Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:03:54,000 --> 00:03:57,000
Daleko jeszcze do Bojoni?
2
00:03:57,800 --> 00:04:01,000
Wed�ug tej mapy
100 km.
3
00:04:01,900 --> 00:04:04,200
Nie za du�o tu ludzi.
4
00:04:05,800 --> 00:04:07,800
Co to za miejsce?
5
00:04:07,900 --> 00:04:11,100
Bardzo zamo�ne.
6
00:04:11,600 --> 00:04:18,200
Luksusowe wille
gdzie nas zatrudni�, kucharza...
7
00:04:18,300 --> 00:04:22,900
pokoj�wk�, ogrodnika,
nauczyciela i szofera.
8
00:04:23,000 --> 00:04:28,500
- Dobre miejsce dla dziewczynki.
- Nie wygl�da zbyt przyjemnie.
9
00:04:30,200 --> 00:04:33,100
- Co si� sta�o?
- Sk�d mam wiedzie�?
10
00:04:36,000 --> 00:04:40,100
Przepraszam, ale musia�em
si� zdrzemn��.
11
00:04:41,500 --> 00:04:46,400
Podr� jest m�cz�ca.
Jedziemy ju� p� dnia.
12
00:04:46,500 --> 00:04:49,400
Troch� wiem
o zm�czeniu.
13
00:04:49,500 --> 00:04:52,200
Kiedy musz� nauczy�,
zgraj� diabl�t...
14
00:04:52,300 --> 00:04:55,900
matematyki i gramatyki.
15
00:04:56,000 --> 00:04:57,900
Ale za dobre wynagrodzenie.
16
00:04:58,000 --> 00:05:00,900
Na pewno zarobi pani wi�cej.
17
00:05:01,600 --> 00:05:05,600
Pokoj�wki zarabiaj� lepiej
ni� nauczyciele.
18
00:05:06,100 --> 00:05:07,600
Nie przesadzajmy.
19
00:05:08,400 --> 00:05:11,300
Nie b�dziemy ju� robi� postoju?
20
00:05:12,000 --> 00:05:19,600
Moglibysmy pojecha� skr�tem.
21
00:05:20,000 --> 00:05:23,900
Zgodnie z umow�
mamy si� zjawi� tam dzisiaj.
22
00:05:24,900 --> 00:05:26,600
Bez obaw.
23
00:05:27,700 --> 00:05:31,800
Trudno uwierzy�, �e kto�
tu potrzebuje ogrodnika?
24
00:05:34,000 --> 00:05:38,700
Nie widzia�em �adnych kwiat�w...
25
00:05:52,600 --> 00:05:54,400
Co si� dzieje?
26
00:05:56,500 --> 00:06:01,000
Ernest, �ap kierownic�!
Naci�nij hamulec!
27
00:06:23,300 --> 00:06:24,800
Co si� sta�o?
28
00:06:26,700 --> 00:06:28,900
- Zemdla�.
- Nie.
29
00:06:29,900 --> 00:06:32,200
Ten cz�owiek nie �yje.
30
00:06:47,700 --> 00:06:51,800
Ernest, przykryj go czym�.
31
00:06:54,800 --> 00:07:00,000
Godo, we� dziewczynk� na zewn�trz.
32
00:07:03,100 --> 00:07:07,600
Chcesz i�� na spacer,
dop�ki nie naprawi� autobusu?
33
00:07:22,900 --> 00:07:25,800
�r�d�o. Napijmy si�.
34
00:07:35,200 --> 00:07:36,900
Nie chce pan?
35
00:07:37,000 --> 00:07:42,300
Nie. Wol� inne napoje,
jak brandy.
36
00:07:42,400 --> 00:07:47,100
- Mog� si� rozejrze�?
- Dobrze, ale nie za daleko.
37
00:07:59,300 --> 00:08:00,500
Cze��.
38
00:08:04,900 --> 00:08:07,800
Mam na imi� Violet
i mam 8 lat.
39
00:08:10,000 --> 00:08:12,200
Chcesz sie pobawi�?
40
00:08:48,000 --> 00:08:52,600
Ma pan papierosa?
Zdr�twia�y mi r�ce.
41
00:09:29,600 --> 00:09:33,700
- Pozna�a� nowego koleg�?
- Tak, ale znikn��.
42
00:09:35,500 --> 00:09:37,100
Ot tak.
43
00:09:38,700 --> 00:09:42,800
Znikn�� ot tak?
Masz wielk� wyobra�ni�.
44
00:09:44,500 --> 00:09:45,900
Wsiadaj.
45
00:09:53,400 --> 00:09:55,600
Kierowcy chcia�o si� spa�.
46
00:09:56,600 --> 00:09:59,800
Chod� tu. Siadaj.
47
00:10:09,600 --> 00:10:12,400
Co si� dzieje? Czemu stan��e�?
48
00:10:12,800 --> 00:10:14,200
Kt�ra to droga?
49
00:10:16,500 --> 00:10:22,000
W lewo. Jedziemy do Bojoni,
nie do Tolnii.
50
00:10:22,100 --> 00:10:26,200
Do Bojoni jest 110 km,
a do Tolnii tylko 10.
51
00:10:26,300 --> 00:10:27,300
Co z tego?
52
00:10:27,400 --> 00:10:31,900
Sugeruje by przenocowa�
w Tolnii.
53
00:10:32,000 --> 00:10:34,300
Odpoczniemy i sprawdzimy autobus.
54
00:10:35,800 --> 00:10:39,900
Dobrze. Wi�c jed�my.
55
00:10:54,400 --> 00:10:57,000
Dziwne.
Tolnii nie ma na mapie.
56
00:10:57,100 --> 00:11:00,400
Je�li s� tam ��ka
i co� do jedzenia, to mnie wystarczy.
57
00:11:00,500 --> 00:11:03,900
- Jak daleko?
- Oko�o 8 km.
58
00:11:23,600 --> 00:11:25,400
To musi by� Tolnia.
59
00:11:26,000 --> 00:11:31,500
- Niezbyt du�e.
- Witamy w Tolnii.
60
00:11:31,600 --> 00:11:35,500
Dla zm�czonych podr�nych
w sam raz.
61
00:11:42,500 --> 00:11:45,800
Nikogo nie ma.
Tak wcze�nie chodz� spa�?
62
00:11:45,900 --> 00:11:48,200
Nigdy nie mieszka� pan na wsi,
prawda?
63
00:11:48,900 --> 00:11:55,500
Jeste�my w mie�cie.
Gdzie� jest tu hotel i ratusz.
64
00:11:55,600 --> 00:12:00,800
Chod�my si� rozejrze�.
Tam jest jaki� znak.
65
00:12:14,700 --> 00:12:18,700
Nocleg, jedzenie.
Czego jeszcze trzeba?
66
00:12:22,200 --> 00:12:23,700
Co zrobimy z cia�em?
67
00:12:36,300 --> 00:12:40,700
- Nie�le.
- Zauwa�yli�cie co� dziwnego?
68
00:12:40,900 --> 00:12:43,000
To znaczy?
69
00:12:43,100 --> 00:12:46,300
Gdzie s� ludzie?
Na zewn�trz nie ma nikogo...
70
00:12:46,400 --> 00:12:49,900
ale w hotelu kto�
powinien by�.
71
00:12:50,000 --> 00:12:54,100
Nie jest to miasto duch�w.
Kto� tu niedawno by�.
72
00:12:54,200 --> 00:12:58,900
Zgadzam si� z Ernestem.
Jak na duchy za dobrze to urz�dzone.
73
00:12:59,000 --> 00:13:05,100
Rum, koniak, gin i lokalne trunki.
Niez�y wyb�r.
74
00:13:05,200 --> 00:13:07,700
- Jest tu kto?
- Nikogo.
75
00:13:09,200 --> 00:13:10,300
Bez obaw.
76
00:13:14,800 --> 00:13:16,200
Dziwne, prawda?
77
00:13:20,200 --> 00:13:23,400
- Pan tu mieszka?
- Nie, przyjecha�em godzin� temu.
78
00:13:23,500 --> 00:13:26,500
Przespacerowa�em si� po wsi,
i nie widzia�em �ywej duszy.
79
00:13:26,600 --> 00:13:28,300
- Mo�e s� w ko�ciele.
- Ca�a wie�?
80
00:13:28,400 --> 00:13:29,800
Niemo�liwe.
81
00:13:29,900 --> 00:13:32,700
- Dlaczego?
- Bo te� o tym pom�la�em.
82
00:13:32,800 --> 00:13:35,700
Tylko nie znalaz�em ko�cio�a.
83
00:13:35,800 --> 00:13:40,200
Napewno kto� si� zjawi.
A tymczasem si� napijmy.
84
00:13:42,700 --> 00:13:44,200
Pa�stwo s� turystami?
85
00:13:45,300 --> 00:13:47,400
C�... co� w tym rodzaju
86
00:13:47,500 --> 00:13:51,500
Du�o podr�uj� samochodem.
87
00:13:52,100 --> 00:13:56,700
Wpad�em na pomys�
by skr�ci� sobie drog�.
88
00:13:56,800 --> 00:14:01,200
I tak znalaz�em si� w Tolnii.
I nie �a�uj�.
89
00:14:02,100 --> 00:14:05,400
Zapomnia�em wam powiedzie�,
�e na g�rze s� ��ka.
90
00:14:05,500 --> 00:14:11,400
Mo�e nikogo tu nie ma,
ale przygotowali si� na go�ci.
91
00:14:11,500 --> 00:14:14,000
Wi�c w czym problem?
92
00:14:14,100 --> 00:14:19,300
- P�jdziemy spa� bez kolacji?
- Nie pierwszy raz.
93
00:14:28,900 --> 00:14:31,100
Znowu przegra�em.
94
00:14:37,400 --> 00:14:42,700
- Zagramy w co innego?
- Nie, jestem zm�czony.
95
00:14:43,900 --> 00:14:46,700
Dobra, zagrajmy.
96
00:14:53,700 --> 00:14:57,100
Nie powinni�my zaczeka�,
a� kto� si� zjawi?
97
00:14:57,500 --> 00:14:59,600
W ko�cu weszli�my
do cudzego domu.
98
00:14:59,700 --> 00:15:04,700
Wyja�nimy to jak kto� przyjdzie.
99
00:15:05,500 --> 00:15:08,100
Poza tym gdzie� musimy
zostawi� te zw�oki.
100
00:15:10,800 --> 00:15:12,700
Twoja kolej.
101
00:23:22,200 --> 00:23:24,000
Dzie� dobry, pani.
102
00:23:28,200 --> 00:23:30,200
Dzie� dobry.
103
00:23:31,800 --> 00:23:35,500
Prosz� wypi�, zanim ostygnie.
104
00:23:35,600 --> 00:23:38,600
Pani przyjacele jedz� �niadanie.
105
00:23:42,200 --> 00:23:45,100
Je�li czego� b�dzie trzeba,
prosze wo�a�.
106
00:23:45,800 --> 00:23:46,800
Dobrze.
107
00:23:57,700 --> 00:24:01,900
Ciep�e bu�ki.
Wiejska specjalno��.
108
00:24:08,600 --> 00:24:12,700
- Dzie� dobry.
- Dzie� dobry.
109
00:24:18,600 --> 00:24:21,700
Wi�c jednak s� tu ludzie.
110
00:24:23,500 --> 00:24:27,000
- Kawy?
- Dzi�kuj�, ju� pi�am.
111
00:24:27,100 --> 00:24:30,400
Mili ludzie.
Szkoda, �e nie by�o ich tu wczoraj.
112
00:24:31,800 --> 00:24:33,500
Powinienem to wyja�ni�.
113
00:24:41,400 --> 00:24:44,900
- Mog�?
- Prosz�.
114
00:24:48,800 --> 00:24:52,800
Zawsze wysoko ceni�em
towarzystwo pi�knych kobiet.
115
00:24:54,900 --> 00:24:56,900
Prosz�, to dla pani.
116
00:24:57,000 --> 00:24:58,500
Dzi�kuj�.
117
00:25:02,800 --> 00:25:04,500
Idealnie.
118
00:25:06,500 --> 00:25:09,300
Prosze pozwoli�, �e si� przedstawi�.
Mam na imi� Borys...
119
00:25:09,400 --> 00:25:16,100
ale wszyscy nazywaj� mnie Majorem,
chocia� nie by�em w wojsku.
120
00:25:16,200 --> 00:25:20,700
Jestem burmistrzem i przedstawicielem
mieszka�c�w Tolnii.
121
00:25:22,900 --> 00:25:26,900
Byli pa�stwo zaskoczeni,
�e nie zastali wczoraj nikogo.
122
00:25:27,000 --> 00:25:36,200
Niestety wszyscy byli�my
w jednym miejscu.
123
00:25:36,300 --> 00:25:37,300
Gdzie?
124
00:25:39,300 --> 00:25:40,700
Na cmentarzu.
125
00:25:40,800 --> 00:25:45,300
- Wszyscy?
- Tak, ale prosz� si� nie dziwi�.
126
00:25:45,900 --> 00:25:49,100
Wczoraj zmar� nasz
znamienity rodak.
127
00:25:49,200 --> 00:25:51,600
A mieszka�cy wioski s� niczym rodzina.
128
00:25:51,900 --> 00:25:59,200
I wszyscy uczestniczyli w pogrzebie.
Ale nie b�d� pa�stwa zanudza� szczeg�ami.
129
00:25:59,600 --> 00:26:04,100
- Pa�stwo s� turystami?
- Czym� w tym rodzaju.
130
00:26:05,600 --> 00:26:09,300
Go��mi w Tolnii.
To wspaniale!
131
00:26:17,700 --> 00:26:18,600
Majorze...
132
00:26:40,200 --> 00:26:43,000
Majorze, jakie jedzenie
im zaoferowa�?
133
00:26:46,600 --> 00:26:50,300
Z m�ki zrobili�my chleb,
ale pewnie chcieliby mi�sa.
134
00:26:51,000 --> 00:26:55,200
Hrabina rozwi��e ten problem,
jak zawsze.
135
00:27:40,900 --> 00:27:43,800
Przyszed�em z polecenia Hrabiny.
136
00:28:06,900 --> 00:28:09,700
Mo�e podzielisz si� swoj� nog�?
137
00:28:30,000 --> 00:28:33,400
Wyj�tkowo smaczne mi�so.
138
00:28:33,500 --> 00:28:41,200
Tylko w tych okolicach
zwierzyna jest tak dorodna.
139
00:28:43,300 --> 00:28:47,200
Doskona�e.
Nigdy takiego nie jad�em.
140
00:28:47,300 --> 00:28:50,300
Jestem tego pewien.
141
00:28:50,400 --> 00:28:53,200
Szkoda �e Ernest to przegapi�.
142
00:28:57,700 --> 00:29:04,000
To chyba za spraw� zi�.
143
00:29:04,100 --> 00:29:08,900
Mi�so ma tak szczeg�lny smak.
144
00:29:11,000 --> 00:29:15,700
Prosze si� nie martwi�,
nigdzie pan takiego nie znajdzie.
145
00:29:18,800 --> 00:29:20,700
Gdzie do cholery jest Ernest?
146
00:29:20,800 --> 00:29:23,800
Wie, �e musimy jecha� do Bojoni
jak najszybciej.
147
00:29:34,800 --> 00:29:37,000
Nie martw si�, zaraz przyjdzie.
148
00:29:37,100 --> 00:29:40,400
W takiej wiosce
nie mo�na si� zgubi�.
149
00:29:40,500 --> 00:29:46,900
- Co takiego czaka na was w Bojoni?
- Mamy harmonogram.
150
00:29:47,000 --> 00:29:50,100
Ka�dy dzie� zw�oki,
du�o nas kosztuje.
151
00:29:50,200 --> 00:29:55,900
Nie tutaj. Tu jeste�cie naszymi go��mi.
152
00:29:56,000 --> 00:30:00,400
Chcemy wam zado��uczyni�,
�e nie moglismy was powita�.
153
00:30:01,100 --> 00:30:02,500
Dzi�kuj�.
154
00:30:06,100 --> 00:30:09,600
Czy kto� wie, gdzie mo�e by� Ernest?
155
00:30:10,200 --> 00:30:12,300
Mnie szukasz?
156
00:30:19,000 --> 00:30:21,600
Jed�my ju�.
Czekamy na ciebie od rana.
157
00:30:24,000 --> 00:30:25,900
Wygl�da jakby nie zmru�y� oka.
158
00:30:26,000 --> 00:30:31,000
W nocy musia�
opr�ni� kilka butelek.
159
00:30:35,400 --> 00:30:37,700
Chyba chce mi co� powiedzie�.
160
00:30:38,300 --> 00:30:41,900
Pewnie nie b�dzie m�g� prowadzi�.
161
00:30:44,700 --> 00:30:49,200
W autobusie by�o cia�o kierowcy.
162
00:30:50,500 --> 00:30:52,200
Zaj��em si� tym.
163
00:30:53,000 --> 00:30:57,000
Jeden problem z g�owy.
Cho� nie wiem, co im powiedzie�.
164
00:30:57,100 --> 00:30:59,600
Zap�aci�e� komu�?
165
00:31:04,300 --> 00:31:06,500
Potem mi powiesz,
co z nim zrobi�e�.
166
00:31:06,600 --> 00:31:10,800
Ale je�li o mnie chodzi,
mog�es nawet zje�� tego sukinsyna.
167
00:31:25,800 --> 00:31:27,900
�a�uj�, �e wyje�d�asz tak wcze�nie.
168
00:31:28,500 --> 00:31:31,700
Je�li b�dziesz do Bojoni,
ch�tnie ci� zobacz�.
169
00:31:31,800 --> 00:31:35,300
- Ch�tnie.. Do widzenia, Alma
- Do widzenia, Louis.
170
00:31:46,300 --> 00:31:50,600
To by�a przyjemno�� was go�ci�,
cho� tylko kilka godzin.
171
00:31:50,700 --> 00:31:54,500
Mamy nadziej�, �e jescze
odwiedzicie Tolni�.
172
00:32:11,600 --> 00:32:14,200
- Co jest?
- Nie chce zapali�.
173
00:32:14,300 --> 00:32:18,000
- Rzuc� okiem.
- Nie za bardzo si� na tym znam.
174
00:32:24,400 --> 00:32:28,200
- Cholerny Ernest znowu znikn��.
- Jest tam, przy samochodzie.
175
00:32:33,900 --> 00:32:36,700
Jest powa�ny problem.
Nic nie poradz�.
176
00:32:36,800 --> 00:32:38,300
Mo�e w Bojoni
go naprawi�.
177
00:32:38,400 --> 00:32:42,300
- Prosz� jecha� z nami.
- Dzi�kuj�.
178
00:32:43,700 --> 00:32:46,300
Chod�my.
179
00:33:11,900 --> 00:33:15,700
Co znowu?
Wyjedziemy st�d wreszcie?
180
00:33:24,500 --> 00:33:26,500
Wyjedziemy, czy nie?
181
00:33:34,100 --> 00:33:36,500
Musz� pa�stwo zaczeka�, 2 lub 3 dni.
182
00:33:36,600 --> 00:33:43,100
Zanim wo�nica z Tolnii
dostanie wiadomos�.
183
00:33:43,200 --> 00:33:46,300
- B�dzie tu jutro.
- Niez�e rozwi�zanie.
184
00:33:46,400 --> 00:33:49,100
Mo�e te� przywie�� cz�ci
z Bojoni.
185
00:33:49,200 --> 00:33:56,500
- To zajmie 2-3 dni.
- Bardzo dobrze.
186
00:33:56,600 --> 00:33:59,600
Na pewno uda nam si�
zwiedzi� ca�� wie�.
187
00:34:00,500 --> 00:34:04,300
Nie mamy �adnych pieni�dzy.
188
00:34:05,300 --> 00:34:08,800
Utknelismy tu bez grosza.
Rozumie pan?
189
00:34:08,900 --> 00:34:14,100
Marcus nie czas obnosi� si�
ze swoimi problemami.
190
00:34:14,200 --> 00:34:19,000
Prosz� mu wybaczy�.
Dzi�kujemy za wszystko.
191
00:34:19,500 --> 00:34:21,800
Wszyscy jeste�my sfrustrowani.
192
00:34:22,500 --> 00:34:26,800
Mam propozycj� i b�d� szcz�liwy
je�li j� pa�stwo przyjm�.
193
00:34:31,400 --> 00:34:37,600
Nie ma innego wyjcia,
niz przyj�� nasz� go�cin�.
194
00:34:37,700 --> 00:34:39,400
A kto za ni� zap�aci?
195
00:34:41,500 --> 00:34:43,200
Hrabina.
196
00:34:43,900 --> 00:34:45,900
Go�cie w Tolnii.
197
00:34:47,000 --> 00:34:51,300
To najmilsza niespodzianka
od lat.
198
00:34:53,400 --> 00:34:55,600
Kiedy Major mi powiedzia�...
199
00:34:55,900 --> 00:35:03,000
Przepraszam, ale upar�am si�
by pa�stwa pozna�.
200
00:35:03,100 --> 00:35:06,800
Zdradzi� mi r�wnie�
powody waszego przyjazdu.
201
00:35:08,800 --> 00:35:11,300
Mam nadziej�, �e jeste�cie zadowoleni.
202
00:35:11,400 --> 00:35:15,700
- Sam jeszcze nie wiem.
- Zaradzimy temu.
203
00:35:16,700 --> 00:35:21,600
Jeste�cie w podr�y,
odwiedzili�cie wiele miejsc.
204
00:35:22,400 --> 00:35:25,300
Nie wiecie, ile to dla mnie znaczy...
205
00:35:25,400 --> 00:35:31,000
�yj� w�r�d tych g�r
od wielu lat...
206
00:35:31,100 --> 00:35:36,500
Nie pozna�am wielu ludzi
z innych miejsc.
207
00:35:42,600 --> 00:35:46,600
M�czyzna na obrazie
to m�j dziadek, Ursa.
208
00:35:46,700 --> 00:35:49,600
By� aktorem, poet�,
scenarzyst� i re�yserem.
209
00:35:51,200 --> 00:35:53,500
By� jak Shakespeare.
210
00:35:53,600 --> 00:35:58,700
Pewnie po nim odziedziczy�am
mi�o�� do teatru.
211
00:36:00,900 --> 00:36:05,800
Jeste�my podekscytowani
ale nie zapominajmy, po co tu jeste�my.
212
00:36:06,500 --> 00:36:09,900
Hrabina chce pa�stwu zaoferowa�
w mie�cie go�cin�...
213
00:36:10,000 --> 00:36:15,100
na tak d�ugo jak zechcecie,
nie martwi�c si� o nic.
214
00:36:15,300 --> 00:36:19,500
I chcieliby�my wszyscy...
215
00:36:19,600 --> 00:36:26,300
by�cie przyjeli od nas
t� niewielk� rekompenst�.
216
00:36:26,500 --> 00:36:30,100
Na wypadek
nieprzewidzianych zdarze�...
217
00:36:30,300 --> 00:36:32,100
gdy nas opu�cicie.
218
00:36:42,100 --> 00:36:44,700
Hrabino, to zbyt wiele.
219
00:36:44,800 --> 00:36:48,700
Prosz� je przyj��,
nie ma do�� wysokiej ceny...
220
00:36:48,800 --> 00:36:52,500
bym mog�a pa�stwu okaza�
sw� go�cinno��.
221
00:37:09,400 --> 00:37:12,700
Rozpoznaj� w panu
nauczyciela.
222
00:37:13,800 --> 00:37:16,200
Czyta� pan monologi
Szekspira...
223
00:37:16,300 --> 00:37:20,200
lub inne dramaty?
224
00:37:20,300 --> 00:37:25,200
Studiowa�em je, by�em tak�e aktorem
w uczelnianej trupie.
225
00:37:26,500 --> 00:37:32,200
Pozwoli pan przyjacielowi
zosta� tu na chwil�...
226
00:37:32,300 --> 00:37:37,200
bym mog�a z nim pom�wi�
o dzie�ach, kt�re tak bardzo kocham?
227
00:37:37,300 --> 00:37:38,700
jest do pani dyspozycji.
228
00:37:38,800 --> 00:37:42,100
Je�li si� zgodzi,
niech zostanie jak d�ugo zechce.
229
00:37:44,500 --> 00:37:47,100
Co pan na to?
230
00:37:47,900 --> 00:37:50,300
Sp�dzi� czas
w pani towarzystwie...
231
00:37:50,400 --> 00:37:53,100
b�dzie dla mnie
najwi�ksz� przyjemno��i�.
232
00:38:02,800 --> 00:38:04,300
"Poruszy� si�."
233
00:38:04,400 --> 00:38:06,500
"W grobie nie ma zycia."
234
00:38:06,600 --> 00:38:08,400
"Pozwoli mu wej��."
235
00:38:08,500 --> 00:38:14,700
}A jednak my�l�, �e si� poruszy�.
Nie!"
236
00:38:14,800 --> 00:38:17,700
"Je�li przyjdzie, na pewno zechce
porozmawia� z �on�."
237
00:38:17,800 --> 00:38:23,100
"Jak� �on�? Nie mam �ony."
238
00:38:23,200 --> 00:38:27,100
"Lepiej niech noc zas�oni
ksi�yc i gwiazdy..."
239
00:38:27,200 --> 00:38:30,500
"a �wiat si� otworzy
i po�knie nas wszystkich."
240
00:38:32,900 --> 00:38:39,100
Dzi�kuj� Cezarze.
Uszcz�liwi�e� mnie.
241
00:38:39,700 --> 00:38:42,300
Hrabino, ty...
242
00:38:42,400 --> 00:38:47,100
Nie, Cezarze.
Nie musisz nic m�wi�.
243
00:43:16,100 --> 00:43:19,700
"Nie, to miejsce
nie jest nawiedzone."
244
00:43:20,300 --> 00:43:24,000
"Chcia�em tylko by� wiedzia�a,
�e mam cie na oku."
245
00:43:24,100 --> 00:43:26,800
"Dobranoc Alma.
Louis."
246
00:44:01,900 --> 00:44:04,400
Znowu wie� wygl�da na opuszczon�.
247
00:44:05,400 --> 00:44:09,000
Jakby co noc robili
zebranie na cmentarzu.
248
00:44:09,100 --> 00:44:12,100
Po sumie
jak� przekaza�a nam hrabina...
249
00:44:12,200 --> 00:44:17,000
Mam gdzie�, co robi� w nocy.
Zagramy?
250
00:44:22,700 --> 00:44:28,100
Mam nadziej�, �e masz du�o pieni�dzy.
Bo tym razem ci� oskubi�.
251
00:44:32,800 --> 00:44:34,900
Wiatr si� wzmaga.
252
00:44:35,700 --> 00:44:38,300
Mo�e nie wszyscy s�
na cmentarzu.
253
00:44:40,800 --> 00:44:45,000
Kto� chyba rzuca
kamykami w okno.
254
00:44:57,600 --> 00:45:00,200
Co si� dzieje? Teraz b�dziesz chla� co noc?
255
00:45:00,300 --> 00:45:02,500
Chyba kto� majstrowa� przy autobusie.
256
00:45:03,500 --> 00:45:07,900
Zejd�cie i sami zobaczcie.
257
00:45:08,000 --> 00:45:11,800
Chyba trup kierowcy
zn�w jest w autobusie.
258
00:45:42,600 --> 00:45:46,900
A wi�c naprawili autobus.
O co chodzi?
259
00:45:48,800 --> 00:45:51,600
Podejd�, to zrozumiesz.
260
00:45:53,800 --> 00:45:55,700
Co si� sta�o?
261
00:46:02,700 --> 00:46:04,500
Ernest...
262
00:47:06,900 --> 00:47:09,600
Co ty wyprawiasz?
My�lisz, �e to zabawne?
263
00:47:09,700 --> 00:47:14,200
Nie, ale nie chcia�em
by kto� nas widzia�.
264
00:47:15,100 --> 00:47:16,200
Dlaczego?
265
00:47:17,800 --> 00:47:20,500
No m�w. Co si� sta�o?
266
00:47:20,600 --> 00:47:26,700
Sam jeszcze nie wiem.
Dziej� si� tu dziwne rzeczy.
267
00:47:29,400 --> 00:47:31,400
Dziwne rzeczy?
268
00:47:31,500 --> 00:47:36,200
Miasto sie wyludnia co noc.
A to nie wszystko.
269
00:47:37,100 --> 00:47:44,100
W nocy nie spa�em za dobrze,
s�ysza�em jak kierowca wo�a tych dw�ch zza �ciany.
270
00:47:45,500 --> 00:47:49,700
Widzia�em jak weszli do autobusu.
Autobus zapali�.
271
00:47:50,500 --> 00:47:52,700
Ale ju� stamt�d nie wyszli.
272
00:47:53,600 --> 00:47:57,000
S�ysza�em dziwne
odg�osy ze �rodka.
273
00:47:57,700 --> 00:48:01,500
- I nikt nie wyszed�?
- Nie.
274
00:48:06,300 --> 00:48:08,700
Teraz autobusu juz nie ma.
275
00:48:14,400 --> 00:48:16,500
Musimy odszuka�
Marcusa i Godo.
276
00:48:16,600 --> 00:48:22,200
Ju� to zrobi�em. Nie ma ich w pokoju,
ani na dole.
277
00:48:26,000 --> 00:48:31,700
- A co z Cezarem?
- Jego te� nie ma.
278
00:48:35,400 --> 00:48:42,800
Musia� sp�dzi� noc
w domu hrabiny.
279
00:48:42,900 --> 00:48:44,600
Przepraszam.
280
00:48:45,200 --> 00:48:48,300
Zapraszam na d�.
�niadanie gotowe.
281
00:49:30,400 --> 00:49:32,200
To nudne.
Nie chc� si� w to bawi�.
282
00:49:32,300 --> 00:49:35,700
- A co chcesz robi�?
- Pobawi� w chowanego.
283
00:49:35,800 --> 00:49:39,400
- Dobra, je�li chcesz.
- Pewnie, �e chc�.
284
00:49:39,500 --> 00:49:41,400
Chowam si� pierwsza.
285
00:50:04,400 --> 00:50:07,300
Licz do stu
a potem mnie szukaj.
286
00:51:58,700 --> 00:52:01,400
Wracam od hrabiny.
287
00:53:13,500 --> 00:53:15,400
Teraz jest doskona�y.
288
00:53:18,400 --> 00:53:19,800
Co jeszcze mog� zrobi�?
289
00:53:21,000 --> 00:53:24,000
Hrabina m�wi,
by� robi� swoje...
290
00:53:24,800 --> 00:53:26,700
ale jedn� r�k�.
291
00:54:11,500 --> 00:54:13,500
Nie, prosz�.
292
00:54:19,400 --> 00:54:21,300
Prosz�, pozw�l mi odej��.
293
00:54:55,300 --> 00:54:59,500
Udawaj, �e wszystko gra.
B�d�my sprytni.
294
00:55:02,700 --> 00:55:05,600
- Mo�na?
- Prosz�.
295
00:55:09,000 --> 00:55:11,900
Przyjaciele zwiedzaj� wiosk�?
296
00:55:14,100 --> 00:55:17,000
Chyba ju� zaczeli zesz�ej nocy.
297
00:55:18,300 --> 00:55:21,800
Wygl�da smacznie.
Prosz� si� cz�stowa�.
298
00:55:29,300 --> 00:55:32,900
- Pan nie je, Majorze?
- Jak ptaszek.
299
00:55:33,000 --> 00:55:35,900
Im jestem starszy
tym mniej jem.
300
00:55:36,400 --> 00:55:38,500
Ale pa�stwo s� m�odzi.
301
00:55:39,700 --> 00:55:41,500
Wi�c mo�e drinka.
302
00:55:41,600 --> 00:55:45,100
Dzi�kuj�,
ale mam w�asny trunek.
303
00:55:49,400 --> 00:55:53,400
W�a�nie to pijemy w Tolnii.
Arme�ski.
304
00:56:31,100 --> 00:56:32,900
Doskona�y.
305
00:56:33,700 --> 00:56:36,500
Ale pa�stwu nie b�dzie smakowa�.
306
00:56:49,100 --> 00:56:50,800
Co si� sta�o?
307
00:56:50,900 --> 00:56:52,300
Chod�.
308
00:56:56,400 --> 00:56:57,100
Co si� dzieje?
309
00:56:57,200 --> 00:57:00,500
Nic.
Przestraszy�a si�.
310
00:57:00,600 --> 00:57:03,100
- Mamo!
311
00:57:03,200 --> 00:57:06,400
Wracaj do dziecka.
Nic si� nie sta�o.
312
00:57:12,400 --> 00:57:17,100
To straszne, kucharz mia� wypadek
podczas przygotowywania �ywno�ci.
313
00:57:17,200 --> 00:57:20,900
- Nie wa�ne, Majorze.
- Nie mo�na tak tego zostawi�.
314
00:57:21,000 --> 00:57:23,000
Ta m�oda dama
jest w szoku.
315
00:57:23,100 --> 00:57:25,000
Co mog� dla zrobi�?
316
00:57:27,800 --> 00:57:31,600
- Mo�e Hrabina...
- Zako�czmy ju� ten temat.
317
00:57:31,700 --> 00:57:36,300
Ma pan racj�.
Kaza� przygotowa� co� innego?
318
00:57:36,800 --> 00:57:39,000
Nie chc� nic je��!
319
00:58:13,800 --> 00:58:17,600
Violet, zosta� tu.
Musz� porozmawia� z Marcusem.
320
00:58:26,800 --> 00:58:30,800
Violet, wychodz�. M�wi�, �e wychodz�.
321
00:58:30,900 --> 00:58:33,700
- Nie ruszaj si� st�d.
- Dobrze.
322
00:59:58,600 --> 01:00:00,400
Chcesz si� pobawi�?
323
01:00:03,800 --> 01:00:05,900
Mama nie pozwoli�a mi wychodzi�.
324
01:00:06,000 --> 01:00:08,700
Tutaj nie b�dzie zabawy.
325
01:00:08,800 --> 01:00:12,000
Wr�cisz przed
swoj� mam�.
326
01:00:12,100 --> 01:00:13,700
Dobrze.
327
01:00:27,000 --> 01:00:29,400
- Kto tam?
- To ja, Alma.
328
01:00:40,500 --> 01:00:42,900
Musimy wyjecha�
jak najszybciej.
329
01:00:43,600 --> 01:00:46,800
Zbyt wiele dziwnych i niebezpiecznych
rzeczy si� tu dzieje.
330
01:00:46,900 --> 01:00:49,700
Tak, dobrze.
331
01:00:50,700 --> 01:00:55,700
- Prosz�, abierz mnie st�d!
- Uspok�j si�.
332
01:01:06,300 --> 01:01:09,400
Zaczekamy do nocy.
Teraz za du�o tu ludzi.
333
01:01:09,500 --> 01:01:13,300
Jak si� wydostaniemy?
Na oko�o s� g�ry...
334
01:01:14,500 --> 01:01:16,000
a samoch�d nie zapali.
335
01:01:16,100 --> 01:01:20,200
Nie m�j.
Przecieto przew�d...
336
01:01:20,300 --> 01:01:22,400
chyba zrobi� to kierowca.
337
01:01:22,500 --> 01:01:24,600
- On?
338
01:01:25,500 --> 01:01:27,900
Ale dlaczego?
339
01:01:28,500 --> 01:01:30,100
Nie czas o tym my�le�.
340
01:01:30,800 --> 01:01:35,400
W nocy go naprawi�
i wyjedziemy.
341
01:01:35,500 --> 01:01:38,200
Zabierzemy t� kobiet�
z c�rk�.
342
01:01:38,900 --> 01:01:44,400
- A pozostali?
- Im nie pomo�emy.
343
01:01:45,400 --> 01:01:47,400
Nie otwieraj nikomu.
344
01:01:48,100 --> 01:01:49,700
B�dziemy w kontakcie.
345
01:02:46,300 --> 01:02:48,400
Violet, gdzie jeste�?
346
01:04:54,600 --> 01:04:56,800
Pogrzebiemy twoj� lalk�.
347
01:05:43,500 --> 01:05:44,900
I ju�.
348
01:05:45,000 --> 01:05:47,800
Zostawi�e� r�k�.
349
01:05:48,500 --> 01:05:50,700
Nie powinno si� jej zakopa�?
350
01:06:02,600 --> 01:06:05,500
Mamo! Mamo!
351
01:07:16,500 --> 01:07:18,500
Violet, jeste� tutaj?
352
01:07:20,000 --> 01:07:22,400
Nie b�j si�, nie dostaniesz lania.
353
01:10:15,800 --> 01:10:17,600
Ciszej, bo ci� us�ysz�.
354
01:10:53,000 --> 01:10:55,500
Violet!
355
01:14:10,900 --> 01:14:13,700
- Chod�my.
- A ta kobieta?
356
01:14:13,800 --> 01:14:15,600
Nie znalaz�am ich,
pok�j jest pusty.
357
01:14:15,700 --> 01:14:18,400
Nie mamy czasu,
by ich szuka�. Chod�my.
358
01:14:28,900 --> 01:14:29,800
Zostaw!
359
01:14:45,200 --> 01:14:48,600
Id�! No zapal!
360
01:16:20,800 --> 01:16:23,300
361
01:17:47,000 --> 01:17:49,000
Trzymaj si� mocno!
362
01:18:47,100 --> 01:18:48,300
Wystarczy.
363
01:18:48,400 --> 01:18:52,700
We�miemy j� ze sob�.
Musimy to jako� wyja�ni�.
364
01:18:52,800 --> 01:18:54,700
Ju� po wszystkim.
365
01:19:18,400 --> 01:19:19,500
S�o�ce.
366
01:19:21,700 --> 01:19:26,200
Teraz, gdy o tym my�l�,
wszystko wydaje si� nierealne.
367
01:19:27,100 --> 01:19:28,700
Teraz rozumiem.
368
01:19:28,800 --> 01:19:33,200
Te stworzenia
unikaj� �wiat�a s�onecznego.
369
01:19:40,700 --> 01:19:43,700
- Co zrobimy?
- Jedziemy do Bojoni.
370
01:19:43,800 --> 01:19:45,900
Opowiemy, co widzieli�my.
371
01:20:41,400 --> 01:20:46,600
Nie ma wioski o takiej nazwie. Przynajmniej w okolicy
372
01:20:49,300 --> 01:20:54,200
Musia�o si� pa�stwu pomyli�.
373
01:20:54,300 --> 01:20:56,500
M�wi� panu, �e tam byli�my.
374
01:20:56,600 --> 01:21:04,100
Na pewno ma pan lepsze rzeczy do roboty,
ni� wymy�lanie historii...
375
01:21:04,200 --> 01:21:07,700
szczeg�lnie maj�c tak pi�kn�
towarzyszk�.
376
01:21:09,600 --> 01:21:11,700
Jest tylko jeden spos�b,
by si� przekona�.
377
01:21:11,800 --> 01:21:16,800
Musimy...
Jak sie nazywa to miejsce?
378
01:21:16,900 --> 01:21:18,400
Tolnia? - Tak.
379
01:21:19,200 --> 01:21:22,400
Udowodnimy
istnienie tej miejscowo�ci.
380
01:21:53,500 --> 01:21:55,300
Nadal pan si� upiera?
381
01:22:22,300 --> 01:22:24,100
Juz panu wystarczy?
382
01:22:24,200 --> 01:22:30,300
Wioski, niezale�nie jak ma�e,
nie znikaj� w ci�gu kilku godzin.
383
01:22:31,500 --> 01:22:33,300
Mo�emy wraca�?
29336
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.