Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:15,800 --> 00:00:21,100
W ROLACH G��WNYCH
2
00:00:24,100 --> 00:00:27,800
:: SIOSTRY ::
3
00:01:32,100 --> 00:01:36,600
RE�YSERIA
4
00:02:44,400 --> 00:02:50,700
kosmetyka & synchro**stemil99**
5
00:02:55,700 --> 00:03:01,500
"Podgl�dacze"
Prowadzenie: Ted Craft
6
00:03:05,300 --> 00:03:10,600
Witam w najnowszym i najciekawszym
konkursie Nowego Jorku.
7
00:03:11,600 --> 00:03:15,600
Zobaczyli�cie po�ow� sceny
sfilmowanej ukryt� kamer�.
8
00:03:16,700 --> 00:03:21,700
Musicie przewidzie�, co zrobi niczego
nie spodziewaj�cy si� m�czyzna.
9
00:03:22,200 --> 00:03:26,200
Do zgadywania zapraszam r�wnie�
publiczno�� i telewidz�w.
10
00:03:28,500 --> 00:03:33,500
Tematem przewodnim dzisiejszego
programu jest rycersko��.
11
00:03:34,500 --> 00:03:40,200
Co zrobi ten m�czyzna, kiedy pi�kna
dziewczyna zacznie si� rozbiera�?
12
00:03:42,000 --> 00:03:44,300
W dodatku niewidoma.
13
00:03:45,100 --> 00:03:49,000
Nasz� przyn�ta jest urocza
m�oda modelka, Daniele Breton.
14
00:03:49,900 --> 00:03:54,600
Daniele nie jest niewidoma,
ale chcemy, �eby m�czyzna tak my�la�.
15
00:03:55,600 --> 00:03:59,700
Sp�jrzcie na ekran. Macie 20 sekund,
by wybra� odpowied�.
16
00:04:07,500 --> 00:04:13,000
St�j, patrz i s�uchaj. Milczenie
jest z�otem. Bierz nogi za pas.
17
00:04:23,100 --> 00:04:26,300
Oboje wybrali t� sam� odpowied�.
Sprawd�my, czy mieli racj�.
18
00:04:39,200 --> 00:04:42,100
Przykro mi. �ycz� szcz�cia
nast�pnym razem.
19
00:04:46,200 --> 00:04:51,200
Zanim poznamy kolejnych zawodnik�w,
zapraszam urocz� Daniele.
20
00:05:04,800 --> 00:05:07,000
Mi�o ci� widzie�.
Czym si� zajmujesz?
21
00:05:08,000 --> 00:05:12,900
Ucz� si� w szkole dla modelek
i jednocze�nie studiuj� aktorstwo.
22
00:05:14,300 --> 00:05:21,100
Wspaniale. Zapro�my kolejnego
go�cia. Pan rycerz, Philip Woode.
23
00:05:27,200 --> 00:05:30,200
Wspania�a postawa.
Czym si� zajmujesz?
24
00:05:31,400 --> 00:05:33,900
Jestem kierownikiem
dzia�u reklamy w gazecie.
25
00:05:34,200 --> 00:05:39,700
�wietnie. Mi�o si� z wami rozmawia,
ale s�ysz�, �e czas ju� si� ko�czy.
26
00:05:40,700 --> 00:05:43,500
Zd��ymy tylko
wr�czy� nagrody.
27
00:05:45,300 --> 00:05:49,300
Dla ciebie mam zestaw
no�y z nierdzewnej stali.
28
00:05:52,300 --> 00:05:57,800
Ty dostajesz talon na kolacj� dla dw�ch
os�b w barze "Afryka�ska Chata".
29
00:06:14,900 --> 00:06:20,200
U�wiadomi�am sobie, �e ca�y dzie� nie jad�am.
Mo�e pom�c ci w restauracji?
30
00:06:23,500 --> 00:06:30,600
Nie ugryz� ci�. Spokojna g�owa.
Mam nawet w�asne no�e.
31
00:06:34,100 --> 00:06:35,500
Chod�my do mojego samochodu.
32
00:06:57,500 --> 00:07:03,300
Zamurowa�o mnie. Nie wiedzia�am, co zrobi�.
Czu�am si� bardzo g�upio.
33
00:07:05,800 --> 00:07:10,300
Powiedzia�am fotografowi tak,
�e w pi�ty mu posz�o.
34
00:07:12,000 --> 00:07:17,300
Zas�u�y� sobie.
Nazwa�am go skurczy-wnukiem.
35
00:07:18,600 --> 00:07:21,600
- Skurczysynem.
- Dok�adnie tak go nazwa�am.
36
00:07:22,100 --> 00:07:27,400
Nie jestem jak wyzwolone Amerykanki.
Nie m�wi�, �e nienawidz� m�czyzn.
37
00:07:29,900 --> 00:07:33,100
Ten facet po prostu
sobie na to zas�u�y�.
38
00:07:34,700 --> 00:07:40,400
Po tym wszystkim pomy�la�am,
�e pora wraca� do Quebec.
39
00:07:40,700 --> 00:07:43,200
Do Quebec?
My�la�em, �e jeste� Francuzk�.
40
00:07:44,700 --> 00:07:47,800
Jestem Kanadyjk�.
To nie to samo.
41
00:07:48,500 --> 00:07:52,600
Quebec jest pi�kny,
ale teraz moim domem jest Nowy Jork.
42
00:07:54,300 --> 00:07:58,300
Dla mnie oznacza wolno��.
Wiesz, co wczoraj zrobi�am?
43
00:07:59,000 --> 00:08:02,800
Wjecha�am na szczyt
Empire State Building.
44
00:08:04,400 --> 00:08:07,900
By�am sama. Nikt nie wiedzia�,
�e tam jestem.
45
00:08:08,400 --> 00:08:14,100
Patrzy�am w d� na male�kie samochody
i nikt nie wiedzia�, �e tam jestem.
46
00:08:15,700 --> 00:08:20,000
- Lubisz by� sama?
- Czasem, ale nie dzi�.
47
00:08:22,500 --> 00:08:24,700
Zabior� ci� do domu.
48
00:08:26,200 --> 00:08:28,000
Przepraszam.
49
00:08:28,500 --> 00:08:31,800
Czeka�em na ciebie w studiu.
Widzia�a� mnie.
50
00:08:32,300 --> 00:08:34,300
Zostaw mnie w spokoju.
51
00:08:36,000 --> 00:08:39,800
- Panna Breton pije z mn� drinka.
- Pani Breton.
52
00:08:41,100 --> 00:08:45,100
Od roku jeste�my rozwiedzeni,
a on wci�� za mn� chodzi.
53
00:08:45,400 --> 00:08:49,600
Wystarczy. Nie omawiaj naszych problem�w
przy nieznajomych.
54
00:08:50,100 --> 00:08:51,700
- Chod�.
- Nie dotykaj mnie.
55
00:08:51,900 --> 00:08:53,900
- Kelner!
- P�jd�, ale nie z tob�.
56
00:08:55,900 --> 00:09:00,200
- Ten pan nas nagabuje.
- Prosz� ze mn�.
57
00:09:00,500 --> 00:09:02,700
Chod� ze mn�.
58
00:09:03,700 --> 00:09:05,700
Daniele, chod�!
59
00:09:10,800 --> 00:09:12,700
Odwioz� ci� do domu.
60
00:09:14,000 --> 00:09:17,000
- Gdzie mieszkasz?
- Na Staten Island.
61
00:09:19,300 --> 00:09:23,100
- M�wi�a�, �e w Nowym Jorku.
- To nie jest Nowy Jork?
62
00:09:24,600 --> 00:09:26,400
Jest. Chod�.
63
00:09:39,400 --> 00:09:45,200
Do niewielu os�b co� czuj�.
Nie chodzi o m�czyzn.
64
00:09:48,500 --> 00:09:53,000
Moja siostra odesz�a.
��czy�a nas silna wi�.
65
00:10:28,200 --> 00:10:33,300
Tu mieszkam. Niedawno si� sprowadzi�am.
Mam nawet zmywark�.
66
00:10:34,000 --> 00:10:35,800
Prawdziw� zmywark�?
67
00:11:10,200 --> 00:11:15,200
Gor�co tu.
Przykr�c� termostat.
68
00:11:39,100 --> 00:11:45,000
Wiesz, co robi�?
Masz na mnie zaczeka�.
69
00:12:33,200 --> 00:12:36,500
- Chryste...
- Co robisz?
70
00:12:39,500 --> 00:12:43,300
Czy tw�j by�y m��
zawsze stoi tu na warcie??
71
00:12:45,000 --> 00:12:50,100
Czemu on za mn� �azi?
To okropne. Nie daje mi spokoju.
72
00:12:51,400 --> 00:12:55,400
M�wi, �e wszystko si� mi�dzy nami u�o�y,
ale ja tego nie chc�.
73
00:12:55,900 --> 00:12:57,800
Czasem nie ma wyj�cia.
74
00:13:00,100 --> 00:13:01,400
Powiniene� ju� i��.
75
00:13:03,400 --> 00:13:09,200
Mam pomys�. Wyjd�, wsi�d� do samochodu
i pojad� na s�siedni� ulic�.
76
00:13:10,500 --> 00:13:16,000
Zaparkuj� i wr�c� tu tylnym wej�ciem.
B�dzie my�la�, �e odjecha�em.
77
00:13:19,800 --> 00:13:23,300
- To nie jest dobry pomys�.
- Zaufaj mi.
78
00:13:24,800 --> 00:13:27,800
Ju� raz si� go pozby�em,
to i teraz si� uda.
79
00:13:30,000 --> 00:13:32,600
- Dobrze.
- Zaraz wr�c�.
80
00:13:32,800 --> 00:13:34,300
B�d� czeka�.
81
00:14:38,700 --> 00:14:40,200
Zapomnia�a� no�y.
82
00:17:45,600 --> 00:17:46,900
Daniele!
83
00:18:05,400 --> 00:18:08,000
Dzie� dobry.
Dobrze spa�a�?
84
00:18:09,700 --> 00:18:12,300
Co si� sta�o?
Czemu tak na mnie patrzysz?
85
00:18:13,000 --> 00:18:14,800
Gdzie by�a� w nocy?
86
00:18:15,500 --> 00:18:20,800
Nic chcia�am ci� budzi�.
Spa�am na kanapie.
87
00:18:22,100 --> 00:18:27,600
- Nie wierz� ci.
- Przesta�. �le si� czuj�.
88
00:18:28,900 --> 00:18:32,400
Ja te�.
Chyba po�o�� si� na kanapie.
89
00:18:33,100 --> 00:18:34,700
Zr�b mi herbat�.
90
00:18:35,600 --> 00:18:40,200
- Nie wchod� do salonu.
- Zrobi�, co b�d� chcia�a.
91
00:18:40,700 --> 00:18:42,700
Zabraniam ci tam wchodzi�.
92
00:18:43,400 --> 00:18:47,200
Tam jest m�czyzna.
Wiem o tym.
93
00:18:47,700 --> 00:18:50,500
Jak mog�a�
go tu sprowadzi�?
94
00:18:51,000 --> 00:18:54,500
Uspok�j si�.
Wiesz, co powiedzia� lekarz.
95
00:18:56,800 --> 00:19:02,500
Jestem zm�czona
i �le si� czuj�. Zrozum to.
96
00:19:03,600 --> 00:19:07,600
- A jak ja si� czuj�?
- Rozdzieli� nas.
97
00:19:08,100 --> 00:19:10,900
Umie�ci� mnie w szpitalu.
98
00:19:11,900 --> 00:19:14,400
Dla twojego dobra, Dominique.
99
00:19:14,700 --> 00:19:19,700
Co ty o tym wiesz?
Tam jest pe�no wariat�w.
100
00:19:20,400 --> 00:19:24,700
Nie k���my si� w nasze urodziny.
Wszystko psujesz.
101
00:19:25,400 --> 00:19:31,800
Ja psuj�? A ty co robi�a�
z nim przez ca�� noc?
102
00:19:34,500 --> 00:19:36,300
Jeste� wstr�tna.
103
00:19:38,000 --> 00:19:41,800
- Uspok�j si�.
- Nie dotykaj mnie.
104
00:19:42,300 --> 00:19:46,800
- M�w ciszej.
- Zostaw mnie, zdziro.
105
00:20:03,700 --> 00:20:05,900
- Przepraszam.
- Spokojnie.
106
00:20:09,700 --> 00:20:12,700
- Kto to jest?
- Moja siostra.
107
00:20:14,500 --> 00:20:16,800
Nie denerwuj si�.
Mnie mo�esz powiedzie�.
108
00:20:17,200 --> 00:20:20,800
To wariatka.
Jest zazdrosna o wszystkich.
109
00:20:21,300 --> 00:20:25,100
Najpierw o mojego m�a,
a teraz o ciebie.
110
00:20:26,100 --> 00:20:27,300
Co ona tu robi?
111
00:20:31,300 --> 00:20:35,400
Jeste�my bli�niaczkami.
Dzi� s� nasze urodziny.
112
00:20:36,600 --> 00:20:40,900
Przyjecha�a w odwiedziny, ale wie,
�e b�dzie musia�a wr�ci�.
113
00:20:41,900 --> 00:20:44,900
Dlatego jest taka z�a.
114
00:20:46,700 --> 00:20:49,700
- P�jd� ju�.
- Nie, prosz�.
115
00:20:50,700 --> 00:20:54,000
- Zosta� ze mn�.
- Dobrze.
116
00:20:56,200 --> 00:20:59,500
- Okropnie wygl�dam.
- Nie.
117
00:20:59,800 --> 00:21:04,500
- Boli mnie g�owa. Za du�o wypi�am.
- Troch�.
118
00:21:06,800 --> 00:21:10,800
Sko�czy�y mi si� pastylki.
Czy m�g�by� p�j�� do apteki?
119
00:21:11,300 --> 00:21:13,900
- Wiesz, gdzie jest Bay Street?
- Tak.
120
00:21:15,100 --> 00:21:17,800
Potem urz�dzimy
sobie urodziny.
121
00:21:20,400 --> 00:21:27,700
4,50 $, 0,79 $, 1,10 $, 1,29 $.
Razem 7,68 $
122
00:21:40,800 --> 00:21:45,000
- Tak.
- R�b co ci ka��. �le si� czujesz.
123
00:21:45,800 --> 00:21:49,800
Zosta�y mi tylko dwie
pastylki. Po�piesz si�.
124
00:22:14,200 --> 00:22:17,000
Mo�e by�.
Poprosz� o napis.
125
00:22:17,200 --> 00:22:21,200
- Dekoratorka jeszcze nie przysz�a.
- Pani nie mo�e tego zrobi�?
126
00:22:21,700 --> 00:22:24,000
- �artuje pan?
- Dlaczego nie?
127
00:22:24,500 --> 00:22:27,000
Chce �ebym zrobi�a mu napis.
128
00:22:27,500 --> 00:22:31,000
Na pewno pani nie umie.
129
00:22:32,300 --> 00:22:34,900
Dobrze, napisz�.
Co to ma by�?
130
00:22:35,400 --> 00:22:42,300
"Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
dla Dominique i Daniele".
131
00:22:43,900 --> 00:22:47,900
- Takie imiona? Chyba pan �artuje.
- Pomog� pani.
132
00:26:11,600 --> 00:26:13,400
Niespodzianka.
133
00:26:18,400 --> 00:26:22,700
Zanim pokroisz tort
musisz pomy�le� �yczenie i zdmuchn�� �wieczki.
134
00:28:45,800 --> 00:28:48,800
Chc� z�o�y� doniesienie
o morderstwie.
135
00:28:55,100 --> 00:28:59,900
Kto� morduje 25-letniego
czarnego m�czyzn�.
136
00:29:00,400 --> 00:29:03,700
Widzia�am to przez okno.
Mieszkam naprzeciwko.
137
00:29:04,100 --> 00:29:09,700
Hamilton 36. Ju� schodz� na d�.
Nazywam si� Grace Collier.
138
00:29:10,700 --> 00:29:13,000
Tak, to ja napisa�am.
139
00:29:15,300 --> 00:29:20,000
Przykro mi, �e tak pan to odbiera.
Czasem policja te� si� myli.
140
00:29:20,300 --> 00:29:23,800
Nie czas na takie rozmowy.
On wykrwawi si� na �mier�.
141
00:29:24,800 --> 00:29:26,500
Ju� schodz�.
142
00:29:36,600 --> 00:29:37,600
Id�.
143
00:29:42,100 --> 00:29:43,700
Dominique?
144
00:29:56,700 --> 00:29:58,000
Chwileczk�.
145
00:30:04,800 --> 00:30:05,800
Co si� sta�o?
146
00:30:06,300 --> 00:30:10,800
Dzi�kuj�, �e przyjecha�e�.
Ju� w porz�dku. Ubieram si� i wychodz�.
147
00:30:12,600 --> 00:30:13,800
Co si� sta�o?
148
00:30:14,800 --> 00:30:18,400
- Rano mia�am b�le.
- Co tu si� sta�o?
149
00:30:24,600 --> 00:30:28,400
Dominique, co ty zrobi�a�?
150
00:30:29,200 --> 00:30:30,500
Dominique tu jest?
151
00:30:34,000 --> 00:30:35,000
By�a.
152
00:30:44,300 --> 00:30:45,000
Uwa�aj!
153
00:30:48,800 --> 00:30:50,500
Kto� mo�e
patrze� przez okno.
154
00:31:19,000 --> 00:31:20,200
Pom� mi.
155
00:31:22,300 --> 00:31:23,700
Pom� mi.
156
00:31:26,300 --> 00:31:29,600
- Pom� mi!
- Co chcesz zrobi�?
157
00:31:51,900 --> 00:31:52,900
Na kanap�.
158
00:32:19,900 --> 00:32:21,100
Pom� mi.
159
00:33:05,900 --> 00:33:09,600
Umaluj si�. Sprawiaj wra�enie,
�e nic si� nie sta�o.
160
00:33:40,500 --> 00:33:41,600
Rzu� to tutaj.
161
00:33:43,100 --> 00:33:45,600
Nazywam si� Grace Collier.
To ja dzwoni�am.
162
00:33:46,100 --> 00:33:50,900
Witam. Jestem detektyw Kelly,
a to jest detektyw Spinetti.
163
00:33:51,900 --> 00:33:53,200
O co chodzi?
164
00:33:53,400 --> 00:33:55,900
- To z panem rozmawia�am?
- Tak.
165
00:33:57,400 --> 00:34:00,400
Mam nadziej�,
�e pani tego nie zmy�li�a.
166
00:34:00,700 --> 00:34:03,400
Gdyby pan w�tpi�,
nie przyjechaliby�cie.
167
00:34:04,200 --> 00:34:09,300
Widzia�am jak kto� d�ga� m�czyzn� no�em.
Mieszkanie 3R, panna Breton.
168
00:34:10,300 --> 00:34:14,300
Ofiara umiera, albo ju� nie �yje.
Najlepiej, jak tam p�jdziemy.
169
00:34:14,800 --> 00:34:17,800
Spokojnie. Takie rzeczy
s� tu na porz�dku dziennym.
170
00:34:18,000 --> 00:34:21,000
- Nie rozumiem.
- Prosz� zachowa� spok�j.
171
00:34:21,300 --> 00:34:27,100
Nie wszystko na raz.
Widzia�a to pani przez okno? O kt�rej?
172
00:34:27,600 --> 00:34:32,100
Macie to zapisane.
Trzeba ratowa� tego biedaka.
173
00:34:32,900 --> 00:34:37,200
Jeste�my zawodowcami.
�aden lekarz nie przyst�pi do operacji...
174
00:34:37,900 --> 00:34:39,200
Pan nie jest lekarzem.
175
00:34:41,200 --> 00:34:44,400
Czyta�em pani artyku�
o brutalno�ci policji.
176
00:34:45,000 --> 00:34:50,100
Nast�pnym razem pani gazeta powinna
przys�a� prawdziwego reportera.
177
00:34:50,200 --> 00:34:52,000
Id� tam.
178
00:34:56,000 --> 00:34:59,500
- Pani nie jest policjantem.
- Z tego, co widz�, pan te� nie.
179
00:35:00,100 --> 00:35:02,300
Umiecie tylko
bi� student�w.
180
00:35:02,800 --> 00:35:06,400
S�ysza�a pani o nakazie rewizji?
Ani pani go nie ma, ani ja.
181
00:35:07,100 --> 00:35:12,100
Stoimy tu, pan mi zadaje krety�skie pytania,
a tam umiera cz�owiek.
182
00:35:13,200 --> 00:35:17,200
Widzia�am, co si� sta�o.
Na w�asne oczy.
183
00:35:17,700 --> 00:35:21,400
Spokojnie.
Prosz� wr�ci� do mieszkania i odpocz��.
184
00:35:21,700 --> 00:35:23,400
A wy odjedziecie?
185
00:35:23,900 --> 00:35:28,000
Chcia�aby pani, prawda?
To by�by �wietny temat artyku�u.
186
00:35:28,200 --> 00:35:32,000
"Policja odmawia wszcz�cia �ledztwa
w sprawie brutalnego morderstwa".
187
00:35:32,500 --> 00:35:35,800
Nie ma mowy.
Prosz� si� nas trzyma� i nic nie m�wi�.
188
00:35:36,200 --> 00:35:38,300
Zrobi�, co uznam za konieczne.
189
00:35:48,600 --> 00:35:50,800
To jeszcze nie jest
pa�stwo policyjne.
190
00:36:08,400 --> 00:36:09,700
To tam.
191
00:36:28,300 --> 00:36:29,800
- S�ucham?
- Policja.
192
00:36:30,300 --> 00:36:31,400
O co chodzi?
193
00:36:31,900 --> 00:36:33,600
- Pani tu mieszka?
- Tak.
194
00:36:34,400 --> 00:36:36,100
- Sama?
- Tak.
195
00:36:36,400 --> 00:36:38,600
- By� kto� u pani rano?
- Nie.
196
00:36:39,100 --> 00:36:40,400
Prosz� si� nie wtr�ca�.
197
00:36:40,900 --> 00:36:46,700
Ch�tnie bym panu pomog�a,
ale w�a�nie si� ubieram. Prosz� wybaczy�.
198
00:36:50,200 --> 00:36:53,200
Czy mo�emy wej��?
199
00:36:53,700 --> 00:36:56,800
- O co chodzi?
- Ta pani wszystko wyja�ni.
200
00:36:57,000 --> 00:37:02,000
- Macie rozkaz rewizji?
- Ma pani na my�li nakaz rewizji?
201
00:37:02,600 --> 00:37:05,100
- W�a�nie. Macie nakaz?
- Nie.
202
00:37:05,500 --> 00:37:11,100
- Ona ukry�a zw�oki.
- Wobec tego musz� pa�stwa przeprosi�.
203
00:37:13,900 --> 00:37:18,900
Zdobycie nakazu zajmie mi 10 minut.
Spinetti zapewne zrobi to szybciej.
204
00:37:20,700 --> 00:37:23,700
Przepraszam.
Bez obrazy. Prosz� wej��.
205
00:37:25,400 --> 00:37:30,500
W telewizji widzia�am,
jak policjant puka� do drzwi okrutnego bandyty.
206
00:37:31,200 --> 00:37:36,000
Bandyta od razu zapyta�
o nakaz rewizji.
207
00:37:38,300 --> 00:37:42,300
Nie powiedzieli�cie:
"Otwiera� w imieniu prawa".
208
00:37:44,300 --> 00:37:47,800
- Panno...
- Daniele Breton.
209
00:37:48,800 --> 00:37:51,600
Jestem detektyw Kelly,
a to detektyw Spinetti.
210
00:37:52,900 --> 00:37:55,100
To panna Collier,
s�siadka z naprzeciwka.
211
00:37:58,600 --> 00:38:01,700
Dzi� rano wydarzy�o si�
co� niezwyk�ego.
212
00:38:02,100 --> 00:38:07,100
Panna Collier zobaczy�a przez okno co�,
co ni� wstrz�sn�o.
213
00:38:08,400 --> 00:38:11,700
- Postanowi�a do nas zadzwoni�.
- Widzia�am morderstwo.
214
00:38:14,000 --> 00:38:15,200
Bardzo dzi�kuj�.
215
00:38:17,700 --> 00:38:21,300
Czy st�d wida�
okno mieszkania panny Collier?
216
00:38:22,300 --> 00:38:25,500
- Nie wiem.
- Doskonale pani wie.
217
00:38:26,500 --> 00:38:29,600
Wida� moje okno.
To na pewno to mieszkanie.
218
00:38:31,300 --> 00:38:35,800
- Cz�sto mnie pani podgl�da?
- Widzia�a mnie pani.
219
00:38:37,600 --> 00:38:42,900
Gdybym pani� widzia�a, to zas�oni�abym rolety.
Mam prawo do prywatno�ci.
220
00:38:44,400 --> 00:38:48,700
Zaci�gn�a rolety. Ods�oni�a dopiero wtedy,
kiedy schowa�a zw�oki.
221
00:38:48,900 --> 00:38:53,200
- Musz� tu gdzie� by�.
- To chyba jaki� �art.
222
00:38:54,500 --> 00:38:58,500
W�asn� krwi� napisa� na szybie:
"Na pomoc". Sama widzia�am.
223
00:38:58,800 --> 00:39:02,000
- Gdzie ten napis?
- Na pewno go zmy�a.
224
00:39:02,500 --> 00:39:03,800
Ona kogo� kryje.
225
00:39:05,800 --> 00:39:08,300
Morderczyni� jest kto�,
kogo ona zna.
226
00:39:09,000 --> 00:39:14,600
Tamta by�a ni�sza,
mia�a wykrzywion� twarz i zmierzwione w�osy.
227
00:39:15,300 --> 00:39:17,100
Wygl�da�a strasznie.
228
00:39:18,900 --> 00:39:22,400
- Zna pani kogo� takiego?
- Nie.
229
00:39:22,700 --> 00:39:25,600
Widzia�am, jak d�ga�a go no�em.
230
00:39:26,400 --> 00:39:31,400
- Czy kto� m�g� wej�� bez pani wiedzy?
- Niemo�liwe. By�am tu ca�y czas.
231
00:39:32,700 --> 00:39:37,200
- Nocowa� tu m�czyzna.
- By�am zupe�nie sama.
232
00:39:38,400 --> 00:39:43,200
Jestem rozwiedziona.
To bardzo osobista sprawa.
233
00:39:46,500 --> 00:39:53,500
Czasem ogl�dam w nocy jaki� horror,
a potem podskakuj� na ka�dy szmer.
234
00:39:55,600 --> 00:40:00,900
Rozumiem, �e trudno jest pani
mieszka� samej.
235
00:40:06,900 --> 00:40:09,400
Ja to naprawd� widzia�am.
236
00:40:13,900 --> 00:40:16,900
- Czy mo�emy si� rozejrze�?
- Prosz�.
237
00:40:20,500 --> 00:40:26,300
Dzi�kuj� panno Collier.
Wiem, �e stara si� pani pom�c, ale prosz� usi���.
238
00:40:29,300 --> 00:40:32,500
Cia�o gdzie� tu jest.
Ona o tym wie.
239
00:40:33,600 --> 00:40:35,600
Ile tu jest pomieszcze�?
240
00:40:36,800 --> 00:40:41,600
Ten salon, �azienka,
kuchnia i sypialnia.
241
00:40:41,900 --> 00:40:45,800
- Mo�emy obejrze� �azienk�?
- Oczywi�cie.
242
00:40:54,100 --> 00:40:56,000
- Sypialnia?
- Tutaj.
243
00:41:00,400 --> 00:41:03,700
- Wychodzi pani?
- Przepraszam na chwil�.
244
00:41:56,300 --> 00:41:58,800
Prosz� si� nas trzyma�.
245
00:42:13,900 --> 00:42:17,200
- Zajrza� pan pod ��ko?
- Czeka�em na pani�.
246
00:42:20,200 --> 00:42:21,200
Jest co�?
247
00:42:22,700 --> 00:42:26,500
- Zajrzyjmy do szafy w przedpokoju.
- Nie mam nic przeciw temu.
248
00:42:33,300 --> 00:42:34,800
Prosz� bardzo.
249
00:42:39,100 --> 00:42:41,100
- Czy mog� zajrze� do toreb?
- Oczywi�cie.
250
00:42:59,200 --> 00:43:03,200
Czemu tu s� po dwie takie same rzeczy?
Ma pani siostr� bli�niaczk�?
251
00:43:03,500 --> 00:43:06,200
Czasem wyst�puj�
w reklamach telewizyjnych.
252
00:43:06,500 --> 00:43:11,000
Je�li ubranie pobrudzi si�,
mam zapasowe do nast�pnego uj�cia.
253
00:43:12,500 --> 00:43:16,000
Jestem modelk�.
Czasem r�wnie� gram.
254
00:43:17,500 --> 00:43:20,100
- W�a�nie widz�.
- Wystarczy, panno Collier.
255
00:43:20,600 --> 00:43:22,600
Przepraszamy za naj�cie.
256
00:43:25,300 --> 00:43:26,300
Ju� id�.
257
00:43:27,300 --> 00:43:28,900
W razie czego
prosz� nas zawiadomi�.
258
00:43:29,300 --> 00:43:31,900
Ukrywanie dowod�w
to wsp�udzia� w przest�pstwie.
259
00:43:32,400 --> 00:43:35,400
Jak co� b�d� wiedzia�a,
to zadzwoni�.
260
00:43:40,400 --> 00:43:42,200
Sp�ni�em si�, kochanie?
261
00:43:44,200 --> 00:43:48,400
To jest m�j by�y m��, Emil Breton.
Detektyw Spinetti.
262
00:43:49,500 --> 00:43:54,500
- Co� narozrabia�a�?
- Nie. Szukaj� zw�ok.
263
00:43:56,000 --> 00:43:59,800
- M�wisz powa�nie?
- S�siadka podobno widzia�a morderstwo.
264
00:44:06,800 --> 00:44:09,300
- Jak si� pan nazywa?
- Emil Breton.
265
00:44:09,800 --> 00:44:14,100
- Jak dawno temu rozwiedli�cie si�?
- Jeste�my tylko w separacji.
266
00:44:16,600 --> 00:44:19,900
Dominique i Daniele.
Ona ma bli�niaczk�!
267
00:44:29,900 --> 00:44:32,700
Na torcie by�y imiona.
268
00:44:45,600 --> 00:44:51,600
Jeszcze jedno s�owo, a wsadz� pani� za kratki
za napa�� na funkcjonariusza.
269
00:44:52,100 --> 00:44:54,600
Obiecuj� to pani.
270
00:44:55,100 --> 00:44:56,900
Widzia�am morderstwo
i dowiod� tego.
271
00:44:57,400 --> 00:45:01,400
Nie wiem, czy pani ma nier�wno pod sufitem,
czy szuka pani rozg�osu.
272
00:45:02,200 --> 00:45:06,200
W ka�dym razie prosz� nie niepokoi�
ani mnie, ani tej dziewczyny.
273
00:45:06,700 --> 00:45:09,900
Sprawa jest zamkni�ta.
Rozumie pani?
274
00:45:30,800 --> 00:45:34,400
- Mia�a� czeka� na g�rze.
- Co tu robisz?
275
00:45:35,800 --> 00:45:39,400
- Przecie� dzi� wtorek.
- Zapomnia�am.
276
00:45:40,400 --> 00:45:41,700
Jed�my.
277
00:45:42,200 --> 00:45:46,700
- Chyba powinna� si� przebra�.
- Racja. Spotkamy si� przy samochodzie.
278
00:46:00,200 --> 00:46:06,100
My�la�am, �e porozmawiamy na g�rze.
Pomog�abym ci posprz�ta� ba�agan.
279
00:46:08,600 --> 00:46:11,600
Nie wiem, co b�dzie,
jak wyjdziesz za m��.
280
00:46:12,800 --> 00:46:15,900
Wiesz, �e c�rka Cunningham�w
si� zar�czy�a?
281
00:46:16,100 --> 00:46:20,400
Jest w twoim wieku
i znalaz�a sobie lekarza.
282
00:46:21,400 --> 00:46:25,400
W�a�ciwie to weterynarz,
ale w�a�ciciele zwierz�t s� zamo�ni.
283
00:46:25,700 --> 00:46:27,500
Ma w�asn� przychodni�.
284
00:46:28,200 --> 00:46:33,700
Tobie nie u�o�y�o si� z tym wydawc�.
Jak on mia� na imi�?
285
00:46:34,200 --> 00:46:36,300
Nie mam ochoty
o tym rozmawia�.
286
00:46:37,000 --> 00:46:42,500
Nie chc� si� wtr�ca�, ale ten lekarz
ma bardzo przystojnego asystenta.
287
00:46:44,300 --> 00:46:49,000
Przypomnia�am sobie co�.
W s�siedztwie otworzyli specjalny zak�ad.
288
00:46:49,100 --> 00:46:52,600
Nie wiem jakim cudem
dostali pozwolenie.
289
00:46:53,600 --> 00:46:56,900
Trzy ulice od nas.
S�uchasz mnie, kochanie?
290
00:46:57,600 --> 00:47:02,600
To �wietny temat do gazety.
Eksperymentalny dom wariat�w.
291
00:47:03,700 --> 00:47:07,400
Najgorsze,
�e pozwalaj� im chodzi� wolno.
292
00:47:08,600 --> 00:47:15,400
Postanowili nie trzyma� ich w zamkni�ciu.
Lekarze stworzyli im dom.
293
00:47:17,000 --> 00:47:20,500
Mieszkaj� jak normalni ludzie,
w rodzinnej atmosferze.
294
00:47:22,000 --> 00:47:25,800
Bardzo nowoczesna metoda.
M�wili o tym w telewizji.
295
00:47:26,300 --> 00:47:30,600
Na Staten Island dziej� si�
niezwykle ciekawe rzeczy.
296
00:47:31,300 --> 00:47:34,400
Jednak w nocy
nie czuj� si� bezpiecznie.
297
00:47:34,800 --> 00:47:36,800
- Zatrzymaj si�.
- Po co?
298
00:47:55,000 --> 00:47:59,700
Okropne. Je�li chcesz tort,
pojedziemy do Briana.
299
00:48:00,200 --> 00:48:01,200
Nie chc�.
300
00:48:04,200 --> 00:48:07,300
Czy jaki� m�czyzna
kupowa� dzi� rano tort urodzinowy?
301
00:48:07,800 --> 00:48:10,500
Droga pani, dziesi�ciu m�czyzn
kupowa�o dzi� torty.
302
00:48:11,300 --> 00:48:14,600
Na tym torcie by�y dwa imiona,
napisane niewprawn� r�k�.
303
00:48:15,900 --> 00:48:20,600
- Napisa�am to dla pewnego murzyna.
- Co to by�y za imiona?
304
00:48:21,400 --> 00:48:24,400
Nie pami�tam.
Daisy i Debbie.
305
00:48:25,400 --> 00:48:30,900
- Dominique i Daniele.
- W�a�nie. Pisa�am, a nie pami�tam.
306
00:48:31,700 --> 00:48:34,400
- Podajcie mi swoje nazwiska.
- Po co?
307
00:48:34,900 --> 00:48:38,200
Jestem Grace Collier,
reporterka "The Staten Island Panorama".
308
00:48:38,500 --> 00:48:40,500
Ja jestem jej matk�.
309
00:48:41,000 --> 00:48:45,800
Czytujemy pani artyku�y.
Nazywam si� Elaine Deanna.
310
00:48:48,000 --> 00:48:51,500
To jest Lousie Wilanski.
311
00:48:52,500 --> 00:48:55,500
- Co pani chce wiedzie�?
- Dzi�kuj�, to wszystko.
312
00:48:58,300 --> 00:49:04,100
Co ty na to? M�wi�a, �e ma pisa� artyku�
a nawet o nic nie zapyta�a.
313
00:49:04,400 --> 00:49:06,900
Maj� bardzo kr�tkie terminy.
314
00:49:11,900 --> 00:49:16,200
- By�a� zbyt osch�a.
- Pracuj� nad pewnym tematem.
315
00:49:16,700 --> 00:49:19,400
Zbyt powa�nie
podchodzisz do tego zaj�cia.
316
00:49:19,700 --> 00:49:22,700
Masz 25 lat.
My�l o czym� innym.
317
00:49:23,200 --> 00:49:28,000
Nie wychodz� za m��.
I nie nazywaj mojej pracy "zaj�ciem".
318
00:49:28,800 --> 00:49:33,800
To prawdziwa profesja,
ale pisanie do tej gazety jest �miechu warte.
319
00:49:35,100 --> 00:49:37,600
- Wiesz, o czym mi ka�� pisa�?
- Nie.
320
00:49:38,000 --> 00:49:43,800
Jutro jem lunch z by�ym bandyt�,
kt�ry zrobi� makiet� wi�zienia z myd�a.
321
00:49:44,900 --> 00:49:46,400
To bardzo ciekawe.
322
00:49:46,900 --> 00:49:51,700
Chc� pisa� o apatii policji
i o przeciekach skonfiskowanej heroiny.
323
00:49:53,700 --> 00:49:58,400
Nie krzycz na ulicy. Co si� sta�o?
Nigdy ci� takiej nie widzia�am.
324
00:49:58,700 --> 00:50:02,200
- Trafi�am na co� wielkiego.
- Bierzesz pigu�ki na odchudzanie?
325
00:50:03,400 --> 00:50:05,700
Widz�, �e my�lisz
o czym� zupe�nie innym.
326
00:50:06,000 --> 00:50:07,000
Um�wmy si� na inny dzie�.
327
00:50:07,200 --> 00:50:10,200
Ju� jeste�my um�wione.
W pi�tek jesz z nami kolacj�.
328
00:50:10,300 --> 00:50:11,500
Przyjd�.
329
00:50:15,000 --> 00:50:18,800
- Podrzuci� ci� gdzie�?
- Nie, przejd� si�.
330
00:50:19,300 --> 00:50:21,900
Planowa�y�my inaczej,
ale trudno.
331
00:50:23,600 --> 00:50:28,100
Bia�a kobieta zabija czarnego kochanka,
a gliny maj� to w nosie.
332
00:50:28,600 --> 00:50:31,900
Widzia�am to na w�asne oczy,
a oni nie chc� wszcz�� �ledztwa.
333
00:50:34,900 --> 00:50:40,200
Je�li wy nie chcecie,
to na pewno kto inny to zamie�ci.
334
00:50:47,500 --> 00:50:53,300
Interesuje was?
Sama przeprowadz� �ledztwo. Czemu nie?
335
00:50:54,000 --> 00:50:57,600
Wiem wi�cej ni� ci krety�scy gliniarze
i znam karate.
336
00:50:58,000 --> 00:51:00,600
Prywatny detektyw?
Wyrzucone pieni�dze.
337
00:51:03,300 --> 00:51:07,400
Jak on si� nazywa?
Joseph Larch.
338
00:51:31,000 --> 00:51:34,200
Uwa�am, �e powinni�my...
339
00:51:34,700 --> 00:51:38,300
Id� do siebie, zadzwo� do Daniele
i sprawd�, czy kto� tam jest.
340
00:51:38,500 --> 00:51:41,300
Je�li kto� odbierze, zamachaj raz,
je�li nie, dwa razy.
341
00:51:41,600 --> 00:51:45,300
- Wejdziesz tam?
- Musz� wiedzie�, jaka jest sytuacja.
342
00:51:45,600 --> 00:51:49,100
- Mog� udawa� ankieterk�.
- Wystarczy jak zamachasz.
343
00:51:49,600 --> 00:51:54,100
- Wyci�gn� od dozorczyni klucz.
- Musisz zrobi� odcisk w wosku.
344
00:51:54,600 --> 00:51:58,600
To prze�ytek.
Id� do siebie i obserwuj front.
345
00:51:58,900 --> 00:52:02,800
Je�li kto� b�dzie szed�, zadzwo�.
Jeden sygna� i odwie� s�uchawk�.
346
00:52:02,900 --> 00:52:04,700
- Rozumiesz?
- Tak.
347
00:52:06,700 --> 00:52:09,500
- By�a� kiedy� detektywem?
- Nie.
348
00:52:10,200 --> 00:52:14,000
Jednak wystarczy my�le� logicznie.
Nie wiem, po co te tajemnicze znaki.
349
00:52:14,500 --> 00:52:18,800
To jest rzemios�o.
Ja nie b�d� uczy� ci� pisania artyku��w.
350
00:52:19,000 --> 00:52:23,100
Nauczy�em si� tego
w studium nowoczesnej kryminalistyki.
351
00:52:25,800 --> 00:52:28,300
Id� do mieszkania
i zr�b to, co ci powiedzia�em.
352
00:52:29,900 --> 00:52:31,600
Ja tu zaczekam.
353
00:53:39,200 --> 00:53:40,500
Pud�a.
354
00:54:13,900 --> 00:54:17,200
- Co?
- Zejd� do samochodu.
355
00:54:39,900 --> 00:54:40,900
Uciekaj stamt�d.
356
00:55:56,900 --> 00:55:58,100
Sp�ywamy.
357
00:56:14,900 --> 00:56:16,700
- Czym macha�e�?
- Nie wiem.
358
00:56:17,200 --> 00:56:19,300
Schowali w sypialni,
wi�c to mo�e co� wa�nego.
359
00:56:20,000 --> 00:56:22,700
Zerknij.
Prawdziwy dow�d znalaz�em w salonie.
360
00:56:23,000 --> 00:56:27,300
Wszed�em bez k�opotu
i niczego nie znalaz�em.
361
00:56:28,600 --> 00:56:33,000
My�la�em, �e gliny mia�y racj�,
dop�ki nie spr�bowa�em przesun�� kanapy.
362
00:56:33,300 --> 00:56:34,600
Nie mog�em,
by�a za ci�ka.
363
00:56:37,100 --> 00:56:40,600
On jest w kanapie.
W�a�ciwie jego zw�oki.
364
00:56:40,900 --> 00:56:43,900
- Jakie zw�oki?
- Te, kt�re mia�em znale��.
365
00:56:44,600 --> 00:56:46,100
Cia�o jest w kanapie.
366
00:56:46,600 --> 00:56:54,200
A morderczyni jest tutaj.
Wiesz, co znalaz�e�? Akta bli�niaczek Blanchion.
367
00:56:56,500 --> 00:56:58,200
Nie rozumiem.
368
00:56:58,500 --> 00:57:03,200
Rok temu "Life" opublikowa� o nich artyku�.
Syjamskie bli�niaczki.
369
00:57:04,000 --> 00:57:08,200
By�em na g�rze i nie widzia�em
�adnych syjamskich bli�niaczek.
370
00:57:08,800 --> 00:57:12,000
�eby udowodni� morderstwo,
musz� by� zw�oki.
371
00:57:12,300 --> 00:57:14,000
Musz� wjecha� za nimi
na prom.
372
00:57:14,100 --> 00:57:18,100
- B�dziesz ich �ledzi�?
- Do samego Quebec.
373
00:57:19,100 --> 00:57:21,800
W�a�nie tam Breton
kaza� im zawie�� kanap�.
374
00:57:21,900 --> 00:57:26,600
Nie spuszcz� z nich oka.
Chc� wiedzie�, kto j� odbierze.
375
00:57:26,900 --> 00:57:29,400
- To ma sens.
- Po�ycz mi dolara.
376
00:57:30,700 --> 00:57:33,700
Pop�yn� na Manhattan
i odwiedz� autora artyku�u.
377
00:57:33,900 --> 00:57:37,700
Potem wr�cisz do mieszkania,
zamkniesz drzwi i zaczekasz na m�j telefon.
378
00:58:03,400 --> 00:58:07,400
- Gdzie jest gabinet pana McLennena?
- Po prawej stronie.
379
00:58:19,200 --> 00:58:23,700
Panna Collier?
Jestem Arthur McLennen.
380
00:58:26,200 --> 00:58:31,700
Jestem dzi� troch� niezorganizowany.
Co pani� sprowadza?
381
00:58:36,600 --> 00:58:38,600
Bli�niaczki Blanchion.
382
00:58:39,800 --> 00:58:43,600
Pisa� pan o nich rok temu.
Mo�e pan co� pami�ta?
383
00:58:44,800 --> 00:58:49,600
Biedne dziewczyny. To chyba akta,
kt�re widzia�em w instytucie.
384
00:58:51,100 --> 00:58:53,700
- Oryginalne?
- My�l�, �e tak.
385
00:58:54,200 --> 00:58:57,900
Sk�d pani to ma? Chcecie dopisa�
ci�g dalszy? Nam si� nie uda�o.
386
00:58:58,200 --> 00:58:59,900
Redaktor naczelny nie chcia�.
387
00:59:00,400 --> 00:59:04,200
Mam si� dowiedzie� ile si� da.
Nie bardzo wiem, o co tu chodzi.
388
00:59:05,400 --> 00:59:07,000
Porozmawiamy w �rodku.
389
00:59:09,800 --> 00:59:15,000
To dziwna historia. Po publikacji artyku�u
dostali�my 500 list�w.
390
00:59:16,000 --> 00:59:20,500
Wszystkie by�y napisane
w tonie niezdrowej fascynacji.
391
00:59:21,000 --> 00:59:26,300
Sam nie by�em lepszy. Mnie te� siostry Blanchion
nie mog�y wyj�� z g�owy.
392
00:59:28,400 --> 00:59:32,900
Skoro zamierza pani pisa� artyku�,
to chcia�bym pani co� pokaza�.
393
00:59:33,600 --> 00:59:36,700
- B�d� wdzi�czna.
- Ma pani troch� czasu?
394
00:59:37,900 --> 00:59:42,400
Skoro tak,
powinna pani obejrze� pewien film.
395
00:59:43,400 --> 00:59:46,700
Im wi�cej si� dowiadywa�em,
tym bardziej mnie to ciekawi�o.
396
00:59:47,200 --> 00:59:51,800
Aspekty psychologiczne i filozoficzne
maj� dla mnie du�e znaczenie.
397
00:59:53,800 --> 00:59:55,300
Doskonale.
398
00:59:57,100 --> 00:59:58,500
Zaczynamy.
399
01:00:00,600 --> 01:00:03,300
Rozdzielenie bli�niaczek Blanchion.
400
01:00:05,800 --> 01:00:12,100
Zro�ni�te bli�niaki, zwane syjamskimi,
walcz� o �ycie od pierwszego oddechu.
401
01:00:12,900 --> 01:00:15,700
Od wiek�w
wi�za�y si� z nimi legendy.
402
01:00:16,900 --> 01:00:20,200
Niekt�re pr�bowa�y �y� normalnie.
403
01:00:20,900 --> 01:00:25,900
Urodzeni w Syjamie Chang i Eng,
od kt�rych pochodzi nazwa,
404
01:00:26,200 --> 01:00:30,200
o�enili si� i mieli dzieci.
405
01:00:32,200 --> 01:00:35,800
Inne bli�niaki wyst�powa�y
w weso�ych miasteczkach
406
01:00:36,000 --> 01:00:38,800
lub prowadzi�y
sklepy z pami�tkami.
407
01:00:39,000 --> 01:00:43,300
Dzi�ki opracowanym niedawno
nowoczesnym metodom chirurgicznym,
408
01:00:43,800 --> 01:00:47,800
niekt�re bli�niaki zostaj�
rozdzielone i wiod� normalne �ycie.
409
01:00:48,300 --> 01:00:50,400
Inne nie maj� tyle szcz�cia.
410
01:00:51,800 --> 01:00:55,900
Urodzone 27 marca 1948 roku
w Quebec siostry Blanchion
411
01:00:56,400 --> 01:00:59,200
by�y pierwszymi kanadyjskimi
bli�niaczkami syjamskimi.
412
01:00:59,600 --> 01:01:04,200
Rok p�niej ich rodzice
zgin�li w wypadku samochodowym.
413
01:01:04,700 --> 01:01:10,500
Dominiqe i Daniele dorasta�y
w szarych �cianach Instytutu Loisel.
414
01:01:11,700 --> 01:01:15,300
Nie chc�c ryzykowa�
niebezpiecznej operacji,
415
01:01:15,800 --> 01:01:19,000
chirurdzy postanowili ich
nie rozdziela�.
416
01:01:21,100 --> 01:01:24,300
- To m�� Daniele.
- Sk�d pani wie?
417
01:01:24,600 --> 01:01:26,100
Chc� obejrze� do ko�ca.
418
01:01:26,300 --> 01:01:28,100
Wszystko ma swoj� cen�.
419
01:01:28,600 --> 01:01:33,400
Z wiekiem ich r�wnowaga psychiczna
ulega zachwianiu.
420
01:01:35,400 --> 01:01:40,400
Staj� si� rozchwiane emocjonalnie
i agresywne wobec siebie.
421
01:01:41,200 --> 01:01:44,700
Ja i moi koledzy
jeste�my zgodni.
422
01:01:45,700 --> 01:01:49,900
Przyczyn� ca�ego z�a
jest Dominique.
423
01:01:52,400 --> 01:01:58,500
Daniele jest mi�a, kontaktowa
i ca�kowicie normalna.
424
01:02:00,800 --> 01:02:06,300
W przeciwie�stwie do siostry,
kt�ra stara si� zabi� w niej te cechy.
425
01:02:09,800 --> 01:02:13,800
To by�o ostatni wywiad udzielony
przez z��czone bli�niaczki.
426
01:02:14,100 --> 01:02:17,100
Wieczorem lekarze,
zmuszeni przez natur�,
427
01:02:17,600 --> 01:02:20,400
przeprowadzili operacj�,
kt�rej starali si� unikn��.
428
01:02:20,600 --> 01:02:23,900
Nast�pnego dnia instytut og�osi�,
�e zabieg si� uda�.
429
01:02:24,600 --> 01:02:30,500
Dominique i Daniele b�d� teraz
�y�y osobnym �yciem.
430
01:02:34,000 --> 01:02:37,000
- Co pani o tym s�dzi?
- Niezwyk�y film.
431
01:02:38,000 --> 01:02:42,500
Pr�bowa�em dopisa� ci�g dalszy,
ale nie wpuszczono mnie ju� do instytutu.
432
01:02:43,500 --> 01:02:44,800
Dlaczego?
433
01:02:45,300 --> 01:02:49,000
Podobno po operacji
nast�pi�y pewne komplikacje.
434
01:02:49,800 --> 01:02:51,100
Jakie?
435
01:02:51,600 --> 01:02:53,800
Nigdy nie udzielono mi
oficjalnej informacji.
436
01:02:54,300 --> 01:02:56,900
Za 20 dolar�w
jedna z piel�gniarek powiedzia�a,
437
01:02:57,400 --> 01:02:59,900
�e Dominique zmar�a
na stole operacyjnym.
438
01:08:14,300 --> 01:08:17,300
- Co pan tu robi?
- Pracuj�.
439
01:08:21,300 --> 01:08:24,300
- Pan tu mieszka?
- Podobno.
440
01:08:26,300 --> 01:08:29,600
- Czy mog� skorzysta� z telefonu?
- Oczywi�cie.
441
01:08:30,300 --> 01:08:33,400
- Gdzie jest?
- W kuchni na dole.
442
01:08:55,200 --> 01:08:58,100
Uciekaj st�d.
Tu nie wolno wchodzi�.
443
01:08:59,500 --> 01:09:01,500
Musz� skorzysta� z telefonu.
444
01:09:03,000 --> 01:09:07,800
Nie powinno ci� tu by�.
Chyba jeste� przezi�biona.
445
01:09:10,900 --> 01:09:12,400
Nie.
446
01:09:15,900 --> 01:09:17,600
To czysty telefon.
447
01:09:21,700 --> 01:09:24,700
My�lisz, �e ka�demu wolno
tu wchodzi�?
448
01:09:28,700 --> 01:09:32,000
Wiesz, �e zarazki potrafi�
przechodzi� przewodami?
449
01:09:33,700 --> 01:09:36,000
Nigdy nie rozmawiam
przez telefon.
450
01:09:37,800 --> 01:09:42,500
Od tego mo�na zachorowa�.
Bardzo ci�ko zachorowa�.
451
01:09:45,000 --> 01:09:48,600
Rozchorowa�am si�,
bo kto� do mnie zadzwoni�.
452
01:09:49,800 --> 01:09:51,600
Co si� tu dzieje?
Kim pani jest?
453
01:09:52,600 --> 01:09:56,700
Grace Collier, reporterka "Panoramy".
Musz� zadzwoni�.
454
01:09:57,700 --> 01:09:59,600
Nie!
455
01:10:00,600 --> 01:10:02,400
Prosz� jej nie pozwala�!
456
01:10:02,600 --> 01:10:05,400
Nigdzie nie zadzwoni.
Obiecuj� ci.
457
01:10:11,500 --> 01:10:14,800
To klinika psychiatryczna.
Nie wolno tu wchodzi�.
458
01:10:15,200 --> 01:10:18,300
Jedna z waszych pacjentek
jest morderczyni�.
459
01:10:19,000 --> 01:10:23,800
Bez �art�w. Nie przypuszcza�em,
�e "Panorama" powa�nie traktuje plotki.
460
01:10:24,100 --> 01:10:26,600
Mam zamiar
zawiadomi� policj�.
461
01:10:27,100 --> 01:10:31,100
- Prosz� jutro zadzwoni� do dyrektora.
- Teraz z nim porozmawiam.
462
01:10:33,600 --> 01:10:35,900
Sprawdz�,
czy jeszcze nie �pi.
463
01:10:37,900 --> 01:10:43,900
Przepraszam, �e przeszkadzam.
Jaka� reporterka nalega na rozmow� z panem.
464
01:10:50,400 --> 01:10:52,200
Doktor zaraz przyjdzie.
465
01:10:54,500 --> 01:10:56,500
Pi�knie posprz�ta�a�.
466
01:10:58,000 --> 01:11:00,800
Teraz odnie� wszystko
do schowka.
467
01:11:22,600 --> 01:11:25,900
Jedna z pacjentek jest morderczyni�.
Przyjecha�am tu za ni�.
468
01:11:26,400 --> 01:11:28,400
Trzeba zawiadomi� policj�.
To on!
469
01:11:29,000 --> 01:11:31,200
Pani twierdzi,
�e jest reporterk�.
470
01:11:31,500 --> 01:11:34,000
Czemu nie jeste�
w swoim pokoju, Margaret?
471
01:11:34,500 --> 01:11:37,700
Ten cz�owiek jest zamieszany w morderstwo.
Dzwonimy na policj�.
472
01:11:38,000 --> 01:11:41,500
Przyjecha�a wczoraj.
Ciesz� si�, �e do��czy�a do naszej rodziny.
473
01:11:42,000 --> 01:11:43,300
Wczoraj mia�em wolne.
474
01:11:43,800 --> 01:11:47,300
Pan Jansen,
Margaret Grisham.
475
01:11:49,100 --> 01:11:54,800
Nie�le. W moim samochodzie jest prawo jazdy
na nazwisko Grace Collier.
476
01:11:56,100 --> 01:12:01,100
Nie musisz m�wi� do niej "Margaret".
B�dzie jak sobie �yczysz.
477
01:12:01,600 --> 01:12:04,900
Jak b�dziesz gotowa, �eby nazywa� ci�
twoim imieniem, to powiesz.
478
01:12:05,400 --> 01:12:07,100
Zaprowad� j� do pokoju 23.
479
01:12:13,200 --> 01:12:17,700
Chod�, Margaret. Chcia�em powiedzie� "Grace".
Nie denerwuj si�.
480
01:12:25,500 --> 01:12:30,300
Jestem ca�kowicie zdrowa.
Prosz� zajrze� do mojej torebki w aucie.
481
01:12:31,500 --> 01:12:35,600
- Jak tylko si� po�o�ysz.
- Teraz. Grozi mi niebezpiecze�stwo.
482
01:12:36,100 --> 01:12:37,100
Rozumiem.
483
01:12:37,600 --> 01:12:40,400
Wiem, jak to brzmi,
ale m�wi� powa�nie.
484
01:12:40,800 --> 01:12:44,400
Musi si� pan przekona�,
kim jestem i zrozumie�, �e mnie wrabiaj�.
485
01:12:44,600 --> 01:12:46,400
Wierz�, �e m�wisz powa�nie.
486
01:12:46,700 --> 01:12:49,600
- Prosz� mnie pu�ci�.
- Nie chc� si� z tob� szarpa�, Grace.
487
01:12:50,100 --> 01:12:52,900
- Nie nazywaj mnie Grace.
- Mam m�wi� Margaret?
488
01:12:53,000 --> 01:12:56,400
Nie. Mam na imi� Grace.
Puszczaj!
489
01:12:57,700 --> 01:13:02,000
- Podwi� r�kaw. To nie b�dzie bola�o.
- Ratunku!
490
01:13:25,400 --> 01:13:27,100
Otw�rz oczy.
491
01:13:29,200 --> 01:13:33,400
- Przysz�a�, �eby zadawa� mi pytania?
- Tak.
492
01:13:34,200 --> 01:13:39,400
B�dziesz pyta�a. Dok�adnie zapami�tasz odpowiedzi.
S�owo po s�owie.
493
01:13:40,200 --> 01:13:42,300
- Rozumiesz?
- Tak.
494
01:13:46,000 --> 01:13:51,800
Powtarzaj za mn�:
"Co zrobili�cie ze zw�okami?"
495
01:13:52,800 --> 01:13:54,800
Co zrobili�cie ze zw�okami?
496
01:13:56,100 --> 01:14:01,600
"To pomy�ka.
Nie by�o �adnych zw�ok". Powt�rz.
497
01:14:02,900 --> 01:14:06,700
To pomy�ka.
Nie by�o �adnych zw�ok.
498
01:14:08,400 --> 01:14:14,200
"Nie by�o zw�ok,
bo nie by�o morderstwa". Powt�rz.
499
01:14:15,400 --> 01:14:19,000
Nie by�o zw�ok,
bo nie by�o morderstwa.
500
01:14:20,500 --> 01:14:21,700
Jeszcze raz.
501
01:14:22,200 --> 01:14:25,700
Nie by�o zw�ok,
bo nie by�o morderstwa.
502
01:14:27,000 --> 01:14:33,800
Dobrze. Kiedy si� obudzisz,
b�dziesz pami�ta�a to, co ci powiedzia�em.
503
01:14:35,000 --> 01:14:38,100
- Rozumiesz?
- Tak.
504
01:14:39,600 --> 01:14:44,400
Teraz wprowadz� ci�
w g��boki sen.
505
01:14:45,900 --> 01:14:49,200
Rozlu�nij si�
i oddychaj g��boko.
506
01:14:51,400 --> 01:14:55,200
Wydech.
Wdech.
507
01:14:58,200 --> 01:15:00,400
S�uchaj uwa�nie.
508
01:15:02,400 --> 01:15:08,800
Przyjecha�a�, �eby nas szpiegowa�
i �erowa� na naszym cierpieniu.
509
01:15:10,800 --> 01:15:13,300
- S�yszysz mnie?
- Tak.
510
01:15:16,100 --> 01:15:22,800
Chcesz pozna� nasze tajemnice?
Podzielimy si� nimi z tob�. Patrz.
511
01:15:40,700 --> 01:15:45,200
- Co ona tu robi?
- Nie pami�tasz? Zawsze tu by�a.
512
01:15:47,300 --> 01:15:48,500
Zapomnia�a�?
513
01:15:51,000 --> 01:15:54,300
Wr�� pami�ci� do tego.
514
01:15:55,800 --> 01:15:58,800
Przypomnij sobie
jak by�a� bardzo m�oda.
515
01:16:00,000 --> 01:16:02,600
Ja i moi koledzy
jeste�my zgodni.
516
01:16:03,100 --> 01:16:06,900
Przyczyn� ca�ego z�a
jest Dominique.
517
01:16:11,900 --> 01:16:18,200
Daniele jest mi�a, kontaktowa
i ca�kowicie normalna.
518
01:16:20,400 --> 01:16:26,000
W przeciwie�stwie do siostry,
kt�ra stara si� zabi� w niej te cechy.
519
01:16:28,300 --> 01:16:30,700
By�y�my na pikniku.
520
01:16:32,800 --> 01:16:37,300
Ludzie podchodzili,
�eby si� nam przyjrze�. Pami�tam to.
521
01:16:37,500 --> 01:16:39,300
Co jeszcze pami�tasz?
522
01:16:41,800 --> 01:16:45,100
To byli moi przyjaciele.
Nie denerwuj si�.
523
01:16:45,800 --> 01:16:49,600
Przywie�li ze sob� koszyki
z jedzeniem i aparaty fotograficzne.
524
01:16:50,900 --> 01:16:54,600
- By�y te� ma�e dzieci.
- Tak, pami�tam.
525
01:16:55,400 --> 01:16:59,200
Cz�stowa�y was ciastkami,
cukierkami i jab�kami.
526
01:17:00,200 --> 01:17:04,100
Potem pyta�y,
czy mog� sobie zrobi� z wami zdj�cie.
527
01:17:04,200 --> 01:17:06,200
Dominique nie podoba�y si� dzieci.
528
01:17:07,400 --> 01:17:10,800
- M�wi�a, �e si� z nas wy�miewaj�.
- Pami�tasz to?
529
01:17:11,500 --> 01:17:14,200
- Nie pami�tam.
- Przypomnij sobie.
530
01:17:15,000 --> 01:17:18,500
- Jak was nazywa�y?
- Nie pami�tam.
531
01:17:18,800 --> 01:17:21,000
Na pewno sobie przypomnisz.
532
01:17:21,300 --> 01:17:23,600
Pami�tasz.
Patrz na mnie.
533
01:17:24,300 --> 01:17:26,600
Nie r�bcie zdj��.
Nie pami�tam.
534
01:17:27,100 --> 01:17:30,400
Jak was przezywa�y?
Przypomnij sobie.
535
01:17:31,400 --> 01:17:33,900
M�wi�y, �e jeste�my dziwol�gami.
536
01:17:34,900 --> 01:17:36,100
U�miechnijcie si�.
537
01:17:40,700 --> 01:17:42,900
Niech oni sobie p�jd�.
538
01:17:43,200 --> 01:17:47,200
- Z czego zda�a� sobie spraw� rok temu?
- Nie pami�tam.
539
01:17:48,200 --> 01:17:52,500
Pami�tasz. U�wiadomi�a� sobie,
�e nie masz domu, m�a, ani dzieci.
540
01:17:52,700 --> 01:17:54,000
Przypominam sobie.
541
01:17:54,800 --> 01:17:56,500
Pami�tam.
542
01:18:06,500 --> 01:18:08,100
Mia�a� spa�.
543
01:18:14,900 --> 01:18:17,100
Nie mo�esz jej u�pi�?
544
01:18:20,400 --> 01:18:22,700
Zr�b co� �eby zasn�a.
Prosz�.
545
01:18:27,200 --> 01:18:28,500
Dobrze.
546
01:18:45,800 --> 01:18:49,800
Na pomoc! Nie r�b mi krzywdy!
Ratunku!
547
01:19:41,400 --> 01:19:42,400
Co by�o potem?
548
01:19:44,700 --> 01:19:50,200
Sz�y�my z Dominique po ogrodzie.
Powiedzia�am jej, �e jestem w ci��y.
549
01:19:58,200 --> 01:20:02,000
Pr�bowa�am wyja�ni�,
�e to b�dzie r�wnie� jej dziecko.
550
01:20:04,000 --> 01:20:09,500
Wpad�a we w�ciek�o��.
Pr�bowa�a zabi� dziecko sekatorem.
551
01:20:12,100 --> 01:20:13,300
Boli ci�?
552
01:20:14,900 --> 01:20:18,400
- Chyba strac� dziecko.
- Wszystko b�dzie dobrze.
553
01:20:20,600 --> 01:20:24,200
- Umr�.
- Nie, wszystko b�dzie dobrze.
554
01:20:25,200 --> 01:20:26,900
Wszystko b�dzie dobrze.
555
01:20:30,700 --> 01:20:32,500
To boli.
Pom�cie mi.
556
01:20:33,700 --> 01:20:35,500
Nie b�j si�.
557
01:20:36,500 --> 01:20:41,500
Spokojnie. Jestem chirurgiem.
Straci�a� dziecko.
558
01:20:43,200 --> 01:20:45,000
Bardzo silnie krwawisz.
559
01:20:46,500 --> 01:20:50,300
Jedyny ratunek,
to oddzielenie ci� od Dominique.
560
01:20:51,500 --> 01:20:53,800
- Czy ja umr�?
- Nie.
561
01:20:54,300 --> 01:20:57,100
Wszystko b�dzie dobrze.
562
01:20:58,800 --> 01:20:59,800
�pij.
563
01:21:00,600 --> 01:21:01,600
�pij.
564
01:21:02,600 --> 01:21:03,600
�pij.
565
01:22:10,300 --> 01:22:11,500
Spokojnie.
566
01:22:15,500 --> 01:22:16,300
�pij.
567
01:22:20,600 --> 01:22:25,400
- Wiedzia�am, �e wr�cisz, Dominique.
- Dominique nie �yje.
568
01:22:26,700 --> 01:22:30,200
- Wr��, Dominique.
- Ona umar�a.
569
01:22:31,700 --> 01:22:34,900
- Nieprawda. Ona ci� zabije.
- Dominique nie �yje.
570
01:22:35,200 --> 01:22:39,000
- Wiem, �e nie umar�a.
- �pij.
571
01:22:44,500 --> 01:22:49,800
Dominique nie �yje.
Pora, by� pogodzi�a si� z jej �mierci�.
572
01:22:53,800 --> 01:22:59,600
Musimy wyjecha�.
O�eni� si� z tob�.
573
01:23:01,600 --> 01:23:05,900
Pami�tasz, jak zamieszkali�my
razem w klinice?
574
01:23:09,900 --> 01:23:12,600
Przez pewien czas
by�o dobrze.
575
01:23:13,700 --> 01:23:17,200
Jednak Dominique
nigdy dla ciebie nie umar�a.
576
01:23:18,700 --> 01:23:21,200
Wci�� �y�a
w twoim umy�le.
577
01:23:23,700 --> 01:23:29,000
Czasem stawa�a� si� ni�,
by uwiarygodni� jej istnienie.
578
01:23:33,300 --> 01:23:39,100
Nigdy nie wyzwoli�a� si�
z poczucia winy z powodu jej �mierci.
579
01:23:43,100 --> 01:23:49,100
By�o mi ci�ko, kiedy wiedzia�em,
�e nie b�dziemy �yli jak m�� i �ona.
580
01:23:51,700 --> 01:23:56,200
Za ka�dym razem, kiedy si� kochali�my,
Dominique wraca�a.
581
01:23:57,900 --> 01:24:00,000
Przejmowa�a nad tob� kontrol�.
582
01:24:01,400 --> 01:24:04,200
Nie wiedzia�em
jak si� jej pozby�.
583
01:24:06,000 --> 01:24:12,300
Dawa�em ci pigu�ki na sen
i czeka�em, a� odejdzie.
584
01:24:15,800 --> 01:24:18,000
Pr�bowa�em ci� ostrzec.
585
01:24:19,600 --> 01:24:22,100
Dominique jest niebezpieczna
dla nas obojga.
586
01:24:23,100 --> 01:24:28,800
Dla niej ka�dy m�czyzna,
kt�ry si� z tob� kocha jest mn�.
587
01:24:37,400 --> 01:24:39,200
Kocham ci�.
588
01:25:09,900 --> 01:25:14,900
Sp�jrz na ten n�.
Zabi�a� nim cz�owieka.
589
01:25:15,100 --> 01:25:17,900
Pami�tasz?
Przypomnij sobie.
590
01:25:30,500 --> 01:25:32,200
Co si� wydarzy�o?
591
01:25:32,800 --> 01:25:36,000
- Pami�tam tort.
- Co jeszcze?
592
01:25:38,800 --> 01:25:43,100
- �wieczki.
- Co zrobi�a�?
593
01:25:44,600 --> 01:25:47,400
Pomy�la�am �yczenie
i zdmuchn�am je.
594
01:25:49,300 --> 01:25:50,800
A potem...
595
01:27:51,800 --> 01:27:53,800
Spokojnie.
On nie �yje.
596
01:28:01,100 --> 01:28:02,600
Chwileczk�, pani Breton.
597
01:28:03,400 --> 01:28:06,600
Czy chce si� pani przyzna�
do zab�jstwa m�a?
598
01:28:06,700 --> 01:28:09,900
Wszystko, co pani powie,
mo�e zosta� u�yte przeciwko pani.
599
01:28:13,900 --> 01:28:16,300
Nigdy w �yciu
nikogo nie skrzywdzi�am.
600
01:28:17,300 --> 01:28:20,500
Zamordowa�a go pani siostra?
601
01:28:22,200 --> 01:28:24,600
Moja siostra
zmar�a rok temu.
602
01:29:19,800 --> 01:29:21,600
Dosz�a pani do siebie?
603
01:29:23,400 --> 01:29:25,900
- Jak si� pani czuje?
- Dobrze.
604
01:29:27,900 --> 01:29:31,000
Dzi�kuj� za czekoladki.
Pocz�stuje si� pan?
605
01:29:33,000 --> 01:29:38,700
Wznowili�my �ledztwo.
Oskar�yli�my j� o morderstwo pierwszego stopnia.
606
01:29:40,300 --> 01:29:44,000
Niestety nie znale�li�my murzyna,
kt�rego zab�jstwo pani widzia�a.
607
01:29:44,300 --> 01:29:46,500
Prosz� powiedzie� wszystko,
co pani pami�ta.
608
01:29:46,800 --> 01:29:49,800
To pomy�ka.
Nie by�o �adnych zw�ok.
609
01:29:54,300 --> 01:29:58,800
Przepraszam, �e by�em sceptyczny.
Powinienem by� pani uwierzy�.
610
01:29:59,800 --> 01:30:01,600
To by�a pomy�ka.
611
01:30:03,100 --> 01:30:07,900
Mam pani� przeprosi� na pi�mie?
Przecie� przys�a�em czekoladki.
612
01:30:08,400 --> 01:30:10,200
M�wi� to, co pami�tam.
613
01:30:10,700 --> 01:30:14,900
Wydawca powiedzia�, �e wynaj�a pani detektywa.
Co on na to wszystko?
614
01:30:15,400 --> 01:30:18,200
�wiadek widzia�,
jak �adowano kanap� do ci�ar�wki.
615
01:30:18,700 --> 01:30:22,300
W �rodku na pewno by�y zw�oki.
Inaczej, po co by j� wywozili?
616
01:30:23,000 --> 01:30:27,700
To proste. Nie by�o zw�ok,
bo nie by�o morderstwa.
617
01:30:29,000 --> 01:30:32,600
Proste?
Ta sprawa wcale nie jest prosta.
618
01:30:33,800 --> 01:30:37,600
Nic nie rozumiem. Nagle twierdzi pani,
�e nie by�o cia�a.
619
01:30:39,100 --> 01:30:44,100
To czemu wcze�niej m�wi�a pani o morderstwie?
To powa�ne oskar�enie.
620
01:30:44,400 --> 01:30:49,900
Grace nigdy w �yciu nie sk�ama�a.
Po prostu jeszcze nie dosz�a do siebie.
621
01:30:50,400 --> 01:30:53,200
Czuj� si� �wietnie.
Nic mi nie jest.
622
01:30:53,900 --> 01:30:57,700
Nie by�o zw�ok,
bo nie by�o morderstwa.
623
01:30:59,700 --> 01:31:02,700
.:: Napisy24.pl - Wprost od t�umaczy ::.
54016
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.