All language subtitles for Call.the.Midwife.Christmas.Special.2015.iNTERNAL.BDRip.x264-LiBRARiANS_pl

af Afrikaans
ak Akan
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bem Bemba
bn Bengali
bh Bihari
bs Bosnian
br Breton
bg Bulgarian
km Cambodian
ca Catalan
ceb Cebuano
chr Cherokee
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
ee Ewe
fo Faroese
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gaa Ga
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gn Guarani
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ia Interlingua
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
rw Kinyarwanda
rn Kirundi
kg Kongo
ko Korean
kri Krio (Sierra Leone)
ku Kurdish
ckb Kurdish (Soranî)
ky Kyrgyz
lo Laothian
la Latin
lv Latvian
ln Lingala
lt Lithuanian
loz Lozi
lg Luganda
ach Luo
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mfe Mauritian Creole
mo Moldavian
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
sr-ME Montenegrin
ne Nepali
pcm Nigerian Pidgin
nso Northern Sotho
no Norwegian
nn Norwegian (Nynorsk)
oc Occitan
or Oriya
om Oromo
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt-BR Portuguese (Brazil)
pt Portuguese (Portugal)
pa Punjabi
qu Quechua
ro Romanian
rm Romansh
nyn Runyakitara
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
sh Serbo-Croatian
st Sesotho
tn Setswana
crs Seychellois Creole
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhalese
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
es-419 Spanish (Latin American)
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
tt Tatar
te Telugu
th Thai
ti Tigrinya
to Tonga
lua Tshiluba
tum Tumbuka
tr Turkish
tk Turkmen
tw Twi
ug Uighur
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
wo Wolof
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:01,485 --> 00:00:05,656 ::PROJECT HAVEN:: ::prezentuje:: 2 00:00:11,328 --> 00:00:15,749 Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ sezon V, odcinek 0 - świąteczny 3 00:00:19,002 --> 00:00:22,840 Tłumaczenie: titi® 4 00:00:34,268 --> 00:00:38,605 Boże Narodzenie to święto narodzin. 5 00:00:38,689 --> 00:00:41,358 Opowieść o miłości matki, 6 00:00:41,442 --> 00:00:46,196 jej lęku, wierze i determinacji. 7 00:00:46,280 --> 00:00:49,491 Mówi o wypełnionych obietnicach, 8 00:00:49,533 --> 00:00:51,201 kołyszącej się kolebce, 9 00:00:51,285 --> 00:00:55,164 podróży zakończonej i jednocześnie rozpoczętej. 10 00:00:55,205 --> 00:00:58,292 To opowieść o wszystkim, co kochamy 11 00:00:58,375 --> 00:01:01,628 w świecie, o którym tak niewiele wiemy. 12 00:01:02,629 --> 00:01:04,965 …i Ducha Świętego. 13 00:01:05,382 --> 00:01:06,842 Amen. 14 00:01:08,552 --> 00:01:11,805 Szukamy tu, szukamy tam. 15 00:01:13,307 --> 00:01:17,519 Chyba na czasie byłoby się zapytać, 16 00:01:17,561 --> 00:01:21,940 czy to produktu jadalnego poszukujemy, 17 00:01:21,982 --> 00:01:25,611 - czy też Szkarłatnego Kwiatu. - To już nieważne. 18 00:01:25,652 --> 00:01:28,614 Wytnie mi siostra te kółka z pergaminu? 19 00:01:28,655 --> 00:01:30,616 Nadzienie już prawie gotowe. 20 00:01:30,657 --> 00:01:33,535 Dostaniemy w końcu herbatę do gabinetu? 21 00:01:33,577 --> 00:01:36,497 Bojuję tu z suszonym kokosem. 22 00:01:36,580 --> 00:01:40,918 Jeszcze trochę i będziesz bojować z wysuszonym zezwłokiem. Moim! 23 00:01:41,919 --> 00:01:44,004 I oto zstąpił anioł Gabriel, 24 00:01:44,088 --> 00:01:46,840 niosąc pierwsze pudełko świątecznych cukierków. 25 00:01:46,924 --> 00:01:48,425 Odbiorę. 26 00:01:50,260 --> 00:01:52,930 Dom Nonnatusa, mówi położna. 27 00:01:54,264 --> 00:01:56,642 Rodzą się nasze bliźniaki! 28 00:01:56,683 --> 00:01:59,019 Tak, oczywiście. 29 00:02:00,437 --> 00:02:01,855 Tak. 30 00:02:10,114 --> 00:02:11,657 Widzisz? 31 00:02:11,698 --> 00:02:15,160 Szaleństwem nazywałyście me nieustające starania, 32 00:02:15,202 --> 00:02:19,039 ale oto udało mi się zlokalizować brandy. 33 00:02:21,291 --> 00:02:24,837 Czas nieco podlać świąteczny deser. 34 00:02:24,878 --> 00:02:30,175 Tylko ty się zbytnio nie podlej. Nawet trzeźwa dajesz nam popalić. 35 00:02:30,217 --> 00:02:33,720 Herbaty, już! Potem jedziemy opatrywać wrzody. 36 00:02:35,889 --> 00:02:41,061 Witam wszystkich i dziękuję, chłopcy i dziewczęta, 37 00:02:41,103 --> 00:02:45,983 że byliście tak grzeczni, gdy chrzciłem dzieci. 38 00:02:46,024 --> 00:02:49,278 - Msza z tej okazji jest wyjątkowa… - Bierzcie po jednym. 39 00:02:49,319 --> 00:02:53,949 …ponieważ to jeden z dni, gdy wszystkie dzieci z parafii 40 00:02:53,991 --> 00:02:59,246 wspólnie świętują uczestnictwo we wspólnocie kościoła. 41 00:03:00,581 --> 00:03:05,878 Siostra Gilbert ze szkółki niedzielnej przejdzie z naszym chórem pod ołtarz, 42 00:03:05,919 --> 00:03:11,175 gdzie zaśpiewają „Cicha noc”, abyśmy wczuli się w atmosferę świąt. 43 00:03:16,013 --> 00:03:18,265 Wesołych świąt! 44 00:03:53,300 --> 00:03:56,303 Rosemary McConlough, doktorze. 45 00:04:19,993 --> 00:04:21,745 Co za kakofonia! 46 00:04:21,829 --> 00:04:27,918 Rozstrojeni, każdy śpiewał sobie, a jeden dłubał w nosie! 47 00:04:28,001 --> 00:04:30,838 Czemu nie pomogłeś im śpiewać? 48 00:04:30,879 --> 00:04:33,340 Bo po mutacji mam już baryton. 49 00:04:33,424 --> 00:04:34,716 Przepraszam, pani Turner? 50 00:04:34,758 --> 00:04:37,678 Pani Willens, czyż nie piękna msza? 51 00:04:37,719 --> 00:04:40,764 I ten czyściutki kościół, pani dzieło! 52 00:04:40,848 --> 00:04:43,392 Zwykłe sprzątanie, każdy to umie. 53 00:04:43,434 --> 00:04:48,230 Gdy siostra przyszła po pana doktora, chodziło o moją siostrzenicę? 54 00:04:48,272 --> 00:04:52,276 Nie powinnam mówić, ale sądzę, że tak. 55 00:05:00,075 --> 00:05:03,454 Przykro mi, kotuś, ale to falstart. 56 00:05:03,537 --> 00:05:05,998 Na razie nic się nie zaczęło. 57 00:05:06,039 --> 00:05:08,292 Mam dość! Niech już wyjdą! 58 00:05:08,375 --> 00:05:10,127 Nie odszczekuj siostrze! 59 00:05:10,169 --> 00:05:13,630 Przyszła na świat pyskata i póki co się nie zmieniła. 60 00:05:13,714 --> 00:05:17,176 Chodź, Rosemary, wygodnie cię ułożymy. 61 00:05:17,217 --> 00:05:22,389 Grunt, żebyś odpoczywała i pamiętała, że dzieci mają się świetnie. 62 00:05:23,557 --> 00:05:25,684 Co z nią, Eileen? 63 00:05:25,726 --> 00:05:26,791 Ciepło ci? 64 00:05:26,793 --> 00:05:29,521 Walter przesyła mandarynki ze straganu. 65 00:05:29,563 --> 00:05:34,401 To był fałszywy alarm. Ale owoce weźmiemy. 66 00:05:34,485 --> 00:05:37,071 Mamy ich całą masę. 67 00:05:46,330 --> 00:05:51,168 - Umieram. - Trzeba napić się herbatki. 68 00:05:59,176 --> 00:06:00,677 O nie! 69 00:06:02,930 --> 00:06:04,431 Siostro! 70 00:06:06,433 --> 00:06:08,519 Siostro? 71 00:06:08,602 --> 00:06:10,521 Powiedz coś! 72 00:06:12,856 --> 00:06:15,192 Co to za hałas? 73 00:06:19,780 --> 00:06:23,450 Biedna Eileen wygląda na wykończoną. 74 00:06:24,118 --> 00:06:25,869 Rosemary jest rozpieszczona, 75 00:06:25,953 --> 00:06:29,498 a przy bliźniakach będą mieć masę roboty. 76 00:06:29,540 --> 00:06:32,376 Rodzina im pomoże. 77 00:06:32,459 --> 00:06:35,546 - Zawsze tak robimy. - Raczej mnie tam nie chcą. 78 00:06:35,629 --> 00:06:37,798 Jedz winogrona. 79 00:06:37,881 --> 00:06:41,969 - Są dobre na kamienie nerkowe. - One już mi nie dokuczają. 80 00:06:43,637 --> 00:06:45,305 Kochanie… 81 00:06:47,141 --> 00:06:50,936 Po cholerę chodzisz na tę mszę chrzcielną? 82 00:06:50,978 --> 00:06:54,857 - Rok w rok cię to niszczy. - Jak mogłabym nie iść? 83 00:06:54,898 --> 00:06:57,401 Lorna wciąż jest na liście parafian. 84 00:06:57,484 --> 00:07:00,904 Nie wymażemy jej tylko dlatego, że już jej z nami nie ma. 85 00:07:00,988 --> 00:07:02,656 Wiem, najdroższa. 86 00:07:04,658 --> 00:07:10,914 Rosemary ma dwa łóżeczka dla bliźniąt, ślicznie dopasowane. 87 00:07:11,248 --> 00:07:13,709 Pewnie kupiła je na raty. 88 00:07:13,751 --> 00:07:16,253 Ale wyglądają elegancko. 89 00:07:20,090 --> 00:07:23,510 Dobrze, że nie zaproponowałam jej kołyski Lorny. 90 00:07:24,762 --> 00:07:27,848 Kusiło mnie, by znów komuś służyła… 91 00:07:28,849 --> 00:07:30,934 żeby było w niej życie. 92 00:07:35,856 --> 00:07:37,691 Ale może lepiej nie. 93 00:07:40,194 --> 00:07:43,655 Siostra Monica Joan leży z gorączką, nafaszerowana aspiryną. 94 00:07:43,697 --> 00:07:45,866 Doktor jutro do niej wpadnie. 95 00:07:45,949 --> 00:07:50,245 - Słyszałam, przechodząc, że majaczy. - Biedna starowinka. 96 00:07:50,287 --> 00:07:53,165 Gdy spytam o deser, będę bardzo cyniczna? 97 00:07:53,207 --> 00:07:58,087 Według siostry Evangeliny na deser mamy kupną roladę. 98 00:07:58,128 --> 00:07:59,713 Jest wściekła. 99 00:07:59,797 --> 00:08:02,591 Fioletowy papierek? Podpisano: dla siostry Mount. 100 00:08:02,633 --> 00:08:05,886 Fantastyczny dodatek do kielicha przed snem. 101 00:08:05,969 --> 00:08:10,057 Mnie nie skusisz. Alkohol okropnie niszczy cerę. 102 00:08:10,140 --> 00:08:13,602 Są jakieś kawowe? Muszę zabić smak kleju. 103 00:08:13,644 --> 00:08:16,271 18 gotowych, zostały 24. 104 00:08:16,313 --> 00:08:21,318 Poliż też moje znaczki, a dam ci jedyny kawowy, jaki został. 105 00:08:24,905 --> 00:08:27,825 Napisałaś do Delii. Jak się czuje? 106 00:08:27,908 --> 00:08:31,912 Chyba dobrze. Jej mama dawno nie pisała. 107 00:08:31,995 --> 00:08:35,082 Z urazów głowy niełatwo się wylizać. 108 00:08:35,165 --> 00:08:38,752 Była w kiepskim stanie, gdy zawieźli ją do domu do Walii. 109 00:08:38,836 --> 00:08:40,671 Pewnie tak. 110 00:08:41,088 --> 00:08:43,257 I gdzie ten kawowy? 111 00:08:46,593 --> 00:08:48,345 Dzięki. 112 00:08:54,518 --> 00:08:58,605 Dobrze, że już pan jest, chciałam znowu dzwonić. 113 00:08:59,440 --> 00:09:02,317 Ni ja, ni on nam wszystkim władnie… 114 00:09:02,359 --> 00:09:06,447 Wracaj do łóżka, nim termofor wystygnie! 115 00:09:07,114 --> 00:09:09,032 Wchodzić, nie krępować się. 116 00:09:09,116 --> 00:09:11,410 Nelly kładła mi na stopy rozgrzane cegły. 117 00:09:11,452 --> 00:09:12,870 Wiedziałam, że jest zima, 118 00:09:12,953 --> 00:09:16,874 gdy z pościeli wywietrzał zapach krochmalu. 119 00:09:16,957 --> 00:09:18,459 Usiądźże! 120 00:09:18,500 --> 00:09:23,297 Ma 39 stopni gorączki, kaszle i świruje jak marcowy zając. 121 00:09:23,380 --> 00:09:25,090 Właśnie widzę. 122 00:09:33,140 --> 00:09:36,351 Przestań opychać się ciastkami, 123 00:09:36,393 --> 00:09:38,562 bo nawet jeśli zszyję ci portki, 124 00:09:38,645 --> 00:09:41,315 nie zmieścisz się w kostium Mikołaja. 125 00:09:41,398 --> 00:09:45,277 Dzieci je dla mnie zostawiają. Gdy nie znikną, będą zawiedzione. 126 00:09:45,319 --> 00:09:49,740 Nie jesteś Gwiazdorem, tylko jednym z pomocników. 127 00:09:49,782 --> 00:09:53,035 W kostiumie elfa budziłbym szok. 128 00:09:53,077 --> 00:09:56,663 Mógłby mi jakiś elf pomóc dziś w sklepie. 129 00:09:56,747 --> 00:10:00,584 Muszę zrobić wystawę z gwiazdkową loterią, 130 00:10:00,667 --> 00:10:04,838 albo klienci z Poplar zażądają mojej głowy. 131 00:10:05,255 --> 00:10:09,468 - Po co ja się zobowiązałam?! - Interes chyba wtedy kwitnie? 132 00:10:09,510 --> 00:10:13,097 Dałam tylko parę motków włóczki i agrafki. 133 00:10:13,180 --> 00:10:16,517 Resztę miejsca zajmą rzeczy ludzi. 134 00:10:16,558 --> 00:10:19,269 Puszki mleka w proszku i takie tam. 135 00:10:19,311 --> 00:10:22,022 Średnio gwiazdkowe motywy. 136 00:10:24,608 --> 00:10:25,818 Daj nożyczki. 137 00:10:25,859 --> 00:10:29,029 Nie będę odgryzać, twój zadek jest zbyt blisko. 138 00:10:30,364 --> 00:10:33,409 Wysoka gorączka i paskudny kaszel. 139 00:10:33,450 --> 00:10:36,370 Nie dopuśćmy do zapalenia płuc w jej wieku. 140 00:10:36,453 --> 00:10:40,040 Bardziej martwi mnie jej dezorientacja. 141 00:10:40,082 --> 00:10:44,294 Właśnie. Jeśli bardziej zbzikuje, nie damy sobie z nią rady. 142 00:10:44,336 --> 00:10:50,259 Przepisałem Distoval, powinna się po nim uspokoić. 143 00:10:50,300 --> 00:10:55,347 Distoval nie wskrzesi naszego deseru i nie zeskrobie go z sufitu. 144 00:11:15,159 --> 00:11:17,745 Zaraz idziemy na kompletę. 145 00:11:18,328 --> 00:11:20,622 Potem znów do niej zajrzę. 146 00:11:20,664 --> 00:11:23,500 Nie musi się siostra śpieszyć. 147 00:11:23,584 --> 00:11:27,087 Ustaliłyśmy reguły gry z siostrą Monicą Joan; 148 00:11:27,171 --> 00:11:30,007 na razie ich przestrzega. 149 00:11:31,842 --> 00:11:36,597 Moja mama miała równie zimne dłonie. 150 00:11:36,680 --> 00:11:40,100 Wspomnienie matki bardzo ją dziś dręczy. 151 00:11:40,184 --> 00:11:42,561 Jak zawsze, gdy źle się czuje. 152 00:11:42,603 --> 00:11:45,355 To czasem pomaga. 153 00:11:46,023 --> 00:11:50,277 Pamiątka rodzinna, bardzo dla niej ważna. 154 00:12:19,556 --> 00:12:21,642 Nie jestem w stanie tego zjeść. 155 00:12:23,393 --> 00:12:27,648 Woń moczu atakuje mnie nawet z talerza. 156 00:12:27,731 --> 00:12:31,110 To nie cynaderki, tylko wątróbka. 157 00:12:31,151 --> 00:12:33,362 Dobrze siostrze zrobi. 158 00:12:33,404 --> 00:12:38,117 Gdy szybko siostra zje, przy kaszce posłuchamy „Rozbitków”. 159 00:12:38,158 --> 00:12:40,327 Radio mnie męczy. 160 00:12:40,411 --> 00:12:43,497 Kakofonia dźwięków. 161 00:12:43,580 --> 00:12:45,416 Już wolę telewizję. 162 00:12:45,499 --> 00:12:48,252 Nie mamy telewizora w Nonnatusie. 163 00:12:48,335 --> 00:12:52,089 Ale mają go na wystawie nowego sklepu koło tunelu. 164 00:12:52,339 --> 00:12:55,175 - Widziałaś? - Nie. 165 00:12:56,176 --> 00:12:58,929 W domu mamy telewizor. 166 00:12:59,763 --> 00:13:02,099 Ale dawno go nie widziałam. 167 00:13:02,182 --> 00:13:05,144 - Czemuż to, dziecko? - Nie prowokuj wspomnień. 168 00:13:05,185 --> 00:13:10,441 Dość już mamy soli w tym sosie, nie potrzebujemy jeszcze łez! 169 00:13:10,524 --> 00:13:13,861 Nie mogę jechać do domu na święta. 170 00:13:13,944 --> 00:13:16,113 Mamy tu za dużo pracy. 171 00:13:16,196 --> 00:13:19,032 Siostra Julienne dziś mi powiedziała. 172 00:13:23,036 --> 00:13:26,123 Ależ cały sens Bożego Narodzenia 173 00:13:26,206 --> 00:13:29,793 to odwiedzenie stron, skąd się wywodzimy! 174 00:13:29,877 --> 00:13:34,256 Czyż sam Chrystus nie urodził się w Betlejem, 175 00:13:34,298 --> 00:13:40,053 bo jego rodzice musieli jechać na spis ludności do rodzinnego miasta? 176 00:13:42,556 --> 00:13:44,808 Wszyscy powinni wrócić do domu. 177 00:13:45,476 --> 00:13:48,645 Jeśli ich dom rodzinny jeszcze istnieje. 178 00:13:49,897 --> 00:13:53,442 Mój znikł z powierzchni ziemi 179 00:13:53,484 --> 00:13:58,155 przy „modernizacji” pod budowę Kirkstall Road w Leeds. 180 00:13:58,238 --> 00:14:04,411 Tak więc „miodem napełnię kielich, beczkę osuszę” w Nonnatusie. 181 00:14:04,578 --> 00:14:06,830 Oczywiście w przenośni. 182 00:14:07,748 --> 00:14:10,167 Będziemy się świetnie bawić! 183 00:14:15,339 --> 00:14:18,967 Biskup powiedział, że BBC chce 184 00:14:19,009 --> 00:14:23,180 sfilmować mszę adwentową w zwykłym londyńskim kościele 185 00:14:23,263 --> 00:14:25,766 i pokazać ją w Boże Narodzenie. 186 00:14:27,851 --> 00:14:29,269 To miło. 187 00:14:30,104 --> 00:14:31,980 To chyba więcej niż miło. 188 00:14:32,022 --> 00:14:35,526 To wręcz cudownie, dla całej parafii. 189 00:14:35,609 --> 00:14:36,902 Naszej parafii? 190 00:14:36,944 --> 00:14:39,279 Nie wyraziłem się jasno, wybaczcie. 191 00:14:40,697 --> 00:14:42,658 Brzmi to fantastycznie. 192 00:14:42,699 --> 00:14:45,119 I dzieci będą miały frajdę. 193 00:14:45,202 --> 00:14:48,914 Ale filmować… w kościele? 194 00:14:48,956 --> 00:14:52,835 Dokładnie to samo myślę! Żadnej świętości!? 195 00:14:52,876 --> 00:14:58,173 Jak dla mnie, Boże Narodzenie jest najświętszym ze świąt. 196 00:14:58,215 --> 00:15:03,595 Wspólna msza wraz z milionami ludzi to dobry sposób na pamięć o tym. 197 00:15:03,637 --> 00:15:05,764 I przeokropnie wytworny! 198 00:15:05,806 --> 00:15:07,015 Nic więcej nie dodam. 199 00:15:07,057 --> 00:15:10,394 Ludzie zapomnieli, o co chodzi w tym święcie. 200 00:15:10,477 --> 00:15:14,606 Pani Turner zgodziła się poprowadzić chór dziecięcy, 201 00:15:14,648 --> 00:15:17,985 a ja myślę o szopce, 202 00:15:18,068 --> 00:15:21,739 gdzie w żłobku położymy prawdziwego noworodka. 203 00:15:26,410 --> 00:15:29,413 - Z naszych noworodków? - Tak. 204 00:15:31,331 --> 00:15:34,334 Chciałbym, żeby przyszła siostra Gilbert. 205 00:15:34,418 --> 00:15:39,465 Producent programu, pan Swann, wizytuje jutro kościół i… 206 00:15:39,506 --> 00:15:44,094 Pastorze, jutro mamy masę roboty. 207 00:15:44,261 --> 00:15:47,181 Pani Gilbert będzie bardzo zajęta. 208 00:15:59,860 --> 00:16:03,906 Spodziewałem się więcej, jeśli chodzi ornamentykę. 209 00:16:03,947 --> 00:16:06,784 Tak pięknie wychodzi na zdjęciach. 210 00:16:06,867 --> 00:16:12,039 Widzę, że wasza pani Mop to mistrzyni polerki. 211 00:16:12,122 --> 00:16:15,876 W błyszczącym mosiądzu elegancko odbije się reflektor. 212 00:16:16,460 --> 00:16:21,090 Nasza sprzątaczka nazywa się pani Willens, nie Mop. 213 00:16:21,131 --> 00:16:26,053 Jak zwał tak zwał; ważna jest strona artystyczna. 214 00:16:26,136 --> 00:16:29,098 Oczywiście kompozycje kwiatowe, 215 00:16:29,139 --> 00:16:31,975 no i podstawa to widowisko dziecięce. 216 00:16:32,059 --> 00:16:36,897 - Chodzi panu o jasełka? - Raczej o szopkę. Prawda? 217 00:16:36,980 --> 00:16:39,274 Nie przeciążajmy widowni. 218 00:16:39,316 --> 00:16:41,693 Ale dzieci są najważniejsze. 219 00:16:41,735 --> 00:16:46,407 Sam byłem dziecięcym artystą. Wiem, jak umieją przydać blasku. 220 00:16:46,490 --> 00:16:49,368 - I muszą śpiewać! - Pilnuję tego. 221 00:16:49,410 --> 00:16:52,913 - I muszą mieć przebrania. - Pani Turner tego też pilnuje. 222 00:16:54,331 --> 00:16:56,667 Grunt to estetyka! 223 00:16:57,751 --> 00:17:00,421 Żeby nie przewijali się żadni biedni. 224 00:17:01,171 --> 00:17:02,631 Jak on śmie?! 225 00:17:02,673 --> 00:17:05,134 Poplar to może nie najbogatsza dzielnica, 226 00:17:05,175 --> 00:17:09,346 ale każda matka pilnuje, żeby dziecko wyglądało jak najlepiej. 227 00:17:09,430 --> 00:17:11,682 O mały włos go nie odesłałem. 228 00:17:11,765 --> 00:17:14,309 Dobrze, że ksiądz tego nie zrobił. 229 00:17:14,351 --> 00:17:18,730 Dlaczego? Obraził zarówno kościół, jak i dzieci. 230 00:17:18,772 --> 00:17:20,065 Których nawet nie widział. 231 00:17:20,107 --> 00:17:25,028 - Wątpię, żeby w nas wierzył. - Przecież nie o wiarę tu chodzi. 232 00:17:25,112 --> 00:17:27,030 Wafelka? 233 00:17:27,781 --> 00:17:31,493 Kupiłam je dla Pana Ważniaka, ale postanowiłam go nie częstować. 234 00:17:31,535 --> 00:17:32,953 Proszę też zjeść. 235 00:17:32,954 --> 00:17:35,798 Trzeba pani siły, jeśli ma nam pani pomagać. 236 00:17:35,806 --> 00:17:37,124 Ja wam? 237 00:17:37,207 --> 00:17:41,628 Do tej mszy będziemy potrzebować pomocy od każdego. 238 00:17:41,712 --> 00:17:45,382 Przy tylu dzieciach i mnie będzie potrzebna. 239 00:17:47,634 --> 00:17:51,889 Poproś dyrektora o wywieszenie ogłoszenia na tablicy. 240 00:17:51,972 --> 00:17:54,308 W gimnazjach bywają świetni śpiewacy. 241 00:17:54,391 --> 00:17:56,602 Głównie barytony i tenory. 242 00:17:56,685 --> 00:17:59,396 Na plakacie napiszę o sopranie i dyszkancie. 243 00:17:59,438 --> 00:18:05,319 Potrzebne nam dobre głosy płci obojga, żebyśmy się nie zbłaźnili przed BBC. 244 00:18:05,402 --> 00:18:06,987 I całym narodem. 245 00:18:07,029 --> 00:18:11,116 Dlatego robimy próby i dajemy ogłoszenia. 246 00:18:11,158 --> 00:18:13,702 Dzień dobry państwu. 247 00:18:13,744 --> 00:18:16,497 - Dzień dobry. - Czeka nas dużo pracy. 248 00:18:16,580 --> 00:18:20,751 Żłóbek gdzieś się zapodział, trzeba znaleźć pudło po pomarańczach. 249 00:18:20,834 --> 00:18:23,462 Może pan Willens by pomógł? 250 00:18:23,504 --> 00:18:26,006 No, biegnij na autobus. 251 00:18:28,842 --> 00:18:31,011 Możesz trochę wyżej, Violet? 252 00:18:31,095 --> 00:18:32,554 Jeszcze wyżej. 253 00:18:32,638 --> 00:18:36,600 Kapitalnie! Dzięki. 254 00:18:36,683 --> 00:18:39,269 ŚPIEWASZ? Dołącz do chóru dziecięcego! 255 00:19:09,925 --> 00:19:12,302 Co ty wyprawiasz?! 256 00:19:12,386 --> 00:19:14,721 Przygotowuję się do świąt… 257 00:19:14,805 --> 00:19:16,890 z radością w sercu. 258 00:19:18,058 --> 00:19:21,812 To wszystko będzie mi potrzebne, gdy kupimy drzewko, 259 00:19:21,895 --> 00:19:24,398 choć jego przyjazd wydaje się spóźniać. 260 00:19:24,440 --> 00:19:27,109 Będzie dopiero tydzień przed Gwiazdką. 261 00:19:27,151 --> 00:19:31,488 Wiesz, jak zawsze robimy - nie używamy lamety! 262 00:19:32,322 --> 00:19:34,116 Ciociu Iris! 263 00:19:34,158 --> 00:19:37,202 Rosemary, co robisz na dworze? 264 00:19:37,286 --> 00:19:39,663 Nie mogę usiedzieć z niepokoju. 265 00:19:39,747 --> 00:19:44,001 Wciąż tylko sprzątam. Chyba się zamieniam w ciebie. 266 00:19:44,084 --> 00:19:46,420 Pójdziesz ze mną do przychodni? 267 00:19:47,463 --> 00:19:51,675 - Nie idziesz z mamą? - Wybyła kupić wózki. 268 00:19:51,759 --> 00:19:54,470 Dla maluchów tylko to, co najlepsze. 269 00:19:54,511 --> 00:19:56,930 Chodź, spodoba ci się tam. 270 00:20:00,934 --> 00:20:04,313 Pani Turner mówi, że dziś pojawiła się wysypka? 271 00:20:04,396 --> 00:20:07,483 Przyszłam tylko zaszczepić małego. 272 00:20:07,524 --> 00:20:11,236 Nie zauważyłam wysypki. Myślałam, że tylko kiepsko się czuje. 273 00:20:11,278 --> 00:20:13,947 To niestety poważniejsza rzecz. 274 00:20:14,615 --> 00:20:19,703 Szczepienie dziecka przełożymy, ale proszę iść prosto do domu. 275 00:20:21,538 --> 00:20:24,666 Odra. Czwarty przypadek w tym tygodniu. 276 00:20:24,750 --> 00:20:27,086 Zawiadomię Departament Zdrowia. 277 00:20:27,127 --> 00:20:32,716 - W innych przychodniach jest to samo. - Byle nie wybuchła epidemia. 278 00:20:33,383 --> 00:20:35,677 Żeby już mieli tę szczepionkę… 279 00:20:35,719 --> 00:20:39,473 Wiem, że ją testują, ale zbyt długo to trwa. 280 00:20:39,765 --> 00:20:42,893 To łóżko jest za wysokie, nie wejdę. 281 00:20:43,894 --> 00:20:48,190 I na pewno się nie położę, bo wtedy czuję, że się duszę. 282 00:20:48,232 --> 00:20:52,611 Kłaść się na razie nie musisz, starczy, że usiądziesz na leżance. 283 00:20:52,653 --> 00:20:56,073 Lepszy byłby dźwig i wciągarka z doków. 284 00:20:59,743 --> 00:21:02,287 O nie! Posiusiałam się? 285 00:21:02,329 --> 00:21:06,083 Oby nie, masz fajne pończochy. Zaraz wracam. 286 00:21:08,335 --> 00:21:12,798 Wychłostałabym tego, kto sprzątał po tym wybuchu. 287 00:21:12,840 --> 00:21:16,760 To niehigieniczne - deser przylepiony na ścianie! 288 00:21:16,802 --> 00:21:18,178 Ma siostra rację. 289 00:21:18,262 --> 00:21:22,349 Jeszcze spleśnieje i do jedzenia będą nam wpadać zarodniki. 290 00:21:22,433 --> 00:21:25,144 Może ja wejdę na ten stół? 291 00:21:25,227 --> 00:21:29,731 Oszczędzaj siły na oglądanie bożonarodzeniowych iluminacji. 292 00:21:29,773 --> 00:21:33,610 Jakże chętnie sama bym je obejrzała! 293 00:21:33,694 --> 00:21:37,990 Szkółka niedzielna byłaby zachwycona. A w autobusie jest masa miejsca. 294 00:21:38,031 --> 00:21:41,452 Wybaczcie, ale skorzystam z prawa weta. 295 00:21:41,535 --> 00:21:44,955 Wiecie, co sądzę o słabych oskrzelach i zimnym wietrze. 296 00:21:45,038 --> 00:21:46,749 I musisz być na komplecie. 297 00:21:46,832 --> 00:21:51,962 Siostra Mary Cynthia jest przy porodzie bliźniąt, dziś nie wróci. 298 00:21:52,629 --> 00:21:56,884 Mówicie do mnie i o mnie, jakbym była dzieckiem. 299 00:21:56,925 --> 00:22:02,222 Nie, mówimy do ciebie i o tobie, jakbyś była chora. 300 00:22:02,389 --> 00:22:07,603 I ciekawe, jak wyjaśnisz obecność tej kosmicznej ohydy? 301 00:22:07,686 --> 00:22:11,356 To wieniec na drzwi… według projektu siostry Moniki Joan. 302 00:22:11,398 --> 00:22:13,192 Kiedy chcesz go wieszać? 303 00:22:13,233 --> 00:22:15,360 Siostro, postanowiłyśmy, 304 00:22:15,402 --> 00:22:20,699 że do 18 grudnia nie będzie choinki ani zabawek, 305 00:22:20,741 --> 00:22:23,160 zgodnie z tradycją. 306 00:22:23,243 --> 00:22:26,205 Na razie pierwszeństwo ma adwent. 307 00:22:26,246 --> 00:22:29,374 Ciągniemy się w ogonie świata! 308 00:22:29,416 --> 00:22:32,461 Każde okno już rozświetlone, 309 00:22:32,503 --> 00:22:35,923 każdy dom przyozdobiony, ustrojony. 310 00:22:37,007 --> 00:22:41,386 Tylko my czekamy na choinkę i nie znamy rozkoszy telewizji! 311 00:22:41,428 --> 00:22:45,766 - Telewizji?! - To brama do ogromnego szczęścia. 312 00:22:45,849 --> 00:22:50,604 Widziałam jej magię na setce dziecięcych twarzyczek. 313 00:22:50,687 --> 00:22:54,316 Masa dzieci takiej magii nie potrzebuje. 314 00:22:54,358 --> 00:22:59,571 Trzeba im porządnego posiłku, czystych ubrań i miłości! 315 00:22:59,613 --> 00:23:05,452 Nie trwonienia pieniędzy na telewizory czy lametę! 316 00:23:05,536 --> 00:23:08,747 Dzieci dążą do szczęścia. 317 00:23:08,789 --> 00:23:13,383 Nawet ja znałam w dzieciństwie rozkosze podróżowania, 318 00:23:13,415 --> 00:23:16,536 - choć nie było ono szczęśliwe. - Nieszczęśliwe?! 319 00:23:16,552 --> 00:23:18,514 Nie zaznałaś biedy! 320 00:23:18,515 --> 00:23:20,342 - Siostro, proszę! - Zaznałam! 321 00:23:20,384 --> 00:23:22,469 Wiem, co to bieda! 322 00:23:27,224 --> 00:23:33,313 Choć moja skołatana głowa już jej nie pamięta. 323 00:23:33,480 --> 00:23:38,235 Powiem jedno: krytykę należy przyjąć! 324 00:23:56,920 --> 00:24:01,425 Nie chcę tego widzieć aż do 18 grudnia. 325 00:24:04,261 --> 00:24:08,682 W gwiazdkowy autobus wsiadajcie, 326 00:24:08,766 --> 00:24:11,435 z nami w podróż ruszajcie! 327 00:24:11,518 --> 00:24:14,688 Światła, sklepy zobaczycie 328 00:24:14,772 --> 00:24:17,900 gdy ze mną w podróż ruszycie! 329 00:24:17,941 --> 00:24:20,110 Wesołych świąt! 330 00:24:20,194 --> 00:24:23,155 Zasługujesz na nagrodę za poezję, Fred. 331 00:24:23,197 --> 00:24:25,427 Co masz w wiaderku, karmę dla reniferów? 332 00:24:25,428 --> 00:24:26,742 Nie, trociny. 333 00:24:26,784 --> 00:24:30,537 Wiozę dwóch słynnych wymiotersów i jednego z kiepską kanalizacją. 334 00:24:30,621 --> 00:24:33,165 Rany…! Wsiadać, maruderzy! 335 00:24:33,207 --> 00:24:36,001 Jesteś mężem pani z pasmanterii. 336 00:24:36,043 --> 00:24:41,465 Nie. Ten gościu to mój kuzyn. Ten sam owal twarzy. 337 00:24:43,967 --> 00:24:45,135 Udało ci się. 338 00:24:45,219 --> 00:24:48,889 Mama i tata też jadą? No to siup. 339 00:24:49,473 --> 00:24:52,142 W podróż z nami ruszajcie! 340 00:24:56,647 --> 00:25:00,234 Widzę, że sztuczka z gazetą wciąż żywa? 341 00:25:00,984 --> 00:25:03,904 Siostra Julienne zrobiła tak, gdy rodziłam córkę. 342 00:25:03,987 --> 00:25:07,658 Uratowałyśmy tak wiele materaców. 343 00:25:08,742 --> 00:25:11,245 Lewatywy też wciąż robicie? 344 00:25:11,328 --> 00:25:14,957 Muszę? Myślałam, że tylko starsze położne to robią. 345 00:25:14,998 --> 00:25:17,668 Jesteśmy starsze, niż wyglądamy. 346 00:25:17,751 --> 00:25:20,254 Wręcz na progu emerytury. 347 00:25:53,704 --> 00:25:56,039 Chce ktoś lizaka? 348 00:25:56,123 --> 00:25:59,710 Nie ma chętnych. Tina źle się czuje. 349 00:26:00,377 --> 00:26:04,715 - Będą potrzebne trociny? - Nie, boli ją tylko głowa. 350 00:26:04,798 --> 00:26:06,884 Chyba ma gorączkę. 351 00:26:07,468 --> 00:26:10,220 Może ty zjesz jednego? 352 00:26:10,471 --> 00:26:11,972 Dzięki. 353 00:26:14,808 --> 00:26:16,059 Żółto-różowy. 354 00:26:16,143 --> 00:26:20,355 Zawsze mnie zadziwiało, że są białe, a gdy je obliżesz, 355 00:26:20,397 --> 00:26:22,816 zupełnie zmieniają barwę. 356 00:26:22,900 --> 00:26:24,818 Są świetne. 357 00:26:24,902 --> 00:26:28,030 Dla większości ludzi lizaki są dziecinne. 358 00:26:28,072 --> 00:26:29,323 Nie dla mnie. 359 00:26:29,406 --> 00:26:32,993 W kwestii słodyczy nie mam wstydu ni dumy! 360 00:26:33,077 --> 00:26:34,995 Śmiało, zjedz też. 361 00:26:40,084 --> 00:26:43,921 - Żółto-zielony. - Widzisz, ile byś przegapił? 362 00:26:45,923 --> 00:26:48,509 Głęboki wdech, Rosemary. 363 00:26:48,592 --> 00:26:50,511 I jeszcze raz. 364 00:26:50,594 --> 00:26:53,347 Nabierz powietrza… 365 00:26:53,430 --> 00:26:55,432 I przyj! 366 00:26:57,184 --> 00:26:58,852 Świetnie! 367 00:27:08,612 --> 00:27:12,032 - Co się urodziło? - Dziewczynka. 368 00:27:12,616 --> 00:27:15,953 - I to śliczna. - Dziewczynka! 369 00:27:16,036 --> 00:27:20,374 - Chciałam dziewczynkę. - Zaraz możesz mieć dwie. 370 00:27:26,046 --> 00:27:29,633 Może ciocia Iris w międzyczasie tej popilnuje? 371 00:27:31,969 --> 00:27:34,054 Maleństwo! 372 00:27:34,221 --> 00:27:38,392 Dobrze, że zostałem. Następne idzie pośladkowo. 373 00:27:42,146 --> 00:27:45,566 Jeżdżą z nami co roku. 374 00:28:05,919 --> 00:28:07,713 Na co tak patrzysz, kochanie? 375 00:28:07,755 --> 00:28:09,381 Na ten autobus. 376 00:28:09,423 --> 00:28:12,468 Odzwyczaiłam się od Londynu. 377 00:28:12,509 --> 00:28:14,762 Myślałam, że to ten twój atak. 378 00:28:14,845 --> 00:28:16,847 Już ich nie miewam. 379 00:28:16,930 --> 00:28:20,601 Jakiś czas nie miałaś, dzięki Bogu. 380 00:28:21,351 --> 00:28:23,854 Będziemy miały cudowne Boże Narodzenie, 381 00:28:23,937 --> 00:28:27,024 a potem pożegnamy się na zawsze z tym miastem. 382 00:28:40,871 --> 00:28:42,790 Doktor nie może go wyciągnąć? 383 00:28:42,873 --> 00:28:45,125 Sama dasz radę. 384 00:28:45,292 --> 00:28:48,462 Doktor woli stać i kręcić młynka palcami. 385 00:28:48,545 --> 00:28:51,298 Zaprzyj się o mnie i staraj skoncentrować. 386 00:28:51,381 --> 00:28:54,343 Pupa na krawędzi łóżka. 387 00:28:54,384 --> 00:28:57,346 Dobrze, zbierz siły. 388 00:28:57,387 --> 00:28:58,680 Świetnie! 389 00:28:58,722 --> 00:28:59,807 Dobrze! 390 00:29:01,308 --> 00:29:04,978 Dobrze, jeszcze troszkę! Mamy nóżkę. 391 00:29:06,063 --> 00:29:07,564 Dobrze! 392 00:29:07,981 --> 00:29:09,900 I kolejna nóżka. 393 00:29:10,484 --> 00:29:13,904 Doktorze, poproszę o ręcznik. 394 00:29:16,073 --> 00:29:17,491 To chłopczyk. 395 00:29:17,574 --> 00:29:22,871 Siostra Franklin zawinie go w ręcznik, żeby miał cieplutko. 396 00:29:22,913 --> 00:29:24,540 A gdzie główka? 397 00:29:24,581 --> 00:29:26,792 Zaraz się urodzi. 398 00:29:26,834 --> 00:29:29,294 Świetnie ci idzie. 399 00:29:29,336 --> 00:29:34,925 Poczujesz teraz, jak delikatnie obracam dziecko o 90 stopni. 400 00:29:36,844 --> 00:29:40,431 Bardzo ładnie, oddychaj. 401 00:29:43,851 --> 00:29:46,979 Zostawimy chwilkę dzidziusia, żeby sobie wisiał. 402 00:29:47,020 --> 00:29:51,442 Ciężar własnego ciała pomoże mu się wydostać. 403 00:29:57,030 --> 00:29:59,032 Boże, spóźniłam się? 404 00:29:59,116 --> 00:30:01,994 Świetnie! 405 00:30:02,035 --> 00:30:03,871 Tak! 406 00:30:06,290 --> 00:30:08,959 Zuch dziewczyna! 407 00:30:10,461 --> 00:30:12,254 Dobra robota! 408 00:30:12,296 --> 00:30:15,132 Śliczny chłopczyk, Rosemary. 409 00:30:15,215 --> 00:30:17,291 - No i masz parkę! - Jak to? 410 00:30:17,292 --> 00:30:19,427 Pierwsza była dziewczynka. 411 00:30:19,428 --> 00:30:22,723 - I jest cudowna. - Daj mi ją! 412 00:30:28,896 --> 00:30:31,231 Chodź do babci! 413 00:30:31,315 --> 00:30:33,692 „Babcia” - jak to brzmi? 414 00:30:33,734 --> 00:30:37,738 - A ja, że jestem mamą! - Też, oczywiście! 415 00:30:39,073 --> 00:30:42,576 Ale z nas będzie dwójka! 416 00:30:58,675 --> 00:31:02,805 - Niestety, Tina kiepsko się czuje. - Jest rozpalona! 417 00:31:02,846 --> 00:31:04,848 Mogłam wziąć wózek. 418 00:31:04,932 --> 00:31:08,352 Spokojnie, zaniosę Tinę do domu. 419 00:31:09,520 --> 00:31:10,979 Dam jej aspirynę. 420 00:31:11,021 --> 00:31:15,192 Może pani zadzwonić do lekarza, na pewno przyjdzie. 421 00:31:32,042 --> 00:31:34,461 Pobudka, obozowicze! 422 00:31:45,472 --> 00:31:49,143 Cześć, Iris! Ponoć Rosemary powiła bliźnięta? 423 00:31:49,226 --> 00:31:52,729 - Piękną macie Gwiazdkę! - Prawda? 424 00:31:52,813 --> 00:31:55,983 Masz, agrafki do pieluch. Niebieskie i różowe. 425 00:31:56,066 --> 00:31:59,445 Przekaż gratulacje swojej dzielnej siostrzenicy. 426 00:31:59,486 --> 00:32:01,697 Dziękuję. Będzie zachwycona. 427 00:32:01,739 --> 00:32:05,868 A może jeszcze wygrać tę wyprawkę z wystawy. 428 00:32:05,909 --> 00:32:08,328 Jest w niej wszystko dla młodej mamy, 429 00:32:08,412 --> 00:32:11,665 a zyski idą na dom samotnej matki. 430 00:32:11,749 --> 00:32:13,667 No, to spróbujmy. 431 00:32:13,751 --> 00:32:16,503 Weź dwa, skoro to bliźnięta. 432 00:32:19,757 --> 00:32:21,425 84 i 85. 433 00:32:22,092 --> 00:32:24,720 Nic tak ludzi nie cieszy, jak dzieci. 434 00:32:24,762 --> 00:32:26,764 Może niektórych. 435 00:32:27,347 --> 00:32:32,311 O, Iris! Wybacz. Moja bezmyślna, niewyparzona gęba. 436 00:32:32,352 --> 00:32:36,774 Nie chciałam być przykra. Tylko… Boże Narodzenie to trudny okres. 437 00:32:36,857 --> 00:32:41,278 Na pewno. Biedna mała Lorna i ty, biedactwo. 438 00:32:41,361 --> 00:32:44,114 - Pamiętasz jej imię! - Nie mogłabym zapomnieć. 439 00:32:44,198 --> 00:32:47,451 Ani jej uśmiechu też. 440 00:32:47,534 --> 00:32:53,040 Myślę czasem nad jej zdjęciem: „Mogłam nazwać ją weselej”. 441 00:32:53,624 --> 00:32:57,836 Lorna. To jakieś smutne imię. 442 00:32:57,878 --> 00:33:02,591 Nic smutnego nie było w twojej córeczce. Choć miała tylko trzy miesiące. 443 00:33:02,633 --> 00:33:04,301 Cztery. 444 00:33:13,393 --> 00:33:19,149 Poproszę przedłużkę do stanika z trzema haftkami. 445 00:33:22,069 --> 00:33:25,489 Białą, beżową czy herbacianą? 446 00:33:26,907 --> 00:33:30,160 Lodowaty termofor tam, gdzie go zostawiłam. 447 00:33:30,244 --> 00:33:32,162 Nikt w tym łóżku nie spał. 448 00:33:32,246 --> 00:33:34,415 Mogłyśmy sprawdzić. 449 00:33:37,000 --> 00:33:40,671 Nie ma naszyjnika i pierścionka z szafirem. 450 00:33:41,588 --> 00:33:43,173 Muszę zadzwonić do klasztoru. 451 00:33:43,257 --> 00:33:46,593 Musi siostra zadzwonić na policję! 452 00:33:49,263 --> 00:33:51,181 Może to szkarlatyna? 453 00:33:51,265 --> 00:33:54,810 - Widać, że dość źle się czuje. - Nie, to odra. 454 00:33:54,852 --> 00:33:57,646 Proszę jej co cztery godziny podawać aspirynę. 455 00:33:57,688 --> 00:34:00,816 To na początek, wypiszę więcej. 456 00:34:00,858 --> 00:34:04,361 - Nie może dostać antybiotyków? - Nie zadziałają. 457 00:34:11,618 --> 00:34:14,037 Nie denerwuj się, Iris. 458 00:34:14,121 --> 00:34:17,583 Musisz tylko każde dziecko zapytać o nazwisko, wiek i adres, 459 00:34:17,624 --> 00:34:21,253 zapisać i kazać usiąść i czekać na swoją kolej. 460 00:34:21,295 --> 00:34:23,130 A sok i herbatniki? 461 00:34:23,213 --> 00:34:26,175 Dostaną je dopiero po przesłuchaniu. 462 00:34:26,216 --> 00:34:27,634 A ja mogę teraz? 463 00:34:27,718 --> 00:34:30,846 Nie przebrnę przez to bez wspomagania. 464 00:34:30,888 --> 00:34:33,807 Nie, bo nakruszysz na klawiaturę. 465 00:34:33,891 --> 00:34:36,560 Szybko, weź markizę. 466 00:34:38,812 --> 00:34:41,940 Każdy pochodzi do pani, 467 00:34:41,982 --> 00:34:47,196 podaje nazwisko, wiek i adres, po czym idzie usiąść 468 00:34:47,237 --> 00:34:49,740 i czeka na wezwanie! 469 00:34:49,823 --> 00:34:51,909 - I żadnych psów! - Ten śpiewa. 470 00:34:51,992 --> 00:34:55,662 Jeśli nie śpiewa „Cichej Nocy”, to dziękuję, nie. 471 00:34:55,996 --> 00:35:00,000 Określiłaby siostra naszyjnik i pierścień jako cenne? 472 00:35:00,084 --> 00:35:02,419 To rodzinne pamiątki. 473 00:35:03,170 --> 00:35:05,923 Nie miały czysto sentymentalnej wartości, 474 00:35:06,006 --> 00:35:09,093 siostra Monica Joan nie żywiła sentymentu 475 00:35:09,176 --> 00:35:12,513 wobec swych bardzo bogatych krewnych. 476 00:35:14,014 --> 00:35:17,059 Czy wydarzyło się wczoraj coś szczególnego? 477 00:35:17,101 --> 00:35:20,938 Co mogło ją zdenerwować i skłonić do niezwykłych zachowań? 478 00:35:22,689 --> 00:35:26,360 Jak pan wie, żyjemy tu blisko siebie. 479 00:35:27,277 --> 00:35:29,405 Jesteśmy jak rodzina. 480 00:35:29,446 --> 00:35:33,033 I jak każda rodzina, czasem się kłócimy. 481 00:35:35,452 --> 00:35:39,873 Gratuluję wszystkim wybranym do chóru 482 00:35:39,957 --> 00:35:42,543 i brawo za punktualność. 483 00:35:42,626 --> 00:35:47,714 Próba potrwa pół godziny, a potem pójdziecie do szkoły. 484 00:35:47,798 --> 00:35:52,010 Pani Willens ma dla was na koniec gorący sok. 485 00:35:52,052 --> 00:35:54,221 Dziękujemy, Timothy! 486 00:36:10,821 --> 00:36:14,074 Gdzieś ty poszła…? 487 00:36:15,075 --> 00:36:18,328 Mija 36 godzin od jej zniknięcia. 488 00:36:18,412 --> 00:36:21,540 Wyróżnia się tu dzięki habitowi i welonowi, 489 00:36:21,582 --> 00:36:24,543 ale gdy pójdzie dalej, może jej nikt nie rozpoznać. 490 00:36:24,585 --> 00:36:27,713 Jest sędziwa i była chora. 491 00:36:29,173 --> 00:36:31,175 Siostro Monico Joan! 492 00:36:32,926 --> 00:36:34,344 Siostro! 493 00:37:08,212 --> 00:37:10,339 Z pewnością do niej należały. 494 00:37:10,380 --> 00:37:12,341 Dokąd jeszcze mogła iść? 495 00:37:12,382 --> 00:37:15,677 Próbowałam dzwonić do jej kuzyna z Richmond, 496 00:37:15,761 --> 00:37:19,181 ale gosposia mówi, że jest niedostępny, na nartach w Szwajcarii. 497 00:37:19,223 --> 00:37:22,935 A w klasztorze jej nie ma. Jakby wyparowała. 498 00:37:22,976 --> 00:37:25,562 Nikt nie może wyparować. 499 00:37:25,896 --> 00:37:28,190 Uspokaja mnie pan, sierżancie. 500 00:37:28,273 --> 00:37:31,860 Znalazłem to w śmietniku na Commercial Road. 501 00:37:34,571 --> 00:37:36,740 Wszystko się mogło stać. 502 00:37:36,824 --> 00:37:38,075 Było ciemno, gdy wyszła, 503 00:37:38,117 --> 00:37:41,120 a ulice przy dokach po szóstej pustoszeją. 504 00:37:41,161 --> 00:37:43,497 Pewnie myślała, że habit ją chroni. 505 00:37:43,580 --> 00:37:46,542 Wątpię, czy myślała o bezpieczeństwie i zagrożeniu. 506 00:37:46,583 --> 00:37:50,504 Zapewne była podniecona Gwiazdką i zła, że była jej zakazana. 507 00:37:50,587 --> 00:37:56,093 Sytuacja jest trudna i bez spekulacji, plotek i teatralnych scen! 508 00:37:56,176 --> 00:37:59,263 Będę wdzięczna, jeśli zajmiesz się pracą! 509 00:38:10,607 --> 00:38:13,277 Do zobaczenia! 510 00:38:13,360 --> 00:38:16,905 Choineczki, wszystkie rodzaje i rozmiary! 511 00:38:16,947 --> 00:38:19,241 Chciałabym drzewko. 512 00:38:19,283 --> 00:38:22,494 Góra dwa metry i góra za piętnastaka. 513 00:38:53,567 --> 00:38:54,651 Pat! 514 00:38:58,072 --> 00:39:00,032 Gdzieś ty była, na Boga? 515 00:39:00,074 --> 00:39:03,952 Nie chciałam pukać, bo zaproszono by mnie do środka, 516 00:39:03,994 --> 00:39:07,581 a pierwszy raz wolę się spotkać na osobności. 517 00:39:07,664 --> 00:39:09,208 Zaczekaj tu. 518 00:39:09,249 --> 00:39:11,960 Muszę się przebrać z uniformu. 519 00:39:35,109 --> 00:39:38,195 Na początku nie mogłam wcale pisać. 520 00:39:38,278 --> 00:39:40,614 Przez pierwszy miesiąc. 521 00:39:40,697 --> 00:39:45,119 Ale potem napisałam trzy listy, mama je wysłała. 522 00:39:47,037 --> 00:39:48,705 Albo i nie wysłała. 523 00:39:48,789 --> 00:39:50,874 Przecież bym odpisała. 524 00:39:51,291 --> 00:39:53,544 Wiesz, że tak! 525 00:39:55,879 --> 00:39:57,506 Podejrzewa coś? 526 00:39:57,548 --> 00:40:00,008 Myśli, że znamy się ze szkoły. 527 00:40:00,050 --> 00:40:02,010 No tak, „pani od skautów”. 528 00:40:02,094 --> 00:40:05,222 Nic więcej nie wie, przysięgam. 529 00:40:05,264 --> 00:40:09,184 Ale nie chce, żebym znów mieszkała czy pracowała w Londynie. 530 00:40:09,226 --> 00:40:14,231 - Czemu, skoro jesteś już zdrowa? - Uważa, że nigdy zdrowa nie będę. 531 00:40:15,524 --> 00:40:17,740 Mam wizytę u dr. Hendry'ego w Londyńskim. 532 00:40:17,741 --> 00:40:18,839 Tego neurologa? 533 00:40:19,987 --> 00:40:22,823 I potem u rehabilitanta. 534 00:40:23,323 --> 00:40:27,453 Powiedzą mi, czy i kiedy mogę wrócić do pracy. 535 00:40:27,494 --> 00:40:29,204 To mogą być miesiące. 536 00:40:32,166 --> 00:40:33,917 Wyglądasz na zmęczoną. 537 00:40:35,252 --> 00:40:39,840 Czasem… tracę jasność myślenia. 538 00:40:39,923 --> 00:40:42,092 Grunt, że nie straciłam ciebie. 539 00:40:45,763 --> 00:40:48,474 Mówiłam, że zatrzymałyśmy się u ciotki w Hornsey? 540 00:40:48,515 --> 00:40:49,975 Nie. 541 00:40:52,269 --> 00:40:54,354 Po świętach wyjedziemy. 542 00:40:54,438 --> 00:40:58,108 Mama ma nadzieję, że sama zobaczę, jak straszny jest Londyn, 543 00:40:58,192 --> 00:41:02,863 ale gdy tylko poszły na walijską mszę, wsiadłam w autobus do Poplar. 544 00:41:07,284 --> 00:41:10,537 Niedługo wsiądę w powrotny, do Hornsey. 545 00:41:10,788 --> 00:41:13,624 Nie wiem, co ci na to odpowiedzieć. 546 00:41:14,374 --> 00:41:19,630 Może powiedz: „Nigdy już nie znikaj”? 547 00:41:20,130 --> 00:41:23,801 Powiedz: „Spotkajmy się znów, napisz do mnie, 548 00:41:23,842 --> 00:41:25,719 nie traćmy kontaktu”. 549 00:41:26,887 --> 00:41:32,267 Pozbierajmy rozsypane elementy, zacznijmy tam, gdzie byłyśmy. 550 00:41:36,063 --> 00:41:38,816 Mogę po prostu powiedzieć: „Wróć”? 551 00:41:43,570 --> 00:41:44,905 Tak. 552 00:41:49,410 --> 00:41:52,162 - Trzymaj się ciepło. - Dobrze. 553 00:41:53,122 --> 00:41:56,417 - Zadzwoń po wizycie u lekarza. - Jasne. 554 00:42:11,014 --> 00:42:12,975 Czekaj, stary. 555 00:42:13,016 --> 00:42:15,185 - Co to jest? - Co? 556 00:42:16,437 --> 00:42:20,107 - Boże mój! - Dawaj hak. 557 00:42:23,694 --> 00:42:26,280 - To starsza kobieta. - Rozumiem. 558 00:42:29,199 --> 00:42:31,285 Halo, jest pan tam? 559 00:42:32,286 --> 00:42:34,037 Tak. 560 00:42:34,121 --> 00:42:36,623 Proszę sprawdzić rejestr zaginionych. 561 00:42:36,707 --> 00:42:39,376 Znam procedury, dziękuję. 562 00:42:45,174 --> 00:42:47,342 - Patrick! - Co się stało? 563 00:42:47,384 --> 00:42:50,888 Dzwoniła mama małej Tiny Lewis, leć tam! 564 00:43:06,570 --> 00:43:10,908 Przypuszczam, że przyda się dowóz do kostnicy? 565 00:43:10,991 --> 00:43:13,160 Zawiózłbym je policyjnym autem. 566 00:43:13,243 --> 00:43:16,580 Zaoszczędzę pańskiego czasu. 567 00:43:16,663 --> 00:43:19,583 Nikt z nas nie popełnił przestępstwa. 568 00:43:26,090 --> 00:43:28,258 Wczoraj czuła się nieźle, 569 00:43:28,342 --> 00:43:31,804 mówiła coś o ludzikach na tapecie. 570 00:43:31,845 --> 00:43:33,597 Tina! 571 00:43:35,099 --> 00:43:38,018 Jest nieprzytomna, wzywam karetkę. 572 00:43:38,102 --> 00:43:41,772 Ale nie umrze? Przecież to tylko odra! 573 00:43:41,855 --> 00:43:44,942 Nie ma czegoś takiego, jak TYLKO odra. 574 00:44:10,801 --> 00:44:14,430 Gdy będziecie gotowe, powiedzcie asystentowi. 575 00:44:28,152 --> 00:44:29,820 Jesteśmy gotowe. 576 00:44:45,836 --> 00:44:47,421 To nie ona. 577 00:44:48,338 --> 00:44:49,923 Nieszczęsna kobieta. 578 00:44:50,758 --> 00:44:54,094 Nieszczęsna kobieta. 579 00:44:56,346 --> 00:45:00,017 Wystarczy temu, którego anioły 580 00:45:00,100 --> 00:45:03,854 wielbią nocą i dniem 581 00:45:03,937 --> 00:45:07,065 pierś pełna mleka 582 00:45:07,107 --> 00:45:10,611 i żłóbek pełen siana. 583 00:45:10,652 --> 00:45:13,697 Tu chciałabym, żeby wszedł dyszkant. 584 00:45:13,739 --> 00:45:16,033 W tym miejscu zawsze się urywa. 585 00:45:16,116 --> 00:45:19,787 - To przez tekst. - A co jest nie tak z tekstem? 586 00:45:19,870 --> 00:45:22,456 Jest tu słowo, którego nikt nie chce śpiewać. 587 00:45:22,539 --> 00:45:24,458 W tym wersie. 588 00:45:25,709 --> 00:45:28,045 Zaczyna się na P. 589 00:45:28,128 --> 00:45:29,713 Pierś? 590 00:45:31,090 --> 00:45:34,134 - Tato! - Odbiorę. 591 00:45:35,969 --> 00:45:40,432 Tato, zaczerwieniłem się! I to w zaciszu domowym. 592 00:45:40,474 --> 00:45:42,559 Już go daję, proszę zaczekać. 593 00:45:44,561 --> 00:45:49,399 Zdaje się, że kolejny przypadek odry, Joey Minton. 594 00:45:49,483 --> 00:45:51,819 Jest w moim chórze. 595 00:45:54,822 --> 00:45:58,409 Na dzisiejszej komplecie raz jeszcze pomodlimy się 596 00:45:58,492 --> 00:46:01,578 za szczęśliwy powrót siostry Moniki Joan. 597 00:46:01,662 --> 00:46:05,958 I za zabłąkaną duszę kobiety, wyłowionej dziś z Tamizy. 598 00:46:05,999 --> 00:46:07,668 Tak, siostro. 599 00:46:09,086 --> 00:46:12,339 Tyle jestem w stanie teraz powiedzieć. 600 00:46:12,423 --> 00:46:18,095 Siostro Mary Cynthio, poprowadź modlitwę. 601 00:46:32,943 --> 00:46:36,613 Czy myślisz, iż dlatego, że jesteś szczurem… 602 00:46:38,282 --> 00:46:41,952 nie będzie już na ziemi ani kołaczy, ani piwa? 603 00:46:49,710 --> 00:46:55,799 Cóż to za wycie, panowie! 604 00:47:02,055 --> 00:47:07,102 Jak dobrze! Pomożesz siostrze Gilbert w porodowym? 605 00:47:07,144 --> 00:47:12,065 Doktor utknął w Wydziale Zdrowia, a tu mamy położenie twarzyczkowe. 606 00:47:12,149 --> 00:47:14,777 Nie ma to jak gaz rozweselający z rana! 607 00:47:14,818 --> 00:47:18,072 Są jakieś wieści o siostrze Monice Joan? 608 00:47:18,155 --> 00:47:23,160 Jak może zniknąć ślad po kimś, kto ma dom i jest kochany? 609 00:47:26,914 --> 00:47:30,459 Wydział Zdrowia zaakceptował wprowadzenie kwarantanny. 610 00:47:30,501 --> 00:47:34,421 Hendy Street i szkoły St. Johna wcześniej robią przerwę świąteczną, 611 00:47:34,505 --> 00:47:37,424 a wszystkie grupy dziecięce są do Nowego Roku zawieszone. 612 00:47:37,508 --> 00:47:39,676 Dobrze, że to wywalczyłeś. 613 00:47:39,760 --> 00:47:44,598 Cieszę się, że tak myślisz, bo to dotyczy też twego chóru. 614 00:47:44,681 --> 00:47:47,768 - Nie! - Przykro mi. 615 00:47:47,851 --> 00:47:52,106 Ale nie chcę już wkładać do karetki nieprzytomnego dziecka. 616 00:48:13,877 --> 00:48:17,464 Rozumiem pańskie rozczarowanie, 617 00:48:17,548 --> 00:48:21,385 ale nie możemy wyczarować chóru dziecięcego. 618 00:48:21,468 --> 00:48:27,307 A ja nie mogę pokazać magii świąt w Poplar owiniętym w gazetę! 619 00:48:27,391 --> 00:48:32,146 Wy mieliście wykrzesać iskrę! Taka była umowa. 620 00:48:32,229 --> 00:48:34,898 Dosięgła nas epidemia odry. 621 00:48:34,982 --> 00:48:40,070 W „Piotrusiu Panu” Madame Aidy grałem z ospą wietrzną! 622 00:48:40,154 --> 00:48:43,407 Dałem radę wystawiać sztukę co wieczór! 623 00:48:43,490 --> 00:48:47,494 Nigdy nie słyszeliście, że „przedstawienie musi trwać”? 624 00:48:47,578 --> 00:48:50,664 To nie przedstawienie, a ceremonia religijna. 625 00:48:50,748 --> 00:48:53,250 Chyba że ją ktoś filmuje! 626 00:48:53,333 --> 00:48:56,754 A jeśli nie filmuje jej nikt, możecie ją sobie odprawiać 627 00:48:56,837 --> 00:49:00,340 w ciemnym pokoju przy zamkniętych drzwiach. 628 00:49:00,424 --> 00:49:01,925 Co znaczy „nikt nie filmuje”? 629 00:49:02,009 --> 00:49:06,096 Pan Hereward nie wyraził się dość jasno: 630 00:49:06,180 --> 00:49:09,767 dzieci są pod kwarantanną dla własnego zdrowia. 631 00:49:09,850 --> 00:49:13,729 - Na pewno nie chce go pan narażać. - Ależ skąd, ale… 632 00:49:13,771 --> 00:49:16,607 Przykro mi, że był pan zaniedbanym dzieckiem, 633 00:49:16,690 --> 00:49:20,277 zmuszonym do grania Piotrusia Pana. 634 00:49:20,360 --> 00:49:22,529 Nie byłem Piotrusiem Panem. 635 00:49:22,946 --> 00:49:24,531 Grałem Smee. 636 00:49:28,368 --> 00:49:31,538 Dzieci są ważne. 637 00:49:31,622 --> 00:49:34,291 A święta są za pasem. 638 00:49:34,374 --> 00:49:38,921 Ale narażając je, żeby czegoś dowieść, sprawia pan, że wszystko to traci sens. 639 00:49:38,962 --> 00:49:41,298 Co więc pani proponuje? 640 00:49:41,381 --> 00:49:44,301 Niech pan sprowadzi swych kamerzystów 641 00:49:44,384 --> 00:49:47,638 i reflektory do kościoła, jak planowaliśmy. 642 00:49:47,721 --> 00:49:53,477 A my urządzimy dla pana pokaz, z którego wszyscy będziemy dumni. 643 00:50:13,831 --> 00:50:15,499 Pani Turner? 644 00:50:15,582 --> 00:50:17,167 Cześć, Iris. 645 00:50:17,251 --> 00:50:20,504 Wczoraj dokończyłam pierwszego pasterza. 646 00:50:20,587 --> 00:50:23,340 Tuniki wyszły chyba ślicznie. 647 00:50:23,424 --> 00:50:26,343 Proszę je obejrzeć, nim uszyję resztę. 648 00:50:26,427 --> 00:50:29,430 Dwie mamy pracują nad Marią i Józefem, 649 00:50:29,513 --> 00:50:32,516 a dwa aniołki im pomagają. 650 00:50:32,599 --> 00:50:36,603 Szwaczki z fabryki zasłon, straszne rozrabiary. 651 00:50:36,770 --> 00:50:40,107 To dobre dziewczyny. I cel też był dobry. 652 00:50:40,190 --> 00:50:41,692 Jak to był? 653 00:50:41,775 --> 00:50:45,863 - Mogę już wnieść? - Tak, tylko zdejmij z taczek. 654 00:50:45,946 --> 00:50:48,282 Niezdecydowany! 655 00:50:48,365 --> 00:50:52,786 Ale potrzebuje pani czegoś więcej niż pudła po pomarańczach, 656 00:50:52,870 --> 00:50:55,205 jeśli szopka ma być w telewizji. 657 00:50:55,289 --> 00:50:58,292 - Wiem, ale… - Ten kościół to moja duma. 658 00:50:58,375 --> 00:51:03,297 Dałam mu całą miłość i troskę, której nie mogłam przelać na Lornę. 659 00:51:04,381 --> 00:51:07,801 Pilnowałam, by był umyty, uczesany 660 00:51:07,885 --> 00:51:11,472 i prezentował się elegancko w odświętnym ubranku. 661 00:51:12,806 --> 00:51:15,726 Może Lorna by tego nie lubiła, 662 00:51:16,977 --> 00:51:21,815 może byłaby damulką, co wierci się i płacze, że czesanie boli. 663 00:51:25,069 --> 00:51:29,490 Ale sądzę, że chciałaby, żebym to pani dała. 664 00:51:55,182 --> 00:51:58,102 Spędziłam 22 smutne Boże Narodzenia, 665 00:51:58,185 --> 00:52:01,355 bo nie miałam dziecka, z którym dzieliłabym radość. 666 00:52:01,438 --> 00:52:04,691 - W tym roku jest inaczej. - Tak? 667 00:52:04,775 --> 00:52:08,112 Przestałam opierać się szczęściu. 668 00:52:09,196 --> 00:52:13,200 I stwierdziłam, że Boże Narodzenie jest również dla mnie. 669 00:52:17,287 --> 00:52:21,208 Wmawiałam panu Swannowi, że dzieci nie są konieczne, 670 00:52:21,291 --> 00:52:24,711 ale nie wiem, jak je zastąpić. 671 00:52:25,045 --> 00:52:27,464 Też nie wiem. 672 00:52:30,134 --> 00:52:32,386 Ale proszę zatrzymać kołyskę. 673 00:52:33,720 --> 00:52:36,223 Zbyt długo się jej pozbywałam. 674 00:52:44,648 --> 00:52:46,316 Słucham panią? 675 00:52:46,400 --> 00:52:49,987 Może byś się odsunął i wpuścił mnie?! 676 00:52:51,822 --> 00:52:55,325 Moi rodzice 677 00:52:55,409 --> 00:52:58,662 mieli okropnych kamerdynerów. 678 00:53:00,748 --> 00:53:05,002 Ale nawet tamci nie nosili czapek w domu. 679 00:53:05,085 --> 00:53:08,589 Proszę uważać, żeby się pani nie potknęła. 680 00:53:11,759 --> 00:53:16,680 Tu kiedyś leżały dwa wilczarze. 681 00:53:17,598 --> 00:53:20,267 Romulus i Remus. 682 00:53:21,018 --> 00:53:25,856 Rozciągnięte na podłodze, przypominały dywaniki. 683 00:53:27,107 --> 00:53:30,569 I powodowały więcej wypadków, 684 00:53:30,611 --> 00:53:34,615 niż rozrzucone części od roweru. 685 00:53:38,702 --> 00:53:41,872 To pewnie było zanim się urodziliśmy. 686 00:53:44,208 --> 00:53:47,628 Prawie cały świat był zanim się urodziłeś, dzieciaku. 687 00:53:49,296 --> 00:53:52,883 Choć widzę po twoich plakietkach, 688 00:53:52,966 --> 00:53:56,887 że zależy ci na tym, by jeszcze chwilę przetrwał. 689 00:53:56,970 --> 00:54:00,140 Mamy tu squat, protestując przeciwko bazie Aldermaston. 690 00:54:00,224 --> 00:54:03,477 Była tu szkoła, a teraz nie mogą tego sprzedać, 691 00:54:03,560 --> 00:54:07,731 bo trzy kilometry dalej znajduje się broń nuklearna. 692 00:54:07,815 --> 00:54:11,985 W tym domu zawsze panowały niezgoda i starcia. 693 00:54:12,736 --> 00:54:15,572 Rzadko byłam tu szczęśliwa. 694 00:54:15,823 --> 00:54:17,741 Ale był to mój dom. 695 00:54:27,918 --> 00:54:31,505 Przydałyby mi się rozgrzane cegły na stopy. 696 00:54:34,341 --> 00:54:38,971 Chcesz, żeby położne z Nonnatusa zaśpiewały zamiast dzieci? 697 00:54:39,012 --> 00:54:42,307 W naszych uniformach i habitach? 698 00:54:42,349 --> 00:54:44,935 Głupio było mi siostrę prosić. 699 00:54:45,018 --> 00:54:49,231 To takie niepoważne i niemądre, przejmować się tą mszą, 700 00:54:49,273 --> 00:54:51,817 gdy zaginęła siostra Monica Joan. 701 00:54:51,859 --> 00:54:54,987 Jeszcze do tego - telewizja. 702 00:54:55,028 --> 00:54:57,865 Wiem, że to według siostry niewłaściwe. 703 00:54:58,866 --> 00:55:00,951 Tak było… 704 00:55:01,034 --> 00:55:05,539 ale chyba im jestem starsza, tym więcej muszę się nauczyć. 705 00:55:08,625 --> 00:55:11,545 Miłość tak dużo nam daje. 706 00:55:11,962 --> 00:55:14,715 Czerpiemy z niej siłę i odwagę. 707 00:55:15,632 --> 00:55:18,802 To nasza opoka i źródło energii. 708 00:55:20,053 --> 00:55:22,848 Ale gdy za mało ją okazujemy… 709 00:55:22,890 --> 00:55:27,728 Nie, to nie wina siostry, że siostra Monica Joan uciekła. 710 00:55:27,811 --> 00:55:31,607 …możemy również jej nie odczuwać. 711 00:55:31,648 --> 00:55:35,360 Dlatego właśnie wybieram ubrania, 712 00:55:35,402 --> 00:55:39,490 żeby kobietę, która bezimiennie utonęła, 713 00:55:39,573 --> 00:55:44,453 można było pochować z dowodem na to, że dla kogoś, gdzieś była ważna. 714 00:55:44,495 --> 00:55:46,330 I dlatego też 715 00:55:46,413 --> 00:55:50,751 zgadzam się, żeby siostry zaśpiewały w twoim chórze. 716 00:55:52,753 --> 00:55:56,507 Częstowałem ją risotto z soczewicą, ale nie chciała nawet słyszeć. 717 00:55:56,590 --> 00:55:59,301 Przynajmniej zjadła kilka ciastek. 718 00:55:59,343 --> 00:56:02,262 - Może wezwać lekarza? - Nie jesteśmy u żadnego zgłoszeni. 719 00:56:02,346 --> 00:56:06,767 - Możemy zabrać ją do szpitala, jeśli… - Donikąd mnie nie weźmiecie. 720 00:56:08,936 --> 00:56:14,024 Wystarczająco się natrudziłam, żeby się tu dostać. 721 00:56:14,108 --> 00:56:18,529 Gdy już jestem w domu, jest mi dobrze. 722 00:56:18,612 --> 00:56:20,072 Ale Antonio… 723 00:56:20,114 --> 00:56:25,285 Dziwnie znów słyszeć własne imię w tych ścianach. 724 00:56:27,788 --> 00:56:29,790 Antonia. 725 00:56:33,460 --> 00:56:36,380 Przyszłam do domu… 726 00:56:36,463 --> 00:56:38,882 aby mnie spisano. 727 00:56:42,219 --> 00:56:47,933 Myślicie, że to w porządku, że tak się gorączkujemy audycją? 728 00:56:47,975 --> 00:56:52,771 Gdyby była tu siostra Monica Joan, gorączkowałaby się z nas najbardziej. 729 00:56:52,813 --> 00:56:56,692 Wczujmy się w ten nastrój - dla niej. 730 00:56:56,734 --> 00:56:58,152 Właśnie! 731 00:56:58,235 --> 00:57:01,530 Barbara, muszę udzielić ci lekcji makijażu. 732 00:57:01,572 --> 00:57:04,783 Reflektory bezlitośnie obnażają twarz. 733 00:57:04,825 --> 00:57:07,953 I tak się nie zobaczymy, 734 00:57:07,995 --> 00:57:10,998 chyba że zapuścimy żurawia do sklepu elektrycznego. 735 00:57:11,081 --> 00:57:16,170 Moja rodzina pewnie mnie zobaczy. Oglądają gwiazdkowe programy. 736 00:57:16,253 --> 00:57:19,840 Podkład, właśnie! Jedna warstwa, obiecuję. 737 00:57:19,923 --> 00:57:23,218 I ciut różu. I muśniemy rzęsy tuszem. 738 00:57:23,260 --> 00:57:27,598 - Barbarze niepotrzebny tusz. - Ale pomadka - czemu nie. 739 00:57:27,681 --> 00:57:31,935 Odrobina odcienia Gay Geranium i będziesz wyglądać jak Jean Simmons. 740 00:57:32,686 --> 00:57:35,439 Za młodu, rzecz jasna. 741 00:57:35,522 --> 00:57:37,107 Dawno nie byłam w kinie. 742 00:57:37,191 --> 00:57:39,902 Uwaga, przynoszę dobre wieści. 743 00:57:39,943 --> 00:57:41,779 Skróciłyśmy dziś wizyty domowe, 744 00:57:41,862 --> 00:57:45,449 więc skończymy wcześniej i zrobimy próbę chóru. 745 00:57:45,532 --> 00:57:48,619 Dobrze, odnotowałam wasz entuzjazm. 746 00:57:48,702 --> 00:57:52,122 Teraz przestańcie myśleć o występie i wróćcie do pacjentów. 747 00:57:52,206 --> 00:57:53,624 Siostro Mount! 748 00:58:05,052 --> 00:58:07,387 Przez siostrę to połknęłam! 749 00:58:07,471 --> 00:58:11,475 A trzeba płukać tym gardło dla nawilżenia krtani. 750 00:58:11,558 --> 00:58:15,395 Pani Turner zaleciła to po próbie. 751 00:58:15,479 --> 00:58:17,898 Zapomniałam już, jak się śpiewa. 752 00:58:17,981 --> 00:58:20,067 Ja bym zaleciła olej silnikowy. 753 00:58:22,488 --> 00:58:24,865 Nie będę się z tobą kłócić w Boże Narodzenie 754 00:58:24,866 --> 00:58:27,522 i przy tych wszystkich problemach. 755 00:58:27,825 --> 00:58:30,411 Mówisz o siostrze Monice Joan? 756 00:58:30,494 --> 00:58:33,747 Tak. Mam ochotę sama siebie kopnąć. 757 00:58:34,331 --> 00:58:35,666 Jeśli bezpiecznie wróci, 758 00:58:35,749 --> 00:58:40,254 może sobie następną choinkę kupić nawet na Wielkanoc. 759 00:58:40,337 --> 00:58:44,091 Przypominam sobie wszystko, co powiedziałam… 760 00:58:44,174 --> 00:58:48,595 Ja sobie przypominam wszystko, co ona powiedziała w chorobie. 761 00:58:48,679 --> 00:58:54,101 Majaczenie zawsze jest ciekawe. Czasem wychodzi na jaw prawda. 762 00:58:54,184 --> 00:58:57,354 - Mówiła o swojej matce? - Głównie. 763 00:58:57,438 --> 00:59:01,942 Mówiła o dzieciństwie, o domu, w którym mieszkała, 764 00:59:02,025 --> 00:59:04,737 i jak się rozgrzewali, gdy było zimno. 765 00:59:04,778 --> 00:59:10,200 Siedziało jej to w głowie, bo nazajutrz znów o tym mówiła. 766 00:59:10,633 --> 00:59:11,367 O domu? 767 00:59:11,368 --> 00:59:14,955 Mówiła, że w święta każdy powinien iść do domu, 768 00:59:15,038 --> 00:59:18,375 dlatego Jezus urodził się w Betlejem. 769 00:59:18,459 --> 00:59:22,629 I coś w sensie, że to było prawdziwe znaczenie. 770 01:00:10,344 --> 01:00:12,679 Wiem, gdzie jest. 771 01:00:12,763 --> 01:00:16,141 - Dzień dobry. - Siostra Monica Joan. 772 01:00:16,183 --> 01:00:18,519 Proszę, wszystko zapisałam. 773 01:00:21,939 --> 01:00:26,902 Nie, przykro mi. Nie kojarzy mi się to ze żłobem. 774 01:00:26,944 --> 01:00:31,156 Wcale nie musi. Ma się kojarzyć z kolebką. 775 01:00:31,198 --> 01:00:34,118 Każda matka wśród telewidzów ją rozpozna. 776 01:00:34,201 --> 01:00:37,663 Tak, jak rozpoznają położonego w niej noworodka. 777 01:00:37,704 --> 01:00:40,374 Czy to będzie ładny noworodek? 778 01:00:40,457 --> 01:00:45,129 Nie wiemy, jeszcze nie wybraliśmy z kliniki. 779 01:00:46,880 --> 01:00:49,341 - Tak. - Dopilnuję, by przekazano informację. 780 01:00:49,383 --> 01:00:50,717 Dziękuję. 781 01:00:51,969 --> 01:00:56,056 Inspektor z policji w Berkshire oddzwoni we właściwym czasie. 782 01:00:56,306 --> 01:01:01,228 Co? Nie ma jej kilka dni i ma prawie 90 lat! 783 01:01:01,311 --> 01:01:04,523 Ten adres jest poza moim rejonem, muszę go przekazać. 784 01:01:04,565 --> 01:01:07,317 Też się martwię, ale takie są przepisy. 785 01:01:07,401 --> 01:01:09,570 Przepisy? 786 01:01:09,653 --> 01:01:12,906 Gdy nie będzie pan takim żółtodziobem, 787 01:01:12,990 --> 01:01:17,661 zrozumie pan, że prócz przepisów jest też rozsądek. 788 01:01:24,418 --> 01:01:26,503 Stać! 789 01:01:26,587 --> 01:01:28,422 Zaczekaj! 790 01:01:28,505 --> 01:01:30,966 Dzień doberek! Gdzie rowerek? 791 01:01:31,008 --> 01:01:35,262 Na miejscu, ale do Berkshire nie dopedałuję. 792 01:01:35,345 --> 01:01:39,433 - Co? A co z moimi choinkami? - Jedź! 793 01:01:48,358 --> 01:01:52,237 Pogodziłem się z habitem pani po prawej. 794 01:01:52,279 --> 01:01:56,366 Kojarzy się to z dziewicą Marią, co jest jedynie fortunne, 795 01:01:56,450 --> 01:01:59,620 ale ten kapelusz i płaszcz… 796 01:01:59,703 --> 01:02:02,206 Nie będziemy w płaszczach. 797 01:02:02,289 --> 01:02:05,626 A sweterki są bardzo bożonarodzeniowe. 798 01:02:05,709 --> 01:02:10,172 Cuda technikoloru, moja droga, jeszcze nie zawitały do BBC. 799 01:02:10,214 --> 01:02:12,758 Ten materiał jest strasznie kiepski. 800 01:02:12,800 --> 01:02:16,804 Położne muszą często prać swoje uniformy. 801 01:02:19,973 --> 01:02:23,602 Jest jakaś szansa na czepeczki z falbankami? 802 01:02:23,644 --> 01:02:25,729 Całkiem duża. 803 01:02:25,813 --> 01:02:30,901 Jeśli pan zainwestuje w haft angielski, mogą mieć masę falbanek. 804 01:02:32,069 --> 01:02:35,656 Zaraz zajmę się pańską kreacją. 805 01:02:41,078 --> 01:02:45,165 - Pani Turner… - Iris, co się dzieje? 806 01:02:45,249 --> 01:02:48,252 Czuję się okropnie od przebudzenia. 807 01:02:49,086 --> 01:02:53,507 W zeszłym roku miałam kamienie nerkowe. Chyba się znów odezwały. 808 01:02:54,091 --> 01:02:56,510 Jeszcze dziś tyle jest roboty… 809 01:02:56,593 --> 01:03:00,931 Dziś mamy tylko próbę. Kościół wygląda przepięknie. 810 01:03:02,266 --> 01:03:04,685 Jedziemy do lekarza. 811 01:03:12,776 --> 01:03:16,029 Antonio! 812 01:03:18,282 --> 01:03:21,785 Niania znów znalazła u ciebie biblię! 813 01:03:24,621 --> 01:03:28,375 Antonio, może się pani troszkę napije? 814 01:03:28,459 --> 01:03:31,712 Tu stało pianino. 815 01:03:33,380 --> 01:03:37,468 Ale zapewne porąbaliście je na opał. 816 01:03:37,551 --> 01:03:42,639 Musi pani pić albo będzie trzeba wziąć panią do szpitala. 817 01:03:42,723 --> 01:03:45,058 Nie pojadę. 818 01:03:46,143 --> 01:03:48,312 Historia zatoczyła koło. 819 01:03:50,147 --> 01:03:52,733 W tym domu się urodziłam 820 01:03:53,734 --> 01:03:57,571 i z radością spotkam tu swego stwórcę. 821 01:04:25,432 --> 01:04:27,851 Jakieś krwawienia ostatnio? 822 01:04:27,935 --> 01:04:30,729 Nie, jestem po menopauzie. Wcześniejszej. 823 01:04:30,771 --> 01:04:33,440 - Pytam o krew w moczu. - Nie. 824 01:04:33,524 --> 01:04:36,110 Ale biegam częściej. 825 01:04:36,193 --> 01:04:38,278 Niedobrze mi. 826 01:04:39,029 --> 01:04:41,865 Głównie rwie mnie w krzyżu. 827 01:05:08,976 --> 01:05:14,231 Kochanie, gdy będziesz gotowa, pomogę ci wstać 828 01:05:14,314 --> 01:05:17,568 i przejdziemy obok, na położniczy. 829 01:05:17,651 --> 01:05:21,405 - Położniczy?! - Będziesz mieć dziecko. 830 01:05:28,495 --> 01:05:31,498 - Kiedy? - Niedługo. 831 01:05:32,332 --> 01:05:35,252 Ale ja… 832 01:05:36,336 --> 01:05:39,173 nie czuję się bezpiecznie. 833 01:05:39,256 --> 01:05:40,883 Gdy rodziłam Lornę, 834 01:05:40,924 --> 01:05:45,387 siostra Julienne mówiła, że grunt to czuć się bezpiecznie. 835 01:05:45,429 --> 01:05:47,264 Zadzwonię do Domu Nonnatusa. 836 01:05:51,351 --> 01:05:54,938 Sam dodasz gazu czy mam ci pomóc?! 837 01:05:55,022 --> 01:05:58,484 Jadę wąską wiejską ścieżynką! 838 01:05:58,525 --> 01:06:02,029 Mogą się pojawić króliki. Albo owce. 839 01:06:02,696 --> 01:06:07,534 Iris, wiem, że niełatwo jest zebrać się w sobie. 840 01:06:07,618 --> 01:06:08,952 Wiem. 841 01:06:09,536 --> 01:06:12,164 Mam 46 lat. 842 01:06:12,206 --> 01:06:13,832 Jak to, że nie wiedziałam? 843 01:06:13,874 --> 01:06:18,921 Nie ty pierwsza. To rzadkie, ale nie jesteś sama. 844 01:06:18,962 --> 01:06:22,716 Ale uda się? Jak to się ma udać…? 845 01:06:22,800 --> 01:06:26,887 Wszystko będzie dobrze, Iris, obiecuję. 846 01:06:28,806 --> 01:06:31,141 Siostra Julienne. 847 01:06:32,309 --> 01:06:36,563 - Odbierała siostra moją Lornę. - Tak. 848 01:06:36,647 --> 01:06:39,733 I często wspominam ją w modlitwie. 849 01:06:42,986 --> 01:06:45,989 Nie sądziłam, że będę jeszcze miała dziecko. 850 01:06:46,073 --> 01:06:48,659 To ją wciąż kocham. 851 01:06:48,742 --> 01:06:50,744 I nie przestaniesz. 852 01:06:51,829 --> 01:06:55,416 Miłość się nie dzieli, ale podwaja. 853 01:07:13,267 --> 01:07:19,481 Dobrze, Iris. Mocno, zdecydowanie przyj. 854 01:07:19,523 --> 01:07:21,775 Świetnie. 855 01:07:21,859 --> 01:07:25,529 Tak, idealnie! 856 01:07:25,612 --> 01:07:28,741 Główka już nam się nie cofa, zaraz się urodzi. 857 01:07:28,782 --> 01:07:30,784 Przyjechał twój mąż. 858 01:07:30,868 --> 01:07:33,454 Doktor Turner wprowadza go w sprawę. 859 01:07:37,708 --> 01:07:39,293 Świetnie! 860 01:07:45,466 --> 01:07:49,553 Świetnie. Mocne, zdecydowane zaciągnięcie. 861 01:07:56,977 --> 01:07:58,896 To tutaj. 862 01:08:08,822 --> 01:08:13,160 Świetnie ci poszło. Masz córeczkę. 863 01:08:13,243 --> 01:08:15,245 Prześliczną. 864 01:08:19,083 --> 01:08:20,584 Chodź. 865 01:08:23,754 --> 01:08:25,672 Chodź do domu. 866 01:08:27,591 --> 01:08:29,426 Do mamy. 867 01:08:58,872 --> 01:09:01,792 Pamiętam dni starodawne, 868 01:09:01,875 --> 01:09:04,920 rozmyślam o wszystkich twych dziełach, 869 01:09:04,962 --> 01:09:08,257 rozważam dzieło rąk twoich. 870 01:09:08,298 --> 01:09:11,552 Wyciągam ręce do ciebie; 871 01:09:11,635 --> 01:09:17,141 moja dusza pragnie ciebie jak zeschła ziemia. 872 01:09:17,224 --> 01:09:22,146 Spraw, bym rychło doznał twojej łaski, 873 01:09:23,313 --> 01:09:26,400 bo w tobie pokładam nadzieję. 874 01:09:26,483 --> 01:09:31,405 Oznajmij, jaką drogą mam kroczyć, 875 01:09:32,489 --> 01:09:36,076 bo wznoszę do ciebie moją duszę. 876 01:09:38,662 --> 01:09:41,248 Amen. 877 01:09:46,170 --> 01:09:48,172 Szeroko buzia. 878 01:09:50,507 --> 01:09:54,428 Teraz chyba moja kolej się wymądrzać. 879 01:09:58,348 --> 01:10:00,517 Przyjechała policja. 880 01:10:00,601 --> 01:10:03,771 Pytają, czy wezwać karetkę. 881 01:10:04,521 --> 01:10:07,274 Nie trzeba karetki. 882 01:10:07,858 --> 01:10:12,446 Mam dość funduszy, zastawiłam biżuterię matki. 883 01:10:12,529 --> 01:10:16,700 - Zastawiłaś?! - Ciekawe doświadczenie. 884 01:10:17,785 --> 01:10:22,539 W trasie spędziłam wielce nieprzyjemną noc 885 01:10:22,623 --> 01:10:25,542 w zajeździe Gerrards Cross. 886 01:10:26,543 --> 01:10:29,379 Większość kapitału ocalała. 887 01:10:31,298 --> 01:10:34,885 Wezwijmy więc taksówkę. 888 01:10:35,969 --> 01:10:39,473 Twój szofer już czeka. 889 01:10:50,067 --> 01:10:54,655 Powiedziałbym, że… dwa kilo dziewięćset? 890 01:10:54,738 --> 01:10:56,323 Dokładnie! 891 01:10:56,407 --> 01:10:59,076 Straganiarz nigdy się nie myli. 892 01:10:59,410 --> 01:11:00,911 Jak ją nazwiemy? 893 01:11:00,994 --> 01:11:03,831 Tym razem żadnych smętnych imion. 894 01:11:05,499 --> 01:11:07,334 Nazwę ją Joy. 895 01:11:07,418 --> 01:11:10,212 Dajesz dziecku piękne imię. 896 01:11:10,254 --> 01:11:12,673 Tylko tyle dla niej mamy. 897 01:11:12,756 --> 01:11:16,260 Ani koszulki, ani becika nie mam dla biednej kruszyny. 898 01:11:24,685 --> 01:11:27,020 Dom Nonnatusa, mówi położna. 899 01:11:27,104 --> 01:11:30,482 Dzwonię z budki na rogu Whittle Street. 900 01:11:30,524 --> 01:11:34,027 Jest tu ktoś, kim trzeba się zająć. 901 01:11:41,285 --> 01:11:44,455 - Co ty robisz? - Jutro mamy losowanie. 902 01:11:44,538 --> 01:11:45,998 Już jutro? 903 01:11:46,039 --> 01:11:49,209 Zabiłbym za grzankę z serem. 904 01:11:49,251 --> 01:11:50,919 Przejechałem kawał drogi. 905 01:11:50,961 --> 01:11:55,215 Dostaniesz grzankę, gdy pomożesz mi z tym. 906 01:11:55,549 --> 01:12:00,387 Musisz wyciągnąć wszystkie numery 84 i 85. 907 01:12:14,818 --> 01:12:17,237 To chyba… niemoralne. 908 01:12:17,321 --> 01:12:23,077 Pracuj, a dam ci do wyboru: Wensleydale, cheddar lub Red Leicester. 909 01:12:23,160 --> 01:12:25,329 Mówią, że bóle głowy stopniowo miną. 910 01:12:25,412 --> 01:12:27,915 Muszę tylko więcej odpoczywać. 911 01:12:28,165 --> 01:12:30,626 Mama i tak na nic innego mi nie pozwala. 912 01:12:30,667 --> 01:12:32,753 A pozwoli ci wrócić do pracy? 913 01:12:33,003 --> 01:12:36,673 Muszę do niej wrócić! I do Londynu. 914 01:12:37,216 --> 01:12:39,510 Tu jest całe moje życie. 915 01:12:40,094 --> 01:12:43,347 - I ty tu jesteś. - Ja się nigdzie nie wybieram. 916 01:12:43,430 --> 01:12:46,100 Nie wrócisz bez świadectwa zdrowia. 917 01:12:46,183 --> 01:12:49,686 Dadzą mi je. Zmuszę ich. 918 01:12:52,022 --> 01:12:54,441 Ludzie czekają! 919 01:12:56,527 --> 01:12:59,321 Ludzie czekają. 920 01:13:01,949 --> 01:13:05,285 - Jest, Sheila, znalazłam! - Zaczekajcie. 921 01:13:17,714 --> 01:13:20,259 Nie wiedziałem, że umiesz układać kwiaty. 922 01:13:20,300 --> 01:13:23,303 Wielu rzeczy o mnie nie wiesz. 923 01:13:23,345 --> 01:13:26,473 Beatrix Franklin, tajemnicza położna. 924 01:13:34,606 --> 01:13:39,153 Proszę w wolnej chwili wyciągnąć los. 925 01:13:43,741 --> 01:13:45,409 Numer 85. 926 01:13:45,492 --> 01:13:47,828 A to ci dopiero! 927 01:13:49,371 --> 01:13:53,709 Czasami droga do szczęścia bywa kręta, 928 01:13:53,751 --> 01:13:56,920 a podróż do domu inna, niż się spodziewaliśmy. 929 01:13:57,004 --> 01:14:00,007 Nie wiedzie nas gwiazda, 930 01:14:00,090 --> 01:14:04,052 starożytne proroctwa nie przepowiadają naszego losu. 931 01:14:20,027 --> 01:14:24,364 Największym darem jest, że nie podróżujemy sami, 932 01:14:24,448 --> 01:14:26,658 lecz w towarzystwie innych. 933 01:14:26,700 --> 01:14:30,329 Możemy wyciągnąć do siebie dłonie 934 01:14:30,370 --> 01:14:33,624 i ogrzać się gorącym sercem. 935 01:16:19,396 --> 01:16:25,069 Siostra Monica Joan nigdy nie wykupiła biżuterii swojej matki z lombardu. 936 01:16:25,235 --> 01:16:28,739 Zamiast tego kupiła dwie rzeczy: 937 01:16:28,781 --> 01:16:31,075 zamiennik deseru świątecznego 938 01:16:31,158 --> 01:16:33,744 i telewizor. 939 01:16:33,827 --> 01:16:38,832 Uznała obie te rzeczy za niezbędne, by w Nonnatusie było przyjemnie. 940 01:16:38,916 --> 01:16:43,337 Jeśli nawet ktoś miał inne zdanie, zachował je dla siebie. 941 01:16:43,378 --> 01:16:46,006 Cała rodzina zebrała się, 942 01:16:46,090 --> 01:16:49,676 oglądając swoje czarno-białe, migoczące twarze, 943 01:16:50,060 --> 01:16:53,981 a sama jej obecność w pokoju była miłością, 944 01:16:54,022 --> 01:16:55,899 powitaniem w domu. 945 01:16:56,941 --> 01:16:59,941 Tłumaczenie: titi 946 01:16:59,942 --> 01:17:02,942 Synchro i drobne poprawki: Peterlin 947 01:17:02,943 --> 01:17:05,943 Project Haven www.facebook.com/ProHaven74224

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.