Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:33,801 --> 00:00:36,255
- Dzień dobry.
- Dzień dobry, Marion.
2
00:00:36,760 --> 00:00:40,014
Czytała pani raport o lakierze
do paznokci Collet?
3
00:00:40,518 --> 00:00:41,518
Nie.
4
00:00:41,798 --> 00:00:45,311
Nazywa się Rouge Passion.
Przyniesie mi pani taki?
5
00:00:46,096 --> 00:00:48,230
Teraz? Jest w pół do ósmej.
6
00:00:48,375 --> 00:00:49,929
Nie docenia się pani.
7
00:01:13,803 --> 00:01:16,117
- Tata!
- Chodź do mnie.
8
00:01:18,241 --> 00:01:21,675
- Fe, pot!
- To naturalne.
9
00:01:22,180 --> 00:01:25,593
- Myślałam, że jesteś w pracy.
- Dopiero na dziesiątą.
10
00:01:26,098 --> 00:01:28,552
Zamiast mi pomóc?
Miło robić, co się chce.
11
00:01:29,017 --> 00:01:30,091
Jazda, potwory.
12
00:01:31,056 --> 00:01:32,056
Zapnę
13
00:01:36,593 --> 00:01:39,147
Jadę. Kto mnie kocha, za mną.
14
00:01:39,552 --> 00:01:40,946
Cześć.
15
00:02:49,261 --> 00:02:52,714
W rolach głównych:
16
00:02:58,616 --> 00:03:01,070
Muzyka
17
00:03:04,389 --> 00:03:06,423
Scenariusz
18
00:03:11,525 --> 00:03:15,099
POZA WSZELKIM PODEJRZENIEM
19
00:03:15,963 --> 00:03:18,577
W pozostałych rolach
20
00:03:19,442 --> 00:03:23,535
- Dziękuję, że mnie pan przyjął.
- Chodzi o delikatną materię?
21
00:03:24,020 --> 00:03:26,454
- Oględnie mówiąc.
- Proszę usiąść.
22
00:03:27,138 --> 00:03:29,992
Przedwczoraj odebrałem
połączenie z komórki Costy.
23
00:03:30,877 --> 00:03:32,971
Po przyjeździe na miejsce zbrodni.
24
00:03:33,356 --> 00:03:36,889
Na dźwięk mojego głosu
rozmówca się rozłączył.
25
00:03:37,394 --> 00:03:40,687
Numer na kartę.
Dzwoniono z tego klubu.
26
00:03:41,892 --> 00:03:44,885
A to jest kapitan Juteau.
27
00:03:45,810 --> 00:03:47,984
Poznaje pan, z kim rozmawia?
28
00:03:48,869 --> 00:03:51,622
Reżyseria
29
00:03:52,887 --> 00:03:54,441
Z Arthurem Moreau.
30
00:03:59,584 --> 00:04:01,078
Cofnę.
31
00:04:01,783 --> 00:04:04,477
To Mirko Petrović.
32
00:04:05,121 --> 00:04:06,776
Gangster.
33
00:04:08,300 --> 00:04:10,714
Skąd Moreau zna się z Juteau?
34
00:04:11,818 --> 00:04:15,892
Juteau był wcześniej
ochroniarzem jego ojca.
35
00:04:15,957 --> 00:04:18,270
Pewnie nadal tym dorabia.
36
00:04:19,095 --> 00:04:22,469
- I zna takich jak Petrović?
- Zna, jest gliną.
37
00:04:22,953 --> 00:04:25,607
Zapewne spiknął ich ze sobą.
38
00:04:26,112 --> 00:04:29,485
Moreau potrzebował inwestora
dla swojej agencji,
39
00:04:29,990 --> 00:04:32,664
a tacy jak Petrović
potrzebują pralni.
40
00:04:34,208 --> 00:04:36,402
Jasna cholera! A Costa?
41
00:04:38,546 --> 00:04:40,680
Nie wiem, jak w to wsiąkł.
42
00:04:41,185 --> 00:04:44,759
Wygląda na to, że Juteau i Moreau
są zamieszani w jego zabójstwo.
43
00:04:45,883 --> 00:04:47,018
Zatrzymajcie go.
44
00:04:48,242 --> 00:04:51,256
- Juteau?
- Ukryjcie go, nim prasa coś zwącha.
45
00:04:51,680 --> 00:04:54,094
Załatwcie to w rodzinie.
46
00:04:55,599 --> 00:04:58,672
- Będzie pan na pogrzebie Costy?
- Nie.
47
00:04:59,157 --> 00:05:01,671
W tej sytuacji uważajmy z hołdami.
48
00:05:24,066 --> 00:05:26,040
Paul? Przepraszam.
49
00:05:34,781 --> 00:05:37,995
- Mógłby pan odpowiedzieć.
- Nie słyszałem.
50
00:05:38,459 --> 00:05:40,913
- Mijał mnie pan.
- Nie zauważyłem.
51
00:05:42,078 --> 00:05:43,672
Mam zaraz sesję.
52
00:05:44,217 --> 00:05:48,830
Rano był Joel Lafarge.
Rozjuszony, delikatnie mówiąc.
53
00:05:49,315 --> 00:05:53,188
Odwiedził pan jego żonę
w domu, sam na sam?
54
00:05:54,792 --> 00:05:57,226
Tak, zadzwoniła. Z płaczem.
55
00:05:58,051 --> 00:05:59,665
Mogła przyjść tutaj.
56
00:06:01,829 --> 00:06:03,723
Wie pan, że on ją bije?
57
00:06:05,167 --> 00:06:06,722
Jest posiniaczona.
58
00:06:07,506 --> 00:06:11,240
Proszę zawiadomić policję.
Mamy procedury.
59
00:06:11,765 --> 00:06:14,338
Porozmawiam z nią.
Dziś przyjdzie.
60
00:06:14,843 --> 00:06:16,457
Nie figuruje w grafiku.
61
00:06:17,822 --> 00:06:21,075
Mam jej podać
telefonicznie godzinę.
62
00:06:22,140 --> 00:06:26,293
Co pan tam robił?
Rozmawiał pan o nich z sąsiadami?
63
00:06:26,798 --> 00:06:29,292
Zrobiłbym coś takiego, Charles?
64
00:06:30,876 --> 00:06:33,410
Niech pani Lafarge
do mnie zajrzy.
65
00:06:33,915 --> 00:06:35,089
Powtórzę.
66
00:06:42,031 --> 00:06:46,964
Porucznik Costa był oficerem
mężnym, wiernym i skutecznym.
67
00:06:47,508 --> 00:06:50,902
Dobrym gliną,
ale także mężem i ojcem.
68
00:06:51,986 --> 00:06:56,240
W imieniu wszystkich pragnę
złożyć najszczersze kondolencje
69
00:06:56,724 --> 00:06:59,458
jego żonie Vicky i jego synkowi...
70
00:07:01,002 --> 00:07:02,977
- Kevin!
- Zostaw go.
71
00:07:24,472 --> 00:07:25,966
Kapitan Juteau?
72
00:07:27,451 --> 00:07:31,064
Inspektor Colmar.
Mógłby pan do mnie zajrzeć?
73
00:07:32,048 --> 00:07:33,623
Oczywiście.
74
00:07:34,267 --> 00:07:36,342
- Kiedy?
- Zaraz.
75
00:07:37,786 --> 00:07:39,260
W jakiej Sprawie?
76
00:07:41,704 --> 00:07:45,937
Okoliczności zabójstwa
porucznika Costy.
77
00:07:49,141 --> 00:07:50,615
Już jadę.
78
00:07:57,617 --> 00:08:00,051
Rouge Passion, pani komisarz.
79
00:08:01,195 --> 00:08:02,690
Dziękuję
80
00:08:05,374 --> 00:08:06,928
To mecenas.
81
00:08:08,232 --> 00:08:12,445
Ojciec dziecka Collet
to David Dessain, kolega z pracy.
82
00:08:12,950 --> 00:08:15,844
Twierdzący, że był
tylko jej znajomym.
83
00:08:18,827 --> 00:08:22,241
Sarah je miała.
Kobiety z ludu Mosuo.
84
00:08:24,625 --> 00:08:28,378
W tej społeczności partnerzy żyją
osobno. Nie uznają małżeństw.
85
00:08:28,883 --> 00:08:30,717
To ma z nią związek?
86
00:08:30,782 --> 00:08:33,396
Myślę, że nie wiedziała o ciąży.
87
00:08:33,881 --> 00:08:37,074
O owocu tego, co kobiety
Mosuo nazywają słodką nocą.
88
00:08:37,559 --> 00:08:39,393
Brzmi ładniej niż numerek.
89
00:08:39,898 --> 00:08:41,432
Ja mówię na to fan.
90
00:08:43,716 --> 00:08:47,310
To mamy załatwione.
Wezwać Dessaina?
91
00:08:47,814 --> 00:08:48,949
Jasne.
92
00:08:53,572 --> 00:08:57,985
Niepotrzebnie do pani przyjeżdżałem.
Chyba mi odbiło.
93
00:08:59,169 --> 00:09:00,744
Mogę stracić pracę.
94
00:09:03,028 --> 00:09:06,361
- Musi pani przyjechać.
- Nie mogę.
95
00:09:08,925 --> 00:09:11,459
- Mąż się nie dowie.
- Nie.
96
00:09:13,043 --> 00:09:15,777
- To niemożliwe.
- Dlaczego?
97
00:09:17,221 --> 00:09:19,635
Nie chcę się z nikim widzieć.
98
00:09:20,800 --> 00:09:24,853
Prosiła pani, żebym panią przytulił.
Zrobiłem to.
99
00:09:25,358 --> 00:09:26,892
Byłem przy pani.
100
00:09:28,236 --> 00:09:29,731
Usiłowałem pomóc.
101
00:09:30,995 --> 00:09:33,289
Teraz sam potrzebuję pomocy.
102
00:10:36,885 --> 00:10:38,500
Proszę wejść, Denis.
103
00:10:40,304 --> 00:10:44,317
- Chce pani mieć dzieci?
- Nie wiem...
104
00:10:46,181 --> 00:10:47,736
Może kiedyś...
105
00:10:48,680 --> 00:10:51,494
- Ma pani chłopaka?
- Nie.
106
00:10:53,378 --> 00:10:55,132
Jestem lesbijką.
107
00:10:59,076 --> 00:11:02,269
Pamięta pani tę suszarkę u Collet?
108
00:11:03,474 --> 00:11:04,968
To było dziwne.
109
00:11:06,512 --> 00:11:08,386
Wysuszył jej paznokcie.
110
00:11:17,687 --> 00:11:21,321
- Gdzie pan był, kiedy dzwoniłem?
- U Costów.
111
00:11:26,363 --> 00:11:27,898
Jak sobie radzą?
112
00:11:29,462 --> 00:11:31,796
Jeszcze do nich nie dotarło.
113
00:11:33,540 --> 00:11:35,354
Często pan tam dzwoni.
114
00:11:36,679 --> 00:11:38,833
Sprawdza pan moje bilingi?
115
00:11:39,797 --> 00:11:42,971
Dlaczego pan tak często
telefonuje do Costów?
116
00:11:43,476 --> 00:11:45,710
To był mój przyjaciel. Partner.
117
00:11:46,654 --> 00:11:51,407
Większość połączeń wykonano
w czasie waszych wspólnych dyżurów.
118
00:11:52,452 --> 00:11:54,586
Dzwonił pan do jego żony?
119
00:11:59,408 --> 00:12:02,382
Wie pan, dlaczego Costa został gliną?
120
00:12:03,407 --> 00:12:04,921
Nie.
121
00:12:08,584 --> 00:12:11,878
Stracił ojca w zamachu
na metro w Paryżu.
122
00:12:14,082 --> 00:12:15,636
Miał 10 lat.
123
00:12:16,641 --> 00:12:20,034
Antynarkotykową
traktował jako etap.
124
00:12:22,918 --> 00:12:25,352
Marzył o ściganiu terrorystów.
125
00:12:31,594 --> 00:12:35,887
W dniu jego śmierci,
kiedy pan odebrał, dzwoniłem ja.
126
00:12:36,452 --> 00:12:39,106
Niech pan siada.
127
00:12:39,750 --> 00:12:42,564
Zaraz powie pan coś,
czym pan sobie zaszkodzi.
128
00:12:43,049 --> 00:12:45,963
Zabili go na oczach synka!
129
00:12:47,007 --> 00:12:50,760
Proszę usiąść.
Radzę porozmawiać z prawnikiem.
130
00:12:51,585 --> 00:12:52,979
Ma pan adwokata?
131
00:12:53,484 --> 00:12:54,699
To Taller!
132
00:12:55,243 --> 00:12:56,918
Groził mu przy mnie!
133
00:12:58,342 --> 00:13:00,616
Wie pan, że to nie on.
134
00:13:06,598 --> 00:13:10,352
- Kazał mnie pan śledzić?
- Nie.
135
00:13:11,456 --> 00:13:14,090
Miałem jakiegoś SUV-a na ogonie.
136
00:13:14,595 --> 00:13:16,989
Wie pan, że nie jeździmy SUV-ami.
137
00:13:18,133 --> 00:13:21,866
Może to znajomi od pańskich
nocnych interesów?
138
00:13:28,329 --> 00:13:32,861
Jest pan dobrym gliną.
Ale zawiadomiłem Biuro Kontroli.
139
00:13:34,846 --> 00:13:36,440
Proszę zdać mi broń.
140
00:13:38,044 --> 00:13:39,618
Leży w moim biurku.
141
00:13:42,142 --> 00:13:44,656
Nie. Nie ma jej tam.
142
00:13:45,901 --> 00:13:49,654
Gdyby zabito mi kumpla
i też byłbym zagrożony,
143
00:13:50,259 --> 00:13:53,172
nie zostawiałbym broni w szufladzie.
144
00:13:55,476 --> 00:13:57,570
Pański pistolet służbowy.
145
00:14:00,594 --> 00:14:01,594
Przykro mi.
146
00:14:06,311 --> 00:14:09,445
Racja, nie pańska wina,
robi pan swoje.
147
00:14:17,227 --> 00:14:19,161
W sumie nic trudnego...
148
00:14:21,685 --> 00:14:23,199
prosta sprawa...
149
00:15:02,766 --> 00:15:04,300
Zajmijcie się nią.
150
00:15:04,885 --> 00:15:06,379
Wezwać pogotowie.
151
00:15:28,135 --> 00:15:29,729
Inspektorze?
152
00:15:30,514 --> 00:15:31,988
Mathieu...
153
00:15:37,011 --> 00:15:39,904
Proszę ze mną, lepiej wyjdźmy.
154
00:15:41,749 --> 00:15:45,562
Jeff, wyprowadzić ludzi,
zabezpieczyć teren.
155
00:15:57,881 --> 00:15:59,596
Wyjdźcie stąd.
156
00:16:00,580 --> 00:16:01,875
Słyszy mnie pan?
157
00:16:03,099 --> 00:16:04,993
Proszę na mnie patrzeć.
158
00:16:05,478 --> 00:16:08,492
Co się stało?
Niech pan powie, co zaszło.
159
00:16:09,176 --> 00:16:11,390
Wyjął broń, miał ją zdać...
160
00:16:13,175 --> 00:16:17,288
ale wymierzył sobie w skroń
i strzelił.
161
00:16:21,291 --> 00:16:22,825
To nie wypadek?
162
00:16:25,709 --> 00:16:28,703
Nie. To nie był wypadek.
163
00:16:29,787 --> 00:16:33,820
- Ma pan przy sobie broń?
- Nie.
164
00:16:35,085 --> 00:16:36,659
Technicy w drodze.
165
00:16:37,484 --> 00:16:40,117
Poproszę, żeby zabrali
pańską odzież.
166
00:16:40,642 --> 00:16:41,777
Tak?
167
00:16:43,681 --> 00:16:46,335
Będzie dobrze. Bez obawy.
168
00:16:49,638 --> 00:16:51,352
Boi się pani w domu?
169
00:16:57,215 --> 00:17:00,028
Nie wolno się na to godzić.
170
00:17:00,253 --> 00:17:04,106
Poczucie bezpieczeństwa
to podstawowe prawo.
171
00:17:04,771 --> 00:17:06,086
Moja wina.
172
00:17:06,590 --> 00:17:10,444
Prowokuję go, rzucam w niego,
czym popadnie.
173
00:17:10,948 --> 00:17:12,842
To nie powód, żeby panią bił.
174
00:17:13,367 --> 00:17:16,781
Przemoc ma na celu
zdominowanie drugiej osoby.
175
00:17:18,965 --> 00:17:20,419
Proszę nie ulegać.
176
00:17:22,283 --> 00:17:25,017
Ma pani prawo mówić i robić,
co chce.
177
00:17:25,522 --> 00:17:26,636
Nie był taki.
178
00:17:28,720 --> 00:17:31,454
Zaczęło się po śmierci Jeremy'ego.
179
00:17:37,257 --> 00:17:38,731
Długie rękawy?
180
00:17:39,955 --> 00:17:41,430
Nie w pani stylu.
181
00:17:43,314 --> 00:17:44,988
Okalecza się pani?
182
00:17:45,813 --> 00:17:47,447
Nie.
183
00:17:50,391 --> 00:17:53,924
A pożycie?
Zmuszał panią do seksu?
184
00:18:03,305 --> 00:18:06,438
Jako terapeuta nie
mogę udzielać porad,
185
00:18:06,943 --> 00:18:09,897
zajmą się tym specjaliści
z tego ośrodka.
186
00:18:10,402 --> 00:18:13,275
- Proszę zadzwonić.
- Jest na warunkowym.
187
00:18:13,840 --> 00:18:17,194
Nie pójdę na policję,
nie zrobię mu tego.
188
00:18:17,678 --> 00:18:20,272
Mógłbym to zgłosić
bez pani zgody.
189
00:18:23,216 --> 00:18:24,670
Tak każe prawo.
190
00:18:25,615 --> 00:18:28,588
Ale ważne, żeby zrobiła to pani sama.
191
00:18:30,313 --> 00:18:35,945
W tym ośrodku znajdą pani mieszkanie.
Rzucam pani koło ratunkowe!
192
00:19:01,399 --> 00:19:04,432
- Porozmawiamy?
- Muszę się umyć.
193
00:19:10,335 --> 00:19:12,349
Wiedziałaś, że Juteau
spał z żoną Costy?
194
00:19:12,874 --> 00:19:13,874
Co mi do tego?
195
00:19:14,953 --> 00:19:17,027
Nie wiem,
poczułabyś się mniej winna...
196
00:19:17,232 --> 00:19:18,506
Nie czuję się winna.
197
00:19:18,991 --> 00:19:22,004
Nie wiemy, czy Costa
miał tego świadomość.
198
00:19:22,489 --> 00:19:24,084
Jaki był przy tobie?
199
00:19:24,528 --> 00:19:26,802
Mówiłam ci. W porządku.
200
00:19:27,287 --> 00:19:31,520
- Wysyłał ci zdjęcia...
- Pomyliłam się co do niego.
201
00:19:31,985 --> 00:19:34,639
Myślałam, że potraktuje
to zwyczajnie.
202
00:19:35,104 --> 00:19:37,737
- To znaczy jak?
- Jako fart.
203
00:19:39,542 --> 00:19:41,276
Numerek.
204
00:19:43,740 --> 00:19:45,274
Numerek...
205
00:19:46,259 --> 00:19:47,693
Jasne.
206
00:19:48,857 --> 00:19:52,871
Masz pojęcie, jakie wywierasz
wrażenie na facetach?
207
00:19:54,655 --> 00:19:58,148
Kiedyś rzuciłbym dla ciebie
wszystko. Żonę, dzieci...
208
00:19:58,653 --> 00:19:59,967
Popełniłbyś błąd.
209
00:20:02,871 --> 00:20:05,745
- Niepotrzebnie gadam.
- Otóż to.
210
00:20:39,115 --> 00:20:42,169
Paul? Chcemy z panem porozmawiać.
211
00:20:42,673 --> 00:20:44,967
- Kiedy?
- Teraz.
212
00:20:51,689 --> 00:20:56,042
- Odwiedziny w domu są pomocne...
- Paul, błagam!
213
00:20:57,167 --> 00:21:00,580
- Paul, błagam?
- Pani Arno się ze mną zgadza.
214
00:21:01,085 --> 00:21:04,698
Procedura ma chronić
i terapeutę, i pacjenta.
215
00:21:05,223 --> 00:21:09,276
Jeśli każdy zacznie tak robić,
czeka nas katastrofa.
216
00:21:09,761 --> 00:21:13,374
Jeśli każdy zacznie tak robić,
czeka nas katastrofa.
217
00:21:14,899 --> 00:21:19,112
- Otrzyma pan pierwsze upomnienie.
- Otrzyma pan pierwsze upomnienie.
218
00:21:19,777 --> 00:21:21,251
- Co?
- Co?
219
00:21:21,896 --> 00:21:24,150
- Pana to bawi?
- Pana to bawi?
220
00:21:24,634 --> 00:21:27,748
- Nie rozumiem pana.
- Wyjaśnię.
221
00:21:28,693 --> 00:21:30,087
Zrobiłem coś dobrego.
222
00:21:30,572 --> 00:21:33,845
Lafarge jest bezpieczna
i może odbudować swoje życie.
223
00:21:34,370 --> 00:21:37,584
Pogratulujcie mi,
zamiast truć o procedurach!
224
00:21:44,965 --> 00:21:46,839
Dlaczego mnie wzywacie?
225
00:21:47,524 --> 00:21:50,138
- Nie domyśla się pan?
- Nie.
226
00:21:51,842 --> 00:21:55,955
W zeznaniu po zabójstwie
pani Collet stwierdza pan,
227
00:21:56,540 --> 00:21:58,054
cytuję?
228
00:22:00,138 --> 00:22:03,972
“Nic nas nie łączyło.
Byłem tylko jej znajomym...
229
00:22:05,036 --> 00:22:06,491
I co?
230
00:22:08,335 --> 00:22:10,329
Zaszła w ciążę, z panem.
231
00:22:23,708 --> 00:22:27,121
Poszliśmy do łóżka raz,
dwa miesiące temu.
232
00:22:27,606 --> 00:22:30,640
Myślała, że tak zapomni
o swoim byłym.
233
00:22:33,364 --> 00:22:36,417
To było żałosne, żenujące.
234
00:22:40,101 --> 00:22:42,115
Nie mówiłem o tym,
235
00:22:44,179 --> 00:22:46,173
żeby nie kalać jej pamięci.
236
00:22:46,658 --> 00:22:47,992
Czym?
237
00:22:49,776 --> 00:22:53,530
Nie chciałem, żeby myślano,
że zalicza facetów.
238
00:22:55,154 --> 00:22:57,988
- Często jej się zdarzało?
- Nie.
239
00:22:59,912 --> 00:23:04,884
- Byliście w dobrych stosunkach?
- Wciąż widywaliśmy się w niedziele.
240
00:23:05,489 --> 00:23:06,864
Biegaliśmy razem.
241
00:23:08,948 --> 00:23:11,661
- Jest pan wysportowany.
- Skądże.
242
00:23:13,685 --> 00:23:15,340
Była o wiele lepsza.
243
00:23:21,862 --> 00:23:25,295
Zrobiłbym wszystko,
żeby nadal ją widywać.
244
00:23:26,000 --> 00:23:27,474
Kochałem ją...
245
00:23:30,618 --> 00:23:32,172
Jak wariat.
246
00:23:52,068 --> 00:23:54,522
- Cześć.
- Dobry wieczór.
247
00:23:55,027 --> 00:23:56,561
- Do domu?
- Tak.
248
00:23:57,346 --> 00:24:00,559
- Podwieźć cię?
- Nie, lubię chodzić.
249
00:24:01,064 --> 00:24:02,439
Nie boisz się?
250
00:24:02,983 --> 00:24:05,597
Podobno w Lyonie
grasuje dusiciel.
251
00:24:06,522 --> 00:24:08,536
I pan mnie niby ochroni?
252
00:24:09,161 --> 00:24:10,635
Wsiadaj.
253
00:24:17,517 --> 00:24:19,831
Posłuchaj, czego nie mówię.
254
00:24:20,875 --> 00:24:23,989
Jesteś tym, którego
po cichu wybrałam.
255
00:24:25,093 --> 00:24:27,547
Nie wiem, dokąd pójdziemy.
256
00:24:29,971 --> 00:24:32,345
Wszyscy wokół zrozumieją.
257
00:24:33,969 --> 00:24:39,582
Nieważne, że dzieli nas wiek
i inne sprawy...
258
00:25:00,837 --> 00:25:05,730
Dlaczego młode i błyskotliwe?
Co mu zrobiły, że tak ich nienawidzi?
259
00:25:06,215 --> 00:25:08,109
- Dla pani?
' whisky, proszę.
260
00:25:08,614 --> 00:25:11,008
Miałyśmy nie rozmawiać o pracy.
261
00:25:12,312 --> 00:25:14,806
Co kiedyś powiesz córce?
262
00:25:15,691 --> 00:25:19,284
To, co już mówię:
nie rozmawiaj z obcymi.
263
00:25:20,389 --> 00:25:21,903
Z obcymi?
264
00:25:22,628 --> 00:25:24,162
Z mężczyznami.
265
00:25:26,626 --> 00:25:28,440
Wychowanie się kłania.
266
00:25:29,864 --> 00:25:33,078
Przypomina mi się dziwna
historia, przyjaciółki.
267
00:25:33,583 --> 00:25:34,837
Na studiach.
268
00:25:35,322 --> 00:25:36,836
W Lyonie?
269
00:25:37,301 --> 00:25:40,674
Umówiła się z facetem,
który próbował ją udusić.
270
00:25:41,179 --> 00:25:42,434
W trakcie seksu?
271
00:25:44,898 --> 00:25:46,232
Nie, chyba spała.
272
00:25:46,817 --> 00:25:48,291
To nie był seks.
273
00:25:49,156 --> 00:25:52,109
Facet przystojny,
na pozór normalny.
274
00:25:52,734 --> 00:25:55,128
- Zgłosiła to?
- Nie.
275
00:25:55,713 --> 00:25:58,307
Teraz jest zamężna,
ma dwoje dzieci.
276
00:25:58,771 --> 00:26:00,246
Nie powiedziała mężowi.
277
00:26:00,710 --> 00:26:04,324
- Kiedy to było?
- Jakieś dziesięć lat temu.
278
00:26:08,827 --> 00:26:10,661
Macie jeszcze kontakt?
279
00:27:49,042 --> 00:27:50,536
Simon?
280
00:27:51,081 --> 00:27:54,215
Coś mi przyszło do głowy.
Fiona miała psa?
281
00:27:54,839 --> 00:27:57,993
A Sarah kota.
Moreau ani tego, ani tego.
282
00:27:58,498 --> 00:28:01,531
Może Fiona chodziła z nim
do parku Tete d'Or.
283
00:28:02,436 --> 00:28:05,310
- I?
- To wspólny mianownik.
284
00:28:06,274 --> 00:28:09,388
Sarah tam biegała,
Alice mieszkała obok.
285
00:28:09,932 --> 00:28:11,407
Typuje ofiary w parku!
286
00:28:12,351 --> 00:28:15,845
- Już nie w barach?
- Może i tu, i tu.
287
00:28:16,470 --> 00:28:19,463
W parku są kamery,
można przejrzeć nagrania.
288
00:28:19,988 --> 00:28:21,182
Będzie na nich.
289
00:28:22,047 --> 00:28:23,861
Po czym go rozpoznamy?
290
00:28:24,826 --> 00:28:27,600
Mam wewnętrzny
wykrywacz seryjnych.
291
00:28:31,543 --> 00:28:33,117
Ale to dobry trop.
292
00:28:33,622 --> 00:28:35,556
- Dobranoc.
- Miłych snów.
293
00:28:54,572 --> 00:28:56,007
Pokażę ci coś.
294
00:29:04,448 --> 00:29:05,942
Nowy rysunek Lei.
295
00:29:09,086 --> 00:29:12,399
- Skąd wzięła ten papier?
- Co za różnica?
296
00:29:12,964 --> 00:29:16,338
- Niech nie grzebie w moim biurku.
- Nie wiem!
297
00:29:22,900 --> 00:29:25,454
Mamy na oddziale chore dziecko.
298
00:29:27,458 --> 00:29:30,531
Matka 18 lat, biedactwo.
299
00:29:32,036 --> 00:29:34,949
Walczy o to maleństwo,
musiałbyś ją widzieć.
300
00:29:35,514 --> 00:29:39,367
Jest przy nim bez przerwy,
mówi do niego... Serce mi pęka.
301
00:29:44,750 --> 00:29:45,904
Zauważyłem.
302
00:29:46,509 --> 00:29:49,923
Lea pewnie usłyszała,
jak mówię o dzieciach i mamach.
303
00:29:51,507 --> 00:29:54,920
Czasem tak mi źle,
że denerwuję się na nią o byle co.
304
00:29:55,445 --> 00:29:58,839
- Do tego ten koszmar w gazetach...
- Nie czyta prasy.
305
00:29:59,703 --> 00:30:01,217
A radio, telewizja?
306
00:30:04,401 --> 00:30:06,115
Chodź do mnie.
307
00:30:11,678 --> 00:30:14,711
Uspokój się, to tylko faza.
308
00:30:14,796 --> 00:30:19,849
Rysuje z wyobraźni, wie,
że ciężarne mają dziecko w brzuchu.
309
00:31:20,027 --> 00:31:22,041
Otwierać, policja!
310
00:31:25,984 --> 00:31:28,398
Cwele! Sukinsyny!
311
00:31:32,422 --> 00:31:36,315
Jesteś zatrzymany pod zarzutem
przemocy domowej.
312
00:31:36,740 --> 00:31:38,034
Pieprz się!
313
00:31:41,937 --> 00:31:45,391
Pouczymy cię o twoich
prawach na komisariacie.
314
00:31:57,910 --> 00:31:59,704
Widziałaś?
315
00:32:05,187 --> 00:32:08,101
SARAH PRZED ŚMIERCIĄ
PROSIŁA POLICJĘ O OCHRONĘ.
316
00:32:08,605 --> 00:32:10,899
- Mogło być gorzej.
- To znaczy?
317
00:32:11,384 --> 00:32:15,097
Kiedy ją mordował, pod domem
było dwoje policjantów.
318
00:32:15,602 --> 00:32:16,897
Twój gość.
319
00:32:18,521 --> 00:32:20,055
Muszę odebrać.
320
00:32:21,819 --> 00:32:25,893
Rozmawiamy z siostrą Collet.
Dostała list od mordercy.
321
00:32:30,675 --> 00:32:35,328
Zabiegi podtrzymywania życia
u pani dziecka nie mają już sensu.
322
00:32:36,413 --> 00:32:37,947
Rozumie pani?
323
00:32:41,111 --> 00:32:43,884
Lili. Ma na imię Lili.
324
00:32:45,489 --> 00:32:48,262
Naturalnie. Lili.
325
00:32:51,006 --> 00:32:54,820
Zespól medyczny zdecydował,
żeby ich poniechać.
326
00:33:00,422 --> 00:33:02,136
Ile to potrwa?
327
00:33:07,059 --> 00:33:08,533
Kilka godzin.
328
00:33:11,017 --> 00:33:15,030
- Będzie pani ze mną?
- Tak. Oczywiście.
329
00:33:23,452 --> 00:33:24,826
Dzień dobry, Damien.
330
00:33:25,331 --> 00:33:27,745
Jadę, wyszło coś nowego.
331
00:33:28,250 --> 00:33:30,224
Mój kierowca panią odwiezie.
332
00:33:30,728 --> 00:33:33,702
- Gdzie pan ją znalazł?
- Kogo?
333
00:33:34,187 --> 00:33:38,140
Tę panią.
Nie zawsze była policjantką.
334
00:33:39,205 --> 00:33:41,978
Nie. Została nią przypadkiem.
335
00:33:43,962 --> 00:33:45,997
Tak jak pan prefektem.
336
00:33:47,441 --> 00:33:50,295
To pan rozpuszcza
w ministerstwie plotki,
337
00:33:50,779 --> 00:33:53,253
że 'problem lioński'
mnie przerasta?
338
00:33:53,738 --> 00:33:55,612
- A nie jest tak?
- Wprost przeciwnie.
339
00:33:56,077 --> 00:33:59,650
Sporo już wiemy o samobójstwie
kapitana Juteau.
340
00:33:59,715 --> 00:34:00,715
Znał go pan.
341
00:34:02,654 --> 00:34:05,168
Był w mojej ochronie.
342
00:34:06,552 --> 00:34:09,926
Wiedział pan, że dorabia
u pańskiego syna?
343
00:34:10,411 --> 00:34:14,764
Liońska policja jest skuteczna,
byle jej nie przeszkadzać.
344
00:34:16,208 --> 00:34:21,041
Zawsze powtarzam ministrowi,
że jest pan tu panem sytuacji.
345
00:34:21,546 --> 00:34:25,039
Dziękuję, Damien,
bardzo cenię pańską pomoc.
346
00:34:28,602 --> 00:34:30,497
Do rychłego zobaczenia.
347
00:34:33,980 --> 00:34:37,773
- Będziemy w kontakcie?
- Może pan na mnie liczyć.
348
00:34:48,454 --> 00:34:49,988
Przyszła rano.
349
00:34:51,292 --> 00:34:55,625
Dotykałem, otwierając.
Z jej prawem jazdy i listem.
350
00:34:56,830 --> 00:34:58,304
Proszę czytać.
351
00:35:01,168 --> 00:35:03,482
“Szanowna Pani,
czytam w gazecie,
352
00:35:04,007 --> 00:35:08,120
że zidentyfikowała Pani zwłoki
siostry i że musiała przez to przejść
353
00:35:09,064 --> 00:35:12,258
Nie zabiłbym jej, gdybym
wiedział, że jest w ciąży.
354
00:35:12,763 --> 00:35:15,696
Dzieci są niewinne,
zawsze je chroniłem.
355
00:35:37,192 --> 00:35:39,126
Zwracam prawo jazdy.
356
00:35:41,290 --> 00:35:43,964
Jej kota więcej Pani nie zobaczy.
357
00:35:45,248 --> 00:35:48,262
Koty to wcielenie zła, to podkreślił.
358
00:35:50,666 --> 00:35:55,758
Trzeba mieć zamęt w sobie,
by powić tańczącą gwiazdę...
359
00:36:31,567 --> 00:36:33,062
TO cytat.
360
00:36:33,606 --> 00:36:35,101
Nietzsche?
361
00:36:50,879 --> 00:36:52,333
Zgadza się.
362
00:36:54,277 --> 00:36:57,990
Dziękuję, Christine.
Technicy przeanalizują list.
363
00:36:58,715 --> 00:37:00,269
Może być bardzo ważny.
364
00:37:00,794 --> 00:37:03,848
Chcę wystąpić z apelem.
W telewizji.
365
00:37:04,772 --> 00:37:08,566
Powiedzieć mu, żeby przestał
mordować. Żeby się ujawnił.
366
00:37:09,070 --> 00:37:12,504
Za to dziecko,
które zabił w mojej siostrze.
367
00:37:15,508 --> 00:37:19,121
Julie, mówi Muriel Brodsky.
Paul już wyszedł?
368
00:37:19,626 --> 00:37:22,659
Przed chwilą.
Dzieci siedzą przy podwieczorku.
369
00:37:24,304 --> 00:37:28,517
Odłączyliśmy niemowlę, nie zostawię
matki samej. Możesz zostać?
370
00:37:29,021 --> 00:37:30,196
Długo?
371
00:37:30,241 --> 00:37:33,754
Nie wiem, do północy.
Połóż się na kanapie.
372
00:37:35,379 --> 00:37:39,752
- Tylko proszę zawiadomić mamę.
- Już dzwonię. Dziękuję.
373
00:38:01,007 --> 00:38:04,900
- Jestem pewna, że on to napisał.
- Wyrzuty sumienia?
374
00:38:05,405 --> 00:38:06,899
Żałuje.
375
00:38:07,404 --> 00:38:09,278
Ale nie zabójstwa Collet.
376
00:38:10,483 --> 00:38:13,536
- A czego?
- Spędził z nią dużo czasu.
377
00:38:14,041 --> 00:38:17,934
Umył ją, pomalował jej paznokcie.
Na pewno porobił zdjęcia.
378
00:38:18,419 --> 00:38:20,273
I wtem dowiaduje się,
że była w ciąży.
379
00:38:20,798 --> 00:38:24,292
- Nie zabiłby, gdyby wiedział?
- Całkiem możliwe.
380
00:38:24,796 --> 00:38:28,070
A apel siostry. Da nam coś?
381
00:38:28,575 --> 00:38:31,089
Mordercy uwielbiają takie
publiczne błagania.
382
00:38:31,593 --> 00:38:34,127
Może uda się nawiązać
z nim kontakt.
383
00:39:50,158 --> 00:39:53,172
Chciałem pani podziękować.
Za pomoc.
384
00:39:53,696 --> 00:39:55,191
Normalna sprawa.
385
00:39:56,995 --> 00:39:58,469
Bylem w szoku.
386
00:40:00,493 --> 00:40:02,008
Skamieniałem.
387
00:40:02,692 --> 00:40:05,166
W życiu mi się nie zdarzyło...
388
00:40:10,089 --> 00:40:15,062
Powinienem był to przewidzieć.
Zżerało go poczucie winy.
389
00:40:17,246 --> 00:40:19,740
Pohańbiony glina,
390
00:40:20,744 --> 00:40:24,238
który stracił partnera
i pójdzie siedzieć...
391
00:40:28,141 --> 00:40:30,115
Należało wziąć asystę.
392
00:40:31,480 --> 00:40:33,614
Wszyscy popełniamy błędy.
393
00:40:51,710 --> 00:40:53,385
Ktoś na panią czeka.
394
00:40:53,869 --> 00:40:56,703
Florence Tepaz,
znajoma dr Baktiar.
395
00:40:57,208 --> 00:40:59,222
A, tak. Niech wejdzie.
396
00:41:08,623 --> 00:41:10,697
Byłam na 5 roku medycyny.
397
00:41:12,241 --> 00:41:13,696
Miałam narzeczonego.
398
00:41:14,200 --> 00:41:17,334
Tego chłopaka poznałam
w barku na wydziale.
399
00:41:18,079 --> 00:41:19,553
Był studentem?
400
00:41:20,058 --> 00:41:22,452
Chyba na 3. roku.
Ale nie medycyny.
401
00:41:22,956 --> 00:41:26,090
Psychologii, o ile pamiętam.
402
00:41:31,912 --> 00:41:33,447
Wiek?
403
00:41:33,951 --> 00:41:35,786
Mój rówieśnik. 22-23 lata.
404
00:41:38,429 --> 00:41:40,623
Od razu poszliśmy do łóżka.
405
00:41:42,867 --> 00:41:44,402
Jak było?
406
00:41:47,765 --> 00:41:51,079
Jak na pokazie fajerwerków.
407
00:41:53,183 --> 00:41:55,077
Kochaliśmy się do rana.
408
00:41:56,142 --> 00:41:57,796
Delikatny, brutalny?
409
00:41:58,301 --> 00:42:00,095
I to,
410
00:42:01,939 --> 00:42:03,433
I to...
411
00:42:04,098 --> 00:42:07,212
Za drugim razem
stało się coś dziwnego.
412
00:42:09,336 --> 00:42:11,350
Sporo wypiliśmy.
413
00:42:12,774 --> 00:42:14,308
O wiele za dużo.
414
00:42:15,573 --> 00:42:17,707
Zasnęliśmy u mnie w łóżku.
415
00:42:20,890 --> 00:42:25,383
Kiedy się obudziłam,
miałam jego dłonie na szyi.
416
00:42:32,205 --> 00:42:34,539
- Gwałcił panią?
- Nie...
417
00:42:38,343 --> 00:42:41,656
Początkowo nie rozumiałam,
co się dzieje.
418
00:42:42,641 --> 00:42:45,055
Otworzyłam oczy
419
00:42:46,439 --> 00:42:48,873
i zobaczyłam jego spojrzenie...
420
00:42:51,936 --> 00:42:53,431
Pusty wzrok.
421
00:42:56,454 --> 00:42:58,708
Zaczęłam się bronić...
422
00:43:00,733 --> 00:43:05,325
ale nie mogłam oderwać jego rąk.
Zaciska! je coraz mocniej.
423
00:43:10,468 --> 00:43:12,442
Proszę się nie śpieszyć.
424
00:43:57,647 --> 00:44:00,741
Wstaw wodę, zaraz jestem.
Nie wytrzymam.
425
00:44:01,245 --> 00:44:02,500
Włączyć muzykę?
426
00:44:48,764 --> 00:44:50,258
Bardzo bolało.
427
00:44:52,142 --> 00:44:53,797
Byłam spanikowana...
428
00:44:55,741 --> 00:44:57,635
Dusiłam się, myślałam,
429
00:44:58,859 --> 00:45:01,373
Że pękną mi płuca...
430
00:45:04,857 --> 00:45:07,890
Nigdy nie spotkałam
kogoś tak silnego.
431
00:45:20,730 --> 00:45:22,544
Jak się pani uwolniła?
432
00:45:25,987 --> 00:45:27,542
Przestał...
433
00:45:30,585 --> 00:45:36,538
Poczułam powietrze w gardle,
potem w płucach.
434
00:45:39,001 --> 00:45:42,235
Puścił moją szyję,
mogłam znów oddychać.
435
00:45:42,760 --> 00:45:46,033
Ale byłam w szoku, wiedziałam,
że chciał mnie zabić.
436
00:45:48,717 --> 00:45:52,930
Był podniecony,
kiedy panią dusił?
437
00:45:53,435 --> 00:45:55,769
- Miał wzwód?
- Tak...
438
00:45:58,113 --> 00:46:00,747
Wstał z łózka, zataczając się...
439
00:46:03,390 --> 00:46:05,285
Jakby był nadal pijany.
440
00:46:06,149 --> 00:46:07,684
Co potem?
441
00:46:13,266 --> 00:46:14,980
Później...
442
00:46:15,805 --> 00:46:17,499
zwymiotowałam.
443
00:46:18,224 --> 00:46:19,658
Na łóżko...
444
00:46:22,602 --> 00:46:24,836
I tak przeleżałam całą noc.
445
00:46:25,980 --> 00:46:28,794
W łóżku pełnym wymiocin...
446
00:46:31,778 --> 00:46:34,492
Nie widziałam nawet,
jak wychodzi.
447
00:47:30,431 --> 00:47:33,685
Miałam długo sińce na szyi...
448
00:47:35,789 --> 00:47:38,503
Paliła mnie krtań, straciłam głos.
449
00:47:42,326 --> 00:47:45,140
- Spotkaliście się jeszcze?
- Tak, raz.
450
00:47:47,704 --> 00:47:51,177
- Tłumaczył się?
- Przeprosił.
451
00:47:56,780 --> 00:48:00,673
Powiedział, że ciekawi go,
kochanie się z kimś nieprzytomnym.
452
00:48:01,178 --> 00:48:02,432
Użył słowa kochać?
453
00:48:02,937 --> 00:48:05,051
Nie. Pieprzyć.
454
00:48:22,708 --> 00:48:24,262
Jak się nazywał?
455
00:48:26,166 --> 00:48:29,180
Marc. Nazwiska nie znałam.
456
00:48:35,542 --> 00:48:38,856
Wiem, to wariactwo,
spać z nieznajomym...
457
00:48:49,836 --> 00:48:51,330
Zostaw Ją!
458
00:49:09,507 --> 00:49:11,001
Puszczaj!
459
00:50:40,846 --> 00:50:43,520
Pani komisarz,
musi pani przyjść.
460
00:50:44,024 --> 00:50:45,459
Przepraszam.
461
00:51:02,596 --> 00:51:05,830
Proszę dzwonić po Simona.
I po Colmara.
462
00:51:43,598 --> 00:51:45,132
Przestań...
463
00:51:45,637 --> 00:51:46,971
Wejdźmy.
464
00:51:47,476 --> 00:51:49,730
Nie, jeszcze pięć minut...
465
00:51:58,731 --> 00:52:01,325
Zabójstwo, sprawca ucieka.
466
00:52:03,869 --> 00:52:06,023
- Ile macie kamer?
- 30.
467
00:52:06,527 --> 00:52:09,181
Chcę mieć podgląd dzielnicy!
468
00:52:09,706 --> 00:52:11,140
Jest rysopis?
469
00:52:13,065 --> 00:52:16,478
Metr osiemdziesiąt, mocna
budowa, czarna odzież, plecak.
470
00:52:16,963 --> 00:52:21,476
Osobnik mocnej budowy, 180cm,
ubrany na czarno, z plecakiem.
471
00:52:21,961 --> 00:52:24,175
Wyślijcie wszystkich:
patrole, kryminalnych, psy.
472
00:52:24,699 --> 00:52:26,953
Do wszystkich jednostek:
zgłoszono zabójstwo,
473
00:52:27,458 --> 00:52:30,012
sprawca jest w czarnej
odzieży biegacza.
474
00:52:30,537 --> 00:52:34,030
Niebezpieczny, zachować
wszelkie środki ostrożności.
475
00:52:35,634 --> 00:52:37,129
Jest!
476
00:53:26,412 --> 00:53:30,485
Tekst: Grzegorz Schiller
34305
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.