Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:37,140 --> 00:01:40,894
Co się stało, że nam zniknąłeś?
2
00:01:43,940 --> 00:01:48,013
- Byłem w domu. Prałem bieliznę.
- Długo prałeś.
3
00:01:49,060 --> 00:01:52,894
Chciałem, żeby była dobrze wyprana.
4
00:01:57,060 --> 00:01:59,096
Powiedziałeś jej?
5
00:01:59,940 --> 00:02:03,979
Powiedziałeś tej dziwce,
że jesteś gliną!
6
00:02:04,060 --> 00:02:06,051
Przestań!
7
00:02:08,140 --> 00:02:12,850
Odejdź! To nie ona tu jest dziwką.
8
00:02:12,940 --> 00:02:18,094
Zmarnowałeś wiele miesięcy pracy
najlepszych policjantów.
9
00:02:18,900 --> 00:02:21,972
O kim mówisz? O sobie? Czy o nim?
10
00:02:23,020 --> 00:02:29,892
Jeśli Malwina wie, to Grand też.
Kocha braciszka bardziej niż ciebie.
11
00:02:29,980 --> 00:02:32,972
Zabije cię i będzie miał rację.
12
00:02:34,020 --> 00:02:35,976
Uderz.
13
00:02:47,020 --> 00:02:49,056
Ona mu nie powie.
14
00:02:50,020 --> 00:02:54,059
Nie powiedziałaby.
Nawet gdyby wiedziała.
15
00:02:54,900 --> 00:03:00,099
Dlaczego? Ma nie ostrzec brata
przed niebezpiecznym wariatem?
16
00:03:02,060 --> 00:03:07,054
Wierzyłem, że można z ciebie
zrobić dobrego policjanta.
17
00:03:07,900 --> 00:03:11,097
- Ufam jej.
- On jej ufa, rozumiesz?
18
00:03:30,100 --> 00:03:35,857
Dlaczego tu przyszliśmy?
Uparłaś się, żeby akurat tu?
19
00:03:35,940 --> 00:03:40,013
Bo tu jest najdrożej.
l porcje są najmniejsze.
20
00:03:40,100 --> 00:03:43,058
Snobistyczna restauracja.
21
00:03:44,020 --> 00:03:47,899
- Byłeś tu kiedyś?
- Tak, z Kruszonem.
22
00:03:48,020 --> 00:03:52,059
l z Ritą, kiedy była w Polsce.
Lubi to miejsce.
23
00:03:52,900 --> 00:03:56,097
- Czego ona znowu chce?
- Jestem jej mężem.
24
00:03:56,900 --> 00:04:00,017
- Formalnie.
- Jeśli nawet, to co z tego?
25
00:04:00,100 --> 00:04:05,094
- Polska jest jej ojczyzną.
- Byłeś tu tylko ten jeden raz?
26
00:04:08,100 --> 00:04:10,933
O ile pamiętam - tak.
27
00:04:11,060 --> 00:04:17,932
Chciałaś coś powiedzieć o Tomku.
Poznałem jego siostrę. Fantastyczna.
28
00:04:18,020 --> 00:04:22,013
- Poznałeś jego siostrę?
- Niestety, mężatka.
29
00:04:22,100 --> 00:04:27,049
Bardzo zakochana w swoim mężu.
Mówił ci, że ma siostrę?
30
00:04:29,060 --> 00:04:33,850
Nie pamiętam. Widzisz tego mężczyznę?
31
00:04:36,940 --> 00:04:41,855
To kierownik tej restauracji.
Tadeusz Cypowicz.
32
00:04:41,940 --> 00:04:47,856
- To był taki sportowiec, tak?
- Zapaśnik, medalista olimpijski.
33
00:04:47,940 --> 00:04:50,977
Trener, wychowawca młodzieży.
34
00:04:51,060 --> 00:04:56,976
- Od kiedy się interesujesz sportem?
- Tomek mi o tym powiedział.
35
00:04:57,060 --> 00:05:02,054
A tamten mężczyzna jest
właścicielem tej restauracji.
36
00:05:02,900 --> 00:05:07,098
Znany w całej Europie
hodowca tulipanów. Ekspert.
37
00:05:07,900 --> 00:05:12,052
- Ciekawe hobby.
- Powszechnie szanowani obywatele.
38
00:05:12,900 --> 00:05:17,052
A w rzeczywistości
bezwzględni bandyci. Mafia.
39
00:05:17,140 --> 00:05:20,849
O tym też ci Tomek powiedział?
40
00:05:21,100 --> 00:05:24,934
Nie patrz na nich. Patrz na mnie.
41
00:05:25,940 --> 00:05:32,971
Prowadzą podwójne życie. Przed swoim
otoczeniem udają porządnych obywateli.
42
00:05:33,060 --> 00:05:39,932
l tylko raz na jakiś czas zamordują
jakiegoś niepotrzebnego biedaka.
43
00:05:40,020 --> 00:05:44,059
Tracę apetyt, siostro.
Do czego zmierzasz?
44
00:05:44,140 --> 00:05:46,893
Grand?
45
00:05:54,140 --> 00:05:58,975
- Kto to jest Grand?
- Nie mam pojęcia. Ktoś od nich?
46
00:06:01,940 --> 00:06:05,979
Sportowiec? Bandzior?
Hodowca tulipanów?
47
00:06:07,140 --> 00:06:10,018
Nie, nikt od nich.
48
00:06:10,900 --> 00:06:14,859
Wszystko w porządku?
Smakowało państwu?
49
00:06:14,940 --> 00:06:20,060
Tak, wszystko w porządku.
Moje jest świetnie przyprawione.
50
00:06:20,900 --> 00:06:25,974
Znakomity sos na bazylii.
Chciałam dać bratu spróbować.
51
00:06:26,900 --> 00:06:32,054
Widzę, że umie pani docenić
zmysł kompozycji naszego maestra.
52
00:06:32,900 --> 00:06:37,974
Dla restauratora najważniejsze
jest zadowolenie gości.
53
00:06:41,060 --> 00:06:43,972
Zdrowie Granda.
54
00:06:49,100 --> 00:06:52,012
Tomek ci o nim mówił, tak?
55
00:06:56,020 --> 00:06:58,011
Pytam.
56
00:07:02,100 --> 00:07:04,011
Nie.
57
00:07:06,980 --> 00:07:12,930
- Nie Tomek. Zresztą nieważne.
- Nieważne. Jego zdrowie.
58
00:07:22,900 --> 00:07:27,894
Cel wizyty w Polsce?
Biznes, turystyka, pielgrzymka?
59
00:07:27,980 --> 00:07:30,892
Pielgrzymka, oczywiście.
60
00:07:34,020 --> 00:07:39,048
- Życzymy panu miłego pobytu.
- Na pewno będzie bardzo miło.
61
00:07:45,940 --> 00:07:49,979
- Zapomnij o tym, co powiem.
- Głupio zaczynasz.
62
00:07:50,060 --> 00:07:54,053
Nie pozwolę Kruszonowi
ryzykować życia.
63
00:07:54,900 --> 00:07:59,052
Trzeba załatwić Granda,
zanim on zabije Kruszona.
64
00:07:59,900 --> 00:08:02,892
- O czym ty mówisz?
- Unicestwić.
65
00:08:02,980 --> 00:08:07,019
Może ty o 20 lat za późno
wstąpiłeś do służby?
66
00:08:07,100 --> 00:08:12,857
- Wiesz, że nie mamy innego wyjścia.
- Jak chcesz to zrobić?
67
00:08:12,940 --> 00:08:17,013
Chcesz pojechać i zabić go?
Z broni służbowej?
68
00:08:17,100 --> 00:08:24,017
Pani nadkomisarz, moja droga żono,
jest jeszcze ktoś, komu na tym zależy.
69
00:08:24,100 --> 00:08:27,934
Topor tylko czeka na telefon od nas.
70
00:08:36,900 --> 00:08:39,016
- Nie możemy tego zrobić.
- Musimy.
71
00:08:39,100 --> 00:08:44,970
Jeżeli Kruszon zginie, nie daruję
sobie tego do końca życia.
72
00:08:45,060 --> 00:08:52,011
Jeśli pójdziesz do nich, rozwiodę się
z tobą. Nie zobaczysz swojego dziecka.
73
00:08:53,100 --> 00:08:57,059
Zaczynasz gadać
jak moja pierwsza żona.
74
00:09:20,060 --> 00:09:22,972
- Wasilij Kamieniew?
- Tak.
75
00:09:23,940 --> 00:09:26,852
- Dom w Belize?
- Tak, Belize.
76
00:09:26,940 --> 00:09:29,977
- Biznes, turysta?
- Turysta.
77
00:09:39,100 --> 00:09:41,011
Dziękuję.
78
00:09:41,940 --> 00:09:47,014
Jestem tu, ponieważ wojsko
przejmuje nadzór nad tą akcją.
79
00:09:47,140 --> 00:09:53,056
Na terenie kraju będzie działać
grupa o charakterze wojskowym.
80
00:09:53,940 --> 00:10:00,937
Przeciwko żołnierzom Rzeczpospolita
powinna również wystawić żołnierzy.
81
00:10:01,100 --> 00:10:05,969
To decyzja najwyższych władz
Rzeczpospolitej.
82
00:10:06,060 --> 00:10:12,932
Przed słowem ''Rzeczpospolita''
zapomniał pan dodać ''najjaśniejsza''.
83
00:10:15,900 --> 00:10:21,020
Możliwe. Mam nadzieję,
że będzie nam się dobrze pracowało.
84
00:10:21,100 --> 00:10:24,854
Skąd wojsko wie o naszej akcji?
85
00:10:25,940 --> 00:10:31,014
- Słyszał pan kiedyś o wywiadzie?
- A słyszał pan o zakąsce?
86
00:10:31,100 --> 00:10:37,938
Na przykład w sformułowaniu ''wpieprzać
się między wódkę a zakąskę''?
87
00:10:38,020 --> 00:10:45,017
Więc w Polsce ma mieć miejsce występ
bandziorów, o jakich nam się nie śniło.
88
00:10:45,100 --> 00:10:51,050
Mamy ich zdjąć w banku pełnym cywilów.
Nie wiem, kto to wymyślił.
89
00:10:52,020 --> 00:10:57,890
- Nigdy się na to nie zgodzę.
- Oni to wymyślili. To znaczy Grand.
90
00:10:57,980 --> 00:11:02,895
Niech on go wystawi.
Aresztujemy ich za zamiar.
91
00:11:02,980 --> 00:11:07,974
Zmusimy ich do przyznania się
do strzelaniny u Topora.
92
00:11:08,060 --> 00:11:14,056
- Jak to sobie wyobrażasz? Zmusimy?
- A co proponujesz? Strzelaninę?
93
00:11:14,900 --> 00:11:19,928
- Możemy ich złapać po akcji.
- Wtedy w banku zabiją naszego.
94
00:11:20,060 --> 00:11:24,850
Nie zabiją, bo jest
facetem siostry Granda.
95
00:11:24,940 --> 00:11:30,936
- Dla Granda to żaden problem.
- Mamy przerwać akcję? Wycofać
Kruszona?
96
00:11:31,060 --> 00:11:35,053
- Kruszon to jest...
- ... nasz człowiek u Granda.
97
00:11:35,900 --> 00:11:39,939
- Więc jak mamy zrobić?
- Niech pojadą do banku.
98
00:11:40,060 --> 00:11:44,895
Dostaną rok w zawieszeniu
za posiadanie broni.
99
00:11:44,980 --> 00:11:50,976
To grupa wojskowa i jej problem
rozwiążemy środkami wojskowymi.
100
00:11:51,060 --> 00:11:53,972
Co to znaczy?
101
00:11:54,060 --> 00:11:59,976
Nie pozwolę panu urządzić pola bitwy
w banku pośrodku miasta.
102
00:12:00,060 --> 00:12:04,053
''Nie chcesz wojny,
to szykuj się do wojny''.
103
00:12:04,900 --> 00:12:08,097
- Proszę się szykować na poligonie.
- l co?
104
00:12:08,900 --> 00:12:14,020
Poślecie tam snajperów i znów
stracicie ludzi jak u Topora!
105
00:12:14,100 --> 00:12:17,012
Do widzenia panu.
106
00:12:18,100 --> 00:12:22,093
Myślałem, że współpraca
jakoś się ułoży.
107
00:12:23,100 --> 00:12:26,888
Ułożyła się. Doskonale.
108
00:12:38,980 --> 00:12:41,858
Sam pan tego chciał.
109
00:12:48,020 --> 00:12:51,933
To jest ulubieniec naszych polityków.
110
00:12:52,020 --> 00:12:57,970
Jeździ z nimi na polowania,
gra w golfa, chodzi na basen w Sejmie.
111
00:12:58,060 --> 00:13:02,850
- Wiedziałeś o tym.
- Miałem mu wyczyścić buty?
112
00:13:02,940 --> 00:13:08,856
l tak były wyglansowane.
Głupka trzeba traktować jak głupka.
113
00:13:08,940 --> 00:13:11,932
Choćby nie wiem kto za nim stał.
114
00:13:12,060 --> 00:13:19,011
Proszę państwa o odzyskanie kontroli
nad akcją, bo inaczej ją zerwę.
115
00:13:21,060 --> 00:13:23,972
- Zrozumiano?
- Tak jest.
116
00:13:26,140 --> 00:13:29,928
7 50 tysięcy. Nie ruszone?
117
00:13:31,900 --> 00:13:33,891
Dziękuję.
118
00:13:34,980 --> 00:13:37,892
- Nie wzięli.
- Szkoda.
119
00:13:37,980 --> 00:13:42,929
Ale wezmą. Są młodzi, mają czas.
Wróćmy do papierów.
120
00:13:45,100 --> 00:13:49,059
- Sanepid - dwa razy po 5 tysięcy.
- Dobrze.
121
00:13:49,140 --> 00:13:56,012
- Komenda Stołeczna Policji: 1 0 tysięcy.
- lm nie płacimy. Zerwali układ.
122
00:14:02,020 --> 00:14:05,933
- Dzień dobry.
- Cel pani wizyty w Polsce?
123
00:14:06,020 --> 00:14:09,933
- Poszukiwanie sensu życia.
- Słucham?
124
00:14:11,900 --> 00:14:14,016
Żartowałam. Przepraszam.
125
00:14:15,980 --> 00:14:19,939
Życzę miłego pobytu
i udanych interesów.
126
00:14:20,020 --> 00:14:22,853
Dziękuję. Nawzajem.
127
00:14:27,140 --> 00:14:30,018
Zapraszamy do środka.
128
00:14:35,980 --> 00:14:40,053
- Masz na imię Krzysiek?
- Tak, Krzysiek.
129
00:14:41,060 --> 00:14:46,896
Teraz już ci nie będę mówił
''panie komisarzu''. Pasuje ci to?
130
00:14:46,980 --> 00:14:52,896
- Na to się nie umawialiśmy.
- Teraz nas więcej łączy, niż dzieli.
131
00:14:52,980 --> 00:14:57,849
Cypa chce się podłączyć.
Nie starczy nam whisky.
132
00:15:00,060 --> 00:15:03,018
Czyje zdrowie teraz pijemy?
133
00:15:08,020 --> 00:15:12,969
Gry operacyjne zawsze mogą
się wymknąć spod kontroli.
134
00:15:13,060 --> 00:15:18,054
Kiedyś sprawcę się typowało,
potem on się przyznawał.
135
00:15:18,900 --> 00:15:23,018
Ewentualnie był nasz świadek,
dobrze wytresowany.
136
00:15:23,100 --> 00:15:26,979
Mój mąż poszedł po pomoc do gangstera.
137
00:15:27,060 --> 00:15:32,896
A mój najlepszy człowiek
jest zdominowany przez bandytę.
138
00:15:32,980 --> 00:15:35,972
Krzyśka to akurat rozumiem.
139
00:15:36,100 --> 00:15:40,969
To jest jedyna szansa,
żeby uratować Kruszona.
140
00:15:43,060 --> 00:15:46,052
Boję się o nich. Po prostu.
141
00:15:48,100 --> 00:15:52,890
Jako policjant nie powinienem
ci tak mówić...
142
00:15:54,940 --> 00:15:59,934
Teraz jedynym twoim obowiązkiem
jest dbać o siebie.
143
00:16:17,980 --> 00:16:22,974
Pospieszcie się. Za chwilę
będziemy musieli go zdjąć.
144
00:16:23,060 --> 00:16:28,851
- Zostanie bez opieki na kilka godzin.
- 1 5 minut wystarczy.
145
00:16:28,940 --> 00:16:32,853
- Ale kto to jest?
- 1 5 minut nie wystarczy.
146
00:16:33,020 --> 00:16:36,933
To były żołnierz Legii Cudzoziemskiej.
147
00:16:38,100 --> 00:16:42,969
- Kto to jest?
- Jacek Wielgosz, pseudonim Grand.
148
00:17:02,100 --> 00:17:04,933
Co ty robisz?
149
00:17:05,020 --> 00:17:08,092
Byłam w banku. Wiem, co zrobiłeś.
150
00:17:08,940 --> 00:17:13,968
Przyjąłeś 1 ,5 miliona łapówki
w zamian za wydanie Granda.
151
00:17:14,060 --> 00:17:18,850
l zrobiłeś to w naszym imieniu.
Kim ty jesteś?
152
00:17:18,940 --> 00:17:21,852
Nie wiesz, za kogo wyszłaś?
153
00:17:23,060 --> 00:17:28,009
- Najwyraźniej nie wiesz.
- Teraz to już nie ma znaczenia.
154
00:17:28,100 --> 00:17:32,890
- Mój adwokat...
- ... prześle mi papiery rozwodowe.
155
00:17:32,980 --> 00:17:38,008
Już to słyszałem. Mimo to cieszę się,
że uratowałem życie Kruszona.
156
00:17:38,140 --> 00:17:41,098
W naszym, wspólnym imieniu.
157
00:17:43,060 --> 00:17:45,972
Jest coś, o czym nie wiesz.
158
00:17:46,060 --> 00:17:52,010
Jestem pewien, że ktoś próbuje
przejąć kontrolę nad naszą akcją.
159
00:17:57,900 --> 00:18:00,050
Ten wojskowy?
160
00:18:03,900 --> 00:18:08,098
- Pułkownik Wagner?
- Nie, to ktoś o wiele ważniejszy.
161
00:18:09,060 --> 00:18:12,973
Wszystko po to,
żeby rozbić naszą grupę?
162
00:18:13,900 --> 00:18:19,975
Nie, to przy okazji. Chcą znacznie
więcej. Chcą nas skompromitować.
163
00:18:21,900 --> 00:18:26,928
- Przeszkadzamy im.
- Komuś zależy na tym, żeby ktoś zginął?
164
00:18:27,020 --> 00:18:31,969
- Zresztą akcja jest tajna.
- Co w tym kraju jest tajne?
165
00:18:32,060 --> 00:18:36,850
- Najwyżej płeć naszego dziecka.
- Ja już wiem.
166
00:18:44,060 --> 00:18:47,939
- Kto zdradził?
- l tak nie uwierzysz.
167
00:18:48,020 --> 00:18:51,012
- Kto?
- Chłopak czy dziewczyna?
168
00:19:56,940 --> 00:19:59,056
Złaź, skurwysynu!
169
00:20:13,060 --> 00:20:15,096
To jakaś pomyłka.
170
00:20:46,020 --> 00:20:49,012
Dzień dobry. Stało się coś panu?
171
00:20:53,060 --> 00:20:55,938
Niebezpieczna ta hala.
172
00:20:57,060 --> 00:20:59,938
Masz czucie w nogach?
173
00:21:01,900 --> 00:21:04,050
Chyba rdzeń się przerwał.
174
00:21:09,020 --> 00:21:15,095
l jeszcze to. Przykręciłeś tłumik
i myślałeś, że jesteś zawodowcem?
175
00:21:28,100 --> 00:21:33,970
Ja cię znam. Jesteś od Topora.
Taki warszawski gangster.
176
00:21:35,060 --> 00:21:37,938
A skąd ty o mnie wiesz?
177
00:21:38,100 --> 00:21:40,853
Mów!
178
00:21:44,020 --> 00:21:47,012
Nic ci nie powiem. Spadaj.
179
00:21:50,940 --> 00:21:54,012
Powiesz. Wszystko powiesz.
180
00:22:19,020 --> 00:22:21,978
A tu czucie masz?
181
00:22:38,020 --> 00:22:40,932
Jacek? Co się stało?
182
00:22:47,100 --> 00:22:54,017
- Kruszon jest policjantem, tak?
- Co? Ja nie wiem. O czym ty mówisz?
183
00:22:54,940 --> 00:22:57,852
Powiedz. Śledzi mnie, tak?
184
00:22:58,060 --> 00:23:03,054
Pieprzył się z tobą, bo miał
zadanie dojść do mnie, tak?
185
00:23:03,900 --> 00:23:09,975
- Uspokój się. Nie musisz tego mówić.
- Wiedziałaś i nie powiedziałaś mi?
186
00:23:11,980 --> 00:23:15,973
Czy ty wiesz, że jesteś
dla mnie wszystkim?
187
00:23:16,060 --> 00:23:19,097
Że oprócz ciebie nie mam nikogo?
188
00:23:19,900 --> 00:23:25,896
Ty jesteś dla siebie wszystkim!
Puść mnie, bo zacznę krzyczeć!
189
00:23:25,980 --> 00:23:28,892
- Zacznij.
- Puść mnie.
190
00:23:32,020 --> 00:23:36,093
Ty nie jesteś Jackiem.
Nie jesteś moim bratem.
191
00:23:36,900 --> 00:23:41,974
Jesteś bandytą, Grandem.
Byłeś w Legii Cudzoziemskiej.
192
00:23:53,940 --> 00:23:57,979
Przecież to wszystko
można jakoś naprawić.
193
00:24:25,980 --> 00:24:27,936
TELEFON
194
00:24:37,980 --> 00:24:39,891
Tak?
195
00:24:43,980 --> 00:24:49,008
Wysłałeś tam tego grzmota
i martwisz się, że nie wrócił?
196
00:24:49,100 --> 00:24:52,934
- l nie wróci, debilu.
- Co jest?
197
00:24:57,060 --> 00:25:03,977
Topor wysłał Cypę, żeby zabił Granda.
Cypa nie wrócił. Już jest po akcji.
198
00:25:04,980 --> 00:25:09,974
- Miałem zły pomysł.
- Myślisz, że Grand wie o Kruszonie?
199
00:25:12,100 --> 00:25:17,015
Domyśli się prędzej czy później.
Raczej prędzej.
200
00:25:17,940 --> 00:25:23,014
- Powiedz Kruszonowi, żeby się zwinął.
- Jeśli jeszcze żyje.
201
00:25:27,980 --> 00:25:29,971
No!
202
00:25:35,940 --> 00:25:40,013
- Daj mi kody i zapomnimy o sprawie.
- Nie pamiętam!
203
00:25:41,020 --> 00:25:46,890
Przypomnij sobie. Nie będziemy
tu siedzieć całe popołudnie.
204
00:26:56,900 --> 00:27:02,054
Zabiłem już kilku policjantów.
Możesz być następny.
205
00:27:02,140 --> 00:27:06,019
Lubię cię, dlatego proponuję ci układ.
206
00:27:06,100 --> 00:27:13,017
Po robocie wyjeżdżamy za granicę, a ty
bierzesz 1 0 procent i moją siostrę.
207
00:27:13,100 --> 00:27:16,934
Jeśli cię jeszcze będzie chciała.
208
00:27:17,060 --> 00:27:21,850
Martwego? Zabijesz mnie
zaraz po transferze.
209
00:27:21,940 --> 00:27:25,853
Nie zabiję chłopaka własnej siostry.
210
00:27:26,060 --> 00:27:28,972
Jesteśmy rodziną!
211
00:27:30,060 --> 00:27:35,054
Mam zasady. Zresztą mogę
ci to obiecać przy świadkach.
212
00:27:36,100 --> 00:27:38,978
Nie zabiję cię.
213
00:27:48,980 --> 00:27:50,971
TELEFON
214
00:27:54,100 --> 00:27:57,012
Dziękuję. Sprawdzę.
215
00:28:26,940 --> 00:28:30,979
MÓWl PO ANGlELSKU:
Cześć. Już załatwione.
216
00:28:32,100 --> 00:28:36,013
Jest pani pewna? Dziękuję.
217
00:28:38,100 --> 00:28:41,012
Dziękuję pani.
218
00:28:50,900 --> 00:28:56,975
Ruszaj. Co z tego, że policjant?
Nic się nie wydarzy.
219
00:29:20,060 --> 00:29:26,056
Tu Marek Ratyński. Termin aktualny.
Muszą wejść do banku!
220
00:29:30,060 --> 00:29:33,894
Cała przyjemność po mojej stronie.
221
00:29:54,900 --> 00:29:58,939
- l jak?
- Nie lubię zapachu spalenizny.
222
00:30:00,060 --> 00:30:05,054
Chyba powinniśmy pójść dalej
w naszych negocjacjach.
223
00:30:07,940 --> 00:30:11,012
Czy chcecie mnie tu spalić żywcem?
224
00:30:12,980 --> 00:30:15,892
Daję ci słowo legionisty.
225
00:30:20,060 --> 00:30:23,894
- Słowo legionisty?
- Nie zabiję cię.
226
00:30:31,060 --> 00:30:33,972
Dobrze, zrobię to.
227
00:30:38,060 --> 00:30:40,938
Młody, zdejmij go.
228
00:31:02,100 --> 00:31:08,096
Chciałabym rozmawiać z dowódcą
oficera Tomasza Kruszyńskiego.
229
00:31:08,940 --> 00:31:14,890
- Była pani z kimś umówiona?
- Chodzi o życie waszego oficera.
230
00:31:15,060 --> 00:31:18,973
Proszę się uspokoić. Proszę poczekać.
231
00:31:22,060 --> 00:31:24,972
Więc szukajcie go na dachu!
232
00:31:25,060 --> 00:31:31,977
Sprawdźcie jego kolegę - Perłowskiego.
l tę jego głuchoniemą sąsiadkę.
233
00:31:32,060 --> 00:31:36,929
- Rusz się!
- Nerwami mu nie pomożesz.
234
00:31:37,020 --> 00:31:40,854
Zabiję go, gdy go znajdziemy.
235
00:31:53,060 --> 00:31:56,018
Dzień dobry, panie generale.
236
00:31:57,020 --> 00:32:02,936
Tomasz Kruszyński, wasz oficer,
jest w niebezpieczeństwie!
237
00:32:03,020 --> 00:32:07,855
- To nie ma sensu.
- Tu musi być jakiś jego dowódca.
238
00:32:07,940 --> 00:32:10,932
Komisarz Tomasz Kruszyński!
239
00:32:20,060 --> 00:32:25,896
Jakaś dziewczyna szuka dowódcy
komisarza Kruszyńskiego.
240
00:32:25,980 --> 00:32:30,849
- Nikogo takiego nie ma!
- Ona mówi, że wszystko wie.
241
00:32:31,020 --> 00:32:33,932
Ryś, mamy go!
242
00:32:45,060 --> 00:32:47,938
Ja wszystko wiem.
243
00:32:49,980 --> 00:32:55,054
- Proszę stąd wyjść.
- To dziwne. Wygląda jakby płynął Wisłą.
244
00:33:06,900 --> 00:33:09,050
Proszę stąd wyjść.
245
00:33:16,900 --> 00:33:22,099
Przeciwnie. Jeśli nie jest za późno,
wymienimy ją za Kruszona.
246
00:33:51,060 --> 00:33:54,973
- Cześć.
- Jesteście nowi? Nie znam was.
247
00:33:55,060 --> 00:33:58,939
- Żonę masz? Dzieci?
- On ma. O co chodzi?
248
00:33:59,020 --> 00:34:03,013
O to, że macie myśleć
o żonie i o dzieciach.
249
00:34:03,900 --> 00:34:05,891
Biegiem!
250
00:34:32,980 --> 00:34:35,050
Łobuzy!
251
00:34:36,980 --> 00:34:40,052
Dzień dobry! Wszyscy łapy do góry!
252
00:35:10,020 --> 00:35:13,012
Dzień dobry, panie kierowniku.
253
00:35:17,980 --> 00:35:20,016
Rzuć to!
254
00:35:24,100 --> 00:35:28,890
Wszyscy grzecznie
się kładziemy na podłodze!
255
00:35:31,900 --> 00:35:34,972
- Zostawcie kobietę w ciąży.
- Milcz!
256
00:35:50,100 --> 00:35:53,058
Tomek ci zaufał, bo cię kocha.
257
00:35:54,100 --> 00:35:59,970
A ty powiedziałaś temu psychopacie,
że on jest policjantem?
258
00:36:00,900 --> 00:36:04,859
Nie powiedziałam.
On się sam dowiedział.
259
00:36:13,020 --> 00:36:16,854
Nie miałam siły, żeby zaprzeczyć.
260
00:36:44,900 --> 00:36:49,052
Komisarz Ryś, Centralne
Biuro Śledcze. Co macie?
261
00:36:49,140 --> 00:36:53,975
- Tylko to znaleźliśmy w kajaku.
- Komórka Tomka.
262
00:37:01,020 --> 00:37:03,978
- A kajak?
- Z jachtklubu Orion.
263
00:37:05,060 --> 00:37:08,018
- Gdzie to jest?
- Byliśmy tam.
264
00:37:08,100 --> 00:37:12,059
Sprowadzić nurka?
Bo to trochę kosztuje.
265
00:37:15,020 --> 00:37:17,898
Jeszcze nie.
266
00:37:22,940 --> 00:37:28,060
To jest klient pańskiego banku!
Proszę otworzyć jego konto!
267
00:37:29,060 --> 00:37:33,850
- Pan Jerizariew z Argentyny.
- Otwieraj!
268
00:37:39,020 --> 00:37:44,970
Teraz proszę wpłacić 80 milionów euro
na konto pana Jerizariewa.
269
00:37:45,060 --> 00:37:48,939
- Nie rozumiem.
- To prosta operacja!
270
00:37:49,020 --> 00:37:51,932
Wpłata 80 milionów euro!
271
00:37:55,020 --> 00:37:58,899
- Gdzie są te pieniądze?
- Nie istnieją.
272
00:37:59,100 --> 00:38:05,016
Myślałeś, że napadłem na bank,
żeby wpłacić pieniądze?
273
00:38:05,100 --> 00:38:09,969
- Nie zrobię tego.
- Zrobisz albo ja to zrobię.
274
00:38:10,060 --> 00:38:12,972
Po twojej śmierci.
275
00:38:15,020 --> 00:38:20,970
On się nie cofnie. Niech pan robi,
co każe. Jestem policjantem.
276
00:38:21,060 --> 00:38:24,052
Za 30 sekund zabiję zakładnika!
277
00:38:28,020 --> 00:38:33,970
Pięknie. Mamy kilka złotych.
Teraz przelejemy je na kilka kont.
278
00:38:35,980 --> 00:38:42,897
Nie mogę tego zrobić. Potrzebny jest
akcept dyrekcji generalnej banku.
279
00:38:42,980 --> 00:38:48,850
- Rób swoje, kolega zajmie się resztą.
- Niech pan robi, co każe.
280
00:38:52,980 --> 00:38:58,850
- Banco Nacional, San Jose, Kostaryka?
- Dawaj, dawaj!
281
00:39:05,940 --> 00:39:08,977
Wyciągnij kasetę z magnetowidu.
282
00:39:50,100 --> 00:39:53,092
- Malwina ci powiedziała?
- Nie.
283
00:39:53,980 --> 00:39:58,895
- A kto mnie zabije?
- Niestety, nie ja. Dałem ci słowo.
284
00:39:58,980 --> 00:40:03,849
Może Rita, może Zidane.
Masz jakieś preferencje?
285
00:40:03,940 --> 00:40:07,933
- Wiesz, że musisz wpisać te kody?
- Nie wiem.
286
00:40:09,020 --> 00:40:15,892
Wiesz. Mam 1 0 zakładników. Będę ich
rozwalał po kolei. Ciebie na końcu.
287
00:40:15,980 --> 00:40:20,849
Wychodzi po 8 milionów od łebka.
Nawet niedrogo.
288
00:40:22,900 --> 00:40:27,928
Na dole jest kobieta w ciąży.
Chyba liczy się podwójnie.
289
00:40:34,940 --> 00:40:37,056
Od niej mam zacząć?
290
00:40:42,980 --> 00:40:45,858
Wpisuj te konta!
291
00:40:49,100 --> 00:40:56,017
Co byś zrobił, gdyby okazało się,
że jeden z twoich ludzi to policjant?
292
00:40:56,100 --> 00:41:01,936
- Uciekłbym z kraju.
- Jesteś wytresowany. Nie cofniesz się.
293
00:41:02,020 --> 00:41:05,979
Próbowali wydobyć z niego numery kont.
294
00:41:06,060 --> 00:41:08,938
Nie podał. Zabiliby go.
295
00:41:09,940 --> 00:41:13,853
- Mnie się wydaje, że...
- Co ci się wydaje?
296
00:41:26,900 --> 00:41:29,050
Siadaj, Kruchy. Do roboty.
297
00:41:32,940 --> 00:41:37,968
Grand, rzuć broń. Jesteś zatrzymany
do dyspozycji sądu.
298
00:41:38,140 --> 00:41:43,009
- Pisz cyferki, bo go rozwalę!
- Już, uspokój się.
299
00:42:21,060 --> 00:42:22,971
TELEFON
300
00:42:33,900 --> 00:42:36,050
Żadnych głupich pomysłów.
301
00:42:40,940 --> 00:42:43,056
Bank Polski, słucham.
302
00:42:46,980 --> 00:42:48,971
Do pana.
303
00:43:14,100 --> 00:43:15,977
Słucham.
304
00:43:16,980 --> 00:43:19,938
Jacek, poddaj się. Proszę cię.
305
00:43:21,980 --> 00:43:26,895
Zrób to dla mnie.
Raz w życiu mnie posłuchaj!
306
00:43:30,940 --> 00:43:35,889
To jeszcze można jakoś odkręcić.
Przerwij ten absurd.
307
00:43:40,100 --> 00:43:43,012
Odłożył słuchawkę.
308
00:43:48,940 --> 00:43:52,853
Najwyraźniej postanowił dać się zabić.
309
00:44:00,980 --> 00:44:05,895
Coś ty z nią zrobił?
Moja siostra z policją na mnie?
310
00:44:06,980 --> 00:44:10,859
Sytuacja się zmieniła. Chodź tutaj!
311
00:44:13,900 --> 00:44:16,972
Rób te przelewy, bo nie mam czasu!
312
00:44:17,060 --> 00:44:21,975
Bank jest ubezpieczony.
Niech pan robi, co on każe.
313
00:44:22,060 --> 00:44:26,975
Wielgosz, Cymer, Malec, Kamieniew!
314
00:44:30,060 --> 00:44:34,099
Wychodźcie z rękami
podniesionymi do góry!
315
00:44:57,980 --> 00:45:00,858
Więc się zabawimy.
316
00:45:05,980 --> 00:45:10,019
- Nie widzi pan, co tu się dzieje?
- Co się stało?
317
00:45:10,100 --> 00:45:12,978
- Nic.
- Widzę.
318
00:45:36,060 --> 00:45:42,932
Najważniejsze jest bezpieczeństwo
zakładników i naszego człowieka!
319
00:45:43,020 --> 00:45:47,855
Jeśli komuś coś się stanie,
nie ręczę za siebie!
320
00:46:01,020 --> 00:46:06,856
- Zabierz ją do jakiejś kawiarni.
- Tu nie ma żadnej kawiarni.
321
00:46:07,140 --> 00:46:10,098
Uważaj na siebie. Proszę.
322
00:46:14,100 --> 00:46:16,091
Chodź.
323
00:46:35,020 --> 00:46:40,856
- Jest pan, panie pułkowniku.
- Proponuję zawieszenie broni.
324
00:46:40,980 --> 00:46:45,929
Pod warunkiem, że nikomu z cywilów
nic się nie stanie.
325
00:46:46,020 --> 00:46:49,899
Dotyczy to także naszego człowieka.
326
00:46:49,980 --> 00:46:54,019
Zastosujemy środki
adekwatne do sytuacji.
327
00:46:58,140 --> 00:47:02,053
- Strzelał pan kiedyś do człowieka?
- Tak.
328
00:47:04,060 --> 00:47:06,972
- Raz?
- Raz.
329
00:47:07,140 --> 00:47:11,930
- l co z nim?
- Za chwilę go zobaczymy. Jest w banku.
330
00:47:12,060 --> 00:47:19,011
Spieprzył pan robotę. Ja mam za sobą
Haiti, Jugosławię, Afganistan i lrak.
331
00:47:19,100 --> 00:47:23,059
- l Grunwald.
- Zakładnicy leżą na podłodze.
332
00:47:23,900 --> 00:47:28,928
- Nie ma na co czekać.
- Pan komisarz nie chce, by ktoś zginął.
333
00:47:29,020 --> 00:47:33,935
Zależy mi tylko
na bezpieczeństwie zakładników.
334
00:47:34,020 --> 00:47:37,979
- Zaczyna pan myśleć. Zapamiętam to.
- Kiedy?
335
00:47:38,980 --> 00:47:40,971
Tak jest.
336
00:47:41,060 --> 00:47:44,052
Gdzie jest łączność z naszymi?
337
00:47:45,900 --> 00:47:49,097
Mamy zgodę na wyciszenie całej kapeli.
338
00:48:27,940 --> 00:48:29,931
Spadaj stąd!
339
00:48:31,980 --> 00:48:37,976
Powtarzam: Jacek Wielgosz,
jesteś zatrzymany do dyspozycji sądu.
340
00:48:38,060 --> 00:48:41,052
Masz prawo milczeć. l rzuć broń.
341
00:48:42,140 --> 00:48:45,018
Popierdoliło cię?
342
00:48:47,020 --> 00:48:49,056
WYSTRZAŁ Y
343
00:51:19,980 --> 00:51:21,971
Zamknij mordę!
344
00:51:29,940 --> 00:51:35,014
Masz podjechać pod prawą stronę dachu.
Będę tam.
345
00:51:40,940 --> 00:51:44,899
Nie strzelajcie. Jestem policjantem!
346
00:52:01,980 --> 00:52:04,050
Daj mi broń!
347
00:52:05,980 --> 00:52:08,096
Zostaw! Zaraz go...
348
00:53:34,100 --> 00:53:36,091
Malwina!
349
00:53:45,100 --> 00:53:47,011
Jedź!
350
00:53:51,020 --> 00:53:52,976
Rita!
351
00:54:07,020 --> 00:54:09,090
Pod ścianę!
352
00:54:21,900 --> 00:54:23,856
Nie!
353
00:54:26,060 --> 00:54:28,051
Karetka!27768
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.