Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:31,907 --> 00:00:36,495
艢mier膰 ojca sta艂a si臋 punktem
zwrotnym w 偶yciu Winnetou.
2
00:00:36,703 --> 00:00:40,457
Teraz by艂 wodzem odpowiedzialnym
za wszystkich Apacz贸w
3
00:00:40,666 --> 00:00:44,837
zamieszkuj膮cych tereny 艂owieckie
od Teksasu po Nowy Meksyk.
4
00:00:45,045 --> 00:00:52,344
Biali zdobywcy parli bezwzgl臋dnie naprz贸d,
co grozi艂o wybuchem nowej, okrutnej wojny.
5
00:00:52,761 --> 00:00:56,932
M艂ody w贸dz uzna艂, 偶e jego zadaniem
jest zapobiec nieszcz臋艣ciu,
6
00:00:57,140 --> 00:01:01,728
kt贸re mog艂oby oznacza膰
zag艂ad臋 wszystkich Indian.
7
00:02:44,312 --> 00:02:47,018
Apacze s艂abo rozumiej膮
mow臋 Assinibojn贸w.
8
00:02:47,947 --> 00:02:51,220
Czy c贸rka Le艣nego Nied藕wiedzia
m贸wi j臋zykiem bia艂ego cz艂owieka?
9
00:02:52,422 --> 00:02:58,303
Assinibojnowie walcz膮 z bladymi twarzami,
ale wielu z nas uczy艂o si臋 ich j臋zyka.
10
00:02:59,633 --> 00:03:02,474
- Jak si臋 nazywasz?
- Ribana.
11
00:03:03,628 --> 00:03:05,811
Ja jestem Winnetou.
12
00:03:11,354 --> 00:03:14,370
- Ribana jest ranna, m贸j ko艅 zawiezie j膮 do domu.
- Ribana nie czuje b贸lu.
13
00:03:16,180 --> 00:03:20,617
Assinibojnowie musz膮 by膰 wielkimi wojownikami
skoro ich kobiety s膮 tak dzielne.
14
00:03:22,287 --> 00:03:26,054
- Ribana mo偶e i艣膰 sama.
- Nie.
15
00:03:31,823 --> 00:03:33,755
To wojownicy z mojego szczepu.
16
00:03:53,944 --> 00:03:57,675
Apacze nie znaj膮 naszego j臋zyka,
ale on m贸wi j臋zykiem bia艂ego cz艂owieka.
17
00:03:58,075 --> 00:04:01,389
Pytam wi臋c wodza Apacz贸w,
czego szuka na terenach 艂owieckich Assinibojn贸w?
18
00:04:02,288 --> 00:04:05,010
Jad臋 do Tascha-Tungi,
waszego wodza.
19
00:07:09,335 --> 00:07:14,393
W贸dz Apacz贸w uratowa艂 偶ycie Ribany,
gdy jej kula zaledwie drasn臋艂a nied藕wiedzia.
20
00:07:17,328 --> 00:07:18,635
Tascha-Tunga dzi臋kuje.
21
00:07:19,502 --> 00:07:21,924
Jego jedyne dziecko
wiele dla niego znaczy.
22
00:07:22,895 --> 00:07:25,863
Je偶eli Winnetou ma jakie艣 偶yczenie,
niech je wypowie.
23
00:07:30,677 --> 00:07:32,732
Darujcie 偶ycie i wolno艣膰
tym bia艂ym ludziom.
24
00:07:38,404 --> 00:07:40,523
Czy biali ludzie s膮 twoimi
przyjaci贸艂mi?
25
00:07:40,968 --> 00:07:44,879
Nie. Prosz臋 o darowanie 偶ycia bia艂ych
ludzi w imi臋 pokoju.
26
00:07:45,627 --> 00:07:49,219
Niech Winnetou p贸jdzie ze mn膮.
27
00:07:59,953 --> 00:08:03,817
S艂yszeli艣cie? Winnetou mo偶e nam pom贸c.
Mo偶e jest jaka艣 nadzieja.
28
00:08:04,971 --> 00:08:10,282
Biali osadnicy wtargn臋li na nasze tereny 艂owieckie.
Nie mo偶emy tego tolerowa膰.
29
00:08:10,801 --> 00:08:16,211
Przysi臋gli艣my zabi膰 ka偶d膮 blad膮 twarz,
kt贸ra wpadnie w nasze r臋ce.
30
00:08:16,992 --> 00:08:19,194
W贸dz Apacz贸w m贸wi o pokoju.
31
00:08:19,639 --> 00:08:21,752
Czy nasz nar贸d go
naruszy艂?
32
00:08:22,103 --> 00:08:24,224
Czy to my z艂amali艣my
pok贸j?
33
00:08:25,836 --> 00:08:28,055
Po obu stronach sta艂o
si臋 wiele krzywd.
34
00:08:28,548 --> 00:08:30,101
Rozlano dosy膰 krwi.
35
00:08:30,500 --> 00:08:34,666
Lepiej umrze膰 z godno艣ci膮 ni偶 偶y膰 w niewoli.
36
00:08:34,947 --> 00:08:36,516
Mo偶emy walczy膰.
37
00:08:36,881 --> 00:08:44,586
Ale co si臋 stanie z kobietami, dzie膰mi, starcami, gdy
nie b臋dzie nikogo kto by ich 偶ywi艂?
38
00:08:45,274 --> 00:08:50,531
Manitou stworzy艂 nas, aby艣my 偶yli,
a nie gin臋li.
39
00:08:51,216 --> 00:08:54,076
Wojna oznacza 艣mier膰,
pok贸j - 偶ycie.
40
00:08:54,687 --> 00:08:58,455
S艂owa Winnetou trafiaj膮 celniej, ni偶 jego strza艂y.
Czego 偶膮da?
41
00:08:58,997 --> 00:09:00,958
Szczepy z po艂udnia chc膮 pokoju.
42
00:09:01,583 --> 00:09:08,465
Winnetou pchn膮艂 pos艂a艅c贸w a偶 do Wielkich Jezior
aby pozyska膰 szczepy z p贸艂nocy dla tej sprawy.
43
00:09:09,231 --> 00:09:14,582
Winnetou spotka si臋 ze swym bratem Old Shatterhandem,
kt贸rego s艂owo bardzo si臋 liczy u bladych twarzy.
44
00:09:15,110 --> 00:09:20,418
Wraz z nim i Tascha-Tung膮
pojad膮 do Fortu Nobarra.
45
00:09:20,810 --> 00:09:29,319
Spr贸bujemy wsp贸lnie ze wszystkimi wodzami i przedstawicielami
bia艂ych naradzi膰 si臋, jak po艂o偶y膰 kres rozlewowi krwi.
46
00:09:34,078 --> 00:09:38,704
Winnetou nie tylko rozwia艂 wszelkie w膮tpliwo艣ci
w sercu Tascha-Tungi.
47
00:09:39,295 --> 00:09:41,415
Uratowa艂 te偶 偶ycie jego c贸rki.
48
00:09:41,623 --> 00:09:45,794
Winnetou przynosi nam pok贸j.
To wi臋cej ni偶 偶ycie dziewczyny.
49
00:09:46,342 --> 00:09:51,231
Niech m贸j ojciec podejmie decyzj臋 nie ogl膮daj膮c si臋 na nic:
wojna czy pok贸j?
50
00:09:52,616 --> 00:09:58,932
D艂ugo to trwa. Co to wszystko mo偶e znaczy膰?
- Nie wiem. Ju偶 id膮!
51
00:10:17,645 --> 00:10:21,663
Wiecie, co was czeka?
- Tak.
52
00:10:26,144 --> 00:10:29,285
Kim jeste艣cie?
- Porucznik Merril z Fortu Nobarra.
53
00:10:29,731 --> 00:10:33,133
Czy to imi臋 cz艂owieka tej cz臋艣ci kraju
reprezentuj膮cego bia艂ego ojca z Waszyngtonu?
54
00:10:33,914 --> 00:10:38,138
Pu艂kownik John Frederick Meril.
Tak. to m贸j ojciec.
55
00:10:38,743 --> 00:10:43,769
Jeste艣cie wolni. Niech pan powie swojemu ojcu,
偶e wraz z pe艂ni膮 ksi臋偶yca do Fortu Nobarra
56
00:10:43,977 --> 00:10:48,565
przyb臋d膮 wodzowie wszystkich plemion
na narad臋, jak ocali膰 pok贸j.
57
00:11:12,237 --> 00:11:14,424
Dzi臋kuj臋.
58
00:11:16,726 --> 00:11:19,927
Teraz pora, aby Winnetou
spe艂ni艂 nasz膮 pro艣b臋.
59
00:11:20,281 --> 00:11:27,354
Niech b臋dzie naszym go艣ciem do czasu,
a偶 razem wyruszymy do Fortu Nobarra.
60
00:11:58,751 --> 00:12:01,555
Bob! Ronnie!
61
00:12:02,529 --> 00:12:05,332
Sp贸jrzcie. - Dok膮d oni jad膮?
- Nie wiem.
62
00:12:05,764 --> 00:12:09,897
Dziwne to. Niedaleko znajduje si臋
wioska Indian Ponk贸w.
63
00:13:17,275 --> 00:13:21,863
- Przybywamy w pokoju. Jeste艣my przyjaci贸艂mi.
- Czego blade twarze szukaj膮 w wiosce Ponk贸w.
64
00:13:22,479 --> 00:13:24,805
Jedziemy do B艂臋kitnego Jeziora
Zab艂膮dzili艣my.
65
00:13:25,389 --> 00:13:26,655
Niech blade twarze
si臋 zatrzymaj膮.
66
00:13:27,154 --> 00:13:30,394
Mo偶e mogliby艣cie nam pom贸c?
67
00:13:30,463 --> 00:13:32,120
Nie zbli偶ajcie si臋!
68
00:13:32,891 --> 00:13:33,659
Przyjaciele!
69
00:13:33,684 --> 00:13:38,150
Dostaniecie beczu艂k臋 wody ognistej
je艣li wska偶ecie nam drog臋.
70
00:15:06,380 --> 00:15:09,868
Mordercy! Odpowiecie za to!
71
00:15:10,909 --> 00:15:13,830
Oszaleli艣cie?
Co ci Indianie wam zrobili?
72
00:15:14,474 --> 00:15:19,476
- Dobry Indianin to martwy Indianin.
- Tacy zbrodniarze jak wy zas艂uguj膮 na szubienic臋.
73
00:15:19,831 --> 00:15:21,937
Ju偶 was tu nie ma.
74
00:15:21,996 --> 00:15:25,131
Powiedzia艂em wynocha!
75
00:15:25,595 --> 00:15:30,312
- Jeszcze dzi艣 z艂o偶臋 na was meldunek.
- Dobry pomys艂. Tylko nie zapomnijcie.
76
00:15:30,574 --> 00:15:32,962
Jed藕 za nimi. - O' key.
77
00:15:34,248 --> 00:15:38,419
Bill! Joe! Matt!
Do mnie!
78
00:17:08,262 --> 00:17:16,604
Gdy wujek Gunstick strzeli, bandyci nie s膮 weseli.
Becz膮 jak barany, nad losem swym op艂akanym.
79
00:17:17,339 --> 00:17:21,875
- To nic powa偶nego.
- Od kiedy to kawaleria porusza si臋 na granicy bez broni.
80
00:17:22,339 --> 00:17:25,838
- Od chwili, gdy wpadli艣my w r臋ce Indian.
- Ponk贸w?
81
00:17:26,076 --> 00:17:29,309
Nie. Assinibojn贸w.
Gdyby nie w贸dz Apacz贸w...
82
00:17:29,646 --> 00:17:33,487
- Winnetou?
- To tylko dra艣ni臋cie, opatrz go.
83
00:17:33,892 --> 00:17:38,980
Tak, Winnetou. Gdyby nie ten apacz,
straciliby艣my nie tylko bro艅.
84
00:17:39,393 --> 00:17:43,463
To prawda. Wiecie kim s膮i napastnicy?
- Nie mam poj臋cia.
85
00:17:43,609 --> 00:17:47,301
Wraz z 40 innymi napadli dzi艣 rano
na wiosk臋 Ponk贸w.
86
00:17:47,722 --> 00:17:49,743
- Dlaczego?
- Nie wiem.
87
00:17:49,820 --> 00:17:53,574
Winnetou wys艂a艂 mnie do pu艂kownika
Merilla z misj膮 pokojow膮.
88
00:17:53,825 --> 00:18:00,247
Jak d艂ugo jednak istnie膰 b臋d膮 przest臋pcy morduj膮cy
kobiety i dzieci - ten kraj nie zazna spokoju.
89
00:18:00,751 --> 00:18:04,209
- Niestety, by艂o nas za ma艂o.
- Zostawcie to mnie.
90
00:18:04,460 --> 00:18:08,505
M贸j towarzysz b臋dzie was eskortowa艂 do fortu.
Nie macie broni, a to prawdziwy zwiadowca.
91
00:18:08,589 --> 00:18:16,305
Za pozwoleniem, wujek Gunstick stoi przed wami.
P艣ta prerii wieloma ws艂awiony czynami.
92
00:18:16,513 --> 00:18:21,935
Dzi臋kuj臋. Prosz臋 mi powiedzie膰,
komu zawdzi臋czam ocalenie?
93
00:18:22,235 --> 00:18:25,272
Nazywaj膮 mnie Old Shatterhand.
94
00:18:34,292 --> 00:18:39,058
Wszystkie strza艂y w miejscu wielko艣ci d艂oni.
Dlaczego w贸dz nie chwali Ribany?
95
00:18:40,327 --> 00:18:43,832
Winnetou niech臋tnie patrzy
na bro艅 w r臋ku dziewczyny.
96
00:18:44,041 --> 00:18:47,586
Ribana ju偶 jako dziecko
nauczy艂a si臋 z ni膮 obchodzi膰.
97
00:18:48,166 --> 00:18:51,724
Pr贸buj臋 zast膮pi膰 mojemu ojcu syna,
kt贸rego los mu posk膮pi艂.
98
00:18:52,948 --> 00:18:53,661
Ribana.
99
00:18:57,395 --> 00:18:58,813
Winnetou o tym nie wiedzia艂.
100
00:18:59,040 --> 00:19:02,601
Ribana bardzo kocha swojego ojca.
101
00:19:02,809 --> 00:19:05,729
O tym Winnetou wie.
102
00:19:05,938 --> 00:19:10,071
Dlaczego Ribana przemilcza艂a,
偶e jest c贸rk膮 wodza?
103
00:19:10,649 --> 00:19:14,533
Assinibojnowie m贸wi膮, 偶e kobiety,
kt贸rych mowa jest jak nieustanny plusk 藕r贸d艂a...
104
00:19:15,041 --> 00:19:18,242
kradn膮 m臋偶czy藕nie spok贸j.
105
00:19:20,689 --> 00:19:25,749
Ale milcz膮ce, kradn膮 mu serce.
106
00:20:40,444 --> 00:20:43,926
Ta grota jest ostatnim schronieniem
dla kobiet i dzieci w chwili zagro偶enia.
107
00:20:44,124 --> 00:20:46,865
Stanowi wielk膮 tajemnic臋
Assinibojn贸w.
108
00:20:47,683 --> 00:20:49,935
Winnetou jest jedynym
obcym, kt贸ry o niej wie.
109
00:20:50,312 --> 00:20:52,149
Czy Winnetou jest naprawd臋 obcy?
110
00:20:52,553 --> 00:20:58,871
Je艣li Winnetou zechce poczeka膰, Ribana
odpowie na jego pytanie.
111
00:21:08,560 --> 00:21:17,944
Usta Ribany m贸wi膮 cicho, ale Winnetou
mo偶e j膮 us艂ysze膰, gdy偶 nie jest ju偶 obcy.
112
00:21:19,629 --> 00:21:24,241
R贸wnie偶 usta Winnetou m贸wi膮 cicho,
za to g艂o艣no m贸wi jego serce.
113
00:21:24,780 --> 00:21:30,879
- Co m贸wi jego serce?
- Ribana.
114
00:21:34,293 --> 00:21:36,002
Winnetou.
115
00:21:49,756 --> 00:21:52,980
R臋ce do g贸ry!
116
00:21:55,690 --> 00:21:59,027
Znowu si臋 zaczyna.
117
00:22:00,158 --> 00:22:02,702
- Przecie偶 to Castlepool!
- Old Shatterhand!
118
00:22:02,727 --> 00:22:06,266
- Sk膮d pan si臋 tu wzi膮艂?
- Prosto ze Szkocji.
119
00:22:06,555 --> 00:22:10,446
- I tym razem 艂owi pan motyle?
- Tym razem nie.
120
00:22:11,110 --> 00:22:15,701
Od chwili, gdy schwyta艂em czerwonego Papillo
Polimnestor, m贸j zbi贸r jest kompletny.
121
00:22:16,130 --> 00:22:20,283
- Ow艂adn臋艂a mn膮 jednak nowa nami臋tno艣膰.
- Co pan teraz kolekcjonuje?
122
00:22:20,580 --> 00:22:25,967
- Postanowi艂em zbiera膰 przygody.
- Ma pan ambitne plany.
123
00:22:26,498 --> 00:22:28,533
- Mam nadziej臋, 偶e dopisze panu szcz臋艣cie.
- Ju偶 mi dopisa艂o.
124
00:22:28,627 --> 00:22:32,583
Spotka艂em pana, a gdzie jest pan zawsze du偶o si臋 dzieje.
Zabierze mnie pan ze sob膮?
125
00:22:32,732 --> 00:22:38,564
Ch臋tnie, ale 艣cigam dw贸ch niebezpiecznych
osobnik贸w. Pojechali w tym kierunku.
126
00:22:39,212 --> 00:22:46,366
To pomy艂ka. Zatarli 艣lady i pojechali t臋dy.
Obserwowa艂em ich.
127
00:22:46,776 --> 00:22:52,243
- Ju偶 mi pan pom贸g艂.
- Chod藕 Heraklesie, pojedziemy z tym panem.
128
00:22:52,555 --> 00:23:00,563
Dobrze, ale musz臋 pana ostrzec.
Ludzie, kt贸rych szukam nale偶膮 do gro藕nej bandy.
129
00:23:00,782 --> 00:23:04,718
To wspaniale!
Przygoda si臋 zaczyna.
130
00:23:30,866 --> 00:23:34,827
- Szefie!
- Wiem. Luka wszystko mi opowiedzia艂.
131
00:23:35,179 --> 00:23:38,308
- Za艂atwili艣cie tych wojskowych?
- Nie szefie, wpadli艣my w pu艂apk臋.
132
00:23:38,504 --> 00:23:43,619
Pozwolili艣cie im uciec?
Wiecie, co to znaczy?
133
00:23:43,900 --> 00:23:47,371
By艂o tam ze 20 ludzi.
Mieli艣my szcz臋艣cie.
134
00:23:47,707 --> 00:23:53,200
Luka, we藕10 ludzi.
Dowiedz si臋, co zamierzaj膮 w forcie.
135
00:23:53,473 --> 00:23:57,021
Chc臋 ka偶dy skrawek informacj
o wszystkim co si臋 tam dzieje
136
00:23:57,491 --> 00:24:04,216
- Czy kto艣 was 艣ledzi艂?
- Nie szefie. Zatarli艣my 艣lady.
137
00:24:04,778 --> 00:24:06,446
Dobrze. Zobaczymy.
138
00:24:25,170 --> 00:24:29,386
Dwaj obcy.
139
00:24:50,461 --> 00:24:54,494
Co si臋 gapicie!
Wraca膰 do pracy!
140
00:24:54,861 --> 00:25:01,710
Ty psie! Chcesz, 偶eby wybuch艂 po偶ar?
M贸wi艂em, 偶e tu nie wolno pali膰!
141
00:25:08,474 --> 00:25:09,474
Hej!
142
00:25:10,032 --> 00:25:14,746
- Czego tu chcecie! Z k膮d jeste艣cie!
- Ze wschodu.
143
00:25:15,043 --> 00:25:17,583
- Jedziecie na zach贸d, tak?
- Zgad艂 pan.
144
00:25:17,927 --> 00:25:23,607
- Nie lubi臋 偶artownisi贸w!
- Przesta艅 Carter.
145
00:25:24,835 --> 00:25:28,667
- Mamy wa偶nych go艣ci.
- Pan jest tu szefem?
146
00:25:29,002 --> 00:25:32,196
Tak. I nie lubi臋, gdy obcy kr臋c膮 si臋 po moich
polach naftowych.
147
00:25:32,372 --> 00:25:33,172
Czego chcecie?
148
00:25:33,373 --> 00:25:36,412
- Nafty.
- Nafty?
149
00:25:36,677 --> 00:25:41,784
Niech mi b臋dzie wolno zwr贸ci膰 panom uwag臋,
偶e ca艂a tutejsza nafta nale偶y do mnie.
150
00:25:41,910 --> 00:25:46,749
Potrzeba mi troszk臋 do lampki.
Po ciemku czyta si臋 du偶o lepiej.
151
00:25:46,964 --> 00:25:49,029
- To ma by膰 偶art?
- Nie.
152
00:25:49,334 --> 00:25:52,584
Przejechali艣my kawa艂 drogi i chcemy
uzupe艂ni膰 zapasy.
153
00:25:53,021 --> 00:25:57,844
Tu nic nie mo偶ecie kupi膰,
ale wymieni膰 - tak.
154
00:25:58,125 --> 00:26:00,840
- Podoba mi si臋 ten ko艅.
- Mnie te偶.
155
00:26:01,097 --> 00:26:01,989
Oto moja oferta.
156
00:26:04,094 --> 00:26:09,847
Dostan臋 tego konia w zamian za $100.00
kt贸re wydacie na zakupy w moim sklepie.
157
00:26:10,136 --> 00:26:12,905
- Nie, panie Forester.
- Dobrze, wi臋c 200 dolar贸w.
158
00:26:13,412 --> 00:26:16,355
Razem z siod艂em i obiema
strzelbami.
159
00:26:16,856 --> 00:26:20,379
Szkoda pa艅skich stara艅.
Ko艅 nie jest na sprzeda偶
160
00:26:20,754 --> 00:26:25,398
300 dolar贸w za oba konie z wszytkim
co na nich jest.
161
00:26:26,008 --> 00:26:30,969
- Chyba posuwa si臋 pan za daleko.
- Mnie si臋 nie odmawia.
162
00:26:33,985 --> 00:26:35,762
Lepiej we藕mijcie moj膮
ofert臋
163
00:26:36,908 --> 00:26:40,824
Forester zawsze dostaje to,
czego chce.
164
00:26:41,815 --> 00:26:46,253
- Panowie, tylu przeciwko dw贸m? To nie fair.
- Spokojnie Castlepool.
165
00:26:48,390 --> 00:26:49,645
Prosz臋.
166
00:26:51,348 --> 00:26:52,595
Niech pan spr贸buje
167
00:27:00,990 --> 00:27:05,375
Nie strzela膰!
168
00:27:09,630 --> 00:27:13,284
S艂yszeli艣cie? Atatitla!
To mo偶e by膰 tylko Old Shatterhand!
169
00:27:13,846 --> 00:27:14,656
Przykro mi.
170
00:27:15,621 --> 00:27:17,037
M贸j ko艅 pana nie lubi.
171
00:27:17,621 --> 00:27:26,230
Zabierzcie bro艅 do magazynu,
a konie zamknijcie w szopie. Klucz do mnie!
172
00:27:28,703 --> 00:27:33,582
- Co tu tak 艣mierdzi?
- Nic nie czuj臋.
173
00:27:33,731 --> 00:27:36,038
Chyba potrzebne panu nowe spodnie.
174
00:27:36,841 --> 00:27:40,291
Zaraz ci zdejm臋 ten u艣miech
z twarzy.
175
00:27:40,674 --> 00:27:44,037
Do艣膰 tego!
Powiedzia艂em dosy膰. Nie slyszycie?
176
00:27:45,815 --> 00:27:49,017
- Lepiej si臋 ich pozby膰.
- Najpierw znajdziemy pow贸d.
177
00:27:49,254 --> 00:27:51,563
Mimo wszystko to biali,
nie indianie
178
00:27:51,741 --> 00:27:54,284
Znajdziemy pow贸d. Nie wyjad膮
z t膮d 偶ywi.
179
00:27:54,589 --> 00:27:56,735
To mo偶e zaczeka膰 do jutra
180
00:27:56,813 --> 00:27:58,893
Old Shatterhand.
181
00:28:01,811 --> 00:28:06,457
Niech pan przyjdzie do sklepu.
Musz臋 z panem pom贸wi膰.
182
00:28:22,730 --> 00:28:25,873
Uwaga na g贸re!
183
00:28:30,210 --> 00:28:33,162
Zatrudniono nas w Tacomie.
Forester costarcza tam rope.
184
00:28:33,364 --> 00:28:38,236
Obieca艂 udzia艂 w zyskach i dobre zarobki.
Z艂ama艂 s艂owo. Ten cz艂owiek to oszust
185
00:28:38,765 --> 00:28:41,601
Twierdzi 偶e ma koncesj臋 na
ca艂膮 dolin臋.
186
00:28:41,953 --> 00:28:46,554
Forester ma akt w艂asno艣ci na
india艅skie terytorium? - Tak.
187
00:28:46,871 --> 00:28:51,570
Ponka mieli si臋 przeprowadzi膰 do Dakoty.
Jak dot膮d, 偶aden z nich nie wyjecha艂.
188
00:28:51,696 --> 00:28:56,459
A Forester ze swoj膮 band膮 zr贸wna艂
ich wiosk臋 z ziemi膮.
189
00:28:56,774 --> 00:28:59,072
Teraz wszystko rozumi臋.
190
00:28:59,345 --> 00:29:01,848
Forester to morderca.
191
00:29:02,287 --> 00:29:05,339
- Ilu was jest? - Ponad 60.
Wielu ch臋tnych do walki, tylko 偶e..
192
00:29:05,364 --> 00:29:10,535
Forester odebra艂 nam bro艅.
Dwuch ludzi pilnuje jej dzie艅 i noc.
193
00:29:10,560 --> 00:29:15,454
Macie kontakt z lud偶mi od wydobycia ropy?
- To on. - Dobrze.
194
00:29:16,263 --> 00:29:19,157
Ja si臋 tylko 艣ciemni
spr贸bujemy zabra膰 bro艅.
195
00:29:19,349 --> 00:29:22,082
Z odrobin膮 szcz臋艣cia, za艂atwimy
to dzisiaj.
196
00:29:22,467 --> 00:29:29,686
Dzi艣 w nocy? W takim razie wezm臋
jeszcze te dwa. Prosz臋 doliczy膰.
197
00:29:37,750 --> 00:29:47,628
Wujek Gunstick si臋 偶egna i zawraca w busz.
S艂o艅ce coraz ni偶ej, pora na mnie ju偶.
198
00:29:51,697 --> 00:29:53,138
O! S膮 wreszcie.
199
00:29:53,797 --> 00:29:56,687
Witaj Bruce. Dobrze ci臋 widzie膰
200
00:29:57,964 --> 00:29:59,964
M贸wiono 偶e z艂apali was indianie
201
00:30:00,253 --> 00:30:07,895
- By艂o ju偶 prawie po nas
- Pa艅ski ojciec martwi艂 si臋. Jed藕my.
202
00:30:23,376 --> 00:30:25,938
- Pu艂kownik u siebie?
- Tak jest.
203
00:30:30,886 --> 00:30:35,085
Porucznik Merill melduje powr贸t z patrolu.
Wszyscy obeci, Sir!
204
00:30:35,398 --> 00:30:38,076
Dzi臋kuj臋 poruczniku.
Rano oczekuj臋 raportu.
205
00:30:38,647 --> 00:30:40,314
Dobrze ci臋 widzie膰, synu.
206
00:30:43,039 --> 00:30:44,732
Ojcze.
207
00:30:45,535 --> 00:30:48,700
Nie mogli艣my si臋 doczeka膰.
208
00:30:49,184 --> 00:30:52,427
- Susan!
- Wr贸ci艂e艣!
209
00:30:55,333 --> 00:30:58,074
- Tak si臋 martwi艂am!
- Szcz臋艣liwie wr贸ci艂.
210
00:30:58,099 --> 00:31:02,713
Tw贸j brat powr贸ci艂, Susan
Ju偶 nie p艂acz.
211
00:31:03,857 --> 00:31:07,006
Schwytali nas Assiniboinowie.
Chcieli nas spali膰 przy palu.
212
00:31:07,791 --> 00:31:09,044
Na szcz臋艣cie pojawi艂 si臋 Winnetou.
213
00:31:09,086 --> 00:31:12,745
- W贸dz Apacz贸w?
- Uratowa艂 nas. Zawdzi臋czamy mu 偶ycie.
214
00:31:12,770 --> 00:31:18,967
Obieca艂em mu, przywie藕膰 ci wiadomo艣膰
Winnetou przekona艂 wszystkie plemiona
215
00:31:19,220 --> 00:31:21,075
aby spotka膰 si臋 z tob膮
i porozmawia膰 o pokoju
216
00:31:21,192 --> 00:31:24,563
Nasze wypady odwetowe przynosz膮 rezultaty
- Mylisz si臋 ojcze.
217
00:31:24,926 --> 00:31:32,464
Przynosz膮 tylko cierpienie i nienawi艣膰.
Gdyby ich traktowa膰 jak powinni艣my
218
00:31:32,570 --> 00:31:33,886
zrobili by to co chcemy
219
00:31:34,015 --> 00:31:39,152
Nadal bierzesz ich stron臋.
Odpieramy ich ataki...
220
00:31:39,177 --> 00:31:43,397
Dlaczego zawsze widzisz win臋 po ich stronie?
Indianie darowali mi 偶ycie...
221
00:31:43,422 --> 00:31:48,384
a kilka godzin p贸藕niej patrzy艂em, jak biali
bandyci wymordowali ca艂膮 india艅sk膮 wiosk臋.
222
00:31:49,032 --> 00:31:52,320
- Kto to zrobi艂?
- Nie wiem, ale jest kto艣 kto wie.
223
00:33:16,793 --> 00:33:20,751
- Moja bro艅.
- Ju偶 daj臋.
224
00:33:27,236 --> 00:33:29,567
Pom贸偶cie nam!
225
00:33:29,976 --> 00:33:35,372
Uda艂o si臋!
Mamy du偶o amunicji
226
00:33:35,816 --> 00:33:40,682
Mam nadziej臋, 偶e nikt nas nie widzia艂.
A ja czuj臋 偶e za 艂atwo nam posz艂o.
227
00:33:40,707 --> 00:33:45,213
Rozdajcie bro艅 robotnikom, tak
偶eby nikt nie widzia艂.
228
00:33:45,283 --> 00:33:50,631
Clark! Gdy tylko bro艅 zostanie rozdana,
uderzy pan na alarm.
229
00:33:50,930 --> 00:33:52,428
Tak. I co dalej?
230
00:33:52,483 --> 00:33:55,894
- Jak alarm...
- R臋ce do g贸ry!
231
00:33:56,410 --> 00:33:58,998
Gdzie wasze dobre maniery?
Najpierw si臋 puka..
232
00:33:59,146 --> 00:34:02,668
Ty te偶!
233
00:34:03,993 --> 00:34:04,895
Wy偶ej!
234
00:34:06,712 --> 00:34:11,909
Old Shatterhand.
Wielki bohater.
235
00:34:12,267 --> 00:34:17,778
- Obro艅ca Indian. - A pan jest tym,
kt贸ry wymordowa艂 wiosk臋 Ponk贸w.
236
00:34:17,961 --> 00:34:21,121
Ulokowa艂em tam m贸j biznes naftowy
a oni mi przeszkadzali.
237
00:34:21,264 --> 00:34:25,257
- Jest pan oszustem... i morderc膮.
238
00:34:25,495 --> 00:34:26,895
- Tu ja ustanawiam prawa.
239
00:34:27,848 --> 00:34:34,107
Prawo kt贸re chroni moich ludzi
i wiesza tych co mi w tym przeszkadzaj膮
240
00:34:34,646 --> 00:34:39,940
A ci ludzie zrobili gorzej, prawda?
- Prawda szefie.
241
00:35:16,425 --> 00:35:18,549
Wychodzi膰!
242
00:35:21,544 --> 00:35:24,046
Na konie!
243
00:35:28,298 --> 00:35:31,217
Odbierzcie swoj膮 bro艅!
244
00:35:37,648 --> 00:35:40,776
Ponka! Zastrzeli膰 go!
245
00:36:13,885 --> 00:36:16,804
- Przygotowa膰 dynamit!
- Robi si臋!
246
00:36:17,803 --> 00:36:20,305
- Rzucaj!
- Dobrze.
247
00:36:24,591 --> 00:36:26,520
Zawraca膰!
Ogie艅 kieruj臋 si臋 na nas.
248
00:37:12,034 --> 00:37:15,580
Maj膮 to,
na co zas艂u偶yli.
249
00:37:19,836 --> 00:37:21,103
Wszystko wysadzone!
250
00:37:30,532 --> 00:37:34,347
- Wszystko posz艂o do diab艂a.
- Nie mia艂em wyboru.
251
00:37:34,717 --> 00:37:38,054
Zbudujemy nowe New Venango.
252
00:38:06,399 --> 00:38:09,318
Castlepool!
253
00:38:29,167 --> 00:38:30,167
Winnetou
254
00:39:05,262 --> 00:39:09,256
Gdzie uda艂 si臋 m贸j brat?
- Wsz臋dzie nada lpe艂no dymu. Obserwowa艂em grupe ludzi
255
00:39:09,465 --> 00:39:12,166
10 razy wi臋cej ni偶 palc贸w jednej d艂oni
- Co tam robi膮?
256
00:39:13,008 --> 00:39:16,541
Gasz膮 ogie艅.
257
00:39:17,157 --> 00:39:19,899
- Jeden z nich nosi czarne ubranie.
- To Forester.
258
00:39:20,188 --> 00:39:22,987
Nie mo偶emy go zgubi膰. Zostan臋 tu.
Winnetou sprowadzi pomoc.
259
00:39:23,272 --> 00:39:24,118
Nie.
260
00:39:24,250 --> 00:39:29,498
Pok贸j jest wa偶niejszy.
Po podpisaniu pokoju zajmiemy si臋 Foresterem
261
00:39:29,993 --> 00:39:34,129
- Chcia艂bym 偶eby m贸j brat pojecha艂 do Fortu Niobara
- Kiedy powinni艣my tam by膰?
262
00:39:34,437 --> 00:39:36,873
Wyruszamy natychmiast
Pojedziemy do obozu Assiniboin贸w
263
00:39:37,194 --> 00:39:39,237
Obieca艂em wodzowi 偶e
pojedziemy razem.
264
00:39:39,262 --> 00:39:41,705
Co z naszym Castlepoolem
265
00:39:41,730 --> 00:39:45,454
Po偶egna si臋 i podzi臋kuje za wspania艂膮
przygod臋 do swojej kolekcji
266
00:39:45,780 --> 00:39:47,997
Tutaj sp臋dzi艂em najprzyjemniejsze
chwile.
267
00:39:48,371 --> 00:39:49,921
Dok膮d pan si臋 wybierze?
268
00:39:50,209 --> 00:39:54,240
Sprubuje rozwi膮za膰 problem z panem Foresterem
w mojej nast臋pnej przygodzie.
269
00:39:54,721 --> 00:40:01,394
Doceniam dobre ch臋ci ale to
mo偶e by膰 pa艅sk膮 ostatni膮 przygod膮.
270
00:40:01,674 --> 00:40:02,741
Dzi臋kuj臋 za rad臋
271
00:40:03,084 --> 00:40:05,974
W takim razie pojad臋 do Laramie.
Tam te偶 du偶o si臋 dzieje dzieje.
272
00:40:06,154 --> 00:40:09,282
Na pana miejscu trzyma艂bym si臋 z daleka
od New Venango
273
00:40:09,654 --> 00:40:17,007
Bez obawy! Stary Castlepool zwiedzi艂 ju偶
kawa艂ek 艣wiata i niejedno widzia艂.
274
00:41:04,548 --> 00:41:07,050
A to co?
275
00:41:14,464 --> 00:41:17,163
- Witamy w New Venango.
276
00:41:17,188 --> 00:41:19,788
Jak nie przestaniecie, to
poskar偶e si臋 szeryfowi.
277
00:41:20,639 --> 00:41:23,141
Co to za krzyki?
Co si臋 tam dzieje?
278
00:41:23,738 --> 00:41:24,738
Kto to?
279
00:41:25,012 --> 00:41:27,605
Dajcie go tu.
280
00:41:31,059 --> 00:41:35,855
- Czego pan tam szuka艂 na g贸rze?
- Poziomek.
281
00:41:36,417 --> 00:41:41,680
Gdzie艣 ju偶 pana widzia艂em.
Oczywi艣cie! Przyby艂 pan z Old Shatterhandem.
282
00:41:42,624 --> 00:41:47,154
- Nie zgin膮艂 pan w p艂omieniach?
- Niestety nie. Dzi臋ki Bogu.
283
00:41:47,582 --> 00:41:51,544
- A gdzie偶 to teraz przebywa pa艅ski przyjaciel?
- Nie mam poj臋cia.
284
00:41:51,979 --> 00:41:53,904
- Naprawd臋 pan nie wie?
- Nie.
285
00:41:54,487 --> 00:41:58,449
Wielka szkoda. W takim razie zostanie pan tu,
a偶 si臋 panu przypomni.
286
00:41:58,830 --> 00:42:03,626
Przywi膮za膰 go do pala.
Mo偶e na s艂o艅cu co艣 sobie przypomni.
287
00:42:12,926 --> 00:42:13,926
Patrz! To ona!
288
00:42:58,387 --> 00:42:59,766
To jest Ribana.
289
00:43:01,168 --> 00:43:03,698
Za kilka dni Winnetou poprosi
o r臋k臋 Ribany.
290
00:43:04,078 --> 00:43:07,703
Chc臋 aby Old Shatterhand, jako nasz najlepszy
przyjaciel, o tym wiedzia艂.
291
00:43:18,263 --> 00:43:19,263
Pu艂kowniku.
292
00:43:19,408 --> 00:43:21,140
Prosz臋 wzi膮艣膰 pod uwag臋 moj膮 opini臋
293
00:43:21,446 --> 00:43:23,423
Jest zbyt wcze艣nie aby si臋 martwi膰
294
00:43:23,639 --> 00:43:24,906
Jak to za wcze艣nie?
295
00:43:25,366 --> 00:43:26,833
Czyta艂 pan to?
296
00:43:27,870 --> 00:43:33,115
Prezydent jest wielce zaniepokojony mo偶liwo艣ci膮
nowego konfliktu powoduj膮cego wojn臋
297
00:43:33,619 --> 00:43:35,934
Musimy zapobiec wojnie bez wzgl臋du
na koszty
298
00:43:36,067 --> 00:43:37,067
Ale jak?
299
00:43:37,761 --> 00:43:40,628
Nikt nie potrafi powiedzie膰
jak to zrobi膰.
300
00:43:41,063 --> 00:43:47,243
Nie ma nikogo potrafi膮cego wyja艣ni膰 Ponka
niedorzeczno艣膰 tragedii w ich wiosce
301
00:43:48,395 --> 00:43:52,216
Mo偶e Old Shatterhand m贸g艂by nam co艣 doradzi膰.
302
00:43:53,422 --> 00:43:54,422
Dobrze, Sir
303
00:43:54,575 --> 00:43:56,196
Powiem tak:
304
00:43:56,369 --> 00:44:00,860
jak przekona膰 ludzi, kt贸rych tak cz臋sto oszukiwali艣my,
偶e tym razem jest inaczej
305
00:44:01,017 --> 00:44:02,999
Musz臋 przyzna膰, 偶e jest pan brutalnie
szczery.
306
00:44:03,055 --> 00:44:04,055
Ale to prawda.
307
00:44:04,450 --> 00:44:08,413
Zaj臋li艣my tereny, kt贸re nale偶a艂y nie do nas,
lecz do Indian.
308
00:44:08,927 --> 00:44:12,811
To pradawne dzieje. To historia
kt贸ra min臋艂a
309
00:44:13,480 --> 00:44:14,832
Nie godz膮 sie z rzeczywisto艣ci膮.
310
00:44:14,917 --> 00:44:16,584
Ale to ci膮gle prawda
311
00:44:17,385 --> 00:44:22,210
Indianie przyst膮pili do obrony dopiero w贸wczas,
gdy zacz臋li艣my ich wypiera膰 z ich w艂asnej ziemi.
312
00:44:22,741 --> 00:44:25,337
Dzi臋ki za rad臋, Old Shatterhand.
313
00:44:26,279 --> 00:44:30,380
Ale gdyby pan widzia艂 co Czejenowie zrobili
w Middleville, nie by艂oby panu tak przykro...
314
00:44:31,023 --> 00:44:33,490
...Za tych "biednych czerwonosk贸rych"
315
00:44:35,778 --> 00:44:40,534
S膮dzi艂em, pu艂kowniku,偶e chcemy znale藕膰
pokojowe rozwi膮zanie.
316
00:44:41,010 --> 00:44:42,350
To by艂 rozkaz prezydenta
317
00:44:42,500 --> 00:44:45,719
Jestem 偶o艂nierzem i musz臋
je wype艂nia膰.
318
00:44:46,001 --> 00:44:47,552
Jad膮.
319
00:46:20,730 --> 00:46:25,691
Przez d艂ugi czas nasze problemy
rozwi膮zywali艣my za pomoc膮 broni.
320
00:46:25,978 --> 00:46:32,961
Teraz wy odbyli艣cie d艂ug膮 i trudn膮 drog臋,
by pod膮偶y膰 za g艂osem pokoju.
321
00:46:34,066 --> 00:46:39,404
Tak偶e i my uczynili艣my wszystko,
by przygotowa膰 si臋 na ten historyczny moment.
322
00:46:40,325 --> 00:46:44,811
Mamy dzi艣 wielk膮 okazj臋 aby wszyscy
amerykanie zapewnili sobie trwa艂y pok贸j
323
00:46:45,406 --> 00:46:47,073
Pok贸j kt贸ry musi nast膮pi膰
324
00:46:48,170 --> 00:46:51,703
W tym historycznym momencie
gratuluj臋 wam wszystkim
325
00:46:52,751 --> 00:46:57,711
Gratuluj臋 wielkim wojownikom Assiniboinsow
z Mandanu
326
00:46:58,079 --> 00:46:59,429
Pawnee i Chippewa
327
00:47:00,205 --> 00:47:03,203
Ossagesom, Siouxsom i Navajos
328
00:47:04,117 --> 00:47:06,932
Szoszonom, Crow i Dakota.
329
00:47:08,697 --> 00:47:14,131
To s膮 s艂owa kt贸te przynosz臋 od
ojca narodu w Waszyngtonie
330
00:47:18,572 --> 00:47:21,038
Jest ostatni.
Ten cz艂owiek to Ponca
331
00:47:21,757 --> 00:47:23,424
Teraz wszystko si臋 zmieni
332
00:47:31,024 --> 00:47:35,157
Dzi臋kujemy rz膮dowi w Waszyngtonie
i wszystkim tu zgromadzonym
333
00:47:37,008 --> 00:47:40,666
Chce nam wszystkim powiedzie膰
偶e musimy zakopa膰 nasze r贸偶nice
334
00:47:40,938 --> 00:47:43,280
Ten kraj jest wielki
i miejsca wystarczy dla wszystkich...
335
00:47:43,350 --> 00:47:45,823
je偶eli b臋dziemy 偶yli obok siebie
w pokoju.
336
00:47:46,464 --> 00:47:48,599
Wydarzy艂o si臋 wiele krzywd..
337
00:47:48,708 --> 00:47:51,120
- Winni zostan膮 ukarani, a krzywdy
naprawione.
338
00:47:51,231 --> 00:47:55,715
Ile dla bia艂ego cz艂owieka warte jest 偶ycie
200 wojownik贸w, kobiet i dzieci z mojej wioski...
339
00:47:56,213 --> 00:48:01,344
...偶yj膮cych w pokoju i bestialsko
zamordowani przez blade twarze.
340
00:48:01,692 --> 00:48:07,227
Nie wi臋cej ni偶 偶ycie bia艂ych mieszka艅c贸w
naszej osady New Ulm... wymordowanych przez Czejen贸w.
341
00:48:08,397 --> 00:48:09,504
Wojna!
342
00:48:10,895 --> 00:48:11,895
Wojna!
343
00:48:13,289 --> 00:48:14,289
Walka!
344
00:48:14,573 --> 00:48:15,398
艢mier膰!
345
00:48:15,882 --> 00:48:16,882
Wojna!
346
00:48:20,096 --> 00:48:25,520
Niech wodzowie zechc膮 wzi膮膰 pod uwag臋,
偶e czyn ten zosta艂 pope艂niony za naszymi plecami.
347
00:48:27,604 --> 00:48:32,291
Kto zar臋czy wodzom,
偶e to si臋 nigdy wi臋cej nie powt贸rzy?
348
00:48:32,339 --> 00:48:35,573
Ja, Old Shatterhand.
Daj臋 na to moje s艂owo.
349
00:48:35,618 --> 00:48:42,416
Gdy pok贸j zostanie zawarty, Winnetou i ja
odnajdziemy zab贸jc贸w, a ci ponios膮 zas艂u偶on膮 kar臋.
350
00:48:42,671 --> 00:48:45,500
Wierzymy s艂owom Old Shatterhanda,
ale on nie mo偶e by膰 wsz臋dzie.
351
00:48:45,788 --> 00:48:50,765
Za utrzymanie prawa i porz膮dku
odpowiedzialny jest bia艂y cz艂owiek z Fortu Nobarra.
352
00:48:52,235 --> 00:48:57,066
Bia艂y cz艂owiek 艂amie wszystkie
uk艂ady, poniewa偶 nami gardzi.
353
00:48:57,410 --> 00:48:58,410
艢mier膰!
354
00:48:58,621 --> 00:49:01,884
Wojna!
355
00:49:02,188 --> 00:49:05,584
- W takim razie znowu przem贸wi bro艅.
- Nie!
356
00:49:07,685 --> 00:49:09,498
Nie macie do艣膰 艣mierci i wojen?
357
00:49:09,716 --> 00:49:11,116
Nie boimy si臋 艣mierci!
358
00:49:11,819 --> 00:49:15,803
Koniec Pokoju. Wojna!
359
00:49:17,875 --> 00:49:20,051
Nie mo偶emy podejmowa膰
decyzji w gniewie.
360
00:49:20,977 --> 00:49:23,044
Przyszli艣my tu, zawrze膰
pok贸j.
361
00:49:23,719 --> 00:49:30,809
Narad藕my si臋 spokojnie i rozwa偶nie.
Jakiej ceny 偶膮dacie za pok贸j?
362
00:49:31,382 --> 00:49:35,446
- Kto mia艂by by膰 jego por臋czycielem?
- Ja.
363
00:49:35,899 --> 00:49:40,712
Ja zagwarantuj臋 bo wierz臋 偶e bia艂y cz艂owiek
i indianie musz膮 偶y膰 razem w pokoju
364
00:49:41,100 --> 00:49:46,648
Wielu spo艣r贸d nas my艣li tak samo,
jak ja, 偶e w ka偶dym narodzie...
365
00:49:47,339 --> 00:49:52,261
...w艣r贸d cz艂onk贸w ka偶dej rasy
s膮 ludzie prawi i ludzie 藕li...
366
00:49:52,548 --> 00:49:55,669
i nie kolor sk贸ry o tym
decyduje.
367
00:49:56,375 --> 00:49:59,789
Poruczniku Merill, zabraniam wam m贸wi膰 dalej.
- Nie ojcze.
368
00:50:00,141 --> 00:50:01,341
Pos艂uchajcie mnie!
369
00:50:01,775 --> 00:50:06,606
M贸wicie, 偶e wszyscy gardzimy Indianami.
Jednak ja twierdz臋, 偶e to nieprawda.
370
00:50:07,119 --> 00:50:10,232
I jestem got贸w to udowodni膰.
371
00:50:10,899 --> 00:50:15,260
To mo偶e si臋 sta膰! Pozwolicie na zawarcie ma艂偶enstwa,
kt贸re zjednoczy obie nasze rasy...
372
00:50:15,705 --> 00:50:18,515
... c贸rki wodza Assisiboin贸w
373
00:50:19,359 --> 00:50:20,935
...ze mn膮!!
374
00:50:23,706 --> 00:50:26,754
Wodzu, to zale偶y od ciebie.
Pragn臋 po艣lubi膰 twoj膮 c贸rk臋.
375
00:50:43,413 --> 00:50:48,526
Poruczniku Merill. Czy zdajesz sobie spraw臋,
偶e b臋dziesz musia艂 odej艣膰 z armii?
376
00:50:48,906 --> 00:50:53,340
Co znaczy moja kariera wojskowa
wobec nadziei na pok贸j?
377
00:50:53,563 --> 00:50:59,820
Je偶eli Ribana zamieszka w domu bia艂ego cz艂owieka
pok贸j zostanie zawarty.
378
00:51:31,773 --> 00:51:32,773
Winnetou!
379
00:51:38,390 --> 00:51:42,127
- Co si臋 sta艂o?
- Serce Winnetou przygniata wielki ci臋偶ar.
380
00:51:42,375 --> 00:51:48,672
Jego s艂o艅ce przes艂oni艂y chmury.
Jed藕my do wioski.
Tam Ribana dowie si臋 wszystkiego.
381
00:52:08,753 --> 00:52:09,753
Nie mog臋.
382
00:52:10,685 --> 00:52:15,822
Ucieknijmy! Dla mnie liczy si臋 tylko Winnetou
Nigdy nie po艣lubie innego m臋偶czyzn臋.
383
00:52:16,538 --> 00:52:19,307
Nie, Ribano. - P贸jd臋 po konia.
384
00:52:24,240 --> 00:52:29,493
Czy w贸dz apacz贸w i Ribana rozmawiali?
- Tak. Ona rozumie.
385
00:52:31,465 --> 00:52:37,981
Ona wie, 偶e los Assinibojn贸w, los wszystkich
naszych plemion, zale偶y od tego ma艂偶e艅stwa.
386
00:52:38,528 --> 00:52:40,752
To wyb贸r mi臋dzy wojn膮 i pokojem.
387
00:52:41,609 --> 00:52:42,676
Zyciem a zag艂ad膮
388
00:52:43,611 --> 00:52:45,278
Ribana musi tak post膮pi膰.
389
00:52:52,682 --> 00:52:54,949
Ribana i Winnetou wybieraj膮 pok贸j.
390
00:52:56,119 --> 00:53:01,186
Jako艣 jednak nie jestem pewien czy niepewny
pok贸j wart jest tego co robimy
391
00:53:06,121 --> 00:53:08,321
Winnetou musi spr贸bowa膰 zapomnie膰
392
00:53:08,720 --> 00:53:09,987
M贸j brat mi pomo偶e.
393
00:53:10,426 --> 00:53:12,026
Mamy wiele do zrobienia.
394
00:53:12,146 --> 00:53:13,879
Zaczniemy od ...Forestera.
395
00:53:15,809 --> 00:53:18,193
Co powiedzia艂e艣? Pok贸j??
396
00:53:18,763 --> 00:53:20,630
Wszyscy o tym m贸wi膮
397
00:53:23,182 --> 00:53:26,166
Pu艂kownik Merill pertraktowa艂 w Forcie
Nobarra z india艅skimi wodzami.
398
00:53:26,454 --> 00:53:32,386
Ale co gorsze, jego syn, porucznik Merill,
偶eni si臋 z c贸rk膮 wodza.
399
00:53:36,364 --> 00:53:39,162
Jenson! Cuter!
Chod藕cie tu obaj natychmiast!
400
00:53:39,382 --> 00:53:41,127
Chod藕cie wszyscy!
401
00:53:46,179 --> 00:53:50,767
W艂a艣nie si臋 dowiedzia艂em, 偶e W Forcie
Niobara, zawarli traktat pokojowy.
402
00:53:51,012 --> 00:53:53,106
Wiecie co to oznacza...
403
00:53:56,106 --> 00:54:00,865
Zanim si臋 doczekamy a偶 te czerwone brudasy wyjad膮
niebieskie koszule zajm膮 si臋 nami.
404
00:54:01,143 --> 00:54:02,994
Czy nie musimy co艣 z tym zrobi膰?
405
00:54:03,502 --> 00:54:04,969
Niewa偶ne za jak膮 cene?
406
00:54:05,472 --> 00:54:11,176
Popsujemy szyki tym mi艂o艣nikom pokoju.
Wiem dok艂adnie co trzeba zrobi膰.
407
00:54:13,728 --> 00:54:16,430
Wys艂uchajcie s艂贸w z Pie艣ni
nad Pie艣niami Salomona.
408
00:54:16,953 --> 00:54:22,864
"Oczarowa艂a艣 me serce siostro ma, oblubienico,
jednym spojrzeniem twych oczu.
409
00:54:23,291 --> 00:54:28,395
Po艂贸偶 mnie jak piecz臋膰 na twym sercu,
jak piecz臋膰 na twym ramieniu.
410
00:54:28,785 --> 00:54:32,638
Bo jak 艣mier膰 pot臋偶na jest mi艂o艣膰,
偶ar jej to 偶ar ognia". Amen.
411
00:54:34,622 --> 00:54:37,573
Sta艅cie przed obliczem Boga
i b膮d藕cie gotowi.
412
00:54:47,978 --> 00:54:53,366
- Robercie Merillu, czy chcesz poj膮膰 Riban臋 za 偶on臋?
- Chc臋.
413
00:54:54,083 --> 00:55:00,914
- A ty Ribano, czy chcesz poj膮膰 Roberta Merilla za m臋偶a?
- Chc臋.
414
00:55:01,501 --> 00:55:06,368
Moc膮 mego urz臋du og艂aszam was
m臋偶em i 偶on膮.
415
00:55:07,139 --> 00:55:11,128
Niech wasz zwi膮zek b臋dzie
przyk艂adem dla naszego kraju...
416
00:55:11,373 --> 00:55:15,961
i przyniesie nam wszystkim
偶ycie w pokoju.
417
00:55:39,660 --> 00:55:45,308
Ten cz艂owiek przy palu to Castlepool. Chcia艂 jecha膰
do Laramie. - G艂upiec. Nie pos艂ucha艂.
418
00:55:45,842 --> 00:55:48,367
Je偶eli m贸j brat b臋dzie mnie os艂ania艂,
Winnetou go uwolni.
419
00:55:48,518 --> 00:55:49,385
Dobrze.
420
00:55:49,895 --> 00:55:53,527
W zagrodzie jest kilka koni
i jeden cz艂owiek na stra偶y.
421
00:55:53,758 --> 00:55:56,097
Forestera i wi臋kszo艣ci jego ludzi
tu nie ma.
422
00:55:56,325 --> 00:55:57,789
Co on kombinuje?
423
00:55:58,480 --> 00:56:03,510
Castlepool pewnie nam powie,
gdzie go znale藕膰.
424
00:56:12,706 --> 00:56:15,625
Pasuje na mnie.
425
00:56:54,599 --> 00:57:01,846
- Hej! Je艣li chcesz m贸j kapelusz, cena wzro艣nie.
Kosztowa艂 mnie $6.00 - Co z tego? Nigdzie si臋 nie wybierasz.
426
00:57:02,166 --> 00:57:08,126
- Szkoda, Pasowa艂 by na ciebie i ten tw贸j durny 艂eb
- Jak si臋 nie zamkniesz to ja ci臋 ucisz臋
427
00:57:37,429 --> 00:57:40,883
O Suzana, nie p艂acz za mn膮..
428
00:57:46,162 --> 00:57:50,233
Jak si臋 miewa nasz D偶entelmen?
Czy jeszcze nie pora k艂a艣膰 si臋 spa膰?
429
00:57:50,630 --> 00:57:52,525
S艂odkich sn贸w! Wasza Wysoko艣膰!
430
00:57:53,038 --> 00:57:54,590
- Dobranoc panu.
431
00:58:12,410 --> 00:58:14,892
6 dolar贸w!
432
00:58:26,084 --> 00:58:32,757
- Co si臋 sta艂o?
- Tam, na g贸rze!
433
00:58:48,453 --> 00:58:50,582
Wiem gdzie jest Forester.
Wszystko s艂ysza艂em.
434
00:58:50,706 --> 00:58:55,143
Pojecha艂 z lud藕mi do Greystone
napa艣膰 na osadnik贸w i oskar偶y膰 o to indian.
435
00:58:55,609 --> 00:58:57,809
Natychmiast musimy tam jecha膰
436
00:58:58,248 --> 00:59:02,836
To ca艂y dzie艅 jazdy, ale musimy
ich ostrzec. Ruszajmy.
437
00:59:36,024 --> 00:59:37,387
Sta膰!
438
00:59:37,789 --> 00:59:38,789
Sta膰!
439
00:59:44,042 --> 00:59:44,843
Od艂贸偶cie bro艅
440
00:59:45,061 --> 00:59:49,784
To nie Indianie!
To biali!
441
01:01:52,719 --> 01:01:55,847
Nie wydostaniecie si臋 z t膮d 偶ywi.
Poddajcie si臋.
442
01:01:56,292 --> 01:02:00,751
Poradzimy sobie.
Odpowiecie za mord na niewinnych ludziach
443
01:02:01,350 --> 01:02:05,229
Nic z tego. Jeden z moich ludzi
jest ju偶 w drodze do Fortu Nobarra.
444
01:02:05,407 --> 01:02:10,174
Jako jedyny ocala艂y opowie,
jak okrutnie poczynali sobie czerwonosk贸rzy.
445
01:02:10,793 --> 01:02:14,566
Niestety b臋d膮 jeszcze trzy dalsze ofiary,
czyli wy.
446
01:02:15,845 --> 01:02:20,144
To jedyny ocala艂y z taboru.
Indian musia艂o ogarn膮膰 prawdziwe szale艅stwo.
447
01:02:20,518 --> 01:02:26,983
Czerwone diab艂y...
Indianie Assinibojn...
448
01:02:30,044 --> 01:02:32,592
Co zrobili Assiniboinowie?
Prosz臋 powiedzie膰
449
01:02:33,946 --> 01:02:35,160
Zamordowali mi 偶on臋.
450
01:02:38,773 --> 01:02:39,773
Moja 偶ona..
451
01:02:40,413 --> 01:02:41,729
Moje dzieci.
452
01:02:42,126 --> 01:02:43,126
Wszyscy.
453
01:02:45,667 --> 01:02:47,386
Musi pan by膰 dzielnym cz艂owiekiem
454
01:02:48,794 --> 01:02:50,558
偶eby prze偶y膰 co艣 tak okropnego
455
01:02:51,148 --> 01:02:52,481
Prosz臋 si臋 nim zaj膮膰
456
01:02:53,829 --> 01:02:54,696
Jak si臋 pan nazywa?
457
01:02:54,899 --> 01:02:55,899
Luka..
458
01:02:56,504 --> 01:03:00,833
- David Luka.
- Prosz臋 dopilnowa膰, 偶eby niczego mu nie brakowa艂o.
459
01:03:01,556 --> 01:03:06,674
Niech si臋 napije. To pomo偶e mu zapomnie膰.
Niech odpocznie w namiocie mojego ordynansa.
460
01:03:06,957 --> 01:03:09,165
Tak jest.
461
01:03:11,203 --> 01:03:12,746
Kapitanie Bruce!
- Tak, sir!
462
01:03:13,851 --> 01:03:16,044
We藕mie pan 10 ludzi i natychmiast pojedzie
do Kanionu Greystone
463
01:03:17,060 --> 01:03:21,590
Sprawdzi pan, czy ten cz艂owiek
m贸wi prawd臋.
464
01:03:22,555 --> 01:03:28,287
Je偶eli tak, wioska Assinibojn贸w
zostanie zr贸wnana z ziemi膮.
465
01:03:29,234 --> 01:03:32,851
- Jakie艣 pytania?
- Jest nas w forcie tylko 22.
466
01:03:33,440 --> 01:03:37,511
Mo偶e lepiej poczeka膰,
a偶 wr贸ci porucznik Jackson z 偶o艂nierzami.
467
01:03:38,012 --> 01:03:40,305
Zgoda. Zatem dzi艣 wieczorem.
468
01:03:42,423 --> 01:03:45,289
Wiedzia艂em, 偶e tym czerwonosk贸rym
kanaliom nie mo偶na ufa膰.
469
01:03:45,474 --> 01:03:51,697
M贸wi膮 o przyja藕ni, pokoju i prawie,
a przy pierwszej sposobno艣ci pokazuj膮 prawdziwe oblicze.
470
01:03:52,387 --> 01:03:55,932
Tym razem jednak b臋dziemy
bezwzgl臋dni.
471
01:03:56,294 --> 01:04:01,432
Jestem 偶o艂nierzem i musz臋 s艂ucha膰 prze艂o偶onych.
Ujawniaj膮c ten rozkaz bardzo si臋 nara偶am.
472
01:04:02,379 --> 01:04:06,293
Jednak jako przyjaciel musia艂em ci
o tym powiedzie膰.
473
01:04:06,584 --> 01:04:10,987
- Gdzie jest ten jedyny ocala艂y?
- W namiocie ordynansa, ale je艣li pu艂kownik si臋 dowie...
474
01:04:11,339 --> 01:04:14,139
Nie zdradz臋 ci臋 Tommy.
Jestem ci wdzi臋czny.
475
01:04:15,090 --> 01:04:17,690
B膮d藕 zdr贸w.
476
01:04:18,373 --> 01:04:21,724
- Ribana!
- Nie pogwa艂cili艣my pokoju. To wszystko k艂amstwo.
477
01:04:21,978 --> 01:04:24,079
- Dok膮d si臋 wybierasz?
- Do ojca.
478
01:04:24,309 --> 01:04:28,271
Pojedziemy razem. Ja te偶 nie wierz臋,
偶e tw贸j ojciec z艂ama艂 umow臋.
479
01:04:28,620 --> 01:04:32,453
- Musisz mi pom贸c ustali膰 prawd臋.
- Co mam zrobi膰?
480
01:04:32,956 --> 01:04:34,527
Wzmocnijcie stra偶e.
481
01:04:39,347 --> 01:04:43,344
Przynie艣 strzelb臋 i amunicj臋. Osiod艂aj konie.
We藕 jeszcze jednego jucznego konia.
482
01:04:44,014 --> 01:04:45,845
Potrzebna jest plandeka z namiotu
i mocne linki.
483
01:04:46,200 --> 01:04:53,062
Je偶eli ci臋 kto艣 zapyta, powiedz 偶e jutro rano
jedziemy na polowanie.
484
01:04:53,808 --> 01:04:56,936
Ja poszukam tego ocala艂ego.
485
01:05:15,053 --> 01:05:17,555
Id膮!
486
01:05:33,773 --> 01:05:39,459
- Ale偶 to g艂upie. Jak w 艣redniowieczu.
- Jedna kula na nic si臋 nie zda, ale cztery w jedno miejsce...
487
01:05:56,813 --> 01:06:00,984
Uwa偶ajcie!
488
01:06:01,458 --> 01:06:02,658
Przekl臋ci tchurze!
489
01:06:03,631 --> 01:06:05,260
Mo偶e lepiej by艂oby si臋 wycofa膰?
490
01:06:05,630 --> 01:06:06,961
Stracili艣my ju偶 16 ludzi
491
01:06:07,206 --> 01:06:11,149
Zwariowa艂e艣? Wiedz膮, 偶e to my napadli艣my na tabor.
Nie mo偶emy ich wypu艣ci膰 偶ywych.
492
01:06:11,528 --> 01:06:13,472
Popatrz!, utrzymuj膮 pozycj臋.
493
01:06:14,432 --> 01:06:16,045
Co b臋dzie jak przyjad膮 偶o艂nierze?
494
01:06:16,106 --> 01:06:22,639
Przesta艅! Twoje biadolenie dzia艂a mi na nerwy.
Wiem, jak ich za艂atwi膰. Chod藕!
495
01:06:24,185 --> 01:06:27,200
Forester wie, o co toczy si臋 gra.
Nie przestan膮 atakowa膰.
496
01:06:28,600 --> 01:06:31,528
Musimy spr贸bowa膰 odwr贸ci膰 ich uwag臋
i dotrze膰 do jeziora.
497
01:06:32,061 --> 01:06:38,651
- Jeden z nich ma lasso. Potniemy je na sznury.
- 3 colty i 3 strzelby.
498
01:06:38,834 --> 01:06:40,905
M贸j brat czyta w moich my艣lach.
499
01:06:44,648 --> 01:06:47,776
Tu mo偶e pan odpocz膮膰.
500
01:07:12,036 --> 01:07:21,003
Ani s艂owa. Odwr贸膰 si臋 na brzuch i r臋ce na kark.
Je艣li pi艣niesz - u偶yj臋 no偶a.
501
01:07:22,945 --> 01:07:27,532
To 艣wietny pomys艂, szefie.
B臋d膮 zaskoczeni.
502
01:07:28,141 --> 01:07:32,974
- Przynie艣cie proch.
- To si臋 nazywa wynalazek.
503
01:07:42,557 --> 01:07:45,477
Wracamy!
504
01:07:48,420 --> 01:07:50,923
Potrzymaj.
505
01:07:53,228 --> 01:07:56,356
Tu jest proch.
506
01:07:57,451 --> 01:08:00,788
Gotowe.
507
01:08:35,904 --> 01:08:37,682
Na co si臋 tak gapicie?
508
01:08:38,381 --> 01:08:39,515
Nikogo tu nie ma!
509
01:08:40,906 --> 01:08:43,439
Oszala艂e艣?
Strzelali do nas z tamt膮d.
510
01:08:46,849 --> 01:08:50,905
Oszukali nas.
Poprzywi膮zywali sznurki do spust贸w
511
01:08:52,097 --> 01:08:56,482
Poka偶
- Rick! Tu nad jeziorem te偶 s膮 sznurki.
512
01:08:56,918 --> 01:09:03,106
- Wykiwali nas.
- Gdy my chowali艣my g艂owy, oni poci膮gali za sznurki.
513
01:09:03,694 --> 01:09:06,196
Przeszuka膰 brzeg jeziora!
514
01:09:07,760 --> 01:09:08,760
Pospieszmy si臋
515
01:09:14,798 --> 01:09:20,428
- Nie ma ich tu. Ju偶 dawno by艣my ich zauwa偶yli.
- Nie mog膮 by膰 daleko.
516
01:09:21,254 --> 01:09:26,949
We藕 po艂ow臋 ludzi i przeszukaj kanion z tej strony.
Ja ruszam w przeciwnym kierunku.
517
01:09:27,480 --> 01:09:29,774
Na konie!
518
01:09:53,946 --> 01:09:59,667
Moi wojownicy m贸wi膮, 偶e zas艂u偶y艂 pan na powoln膮 艣mier膰.
Jednak m贸j syn jest innego zdania.
519
01:10:00,463 --> 01:10:05,020
Staniesz przed s膮dem.
520
01:10:05,838 --> 01:10:09,016
U偶yjemy go za zak艂adnika, gdy
to oka偶e si臋 konieczne.
521
01:10:17,295 --> 01:10:19,728
Po zwini臋ciu namiot贸w ruszamy.
522
01:10:36,422 --> 01:10:41,690
Wiem, 偶e mojemu synowi nie艂atwo b臋dzie tu zosta膰,
ale podczas walki kula mo偶e 艂atwo zab艂膮dzi膰.
523
01:10:42,576 --> 01:10:48,876
Ale wy dwoje musicie 偶y膰,
aby pok贸j m贸g艂 trwa膰.
524
01:11:17,248 --> 01:11:20,167
Sta膰!
525
01:11:23,864 --> 01:11:30,891
- To przecie偶... Old Shatterhand!
- Kapitanie Bruce! Wracamy z Kanionu Greystone!
526
01:11:31,147 --> 01:11:34,854
W艂a艣nie tam zmierzamy. Widzieli艣cie tabor
rozbity przez Indian Assinibojn?
527
01:11:35,089 --> 01:11:39,588
- To nie byli Indianie, lecz Forester ze swoj膮 band膮.
- Mog臋 to potwierdzi膰.
528
01:11:39,786 --> 01:11:45,208
Zaprowadz臋 was.
Winnetou nie spuszcza z niego oka.
529
01:11:45,826 --> 01:11:49,201
Wi臋c to Forester...
530
01:11:57,020 --> 01:11:57,968
- Widzia艂e艣 co艣?
- Nie, szefie.
531
01:11:58,094 --> 01:12:04,640
- Opu艣cili ob贸z 3 godziny temu.
- Przekl臋te psy.
532
01:12:04,929 --> 01:12:06,506
Co teraz?
533
01:12:07,016 --> 01:12:10,769
- Powinni艣my zawr贸ci膰 i uzupe艂ni膰 zapas amunicji.
- I co dalej.
534
01:12:11,098 --> 01:12:13,183
Zaczekamy na nich w ukryciu.
535
01:12:13,789 --> 01:12:16,905
Dlaczego stoicie?! Wsiada膰 na konie!
536
01:12:17,115 --> 01:12:20,964
- Szefie, konie s膮 zm臋czone. Nie wytrzymaj膮.
- Natychmiast do Venango!
537
01:12:21,766 --> 01:12:26,633
呕o艂nierze nie trac膮 czasui rano
mog膮 ju偶 by膰 na brzegu Blackwood River.
538
01:13:03,887 --> 01:13:08,683
Moi zwiadowcy donosz膮,
偶e Forestera nie ma w Venango.
Gdzie on jest?
539
01:13:09,193 --> 01:13:12,888
Dobrze, poczekamy na lisa w jego norze.
540
01:13:13,443 --> 01:13:16,659
Je偶eli nie przyjedzie do 艣witu - umrzesz.
541
01:14:11,152 --> 01:14:15,855
Wychod藕cie z podniesionymi r臋kami,
bo pod艂o偶ymy ogie艅.
542
01:15:35,792 --> 01:15:38,044
Wystarczy! Musimy jecha膰 dalej!
543
01:15:40,825 --> 01:15:45,412
Jaki艣 je藕dziec!
544
01:15:46,919 --> 01:15:50,193
To przecie偶 Luka.
545
01:15:51,182 --> 01:15:52,192
Zawracajcie!
546
01:15:52,337 --> 01:15:55,927
W Venango s膮 Indianie
i czekaj膮 na pana!
547
01:16:04,258 --> 01:16:07,776
Je偶eli nie wr贸cimy do Venango i nie
zabijemy ich - znajd膮 twoje 艣lady...
548
01:16:08,078 --> 01:16:10,520
i b臋dziemy mieli na karku nie tylko
偶o艂nierzy, ale i Indian.
549
01:16:10,693 --> 01:16:11,931
A meksyk?
550
01:16:13,422 --> 01:16:19,228
Do granicy jest 14 dni jazdy,
a mamy najwy偶ej 4 godziny przewagi.
551
01:16:19,657 --> 01:16:22,122
Wystarczy 偶eby dosta膰 sie do Assiniboin贸w
552
01:16:22,618 --> 01:16:27,406
- Oszala艂e艣? Po co?
- Po zak艂adnik贸w.
553
01:16:28,330 --> 01:16:33,464
Syna pu艂kownika Merilla i Riban臋,
c贸rk臋 wodza.
554
01:16:36,482 --> 01:16:37,684
Powt贸rz!
555
01:16:37,961 --> 01:16:42,372
S艂o艅ce ju偶 zachodzi艂o, gdy wyruszyli艣my z wioski
i przez ca艂膮 drog臋 grza艂o mi prawe ucho.
556
01:16:42,927 --> 01:16:46,494
Zawi膮zali mi oczy, ale wiedzia艂em,
偶e jechali艣my do doliny na po艂udnie.
557
01:16:46,813 --> 01:16:54,529
Od wioski doliczy艂em do 820. Tam musi by膰
jaka艣 kryj贸wka. Jaskinia albo co艣 w tym rodzaju.
558
01:16:55,763 --> 01:16:59,308
Wracaj膮!
559
01:17:17,786 --> 01:17:21,748
To nie oni. To bandyci.
Chyba nas jeszcze nie widzieli.
560
01:17:22,563 --> 01:17:27,568
Szybko, do jaskini!
561
01:17:32,886 --> 01:17:38,507
...806... ...807...
562
01:17:39,538 --> 01:17:42,041
...808...
563
01:17:43,834 --> 01:17:48,005
To musi by膰 ta jaskinia!
Tak, to ona!
564
01:18:00,338 --> 01:18:03,090
Odkryli jaskini臋! Mo偶e chc膮 tu rozbi膰 ob贸z,
albo si臋 ukry膰!
565
01:18:03,409 --> 01:18:09,039
Musimy wej艣膰 g艂臋biej!
566
01:18:28,931 --> 01:18:32,915
Jest pan w pu艂apce Merill!
Wychod藕 wraz z 偶on膮, ale zostaw bro艅!
567
01:18:33,449 --> 01:18:37,828
Inaczej wszyscy zginiecie!
568
01:18:41,727 --> 01:18:45,690
- Czy jaskinia ma jakie艣 inne wyj艣cie?
- W g艂臋bi u g贸ry jest w膮ska szczelina...
569
01:18:46,078 --> 01:18:48,524
ale 艣ciany s膮 zbyt 艣liskie.
Nikt tam nie wejdzie.
570
01:18:48,959 --> 01:18:51,037
Naprz贸d!
571
01:19:20,016 --> 01:19:24,279
Je偶eli b臋dziemy cicho,
mo偶e nas nie zauwa偶膮.
572
01:19:32,674 --> 01:19:37,053
- Szefie.
- Musz膮 tu by膰. Chod藕cie.
573
01:20:08,339 --> 01:20:11,467
Tu s膮! Strzelajcie!
574
01:20:35,665 --> 01:20:39,002
Robert!
575
01:20:47,290 --> 01:20:50,626
呕o艂nierze!
Niech podjad膮 bli偶ej.
576
01:20:58,760 --> 01:21:01,472
Kry膰 si臋!
577
01:21:03,512 --> 01:21:06,640
Carter! Zobacz, czy jest jakie艣
drugie wyj艣cie.
578
01:21:07,061 --> 01:21:09,563
Dalej!
579
01:21:22,361 --> 01:21:29,452
- Forester by艂 szybszy!
- Tak. Ale Tascha-Tunga wie, co trzeba robi膰.
580
01:21:41,153 --> 01:21:46,603
Op贸r nie ma sensu, Forester!
Jaskinia jest otoczona!
581
01:21:47,244 --> 01:21:52,249
Gwarantujemy wam uczciwy proces, je偶eli z艂o偶ycie
bro艅 i wyjdziecie z podniesionymi r臋kami!
582
01:21:53,621 --> 01:21:56,541
Uwaga, idziemy!
583
01:21:57,577 --> 01:21:58,536
Merill i jego 偶ona.
584
01:21:59,253 --> 01:22:02,387
Je偶eli kto艣 tu mo偶e czego艣 偶膮da膰,
to tylko ja.
585
01:22:03,035 --> 01:22:06,763
呕膮dam dla siebie i moich ludzi mo偶liwo艣ci opuszczenia tego miejsca
i swobodnego przejazdu a偶 do granicy meksyka艅skiej.
586
01:22:07,266 --> 01:22:10,411
Chc臋 zwrotu koni, 1000 sztuk amunicji
i 偶ywno艣ci na 2 tygodnie.
587
01:22:10,784 --> 01:22:17,175
Wszystko to ma by膰 z艂o偶one przy kamieniu obok was.
Nast臋pnie wycofacie si臋 z 偶o艂nierzami poza zasi臋g strza艂u.
588
01:22:17,697 --> 01:22:25,373
Je艣li spe艂nicie te warunki, na granicy uwolnimy zak艂adnik贸w.
Je艣li nie - zgin膮!
589
01:22:26,830 --> 01:22:31,473
Musimy zyska膰 na czasie.
Na razie nic wi臋cej nie mo偶emy zrobi膰.
590
01:22:32,676 --> 01:22:37,814
Macie przewag臋,
wi臋c musimy spe艂ni膰 wasze warunki.
591
01:22:38,097 --> 01:22:41,142
Jednak nasze konie z zaopatrzeniem zosta艂y do艣膰
daleko w tyle. B臋d膮 tu za godzin臋.
592
01:22:41,413 --> 01:22:44,496
Wtedy dostaniecie to,
czego 偶膮dacie.
593
01:22:44,808 --> 01:22:50,786
Dobrze, ale ani minuty d艂u偶ej.
Je偶eli kto艣 z was strzeli -
zak艂adnicy zap艂ac膮 za to.
594
01:22:51,380 --> 01:22:55,968
- We藕 10 ludzi i pilnujcie wej艣cia.
- Na posterunki.
595
01:22:56,888 --> 01:23:01,920
Oczy szeroko otwarte i nie strzela膰
bez mojego rozkazu.
596
01:23:05,722 --> 01:23:07,599
Idziemy dalej.
597
01:23:07,970 --> 01:23:13,448
Szefie, wszystko sprawdzili艣my.
Nie ma drugiego wyj艣cia poza w膮sk膮 szczelin膮
w g艂臋bi jaskini.
598
01:23:13,611 --> 01:23:16,182
- Jednak potrzebna jest lina.
- Id臋 tam.
599
01:23:18,135 --> 01:23:21,681
- Trzymaj ich mocno.
- Daj mi lin臋.
600
01:23:31,431 --> 01:23:33,934
Wy dwaj z nami
601
01:23:38,634 --> 01:23:41,136
Tutaj.
602
01:23:42,680 --> 01:23:46,559
Co najmniej 40 st贸p, bez liny
nie da rady.
603
01:23:47,651 --> 01:23:50,937
Ciekawe czy mo偶na si臋 tu dosta膰
od zewn膮trz.
604
01:23:51,372 --> 01:23:56,171
- Wy dwaj zostajecie na stra偶y - w razie czego alarmowa膰.
- Tak szefie.
605
01:24:21,907 --> 01:24:25,869
- Co zrobimy z zak艂adnikami na granicy?
- Zabijemy ich. A jak my艣la艂e艣.
606
01:24:26,078 --> 01:24:31,625
- Nie b贸j si臋. Nic nam si臋 nie stanie.
- Ribana si臋 nie boi. Widzia艂a Old Shatterhanda.
607
01:24:31,709 --> 01:24:38,382
S艂ysza艂a te偶 trzykrotny krzyk g贸rskiej kawki.
To znaczy, 偶e Winnetou jest w pobli偶u.
608
01:24:59,445 --> 01:25:02,573
Nic si臋 nie dzieje.
609
01:25:02,781 --> 01:25:08,829
- Ile jeszcze czasu?
- 27 minut.
610
01:25:40,110 --> 01:25:43,030
Idzie Tascha-Tunga.
611
01:25:44,281 --> 01:25:46,784
Tam.
612
01:25:54,917 --> 01:25:59,296
Ca艂a ta sprawa jako艣 mi si臋
nie podoba.
613
01:25:59,713 --> 01:26:02,424
Za to mnie si臋 podoba, jasne?
614
01:26:02,841 --> 01:26:08,889
- Ile jeszcze czasu, szefie?
- Koniec.
615
01:26:09,932 --> 01:26:13,477
Wychod藕cie! Czas min膮艂!
616
01:26:13,894 --> 01:26:20,901
Pos艂uchaj Forester! W贸dz m贸wi, 偶e jeden
z jucznych koni okula艂. Posuwaj膮 si臋 wolniej naprz贸d.
617
01:26:20,985 --> 01:26:25,906
- Dajcie nam jeszcze 10 minut!
- Ostrzegam, 偶e nie dam robi膰 z siebie g艂upca.
618
01:26:25,990 --> 01:26:31,620
Je偶eli konie nie b臋d膮 tu za 10 minut,
ka偶臋 je艅com obci膮膰 j臋zyki.
619
01:26:31,829 --> 01:26:36,542
- To nie cz艂owiek, to diabe艂.
- Prosz臋 trzyma膰 偶o艂nierzy w pogotowiu.
620
01:26:36,625 --> 01:26:39,545
Uderzymy, zanim dojdzie do najgorszego.
621
01:27:33,557 --> 01:27:36,894
...41......42......43...
622
01:27:53,786 --> 01:27:57,748
...58......59......60... Czas min膮艂 !
623
01:27:57,956 --> 01:28:01,919
Ka偶臋 przyprowadzi膰 zak艂adnik贸w,
偶eby艣cie zobaczyli, co z nimi zrobimy.
624
01:28:02,127 --> 01:28:04,630
Sprowad藕 ich.
625
01:28:09,843 --> 01:28:14,014
Ribana !
626
01:28:14,848 --> 01:28:18,185
- On tu jest. Ribana wiedzia艂a.
- Kto?
627
01:28:18,602 --> 01:28:22,356
Winnetou !
628
01:28:52,386 --> 01:28:56,140
Z powrotem do jaskini!
629
01:29:24,918 --> 01:29:29,089
Ostro偶nie ! Kry膰 si臋 !
630
01:29:42,644 --> 01:29:46,190
- Ale on strzela z do艂u!
- Wiem.
631
01:29:58,702 --> 01:30:07,461
- Dzi臋kuj臋 Winnetou. Musimy teraz schwyta膰 Forestera.
- Zostawmy go Assinibojnom.
632
01:31:08,355 --> 01:31:10,858
Macie !
633
01:32:41,573 --> 01:32:46,578
Wiedzia艂em, 偶e tylko z panem mo偶na prze偶y膰
prawdziw膮 przygod臋. Dzi臋kuj臋 Old Shatterhand.
634
01:32:46,787 --> 01:32:56,380
- Co pan zamierza?
- Chyba pojad臋 do Waszyngtonu i dla pewno艣ci
kupi臋 kilka rezerwowych kapeluszy.
56214
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.