All language subtitles for Call.the.Midwife.S05E05.1080p.BluRay.x264-YELLOWBiRD_pl

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
en English
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:01,551 --> 00:00:05,680 ::PROJECT HAVEN:: ::prezentuje:: 2 00:00:11,645 --> 00:00:15,857 Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ sezon V, odcinek V 3 00:00:15,899 --> 00:00:19,444 Tłumaczenie: titi® 4 00:00:30,856 --> 00:00:36,961 Przenosiliśmy się z epoki zgadywania, bajań babuni i przesądów 5 00:00:37,003 --> 00:00:40,298 do ery statystyk i danych. 6 00:00:40,340 --> 00:00:45,428 Nagle zdawało się, że wszystko ma cenę, ciężar i wartość. 7 00:00:45,470 --> 00:00:47,973 Życie, a nawet śmierć 8 00:00:48,014 --> 00:00:52,727 zaczynało się mierzyć w procentach i według prawdopodobieństwa. 9 00:01:04,156 --> 00:01:05,657 Prosto z drukarni. 10 00:01:05,699 --> 00:01:08,785 Raport o stanie zdrowia? Czas na werble! 11 00:01:08,827 --> 00:01:10,620 Zobaczmy, gdzie się plasujemy. 12 00:01:10,662 --> 00:01:13,415 Myślałem, że to co najmniej nowy James Bond. 13 00:01:13,456 --> 00:01:14,666 To dużo ciekawsze. 14 00:01:14,708 --> 00:01:19,087 Patrick Turner, lekarz rodzinny, z prawem wykonywania zawodu, 15 00:01:19,129 --> 00:01:21,756 i tajna agentka Shelagh Turnova, 16 00:01:21,798 --> 00:01:24,926 ratują Poplar od chorób i zarazy! 17 00:01:28,930 --> 00:01:30,515 Dobrze, moje panie! 18 00:01:30,557 --> 00:01:34,352 Jeśli chcemy schudnąć, musimy dużo się ruszać! 19 00:01:34,394 --> 00:01:37,314 Zapewnijcie sobie dostatek miejsca. 20 00:01:37,355 --> 00:01:40,317 Dziś prosiłabym bez obrażeń. 21 00:01:43,528 --> 00:01:44,988 Znakomicie! 22 00:01:48,158 --> 00:01:50,994 I wszystkie siadamy. 23 00:01:52,287 --> 00:01:56,333 Pupa ściśle przylega do podłogi. Wznosimy ręce… 24 00:01:56,374 --> 00:01:58,001 i opuszczamy. 25 00:01:58,043 --> 00:02:01,213 Podnosimy nogi i robimy rowerek, 26 00:02:01,296 --> 00:02:03,256 wciąż pracując ramionami. 27 00:02:03,298 --> 00:02:05,467 I pedałujemy. 28 00:02:07,344 --> 00:02:10,931 Przepraszam, złapałam gumę. 29 00:02:10,972 --> 00:02:14,851 Może pani zsiąść, ale tylko na to ćwiczenie. 30 00:02:15,393 --> 00:02:17,854 I wciąż pedałujemy. 31 00:02:17,896 --> 00:02:21,399 36 zgonów z powodu nowotworu płuc. 32 00:02:21,441 --> 00:02:23,401 To przecież rak! 33 00:02:24,861 --> 00:02:28,698 Odpowiedni moment na moją poradnię płucną. 34 00:02:30,325 --> 00:02:34,412 Oby udało się zmniejszyć szkody wywołane zanieczyszczeniem powietrza. 35 00:02:34,454 --> 00:02:39,751 Powietrza? Czytałeś „Lancet”? Ponoć palenie powoduje raka. 36 00:02:39,793 --> 00:02:42,963 - To jeden punkt widzenia. - Rząd go popiera. 37 00:02:43,004 --> 00:02:47,050 Dziękuję. Mamy dziś lepsze możliwości diagnostyczne, 38 00:02:47,092 --> 00:02:50,387 stąd te zwiększające się liczby. 39 00:03:00,313 --> 00:03:03,400 Siostro, proszę, nie przy panach. 40 00:03:03,441 --> 00:03:06,862 - To moje… wie siostra. - Pani Cadman, proszę usiąść. 41 00:03:10,240 --> 00:03:11,616 To się musi skończyć. 42 00:03:11,658 --> 00:03:16,663 Kobiety nie mogą krępować się oddawać próbki w obecności mężczyzn. 43 00:03:16,705 --> 00:03:19,749 Czuję większy zawód, dostając mocz w prezencie. 44 00:03:19,791 --> 00:03:22,460 Obecność panów powinna uspokajać żony. 45 00:03:22,502 --> 00:03:24,171 Mnie tam nie uspokaja. 46 00:03:28,175 --> 00:03:33,096 Mamy tu ciasno, panowie. Proszę poczekać na korytarzu. 47 00:03:33,138 --> 00:03:35,348 Pani Dawley, zapraszam. 48 00:03:35,849 --> 00:03:37,684 Dasz sobie radę, kochanie? 49 00:03:38,435 --> 00:03:41,188 Prosiłabym jeszcze dziś, panie Dawley. 50 00:03:42,105 --> 00:03:45,609 Słyszałam, że dzieci nie powinny spać na pleckach, 51 00:03:45,650 --> 00:03:51,615 bo mogłyby zwymiotować, i tak sobie myślę - od czego? 52 00:03:52,741 --> 00:03:55,160 Jest dużo czynników. 53 00:03:55,702 --> 00:03:58,413 Dzieci miewają kolki i rozstrój żołądka. 54 00:03:58,455 --> 00:04:00,540 To znaczy? 55 00:04:00,582 --> 00:04:04,044 Zaglądała pani do ulotki, którą pani dałam? 56 00:04:04,085 --> 00:04:07,506 - Gdzieś ją zapodziałam. - Dam pani nową. 57 00:04:09,090 --> 00:04:13,011 Ale wiatry, przekarmianie - 58 00:04:13,762 --> 00:04:16,264 to normalne rzeczy. 59 00:04:17,140 --> 00:04:18,975 Proszę się nie martwić. 60 00:04:19,017 --> 00:04:22,604 Ale do kogo mam zadzwonić, gdy mi zachoruje? 61 00:04:22,646 --> 00:04:27,442 Do nas, pani Dawley. O każdej porze dnia i nocy. 62 00:04:28,652 --> 00:04:32,239 Nawet gdy pani woli rodzić w szpitalu, nie z nami. 63 00:04:32,280 --> 00:04:37,118 Bo trzymają cię tam dziesięć dni, aż będą pewni, że mogą cię wypisać. 64 00:04:37,160 --> 00:04:39,955 I że dziecko też jest gotowe. 65 00:04:39,996 --> 00:04:42,999 Pani i dziecko będziecie jednością. 66 00:04:44,084 --> 00:04:46,086 Razem będziecie gotowi. 67 00:04:47,796 --> 00:04:49,381 To mi się podoba! 68 00:04:50,924 --> 00:04:53,051 Czuję, że gubię kilogramy! 69 00:04:53,093 --> 00:04:55,470 Zawsze byłeś optymistą. 70 00:04:55,512 --> 00:04:57,597 Powinienem się zgłosić, jak sądzisz? 71 00:04:57,598 --> 00:04:58,363 Pewnie! 72 00:04:58,682 --> 00:05:01,059 Sprawiłbym sobie nowy podkoszulek. 73 00:05:01,434 --> 00:05:03,645 Patrz teraz, patrz! 74 00:05:09,359 --> 00:05:12,279 - Wszystko w porządku? - Nie mogę się ruszyć! 75 00:05:12,320 --> 00:05:16,116 Moje plecy, rany boskie! 76 00:05:18,702 --> 00:05:20,620 Pięknie to pani wychodzi. 77 00:05:21,413 --> 00:05:23,874 Mama pana zawsze układała kwiaty. 78 00:05:23,915 --> 00:05:27,169 Dlatego tak kocha zapach kadzidła i takich tam. 79 00:05:31,631 --> 00:05:33,717 NIEMOWLĘ. CZEGO OCZEKIWAĆ. 80 00:05:33,758 --> 00:05:37,304 Co dzisiaj się mówi na temat dzieci? 81 00:05:38,597 --> 00:05:41,808 Nie wiem, jeszcze tego nie przeczytałam. 82 00:05:43,185 --> 00:05:47,189 Pan chce, żebym przychodziła co dzień, gdy dziecko się urodzi. 83 00:05:47,314 --> 00:05:49,733 Żeby dom był czysty jak zawsze. 84 00:05:49,774 --> 00:05:52,694 Takie maleństwo chyba tak nie brudzi, pani Dash. 85 00:05:52,736 --> 00:05:57,532 Ta kruszyna będzie największą rzeczą, która wstąpi w twoje życie. 86 00:05:57,574 --> 00:06:00,243 Zabieram się do pracy, pani Dawley. 87 00:06:11,713 --> 00:06:16,176 - Wyglądasz szalenie elegancko. - Nie przesadzam z tą kamizelką? 88 00:06:16,218 --> 00:06:20,180 Mam nadzieję, że kościół na Isherwood Lane weźmie moje kadzidło. 89 00:06:20,222 --> 00:06:21,723 Wypiłaś mleko? 90 00:06:22,766 --> 00:06:26,228 Półtorej pinty mleka dziennie, dla wapnia. 91 00:06:26,269 --> 00:06:29,439 Matka święcie w to wierzyła i jestem zdrów jak ryba. 92 00:06:29,481 --> 00:06:32,192 Nawet w podeszłym wieku. 93 00:06:32,234 --> 00:06:33,568 Jak sobie życzysz. 94 00:06:36,071 --> 00:06:38,907 Pani Dash ma ponoć częściej przychodzić. 95 00:06:38,949 --> 00:06:40,367 Nie przeszkadza ci to? 96 00:06:40,408 --> 00:06:43,161 Lubię, gdy tu jest. Mam towarzystwo. 97 00:06:43,203 --> 00:06:46,414 Za dużo czasu spędzasz ze mną i panią Dash. 98 00:06:46,456 --> 00:06:50,210 Z dwoma starymi kapciami zamiast trzewiczków do tańca. 99 00:06:50,252 --> 00:06:52,254 Kto inny by mi opowiadał? 100 00:06:53,463 --> 00:06:56,258 O tym, skąd się bierze olibanum, 101 00:06:56,299 --> 00:06:59,386 albo olej mirrowy, w którym obmyto Chrystusa? 102 00:07:00,011 --> 00:07:02,764 To błogosławieństwo, że cię mam, Roseanne. 103 00:07:04,766 --> 00:07:06,935 I jeszcze nasze dziecko… 104 00:07:10,021 --> 00:07:12,941 Proszę się bardzo powoli wyprostować. 105 00:07:17,737 --> 00:07:20,240 Ma pani paskudny skurcz grzbietu. 106 00:07:20,282 --> 00:07:24,077 Potrzebujemy czegoś płaskiego i mocnego, najlepiej drzwi… 107 00:07:24,119 --> 00:07:26,121 Nie może pan dać jej tabletki? 108 00:07:26,163 --> 00:07:28,331 …pod materac. 109 00:07:28,373 --> 00:07:30,458 Trzeba dać oparcie plecom. 110 00:07:30,500 --> 00:07:35,422 Odpoczynek, aspiryna i może ciut maści mentolowej, 111 00:07:35,463 --> 00:07:37,966 kiedy ból trochę ustąpi. 112 00:07:38,008 --> 00:07:40,927 - Jakie te drzwi? - Jakiekolwiek. 113 00:07:40,969 --> 00:07:42,888 Z klamką czy bez? 114 00:07:42,929 --> 00:07:46,683 Pani Buckle będzie na nich leżeć, nie je otwierać. 115 00:07:48,059 --> 00:07:49,895 Tylko nie te z łazienki! 116 00:07:49,936 --> 00:07:53,565 Nawet w małżeństwie potrzebuję godności. 117 00:07:56,526 --> 00:07:58,862 Mam więc odpocząć do rana? 118 00:07:58,904 --> 00:08:03,533 Musi pani odpoczywać przez tydzień lub dwa. 119 00:08:03,575 --> 00:08:07,913 Kurcz grzbietu to ostrzeżenie. Niebezpiecznie jest je ignorować. 120 00:08:07,954 --> 00:08:11,416 - Ależ ja mam sklep! - Nie ucieknie. 121 00:08:44,366 --> 00:08:47,369 Błagam, jeszcze nie. Nie jestem gotowa. 122 00:08:47,828 --> 00:08:50,413 Boli! Pomóżcie mi! 123 00:08:50,455 --> 00:08:53,959 Pani Dawley? Lyntall Street 15, przyjęłam. 124 00:08:54,000 --> 00:08:58,004 - Proszę oddychać. - Strasznie mnie boli! 125 00:08:59,089 --> 00:09:01,424 Położna mówiła, że za trzy tygodnie, 126 00:09:01,466 --> 00:09:04,803 ale wylała mi się na sofę woda… z dołu. 127 00:09:04,845 --> 00:09:07,681 Jest ktoś przy pani? 128 00:09:07,722 --> 00:09:11,143 Nie ma nikogo. Jestem sama. 129 00:09:13,770 --> 00:09:15,355 Proszę oddychać. 130 00:09:16,439 --> 00:09:20,443 Będę przy telefonie, aż skurcz minie, 131 00:09:20,485 --> 00:09:23,071 a potem jadę prosto do pani. 132 00:09:24,489 --> 00:09:29,244 Damy radę. Drzwi wejściowe są otwarte? 133 00:09:30,328 --> 00:09:33,915 Klucze są pod wycieraczką. Niech pani przyjdzie! 134 00:09:33,957 --> 00:09:37,586 Będę za pięć minut. Proszę się nie ruszać! 135 00:09:41,548 --> 00:09:45,177 Trochę nam to burzy grafik. Wszystkie są u pacjentek, 136 00:09:45,218 --> 00:09:49,181 a pani Dawley rodzi wcześniej. Ty tylko odbieraj telefony. 137 00:09:49,222 --> 00:09:52,559 W razie wezwania leć do kliniki po siostrę Mount. 138 00:09:52,601 --> 00:09:55,520 - Jasne? - Jak słońce. Pędź! 139 00:09:56,646 --> 00:10:00,692 Zwariowało nam spożycie mleka, od kiedy się pojawiłaś. 140 00:10:00,734 --> 00:10:03,862 Musisz mieć kości silne jak tur. 141 00:10:03,904 --> 00:10:05,906 Lubię mleczne napoje. 142 00:10:08,325 --> 00:10:10,702 Nie zawiedź mnie teraz! 143 00:10:28,094 --> 00:10:29,930 Przepraszam! 144 00:10:34,351 --> 00:10:37,771 - Wyśpisz się na sofie? - Pewnie, że tak. 145 00:10:38,688 --> 00:10:42,734 Gdybyś czegokolwiek potrzebowała, 146 00:10:43,985 --> 00:10:46,071 zadzwoń, a zaraz przybiegnę. 147 00:10:46,112 --> 00:10:48,406 Pocałowałabym cię, gdybym się mogła ruszyć. 148 00:11:06,967 --> 00:11:09,511 - Dom Nonnatusa. - Mówi Roseanne Dawley. 149 00:11:09,553 --> 00:11:12,055 Gdzie położna? Miała przyjechać! 150 00:11:12,097 --> 00:11:15,475 Już jedzie, zaraz u pani będzie. 151 00:11:15,517 --> 00:11:20,021 Boże, pomóż mi! Czuję, że się zaraz rozerwę! 152 00:11:20,063 --> 00:11:24,192 - Nie mogę czekać! - Jasny gwint. 153 00:11:24,234 --> 00:11:27,737 Siostro Monico Joan? Proszę sprowadzić położną. 154 00:11:27,779 --> 00:11:32,242 Jesteśmy same, a ty masz tylko odbierać telefony. 155 00:11:32,284 --> 00:11:35,662 Musi siostra iść do kliniki po siostrę Mount. 156 00:11:35,704 --> 00:11:38,081 Nie można mi powierzać spraw klinicznych. 157 00:11:38,123 --> 00:11:41,668 To nagły wypadek. Proszę sprowadzić położną. 158 00:11:41,710 --> 00:11:43,461 Natychmiast idę. 159 00:11:45,630 --> 00:11:47,465 Położna zaraz przyjedzie. 160 00:11:47,507 --> 00:11:51,178 Będę przy telefonie do chwili, gdy się u pani pojawi. 161 00:11:51,219 --> 00:11:53,388 Proszę się nie obawiać. 162 00:11:55,682 --> 00:11:57,767 Boże, ratuj! 163 00:11:58,852 --> 00:12:02,063 Krwawię. Pomóżcie mi! 164 00:12:02,939 --> 00:12:05,692 - Myśl, Busby! - Ratunku! 165 00:12:07,277 --> 00:12:09,738 Posłuchaj, Roseanne. 166 00:12:09,779 --> 00:12:11,573 Jestem z tobą. 167 00:12:12,449 --> 00:12:16,745 - Uklęknij, dasz radę? - Tak. 168 00:12:20,415 --> 00:12:22,334 Boję się. 169 00:12:23,543 --> 00:12:25,962 Umieram ze strachu. 170 00:12:26,004 --> 00:12:30,217 Nie trzeba. Wszystko będzie dobrze. 171 00:12:36,389 --> 00:12:40,393 Już dobrze, Roseanne. Świetnie sobie radzisz. 172 00:12:40,435 --> 00:12:42,938 Zaczekaj, aż minie skurcz. 173 00:12:43,021 --> 00:12:46,066 Skup się na oddychaniu. 174 00:12:48,819 --> 00:12:52,614 Masz gdzieś pod ręką koc albo ręcznik? 175 00:12:53,824 --> 00:12:58,078 Nie ma tu nic takiego. Pomóż mi! 176 00:12:59,246 --> 00:13:04,084 Gdzie ona jest? Mówiłaś, że jedzie, powinna już tu być! 177 00:13:06,878 --> 00:13:09,214 Położna jest już w drodze! 178 00:13:09,256 --> 00:13:13,802 Zdejmij sweter czy cokolwiek luźnego, co masz na sobie. 179 00:13:13,844 --> 00:13:15,929 Będzie potrzebne dziecku. 180 00:13:27,732 --> 00:13:30,026 Coś ze mnie wychodzi. 181 00:13:30,068 --> 00:13:32,904 Boże, to już…! 182 00:13:32,946 --> 00:13:35,615 Roseanne, oddychaj. 183 00:13:35,657 --> 00:13:37,951 Trzeba powstrzymać malucha. 184 00:13:37,993 --> 00:13:41,163 Oddychaj bardzo leciutko, dysz płytko. 185 00:13:41,204 --> 00:13:42,914 Zrób to dla mnie. 186 00:13:42,956 --> 00:13:46,126 To bardzo ważne dla bezpieczeństwa dziecka. 187 00:13:46,168 --> 00:13:47,627 Oddychaj! 188 00:13:50,380 --> 00:13:53,967 Fantastycznie ci idzie, Roseanne. 189 00:13:54,009 --> 00:13:57,387 Świetnie! Wdech… i wydech. 190 00:13:57,429 --> 00:13:58,847 Bardzo delikatnie. 191 00:13:58,889 --> 00:14:03,268 Nie dam rady. Nie urodzę tego dziecka! 192 00:14:03,310 --> 00:14:06,980 Znakomicie ci idzie. 193 00:14:07,022 --> 00:14:08,648 Skup się na oddychaniu. 194 00:14:08,690 --> 00:14:13,236 Wdech i wydech. Wdech i wydech. 195 00:14:17,073 --> 00:14:18,658 Roseanne? 196 00:14:19,242 --> 00:14:20,785 Odezwij się. 197 00:14:20,827 --> 00:14:23,288 Muszę wiedzieć, że tam jesteś. 198 00:14:46,186 --> 00:14:48,021 Wyszło. 199 00:14:49,147 --> 00:14:50,774 Nie rusza się. 200 00:14:51,316 --> 00:14:54,319 - Oddycha? - Czemu się nie rusza? 201 00:14:54,361 --> 00:14:56,196 Podnieś dziecko. 202 00:14:56,238 --> 00:15:00,033 Ostrożnie, będzie śliskie. Trzymasz je? 203 00:15:00,075 --> 00:15:01,868 Trzymasz dziecko? 204 00:15:03,954 --> 00:15:07,123 Wytrzyj mu buzię, żeby usunąć płyny. Zrób to natychmiast! 205 00:15:07,165 --> 00:15:09,376 Ono się nie rusza. 206 00:15:10,335 --> 00:15:14,714 To przeze mnie. Boże, to koniec! 207 00:15:16,424 --> 00:15:20,220 Rozetrzyj dziecku plecki, ale mocno. 208 00:15:20,262 --> 00:15:22,222 Natychmiast, Roseanne! 209 00:15:23,807 --> 00:15:26,643 Porządnie rozetrzyj, ale już! 210 00:15:26,685 --> 00:15:28,186 Wszystko popsułam. 211 00:15:28,228 --> 00:15:32,732 Roseanne! Natychmiast rozmasuj dziecko! 212 00:15:33,984 --> 00:15:37,404 No, Roseanne. Musisz pomóc maleństwu. 213 00:15:39,239 --> 00:15:42,534 - Nie pomaga. - Wciąż masuj. 214 00:15:43,493 --> 00:15:47,122 Nie przestawaj, aż dziecko zacznie oddychać. 215 00:15:47,164 --> 00:15:48,665 Dalej, Roseanne. 216 00:15:58,091 --> 00:16:00,552 Musi mieć ciepło, przytul je. 217 00:16:00,594 --> 00:16:02,179 Położna zaraz będzie. 218 00:16:16,693 --> 00:16:18,153 Roseanne? 219 00:16:19,613 --> 00:16:22,240 - Dziewczynka czy chłopiec? - Dziewczynka. 220 00:16:25,076 --> 00:16:26,703 Mam córeczkę. 221 00:16:28,997 --> 00:16:31,458 Położna! Strasznie przepraszam. 222 00:16:36,046 --> 00:16:39,508 Świetnie ci poszło, Roseanne. 223 00:16:41,259 --> 00:16:43,929 Już się nią zajmę, dziękuję. 224 00:16:48,433 --> 00:16:50,811 Byłaś bohaterką. 225 00:16:50,852 --> 00:16:53,647 Patrz, jak sobie dałaś radę! 226 00:16:53,688 --> 00:16:56,775 Jesteś teraz matką. 227 00:17:11,623 --> 00:17:16,461 Siostro Busby, gdyby nie twoja bystrość umysłu i spokój, 228 00:17:16,503 --> 00:17:19,714 sprawy mogły się dziś potoczyć inaczej. 229 00:17:19,756 --> 00:17:22,134 Zrobiłam to, co wy robicie co dzień. 230 00:17:22,175 --> 00:17:24,845 Ale my jesteśmy do tego wyuczone. 231 00:17:24,886 --> 00:17:28,598 Wyszłam z wprawy, ale wykłady z położnictwa zostają w głowie. 232 00:17:28,640 --> 00:17:30,934 Zwłaszcza jeśli uczył cię pan Slade. 233 00:17:30,976 --> 00:17:33,895 Przy nim wszelkie znieczulenie byłoby zbędne. 234 00:17:33,937 --> 00:17:36,940 Sam był dostatecznie odrętwiający. 235 00:17:36,982 --> 00:17:39,234 Dawno nie miałyśmy tu PPP - 236 00:17:39,276 --> 00:17:42,070 narodzone Przed Przyjazdem Położnej. 237 00:17:42,112 --> 00:17:44,781 PPR - Przed Przyjazdem Roweru. 238 00:17:44,823 --> 00:17:48,618 Nie wiem, jak dajecie sobie radę z cholerstwem. 239 00:17:48,660 --> 00:17:50,954 Mamy załatwioną kwestię telefonów. 240 00:17:50,996 --> 00:17:55,167 Od teraz będę tylko myć włosy i czytać czasopisma. 241 00:17:55,208 --> 00:17:59,254 To daje większą satysfakcję niż chirurgia męska. 242 00:17:59,296 --> 00:18:02,966 Zawsze uważałam, że osiągnięcia męskiego organu 243 00:18:03,008 --> 00:18:06,636 dają większą satysfakcję niż sam organ. 244 00:18:09,055 --> 00:18:14,394 Zdrowie siostry Busby, niezawodnej rezerwowej! 245 00:18:14,436 --> 00:18:16,271 Twoje zdrowie! 246 00:18:19,191 --> 00:18:23,570 Maleństwo, które stworzyliśmy, jest wręcz doskonałe. 247 00:18:24,362 --> 00:18:29,409 To o tym mówiła moja matka, że nie znała miłości ani strachu, 248 00:18:29,451 --> 00:18:31,995 póki nie miała mnie. 249 00:18:37,501 --> 00:18:39,252 Fred! 250 00:18:39,294 --> 00:18:43,840 - Rozlałam wodę! - Idę, kochanie! 251 00:18:49,721 --> 00:18:51,807 Choć to w pełni wolontariat, 252 00:18:51,848 --> 00:18:56,061 mam nadzieję, że moja praca odbije się na kieszonkowym. 253 00:18:56,102 --> 00:18:57,813 Z całą pewnością. 254 00:19:07,280 --> 00:19:09,407 Dziękuję za przybycie. 255 00:19:09,449 --> 00:19:12,786 Wiemy, że niektórych z was kosztowała to wiele wysiłku. 256 00:19:12,828 --> 00:19:18,583 To pierwsza poradnia chronicznych chorób płuc i oskrzeli dr. Turnera. 257 00:19:18,625 --> 00:19:19,751 Dzień dobry, panie Philips. 258 00:19:19,793 --> 00:19:23,296 Chcemy wam ułatwić chorowanie w domu. 259 00:19:26,091 --> 00:19:27,717 Proszę szeroko otworzyć. 260 00:19:30,178 --> 00:19:35,559 Drenaż ułożeniowy z głową ułożoną poniżej płuc 261 00:19:35,600 --> 00:19:40,730 to prosty, lecz skuteczny sposób usunięcia zalegającego śluzu. 262 00:19:40,772 --> 00:19:42,440 Na to się nie umawialiśmy. 263 00:19:42,482 --> 00:19:44,693 Tak możesz odwdzięczyć się za kieszonkowe. 264 00:19:44,734 --> 00:19:49,906 Zabieg można uzupełnić tak zwanym opukiwaniem. 265 00:19:55,120 --> 00:19:57,038 Panie Jeffries, 266 00:19:57,080 --> 00:20:01,710 dzięki lekom do pańskich płuc dostaje się o 20% powietrza więcej. 267 00:20:01,751 --> 00:20:04,129 Chyba było warto po to przyjść. 268 00:20:08,466 --> 00:20:12,429 Spróbujmy raz jeszcze. Mała dama robi się głodna. 269 00:20:12,471 --> 00:20:15,474 Próbowałam, nie chce ode mnie. 270 00:20:15,515 --> 00:20:19,686 Wytrwałość z niewielką pomocą uśmiechu przez łzy. 271 00:20:19,728 --> 00:20:23,106 Dam jej butelkę, żeby wiedzieć, że ma dość. 272 00:20:23,148 --> 00:20:24,608 Spróbuj jeszcze, kotku. 273 00:20:24,649 --> 00:20:27,819 Dziecko będzie silniejsze na twoim pokarmie. 274 00:20:27,861 --> 00:20:32,657 Mama mawiała, że pozna, które dziecko jak karmiono. 275 00:20:32,699 --> 00:20:35,869 Mogłabym poprosić pana o herbatę? 276 00:20:39,122 --> 00:20:43,710 Dzieci to nie nauka ścisła. Matka musi zaufać instynktowi. 277 00:20:43,752 --> 00:20:46,296 Dlatego chcę dać jej butelkę. 278 00:20:46,338 --> 00:20:49,216 Wtedy mąż pomógłby mi z karmieniem. 279 00:20:50,634 --> 00:20:53,011 Przy nim mała się szybciej uspokaja. 280 00:20:54,471 --> 00:20:56,515 Może ją pani zabrać? 281 00:21:12,656 --> 00:21:18,203 Panie Phillips, proszę ponownie rozważyć radioterapię nowotworu. 282 00:21:18,245 --> 00:21:22,332 Odmówił pan specjaliście ze Szpitala Londyńskiego. 283 00:21:22,374 --> 00:21:24,167 Wyleczy mnie to? 284 00:21:24,209 --> 00:21:29,673 Poprawi komfort pańskiego życia, a być może również je przedłuży. 285 00:21:31,716 --> 00:21:36,138 Frank, masz żonę i małe dzieci. 286 00:21:37,639 --> 00:21:40,267 Jean jest młoda, znajdzie innego. 287 00:21:42,602 --> 00:21:46,898 Nie chcę, by dzieci zapamiętały mnie jako chorego. 288 00:21:46,940 --> 00:21:49,776 Po kuracji będzie ci się żyło lepiej. 289 00:21:49,818 --> 00:21:52,654 Myślałem, że chcesz dać mi coś, 290 00:21:52,696 --> 00:21:56,783 co wyleczy mnie z raka płuc, zmniejszy go. 291 00:21:56,825 --> 00:22:00,537 Nadzieja, Frank, to najlepsza terapia. 292 00:22:00,579 --> 00:22:03,540 Powiedz to komuś, kto nie umiera. 293 00:22:03,582 --> 00:22:05,375 Ja się już pogodziłem. 294 00:22:06,668 --> 00:22:07,961 Do widzenia, doktorze. 295 00:22:41,828 --> 00:22:43,246 Dzień dobry! 296 00:22:48,376 --> 00:22:50,795 Przystojny z ciebie kamerdyner. 297 00:22:53,089 --> 00:22:57,135 Przystojny ze mnie pasmanterzysta. 298 00:22:57,177 --> 00:23:01,473 Tylko nie sklep. Nie masz pojęcia o pasmanterii. 299 00:23:01,515 --> 00:23:05,310 Jesteśmy narodem sklepikarzy, mamy to we krwi. 300 00:23:05,352 --> 00:23:08,647 - Ale ty… - Zamknięty temat. 301 00:23:25,956 --> 00:23:29,709 Witam drogie panie. Nie, oczy was nie mylą. 302 00:23:29,751 --> 00:23:33,463 Oto ja, Fred Buckle, w firmie Buckle'ów. 303 00:23:33,505 --> 00:23:35,423 A pani Buckle? 304 00:23:35,465 --> 00:23:40,345 Załatwia inne sprawy. Czym więc mogę służyć? 305 00:23:40,387 --> 00:23:42,514 - Mam przymiarkę. - Fantastycznie! 306 00:23:42,556 --> 00:23:45,600 Czego, jeśli pani przypomni? 307 00:23:45,642 --> 00:23:47,310 Biustonosza… 308 00:23:51,439 --> 00:23:54,818 - Poproszę podpaski. - Pod jakie paski? 309 00:24:03,702 --> 00:24:05,620 Proszę chwilę zaczekać. 310 00:24:25,682 --> 00:24:29,102 Mam wolne tylko pół dnia, potem jadę do pacjentek. 311 00:24:29,144 --> 00:24:32,355 - Super. Nie przepraszaj. - Wcale tego nie robię. 312 00:24:32,397 --> 00:24:34,649 Panna Gilbert, moja asystentka. 313 00:24:34,691 --> 00:24:38,528 Pomoże wam w bardziej… osobistych kwestiach. 314 00:24:38,570 --> 00:24:41,114 Ja będę na guzikach, zamkach i kołnierzach. 315 00:24:41,156 --> 00:24:43,700 - Asystentka? - Starsza. Bardzo. 316 00:25:17,025 --> 00:25:21,404 Wybierając tę tkaninę, będziecie miały identyczne sukienki z mamą. 317 00:25:21,446 --> 00:25:23,156 Jak dwie krople wody! 318 00:25:23,657 --> 00:25:26,993 Boże, powinna pani odpoczywać w domu! 319 00:25:27,035 --> 00:25:29,913 Przyszłam po pokrowiec na wózek. 320 00:25:29,955 --> 00:25:33,542 Mąż zamówił różowy i niebieski na wszelki wypadek. 321 00:25:33,583 --> 00:25:37,087 Jasne, tylko proszę wracać prosto do domu. 322 00:25:38,922 --> 00:25:41,550 Odpoczywaj, póki możesz. 323 00:25:42,300 --> 00:25:45,679 W macierzyństwie nie będziesz mieć już wakacji. 324 00:25:47,055 --> 00:25:49,891 Słyszałyśmy o tobie. 325 00:25:49,933 --> 00:25:52,978 Odważna jesteś, że tak sobie dałaś radę. 326 00:25:53,019 --> 00:25:54,646 Ale warto! 327 00:25:54,688 --> 00:25:59,442 Pewnego dnia staniesz w tym sklepie, równie dumna, jak ja teraz. 328 00:25:59,484 --> 00:26:03,196 Spojrzysz na swą córeczkę i zobaczysz siebie. 329 00:26:03,238 --> 00:26:06,366 Wskażesz jej drogę przez życie. 330 00:26:11,580 --> 00:26:13,707 Jak ma się maleństwo? 331 00:26:15,292 --> 00:26:17,836 Świetnie, proszę pani. 332 00:26:17,878 --> 00:26:20,338 W tym będzie świetnie wyglądać. 333 00:26:20,380 --> 00:26:24,551 A teraz - do domu. Pani mąż już zapłacił. 334 00:26:27,804 --> 00:26:28,889 Pa! 335 00:26:37,898 --> 00:26:41,318 Dzwonił do mnie James McAdam. 336 00:26:41,359 --> 00:26:46,990 Pytał, czy chcę dziś przyjść na sekcję zwłok w Szpitalu Płucnym. 337 00:26:47,032 --> 00:26:49,659 James umie zapewnić rozrywkę. 338 00:26:49,701 --> 00:26:53,788 Zawsze był lekko makabryczny, nawet gdy razem studiowaliśmy. 339 00:26:53,830 --> 00:26:57,667 Ale słyszał o klinice i sądzi, że sekcja będzie kształcąca. 340 00:26:57,709 --> 00:27:00,003 Możesz do nas dołączyć. 341 00:27:00,045 --> 00:27:03,507 Bardzo miło z waszej strony, ale uprzejmie podziękuję. 342 00:27:06,051 --> 00:27:08,637 Proszę uprzejmie, pani Manley. 343 00:27:08,678 --> 00:27:12,641 Ależ z nas drużyna! Jak dobrze naoliwiona maszyna! 344 00:27:12,682 --> 00:27:15,268 Raczej jak Flip i Flap. 345 00:27:15,310 --> 00:27:19,064 - Zapewne jutro nie masz czasu? - Nie. 346 00:27:19,105 --> 00:27:21,691 - A w okolicach lunchu? - Nie. 347 00:27:23,235 --> 00:27:24,694 Pani Dawley? 348 00:27:34,162 --> 00:27:39,042 - Dalej miewasz mdłości, Pat? - Nie mam pojęcia, o czym mówisz. 349 00:27:39,084 --> 00:27:42,337 Tętnice wieńcowe były zablokowane. 350 00:27:42,379 --> 00:27:44,047 I miał raka płuc. 351 00:27:49,386 --> 00:27:53,431 Dobry boże! Widziałem to tylko w podręczniku. 352 00:27:54,975 --> 00:27:57,769 Substancje smoliste i guzy… 353 00:27:58,979 --> 00:28:01,148 z tych cholernych papierosów. 354 00:28:02,732 --> 00:28:04,818 Miał 45 lat. 355 00:28:04,860 --> 00:28:07,529 Zdaje się, że palił od 15 roku życia. 356 00:28:07,571 --> 00:28:10,740 Powiedz swoim pacjentom w klinice, 357 00:28:10,782 --> 00:28:14,452 że ani leki, ani drenaż nie oczyści ich płuc. 358 00:28:29,426 --> 00:28:31,511 Wróciłam, a jej nie było. 359 00:28:31,553 --> 00:28:34,514 Powinna była pani zadzwonić na policję. 360 00:28:42,856 --> 00:28:45,192 Wiedziałam, że będzie bezpieczna. 361 00:28:45,233 --> 00:28:50,822 Te panie w sklepie były takie miłe, pełne dobroci. 362 00:28:50,864 --> 00:28:53,658 Czyżby pani celowo zostawiła dziecko? 363 00:28:53,700 --> 00:28:54,993 Dzień dobry! 364 00:28:57,996 --> 00:29:02,417 Cóż za widok, prawda, siostro? Moje dwie piękne dziewczyny! 365 00:29:02,459 --> 00:29:06,338 Niewątpliwie. Musi pan być bardzo dumny. 366 00:29:06,379 --> 00:29:08,715 Ułożyłby pan ją? 367 00:29:16,223 --> 00:29:20,227 Nie powie pani nic Denisowi? 368 00:29:20,268 --> 00:29:22,437 Muszę panią zapytać: 369 00:29:22,479 --> 00:29:24,648 boi się pani męża? 370 00:29:25,816 --> 00:29:27,526 Skąd, Denis jest dżentelmenem. 371 00:29:29,069 --> 00:29:31,112 Traktuje mnie jak księżniczkę. 372 00:29:32,656 --> 00:29:35,033 To był dom jego matki. 373 00:29:36,243 --> 00:29:40,038 Mówił, że żadna kobieta już tu nie zamieszka - i poznał mnie. 374 00:29:40,080 --> 00:29:44,709 I pozwolił mi tu żyć jak pani na włościach. Mnie! 375 00:29:44,751 --> 00:29:47,087 Jest nią pani. 376 00:29:50,340 --> 00:29:52,050 Co się dziś stało? 377 00:29:55,095 --> 00:29:57,139 Wszystko mi się pomieszało. 378 00:29:57,764 --> 00:30:01,560 Zapomniałam się. Nie chciałam narazić jej na niebezpieczeństwo! 379 00:30:01,601 --> 00:30:03,770 Chcę tylko jej dobra. 380 00:30:04,437 --> 00:30:07,691 Urodzenie dziecka to ogromna zmiana. 381 00:30:07,732 --> 00:30:12,654 Proszę zwolnić, myśleć tylko o sobie i o małej. 382 00:30:13,655 --> 00:30:18,368 I - cierpliwości. Ma pani całe życie na naukę. 383 00:30:21,246 --> 00:30:25,584 Ma pani kogoś, przyjaciółkę albo kuzynkę, 384 00:30:25,625 --> 00:30:28,295 która pomogłaby pani na początku? 385 00:30:28,336 --> 00:30:31,464 Tak, ale nie ma takiej potrzeby. 386 00:30:34,676 --> 00:30:36,887 Przyjdę do pani jutro. 387 00:30:40,432 --> 00:30:42,392 Grunt to obecność i spokój. 388 00:30:42,434 --> 00:30:46,813 Tak, był duży ruch, prawdę mówiąc - nieustający, 389 00:30:46,855 --> 00:30:50,650 ale myślałem sobie: „Fred, może i sam sterujesz statkiem, 390 00:30:50,692 --> 00:30:54,696 ale robisz to dla Vi, więc przetrwamy tę burzę”. 391 00:30:55,155 --> 00:30:56,448 Mój bohaterze. 392 00:30:58,867 --> 00:31:03,038 Pomożesz mi jutro zejść do sklepu? Muszę zrobić zamówienie. 393 00:31:03,079 --> 00:31:07,083 Pewnie, kochanie. Podam ci też płaszcz. 394 00:31:07,417 --> 00:31:10,545 Bo prędzej piekło zamarznie! 395 00:31:10,587 --> 00:31:12,130 Masz odpoczywać. 396 00:31:12,172 --> 00:31:16,092 Wszystko, co trzeba, zrobi twój pasmanterzysta. 397 00:31:16,134 --> 00:31:20,597 Zrób to od razu rano. Wszystko jest w książce przy kasie. 398 00:31:20,639 --> 00:31:22,557 Pasmanterzysta! 399 00:31:25,310 --> 00:31:31,483 Martwię się, że traumatyczny poród zmienił myślenie pani Dawley. 400 00:31:31,525 --> 00:31:34,736 W sklepie zdawała się dość zagubiona. 401 00:31:34,778 --> 00:31:36,404 Był w niej jakiś smutek, 402 00:31:36,446 --> 00:31:39,783 jakby wolała raczej zostać tam z nami. 403 00:31:39,825 --> 00:31:42,327 Może to lekka depresja poporodowa? 404 00:31:42,369 --> 00:31:46,289 Widać, że więź z dzieckiem musi się dopiero wytworzyć. 405 00:31:46,331 --> 00:31:50,001 Ona chyba nie do końca wierzyła, że jest w ciąży. 406 00:31:50,043 --> 00:31:52,337 Będę miała na nią oko. 407 00:31:54,172 --> 00:31:57,175 Mogłybyśmy się trochę pośpieszyć? 408 00:31:57,217 --> 00:32:00,846 Resztę wieczoru chętnie poświęciłabym na hiszpański. 409 00:32:16,695 --> 00:32:20,323 - Co ty robisz, na Boga?! - Nic. 410 00:32:20,365 --> 00:32:24,536 Jakie nic?! Jeszcze się cholerstwo pali! 411 00:32:24,578 --> 00:32:26,496 O nie, Tim! 412 00:32:26,538 --> 00:32:31,751 Palisz? Mój 14-letni syn pali papierosy?! 413 00:32:31,793 --> 00:32:35,922 - Kenneth Parker jest młodszy i pali. - Uważaj sobie! 414 00:32:35,964 --> 00:32:39,968 - Jeszcze raz złapię cię z fajką… - Co, przypalisz mi? 415 00:32:40,010 --> 00:32:45,348 - Póki tu mieszkasz, będziesz… - No, mów. Czemu mam nie palić? 416 00:32:45,390 --> 00:32:48,643 Mówiłeś, że tylko część lekarzy wiąże to z rakiem. 417 00:32:48,685 --> 00:32:50,812 Nie dbasz o to, a mi każesz? 418 00:32:57,569 --> 00:33:00,614 Teraz lepiej, prawda, malutka? 419 00:33:03,283 --> 00:33:04,367 Cześć, kochanie. 420 00:33:07,704 --> 00:33:10,499 Jak sądzisz - białe czy różowe? 421 00:33:11,166 --> 00:33:14,669 - Jest idealna, prawda? - Bo jest twoja. 422 00:33:17,214 --> 00:33:20,509 - Widzisz coś, czego ja nie widzę? - Nie widzisz prawdy. 423 00:33:20,550 --> 00:33:23,720 Z całego serca Bogu zaufaj, 424 00:33:23,762 --> 00:33:26,181 nie polegaj na swoim rozsądku. 425 00:33:26,223 --> 00:33:29,184 - Nie jestem prawdziwa! - Dla mnie jesteś. 426 00:33:29,226 --> 00:33:31,478 Dla naszej córki też będziesz. 427 00:33:31,520 --> 00:33:34,481 Tego się o tobie dowie. 428 00:33:34,523 --> 00:33:36,024 To jest prawdziwe! 429 00:33:36,817 --> 00:33:38,276 To jest idealne. 430 00:33:44,407 --> 00:33:46,076 Różowe czy białe? 431 00:33:48,787 --> 00:33:50,664 Które wolisz. 432 00:33:59,589 --> 00:34:02,801 Przyjdzie, musi tylko się uspokoić. 433 00:34:25,532 --> 00:34:27,367 Rzucam palenie. 434 00:34:27,409 --> 00:34:32,205 - Słyszysz? Rzucam. - Obiecujesz? 435 00:34:32,247 --> 00:34:35,458 Tak. Z całego serca. 436 00:34:37,586 --> 00:34:41,173 Więc nie chcę cię więcej widzieć z papierosem. 437 00:34:41,214 --> 00:34:45,886 Przyrzeknij mi, Tim, z ręką na sercu. 438 00:34:45,927 --> 00:34:47,262 Przyrzekam. 439 00:34:50,724 --> 00:34:52,350 Jesteś moim jedynym synem. 440 00:34:53,602 --> 00:34:57,230 Jedynym, więc nigdy nie chcę cię stracić. 441 00:35:04,821 --> 00:35:06,948 Może wolisz, żebym dziś został? 442 00:35:06,990 --> 00:35:10,994 - Przełożył spotkanie? - Idź na nie, proszę. 443 00:35:12,662 --> 00:35:16,666 Nie jesteś sobą. I to już od porodu. 444 00:35:16,708 --> 00:35:17,792 Jestem sobą, Denis. 445 00:35:19,753 --> 00:35:21,213 Taka jestem. 446 00:35:23,006 --> 00:35:25,926 Bez różnicy, czy jesteś tu, czy nie. 447 00:35:30,764 --> 00:35:34,684 - Myślałaś o imieniu? - Nie mam twojej wyobraźni. 448 00:35:37,062 --> 00:35:39,439 Jakieś znajdziemy. 449 00:35:39,481 --> 00:35:41,566 Gdy ją lepiej poznamy. 450 00:35:41,608 --> 00:35:44,361 Takie, które oddaje jej cechy. 451 00:35:56,289 --> 00:35:59,251 Wymyśl jakieś, które najlepiej jej pasuje. 452 00:36:24,192 --> 00:36:27,404 To jedyny sposób, skończyć i już. 453 00:36:27,487 --> 00:36:30,073 - Świetnie, jestem z ciebie dumna. - Dokładnie! 454 00:36:30,115 --> 00:36:33,660 Jeśli rzucamy, musimy chwycić byka za rogi. 455 00:36:33,702 --> 00:36:37,038 My? Sądziłam, że to ty rzucasz. 456 00:36:37,080 --> 00:36:40,792 Oboje rzucamy. Przyrzekłem to rano Timowi. 457 00:36:40,834 --> 00:36:45,463 Ja mało palę, to na pewno nie szkodzi. Jednego, dwa dziennie. 458 00:36:45,505 --> 00:36:49,843 To gwoździe do trumny. Każdy z nich jest śmiertelny. 459 00:36:51,261 --> 00:36:54,055 Niech Freddie będzie z tobą. 460 00:36:54,097 --> 00:36:58,768 Zawsze, gdy zachce ci się palić, zajmij czymś ręce. 461 00:36:58,810 --> 00:37:02,063 Obawiam się, że żabki się nam rozmnożą. 462 00:37:02,105 --> 00:37:06,109 Przynieś mi w wolnej chwili kartę pana Phillipsa. 463 00:37:19,664 --> 00:37:21,708 Halo! Jest tam kto? 464 00:37:39,434 --> 00:37:42,854 Cześć, malutka. No, już. 465 00:37:49,277 --> 00:37:50,362 A to co? 466 00:37:52,614 --> 00:37:55,575 „Nie umiem zająć się dzieckiem. 467 00:37:55,617 --> 00:37:57,452 Wybacz mi, proszę”. 468 00:37:58,829 --> 00:38:02,833 Nie bój się, znajdziemy twoją mamę. 469 00:38:03,375 --> 00:38:04,459 Tak. 470 00:38:06,670 --> 00:38:12,050 Chyba może pani coś zrobić? Spóźniłem się tylko parę godzin. 471 00:38:12,092 --> 00:38:14,010 Ona zawsze zamawiała na czas. 472 00:38:14,052 --> 00:38:18,598 Wiem, że nigdy się nie spóźniała, ale nie jestem panią Buckle! 473 00:38:18,640 --> 00:38:20,642 Przykro mi, nic nie zrobię. 474 00:38:20,684 --> 00:38:24,604 - Błagam panią o pomoc! - Żegnam. 475 00:38:24,646 --> 00:38:26,273 Halo? 476 00:38:34,990 --> 00:38:38,076 Chodziłem do Blue Angel Jazz Club. 477 00:38:38,118 --> 00:38:40,078 Pracował pan tam? 478 00:38:40,120 --> 00:38:44,666 Stałem na bramce. Zbierałem cięgi, ale i kilka rozdałem. 479 00:38:44,708 --> 00:38:48,545 - Nie wierzę, że już pan nie walczy. - Nie przyszedł pan oglądać zdjęć? 480 00:38:48,587 --> 00:38:50,172 Gdy przyjdzie czas, 481 00:38:50,213 --> 00:38:54,509 będzie pan błagał o jeszcze chwilę z rodziną. 482 00:38:54,551 --> 00:38:58,138 Proszę mi zaufać i iść na radioterapię. 483 00:38:59,806 --> 00:39:02,726 Może pan zawsze do mnie zadzwonić. 484 00:39:06,480 --> 00:39:08,356 Dzień dobry, doktorze. 485 00:39:08,398 --> 00:39:10,108 Co pana sprowadza? 486 00:39:10,150 --> 00:39:13,945 Wpadł namówić mnie na rzucenie fajek. 487 00:39:13,987 --> 00:39:15,363 Dzień dobry, pani Phillips. 488 00:39:15,405 --> 00:39:19,951 Pomogłoby mu to? Przedłużyło życie? 489 00:39:19,993 --> 00:39:22,204 Nie teraz, Jean. 490 00:39:23,747 --> 00:39:27,417 Pewnie napije się pan herbaty. Potrzymaj ją, Frank. 491 00:39:30,295 --> 00:39:33,298 Nie mówił pan żonie o tej możliwości? 492 00:39:33,340 --> 00:39:36,051 Nie mam żadnej. Ja umieram. 493 00:39:36,092 --> 00:39:39,054 Mógłby pan przedłużyć i ułatwić sobie życie. 494 00:39:39,095 --> 00:39:42,432 - Ma pan wybór. - Nazywała mnie gwiazdą filmową. 495 00:39:43,600 --> 00:39:47,354 W klubie były prawdziwe, ale jej nie interesowały. 496 00:39:47,395 --> 00:39:51,066 Niech mnie takiego zapamięta, ona i dzieci. 497 00:39:52,108 --> 00:39:54,319 A czego oni chcą? 498 00:40:04,913 --> 00:40:09,334 Nie spodziewałem się siostry. Gdzie Roseanne? 499 00:40:15,048 --> 00:40:17,634 Gdy wspólnie pomyślimy, na pewno… 500 00:40:17,676 --> 00:40:22,055 Doceniam siostry zaangażowanie, ale nie ma potrzeby. 501 00:40:22,097 --> 00:40:24,224 Żona wyjechała do matki. 502 00:40:24,266 --> 00:40:27,644 Teraz sobie przypominam, wspominała o tym. 503 00:40:27,686 --> 00:40:32,732 - Gdzie mieszka jej matka? - Na Isle of Dogs. 504 00:40:32,774 --> 00:40:35,819 Szkoda, że matka tu nie przyjechała. 505 00:40:37,320 --> 00:40:40,740 Chyba ma to każda matka? 506 00:40:40,782 --> 00:40:43,910 Świętą więź ze swoim dzieckiem? 507 00:40:43,952 --> 00:40:45,662 Ja nie mam wątpliwości, 508 00:40:46,997 --> 00:40:49,499 obawiam się tylko, że ona je ma. 509 00:40:49,541 --> 00:40:51,334 Zostać matką - to ciężka praca. 510 00:40:52,544 --> 00:40:57,215 Wierzymy w magię, działającą przy narodzinach, i czasem tak bywa. 511 00:40:57,966 --> 00:41:04,014 Ale prawdziwa magia to wytrzymać, gdy chcesz tylko uciec. 512 00:41:05,557 --> 00:41:08,602 Ma siostra własne dzieci? 513 00:41:08,643 --> 00:41:10,896 To mi nie było sądzone. 514 00:41:11,771 --> 00:41:16,276 Bóg daje nam, czego potrzebujemy, a nie zawsze chcemy. 515 00:41:16,318 --> 00:41:19,321 Ja na Bogu zbytnio nie polegam. 516 00:41:19,362 --> 00:41:23,283 Zadzwoni pan, gdy żona wróci od matki? 517 00:41:41,510 --> 00:41:45,347 - Mogę o coś poprosić? - Pewnie. 518 00:41:45,388 --> 00:41:51,102 - Pani Roseanne Dawley… - Jak się mają, ona i dziecko? 519 00:41:51,144 --> 00:41:54,523 Odeszła od swego pozornie idealnego życia. 520 00:41:54,564 --> 00:41:59,361 Czy w jej karcie jest cokolwiek wskazującego na jakieś problemy? 521 00:41:59,402 --> 00:42:01,655 Już patrzę. 522 00:42:01,696 --> 00:42:05,116 Boję się, że się w coś wplątała. 523 00:42:06,368 --> 00:42:09,204 Zarejestrowana dwa lata temu. 524 00:42:09,246 --> 00:42:13,083 Pierwsza wizyta, żeby potwierdzić ciążę… 525 00:42:13,124 --> 00:42:17,462 A poprzednie notatki? Może pod panieńskim nazwiskiem, Lakey? 526 00:42:19,464 --> 00:42:22,342 Nie mamy karty Roseanne Lakey. 527 00:42:22,384 --> 00:42:24,719 Musiała utknąć u poprzedniego lekarza. 528 00:42:24,761 --> 00:42:27,889 Proszę je zdobyć, ale jak najszybciej. 529 00:42:27,931 --> 00:42:32,060 - Może zadzwonić na policję? - Chyba będę musiała. 530 00:42:48,451 --> 00:42:50,745 Roseanne? 531 00:42:56,209 --> 00:42:58,587 Proszę mi wybaczyć. 532 00:43:17,272 --> 00:43:19,024 Rosie Lakey! 533 00:43:19,065 --> 00:43:20,650 Jak tam, Nel? 534 00:43:22,319 --> 00:43:26,239 - Nie wiedziałam, dokąd iść. - Co się dzieje, mała? 535 00:43:27,866 --> 00:43:31,119 Zlał cię? Nie wyglądał na takiego. 536 00:43:31,161 --> 00:43:34,581 Nie. Denis nie podniósłby na mnie ręki. 537 00:43:42,839 --> 00:43:48,136 Rosie, nic nie kumam. Co tu w ogóle robisz? 538 00:43:51,181 --> 00:43:52,933 Teraz to co innego. 539 00:43:52,974 --> 00:43:55,685 Jak to? Nie młóci cię, nie traktuje źle… 540 00:43:56,269 --> 00:43:59,356 - Czemu odeszłaś? - Bo nie jestem dość dobra. 541 00:44:00,023 --> 00:44:04,945 To życie dla najlepszych. Ja taka nie jestem. 542 00:44:06,196 --> 00:44:10,617 To jak nic w pytkę życie, skoro masz czas tak kombinować. 543 00:44:11,701 --> 00:44:13,537 Mogę tu zostać? 544 00:44:17,332 --> 00:44:22,379 Zawsze możesz, obiecała żem ci. 545 00:44:24,005 --> 00:44:28,135 Odnalazłam kartę pani Dawley z poprzedniej przychodni; 546 00:44:28,176 --> 00:44:29,761 była wtedy panną. 547 00:44:29,803 --> 00:44:32,055 Nie wiem, czemu jej nie mamy. 548 00:44:32,097 --> 00:44:36,101 - Słusznie się niepokoiłam? - Chyba tak. 549 00:44:36,143 --> 00:44:37,936 Mówiłaś, że jest u matki. 550 00:44:37,978 --> 00:44:42,065 Z karty wynika, że chorobami wieku dziecięcego zaraziła się 551 00:44:42,107 --> 00:44:47,487 w Domu dla Dziewcząt w Newman dla sierot i opuszczonych dzieci. 552 00:44:48,113 --> 00:44:50,657 Czyli matkę można wykreślić z równania? 553 00:44:50,699 --> 00:44:52,534 Jest jeszcze jedna karta. 554 00:44:53,618 --> 00:44:56,496 Roseanne badał lekarz więzienny. 555 00:44:56,580 --> 00:44:59,166 Była w Holloway za prostytucję. 556 00:45:03,712 --> 00:45:05,797 I co dalej? 557 00:45:05,839 --> 00:45:08,175 Znów wracasz do fachu? 558 00:45:08,216 --> 00:45:14,181 Robię to, żeby dzieci wyżywić. Ale ja nie mam wyboru. 559 00:45:14,222 --> 00:45:18,268 - Tylko to umiem. - Nigdy nie wierzyłaś w szczęście. 560 00:45:18,310 --> 00:45:23,231 - Nie chcę, żeby wyrastała jak ja. - A ja to niby chcę tego dla Cath? 561 00:45:26,735 --> 00:45:29,029 Nie miałam ciebie na myśli. 562 00:45:29,070 --> 00:45:31,781 Zdechnę, a nie pozwolę jej iść na ulicę. 563 00:45:31,823 --> 00:45:36,870 Idę z nimi, z tymi brudnymi gnojami, i oszczędzam każdego szylinga. 564 00:45:36,912 --> 00:45:41,791 Moja córka będzie miała lepsze życie, będzie porządną kobietą. 565 00:45:43,168 --> 00:45:46,046 Nie mam twojej siły, Nel. 566 00:45:47,047 --> 00:45:49,174 Wracam do tego, czym jestem. 567 00:45:59,267 --> 00:46:01,853 Zapomniałeś, prawda? 568 00:46:01,895 --> 00:46:03,605 O zamówieniu? 569 00:46:04,356 --> 00:46:07,984 Tak się starałem. 570 00:46:08,026 --> 00:46:12,989 Ale jestem do niczego. Zwykły bałwan, który cię zawiódł. 571 00:46:17,786 --> 00:46:22,082 Pogadam z nimi. Powiem im, że zawaliłem. 572 00:46:23,208 --> 00:46:26,837 Wyjdź z mojego sklepu, Fred. Ale już. 573 00:46:35,554 --> 00:46:37,097 Wreszcie! 574 00:46:37,139 --> 00:46:40,350 Dzięki Bogu, że wróciłaś. Masz moje zamówienie? 575 00:46:40,392 --> 00:46:44,604 Zamówienia się spóźnią, ale przyrzekam, że je dostarczymy. 576 00:46:44,646 --> 00:46:48,942 Żeby takiemu wszystko powierzyć! Męczył się tylko - bezskutecznie. 577 00:46:48,984 --> 00:46:51,736 Myślałam, że poznałaś już Freda. 578 00:46:51,778 --> 00:46:54,698 Obiecuje pół świata, a daje Chrisp Street. 579 00:46:54,739 --> 00:46:57,033 Przyznaję, starał się, 580 00:46:57,075 --> 00:47:00,162 ale dobrymi chęciami sklepu nie poprowadzisz. 581 00:47:00,203 --> 00:47:03,206 On nie wie, że sklep to wszystko, co masz? 582 00:47:05,709 --> 00:47:10,589 Sklep to nie wszystko, co mam, pani Cadman, ale jest mój. 583 00:47:10,630 --> 00:47:15,218 I proszę, żeby pani z niego wyszła. Myk-myk, jak mawia mój Fred. 584 00:47:17,512 --> 00:47:21,391 A przy okazji: bardzo lubię Chrisp Street. 585 00:47:43,246 --> 00:47:46,500 Miejmy to już z głowy, Turner. 586 00:47:47,334 --> 00:47:52,130 Badania pokazują, że rak płuc jest częstszy powyżej 45 roku życia… 587 00:47:52,172 --> 00:47:53,673 - Herbaty? - Nie. 588 00:47:53,715 --> 00:47:56,468 …a objawy bywają nieznaczne lub ich brak. 589 00:47:56,510 --> 00:47:58,553 Więc to szukanie wiatru w polu. 590 00:47:58,595 --> 00:48:02,599 Ogromne wyzwanie, na które nie mamy środków ani chęci. 591 00:48:02,641 --> 00:48:04,093 Ileż by to kosztowało! 592 00:48:04,203 --> 00:48:08,063 Mniej niż leczenie zaawansowanego raka. 593 00:48:08,104 --> 00:48:11,900 To proste, panie Stephens. Nie chcę za pięć lat przeczytać, 594 00:48:11,942 --> 00:48:15,737 że rak płuc jest w Poplar najczęstszą przyczyną śmierci. 595 00:48:15,779 --> 00:48:19,616 - Dostał pan swoją poradnię. - To był jeden poranek! 596 00:48:20,367 --> 00:48:24,371 Poradnia musi działać dwa razy w miesiącu, przez cały dzień. 597 00:48:24,412 --> 00:48:27,123 W większym pomieszczeniu. 598 00:48:27,165 --> 00:48:30,460 Moja poradnia jest za mała. 599 00:48:30,502 --> 00:48:32,587 Nie chodzi tylko o raka płuc, 600 00:48:32,629 --> 00:48:35,841 ale o rozedmę, zapalenie płuc i oskrzeli. 601 00:48:35,882 --> 00:48:41,555 Ich chroniczne objawy mógłbym częściowo łagodzić w poradni. 602 00:48:41,596 --> 00:48:45,642 A kto by w tym czasie doglądał pańskiego gabinetu? 603 00:48:46,434 --> 00:48:48,937 Właśnie miałem mówić o zastępcy. 604 00:48:50,188 --> 00:48:54,317 Dlaczego, zawsze gdy pan przychodzi, boli mnie głowa? 605 00:48:56,111 --> 00:48:59,781 To pewnie powietrze. Mnie też boli. 606 00:49:00,699 --> 00:49:02,284 Rzuć to, Jim. 607 00:49:03,577 --> 00:49:07,205 Wiesz, że mówią na nie „gwoździe do trumny”? 608 00:49:08,832 --> 00:49:13,128 Poradnia raz w miesiącu przez pół dnia. 609 00:49:13,170 --> 00:49:15,213 Proszę mi pomóc. 610 00:49:16,214 --> 00:49:17,841 Zaraz kogoś przyślę. 611 00:49:18,925 --> 00:49:21,344 Właśnie ktoś dzwonił. 612 00:49:21,386 --> 00:49:25,432 Jakaś pani Tanner prosi o przyjazd do St Saviour na Limehouse. 613 00:49:25,640 --> 00:49:27,809 Jest u niej pani Dawley. 614 00:49:28,935 --> 00:49:33,565 - Dziękuję siostrze. - Oby biedaczce nic nie było. 615 00:49:33,607 --> 00:49:37,110 Podsłuchałam niechcący waszą rozmowę z panią Turner. 616 00:49:37,152 --> 00:49:40,655 Prostytucja zostawia blizny. Sama to widziałam. 617 00:49:41,740 --> 00:49:45,827 Pojedzie tam siostra ze mną? 618 00:49:45,869 --> 00:49:48,955 Może to być pociechą dla pani Dawley. 619 00:49:48,997 --> 00:49:50,832 Wezmę płaszcz. 620 00:49:55,170 --> 00:50:01,426 Tylko ty będziesz miał takie gwiazdy, jakich nie ma nikt. 621 00:50:01,468 --> 00:50:05,013 Ponieważ ja będę mieszkał 622 00:50:05,055 --> 00:50:08,642 i śmiał się na jednej z nich. 623 00:50:08,683 --> 00:50:12,562 Gdy popatrzysz nocą w niebo, 624 00:50:12,604 --> 00:50:15,148 wszystkie gwiazdy będą się śmiały do ciebie. 625 00:50:15,190 --> 00:50:20,987 Twoje gwiazdy będą się śmiały. 626 00:50:49,432 --> 00:50:55,063 Chciałam już tylko być dość stara… żeby odejść. 627 00:50:58,567 --> 00:51:01,862 W Domu Newman nie było dobroci. 628 00:51:02,904 --> 00:51:08,034 Jeśli jest przeciwieństwo dobroci, to właśnie w tamtym miejscu. 629 00:51:08,869 --> 00:51:11,621 Nie miałam tam nikogo. 630 00:51:15,625 --> 00:51:21,339 Marzyłam, że Bóg jest moim ojcem, bo tak mówiła Biblia. 631 00:51:23,383 --> 00:51:25,260 „Bóg Ojciec”. 632 00:51:27,220 --> 00:51:29,681 Więc chodziłam do kościoła, 633 00:51:30,515 --> 00:51:35,687 modląc się o cud, o to, by mnie kochano. 634 00:51:38,398 --> 00:51:40,400 I wtedy poznałam Denisa. 635 00:51:43,278 --> 00:51:49,534 Mój cud. Mój dobry, wspaniały cud. 636 00:51:53,288 --> 00:51:56,291 Przyniósł olibanum do kościoła. 637 00:51:59,836 --> 00:52:03,965 Mówią na nie „perfumy świątyni”. 638 00:52:05,717 --> 00:52:07,385 To było schronienie. 639 00:52:08,345 --> 00:52:12,182 - Mówisz w czasie przeszłym. - To mi nie było sądzone. 640 00:52:14,267 --> 00:52:16,436 Dla mnie był Dom Newman. 641 00:52:17,521 --> 00:52:21,983 - Dla mnie i niechcianych dziewcząt. - Których rodzice nie mogli zostawić. 642 00:52:22,025 --> 00:52:24,986 - To nie to samo. - To samo, gdy masz sześć lat 643 00:52:25,028 --> 00:52:27,989 i wiesz już, że nikt po ciebie nie przyjdzie. 644 00:52:30,367 --> 00:52:32,410 Denis patrzy na mnie 645 00:52:34,162 --> 00:52:37,374 i nie widzi tego, co inni. 646 00:52:38,667 --> 00:52:43,004 Dorośli, przychodzący do bidula, patrzyli na wskroś mnie. 647 00:52:43,046 --> 00:52:47,342 Miałaś zły start w życie i z tym już nic nie zrobisz. 648 00:52:49,177 --> 00:52:53,807 Nie decydujemy o tym, że ci, którzy powinni nas kochać, nie kochają. 649 00:52:54,891 --> 00:52:58,895 Nie zadecydowałaś, żeby porzucono cię, Roseanne. 650 00:53:00,105 --> 00:53:04,151 Ale zadecydowałaś, że pójdziesz do kościoła, 651 00:53:04,192 --> 00:53:06,945 porozmawiać z panem Dawleyem. 652 00:53:06,987 --> 00:53:10,240 Widzisz, co się stało, gdy zaczęłaś decydować? 653 00:53:10,323 --> 00:53:13,743 Jak mam swemu dziecku pokazać dobrą drogę, 654 00:53:13,785 --> 00:53:16,538 skoro sama nią nie szłam? 655 00:53:17,747 --> 00:53:22,169 - Nie potrafię wychować tego dziecka. - Ależ potrafisz. 656 00:53:27,841 --> 00:53:30,760 Moi dziadkowie wyrzucili moją matkę. 657 00:53:31,470 --> 00:53:37,392 Robiła wszystko, co mogła, żeby mnie nakarmić i ubrać. 658 00:53:38,810 --> 00:53:41,354 Nie widziałam, jak ją to zniszczyło. 659 00:53:42,439 --> 00:53:45,817 Ale tak bym chciała, żeby była tu teraz, 660 00:53:45,859 --> 00:53:48,028 żebym mogła ją przytulić, 661 00:53:48,069 --> 00:53:52,407 powiedzieć, że jest dobrą, silną 662 00:53:52,449 --> 00:53:55,202 i najodważniejszą kobietą, jaką znam. 663 00:53:57,537 --> 00:54:01,458 Wstyd będzie nas więził, jeśli mu pozwolimy. 664 00:54:02,709 --> 00:54:07,756 Rozdzieli nas z tymi, których kochamy i którzy kochają nas. 665 00:54:11,134 --> 00:54:14,638 Twoja córeczka cię potrzebuje. 666 00:54:15,764 --> 00:54:19,810 Nie opuszczaj jej dlatego, że ciebie opuszczono. 667 00:54:34,032 --> 00:54:37,744 Pan Phillips? Co mogę dla pana zrobić? 668 00:54:37,786 --> 00:54:41,998 Zawieź mnie pan jak najszybciej do Londyńskiego. 669 00:54:42,040 --> 00:54:45,794 Wyżebrzę, pożyczę i ukradnę każdą minutę życia. 670 00:54:45,836 --> 00:54:49,714 Zabierzemy tam pana jak najprędzej. 671 00:54:50,549 --> 00:54:54,469 Dzięki, doktorze, że mnie pan otrzeźwił. 672 00:55:19,452 --> 00:55:22,205 Ułóżmy ją na górze, panie Dawley. 673 00:55:29,671 --> 00:55:32,591 Dobrze. Właśnie tak. 674 00:55:32,632 --> 00:55:35,469 Proszę, jaka zaangażowana. 675 00:55:36,511 --> 00:55:38,430 To chyba uśmiech. 676 00:55:38,472 --> 00:55:41,141 Denis, uśmiechnęła się do mnie. 677 00:55:42,726 --> 00:55:46,563 Rzeczywiście, wygląda to jak uśmiech. 678 00:55:47,981 --> 00:55:52,360 Mam dla niej imię. Przyszło mi do głowy. 679 00:55:53,445 --> 00:55:55,322 Mówiłeś, że tak będzie. 680 00:55:56,990 --> 00:55:59,117 Faith (wiara). 681 00:55:59,159 --> 00:56:01,453 Po tobie. 682 00:56:02,621 --> 00:56:05,540 Widziałeś we mnie to, czego ja nie mogłam. 683 00:56:07,834 --> 00:56:11,004 Wiara. Zawsze. 684 00:56:17,511 --> 00:56:21,014 Witaj, moja Faith. 685 00:56:21,056 --> 00:56:23,975 Widzisz, nie wierci się. 686 00:56:24,017 --> 00:56:28,605 - Wie, że jest bezpieczna. - Że jest kochana. 687 00:56:46,373 --> 00:56:51,002 Może i jesteś bałwanem, ale moim. 688 00:56:52,796 --> 00:56:55,465 Co tam sklep. 689 00:56:55,507 --> 00:56:59,427 Miałam go, gdy nie miałam nikogo. 690 00:56:59,469 --> 00:57:03,140 Spójrz tylko, tak późno się spotkaliśmy. 691 00:57:03,181 --> 00:57:05,600 Nie wychowaliśmy razem dzieci, 692 00:57:05,642 --> 00:57:08,728 nie ogrzewali w biedzie własnym ciepłem. 693 00:57:08,770 --> 00:57:12,274 Nic z tego, co zbliża ludzi. 694 00:57:12,315 --> 00:57:16,278 Ale gdy cię potrzebowałam, zrobiłeś, co mogłeś. 695 00:57:17,612 --> 00:57:20,615 Szkoda, że się wcześniej nie poznaliśmy. 696 00:57:20,657 --> 00:57:23,451 Że nie spędziliśmy z sobą więcej czasu. 697 00:57:24,995 --> 00:57:28,456 - Obiecasz mi coś? - Cokolwiek. 698 00:57:28,498 --> 00:57:32,460 Nigdy już nawet nie zajrzysz do mojego sklepu. 699 00:57:36,506 --> 00:57:39,092 - Przepraszam! - Nie za mocno! 700 00:57:45,390 --> 00:57:48,810 - Wiesz, że tato wywalczył poradnię? - Wiedziałem! 701 00:57:48,852 --> 00:57:51,188 Użyłeś mego psychologicznego podejścia? 702 00:57:51,229 --> 00:57:56,067 Tak jak sugerowałeś, prosiłem o dwa razy tyle, ile potrzebuję, 703 00:57:56,109 --> 00:57:58,778 i dostałem połowę, jak chciałem. 704 00:57:58,820 --> 00:58:02,240 Psychologia, Tim? To chyba coś nowego? 705 00:58:02,282 --> 00:58:06,620 Od lat o tym czytam. Przygotowuję się do rozgrywki życia. 706 00:58:06,661 --> 00:58:11,541 Żeby ktoś wybrał słuszną opcję, czasem trzeba mu pokazać najgorszą. 707 00:58:16,087 --> 00:58:18,757 Tak naprawdę wcale nie paliłeś! 708 00:58:18,798 --> 00:58:23,595 Słyszysz, siostra? Będą długo żyli. Super wiadomość, no nie? 709 00:58:23,637 --> 00:58:27,390 Konsumując w tym tempie ciastka, będę potrzebować nowej sukienki. 710 00:58:27,432 --> 00:58:30,185 Chyba odliczę ci to z kieszonkowego. 711 00:58:30,227 --> 00:58:34,731 Możecie wziąć wszystko, co mam. Jesteście dla mnie wszystkim. 712 00:58:42,656 --> 00:58:44,616 ZDROWIEJ SZYBKO, TATKU. 713 00:58:52,082 --> 00:58:57,087 Nie wiem, jakim będę człowiekiem… 714 00:58:57,963 --> 00:58:59,756 po kuracji radem. 715 00:58:59,798 --> 00:59:02,259 Nie chcę być ci ciężarem. 716 00:59:02,300 --> 00:59:07,931 Franku! Nie rozumiesz, że wzięłabym na siebie każdy ciężar 717 00:59:07,973 --> 00:59:10,642 za każdy nasz dzień z tobą? 718 00:59:14,271 --> 00:59:18,650 Chwile i godziny. Szylingi i funty. 719 00:59:18,692 --> 00:59:21,111 Wyliczenia i wykresy. 720 00:59:21,153 --> 00:59:25,198 Nieważne, jak są złożone i obszerne, 721 00:59:25,240 --> 00:59:30,370 liczby opisują jedynie ułamek opowieści naszego życia. 722 00:59:30,412 --> 00:59:32,664 W swej najprostszej formie, 723 00:59:32,706 --> 00:59:37,043 jeden plus jeden równa się zawsze więcej niż dwa. 724 00:59:37,085 --> 00:59:39,639 Tworzy całość. 725 00:59:40,625 --> 00:59:43,625 Tłumaczenie: titi® 726 00:59:43,626 --> 00:59:46,626 Fragment „Małego Księcia” w przekładzie Jana Szwykowskiego 727 00:59:46,627 --> 00:59:49,627 Synchro i drobne poprawki: Peterlin 728 00:59:49,628 --> 00:59:52,628 Project Haven www.facebook.com/ProHaven57661

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.