Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:07,840 --> 00:00:09,092
Spotkajmy się.
2
00:00:09,259 --> 00:00:10,468
Dostanę zapłatę?
3
00:00:10,635 --> 00:00:12,304
Weź głęboki oddech...
4
00:00:12,471 --> 00:00:15,556
Odmawiam kontynuowania,
dopóki nie dostanę pieniędzy.
5
00:00:15,724 --> 00:00:19,143
- Jeśli on umrze...
- Pomyśl o swoim synu.
6
00:00:19,310 --> 00:00:20,394
Gotowe.
7
00:00:20,561 --> 00:00:23,982
Został zawieszony,
nie wolno mu wykonywać operacji.
8
00:00:24,149 --> 00:00:26,651
- Znowu mnie okłamuje.
- Pokażę ci coś.
9
00:00:26,984 --> 00:00:29,530
Byłam tu. Pamiętam.
10
00:00:29,696 --> 00:00:32,740
Chcę wrócić do badań
nad zespołem Lancastera.
11
00:00:32,907 --> 00:00:34,243
Macie własną klinikę?
12
00:00:34,409 --> 00:00:35,744
Coś w tym stylu.
13
00:00:35,910 --> 00:00:38,455
Będziesz musiała zasłaniać im oczy.
14
00:00:38,621 --> 00:00:40,249
Co ona tu robi?
15
00:00:40,414 --> 00:00:43,250
- Wyjaśnię.
- Podobno powiedziałeś mi wszystko.
16
00:00:43,418 --> 00:00:47,088
Być może chirurg
doprowadzi nas do przestępczej siatki.
17
00:00:47,256 --> 00:00:50,216
- Mam z tym iść na górę?
- Niech to zostanie w rodzinie.
18
00:00:50,384 --> 00:00:53,762
To koniec naszego małżeństwa.
Muszę zadbać o Eve.
19
00:00:53,928 --> 00:00:55,514
Zaopiekuj się Suzaną.
20
00:00:55,680 --> 00:00:56,764
Kurna.
21
00:01:02,728 --> 00:01:04,063
Ktoś idzie.
22
00:02:37,366 --> 00:02:43,329
Boże Wszechmogący,
weź do siebie swoją służebnicę, Suzanę.
23
00:02:44,455 --> 00:02:49,920
Panie, przyjmij jej duszę
24
00:02:50,671 --> 00:02:54,049
i zaprowadź ją do Nieba.
25
00:02:54,799 --> 00:02:56,842
Boże Wszechmogący,
26
00:02:57,009 --> 00:03:01,723
Twoja służebnica Suzana
27
00:03:01,889 --> 00:03:04,351
zmierza do Twego Królestwa.
28
00:03:05,184 --> 00:03:10,190
Miej litość nad jej duszą...
29
00:03:31,752 --> 00:03:35,548
TEMPLE
30
00:04:36,234 --> 00:04:37,818
Dzień dobry.
31
00:04:38,944 --> 00:04:40,237
Dzień dobry.
32
00:04:40,779 --> 00:04:43,574
Nazywam się Daniel Milton.
33
00:04:48,329 --> 00:04:50,289
- Ten lekarz?
- Tak.
34
00:04:50,582 --> 00:04:53,627
Max... brat Suzany.
35
00:04:54,835 --> 00:04:59,049
- Bardzo mi przykro.
- Suzana ciepło o panu mówiła.
36
00:05:00,550 --> 00:05:03,136
Czuła, że się nią pan opiekuje.
37
00:05:03,678 --> 00:05:04,762
Cóż...
38
00:05:04,929 --> 00:05:09,267
Była wdzięczna,
że podejmuje pan ryzyko, żeby jej pomóc.
39
00:05:11,812 --> 00:05:13,812
Żałuję, że nie zrobiłem więcej.
40
00:05:13,980 --> 00:05:18,652
Siostra bardzo się bała, a pan...
41
00:05:19,694 --> 00:05:20,946
dał jej nadzieję.
42
00:05:25,367 --> 00:05:28,036
Pójdę już, nie chcę się narzucać.
43
00:05:28,202 --> 00:05:30,705
Przeciwnie, to dla mnie zaszczyt.
44
00:05:34,792 --> 00:05:36,543
Suzana byłaby zachwycona.
45
00:05:37,504 --> 00:05:38,922
Bardzo pan uprzejmy.
46
00:05:39,088 --> 00:05:42,883
Proszę. Niech pan uczci z nami
pamięć mojej siostry.
47
00:05:45,928 --> 00:05:48,013
Bardzo bym chciał,
ale spieszę się do pracy.
48
00:05:48,181 --> 00:05:50,267
Nalegam.
49
00:05:52,561 --> 00:05:55,272
To pan doktor. Przyjaciel Suzany.
50
00:06:28,930 --> 00:06:30,889
Wszystko w porządku?
51
00:06:31,557 --> 00:06:33,143
Uwaga na stopień.
52
00:06:33,309 --> 00:06:36,186
Proszę. Stańcie tutaj.
53
00:06:36,354 --> 00:06:39,482
Dennis, weź mnie pod rękę...
54
00:06:39,648 --> 00:06:42,776
Będzie dobrze. Zaufajmy Annie.
55
00:06:43,320 --> 00:06:45,989
Właśnie tak.
56
00:06:48,867 --> 00:06:50,909
Poradzi sobie, to już niedaleko.
57
00:06:51,077 --> 00:06:52,995
Jesteście cali?
58
00:07:03,173 --> 00:07:05,174
Witajcie w naszej klinice.
59
00:07:07,552 --> 00:07:12,307
Spodziewaliśmy się prawdziwej placówki.
60
00:07:12,473 --> 00:07:17,520
Nie jest to typowa,
sterylnie biała przestrzeń.
61
00:07:17,686 --> 00:07:20,148
Z fotelami w poczekalni.
62
00:07:20,398 --> 00:07:23,860
W ilu takich byłaś?
63
00:07:24,235 --> 00:07:26,196
- W kilku.
- W wielu.
64
00:07:26,362 --> 00:07:29,407
A w ilu naprawdę próbowano was wyleczyć?
65
00:07:29,574 --> 00:07:31,409
- W żadnej!
- Racja.
66
00:07:31,575 --> 00:07:35,287
Tu wydarzył się mój cud, was też to czeka.
67
00:07:35,664 --> 00:07:38,082
Czujcie się jak u siebie.
Zaczekamy na Daniela.
68
00:07:38,249 --> 00:07:40,501
Kiedy się zjawi, zaczniemy działać.
69
00:07:52,055 --> 00:07:53,847
I po angielsku: witam wszystkich.
70
00:07:54,015 --> 00:07:56,016
Dziękuję,
71
00:07:56,184 --> 00:08:00,979
że przyszliście pożegnać
moją wspaniałą siostrę, Zanę.
72
00:08:02,691 --> 00:08:07,945
Nie potrafię
sobie wyobrazić życia bez niej.
73
00:08:08,113 --> 00:08:11,950
Była wyjątkową osobą.
74
00:08:15,452 --> 00:08:19,165
A teraz: napijmy się!
75
00:08:31,844 --> 00:08:36,807
Zana była troskliwa i opiekuńcza.
Świat bez niej będzie smutniejszy.
76
00:08:37,266 --> 00:08:39,143
Nigdy jej nie zapomnimy.
77
00:08:40,144 --> 00:08:44,024
Gdzie jesteś? Czekamy na ciebie,
ale zaczynają się niecierpliwić.
78
00:08:44,190 --> 00:08:45,816
Oddzwoń, proszę.
79
00:08:49,154 --> 00:08:50,696
Co się dzieje?
80
00:08:51,738 --> 00:08:55,826
Przyszłam po grzejnik.
81
00:08:55,993 --> 00:08:59,289
Niełatwo ogrzać taką przestrzeń.
82
00:08:59,456 --> 00:09:01,707
Nie chciałabym, żebyście zmarzli.
83
00:09:01,874 --> 00:09:04,127
- Gdzie Daniel?
- Kto?
84
00:09:04,753 --> 00:09:06,253
Wiedziałam, że nie można mu ufać.
85
00:09:06,420 --> 00:09:11,426
Można. Jak najbardziej.
Pewnie coś mu wypadło.
86
00:09:11,593 --> 00:09:13,762
Ważniejszego niż to?
87
00:09:13,928 --> 00:09:18,224
Być może ma pilną operację.
88
00:09:20,060 --> 00:09:21,935
Mamy na co czekać?
89
00:09:22,103 --> 00:09:23,979
Sama tego nie zrobię...
90
00:09:24,146 --> 00:09:25,774
Czyli nie?
91
00:09:26,149 --> 00:09:31,362
Daniel przyjdzie.
Musimy uzbroić się w cierpliwość.
92
00:09:31,529 --> 00:09:32,906
Nie możemy zacząć bez niego?
93
00:09:33,073 --> 00:09:34,448
Nie.
94
00:09:34,616 --> 00:09:38,327
Jesteś badaczką i mózgiem operacji.
95
00:09:38,912 --> 00:09:41,330
Pracowałaś dla Phaxxol.
96
00:09:42,165 --> 00:09:48,296
A on co robi? Mierzy temperaturę?
Też potrafisz.
97
00:09:48,463 --> 00:09:51,424
- Cóż...
- Po co mamy czekać?
98
00:09:51,591 --> 00:09:54,427
Nie potrzebujesz pomocy mężczyzny.
99
00:09:54,594 --> 00:09:56,470
Masz wiedzę.
100
00:09:56,720 --> 00:09:58,223
Niby tak.
101
00:10:00,390 --> 00:10:06,272
Robiłam tysiące zastrzyków. Szczurom.
102
00:10:06,439 --> 00:10:11,068
Właśnie. Szczury się wiercą, a my nie.
103
00:10:11,236 --> 00:10:13,820
- Bierzmy się do roboty.
- Zaufają mi?
104
00:10:16,991 --> 00:10:21,495
Jesteśmy śmiertelnie chorzy.
Przypomnij im, że ty też byłaś.
105
00:10:32,632 --> 00:10:34,217
Ash, gdzie to ma być?
106
00:10:34,383 --> 00:10:37,135
Niżej, obok plakatu.
107
00:10:37,303 --> 00:10:41,516
Musimy stworzyć ścisłą blokadę,
żeby nikt się nie przedostał.
108
00:10:43,601 --> 00:10:46,187
- O co chodzi?
- Przepraszam.
109
00:10:47,355 --> 00:10:50,274
Czy to punkt zborny protestu?
110
00:10:50,440 --> 00:10:52,484
Mam, kurwa, nadzieję. Dasz się wymalować?
111
00:10:52,651 --> 00:10:54,570
- Co?
- Wymalować.
112
00:10:54,821 --> 00:10:57,573
- Nie, ja...
- Jeszcze jeden!
113
00:10:57,739 --> 00:10:59,283
Lee!
114
00:10:59,617 --> 00:11:02,286
- Eve!
- W porządku? - Chyba tak.
115
00:11:02,453 --> 00:11:04,079
Chcesz kombinezon?
116
00:11:05,373 --> 00:11:08,125
- Co?
- Wszyscy je wkładamy.
117
00:11:09,544 --> 00:11:10,877
Namalować ci łzy?
118
00:11:12,881 --> 00:11:15,633
- Nie. - Wszyscy je mają.
- Będzie pięknie.
119
00:11:15,800 --> 00:11:17,719
- Zaraz przyjdę.
- Serio?
120
00:11:19,304 --> 00:11:20,597
No dobra.
121
00:11:21,347 --> 00:11:26,393
Gdzie jesteś?Tracą cierpliwość. Oddzwoń, proszę.
122
00:11:28,061 --> 00:11:30,356
Dlaczego nic pan nie je, doktorze?
123
00:11:31,024 --> 00:11:32,274
Jeszcze drinka?
124
00:11:32,442 --> 00:11:35,360
Dziękuję, muszę iść.
125
00:11:35,570 --> 00:11:37,112
Nie ma mowy,
126
00:11:37,280 --> 00:11:42,368
jest pan jedną nogą w Mołdawii,
a u nas pije się na umór.
127
00:11:43,869 --> 00:11:49,375
Kiedy ktoś nie pije, to pewnie coś ukrywa.
128
00:11:52,378 --> 00:11:54,796
Masz coś do ukrycia, Danielu?
129
00:11:56,131 --> 00:11:57,592
Nie.
130
00:11:57,759 --> 00:11:59,302
To pij.
131
00:12:04,431 --> 00:12:07,227
Noroc - czyli „szczęścia”.
132
00:12:15,568 --> 00:12:20,364
Mocne? Przywykniesz. Usiądźmy.
133
00:12:21,366 --> 00:12:23,284
No dobrze.
134
00:12:26,995 --> 00:12:29,791
Wkłuwam się.
135
00:12:37,131 --> 00:12:39,633
Nie czekamy na lekarza?
136
00:12:39,800 --> 00:12:42,010
Na tym etapie nie jest potrzebny.
137
00:12:42,178 --> 00:12:46,682
Anna jest żywym dowodem,
że leczenie działa.
138
00:12:46,849 --> 00:12:49,434
- Tak.
- Będą efekty uboczne?
139
00:12:49,644 --> 00:12:55,148
Możecie odczuwać lekkie kołatanie
serca albo nudności. Nic wielkiego.
140
00:12:55,565 --> 00:12:57,193
Da się przeżyć.
141
00:12:57,694 --> 00:13:00,154
A to lek.
142
00:13:14,502 --> 00:13:16,128
Lek...
143
00:13:20,048 --> 00:13:24,886
Przypomniała mi się mołdawska legenda...
144
00:13:27,181 --> 00:13:28,599
lodowa.
145
00:13:29,642 --> 00:13:31,143
Ludowa?
146
00:13:32,729 --> 00:13:34,731
Tak.
147
00:13:37,357 --> 00:13:40,360
O pasterzu,
któremu ulubiona owca powiedziała,
148
00:13:40,527 --> 00:13:44,115
że inni pasterze
chcą go zabić i ukraść mu stado.
149
00:13:44,281 --> 00:13:45,365
Naprawdę?
150
00:13:45,533 --> 00:13:48,661
Wie, że cokolwiek postanowi,
151
00:13:49,329 --> 00:13:52,664
nie uniknie swojego losu.
152
00:13:59,671 --> 00:14:01,424
Więc co robi?
153
00:14:01,882 --> 00:14:04,010
Mam odpowiedzieć? Nie wiem.
154
00:14:04,177 --> 00:14:05,427
Zgaduj.
155
00:14:06,929 --> 00:14:08,181
Strzelaj.
156
00:14:08,348 --> 00:14:11,225
Zabija tych pasterzy.
157
00:14:11,391 --> 00:14:16,689
- Nie! Miał dobre serce.
- No tak.
158
00:14:16,855 --> 00:14:19,858
To ludowa przypowieść o dobrym pasterzu.
159
00:14:20,860 --> 00:14:24,154
Prosi owcę,
160
00:14:24,321 --> 00:14:28,241
żeby przekazała jego mamie,
że ożenił się z piękną kobietą i wyjechał.
161
00:14:28,659 --> 00:14:33,998
Zamiast uciekać,
wychodzi naprzeciw swojej śmierci.
162
00:14:35,458 --> 00:14:37,668
Znajduje odpowiednie miejsce,
163
00:14:38,627 --> 00:14:42,632
gdzie będzie mógł umrzeć godnie.
164
00:14:59,023 --> 00:15:00,608
Cześć,
165
00:15:01,234 --> 00:15:02,901
mam na imię Kam.
166
00:15:05,362 --> 00:15:06,822
Jak się masz?
167
00:15:07,615 --> 00:15:09,032
Dobrze,
168
00:15:09,908 --> 00:15:11,411
a wy?
169
00:15:12,745 --> 00:15:15,498
My też. Prawda?
170
00:15:15,664 --> 00:15:17,166
Świetnie.
171
00:15:17,917 --> 00:15:19,252
Wróciłeś.
172
00:15:19,459 --> 00:15:23,047
Tak. Mamy jeszcze kilka pytań.
173
00:15:23,213 --> 00:15:24,340
Znowu?
174
00:15:24,506 --> 00:15:26,508
Bardziej szczegółowych.
175
00:15:28,010 --> 00:15:30,011
Dobrze.
176
00:15:35,100 --> 00:15:39,188
Co wiesz o Danielu Miltonie?
Przyjaźni się z Anną?
177
00:15:39,354 --> 00:15:42,859
- Jaką Anną?
- Wiemy, że ją znasz.
178
00:15:43,024 --> 00:15:44,652
Nie.
179
00:15:44,819 --> 00:15:48,573
Anna z Holandii,
twoja znajoma i przyjaciółka Miltona.
180
00:15:48,738 --> 00:15:53,369
Opowiedz o swoich kolegach.
Podobno pracowaliście dla przestępców.
181
00:15:53,536 --> 00:15:55,329
Co? Skąd!
182
00:15:55,496 --> 00:15:59,457
Ty gnijesz w więzieniu,
a oni są na wolności.
183
00:15:59,625 --> 00:16:01,418
Jestem tu, bo zginął policjant.
184
00:16:01,586 --> 00:16:04,338
A ilu oni zabili? Ci twoi „koledzy”?
185
00:16:04,505 --> 00:16:07,549
Nikogo! I nie są nimi.
186
00:16:07,717 --> 00:16:10,260
- Twoimi kolegami?
- Mordercami.
187
00:16:10,427 --> 00:16:12,762
- Ale przyjaźnicie się?
- Czy Milton jest mordercą?
188
00:16:12,930 --> 00:16:15,599
- Był lekarzem Lee...
- Lee?
189
00:16:18,101 --> 00:16:19,729
No tak.
190
00:16:22,732 --> 00:16:24,150
To on?
191
00:16:30,531 --> 00:16:35,660
Zmiana systemu, nie zmiana klimatu!
192
00:16:36,077 --> 00:16:39,540
Czy to faktycznie coś zmieni?
193
00:16:41,166 --> 00:16:44,711
Zwiększamy świadomość.
Ale zmiany nie będzie.
194
00:16:48,674 --> 00:16:54,346
Ludzie ockną się dopiero,
jak nie będą mogli naładować komórki
195
00:16:54,514 --> 00:16:58,475
i kupić ulubionego jedzenia.
196
00:16:58,935 --> 00:17:00,310
Wtedy będzie za późno.
197
00:17:00,477 --> 00:17:02,145
Przygnębiające.
198
00:17:02,855 --> 00:17:06,066
Nie trafimy nawet do porannych wiadomości.
199
00:17:06,691 --> 00:17:10,029
Może trzeba działać radykalniej?
200
00:17:11,529 --> 00:17:13,407
Do tego zmierzamy.
201
00:17:23,792 --> 00:17:25,335
Lata 40.
202
00:17:25,502 --> 00:17:30,423
Drzwi mają grubość
10 centymetrów, a sufit jest betonowy.
203
00:17:30,590 --> 00:17:33,261
- Co robicie?
- Zwiedzamy.
204
00:17:34,637 --> 00:17:38,765
To był naprawdę nowoczesny bunkier,
jak na tamte czasy.
205
00:17:38,932 --> 00:17:42,936
Dziesięciocentymetrowe drzwi!
Churchill mógł się tu ukrywać.
206
00:17:43,103 --> 00:17:44,689
Nie czuję się dobrze.
207
00:17:44,855 --> 00:17:47,857
- Usiądźcie...
- Churchill mawiał, że Neasden to nora.
208
00:17:48,024 --> 00:17:49,901
Odpoczywajcie...
209
00:17:50,069 --> 00:17:51,529
Cenił sobie wygodę.
210
00:17:51,695 --> 00:17:53,114
Naprawdę?
211
00:17:53,864 --> 00:17:55,156
Dobrze się pan czuje?
212
00:17:55,323 --> 00:17:56,826
Niezbyt.
213
00:18:11,924 --> 00:18:13,676
Chodź!
214
00:18:15,011 --> 00:18:17,762
Tańczymy dla Suzany.
215
00:18:19,765 --> 00:18:22,101
To była jej ulubiona melodia!
216
00:19:11,274 --> 00:19:13,110
Tańcz dla Suzany!
217
00:19:19,659 --> 00:19:24,413
To lekarz, który pomógł mojej siostrze!
218
00:20:01,241 --> 00:20:02,325
Nie dotykaj jej!
219
00:20:02,493 --> 00:20:05,662
Nie mam ochoty, ale jeśli się nie ruszy...
220
00:20:05,830 --> 00:20:08,666
Zostawcie ją, dranie!
221
00:20:09,250 --> 00:20:10,667
Podnieście ją.
222
00:20:11,502 --> 00:20:13,795
Lepiej obejmujcie drzewa.
223
00:20:13,963 --> 00:20:17,007
- Słucham?
- Słyszałeś. - Że co?
224
00:20:17,550 --> 00:20:20,386
Tylko wkurzacie ludzi.
225
00:20:20,552 --> 00:20:22,221
I o to nam chodzi.
226
00:20:23,429 --> 00:20:25,223
Zarozumiały buc.
227
00:20:26,057 --> 00:20:27,559
Słucham?
228
00:20:28,935 --> 00:20:31,939
- I ty nazywasz mnie bucem?
- Owszem.
229
00:20:32,356 --> 00:20:33,733
Uważaj.
230
00:20:33,898 --> 00:20:38,654
Ja nie lekceważę zmiany klimatu!
231
00:20:38,820 --> 00:20:40,321
Idź do domu.
232
00:20:40,489 --> 00:20:41,906
Żądam przeprosin.
233
00:20:42,657 --> 00:20:43,951
Co?
234
00:20:45,368 --> 00:20:47,788
- Przeproś.
- Zostaw go.
235
00:20:47,954 --> 00:20:51,459
- Słucham.
- Za co mam przepraszać?
236
00:20:51,624 --> 00:20:55,129
Za pogardliwe komentarze i za ignorancję!
237
00:20:55,296 --> 00:20:56,838
Nazywasz mnie ignorantem?
238
00:20:57,005 --> 00:21:01,677
Tak. Chamskim, tępym...
239
00:21:04,095 --> 00:21:05,346
kutasem!
240
00:21:05,514 --> 00:21:08,684
- Aresztuję cię.
- Pierdol się!
241
00:21:12,062 --> 00:21:13,606
Moja ręka!
242
00:21:43,052 --> 00:21:44,595
Co się dzieje?
243
00:21:48,681 --> 00:21:51,101
Nie sądziła, że jesteś złym człowiekiem.
244
00:21:52,394 --> 00:21:53,813
Ufała ci.
245
00:21:55,939 --> 00:21:58,692
Ale ty nie jesteś dobry, prawda?
246
00:22:00,027 --> 00:22:01,486
Jak to?
247
00:22:01,694 --> 00:22:03,364
Błagam...
248
00:22:06,366 --> 00:22:07,909
nie kłam.
249
00:22:10,328 --> 00:22:11,829
Nie dziś.
250
00:22:14,707 --> 00:22:16,584
Jak się dowiedziałeś?
251
00:22:22,633 --> 00:22:25,803
Widziałem, jak uciekacie z jej mieszkania.
252
00:22:28,513 --> 00:22:32,725
Zana zadzwoniła dzień wcześniej,
że dostanie pieniądze.
253
00:22:38,023 --> 00:22:39,859
Chciała mi pomóc.
254
00:22:43,529 --> 00:22:45,196
Wiem, co zrobiła.
255
00:22:49,535 --> 00:22:53,998
Sprzedała nerkę i przekonała cię,
żebyś przeprowadził operację. Mam rację?
256
00:22:59,169 --> 00:23:03,090
Przyniosłeś jej pieniądze,
ale nie żyła, więc je zabrałeś.
257
00:23:06,884 --> 00:23:10,471
Dlaczego zgodziłeś się
na to, mimo że była chora?
258
00:23:13,559 --> 00:23:15,268
Błagała cię?
259
00:23:18,439 --> 00:23:20,232
Ona...
260
00:23:39,167 --> 00:23:40,960
To moja wina.
261
00:23:43,464 --> 00:23:44,757
Moja.
262
00:23:47,092 --> 00:23:49,511
Wiedziała, że mam długi.
263
00:23:51,096 --> 00:23:53,974
Przez nie straciła życie.
264
00:23:56,727 --> 00:24:01,397
Nie zasługuję na tą parszywą forsę.
Ale nie mam wyboru.
265
00:24:01,898 --> 00:24:05,777
Ludzie, którym jestem winien,
nie wykażą się zrozumieniem.
266
00:24:11,659 --> 00:24:13,576
Oto moja wymówka.
267
00:24:17,038 --> 00:24:18,247
Jak brzmi twoja?
268
00:24:22,251 --> 00:24:24,003
Nie mam żadnej.
269
00:24:34,348 --> 00:24:35,933
Gdzie pieniądze?
270
00:24:43,856 --> 00:24:46,068
- Nie czuję się najlepiej.
- Ja też.
271
00:24:46,234 --> 00:24:47,693
Jest coraz gorzej.
272
00:24:47,861 --> 00:24:49,905
Daniel, gdzie jesteś?
273
00:24:50,363 --> 00:24:54,702
Jedna z osób ma 39 stopni,
reszta też choruje. Nie wiem, co robić.
274
00:24:54,868 --> 00:24:56,787
Musimy zabrać stąd Dennisa.
275
00:24:56,954 --> 00:24:59,039
Potrzebuję więcej czasu.
276
00:25:00,790 --> 00:25:02,667
Wybacz.
277
00:25:03,709 --> 00:25:08,799
Chcę, żeby lek wam pomógł.
Wiedzieliście o efektach ubocznych.
278
00:25:08,966 --> 00:25:10,759
Miały być łagodne.
279
00:25:10,925 --> 00:25:12,260
Miną.
280
00:25:12,428 --> 00:25:13,679
Kiedy?
281
00:25:14,013 --> 00:25:15,847
Niedługo. Obiecuję.
282
00:25:16,015 --> 00:25:17,307
Ile jeszcze?
283
00:25:17,473 --> 00:25:22,186
Muszę przeprowadzić kilka testów,
jesteście mi potrzebni.
284
00:25:22,354 --> 00:25:23,980
Jak długo?
285
00:25:24,148 --> 00:25:26,150
Jeszcze godzinę.
286
00:25:26,649 --> 00:25:27,900
Godzinę?
287
00:25:28,068 --> 00:25:29,694
Góra.
288
00:25:31,863 --> 00:25:33,449
Dobrze.
289
00:25:34,033 --> 00:25:35,284
Dziękuję.
290
00:25:41,956 --> 00:25:44,083
- Sprawdzałeś oczywiste?
- Co?
291
00:25:44,251 --> 00:25:46,377
Czy mamy go w bazie.
292
00:25:46,669 --> 00:25:49,965
Lee Simmonsów mogą setki.
293
00:25:50,132 --> 00:25:51,717
Czyli nie sprawdziłeś.
294
00:25:55,845 --> 00:25:59,099
„Lee Simmons - przestępca”. Serio?
295
00:25:59,266 --> 00:26:01,309
Może wyskoczy zdjęcie.
296
00:26:01,602 --> 00:26:04,063
Nawet nie zrobiło ci się głupio.
297
00:26:08,774 --> 00:26:11,070
Tu Kam z wydziału śledczego.
298
00:26:11,236 --> 00:26:16,450
Sprawdźcie dla mnie pewne nazwisko.
Lee Simmons z Londynu.
299
00:26:17,868 --> 00:26:20,286
Nie, nie jest mi głupio.
300
00:26:20,454 --> 00:26:22,831
Był aresztowany?
301
00:26:24,041 --> 00:26:25,208
Gdzie?
302
00:26:25,375 --> 00:26:27,002
Rozłącz się.
303
00:26:29,462 --> 00:26:34,926
Pracuje dla firmy zajmującej się
bezpieczeństwem infrastruktury miejskiej.
304
00:26:35,134 --> 00:26:38,262
Zarządzają systemem ścieków.
305
00:26:40,389 --> 00:26:41,974
To nie on.
306
00:26:46,271 --> 00:26:49,108
Przepraszam, poniosło mnie.
307
00:26:50,109 --> 00:26:53,444
Nie akceptujemy przemocy.
W ten sposób oddajesz kontrolę.
308
00:26:53,611 --> 00:26:56,615
Ale widać, że się zaangażował.
309
00:26:56,781 --> 00:26:59,326
Straciłem panowanie nad sobą.
310
00:27:01,328 --> 00:27:02,871
Policja działa mi na nerwy.
311
00:27:03,037 --> 00:27:06,999
Nie martw się. W końcu urządzamy rebelię!
312
00:27:07,208 --> 00:27:12,171
Musimy się nakręcać,
żeby nastraszyć ludzi władzy.
313
00:27:13,256 --> 00:27:16,718
Politycy nie kiwną palcem,
jeśli ich nie zmusimy.
314
00:27:16,884 --> 00:27:20,180
- Lee Simmons?
- To ja. - Proszę ze mną.
315
00:27:22,266 --> 00:27:23,641
Tutaj.
316
00:27:26,185 --> 00:27:28,646
Pił pan albo brał coś
w ciągu ostatniej doby?
317
00:27:28,813 --> 00:27:29,982
Nie.
318
00:27:30,147 --> 00:27:32,109
Ma pan przy sobie niebezpieczne narzędzia?
319
00:27:32,275 --> 00:27:33,484
Nie.
320
00:27:38,030 --> 00:27:39,867
Tym razem nie postawimy zarzutów.
321
00:27:40,074 --> 00:27:46,038
Ale ludzie, z którymi pan był
są groźnymi aktywistami.
322
00:27:46,748 --> 00:27:49,084
Groźnymi? To ekolodzy.
323
00:27:49,293 --> 00:27:53,087
Uważa pan, że nie stanowią zagrożenia
dla bezpieczeństwa publicznego?
324
00:27:53,255 --> 00:27:58,551
Poświęcają czas i energię
na ratowanie naszej planety.
325
00:27:58,719 --> 00:28:02,306
Zasługują na szacunek.
Walczą o naszą przyszłość!
326
00:28:02,471 --> 00:28:03,599
Może niektórzy.
327
00:28:03,764 --> 00:28:08,269
Co to znaczy?
To policja zaczęła siać zamęt.
328
00:28:08,436 --> 00:28:12,566
Powinniście być im wdzięczni,
że chcą malować sobie twarze,
329
00:28:12,733 --> 00:28:15,568
aby zwracać uwagę na niszczenie biosfery!
330
00:28:17,069 --> 00:28:19,905
- Mam pana zamknąć?!
- Nie, przepraszam.
331
00:28:37,632 --> 00:28:39,967
Proszę, 50 tysięcy.
332
00:28:41,470 --> 00:28:43,055
50?
333
00:28:47,142 --> 00:28:49,061
Ile wziąłeś?
334
00:28:49,728 --> 00:28:50,812
Nic.
335
00:28:50,978 --> 00:28:52,356
Nic?
336
00:28:57,443 --> 00:29:00,197
- Masz.
- Nie mógłbym.
337
00:29:00,363 --> 00:29:02,866
Brzydzisz się nimi?
338
00:29:03,491 --> 00:29:05,202
Sam je zarobiłeś.
339
00:29:08,830 --> 00:29:10,666
Weź tę pieprzoną kasę.
340
00:29:13,835 --> 00:29:15,295
Wybacz mi.
341
00:29:18,881 --> 00:29:24,095
Tylko dwie osoby mogą to zrobić.
Moja siostra i Bóg.
342
00:29:25,429 --> 00:29:27,057
Wierzysz w Boga?
343
00:29:30,601 --> 00:29:31,686
Nie.
344
00:29:36,023 --> 00:29:37,484
No to pech.
345
00:30:25,407 --> 00:30:28,076
Chcecie zatrzymać metro?
346
00:30:28,242 --> 00:30:29,619
Tak.
347
00:30:31,287 --> 00:30:36,626
Po to zatrudniłaś się w mojej firmie?
Żeby być piątą kolumną?
348
00:30:36,792 --> 00:30:37,919
Tak.
349
00:30:38,419 --> 00:30:43,799
Pomyślałyśmy, że można by
wykorzystać twój bunkier jako bazę.
350
00:30:44,884 --> 00:30:49,639
Przerzucać przez nią aktywistów.
Przejmiemy metro na wiele tygodni!
351
00:30:49,889 --> 00:30:51,932
Lepiej nie wkurzać pasażerów.
352
00:30:52,100 --> 00:30:54,769
Nie mamy wyjścia. Muszą nas wysłuchać.
353
00:30:54,936 --> 00:31:00,775
Nie zdajecie sobie sprawy z rozległej
władzy systemu, którym chcecie potrząsnąć.
354
00:31:02,568 --> 00:31:04,111
Dziękuję.
355
00:31:06,280 --> 00:31:09,116
Przyjdą z psami i gazem łzawiącym.
356
00:31:09,284 --> 00:31:14,748
Potraktują was jak terrorystów
i prędzej czy później znajdą bunkier.
357
00:31:15,832 --> 00:31:17,584
Czyli się zgadzasz?
358
00:31:19,752 --> 00:31:23,090
Tak... ale nie na ten plan.
359
00:31:25,967 --> 00:31:29,304
Londyn... to wspaniałe miasto.
360
00:31:29,929 --> 00:31:35,352
Jest jak futro, którym się otulasz.
Łechce twoją próżność.
361
00:31:35,519 --> 00:31:39,313
Ale futro nie osłoni cię przed tsunami.
362
00:31:39,481 --> 00:31:43,526
Grozi nam katastrofa ekologiczna.
363
00:31:43,818 --> 00:31:46,153
Tamiza wystąpi z brzegów,
364
00:31:46,321 --> 00:31:49,824
a futra nie ochronią nas przed powodzią.
365
00:31:50,282 --> 00:31:56,164
Na początku tunele wypełnią się wodą,
a ulice zostaną zalane.
366
00:32:33,160 --> 00:32:34,744
Co robisz?
367
00:32:41,835 --> 00:32:43,879
Nawet o tym nie myśl.
368
00:32:46,006 --> 00:32:48,674
Zrób to jeszcze raz, a dostaniesz.
369
00:33:09,196 --> 00:33:11,198
Zioło, koks.
370
00:33:12,698 --> 00:33:15,202
- Masz kokainę?
- Chcesz?
371
00:33:15,452 --> 00:33:17,328
Chodź, mam dobry towar.
372
00:33:17,496 --> 00:33:18,704
Po ile?
373
00:33:18,872 --> 00:33:20,205
120.
374
00:33:20,373 --> 00:33:21,917
120...
375
00:33:24,710 --> 00:33:26,462
Dam ci 100.
376
00:33:26,630 --> 00:33:28,589
Obrażasz mnie.
377
00:33:29,966 --> 00:33:32,009
Daj żyć.
378
00:33:33,010 --> 00:33:34,595
Chodź za mną.
379
00:33:47,484 --> 00:33:49,985
- Chcesz?
- Nie, dzięki.
380
00:33:50,235 --> 00:33:53,698
I nie siedź tu, bo cię obrobią.
381
00:33:56,117 --> 00:33:59,036
Zwolnij, to mocny towar.
382
00:34:00,913 --> 00:34:03,124
Jesteś dealerem czy doradcą?
383
00:34:03,290 --> 00:34:04,960
Zamknij się.
384
00:34:19,224 --> 00:34:21,016
W porządku, złotko?
385
00:34:37,534 --> 00:34:39,493
Było kiepsko...
386
00:34:41,286 --> 00:34:45,041
ale kupiłem kokainę,
która wyprostowała parę spraw.
387
00:34:45,249 --> 00:34:47,460
Mogę też coś wyprostować?
388
00:34:48,545 --> 00:34:50,088
Proszę.
389
00:34:51,755 --> 00:34:55,634
Nie na brudnym kuble. Chodź.
390
00:36:05,412 --> 00:36:06,997
Kurwa!
391
00:36:30,021 --> 00:36:32,065
- Co się dzieje?
- Dennis zwymiotował.
392
00:36:32,232 --> 00:36:34,483
- Dwa razy.
- Wychodzimy.
393
00:36:34,693 --> 00:36:38,112
To dobry pomysł. Idźcie do domu.
394
00:36:38,278 --> 00:36:40,697
I tak długo was tu trzymam.
395
00:36:40,864 --> 00:36:44,202
Zanim wyjdziecie,
podam wam coś na mdłości.
396
00:36:44,368 --> 00:36:47,831
Poczujecie się lepiej.
397
00:36:49,206 --> 00:36:53,962
Dostaniecie też coś
na poprawienie odporności.
398
00:36:54,253 --> 00:36:57,757
To był długi dzień.
399
00:37:04,138 --> 00:37:05,557
I już.
400
00:37:13,231 --> 00:37:17,693
A gdybym wam powiedział,
że możemy zmienić nagle
401
00:37:17,860 --> 00:37:19,945
wszystkie światła w okolicy na czerwone?
402
00:37:20,155 --> 00:37:21,573
Możemy?
403
00:37:21,864 --> 00:37:23,532
Teoretycznie.
404
00:37:24,284 --> 00:37:25,701
Teoretycznie?
405
00:37:26,160 --> 00:37:30,747
Mnie w szkole uznano
za „teoretyczną liderkę”.
406
00:37:31,373 --> 00:37:36,337
Właśnie. Mówimy
o szalonej wizji czy realnym planie?
407
00:37:36,503 --> 00:37:40,008
Jest mniej szalony
niż skakanie na trzecią szynę.
408
00:37:40,174 --> 00:37:41,884
Jak to zrobić?
409
00:37:44,095 --> 00:37:45,470
Prosto.
410
00:37:46,264 --> 00:37:49,600
Wystarczy przełączyć kilka kabli.
411
00:37:49,768 --> 00:37:50,935
Gdzie one są?
412
00:37:51,143 --> 00:37:56,982
W skrzynce, do której mamy dostęp
dzięki naszej wtyce w firmie.
413
00:37:57,150 --> 00:37:58,234
Gdzie jest?
414
00:37:58,400 --> 00:38:01,321
Niedaleko stacji Temple.
415
00:38:01,486 --> 00:38:04,198
Mamy wejść,
pomajdrować przy kablach i wyjść?
416
00:38:04,365 --> 00:38:06,742
Wprowadzając zamęt w centrum Londynu.
417
00:38:06,909 --> 00:38:08,536
Tak po prostu?
418
00:38:09,037 --> 00:38:11,206
Potrzebujemy tylko klucza.
419
00:39:42,671 --> 00:39:44,381
Wiem, co zrobiłeś!
420
00:39:48,385 --> 00:39:50,012
Wiem, co zrobiłeś!
421
00:40:12,160 --> 00:40:14,329
Muszę odebrać.
422
00:40:21,793 --> 00:40:23,004
Daniel?
423
00:40:23,171 --> 00:40:24,338
Słyszysz mnie?
424
00:40:24,504 --> 00:40:26,883
Tak, wszystko gra?
425
00:40:27,049 --> 00:40:30,177
- Muszę pogadać z Eve...
- Piłeś?
426
00:40:30,345 --> 00:40:32,639
Muszę z nią porozmawiać.
427
00:40:36,933 --> 00:40:38,602
To nienajlepszy pomysł.
428
00:40:38,770 --> 00:40:42,189
- Dlaczego?
- Zaczekaj do rana.
429
00:40:42,357 --> 00:40:43,815
Jest z tobą?
430
00:40:46,735 --> 00:40:51,783
Nie, siedzę w barze, ale...
431
00:40:52,657 --> 00:40:54,201
tak, z nią.
432
00:40:54,369 --> 00:40:55,744
W którym?
433
00:40:58,081 --> 00:41:00,332
Powiedz, gdzie jesteście.
434
00:41:35,283 --> 00:41:38,246
Zdrowie sygnalizacji świetlnej!
435
00:41:41,916 --> 00:41:43,166
Cześć.
436
00:41:47,463 --> 00:41:49,339
Co on tu robi?
437
00:41:49,506 --> 00:41:52,634
Przyszedłem napić się z kolegą i z córką!
438
00:41:54,136 --> 00:41:56,221
Daniel, jestem tatą Eve.
439
00:41:56,389 --> 00:41:58,807
Ash, miło mi. Napijesz się?
440
00:41:58,975 --> 00:42:02,103
- On nie zostaje.
- Pewnie, chętnie!
441
00:42:02,270 --> 00:42:03,520
Idź.
442
00:42:04,689 --> 00:42:06,022
Eve...
443
00:42:08,817 --> 00:42:10,360
Brałeś coś?
444
00:42:12,155 --> 00:42:13,864
Miałem ciężki dzień.
445
00:42:14,030 --> 00:42:15,490
Poważnie?
446
00:42:16,200 --> 00:42:18,870
Tak. Byłem w piekle.
447
00:42:21,163 --> 00:42:23,748
Chcę tylko porozmawiać z córką.
448
00:42:24,500 --> 00:42:30,465
Z córką... jestem niezależną osobą.
449
00:42:31,340 --> 00:42:33,551
I nie mam ochoty cię widzieć.
450
00:42:40,599 --> 00:42:43,478
Usiądźmy. Chodź, pójdziemy po drinki.
451
00:42:43,643 --> 00:42:45,438
Przejdźmy się.
452
00:42:45,604 --> 00:42:47,189
Chcę porozmawiać...
453
00:42:47,355 --> 00:42:50,317
Dlaczego przychodzisz tu w takim stanie?
454
00:42:51,152 --> 00:42:53,445
W jakim?
455
00:42:54,781 --> 00:42:58,325
Jako człowiek? Z wadami?
456
00:42:58,493 --> 00:43:02,789
Na haju, oderwany od rzeczywistości.
457
00:43:02,954 --> 00:43:05,457
- Daj mu spokój.
- To on jest problemem.
458
00:43:05,624 --> 00:43:07,501
Ty nim jesteś.
459
00:43:10,295 --> 00:43:11,464
Nie rozumiem.
460
00:43:11,631 --> 00:43:16,677
Myślisz tylko o sobie,
traktujesz ludzi instrumentalnie.
461
00:43:16,844 --> 00:43:20,264
Całe życie myślałem tylko o tobie.
462
00:43:20,431 --> 00:43:21,765
Kiedy?!
463
00:43:24,102 --> 00:43:25,686
Zawsze!
464
00:43:25,936 --> 00:43:28,314
Byłam wiecznie samotna!
465
00:43:28,856 --> 00:43:30,274
Daj spokój.
466
00:43:30,440 --> 00:43:34,236
Genialny doktor i wspaniały chirurg!
467
00:43:36,072 --> 00:43:38,406
Ale ojcem byłeś gównianym.
468
00:43:48,501 --> 00:43:49,710
Jasne.
469
00:43:57,676 --> 00:43:59,344
Jestem aż tak zły?
470
00:44:08,061 --> 00:44:11,566
Nie mówiła tego na serio, jest wściekła!
471
00:45:19,049 --> 00:45:20,508
Jedź!
472
00:45:44,283 --> 00:45:46,369
Tekst: Maria Buchwald
32365
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.