Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:27,667 --> 00:00:31,167
Myślałem, że przejrzymy dziś
resztę zbrojowni.
2
00:00:32,125 --> 00:00:33,833
O ile to jest dziś.
3
00:00:34,167 --> 00:00:36,083
Takka nie przepada za porankami.
4
00:00:37,208 --> 00:00:39,333
A to jest bardzo wczesny ranek.
5
00:00:40,125 --> 00:00:43,958
Tak wczesny, że wciąż wygląda jak wczoraj.
6
00:00:44,458 --> 00:00:47,208
Nie trzeba było łazić po zamku
do aż tak późna.
7
00:00:48,167 --> 00:00:50,875
Chcieliśmy zobaczyć silnik
napędzający zamek.
8
00:00:52,000 --> 00:00:53,292
Da się go naprawić?
9
00:00:54,417 --> 00:00:55,417
Może.
10
00:00:56,125 --> 00:00:59,083
Ale to zajmie dużo czasu,
a mamy inne rzeczy do roboty.
11
00:01:00,167 --> 00:01:01,167
Za mną.
12
00:01:04,542 --> 00:01:06,500
Co może być ważniejsze?
13
00:01:07,417 --> 00:01:08,833
Wiele rzeczy.
14
00:01:09,333 --> 00:01:10,958
Nigdzie się nie wybieram.
15
00:01:11,750 --> 00:01:13,958
Zamek przemieścił się po raz ostatni.
16
00:01:14,625 --> 00:01:16,125
Muszę strzec tych miejsc.
17
00:02:23,208 --> 00:02:24,708
Magiczne latarnie.
18
00:02:25,542 --> 00:02:26,542
To błyskawica.
19
00:02:27,458 --> 00:02:28,458
Nie magia.
20
00:02:29,125 --> 00:02:32,333
Mówisz, że błyskawice w lampach
to nie magia?
21
00:02:32,875 --> 00:02:33,875
Właśnie tak.
22
00:02:34,792 --> 00:02:38,875
Partowie trzymali je w słojach
na 200 lat przed narodzeniem Chrystusa.
23
00:02:42,625 --> 00:02:44,292
To skarbiec Belmontów.
24
00:02:45,167 --> 00:02:49,333
Składnica rodziny, która przez pokolenia
uczyła się jednego:
25
00:02:50,875 --> 00:02:52,000
zabijania potworów.
26
00:02:52,833 --> 00:02:54,250
Również wampirów.
27
00:02:57,375 --> 00:02:58,375
Idziemy?
28
00:03:00,000 --> 00:03:02,708
Chcecie wiedzieć wszystko
o zabijaniu wampirów?
29
00:03:03,333 --> 00:03:06,333
Belmontowie spisali
wszystkie doświadczenia.
30
00:03:08,167 --> 00:03:10,333
Znacie anatomię wampirów?
31
00:03:11,167 --> 00:03:14,833
Wbija się im coś ostrego w serce
i wybuchają.
32
00:03:15,333 --> 00:03:17,000
To bardziej skomplikowane.
33
00:03:17,792 --> 00:03:18,917
Ale dobry początek.
34
00:03:19,333 --> 00:03:21,125
A co z... ludźmi?
35
00:03:21,208 --> 00:03:23,375
Na pewno wiecie, jak zabijać ludzi.
36
00:03:24,125 --> 00:03:28,917
Chō miała ukrytą armię niewolników.
Sami możemy nie dać im rady.
37
00:03:29,000 --> 00:03:30,583
Pomyślimy o strategii.
38
00:03:31,000 --> 00:03:32,375
A lampy z błyskawicami?
39
00:03:33,042 --> 00:03:34,667
Błyskawica może być bronią?
40
00:03:35,292 --> 00:03:37,583
Można nią zabić wielu ludzi naraz?
41
00:03:38,292 --> 00:03:40,083
Zacznijmy od podstaw, dobrze?
42
00:03:40,542 --> 00:03:41,542
Oczywiście.
43
00:03:42,125 --> 00:03:44,458
My tylko martwimy się wieloma rzeczami.
44
00:03:44,833 --> 00:03:48,417
Jesteśmy ci bardzo wdzięczni
za życzliwość.
45
00:03:49,000 --> 00:03:50,000
Rozumiem was.
46
00:03:51,250 --> 00:03:54,958
Takka, zrozum, że nie przekażę wam
sposobów na morderstwa.
47
00:03:55,375 --> 00:03:56,375
Rozumiem.
48
00:03:56,875 --> 00:03:59,625
Po prostu mamy małe szanse.
49
00:04:00,333 --> 00:04:01,333
Nie mogę spać.
50
00:04:02,042 --> 00:04:04,375
Dlatego chodziłem w nocy po zamku.
51
00:04:05,125 --> 00:04:06,833
Zumi mi towarzyszyła.
52
00:04:07,500 --> 00:04:08,500
No dobrze.
53
00:04:09,208 --> 00:04:10,458
No dobrze. Ale...
54
00:04:11,500 --> 00:04:12,917
musicie zrozumieć...
55
00:04:13,917 --> 00:04:15,458
że dzielę się wszystkim...
56
00:04:16,250 --> 00:04:18,667
byście to zapamiętali i przekazali dalej.
57
00:04:19,542 --> 00:04:21,208
Nie tylko wojenne sztuczki.
58
00:04:23,333 --> 00:04:24,333
Wszystko.
59
00:04:26,542 --> 00:04:28,167
Trevor Belmont chciałby,
60
00:04:28,250 --> 00:04:30,792
by powstało nowe pokolenie
łowców potworów.
61
00:04:49,625 --> 00:04:50,667
Żadnego biegania!
62
00:04:51,125 --> 00:04:52,292
Mówiłem tyle razy,
63
00:04:52,375 --> 00:04:55,458
że dzieci nie biegają
po moim mieście jak dzikie psy.
64
00:04:55,875 --> 00:04:59,042
Zwłaszcza tobie mówiłem to
ponad 20 razy, czyż nie?
65
00:04:59,625 --> 00:05:00,917
Czyż nie, chłopcze?
66
00:05:07,083 --> 00:05:10,083
Przychodzisz tu rano,
bo lubisz świeże jabłka,
67
00:05:10,167 --> 00:05:11,167
prawda?
68
00:05:12,458 --> 00:05:13,458
Tak myślałem.
69
00:05:14,708 --> 00:05:16,167
Chcesz poznać sekret?
70
00:05:17,292 --> 00:05:19,667
Jak pójdziesz do lasu przez pole z tyłu,
71
00:05:19,750 --> 00:05:21,458
idź ścieżką do rozwidlenia,
72
00:05:21,542 --> 00:05:25,542
w dół drogi obok drzewa, o którym mówicie,
że wygląda jak zła twarz,
73
00:05:25,833 --> 00:05:30,000
i przejdź przez strumień tam,
gdzie rodzice już zakazują wam chodzić.
74
00:05:30,083 --> 00:05:31,083
Zgadza się?
75
00:05:31,875 --> 00:05:34,583
Na polanie za strumieniem rośnie jabłoń.
76
00:05:35,542 --> 00:05:39,000
To moja jabłoń
i nikomu nie wolno tam chodzić.
77
00:05:39,917 --> 00:05:43,250
Jeśli obiecasz,
że nikomu nie powiesz, gdzie idziesz,
78
00:05:44,500 --> 00:05:47,000
możesz sobie wziąć trzy jabłka.
79
00:05:47,667 --> 00:05:48,667
I nie biegaj.
80
00:05:55,958 --> 00:05:56,958
Wczesna pobudka?
81
00:05:57,292 --> 00:06:00,000
Dużo roboty,
pewnie nie starczy mi na to czasu.
82
00:06:00,083 --> 00:06:03,208
Podobno piłeś wczoraj
z Belnades i Belmontem.
83
00:06:03,458 --> 00:06:07,375
Jestem gwiazdą. Chcieli poznać kogoś,
kto widział papier toaletowy.
84
00:06:07,458 --> 00:06:09,542
A co to, kurwa, jest?
85
00:06:09,917 --> 00:06:11,875
Coś z Chin. Miłego dnia, sędzio.
86
00:06:12,875 --> 00:06:14,208
Papier toaletowy.
87
00:07:23,750 --> 00:07:26,958
Niezbyt oczywiste znalezisko
jak na kościół.
88
00:07:48,083 --> 00:07:49,208
Przeorze Sala?
89
00:07:50,125 --> 00:07:51,125
Przeorze Sala?
90
00:07:51,792 --> 00:07:53,833
Jasne. Saint Germain.
91
00:07:54,125 --> 00:07:55,542
Mam jedno pytanie.
92
00:07:55,625 --> 00:07:57,958
Obawiam się, że dziś jesteśmy zajęci.
93
00:07:58,042 --> 00:08:01,083
Rozpoznaje przeor tę księgę?
94
00:08:02,708 --> 00:08:03,708
Niestety.
95
00:08:05,042 --> 00:08:06,042
Naprawdę?
96
00:08:06,542 --> 00:08:09,000
Takie księgi nieczęsto są w kościołach.
97
00:08:09,458 --> 00:08:14,417
Stare klasztory są znane
ze zbiorów starych, dziwnych ksiąg.
98
00:08:14,500 --> 00:08:17,875
Owszem, ale tę księgę
ktoś niedawno czytał, Sala.
99
00:08:18,292 --> 00:08:20,750
A potem wyrwał z niej fragment.
100
00:08:21,458 --> 00:08:23,458
Mamy tu wiele uszkodzonych ksiąg.
101
00:08:23,667 --> 00:08:26,042
Nie wiem, czym tak się przejmujesz.
102
00:08:26,333 --> 00:08:29,333
Tym, że ślady
po wyrwaniu nie zżółkły, Sala.
103
00:08:29,917 --> 00:08:32,417
Ten fragment wyrwano parę miesięcy temu.
104
00:08:32,708 --> 00:08:35,167
Wciąż widać sadzę na krawędziach i...
105
00:08:36,333 --> 00:08:37,500
Zastanawiam się...
106
00:08:38,292 --> 00:08:41,208
kto mógł zainteresować się tą księgą?
107
00:08:43,583 --> 00:08:46,250
Nie wiem, czemu ma mnie to obchodzić.
108
00:08:46,958 --> 00:08:50,708
Bo brakujące strony opisują
metody i procesy
109
00:08:50,792 --> 00:08:52,625
wskrzeszania ludzi z piekła.
110
00:08:53,125 --> 00:08:58,292
Może ktoś wyrwał te strony,
by się nimi podetrzeć.
111
00:08:58,917 --> 00:09:01,958
Podobno na świecie
używa się papieru w tym celu.
112
00:09:02,792 --> 00:09:05,792
Tę księgę napisał Diabelski Kowal
200 lat temu.
113
00:09:06,125 --> 00:09:10,792
Szalony Diabelski Kowal,
z niezwykłą metodą praktykowania.
114
00:09:11,208 --> 00:09:13,000
Jest tu coś o Drakuli?
115
00:09:13,167 --> 00:09:15,083
Nie, ale nie o to chodzi.
116
00:09:15,333 --> 00:09:17,458
To lepiej wracaj do pracy.
117
00:09:22,250 --> 00:09:23,500
Sala.
118
00:09:24,500 --> 00:09:27,125
Chciałeś,
bym nie traktował cię jak szaleńca.
119
00:09:31,833 --> 00:09:33,958
Nie rozczaruj mnie.
120
00:10:39,708 --> 00:10:42,250
Witaj, panie Diabelski Kowalu.
121
00:10:43,708 --> 00:10:44,708
Znasz mnie.
122
00:10:45,250 --> 00:10:46,292
Wyczuwam cię.
123
00:10:48,292 --> 00:10:52,333
Nie znajdziesz tu świeżych ciał,
by je zabić i przekuć.
124
00:10:54,208 --> 00:10:55,958
Jesteś tu sama.
125
00:10:57,667 --> 00:10:58,792
Całkiem sama.
126
00:11:05,417 --> 00:11:09,000
Niecodziennie widzi się
jednoosobową wioskę.
127
00:11:10,250 --> 00:11:13,625
Dawno, dawno temu
znalazłbyś tu sporo ludzi.
128
00:11:14,458 --> 00:11:17,458
Po dziesięć osób w domu,
pełno wrzeszczących dzieci.
129
00:11:17,542 --> 00:11:19,042
Tłoczno tu było.
130
00:11:19,917 --> 00:11:20,917
Prawdę mówiąc...
131
00:11:21,833 --> 00:11:25,208
czasami myślę, że wolę ją taką,
jaka jest teraz.
132
00:11:26,333 --> 00:11:27,333
To twoja sprawka?
133
00:11:28,083 --> 00:11:34,458
Boże, nie. To nie leży w mojej mocy.
134
00:11:34,792 --> 00:11:37,750
Czterdzieści osiem kilometrów
stąd jest miasteczko.
135
00:11:38,125 --> 00:11:39,125
A raczej...
136
00:11:39,625 --> 00:11:41,750
coś bardziej jak więzienie.
137
00:11:44,042 --> 00:11:46,375
Zmierzam w tamtym kierunku,
138
00:11:47,167 --> 00:11:51,625
więc może udzieliłabyś ostrzeżenia
podróżnikowi i koledze-praktykantowi.
139
00:11:52,750 --> 00:11:55,250
Też mnie wyczuwasz?
140
00:11:56,167 --> 00:11:57,167
Widzę cię.
141
00:12:01,000 --> 00:12:03,583
Miasteczkiem rządzi pewien mag.
142
00:12:04,458 --> 00:12:09,167
Marzy o wielkim mieście
i niewolnikach, którzy je zbudują.
143
00:12:10,292 --> 00:12:13,417
Zgarnął więc ludzi z okolicznych wiosek.
144
00:12:13,917 --> 00:12:16,833
Spalił ich dusze na popiół.
145
00:12:18,208 --> 00:12:21,083
Zamienił ich w mrówki.
146
00:12:21,750 --> 00:12:27,250
Zmusił do żarcia gówna i układania cegieł.
147
00:12:28,833 --> 00:12:31,125
Ale ty wciąż tu jesteś.
148
00:12:31,750 --> 00:12:32,833
Tak.
149
00:12:33,542 --> 00:12:37,083
Pozwoliłaś magowi zabrać swoich sąsiadów.
150
00:12:38,333 --> 00:12:39,333
Czemu?
151
00:12:40,667 --> 00:12:44,792
Chyba że nie jesteś tą,
na którą wyglądasz.
152
00:12:52,417 --> 00:12:53,625
Ależ jestem.
153
00:13:07,375 --> 00:13:11,167
Po prostu nie jestem tak silna jak kiedyś.
154
00:13:12,500 --> 00:13:17,167
To życie zbiera swe żniwo,
Diabelski Kowalu.
155
00:13:22,750 --> 00:13:23,750
To prawda.
156
00:13:25,292 --> 00:13:26,292
Jestem Izaak.
157
00:13:27,333 --> 00:13:28,583
Miranda.
158
00:13:30,375 --> 00:13:33,125
Dałaś radę ochronić siebie, ale...
159
00:13:34,500 --> 00:13:37,583
Dałam radę ich odstraszyć ode mnie.
160
00:13:39,167 --> 00:13:41,667
Ale magia się wyczerpuje.
161
00:13:43,042 --> 00:13:45,625
Dla innych nie mogłam zrobić nic.
162
00:13:46,875 --> 00:13:49,042
Mogłam tylko obserwować.
163
00:13:51,917 --> 00:13:53,833
Mag nigdy po ciebie nie wrócił?
164
00:13:54,958 --> 00:13:56,792
Nie ma po co.
165
00:13:58,208 --> 00:14:00,375
Wciąż umiem się obronić.
166
00:14:00,750 --> 00:14:02,792
Nie dałby rady mnie przemienić.
167
00:14:03,000 --> 00:14:05,792
A poza tym, na co bym mu się przydała?
168
00:14:07,167 --> 00:14:12,167
Ma już to, czego potrzebuje, szalony drań,
169
00:14:12,667 --> 00:14:14,625
by zbudować państwo-miasto.
170
00:14:15,625 --> 00:14:19,792
Pewnego dnia Styryjczycy
przebiją się przez okoliczne miasta
171
00:14:20,000 --> 00:14:22,208
i zaleją cały kraj.
172
00:14:23,833 --> 00:14:25,125
Ja jadę do Styrii.
173
00:14:25,750 --> 00:14:27,708
Po co, na litość boską?
174
00:14:29,000 --> 00:14:31,000
Muszę tam kogoś zabić.
175
00:14:36,333 --> 00:14:39,292
Będziesz potrzebował ich więcej.
176
00:14:39,875 --> 00:14:43,375
A Styria znajduje się
dwa tygodnie jazdy stąd.
177
00:14:44,833 --> 00:14:46,167
Zostałem zdradzony.
178
00:14:48,417 --> 00:14:49,833
Nie mogłem nic zrobić.
179
00:14:51,458 --> 00:14:56,917
Mag, o którym mówiłam,
ma lustro przemieszczania, Izaaku.
180
00:14:58,750 --> 00:14:59,750
Naprawdę?
181
00:15:00,167 --> 00:15:06,875
Wyjątkowo wysokie i szerokie.
Może przesyłać wiele osób naraz.
182
00:15:08,042 --> 00:15:11,542
Oczywiście, by otrzymać taki skarb,
183
00:15:11,917 --> 00:15:14,625
aby mag nie mógł się bronić
184
00:15:14,917 --> 00:15:17,750
musiałbyś zabić wszystkich w miasteczku,
185
00:15:18,250 --> 00:15:23,958
przemieniając całą populację
w swoje stwory nocy...
186
00:15:25,083 --> 00:15:32,042
dzięki czemu stworzyłbyś odpowiednią
armię dla vendetty w Styrii.
187
00:15:33,583 --> 00:15:37,542
Tak, pewnie powinnam była wspomnieć,
że jestem szalona.
188
00:15:41,958 --> 00:15:45,958
Zabij ich wszystkich, piękny kowalu.
189
00:15:46,917 --> 00:15:48,875
Podziękują ci za to.
190
00:15:49,792 --> 00:15:55,417
I podziękują ci za to,
że przemieniłeś ich w narzędzia zemsty
191
00:15:55,750 --> 00:15:57,625
na ludzkiej rasie.
192
00:15:58,708 --> 00:16:02,583
Ocal moich dawnych sąsiadów
i weź swoją nagrodę.
193
00:16:04,333 --> 00:16:08,625
To ucieszy twoją zmęczoną
koleżankę po fachu.
194
00:16:09,125 --> 00:16:11,250
A sprawiedliwości stanie się zadość.
195
00:16:13,042 --> 00:16:19,375
Są gorsze rzeczy na świecie
niż wampiry ze Styrii, Izaaku.
196
00:16:25,542 --> 00:16:29,708
Są gorsze rzeczy niż zdrada.
197
00:16:58,208 --> 00:16:59,208
Patrz.
198
00:17:04,792 --> 00:17:05,792
Mamy ich.
199
00:17:06,625 --> 00:17:07,625
I co teraz?
200
00:17:08,000 --> 00:17:09,500
Chyba ich przesłuchamy.
201
00:17:10,167 --> 00:17:11,875
Potrzebujemy tylko jednego.
202
00:17:12,625 --> 00:17:15,083
Nie chcemy zaalarmować klasztoru.
203
00:17:15,792 --> 00:17:17,083
Jakieś propozycje?
204
00:17:17,667 --> 00:17:19,083
Ja się tym zajmę.
205
00:17:20,167 --> 00:17:24,333
Czuję się bezużyteczny,
od kiedy gadamy o magii i symbolach.
206
00:17:24,708 --> 00:17:25,792
Jesteś pewien?
207
00:17:26,542 --> 00:17:27,542
Jasne.
208
00:17:33,833 --> 00:17:36,167
Lubię proste rozrywki.
209
00:18:17,208 --> 00:18:19,833
Lubię profesjonalnych zabójców.
210
00:18:20,292 --> 00:18:21,333
Ten chwyt
211
00:18:21,417 --> 00:18:22,917
zawsze was zdradza.
212
00:20:23,708 --> 00:20:24,708
Co to?
213
00:20:27,917 --> 00:20:29,042
Pana wandal.
214
00:20:30,167 --> 00:20:31,833
Bardzo niegrzeczny mnich.
215
00:20:32,708 --> 00:20:35,625
Schwytaliśmy go,
jak rył symbol na ścianie domu,
216
00:20:35,708 --> 00:20:37,417
ten sam, co na bramie.
217
00:20:37,625 --> 00:20:40,000
Już parę razy go widziałam w wiosce.
218
00:20:40,333 --> 00:20:42,208
Ma niepokojący zestaw znaczeń.
219
00:20:43,583 --> 00:20:45,500
Powiedz sędziemu, co on znaczy.
220
00:20:46,875 --> 00:20:48,458
Zajeb się na śmierć.
221
00:20:50,417 --> 00:20:54,083
Pilnuj swojego jebanego języka
w mojej obecności.
222
00:20:55,042 --> 00:20:56,292
Nic nie powiem.
223
00:20:56,625 --> 00:20:58,292
Nie możecie mnie tu trzymać.
224
00:20:58,500 --> 00:21:00,000
Nie możecie nic zrobić.
225
00:21:00,625 --> 00:21:01,833
Możemy cię zabić.
226
00:21:03,083 --> 00:21:05,667
A ja próbowałem być dla ciebie miły.
227
00:21:07,583 --> 00:21:09,000
Symbol ma kilka znaczeń,
228
00:21:09,083 --> 00:21:11,625
które razem oznaczają śmierć i przemianę.
229
00:21:11,917 --> 00:21:14,000
Planują coś związanego z magią.
230
00:21:14,500 --> 00:21:15,958
Myślisz, że o to chodzi?
231
00:21:16,625 --> 00:21:20,542
Że Sala i jego ludzie
chcą coś zrobić miasteczku.
232
00:21:21,750 --> 00:21:22,750
Na pewno.
233
00:21:23,917 --> 00:21:26,000
Powiedz mi, co dokładnie.
234
00:21:27,042 --> 00:21:28,583
Tego nie wiem.
235
00:21:29,208 --> 00:21:30,333
Ale on wie.
236
00:21:31,000 --> 00:21:32,958
Saint Germain jest w klasztorze.
237
00:21:33,417 --> 00:21:35,292
Potwierdził nasze podejrzenia.
238
00:25:02,583 --> 00:25:04,583
Napisy: Joanna Kaniewska
17094
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.