Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:02,089 --> 00:00:06,039
www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.
Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
2
00:00:06,089 --> 00:00:09,218
NETFLIX - SERIAL ORYGINALNY
3
00:01:17,995 --> 00:01:21,331
Mamy wolne z okazji
jakiegoś pomniejszego święta,
4
00:01:21,415 --> 00:01:25,043
którego nie uwzględnia
mój kalendarz pomniejszych świąt?
5
00:01:25,127 --> 00:01:27,504
Nie, wszystko już zrobiłam.
6
00:01:27,587 --> 00:01:30,007
Przecież dopiero wpół do dziesiątej.
7
00:01:30,090 --> 00:01:32,134
Wstałam o szóstej i ogarnęłam wszystko.
8
00:01:33,427 --> 00:01:37,556
Skoro mam pracować sama,
muszę się wprawiać.
9
00:01:37,639 --> 00:01:42,602
Okazuje się, że można sporo osiągnąć
bez niedorzecznej paplaniny.
10
00:01:43,729 --> 00:01:47,899
Myślałam, że razem porozmawiamy
z prawniczką o Omni Techu.
11
00:01:48,692 --> 00:01:52,654
I że przestaniemy nazywać
moje swobodne dywagacje
12
00:01:52,738 --> 00:01:54,615
„niedorzeczną paplaniną”.
13
00:01:54,698 --> 00:01:55,991
Rozmawiałam z Cheryl
14
00:01:56,074 --> 00:01:59,036
i zatwierdziłam
nakaz zaprzestania działalności.
15
00:01:59,119 --> 00:02:00,912
Wszystko załatwione.
16
00:02:02,122 --> 00:02:05,167
Możemy porozmawiać? Proszę.
17
00:02:05,250 --> 00:02:06,752
Zrobię ci martini.
18
00:02:08,128 --> 00:02:09,838
To nie herbatka.
19
00:02:13,383 --> 00:02:16,511
Chociaż pokaż mi to pismo.
20
00:02:16,595 --> 00:02:18,472
Klamka zapadła. Załatwiłam to.
21
00:02:18,555 --> 00:02:22,225
Chciałabym to współzałatwić.
Jestem współsprawczynią firmy.
22
00:02:22,309 --> 00:02:26,438
Miło będzie dla odmiany
być nadawcą nakazu zaprzestania.
23
00:02:26,521 --> 00:02:29,358
Właśnie, znów dzwonili ze Związku Magików.
24
00:02:29,441 --> 00:02:30,442
A, ci.
25
00:02:31,068 --> 00:02:32,069
Proszę.
26
00:02:32,527 --> 00:02:33,445
Dziękuję.
27
00:02:34,613 --> 00:02:36,406
Zobaczmy...
28
00:02:36,490 --> 00:02:39,117
Po pierwsze, data nie pasuje.
To nie lipiec.
29
00:02:39,201 --> 00:02:41,078
Właśnie że tak.
30
00:02:41,912 --> 00:02:43,288
Jasne.
31
00:02:43,372 --> 00:02:44,790
Tylko cię sprawdzałam.
32
00:02:45,791 --> 00:02:48,210
Chyba że ty sprawdzałaś mnie?
33
00:02:48,293 --> 00:02:50,837
Przecież wiem, że jest lipiec.
34
00:02:50,921 --> 00:02:53,382
- Przeczytasz to czy nie?
- Czytam.
35
00:02:53,465 --> 00:02:56,259
Trzeci akapit to istne bagno.
36
00:02:56,343 --> 00:02:58,970
Nic tylko „niniejszym” i „jednakowoż”.
37
00:02:59,054 --> 00:03:02,182
Tonę w najdłuższym zdaniu świata.
38
00:03:02,265 --> 00:03:03,266
Znam to uczucie.
39
00:03:03,350 --> 00:03:06,269
Działasz solo,
ryzykujesz otrzymywanie pism.
40
00:03:06,353 --> 00:03:10,148
Zdaje się,
że działanie solo jest ostatnio na topie.
41
00:03:10,774 --> 00:03:13,360
„Rozpakujmy” nieco tę ostatnią uwagę.
42
00:03:14,152 --> 00:03:16,321
„Rozpakowałaś” sprawy z Jacobem?
43
00:03:16,405 --> 00:03:18,740
Najpierw chcę to obgadać z tobą.
44
00:03:18,824 --> 00:03:20,242
Ja ci w tym nie pomogę.
45
00:03:20,826 --> 00:03:23,412
Powiem „jedź”, uznasz, że mi nie zależy.
46
00:03:23,495 --> 00:03:27,207
Powiem „zostań”, będziesz zła,
że rozdzielam cię z facetem.
47
00:03:27,290 --> 00:03:30,794
I tak źle, i tak niedobrze.
Pomów z kimś innym.
48
00:03:30,877 --> 00:03:33,255
Wolę powałkować temat z tobą.
49
00:03:33,338 --> 00:03:35,507
Tyle że ja idę na górę.
50
00:03:36,341 --> 00:03:38,593
Widzisz? Znikam.
51
00:03:38,677 --> 00:03:40,595
Zostały tylko nogi.
52
00:03:40,679 --> 00:03:42,347
I już mnie nie ma.
53
00:03:45,684 --> 00:03:46,935
CENTRUM KULTURY LA JOLLA
54
00:03:47,018 --> 00:03:49,688
TEATR KOMUNALNY NEW LEAR
PREZENTUJE 1776
55
00:03:50,897 --> 00:03:52,357
TEATR NIE DLA PEDAŁÓW
56
00:03:52,441 --> 00:03:54,192
FACECI I LALECZKI, NIE FACECI
57
00:03:54,276 --> 00:03:55,652
GEJE WARA OD MUSICALI
58
00:03:57,279 --> 00:03:58,905
Myślisz: „Co to za debile”?
59
00:03:58,989 --> 00:04:01,450
Owszem. Witaj, Steve.
60
00:04:01,533 --> 00:04:03,577
Cześć. Wszystko w porządku?
61
00:04:03,660 --> 00:04:07,789
Taki dublerski dowcip.
Serio, wszystko w porządku?
62
00:04:07,873 --> 00:04:10,500
Tak, bez obaw. Co to za jedni?
63
00:04:10,584 --> 00:04:13,086
Banda dewotów z El Cajon.
64
00:04:13,170 --> 00:04:16,131
Zawsze protestują,
bo jesteśmy gejowskim teatrem.
65
00:04:16,214 --> 00:04:18,133
Są nieszkodliwi, zignoruj ich.
66
00:04:18,216 --> 00:04:21,845
Po wczorajszym fiasku
mamy poważniejsze problemy.
67
00:04:24,264 --> 00:04:26,391
Jak miło. Dzięki, Steve.
68
00:04:29,186 --> 00:04:30,103
Starsi przodem.
69
00:04:30,187 --> 00:04:32,022
Gwiazdy przepuszczają dublerów.
70
00:04:42,032 --> 00:04:44,326
Wydech od głowy do kolan,
71
00:04:44,409 --> 00:04:46,244
i sięgamy między nogami...
72
00:04:46,328 --> 00:04:48,246
Super „Szczęśliwy bobas”, mamo.
73
00:04:48,330 --> 00:04:50,874
Dzięki. To kwestia zwieraczy.
74
00:04:51,458 --> 00:04:53,919
Naprawdę wymiatasz. Niepokojące.
75
00:04:54,002 --> 00:04:55,253
Musisz oddychać.
76
00:04:55,337 --> 00:04:58,381
To mój problem? Nie oddycham?
77
00:04:58,465 --> 00:05:01,760
A myślałem, że to joga jest beznadziejna.
78
00:05:03,053 --> 00:05:05,180
Masz rację. Beznadzieja.
79
00:05:06,807 --> 00:05:08,308
Kto chce chipsy?
80
00:05:09,059 --> 00:05:10,936
Od kiedy nie cierpisz jogi?
81
00:05:11,019 --> 00:05:12,604
Czy ja wiem...
82
00:05:13,271 --> 00:05:16,525
Chyba od kiedy zastanawiam się,
czy lubię Santa Fe.
83
00:05:17,150 --> 00:05:19,277
- Jedziesz do Santa Fe?
- Może.
84
00:05:19,361 --> 00:05:21,947
Będziesz zachwycona tym miastem.
85
00:05:22,030 --> 00:05:24,991
Na Canyon Road
jest mnóstwo świetnych galerii.
86
00:05:25,075 --> 00:05:27,744
No i muzeum Georgii O'Keeffe.
Pustynna syrena.
87
00:05:27,828 --> 00:05:31,039
Zatrzymałem się tam kiedyś w ekowiosce.
88
00:05:31,122 --> 00:05:32,791
Planujesz z Jacobem wyprawę?
89
00:05:33,458 --> 00:05:34,793
W pewnym sensie.
90
00:05:35,460 --> 00:05:38,463
On tak jakby rozważa przeprowadzkę
91
00:05:38,964 --> 00:05:42,008
i wstępnie sugerował, żebym mu być może...
92
00:05:42,676 --> 00:05:45,554
towarzyszyła. Na stałe.
93
00:05:46,805 --> 00:05:48,473
- Nowy Meksyk?
- Na wieki?
94
00:05:48,557 --> 00:05:50,183
Czym jest wieczność?
95
00:05:52,102 --> 00:05:53,353
Wysoka przestępczość.
96
00:05:53,436 --> 00:05:55,188
Ekodom cuchnął beknięciami.
97
00:05:55,272 --> 00:05:57,065
O'Keeffe nienawidziła Żydów.
98
00:05:58,149 --> 00:05:59,150
Rety.
99
00:05:59,776 --> 00:06:03,029
Przepraszam,
mogłam wam to przekazać inaczej.
100
00:06:03,113 --> 00:06:06,700
Grace się do mnie nie odzywa,
muszę się wygadać.
101
00:06:06,783 --> 00:06:10,412
Daj spokój, mamo. Nie wiedzieliśmy,
że to tak poważny związek.
102
00:06:10,495 --> 00:06:12,664
- To mój facet.
- Świetnie.
103
00:06:12,747 --> 00:06:15,625
Chyba liczyliśmy, że poznamy go bliżej.
104
00:06:15,709 --> 00:06:18,503
Że ty poznasz bliżej Allison,
105
00:06:18,587 --> 00:06:22,424
no i że ona i Jacob też się zaznajomią.
106
00:06:22,507 --> 00:06:24,968
Jest powód, byśmy lepiej ją poznawali?
107
00:06:25,051 --> 00:06:25,885
Właśnie?
108
00:06:27,596 --> 00:06:28,638
Spokojnie.
109
00:06:28,722 --> 00:06:33,643
Rozmawialiśmy o tym,
że pogadamy o kolejnym kroku.
110
00:06:33,727 --> 00:06:34,603
Serio?
111
00:06:39,024 --> 00:06:40,150
Świetnie.
112
00:06:40,233 --> 00:06:43,987
Ty może podejmiesz kroki, ja też.
113
00:06:44,070 --> 00:06:47,073
- Kroki to nic złego, prawda?
- A co z Grace?
114
00:06:47,157 --> 00:06:49,326
Bardzo na sobie polegacie.
115
00:06:49,409 --> 00:06:51,328
Pewnie ją to wszystko poruszyło.
116
00:06:51,411 --> 00:06:53,538
Kto to wie? Nie chce ze mną gadać.
117
00:06:54,289 --> 00:06:58,043
Emocje zwykle ukrywa
pod twardym pancerzem.
118
00:06:58,126 --> 00:06:59,919
Coś jak lizak z nadzieniem.
119
00:07:00,420 --> 00:07:03,632
Trzeba się nalizać, żeby móc się wgryźć.
120
00:07:03,715 --> 00:07:07,427
Poradziłaś sobie z masą takich lizaków.
121
00:07:10,138 --> 00:07:11,473
To jak, wyjedziesz?
122
00:07:12,057 --> 00:07:13,642
Bladego pojęcia nie mam.
123
00:07:14,392 --> 00:07:16,353
Muszę to przemyśleć.
124
00:07:16,978 --> 00:07:18,813
Cokolwiek postanowisz, poradzimy sobie.
125
00:07:18,897 --> 00:07:21,066
Ja się trochę pomazgaję,
126
00:07:21,149 --> 00:07:24,986
a Coyote popełni
serię alternatywnych pieśni.
127
00:07:25,070 --> 00:07:26,905
Które będę hołubić.
128
00:07:26,988 --> 00:07:30,367
Santa Fe jest w zasięgu samolotu,
pociągu lub auta.
129
00:07:30,450 --> 00:07:33,370
Nie stać mnie na nie,
ale za to wsiądę w autobus.
130
00:07:33,453 --> 00:07:35,330
W autobusie wymiotujesz.
131
00:07:35,413 --> 00:07:36,581
To ja.
132
00:07:36,665 --> 00:07:38,875
Wiedziałam, że któryś z was.
133
00:07:48,051 --> 00:07:49,803
- W ten sposób?
- Właśnie.
134
00:07:49,886 --> 00:07:52,055
- Czekamy, aż wyjdą?
- Tak.
135
00:07:52,138 --> 00:07:54,224
Coś w rodzaju: „Geje do domu!”.
136
00:07:55,100 --> 00:07:57,185
Przepraszam, ale to mnie oburza.
137
00:07:57,268 --> 00:07:58,812
Nie na miejscu te plakaty.
138
00:07:58,895 --> 00:08:01,982
- Wolność słowa.
- To prawo, nie alibi.
139
00:08:02,065 --> 00:08:03,483
Co? Grasz pan w tym?
140
00:08:03,566 --> 00:08:05,694
Niestety, nie obsadzono mnie.
141
00:08:06,611 --> 00:08:10,115
Przyniosłem coś na ząb mężowi,
który gra Johna Adamsa.
142
00:08:10,198 --> 00:08:13,743
Z tego, co wiem, Adams nie był homo.
143
00:08:13,827 --> 00:08:16,246
Historycy wciąż debatują
144
00:08:16,329 --> 00:08:19,833
nad seksualnością
kilku z autorów konstytucji.
145
00:08:19,916 --> 00:08:25,380
Ty i pozostali pedzie możecie
sobie debatować do woli. W piekle.
146
00:08:25,463 --> 00:08:29,009
Do piekła trafisz ty i twoi towarzysze.
147
00:08:29,092 --> 00:08:30,343
Cofnij się pan.
148
00:08:30,427 --> 00:08:33,930
Wolność słowa i stania gdzie się chce.
149
00:08:34,014 --> 00:08:37,100
- Cofnij się.
- Zabieraj paluch z mojej klaty.
150
00:08:37,183 --> 00:08:39,477
Nie każ mi tego powtarzać, pedale.
151
00:08:40,228 --> 00:08:41,563
Jak mnie nazwałeś?
152
00:08:41,646 --> 00:08:44,482
Zdaje się,
że jesteś pedalskim lachociągiem.
153
00:08:44,566 --> 00:08:46,151
No nie!
154
00:08:48,028 --> 00:08:49,904
Tatusiu, jestem mokry!
155
00:08:49,988 --> 00:08:51,865
Coś pan?!
156
00:08:52,282 --> 00:08:53,992
- Spadaj stąd.
- Właśnie.
157
00:08:54,075 --> 00:08:55,118
Co on tu...?
158
00:08:55,910 --> 00:08:57,912
Co tu w ogóle robią dzieci?
159
00:09:10,508 --> 00:09:13,011
Dokąd idziesz taka odpicowana?
160
00:09:13,094 --> 00:09:15,597
Powiedzmy, że na zakupy.
161
00:09:15,680 --> 00:09:18,266
Nowa pomadka, postawiony kołnierz,
162
00:09:18,808 --> 00:09:19,976
chyba stringi...
163
00:09:20,602 --> 00:09:23,563
Po zakupach jadę na premierę Roberta.
164
00:09:27,567 --> 00:09:29,235
Do tego mocna woda kolońska.
165
00:09:29,319 --> 00:09:32,030
Wpadłaś, paniusiu. Gadaj.
166
00:09:32,113 --> 00:09:35,075
Powiem ci, ale nie pojedziesz ze mną.
167
00:09:35,158 --> 00:09:37,660
Dokąd to rzekomo nie jadę?
168
00:09:37,744 --> 00:09:40,747
- Do Omni Techu.
- Pismo przyniosło skutek?
169
00:09:40,872 --> 00:09:45,668
Nasza prawniczka spotyka się
z ich prawnikami i ze mną.
170
00:09:45,752 --> 00:09:47,504
Poważna sprawa!
171
00:09:47,587 --> 00:09:50,799
Daj mi pięć minut,
włożę tylko koncertową sukienkę.
172
00:09:50,882 --> 00:09:53,802
Nie musisz się przebierać. Załatwię to.
173
00:09:53,885 --> 00:09:57,889
Masz stawić czoło ważniakom,
a to moja domena.
174
00:09:57,972 --> 00:10:00,892
Myślałam, że jest nią wkręcanie włosów
w maszynę do lodu.
175
00:10:01,810 --> 00:10:04,354
Straciłam wtedy mnóstwo włosów.
176
00:10:04,437 --> 00:10:08,942
Przypominam, że wciąż stanowię
połowę tej firmy.
177
00:10:09,025 --> 00:10:12,487
Jadę z tobą,
czy ci się to podoba, czy nie.
178
00:10:12,570 --> 00:10:15,740
Jestem jak erozja plaż:
nie ma na mnie rady.
179
00:10:15,824 --> 00:10:16,825
O Boże.
180
00:10:16,908 --> 00:10:19,911
Zgoda, ale rozmowy zostawimy prawniczce.
181
00:10:19,994 --> 00:10:22,247
Żadna z nas się nie odzywa. Jasne?
182
00:10:22,330 --> 00:10:24,207
Dobra, ale ja prowadzę.
183
00:10:25,041 --> 00:10:25,917
Ja prowadzę.
184
00:10:27,794 --> 00:10:33,633
To mój drugi komplet kluczyków,
który zniknął w kratce odpływowej.
185
00:10:33,716 --> 00:10:36,052
Tym razem sama je upuściłaś.
186
00:10:36,136 --> 00:10:38,680
Bo krzyknęłaś: „Goni cię!”.
187
00:10:38,763 --> 00:10:40,223
Myśląc, że to nietoperz.
188
00:10:40,306 --> 00:10:43,726
Gdyby to był nietoperz,
a teraz wiem, że nie był,
189
00:10:43,810 --> 00:10:46,938
miałby wściekliznę
i dziękowałabyś mi za uratowanie ci życia.
190
00:10:47,021 --> 00:10:50,859
To ty wieszasz na drzewach owoce
i napisy „Dla nietoperzy”.
191
00:10:50,942 --> 00:10:52,235
Muszą coś jeść.
192
00:10:54,195 --> 00:10:55,780
To twój alarm osobisty?
193
00:10:55,864 --> 00:10:59,450
Owszem. To auto nie ma żadnych bajerów,
więc używam go
194
00:10:59,534 --> 00:11:01,077
zamiast systemu OnStar.
195
00:11:01,161 --> 00:11:03,121
To praktycznie wózek golfowy.
196
00:11:03,204 --> 00:11:07,208
Za ten podły tekst
każę ci mówić o uczuciach.
197
00:11:07,292 --> 00:11:10,753
Nie. Ty milczysz i ja milczę, pamiętasz?
198
00:11:10,837 --> 00:11:12,630
Poćwiczmy.
199
00:11:13,923 --> 00:11:15,091
Zgoda.
200
00:11:16,217 --> 00:11:20,638
Witaj, Frankie. Mam nadzieję,
że świetnie się dziś czujesz.
201
00:11:20,722 --> 00:11:24,225
O mało nie zaatakował mnie nietoperz,
ale poza tym super.
202
00:11:24,309 --> 00:11:28,021
Pamiętaj, nie musisz patrzeć na zewnątrz.
203
00:11:28,104 --> 00:11:31,190
Wszystko, co ci niezbędne, masz w środku.
204
00:11:31,274 --> 00:11:33,318
- Fakt.
- Jaja sobie robisz?
205
00:11:33,401 --> 00:11:35,445
Ponoć nie chcesz rozmawiać.
206
00:11:35,528 --> 00:11:39,490
Co nie znaczy, że mam słuchać
twojej rozmowy z sobą.
207
00:11:39,574 --> 00:11:42,285
Czasami życie lubi miło zaskakiwać.
208
00:11:43,202 --> 00:11:45,204
Zamknij oczy...
209
00:11:47,498 --> 00:11:48,666
Nie!
210
00:11:51,210 --> 00:11:55,173
- Jestem zdrowa, uzdolniona...
- Tylko ciut wyjechałam za linię.
211
00:11:56,633 --> 00:11:59,385
No cóż, że ze Szwecji?
212
00:11:59,469 --> 00:12:02,764
No cóż, że ze Szwecji?
213
00:12:02,847 --> 00:12:04,766
Myślałem, że wyszedłeś.
214
00:12:04,849 --> 00:12:06,392
Jak widać, nie wyszedłem.
215
00:12:06,476 --> 00:12:10,021
Jestem spóźniony na ostatnią próbę,
której bardzo potrzebuję.
216
00:12:10,104 --> 00:12:12,815
- Pomóc ci? Czego szukasz?
- Miętówek.
217
00:12:13,691 --> 00:12:16,486
Abigail Adams narzeka na mój oddech,
218
00:12:16,569 --> 00:12:19,739
a gdy milczę, podtapia mnie swoją śliną.
219
00:12:23,785 --> 00:12:24,786
Dziękuję.
220
00:12:25,411 --> 00:12:27,497
Co jeszcze się przyda?
221
00:12:27,580 --> 00:12:28,623
Co jeszcze się...?
222
00:12:30,541 --> 00:12:32,752
Premiera będzie hitem.
223
00:12:32,835 --> 00:12:34,587
Nie masz się czym martwić.
224
00:12:34,671 --> 00:12:36,172
Owszem, mam.
225
00:12:36,965 --> 00:12:39,509
Peter wciąż zmienia moją pierwszą scenę,
226
00:12:39,592 --> 00:12:43,012
a w tych głupich butach
nogi wyglądają jak bochny chleba.
227
00:12:43,096 --> 00:12:45,682
Pamiętasz, wspominałem ci o pikietujących.
228
00:12:47,642 --> 00:12:52,021
Ponoć jakiś nadęty idiota
wdał się z którymś w bójkę
229
00:12:52,105 --> 00:12:54,065
i rzucił napojem w niewinne dziecko.
230
00:12:56,192 --> 00:12:58,444
- Nie nazwałbym go idiotą.
- A ja tak.
231
00:12:59,195 --> 00:13:02,031
Takich należy ignorować,
nie dawać im władzę.
232
00:13:02,115 --> 00:13:04,242
Teraz jest ich trzykrotnie więcej.
233
00:13:04,325 --> 00:13:07,078
A rano w teatrze był reporter
i robił wywiady.
234
00:13:07,161 --> 00:13:09,205
- Reporter?
- Tak.
235
00:13:09,288 --> 00:13:10,707
Mój dubler powiedział mi
236
00:13:10,790 --> 00:13:13,459
po udzieleniu wywiadu
i pozowaniu do zdjęć.
237
00:13:13,543 --> 00:13:16,212
Rozgłos może napędzić sprzedaż biletów.
238
00:13:16,295 --> 00:13:18,965
Ten rodzaj rozgłosu - wręcz przeciwnie.
239
00:13:19,048 --> 00:13:21,509
Właściciel teatru grozi zdjęciem sztuki
240
00:13:21,592 --> 00:13:22,719
po premierze.
241
00:13:22,802 --> 00:13:25,722
Grozi nam los Moose Murders!
242
00:13:26,389 --> 00:13:30,351
Nie znam tej sztuki, ale brzmi fatalnie.
243
00:13:30,435 --> 00:13:31,602
Jest fatalna!
244
00:13:33,354 --> 00:13:35,440
O Boże... Czy ja jestem kiepski?
245
00:13:36,357 --> 00:13:38,693
Dlatego mój dubler kręci się w pobliżu?
246
00:13:38,776 --> 00:13:40,820
Może powinni zdjąć ten spektakl?
247
00:13:40,903 --> 00:13:42,947
Niepotrzebnie przyjąłem tę rolę.
248
00:13:43,031 --> 00:13:44,115
Panikujesz.
249
00:13:44,198 --> 00:13:46,868
Wiem! Jestem wrakiem! Przytul mnie!
250
00:13:51,289 --> 00:13:54,542
Nikt nie zdejmie tego spektaklu, obiecuję.
251
00:13:55,418 --> 00:13:57,545
A ty będziesz świetny.
252
00:13:58,129 --> 00:14:00,006
- Naprawdę?
- Tak.
253
00:14:00,089 --> 00:14:04,177
W razie tremy odszukaj mnie na widowni.
254
00:14:04,260 --> 00:14:08,514
Będę chłopcem oglądającym cię
z błyskiem w oku.
255
00:14:10,350 --> 00:14:11,351
Już mi lepiej.
256
00:14:14,395 --> 00:14:17,565
Dziękuję, chłopcze z błyskiem w oku.
257
00:14:17,648 --> 00:14:20,443
No cóż, że ze Szwecji?
258
00:14:23,112 --> 00:14:26,532
Moje klientki mogą udokumentować
prace badawcze i rozwojowe
259
00:14:26,616 --> 00:14:27,909
nad Ménage a Moi
260
00:14:27,992 --> 00:14:31,287
do każdego e-maila, faksu,
listu i odręcznej notatki.
261
00:14:31,371 --> 00:14:33,539
Nasz klient też ma dokumentację.
262
00:14:33,623 --> 00:14:36,542
Która pewnie powstała
już po ukazaniu się artykułu
263
00:14:36,626 --> 00:14:39,754
- o wyrobie moich klientek.
- O co ci chodzi, Cheryl?
264
00:14:39,837 --> 00:14:42,465
Na początek, zmień ton, Keith.
265
00:14:42,548 --> 00:14:44,384
A potem?
266
00:14:44,467 --> 00:14:47,387
Przyznaj się do błędu
i skończymy spotkanie.
267
00:14:47,470 --> 00:14:48,596
Mam propozycję.
268
00:14:48,679 --> 00:14:51,057
Omówmy wasze pismo punkt po punkcie...
269
00:14:51,140 --> 00:14:53,559
Wtajemniczcie mnie, udam zainteresowanie.
270
00:14:53,643 --> 00:14:56,354
Nick Skolka, szef firmy.
271
00:14:56,437 --> 00:14:58,981
- Dzień dobry.
- Witam w Gwieździe Śmierci.
272
00:15:00,108 --> 00:15:02,110
Nick Skolka. A wy to kto?
273
00:15:03,277 --> 00:15:07,573
Miło pana poznać, panie Kolka.
274
00:15:07,657 --> 00:15:10,993
Mój ojciec nazywał się Kolka,
ja jestem Skolka.
275
00:15:11,077 --> 00:15:13,663
Ja tam słyszę „Kolka”.
276
00:15:13,746 --> 00:15:16,916
- Co panie sprowadza?
- Pozew o naruszenie patentu.
277
00:15:16,999 --> 00:15:19,252
Stańcie w kolejce. Racja, Keith?
278
00:15:19,335 --> 00:15:21,712
Miał pan nie uczestniczyć w spotkaniach.
279
00:15:23,756 --> 00:15:25,133
Co wam ukradłem?
280
00:15:25,216 --> 00:15:26,801
Unikamy słowa „kradzież”.
281
00:15:27,760 --> 00:15:28,886
Nasz wibrator.
282
00:15:32,390 --> 00:15:34,600
Mam masę dodatkowych pytań.
283
00:15:34,684 --> 00:15:36,352
Nasza prawniczka odpowie.
284
00:15:36,436 --> 00:15:40,064
- Nie lubię prawników. Racja, Keith?
- Tak, tato.
285
00:15:40,148 --> 00:15:43,443
Wszyscy z bajeranckimi piórami
i brulionami, wypierdalać.
286
00:15:43,526 --> 00:15:44,694
Kiepski pomysł.
287
00:15:44,777 --> 00:15:47,905
Nie bez powodu wymiksowałeś się
z Projektu Niewinność.
288
00:15:49,157 --> 00:15:51,117
Ty też możesz wyjść, Cheryl.
289
00:15:52,368 --> 00:15:53,786
Nie popieram.
290
00:15:53,870 --> 00:15:55,872
Ja też nie.
291
00:15:57,832 --> 00:16:00,209
Wiesz, że masz piękne oczy?
292
00:16:00,293 --> 00:16:01,961
Litości.
293
00:16:02,044 --> 00:16:03,629
Poradzę sobie.
294
00:16:13,431 --> 00:16:14,765
Zaczynajmy.
295
00:16:14,849 --> 00:16:16,601
Przecież nie ma pozostałych.
296
00:16:18,060 --> 00:16:19,812
Franklin do Livingstona,
297
00:16:19,896 --> 00:16:21,564
Livingstone do Jeffersona,
298
00:16:21,647 --> 00:16:25,485
Jefferson do mnie, a ja robię tak.
299
00:16:25,568 --> 00:16:29,113
Panie Sherman, niech pan pisze nową wersję
300
00:16:29,197 --> 00:16:31,699
Pan nie budzi kontrowersji
301
00:16:31,782 --> 00:16:34,660
- Fakt niezbity
- Jeśli zrobię to ja
302
00:16:34,744 --> 00:16:36,621
Poprawkom nie będzie końca
303
00:16:36,704 --> 00:16:39,040
Jestem wredny, nielubiany
Pan to wie
304
00:16:39,123 --> 00:16:40,041
I owszem
305
00:16:40,124 --> 00:16:42,585
Dlatego powiadam
Ty to napisz, Rogerze
306
00:16:42,668 --> 00:16:44,587
- Tak ty
- Boże uchowaj, nie
307
00:16:44,670 --> 00:16:46,672
Ty, Rogerze Shermanie
308
00:16:46,756 --> 00:16:47,798
- Ale
- Ty
309
00:16:47,882 --> 00:16:49,550
- Ale
- Ty
310
00:16:54,347 --> 00:16:56,974
Jak ja się w to wpakowałem?
311
00:16:57,058 --> 00:16:58,684
Przez szereg pomyłek.
312
00:16:59,310 --> 00:17:01,562
Gdzie reszta aktorów?
313
00:17:01,646 --> 00:17:02,647
Dobre pytanie.
314
00:17:02,730 --> 00:17:05,024
Nie mogą zaparkować przez tę pikietę.
315
00:17:05,107 --> 00:17:07,401
Świetnie. Gdzie zaparkują nasi bliscy?
316
00:17:07,485 --> 00:17:09,570
Nie możemy pozbyć się tych ludzi?
317
00:17:09,654 --> 00:17:11,697
Na początek skupmy się na was.
318
00:17:11,781 --> 00:17:14,659
Czy ktoś pamięta choreografię z piórem?
319
00:17:14,742 --> 00:17:16,827
- Ja!
- Dzięki Bogu.
320
00:17:16,911 --> 00:17:18,538
Zaprezentuj, Steve.
321
00:17:18,621 --> 00:17:21,249
Jest bardzo prosta. Śpiewam:
322
00:17:21,332 --> 00:17:23,417
Tak, ty, Rogerze Shermanie
323
00:17:23,501 --> 00:17:25,628
Ty!
Roger odpycha pióro.
324
00:17:25,711 --> 00:17:27,672
Ty!
Znów je odpycha.
325
00:17:27,755 --> 00:17:29,715
Ty!
I bierze je.
326
00:17:32,760 --> 00:17:34,595
Tak robiłem
327
00:17:34,679 --> 00:17:36,055
Od początku!
328
00:17:41,269 --> 00:17:42,103
Proszę!
329
00:17:44,355 --> 00:17:47,191
Teraz chata wydaje się ogromna,
jak Biały Dom.
330
00:17:47,275 --> 00:17:49,068
Tak idziesz na premierę?
331
00:17:49,151 --> 00:17:51,237
No co? Pięknie sprane dżinsy.
332
00:17:51,320 --> 00:17:54,156
- Z musztardą?
- Szlag.
333
00:17:54,240 --> 00:17:56,951
Po drodze jadłem hot doga.
334
00:17:58,953 --> 00:18:00,955
Niezła akcja z mamą, co?
335
00:18:01,038 --> 00:18:03,207
Nie chcę, żeby się przeniosła.
336
00:18:03,291 --> 00:18:07,128
Ja też nie,
ale chyba musimy się z tym oswoić.
337
00:18:07,211 --> 00:18:08,921
Chyba że...
338
00:18:09,005 --> 00:18:11,799
Coś z Nie wierzcie bliźniaczkom
albo z Goonies?
339
00:18:11,882 --> 00:18:12,883
Można spróbować.
340
00:18:12,967 --> 00:18:14,760
Jeszcze jak.
341
00:18:14,844 --> 00:18:16,554
Albo pojechałbym z nią.
342
00:18:16,637 --> 00:18:18,514
Mam domek na kółkach.
343
00:18:18,598 --> 00:18:22,268
Ale nie masz auta.
Zamierzasz go ciągnąć jak rikszę?
344
00:18:22,351 --> 00:18:24,770
Przestań. Nie, za daleko.
345
00:18:26,063 --> 00:18:27,732
Daj mi chwilkę.
346
00:18:32,445 --> 00:18:36,157
Mówiłeś serio,
z Allison to poważna sprawa?
347
00:18:36,782 --> 00:18:38,868
No tak.
348
00:18:39,452 --> 00:18:42,330
- Rozmawialiście o ślubie?
- Raz czy dwa.
349
00:18:43,831 --> 00:18:46,959
Z nią? O tym, że ożenisz się z Allison?
350
00:18:47,668 --> 00:18:49,503
- Coś ci się nie podoba?
- Nie.
351
00:18:51,130 --> 00:18:52,882
Ale jest ciut dziwna.
352
00:18:52,965 --> 00:18:54,175
Sam jesteś dziwny.
353
00:18:55,009 --> 00:18:57,720
Ostatnio na kolacji
rozmawiała z jedzeniem.
354
00:18:57,803 --> 00:19:00,848
Przepraszała, że musi je zjeść.
355
00:19:00,931 --> 00:19:03,976
Jak lekka dziwaczka?
356
00:19:04,060 --> 00:19:06,687
Przestań krytykować moją dziewczynę.
357
00:19:06,771 --> 00:19:10,941
Trudno planować z kimś przyszłość,
gdy wszyscy ją opluwają.
358
00:19:11,817 --> 00:19:15,196
- Ja jej nie opluwam.
- Właśnie że tak. Jak wszyscy.
359
00:19:15,279 --> 00:19:16,781
Mam tego dość.
360
00:19:23,037 --> 00:19:27,124
Nie miałyśmy wyboru.
Musiałyśmy wezwać Omni Tech
361
00:19:27,208 --> 00:19:30,419
do zaprzestania produkcji
wibratora Tres Belle.
362
00:19:30,503 --> 00:19:34,090
Ale zbieg okoliczności.
Wasz wibrator też ma francuską nazwę.
363
00:19:34,173 --> 00:19:36,717
Pierwsze wpadłyście na to skojarzenie?
364
00:19:39,512 --> 00:19:41,097
Nie jesteś na to za duży?
365
00:19:42,056 --> 00:19:43,641
My to małe żuczki.
366
00:19:44,600 --> 00:19:47,436
Nie takie jak ty, Nick.
367
00:19:47,520 --> 00:19:49,563
Ty jesteś wielki.
368
00:19:49,647 --> 00:19:52,983
Doszedłem do tego
kosztem takich małych firm jak wasza.
369
00:19:53,067 --> 00:19:56,696
Co będzie, gdy prasa zwęszy temat?
370
00:19:57,405 --> 00:20:01,242
„Omni Tech wykorzystał dwie staruszki”.
371
00:20:01,325 --> 00:20:03,327
Nie widzę tu staruszek.
372
00:20:04,245 --> 00:20:05,830
A ja owszem.
373
00:20:06,831 --> 00:20:09,667
Ustalmy, na czym stoimy.
374
00:20:09,750 --> 00:20:10,960
Ty to ta stuknięta.
375
00:20:11,043 --> 00:20:13,671
A ty jesteś najwspanialszą kobietą,
jaką znam.
376
00:20:14,797 --> 00:20:17,591
Przejdźmy do meritum.
Nie lubisz prawników.
377
00:20:17,675 --> 00:20:20,845
Ja też zdecydowanie nie.
Kiedyś byłam żoną prawnika.
378
00:20:21,846 --> 00:20:27,017
Na pewno zdołamy załatwić to
na własną rękę.
379
00:20:27,101 --> 00:20:28,102
Mam pomysł.
380
00:20:29,520 --> 00:20:32,231
Może zapomnę o całej sprawie przy kolacji?
381
00:20:32,314 --> 00:20:33,733
Ja na pewno zgłodniałam.
382
00:20:36,861 --> 00:20:40,406
O nie. Wyjaśnijmy sobie coś.
383
00:20:40,489 --> 00:20:45,119
Usiadłyśmy na stole,
demonstrując swoją siłę, nie seksowność.
384
00:20:45,202 --> 00:20:47,913
- Frankie...
- Powiesz, że władza i seks
385
00:20:47,997 --> 00:20:52,626
to jedno i to samo. Zgodziłabym się z tobą
w innych okolicznościach.
386
00:20:52,710 --> 00:20:53,627
Co jest grane?
387
00:20:53,711 --> 00:20:55,546
Musimy poczekać, aż się zmęczy.
388
00:20:55,629 --> 00:20:59,759
Zjadłam sporo orzeszków,
mogę gadać godzinami.
389
00:20:59,842 --> 00:21:02,386
- Ale nie zrobisz tego.
- Właśnie że tak.
390
00:21:02,470 --> 00:21:05,848
Masz przestać pajacować
i podkradać nam pomysły.
391
00:21:05,931 --> 00:21:07,475
Czyżby?
392
00:21:07,558 --> 00:21:09,310
Porozmawiajmy w cztery oczy.
393
00:21:09,393 --> 00:21:12,271
Już my sobie porozmawiamy. W sądzie.
394
00:21:12,354 --> 00:21:14,732
- Tego chcecie?
- Tak.
395
00:21:14,815 --> 00:21:16,859
Naradzę się ze wspólniczką
396
00:21:16,942 --> 00:21:18,611
- na boku...
- To zbędne.
397
00:21:18,694 --> 00:21:22,656
Jesteś wstrętny, a twoja firma to dno.
398
00:21:22,740 --> 00:21:24,700
No to do zobaczenia w sądzie.
399
00:21:25,701 --> 00:21:27,661
Przynajmniej znów się spotkamy.
400
00:21:31,999 --> 00:21:34,210
Ale czad! Jestem nakręcona.
401
00:21:34,293 --> 00:21:36,212
Nakręcona, powiadasz?
402
00:21:36,295 --> 00:21:38,756
Świetnie, bo mamy przesrane!
403
00:21:38,839 --> 00:21:41,509
Geje do domu!
404
00:21:41,592 --> 00:21:42,802
NIE CHCEMY GEJÓW
405
00:21:42,885 --> 00:21:46,806
Geje do domu!
406
00:21:49,266 --> 00:21:50,309
Gdzie masz pepsi?
407
00:21:50,392 --> 00:21:53,646
To był napój
z małej wytwórni „Pan Bąbelek”.
408
00:21:54,688 --> 00:21:59,068
Chciałem przeprosić za swoje zachowanie.
409
00:21:59,151 --> 00:22:04,323
Liczę, że zapomnimy o różnicach poglądów
i pozwolimy linijkom...
410
00:22:04,406 --> 00:22:05,574
Lesbijkom!
411
00:22:05,658 --> 00:22:09,078
...tekstu płynąć ze sceny
bez przeszkód dziś wieczór.
412
00:22:09,161 --> 00:22:12,873
- Teraz tym nas obrzucisz?
- Nie!
413
00:22:12,957 --> 00:22:17,837
Jako dumny protestujący, wiem,
jak ważne jest nawodnienie organizmu.
414
00:22:17,920 --> 00:22:20,631
Wielokrotnie zemdlałem w upale,
415
00:22:20,714 --> 00:22:25,302
a choć już jest wpół do siódmej,
słońce wciąż może zaszkodzić.
416
00:22:25,386 --> 00:22:31,308
Przekazuję tę wodę na znak pokoju.
417
00:22:32,309 --> 00:22:38,649
Liczę, że nauczymy się żyć w zgodzie
i wzajemnym szacunku.
418
00:22:42,778 --> 00:22:46,198
Pięknie. Dajesz świetny przykład synowi.
419
00:22:46,282 --> 00:22:48,784
Marnując wodę podczas suszy.
420
00:22:48,867 --> 00:22:50,536
Znalazł się chodzący ideał.
421
00:22:51,078 --> 00:22:51,912
Do domu!
422
00:22:51,996 --> 00:22:57,209
Geje do domu!
423
00:22:57,293 --> 00:22:58,127
Pięknie,
424
00:22:59,169 --> 00:23:00,963
po prostu pięknie.
425
00:23:01,046 --> 00:23:02,423
Geje do domu!
426
00:23:02,506 --> 00:23:04,049
CHCEMY ANNIE, NIE TRANNIE
427
00:23:04,133 --> 00:23:05,593
JAZZOWE RĘCE, NIE OBLEŚNE
428
00:23:05,676 --> 00:23:07,136
Geje do domu!
429
00:23:08,345 --> 00:23:10,598
Gdzie jest Paul?
430
00:23:10,681 --> 00:23:12,725
Mamy przećwiczyć scenę z Adamsem.
431
00:23:12,808 --> 00:23:15,060
Nie wiem. Poszedł coś zjeść.
432
00:23:15,144 --> 00:23:16,937
Może to sprawka pikietujących.
433
00:23:17,021 --> 00:23:19,148
Czemu wszędzie cię pełno?
434
00:23:21,900 --> 00:23:24,903
Nienawiść to nie wartość rodzinna!
435
00:23:24,987 --> 00:23:27,698
Oblewanie dziecka napojem też nie!
436
00:23:27,781 --> 00:23:29,325
Celowałem w ciebie!
437
00:23:30,951 --> 00:23:33,078
Zaraz cię dorwę!
438
00:23:36,665 --> 00:23:38,459
Nie wiem, czemu się wściekasz.
439
00:23:38,542 --> 00:23:42,338
Bo ustawiłam go dokładnie tam,
gdzie chciałam.
440
00:23:42,421 --> 00:23:45,549
Czyli gdzie? W Rezydencji Playboya w 1961?
441
00:23:45,633 --> 00:23:49,428
Wiem, jak sobie radzić z takimi jak on.
Robiłam to całe życie.
442
00:23:49,511 --> 00:23:52,806
Poszłabym z nim na kolację,
nie posunęłabym się dalej.
443
00:23:52,890 --> 00:23:56,644
Za nami ciężki dzień. Naprawimy to.
444
00:23:56,727 --> 00:23:59,772
My? Nie ma żadnego „my”.
445
00:23:59,855 --> 00:24:01,982
- Nieprawda.
- Właśnie że tak.
446
00:24:02,066 --> 00:24:04,818
Połowa „nas” mnie porzuca.
447
00:24:04,902 --> 00:24:07,821
Co za różnica?
Zachowujesz się, jakbym wyjechała.
448
00:24:07,905 --> 00:24:12,034
Napisałaś to pismo beze mnie,
na spotkanie wybierałaś się sama.
449
00:24:12,117 --> 00:24:13,994
Nawet nie wiem, czy pojadę.
450
00:24:14,078 --> 00:24:15,788
Jasne, że pojedziesz.
451
00:24:15,871 --> 00:24:19,500
Santa Fe pasuje do ciebie jak ulał.
452
00:24:19,583 --> 00:24:23,295
Nie rozumiesz, że jestem w kropce?
453
00:24:23,379 --> 00:24:26,715
Nie chcę stracić Jacoba ani ciebie.
454
00:24:26,799 --> 00:24:28,467
Co mam zrobić?
455
00:24:28,550 --> 00:24:31,470
Mówiłam, że ja ci tego nie powiem.
456
00:24:31,553 --> 00:24:32,930
Powiedz cokolwiek.
457
00:24:33,013 --> 00:24:34,390
- Niby co?
- Bo ja wiem?
458
00:24:34,473 --> 00:24:36,308
„Nie jedź, będę tęsknić”.
459
00:24:36,392 --> 00:24:39,019
Coś, co powiedziałaby ludzka istota.
460
00:24:39,103 --> 00:24:41,689
Sądzisz, że nic nie czuję?
461
00:24:41,772 --> 00:24:44,066
Nie wiem, bo ze mną nie rozmawiasz.
462
00:24:44,149 --> 00:24:45,734
Nie ma o czym mówić,
463
00:24:45,818 --> 00:24:48,654
póki nie postanowisz,
czy zwiejesz ze swoim lubym.
464
00:24:48,737 --> 00:24:51,532
Co byś zrobiła,
gdyby ułożyło ci się z Philem?
465
00:24:52,366 --> 00:24:56,453
Wszyscy zamieszkalibyśmy
w domu przy plaży? Nie sądzę.
466
00:24:58,789 --> 00:25:00,290
Po cholerę go wspominasz?
467
00:25:00,374 --> 00:25:01,709
Mówię tylko...
468
00:25:02,209 --> 00:25:03,961
Skręć w lewo na Ferderd.
469
00:25:05,587 --> 00:25:06,964
Masz zielone, jedź!
470
00:25:08,757 --> 00:25:09,717
No jedź!
471
00:25:16,056 --> 00:25:17,516
O Boże.
472
00:25:20,519 --> 00:25:22,438
Pani Bergstein, wszystko dobrze?
473
00:25:22,521 --> 00:25:23,856
Potrzebujemy pomocy!
474
00:25:28,777 --> 00:25:31,530
Napisy: Małgorzata Hickey
475
00:25:32,530 --> 00:25:36,480
www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.
Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
34945
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.