Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:17,559 --> 00:00:21,688
www.napiprojekt.pl - nowa jako艣膰 napis贸w.
Napisy zosta艂y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
2
00:00:29,279 --> 00:00:30,405
Aeryn?
3
00:00:30,531 --> 00:00:33,951
Nadal tu jestem.
Ale wci膮偶 nie mog臋 was zabra膰.
4
00:00:34,076 --> 00:00:36,453
To bez znaczenia.
5
00:00:36,578 --> 00:00:39,915
D'Argo jest nieprzytomny.
6
00:00:43,043 --> 00:00:45,504
Crichton!
Wykryli mnie!
7
00:00:45,629 --> 00:00:47,130
Jestem atakowana!
8
00:00:47,214 --> 00:00:49,383
Wykrywam osiem prowler贸w,
cztery maraudery...
9
00:00:49,508 --> 00:00:51,885
... a kolejne ju偶 tu lec膮.
I wszyscy strzelaj膮 r贸wnocze艣nie.
10
00:00:52,052 --> 00:00:54,471
Zostawcie mnie!
Odczepcie si臋!
11
00:00:54,596 --> 00:00:56,890
- Aeryn, wyno艣 si臋 st膮d w diab艂y.
- Nie mog臋!
12
00:00:57,015 --> 00:00:58,559
Nie mog臋!
13
00:00:58,767 --> 00:01:00,227
Nie!!!
14
00:01:02,646 --> 00:01:04,731
Aeryn!
15
00:01:12,030 --> 00:01:13,282
Cholera!
16
00:01:13,448 --> 00:01:16,410
Zhaan, st膮d w艂a艣nie bior膮 si臋 ataki serca.
17
00:01:16,577 --> 00:01:18,912
M贸j uk艂ad kr膮偶enia nie zacina si臋.
18
00:01:19,037 --> 00:01:20,664
Ale m贸j tak.
19
00:01:20,789 --> 00:01:22,416
Przepraszam, John.
20
00:01:22,541 --> 00:01:26,295
Po prostu nie mog臋 otrz膮sn膮膰 si臋 z tych wizji
niezale偶nie od tego jak d艂ugo medytuj臋.
21
00:01:26,420 --> 00:01:31,383
Zaproponuj臋 to raz jeszcze:
rozmowa o tym mo偶e pom贸c.
22
00:01:31,550 --> 00:01:35,137
- W膮tpi臋.
- Jak sobie chcesz.
23
00:01:35,262 --> 00:01:37,431
Ile czasu zosta艂o do powrotu Moyi?
24
00:01:37,556 --> 00:01:39,224
Oko艂o aziny.
25
00:01:39,349 --> 00:01:41,310
Jasny gwint!
26
00:01:41,435 --> 00:01:43,478
Dobra, wiem w czym problem.
27
00:01:43,604 --> 00:01:48,066
Jaki艣 dowcipni艣 postanowi艂 schowa膰 swoj膮 piecze艅
z keedvy w konektorach systemu nawigacyjnego.
28
00:01:48,233 --> 00:01:50,319
- Rygel.
- 呕eby艣 wiedzia艂a.
29
00:01:50,444 --> 00:01:52,029
Da si臋 to naprawi膰?
30
00:01:52,154 --> 00:01:55,365
Wszystko jest upaprane.
DRD b臋d膮 musia艂y wszystko wyci膮gn膮膰 na zewn膮trz.
31
00:01:55,532 --> 00:01:57,576
Zatem poczekamy.
32
00:01:57,701 --> 00:02:01,246
Tak.
Poczekamy.
33
00:02:06,043 --> 00:02:10,672
艢nij, p贸ki s艂onko nie odnajdzie ci臋.
34
00:02:11,131 --> 00:02:15,761
艢nij, by zostawi膰 troski swe.
35
00:02:16,512 --> 00:02:24,019
Czego by nie by艂o w twoim 艣nie,
艣nij dziecino, 艣nij o mnie.
36
00:02:26,813 --> 00:02:28,774
艢ni艂am o tobie.
37
00:02:32,653 --> 00:02:36,073
Wci膮偶 widz臋 jak umieracie.
38
00:02:36,532 --> 00:02:38,158
John...
39
00:02:39,201 --> 00:02:42,287
Czy Chiana albo Rygel m贸wili ci
o tym, co si臋 wydarzy艂o na Litygarze?
40
00:02:42,412 --> 00:02:44,164
Nie.
41
00:02:44,414 --> 00:02:48,502
Chiana powiedzia艂a, 偶e najlepiej b臋dzie
porozmawia膰 o tym z tob膮.
42
00:02:48,585 --> 00:02:53,382
Po tym jak zniszczyli艣cie baz臋 Gammak
by艂am przera偶ona tym, 偶e was stracili艣my.
43
00:02:53,507 --> 00:02:59,471
Wywo艂aliby艣my was,
ale Scorpu艣 wci膮偶 by艂 w pobli偶u.
44
00:02:59,763 --> 00:03:03,058
Przez dwadzie艣cia dni s艂onecznych...
45
00:03:03,183 --> 00:03:07,563
... przeszukiwali艣my wszystkie planety,
na kt贸re mogliby艣cie si臋 dosta膰.
46
00:03:07,813 --> 00:03:11,817
Ostatni膮 z nich by艂a Litygara.
47
00:03:11,984 --> 00:03:15,571
Co tam si臋 wydarzy艂o?
48
00:03:17,364 --> 00:03:19,533
Co艣 o czym nie chcesz m贸wi膰.
49
00:03:19,658 --> 00:03:21,410
Kapuj臋.
50
00:03:25,289 --> 00:03:29,126
Co艣 o czym nie chc臋 pami臋ta膰.
51
00:03:29,251 --> 00:03:31,003
Zhaan?
52
00:03:33,630 --> 00:03:37,342
Zrozum, John, byli艣my niesamowicie spi臋ci...
53
00:03:37,467 --> 00:03:40,804
... a Moya pragn臋艂a wr贸ci膰
by szuka膰 swojego dziecka.
54
00:03:40,929 --> 00:03:45,184
By艂am coraz bardziej zrozpaczona.
55
00:03:46,852 --> 00:03:48,520
Gdyby艣 ich zobaczy艂 - zapami臋ta艂by艣 ich.
56
00:03:48,645 --> 00:03:50,480
Nie mog臋 ci pom贸c.
57
00:03:50,606 --> 00:03:54,860
Pos艂uchaj.
Sebacenka, Luxanin i cz艂o... Sebacen.
58
00:03:54,985 --> 00:03:57,070
Tu nigdy nie by艂o 偶adnych Sebacen贸w.
59
00:03:57,196 --> 00:03:59,448
Ani Luxanina - nie wiem o czym m贸wisz.
60
00:03:59,573 --> 00:04:01,742
Jeste艣 pewien?
61
00:04:01,867 --> 00:04:05,204
To bardzo wa偶ne.
62
00:04:05,329 --> 00:04:08,123
Z pewno艣ci膮.
63
00:04:22,804 --> 00:04:26,225
Postaw mi drinka, 艣licznotko.
64
00:04:26,350 --> 00:04:29,144
Zapijanie si臋 w dren nic nie pomo偶e, Rygel.
65
00:04:29,269 --> 00:04:32,272
Mnie pomaga.
66
00:04:33,023 --> 00:04:34,775
Hej!
67
00:04:38,278 --> 00:04:40,239
Co?
68
00:04:40,364 --> 00:04:42,324
Zostaw mnie!
69
00:04:42,449 --> 00:04:45,118
Wynocha na zewn膮trz - obydwoje.
70
00:04:45,244 --> 00:04:46,745
Czy znalaz艂a艣 ju偶 kogo艣?
71
00:04:46,870 --> 00:04:50,791
W艂a艣nie nad tym pracuj臋.
72
00:04:54,837 --> 00:04:57,756
Prosz臋 przestrzega膰 przepis贸w
dla w艂asnego bezpiecze艅stwa.
73
00:04:57,965 --> 00:05:00,050
Wszelki ruch drogowy jest monitorowany.
74
00:05:00,175 --> 00:05:03,762
Pilocie, powiedz Moyi 偶e musi pozosta膰 cierpliwa.
75
00:05:03,887 --> 00:05:07,140
To ostatnia nadaj膮ca si臋 do 偶ycia planeta
w zasi臋gu prowlera Aeryn.
76
00:05:07,349 --> 00:05:11,520
Je艣li Crichtonowi, D'Argo i Aeryn uda艂o si臋 uciec
wtedy ta planeta jest ostatnim...
77
00:05:11,645 --> 00:05:13,397
Moya to rozumie.
78
00:05:13,605 --> 00:05:16,525
Ale uwa偶a, 偶e by艂a wystarczaj膮co cierpliwa.
79
00:05:16,733 --> 00:05:18,944
I teraz 偶膮da 偶eby艣cie wr贸cili na pok艂ad.
80
00:05:19,069 --> 00:05:21,029
- Natychmiast.
- 呕膮da?
81
00:05:21,154 --> 00:05:25,659
Jest przekonana, 偶e ju偶 wystarczaj膮co
posz艂a wam na r臋k臋 w poszukiwaniach.
82
00:05:25,784 --> 00:05:29,830
By膰 mo偶e pora ju偶 pogodzi膰 si臋 z ich losem.
83
00:05:29,955 --> 00:05:34,793
Jakikolwiek by on nie by艂 - nas nie dotyczy.
84
00:05:39,673 --> 00:05:42,926
Powiedz Moyi, 偶e jak tylko wr贸cimy
rozpoczniemy poszukiwania ma艂ego.
85
00:05:43,051 --> 00:05:45,512
- Co?!
- Chyba nie m贸wisz tego powa偶nie!
86
00:05:45,637 --> 00:05:49,641
Uciszcie si臋 obydwoje!
87
00:05:50,225 --> 00:05:55,939
Widzia艂am w jaki spos贸b martwicie si臋
o Aeryn, Crichtona i D'Argo.
88
00:05:56,064 --> 00:06:03,655
Nie chc臋 my艣le膰 w jaki spos贸b
b臋dziecie sobie radzi膰 ze smutkiem i uczuciem straty.
89
00:06:06,783 --> 00:06:09,745
Uwaga piesza - nie przechod藕.
90
00:06:09,912 --> 00:06:11,997
Nie przechod藕.
91
00:06:13,624 --> 00:06:16,752
Mo偶esz i艣膰.
92
00:06:18,253 --> 00:06:19,922
Zhaan!
93
00:06:21,089 --> 00:06:23,383
Wy tam - sta膰, nie rusza膰 si臋!
Zosta艅cie na miejscu.
94
00:06:23,467 --> 00:06:25,219
- Co艣 nie tak?
- Wstawaj.
95
00:06:25,344 --> 00:06:27,221
- Co?
- Zabierajcie od niej 艂apska!
96
00:06:27,346 --> 00:06:29,640
- Odejd藕!
- Co wy u licha wyrabiacie?
97
00:06:29,723 --> 00:06:30,849
- Zamknij si臋!
- Co takiego ona zrobi艂a?
98
00:06:30,974 --> 00:06:33,560
- Twoja przyjaci贸艂ka p贸jdzie teraz z nami.
- Zap艂aci za swoj膮 zbrodni臋.
99
00:06:33,685 --> 00:06:37,022
Zbrodni臋?
Jak膮 zbrodni臋?
100
00:06:41,610 --> 00:06:44,821
Nazywam si臋 John Crichton.
Jestem astronaut膮.
101
00:06:44,947 --> 00:06:49,201
Poprzez tunel w czasoprzestrzeni dosta艂em si臋
do odleg艂ej cz臋艣ci Wszech艣wiata...
102
00:06:49,326 --> 00:06:53,372
... na statek... na 偶yj膮cy statek
pe艂en dziwnych, obcych form 偶ycia.
103
00:06:53,497 --> 00:06:55,082
Wzywam pomocy.
104
00:06:55,999 --> 00:06:57,543
Czy kto艣 mnie s艂yszy?
105
00:06:57,668 --> 00:07:01,630
艢ciga mnie szalony dow贸dca wojskowy...
106
00:07:01,755 --> 00:07:04,216
... robi臋 co w mojej mocy...
107
00:07:04,341 --> 00:07:07,803
Szukam drogi powrotnej.
108
00:07:20,816 --> 00:07:24,486
UCIECZKA W KOSMOS
109
00:07:26,029 --> 00:07:29,157
艢NIJ DZIECINO, 艢NIJ
110
00:07:29,491 --> 00:07:32,995
Pilocie, powiedz Moyi 偶e musi wyluzowa膰.
111
00:07:33,120 --> 00:07:36,248
Spr贸buj臋 j膮 uspokoi膰.
112
00:07:36,373 --> 00:07:38,959
Ale musicie u艣wiadomi膰 Zhaan,
偶e Moya jest gotowa...
113
00:07:39,084 --> 00:07:44,381
... ruszy膰 na poszukiwania ma艂ego
w ka偶dej chwili.
114
00:07:46,049 --> 00:07:47,718
Zhaan.
115
00:07:48,760 --> 00:07:51,680
Nie powinna艣 by艂a przychodzi膰.
Nie powinno was tutaj by膰.
116
00:07:51,805 --> 00:07:54,808
Jego kr贸lewska 偶abowato艣膰 mo偶e sobie spa膰
w kapsule transportowej.
117
00:07:54,933 --> 00:07:56,894
Ale ja jestem tutaj, jasne?
118
00:07:57,019 --> 00:07:59,813
Chc臋 ci pom贸c!
Wiesz chocia偶 o co jeste艣 oskar偶ona?
119
00:07:59,938 --> 00:08:02,608
Zlekcewa偶enie sygnalizacji 艣wietlnej dla pieszych.
120
00:08:02,733 --> 00:08:05,736
- Kim jeste艣?
- Nazywam si臋 Dersch, Maedun Dersch.
121
00:08:05,861 --> 00:08:07,738
A ty jeste艣?
122
00:08:07,863 --> 00:08:10,657
Nie musisz m贸wi膰.
123
00:08:10,866 --> 00:08:12,826
Zotoh Zhaan.
124
00:08:12,951 --> 00:08:14,912
- Za艣wiatowiec.
- Kim ty jeste艣?
125
00:08:15,037 --> 00:08:17,331
Jestem obro艅c膮 z urz臋du.
126
00:08:17,456 --> 00:08:20,459
艢ci艣lej m贸wi膮c jej obro艅c膮 z urz臋du.
A kim ty jeste艣? Krewn膮?
127
00:08:20,584 --> 00:08:22,002
- Przyjaci贸艂k膮.
- Niewa偶ne.
128
00:08:22,127 --> 00:08:24,922
Pozw贸l, 偶e si臋 tob膮 zajm臋.
Jeste艣 po raz pierwszy na naszej planecie?
129
00:08:25,047 --> 00:08:26,381
To bez znaczenia.
Dersch...
130
00:08:26,507 --> 00:08:28,467
Tak.
Chwileczk臋... chwileczk臋.
131
00:08:28,592 --> 00:08:29,843
"Zlekcewa偶enie" - to nic takiego.
132
00:08:29,968 --> 00:08:31,929
Do tego jeste艣 za艣wiatowcem,
kt贸ry nie zna艂 przepis贸w.
133
00:08:32,054 --> 00:08:34,723
Wyrozumia艂y s臋dzia i przysi臋gli,
mo偶emy oczekiwa膰 艂agodnego wyroku.
134
00:08:34,848 --> 00:08:37,017
Dziesi臋膰 dni s艂onecznych
i wracasz do domu.
135
00:08:37,142 --> 00:08:37,434
Nie.
136
00:08:37,559 --> 00:08:39,895
My nie mo偶emy tu zosta膰
na dziesi臋膰 dni s艂onecznych.
137
00:08:40,020 --> 00:08:42,689
Dobra, mo偶esz teraz m贸wi膰...
138
00:08:44,858 --> 00:08:47,069
Nie martw si臋, Zhaan.
139
00:08:49,488 --> 00:08:51,114
Mo偶e powinny艣my wzi膮膰 innego prawnika?
140
00:08:51,240 --> 00:08:53,575
Zawsze mo偶ecie spr贸bowa膰 - jest ich tu mn贸stwo.
141
00:08:53,700 --> 00:08:55,827
90% populacji tej planety stanowi膮 prawnicy.
142
00:08:55,953 --> 00:08:59,122
- Musisz mnie st膮d wydosta膰.
- Twoja sprawa staje jutro na wokandzie.
143
00:08:59,248 --> 00:09:03,001
- Jutro?
- Wtedy si臋 zobaczymy.
144
00:09:03,126 --> 00:09:05,087
- Musisz mnie wys艂ucha膰.
- Co takiego?
145
00:09:05,212 --> 00:09:07,172
Musisz mnie wys艂ucha膰.
146
00:09:07,297 --> 00:09:10,300
No dalej, m贸w.
147
00:09:12,386 --> 00:09:14,596
Przesta艅!
148
00:09:30,237 --> 00:09:32,739
Nic mi nie jest...
149
00:09:36,243 --> 00:09:39,496
Nie wiem co we mnie wst膮pi艂o.
150
00:09:39,788 --> 00:09:41,582
Chiana.
151
00:09:46,670 --> 00:09:49,423
Wszystko jest przygotowane.
152
00:09:49,548 --> 00:09:51,508
Dzia艂amy zgodnie z planem.
153
00:09:51,633 --> 00:09:54,511
Ale Rhumann, wiesz dobrze 偶e tej nocy
jest dla mnie niebezpiecznie na ulicy.
154
00:09:54,636 --> 00:09:57,514
Twoje osobiste problemy mnie nie obchodz膮.
155
00:09:57,639 --> 00:09:59,975
B臋dziesz tam dzisiaj w nocy.
156
00:10:00,100 --> 00:10:04,146
Znale藕li艣my idealny obiekt.
157
00:10:11,069 --> 00:10:13,906
Dobrze si臋 sprawi艂a艣.
158
00:10:54,363 --> 00:10:57,574
Sp贸jrzcie kogo tu mamy!
Podrzuci膰 gdzie艣 pani膮?
159
00:10:57,699 --> 00:11:00,202
- Wy 偶yjecie.
- Nie by艂o lekko.
160
00:11:00,327 --> 00:11:02,538
Jest o czym opowiada膰.
P贸藕niej.
161
00:11:02,663 --> 00:11:05,916
Teraz ci臋 uwolnimy i zabierzemy z tej ska艂y.
162
00:11:06,041 --> 00:11:08,001
Wsz臋dzie was szuka艂am.
163
00:11:08,126 --> 00:11:10,754
Mia艂am nadziej臋.
Modli艂am si臋.
164
00:11:10,879 --> 00:11:13,757
Ostatnie pi臋tna艣cie dni s艂onecznych
by艂o nie do zniesienia.
165
00:11:13,882 --> 00:11:17,928
Dla nas te偶 nie by艂a to
wycieczka do Disneylandu.
166
00:11:18,053 --> 00:11:22,224
Przynajmniej w ko艅cu jeste艣cie.
167
00:11:27,563 --> 00:11:29,606
Na co czekacie?
168
00:11:29,731 --> 00:11:31,733
Strzelajcie.
169
00:11:32,943 --> 00:11:37,030
Przecie偶 przyszli艣cie mnie uratowa膰.
170
00:11:40,993 --> 00:11:44,329
Musicie mnie uratowa膰.
171
00:12:04,016 --> 00:12:07,144
Zostaw mnie.
Odejd藕.
172
00:12:12,482 --> 00:12:16,445
Chcia艂abym 偶eby艣 naprawd臋 tu by艂.
173
00:12:19,031 --> 00:12:22,993
Tak bardzo ci臋 potrzebuj臋.
174
00:12:23,118 --> 00:12:27,873
Szansa na to 偶e prze偶yjemy i 偶e nas odnajdziesz
by艂a jak jeden do dziesi臋ciu milion贸w.
175
00:12:27,998 --> 00:12:31,960
Wiedzia艂a艣 o tym w chwili odpalenia.
176
00:12:32,085 --> 00:12:35,714
Po prostu nie chcesz si臋 z tym pogodzi膰.
177
00:12:36,006 --> 00:12:38,509
Ale teraz musisz.
178
00:12:38,634 --> 00:12:42,387
Odk膮d uciekli艣my Rozjemcom...
179
00:12:42,513 --> 00:12:45,807
... czerpa艂am si艂臋 z ciebie i pozosta艂ych.
180
00:12:45,933 --> 00:12:52,105
Teraz zn贸w zostan臋 uwi臋ziona
a ty mi nie pomo偶esz.
181
00:12:53,023 --> 00:12:54,900
Och, John.
182
00:12:57,903 --> 00:13:01,698
Jestem taka samotna...
183
00:13:02,199 --> 00:13:04,159
... i przestraszona.
184
00:13:04,284 --> 00:13:06,870
Nie jeste艣 sama.
185
00:13:06,995 --> 00:13:08,956
Masz Rygela...
186
00:13:09,081 --> 00:13:11,458
... i Chian臋.
187
00:13:11,583 --> 00:13:14,086
Oni s膮 jak dzieci.
188
00:13:14,211 --> 00:13:21,885
Jak mam si臋 zaj膮膰 nimi, Pilotem,
Moy膮 i sob膮... bez was?
189
00:13:22,553 --> 00:13:26,723
Musisz sobie bez nas poradzi膰.
190
00:13:47,995 --> 00:13:51,123
Ci臋偶ka noc, hm?
191
00:13:51,540 --> 00:13:54,001
Chcesz uciec?
192
00:13:54,126 --> 00:13:57,379
Oto twoja szansa.
193
00:14:07,181 --> 00:14:12,978
Dzi臋ki temu wydostaniesz si臋 z budynku
i odnajdziesz drog臋 do swojej kapsu艂y.
194
00:14:13,103 --> 00:14:17,065
- Dlaczego to robisz?
- Chcesz si臋 st膮d wydosta膰 czy gada膰?
195
00:14:17,191 --> 00:14:21,862
Stra偶nicy mog膮 w ka偶dej chwili wr贸ci膰
na swoje posterunki.
196
00:14:21,987 --> 00:14:26,992
Nie b臋dzie nast臋pnej okazji do ucieczki.
197
00:14:55,562 --> 00:14:57,314
Chiana!
Rygel!
198
00:14:57,439 --> 00:15:00,150
Zhaan?
199
00:15:04,112 --> 00:15:08,492
Sta膰.
Nie ruszaj si臋 z miejsca!
200
00:15:12,120 --> 00:15:13,372
Przesta艅cie!
201
00:15:13,497 --> 00:15:15,666
Pu艣膰 go!
202
00:15:18,585 --> 00:15:21,004
Pu艣膰 go!
203
00:15:21,296 --> 00:15:24,341
Cofnij si臋!
204
00:15:31,223 --> 00:15:33,725
Jeste艣 aresztowana, obca.
205
00:15:34,017 --> 00:15:37,896
Pod zarzutem morderstwa.
206
00:15:42,276 --> 00:15:49,950
Dobra wiadomo艣膰 jest taka, 偶e nie b臋dziesz s膮dzona
za naruszenie przepis贸w drogowych.
207
00:15:50,075 --> 00:15:52,661
Masz poj臋cie kogo zamordowa艂a艣 ostatniej nocy?
208
00:15:52,786 --> 00:15:54,955
Nikogo nie zamordowa艂am.
Zosta艂am wrobiona.
209
00:15:55,080 --> 00:15:58,208
Nazywa艂 si臋 Wesley Kenn.
O ile to ci臋 interesuje.
210
00:15:58,333 --> 00:16:01,420
By艂 m艂odym adwokatem domagaj膮cym si臋
r贸wnych praw dla u偶ytecznik贸w.
211
00:16:01,545 --> 00:16:03,213
U偶ytecznik贸w?
212
00:16:03,338 --> 00:16:07,259
Pozosta艂ych dziesi臋ciu procent populacji
nie b臋d膮cych prawnikami?
213
00:16:07,384 --> 00:16:11,430
Wed艂ug oskar偶enia uciek艂a艣 st膮d
i podczas ucieczki wpad艂a艣 na Kenna.
214
00:16:11,555 --> 00:16:16,435
Spanikowa艂a艣 wtedy
i przetr膮ci艂a艣 mu kark go艂ymi r臋koma.
215
00:16:16,560 --> 00:16:18,937
Nie mog臋 powiedzie膰 偶eby ludzie
byli za艂amani z tego powodu.
216
00:16:19,062 --> 00:16:22,065
Mia艂 radykalne pogl膮dy na prawo.
Forsowa艂 reformy na rzecz u偶ytecznik贸w.
217
00:16:22,191 --> 00:16:23,859
Naprawd臋 by艂 utrapieniem.
218
00:16:23,984 --> 00:16:27,821
- Co zamierzasz zrobi膰 w jej sprawie?
- Niewiele mog臋 zrobi膰.
219
00:16:27,946 --> 00:16:30,199
Z punktu widzenia prawa
werdykt jest ju偶 przes膮dzony.
220
00:16:30,324 --> 00:16:32,701
Za trzy dni s艂oneczne...
221
00:16:32,826 --> 00:16:36,288
... zostanie stracona.
222
00:16:36,705 --> 00:16:38,957
Musisz j膮 broni膰, ona...
ona tego nie zrobi艂a.
223
00:16:39,082 --> 00:16:42,211
A co ona ma na swoj膮 obron臋?
224
00:16:42,336 --> 00:16:44,296
Tylko swoje s艂owo.
225
00:16:44,421 --> 00:16:46,465
Jeste艣 prawnikiem - zr贸b co艣!
226
00:16:46,590 --> 00:16:50,135
Wiesz co by mnie spotka艂o
gdybym sprzeciwi艂 si臋 werdyktowi?
227
00:16:50,260 --> 00:16:52,012
M贸g艂by艣 wygra膰?
228
00:16:52,137 --> 00:16:56,058
Je艣li podejm臋 si臋 obrony
maj膮c cho膰by cie艅 w膮tpliwo艣ci...
229
00:16:56,183 --> 00:17:00,854
... ponios臋 tak膮 sam膮 kar臋 jak m贸j klient.
230
00:17:00,979 --> 00:17:04,733
Zobaczymy si臋 w s膮dzie.
231
00:17:20,165 --> 00:17:23,085
To strasznie zacofany 艣wiat.
232
00:17:23,210 --> 00:17:25,671
Nie maj膮 monarch贸w...
ani partii politycznych.
233
00:17:25,796 --> 00:17:28,173
Tu 偶膮dz膮 kancelarie prawnicze.
234
00:17:28,298 --> 00:17:34,137
Aktualnie u w艂adzy jest kancelaria Rhumanna,
Gwelliana... czy jak mu tam.
235
00:17:34,304 --> 00:17:41,103
Jednak偶e, Ja Rhumann, prezes zarz膮du,
pe艂ni膮cy rol臋 oskar偶yciela, jest tam!
236
00:17:41,228 --> 00:17:42,980
Mo偶esz si臋 do niego dosta膰?
237
00:17:43,105 --> 00:17:45,274
On jest przyw贸dc膮 tych ludzi.
238
00:17:45,399 --> 00:17:46,692
Nigdy nie jest sam.
239
00:17:46,942 --> 00:17:50,904
Mo偶e mi powiesz jak to zrobi膰?
240
00:17:56,118 --> 00:18:00,539
Zgromadzili艣my si臋 tu
w imi臋 tego, co naj艣wi臋tsze...
241
00:18:00,789 --> 00:18:04,042
... najwy偶szego prawa 艣wiata.
242
00:18:04,168 --> 00:18:06,545
Akurat.
243
00:18:06,795 --> 00:18:09,131
Omnet.
244
00:18:11,258 --> 00:18:15,971
Czy za艣wiatowiec jest 艣wiadoma
zarzut贸w jakie na niej ci膮偶膮?
245
00:18:16,180 --> 00:18:18,307
Jest 艣wiadoma, wysoki s膮dzie.
246
00:18:18,557 --> 00:18:24,313
Po przejrzeniu dowod贸w
i zezna艅 naocznych 艣wiadk贸w, ...
247
00:18:24,521 --> 00:18:28,817
... po zastanowieniu s膮d...
248
00:18:29,026 --> 00:18:34,239
Czy to, 偶e jestem niewinna nie ma znaczenia?
249
00:18:34,990 --> 00:18:38,410
Czy chce pani z艂o偶y膰 apelacj臋?
250
00:18:38,660 --> 00:18:43,498
Jestem winna wielu rzeczy, wysoki s膮dzie.
251
00:18:43,624 --> 00:18:46,835
Ale w tym przypadku musz臋 zaprotestowa膰,
jestem niewinna.
252
00:18:47,002 --> 00:18:48,921
Czy oskar偶ona przedyskutowa艂a to
ze swoim adwokatem?
253
00:18:49,087 --> 00:18:50,714
Nie!
Nie zrobi艂a tego!
254
00:18:50,923 --> 00:18:52,799
Panie Dersh.
255
00:18:53,008 --> 00:18:56,970
Czy zamierza pan reprezentowa膰
swoj膮 klientk臋 wyst臋puj膮c z apelacj膮?
256
00:18:57,179 --> 00:18:59,348
W 偶adnym razie, wysoki s膮dzie.
257
00:18:59,515 --> 00:19:03,310
Obawiam si臋, pani Zhaan,
偶e bez zgody pani pe艂nomocnika...
258
00:19:03,435 --> 00:19:06,563
... nie mog臋 przyj膮膰 tej apelacji.
259
00:19:06,813 --> 00:19:12,778
Chyba 偶e kto艣 inny podejmie si臋
obrony oskar偶onej?
260
00:19:15,405 --> 00:19:22,704
Skoro nie ma ochotnik贸w nie widz臋 innego wyj艣cia
jak tylko kontynuowa膰 proces.
261
00:19:23,205 --> 00:19:25,332
Uznaj臋 oskar偶on膮 winn膮 przedstawionych zarzut贸w...
262
00:19:25,582 --> 00:19:27,209
Czekajcie!
263
00:19:27,417 --> 00:19:29,503
Ja b臋d臋... eh...
264
00:19:32,881 --> 00:19:34,591
To sam dren!
265
00:19:34,716 --> 00:19:37,719
Zamierzacie skaza膰 na 艣mier膰
niewinn膮 kobiet臋.
266
00:19:37,845 --> 00:19:40,556
Nie pozwol臋 na to.
Co ty kombinujesz, Chiana?
267
00:19:40,681 --> 00:19:42,307
Nie pozwol臋 ci zgin膮膰 razem ze mn膮.
268
00:19:42,516 --> 00:19:46,937
Natychmiast wracajcie na Moy臋.
269
00:19:51,650 --> 00:19:56,071
Ja si臋 zgadzam, wysoki s膮dzie.
270
00:19:58,156 --> 00:20:03,120
Jeste艣 teraz pe艂nomocnikiem oskar偶onej.
271
00:20:22,681 --> 00:20:24,766
Czy to wszystko ksi膮偶ki prawnicze?
272
00:20:25,017 --> 00:20:29,688
To tylko wierzcho艂ek g贸ry.
273
00:20:30,480 --> 00:20:32,983
W膮tpi臋 czy nam si臋 przydadz膮.
274
00:20:33,108 --> 00:20:35,819
Przynajmniej mog艂aby艣 podzi臋kowa膰.
275
00:20:35,944 --> 00:20:37,070
Za co?
276
00:20:37,279 --> 00:20:40,908
Za to, 偶e za dwa dni s艂oneczne
zostaniecie straceni razem ze mn膮?
277
00:20:41,158 --> 00:20:42,910
Co takiego?
278
00:20:42,993 --> 00:20:48,749
Je艣li podczas obrony b臋dziemy k艂ama膰
lub b臋dziemy dzia艂a膰 w z艂ej wierze...
279
00:20:48,999 --> 00:20:50,918
... podzielimy los naszego klienta.
280
00:20:51,084 --> 00:20:52,377
Nie powiedzia艂a艣 mi o tym!
281
00:20:52,628 --> 00:20:54,379
Dlaczego nic mi nie powiedzia艂a艣?
282
00:20:54,463 --> 00:20:56,882
My艣la艂em, 偶e mo偶e nam si臋 uda膰.
283
00:20:57,090 --> 00:20:59,176
Ale my bez k艂amstw?!
284
00:20:59,426 --> 00:21:01,345
Oszala艂a艣?!
Stra偶nik!
285
00:21:01,512 --> 00:21:03,222
Chc臋 si臋 spotka膰 z s臋dzi膮!
286
00:21:03,347 --> 00:21:05,224
Rygel!
Klamka zapad艂a.
287
00:21:05,432 --> 00:21:11,146
Albo odlecimy z tej planety wszyscy razem...
288
00:21:11,939 --> 00:21:16,360
... albo nikt z nas tego nie zrobi.
289
00:21:18,445 --> 00:21:20,113
To 艣mieszne!
290
00:21:20,280 --> 00:21:22,199
Nie jeste艣my prawnikami.
291
00:21:22,366 --> 00:21:25,494
Teraz ju偶 jeste艣my.
Zamknij si臋 i czytaj dalej.
292
00:21:25,744 --> 00:21:27,037
Uwa偶aj!
293
00:21:27,287 --> 00:21:31,208
Ty durny niezgrabiaszu.
294
00:21:31,750 --> 00:21:33,460
Przekl臋ci u偶ytecznicy.
295
00:21:33,585 --> 00:21:36,296
Nie zas艂uguj膮 na 偶adne prawa.
296
00:21:36,421 --> 00:21:39,633
- Cz臋sto si臋 tacy trafiaj膮?
- On jest prawnikiem, to jego prawo.
297
00:21:39,842 --> 00:21:41,301
Oni maj膮 prawa.
298
00:21:41,385 --> 00:21:49,101
Dlatego Wesley Kenn i reformy, kt贸re promowa艂
tak wiele znaczy艂y dla moich towarzyszy.
299
00:21:49,226 --> 00:21:51,728
I dla mnie.
300
00:21:51,812 --> 00:21:54,439
Moja przyjaci贸艂ka go nie zabi艂a.
301
00:21:54,690 --> 00:21:56,608
Ale czy mo偶esz tego dowie艣膰?
302
00:21:56,775 --> 00:21:58,610
Na gruncie naszego prawa?
303
00:21:58,861 --> 00:22:02,155
Cholera!
Dlaczego wasz ustr贸j jest taki skomplikowany?
304
00:22:02,239 --> 00:22:03,907
Nie by艂 taki.
305
00:22:04,074 --> 00:22:06,535
Przez wieki coraz bardziej si臋 komplikowa艂.
306
00:22:06,660 --> 00:22:10,581
Czy to znaczy, 偶e wasze prawo
nie by艂o tak zagmatwane?
307
00:22:10,831 --> 00:22:15,919
Ta ksi膮偶ka, Aksjomat, jest podstaw膮
wszystkich naszych praw.
308
00:22:16,044 --> 00:22:20,757
Wszystkie pozosta艂e ksi膮偶ki jakie istniej膮
s膮 zaledwie rozszerzeniem tego co jest tu zapisane.
309
00:22:21,008 --> 00:22:24,761
W jaki spos贸b z tego zrobi艂o si臋 to?
310
00:22:24,928 --> 00:22:28,724
W miar臋 jak coraz wi臋cej ludzi
zajmowa艂o si臋 prawem, ...
311
00:22:28,849 --> 00:22:34,479
... stawa艂o si臋 ono coraz bardziej z艂o偶one
a偶eby mieli co robi膰.
312
00:22:34,563 --> 00:22:39,526
To jedyna ksi膮偶ka jakiej potrzebujecie.
313
00:22:47,326 --> 00:22:50,996
Prosz臋, nie r贸b mi tego.
314
00:22:51,246 --> 00:22:54,917
Nie chc臋 ci臋 tutaj.
315
00:22:55,667 --> 00:22:57,628
Przecie偶 ciebie tak naprawd臋 tu nie ma.
316
00:22:57,753 --> 00:23:00,380
Jeste艣 tylko wytworem mojej wyobra藕ni.
317
00:23:00,631 --> 00:23:05,052
Dlaczego nas opu艣ci艂a艣, Zhaan?
318
00:23:07,679 --> 00:23:09,932
Nie opu艣ci艂am was.
319
00:23:10,015 --> 00:23:12,726
Gdyby艣 da艂a nam troch臋 wi臋cej czasu
mogliby艣my wr贸ci膰 na pok艂ad Moyi...
320
00:23:12,893 --> 00:23:16,188
... i razem wykonaliby艣my odpalenie
w bezpieczne miejsce.
321
00:23:16,271 --> 00:23:19,525
Sama kaza艂a艣 mi lecie膰!
322
00:23:19,650 --> 00:23:23,695
Gdyby schwytano Moy臋
wszyscy byliby艣my zgubieni.
323
00:23:23,820 --> 00:23:26,990
Wr贸ci艂am po was.
324
00:23:27,241 --> 00:23:30,869
Szuka艂am was.
325
00:23:35,832 --> 00:23:39,753
Gdzie si臋 podziewacie?
326
00:23:43,131 --> 00:23:44,675
Gdzie...
327
00:23:45,467 --> 00:23:49,137
Gdzie si臋 podziewacie?
328
00:23:53,892 --> 00:23:56,186
Tak nie mo偶na.
329
00:23:56,436 --> 00:23:58,939
Zhaan?
Co ty wyprawiasz?
330
00:23:59,022 --> 00:24:02,693
Musicie przerwa膰 rozpraw臋.
331
00:24:03,193 --> 00:24:04,403
- Przyznaj臋 si臋 do winy.
- Zhaan!
332
00:24:04,528 --> 00:24:08,156
- Oszala艂a艣?
- Jestem winna!
333
00:24:08,407 --> 00:24:11,827
Pope艂ni艂am to morderstwo.
334
00:24:12,578 --> 00:24:16,248
Zmia偶d偶y艂am gard艂o temu m臋偶czy藕nie.
335
00:24:17,875 --> 00:24:19,835
Przyznajesz si臋 do winy?
336
00:24:19,960 --> 00:24:22,045
Zhaan.
337
00:24:22,504 --> 00:24:25,382
Zhaan?
Nie r贸b tego.
338
00:24:25,632 --> 00:24:29,803
Co si臋 z tob膮 dzieje?
Chcesz umrze膰?
339
00:24:30,053 --> 00:24:32,472
Nie chc臋 偶eby艣cie ty i Rygel
zgin臋li razem ze mn膮.
340
00:24:32,598 --> 00:24:36,059
Nie wezm臋 na siebie
odpowiedzialno艣ci za czyj膮艣 艣mier膰.
341
00:24:36,310 --> 00:24:37,769
Jeszcze nie k艂amali艣my.
342
00:24:37,895 --> 00:24:40,230
Oczywi艣cie rozprawa dopiero co si臋 zacz臋艂a.
343
00:24:40,480 --> 00:24:42,399
- Rygel!
- Zrobicie jak wam ka偶臋.
344
00:24:42,566 --> 00:24:45,903
W 艣wietle ca艂kowitego przyznania si臋
do winy przez oskar偶on膮...
345
00:24:46,028 --> 00:24:47,154
Chwieczk臋!
346
00:24:47,279 --> 00:24:50,199
Wczoraj wysoki s膮d
odrzuci艂 apelacj臋 mojej klientki...
347
00:24:50,324 --> 00:24:53,535
... dop贸ki obrona nie wyrazi na ni膮 zgody.
348
00:24:53,785 --> 00:24:56,538
Nie wyra偶amy zgody na przyznanie si臋 do winy
przez nasz膮 klientk臋.
349
00:24:56,663 --> 00:24:58,540
Prosz臋 ich nie s艂ucha膰, wysoki s膮dzie.
350
00:24:58,665 --> 00:25:00,292
Nie 偶ycz臋 sobie 偶eby mnie reprezentowali.
351
00:25:00,417 --> 00:25:02,586
Zmiad偶y艂am gard艂o temu m臋偶czy藕nie.
352
00:25:02,711 --> 00:25:04,796
- Jestem winna.
- Zakneblujcie j膮!
353
00:25:04,922 --> 00:25:07,799
Wysoki s膮dzie, nalegam 偶eby zakneblowano
moj膮 klientk臋 dla jej w艂asnego dobra!
354
00:25:07,925 --> 00:25:12,554
Nie mo偶ecie tego zrobi膰!
Stra膰cie mnie i pozw贸lcie im 偶y膰!
355
00:25:12,804 --> 00:25:16,725
Oni nie wiedz膮 co czyni膮!
356
00:25:20,896 --> 00:25:24,816
Kontynuujemy rozpraw臋.
357
00:25:30,531 --> 00:25:37,579
Szacuj臋, 偶e 艣mier膰 nast膮pi艂a mi臋dzy dziesi膮t膮
a jedenast膮 azin膮 dwa wieczory temu.
358
00:25:37,829 --> 00:25:41,291
Zgon nast膮pi艂 w wyniku uduszenia.
359
00:25:41,416 --> 00:25:45,546
Jest pan uznawany za kogo艣
w rodzaju eksperta w swojej dziedzinie?
360
00:25:45,671 --> 00:25:50,884
Na Litygarze jestem uznawany za wybitnego
bieg艂ego z dziedziny kryminologii.
361
00:25:51,134 --> 00:25:54,930
Nie rozumiem jak mo偶e si臋 pan nazywa膰 bieg艂ym...
362
00:25:55,055 --> 00:26:00,269
... skoro wiadomo, 偶e 艣mier膰 nie mog艂a nast膮pi膰
w czasie, o kt贸rym pan m贸wi艂, poniewa偶...
363
00:26:00,519 --> 00:26:04,147
Nie mo偶esz k艂ama膰.
364
00:26:04,690 --> 00:26:09,319
W艂a艣ciwie to chcia艂em zapyta膰 o przyczyn臋 zgonu.
365
00:26:09,444 --> 00:26:16,159
Czy by艂by pan zaskoczony gdybym panu powiedzia艂,
偶e mamy w艂asnych bieg艂ych gotowych zeznawa膰...
366
00:26:21,540 --> 00:26:25,711
Nie mam pyta艅, wysoki s膮dzie.
367
00:26:26,336 --> 00:26:28,839
Mia艂am s艂u偶b臋 dwie noce temu.
368
00:26:28,964 --> 00:26:31,758
Oskar偶ona rozpaczliwie chcia艂a si臋 wydosta膰
i spotka膰 ze swoimi przyjaci贸艂mi.
369
00:26:31,884 --> 00:26:33,635
Sprzec...
370
00:26:35,220 --> 00:26:36,555
Dobra.
371
00:26:38,223 --> 00:26:40,434
Wi臋c tamtej nocy pe艂ni艂a pani stra偶.
372
00:26:40,642 --> 00:26:43,312
Tak - jako jeden ze stra偶nik贸w.
373
00:26:43,437 --> 00:26:46,440
W jaki spos贸b moja klientka zdo艂a艂a
si臋 prze艣lizgn膮膰 ko艂o was?
374
00:26:46,565 --> 00:26:47,691
Jaki艣 pomys艂?
375
00:26:47,816 --> 00:26:49,776
To si臋 zdarzy艂o podczas zmiany.
376
00:26:49,902 --> 00:26:54,156
W jej trakcie przez kr贸tki okres czasu
cele nie s膮 w pe艂ni strze偶one.
377
00:26:54,281 --> 00:26:59,703
Ale nawet bior膮c to pod uwag臋
nie my艣li pani chyba 偶e komu艣...
378
00:27:08,462 --> 00:27:09,922
Ty ma艂y ropuchu!
379
00:27:10,047 --> 00:27:11,882
Akurat teraz musia艂e艣 sobie pierdn膮膰 helem?
380
00:27:12,007 --> 00:27:14,593
Jestem zdenerwowany.
Zdarza si臋.
381
00:27:14,718 --> 00:27:19,932
Jeste艣my w s膮dzie wi臋c mo偶esz mnie zaskar偶y膰.
382
00:27:20,557 --> 00:27:25,854
Pe艂ni艂em s艂u偶b臋 na komisariacie kiedy zacz臋艂y
nap艂ywa膰 liczne zg艂oszenia od obywateli...
383
00:27:25,979 --> 00:27:29,816
... o podejrzanie wygl膮daj膮cym za艣wiatowcu
wa艂臋saj膮cym si臋 po ulicach.
384
00:27:29,942 --> 00:27:32,236
Zebra艂em kilku ludzi i udali艣my si臋 do miejsca, ...
385
00:27:32,361 --> 00:27:36,406
... gdzie mieli艣my nadziej臋 zatrzyma膰 t臋 osob臋
w celu z艂o偶enia wyja艣nie艅.
386
00:27:36,532 --> 00:27:44,873
Gdy tam dotarli艣my zobaczyli艣my oskar偶on膮
kl臋cz膮c膮 nad cia艂em ofiary.
387
00:27:49,962 --> 00:27:52,339
Pilocie.
Potrzebujemy wi臋cej czasu.
388
00:27:52,464 --> 00:27:58,512
Moya da wam jeszcze jeden
obr贸t planety a potem odleci.
389
00:27:58,637 --> 00:28:03,517
I nie mog臋 obieca膰,
偶e kiedykolwiek tu wr贸cimy.
390
00:28:03,642 --> 00:28:12,192
Tego wieczoru albo wydostaniemy Zhaan albo
wr贸cimy z Rygelem kapsu艂膮 transportow膮 bez niej.
391
00:28:17,072 --> 00:28:18,532
Sp贸jrz na niego.
392
00:28:18,657 --> 00:28:22,160
To ten gliniarz, kt贸ry aresztowa艂 Zhaan.
393
00:28:22,286 --> 00:28:24,454
Pewnie dostanie za to awans.
394
00:28:24,580 --> 00:28:26,874
Co u licha sta艂o mu si臋 w twarz?
395
00:28:26,999 --> 00:28:28,834
On ma niebieskie oczy.
396
00:28:28,959 --> 00:28:29,793
I co z tego?
397
00:28:29,918 --> 00:28:34,882
Moja druga 偶ona te偶 mia艂a niebieskie oczy.
Tak samo pi臋tnasta i dwudziesta trzecia.
398
00:28:35,007 --> 00:28:36,967
Tamtej nocy mia艂a miejsce podw贸jna pe艂nia.
399
00:28:37,092 --> 00:28:38,760
Naprawd臋?
400
00:28:38,886 --> 00:28:41,763
Niebieskoocy Litygarianie zazwyczaj
wtedy zostaj膮 w domach.
401
00:28:41,889 --> 00:28:45,309
- A wi臋c st膮d te oparzenia na twarzy.
- Maj膮 awersj臋 do 艣wiat艂a ksi臋偶yc贸w.
402
00:28:45,434 --> 00:28:49,271
A wi臋c... on nie tylko jest draniem
ale r贸wnie偶 jest g艂upi.
403
00:28:49,396 --> 00:28:51,690
Nie s膮dz臋 aby by艂 g艂upi.
404
00:28:51,815 --> 00:28:53,650
My艣l臋, 偶e on sporo wie.
405
00:28:53,775 --> 00:28:55,652
Co zamierzasz zrobi膰?
406
00:28:55,777 --> 00:28:59,198
Nic takiego, wsp贸lniku.
Po prostu to, co potrafi臋 najlepiej.
407
00:28:59,323 --> 00:29:03,577
Zdob臋d臋 nowego przyjaciela.
408
00:29:03,911 --> 00:29:08,165
Sko艅cz臋 jako obro艅ca ich obu.
409
00:29:10,876 --> 00:29:13,795
Chcesz czego艣?
410
00:29:13,921 --> 00:29:19,218
Nie mog臋 patrze膰 jak
siedzisz tutaj taki samotny.
411
00:29:19,343 --> 00:29:22,221
S艂uchaj, kochaniutka, je艣li my艣lisz
偶e ci pomog臋 w twojej sprawie...
412
00:29:22,346 --> 00:29:24,515
Ta sprawa jest ju偶 sko艅czona.
413
00:29:24,640 --> 00:29:27,559
Czy po dzisiejszym dniu
to nie jest oczywiste?
414
00:29:27,684 --> 00:29:29,937
Jutro i tak przyznamy si臋 do winy.
415
00:29:30,062 --> 00:29:32,022
Poza tym...
416
00:29:32,147 --> 00:29:35,192
... ty ju偶 zeznawa艂e艣.
417
00:29:35,400 --> 00:29:40,072
Czyta艂em w tym waszym Aksjomacie
o pewnym osobliwym zwyczaju.
418
00:29:40,197 --> 00:29:43,283
O 艣wietle prawdy.
419
00:29:43,408 --> 00:29:46,203
- Ciekawe, nieprawda偶?
- Doprawdy?
420
00:29:46,328 --> 00:29:51,124
U偶ywali艣cie czego艣 w rodzaju kija aby okre艣li膰
kto m贸wi prawd臋 a kto nie?
421
00:29:51,250 --> 00:29:53,418
Ten zwyczaj pochodzi
z samych pocz膮tk贸w prawa.
422
00:29:53,544 --> 00:29:57,256
Kiedy艣 wierzono, 偶e je艣li zapalona pochodnia,
trzymana nad g艂ow膮 zeznaj膮cego 艣wiadka, ...
423
00:29:57,381 --> 00:29:59,341
... rozb艂y艣nie ja艣niej
jest to znak 偶e 艣wiadek k艂amie.
424
00:29:59,466 --> 00:30:01,969
Nie chc臋 udowadnia膰, 偶e kto艣 k艂amie.
425
00:30:02,094 --> 00:30:07,891
Potrzebne mi co艣, dzi臋ki czemu
ja b臋d臋 m贸g艂 k艂ama膰, chocia偶 troch臋.
426
00:30:08,016 --> 00:30:12,187
Wi臋c powiedz mi jak to jest
by膰 oficerem policji...
427
00:30:12,312 --> 00:30:16,567
Niebieskie oczy, czerwona g臋ba...
428
00:30:22,948 --> 00:30:28,537
Tutaj.
To ten go艣膰, kt贸rego zamordowano, prawda?
429
00:30:28,662 --> 00:30:30,330
Tutaj.
430
00:30:36,920 --> 00:30:39,715
Wesley Kenn.
431
00:30:40,883 --> 00:30:43,135
Idziemy Chiana.
Ju偶-ju偶-ju偶.
432
00:30:43,260 --> 00:30:45,137
S膮d zaraz si臋 zbierze.
433
00:30:45,262 --> 00:30:50,767
Zhaan odp艂yn臋艂a w jakie艣 przyjemne miejsce
a ty musisz si臋 obudzi膰.
434
00:30:50,893 --> 00:30:54,813
Ju偶 ci powiedzia艂am wszystko
co mi powiedzia艂 Koff.
435
00:30:54,938 --> 00:30:57,024
Mojej g艂owie jest dobrze tutaj.
436
00:30:57,149 --> 00:30:59,735
Nikt nawet nie zauwa偶y.
437
00:30:59,860 --> 00:31:01,904
Pigu艂ki oczyszczaj膮ce.
438
00:31:02,029 --> 00:31:04,615
We藕 jedn膮 teraz,
jedn膮 w trakcie 艣r贸dposi艂ku...
439
00:31:04,740 --> 00:31:08,911
... i, je艣li b臋dziesz potrzebowa艂a,
jedn膮 wieczorem.
440
00:31:09,036 --> 00:31:12,873
Zgromadzili艣my si臋 tu
w imi臋 tego, co naj艣wi臋tsze...
441
00:31:12,998 --> 00:31:15,375
... najwy偶szego prawa 艣wiata.
442
00:31:15,501 --> 00:31:18,086
Tak, wysoki s膮dzie,
tak - mam pytania do 艣wiadka.
443
00:31:18,212 --> 00:31:20,672
Zdecydowanie mam!
Zdecydowanie zdecydowanie mam!
444
00:31:20,797 --> 00:31:23,383
Czy ju偶 powiedzia艂am, 偶e mam pytania?
Bo je mam.
445
00:31:23,509 --> 00:31:25,677
Czy zezna艂a pani wczoraj,
偶e pani Zhaan, oskar偶ona, ...
446
00:31:25,802 --> 00:31:27,971
... pani Zhaan, pani Zotoh Zhaan,
kobieta, kt贸ra tu stoi...
447
00:31:28,096 --> 00:31:30,599
W艂a艣nie tutaj, czy widzi j膮 pani?
Bo ja widz臋, czy j膮 pani widzi?
448
00:31:30,724 --> 00:31:35,187
Ona uciek艂a w trakcie pani zmiany.
Zgadza si臋?
449
00:31:35,312 --> 00:31:36,730
Tak, prosz臋 pani.
450
00:31:36,855 --> 00:31:37,898
Zgadza si臋!
451
00:31:38,106 --> 00:31:39,775
Stwierdzi艂a pani r贸wnie偶, 偶e uciek艂a w trakcie...
452
00:31:39,900 --> 00:31:43,403
... bardzo kr贸tkiego, bardzo ma艂ego, minimalnego okresu,
w trakcie kt贸rego pani i pozostali stra偶nicy, ...
453
00:31:43,529 --> 00:31:47,157
... albo pani i pani kolesie stra偶nicy
mieli艣cie zmian臋!
454
00:31:47,282 --> 00:31:50,494
Rozpoczynali艣cie albo ko艅czyli艣cie s艂u偶b臋...
455
00:31:50,619 --> 00:31:53,413
Dobra, wi臋c gdybym...
456
00:31:53,539 --> 00:31:58,001
Wysokie s膮dzie, czy mog臋 zamieni膰 s艂owo
z moj膮 wsp贸lniczk膮?
457
00:31:58,126 --> 00:32:01,588
Prosz臋 bardzo.
458
00:32:03,048 --> 00:32:06,134
Wzi臋艂a艣 wszystkie trzy pigu艂ki, prawda?
459
00:32:06,260 --> 00:32:09,805
Nie masz poj臋cia jak si臋 teraz czuj臋.
460
00:32:10,138 --> 00:32:12,516
Nie masz poj臋cia.
461
00:32:12,641 --> 00:32:15,936
Czy tamta noc by艂a
pod jakim艣 wzgl臋dem niezwyk艂a?
462
00:32:16,061 --> 00:32:18,021
Chodzi o noc, w kt贸r膮 pope艂niono morderstwo.
463
00:32:18,146 --> 00:32:19,189
Niezwyk艂a?
464
00:32:19,314 --> 00:32:23,360
To ma zwi膮zek z waszymi dwoma ksi臋偶ycami.
465
00:32:23,485 --> 00:32:24,278
A, tak.
466
00:32:24,403 --> 00:32:26,363
Teraz wiem o co panu chodzi.
467
00:32:26,488 --> 00:32:29,491
O ile sobie przypominam
tej nocy by艂a podw贸jna pe艂nia.
468
00:32:29,616 --> 00:32:35,122
O ile dobrze rozumiem, niekt贸rzy Litygarianie,
a w szczeg贸lno艣ci ci niebieskoocy...
469
00:32:35,247 --> 00:32:38,584
... unikaj膮 w takie noce wychodzenia z dom贸w.
470
00:32:38,709 --> 00:32:43,172
Ryzykuj膮 bowiem bolesne oparzenia.
471
00:32:44,756 --> 00:32:47,259
Pa艅ska cera!
472
00:32:48,177 --> 00:32:50,971
Wygl膮da na to, 偶e ma pan oparzenia.
473
00:32:51,096 --> 00:32:54,016
Dozna艂em ich w nocy w trakcie aresztowania.
474
00:32:54,141 --> 00:32:57,352
Ma pan niebieskie oczy.
475
00:32:58,729 --> 00:33:00,898
By艂 pan na zewn膮trz
tej samej nocy co ofiara.
476
00:33:01,023 --> 00:33:04,651
Tyle, 偶e pan zosta艂 poparzony a ofiara nie.
477
00:33:04,776 --> 00:33:07,029
Od jak dawna jest pan policjantem?
478
00:33:07,154 --> 00:33:10,782
O nie, nie.
Przecie偶 powiedzia艂 mi pan to zesz艂ej nocy.
479
00:33:10,908 --> 00:33:14,745
Jest pan w si艂ach policyjnych od o艣miu,
prawie dziewi臋ciu cykli?
480
00:33:14,870 --> 00:33:18,290
A przedtem pracowa艂 pan
w sektorze prywatnym.
481
00:33:18,415 --> 00:33:20,918
Czy to si臋 zgadza?
482
00:33:21,043 --> 00:33:23,504
Jako oficer bezpiecze艅stwa.
483
00:33:23,629 --> 00:33:25,088
Mam racj臋?
484
00:33:25,214 --> 00:33:28,926
W kancelarii Rhumanna, Williana i Mandella.
485
00:33:29,051 --> 00:33:33,972
Czy to prawda?
W kancelarii Ja Rhumanna.
486
00:33:35,724 --> 00:33:37,601
Daj spok贸j Pilocie,
musisz powiedzie膰 Moyi 偶eby zaczeka艂a!
487
00:33:37,726 --> 00:33:42,689
To nic nie da.
Moya w艂a艣nie szykuje si臋 do opuszczenia orbity.
488
00:33:42,814 --> 00:33:46,026
Wracam do kapsu艂y transportowej.
Chc臋 z ni膮 porozmawia膰 tak 偶eby widzia艂a moj膮 twarz!
489
00:33:46,151 --> 00:33:47,694
Moya ci臋 nie wys艂ucha, Chiana.
490
00:33:47,819 --> 00:33:49,571
Ona nie s艂ucha nawet mnie!
491
00:33:49,696 --> 00:33:51,865
Zr贸b to dla mnie.
492
00:33:51,990 --> 00:33:54,368
- Zr贸b to dla Zhaan.
- Nic nie mog臋 zrobi膰.
493
00:33:54,493 --> 00:33:57,621
Moya odlatuje.
494
00:34:05,337 --> 00:34:06,922
Pilocie?
495
00:34:07,756 --> 00:34:09,716
Pilocie!
496
00:34:16,598 --> 00:34:18,684
Witam pani膮 mecenas.
497
00:34:18,809 --> 00:34:23,772
Jestem Ja Rhumann - prezes
aktualnie sprawuj膮cej w艂adz臋 kancelarii.
498
00:34:23,897 --> 00:34:25,440
Kancelarii prawnej?
499
00:34:25,566 --> 00:34:28,360
Czy zgodnie z waszym prawem mo偶na schwyta膰 kogo艣
w sie膰 energetyczn膮 i przyci膮gn膮膰 go...
500
00:34:28,485 --> 00:34:29,945
... do swojego biura w 艣rodku nocy?
501
00:34:30,070 --> 00:34:32,447
Jestem pod wra偶eniem
pani dzisiejszego przedstawienia.
502
00:34:32,573 --> 00:34:35,158
Ledwie lizn膮wszy naszego
bardzo z艂o偶onego systemu prawnego...
503
00:34:35,284 --> 00:34:39,955
... uda艂o si臋 pani podda膰 w w膮tpliwo艣膰
win臋 pani towarzyszki.
504
00:34:40,163 --> 00:34:44,001
My prawnicy nie mamy w zwyczaju d艂ugo kr膮偶y膰,
wi臋c przejd藕my od razu do rzeczy.
505
00:34:44,126 --> 00:34:46,086
Nie wygra pani tej sprawy.
506
00:34:46,211 --> 00:34:47,254
Przegra pani.
507
00:34:47,379 --> 00:34:49,965
A pani klientka zostanie stracona.
508
00:34:50,090 --> 00:34:54,136
- Pieprzcie si臋.
- Tu nie chodzi ju偶 o Zotoh Zhaan.
509
00:34:54,261 --> 00:34:56,638
Tu chodzi o pani膮 i Hynerianina.
510
00:34:56,763 --> 00:34:59,141
Nie b臋dziecie wzywa膰 wi臋cej 艣wiadk贸w.
511
00:34:59,266 --> 00:35:02,477
Zrezygnujecie z linii obrony,
kt贸r膮 dzisiaj obrali艣cie.
512
00:35:02,603 --> 00:35:06,440
Je艣li tego nie zrobicie, ty i ten ma艂y 艣limak
zostaniecie oskar偶eni.
513
00:35:06,565 --> 00:35:07,983
Fa艂szywie oskar偶eni.
514
00:35:08,108 --> 00:35:13,197
Niemniej jednak sp臋dzicie reszt臋 偶ycia
na Litygarze w zamkni臋ciu.
515
00:35:13,322 --> 00:35:18,202
Bo widzisz, moja droga,
tu chodzi o prawa u偶ytecznik贸w.
516
00:35:18,327 --> 00:35:21,663
U偶ytecznikom nie s膮 potrzebne 偶adne prawa.
517
00:35:21,830 --> 00:35:24,374
Maj膮 ci臋偶ej pracowa膰.
518
00:35:24,499 --> 00:35:26,960
To moje zmartwienie.
519
00:35:27,085 --> 00:35:29,171
A twoim zmartwieniem jest twoje w艂asne 偶ycie.
520
00:35:29,296 --> 00:35:33,467
I to gdzie zamierzasz sp臋dzi膰 jego reszt臋.
521
00:35:35,552 --> 00:35:39,014
Twoje urz膮dzenie komunikacyjne
nie b臋dzie ci ju偶 potrzebne.
522
00:35:39,223 --> 00:35:42,809
Nie wr贸cisz na sw贸j statek
dop贸ki ci nie pozwol臋.
523
00:35:42,935 --> 00:35:47,439
Oto moja oferta.
Zr贸b jutro swoje, a ja zrobi臋 swoje.
524
00:35:47,564 --> 00:35:51,735
Zaufaj mi.
Jestem prawnikiem.
525
00:35:55,364 --> 00:35:59,743
Wygl膮da na to, 偶e beze mnie nie藕le si臋 urz膮dzi艂a艣.
526
00:36:00,035 --> 00:36:03,163
S艂odki D'Argo.
527
00:36:03,288 --> 00:36:07,960
To nie pierwszy raz
kiedy musisz znosi膰 zamkni臋cie w celi.
528
00:36:08,085 --> 00:36:14,049
Nie pierwszy raz do艣wiadczasz uczucia beznadziei.
529
00:36:14,132 --> 00:36:17,719
Wtedy uda艂o ci si臋 przetrwa膰.
W艂a艣ciwie to rozkwit艂a艣.
530
00:36:17,803 --> 00:36:21,098
Mia艂am delvia艅sk膮 praktyk臋.
531
00:36:21,431 --> 00:36:24,643
Poszukiwania duchowe
powstrzymywa艂y moj膮 dusz臋 przed rozpadem...
532
00:36:24,768 --> 00:36:27,980
... kiedy by艂am wi臋ziona przez Rozjemc贸w.
533
00:36:28,313 --> 00:36:31,400
Ale zaniecha艂am praktyki.
534
00:36:31,525 --> 00:36:34,486
I przesta艂am by膰 delvia艅sk膮 Pa'u.
535
00:36:34,611 --> 00:36:39,157
Zaniecha艂a艣 - owszem.
Ale nie porzuci艂a艣 tego.
536
00:36:39,283 --> 00:36:41,326
Zhaan.
537
00:36:42,369 --> 00:36:45,497
Crichton, Aeryn i ja...
538
00:36:45,622 --> 00:36:48,542
... nie mo偶emy ci wi臋cej pom贸c.
539
00:36:48,667 --> 00:36:53,297
Niezale偶nie od tego czy prze偶yjesz
jutrzejsz膮 egzekucj臋...
540
00:36:53,422 --> 00:36:59,595
... od teraz musisz stawi膰 czo艂a
swoim demonom w samotno艣ci.
541
00:37:00,137 --> 00:37:05,350
Nie wiem czy mam si艂臋
zaczyna膰 od nowa, D'Argo.
542
00:37:06,894 --> 00:37:12,524
Na niezliczonych 艣wiatach
pozna艂em tysi膮ce wojownik贸w.
543
00:37:14,234 --> 00:37:17,863
Ale ty, Zotoh Zhaan...
544
00:37:19,948 --> 00:37:26,288
Ty jeste艣 najsilniejsz膮 osob膮
jak膮 kiedykolwiek pozna艂em.
545
00:37:49,728 --> 00:37:51,813
Gdzie, do diaska, si臋 podziewa艂a艣?
546
00:37:52,147 --> 00:37:53,190
Co z ni膮?
547
00:37:53,315 --> 00:37:56,485
Gorzej, o ile to mo偶liwe.
Na nic nie reaguje.
548
00:37:56,610 --> 00:38:00,280
I nic tylko ci膮gle mamrocze.
549
00:38:00,572 --> 00:38:01,823
Daj mi sw贸j komunikator.
550
00:38:02,157 --> 00:38:04,826
- Musz臋 skontaktowa膰 si臋 z Pilotem.
- My艣la艂em, 偶e ju偶 rozmawia艂a艣 z Moy膮.
551
00:38:04,952 --> 00:38:07,454
Zosta艂am porwana przez Ja Rhumanna.
552
00:38:07,788 --> 00:38:09,540
Rhumanna?
Tego Rhumanna?
553
00:38:09,873 --> 00:38:11,583
Pilocie?
554
00:38:15,087 --> 00:38:16,421
Pilocie?
555
00:38:16,755 --> 00:38:18,841
Jeste艣 tam?
556
00:38:21,468 --> 00:38:23,720
Jestem, Chiana.
557
00:38:24,054 --> 00:38:29,309
Moya postanowi艂a da膰 wam
jeszcze troch臋 czasu.
558
00:38:30,394 --> 00:38:31,562
Dzi臋kuj臋 ci, Pilocie.
559
00:38:31,854 --> 00:38:35,065
Nie dzi臋kuj mnie.
To decyzja Moyi.
560
00:38:35,190 --> 00:38:39,361
Tw贸j komunikator by艂 w艂膮czony
podczas twojej rozmowy z tym cz艂owiekiem.
561
00:38:39,695 --> 00:38:42,739
Z tym Ja Rhumannem.
562
00:38:42,865 --> 00:38:45,409
Moya nie mog艂aby was tak zostawi膰.
563
00:38:45,534 --> 00:38:49,162
Moya chce wiedzie膰, i ja r贸wnie偶,
czy je艣li zostaniecie...
564
00:38:49,288 --> 00:38:54,334
... to czy b臋dziecie w stanie uratowa膰 Zhaan?
565
00:38:57,004 --> 00:39:00,090
My艣l臋, 偶e chyba znam spos贸b.
566
00:39:00,215 --> 00:39:07,931
Jest ryzykowny i b臋dzie wymaga艂 umiej臋tnego
oszuka艅stwa i robienia sztuczek.
567
00:39:09,975 --> 00:39:11,935
Nareszcie.
568
00:39:12,060 --> 00:39:15,731
Ty i ja wykorzystamy nasze mocne strony.
569
00:39:15,856 --> 00:39:19,902
Czy obrona chce wezwa膰
jeszcze jakich艣 艣wiadk贸w?
570
00:39:20,027 --> 00:39:22,362
Tylko jednego, wysoki s膮dzie.
571
00:39:22,487 --> 00:39:24,072
Wzywam...
572
00:39:24,198 --> 00:39:26,283
... Ja Rhumanna.
573
00:39:26,617 --> 00:39:33,874
Czy przysi臋gasz na 艣wi臋ty Aksjomat
m贸wi膰 prawd臋 i tylko prawd臋?
574
00:39:33,999 --> 00:39:36,084
Przysi臋gam.
575
00:39:36,210 --> 00:39:37,377
Panie Rhumann.
576
00:39:37,586 --> 00:39:40,255
- Tak, pani mecenas?
- Zacznijmy od przysi臋gi, kt贸r膮 w艂a艣nie pan z艂o偶y艂.
577
00:39:40,380 --> 00:39:41,715
Jest bardzo wa偶na, prawda?
578
00:39:41,840 --> 00:39:46,094
Tak wa偶na, 偶e z艂o偶y艂 j膮 pan
trzymaj膮c d艂o艅 na tej naj艣wi臋tszej ksi臋dze.
579
00:39:46,428 --> 00:39:50,057
To naj艣wi臋tsza przysi臋ga
jak膮 mo偶e z艂o偶y膰 Litygarianin.
580
00:39:50,182 --> 00:39:53,810
Czy k艂amanie w s膮dzie jest naprawd臋 takie z艂e?
581
00:39:53,936 --> 00:39:56,396
K艂amstwo w obliczu prawa
jest nie do pomy艣lenia.
582
00:39:56,522 --> 00:40:01,610
A wi臋c, panie Rhumann, przypominam panu,
偶e zeznaje pan pod t膮 naj艣wi臋tsz膮 przysi臋g膮.
583
00:40:01,735 --> 00:40:07,241
Gdybym pana zapyta艂 co pan wie na temat 艣mierci
zamordowanego obro艅cy praw u偶ytecznik贸w, ...
584
00:40:07,366 --> 00:40:09,701
... to odpowiedzia艂by pan?
585
00:40:09,910 --> 00:40:14,790
呕e wiem na temat tej nieszcz臋艣liwej
i przedwczesnej 艣mierci...
586
00:40:15,082 --> 00:40:17,376
... tyle co ka偶dy zwyk艂y obywatel.
587
00:40:17,709 --> 00:40:22,506
A mianowicie to,
偶e to pana klientka to zrobi艂a.
588
00:40:23,966 --> 00:40:26,677
Pani mecenas!
589
00:40:27,636 --> 00:40:29,096
Wie pan co to jest?
590
00:40:29,221 --> 00:40:33,267
- Drewniany kij?
- Gdziekolwiek indziej - tak.
591
00:40:33,392 --> 00:40:38,981
Ale w tej sali rozpraw mo偶e pos艂u偶y膰 jako instrument
umo偶liwiaj膮cy oddzielenie prawdy od fa艂szu.
592
00:40:39,106 --> 00:40:43,735
Obrona pos艂u偶y si臋 tym
jako 艣wiat艂em prawdy.
593
00:40:43,861 --> 00:40:45,946
艢wiat艂o prawdy jest przypowie艣ci膮.
594
00:40:46,071 --> 00:40:47,322
Przypowie艣ci膮?
595
00:40:47,447 --> 00:40:51,577
Przecie偶 m贸wi o nim wasz staro偶ytny tekst.
596
00:40:51,702 --> 00:40:54,288
Wysoki s膮dzie, to zwyk艂e drewno!
597
00:40:54,413 --> 00:40:57,291
艢wiat艂o prawdy jest tylko zwyk艂ym drewnem.
598
00:40:57,416 --> 00:41:00,377
Tylko wtedy gdy znajdzie si臋 w pobli偶u
艣wiadka zeznaj膮cego pod przysi臋g膮...
599
00:41:00,502 --> 00:41:04,715
... nabiera niezwyk艂ych w艂a艣ciwo艣ci.
600
00:41:05,174 --> 00:41:06,800
Prosz臋 kontynuowa膰.
601
00:41:06,925 --> 00:41:08,343
Ale musz臋 was ostrzec.
602
00:41:08,468 --> 00:41:13,015
Nie kpijcie z naszego prawa.
603
00:41:23,483 --> 00:41:26,320
Mamy do pana kilka pyta艅.
604
00:41:26,570 --> 00:41:28,530
Nie mam nic do ukrycia.
605
00:41:28,655 --> 00:41:36,121
艢mier膰 tego obro艅cy praw u偶ytecznik贸w
by艂a korzystna dla pa艅skiej kancelarii, czy偶 nie?
606
00:41:36,413 --> 00:41:39,750
Os艂abi艂a naszych przeciwnik贸w.
607
00:41:40,083 --> 00:41:44,838
Ale nie oznacza to, 偶e moja firma
ma z tym cokolwiek wsp贸lnego.
608
00:41:44,963 --> 00:41:50,928
A wi臋c gdyby chcia艂 si臋 pan pozby膰 tego go艣cia
zrzucenie winy na za艣wiatowca mia艂oby sens, prawda?
609
00:41:51,053 --> 00:41:53,096
Teoretycznie rzecz bior膮c - tak.
610
00:41:53,222 --> 00:41:57,100
W noc morderstwa oficer,
kt贸ry aresztowa艂 nasz膮 klientk臋...
611
00:41:57,309 --> 00:42:01,355
... i kt贸ry pracowa艂 niegdy艣 w pa艅skiej kancelarii
dozna艂 poparze艅 od 艣wiat艂a ksi臋偶yc贸w.
612
00:42:01,480 --> 00:42:03,357
Ale ofiara nie dozna艂a takowych oparze艅!
613
00:42:03,565 --> 00:42:07,611
Mo偶e dlatego, 偶e ofiara zosta艂a zamordowana
gdzie indziej a jej cia艂o zosta艂o przyniesione na alej臋...
614
00:42:07,736 --> 00:42:09,238
... przez ludzi, kt贸rzy stoj膮 za t膮 艣mierci膮?
615
00:42:09,363 --> 00:42:11,031
Kt贸rzy wiedzieli, 偶e nasza klientka
znajdzie si臋 w tym miejscu?
616
00:42:11,365 --> 00:42:14,993
Ponownie teoretycznie rzecz bior膮c
musia艂bym powiedzie膰...
617
00:42:15,118 --> 00:42:16,036
Tak.
618
00:42:16,161 --> 00:42:18,121
Czy teoretyzuje pan teraz?
619
00:42:18,247 --> 00:42:19,248
Teraz, Pilocie.
620
00:42:19,373 --> 00:42:22,876
Oczywi艣cie, 偶e teoretyzuj臋!
621
00:42:31,718 --> 00:42:34,638
Czy tej nocy gdy pope艂niono morderstwo
wys艂a艂 pan kogo艣 do celi naszej klientki...
622
00:42:34,847 --> 00:42:35,931
... 偶eby pom贸g艂 jej w ucieczce?
623
00:42:36,056 --> 00:42:37,516
Nie.
624
00:42:37,641 --> 00:42:39,601
Czy zaaran偶owa艂 pan zatrzymanie naszej klientki...
625
00:42:39,726 --> 00:42:42,604
... przez policj臋 nad cia艂em
wcze艣niej zamordowanej ofiary?
626
00:42:42,729 --> 00:42:44,773
Nie!
627
00:42:45,232 --> 00:42:49,486
Czy zaplanowa艂 pan i zleci艂 morderstwo,
o kt贸re jest oskar偶ona jest nasza klientka?
628
00:42:49,611 --> 00:42:53,782
- Nie, nie, nie!
- Maksymalna moc.
629
00:43:07,129 --> 00:43:12,968
Czy wysoki s膮d zamierza da膰 wiar臋
zeznaniom tego ewidentnie winnego cz艂owieka...
630
00:43:13,093 --> 00:43:20,267
... co naocznie udowodni艂 ten symbol
waszego prawa, waszego 艣wiata i prawdy?
631
00:43:26,523 --> 00:43:30,068
Aresztowa膰 Ja Rhumanna.
632
00:43:30,194 --> 00:43:34,698
Zotoh Zhaan zostaje oczyszczona z zarzut贸w.
633
00:43:34,823 --> 00:43:37,993
Wi臋zie艅 jest wolny.
634
00:43:39,453 --> 00:43:42,289
Wi臋c przygwo藕dzili Rhumanna za morderstwo?
635
00:43:42,581 --> 00:43:43,207
Nie jestem pewna.
636
00:43:43,332 --> 00:43:46,460
Pami臋tam, 偶e jak tylko oczyszczono mnie
z zarzut贸w natychmiast odlecieli艣my.
637
00:43:46,752 --> 00:43:48,754
Wkr贸tce potem odnale藕li艣my was.
638
00:43:48,879 --> 00:43:52,049
- Ale wci膮偶 dr臋cz膮 ci臋 koszmary?
- Tak.
639
00:43:52,174 --> 00:43:58,430
Ci膮gl臋 widz臋 jak ty, D'Argo i Aeryn
giniecie okropn膮 艣mierci膮.
640
00:43:58,764 --> 00:44:03,769
Ja 偶yj臋, Zhaan.
Dotkn臋 ci臋 na dow贸d tego.
641
00:44:04,019 --> 00:44:05,729
Wiem.
642
00:44:06,605 --> 00:44:09,691
To do艣wiadczenie u艣wiadomi艂o mi,
偶e brakuje mi mojej duchowo艣ci.
643
00:44:09,816 --> 00:44:13,278
To dlatego powr贸ci艂a艣
do delvia艅skiej praktyki?
644
00:44:13,403 --> 00:44:14,821
Wi臋c mo偶e jednak by艂o warto.
645
00:44:14,947 --> 00:44:18,242
Nawet je艣li inni nie dostrzegaj膮
korzy艣ci z moich studi贸w?
646
00:44:18,575 --> 00:44:20,035
Kto tak m贸wi?
647
00:44:20,160 --> 00:44:23,163
Przy r贸偶nych okazjach Rygel, D'Argo i Aeryn.
648
00:44:23,288 --> 00:44:25,165
Pieprzy膰 ich, Zhaany.
649
00:44:25,374 --> 00:44:31,046
Jeste艣 Pa'u dziesi膮tego stopnia.
Jak zdob臋dziesz jedenasty b臋dziemy w TV.
650
00:44:31,171 --> 00:44:36,260
Je艣li mam by膰 szczera, John,
przez wi臋kszo艣膰 czasu nie mam poj臋cia o czym m贸wisz.
651
00:44:36,385 --> 00:44:37,553
Ja r贸wnie偶.
652
00:44:37,845 --> 00:44:40,556
- Crichton, Zhaan, jeste艣cie tam?
- Sparky!
653
00:44:40,681 --> 00:44:42,516
Dryfujemy.
654
00:44:42,641 --> 00:44:45,769
Jak to mo偶liwe, 偶e zepsuli艣cie
tak odporn膮 kapsu艂臋 transportow膮.
655
00:44:45,894 --> 00:44:47,729
Nie wiem.
My艣la艂em, 偶e mo偶e ty mi to powiesz.
656
00:44:47,855 --> 00:44:52,901
Czy to ma co艣 wsp贸lnego ze skrytk膮 na piecze艅
z keedvy w konektorach systemu nawigacyjnego?
657
00:44:53,026 --> 00:44:56,822
Daj spok贸j, Crichton.
Czego si臋 spodziewa艂e艣 po Rygelu?
658
00:44:57,155 --> 00:44:58,907
Niczego.
Dobrze s艂ysze膰 tw贸j g艂os, Aeryn.
659
00:44:59,241 --> 00:45:01,285
I wzajemnie.
Mamy was na radarze.
660
00:45:01,410 --> 00:45:03,370
W ci膮gu 膰wierci aziny was zabierzemy.
661
00:45:03,495 --> 00:45:08,208
Nie mo偶emy si臋 doczeka膰 偶eby was zobaczy膰.
662
00:45:08,667 --> 00:45:11,795
W porz膮dku?
663
00:45:12,379 --> 00:45:14,923
Chyba tak.
664
00:45:16,633 --> 00:45:19,761
Dziekuj臋 ci za twoje wsp贸艂czucie.
665
00:45:20,095 --> 00:45:23,265
Nie, to ja dzi臋kuj臋 za twoje.
666
00:45:24,349 --> 00:45:27,311
T艂umaczenie i opracowanie napis贸w:
Bart
667
00:45:27,436 --> 00:45:29,813
Dodatkowa korekta: Virus
668
00:45:30,022 --> 00:45:32,816
Krak贸w
luty 2003
54173
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.