All language subtitles for [SubtitleTools.com] The_Blind_King
Afrikaans
Albanian
Amharic
Arabic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bengali
Bosnian
Bulgarian
Catalan
Cebuano
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Czech
Danish
Dutch
English
Esperanto
Estonian
Filipino
Finnish
French
Frisian
Galician
Georgian
German
Greek
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Irish
Italian
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Khmer
Korean
Kurdish (Kurmanji)
Kyrgyz
Lao
Latin
Latvian
Lithuanian
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Nepali
Norwegian
Pashto
Persian
Polish
Portuguese
Punjabi
Romanian
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Sesotho
Shona
Sindhi
Sinhala
Slovak
Slovenian
Somali
Spanish
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Telugu
Thai
Turkish
Ukrainian
Urdu
Uzbek
Vietnamese
Welsh
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Odia (Oriya)
Kinyarwanda
Turkmen
Tatar
Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:03:41,592 --> 00:03:43,967
Jak tam, chudzino?
2
00:03:46,925 --> 00:03:50,800
Masz gościa? Cześć, Maggie!
3
00:03:52,008 --> 00:03:54,800
Oprowadziłaś ją po domu?
4
00:03:55,717 --> 00:03:59,217
I co? Podoba jej się?
5
00:04:12,592 --> 00:04:14,342
Sue!
6
00:04:16,883 --> 00:04:18,258
Świetnie wyglądasz.
7
00:04:18,508 --> 00:04:20,925
Coś ty taki przymilny?
8
00:04:21,842 --> 00:04:23,342
Przymilny?
9
00:04:24,467 --> 00:04:31,050
Zabawne! Tak się to określa w Rzymie,
w Paryżu czy może w Berlinie?
10
00:04:32,592 --> 00:04:34,342
Czy jeszcze gdzieś indziej?
11
00:04:37,842 --> 00:04:42,592
Dobra, przepraszam.
Zacznijmy od początku.
12
00:04:43,133 --> 00:04:46,758
Dzień dobry.
Witaj w naszym domu.
13
00:04:47,675 --> 00:04:49,758
Marne aktorstwo.
14
00:04:50,133 --> 00:04:53,842
Pracuję nad tym.
Wolę reżyserować.
15
00:04:54,217 --> 00:04:56,925
- Jak idzie przeprowadzka?
- Dobrze.
16
00:04:57,175 --> 00:05:03,217
Pudła się piętrzą,
a rzeczy wciąż jakby więcej.
17
00:05:04,175 --> 00:05:07,217
Przywiozłeś tu cały majdan?
18
00:05:07,592 --> 00:05:11,133
Cały. Chcę czuć się jak w domu.
19
00:05:11,425 --> 00:05:14,092
Zamierzałeś zacząć od nowa.
20
00:05:15,258 --> 00:05:19,467
- Tak...
- Chcesz uciec od przeszłości.
21
00:05:21,258 --> 00:05:23,342
Niby czego?
22
00:05:24,258 --> 00:05:30,050
Nie uda ci się, jeśli dalej będziesz
oglądał te same, stare zdjęcia.
23
00:05:33,008 --> 00:05:38,217
Szybko poszło!
Już żałuję, że cię zaprosiłem...
24
00:05:39,050 --> 00:05:41,425
Cześć, księżniczko!
25
00:05:43,050 --> 00:05:45,425
Ależ ty urosłaś!
26
00:05:46,258 --> 00:05:49,717
To tylko cztery miesiące.
27
00:05:50,133 --> 00:05:51,675
Zapomniałam.
28
00:05:51,925 --> 00:05:55,800
Jak się masz, Maggie?
Ty jakoś nie rośniesz.
29
00:05:56,800 --> 00:06:02,342
Zabierz Maggie do siebie i ułóż
do spania, a ja pogadam z ciocią.
30
00:06:02,717 --> 00:06:04,092
Idź.
31
00:06:09,883 --> 00:06:13,092
Choć raz nie bądź zołzą.
32
00:06:16,300 --> 00:06:19,050
- Napijesz się czegoś?
- Kawy.
33
00:06:20,050 --> 00:06:21,592
Załatwione.
34
00:06:38,133 --> 00:06:40,967
- Mogę?
- Możesz.
35
00:06:46,133 --> 00:06:48,633
Palisz wykałaczki?
36
00:06:49,508 --> 00:06:54,883
Mentolowe.
Lepsze od twoich gwoździków.
37
00:06:58,300 --> 00:07:02,092
- Rzuciłeś na dobre?
- A propos.
38
00:07:06,300 --> 00:07:11,925
Spójrz. Moja ostatnia
paczka papierosów. Został jeden.
39
00:07:13,258 --> 00:07:17,633
Jarałem po dwie i pół paczki
dziennie, po tym jak Helen...
40
00:07:18,425 --> 00:07:20,967
Miałem trudny okres.
41
00:07:22,092 --> 00:07:25,758
Jak długo Jennifer
jest w takim stanie?
42
00:07:26,092 --> 00:07:28,675
- Jakim?
- Wiesz, o co pytam, Craig.
43
00:07:28,925 --> 00:07:33,467
Nie mówi, nie bawi się,
nie biega po domu.
44
00:07:33,800 --> 00:07:39,133
W jej oczach brak blasku, a za
jedyną koleżankę ma szmacianą lalkę.
45
00:07:40,383 --> 00:07:41,883
Ma też mnie.
46
00:07:43,258 --> 00:07:45,925
I mogłaby mieć ciebie.
47
00:07:49,758 --> 00:07:51,425
- Jak w pracy?
- Dobrze.
48
00:07:51,675 --> 00:07:56,800
Kręciłem wesele.
A za miesiąc robię teledysk.
49
00:07:57,050 --> 00:07:58,967
A tak serio?
50
00:07:59,217 --> 00:08:02,175
Trzy dni w tygodniu
pracuję w magazynie,
51
00:08:02,425 --> 00:08:05,425
a w weekendy rozładowuję
TIR-y z chłopakami.
52
00:08:06,425 --> 00:08:10,842
Uczę się przy nich hiszpańskiego.
Radzę sobie.
53
00:08:11,092 --> 00:08:15,717
Oczywiście. Ale twój aniołek
zasługuje na coś lepszego.
54
00:08:15,967 --> 00:08:21,758
Potrzebna jej fachowa pomoc.
Ma 10 lat. Powinna być szczęśliwa.
55
00:08:25,550 --> 00:08:31,508
Ja też potrzebuję pomocy.
Może być niefachowa.
56
00:08:31,758 --> 00:08:36,342
Cały ty! Zawsze wymagasz,
ale nie dajesz nic od siebie.
57
00:08:36,592 --> 00:08:38,842
Nie byłeś u ojca od miesięcy.
58
00:08:39,092 --> 00:08:43,550
Wkrótce zapomnisz jak wygląda.
A żądasz pomocy?
59
00:08:47,383 --> 00:08:49,758
Sama widziałaś.
60
00:08:50,675 --> 00:08:54,467
Kiedyś mówiła:
tak, nie - cokolwiek!
61
00:08:55,175 --> 00:09:00,258
Teraz milczy. Komunikuje się
tylko swoimi rysunkami.
62
00:09:02,050 --> 00:09:03,550
Jak to?
63
00:09:04,175 --> 00:09:06,300
Coś jej się zwiduje.
64
00:09:06,550 --> 00:09:12,592
Byłem w szkole, rozmawiałem
z pedagogami, radziłem się pediatry...
65
00:09:12,842 --> 00:09:15,258
- Co mówią?
- Że to normalne,
66
00:09:15,508 --> 00:09:18,217
że dziecko daje
wyraz swoim lękom,
67
00:09:18,467 --> 00:09:24,300
zwłaszcza po stracie matki,
że zaludnia pustkę duchami.
68
00:09:24,550 --> 00:09:26,717
To jest normalne.
69
00:09:30,425 --> 00:09:32,175
Chryste...
70
00:09:33,925 --> 00:09:37,717
Naoglądała się ta moja córeczka.
71
00:09:39,133 --> 00:09:43,425
Wiem, co czuje.
Ale sam już ledwo ciągnę.
72
00:09:45,508 --> 00:09:49,342
Usiłuję żyć normalnie,
ale nie sypiam po nocach.
73
00:09:49,592 --> 00:09:52,592
A gdy już zasnę,
dręczą mnie koszmary.
74
00:09:52,842 --> 00:09:57,758
Mam dość tego, że słyszę tylko
echo swojego głosu wśród ścian.
75
00:10:01,008 --> 00:10:06,133
Chciałbym zapomnieć, iść naprzód.
Pomóż mi, Sue.
76
00:10:09,258 --> 00:10:11,383
Pokaż mi te rysunki.
77
00:10:22,592 --> 00:10:24,967
To nic strasznego.
78
00:10:26,258 --> 00:10:30,592
Nauczyciele mają rację.
Przeszła wstrząs i się boi.
79
00:10:30,842 --> 00:10:35,467
Daje wyraz
drzemiącym w niej potworom.
80
00:10:37,717 --> 00:10:39,717
Tak mówią.
81
00:10:40,592 --> 00:10:43,300
Chciałbym im wierzyć.
82
00:10:46,633 --> 00:10:48,800
Ale jestem zmęczony.
83
00:10:51,300 --> 00:10:53,050
Zostań na kilka dni.
84
00:10:55,133 --> 00:10:58,217
Zrób to dla nas obojga.
85
00:11:02,008 --> 00:11:07,092
Mamy tu szpiega - dwóch!
Podsłuchują nas.
86
00:11:09,633 --> 00:11:13,383
Jestem mistrzynią szpiegowania.
Wszystkiego cię nauczę.
87
00:11:13,633 --> 00:11:18,717
Wróć na górę.
Potem pobawimy się w chowanego.
88
00:11:24,300 --> 00:11:27,300
Warto było się przeprowadzać?
89
00:11:27,633 --> 00:11:28,925
Tak.
90
00:11:30,092 --> 00:11:33,717
- Wariowałem tam.
- Na pewno ci pomogło?
91
00:11:35,550 --> 00:11:39,925
Wybacz. Rysunkami
bym się nie przejmowała.
92
00:11:40,508 --> 00:11:44,008
Ale spraw,
by znów się uśmiechała.
93
00:11:46,925 --> 00:11:48,050
Czyli - nie?
94
00:11:48,300 --> 00:11:52,633
Czy u was zostanę? Na pewno nie.
95
00:11:59,050 --> 00:12:01,758
Słuchaj, Sue.
96
00:12:03,175 --> 00:12:05,758
Fajnie, że przyszłaś.
97
00:12:06,592 --> 00:12:11,717
Bardzo się ucieszyła.
Byliśmy jak prawdziwa rodzina.
98
00:12:13,800 --> 00:12:17,258
Potrzebujemy cię - oboje.
99
00:12:19,383 --> 00:12:22,883
Jennifer zawsze
może na mnie liczyć.
100
00:12:24,842 --> 00:12:26,133
Pa!
101
00:12:51,800 --> 00:12:54,258
Moja córeczko.
102
00:13:00,717 --> 00:13:03,967
Wkrótce wszystko się ułoży.
103
00:14:57,592 --> 00:14:59,383
Chcesz pić?
104
00:15:16,467 --> 00:15:19,550
Jenny? Nie rozrzucaj zabawek.
105
00:15:20,092 --> 00:15:23,133
Szczególnie na stryszku,
bo tam brudno.
106
00:15:23,383 --> 00:15:28,967
Muszę naprawić drzwi.
Brakuje do nich klucza.
107
00:15:38,467 --> 00:15:40,383
Zapamiętasz?
108
00:16:29,633 --> 00:16:31,758
Lubisz ten filmik.
109
00:16:40,092 --> 00:16:43,800
Obejrzymy go sobie razem?
110
00:17:12,133 --> 00:17:15,717
Tak się zaczyna mit
o młodym Orfeuszu,
111
00:17:15,967 --> 00:17:21,592
królu trackim, któremu nawet Charon
i straszliwy Cerber
112
00:17:21,842 --> 00:17:26,508
nie przeszkodzili
w dotarciu do ukochanej,
113
00:17:27,425 --> 00:17:32,550
bo zaledwie jednym słowem
potrafił pozyskać duszę każdego.
114
00:17:32,800 --> 00:17:37,008
Dlatego też po dziś dzień
dzieciom na całym świecie
115
00:17:37,258 --> 00:17:41,508
dźwięczy w uszach echem jego głos.
116
00:17:41,758 --> 00:17:45,550
Czy-czy-czy... sły-szy-szysz?
117
00:17:54,217 --> 00:17:59,258
Życzę ci samych kolorowych snów
i żadnych koszmarów.
118
00:17:59,758 --> 00:18:04,883
Zgaszę światło,
żeby nikt cię nie widział.
119
00:20:04,508 --> 00:20:06,258
Craig...
120
00:20:35,008 --> 00:20:37,008
Jestem tu...
121
00:20:56,508 --> 00:20:59,633
Nie uciekniesz przed samym sobą.
122
00:21:26,342 --> 00:21:28,467
Jennifer!
123
00:21:30,883 --> 00:21:32,383
Co jest?!
124
00:23:18,383 --> 00:23:22,300
Byłaś tak skupiona,
że mnie nie zauważyłaś.
125
00:23:27,133 --> 00:23:28,675
Pokaż rysunek.
126
00:23:30,008 --> 00:23:33,258
Proszę cię.
127
00:23:36,175 --> 00:23:38,550
Pokaż mi go...
128
00:23:42,925 --> 00:23:44,508
Daj!
129
00:23:52,217 --> 00:23:56,383
To się musi skończyć.
Dość tego.
130
00:23:57,883 --> 00:23:59,217
Chodź!
131
00:24:08,925 --> 00:24:13,258
Jest tu potwór?
Widzisz go?
132
00:24:13,800 --> 00:24:17,217
Jest tu coś oprócz ubrań?
133
00:24:21,508 --> 00:24:24,258
Może tu jest potwór?
134
00:24:29,467 --> 00:24:34,508
Nie ma go tu.
Jest tylko w twojej głowie.
135
00:24:35,217 --> 00:24:38,967
Gdzie go widzisz?
Jak to wyjaśnisz?
136
00:24:41,592 --> 00:24:44,008
Chcesz nastraszyć ojca?
137
00:24:46,092 --> 00:24:47,633
Udaje ci się.
138
00:24:49,717 --> 00:24:52,675
Co się z tobą dzieje?
139
00:24:54,050 --> 00:24:56,175
Nie przekonałem cię?
140
00:24:58,550 --> 00:25:05,175
Zrobimy tak: przeszukamy cały dom,
razem, krok po kroku.
141
00:25:05,425 --> 00:25:11,842
Zajrzymy w każdy ciemny kąt,
aż zobaczysz, że nic się tam nie kryje!
142
00:25:12,467 --> 00:25:15,842
Nie ma się czego bać, rozumiesz?
143
00:25:21,967 --> 00:25:26,300
Chryste!
Poniosło mnie, chudzino.
144
00:25:27,925 --> 00:25:33,008
Wybacz.
Twój ojciec jest nerwowy.
145
00:25:35,717 --> 00:25:39,092
To dla nas ciężki czas.
Tata się czepia.
146
00:25:39,342 --> 00:25:45,758
Maggie to wszystko rozumie.
"Lepiej już daj jej spokój!"
147
00:25:49,842 --> 00:25:53,383
Mnie też brak mamy. Bardzo.
148
00:25:54,133 --> 00:26:01,175
Umówmy się, że jeśli naprawdę chcesz,
możesz rysować.
149
00:26:44,258 --> 00:26:47,342
Przesuń się w prawo.
Dobrze.
150
00:26:50,258 --> 00:26:52,592
Gotowa? Uwaga!
151
00:26:57,217 --> 00:26:59,175
Pokaż ojcu klasę!
152
00:26:59,967 --> 00:27:03,092
Nie nabierzesz mnie.
153
00:27:05,175 --> 00:27:07,883
Nieźle! Choć może być lepiej.
154
00:27:10,467 --> 00:27:12,342
Patrz na to!
155
00:27:29,133 --> 00:27:31,217
Twoja krew, Craig!
156
00:27:42,217 --> 00:27:43,800
Jenny!
157
00:27:55,133 --> 00:27:58,425
Co tam widzisz? Chodź do domu.
158
00:29:11,258 --> 00:29:14,217
Nie uciekniesz...
159
00:29:25,050 --> 00:29:28,675
Odnajdź się w moim królestwie.
160
00:29:45,800 --> 00:29:47,508
Tato!
161
00:30:09,258 --> 00:30:12,883
Czy już wszędzie szukałeś?
162
00:30:15,550 --> 00:30:19,967
Jesteś tego pewien?
163
00:30:20,925 --> 00:30:23,050
O co ci chodzi?
164
00:30:23,300 --> 00:30:25,425
Szukaj.
165
00:30:26,258 --> 00:30:28,467
Zajrzyj wszędzie.
166
00:30:29,300 --> 00:30:34,092
Upewnij się,
że wszystko sprawdziłeś.
167
00:30:35,800 --> 00:30:42,092
W najciemniejszym kącie
leży zagubiona moneta.
168
00:30:44,217 --> 00:30:47,925
Tylko cierpienie pozwoli...
169
00:30:49,217 --> 00:30:54,925
przebudzić się z dusznego snu.
170
00:30:57,925 --> 00:31:01,550
Zmierz się z grzechem.
171
00:31:02,592 --> 00:31:04,800
Wkrocz do swojego królestwa!
172
00:31:10,550 --> 00:31:12,717
Jennifer...
173
00:34:03,092 --> 00:34:05,758
Jestem tu...
174
00:34:13,383 --> 00:34:18,967
Możesz próbować
zakryć prawdę kłamstwami
175
00:34:19,383 --> 00:34:23,550
ale zawsze wychynie na wierzch...
176
00:34:26,383 --> 00:34:30,133
znowu i znowu.
177
00:34:38,717 --> 00:34:40,175
Tylko nie Jennifer!
178
00:35:03,342 --> 00:35:05,217
Mogę wejść?
179
00:35:10,217 --> 00:35:13,800
Jak spałaś?
Nie miałaś koszmarów?
180
00:35:17,425 --> 00:35:22,008
Gdzie Maggie?
Nie pokłóciłyście się chyba?
181
00:35:23,508 --> 00:35:25,425
Czyżby była na stryszku?
182
00:35:27,675 --> 00:35:29,217
Zgubiłaś ją?
183
00:35:30,925 --> 00:35:32,925
Wiesz, gdzie jest?
184
00:36:10,800 --> 00:36:14,967
Susan? Musimy się spotkać.
185
00:36:17,883 --> 00:36:20,133
Chodzi o Jennifer.
186
00:36:20,383 --> 00:36:25,300
Dzieje się coś dziwnego.
Martwię się. Bardzo.
187
00:36:29,342 --> 00:36:34,258
Tylko przyjdź. Na pewno będę.
188
00:36:36,633 --> 00:36:38,008
Dzięki.
189
00:36:55,925 --> 00:36:57,675
Dziękuję.
190
00:37:01,050 --> 00:37:03,800
Poproszę jeszcze czarną kawę.
191
00:37:13,925 --> 00:37:17,550
Spotykamy się zupełnie
jak prawdziwa rodzina.
192
00:37:20,508 --> 00:37:24,383
Spróbuj nie być zołzą, Susan.
193
00:37:26,717 --> 00:37:30,717
- Jennifer bardzo mnie martwi.
- Rozmawialiśmy o tym.
194
00:37:31,883 --> 00:37:33,758
To co innego.
195
00:37:34,842 --> 00:37:36,300
Jak to?
196
00:37:36,925 --> 00:37:40,592
Wiem, że wciąż
odczuwa skutki wstrząsu...
197
00:37:41,967 --> 00:37:44,300
ale to nie to.
198
00:37:46,467 --> 00:37:49,300
Nie zachowuje się normalnie.
199
00:37:50,675 --> 00:37:55,217
Te wszystkie sny
i jeszcze rysunki...
200
00:37:56,842 --> 00:37:58,383
Jakie sny?
201
00:38:05,133 --> 00:38:06,592
Dziękuję.
202
00:38:07,092 --> 00:38:09,883
- Jej?
- Sam nie wiem.
203
00:38:12,967 --> 00:38:15,633
Tak jakbym w nie wchodził.
204
00:38:15,883 --> 00:38:18,258
O czym ty mówisz?
205
00:38:19,008 --> 00:38:20,592
Widzę je.
206
00:38:21,925 --> 00:38:23,633
Śnię razem z nią.
207
00:38:23,883 --> 00:38:26,050
Co ty wygadujesz?
208
00:38:26,383 --> 00:38:30,925
Wiem, co mówię.
Trudno wyjaśnić, ale to prawda.
209
00:38:32,008 --> 00:38:35,883
Śnią mi się jej sny.
210
00:38:37,717 --> 00:38:41,550
Wkraczam w jej królestwo.
211
00:38:41,800 --> 00:38:46,217
Jestem w jej śnie.
Widzę te jej potwory.
212
00:38:48,675 --> 00:38:55,175
Ty też mi się śniłaś. Jak zwykle
miałaś o coś pretensje - we śnie!
213
00:38:59,467 --> 00:39:01,633
A co najdziwniejsze...
214
00:39:03,592 --> 00:39:07,800
ona też widzi to, co śnię.
Udowodnię ci.
215
00:39:19,967 --> 00:39:23,925
- To jeden z jej sennych rysunków.
- No i?
216
00:39:26,592 --> 00:39:29,133
To ma być dzieło wyobraźni?
217
00:39:29,383 --> 00:39:32,633
Jak to w ogóle możliwe,
że widziała,
218
00:39:32,883 --> 00:39:39,008
jak w moim śnie Helen
kładzie jej lalkę na tym stole?
219
00:39:39,883 --> 00:39:41,300
No, jak?!
220
00:39:46,133 --> 00:39:49,175
Myślę, że z Jenny
jest wszystko w porządku.
221
00:39:49,425 --> 00:39:53,800
To wszystko da się wyjaśnić.
Raczej tobie coś dolega.
222
00:40:00,758 --> 00:40:02,633
Już dziękuję.
223
00:40:06,217 --> 00:40:09,633
Ten dom jest
dla nas za duży, wiesz?
224
00:40:10,050 --> 00:40:13,883
Zrobimy tak:
przeniesiesz się do nas.
225
00:40:15,300 --> 00:40:20,967
Zamieszkamy we troje. Oszczędzisz.
Przecież nie śpisz na forsie.
226
00:40:21,217 --> 00:40:24,883
Odłożysz sobie na wyjazd
do Paryża albo Londynu...
227
00:40:25,133 --> 00:40:31,175
Przestań! Staram się nie unosić.
Wiem, że ci ciężko.
228
00:40:31,758 --> 00:40:38,258
Ale, na Boga, wolę swoją
lichą norę od twojej jałmużny.
229
00:40:38,508 --> 00:40:44,758
"Susie zbiera na powrót do Paryża,
a Craig na terapeutę.
230
00:40:45,008 --> 00:40:50,092
On uratuje życie córce,
a ona wreszcie przestanie narzekać!".
231
00:40:51,425 --> 00:40:52,717
Tak to ma być?
232
00:40:52,967 --> 00:40:57,008
- Mylisz się!
- Za cholerę z tobą nie zamieszkam!
233
00:40:57,258 --> 00:41:01,800
Jak mogłabym budzić się
co rano pod jednym dachem z tym,
234
00:41:02,050 --> 00:41:05,633
który oddał naszych
rodziców do domu starców?
235
00:41:05,883 --> 00:41:11,008
Nie przerywaj mi!
Oni oczywiście ci pomogli,
236
00:41:11,258 --> 00:41:17,175
a ty już czekałeś z podziękowaniami.
Szykowałeś się cały rok!
237
00:41:17,425 --> 00:41:21,967
Co wtedy mówiłeś?
"Mamo, ten film będzie dla mnie
238
00:41:22,217 --> 00:41:27,758
punktem zwrotnym, spełnię
swoje marzenie, to moja szansa!".
239
00:41:29,133 --> 00:41:33,758
Jesteś jak Orfeusz, który "jednym
słowem potrafił pozyskać każdego".
240
00:41:34,008 --> 00:41:36,008
Nawet mnie oczarowałeś.
241
00:41:36,258 --> 00:41:40,383
Orfeusz też spełnił marzenia
za pieniądze rodziców!
242
00:41:40,633 --> 00:41:44,967
Gdzie ta forsa?
Gdzie twój cholerny film,
243
00:41:45,217 --> 00:41:48,717
przez który matka
wylądowała w umieralni?
244
00:41:48,967 --> 00:41:53,883
Zamknij się! To cios poniżej pasa!
I kto to mówi?!
245
00:41:54,300 --> 00:42:01,425
Należało ci się! Nie rozumiesz,
że jesteś nikim. Zwykłym palantem!
246
00:42:02,300 --> 00:42:03,842
Susie!
247
00:42:32,467 --> 00:42:35,717
Wybacz, że tak długo.
Nudziłaś się?
248
00:43:21,342 --> 00:43:23,300
Co tam, chudzino?
249
00:43:30,467 --> 00:43:32,258
Coś nie tak?
250
00:44:27,550 --> 00:44:29,008
Zabierz piżamę.
251
00:44:33,925 --> 00:44:36,258
Nie będziesz tu spać.
252
00:44:39,383 --> 00:44:40,883
Chryste!
253
00:44:42,758 --> 00:44:44,300
Proszę cię!
254
00:45:40,842 --> 00:45:42,592
Śpij.
255
00:45:44,467 --> 00:45:47,925
Położę się tam.
256
00:47:12,258 --> 00:47:14,133
Niemożliwe.
257
00:47:16,133 --> 00:47:17,925
Tato!
258
00:48:05,675 --> 00:48:10,758
Jesteś nieudacznikiem.
Poślubiłam niedorajdę.
259
00:48:11,508 --> 00:48:16,425
Skończyły się piękne słówka.
Ten szajs jest od ciebie lepszy!
260
00:48:16,675 --> 00:48:18,467
Oddaj!
261
00:48:20,258 --> 00:48:23,050
Jesteś do niczego.
262
00:48:23,925 --> 00:48:30,467
Jako ojciec, syn, brat,
kochanek i mąż! Oferma!
263
00:48:57,800 --> 00:48:59,758
Jennifer...
264
00:49:19,258 --> 00:49:21,258
Chodź...
265
00:49:37,175 --> 00:49:39,092
Tato!
266
00:49:39,842 --> 00:49:42,217
Jennifer, córeczko...
267
00:49:53,217 --> 00:49:54,883
Chodź...
268
00:50:06,133 --> 00:50:08,175
To ja.
269
00:50:09,883 --> 00:50:11,967
Twój tata...
270
00:50:48,258 --> 00:50:50,967
To ja, twój tata.
271
00:50:52,133 --> 00:50:54,342
Wszystko gra.
272
00:50:59,967 --> 00:51:01,508
Już dobrze.
273
00:51:28,342 --> 00:51:31,175
Przyszedłeś po córkę, jak sądzę.
274
00:51:37,758 --> 00:51:39,258
Oto i ona.
275
00:51:39,508 --> 00:51:44,550
Za każdy akt łaski
należy się ofiara.
276
00:51:46,342 --> 00:51:49,925
Jesteś gotów na to, by cierpieć?
277
00:51:50,175 --> 00:51:53,342
By otwarły ci się oczy?
278
00:51:54,008 --> 00:52:01,342
Kim jesteś? Marną kukłą, rozdartą
pomiędzy światem ducha i ciała.
279
00:52:02,800 --> 00:52:05,508
Czym zgrzeszyłeś?
280
00:52:06,092 --> 00:52:11,758
Nie czeka cię żadna prawda,
a tylko wyznanie winy.
281
00:52:12,550 --> 00:52:15,717
Kwestia spojrzenia.
282
00:52:17,550 --> 00:52:20,842
Czy jesteś mężczyzną czy tchórzem?
283
00:53:26,425 --> 00:53:32,133
- Malcom House. Czym mogę służyć?
- Mówi Craig Summer, syn Henry'ego.
284
00:53:32,550 --> 00:53:35,258
Oczywiście, kojarzę.
285
00:53:35,508 --> 00:53:37,300
Świetnie.
286
00:53:38,508 --> 00:53:42,258
Chciałbym spytać,
czy mogę go odwiedzić.
287
00:53:42,508 --> 00:53:47,092
Postanowiłem sprawdzić,
jak ojciec się miewa.
288
00:53:47,592 --> 00:53:51,175
Może pan zadzwonić do niego.
To nie szpital.
289
00:53:51,425 --> 00:53:57,383
Dobrze, że pan dzwoni. Numer,
który nam pan podał, milczał.
290
00:53:58,508 --> 00:54:01,258
Przeprowadziliśmy się.
291
00:54:02,467 --> 00:54:07,717
Rozumiem. Nie jesteśmy dłużej
w stanie zajmować się pańskim ojcem.
292
00:54:07,967 --> 00:54:09,258
Jak to?
293
00:54:09,508 --> 00:54:13,383
Wybaczy pan,
ale przejdę od razu do rzeczy.
294
00:54:13,633 --> 00:54:18,425
Stan jego zdrowia się pogorszył.
Potrzebuje opieki lekarskiej.
295
00:54:18,675 --> 00:54:22,258
Jako najbliższy krewny
musi pan wypełnić formalności
296
00:54:22,508 --> 00:54:29,717
związane z ewentualnym przeniesieniem
do szpitala. A co do płatności...
297
00:56:35,633 --> 00:56:38,300
KAŻE MI IŚĆ
298
00:56:43,133 --> 00:56:45,383
Jenny!
299
00:57:51,467 --> 00:57:53,092
Susan?
300
00:57:53,925 --> 00:57:55,842
Tu Craig.
301
00:57:57,008 --> 00:57:59,758
Wiem, że nie chcesz rozmawiać.
302
00:58:00,633 --> 00:58:03,050
Masz mnie za palanta.
303
00:58:04,175 --> 00:58:08,592
Chyba już wszyscy tak o mnie myślą.
304
00:58:10,050 --> 00:58:12,008
Sam też zaczynam.
305
00:58:15,842 --> 00:58:17,425
Słuchaj.
306
00:58:19,717 --> 00:58:23,217
To wszystko dość trudno wyjaśnić.
307
00:58:23,925 --> 00:58:27,842
Jeszcze trudniej w to uwierzyć.
308
00:58:29,342 --> 00:58:32,300
Ale tylko ty
możesz mnie zrozumieć...
309
00:58:33,717 --> 00:58:36,217
albo mną potrząsnąć...
310
00:58:37,092 --> 00:58:40,550
tak jak to zawsze
próbowałaś robić
311
00:58:40,800 --> 00:58:42,925
i nadal robisz.
312
00:58:45,383 --> 00:58:48,133
Wiem, że kochasz mnie
mimo wszystko.
313
00:58:54,217 --> 00:58:56,633
Ja ciebie też kocham.
314
00:59:00,550 --> 00:59:04,842
Popełniłem w życiu wiele błędów.
315
00:59:06,258 --> 00:59:08,925
Niejeden raz źle wybrałem.
316
00:59:10,258 --> 00:59:13,175
Los nigdy mi nie sprzyjał.
317
00:59:16,550 --> 00:59:20,342
Jennifer to jedyne, co mam.
318
00:59:21,883 --> 00:59:24,342
Jest dla mnie wszystkim.
319
00:59:25,050 --> 00:59:27,758
Ale stało się coś dziwnego.
320
00:59:32,883 --> 00:59:39,883
Jeśli ty tego nie zrozumiesz i mi
nie pomożesz, nikt inny nie zdoła.
321
00:59:42,092 --> 00:59:45,633
Jennifer jest w niebezpieczeństwie.
322
00:59:46,800 --> 00:59:49,675
On zabrał ją tam,
gdzie tylko ja mogę iść.
323
00:59:49,925 --> 00:59:52,133
Pójdę tam.
324
00:59:55,633 --> 01:00:00,467
Bo dla Jenny
wybrałbym się nawet do piekła.
325
01:00:01,675 --> 01:00:05,508
Może ty jakoś złagodzisz ból,
który jej zadałem.
326
01:00:09,383 --> 01:00:11,758
Tylko tobie ufam.
327
01:00:14,425 --> 01:00:18,550
Jesteś jedynym dobrym człowiekiem,
jakiego znam.
328
01:00:25,092 --> 01:00:30,217
Tylko przy tobie
Jennifer będzie bezpieczna.
329
01:00:33,842 --> 01:00:35,842
Wybacz mi.
330
01:00:37,800 --> 01:00:39,342
Kocham cię.
331
01:00:58,467 --> 01:00:59,967
Craig.
332
01:01:04,508 --> 01:01:06,050
Chodź.
333
01:01:07,175 --> 01:01:08,967
Jestem tu.
334
01:02:04,217 --> 01:02:05,633
Chodź.
335
01:02:11,592 --> 01:02:13,633
Bliżej...
336
01:02:34,883 --> 01:02:37,133
Tutaj...
337
01:03:28,258 --> 01:03:32,508
Jedzenie gotowe!
Odłóż zabawki i chodź!
338
01:03:49,425 --> 01:03:50,592
Mamo.
339
01:03:52,508 --> 01:03:53,925
Tato?
340
01:03:54,550 --> 01:03:57,383
Craig, mój synu.
341
01:03:58,550 --> 01:04:01,925
Czemu nam to zrobiłeś?
342
01:04:03,717 --> 01:04:10,550
Zamknąłeś mnie po kres
moich dni w tym więzieniu.
343
01:04:11,758 --> 01:04:15,258
Uwięziłeś nas.
344
01:04:16,342 --> 01:04:23,758
Twój ojciec wpatrywał się w drzwi,
czekając aż staniesz w progu.
345
01:04:24,925 --> 01:04:27,300
Aż zmarłam.
346
01:04:28,550 --> 01:04:34,925
Odchodząc, szeptała twoje imię.
Dla ciebie zapomnieliśmy o sobie.
347
01:04:37,967 --> 01:04:42,300
Chciałbym to jakoś naprawić.
348
01:04:43,508 --> 01:04:44,758
Wybaczcie.
349
01:04:45,008 --> 01:04:49,258
Jesteś niewdzięcznym egoistą.
350
01:04:49,508 --> 01:04:51,300
Oportunistą.
351
01:04:51,550 --> 01:04:58,133
Daliśmy się zamknąć
w tej umieralni dla ciebie.
352
01:04:58,842 --> 01:05:01,008
Czym sobie na to zasłużyliśmy?
353
01:05:01,258 --> 01:05:07,383
Odkąd twoja siostra uciekła,
zostaliśmy w domu sami.
354
01:05:07,633 --> 01:05:09,883
Zatraciliśmy się...
355
01:05:10,133 --> 01:05:13,217
Straciliśmy swoje dzieci.
356
01:05:14,925 --> 01:05:18,675
- Nie mówcie tak.
- Nadzieję też!
357
01:05:23,092 --> 01:05:25,842
Przepraszam was za wszystko.
358
01:05:27,258 --> 01:05:31,717
Przykro mi, tato.
359
01:05:31,967 --> 01:05:35,467
Wybaczcie mi. Błagam!
360
01:05:44,633 --> 01:05:48,092
Znieczulica zatruwa duszę.
361
01:05:49,175 --> 01:05:51,967
Czas wszystko pochłania.
362
01:05:53,217 --> 01:05:56,633
Już nie możesz nam pomóc.
363
01:05:57,842 --> 01:06:00,550
Sobie też nie.
364
01:06:03,800 --> 01:06:06,550
Ani Jennifer.
365
01:06:27,842 --> 01:06:30,342
Jest teraz nasza.
366
01:06:32,175 --> 01:06:34,633
Będzie pokarmem.
367
01:06:37,217 --> 01:06:39,758
... dla Ślepego Króla!
368
01:07:19,592 --> 01:07:21,092
Susan.
369
01:07:22,633 --> 01:07:25,883
Proszę, przestań.
370
01:07:27,550 --> 01:07:31,383
Czego ode mnie chcesz? Powiedz!
371
01:07:31,633 --> 01:07:33,967
Prawda jest bezlitosna.
372
01:07:34,383 --> 01:07:39,258
Im dłużej się ją przemilcza,
tym trudniej się z nią pogodzić,
373
01:07:39,508 --> 01:07:43,300
ale najwyższa pora,
byś otworzył oczy.
374
01:07:45,717 --> 01:07:48,258
Wysłuchaj mnie.
375
01:07:49,758 --> 01:07:51,967
Wybacz mi, proszę.
376
01:07:52,217 --> 01:07:58,800
Chcę tylko odzyskać córkę.
Przepraszam cię za wszystko!
377
01:07:59,383 --> 01:08:01,050
Na nic łzy.
378
01:08:01,300 --> 01:08:06,008
Ten, kto lęka się cierpienia,
nie jest wart swego grzechu.
379
01:08:06,258 --> 01:08:11,133
Ty sam stwarzasz cierpienie,
które cię otacza.
380
01:08:11,967 --> 01:08:14,675
Nadeszła pora zapłaty.
381
01:08:18,883 --> 01:08:20,383
Błagam.
382
01:08:24,550 --> 01:08:26,758
Wiem, że zbłądziłem.
383
01:08:27,008 --> 01:08:30,967
Ale bardzo potrzebuję córki...
384
01:08:32,092 --> 01:08:34,925
- i ciebie!
- Nie rozumiesz.
385
01:08:35,175 --> 01:08:37,592
To świadomy wybór.
386
01:08:40,633 --> 01:08:42,758
Boisz się ciemności?
387
01:08:43,008 --> 01:08:46,675
A może to światło cię oślepia?
388
01:08:47,675 --> 01:08:52,133
Poznaj swoje demony.
Jak ci z nimi jest?
389
01:08:53,467 --> 01:08:58,592
Spójrz, jak bezkresnym cieniem
kładzie się na twoich snach prawda.
390
01:08:59,092 --> 01:09:06,592
Nie mnie winieneś się kłaniać.
Jestem jedynie refleksem twoich win.
391
01:09:07,550 --> 01:09:14,925
Ale ty nie patrzysz, nie widzisz.
Nie chcesz otworzyć oczu.
392
01:09:16,008 --> 01:09:21,008
Mogę dać ci wybaczenie,
ale nie rozgrzeszenie.
393
01:09:24,883 --> 01:09:28,675
Ukorz się przed jego wolą.
394
01:10:07,217 --> 01:10:09,550
Jesteś, tato!
395
01:10:21,342 --> 01:10:22,925
Oddasz mi Maggie?
396
01:10:45,967 --> 01:10:48,175
Oddaj mi córkę, łotrze!
397
01:10:57,175 --> 01:11:02,175
Od narodzin po śmierć
ludzie wciąż osądzają.
398
01:11:02,550 --> 01:11:07,383
Każda istota ludzka
jest święcie przekonana,
399
01:11:07,633 --> 01:11:11,092
że tylko ona ma prawo oceniać
400
01:11:11,342 --> 01:11:17,467
ale odrzuca osąd innych.
To odrażające.
401
01:11:18,175 --> 01:11:22,633
"Ja nie jestem taki!
Nie dam się poniżyć!
402
01:11:22,883 --> 01:11:25,592
Tylko ja znam prawdę!"
403
01:11:27,133 --> 01:11:30,425
Jest niewinna.
Nie mam nic prócz niej.
404
01:11:30,675 --> 01:11:35,342
Głupcy! Oceniający
nie dopuszcza osądu tego jednego,
405
01:11:35,592 --> 01:11:39,883
czego nie jest w stanie ogarnąć
wzrokiem - siebie samego.
406
01:11:40,133 --> 01:11:42,842
Nie chciałem nikogo skrzywdzić.
407
01:11:44,550 --> 01:11:47,383
Nieświadomość
jest błogosławieństwem,
408
01:11:47,633 --> 01:11:52,800
a najwyższym jej stopniem
jest ślepota wobec siebie.
409
01:11:53,550 --> 01:11:55,342
Przepraszam!
410
01:11:56,508 --> 01:12:00,925
Strawiłeś życie,
biegnąc za swoimi mrzonkami
411
01:12:01,175 --> 01:12:07,550
i tratując wszystkich dokoła,
przywdziany w pozory szlachetności.
412
01:12:08,633 --> 01:12:10,467
Błagam...
413
01:12:10,758 --> 01:12:14,883
Popatrz na mnie i spójrz na siebie!
414
01:12:18,092 --> 01:12:24,467
Uklęknij przede mną!
Pora zmienić punkt widzenia.
415
01:12:25,633 --> 01:12:32,050
Odpręż się. Otwórz oczy
i przywitaj się z demonem.
416
01:12:33,050 --> 01:12:35,717
Zajrzyj w głąb siebie.
417
01:12:35,967 --> 01:12:40,508
Zapytuję:
jesteś mężczyzną czy tchórzem?
418
01:12:42,717 --> 01:12:47,717
Jesteś nieudacznikiem.
Poślubiłam niedorajdę.
419
01:12:49,050 --> 01:12:53,258
Żałosnego fajtłapę,
bredzącego o bzdurnych marzeniach.
420
01:12:54,925 --> 01:12:58,342
- Powinnam była usłuchać matki.
- Taa...
421
01:12:58,592 --> 01:13:02,508
Nie masz prawa mnie krytykować,
rozumiesz?
422
01:13:03,675 --> 01:13:05,383
Chryste!
423
01:13:06,508 --> 01:13:11,425
Nie jesteśmy już w liceum, Helen.
Mamy dom, córkę...
424
01:13:11,675 --> 01:13:13,467
Skończ!
425
01:13:15,842 --> 01:13:21,675
Ten szajs miesza ci w głowie.
Wariujesz od tych pigułek.
426
01:13:22,258 --> 01:13:28,425
Jak myślisz, po co je biorę?
Żeby zapomnieć!
427
01:13:29,133 --> 01:13:32,342
O tym,
jak gówniane jest życie z tobą.
428
01:13:32,592 --> 01:13:37,425
O tym, jak byłam głupia, że dałam
się zwieść takiemu palantowi!
429
01:13:38,050 --> 01:13:42,133
- Ten szajs jest od ciebie lepszy!
- Oddaj!
430
01:13:44,675 --> 01:13:47,717
Nie proszę cię o nic
ze względu na siebie.
431
01:13:47,967 --> 01:13:53,217
Chcesz się zabić? Proszę!
Ale może najpierw pomyśl
432
01:13:53,467 --> 01:13:55,758
i zrób cokolwiek,
433
01:13:56,258 --> 01:13:59,633
by twoja córka
nie skończyła jak ty.
434
01:14:00,967 --> 01:14:05,175
Jak śmiesz? Utrzymuję was oboje -
ciebie i dzieciaka!
435
01:14:05,633 --> 01:14:08,633
Zawróciłeś mi w głowie
pięknymi słówkami.
436
01:14:08,883 --> 01:14:12,842
To potrafisz!
Sęk w tym, że to puste słowa!
437
01:14:13,592 --> 01:14:18,342
"Dzieciaka"?
Nasza córka ma na imię Jennifer.
438
01:14:18,592 --> 01:14:22,300
Nie wciągaj jej w swoje piekło!
439
01:14:22,550 --> 01:14:27,342
Wiele mi naobiecywałeś.
Chciałam żyć inaczej!
440
01:14:27,592 --> 01:14:29,883
Ale to się niedługo skończy,
zapewniam.
441
01:14:30,133 --> 01:14:34,800
Rozmawiałam z adwokatem.
Wylądujesz na ulicy.
442
01:14:36,383 --> 01:14:40,383
Właśnie! Zabiorę ci wszystko!
443
01:14:40,967 --> 01:14:44,800
Dom i córkę, miłość twojego życia.
444
01:14:45,675 --> 01:14:49,425
Oddasz mi wszystko, co do centa.
445
01:14:49,675 --> 01:14:54,175
- Bredzisz...
- Aż do ostatniego!
446
01:14:54,592 --> 01:14:59,175
Naćpałaś się.
Niczego mi nie odbierzesz.
447
01:14:59,425 --> 01:15:02,883
Spróbuj mi przeszkodzić!
Już to widzę!
448
01:15:03,133 --> 01:15:07,008
Do kogo pójdziesz po prośbie
z miną zbitego psa?
449
01:15:07,258 --> 01:15:11,800
Do siostry czy do rodziców?
Co tam u nich?
450
01:15:12,925 --> 01:15:16,217
Ani słowa o mojej rodzinie!
451
01:15:17,133 --> 01:15:20,383
Jesteś do niczego.
452
01:15:21,175 --> 01:15:28,092
Jako ojciec, syn, brat,
kochanek i mąż! Oferma!
453
01:15:30,842 --> 01:15:34,092
Że też Jennifer musi cię znosić!
454
01:15:34,800 --> 01:15:37,383
To jest twoje prawdziwe ja!
455
01:18:22,383 --> 01:18:25,175
- Mamo?
- Jenny.
456
01:18:29,550 --> 01:18:32,550
Tata nie zdołał jej uratować.
457
01:18:34,050 --> 01:18:36,383
Mama nie żyje.
458
01:18:38,675 --> 01:18:40,925
Odeszła.
459
01:18:50,133 --> 01:18:53,133
Na Boga, co ja zrobiłem?!
460
01:18:53,967 --> 01:19:01,008
Żyłeś jak pasożyt, karmiąc się innymi
i dbając tylko o siebie.
461
01:19:01,800 --> 01:19:07,425
A gdy już było za późno,
szukałeś odkupienia w swojej córce.
462
01:19:07,675 --> 01:19:11,800
Jennifer, wybacz mi...
463
01:19:13,842 --> 01:19:19,675
Zawiodłeś, Craig.
Nie zdołałeś ułożyć sobie życia...
464
01:19:20,550 --> 01:19:24,008
ani ocalić życia córce.
465
01:19:28,883 --> 01:19:32,675
Zwróć mi ją. Zrobię, co zechcesz.
466
01:19:32,925 --> 01:19:40,342
Przez ślepotę i egoizm straciłeś
z oczu jedyny powód, by żyć.
467
01:19:41,092 --> 01:19:43,758
Ona za to zapłaci.
468
01:19:44,675 --> 01:19:46,758
Co mogę zrobić?
469
01:19:47,008 --> 01:19:51,133
Nie dostrzegałeś krzywd,
które wyrządzałeś.
470
01:19:51,383 --> 01:19:54,508
Nie chciałeś widzieć
skutków swoich pomyłek.
471
01:19:54,758 --> 01:19:57,592
Konsekwencje spadną na nią.
472
01:19:57,842 --> 01:20:04,300
Stajesz przed wyborem:
czy przyjmiesz na siebie winę
473
01:20:04,550 --> 01:20:09,758
i poświęcisz się
w zamian za życie córki?
474
01:20:13,592 --> 01:20:18,175
Wreszcie pojąłeś to,
od czego dotąd odwracałeś wzrok.
475
01:20:18,425 --> 01:20:25,050
Twoje oczy i dusza należą do mnie.
476
01:20:26,050 --> 01:20:31,217
Weź winę na siebie.
Pogódź się z tym, kim jesteś.
477
01:20:31,467 --> 01:20:34,133
Wkrocz do mego królestwa!
478
01:20:57,258 --> 01:20:59,717
Nie zostawię Jennifer.
479
01:21:00,967 --> 01:21:03,800
Nie może zostać sama.
480
01:21:05,300 --> 01:21:07,092
Zrobiłem to dla niej.
481
01:21:07,342 --> 01:21:09,592
Tylko dla niej.
482
01:21:13,258 --> 01:21:16,092
Nie pozwolę,
by ktoś nas rozdzielił.
483
01:21:17,592 --> 01:21:19,633
Ani moi rodzice...
484
01:21:21,675 --> 01:21:24,008
ani moja siostra...
485
01:21:25,217 --> 01:21:30,258
ani moja pierdolona żoneczka Helen.
486
01:21:32,800 --> 01:21:36,467
Dla Jenny poświęciłem wszystko.
487
01:21:36,800 --> 01:21:41,550
Po to, by nie dorastała
pośród tak wielkiej nienawiści.
488
01:21:42,592 --> 01:21:46,342
Zabiłem Helen dla niej.
Zrobiłem to.
489
01:21:47,508 --> 01:21:51,467
I zrobiłbym to ponownie...
490
01:21:52,008 --> 01:21:56,675
bo nie pozwolę,
by moją córkę spotkało coś złego.
491
01:21:56,925 --> 01:21:59,633
Nie tego jej potrzeba!
492
01:22:00,508 --> 01:22:03,800
Wybrałeś ślepotę.
493
01:22:04,425 --> 01:22:08,008
Więcej nie możesz zrobić dla córki.
494
01:22:09,008 --> 01:22:10,925
Daj nam spokój.
495
01:22:12,467 --> 01:22:14,967
Zostaw nas, gnoju!
496
01:23:15,967 --> 01:23:18,050
Chodź, córeczko.
497
01:24:00,800 --> 01:24:02,467
Jennifer?
498
01:24:13,300 --> 01:24:14,758
Craig!
499
01:24:56,175 --> 01:25:01,300
Craig! Jennifer! Otwórzcie!
500
01:25:30,175 --> 01:25:32,967
Oto, kim jesteś.
501
01:25:34,800 --> 01:25:38,425
Oto twój plon.
502
01:25:40,133 --> 01:25:43,383
Twoja kara.
503
01:26:38,258 --> 01:26:40,425
Wybacz, córeczko.
504
01:26:43,550 --> 01:26:45,258
Tata już idzie.
505
01:28:54,467 --> 01:28:57,217
Witaj w mym królestwie!
506
01:29:07,133 --> 01:29:14,883
MROCZNA CISZA
36851
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.