All language subtitles for [S01.E09] 1920. Wojna i milosc - Episode 9.Polish

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:12,960 --> 00:00:18,039 Ukrycie przez żonę faktu, iż jej rodzice żyją w Rosji, jest podejrzane. 2 00:00:18,199 --> 00:00:19,920 Idziemy. 3 00:00:20,199 --> 00:00:22,640 Co się stanie z Jadwigą? 4 00:00:22,800 --> 00:00:25,879 - Nawet się nie pożegnała. - Niedługo wróci. 5 00:00:26,039 --> 00:00:29,399 W koszarach organizują oddział kawalerii ochotniczej. 6 00:00:29,600 --> 00:00:31,640 Wytłumacz to jakoś mamie. 7 00:00:31,800 --> 00:00:34,719 Teofil Olszyński melduje się jako ochotnik. 8 00:00:34,920 --> 00:00:37,520 To ty zorganizowałeś ten szwindel. 9 00:00:37,840 --> 00:00:40,479 Myśl teraz o własnym tyłku. 10 00:00:41,600 --> 00:00:44,359 Jesteście zwykłymi żołnierzami. 11 00:00:44,560 --> 00:00:49,479 Musimy chronić naszych, żeby przedostali się przez most. 12 00:00:49,640 --> 00:00:51,439 WYSTRZAŁY 13 00:00:55,079 --> 00:00:58,439 - Jakie ma pan rozkazy? - Utrzymać posterunek. 14 00:00:58,640 --> 00:01:01,799 - Ale oni tu jeszcze wrócą. - Wrócą. 15 00:02:53,360 --> 00:02:55,319 WESOŁA MUZYKA 16 00:02:57,960 --> 00:02:59,840 Dziękuję. 17 00:03:00,120 --> 00:03:02,400 Do zobaczenia. 18 00:03:10,960 --> 00:03:12,840 Nieźle ci poszło. 19 00:03:13,199 --> 00:03:17,120 Mógłbym wygrać w cuglach, ale nie opłaca się. 20 00:03:17,360 --> 00:03:19,199 To znaczy? 21 00:03:19,400 --> 00:03:21,840 Doktor Górski jest dyrektorem 22 00:03:22,000 --> 00:03:25,879 w departamencie w ministerstwie sprawiedliwości. 23 00:03:26,039 --> 00:03:29,919 Tych, którzy z nim wygrają, wsadza do więzienia? 24 00:03:31,919 --> 00:03:35,280 Nie, ale może pomóc nie trafić tam tym, 25 00:03:35,439 --> 00:03:37,599 którzy z nim przegrywają. 26 00:03:38,400 --> 00:03:40,319 O czym ty mówisz? 27 00:03:40,479 --> 00:03:42,319 Nie no... 28 00:03:42,759 --> 00:03:44,599 O Bronku myślę. 29 00:03:44,759 --> 00:03:46,560 Ale on już ma wyrok. 30 00:03:46,879 --> 00:03:50,639 Ma, ale... Wojna się skończy i co dalej? 31 00:03:50,879 --> 00:03:53,039 Trzeba będzie zrobić tak, 32 00:03:53,240 --> 00:03:55,240 żeby nie wrócił do celi. 33 00:03:55,960 --> 00:03:59,879 Będziesz się musiał postarać sporo razy przegrać. 34 00:04:00,360 --> 00:04:04,599 Teraz idź pod prysznic, bo spocony jesteś okropnie. 35 00:04:05,280 --> 00:04:07,120 Właśnie. 36 00:04:10,120 --> 00:04:12,360 Tu jest klub! 37 00:04:13,120 --> 00:04:16,240 Dla osób postronnych wejścia tu nie ma! 38 00:04:16,480 --> 00:04:18,439 Nie zamierzam tu grać. 39 00:04:18,639 --> 00:04:23,079 -Zabierz, co przyniosłeś, i idź stąd! - Co się dzieje?! 40 00:04:23,519 --> 00:04:28,040 Nie było mnie przez chwilę, a ten smarkacz wkradł się 41 00:04:28,279 --> 00:04:31,000 i powiesił ten plakat. 42 00:04:31,199 --> 00:04:35,600 Niech pan pozwoli druhowi powiesić ten plakacik. 43 00:04:36,360 --> 00:04:38,920 Bardzo gustowny plakacik. 44 00:04:40,160 --> 00:04:41,959 I taki patriotyczny. 45 00:04:42,240 --> 00:04:46,319 Może któryś z członków klubu da się przekonać? 46 00:04:46,519 --> 00:04:48,360 ŚMIECH 47 00:04:49,720 --> 00:04:53,560 Dziękuję druhowi w imieniu członków klubu. 48 00:04:55,639 --> 00:04:58,560 - Czuwaj! - Spieprzaj! 49 00:05:04,399 --> 00:05:09,160 - Zawołaj Sowę i Jabłońskiego. - Sowa, Jabłoński - do dowódcy! 50 00:05:19,439 --> 00:05:22,360 Ogłuchliście? Porucznik was woła. 51 00:05:25,120 --> 00:05:29,360 Naumiał się dwóch nazwisk, to mu się więcej nie chce. 52 00:05:29,720 --> 00:05:32,759 Żołnierze Jabłoński, Sowa - do mnie. 53 00:05:35,759 --> 00:05:37,680 Idź. 54 00:05:38,959 --> 00:05:41,560 A ty myślisz oficerem zostać? 55 00:05:44,879 --> 00:05:47,079 Co się dzieje? 56 00:05:47,240 --> 00:05:50,319 - Melduję, że... - Jak wy się nazywacie? 57 00:05:50,600 --> 00:05:52,560 Strzelec Niewczas. 58 00:05:52,759 --> 00:05:55,879 - Jaki stopień mieliście? - Wachmistrza. 59 00:05:56,079 --> 00:06:00,680 - Będziecie dowódcą tego patrolu. - Jabłoński był kapitanem. 60 00:06:00,879 --> 00:06:02,759 Pójdziecie na zwiad. 61 00:06:03,000 --> 00:06:05,240 Przejdziecie przez rzekę, 62 00:06:05,399 --> 00:06:09,600 omijając pułapkę imienia kapitana Jabłońskiego. 63 00:06:09,759 --> 00:06:11,759 Jasne? 64 00:06:11,959 --> 00:06:14,120 - Wykonać! - Tak jest. 65 00:07:06,800 --> 00:07:08,759 Swoi, swoi. 66 00:07:09,160 --> 00:07:11,000 Wróciliśta? 67 00:07:11,480 --> 00:07:13,720 Gdzie Ruscy? 68 00:07:13,920 --> 00:07:16,319 Nie ma. W nocy poszli. 69 00:07:16,600 --> 00:07:18,600 - Dokąd? - Nie wiem. 70 00:07:21,480 --> 00:07:25,360 - Sołtysa nowego naznaczyli. - Jakiego sołtysa? 71 00:07:25,600 --> 00:07:27,439 Tu, w chałupie. 72 00:08:06,800 --> 00:08:08,639 Co ty robisz? 73 00:08:08,839 --> 00:08:10,639 Złaź! 74 00:08:10,879 --> 00:08:12,920 Już, już. 75 00:08:14,600 --> 00:08:16,560 Zachodźta! 76 00:08:21,199 --> 00:08:23,920 Nie machaj mi tym przed nosem. 77 00:08:24,240 --> 00:08:26,120 Co wy, ludzie? 78 00:08:26,680 --> 00:08:29,560 Ja nie chciałem. Oni sami mnie... 79 00:08:29,759 --> 00:08:33,399 - Sami wyznaczyli? - Zgonili nas wszystkich. 80 00:08:33,639 --> 00:08:35,679 W jedno miejsce. 81 00:08:35,960 --> 00:08:40,000 I ten ich komisarz mówi: "Niech wystąpią parobki". 82 00:08:40,159 --> 00:08:43,080 A u nas parobków nie ma, sami robim. 83 00:08:43,360 --> 00:08:47,080 To pyta: "Kto ma z was najmniej ziemi?". 84 00:08:47,559 --> 00:08:49,559 To ja podniosłem rękę. 85 00:08:49,799 --> 00:08:54,960 "Będziesz sołtysem - powiada. - Będziesz sielsowiet zakładał". 86 00:08:55,159 --> 00:08:58,360 - Co? - Radę wiejską. 87 00:08:59,519 --> 00:09:01,799 Rano mieli my się spotkać. 88 00:09:01,960 --> 00:09:07,919 Powiedział, że przyniesie pisemka bolszewickie o tych, co umieją czytać. 89 00:09:08,159 --> 00:09:10,159 A nad ranem poszli. 90 00:09:11,039 --> 00:09:14,039 Spodobało się, że będzie władza, co? 91 00:09:14,320 --> 00:09:18,200 Gdzie tam! Rano to musiałem żywinę nakarmić. 92 00:09:18,440 --> 00:09:22,120 A teraz żem wlazł, żeby zdjąć tę szmatę. 93 00:09:22,399 --> 00:09:24,519 No tak. 94 00:09:25,519 --> 00:09:29,200 Co to jest? Do żywiny chciałeś z tym iść?! 95 00:09:29,480 --> 00:09:31,799 Na śmierć żem zapomniał! 96 00:09:32,960 --> 00:09:35,440 A ty nie mogłaś powiedzieć?! 97 00:09:35,639 --> 00:09:37,480 Zostaw ją! 98 00:09:39,840 --> 00:09:42,159 Weź to. Jabłoński. 99 00:09:42,639 --> 00:09:44,679 - Weź to. - Jabłoński! 100 00:09:45,519 --> 00:09:49,279 Oni tu wrócą. Jak to zdejmiesz, zabiją cię. 101 00:09:49,720 --> 00:09:51,639 Bóg zapłać. 102 00:10:03,440 --> 00:10:05,639 No i jak? 103 00:10:05,840 --> 00:10:09,720 Obeszli nas. Mamy ich z tyłu i z przodu. 104 00:10:09,879 --> 00:10:15,440 - Trzeba się przebijać na Warszawę. - Nie ty tu dowodzisz. 105 00:10:15,519 --> 00:10:16,759 Masz lepszy pomysł? 106 00:10:16,840 --> 00:10:19,759 Strzelec Jabłoński - baczność! 107 00:10:20,519 --> 00:10:22,320 Można odejść? 108 00:10:22,639 --> 00:10:26,440 - Świń z wami nie pasłem. - Nie pasł pan porucznik. 109 00:10:29,039 --> 00:10:30,960 Można. 110 00:10:31,120 --> 00:10:33,000 Na pozycje! 111 00:10:40,399 --> 00:10:42,279 Jabłoński. 112 00:10:49,840 --> 00:10:51,720 Zwołaj oddział. 113 00:10:51,919 --> 00:10:55,200 Poprowadzisz szpicę. Nie ma co czekać. 114 00:10:57,120 --> 00:10:59,519 Przebijamy się do Warszawy. 115 00:11:00,879 --> 00:11:02,879 Tak jest. 116 00:11:22,120 --> 00:11:25,200 Przy telefonie leży kartka od nich. 117 00:11:33,799 --> 00:11:35,919 Poproszę 2812. 118 00:11:36,919 --> 00:11:38,799 Tata! 119 00:11:39,799 --> 00:11:41,679 Cześć. 120 00:11:42,000 --> 00:11:46,080 Czy mi się zdaje, czy przez ten tydzień urosłeś? 121 00:11:48,200 --> 00:11:51,279 A na pewno jesteś dużo cięższy. 122 00:11:52,919 --> 00:11:55,000 Już, puść tatę. 123 00:11:55,240 --> 00:11:58,559 Muszę teraz wykonać bardzo ważny telefon. 124 00:11:58,759 --> 00:12:01,919 - Chodź do pokoju. - Chcę zostać z tatą. 125 00:12:02,080 --> 00:12:03,919 - Puść rękę. - Nie trzeba. 126 00:12:04,080 --> 00:12:06,679 Tomek, zakręć korbką, proszę. 127 00:12:06,879 --> 00:12:09,240 Bardzo dobrze. 128 00:12:09,919 --> 00:12:11,960 Poproszę 2812. 129 00:12:12,919 --> 00:12:14,879 Wiem, że rozłączyło. 130 00:12:16,919 --> 00:12:19,919 Melduje się porucznik Szymański. 131 00:12:20,720 --> 00:12:22,799 Tak, z domu. 132 00:12:24,960 --> 00:12:27,480 Rozumiem. Będę za pół godziny. 133 00:12:27,759 --> 00:12:30,440 - Znowu idziesz? - Niestety muszę. 134 00:12:30,879 --> 00:12:34,279 Może chcesz się wykąpać, zanim wyjdziesz? 135 00:12:34,919 --> 00:12:36,759 Później. 136 00:12:37,919 --> 00:12:39,799 Wszystko później. 137 00:12:43,120 --> 00:12:47,799 Nie mamy gwarancji, że pana żona nie jest pod obserwacją. 138 00:12:48,080 --> 00:12:52,759 Czerwoni mogą mieć agenta, który ją kontroluje z daleka. 139 00:12:53,000 --> 00:12:57,960 Nie mogę spokojnie pracować, wiedząc, że w domu czeka szpieg, 140 00:12:58,159 --> 00:13:01,240 czyhający na każdą moją niedyskrecję. 141 00:13:01,720 --> 00:13:03,799 Proszę nie dramatyzować. 142 00:13:04,080 --> 00:13:07,960 Nie popełnia pan chyba aż takich niedyskrecji. 143 00:13:08,279 --> 00:13:11,000 Poza tym ona już pracuje dla nas. 144 00:13:14,360 --> 00:13:17,200 Może to panu pomoże, panie kolego. 145 00:13:18,240 --> 00:13:21,080 Żona wyszła za pana z miłości. 146 00:13:22,799 --> 00:13:25,039 Chciałbym móc w to wierzyć. 147 00:13:25,200 --> 00:13:29,360 Zachowanie pozorów normalności w waszym małżeństwie 148 00:13:29,559 --> 00:13:31,639 jest zadaniem służbowym. 149 00:13:31,799 --> 00:13:35,480 Chyba nie może mi pan wyznaczać takich zadań. 150 00:13:35,639 --> 00:13:38,039 Chce pan rozkaz na piśmie? 151 00:13:51,159 --> 00:13:54,679 ♪ Gdy Stach dowiedział się, że Hanka go zdradziła ♪ 152 00:13:54,840 --> 00:13:58,200 ♪ To się roześmiał swym okrutnym ha, ha, ha ♪ 153 00:13:58,559 --> 00:14:02,240 ♪ W spelunkach, tam gdzie granda wódkę piła ♪ 154 00:14:02,480 --> 00:14:06,000 ♪ I Stasiek pił, choć serce z bólu łka ♪ 155 00:14:06,320 --> 00:14:10,159 ♪ Po roku znów Stach spotkał swoją Hankę ♪ 156 00:14:10,440 --> 00:14:13,720 ♪ I w ręku błysnął długi, ostry nóż ♪ 157 00:14:14,480 --> 00:14:17,720 ♪ I nożem w serce pchnął swoją kochankę ♪ 158 00:14:18,000 --> 00:14:22,120 ♪ A nad jej trupem szeptał: "Cóż jam zrobił, cóż?" ♪ 159 00:14:25,200 --> 00:14:28,840 ♪ O tobie marzę wśród bezsennych nocy ♪ 160 00:14:31,679 --> 00:14:35,000 ♪ Bo ja bez ciebie nie potrafię żyć ♪ 161 00:14:35,320 --> 00:14:39,559 ♪ I wciąż bym się wpatrywał w twoje oczy ♪ 162 00:14:39,679 --> 00:14:43,440 ♪ I przy twym boku ja tylko chciałbym być ♪ 163 00:14:46,480 --> 00:14:49,840 ♪ Twe ciało z bólu pręży się, przegina ♪ 164 00:14:53,279 --> 00:14:56,600 ♪ Daj usta, niech przeminie ból i żal ♪ 165 00:14:57,200 --> 00:15:00,600 ♪ Że w oczach łzy - ja wiem, to moja wina ♪ 166 00:15:00,919 --> 00:15:04,519 ♪ Że życie płynie wśród tak burzliwych fal ♪ 167 00:15:07,600 --> 00:15:10,279 OKLASKI 168 00:15:14,879 --> 00:15:18,600 Wypijmy kieliszek wina za twój kolejny triumf. 169 00:15:18,759 --> 00:15:23,480 Jak za każdym razem będziemy pić wino, popadniemy w nałóg. 170 00:15:23,679 --> 00:15:25,559 Świetny pomysł. 171 00:15:31,000 --> 00:15:33,200 Muszę ci coś powiedzieć. 172 00:15:33,519 --> 00:15:38,399 Chcę iść do pracy do szpitala wojskowego jako sanitariuszka. 173 00:15:38,600 --> 00:15:40,480 - Po co? - Żeby pomóc. 174 00:15:40,639 --> 00:15:45,559 Powinnaś być zadowolona, że możesz żyć wesoło, wygodnie, 175 00:15:45,720 --> 00:15:48,600 u boku przystojnego mężczyzny. 176 00:15:48,879 --> 00:15:52,279 Poznałaś jakiegoś przystojnego mężczyznę? 177 00:15:52,639 --> 00:15:56,759 - Co będzie z Mieciem? - Wiesz, co sobie wymyśliła? 178 00:15:57,000 --> 00:16:00,559 - Że zostanie sanitariuszką. - Naprawdę? 179 00:16:00,840 --> 00:16:03,320 Jesteś wielka. 180 00:16:03,559 --> 00:16:07,960 Jeszcze jedna wariatka. Ty nie wytrzymasz jednego dnia 181 00:16:08,159 --> 00:16:13,080 z tymi powyrywanymi rękami, nogami, z wybebeszonymi jelitami. 182 00:16:13,320 --> 00:16:16,000 - Inni wytrzymują. - Taki mają zawód. 183 00:16:16,200 --> 00:16:21,039 -Zgłosiłabym się, gdyby nie dziecko. - Dość tej taniej egzaltacji. 184 00:16:21,200 --> 00:16:24,320 Tanie jest twoje brylowanie na korcie. 185 00:16:24,559 --> 00:16:26,399 Ach tak? 186 00:16:33,080 --> 00:16:35,639 - Bardzo dziękuję. - Bardzo proszę. 187 00:16:36,000 --> 00:16:37,919 - Idziesz? - Zostaję. 188 00:16:39,759 --> 00:16:41,600 Miłego wieczoru. 189 00:16:55,480 --> 00:16:57,399 Ty. 190 00:17:03,759 --> 00:17:05,720 Ty też. 191 00:17:10,359 --> 00:17:12,200 Ty. 192 00:17:20,839 --> 00:17:22,720 Ty. 193 00:17:26,000 --> 00:17:29,640 I co, towarzyszu Sriebielnikow? 194 00:17:30,359 --> 00:17:32,240 Ma się to oko, co? 195 00:17:32,759 --> 00:17:35,839 Polskiego oficera wszędzie rozpoznam. 196 00:17:36,799 --> 00:17:39,480 - Radzę patrzeć na ręce. - Czemu? 197 00:17:40,079 --> 00:17:42,599 Ręce! 198 00:17:45,079 --> 00:17:47,119 Ręce. 199 00:17:52,799 --> 00:17:56,359 Oficerskie ręce, niezhańbione żadną pracą. 200 00:17:57,279 --> 00:17:59,319 Z powrotem. 201 00:18:17,519 --> 00:18:19,880 Co robimy, panie kapitanie? 202 00:18:21,279 --> 00:18:24,960 Oddział - bez rozkazu. My podejdziemy bliżej. 203 00:18:53,359 --> 00:18:56,000 Kto dobiegnie do tego lasu, 204 00:18:57,759 --> 00:18:59,960 jest wolny. 205 00:19:09,359 --> 00:19:11,160 Powodzenia, panowie. 206 00:19:18,359 --> 00:19:20,599 KOMENDA DOWÓDCY BOLSZEWIKÓW 207 00:19:25,960 --> 00:19:28,519 GWIZD 208 00:19:29,599 --> 00:19:32,319 OKRZYKI POGANIANIA KONI, GWIZD 209 00:20:11,519 --> 00:20:13,440 Mosin. 210 00:20:28,160 --> 00:20:30,200 STRZAŁ 211 00:20:43,000 --> 00:20:44,960 ŚMIEJE SIĘ 212 00:20:48,240 --> 00:20:50,079 PŁACZE 213 00:21:11,319 --> 00:21:13,119 PUKA 214 00:21:14,119 --> 00:21:16,079 Proszę. 215 00:21:19,759 --> 00:21:21,759 Muszę wyjść. 216 00:21:28,640 --> 00:21:30,440 Idę zanieść meldunek. 217 00:21:36,039 --> 00:21:38,039 Jak ty to robisz? 218 00:21:38,839 --> 00:21:43,680 Zapisujesz na jakichś karteluszkach, dyktujesz z pamięci? 219 00:21:46,200 --> 00:21:49,440 Piszę na bibułkach od papierosów. 220 00:21:53,720 --> 00:21:55,559 Chcesz zobaczyć? 221 00:21:58,000 --> 00:21:59,920 Chcę. 222 00:22:09,480 --> 00:22:11,279 Widzę. 223 00:22:25,440 --> 00:22:28,400 - Skąd ty to masz? - Jak to skąd? 224 00:22:28,640 --> 00:22:31,720 - Tylko nie kłam. - Kazali mi tak napisać. 225 00:22:31,920 --> 00:22:33,880 - Chodź. - To boli. 226 00:22:36,759 --> 00:22:38,960 - Oddaj mi. - Zostaw. 227 00:22:39,240 --> 00:22:43,079 Poproszę 2812, z porucznikiem Popkiem. 228 00:22:43,319 --> 00:22:47,519 Jak to - już nie ma? Dajcie mi jego domowy numer. 229 00:22:47,799 --> 00:22:50,480 - Proszę cię. - Jak to nie możecie?! 230 00:22:50,799 --> 00:22:55,079 To zadzwońcie do niego sami! Słuchajcie, chorąży... 231 00:22:55,319 --> 00:22:59,799 Jak to nie jesteście upoważnieni, do jasnej cholery?! 232 00:23:00,200 --> 00:23:02,079 Puść. 233 00:23:05,279 --> 00:23:08,559 Idź po świeże bibułki. Podyktuję ci. 234 00:23:08,839 --> 00:23:10,759 - Ale... - Natychmiast. 235 00:23:22,599 --> 00:23:25,960 Jest pani pewna przekazywanych informacji? 236 00:23:26,240 --> 00:23:28,200 - Oczywiście. - Moment. 237 00:23:28,640 --> 00:23:33,279 Podobno ostatni pani meldunek był bardzo nieścisły. 238 00:23:33,480 --> 00:23:36,680 Tak bardzo, że ponieśli duże straty. 239 00:23:37,799 --> 00:23:41,000 Przekazuję to, co udaje mi się zdobyć. 240 00:23:41,160 --> 00:23:43,839 Jest pani dorosła i wie, co robi. 241 00:23:44,640 --> 00:23:47,599 Kiedy tu przyjdą, ja będę daleko. 242 00:23:47,880 --> 00:23:49,799 Ale pani... 243 00:23:52,039 --> 00:23:54,839 Jeśli ich pani oszukuje... 244 00:23:59,759 --> 00:24:02,359 DZWONI TELEFON Słucham. 245 00:24:03,079 --> 00:24:05,039 Już proszę. 246 00:24:05,319 --> 00:24:07,240 Do mnie? 247 00:24:07,960 --> 00:24:10,440 Tak jest, Józef Szymański. 248 00:24:11,599 --> 00:24:14,599 Tak, dzwoniłem. Ale teraz to już... 249 00:24:16,519 --> 00:24:21,039 Nie, myślę, że mimo wszystko lepiej nie przez telefon. 250 00:24:22,119 --> 00:24:24,039 Dobrze. 251 00:24:24,599 --> 00:24:29,599 Jadwiga miała dobre wiadomości zamiast złych, rozumiemy się? 252 00:24:38,119 --> 00:24:40,519 Tak jest. Rozumiem. 253 00:25:09,759 --> 00:25:11,599 Jadwiga. Oddałaś? 254 00:25:12,039 --> 00:25:15,240 Dobrze, że jesteś. Nie wzięłam parasola. 255 00:25:15,440 --> 00:25:18,799 - Pytam, czy oddałaś. - Tak. Coś się stało? 256 00:25:19,000 --> 00:25:20,880 Nie, nic. 257 00:25:24,599 --> 00:25:26,640 - Józef! - Chodź. 258 00:25:26,880 --> 00:25:28,799 Tu. 259 00:25:29,599 --> 00:25:34,920 Skąd panu przyszło do głowy, żeby mieszać się w nie swoje sprawy?! 260 00:25:35,079 --> 00:25:37,279 Pomyślałem, że ona znów... 261 00:25:37,480 --> 00:25:42,160 Że jest jeszcze ktoś u nas, kto przekazuje jej informacje. 262 00:25:42,319 --> 00:25:48,119 Nie pomyślał pan, że ona od czasu do czasu musi im dać coś prawdziwego? 263 00:25:49,400 --> 00:25:55,799 Niech pan się zajmuje szyframi, a nam pozwoli robić naszą pracę. 264 00:25:56,000 --> 00:26:00,480 Nie ma pan prawa interesować się działalnością żony! 265 00:26:00,640 --> 00:26:02,440 Zrozumiano?! 266 00:26:02,759 --> 00:26:06,440 Niech pan pamięta, że jestem wyższy stopniem. 267 00:26:08,680 --> 00:26:10,599 Proszę wyjść. 268 00:26:19,480 --> 00:26:21,400 Bywa. 269 00:26:33,839 --> 00:26:35,799 Co tu robisz? 270 00:26:36,319 --> 00:26:39,000 - Przyszłam się pożegnać. - Aha. 271 00:26:39,200 --> 00:26:42,359 - To do widzenia. - Zrozum. Ja muszę. 272 00:26:43,480 --> 00:26:46,759 Inaczej czułabym, że coś jest nie tak. 273 00:26:46,920 --> 00:26:49,279 A to, że mnie tu zostawiasz? 274 00:26:49,480 --> 00:26:53,200 Nie mogę występować w kabarecie, kiedy inni... 275 00:26:53,400 --> 00:26:57,720 Co inni? Nie mam zamiaru na ten temat teraz rozmawiać. 276 00:26:57,960 --> 00:27:01,839 Za godzinę muszę być w pociągu sanitarnym. 277 00:27:02,759 --> 00:27:04,759 Staszek! Pozwól tutaj. 278 00:27:06,200 --> 00:27:09,400 Staszek Batorski - Mietek Pijanowski. 279 00:27:09,960 --> 00:27:13,160 - Ach, to tak. - Staszek jest sanitariuszem. 280 00:27:13,400 --> 00:27:17,240 - Jedziemy razem na front. - Życzę udanej podróży. 281 00:27:17,480 --> 00:27:19,880 - Zaczekaj! - Daj spokój. 282 00:27:20,119 --> 00:27:23,839 Pan chyba pozował do tego plakatu, bo podobny. 283 00:27:24,079 --> 00:27:28,519 Ale walczyć nie może, bo codziennie musi być na korcie. 284 00:27:32,839 --> 00:27:35,160 Przestań. Chodźmy. 285 00:27:35,400 --> 00:27:37,240 Uszanowanie panu. 286 00:27:42,319 --> 00:27:45,640 Panie Franku! Kogo pan tu wpuszcza?! 287 00:27:54,720 --> 00:27:57,759 - Tato... - Wychodzisz na zbiórkę? 288 00:27:59,240 --> 00:28:02,559 Nie. Chciałem ci powiedzieć... 289 00:28:02,839 --> 00:28:06,039 Masz minę, jakbyś zamierzał się ożenić. 290 00:28:07,640 --> 00:28:09,640 Chcę wstąpić do wojska. 291 00:28:15,720 --> 00:28:19,720 Wszyscy moi koledzy się zapisali, tylko nie ja. 292 00:28:22,400 --> 00:28:24,319 Leszku... 293 00:28:27,279 --> 00:28:29,640 Wojna to straszna rzecz. 294 00:28:29,960 --> 00:28:31,759 Wiem. 295 00:28:33,799 --> 00:28:35,720 Synu... 296 00:28:37,359 --> 00:28:40,279 Mamy tylko ciebie jednego. 297 00:28:50,000 --> 00:28:51,880 Co się stało? 298 00:28:53,400 --> 00:28:55,960 Macie takie poważne miny. 299 00:28:57,839 --> 00:29:01,000 Leszek chce iść na ochotnika do wojska. 300 00:29:04,839 --> 00:29:06,720 Nie zgadzam się. 301 00:29:10,440 --> 00:29:13,000 - Nie puszczę cię! - Kochanie... 302 00:29:13,240 --> 00:29:15,200 Leszek! 303 00:29:16,160 --> 00:29:18,039 Leszek! 304 00:29:24,319 --> 00:29:26,359 Porozmawiajmy spokojnie. 305 00:29:30,359 --> 00:29:34,160 - Kiedy chcesz się zgłosić? - Witold, jak możesz? 306 00:29:34,519 --> 00:29:36,400 Proszę. 307 00:29:39,200 --> 00:29:42,640 Ja wiem... Za dzień, może dwa. 308 00:29:44,079 --> 00:29:49,400 Już nawet sobie napisałem na kartce, co mam wziąć z bielizny. 309 00:29:49,680 --> 00:29:52,960 - Gdzie masz się stawić? - W Cytadeli. 310 00:29:54,599 --> 00:29:56,839 Tam też będą szkolenia. 311 00:29:57,480 --> 00:29:59,400 Jak długie? 312 00:30:00,680 --> 00:30:02,599 Podobno dwa tygodnie. 313 00:30:03,839 --> 00:30:07,240 Słyszysz? Jeszcze nie idzie na wojnę. 314 00:30:07,559 --> 00:30:09,920 Teraz będą go musztrować. 315 00:30:10,200 --> 00:30:14,640 Pan kapral będzie wpajał mu zasady służby wojskowej 316 00:30:14,920 --> 00:30:19,640 przy pomocy słów, jakich nie wypada używać w towarzystwie. 317 00:30:19,799 --> 00:30:24,200 A zanim nauczą go strzelać, wojna pewnie się skończy. 318 00:30:52,200 --> 00:30:54,039 Panie kapitanie! 319 00:30:56,279 --> 00:30:58,079 Wstawaj. 320 00:30:58,680 --> 00:31:00,519 Co się stało? 321 00:31:04,319 --> 00:31:07,960 - Wstawaj. - Nie dam rady, panie kapitanie. 322 00:31:08,200 --> 00:31:12,920 - Dasz. Dojdziemy do swoich. - I tak bolszewicy nas zabiją. 323 00:31:13,200 --> 00:31:17,799 Jeszcze raz to usłyszę i zastrzelę cię za defetyzm. 324 00:31:18,200 --> 00:31:22,400 A ty wstań. Słabość w takiej sytuacji to dezercja. 325 00:31:24,119 --> 00:31:26,720 - Rozumiesz? - Nie dam rady. 326 00:31:27,440 --> 00:31:29,319 Nie dam rady. 327 00:31:29,839 --> 00:31:31,799 My też nie dajemy rady. 328 00:31:32,079 --> 00:31:35,000 Wszyscy jesteśmy zmęczeni. 329 00:31:50,279 --> 00:31:52,519 Nie pozwolę wam zdechnąć! 330 00:31:52,839 --> 00:31:54,839 Rozumiecie?! 331 00:31:55,519 --> 00:31:59,640 Mamy zabić jeszcze kilku bolszewików. Baczność! 332 00:32:00,000 --> 00:32:01,920 Wstawaj! 333 00:32:04,240 --> 00:32:06,759 Oddział, maszerować! 334 00:32:07,839 --> 00:32:09,759 Władek. 335 00:32:11,559 --> 00:32:17,119 Przepraszam. Przy najbliższej okazji oddam się pod sąd wojskowy. 336 00:32:17,400 --> 00:32:19,440 Maszeruj! 337 00:32:25,759 --> 00:32:29,640 Panie kapitanie, trzech na koniach. Chyba nasi. 338 00:32:30,839 --> 00:32:32,799 Oddział, na pozycję. 339 00:32:52,240 --> 00:32:54,400 Opuścić broń. 340 00:33:11,359 --> 00:33:13,680 Dzień dobry, panie majorze. 341 00:33:14,440 --> 00:33:16,480 Pan Władysław! 342 00:33:16,680 --> 00:33:18,720 - Teofil. - Wy kto? 343 00:33:18,960 --> 00:33:22,880 Kapitan Jarociński, dowódca 2. pułku piechoty. 344 00:33:24,039 --> 00:33:28,680 - Dezerterzy? - Nie. Trzy dni wędrujemy do naszych. 345 00:33:28,839 --> 00:33:30,920 Pan kapitan ma Virtuti. 346 00:33:32,640 --> 00:33:36,279 Major Jaworski, szwadron ochotniczej jazdy. 347 00:33:37,920 --> 00:33:41,319 - Dobrze pan jeździ konno? - Jeszcze jak. 348 00:33:41,519 --> 00:33:43,759 Jak oficerowie rozmawiają, ułan milczy. 349 00:33:43,920 --> 00:33:45,720 Tak jest! 350 00:33:45,880 --> 00:33:48,599 - Daj kapitanowi konia. - Tak jest. 351 00:33:48,799 --> 00:33:51,960 A oddział poprowadź do naszego obozu. 352 00:34:09,119 --> 00:34:13,719 Przekażcie ludziom, żeby się za bardzo nie rozsiadali. 353 00:34:14,320 --> 00:34:16,519 Władek! 354 00:34:18,000 --> 00:34:20,320 Nie przeszkadzajcie sobie. 355 00:34:22,239 --> 00:34:25,079 Proszę wybaczyć, panie majorze. 356 00:34:29,760 --> 00:34:33,639 - Co teraz zamierzacie? - Właściwie to nie wiem. 357 00:34:34,480 --> 00:34:39,199 Niespecjalnie jestem zorientowany w obecnej sytuacji. 358 00:34:39,400 --> 00:34:41,400 Ale wygląda to nieciekawie. 359 00:34:41,559 --> 00:34:44,760 Rzeczywiście, mało jesteście rozeznani. 360 00:34:45,000 --> 00:34:46,920 Czytajcie. 361 00:34:51,760 --> 00:34:57,000 "Sytuacja po upadku Brześcia i Białegostoku jest krytyczna. 362 00:34:58,440 --> 00:35:00,360 Gaj-Chan uderza w..." 363 00:35:06,320 --> 00:35:09,320 "Gaj-Chan uderza na Włocławek i Płock. 364 00:35:09,679 --> 00:35:14,320 Armia Łazariewicza i Sołłohuba rozwija się wachlarzowo. 365 00:35:14,639 --> 00:35:18,400 Następnie Wyszków, Przasnysz, Siedlce..." 366 00:35:23,320 --> 00:35:25,280 17 czarne. 367 00:35:25,599 --> 00:35:27,480 Pan wygrywa. 368 00:35:38,239 --> 00:35:41,119 Dzień dobry, panie Mieczysławie. 369 00:35:41,360 --> 00:35:45,639 - Dzień dobry, panie doktorze. - Dobrze, że pana widzę. 370 00:35:48,239 --> 00:35:50,440 Panie Mieczysławie... 371 00:35:53,920 --> 00:35:56,000 Zaraz przyjdę. 372 00:36:00,280 --> 00:36:02,519 Sprawa tej mąki... 373 00:36:02,920 --> 00:36:06,119 Nowy prezes złożył kasację od wyroku. 374 00:36:06,639 --> 00:36:09,239 Byłoby lepiej, gdyby pan... 375 00:36:09,559 --> 00:36:11,760 Rozumiemy się? 376 00:36:12,679 --> 00:36:14,760 Zniknął na jakiś czas. 377 00:36:15,280 --> 00:36:17,639 Gdzie mam zniknąć? Co to da? 378 00:36:18,280 --> 00:36:24,159 Nie wiem. Przeniósłby się pan na przykład do Krakowa czy Poznania. 379 00:36:24,400 --> 00:36:29,679 Teraz nikt nie będzie pana szukał. A po wojnie ogłoszą amnestię. 380 00:36:32,519 --> 00:36:35,599 - Dziękuję, panie doktorze. - Powodzenia. 381 00:36:41,559 --> 00:36:43,639 Według rozkazu Piłsudskiego 382 00:36:43,800 --> 00:36:47,000 wszystkie oddziały mają być kierowane 383 00:36:47,159 --> 00:36:49,920 w miejsce koncentracji armii. 384 00:36:50,159 --> 00:36:52,199 Pomogę panu majorowi. 385 00:36:54,199 --> 00:36:56,639 W tym miejscu zrobię zagon. 386 00:36:57,559 --> 00:36:59,519 Albo w tym. 387 00:37:03,320 --> 00:37:08,599 Spróbujemy opóźnić trochę Rosjan. Będziemy szarpać ich oddziały. 388 00:37:08,800 --> 00:37:10,719 Piechotą? 389 00:37:11,519 --> 00:37:14,320 To zależy, czy pan major pomoże. 390 00:37:15,039 --> 00:37:16,840 Muszę przyznać, 391 00:37:17,000 --> 00:37:21,400 że w opowieściach Olszyńskiego nic nie jest przesadzone. 392 00:37:22,159 --> 00:37:25,559 Jeżeli chodzi o Teofila Olszyńskiego... 393 00:37:26,320 --> 00:37:30,400 Chciałbym, żeby przyłączył się do mojego oddziału. 394 00:37:30,599 --> 00:37:32,840 Znam jego rodzinę i... 395 00:37:34,280 --> 00:37:36,199 Sam pan major rozumie. 396 00:37:36,400 --> 00:37:38,239 Rozumiem. Dobrze. 397 00:37:39,639 --> 00:37:43,320 Dam wam jeszcze ułana Bielasa. Zna teren. 398 00:37:43,519 --> 00:37:46,800 - Będzie pomocny. - Dziękuję, panie majorze. 399 00:37:48,079 --> 00:37:51,159 Niech wiara w zwycięstwo was prowadzi. 400 00:37:55,159 --> 00:37:57,159 Będziemy szarpać. 401 00:38:04,159 --> 00:38:06,360 Równać! 402 00:39:04,599 --> 00:39:06,559 Mamo... 403 00:39:22,119 --> 00:39:25,079 Dzień dobry, jaśnie panu kapitanowi. 404 00:39:25,719 --> 00:39:28,239 Dzień dobry. 405 00:39:28,400 --> 00:39:31,000 - Gdzie jest Zosia? - Na polu. 406 00:39:31,280 --> 00:39:33,239 Dogląda żniw. 407 00:39:33,440 --> 00:39:35,320 Dziękuję. 408 00:39:53,679 --> 00:39:55,599 Dzień dobry! 409 00:39:55,840 --> 00:40:00,280 Dzień dobry. Przepraszam, myślałam, że to Teofil. 410 00:40:00,760 --> 00:40:03,119 - Teofil też jest. - Naprawdę? 411 00:40:03,360 --> 00:40:06,559 - W końcu razem zabijamy. - Ale gdzie jest? 412 00:40:06,960 --> 00:40:10,320 Poszedł do mamy. Mają o czym rozmawiać. 413 00:40:10,800 --> 00:40:16,079 - To chyba damy im trochę czasu. - Właśnie. Może się przespacerujemy. 414 00:40:18,800 --> 00:40:21,800 Teraz pani zajmuje się gospodarstwem? 415 00:40:22,639 --> 00:40:25,960 Muszę, skoro brat wyruszył po sławę. 416 00:40:29,159 --> 00:40:31,360 Często teraz myślę o panu. 417 00:40:31,599 --> 00:40:33,440 - Naprawdę? - Tak. 418 00:40:33,760 --> 00:40:39,440 Pamiętam, co pan mówił o organizacji pracy, o chłopach. Może to racja. 419 00:40:39,639 --> 00:40:45,760 Może powinno się zrobić tak, żeby nie trzeba było potem pokazywać palcem. 420 00:40:46,000 --> 00:40:49,239 Mało romantyczne te pani myśli o mnie. 421 00:40:49,400 --> 00:40:52,920 - Ale Bóg zapłać i za to. - Zabawny pan jest. 422 00:40:54,679 --> 00:40:57,880 Jakoś tak zmienił się pan. 423 00:41:02,280 --> 00:41:06,760 - Jak się sprawuje mój braciszek? - Ułan, że hej. 424 00:41:07,039 --> 00:41:09,119 Niech pani spojrzy. 425 00:41:09,719 --> 00:41:11,639 Panie Władku... 426 00:41:13,000 --> 00:41:18,280 To są podziękowania za medalik, który bardzo mnie chroni. 427 00:41:21,800 --> 00:41:24,000 Chyba że tak. 428 00:41:34,039 --> 00:41:35,960 Lech Kozłowski. 429 00:41:39,079 --> 00:41:41,000 Ile ty masz lat? 430 00:41:41,159 --> 00:41:42,960 Siedemnaście. 431 00:41:44,800 --> 00:41:47,320 - Zgoda rodziców jest? - Tak, już. 432 00:41:50,360 --> 00:41:52,239 Proszę. 433 00:42:00,000 --> 00:42:02,599 - Tam poczekaj. - Dzięki. 434 00:42:04,679 --> 00:42:06,719 Przeszedłem. 435 00:42:23,639 --> 00:42:26,000 Dzień dobry. To pan. 436 00:42:27,320 --> 00:42:29,280 Druh agitator? 437 00:42:29,679 --> 00:42:33,039 Widzę, że jednak plakat się przydał. 438 00:42:34,559 --> 00:42:36,519 Jak widać. 439 00:42:39,079 --> 00:42:40,920 Lech Kozłowski. 440 00:42:43,079 --> 00:42:45,840 - Mieczysław Pijanowski. - Miło mi. 441 00:42:47,360 --> 00:42:49,199 To powojujemy, co? 442 00:42:50,119 --> 00:42:51,960 No. 443 00:42:53,519 --> 00:42:55,440 Powojujemy. 444 00:43:30,280 --> 00:43:33,119 WYSTRZAŁ Co wy robicie?! 445 00:43:33,360 --> 00:43:36,320 Potrzebujemy ludzi takich jak ty. 446 00:43:36,480 --> 00:43:38,840 Czemu po nas nie przyjechaliście? 447 00:43:39,079 --> 00:43:42,519 Wy, Polaki, słabe jak wasza wódka. 448 00:43:42,719 --> 00:43:45,320 Jeśli depesza okaże się nieprawdziwa, 449 00:43:45,480 --> 00:43:48,440 staniecie przed plutonem egzekucyjnym. 450 00:43:48,599 --> 00:43:50,679 WYSTRZAŁY 32471

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.