All language subtitles for parades_end.1x01.720p_hdtv_x264-fov

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,000 --> 00:00:02,000 Parade's End odc. 1 2 00:01:06,718 --> 00:01:07,998 Tak? 3 00:01:08,998 --> 00:01:11,037 Kto? 4 00:01:11,038 --> 00:01:12,438 Nie. 5 00:01:13,878 --> 00:01:16,358 Prosz臋 powiedzie膰... 6 00:01:17,678 --> 00:01:19,998 Prosz臋 powiedzie膰 temu panu, 偶e ju偶 za p贸藕no. 7 00:01:24,158 --> 00:01:26,437 Cholernie za p贸藕no. 8 00:01:26,438 --> 00:01:27,917 Dzi臋kuj臋... 9 00:01:27,918 --> 00:01:31,477 - Poci膮g do Dover, rezerwacja do Pary偶a. - Tak, sir. 10 00:01:31,478 --> 00:01:33,718 呕ycz臋 szcz臋艣cia, Chrissie. 11 00:01:35,678 --> 00:01:38,557 艢lub w Pary偶u jest dyskretnym wyj艣ciem z sytuacji. 12 00:01:38,558 --> 00:01:40,917 Co m贸wi膮 w biurze? 13 00:01:40,918 --> 00:01:44,717 Pu艣ci艂em pog艂osk臋, 偶e matka Sylvii bra艂a 艣lub w Pary偶u. 14 00:01:44,718 --> 00:01:47,157 Dzi臋kuj臋 za to, Vinnie. 15 00:01:47,158 --> 00:01:49,078 Ale ona mn膮 ow艂adn臋艂a, przyjacielu. 16 00:01:50,438 --> 00:01:52,157 Nawet nie wiem, czy to dziecko jest moje. 17 00:01:57,479 --> 00:01:59,318 Herbata o 6:30. 18 00:01:59,319 --> 00:02:02,159 Tak, madam. Dobranoc, madam. 19 00:02:06,118 --> 00:02:07,357 Sylvia! 20 00:02:07,358 --> 00:02:09,958 Sylvia! 21 00:02:11,238 --> 00:02:12,877 - Pan Drake! - Sylvia! 22 00:02:12,878 --> 00:02:16,357 - Cholera, nie b臋d臋... - Do艣膰 tego. 23 00:02:16,358 --> 00:02:19,118 Dzi臋kuj臋, Evie. 24 00:02:22,398 --> 00:02:25,397 Czy twoja 偶ona nie martwi si臋, gdzie jeste艣? 25 00:02:25,398 --> 00:02:27,717 Nie odsy艂aj mnie jak ch艂opca na posy艂ki! 26 00:02:27,718 --> 00:02:31,558 To nie jest fair. A ty jeste艣 pijany. 27 00:02:32,918 --> 00:02:36,117 Sylvia, nie r贸b tego! 28 00:02:36,118 --> 00:02:38,455 Czego? Mam nie ratowa膰 si臋 przed upadkiem? 29 00:02:38,479 --> 00:02:40,486 Jestem w ci膮偶y, g艂upcze! 30 00:02:40,510 --> 00:02:43,023 Cokolwiek chcesz, nie mo偶e by膰 tak, 偶e... ten w贸艂! 31 00:02:43,046 --> 00:02:46,600 To, czego chc臋, to umrze膰. 32 00:02:47,006 --> 00:02:49,078 艢mier膰 jest tym, co... 33 00:02:50,798 --> 00:02:55,477 Nie, Gerald, nie. Kochanie, nie. To nie jest fair... 34 00:02:55,478 --> 00:02:56,918 Nie... 35 00:03:26,518 --> 00:03:29,078 Uciek艂am wcze艣niej z upiornego party. 36 00:03:32,318 --> 00:03:33,698 Jedzie pan do miasta? 37 00:03:34,222 --> 00:03:35,222 Tak. 38 00:03:38,118 --> 00:03:42,597 Nazywam si臋 Tietjens. 39 00:03:42,598 --> 00:03:44,878 Jestem Sylvia... Satterthwaite. 40 00:03:46,078 --> 00:03:47,597 Wiem. 41 00:04:07,718 --> 00:04:11,037 Kupimy ma艂y dom w Knightsbridge przy Lowndes Street. 42 00:04:11,038 --> 00:04:14,317 Jej matka zamieszka z nami. 43 00:04:14,318 --> 00:04:16,238 Pani Satterthwaite znacz膮co si臋 przyczyni艂a do zakupu. 44 00:04:16,662 --> 00:04:17,662 Rozumiem. 45 00:04:21,244 --> 00:04:23,874 Nie widzia艂am wcze艣niej tego pude艂ka. 46 00:04:25,295 --> 00:04:26,957 Da艂 mi je Gerald Drake. 47 00:04:26,958 --> 00:04:29,157 Czy ci nie wstyd? W dniu waszego 艣lubu! 48 00:04:29,894 --> 00:04:31,832 Kiedy ci to da艂? 49 00:04:32,325 --> 00:04:35,101 Ostatniej nocy. 50 00:04:35,221 --> 00:04:37,157 Jeste艣 k艂amliwym diab艂em, m贸wi膮c co艣 takiego! 51 00:04:37,158 --> 00:04:40,037 Mia艂a je na promie przez Kana艂! 52 00:04:40,038 --> 00:04:44,358 Wi臋c masz zamiar wyda膰 mnie dzi艣 dwa razy? 53 00:04:46,358 --> 00:04:48,058 Czy ojciec da艂 zna膰? 54 00:04:48,382 --> 00:04:49,623 Tak, mnie. 55 00:04:50,624 --> 00:04:51,644 A moja matka? 56 00:04:51,645 --> 00:04:52,666 Twoja matka jest mi臋kka, 57 00:04:52,667 --> 00:04:54,477 i ciebie zrobi艂a mi臋czakiem. To nie twoja wina. 58 00:04:54,478 --> 00:04:59,317 Druga 偶ona, p贸藕ne dziecko, nie z Yorkshire - to z艂e po艂膮czenie. 59 00:04:59,318 --> 00:05:00,677 Moja matka jest z Yorkshire. 60 00:05:00,678 --> 00:05:03,397 O, South Riding, o w艂os. 61 00:05:03,398 --> 00:05:05,077 Dasz mi papierosa? 62 00:05:05,078 --> 00:05:07,877 Nie, nie dam ci papierosa, i ciesz臋 si臋, tw贸j ojciec nie do偶y艂 63 00:05:07,878 --> 00:05:11,277 dzisiejszego dnia. I wsp贸艂czuj臋 twojej matce. 64 00:05:11,278 --> 00:05:15,157 Nie musisz. Christopher Tietjens to dar z niebios. 65 00:05:15,158 --> 00:05:18,038 Dar z niebios to jedyne, czym nie jest! 66 00:05:19,118 --> 00:05:22,318 Wi臋c da艂e艣 si臋 z艂apa膰 w pu艂apk臋 papistowskiej dziwce w ci膮偶y. 67 00:05:24,518 --> 00:05:26,917 Tak! Ja nie jestem 偶onaty. 68 00:05:26,918 --> 00:05:31,357 Ty jeste艣 nast臋pny, a po tobie jest dziecko tej dziwki, 69 00:05:31,358 --> 00:05:33,438 kt贸re b臋dzie czternastym Tietjens of Groby. 70 00:05:40,278 --> 00:05:43,477 O tobie ludzie nie m贸wi膮 dobrze. 71 00:05:43,478 --> 00:05:46,677 Lepsze to ni偶 by膰 idiot膮. 72 00:05:46,678 --> 00:05:50,078 Tak, przypuszczam, 偶e jestem idiot膮. 73 00:05:55,358 --> 00:05:59,038 A jednak, jest w niej co艣 wspania艂ego. 74 00:06:19,278 --> 00:06:21,718 Niech Marchant idzie. 75 00:06:26,998 --> 00:06:28,717 Co si臋 sta艂o? 76 00:06:28,718 --> 00:06:31,597 Mieli艣my nieprzyjemny sen, prawda? 77 00:06:31,598 --> 00:06:34,317 - Teraz si臋 po艂贸偶. - Nie, nie. 78 00:06:34,318 --> 00:06:36,357 Wiem, co trzeba zrobi膰. 79 00:06:36,358 --> 00:06:40,998 Szklanka ciep艂ego mleka, Marchant. To jest najlepsza rzecz na z艂e sny. 80 00:06:47,558 --> 00:06:52,558 Teraz porozmawiajmy, dop贸ki nie zrobisz si臋 艣pi膮cy. 81 00:06:56,078 --> 00:06:59,238 Ja te偶 mia艂em czasem z艂e sny, gdy by艂em ma艂y. 82 00:07:02,358 --> 00:07:04,558 Widzisz to? 83 00:07:07,238 --> 00:07:11,318 Mog艂em prawie dotkn膮膰 drzewa Groby z okna pokoju dzieci臋cego. 84 00:07:15,558 --> 00:07:17,797 Na drzewie wisz膮 r贸偶ne rzeczy. 85 00:07:17,798 --> 00:07:20,078 Przynosz膮 szcz臋艣cie. 86 00:07:27,238 --> 00:07:29,998 Ko艂o stajni jest studnia 偶ycze艅. 87 00:07:31,689 --> 00:07:36,057 M贸wi膮, 偶e jest dwa razy g艂臋bsza, ni偶 drzewo Groby jest wysokie. 88 00:07:36,080 --> 00:07:39,450 Mo偶na wrzuci膰 do niej pensa i pomy艣le膰 偶yczenie. 89 00:07:43,638 --> 00:07:45,598 Czy mam ci powiedzie膰, jak d艂ugo ten pens leci? 90 00:07:48,238 --> 00:07:50,358 Kiedy艣 policzy艂em, jak d艂ugo. 91 00:07:52,398 --> 00:07:55,837 Raz..., 92 00:07:55,838 --> 00:07:59,677 dwa..., 93 00:07:59,678 --> 00:08:01,518 trzy..., 94 00:08:05,358 --> 00:08:07,198 cztery..., 95 00:08:10,798 --> 00:08:12,318 pi臋膰..., 96 00:08:14,798 --> 00:08:16,598 sze艣膰..., 97 00:08:19,438 --> 00:08:22,678 siedem..., osiem..., 98 00:08:24,918 --> 00:08:26,918 dziewi臋膰..., 99 00:08:29,958 --> 00:08:31,918 dziesi臋膰. 100 00:08:44,918 --> 00:08:46,217 Usn膮艂. 101 00:08:46,218 --> 00:08:47,918 Oh, panie Christopher! 102 00:08:54,178 --> 00:08:55,417 Telegram, sir. 103 00:08:55,441 --> 00:08:56,917 Dzi臋kuj臋, Bridget. 104 00:08:57,518 --> 00:09:00,138 Skoro ju偶 tu jeste艣, Bridget, prosz臋 o herbat臋. 105 00:09:00,662 --> 00:09:01,862 Tak, ma'am. 106 00:09:13,350 --> 00:09:16,837 Maisie Mulgrew chce oznajmi膰, 偶e pozostaje 107 00:09:16,838 --> 00:09:20,237 w relacji seksualnej z kapitanem W. M. O'Donnell. 108 00:09:20,238 --> 00:09:21,158 Co? 109 00:09:21,482 --> 00:09:23,137 Nie! Chi艅sk膮! 110 00:09:24,438 --> 00:09:26,477 Znowu chcesz wszystkich wok贸艂 szokowa膰. 111 00:09:26,478 --> 00:09:31,037 Czcigodna Pani Frederick Mulgrew, kt贸rej m膮偶, jak s艂yszymy, 112 00:09:31,038 --> 00:09:33,037 oczekuje na nominacj臋 do ambasady w Wiedniu, 113 00:09:33,038 --> 00:09:36,477 gra w polo z kapitanem W. M. O'Donnell. 114 00:09:36,478 --> 00:09:40,397 Maisie odgrywa si臋 na Fredericku Mulgrew za jego romans z Lady Egret. 115 00:09:40,398 --> 00:09:42,478 Nie masz powodu, by tak twierdzi膰. 116 00:09:44,018 --> 00:09:45,938 Dzi臋kuj臋, Bridget. Darjeeling. 117 00:09:47,598 --> 00:09:51,477 A dla pana Tietjens jeszcze kawa. 118 00:09:51,478 --> 00:09:54,677 Och, nie s膮dz臋, by Maisie mia艂a odwag臋 to zrobi膰. 119 00:09:54,678 --> 00:09:58,817 Ale czytelnicy lubi膮 zapaszek seksu z naszych sfer. 120 00:09:59,733 --> 00:10:01,788 Jak mg艂y, 121 00:10:01,800 --> 00:10:06,238 jak pary na wodzie w zagrodzie krokodyla w zoo. 122 00:10:15,961 --> 00:10:17,405 Nudz臋 si臋! 123 00:10:17,429 --> 00:10:20,302 Tylko ty mo偶esz si臋 nudzi膰, gdy w powietrzu wisi koniec naszego 艣wiata. 124 00:10:20,426 --> 00:10:21,226 Kto tak m贸wi? 125 00:10:21,227 --> 00:10:22,226 Ja. 126 00:10:22,958 --> 00:10:26,157 Premier zwr贸ci艂 si臋 do kr贸la o powo艂anie 127 00:10:26,158 --> 00:10:32,437 czterystu liberalnych par贸w, by klasa pracuj膮ca mog艂a mie膰 darmowe leki. 128 00:10:32,438 --> 00:10:37,517 O, lecz widz臋, 偶e stowarzyszenie s艂u偶by domowej 129 00:10:37,518 --> 00:10:40,557 jest przeciwne z ustawie ubezpieczeniowej. Zastanawiam si臋, dlaczego? 130 00:10:40,558 --> 00:10:42,337 Teraz jest okazja, aby zapyta膰. Dzi臋kuj臋 Ci. 131 00:10:42,338 --> 00:10:43,698 Zatem spytaj. 132 00:10:43,722 --> 00:10:45,122 Co o tym s膮dzisz, Bridget? 133 00:10:46,807 --> 00:10:48,603 Jestem pewna, 偶e nie wiem, sir. 134 00:10:48,627 --> 00:10:52,877 C贸偶, a ja wiem. To dlatego, 偶e ustawa ubezpieczeniowa godzi 135 00:10:52,878 --> 00:10:57,238 w za偶y艂o艣膰 , kt贸ra istnieje mi臋dzy s艂u偶膮c膮 a jej pani膮. 136 00:10:59,181 --> 00:11:02,917 Stowarzyszenie s艂u偶by domowej jest na wskro艣 konserwatywne! 137 00:11:02,918 --> 00:11:05,437 Obowi膮zkiem pracodawcy jest troszczy膰 si臋 138 00:11:05,438 --> 00:11:08,863 o zabezpieczenie jego pracownik贸w, a ci, kt贸rzy tego nie robi膮, powinni i艣膰 do wi臋zienia. 139 00:11:08,887 --> 00:11:09,964 Kto tak my艣li? 140 00:11:09,965 --> 00:11:11,886 Jestem ju偶 ostatni, z wyj膮tkiem kilku ksi膮偶膮t, 141 00:11:11,887 --> 00:11:13,357 jak tw贸j kuzyn, Westershire. 142 00:11:13,358 --> 00:11:15,837 - I ty dziwisz si臋, 偶e nie mog臋 go znie艣膰? - Nie. 143 00:11:15,838 --> 00:11:19,837 Wysz艂a艣 za cz艂owieka przewy偶szaj膮cego ci臋 intelektem i nie mo偶esz tego znie艣膰. 144 00:11:19,838 --> 00:11:22,840 Jednak nowi liberalni parowie nie s膮 niezb臋dni. 145 00:11:22,863 --> 00:11:26,638 Izba Lord贸w ugnie si臋 i przeg艂osuje utrat臋 swego znaczenia. 146 00:11:27,932 --> 00:11:31,317 - I to jest koniec 艣wiata? - Nie. 147 00:11:31,318 --> 00:11:34,518 艢wiat zako艅czy艂 si臋 dawno temu, w osiemnastym wieku. 148 00:11:40,638 --> 00:11:42,757 Wiesz, co on robi?! 149 00:11:42,758 --> 00:11:46,838 Robi poprawki w Encyklopedii Brytyjskiej! 150 00:11:46,854 --> 00:11:51,118 Gdybym go zabi艂a, 偶aden s膮d by mnie nie skaza艂! 151 00:12:04,478 --> 00:12:07,558 Sp贸jrz, to on w fioletowym Rolls-Royce. 152 00:12:21,318 --> 00:12:23,757 Da艂e艣 klaczy mniej lukrecji do paszy. 153 00:12:23,758 --> 00:12:27,837 - M贸wi艂em ci, 偶e jej si臋 poprawi. - Dzi臋kuj臋, 偶e pan pami臋ta艂, sir! 154 00:12:27,838 --> 00:12:29,518 Do widzenia! 155 00:12:34,494 --> 00:12:36,032 - Dzie艅 dobry! - Dzie艅 dobry, sir. 156 00:12:36,055 --> 00:12:38,277 Tietjens! Czy otrzyma艂e艣 m贸j telegram? 157 00:12:38,278 --> 00:12:41,237 Dzie艅 dobry, Macmaster. Przyjrza艂e艣 si臋 moim danym? 158 00:12:41,238 --> 00:12:43,837 Tak, a szef urwie mi g艂ow臋, je艣li mu je poka偶臋. 159 00:12:43,838 --> 00:12:45,837 C贸偶, zatem nie pokazuj. Sam prosi艂e艣 mnie o pomoc. 160 00:12:45,838 --> 00:12:50,517 - Tak, a ty przyj膮艂e艣 za艂o偶enia jak gdyby... - Jak gdyby ludzie zapadali na zdrowiu 161 00:12:50,518 --> 00:12:52,797 proporcjonalnie do tego, co maj膮 p艂aci膰 za leczenie! 162 00:12:52,798 --> 00:12:57,757 Tak w艂a艣nie jest. To zrujnuje skarb pa艅stwa i chcia艂bym, by sir Reginald to wiedzia艂. 163 00:12:57,758 --> 00:13:02,877 Przypu艣cmy, 偶e mo偶na spotyka膰 si臋 z nowym m臋偶czyzn膮 ka偶dego tygodnia i bez zb臋dnych pyta艅. 164 00:13:02,878 --> 00:13:07,077 - Kapitalnie! Czy mog臋 to wzi膮膰? - Nie. 165 00:13:07,078 --> 00:13:11,877 Rzecz w tym, jak d艂ugo b臋dzie to bawi膰, 166 00:13:11,878 --> 00:13:14,515 zanim ci si臋 to znudzi i zechcesz wr贸ci膰 do m臋偶a? 167 00:13:14,526 --> 00:13:17,356 - Jak d艂ugo? - To nie jest zagadka, Sylvia. 168 00:13:17,380 --> 00:13:19,869 To pytanie. 169 00:13:20,570 --> 00:13:24,797 C贸偶... To musia艂yby by膰 tylko weekendy. 170 00:13:24,798 --> 00:13:29,757 Kobieta potrzebuje domu, m臋偶a na pokaz w ci膮gu tygodnia, 171 00:13:29,758 --> 00:13:33,637 i miejsca na pokoj贸wk臋. Nie mog艂abym sobie poradzi膰 bez Hullo Central. 172 00:13:37,478 --> 00:13:41,197 Pani Tietjens nie ma w domu. 173 00:13:41,198 --> 00:13:42,437 O, ale ona... 174 00:13:42,438 --> 00:13:47,117 - Sylvia, jeste艣 potworem. - C贸偶, nie jestem ubrana na piknik. 175 00:13:47,118 --> 00:13:51,037 Poza tym zda艂am sobie spraw臋, 偶e romans nie ma sensu, je艣li m膮偶 o tym nie wie. 176 00:13:51,038 --> 00:13:56,317 - Ja bym pojecha艂a! - To bez sensu, Potty kocha mnie! 177 00:13:56,318 --> 00:13:59,438 Chce, bym zostawi艂a Christophera i wyjecha艂a z nim za granic臋. 178 00:14:01,518 --> 00:14:03,597 O, jak bym chcia艂a nim wstrz膮sn膮膰! 179 00:14:03,598 --> 00:14:08,757 - Kim? - Moim m臋偶em, oczywi艣cie. 180 00:14:08,758 --> 00:14:11,398 Wytrz膮sn膮膰 jak膮艣 reakcj臋 z tej niedo艂臋gi! 181 00:14:15,518 --> 00:14:17,877 Ma pan papierosa? 182 00:14:17,878 --> 00:14:19,158 Tak, oczywi艣cie. 183 00:14:22,558 --> 00:14:24,518 Dzi臋kuj臋. 184 00:14:40,038 --> 00:14:42,957 S艂uchaj, nie b膮d藕 t臋py, Tietjens. 185 00:14:42,958 --> 00:14:46,117 Cholera, cz艂owieku, obowi膮zkiem departamentu jest poprze膰 Waterhouse'a 186 00:14:46,118 --> 00:14:48,397 i wspiera膰 go w Izbie. Rozumiesz? 187 00:14:48,398 --> 00:14:51,061 Minister musi wykaza膰, 偶e ustawa ubezpieczeniowa si臋 bilansuje. 188 00:14:51,073 --> 00:14:54,847 Nie, nie bilansuje. I uwa偶am, 偶e obowi膮zkiem departamentu by艂o mu o tym powiedzie膰. 189 00:14:54,871 --> 00:14:58,717 Macmaster uwa偶a, 偶e jeste艣 najm膮drzejszym m艂odym cz艂owiekiem w Londynie 190 00:14:58,718 --> 00:15:01,277 i jestem sk艂onny mu wierzy膰. 191 00:15:01,278 --> 00:15:04,557 Ale on i ja, z naszymi t臋pymi instrumentami, 192 00:15:04,558 --> 00:15:07,717 zdo艂ali艣my uchwyci膰 co艣, czego ty nie potrafisz. 193 00:15:07,718 --> 00:15:10,197 - Dzi臋kuj臋, sir Reginald. - Rzecz w tym, 194 00:15:10,198 --> 00:15:13,117 偶e je艣li nie dostan膮 od nas tego, czego potrzebuj膮, przeka偶膮 195 00:15:13,118 --> 00:15:16,998 spraw臋 komu艣 innemu, a nas odsun膮 na bok. 196 00:15:19,758 --> 00:15:22,997 Po prostu chcemy, by艣 by艂 艣wiadomy faktu, 197 00:15:22,998 --> 00:15:26,957 偶e nie ma trudno艣ci w takim dopasowaniu oblicze艅, by otrzyma膰 198 00:15:26,958 --> 00:15:28,957 bardziej odpowiedni wynik. 199 00:15:28,958 --> 00:15:32,282 Mamy godzin臋 i 10 minut i Macmaster mo偶e to w tym czasie zrobi膰, 200 00:15:32,306 --> 00:15:35,718 ale nalegam, by zosta艂o to uznane za jego zas艂ug臋. 201 00:15:36,998 --> 00:15:38,478 Dobrze. 202 00:15:39,758 --> 00:15:41,477 Prawo g艂osu dla kobiet! 203 00:15:41,478 --> 00:15:43,237 To on, to Waterhouse! 204 00:15:43,333 --> 00:15:48,333 Wstyd藕 si臋! Wstyd藕 si臋! 205 00:15:50,358 --> 00:15:52,197 Co to si臋, do diab艂a, dzieje? 206 00:15:52,198 --> 00:15:53,917 - Prosz臋 si臋 nie zatrzymywa膰, sir. - Przepraszam. 207 00:15:53,918 --> 00:15:55,957 T臋dy, prosz臋. 208 00:15:55,958 --> 00:15:58,397 Dotarli艣my bez zadra艣ni臋cia. Dzi臋ki, Bertram. 209 00:15:58,398 --> 00:16:01,718 Moja wina, 偶e zaprosi艂em libera艂a. Duch Bo偶ego Narodzenia. 210 00:16:03,278 --> 00:16:04,758 Pojedziesz do Diany? 211 00:16:06,398 --> 00:16:08,878 - Weso艂ych 艢wi膮t, Wiktoria. - Weso艂ych 艢wi膮t. 212 00:16:16,084 --> 00:16:18,858 Christopher! Jeste艣 w ko艅cu. 213 00:16:18,882 --> 00:16:19,882 Tak, przepraszam. 214 00:16:22,140 --> 00:16:23,960 Wygl膮dasz pi臋knie. 215 00:16:24,084 --> 00:16:25,884 A ty wygl膮dasz jak chmura gradowa. 216 00:16:28,758 --> 00:16:32,598 Nie masz nic przeciwko temu, 偶e Potty przywi贸z艂 mnie wcze艣niej. 217 00:16:34,478 --> 00:16:36,237 Nie, oczywi艣cie, 偶e nie. 218 00:16:36,238 --> 00:16:39,197 - Zata艅czysz? - Je偶eli tylko b臋d膮 ta艅ce. 219 00:16:39,198 --> 00:16:41,918 Zarezerwujesz dla mnie jeden, gdy b臋dzie jaka艣 melodia? 220 00:16:58,238 --> 00:17:01,997 - Jest pan pisarzem? - Ach, tak, i troch臋 krytykiem. 221 00:17:01,998 --> 00:17:04,718 - Moja ksi膮偶ka o Rosettim pojawi si臋... - Macmaster. 222 00:17:06,198 --> 00:17:09,197 - To by艂o niegrzeczne! - Ten facet, kt贸ry stoi z Sandbachem, 223 00:17:09,198 --> 00:17:12,437 to Wielce Szanowny Stephen Waterhouse. 224 00:17:12,438 --> 00:17:15,917 To ta 艣winia, przez kt贸r膮 musieli艣my fa艂szowa膰 tabele. 225 00:17:15,918 --> 00:17:17,377 Chc臋 zamieni膰 z nim s艂owo. 226 00:17:17,400 --> 00:17:18,699 Na lito艣膰 bosk膮, Chrissie! 227 00:17:18,878 --> 00:17:22,397 Te sufra偶ystki, ch艂osta艂abym je do krwi. 228 00:17:22,398 --> 00:17:24,877 Uwa偶am, 偶e trzeba je ukara膰. 229 00:17:24,878 --> 00:17:25,837 Do czego dojdziemy, 230 00:17:25,838 --> 00:17:28,997 je偶eli cz艂onek rz膮du nie mo偶e si臋 gdziekolwiek ruszy膰 bez policjanta? 231 00:17:28,998 --> 00:17:32,237 Mo偶e gdyby premier dotrzyma艂 obietnicy i wyst膮pi艂 232 00:17:32,238 --> 00:17:34,757 w sprawach kobiecych po przerwie letniej... 233 00:17:34,758 --> 00:17:39,157 - Christian, m贸j drogi... - Kobiety dotrzyma艂y obietnicy powstrzymania protest贸w, 234 00:17:39,158 --> 00:17:40,637 w czasie, gdy policja mia艂a pe艂ne r臋ce roboty z koronacj膮. 235 00:17:40,738 --> 00:17:42,237 Wy艣lij premierowi notatk臋. 236 00:17:42,438 --> 00:17:46,317 S艂usznie. Tietjens, s艂uchaj mojego szwagra, genera艂a. 237 00:17:46,318 --> 00:17:50,717 Tietjens. O, to pan musi by膰 tym geniuszem. Prosz臋 pozwoli膰 mi sobie podzi臋kowa膰. 238 00:17:50,718 --> 00:17:54,117 Bez pa艅skich oblicze艅 nie skierowaliby艣my ustawy ubezpieczeniowej do parlamentu 239 00:17:54,118 --> 00:17:56,957 przed nast臋pn膮 sesj膮. 240 00:17:56,958 --> 00:17:58,997 Zawdzi臋cza to pan Macmasterowi. 241 00:17:58,998 --> 00:18:02,187 O nie, wiem, komu dzi臋kowa膰. Sir Reginald mi to zdradzi艂. 242 00:18:02,210 --> 00:18:06,757 Macmaster? Ten kolega, kt贸rego przyprowadzi艂 pan ze sob膮? 243 00:18:06,758 --> 00:18:08,678 Z jakiej rodziny pochodzi? 244 00:18:11,718 --> 00:18:13,838 Jego ojciec by艂 ekspedytorem w Edynburgu. 245 00:18:16,398 --> 00:18:17,678 Dobrze! 246 00:18:18,558 --> 00:18:20,038 Zdenerwowa艂 si臋 na mnie? 247 00:18:20,162 --> 00:18:23,562 Raczej na 偶on臋. Na nas si臋 skrupi艂o. 248 00:18:25,678 --> 00:18:29,317 - Nie! - Tak. - Nie, Potty. 249 00:18:29,318 --> 00:18:31,397 Nie nazywaj mnie Potty. 250 00:18:31,398 --> 00:18:33,558 Ale to do ciebie pasuje. 251 00:18:36,838 --> 00:18:39,717 Wyjedziesz ze mn膮? 252 00:18:39,718 --> 00:18:43,558 C贸偶, mo偶e... pewnego dnia. 253 00:19:14,918 --> 00:19:17,037 Sylvia wyjecha艂a z tym facetem. 254 00:19:17,038 --> 00:19:19,038 Perowne. 255 00:19:20,478 --> 00:19:23,677 Wynajm臋 Lowndes Street i wywioz臋 meble do magazynu. 256 00:19:23,678 --> 00:19:25,517 Bior臋 Michaela do mojej siostry, Effie. 257 00:19:25,518 --> 00:19:27,997 Wysz艂a za m膮偶 za pastora, kt贸ry mieszka w jednej z naszych posiad艂o艣ci. 258 00:19:27,998 --> 00:19:29,918 Marchant pojedzie z nim. 259 00:19:31,838 --> 00:19:35,038 Wi臋c b臋dziesz chcia艂 twoje stare pokoje? 260 00:20:19,918 --> 00:20:22,197 Jeden..., 261 00:20:22,198 --> 00:20:24,157 dwa..., 262 00:20:24,158 --> 00:20:25,696 trzy. 263 00:20:25,719 --> 00:20:27,678 Twoja ciocia Effie. 264 00:20:28,838 --> 00:20:30,838 Pi臋膰..., sze艣膰. 265 00:20:32,841 --> 00:20:34,401 Jed藕my. 266 00:20:44,240 --> 00:20:46,040 W k艂us. 267 00:21:01,888 --> 00:21:05,968 Biedne dziecko, b臋dzie 偶y膰 jak sierota z ciotk膮 Effie. 268 00:21:07,287 --> 00:21:11,918 Trzymaj si臋. B臋dziesz teraz blisko Michaela. 269 00:21:13,263 --> 00:21:15,238 Twoja 偶ona przynios艂a wstyd wam obu. 270 00:21:16,558 --> 00:21:17,838 Wszystkim nam. 271 00:21:28,196 --> 00:21:29,499 Rozwiedziesz si臋? 272 00:21:29,523 --> 00:21:32,878 Nie, tylko 艂ajdak wystawi艂by swoj膮 偶on臋 na co艣 takiego. 273 00:21:34,318 --> 00:21:37,317 Pani Satterthwaite przebywa w sanatorium w Niemczech, 274 00:21:37,318 --> 00:21:41,078 b臋dzie wi臋c mo偶na powiedzie膰, 偶e Sylvia wyjecha艂a, by si臋 ni膮 opiekowa膰. 275 00:21:42,358 --> 00:21:44,598 Jej matka to dziwka, ale nie pozbawiona zdrowego rozs膮dku. 276 00:21:49,198 --> 00:21:52,318 Mechaniczny p艂ug nie da艂 rady. 277 00:21:55,069 --> 00:21:56,989 To wszystko nadejdzie. 278 00:22:21,262 --> 00:22:25,997 Nazywa si臋 Thurston, pozna艂am go gdzie艣. On nie b臋dzie plotkowa艂. 279 00:22:26,000 --> 00:22:28,400 Nie dbam o to. 280 00:22:28,438 --> 00:22:30,297 Dzi臋kuj臋 ci bardzo. 281 00:22:30,498 --> 00:22:33,297 Jakie to ma znaczenie? Wcze艣niej czy p贸藕niej. 282 00:22:34,198 --> 00:22:36,318 Nie b臋dziemy ukrywa膰 si臋 wiecznie. 283 00:22:38,558 --> 00:22:40,378 W tym rzecz, Potty. 284 00:22:40,802 --> 00:22:41,802 W czym? 285 00:22:44,637 --> 00:22:46,878 To nie jest na zawsze. 286 00:22:48,136 --> 00:22:49,933 Ale偶 jest. 287 00:22:49,944 --> 00:22:52,238 Mam nadziej臋, 偶e nie b臋dziesz utrudnia艂. 288 00:22:52,362 --> 00:22:53,065 Czego? 289 00:22:54,566 --> 00:22:57,466 Mojego powrotu, dop贸ki nie jest za p贸藕no. 290 00:22:57,889 --> 00:22:59,775 Nie zrobisz tego. 291 00:23:00,776 --> 00:23:02,086 O czym ty m贸wisz? 292 00:23:02,099 --> 00:23:05,117 - T臋skni臋 za moim m臋偶em. - Nie, nie! 293 00:23:05,118 --> 00:23:09,674 - M贸wisz o nim, 偶e jest t臋py jak pie艅. - Och, jest taki. 294 00:23:09,686 --> 00:23:13,396 Cz臋sto mam ochot臋 go zabi膰 tylko po to, by zobaczy膰, czy p艂ynie w nim krew. 295 00:23:13,420 --> 00:23:15,997 Wci膮偶 mnie denerwuje. 296 00:23:15,998 --> 00:23:19,277 Ale po nim nie podoba mi si臋 偶aden inny przyzwoity m臋偶czyzna w Londynie. 297 00:23:19,278 --> 00:23:21,797 On wie wszystko o wszystkim. 298 00:23:21,798 --> 00:23:24,157 To jest r贸偶nica pomi臋dzy byciem z doros艂ym m臋偶czyzn膮 299 00:23:24,158 --> 00:23:26,238 a pr贸b膮 zabawiania si臋 z ch艂opcem. 300 00:23:28,538 --> 00:23:29,978 Ale ty mnie kochasz. 301 00:23:32,098 --> 00:23:33,018 Prawda? 302 00:23:33,658 --> 00:23:35,737 Patrzy艂am na ciebie przez palce. 303 00:23:35,838 --> 00:23:40,917 Twoja monotonia, nieznajomo艣膰 francuskiego, picie zbyt du偶o lub zbyt ma艂o, 304 00:23:40,918 --> 00:23:45,397 w艂a艣ciwie wszystko, to, 偶e nie odst臋pujesz mnie na krok 305 00:23:45,398 --> 00:23:49,077 od chwili, gdy wsiedli艣my do poci膮gu, d膮sasz si臋, gdy nie jestem przy tobie. 306 00:23:49,078 --> 00:23:51,717 Zw艂aszcza to. 307 00:23:51,718 --> 00:23:55,958 To zaczyna przypomina膰 czytanie ksi膮偶ki, kt贸r膮 si臋 czyta艂o ju偶 wcze艣niej. 308 00:23:57,358 --> 00:24:03,918 Dlaczego nie mo偶na mie膰 m臋偶czyzny, z kt贸rym si臋 ucieka i po prostu dobrze bawi? 309 00:24:04,838 --> 00:24:07,798 Mam nadziej臋, 偶e nie zamierzasz si臋 zabi膰, Potty. 310 00:24:12,358 --> 00:24:15,438 Chc臋, by艣 przysi臋g艂a na twojego 艣w. Antoniego, 偶e mnie nie opu艣cisz. 311 00:24:16,178 --> 00:24:18,058 Nie zrobi臋 czego艣 takiego. 312 00:24:18,182 --> 00:24:20,077 Wi臋c zabij臋 ci臋, je艣li spr贸bujesz odej艣膰. 313 00:24:21,478 --> 00:24:23,437 Francuzi rozumiej膮 te rzeczy. 314 00:24:23,438 --> 00:24:28,198 Firmowa papeteria w hotelach jest po prostu beznadziejna. 315 00:24:36,998 --> 00:24:40,797 Weekend na polu golfowym mo偶e mi dobrze zrobi膰, 316 00:24:40,798 --> 00:24:43,358 mog臋 zbli偶y膰 si臋 do naszych szef贸w. 317 00:24:45,758 --> 00:24:48,597 Przebior臋 si臋 w str贸j do golfa, gdy b臋dziemy doje偶d偶a膰. 318 00:24:48,598 --> 00:24:50,397 Nigdy nie wiadomo, kto mo偶e by膰 w poci膮gu. 319 00:24:50,398 --> 00:24:54,838 Sandbach wybiera si臋 do swojego okr臋gu wyborczego. 320 00:25:04,158 --> 00:25:05,998 Pr贸bny wydruk mojej monografii. 321 00:25:16,798 --> 00:25:18,598 Sylvia prosi, bym j膮 przyj膮艂 z powrotem. 322 00:25:24,438 --> 00:25:26,398 Do艂膮czy艂a do matki w Niemczech. 323 00:25:29,428 --> 00:25:30,638 Przyjmiesz j膮? 324 00:25:32,162 --> 00:25:33,662 My艣l臋, 偶e tak. 325 00:25:35,334 --> 00:25:36,993 Trzeba my艣le膰 o dziecku. 326 00:25:38,318 --> 00:25:40,117 Marchant m贸wi, 偶e on 327 00:25:41,018 --> 00:25:43,478 zacz膮艂 m贸wi膰 jak syn farmera. 328 00:25:45,500 --> 00:25:47,197 C贸偶, nie b臋d臋 ponownie urz膮dza膰 domu. 329 00:25:48,398 --> 00:25:52,438 Bycie rogaczem jest kompromituj膮ce, i s艂usznie. 330 00:25:53,598 --> 00:25:56,877 Co艣 wi臋cej ni偶 mieszkanie by艂oby bezczelno艣ci膮 w przypadku cz艂owieka, 331 00:25:56,880 --> 00:25:58,400 kt贸ry nie mo偶e zatrzyma膰 swojej 偶ony. 332 00:26:04,278 --> 00:26:07,717 Uwa偶am, 偶e powiniene艣 si臋 z ni膮 rozwie艣膰. Rzuci膰 j膮 w b艂oto. 333 00:26:08,218 --> 00:26:10,858 D偶entelmen musi zachowywa膰 si臋 334 00:26:13,598 --> 00:26:15,038 jak na defiladzie. 335 00:26:16,662 --> 00:26:19,079 A je艣li spotkasz kogo艣, z kim zechcesz si臋 o偶eni膰? 336 00:26:19,380 --> 00:26:22,021 To nie zmieni niczego. Pozostaj臋 wierny monogamii. 337 00:26:22,345 --> 00:26:25,038 - Ty... - Tak, monogamii i czysto艣ci. 338 00:26:26,398 --> 00:26:28,078 I nie m贸wmy ju偶 o tym. 339 00:26:39,618 --> 00:26:44,378 Lepiej jednak niech p臋kn膮 dwa serca, 艢l膮c po偶egnanie na zawsze, 340 00:26:45,378 --> 00:26:50,778 Ni偶 by twe smutne oczy spotka艂y moje, Kusz膮c m膮 dusz臋 z oddali. 341 00:26:52,918 --> 00:26:54,318 To wielka poezja. 342 00:26:55,797 --> 00:26:59,237 Tw贸j zapasiony poeta i malarz m贸wi o tym j臋zykiem 343 00:26:59,238 --> 00:27:01,478 podobnym do zastyg艂ego t艂uszczu z bekonu. 344 00:27:03,558 --> 00:27:05,517 Umiesz znale藕膰 w艂a艣ciwe s艂owa. 345 00:27:05,618 --> 00:27:07,217 Nie, nie umiem. 346 00:27:07,618 --> 00:27:10,458 Gdybym mia艂, by艂oby to dla mnie lepsze. Tu. 347 00:27:11,438 --> 00:27:16,237 Akceptuj臋 powr贸t do jarzma pod warunkiem, 偶e dziecko pozostanie z siostr膮 Effie i anglikaninem. 348 00:27:16,238 --> 00:27:17,838 Zadepeszuj, je偶eli jest to do przyj臋cia. 349 00:27:21,478 --> 00:27:23,438 Przykro mi z tego powodu. 350 00:27:26,998 --> 00:27:29,958 Ona potrafi wyrazi膰, o co jej chodzi. 351 00:27:29,982 --> 00:27:31,982 Owszem. 352 00:27:32,038 --> 00:27:36,957 Jestem gotowa, by wr贸ci膰 do Ciebie, je偶eli b臋d臋 mog艂a zatrzyma膰 Hullo Central. 353 00:27:36,958 --> 00:27:40,877 Nie ma nikogo innego, z kim mog艂abym wytrzyma膰, 354 00:27:40,878 --> 00:27:43,358 id膮c spa膰. To wszystko. 355 00:27:47,758 --> 00:27:50,757 Ona powinna by膰 偶on膮..., nie wiem, 356 00:27:50,758 --> 00:27:53,718 pewnie wicekr贸la Indii. 357 00:28:03,038 --> 00:28:04,997 Zagramy dzisiaj partyjk臋 golfa. 358 00:28:04,998 --> 00:28:08,997 Jutro 艣niadanie z proboszczem, kt贸ry pom贸g艂 mi z ksi膮偶k膮. 359 00:28:08,998 --> 00:28:10,997 Oczywi艣cie, 偶e pom贸g艂. 360 00:28:10,998 --> 00:28:14,717 Masz na my艣li wielebnego Duchemin, kt贸rzy by艂 gospodarzem tych s艂ynnych 艣niada艅 w Cambridge? 361 00:28:14,718 --> 00:28:18,317 On ju偶 nie jest w Cambridge. Ma plebani臋 w pobli偶u Rye. 362 00:28:24,198 --> 00:28:29,358 Lady Claudine zaprasza na przek膮sk臋 w Mountby. Pana tak偶e, Macmaster. 363 00:28:30,418 --> 00:28:33,517 Dzi臋kuj臋, ale nie. Za to Macmaster b臋dzie zachwycony. 364 00:28:33,718 --> 00:28:36,057 Pan jest tym wielkim Macmasterem? 365 00:28:36,358 --> 00:28:38,477 To bardzo uprzejme z pana strony, panie Sandbach. 366 00:28:39,178 --> 00:28:40,836 Ch艂opak od kij贸w o panu s艂ysza艂. 367 00:28:40,960 --> 00:28:43,017 Wygra艂 w North Berwick. 368 00:28:45,718 --> 00:28:47,818 O, dobry Bo偶e. To nie Waterhouse tam przed nami? 369 00:29:10,638 --> 00:29:15,718 Niech pan zrobi, co si臋 da, by Chrissie jak najszybciej wr贸ci艂 do Sylvii. 370 00:29:17,078 --> 00:29:22,157 Prosz臋 mi wierzy膰, Sylvia to wspania艂a dziewczyna. Bardzo porz膮dna. 371 00:29:22,158 --> 00:29:24,118 Reputacja bez zarzutu. 372 00:29:25,558 --> 00:29:28,814 Chrissie musia艂 ugania膰 si臋 za sp贸dniczkami. 373 00:29:28,838 --> 00:29:30,341 - Nie? - Nie. 374 00:29:30,358 --> 00:29:32,717 - Mo偶e jednak. Nie? - Nie! 375 00:29:32,718 --> 00:29:35,117 B臋d膮 mu to mieli za z艂e. 376 00:29:35,118 --> 00:29:39,158 Po艂owa dom贸w w Londynie b臋dzie dla niego zamkni臋ta, wi臋c niech pan zrobi, co mo偶e. 377 00:29:51,918 --> 00:29:52,957 Zaczepi艂em. 378 00:29:52,958 --> 00:29:55,437 Nienawidz臋 tej gry. 379 00:29:55,438 --> 00:29:58,117 Dlaczego zatem grasz? 380 00:29:58,118 --> 00:29:59,798 Macmaster nie ma nikogo innego. 381 00:30:19,718 --> 00:30:22,318 Prawo g艂osu dla kobiet! 382 00:30:27,558 --> 00:30:30,757 - Ej, ty! Chod藕 tu! - Prawo g艂osu dla kobiet! 383 00:30:30,758 --> 00:30:32,878 Chcesz naszej krwi zanim si臋 poddasz? 384 00:30:33,918 --> 00:30:38,357 St贸j! St贸j! Zatrzymaj si臋! 385 00:30:38,358 --> 00:30:41,518 Prawo g艂osu dla kobiet! Prawo g艂osu dla kobiet! Biegnij, Gertie! 386 00:30:48,958 --> 00:30:51,598 Na Jowisza! To panna Wannop! 387 00:30:53,718 --> 00:30:55,878 Sufra偶ystki. 388 00:30:58,318 --> 00:30:59,558 Pu艣膰 mnie! 389 00:31:01,958 --> 00:31:03,677 Jeste艣 aresztowana! 390 00:31:03,678 --> 00:31:04,718 Valentine! 391 00:31:09,298 --> 00:31:11,458 Przepraszam, 偶e zepsu艂am uderzenie. 392 00:31:13,598 --> 00:31:17,437 Prosz臋 poj艣膰 i sprawdzi膰, czy oni nie skrzywdz膮 Gertie. Zgubi艂am j膮. 393 00:31:19,738 --> 00:31:20,963 Urz膮dzi艂y艣cie demonstracj臋. 394 00:31:20,978 --> 00:31:24,857 Owszem, ale nie pozwoli pan chyba, by dziewczyna zosta艂a 藕le potraktowana. 395 00:31:24,958 --> 00:31:29,037 Niekt贸rzy z nich wygl膮daj膮 na brutali, 396 00:31:29,038 --> 00:31:30,157 a Gertie nie mo偶e biega膰. 397 00:31:30,158 --> 00:31:33,718 To niech pani idzie. Ja zajm臋 si臋 Gertie. 398 00:31:34,358 --> 00:31:35,477 Nie, p贸jd臋 z panem. 399 00:31:35,490 --> 00:31:37,989 Niech pani st膮d znika, je偶eli nie chce pani trafi膰 do wi臋zienia. 400 00:31:39,078 --> 00:31:40,717 - Tutaj! - Na pomoc! 401 00:31:40,718 --> 00:31:41,718 Uciekaj! 402 00:31:43,898 --> 00:31:46,897 Rozebra膰 t臋 suk臋 do go艂a! Rozebra膰 j膮! 403 00:31:47,298 --> 00:31:49,478 - Do go艂a! - St贸j! 404 00:31:50,018 --> 00:31:52,578 St贸j! St贸j! 405 00:31:58,038 --> 00:31:59,998 Zrobi艂 pan wszystko, co w pa艅skiej mocy. 406 00:32:01,898 --> 00:32:03,618 S膮dz臋, 偶e jest pan nieco wzburzony. 407 00:32:05,618 --> 00:32:06,597 Ka偶dy by by艂. 408 00:32:06,998 --> 00:32:07,998 Dzi臋kuj臋, sir. 409 00:32:11,918 --> 00:32:13,158 Biegnij, Gertie! 410 00:32:14,798 --> 00:32:17,718 Mamy je! Mamy je! 411 00:32:27,278 --> 00:32:30,678 B臋dziecie musieli i艣膰 naoko艂o przez most kolejowy w Camber! 412 00:32:44,878 --> 00:32:45,878 Idiota! 413 00:32:46,918 --> 00:32:48,717 Nie chc臋 z wami gra膰. 414 00:32:48,718 --> 00:32:52,997 Mam ochot臋 wyda膰 nakaz aresztowania pana za utrudnianie wymiaru sprawiedliwo艣ci. 415 00:32:52,998 --> 00:32:55,998 Nie mo偶e pan. Nie jest pan s臋dzi膮 pokoju. Prosz臋 to sprawdzi膰. 416 00:32:59,318 --> 00:33:01,957 Chrissie, jeste艣 cholernym idiot膮! 417 00:33:01,958 --> 00:33:05,398 Policjant nie chcia艂 aresztowa膰 dziewcz膮t. Bardzo nie chcia艂. 418 00:33:06,438 --> 00:33:13,077 Czy ta dziewczyna to twoja... przyjaci贸艂ka? U艂o偶y艂es to z ni膮? 419 00:33:13,078 --> 00:33:16,957 Je艣li to panna Wannop... Je偶eli kobiet膮, kt贸ra stan臋艂a mi臋dzy 420 00:33:16,958 --> 00:33:19,517 tob膮 a Sylvi膮, jest nasza ma艂a sufra偶ystka... 421 00:33:19,518 --> 00:33:22,157 - Dobry Bo偶e! - Zostaw j膮, Chrissie. 422 00:33:22,158 --> 00:33:23,358 Daj臋 ci s艂owo. 423 00:33:25,238 --> 00:33:27,398 M贸wi膮, 偶e wszystkie one s膮 dziwkami. 424 00:33:29,398 --> 00:33:33,637 Przepraszam, je偶eli j膮 lubisz. 425 00:33:33,638 --> 00:33:36,077 Jej ojciec by艂 wielkim przyjacielem twojego. 426 00:33:36,078 --> 00:33:42,718 Oczywi艣cie, pami臋tam. Profesor Wannop, fililog klasyczny. 427 00:33:44,398 --> 00:33:48,157 Nie zostawi艂 ani grosza, a syn uczy si臋 w Eton. 428 00:33:48,158 --> 00:33:51,357 Wdowa i c贸rka s膮 w bardzo trudnym po艂o偶eniu. 429 00:33:51,358 --> 00:33:55,518 Claudine daje im wszystkie brzoskwinie, kt贸re mo偶e wyprosi膰 od ogrodnika. 430 00:33:57,398 --> 00:34:00,037 By膰 mo偶e jest ci jej 偶al, to o to chodzi? 431 00:34:00,038 --> 00:34:02,837 My艣l臋, 偶e ju偶 wystarczy tego zamieszania. 432 00:34:02,838 --> 00:34:06,437 Powiniene艣 wiedzie膰, 偶e pani Satterthwaite wypocz臋艂a ju偶 w niemieckim spa 433 00:34:06,438 --> 00:34:10,129 i zamierzam jutro lub pojutrze pojecha膰 po Sylvi臋 i jej matk臋. 434 00:34:10,141 --> 00:34:11,902 Dobry ch艂opiec! 435 00:34:13,598 --> 00:34:20,518 Uca艂uj j膮 ode mnie. Ona jest wyj膮tkowa, szcz臋艣ciarzu. 436 00:34:37,798 --> 00:34:39,997 Ma艂o艣膰 tej 437 00:34:39,998 --> 00:34:43,437 salonowej komedii o obsesjach seksualnych! 438 00:34:43,438 --> 00:34:46,437 Gdy przyjdzie wojna, po艂o偶y temu kres, dzi臋ki Bogu! 439 00:34:46,438 --> 00:34:48,037 Wojna jest niemo偶liwa, 440 00:34:48,038 --> 00:34:50,437 w ka偶dym razie z naszym udzia艂em. 441 00:34:50,438 --> 00:34:53,477 Tak m贸wili na twojej kolacji z torysami? 442 00:34:53,478 --> 00:34:55,837 Za dwa lata, mniej wi臋cej w sezonie polowa艅 na cietrzewie, 443 00:34:55,838 --> 00:34:57,879 b臋dzie w Europie wojna, a Brytania b臋dzie w samym jej 艣rodku. 444 00:34:57,903 --> 00:35:00,275 Ach, dok艂adno艣膰 Tietjensa! 445 00:35:01,778 --> 00:35:03,078 Gdzie jest dow贸d? 446 00:35:03,202 --> 00:35:04,102 W biurze. 447 00:35:06,038 --> 00:35:06,838 Ju偶 p贸藕no. 448 00:35:07,478 --> 00:35:09,637 Oczekuj膮 nas na 艣niadaniu u Duchemina, 449 00:35:10,438 --> 00:35:12,257 je偶eli nie zostaniesz aresztowany. 450 00:35:15,078 --> 00:35:18,917 Da艂em policjantawi 5 funt贸w od tej 艣wini z gabinetu ministra, 451 00:35:18,918 --> 00:35:21,477 cho膰 nie powinienem go tak nazywa膰, gdy偶 da艂 mi kolacj臋. 452 00:35:21,478 --> 00:35:23,398 Poza tym, to jest przyzwoity cz艂owiek. 453 00:35:24,678 --> 00:35:26,957 Tak wi臋c r臋ce precz od panny Wannop. 454 00:35:27,358 --> 00:35:30,437 Blondw艂osa panna Valentine Wannop, 455 00:35:30,838 --> 00:35:33,697 rekordzistka East Sussex na 膰wier膰 i p贸艂 mili, 456 00:35:33,698 --> 00:35:36,417 a tak偶e w skoku wzwy偶 i skoku w dal, 457 00:35:36,439 --> 00:35:39,858 i s艂u偶膮ca, zarazem maszynistka matki, powie艣ciopisarki. 458 00:35:40,438 --> 00:35:42,637 Ta druga nie jest st膮d, chyba z Londynu. 459 00:35:42,938 --> 00:35:45,738 Nigdy nie lekcewa偶 policji z Sussex. 460 00:35:47,078 --> 00:35:51,838 Poza tym panuje przekonanie, 偶e panna Wannop i ja jeste艣my w zmowie, je艣li nie gorzej. 461 00:35:56,287 --> 00:35:58,398 Dlaczego tak uwa偶asz? 462 00:36:00,198 --> 00:36:05,118 Bo czekam, a偶 moja 偶ona przy艣le telegram, bym sprowadzi艂 j膮 do domu. 463 00:36:06,398 --> 00:36:07,958 I dlatego tak uwa偶am. 464 00:36:18,535 --> 00:36:22,357 S膮 chwile, gdy kobieta nienawidzi m臋偶czyzny, nawet bardzo dobrego, 465 00:36:22,358 --> 00:36:23,397 jak m贸j m膮偶. 466 00:36:23,398 --> 00:36:27,917 Podchodzi艂am do niego od ty艂u i mia艂am ogromn膮 ochot臋 467 00:36:27,918 --> 00:36:31,157 wbi膰 paznokcie w jego szyj臋. 468 00:36:31,458 --> 00:36:33,177 A Sylvia to jeszcze gorszy przypadek. 469 00:36:33,278 --> 00:36:37,040 Je艣li kobieta, jak naucza Ko艣ci贸艂, mia艂aby mie膰 dzieci i 偶y膰 przyzwoicie... 470 00:36:37,100 --> 00:36:38,659 Lecz Sylvia ma dziecko. 471 00:36:38,823 --> 00:36:39,644 Czyje? 472 00:36:40,845 --> 00:36:42,617 Tego 艂ajdaka Drake'a, prawda? 473 00:36:42,718 --> 00:36:43,817 Prawdopodobnie tak. 474 00:36:44,018 --> 00:36:45,997 Jestem tutaj! 475 00:36:46,598 --> 00:36:48,478 Sko艅czy艂am z m臋偶czyznami. 476 00:36:49,938 --> 00:36:52,397 Pomy艣lcie, jak膮 katastrof膮 sta艂o si臋 dla mnie to dziecko. 477 00:36:52,450 --> 00:36:54,609 A Christopher po prostu szaleje na jego punkcie. 478 00:36:54,858 --> 00:36:56,957 Nie zas艂ugujesz na swojego m臋偶a. 479 00:36:57,466 --> 00:36:59,537 Nie mog臋 zrozumie膰, dlaczego wys艂a艂 ten telegram. 480 00:36:59,600 --> 00:37:00,979 Powr贸ci膰 do jarzma! 481 00:37:01,018 --> 00:37:08,918 Wys艂a艂 go z powodu jego wielkopa艅skiej, nudnej, napuszonej rozwagi, kt贸ra doprowadza mnie do nerw贸w. 482 00:37:08,958 --> 00:37:13,997 Nie m贸g艂 napisa膰 do mnie listu, gdy偶 musia艂by go zacz膮膰 od "Droga Sylvio". 483 00:37:14,050 --> 00:37:17,289 On jest rodzajem precyzyjnego imbecyla. 484 00:37:17,838 --> 00:37:21,517 Ustatkuj臋 si臋 u jego boku i b臋d臋 wierna. 485 00:37:21,518 --> 00:37:26,357 Zdecydowa艂am si臋 na to. B臋d臋 si臋 nudzi膰 przez reszt臋 mojego 偶ycia, 486 00:37:26,358 --> 00:37:31,658 z jednym wyj膮tkiem - mog臋 dr臋czy膰 tego cz艂owieka i b臋d臋 to robi膰, przez ca艂y czas, gdy on b臋dzie dr臋czy艂 mnie. 487 00:37:36,518 --> 00:37:39,158 Nie spa艂am od Normandii. 488 00:37:46,898 --> 00:37:49,877 Powiem na dole, by wys艂ali Christopherowi kr贸tki telegram: 489 00:37:49,878 --> 00:37:51,038 "Dobrze". 490 00:37:59,758 --> 00:38:03,437 Po艣l臋 wielebnemu Duchemin egzemplarz ksi膮偶ki z autografem. 491 00:38:03,438 --> 00:38:05,237 Jego zdanie wci膮偶 ma znaczenie. 492 00:38:05,238 --> 00:38:10,837 Oczywi艣cie, podlizywanie si臋 Ducheminowi zawsze mia艂o nagrod臋 w postaci jajek w koszulkach. 493 00:38:13,338 --> 00:38:16,398 Witam! Witam! 494 00:38:16,637 --> 00:38:19,877 Jestem tu wikarym! 495 00:38:19,878 --> 00:38:21,358 O, dobry Bo偶e. 496 00:38:27,318 --> 00:38:30,037 Dzi臋kuj臋, dzi臋kuj臋! 497 00:38:30,038 --> 00:38:34,157 Hopla! Nazywam si臋 Horsley. 498 00:38:34,158 --> 00:38:36,478 - Macmaster. - Sk膮d wzi膮艂e艣 t臋 uprz膮偶? 499 00:38:37,518 --> 00:38:42,157 Nie widzisz, 偶e za艂o偶y艂e艣 na konia uprz膮偶, kt贸ra pasuje na kucyka? 500 00:38:42,158 --> 00:38:45,998 Poluzuj ten rzemie艅 o trzy dziurki. Przecina zwierz臋ciu j臋zyk na p贸艂. 501 00:38:47,198 --> 00:38:50,745 Nie jestem pewna, czy dobrze zrobi艂am, Valentine, zapraszaj膮c ci臋 tu. 502 00:38:50,768 --> 00:38:52,107 Czy twoja matka wiedzia艂a... 503 00:38:52,130 --> 00:38:56,237 Matka chcia艂a jecha膰 ze mn膮, gdy powiedzia艂am jej, 偶e jad臋 spotka膰 si臋 z krytykiem, 504 00:38:56,238 --> 00:38:57,718 ale zabra艂am pow贸z i uciek艂am. 505 00:38:59,398 --> 00:39:02,558 Doskonale. Nikt nie zauwa偶y twojego m臋偶a. 506 00:39:03,694 --> 00:39:07,169 Powiedzia艂am opiekunowi, by zatrzyma艂 go do pi臋tna艣cie po. 507 00:39:07,193 --> 00:39:10,046 Nakry艂am tak偶e dla twojej Gertie, ale mniejsza z tym. 508 00:39:10,070 --> 00:39:14,083 Posadzimy obok starsz膮 siostr臋 wikarego, pann臋 Fox, a ona jest g艂ucha jak pie艅! 509 00:39:14,095 --> 00:39:16,420 Puste krzes艂o nie zrobi jej r贸偶nicy. 510 00:39:16,948 --> 00:39:18,381 T臋dy! 511 00:39:18,404 --> 00:39:23,357 Drogie panie, jeste艣my! Przyjechali艣my razem! 512 00:39:23,358 --> 00:39:26,437 Panno... Dzie艅 dobry. Jestem Macmaster. 513 00:39:26,438 --> 00:39:30,917 呕yjemy w stanie obl臋偶enia, drogie panie. 514 00:39:30,918 --> 00:39:32,157 Jak mi艂o, 偶e przyjechali艣cie. 515 00:39:32,158 --> 00:39:35,037 Mi艂o mi, dzi臋kuj臋 za zaproszenie. Christopher Tietjens. 516 00:39:35,038 --> 00:39:38,677 Mnie r贸wnie偶. Pan musi by膰 s艂ynnym Vincentem Macmasterem. 517 00:39:38,678 --> 00:39:42,317 - Pan Sandbach i p贸艂 tuzina... - Mi艂o mi pani膮 pozna膰. 518 00:39:42,318 --> 00:39:45,117 - Jestem Edith Duchemin, a to jest panna Wannop! - Ach, panna Wannop! 519 00:39:45,118 --> 00:39:47,357 ...uzbrojonych w ci臋偶kie laski... 520 00:39:47,358 --> 00:39:51,437 Panowie, musicie by膰 zm臋czeni podr贸偶膮. Prosz臋 pozwoli膰 mi pokaza膰 wam miejsca. 521 00:39:51,438 --> 00:39:53,717 - ...buszuj膮cych po polnych dr贸偶kach... - Dzi臋kuj臋. 522 00:39:53,718 --> 00:39:55,761 - Pan tutaj, panie Tietjens. - Dzi臋kuj臋. 523 00:39:55,785 --> 00:39:59,797 A tu pan, panie Macmaster. A ja obok pana! 524 00:39:59,798 --> 00:40:02,117 Drinki zosta艂y wyniesione! 525 00:40:02,118 --> 00:40:06,477 Je艣li jest pan g艂odny, jest... C贸偶, mam nadziej臋, 偶e znajdzie pan co艣 dla siebie. 526 00:40:06,478 --> 00:40:11,437 - Dzi臋kuj臋. - M贸wi si臋, 偶e tylko ich to zach臋ci艂o. 527 00:40:11,438 --> 00:40:15,637 Zatrzyma艂 si臋 u Lady Claudine w zwi膮zku z obowi膮zkami kr贸lewskiego przedstawiciela w Dover. 528 00:40:15,638 --> 00:40:19,237 - Campion bierze eskort臋... - Musz臋 podzi臋kowa膰 za wczoraj. 529 00:40:19,238 --> 00:40:23,223 Jutro rano o艂tarz w ko艣ciele 艣w. Piotra b臋dzie przystrojony w barwy regimentu Buffs. 530 00:40:23,247 --> 00:40:25,922 Ach, pani Wannop, co za mi艂a niespodzianka! 531 00:40:25,946 --> 00:40:28,623 - Mama? - Kt贸ry to pan Macmaster, krytyk? 532 00:40:31,798 --> 00:40:34,317 Czy pan jest Macmaster, krytyk? 533 00:40:34,718 --> 00:40:35,817 To ja jestem Macmaster. 534 00:40:36,318 --> 00:40:42,637 Panie Macmaster, moja nowa ksi膮偶ka wychodzi we wtorek. 535 00:40:42,638 --> 00:40:44,757 Mamo, co zrobil艂a艣 z Gertie? 536 00:40:44,758 --> 00:40:48,597 Po艂o偶y艂a si臋 na poddaszu. 537 00:40:48,598 --> 00:40:53,437 To b臋dzie dla pana interesuj膮ce dowiedzie膰 si臋 czego艣 o mojej ksi膮偶ce. 538 00:40:53,438 --> 00:40:56,797 Dla was, dziennikarzy, informacja 藕r贸d艂owa jest zawsze... 539 00:40:56,798 --> 00:40:58,437 Nie jestem dziennikarzem! 540 00:40:58,438 --> 00:41:01,825 - C贸偶, krytykiem. - Nie pisz臋 recenzji. 541 00:41:01,849 --> 00:41:05,397 - Nie jestem krytykiem w sensie... - Oczywi艣cie, 偶e pan jest. 542 00:41:05,398 --> 00:41:07,077 Pisz臋 do kwartalnik贸w krytycznych. 543 00:41:07,078 --> 00:41:11,557 - Panie Macmaster... - Och, kwartalnik贸w krytycznych! 544 00:41:11,558 --> 00:41:17,197 Panie Horsley, prosz臋 posadzi膰 pani膮 Wannop obok siebie i j膮 nakarmi膰! 545 00:41:17,198 --> 00:41:21,637 To jest dok艂adnie to, czego potrzebuje moja ksi膮偶ka: dobra, d艂uga, g艂臋boka... 546 00:41:21,638 --> 00:41:24,997 - Hopla! - To krzes艂o wielebnego. 547 00:41:24,998 --> 00:41:28,003 Kwartalniki krytyczne wykaza艂y op艂akany brak zainteresowania... 548 00:41:28,015 --> 00:41:31,455 - ...powa偶nego zainteresowania... - Tak lepiej. 549 00:41:34,118 --> 00:41:38,859 - Pozwoli mi pani sobie pom贸c? - Och, odrobina kawioru. I brzoskwinia! 550 00:41:39,878 --> 00:41:46,157 Obawiam si臋, 偶e... Obawiam si臋, 偶e musz臋... Widzi pan, m贸j m膮偶... 551 00:41:46,158 --> 00:41:49,077 B艂agam pani膮, niech si臋 pani tak nie przejmuje. 552 00:41:49,078 --> 00:41:54,397 My艣l臋, 偶e to spotkanie jest bardzo 藕le zorganizowane. Bardzo 藕le. 553 00:41:54,398 --> 00:41:56,547 Czasami nigdy by si臋 pan nie domy艣li艂, 偶e on by艂... 554 00:41:56,571 --> 00:41:58,144 Rozumiem. 555 00:41:58,158 --> 00:42:02,717 Chcia艂bym jedynie sp臋dzi膰 troch臋 czasu w tym przepi臋knym otoczeniu. 556 00:42:02,818 --> 00:42:03,957 Zna to pani? 557 00:42:04,181 --> 00:42:05,757 Jak jask贸艂ka 558 00:42:05,758 --> 00:42:08,637 szybuj膮ca od wynios艂ej bramy do wynios艂ej bramy, 559 00:42:08,738 --> 00:42:11,677 z ciemno艣ci do 艣wiat艂a i z powrotem w ciemno艣膰. 560 00:42:11,678 --> 00:42:12,837 Och, tak! To takie pi臋kne! 561 00:42:12,938 --> 00:42:17,337 Mam dla pani wiadomo艣膰 od pana Waterhouse. 562 00:42:17,438 --> 00:42:20,148 Powiedzia艂em mu, 偶e pani nie znam i nie spodziewam si臋 pani spotka膰. 563 00:42:20,159 --> 00:42:21,521 Nie uwierzy艂 mi. 564 00:42:22,958 --> 00:42:25,077 Je艣li to jest zaproszenie na rozmow臋, 565 00:42:25,078 --> 00:42:28,037 to nie zamierzam nara偶a膰 si臋 na jego protekcjonalno艣膰. 566 00:42:28,038 --> 00:42:31,877 Nie, to nie to. On chce, 偶eby pani wiedzia艂a, 偶e nie wniesiono przeciwko pani 偶adnych zarzut贸w. 567 00:42:31,878 --> 00:42:34,437 Dobrze, a co z Gertie? 568 00:42:34,438 --> 00:42:37,289 Gertie r贸wnie偶, je偶eli chodzi o wczoraj, 569 00:42:37,300 --> 00:42:41,527 ale lepiej zabra膰 j膮 z waszego poddasza, je偶eli ukrywa si臋 przed policj膮, 570 00:42:41,551 --> 00:42:43,159 a przecie偶 si臋 ukrywa. 571 00:43:00,198 --> 00:43:01,717 Parry? 572 00:43:01,718 --> 00:43:05,957 Dobry Bo偶e, to Parry, bokser wagi lekko艣redniej z Bermondsey! 573 00:43:05,958 --> 00:43:08,837 Pan Macmaster r贸wnie偶 wydaje si臋 go zna膰. 574 00:43:08,838 --> 00:43:11,318 Uczy艂 mnie boksu w Cambridge. 575 00:43:17,358 --> 00:43:20,638 Dzie艅 dobry, doktorze. 576 00:43:23,398 --> 00:43:25,037 Nie jestem lekarzem. 577 00:43:25,038 --> 00:43:26,997 Tak, tak. 578 00:43:26,998 --> 00:43:32,078 Stetoskop w艂o偶ony do kapelusza po lewej w hallu. 579 00:43:34,878 --> 00:43:38,237 A pa艅ski przyjaciel? To tak偶e lekarz? 580 00:43:38,238 --> 00:43:40,877 Potrzeba dw贸ch lekarzy, oczywi艣cie, 581 00:43:40,878 --> 00:43:44,477 by stwierdzi膰, 偶e kto艣 oszala艂. Ach, Parry. 582 00:43:44,478 --> 00:43:48,277 Filety solo, bardzo dobrze! Potem b臋d膮 cynaderki. 583 00:43:48,278 --> 00:43:49,278 Bardzo dobrze, sir. 584 00:43:51,398 --> 00:43:53,317 Jestem Macmaster. 585 00:43:53,318 --> 00:43:56,158 Prowadzili艣my korespondencj臋 i zaprosi艂 mnie pan na 艣niadanie. 586 00:43:57,198 --> 00:43:58,557 Oczywi艣cie, 偶e tak! 587 00:43:58,558 --> 00:44:00,278 Macmaster, pocz膮tkuj膮cy krytyk! 588 00:44:01,678 --> 00:44:03,117 I jego przyjaciel. 589 00:44:03,118 --> 00:44:07,677 Macmaster i jego przyjaciel na 艣niadaniu! 590 00:44:07,678 --> 00:44:10,118 Nie lekarze. 591 00:44:13,114 --> 00:44:14,994 Ale pan wygl膮da na zm臋czonego. 592 00:44:16,538 --> 00:44:17,778 Zu偶ytego. 593 00:44:18,838 --> 00:44:20,158 Zniszczonego. 594 00:44:21,958 --> 00:44:24,358 Wykrywam blado艣膰 typow膮 dla samogwa艂tu. 595 00:44:26,918 --> 00:44:30,837 Prosz臋 si臋 nie odwraca膰. Vincent Macmaster sobie poradzi. 596 00:44:30,838 --> 00:44:33,997 Smutek po stosunku. Ach, smutki zmarnowanego nasienia! 597 00:44:33,998 --> 00:44:36,917 Ch艂opcy czy dziewcz臋ta, w pa艅skim przypadku? 598 00:44:36,918 --> 00:44:39,637 Sir, pa艅ska ryba stygnie! Przynios臋 cynaderki! 599 00:44:39,638 --> 00:44:42,424 Je偶eli on troch臋 zje, to odprowadzi krew z g艂owy. 600 00:44:42,447 --> 00:44:43,645 Prosz臋 o wybaczenie! 601 00:44:44,118 --> 00:44:45,157 To musi by膰 dla pana okropne. 602 00:44:45,158 --> 00:44:49,088 Moja droga pani, prosz臋 si臋 nie obawia膰, od tego tu jestem. 603 00:44:49,099 --> 00:44:50,696 Jest pan dobrym cz艂owiekiem. 604 00:44:50,718 --> 00:44:58,637 Ile razy mi臋 偶onka z ch艂opczyn膮 dopada, Zrz臋dzi, 艂aje, gdy偶 sama s艂u偶y艂aby rada. 605 00:44:58,638 --> 00:45:02,077 Oczywi艣cie! C贸rka profesora Wannopa z pewno艣ci膮 zna 艂acin臋! 606 00:45:02,078 --> 00:45:04,797 M贸g艂bym to powstrzyma膰. Czy mog臋? 607 00:45:04,798 --> 00:45:07,477 Tak. Tak, oczywi艣cie! 608 00:45:07,478 --> 00:45:09,517 Marcjalis, ksi臋ga 11, epigram 43. 609 00:45:09,518 --> 00:45:13,597 Lament 偶ony, kt贸rej m膮偶 woli ch艂opc贸w. 610 00:45:13,598 --> 00:45:16,438 M贸j drogi, ja r贸wnie偶 mam odbyt! 611 00:45:17,518 --> 00:45:21,837 Zabierzcie go - tak, jak pan pokona艂 Kida Cantora w Hackney Baths! 612 00:45:21,838 --> 00:45:25,997 Cz臋sto musz臋 odsy艂a膰 偶on臋 do tego epigramu. 613 00:45:25,998 --> 00:45:30,558 Niestety, moja droga, z kobietami to jest raczej problem posiadania dw贸ch... 614 00:45:31,718 --> 00:45:35,798 Wszystko w porz膮dku, sir? Ju偶 czas zacz膮膰 pisa膰 kazanie, sir. 615 00:45:39,198 --> 00:45:41,158 Gotowy? To idziemy. 616 00:45:42,918 --> 00:45:45,597 Szanowna pani, to ju偶 koniec. Zapewniam pani膮. 617 00:45:45,598 --> 00:45:49,198 Prosz臋 wybaczy膰! Zapewne nigdy nie b臋dzie m贸g艂 mnie pan szanowa膰? 618 00:45:50,238 --> 00:45:52,078 Jest pani najodwa偶niejsz膮 kobiet膮, jak膮 znam. 619 00:45:56,118 --> 00:45:58,638 Do widzenia! 620 00:46:11,598 --> 00:46:14,517 To nie jest pojazd dla pani, pani Wannop. 621 00:46:14,518 --> 00:46:19,077 Kucyk i lekka dwuk贸艂ka, to jest w艂a艣ciwy pojazd dla pa艅. 622 00:46:19,078 --> 00:46:20,797 Ale do dzisiejszego zadania si臋 nadaje. 623 00:46:20,998 --> 00:46:22,117 To znaczy? 624 00:46:22,718 --> 00:46:25,277 Pan Tietjens ma na my艣li Gertie, nieprawda偶? 625 00:46:25,278 --> 00:46:29,557 Tak. Czy wie pani, gdzie Gertie mog艂aby przeczeka膰? 626 00:46:29,558 --> 00:46:31,758 Policja b臋dzie obserwowa膰 poci膮gi na stacji Ashford Junction. 627 00:46:31,798 --> 00:46:32,957 Och, pomo偶e pan? 628 00:46:32,958 --> 00:46:34,757 Nie chcia艂bym widzie膰 pa艅 w k艂opotach. 629 00:46:34,758 --> 00:46:37,077 Napisa艂a pani jedyn膮 od osiemnastego wieku powie艣膰, 630 00:46:37,078 --> 00:46:38,797 kt贸rej nie musia艂em poprawia膰 na marginesach. 631 00:46:38,798 --> 00:46:40,757 Dobrze! 632 00:46:40,758 --> 00:46:43,517 Ale co zrobimy z Gertie? 633 00:46:44,118 --> 00:46:47,737 Nie ci膮gnijcie za uzd臋, to pojedzie bez problem贸w. 634 00:46:47,838 --> 00:46:51,478 Och, to potw贸r! Mo偶na by pomy艣le膰, 偶e m贸wi艂 o Gertie. 635 00:47:00,958 --> 00:47:02,818 B臋d臋 za tob膮 t臋skni膰, Gertie. 636 00:47:03,242 --> 00:47:04,642 Do zobaczenia w Londynie. 637 00:47:21,438 --> 00:47:22,718 B臋dzie z ni膮 wszystko w porz膮dku. 638 00:47:29,918 --> 00:47:33,038 Powinna pani wiedzie膰, panno Wannop, 偶e si臋 o nas m贸wi. 639 00:47:34,398 --> 00:47:37,877 To powinno nauczy膰 pani膮 nie rozmawia膰 z obcymi na polach golfowych. 640 00:47:37,878 --> 00:47:41,317 To nie ma znaczenia. To naprawd臋 nie ma znaczenia. 641 00:47:41,318 --> 00:47:42,797 Prze偶yje pan to. 642 00:47:42,798 --> 00:47:45,478 Jedyne, co ma znaczenie, to dobrze wykona膰 swoj膮 prac臋. 643 00:47:47,558 --> 00:47:51,277 To prawda. Nie powinienem przejmowa膰 si臋 tym, co te 艣winie o mnie m贸wi膮, 644 00:47:51,278 --> 00:47:55,718 ale przejmuj臋 si臋 i przejmuj臋 si臋 tym, co m贸wi膮 o pani. 645 00:48:07,318 --> 00:48:08,598 Niech pan s艂ucha. 646 00:48:11,798 --> 00:48:12,597 Skowronek? 647 00:48:12,898 --> 00:48:13,697 Nie. 648 00:48:14,598 --> 00:48:16,358 To by艂 s艂owik. 649 00:48:18,158 --> 00:48:21,798 Jeszcze ranek nie tak bliski, S艂owik to, a nie skowronek si臋 zrywa. 650 00:48:23,158 --> 00:48:25,557 Wierzaj mi, mi艂y, 偶e to by艂 s艂owik. 651 00:48:27,838 --> 00:48:30,737 Teraz brzmi jak zachrypni臋ty. 652 00:48:31,438 --> 00:48:33,358 Ich piosenka zmienia si臋 w czerwcu. 653 00:48:48,318 --> 00:48:54,717 Jeste艣my 13 mil od Brede, sze艣膰 i p贸艂 mil od... 654 00:48:54,718 --> 00:48:56,878 ...czego艣 w rodzaju Uddlemere. 655 00:48:58,318 --> 00:48:59,758 Lampa zgas艂a. 656 00:49:01,238 --> 00:49:02,638 Mg艂a nisko nad ziemi膮. 657 00:49:04,038 --> 00:49:06,158 A my jeste艣my na drodze do Uddlemere. 658 00:49:08,878 --> 00:49:11,278 Prosz臋 powiedzie膰, czy pani w og贸le zna t臋 drog臋? 659 00:49:12,638 --> 00:49:14,557 To Udimore, nie Uddlemere. 660 00:49:14,558 --> 00:49:16,317 Wi臋c jest to w艂a艣ciwa droga. 661 00:49:16,318 --> 00:49:17,510 Ruszaj! 662 00:49:17,533 --> 00:49:18,379 Czy偶by? 663 00:49:18,398 --> 00:49:21,157 Nie pozwoli艂aby pani klaczy zrobi膰 pi臋ciu krok贸w, gdyby tak nie by艂o. 664 00:49:21,158 --> 00:49:22,478 Troszczy si臋 pani o ni膮. 665 00:49:22,502 --> 00:49:24,037 Nie tak, jak pan. 666 00:49:25,038 --> 00:49:27,678 Nie jest pan taki okropny, naprawd臋. 667 00:49:31,158 --> 00:49:32,478 Prosz臋 nie zwraca膰 na mnie uwagi, jestem... 668 00:49:34,558 --> 00:49:37,718 Jestem taka szcz臋艣liwa. 669 00:49:39,798 --> 00:49:42,557 Nast臋pne skrzy偶owanie to Grandfather's Wantways. 670 00:49:42,558 --> 00:49:45,757 Zwykle siedzia艂 tam starszy m臋偶czyzna, Gran'fer Finn. 671 00:49:45,758 --> 00:49:50,557 Ka偶dego dnia, w kt贸rym by艂 targ w Tenterden, sprzedawa艂 przeje偶d偶aj膮cym ciastka z koszyka. 672 00:49:50,558 --> 00:49:54,717 Targ w Tenterden zosta艂 zniesiony w 1845 roku. 673 00:49:54,718 --> 00:49:56,998 Po uchyleniu ustaw zbo偶owych. 674 00:49:58,838 --> 00:50:01,598 Dlaczego pani przypuszcza, 偶e zbieram zdezaktualizowane informacje? 675 00:50:03,158 --> 00:50:04,318 Bo pan to robi. 676 00:50:05,398 --> 00:50:08,317 Tworzy pan z nich toryzm. 677 00:50:08,318 --> 00:50:10,517 My艣la艂am, 偶e tacy jak pan s膮 ju偶 tylko w muzeach. 678 00:50:10,518 --> 00:50:13,117 Chce pan by膰 angielskim d偶entelmenem, 679 00:50:13,118 --> 00:50:16,078 kt贸ry trzyma si臋 dawnych zasad i pozwala krajowi i艣膰 do diab艂a. 680 00:50:17,238 --> 00:50:19,878 Nie ruszy pan palcem, chyba 偶e po to, by stwierdzi膰 "a nie m贸wi艂em". 681 00:50:32,118 --> 00:50:33,438 Gdzie pan jest? 682 00:50:35,558 --> 00:50:38,117 Niech si臋 pan odezwie. 683 00:50:38,118 --> 00:50:43,398 Czy s艂ysza艂e艣 o Johnie Peel w szarym p艂aszczu? 684 00:50:44,558 --> 00:50:49,078 Czy s艂ysza艂e艣 o Johnie Peel o pierwszym brzasku? 685 00:50:50,198 --> 00:50:51,637 Co pani robi? 686 00:50:51,638 --> 00:50:54,038 Pr贸buj臋 i艣膰 w drug膮 stron臋. 687 00:50:59,598 --> 00:51:01,118 Gdzie pan jest? 688 00:51:02,318 --> 00:51:07,438 Czy s艂ysza艂e艣 o Johnie Peel daleko, daleko st膮d? 689 00:51:09,518 --> 00:51:14,438 Z jego psami i rogiem o poranku. 690 00:51:37,638 --> 00:51:40,117 Jeste艣my ju偶 prawie w domu. 691 00:51:40,118 --> 00:51:42,757 Znalaz艂em kamie艅 milowy, jeste艣my tu偶 ko艂o Mountby. 692 00:51:42,758 --> 00:51:44,598 Mo偶emy jecha膰. 693 00:51:45,718 --> 00:51:47,157 Ruszaj. 694 00:51:47,158 --> 00:51:51,197 Droga dojazdowa do Mountby ma 100 jard贸w. Wystarczy skr臋ci膰 w lewo 695 00:51:51,198 --> 00:51:53,518 i ko艅 trafi prosto do domu. 696 00:51:59,358 --> 00:52:02,158 Prosz臋 spojrze膰, s艂o艅ce. 697 00:52:04,438 --> 00:52:07,837 To jest pocz膮tek najd艂u偶szego dnia w roku, przesilenie letnie. 698 00:52:07,838 --> 00:52:11,958 Sistere i sol, poniewa偶 S艂o艅ce wydaje si臋 sta膰 w miejscu. 699 00:52:16,598 --> 00:52:18,277 Przetrwali艣my ca艂膮 noc. 700 00:52:18,278 --> 00:52:19,638 Panno Wannop... 701 00:52:23,438 --> 00:52:25,558 Cholerne Mountby. 702 00:52:27,998 --> 00:52:31,878 M贸j drogi, to nie mog艂o trwa膰 wiecznie. 703 00:52:33,518 --> 00:52:34,958 Ale jeste艣 dobrym cz艂owiekiem. 704 00:52:36,718 --> 00:52:38,478 Bardzo m膮dry. 705 00:52:40,358 --> 00:52:41,918 Przejdziesz przez to. 706 00:52:59,758 --> 00:53:01,278 Dobra dziewczynka. 707 00:53:06,358 --> 00:53:08,477 Ona jest ranna, prosz臋 podej艣膰. 708 00:53:08,478 --> 00:53:10,918 Krwawi z boku. 709 00:53:12,718 --> 00:53:15,238 Zdejmij halk臋. 710 00:53:16,398 --> 00:53:19,118 Podrzyj j膮 na pasy. Musimy j膮 zabanda偶owa膰. 711 00:53:20,938 --> 00:53:22,098 Prosz臋 przeskoczy膰 偶ywop艂ot. 712 00:53:23,218 --> 00:53:24,398 Widzia艂em jak pani skacze. 713 00:53:35,529 --> 00:53:41,048 Do cholery! Zabieraj si臋 st膮d! Odjecha艂em dalej, 偶eby was Claudine nie rozpozna艂a. 714 00:53:41,458 --> 00:53:43,157 B臋dzie pan musia艂 zap艂aci膰 za konia. 715 00:53:44,058 --> 00:53:44,557 Dlaczego? 716 00:53:44,558 --> 00:53:46,477 Bo nie u偶ywa艂 pan klaksonu. 717 00:53:46,478 --> 00:53:50,157 Wjecha艂 pan na moj膮 drog臋 dojazdow膮! Zreszt膮, 718 00:53:50,158 --> 00:53:51,478 - ...u偶y艂em klaksonu! - Nie, nie u偶y艂 pan! 719 00:54:02,958 --> 00:54:06,397 Co mam powiedzie膰 siostrze? S膮dz臋, 偶e widzia艂a dziewczyn臋. 720 00:54:06,398 --> 00:54:09,357 Prosz臋 odej艣膰. Niech pan jej powie, co chce, ale trzeba b臋dzie zap艂aci膰 za konia. 721 00:54:09,358 --> 00:54:10,677 Niech mnie szlag trafi, je偶eli zap艂ac臋. 722 00:54:10,678 --> 00:54:13,597 I prosz臋 wezwa膰 weterynarza, gdy b臋dzie pan przeje偶d偶a艂 przez Rye. 723 00:54:13,598 --> 00:54:14,998 Pa艅ska siostra wysiada. 724 00:54:18,398 --> 00:54:20,877 Nikt nie ucierpia艂. Kto to by艂 z Tietjensem? 725 00:54:20,878 --> 00:54:23,798 Niewa偶ne. Wsiadaj do samochodu, bo si臋 sp贸藕nimy. 726 00:54:32,558 --> 00:54:35,798 Dlaczego postanowi艂 pan posprzecza膰 si臋 z genera艂em? 727 00:54:37,318 --> 00:54:38,677 To pani potrzebuje z nim sporu. 728 00:54:38,678 --> 00:54:41,398 To wyt艂umaczy, dlaczego lady Claudine rozpuszcza plotki. 729 00:54:44,518 --> 00:54:45,917 My艣li pan o wszystkim, 730 00:54:45,918 --> 00:54:48,638 kiedy wi臋kszo艣膰 ludzi nie by艂aby stanie my艣le膰 w og贸le. 731 00:54:52,438 --> 00:54:54,118 Prosz臋 opowiedzie膰 mi o Groby. 732 00:54:57,958 --> 00:54:59,798 Jest starsze ni偶 protestantyzm... 733 00:55:02,158 --> 00:55:07,077 A Wielkie Drzewo Groby jest symbolem Tietjens贸w z Yorkshire. 734 00:55:07,078 --> 00:55:08,638 To wielki cedr. 735 00:55:10,118 --> 00:55:14,077 Korona zaciemnia najwy偶sze okna, a korzenie wzruszaj膮 fundamenty. 736 00:55:14,078 --> 00:55:16,798 A wi臋c jedno z nich b臋dzie musia艂o odej艣膰. 737 00:55:18,518 --> 00:55:21,038 Dom lub drzewo. 738 00:55:26,318 --> 00:55:28,118 Je艣li kiedykolwiek ci臋 tam zabior臋... 739 00:55:32,798 --> 00:55:33,998 M贸j drogi... 740 00:55:35,638 --> 00:55:37,398 Nigdy nie zabierzesz mnie do Groby. 741 00:55:46,798 --> 00:55:49,317 To syn naczelnika poczty. 742 00:55:49,318 --> 00:55:51,917 Mo偶e zabra膰 ci臋 do domu. 743 00:55:51,918 --> 00:55:55,397 To jest zapewne bardzo kr贸ka znajomo艣膰, 744 00:55:55,398 --> 00:55:58,438 lecz my艣l臋, 偶e jeste艣 najwspanialszym... 745 00:56:07,438 --> 00:56:10,157 Hej, ty tam. 746 00:56:10,158 --> 00:56:11,478 Zatrzymaj si臋. 747 00:56:17,678 --> 00:56:18,917 Dzie艅 dobry, Jimmy. 748 00:56:18,918 --> 00:56:22,558 Dzie艅 dobry, panno Wannop. W艂a艣nie jecha艂em do pani domu. 749 00:56:24,158 --> 00:56:27,558 Na wasz adres przekierowano telegram do mnie. To musi by膰 Macmaster. 750 00:56:29,118 --> 00:56:32,197 Prosz臋 wzi膮膰 pann膮 Wannop do domu. 751 00:56:32,198 --> 00:56:34,478 Musi dopilnowa膰 艣niadania dla swojej matki. 752 00:56:41,158 --> 00:56:42,958 Ruszaj. 753 00:57:06,278 --> 00:57:08,478 Prawie czterdzie艣ci cholernych mil w jedn膮 noc. 754 00:57:10,558 --> 00:57:12,398 Straci艂a艣 du偶o krwi. 755 00:57:14,478 --> 00:57:16,638 Zawiod艂em ci臋, dziewczyno, prawda? 756 00:57:59,000 --> 00:58:00,008 W nast臋pnych odcinkach: 757 00:58:04,398 --> 00:58:06,317 O, to moja pierwsza sufra偶ystka. 758 00:58:06,318 --> 00:58:07,677 Wiem, co sprawia, 偶e m臋偶czyzna 759 00:58:07,678 --> 00:58:09,717 chce odej艣膰 z kobiet膮, kt贸ra mu si臋 podoba. 760 00:58:09,718 --> 00:58:11,758 Och, odejd藕,je艣li nie mo偶esz patrze膰. 761 00:58:13,318 --> 00:58:14,997 Ale temu pragnieniu 762 00:58:14,998 --> 00:58:16,638 trzeba si臋 oprze膰. 763 00:58:18,078 --> 00:58:20,557 Nie dotykaj mnie teraz, kiedy jest ju偶 za p贸藕no. 764 00:58:20,558 --> 00:58:22,597 Masz po co 偶y膰. 765 00:58:22,598 --> 00:58:24,757 - Nie chcesz by膰 cz艂owiekiem wp艂ywowym? - Nie. 766 00:58:24,758 --> 00:58:26,198 Wola艂bym by膰 w okopach. 767 00:58:29,522 --> 00:58:31,522 T艂umaczenie (nieudolne): Peterlin 62169

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.