All language subtitles for jiuzoiujk

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German Download
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:41,000 --> 00:00:48,300 NADZY I ROZSZARPANI 2 00:00:49,900 --> 00:00:55,200 poprawki & kosmetyka**stemil99** 3 00:02:17,000 --> 00:02:22,100 RE�YSERIA 4 00:02:22,700 --> 00:02:27,300 Ze wzgl�du na autentyczno�� wydarze�, niekt�re sekwencje zosta�y sfilmowane w ca�o�ci. 5 00:02:28,300 --> 00:02:31,300 Ludzie wiedz� ju� wszystko, nie ma dzi� dla nas rzeczy niemo�liwych. 6 00:02:31,400 --> 00:02:33,400 To co mog�oby si� wydawa� nieosi�galne wczoraj. 7 00:02:33,500 --> 00:02:36,500 Dzisiaj jest w zasi�gu r�ki. 8 00:02:36,600 --> 00:02:40,600 Na przyk�ad podb�j ksi�yca. Kto o tym jeszcze dzi� m�wi ? 9 00:02:40,800 --> 00:02:43,800 Dzisiaj jeste�my u szczytu podbicia galaktyki. 10 00:02:43,900 --> 00:02:47,900 A w niedalekiej przysz�o�ci bedzie rozwa�any podb�j wszech�wiata. 11 00:02:49,100 --> 00:02:51,100 Zdajemy si� nie wiedzie�, i� wci�� s� na �wiecie ludzie. 12 00:02:51,200 --> 00:02:55,200 �yj�cy w epoce �elaza i uprawiaj�cy kanibalizm. 13 00:02:55,400 --> 00:02:59,400 Prymitywne plemiona odizolowane , bezwzgl�dne, �yj�ce w nieprzyjaznych �rodowiskach. 14 00:03:00,600 --> 00:03:02,600 Dla kt�rych jedynym celem jest prze�ycie. 15 00:03:02,700 --> 00:03:06,600 D�ungla ta nazywana "Zielonym Piek�em" 16 00:03:06,900 --> 00:03:09,900 Le�y od Nowego Jorku, zaledwie o kilka godzin lotu. 17 00:03:10,000 --> 00:03:12,000 To co nas interesuje to czterech m�odych, odwa�nych ludzi. 18 00:03:12,100 --> 00:03:16,000 Kt�rzy pojechali zrobi� dokument o tamtejszych mieszka�cach d�ungli. 19 00:03:16,200 --> 00:03:18,200 Powinni�my by� bardziej u�wiadomieni. 20 00:03:18,300 --> 00:03:22,300 Poniewa� podbijaj�c kosmos nale�y wiedzie� co nieco o planecie na kt�rej �yjemy. 21 00:03:23,500 --> 00:03:25,500 Czterech m�odych, nieustraszonych Amerykan�w. 22 00:03:25,600 --> 00:03:27,600 Dzieci epoki podboj�w kosmicznych. 23 00:03:27,700 --> 00:03:30,700 Z kamerami, mikrofonami i osprz�tem. 24 00:03:30,800 --> 00:03:34,800 Alan Yates - re�yser s�ynny za swe materia�y z Wietnamu i Afryki. 25 00:03:36,000 --> 00:03:39,100 Faye Daniels, jego dziewczyna oraz scenarzystka. 26 00:03:39,200 --> 00:03:43,100 Oraz dwaj kamerzy�ci, ich przyjaciele - Jack Anders oraz Mark Tomaso. 27 00:03:46,500 --> 00:03:48,400 Czworo m�odzienc�w, kt�rzy nigdy nie powr�cili. 28 00:03:48,500 --> 00:03:52,500 Lecz przyjrzyjmy si� im na pocz�tku ich niewiarygodnej przygody. 29 00:03:52,700 --> 00:03:54,700 Jeste�my na granicy Brazylii i Peru. 30 00:03:54,800 --> 00:03:57,800 Samolotem dostan� si� do Rio Occoro. 31 00:03:57,900 --> 00:04:01,900 Ostatniej plac�wki, z kt�rej pod��� w g��b amazonskiej d�ungli. 32 00:04:03,100 --> 00:04:07,100 W rejony znane jako "Zielone Piek�o" 33 00:04:07,300 --> 00:04:10,300 Hej, naprawd� si� nie boisz ? 34 00:04:10,400 --> 00:04:14,400 W og�le. Jest wiele miejsc podobnych do tego. 35 00:04:14,600 --> 00:04:15,500 A ty Alan ? 36 00:04:15,600 --> 00:04:18,700 Jest tylko jedna rzecz, kt�ra mnie przera�a... 37 00:04:18,800 --> 00:04:21,800 Ma��enstwo... 38 00:04:21,900 --> 00:04:24,900 Zabiera mnie tam by troch� to odwlec. 39 00:04:25,000 --> 00:04:27,000 Ale jak ostatnim - tak i tym razem ci� zabiera. 40 00:04:27,100 --> 00:04:29,100 I to jest ostatni raz ! 41 00:04:29,200 --> 00:04:31,200 Tak, pod warunkiem , �e wr�cimy cali i zdrowi. 42 00:04:31,300 --> 00:04:35,200 W porz�dku, idziemy ! 43 00:04:35,400 --> 00:04:38,500 C�, my�leliscie �e to pierwsza taka przygoda? 44 00:04:38,600 --> 00:04:42,500 By�a ju� ekspedycja w 1959 i kolejna w 1967 r. 45 00:04:43,800 --> 00:04:45,800 �aden z ich cz�onk�w nigdy nie wr�ci�... 46 00:04:45,900 --> 00:04:48,900 Ach tak, byli Francuzami 47 00:04:49,000 --> 00:04:52,900 Tak, Francuzami. Byli amatorami... Grupa palant�w ! 48 00:04:53,200 --> 00:04:55,100 To by� wypadek... 49 00:04:55,200 --> 00:04:57,200 Dla nas problem powrotu nie istnieje. 50 00:04:57,300 --> 00:04:59,300 A je�eli nawet, to tylko kwestia czasu. 51 00:04:59,400 --> 00:05:02,400 My wr�cimy! 52 00:05:02,500 --> 00:05:06,500 Bo mamy ze sob� tego faceta! 53 00:05:15,000 --> 00:05:18,100 To s� ostatnie ich zdj�cia jakie mamy. 54 00:05:18,200 --> 00:05:20,200 Dwa miesi�ce min�y odk�d s�yszano o nich ostatni raz. 55 00:05:20,300 --> 00:05:22,200 Czy wci�� �yj� ? 56 00:05:22,300 --> 00:05:24,300 Je�eli tak to gdzie s� ? 57 00:05:24,400 --> 00:05:26,400 S� to pytaniana, na kt�re dru�yna ratownicza. 58 00:05:26,500 --> 00:05:28,500 Sponsorowana przez Nowojorski Uniwersytet. 59 00:05:28,600 --> 00:05:30,600 Oraz Ameryka�ski System Audycji Radiowych. 60 00:05:30,700 --> 00:05:33,700 Ma nadziej� w niedalekiej przysz�o�ci odpowiedzie�. 61 00:05:33,800 --> 00:05:36,800 Dzi�kuj� za wyj�tek prof.Monrow. Powodzenia ! 62 00:05:36,900 --> 00:05:40,900 Prof. Heldman Monrow, antropolog. 63 00:05:41,100 --> 00:05:45,100 Wzi�� udzia� w zr�nicowanych ekspedycjach badaj�c prymitywne kultury. 64 00:05:45,300 --> 00:05:49,200 Ale to by�aby jego pierwsza wycieczka do Amazonii. 65 00:08:40,300 --> 00:08:44,300 Czeka� ! 66 00:08:47,600 --> 00:08:51,600 Popatrz na to ... ...kanibal z zapalniczk�... 67 00:09:02,200 --> 00:09:06,200 Biedny Oliveira Ma tylko 20 lat. 68 00:09:06,400 --> 00:09:10,400 Kiedy tylko, zacznie krwawi� nic ju� nie jeste� w stanie zrobi�. 69 00:09:10,600 --> 00:09:13,600 Lepsza kula, ani�eli strza�ka z Currar�. 70 00:09:13,700 --> 00:09:15,700 Ale dali�my mu natychmiast surowic�. 71 00:09:15,800 --> 00:09:17,800 Oczywi�cie... Surowica.... 72 00:09:17,900 --> 00:09:19,800 Dzia�a jedynie po�ow� czasu dzia�ania trucizny. 73 00:09:19,900 --> 00:09:23,900 Je�li nie jest ju� za stara, mo�e uda mu si�... 74 00:09:28,300 --> 00:09:32,200 Mszcz� si� na nim z powodu Oliveira... 75 00:09:32,500 --> 00:09:34,400 Zrobi�bym podobnie... 76 00:09:34,500 --> 00:09:37,600 Dzi� przyb�dzie Jankes i dostali�my rozkazy by mu pom�c. 77 00:09:37,700 --> 00:09:39,700 A to szcz�ciarz. 78 00:09:39,800 --> 00:09:43,700 Dla Yakumo by� wi�niem, to gorsze ani�eli zgin�� w "Zielonym Piekle"... 79 00:10:57,900 --> 00:11:01,900 Prosz� Poruczniku. 80 00:11:07,300 --> 00:11:10,300 - C�, Profesorze Monrow... - Czy m�g�by pan to �ciszy� ? 81 00:11:10,400 --> 00:11:12,400 - Dzi�ki - Wszystko co mog� o panu powiedzie�. 82 00:11:12,500 --> 00:11:14,500 To to, �e nie ma drugiego takiego antropologa. 83 00:11:14,600 --> 00:11:17,600 Ani misjonarza , kt�ry bez specjalnego sprz�tu Zap�dza si� w te strony. 84 00:11:17,700 --> 00:11:21,700 I je�eli dziury takie jak ta, by nie istnia�y, To jestem pewnien, �e porzuci�by pan ten zaw�d. 85 00:11:21,900 --> 00:11:25,800 Dam panu wszystko czego potrzeba. 86 00:11:26,100 --> 00:11:29,100 Poruczniku.... 87 00:11:29,200 --> 00:11:33,100 Wiem, �e ma pan dosy� swoich problem�w na g�owie, b�de sie stara�, by� jak najmniej zauwa�alny... 88 00:11:34,400 --> 00:11:36,400 Nie, nie dzi�kuj�... 89 00:11:36,500 --> 00:11:39,500 Potrzebuj� pa�skiej pomocy w zorganizowaniu tej ekspedycji. 90 00:11:39,600 --> 00:11:41,600 Jak m�g�bym odm�wi�... 91 00:11:41,700 --> 00:11:44,700 Jest pan polecany, przez ka�dego w okolicy. 92 00:11:44,800 --> 00:11:48,800 Nie jestem jedynie w stanie zagwarantowa� panu, �e wr�ci pan stamt�d ca�y i zdrowy. 93 00:11:53,100 --> 00:11:55,100 Wiem, �e to nie b�dzie piknik. 94 00:11:55,200 --> 00:11:59,200 Ale prosz� mi uwierzy� - to nie jest moja pierwsza wyprawa do d�ungli... 95 00:11:59,400 --> 00:12:03,400 Co za �wi�stwo ! 96 00:12:07,700 --> 00:12:10,800 Poruczniku... 97 00:12:10,900 --> 00:12:13,900 Ten breloczek nale�y do Faye Daniels... 98 00:12:14,000 --> 00:12:18,000 Prosz� i�� ze mn� profesorze Przedstawi� panu pa�skiego przewodnika. 99 00:12:18,200 --> 00:12:22,100 Jest moim najlepszym cz�owiekiem Polubi go pan. 100 00:12:25,500 --> 00:12:27,400 Cala lufa zardzewia�a natychmiast to wyczy��! 101 00:12:27,500 --> 00:12:31,500 Hej Chucko, to jest prof. Monrow. 102 00:12:31,700 --> 00:12:34,700 Witam ! Mi�o mi pana pozna�. 103 00:12:34,800 --> 00:12:38,800 Porucznik m�wi� mi kim pan jest. 104 00:12:39,000 --> 00:12:41,000 - Masz zamiar zabra� to wszystko ze sob�, do d�ungli ? - Tak 105 00:12:41,100 --> 00:12:43,100 Zapomnij... 106 00:12:43,200 --> 00:12:47,100 Potrzebujemy tylko broni, amunicji i lek�w To wszystko co si� nam mo�e przyda�. 107 00:12:48,400 --> 00:12:50,400 Ju� m�wi�em twoim przyjacio�om. 108 00:12:50,500 --> 00:12:54,400 W d�ungli im wi�cej niesiesz, tym szybciej si� m�czysz i szybciej umierasz. 109 00:12:55,700 --> 00:12:59,600 W porz�dku... Jedyne czego chc� si� tylko dowiedzie�, to - 110 00:12:59,800 --> 00:13:03,800 czy mamy szans� znale�� ich �ywych ? 111 00:13:04,000 --> 00:13:06,000 Kto to wie ...? Jedyna rzecz kt�r� wiem to - 112 00:13:06,100 --> 00:13:08,100 �e b�dziemy ryzykowa� �ycie by ocali� tych skurwieli. 113 00:13:08,200 --> 00:13:12,100 Chod�my zobaczy� Yakumo. 114 00:13:14,400 --> 00:13:16,400 S� wielkimi wojownikami. 115 00:13:16,500 --> 00:13:18,500 - Nie boj� si� nikogo, z wyj�tkiem "Drzewnych Ludzi" - "Drzewnych Ludzi" ? 116 00:13:18,600 --> 00:13:20,600 �aden bia�y cz�owiek ich nigdy nie widzia�. 117 00:13:20,700 --> 00:13:24,700 A je�eli ju�, to nie do�y� chwili, �eby nam o tym powiedzie�. 118 00:13:29,000 --> 00:13:31,000 Widzia�e� to ? 119 00:13:31,100 --> 00:13:35,100 Wygl�da jak stopie� w ich hierarchii. 120 00:13:35,300 --> 00:13:37,300 Bo nim jest. Jest synem szamana. 121 00:13:37,400 --> 00:13:39,300 Jest tutaj w ofierze dla ducha Jaguara. 122 00:13:39,400 --> 00:13:42,500 I to t�umaczy co robi tak daleko od domu. 123 00:13:42,600 --> 00:13:44,600 Co masz na my�li ? 124 00:13:44,700 --> 00:13:47,700 Zostali z�apani na kanibalistycznych praktykach. 125 00:13:47,800 --> 00:13:49,800 By� to najprawdopodobniej, rodzaj religijnego obrz�du. 126 00:13:49,900 --> 00:13:52,900 Maj�cego na celu pomoc w schwytaniu z�ych duch�w d�ungli. 127 00:13:53,000 --> 00:13:57,000 Duch�w, znaczy bia�ych ludzi. 128 00:14:30,500 --> 00:14:32,500 Prosz� si� nie przejmowa� Yakumo. 129 00:14:32,600 --> 00:14:36,600 Nie mo�emy sobie zadawa� trudu pomagaj�c temu dzikusowi. 130 00:14:38,900 --> 00:14:42,800 Musimy doj�� do rzeki. 131 00:15:02,800 --> 00:15:06,800 Daje pan rad�? 132 00:15:10,100 --> 00:15:14,100 Przejdziemy teraz przez rzek� Nie ma tu piranii. Idziemy. 133 00:15:24,700 --> 00:15:28,700 No dawa�, dawa�! Je�li nie zjedz� na piranie, to zdarzaj� si� tu czasami g�odne kajmany w okolicy... 134 00:15:46,600 --> 00:15:50,600 Pijawki ! 135 00:16:10,600 --> 00:16:13,600 - Prosz� mu nie pomaga�! - Nie mo�e i�� sam, kiedy jest zwi�zany! 136 00:16:13,700 --> 00:16:17,700 Nie pomo�emy mu! Ten bydlak, musi wiedzie� kto jest silniejszy! 137 00:16:17,900 --> 00:16:19,800 - Zwi�za� go ! - To okropne... 138 00:16:19,900 --> 00:16:23,900 Trzeba go pilnowa� panie Kiedy nie patrzycie pr�buje si� uwolni�. 139 00:16:45,000 --> 00:16:48,900 Byli tu. Yakumo wykopali dziur� na palenisko. 140 00:16:54,300 --> 00:16:58,300 To by znaczy�o, �e pod��amy w�a�ciwym tropem tak ? 141 00:16:59,500 --> 00:17:01,500 Tak 142 00:17:01,600 --> 00:17:05,600 Mamy wielkie, wielkie szcz�cie. 143 00:18:20,800 --> 00:18:23,900 Profesorze ! Poznaj� te z�by ! 144 00:18:24,000 --> 00:18:27,000 To jest Felipo Occania. 145 00:18:27,100 --> 00:18:30,100 Zna� d�ungl� tak dobrze jak ja. 146 00:18:30,200 --> 00:18:32,200 To mi nie dodaje otuchy. 147 00:18:32,300 --> 00:18:36,300 Zastanawiam si� jaki pope�ni� b��d. 148 00:18:42,700 --> 00:18:46,700 Widzi pan ? Im bli�ej jest wioski czuje si� coraz bardziej w swoim �ywiole. 149 00:18:54,200 --> 00:18:58,100 - To musquat - dzisiaj b�dziemy jedli mi�so ok? - Dobry jest. 150 00:19:00,400 --> 00:19:04,400 Pospiesz si�, jestem g�odny. 151 00:19:19,200 --> 00:19:23,200 Ju� nie �yje, jestem pewny. 152 00:19:23,400 --> 00:19:25,300 Chaco, co robisz ? 153 00:19:25,400 --> 00:19:27,400 To dla naszego przyjaciela Yakumo. 154 00:19:27,500 --> 00:19:31,500 Odrobina tej mieszanki, i przestanie si� interesowa� ucieczk� w nocy. 155 00:19:40,000 --> 00:19:43,100 B�dzie po tym bardzo szcz�liwy Tylko czekaj i obserwuj. 156 00:19:43,200 --> 00:19:47,100 Jeste� prawdziwym cz�owiekiem z d�ungli... 157 00:19:49,400 --> 00:19:53,400 Hej, mam co� lepszego! Daj mu �o�adek musquata. Uwielbia to ! 158 00:19:55,700 --> 00:19:57,700 Lubisz to, prawda ? 159 00:19:57,800 --> 00:20:01,700 W porz�dku, wszystko jest twoje, napychaj si� tym ! 160 00:20:53,000 --> 00:20:55,000 A to co do diab�a ? 161 00:20:55,100 --> 00:20:58,100 Za�o�� sie �e to jaka� rytualna kara za cudzo��stwo. 162 00:20:58,200 --> 00:21:00,200 Dok�adnie. 163 00:21:00,300 --> 00:21:04,200 Sied�my i patrzmy Po wszystkim zabierze j� do wioski. 164 00:22:17,400 --> 00:22:21,400 Nie b�dz g�upcem ! Daj spok�j profesorze! 165 00:23:16,800 --> 00:23:18,800 Ta kara jest bezsensowna komendancie... 166 00:23:18,900 --> 00:23:21,900 Je�li on zabi�by jej, plemi� zabi�oby jego. 167 00:23:22,000 --> 00:23:26,000 Nadchodzi ! 168 00:23:37,700 --> 00:23:41,600 Za nim ! 169 00:23:47,000 --> 00:23:50,100 Tutaj nikogo nie ma, ale r�b co pan chcesz. 170 00:23:50,200 --> 00:23:52,100 Mo�e mnie pan o�wieci�, po co to wszystko profesorze ? 171 00:23:52,200 --> 00:23:54,200 Daj mi chocia� spr�bowa�! Prosz� daj mi spr�bowa�. 172 00:23:54,300 --> 00:23:58,300 Dobrze, mo�liwe, �e nie b�d� tam czeka� ale pogadamy o tym p�niej ok ? 173 00:23:58,500 --> 00:24:00,500 On biega bardzo szybko. 174 00:24:00,600 --> 00:24:04,500 To �wietnie, naprawd� wspaniale! 175 00:24:13,100 --> 00:24:16,100 - Nadchodz�... - Gdzie ? Niczego nie widz�... 176 00:24:16,200 --> 00:24:20,200 - Nie przejmuj si� , s� tam... - Wiem, �e tam s�, ale gdzie ?! Nic nie widz� ! 177 00:24:20,400 --> 00:24:24,300 Zobaczmy wi�c... Pogo� tego dzikusa, niech idzie. 178 00:24:24,600 --> 00:24:27,600 �wietny dzieciak... 179 00:24:27,700 --> 00:24:31,600 - Uwa�aj na niego! - Dobra, spokojnie... 180 00:25:04,200 --> 00:25:06,100 Mo�e mie� k�opoty... 181 00:25:06,200 --> 00:25:08,200 Bo�e ! Wzywasz przecie� lekarza, kiedy chory umiera... 182 00:25:08,300 --> 00:25:12,300 Instynkt. Co� mi m�wi �e nasz przyjaciel mo�e mie� czego� za du�o na g�owie. 183 00:25:19,800 --> 00:25:21,800 Czekaj ! 184 00:25:21,900 --> 00:25:25,800 Maigielo poradzi sobie z tym, zak�adam si� o butelke Whisky 185 00:25:35,400 --> 00:25:39,400 To jest najprawdopodobniej odstraszanie duch�w. Strzelanie w dobrych intencjach. 186 00:25:45,800 --> 00:25:49,800 Teraz si� wszyscy poka��. 187 00:26:18,100 --> 00:26:20,100 Gdzie ty do diab�a idziesz ? Mogli zastawi� pu�apk�. 188 00:26:20,200 --> 00:26:22,200 Nie , to jest dobry znak profesorze. 189 00:26:22,300 --> 00:26:26,300 - Mnie nie nak�onisz - Chcieli tylko pokaza�, �e s� odwa�nymi wojownikami. 190 00:26:27,500 --> 00:26:29,500 - Kto� z nas musi i�� za nimi do wioski - I�� za nimi ? 191 00:26:29,600 --> 00:26:33,600 Tak, �eby uwolni� wi�nia i porozmawia�. 192 00:26:33,800 --> 00:26:37,700 Pos�uchaj, nic o tym nie wiem ale my�l�, �e mog� nas wzi�� za dzisiejsz� kolacj�... 193 00:27:18,600 --> 00:27:22,600 Chaco... 194 00:27:23,800 --> 00:27:27,800 Udawaj, �e niczego nie widzisz. 195 00:28:44,100 --> 00:28:48,000 Twoi przyjaciele ich zastrzelili. Miejmy nadziej�, �e nie umrzemy, zanim si� wycofamy. 196 00:28:48,200 --> 00:28:52,200 Zajmij si� nim Maigielo. 197 00:29:23,700 --> 00:29:27,600 To by�o proste. Teraz jeste�my w porz�dku profesorze. 198 00:29:45,500 --> 00:29:49,500 Zdr�wko profesorze. Teraz aby wyrazi� nasze dobre zamiary musimy to wypi�. 199 00:30:25,100 --> 00:30:28,200 Grupa kt�rej szukamy prawdopodobnie zgubi�a si� w �rodku d�ungli. 200 00:30:28,300 --> 00:30:32,200 Lub w �rodku ��k, kt�re nigdy nie widzia�y bia�ego cz�owieka. 201 00:30:33,500 --> 00:30:37,400 Okolica ta, jest zdominowana, przez dwa plemiona kanibali. 202 00:30:37,600 --> 00:30:40,700 Oba plemiona obawiaj� si� siebie wzajemnie, wliczaj�c garstk�. 203 00:30:40,800 --> 00:30:44,700 Odwa�nego plemiona zwanego "Plemi� Pumy" 204 00:30:44,900 --> 00:30:46,900 Te dwa "supermocarstwa" Zielonego Piek�a nieustannie walcz� mi�dzy sob�. 205 00:30:47,000 --> 00:30:51,000 Yamamomo -"Drzewni ludzie", oraz Schamitary - "Ludzie �ab�dzie" 206 00:30:54,300 --> 00:30:58,300 Ka�de z nich rozwa�a czyst� gr� - by� upolowanym i zjedzonym. 207 00:31:00,600 --> 00:31:04,500 - To ci� podniesie na duchu. - Nie, dzi�ki. 208 00:31:04,700 --> 00:31:07,800 Yakumo, obwinili Alana Yates o czary.... 209 00:31:07,900 --> 00:31:10,900 Co dok�adnie si� sta�o jest tajemnic�. 210 00:31:11,000 --> 00:31:15,000 Jedyne co wiemy to, �e ostatecznie go zabili... 211 00:31:17,200 --> 00:31:19,200 Chryste, wyruszyli na polowanie... "Drzewni Ludzie"? 212 00:31:19,300 --> 00:31:23,300 By� mo�e oba plemiona naraz... Idziemy... 213 00:31:38,100 --> 00:31:42,100 Na g�rze Yamamomo wznosz� swoje mod�y... 214 00:34:23,800 --> 00:34:26,800 Dzi�ki nam oby�o si� bez walki, lecz nie ocalili�my kobiety zabitej przez Shamitary. 215 00:34:26,900 --> 00:34:30,000 "Drzewni Ludzie", pomimo tego, �e byli na swoim terytorium 216 00:34:30,100 --> 00:34:34,000 Zachowywali si� dziwnie, jakby bali si� podej�� bli�ej. Wyczuwa�em strach i brak zaufania. 217 00:34:36,300 --> 00:34:40,300 Nigdy dot�d nikt nie mia� okazji obserwowa� ich podczas walki. Co najwy�ej odnotowano egzekucje wrogich wojownik�w. 218 00:34:42,600 --> 00:34:46,500 Cii... obserwuj przyw�dc�... 219 00:34:54,000 --> 00:34:56,000 Poczucie odwagi zosta�o zaburzone, musia�o sta� si� co� strasznego. 220 00:34:56,100 --> 00:34:59,100 Je�eli zosta� w nich wzbudzony gniew. 221 00:34:59,200 --> 00:35:03,200 Nie jest jasne czy jest to sprawa honoru, czy domaganie si� sprawiedliwo�ci. 222 00:35:05,500 --> 00:35:09,400 Ostro�nie, ma co� dla nas... 223 00:35:38,800 --> 00:35:40,800 Nie dostali�my niczego od Yamamomo, opr�cz zegarka. 224 00:35:40,900 --> 00:35:44,900 Kt�ry dali nam, zabieraj�c go wcze�niej Allanowi Yates`owi. 225 00:35:45,100 --> 00:35:48,100 Nadal kontynuujemy wypraw� w obawie i niebezpiecze�stwie. 226 00:35:48,200 --> 00:35:50,200 Postanowi�em spr�bowa� psychologicznego eksperymentu. 227 00:35:50,300 --> 00:35:53,300 Rozbieraj�c sie do naga bez ozd�b, pier�cionk�w, niczego. 228 00:35:53,400 --> 00:35:57,400 By b�d�c nagi jak zwierz� upodobni� si� do nich. 229 00:38:01,600 --> 00:38:03,600 "Drzewni Ludzie" nie dali nam jasno odpowiedzi na nasze rozwa�ania. 230 00:38:03,700 --> 00:38:07,700 S� wymalowanymi ludojadami, wyp�dzaj�cymi z�e duchy reprezentuj�ce umar�ych. 231 00:38:09,900 --> 00:38:11,900 Raz jeszcze zadaj� sobie pytanie czym , zas�u�yli sobie na taki los? Jak wyt�umaczy� dzia�anie dzikich? 232 00:38:12,000 --> 00:38:15,100 Kiedy m�wi� o zbrodni, czy nie m�g�bym tego nazwa� rodzajem kary ? 233 00:38:15,200 --> 00:38:17,100 Wiem, �e nasze �ycie wisi na w�osku. 234 00:38:17,200 --> 00:38:20,300 Ale nie mog� wyjecha�, bez materia��w..... 235 00:38:20,400 --> 00:38:24,300 Za kt�re Allan Yates i inni musieli zap�aci� �yciem. 236 00:38:24,500 --> 00:38:28,500 Rozmy�lam o ogromnym naukowym przedsiewzi�ciu jakiego podj�li si� moi poprzednicy tutaj, na miejscu 237 00:38:28,700 --> 00:38:30,700 Musz� co� zrobi�. 238 00:38:30,800 --> 00:38:33,800 Chacko i Gel, nie potrafi� tego zrozumie�. 239 00:38:33,900 --> 00:38:36,900 Musz� jako� nak�oni� tych dzikus�w by pozwolili odzyska� ta�my filmowe. 240 00:38:37,000 --> 00:38:41,000 Po wszystkim z tymi dwoma nie musz� utrzymywa� ju� kontaktu. 241 00:38:47,500 --> 00:38:51,400 St�j ! 242 00:40:21,300 --> 00:40:25,200 Uda�o ci si�, cholera ! Zapraszaj� nas na obiad... 243 00:40:28,600 --> 00:40:32,500 �e co ? 244 00:41:48,800 --> 00:41:51,800 Nareszcie mamy niewiarygodny materia�, kt�ry teraz ujrzy �wiat�o dzienne. 245 00:41:51,900 --> 00:41:53,900 Miejmy nadziej�, �e tamtejszy klimat nie posu� zbytnio dowod�w kanibalizmu. 246 00:41:54,000 --> 00:41:56,000 Wi�c m�wi pan, �e za pomoc� wymiany na magnetofon 247 00:41:56,100 --> 00:42:00,100 Przyw�dca kanibali zgodzi� si� odda� materia�y filmowe zaginionych czy tak by�o ? 248 00:42:00,300 --> 00:42:03,300 Tak. My�leli, �e je�eli jestem w stanie uchwyci� ludzki g�os. 249 00:42:03,400 --> 00:42:07,400 To musz� by� r�wnie� zdolny do schwytania duch�w. 250 00:42:07,600 --> 00:42:11,500 To ich przekona�o, i� by�em jedynym, kt�ry potrafi zrzuci� z�y czar. 251 00:42:12,800 --> 00:42:15,800 Z plemienia, na ktore zst�pi�, wraz ze wst�pieniem bia�ego cz�owieka na ich teren. 252 00:42:15,900 --> 00:42:18,900 Oczywi�cie nasze post�powanie znacznie si� r�ni�o, od tego, co znale�li�my na ta�mie Allana. 253 00:42:19,000 --> 00:42:23,000 Film ukazuje jak daleko mo�emy si� posun��, a� do wywo�ania przera�enia... 254 00:42:23,200 --> 00:42:26,200 Dlaczego u�y� pan s�owa - przera�enie ? 255 00:42:26,300 --> 00:42:30,300 C�, dla Yamamomo, nie tak wa�ne by�o istnienie Allana Yates, i jego dru�yny, lecz istotniejsze okaza�y si� puszki z ta�mami. 256 00:42:30,500 --> 00:42:33,500 My�leli, �e te srebrne pude�ka, zawieraj� w �rodku moc. 257 00:42:33,600 --> 00:42:37,600 Moc kt�r�, musz� powiedzie� raz jeszcze - zawiera�a w sobie du�o zniszczenia i przemocy. 258 00:42:38,800 --> 00:42:41,900 Fantastyczna opowie�� Dzi�kuj� panu profesorze Monrow. 259 00:42:42,000 --> 00:42:45,900 Prosz� bardzo, dzi�kuj� r�wnie�. 260 00:42:46,100 --> 00:42:50,100 Je�li kogo� z was zaintrygowa� ten specjalny wywiad chcielibysmy przypomnie�, i� w �rod� o godzinie 21:00. 261 00:42:52,400 --> 00:42:55,400 Wyemitujemy cz�� pierwsz� "Zielonego Piek�a" 262 00:42:55,500 --> 00:42:58,500 Dramatyczny zapis, b�d�cy �wiadectwem nadzwyczajnej przygody, zabierajacej �mia�k�w. 263 00:42:58,600 --> 00:43:02,600 Do epoki kamienia �upanego. 264 00:43:02,800 --> 00:43:06,800 I pan by�by idealnym komentatorem do opisania tego wszystkiego. 265 00:43:07,000 --> 00:43:10,900 To prawda. Profesorze Monrow, jako �e jest pan �wiadkiem, zar�wno jak i naukowcem. 266 00:43:11,100 --> 00:43:13,100 - By�by pan najbardziej... - Tak, ale zanim podejm� jak�kolwiek decyzj�. 267 00:43:13,200 --> 00:43:17,200 chcia�bym dokona� przegl�du wszystkich materia��w Dotychczas nie mia�em ku temu okazji. 268 00:43:20,500 --> 00:43:24,500 Profesorze Monrow, mog� pana zapewni�, �e oni dok�adnie wiedzieli co chc� pokaza�. 269 00:43:25,700 --> 00:43:28,800 By� mo�e, ale oni nie �yj� nie pami�ta pan ? 270 00:43:28,900 --> 00:43:32,800 Dlatego musimy pokaza� spo�ecze�stwu wszystko Uka�my opinii publicznej ca�� prawd�. 271 00:43:33,000 --> 00:43:37,000 Niech pierwsi zobacz� to ludzie, kt�rzy znali ich najlepiej. 272 00:43:38,200 --> 00:43:41,300 Ich rodzice, �ony.... 273 00:43:41,400 --> 00:43:45,300 To s� dokumenty, kt�re zosta�y zatajone przed nami na p� roku. 274 00:43:45,500 --> 00:43:49,500 - Mog� zacz�� ? - Tak, prosz�. 275 00:43:54,900 --> 00:43:58,900 OSTATNIA DROGA DO PIEK�A 276 00:45:24,500 --> 00:45:28,500 Mocno kopie co ? 277 00:45:28,700 --> 00:45:32,700 C�, podsuwaj�c panu przyk�ad jak Alan i reszta pracowali. 278 00:45:32,900 --> 00:45:35,900 Powiem panu, �e wszystko co pan widzia� by�o udawane. 279 00:45:36,000 --> 00:45:39,000 - Chce mi pani powiedzie�, �e... - W pobli�u nie by�o �adnej wrogiej armii. 280 00:45:39,100 --> 00:45:43,100 Alan zap�aci� tym �o�nierzom, by to zainscenizowali. 281 00:45:44,300 --> 00:45:46,300 Musz� pan�w teraz przeprosi� Do��cz� do was p�niej. 282 00:45:46,400 --> 00:45:49,400 Oczywi�cie, dzi�kuj�. 283 00:45:49,500 --> 00:45:53,500 - Mog� kontynuowa� ? - Tak, czemu nie... 284 00:46:00,000 --> 00:46:03,900 To jest Jack. 285 00:46:04,100 --> 00:46:06,100 Faye. 286 00:46:06,200 --> 00:46:10,200 Alan. 287 00:46:10,400 --> 00:46:13,400 A to jest Mark. 288 00:46:13,500 --> 00:46:15,500 Pracowali razem od lat. 289 00:46:15,600 --> 00:46:17,600 Byli oczywi�cie zatwardzia�ymi realistami. 290 00:46:17,700 --> 00:46:20,700 Musimy si� r�wnie� przyzna�, i� byli bardzo prozaiczni. 291 00:46:20,800 --> 00:46:24,800 - Sprz�t jaki wzi�li, naprawd� by� imponuj�cy - Potrafi� sobie wyobrazi�. 292 00:46:25,000 --> 00:46:28,900 Mimo ,�e u�ywali fantastycznej technologii Nigdy nie pokazali swoich materia��w publiczno�ci. 293 00:46:29,100 --> 00:46:32,200 Zostawiaj�c je dla siebie. W szczeg�lno�ci Alan. 294 00:46:32,300 --> 00:46:34,300 Popatrz na tych biedak�w my�leli, �e prze�yj�. 295 00:46:34,400 --> 00:46:38,300 "...tak z pewno�ci� wr�cimy...! Mamy ze sob� tego faceta!" 296 00:46:47,900 --> 00:46:51,900 To uj�cie jest z�e, poniewa� kamera by�a �le ustawiona. 297 00:46:53,100 --> 00:46:57,100 Teraz jest ok. 298 00:47:09,800 --> 00:47:13,800 Zapomnijmy o tym. Tam gdzie jedziemy nie ma pr�du. 299 00:47:15,000 --> 00:47:19,000 To wezm�, w razie czego pozwoli nam rozpali� ogie�. 300 00:47:20,200 --> 00:47:22,200 Bro� 301 00:47:22,300 --> 00:47:24,300 Kamera 302 00:47:24,400 --> 00:47:26,400 �rodki medyczne. To prawie wszystko. 303 00:47:26,500 --> 00:47:30,400 Przemierzymy setki mil na piechot�. 304 00:47:31,700 --> 00:47:35,600 To jest kolejna rzecz Kto wie kiedy we�miemy nast�pny prysznic? 305 00:47:37,900 --> 00:47:41,900 Nie s�dz� �eby z Faye wynikn�y jakiekolwiek problemy Mamy najseksowniejsz� scenarzystk� w historii. 306 00:47:44,200 --> 00:47:46,200 Naprawd� to kr�cisz ? Palant! 307 00:47:46,300 --> 00:47:48,300 W porz�dku, wystarczy ju�... 308 00:47:48,400 --> 00:47:51,400 Czy kto� gdzie� widzia� o��wek ? 309 00:47:51,500 --> 00:47:53,500 A po co ci on ? 310 00:47:53,600 --> 00:47:56,600 �eby go sobie w�o�y� we w�osy baranie. 311 00:47:56,700 --> 00:47:59,700 My�la�em, �e Jack wzi�� wszystko czego potrzebujesz. 312 00:47:59,800 --> 00:48:02,800 - Racja Mark ? - Racja. �wietne uj�cie na cipk�. 313 00:48:02,900 --> 00:48:06,000 Wystarczy ! Wypieprza� wszyscy ! 314 00:48:06,100 --> 00:48:08,100 Znowu kr�cisz ? 315 00:48:08,200 --> 00:48:10,100 Idioci! 316 00:48:10,200 --> 00:48:12,200 Tak, mieli poczucie humoru. 317 00:48:12,300 --> 00:48:16,300 - Byli te� �wietnymi aktorami - Tak jak m�wi�em - profesjonali�ci. 318 00:48:21,700 --> 00:48:24,700 O czym to ja m�wi�em profesorze...? 319 00:48:24,800 --> 00:48:28,800 A tak! Pr�bowa�em pracowa� z nim par� razy i poprostu nie mog�em podo�a�. 320 00:48:30,000 --> 00:48:33,100 Wie pan, pcha� tych ludzi do ko�ca... 321 00:48:33,200 --> 00:48:37,100 Wymaga� wszystkiego, ��cznie z rozlewem krwi. 322 00:48:37,300 --> 00:48:39,300 M�wi� panu - paranoja. 323 00:48:39,400 --> 00:48:41,400 Niech B�g si� zlituje nad jego dusz�. 324 00:48:41,500 --> 00:48:43,500 Ale i tak by� bezwzgl�dnym skurwysynem. 325 00:48:43,600 --> 00:48:47,500 Wi�c my�l�, i� mamy obowi�zek opublikowa� t� histori� publicznos�i panie Yates. 326 00:48:48,800 --> 00:48:52,800 Nie wiem, czy chc� wspomina� o Alanie... 327 00:48:56,100 --> 00:48:58,100 Prosze mi wierzy�, naprawd� doceniam to, �e pan przyszed�. 328 00:48:58,200 --> 00:49:02,100 Jest pan pierwsz� osob�, kt�ra przychodzi pytaj�c mnie o Alana, po tym wszystkim co si� sta�o. 329 00:49:04,400 --> 00:49:06,400 Chcia�bym wiedzie� profesorze... 330 00:49:06,500 --> 00:49:09,500 Co naprawd� sta�o si� mojemu synowi ? 331 00:49:09,600 --> 00:49:11,600 Czy mo�e mi pan to powiedzie� ? 332 00:49:11,700 --> 00:49:14,800 Faye, to nie by�o jej prawdziw� imi�. 333 00:49:14,900 --> 00:49:16,800 Zawsze chcia�a zosta� aktork�. 334 00:49:16,900 --> 00:49:18,900 Jej prawdziw� imi� to Tina. 335 00:49:19,000 --> 00:49:21,000 Przepraszam na chwil�. 336 00:49:21,100 --> 00:49:25,100 Dzieci, pos�uchajcie! Chc� porozmawia� chwileczk� z tym panem i zaraz b�dziemy si� bawi�, dobrze ? 337 00:49:28,400 --> 00:49:32,400 Musz� panu powiedzie�, �e obie mia�y�my odmienne charaktery. 338 00:49:32,600 --> 00:49:36,500 Tina by�a inna, bardzo energiczna, pracowita, i bardzo ambitna. 339 00:49:39,900 --> 00:49:41,800 Nadzwyczaj ambitna. 340 00:49:41,900 --> 00:49:45,900 Zawsze do niej m�wi�am - " my�lisz, �e by�a� kiedykolwiek w harmonii z sam� sob� ?" 341 00:49:47,200 --> 00:49:51,100 Tak czy owak, teraz jest ju� z reszt� bo�ej rodziny 342 00:49:51,300 --> 00:49:55,300 Elisabeth ! 343 00:49:55,500 --> 00:49:57,500 Przepraszam pani Anders, tylko dwie minutki 344 00:49:57,600 --> 00:49:59,600 Co my�li pani o Jack`u ? 345 00:49:59,700 --> 00:50:03,600 A co mam panu o nim powiedzie�? Po dw�ch latach ma��e�stwa od czterech miesi�cy jestem wdow�. 346 00:50:12,200 --> 00:50:16,100 Nigdy go nie by�o... Indie, Azja, Afryka... 347 00:50:17,400 --> 00:50:20,400 Tak, pewnie, by� dobry w ��ku... 348 00:50:20,500 --> 00:50:23,500 Lubi� dobrze zje��... Bez burzy m�zg�w. 349 00:50:23,600 --> 00:50:27,600 Ale wariowa� od tego. 350 00:50:27,800 --> 00:50:29,800 Alan by� jego bogiem. 351 00:50:29,900 --> 00:50:32,900 Wiesz co mam na my�li ? 352 00:50:33,000 --> 00:50:37,000 No panowie, musz� ju� i��. Do widzenia. 353 00:50:37,200 --> 00:50:41,100 Panie Tomaso, prosz� zaczeka�... 354 00:50:42,400 --> 00:50:45,400 Chcia�bym zada� panu jedno pytanie, w sprawie pa�skiego syna. 355 00:50:45,500 --> 00:50:48,500 Pa�ski syn by�, bardzo dobrym reporterem dla "News World" 356 00:50:48,600 --> 00:50:50,600 Czy m�g�by mi pan co� o tym opowiedzie� ? 357 00:50:50,700 --> 00:50:52,700 M�j syn ? M�j syn jest w porz�dku. 358 00:50:52,800 --> 00:50:55,800 Nie mia� dobrej pracy, nie chodzi� do szko�y, ca�y dzie� tylko si� kr�ci� ko�o domu. 359 00:50:55,900 --> 00:50:59,000 To wszystko co mam do powiedzenia. Musz� teraz wraca� do pracy. 360 00:50:59,100 --> 00:51:02,100 Prosz� mi wi�cej nie zawraca� g�owy. 361 00:51:02,200 --> 00:51:05,200 Panie Tomaso, pa�ski syn by� znany na ca�ym �wiecie! Prosz� si� zatrzyma�. 362 00:51:05,300 --> 00:51:08,300 - Jeszcze jedno pytanie. Prosz�, tylko jedno - Dobrze! Ale tylko jedno! 363 00:51:08,400 --> 00:51:10,400 Chcia�bym wiedzie� jakim cz�owiekiem by� pa�ski syn. 364 00:51:10,500 --> 00:51:12,500 M�j syn ? M�j syn by� skurwysynem. 365 00:51:12,600 --> 00:51:16,600 Nie by� dobry, to wszystko. Teraz m�j syn nie �yje i nie chc� ju� o tym mowi� nigdy wi�cej. 366 00:51:17,800 --> 00:51:19,800 Daj mi pan spok�j. 367 00:51:19,900 --> 00:51:22,900 Panie Tomaso ! Miliony Amerykan�w... Panie Tomaso prosz�!... 368 00:51:23,000 --> 00:51:25,000 Dlaczego nie zachowa�o si� wszystko ? 369 00:51:25,100 --> 00:51:27,100 Negatyw wymaga ostro�nego obchodzenia si�. 370 00:51:27,200 --> 00:51:30,200 Z powodu klimatu jako�� nie jest najlepsza, ale z drugiej strony ca�kiem niez�a. 371 00:51:30,300 --> 00:51:34,300 Bior�c pod uwag� n�dzne warunki w jakich musieli kr�ci�. 372 00:51:34,500 --> 00:51:37,500 Niestety dwa filmy zosta�y prze�wietlone i musieli�my je wyrzuci�. 373 00:51:37,600 --> 00:51:40,700 W�o�y�em kawa�ek czarnej ta�my pomi�dzy jedn� sekw�ncj�, a drug�. 374 00:51:40,800 --> 00:51:44,700 Dobrze.Wykorzystamy to przy wywiadach z rodzinami, a drugi wtedy kiedy ich pan szuka. 375 00:51:46,000 --> 00:51:49,900 Zaczynamy. 376 00:51:53,300 --> 00:51:57,200 Pierwszy segment jest wyciszony. 377 00:52:08,900 --> 00:52:11,900 Najwyra�niej nie u�yli mikrofonu. 378 00:52:12,000 --> 00:52:16,000 Skupili si� tylko na pracy kamer� tu wyra�nie to wida�... Widzicie? 379 00:52:19,300 --> 00:52:21,300 Pamietajcie to jest bardzo wa�ne uj�cie prawie jak ogl�danie w po�piechu. 380 00:52:21,400 --> 00:52:24,400 Mn�stwo sprzetu zosta�o wyrzuconego podczas akcji... 381 00:52:24,500 --> 00:52:28,500 W tym momencie powinni�my s�ysze� jakie� odg�osy... ...nie, nie teraz... 382 00:52:28,700 --> 00:52:32,700 O tutaj... 383 00:53:04,100 --> 00:53:07,200 Ma�y wywiadzik... 384 00:53:07,300 --> 00:53:11,200 Pracujemy od sze�ciu dni w tym cudownym piekle. 385 00:53:11,400 --> 00:53:15,400 Dzi� mamy sobot�, jest 20:05. 386 00:53:15,600 --> 00:53:18,600 Je�li by�abym w tej chwili w Nowym Yorku. 387 00:53:18,700 --> 00:53:22,700 Najprawdobodobniej robi�abym teraz zakupy. 388 00:53:34,400 --> 00:53:38,300 Faye ! 389 00:53:39,600 --> 00:53:43,500 We� kamer� ! 390 00:57:18,400 --> 00:57:20,400 Jak du�o materia�u jest bez d�wi�ku ? 391 00:57:20,500 --> 00:57:22,500 To co dotychczas. 392 00:57:22,600 --> 00:57:26,500 Najwy�ej jeszcze troszk�... Op�ni�em troch� muzyk�. 393 00:57:30,900 --> 00:57:33,900 - Co to jest ? - Yakumo szli t� drog� 394 00:57:34,000 --> 00:57:38,000 Jeste�my blisko ich wioski. 395 00:57:41,300 --> 00:57:43,300 Czekaj ! Nie ruszaj si� ! 396 00:57:43,400 --> 00:57:45,400 Odsu� si�! Nic nie wida�! Zabij to! 397 00:57:45,500 --> 00:57:47,500 Nie nie! Jest niebezpieczny! 398 00:57:47,600 --> 00:57:51,600 Zabierzcie to kurwa ze mnie !!! 399 00:57:51,800 --> 00:57:55,700 Zabierzcie to! 400 00:57:55,900 --> 00:57:59,900 Spokojnie, spokojnie Kr�cimy... �adne uj�cie 401 00:58:15,700 --> 00:58:19,700 Patrzcie tu ! 402 00:58:19,900 --> 00:58:23,900 Chodzimy po d�ungli od kilku dni i robimy kolejne ko�o. 403 00:58:26,200 --> 00:58:30,100 Tej nocy b�dziemy musieli spa� na drzewach. wi�c nie zostaniemy raczej pogryzieni przez w�e i paj�ki. 404 00:58:31,400 --> 00:58:35,300 Przewodnik m�wi , �e musimy przej�� wielk� rzek� by spotka� Yakumo. 405 00:58:37,600 --> 00:58:41,600 Popatrz na moj� stop�... , od chodzenia w d�ungli... 406 00:58:44,900 --> 00:58:48,900 Alan, chcesz herbaty ? 407 00:58:50,100 --> 00:58:54,100 Uk�si� mnie ! 408 00:58:54,300 --> 00:58:58,300 Bo�e moja noga ! 409 00:58:59,500 --> 00:59:03,500 - Zabij go! Zabij! - Uspok�j si� ! 410 00:59:07,800 --> 00:59:09,800 Uspok�j si� ! 411 00:59:09,900 --> 00:59:11,900 Wrzu� go do ogniska ! 412 00:59:12,000 --> 00:59:15,000 - Musisz odci�� nog�! Zr�b to! - Utnij j�! Utnij! 413 00:59:15,100 --> 00:59:17,100 - Odetnij j� ! Inaczej zginie! - Jeste� pewien ? 414 00:59:17,200 --> 00:59:21,200 - Tak ! - No dalej! Zr�b to ! 415 00:59:22,400 --> 00:59:25,500 - Odcinam ! - Teraz! Tnij ! Tnij ! 416 00:59:25,600 --> 00:59:29,500 Zr�b to w ko�cu ! Zr�b to ! 417 01:00:10,400 --> 01:00:14,300 Philippo, by� dobrym kumplem i najlepszym przewodnikiem. 418 01:00:14,500 --> 01:00:16,500 Stracili�my go... 419 01:00:16,600 --> 01:00:20,600 Nie mamy przewodnika, ale nie tylko, poniewa� stracili�my r�wnie� ochron� jak� nam dawa�. 420 01:00:20,800 --> 01:00:22,800 Decydujemy si� i�� dalej, ale teraz. 421 01:00:22,900 --> 01:00:26,800 Mamy tylko kompas i nasze instynkty, kt�re wskazuj� nam drog�... 422 01:00:32,300 --> 01:00:36,200 Ci�gnij do siebie Alan... Dobrze, utrzymuj p�ynne ruchy. 423 01:00:37,500 --> 01:00:39,500 Wiesz, �e b�dziemy przez to s�awni ? 424 01:00:39,600 --> 01:00:42,600 Tak my�l�, mam nadziej�. 425 01:00:42,700 --> 01:00:44,700 S�awni i bogaci, zobaczysz Co wtedy zrobisz ? 426 01:00:44,800 --> 01:00:48,700 - Co zrobisz z tak� kas�? - Kupi� dom i sprowadz� tam jakie� dupy. 427 01:00:48,900 --> 01:00:50,900 - �mieszy ci� to co? - Tak, bo to jedyny spos�b w jaki mo�esz do tego doj��. 428 01:00:51,000 --> 01:00:53,000 Gdzie jest Faye ? 429 01:00:53,100 --> 01:00:57,100 - Nie wiem... - Od�� kamer� ! 430 01:01:06,700 --> 01:01:10,600 - Hej, co ty tu tak d�ugo robisz ? - Czekam na lwa i na reszt� zwierz�t. 431 01:01:11,900 --> 01:01:13,800 Jeste�cie obrzydliwi ! 432 01:01:13,900 --> 01:01:17,000 Hej! Wyno� si� st�d, m�wi�em ci zabieraj kamer� ! 433 01:01:17,100 --> 01:01:21,000 Mo�esz st�d i�� ? Zabieraj si� st�d! 434 01:01:23,300 --> 01:01:27,300 Dorw� ci�! 435 01:01:32,700 --> 01:01:36,700 No dawaj z t� tratw�, pchaj ! 436 01:01:44,200 --> 01:01:46,200 Sp�jrz, tam jest kajman ! 437 01:01:46,300 --> 01:01:49,300 - Wychod� z wody ! - Nie przejmuj si� mn�, zabijcie go ! 438 01:01:49,400 --> 01:01:51,400 - Nie nie nie! - Nic nam nie zrobi! 439 01:01:51,500 --> 01:01:55,400 - Dalej durni faceci! Ile wam jeszcze trzeba ? - Anakonda! 440 01:01:59,800 --> 01:02:02,800 Ocalenie! Jeste�my ocaleni! Kajman nas nie dorwa�! 441 01:02:02,900 --> 01:02:06,900 Cudownie ocaleni przed niechybn� �mierci�. 442 01:02:54,000 --> 01:02:56,000 To chyba osada, wy��cz kamer�, mo�e ich sp�oszy�. 443 01:02:56,100 --> 01:03:00,000 Wi�c jak cokolwiek nakr�cimy ? 444 01:03:46,100 --> 01:03:50,100 Mam go! Dawaj strzelb�! 445 01:03:50,300 --> 01:03:54,200 - Nie! Zaczekaj ! - Wiem co robi� ! 446 01:03:55,500 --> 01:03:59,400 Przesta�! Nie rozumiesz ? Tym sposobem, nigdy si� do nich nie zbli�ymy ! 447 01:03:59,700 --> 01:04:03,600 Uciekn� nam i nigdy nie znajdziemy ich wioski! 448 01:04:05,900 --> 01:04:07,900 I co pan o tym s�dzi profesorze ? 449 01:04:08,000 --> 01:04:11,900 Nie jest to najlepszy spos�b nawi�zywania przyja�ni z Yakumo. 450 01:04:12,200 --> 01:04:15,200 Teraz zaczynam rozumie� dlaczego byli tacy wkurzeni na nas. 451 01:04:15,300 --> 01:04:17,300 My�li pan, �e to jest z�e ? To jest nic... 452 01:04:17,400 --> 01:04:21,300 Alan robi� o wiele gorsze rzeczy, prosz� tylko patrze�... 453 01:04:28,800 --> 01:04:32,800 Widz�, �e ta grupa postanowi�a si� zabawi�. Przypominam sobie, jak dzicy wspominali o jakiej� egzekucji. 454 01:05:39,700 --> 01:05:43,700 Faye ! 455 01:06:19,300 --> 01:06:21,300 Oto jeste�my na pocz�tku ludzkiej historii. 456 01:06:21,400 --> 01:06:23,400 Rzeczy takie jak ta, maj� miejsce co dzie� w d�ungli. 457 01:06:23,500 --> 01:06:25,500 Przetrwanie zale�y od ilo�ci po�ywienia. 458 01:06:25,600 --> 01:06:29,500 W d�ungli �yje ci�g�a przemoc! 459 01:06:29,700 --> 01:06:33,700 Silniejszy zabija s�abszego! Jack ! 460 01:07:05,200 --> 01:07:09,100 Jack! Pochodnia ! 461 01:07:15,600 --> 01:07:17,600 Gotowy ? 462 01:07:17,700 --> 01:07:21,600 To b�dzie masakra Yakumo vel Yamomamo. 463 01:07:21,800 --> 01:07:24,900 Zamkn�� si�, wszyscy si� zamkn��... 464 01:07:25,000 --> 01:07:26,900 Tylko dobrze pod��. 465 01:07:27,000 --> 01:07:31,000 Dawaj skurwieli ! 466 01:07:54,100 --> 01:07:58,100 Wraca� do �rodka ! 467 01:08:01,400 --> 01:08:05,400 W�azi� ! W�azi� ! 468 01:08:12,900 --> 01:08:16,900 Z powrotem do �rodka ! 469 01:08:21,200 --> 01:08:25,200 Pi�knie ! 470 01:08:32,700 --> 01:08:36,700 Hej, tutaj ! 471 01:12:08,400 --> 01:12:12,400 O ty skurwysynu... Wypierdalaj st�d ! 472 01:12:12,600 --> 01:12:16,600 Uwierzysz w to ? Ten skurwiel to nakr�ci� ! 473 01:12:19,900 --> 01:12:22,900 Jestem wyczerpana... 474 01:12:23,000 --> 01:12:26,000 Musi pan przesta� protestowa�, zrobi� dla nas wyj�tek... 475 01:12:26,100 --> 01:12:28,100 Chocia� nigdy bym si� nie spodziewa�a takiego braku cz�owiecze�stwa wobec Yakumo. 476 01:12:28,200 --> 01:12:32,200 Nie wiem... Nie s�dz� by wyj�tek by� w�a�ciwym rozwi�zaniem. 477 01:12:32,400 --> 01:12:34,400 Nie zrobi pan ? 478 01:12:34,500 --> 01:12:37,500 Nie. Prosz� mi powiedzie� jaki mo�na zrobi� wyj�tek dla grupy Yates`a. 479 01:12:37,600 --> 01:12:41,600 Widz�c wci�� w my�lach Yakumo, kt�rzy zostali sterroryzowanii i kazano im jeszcze nienormalnie si� zachowywa�. 480 01:12:42,800 --> 01:12:44,800 Niech pan da spok�j profesorze... 481 01:12:44,900 --> 01:12:46,900 Prosz� by� realist�. 482 01:12:47,000 --> 01:12:49,000 Wiemy przynajmniej wszystko o cywilizacji Yakumo. 483 01:12:49,100 --> 01:12:52,100 Ludzie dzisiaj s� ��dni sensacji. 484 01:12:52,200 --> 01:12:54,200 Im bardziej si� ubarwi wypowied�, tym s� bardziej zadowoleni. 485 01:12:54,300 --> 01:12:58,200 A tak, to jest typowe zachodnie my�lenie W ten sam spos�b my�la� Alan i dlatego teraz nie �yje. 486 01:12:59,500 --> 01:13:03,500 Yakumo s� prymitywni, ale musimy im okaza� szacunek prowadz�c badania. 487 01:13:04,700 --> 01:13:08,700 Czy my�la�a pani kiedykolwiek z punktu widzenia Yakumo ? �e to my mo�emy by� dla nich dzikusami ? 488 01:13:08,900 --> 01:13:11,900 Nigdy nie my�la�am w ten spos�b... Ale to interesuj�cy pomys�. 489 01:13:12,000 --> 01:13:16,000 Tak... Powiedzmy,�e Yakumo atakuj� pani dom i bezczeszcz� wszystko co mia�a pani w nim... 490 01:13:18,300 --> 01:13:20,200 Widzia�a pani, �e ta �winia zosta�a zabita. 491 01:13:20,300 --> 01:13:23,400 To by�o po�ywienie dla tamtych ludzi. 492 01:13:23,500 --> 01:13:25,400 Co by si� sta�o, gdyby mieszka�a pani w swoim domu. 493 01:13:25,500 --> 01:13:29,500 Kto� by do niego wtargn�� i wyrzuci� pani ostatnie jedzenie do toalety ? 494 01:13:29,700 --> 01:13:33,700 Czy zachowa�a by si� pani w spos�b cywilizowany ? 495 01:13:36,000 --> 01:13:39,000 Polubi�aby pani ludzi zabieraj�cych pani pieni�dze ? 496 01:13:39,100 --> 01:13:43,100 Odnie�li�my dzi� sukces w nawi�zywaniu, powiedzmy... dyplomatycznych kontakt�w z Yakumo. 497 01:13:44,300 --> 01:13:48,300 Lecz nadal nie wiemy kim dla nich jeste�my... 498 01:13:48,500 --> 01:13:51,500 S� lud�mi, kt�rzy nigdy nie widzieli bia�ego cz�owieka. 499 01:13:51,600 --> 01:13:53,600 Ani nie s�yszeli d�wi�ku broni. 500 01:13:53,700 --> 01:13:57,600 Wiemy, �e bardzo si� nas boj�, ale jak d�ugo ? 501 01:13:57,900 --> 01:14:01,800 I czy na pewno mo�emy by� przekonani, �e lubi� nas tak, jak inni ludzie nienawidz� ich w�a�nie za to co robi� ? 502 01:14:13,500 --> 01:14:16,500 Kiedy starzy cz�onkowie plemienia czuj� zbli�aj�c� si� �mier�. 503 01:14:16,600 --> 01:14:19,600 Odchodz� by umrze� z daleka od domu Te zwyczaje budz� w nas zdziwienie... 504 01:14:19,700 --> 01:14:23,700 Nie wiemy czy po �mierci, ta stara kobieta... 505 01:14:26,000 --> 01:14:28,000 Ta stara kobieta, stanie si� najprawdopodobniej lunchem. 506 01:14:28,100 --> 01:14:30,100 Dla jakiego� aligatora 507 01:14:30,200 --> 01:14:33,200 W d�ungli nic si� nie marnuje. 508 01:14:33,300 --> 01:14:36,300 Natura utylizuje wszystko. 509 01:14:36,400 --> 01:14:40,400 B�dziemy �wiadkami rytua�u jakiego nigdy wcze�niej nie widzia� cywilizowany cz�owiek. 510 01:14:40,600 --> 01:14:42,600 Plemi� jest z�o�one z prymitywnych jednostek. 511 01:14:42,700 --> 01:14:46,600 Zebra�a si� tu grupa, kt�ra ma podj�� kroki zapewniaj�ce przetrwanie reszty. 512 01:14:50,000 --> 01:14:53,900 By chroni� siebie, plemi� musi eliminowa� osobniki chorowite. 513 01:14:54,100 --> 01:14:58,100 Nie odchod�cie, a zobaczycie popis tutejszej chirurgii. 514 01:16:11,300 --> 01:16:15,200 Rozmawiali�my zesz�ej nocy o tym co si� wydarzy�o wczoraj... 515 01:16:19,600 --> 01:16:23,600 My�l�, �e pozostali maj� racj�... Nasza passa mo�e si� wkr�tce sko�czy�... 516 01:16:23,800 --> 01:16:27,700 Tylko B�g wie ile jeszcze b�dziemy mieli szcz�cia... 517 01:16:29,000 --> 01:16:31,000 Ale wiecie jak ich przekonamy ? 518 01:16:31,100 --> 01:16:35,000 Mamy szans� stania si� s�awnymi... By� osi�gni�ciem tego �wiatka. 519 01:16:35,200 --> 01:16:38,200 Gdzie czas zatrzyma� si� 2000 lat temu. 520 01:16:38,300 --> 01:16:40,300 Kiedy Yamomamo - "Drzewni Ludzie" 521 01:16:40,400 --> 01:16:44,400 �yli w ci�g�ej walce z ich wrogiem - Shamitaro. 522 01:16:47,700 --> 01:16:49,700 Widzicie tego go�cia ? 523 01:16:49,800 --> 01:16:51,800 To by� wojownik Yamomamo 524 01:16:51,900 --> 01:16:54,900 Zabity przez Yakumo. 525 01:16:55,000 --> 01:16:59,000 By podsun�� wam w�tek. 526 01:16:59,200 --> 01:17:03,200 Dla Yakumo to jest dzikus. 527 01:17:07,500 --> 01:17:10,600 Nie m�wi� jako naukowiec, ale jako cz�owiek z ulicy. 528 01:17:10,700 --> 01:17:14,600 Ten dokument filmowy, jest obra�liwy, nieuczciwy i zarazem nieludzki. 529 01:17:18,000 --> 01:17:21,900 Tak, tak... Oczywi�cie... Wszyscy wiemy jaki by� Alan. 530 01:17:22,100 --> 01:17:26,100 Ale to o czym pan m�wi jest ju� wyci�te Skomentuje pan sam rdze�. 531 01:17:26,300 --> 01:17:29,300 By� mo�e nie wyra�am si� jasno... 532 01:17:29,400 --> 01:17:33,400 Ale ja .. Ja odm�wi�em jakiejkolwiek wsp�pracy przy tym materiale. 533 01:17:34,600 --> 01:17:38,600 Profesorze... M�wimy o najbardziej poruszaj�cym dokumencie jakiego nie by�o od lat. 534 01:17:40,900 --> 01:17:43,900 A pan chce tak po prostu od�o�y� to na p�k� ? Zapomnie� o tym ? 535 01:17:44,000 --> 01:17:47,000 Tak, by nigdy nie zosta�o znalezione ? Tego w�a�nie pan chce ? 536 01:17:47,100 --> 01:17:51,100 Tak, dok�adnie tego chc� ! 537 01:17:51,300 --> 01:17:54,300 Widzia�em reszt� materia��w. Wy nie. 538 01:17:54,400 --> 01:17:57,500 Nie widzieliby�cie nawet tego je�eli wasz edytor wypru�by z siebie flaki ! 539 01:17:57,600 --> 01:18:01,500 A nawet je�li, to i tak nie mo�ecie tego wyemitowa� i musicie si� zgodzi� ze mn� ! 540 01:18:17,400 --> 01:18:21,300 John, ruszaj 541 01:18:28,800 --> 01:18:30,800 Gdzie� w �rodku "Zielonego Piek�a" 542 01:18:30,900 --> 01:18:34,900 Gdzie cywilizowany cz�owiek nigdy wcze�niej nie by�. 543 01:18:37,200 --> 01:18:41,100 W d�ungli jest inaczej. 544 01:18:43,400 --> 01:18:47,400 Od d�u�szego czasu nie widzieli�my znak�w Yamomamo - "Drzewnych Ludzi" 545 01:18:49,700 --> 01:18:52,700 Nied�ugo b�dziemy si� zastanawia�, czy naprawd� istniej�. 546 01:18:52,800 --> 01:18:56,700 Czy s� tylko legend�. 547 01:19:04,300 --> 01:19:08,200 Alan ! 548 01:19:10,500 --> 01:19:14,500 Chyba mamy lunch ! 549 01:19:16,800 --> 01:19:18,700 Popatrz co znale�li�my ! 550 01:19:18,800 --> 01:19:21,900 Smakowity k�sek ch�opcy... Ale ona �mierdzi ! 551 01:19:22,000 --> 01:19:25,900 Jest naznaczona, jak my�licie kim jest? Yamomamo, czy Shamitary ? 552 01:19:26,100 --> 01:19:28,100 Mo�e si� jej zapytamy ? 553 01:19:28,200 --> 01:19:31,200 - Co chcecie z ni� zrobi� ? - Trzymaj t� ma�� ma�pk� ! 554 01:19:31,300 --> 01:19:35,300 Ta schwytana dziewczyna to dow�d Ostatecznie znale�li�my siedzib� "Drzewnych Ludzi" 555 01:19:35,500 --> 01:19:39,500 Musimy by� teraz bardzo ostro�ni, poniewa� ci ludzie s� bardzo p�ochliwi. 556 01:19:39,700 --> 01:19:42,700 Alan ! Dawaj ! 557 01:19:42,800 --> 01:19:45,800 Dobra ! Mamy drug� ma�p� ! 558 01:19:45,900 --> 01:19:49,900 Ty pierwszy. 559 01:20:13,000 --> 01:20:17,000 Jack ! Co chcesz z tego zrobi� ? Film pornograficzny durniu ? 560 01:20:18,200 --> 01:20:21,300 To dobry pomys�, co powiecie na tytu� "Dzikie r�ni�cie" ?! 561 01:20:21,400 --> 01:20:25,300 To jak, mam to kr�ci� ? 562 01:20:26,600 --> 01:20:28,600 Mam kr�ci� czy nie ? 563 01:20:28,700 --> 01:20:29,600 Co si� g�upio pytasz ? 564 01:20:29,700 --> 01:20:32,700 Pospiesz si�, bo ja te� chc�. 565 01:20:32,800 --> 01:20:36,800 Jack nast�pny. 566 01:20:38,000 --> 01:20:42,000 Dobra Jack, ruszaj si� 567 01:20:56,800 --> 01:20:59,800 Mamy tylko dwa filmy, nie mo�emy ich wykorzysta� w ten spos�b ! 568 01:20:59,900 --> 01:21:03,900 - Co chcesz przez to osi�gn�� ? - Zamknij si� ! 569 01:21:05,100 --> 01:21:09,100 Da� ci troch� Alan ? 570 01:21:13,500 --> 01:21:17,400 - Ok Mark - Nie kr�� tego Mark ! 571 01:21:53,100 --> 01:21:57,000 Niech ci� ! 572 01:21:59,300 --> 01:22:03,300 Zmienia szpul�... 573 01:22:11,800 --> 01:22:15,800 Super ! Przygotuj ta�m� ! 574 01:22:16,000 --> 01:22:20,000 Chod� bli�ej. 575 01:22:40,000 --> 01:22:43,900 Udawaj przera�enie Alan, kr�c� to. 576 01:22:44,200 --> 01:22:48,100 Dobry Bo�e ... 577 01:22:48,300 --> 01:22:50,300 Nie do uwierzenia... 578 01:22:50,400 --> 01:22:53,400 To straszne ! 579 01:22:53,500 --> 01:22:56,600 Nie mog� zrozumie� powodu, sk�d tyle okrucie�stwa. 580 01:22:56,700 --> 01:23:00,600 To musi mie� zwi�zek, z jakim� ma�o znanym rodzajem rytua�u seksualnego. 581 01:23:01,900 --> 01:23:05,800 Zwierz�ca, prymitywna profanacja ludzkiej godno�ci. 582 01:23:22,700 --> 01:23:26,700 - Kr�cisz, Mark ? - Tak 583 01:23:27,900 --> 01:23:31,900 Patrz na g�rze po prawej ! 584 01:23:32,100 --> 01:23:36,100 Chryste, otoczyli nas ! 585 01:23:52,900 --> 01:23:56,900 Tak trzymaj ! B�dziemy nawzajem si� os�ania� ! 586 01:24:14,800 --> 01:24:18,800 -Alan ! - Jack ! - Alan !!! 587 01:24:22,100 --> 01:24:24,100 Alan ! Musisz go ratowa� ! 588 01:24:24,200 --> 01:24:26,200 - I tak go dostali! Zaraz i tak umrze ! - Oszala�e� ! On wci�� jeszcze �yje ! 589 01:24:26,300 --> 01:24:28,300 B�agam ci� ! Mo�esz to zrobi�! Mo�esz ! 590 01:24:28,400 --> 01:24:32,300 - Ty te� chcesz tam i��? - Mo�esz! - Wypieprzaj ! 591 01:24:44,000 --> 01:24:48,000 - Trzymaj si� Mark ! Obroni� ci�! - Zr�b to, a zamienisz si� w ich jedzenie ! 592 01:28:30,100 --> 01:28:34,100 Jeste�my ju� wyczerpani, chodzia� wci�� pr�bujemy zrobi� kolejne uj�cia. 593 01:28:34,300 --> 01:28:37,300 Nawet nie wiem, gdzie teraz jeste�my. 594 01:28:37,400 --> 01:28:39,400 Ale wiem gdzie oni s�. 595 01:28:39,500 --> 01:28:41,500 Id� za nami. 596 01:28:41,600 --> 01:28:43,600 Stracili�my wszystko ! 597 01:28:43,700 --> 01:28:47,700 Bierz rakietnic� ! To ich wystraszy ! 598 01:28:47,900 --> 01:28:51,800 Strzelaj w nich ! Wystrasz� si� ! 599 01:28:54,100 --> 01:28:56,100 - Alan ! - Wszyscy tutaj! Nie rozdziela� si�! Skurwysyny ! 600 01:28:56,200 --> 01:29:00,200 Alan ! 601 01:29:02,500 --> 01:29:04,400 Pom� mi ! 602 01:29:04,500 --> 01:29:08,500 Faye !! 603 01:29:10,800 --> 01:29:11,700 Alan !!! 604 01:29:11,800 --> 01:29:14,900 - Faye ! Faye ! Ona umrze ! - Zwariowa�e� ?! My�l teraz o sobie ! 605 01:29:15,000 --> 01:29:18,000 Alan, wr�cimy do domu ! Zabierzemy film do domu ! 606 01:29:18,100 --> 01:29:22,000 Zabierzemy film ! Zabierzemy film ! 607 01:33:40,700 --> 01:33:42,700 John ? Chc� aby ten materia� spalono. 608 01:33:42,800 --> 01:33:46,800 Wszystko... 609 01:34:02,600 --> 01:34:06,600 Zastanawiam si� kim s� prawdziwi kanibale... 610 01:34:29,700 --> 01:34:31,700 Operator, John K. Kirov spedzi� 2 miesi�ce w wi�zieniu, 611 01:34:31,800 --> 01:34:33,800 oraz zosta� ukarany kar� grzywny w wysoko�ci 10.000 $. 612 01:34:33,900 --> 01:34:35,900 Za nielegalne rozprowadzanie materia��w filmowych. 613 01:34:36,000 --> 01:34:39,900 Wiemy, �e otrzyma� za te materia�y 250.000 $. 55470

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.