Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
00:01:04:-Nie! Nie! Nie!
00:02:06:PRYSZNIC Z KRWI
00:03:45:Kobieta w wieku 20lat jest jedn� z ostatnich ofiar nieznanych znikni��.
00:03:51:Policja spekuluje, �e te znikni�cia to nie przypadek.
00:03:58:Mog� mie� zwi�zek ze znalezionymi ostatnio 8 kanibalistycznie okaleczonymi cia�ami niedaleko lasu Galeway.
00:04:05:W innych lokalnych wiadomo�ciach Pani Tula Finalistka wybierze...
00:04:14:- Kurt to by� tamten skr�t!
00:04:20:- To by�o ca�kiem niepotrzebne.
00:04:23:- O tak, trzeba to by�o powiedzie� Megan.
00:04:27:- Kobieto! Mog�a� odej�� dalej od samochodu.
00:04:32:- Hej Terry daj mi nast�pne piwo.
00:04:35:- We� sobie sam,musz� si� wyla�.
00:04:42:- Co to jest? Kukurydza?
00:04:45:- To obrzydliwe. Wszystko ok Megan?
00:04:48:- Tak, jeszcze tylko chwile i b�dzie ok.
00:04:54:- Lepiej to we�.
00:04:58:- Po co mi to?
00:05:00:- Nie wiesz gdzie jeste�my? Jeste�my w lesie Galeway.
00:05:04:- Nie chcesz chyba by� nast�pnym mi�sem Hannibala Lectera?
00:05:07:- I co niby mam z tym zrobic? Wsadzi� mu w ty�ek?
00:05:11:- Tylko nie wsad� sobie w sw�j.
00:05:14:- Doro�nij Kurt.
00:05:33:- Halo?
00:05:36:- Jest tam kto�?
00:05:50:- Dlaczego nie zapytali�my kogo� o drog�?
00:05:53:- Rozejrzyj sie Heather. Jeste�my po�rodku niczego!
00:05:57:- Nie mog� nawet dosta� przyzwoitego burgera!
00:06:01:- Wszystko w porz�dku Megan?
00:06:06:- Tak.
00:06:10:- Wtrzu� to wszystko z siebie. Poczujesz si� lepiej.
00:06:12:- Wielkie dzi�ki.Teraz za co b�d� wsiada� do samochodu b�d� my�la� o Tobie.
00:06:17:- Nie mia�am innego wyboru.
00:06:27:- Gdzie Terry jest tak d�ugo? To miejsce mnie przera�a.
00:06:35:- Pomocy.
00:06:37:- Boli.
00:06:51:- Wsiadaj dupku.
00:06:59:- Daj mi to zanim zrobisz sobie krzywd� g�upia dupo!
00:07:03:- Czy wy wiecie gdzie my jeste�my?
00:07:06:- Tak, 69 bomb pieprzona ulica.
00:07:09:- Jestem pewna, �e ten ostatni zakr�t prowadzi� do wujka Martiego.
00:07:13:- Tw�j wujek nie b�dzie mia� nic przeciwko jak wpadniemy na noc prawda?
00:07:16:- Nie, My�l�, �e b�dzie bardzo podekscytowany toba i mn� szczeniaczku.
00:07:22:- Po prostu skr�� tam. Znajdziemy to.
00:07:31:- Megan mo�esz z tym poczeka� jeszcze par� mil?
00:07:36:- Jasne.
00:08:25:- Wow
00:08:33:- Czy tw�j wujek jest wolny?
00:08:37:- Nawet o tym nie my�l Megan.
00:08:37:- Wujku Marty!
00:08:40:- To ja Lisa.
00:08:45:- Mam szans� na numerek wieczorem?
00:08:48:- Nawet o tym nie my�l.
00:09:03:- Wiesz co m�wia! Tr�jk�ty s� w modzie.
00:09:06:- Nie! Dw�jki! Tr�jka to juz przesada palancie.
00:09:13:- Wi�c gdzie on jest do cholery?
00:09:15:- Mo�e nie ma go w domu.
00:09:17:- Po prostu �wietnie. Heather i ja bierzemy ty� w samochodzie.
00:09:20:- Pieprz si�. To m�j samoch�d.
00:09:36:- Zostawcie to mistrzowi!
00:09:38:- Mam twojego mistrza tutaj.
00:09:40:Odpu�� sobie dupku.
00:09:48:- My�l�, �e si� nie obrai. W ko�cu jeste�my rodzin�.
00:10:04:- Yooho. Wujku Marty? W�amujemy si� do towjego domu �eby ukra��...
00:10:16:WITAJ W DOMU
00:10:25:- Pozw�l m�czy�nie wej��.
00:10:42:- Fajny pojemnik z gumami.
00:10:51:- Odjazdowo. 2 za 1
00:10:56:- Co ci m�wi�am o trzymaniu dw�ch gum w buzi naraz?
00:11:05:- Terry zosta� tu. Id� po baga�e.
00:11:14:- Nie wiem co Kurt widzi w tej suce!
00:11:18:- Ma �wietne cia�o.
00:11:23:- Lepiej zamknij tych z�ych ch�opc�w w lod�wce.
00:11:25:- Poczekaj chwile kowboju.
00:11:28:- Lepiej si� czujesz Skarbie? Mo�e kawy?
00:11:33:-Mam gumy.
00:11:35:- Po prostu daj jej to wyspa�.
00:11:37:-Ty i ja mamy ksi��k� do pprzeczytania pami�tasz?
00:11:39:- Je�li ci si� poszcz�ci.
00:11:42:- Czuj� si� dziwnie.Chyba za du�o ponczu.
00:11:50:- Kobieta kt�r� m�g�bym wzi��.
00:11:52:- Lepiej uwa�aj bo b�dziesz sam czyta� t� ksi��k�.
00:11:56:- Pom� mi z ni�.
00:12:09:- Ok. Dzi�ki.Mam j�.| - Jestes pewna? Ja mog� zawsze...
00:12:13:- Dam sobie rad�.| - Ok.Ale mia�em na my�li...
00:12:18:- To wystarczy. Wynocha!
00:12:23:- Dzi�ki szczeniaczku.| - Hej to moje pi...
00:12:28:- Naprawd� musz� i�� do �azienki?
00:12:35:- �mierdzisz jak wymiociny!
00:12:39:- Nast�pnym razem spr�buj trafi� za okno.| - Ok. Postaram si�.
00:12:58:- Kto �piewa t� piosenk�?
00:13:01:- Kto�.
00:13:03:- Nie wiesz kto?| - Wiem tylko, �e mia�am bilet kogo� innego.
00:13:07:- Co zrobi�as �eby go dosta�?| - Bardzo �mieszne!
00:13:11:- Pospisz si�! �mierdzi tu!
00:13:27:- Wow | T H O
00:13:31:- Bardzo �mieszne!
00:13:37:- Hej Kurt? Jeste� tam jeszcze?| - Poczekasz tu chwile?
00:13:42:- Nie, nie b�d� tu sama.| - Wyluzuj m�dralo!P�jd� przynie�� ci �wie�e r�czniki.
00:13:48:- Ok.
00:13:59:Lisa...
00:14:03:- To ty Kurt?
00:14:47:Chod� t�dy...Lisa...
00:14:52:- Halo? Kto tam jest?
00:15:01:- Ty dupku. Wystraszy�e� mnie!| - Mam ci�!
00:15:06:- Bardzo �mieszne!Mam cos dla ciebie.
00:15:25:- O tak Skarbie.
00:15:30:- Masz pieseczku. Id� poszukaj pralki! My�l�, �e jest na dole.
00:15:36:- To s� �ygi!
00:15:53:- Fuj. Nie maj� nic dobrego?
00:15:59:- Nie�le.
00:16:08:- Dupek.
00:16:15:- Co to za zapach?| - Ubrania Megan.
00:16:19:- Co?| - �ygi Megan.
00:16:23:- To chore!
00:16:27:- Nie, dzi�ki.
00:16:32:- O m�j Bo�e!
00:16:39:- O m�j Bo�e! Ty g�upia suko! My�la�am, �e nie �yjesz.
00:16:49:- Czy Kurt dalej nie pami�ta?
00:16:53:- Mia�am nadziej�, �e przpomni sobie w ten weekend. Kupi�am t� ksi��k�.
00:16:57:- On nie potrzebuje ksi��ki Lisa.| - A czego potrzebuje?
00:17:01:- Dw�ch lasek.|- Hej! Nie mo�esz tak m�wi� o moim ch�opaku.Pomy�l�, �e m�wisz serio.
00:17:15:- Lisa co jest?
00:17:20:- Lisa co jest?
00:17:22:- Halo? Ziemia do Lisy!
00:17:33:- Nie wiem.
00:17:44:Chc� ci� poczu�...
00:18:12:Chc� ci� poczu�...
00:18:48:- Halo? Ziemia do Lisy.
00:18:51:- O m�j Bo�e. Co to jest do cholery?
00:18:56:- Co? Co jest Lisa?
00:18:59:- Nie widzia�a� tego?Wsz�dzie by�a krew.
00:19:03:- Prysznic. Zmieni� si� w r�e i krew.
00:19:07:- Dziewcztny! Co by�o w tym piwie, kt�re pi�a�?|- Nie wiem.
00:19:13:- Lisa?|- By�a wsz�dzie.
00:19:24:- Co Terry robi tak d�ugo?
00:19:28:- Co to by�o?|- Brzmia�o jak Terry.
00:19:31:- Pomocy!Na mi�o�� bosk�. Ktokolwiek.
00:19:37:- Kto� mo�e mi pom�c?
00:19:40:-Terry ty dupku.Wystraszy�e� nas na �mier�!
00:19:44:- Skarbie ja tylko �artowa�em.
00:19:49:- Wszystko w porz�dku?
00:19:53:- Teraz tak.|- Tak. Teraz tak.
00:19:59:- Zajebi�cie.
00:20:01:- Bardzo �mieszne.S�ysza�y�my jak kto� krzyczy.|- To m�j niedorobiony ch�opak.
00:20:05:- Hej. Omin��bym ten komentarz.
00:20:08:- Jeste� takim palantem. Pami�ta�e� o mojej mszczoteczce do z�b�w?
00:20:12:- Tak. Mam twoj� szczoteczk� tutaj.
00:20:15:- Czy tw�j wujek kiedy� si� tu zjawi?| - Mam nadziej�. Potrzebujemy prawdziwego faceta!
00:20:22:- Chod�cie.| - Dlaczego ja si� z nim umawiam?
00:20:27:- Nie�le zwali�e� �wirze! Mieli�my okazj� na ma�y show od Megan.
00:20:38:- Nikt mi nie pomo�e?
00:20:41:- Hej. I nie m�w do mnie �wirze.
00:20:46:- Nie wiem za kogo oni si� uwa�aj�!
00:21:01:- Ch�opiec, kt�ry zosta� wilkiem.| - I ona ma nadziej�, �e ja to z nim zrobi� dzisiaj?
00:21:07:- Co masz na my�li przez to?|- Wiesz.
00:21:11:- To jest ca�kiem niepotrzebne. No wiesz. Spa� z nim.
00:21:18:- Kurt? Dlaczego nie powiesz swojemu koledze �eby dor�s�?
00:21:22:- Cholera. To nie m�j ch�opak.
00:21:27:- Pewnie by� chcia� �eby by� gdyby�cie si� trzymali razem.| - Ok. Pogadam z nim.
00:21:32:- Wi�c. B�dziemy cos je�� czy nie?
00:21:44:- Zjedz to.To jedyne melony na jakich po�o�ysz dzi� r�ce je�li si� nie opami�tasz.
00:21:55:- Co? Te� powiesz co� m�drego?
00:22:06:- Wy dwoje macie wiele wsp�lnego.
00:22:10:- Cholera!
00:22:19:Megan...
00:22:23:Tutaj Megan...
00:22:26:Tak, tak tutaj...
00:22:35:Megan...
00:22:41:Tak tutaj...
00:22:53:- Lisa czy to wujek Marty?
00:23:00:- Tak.To m�j wujek Marty.
00:23:07:- Nie jest s�odki?| - Nie w moim typie.
00:23:12:- Hej! Nie wo�a�a� mnie kilka minut temu prawda?
00:23:14:- Nie, nie s�dz�. Pyta�am ci� o obrazek.
00:23:20:- Ok.| - Czy Megan czuje si� lepiej?
00:23:24:- Mam nsdziej�. Paradowa�a prawie naga.| - Prawie.
00:23:53:O. To cycki w jakie m�g�bym wbi� moje z�by...
00:24:01:Chc� ci� poliza�...
00:24:05:Chc� ci� zje��...
00:24:13:Tutaj Megan...
00:24:16:Tak...
00:24:26:- Bo�e to miejsce jest niesamowite. Dziedziczysz je?|- Heather!
00:24:31:- Tylko �artowa�am. Gdzie do cholery jest Terry z moim baga�em? Musz� wzia� prysznic.
00:24:37:-�mierdz� jak �ygi Megan.|- Nie musisz mi m�wi�.
00:24:39:- Cod�. Jak co� chcesz to musisz to zrobi� sama.
00:24:56:- Terry zaczyna by� takim zerem.
00:24:59:- Kurt nie jest lepszy.
00:25:02:- Hej! Wy naprawd� planujecie dzisiaj sex?|- Nie mog� uwierzy�, �e o tym my�la�am.
00:25:07:- Jakby� mia�a kogo�takiego jak Kurt nic by ci� nie omin�o.
00:25:10:- Dlaczego?|- Jest cierpliwy i dlatego to z nim straci�am dziewictwo.
00:25:15:- To troch� wi�cej niz chcia�abym wiedzie�.
00:25:21:- Terry ty dupku.|- Bardzo �adnie Terry.
00:25:24:- Dajcie spok�j tylko �artowa�em.Wiecie, �e nie m�g�bym zgin��.
00:25:30:- W idealnym �wiecie.|- Lisa gdzybym ci� dobrze nie zna� pomy�la�bym, �e chcesz zrani� moje uczucia.
00:25:36:- Po prostu si� zmknij i we� te torby.|- Tak jest prosz� pani.
00:25:53:Tak...
00:25:56:Tak...
00:26:04:Megan...
00:26:35:- Pyszne.
00:26:38:- Kurt chod� we� torb�. |- Za chwil�.
00:26:42:- Jak zawsze. I nie zapomnij przynie��...
00:26:49:- Cholera ty dupku!
00:26:51:- Z tego co s�ysza�em to nie musisz si� spieszy�.|- Pieprz si�!
00:26:55:- Przynajmniej ju� to mia�em.
00:26:57:- Nie tylko ty.Heather jest gotowa. Dzisiejsza noc to ta noc.|- Bzdury.
00:27:03:- Mieli�my plany co do tej wycieczki.|- Wi�c naprawd� chcesz j� zaliczy�?
00:27:09:- Tak. My�l�, �e zalicz� poni�ej 7.
00:27:12:- Gadasz tylko poni�ej 7. Spr�bujesz?
00:27:16:-Tylko je�eli jest 1 poni�ej.
00:27:22:- Masz spr�buj troch� arbuza.
00:27:26:- Wow. Pieprzona w�dka.|- Wiem. Nie jest �wietny?
00:27:32:- Wi�c kto ci powiedzia� te bzdury?
00:27:40:- Po prostu o tym zapomnij.
00:27:45:- Co ci� tak �mieszy?|- Nic. Chod� tu Skarbie.
00:27:51:- Czy to jest wybaczenie?|- Mo�e.
00:27:54:- A co ze mn�? Te� przepraszam.|- Zobaczymy a na razie wiesz co masz robi�.
00:28:00:- Twoje �yczenie jest dal mnie rozkazem.
00:28:05:Pokaz drog� Lisku.
00:28:22:- Dzi�ki Lisa. To miejsce jest �wietne.
00:28:24:- Jasne. Jakby�cie czegos potzrbowali dajcie mi zna�.
00:28:28:- Nie martw si�. My�l�, �e mam wszystko pod kontrol�.
00:28:33:- Mog� teraz wzi�� przysznic?|- Tak.Tutaj s� 4 prysznice wi�c mo�esz sobie wybra�.
00:28:39:- Cztery? Czy tw�j wujek ma jakiedo� �wira na punkcie czysto�ci?
00:28:43:- Nie wiem wiem ale s�dz�, �e sauna te� tu jest.
00:28:47:- Mam nadziej�, �e wzi�a� swoje sk�pe bikini?|- Bikini?
00:28:52:- Chod�my.|- Bawcie si� dobrze.
00:28:57:- S�uchaj ten zapach doprowadza mnie do sza�u. Musz� wzi�� prysznic.
00:29:00:- Mog� si� przy��czy�?|- W�a�ciwie to nie.
00:29:08:- Cholera!
00:29:15:Niez�y ty�eczek...
00:29:17:- Halo?
00:30:23:- Dupek! Co tu robisz?|- To co ty.
00:30:30:- Jeste� palantem i potrzebujesz nauczki.
00:30:39:- Przepraszam. Wszystko ok?
00:30:41:- To nic. Pos�uchaj. Przepraszam za to jak si� zachowywa�em. Wiem, �e my�lisz, �e chce od ciebie tylko sexu ale mylisz si�.
00:30:55:- Nie ufasz mi?
00:31:00:Heather nigdy bym ci� nie skrzywdzi�. Musisz mi uwierzy�.|- Obiecujesz?
00:31:06:- Prosto z serca.|- A ja?
00:31:09:- Miejmy nadziej�, �e to nie b�dzie konieczne.
00:31:47:- Co tu si� dzieje do cholery?Kim wy jeste�cie ludzie?
00:31:51:- Przyjaci�mi Lisy.Powiedzia�a, �e mo�emy sp�dzi� tu noc.
00:31:54:- Czy�by?To nie jest �adne burdel. Ubierajcie si� i zejd�cie na d�.
00:32:02:- O m�j Bo�e. Czuj� si� taka za�enowana.|- Spokojnie. Ju� poszed�.
00:32:21:- A tak przy okazji. Jestem wujek Marty.
00:32:24:- Ja jestem Terry a to jest Heather.|- Mi�o was pozna�.
00:32:34:- Wi�c gdzie byli�my?|- �artujesz? Wyno� si�.
00:32:43:- Wynocha.
00:32:52:- Nie jeste� sam w domu Terry.Robisz tak w domu?
00:32:56:- Tak.Podoba ci si�?
00:33:03:- Co do cholery?
00:33:17:- Piwo? Piwo? Piwo?
00:33:26:- Hej.
00:33:32:- Tw�j kolega musi si� nauczy� nosi� spodnie.|- Co?Czy Terry znowu chodzi� ze swoim ma�ym na wierzchu?
00:33:37:- Tak. Nie s�dz� �eby Heather by�a zadowolona.|- Dlaczego ma by�? Ma l�d mi�dzy nogami.
00:33:44:- Ok. Jest cnotk�. Terry to wiedzia�.|- Cnotk�? Znam bardziej dost�pne zakonnice.
00:34:04:Tutaj Megan...
00:34:08:- Kim jeste�?
00:34:13:- W�a�cicielem tego domu.
00:34:16:- Tu m�j pok�j go�cinny. Co w nim robisz Megan?
00:34:20:- Sk�d znasz moje imi�?
00:34:23:- Twoja uroda i reputacja wyprzedzaj� ci�.|- Musisz by� wujkiem Martim.
00:34:28:- Dok�adnie.
00:34:30:- Jestem przyjaci�k� Lisy.Powiedzia�a. �e mo�emy tu zosta� na noc i czu� sie jak w domu.
00:34:36:- Widz�.
00:34:45:Naucz� ci� jak ssa�...
00:34:52:- Dzi�ki.
00:35:12:- Wszystkich swoich go�ci przyjmujesz w pokoju go�cinnym?|- Nie, nie wszystkich.
00:35:22:- To jest naprawd� dobre.Za�o�� si�, �e wiele kobiet umar�oby dla ciebie.
00:35:29:- Nie masz poj�cia.
00:35:32:- Czy to jaka� pr�ba?
00:35:39:- Nie. Po prostu lubi� dobrze traktowa� kobiety.
00:35:42:- Zwolnij! Ledwo ci� znam.|- O, to jest problem.
00:35:54:- Zamknij oczy i rozlu�nij si�.
00:36:11:- Wujku Marty za jaki rodzaj dziewczyny mnie masz?
00:36:56:- Kurt czy Megan dalej �pi?
00:37:00:- Sk�d mam wiedzie�, nie jestem jej mam�.
00:37:17:- Megan jeste� tam?
00:37:23:- Lisa skarbie.|- Wujek Marty. Przestraszy�e� mnie.
00:37:26:- Wybacz.
00:37:30:- wygl�dasz jak wtedy. Ile to ju�?10lat?|- Wydaje mi si� jakby to by�o wczoraj.
00:37:36:- W�a�nie wr�ci�em z Nowego Jorku.|- Ciekawe.
00:37:39:- Nie mog� si� doczeka� �eby to us�ysze�.|- Na kolacji.
00:37:43:- Mam nadziej�, �e nie gniewasz si�, �e tak wpadli�my?Wyjedziemy zaraz rano.
00:37:47:- Nie.Prosz�. Zosta�cie jak d�ugo chcecie. Poranki zawsze przychodz� za wcze�nie.
00:37:53:- Dzi�ki.|- Przy okazji. W�a�nie spotka�em twoich znajomyvh.Mam nadziej�, �e nie masz dal mnie wi�cej niepodzianek.
00:38:01:- Poczekaj a� poznasz mojego ch�opaka Kurta. Pokochasz go.|- Te� mam takie przeczucie.
00:38:07:- Teraz musisz mi wybaczy�. Kupi�em pyszne mi�so. Przygotuj� je na kolacj�.
00:38:12:- Nie mog� si� doczeka�.
00:38:46:- Co? Pr�bujesz sie zrewan�owa� kiedy �pi�?
00:38:53:- W twoich snach.|- To w�a�nie robi� w snach.
00:39:00:- Niech kto� mnie uratuje!|- Nie martw si� ja ci� uratuj�.
00:39:06:- Dzi�ki ci Bo�e.
00:39:10:- Poznali�my twojego wujka.|- Wujek Marty tu jest?
00:39:14:- Tak. Pokochasz go.Czy nie jest �wietny Heather?
00:39:17:- Powiedzia�abym raczej, �e zoboczony.
00:39:21:- Co? Podgl�da� was?
00:39:23:- Heather! Nie wzi�a� mojej koszulki?
00:39:26:- Lepiej p�jd� zobaczy� co kocha� chce. Pogadamy potem.|- Ok.
00:39:32:- Dobrze. To teraz kontynuujemy.
00:39:40:- Hej! Co jest?
00:39:47:- Powstrzymaj swojego konia pieseczku. Nie chcemy �eby si� za szybko wyko�czy�.
00:39:51:- M�wi� ci Lisa. Czuj� si� jak nowy cz�owiek odk�d tu jeste�my.
00:39:57:- Czyta�am t� ksi��k� i wiem co tam jest napisane.
00:40:24:- Czekanie jest dobre!
00:40:39:- Tak my�lisz?
00:40:46:- �adne laski i dobre piwo.|- Hej! Lepiej uwa�aj.
00:41:11:- Kurt nie!|- Spokojnie m�ody cz�owieku! To waza z XVI wieku.
00:41:22:- A co do ciebie Lisa. Co by powiedzia�a twoja matka?
00:41:27:- Przepraszam. Tylko si� wyg�upiali�my. Wujku to m�j ch�opak Kurt.
00:41:34:- Witam w moim ma�ym kr�lestwie.
00:41:41: - U, masz ogie� we krwi. Podoba mi si� to.
00:41:45:- Tak. Niewa�ne.|- Mi�o ci� pozna� Kurt.
00:41:52:- Kolacja b�dzie wkr�tce gotowa.
00:42:02:- O czym ty gada�e�?|- M�g�by chocia� zapuka�.
00:42:08:- Dlaczego nie mog�e� uszanowa� mojej decyzji i poczeka�?|- Mog�em ale to takie trudne!
00:42:14:- Bardzo �mieszne. Mowi� powa�nie.|- Ja te�. My�la�em, �e to b�dzie weekend kiedy wreszcie b�dziemy razem.
00:42:21:- By� dop�ki nie postanowi�e� zachowywa� si� jak pajac a teraz wujek Marty tu jest.
00:42:25:- Co wujek Marty ma z tym wsp�lnego.|- Czuj� sie dziwnie odk�d tutaj jeste�my. Daj mi troch� czasu �eby pomy�le�.
00:42:31:- Co tylko chcesz. We� tyle pieprzonego czasu ile potrzebujesz. Wiesz, �e tego chcesz zdziro.
00:42:37:- O m�j bo�e co za dupek.
00:43:43:- Wszystko w porz�dku?
00:43:46:- Co si� dzieje?Co si� sta�o?
00:43:51:- �ciany, pieprzone �ciany!
00:43:55:- By�y...|- O czym ty m�wisz?
00:43:58:- Nie wiem. Widzia�am to g�wno.|- Mo�e potrzebujesz cos zje��.
00:44:10:- Nie martw si� Lisa. B�dzie ok. Wszystko b�dzie ok.
00:44:13:- To du�y dom. Po prostu sie wystraszy�a�.
00:44:17:- Pos�uchaj znalaz�am co� czym mo�esz by� zainteresowana.
00:44:28:- To m�j wujek Marty. Jest powi�zany z tymi rodzinnymi sprawami.
00:44:35:- Tak jak wtedy w collegu.
00:44:40:- Hej. Nigdy mi nie m�wi�a� co sta�o si� mi�dzy tob� a wujkiem Martim.
00:44:42:- Nic co powinno ci� interesowa�. Wybaczcie za naj�cie ale min�o duzo czasu odk�d mia�em tak pi�knych go�ci.
00:44:52:- Mi�o ci� znowu widzie�.|- Przyjemno�� po mojej stronie.
00:44:59:- Tearz je�eli mo�ecie wybaczy� musz� doko�czy� potrawy na nasz� kolacj�.
00:45:04:- Panie.
00:45:09:- Halo? Jest kto� w domu?
00:45:12:- Playboy tak?
00:45:23:- Heather mog� z tob� porozmawia�?|- M�j wujek na nas czeka.
00:45:27:- To zajmie tylko minut�.
00:45:32:- Zaraz zejdziemy, poza tym musz� co� na siebie w�o�y�.
00:45:53:- Czy o czym� nie wiem?|- Nie pomaga ci w domu?
00:45:59:- Tak je�li postrasz� go pistoletem.
00:46:03:- Nie mam broni w domu.|- Chcia�abym wiedzie� jaki jest tw�j sekret.
00:46:07:- B�dziesz zaskoczona jak ten dom zmienia cz�owieka.
00:46:11:- Wiedzia�am, �e go polubisz wujku.
00:46:14:- Ma wspania�y gust.
00:46:18:- Gdzie jest Megan?|- Biedactwo jeszcze �pi. Nie budzi�em jej. To dal niej dobre.
00:46:25:- Nie musia�e� si� tak stara�.|- To dal mnie przyjemno��.
00:46:30:- Nie b�dzie dw�jki pozosta�ych go�ci?
00:46:33:- Heather i Terry rozmawiaj�. Wiesz dziewczyna - ch�opak - r�ne sprawy.
00:46:40:- Rozumiem.
00:46:43:- Obiecujesz?|- Oczywi�cie, �e tak. Nie chc� ci� straci�.
00:47:03:- Musia� by� kto� specjalny kto utrzymywa� ci� zdala przez 10 lat?
00:47:06:- A mo�� by� kto� kto przywi�d� mnie spowrotem?|- Szcz�ciara.
00:47:13:- Powiem waqm prawd�. Znam ja lepiej ni� wszyscy.Nie jestes g�odna Lisa?
00:47:18:- Przepraszam wujku. nie mam apetytu.|- Szkoda. �le si� czujesz?
00:47:26:- Prosz� spr�buj.|- Bardzo ch�tnie bym si� skusi�a ale nie s�dz� wujku.
00:47:35:- My�l� ze pokusa jest tego warta prawda Kutrt?
00:47:38:- Zale�y jak o tym m�wi�.
00:47:48:- Jka twoje mi�so Kurt?|- Pyszne. Jaki jest tw�j sekret?
00:47:52:- M�j sekret jest taki, �e sam je �api�.|- Zabi�e� je sam?
00:48:01:- Co to jest?|- My�la�am, �e nie masz broni w domu.
00:48:05:- Mam specjaln� taktyk�, kt�ra nie wymaga broni.
00:49:04:- Co tym razem?|- Je�li mamy zamiar robi� to co my�l� to musz� si� napi�.
00:49:10:- Napi�?|- Prosz�.
00:49:15:- Ok. Zaraz wracam.
00:49:27:- Wybaczcie. Musz� wzi�� lekarstwo.|- Lekarstwo?
00:49:33:- Nie musisz si� martwi�. Ma�e problemy ze zbyt wysokim ci�nieniem. To wszystko.Bawcie si�.
00:49:45:- Nigdy nie mia� problem�w z ci�nieniem.|- Nie martw si�. Min�o 10 lat.
00:49:51:- Co� jest nie tak.|- Nic nie jest nie tak. Wyluzuj.
00:49:54:- Id� sprawdzi� czy ze wszystkimi ok. Nie k�opocz si�.
00:49:59:- Dla mnie ok.|- Ok.
00:50:11:- I?
00:50:15:- Pracuj� nad tym.Nie mog� jej zbytnio pospiesza�.|- Bzdury. Nawli�e�.
00:50:22:- Halo? Wujku?Megan?
00:50:28:- Dlaczego zawsze musisz kopa� mnie po jajach?|- Bo jeste� moim ch�poczykiem.
00:50:33:- Mam twojego ch�opczyka tutaj.
00:50:42:- Powa�nie mam co� dla ciebie.|- Nie �ciemniaj.
00:50:48:- Nie martw si�. Spodoba ci si� to.
00:51:29:- Halo? Terry?
00:51:38:- Megan? Jeste� tam?
00:51:42:- Jsk do cholery?
00:51:45:- To czary!|- chyba ju� nie jestem spragniona.
00:51:50:- Ale dalej jeste� napalona tak?
00:51:52:Heather...
00:51:56:- Id� teraz na d�.|- Co? �artujesz sobie?
00:52:00:- Nie. Przepraszam. My�la�am, �e mog� ale chyba nie jestem gotowa. Zmieni�am zdanie.
00:52:05:- Zawsze zmieniasz zdanie.|- Przepraszam.
00:52:09:- Mam dosy�.|- Co?
00:52:11:- S�ysza�a�. Mam tego dosy�. Nie zmienisz zdania.
00:52:19:- Mo�esz wyj�� �ebym is� ubra�a?|- Zdejmij to.
00:52:28:- Heather.
00:52:31:- Jeste�cie tam?|- Ona �pi.
00:52:34:- To j� obud�. Kolacja jest gotowa. Wszyscy s� na dole.
00:52:37:- Ok. Zaraz zejdziemy.
00:52:40:- S�uchaj mnie. Puszcz� ci� ale lepiej nie krzycz.
00:52:48:- Nie lepiej?|- Przepraszam. Nie uciekn�.
00:52:54:- Wiem.
00:52:57:- Wystarczy suko. Wyczerpa�a� sw�j limit.
00:53:16:- Heather wszystko ok?
00:53:21:- Co si� sta�o? Gdzie Terry?
00:53:23:- Co si� sta�o?
00:53:24:- Heather powiedz co si� sta�o?
00:53:26:- To Terry...|- Gdzie on jest?
00:53:30:- On jest potworem. M�wi� serio. On jest naprawd� potworem.
00:53:36:- Zgwa�ci� ci�?
00:53:37:- Nie. Mia� straszne oczy.
00:53:41:- Heather gdzie jest Terry?|- Nie wiem. Zakry� mi oczy �ebym nic nie widzia�a.
00:53:49:- Ma�a suka...
00:53:55:- Gadali o sprawach ��kowych.| - To jest powa�ne Kurt.
00:53:59:- Wybacz, �e mam w�tpliwo�ci. Albo tak jest albo jeste� szurni�ta.
00:54:05:- Widzia�am, musiscie mi uwierzy�.|- Wierzymy ci Heather.Ale prosz� spr�buj sobie przypomnie� co si� sta�o z Terrym.
00:54:12:- Nie wiem.
00:54:19:- Id� poszuka� tego dupka.|- Nie, prosz� nie id�.Zosta� tu jeszcze praz troch� prosz�.
00:54:24:- Cze��. Mi�o, �e do nas do��czy�a� Heather. Wszystko w porz�dku?
00:54:29:- Tak., id� poszuka� Terrego.|- Nie id�. Mia�em w�a�nie pu�cic muzyk�.
00:54:36:- Poddaj� si�.
00:54:47:- Prosz�.
00:54:53:- Nie mog� uwierzy�, �e Megan tak po prostu wysz�a.Jest tak� zdzir�.
00:54:56:- Jestem pewny, �e wszystko jest ok. Ta dziewczyna ma bardzo grub� sk�r�.
00:55:01:- Terry te� chcia� po�artowa�.|- Nie s�dz� �eby by� �mieszny.
00:55:05:- To brzmi jakby tw�j kolega mia� jak�� obsesj� seksualn�.
00:55:11:- Cieszcie si� muzyk�. Oczy�ci wasze umys�y.
00:55:15:- Czy to Mozart?|- To wsp�czesny wirtuoz Miller.
00:55:21:- Zapiera dech w piersiach.
00:55:29:- Co to by�o?
00:55:42:- Kurt wszystko ok? Co si� sta�o?
00:55:46:- Przepraszam czy oczekiwa�a� hmm....mo�e potwora?
00:55:53:- Dupek.|- Lisa!
00:55:58:- Wyno� si� z mojego pokoju!|- Co?
00:56:02:- Liz?
00:56:07:- Zejd� na d�l i we� sobie co� do picia. Zawo�am je�li b�d� ci� potrzebowa�.
00:56:13:- Na d�?|- Id�!!
00:56:27:- Lisa poczekaj.
00:57:25:Zwolnij! Nie ugry� mnie. Spragniony?
00:57:55:Chcesz wiedzi�c gdzie pod��am...
00:58:07:- Lisa mo��sz si� zatrzyma�?|- Co?
00:58:09:- Uspok�j si�! Nie jest tak jak my�lisz!|- Mam tego dosy�! Tak jest zawsze. Nie mog� uwierzy�, �e wytrzyma�am z nim tak d�ugo.
00:58:17:- I jeszcze Megan zdzira. Pewnie pieprzy�a si� z tym dupkiem.
00:58:24:- Poza tym kto by si� przejmowa� takim m�odym dupkiem.
00:58:26:- Hej wi�c jak by�o mi�dzy tob� a wujkiem? |- Co?
00:58:28:Widz� jak na siebie patrzycie.|- Nie zganiaj tego na mnie.
00:58:34:- To znaczy...
00:58:41:- Terry nie �yje!Wisi w lesie.|- Wezwij policj�.
00:58:45:- Uspok�jcie si�. O czym wy m�wicie?|- Nie �yje! Wisi na drzewie.
00:58:51:- To by�o straszne.|- Przykro mi, �e musia�a� to widzie� Heather.
00:58:55:- Zamknij drzwi wujku. Musimy zadzwoni� na policj�.
00:58:59:-Jeste�my tu bezpieczni. Otoczeni przez przyjaci�.
00:59:08:- Co tu si� dzieje do cholery Kurt?
00:59:10:- Zrobi�em to dal ciebie Heather.Jeste� t� jedyn�.
00:59:13:- Co zrobi�e� z Megan?|- Czasmi m�j g��d jest silniejszy ode mnie.
00:59:24:- To ci nic nie pomo�e Lisa. Masz to we krwi.
00:59:32:- Otw�rz drzwi.|- Nie mog�. S� zamkni�te.
00:59:42:- Uciekaj!
00:59:50:- Co? Nie dasz wujkowi ma�ego ca�usa?
01:00:02:- Dlaczego uciekacie? Moge wam zabra� i zwr�ci� �ycie.
01:00:19:- O m�j Bo�e. M�j krzy�yk.
01:00:30:- 911. Pogotowie.
01:00:33:- Przy�lijcie policj�, potrzebujemy pomocy.|- Wszystko w porz�dku?
01:00:35:- Nie. Potrzebujemy pomocy.|- Gdzie jeste�cie?
01:00:39:- Gdzie� w lesie Galeway. Nie jestem pewna.|- A jaki jest problem?
01:00:44:- Wampiry.|- Wampiry? M�oda damo wiesz jaka jest kara za nieuzasadnione wezwanie pomocy?
01:00:51:- Nie obchodzi mnie to. Przy�lij pieprzona policj�!
01:00:57:- Zaraz kogo� wy�l�.
01:01:06:- S� w drodze.
01:01:22:- Co do cholery? Bethoven?Dlaczego ich nie dorwiemy?
01:01:27:- Troch� wiary Kurt.|- Wiary? Ja chc� krwi.
01:01:32:- Ciesz si� muzyk�. Ta noc jest nasza.
01:01:53:- Co powinny�my zrobi�? Zosta� tu i czeka�?|- Co innego mo�emy zrobi�?
01:01:59:- Lisa wydawa�o mi si�, �e umiesz u�ywa� broni.|- To wszystko co mamy.
01:02:05:- Co to by�o?|- Nie wiem.
01:02:09:- Heather nie wiem czy jestes ze mn� bezpieczna.|- O czym ty m�wisz?
01:02:15:Wujek Marty powiedzia� co�, �e to jest w mojej krwi.
01:02:24:- Jest tylko jeden spos�b,�eby to sprawdzi�.
01:02:40:- W�� swoj� twarz do zabawy Rocky!
01:03:49:Kocham ci� Lisa...
01:04:01:- Wszusyko w porz�dku?|- Lisa jeste� jedyna, kt�ra mo�e mnie uratowa�.
01:04:08:- Jak?|- B�d� ze mn�.
01:06:44:- Co zamierzasz zrobi�?|- Przygotowuj� cie do ceremonii.
01:06:49:- Co? Do jakiej cermonii? Prosz�, pu�� mnie. Prosz�. Nie zabijaj mnie.
01:06:56:- Zabija� ci�? Przygotowuj� ci� na wieczne �ycie.
01:07:03:- Co?|- Niewinno��.
01:07:12:- Czeka�em 3000 lat na now� narzeczon�.
01:07:21:- Heather nale�ymy do siebie skarbie.
01:07:39:- Bawisz si� ze mn�. Nie mog� zostawi� Heather.
01:07:45:- Wali� to. Id� jej pom�c.
01:07:48:- Nie zostawisz mnie prawda? Nie walcz ze mn�.|- Prosz�.
01:07:54:- Nie zrobi� ci krzywdy.
01:08:09:- Musimy go powstrzyma�.
01:08:11:- Jak mam ci ufa�?|- Nie mo�esz.
01:08:36:- Nie za g��boko.
01:08:57:- Krew naprawd� jest lepsza ni� wino.
01:09:05:- Co do cholery robisz?|- Dzie� dobry S�oneczko.
01:09:09:- Nie chcieliby�my �eby min�a ci� uczta. Jeste� go�ciem honorowym.
01:09:14:- Moja narzeczona we�mie teraz rytualny prysznic z krwi.
01:09:19:- Co?|- Ona go po�lubi.
01:09:23:- Przesta�! Nie wa� si� tego robi�!
01:09:26:- To jest dzie� �wi�towania. 3000lat jest ju� przesz�o�ci�.
01:09:47:- Przesta�. Pu�� j�.
01:09:52:- Kurt prosz�!Wiem, �e jest w tobie co� dobrego.
01:09:56:- Mylisz si�. Kurt poddaje si� bardziej ni� jego krew. Jego dusza jest ca�a moja.
01:10:06:Kurt mo��sz go pokona�. Kocham ci�.
01:10:11:- Mi�o��?
01:10:17: - To.....jest mi�o��.
01:10:33:- Krew. Dar �ycia dla �ywych i dla martywch. Prysznic z krwi oczy�ci pann� m�od� zanim zacznie nowe �ycie.
01:10:48:- Za twoja now� drog� �ycia.
01:10:52:- Prosz� nie!
01:11:00:Kurt nie s�uchaj go. Nie jeste� taki jak on.|- Kurt to Lisa. Ona ci� kocha.
01:11:09:- Teraz Kurt.
01:11:14:- Nie!|- Nie!
01:11:35:- Czuj� twoj� krew.
01:12:01:- Zabra�e� mi kobiet�!|- Lisa uciekaj.
01:12:10:- Nie mo�emy go tak zostawi�.
01:12:16:- Oszala�a�?|- Uratowa� nas.
01:12:20:- Wujek Marty go zabije!|- A jak nie to on zabije nas.
01:12:24:- Lisa, to koniec. Wujek Marty nie �yje.
01:12:50:- Lisa. Wujek Marty nie �yje. Wiesz, �e nie zrobi�bym nic �eby ci� skrzywdzi�. Kocham ci�.
01:12:59:- O m�j Bo�e.|- Ufam, �e pobyt si� podoba�?
01:13:03:- Gdzie jest Kurt?Co z nim zrobi�e�?|- My�l�, �e gdzie� si� tu kr�ci.
01:13:16:- Po prostu nas wypu��. Nie powiemy nikomu.
01:13:19:- Dlaczego mia�bym to zrobi�? Czeka�em wiele lat na kobiet� tak� jak Heather.Zapyta�a� j� czy chce i��?
01:13:28:- Nie�miertelno�� mo�e by� bardzo korzystna dla kobiet.|- Wola�abym umrze�.
01:13:35:- Wi�c dlaczego nie powiedzia�a�? Jeste� wolna. Mo�esz i��.|- Co?
01:13:40:- Slysza�a�. Mo�esz i��.
01:13:48:- Kurt. Nie!
01:14:13:- To taki ma�y �art, �e kr�ci si� tu gdzie�.Rozumiecie?
01:14:28:- Prosz� pu�� nas.
01:14:30:- Oczywi�cie najdro�sza. Nawet nie wiesz jak ci� kocham Heather. Mog� ci zwr�ci� �ycie.
01:14:42:- Wielu ludzi umar�o szukaj�c tego sposobu. Ale ja oferuj� ci to tu i teraz.Za darmo.
01:14:55:- Nie chc�. Prosz� pu�� mnie.
01:14:58:- Najwy�szy czas.
01:15:04:- Zjedz to!
01:16:08:- Tym razem to koniec wujku Marty.
01:16:23:- Jeste� ca�a?|- Tak a ty?
01:16:27:- Tak. Mamy wystarczaj�co benzyny �eby dojecha� do miasta?
01:16:31:- Tak my�l�. Co powiemy policji?Co jest?
01:16:38:- Rodzinne spotkania zawsze przyprawiaj� mnie o b�l g�owy.Po prostu jed�.
01:16:45:- Daj mi kluczyki?
01:16:48:- Lisa, daj mi kluczyki?
01:17:06:Napisy by Ma�a Mi
01:17:09:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napis�w <<<<<<<<
31125
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.