All language subtitles for Call.the.Midwife.S02E07.1080p.BluRay.x264-YELLOWBiRD_pl

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soran卯)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:12,495 --> 00:00:16,749 Z PAMI臉TNIKA PO艁O呕NEJ 2 00:00:33,641 --> 00:00:39,105 Tamiza pulsowa艂a w sercu East Endu jak jego krew, 3 00:00:39,230 --> 00:00:41,107 偶ywi膮c jego ludzi 4 00:00:41,273 --> 00:00:45,569 i odnosz膮c z sob膮 to, co wyrzucili lub zgubili. 5 00:00:47,071 --> 00:00:50,116 Dla niekt贸rych by艂a pocz膮tkiem podr贸偶y. 6 00:00:50,157 --> 00:00:53,411 Dla innych stawa艂a si臋 kana艂em powrotu 7 00:00:53,452 --> 00:00:57,623 oddaj膮c tych, kt贸rych im brakowa艂o i kt贸rych kochali, 8 00:00:57,665 --> 00:01:01,127 zapomnianych i wyt臋sknionych. 9 00:01:02,628 --> 00:01:08,509 Cz臋sto by艂a drog膮 ucieczki a czasami - drog膮 do domu. 10 00:01:08,759 --> 00:01:11,929 Wojsko by tym pani wykarmi艂a, pani Lacey! 11 00:01:11,971 --> 00:01:14,265 Do zobaczenia w czwartek! 12 00:01:15,307 --> 00:01:16,559 Co pan na to? 13 00:01:16,600 --> 00:01:19,478 - Chyba ubili艣my interes, synu. - 艢wietnie. 14 00:01:20,146 --> 00:01:22,857 - U偶yj go sobie. - A jak! 15 00:01:23,399 --> 00:01:24,859 Jest tw贸j. 16 00:01:27,028 --> 00:01:30,197 Zobacz, Arthur. I co powiesz? 17 00:01:30,406 --> 00:01:33,451 Patrzcie, Speedy Gonzalez! 18 00:01:40,499 --> 00:01:43,419 My艣l臋, co zrobi膰 ze swoim pokojem. 19 00:01:43,461 --> 00:01:45,296 艢wie偶e kwiaty i nowe zas艂ony? 20 00:01:45,379 --> 00:01:48,549 Chodzi mi o to, 偶e przyje偶d偶a siostra Noakes z m臋偶em. 21 00:01:48,591 --> 00:01:51,218 Chummy powinna odzyska膰 sw贸j pok贸j. 22 00:01:51,260 --> 00:01:54,972 Chummy by tak nie chcia艂a. To teraz tw贸j pok贸j. 23 00:01:55,056 --> 00:01:57,475 Zdaje si臋, 偶e Fred i tak opr贸偶nia inny. 24 00:01:57,683 --> 00:02:02,980 Mog膮 zatrzyma膰 si臋 na d艂u偶ej przed przeprowadzk膮. Ich dom przeznaczono do rozbi贸rki. 25 00:02:05,232 --> 00:02:06,609 Jane? 26 00:02:07,652 --> 00:02:09,070 Co si臋 dzieje? 27 00:02:09,111 --> 00:02:13,074 Podejrzewam, 偶e by艂am tu, by uzupe艂ni膰 braki. 28 00:02:13,157 --> 00:02:15,493 A brakowa艂o siostry Noakes. 29 00:02:15,534 --> 00:02:18,913 Wi臋c nie wiem, co zrobi臋, gdy teraz nikogo nie brakuje. 30 00:02:18,996 --> 00:02:23,918 Jane, jeste艣 cz臋艣ci膮 Nonnatusa. Jako ty, nie jako uzupe艂nienie. 31 00:02:23,959 --> 00:02:28,339 Co i tak jest niemo偶liwe; przekonasz si臋, gdy za tydzie艅 przyjedzie. 32 00:02:28,547 --> 00:02:32,635 Cho膰 偶eby by膰 ca艂kiem szczerym, jej pojmowanie czasu jest do艣膰 dowolne. 33 00:02:33,469 --> 00:02:36,889 Anglia wita Chummy i Petera 34 00:02:41,686 --> 00:02:46,315 M贸dlmy si臋 te偶 za dalsze zdrowienie siostry Bernadette. 35 00:02:46,440 --> 00:02:51,278 - Niech B贸g ma j膮 w swojej opiece. Amen. - Amen. 36 00:02:52,196 --> 00:02:54,949 SANATORIUM 艢W. ANNY 37 00:03:04,959 --> 00:03:07,962 - Pchajcie! - Dobre z was ch艂opaki. 38 00:03:11,340 --> 00:03:13,134 Jeszcze kawa艂ek. 39 00:03:17,888 --> 00:03:23,060 Moje panie, wasz pow贸z czeka. 40 00:03:23,102 --> 00:03:27,398 To dzi臋ki naszymu udanemu festynowi i szczodremu datkowi z Domu Matki. 41 00:03:27,440 --> 00:03:32,236 "Komar" jako w贸z s艂u偶bowy! Od miesi臋cy marz臋 o weekendzie w Southend. 42 00:03:32,278 --> 00:03:34,071 Obawiam si臋, 偶e do Southend nie je藕dzimy. 43 00:03:34,155 --> 00:03:37,325 Nowy nabytek jest do przewozu gazu rozweselaj膮cego. 44 00:03:37,408 --> 00:03:41,412 Mi艂o te偶 b臋dzie nie peda艂owa膰 w nadchodz膮cych latach. 45 00:03:41,495 --> 00:03:44,582 M贸w za siebie. W wolnym czasie, siostro Miller... 46 00:03:44,665 --> 00:03:47,001 - To zdejmijmy go z klock贸w! - Nie, nie! 47 00:03:47,126 --> 00:03:50,629 Te maszyn臋 nale偶y traktowa膰 z najwi臋kszym szacunkiem. 48 00:03:50,671 --> 00:03:56,260 Jazda nieprzygotowanej i nieprzeszkolonej w mechanice osoby - to katastrofa. 49 00:03:56,344 --> 00:03:57,553 Dzi臋kuj臋. 50 00:03:58,471 --> 00:04:00,264 Nie r贸b tego. 51 00:04:14,779 --> 00:04:17,323 Nonnatus House. 52 00:04:17,365 --> 00:04:20,910 Chodzi o moj膮 Rose. Ju偶 rodzi, teraz! 53 00:04:21,619 --> 00:04:24,038 Ofiarowano mi kwiat, 54 00:04:24,121 --> 00:04:27,291 taki kwiat, jakich w maju nie bywa. 55 00:04:27,333 --> 00:04:30,586 Lecz ja rzek艂am 'R贸偶any mam krzak' 56 00:04:30,711 --> 00:04:33,881 i min臋艂am pi臋kny kwiat, szcz臋艣liwa. 57 00:04:34,173 --> 00:04:36,008 Co, u diab艂a? 58 00:04:36,467 --> 00:04:41,263 Drogi ch艂opcze, niech ci臋 nie przera偶a poezja. 59 00:04:42,473 --> 00:04:45,893 Zacznijmy od nazwiska i adresu. 60 00:04:45,935 --> 00:04:47,853 Moja 偶ona, pani Laidlaw. 61 00:04:47,895 --> 00:04:52,024 Mieszkamy na Dublin Lane 10 przy Pollard Road. 10... 62 00:04:53,985 --> 00:04:58,197 Siostro Monico Joan, co za telefon s艂ysza艂am przed chwil膮? 63 00:04:58,239 --> 00:05:02,702 Dziecko, jakim cudem mam interpretowa膰 funkcjonowanie twych uszu? 64 00:05:03,995 --> 00:05:08,082 Pani Laidlaw, Dublin Lane 10. W sam膮 por臋. 65 00:05:08,165 --> 00:05:11,836 Musz臋 przyzna膰, 偶e notatki siostry s膮 wyj膮tkowe. 66 00:05:12,086 --> 00:05:16,882 Pami臋taj, 偶e telefon mo偶e odbiera膰 tylko siostra dy偶urna. 67 00:05:16,924 --> 00:05:19,343 Inaczej wszystkie sprawy si臋 pomieszaj膮. 68 00:05:19,677 --> 00:05:22,972 Je艣li sprawy mieszaj膮 si臋 tak 艂atwo... 69 00:05:45,119 --> 00:05:47,788 Zabi艂abym za stek i cynaderki. 70 00:05:48,456 --> 00:05:50,708 Jest tu pan John Lacey? 71 00:05:50,833 --> 00:05:54,337 /- Daj mi piwo, bezu偶yteczna szmato! - To tamten gentleman. 72 00:05:54,462 --> 00:05:57,423 - "Gentleman", m贸wi pan? - Na ty艂ach. 73 00:05:58,799 --> 00:06:00,843 Ale John, idzie siostra. 74 00:06:00,885 --> 00:06:02,511 Jaka zn贸w cholerna siostra? 75 00:06:04,805 --> 00:06:06,307 A ty to kto, do diab艂a? 76 00:06:06,349 --> 00:06:08,017 Cholerna siostra. 77 00:06:08,684 --> 00:06:12,229 Lekarz nie ma jaj, 偶eby mi powiedzie膰 i przys艂a艂 was? 78 00:06:12,313 --> 00:06:15,816 No dalej, powiedzcie. Umieram, tak? 79 00:06:15,858 --> 00:06:19,403 Masz pan cukrzyc臋, przysz艂am sprawdzi膰 pa艅ski mocz. 80 00:06:19,737 --> 00:06:23,324 Tylko chory albo dziwka o tej porze le偶膮 w 艂贸偶ku. 81 00:06:23,449 --> 00:06:24,992 Ale ja umieram! 82 00:06:25,034 --> 00:06:29,789 Nie jeste艣 pan bli偶ej 艣mierci ode mnie. Bierz pan to i nasikaj tam. 83 00:06:31,040 --> 00:06:33,584 Tylko na Boga, nie upu艣膰 pan koca. 84 00:06:36,587 --> 00:06:39,924 Podnie艣 go! Szybciej, kobieto! 85 00:06:44,553 --> 00:06:49,433 Sylvie Bailey, powiedzia艂am: odwal si臋 od moich szlug贸w! 86 00:06:49,517 --> 00:06:51,602 Siadaj! 87 00:06:56,357 --> 00:07:00,736 Pono膰 dziewczynki s膮 grzeczniejsze, ale ty jeste艣 gorsza, ni偶 tw贸j brat. 88 00:07:12,790 --> 00:07:15,543 Ta kolorowa zn贸w ci臋 zaczepia, Sylvie? 89 00:07:18,587 --> 00:07:20,464 Pani Monique Hyde? 90 00:07:31,392 --> 00:07:33,477 Prosz臋 t臋dy. 91 00:07:44,947 --> 00:07:48,826 Bardzo wysoki cukier, siostro. 1.5%. 92 00:07:48,951 --> 00:07:51,495 Koniec z pasztecikami i z piwem. 93 00:07:51,620 --> 00:07:56,584 M贸wi艂y艣my: nie je艣膰 ciast, cukru i kartofli, ale pan nie s艂ucha - i prosz臋! 94 00:07:56,709 --> 00:07:58,669 Cukier jak cholera i zastrzyki. 95 00:07:58,794 --> 00:08:02,131 - Zastrzyki? - Insulina, dwa razy dziennie. 96 00:08:02,173 --> 00:08:07,511 O nie! Tak starego Johna nie za艂atwicie! B臋d臋 walczy艂 z ka偶dym! Powiedz jej! 97 00:08:07,636 --> 00:08:10,222 On nie znosi ig艂y, siostro. 98 00:08:18,356 --> 00:08:22,360 Spodziewaj si臋 pan siostry Miller dwa razy dziennie. 99 00:08:28,407 --> 00:08:31,160 Da艂abym niez艂膮 reprymend臋 pani m臋偶owi. 100 00:08:31,202 --> 00:08:33,120 Sama przeprowadzka jest ci臋偶ka, 101 00:08:33,245 --> 00:08:37,625 ale kaza膰 pani jecha膰 przez p贸艂 艣wiata w 35 tygodniu ci膮偶y?! 102 00:08:37,708 --> 00:08:41,545 艢wiat wydaje si臋 mniejszy gdy s艂u偶y si臋 w Si艂ach Powietrznych. 103 00:08:41,671 --> 00:08:43,255 Lata艂 w czasie wojny? 104 00:08:43,881 --> 00:08:47,426 I od tego czasu t臋skni za ojczyzn膮. 105 00:08:47,468 --> 00:08:51,180 Wm贸wi艂 mi, 偶e spotkam w Dover Ver臋 Lynn. 106 00:08:51,972 --> 00:08:53,808 Musia艂am j膮 przeoczy膰. 107 00:08:53,933 --> 00:08:58,521 Je艣li to pani膮 pocieszy, Per艂owych Kr贸li i Kr贸lowych te偶 nie spotka艂am w Poplar. 108 00:08:59,772 --> 00:09:01,941 M膮偶 jest nadal w lotnictwie? 109 00:09:02,066 --> 00:09:04,777 Po wojnie ju偶 go nie przyj臋li. 110 00:09:04,860 --> 00:09:07,863 Pono膰 ma nie do艣膰 dobry wzrok. 111 00:09:07,989 --> 00:09:11,492 Cho膰 m贸j Harold twierdzi, 偶e si臋 nie zmieni艂. 112 00:09:12,827 --> 00:09:15,246 Dosta艂 posad臋 w dokach. 113 00:09:15,287 --> 00:09:17,832 Nie艂atwo o tak膮. 114 00:09:19,125 --> 00:09:20,918 Miali艣my wielkie szcz臋艣cie. 115 00:09:22,294 --> 00:09:28,009 呕eby rodzi艂a pani w domu, musz臋 przyj艣膰 i upewni膰 si臋, 偶e mamy wszystko dla dziecka. 116 00:09:28,134 --> 00:09:31,846 Bardzo jeste艣 mi艂a, ale to ja przyjd臋, gdy nadejdzie moja pora. 117 00:09:31,887 --> 00:09:35,224 Chcia艂abym to widzie膰. To nasza standardowa procedura. 118 00:09:35,266 --> 00:09:40,062 Sylvie Bailey, SIADAJ! Siadaj, zanim ci臋 st艂uk臋! 119 00:09:40,104 --> 00:09:42,398 Tylko ta moja s膮siadka... 120 00:09:43,232 --> 00:09:47,111 ...wiemy zawsze, co my艣li - o wszystkim. 121 00:09:47,236 --> 00:09:50,865 Faktycznie, pani Bailey mieszka obok. 122 00:09:52,450 --> 00:09:54,535 Chodz膮 plotki, 偶e ma z艂ote serce. 123 00:09:54,660 --> 00:09:58,205 Trzeba b臋dzie zrobi膰 sekcj臋 dla udowodnienia. 124 00:10:06,881 --> 00:10:10,509 - Kiedy si臋 nim przejedziemy? - To nie zabawka! 125 00:10:10,551 --> 00:10:14,555 - W niew艂a艣ciwych r臋kach to bro艅. - Moja suszarka ma wi臋ksz膮 moc. 126 00:10:14,680 --> 00:10:18,100 Gdyby by艂 taki niebezpieczny, W艂ochom nie wolno by nim je藕dzi膰. 127 00:10:18,142 --> 00:10:21,687 Odczep si臋 od W艂och贸w - dali nam Sophi臋 Loren. 128 00:10:40,289 --> 00:10:43,918 Witaj, mi臋dzynarodowa siostro od 艣w. Tajemnicy. 129 00:10:44,001 --> 00:10:47,630 Rozgryz艂am ci臋 - na pewno sk膮d艣 uciek艂a艣. 130 00:10:47,713 --> 00:10:50,508 Numer w Genewie, ucieczka z kas膮, 131 00:10:50,591 --> 00:10:54,845 habit jako przebranie, gru藕lica - idealna przykrywka. Jane Bond. 132 00:10:55,638 --> 00:10:59,600 Albo nie jeste艣 w og贸le ciekawa i dlatego nigdy nie otwierasz poczty. 133 00:11:05,856 --> 00:11:10,444 Gdyby艣 si臋 dzi艣 przypadkiem modli艂a, b膮d藕 tak mi艂a i wspomnij o mnie. 134 00:11:10,486 --> 00:11:12,989 W weekend, po 艣miertelnej dawce ginu 135 00:11:13,030 --> 00:11:16,450 robi艂am brzydkie rzeczy z wielce rozpustnym panem. 136 00:11:16,534 --> 00:11:20,871 Niekt贸re dusze potrzebuj膮 zbawienia jeszcze rozpaczliwiej, siostro Peters. 137 00:11:20,913 --> 00:11:22,748 Prosz臋 mi wierzy膰. 138 00:11:32,258 --> 00:11:36,137 Oddam lekcj臋 pogl膮dow膮 z pieluchami za takie ciastko. 139 00:11:36,262 --> 00:11:38,222 Za nic w 艣wiecie. 140 00:11:38,305 --> 00:11:42,643 Siostra Bernadette robi艂a to w par臋 chwil. U mnie to trwa wiecznie. 141 00:11:42,727 --> 00:11:45,146 Jakie艣 wie艣ci od siostry Bernadette? 142 00:11:45,271 --> 00:11:49,608 Jedzenie - obfite, konwersacje - takie sobie, zdrowie - bez zmian. 143 00:11:49,650 --> 00:11:53,321 Mo偶e jeszcze nie jest Jane Austen, ale pisze regularnie, 144 00:11:53,362 --> 00:11:55,906 cho膰 zero jakichkolwiek ploteczek. 145 00:11:55,990 --> 00:11:59,493 Mam nadziej臋, 偶e czego艣 si臋 dowiem, gdy jutro j膮 odwiedz臋. 146 00:11:59,577 --> 00:12:02,788 Czyli wszystko fantastycznie i w deseczk臋. 147 00:12:04,248 --> 00:12:05,791 Pozdr贸w j膮 ode mnie. 148 00:12:12,882 --> 00:12:14,342 "W deseczk臋"? 149 00:12:17,178 --> 00:12:21,182 Prosz臋 powiedzie膰, 偶e ten pasztecik nie jest dla m臋偶a. 150 00:12:21,307 --> 00:12:23,559 Trudno jest mu si臋 sprzeciwi膰. 151 00:12:23,601 --> 00:12:28,439 Jest chory. Dieta to znaczna cz臋艣膰 leczenia tej choroby. 152 00:12:28,481 --> 00:12:30,649 Przepraszam, panienko. 153 00:12:32,985 --> 00:12:37,365 Robi膮c to, czego on chce, wcale nie robi pani dobrze. 154 00:12:37,406 --> 00:12:41,369 Prosz臋 by膰 silniejsza, to mu pomo偶e. Rozumie pani? 155 00:12:41,494 --> 00:12:43,037 Chono tu, kobieto! 156 00:12:45,122 --> 00:12:47,917 Gdzie偶e艣 da艂a m贸j papier?! 157 00:12:49,418 --> 00:12:53,923 Teraz le偶y sobie z boku, gdzie mu nie mo偶e zaszkodzi膰. 158 00:12:55,216 --> 00:12:57,843 - We藕 go sobie wychodz膮c. - Dzi臋kuj臋. 159 00:13:09,522 --> 00:13:10,981 Fantastyczny! 160 00:13:11,065 --> 00:13:13,484 I absolutnie bezlitosny dla bioder. 161 00:13:13,567 --> 00:13:18,531 Biedna pani Lacey. W paszteciki wk艂ada ca艂膮 mi艂o艣膰, kt贸rej m膮偶 wcale nie chce. 162 00:13:18,656 --> 00:13:19,907 To chyba jaki艣 potw贸r! 163 00:13:20,032 --> 00:13:22,034 Dobrze, 偶e to ty si臋 nim opiekujesz. 164 00:13:22,076 --> 00:13:25,746 Ja bym go karmi艂a pasztecikami, 偶eby wyci膮gn膮艂 kopyta. 165 00:13:25,830 --> 00:13:29,166 Jak ka偶dy tyran - rozsypuje si臋, gdy na niego hukn膮膰. 166 00:13:29,208 --> 00:13:32,086 Chcia艂abym pom贸c pani Lacey hukn膮膰. 167 00:13:35,214 --> 00:13:39,760 Widzisz? Nauczymy j膮. Nas by 偶aden facet nie zastraszy艂. 168 00:13:49,562 --> 00:13:51,939 Co ty u licha wyprawiasz? 169 00:13:52,023 --> 00:13:53,274 Ja tylko... 170 00:13:54,900 --> 00:13:59,447 ...przymocowa艂em stojak na gaz rozweselaj膮cy i sprawdza艂em opony i zawieszenie. 171 00:13:59,530 --> 00:14:02,783 To 艣miertelna pu艂apka, gdy si臋 o to nie dba w艂a艣ciwie. 172 00:14:02,908 --> 00:14:07,121 Skoro Blitz i smog nas nie za艂atwi艂y, to my艣l臋, 偶e i to prze偶yjemy. 173 00:14:43,491 --> 00:14:48,329 Przepraszam, siostro! Pr贸buj臋 tylko utrzyma膰 tu jak膮艣 czysto艣膰. 174 00:14:48,412 --> 00:14:50,206 Dzie艅 dobry, pani Bailey. 175 00:14:55,878 --> 00:14:58,756 Z ka偶d膮 艂odzi膮 wprowadzaj膮 si臋 tu inni. 176 00:14:58,839 --> 00:15:01,175 Tym razem sze艣ciu kolorowych. 177 00:15:07,682 --> 00:15:09,934 To panienka...? 178 00:15:10,059 --> 00:15:11,894 Mog臋 wej艣膰, pani Hyde? 179 00:15:11,936 --> 00:15:16,774 Upewniamy si臋, czy wszystko gotowe na domowy por贸d, a w艂a艣nie przechodzi艂am. 180 00:15:16,899 --> 00:15:19,235 To zajmie chwilk臋. 181 00:15:23,489 --> 00:15:26,233 - Nie b臋d臋 je艣膰 tej brei! - Prosz臋, John! 182 00:15:26,234 --> 00:15:29,656 - Chod藕 tu, ty wied藕mo! - Natychmiast przesta艅! 183 00:15:29,657 --> 00:15:30,827 - Z drogi! - Zmu艣 mnie! 184 00:15:30,828 --> 00:15:32,460 Niech si臋 panienka nie k艂opocze. 185 00:15:32,461 --> 00:15:35,100 "Breja" ma panu uratowa膰 偶ycie. 186 00:15:35,543 --> 00:15:40,881 "Brej臋" dostaje pan na moje polecenie, wi臋c je艣li chce pan kogo艣 zastrasza膰, to mnie. 187 00:15:41,007 --> 00:15:45,803 - M臋偶czyzna nie mo偶e je艣膰 dzieci臋cej papki. - Mo偶e, je艣li zachowuje si臋 jak dziecko. 188 00:15:47,221 --> 00:15:50,891 A teraz prosz臋 si臋 na co艣 przyda膰 189 00:15:50,975 --> 00:15:53,477 i dostarczy膰 mi pr贸bk臋 moczu. 190 00:16:08,784 --> 00:16:11,245 Nie powinna pani przez to przechodzi膰. 191 00:16:11,329 --> 00:16:15,499 Lepiej to posprz膮tam, zanim kto艣 si臋 skaleczy. 192 00:16:43,277 --> 00:16:48,115 Musz臋 zapyta膰, do naszych zapisk贸w - gdzie pani i m膮偶 艣picie? 193 00:16:48,199 --> 00:16:52,203 Kuzyn mojego Harolda z 偶on膮 oddali nam sw贸j pok贸j. 194 00:16:53,371 --> 00:16:55,790 Ale mieszkacie tu w sz贸stk臋? 195 00:16:57,667 --> 00:17:02,463 Pani Bailey lubi gada膰... Jacob ma dw贸ch braci. 196 00:17:02,505 --> 00:17:05,966 Jeste艣my spokojni. Jako艣 to b臋dzie. 197 00:17:06,008 --> 00:17:07,468 Dzi臋kuj臋. 198 00:17:07,551 --> 00:17:10,054 Pr贸bowali艣my znale藕膰 w艂asny pok贸j. 199 00:17:10,179 --> 00:17:13,891 Tylko 偶e nie tak 艂atwo znale藕膰 kogo艣, kto nam wynajmie. 200 00:17:14,809 --> 00:17:17,228 Segregacja rasowa, panienko. 201 00:17:22,525 --> 00:17:24,068 Moja matka mia艂a tak膮 porcelan臋. 202 00:17:25,444 --> 00:17:28,406 Moja te偶. Przywioz艂am j膮 z sob膮... 203 00:17:29,448 --> 00:17:33,869 - ...偶eby mi j膮 przypomina艂a. - Musi jej pani brakowa膰. 204 00:17:35,913 --> 00:17:37,623 Jak blasku s艂o艅ca. 205 00:17:39,500 --> 00:17:42,753 I te kwiaty, kt贸re mi przynosi艂a z ogrodu... 206 00:17:44,171 --> 00:17:47,091 Nazywa艂a go "angielskim ogrodem". 207 00:17:48,134 --> 00:17:54,265 My艣la艂am, 偶e w Anglii wszyscy pij膮 herbat臋 i hoduj膮 pi臋kne kwiaty swych w ogrodach. 208 00:18:02,523 --> 00:18:04,817 Nie powinna pani sama tego robi膰! 209 00:18:04,859 --> 00:18:07,111 To nic. Mam do艣膰 si艂y. 210 00:18:14,702 --> 00:18:17,580 Nie powinien pani tak traktowa膰. 211 00:18:22,001 --> 00:18:25,755 呕adne traktowanie nie jest gorsze od w艂贸czenia si臋 po ulicach, 212 00:18:25,880 --> 00:18:30,217 ani gdzie g艂owy z艂o偶y膰, ani gdzie po艂o偶y膰 dziecko do snu. 213 00:18:30,301 --> 00:18:32,345 By艂a pani bezdomna? 214 00:18:32,470 --> 00:18:35,723 Dawno temu. Szkoda o tym my艣le膰. 215 00:18:35,848 --> 00:18:39,643 To mi pokaza艂o granice mej wytrzyma艂o艣ci. 216 00:18:40,519 --> 00:18:44,899 Wychowa艂am syna, swojego Boba, w zdrowiu i bezpiecze艅stwie. 217 00:18:44,940 --> 00:18:48,235 Teraz, gdy dor贸s艂, o nic nie musz臋 si臋 martwi膰. 218 00:18:54,033 --> 00:18:55,534 Dzi臋kuj臋. 219 00:19:01,415 --> 00:19:02,917 Kobieto! 220 00:19:07,755 --> 00:19:09,840 To despota. 221 00:19:09,882 --> 00:19:12,343 Robi biednej 偶onie piek艂o z 偶ycia, 222 00:19:12,385 --> 00:19:16,722 a ona to znosi, bo jest wdzi臋czna za dach nad g艂ow膮. 223 00:19:16,764 --> 00:19:20,059 Pomieszkaj tydzie艅 na ulicy, a zaskoczy ci臋, co b臋dziesz sk艂onna znosi膰. 224 00:19:20,142 --> 00:19:23,437 Gdyby wilk zaproponowa艂 jej schronienie, dzi臋kowa艂aby mu ca艂膮 wieczno艣膰. 225 00:19:23,479 --> 00:19:27,274 Nie jest ju偶 na ulicy - powinna si臋 mu postawi膰. 226 00:19:28,150 --> 00:19:30,611 Za kr贸tko tu jeszcze mieszkasz? 227 00:19:30,653 --> 00:19:35,491 Nie mamy tu zako艅cze艅 rodem z Hollywoodu. Wykonujemy tylko swoj膮 prac臋. 228 00:19:46,877 --> 00:19:51,716 Musz臋 przyzna膰, 偶e lekarze od gru藕licy s膮 niezwykle przyjemni dla oka. 229 00:19:51,799 --> 00:19:56,470 - I niezwykle wykwalifikowani i kompetentni. - C贸偶 za bonus! 230 00:19:56,512 --> 00:20:02,226 Umiera艂am z ciekawo艣ci, co jest w 艣rodku. M艂ody Turner nalega艂, bym da艂a ci to osobi艣cie. 231 00:20:02,268 --> 00:20:05,813 A pani B. ma nadziej臋, 偶e ciasto b臋dzie ci smakowa膰. 232 00:20:10,359 --> 00:20:13,571 Martwy motyl. Dziwny ch艂opak. 233 00:20:13,696 --> 00:20:19,243 Pieris brassicae. Chce, 偶ebym poprosi艂am lekarzy o diagnoz臋. 234 00:20:19,910 --> 00:20:22,788 Najwyra藕niej to nie dziedzina jego ojca. 235 00:20:22,830 --> 00:20:28,169 - Szpilka, kt贸r膮 go przebi艂, te偶 nie pomaga. - Znalaz艂 go martwego na parapecie. 236 00:20:29,128 --> 00:20:33,382 Poza tym zawsze nale偶y podziwia膰 dociekliwy umys艂. 237 00:20:38,054 --> 00:20:40,681 Jak si臋 ma... maj膮 wszyscy? 238 00:20:40,765 --> 00:20:45,102 Wszyscy czujemy si臋 艣wietnie, ale szczerze, do艣膰 ju偶 mamy tego sanatorium. 239 00:20:45,227 --> 00:20:46,562 Chcemy, 偶eby艣 wr贸ci艂a do domu. 240 00:20:46,604 --> 00:20:49,982 Gdy wr贸ci Chummy, b臋dzie zn贸w jak za dawnych czas贸w. 241 00:20:56,739 --> 00:21:00,034 Przyjedzie do domu. On przyjedzie! 242 00:21:00,826 --> 00:21:05,915 M贸j Bob. Do domu, z Ameryki! Ze swoj膮 narzeczon膮. 243 00:21:05,998 --> 00:21:08,626 Ma narzeczon膮! 244 00:21:08,709 --> 00:21:13,839 Jak wspaniale! Kiedy tu b臋dzie? 245 00:21:13,964 --> 00:21:17,885 Lada dzie艅. I zostanie na trzy tygodnie. 246 00:21:17,968 --> 00:21:22,056 Popatrz na to. Wys艂a艂 mi to! 247 00:21:22,848 --> 00:21:26,686 M贸wi, 偶e musz臋 mie膰 w艂asne radio tranzystorowe. 248 00:21:26,894 --> 00:21:30,147 M贸wi, 偶e mog臋 co tydzie艅 s艂ucha膰 programu o Ameryce. 249 00:21:30,231 --> 00:21:34,443 Tak, "Listy z Ameryki". Siostra Monica Joan go uwielbia. 250 00:21:34,568 --> 00:21:37,446 M贸wi, 偶ebym s艂uchaj膮c my艣la艂a o nim. 251 00:21:37,530 --> 00:21:41,617 Wsz臋dzie to mog臋 nosi膰. Wa偶y mniej ni偶 paczka cukru. 252 00:21:41,701 --> 00:21:44,161 Nie wiem, jak si臋 w艂膮cza, ale co tam. 253 00:21:44,286 --> 00:21:49,542 Musi pani! Zaraz si臋 w tym pani zakocha. Poka偶臋 pani, jak to dzia艂a. 254 00:22:17,862 --> 00:22:20,281 Przyje偶d偶a do domu! 255 00:22:20,614 --> 00:22:24,827 Wi臋c postarajmy si臋 by膰 w jak najlepszej formie, tak? 256 00:22:24,994 --> 00:22:26,412 Potrzebuj臋 nowej brzytwy. 257 00:22:27,038 --> 00:22:30,958 I tego, co tak pachnie... brylantyny, tak! 258 00:22:31,042 --> 00:22:36,005 M贸j ko艣cio艂owy garnitur powinien wci膮偶 pasowa膰. Powiesz mojej starej? 259 00:22:36,047 --> 00:22:39,884 - Powiedz jej, czego potrzebuj臋. - Nic jej nie b臋d臋 m贸wi膰. 260 00:22:40,009 --> 00:22:43,637 Proponuj臋, 偶eby pan sam j膮 grzecznie poprosi艂. 261 00:23:44,115 --> 00:23:48,536 - I... lusterko, znak. - Lusterko, znak. 262 00:23:48,661 --> 00:23:50,788 Przepraszam! 263 00:23:51,872 --> 00:23:57,878 Wyobra藕cie sobie, 偶e krzes艂a to auta, piesi i inni u偶ytkownicy jezdni. 264 00:23:57,920 --> 00:24:01,132 Kiedy naprawd臋 wsi膮dziemy na skuter? 265 00:24:01,257 --> 00:24:05,219 Kiedy osi膮gniecie bieg艂o艣膰 i nie b臋dziecie zagro偶eniem na drodze. 266 00:24:05,344 --> 00:24:07,722 Siostro Franklin, uwaga na krzes艂o. 267 00:24:07,805 --> 00:24:12,226 Posz艂o mi oczko w po艅czosze. Niech to b臋dzie post贸j awaryjny. 268 00:24:30,369 --> 00:24:33,706 Siostro Monico Joan, przezi臋bisz si臋. 269 00:24:34,457 --> 00:24:38,544 Dziecko, gdyby kwiaty, kt贸re trzymasz, 270 00:24:38,586 --> 00:24:41,547 nie nasyci艂y ci臋 tchnieniem niewinno艣ci, 271 00:24:41,589 --> 00:24:44,133 przekl臋艂abym ci臋 na miejscu. 272 00:24:45,343 --> 00:24:48,929 Nie widzisz, jakiego podj臋艂am si臋 zadania? 273 00:24:50,556 --> 00:24:53,351 Pod nami spoczywaj膮 zakopane klucze. 274 00:24:54,018 --> 00:24:58,064 Maj膮c klucze b臋d臋 mog艂a st膮d uciec. 275 00:25:07,198 --> 00:25:10,159 Mo偶esz i艣膰 ze mn膮. 276 00:25:15,331 --> 00:25:20,211 Podoba mi si臋 tu. I siostrze r贸wnie偶. 277 00:25:43,859 --> 00:25:45,569 B臋dzie tu lada chwila. 278 00:25:45,653 --> 00:25:47,405 Chcia艂am wygl膮da膰 jak najlepiej. 279 00:25:51,450 --> 00:25:53,536 Zbyt jaskrawo, prawda? 280 00:25:54,537 --> 00:25:58,249 Mog艂aby pani ubra膰 namiot, a dla Boba i tak b臋dzie pani pi臋kna. 281 00:25:58,374 --> 00:26:01,919 - To gdzie on jest? - Przyjdzie za jaki艣 czas. 282 00:26:03,462 --> 00:26:08,175 Wygl膮dasz, jakby wybuch艂 s艂oik truskawek. Pomy艣li, 偶e zn贸w zrzucali bomby. 283 00:26:08,300 --> 00:26:09,677 Ranisz mnie, John. 284 00:26:09,802 --> 00:26:11,846 呕artuj臋, ty t臋pa koby艂o. 285 00:26:11,971 --> 00:26:14,348 艢licznie pani wygl膮da, pani Lacey. 286 00:26:14,432 --> 00:26:18,853 Przynajmniej jest nowa, a to chyba co艣 znaczy, prawda? 287 00:26:38,831 --> 00:26:43,044 To nie tylko mit. Niekt贸rzy z nas hoduj膮 kwiaty i pij膮 herbat臋. 288 00:26:45,713 --> 00:26:47,131 Pani Hyde? 289 00:26:48,341 --> 00:26:51,344 Skurcze Braxtona Hicksa, pani Hyde. 290 00:26:52,720 --> 00:26:56,140 Odczuwa si臋 je jak porodowe, ale to nie por贸d. 291 00:26:56,265 --> 00:26:58,142 Ale to tak bardzo boli. 292 00:26:58,225 --> 00:27:02,063 My艣la艂a pani, 偶e ma skurcze, b臋d膮c sama 293 00:27:02,146 --> 00:27:04,148 i nie pomy艣la艂a pani, 偶eby nas wezwa膰? 294 00:27:04,273 --> 00:27:08,819 呕eby s膮siedzi my艣leli, 偶e osobista piel臋gniarka przybiega na ka偶de moje kichni臋cie? 295 00:27:08,861 --> 00:27:13,366 - S艂ucham? - Ju偶 my艣l膮, 偶e mam wi臋cej, ni偶 mi si臋 nale偶y. 296 00:27:13,783 --> 00:27:16,243 Ma siostra do艣膰 na g艂owie. 297 00:27:16,327 --> 00:27:19,622 Jedyne, co mam na g艂owie, to moi pacjenci. 298 00:27:19,664 --> 00:27:24,794 I przyjd臋 o ka偶dej porze, w ka偶dej pogodzie, i przy ka偶dym k艂opocie do kogokolwiek z was. 299 00:27:25,544 --> 00:27:28,756 Moja praca to opieka nad pani膮. 300 00:27:31,550 --> 00:27:35,221 Ty jeste艣 t膮 angielsk膮 dam膮, o kt贸rej m贸wi艂a mama. 301 00:27:36,389 --> 00:27:40,726 Musi mi pani przyrzec, 偶e pozwoli si臋 sob膮 opiekowa膰, 302 00:27:40,768 --> 00:27:43,270 偶ebym nie zawiod艂a oczekiwa艅 pani mamy. 303 00:27:44,855 --> 00:27:48,985 Na lito艣膰 bosk膮, jeste艣my tu偶 za rogiem. 304 00:28:04,083 --> 00:28:07,294 Kodeks drogowy. My艣la艂em, 偶eby jutro si臋 nim zaj膮膰. 305 00:28:07,378 --> 00:28:09,797 Wci膮偶 na krzes艂ach? Wi臋cej teorii? 306 00:28:09,922 --> 00:28:12,216 Bez teorii prochem jeno jeste艣my. 307 00:28:14,552 --> 00:28:17,388 Nie umiesz je藕dzi膰, prawda? 308 00:28:17,888 --> 00:28:19,724 Co prosz臋? 309 00:28:19,807 --> 00:28:23,769 Jutro, ko艂o szopy z rowerami. Punkt 贸sma. 310 00:28:28,858 --> 00:28:31,986 Chcia艂abym zamieni膰 s艂贸wko. 311 00:28:32,695 --> 00:28:35,489 - Rozmawia艂y艣my... - "My" czyli kto? 312 00:28:35,614 --> 00:28:39,327 Ja i dziewczyny. Chcia艂aby艣my, 偶eby艣 najpierw przychodzi艂a do nas. 313 00:28:39,452 --> 00:28:40,995 Kiedy masz tu obch贸d. 314 00:28:41,078 --> 00:28:44,582 - Nie do ko艅ca rozumiem. - Przy wizytach domowych. 315 00:28:44,707 --> 00:28:46,250 Ale co to znaczy "najpierw"? 316 00:28:46,375 --> 00:28:50,046 Przed t膮 jak-jej-tam. T膮 kolorow膮. 317 00:28:51,130 --> 00:28:52,506 Poniewa偶? 318 00:28:52,631 --> 00:28:57,053 Jeste艣my teraz wra偶liwe, prawda? Pod koniec ci膮偶y z byle czego si臋 roz艂o偶ysz. 319 00:28:57,094 --> 00:29:00,598 Wiesz, co oni mogli przywlec, i nie chodzi mi o muszki owoc贸wki. 320 00:29:00,681 --> 00:29:03,351 G艂upot膮 by艂oby o tym nie m贸wi膰. 321 00:29:04,226 --> 00:29:08,189 - Przyjd臋 najpierw do pani... - Wiedzia艂am, 偶e zrozumiesz. 322 00:29:08,314 --> 00:29:11,859 ...bo wtedy pod koniec obchodu b臋d臋 mog艂a posiedzie膰 u pani Hyde 323 00:29:11,942 --> 00:29:15,279 i porozmawia膰 z inteligentn膮, dobrze wychowan膮 kobiet膮. 324 00:29:15,404 --> 00:29:19,033 Naprawd臋 porozmawia膰, a nie wys艂uchiwa膰 ograniczonych pogl膮d贸w. 325 00:29:19,116 --> 00:29:21,827 Pomo偶e mi to przetrwa膰 inne wizyty. 326 00:29:28,250 --> 00:29:30,711 Niez艂ego masz syna. 327 00:29:33,047 --> 00:29:36,717 Pewnie ma sp贸藕nienie albo co艣 go zatrzyma艂o. 328 00:29:41,722 --> 00:29:44,642 O nie! 329 00:29:44,767 --> 00:29:47,061 Jaka to r贸偶nica? 330 00:29:47,144 --> 00:29:49,313 I tak nikt ci臋 nie widzi! 331 00:29:49,397 --> 00:29:53,150 Nie ma r贸偶nicy, 偶adnej. Zadowolony? 332 00:30:48,622 --> 00:30:50,750 Jeste艣 smutny, tato? 333 00:30:51,625 --> 00:30:54,462 Smutny? Kiedy mam ciebie? 334 00:30:57,340 --> 00:31:01,218 Babcia Parker m贸wi艂a, 偶e po 艣mierci mamy siedzia艂e艣 w aucie, 335 00:31:01,302 --> 00:31:04,055 jak pies pasterski bez swojej owieczki. 336 00:31:05,389 --> 00:31:09,518 Tak m贸wi艂a? A co powiesz na grzanki? 337 00:31:09,560 --> 00:31:12,188 - Tak! - No to chod藕. 338 00:31:39,882 --> 00:31:43,469 Grunt to roz艂o偶enie masy i pr臋dko艣ci. 339 00:31:43,511 --> 00:31:48,182 Jedziesz zbyt wolno - przewr贸ci si臋, zrzucaj膮c ci臋 jak w贸r ziemniak贸w. 340 00:31:48,307 --> 00:31:52,144 Za szybko - przelecisz nad nim jak ludzki pocisk. 341 00:31:59,443 --> 00:32:04,281 Gdyby kto艣 nas zobaczy艂 w tej pozycji, ja za siostr膮, od ty艂u... 342 00:32:04,365 --> 00:32:06,409 Przepraszam, 偶e jak?! 343 00:32:06,450 --> 00:32:08,869 Znaczy: ze mn膮 jako pasa偶erem, 344 00:32:08,911 --> 00:32:13,374 czy mogliby艣my to okre艣li膰 "demostrowaniem siostrze mo偶liwo艣ci motoru"? 345 00:32:13,416 --> 00:32:18,295 Rzeczywi艣cie mogliby艣my tak to okre艣li膰, Frederick. 346 00:32:21,465 --> 00:32:25,136 Nie za szybko! Nie zna siostra tej maszyny! 347 00:32:25,219 --> 00:32:29,807 Nie znam? Je藕dzi艂am dziesi臋膰 razy wi臋ksz膮, dzie艅 w dzie艅 podczas wojny. 348 00:32:29,932 --> 00:32:32,810 I powiem ci, 偶e mi tego brakuje. 349 00:32:49,618 --> 00:32:52,413 M贸wi艂e艣, 偶e twoi rodzice maj膮 zajazd. 350 00:32:52,455 --> 00:32:55,875 Bar z pasztecikami, w Londynie to na czasie. 351 00:32:57,501 --> 00:33:02,590 Mamy pok贸j w Grosvenor. Chc臋 si臋 zabawi膰. 352 00:33:02,631 --> 00:33:06,135 Poka偶 mi Angli臋, prawdziw膮 Angli臋! 353 00:33:06,177 --> 00:33:07,762 Nie mo偶emy odej艣膰 ot tak. 354 00:33:07,803 --> 00:33:10,014 Bob, tu nikogo nie ma. 355 00:33:11,265 --> 00:33:16,437 Bob? Widzia艂am, 偶e to ty. Spodziewali艣my si臋 was wczoraj. 356 00:33:16,479 --> 00:33:20,024 - Twoja mama tyle o tobie m贸wi艂a. - Bob... 357 00:33:20,149 --> 00:33:22,234 Chyba nie wychodzicie? 358 00:33:22,276 --> 00:33:25,780 Twoja mama wyskoczy艂a tylko zap艂aci膰 czynsz, zaraz wr贸ci. 359 00:33:25,863 --> 00:33:28,616 Przepraszam, ale my w艂a艣nie... 360 00:33:28,699 --> 00:33:31,535 Zapomnia艂am, 偶e mam spotkanie. 361 00:33:31,577 --> 00:33:36,540 Panie Lacey, nie mo偶e pan wyj艣膰, pa艅ska mama 偶yje t膮 chwil膮. 362 00:33:44,215 --> 00:33:47,760 - Wiedzia艂am, 偶e przyjdziesz. - Mamo! 363 00:33:57,311 --> 00:34:01,607 Prosz臋, czy to nie ten, kt贸ry si臋 zawin膮艂? 364 00:34:03,693 --> 00:34:06,404 - Siostro... - Panie Lacey? 365 00:34:06,904 --> 00:34:08,781 Prosz臋 usi膮艣膰. 366 00:34:14,829 --> 00:34:16,163 Dosz艂am do wniosku, 367 00:34:16,247 --> 00:34:20,418 偶e to albo najnudniejszy m臋偶czyzna pod s艂o艅cem albo najbardziej fascynuj膮cy. 368 00:34:21,711 --> 00:34:26,007 Mo偶e lepiej zwr贸膰my go do nadawcy, biedak zaoszcz臋dzi na znaczkach. 369 00:34:27,341 --> 00:34:28,676 Monotonna norma. 370 00:34:30,261 --> 00:34:33,347 Chcia艂abym um贸wi膰 si臋 na odwiedziny. 371 00:34:34,140 --> 00:34:35,433 Mog臋 skorzysta膰 z telefonu? 372 00:34:35,558 --> 00:34:37,435 Sama wybior臋 siostrze numer. 373 00:34:47,820 --> 00:34:51,907 Za pr臋dko pan wsta艂. Dam panu wody. 374 00:34:53,159 --> 00:34:56,704 K艂ami膮, pr贸buj膮 ci臋 pocieszy膰. 375 00:34:57,663 --> 00:35:01,876 Cukrzyca. Mam osobist膮 piel臋gniark臋, tak ze mn膮 藕le. 376 00:35:01,917 --> 00:35:03,377 Przykro mi to s艂ysze膰. 377 00:35:03,502 --> 00:35:05,379 Czego tak wytwornie gadasz? 378 00:35:05,504 --> 00:35:09,467 M贸wi jak gentleman. Mog艂abym ci臋 s艂ucha膰 ca艂y dzie艅. 379 00:35:10,676 --> 00:35:13,387 Przypominasz mi Davida Nivena. 380 00:35:13,512 --> 00:35:15,765 Mo偶e tego Nivena z ubezpiecze艅, mamo. 381 00:35:19,143 --> 00:35:23,314 B臋dziecie bra膰 艣lub! Bo偶e m贸j, marzy艂am o tym. 382 00:35:23,898 --> 00:35:25,900 Kiedy planujecie? 383 00:35:25,941 --> 00:35:28,361 Mogliby艣my wynaj膮膰 sal膮 parafialn膮. 384 00:35:30,279 --> 00:35:33,074 Nie chcieliby艣my robi膰 k艂opotu. 385 00:35:33,199 --> 00:35:35,743 Pobierzemy si臋, gdy wr贸cimy do domu. 386 00:35:36,535 --> 00:35:38,371 Ale to jest wasz dom. 387 00:35:39,455 --> 00:35:41,874 Rodzice Trudie byli tak mili... 388 00:35:41,916 --> 00:35:46,921 Maj膮 pi臋kny dom z widokiem na rzek臋 Hudson. To b臋dzie idealne miejsce. 389 00:35:46,962 --> 00:35:49,090 Rzeka Hudson. 390 00:35:51,217 --> 00:35:54,011 Moja mama by nam nie wybaczy艂a. 391 00:35:54,929 --> 00:35:57,264 Jasne, oczywi艣cie. 392 00:35:57,348 --> 00:35:58,933 Chcemy, 偶eby艣cie przyjechali. 393 00:35:58,974 --> 00:36:04,271 Joh, jak s膮dzisz? Mogliby艣my zrobi膰 sobie wakacje. 394 00:36:04,355 --> 00:36:09,235 Nie, nie mog臋 podr贸偶owa膰 w tym stanie zdrowia. 395 00:36:10,403 --> 00:36:13,197 Musicie nam napisa膰, jak by艂o. 396 00:36:19,078 --> 00:36:22,373 - Musimy chyba i艣膰. - Nie zatrzymacie si臋? 397 00:36:22,415 --> 00:36:25,626 O nie, nie chcemy robi膰 k艂opotu. 398 00:36:25,710 --> 00:36:29,255 Poczekajcie chwilk臋, kochani. Tylko minutk臋. 399 00:36:30,673 --> 00:36:34,969 Mam jeszcze dalsze wizyty, je艣li mnie pani nie potrzebuje... 400 00:36:35,011 --> 00:36:37,263 Nie, panienko, prosz臋 i艣膰. 401 00:36:38,222 --> 00:36:42,852 C贸偶 to by艂 za dzie艅, panienko! Marzy艂am o takim dniu. 402 00:36:58,951 --> 00:37:02,330 Jasny szlag! Uratowa艂a艣 mnie. 403 00:37:17,970 --> 00:37:19,972 Dzi臋ki. 404 00:37:20,931 --> 00:37:23,684 Ty by艣 dla mnie zrobi艂a to samo. 405 00:37:25,644 --> 00:37:30,858 Miasto obiecuje, 偶e b臋d膮 my膰 te schody co miesi膮c. K艂amliwe gnoje! 406 00:37:31,776 --> 00:37:34,070 Musimy wi臋c same zadba膰 o siebie. 407 00:37:34,153 --> 00:37:35,863 呕e niby jak? 408 00:37:35,946 --> 00:37:40,868 Tam, sk膮d pochodz臋, kobiety robi膮 to na zmian臋. 409 00:37:42,536 --> 00:37:47,291 W jednym tygodniu ja wyszoruj臋 werand臋, w nast臋pnym - kto艣 inny. 410 00:37:49,043 --> 00:37:50,628 Mog艂yby艣my tu tak robi膰. 411 00:37:50,711 --> 00:37:54,924 "Weranda". Przysz艂o mi na my艣l "Przemin臋艂o z wiatrem". 412 00:37:55,049 --> 00:37:56,384 Nie wiem, czemu. 413 00:37:57,426 --> 00:38:00,304 Boziuniu, uwielbiam Clarka Gable'a. 414 00:38:02,306 --> 00:38:04,975 Moja mama ma jego zdj臋cie przy 艂贸偶ku. 415 00:38:05,101 --> 00:38:06,644 Ja tak samo. 416 00:38:06,727 --> 00:38:10,523 Wol臋 to, ni偶 ogl膮da膰 mego starego na poduszce obok. 417 00:38:14,944 --> 00:38:17,071 Jak tam jest? 418 00:38:18,739 --> 00:38:20,658 Tam, sk膮d 偶e艣 przyjecha艂a? 419 00:38:22,702 --> 00:38:26,831 Zielono, strasznie zielono. 420 00:38:27,456 --> 00:38:31,252 A morze... jest jak jadeit. 421 00:38:32,003 --> 00:38:35,840 Gdy wspi膮膰 si臋 dostatecznie wysoko, wida膰 ca艂膮 wysp臋. 422 00:38:41,512 --> 00:38:43,931 Tera musz臋 wszystko pra膰 od nowa! 423 00:38:44,056 --> 00:38:45,850 Wszystko mo偶e na tym by膰. 424 00:38:56,694 --> 00:39:00,948 To urocze. Jakby cofn膮膰 si臋 w czasie. 425 00:39:00,990 --> 00:39:04,660 Tak, w艂a艣nie tak - to Dickens. 426 00:39:06,579 --> 00:39:07,997 Nale偶a艂a do Boba. 427 00:39:08,456 --> 00:39:12,918 Trzyma艂am j膮 przez te wszystkie lata, maj膮c nadziej臋, 偶e zn贸w si臋 przyda. 428 00:39:15,046 --> 00:39:17,173 Teraz jest twoja, kochanie. 429 00:39:21,427 --> 00:39:24,013 Tak, jest naprawd臋 wyj膮tkowa. 430 00:39:29,894 --> 00:39:31,604 Odwied藕 mnie, mamo. 431 00:39:33,314 --> 00:39:36,651 To m贸j numer, do hotelu. 432 00:39:56,379 --> 00:40:00,049 Bob, co mam ci powiedzie膰? 433 00:40:00,174 --> 00:40:02,760 To by艂a jaka艣 dziura, a ci ludzie... 434 00:40:02,843 --> 00:40:06,514 "Ci ludzie"? Ona jest moj膮 matk膮. 435 00:40:28,703 --> 00:40:32,957 Zostawi艂a, zapomnia艂a, nic to dla niej nie znaczy. 436 00:40:33,040 --> 00:40:36,002 Nie odeszli daleko - pobiegn臋 za ni膮. 437 00:40:36,085 --> 00:40:40,798 Nie obchodzi j膮 to wi臋cej, ni偶 ksi臋偶yc ciebie. Znalaz艂 se niez艂膮 zo艂z臋. 438 00:40:40,840 --> 00:40:45,469 - Jeszcze jej nie znamy, John. - I nie poznamy. Ona tu rz膮dzi, to jasne. 439 00:40:45,594 --> 00:40:50,349 On si臋 w偶eni - a ona mu o tym niepr臋dko pozwoli zapomnie膰. 440 00:40:50,391 --> 00:40:52,518 Rzeka, kurwa, Hudson. 441 00:40:52,560 --> 00:40:55,021 On nie jest taki. Nie zmieni si臋. 442 00:40:55,146 --> 00:40:57,857 Ale jako艣 po to nie wraca, co?! 443 00:40:57,898 --> 00:41:02,945 To m贸j syn! Wiem, jakim jest cz艂owiekiem! 444 00:41:02,987 --> 00:41:05,031 Teraz nale偶y do niej. 445 00:41:13,998 --> 00:41:17,376 - Dobranoc, pani Wilson. - Do jutra. 446 00:41:42,318 --> 00:41:44,403 Przyszed艂 go艣膰 do siostry. 447 00:41:48,699 --> 00:41:52,203 Droga siostro, tak nam ciebie brakuje. 448 00:41:53,537 --> 00:41:55,581 B贸g jest dla nas bardzo 艂askawy. 449 00:41:55,956 --> 00:41:58,000 Prawda, 偶e jest? 450 00:42:00,294 --> 00:42:04,632 Co s艂ycha膰 w Nonnatusie? Pono膰 Chummy wraca? 451 00:42:05,758 --> 00:42:08,886 Siostro, z naszych list贸w i odwiedzin 452 00:42:08,928 --> 00:42:13,057 wiesz pewnie lepiej ode mnie, jak 偶yje si臋 w Nonnatus House. 453 00:42:14,558 --> 00:42:20,648 Co takiego chcesz mi powiedzie膰, czego nie mog艂a艣 napisa膰 w li艣cie? 454 00:42:24,360 --> 00:42:28,114 K艂ama艂am, siostro. 455 00:42:28,239 --> 00:42:33,703 Ok艂amywa艂am ciebie, Boga i siebie sam膮. 456 00:42:35,162 --> 00:42:38,833 I jestem taka zm臋czona, tak strasznie zm臋czona. 457 00:42:40,251 --> 00:42:45,172 Wi臋c teraz musisz si臋 odci膮偶y膰, a ja ci臋 wys艂ucham. 458 00:42:48,759 --> 00:42:52,430 My艣la艂am, 偶e pani Lacey cieszy si臋 ze swego radia. 459 00:42:52,555 --> 00:42:55,349 M贸j sklep i moja radiostacja. 460 00:42:56,642 --> 00:42:59,520 M贸g艂by pan troch臋 艣ciszy膰? 461 00:42:59,645 --> 00:43:04,817 - Pan wie, 偶e spokojnie m贸g艂by podr贸偶owa膰. - I co, 偶ebym m贸g艂? 462 00:43:04,859 --> 00:43:06,777 Nie chce pan by膰 na 艣lubie syna? 463 00:43:06,902 --> 00:43:08,529 To nie jest m贸j syn. 464 00:43:08,654 --> 00:43:13,743 Przygarn膮艂em go tylko, da艂em dach nad g艂ow膮, tak, jak jej. 465 00:43:14,994 --> 00:43:16,954 Przepraszam, nie wiedzia艂am. 466 00:43:17,038 --> 00:43:19,915 Nie jeste艣 ju偶 taka wa偶na, co? 467 00:43:19,957 --> 00:43:23,210 Ale nie s膮dzi pan, 偶e dla niej to strasznie istotne? 468 00:43:23,336 --> 00:43:25,963 Gdyby nie ja, oboje byliby w przytu艂ku! 469 00:43:26,088 --> 00:43:28,382 R贸wnie dobrze mog艂abym tam by膰. 470 00:43:28,466 --> 00:43:32,553 Masz tupet! Wzi膮艂em ci臋 z ulicy. Uratowa艂em ci臋. 471 00:43:32,636 --> 00:43:35,765 Czy nie dzi臋kowa艂am ci za to ka偶dego dnia? 472 00:43:36,682 --> 00:43:39,727 Jestem ci wdzi臋czna, za wszystko, 473 00:43:39,810 --> 00:43:42,480 ale oddaj臋 du偶o wi臋cej, ni偶 wzi臋艂am. 474 00:43:42,563 --> 00:43:46,817 Dba艂am o ciebie i robi艂am wszystko, od kiedy jeste艣my razem. 475 00:43:46,859 --> 00:43:51,113 Uwa偶asz to za niewarte wspomnienia, ale odda艂am ci wszystko, co mam. 476 00:44:01,499 --> 00:44:05,211 Przez ca艂y ten czas nie mog艂a艣 podzieli膰 si臋 swym cierpieniem. 477 00:44:05,252 --> 00:44:07,338 My艣la艂am, 偶e straci艂am wiar臋. 478 00:44:07,755 --> 00:44:11,175 Nigdy w 偶yciu nie czu艂am si臋 tak nieszcz臋艣liwa i samotna. 479 00:44:11,801 --> 00:44:16,138 Tak si臋 martwi艂am. Liczy艂am, 偶e jeszcze ze mn膮 porozmawiasz. 480 00:44:16,180 --> 00:44:18,307 Nie straci艂am wiary. 481 00:44:21,686 --> 00:44:23,479 Chc臋 czego艣 innego. 482 00:44:24,438 --> 00:44:27,817 Tego, czego w zakonnym 偶yciu mie膰 nie mog臋. 483 00:44:29,944 --> 00:44:34,615 Wszystkie to kiedy艣 czu艂y艣my - dezorientacja. 484 00:44:35,825 --> 00:44:37,576 Tak to by艂o u mnie. 485 00:44:38,285 --> 00:44:43,499 To by艂a moja pustynia, sprawdzian tego, co czu艂am, w co wierzy艂am. 486 00:44:44,500 --> 00:44:47,628 Teraz widz臋, 偶e nie by艂am bliska 艣mierci. 487 00:44:47,753 --> 00:44:52,299 By艂am bliska 偶ycia i choroba mi to pokaza艂a. 488 00:44:55,594 --> 00:45:00,266 My艣l臋, 偶e B贸g wybra艂 dla mnie inn膮 drog臋, 489 00:45:01,017 --> 00:45:03,144 poza Nonnatus House. 490 00:45:06,981 --> 00:45:13,112 Siostro, to, co m贸wisz, to, o co prosisz, 491 00:45:14,947 --> 00:45:20,161 to pierwszy krok na drodze, kt贸ra nie b臋dzie nale偶a艂a do 艂atwych. 492 00:45:21,579 --> 00:45:25,750 Musisz mie膰 pewno艣膰, 偶e w艂a艣nie ni膮 chcesz pod膮偶a膰. 493 00:45:26,125 --> 00:45:28,669 Potrzebna mi jest twoja si艂a. 494 00:45:29,837 --> 00:45:33,883 Nie mam do艣膰 w艂asnej, bo nie wiem, czy to okno od Boga, 495 00:45:33,924 --> 00:45:38,179 przez kt贸re ja tylko wygl膮dam, gdy偶 boj臋 si臋 go otworzy膰. 496 00:46:08,668 --> 00:46:11,379 Teraz wychodz臋 i nie wiem, kiedy wr贸c臋. 497 00:46:11,462 --> 00:46:15,716 - Jak to: wychodzisz? Dok膮d? - To moja sprawa. 498 00:46:15,841 --> 00:46:18,052 Dok膮d mo偶esz i艣膰 taka wypacykowana? 499 00:46:18,135 --> 00:46:20,554 Przed tob膮 te偶 mia艂am 偶ycie, John. 500 00:46:20,680 --> 00:46:23,307 Czas, 偶ebym zn贸w je odnalaz艂a. 501 00:46:23,349 --> 00:46:25,351 Bardzo dobrze, Annie! 502 00:46:25,393 --> 00:46:26,977 Dzi臋kuj臋, kochanie. 503 00:46:35,653 --> 00:46:38,739 Grunt to roz艂o偶enie masy i pr臋dko艣ci. 504 00:46:38,823 --> 00:46:42,493 Jedziesz zbyt wolno - przewr贸ci si臋, zrzucaj膮c was jak w贸r ziemniak贸w. 505 00:46:42,618 --> 00:46:46,580 Za szybko - przelecicie nad nim jak ludzki pocisk. 506 00:46:46,664 --> 00:46:48,040 Dzi臋kuj臋, siostro. 507 00:46:55,464 --> 00:46:57,675 Nie b贸j si臋 go. Strach jest zab贸jczy. 508 00:46:57,758 --> 00:46:59,343 Nie boj臋 si臋. 509 00:47:14,692 --> 00:47:16,694 Dziewczyna z wyobra藕ni膮 przestrzenn膮? 510 00:47:16,736 --> 00:47:20,239 Gdybym mia艂a m贸zg, by艂abym 艣mierciono艣na! 511 00:47:22,616 --> 00:47:24,618 Spu艣ci膰 was na chwil臋 z oka...! 512 00:47:24,744 --> 00:47:29,457 - Co b臋dzie nast臋pne - zakonnice na nartach? - Chummy! 513 00:47:31,917 --> 00:47:34,462 Zabezpiecz pojazd i id藕. 514 00:47:34,545 --> 00:47:36,589 M贸j bohater - jak zawsze. 515 00:47:36,630 --> 00:47:41,802 - Ostro偶nie, laski. Wr贸ci艂am ciut ci臋偶sza. - Wspaniale, Chummy! 516 00:47:41,886 --> 00:47:45,681 Prawda? To taki nasz ma艂y nadbaga偶. 517 00:47:45,723 --> 00:47:49,226 - Kop臋 lat. - Fred! 518 00:48:01,155 --> 00:48:03,324 - Prosz臋, madam. - Dzi臋kuj臋. 519 00:48:13,417 --> 00:48:16,754 - Mamo! - Witaj, kochany. 520 00:48:16,796 --> 00:48:18,839 Tak si臋 ciesz臋, 偶e przysz艂a艣. 521 00:48:33,145 --> 00:48:36,440 - Nie chc臋 ci臋 straci膰, Bob. - Mamo... 522 00:48:36,524 --> 00:48:39,944 Nie oczekuj臋, 偶e b臋dziesz dumny z tamtego miejsca - ja nie jestem. 523 00:48:40,027 --> 00:48:43,823 Masz w艂asne 偶ycie i jestem z ciebie taka dumna. 524 00:48:44,824 --> 00:48:47,618 Tylko dopilnuj, 偶eby by艂o ono TWOJE. 525 00:48:48,577 --> 00:48:50,871 呕yj tak, jak chcesz 偶y膰. 526 00:48:50,955 --> 00:48:52,289 Tak, jak ty? 527 00:48:52,415 --> 00:48:58,546 Nic nie jest idealne. Ale trzymamy si臋, bo pami臋tamy dobre prze偶ycia. 528 00:49:00,798 --> 00:49:03,509 Musimy wi臋c urz膮dzi膰 sobie d艂ugi obiad, 529 00:49:03,551 --> 00:49:08,597 偶eby powspomina膰 te dobre prze偶ycia i opowiedzie膰 o zapomnianych drobiazgach. 530 00:49:08,639 --> 00:49:10,891 - Dobrze? - Tak, kochanie, jak najbardziej. 531 00:49:12,893 --> 00:49:15,062 Dzi艣 zrobi艂am sobie wakacje. 532 00:49:20,651 --> 00:49:25,156 - Dzi臋kuj臋, jest 艣liczny! - Mamy jeszcze troch臋 艣wiecide艂ek z podr贸偶y. 533 00:49:26,115 --> 00:49:30,578 Siostro Monico Joan, wiem, 偶e masz s艂abo艣膰 do perkusji. 534 00:49:38,169 --> 00:49:41,672 Wybij臋 sobie rytm powrotu do swej celi... 535 00:49:44,342 --> 00:49:49,388 ...i wy艣l臋 w 艣wiat ostrze偶enie: "Uwa偶ajcie na przysz艂o艣膰, 536 00:49:49,430 --> 00:49:51,974 nie mo偶na jej wierzy膰". 537 00:49:53,851 --> 00:49:56,395 Nadchodz膮 wielkie zmiany. 538 00:49:59,357 --> 00:50:01,025 Cholernie fajnie. 539 00:50:01,108 --> 00:50:03,778 - Jest bardzo zm臋czona. - A my to nie? 540 00:50:04,487 --> 00:50:08,240 Nie obiecuj臋, 偶e to kolory sezonu, 541 00:50:08,282 --> 00:50:14,455 ale obiecuj臋, 偶e dzi臋ki memu wiernemu Singerowi nikt w Poplar nie b臋dzie wygl膮da艂 tak sza艂owo. 542 00:50:14,497 --> 00:50:15,623 Dzi臋kuj臋. 543 00:50:18,459 --> 00:50:22,588 Jane, wielebny Applebee-Thornton w swoim li艣cie 544 00:50:22,630 --> 00:50:26,050 zapewni艂 mnie, 偶e ten kolor b臋dzie ci pasowa艂. 545 00:50:26,133 --> 00:50:28,803 - To dla mnie? - Oczywi艣cie. 546 00:50:28,844 --> 00:50:30,999 Z tego, co s艂ysza艂am, bez ciebie nie poradzi艂yby艣my sobie. 547 00:50:31,000 --> 00:50:32,164 Dzi臋kuj臋. 548 00:50:32,973 --> 00:50:34,558 To jest przepi臋kne! 549 00:50:34,684 --> 00:50:37,561 Czuj臋 si臋 tak egzotycznie! 550 00:50:37,687 --> 00:50:39,730 Trzy Gracje z Bow! 551 00:50:41,440 --> 00:50:44,735 - Bardzo dzi臋kuj臋, jest pi臋kny. - To dobrze. 552 00:51:18,936 --> 00:51:20,104 Nonnatus House. 553 00:51:20,229 --> 00:51:23,524 Potrzebuj臋 po艂o偶nej, zacz臋艂y si臋 prawdziwe skurcze. 554 00:51:23,566 --> 00:51:24,942 Kto m贸wi? 555 00:51:25,026 --> 00:51:30,698 Monique Hyde, budynek przy Starej Liny 18. 556 00:51:30,740 --> 00:51:34,035 Siostra Lee m贸wi艂a, 偶eby zadzwoni膰, gdy si臋 zacznie. 557 00:51:34,869 --> 00:51:37,038 Prosz臋, przyjd藕cie szybko. 558 00:51:38,622 --> 00:51:40,875 Jestem sama. 559 00:51:42,251 --> 00:51:44,462 Halo? Pom贸偶cie mi! 560 00:51:44,587 --> 00:51:48,841 - Prosz臋! - Przykro mi, niestety mamy nieczynne. 561 00:52:01,354 --> 00:52:06,984 Prosz臋, nie wychod藕 jeszcze, jeszcze nie. 562 00:52:25,878 --> 00:52:28,339 Sylvie, jest twoja mama? 563 00:52:29,632 --> 00:52:31,258 Wiesz, kiedy b臋dzie w domu? 564 00:52:34,428 --> 00:52:36,347 Chodzi o pani dziecko? 565 00:52:55,783 --> 00:52:59,120 Nie mog臋 ci臋 tu urodzi膰. Prosz臋. 566 00:52:59,203 --> 00:53:01,455 Sylvie Bailey, natychmiast do domu! 567 00:53:01,539 --> 00:53:04,291 Ale mamo, pani...! 568 00:53:04,875 --> 00:53:09,380 - Chc臋 z ni膮 zosta膰! - Chod藕 no! Musisz umy膰 r臋ce! 569 00:53:09,422 --> 00:53:13,342 - Prosz臋 ci臋, Rita. - Zadzwo艅 po cholern膮 po艂o偶n膮! 570 00:53:13,467 --> 00:53:17,263 - Nie odbieraj膮. - Musz膮, to ich praca! 571 00:53:19,223 --> 00:53:21,559 Wracaj do kole偶anek, Rita. 572 00:53:33,988 --> 00:53:37,616 Sylvie, do domu. A ty - chod藕. 573 00:53:37,658 --> 00:53:42,330 - Po艣piesz si臋, nie wiesz, co ona mo偶e mie膰. - Odpierdolcie si臋! 574 00:53:42,747 --> 00:53:46,167 Chod藕. Spokojnie. Oddychaj. 575 00:53:55,217 --> 00:53:56,677 Ju偶 rodz臋! 576 00:53:56,761 --> 00:54:01,932 Nie! Nie mo偶esz tutaj urodzi膰, to... niehigieniczne! 577 00:54:03,601 --> 00:54:08,981 Zaczekaj, powstrzymaj si臋, tak? No, chod藕. 578 00:54:09,023 --> 00:54:12,318 Jeszcze kawa艂ek, w jakie艣 bezpieczne miejsce. 579 00:54:25,539 --> 00:54:28,584 Tu nic nie ma, tylko jakie艣 gryzmo艂y! 580 00:54:29,377 --> 00:54:30,878 Nikt si臋 na ciebie nie gniewa, 581 00:54:31,003 --> 00:54:36,217 ale to bardzo wa偶ne, 偶eby艣 spr贸bowa艂a przypomnie膰 sobie, z kim rozmawia艂a艣. 582 00:54:36,258 --> 00:54:41,305 To mo偶e by膰 ka偶da z naszych pacjentek, 50 ma rodzi膰 tylko w tym tygodniu. 583 00:54:41,389 --> 00:54:45,309 Mia艂a 艂agodny g艂os... 584 00:54:45,434 --> 00:54:48,729 jak delikatny wiaterek na wiosennych listkach. 585 00:54:48,854 --> 00:54:50,398 Bo偶e, daj mi si艂臋! 586 00:54:51,357 --> 00:54:54,276 Moje my艣li pl膮cz膮 si臋... 587 00:54:56,445 --> 00:54:59,156 ...jak wystrz臋piona lina. 588 00:55:01,325 --> 00:55:04,412 Ulica Starej Liny! 589 00:55:05,788 --> 00:55:07,915 Monique Hyde. 590 00:55:22,138 --> 00:55:24,098 Chod藕, daj mi r臋k臋. 591 00:55:25,182 --> 00:55:27,935 Krok po kroku, za mn膮, dobrze? 592 00:55:28,227 --> 00:55:30,354 W艂a艣nie tak. Ju偶 prawie jeste艣my. 593 00:55:30,688 --> 00:55:33,774 Po jednym schodku, tak? 594 00:55:38,779 --> 00:55:41,532 Pomocy! Pom贸偶cie nam! 595 00:55:41,657 --> 00:55:43,617 Ona ju偶 rodzi! 596 00:55:44,118 --> 00:55:47,330 Monique? Strasznie ci臋 przepraszam! 597 00:55:49,332 --> 00:55:50,708 Dzi臋ki, Rita. 598 00:55:50,833 --> 00:55:54,712 Gdzie偶e艣cie by艂y? 呕eby zostawi膰 porz膮dn膮 kobiet臋 w tym stanie! 599 00:55:54,795 --> 00:55:57,798 - Trixie, prze艣cierad艂a i gor膮c膮 wod臋! - Wiem! 600 00:55:57,882 --> 00:55:59,550 Mamy niewiele czasu. 601 00:55:59,633 --> 00:56:04,722 Musimy ci臋 wnie艣膰 do 艣rodka. Oprzyj si臋 na mnie. Raz, dwa, trzy! 602 00:56:04,847 --> 00:56:06,557 Hopaj siupaj! 603 00:56:17,735 --> 00:56:22,406 Zostawi臋 to w twoich r臋kach. Musz臋 dogl膮da膰 siostry Moniki Joan. 604 00:56:25,951 --> 00:56:29,330 Powolutku... dzielna dziewczyna! 605 00:56:32,833 --> 00:56:34,919 Rytm serca dziecka zwalnia. 606 00:56:36,128 --> 00:56:37,755 Panie, wybacz mi... 607 00:56:40,966 --> 00:56:46,222 ...i chro艅 nas wszystkich przed demonami, kt贸re mnie dr臋cz膮. 608 00:56:53,104 --> 00:56:55,314 Nie ma tu 偶adnych demon贸w. 609 00:56:56,774 --> 00:57:00,528 Tw贸j umys艂 jest zm臋czony i to wszystko. 610 00:57:00,569 --> 00:57:03,781 A wtedy my b臋dziemy ci臋 chroni膰. 611 00:57:03,823 --> 00:57:08,452 B臋dziemy z tob膮 i zadbamy o to, 偶eby pami臋ta膰, gdy ty zapomnisz. 612 00:57:21,632 --> 00:57:24,218 Jeszcze, Monique, dobrze! 613 00:57:24,301 --> 00:57:26,262 Strasznie boli! 614 00:57:26,303 --> 00:57:29,640 Dziecko samo nie wyjdzie, musimy je wyci膮gn膮膰. 615 00:57:29,724 --> 00:57:31,392 Musisz prze膰. 616 00:57:31,475 --> 00:57:35,980 Potrzebujesz ca艂ej swojej si艂y, bardziej, ni偶 kiedykolwiek przedtem. 617 00:57:36,022 --> 00:57:39,191 Zr贸b to dla swojego dziecka, dobrze? 618 00:57:43,195 --> 00:57:47,700 Dzielna dziewczynka! Jeszcze, 艣wietnie ci idzie! 619 00:57:50,828 --> 00:57:54,206 W艂a艣nie tak! Grzeczna dziewczyna! 620 00:57:58,044 --> 00:58:03,758 Na p臋powinie zrobi艂 si臋 supe艂. Dlatego rytm serca by艂 wolny. 621 00:58:03,841 --> 00:58:05,259 Co z moim dzieckiem? 622 00:58:05,384 --> 00:58:08,179 Jest idealny. 623 00:58:08,262 --> 00:58:11,974 Masz prze艣licznego ch艂opczyka. 624 00:58:12,933 --> 00:58:15,227 Witaj w Anglii, maluszku. 625 00:58:26,405 --> 00:58:29,116 Z ca艂ej ojczyzny 626 00:58:29,158 --> 00:58:33,871 wybra艂e艣 najmilsze panie, 偶eby sprowadzi艂y ci臋 na 艣wiat. 627 00:58:36,624 --> 00:58:38,334 Dzi臋kuj臋. 628 00:58:41,796 --> 00:58:45,444 Oczywi艣cie w d偶ungli rozpala si臋 ogie艅 g艂贸wnie, by odstraszy膰 lwy. 629 00:58:45,475 --> 00:58:46,477 - I tygrysy. - I nied藕wiedzie. 630 00:58:46,478 --> 00:58:47,428 O rany! 631 00:58:52,306 --> 00:58:55,476 Zapewniam was, 偶e bia艂ka oczu lwa nie s膮 艣mieszne. 632 00:58:55,559 --> 00:59:01,357 Ani zbli偶aj膮cy si臋 ty艂ek s艂onia w odwrocie. 艢wiadcz膮 o tym moje okulary. 633 00:59:02,775 --> 00:59:06,404 Nie b臋dzie wam brakowa膰 tych wspania艂ych przyg贸d? 634 00:59:06,529 --> 00:59:10,908 Zdaje si臋, 偶e nied艂ugo b臋dziemy mie膰 ich wi臋cej, ni偶 marzyli艣my. 635 00:59:22,169 --> 00:59:25,631 Dom nie jest tylko znakiem na mapie 636 00:59:25,673 --> 00:59:29,677 tak, jak rzeka nie jest tylko wod膮. 637 00:59:29,719 --> 00:59:33,097 To miejsce w 艣rodku kompasu, 638 00:59:33,222 --> 00:59:36,559 z kt贸rego ka偶da strza艂ka promieniuje 639 00:59:36,600 --> 00:59:39,895 i na kt贸re nastawione jest serce. 640 00:59:39,937 --> 00:59:46,110 To si艂a, kt贸ra wszystkich nas przyci膮ga i wabi. 641 00:59:51,991 --> 00:59:53,659 Dzi臋kuj臋. 642 01:00:22,855 --> 01:00:27,068 Bo gdzie jest dom, tam jest nadzieja. 643 01:00:32,907 --> 01:00:35,493 I czeka przysz艂o艣膰. 644 01:00:36,264 --> 01:00:38,266 I wszystko jest mo偶liwe. 645 01:00:50,096 --> 01:00:53,096 Przek艂ad: titi 646 01:00:53,097 --> 01:00:56,097 Synchro i drobne poprawki: Peterlin53244

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.