,
choć nic się nie zmieniło.
219
00:13:26,430 --> 00:13:29,810
„Przespałam się” z nimi
w dosłownym sensie. Przysięgam.
220
00:13:29,892 --> 00:13:32,102
Ale coś się chyba zmieniło.
221
00:13:32,186 --> 00:13:33,806
Naprawdę? Co?
222
00:13:35,105 --> 00:13:35,975
Nie wiem.
223
00:13:36,065 --> 00:13:37,185
Boże, kobieto!
224
00:13:37,274 --> 00:13:40,244
Chyba jeszcze trochę poczekam,
225
00:13:40,319 --> 00:13:41,489
żeby to sobie przemyśleć.
226
00:13:41,570 --> 00:13:44,910
Przysięgam, w tamtym momencie
czułem się, jakby mgła opadła
227
00:13:44,990 --> 00:13:47,540
i to szaleństwo miało sens.
228
00:13:47,618 --> 00:13:50,658
Jakby wszystko prowadziło
do tej konkretnej chwili.
229
00:13:50,746 --> 00:13:52,576
- Brawa.
- Za co?
230
00:13:53,165 --> 00:13:55,955
Za bardzo wyrazisty opis orgazmu.
231
00:13:56,043 --> 00:13:57,343
Podobał mi się.
232
00:13:57,419 --> 00:13:58,730
To dziś chyba twój motyw przewodni.
233
00:13:58,754 --> 00:14:00,674
Nie wspominałem, że żona ode mnie odeszła?
234
00:14:01,257 --> 00:14:03,547
Szczerze? Jakoś trudno mi uwierzyć,
235
00:14:03,634 --> 00:14:06,394
że spędziliście razem
noc w hotelu i nie...
236
00:14:06,470 --> 00:14:08,140
Nie.
237
00:14:08,222 --> 00:14:12,392
Nie uprawialiśmy seksu.
A zatem seks nie był uprawiany.
238
00:14:12,476 --> 00:14:16,766
Wiem, że nie jestem Carmen,
ale mogę być szczera?
239
00:14:18,107 --> 00:14:19,017
Wal.
240
00:14:19,108 --> 00:14:21,568
Spoko. Jesteście bandą tępaków.
241
00:14:21,652 --> 00:14:25,452
To było bardzo bezpośrednie...
wręcz brutalne.
242
00:14:25,531 --> 00:14:27,581
Jesteście Mormońskim Chórem Tępakulum.
243
00:14:27,658 --> 00:14:31,038
Auć. Bystre, ale auć.
244
00:14:31,996 --> 00:14:33,956
Grałam z Mirą w taką grę.
245
00:14:34,039 --> 00:14:36,129
Zadam ci szybkie pytanie,
246
00:14:36,208 --> 00:14:38,788
a ty odpowiesz bez zastanawiania się.
247
00:14:38,878 --> 00:14:41,758
Rozumiesz? Tak? Dobra.
248
00:14:42,673 --> 00:14:43,763
Czemu?
249
00:14:44,550 --> 00:14:46,090
Odpowiadaj! Już!
250
00:14:46,176 --> 00:14:48,756
Szybciej!
251
00:14:48,846 --> 00:14:52,976
Bo choć nic w tym związku
nie działało, kochaliśmy się,
252
00:14:53,058 --> 00:14:55,348
on, ja i ona!
253
00:14:55,436 --> 00:14:58,556
I chociaż nam się nie udało,
bo nie mogło się udać,
254
00:14:58,647 --> 00:15:00,817
to nigdy nie przestanie boleć!
255
00:15:06,488 --> 00:15:09,278
To było całkiem niezłe.
256
00:15:09,366 --> 00:15:10,576
Tak, niezła jestem.
257
00:15:10,659 --> 00:15:12,039
Co teraz?
258
00:15:12,119 --> 00:15:15,659
Po ślubie Izzy wraca na granicę.
259
00:15:16,957 --> 00:15:19,537
- Nie wygląda to na plan.
- Kto mówił, że mamy plan?
260
00:15:19,627 --> 00:15:22,167
Ta praca na granicy to prawda czy groźba?
261
00:15:22,254 --> 00:15:23,964
„Zegar tyka, czas się skończył!”
262
00:15:24,048 --> 00:15:26,178
Jasne, że prawda.
263
00:15:26,258 --> 00:15:28,798
Wracam. Tam jest moje miejsce.
Obiecałam Leo.
264
00:15:28,886 --> 00:15:30,796
To co to miało być w tym hotelu?
265
00:15:30,888 --> 00:15:33,178
Całonocny pocałunek na pożegnanie?
266
00:15:33,265 --> 00:15:34,515
A co w tym złego?
267
00:15:34,600 --> 00:15:38,230
Czyli zgodziliście się,
że wasze miejsce jest tu,
268
00:15:38,312 --> 00:15:40,362
a jej tam?
269
00:15:40,439 --> 00:15:42,019
Mimo magicznej nocy w hotelu?
270
00:15:43,692 --> 00:15:48,322
A więc, Em, nie obraź się,
ale muszę to powtórzyć.
271
00:15:48,405 --> 00:15:49,945
Jesteście jebanymi tępakami.
272
00:16:00,834 --> 00:16:02,884
Ta sukienka jest dla mnie za fajna.
273
00:16:02,962 --> 00:16:04,302
Czemu tak sądzisz?
274
00:16:04,964 --> 00:16:06,304
Słyszałam, jak ta wredna mówi:
275
00:16:06,382 --> 00:16:07,862
„Ta sukienka jest dla niej za fajna”.
276
00:16:08,300 --> 00:16:10,510
Nie wiem, czy winić ciebie, czy sukienkę,
277
00:16:10,594 --> 00:16:12,434
ale naprawdę do siebie nie pasujecie.
278
00:16:12,513 --> 00:16:14,813
Dość tego.
Kupiłam świetny konopny sarong...
279
00:16:14,890 --> 00:16:15,890
- Nie.
- Nie.
280
00:16:15,975 --> 00:16:19,475
Hej, Zoe, Mango... Southwest,
czy jak tam się nazywasz.
281
00:16:20,646 --> 00:16:21,856
To ona.
282
00:16:21,939 --> 00:16:24,229
Jak masz na imię?
283
00:16:24,316 --> 00:16:26,646
- Lisa.
- Szkoda.
284
00:16:26,735 --> 00:16:27,855
To wesele w lesie,
285
00:16:27,945 --> 00:16:30,945
nie szkolna wersja Soku z żuka.
286
00:16:31,031 --> 00:16:33,241
- Boże, jaka ona jest wredna!
- Przydaje się.
287
00:16:33,325 --> 00:16:36,115
Dobra. Zrobiłam to celowo,
licząc, że się pani spodoba
288
00:16:36,203 --> 00:16:37,623
i będę mogła panią wyśmiać.
289
00:16:37,705 --> 00:16:40,165
- Nieładnie.
- Pójdę po tę właściwą.
290
00:16:40,249 --> 00:16:42,629
Napijecie się herbaty?
291
00:16:43,002 --> 00:16:44,632
- Nie.
- Poprosimy szampana.
292
00:16:44,712 --> 00:16:48,972
- Przed południem podajemy herbatę.
- Poprosimy szampana.
293
00:16:57,141 --> 00:16:58,851
Tylko tracisz mój czas.
294
00:17:01,937 --> 00:17:06,527
Jesteś przerażająca!
Hashtag to po herbacie! Tak się mówi?
295
00:17:06,608 --> 00:17:08,438
- Nie.
- Jasne.
296
00:17:09,486 --> 00:17:12,026
To chyba moment siły. Nie?
297
00:17:12,114 --> 00:17:14,584
- Jeśli chcesz, pewnie.
- Chodźcie.
298
00:17:14,658 --> 00:17:16,868
- Będziemy...
- Dobra.
299
00:17:17,453 --> 00:17:18,703
Uwaga na pióra.
300
00:17:18,787 --> 00:17:21,077
- Jezu.
- Powinnyśmy ją wspierać.
301
00:17:22,833 --> 00:17:25,133
Zaczynam ją lubić. Nie rób z tego afery.
302
00:17:25,210 --> 00:17:27,880
Dobra. Ruszaj dupsko,
mamy degustację wina.
303
00:17:27,963 --> 00:17:28,883
- Nino.
- Co?
304
00:17:28,964 --> 00:17:30,554
Wspieram ją w byciu szybszą.
305
00:17:31,091 --> 00:17:32,891
- Ale serio, te...
- Wiem!
306
00:17:33,677 --> 00:17:36,217
- W lesie. Ptaki by...
- Bo usłyszy!
307
00:17:56,533 --> 00:17:58,793
Co tu robisz, Osobliwa Spicetko?
308
00:17:58,869 --> 00:18:02,789
Mamy stalkerów. Nie ja,
tylko Dave i Carmen.
309
00:18:03,373 --> 00:18:04,543
Fajnie, co?
310
00:18:04,625 --> 00:18:06,585
Ale poważnie, dajcie im żyć.
311
00:18:06,668 --> 00:18:10,298
- „Stalkerów”?
- Superfanów. Może i paparazzi.
312
00:18:10,380 --> 00:18:14,840
W Portlandzie.
Śledzą autorów książek dla dzieci?
313
00:18:16,053 --> 00:18:18,223
Naprawdę coś wniosłaś do naszego osiedla.
314
00:18:18,305 --> 00:18:19,885
Dzięki, Will!
315
00:18:19,973 --> 00:18:21,159
Zaczynam się poważnie zastanawiać...
316
00:18:21,183 --> 00:18:23,483
Gdybym kupował świra w dziale świra,
317
00:18:23,560 --> 00:18:27,230
byłabyś darmową próbką świra
dodawaną do zakupów.
318
00:18:27,314 --> 00:18:30,114
- Boże! Jadą!
- O nie.
319
00:18:30,192 --> 00:18:31,862
Zostawcie moją rodzinę!
320
00:18:33,153 --> 00:18:34,153
Niech to!
321
00:18:36,532 --> 00:18:39,542
To dziwne, że lubię zdjęcia celebrytów,
którym odbiło?
322
00:18:39,618 --> 00:18:42,038
Na przykład Britney z parasolką.
Też chcę takie mieć.
323
00:18:47,376 --> 00:18:48,376
Czaisz?
324
00:18:49,753 --> 00:18:50,963
Jakie było pytanie?
325
00:18:51,046 --> 00:18:53,416
- Czy to dziwne?
- Zatem tak.
326
00:18:54,007 --> 00:18:56,087
Jak będziesz gadać z Dave'em, powiedz mu,
327
00:18:56,176 --> 00:18:59,806
że moi kupcy składają dziś ofertę na dom.
328
00:18:59,888 --> 00:19:04,178
Ten... albo inny, tak że...
329
00:19:11,400 --> 00:19:16,610
Lisa, jakie jest hasło do wi-fi?
Bo poszczuję cię Niną!
330
00:19:31,336 --> 00:19:32,336
Naprawdę?
331
00:19:33,922 --> 00:19:34,922
Jest idealna.
332
00:19:35,340 --> 00:19:36,340
Dziękuję.
333
00:19:38,844 --> 00:19:40,514
- Płaczesz?
- Nie, cicho.
334
00:19:44,099 --> 00:19:45,309
Dasz wiarę?
335
00:19:46,059 --> 00:19:47,559
Chodź tu.
336
00:19:56,320 --> 00:19:57,910
To było miłe.
337
00:19:57,988 --> 00:19:59,257
Mówiłam, że miała przyjechać twoja mama?
338
00:19:59,281 --> 00:20:00,411
- Słucham?
- Nie?
339
00:20:01,033 --> 00:20:04,623
Całkowicie popiera koncepcję
zamykania rozdziału.
340
00:20:04,703 --> 00:20:07,623
Bardzo się cieszy,
że Ben rozpoczyna nowe życie.
341
00:20:07,706 --> 00:20:10,536
- Ale nagle odwołała.
- Dzięki Bogu.
342
00:20:10,626 --> 00:20:11,706
Tak się zastanawiam.
343
00:20:11,793 --> 00:20:13,843
Jeśli między nimi jest w porządku,
344
00:20:13,921 --> 00:20:16,381
czemu nie chcecie, by Jess przyjechała?
345
00:20:18,884 --> 00:20:20,564
Teraz powinnaś powiedzieć mi, o co chodzi.
346
00:20:22,721 --> 00:20:25,271
- To jest to.
- Co?
347
00:20:25,349 --> 00:20:27,729
Taką minę robi Ben, gdy wspominam o Jess.
348
00:20:28,310 --> 00:20:29,310
W czym problem?
349
00:20:29,353 --> 00:20:32,403
To mogłoby być takie
oczyszczające przeżycie.
350
00:20:32,481 --> 00:20:34,441
Wiem, szkoda.
351
00:20:34,524 --> 00:20:36,484
Już się nie dowiemy,
bo nie przyjedzie. Smuteczek.
352
00:20:37,319 --> 00:20:39,699
Izzy. Skarbie.
353
00:20:40,739 --> 00:20:42,489
Wiem, że dobrze mnie nie znasz.
354
00:20:43,283 --> 00:20:44,913
Ale uwierz, powiesz mi.
355
00:20:44,993 --> 00:20:46,413
- Teraz.
- Dobra.
356
00:20:48,205 --> 00:20:50,705
Chodzi o... pewną rzecz.
357
00:20:52,000 --> 00:20:53,090
- To...
- Jaką?
358
00:20:53,168 --> 00:20:54,168
Dobra.
359
00:20:55,420 --> 00:20:56,550
Oni są uzależnieni od siebie
360
00:20:56,630 --> 00:20:59,260
oraz od narkotyków i alkoholu,
które razem spożywają.
361
00:20:59,341 --> 00:21:00,341
Że co?
362
00:21:03,095 --> 00:21:06,715
Gdy Ben idzie z nią na lunch,
wraca trzy dni później,
363
00:21:06,807 --> 00:21:08,727
wyglądając jak Saddam Husajn po pojmaniu.
364
00:21:10,185 --> 00:21:11,055
Jasna cholera.
365
00:21:11,144 --> 00:21:15,524
Telefony i wiadomości są OK, ale...
366
00:21:16,233 --> 00:21:20,073
gdy przebywają blisko siebie,
367
00:21:20,654 --> 00:21:24,454
zaczyna im się wydawać,
że znów mogą być razem.
368
00:21:24,533 --> 00:21:26,052
A jeśli następnym razem z tego nie wyjdą?
369
00:21:26,076 --> 00:21:28,656
Jeśli radośnie pójdą razem
na sam koniec piekła?
370
00:21:29,913 --> 00:21:32,503
Ale jakoś się dogadali.
Nawet pomogła mu mnie odnaleźć.
371
00:21:32,582 --> 00:21:37,712
Ale przeważnie dzielą ich
Kolorado i Oregon.
372
00:21:40,007 --> 00:21:43,587
Wkręcasz mnie, prawda?
Powiedz, że mnie wkręcasz.
373
00:21:43,677 --> 00:21:46,137
Nie ma czegoś takiego.
Ludzie się od siebie nie uzależniają.
374
00:21:47,264 --> 00:21:48,434
Czy tak?
375
00:21:50,642 --> 00:21:53,312
Ale odkąd nie jestem z tym sama,
mniej mnie to dręczy.
376
00:21:53,395 --> 00:21:54,645
Świetnie.
377
00:21:56,565 --> 00:21:58,725
- Gdzie Nina?
- Nie wiem.
378
00:22:02,904 --> 00:22:04,704
- Coś tu nie gra.
- Co?
379
00:22:05,282 --> 00:22:07,742
Mój pajęczy zmysł.
380
00:22:08,368 --> 00:22:09,368
Jasne.
381
00:22:11,580 --> 00:22:13,000
Co? Nie.
382
00:22:13,081 --> 00:22:14,841
- Twój tata nic nie wspominał.
- On istnieje!
383
00:22:17,753 --> 00:22:18,843
Istnieje...
384
00:22:18,920 --> 00:22:23,010
i mówi mi,
że zaraz wydarzy się coś dziwnego.
385
00:22:27,179 --> 00:22:29,389
- Co tu się dzieje?
- To znaczy?
386
00:22:29,473 --> 00:22:33,023
Zwykle wykańczają nas takie
skomplikowane manewry,
387
00:22:33,101 --> 00:22:35,101
a dziś nikt nie płacze, nawet ja.
388
00:22:36,313 --> 00:22:37,813
Chyba jesteśmy szczęśliwi.
389
00:22:39,691 --> 00:22:40,821
Jasna cholera.
390
00:22:43,737 --> 00:22:45,907
- Jasna cholera.
- Co?
391
00:22:45,989 --> 00:22:46,989
Patrz.
392
00:22:47,449 --> 00:22:48,989
NA SPRZEDAŻ
393
00:22:57,542 --> 00:22:59,092
Gotowe!
394
00:22:59,169 --> 00:23:01,049
Nino, co robisz?
395
00:23:01,129 --> 00:23:02,339
Cześć, Griswoldowie!
396
00:23:02,422 --> 00:23:05,262
Czemu postawiłaś znak
„Na sprzedaż” na naszym trawniku?
397
00:23:05,342 --> 00:23:06,182
To?
398
00:23:06,259 --> 00:23:09,889
Jedyny sposób, by poradzić sobie
z kolejną porcją waszych polidramatów.
399
00:23:46,883 --> 00:23:48,893
Napisy: Agnieszka Putek
29150
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.