All language subtitles for 13_Polish33

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian Download
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:23,480 --> 00:00:25,320 Niech cię Bóg prowadzi. 2 00:00:31,840 --> 00:00:35,160 Uważaj na siebie, synu. 3 00:00:50,000 --> 00:00:52,480 Idź. Dogonię cię. 4 00:00:55,120 --> 00:00:57,200 Chcę... 5 00:00:58,760 --> 00:01:00,240 ci to zwrócić. 6 00:01:04,840 --> 00:01:08,320 Martwiłyśmy się o ciebie. Ale jesteś tu. 7 00:01:09,160 --> 00:01:10,800 Chcę ci powiedzieć... 8 00:01:15,640 --> 00:01:17,880 Wybacz. Czekają na mnie. 9 00:01:31,120 --> 00:01:32,440 Panie. 10 00:01:36,360 --> 00:01:37,760 Pozwól... 11 00:01:37,840 --> 00:01:40,160 -Mów. -Twoje życie jest zagrożone. 12 00:01:40,960 --> 00:01:43,520 Ktoś próbował cię zabić podczas turnieju. 13 00:01:44,280 --> 00:01:47,680 -Skąd wiesz? -Bo to ja zabiłem zamachowca. 14 00:01:48,280 --> 00:01:51,480 Stoi za tym hrabia Flaín, choć nie mam na to dowodu. 15 00:01:59,840 --> 00:02:01,920 Słusznie postąpiłeś. 16 00:02:02,000 --> 00:02:05,080 Jedź z Sanchem. Udawaj, że nic się nie stało. 17 00:02:09,160 --> 00:02:10,440 Ruy. 18 00:02:17,360 --> 00:02:19,080 Wróć cały i zdrowy. 19 00:02:28,160 --> 00:02:29,880 Podnieść bramę! 20 00:02:53,640 --> 00:02:54,760 Sancha! 21 00:02:57,160 --> 00:02:58,960 Król wysługuje się księciem! 22 00:02:59,040 --> 00:03:00,560 Tylko jemu ufam. 23 00:03:00,640 --> 00:03:02,800 Ten oddział jest za mały. Zginie. 24 00:03:02,880 --> 00:03:06,320 Przemawiasz jako matka. Ja muszę myśleć jak król. 25 00:03:06,400 --> 00:03:09,400 Ten oddział ma być sygnałem dla Maurów. 26 00:03:09,480 --> 00:03:13,840 I zmusić ich, by wysłali własną armię do obrony Saragossy. 27 00:03:14,960 --> 00:03:16,960 Moi wrogowie 28 00:03:17,040 --> 00:03:20,320 będą wiedzieli, że reszta oddziałów została w Leónie. 29 00:03:20,400 --> 00:03:23,400 Wasza wysokość. Mamy problem. 30 00:03:35,880 --> 00:03:38,200 Zadbaj, by już tu nie wrócił. 31 00:03:38,280 --> 00:03:41,200 Upozorujemy zemstę za Atapuercę. 32 00:03:41,320 --> 00:03:42,720 Tak, panie. 33 00:03:52,920 --> 00:03:58,560 Cyd Waleczny 34 00:04:00,040 --> 00:04:03,200 Cudillero zrównane z ziemią. Pravia też. 35 00:04:03,280 --> 00:04:06,120 Oviedo się trzyma, ale ponieśli ciężkie straty. 36 00:04:06,200 --> 00:04:08,120 Wikingowie to bestie. 37 00:04:08,520 --> 00:04:12,120 Hrabio Oviedo, gratuluję obrony... 38 00:04:12,200 --> 00:04:14,600 Niebezpieczeństwo nie zostało zażegnane! 39 00:04:15,160 --> 00:04:18,600 Wikingowie nadal palą wioski wzdłuż wybrzeża. 40 00:04:18,680 --> 00:04:20,680 Potrzebujemy więcej ludzi. 41 00:04:21,520 --> 00:04:23,040 Rozumiem. 42 00:04:23,120 --> 00:04:24,320 Panie... 43 00:04:26,640 --> 00:04:28,880 pozwól mi ruszyć z oddziałem do Asturii. 44 00:04:34,800 --> 00:04:35,920 Hrabio Flaínie. 45 00:04:38,520 --> 00:04:41,240 Celso Fernández to twój wasal, czyż nie? 46 00:04:42,480 --> 00:04:45,880 -Tak. -Zatem to twoje zadanie. 47 00:04:45,920 --> 00:04:48,360 Rozkazuję ci rozgromić tych dzikusów. 48 00:04:48,440 --> 00:04:50,360 -Ojcze, mogę... -Słyszałeś? 49 00:04:58,320 --> 00:05:00,880 To będzie dla mnie zaszczyt. 50 00:05:03,440 --> 00:05:07,760 Rodrigo, poprowadzisz trzon mej armii. 51 00:05:07,800 --> 00:05:09,880 Wybijcie tych heretyków. 52 00:05:27,920 --> 00:05:29,720 Sprytnie, bracie. 53 00:05:29,800 --> 00:05:33,560 Będą sławić twe męstwo, choć nie usieczesz ani jednego poganina. 54 00:05:33,640 --> 00:05:35,240 Chciałem walczyć. 55 00:05:47,760 --> 00:05:50,360 -Matko! -Moja córka! 56 00:05:51,320 --> 00:05:52,560 Córeczko. 57 00:05:53,200 --> 00:05:54,440 Jak się miewasz? 58 00:05:54,520 --> 00:05:56,360 Dobrze. A ty, dziecko? 59 00:06:25,320 --> 00:06:27,320 Jego narodziny przepowiedziano. 60 00:06:28,280 --> 00:06:31,840 Nigdy nie widziałem takiej mapy nieba. 61 00:06:32,720 --> 00:06:34,880 Młody Ruy ma w sobie mnóstwo baraka. 62 00:06:38,560 --> 00:06:41,440 Wysłałeś do nas niewielki oddział. 63 00:06:41,520 --> 00:06:44,560 -To nie wikingowie są problemem. -Doprawdy? 64 00:06:45,320 --> 00:06:48,760 Wyjaśnij mi zatem, czym w tym roku napełnimy kufry. 65 00:06:48,840 --> 00:06:51,200 Nie będziemy w stanie ściągnąć podatków. 66 00:06:53,920 --> 00:06:57,720 Celso, mogę ci zaufać? 67 00:06:59,120 --> 00:07:00,680 Wątpisz w to? 68 00:07:01,880 --> 00:07:04,400 Nasze dzieci mają się pobrać. 69 00:07:05,240 --> 00:07:06,680 Lew się przebudził. 70 00:07:07,280 --> 00:07:10,160 Mów jaśniej, nie lubię metafor. 71 00:07:13,680 --> 00:07:15,440 Mój drogi Celso. 72 00:07:15,880 --> 00:07:18,240 Szykuje się bunt przeciwko uzurpatorowi. 73 00:07:20,240 --> 00:07:22,680 -A królowa? -Jest z nami. 74 00:07:23,360 --> 00:07:27,920 Dlatego muszę wiedzieć, czy mogę liczyć na ciebie i twoich ludzi. 75 00:07:28,440 --> 00:07:30,920 Stawię się na rozkaz. 76 00:07:31,000 --> 00:07:33,240 Upadek Ferdynanda 77 00:07:33,360 --> 00:07:37,400 pozwoli nam najechać żyzne ziemie niewiernych. 78 00:07:45,600 --> 00:07:48,800 Jeszcze to, byś pamiętała o ojczyźnie. 79 00:07:49,920 --> 00:07:52,560 Nigdy jej nie zapomnę, matko. 80 00:07:56,680 --> 00:07:58,000 Jimeno... 81 00:07:59,360 --> 00:08:00,600 Matko, 82 00:08:01,280 --> 00:08:02,840 pamiętałaś. 83 00:08:03,480 --> 00:08:05,240 Jak mogłam zapomnieć? 84 00:08:05,320 --> 00:08:08,360 Godzinami chodziłaś po plaży, zbierając muszle. 85 00:08:20,320 --> 00:08:21,920 Coś cię boli? 86 00:08:22,000 --> 00:08:23,920 To nic. 87 00:08:25,320 --> 00:08:29,920 Spadłam ze schodów. Coraz gorzej widzę. 88 00:08:32,360 --> 00:08:34,560 Te siniaki też są od upadku? 89 00:08:35,320 --> 00:08:37,400 Muszę wracać do twego ojca. 90 00:08:39,040 --> 00:08:41,240 Mów prawdę. 91 00:08:41,320 --> 00:08:42,880 Ojciec to zrobił? 92 00:08:47,880 --> 00:08:49,080 Jimeno! 93 00:09:09,360 --> 00:09:11,400 Król... 94 00:09:11,480 --> 00:09:14,600 Ten pies winien był zdechnąć podczas turnieju. 95 00:09:15,120 --> 00:09:16,760 Więc co się stało? 96 00:09:16,880 --> 00:09:20,040 Giermek go uratował. Zabił zamachowca. 97 00:09:20,160 --> 00:09:21,640 Giermek? 98 00:09:21,760 --> 00:09:25,880 Tak, ten łajdak od Sancha, Ruy. 99 00:09:26,360 --> 00:09:28,520 Wnuk Rodriga. 100 00:09:30,520 --> 00:09:32,720 Wiem, że nic nie powiedział królowi. 101 00:09:32,760 --> 00:09:34,520 Nie zdradziłby dziadka. 102 00:09:34,640 --> 00:09:36,160 Ufasz Rodrigowi? 103 00:09:38,880 --> 00:09:41,400 Jest wierny Leónowi. 104 00:09:42,880 --> 00:09:46,080 Ale wiem też, że chce chronić wnuka. 105 00:09:46,160 --> 00:09:50,400 Zajmę się Rodrigiem, gdy Ruy zginie. 106 00:09:50,480 --> 00:09:52,400 A teraz wybacz. 107 00:10:00,040 --> 00:10:03,360 Nie mogę się doczekać, by spuścić łomot Aragończykom. 108 00:10:04,520 --> 00:10:09,240 A ja marzę, by jak najszybciej wrócić do Leónu. 109 00:10:10,160 --> 00:10:14,240 Nie martw się, Lisardo. Będziemy osłaniać siebie nawzajem. 110 00:10:15,440 --> 00:10:19,960 Wiem. Na wszelki wypadek będę się trzymał Ruya. 111 00:10:20,040 --> 00:10:22,960 Lepiej trzymaj się blisko balisty. 112 00:10:36,160 --> 00:10:38,880 Widzieliście, jaką broń ma konsul? 113 00:10:39,360 --> 00:10:42,760 To nie konsul. To wojownik. 114 00:10:44,160 --> 00:10:46,280 Ten miecz budzi lęk. 115 00:10:47,280 --> 00:10:49,360 I ten zakrzywiony sztylet. 116 00:10:49,640 --> 00:10:53,040 A ta krótka włócznia? Do czego mu ona? 117 00:10:55,440 --> 00:10:58,960 Musiałbym z nim walczyć, by się przekonać. Wolę nie wiedzieć. 118 00:11:35,200 --> 00:11:37,280 W Burgos jest zimno. 119 00:11:38,560 --> 00:11:40,640 Jeszcze jak. 120 00:11:53,200 --> 00:11:55,400 Przeklęty Álvar! Chrapie jak prosię. 121 00:12:15,560 --> 00:12:18,440 Nigdy więcej nie podnoś ręki na moją matkę. 122 00:12:20,360 --> 00:12:22,200 O czym ty mówisz? 123 00:12:24,160 --> 00:12:25,880 Albo powiem królowi, 124 00:12:25,960 --> 00:12:29,120 że jesteś zamieszany w spisek przeciwko niemu. 125 00:12:52,440 --> 00:12:55,360 Te ropuchy rozsiewają swój smród na całą okolicę. 126 00:13:18,120 --> 00:13:20,200 Nie podoba mi się to. 127 00:13:22,000 --> 00:13:23,680 A gdzie reszta? 128 00:13:26,240 --> 00:13:28,040 To, co widzisz, panie mój, 129 00:13:29,000 --> 00:13:30,200 to cała ich armia. 130 00:13:31,000 --> 00:13:32,040 Do kroćset. 131 00:13:33,000 --> 00:13:37,520 Wracaj do Saragossy i powiedz królowi, że ich armia jest zbyt mała. 132 00:13:51,640 --> 00:13:56,000 Mój drogi bracie, mężny wojowniku. Wreszcie się spotykamy. 133 00:13:56,080 --> 00:13:58,640 Pogubiłeś po drodze żołnierzy? 134 00:14:00,480 --> 00:14:03,040 To kwiat kastylijskiego rycerstwa. 135 00:14:03,800 --> 00:14:05,320 Mój ojciec jest pewien, 136 00:14:05,400 --> 00:14:08,120 iż walcząc u boku słynnych wojów z Saragossy, 137 00:14:08,200 --> 00:14:09,560 zwyciężymy. 138 00:14:17,160 --> 00:14:19,320 Widzę, że dobrze cię traktowali. 139 00:14:19,680 --> 00:14:23,040 Na tyle, że zapomniałeś sprowadzić tu armię. 140 00:14:52,960 --> 00:14:54,880 Kim jest ten w turbanie? 141 00:14:54,960 --> 00:14:57,840 To żydowski wezyr króla Saragossy. 142 00:14:57,920 --> 00:15:00,240 Pogubiłem się. 143 00:15:00,320 --> 00:15:02,720 Swój do swego ciągnie. 144 00:15:02,800 --> 00:15:06,000 Poczytaj Biblię, nieuku. Żydzi i Arabowie to kuzyni. 145 00:15:15,360 --> 00:15:18,160 Panowie, witamy w Saragossie. 146 00:16:53,120 --> 00:16:55,560 Ruy, tutaj! 147 00:16:57,280 --> 00:16:59,680 Jeszcze raz, ale głośniej od tych pogan. 148 00:17:33,920 --> 00:17:38,080 Twój syn nie ma do tego prawa. Nie jest księciem. 149 00:17:38,480 --> 00:17:39,800 Nie, moja droga. 150 00:17:40,240 --> 00:17:43,640 Nie jest pierworodnym synem Al-Muktadira. 151 00:17:44,320 --> 00:17:46,160 Twojego syna urodziła kochanka. 152 00:17:46,320 --> 00:17:49,040 Cieszę się, że w mym domu panuje harmonia. 153 00:17:50,720 --> 00:17:52,640 Pozwólcie mi dołączyć do rozmowy. 154 00:17:54,080 --> 00:17:55,200 Ktoś nas okradł. 155 00:17:55,960 --> 00:17:56,800 Nie. 156 00:17:57,320 --> 00:17:59,440 Nie ja. 157 00:17:59,960 --> 00:18:00,800 Kłamiesz! 158 00:18:01,800 --> 00:18:04,320 Mój syn jest filarem ich armii. 159 00:18:04,560 --> 00:18:07,560 -Twój zaś jest bezużyteczny... -Cisza. 160 00:18:07,920 --> 00:18:09,000 Kłamiesz. 161 00:18:09,680 --> 00:18:12,000 Wrócimy do tego kiedy indziej. 162 00:18:20,760 --> 00:18:22,960 Ropuchy przybyły do miasta. 163 00:18:23,760 --> 00:18:24,560 Co się stało? 164 00:18:25,240 --> 00:18:28,400 Ich oddziały są nieliczne. 165 00:18:31,440 --> 00:18:35,160 Zatem przyjmijmy ich z serdecznością, na jaką zasłużyli. 166 00:18:37,800 --> 00:18:39,520 Jest jeszcze coś. 167 00:18:40,400 --> 00:18:41,320 Mów. 168 00:18:41,440 --> 00:18:46,040 Abu Bakr sądzi, że jest wśród nich młodzieniec obdarzony... 169 00:18:47,000 --> 00:18:47,960 baraką. 170 00:18:49,480 --> 00:18:53,560 Może być tym, którego oczekiwaliśmy. 171 00:18:54,760 --> 00:18:55,640 Ojcze... 172 00:18:56,440 --> 00:18:59,160 Powinieneś go przyjąć jak najszybciej. 173 00:18:59,400 --> 00:19:00,800 Masz rację, synu. 174 00:19:01,520 --> 00:19:04,560 Przyjmiemy go natychmiast. 175 00:19:22,920 --> 00:19:27,320 Jeśli nie potraktują nas jak sojuszników, trudno będzie się stąd wydostać. 176 00:19:27,920 --> 00:19:31,800 Każ ludziom trzymać broń w gotowości. Ale dyskretnie. 177 00:19:47,520 --> 00:19:48,800 Álvar. 178 00:19:54,800 --> 00:19:58,000 Przyjaciele, pora na kąpiel. 179 00:19:59,000 --> 00:20:02,440 Kąpałem się w zeszłym roku. Dostanę świerzba. 180 00:20:05,920 --> 00:20:07,520 A co z Sanchem? 181 00:20:08,760 --> 00:20:10,320 Gdzie Sancho? 182 00:20:10,920 --> 00:20:12,920 Książęta muszą porozmawiać. 183 00:20:14,000 --> 00:20:16,080 Sádaba cię do niego zabierze. 184 00:20:19,640 --> 00:20:22,720 Czeka cię wielka chwała, ptaszniku. 185 00:20:53,480 --> 00:20:55,560 Rozbierz się. 186 00:20:57,160 --> 00:20:58,880 Mówisz w moim języku. 187 00:20:59,560 --> 00:21:01,200 Gdzie pan Sancho? 188 00:21:01,520 --> 00:21:03,560 Zobaczysz się z nim po kąpieli. 189 00:21:38,440 --> 00:21:39,880 Co mówiłaś? 190 00:21:40,920 --> 00:21:43,880 Pani? Nic nie mówiłam. 191 00:21:45,680 --> 00:21:49,560 Kto by pomyślał, że zatęsknię za paplaniną Ermesindy? 192 00:21:57,320 --> 00:22:02,160 Może poproszę hrabiego, żeby wziął ciebie, a ją mi zwrócił. 193 00:22:03,560 --> 00:22:07,160 Chciałabyś trafić pod skrzydła starego hrabiego? 194 00:22:13,200 --> 00:22:14,480 Pani. 195 00:22:15,360 --> 00:22:17,640 Wybacz, zapomniałam o kąpieli. 196 00:22:17,720 --> 00:22:20,560 To pokuta. 197 00:22:24,560 --> 00:22:26,920 Daj Jimenie ręczniki i odejdź. 198 00:22:28,600 --> 00:22:30,200 Na co czekasz? 199 00:22:40,120 --> 00:22:41,920 Kłopoty w raju? 200 00:22:46,440 --> 00:22:48,640 Nie o to chodzi. 201 00:22:49,280 --> 00:22:50,840 A o co? 202 00:22:55,040 --> 00:22:57,120 Rozumiem cię, pani. 203 00:22:57,680 --> 00:23:00,920 Nagle postanowiłaś zmądrzeć? 204 00:23:02,880 --> 00:23:04,320 Mężczyźni sądzą, 205 00:23:05,360 --> 00:23:07,200 że jesteśmy ich własnością. 206 00:23:08,600 --> 00:23:10,800 Tak. Jeśli im na to pozwalamy. 207 00:23:11,560 --> 00:23:12,840 Pamiętaj o tym. 208 00:23:14,680 --> 00:23:18,440 Gdybyś wiedziała, że czyjeś życie jest zagrożone, co byś zrobiła? 209 00:23:19,680 --> 00:23:21,000 Czego się dowiedziałaś? 210 00:23:22,680 --> 00:23:23,760 Mów! 211 00:23:26,600 --> 00:23:28,200 Życie króla jest zagrożone. 212 00:23:28,600 --> 00:23:29,960 Co? 213 00:23:30,040 --> 00:23:32,240 Próbowano go zabić podczas turnieju. 214 00:23:32,320 --> 00:23:35,440 Ruy zapobiegł katastrofie. 215 00:23:36,960 --> 00:23:38,560 Skąd o tym wiesz? 216 00:23:38,640 --> 00:23:40,080 Czy to ważne? 217 00:23:40,160 --> 00:23:42,800 To prawda. Przysięgam na wszystkie świętości. 218 00:23:43,440 --> 00:23:45,400 Kogo chronisz? 219 00:23:49,040 --> 00:23:50,960 Chyba się domyślam. 220 00:23:52,120 --> 00:23:53,600 Hrabia Flaín. 221 00:23:56,560 --> 00:23:57,840 Ubierz mnie. 222 00:24:03,600 --> 00:24:05,680 Pomożesz Ruyowi? 223 00:24:07,360 --> 00:24:10,480 Zależy ci na nim bardziej niż na przyszłym teściu? 224 00:24:10,560 --> 00:24:14,360 I na królu? Doprawdy, Jimeno. 225 00:24:14,720 --> 00:24:17,080 Pani, błagam. 226 00:24:18,040 --> 00:24:19,600 Zrób coś. 227 00:24:19,680 --> 00:24:23,040 Jak śmiesz mówić mi, co mam robić. Ubierz mnie! 228 00:24:25,720 --> 00:24:26,760 Dalej! 229 00:24:45,120 --> 00:24:46,960 Czekają na ciebie. 230 00:25:00,440 --> 00:25:02,920 Czyli to ty jesteś obdarzony baraką. 231 00:25:04,240 --> 00:25:07,120 -Nie wiem, co to jest. -Będziesz jej potrzebował. 232 00:25:07,920 --> 00:25:09,600 Armia Sancha jest zbyt mała. 233 00:25:09,680 --> 00:25:12,240 Może to przejaw odwagi, a może szaleństwa. 234 00:25:12,320 --> 00:25:14,240 Zaufaj Sanchowi, panie. 235 00:25:14,720 --> 00:25:20,360 Zaufanie wzrasta powoli, niczym drzewo, i upada równie szybko, jak jego owoce. 236 00:25:23,040 --> 00:25:25,200 Opowiedz mi o ptakach. 237 00:25:25,280 --> 00:25:29,080 Bóg wysyła nam znaki za ich pośrednictwem. Tak mówił mój ojciec. 238 00:25:29,160 --> 00:25:30,880 Co ptaki mówią o Graus? 239 00:25:30,960 --> 00:25:33,320 Bitwa to zawsze ryzyko. Wracam do księcia. 240 00:25:33,400 --> 00:25:35,400 Twoim obowiązkiem 241 00:25:35,480 --> 00:25:37,880 jest służyć swemu panu 242 00:25:38,640 --> 00:25:40,880 zarówno na polu bitwy, 243 00:25:42,040 --> 00:25:44,360 jak i w pałacowych komnatach. 244 00:25:45,080 --> 00:25:47,800 Odprowadź Ruya do księcia. 245 00:25:56,160 --> 00:25:58,560 Jak mówi Allah: 246 00:25:59,440 --> 00:26:05,200 nie sprzymierzajcie się z żydami i chrześcijanami. 247 00:26:05,920 --> 00:26:09,000 Kto się z nimi sprzymierzy, stanie się jednym z nich. 248 00:26:09,080 --> 00:26:11,880 Allah nie sprzyja tym, którzy uciskają innych. 249 00:26:12,360 --> 00:26:14,600 Oto słowo Wielkiego Allaha. 250 00:26:21,360 --> 00:26:23,800 Wypłacili mu 30 srebrników. 251 00:26:26,240 --> 00:26:28,240 Nie bądźcie jak Judasz, 252 00:26:29,760 --> 00:26:33,640 który przyjął tę zapłatę i zapomniał o Chrystusie. 253 00:26:34,160 --> 00:26:37,480 Dinary i denary 254 00:26:37,560 --> 00:26:40,840 nie kupią zbawienia duszy. 255 00:26:50,680 --> 00:26:51,800 Pomodlę się za niego. 256 00:26:51,880 --> 00:26:52,920 Dobrze. 257 00:27:29,680 --> 00:27:33,040 Porażka osłabia sojusze. Królowa się niepokoi. 258 00:27:33,120 --> 00:27:34,600 Spokojnie. 259 00:27:35,600 --> 00:27:37,600 Pomówię z nią. 260 00:27:39,880 --> 00:27:42,240 Nie powinieneś prowokować króla. 261 00:27:44,280 --> 00:27:48,400 Bóg i papież dają mi do tego prawo. 262 00:27:49,280 --> 00:27:50,960 Z każdą chwilą król 263 00:27:52,600 --> 00:27:54,280 jest bliższy odkrycia prawdy. 264 00:27:54,920 --> 00:27:58,040 Gdyby tak było, zacząłby działać. 265 00:27:58,120 --> 00:28:01,240 Takiś pewien, bo masz poparcie papieża. 266 00:28:01,320 --> 00:28:05,560 Wiesz, że Ferdynand nie podniesie ręki na Rzym, ale to ja z nim sypiam. 267 00:28:05,640 --> 00:28:08,840 Gdybyś tylko z nim sypiała, byłabyś królową. 268 00:28:13,880 --> 00:28:15,960 Jaki jest wasz plan? 269 00:28:17,400 --> 00:28:18,640 Pani, 270 00:28:20,160 --> 00:28:22,800 możemy tylko czekać na kolejną szansę. 271 00:28:24,080 --> 00:28:27,600 Cierpliwość jest cnotą tych, którym ma się powieść. 272 00:28:28,760 --> 00:28:30,840 Moja cierpliwość się kończy. 273 00:28:49,280 --> 00:28:51,080 Zaczekaj tutaj. 274 00:28:54,600 --> 00:28:56,680 Gdzie pan Sancho? 275 00:29:23,080 --> 00:29:26,520 Podnieś wzrok, a napotkasz mój. 276 00:29:27,320 --> 00:29:29,760 Przepraszam, pani. Wybacz. 277 00:29:29,880 --> 00:29:32,200 -No i? -Co? 278 00:29:33,240 --> 00:29:36,040 Co jest piękniejsze? Moje oczy czy nogi? 279 00:29:37,680 --> 00:29:39,280 -Nie... -Nie podobają ci się? 280 00:29:39,360 --> 00:29:40,520 Owszem! 281 00:29:41,040 --> 00:29:42,880 Znaczy... Tak. 282 00:29:44,640 --> 00:29:48,040 Mam nadzieję, że Bóg jednak obdarzył cię jakąś łaską. 283 00:29:48,120 --> 00:29:50,560 Elokwencji bowiem ci poskąpił. 284 00:29:51,000 --> 00:29:52,080 To prawda. 285 00:29:53,360 --> 00:29:56,760 Zdaje się, że mój tatuaż cię zahipnotyzował. 286 00:29:56,840 --> 00:30:00,040 -Zgubiłem się, pani. -To widzę. 287 00:30:00,120 --> 00:30:03,720 Szukam księcia Sancha. Widziałaś go? 288 00:30:04,080 --> 00:30:08,120 Jeśli jest z królem, idź za zapachem wina. 289 00:30:09,640 --> 00:30:11,000 Tu jest napisane: 290 00:30:13,320 --> 00:30:15,200 „Kto przeczyta te słowa, 291 00:30:15,280 --> 00:30:18,880 „nigdy nie spojrzy pożądliwie na żadne inne ciało, 292 00:30:20,000 --> 00:30:22,760 „gdyż jego oczy zostaną wyłupione”. 293 00:30:23,640 --> 00:30:26,080 Wielu mężczyzn z chęcią zapłaciłoby tę cenę. 294 00:30:44,120 --> 00:30:45,800 Co tu robisz? 295 00:30:45,880 --> 00:30:48,080 Nie wiem. Ale musimy porozmawiać. 296 00:30:48,160 --> 00:30:49,280 Nie teraz. 297 00:30:59,120 --> 00:31:02,000 Panie, nigdy nie patrz królowi w oczy. 298 00:31:28,520 --> 00:31:30,600 W imieniu Jego Wysokości 299 00:31:30,880 --> 00:31:35,600 Abu Jafara Ahmeda Ibn Sulejmana Ibn Huda Al-Muktadira Billah, 300 00:31:36,640 --> 00:31:40,120 emira Saragossy, obrońcy pokoju, 301 00:31:41,440 --> 00:31:45,360 ofiaruję ci te dary na znak przyjaźni. 302 00:31:46,080 --> 00:31:49,320 Ta moneta jest taka sama 303 00:31:50,120 --> 00:31:53,760 jak te, którymi zapłaciliśmy wam za ochronę rok temu. 304 00:31:54,760 --> 00:31:57,680 Nie jest zniszczona, prawda? 305 00:31:58,360 --> 00:32:01,680 Dlaczego zatem nie otrzymaliśmy tego, za co zapłaciliśmy? 306 00:32:04,000 --> 00:32:08,600 Gdybyśmy zapłacili Aragończykom, nie zaatakowaliby nas. 307 00:32:11,840 --> 00:32:16,160 Wasza wysokość, w imieniu mego ojca, króla Ferdynanda... 308 00:32:16,240 --> 00:32:17,680 Jak cię zwą? 309 00:32:22,200 --> 00:32:24,960 Rodrigo Díaz de Vivar, panie. 310 00:32:31,520 --> 00:32:34,680 Wy powstrzymacie ciężką jazdę Aragończyków. 311 00:32:34,760 --> 00:32:39,160 Ich pierwszy atak. Z resztą sobie poradzimy. 312 00:32:39,240 --> 00:32:40,920 Z tak małym oddziałem... 313 00:32:41,000 --> 00:32:45,200 Gdyby byli choć trochę lepsi od tych, których upokorzył twój kuzyn... 314 00:32:45,280 --> 00:32:48,480 Każdy z moich żołnierzy jest wart czterech Aragończyków. 315 00:32:49,720 --> 00:32:52,720 A moim kuzynem, Beltránem, zajmę się osobiście. 316 00:32:53,280 --> 00:32:55,000 Ostrożnie, panie. 317 00:33:00,240 --> 00:33:05,080 Powiedz, gdzie i kiedy, a powstrzymam Aragończyków. 318 00:33:06,400 --> 00:33:08,800 Wtedy przekażecie mi swoje dary. 319 00:33:12,720 --> 00:33:15,000 Nigdy więcej nie odzywaj się niepytany. 320 00:33:16,280 --> 00:33:18,000 Książę! 321 00:33:22,360 --> 00:33:24,880 Naciesz się dziś naszą gościnnością. 322 00:33:25,560 --> 00:33:28,680 Tylko Allah wie, co będzie jutro. 323 00:33:33,880 --> 00:33:39,560 Nie wiem, czy Sanchę da się kontrolować, gdy obejmie tron. 324 00:33:41,600 --> 00:33:43,120 To tylko kobieta. 325 00:33:43,840 --> 00:33:46,560 Sprawimy, by uwierzyła, że to ona sprawuje władzę. 326 00:33:47,200 --> 00:33:48,400 Pani. 327 00:33:57,880 --> 00:34:00,040 Czemu zawdzięczamy ten zaszczyt? 328 00:34:01,800 --> 00:34:03,200 Szukam hrabiego. 329 00:34:04,600 --> 00:34:06,440 Czym mogę ci służyć? 330 00:34:07,200 --> 00:34:09,560 Podobno chcesz zabić mego ojca. 331 00:34:10,920 --> 00:34:14,640 Zapewne po to, by przejąć koronę. 332 00:34:21,480 --> 00:34:25,320 No proszę! Widzę, że biskup nie jest tym zaskoczony. 333 00:34:28,080 --> 00:34:31,200 Pani, nie wiesz, o czym mówisz. 334 00:34:31,880 --> 00:34:36,600 Wracaj do pracy i nie rozsiewaj plotek. 335 00:34:38,160 --> 00:34:40,120 Porozmawiam z ojcem. 336 00:34:40,160 --> 00:34:44,440 Niech sam oceni, czy to tylko plotka. 337 00:34:44,640 --> 00:34:46,960 Nie zrobisz tego! 338 00:34:47,440 --> 00:34:49,800 Dlaczego? Bo jestem słabą kobietą? 339 00:34:49,880 --> 00:34:54,080 Nie, bo najpierw będziesz musiała pomówić z królową, twoją matką. 340 00:34:56,120 --> 00:34:58,400 A co ona ma z tym wspólnego? 341 00:34:59,280 --> 00:35:00,840 Pokaż jej pismo. 342 00:35:00,920 --> 00:35:02,920 -Jesteś pewien? -Tak. 343 00:35:11,160 --> 00:35:16,680 Pod rządami twej matki wreszcie stawimy czoła prawdziwym wrogom. 344 00:35:16,800 --> 00:35:17,840 Arabom. 345 00:35:19,160 --> 00:35:23,440 Od ciebie zależy, czy León doczeka się wreszcie silnej władczyni. 346 00:35:24,280 --> 00:35:27,520 Znam cię na tyle, by wiedzieć, że też tego chcesz. 347 00:35:34,280 --> 00:35:36,840 Na razie nie powiem o tym ojcu. 348 00:35:38,160 --> 00:35:39,880 Ale chcę czegoś w zamian. 349 00:35:43,040 --> 00:35:44,160 Dziękuję, pani. 350 00:35:44,280 --> 00:35:46,400 Wiedziałam, że mnie uwolnisz. 351 00:35:46,480 --> 00:35:48,760 Że o mnie nie zapomnisz. Dziękuję. 352 00:35:48,880 --> 00:35:50,200 Milcz! 353 00:35:50,520 --> 00:35:52,920 Zabierz swoje rzeczy i chodź ze mną. 354 00:35:54,000 --> 00:35:56,200 Z radością zacznę cię znów dręczyć. 355 00:36:03,880 --> 00:36:05,840 Czy królowa jest w swojej komnacie? 356 00:36:05,920 --> 00:36:07,480 Poszła się pomodlić. 357 00:36:07,880 --> 00:36:09,520 Daj mi znać, gdy wróci. 358 00:36:09,600 --> 00:36:10,840 Tak, pani. 359 00:36:20,840 --> 00:36:23,320 Mogę się przyłączyć? 360 00:36:23,600 --> 00:36:25,080 Im nas więcej, tym weselej! 361 00:36:25,680 --> 00:36:28,000 Co się dzieje? Nie mają domów? 362 00:36:28,080 --> 00:36:31,080 Zaszło słońce, a oni biegają po mieście jak obłąkani. 363 00:36:31,160 --> 00:36:32,320 Zostaw ich. 364 00:36:55,320 --> 00:36:57,400 Myślałem, że muzułmanie nie piją. 365 00:37:01,880 --> 00:37:05,200 Bóg jest miłosierny i łaskawy. 366 00:37:08,120 --> 00:37:11,040 Panie, czym jest baraka? 367 00:37:13,600 --> 00:37:17,640 Baraka oznacza, że Bóg obdarzył cię niezwykłymi zdolnościami. 368 00:37:17,760 --> 00:37:23,680 Ale podda cię próbom, jakich nie przeszedł jeszcze żaden śmiertelnik. 369 00:37:38,680 --> 00:37:40,360 Moje serce cierpi... 370 00:37:40,440 --> 00:37:42,600 To pojedynek Zajal. 371 00:37:42,640 --> 00:37:44,120 ...gdyż mój miły choruje. 372 00:37:44,440 --> 00:37:47,600 Ustalili rytm i refren. 373 00:37:47,680 --> 00:37:49,280 Jak me serce ma bić? 374 00:37:49,360 --> 00:37:52,000 Reszta pojedynku opiera się na improwizacji. 375 00:37:54,160 --> 00:37:57,680 Jestem lwicą, piękną i waleczną. 376 00:37:59,520 --> 00:38:03,520 Dzikie świnie nie są godne mego ciała. 377 00:38:05,040 --> 00:38:06,360 Kto to jest? 378 00:38:09,280 --> 00:38:11,440 Ktoś, kogo nie powinno tu być. 379 00:38:12,040 --> 00:38:14,960 Amina, córka króla. 380 00:38:17,400 --> 00:38:18,520 Jest niebezpieczna. 381 00:38:18,760 --> 00:38:24,640 Jestem lwicą o namiętnym sercu i gorącej krwi. 382 00:38:24,920 --> 00:38:30,120 Odrzucałam zaloty lwów, psy zatem nie mają u mnie szans. 383 00:38:54,040 --> 00:38:56,560 Nie zbliżaj się do niej. 384 00:39:35,320 --> 00:39:38,000 Przestaniesz za mną łazić jak pies? 385 00:39:38,080 --> 00:39:40,960 -Twój ojciec kazał mi... -Nie potrzebuję niańki! 386 00:39:41,080 --> 00:39:42,640 Chcę chronić swego pana. 387 00:39:42,680 --> 00:39:45,640 Chronić? Za kogo ty się uważasz? 388 00:39:45,880 --> 00:39:50,640 Zdobyłeś chwałę w pojedynku, ale nadal jesteś tylko giermkiem. 389 00:39:56,680 --> 00:40:01,000 GRAUS, MAJ 1063 ROKU 390 00:40:09,800 --> 00:40:10,920 Witajcie! 391 00:40:11,040 --> 00:40:12,640 Syn Ferdynanda. 392 00:40:13,120 --> 00:40:15,640 Nie sądziliśmy, że się zjawisz. 393 00:40:17,120 --> 00:40:18,480 Jaka jest sytuacja? 394 00:40:18,560 --> 00:40:23,280 Od tyłu ich nie zaskoczymy. Trzymają wartę. 395 00:40:23,360 --> 00:40:25,520 Jak długie oblężenie wytrzymają? 396 00:40:25,600 --> 00:40:27,640 Trzy dni. Może mniej. 397 00:40:34,000 --> 00:40:37,160 Pora dotrzymać obietnicy. 398 00:40:40,600 --> 00:40:43,160 Byłoby lepiej, gdybyśmy zaatakowali razem. 399 00:40:43,280 --> 00:40:47,640 Pora, byście wywiązali się z umowy, za którą zapłaciliśmy, 400 00:40:47,760 --> 00:40:50,800 lub wrócili do domu zhańbieni, z podkulonymi ogonami. 401 00:41:03,160 --> 00:41:04,760 Trifón, Ruy, ze mną. 402 00:41:04,840 --> 00:41:05,920 Tak, panie. 403 00:41:18,840 --> 00:41:19,960 Dokąd on jedzie? 404 00:41:21,800 --> 00:41:23,280 Tam, gdzie chcemy. 405 00:41:26,600 --> 00:41:28,440 Mój brat przysłał syna. 406 00:41:28,960 --> 00:41:32,840 Nie odważył się przybyć osobiście. Tchórz. 407 00:41:35,160 --> 00:41:37,080 Zajmę się tym, ojcze. 408 00:41:56,920 --> 00:41:58,800 Tatuś puścił cię samego? 409 00:41:59,160 --> 00:42:02,880 Nie mam czasu na twoje impertynencje. Wyzywam cię na pojedynek. 410 00:42:03,800 --> 00:42:06,160 Uważasz, że tym razem ci się poszczęści. 411 00:42:07,040 --> 00:42:10,760 To pole bitwy, kuzynie, nie turniej. 412 00:42:10,840 --> 00:42:14,640 Jutro się tu spotkamy. Wtedy zobaczymy, komu się poszczęści. 413 00:42:17,640 --> 00:42:19,960 Oby to miejsce stało się twoim grobem. 414 00:42:28,600 --> 00:42:30,760 Na otwartym terenie mamy szansę. 415 00:42:30,840 --> 00:42:31,640 To zły pomysł. 416 00:42:31,760 --> 00:42:33,200 Zaczynasz mnie irytować. 417 00:42:33,320 --> 00:42:34,800 Wykorzystajmy łuczników. 418 00:42:34,880 --> 00:42:35,680 Trifón! 419 00:42:35,800 --> 00:42:36,840 Panie? 420 00:42:38,480 --> 00:42:41,960 De Vivar nie należy już do mojej osobistej straży. 421 00:42:54,080 --> 00:42:55,160 Wyjdźcie. 422 00:42:57,480 --> 00:42:58,640 Wszyscy. 423 00:43:09,520 --> 00:43:13,400 Przyszłaś, bo masz cenne informacje dla króla. 424 00:43:13,480 --> 00:43:16,480 -Wasza wysokość... -Daruj sobie tytuły. Mów. 425 00:43:19,160 --> 00:43:22,400 Hrabia Flaín spotkał się z biskupem w zakrystii. 426 00:43:22,840 --> 00:43:25,200 Wiedziałem. Nie chcą mnie w Leónie. 427 00:43:29,320 --> 00:43:30,520 Coś jeszcze? 428 00:43:31,440 --> 00:43:32,760 Wiesz coś jeszcze? 429 00:43:35,480 --> 00:43:38,520 To nie może być nic gorszego. Mów. 430 00:43:40,400 --> 00:43:42,120 -Był tam ktoś jeszcze. -Kto? 431 00:43:50,680 --> 00:43:52,280 Królowa Sancha. 432 00:44:00,880 --> 00:44:03,720 Jeśli komuś o tym powiesz, zabiję cię. 433 00:44:20,680 --> 00:44:22,240 Gdzie byłaś? 434 00:44:26,200 --> 00:44:28,560 Spowiadałam się don Bernardowi. 435 00:44:38,720 --> 00:44:41,200 Sporo masz ostatnio na sumieniu. 436 00:44:43,200 --> 00:44:45,200 Chcę ci coś powiedzieć. 437 00:44:45,720 --> 00:44:49,280 Czekałem na właściwy moment. I właśnie nadszedł. 438 00:44:53,200 --> 00:44:54,320 Podejdź. 439 00:44:58,800 --> 00:45:00,400 Podejdź, Sancho. 440 00:45:32,240 --> 00:45:34,440 Żebyś nigdy nie zapomniała, 441 00:45:35,960 --> 00:45:37,400 kto jest twoim królem... 442 00:45:45,880 --> 00:45:47,840 i kto chce cię kochać aż do śmierci. 443 00:47:12,760 --> 00:47:14,320 Czyha na nas śmierć? 444 00:47:15,360 --> 00:47:18,040 Jak w każdej bitwie. 445 00:47:21,600 --> 00:47:25,280 Ruy, weź pierwszą wartę. Vellido, zmienisz go. 446 00:48:32,160 --> 00:48:34,560 Śledził cię od Leónu. 447 00:48:38,160 --> 00:48:39,840 Dlaczego mnie ocaliłeś? 448 00:48:40,280 --> 00:48:42,800 Bo podczas bitwy wolę cię mieć przy sobie. 449 00:50:48,720 --> 00:50:50,720 Napisy: Aleksandra Stodolna 450 00:50:50,800 --> 00:50:52,800 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Natalia Kłopotek 30334

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.