Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:01,485 --> 00:00:05,656
::PROJECT HAVEN::
::prezentuje::
2
00:00:11,328 --> 00:00:15,749
Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ
sezon V, odcinek 0 - świąteczny
3
00:00:19,002 --> 00:00:22,840
Tłumaczenie: titi®
4
00:00:34,268 --> 00:00:38,605
Boże Narodzenie
to święto narodzin.
5
00:00:38,689 --> 00:00:41,358
Opowieść o miłości matki,
6
00:00:41,442 --> 00:00:46,196
jej lęku, wierze
i determinacji.
7
00:00:46,280 --> 00:00:49,491
Mówi o wypełnionych obietnicach,
8
00:00:49,533 --> 00:00:51,201
kołyszącej się kolebce,
9
00:00:51,285 --> 00:00:55,164
podróży zakończonej
i jednocześnie rozpoczętej.
10
00:00:55,205 --> 00:00:58,292
To opowieść o wszystkim,
co kochamy
11
00:00:58,375 --> 00:01:01,628
w świecie, o którym
tak niewiele wiemy.
12
00:01:02,629 --> 00:01:04,965
…i Ducha Świętego.
13
00:01:05,382 --> 00:01:06,842
Amen.
14
00:01:08,552 --> 00:01:11,805
Szukamy tu, szukamy tam.
15
00:01:13,307 --> 00:01:17,519
Chyba na czasie
byłoby się zapytać,
16
00:01:17,561 --> 00:01:21,940
czy to produktu jadalnego
poszukujemy,
17
00:01:21,982 --> 00:01:25,611
- czy też Szkarłatnego Kwiatu.
- To już nieważne.
18
00:01:25,652 --> 00:01:28,614
Wytnie mi siostra
te kółka z pergaminu?
19
00:01:28,655 --> 00:01:30,616
Nadzienie już prawie gotowe.
20
00:01:30,657 --> 00:01:33,535
Dostaniemy w końcu
herbatę do gabinetu?
21
00:01:33,577 --> 00:01:36,497
Bojuję tu z suszonym kokosem.
22
00:01:36,580 --> 00:01:40,918
Jeszcze trochę i będziesz bojować
z wysuszonym zezwłokiem. Moim!
23
00:01:41,919 --> 00:01:44,004
I oto zstąpił anioł Gabriel,
24
00:01:44,088 --> 00:01:46,840
niosąc pierwsze pudełko
świątecznych cukierków.
25
00:01:46,924 --> 00:01:48,425
Odbiorę.
26
00:01:50,260 --> 00:01:52,930
Dom Nonnatusa, mówi położna.
27
00:01:54,264 --> 00:01:56,642
Rodzą się nasze bliźniaki!
28
00:01:56,683 --> 00:01:59,019
Tak, oczywiście.
29
00:02:00,437 --> 00:02:01,855
Tak.
30
00:02:10,114 --> 00:02:11,657
Widzisz?
31
00:02:11,698 --> 00:02:15,160
Szaleństwem nazywałyście
me nieustające starania,
32
00:02:15,202 --> 00:02:19,039
ale oto udało mi się
zlokalizować brandy.
33
00:02:21,291 --> 00:02:24,837
Czas nieco podlać
świąteczny deser.
34
00:02:24,878 --> 00:02:30,175
Tylko ty się zbytnio nie podlej.
Nawet trzeźwa dajesz nam popalić.
35
00:02:30,217 --> 00:02:33,720
Herbaty, już!
Potem jedziemy opatrywać wrzody.
36
00:02:35,889 --> 00:02:41,061
Witam wszystkich i dziękuję,
chłopcy i dziewczęta,
37
00:02:41,103 --> 00:02:45,983
że byliście tak grzeczni,
gdy chrzciłem dzieci.
38
00:02:46,024 --> 00:02:49,278
- Msza z tej okazji jest wyjątkowa…
- Bierzcie po jednym.
39
00:02:49,319 --> 00:02:53,949
…ponieważ to jeden z dni,
gdy wszystkie dzieci z parafii
40
00:02:53,991 --> 00:02:59,246
wspólnie świętują uczestnictwo
we wspólnocie kościoła.
41
00:03:00,581 --> 00:03:05,878
Siostra Gilbert ze szkółki niedzielnej
przejdzie z naszym chórem pod ołtarz,
42
00:03:05,919 --> 00:03:11,175
gdzie zaśpiewają „Cicha noc”,
abyśmy wczuli się w atmosferę świąt.
43
00:03:16,013 --> 00:03:18,265
Wesołych świąt!
44
00:03:53,300 --> 00:03:56,303
Rosemary McConlough, doktorze.
45
00:04:19,993 --> 00:04:21,745
Co za kakofonia!
46
00:04:21,829 --> 00:04:27,918
Rozstrojeni, każdy śpiewał sobie,
a jeden dłubał w nosie!
47
00:04:28,001 --> 00:04:30,838
Czemu nie pomogłeś im śpiewać?
48
00:04:30,879 --> 00:04:33,340
Bo po mutacji mam już baryton.
49
00:04:33,424 --> 00:04:34,716
Przepraszam, pani Turner?
50
00:04:34,758 --> 00:04:37,678
Pani Willens,
czyż nie piękna msza?
51
00:04:37,719 --> 00:04:40,764
I ten czyściutki kościół,
pani dzieło!
52
00:04:40,848 --> 00:04:43,392
Zwykłe sprzątanie,
każdy to umie.
53
00:04:43,434 --> 00:04:48,230
Gdy siostra przyszła po pana doktora,
chodziło o moją siostrzenicę?
54
00:04:48,272 --> 00:04:52,276
Nie powinnam mówić,
ale sądzę, że tak.
55
00:05:00,075 --> 00:05:03,454
Przykro mi, kotuś,
ale to falstart.
56
00:05:03,537 --> 00:05:05,998
Na razie nic się nie zaczęło.
57
00:05:06,039 --> 00:05:08,292
Mam dość! Niech już wyjdą!
58
00:05:08,375 --> 00:05:10,127
Nie odszczekuj siostrze!
59
00:05:10,169 --> 00:05:13,630
Przyszła na świat pyskata
i póki co się nie zmieniła.
60
00:05:13,714 --> 00:05:17,176
Chodź, Rosemary,
wygodnie cię ułożymy.
61
00:05:17,217 --> 00:05:22,389
Grunt, żebyś odpoczywała i pamiętała,
że dzieci mają się świetnie.
62
00:05:23,557 --> 00:05:25,684
Co z nią, Eileen?
63
00:05:25,726 --> 00:05:26,791
Ciepło ci?
64
00:05:26,793 --> 00:05:29,521
Walter przesyła
mandarynki ze straganu.
65
00:05:29,563 --> 00:05:34,401
To był fałszywy alarm.
Ale owoce weźmiemy.
66
00:05:34,485 --> 00:05:37,071
Mamy ich całą masę.
67
00:05:46,330 --> 00:05:51,168
- Umieram.
- Trzeba napić się herbatki.
68
00:05:59,176 --> 00:06:00,677
O nie!
69
00:06:02,930 --> 00:06:04,431
Siostro!
70
00:06:06,433 --> 00:06:08,519
Siostro?
71
00:06:08,602 --> 00:06:10,521
Powiedz coś!
72
00:06:12,856 --> 00:06:15,192
Co to za hałas?
73
00:06:19,780 --> 00:06:23,450
Biedna Eileen
wygląda na wykończoną.
74
00:06:24,118 --> 00:06:25,869
Rosemary jest rozpieszczona,
75
00:06:25,953 --> 00:06:29,498
a przy bliźniakach
będą mieć masę roboty.
76
00:06:29,540 --> 00:06:32,376
Rodzina im pomoże.
77
00:06:32,459 --> 00:06:35,546
- Zawsze tak robimy.
- Raczej mnie tam nie chcą.
78
00:06:35,629 --> 00:06:37,798
Jedz winogrona.
79
00:06:37,881 --> 00:06:41,969
- Są dobre na kamienie nerkowe.
- One już mi nie dokuczają.
80
00:06:43,637 --> 00:06:45,305
Kochanie…
81
00:06:47,141 --> 00:06:50,936
Po cholerę chodzisz
na tę mszę chrzcielną?
82
00:06:50,978 --> 00:06:54,857
- Rok w rok cię to niszczy.
- Jak mogłabym nie iść?
83
00:06:54,898 --> 00:06:57,401
Lorna wciąż
jest na liście parafian.
84
00:06:57,484 --> 00:07:00,904
Nie wymażemy jej tylko dlatego,
że już jej z nami nie ma.
85
00:07:00,988 --> 00:07:02,656
Wiem, najdroższa.
86
00:07:04,658 --> 00:07:10,914
Rosemary ma dwa łóżeczka dla bliźniąt,
ślicznie dopasowane.
87
00:07:11,248 --> 00:07:13,709
Pewnie kupiła je na raty.
88
00:07:13,751 --> 00:07:16,253
Ale wyglądają elegancko.
89
00:07:20,090 --> 00:07:23,510
Dobrze, że nie zaproponowałam jej
kołyski Lorny.
90
00:07:24,762 --> 00:07:27,848
Kusiło mnie,
by znów komuś służyła…
91
00:07:28,849 --> 00:07:30,934
żeby było w niej życie.
92
00:07:35,856 --> 00:07:37,691
Ale może lepiej nie.
93
00:07:40,194 --> 00:07:43,655
Siostra Monica Joan leży z gorączką,
nafaszerowana aspiryną.
94
00:07:43,697 --> 00:07:45,866
Doktor jutro do niej wpadnie.
95
00:07:45,949 --> 00:07:50,245
- Słyszałam, przechodząc, że majaczy.
- Biedna starowinka.
96
00:07:50,287 --> 00:07:53,165
Gdy spytam o deser,
będę bardzo cyniczna?
97
00:07:53,207 --> 00:07:58,087
Według siostry Evangeliny
na deser mamy kupną roladę.
98
00:07:58,128 --> 00:07:59,713
Jest wściekła.
99
00:07:59,797 --> 00:08:02,591
Fioletowy papierek?
Podpisano: dla siostry Mount.
100
00:08:02,633 --> 00:08:05,886
Fantastyczny dodatek
do kielicha przed snem.
101
00:08:05,969 --> 00:08:10,057
Mnie nie skusisz.
Alkohol okropnie niszczy cerę.
102
00:08:10,140 --> 00:08:13,602
Są jakieś kawowe?
Muszę zabić smak kleju.
103
00:08:13,644 --> 00:08:16,271
18 gotowych, zostały 24.
104
00:08:16,313 --> 00:08:21,318
Poliż też moje znaczki,
a dam ci jedyny kawowy, jaki został.
105
00:08:24,905 --> 00:08:27,825
Napisałaś do Delii.
Jak się czuje?
106
00:08:27,908 --> 00:08:31,912
Chyba dobrze.
Jej mama dawno nie pisała.
107
00:08:31,995 --> 00:08:35,082
Z urazów głowy
niełatwo się wylizać.
108
00:08:35,165 --> 00:08:38,752
Była w kiepskim stanie,
gdy zawieźli ją do domu do Walii.
109
00:08:38,836 --> 00:08:40,671
Pewnie tak.
110
00:08:41,088 --> 00:08:43,257
I gdzie ten kawowy?
111
00:08:46,593 --> 00:08:48,345
Dzięki.
112
00:08:54,518 --> 00:08:58,605
Dobrze, że już pan jest,
chciałam znowu dzwonić.
113
00:08:59,440 --> 00:09:02,317
Ni ja, ni on
nam wszystkim władnie…
114
00:09:02,359 --> 00:09:06,447
Wracaj do łóżka,
nim termofor wystygnie!
115
00:09:07,114 --> 00:09:09,032
Wchodzić, nie krępować się.
116
00:09:09,116 --> 00:09:11,410
Nelly kładła mi na stopy
rozgrzane cegły.
117
00:09:11,452 --> 00:09:12,870
Wiedziałam, że jest zima,
118
00:09:12,953 --> 00:09:16,874
gdy z pościeli wywietrzał
zapach krochmalu.
119
00:09:16,957 --> 00:09:18,459
Usiądźże!
120
00:09:18,500 --> 00:09:23,297
Ma 39 stopni gorączki,
kaszle i świruje jak marcowy zając.
121
00:09:23,380 --> 00:09:25,090
Właśnie widzę.
122
00:09:33,140 --> 00:09:36,351
Przestań opychać się ciastkami,
123
00:09:36,393 --> 00:09:38,562
bo nawet jeśli
zszyję ci portki,
124
00:09:38,645 --> 00:09:41,315
nie zmieścisz się
w kostium Mikołaja.
125
00:09:41,398 --> 00:09:45,277
Dzieci je dla mnie zostawiają.
Gdy nie znikną, będą zawiedzione.
126
00:09:45,319 --> 00:09:49,740
Nie jesteś Gwiazdorem,
tylko jednym z pomocników.
127
00:09:49,782 --> 00:09:53,035
W kostiumie elfa
budziłbym szok.
128
00:09:53,077 --> 00:09:56,663
Mógłby mi jakiś elf
pomóc dziś w sklepie.
129
00:09:56,747 --> 00:10:00,584
Muszę zrobić wystawę
z gwiazdkową loterią,
130
00:10:00,667 --> 00:10:04,838
albo klienci z Poplar
zażądają mojej głowy.
131
00:10:05,255 --> 00:10:09,468
- Po co ja się zobowiązałam?!
- Interes chyba wtedy kwitnie?
132
00:10:09,510 --> 00:10:13,097
Dałam tylko
parę motków włóczki i agrafki.
133
00:10:13,180 --> 00:10:16,517
Resztę miejsca
zajmą rzeczy ludzi.
134
00:10:16,558 --> 00:10:19,269
Puszki mleka w proszku
i takie tam.
135
00:10:19,311 --> 00:10:22,022
Średnio gwiazdkowe motywy.
136
00:10:24,608 --> 00:10:25,818
Daj nożyczki.
137
00:10:25,859 --> 00:10:29,029
Nie będę odgryzać,
twój zadek jest zbyt blisko.
138
00:10:30,364 --> 00:10:33,409
Wysoka gorączka
i paskudny kaszel.
139
00:10:33,450 --> 00:10:36,370
Nie dopuśćmy do zapalenia płuc
w jej wieku.
140
00:10:36,453 --> 00:10:40,040
Bardziej martwi mnie
jej dezorientacja.
141
00:10:40,082 --> 00:10:44,294
Właśnie. Jeśli bardziej zbzikuje,
nie damy sobie z nią rady.
142
00:10:44,336 --> 00:10:50,259
Przepisałem Distoval,
powinna się po nim uspokoić.
143
00:10:50,300 --> 00:10:55,347
Distoval nie wskrzesi naszego deseru
i nie zeskrobie go z sufitu.
144
00:11:15,159 --> 00:11:17,745
Zaraz idziemy na kompletę.
145
00:11:18,328 --> 00:11:20,622
Potem znów do niej zajrzę.
146
00:11:20,664 --> 00:11:23,500
Nie musi się siostra śpieszyć.
147
00:11:23,584 --> 00:11:27,087
Ustaliłyśmy reguły gry
z siostrą Monicą Joan;
148
00:11:27,171 --> 00:11:30,007
na razie ich przestrzega.
149
00:11:31,842 --> 00:11:36,597
Moja mama
miała równie zimne dłonie.
150
00:11:36,680 --> 00:11:40,100
Wspomnienie matki
bardzo ją dziś dręczy.
151
00:11:40,184 --> 00:11:42,561
Jak zawsze, gdy źle się czuje.
152
00:11:42,603 --> 00:11:45,355
To czasem pomaga.
153
00:11:46,023 --> 00:11:50,277
Pamiątka rodzinna,
bardzo dla niej ważna.
154
00:12:19,556 --> 00:12:21,642
Nie jestem w stanie tego zjeść.
155
00:12:23,393 --> 00:12:27,648
Woń moczu atakuje mnie
nawet z talerza.
156
00:12:27,731 --> 00:12:31,110
To nie cynaderki,
tylko wątróbka.
157
00:12:31,151 --> 00:12:33,362
Dobrze siostrze zrobi.
158
00:12:33,404 --> 00:12:38,117
Gdy szybko siostra zje,
przy kaszce posłuchamy „Rozbitków”.
159
00:12:38,158 --> 00:12:40,327
Radio mnie męczy.
160
00:12:40,411 --> 00:12:43,497
Kakofonia dźwięków.
161
00:12:43,580 --> 00:12:45,416
Już wolę telewizję.
162
00:12:45,499 --> 00:12:48,252
Nie mamy telewizora
w Nonnatusie.
163
00:12:48,335 --> 00:12:52,089
Ale mają go na wystawie
nowego sklepu koło tunelu.
164
00:12:52,339 --> 00:12:55,175
- Widziałaś?
- Nie.
165
00:12:56,176 --> 00:12:58,929
W domu mamy telewizor.
166
00:12:59,763 --> 00:13:02,099
Ale dawno go nie widziałam.
167
00:13:02,182 --> 00:13:05,144
- Czemuż to, dziecko?
- Nie prowokuj wspomnień.
168
00:13:05,185 --> 00:13:10,441
Dość już mamy soli w tym sosie,
nie potrzebujemy jeszcze łez!
169
00:13:10,524 --> 00:13:13,861
Nie mogę jechać do domu
na święta.
170
00:13:13,944 --> 00:13:16,113
Mamy tu za dużo pracy.
171
00:13:16,196 --> 00:13:19,032
Siostra Julienne
dziś mi powiedziała.
172
00:13:23,036 --> 00:13:26,123
Ależ cały sens
Bożego Narodzenia
173
00:13:26,206 --> 00:13:29,793
to odwiedzenie stron,
skąd się wywodzimy!
174
00:13:29,877 --> 00:13:34,256
Czyż sam Chrystus
nie urodził się w Betlejem,
175
00:13:34,298 --> 00:13:40,053
bo jego rodzice musieli jechać
na spis ludności do rodzinnego miasta?
176
00:13:42,556 --> 00:13:44,808
Wszyscy powinni
wrócić do domu.
177
00:13:45,476 --> 00:13:48,645
Jeśli ich dom rodzinny
jeszcze istnieje.
178
00:13:49,897 --> 00:13:53,442
Mój znikł z powierzchni ziemi
179
00:13:53,484 --> 00:13:58,155
przy „modernizacji” pod budowę
Kirkstall Road w Leeds.
180
00:13:58,238 --> 00:14:04,411
Tak więc „miodem napełnię kielich,
beczkę osuszę” w Nonnatusie.
181
00:14:04,578 --> 00:14:06,830
Oczywiście w przenośni.
182
00:14:07,748 --> 00:14:10,167
Będziemy się świetnie bawić!
183
00:14:15,339 --> 00:14:18,967
Biskup powiedział,
że BBC chce
184
00:14:19,009 --> 00:14:23,180
sfilmować mszę adwentową
w zwykłym londyńskim kościele
185
00:14:23,263 --> 00:14:25,766
i pokazać ją
w Boże Narodzenie.
186
00:14:27,851 --> 00:14:29,269
To miło.
187
00:14:30,104 --> 00:14:31,980
To chyba więcej niż miło.
188
00:14:32,022 --> 00:14:35,526
To wręcz cudownie,
dla całej parafii.
189
00:14:35,609 --> 00:14:36,902
Naszej parafii?
190
00:14:36,944 --> 00:14:39,279
Nie wyraziłem się jasno,
wybaczcie.
191
00:14:40,697 --> 00:14:42,658
Brzmi to fantastycznie.
192
00:14:42,699 --> 00:14:45,119
I dzieci będą miały frajdę.
193
00:14:45,202 --> 00:14:48,914
Ale filmować… w kościele?
194
00:14:48,956 --> 00:14:52,835
Dokładnie to samo myślę!
Żadnej świętości!?
195
00:14:52,876 --> 00:14:58,173
Jak dla mnie, Boże Narodzenie
jest najświętszym ze świąt.
196
00:14:58,215 --> 00:15:03,595
Wspólna msza wraz z milionami ludzi
to dobry sposób na pamięć o tym.
197
00:15:03,637 --> 00:15:05,764
I przeokropnie wytworny!
198
00:15:05,806 --> 00:15:07,015
Nic więcej nie dodam.
199
00:15:07,057 --> 00:15:10,394
Ludzie zapomnieli,
o co chodzi w tym święcie.
200
00:15:10,477 --> 00:15:14,606
Pani Turner zgodziła się
poprowadzić chór dziecięcy,
201
00:15:14,648 --> 00:15:17,985
a ja myślę o szopce,
202
00:15:18,068 --> 00:15:21,739
gdzie w żłobku położymy
prawdziwego noworodka.
203
00:15:26,410 --> 00:15:29,413
- Z naszych noworodków?
- Tak.
204
00:15:31,331 --> 00:15:34,334
Chciałbym, żeby przyszła
siostra Gilbert.
205
00:15:34,418 --> 00:15:39,465
Producent programu, pan Swann,
wizytuje jutro kościół i…
206
00:15:39,506 --> 00:15:44,094
Pastorze,
jutro mamy masę roboty.
207
00:15:44,261 --> 00:15:47,181
Pani Gilbert
będzie bardzo zajęta.
208
00:15:59,860 --> 00:16:03,906
Spodziewałem się więcej,
jeśli chodzi ornamentykę.
209
00:16:03,947 --> 00:16:06,784
Tak pięknie
wychodzi na zdjęciach.
210
00:16:06,867 --> 00:16:12,039
Widzę, że wasza pani Mop
to mistrzyni polerki.
211
00:16:12,122 --> 00:16:15,876
W błyszczącym mosiądzu
elegancko odbije się reflektor.
212
00:16:16,460 --> 00:16:21,090
Nasza sprzątaczka nazywa się
pani Willens, nie Mop.
213
00:16:21,131 --> 00:16:26,053
Jak zwał tak zwał;
ważna jest strona artystyczna.
214
00:16:26,136 --> 00:16:29,098
Oczywiście
kompozycje kwiatowe,
215
00:16:29,139 --> 00:16:31,975
no i podstawa
to widowisko dziecięce.
216
00:16:32,059 --> 00:16:36,897
- Chodzi panu o jasełka?
- Raczej o szopkę. Prawda?
217
00:16:36,980 --> 00:16:39,274
Nie przeciążajmy widowni.
218
00:16:39,316 --> 00:16:41,693
Ale dzieci są najważniejsze.
219
00:16:41,735 --> 00:16:46,407
Sam byłem dziecięcym artystą.
Wiem, jak umieją przydać blasku.
220
00:16:46,490 --> 00:16:49,368
- I muszą śpiewać!
- Pilnuję tego.
221
00:16:49,410 --> 00:16:52,913
- I muszą mieć przebrania.
- Pani Turner tego też pilnuje.
222
00:16:54,331 --> 00:16:56,667
Grunt to estetyka!
223
00:16:57,751 --> 00:17:00,421
Żeby nie przewijali się
żadni biedni.
224
00:17:01,171 --> 00:17:02,631
Jak on śmie?!
225
00:17:02,673 --> 00:17:05,134
Poplar to może
nie najbogatsza dzielnica,
226
00:17:05,175 --> 00:17:09,346
ale każda matka pilnuje,
żeby dziecko wyglądało jak najlepiej.
227
00:17:09,430 --> 00:17:11,682
O mały włos go nie odesłałem.
228
00:17:11,765 --> 00:17:14,309
Dobrze,
że ksiądz tego nie zrobił.
229
00:17:14,351 --> 00:17:18,730
Dlaczego? Obraził
zarówno kościół, jak i dzieci.
230
00:17:18,772 --> 00:17:20,065
Których nawet nie widział.
231
00:17:20,107 --> 00:17:25,028
- Wątpię, żeby w nas wierzył.
- Przecież nie o wiarę tu chodzi.
232
00:17:25,112 --> 00:17:27,030
Wafelka?
233
00:17:27,781 --> 00:17:31,493
Kupiłam je dla Pana Ważniaka,
ale postanowiłam go nie częstować.
234
00:17:31,535 --> 00:17:32,953
Proszę też zjeść.
235
00:17:32,954 --> 00:17:35,798
Trzeba pani siły,
jeśli ma nam pani pomagać.
236
00:17:35,806 --> 00:17:37,124
Ja wam?
237
00:17:37,207 --> 00:17:41,628
Do tej mszy będziemy potrzebować
pomocy od każdego.
238
00:17:41,712 --> 00:17:45,382
Przy tylu dzieciach
i mnie będzie potrzebna.
239
00:17:47,634 --> 00:17:51,889
Poproś dyrektora
o wywieszenie ogłoszenia na tablicy.
240
00:17:51,972 --> 00:17:54,308
W gimnazjach bywają
świetni śpiewacy.
241
00:17:54,391 --> 00:17:56,602
Głównie barytony i tenory.
242
00:17:56,685 --> 00:17:59,396
Na plakacie napiszę
o sopranie i dyszkancie.
243
00:17:59,438 --> 00:18:05,319
Potrzebne nam dobre głosy płci obojga,
żebyśmy się nie zbłaźnili przed BBC.
244
00:18:05,402 --> 00:18:06,987
I całym narodem.
245
00:18:07,029 --> 00:18:11,116
Dlatego robimy próby
i dajemy ogłoszenia.
246
00:18:11,158 --> 00:18:13,702
Dzień dobry państwu.
247
00:18:13,744 --> 00:18:16,497
- Dzień dobry.
- Czeka nas dużo pracy.
248
00:18:16,580 --> 00:18:20,751
Żłóbek gdzieś się zapodział,
trzeba znaleźć pudło po pomarańczach.
249
00:18:20,834 --> 00:18:23,462
Może pan Willens by pomógł?
250
00:18:23,504 --> 00:18:26,006
No, biegnij na autobus.
251
00:18:28,842 --> 00:18:31,011
Możesz trochę wyżej, Violet?
252
00:18:31,095 --> 00:18:32,554
Jeszcze wyżej.
253
00:18:32,638 --> 00:18:36,600
Kapitalnie!
Dzięki.
254
00:18:36,683 --> 00:18:39,269
ŚPIEWASZ?
Dołącz do chóru dziecięcego!
255
00:19:09,925 --> 00:19:12,302
Co ty wyprawiasz?!
256
00:19:12,386 --> 00:19:14,721
Przygotowuję się do świąt…
257
00:19:14,805 --> 00:19:16,890
z radością w sercu.
258
00:19:18,058 --> 00:19:21,812
To wszystko będzie mi potrzebne,
gdy kupimy drzewko,
259
00:19:21,895 --> 00:19:24,398
choć jego przyjazd
wydaje się spóźniać.
260
00:19:24,440 --> 00:19:27,109
Będzie dopiero
tydzień przed Gwiazdką.
261
00:19:27,151 --> 00:19:31,488
Wiesz, jak zawsze robimy -
nie używamy lamety!
262
00:19:32,322 --> 00:19:34,116
Ciociu Iris!
263
00:19:34,158 --> 00:19:37,202
Rosemary, co robisz na dworze?
264
00:19:37,286 --> 00:19:39,663
Nie mogę usiedzieć z niepokoju.
265
00:19:39,747 --> 00:19:44,001
Wciąż tylko sprzątam.
Chyba się zamieniam w ciebie.
266
00:19:44,084 --> 00:19:46,420
Pójdziesz ze mną do przychodni?
267
00:19:47,463 --> 00:19:51,675
- Nie idziesz z mamą?
- Wybyła kupić wózki.
268
00:19:51,759 --> 00:19:54,470
Dla maluchów tylko to,
co najlepsze.
269
00:19:54,511 --> 00:19:56,930
Chodź, spodoba ci się tam.
270
00:20:00,934 --> 00:20:04,313
Pani Turner mówi,
że dziś pojawiła się wysypka?
271
00:20:04,396 --> 00:20:07,483
Przyszłam tylko
zaszczepić małego.
272
00:20:07,524 --> 00:20:11,236
Nie zauważyłam wysypki.
Myślałam, że tylko kiepsko się czuje.
273
00:20:11,278 --> 00:20:13,947
To niestety poważniejsza rzecz.
274
00:20:14,615 --> 00:20:19,703
Szczepienie dziecka przełożymy,
ale proszę iść prosto do domu.
275
00:20:21,538 --> 00:20:24,666
Odra. Czwarty przypadek
w tym tygodniu.
276
00:20:24,750 --> 00:20:27,086
Zawiadomię
Departament Zdrowia.
277
00:20:27,127 --> 00:20:32,716
- W innych przychodniach jest to samo.
- Byle nie wybuchła epidemia.
278
00:20:33,383 --> 00:20:35,677
Żeby już mieli tę szczepionkę…
279
00:20:35,719 --> 00:20:39,473
Wiem, że ją testują,
ale zbyt długo to trwa.
280
00:20:39,765 --> 00:20:42,893
To łóżko jest za wysokie,
nie wejdę.
281
00:20:43,894 --> 00:20:48,190
I na pewno się nie położę,
bo wtedy czuję, że się duszę.
282
00:20:48,232 --> 00:20:52,611
Kłaść się na razie nie musisz,
starczy, że usiądziesz na leżance.
283
00:20:52,653 --> 00:20:56,073
Lepszy byłby dźwig
i wciągarka z doków.
284
00:20:59,743 --> 00:21:02,287
O nie! Posiusiałam się?
285
00:21:02,329 --> 00:21:06,083
Oby nie, masz fajne pończochy.
Zaraz wracam.
286
00:21:08,335 --> 00:21:12,798
Wychłostałabym tego,
kto sprzątał po tym wybuchu.
287
00:21:12,840 --> 00:21:16,760
To niehigieniczne -
deser przylepiony na ścianie!
288
00:21:16,802 --> 00:21:18,178
Ma siostra rację.
289
00:21:18,262 --> 00:21:22,349
Jeszcze spleśnieje i do jedzenia
będą nam wpadać zarodniki.
290
00:21:22,433 --> 00:21:25,144
Może ja wejdę na ten stół?
291
00:21:25,227 --> 00:21:29,731
Oszczędzaj siły na oglądanie
bożonarodzeniowych iluminacji.
292
00:21:29,773 --> 00:21:33,610
Jakże chętnie
sama bym je obejrzała!
293
00:21:33,694 --> 00:21:37,990
Szkółka niedzielna byłaby zachwycona.
A w autobusie jest masa miejsca.
294
00:21:38,031 --> 00:21:41,452
Wybaczcie,
ale skorzystam z prawa weta.
295
00:21:41,535 --> 00:21:44,955
Wiecie, co sądzę o słabych oskrzelach
i zimnym wietrze.
296
00:21:45,038 --> 00:21:46,749
I musisz być na komplecie.
297
00:21:46,832 --> 00:21:51,962
Siostra Mary Cynthia jest
przy porodzie bliźniąt, dziś nie wróci.
298
00:21:52,629 --> 00:21:56,884
Mówicie do mnie i o mnie,
jakbym była dzieckiem.
299
00:21:56,925 --> 00:22:02,222
Nie, mówimy do ciebie
i o tobie, jakbyś była chora.
300
00:22:02,389 --> 00:22:07,603
I ciekawe, jak wyjaśnisz obecność
tej kosmicznej ohydy?
301
00:22:07,686 --> 00:22:11,356
To wieniec na drzwi…
według projektu siostry Moniki Joan.
302
00:22:11,398 --> 00:22:13,192
Kiedy chcesz go wieszać?
303
00:22:13,233 --> 00:22:15,360
Siostro, postanowiłyśmy,
304
00:22:15,402 --> 00:22:20,699
że do 18 grudnia nie będzie
choinki ani zabawek,
305
00:22:20,741 --> 00:22:23,160
zgodnie z tradycją.
306
00:22:23,243 --> 00:22:26,205
Na razie pierwszeństwo
ma adwent.
307
00:22:26,246 --> 00:22:29,374
Ciągniemy się w ogonie świata!
308
00:22:29,416 --> 00:22:32,461
Każde okno już rozświetlone,
309
00:22:32,503 --> 00:22:35,923
każdy dom przyozdobiony,
ustrojony.
310
00:22:37,007 --> 00:22:41,386
Tylko my czekamy na choinkę
i nie znamy rozkoszy telewizji!
311
00:22:41,428 --> 00:22:45,766
- Telewizji?!
- To brama do ogromnego szczęścia.
312
00:22:45,849 --> 00:22:50,604
Widziałam jej magię
na setce dziecięcych twarzyczek.
313
00:22:50,687 --> 00:22:54,316
Masa dzieci takiej magii
nie potrzebuje.
314
00:22:54,358 --> 00:22:59,571
Trzeba im porządnego posiłku,
czystych ubrań i miłości!
315
00:22:59,613 --> 00:23:05,452
Nie trwonienia pieniędzy
na telewizory czy lametę!
316
00:23:05,536 --> 00:23:08,747
Dzieci dążą do szczęścia.
317
00:23:08,789 --> 00:23:13,383
Nawet ja znałam w dzieciństwie
rozkosze podróżowania,
318
00:23:13,415 --> 00:23:16,536
- choć nie było ono szczęśliwe.
- Nieszczęśliwe?!
319
00:23:16,552 --> 00:23:18,514
Nie zaznałaś biedy!
320
00:23:18,515 --> 00:23:20,342
- Siostro, proszę!
- Zaznałam!
321
00:23:20,384 --> 00:23:22,469
Wiem, co to bieda!
322
00:23:27,224 --> 00:23:33,313
Choć moja skołatana głowa
już jej nie pamięta.
323
00:23:33,480 --> 00:23:38,235
Powiem jedno:
krytykę należy przyjąć!
324
00:23:56,920 --> 00:24:01,425
Nie chcę tego widzieć
aż do 18 grudnia.
325
00:24:04,261 --> 00:24:08,682
W gwiazdkowy autobus
wsiadajcie,
326
00:24:08,766 --> 00:24:11,435
z nami w podróż ruszajcie!
327
00:24:11,518 --> 00:24:14,688
Światła, sklepy zobaczycie
328
00:24:14,772 --> 00:24:17,900
gdy ze mną w podróż ruszycie!
329
00:24:17,941 --> 00:24:20,110
Wesołych świąt!
330
00:24:20,194 --> 00:24:23,155
Zasługujesz na nagrodę
za poezję, Fred.
331
00:24:23,197 --> 00:24:25,427
Co masz w wiaderku,
karmę dla reniferów?
332
00:24:25,428 --> 00:24:26,742
Nie, trociny.
333
00:24:26,784 --> 00:24:30,537
Wiozę dwóch słynnych wymiotersów
i jednego z kiepską kanalizacją.
334
00:24:30,621 --> 00:24:33,165
Rany…! Wsiadać, maruderzy!
335
00:24:33,207 --> 00:24:36,001
Jesteś mężem
pani z pasmanterii.
336
00:24:36,043 --> 00:24:41,465
Nie. Ten gościu to mój kuzyn.
Ten sam owal twarzy.
337
00:24:43,967 --> 00:24:45,135
Udało ci się.
338
00:24:45,219 --> 00:24:48,889
Mama i tata też jadą?
No to siup.
339
00:24:49,473 --> 00:24:52,142
W podróż z nami ruszajcie!
340
00:24:56,647 --> 00:25:00,234
Widzę, że sztuczka z gazetą
wciąż żywa?
341
00:25:00,984 --> 00:25:03,904
Siostra Julienne zrobiła tak,
gdy rodziłam córkę.
342
00:25:03,987 --> 00:25:07,658
Uratowałyśmy tak
wiele materaców.
343
00:25:08,742 --> 00:25:11,245
Lewatywy też wciąż robicie?
344
00:25:11,328 --> 00:25:14,957
Muszę? Myślałam,
że tylko starsze położne to robią.
345
00:25:14,998 --> 00:25:17,668
Jesteśmy starsze,
niż wyglądamy.
346
00:25:17,751 --> 00:25:20,254
Wręcz na progu emerytury.
347
00:25:53,704 --> 00:25:56,039
Chce ktoś lizaka?
348
00:25:56,123 --> 00:25:59,710
Nie ma chętnych.
Tina źle się czuje.
349
00:26:00,377 --> 00:26:04,715
- Będą potrzebne trociny?
- Nie, boli ją tylko głowa.
350
00:26:04,798 --> 00:26:06,884
Chyba ma gorączkę.
351
00:26:07,468 --> 00:26:10,220
Może ty zjesz jednego?
352
00:26:10,471 --> 00:26:11,972
Dzięki.
353
00:26:14,808 --> 00:26:16,059
Żółto-różowy.
354
00:26:16,143 --> 00:26:20,355
Zawsze mnie zadziwiało,
że są białe, a gdy je obliżesz,
355
00:26:20,397 --> 00:26:22,816
zupełnie zmieniają barwę.
356
00:26:22,900 --> 00:26:24,818
Są świetne.
357
00:26:24,902 --> 00:26:28,030
Dla większości ludzi
lizaki są dziecinne.
358
00:26:28,072 --> 00:26:29,323
Nie dla mnie.
359
00:26:29,406 --> 00:26:32,993
W kwestii słodyczy
nie mam wstydu ni dumy!
360
00:26:33,077 --> 00:26:34,995
Śmiało, zjedz też.
361
00:26:40,084 --> 00:26:43,921
- Żółto-zielony.
- Widzisz, ile byś przegapił?
362
00:26:45,923 --> 00:26:48,509
Głęboki wdech, Rosemary.
363
00:26:48,592 --> 00:26:50,511
I jeszcze raz.
364
00:26:50,594 --> 00:26:53,347
Nabierz powietrza…
365
00:26:53,430 --> 00:26:55,432
I przyj!
366
00:26:57,184 --> 00:26:58,852
Świetnie!
367
00:27:08,612 --> 00:27:12,032
- Co się urodziło?
- Dziewczynka.
368
00:27:12,616 --> 00:27:15,953
- I to śliczna.
- Dziewczynka!
369
00:27:16,036 --> 00:27:20,374
- Chciałam dziewczynkę.
- Zaraz możesz mieć dwie.
370
00:27:26,046 --> 00:27:29,633
Może ciocia Iris
w międzyczasie tej popilnuje?
371
00:27:31,969 --> 00:27:34,054
Maleństwo!
372
00:27:34,221 --> 00:27:38,392
Dobrze, że zostałem.
Następne idzie pośladkowo.
373
00:27:42,146 --> 00:27:45,566
Jeżdżą z nami co roku.
374
00:28:05,919 --> 00:28:07,713
Na co tak patrzysz, kochanie?
375
00:28:07,755 --> 00:28:09,381
Na ten autobus.
376
00:28:09,423 --> 00:28:12,468
Odzwyczaiłam się od Londynu.
377
00:28:12,509 --> 00:28:14,762
Myślałam, że to ten twój atak.
378
00:28:14,845 --> 00:28:16,847
Już ich nie miewam.
379
00:28:16,930 --> 00:28:20,601
Jakiś czas nie miałaś,
dzięki Bogu.
380
00:28:21,351 --> 00:28:23,854
Będziemy miały
cudowne Boże Narodzenie,
381
00:28:23,937 --> 00:28:27,024
a potem pożegnamy się
na zawsze z tym miastem.
382
00:28:40,871 --> 00:28:42,790
Doktor nie może go wyciągnąć?
383
00:28:42,873 --> 00:28:45,125
Sama dasz radę.
384
00:28:45,292 --> 00:28:48,462
Doktor woli stać
i kręcić młynka palcami.
385
00:28:48,545 --> 00:28:51,298
Zaprzyj się o mnie
i staraj skoncentrować.
386
00:28:51,381 --> 00:28:54,343
Pupa na krawędzi łóżka.
387
00:28:54,384 --> 00:28:57,346
Dobrze, zbierz siły.
388
00:28:57,387 --> 00:28:58,680
Świetnie!
389
00:28:58,722 --> 00:28:59,807
Dobrze!
390
00:29:01,308 --> 00:29:04,978
Dobrze, jeszcze troszkę!
Mamy nóżkę.
391
00:29:06,063 --> 00:29:07,564
Dobrze!
392
00:29:07,981 --> 00:29:09,900
I kolejna nóżka.
393
00:29:10,484 --> 00:29:13,904
Doktorze, poproszę o ręcznik.
394
00:29:16,073 --> 00:29:17,491
To chłopczyk.
395
00:29:17,574 --> 00:29:22,871
Siostra Franklin zawinie go w ręcznik,
żeby miał cieplutko.
396
00:29:22,913 --> 00:29:24,540
A gdzie główka?
397
00:29:24,581 --> 00:29:26,792
Zaraz się urodzi.
398
00:29:26,834 --> 00:29:29,294
Świetnie ci idzie.
399
00:29:29,336 --> 00:29:34,925
Poczujesz teraz, jak delikatnie
obracam dziecko o 90 stopni.
400
00:29:36,844 --> 00:29:40,431
Bardzo ładnie, oddychaj.
401
00:29:43,851 --> 00:29:46,979
Zostawimy chwilkę dzidziusia,
żeby sobie wisiał.
402
00:29:47,020 --> 00:29:51,442
Ciężar własnego ciała
pomoże mu się wydostać.
403
00:29:57,030 --> 00:29:59,032
Boże, spóźniłam się?
404
00:29:59,116 --> 00:30:01,994
Świetnie!
405
00:30:02,035 --> 00:30:03,871
Tak!
406
00:30:06,290 --> 00:30:08,959
Zuch dziewczyna!
407
00:30:10,461 --> 00:30:12,254
Dobra robota!
408
00:30:12,296 --> 00:30:15,132
Śliczny chłopczyk, Rosemary.
409
00:30:15,215 --> 00:30:17,291
- No i masz parkę!
- Jak to?
410
00:30:17,292 --> 00:30:19,427
Pierwsza była dziewczynka.
411
00:30:19,428 --> 00:30:22,723
- I jest cudowna.
- Daj mi ją!
412
00:30:28,896 --> 00:30:31,231
Chodź do babci!
413
00:30:31,315 --> 00:30:33,692
„Babcia” - jak to brzmi?
414
00:30:33,734 --> 00:30:37,738
- A ja, że jestem mamą!
- Też, oczywiście!
415
00:30:39,073 --> 00:30:42,576
Ale z nas będzie dwójka!
416
00:30:58,675 --> 00:31:02,805
- Niestety, Tina kiepsko się czuje.
- Jest rozpalona!
417
00:31:02,846 --> 00:31:04,848
Mogłam wziąć wózek.
418
00:31:04,932 --> 00:31:08,352
Spokojnie,
zaniosę Tinę do domu.
419
00:31:09,520 --> 00:31:10,979
Dam jej aspirynę.
420
00:31:11,021 --> 00:31:15,192
Może pani zadzwonić do lekarza,
na pewno przyjdzie.
421
00:31:32,042 --> 00:31:34,461
Pobudka, obozowicze!
422
00:31:45,472 --> 00:31:49,143
Cześć, Iris!
Ponoć Rosemary powiła bliźnięta?
423
00:31:49,226 --> 00:31:52,729
- Piękną macie Gwiazdkę!
- Prawda?
424
00:31:52,813 --> 00:31:55,983
Masz, agrafki do pieluch.
Niebieskie i różowe.
425
00:31:56,066 --> 00:31:59,445
Przekaż gratulacje
swojej dzielnej siostrzenicy.
426
00:31:59,486 --> 00:32:01,697
Dziękuję. Będzie zachwycona.
427
00:32:01,739 --> 00:32:05,868
A może jeszcze wygrać
tę wyprawkę z wystawy.
428
00:32:05,909 --> 00:32:08,328
Jest w niej wszystko
dla młodej mamy,
429
00:32:08,412 --> 00:32:11,665
a zyski idą
na dom samotnej matki.
430
00:32:11,749 --> 00:32:13,667
No, to spróbujmy.
431
00:32:13,751 --> 00:32:16,503
Weź dwa, skoro to bliźnięta.
432
00:32:19,757 --> 00:32:21,425
84 i 85.
433
00:32:22,092 --> 00:32:24,720
Nic tak ludzi nie cieszy,
jak dzieci.
434
00:32:24,762 --> 00:32:26,764
Może niektórych.
435
00:32:27,347 --> 00:32:32,311
O, Iris! Wybacz.
Moja bezmyślna, niewyparzona gęba.
436
00:32:32,352 --> 00:32:36,774
Nie chciałam być przykra. Tylko…
Boże Narodzenie to trudny okres.
437
00:32:36,857 --> 00:32:41,278
Na pewno. Biedna mała Lorna
i ty, biedactwo.
438
00:32:41,361 --> 00:32:44,114
- Pamiętasz jej imię!
- Nie mogłabym zapomnieć.
439
00:32:44,198 --> 00:32:47,451
Ani jej uśmiechu też.
440
00:32:47,534 --> 00:32:53,040
Myślę czasem nad jej zdjęciem:
„Mogłam nazwać ją weselej”.
441
00:32:53,624 --> 00:32:57,836
Lorna.
To jakieś smutne imię.
442
00:32:57,878 --> 00:33:02,591
Nic smutnego nie było w twojej córeczce.
Choć miała tylko trzy miesiące.
443
00:33:02,633 --> 00:33:04,301
Cztery.
444
00:33:13,393 --> 00:33:19,149
Poproszę przedłużkę do stanika
z trzema haftkami.
445
00:33:22,069 --> 00:33:25,489
Białą, beżową czy herbacianą?
446
00:33:26,907 --> 00:33:30,160
Lodowaty termofor tam,
gdzie go zostawiłam.
447
00:33:30,244 --> 00:33:32,162
Nikt w tym łóżku nie spał.
448
00:33:32,246 --> 00:33:34,415
Mogłyśmy sprawdzić.
449
00:33:37,000 --> 00:33:40,671
Nie ma naszyjnika
i pierścionka z szafirem.
450
00:33:41,588 --> 00:33:43,173
Muszę zadzwonić do klasztoru.
451
00:33:43,257 --> 00:33:46,593
Musi siostra
zadzwonić na policję!
452
00:33:49,263 --> 00:33:51,181
Może to szkarlatyna?
453
00:33:51,265 --> 00:33:54,810
- Widać, że dość źle się czuje.
- Nie, to odra.
454
00:33:54,852 --> 00:33:57,646
Proszę jej co cztery godziny
podawać aspirynę.
455
00:33:57,688 --> 00:34:00,816
To na początek,
wypiszę więcej.
456
00:34:00,858 --> 00:34:04,361
- Nie może dostać antybiotyków?
- Nie zadziałają.
457
00:34:11,618 --> 00:34:14,037
Nie denerwuj się, Iris.
458
00:34:14,121 --> 00:34:17,583
Musisz tylko każde dziecko zapytać
o nazwisko, wiek i adres,
459
00:34:17,624 --> 00:34:21,253
zapisać i kazać usiąść
i czekać na swoją kolej.
460
00:34:21,295 --> 00:34:23,130
A sok i herbatniki?
461
00:34:23,213 --> 00:34:26,175
Dostaną je
dopiero po przesłuchaniu.
462
00:34:26,216 --> 00:34:27,634
A ja mogę teraz?
463
00:34:27,718 --> 00:34:30,846
Nie przebrnę przez to
bez wspomagania.
464
00:34:30,888 --> 00:34:33,807
Nie, bo nakruszysz
na klawiaturę.
465
00:34:33,891 --> 00:34:36,560
Szybko, weź markizę.
466
00:34:38,812 --> 00:34:41,940
Każdy pochodzi do pani,
467
00:34:41,982 --> 00:34:47,196
podaje nazwisko, wiek i adres,
po czym idzie usiąść
468
00:34:47,237 --> 00:34:49,740
i czeka na wezwanie!
469
00:34:49,823 --> 00:34:51,909
- I żadnych psów!
- Ten śpiewa.
470
00:34:51,992 --> 00:34:55,662
Jeśli nie śpiewa „Cichej Nocy”,
to dziękuję, nie.
471
00:34:55,996 --> 00:35:00,000
Określiłaby siostra naszyjnik
i pierścień jako cenne?
472
00:35:00,084 --> 00:35:02,419
To rodzinne pamiątki.
473
00:35:03,170 --> 00:35:05,923
Nie miały czysto
sentymentalnej wartości,
474
00:35:06,006 --> 00:35:09,093
siostra Monica Joan
nie żywiła sentymentu
475
00:35:09,176 --> 00:35:12,513
wobec swych bardzo
bogatych krewnych.
476
00:35:14,014 --> 00:35:17,059
Czy wydarzyło się wczoraj
coś szczególnego?
477
00:35:17,101 --> 00:35:20,938
Co mogło ją zdenerwować
i skłonić do niezwykłych zachowań?
478
00:35:22,689 --> 00:35:26,360
Jak pan wie,
żyjemy tu blisko siebie.
479
00:35:27,277 --> 00:35:29,405
Jesteśmy jak rodzina.
480
00:35:29,446 --> 00:35:33,033
I jak każda rodzina,
czasem się kłócimy.
481
00:35:35,452 --> 00:35:39,873
Gratuluję wszystkim
wybranym do chóru
482
00:35:39,957 --> 00:35:42,543
i brawo za punktualność.
483
00:35:42,626 --> 00:35:47,714
Próba potrwa pół godziny,
a potem pójdziecie do szkoły.
484
00:35:47,798 --> 00:35:52,010
Pani Willens ma dla was
na koniec gorący sok.
485
00:35:52,052 --> 00:35:54,221
Dziękujemy, Timothy!
486
00:36:10,821 --> 00:36:14,074
Gdzieś ty poszła…?
487
00:36:15,075 --> 00:36:18,328
Mija 36 godzin
od jej zniknięcia.
488
00:36:18,412 --> 00:36:21,540
Wyróżnia się tu
dzięki habitowi i welonowi,
489
00:36:21,582 --> 00:36:24,543
ale gdy pójdzie dalej,
może jej nikt nie rozpoznać.
490
00:36:24,585 --> 00:36:27,713
Jest sędziwa i była chora.
491
00:36:29,173 --> 00:36:31,175
Siostro Monico Joan!
492
00:36:32,926 --> 00:36:34,344
Siostro!
493
00:37:08,212 --> 00:37:10,339
Z pewnością do niej należały.
494
00:37:10,380 --> 00:37:12,341
Dokąd jeszcze mogła iść?
495
00:37:12,382 --> 00:37:15,677
Próbowałam dzwonić
do jej kuzyna z Richmond,
496
00:37:15,761 --> 00:37:19,181
ale gosposia mówi, że jest niedostępny,
na nartach w Szwajcarii.
497
00:37:19,223 --> 00:37:22,935
A w klasztorze jej nie ma.
Jakby wyparowała.
498
00:37:22,976 --> 00:37:25,562
Nikt nie może wyparować.
499
00:37:25,896 --> 00:37:28,190
Uspokaja mnie pan, sierżancie.
500
00:37:28,273 --> 00:37:31,860
Znalazłem to w śmietniku
na Commercial Road.
501
00:37:34,571 --> 00:37:36,740
Wszystko się mogło stać.
502
00:37:36,824 --> 00:37:38,075
Było ciemno, gdy wyszła,
503
00:37:38,117 --> 00:37:41,120
a ulice przy dokach
po szóstej pustoszeją.
504
00:37:41,161 --> 00:37:43,497
Pewnie myślała,
że habit ją chroni.
505
00:37:43,580 --> 00:37:46,542
Wątpię, czy myślała
o bezpieczeństwie i zagrożeniu.
506
00:37:46,583 --> 00:37:50,504
Zapewne była podniecona Gwiazdką
i zła, że była jej zakazana.
507
00:37:50,587 --> 00:37:56,093
Sytuacja jest trudna i bez spekulacji,
plotek i teatralnych scen!
508
00:37:56,176 --> 00:37:59,263
Będę wdzięczna,
jeśli zajmiesz się pracą!
509
00:38:10,607 --> 00:38:13,277
Do zobaczenia!
510
00:38:13,360 --> 00:38:16,905
Choineczki,
wszystkie rodzaje i rozmiary!
511
00:38:16,947 --> 00:38:19,241
Chciałabym drzewko.
512
00:38:19,283 --> 00:38:22,494
Góra dwa metry
i góra za piętnastaka.
513
00:38:53,567 --> 00:38:54,651
Pat!
514
00:38:58,072 --> 00:39:00,032
Gdzieś ty była, na Boga?
515
00:39:00,074 --> 00:39:03,952
Nie chciałam pukać,
bo zaproszono by mnie do środka,
516
00:39:03,994 --> 00:39:07,581
a pierwszy raz
wolę się spotkać na osobności.
517
00:39:07,664 --> 00:39:09,208
Zaczekaj tu.
518
00:39:09,249 --> 00:39:11,960
Muszę się przebrać z uniformu.
519
00:39:35,109 --> 00:39:38,195
Na początku
nie mogłam wcale pisać.
520
00:39:38,278 --> 00:39:40,614
Przez pierwszy miesiąc.
521
00:39:40,697 --> 00:39:45,119
Ale potem napisałam trzy listy,
mama je wysłała.
522
00:39:47,037 --> 00:39:48,705
Albo i nie wysłała.
523
00:39:48,789 --> 00:39:50,874
Przecież bym odpisała.
524
00:39:51,291 --> 00:39:53,544
Wiesz, że tak!
525
00:39:55,879 --> 00:39:57,506
Podejrzewa coś?
526
00:39:57,548 --> 00:40:00,008
Myśli, że znamy się ze szkoły.
527
00:40:00,050 --> 00:40:02,010
No tak, „pani od skautów”.
528
00:40:02,094 --> 00:40:05,222
Nic więcej nie wie,
przysięgam.
529
00:40:05,264 --> 00:40:09,184
Ale nie chce, żebym znów
mieszkała czy pracowała w Londynie.
530
00:40:09,226 --> 00:40:14,231
- Czemu, skoro jesteś już zdrowa?
- Uważa, że nigdy zdrowa nie będę.
531
00:40:15,524 --> 00:40:17,740
Mam wizytę u dr. Hendry'ego
w Londyńskim.
532
00:40:17,741 --> 00:40:18,839
Tego neurologa?
533
00:40:19,987 --> 00:40:22,823
I potem u rehabilitanta.
534
00:40:23,323 --> 00:40:27,453
Powiedzą mi, czy i kiedy
mogę wrócić do pracy.
535
00:40:27,494 --> 00:40:29,204
To mogą być miesiące.
536
00:40:32,166 --> 00:40:33,917
Wyglądasz na zmęczoną.
537
00:40:35,252 --> 00:40:39,840
Czasem…
tracę jasność myślenia.
538
00:40:39,923 --> 00:40:42,092
Grunt, że nie straciłam ciebie.
539
00:40:45,763 --> 00:40:48,474
Mówiłam, że zatrzymałyśmy się
u ciotki w Hornsey?
540
00:40:48,515 --> 00:40:49,975
Nie.
541
00:40:52,269 --> 00:40:54,354
Po świętach wyjedziemy.
542
00:40:54,438 --> 00:40:58,108
Mama ma nadzieję, że sama zobaczę,
jak straszny jest Londyn,
543
00:40:58,192 --> 00:41:02,863
ale gdy tylko poszły na walijską mszę,
wsiadłam w autobus do Poplar.
544
00:41:07,284 --> 00:41:10,537
Niedługo wsiądę
w powrotny, do Hornsey.
545
00:41:10,788 --> 00:41:13,624
Nie wiem,
co ci na to odpowiedzieć.
546
00:41:14,374 --> 00:41:19,630
Może powiedz:
„Nigdy już nie znikaj”?
547
00:41:20,130 --> 00:41:23,801
Powiedz: „Spotkajmy się znów,
napisz do mnie,
548
00:41:23,842 --> 00:41:25,719
nie traćmy kontaktu”.
549
00:41:26,887 --> 00:41:32,267
Pozbierajmy rozsypane elementy,
zacznijmy tam, gdzie byłyśmy.
550
00:41:36,063 --> 00:41:38,816
Mogę po prostu
powiedzieć: „Wróć”?
551
00:41:43,570 --> 00:41:44,905
Tak.
552
00:41:49,410 --> 00:41:52,162
- Trzymaj się ciepło.
- Dobrze.
553
00:41:53,122 --> 00:41:56,417
- Zadzwoń po wizycie u lekarza.
- Jasne.
554
00:42:11,014 --> 00:42:12,975
Czekaj, stary.
555
00:42:13,016 --> 00:42:15,185
- Co to jest?
- Co?
556
00:42:16,437 --> 00:42:20,107
- Boże mój!
- Dawaj hak.
557
00:42:23,694 --> 00:42:26,280
- To starsza kobieta.
- Rozumiem.
558
00:42:29,199 --> 00:42:31,285
Halo, jest pan tam?
559
00:42:32,286 --> 00:42:34,037
Tak.
560
00:42:34,121 --> 00:42:36,623
Proszę sprawdzić
rejestr zaginionych.
561
00:42:36,707 --> 00:42:39,376
Znam procedury, dziękuję.
562
00:42:45,174 --> 00:42:47,342
- Patrick!
- Co się stało?
563
00:42:47,384 --> 00:42:50,888
Dzwoniła mama
małej Tiny Lewis, leć tam!
564
00:43:06,570 --> 00:43:10,908
Przypuszczam, że przyda się
dowóz do kostnicy?
565
00:43:10,991 --> 00:43:13,160
Zawiózłbym je policyjnym autem.
566
00:43:13,243 --> 00:43:16,580
Zaoszczędzę pańskiego czasu.
567
00:43:16,663 --> 00:43:19,583
Nikt z nas
nie popełnił przestępstwa.
568
00:43:26,090 --> 00:43:28,258
Wczoraj czuła się nieźle,
569
00:43:28,342 --> 00:43:31,804
mówiła coś
o ludzikach na tapecie.
570
00:43:31,845 --> 00:43:33,597
Tina!
571
00:43:35,099 --> 00:43:38,018
Jest nieprzytomna,
wzywam karetkę.
572
00:43:38,102 --> 00:43:41,772
Ale nie umrze?
Przecież to tylko odra!
573
00:43:41,855 --> 00:43:44,942
Nie ma czegoś takiego,
jak TYLKO odra.
574
00:44:10,801 --> 00:44:14,430
Gdy będziecie gotowe,
powiedzcie asystentowi.
575
00:44:28,152 --> 00:44:29,820
Jesteśmy gotowe.
576
00:44:45,836 --> 00:44:47,421
To nie ona.
577
00:44:48,338 --> 00:44:49,923
Nieszczęsna kobieta.
578
00:44:50,758 --> 00:44:54,094
Nieszczęsna kobieta.
579
00:44:56,346 --> 00:45:00,017
Wystarczy temu,
którego anioły
580
00:45:00,100 --> 00:45:03,854
wielbią nocą i dniem
581
00:45:03,937 --> 00:45:07,065
pierś pełna mleka
582
00:45:07,107 --> 00:45:10,611
i żłóbek pełen siana.
583
00:45:10,652 --> 00:45:13,697
Tu chciałabym,
żeby wszedł dyszkant.
584
00:45:13,739 --> 00:45:16,033
W tym miejscu zawsze się urywa.
585
00:45:16,116 --> 00:45:19,787
- To przez tekst.
- A co jest nie tak z tekstem?
586
00:45:19,870 --> 00:45:22,456
Jest tu słowo,
którego nikt nie chce śpiewać.
587
00:45:22,539 --> 00:45:24,458
W tym wersie.
588
00:45:25,709 --> 00:45:28,045
Zaczyna się na P.
589
00:45:28,128 --> 00:45:29,713
Pierś?
590
00:45:31,090 --> 00:45:34,134
- Tato!
- Odbiorę.
591
00:45:35,969 --> 00:45:40,432
Tato, zaczerwieniłem się!
I to w zaciszu domowym.
592
00:45:40,474 --> 00:45:42,559
Już go daję, proszę zaczekać.
593
00:45:44,561 --> 00:45:49,399
Zdaje się, że kolejny
przypadek odry, Joey Minton.
594
00:45:49,483 --> 00:45:51,819
Jest w moim chórze.
595
00:45:54,822 --> 00:45:58,409
Na dzisiejszej komplecie
raz jeszcze pomodlimy się
596
00:45:58,492 --> 00:46:01,578
za szczęśliwy powrót
siostry Moniki Joan.
597
00:46:01,662 --> 00:46:05,958
I za zabłąkaną duszę kobiety,
wyłowionej dziś z Tamizy.
598
00:46:05,999 --> 00:46:07,668
Tak, siostro.
599
00:46:09,086 --> 00:46:12,339
Tyle jestem w stanie
teraz powiedzieć.
600
00:46:12,423 --> 00:46:18,095
Siostro Mary Cynthio,
poprowadź modlitwę.
601
00:46:32,943 --> 00:46:36,613
Czy myślisz, iż dlatego,
że jesteś szczurem…
602
00:46:38,282 --> 00:46:41,952
nie będzie już na ziemi
ani kołaczy, ani piwa?
603
00:46:49,710 --> 00:46:55,799
Cóż to za wycie, panowie!
604
00:47:02,055 --> 00:47:07,102
Jak dobrze! Pomożesz
siostrze Gilbert w porodowym?
605
00:47:07,144 --> 00:47:12,065
Doktor utknął w Wydziale Zdrowia,
a tu mamy położenie twarzyczkowe.
606
00:47:12,149 --> 00:47:14,777
Nie ma to jak
gaz rozweselający z rana!
607
00:47:14,818 --> 00:47:18,072
Są jakieś wieści
o siostrze Monice Joan?
608
00:47:18,155 --> 00:47:23,160
Jak może zniknąć ślad po kimś,
kto ma dom i jest kochany?
609
00:47:26,914 --> 00:47:30,459
Wydział Zdrowia zaakceptował
wprowadzenie kwarantanny.
610
00:47:30,501 --> 00:47:34,421
Hendy Street i szkoły St. Johna
wcześniej robią przerwę świąteczną,
611
00:47:34,505 --> 00:47:37,424
a wszystkie grupy dziecięce
są do Nowego Roku zawieszone.
612
00:47:37,508 --> 00:47:39,676
Dobrze, że to wywalczyłeś.
613
00:47:39,760 --> 00:47:44,598
Cieszę się, że tak myślisz,
bo to dotyczy też twego chóru.
614
00:47:44,681 --> 00:47:47,768
- Nie!
- Przykro mi.
615
00:47:47,851 --> 00:47:52,106
Ale nie chcę już wkładać do karetki
nieprzytomnego dziecka.
616
00:48:13,877 --> 00:48:17,464
Rozumiem
pańskie rozczarowanie,
617
00:48:17,548 --> 00:48:21,385
ale nie możemy wyczarować
chóru dziecięcego.
618
00:48:21,468 --> 00:48:27,307
A ja nie mogę pokazać magii świąt
w Poplar owiniętym w gazetę!
619
00:48:27,391 --> 00:48:32,146
Wy mieliście wykrzesać iskrę!
Taka była umowa.
620
00:48:32,229 --> 00:48:34,898
Dosięgła nas epidemia odry.
621
00:48:34,982 --> 00:48:40,070
W „Piotrusiu Panu” Madame Aidy
grałem z ospą wietrzną!
622
00:48:40,154 --> 00:48:43,407
Dałem radę wystawiać sztukę
co wieczór!
623
00:48:43,490 --> 00:48:47,494
Nigdy nie słyszeliście,
że „przedstawienie musi trwać”?
624
00:48:47,578 --> 00:48:50,664
To nie przedstawienie,
a ceremonia religijna.
625
00:48:50,748 --> 00:48:53,250
Chyba że ją ktoś filmuje!
626
00:48:53,333 --> 00:48:56,754
A jeśli nie filmuje jej nikt,
możecie ją sobie odprawiać
627
00:48:56,837 --> 00:49:00,340
w ciemnym pokoju
przy zamkniętych drzwiach.
628
00:49:00,424 --> 00:49:01,925
Co znaczy „nikt nie filmuje”?
629
00:49:02,009 --> 00:49:06,096
Pan Hereward
nie wyraził się dość jasno:
630
00:49:06,180 --> 00:49:09,767
dzieci są pod kwarantanną
dla własnego zdrowia.
631
00:49:09,850 --> 00:49:13,729
- Na pewno nie chce go pan narażać.
- Ależ skąd, ale…
632
00:49:13,771 --> 00:49:16,607
Przykro mi, że był pan
zaniedbanym dzieckiem,
633
00:49:16,690 --> 00:49:20,277
zmuszonym do grania
Piotrusia Pana.
634
00:49:20,360 --> 00:49:22,529
Nie byłem Piotrusiem Panem.
635
00:49:22,946 --> 00:49:24,531
Grałem Smee.
636
00:49:28,368 --> 00:49:31,538
Dzieci są ważne.
637
00:49:31,622 --> 00:49:34,291
A święta są za pasem.
638
00:49:34,374 --> 00:49:38,921
Ale narażając je, żeby czegoś dowieść,
sprawia pan, że wszystko to traci sens.
639
00:49:38,962 --> 00:49:41,298
Co więc pani proponuje?
640
00:49:41,381 --> 00:49:44,301
Niech pan sprowadzi
swych kamerzystów
641
00:49:44,384 --> 00:49:47,638
i reflektory do kościoła,
jak planowaliśmy.
642
00:49:47,721 --> 00:49:53,477
A my urządzimy dla pana pokaz,
z którego wszyscy będziemy dumni.
643
00:50:13,831 --> 00:50:15,499
Pani Turner?
644
00:50:15,582 --> 00:50:17,167
Cześć, Iris.
645
00:50:17,251 --> 00:50:20,504
Wczoraj dokończyłam
pierwszego pasterza.
646
00:50:20,587 --> 00:50:23,340
Tuniki wyszły chyba ślicznie.
647
00:50:23,424 --> 00:50:26,343
Proszę je obejrzeć,
nim uszyję resztę.
648
00:50:26,427 --> 00:50:29,430
Dwie mamy pracują
nad Marią i Józefem,
649
00:50:29,513 --> 00:50:32,516
a dwa aniołki im pomagają.
650
00:50:32,599 --> 00:50:36,603
Szwaczki z fabryki zasłon,
straszne rozrabiary.
651
00:50:36,770 --> 00:50:40,107
To dobre dziewczyny.
I cel też był dobry.
652
00:50:40,190 --> 00:50:41,692
Jak to był?
653
00:50:41,775 --> 00:50:45,863
- Mogę już wnieść?
- Tak, tylko zdejmij z taczek.
654
00:50:45,946 --> 00:50:48,282
Niezdecydowany!
655
00:50:48,365 --> 00:50:52,786
Ale potrzebuje pani czegoś więcej
niż pudła po pomarańczach,
656
00:50:52,870 --> 00:50:55,205
jeśli szopka ma być
w telewizji.
657
00:50:55,289 --> 00:50:58,292
- Wiem, ale…
- Ten kościół to moja duma.
658
00:50:58,375 --> 00:51:03,297
Dałam mu całą miłość i troskę,
której nie mogłam przelać na Lornę.
659
00:51:04,381 --> 00:51:07,801
Pilnowałam, by był umyty,
uczesany
660
00:51:07,885 --> 00:51:11,472
i prezentował się elegancko
w odświętnym ubranku.
661
00:51:12,806 --> 00:51:15,726
Może Lorna by tego nie lubiła,
662
00:51:16,977 --> 00:51:21,815
może byłaby damulką, co wierci się
i płacze, że czesanie boli.
663
00:51:25,069 --> 00:51:29,490
Ale sądzę, że chciałaby,
żebym to pani dała.
664
00:51:55,182 --> 00:51:58,102
Spędziłam 22 smutne
Boże Narodzenia,
665
00:51:58,185 --> 00:52:01,355
bo nie miałam dziecka,
z którym dzieliłabym radość.
666
00:52:01,438 --> 00:52:04,691
- W tym roku jest inaczej.
- Tak?
667
00:52:04,775 --> 00:52:08,112
Przestałam
opierać się szczęściu.
668
00:52:09,196 --> 00:52:13,200
I stwierdziłam, że Boże Narodzenie
jest również dla mnie.
669
00:52:17,287 --> 00:52:21,208
Wmawiałam panu Swannowi,
że dzieci nie są konieczne,
670
00:52:21,291 --> 00:52:24,711
ale nie wiem, jak je zastąpić.
671
00:52:25,045 --> 00:52:27,464
Też nie wiem.
672
00:52:30,134 --> 00:52:32,386
Ale proszę zatrzymać kołyskę.
673
00:52:33,720 --> 00:52:36,223
Zbyt długo się jej pozbywałam.
674
00:52:44,648 --> 00:52:46,316
Słucham panią?
675
00:52:46,400 --> 00:52:49,987
Może byś się odsunął
i wpuścił mnie?!
676
00:52:51,822 --> 00:52:55,325
Moi rodzice
677
00:52:55,409 --> 00:52:58,662
mieli okropnych kamerdynerów.
678
00:53:00,748 --> 00:53:05,002
Ale nawet tamci
nie nosili czapek w domu.
679
00:53:05,085 --> 00:53:08,589
Proszę uważać,
żeby się pani nie potknęła.
680
00:53:11,759 --> 00:53:16,680
Tu kiedyś leżały
dwa wilczarze.
681
00:53:17,598 --> 00:53:20,267
Romulus i Remus.
682
00:53:21,018 --> 00:53:25,856
Rozciągnięte na podłodze,
przypominały dywaniki.
683
00:53:27,107 --> 00:53:30,569
I powodowały więcej wypadków,
684
00:53:30,611 --> 00:53:34,615
niż rozrzucone
części od roweru.
685
00:53:38,702 --> 00:53:41,872
To pewnie było
zanim się urodziliśmy.
686
00:53:44,208 --> 00:53:47,628
Prawie cały świat był
zanim się urodziłeś, dzieciaku.
687
00:53:49,296 --> 00:53:52,883
Choć widzę
po twoich plakietkach,
688
00:53:52,966 --> 00:53:56,887
że zależy ci na tym,
by jeszcze chwilę przetrwał.
689
00:53:56,970 --> 00:54:00,140
Mamy tu squat, protestując
przeciwko bazie Aldermaston.
690
00:54:00,224 --> 00:54:03,477
Była tu szkoła, a teraz
nie mogą tego sprzedać,
691
00:54:03,560 --> 00:54:07,731
bo trzy kilometry dalej
znajduje się broń nuklearna.
692
00:54:07,815 --> 00:54:11,985
W tym domu zawsze panowały
niezgoda i starcia.
693
00:54:12,736 --> 00:54:15,572
Rzadko byłam tu szczęśliwa.
694
00:54:15,823 --> 00:54:17,741
Ale był to mój dom.
695
00:54:27,918 --> 00:54:31,505
Przydałyby mi się
rozgrzane cegły na stopy.
696
00:54:34,341 --> 00:54:38,971
Chcesz, żeby położne z Nonnatusa
zaśpiewały zamiast dzieci?
697
00:54:39,012 --> 00:54:42,307
W naszych uniformach
i habitach?
698
00:54:42,349 --> 00:54:44,935
Głupio było mi siostrę prosić.
699
00:54:45,018 --> 00:54:49,231
To takie niepoważne i niemądre,
przejmować się tą mszą,
700
00:54:49,273 --> 00:54:51,817
gdy zaginęła
siostra Monica Joan.
701
00:54:51,859 --> 00:54:54,987
Jeszcze do tego - telewizja.
702
00:54:55,028 --> 00:54:57,865
Wiem, że to według siostry
niewłaściwe.
703
00:54:58,866 --> 00:55:00,951
Tak było…
704
00:55:01,034 --> 00:55:05,539
ale chyba im jestem starsza,
tym więcej muszę się nauczyć.
705
00:55:08,625 --> 00:55:11,545
Miłość tak dużo nam daje.
706
00:55:11,962 --> 00:55:14,715
Czerpiemy z niej
siłę i odwagę.
707
00:55:15,632 --> 00:55:18,802
To nasza opoka
i źródło energii.
708
00:55:20,053 --> 00:55:22,848
Ale gdy za mało ją okazujemy…
709
00:55:22,890 --> 00:55:27,728
Nie, to nie wina siostry,
że siostra Monica Joan uciekła.
710
00:55:27,811 --> 00:55:31,607
…możemy również
jej nie odczuwać.
711
00:55:31,648 --> 00:55:35,360
Dlatego właśnie
wybieram ubrania,
712
00:55:35,402 --> 00:55:39,490
żeby kobietę,
która bezimiennie utonęła,
713
00:55:39,573 --> 00:55:44,453
można było pochować z dowodem na to,
że dla kogoś, gdzieś była ważna.
714
00:55:44,495 --> 00:55:46,330
I dlatego też
715
00:55:46,413 --> 00:55:50,751
zgadzam się, żeby siostry
zaśpiewały w twoim chórze.
716
00:55:52,753 --> 00:55:56,507
Częstowałem ją risotto z soczewicą,
ale nie chciała nawet słyszeć.
717
00:55:56,590 --> 00:55:59,301
Przynajmniej zjadła
kilka ciastek.
718
00:55:59,343 --> 00:56:02,262
- Może wezwać lekarza?
- Nie jesteśmy u żadnego zgłoszeni.
719
00:56:02,346 --> 00:56:06,767
- Możemy zabrać ją do szpitala, jeśli…
- Donikąd mnie nie weźmiecie.
720
00:56:08,936 --> 00:56:14,024
Wystarczająco się natrudziłam,
żeby się tu dostać.
721
00:56:14,108 --> 00:56:18,529
Gdy już jestem w domu,
jest mi dobrze.
722
00:56:18,612 --> 00:56:20,072
Ale Antonio…
723
00:56:20,114 --> 00:56:25,285
Dziwnie znów słyszeć
własne imię w tych ścianach.
724
00:56:27,788 --> 00:56:29,790
Antonia.
725
00:56:33,460 --> 00:56:36,380
Przyszłam do domu…
726
00:56:36,463 --> 00:56:38,882
aby mnie spisano.
727
00:56:42,219 --> 00:56:47,933
Myślicie, że to w porządku,
że tak się gorączkujemy audycją?
728
00:56:47,975 --> 00:56:52,771
Gdyby była tu siostra Monica Joan,
gorączkowałaby się z nas najbardziej.
729
00:56:52,813 --> 00:56:56,692
Wczujmy się w ten nastrój -
dla niej.
730
00:56:56,734 --> 00:56:58,152
Właśnie!
731
00:56:58,235 --> 00:57:01,530
Barbara, muszę udzielić ci
lekcji makijażu.
732
00:57:01,572 --> 00:57:04,783
Reflektory bezlitośnie
obnażają twarz.
733
00:57:04,825 --> 00:57:07,953
I tak się nie zobaczymy,
734
00:57:07,995 --> 00:57:10,998
chyba że zapuścimy żurawia
do sklepu elektrycznego.
735
00:57:11,081 --> 00:57:16,170
Moja rodzina pewnie mnie zobaczy.
Oglądają gwiazdkowe programy.
736
00:57:16,253 --> 00:57:19,840
Podkład, właśnie!
Jedna warstwa, obiecuję.
737
00:57:19,923 --> 00:57:23,218
I ciut różu.
I muśniemy rzęsy tuszem.
738
00:57:23,260 --> 00:57:27,598
- Barbarze niepotrzebny tusz.
- Ale pomadka - czemu nie.
739
00:57:27,681 --> 00:57:31,935
Odrobina odcienia Gay Geranium
i będziesz wyglądać jak Jean Simmons.
740
00:57:32,686 --> 00:57:35,439
Za młodu, rzecz jasna.
741
00:57:35,522 --> 00:57:37,107
Dawno nie byłam w kinie.
742
00:57:37,191 --> 00:57:39,902
Uwaga, przynoszę dobre wieści.
743
00:57:39,943 --> 00:57:41,779
Skróciłyśmy dziś wizyty domowe,
744
00:57:41,862 --> 00:57:45,449
więc skończymy wcześniej
i zrobimy próbę chóru.
745
00:57:45,532 --> 00:57:48,619
Dobrze, odnotowałam
wasz entuzjazm.
746
00:57:48,702 --> 00:57:52,122
Teraz przestańcie myśleć o występie
i wróćcie do pacjentów.
747
00:57:52,206 --> 00:57:53,624
Siostro Mount!
748
00:58:05,052 --> 00:58:07,387
Przez siostrę to połknęłam!
749
00:58:07,471 --> 00:58:11,475
A trzeba płukać tym gardło
dla nawilżenia krtani.
750
00:58:11,558 --> 00:58:15,395
Pani Turner
zaleciła to po próbie.
751
00:58:15,479 --> 00:58:17,898
Zapomniałam już,
jak się śpiewa.
752
00:58:17,981 --> 00:58:20,067
Ja bym zaleciła olej silnikowy.
753
00:58:22,488 --> 00:58:24,865
Nie będę się z tobą kłócić
w Boże Narodzenie
754
00:58:24,866 --> 00:58:27,522
i przy tych wszystkich problemach.
755
00:58:27,825 --> 00:58:30,411
Mówisz o siostrze Monice Joan?
756
00:58:30,494 --> 00:58:33,747
Tak. Mam ochotę
sama siebie kopnąć.
757
00:58:34,331 --> 00:58:35,666
Jeśli bezpiecznie wróci,
758
00:58:35,749 --> 00:58:40,254
może sobie następną choinkę
kupić nawet na Wielkanoc.
759
00:58:40,337 --> 00:58:44,091
Przypominam sobie wszystko,
co powiedziałam…
760
00:58:44,174 --> 00:58:48,595
Ja sobie przypominam wszystko,
co ona powiedziała w chorobie.
761
00:58:48,679 --> 00:58:54,101
Majaczenie zawsze jest ciekawe.
Czasem wychodzi na jaw prawda.
762
00:58:54,184 --> 00:58:57,354
- Mówiła o swojej matce?
- Głównie.
763
00:58:57,438 --> 00:59:01,942
Mówiła o dzieciństwie,
o domu, w którym mieszkała,
764
00:59:02,025 --> 00:59:04,737
i jak się rozgrzewali,
gdy było zimno.
765
00:59:04,778 --> 00:59:10,200
Siedziało jej to w głowie,
bo nazajutrz znów o tym mówiła.
766
00:59:10,633 --> 00:59:11,367
O domu?
767
00:59:11,368 --> 00:59:14,955
Mówiła, że w święta
każdy powinien iść do domu,
768
00:59:15,038 --> 00:59:18,375
dlatego Jezus
urodził się w Betlejem.
769
00:59:18,459 --> 00:59:22,629
I coś w sensie, że to było
prawdziwe znaczenie.
770
01:00:10,344 --> 01:00:12,679
Wiem, gdzie jest.
771
01:00:12,763 --> 01:00:16,141
- Dzień dobry.
- Siostra Monica Joan.
772
01:00:16,183 --> 01:00:18,519
Proszę, wszystko zapisałam.
773
01:00:21,939 --> 01:00:26,902
Nie, przykro mi.
Nie kojarzy mi się to ze żłobem.
774
01:00:26,944 --> 01:00:31,156
Wcale nie musi.
Ma się kojarzyć z kolebką.
775
01:00:31,198 --> 01:00:34,118
Każda matka wśród telewidzów
ją rozpozna.
776
01:00:34,201 --> 01:00:37,663
Tak, jak rozpoznają
położonego w niej noworodka.
777
01:00:37,704 --> 01:00:40,374
Czy to będzie ładny noworodek?
778
01:00:40,457 --> 01:00:45,129
Nie wiemy,
jeszcze nie wybraliśmy z kliniki.
779
01:00:46,880 --> 01:00:49,341
- Tak.
- Dopilnuję, by przekazano informację.
780
01:00:49,383 --> 01:00:50,717
Dziękuję.
781
01:00:51,969 --> 01:00:56,056
Inspektor z policji w Berkshire
oddzwoni we właściwym czasie.
782
01:00:56,306 --> 01:01:01,228
Co? Nie ma jej kilka dni
i ma prawie 90 lat!
783
01:01:01,311 --> 01:01:04,523
Ten adres jest poza moim rejonem,
muszę go przekazać.
784
01:01:04,565 --> 01:01:07,317
Też się martwię,
ale takie są przepisy.
785
01:01:07,401 --> 01:01:09,570
Przepisy?
786
01:01:09,653 --> 01:01:12,906
Gdy nie będzie pan
takim żółtodziobem,
787
01:01:12,990 --> 01:01:17,661
zrozumie pan, że prócz przepisów
jest też rozsądek.
788
01:01:24,418 --> 01:01:26,503
Stać!
789
01:01:26,587 --> 01:01:28,422
Zaczekaj!
790
01:01:28,505 --> 01:01:30,966
Dzień doberek!
Gdzie rowerek?
791
01:01:31,008 --> 01:01:35,262
Na miejscu, ale do Berkshire
nie dopedałuję.
792
01:01:35,345 --> 01:01:39,433
- Co? A co z moimi choinkami?
- Jedź!
793
01:01:48,358 --> 01:01:52,237
Pogodziłem się z habitem
pani po prawej.
794
01:01:52,279 --> 01:01:56,366
Kojarzy się to z dziewicą Marią,
co jest jedynie fortunne,
795
01:01:56,450 --> 01:01:59,620
ale ten kapelusz i płaszcz…
796
01:01:59,703 --> 01:02:02,206
Nie będziemy w płaszczach.
797
01:02:02,289 --> 01:02:05,626
A sweterki
są bardzo bożonarodzeniowe.
798
01:02:05,709 --> 01:02:10,172
Cuda technikoloru, moja droga,
jeszcze nie zawitały do BBC.
799
01:02:10,214 --> 01:02:12,758
Ten materiał
jest strasznie kiepski.
800
01:02:12,800 --> 01:02:16,804
Położne muszą często
prać swoje uniformy.
801
01:02:19,973 --> 01:02:23,602
Jest jakaś szansa
na czepeczki z falbankami?
802
01:02:23,644 --> 01:02:25,729
Całkiem duża.
803
01:02:25,813 --> 01:02:30,901
Jeśli pan zainwestuje w haft angielski,
mogą mieć masę falbanek.
804
01:02:32,069 --> 01:02:35,656
Zaraz zajmę się pańską kreacją.
805
01:02:41,078 --> 01:02:45,165
- Pani Turner…
- Iris, co się dzieje?
806
01:02:45,249 --> 01:02:48,252
Czuję się okropnie
od przebudzenia.
807
01:02:49,086 --> 01:02:53,507
W zeszłym roku miałam kamienie nerkowe.
Chyba się znów odezwały.
808
01:02:54,091 --> 01:02:56,510
Jeszcze dziś tyle jest roboty…
809
01:02:56,593 --> 01:03:00,931
Dziś mamy tylko próbę.
Kościół wygląda przepięknie.
810
01:03:02,266 --> 01:03:04,685
Jedziemy do lekarza.
811
01:03:12,776 --> 01:03:16,029
Antonio!
812
01:03:18,282 --> 01:03:21,785
Niania znów znalazła
u ciebie biblię!
813
01:03:24,621 --> 01:03:28,375
Antonio,
może się pani troszkę napije?
814
01:03:28,459 --> 01:03:31,712
Tu stało pianino.
815
01:03:33,380 --> 01:03:37,468
Ale zapewne
porąbaliście je na opał.
816
01:03:37,551 --> 01:03:42,639
Musi pani pić albo będzie trzeba
wziąć panią do szpitala.
817
01:03:42,723 --> 01:03:45,058
Nie pojadę.
818
01:03:46,143 --> 01:03:48,312
Historia zatoczyła koło.
819
01:03:50,147 --> 01:03:52,733
W tym domu się urodziłam
820
01:03:53,734 --> 01:03:57,571
i z radością spotkam tu
swego stwórcę.
821
01:04:25,432 --> 01:04:27,851
Jakieś krwawienia ostatnio?
822
01:04:27,935 --> 01:04:30,729
Nie, jestem po menopauzie.
Wcześniejszej.
823
01:04:30,771 --> 01:04:33,440
- Pytam o krew w moczu.
- Nie.
824
01:04:33,524 --> 01:04:36,110
Ale biegam częściej.
825
01:04:36,193 --> 01:04:38,278
Niedobrze mi.
826
01:04:39,029 --> 01:04:41,865
Głównie rwie mnie w krzyżu.
827
01:05:08,976 --> 01:05:14,231
Kochanie, gdy będziesz gotowa,
pomogę ci wstać
828
01:05:14,314 --> 01:05:17,568
i przejdziemy obok,
na położniczy.
829
01:05:17,651 --> 01:05:21,405
- Położniczy?!
- Będziesz mieć dziecko.
830
01:05:28,495 --> 01:05:31,498
- Kiedy?
- Niedługo.
831
01:05:32,332 --> 01:05:35,252
Ale ja…
832
01:05:36,336 --> 01:05:39,173
nie czuję się bezpiecznie.
833
01:05:39,256 --> 01:05:40,883
Gdy rodziłam Lornę,
834
01:05:40,924 --> 01:05:45,387
siostra Julienne mówiła,
że grunt to czuć się bezpiecznie.
835
01:05:45,429 --> 01:05:47,264
Zadzwonię do Domu Nonnatusa.
836
01:05:51,351 --> 01:05:54,938
Sam dodasz gazu
czy mam ci pomóc?!
837
01:05:55,022 --> 01:05:58,484
Jadę wąską wiejską ścieżynką!
838
01:05:58,525 --> 01:06:02,029
Mogą się pojawić króliki.
Albo owce.
839
01:06:02,696 --> 01:06:07,534
Iris, wiem, że niełatwo jest
zebrać się w sobie.
840
01:06:07,618 --> 01:06:08,952
Wiem.
841
01:06:09,536 --> 01:06:12,164
Mam 46 lat.
842
01:06:12,206 --> 01:06:13,832
Jak to, że nie wiedziałam?
843
01:06:13,874 --> 01:06:18,921
Nie ty pierwsza.
To rzadkie, ale nie jesteś sama.
844
01:06:18,962 --> 01:06:22,716
Ale uda się?
Jak to się ma udać…?
845
01:06:22,800 --> 01:06:26,887
Wszystko będzie dobrze,
Iris, obiecuję.
846
01:06:28,806 --> 01:06:31,141
Siostra Julienne.
847
01:06:32,309 --> 01:06:36,563
- Odbierała siostra moją Lornę.
- Tak.
848
01:06:36,647 --> 01:06:39,733
I często wspominam ją
w modlitwie.
849
01:06:42,986 --> 01:06:45,989
Nie sądziłam,
że będę jeszcze miała dziecko.
850
01:06:46,073 --> 01:06:48,659
To ją wciąż kocham.
851
01:06:48,742 --> 01:06:50,744
I nie przestaniesz.
852
01:06:51,829 --> 01:06:55,416
Miłość się nie dzieli,
ale podwaja.
853
01:07:13,267 --> 01:07:19,481
Dobrze, Iris.
Mocno, zdecydowanie przyj.
854
01:07:19,523 --> 01:07:21,775
Świetnie.
855
01:07:21,859 --> 01:07:25,529
Tak, idealnie!
856
01:07:25,612 --> 01:07:28,741
Główka już nam się nie cofa,
zaraz się urodzi.
857
01:07:28,782 --> 01:07:30,784
Przyjechał twój mąż.
858
01:07:30,868 --> 01:07:33,454
Doktor Turner
wprowadza go w sprawę.
859
01:07:37,708 --> 01:07:39,293
Świetnie!
860
01:07:45,466 --> 01:07:49,553
Świetnie.
Mocne, zdecydowane zaciągnięcie.
861
01:07:56,977 --> 01:07:58,896
To tutaj.
862
01:08:08,822 --> 01:08:13,160
Świetnie ci poszło.
Masz córeczkę.
863
01:08:13,243 --> 01:08:15,245
Prześliczną.
864
01:08:19,083 --> 01:08:20,584
Chodź.
865
01:08:23,754 --> 01:08:25,672
Chodź do domu.
866
01:08:27,591 --> 01:08:29,426
Do mamy.
867
01:08:58,872 --> 01:09:01,792
Pamiętam dni starodawne,
868
01:09:01,875 --> 01:09:04,920
rozmyślam o wszystkich
twych dziełach,
869
01:09:04,962 --> 01:09:08,257
rozważam dzieło rąk twoich.
870
01:09:08,298 --> 01:09:11,552
Wyciągam ręce do ciebie;
871
01:09:11,635 --> 01:09:17,141
moja dusza pragnie ciebie
jak zeschła ziemia.
872
01:09:17,224 --> 01:09:22,146
Spraw, bym rychło
doznał twojej łaski,
873
01:09:23,313 --> 01:09:26,400
bo w tobie pokładam nadzieję.
874
01:09:26,483 --> 01:09:31,405
Oznajmij,
jaką drogą mam kroczyć,
875
01:09:32,489 --> 01:09:36,076
bo wznoszę do ciebie
moją duszę.
876
01:09:38,662 --> 01:09:41,248
Amen.
877
01:09:46,170 --> 01:09:48,172
Szeroko buzia.
878
01:09:50,507 --> 01:09:54,428
Teraz chyba moja kolej
się wymądrzać.
879
01:09:58,348 --> 01:10:00,517
Przyjechała policja.
880
01:10:00,601 --> 01:10:03,771
Pytają, czy wezwać karetkę.
881
01:10:04,521 --> 01:10:07,274
Nie trzeba karetki.
882
01:10:07,858 --> 01:10:12,446
Mam dość funduszy,
zastawiłam biżuterię matki.
883
01:10:12,529 --> 01:10:16,700
- Zastawiłaś?!
- Ciekawe doświadczenie.
884
01:10:17,785 --> 01:10:22,539
W trasie spędziłam
wielce nieprzyjemną noc
885
01:10:22,623 --> 01:10:25,542
w zajeździe Gerrards Cross.
886
01:10:26,543 --> 01:10:29,379
Większość kapitału ocalała.
887
01:10:31,298 --> 01:10:34,885
Wezwijmy więc taksówkę.
888
01:10:35,969 --> 01:10:39,473
Twój szofer już czeka.
889
01:10:50,067 --> 01:10:54,655
Powiedziałbym, że…
dwa kilo dziewięćset?
890
01:10:54,738 --> 01:10:56,323
Dokładnie!
891
01:10:56,407 --> 01:10:59,076
Straganiarz
nigdy się nie myli.
892
01:10:59,410 --> 01:11:00,911
Jak ją nazwiemy?
893
01:11:00,994 --> 01:11:03,831
Tym razem
żadnych smętnych imion.
894
01:11:05,499 --> 01:11:07,334
Nazwę ją Joy.
895
01:11:07,418 --> 01:11:10,212
Dajesz dziecku piękne imię.
896
01:11:10,254 --> 01:11:12,673
Tylko tyle dla niej mamy.
897
01:11:12,756 --> 01:11:16,260
Ani koszulki, ani becika
nie mam dla biednej kruszyny.
898
01:11:24,685 --> 01:11:27,020
Dom Nonnatusa, mówi położna.
899
01:11:27,104 --> 01:11:30,482
Dzwonię z budki
na rogu Whittle Street.
900
01:11:30,524 --> 01:11:34,027
Jest tu ktoś,
kim trzeba się zająć.
901
01:11:41,285 --> 01:11:44,455
- Co ty robisz?
- Jutro mamy losowanie.
902
01:11:44,538 --> 01:11:45,998
Już jutro?
903
01:11:46,039 --> 01:11:49,209
Zabiłbym za grzankę z serem.
904
01:11:49,251 --> 01:11:50,919
Przejechałem kawał drogi.
905
01:11:50,961 --> 01:11:55,215
Dostaniesz grzankę,
gdy pomożesz mi z tym.
906
01:11:55,549 --> 01:12:00,387
Musisz wyciągnąć
wszystkie numery 84 i 85.
907
01:12:14,818 --> 01:12:17,237
To chyba… niemoralne.
908
01:12:17,321 --> 01:12:23,077
Pracuj, a dam ci do wyboru:
Wensleydale, cheddar lub Red Leicester.
909
01:12:23,160 --> 01:12:25,329
Mówią, że bóle głowy
stopniowo miną.
910
01:12:25,412 --> 01:12:27,915
Muszę tylko więcej odpoczywać.
911
01:12:28,165 --> 01:12:30,626
Mama i tak na nic innego
mi nie pozwala.
912
01:12:30,667 --> 01:12:32,753
A pozwoli ci wrócić do pracy?
913
01:12:33,003 --> 01:12:36,673
Muszę do niej wrócić!
I do Londynu.
914
01:12:37,216 --> 01:12:39,510
Tu jest całe moje życie.
915
01:12:40,094 --> 01:12:43,347
- I ty tu jesteś.
- Ja się nigdzie nie wybieram.
916
01:12:43,430 --> 01:12:46,100
Nie wrócisz
bez świadectwa zdrowia.
917
01:12:46,183 --> 01:12:49,686
Dadzą mi je.
Zmuszę ich.
918
01:12:52,022 --> 01:12:54,441
Ludzie czekają!
919
01:12:56,527 --> 01:12:59,321
Ludzie czekają.
920
01:13:01,949 --> 01:13:05,285
- Jest, Sheila, znalazłam!
- Zaczekajcie.
921
01:13:17,714 --> 01:13:20,259
Nie wiedziałem,
że umiesz układać kwiaty.
922
01:13:20,300 --> 01:13:23,303
Wielu rzeczy o mnie nie wiesz.
923
01:13:23,345 --> 01:13:26,473
Beatrix Franklin,
tajemnicza położna.
924
01:13:34,606 --> 01:13:39,153
Proszę w wolnej chwili
wyciągnąć los.
925
01:13:43,741 --> 01:13:45,409
Numer 85.
926
01:13:45,492 --> 01:13:47,828
A to ci dopiero!
927
01:13:49,371 --> 01:13:53,709
Czasami droga do szczęścia
bywa kręta,
928
01:13:53,751 --> 01:13:56,920
a podróż do domu inna,
niż się spodziewaliśmy.
929
01:13:57,004 --> 01:14:00,007
Nie wiedzie nas gwiazda,
930
01:14:00,090 --> 01:14:04,052
starożytne proroctwa
nie przepowiadają naszego losu.
931
01:14:20,027 --> 01:14:24,364
Największym darem jest,
że nie podróżujemy sami,
932
01:14:24,448 --> 01:14:26,658
lecz w towarzystwie innych.
933
01:14:26,700 --> 01:14:30,329
Możemy wyciągnąć
do siebie dłonie
934
01:14:30,370 --> 01:14:33,624
i ogrzać się gorącym sercem.
935
01:16:19,396 --> 01:16:25,069
Siostra Monica Joan nigdy nie wykupiła
biżuterii swojej matki z lombardu.
936
01:16:25,235 --> 01:16:28,739
Zamiast tego kupiła dwie rzeczy:
937
01:16:28,781 --> 01:16:31,075
zamiennik deseru świątecznego
938
01:16:31,158 --> 01:16:33,744
i telewizor.
939
01:16:33,827 --> 01:16:38,832
Uznała obie te rzeczy za niezbędne,
by w Nonnatusie było przyjemnie.
940
01:16:38,916 --> 01:16:43,337
Jeśli nawet ktoś miał inne zdanie,
zachował je dla siebie.
941
01:16:43,378 --> 01:16:46,006
Cała rodzina zebrała się,
942
01:16:46,090 --> 01:16:49,676
oglądając swoje czarno-białe,
migoczące twarze,
943
01:16:50,060 --> 01:16:53,981
a sama jej obecność w pokoju
była miłością,
944
01:16:54,022 --> 01:16:55,899
powitaniem w domu.
945
01:16:56,941 --> 01:16:59,941
Tłumaczenie: titi
946
01:16:59,942 --> 01:17:02,942
Synchro i drobne poprawki: Peterlin
947
01:17:02,943 --> 01:17:05,943
Project Haven
www.facebook.com/ProHaven74224
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.