Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:01,906 --> 00:00:03,584
Poprzednio:
2
00:00:03,609 --> 00:00:05,292
Ty i ja my ostatnie Kinj.
3
00:00:05,317 --> 00:00:06,817
Jest siedem odcisków dłoni.
4
00:00:09,363 --> 00:00:11,292
To musiał być Aster.
Jeden z Siódemki.
5
00:00:11,317 --> 00:00:13,225
Jakbym widziała
jego wspomnienia sprzed wieków.
6
00:00:13,250 --> 00:00:16,355
Ciała Golu i Astera
śpią tutaj i tutaj.
7
00:00:16,380 --> 00:00:18,838
- To świątynia Vor-Anden.
- Wiecie jak tam dotrzeć.
8
00:00:18,863 --> 00:00:21,594
Jeśli zniszczymy ich ciała, nasze Kinj
będą dla nich bezwartościowe.
9
00:00:21,619 --> 00:00:23,579
Chcę żebyś poszła ze mną
do świątyni w Vor-Anden.
10
00:00:23,604 --> 00:00:26,328
Ona idzie do grobu Astera.
Ja idę do grobu Golu.
11
00:00:26,353 --> 00:00:27,515
Chodź być wojowniczką.
12
00:00:27,540 --> 00:00:29,451
Chwila, idę z wami.
13
00:00:29,476 --> 00:00:32,959
- Ta sekwencja coś dla ciebie znaczy?
- Imiona Mistrzów.
14
00:00:35,154 --> 00:00:36,568
Coś ty zrobił?
15
00:01:02,459 --> 00:01:05,577
Dlaczego to zrobiłeś? Ufaliśmy ci.
16
00:01:07,982 --> 00:01:10,810
- Teraz przebudzi się Lokma.
- Czym jest Lokma?
17
00:01:11,083 --> 00:01:12,832
W tym czymś jest
reszta twojego gatunku?
18
00:01:12,857 --> 00:01:14,732
Nie, tylko Lokma.
19
00:01:14,733 --> 00:01:17,816
To nie ma znaczenia,
bo my ci nie pomożemy.
20
00:01:17,841 --> 00:01:20,997
- Nie teraz. Nie po tym, co zrobiłeś.
- Dokonałem wyboru, tak jak mnie uczyłeś.
21
00:01:21,022 --> 00:01:24,379
Dokonałeś złego wyboru.
Skrzywdziłeś Janzo. Mogłeś go zabić.
22
00:01:24,404 --> 00:01:25,863
Robię to dla Lokmy.
23
00:01:25,888 --> 00:01:29,794
- Nieważne kim lub czym jest Lokma,
nie możesz krzywdzić ludzi. - Mogę.
24
00:01:34,126 --> 00:01:35,685
Chyba że mi pomożecie.
25
00:01:37,583 --> 00:01:43,341
Nie. Powstrzymamy cię, abyś nie naraził
na niebezpieczeństwo innych ludzi.
26
00:01:43,723 --> 00:01:45,318
Nie pomożecie mi?
27
00:01:49,706 --> 00:01:50,990
Wren!
28
00:02:07,220 --> 00:02:09,905
Skevikor został odblokowany.
29
00:02:20,128 --> 00:02:22,309
Janyo, twoje rezerwy
mocy są wystarczające?
30
00:02:23,208 --> 00:02:27,402
Mam w sobie wystarczająco siły życiowej,
żeby wskrzesić Golu, Astera
31
00:02:27,645 --> 00:02:30,606
i niemal wszystkich Kahvi
w Skevikorze.
32
00:02:31,715 --> 00:02:34,426
W takim razie musimy
pośpieszyć się z budzeniem Golu
33
00:02:34,802 --> 00:02:37,130
i szukaniem Astera.
34
00:02:40,621 --> 00:02:42,510
HellSubs Team
prezentuje:
35
00:02:42,535 --> 00:02:44,453
The Outpost 4x10
"Something to Live For"
36
00:02:44,478 --> 00:02:46,292
Tłumaczenie: BLU, Green & Cyganka
37
00:02:46,317 --> 00:02:47,979
Synchro & Korekta: BLU
38
00:02:53,388 --> 00:02:56,809
- Sztuczki z nożem w walce są bezużyteczne.
- Tak, ale są zabawne.
39
00:02:57,903 --> 00:03:00,270
Co powiesz na mały zakład,
żeby miło spędzić czas?
40
00:03:00,473 --> 00:03:02,521
- Nie, dzięki.
- Dlaczego?
41
00:03:02,546 --> 00:03:05,229
Martwy bóg, którego mamy zniszczyć,
nigdzie się nie wybiera.
42
00:03:05,254 --> 00:03:07,262
Musimy obudzić Astera,
zanim zrobią to bogowie.
43
00:03:07,287 --> 00:03:09,327
Stawiam trzy koraliki,
że trafię w ten pień.
44
00:03:11,241 --> 00:03:12,660
Stawiam dziesięć, że nie trafisz.
45
00:03:20,843 --> 00:03:23,780
Nie liczy się.
Celowo zakasłałaś. Oszukiwałaś.
46
00:03:25,022 --> 00:03:28,255
Nauczyłam się od ciebie.
Widziałam, jak grasz w Octor.
47
00:03:28,280 --> 00:03:30,307
To co innego.
Grając w karty, każdy oszukuje.
48
00:03:30,332 --> 00:03:31,460
Ja nie.
49
00:03:38,805 --> 00:03:40,773
Skąd mam wiedzieć,
że właśnie tam chciałaś trafić?
50
00:03:50,741 --> 00:03:52,233
Musisz mnie tego nauczyć.
51
00:03:56,330 --> 00:03:57,475
Płacisz.
52
00:04:00,678 --> 00:04:03,795
- Nie mam przy sobie żadnych pieniędzy.
- Oczywiście, że nie masz.
53
00:04:07,504 --> 00:04:10,364
Będąc w Strefie Popiołów
przez te lata tylko polowaliście?
54
00:04:10,389 --> 00:04:13,435
Codziennie, odkąd byliśmy na tyle duzi,
żeby zdołać rzucać włócznią.
55
00:04:13,460 --> 00:04:15,262
Albo polowanie,
albo umieranie z głodu.
56
00:04:15,295 --> 00:04:19,847
Umieranie z głodu byłoby straszne.
Nawet nie mogę o tym myśleć.
57
00:04:23,692 --> 00:04:25,058
Nawet nie mogę o tym myśleć.
58
00:04:27,080 --> 00:04:30,608
To dzięki polowaniu ja i Tobin,
to znaczy ja i król
59
00:04:30,633 --> 00:04:33,144
zbliżyliśmy się do siebie
w takim stopniu, w jakim to możliwe.
60
00:04:33,439 --> 00:04:36,021
A wy dwoje jak?
Zbliżyliście się jeszcze bardziej?
61
00:04:36,046 --> 00:04:40,107
- No wiesz, jak kobieta i mężczyzna.
- Jasne. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi.
62
00:04:40,132 --> 00:04:43,763
Racja, będąc ale cały ten czas
sam na sam z tak piękną kobietą jak Nedra,
63
00:04:43,788 --> 00:04:46,422
musiałeś być naprawdę blisko,
wiesz, o co mi chodzi?
64
00:04:46,447 --> 00:04:48,704
Sądziłem, że rozmawiamy o polowaniu.
65
00:04:49,552 --> 00:04:51,894
Zed nigdy nie miał czasu,
żeby do kogokolwiek się zbliżyć.
66
00:04:52,363 --> 00:04:54,778
Dla niego polowanie
polegało jedynie na zabijaniu.
67
00:04:54,803 --> 00:04:56,880
Właśnie o to chodzi w polowaniu.
68
00:04:56,905 --> 00:04:59,002
Zabójstwo to tylko
jedna ze składowych tego zajęcia.
69
00:04:59,273 --> 00:05:01,133
A co z tymi chwilami pomiędzy tym?
70
00:05:01,158 --> 00:05:02,443
Chwilami? Jakimi chwilami?
71
00:05:02,468 --> 00:05:05,197
W Strefie Popiołów nie mogłem
przystanąć i podziwiać piękna.
72
00:05:05,514 --> 00:05:10,130
- Tam nie było nic pięknego.
- Widzisz, Munt? On wciąż tego nie rozumie.
73
00:05:10,155 --> 00:05:14,380
- Racja. - Pamiętasz, jak przeczekiwaliśmy
burzę w skalnym zagłębieniu?
74
00:05:14,405 --> 00:05:16,234
Myślałem, że to nigdy się nie skończy.
75
00:05:16,897 --> 00:05:19,155
Sądziłem, że nagromadzony popiół
pogrzebie nas żywcem.
76
00:05:19,180 --> 00:05:20,841
Pozwoliłeś mi wypić całą swoją wodę.
77
00:05:21,181 --> 00:05:24,507
Powiedziałeś, że w plecaku
masz jej więcej, ale nie miałeś.
78
00:05:24,788 --> 00:05:26,663
Nie zostawiłeś dla siebie ani kropli.
79
00:05:27,147 --> 00:05:30,547
- I tak nie byłem spragniony.
- To było bardzo miłe z twojej strony.
80
00:05:32,077 --> 00:05:33,833
To właśnie pamiętam.
81
00:05:33,858 --> 00:05:37,030
Czas spędzony razem,
a nie tylko zabójstwa, których dokonaliśmy.
82
00:05:39,207 --> 00:05:43,897
Co się wydarzyło w skalnym zagłębieniu?
Całowaliście się?
83
00:05:45,858 --> 00:05:50,077
Burza się skończyła,
odkopaliśmy się i zakończyliśmy polowanie.
84
00:05:50,910 --> 00:05:52,460
Żywiliśmy klan przez wiele dni.
85
00:05:53,420 --> 00:05:55,413
Co do jednego masz rację.
86
00:05:56,202 --> 00:05:58,718
W Strefie Popiołów
nie było nic pięknego.
87
00:05:58,958 --> 00:06:01,583
Dlatego doceniasz to, co mamy tutaj.
88
00:06:02,702 --> 00:06:05,428
Ten świat jest taki żywy i piękny.
89
00:06:05,453 --> 00:06:07,658
Musisz się zatrzymać
i cieszyć się nim, póki możesz.
90
00:06:07,659 --> 00:06:10,950
Jasne, może kiedyś
spojrzę na to w ten sposób...
91
00:06:11,921 --> 00:06:14,921
ale tylko wtedy, gdy znajdziemy
i zniszczymy ciało tego boga Golu,
92
00:06:14,946 --> 00:06:16,771
który chce mojej Kinj.
93
00:06:17,624 --> 00:06:21,878
Życie jest zbyt krótkie,
żeby czekać na kiedyś.
94
00:06:25,343 --> 00:06:27,521
Skoro moa o żywieniu klanów,
zjadłbym coś.
95
00:06:27,546 --> 00:06:29,755
Teraz.
96
00:06:29,780 --> 00:06:33,069
- Czy są chwile,
w których nie jesz? - Cóż...
97
00:06:35,146 --> 00:06:37,141
Nie, sądzę, że nie ma takich.
98
00:06:40,514 --> 00:06:42,499
Co się stało?!
99
00:06:43,390 --> 00:06:44,960
Przyszedłem zmienić strażnika...
100
00:06:45,509 --> 00:06:46,920
i zastałem to.
101
00:06:47,459 --> 00:06:49,279
Czy podejrzewasz, dokąd mógł pójść?
102
00:06:50,603 --> 00:06:51,604
Nie.
103
00:07:09,209 --> 00:07:10,594
Widzisz?
104
00:07:20,757 --> 00:07:23,092
To ci bogowie potraktowali tak ludzi?
105
00:07:23,764 --> 00:07:28,262
Wędrowali od wioski do wioski wysysając
z ludzi życie i paląc to, co zostało.
106
00:07:30,692 --> 00:07:32,122
Bardzo wielu ludzi.
107
00:07:33,632 --> 00:07:35,130
Teraz poruszają się szybciej.
108
00:07:35,553 --> 00:07:37,310
Koniec z chodzeniem. Musimy biec.
109
00:07:39,046 --> 00:07:41,818
Musimy zniszczyć ciało Astera,
zanim oni do niego dotrą.
110
00:07:45,713 --> 00:07:48,936
Idąc za wskazaniami Janzo
miejscu spoczynku Golu, według mapy,
111
00:07:49,201 --> 00:07:51,357
znajduje się dokładnie
pomiędzy tymi dwoma wzgórzami.
112
00:07:51,569 --> 00:07:53,147
Powinniśmy być bardzo blisko.
113
00:07:53,546 --> 00:07:56,506
Do końca dnia jeszcze trochę zostało.
Szukajmy dalej.
114
00:07:56,507 --> 00:07:58,482
Skąd w ogóle wiemy, czego szukamy?
115
00:07:58,507 --> 00:08:00,794
W obie strony to może być
pół dnia drogi piechotą.
116
00:08:04,389 --> 00:08:08,050
Spójrz na te fioletowe kwiaty
rosnące w tym zabójczym mrozie.
117
00:08:08,241 --> 00:08:09,780
Nigdy nie widziałam czegoś takiego.
118
00:08:10,258 --> 00:08:11,450
Zedzie, spójrz.
119
00:08:11,833 --> 00:08:13,701
Jak one mogą rosnąć tu w zimie?
120
00:08:13,960 --> 00:08:16,318
Od kiedy interesujesz się kwiatami?
121
00:08:16,343 --> 00:08:18,733
Odkąd wróciłam do świata,
w którym jakiekolwiek rosną.
122
00:08:18,920 --> 00:08:21,350
Spójrz po raz ostatni.
Jest już prawie noc.
123
00:08:22,202 --> 00:08:25,202
W ciemności będzie
o wiele trudniej znaleźć grób.
124
00:08:27,178 --> 00:08:28,403
Spróbujmy iść na północ.
125
00:08:28,428 --> 00:08:31,169
- Zedzie!
- Tak, kwiaty. Niewiarygodne.
126
00:08:31,194 --> 00:08:34,452
Są przepiękne i rosną właśnie tutaj.
127
00:08:34,882 --> 00:08:37,675
Nie zajmiemy się niczym innym,
dopóki się nimi nie zachwycisz.
128
00:08:37,700 --> 00:08:39,880
Widzę je, Nedro. Są wspaniałe.
129
00:08:40,380 --> 00:08:44,153
Rosną tutaj w zimie
z powodu tej ciepłej wiosny.
130
00:08:44,178 --> 00:08:46,091
To świetnie. Ruszajmy na północ.
131
00:08:46,647 --> 00:08:51,209
To ciepłego źródło, które prawdopodobnie
znajduje się w podziemnej jaskini.
132
00:09:10,738 --> 00:09:12,670
Zawsze mówiłem, że kocham kwiaty.
133
00:09:14,108 --> 00:09:15,405
Nigdy tak nie mówił.
134
00:09:17,205 --> 00:09:18,685
Przynajmniej ja nie pamiętam.
135
00:09:32,029 --> 00:09:33,499
Boże.
136
00:09:38,569 --> 00:09:39,780
Janzo.
137
00:09:40,944 --> 00:09:45,049
Dzięki Bogu oddychasz.
Dzięki... nieważne.
138
00:09:45,050 --> 00:09:47,596
Janzo, ocknij się.
139
00:09:48,381 --> 00:09:51,187
Janzo, ocknij się!
140
00:09:53,598 --> 00:09:57,329
Wren? Co się stało?
141
00:09:57,354 --> 00:10:00,367
- Myślę, że dokonał kolejnego
złego wyboru. - Co?
142
00:10:12,984 --> 00:10:14,336
Janzo?
143
00:10:23,150 --> 00:10:24,316
Wren?
144
00:10:53,684 --> 00:10:58,520
Widzieliście dym ze szczytów wzgórz.
145
00:10:58,545 --> 00:11:01,450
Ten dupek naciąga
kolejnych cierpiących ludzi.
146
00:11:01,475 --> 00:11:06,672
Słyszeliście od świadków,
którzy ledwo uszli z życiem.
147
00:11:06,697 --> 00:11:10,265
- Szkoda, że na to nie wpadłam.
- Bogowie nadchodzą!
148
00:11:10,290 --> 00:11:11,576
No co? Dobry jest.
149
00:11:11,601 --> 00:11:16,336
Oszczędzą tylko tych,
którzy ich czczą i im służą.
150
00:11:16,735 --> 00:11:18,352
Patrz, tutaj jest haczyk.
151
00:11:22,902 --> 00:11:29,738
Ja, Higley Muggs,
zostałem wybrany na ambasadora bogów,
152
00:11:29,763 --> 00:11:34,799
żeby dokonać osądu,
które wioski zostaną oszczędzone,
153
00:11:35,360 --> 00:11:40,650
a które całkowicie zniszczone.
154
00:11:41,267 --> 00:11:44,673
Kto jest szczodry, a kto nie!
155
00:11:45,580 --> 00:11:53,575
Złóżcie ofiarę bogom, a ja, Higley Muggs,
będę błagał o oszczędzenie waszej wioski.
156
00:11:53,600 --> 00:11:55,441
Wszystko, co macie.
157
00:11:55,466 --> 00:12:00,566
Złoto, srebro,
a nawet miedź może was ocalić.
158
00:12:00,591 --> 00:12:03,458
- Nie krępujcie się.
- Musimy coś zrobić.
159
00:12:03,483 --> 00:12:05,338
Myślałam, że nam śpieszno do grobu.
160
00:12:05,363 --> 00:12:09,549
Tak, bogowie są zadowoleni.
161
00:12:09,574 --> 00:12:12,658
- Czuję to!
- Naśladuj mnie.
162
00:12:12,683 --> 00:12:18,307
Zaakceptowali wasze dary.
Wasza wioska zostanie oszczędzona.
163
00:12:22,531 --> 00:12:25,838
Dopiero tu przybyłyśmy.
Bogowie, idą zaraz za nami.
164
00:12:27,268 --> 00:12:28,499
No tak, racja.
165
00:12:28,877 --> 00:12:32,899
Co mamy robić, ambasadorze bogów?
Będą tu lada moment.
166
00:12:32,924 --> 00:12:35,650
Już tu idą?
167
00:12:36,955 --> 00:12:38,819
- Tak, już idą.
- Zaraz za nami.
168
00:12:38,844 --> 00:12:40,234
Oczywiście.
169
00:12:41,900 --> 00:12:47,049
Zostańcie tu i czcijcie bogów,
podczas gdy ja
170
00:12:47,229 --> 00:12:52,111
pójdę przygotować drogę
do kolejnej wioski.
171
00:12:59,213 --> 00:13:01,385
Jestem Talon z Gallwood Outpost.
172
00:13:03,330 --> 00:13:04,613
A ten mężczyzna...
173
00:13:07,510 --> 00:13:09,141
jest szarlatanem.
174
00:13:11,963 --> 00:13:14,734
Ale ci tak zwani bogowie
idą tutaj i to szybko.
175
00:13:14,759 --> 00:13:17,065
Co możecie zrobić przeciwko bogom?
176
00:13:17,299 --> 00:13:19,502
- Po pierwsze, to nie bogowie.
- Tak.
177
00:13:21,502 --> 00:13:24,111
Wyruszyłyśmy w drogę, żeby zabić
jednego z nich i to udowodnić.
178
00:13:27,994 --> 00:13:30,440
Rozpuście wieść, opuście wioski,
179
00:13:30,994 --> 00:13:33,632
zabierzcie rodziny na wzgórza
i się ukryjcie.
180
00:13:34,446 --> 00:13:37,885
Zepsułyście wszystko.
Mogliśmy się podzielić łupem.
181
00:13:38,479 --> 00:13:41,650
Jeśli jeszcze raz cię zobaczę,
to już nie żyjesz.
182
00:13:49,736 --> 00:13:52,306
"Wyruszyłyśmy w drogę, żeby zabić
jednego z nich i to udowodnić"?
183
00:13:52,331 --> 00:13:55,400
Tak, a co?
Nie wyruszyłyśmy?
184
00:13:57,057 --> 00:13:59,557
Boli cię, bo ludzie woleli moją kwestię.
185
00:14:35,710 --> 00:14:39,485
Dobra, rozwalmy to i otwórzmy.
186
00:14:53,827 --> 00:14:55,679
Dobra, to za Tobina.
187
00:15:00,234 --> 00:15:02,584
No dalej, Munt. Dasz radę.
188
00:15:18,822 --> 00:15:19,865
Nedro.
189
00:15:50,912 --> 00:15:54,513
- Zgaduję, że to Golu.
- Cicho!
190
00:15:55,044 --> 00:15:56,951
Nie obudź go.
191
00:15:58,607 --> 00:16:00,806
Nie wydaję mi się,
żeby miał się prędko obudzić.
192
00:16:01,319 --> 00:16:02,959
Wygląda na dość martwego.
193
00:16:04,169 --> 00:16:05,911
Jest tylko jeden sposób, żeby się upewnić.
194
00:16:07,703 --> 00:16:08,703
Tak.
195
00:16:30,010 --> 00:16:31,156
To tyle?
196
00:16:31,692 --> 00:16:32,901
Dajcie mi spróbować.
197
00:16:41,534 --> 00:16:43,851
- Skąd ona się wzięła?
- Ona ma Kinj Tobina.
198
00:16:43,876 --> 00:16:46,600
- Może się pojawić, gdzie chce.
- Ma dobre wyczucie czasu.
199
00:16:46,601 --> 00:16:48,765
Musiała to jakoś wyczuć,
jak dźgnęliśmy jego ciało.
200
00:17:03,886 --> 00:17:05,944
Skąd będziemy wiedzieć, że wróciła?
201
00:17:06,827 --> 00:17:08,312
To może chwilę zająć.
202
00:17:10,124 --> 00:17:11,866
Munt nieźle jej przyłożył.
203
00:17:12,959 --> 00:17:14,416
A co z nim?
204
00:17:15,991 --> 00:17:17,499
Zrobiliśmy wystarczająco?
205
00:17:18,233 --> 00:17:20,405
Mogą go wskrzesić jak resztę?
206
00:17:21,155 --> 00:17:22,663
To bardzo sprytne, Munt.
207
00:17:23,597 --> 00:17:25,796
Co do niego
musimy być absolutnie pewni.
208
00:18:04,557 --> 00:18:08,481
Przy odrobinie szczęścia,
zniszczyliśmy im wszystkie plany.
209
00:18:16,156 --> 00:18:18,375
Wygląda na to, że w ogóle
nie potrzebowałeś pomocy.
210
00:18:18,400 --> 00:18:21,758
Żartujesz? Nigdy bym się nie zorientował,
że te kwiaty oznaczają jaskinię.
211
00:18:22,095 --> 00:18:24,052
- Cieszę się, że poszłaś.
- Ja też.
212
00:18:24,077 --> 00:18:25,967
Musiałam zobaczyć więcej tego świata.
213
00:18:25,992 --> 00:18:27,969
Teraz czuję, że mamy po co żyć...
214
00:18:28,469 --> 00:18:30,544
- i o co walczyć.
- Tak.
215
00:18:31,141 --> 00:18:33,187
- To dość niesamowite, prawda?
- Tak.
216
00:18:35,828 --> 00:18:38,711
- Nedro? Twoja luneta.
- Co?
217
00:18:46,905 --> 00:18:48,296
O nie.
218
00:18:50,109 --> 00:18:51,873
To bóg z czarną Kinj śmierci.
219
00:18:52,257 --> 00:18:55,172
Widziałem jak zabił Drugą
i przeniósł jej Kinj do jednego z bogów.
220
00:18:55,763 --> 00:18:57,391
Jak nas znalazł?
221
00:18:57,416 --> 00:18:59,867
Ta, która zniknęła,
musiała mu powiedzieć, gdzie jesteśmy.
222
00:19:01,812 --> 00:19:05,371
- Zabije nas?
- Nie, ona chce tylko mojej Kinj.
223
00:19:05,396 --> 00:19:08,388
Stworzenie, dla którego chce Kinj,
to tylko kupka popiołów.
224
00:19:08,891 --> 00:19:10,758
Prawdopodobnie jeszcze tego nie wie.
225
00:19:12,430 --> 00:19:15,492
Uciekajcie stąd i wracajcie do Outpostu.
226
00:19:15,517 --> 00:19:17,187
- On o was nie dba.
- Nie.
227
00:19:17,212 --> 00:19:19,585
Muszę uciekać i nie przestanę.
228
00:19:19,610 --> 00:19:22,058
Wypłynę w morze, jeśli będę musiał.
Nie dostanie mojej Kinj.
229
00:19:22,083 --> 00:19:23,578
Nie, powinieneś dać ją mnie,
230
00:19:23,603 --> 00:19:25,914
a kiedy cię złapie,
zorientuje się, że jej nie masz.
231
00:19:25,939 --> 00:19:28,295
- Wtedy już mnie nie będzie.
- Może ja powinienem ją wziąć.
232
00:19:28,320 --> 00:19:31,816
Nie, to moje brzemię, nie wasze.
Mogę mu uciec.
233
00:19:31,841 --> 00:19:33,874
Jak? On jest na koniu, ty na nogach.
234
00:19:33,899 --> 00:19:37,396
Tak i teraz wie wszystko,
co powiedzieliście mi.
235
00:19:37,421 --> 00:19:41,694
Powiedziałem... Jakim cudem
nie jesteś ranna? Nieźle ci przywaliłem.
236
00:19:41,719 --> 00:19:44,170
Nie zrobiłeś nic,
czego Jayna nie zdołałaby naprawić.
237
00:19:49,655 --> 00:19:51,125
Co ty robisz?
238
00:19:51,378 --> 00:19:53,503
Powodzenia ze zgadnięciem,
które z nas ma Kinj.
239
00:19:54,264 --> 00:19:56,532
Gra.
240
00:19:56,557 --> 00:19:58,592
Spotkajmy się tam,
gdzie uzupełniliśmy wodę.
241
00:19:58,617 --> 00:20:00,473
To będzie zabawne.
242
00:20:00,498 --> 00:20:01,795
Biegiem!
243
00:20:08,812 --> 00:20:10,117
Prawie.
244
00:20:12,726 --> 00:20:14,101
Dolna część.
245
00:20:14,701 --> 00:20:17,453
Wiesz, jeśli widziałbym węzeł,
to może moje fantastyczne...
246
00:20:17,478 --> 00:20:19,811
Użyj zmysłu dotyku.
247
00:20:19,836 --> 00:20:21,726
Janzo, znajdź...
248
00:20:27,443 --> 00:20:31,131
Pomożesz mu, tak jak pomogłeś mi.
249
00:20:31,156 --> 00:20:32,482
Co jeśli nie możemy?
250
00:20:32,507 --> 00:20:34,693
A nawet jeśli to, 3-1-3,
nie uważam, że...
251
00:20:34,718 --> 00:20:39,537
Nie dałem wam wyboru.
Zrób to albo znowu go skrzywdzę.
252
00:20:40,254 --> 00:20:43,748
Widzisz, problem polega na tym,
253
00:20:43,773 --> 00:20:47,207
że nie przyniosłeś
żadnej mandragory ani ciemiernika,
254
00:20:47,231 --> 00:20:50,342
a to właśnie kiedyś cię uratowało.
Niestety, nie damy rady.
255
00:20:50,646 --> 00:20:53,068
Zrobisz, co mówię.
256
00:20:59,497 --> 00:21:01,638
Levare powiedziała, że tędy poszedłeś.
257
00:21:10,372 --> 00:21:12,303
Nie masz jej.
258
00:21:13,271 --> 00:21:14,336
Nie.
259
00:21:14,857 --> 00:21:16,732
Wobec tego nic dla mnie nie znaczysz.
260
00:21:19,467 --> 00:21:21,436
Pragniesz umrzeć?
261
00:21:22,570 --> 00:21:25,312
Chcę tylko zobaczyć, czy masz odwagę
walczyć ze mną jeden na jednego
262
00:21:25,337 --> 00:21:26,824
bez pomocy przyjaciół.
263
00:21:27,845 --> 00:21:28,878
No dawaj.
264
00:21:33,154 --> 00:21:35,021
I tak już zabiliśmy
twojego przyjaciela Golu.
265
00:21:35,225 --> 00:21:38,240
Tak, spaliliśmy go na wiór.
266
00:22:05,036 --> 00:22:08,412
No dawaj, sprawdź,
czy zbliżysz się do mnie, żeby mnie zabić.
267
00:22:11,607 --> 00:22:13,014
Później.
268
00:22:30,922 --> 00:22:32,893
Ty ją masz?
269
00:22:33,309 --> 00:22:36,203
- Mam co?
- Nie udawaj głupka.
270
00:22:37,110 --> 00:22:39,242
Ostatnim razem powinienem był
mocniej ci przyłożyć.
271
00:22:56,328 --> 00:22:58,242
Tutaj jesteś, Golu.
272
00:23:03,102 --> 00:23:04,435
Na co czekasz?
273
00:23:04,944 --> 00:23:06,661
Nie wykończysz mnie?
274
00:23:06,686 --> 00:23:11,046
Chciałabym, ale Tera musi to zrobić,
żeby wysłać Golu do siebie.
275
00:23:11,725 --> 00:23:15,327
Zrób coś dla mnie.
Nie umrzyj, dopóki nie wrócę.
276
00:23:37,100 --> 00:23:41,585
- Ten duży głupek ją ma.
- Uwolnij mnie z tego.
277
00:24:02,952 --> 00:24:04,796
Dobrze wykonane ostrze.
278
00:24:13,005 --> 00:24:14,084
Munt.
279
00:24:18,944 --> 00:24:20,593
Munt, musimy cię stąd zabrać.
280
00:24:20,625 --> 00:24:26,991
- Wiedzą, że to ja mam Kinj.
- Cicho, gdzie oni są?
281
00:24:27,382 --> 00:24:30,093
Nie wiem, ale wrócą.
282
00:24:30,649 --> 00:24:33,296
Musisz ją wziąć.
Musisz ją ochronić.
283
00:24:33,554 --> 00:24:36,536
- Nie mogę cię tu zostawić.
- Nie.
284
00:24:41,484 --> 00:24:42,921
I tak umieram.
285
00:24:45,518 --> 00:24:47,851
Tylko nie pozwól im jej dostać.
286
00:25:05,413 --> 00:25:07,734
Uciekaj i chroń Kinj.
287
00:25:09,288 --> 00:25:14,413
Jeśli Zed tu dotrze,
powiedz mu, że...
288
00:25:15,577 --> 00:25:18,132
Co mu powiedzieć?
289
00:25:18,687 --> 00:25:19,799
Nieważne.
290
00:25:22,900 --> 00:25:25,546
- Do zobaczenia w Outpoście.
- Tak.
291
00:25:26,469 --> 00:25:27,599
Tak?
292
00:25:29,366 --> 00:25:30,472
Biegnij.
293
00:25:34,498 --> 00:25:36,037
Niech Kinj będzie bezpieczna.
294
00:25:41,550 --> 00:25:42,694
Octor.
295
00:25:43,703 --> 00:25:45,179
Naprawdę nie oszukujesz?
296
00:25:45,757 --> 00:25:48,669
- Nie.
- Dla pewności, ja teraz rozdam.
297
00:25:48,701 --> 00:25:53,523
- Butelki są puste. Pora iść spać.
- No weź. Jeszcze raz, staruszko.
298
00:25:54,007 --> 00:25:56,521
- Staruszko?
- Tylko staruszki kładą się tak wcześnie.
299
00:25:56,546 --> 00:25:59,726
Mądre kobiety dobrze wypoczywają
przed jutrzejszym niebezpiecznym dniem.
300
00:26:00,312 --> 00:26:02,939
Dobrze. Po prostu nie chcę,
żeby to się kończyło.
301
00:26:02,940 --> 00:26:06,266
Jedzenie i picie,
granie w karty z przyjaciółką.
302
00:26:06,679 --> 00:26:10,241
- Nie próbuj mnie przechytrzyć.
- Nie próbuję. Serio.
303
00:26:13,710 --> 00:26:16,519
- To całkiem miłe, prawda?
- Tak.
304
00:26:24,851 --> 00:26:27,155
Nigdy nie powiedziałaś mi,
co jest między tobą i Garretem.
305
00:26:28,226 --> 00:26:30,171
Bo to nie twój interes.
306
00:26:31,273 --> 00:26:32,834
Myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami.
307
00:26:39,432 --> 00:26:42,304
Uważam, że jest przystojny.
Tylko nie mów mu, że tak powiedziałam.
308
00:26:46,242 --> 00:26:48,048
Powinnaś poślubić go.
309
00:26:50,814 --> 00:26:53,515
- Podsłuchiwałaś nas?
- Co masz na myśli?
310
00:26:53,540 --> 00:26:55,836
- Skąd miałabyś to wiedzieć?
- Wiedzieć co?
311
00:26:55,861 --> 00:26:58,001
Ja tylko widzę, jak na siebie patrzycie,
to wszystko.
312
00:27:04,986 --> 00:27:07,923
- Oświadczył mi się, zanim wyruszyłyśmy.
- Tak?
313
00:27:08,408 --> 00:27:11,064
Zaprosisz mnie na wesele?
Zawsze chciałam iść na wesele.
314
00:27:12,751 --> 00:27:15,751
- Nie zgodziłam się.
- Dałaś mu kosza?
315
00:27:16,267 --> 00:27:17,501
Jesteś idiotką?
316
00:27:18,842 --> 00:27:20,869
Nie dałam mu kosza.
Tylko...
317
00:27:22,518 --> 00:27:24,275
nie dałam mu odpowiedzi.
318
00:27:25,173 --> 00:27:28,400
Brak odpowiedzi jest odpowiedzią.
319
00:27:30,955 --> 00:27:33,595
Jeśli wkrótce nie powiesz “tak”,
może będę musiała sama go zdobyć.
320
00:27:34,072 --> 00:27:35,379
No co?
321
00:27:35,634 --> 00:27:39,173
Powiedział mi, że przypominam mu ciebie,
więc jestem w jego typie.
322
00:27:41,357 --> 00:27:45,900
- Nie jesteś dla niego troszkę za młoda?
- Poprawka, on jest za stary dla mnie.
323
00:27:49,415 --> 00:27:50,540
Dobranoc.
324
00:27:51,486 --> 00:27:52,600
Dobranoc.
325
00:28:06,881 --> 00:28:08,173
Dowódco Spears.
326
00:28:09,468 --> 00:28:10,999
Wszystko w porządku?
327
00:28:13,835 --> 00:28:17,124
Warlito, co się stało?
328
00:28:19,874 --> 00:28:24,874
- Widziałaś 3-1-3?
- Nie. On to zrobił?
329
00:28:29,772 --> 00:28:31,243
Pomóż mi wstać.
330
00:28:36,202 --> 00:28:38,723
Myślę, że nie powinieneś
jeszcze chodzić.
331
00:28:41,707 --> 00:28:44,640
Janzo i Wren, widziałaś ich?
332
00:28:44,889 --> 00:28:47,117
Nie widziałam ich.
333
00:28:47,312 --> 00:28:48,538
Co się dzieje?
334
00:28:55,718 --> 00:28:59,937
Nie. 3-1-3.
Nie rób tego! Nie.
335
00:29:01,445 --> 00:29:04,575
- Powstrzymaj go.
- Nie rób tego. Nie!
336
00:29:04,600 --> 00:29:06,818
Ktokolwiek tam jest, nie przeżyje!
337
00:29:33,933 --> 00:29:37,370
- Pomóż mu! To Lokma.
- Próbuję!
338
00:29:37,371 --> 00:29:39,447
Czym jest Lokma?
To jakieś powiedzenie?
339
00:29:39,472 --> 00:29:42,169
- Urodził się z mojego nasienia.
- Lokma jest twoim dzieckiem.
340
00:29:42,194 --> 00:29:45,450
Nie znam słowa "dziecko",
ale “Lokma” wyrósł na Kahvi.
341
00:29:45,475 --> 00:29:49,186
- Lokma to dzieci. - Zwyczajnie nie mam
odpowiednich leków, żeby go uratować.
342
00:29:49,211 --> 00:29:50,897
Spróbuj Oleju Fergusa.
343
00:29:51,070 --> 00:29:52,881
Gdzie on jest?
344
00:29:53,874 --> 00:29:56,741
Zwyczajnie nie mam
odpowiednich leków, żeby go uratować.
345
00:30:13,252 --> 00:30:15,442
3-1-3, próbowaliśmy cię ostrzec.
346
00:30:16,041 --> 00:30:18,252
Nie przestawaj.
Sprowadź go z powrotem.
347
00:30:19,908 --> 00:30:25,041
No dalej. Cholera! No dalej.
348
00:30:25,978 --> 00:30:27,025
No dalej.
349
00:30:28,204 --> 00:30:29,341
No dalej.
350
00:30:41,712 --> 00:30:43,030
Przykro mi.
351
00:30:46,365 --> 00:30:47,516
Nie żyje.
352
00:30:51,184 --> 00:30:52,797
Bardzo mi przykro, 3-1-3.
353
00:30:52,822 --> 00:30:55,375
Gdybyś tylko nas posłuchał.
354
00:30:55,400 --> 00:31:00,094
Gdybyś posłuchał dwojga ludzi,
którzy próbowali ci pomóc w tym wszystkim.
355
00:31:00,119 --> 00:31:02,742
- Janzo.
- On nie żyje.
356
00:31:04,267 --> 00:31:06,228
Sprawiłeś, że umarł.
357
00:31:07,572 --> 00:31:08,852
Janzo!
358
00:31:20,814 --> 00:31:22,220
Nie ruszaj się!
359
00:31:24,601 --> 00:31:27,765
Powiedziałem, nie ruszaj się!
360
00:31:31,411 --> 00:31:33,041
Co tak długo?
361
00:32:25,324 --> 00:32:26,810
Co tak długo?
362
00:32:29,201 --> 00:32:32,091
Pospiesz się. Uwolnij Golu,
zanim ten człowiek umrze.
363
00:32:50,715 --> 00:32:54,074
- Mówiłaś, że ją miał.
- Ma. Widziałam.
364
00:32:58,716 --> 00:33:00,301
Ta kobieta.
365
00:33:03,230 --> 00:33:05,754
Jestem zmęczony tą grą.
366
00:33:31,410 --> 00:33:32,574
Munt.
367
00:33:44,769 --> 00:33:50,433
Nedra, ona odeszła.
W górę szlaku. Na wysokie wzgórze.
368
00:33:58,241 --> 00:33:59,546
Uratuj ją.
369
00:34:04,732 --> 00:34:07,963
Będziesz tu bezpieczny.
Oni ścigają tylko mnie.
370
00:34:41,191 --> 00:34:44,175
Jesteś ranny.
371
00:34:44,200 --> 00:34:46,542
Będę żył. Daj mi Kinj.
To nie twoja odpowiedzialność.
372
00:34:46,567 --> 00:34:49,158
Mam większe szanse na ucieczkę,
zwłaszcza że masz ranną nogę.
373
00:34:49,183 --> 00:34:50,759
Jestem dość szybki.
Daj mi Kinj.
374
00:34:50,784 --> 00:34:53,720
Nigdy nie wygrałeś ze mną wyścigu,
nawet nie będąc kontuzjowany.
375
00:34:53,745 --> 00:34:55,628
- Wygrałem.
- Tylko wtedy, kiedy oszukiwałeś.
376
00:34:55,653 --> 00:34:58,474
- Wiesz, że to muszę być ja.
- Nie mogę ci na to pozwolić! Oddaj Kinj!
377
00:34:58,475 --> 00:34:59,706
Dlaczego nie?
378
00:35:00,831 --> 00:35:02,191
Jesteś zbyt ważna.
379
00:35:05,464 --> 00:35:06,658
Jak to?
380
00:35:07,511 --> 00:35:10,909
Nikogo nawet nie obchodzi,
czy żyję, czy jestem martwa.
381
00:35:10,934 --> 00:35:12,238
Mnie obchodzi.
382
00:35:13,577 --> 00:35:15,273
Masz wielu przyjaciół takich jak ja.
383
00:35:15,274 --> 00:35:17,842
Daj spokój. Wiesz, że jesteśmy
kimś więcej niż przyjaciółmi.
384
00:35:31,373 --> 00:35:32,638
Nie złapią mnie.
385
00:35:34,473 --> 00:35:35,927
Kiedy to się skończy...
386
00:35:38,810 --> 00:35:40,435
nie marnujmy już więcej czasu.
387
00:35:40,460 --> 00:35:43,599
I nie psuj tej chwili,
mówiąc coś w stylu Zeda.
388
00:35:43,624 --> 00:35:47,904
Najpierw przemyśl, a potem powiedz,
kiedy zobaczymy się w Nightshade.
389
00:35:49,376 --> 00:35:52,208
Czekaj! Nedro!
390
00:36:20,705 --> 00:36:22,665
Nedro!
391
00:38:03,094 --> 00:38:04,365
Zabij mnie.
392
00:38:05,246 --> 00:38:07,488
Nie chcę już żyć.
393
00:38:08,030 --> 00:38:10,358
Janzo, Wren?
394
00:38:10,701 --> 00:38:12,881
Racja, po prostu zabij go natychmiast.
395
00:38:13,171 --> 00:38:15,163
Zasługuje na prawo
do sprawiedliwego procesu.
396
00:38:15,188 --> 00:38:18,372
Nie jest człowiekiem
i nie jest Czarnokriwstym. Nie ma praw.
397
00:38:18,397 --> 00:38:20,397
Patrzył, jak umiera jego syn.
398
00:38:20,960 --> 00:38:22,796
Próbował jedynie
ratować swoją rodzinę.
399
00:38:22,821 --> 00:38:25,827
Próbował mnie zabić.
Ty byłabyś następna.
400
00:38:26,171 --> 00:38:29,400
Mógł zabić mnie i dwóch strażników.
401
00:38:29,425 --> 00:38:31,034
Jest niebezpieczny dla otoczenia.
402
00:38:31,059 --> 00:38:35,015
- Dlaczego nie zakończyć tego teraz?
- Nie. Wciąż jest cenny.
403
00:38:35,389 --> 00:38:37,287
Mam dużo pytań,
na które potrzebuję odpowiedzi.
404
00:38:39,139 --> 00:38:40,566
Zachowaj go przy życiu.
405
00:38:43,647 --> 00:38:44,788
Dobra.
406
00:38:45,397 --> 00:38:47,700
W takim razie wraca do więzienia.
407
00:38:59,757 --> 00:39:01,490
Mówiłaś, że już tu byłaś.
408
00:39:01,790 --> 00:39:03,677
Stąd Zed ma swoją Kinj.
409
00:39:04,700 --> 00:39:06,685
Nigdy nie sądziłam,
że jeszcze tu wrócę.
410
00:39:07,567 --> 00:39:09,709
Musimy tylko posiekać
tego starego sztywniaka.
411
00:39:09,734 --> 00:39:11,121
Wtedy możemy wracać do domu, tak?
412
00:39:12,176 --> 00:39:13,747
Najpierw musimy go znaleźć.
413
00:40:33,839 --> 00:40:35,739
Spalili twoje ciało.
414
00:40:35,926 --> 00:40:38,636
Trzeba było odebrać wiele żyć,
żeby cię przywrócić.
415
00:40:38,840 --> 00:40:43,535
Gdzie są inni?
Wszyscy się zbudziliśmy?
416
00:40:43,740 --> 00:40:45,879
Wszyscy oprócz Astera.
417
00:40:46,425 --> 00:40:50,324
W takim razie już czas.
418
00:41:25,260 --> 00:41:27,776
Nic. Ani jednego klejnotu.
419
00:41:28,522 --> 00:41:30,178
Nie szukamy klejnotów.
420
00:41:30,736 --> 00:41:32,260
Szukamy Astera.
421
00:41:34,365 --> 00:41:38,522
- Chyba jesteśmy w złym miejscu.
- Nie ma grobu, nie ma ciała.
422
00:41:39,199 --> 00:41:41,374
Brat Golu powstał.
423
00:41:41,399 --> 00:41:45,379
Uwolnimy Asterkinj,
żeby obudzić Zdrajcę.
424
00:41:45,404 --> 00:41:47,379
Nie możesz temu zapobiec.
425
00:41:47,404 --> 00:41:49,420
Twój czas na tym świecie się skończył.
426
00:41:51,607 --> 00:41:52,771
Coś nie tak?
427
00:41:55,342 --> 00:41:56,811
Chyba zabili Zeda.
428
00:41:56,989 --> 00:41:59,459
Odwiedź nasz fp:
www.Facebook.com/HellSubsTeam
31886
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.