Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:55,708 --> 00:01:00,625
Nazywam si� Frances Hill.
Ale znajomi zw� mnie Fanny.
2
00:01:00,666 --> 00:01:05,000
Urodzi�am si� w ma�ej wiosce
po�o�onej 200 mil od Londynu.
3
00:01:05,041 --> 00:01:07,666
Rodzic�w mia�am biednych,
ale uczciwych.
4
00:01:07,708 --> 00:01:11,833
Kiedy by�am dzieckiem, zabra�a
ich zaraza - czarna ospa.
5
00:01:11,875 --> 00:01:15,333
Pozosta�am bezbronna i
niemal bez pieni�dzy.
6
00:01:15,375 --> 00:01:19,958
Moj� fortun� stanowi�o
zaledwie 17 szyling�w,
7
00:01:20,083 --> 00:01:23,958
a ca�y maj�tek mie�ci� si� w torbie.
8
00:01:24,000 --> 00:01:28,916
Op�aciwszy podr�, z sakiewk�
i torb� w d�oniach,
9
00:01:29,041 --> 00:01:34,458
wsiad�am do dyli�ansu, aby
szuka� szcz�cia w Londynie.
10
00:02:06,000 --> 00:02:11,708
Wiejskie wychowanie nie
przygotowa�o mnie na niespodzianki.
11
00:02:13,375 --> 00:02:19,666
Zd��y�am si� jednak przekona�,
�e niekt�rych z nich lepiej unika�.
12
00:02:57,041 --> 00:02:58,916
Tutaj, sir.
13
00:03:01,166 --> 00:03:04,000
- Ma czasomierz.
- Tak.
14
00:03:04,458 --> 00:03:08,000
Przepraszam, przepraszam, sir.
Nie chcia�am nic panu zrobi�.
15
00:03:08,041 --> 00:03:12,166
Zostaw mnie. Ju� dosy� przez
ciebie wycierpia�em.
16
00:03:12,208 --> 00:03:14,500
Z drogi. Odej��.
17
00:03:16,041 --> 00:03:19,750
- Pom�c panience?
- Nie, dzi�kuj�.
18
00:03:21,041 --> 00:03:24,041
- Wracaj, st�j!
- Pomocy.
19
00:03:24,708 --> 00:03:28,833
Skradziono mi zegarek i okulary.
To ta dziewczyna. �apa� j�.
20
00:03:28,875 --> 00:03:31,791
�apa� z�odziejk�.
Za ni�.
21
00:03:37,625 --> 00:03:40,000
�apa� z�odziejk�.
22
00:03:43,500 --> 00:03:46,166
Zatrzyma� z�odziejk�!
23
00:03:47,250 --> 00:03:49,291
Ona jest z�odziejk�!
Zatrzyma� j�!
24
00:03:58,998 --> 00:04:02,708
�apcie j�.
25
00:04:13,833 --> 00:04:18,791
- Co si� sta�o, moja droga?
- Och, okradziono mnie.
26
00:04:18,833 --> 00:04:22,875
Mam tylko to co na sobie.
Jestem sama.
27
00:04:23,083 --> 00:04:28,291
- Nie mam dok�d p�j��.
- Musisz podj�� prac�, kochana.
28
00:04:28,333 --> 00:04:31,541
- Jak mam to zrobi�?
- To �atwe dla ciebie.
29
00:04:31,583 --> 00:04:35,708
Silna, przystojna m�oda kobieta.
Udaj si� tam.
30
00:04:35,750 --> 00:04:40,750
To biuro po�rednictwa.
Zap�acisz za to 2 szylingi.
31
00:04:41,125 --> 00:04:44,666
- Masz pieni�dze?
- Bardzo ma�o.
32
00:04:46,666 --> 00:04:51,883
Wystarczy. Tego drugiego
szylinga dasz kancelistce.
33
00:04:51,925 --> 00:04:54,541
Nawet nie wiem,
czy dostan� prac�.
34
00:04:54,581 --> 00:04:59,958
Nie dowiesz si�, je�li nie
zapytasz. Id� ju�. Dalej.
35
00:05:07,583 --> 00:05:09,208
Id� tam.
36
00:05:16,208 --> 00:05:19,750
- Czego chcesz?
- Pracy, prosz� pani.
37
00:05:19,791 --> 00:05:23,333
- Gdzie masz szylinga?
- Prosz�.
38
00:05:25,916 --> 00:05:29,458
- Nazwisko?
- Fanny. Fanny Hill.
39
00:05:31,125 --> 00:05:35,000
- Gdzie mieszkasz?
- Dopiero co przyjecha�am.
40
00:05:35,041 --> 00:05:38,958
- Nie masz przyjaci� ani krewnych?
- Nie, prosz� pani.
41
00:05:39,000 --> 00:05:43,958
Nie wygl�dasz mi na siln�,
zdoln� do ci�kiej pracy.
42
00:05:44,000 --> 00:05:47,541
- Zrobi� wszystko.
- Usi�d� tam.
43
00:05:48,208 --> 00:05:51,500
Czekaj na swoj� kolej.
Nic nie obiecuj�.
44
00:05:51,541 --> 00:05:53,416
Chwileczk�.
45
00:05:55,500 --> 00:05:58,916
Obr�� si�, moja droga.
�mia�o.
46
00:06:01,458 --> 00:06:05,583
- Szukasz mieszkania?
- Tak, prosz� pani.
47
00:06:05,625 --> 00:06:08,750
- I szansy na prac�.
- No c�...
48
00:06:08,791 --> 00:06:12,583
Ja szukam s�u��cej.
Jak ci na imi�?
49
00:06:13,875 --> 00:06:17,541
- Fanny, prosz� pani.
- Londyn to zepsute miejsce.
50
00:06:17,583 --> 00:06:21,375
Nie przebywasz w z�ym towarzystwie?
51
00:06:21,750 --> 00:06:25,958
- Nie, nie mam �adnego.
- Bardzo dobrze.
52
00:06:26,291 --> 00:06:28,958
To mo�e ulec zmianie.
53
00:06:29,666 --> 00:06:33,375
Masz tu co� za fatyg�,
moja droga.
54
00:06:34,666 --> 00:06:39,083
Zawsze mi�o si� z pani�
pracuje, pani Brown.
55
00:06:39,125 --> 00:06:43,666
- Chod� zatem. Gdzie masz rzeczy?
- Skradziono mi, prosz� pani.
56
00:06:43,708 --> 00:06:48,208
- Mam tylko to co na sobie.
- Wielkie nieba.
57
00:06:48,541 --> 00:06:52,500
B�dziemy musia�y jako� temu zaradzi�.
58
00:06:53,041 --> 00:06:54,541
Chod�.
59
00:07:21,875 --> 00:07:25,791
- Co za wielki dom.
- Fanny, kochanie.
60
00:07:25,833 --> 00:07:31,541
Jest powszechnie uwa�any za
jeden z najlepszych w Londynie.
61
00:07:36,500 --> 00:07:39,750
Droga, Martho.
Poznaj Fanny Hill.
62
00:07:39,791 --> 00:07:42,625
Zatrudni�am j�, �eby...
63
00:07:43,750 --> 00:07:47,458
- dba�a o moj� po�ciel.
- Tak, prosz� pani.
64
00:07:47,500 --> 00:07:51,625
I nakazuj� ci, Martho,
traktowa� j� z takim szacunkiem,
65
00:07:51,666 --> 00:07:56,250
z jakim traktujesz mnie.
Fanny mi si� podoba.
66
00:07:56,458 --> 00:08:01,375
- Dziewczyny s� zaj�te?
- Panna Phoebe jest wolna.
67
00:08:02,041 --> 00:08:04,750
- I jedna lub dwie inne.
- �wietnie, niech przyjd�.
68
00:08:04,791 --> 00:08:06,916
Poznaj� Fanny.
69
00:08:08,500 --> 00:08:10,875
Tak, prosz� pani.
70
00:08:13,500 --> 00:08:17,625
Czy panna Phoebe i pozosta�e
s� s�u��cymi?
71
00:08:17,666 --> 00:08:22,166
Nie do ko�ca, Fanny. Mo�na
je raczej nazwa� krewnymi.
72
00:08:22,208 --> 00:08:26,000
Tak jest.
Bardzo bliskimi krewnymi.
73
00:08:26,875 --> 00:08:31,000
Dziewcz�ta, to nasza nowa
towarzyszka. Fanny Hill.
74
00:08:31,041 --> 00:08:34,166
- Masz si� dobrze, Fanny?
- Dzi�kuj�.
75
00:08:34,208 --> 00:08:36,875
Spodoba ci si� tutaj.
76
00:08:37,750 --> 00:08:42,208
Dobrze si� pani spisa�a.
Ma jakie� do�wiadczenie?
77
00:08:42,250 --> 00:08:45,958
Ty si� tego dowiedz,
droga Phoebe.
78
00:08:48,045 --> 00:08:52,208
Dziewcz�ta, zabierzcie Fanny
na g�r� i zajmijcie si� ni�.
79
00:08:52,250 --> 00:08:54,291
�wawo, �wawo.
80
00:08:58,833 --> 00:09:02,958
Phoebe, obchod� si� z
ni� bardzo delikatnie.
81
00:09:03,000 --> 00:09:07,166
My�l�, �e jest w niej
co� bardzo cennego.
82
00:09:07,208 --> 00:09:11,333
- Ma pani na my�li jej cnot�?
- W�a�nie m�wi�.
83
00:09:11,375 --> 00:09:15,750
I sporo za ni� wezm�.
Mo�e nawet dwa razy,
84
00:09:16,750 --> 00:09:21,041
je�eli b�dzie j�
ostro�nie wykorzystywa�.
85
00:09:22,875 --> 00:09:25,333
Nie b�d� wulgarna!
86
00:09:35,291 --> 00:09:41,791
Serdeczne Polly i Jane nie mog�y
si� nachwali� dobrej, kochanej pani.
87
00:09:42,958 --> 00:09:49,541
M�wi�y, �e mia�am szcz�cie natykaj�c
si� na ni� ni� na kogo� pod�ego.
88
00:09:49,750 --> 00:09:56,416
Te hymny wzbudzi�yby podejrzenie u
ka�dego poza tak� prostaczk� jak ja.
89
00:10:16,541 --> 00:10:19,875
Fanny, k�piel by�a przyjemna?
90
00:10:20,333 --> 00:10:22,125
Pomog� ci.
91
00:10:28,375 --> 00:10:32,541
- Polly, Jane, chod�cie do salonu.
- Dzi�ki, Martho. Dobranoc, Fanny.
92
00:10:32,583 --> 00:10:36,083
- Dobranoc.
- Dobranoc, Phoebe.
93
00:10:38,833 --> 00:10:43,500
Phoebe podtrzymywa�a k�amstwa na
temat moich przysz�ych pos�ug.
94
00:10:43,541 --> 00:10:47,666
Moim zadaniem by�o
towarzyszy� pani Brown,
95
00:10:47,708 --> 00:10:50,666
a �eby wdro�y� si� w rol�,
mia�am trzyma� si� z boku
96
00:10:50,708 --> 00:10:55,875
przez kilka dni, dop�ki nie
nab�d� nale�ytej og�ady.
97
00:10:57,416 --> 00:11:03,625
W zupe�no�ci mi to wystarcza�o, ale
dalekie to by�o jednak od prawdy.
98
00:11:03,666 --> 00:11:09,875
Jakie mi�kkie i wygodne. Nigdy
wcze�niej nie spa�am w takim �o�u!
99
00:11:11,000 --> 00:11:12,583
Co to za ha�as?
100
00:11:12,625 --> 00:11:17,625
Pani Brown ma go�ci.
Z pewno�ci� dobrze si� bawi�.
101
00:11:44,166 --> 00:11:47,250
Troch� ciszej, dziewcz�ta.
102
00:11:47,455 --> 00:11:51,291
Phoebe ma na g�rze towarzystwo.
103
00:11:51,958 --> 00:11:57,583
- Dlaczego Phoebe nie zejdzie do nas?
- Ma na g�owie wa�ne zadanie.
104
00:11:57,625 --> 00:11:59,208
Jest zaj�ta.
105
00:11:59,250 --> 00:12:04,000
O ile znam Phoebe, istotnie
jest bardzo zaj�ta.
106
00:12:13,708 --> 00:12:16,958
- Dobrze si� wy�pisz.
- Z pewno�ci�.
107
00:12:17,000 --> 00:12:21,791
Pomy�l, co by si� z tob� sta�o,
gdyby� nie trafi�a na nasz� pani�.
108
00:12:21,833 --> 00:12:24,291
Dr�� na sam� my�l.
109
00:12:30,416 --> 00:12:35,250
Na szcz�cie jeste� z nami,
droga, s�odka Fanny.
110
00:12:37,083 --> 00:12:42,708
Phoebe, kt�ra, jak mia�am si� przekona�, nie
przepuszcza�a �adnej okazji do frywolno�ci,
111
00:12:42,750 --> 00:12:46,250
zacz�a mnie z zapa�em ca�owa�.
112
00:12:46,373 --> 00:12:50,625
To by�o co� nowego, ale
uzna�am to za czyst� uprzejmo��,
113
00:12:50,666 --> 00:12:55,583
kt�r� by� mo�e w�a�nie
tak okazywali Londy�czycy.
114
00:12:55,916 --> 00:13:01,875
Odda�am poca�unki z �arliwo�ci�, na
jak� pozwala�a mi moja niewinno��.
115
00:13:01,916 --> 00:13:05,958
Zach�cona nimi Phoebe
b��dzi�a swoimi r�koma
116
00:13:06,000 --> 00:13:10,458
po ca�ym moim ciele,
dotykaj�c je i uciskaj�c.
117
00:13:10,500 --> 00:13:13,916
Zaskoczona nabra�am podejrze�.
118
00:13:28,333 --> 00:13:32,291
Pochlebstwami, kt�rymi
przeplata�a t� inwazj�
119
00:13:32,333 --> 00:13:36,208
w znacz�cy spos�b wp�yn�a
na moj� bierno��.
120
00:13:36,250 --> 00:13:39,833
A jako, �e nie zna�am z�a,
nie obawia�am si� go,
121
00:13:39,875 --> 00:13:43,708
zw�aszcza ze strony tej, kt�ra
nie skrywa�a swojej kobieco�ci
122
00:13:43,750 --> 00:13:47,708
prowadz�c moje d�onie ku
swoim zwisaj�cym piersiom,
123
00:13:47,750 --> 00:13:52,291
kt�rych wielko�� i obj�to��
w pe�ni dowodzi�y jej p�ci.
124
00:13:52,333 --> 00:13:58,125
Przynajmniej dla mnie, albowiem
nigdy nie mia�am por�wnania.
125
00:14:00,500 --> 00:14:03,333
Jak�e czaruj�c� istot� jeste�.
126
00:14:03,375 --> 00:14:08,458
Szcz�ciarzem b�dzie ten,
kt�ry uczyni ci� kobiet�.
127
00:14:08,538 --> 00:14:13,291
Dla ciebie sama chcia�abym
by� m�czyzn�!
128
00:14:17,715 --> 00:14:22,101
Odp�yn�am my�lami,
by�am zdezorientowana.
129
00:14:22,277 --> 00:14:24,719
Mia�am za du�o nowych dozna�.
130
00:14:24,833 --> 00:14:31,333
Moje rozgrzane, wyostrzone zmys�y
pozbawi�y mnie resztek wolnej woli.
131
00:14:43,505 --> 00:14:48,629
Nie, nie wolno ci, moja s�odka,
ukrywa� tych skarb�w.
132
00:14:48,903 --> 00:14:52,740
M�j wzrok i dotyk chc�
si� nimi nacieszy�.
133
00:14:54,000 --> 00:14:57,750
Musz� po�re� oczyma t�
j�drn� pier�.
134
00:14:57,791 --> 00:15:00,458
Pozw�l mi j� ca�owa�.
135
00:15:10,337 --> 00:15:14,250
To za ma�o.
Musz� j� poca�owa� raz jeszcze.
136
00:15:24,597 --> 00:15:26,634
Ty zepsuta dziewucho.
137
00:15:28,547 --> 00:15:31,547
No dobrze.
Popatrzmy sobie.
138
00:15:43,083 --> 00:15:49,291
Masz g�adkie spr�yste bia�e cia�o.
Tak delikatnie ukszta�towane.
139
00:15:51,083 --> 00:15:57,041
I tak przepyszne tu, na dole.
Niech zobacz� t� ma�� szczelin�.
140
00:15:59,125 --> 00:16:03,500
Nie zdo�am si� powstrzyma�.
Musz�, musz�...
141
00:16:24,967 --> 00:16:28,500
Dzie� lub dwa p�niej
pani Brown mia�a go�cia.
142
00:16:28,791 --> 00:16:33,333
Bogaty kupiec odwiedzi� j� w sprawie,
jak si� p�niej okaza�o,
143
00:16:33,375 --> 00:16:37,208
cennego przedmiotu, kt�ry to
pani Brown mia�a na sprzeda�.
144
00:16:37,250 --> 00:16:41,250
- Pan Crofts do pani.
- Dosta�em list od pani.
145
00:16:41,291 --> 00:16:46,208
Sk�d mam wiedzie�, �e to dziewica?
Obecnie s� rzadkie.
146
00:16:46,250 --> 00:16:50,291
Dlatego s� takie drogie,
panie Crofts.
147
00:16:50,375 --> 00:16:54,750
- Do rzeczy, pani Brown. Ile?
- 50 gwinei.
148
00:16:56,633 --> 00:17:00,583
Na pocz�tek, i dodatkowe 100,
kiedy j� pan dosi�dzie.
149
00:17:00,625 --> 00:17:05,750
- 150 gwinei? Oszala�a pani.
- Jeszcze jej pan nie widzia�, panie Crofts.
150
00:17:05,791 --> 00:17:09,583
Nie wierz� w to,
�e to naprawd� ja!
151
00:17:10,333 --> 00:17:15,000
- Dzi�kuj� ci, Phoebe.
- Podzi�kuj pani Brown.
152
00:17:19,041 --> 00:17:23,166
- Pan Crofts czeka na dole.
- Dzi�kuj�, ju� schodzimy.
153
00:17:23,208 --> 00:17:27,666
- Pani Brown chce ci� widzie�.
- Oka�� jej swoj� wdzi�czno��.
154
00:17:27,708 --> 00:17:31,416
To nie b�dzie trudne. Chce ci�
przedstawi� swojemu kuzynowi.
155
00:17:31,458 --> 00:17:36,708
Przystojny, bogaty i dojrza�y.
Jak smak dobrego wina.
156
00:17:40,083 --> 00:17:44,375
Jestem zaj�tym cz�owiekiem.
Sp�ni� si� na gie�d�.
157
00:17:44,416 --> 00:17:49,000
Ubieraj�cej si� damy pod �adnym
pozorem nie wolno pop�dza�.
158
00:17:49,041 --> 00:17:52,458
Co innego, kiedy si� rozbiera.
159
00:17:54,791 --> 00:17:58,916
- Jeste�my, prosz� pani.
- Phoebe, ona wygl�da cudownie.
160
00:17:58,958 --> 00:18:02,125
Fanny, poznaj pana Croftsa.
161
00:18:04,916 --> 00:18:10,625
A wi�c to ty jeste� ta m�oda Fanny.
Odwr�� si�, moja droga.
162
00:18:14,541 --> 00:18:16,250
Wybornie.
163
00:18:17,791 --> 00:18:21,916
A ten drobny interes
o kt�rym m�wili�my?
164
00:18:21,958 --> 00:18:26,083
Nie widz� powodu,
�eby nie dobi� targu.
165
00:18:29,842 --> 00:18:31,583
- Dzi�kuj�.
- Dostawa natychmiastowa.
166
00:18:32,633 --> 00:18:34,087
B�dzie m�drzej,
167
00:18:34,129 --> 00:18:39,461
je�eli wcze�niej upewni� si�,
�e towar jest bez zarzutu.
168
00:18:39,625 --> 00:18:41,291
Ale koniecznie dzisiaj, pani Brown.
169
00:18:41,333 --> 00:18:46,375
Nalegam... Towar mo�e si�
uszkodzi� nie u�ywany d�ugo.
170
00:18:46,416 --> 00:18:49,833
Bardzo dobrze, a wi�c dzisiaj.
171
00:18:49,916 --> 00:18:55,083
- Powiedzmy o 7-mej?
- Zgoda. Wr�c� tu, droga Fanny.
172
00:18:56,916 --> 00:18:59,291
O 7-mej. Przyjd�.
173
00:19:02,291 --> 00:19:06,166
- Nie m�wi�am, �e to d�entelmen?
- Jest stary i brzydki.
174
00:19:06,208 --> 00:19:10,083
Bzdura, droga Fanny.
Ma serce ze z�ota.
175
00:19:10,125 --> 00:19:14,958
- I chce je dobrze ulokowa�.
- Tak. Id�, droga Fanny.
176
00:19:15,000 --> 00:19:20,636
Za�yj odpoczynku.
I Fanny... zapami�taj.
177
00:19:20,833 --> 00:19:26,541
Je�eli nigdy nie p�ywa�a�,
najlepiej rzuci� si� na g��bok� wod�.
178
00:19:26,583 --> 00:19:30,208
W ten spos�b nauczysz si� p�ywa�.
179
00:19:37,710 --> 00:19:41,625
Pani Brown i Phoebe ca�y dzie�
wychwala�y cnoty pana Croftsa.
180
00:19:41,666 --> 00:19:44,166
Kiedy si� zjawi� o ustalonej godzinie,
181
00:19:44,208 --> 00:19:47,958
o�wiadczy�y, �e maj� um�wione
spotkanie na mie�cie.
182
00:19:48,000 --> 00:19:51,791
Zostawi�y mnie zdan�
na jego �ask�.
183
00:19:55,125 --> 00:20:01,500
Pan Crofts nie marnowa� czasu
i przyst�pi� do dzie�a niezw�ocznie.
184
00:20:02,083 --> 00:20:05,708
Chod� no tu. Poka�� ci.
Chod� tu.
185
00:20:07,166 --> 00:20:09,375
Wyno� si� st�d!
186
00:20:18,916 --> 00:20:21,291
Chod�, poka�� ci.
187
00:20:23,708 --> 00:20:27,125
Zap�aci�em za ciebie pieni�dze.
188
00:20:29,958 --> 00:20:33,041
- Dostan� ci�!
- Nie, nie.
189
00:20:33,625 --> 00:20:36,625
Wystarczy!
Wystarczy ju�!
190
00:20:37,541 --> 00:20:40,458
Wystarczy!
Wystarczy ju�
191
00:20:49,625 --> 00:20:51,791
Fanny, nic ci nie jest?
192
00:20:51,833 --> 00:20:58,012
Przekl�ta ma�a dziwka.
Dziewica, tak? Akurat!
193
00:20:58,666 --> 00:21:02,791
Jaki� wie�niak ju�
dawno j� rozdziewiczy�.
194
00:21:02,833 --> 00:21:08,166
Odzyskam ca�� sum� od pani
Brown albo podam j� do s�du
195
00:21:08,333 --> 00:21:12,791
za ka�dego centa!
Zapami�tajcie moje s�owa!
196
00:21:33,541 --> 00:21:39,333
Pani Brown maj�c 50 gwinei
w kieszeni, kupczy�a mn� na nowo.
197
00:21:40,245 --> 00:21:44,250
Dokona�a ustale� w celu
ponownej sprzeda�y towaru,
198
00:21:44,291 --> 00:21:48,541
za kt�ry pan Crofts
zap�aci� ju� zaliczk�.
199
00:21:48,583 --> 00:21:53,333
M�j cenny i s�ynny ju� stan
zosta� przez ni� zarezerwowany
200
00:21:53,375 --> 00:21:59,875
dla pewnego arystokraty, kt�ry mia�
wr�ci� do miasta za dwa tygodnie.
201
00:22:01,375 --> 00:22:03,416
Fanny. Chod�.
202
00:22:07,000 --> 00:22:09,375
Musimy by� cicho.
203
00:22:12,500 --> 00:22:13,833
Pewnej nocy,
204
00:22:13,875 --> 00:22:19,375
Phoebe postanowi�a potajemnie
kontynuowa� moj� edukacj�.
205
00:22:23,000 --> 00:22:24,625
Podejd�.
206
00:22:26,958 --> 00:22:28,500
Sp�jrz.
207
00:22:40,458 --> 00:22:42,750
Zobacz co robi�!
208
00:23:17,833 --> 00:23:21,375
- Podejd� tutaj.
- Co? Zaczekaj.
209
00:23:25,208 --> 00:23:27,250
Sp�jrz na to!
210
00:23:52,208 --> 00:23:54,500
Fanny, chod� tu.
211
00:24:27,833 --> 00:24:29,375
Zobacz!
212
00:24:54,583 --> 00:24:56,791
Fanny, podejd�.
213
00:26:44,458 --> 00:26:51,375
By�am poruszona tym co zobaczy�am
i przepe�nia�o mnie uczucie oczekiwania.
214
00:27:08,500 --> 00:27:12,500
- Kt�ra godzina?
- W�a�nie min�a 6-sta.
215
00:27:12,541 --> 00:27:15,958
M�j Bo�e.
Przespa�em p� nocy!
216
00:27:18,958 --> 00:27:22,125
Za du�o wypi�em i zasn��em.
217
00:27:23,541 --> 00:27:25,000
Czemu ci� wczoraj nie widzia�em?
218
00:27:25,041 --> 00:27:28,291
- Spa�am na pi�trze.
- Sama?
219
00:27:28,750 --> 00:27:32,875
- Tak.
- Sypiasz tu, ale nie pracujesz.
220
00:27:36,250 --> 00:27:40,375
- Z czego si� �miejesz?
- Zdziwi si� pan.
221
00:27:40,416 --> 00:27:41,750
Tak.
222
00:27:41,791 --> 00:27:45,000
Nie spodziewa�bym si�
znale�� tu tak� dziewczyn�.
223
00:27:45,041 --> 00:27:48,500
Za jak� dziewczyn� mnie pan ma?
224
00:27:48,541 --> 00:27:50,833
S�odk� i pi�kn�.
225
00:27:53,708 --> 00:27:57,333
Kt�r� bardzo chcia�bym poca�owa�.
226
00:27:57,791 --> 00:27:59,208
Mog�?
227
00:28:27,500 --> 00:28:30,833
Kiedy Charles,
bo tak mia� na imi�, odjecha�,
228
00:28:30,875 --> 00:28:37,000
wr�ci�am do ��ka, ale nie mog�am
zasn��. Ci�gle o nim my�la�am.
229
00:28:39,583 --> 00:28:42,750
- Kto tam?
- To ja, Martha.
230
00:28:43,583 --> 00:28:45,625
Jaki� d�entelmen przys�a� ci list.
231
00:28:45,666 --> 00:28:49,625
Nie m�w pani Brown.
To wbrew regu�om.
232
00:28:57,666 --> 00:29:00,291
- Na niebiosa!
- Co si� sta�o?
233
00:29:00,333 --> 00:29:05,000
Nic. Dzi�kuj�, �e przynios�a�
mi list, Martho.
234
00:29:05,666 --> 00:29:08,666
- Nie zapomn� ci�.
- A czemu mia�aby�?
235
00:29:08,708 --> 00:29:12,083
- Mieszkamy pod jednym dachem.
- Oczywi�cie.
236
00:29:12,125 --> 00:29:16,635
- �egnaj, Martha.
- �egnaj?
237
00:29:18,291 --> 00:29:20,000
Rozumiem.
238
00:29:22,291 --> 00:29:24,416
�egnaj, Fanny.
239
00:29:26,541 --> 00:29:29,375
Ja te� ci� nie zapomn�.
240
00:29:34,958 --> 00:29:39,250
O brzasku nast�pnego dnia
zesz�am na d�.
241
00:29:39,375 --> 00:29:44,125
Odemkn�am drzwi i uciek�am
z domu pani Brown.
242
00:29:48,333 --> 00:29:52,625
�wawiej, moja droga.
Musimy si� spieszy�.
243
00:29:57,125 --> 00:29:59,625
W drog�, cz�owieku.
244
00:30:32,708 --> 00:30:39,166
Jechali�my kilka mil do gospody,
gdzie mia�am przebywa� z Charlesem.
245
00:30:53,333 --> 00:30:58,875
Po raz pierwszy mia�am znale��
si� w ramionach m�czyzny.
246
00:30:59,458 --> 00:31:03,125
Du�o widzia�am,
ale niewiele wiedzia�am.
247
00:31:03,166 --> 00:31:08,583
Modli�am si�, �eby Charles
by� wyrozumia�y i delikatny.
248
00:34:28,416 --> 00:34:33,090
- Bola�o ci�?
- Troch�, ale to nic.
249
00:34:33,375 --> 00:34:36,708
- Chyba nie by�a�...
- By�am.
250
00:34:38,750 --> 00:34:40,625
Mam wyrzuty sumienia.
251
00:34:40,666 --> 00:34:44,916
Nie, to by�a najpi�kniejsza
rzecz w moim �yciu.
252
00:34:44,958 --> 00:34:47,625
Moja najdro�sza Fanny.
253
00:34:47,666 --> 00:34:53,708
Podejrzewa�em, �e jeste� niewinna,
ale nie, �e jeste� dziewic�.
254
00:35:57,500 --> 00:36:00,250
Chc� ci si� przyjrze�!
255
00:36:01,791 --> 00:36:03,833
Podobam ci si�?
256
00:36:03,875 --> 00:36:08,333
Czy zwyci�zca loterii
narzeka na szcz�cie?
257
00:36:17,413 --> 00:36:22,125
Stopniowo dowiedzia�am si�
wi�cej o swoim kochanku.
258
00:36:22,166 --> 00:36:25,875
Jego ojciec by� bogatym armatorem.
259
00:36:26,500 --> 00:36:32,000
Nie pa�a� mi�o�ci� do syna
i wydziela� mu n�dzne grosze.
260
00:37:03,375 --> 00:37:05,166
Zadowolona?
261
00:37:05,208 --> 00:37:08,708
Jeste� moj� upragnion� nagrod�.
262
00:37:09,250 --> 00:37:11,833
Jestem i b�d� twoja.
263
00:37:14,541 --> 00:37:17,541
- Na zawsze?
- Na zawsze.
264
00:38:38,620 --> 00:38:42,541
Nim jednak Charles poczyni� kroki
ku naszej wsp�lnej przysz�o�ci,
265
00:38:42,583 --> 00:38:45,916
chcia� wyja�ni� pewne sprawy.
266
00:38:46,875 --> 00:38:51,166
Dowiedziawszy si� o moich
przygodach u pani Brown,
267
00:38:51,208 --> 00:38:54,458
poradzi� si� u adwokata swojej babki,
268
00:38:54,500 --> 00:38:58,333
kutego na cztery nogi
pana Widdlecombe.
269
00:38:58,375 --> 00:39:00,875
Pani Brown do pana.
270
00:39:02,458 --> 00:39:06,416
Pani Brown, jak�e mi�o pani� widzie�.
271
00:39:06,625 --> 00:39:09,958
Jaki pi�kny str�j.
Zapraszam.
272
00:39:10,541 --> 00:39:14,083
Zechce pani spocz��?
Pani Brown.
273
00:39:14,288 --> 00:39:18,708
Niezmiernie si� ciesz�,
�e zdecydowa�a si� pani
274
00:39:18,750 --> 00:39:24,166
- przyj�� moje zaproszenie.
- To nie by�o zaproszenie.
275
00:39:24,375 --> 00:39:29,458
Pos�aniec wyrazi� si� bardzo jasno,
�e je�li tu nie przyjd�,
276
00:39:29,500 --> 00:39:32,416
stra� przyjdzie po mnie.
277
00:39:33,412 --> 00:39:37,250
M�j pomocnik by� nietaktowny.
278
00:39:37,285 --> 00:39:42,875
Jednak o�miel� si� rzec.
Do tego sprawa si� sprowadza.
279
00:39:42,916 --> 00:39:46,583
M�j klient zwr�ci� si� do mnie
z poufn� i osobist� spraw�
280
00:39:46,625 --> 00:39:50,666
dotycz�c� pani i pani przedsi�wzi�cia.
281
00:39:51,539 --> 00:39:56,458
Wi�kszo�� transakcji w
moim domu jest osobista
282
00:39:56,950 --> 00:40:03,125
i zazwyczaj niezwykle poufna,
o czym powinien pan wiedzie�.
283
00:40:03,166 --> 00:40:06,791
Czy s�ysza�a pani kiedy� o Hill?
284
00:40:06,833 --> 00:40:10,958
Ale� tak. Jest Ludgate Hill
i Highgate Hill.
285
00:40:11,000 --> 00:40:15,666
Jest te� Tower Hill.
Znam mn�stwo miejsc z Hill w nazwie.
286
00:40:15,708 --> 00:40:17,750
A Fanny Hill?
287
00:40:20,125 --> 00:40:25,583
Istotnie brzmi znajomo. Cho� nie
mog� sobie dok�adnie przypomnie�.
288
00:40:25,625 --> 00:40:28,708
To ma�e, czy du�e wzg�rze?
289
00:40:29,666 --> 00:40:32,416
Stosunkowo niewysokie,
290
00:40:33,164 --> 00:40:39,168
ale mo�e stanowi� dla pani
olbrzymi problem, pani Brown.
291
00:40:40,952 --> 00:40:46,463
Ach tak, oczywi�cie.
Pami�tam. Fanny Hill.
292
00:40:46,715 --> 00:40:52,666
Ulotni�a si� z mojego domu w eleganckiej
koronkowej sukni, prawda Martho?
293
00:40:53,496 --> 00:40:57,208
Nie mog� k�ama�.
By�a lniana, nie koronkowa.
294
00:40:57,250 --> 00:41:02,129
Len czy koronki to bez znaczenia.
Uciek�a.
295
00:41:02,666 --> 00:41:06,875
Uciek�a. Przed czym,
je�li mog� zapyta�?
296
00:41:08,958 --> 00:41:12,416
Nie musi pani odpowiada�.
Sam powiem.
297
00:41:12,458 --> 00:41:18,000
Uciek�a przed narzucaj�cym si� jej
przedstawicielem p�ci przeciwnej.
298
00:41:18,041 --> 00:41:22,125
Kr�tko m�wi�c, czmychn�a
przed cz�owiekiem,
299
00:41:22,166 --> 00:41:26,750
kt�remu sprzeda�a pani
jej cnot�, pani Brown.
300
00:41:27,625 --> 00:41:34,208
Mo�emy wytoczy� pani tuzin spraw.
Wszystko jest spisane w tej ksi�dze.
301
00:41:36,713 --> 00:41:41,302
S�d na Old Bailey na ka�dym
posiedzeniu skazuje setk� z�oczy�c�w
302
00:41:41,344 --> 00:41:46,928
oskar�onych o �wier� tego,
co mogliby�my zarzuci� pani.
303
00:41:47,500 --> 00:41:50,416
A wie pani co jest kar�, pani Brown?
304
00:41:50,458 --> 00:41:55,633
Szubienica, ch�osta, zsy�ka.
Do wyboru.
305
00:41:57,041 --> 00:42:02,541
Uwa�am, �e pr�gierz to najlepsze
na co mo�e pani liczy�.
306
00:42:02,708 --> 00:42:06,166
Prosz�.
B�agam o lito�� nad starsz� kobiet�,
307
00:42:06,208 --> 00:42:10,875
kt�ra stara si� zarobi�
na �ycie tak jak umie.
308
00:42:11,208 --> 00:42:16,291
Prosz� o �ask� dla starej kwoki. Ona tylko
dostarcza m�ode kurki szlachcicom.
309
00:42:16,333 --> 00:42:17,583
Prosz� pos�ucha�, pani Brown.
310
00:42:17,625 --> 00:42:22,708
Jestem pewny, �e pan Widdlecombe
zgodzi si� na jakie� zado��uczynienie.
311
00:42:22,750 --> 00:42:26,416
Prosz� wsta�.
Wygl�da pani �miesznie.
312
00:42:26,458 --> 00:42:30,583
Tak cokolwiek, sir. Zrobi�
cokolwiek pan powie. Prosz� m�wi�.
313
00:42:30,625 --> 00:42:33,541
Chodzi nam o restytucj�.
314
00:42:34,125 --> 00:42:36,875
Ale� tak. Restytucja.
315
00:42:38,083 --> 00:42:40,833
To kwestia "L�argent".
316
00:42:41,250 --> 00:42:43,583
- Pieni�dzy.
- Pieni�dzy?
317
00:42:43,625 --> 00:42:49,500
- Jakie pieni�dze? - Te, kt�re
otrzyma�a pani za jej cnot�.
318
00:42:49,541 --> 00:42:53,833
- To by�y grosze.
- Ca�kiem spore grosze.
319
00:42:55,666 --> 00:42:58,666
- Czterdzie�ci.
- Pi��dziesi�t.
320
00:42:58,708 --> 00:43:00,791
- Szyling�w.
- Gwinei.
321
00:43:00,833 --> 00:43:04,458
- Funt�w.
- Po�lijmy po s�dziego.
322
00:43:04,541 --> 00:43:09,458
Chwileczk�. A wi�c 50 gwinei.
A niech was diabli.
323
00:43:11,291 --> 00:43:17,469
A zw�aszcza m�od� Fanny.
Pozby�am si� paso�yta.
324
00:43:19,541 --> 00:43:22,333
To twoja wina, wiesz o tym?
325
00:43:22,375 --> 00:43:26,666
I tak dzi�ki posagowi pani Brown,
cho� wyp�aconemu niech�tnie,
326
00:43:26,708 --> 00:43:29,625
Charles i ja wynaj�li�my mieszkanie.
327
00:43:29,666 --> 00:43:35,791
W ko�cu, po tylu przeszkodach,
dobi�am do bezpiecznej przystani.
328
00:43:55,208 --> 00:43:58,583
Rych�o przywyk�am
do domowego szcz�cia.
329
00:43:58,625 --> 00:44:02,750
Charles musia� jednak mnie
cz�sto opuszcza�,
330
00:44:02,791 --> 00:44:06,916
ale co najmniej trzy razy
w tygodniu spali�my razem.
331
00:44:06,958 --> 00:44:09,875
Ca�e moje �ycie toczy�o
si� wok� tych nocy.
332
00:44:09,916 --> 00:44:15,791
Cierpia�am ze zmartwienia
i wyczekiwania, dop�ki nie przyby�.
333
00:45:11,250 --> 00:45:15,333
Dni zmieni�y si� w tygodnie,
a tygodnie w miesi�ce.
334
00:45:15,375 --> 00:45:19,416
By�am tym szcz�liwsza,
�e brzemienna.
335
00:45:20,958 --> 00:45:26,375
Charles dzieli� moj� rado��, i cho�
ojciec traktowa� go jeszcze surowiej
336
00:45:26,416 --> 00:45:31,833
liczyli�my, �e pewnego dnia
los pozwoli nam si� pobra�.
337
00:45:32,000 --> 00:45:35,041
A je�eli w naszym rajskim
ogrodzie �y� jaki� w��,
338
00:45:35,083 --> 00:45:38,750
by�a nim pani Jones,
w�a�cicielka kamienicy.
339
00:45:38,791 --> 00:45:42,791
- Panno Fanny, na s��wko.
- Pani Jones, co� si� sta�o?
340
00:45:42,833 --> 00:45:47,208
Co za pytanie. To trzeci
miesi�c, o ile si� nie myl�.
341
00:45:47,250 --> 00:45:51,583
Nie myli si� pani,
ale dlaczego to k�opot?
342
00:45:51,625 --> 00:45:55,750
Poniewa� wynaj�am
mieszkanie parze, nie tr�jce!
343
00:45:55,791 --> 00:45:59,750
Nie zajmuj� si� pieni�dzmi.
Prosz� porozmawia� z Charlesem.
344
00:45:59,791 --> 00:46:04,250
- Porozmawiam. Kiedy przyje�d�a?
- Dzi� wieczorem, pani Jones.
345
00:46:04,291 --> 00:46:07,291
B�dzie w moich ramionach.
346
00:46:35,666 --> 00:46:38,291
Czeka�am na niego na pr�no.
347
00:46:38,333 --> 00:46:43,791
W�cibska pani Jones wypyta�a
dyskretnie w biurze jego ojca.
348
00:46:43,833 --> 00:46:47,708
Prawda by�a tak straszna
jak si� obawia�am.
349
00:46:47,750 --> 00:46:53,166
Jego ojciec us�ysza� o nas i postanowi�
bez lito�ci zako�czy� romans.
350
00:46:53,208 --> 00:46:58,708
Zwabiony podst�pem na okr�t ojca,
Charles zosta� uprowadzony
351
00:46:58,750 --> 00:47:03,500
i by� teraz w drodze do Indii.
Biedny Charles, by� bezradny.
352
00:47:03,541 --> 00:47:08,041
Nie m�g� nawet przekaza�
mi s��w po�egnania.
353
00:47:11,291 --> 00:47:15,958
Poroni�am, a strata dziecka,
jedynej pami�tki po Charlesie
354
00:47:16,000 --> 00:47:19,958
sprawi�a,
�e sama zapragn�am umrze�.
355
00:47:35,080 --> 00:47:39,333
Przez kilka dni by�a bliska �mierci.
356
00:47:40,250 --> 00:47:46,208
Zwyci�y� jednak m�j op�r
i ponownie zacz�am dba� o sw�j los.
357
00:47:49,083 --> 00:47:52,791
Nie tylko ja si� nim przejmowa�am.
358
00:47:53,250 --> 00:47:57,750
Musz� pani� prosi�
o uregulowanie p�atno�ci.
359
00:47:58,458 --> 00:48:03,708
Wliczaj�c czynsz, jedzenie,
leki, piel�gniark� itd...
360
00:48:04,666 --> 00:48:10,422
W sumie daje to:
23 funty, 17 szyling�w i 6 pens�w.
361
00:48:12,333 --> 00:48:16,458
Kiedy zobacz� te pieni�dze,
panno Hill?
362
00:48:17,083 --> 00:48:20,583
D�ug to d�ug, a prawo to prawo.
363
00:48:20,666 --> 00:48:25,833
Nie mam ochoty posy�a� takiej
m�odej osoby do wi�zienia.
364
00:48:25,875 --> 00:48:30,250
- Do wi�zienia?
- Newgate, jak mi m�wiono.
365
00:48:30,416 --> 00:48:35,583
Tam trafiaj� d�u�nicy na
ca�e miesi�ce a nawet lata,
366
00:48:35,958 --> 00:48:39,291
dop�ki nie sp�ac� nale�no�ci.
367
00:48:41,833 --> 00:48:43,958
Rzecz jasna...
368
00:48:45,583 --> 00:48:50,500
jest spos�b, �eby unikn��
takich nieprzyjemno�ci.
369
00:48:51,041 --> 00:48:54,083
Tak si� sk�ada,
�e znam pewnego d�entelmena,
370
00:48:54,125 --> 00:48:58,583
kt�ry mo�e chcie� wybawi�
pani� z k�opot�w.
371
00:48:59,583 --> 00:49:03,208
- Znam tego d�entelmena?
- Nie, nie, jeszcze nie.
372
00:49:03,250 --> 00:49:08,500
Ale m�g�by napi� si� z
pani� herbaty jeszcze dzisiaj.
373
00:49:11,666 --> 00:49:16,166
Prosz� przesta�, panno Fanny.
G�owa do g�ry.
374
00:49:16,208 --> 00:49:20,875
Niech smutek nie szpeci
tego pi�knego oblicza.
375
00:49:26,125 --> 00:49:30,583
Fanny, ten uprzejmy d�entelmen,
kt�ry przedstawia si� jako pan H.,
376
00:49:30,625 --> 00:49:35,208
zgodzi� si� zaradzi�
twojej niewyp�acalno�ci.
377
00:49:35,375 --> 00:49:41,208
- Oczekuje teraz twojej wdzi�czno�ci.
- Jestem mu bardzo wdzi�czna.
378
00:49:41,250 --> 00:49:45,041
Nonsens, Fanny.
Zrewan�uj si� odpowiednio.
379
00:49:45,083 --> 00:49:50,583
- Mam nadziej�, �e nie b�dzie pan narzeka�.
- Dot�d nie narzeka�em, pani Jones.
380
00:49:50,625 --> 00:49:55,291
Widz�, �e ta klacz zapewni
mi przyjemn� jazd�.
381
00:49:55,333 --> 00:49:59,458
Je�eli b�d� zadowolony,
by� mo�e dam jej now� stajni�
382
00:49:59,500 --> 00:50:03,458
- i ca�e �r�d�o owsa.
- Uwa�aj, Fanny.
383
00:50:03,500 --> 00:50:07,958
Pan H. jest my�liwym i
umie �ciga� zwierzyn�.
384
00:50:08,000 --> 00:50:12,041
Zadbaj o niego dobrze,
a on rozgrzeje ci� do gonitwy.
385
00:50:12,083 --> 00:50:15,125
Dobrej nocy, Fanny.
Do zobaczenia rano.
386
00:50:15,166 --> 00:50:20,291
- W dobrym zdrowiu, mam nadziej�.
- Dzi�kuj� pani, pani Jones.
387
00:50:20,333 --> 00:50:23,958
- Dobranoc, sir.
- Bardzo prosz�.
388
00:50:24,250 --> 00:50:26,916
Dobranoc, pani Jones.
389
00:50:28,875 --> 00:50:34,625
Prosz�, niech pan b�dzie delikatny. Mia�am
tylko jednego m�czyzn�. Kocha�am go.
390
00:50:34,666 --> 00:50:38,625
Klatka to klatka, m�oda damo.
Nie tra�my czasu.
391
00:50:38,666 --> 00:50:44,291
Gor�co tu, a przed nami praca.
Dobierzmy odpowiedni str�j.
392
00:50:46,041 --> 00:50:50,250
�wawo, m�oda damo.
Szykuj si� do galopu.
393
00:50:52,583 --> 00:50:54,791
Cwa�em, cwa�em.
394
00:50:55,750 --> 00:50:57,541
Polowanie!
395
00:50:58,916 --> 00:51:01,208
Hej, polowanie.
396
00:51:03,041 --> 00:51:05,708
Tej nocy ma�o spa�am.
397
00:51:05,791 --> 00:51:11,750
Po czu�o�ciach Charlesa brutalno��
pana H. okaza�a si� dzik� odmian�.
398
00:51:11,791 --> 00:51:13,750
Aczkolwiek przyznaj�,
399
00:51:13,791 --> 00:51:19,125
�e odnalaz�am niespodziewan�
rozkosz w jego zabiegach.
400
00:51:28,375 --> 00:51:32,166
Zgodzi�am si� zosta� jego kochank�.
401
00:51:32,208 --> 00:51:36,125
Wkr�tce pozby�am si�
nieprzyjemnej pani Jones,
402
00:51:36,166 --> 00:51:38,375
kt�ra otrzyma�a nie tylko
nale�ne jej pieni�dze,
403
00:51:38,416 --> 00:51:41,958
ale te� i spory datek od pana H.
404
00:51:49,583 --> 00:51:55,458
Zmieni�am mieszkanie na stylowy,
niebrzydki domek w Richmond.
405
00:51:55,916 --> 00:52:01,333
Dosta�am te� s�u��c�, m�od� i
ch�tn� wie�niaczk�, Hann�.
406
00:52:08,125 --> 00:52:12,625
- Pi�kna suknia, panienko Fanny.
- Tak. Uczciwie zarobiona.
407
00:52:12,666 --> 00:52:16,708
- Napi�abym si� wina.
- Tak, panienko.
408
00:52:19,791 --> 00:52:22,125
- Dzie� dobry.
- Dzie� dobry, Fanny
409
00:52:22,166 --> 00:52:28,083
- Jak si� podoba panu moja suknia?
- Wiesz w jakiej podobasz mi si� najbardziej.
410
00:52:28,125 --> 00:52:32,333
Przy panu w og�le
nie warto si� ubiera�.
411
00:52:37,208 --> 00:52:39,000
Wystarczy!
412
00:52:42,041 --> 00:52:45,583
W�a�nie tak jak si� panu podoba.
413
00:52:46,000 --> 00:52:51,791
- Taka �adna dama a taka okrutna.
- Ju� pan wie jak to jest.
414
00:52:56,041 --> 00:53:01,291
Rosemary! Moja ulubiona. �aden
p�ot nie jest dla niej za wysoki.
415
00:53:01,333 --> 00:53:04,833
Nast�pna �licznotka.
Angelique.
416
00:53:06,125 --> 00:53:09,833
Nie znam lepszej do gonitwy.
Za wyj�tkiem ciebie!
417
00:53:09,875 --> 00:53:15,208
Okaza�o si�, �e stajnia to
nast�pna fascynacja pana H.
418
00:53:15,500 --> 00:53:22,583
Wnet przekona�am si�, �e jak zwykle
chcia� po��czy� przyjemne z po�ytecznym.
419
00:53:55,083 --> 00:54:01,666
Zapami�ta�am, �e pan H. ma w stajni
m�odego, lecz obiecuj�cego ogiera.
420
00:54:03,375 --> 00:54:08,083
Jednym z prezent�w od pana H.
by� dorodny wa�ach,
421
00:54:08,125 --> 00:54:12,791
na kt�rym �wiczy�am jazd�
nie b�d�c uje�d�an�.
422
00:54:13,291 --> 00:54:17,958
Pewnego dnia odleg�y grzmot
zagrozi� deszczem.
423
00:54:18,000 --> 00:54:22,375
Pop�dzi�am do domu wcze�niej
ni� chcia�am.
424
00:54:36,125 --> 00:54:40,166
- Dzi�kuj�, William.
- Do us�ug, pani.
425
00:54:46,458 --> 00:54:50,833
Hanna najwyra�niej mia�a
wiele obowi�zk�w.
426
00:54:51,291 --> 00:54:57,958
Nie podoba�o mi si� to, ale postanowi�am
zrobi� dobr� min� do z�ej gry.
427
00:54:59,500 --> 00:55:03,791
- Williamie, m�j ko�.
- Tak, prosz� pani.
428
00:55:08,500 --> 00:55:12,166
Po bli�szym przyjrzeniu si�
Williamowi dosz�am do wniosku,
429
00:55:12,208 --> 00:55:16,541
�e odp�ata za niewierno�� pana H.
mo�e by� rozrywk�,
430
00:55:16,583 --> 00:55:19,916
a by� mo�e da mi te� przyjemno��.
431
00:55:19,958 --> 00:55:26,323
William by� m�ody, ale jego prosty str�j m�g�
skrywa� dobrze wyposa�onego m�czyzn�.
432
00:55:27,625 --> 00:55:30,750
- Wej��.
- William, panno Fanny.
433
00:55:30,791 --> 00:55:35,166
- Ma dla pani wiadomo��.
- Wprowad� go, Hanno.
434
00:55:35,208 --> 00:55:37,666
- William.
- Pani.
435
00:55:38,541 --> 00:55:43,000
- Mo�esz odej��, Hanno.
- Tak, panno Fanny.
436
00:55:45,750 --> 00:55:49,791
- Daj mi t� wiadomo��, Williamie.
- Nie jest na pi�mie, panno Fanny.
437
00:55:49,833 --> 00:55:55,000
Pan nie do��czy dzi� do panienki.
Wr�ci zapewne jutro o drugiej.
438
00:55:55,041 --> 00:55:59,333
Jaka szkoda.
B�d� sama przez reszt� dnia.
439
00:56:02,625 --> 00:56:06,583
Ale�, Williamie.
Ty jeste� nie�mia�y.
440
00:56:07,708 --> 00:56:12,583
Nie nawyk�em do widoku kobiety,
takiej jak pani, bez odzienia.
441
00:56:12,625 --> 00:56:18,125
Nie mamy powodu, aby wstydzi�
si� widoku w�asnego cia�a.
442
00:56:18,833 --> 00:56:23,416
A skoro przejmujesz si� moim
brakiem przyodziewku,
443
00:56:23,458 --> 00:56:28,291
- to mo�e polu�nimy te wi�zy?
- Co panienka robi?
444
00:56:28,333 --> 00:56:29,958
Walcz� z twoim skr�powaniem.
445
00:56:30,000 --> 00:56:34,291
Uwalniam ci� od tej
uroczej nie�mia�o�ci.
446
00:56:35,750 --> 00:56:37,708
Prosz� pani!
447
00:56:37,833 --> 00:56:41,166
Panienko Fanny, co pani robi?
448
00:56:44,253 --> 00:56:49,500
Nie mog�am uwierzy� w to, �e
m�ody ko� mo�e by� tak wielki,
449
00:56:49,541 --> 00:56:53,166
a on r�s� i r�s� na moich oczach.
450
00:57:15,416 --> 00:57:17,625
Panienko Fanny!
451
00:57:23,041 --> 00:57:25,416
Co panienka robi?
452
00:58:13,625 --> 00:58:17,583
Czy b�d� jeszcze do
czego� panience potrzebny?
453
00:58:17,625 --> 00:58:20,333
Dzi�kuj�, ale nie, Williamie.
454
00:58:20,375 --> 00:58:25,875
Powiedz panu H., �e jestem
niedysponowana. I, Williamie!
455
00:58:26,291 --> 00:58:29,916
- Tak, panno Fanny?
- Przyprowad� jutro mojego konia.
456
00:58:29,958 --> 00:58:33,791
Je�li poczuj� si� lepiej,
przejad� si�.
457
00:58:33,833 --> 00:58:38,208
- Tak, panienko Fanny.
- By� mo�e b�dziesz mi towarzyszy�.
458
00:58:38,250 --> 00:58:40,833
Tak, panienko Fanny.
459
00:59:03,458 --> 00:59:09,833
Panienko Fanny, gdzie nauczy�a si�
pani tak wiele o sztuce mi�o�ci?
460
00:59:10,916 --> 00:59:14,000
- Zakochuj�c si�.
- W kim?
461
00:59:16,166 --> 00:59:20,208
Boj� si�, �e ju� nigdy
go nie zobacz�.
462
00:59:20,291 --> 00:59:22,791
Bardzo go kocha�am.
463
00:59:22,833 --> 00:59:28,416
- Skoro tak, to czemu go pani opu�ci�a?
- Nie zrobi�am tego.
464
00:59:28,458 --> 00:59:31,958
Zosta� mi odebrany.
Przykro mi.
465
00:59:35,125 --> 00:59:40,625
Nie pyta�bym, gdybym wiedzia�,
�e sprawi� pani taki b�l.
466
00:59:41,125 --> 00:59:43,583
Prosz� nie p�aka�.
467
00:59:45,958 --> 00:59:48,000
Teraz lepiej?
468
01:00:06,583 --> 01:00:08,208
To mi�e.
469
01:00:10,250 --> 01:00:12,125
Delikatnie.
470
01:00:14,250 --> 01:00:16,291
Troch� ni�ej.
471
01:00:18,166 --> 01:00:20,125
W�a�nie tam.
472
01:00:21,458 --> 01:00:25,583
Delikatnie, powiedzia�am.
W ten spos�b.
473
01:00:25,833 --> 01:00:29,958
Edukacja Williama trwa�a ku
naszej wsp�lnej satysfakcji.
474
01:00:30,000 --> 01:00:34,125
Niestety, zadowolenie czyni�o
mnie coraz mniej przezorn�,
475
01:00:34,166 --> 01:00:39,041
i pewnego dnia podczas naszych
igraszek zapomnia�am zamkn�� drzwi.
476
01:00:39,083 --> 01:00:42,583
A wi�c prawd� jest to,
co dotar�o do moich uszu.
477
01:00:42,625 --> 01:00:46,750
Ty ladacznico, wynocha!
Ubieraj si�, ch�opcze.
478
01:00:46,791 --> 01:00:50,916
A co do ciebie, m�oda damo. Czynsz
op�aci�em do ko�ca miesi�ca.
479
01:00:50,958 --> 01:00:55,923
Zatrzymaj suknie, ale ko� jest m�j!
Niepr�dko znajdziesz sobie nowego.
480
01:00:55,965 --> 01:00:58,458
�ycz� ci powodzenia w stajni.
481
01:00:59,291 --> 01:01:03,791
Musia�a� przywykn�� do zapachu gnoju.
Precz, ch�opcze! Wynocha!
482
01:01:03,833 --> 01:01:07,458
Kiedy m�wi� precz,
to nie �artuj�.
483
01:01:07,500 --> 01:01:09,625
Och, nie, nie.
484
01:01:16,666 --> 01:01:18,916
I znowu musia�am zmieni� dom.
485
01:01:18,958 --> 01:01:23,000
Chcia�am, by by�a to zmiana na lepsze.
486
01:01:23,916 --> 01:01:25,458
Martha!
487
01:01:25,500 --> 01:01:29,500
- Fanny! Co tu robisz?
- Szukam, gdzie by si� tu zatrzyma�.
488
01:01:29,542 --> 01:01:33,208
- Zamieszkaj z nami.
- Nie z pani� Brown!
489
01:01:33,250 --> 01:01:37,375
Odesz�am od niej rok temu.
Pracuj� w nowym przybytku.
490
01:01:37,417 --> 01:01:41,042
- W Covent Garden.
- W przybytku?
491
01:01:41,083 --> 01:01:45,083
Zajmujemy si� modniarstwem.
Czyli kapeluszami.
492
01:01:45,125 --> 01:01:49,792
Oraz innymi rzeczami.
S� trzy dziewczyny i ja.
493
01:01:49,833 --> 01:01:53,542
- Przyda nam si� pi�ta.
- A co to za inne rzeczy?
494
01:01:53,583 --> 01:01:57,833
Domy�lasz si� co mo�e robi�
5 zmy�lnych, m�odych kobiet!
495
01:01:57,875 --> 01:02:04,368
- Dla kogo? - Dla tych, kt�rych g��boka
kiesze� mo�e pobudzi� nasz� wyobra�ni�.
496
01:02:05,750 --> 01:02:08,417
Pani Cole by�a eleganck� kobiet�,
497
01:02:08,458 --> 01:02:13,583
kt�ra odnios�a znacz�cy sukces
wnosz�c nowinki do starego fachu.
498
01:02:13,875 --> 01:02:17,542
W�r�d moich towarzyszek
by�a znajoma twarz.
499
01:02:17,583 --> 01:02:21,083
Z Marth� i pani� Cole pracowa�a Phoebe.
500
01:02:21,125 --> 01:02:23,375
Dziewcz�ta, dziewcz�ta.
501
01:02:23,417 --> 01:02:30,584
Skoro znacie ju� przyjaci�k� Marthy,
Fanny, powitajcie j� w naszej rodzinie.
502
01:02:30,750 --> 01:02:35,500
Fanny? Zaplanowa�am dzi�
zabaw� na twoj� cze��.
503
01:02:35,708 --> 01:02:42,000
Pokaza�am t� form� rozrywki w
Koloniach, ale nie docenili jej tam.
504
01:02:42,958 --> 01:02:47,250
Ka�da m�oda dama zaprasza
wybranego kawalera.
505
01:02:47,292 --> 01:02:52,292
Pozwoli�am sobie przydzieli� ci
przystojnego i silnego m�odzie�ca.
506
01:02:52,333 --> 01:02:57,417
Dzi� wieczorem �wi�tujemy
nobilitacj� przyjemno�ci!
507
01:03:48,875 --> 01:03:54,125
Dzieci, robi si� ju� p�no. Zostawiam
was samych waszej rozrywce.
508
01:03:54,167 --> 01:03:57,208
Rozrywce tylko dla waszych oczu.
509
01:03:57,250 --> 01:04:01,333
Dziewcz�ta, pom�cie Fanny
uczci� jej inicjacj�.
510
01:04:01,375 --> 01:04:04,458
Jaka szkoda, �e to nie ja!
511
01:04:04,625 --> 01:04:07,792
Maestro, przepaski na oczy.
512
01:04:34,206 --> 01:04:37,250
- Cudowna
- Przepi�kna.
513
01:05:09,333 --> 01:05:11,042
Och, tak.
514
01:06:08,042 --> 01:06:10,000
Moja bogini!
515
01:10:16,417 --> 01:10:19,167
Czy� nie jest cudowna?
516
01:13:17,583 --> 01:13:22,583
Bezwstyd z jakim Phoebe i inne dziewcz�ta
demonstrowa�y do�wiadczenie w sztuce mi�o�ci
517
01:13:22,625 --> 01:13:25,875
napawa� mnie straszn� trem�.
518
01:13:26,083 --> 01:13:30,917
Ba�am si� o�mieszy� przed
nowymi przyjaci�kami.
519
01:16:01,583 --> 01:16:06,500
Dzi�ki Bogu, wszyscy
m�odzie�cy ju� sobie poszli.
520
01:16:07,083 --> 01:16:09,625
Harriet, pozamykaj i
przynie� mi drinka.
521
01:16:09,667 --> 01:16:13,792
Fanny, kochanie, powiedz
jak ci si� podoba�o?
522
01:16:13,833 --> 01:16:19,292
Dzi�kuj�, pani Cole. Polubi�am
tego m�odego d�entelmena.
523
01:16:19,333 --> 01:16:21,542
To bardzo mi�e.
524
01:16:21,792 --> 01:16:25,833
Ale uwierz memu
sporemu do�wiadczeniu.
525
01:16:26,459 --> 01:16:30,917
��czenie interes�w z przyjemno�ci�
jest wygodne, ale niekonieczne,
526
01:16:30,958 --> 01:16:34,250
a zbyt cz�ste mo�e
by� niebezpieczne.
527
01:16:34,292 --> 01:16:38,417
- Rozumiesz o czym m�wi�?
- Tak, madame, rozumiem.
528
01:16:38,458 --> 01:16:45,121
A wi�c od tej pory ja si� zajm� interesami,
a ty skupisz si� na przyjemno�ci.
529
01:16:45,708 --> 01:16:49,667
Legalny interes pani Cole
dostarcza� jej pretekstu
530
01:16:49,708 --> 01:16:55,639
oraz narz�dzi do �wiadczenia
bardziej zyskownych us�ug.
531
01:16:55,681 --> 01:16:58,297
Na przyk�ad, gdy d�entelmen
chcia� zam�wi� po��dany towar,
532
01:16:58,338 --> 01:17:04,982
m�g� dyskretnie poinformowa� o
swojej potrzebie pani� Cole
533
01:17:05,019 --> 01:17:08,057
u�ywaj�c niewinnego s�ownictwa.
534
01:17:08,086 --> 01:17:10,208
M�wi�c kr�tko, m�g� zam�wi� kapelusz.
535
01:17:10,250 --> 01:17:14,875
Dziewcz�ta, mam nast�pne
zam�wienie od pana Norberta.
536
01:17:14,917 --> 01:17:19,042
To znaczy, �e potrzebuje
kolejnego kapelusza.
537
01:17:19,083 --> 01:17:24,083
Z pewno�ci� zrobi� niespodziank� �onie.
Ale chce zupe�nie nowego kroju.
538
01:17:24,125 --> 01:17:27,375
R�owego z jasnymi ozdobami.
539
01:17:27,417 --> 01:17:32,667
Najlepiej w rozmiarze 17.
Fanny, to zadanie dla ciebie.
540
01:17:32,708 --> 01:17:37,875
Tak, dla ciebie, kochanie.
Na pewno dasz sobie rad�.
541
01:17:38,667 --> 01:17:42,792
Pan Norbert, prawnik,
kierowa� si� liter� prawa.
542
01:17:42,833 --> 01:17:46,875
Kapelusz by� dla jego �ony,
tak jak i rachunek.
543
01:17:46,917 --> 01:17:51,750
Przesy�ka dotar�a niezw�ocznie,
wed�ug �yczenia.
544
01:17:52,875 --> 01:17:59,458
Ale inne zachcianki pana Norberta
wymaga�y roboty r�cznej oraz ustnej.
545
01:18:03,625 --> 01:18:06,708
- Jeszcze?
- Tak, jeszcze.
546
01:18:27,500 --> 01:18:29,208
List do pani, pani Cole.
547
01:18:29,250 --> 01:18:34,183
Co my tu mamy?
Zobacz�.
548
01:18:34,208 --> 01:18:38,208
Dw�ch m�odych d�entelmen�w
pragnie mi�ego towarzystwa
549
01:18:38,250 --> 01:18:42,375
na wieczornym balu.
Balu przebiera�c�w.
550
01:18:43,926 --> 01:18:46,542
Phoebe, znasz chyba jednego z nich.
551
01:18:46,583 --> 01:18:50,708
- Kto ma ci towarzyszy�?
- Ja. - Och, pani Cole.
552
01:18:50,750 --> 01:18:53,417
- Czy mog� zabra� Fanny?
- Tak, prosz�.
553
01:18:53,458 --> 01:18:57,625
Czemu nie?
Ale jakie dam wam przebranie?
554
01:18:57,667 --> 01:19:02,208
Mo�e suknia pasterki?
B�dzie na ciebie pasowa� idealnie.
555
01:19:02,250 --> 01:19:06,458
Tak, Phoebe, b�dziesz wygl�da�
pi�knie. A co dla Fanny?
556
01:19:06,500 --> 01:19:09,125
Mo�e str�j pasterza do pary?
557
01:19:09,167 --> 01:19:14,000
B�dziesz uroczym ch�opcem
w spodniach i koszuli.
558
01:19:27,833 --> 01:19:30,375
- Ty jeste� dziewczyn�?
- A niby kogo si� pan spodziewa�?
559
01:19:30,417 --> 01:19:34,208
My�la�em, �e jeste� ch�opcem,
rzecz jasna!
560
01:19:35,542 --> 01:19:38,458
Ty podst�pna ladacznico.
561
01:19:44,000 --> 01:19:47,542
Kilka tygodni p�niej,
spaceruj�c po Covent Garden,
562
01:19:47,583 --> 01:19:50,750
sta�am si� przyczyn� zamieszania.
563
01:19:50,792 --> 01:19:53,958
Tragarze, za t� dziewczyn�.
564
01:19:54,083 --> 01:20:00,375
M�czyzna �w mia� wkr�tce wywrze�
znacz�cy wp�yw na moj� przysz�o��.
565
01:20:00,417 --> 01:20:04,792
Dobry wiecz�r panu.
Czym mog� panu s�u�y�?
566
01:20:06,000 --> 01:20:09,208
Jak mi�o, �e pani
przysz�a, pani Cole.
567
01:20:09,250 --> 01:20:14,208
Wybaczy pani, ale zobaczy�em
kobiet�, to znaczy osob�
568
01:20:14,250 --> 01:20:18,042
p�ci przeciwnej, wchodz�c�
tu kilka minut temu.
569
01:20:18,083 --> 01:20:23,417
Niezwykle atrakcyjn�. Zna
pani przypadkiem jej nazwisko?
570
01:20:23,458 --> 01:20:27,000
Wydaje mi si�, �e m�wi
pan o Fanny Hill.
571
01:20:27,042 --> 01:20:29,833
Och, a wi�c zna j� pani?
572
01:20:29,875 --> 01:20:35,292
Oczywi�cie. To cnotliwa,
urocza dama, kt�ra tu mieszka.
573
01:20:35,750 --> 01:20:39,375
A dlaczego ona tak
bardzo pana interesuje?
574
01:20:39,417 --> 01:20:44,375
Z powod�w, kt�re nie pogorsz�
jej obecnej sytuacji, zapewniam.
575
01:20:44,417 --> 01:20:48,458
Prosz� wybaczy�, ale co pan
wie o jej obecnej sytuacji?
576
01:20:48,500 --> 01:20:53,333
Proste, gdy widz� tak�
pi�kn� dziewczyn� w progu
577
01:20:53,625 --> 01:20:57,292
- takiego przybytku...
- Myli si� pan.
578
01:20:57,333 --> 01:21:00,500
Ta m�oda dama to moja siostrzenica.
579
01:21:00,542 --> 01:21:04,458
Panna Fanny Hill.
Szanowana i wolna od nieprawo�ci
580
01:21:04,500 --> 01:21:08,792
a nawet od podejrze�, niczym
anio�owie niebiescy.
581
01:21:08,833 --> 01:21:16,091
A przypadkiem nie jest w stanie,
kt�re ludzie nazywaj� dziewiczym?
582
01:21:16,292 --> 01:21:19,083
Niech B�g b�dzie moim s�dzi�.
583
01:21:19,125 --> 01:21:22,958
Nie pozna�a jeszcze dotyku m�czyzny.
584
01:21:23,000 --> 01:21:27,083
Przebywa wy��cznie w
otoczeniu m�odych kobiet.
585
01:21:27,125 --> 01:21:30,750
Jak pr�dko mog� pozna�
to uosobienie cnoty?
586
01:21:30,792 --> 01:21:34,667
No c�, je�li przyjdzie
pan tu jutro o 7-mej,
587
01:21:34,708 --> 01:21:39,255
a pa�skie zamiary s�
zacne i powa�ne,
588
01:21:39,333 --> 01:21:43,458
postaram si� popchn��
spraw� do przodu.
589
01:21:43,708 --> 01:21:50,548
Dzi�kuj� pani. Prosz� o to zadba�.
Podoba mi si� ta panna Hill.
590
01:21:51,375 --> 01:21:54,000
A je�li istotnie jest dziewic�, jak
pani zapewnia, to powiem co� o sobie.
591
01:21:54,042 --> 01:21:57,750
Jestem ca�kiem maj�tnym kawalerem.
592
01:21:57,792 --> 01:22:02,625
By tak rzecz - dobr� parti�,
kt�r� mo�na wygra�.
593
01:22:05,750 --> 01:22:09,875
Do widzenia. Mi�ego dnia.
W rzeczy samej.
594
01:22:09,917 --> 01:22:13,625
Do zobaczenia jutro.
Istotnie, ju� si� niecierpliwi�.
595
01:22:13,667 --> 01:22:17,083
Dziewcz�ta, odprowad�cie pana.
596
01:22:21,792 --> 01:22:26,125
Dobra partia? O tak� stawk�
nawet nie warto gra�!
597
01:22:26,167 --> 01:22:30,458
Taki z niego Romeo,
jak z Fanny dziewica!
598
01:22:30,500 --> 01:22:34,833
Cisza. To czego nie wiecie o panu
Barville, a tak on si� nazywa,
599
01:22:34,875 --> 01:22:39,708
�e jest w�a�cicielem
po�owy Threadneedle Street.
600
01:22:42,417 --> 01:22:44,708
Oby by� tak �lepy jak bogaty.
601
01:22:44,750 --> 01:22:48,708
Pani Cole, jak go pani przekona,
�e Fanny jest dziewic�?
602
01:22:48,750 --> 01:22:53,125
Kochane, to sprawa moja
i moich zdolno�ci.
603
01:22:56,250 --> 01:23:00,708
Edwardzie, drogi Edwardzie.
C� za mi�a niespodzianka.
604
01:23:00,750 --> 01:23:07,125
- Wybacz mi naj�cie. Nie wiedzia�em,
�e masz spotkanie. - B�aha sprawa.
605
01:23:08,000 --> 01:23:12,125
- Mi�o ci� widzie�.
- Nie wierz�, �e sprawa jest b�aha,
606
01:23:12,167 --> 01:23:16,375
skoro a� tak si� wystroi�e�,
m�j przyjacielu.
607
01:23:16,417 --> 01:23:21,167
Chod�. Nie wiem czy
powinienem ci o tym m�wi�.
608
01:23:21,208 --> 01:23:25,542
Ale �adnych tajemnic
przed starymi przyjaci�mi.
609
01:23:25,583 --> 01:23:28,833
Wiesz co mi si� przytrafi�o?
610
01:23:29,542 --> 01:23:33,397
Przygotowuj� si� do nie
byle jakiego wydarzenia.
611
01:23:33,447 --> 01:23:35,333
- Wydarzenia?
- Tak.
612
01:23:35,375 --> 01:23:37,625
Do jakiego� to,
je�li mog� spyta�?
613
01:23:37,667 --> 01:23:43,875
Skonsumowania uczucia jakim
zapa�a�em do pi�knej, m�odej kobiety.
614
01:23:45,500 --> 01:23:49,792
Czy nie jeste� zbyt
dobrej my�li, kolego?
615
01:23:49,958 --> 01:23:55,000
- To ju� zaaran�owane.
- W tego rodzaju przypadkach,
616
01:23:55,042 --> 01:23:57,083
kt�re znam z w�asnego do�wiadczenia,
617
01:23:57,125 --> 01:24:01,750
m�czyzna si� stara,
lecz wiek mu nie pozwala.
618
01:24:01,792 --> 01:24:04,875
Jeste� pewny, �e podo�asz?
619
01:24:05,500 --> 01:24:07,750
Nigdy nie czu�em si� lepiej.
620
01:24:07,792 --> 01:24:10,792
M�wi� ci, gdyby� tylko
j� zobaczy�, Edwardzie.
621
01:24:10,833 --> 01:24:14,167
Taka m�oda, niewinna, czysta.
622
01:24:14,333 --> 01:24:17,000
Taki pe�en optymizmu.
623
01:24:17,833 --> 01:24:22,667
Szczerze �ycz� ci powodzenia,
drogi przyjacielu.
624
01:24:26,750 --> 01:24:28,792
Gdzie jeste�?
625
01:24:29,250 --> 01:24:32,583
Tu czekasz. Mi�o ci� widzie�.
626
01:24:32,958 --> 01:24:36,583
- Ciep�o ci?
- Tak, panie Barville.
627
01:24:36,625 --> 01:24:40,500
Dobrze. Nie chcesz
niczego poczyta�?
628
01:24:40,583 --> 01:24:44,125
- Napijesz si�?
- Nie, dzi�kuj�.
629
01:24:44,250 --> 01:24:48,125
Dobrze. To dla
ciebie niespodzianka?
630
01:24:48,167 --> 01:24:52,292
- Tak, prosz� pana.
- Dla mnie r�wnie�.
631
01:24:52,583 --> 01:24:54,875
Co za szcz�cie.
632
01:25:05,917 --> 01:25:07,708
Drogie dziecko.
633
01:25:07,750 --> 01:25:12,083
�adniejsza jeste� rozebrana.
Urocza dziewczynka.
634
01:25:12,125 --> 01:25:16,750
Mog�em przynie�� tego szampana.
Nie sko�czyli�my go.
635
01:25:16,792 --> 01:25:19,792
- Mam po niego i��?
- Nie.
636
01:25:19,833 --> 01:25:24,042
Poradzisz sobie bez niego?
Poca�uj mnie.
637
01:25:29,542 --> 01:25:35,250
Dobra dziewczyna. Nigdy wcze�niej
tego nie robi�a�, prawda?
638
01:25:36,375 --> 01:25:37,708
- Nie.
- Nie ok�amuj mnie.
639
01:25:37,750 --> 01:25:41,083
- Nie.
- Nie r�b tego wi�cej.
640
01:25:41,500 --> 01:25:44,667
Panie Barville, to cudowne.
641
01:25:47,875 --> 01:25:50,458
Istny diabe� z pana.
642
01:27:41,125 --> 01:27:44,750
Dziewcz�ta, ostro�nie.
Ostro�nie.
643
01:27:53,208 --> 01:27:58,750
On pochodzi z wa�nej rodziny.
Pomy�lcie o klejnotach rodowych!
644
01:27:58,792 --> 01:28:04,667
Fanny, Fanny, usi�d�. S�ysza�am,
�e pan Barville ci� polubi�.
645
01:28:06,375 --> 01:28:09,458
Tak, pani Cole. Zaprasza mnie
do domu prawie co wiecz�r.
646
01:28:09,500 --> 01:28:12,375
- Wiem.
- Jest mi jak ojciec.
647
01:28:12,417 --> 01:28:15,500
Mam nadziej�,
�e pami�tasz moj� rad�.
648
01:28:15,542 --> 01:28:17,750
�eby nie miesza�
interesu z przyjemno�ci�.
649
01:28:17,792 --> 01:28:20,417
Troszczy si� o mnie w mi�y spos�b.
650
01:28:20,458 --> 01:28:22,167
Jestem pewna, �e tak.
651
01:28:22,208 --> 01:28:27,250
Je�eli dobrze to rozegrasz, to
zatroszczy si� jeszcze bardziej!
652
01:28:27,292 --> 01:28:29,833
- Za�atwi� to.
- Nie, kochana.
653
01:28:29,875 --> 01:28:33,667
Ty b�d� mu c�rk�,
a ja to za�atwi�.
654
01:28:34,083 --> 01:28:35,708
Dobrze, pani Cole.
655
01:28:35,750 --> 01:28:40,167
Wiem co powiesz.
Nie ma to jak stary g�upiec.
656
01:28:40,208 --> 01:28:46,000
Ale sk�d�e. Znam wielu m�odych
znacznie g�upszych od ciebie.
657
01:28:46,247 --> 01:28:52,875
Je�eli ci to jednak odpowiada,
to kim�e ja jestem, by ci� ocenia�?
658
01:28:54,625 --> 01:28:58,167
Ju� si� zdecydowa�em, Edwardzie.
659
01:28:58,208 --> 01:29:02,083
Nale�y mi si� troch�
rado�ci w moim wieku.
660
01:29:02,125 --> 01:29:05,458
Ta dama zazna wielkich wyg�d.
661
01:29:05,500 --> 01:29:09,500
Kiedy zechce, b�dzie
do mnie przychodzi�.
662
01:29:09,542 --> 01:29:15,083
W ko�cu, by� mo�e, postanowi�
zwi�za� si� z ni� na sta�e.
663
01:29:24,625 --> 01:29:27,458
Och rety, rety, rety...
664
01:29:31,000 --> 01:29:36,000
- Musia�em si� zdrzemn��. Wybacz.
- Poczyta� panu jeszcze?
665
01:29:36,042 --> 01:29:37,375
Nie.
666
01:29:39,125 --> 01:29:43,958
- Nie w tej chwili, dzi�kuj�.
- Mog� co� zrobi�?
667
01:29:44,667 --> 01:29:49,000
Nie, ch�tnie po�pi� sobie
jeszcze troch�, je�li pozwolisz.
668
01:29:49,042 --> 01:29:52,875
- Chce pan i�� do ��ka?
- Nie, nie, nie.
669
01:29:52,917 --> 01:29:57,333
- Nie dzi�, droga Fanny.
- Dlaczego? Co si� sta�o?
670
01:29:57,375 --> 01:30:01,500
To nie twoja wina, kochana.
Raczej moja.
671
01:30:01,542 --> 01:30:05,667
Wiesz, m�czyzna mo�e
udawa� przed innymi,
672
01:30:05,708 --> 01:30:09,833
ale w ko�cu musi si� przyzna�
do prawdy sam przed sob�.
673
01:30:09,875 --> 01:30:13,375
Zapewne nie wiesz
o czym m�wi�.
674
01:30:14,833 --> 01:30:17,500
Ale po�pi� sobie sam.
675
01:30:20,125 --> 01:30:21,667
Dobrze.
676
01:30:23,875 --> 01:30:28,000
- Ale nie przeszkadza mi to.
- Nie, nie przeszkadza.
677
01:30:28,042 --> 01:30:32,958
Dzi�kuj� ci, Fanny.
Dzi�kuj�, kochana. Id� sobie.
678
01:30:33,208 --> 01:30:36,833
Mo�esz ju� i��.
Zapewne po�l� po ciebie jutro.
679
01:30:36,875 --> 01:30:39,083
Dobranoc, John.
680
01:30:41,625 --> 01:30:47,042
Niech ci� B�g b�ogos�awi, Fanny.
Dzi�kuj�. Dobrej nocy.
681
01:30:52,125 --> 01:30:56,875
Dosta�am jednak inn�
wiadomo�� ni� oczekiwa�am.
682
01:31:08,583 --> 01:31:10,250
�egnaj, John.
683
01:31:10,292 --> 01:31:14,667
Z prochu powsta�e� i
w proch si� obr�cisz.
684
01:31:14,833 --> 01:31:19,333
I imi� Ojca, i Syna,
i Ducha �wi�tego. Amen.
685
01:31:20,083 --> 01:31:23,958
- By� takim dobrym klientem.
- Wiem.
686
01:31:24,083 --> 01:31:29,083
Ju� nigdy nie otrzymamy
tak wiele za tak niewiele.
687
01:31:33,083 --> 01:31:39,292
Po pogrzebie wezwano mnie do
domu pana Barville'a po raz ostatni.
688
01:31:46,208 --> 01:31:47,708
Jeste�my.
689
01:31:47,750 --> 01:31:51,792
- Zapraszam. Prosz� usi���.
- Panie Widdlecombe.
690
01:31:51,833 --> 01:31:56,458
- Pani musi by� ciotk�
tej m�odej damy. - Tak.
691
01:31:57,424 --> 01:32:00,127
A wi�c pani to ta m�oda dama.
692
01:32:00,167 --> 01:32:04,292
To zale�y jakiej m�odej
damy sobie pan �yczy.
693
01:32:04,333 --> 01:32:09,083
Szukam m�odej damy, o
kt�rej m�wi ten dokument.
694
01:32:10,958 --> 01:32:12,458
Dokument? Co to?
695
01:32:12,500 --> 01:32:17,750
To ostatnia wola i testament
zmar�ego pana Barville'a.
696
01:32:18,917 --> 01:32:22,792
Moim obowi�zkiem jest
odczyta� go pani.
697
01:32:22,833 --> 01:32:26,208
- D�ugo to potrwa?
- Nied�ugo.
698
01:32:26,250 --> 01:32:31,583
Poinformuj� pani� tylko, �e
zostawi� pani ca�y maj�tek.
699
01:32:31,625 --> 01:32:34,750
- �e co?
- Ca�y maj�tek, madame.
700
01:32:34,792 --> 01:32:39,458
Domek na wsi, ten dom w
Londynie, posiad�o�ci w Irlandii,
701
01:32:39,500 --> 01:32:44,750
udzia�y i akcje, oraz ponad
50 tys. funt�w w got�wce.
702
01:32:44,958 --> 01:32:50,125
- Powiedzia� pan 50 tys. funt�w?
- W rzeczy samej, madame.
703
01:32:50,167 --> 01:32:54,208
- Zostawi� mi wszystko?
- Co do pensa.
704
01:33:02,000 --> 01:33:06,750
Przypomnia�am sobie, wybieraj�c
si� w drog� na p�noc,
705
01:33:06,792 --> 01:33:12,917
nie tak dawn� podr� do Londynu
i przygody, kt�re mnie spotka�y.
706
01:33:25,125 --> 01:33:30,083
Jechali�my wolno i zatrzymali�my
si� na noc w zaje�dzie.
707
01:33:30,125 --> 01:33:34,625
Przypadek ponownie
zadecydowa� o moim losie.
708
01:33:41,958 --> 01:33:46,083
Dobry wiecz�r. Jonathan Berwick
do us�ug. Czym mog� s�u�y�?
709
01:33:46,125 --> 01:33:50,167
- Chcemy przenocowa�.
- Najlepszy pok�j dla pani.
710
01:33:50,208 --> 01:33:53,875
- Prosz� te� zadba� o s�u�b�.
- Oczywi�cie.
711
01:33:53,917 --> 01:33:56,333
Zjem w pokoju.
Macie innych go�ci?
712
01:33:56,375 --> 01:34:00,542
- Nie b�d� pani przeszkadza�.
- Zamierzam wyjecha� o �wicie.
713
01:34:00,583 --> 01:34:04,708
- Konie b�d� gotowe o 6-tej.
- Wybornie. Gdzie m�j pok�j?
714
01:34:04,750 --> 01:34:06,167
T�dy.
715
01:34:21,500 --> 01:34:25,049
Gospodarzu! Otwieraj!
716
01:34:27,000 --> 01:34:29,708
- Chc� przenocowa�!
Zna�am ten g�os.
717
01:34:29,750 --> 01:34:34,458
To by� g�os, o kt�rym marzy�am, by
go us�ysze� od czasu gdy wyjecha�.
718
01:34:34,500 --> 01:34:36,125
Charles.
719
01:34:38,083 --> 01:34:39,958
Gospodarzu!
720
01:34:42,000 --> 01:34:45,000
Gospodarzu, pok�j na noc!
721
01:34:45,500 --> 01:34:48,333
Gospodarzu! Gospodarzu!
722
01:34:57,167 --> 01:34:59,250
- Fanny!
- Charles!
723
01:34:59,292 --> 01:35:02,833
Kochana, w ko�cu ci� odnalaz�em!
724
01:35:05,958 --> 01:35:11,125
Ja�nie pani! Ja�nie pani!
Czy ten m�czyzna pani� niepokoi?
725
01:35:11,875 --> 01:35:14,875
I to bardzo.
Dobranoc, gospodarzu.
726
01:35:14,917 --> 01:35:18,458
Nie odjedziemy wczesnym rankiem.
727
01:35:19,750 --> 01:35:25,417
Po wielu przygodach Charles zaledwie
tydzie� wcze�niej wr�ci� z Indii.
728
01:35:25,458 --> 01:35:30,458
Dowiedzia� si�, �e jego
ojciec umar� jako bankrut.
729
01:35:30,917 --> 01:35:35,917
Jego babka te� zmar�a zostawiaj�c
go niemal bez grosza.
730
01:35:35,958 --> 01:35:40,083
Nie odnalaz� mnie w
Londynie, ani na p�nocy,
731
01:35:40,125 --> 01:35:44,193
zatem wraca� z powrotem do Londynu,
aby stamt�d wyruszy� do Ameryki,
732
01:35:44,243 --> 01:35:46,125
kiedy los zetkn�� nas ze sob�.
733
01:35:46,167 --> 01:35:49,792
Opowiedzia�am mu o moim
szcz�ciu i maj�tku,
734
01:35:49,833 --> 01:35:54,583
kt�ry m�g� nam wystarczy�
do ko�ca naszych dni.
735
01:36:00,581 --> 01:36:05,042
- Czy jest pani zadowolona?
- Tak i to bardzo.
736
01:36:05,083 --> 01:36:09,042
- Niezapomniana noc.
- Dzi�kuj� panu.
737
01:36:09,750 --> 01:36:13,042
Peg, moja dziewczyno.
Wiem co teraz zrobimy.
738
01:36:13,083 --> 01:36:16,625
Ty diable!
Nigdy nie masz dosy�?
739
01:36:26,208 --> 01:36:29,375
W ko�cu dobi�am
do bezpiecznej przystani.
740
01:36:29,417 --> 01:36:34,542
Wspominaj�c wyst�pki, kt�rych si�
dopu�ci�am, zrobi�o mi si� �al ludzi,
741
01:36:34,583 --> 01:36:38,375
nieczu�ych na delikatny
urok cnoty.
65551
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.