Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:02:06,360 --> 00:02:10,239
Niech B贸g da tobie pi膰
ze 藕r贸d艂a wody 偶ycia.
2
00:02:10,360 --> 00:02:14,194
Prochem jeste艣 i w proch si臋
obr贸cisz...
3
00:02:14,280 --> 00:02:18,239
... ale Pan ci臋 wskrzesi
w Dniu Ostatecznym.
4
00:02:18,360 --> 00:02:23,229
呕yj w pokoju. W imi臋 Ojca
i Syna, i Ducha 艢wi臋tego. Amen.
5
00:02:25,160 --> 00:02:31,315
GLOS W TV:
Nadkomisarz Pasek zgin膮艂 od kul
bandyt贸w, broni膮c obywateli.
6
00:02:32,120 --> 00:02:37,353
Nie by艂 jedynym policjantem,
kt贸ry odda艂 偶ycie, ratuj膮c innych.
7
00:02:40,360 --> 00:02:43,193
Cze艣膰 jego pami臋ci!
8
00:02:45,200 --> 00:02:48,112
Do widzenia, Jarku.
9
00:02:54,120 --> 00:02:56,270
Kompania, baczno艣膰!
10
00:02:56,400 --> 00:02:59,233
Na rami臋 bro艅!
11
00:03:01,160 --> 00:03:03,310
Do nogi bro艅!
12
00:03:04,360 --> 00:03:08,194
Salwa honorowa, kompania baczno艣膰!
13
00:03:10,200 --> 00:03:14,079
Do salwy honorowej, kompania 艂aduj!
14
00:03:15,360 --> 00:03:18,193
Salw膮 pal!
15
00:03:34,160 --> 00:03:37,232
Mamo, chod藕my st膮d. Nie chc臋 tu by膰.
16
00:03:49,240 --> 00:03:52,152
Znajdziemy ich. Na pewno.
17
00:03:53,280 --> 00:03:58,115
Chcia艂bym zap艂aci膰 czesne.
Malwina Wielgosz.
18
00:03:58,200 --> 00:04:05,151
GLOS W TV:
W strzelaninie zgin臋艂o dw贸ch obywateli
francuskich, dw贸ch policjant贸w...
19
00:04:08,120 --> 00:04:10,156
Tak, to samo konto.
20
00:04:35,200 --> 00:04:40,274
Nowak, Patryk Wi艣niewski,
Jacek Kruszy艅ski, sala numer 2.
21
00:04:43,240 --> 00:04:47,199
- Cze艣膰. Co艣 ciekawego?
- Nic. Czy mog臋 si臋 odla膰?
22
00:04:47,280 --> 00:04:50,158
Masz p贸艂 godziny.
23
00:04:55,240 --> 00:04:59,119
- Co z Faberem?
- 艢pij, kochanie.
24
00:05:03,240 --> 00:05:07,313
- Z Faberem jest niedobrze.
- Gorzej ode mnie?
25
00:05:12,280 --> 00:05:15,113
Du偶o gorzej.
26
00:05:16,200 --> 00:05:19,078
Kto jeszcze?
27
00:05:19,360 --> 00:05:23,148
Pasek i dw贸ch Francuz贸w.
28
00:05:26,160 --> 00:05:28,230
Ry艣, chod藕 tu.
29
00:05:29,120 --> 00:05:31,315
Powiedz mu to samo.
30
00:05:35,120 --> 00:05:37,156
Patryk...
31
00:05:40,160 --> 00:05:44,358
Gn贸j zna艂 tych kolesi,
kt贸rzy nas szlachtowali.
32
00:05:49,200 --> 00:05:52,078
To on nas zdradzi艂.
33
00:05:52,160 --> 00:05:57,314
A ten jeden, z kt贸rym on gada艂,
nazywa艂 si臋 Grant albo Grand.
34
00:05:58,320 --> 00:06:01,153
To wszystko?
35
00:06:02,200 --> 00:06:07,115
Patryk chcia艂 fors臋 od tamtego
i ten do niego strzela艂.
36
00:06:07,200 --> 00:06:11,318
Co艣 ci si臋 przy艣ni艂o.
Rozmawia艂e艣 z Patrykiem?
37
00:06:12,120 --> 00:06:14,270
Patryk co艣 powiedzia艂?
38
00:06:14,400 --> 00:06:19,315
To nie by艂o tak. Przedtem
m贸wi艂 mi dok艂adnie to samo.
39
00:06:20,120 --> 00:06:22,236
To nie by艂 sen.
40
00:06:22,360 --> 00:06:27,229
My艣l臋, 偶e ten dra艅
chcia艂 si臋 usamodzielni膰.
41
00:06:27,360 --> 00:06:34,152
Wys艂a艂 tam swoich kumpli, a ci
po robocie zacz臋li do nich strzela膰.
42
00:06:36,360 --> 00:06:39,079
Kruszon?
43
00:06:39,160 --> 00:06:41,355
Powiedz lekarzowi...
44
00:06:46,160 --> 00:06:50,073
... 偶e czuj臋 takie dziwne
zimno w nogach.
45
00:06:50,400 --> 00:06:54,154
- Ju偶 mu m贸wi艂em.
- l co powiedzia艂?
46
00:06:57,400 --> 00:07:00,233
呕e ci da proszek i minie.
47
00:07:04,160 --> 00:07:06,355
To minie. Na pewno.
48
00:07:30,120 --> 00:07:35,069
- Potrzebuje pan czego艣?
- Szukam kogo艣 kompetentnego.
49
00:07:35,160 --> 00:07:37,196
S艂ucham.
50
00:08:22,200 --> 00:08:29,072
Elektryczna motor贸wka jest bardzo
powolna. Akumulatory s膮 za ci臋偶kie.
51
00:08:29,160 --> 00:08:33,312
Nikt ich nie u偶ywa.
Ale s膮 natomiast takie cacka.
52
00:08:34,200 --> 00:08:38,113
Technologia wojskowa. Komando Foki.
53
00:08:40,280 --> 00:08:44,114
W Polsce pan tego nie kupi. Wojsko ma.
54
00:08:45,200 --> 00:08:48,192
l ci, co w lraku byli.
55
00:08:49,200 --> 00:08:51,350
Ale kupi膰 nie mo偶na.
56
00:08:52,160 --> 00:08:57,234
- 2 5 w臋z艂贸w. Szybko przeplynie Wis艂臋?
- Najwy偶ej w minut臋.
57
00:08:59,200 --> 00:09:02,078
- Ale to kupa forsy.
- 50?
58
00:09:02,160 --> 00:09:05,118
- 2 50.
- Dobrze.
59
00:09:09,120 --> 00:09:11,236
Po co to panu?
60
00:09:12,320 --> 00:09:18,236
Taki kaprys. Raz w 偶yciu chcia艂bym
mie膰 co艣, czego nie ma nikt.
61
00:09:20,280 --> 00:09:24,319
Niech pan popyta.
Mo偶e kto艣 chce sprzeda膰?
62
00:09:25,120 --> 00:09:30,069
Niech pan da og艂oszenie w gazetach.
呕e chce pan kupi膰.
63
00:09:30,160 --> 00:09:32,355
Dobry pomys艂.
64
00:09:34,160 --> 00:09:40,235
Niech pan da to og艂oszenie. 呕ona by
mnie zabi艂a, 偶e wydaj臋 tyle forsy.
65
00:09:45,120 --> 00:09:49,159
Gdybym ja tak wszystkim
dawa艂 og艂oszenia...
66
00:09:49,240 --> 00:09:53,153
- Ale wie pan...
- 呕ona? Wi臋c dobrze.
67
00:09:53,280 --> 00:09:58,195
Niech pan da og艂oszenie
i poda numer mojego sklepu.
68
00:09:59,120 --> 00:10:01,315
Je艣li pan chce.
69
00:10:14,200 --> 00:10:17,192
Prosz臋 powiedzie膰, 偶e jestem.
70
00:10:18,160 --> 00:10:22,233
Panie generale, przyszed艂
inspektor Kondeja.
71
00:10:23,120 --> 00:10:25,111
Prosz臋.
72
00:10:38,320 --> 00:10:43,269
- lnspektor Joachim Kondeja melduje si臋.
- Co si臋 sta艂o?
73
00:10:43,400 --> 00:10:48,155
- Kto艣 strzela艂 i do mafii,i do policji.
- Nie wiem.
74
00:10:48,240 --> 00:10:52,119
Nikt jeszcze do mnie nie strzela艂.
75
00:10:52,200 --> 00:10:58,070
A ja nigdy nie my艣la艂em, 偶e b臋d臋
musia艂 wyrzuci膰 ci臋 z policji.
76
00:10:58,160 --> 00:11:04,235
Nie przejmuj si臋 mn膮. O艣wietli艂em
ch艂opak贸w jak cele na strzelnicy.
77
00:11:04,320 --> 00:11:10,111
M艂dy mia艂 36 lat i dwoje dzieci.
To ja powinienem tam by膰.
78
00:11:10,360 --> 00:11:14,319
Wiem, z jakim widokiem
przed oczami umr臋.
79
00:11:25,200 --> 00:11:29,193
Popro艣 pani膮 Mart臋,
偶eby to ostemplowa艂a.
80
00:11:29,280 --> 00:11:32,192
Tak jest, panie generale.
81
00:11:37,160 --> 00:11:42,280
Tak, mamo. U S艂awka by艂a impreza.
Wiesz, u kt贸rego S艂awka?
82
00:11:43,240 --> 00:11:46,357
Zosta艂em na noc. Wszystko dobrze.
83
00:11:48,200 --> 00:11:51,078
Nie mog臋 rozmawia膰. Pa.
84
00:11:52,320 --> 00:11:55,153
Na razie poprosimy 3 piwa.
85
00:11:57,360 --> 00:12:00,318
Szybciutko tu posprz膮tali.
86
00:12:05,160 --> 00:12:11,269
Jaka b臋dzie nast臋pna robota? Nie藕le
nam posz艂o, wi臋c id藕my za ciosem.
87
00:12:11,360 --> 00:12:17,151
Pieni膮dze jeszcze nie sprzedane.
Nie b膮d藕 taki do przodu.
88
00:12:17,240 --> 00:12:20,312
- Zniszczy艂e艣 艂贸d藕?
- Oczywi艣cie.
89
00:12:21,120 --> 00:12:25,272
- Jak j膮 zniszczy艂e艣?
- Zatopi艂em, jak by艂o m贸wione.
90
00:12:29,240 --> 00:12:31,276
Gdzie?
91
00:12:33,120 --> 00:12:37,238
- W Wi艣le, za艂o偶y艂em 艂adunki. l bum!
- Gdzie? Konkretnie.
92
00:12:37,320 --> 00:12:43,190
Gdy odwozi艂em S艂awka, pu艣ci艂em j膮
z nurtem za mostem przy Br贸dnie.
93
00:12:46,360 --> 00:12:52,196
- Jedzenie zam贸wimy p贸藕niej.
- Na pocz膮tek poprosz臋 spaghetti.
94
00:12:52,280 --> 00:12:56,239
Carbonara, bolognese
czy frutti di mare?
95
00:12:56,360 --> 00:13:00,148
Carbonara. B臋dzie najszybciej.
96
00:13:02,240 --> 00:13:08,270
Juby ma racj臋. Mamy dobr膮 seri臋.
Trzeba korzysta膰.
97
00:13:10,320 --> 00:13:14,154
- Powinni艣my.
- Pewnie.
98
00:13:19,240 --> 00:13:23,074
- Kto艣 podesra艂 Kondej臋.
- Mia艂 racj臋.
99
00:13:23,160 --> 00:13:27,153
Wszyscy zawalili艣my,
ale on najbardziej.
100
00:13:27,240 --> 00:13:32,155
- To nie ma nic do rzeczy.
- Szukaj膮 koz艂a ofi arnego.
101
00:13:32,240 --> 00:13:37,155
M贸wi臋 tylko, 偶eby nie by艂o
mi臋dzy nami w膮tpliwo艣ci.
102
00:13:37,240 --> 00:13:41,279
S艂ysza艂em, 偶e maj膮
rozwi膮za膰 wasz膮 grup臋.
103
00:13:41,360 --> 00:13:44,238
殴le s艂ysza艂e艣. Cze艣膰.
104
00:13:51,160 --> 00:13:53,310
Wiesz co艣 o tym?
105
00:14:09,200 --> 00:14:12,112
- ldziesz?
- Dok膮d?
106
00:14:12,280 --> 00:14:15,192
- Ze mn膮.
- Co chcesz zrobi膰?
107
00:14:17,320 --> 00:14:21,359
- Co艣 wymy艣l臋 po drodze.
- A jak nie wymy艣lisz?
108
00:14:25,200 --> 00:14:30,069
Chc膮 si臋 do nas dobra膰.
Przeszkadzamy w zabawie.
109
00:14:30,160 --> 00:14:36,110
Mieszanie publicznego z prywatnym.
Przekr臋t za przekr臋tem.
110
00:14:37,160 --> 00:14:40,277
- Komu przeszkadzamy?
- Tym, co zawsze.
111
00:14:40,400 --> 00:14:46,236
- Partii w艂a艣cicieli Rzeczpospolitej.
- lgnoruj polityk贸w.
112
00:14:46,320 --> 00:14:53,112
Dw贸ch zabitych policjant贸w. W Szwecji
zgin臋艂o tylu od czas贸w wojny.
113
00:14:55,240 --> 00:15:00,189
- Co to ma znaczy膰?
- Za pozwoleniem, panie generale...
114
00:15:00,280 --> 00:15:03,158
Wyjd藕cie st膮d.
115
00:15:03,240 --> 00:15:06,118
Niech m贸wi膮.
116
00:15:06,200 --> 00:15:11,069
Czy to prawda, 偶e pan chce
rozwi膮za膰 nasz膮 grup臋?
117
00:15:13,120 --> 00:15:19,116
Pasek nie 偶yje, Faber te偶. W jednej
akcji stracili艣my dw贸ch ludzi.
118
00:15:19,200 --> 00:15:23,159
l roczny bud偶et
kilku komend powiatowych.
119
00:15:23,280 --> 00:15:29,071
Chc臋 wiedzie膰, czy mo偶emy
podj膮膰 dzia艂ania operacyjne.
120
00:15:29,160 --> 00:15:34,188
Nazywasz si臋 Kruszy艅ski?
Tam postrzelono twojego brata.
121
00:15:34,280 --> 00:15:40,116
- Tak jest, panie generale.
- To brat przyrodni. Wyzdrowieje.
122
00:15:40,200 --> 00:15:45,274
Wszystko jedno. Powinienem
ci臋 odsun膮膰 od tego 艣ledztwa.
123
00:15:45,400 --> 00:15:50,235
W policji nie ma miejsca
na prywatne porachunki.
124
00:15:50,320 --> 00:15:52,356
Wiem.
125
00:15:56,160 --> 00:16:00,199
Ale jako nasz prze艂贸偶ony
mo偶e pan wszystko.
126
00:16:04,240 --> 00:16:09,109
lnspektor Kondeja przechodzi
w stan spoczynku.
127
00:16:09,200 --> 00:16:13,079
Pasek nie 偶yje,
a wy si臋 wyg艂upili艣cie.
128
00:16:13,240 --> 00:16:20,078
W tej sytuacji nowym dow贸dc膮
Specjalnej Grupy Po艣cigowej mianuj臋...
129
00:16:21,240 --> 00:16:24,118
... nadkomisarz Ginko.
130
00:16:32,280 --> 00:16:35,158
Smakuje panu?
131
00:16:37,280 --> 00:16:41,193
艢wietna carbonara. Najlepsza w kraju.
132
00:16:41,320 --> 00:16:46,235
Bardzo si臋 ciesz臋.
Zapraszam pan贸w cz臋艣ciej do nas.
133
00:16:46,360 --> 00:16:51,680
Zale偶y nam na klientach, kt贸rzy
potrafi膮 doceni膰 dobr膮 kuchni臋.
134
00:16:51,680 --> 00:16:54,638
呕ycz臋 panu dobrego wieczoru.
135
00:17:03,160 --> 00:17:07,233
- Wyznaczy艂 nagrod臋 za moj膮 g艂ow臋.
- Sk膮d wiesz?
136
00:17:07,320 --> 00:17:13,156
- Wiem, Zidane. Zabi艂em mu syna.
- Jeste艣 pewien, 偶e nie 偶yje?
137
00:17:13,240 --> 00:17:18,268
- Kaliber 44. Nie mia艂 szans.
- Za kogo艣 jeszcze wyznaczyli?
138
00:17:18,400 --> 00:17:23,110
Za nas trzech, panowie.
Po 1 00 tysi臋cy euro.
139
00:17:24,160 --> 00:17:28,358
Spal臋 psu bud臋, to nie b臋dzie
szasta艂 pieni臋dzmi.
140
00:17:29,160 --> 00:17:32,232
艢wietna carbonara. Szkoda knajpy.
141
00:17:32,320 --> 00:17:37,235
- Na pewno pozby艂e艣 si臋 tej 艂odzi?
- Odwal si臋 ode mnie!
142
00:17:42,240 --> 00:17:45,118
Grand, na pewno.
143
00:17:48,160 --> 00:17:52,199
Juby, przysi臋gnij.
Na 偶ycie swojej matki.
144
00:18:01,400 --> 00:18:07,191
Przysi臋gam. Pu艣ci艂em 艂贸dk臋.
Na 偶ycie matki, przysi臋gam.
145
00:18:25,160 --> 00:18:27,310
Omin膮艂 ci臋 awans.
146
00:18:30,160 --> 00:18:35,075
- Kto to jest nadkomisarz Ginko?
- Jak to, kto? Aldona.
147
00:18:35,160 --> 00:18:41,110
Przecie偶 ona nie jest nadkomisarzem.
Mo偶e to kto艣 z jej rodziny?
148
00:18:41,240 --> 00:18:47,315
Aldona jest jedynaczk膮. A jej ojciec
jest ambasadorem w Meksyku.
149
00:18:50,320 --> 00:18:53,198
Du偶o o niej wiesz.
150
00:18:54,280 --> 00:18:58,114
- Ona nie mo偶e by膰 moim dow贸dc膮.
- Dlaczego?
151
00:18:58,320 --> 00:19:03,235
By艂em z ni膮 i jest kobiet膮.
Jest m艂oda, zbyt 艂adna.
152
00:19:03,320 --> 00:19:07,199
Nawet 艂adne i m艂ode mog膮 awansowa膰.
153
00:19:12,120 --> 00:19:14,270
Kobiety to te偶 ludzie.
154
00:19:15,320 --> 00:19:19,233
- Nie wiedzia艂em.
- Nie uczyli ci臋 w szkole?
155
00:19:20,120 --> 00:19:25,148
Widocznie wtedy chorowa艂em.
Oni mi nie mog膮 tego zrobi膰.
156
00:19:25,240 --> 00:19:30,075
Mam j膮 codziennie widywa膰?
Jak ja si臋 b臋d臋 czu艂?
157
00:19:30,200 --> 00:19:36,070
- Normalnie. Dziecko jeste艣?
- Aldona nie jest nadkomisarzem.
158
00:20:02,160 --> 00:20:08,110
Zosta艂am nadkomisarzem, gdy odda艂am
najlepszego cz艂owieka do CB艢.
159
00:20:09,120 --> 00:20:13,352
Taka nagroda.
Najlepszy cz艂owieku, m贸w.
160
00:20:14,320 --> 00:20:19,348
W mie艣cie jest kto艣,
kto nie boi si臋 policji ani mafii.
161
00:20:20,160 --> 00:20:25,188
Kto艣, o kim nic nie wiemy
i kogo w og贸le nie kontrolujemy.
162
00:20:26,120 --> 00:20:30,159
Jeden trop to Patryk Wi艣niewski,
syn Topora.
163
00:20:30,240 --> 00:20:36,190
Naprawd臋 my艣lisz, 偶e ten 1 9-latek
zna tych ludzi i nada艂 im t臋 robot臋?
164
00:20:36,280 --> 00:20:43,072
- Tak. Teraz m艂odzie偶 szybko si臋 uczy.
- Nas艂a艂 bandyt贸w na knajp臋 ojca?
165
00:20:43,160 --> 00:20:49,076
My艣lisz, 偶e ojciec gangster
wychowa艂 syna w duchu mi艂o艣ci?
166
00:20:50,280 --> 00:20:54,353
Sk膮d m贸g艂 wiedzie膰
o planowanej transakcji?
167
00:20:55,160 --> 00:21:01,110
- Pods艂ucha艂 rozmow臋, cokolwiek.
- Tw贸j brat nie jest wiarygodny.
168
00:21:01,200 --> 00:21:05,239
Bierze dolargan i morfin臋.
Mo偶e fantazjowa膰.
169
00:21:05,360 --> 00:21:10,229
- Patryk odzyska 艣wiadomo艣膰?
- Albo odzyska, albo nie.
170
00:21:10,360 --> 00:21:14,319
- Kto艣 go pilnuje?
- Policjant. Dzie艅 i noc.
171
00:21:15,240 --> 00:21:22,237
S膮 naciski, 偶eby da膰 szybko wynik.
Mamy pokaza膰,偶e kontrolujemy sytuacj臋.
172
00:21:22,320 --> 00:21:26,108
Mo偶e zamkniemy Topora?
173
00:21:26,200 --> 00:21:30,113
Nie nas艂a艂by bandyt贸w
na w艂asn膮 knajp臋.
174
00:21:34,120 --> 00:21:39,069
Topor jest dla nas
bardziej u偶yteczny na wolno艣ci.
175
00:21:39,160 --> 00:21:42,152
- Dlaczego?
- Bo on te偶 ich szuka.
176
00:21:42,240 --> 00:21:48,315
- A gdy ich z艂apie, to ich nam odda.
- Tego bym nie oczekiwa艂. Powiesi ich.
177
00:22:31,400 --> 00:22:35,075
- Co teraz?
- Fundujesz piwo.
178
00:22:38,200 --> 00:22:41,112
Gdzie mogli by膰 szkoleni?
179
00:22:41,200 --> 00:22:46,149
- W wywiadzie, w GROM-ie.
- Albo gdziekolwiek na 艣wiecie.
180
00:22:46,240 --> 00:22:52,190
- Nie wliczaj膮c Al-Kaidy, Hamasu i ETA.
- Trzeba sprawdzi膰, co si臋 da.
181
00:22:52,280 --> 00:22:57,229
- Pieni膮dze by艂y oznaczone?
- Nie. Sprawdzali banknoty.
182
00:22:57,320 --> 00:23:01,359
- Fa艂szywe eur贸wki by艂y do wykrycia?
- Jak ka偶de.
183
00:23:02,160 --> 00:23:07,314
Sprzedadz膮 po kawa艂ku albo wszystko
jakiemu艣 hurtownikowi.
184
00:23:08,120 --> 00:23:11,192
- W Rumunii albo w Peru.
- Nie mamy nic.
185
00:23:12,280 --> 00:23:16,068
- A informatorzy?
- Nikt nic nie wie.
186
00:23:16,160 --> 00:23:20,119
Nie zwierzali si臋
dziewczynom z agencji.
187
00:23:20,200 --> 00:23:24,079
Mo偶e wam przeszkadzam? Czy wy ju偶...
188
00:23:25,160 --> 00:23:29,119
Mog臋 doko艅czy膰? Jeden trop to Patryk.
189
00:23:30,360 --> 00:23:37,118
Drugi trop, jedyny, kt贸ry mo偶e nas
do nich doprowadzi膰, to sprz臋t.
190
00:23:37,240 --> 00:23:42,189
- Jaki sprz臋t?
- Jak szybko znikn臋li t膮 艂贸dk膮?
191
00:23:42,360 --> 00:23:47,275
- W sekund臋?
- 艢lizgacz o bardzo du偶ej mocy.
192
00:23:48,160 --> 00:23:53,154
Trzeba sprawdzi膰, kto ma taki
albo niedawno kupi艂.
193
00:23:55,200 --> 00:23:59,318
Da艂em og艂oszenie,
偶e szukam takiego sprz臋tu.
194
00:24:01,160 --> 00:24:05,199
My艣lisz, 偶e si臋 skusz膮?
Zawodowcy tej klasy?
195
00:24:05,280 --> 00:24:11,116
Mo偶e si臋 skusz膮, a mo偶e nie.
196
00:25:00,160 --> 00:25:04,199
艢PlEWA:
197
00:25:04,320 --> 00:25:07,232
Wymierzone w ciebie!
198
00:25:41,400 --> 00:25:44,233
Dawaj to tutaj.
199
00:25:50,280 --> 00:25:56,196
Przyczepa ci臋偶ar贸wki si臋 urwa艂a.
Kierowca nic nie zauwa偶y艂.
200
00:25:56,280 --> 00:26:02,196
Szli艣my akurat z Kajtkiem, patrzymy,
a tu taka le偶y promocja.
201
00:26:06,160 --> 00:26:08,310
Dobrze, Kajtu艣.
202
00:26:11,240 --> 00:26:14,232
Per艂a, kto siedzia艂 na pace?
203
00:26:14,320 --> 00:26:19,314
Dzisiejsze ma艂olaty.
W dupach im si臋 poprzewraca艂o.
204
00:26:30,120 --> 00:26:32,236
- Masz to DVD.
- Po co mi DVD?
205
00:26:32,360 --> 00:26:35,238
Bierz, bo ci je zabior臋.
206
00:26:37,200 --> 00:26:42,274
Jeste艣my u mojego kolegi.
On ci臋 zupe艂nie nie zna. ld藕 ju偶.
207
00:26:51,120 --> 00:26:56,114
Widzia艂e艣? M艂dy, a jaki pazerny.
Posprz膮taj tu.
208
00:27:20,200 --> 00:27:23,158
Mnie si臋 艣ni艂o, 偶e by艂a wojna.
209
00:27:56,120 --> 00:27:58,236
Puszczaj mnie...
210
00:28:10,240 --> 00:28:15,109
W strzelaninie u Topora
zabili dw贸ch policjant贸w.
211
00:28:15,200 --> 00:28:20,354
Gliny 艂a偶膮 wsz臋dzie. Nie mog臋
trzyma膰 towaru w mieszkaniu.
212
00:28:21,160 --> 00:28:26,075
Zdrowie tego kole偶ki,
kt贸ry odstrzeli艂 gliniarzy.
213
00:28:26,320 --> 00:28:33,237
Co si臋 patrzysz? To by艂y policyjne
mendy. Toporowi syna postrzelili.
214
00:28:33,320 --> 00:28:38,235
Le偶y ch艂opak w szpitalu.
Ale wyzdrowieje.
215
00:28:41,240 --> 00:28:46,314
Topor b臋dzie si臋 m艣ci艂.
Kilku ch艂opak贸w p贸jdzie do piachu.
216
00:28:47,120 --> 00:28:52,274
- Sk膮d ty wiesz takie rzeczy?
- Kto ma informacje, ten ma w艂adz臋.
217
00:28:53,280 --> 00:28:56,158
Jak dzieciak?
218
00:28:56,240 --> 00:29:01,155
Znale藕li mu rodzin臋 zast臋pcz膮,
ale nie w Warszawie.
219
00:29:01,240 --> 00:29:05,153
- Adoptuj膮 go?
- Nie wiem. Mo偶e zrezygnuj膮?
220
00:29:05,240 --> 00:29:09,153
Krzysio jest, jaki jest.
l sw贸j wiek ma.
221
00:29:09,240 --> 00:29:15,270
Nikt nie b臋dzie adoptowa艂 8-letniego
dziecka. Mo偶e si臋 wystrasz膮?
222
00:29:23,120 --> 00:29:25,315
Co z t膮 wojn膮?
223
00:29:27,240 --> 00:29:32,155
W艂a艣ciwie to ju偶 po wojnie by艂o.
Zwyci臋偶y艂o z艂o.
224
00:29:34,200 --> 00:29:39,069
Warszawa by艂a prawie niezniszczona.
Tym razem.
225
00:29:39,160 --> 00:29:42,072
Tylko ludzi jako艣 ma艂o.
226
00:29:43,200 --> 00:29:48,115
Brzeska pusta, Stalowa te偶.
Targowa bez tramwaju.
227
00:29:51,200 --> 00:29:55,193
Tramwaj skasowali,
bo nie by艂o kogo wozi膰.
228
00:30:08,400 --> 00:30:13,315
Wspaniale, 偶e uda艂o ci si臋
doprowadzi膰 do tej umowy.
229
00:30:14,120 --> 00:30:19,069
- Szefowie byli zadowoleni?
- Oni nie okazuj膮 uczu膰.
230
00:30:20,400 --> 00:30:25,076
Bardzo si臋 ciesz臋. Nie masz poj臋cia,
jak bardzo.
231
00:30:25,240 --> 00:30:29,153
Nie mog艂am patrzy膰,
jak si臋 zamartwiasz.
232
00:30:29,240 --> 00:30:32,118
A偶 tak by艂o wida膰?
233
00:30:32,200 --> 00:30:36,239
Jestem twoj膮 siostr膮
i wiem o tobie wszystko.
234
00:30:37,360 --> 00:30:41,114
Chc臋 za艂o偶y膰 w艂asn膮 fi rm臋.
235
00:30:41,200 --> 00:30:46,115
Mam do艣膰 wys艂ugiwania si臋
cwaniakom z Nowego Jorku.
236
00:30:46,200 --> 00:30:52,230
My艣lisz, 偶e ci si臋 uda? Wiesz, 偶e tu
wszystkim rz膮dz膮 mafijne uk艂ady.
237
00:30:53,240 --> 00:30:56,198
Szykuje mi si臋 du偶y kontrakt.
238
00:30:57,160 --> 00:31:01,199
Gdybym go przepu艣ci艂
przez swoj膮 fi rm臋...
239
00:31:01,360 --> 00:31:06,115
... nie musieliby艣my pracowa膰
do ko艅ca 偶ycia.
240
00:31:06,200 --> 00:31:10,193
Ale ja chc臋 pracowa膰.
Co to jest za robota?
241
00:31:13,120 --> 00:31:16,078
Prywatyzacja du偶ego banku.
242
00:31:18,120 --> 00:31:21,078
- By艂a艣 u rodzic贸w?
- Tak.
243
00:31:23,200 --> 00:31:26,078
Od ciebie by艂y te r贸偶e?
244
00:31:26,320 --> 00:31:29,198
- Tak.
- Pi臋kne.
245
00:31:32,200 --> 00:31:35,192
Naprawd臋 jestem z ciebie dumna.
246
00:31:35,280 --> 00:31:41,071
Niewielu m臋偶czyzn ma tak膮 wra偶liwo艣膰
i wyczucie pi臋kna.
247
00:31:41,280 --> 00:31:44,113
Siostrzyczko...
248
00:31:45,280 --> 00:31:49,114
Nie przesadzam. Jeste艣 wyj膮tkowy.
249
00:31:53,120 --> 00:31:55,236
Masz r贸偶owy zegarek.
250
00:31:58,120 --> 00:32:01,078
Musz臋 i艣膰 na zaj臋cia. Cze艣膰.
251
00:32:06,120 --> 00:32:08,111
Siostra!
252
00:32:25,320 --> 00:32:29,154
Jeszcze tn膮 juniora? Kiedy zacz臋li?
253
00:32:30,200 --> 00:32:33,112
- 6 godzin temu.
- Dlaczego tak d艂ugo?
254
00:32:33,200 --> 00:32:35,191
TELEFON
255
00:32:39,200 --> 00:32:41,316
Dobrze, zaraz b臋d臋.
256
00:32:42,120 --> 00:32:47,148
Syn Topora odzyskuje przytomno艣膰.
ld臋 go przes艂ucha膰.
257
00:32:56,160 --> 00:33:00,153
Mog膮 nam panowie powiedzie膰, co z nim?
258
00:33:03,160 --> 00:33:06,118
Kim panowie s膮? Rodzin膮?
259
00:33:06,360 --> 00:33:09,238
- Najbli偶sz膮.
- B臋dzie 偶y艂?
260
00:33:09,360 --> 00:33:15,071
- Tak, b臋dzie 偶y艂.
- Ale nic ju偶 nie b臋dzie tak, jak dot膮d.
261
00:33:15,240 --> 00:33:19,313
- W贸zek?
- O tym mo偶na my艣le膰 za jakie艣 p贸艂 roku.
262
00:33:20,120 --> 00:33:25,274
- Kula uszkodzi艂a rdze艅 kr臋gowy.
- l tak cud, 偶e nie troch臋 wy偶ej.
263
00:33:25,360 --> 00:33:29,239
B臋dzie m贸g艂 porusza膰 r臋kami.
Dobre i to.
264
00:33:30,280 --> 00:33:32,316
Dzi臋kujemy.
265
00:33:33,120 --> 00:33:35,111
Dzi臋kuj臋.
266
00:33:51,200 --> 00:33:56,320
Panowie przyjd膮 p贸藕niej,
gdy si臋 obudzi. Najlepiej jutro.
267
00:34:02,280 --> 00:34:05,158
Tato, chod藕.
268
00:34:05,360 --> 00:34:09,239
- Ja zostaj臋.
- ld臋 przes艂ucha膰 Patryka.
269
00:34:14,200 --> 00:34:17,112
Chod藕. On 艣pi.
270
00:34:18,280 --> 00:34:21,158
Zostan臋. To m贸j syn.
271
00:34:38,320 --> 00:34:41,073
Przepraszam!
272
00:34:43,120 --> 00:34:45,236
Zostawi艂 ksi膮dz parasol.
273
00:34:51,160 --> 00:34:55,073
To nie m贸j. By艂 w windzie,
gdy wsiada艂em.
274
00:36:05,160 --> 00:36:11,156
Teraz my艣l臋, 偶e przez ca艂e 偶ycie
by艂em dla niego zbyt wymagaj膮cy.
275
00:36:13,120 --> 00:36:19,309
Gdy zostawi艂em twoj膮 matk臋 i ciebie,
pod艣wiadomie go kara艂em za to...
276
00:36:20,120 --> 00:36:23,157
... co zrobi艂em tobie. Rozumiesz?
277
00:36:24,160 --> 00:36:26,151
Nie.
278
00:36:26,240 --> 00:36:33,112
Stara艂em si臋 nie rozpieszcza膰 go.
呕eby nie mia艂 lepiej ni偶 ty.
279
00:36:33,200 --> 00:36:36,078
Nie wracajmy ju偶 do tego.
280
00:36:36,360 --> 00:36:43,311
- Co ja powiem jego matce, gdy
zadzwoni?
- Prawd臋. 呕e by艂 g艂upi i da艂 si臋 trafi膰.
281
00:36:44,120 --> 00:36:48,193
To nie moja ani twoja,
ani nawet jego matki wina.
282
00:36:48,280 --> 00:36:52,114
- A czyja?
- Jego. Niczyja wi臋cej.
283
00:36:52,200 --> 00:36:58,196
Jedyne, co mog臋 teraz zrobi膰,
to z艂apa膰 tych, kt贸rzy mu to zrobili.
284
00:36:58,320 --> 00:37:01,232
- Z艂apiecie ich?
- Tak.
285
00:37:13,120 --> 00:37:15,111
KRZYK
286
00:37:21,200 --> 00:37:24,112
Ci twoi koledzy...
287
00:37:27,160 --> 00:37:30,118
Powiedz mi, 偶e ich z艂apiesz.
288
00:37:31,200 --> 00:37:35,113
Ja zrobi臋 wszystko, co mog臋.
289
00:37:37,160 --> 00:37:42,359
Nie m贸w do mnie jak polityk.
Wiem, 偶e zrobisz wszystko.
290
00:37:43,200 --> 00:37:47,273
Powiedz mi, 偶e wy, policja,
pa艅stwo, prawo...
291
00:37:49,240 --> 00:37:53,233
... oka偶ecie si臋 silniejsi od bandyt贸w.
- Tato!
292
00:37:53,360 --> 00:38:00,072
Musisz mi to obieca膰. Ty jako ty,
Kruszon. Od tego jeste艣 ofi cerem.
293
00:38:00,200 --> 00:38:06,070
Od tego jeste艣 moim synem.
Jeste艣cie silniejsi od bandyt贸w?
294
00:38:06,200 --> 00:38:09,078
Tak czy nie?
295
00:38:09,160 --> 00:38:10,354
Tak.
296
00:38:34,240 --> 00:38:37,312
Ty bierzesz to na swoje sumienie.
297
00:38:38,120 --> 00:38:40,270
- Ja?
- Ty albo nikt.
298
00:38:41,240 --> 00:38:45,119
To tw贸j brat. Przyrodni, ale brat.
299
00:39:33,240 --> 00:39:35,231
ALARM
300
00:39:44,200 --> 00:39:46,350
Ty ich z艂apiesz.
301
00:39:47,400 --> 00:39:50,233
Bo je艣li nie ty, to ja.
302
00:40:14,320 --> 00:40:17,232
Policja! Na ziemi臋!
303
00:40:26,160 --> 00:40:29,072
Do domu! Ju偶!
304
00:40:33,160 --> 00:40:35,230
Co jest?
305
00:40:36,160 --> 00:40:38,196
Policja!
306
00:40:47,240 --> 00:40:50,312
- Pu艣膰 mnie!
- Le偶! Spok贸j.
307
00:41:00,320 --> 00:41:03,198
Spok贸j! Ewakuacja!
308
00:41:08,280 --> 00:41:11,272
Zobaczycie, jutro was spal臋!
309
00:41:15,160 --> 00:41:19,073
- Per艂a! Kogo wzi臋li?
- Kruchego, ciociu.
310
00:41:19,160 --> 00:41:22,152
- A za co?
- Za niewinno艣膰, ciociu.
311
00:41:23,200 --> 00:41:28,115
Komend臋 trzeba spali膰,
Pa艂ac Mostowskich spali膰!
312
00:41:28,200 --> 00:41:31,237
Wreszcie b臋dzie spok贸j w mie艣cie!
313
00:41:51,200 --> 00:41:56,354
- Urz膮dzacie sobie 膰wiczenia?
- Jak mieli艣my ci臋 st膮d zabra膰?
314
00:41:57,160 --> 00:42:02,188
Twoi s膮siedzi nie wiedz膮,
偶e jeste艣 nasz. Przygotuj si臋.
315
00:42:03,320 --> 00:42:09,156
- Co si臋 sta艂o i co robimy?
- Zaczynamy? Niedaleko jest Lolita.
316
00:42:09,240 --> 00:42:16,191
- Lolit臋 robi Ry艣. Jedziemy do Ekstremy.
- Tam s膮 sami studenci. B臋dzie nudno.
317
00:42:16,280 --> 00:42:21,229
- Jeszcze ci ma艂o?
- My艣la艂em, 偶e Topor dostanie lanie.
318
00:42:21,320 --> 00:42:26,110
- 殴le my艣la艂e艣.
- Ja lubi臋 akcje na szerok膮 skal臋.
319
00:42:26,200 --> 00:42:30,159
- To jest bardzo szeroka skala.
- Co robimy?
320
00:42:30,240 --> 00:42:33,118
Patryk nie 偶yje.
321
00:42:33,240 --> 00:42:36,312
Jak to? Ry艣 m贸wi艂, 偶e z nim lepiej.
322
00:42:37,120 --> 00:42:39,270
Udusili go.
323
00:42:41,240 --> 00:42:44,232
Twojemu bratu nic nie zrobili.
324
00:42:47,200 --> 00:42:50,078
Przecie偶 by艂a obstawa.
325
00:42:50,320 --> 00:42:53,198
Zastrzelili policjanta.
326
00:42:53,280 --> 00:42:58,195
To ju偶 trzeci funkcjonariusz
zabity w tym tygodniu.
327
00:42:58,280 --> 00:43:03,070
Mam rozkaz z samej g贸ry
pokaza膰, kto tu rz膮dzi.
328
00:43:03,160 --> 00:43:06,072
- Kto tu rz膮dzi?
- My.
329
00:43:06,240 --> 00:43:09,312
- Polska to pa艅stwo prawa.
- Tak.
330
00:43:22,360 --> 00:43:25,193
Policja!
331
00:44:45,240 --> 00:44:48,118
Dobry wiecz贸r.
332
00:45:00,320 --> 00:45:04,233
- Czo艂em, 偶o艂nierze!
- Spadaj, wie艣niaku.
333
00:45:05,240 --> 00:45:12,191
Widz臋, 偶e jeste艣 藕le wychowany. Ale
mi臋艣nie dupy masz nie藕le rozwini臋te.
334
00:45:12,280 --> 00:45:14,191
Uwa偶aj!
335
00:45:18,160 --> 00:45:21,072
Policja! Na ziemi臋!
336
00:45:29,280 --> 00:45:32,238
Zosta膰 na swoich miejscach!
337
00:45:37,120 --> 00:45:40,078
Policja! Po艂贸偶 si臋!
338
00:45:43,360 --> 00:45:47,148
Chyba nie wiecie, kim ja jestem!
339
00:46:01,360 --> 00:46:04,238
Zosta艅 na 艂贸偶ku!
340
00:46:15,160 --> 00:46:18,232
- Przepraszam...
- Cicho!
341
00:46:24,200 --> 00:46:27,078
Chyba mamy jeszcze kogo艣.
342
00:46:42,120 --> 00:46:44,236
K艂ad藕 si臋! R臋ce na bok!
343
00:46:51,280 --> 00:46:55,068
Wszyscy jeste艣my w jednym bagnie.
344
00:47:05,200 --> 00:47:11,196
- Nie mia艂 pan kiedy tu przyj艣膰?
- To nieporozumienie. Mnie tu nie ma.
345
00:47:11,280 --> 00:47:14,158
Tak, pana tutaj nie ma.
346
00:47:22,200 --> 00:47:25,112
Tylko dziennikarze ju偶 s膮.
347
00:47:25,200 --> 00:47:28,078
Kto to jest?
348
00:47:28,200 --> 00:47:32,079
- Nie ogl膮dasz telewizji?
- Tylko sport.
349
00:47:32,160 --> 00:47:37,234
Opu艣膰 bro艅. Lamiesz prawo,
celuj膮c w g艂ow臋 pos艂a na Sejm.
350
00:47:39,320 --> 00:47:44,075
- Pan jest pos艂em?
- Trafnie si臋 pan domy艣li艂.
351
00:47:47,240 --> 00:47:53,110
- Wi臋c co robimy, panie po艣le?
- Nie wiem, ale obaj mamy k艂opot.
352
00:47:56,240 --> 00:48:01,234
Niech pan co艣 wymy艣li.
Jestem tu pierwszy raz w 偶yciu.
353
00:48:04,160 --> 00:48:07,232
Niech pan ratuje autorytet pa艅stwa.
354
00:48:08,240 --> 00:48:11,118
G艂osowa艂em na pana.
355
00:48:12,160 --> 00:48:14,196
Dzi臋kuj臋.
356
00:48:18,160 --> 00:48:22,233
- Jak masz na imi臋?
- Arkadiusz. Arek.
357
00:48:23,400 --> 00:48:26,233
A ja jestem Krzysztof.
358
00:48:29,120 --> 00:48:31,270
Arkadiusz, rozbieraj si臋.
359
00:48:47,280 --> 00:48:50,238
- Do ty艂u!
- Gdzie my idziemy?
360
00:48:56,120 --> 00:49:01,319
Co to da? Zamkniemy kilku ch艂opaczk贸w.
Ogromny sukces policji.
361
00:49:02,120 --> 00:49:05,351
To s膮 pomys艂y naszych prze艂贸偶onych.
362
00:49:06,160 --> 00:49:10,119
Kondeja umia艂 wybija膰 im
takie pomys艂y.
363
00:49:10,200 --> 00:49:16,309
Kondeja by艂 艣wietnym dow贸dc膮. Powiedz
to 偶onie Paska i jego dzieciom.
364
00:49:17,160 --> 00:49:22,075
- Kiedy艣 nie by艂a艣 taka.
- Nie. Zawsze by艂am taka.
365
00:49:22,200 --> 00:49:29,117
Ty nie by艂e艣 taki sentymentalny. Rano
dostaniemy nakaz aresztowania Topora.
366
00:49:29,200 --> 00:49:31,077
Za co?
367
00:49:31,240 --> 00:49:37,190
Za kierowanie grup膮 przest臋pcz膮,
przemyt, str臋czycielstwo...
368
00:49:37,320 --> 00:49:40,232
Nie wiem, o co ci chodzi.
369
00:49:40,360 --> 00:49:47,118
My艣lisz, 偶e nie potrafi臋 tob膮
dowodzi膰, bo by艂am twoj膮 dziewczyn膮?
370
00:49:47,200 --> 00:49:52,274
Tak my艣lisz. 呕e mo偶esz lekcewa偶y膰
mnie i moje polecenia.
371
00:49:52,360 --> 00:49:55,352
Ale tak nie jest i nie b臋dzie.
372
00:49:59,240 --> 00:50:05,236
Ja, kobieta, twoja by艂a dziewczyna,
jestem teraz twoim dow贸dc膮.
373
00:50:05,360 --> 00:50:08,318
Musisz nauczy膰 si臋 z tym 偶y膰.
374
00:50:38,280 --> 00:50:41,158
呕adnych komentarzy!
375
00:50:43,160 --> 00:50:47,358
Prosz臋 o jaki艣 komentarz
dla Telewizji Polskiej.
376
00:50:51,160 --> 00:50:53,355
呕adnych komentarzy.
377
00:50:56,120 --> 00:51:00,159
Prosz臋 o kilka s艂贸w
dla Telewizji Polskiej.
378
00:51:00,240 --> 00:51:03,118
呕adnych komentarzy.
379
00:51:19,320 --> 00:51:24,075
Uratowali艣cie mi dup臋,
panowie. Dzi臋kuj臋.
380
00:51:28,320 --> 00:51:31,312
Jeszcze rzeczy, panie po艣le.
381
00:51:36,400 --> 00:51:41,315
- Gdybym m贸g艂 si臋 jako艣 odwdzi臋czy膰...
- Nie ma sprawy.
382
00:51:42,200 --> 00:51:48,070
W ko艅cu pan i ja pracujemy
dla wsp贸lnego dobra. Dla ojczyzny.
383
00:51:48,160 --> 00:51:53,314
Dobrze pan to uj膮艂. Jednak gdybym
m贸g艂 si臋 na co艣 przyda膰...
384
00:51:54,320 --> 00:51:59,075
Zawsze do us艂ug.
呕ycz臋 sukcesu w wyborach.
385
00:52:00,360 --> 00:52:03,238
Nie mia艂em teczki?
386
00:52:07,200 --> 00:52:12,069
- Mia艂 pan.
- W imieniu Rzeczypospolitej dzi臋kuj臋.
387
00:52:32,320 --> 00:52:35,312
Naprawd臋 na niego g艂osowa艂e艣?
388
00:52:40,280 --> 00:52:43,238
Masz jeszcze jakie艣 pytania?
389
00:54:55,480 --> 00:55:01,316
OPRACOWANlE NAPlS脫W DLA
NlESLYSZ膭CYCH
TVP SA - O艢RODEK NOWE MEDlA29977
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.