Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:01,551 --> 00:00:05,680
::PROJECT HAVEN::
::prezentuje::
2
00:00:11,645 --> 00:00:15,857
Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ
sezon V, odcinek V
3
00:00:15,899 --> 00:00:19,444
Tłumaczenie: titi®
4
00:00:30,856 --> 00:00:36,961
Przenosiliśmy się z epoki zgadywania,
bajań babuni i przesądów
5
00:00:37,003 --> 00:00:40,298
do ery statystyk i danych.
6
00:00:40,340 --> 00:00:45,428
Nagle zdawało się,
że wszystko ma cenę, ciężar i wartość.
7
00:00:45,470 --> 00:00:47,973
Życie, a nawet śmierć
8
00:00:48,014 --> 00:00:52,727
zaczynało się mierzyć w procentach
i według prawdopodobieństwa.
9
00:01:04,156 --> 00:01:05,657
Prosto z drukarni.
10
00:01:05,699 --> 00:01:08,785
Raport o stanie zdrowia?
Czas na werble!
11
00:01:08,827 --> 00:01:10,620
Zobaczmy, gdzie się plasujemy.
12
00:01:10,662 --> 00:01:13,415
Myślałem, że to co najmniej
nowy James Bond.
13
00:01:13,456 --> 00:01:14,666
To dużo ciekawsze.
14
00:01:14,708 --> 00:01:19,087
Patrick Turner, lekarz rodzinny,
z prawem wykonywania zawodu,
15
00:01:19,129 --> 00:01:21,756
i tajna agentka
Shelagh Turnova,
16
00:01:21,798 --> 00:01:24,926
ratują Poplar
od chorób i zarazy!
17
00:01:28,930 --> 00:01:30,515
Dobrze, moje panie!
18
00:01:30,557 --> 00:01:34,352
Jeśli chcemy schudnąć,
musimy dużo się ruszać!
19
00:01:34,394 --> 00:01:37,314
Zapewnijcie sobie
dostatek miejsca.
20
00:01:37,355 --> 00:01:40,317
Dziś prosiłabym bez obrażeń.
21
00:01:43,528 --> 00:01:44,988
Znakomicie!
22
00:01:48,158 --> 00:01:50,994
I wszystkie siadamy.
23
00:01:52,287 --> 00:01:56,333
Pupa ściśle przylega do podłogi.
Wznosimy ręce…
24
00:01:56,374 --> 00:01:58,001
i opuszczamy.
25
00:01:58,043 --> 00:02:01,213
Podnosimy nogi
i robimy rowerek,
26
00:02:01,296 --> 00:02:03,256
wciąż pracując ramionami.
27
00:02:03,298 --> 00:02:05,467
I pedałujemy.
28
00:02:07,344 --> 00:02:10,931
Przepraszam, złapałam gumę.
29
00:02:10,972 --> 00:02:14,851
Może pani zsiąść,
ale tylko na to ćwiczenie.
30
00:02:15,393 --> 00:02:17,854
I wciąż pedałujemy.
31
00:02:17,896 --> 00:02:21,399
36 zgonów
z powodu nowotworu płuc.
32
00:02:21,441 --> 00:02:23,401
To przecież rak!
33
00:02:24,861 --> 00:02:28,698
Odpowiedni moment na moją
poradnię płucną.
34
00:02:30,325 --> 00:02:34,412
Oby udało się zmniejszyć szkody
wywołane zanieczyszczeniem powietrza.
35
00:02:34,454 --> 00:02:39,751
Powietrza? Czytałeś „Lancet”?
Ponoć palenie powoduje raka.
36
00:02:39,793 --> 00:02:42,963
- To jeden punkt widzenia.
- Rząd go popiera.
37
00:02:43,004 --> 00:02:47,050
Dziękuję. Mamy dziś lepsze
możliwości diagnostyczne,
38
00:02:47,092 --> 00:02:50,387
stąd te
zwiększające się liczby.
39
00:03:00,313 --> 00:03:03,400
Siostro, proszę,
nie przy panach.
40
00:03:03,441 --> 00:03:06,862
- To moje… wie siostra.
- Pani Cadman, proszę usiąść.
41
00:03:10,240 --> 00:03:11,616
To się musi skończyć.
42
00:03:11,658 --> 00:03:16,663
Kobiety nie mogą krępować się
oddawać próbki w obecności mężczyzn.
43
00:03:16,705 --> 00:03:19,749
Czuję większy zawód,
dostając mocz w prezencie.
44
00:03:19,791 --> 00:03:22,460
Obecność panów
powinna uspokajać żony.
45
00:03:22,502 --> 00:03:24,171
Mnie tam nie uspokaja.
46
00:03:28,175 --> 00:03:33,096
Mamy tu ciasno, panowie.
Proszę poczekać na korytarzu.
47
00:03:33,138 --> 00:03:35,348
Pani Dawley, zapraszam.
48
00:03:35,849 --> 00:03:37,684
Dasz sobie radę, kochanie?
49
00:03:38,435 --> 00:03:41,188
Prosiłabym jeszcze dziś,
panie Dawley.
50
00:03:42,105 --> 00:03:45,609
Słyszałam, że dzieci
nie powinny spać na pleckach,
51
00:03:45,650 --> 00:03:51,615
bo mogłyby zwymiotować,
i tak sobie myślę - od czego?
52
00:03:52,741 --> 00:03:55,160
Jest dużo czynników.
53
00:03:55,702 --> 00:03:58,413
Dzieci miewają kolki
i rozstrój żołądka.
54
00:03:58,455 --> 00:04:00,540
To znaczy?
55
00:04:00,582 --> 00:04:04,044
Zaglądała pani do ulotki,
którą pani dałam?
56
00:04:04,085 --> 00:04:07,506
- Gdzieś ją zapodziałam.
- Dam pani nową.
57
00:04:09,090 --> 00:04:13,011
Ale wiatry, przekarmianie -
58
00:04:13,762 --> 00:04:16,264
to normalne rzeczy.
59
00:04:17,140 --> 00:04:18,975
Proszę się nie martwić.
60
00:04:19,017 --> 00:04:22,604
Ale do kogo mam zadzwonić,
gdy mi zachoruje?
61
00:04:22,646 --> 00:04:27,442
Do nas, pani Dawley.
O każdej porze dnia i nocy.
62
00:04:28,652 --> 00:04:32,239
Nawet gdy pani woli rodzić
w szpitalu, nie z nami.
63
00:04:32,280 --> 00:04:37,118
Bo trzymają cię tam dziesięć dni,
aż będą pewni, że mogą cię wypisać.
64
00:04:37,160 --> 00:04:39,955
I że dziecko też jest gotowe.
65
00:04:39,996 --> 00:04:42,999
Pani i dziecko
będziecie jednością.
66
00:04:44,084 --> 00:04:46,086
Razem będziecie gotowi.
67
00:04:47,796 --> 00:04:49,381
To mi się podoba!
68
00:04:50,924 --> 00:04:53,051
Czuję, że gubię kilogramy!
69
00:04:53,093 --> 00:04:55,470
Zawsze byłeś optymistą.
70
00:04:55,512 --> 00:04:57,597
Powinienem się zgłosić,
jak sądzisz?
71
00:04:57,598 --> 00:04:58,363
Pewnie!
72
00:04:58,682 --> 00:05:01,059
Sprawiłbym sobie
nowy podkoszulek.
73
00:05:01,434 --> 00:05:03,645
Patrz teraz, patrz!
74
00:05:09,359 --> 00:05:12,279
- Wszystko w porządku?
- Nie mogę się ruszyć!
75
00:05:12,320 --> 00:05:16,116
Moje plecy, rany boskie!
76
00:05:18,702 --> 00:05:20,620
Pięknie to pani wychodzi.
77
00:05:21,413 --> 00:05:23,874
Mama pana
zawsze układała kwiaty.
78
00:05:23,915 --> 00:05:27,169
Dlatego tak kocha
zapach kadzidła i takich tam.
79
00:05:31,631 --> 00:05:33,717
NIEMOWLĘ.
CZEGO OCZEKIWAĆ.
80
00:05:33,758 --> 00:05:37,304
Co dzisiaj się mówi
na temat dzieci?
81
00:05:38,597 --> 00:05:41,808
Nie wiem,
jeszcze tego nie przeczytałam.
82
00:05:43,185 --> 00:05:47,189
Pan chce, żebym przychodziła
co dzień, gdy dziecko się urodzi.
83
00:05:47,314 --> 00:05:49,733
Żeby dom był czysty jak zawsze.
84
00:05:49,774 --> 00:05:52,694
Takie maleństwo
chyba tak nie brudzi, pani Dash.
85
00:05:52,736 --> 00:05:57,532
Ta kruszyna będzie największą rzeczą,
która wstąpi w twoje życie.
86
00:05:57,574 --> 00:06:00,243
Zabieram się do pracy,
pani Dawley.
87
00:06:11,713 --> 00:06:16,176
- Wyglądasz szalenie elegancko.
- Nie przesadzam z tą kamizelką?
88
00:06:16,218 --> 00:06:20,180
Mam nadzieję, że kościół
na Isherwood Lane weźmie moje kadzidło.
89
00:06:20,222 --> 00:06:21,723
Wypiłaś mleko?
90
00:06:22,766 --> 00:06:26,228
Półtorej pinty mleka dziennie,
dla wapnia.
91
00:06:26,269 --> 00:06:29,439
Matka święcie w to wierzyła
i jestem zdrów jak ryba.
92
00:06:29,481 --> 00:06:32,192
Nawet w podeszłym wieku.
93
00:06:32,234 --> 00:06:33,568
Jak sobie życzysz.
94
00:06:36,071 --> 00:06:38,907
Pani Dash ma ponoć
częściej przychodzić.
95
00:06:38,949 --> 00:06:40,367
Nie przeszkadza ci to?
96
00:06:40,408 --> 00:06:43,161
Lubię, gdy tu jest.
Mam towarzystwo.
97
00:06:43,203 --> 00:06:46,414
Za dużo czasu spędzasz
ze mną i panią Dash.
98
00:06:46,456 --> 00:06:50,210
Z dwoma starymi kapciami
zamiast trzewiczków do tańca.
99
00:06:50,252 --> 00:06:52,254
Kto inny by mi opowiadał?
100
00:06:53,463 --> 00:06:56,258
O tym,
skąd się bierze olibanum,
101
00:06:56,299 --> 00:06:59,386
albo olej mirrowy,
w którym obmyto Chrystusa?
102
00:07:00,011 --> 00:07:02,764
To błogosławieństwo,
że cię mam, Roseanne.
103
00:07:04,766 --> 00:07:06,935
I jeszcze nasze dziecko…
104
00:07:10,021 --> 00:07:12,941
Proszę się
bardzo powoli wyprostować.
105
00:07:17,737 --> 00:07:20,240
Ma pani
paskudny skurcz grzbietu.
106
00:07:20,282 --> 00:07:24,077
Potrzebujemy czegoś płaskiego
i mocnego, najlepiej drzwi…
107
00:07:24,119 --> 00:07:26,121
Nie może pan dać jej tabletki?
108
00:07:26,163 --> 00:07:28,331
…pod materac.
109
00:07:28,373 --> 00:07:30,458
Trzeba dać oparcie plecom.
110
00:07:30,500 --> 00:07:35,422
Odpoczynek, aspiryna
i może ciut maści mentolowej,
111
00:07:35,463 --> 00:07:37,966
kiedy ból trochę ustąpi.
112
00:07:38,008 --> 00:07:40,927
- Jakie te drzwi?
- Jakiekolwiek.
113
00:07:40,969 --> 00:07:42,888
Z klamką czy bez?
114
00:07:42,929 --> 00:07:46,683
Pani Buckle będzie
na nich leżeć, nie je otwierać.
115
00:07:48,059 --> 00:07:49,895
Tylko nie te z łazienki!
116
00:07:49,936 --> 00:07:53,565
Nawet w małżeństwie
potrzebuję godności.
117
00:07:56,526 --> 00:07:58,862
Mam więc odpocząć do rana?
118
00:07:58,904 --> 00:08:03,533
Musi pani odpoczywać
przez tydzień lub dwa.
119
00:08:03,575 --> 00:08:07,913
Kurcz grzbietu to ostrzeżenie.
Niebezpiecznie jest je ignorować.
120
00:08:07,954 --> 00:08:11,416
- Ależ ja mam sklep!
- Nie ucieknie.
121
00:08:44,366 --> 00:08:47,369
Błagam, jeszcze nie.
Nie jestem gotowa.
122
00:08:47,828 --> 00:08:50,413
Boli! Pomóżcie mi!
123
00:08:50,455 --> 00:08:53,959
Pani Dawley?
Lyntall Street 15, przyjęłam.
124
00:08:54,000 --> 00:08:58,004
- Proszę oddychać.
- Strasznie mnie boli!
125
00:08:59,089 --> 00:09:01,424
Położna mówiła,
że za trzy tygodnie,
126
00:09:01,466 --> 00:09:04,803
ale wylała mi się na sofę
woda… z dołu.
127
00:09:04,845 --> 00:09:07,681
Jest ktoś przy pani?
128
00:09:07,722 --> 00:09:11,143
Nie ma nikogo.
Jestem sama.
129
00:09:13,770 --> 00:09:15,355
Proszę oddychać.
130
00:09:16,439 --> 00:09:20,443
Będę przy telefonie,
aż skurcz minie,
131
00:09:20,485 --> 00:09:23,071
a potem jadę prosto do pani.
132
00:09:24,489 --> 00:09:29,244
Damy radę.
Drzwi wejściowe są otwarte?
133
00:09:30,328 --> 00:09:33,915
Klucze są pod wycieraczką.
Niech pani przyjdzie!
134
00:09:33,957 --> 00:09:37,586
Będę za pięć minut.
Proszę się nie ruszać!
135
00:09:41,548 --> 00:09:45,177
Trochę nam to burzy grafik.
Wszystkie są u pacjentek,
136
00:09:45,218 --> 00:09:49,181
a pani Dawley rodzi wcześniej.
Ty tylko odbieraj telefony.
137
00:09:49,222 --> 00:09:52,559
W razie wezwania leć do kliniki
po siostrę Mount.
138
00:09:52,601 --> 00:09:55,520
- Jasne?
- Jak słońce. Pędź!
139
00:09:56,646 --> 00:10:00,692
Zwariowało nam spożycie mleka,
od kiedy się pojawiłaś.
140
00:10:00,734 --> 00:10:03,862
Musisz mieć kości
silne jak tur.
141
00:10:03,904 --> 00:10:05,906
Lubię mleczne napoje.
142
00:10:08,325 --> 00:10:10,702
Nie zawiedź mnie teraz!
143
00:10:28,094 --> 00:10:29,930
Przepraszam!
144
00:10:34,351 --> 00:10:37,771
- Wyśpisz się na sofie?
- Pewnie, że tak.
145
00:10:38,688 --> 00:10:42,734
Gdybyś czegokolwiek
potrzebowała,
146
00:10:43,985 --> 00:10:46,071
zadzwoń, a zaraz przybiegnę.
147
00:10:46,112 --> 00:10:48,406
Pocałowałabym cię,
gdybym się mogła ruszyć.
148
00:11:06,967 --> 00:11:09,511
- Dom Nonnatusa.
- Mówi Roseanne Dawley.
149
00:11:09,553 --> 00:11:12,055
Gdzie położna?
Miała przyjechać!
150
00:11:12,097 --> 00:11:15,475
Już jedzie,
zaraz u pani będzie.
151
00:11:15,517 --> 00:11:20,021
Boże, pomóż mi!
Czuję, że się zaraz rozerwę!
152
00:11:20,063 --> 00:11:24,192
- Nie mogę czekać!
- Jasny gwint.
153
00:11:24,234 --> 00:11:27,737
Siostro Monico Joan?
Proszę sprowadzić położną.
154
00:11:27,779 --> 00:11:32,242
Jesteśmy same, a ty
masz tylko odbierać telefony.
155
00:11:32,284 --> 00:11:35,662
Musi siostra iść do kliniki
po siostrę Mount.
156
00:11:35,704 --> 00:11:38,081
Nie można mi powierzać
spraw klinicznych.
157
00:11:38,123 --> 00:11:41,668
To nagły wypadek.
Proszę sprowadzić położną.
158
00:11:41,710 --> 00:11:43,461
Natychmiast idę.
159
00:11:45,630 --> 00:11:47,465
Położna zaraz przyjedzie.
160
00:11:47,507 --> 00:11:51,178
Będę przy telefonie do chwili,
gdy się u pani pojawi.
161
00:11:51,219 --> 00:11:53,388
Proszę się nie obawiać.
162
00:11:55,682 --> 00:11:57,767
Boże, ratuj!
163
00:11:58,852 --> 00:12:02,063
Krwawię. Pomóżcie mi!
164
00:12:02,939 --> 00:12:05,692
- Myśl, Busby!
- Ratunku!
165
00:12:07,277 --> 00:12:09,738
Posłuchaj, Roseanne.
166
00:12:09,779 --> 00:12:11,573
Jestem z tobą.
167
00:12:12,449 --> 00:12:16,745
- Uklęknij, dasz radę?
- Tak.
168
00:12:20,415 --> 00:12:22,334
Boję się.
169
00:12:23,543 --> 00:12:25,962
Umieram ze strachu.
170
00:12:26,004 --> 00:12:30,217
Nie trzeba.
Wszystko będzie dobrze.
171
00:12:36,389 --> 00:12:40,393
Już dobrze, Roseanne.
Świetnie sobie radzisz.
172
00:12:40,435 --> 00:12:42,938
Zaczekaj, aż minie skurcz.
173
00:12:43,021 --> 00:12:46,066
Skup się na oddychaniu.
174
00:12:48,819 --> 00:12:52,614
Masz gdzieś pod ręką
koc albo ręcznik?
175
00:12:53,824 --> 00:12:58,078
Nie ma tu nic takiego.
Pomóż mi!
176
00:12:59,246 --> 00:13:04,084
Gdzie ona jest? Mówiłaś,
że jedzie, powinna już tu być!
177
00:13:06,878 --> 00:13:09,214
Położna jest już w drodze!
178
00:13:09,256 --> 00:13:13,802
Zdejmij sweter czy cokolwiek luźnego,
co masz na sobie.
179
00:13:13,844 --> 00:13:15,929
Będzie potrzebne dziecku.
180
00:13:27,732 --> 00:13:30,026
Coś ze mnie wychodzi.
181
00:13:30,068 --> 00:13:32,904
Boże, to już…!
182
00:13:32,946 --> 00:13:35,615
Roseanne, oddychaj.
183
00:13:35,657 --> 00:13:37,951
Trzeba powstrzymać malucha.
184
00:13:37,993 --> 00:13:41,163
Oddychaj bardzo leciutko,
dysz płytko.
185
00:13:41,204 --> 00:13:42,914
Zrób to dla mnie.
186
00:13:42,956 --> 00:13:46,126
To bardzo ważne
dla bezpieczeństwa dziecka.
187
00:13:46,168 --> 00:13:47,627
Oddychaj!
188
00:13:50,380 --> 00:13:53,967
Fantastycznie ci idzie,
Roseanne.
189
00:13:54,009 --> 00:13:57,387
Świetnie! Wdech…
i wydech.
190
00:13:57,429 --> 00:13:58,847
Bardzo delikatnie.
191
00:13:58,889 --> 00:14:03,268
Nie dam rady.
Nie urodzę tego dziecka!
192
00:14:03,310 --> 00:14:06,980
Znakomicie ci idzie.
193
00:14:07,022 --> 00:14:08,648
Skup się na oddychaniu.
194
00:14:08,690 --> 00:14:13,236
Wdech i wydech.
Wdech i wydech.
195
00:14:17,073 --> 00:14:18,658
Roseanne?
196
00:14:19,242 --> 00:14:20,785
Odezwij się.
197
00:14:20,827 --> 00:14:23,288
Muszę wiedzieć, że tam jesteś.
198
00:14:46,186 --> 00:14:48,021
Wyszło.
199
00:14:49,147 --> 00:14:50,774
Nie rusza się.
200
00:14:51,316 --> 00:14:54,319
- Oddycha?
- Czemu się nie rusza?
201
00:14:54,361 --> 00:14:56,196
Podnieś dziecko.
202
00:14:56,238 --> 00:15:00,033
Ostrożnie, będzie śliskie.
Trzymasz je?
203
00:15:00,075 --> 00:15:01,868
Trzymasz dziecko?
204
00:15:03,954 --> 00:15:07,123
Wytrzyj mu buzię, żeby usunąć płyny.
Zrób to natychmiast!
205
00:15:07,165 --> 00:15:09,376
Ono się nie rusza.
206
00:15:10,335 --> 00:15:14,714
To przeze mnie.
Boże, to koniec!
207
00:15:16,424 --> 00:15:20,220
Rozetrzyj dziecku plecki,
ale mocno.
208
00:15:20,262 --> 00:15:22,222
Natychmiast, Roseanne!
209
00:15:23,807 --> 00:15:26,643
Porządnie rozetrzyj,
ale już!
210
00:15:26,685 --> 00:15:28,186
Wszystko popsułam.
211
00:15:28,228 --> 00:15:32,732
Roseanne!
Natychmiast rozmasuj dziecko!
212
00:15:33,984 --> 00:15:37,404
No, Roseanne.
Musisz pomóc maleństwu.
213
00:15:39,239 --> 00:15:42,534
- Nie pomaga.
- Wciąż masuj.
214
00:15:43,493 --> 00:15:47,122
Nie przestawaj,
aż dziecko zacznie oddychać.
215
00:15:47,164 --> 00:15:48,665
Dalej, Roseanne.
216
00:15:58,091 --> 00:16:00,552
Musi mieć ciepło, przytul je.
217
00:16:00,594 --> 00:16:02,179
Położna zaraz będzie.
218
00:16:16,693 --> 00:16:18,153
Roseanne?
219
00:16:19,613 --> 00:16:22,240
- Dziewczynka czy chłopiec?
- Dziewczynka.
220
00:16:25,076 --> 00:16:26,703
Mam córeczkę.
221
00:16:28,997 --> 00:16:31,458
Położna! Strasznie przepraszam.
222
00:16:36,046 --> 00:16:39,508
Świetnie ci poszło, Roseanne.
223
00:16:41,259 --> 00:16:43,929
Już się nią zajmę, dziękuję.
224
00:16:48,433 --> 00:16:50,811
Byłaś bohaterką.
225
00:16:50,852 --> 00:16:53,647
Patrz, jak sobie dałaś radę!
226
00:16:53,688 --> 00:16:56,775
Jesteś teraz matką.
227
00:17:11,623 --> 00:17:16,461
Siostro Busby, gdyby nie twoja
bystrość umysłu i spokój,
228
00:17:16,503 --> 00:17:19,714
sprawy mogły się dziś
potoczyć inaczej.
229
00:17:19,756 --> 00:17:22,134
Zrobiłam to,
co wy robicie co dzień.
230
00:17:22,175 --> 00:17:24,845
Ale my jesteśmy
do tego wyuczone.
231
00:17:24,886 --> 00:17:28,598
Wyszłam z wprawy, ale wykłady
z położnictwa zostają w głowie.
232
00:17:28,640 --> 00:17:30,934
Zwłaszcza jeśli uczył cię
pan Slade.
233
00:17:30,976 --> 00:17:33,895
Przy nim wszelkie znieczulenie
byłoby zbędne.
234
00:17:33,937 --> 00:17:36,940
Sam był dostatecznie
odrętwiający.
235
00:17:36,982 --> 00:17:39,234
Dawno nie miałyśmy tu PPP -
236
00:17:39,276 --> 00:17:42,070
narodzone
Przed Przyjazdem Położnej.
237
00:17:42,112 --> 00:17:44,781
PPR - Przed Przyjazdem Roweru.
238
00:17:44,823 --> 00:17:48,618
Nie wiem, jak dajecie sobie radę
z cholerstwem.
239
00:17:48,660 --> 00:17:50,954
Mamy załatwioną
kwestię telefonów.
240
00:17:50,996 --> 00:17:55,167
Od teraz będę tylko myć włosy
i czytać czasopisma.
241
00:17:55,208 --> 00:17:59,254
To daje większą satysfakcję
niż chirurgia męska.
242
00:17:59,296 --> 00:18:02,966
Zawsze uważałam,
że osiągnięcia męskiego organu
243
00:18:03,008 --> 00:18:06,636
dają większą satysfakcję
niż sam organ.
244
00:18:09,055 --> 00:18:14,394
Zdrowie siostry Busby,
niezawodnej rezerwowej!
245
00:18:14,436 --> 00:18:16,271
Twoje zdrowie!
246
00:18:19,191 --> 00:18:23,570
Maleństwo, które stworzyliśmy,
jest wręcz doskonałe.
247
00:18:24,362 --> 00:18:29,409
To o tym mówiła moja matka,
że nie znała miłości ani strachu,
248
00:18:29,451 --> 00:18:31,995
póki nie miała mnie.
249
00:18:37,501 --> 00:18:39,252
Fred!
250
00:18:39,294 --> 00:18:43,840
- Rozlałam wodę!
- Idę, kochanie!
251
00:18:49,721 --> 00:18:51,807
Choć to w pełni wolontariat,
252
00:18:51,848 --> 00:18:56,061
mam nadzieję, że moja praca
odbije się na kieszonkowym.
253
00:18:56,102 --> 00:18:57,813
Z całą pewnością.
254
00:19:07,280 --> 00:19:09,407
Dziękuję za przybycie.
255
00:19:09,449 --> 00:19:12,786
Wiemy, że niektórych z was
kosztowała to wiele wysiłku.
256
00:19:12,828 --> 00:19:18,583
To pierwsza poradnia chronicznych
chorób płuc i oskrzeli dr. Turnera.
257
00:19:18,625 --> 00:19:19,751
Dzień dobry, panie Philips.
258
00:19:19,793 --> 00:19:23,296
Chcemy wam ułatwić
chorowanie w domu.
259
00:19:26,091 --> 00:19:27,717
Proszę szeroko otworzyć.
260
00:19:30,178 --> 00:19:35,559
Drenaż ułożeniowy
z głową ułożoną poniżej płuc
261
00:19:35,600 --> 00:19:40,730
to prosty, lecz skuteczny sposób
usunięcia zalegającego śluzu.
262
00:19:40,772 --> 00:19:42,440
Na to się nie umawialiśmy.
263
00:19:42,482 --> 00:19:44,693
Tak możesz odwdzięczyć się
za kieszonkowe.
264
00:19:44,734 --> 00:19:49,906
Zabieg można uzupełnić
tak zwanym opukiwaniem.
265
00:19:55,120 --> 00:19:57,038
Panie Jeffries,
266
00:19:57,080 --> 00:20:01,710
dzięki lekom do pańskich płuc
dostaje się o 20% powietrza więcej.
267
00:20:01,751 --> 00:20:04,129
Chyba było warto po to przyjść.
268
00:20:08,466 --> 00:20:12,429
Spróbujmy raz jeszcze.
Mała dama robi się głodna.
269
00:20:12,471 --> 00:20:15,474
Próbowałam, nie chce ode mnie.
270
00:20:15,515 --> 00:20:19,686
Wytrwałość z niewielką pomocą
uśmiechu przez łzy.
271
00:20:19,728 --> 00:20:23,106
Dam jej butelkę,
żeby wiedzieć, że ma dość.
272
00:20:23,148 --> 00:20:24,608
Spróbuj jeszcze, kotku.
273
00:20:24,649 --> 00:20:27,819
Dziecko będzie silniejsze
na twoim pokarmie.
274
00:20:27,861 --> 00:20:32,657
Mama mawiała, że pozna,
które dziecko jak karmiono.
275
00:20:32,699 --> 00:20:35,869
Mogłabym poprosić pana
o herbatę?
276
00:20:39,122 --> 00:20:43,710
Dzieci to nie nauka ścisła.
Matka musi zaufać instynktowi.
277
00:20:43,752 --> 00:20:46,296
Dlatego chcę dać jej butelkę.
278
00:20:46,338 --> 00:20:49,216
Wtedy mąż pomógłby mi
z karmieniem.
279
00:20:50,634 --> 00:20:53,011
Przy nim mała się
szybciej uspokaja.
280
00:20:54,471 --> 00:20:56,515
Może ją pani zabrać?
281
00:21:12,656 --> 00:21:18,203
Panie Phillips, proszę ponownie
rozważyć radioterapię nowotworu.
282
00:21:18,245 --> 00:21:22,332
Odmówił pan specjaliście
ze Szpitala Londyńskiego.
283
00:21:22,374 --> 00:21:24,167
Wyleczy mnie to?
284
00:21:24,209 --> 00:21:29,673
Poprawi komfort pańskiego życia,
a być może również je przedłuży.
285
00:21:31,716 --> 00:21:36,138
Frank, masz żonę i małe dzieci.
286
00:21:37,639 --> 00:21:40,267
Jean jest młoda,
znajdzie innego.
287
00:21:42,602 --> 00:21:46,898
Nie chcę, by dzieci
zapamiętały mnie jako chorego.
288
00:21:46,940 --> 00:21:49,776
Po kuracji będzie ci się
żyło lepiej.
289
00:21:49,818 --> 00:21:52,654
Myślałem, że chcesz dać mi coś,
290
00:21:52,696 --> 00:21:56,783
co wyleczy mnie z raka płuc,
zmniejszy go.
291
00:21:56,825 --> 00:22:00,537
Nadzieja, Frank,
to najlepsza terapia.
292
00:22:00,579 --> 00:22:03,540
Powiedz to komuś,
kto nie umiera.
293
00:22:03,582 --> 00:22:05,375
Ja się już pogodziłem.
294
00:22:06,668 --> 00:22:07,961
Do widzenia, doktorze.
295
00:22:41,828 --> 00:22:43,246
Dzień dobry!
296
00:22:48,376 --> 00:22:50,795
Przystojny z ciebie kamerdyner.
297
00:22:53,089 --> 00:22:57,135
Przystojny ze mnie
pasmanterzysta.
298
00:22:57,177 --> 00:23:01,473
Tylko nie sklep.
Nie masz pojęcia o pasmanterii.
299
00:23:01,515 --> 00:23:05,310
Jesteśmy narodem sklepikarzy,
mamy to we krwi.
300
00:23:05,352 --> 00:23:08,647
- Ale ty…
- Zamknięty temat.
301
00:23:25,956 --> 00:23:29,709
Witam drogie panie.
Nie, oczy was nie mylą.
302
00:23:29,751 --> 00:23:33,463
Oto ja, Fred Buckle,
w firmie Buckle'ów.
303
00:23:33,505 --> 00:23:35,423
A pani Buckle?
304
00:23:35,465 --> 00:23:40,345
Załatwia inne sprawy.
Czym więc mogę służyć?
305
00:23:40,387 --> 00:23:42,514
- Mam przymiarkę.
- Fantastycznie!
306
00:23:42,556 --> 00:23:45,600
Czego, jeśli pani przypomni?
307
00:23:45,642 --> 00:23:47,310
Biustonosza…
308
00:23:51,439 --> 00:23:54,818
- Poproszę podpaski.
- Pod jakie paski?
309
00:24:03,702 --> 00:24:05,620
Proszę chwilę zaczekać.
310
00:24:25,682 --> 00:24:29,102
Mam wolne tylko pół dnia,
potem jadę do pacjentek.
311
00:24:29,144 --> 00:24:32,355
- Super. Nie przepraszaj.
- Wcale tego nie robię.
312
00:24:32,397 --> 00:24:34,649
Panna Gilbert, moja asystentka.
313
00:24:34,691 --> 00:24:38,528
Pomoże wam w bardziej…
osobistych kwestiach.
314
00:24:38,570 --> 00:24:41,114
Ja będę na guzikach,
zamkach i kołnierzach.
315
00:24:41,156 --> 00:24:43,700
- Asystentka?
- Starsza. Bardzo.
316
00:25:17,025 --> 00:25:21,404
Wybierając tę tkaninę, będziecie
miały identyczne sukienki z mamą.
317
00:25:21,446 --> 00:25:23,156
Jak dwie krople wody!
318
00:25:23,657 --> 00:25:26,993
Boże, powinna pani
odpoczywać w domu!
319
00:25:27,035 --> 00:25:29,913
Przyszłam po pokrowiec
na wózek.
320
00:25:29,955 --> 00:25:33,542
Mąż zamówił różowy i niebieski
na wszelki wypadek.
321
00:25:33,583 --> 00:25:37,087
Jasne, tylko proszę
wracać prosto do domu.
322
00:25:38,922 --> 00:25:41,550
Odpoczywaj, póki możesz.
323
00:25:42,300 --> 00:25:45,679
W macierzyństwie
nie będziesz mieć już wakacji.
324
00:25:47,055 --> 00:25:49,891
Słyszałyśmy o tobie.
325
00:25:49,933 --> 00:25:52,978
Odważna jesteś,
że tak sobie dałaś radę.
326
00:25:53,019 --> 00:25:54,646
Ale warto!
327
00:25:54,688 --> 00:25:59,442
Pewnego dnia staniesz w tym sklepie,
równie dumna, jak ja teraz.
328
00:25:59,484 --> 00:26:03,196
Spojrzysz na swą córeczkę
i zobaczysz siebie.
329
00:26:03,238 --> 00:26:06,366
Wskażesz jej drogę przez życie.
330
00:26:11,580 --> 00:26:13,707
Jak ma się maleństwo?
331
00:26:15,292 --> 00:26:17,836
Świetnie, proszę pani.
332
00:26:17,878 --> 00:26:20,338
W tym będzie świetnie wyglądać.
333
00:26:20,380 --> 00:26:24,551
A teraz - do domu.
Pani mąż już zapłacił.
334
00:26:27,804 --> 00:26:28,889
Pa!
335
00:26:37,898 --> 00:26:41,318
Dzwonił do mnie James McAdam.
336
00:26:41,359 --> 00:26:46,990
Pytał, czy chcę dziś przyjść
na sekcję zwłok w Szpitalu Płucnym.
337
00:26:47,032 --> 00:26:49,659
James umie zapewnić rozrywkę.
338
00:26:49,701 --> 00:26:53,788
Zawsze był lekko makabryczny,
nawet gdy razem studiowaliśmy.
339
00:26:53,830 --> 00:26:57,667
Ale słyszał o klinice i sądzi,
że sekcja będzie kształcąca.
340
00:26:57,709 --> 00:27:00,003
Możesz do nas dołączyć.
341
00:27:00,045 --> 00:27:03,507
Bardzo miło z waszej strony,
ale uprzejmie podziękuję.
342
00:27:06,051 --> 00:27:08,637
Proszę uprzejmie, pani Manley.
343
00:27:08,678 --> 00:27:12,641
Ależ z nas drużyna!
Jak dobrze naoliwiona maszyna!
344
00:27:12,682 --> 00:27:15,268
Raczej jak Flip i Flap.
345
00:27:15,310 --> 00:27:19,064
- Zapewne jutro nie masz czasu?
- Nie.
346
00:27:19,105 --> 00:27:21,691
- A w okolicach lunchu?
- Nie.
347
00:27:23,235 --> 00:27:24,694
Pani Dawley?
348
00:27:34,162 --> 00:27:39,042
- Dalej miewasz mdłości, Pat?
- Nie mam pojęcia, o czym mówisz.
349
00:27:39,084 --> 00:27:42,337
Tętnice wieńcowe
były zablokowane.
350
00:27:42,379 --> 00:27:44,047
I miał raka płuc.
351
00:27:49,386 --> 00:27:53,431
Dobry boże!
Widziałem to tylko w podręczniku.
352
00:27:54,975 --> 00:27:57,769
Substancje smoliste i guzy…
353
00:27:58,979 --> 00:28:01,148
z tych cholernych papierosów.
354
00:28:02,732 --> 00:28:04,818
Miał 45 lat.
355
00:28:04,860 --> 00:28:07,529
Zdaje się,
że palił od 15 roku życia.
356
00:28:07,571 --> 00:28:10,740
Powiedz swoim pacjentom
w klinice,
357
00:28:10,782 --> 00:28:14,452
że ani leki, ani drenaż
nie oczyści ich płuc.
358
00:28:29,426 --> 00:28:31,511
Wróciłam, a jej nie było.
359
00:28:31,553 --> 00:28:34,514
Powinna była pani
zadzwonić na policję.
360
00:28:42,856 --> 00:28:45,192
Wiedziałam,
że będzie bezpieczna.
361
00:28:45,233 --> 00:28:50,822
Te panie w sklepie
były takie miłe, pełne dobroci.
362
00:28:50,864 --> 00:28:53,658
Czyżby pani celowo
zostawiła dziecko?
363
00:28:53,700 --> 00:28:54,993
Dzień dobry!
364
00:28:57,996 --> 00:29:02,417
Cóż za widok, prawda, siostro?
Moje dwie piękne dziewczyny!
365
00:29:02,459 --> 00:29:06,338
Niewątpliwie.
Musi pan być bardzo dumny.
366
00:29:06,379 --> 00:29:08,715
Ułożyłby pan ją?
367
00:29:16,223 --> 00:29:20,227
Nie powie pani nic Denisowi?
368
00:29:20,268 --> 00:29:22,437
Muszę panią zapytać:
369
00:29:22,479 --> 00:29:24,648
boi się pani męża?
370
00:29:25,816 --> 00:29:27,526
Skąd, Denis jest dżentelmenem.
371
00:29:29,069 --> 00:29:31,112
Traktuje mnie jak księżniczkę.
372
00:29:32,656 --> 00:29:35,033
To był dom jego matki.
373
00:29:36,243 --> 00:29:40,038
Mówił, że żadna kobieta
już tu nie zamieszka - i poznał mnie.
374
00:29:40,080 --> 00:29:44,709
I pozwolił mi tu żyć
jak pani na włościach. Mnie!
375
00:29:44,751 --> 00:29:47,087
Jest nią pani.
376
00:29:50,340 --> 00:29:52,050
Co się dziś stało?
377
00:29:55,095 --> 00:29:57,139
Wszystko mi się pomieszało.
378
00:29:57,764 --> 00:30:01,560
Zapomniałam się. Nie chciałam
narazić jej na niebezpieczeństwo!
379
00:30:01,601 --> 00:30:03,770
Chcę tylko jej dobra.
380
00:30:04,437 --> 00:30:07,691
Urodzenie dziecka
to ogromna zmiana.
381
00:30:07,732 --> 00:30:12,654
Proszę zwolnić,
myśleć tylko o sobie i o małej.
382
00:30:13,655 --> 00:30:18,368
I - cierpliwości.
Ma pani całe życie na naukę.
383
00:30:21,246 --> 00:30:25,584
Ma pani kogoś,
przyjaciółkę albo kuzynkę,
384
00:30:25,625 --> 00:30:28,295
która pomogłaby pani
na początku?
385
00:30:28,336 --> 00:30:31,464
Tak, ale nie ma
takiej potrzeby.
386
00:30:34,676 --> 00:30:36,887
Przyjdę do pani jutro.
387
00:30:40,432 --> 00:30:42,392
Grunt to obecność i spokój.
388
00:30:42,434 --> 00:30:46,813
Tak, był duży ruch,
prawdę mówiąc - nieustający,
389
00:30:46,855 --> 00:30:50,650
ale myślałem sobie: „Fred,
może i sam sterujesz statkiem,
390
00:30:50,692 --> 00:30:54,696
ale robisz to dla Vi,
więc przetrwamy tę burzę”.
391
00:30:55,155 --> 00:30:56,448
Mój bohaterze.
392
00:30:58,867 --> 00:31:03,038
Pomożesz mi jutro zejść do sklepu?
Muszę zrobić zamówienie.
393
00:31:03,079 --> 00:31:07,083
Pewnie, kochanie.
Podam ci też płaszcz.
394
00:31:07,417 --> 00:31:10,545
Bo prędzej piekło zamarznie!
395
00:31:10,587 --> 00:31:12,130
Masz odpoczywać.
396
00:31:12,172 --> 00:31:16,092
Wszystko, co trzeba,
zrobi twój pasmanterzysta.
397
00:31:16,134 --> 00:31:20,597
Zrób to od razu rano.
Wszystko jest w książce przy kasie.
398
00:31:20,639 --> 00:31:22,557
Pasmanterzysta!
399
00:31:25,310 --> 00:31:31,483
Martwię się, że traumatyczny poród
zmienił myślenie pani Dawley.
400
00:31:31,525 --> 00:31:34,736
W sklepie zdawała się
dość zagubiona.
401
00:31:34,778 --> 00:31:36,404
Był w niej jakiś smutek,
402
00:31:36,446 --> 00:31:39,783
jakby wolała raczej
zostać tam z nami.
403
00:31:39,825 --> 00:31:42,327
Może to lekka
depresja poporodowa?
404
00:31:42,369 --> 00:31:46,289
Widać, że więź z dzieckiem
musi się dopiero wytworzyć.
405
00:31:46,331 --> 00:31:50,001
Ona chyba nie do końca wierzyła,
że jest w ciąży.
406
00:31:50,043 --> 00:31:52,337
Będę miała na nią oko.
407
00:31:54,172 --> 00:31:57,175
Mogłybyśmy się
trochę pośpieszyć?
408
00:31:57,217 --> 00:32:00,846
Resztę wieczoru chętnie
poświęciłabym na hiszpański.
409
00:32:16,695 --> 00:32:20,323
- Co ty robisz, na Boga?!
- Nic.
410
00:32:20,365 --> 00:32:24,536
Jakie nic?!
Jeszcze się cholerstwo pali!
411
00:32:24,578 --> 00:32:26,496
O nie, Tim!
412
00:32:26,538 --> 00:32:31,751
Palisz? Mój 14-letni syn
pali papierosy?!
413
00:32:31,793 --> 00:32:35,922
- Kenneth Parker jest młodszy i pali.
- Uważaj sobie!
414
00:32:35,964 --> 00:32:39,968
- Jeszcze raz złapię cię z fajką…
- Co, przypalisz mi?
415
00:32:40,010 --> 00:32:45,348
- Póki tu mieszkasz, będziesz…
- No, mów. Czemu mam nie palić?
416
00:32:45,390 --> 00:32:48,643
Mówiłeś, że tylko część lekarzy
wiąże to z rakiem.
417
00:32:48,685 --> 00:32:50,812
Nie dbasz o to, a mi każesz?
418
00:32:57,569 --> 00:33:00,614
Teraz lepiej, prawda, malutka?
419
00:33:03,283 --> 00:33:04,367
Cześć, kochanie.
420
00:33:07,704 --> 00:33:10,499
Jak sądzisz - białe czy różowe?
421
00:33:11,166 --> 00:33:14,669
- Jest idealna, prawda?
- Bo jest twoja.
422
00:33:17,214 --> 00:33:20,509
- Widzisz coś, czego ja nie widzę?
- Nie widzisz prawdy.
423
00:33:20,550 --> 00:33:23,720
Z całego serca Bogu zaufaj,
424
00:33:23,762 --> 00:33:26,181
nie polegaj na swoim rozsądku.
425
00:33:26,223 --> 00:33:29,184
- Nie jestem prawdziwa!
- Dla mnie jesteś.
426
00:33:29,226 --> 00:33:31,478
Dla naszej córki też będziesz.
427
00:33:31,520 --> 00:33:34,481
Tego się o tobie dowie.
428
00:33:34,523 --> 00:33:36,024
To jest prawdziwe!
429
00:33:36,817 --> 00:33:38,276
To jest idealne.
430
00:33:44,407 --> 00:33:46,076
Różowe czy białe?
431
00:33:48,787 --> 00:33:50,664
Które wolisz.
432
00:33:59,589 --> 00:34:02,801
Przyjdzie,
musi tylko się uspokoić.
433
00:34:25,532 --> 00:34:27,367
Rzucam palenie.
434
00:34:27,409 --> 00:34:32,205
- Słyszysz? Rzucam.
- Obiecujesz?
435
00:34:32,247 --> 00:34:35,458
Tak.
Z całego serca.
436
00:34:37,586 --> 00:34:41,173
Więc nie chcę cię więcej
widzieć z papierosem.
437
00:34:41,214 --> 00:34:45,886
Przyrzeknij mi, Tim,
z ręką na sercu.
438
00:34:45,927 --> 00:34:47,262
Przyrzekam.
439
00:34:50,724 --> 00:34:52,350
Jesteś moim jedynym synem.
440
00:34:53,602 --> 00:34:57,230
Jedynym, więc nigdy
nie chcę cię stracić.
441
00:35:04,821 --> 00:35:06,948
Może wolisz, żebym dziś został?
442
00:35:06,990 --> 00:35:10,994
- Przełożył spotkanie?
- Idź na nie, proszę.
443
00:35:12,662 --> 00:35:16,666
Nie jesteś sobą.
I to już od porodu.
444
00:35:16,708 --> 00:35:17,792
Jestem sobą, Denis.
445
00:35:19,753 --> 00:35:21,213
Taka jestem.
446
00:35:23,006 --> 00:35:25,926
Bez różnicy,
czy jesteś tu, czy nie.
447
00:35:30,764 --> 00:35:34,684
- Myślałaś o imieniu?
- Nie mam twojej wyobraźni.
448
00:35:37,062 --> 00:35:39,439
Jakieś znajdziemy.
449
00:35:39,481 --> 00:35:41,566
Gdy ją lepiej poznamy.
450
00:35:41,608 --> 00:35:44,361
Takie, które oddaje jej cechy.
451
00:35:56,289 --> 00:35:59,251
Wymyśl jakieś,
które najlepiej jej pasuje.
452
00:36:24,192 --> 00:36:27,404
To jedyny sposób,
skończyć i już.
453
00:36:27,487 --> 00:36:30,073
- Świetnie, jestem z ciebie dumna.
- Dokładnie!
454
00:36:30,115 --> 00:36:33,660
Jeśli rzucamy,
musimy chwycić byka za rogi.
455
00:36:33,702 --> 00:36:37,038
My? Sądziłam, że to ty rzucasz.
456
00:36:37,080 --> 00:36:40,792
Oboje rzucamy.
Przyrzekłem to rano Timowi.
457
00:36:40,834 --> 00:36:45,463
Ja mało palę, to na pewno nie szkodzi.
Jednego, dwa dziennie.
458
00:36:45,505 --> 00:36:49,843
To gwoździe do trumny.
Każdy z nich jest śmiertelny.
459
00:36:51,261 --> 00:36:54,055
Niech Freddie będzie z tobą.
460
00:36:54,097 --> 00:36:58,768
Zawsze, gdy zachce ci się palić,
zajmij czymś ręce.
461
00:36:58,810 --> 00:37:02,063
Obawiam się,
że żabki się nam rozmnożą.
462
00:37:02,105 --> 00:37:06,109
Przynieś mi w wolnej chwili
kartę pana Phillipsa.
463
00:37:19,664 --> 00:37:21,708
Halo! Jest tam kto?
464
00:37:39,434 --> 00:37:42,854
Cześć, malutka. No, już.
465
00:37:49,277 --> 00:37:50,362
A to co?
466
00:37:52,614 --> 00:37:55,575
„Nie umiem zająć się dzieckiem.
467
00:37:55,617 --> 00:37:57,452
Wybacz mi, proszę”.
468
00:37:58,829 --> 00:38:02,833
Nie bój się,
znajdziemy twoją mamę.
469
00:38:03,375 --> 00:38:04,459
Tak.
470
00:38:06,670 --> 00:38:12,050
Chyba może pani coś zrobić?
Spóźniłem się tylko parę godzin.
471
00:38:12,092 --> 00:38:14,010
Ona zawsze zamawiała na czas.
472
00:38:14,052 --> 00:38:18,598
Wiem, że nigdy się nie spóźniała,
ale nie jestem panią Buckle!
473
00:38:18,640 --> 00:38:20,642
Przykro mi, nic nie zrobię.
474
00:38:20,684 --> 00:38:24,604
- Błagam panią o pomoc!
- Żegnam.
475
00:38:24,646 --> 00:38:26,273
Halo?
476
00:38:34,990 --> 00:38:38,076
Chodziłem
do Blue Angel Jazz Club.
477
00:38:38,118 --> 00:38:40,078
Pracował pan tam?
478
00:38:40,120 --> 00:38:44,666
Stałem na bramce. Zbierałem cięgi,
ale i kilka rozdałem.
479
00:38:44,708 --> 00:38:48,545
- Nie wierzę, że już pan nie walczy.
- Nie przyszedł pan oglądać zdjęć?
480
00:38:48,587 --> 00:38:50,172
Gdy przyjdzie czas,
481
00:38:50,213 --> 00:38:54,509
będzie pan błagał
o jeszcze chwilę z rodziną.
482
00:38:54,551 --> 00:38:58,138
Proszę mi zaufać
i iść na radioterapię.
483
00:38:59,806 --> 00:39:02,726
Może pan zawsze
do mnie zadzwonić.
484
00:39:06,480 --> 00:39:08,356
Dzień dobry, doktorze.
485
00:39:08,398 --> 00:39:10,108
Co pana sprowadza?
486
00:39:10,150 --> 00:39:13,945
Wpadł namówić mnie
na rzucenie fajek.
487
00:39:13,987 --> 00:39:15,363
Dzień dobry, pani Phillips.
488
00:39:15,405 --> 00:39:19,951
Pomogłoby mu to?
Przedłużyło życie?
489
00:39:19,993 --> 00:39:22,204
Nie teraz, Jean.
490
00:39:23,747 --> 00:39:27,417
Pewnie napije się pan herbaty.
Potrzymaj ją, Frank.
491
00:39:30,295 --> 00:39:33,298
Nie mówił pan żonie
o tej możliwości?
492
00:39:33,340 --> 00:39:36,051
Nie mam żadnej. Ja umieram.
493
00:39:36,092 --> 00:39:39,054
Mógłby pan przedłużyć
i ułatwić sobie życie.
494
00:39:39,095 --> 00:39:42,432
- Ma pan wybór.
- Nazywała mnie gwiazdą filmową.
495
00:39:43,600 --> 00:39:47,354
W klubie były prawdziwe,
ale jej nie interesowały.
496
00:39:47,395 --> 00:39:51,066
Niech mnie takiego zapamięta,
ona i dzieci.
497
00:39:52,108 --> 00:39:54,319
A czego oni chcą?
498
00:40:04,913 --> 00:40:09,334
Nie spodziewałem się siostry.
Gdzie Roseanne?
499
00:40:15,048 --> 00:40:17,634
Gdy wspólnie pomyślimy,
na pewno…
500
00:40:17,676 --> 00:40:22,055
Doceniam siostry zaangażowanie,
ale nie ma potrzeby.
501
00:40:22,097 --> 00:40:24,224
Żona wyjechała do matki.
502
00:40:24,266 --> 00:40:27,644
Teraz sobie przypominam,
wspominała o tym.
503
00:40:27,686 --> 00:40:32,732
- Gdzie mieszka jej matka?
- Na Isle of Dogs.
504
00:40:32,774 --> 00:40:35,819
Szkoda, że matka
tu nie przyjechała.
505
00:40:37,320 --> 00:40:40,740
Chyba ma to każda matka?
506
00:40:40,782 --> 00:40:43,910
Świętą więź ze swoim dzieckiem?
507
00:40:43,952 --> 00:40:45,662
Ja nie mam wątpliwości,
508
00:40:46,997 --> 00:40:49,499
obawiam się tylko,
że ona je ma.
509
00:40:49,541 --> 00:40:51,334
Zostać matką - to ciężka praca.
510
00:40:52,544 --> 00:40:57,215
Wierzymy w magię, działającą
przy narodzinach, i czasem tak bywa.
511
00:40:57,966 --> 00:41:04,014
Ale prawdziwa magia to wytrzymać,
gdy chcesz tylko uciec.
512
00:41:05,557 --> 00:41:08,602
Ma siostra własne dzieci?
513
00:41:08,643 --> 00:41:10,896
To mi nie było sądzone.
514
00:41:11,771 --> 00:41:16,276
Bóg daje nam, czego potrzebujemy,
a nie zawsze chcemy.
515
00:41:16,318 --> 00:41:19,321
Ja na Bogu zbytnio nie polegam.
516
00:41:19,362 --> 00:41:23,283
Zadzwoni pan,
gdy żona wróci od matki?
517
00:41:41,510 --> 00:41:45,347
- Mogę o coś poprosić?
- Pewnie.
518
00:41:45,388 --> 00:41:51,102
- Pani Roseanne Dawley…
- Jak się mają, ona i dziecko?
519
00:41:51,144 --> 00:41:54,523
Odeszła od swego
pozornie idealnego życia.
520
00:41:54,564 --> 00:41:59,361
Czy w jej karcie jest cokolwiek
wskazującego na jakieś problemy?
521
00:41:59,402 --> 00:42:01,655
Już patrzę.
522
00:42:01,696 --> 00:42:05,116
Boję się,
że się w coś wplątała.
523
00:42:06,368 --> 00:42:09,204
Zarejestrowana dwa lata temu.
524
00:42:09,246 --> 00:42:13,083
Pierwsza wizyta,
żeby potwierdzić ciążę…
525
00:42:13,124 --> 00:42:17,462
A poprzednie notatki?
Może pod panieńskim nazwiskiem, Lakey?
526
00:42:19,464 --> 00:42:22,342
Nie mamy karty Roseanne Lakey.
527
00:42:22,384 --> 00:42:24,719
Musiała utknąć
u poprzedniego lekarza.
528
00:42:24,761 --> 00:42:27,889
Proszę je zdobyć,
ale jak najszybciej.
529
00:42:27,931 --> 00:42:32,060
- Może zadzwonić na policję?
- Chyba będę musiała.
530
00:42:48,451 --> 00:42:50,745
Roseanne?
531
00:42:56,209 --> 00:42:58,587
Proszę mi wybaczyć.
532
00:43:17,272 --> 00:43:19,024
Rosie Lakey!
533
00:43:19,065 --> 00:43:20,650
Jak tam, Nel?
534
00:43:22,319 --> 00:43:26,239
- Nie wiedziałam, dokąd iść.
- Co się dzieje, mała?
535
00:43:27,866 --> 00:43:31,119
Zlał cię?
Nie wyglądał na takiego.
536
00:43:31,161 --> 00:43:34,581
Nie. Denis nie podniósłby
na mnie ręki.
537
00:43:42,839 --> 00:43:48,136
Rosie, nic nie kumam.
Co tu w ogóle robisz?
538
00:43:51,181 --> 00:43:52,933
Teraz to co innego.
539
00:43:52,974 --> 00:43:55,685
Jak to? Nie młóci cię,
nie traktuje źle…
540
00:43:56,269 --> 00:43:59,356
- Czemu odeszłaś?
- Bo nie jestem dość dobra.
541
00:44:00,023 --> 00:44:04,945
To życie dla najlepszych.
Ja taka nie jestem.
542
00:44:06,196 --> 00:44:10,617
To jak nic w pytkę życie,
skoro masz czas tak kombinować.
543
00:44:11,701 --> 00:44:13,537
Mogę tu zostać?
544
00:44:17,332 --> 00:44:22,379
Zawsze możesz,
obiecała żem ci.
545
00:44:24,005 --> 00:44:28,135
Odnalazłam kartę pani Dawley
z poprzedniej przychodni;
546
00:44:28,176 --> 00:44:29,761
była wtedy panną.
547
00:44:29,803 --> 00:44:32,055
Nie wiem, czemu jej nie mamy.
548
00:44:32,097 --> 00:44:36,101
- Słusznie się niepokoiłam?
- Chyba tak.
549
00:44:36,143 --> 00:44:37,936
Mówiłaś, że jest u matki.
550
00:44:37,978 --> 00:44:42,065
Z karty wynika, że chorobami
wieku dziecięcego zaraziła się
551
00:44:42,107 --> 00:44:47,487
w Domu dla Dziewcząt w Newman
dla sierot i opuszczonych dzieci.
552
00:44:48,113 --> 00:44:50,657
Czyli matkę można
wykreślić z równania?
553
00:44:50,699 --> 00:44:52,534
Jest jeszcze jedna karta.
554
00:44:53,618 --> 00:44:56,496
Roseanne badał
lekarz więzienny.
555
00:44:56,580 --> 00:44:59,166
Była w Holloway za prostytucję.
556
00:45:03,712 --> 00:45:05,797
I co dalej?
557
00:45:05,839 --> 00:45:08,175
Znów wracasz do fachu?
558
00:45:08,216 --> 00:45:14,181
Robię to, żeby dzieci wyżywić.
Ale ja nie mam wyboru.
559
00:45:14,222 --> 00:45:18,268
- Tylko to umiem.
- Nigdy nie wierzyłaś w szczęście.
560
00:45:18,310 --> 00:45:23,231
- Nie chcę, żeby wyrastała jak ja.
- A ja to niby chcę tego dla Cath?
561
00:45:26,735 --> 00:45:29,029
Nie miałam ciebie na myśli.
562
00:45:29,070 --> 00:45:31,781
Zdechnę, a nie pozwolę jej
iść na ulicę.
563
00:45:31,823 --> 00:45:36,870
Idę z nimi, z tymi brudnymi gnojami,
i oszczędzam każdego szylinga.
564
00:45:36,912 --> 00:45:41,791
Moja córka będzie miała lepsze życie,
będzie porządną kobietą.
565
00:45:43,168 --> 00:45:46,046
Nie mam twojej siły, Nel.
566
00:45:47,047 --> 00:45:49,174
Wracam do tego, czym jestem.
567
00:45:59,267 --> 00:46:01,853
Zapomniałeś, prawda?
568
00:46:01,895 --> 00:46:03,605
O zamówieniu?
569
00:46:04,356 --> 00:46:07,984
Tak się starałem.
570
00:46:08,026 --> 00:46:12,989
Ale jestem do niczego.
Zwykły bałwan, który cię zawiódł.
571
00:46:17,786 --> 00:46:22,082
Pogadam z nimi.
Powiem im, że zawaliłem.
572
00:46:23,208 --> 00:46:26,837
Wyjdź z mojego sklepu, Fred.
Ale już.
573
00:46:35,554 --> 00:46:37,097
Wreszcie!
574
00:46:37,139 --> 00:46:40,350
Dzięki Bogu, że wróciłaś.
Masz moje zamówienie?
575
00:46:40,392 --> 00:46:44,604
Zamówienia się spóźnią,
ale przyrzekam, że je dostarczymy.
576
00:46:44,646 --> 00:46:48,942
Żeby takiemu wszystko powierzyć!
Męczył się tylko - bezskutecznie.
577
00:46:48,984 --> 00:46:51,736
Myślałam,
że poznałaś już Freda.
578
00:46:51,778 --> 00:46:54,698
Obiecuje pół świata,
a daje Chrisp Street.
579
00:46:54,739 --> 00:46:57,033
Przyznaję, starał się,
580
00:46:57,075 --> 00:47:00,162
ale dobrymi chęciami
sklepu nie poprowadzisz.
581
00:47:00,203 --> 00:47:03,206
On nie wie, że sklep
to wszystko, co masz?
582
00:47:05,709 --> 00:47:10,589
Sklep to nie wszystko, co mam,
pani Cadman, ale jest mój.
583
00:47:10,630 --> 00:47:15,218
I proszę, żeby pani z niego wyszła.
Myk-myk, jak mawia mój Fred.
584
00:47:17,512 --> 00:47:21,391
A przy okazji:
bardzo lubię Chrisp Street.
585
00:47:43,246 --> 00:47:46,500
Miejmy to już z głowy, Turner.
586
00:47:47,334 --> 00:47:52,130
Badania pokazują, że rak płuc
jest częstszy powyżej 45 roku życia…
587
00:47:52,172 --> 00:47:53,673
- Herbaty?
- Nie.
588
00:47:53,715 --> 00:47:56,468
…a objawy bywają nieznaczne
lub ich brak.
589
00:47:56,510 --> 00:47:58,553
Więc to szukanie wiatru w polu.
590
00:47:58,595 --> 00:48:02,599
Ogromne wyzwanie, na które
nie mamy środków ani chęci.
591
00:48:02,641 --> 00:48:04,093
Ileż by to kosztowało!
592
00:48:04,203 --> 00:48:08,063
Mniej niż leczenie
zaawansowanego raka.
593
00:48:08,104 --> 00:48:11,900
To proste, panie Stephens.
Nie chcę za pięć lat przeczytać,
594
00:48:11,942 --> 00:48:15,737
że rak płuc jest w Poplar
najczęstszą przyczyną śmierci.
595
00:48:15,779 --> 00:48:19,616
- Dostał pan swoją poradnię.
- To był jeden poranek!
596
00:48:20,367 --> 00:48:24,371
Poradnia musi działać
dwa razy w miesiącu, przez cały dzień.
597
00:48:24,412 --> 00:48:27,123
W większym pomieszczeniu.
598
00:48:27,165 --> 00:48:30,460
Moja poradnia jest za mała.
599
00:48:30,502 --> 00:48:32,587
Nie chodzi tylko o raka płuc,
600
00:48:32,629 --> 00:48:35,841
ale o rozedmę,
zapalenie płuc i oskrzeli.
601
00:48:35,882 --> 00:48:41,555
Ich chroniczne objawy mógłbym
częściowo łagodzić w poradni.
602
00:48:41,596 --> 00:48:45,642
A kto by w tym czasie
doglądał pańskiego gabinetu?
603
00:48:46,434 --> 00:48:48,937
Właśnie miałem
mówić o zastępcy.
604
00:48:50,188 --> 00:48:54,317
Dlaczego, zawsze gdy pan przychodzi,
boli mnie głowa?
605
00:48:56,111 --> 00:48:59,781
To pewnie powietrze.
Mnie też boli.
606
00:49:00,699 --> 00:49:02,284
Rzuć to, Jim.
607
00:49:03,577 --> 00:49:07,205
Wiesz, że mówią na nie
„gwoździe do trumny”?
608
00:49:08,832 --> 00:49:13,128
Poradnia raz w miesiącu
przez pół dnia.
609
00:49:13,170 --> 00:49:15,213
Proszę mi pomóc.
610
00:49:16,214 --> 00:49:17,841
Zaraz kogoś przyślę.
611
00:49:18,925 --> 00:49:21,344
Właśnie ktoś dzwonił.
612
00:49:21,386 --> 00:49:25,432
Jakaś pani Tanner prosi o przyjazd
do St Saviour na Limehouse.
613
00:49:25,640 --> 00:49:27,809
Jest u niej pani Dawley.
614
00:49:28,935 --> 00:49:33,565
- Dziękuję siostrze.
- Oby biedaczce nic nie było.
615
00:49:33,607 --> 00:49:37,110
Podsłuchałam niechcący
waszą rozmowę z panią Turner.
616
00:49:37,152 --> 00:49:40,655
Prostytucja zostawia blizny.
Sama to widziałam.
617
00:49:41,740 --> 00:49:45,827
Pojedzie tam siostra ze mną?
618
00:49:45,869 --> 00:49:48,955
Może to być pociechą
dla pani Dawley.
619
00:49:48,997 --> 00:49:50,832
Wezmę płaszcz.
620
00:49:55,170 --> 00:50:01,426
Tylko ty będziesz miał takie gwiazdy,
jakich nie ma nikt.
621
00:50:01,468 --> 00:50:05,013
Ponieważ ja będę mieszkał
622
00:50:05,055 --> 00:50:08,642
i śmiał się na jednej z nich.
623
00:50:08,683 --> 00:50:12,562
Gdy popatrzysz nocą w niebo,
624
00:50:12,604 --> 00:50:15,148
wszystkie gwiazdy
będą się śmiały do ciebie.
625
00:50:15,190 --> 00:50:20,987
Twoje gwiazdy będą się śmiały.
626
00:50:49,432 --> 00:50:55,063
Chciałam już tylko być
dość stara… żeby odejść.
627
00:50:58,567 --> 00:51:01,862
W Domu Newman
nie było dobroci.
628
00:51:02,904 --> 00:51:08,034
Jeśli jest przeciwieństwo dobroci,
to właśnie w tamtym miejscu.
629
00:51:08,869 --> 00:51:11,621
Nie miałam tam nikogo.
630
00:51:15,625 --> 00:51:21,339
Marzyłam, że Bóg jest moim ojcem,
bo tak mówiła Biblia.
631
00:51:23,383 --> 00:51:25,260
„Bóg Ojciec”.
632
00:51:27,220 --> 00:51:29,681
Więc chodziłam do kościoła,
633
00:51:30,515 --> 00:51:35,687
modląc się o cud,
o to, by mnie kochano.
634
00:51:38,398 --> 00:51:40,400
I wtedy poznałam Denisa.
635
00:51:43,278 --> 00:51:49,534
Mój cud.
Mój dobry, wspaniały cud.
636
00:51:53,288 --> 00:51:56,291
Przyniósł olibanum do kościoła.
637
00:51:59,836 --> 00:52:03,965
Mówią na nie
„perfumy świątyni”.
638
00:52:05,717 --> 00:52:07,385
To było schronienie.
639
00:52:08,345 --> 00:52:12,182
- Mówisz w czasie przeszłym.
- To mi nie było sądzone.
640
00:52:14,267 --> 00:52:16,436
Dla mnie był Dom Newman.
641
00:52:17,521 --> 00:52:21,983
- Dla mnie i niechcianych dziewcząt.
- Których rodzice nie mogli zostawić.
642
00:52:22,025 --> 00:52:24,986
- To nie to samo.
- To samo, gdy masz sześć lat
643
00:52:25,028 --> 00:52:27,989
i wiesz już, że nikt
po ciebie nie przyjdzie.
644
00:52:30,367 --> 00:52:32,410
Denis patrzy na mnie
645
00:52:34,162 --> 00:52:37,374
i nie widzi tego, co inni.
646
00:52:38,667 --> 00:52:43,004
Dorośli, przychodzący do bidula,
patrzyli na wskroś mnie.
647
00:52:43,046 --> 00:52:47,342
Miałaś zły start w życie
i z tym już nic nie zrobisz.
648
00:52:49,177 --> 00:52:53,807
Nie decydujemy o tym, że ci,
którzy powinni nas kochać, nie kochają.
649
00:52:54,891 --> 00:52:58,895
Nie zadecydowałaś,
żeby porzucono cię, Roseanne.
650
00:53:00,105 --> 00:53:04,151
Ale zadecydowałaś,
że pójdziesz do kościoła,
651
00:53:04,192 --> 00:53:06,945
porozmawiać z panem Dawleyem.
652
00:53:06,987 --> 00:53:10,240
Widzisz, co się stało,
gdy zaczęłaś decydować?
653
00:53:10,323 --> 00:53:13,743
Jak mam swemu dziecku
pokazać dobrą drogę,
654
00:53:13,785 --> 00:53:16,538
skoro sama nią nie szłam?
655
00:53:17,747 --> 00:53:22,169
- Nie potrafię wychować tego dziecka.
- Ależ potrafisz.
656
00:53:27,841 --> 00:53:30,760
Moi dziadkowie
wyrzucili moją matkę.
657
00:53:31,470 --> 00:53:37,392
Robiła wszystko, co mogła,
żeby mnie nakarmić i ubrać.
658
00:53:38,810 --> 00:53:41,354
Nie widziałam,
jak ją to zniszczyło.
659
00:53:42,439 --> 00:53:45,817
Ale tak bym chciała,
żeby była tu teraz,
660
00:53:45,859 --> 00:53:48,028
żebym mogła ją przytulić,
661
00:53:48,069 --> 00:53:52,407
powiedzieć,
że jest dobrą, silną
662
00:53:52,449 --> 00:53:55,202
i najodważniejszą kobietą,
jaką znam.
663
00:53:57,537 --> 00:54:01,458
Wstyd będzie nas więził,
jeśli mu pozwolimy.
664
00:54:02,709 --> 00:54:07,756
Rozdzieli nas z tymi, których kochamy
i którzy kochają nas.
665
00:54:11,134 --> 00:54:14,638
Twoja córeczka cię potrzebuje.
666
00:54:15,764 --> 00:54:19,810
Nie opuszczaj jej dlatego,
że ciebie opuszczono.
667
00:54:34,032 --> 00:54:37,744
Pan Phillips?
Co mogę dla pana zrobić?
668
00:54:37,786 --> 00:54:41,998
Zawieź mnie pan
jak najszybciej do Londyńskiego.
669
00:54:42,040 --> 00:54:45,794
Wyżebrzę, pożyczę i ukradnę
każdą minutę życia.
670
00:54:45,836 --> 00:54:49,714
Zabierzemy tam pana
jak najprędzej.
671
00:54:50,549 --> 00:54:54,469
Dzięki, doktorze,
że mnie pan otrzeźwił.
672
00:55:19,452 --> 00:55:22,205
Ułóżmy ją na górze,
panie Dawley.
673
00:55:29,671 --> 00:55:32,591
Dobrze. Właśnie tak.
674
00:55:32,632 --> 00:55:35,469
Proszę, jaka zaangażowana.
675
00:55:36,511 --> 00:55:38,430
To chyba uśmiech.
676
00:55:38,472 --> 00:55:41,141
Denis, uśmiechnęła się do mnie.
677
00:55:42,726 --> 00:55:46,563
Rzeczywiście,
wygląda to jak uśmiech.
678
00:55:47,981 --> 00:55:52,360
Mam dla niej imię.
Przyszło mi do głowy.
679
00:55:53,445 --> 00:55:55,322
Mówiłeś, że tak będzie.
680
00:55:56,990 --> 00:55:59,117
Faith (wiara).
681
00:55:59,159 --> 00:56:01,453
Po tobie.
682
00:56:02,621 --> 00:56:05,540
Widziałeś we mnie to,
czego ja nie mogłam.
683
00:56:07,834 --> 00:56:11,004
Wiara. Zawsze.
684
00:56:17,511 --> 00:56:21,014
Witaj, moja Faith.
685
00:56:21,056 --> 00:56:23,975
Widzisz, nie wierci się.
686
00:56:24,017 --> 00:56:28,605
- Wie, że jest bezpieczna.
- Że jest kochana.
687
00:56:46,373 --> 00:56:51,002
Może i jesteś bałwanem,
ale moim.
688
00:56:52,796 --> 00:56:55,465
Co tam sklep.
689
00:56:55,507 --> 00:56:59,427
Miałam go,
gdy nie miałam nikogo.
690
00:56:59,469 --> 00:57:03,140
Spójrz tylko,
tak późno się spotkaliśmy.
691
00:57:03,181 --> 00:57:05,600
Nie wychowaliśmy razem dzieci,
692
00:57:05,642 --> 00:57:08,728
nie ogrzewali w biedzie
własnym ciepłem.
693
00:57:08,770 --> 00:57:12,274
Nic z tego, co zbliża ludzi.
694
00:57:12,315 --> 00:57:16,278
Ale gdy cię potrzebowałam,
zrobiłeś, co mogłeś.
695
00:57:17,612 --> 00:57:20,615
Szkoda, że się wcześniej
nie poznaliśmy.
696
00:57:20,657 --> 00:57:23,451
Że nie spędziliśmy z sobą
więcej czasu.
697
00:57:24,995 --> 00:57:28,456
- Obiecasz mi coś?
- Cokolwiek.
698
00:57:28,498 --> 00:57:32,460
Nigdy już nawet nie zajrzysz
do mojego sklepu.
699
00:57:36,506 --> 00:57:39,092
- Przepraszam!
- Nie za mocno!
700
00:57:45,390 --> 00:57:48,810
- Wiesz, że tato wywalczył poradnię?
- Wiedziałem!
701
00:57:48,852 --> 00:57:51,188
Użyłeś mego
psychologicznego podejścia?
702
00:57:51,229 --> 00:57:56,067
Tak jak sugerowałeś, prosiłem
o dwa razy tyle, ile potrzebuję,
703
00:57:56,109 --> 00:57:58,778
i dostałem połowę,
jak chciałem.
704
00:57:58,820 --> 00:58:02,240
Psychologia, Tim?
To chyba coś nowego?
705
00:58:02,282 --> 00:58:06,620
Od lat o tym czytam.
Przygotowuję się do rozgrywki życia.
706
00:58:06,661 --> 00:58:11,541
Żeby ktoś wybrał słuszną opcję,
czasem trzeba mu pokazać najgorszą.
707
00:58:16,087 --> 00:58:18,757
Tak naprawdę
wcale nie paliłeś!
708
00:58:18,798 --> 00:58:23,595
Słyszysz, siostra? Będą długo żyli.
Super wiadomość, no nie?
709
00:58:23,637 --> 00:58:27,390
Konsumując w tym tempie ciastka,
będę potrzebować nowej sukienki.
710
00:58:27,432 --> 00:58:30,185
Chyba odliczę ci to
z kieszonkowego.
711
00:58:30,227 --> 00:58:34,731
Możecie wziąć wszystko, co mam.
Jesteście dla mnie wszystkim.
712
00:58:42,656 --> 00:58:44,616
ZDROWIEJ SZYBKO, TATKU.
713
00:58:52,082 --> 00:58:57,087
Nie wiem,
jakim będę człowiekiem…
714
00:58:57,963 --> 00:58:59,756
po kuracji radem.
715
00:58:59,798 --> 00:59:02,259
Nie chcę być ci ciężarem.
716
00:59:02,300 --> 00:59:07,931
Franku! Nie rozumiesz,
że wzięłabym na siebie każdy ciężar
717
00:59:07,973 --> 00:59:10,642
za każdy nasz dzień z tobą?
718
00:59:14,271 --> 00:59:18,650
Chwile i godziny.
Szylingi i funty.
719
00:59:18,692 --> 00:59:21,111
Wyliczenia i wykresy.
720
00:59:21,153 --> 00:59:25,198
Nieważne, jak są złożone
i obszerne,
721
00:59:25,240 --> 00:59:30,370
liczby opisują jedynie ułamek
opowieści naszego życia.
722
00:59:30,412 --> 00:59:32,664
W swej najprostszej formie,
723
00:59:32,706 --> 00:59:37,043
jeden plus jeden
równa się zawsze więcej niż dwa.
724
00:59:37,085 --> 00:59:39,639
Tworzy całość.
725
00:59:40,625 --> 00:59:43,625
Tłumaczenie: titi®
726
00:59:43,626 --> 00:59:46,626
Fragment „Małego Księcia”
w przekładzie Jana Szwykowskiego
727
00:59:46,627 --> 00:59:49,627
Synchro i drobne poprawki: Peterlin
728
00:59:49,628 --> 00:59:52,628
Project Haven
www.facebook.com/ProHaven57661
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.