Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:05,409 --> 00:00:09,580
::PROJECT HAVEN::
::prezentuje::
2
00:00:12,082 --> 00:00:15,752
Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ
sezon V, odcinek I
3
00:00:17,963 --> 00:00:21,300
Tłumaczenie: titi®
4
00:00:28,807 --> 00:00:32,978
I raz, dwa, trzy…
5
00:00:33,145 --> 00:00:35,939
Kobiece ciało
to złożony mechanizm,
6
00:00:35,939 --> 00:00:39,776
jednocześnie
delikatny i potężny,
7
00:00:39,776 --> 00:00:42,070
bezbronny i odważny.
8
00:00:42,112 --> 00:00:47,534
Dźwiga ziarno naszych nadziei,
kwiat naszej młodości,
9
00:00:47,534 --> 00:00:50,245
ciężar naszych lęków.
10
00:00:50,287 --> 00:00:55,959
Żywi nas i drży,
inspiruje i przeraża.
11
00:00:56,043 --> 00:01:01,632
Uciska nas i chroni,
zawierając w sobie to, kim jesteśmy,
12
00:01:01,673 --> 00:01:04,259
ukazując się nam
w gorszym świetle,
13
00:01:04,301 --> 00:01:09,848
Jest nam wrogiem, przyjacielem,
naczyniem naszego jestestwa.
14
00:01:11,934 --> 00:01:15,479
Ciało zabiera, ale i daje,
15
00:01:15,521 --> 00:01:19,775
i nigdy nie pytamy,
ile to będzie kosztować.
16
00:01:22,277 --> 00:01:24,196
Jedna z najmłodszych
17
00:01:24,238 --> 00:01:28,408
i najbardziej pilnych członkiń
Klubu Dobrej Formy
18
00:01:28,450 --> 00:01:31,662
osiągnęła coś niesamowitego.
19
00:01:31,703 --> 00:01:36,416
Choć zaczęła ćwiczyć w listopadzie
i pracuje na pełny etat,
20
00:01:36,458 --> 00:01:40,796
w rekordowym czasie
zdobyła uprawnienia instruktorki.
21
00:01:41,255 --> 00:01:45,717
Beatrix, podejdź
i odbierz swój certyfikat.
22
00:01:48,095 --> 00:01:49,972
Dziękuję.
23
00:01:50,013 --> 00:01:52,933
Czy chciałabyś
coś nam powiedzieć?
24
00:01:53,976 --> 00:01:55,769
Owszem.
25
00:01:55,811 --> 00:02:00,732
Zaczęłam chodzić do Klubu
w najgorszym okresie mojego życia.
26
00:02:00,774 --> 00:02:03,944
Dzięki temu co tydzień
przez godzinę lub dwie
27
00:02:03,986 --> 00:02:09,950
nie myślałam o okropnościach,
przez które byłam nieszczęśliwa.
28
00:02:10,492 --> 00:02:15,664
Ale po pewnym czasie „Dobra Forma”
przestała być tylko rozrywką,
29
00:02:15,706 --> 00:02:18,041
ale również mnie wzmacniała.
30
00:02:18,083 --> 00:02:21,253
W dodatku straciłam
pięć centymetrów w talii,
31
00:02:21,295 --> 00:02:24,590
za to biust
urósł mi o cały numer!
32
00:02:25,007 --> 00:02:28,343
To największe
z moich osiągnięć w życiu.
33
00:02:35,350 --> 00:02:39,396
Dobry wieczór.
Leci pan na Marsa?
34
00:02:39,396 --> 00:02:41,815
Na Księżyc.
Na Marsie nie ma powietrza.
35
00:02:41,857 --> 00:02:44,067
Pewnie, że nie.
Głuptas ze mnie.
36
00:02:44,109 --> 00:02:47,988
Mama chce mleczko magnezjowe.
Nazywa się Mullucks.
37
00:02:48,030 --> 00:02:49,490
Tak!
38
00:02:49,531 --> 00:02:51,450
Cześć, Perry.
39
00:02:51,492 --> 00:02:56,705
Mama musi przyjść do lekarza,
wydamy jej darmową receptę.
40
00:02:56,747 --> 00:02:59,208
Ale coś teraz załatwimy.
41
00:03:07,382 --> 00:03:08,967
Hej, kochanie!
42
00:03:25,067 --> 00:03:26,819
Cześć, Perry!
43
00:03:29,321 --> 00:03:31,323
Mamo, mam twoje lekarstwo.
44
00:03:31,365 --> 00:03:33,700
Moje złotko!
45
00:03:33,742 --> 00:03:35,661
Dziękuję.
46
00:03:40,833 --> 00:03:42,668
No, to dawaj!
47
00:03:42,709 --> 00:03:44,503
Uśmiech!
48
00:03:52,845 --> 00:03:54,930
Pośpieszcie się,
49
00:03:55,013 --> 00:03:57,516
przegapiłyście
doręczenie paczek!
50
00:03:59,852 --> 00:04:02,563
Psujesz zabawę!
51
00:04:02,604 --> 00:04:05,732
Oby zawierała to, co napisali.
52
00:04:05,774 --> 00:04:07,693
Nie zatwierdzę tego fiu-bździu,
53
00:04:07,693 --> 00:04:11,905
jeśli każdy guzik, kokardka
i troczek nie będą poprawne.
54
00:04:11,947 --> 00:04:16,910
Siostro, dostawca mnie zapewnił,
że wszystko jest w porządku.
55
00:04:16,952 --> 00:04:22,207
Nowe uniformy będą jak marzenie -
profesjonalne, praktyczne i ładne.
56
00:04:22,291 --> 00:04:24,501
Jedna uwaga, jeśli wolno:
57
00:04:24,501 --> 00:04:28,130
jesteśmy położnymi,
nie słodkimi kiciami.
58
00:04:36,555 --> 00:04:38,724
I tak będę pierwsza!
59
00:04:50,736 --> 00:04:53,947
Cóż, nasz wygląd się
nie zmieni.
60
00:04:53,989 --> 00:04:58,202
Ale lepiej być do tyłu
o 600 lat niż o sześć.
61
00:04:58,243 --> 00:05:00,204
To prawda.
62
00:05:02,873 --> 00:05:07,169
Rany, są dużo bardziej
dopasowane niż poprzednie.
63
00:05:07,252 --> 00:05:08,712
Ja się nie skarżę.
64
00:05:08,754 --> 00:05:13,801
Skoro pracujemy w pocie czoła
nad talią, niech ktoś to zobaczy.
65
00:05:13,842 --> 00:05:16,804
Skandynawskie położne
noszą już spodnie.
66
00:05:16,887 --> 00:05:19,097
Czytałam
w „Przeglądzie Pielęgniarskim”.
67
00:05:19,181 --> 00:05:23,018
Jaka rozkosz, jechać tak rowerem
o trzeciej w nocy przez Dock Road.
68
00:05:23,101 --> 00:05:24,394
Nie lubię spodni.
69
00:05:24,478 --> 00:05:26,814
Uda mam dziwnego kształtu.
70
00:05:26,855 --> 00:05:29,358
Musisz przyjść
do „Dobrej Formy”!
71
00:05:29,358 --> 00:05:31,902
Regularne ćwiczenia
wszystko zmienią.
72
00:05:31,944 --> 00:05:36,114
Przestań każdego wabić
do tego twojego durnego klubu!
73
00:05:36,198 --> 00:05:38,325
Niedługo staniesz
na Commercial Road
74
00:05:38,367 --> 00:05:41,662
i będziesz zarzucać sieci
na przechodzące dziewczyny.
75
00:05:41,745 --> 00:05:45,415
Myślę tylko, że byście obie
z Barbarą skorzystały.
76
00:05:45,457 --> 00:05:47,751
No i boję się,
że nikt nie przyjdzie.
77
00:05:47,793 --> 00:05:49,545
Cześć, Phyllis.
78
00:05:50,379 --> 00:05:53,339
Może ty dołączysz
do grupy gimnastycznej Trixie?
79
00:05:53,340 --> 00:05:54,675
Nie.
80
00:05:54,716 --> 00:06:00,514
Co dwa dni, jak wiecie, wykonuję
ćwiczenia kanadyjskiego lotnictwa.
81
00:06:00,556 --> 00:06:04,309
I nie mogę rozgryźć
tych nowych zapięć!
82
00:06:04,351 --> 00:06:08,313
Wejdź. Tylko przymknij oko
na nas w bieliźnie.
83
00:06:08,397 --> 00:06:11,567
Przecież wszystkie
jesteśmy takie same, nie?
84
00:06:17,406 --> 00:06:20,784
Mamuś, mogę odrobić lekcje
w salonie?
85
00:06:21,326 --> 00:06:23,620
Belinda,
właśnie go posprzątałam.
86
00:06:23,662 --> 00:06:27,291
Usiądź przy stole.
Perry, zabieraj tę rakietę!
87
00:06:27,332 --> 00:06:31,295
Z prania leci mi na zeszyt
i rachunki się rozmazują.
88
00:06:31,336 --> 00:06:34,673
- Zadania domowe w ferie?
- Lubię je.
89
00:06:37,342 --> 00:06:39,011
W sumie…
90
00:06:39,094 --> 00:06:42,681
więcej zadań domowych teraz,
mniej prac domowych później.
91
00:06:42,723 --> 00:06:46,977
Może dostaniesz fajną pracę
w biurze albo w banku!
92
00:06:47,269 --> 00:06:49,771
Mamuś, usiądź.
93
00:06:49,855 --> 00:06:52,065
Mam jeszcze masę roboty.
94
00:07:00,365 --> 00:07:04,912
Wyglądacie tak elegancko,
jak sobie wyobrażałam.
95
00:07:04,953 --> 00:07:08,749
Ciekawe, czy te ciasne paski
są praktyczne?
96
00:07:08,791 --> 00:07:13,545
To, co ważne w położnictwie,
to możliwość zgięcia się w pół.
97
00:07:13,629 --> 00:07:18,967
Dłuższy poród na niskim materacu
- i już się nie wyprostujecie.
98
00:07:19,885 --> 00:07:23,764
Błogosław, Boże, nas i te dary,
które z twej hojności spożywamy.
99
00:07:23,806 --> 00:07:25,182
Amen.
100
00:07:25,224 --> 00:07:28,727
Byłam u pani Gallagher
i małego Jeffreya.
101
00:07:28,769 --> 00:07:34,024
- Tego, co urodził się bez kciuków?
- Jego mama jest nadal załamana.
102
00:07:34,066 --> 00:07:37,236
To strasznie nerwowa kobieta.
103
00:07:37,277 --> 00:07:40,072
Prosiła o leki nasenne
wiedząc, że jest w ciąży.
104
00:07:40,155 --> 00:07:42,741
Mieszkając tam
też bym o nie prosiła.
105
00:07:42,825 --> 00:07:45,077
Ma chyba być przekwaterowana?
106
00:07:45,160 --> 00:07:50,457
Jak wszyscy z Osiedla Lizbońskiego,
ale wciąż brakuje mieszkań.
107
00:07:50,457 --> 00:07:54,503
Pomówię z dr. Turnerem,
może jego opinia to przyśpieszy.
108
00:07:54,586 --> 00:07:56,839
Wszystkiemu winne
kiepskie mieszkania.
109
00:07:56,922 --> 00:07:59,925
Planowanie rodziny
też ma w tym swój udział.
110
00:08:00,008 --> 00:08:03,011
Młode żony zakładają
wkładkę domaciczną
111
00:08:03,095 --> 00:08:08,016
i decydując o wielkości rodziny,
wciąż wybierają i przebierają.
112
00:08:08,100 --> 00:08:10,018
Wszystko musi przyjść im łatwo,
113
00:08:10,102 --> 00:08:12,938
a gdy tak nie jest,
nie wiedzą, co począć.
114
00:08:13,021 --> 00:08:15,315
Wiedzą, że mogą
zwrócić się do nas.
115
00:08:15,357 --> 00:08:19,027
Od dobrego słowa
Jeffreyowi nie wyrosną kciuki,
116
00:08:19,111 --> 00:08:21,613
ale może ono pomóc jego matce.
117
00:08:21,697 --> 00:08:24,783
Dobre słowo to uniwersalny lek.
118
00:08:24,867 --> 00:08:29,246
Tak jak ty, hojnie je wydaję
przy różnych okazjach.
119
00:08:29,288 --> 00:08:33,375
I jak ty, rozcieńczam je nieco
zdrowym rozsądkiem.
120
00:08:33,459 --> 00:08:35,794
Chleba z masłem, siostro?
121
00:08:35,878 --> 00:08:39,006
Dziękuję.
Poproszę też miodku…
122
00:08:39,465 --> 00:08:41,967
jako że nadal nie ma ciasta.
123
00:08:42,009 --> 00:08:44,428
Ciekawe, że zauważasz ten brak,
124
00:08:44,470 --> 00:08:47,848
skoro to nasza wspólna
wielkopostna ofiara.
125
00:08:47,890 --> 00:08:52,144
Tymczasem muzułmanie
mają cały postny miesiąc,
126
00:08:52,227 --> 00:08:55,731
w którym nie biorą udziału
osoby słabe i starsze.
127
00:08:55,731 --> 00:08:58,400
Nic nie mam
do naszych sąsiadów z Azji,
128
00:08:58,484 --> 00:09:02,321
ale w kwestii postu będziemy
trzymać się swoich zwyczajów.
129
00:09:02,404 --> 00:09:05,741
- Miodu, siostro?
- Nie! Tylko chleb z masłem.
130
00:09:05,741 --> 00:09:08,702
I znów przyniosę jej
131
00:09:08,744 --> 00:09:11,622
tulipany z Amsterdamu…
132
00:09:11,705 --> 00:09:14,458
Wiesz, że wolę
żonkile od tulipanów.
133
00:09:14,500 --> 00:09:17,085
To nic,
i tak ich nie przyniosłem.
134
00:09:17,127 --> 00:09:20,255
W pubie „Pod nożycami”
nie sprzedają kwiatów.
135
00:09:20,759 --> 00:09:21,298
Nie.
136
00:09:21,340 --> 00:09:24,551
Nie podchodź,
chyba że mam cię odpchlić.
137
00:09:24,593 --> 00:09:26,720
O co ci znowu chodzi?
138
00:09:27,554 --> 00:09:29,723
Niebawem się dowiesz.
139
00:09:29,765 --> 00:09:33,519
- Rodzę.
- Ale… teraz?
140
00:09:33,560 --> 00:09:35,813
Co sądzisz o imieniu Jonquil?
141
00:09:35,854 --> 00:09:38,440
- Dla chłopca?
- Dla dziewczynki!
142
00:09:38,524 --> 00:09:42,569
Takie kwiatowe imię.
Jak żonkil, tylko po francusku.
143
00:09:42,611 --> 00:09:45,906
- Imię to twoja działka.
- No tak.
144
00:09:45,948 --> 00:09:50,577
A niesienie torby - twoja, Bernie.
Chodź, już czas.
145
00:09:51,537 --> 00:09:53,789
Czuję wiosnę w powietrzu.
146
00:09:53,872 --> 00:09:57,417
Mam już dwójkę zimowych,
a żadnego wiosennego dziecka.
147
00:09:57,459 --> 00:10:01,880
- Prócz tego małego spóźnialskiego.
- Raczej małego wypadku.
148
00:10:03,048 --> 00:10:05,509
Damy sobie radę, jak zawsze.
149
00:10:05,551 --> 00:10:10,097
Mówiliśmy tak, gdy po ślubie
mieszkaliśmy z twoimi rodzicami.
150
00:10:10,139 --> 00:10:14,434
- „Ważne jest, co mamy…
- …nie, czego nam brakuje”.
151
00:10:14,476 --> 00:10:16,562
Daj buziaka, Rhoda.
152
00:10:18,230 --> 00:10:19,690
Taki twój los.
153
00:10:19,731 --> 00:10:22,901
Mogłam ci to powiedzieć
dziewięć miesięcy temu.
154
00:10:26,488 --> 00:10:31,285
Szyjka macicy
ładnie się skróciła,
155
00:10:31,326 --> 00:10:34,663
rozluźnia się,
szykuje na gwóźdź programu.
156
00:10:34,705 --> 00:10:37,207
Ale masz dopiero
rozwarcie na palec.
157
00:10:37,249 --> 00:10:41,003
Mam straszne bóle!
Słyszała siostra, jak się drę.
158
00:10:41,044 --> 00:10:45,966
Według mnie będzie najlepiej,
gdy się wyciągniesz z czasopismem
159
00:10:46,008 --> 00:10:47,676
i czymś ciepłym do picia.
160
00:10:47,759 --> 00:10:51,263
Wyśpij się przez noc,
rano dostaniesz śniadanie do łóżka.
161
00:10:51,346 --> 00:10:54,016
Wie siostra, że trochę udaję?
162
00:10:54,057 --> 00:10:55,684
Sama mam dwójkę dzieci.
163
00:10:55,726 --> 00:10:58,812
Wiem, jak czasem potrzeba
świętego spokoju.
164
00:10:59,855 --> 00:11:03,358
To co, „Woman's Realm”
czy wolisz „Titbits”?
165
00:11:03,400 --> 00:11:04,902
„Woman's Realm”.
166
00:11:05,777 --> 00:11:07,905
Często dają
księżniczkę Małgorzatę.
167
00:11:07,905 --> 00:11:12,326
Uwielbiam ją, zwłaszcza
w ubraniach Normana Hartnella.
168
00:11:14,369 --> 00:11:15,954
Mogę sobie zapalić?
169
00:11:16,038 --> 00:11:18,665
Na oddziale nie wolno.
170
00:11:19,500 --> 00:11:23,045
Znajdę salową,
przyniesie ci gorący napój.
171
00:11:32,221 --> 00:11:36,058
- Dzień dobry, pastorze.
- Witaj, Fred. Dużo pracy?
172
00:11:37,059 --> 00:11:39,353
Ziemniaki Jersey Royals
to jest coś.
173
00:11:39,394 --> 00:11:42,022
Pierwszy zbiór
ubezpiecza sama królowa!
174
00:11:42,064 --> 00:11:43,440
Jestem wikariuszem.
175
00:11:43,482 --> 00:11:46,652
Tak biednym, że współczują mi
kościelne myszy.
176
00:11:56,829 --> 00:12:00,499
Dzień dobry, Barbaro.
Cóż to takiego?
177
00:12:00,582 --> 00:12:02,668
To nasze nowe uniformy.
178
00:12:02,751 --> 00:12:04,461
Macie też nowe czepki?
179
00:12:05,170 --> 00:12:06,547
Owszem.
180
00:12:06,588 --> 00:12:09,258
W tej sprawie
właśnie przychodzę.
181
00:12:09,341 --> 00:12:12,803
W sumie chodzi mi
o wielkanocne kapelusze.
182
00:12:12,845 --> 00:12:17,516
Niekoniecznie muszą być nowe,
grunt, żeby były.
183
00:12:17,599 --> 00:12:20,477
Na wielkanocną
paradę kapeluszy.
184
00:12:20,519 --> 00:12:24,606
Pomóż mi. Wszystko
zostawiłem na ostatnią chwilę.
185
00:12:24,690 --> 00:12:26,441
Nie bądź taka.
186
00:12:26,525 --> 00:12:30,112
Siostra Mary Cynthia i ja
zrobimy dziś wizyty.
187
00:12:30,195 --> 00:12:34,491
Lecę! Pani Akintoli odeszły wody
i ma skurcze co trzy minuty.
188
00:12:34,533 --> 00:12:36,785
- Zajmiecie się tablicą?
- Pewnie.
189
00:12:36,869 --> 00:12:40,330
Siostra Franklin,
kontrole noworodków.
190
00:12:40,372 --> 00:12:43,041
I zajrzyj do pani Riley
z osiedla Egerton.
191
00:12:43,125 --> 00:12:47,921
Zostawiłyście jej szew
po nacięciu krocza, bardzo ją boli.
192
00:12:47,963 --> 00:12:49,882
Dom Nonnatusa, mówi położna.
193
00:12:49,965 --> 00:12:54,386
Siostra Gilbert do nas dołączyła!
Jak miło, że znalazłaś czas.
194
00:12:54,470 --> 00:12:56,638
Pójdziesz z siostrą Franklin.
195
00:12:56,722 --> 00:12:58,432
Jadę na porodówkę.
196
00:12:58,474 --> 00:13:01,727
Poród pani Mullucks
się rozkręca.
197
00:13:05,481 --> 00:13:07,232
Zaczekaj, Trixie!
198
00:13:07,316 --> 00:13:09,151
Rany, Barbaro!
199
00:13:09,234 --> 00:13:11,236
Peleryna mnie dusi,
200
00:13:11,320 --> 00:13:14,156
a w nowych pończochach
puściło oczko.
201
00:13:14,198 --> 00:13:17,618
Kobieta elegancka
nosi ubrania, a nie one ją.
202
00:13:17,659 --> 00:13:21,413
Będziesz musiała chodzić
nie rozchylając kolan.
203
00:13:21,497 --> 00:13:24,958
Mogłabym pomalować sobie
nogę atramentem.
204
00:13:25,000 --> 00:13:27,961
- Przepraszam panie.
- Tak?
205
00:13:28,003 --> 00:13:29,797
Mogę zrobić wam zdjęcie?
206
00:13:29,838 --> 00:13:33,717
Dość śmiała prośba
przy pierwszym spotkaniu.
207
00:13:33,759 --> 00:13:36,762
Mam wizytówkę.
208
00:13:38,263 --> 00:13:42,309
Stoi tu tylko: Denny Wray,
niezależny fotograf.
209
00:13:42,351 --> 00:13:47,606
Chcę udokumentować życie na starym
East Endzie, póki jeszcze trwa.
210
00:13:47,689 --> 00:13:51,318
Ciekawsze jest życie
na nowym East Endzie.
211
00:13:51,360 --> 00:13:55,155
Drobiazgi jak szczepienia
i łazienki w domach.
212
00:13:55,197 --> 00:13:57,991
Ale skąd masz to wiedzieć,
mieszkając na…
213
00:13:58,033 --> 00:14:00,077
Holland Park.
214
00:14:00,119 --> 00:14:01,620
To pani szefowa?
215
00:14:01,703 --> 00:14:04,998
Na szczęście nie.
216
00:14:05,040 --> 00:14:09,336
Jeśli nie wejdę za zamknięte drzwi,
nie sfotografuję niczego,
217
00:14:09,378 --> 00:14:12,422
prócz dzieci z piłką
i pijaków denaturatu.
218
00:14:12,464 --> 00:14:15,175
I tylko to zobaczy świat.
219
00:14:15,217 --> 00:14:17,177
Ma rację, Trixie.
220
00:14:18,637 --> 00:14:21,723
- Masz rower?
- Skuter.
221
00:14:22,307 --> 00:14:23,767
Świetnie.
222
00:14:23,809 --> 00:14:29,106
Jeśli nie będzie to przeszkadzać
pacjentkom, możesz się podczepić.
223
00:14:29,148 --> 00:14:30,858
Znacie jakichś gangsterów?
224
00:14:30,899 --> 00:14:34,403
To nasz sekret,
ty się dopiero dowiesz.
225
00:14:50,252 --> 00:14:52,045
Fantastycznie!
226
00:14:52,087 --> 00:14:54,214
Teraz odwrotnie.
227
00:15:01,054 --> 00:15:05,350
Wysyłają ludzi w kosmos,
a nie odkryli, jak to obejść!
228
00:15:05,434 --> 00:15:08,395
Przy następnym skurczu
podam ci gaz.
229
00:15:09,688 --> 00:15:13,150
Czuję się jak idiotka
z tym wypiętym tyłkiem.
230
00:15:13,192 --> 00:15:15,444
Nic mnie już
nie zaskoczy, Rhoda.
231
00:15:15,527 --> 00:15:18,614
Myślałam, że przyjdzie
stara zakonnica.
232
00:15:18,697 --> 00:15:21,867
Wy, młode, macie pewnie
zgrabne pupki.
233
00:15:37,216 --> 00:15:38,884
Wszystko gra?
234
00:15:38,967 --> 00:15:41,094
Zuch dziewczyna.
235
00:15:55,484 --> 00:15:59,905
Dziecko napytało sobie biedy,
musimy pomóc mu się wydostać.
236
00:15:59,988 --> 00:16:01,907
Jakiej znowu biedy?
237
00:16:01,907 --> 00:16:04,284
Główka nie jest na środku.
238
00:16:04,326 --> 00:16:10,040
Damy sobie z tym radę same,
ale musisz zmienić pozycję.
239
00:16:10,082 --> 00:16:11,708
Nie dam rady!
240
00:16:11,750 --> 00:16:13,877
Jestem taka zmęczona…
241
00:16:14,837 --> 00:16:18,715
Doktor jest wciąż na wizytach,
ale dzwoni i pyta o panią Mullucks.
242
00:16:18,757 --> 00:16:22,928
W samą porę pani przyszła.
Trzeba nam pomóc z gimnastyką.
243
00:16:22,970 --> 00:16:25,973
Jeszcze, jeszcze!
244
00:16:26,014 --> 00:16:28,517
Świetnie ci idzie!
245
00:16:29,226 --> 00:16:30,853
Idzie główka.
246
00:16:30,894 --> 00:16:33,230
Dobrze, Rhoda. Znakomicie!
247
00:16:33,272 --> 00:16:35,232
Mamy główkę!
248
00:16:36,608 --> 00:16:41,405
Właśnie dlatego kobiety
powinny rządzić tym krajem!
249
00:16:41,780 --> 00:16:43,240
Mogę się już położyć?
250
00:16:43,282 --> 00:16:46,952
Za chwileczkę.
Jeszcze ostatni wysiłek.
251
00:16:58,338 --> 00:17:01,091
Co mam,
chłopca czy dziewczynkę?
252
00:17:01,133 --> 00:17:03,802
Nieważne, mam już parkę.
253
00:17:13,812 --> 00:17:16,106
Masz córeczkę.
254
00:17:25,991 --> 00:17:29,411
Może pani rozmasować dziecko?
255
00:17:30,204 --> 00:17:33,415
Łożysko się nam
coś pośpieszyło.
256
00:17:42,925 --> 00:17:44,927
I już.
257
00:17:45,010 --> 00:17:49,181
Sprawdzę je tylko
i jeśli jest całe, to skończyłyśmy.
258
00:17:49,264 --> 00:17:53,477
No, maleńka!
Mamusia chce cię poznać.
259
00:18:03,362 --> 00:18:06,198
Daj mi ją, chcę ją zobaczyć!
260
00:18:10,744 --> 00:18:12,538
Moja córunia…
261
00:18:19,336 --> 00:18:21,463
Mała jest ciut zmarznięta.
262
00:18:22,214 --> 00:18:27,803
Pójdę z nią do sali dziecięcej
i położę na chwilę pod lampą.
263
00:18:32,724 --> 00:18:34,309
Patricku!
264
00:18:35,144 --> 00:18:38,730
- Rhoda Mullucks urodziła?
- Dziewuszkę.
265
00:18:48,907 --> 00:18:52,286
Nie przeżyje. Na pewno.
266
00:18:52,327 --> 00:18:56,165
Takie deformacje
nigdy nie są tylko zewnętrzne.
267
00:18:58,000 --> 00:19:00,085
Co z jej matką?
268
00:19:00,502 --> 00:19:02,880
- Widziała dziecko?
- Nie.
269
00:19:03,213 --> 00:19:06,633
Powinnam była dać małej umrzeć.
270
00:19:07,843 --> 00:19:11,805
- Shelagh…
- Ona nie ma kończyn.
271
00:19:13,348 --> 00:19:17,769
Sam mówisz, że wady wewnętrzne
pewnie ma równie poważne.
272
00:19:19,104 --> 00:19:21,732
Kto wie, jak cierpi?
273
00:19:23,025 --> 00:19:25,986
Nawet jeśli pożyje
tylko godzinę.
274
00:19:36,622 --> 00:19:38,040
Proszę.
275
00:19:40,959 --> 00:19:43,003
Zrobiłam ci herbaty.
276
00:19:44,046 --> 00:19:46,173
Siostra Monica Joan
chciała zanieść,
277
00:19:46,215 --> 00:19:50,719
ale markizy z talerzyka
nie przeżyłyby drogi.
278
00:19:51,303 --> 00:19:54,223
Słyszałaś już
o dziecku Mullucksów?
279
00:19:58,060 --> 00:20:01,814
- Bardzo źle?
- Potwornie.
280
00:20:04,824 --> 00:20:08,577
Trixie pyta,
czy idziesz na gimnastykę.
281
00:20:08,612 --> 00:20:09,644
Boże…
282
00:20:09,645 --> 00:20:12,741
Mam jej powiedzieć,
że nie masz nastroju?
283
00:20:12,783 --> 00:20:17,329
Nie. To chyba ten moment,
kiedy trzeba…
284
00:20:17,412 --> 00:20:19,998
rozerwać się i czymś zająć.
285
00:20:20,916 --> 00:20:25,212
Jeśli uda się z tego wybrać
przynajmniej sześć kapeluszy,
286
00:20:25,254 --> 00:20:28,924
z resztą można
zdać się na łaskę bibuły.
287
00:20:32,553 --> 00:20:33,595
Świetny.
288
00:20:33,679 --> 00:20:37,516
Dobrze mieć cię u boku,
gdy sprawy źle się mają.
289
00:20:38,600 --> 00:20:41,103
A najważniejsze, że nie mówisz:
290
00:20:41,145 --> 00:20:43,605
„Dzieci same mogą zrobić
wielkanocne kapelusze”.
291
00:20:43,689 --> 00:20:47,734
Bo nie mogą. Może niektóre,
ale inne nic by nie miały,
292
00:20:47,776 --> 00:20:50,863
bo są biedne
albo w domu jest źle.
293
00:20:50,904 --> 00:20:52,656
Cześć wam!
294
00:20:54,867 --> 00:20:58,036
Będziesz z nami
uginał kolana i prostował ręce?
295
00:20:58,036 --> 00:21:01,123
- Proszę?
- Dziś prowadzę pierwsze zajęcia.
296
00:21:01,165 --> 00:21:03,333
Barbaro, twój trykot i getry.
297
00:21:03,375 --> 00:21:05,627
Będę ćwiczyła w spódnicy.
298
00:21:05,711 --> 00:21:08,755
Przestań bzdurzyć
o grubych udach!
299
00:21:08,797 --> 00:21:10,799
Denny będzie robił zdjęcia.
300
00:21:10,841 --> 00:21:13,844
W jednakowych strojach
wyglądamy stylowo.
301
00:21:13,886 --> 00:21:17,055
Pożegnaj się z Tomem
i leć się przebrać.
302
00:21:17,097 --> 00:21:19,558
Świeżutko wyglądasz.
303
00:21:19,600 --> 00:21:22,478
Drzemka i obmycie gąbką
czyni cuda.
304
00:21:22,519 --> 00:21:24,730
Mogę mieć u siebie małą
podczas wizyt?
305
00:21:24,813 --> 00:21:27,274
Niech tatuś ją zobaczy.
306
00:21:27,566 --> 00:21:29,985
Dziecko musi jeszcze dziś
zostać na oddziale.
307
00:21:30,068 --> 00:21:33,489
Jest wymęczona porodem,
tak jak ty.
308
00:21:39,411 --> 00:21:45,501
Zaczniemy od lekkich ćwiczeń
rozluźniających mięśnie.
309
00:21:45,542 --> 00:21:49,421
Stajemy wyprostowane,
kolana lekko ugięte,
310
00:21:49,505 --> 00:21:52,090
rozsunięte na szerokość dłoni.
311
00:21:52,174 --> 00:21:54,384
Na razie świetnie mi idzie!
312
00:21:54,426 --> 00:21:58,096
I obracamy głowę
z lewa na prawo.
313
00:22:00,140 --> 00:22:01,850
W ten sposób.
314
00:22:03,936 --> 00:22:08,106
Jeśli wam łatwiej, możecie
to robić w rytm muzyki.
315
00:22:09,775 --> 00:22:12,027
Ale to bossa-nova,
316
00:22:12,069 --> 00:22:15,447
więc nie panikujcie,
jeśli nie nadążacie.
317
00:22:15,489 --> 00:22:18,492
To już mi chyba nie wychodzi!
318
00:22:24,873 --> 00:22:28,669
Rozmawiałem z lekarzem
z pediatrii.
319
00:22:28,710 --> 00:22:33,340
Mówi, że to prawdopodobnie
bardzo rzadka wada, fokomelia.
320
00:22:33,382 --> 00:22:35,926
Oznacza „focze kończyny”.
321
00:22:36,301 --> 00:22:39,179
Ale czym to jest spowodowane?
322
00:22:39,221 --> 00:22:45,310
Mówił, że rodzicom najlepiej
to wyjaśnić pomyłką Matki Natury.
323
00:22:45,352 --> 00:22:49,982
Powiedziałam to matce,
której dziecko miało myszkę na buzi.
324
00:22:50,065 --> 00:22:54,278
Odpowiedziała, że w takim razie
Matka Natura to stara…
325
00:22:54,653 --> 00:22:58,866
Nie powtórzę tego słowa,
ale nie było pochlebne.
326
00:22:59,408 --> 00:23:01,160
I najpewniej trafne.
327
00:23:01,243 --> 00:23:06,748
Lekarz mówił, że jeśli przeżyje noc,
przyjmą ją na oddział.
328
00:23:07,416 --> 00:23:10,252
Ale to mało prawdopodobne.
329
00:23:10,836 --> 00:23:13,422
Oddycha dość równo.
330
00:23:13,505 --> 00:23:15,966
Ale nie chce jeść.
331
00:23:16,008 --> 00:23:21,763
Mamy jej nie zmuszać.
Jelita mogą być zdeformowane.
332
00:23:21,763 --> 00:23:23,432
Mówił, żeby zapewnić jej spokój
333
00:23:23,515 --> 00:23:27,769
i obserwować stopniowe
zanikanie funkcji życiowych.
334
00:23:27,811 --> 00:23:31,064
Tylko niech nie cierpi.
Nie może.
335
00:23:31,106 --> 00:23:35,777
Shelagh, idź do domu.
Do własnych dzieci.
336
00:23:38,030 --> 00:23:40,449
Nie angażuj się w to.
337
00:25:04,116 --> 00:25:07,536
To jasne, czego chcesz,
młoda damo.
338
00:25:08,537 --> 00:25:13,792
„W ciągu ostatniej dekady
nadczynność przytarczyc
339
00:25:13,876 --> 00:25:19,047
uznano za chorobę
dość powszechną,
340
00:25:19,131 --> 00:25:23,427
zwłaszcza wśród pacjentów
z kamieniami nerkowymi”.
341
00:25:25,053 --> 00:25:27,806
No i kto się zaangażował?
342
00:25:29,391 --> 00:25:30,767
Ona.
343
00:25:32,227 --> 00:25:34,146
Chce żyć.
344
00:25:40,736 --> 00:25:43,989
Prawie nie zmrużyłam dziś oka.
345
00:25:44,490 --> 00:25:46,074
Nie wiem, jak wytrzymujesz,
346
00:25:46,158 --> 00:25:49,453
codziennie idąc do łóżka
z żelastwem na głowie.
347
00:25:49,495 --> 00:25:51,955
Cierp, gdy chcesz być piękna.
348
00:25:51,997 --> 00:25:55,542
Masz jakieś szczególne plany
na wolny dzień?
349
00:25:55,584 --> 00:25:58,086
Spotykam się tylko z koleżanką.
350
00:26:09,848 --> 00:26:13,060
Mój mąż wcale wczoraj
nie przyszedł.
351
00:26:13,101 --> 00:26:17,481
Zasnęłam i obudziłam się
po 23.00. Za późno!
352
00:26:17,523 --> 00:26:20,025
Nie wiedział, że urodziłaś.
353
00:26:20,108 --> 00:26:22,277
Pani Turner zadzwoniła
do magazynu.
354
00:26:22,361 --> 00:26:24,571
Jak miło z jej strony!
355
00:26:26,281 --> 00:26:29,660
Na pewno siedzi w knajpie,
oblewając narodziny córki.
356
00:26:29,701 --> 00:26:31,745
Tak.
357
00:26:31,787 --> 00:26:34,331
A ty odpoczywaj, Rhodo.
358
00:26:34,373 --> 00:26:36,834
Czemu tak mnie nazywasz?
359
00:26:36,875 --> 00:26:39,679
Przecież zwracacie się tu oficjalnie,
jak w klinice.
360
00:26:39,680 --> 00:26:40,838
Przepraszam.
361
00:26:40,879 --> 00:26:45,092
- Nie chciałam być niegrzeczna.
- Nie, właśnie jesteś miła.
362
00:26:45,134 --> 00:26:49,263
Jakby coś było nie tak.
Mówili, że rano mi ją dadzą.
363
00:26:49,304 --> 00:26:51,765
Malutka dobrze spała i…
364
00:26:53,142 --> 00:26:55,602
…na pewno niebawem
ją zobaczysz.
365
00:26:55,644 --> 00:26:57,062
Dzięki.
366
00:27:03,235 --> 00:27:07,739
Rozmawiałem z pediatrią.
Kazali ją przysłać na badanie.
367
00:27:08,407 --> 00:27:10,826
Zamówiłem karetkę na 14.00.
368
00:27:10,909 --> 00:27:13,579
Najpierw matka
musi ją zobaczyć.
369
00:27:13,662 --> 00:27:15,456
Wiem.
370
00:27:37,352 --> 00:27:39,229
Prześpij się troszkę.
371
00:27:39,271 --> 00:27:41,190
Zaraz wrócę.
372
00:27:48,864 --> 00:27:50,657
Panie Mullucks!
373
00:27:50,699 --> 00:27:56,079
Mógłbym zobaczyć żonę i dziecko?
Wczoraj się jakoś zasiedziałem i…
374
00:27:56,121 --> 00:28:00,334
Proszę usiąść. Zobaczę,
czy żona jest gotowa na wizytę.
375
00:28:00,375 --> 00:28:01,919
Dziękuję.
376
00:28:20,646 --> 00:28:22,981
Chcesz papierosa, Rhoda?
377
00:28:23,065 --> 00:28:24,775
Tutaj?
378
00:28:25,901 --> 00:28:27,820
Chętnie, jeśli i ty zapalisz.
379
00:28:45,921 --> 00:28:47,422
Przepraszam.
380
00:28:58,517 --> 00:29:03,939
Jak wiesz, twoje dziecko było
z początku trochę słabsze.
381
00:29:04,022 --> 00:29:07,151
Ta mała zakonnica mówi,
że już jest dobrze.
382
00:29:07,192 --> 00:29:09,528
Jest dobrze.
383
00:29:10,696 --> 00:29:14,950
Ale jeszcze będąc w łonie
miała pewne problemy.
384
00:29:32,885 --> 00:29:37,389
Ma przepiękną buzię.
385
00:29:37,473 --> 00:29:39,308
Tak?
386
00:29:39,391 --> 00:29:41,393
Tylko że…
387
00:29:42,811 --> 00:29:46,482
…nie urosła tak, jak powinna.
388
00:29:52,279 --> 00:29:54,490
MAŁA MULLUCKS
389
00:30:06,585 --> 00:30:07,836
Cześć!
390
00:30:07,920 --> 00:30:10,672
To znaczy, jest karlicą?
391
00:30:10,756 --> 00:30:12,090
Nie.
392
00:30:29,358 --> 00:30:30,859
Cześć!
393
00:30:50,796 --> 00:30:53,924
- Panie Mullucks…
- Dlaczego toto żyje?!
394
00:30:53,966 --> 00:30:57,010
Muszę ją zobaczyć! Muszę!
395
00:30:57,052 --> 00:30:58,929
Zobaczysz.
396
00:30:58,971 --> 00:31:04,059
Sama ci ją przyniosę
i włożę w ramiona.
397
00:31:04,143 --> 00:31:06,812
O reszcie pomówimy później.
398
00:31:06,895 --> 00:31:09,565
Nie ma o czym gadać!
Słyszysz? Nie!
399
00:31:09,648 --> 00:31:15,154
Widziałem to i mowy nie ma,
żeby to żyło w naszym domu!
400
00:31:32,254 --> 00:31:34,339
Będzie dobrze, Rhoda.
401
00:31:40,095 --> 00:31:42,890
Będziemy wciąż przy tobie.
402
00:31:56,278 --> 00:31:58,113
Wejdź, Rhodo.
403
00:32:04,536 --> 00:32:07,289
Usiądź, podam ci dziecko.
404
00:32:11,126 --> 00:32:15,297
Może dam ci poduszkę,
jeśli krzesło jest za twarde?
405
00:32:25,307 --> 00:32:27,643
Pachnie jak wszystkie
moje dzieci.
406
00:32:29,311 --> 00:32:31,855
Mogę zostać z nią sama?
407
00:32:31,897 --> 00:32:34,483
Poczekamy za drzwiami.
408
00:33:07,266 --> 00:33:09,101
Kochanie…
409
00:33:11,687 --> 00:33:13,605
Rany boskie.
410
00:33:17,943 --> 00:33:20,320
Rany boskie,
co tu się narobiło?
411
00:33:26,618 --> 00:33:28,871
Coś wymyślimy.
412
00:33:30,205 --> 00:33:31,707
Obiecuję.
413
00:33:33,375 --> 00:33:35,961
Bo jesteś moja.
414
00:33:36,044 --> 00:33:37,463
Moja.
415
00:33:38,714 --> 00:33:41,216
I ja cię nie zostawię.
416
00:33:55,481 --> 00:33:56,732
Pats!
417
00:33:58,901 --> 00:34:00,486
Patrzyłaś na zegarek?
418
00:34:00,569 --> 00:34:02,863
- Nie.
- Kłamczucha.
419
00:34:04,072 --> 00:34:08,327
Dostałam czyste świadectwo zdrowia
i od razu poszłam do oddziałowej.
420
00:34:08,368 --> 00:34:13,332
Weszłam do szpitala jako pacjentka,
a wyszłam jako pracownica.
421
00:34:19,171 --> 00:34:20,923
Panie Mullucks.
422
00:34:22,925 --> 00:34:24,927
Panie Mullucks!
423
00:34:25,010 --> 00:34:28,514
Pańska córka
idzie do szpitala.
424
00:34:31,099 --> 00:34:32,768
Panie Mullucks?
425
00:34:53,705 --> 00:34:55,040
Rhodo.
426
00:34:56,125 --> 00:34:59,670
Pani Turner
poszła wypełnić papiery.
427
00:34:59,711 --> 00:35:03,048
Pyta, czy nadasz małej imię.
428
00:35:04,967 --> 00:35:07,427
Może wypełnić bez imienia,
to nieważne.
429
00:35:07,469 --> 00:35:09,221
Właśnie że ważne.
430
00:35:09,805 --> 00:35:12,266
Innym dzieciom
dałam wymyślne imiona:
431
00:35:12,307 --> 00:35:16,061
Belinda-Louise, Perry-Keith.
432
00:35:16,145 --> 00:35:20,315
Sama takie miałam.
Wyróżniało mnie, a to dobrze.
433
00:35:22,317 --> 00:35:24,695
Nazwę ją Susan.
434
00:35:25,654 --> 00:35:29,616
Nie będzie musiała go
literować ani wyjaśniać.
435
00:35:29,658 --> 00:35:34,830
Nikt nic nie powie.
To dla niej dobrze.
436
00:35:36,832 --> 00:35:40,878
Jedyny problem to fakt,
że muszę czekać do czerwca.
437
00:35:40,919 --> 00:35:44,798
O ile siostra Winters nie zaciąży
i nie przyśpieszy ślubu,
438
00:35:44,840 --> 00:35:46,884
trzeba po prostu czekać.
439
00:35:46,925 --> 00:35:49,261
To zbyt piękne,
żeby było prawdą.
440
00:35:49,261 --> 00:35:51,722
Tutaj jesteś!
441
00:35:51,763 --> 00:35:57,311
Zupełnie zbytecznie wysłałaś mnie
do tego sklepu odzieżowego.
442
00:35:57,352 --> 00:36:01,190
W ogóle nie miewają
pasów wyszczuplających.
443
00:36:01,273 --> 00:36:05,027
Cześć, mamo.
Pamiętasz Patsy, prawda?
444
00:36:05,068 --> 00:36:08,197
Oczywiście. Miło cię
znów widzieć, kochanie.
445
00:36:11,283 --> 00:36:13,035
Na tej herbacie jest osad.
446
00:36:13,118 --> 00:36:15,537
W Pembrokeshire
to nie do pomyślenia.
447
00:36:15,621 --> 00:36:19,541
- Właśnie opowiadam Patsy nowinę.
- Fantastycznie, nieprawdaż?
448
00:36:19,625 --> 00:36:22,753
Cieszę się, że wydobrzała
po wypadku.
449
00:36:22,795 --> 00:36:25,360
Ale nie będzie mieszkać
czy pracować w Londynie.
450
00:36:25,427 --> 00:36:26,215
Mamo!
451
00:36:26,298 --> 00:36:28,383
Przestań! Jestem twoją matką!
452
00:36:28,467 --> 00:36:30,969
W tym szpitalu czuję się chora.
453
00:36:31,053 --> 00:36:35,265
Widzę, jak leżysz z pękniętą czaszką,
prawie odmóżdżona!
454
00:36:35,307 --> 00:36:38,519
To było pół roku temu,
Delia doszła do siebie.
455
00:36:38,560 --> 00:36:41,438
Ale ja nie! Ani jej tato.
456
00:36:42,314 --> 00:36:45,692
Nie chcemy, by kiedykolwiek
opuściła znów dom.
457
00:36:45,734 --> 00:36:50,072
Zresztą likwidują hostel pracowniczy,
gdzie będzie mieszkać?
458
00:36:50,155 --> 00:36:52,241
Pielęgniarki wynajmują pokoje.
459
00:36:52,282 --> 00:36:56,495
Wynajmują?! Nie poradzi sobie,
łatwo się męczy!
460
00:36:56,578 --> 00:36:59,665
Wybacz, dziecinko,
ale powiedziałam i basta!
461
00:37:07,673 --> 00:37:11,927
Nie zabierzecie jej!
Do szpitala, z dala ode mnie?
462
00:37:12,010 --> 00:37:13,595
Co tam z nią zrobią?
463
00:37:13,679 --> 00:37:16,932
Wcisną ją w kąt, jak wy
zamkną w jakiejś salce!
464
00:37:17,015 --> 00:37:19,726
Dziecko było tu
pod najlepszą opieką.
465
00:37:19,768 --> 00:37:21,854
Na imię ma Susan!
466
00:37:21,937 --> 00:37:25,816
Jeśli to prawda,
czemu nie może tu zostać?
467
00:37:25,858 --> 00:37:30,028
- W szpitalu zrobią jej badania…
- Jakie badania?!
468
00:37:30,112 --> 00:37:34,825
Po których wyrosną jej ręce?
Które wyczarują jej z niebytu nogi?
469
00:37:34,867 --> 00:37:36,285
Nie.
470
00:37:36,952 --> 00:37:40,372
Weź, lekarz ci to przepisał.
471
00:37:44,626 --> 00:37:48,464
- Co to jest?
- Taki lek na uspokojenie.
472
00:37:56,889 --> 00:37:59,475
Czy na badaniach
wyjdzie, dlaczego…?
473
00:37:59,558 --> 00:38:01,727
Mało prawdopodobne.
474
00:38:01,810 --> 00:38:06,231
Więc nigdzie nie pojedzie.
I niczego nie podpiszę!
475
00:38:09,067 --> 00:38:11,069
Gdy wróci siostra Crane,
476
00:38:11,153 --> 00:38:14,448
poproszę, by opracowała
grafik wielkanocny.
477
00:38:15,574 --> 00:38:20,871
Potrzebujemy więcej czasu na modlitwę,
a ma się urodzić kilkoro dzieci,
478
00:38:20,913 --> 00:38:24,583
więc młodsze pokolenie
musi zakasać rękawy.
479
00:38:24,666 --> 00:38:28,462
- Nie ma sprawy, siostro.
- Urządzamy uroczysty lunch
480
00:38:28,462 --> 00:38:32,633
w poniedziałek Wielkanocny,
przed paradą kapeluszy.
481
00:38:32,674 --> 00:38:34,802
Mam zaprosić pana Herewarda?
482
00:38:35,469 --> 00:38:37,387
Czemu nie?
483
00:38:45,354 --> 00:38:46,939
Dzień dobry, siostro.
484
00:38:48,524 --> 00:38:51,777
- Świetny artykuł.
- Tak? A o czym?
485
00:38:54,947 --> 00:38:58,826
- No, siostro Franklin!
- Obecna.
486
00:38:58,909 --> 00:39:02,454
To absolutnie
nie do pomyślenia!
487
00:39:05,040 --> 00:39:08,168
- Co to takiego?
- Wolę, żeby siostra nie patrzyła,
488
00:39:08,210 --> 00:39:11,380
ale przeczytam siostrze
nagłówek.
489
00:39:11,421 --> 00:39:13,674
„W świetnej formie”,
wykrzyknik.
490
00:39:13,715 --> 00:39:17,386
„Położne z Poplar dbają
o wszystkie aspekty zdrowia”.
491
00:39:17,427 --> 00:39:21,723
Dwa zdjęcia siostry Gilbert
i siostry Mount w nowych uniformach,
492
00:39:21,807 --> 00:39:27,855
oraz dwa zdjęcia ich wszystkich,
brykających w tych kombinezonach!
493
00:39:27,896 --> 00:39:31,900
To nie są kombinezony,
siostro, ale trykoty.
494
00:39:31,984 --> 00:39:35,737
Boże, Trixie! Chyba nie jesteśmy
w gazecie w trykotach?!
495
00:39:35,821 --> 00:39:38,157
Obawiam się, że jesteście.
496
00:39:38,240 --> 00:39:42,244
Pokazując wszystkie kształty
dane wam od Boga!
497
00:39:42,327 --> 00:39:44,621
Skoro Bóg dał nam te kształty,
498
00:39:44,663 --> 00:39:47,666
to nie przeszkadza mu
ich pokazywanie.
499
00:39:47,749 --> 00:39:51,628
Obawiam się, siostro,
że nam przeszkadza.
500
00:39:55,591 --> 00:39:58,969
Kłopot w tym,
że pieluchy są za duże.
501
00:39:59,011 --> 00:40:02,347
U normalnego dziecka
sięgają do połowy uda,
502
00:40:02,431 --> 00:40:05,142
ale u Susan
stópki się zaplątują.
503
00:40:05,184 --> 00:40:09,771
Może obetnę materiał i zaobrębię?
Zobaczymy, czy będzie lepiej.
504
00:40:10,647 --> 00:40:15,194
Chcę też założyć jej koszulkę,
nie tylko wciąż śpiochy.
505
00:40:15,277 --> 00:40:18,405
Mógłby ktoś donieść ci
ubranka z domu?
506
00:40:18,447 --> 00:40:20,574
Poeksperymentujemy z nimi.
507
00:40:20,616 --> 00:40:25,537
Mąż nie przyjdzie, a reszta rodziny
mieszka na Canvey Island;
508
00:40:25,621 --> 00:40:27,706
Bóg wie, co im już nagadał.
509
00:40:27,790 --> 00:40:30,000
Pewnie co z oczu, to z serca.
510
00:40:30,042 --> 00:40:32,920
Za kilka dni,
gdy wrócicie do domu…
511
00:40:32,961 --> 00:40:38,091
Nie możemy wrócić!
On nie chce, żeby mieszkała z nami,
512
00:40:38,467 --> 00:40:44,181
a ja nie oddam jej do domu opieki.
Jest moja.
513
00:40:46,642 --> 00:40:49,520
Nie ustąpię im. O nie!
514
00:40:49,561 --> 00:40:53,899
Zniosłabym ten cały tydzień pracy,
gdyby to nie dla ich modlitw!
515
00:40:53,941 --> 00:40:57,402
Dawaj, Babs. Wyłamiemy się
zrobimy własny podwieczorek.
516
00:40:57,486 --> 00:41:02,074
Trzeba się najeść, jeśli mamy
„brykać w kombinezonach”.
517
00:41:02,991 --> 00:41:05,786
Przyłączy się siostra do nas?
518
00:41:06,049 --> 00:41:08,843
Jestem zajęta telewizją.
519
00:41:09,026 --> 00:41:14,406
Czekam na wiadomości i zadecyduję,
za jaki kataklizm się modlić.
520
00:41:17,506 --> 00:41:20,342
- Eklery!
- Cztery za pół korony.
521
00:41:21,011 --> 00:41:22,262
O rany!
522
00:41:23,679 --> 00:41:27,724
Łamiecie post,
a jest dopiero Wielki Czwartek.
523
00:41:27,766 --> 00:41:31,562
Za szybko przerywacie
umartwianie się!
524
00:41:31,603 --> 00:41:35,023
Jezus nie umartwiał się
w Wielki Czwartek.
525
00:41:35,065 --> 00:41:39,194
Siedział z uczniami i łamał chleb
na Ostatniej Wieczerzy.
526
00:41:39,236 --> 00:41:43,866
O ile wiem, w tradycji prawosławnej
post kończy się… dzisiaj.
527
00:41:46,535 --> 00:41:47,953
Gdy byłam dzieckiem,
528
00:41:47,953 --> 00:41:52,166
niania nigdy nie pozwalała mi
zjeść do końca.
529
00:41:52,207 --> 00:41:55,752
Zawsze coś musiało zostać
dla Pana Kamyczka.
530
00:41:55,794 --> 00:41:58,755
Teraz wiem,
że Pan Kamyczek to wymysł
531
00:41:58,797 --> 00:42:03,385
i szaleństwem jest zostawiać mu
jakiekolwiek smakołyki.
532
00:42:12,227 --> 00:42:15,814
Teraz podnosimy
prawe ramię do góry.
533
00:42:15,898 --> 00:42:21,236
Zataczamy nim okrąg
w tył cztery razy.
534
00:42:26,700 --> 00:42:29,995
A teraz to samo lewą ręką.
535
00:42:31,079 --> 00:42:34,583
Nowa odmiana
Wiatracznych Panienek!
536
00:42:34,666 --> 00:42:38,003
Z pewnością bardzo
stymuluje nastrój.
537
00:42:38,003 --> 00:42:41,131
Pamiętajcie,
stopy na 30 centymetrów.
538
00:42:41,173 --> 00:42:45,844
Teraz odwrotnie, robimy okręgi
prawą ręką w przód.
539
00:42:48,347 --> 00:42:51,600
Dobrze, że się rano
umyłam pod pachami.
540
00:42:54,353 --> 00:42:57,564
Jeśli mąż nie pozwoli Rhodzie
wziąć Susan do domu,
541
00:42:57,606 --> 00:43:01,819
a ona nie odda jej do ośrodka,
dokąd pójdą?
542
00:43:01,860 --> 00:43:06,698
Myśleliśmy, żeby znaleźć im
pokój w hostelu,
543
00:43:06,782 --> 00:43:08,992
ale ona ma jeszcze
dwójkę dzieci.
544
00:43:09,034 --> 00:43:12,454
- Łatwo nie będzie.
- Nie.
545
00:43:13,789 --> 00:43:18,794
Coś się może rozwiąże.
Nie ma rzeczy niemożliwych.
546
00:43:18,836 --> 00:43:21,380
Mnie to wygląda na niemożliwą.
547
00:43:24,716 --> 00:43:28,387
Mój młodszy brat
urodził się z wodogłowiem.
548
00:43:28,470 --> 00:43:30,305
Nie wiedziałam.
549
00:43:31,223 --> 00:43:34,852
Nie rozmawiałyśmy
o osobistych sprawach.
550
00:43:36,645 --> 00:43:40,190
Mama nie chciała go
oddać do ośrodka,
551
00:43:40,232 --> 00:43:44,862
a na spacerze z nim mówiła:
„Gdy będą się gapić, też się gap”.
552
00:43:46,196 --> 00:43:49,741
Ale nie mogłam,
bo gdy spojrzeli,
553
00:43:49,825 --> 00:43:52,870
odwracali się, kręcąc głową.
554
00:43:53,745 --> 00:43:57,708
I wtedy widziałam go
ich oczami.
555
00:43:57,749 --> 00:44:00,002
Ale on wiedział, że go kochamy.
556
00:44:02,504 --> 00:44:06,258
Umarł, już dawno temu.
557
00:44:08,260 --> 00:44:11,722
Wtedy poczułyśmy,
jak był dla nas ważny.
558
00:44:11,722 --> 00:44:16,101
Niech ci Bóg błogosławi,
siostro. I jemu.
559
00:44:17,686 --> 00:44:19,188
Dziękuję.
560
00:44:23,609 --> 00:44:28,864
Zastanawiam się,
czy to nie coś w powietrzu.
561
00:44:28,947 --> 00:44:34,036
Ojciec dziecka bez kciuków
miesza chemikalia w Matchworks.
562
00:44:34,119 --> 00:44:38,832
Na Saharę spuścili bombę atomową,
a Tamiza jest zanieczyszczona.
563
00:44:38,874 --> 00:44:42,252
Nie wiem, czy dobrze jest
szukać przyczyn.
564
00:44:42,294 --> 00:44:46,131
Trzeba akceptować,
co nam los zsyła
565
00:44:47,090 --> 00:44:50,219
i pomagać
z bezgraniczną miłością.
566
00:44:50,302 --> 00:44:55,349
To właśnie robimy,
przeszywając ubranka dla Susan.
567
00:44:56,391 --> 00:44:59,102
Najgorsze,
że to nie są jej ubranka.
568
00:44:59,186 --> 00:45:02,940
To ciuchy z pudła na dary,
które ktoś wyrzucił,
569
00:45:02,981 --> 00:45:05,651
a to nie wystarczy.
570
00:45:19,164 --> 00:45:23,669
Wyobrażam sobie,
jak panu ciężko bez Rhody.
571
00:45:23,752 --> 00:45:26,463
To cudowna żona i matka.
572
00:45:26,547 --> 00:45:29,299
Nie pozwolę jej przynieść
potwora do domu.
573
00:45:29,591 --> 00:45:33,220
Deformacje Susan są szokujące
na pierwszy rzut oka…
574
00:45:33,262 --> 00:45:36,932
Na pierwszy rzut oka?
Że niby nie wiem, co widziałem?
575
00:45:38,600 --> 00:45:40,185
Nie.
576
00:45:43,188 --> 00:45:48,735
Ale pierwszy rzut oka to coś,
co robią zszokowani przechodnie,
577
00:45:48,777 --> 00:45:52,656
którzy nie znają
i nie kochają Susan.
578
00:45:52,698 --> 00:45:56,326
Ale gdy weźmie ją pan do domu
i wychowa z resztą dzieci,
579
00:45:56,368 --> 00:46:02,166
będzie dla pana równie
zwyczajna i piękna jak one.
580
00:46:02,207 --> 00:46:05,085
Skąd tak dobrze to siostra wie?
581
00:46:05,127 --> 00:46:07,504
Nie wiem.
582
00:46:07,546 --> 00:46:10,757
W takiej sytuacji
nikt nie jest ekspertem.
583
00:46:11,717 --> 00:46:14,761
Ale Rhoda kocha Susan,
a ja myślę…
584
00:46:14,803 --> 00:46:17,681
nie, ja wiem,
że pan kocha Rhodę.
585
00:46:20,142 --> 00:46:23,854
- To przygotowała mama.
- Świetnie, Belindo.
586
00:46:23,896 --> 00:46:26,398
Na górze zostały niebieskie.
587
00:46:26,482 --> 00:46:29,860
Mama przygotowała różne kolory,
bo „nie wiadomo, co się urodzi”.
588
00:46:29,902 --> 00:46:31,945
Święta prawda, no nie?
589
00:46:32,988 --> 00:46:35,115
Chciałabym ją zobaczyć.
590
00:46:38,660 --> 00:46:42,372
Cokolwiek pan postanowi,
to będzie wielkie wyzwanie.
591
00:46:42,414 --> 00:46:46,335
Ale dużo ciężej
będzie rozbitej rodzinie.
592
00:46:52,925 --> 00:46:55,469
Po herbatce i ciasteczku
593
00:46:55,511 --> 00:47:01,183
przejdziemy do trudniejszych ćwiczeń
na ręce i nogi jednocześnie.
594
00:47:01,183 --> 00:47:05,312
Popracujemy nad talią
i zjędrnieniem biustu.
595
00:47:05,354 --> 00:47:08,524
Tu mogę tylko powiedzieć:
powodzenia!
596
00:47:09,191 --> 00:47:12,945
Ty, siostro,
możesz ćwiczyć, siedząc.
597
00:47:14,530 --> 00:47:17,491
- Poganiacz niewolników!
- Proszę nie rozmawiać!
598
00:47:17,533 --> 00:47:21,703
Zachowajcie siły na ćwiczenia.
Róbcie to, co ja.
599
00:47:21,787 --> 00:47:27,918
Ręce przyciągamy do mostka
i rozkładamy.
600
00:47:28,210 --> 00:47:30,546
Do tego zaczynamy maszerować.
601
00:47:35,884 --> 00:47:37,553
Kolana wysoko!
602
00:47:49,148 --> 00:47:51,066
Ćwiczymy dalej!
603
00:47:55,237 --> 00:47:57,447
Olive, wszystko w porządku?
604
00:47:57,489 --> 00:48:01,326
Jeśli coś ci się stało,
muszę napisać raport.
605
00:48:01,410 --> 00:48:05,164
Nie! Proszę, nie rób tego.
606
00:48:08,250 --> 00:48:10,210
Miałam… wypadek.
607
00:48:10,252 --> 00:48:14,006
- To jeszcze nie koniec świata.
- Przez to ćwiczenie.
608
00:48:14,756 --> 00:48:16,592
Mam zupełnie mokre ubranie.
609
00:48:16,675 --> 00:48:21,346
Podałabyś mi płaszcz,
żebym mogła przejść korytarzem?
610
00:48:21,430 --> 00:48:22,931
Oczywiście.
611
00:48:24,433 --> 00:48:27,144
Już ci się to przydarzyło?
612
00:48:27,186 --> 00:48:30,856
Przecież kobiety tak mają.
613
00:48:30,898 --> 00:48:32,774
Niekoniecznie.
614
00:48:32,858 --> 00:48:34,735
Chyba że coś jest nie tak.
615
00:48:34,776 --> 00:48:37,237
Coś z pewnością jest nie tak.
616
00:48:37,279 --> 00:48:42,326
Takie uczucie, jakby coś ci
wypadało tam, na dole.
617
00:48:42,367 --> 00:48:45,245
Olive, musisz iść do lekarza!
618
00:48:45,287 --> 00:48:49,333
Powie, że po siedmiorgu dzieciach
to normalne.
619
00:48:49,374 --> 00:48:53,670
Poza tym daję sobie radę.
Są na to różne sposoby.
620
00:48:53,712 --> 00:48:56,882
Które najwyraźniej
nie działają.
621
00:49:04,014 --> 00:49:07,142
Dobry wieczór paniom
i siostrze Monice Joan.
622
00:49:07,184 --> 00:49:09,019
Zdążyłaś na kompletę.
623
00:49:09,061 --> 00:49:12,189
Brakowało nam was na kolacji.
624
00:49:12,231 --> 00:49:16,985
Zjadłyśmy wcześniej,
żeby zdążyć na moją gimnastykę.
625
00:49:17,069 --> 00:49:20,239
- Wszystkie?
- Tak, siostro.
626
00:49:20,322 --> 00:49:25,619
Zapewniam, że w żaden sposób
nie naruszyłam postu.
627
00:49:25,661 --> 00:49:31,125
Jadłam jedynie frytki,
które są słone, nie słodkie.
628
00:49:32,084 --> 00:49:36,797
Siostro Franklin, proszę jutro o 9.00
przyjść do mojego gabinetu.
629
00:49:36,839 --> 00:49:40,676
O 9.00 mam inne sprawy.
Przyjdę o 9.30.
630
00:49:54,690 --> 00:49:58,026
Chciałam zrobić coś wyjątkowego
dla Belindy Mullucks.
631
00:49:58,110 --> 00:50:01,405
Żeby wiedziała,
że ktoś o niej myśli.
632
00:50:01,446 --> 00:50:04,324
A co z małym synkiem Rhody?
633
00:50:04,366 --> 00:50:09,037
Z Perrym? Tom zrobił mu
antenę do hełmu kosmonauty.
634
00:50:09,121 --> 00:50:11,415
Nieźle sobie radzi z metalem.
635
00:50:12,291 --> 00:50:13,792
Odbiorę.
636
00:50:13,876 --> 00:50:18,797
Nie zdejmuj!
Cała konstrukcja wisi na włosku.
637
00:50:22,468 --> 00:50:24,303
Przykro mi, Pats.
638
00:50:25,554 --> 00:50:27,556
Tak mi przykro.
639
00:50:27,639 --> 00:50:29,308
Delio, masz 24 lata!
640
00:50:29,391 --> 00:50:30,851
Mówiłam to matce.
641
00:50:30,851 --> 00:50:34,730
Odrzekła, że tylko
dzięki Bożej łasce dożyję 25.
642
00:50:35,814 --> 00:50:39,067
Gdybym wróciła do Londynu,
załamałaby się.
643
00:50:39,902 --> 00:50:43,697
Tyle jej zawdzięczam.
Walczyła o mnie.
644
00:50:45,491 --> 00:50:48,118
Zobaczymy się, nim odjedziesz?
645
00:50:49,912 --> 00:50:53,332
Autobus powrotny mamy
w poniedziałek wieczorem.
646
00:50:55,334 --> 00:50:57,586
Może zjemy razem lunch?
647
00:50:58,253 --> 00:51:01,757
Przyjdź tu,
wszyscy chętnie cię zobaczą.
648
00:51:02,841 --> 00:51:04,343
Dobrze.
649
00:51:05,761 --> 00:51:08,222
Ale nie mogę zostawić mamy.
650
00:51:16,021 --> 00:51:20,150
Dzień dobry.
Sporo wczoraj uszyłyśmy.
651
00:51:20,192 --> 00:51:24,822
Przyniosłam trochę pieluch
i sukienek do przymiarki dla Susan.
652
00:51:37,292 --> 00:51:40,796
Spójrz, co tu mamy,
Susan Mullucks!
653
00:51:44,258 --> 00:51:47,427
Norman Hartnell
niech się schowa.
654
00:51:50,139 --> 00:51:52,641
Każdy będzie się
za nią oglądać.
655
00:51:52,724 --> 00:51:53,976
Tak.
656
00:51:58,397 --> 00:52:02,818
Dobrze, że to żaden młodzieniec.
Umarłabym ze wstydu.
657
00:52:02,901 --> 00:52:06,280
Skoro doktor się nie wstydzi,
to i ty nie musisz.
658
00:52:06,321 --> 00:52:09,158
Dobrze, że pani przyszła.
659
00:52:09,241 --> 00:52:12,828
Cierpi pani
na wypadanie macicy,
660
00:52:12,911 --> 00:52:14,455
na tyle zaawansowane,
661
00:52:14,538 --> 00:52:19,042
że macica niekiedy
wyślizguje się przez waginę.
662
00:52:19,084 --> 00:52:22,254
- To po lekarsku?
- Wagina?
663
00:52:24,006 --> 00:52:26,049
W życiu tego nie słyszałam.
664
00:52:26,091 --> 00:52:30,762
Nawet gdy rodziłam dzieci,
mówiłyśmy na to „dolne partie”.
665
00:52:30,846 --> 00:52:33,849
Zakonnice w ogóle tego
nie nazywały.
666
00:52:33,932 --> 00:52:37,019
Próbowała pani
sama to naprawiać?
667
00:52:37,686 --> 00:52:42,483
No, próbowałam…
wepchnąć to z powrotem.
668
00:52:43,692 --> 00:52:48,155
Moja mama używała
flanelowej szmatki związanej w węzeł.
669
00:52:48,197 --> 00:52:50,282
Próbowałam.
670
00:52:50,949 --> 00:52:55,078
Słyszałam, że kobiety
używają zwiniętej tektury.
671
00:52:55,788 --> 00:52:59,082
Niektóre nawet jabłek.
Albo ziemniaka.
672
00:52:59,124 --> 00:53:01,001
Też słyszałem.
673
00:53:01,043 --> 00:53:03,462
Ale kiedyś trzeba
coś z tym zrobić.
674
00:53:03,504 --> 00:53:07,674
Owszem. I właśnie teraz
coś z tym zrobimy;
675
00:53:07,716 --> 00:53:10,803
kieruję panią na operację.
676
00:53:10,886 --> 00:53:12,721
Ale to będzie na kasę chorych?
677
00:53:12,805 --> 00:53:17,142
Wszystko jest już na kasę chorych
i to od dość dawna.
678
00:53:17,184 --> 00:53:19,770
Wystarczyło zapytać, Olive.
679
00:53:19,812 --> 00:53:22,147
Nie znałam
odpowiednich określeń.
680
00:53:22,731 --> 00:53:24,024
Nie.
681
00:53:29,321 --> 00:53:32,866
Żonkile, tulipany,
irysy na Wielkanoc!
682
00:53:32,908 --> 00:53:36,245
Kup kwiaty, tato.
Mama lubi żonkile.
683
00:53:39,998 --> 00:53:45,129
W Domu Nonnatusa mamy
pewne zasady postępowania.
684
00:53:45,170 --> 00:53:49,133
Od dawna wyraźnie widać,
że wszystko jest bardziej harmonijne,
685
00:53:49,174 --> 00:53:52,219
gdy mieszkanki
te zasady szanują.
686
00:53:52,261 --> 00:53:58,308
Jest różnica pomiędzy szacunkiem
a życiem według waszych zasad.
687
00:53:58,350 --> 00:54:00,644
Jesteśmy położnymi,
nie zakonnicami.
688
00:54:00,686 --> 00:54:05,190
Też jesteśmy położnymi,
tu nasze powołania się pokrywają.
689
00:54:06,191 --> 00:54:08,360
Organizujesz grupowe zajęcia,
690
00:54:08,402 --> 00:54:13,031
przez które połowa z nas wypada
w tym samym czasie z grafiku,
691
00:54:13,115 --> 00:54:15,492
na czym ucierpią nasi pacjenci.
692
00:54:15,534 --> 00:54:20,956
Musimy też rozwiązać sprawę
tych nieprzyjemnych zdjęć.
693
00:54:21,832 --> 00:54:24,501
Nie zrezygnuję
z „Dobrej Formy”.
694
00:54:25,127 --> 00:54:30,132
Zwalniasz się już raz w tygodniu
na inne zajęcia.
695
00:54:30,215 --> 00:54:35,637
Mityngi Anonimowych Alkoholików -
nie boję się tego określenia -
696
00:54:35,721 --> 00:54:40,184
nie są „innymi zajęciami”,
ale czymś, co mi uratowało życie.
697
00:54:40,225 --> 00:54:43,479
A „Dobra Forma”
daje mi poczucie spełnienia.
698
00:54:44,563 --> 00:54:48,901
Widzę, jak ładnie wyglądasz
i że jesteś szczęśliwa.
699
00:54:50,569 --> 00:54:53,655
Nie prowadzę gimnastyki
tylko dla siebie.
700
00:54:54,156 --> 00:54:58,786
Mamy w grupie kobiety, które
nie znają nazw własnych części ciała.
701
00:54:58,827 --> 00:55:03,040
Godzą się na niewygodę, a nawet ból,
bo nie nauczono ich,
702
00:55:03,081 --> 00:55:06,293
że mieć ciało kobiety
powinno być radością!
703
00:55:06,335 --> 00:55:09,254
Ale często nie jest.
704
00:55:09,421 --> 00:55:13,801
- To jest przedmiotem naszej pracy.
- A nie powinno być!
705
00:55:13,842 --> 00:55:16,303
Dziś rano byłam
z pacjentką, która,
706
00:55:16,345 --> 00:55:20,182
z całym szacunkiem,
jest z siostry pokolenia, nie mojego.
707
00:55:20,265 --> 00:55:23,977
To, czego doświadczyła,
nie powinno się nikomu przytrafić.
708
00:55:27,689 --> 00:55:29,650
Przepraszam, siostro.
709
00:55:29,691 --> 00:55:31,652
Nie.
710
00:55:32,694 --> 00:55:33,946
To ja przepraszam.
711
00:55:37,783 --> 00:55:42,121
Jest podobna trochę do ciebie,
Perry. Taki sam nosek.
712
00:55:42,704 --> 00:55:47,126
Do Belindy niezbyt.
Ona ma mądralińską minkę.
713
00:55:48,961 --> 00:55:53,340
Tatuś powiedział wam,
że nie urodziła się całkiem zdrowa?
714
00:55:53,382 --> 00:55:55,926
Ale to nie koniec świata.
715
00:55:55,968 --> 00:55:59,888
Kiedy jest zawinięta,
wygląda jak zwykłe dziecko.
716
00:56:00,389 --> 00:56:04,351
A gdy później będą ją przezywać,
będziesz jej bronił, Perry?
717
00:56:04,393 --> 00:56:07,104
Właśnie! Bo jest nasza.
718
00:56:12,734 --> 00:56:14,319
Jaka mięciutka.
719
00:56:14,403 --> 00:56:17,447
Będzie mieć skórę
jak z reklamy mydła.
720
00:56:17,489 --> 00:56:22,828
Siostra zaraz powiedziała,
że ma śliczną buzię - i to prawda.
721
00:56:24,079 --> 00:56:28,625
Bo widzicie, czasem w życiu
trzeba być wdzięcznym
722
00:56:28,667 --> 00:56:30,919
za to, co MAMY.
723
00:56:34,089 --> 00:56:36,258
Nie myśleć, czego nam brakuje.
724
00:56:38,510 --> 00:56:40,345
Mogę ją potrzymać?
725
00:56:40,429 --> 00:56:42,556
- Tak!
- Nie.
726
00:56:44,433 --> 00:56:48,604
Będzie nieostrożny,
może jej zrobić krzywdę.
727
00:56:50,272 --> 00:56:51,982
Daj no ją.
728
00:57:04,620 --> 00:57:06,288
Damy sobie radę.
729
00:57:08,207 --> 00:57:09,958
Jak zawsze.
730
00:57:12,961 --> 00:57:14,671
Weź ją do domu.
731
00:57:29,645 --> 00:57:32,731
Stół pięknie wygląda,
siostro Julienne.
732
00:57:32,773 --> 00:57:36,568
Rodzinne posiłki są
u nas bardzo ważne.
733
00:57:36,652 --> 00:57:40,155
W waszym hostelu
nigdy tak nie było.
734
00:57:40,197 --> 00:57:42,115
Szkoda, że go zburzyli.
735
00:57:42,149 --> 00:57:44,266
Gdzie zamieszkasz,
gdy wrócisz do pracy?
736
00:57:44,275 --> 00:57:45,414
Nie wrócę.
737
00:57:45,984 --> 00:57:48,596
- Wracam do Walii.
- Naprawdę?
738
00:57:48,718 --> 00:57:52,931
To dla niej nieodpowiednie miejsce.
Jest taka słabiutka.
739
00:57:52,980 --> 00:57:56,317
Pani córka mogłaby
zamieszkać u nas.
740
00:57:58,507 --> 00:58:01,552
Propozycja bardzo na miejscu.
741
00:58:03,512 --> 00:58:05,430
Też tak sądzę.
742
00:58:10,018 --> 00:58:11,770
No nie wiem…
743
00:58:12,354 --> 00:58:13,856
Ja wiem.
744
00:58:15,107 --> 00:58:20,612
Dbamy o nasze dziewczęta,
a one trzymają nas w ryzach.
745
00:58:20,696 --> 00:58:24,199
Obawiam się,
że bez nich byśmy zgasły.
746
00:58:29,955 --> 00:58:35,377
I tak po świętach Wielkanocy
rozpoczął się nowy rozdział.
747
00:58:38,213 --> 00:58:42,843
Wiosną roku 1961
świeciło słońce,
748
00:58:42,885 --> 00:58:47,181
a księżyc okazał się
w zasięgu człowieka.
749
00:58:48,140 --> 00:58:52,978
Nauka była wszechmocna,
cała medycyna była dobra.
750
00:58:52,978 --> 00:58:54,938
Miejsce pierwsze - Belinda!
751
00:59:00,152 --> 00:59:05,282
Szybko nadszedł dzień,
gdy Susan nie dało się już zawijać
752
00:59:05,324 --> 00:59:08,994
i chronić
przed wzrokiem obcych.
753
00:59:09,244 --> 00:59:14,041
Pytaniom jej rodziców
zawtórowały pytania innych.
754
00:59:14,917 --> 00:59:18,879
Po pewnym czasie
na ich zdumione „dlaczego?!”
755
00:59:18,921 --> 00:59:21,840
odpowiedziano jednym słowem.
756
00:59:21,924 --> 00:59:26,094
Nikt nie przewidział ani tego,
ani wybuchu skandalu,
757
00:59:26,136 --> 00:59:29,556
który na wiele lat
wstrząsnął światem.
758
00:59:30,599 --> 00:59:32,267
Pojawiła się miłość,
759
00:59:32,267 --> 00:59:36,021
bo ona rośnie tam,
gdzie nic nie jest pewne,
760
00:59:36,104 --> 00:59:40,108
zmieniając kształt,
wypełniając puste miejsca.
761
00:59:41,658 --> 00:59:44,658
Tłumaczenie: titi
762
00:59:44,659 --> 00:59:47,659
Synchro i drobne poprawki: Peterlin
763
00:59:47,660 --> 00:59:50,660
Project Haven
www.facebook.com/ProHaven60152
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.