All language subtitles for top.of.the.lake.s02e02.1080p.hdtv.h264-mtb_pl

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese Download
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:00,020 --> 00:00:01,700 Wróciłam dwa tygodnie temu. 2 00:00:01,700 --> 00:00:05,100 Ale zaczęłam pracować. Myślę, że to mnie ustabilizuje. 3 00:00:05,100 --> 00:00:06,620 Podobno wychodziłaś za mąż. 4 00:00:06,620 --> 00:00:09,300 - Cinnamon zniknęła w nocy. - Jest nieszczęśliwa. 5 00:00:09,300 --> 00:00:11,220 Lepiej, żeby wróciła do domu. 6 00:00:11,220 --> 00:00:13,820 - Nie widziałeś Cinnamon? - Nie ma jej. Zniknęła. 7 00:00:13,820 --> 00:00:16,020 „Droga Robin Griffin, biologiczna mamo. 8 00:00:16,020 --> 00:00:19,020 Podarowałaś mi życie. Dziękuję za urodzenie mnie”. 9 00:00:19,020 --> 00:00:20,620 Co się stało z naszą córką? 10 00:00:20,620 --> 00:00:22,900 Zabiłaby mnie, gdybym weszła jej w drogę. 11 00:00:22,900 --> 00:00:26,300 Alexander prosi o zgodę na poślubienie Mary. 12 00:00:26,300 --> 00:00:29,700 Witaj, kochanie. Powiesz, co widziałaś? 13 00:00:29,700 --> 00:00:34,099 TAJEMNICE LAKETOP [2x02] Bliska osoba 14 00:00:35,300 --> 00:00:39,299 Tłumaczenie: Eelsky & yotemka 15 00:00:40,300 --> 00:00:44,299 Korekta: moniuska 16 00:00:45,420 --> 00:00:50,619 Znajdź nas: fb.com/RebelSubTeam 17 00:00:59,420 --> 00:01:03,019 CZTERY TYGODNIE WCZEŚNIEJ 18 00:02:16,900 --> 00:02:18,219 Żenię się. 19 00:02:20,300 --> 00:02:21,419 Ze mną? 20 00:02:23,500 --> 00:02:26,899 - Chcesz wyjść za mąż? - Za ciebie? 21 00:02:28,820 --> 00:02:30,219 Nie wiem. 22 00:02:31,020 --> 00:02:36,019 Małżeństwo wszystko gmatwa. Ludzie już nie są szczerzy. 23 00:02:37,500 --> 00:02:39,499 Przecież ci mówię. 24 00:02:40,300 --> 00:02:44,699 - To jest szczerość. - Tak, ale z kim się żenisz? 25 00:02:46,300 --> 00:02:48,419 - Z dziewczyną... - Tak? 26 00:02:50,020 --> 00:02:51,419 którą znam... 27 00:02:53,900 --> 00:02:55,499 od dzieciństwa. 28 00:03:19,700 --> 00:03:22,820 Nie, nie. Spokojnie. Ktoś odbierze. 29 00:03:22,820 --> 00:03:24,020 Ja odbiorę. 30 00:03:24,020 --> 00:03:26,899 To pewnie od piwa. Powiesz, gdzie jesteśmy? 31 00:03:28,500 --> 00:03:29,619 Słucham? 32 00:03:33,900 --> 00:03:35,500 Johnno? 33 00:03:35,500 --> 00:03:38,900 - W tych skarpetach wyglądam jak Hansel? - Pośpiesz się. 34 00:03:38,900 --> 00:03:41,620 - Mam ciężką torbę. - To ją zostaw. 35 00:03:41,620 --> 00:03:42,700 - Co? - Wyrzuć. 36 00:03:42,700 --> 00:03:44,700 - Muszę gdzieś iść. - Ale jest plastikowa. 37 00:03:44,700 --> 00:03:46,220 Wrócę po nią. Biegnij. 38 00:03:46,220 --> 00:03:48,099 - Możesz biec? - Spróbuję. 39 00:04:18,500 --> 00:04:21,620 - Co to za zgraja? - Jestem terapeutką. 40 00:04:21,620 --> 00:04:24,419 To jego prawnik, siostra i... 41 00:04:25,220 --> 00:04:27,500 Pięć minut. Znacie zasady. 42 00:04:27,500 --> 00:04:28,499 Słyszałam. 43 00:04:32,420 --> 00:04:37,620 - Zacznij uroczystość. - Czekamy, aż się przebierze? 44 00:04:37,620 --> 00:04:40,099 Nie. Zaczynaj. 45 00:04:43,300 --> 00:04:47,100 Zebraliśmy się tu, aby świętować 46 00:04:47,100 --> 00:04:50,100 związek małżeński i przysięgę ślubną 47 00:04:50,100 --> 00:04:55,100 Jonathana Briana Mitchama i Robin Elizabeth Griffin. 48 00:04:55,100 --> 00:04:58,499 - Teraz przysięga. - Cztery minuty! 49 00:05:01,420 --> 00:05:05,220 Robin i Johnno postanowili wyznać... 50 00:05:05,220 --> 00:05:07,220 - Co to za jedna? - Co? 51 00:05:07,220 --> 00:05:10,300 To wyjdzie na dobre im... 52 00:05:10,300 --> 00:05:14,100 - Dziewczyna w twojej celi. - ...społeczności i wszechświatowi. 53 00:05:14,100 --> 00:05:16,699 Turystka. Nie wiem. 54 00:05:17,300 --> 00:05:21,420 Robin, to tylko liście. Nie mają wartości. 55 00:05:21,420 --> 00:05:23,299 W Ameryce są legalne. 56 00:05:26,420 --> 00:05:29,099 Mężczyzna i kobieta. 57 00:05:30,300 --> 00:05:33,299 Pierwiastek żeński i męski. 58 00:05:42,100 --> 00:05:44,300 - Kto to? - Co? 59 00:05:44,300 --> 00:05:47,700 - Co to za kurwa? - Ty rozlazły chuju! 60 00:05:47,700 --> 00:05:50,100 Jonathan, ty pozerze! Co, do chuja pana?! 61 00:05:50,100 --> 00:05:53,499 - Kurwiszcze! - W jebanych warkoczykach! 62 00:05:54,220 --> 00:05:56,900 Będziemy na ciebie czekać! 63 00:05:56,900 --> 00:05:59,019 Fajfus! 64 00:06:25,300 --> 00:06:26,499 Zjedz coś. 65 00:06:39,500 --> 00:06:41,019 Muszę wyjechać. 66 00:06:41,900 --> 00:06:43,819 Wrócić do pracy... 67 00:06:45,220 --> 00:06:49,500 Nie szkodzi. Też nie cierpimy swoich chłopów. 68 00:06:49,500 --> 00:06:52,020 - Wyjdzie w poniedziałek. - Raczej szybciej. 69 00:06:52,020 --> 00:06:54,499 Nie będą go trzymać za liście. 70 00:06:55,700 --> 00:06:57,899 Dobrze, że nie mieliście dzieci. 71 00:07:03,020 --> 00:07:04,499 Trzy razy. 72 00:07:06,100 --> 00:07:08,019 Natura robi aluzje? 73 00:07:10,700 --> 00:07:12,499 Muszę wyjechać. 74 00:07:39,900 --> 00:07:43,500 - Johnno nie jest z rodziny. - Nie jest? 75 00:07:43,500 --> 00:07:47,300 Nie jest z naszej. Jego matka zdradziła Matta. 76 00:07:47,300 --> 00:07:49,900 - Biedny Matt, kurwa. - Jego matka była nielojalna. 77 00:07:49,900 --> 00:07:51,620 On też jest. To zła krew. 78 00:07:51,620 --> 00:07:54,420 Nielojalność ma we krwi! Zostawmy ją! 79 00:07:54,420 --> 00:07:57,019 Brak pokrewieństwa, brak lojalności! 80 00:08:00,300 --> 00:08:01,699 Podjeżdżaj. 81 00:08:02,900 --> 00:08:04,099 Co sądzisz? 82 00:08:50,500 --> 00:08:51,819 Wydział zabójstw. 83 00:08:54,700 --> 00:08:59,099 - Pozwolą nam pokierować sprawą? - Jeśli ofiara jest mało istotna. 84 00:09:03,220 --> 00:09:05,619 - Co tam masz? - Nic przyjemnego. 85 00:09:11,500 --> 00:09:12,619 Ja pierdolę. 86 00:09:13,300 --> 00:09:14,819 Azjatka. 87 00:09:15,620 --> 00:09:19,019 - To zaginiona? - Nikt nie zgłosił. 88 00:09:19,620 --> 00:09:21,099 Muszę gdzieś zadzwonić. 89 00:09:23,500 --> 00:09:26,500 - Panie chcą tę sprawę? - Jak najbardziej. 90 00:09:26,500 --> 00:09:28,500 Powiadomicie koronera i zajmiecie się ciałem? 91 00:09:28,500 --> 00:09:29,899 Kostnicę? Oczywiście. 92 00:09:32,220 --> 00:09:33,699 Przynieś mi kurtkę. 93 00:09:35,620 --> 00:09:36,819 Nie przyniesie. 94 00:09:37,900 --> 00:09:41,299 - O co ci chodzi? - To nie jej praca. 95 00:09:43,500 --> 00:09:46,299 - Mam iść po kurtkę? - Tak, zimno mi. 96 00:09:52,100 --> 00:09:55,299 Singielka? Udawaj, że omawiamy sprawę. 97 00:09:56,300 --> 00:09:59,100 - Jesteś nowa. Singielka? - To nie ma znaczenia. 98 00:09:59,100 --> 00:10:01,299 Tak, ale singielka? 99 00:10:02,700 --> 00:10:05,499 - To sprawa osobista. - Do tego zmierzam. 100 00:10:07,100 --> 00:10:08,219 Zuch dziewczyna. 101 00:10:09,900 --> 00:10:11,099 Super. 102 00:10:14,020 --> 00:10:17,220 - Jak sprawa zrobi się medialna... - Odbierzesz nam ją. 103 00:10:17,220 --> 00:10:19,699 - Proszę, kochanie. - Dzięki, panienko. 104 00:10:20,420 --> 00:10:22,099 Widzisz, jakie to proste? 105 00:10:24,220 --> 00:10:25,499 Odezwę się. 106 00:10:31,300 --> 00:10:33,500 Co ty tu robisz? 107 00:10:33,500 --> 00:10:37,299 Myślałem, że pozbyliśmy się ciebie dobre cztery lata temu. 108 00:10:38,900 --> 00:10:42,299 Załóż fartuch. Ubrania nie zaśmierdną. 109 00:10:44,020 --> 00:10:48,020 Gdybym był odważniejszy, oświadczyłbym ci się. 110 00:10:48,020 --> 00:10:49,700 Dziękuję, Ray. 111 00:10:49,700 --> 00:10:51,499 Nie chcę brać ślubu. 112 00:10:52,500 --> 00:10:56,299 Szukałem współczucia. Tylko na mnie zerknij. 113 00:10:57,820 --> 00:10:59,099 Dziękuję. 114 00:11:02,100 --> 00:11:03,619 Jesteś jakaś smutna. 115 00:11:04,500 --> 00:11:07,299 Też byłem, aż skończyłem 50 lat. 116 00:11:07,820 --> 00:11:11,299 - Co było potem? - Zmieniłem partnerkę. 117 00:11:12,500 --> 00:11:13,699 Na mężczyznę. 118 00:11:15,300 --> 00:11:18,620 Nie wzdrygnęłaś się. Nieźle. 119 00:11:18,620 --> 00:11:21,420 Żaden ze mnie gej, jedynie kochanek. 120 00:11:21,420 --> 00:11:24,699 Zbadamy Chinkę. 121 00:11:25,500 --> 00:11:29,019 Tymczasowa ksywka, aż poznasz tożsamość. 122 00:11:35,220 --> 00:11:37,019 Będziesz cykać fotki? 123 00:11:41,300 --> 00:11:42,899 Chinka. 124 00:11:46,300 --> 00:11:50,300 - To na pewno Azjatka? - Zakładam po strukturze włosów. 125 00:11:50,300 --> 00:11:52,700 Ciało długo było w wodzie. 126 00:11:52,700 --> 00:11:55,820 Patrząc na uraz twarzy, zrzucono ją z dużej wysokości. 127 00:11:55,820 --> 00:12:00,220 Za dużo obrzęku i przebarwień, żeby mieć pewność. 128 00:12:00,220 --> 00:12:02,219 - Włączony? - Tak. 129 00:12:03,700 --> 00:12:05,300 Kobieta. 130 00:12:05,300 --> 00:12:10,620 Azjatycki typ włosów, około 57 centymetrów długości. 131 00:12:10,620 --> 00:12:15,900 Patrząc na skórę i zęby, ma jakieś 20 lat. 132 00:12:15,900 --> 00:12:17,819 Mamy gościa. 133 00:12:18,900 --> 00:12:23,499 Adrian Butler, mój przełożony, kazał mi nabierać doświadczenia. 134 00:12:24,100 --> 00:12:26,220 Jestem posterunkowa Miranda Hilmarson. 135 00:12:26,220 --> 00:12:28,100 - W porządku? - Tak. 136 00:12:28,100 --> 00:12:31,700 Wpisałaś się? Popieramy takie rzeczy. 137 00:12:31,700 --> 00:12:34,499 Twarz jest w złym stanie. 138 00:12:35,500 --> 00:12:40,099 - Zrobisz rysopis na jej podstawie? - To raczej niemożliwe. 139 00:12:41,700 --> 00:12:45,300 Przyczyną śmierci może być uduszenie. 140 00:12:45,300 --> 00:12:48,099 Widzisz te sińce? 141 00:12:49,420 --> 00:12:51,299 Mogła też lubić podduszanie. 142 00:12:51,900 --> 00:12:55,819 Asfiksja erotyczna? Rzadko spotykane u kobiet. 143 00:12:56,900 --> 00:12:58,019 To prawda. 144 00:13:03,900 --> 00:13:05,419 Skalpel, Bernard. 145 00:13:07,020 --> 00:13:13,019 - Adrian nie mówił, że przyjdziesz. - Mam być twoim cieniem. 146 00:13:13,820 --> 00:13:14,699 Dlaczego? 147 00:13:16,100 --> 00:13:19,020 - Mogę sobie pójść. - Zostań. 148 00:13:19,020 --> 00:13:21,100 Ale mógł mi powiedzieć. 149 00:13:21,100 --> 00:13:24,500 - Przekażę. - Nie, ja mu powiem. 150 00:13:24,500 --> 00:13:26,299 Coś tu mam. 151 00:13:27,900 --> 00:13:30,099 Była w ciąży. 152 00:13:36,020 --> 00:13:37,299 To chłopiec. 153 00:13:40,700 --> 00:13:44,299 Ładnie zachowany. To przez słoną wodę. 154 00:13:46,220 --> 00:13:49,099 17-20 tydzień ciąży. 155 00:13:53,500 --> 00:13:57,900 - Mamy podwójne morderstwo. - Powinno wystarczyć. 156 00:13:57,900 --> 00:14:01,899 - Ile zajmie zbadanie DNA dziecka? - Do trzech dni. Ponaglę. 157 00:14:02,620 --> 00:14:05,900 - Co później z nim zrobisz? - To wciąż płód. 158 00:14:05,900 --> 00:14:10,699 Włożę go z powrotem i ładnie zszyję miejsce. 159 00:14:14,420 --> 00:14:16,299 Grillowy wtorek. 160 00:14:16,900 --> 00:14:21,300 Masz ochotę na stek? To po drugiej stronie. Będziemy sami. 161 00:14:21,300 --> 00:14:24,099 Pracuję nad sprawą. To istotny etap. 162 00:14:24,700 --> 00:14:26,099 15 minut. 163 00:14:27,020 --> 00:14:31,219 - Innym razem, obiecuję. - Pamiętaj, że próbowałem. 164 00:14:33,300 --> 00:14:36,500 - Co próbowałeś? - Naprawdę, aniołku. 165 00:14:36,500 --> 00:14:39,819 Martwa materia dodaje ci skrzydeł. 166 00:14:42,100 --> 00:14:44,820 Prowadzę śledztwo. Chcę wiedzieć, co się stało. 167 00:14:44,820 --> 00:14:48,219 Ja też chcę wiedzieć, ale nie biorę zwłok do domu. 168 00:14:49,020 --> 00:14:51,299 Kim są twoi bliscy, Robbie? 169 00:14:51,900 --> 00:14:57,500 Co to ma w ogóle być? Leci mi krew z nosa lub uszu? 170 00:14:57,500 --> 00:15:00,220 - O co ci chodzi? - Potrzebujesz kogoś. 171 00:15:00,220 --> 00:15:01,619 To trudna praca. 172 00:15:02,700 --> 00:15:08,019 - Gdzie twój ukochany? - Kłamie. Obiecuje. Daje dupy. 173 00:15:09,620 --> 00:15:11,700 Jestem sama. 174 00:15:11,700 --> 00:15:14,299 Wierz lub nie, ale jestem szczęśliwa. 175 00:15:53,900 --> 00:15:55,220 Co się stało w kostnicy? 176 00:15:55,220 --> 00:15:58,619 - Zaczął autopsję... - Chodzi mi o Hilmarson. 177 00:15:59,620 --> 00:16:01,019 Nic. 178 00:16:01,700 --> 00:16:03,099 Nie wydaje mi się. 179 00:16:04,220 --> 00:16:06,900 Wolę pracować sama. Tak będzie lepiej. 180 00:16:06,900 --> 00:16:08,499 Nie, nie będzie. 181 00:16:09,900 --> 00:16:11,500 Co ci w niej nie pasuje? 182 00:16:11,500 --> 00:16:15,219 Ma o mnie jakieś wyobrażenie, jakby była moją fanką. 183 00:16:16,100 --> 00:16:18,620 Daj jej tydzień. Wyleczysz ją z tego. 184 00:16:18,620 --> 00:16:20,699 Bev, zawołaj Hilmarson. 185 00:16:21,900 --> 00:16:24,300 Nikt nie chce z wami pracować. 186 00:16:24,300 --> 00:16:27,499 Jesteście odrzutkami. Zmień nastawienie. 187 00:16:29,020 --> 00:16:30,300 Posterunkowa. 188 00:16:30,300 --> 00:16:32,820 Detektyw Griffin. 189 00:16:32,820 --> 00:16:36,299 Chodź za nią wszędzie. Podstawowe czynności. 190 00:16:37,220 --> 00:16:38,899 Sprawa się skomplikowała. 191 00:16:40,500 --> 00:16:44,700 Była w ciąży. Patolog wyjął przy mnie płód. 192 00:16:44,700 --> 00:16:46,419 17. tydzień. 193 00:16:47,020 --> 00:16:48,099 Jezu. 194 00:16:50,700 --> 00:16:52,699 Przepraszam. 195 00:16:56,820 --> 00:17:00,099 Dowody przekazaliśmy technikom. 196 00:17:01,820 --> 00:17:03,419 Idź do swojej koleżanki. 197 00:17:07,820 --> 00:17:12,219 Od tego dostaję pierdolca. Nie mogę spać. 198 00:17:15,100 --> 00:17:16,699 Oddzwonię. 199 00:17:18,020 --> 00:17:19,699 Dziękuję. Do widzenia. 200 00:17:20,820 --> 00:17:22,219 Dobrze się czujesz? 201 00:17:23,500 --> 00:17:25,499 Nie za dobrze. 202 00:17:28,420 --> 00:17:30,819 To przez hormony. 203 00:17:32,020 --> 00:17:33,499 Jakiego rodzaju? 204 00:17:35,500 --> 00:17:38,819 Ciążowe. Jestem w ciąży. 205 00:17:40,020 --> 00:17:43,619 18. tydzień, tak jak ofiara. Zaskoczyło mnie to. 206 00:17:48,020 --> 00:17:51,419 - Lepiej rzuć. - Co? 207 00:17:54,700 --> 00:17:56,300 Tak. 208 00:17:56,300 --> 00:18:00,499 - Przyszli z wydziału zabójstw. - Zaraz przyjdę. 209 00:18:08,100 --> 00:18:10,899 Pracowałem z Carsonem nad pewną teorią. 210 00:18:11,700 --> 00:18:14,700 Kobiety od swoich mężczyzn oczekują opanowania, 211 00:18:14,700 --> 00:18:17,700 żeby same mogły wybuchać i siać ferment. 212 00:18:17,700 --> 00:18:18,700 Zgadza się. 213 00:18:18,700 --> 00:18:22,220 A kiedy wrócą do punktu wyjścia, oczekują, że faceci będą płakać. 214 00:18:22,220 --> 00:18:23,899 Włączysz telewizor? 215 00:18:26,300 --> 00:18:30,900 Właśnie wtedy faceci się odcinają i zaczynają kombinować. 216 00:18:30,900 --> 00:18:33,100 Pornole, romanse, prostytutki. 217 00:18:33,100 --> 00:18:35,499 Ciekawa teoria. Tak było z tobą? 218 00:18:36,020 --> 00:18:41,299 - Nie, nie płakałem od siedmiu lat. - Sierżancie. Szefie. 219 00:18:42,820 --> 00:18:45,100 Robin, zacznij. Powiedz, na czym stoimy. 220 00:18:45,100 --> 00:18:46,099 Tak. 221 00:18:46,700 --> 00:18:51,300 To sprawa morderstwa, bo wiele na to wskazuje. 222 00:18:51,300 --> 00:18:54,100 - Umarł także płód. - To nie morderstwo. 223 00:18:54,100 --> 00:18:57,420 Powinno nim być, ale dziecko musi się urodzić. 224 00:18:57,420 --> 00:18:59,300 „Istota ludzka”. 225 00:18:59,300 --> 00:19:02,220 Mamy problem z identyfikacją. 226 00:19:02,220 --> 00:19:06,419 Twarz jest bardzo uszkodzona. Programy komputerowe nie pomogą. 227 00:19:07,220 --> 00:19:10,900 W ostatnich dziesięciu dniach nikt nie zgłosił zaginięcia Azjatki. 228 00:19:10,900 --> 00:19:13,300 Rozszerzyliśmy do miesiąca i nadal nic z tego. 229 00:19:13,300 --> 00:19:15,500 Nie jest Australijką pochodzenia azjatyckiego. 230 00:19:15,500 --> 00:19:16,700 Co z DNA? 231 00:19:16,700 --> 00:19:19,700 Pobrano DNA i odciski i sprawdzono w bazie. 232 00:19:19,700 --> 00:19:20,900 Brak zgodności. 233 00:19:20,900 --> 00:19:24,700 Urząd ds. Cudzoziemców nic nie ma, więc albo pochodzi z Australii, 234 00:19:24,700 --> 00:19:27,500 albo przyleciała na fałszywych papierach. 235 00:19:27,500 --> 00:19:30,220 - Przeszukano walizkę? - Za przywieszką na bagaż? 236 00:19:30,220 --> 00:19:33,900 - Mogą nie grzeszyć mądrością. - Na moje oko to azjatycka studentka 237 00:19:33,900 --> 00:19:36,300 pracująca w seksbiznesie. To luka w prawie. 238 00:19:36,300 --> 00:19:39,100 Opłacają studia, robiąc w burdelach, 239 00:19:39,100 --> 00:19:42,020 - usługując oblechom. - Spokojnie! 240 00:19:42,020 --> 00:19:44,700 - Może ze 2%. - Szefie, to dwa tysiące. 241 00:19:44,700 --> 00:19:49,499 Na tych uczelniach nikogo nie ma. Nie mają zamiaru się uczyć. 242 00:19:50,020 --> 00:19:55,099 To wysoce prawdopodobne. Ale tu mamy zbrodnię w afekcie. 243 00:19:55,820 --> 00:20:00,900 Wywodzi się z biedoty. Nie zna ani języka, ani ludzi. 244 00:20:00,900 --> 00:20:03,620 Liczy, że coś zarobi i wyśle rodzinie pieniądze. 245 00:20:03,620 --> 00:20:06,700 Burdel opłacił przelot i pewnie miała u nich dług. 246 00:20:06,700 --> 00:20:10,300 Nie zabezpieczała się i zaszła w ciążę. 247 00:20:10,300 --> 00:20:14,899 Miała dziwną relację z klientem albo alfonsem. 248 00:20:16,220 --> 00:20:18,300 Fakty mówią znacznie mniej. 249 00:20:18,300 --> 00:20:22,220 - Właśnie, nic. - Nie tak zupełnie. 250 00:20:22,220 --> 00:20:26,220 Mamy płód. Można ustalić, kto jest ojcem. 251 00:20:26,220 --> 00:20:28,420 Jeszcze tego nie robiono, 252 00:20:28,420 --> 00:20:32,419 ale jeśli mamy w bazie DNA ojca, mamy już punkt zaczepienia. 253 00:20:59,500 --> 00:21:04,100 Najdroższa Mary i rodzice. Choć nie widziałam cię od narodzin, 254 00:21:04,100 --> 00:21:08,099 myślałam o tobie i zastanawiałam się... 255 00:22:46,900 --> 00:22:50,300 - Co podać? - Wodę z cytryną. 256 00:22:50,300 --> 00:22:54,220 - Wezmę cappuccino, dzięki. - A ja wodę bez cytryny. 257 00:22:54,220 --> 00:22:56,499 Woda dla wszystkich. Dzięki. 258 00:23:01,020 --> 00:23:03,500 Ciągle podchodzi do ciebie. To musi być znak. 259 00:23:03,500 --> 00:23:04,899 Neonowy. 260 00:23:05,700 --> 00:23:09,620 Jest kelnerką, to podchodzi. Płacą jej za to. 261 00:23:09,620 --> 00:23:14,099 Jeśli chcesz ją poderwać, sam musisz do niej podejść. 262 00:23:15,900 --> 00:23:18,100 Jak by to miało wyglądać? 263 00:23:18,100 --> 00:23:20,099 - Chcesz zobaczyć? - No. 264 00:23:26,100 --> 00:23:29,099 Naprawdę to zrobi? 265 00:23:30,300 --> 00:23:33,620 „Dalsze przygody magów ruchania”. 266 00:23:33,620 --> 00:23:36,700 - Uśmiecha się. - Szczerze czy udaje? 267 00:23:36,700 --> 00:23:38,619 To uśmiech... 268 00:23:39,300 --> 00:23:40,420 Idzie. 269 00:23:40,420 --> 00:23:42,900 Zdobywca powraca... 270 00:23:42,900 --> 00:23:45,499 - Ogórki, panowie. - z ogórem kiszonym. 271 00:23:46,820 --> 00:23:49,499 - Jak poszło? - Lubi wietnamskie żarcie. 272 00:23:50,300 --> 00:23:52,820 Nie umówiłeś się z nią? 273 00:23:52,820 --> 00:23:57,500 Zrobiłem pokaz męskości. Teraz musi to przemyśleć. 274 00:23:57,500 --> 00:24:01,300 - I kupiłeś ogórki? - Wyszedłem poza friendzone. 275 00:24:01,300 --> 00:24:05,620 Pogadaliśmy jak dorośli. „Ładnie wyglądasz. Jak leci? 276 00:24:05,620 --> 00:24:10,100 Zwrócił na mnie uwagę. Feromony zaczynają działać”. 277 00:24:10,100 --> 00:24:13,900 Tyle że ty, Nathan, nie umiesz umówić się z normalną dziewczyną. 278 00:24:13,900 --> 00:24:15,220 Co? 279 00:24:15,220 --> 00:24:19,020 A ty jesteś nudziarzem. Zanudzasz laski na śmierć. 280 00:24:19,020 --> 00:24:22,500 Jak tę znalezioną na Bondi. Ofiara twojej nudy. 281 00:24:22,500 --> 00:24:24,500 - Która? - Umarła z nudów. 282 00:24:24,500 --> 00:24:27,300 - O czym ty mówisz? - Nie oglądasz wiadomości? 283 00:24:27,300 --> 00:24:32,020 Pokaż mu. Trąbią o tym. To pewnie twoja panna. Patrz. 284 00:24:32,020 --> 00:24:33,619 Jest w jakimś worku. 285 00:24:34,300 --> 00:24:38,100 - Smutna sprawa. - Szukaliście jej? 286 00:24:38,100 --> 00:24:41,220 - Próbowaliśmy, ale... - Wystawiłeś jej świetną ocenę. 287 00:24:41,220 --> 00:24:44,820 Długie nogi, duże piersi, ciemna skóra... 288 00:24:44,820 --> 00:24:47,100 „Wydaje fajne odgłosy. Podobało jej się. 289 00:24:47,100 --> 00:24:53,500 - Najlepsze było leżenie na łyżeczkę”. - Dziwki umierają, jak ich nie ruchasz. 290 00:24:53,500 --> 00:24:56,099 Są jak rośliny. Nawadniasz je kutasem. 291 00:24:57,220 --> 00:24:59,900 Dopiero przyszliśmy. Daj spokój. 292 00:24:59,900 --> 00:25:02,300 Trzeba obgadać interesy. Nie skończyliśmy jeszcze. 293 00:25:02,300 --> 00:25:04,300 - Muszę coś sprawdzić. - Poważnie? 294 00:25:04,300 --> 00:25:06,099 - Poszedł. - Niech idzie. 295 00:25:31,620 --> 00:25:35,700 - Przychodzę na godzinę GFE. - Czego? 296 00:25:35,700 --> 00:25:37,619 „Doświadczanie dziewczyny”. 297 00:25:38,220 --> 00:25:41,699 - Gdzie to kupiłeś? - Gardeners Road Chinese. 298 00:25:42,820 --> 00:25:44,899 Niedobre. Złe jedzenie. 299 00:25:45,500 --> 00:25:47,019 Cinnamon lubi. 300 00:25:49,100 --> 00:25:51,899 - Już to jadła? - Tak, i smakuje jej. 301 00:25:55,300 --> 00:25:56,620 Pójdę po nią. 302 00:25:56,620 --> 00:25:58,219 - Poczekaj. - Dziękuję. 303 00:26:05,500 --> 00:26:06,619 Mahlee? 304 00:26:07,500 --> 00:26:08,699 Chodź, zbadam cię. 305 00:26:17,300 --> 00:26:18,619 Lepiej się czujesz? 306 00:26:20,220 --> 00:26:21,499 Proszę. 307 00:26:29,820 --> 00:26:31,299 Pokój nr 4. 308 00:26:32,820 --> 00:26:36,299 Wezmę to. Zakaz jedzenia w pokoju seksu. 309 00:26:42,500 --> 00:26:43,899 Baw się dobrze. 310 00:26:47,900 --> 00:26:50,499 Prysznic. Umyj swojego pana. 311 00:26:51,220 --> 00:26:54,619 - Cinnamon jest...? - Najpierw prysznic. 312 00:27:18,420 --> 00:27:22,019 Dobrze. Duży chłopiec. 313 00:27:24,700 --> 00:27:26,499 Cinnamon jest zajęta? 314 00:27:28,020 --> 00:27:29,499 Lubisz? 315 00:27:30,900 --> 00:27:32,219 Tak. 316 00:27:36,700 --> 00:27:40,499 - Żartowniś. - Nie, to nie żarty. 317 00:27:41,420 --> 00:27:44,820 Możesz dać mi klapsa. 318 00:27:44,820 --> 00:27:46,099 Nie. 319 00:27:47,300 --> 00:27:49,099 - Przepraszam. - Żartowniś. 320 00:27:50,500 --> 00:27:54,819 - To nie dla mnie. - Dlaczego nie? 321 00:28:00,220 --> 00:28:03,299 Podoba się? Chodź. 322 00:28:04,020 --> 00:28:05,099 Podoba się? 323 00:28:09,300 --> 00:28:12,100 - Coś nie tak? - To nie jest Cinnamon. 324 00:28:12,100 --> 00:28:15,899 - Mówiłaś, że to ona. - Nowa Cinnamon. Stara odeszła. 325 00:28:18,700 --> 00:28:23,100 Na plaży znaleziono Azjatkę. 326 00:28:23,100 --> 00:28:24,699 Poleciała do Canberry. 327 00:28:26,220 --> 00:28:28,020 Kochasz Cinnamon. 328 00:28:28,020 --> 00:28:30,300 Ale to prostytutka. Przecież wiesz. 329 00:28:30,300 --> 00:28:32,700 Obciągnęła mi bez gumki. 330 00:28:32,700 --> 00:28:36,899 A później powiedziała, że zwykle tego nie robi. Tak? 331 00:28:37,820 --> 00:28:42,500 Udawała. Nie może pojechać z tobą do Gold Coast. 332 00:28:42,500 --> 00:28:45,420 Musi pracować. Pieprzyć się z klientami. 333 00:28:45,420 --> 00:28:49,300 - Musi spłacić kupę kasy. - Komu? Ile jest winna? 334 00:28:49,300 --> 00:28:54,699 - Trzydzieści tysięcy dolarów. - To trzystu klientów. 335 00:28:55,820 --> 00:28:57,299 Chodź. 336 00:29:06,220 --> 00:29:08,819 Usiądź. 337 00:29:12,900 --> 00:29:16,500 Kogo chcesz? Ladyboya? Nieucięty. 338 00:29:16,500 --> 00:29:20,620 - Spróbuj. Bardzo popularny. - Mam dużego fiuta. 339 00:29:20,620 --> 00:29:22,499 Nie, dzięki. 340 00:29:23,300 --> 00:29:27,300 - Jak mogę pomóc? - Lubisz jeździć na wakacje? 341 00:29:27,300 --> 00:29:32,300 - Planowaliśmy je z Cinnamon. - Ona odeszła. 342 00:29:32,300 --> 00:29:36,020 Zdenerwowała się. Nie rozumiała Pussa. 343 00:29:36,020 --> 00:29:38,020 - Kogo? - Pussa. 344 00:29:38,020 --> 00:29:42,900 Uczy nas, że jesteśmy ofiarami. Uciśnione. Musimy być silne. 345 00:29:42,900 --> 00:29:46,300 - Kim jest ten facet? - To bardzo dobry nauczyciel. 346 00:29:46,300 --> 00:29:51,899 Czasem robi się zły. Krzywdzi nas, ale to dobry nauczyciel. 347 00:29:53,100 --> 00:29:56,500 To jest Puss! Chcesz coś zjeść? 348 00:29:56,500 --> 00:30:00,020 - Puss, jesteś głodny? - Nie, dziękuję. Kto to? 349 00:30:00,020 --> 00:30:03,419 - On kocha Cinnamon. - Nie wstawaj. 350 00:30:05,900 --> 00:30:08,499 - Kocha Cinnamon? - Tak. 351 00:30:10,220 --> 00:30:13,819 - Studiujesz? - Tak. 352 00:30:15,900 --> 00:30:19,699 - Filozofię? IT? - Mniej więcej. 353 00:30:20,500 --> 00:30:22,699 Masz dużego wacka? 354 00:30:35,700 --> 00:30:37,299 Cześć, Mary. 355 00:30:46,300 --> 00:30:51,020 Należy do stowarzyszenia prostytutek i nie przepada za policją. 356 00:30:51,020 --> 00:30:56,300 Wykręcała się przez telefon, ale potrzebujemy jej pomocy, więc nie przestrasz jej. 357 00:30:56,300 --> 00:30:58,500 Nie przestrasz? 358 00:30:58,500 --> 00:31:01,500 - Co masz na myśli? - Ja będę mówić. 359 00:31:01,500 --> 00:31:04,899 Nie chodzi o to, jak mówię. 360 00:31:06,420 --> 00:31:08,219 Tylko o to. 361 00:31:09,900 --> 00:31:11,699 Postaraj się słuchać. 362 00:31:19,620 --> 00:31:21,900 - Słucham? - Policja. 363 00:31:21,900 --> 00:31:24,300 - Szukamy Lindy. - Proszę poczekać. 364 00:31:24,300 --> 00:31:26,419 - Powiadomię ją. - Dziękuję. 365 00:31:32,700 --> 00:31:35,499 - Jest przyjazna? - Tak. 366 00:31:37,500 --> 00:31:43,700 Dlaczego uważacie, że to prostytutka? To smutne, że od razu to zakładacie. 367 00:31:43,700 --> 00:31:46,500 Praca w domu publicznym jest bezpieczniejsza niż chodzenie po zmroku. 368 00:31:46,500 --> 00:31:50,220 Można liczyć na wsparcie innych kobiet, a odkąd działamy legalnie, 369 00:31:50,220 --> 00:31:53,820 - możemy wezwać policję. - Sprawdzamy też inne możliwości. 370 00:31:53,820 --> 00:31:57,500 Ale teraz chcemy wiedzieć, czy zaginęły jakieś Azjatki. 371 00:31:57,500 --> 00:31:59,620 Nie ustaliliśmy jeszcze tożsamości. 372 00:31:59,620 --> 00:32:03,900 I tak najpewniej pracowałaby, posługując się fałszywym paszportem. 373 00:32:03,900 --> 00:32:06,900 Przestępcy uczą dziewczyny, które znają angielski, 374 00:32:06,900 --> 00:32:10,500 jak przechodzić wywiady, by otrzymać wizę studencką. 375 00:32:10,500 --> 00:32:13,020 Zdjęcia byłyby inne. 376 00:32:13,020 --> 00:32:17,100 Znam dziewczynę, która przeszła 26 wywiadów. 377 00:32:17,100 --> 00:32:21,499 - Dla was wszystkie wyglądamy tak samo. - A my dla was też? 378 00:32:31,300 --> 00:32:33,219 Muszę odebrać. Przepraszam. 379 00:32:38,420 --> 00:32:39,899 Robin Griffin. 380 00:32:41,700 --> 00:32:43,019 Tak. 381 00:32:44,900 --> 00:32:48,499 Tak, zostawiłam go. Mam nadzieję, że to nie problem. 382 00:32:50,300 --> 00:32:51,699 Oczywiście. 383 00:32:53,020 --> 00:32:55,419 Mogę wpaść jutro. 384 00:32:57,020 --> 00:32:58,900 Świetnie. 385 00:32:58,900 --> 00:33:00,699 Dziękuję. Do zobaczenia. 386 00:33:10,220 --> 00:33:13,299 Macie jej zdjęcie? 387 00:33:17,900 --> 00:33:22,819 - Znaleziono ją w tym. - A gdzie dziewczyna? 388 00:33:24,900 --> 00:33:28,899 - Nie chce pani tego zobaczyć. - Proszę mi pokazać. 389 00:33:43,220 --> 00:33:48,299 Zrobię, co mogę. Mówię po koreańsku i całkiem nieźle rozumiem tajski. 390 00:33:58,220 --> 00:34:00,700 Bardzo bym chciała... 391 00:34:00,700 --> 00:34:04,020 Chciałabym wiedzieć, ile dziewczyn tu pracuje. 392 00:34:04,020 --> 00:34:06,099 Na pełny etat, pół etatu... 393 00:35:34,020 --> 00:35:38,699 Tak. Wybacz, muszę coś załatwić. 394 00:35:47,900 --> 00:35:50,700 Czyli sześć zaginionych. 395 00:35:50,700 --> 00:35:54,500 Jedna dziewczyna, Charlie, to pseudonim, 396 00:35:54,500 --> 00:35:58,100 pracuje w Cheapest Escorts, nie pojawiła się w tym tygodniu. 397 00:35:58,100 --> 00:36:02,020 Wysłała SMS-a, potem jej telefon przestał odpowiadać. 398 00:36:02,020 --> 00:36:03,499 Sprawdzimy ją. 399 00:36:04,300 --> 00:36:08,700 Piątka podobno przeprowadziła się lub wróciła do domu. 400 00:36:08,700 --> 00:36:13,220 Ta z Silk 41 jest jedną z nich. 401 00:36:13,220 --> 00:36:17,019 Pracuje jako Cinnamon. Podobno wyjechała do Canberry. 402 00:36:17,620 --> 00:36:22,619 Nie odpowiada na telefony. Inna dziewczyna przechowuje jej paszport. 403 00:36:23,420 --> 00:36:29,419 - To jego wydruk. - Pewnie zdjęcie i imię są fałszywe. 404 00:36:36,100 --> 00:36:41,300 - Prada. Widać metkę. - Może to podróbka. 405 00:36:41,300 --> 00:36:44,899 - Porządna, jak z Hongkongu. - Nie, są prawdziwe. 406 00:36:45,700 --> 00:36:50,699 - Ilu to klientów? - Dla niej? Jeden. 407 00:36:53,500 --> 00:36:56,900 Myślałaś kiedyś o pracy jako osoba do towarzystwa? 408 00:36:56,900 --> 00:36:58,019 Nie. 409 00:36:59,500 --> 00:37:00,819 A ty? 410 00:37:03,020 --> 00:37:07,300 Miałam propozycje. To chyba przez wzrost. 411 00:37:07,300 --> 00:37:12,500 Myślałam o tym, bo kasa jest niezła, ale sama praca... 412 00:37:12,500 --> 00:37:13,619 Co? 413 00:37:15,220 --> 00:37:17,219 Jest trochę ponura. 414 00:37:20,100 --> 00:37:22,620 - I jak? - Mamy coś. 415 00:37:22,620 --> 00:37:24,099 To dobrze. Co? 416 00:37:25,620 --> 00:37:28,700 Dziewczyny na telefon ubierają się u Prady. 417 00:37:28,700 --> 00:37:31,219 - Napije się pan kawy? - Chętnie. 418 00:37:41,220 --> 00:37:43,819 - Usiądź. - Panda zniknęła. 419 00:37:45,620 --> 00:37:49,899 Co? A tak, dałem ją Patrickowi. 420 00:37:52,900 --> 00:37:56,419 - Muszę wyjść na kilka godzin. - Dobra. 421 00:38:01,900 --> 00:38:05,419 Adrian... Bywasz w burdelach? 422 00:38:06,700 --> 00:38:09,619 Już nie. 423 00:38:46,500 --> 00:38:48,019 To ona? 424 00:38:49,020 --> 00:38:51,019 Za młoda. 425 00:38:56,020 --> 00:38:58,419 Po co zakładasz marynarkę? 426 00:38:59,500 --> 00:39:01,899 Pyke, nie flirtuj. 427 00:39:04,420 --> 00:39:07,019 - Pamiętaj. - Dobrze. 428 00:39:17,100 --> 00:39:18,219 Robin? 429 00:39:19,100 --> 00:39:22,419 Jestem Pyke. Tata Mary. 430 00:39:23,500 --> 00:39:24,899 Zapraszam. 431 00:39:26,420 --> 00:39:28,099 To moje biuro. 432 00:39:40,020 --> 00:39:43,699 Tak jak mówiłem, Mary tu nie ma. 433 00:39:44,500 --> 00:39:48,899 Nie czytała jeszcze twojego listu. Chcieliśmy cię najpierw poznać. 434 00:39:51,820 --> 00:39:53,619 Przyglądasz mi się. 435 00:39:54,700 --> 00:40:01,419 - Jesteśmy podobne? - To mama Mary, Julia. 436 00:40:07,020 --> 00:40:10,019 - Wiedz, że oboje... - Pyke... 437 00:40:11,020 --> 00:40:13,100 Napijesz się kawy? Bo ja chętnie. 438 00:40:13,100 --> 00:40:21,099 - Tak, dziękuję. Flat white. A ty...? - Nie. Pił już jedną rano. 439 00:40:21,820 --> 00:40:24,699 - Jest bardzo zdyscyplinowany. - Napiję się. 440 00:40:26,500 --> 00:40:31,019 - Zgadza się. Napiję się kawy. - Super. Powiedz Bettinie. 441 00:40:39,500 --> 00:40:43,099 Chciałabym ci podziękować, że urodziłaś moją córkę. 442 00:40:44,220 --> 00:40:48,499 Chociaż obecnie jest ona koszmarna. 443 00:40:49,820 --> 00:40:52,420 Liczyłam, że to minie, 444 00:40:52,420 --> 00:40:56,220 - ale robi się coraz gorzej. - To nastolatka, więc... 445 00:40:56,220 --> 00:40:59,899 Nie udawaj. Wiesz, że to coś więcej. 446 00:41:01,620 --> 00:41:07,020 - Coś się stało? - Kiedy miała 12 lat, 447 00:41:07,020 --> 00:41:09,819 bardzo chciała się z tobą skontaktować. 448 00:41:10,500 --> 00:41:14,899 Spytała, czy nie mamy nic przeciwko. A zwłaszcza ja. 449 00:41:17,300 --> 00:41:19,900 Ostrzegaliśmy ją, że może się rozczarować. 450 00:41:19,900 --> 00:41:23,300 Że list może do ciebie nie dotrzeć, ale nalegała, by spróbować. 451 00:41:23,300 --> 00:41:25,499 Nie obchodziło ją, co się stanie. 452 00:41:27,420 --> 00:41:28,899 Otrzymałaś list? 453 00:41:30,220 --> 00:41:33,019 Głupie pytanie, skąd byś miała nasz adres. 454 00:41:35,220 --> 00:41:40,619 - Otrzymałam. - I nie pomyślałaś, że trzeba odpisać? 455 00:41:41,500 --> 00:41:45,699 Trzeba było. Ale nie mogłam. 456 00:41:47,420 --> 00:41:51,219 - Nie mogłaś? - Nie. 457 00:41:53,020 --> 00:41:55,899 - Ona też jest matką. - Czyżby? 458 00:41:57,500 --> 00:42:00,019 To zły pomysł. 459 00:42:01,300 --> 00:42:05,699 Odcięłaś się od niej. Matki tak nie postępują. 460 00:42:06,700 --> 00:42:09,419 Matki uspokajają swoje dzieci. 461 00:42:12,700 --> 00:42:16,019 Nie dam rady. Muszę iść. 462 00:42:22,100 --> 00:42:27,500 Długo nie dostawała odpowiedzi. Pomyślała, że pewnie adres był błędny. 463 00:42:27,500 --> 00:42:33,220 Ale nie dawało jej to spokoju. Uznała, że napisała coś odpychającego. 464 00:42:33,220 --> 00:42:38,619 - Albo coś nietaktownego. - Tego słowa użyła. 465 00:42:39,220 --> 00:42:44,619 Każdego dnia męczył ją ten list. Analizowała każdy szczegół. 466 00:42:46,620 --> 00:42:49,499 Dlaczego nie dostała odpowiedzi? 467 00:42:50,500 --> 00:42:53,300 Potem zmieniła jej się osobowość. 468 00:42:53,300 --> 00:42:59,420 Zaczęła mówić z amerykańskim akcentem. Jakby była prezenterem wiadomości. 469 00:42:59,420 --> 00:43:01,700 To było niedorzeczne. Boleśnie. 470 00:43:01,700 --> 00:43:05,820 - To już minęło. - Znowu się zmieniła. 471 00:43:05,820 --> 00:43:13,700 - Jest nieuprzejma i bywa agresywna. - Nie zawsze jest tak źle. 472 00:43:13,700 --> 00:43:17,019 Ktoś czeka na mnie w aucie. 473 00:43:18,100 --> 00:43:19,819 Moja przyjaciółka. 474 00:43:24,020 --> 00:43:26,499 Czasami przesadzam, ale... 475 00:43:27,500 --> 00:43:33,299 Bardzo kochałam twoją córkę, a teraz ona mnie nienawidzi. 476 00:43:48,620 --> 00:43:51,819 Inne rzeczy też mają wpływ na zachowanie Mary. 477 00:43:52,900 --> 00:43:54,419 Rozwodzimy się. 478 00:43:56,100 --> 00:44:00,019 Julia poznała kogoś w szkole i zakochała się. 479 00:44:00,620 --> 00:44:06,019 - On też był po ślubie? - To właściwe ona, i tak, była zamężna. 480 00:44:07,300 --> 00:44:14,499 Mary jest zła w moim imieniu. Atakuje Julię za ten lesbijski aspekt. 481 00:44:24,420 --> 00:44:29,299 Pięć lat. Tu chyba miała osiem. 482 00:44:29,820 --> 00:44:34,300 A to jej pierwszy kucyk. Monarcha. 483 00:44:34,300 --> 00:44:38,499 Siodło się obluzowało. Złamała rękę. 484 00:44:44,500 --> 00:44:47,300 Chcieliśmy, żebyś poznała sytuację. 485 00:44:47,300 --> 00:44:52,499 W zeszłym tygodniu poznaliśmy jej chłopaka. Ma 42 lata, ona 17. 486 00:44:56,500 --> 00:45:00,019 Ile miała, kiedy zabraliście ją do domu? 487 00:45:01,300 --> 00:45:02,699 Dwa dni. 488 00:45:05,100 --> 00:45:06,699 Dwa dni? 489 00:45:09,900 --> 00:45:12,299 Wtedy widziałam ją po raz ostatni. 490 00:45:15,620 --> 00:45:17,219 Miałam 16 lat. 491 00:45:24,500 --> 00:45:27,419 Nie sądzę, bym mogła pomóc. 492 00:45:28,420 --> 00:45:33,219 Nie jestem jej matką. Po prostu ją urodziłam. 493 00:45:34,300 --> 00:45:36,619 Myślę, że musi cię poznać. 494 00:46:08,300 --> 00:46:11,019 - Do zobaczenia. - Nie mogę się doczekać. 495 00:46:15,300 --> 00:46:19,500 - Pomyślałem, że ugotuję ci kolację. - Dzięki. To miłe. 496 00:46:19,500 --> 00:46:23,499 Zaprosiłem twoją przyjaciółkę. Nie jesteś zła? 497 00:46:25,100 --> 00:46:28,699 To nie przyjaciółka. Pracujemy razem. 498 00:46:32,700 --> 00:46:40,099 - Mirando, też egzekwujesz prawo? - Tak. Masz popielniczkę? 499 00:46:42,300 --> 00:46:44,299 Rzucam je. 500 00:46:45,300 --> 00:46:46,899 Użyj tego. 501 00:46:51,420 --> 00:46:56,420 Czym się zajmujesz, kiedy nie gotujesz kurczaka w zielonym curry? 502 00:46:56,420 --> 00:47:01,820 Medycyną holistyczną. Robię masaże, również chińskie. 503 00:47:01,820 --> 00:47:07,420 Pomagam ludziom wejść na nowy poziom świadomości. 504 00:47:07,420 --> 00:47:14,899 Jasne. Lubię dziwne masaże, ale... przerastam możliwości większości ludzi. 505 00:47:18,100 --> 00:47:21,419 To zajmie tylko chwilę, jeśli chcesz spróbować. 506 00:47:22,420 --> 00:47:25,499 Ja tylko wskazuję drzwi. Masz, spróbuj tego. 507 00:47:27,620 --> 00:47:29,700 Dobre, nie? 508 00:47:29,700 --> 00:47:34,699 Gdy już je znajdziesz, możesz przez nie przejść w każdej chwili. 509 00:47:36,300 --> 00:47:37,899 A co z kolacją? 510 00:47:41,500 --> 00:47:44,619 - Przypilnujesz kurczaka? - Pewnie. 511 00:47:45,220 --> 00:47:49,419 - Tylko zmniejszę ogień. - Dobra, pokaż mi te drzwi. 512 00:47:59,020 --> 00:48:05,299 Powolutku podejdź do drzwi i je otwórz. 513 00:48:06,820 --> 00:48:11,500 - Są zaryglowane. - Nie szkodzi. 514 00:48:11,500 --> 00:48:17,019 - Zatem sięgnij do kieszeni. - Przecież jestem lampartem. 515 00:48:17,700 --> 00:48:18,699 No tak. 516 00:48:19,220 --> 00:48:24,819 Dotknij swej lamparciej skóry, by znaleźć klucz. 517 00:48:27,500 --> 00:48:29,019 Teraz weź ten klucz... 518 00:48:39,420 --> 00:48:41,099 Otwierają się. 519 00:48:41,900 --> 00:48:46,619 Przekrocz próg tego innego świata. 520 00:49:16,020 --> 00:49:17,299 Tu Robin. 521 00:49:20,820 --> 00:49:21,819 Tak. 522 00:49:25,220 --> 00:49:28,099 Poznałam po głosie. 523 00:49:31,500 --> 00:49:33,299 Kiedy tylko chcesz. 524 00:49:34,820 --> 00:49:36,099 Dobrze. 525 00:49:42,900 --> 00:49:45,100 Spokojnie, wyluzuj. 526 00:49:45,100 --> 00:49:46,700 Masz. 527 00:49:46,700 --> 00:49:50,620 Nigdy nie zapomnisz tej chwili. 528 00:49:50,620 --> 00:49:53,019 Więc skup się. Jesteś piękna. 529 00:50:08,300 --> 00:50:10,899 Zdaje się, że dzielimy pulę genów. 530 00:50:13,700 --> 00:50:14,819 Tak. 531 00:50:16,300 --> 00:50:17,899 To prawda. 532 00:50:18,420 --> 00:50:22,419 Możesz mi mówić skarbie. Nie Mary, nie lubię tego imienia. 533 00:50:25,220 --> 00:50:29,819 - Przepraszam, że nie odpisałam... - Nie. 534 00:50:30,420 --> 00:50:33,620 To była nastoletnia fantazja. Miałam 12 lat. 535 00:50:33,620 --> 00:50:38,499 Myślałam, że przyjedziesz po mnie, byśmy żyły razem pośród Cyganów. 536 00:50:39,700 --> 00:50:43,099 Wiem, co zamówię. Jeśli chcesz przejrzeć menu... 537 00:50:43,820 --> 00:50:49,300 - Już to zrobiłam. - Musiałabyś bić się o mnie z Julią. 538 00:50:49,300 --> 00:50:53,899 Złodziejką dzieci. Intruzem. Ale to koszula jest bliższa ciału. 539 00:50:56,620 --> 00:50:59,899 - Co panie wezmą? - Shake'a truskawkowego. 540 00:51:00,900 --> 00:51:02,419 Mrożoną herbatę. 541 00:51:03,420 --> 00:51:07,499 - Nie mogę długo zostać. - Dobrze. 542 00:51:08,700 --> 00:51:12,620 Więc jesteś policjantką? To zabawne. 543 00:51:12,620 --> 00:51:14,620 Nie jest mi do śmiechu. 544 00:51:14,620 --> 00:51:17,699 Zastanawiam się, czy robię coś nielegalnego. 545 00:51:19,620 --> 00:51:22,019 Tak, jestem detektywem. 546 00:51:22,620 --> 00:51:25,700 Jak się ubierasz? Skąd wiesz, co założyć? 547 00:51:25,700 --> 00:51:28,900 - Macie jakiś dress code? - Spodnie, garsonki, to. 548 00:51:28,900 --> 00:51:32,700 - Jaki styl? - Sportowa elegancja. 549 00:51:32,700 --> 00:51:35,099 Już wiem. 550 00:51:40,100 --> 00:51:42,019 Nadal mi przykro. 551 00:51:43,220 --> 00:51:47,299 - Wybacz, że nie odpisałam. - Nie szkodzi. Znalazłaś mnie. 552 00:51:49,100 --> 00:51:51,499 Chyba jechałaś za mną autem. 553 00:51:52,020 --> 00:51:54,019 Nie szkodzi. 554 00:51:54,900 --> 00:51:58,900 Trudno ze mną wytrzymać, co? Jestem zbyt intensywna i potrzebująca. 555 00:51:58,900 --> 00:52:02,219 Zbyt bezpośrednia. Powiedz to, zniosę to. 556 00:52:03,700 --> 00:52:07,699 - Myślę, że jesteś niesamowita. - Niesamowita? 557 00:52:09,220 --> 00:52:10,499 Czemu? 558 00:52:11,700 --> 00:52:13,419 Bo jesteś żywa. 559 00:52:16,020 --> 00:52:17,499 Tak bardzo żywa. 560 00:52:19,620 --> 00:52:20,899 I taka piękna. 561 00:52:22,900 --> 00:52:27,420 Nie jestem piękna. Mam nieprawidłowości na twarzy i ciele. 562 00:52:27,420 --> 00:52:32,300 Mój nos jest gorszy z prawego profilu, nie mam szpary między udami 563 00:52:32,300 --> 00:52:34,419 i jestem płaska. 564 00:52:35,900 --> 00:52:38,500 Pewnie myślałaś o aborcji. 565 00:52:38,500 --> 00:52:42,099 Nie szkodzi. Nie zrobiłaś tego. 566 00:52:45,300 --> 00:52:51,299 - Masz już jakieś plany? - Na życie? 567 00:52:52,420 --> 00:52:54,220 Chcę być żoną. 568 00:52:54,220 --> 00:52:56,099 Biorę ślub. Powiedzieli ci? 569 00:52:56,900 --> 00:53:01,100 Tata go polubił. I tak, Julia jest wściekła. 570 00:53:01,100 --> 00:53:05,300 Ale jest teraz wojującą lesbijką. 571 00:53:05,300 --> 00:53:09,100 Wspólne przeżywanie złości zbliży ją i Isidore do siebie. 572 00:53:09,100 --> 00:53:14,500 Zwłaszcza gdy chodzi o „skończenie szkoły”. Ale szkoła jest nic nie warta. 573 00:53:14,500 --> 00:53:17,219 - Kochasz go? - Alexandra? 574 00:53:17,820 --> 00:53:19,299 Ubóstwiam go. 575 00:53:20,420 --> 00:53:23,100 On też mnie kształci, ale na inny sposób. 576 00:53:23,100 --> 00:53:24,900 Jest czuły i troskliwy. 577 00:53:24,900 --> 00:53:29,220 Żyje w prawdziwym świecie. Ma swoje ideały. 578 00:53:29,220 --> 00:53:32,899 Coś, czego moi rodzice tak usilnie unikają. 579 00:53:34,700 --> 00:53:37,300 Pójdę już, bo zaczynam się irytować. 580 00:53:37,300 --> 00:53:41,299 Dziękuję, że mnie urodziłaś. 581 00:53:41,900 --> 00:53:45,099 I dzięki, że mnie nie usunęłaś. 582 00:53:46,500 --> 00:53:51,099 - Może jeszcze do ciebie zadzwonię. - Kiedy tylko chcesz. 583 00:53:56,500 --> 00:54:00,019 - Zostanę, bo to marnotrawstwo. - Weź go ze sobą. 584 00:54:01,700 --> 00:54:04,019 Wiem, czemu unikałaś kontaktu. 585 00:54:06,620 --> 00:54:09,419 - Naprawdę? - Przecież wiesz. 586 00:54:12,420 --> 00:54:18,219 W porządku. Nie dla ciebie, ale dla mnie. 587 00:54:21,620 --> 00:54:24,620 Nie jestem taka jak on. 588 00:54:24,620 --> 00:54:30,620 Jeśli chcesz, mogę go nawet zabić. Urodzona, by się zemścić. 589 00:54:30,620 --> 00:54:33,819 Mój tata był gwałcicielem, więc go zastrzeliłam. 590 00:54:39,700 --> 00:54:41,099 Lubię cię. 591 00:54:50,300 --> 00:54:55,020 - Palę. Przepraszam... - Spoko, ja też. 592 00:54:55,020 --> 00:54:56,499 - Serio? - Tak. 593 00:54:57,020 --> 00:55:00,619 Zapalimy razem? 594 00:55:12,300 --> 00:55:14,219 Tak, zgwałcono mnie. 595 00:55:15,300 --> 00:55:20,419 Powinnaś wiedzieć, że sprawców było kilku. 596 00:55:21,620 --> 00:55:22,819 Dobrze? 597 00:55:25,900 --> 00:55:27,419 Było ich trzech. 598 00:55:31,700 --> 00:55:33,619 Mamusia i tatusiowie. 599 00:55:39,900 --> 00:55:41,699 Zrobimy sobie zdjęcie? 600 00:55:43,900 --> 00:55:45,299 Pewnie. 601 00:56:02,620 --> 00:56:06,300 Skarbie, jeśli będziesz chciała się ze mną zobaczyć 602 00:56:06,300 --> 00:56:10,820 albo będziesz miała kłopoty, po prostu zadzwoń, dobrze? 603 00:56:10,820 --> 00:56:15,500 Nie uwierzysz, ale moje koleżanki z Azji nigdy nie były na plaży. 604 00:56:15,500 --> 00:56:19,220 Chciałam je tam zabrać i nauczyć pływać. 605 00:56:19,220 --> 00:56:21,820 - Jeśli umiesz pływać... - Umiem. 606 00:56:21,820 --> 00:56:23,099 Fajnie. 607 00:56:49,700 --> 00:56:52,100 Nie musiałaś się fatygować. 608 00:56:52,100 --> 00:56:55,099 Chciałem pomówić, bo wyniki są dziwne. 609 00:56:56,300 --> 00:56:57,899 Zapraszam. 610 00:56:58,500 --> 00:57:00,699 To Andy, mieszkam z nim. 611 00:57:03,500 --> 00:57:09,420 Mieliśmy mały problem z próbką. Wyniki nie były prawdziwe. 612 00:57:09,420 --> 00:57:13,099 - To znaczy? - DNA płodu nie pasowało do Chinki. 613 00:57:14,100 --> 00:57:17,620 - Naprawdę? - Tak. Podejrzewałem zanieczyszczenie. 614 00:57:17,620 --> 00:57:20,899 Pobrałem nową i wysłałem do dwóch laboratoriów. 615 00:57:22,020 --> 00:57:23,699 Wyniki są takie same. 616 00:57:24,500 --> 00:57:27,300 Sam już nie wiem, byłaś przy tym. 617 00:57:27,300 --> 00:57:31,419 Oboje widzieliśmy, jak ten malec rozwijał się w jej łonie. 618 00:57:32,420 --> 00:57:34,699 Pierwszy raz widzę coś takiego. 619 00:57:37,100 --> 00:57:38,499 Ray. 620 00:57:39,820 --> 00:57:42,619 Dziś spotkałam moją córkę po raz pierwszy. 621 00:57:45,100 --> 00:57:46,899 Ma 17 lat. 622 00:57:51,900 --> 00:57:56,100 Kochana, nic mi nie mówiłaś. Aniołeczek. 623 00:57:56,100 --> 00:57:59,299 - Zobacz. - Nie dorastała ze mną. 624 00:58:01,100 --> 00:58:05,499 Oto twoja rana, Robbie. 625 00:58:07,500 --> 00:58:10,699 Czy ja wiem? Nic nie czuję. 626 00:58:11,420 --> 00:58:14,099 To normalne. 627 00:58:15,020 --> 00:58:21,299 Jest za wcześnie. Poczekaj, a poczujesz to. 628 00:58:50,620 --> 00:58:54,420 Chinka jest surogatką. Dlatego nie było zgodności. 629 00:58:54,420 --> 00:58:56,900 - To surogatka. - Oczywiście. 630 00:58:56,900 --> 00:58:59,419 To surogatka. 631 00:59:00,020 --> 00:59:03,419 Dobry Boże. Nawet nie przyszło mi to na myśl. 632 00:59:04,900 --> 00:59:07,819 Kurna. Takie czasy. 633 00:59:11,020 --> 00:59:12,499 Napijmy się. 634 00:59:14,700 --> 00:59:16,219 Pracuję. 635 00:59:26,100 --> 00:59:36,099 facebook.com/RebelSubTeam 48303

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.