All language subtitles for Insoup+ºonnable.S01E04.FRENCH.720p.WEB-DL.x264-CastOneR

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English Download
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:33,801 --> 00:00:36,255 - Dzień dobry. - Dzień dobry, Marion. 2 00:00:36,760 --> 00:00:40,014 Czytała pani raport o lakierze do paznokci Collet? 3 00:00:40,518 --> 00:00:41,518 Nie. 4 00:00:41,798 --> 00:00:45,311 Nazywa się Rouge Passion. Przyniesie mi pani taki? 5 00:00:46,096 --> 00:00:48,230 Teraz? Jest w pół do ósmej. 6 00:00:48,375 --> 00:00:49,929 Nie docenia się pani. 7 00:01:13,803 --> 00:01:16,117 - Tata! - Chodź do mnie. 8 00:01:18,241 --> 00:01:21,675 - Fe, pot! - To naturalne. 9 00:01:22,180 --> 00:01:25,593 - Myślałam, że jesteś w pracy. - Dopiero na dziesiątą. 10 00:01:26,098 --> 00:01:28,552 Zamiast mi pomóc? Miło robić, co się chce. 11 00:01:29,017 --> 00:01:30,091 Jazda, potwory. 12 00:01:31,056 --> 00:01:32,056 Zapnę 13 00:01:36,593 --> 00:01:39,147 Jadę. Kto mnie kocha, za mną. 14 00:01:39,552 --> 00:01:40,946 Cześć. 15 00:02:49,261 --> 00:02:52,714 W rolach głównych: 16 00:02:58,616 --> 00:03:01,070 Muzyka 17 00:03:04,389 --> 00:03:06,423 Scenariusz 18 00:03:11,525 --> 00:03:15,099 POZA WSZELKIM PODEJRZENIEM 19 00:03:15,963 --> 00:03:18,577 W pozostałych rolach 20 00:03:19,442 --> 00:03:23,535 - Dziękuję, że mnie pan przyjął. - Chodzi o delikatną materię? 21 00:03:24,020 --> 00:03:26,454 - Oględnie mówiąc. - Proszę usiąść. 22 00:03:27,138 --> 00:03:29,992 Przedwczoraj odebrałem połączenie z komórki Costy. 23 00:03:30,877 --> 00:03:32,971 Po przyjeździe na miejsce zbrodni. 24 00:03:33,356 --> 00:03:36,889 Na dźwięk mojego głosu rozmówca się rozłączył. 25 00:03:37,394 --> 00:03:40,687 Numer na kartę. Dzwoniono z tego klubu. 26 00:03:41,892 --> 00:03:44,885 A to jest kapitan Juteau. 27 00:03:45,810 --> 00:03:47,984 Poznaje pan, z kim rozmawia? 28 00:03:48,869 --> 00:03:51,622 Reżyseria 29 00:03:52,887 --> 00:03:54,441 Z Arthurem Moreau. 30 00:03:59,584 --> 00:04:01,078 Cofnę. 31 00:04:01,783 --> 00:04:04,477 To Mirko Petrović. 32 00:04:05,121 --> 00:04:06,776 Gangster. 33 00:04:08,300 --> 00:04:10,714 Skąd Moreau zna się z Juteau? 34 00:04:11,818 --> 00:04:15,892 Juteau był wcześniej ochroniarzem jego ojca. 35 00:04:15,957 --> 00:04:18,270 Pewnie nadal tym dorabia. 36 00:04:19,095 --> 00:04:22,469 - I zna takich jak Petrović? - Zna, jest gliną. 37 00:04:22,953 --> 00:04:25,607 Zapewne spiknął ich ze sobą. 38 00:04:26,112 --> 00:04:29,485 Moreau potrzebował inwestora dla swojej agencji, 39 00:04:29,990 --> 00:04:32,664 a tacy jak Petrović potrzebują pralni. 40 00:04:34,208 --> 00:04:36,402 Jasna cholera! A Costa? 41 00:04:38,546 --> 00:04:40,680 Nie wiem, jak w to wsiąkł. 42 00:04:41,185 --> 00:04:44,759 Wygląda na to, że Juteau i Moreau są zamieszani w jego zabójstwo. 43 00:04:45,883 --> 00:04:47,018 Zatrzymajcie go. 44 00:04:48,242 --> 00:04:51,256 - Juteau? - Ukryjcie go, nim prasa coś zwącha. 45 00:04:51,680 --> 00:04:54,094 Załatwcie to w rodzinie. 46 00:04:55,599 --> 00:04:58,672 - Będzie pan na pogrzebie Costy? - Nie. 47 00:04:59,157 --> 00:05:01,671 W tej sytuacji uważajmy z hołdami. 48 00:05:24,066 --> 00:05:26,040 Paul? Przepraszam. 49 00:05:34,781 --> 00:05:37,995 - Mógłby pan odpowiedzieć. - Nie słyszałem. 50 00:05:38,459 --> 00:05:40,913 - Mijał mnie pan. - Nie zauważyłem. 51 00:05:42,078 --> 00:05:43,672 Mam zaraz sesję. 52 00:05:44,217 --> 00:05:48,830 Rano był Joel Lafarge. Rozjuszony, delikatnie mówiąc. 53 00:05:49,315 --> 00:05:53,188 Odwiedził pan jego żonę w domu, sam na sam? 54 00:05:54,792 --> 00:05:57,226 Tak, zadzwoniła. Z płaczem. 55 00:05:58,051 --> 00:05:59,665 Mogła przyjść tutaj. 56 00:06:01,829 --> 00:06:03,723 Wie pan, że on ją bije? 57 00:06:05,167 --> 00:06:06,722 Jest posiniaczona. 58 00:06:07,506 --> 00:06:11,240 Proszę zawiadomić policję. Mamy procedury. 59 00:06:11,765 --> 00:06:14,338 Porozmawiam z nią. Dziś przyjdzie. 60 00:06:14,843 --> 00:06:16,457 Nie figuruje w grafiku. 61 00:06:17,822 --> 00:06:21,075 Mam jej podać telefonicznie godzinę. 62 00:06:22,140 --> 00:06:26,293 Co pan tam robił? Rozmawiał pan o nich z sąsiadami? 63 00:06:26,798 --> 00:06:29,292 Zrobiłbym coś takiego, Charles? 64 00:06:30,876 --> 00:06:33,410 Niech pani Lafarge do mnie zajrzy. 65 00:06:33,915 --> 00:06:35,089 Powtórzę. 66 00:06:42,031 --> 00:06:46,964 Porucznik Costa był oficerem mężnym, wiernym i skutecznym. 67 00:06:47,508 --> 00:06:50,902 Dobrym gliną, ale także mężem i ojcem. 68 00:06:51,986 --> 00:06:56,240 W imieniu wszystkich pragnę złożyć najszczersze kondolencje 69 00:06:56,724 --> 00:06:59,458 jego żonie Vicky i jego synkowi... 70 00:07:01,002 --> 00:07:02,977 - Kevin! - Zostaw go. 71 00:07:24,472 --> 00:07:25,966 Kapitan Juteau? 72 00:07:27,451 --> 00:07:31,064 Inspektor Colmar. Mógłby pan do mnie zajrzeć? 73 00:07:32,048 --> 00:07:33,623 Oczywiście. 74 00:07:34,267 --> 00:07:36,342 - Kiedy? - Zaraz. 75 00:07:37,786 --> 00:07:39,260 W jakiej Sprawie? 76 00:07:41,704 --> 00:07:45,937 Okoliczności zabójstwa porucznika Costy. 77 00:07:49,141 --> 00:07:50,615 Już jadę. 78 00:07:57,617 --> 00:08:00,051 Rouge Passion, pani komisarz. 79 00:08:01,195 --> 00:08:02,690 Dziękuję 80 00:08:05,374 --> 00:08:06,928 To mecenas. 81 00:08:08,232 --> 00:08:12,445 Ojciec dziecka Collet to David Dessain, kolega z pracy. 82 00:08:12,950 --> 00:08:15,844 Twierdzący, że był tylko jej znajomym. 83 00:08:18,827 --> 00:08:22,241 Sarah je miała. Kobiety z ludu Mosuo. 84 00:08:24,625 --> 00:08:28,378 W tej społeczności partnerzy żyją osobno. Nie uznają małżeństw. 85 00:08:28,883 --> 00:08:30,717 To ma z nią związek? 86 00:08:30,782 --> 00:08:33,396 Myślę, że nie wiedziała o ciąży. 87 00:08:33,881 --> 00:08:37,074 O owocu tego, co kobiety Mosuo nazywają słodką nocą. 88 00:08:37,559 --> 00:08:39,393 Brzmi ładniej niż numerek. 89 00:08:39,898 --> 00:08:41,432 Ja mówię na to fan. 90 00:08:43,716 --> 00:08:47,310 To mamy załatwione. Wezwać Dessaina? 91 00:08:47,814 --> 00:08:48,949 Jasne. 92 00:08:53,572 --> 00:08:57,985 Niepotrzebnie do pani przyjeżdżałem. Chyba mi odbiło. 93 00:08:59,169 --> 00:09:00,744 Mogę stracić pracę. 94 00:09:03,028 --> 00:09:06,361 - Musi pani przyjechać. - Nie mogę. 95 00:09:08,925 --> 00:09:11,459 - Mąż się nie dowie. - Nie. 96 00:09:13,043 --> 00:09:15,777 - To niemożliwe. - Dlaczego? 97 00:09:17,221 --> 00:09:19,635 Nie chcę się z nikim widzieć. 98 00:09:20,800 --> 00:09:24,853 Prosiła pani, żebym panią przytulił. Zrobiłem to. 99 00:09:25,358 --> 00:09:26,892 Byłem przy pani. 100 00:09:28,236 --> 00:09:29,731 Usiłowałem pomóc. 101 00:09:30,995 --> 00:09:33,289 Teraz sam potrzebuję pomocy. 102 00:10:36,885 --> 00:10:38,500 Proszę wejść, Denis. 103 00:10:40,304 --> 00:10:44,317 - Chce pani mieć dzieci? - Nie wiem... 104 00:10:46,181 --> 00:10:47,736 Może kiedyś... 105 00:10:48,680 --> 00:10:51,494 - Ma pani chłopaka? - Nie. 106 00:10:53,378 --> 00:10:55,132 Jestem lesbijką. 107 00:10:59,076 --> 00:11:02,269 Pamięta pani tę suszarkę u Collet? 108 00:11:03,474 --> 00:11:04,968 To było dziwne. 109 00:11:06,512 --> 00:11:08,386 Wysuszył jej paznokcie. 110 00:11:17,687 --> 00:11:21,321 - Gdzie pan był, kiedy dzwoniłem? - U Costów. 111 00:11:26,363 --> 00:11:27,898 Jak sobie radzą? 112 00:11:29,462 --> 00:11:31,796 Jeszcze do nich nie dotarło. 113 00:11:33,540 --> 00:11:35,354 Często pan tam dzwoni. 114 00:11:36,679 --> 00:11:38,833 Sprawdza pan moje bilingi? 115 00:11:39,797 --> 00:11:42,971 Dlaczego pan tak często telefonuje do Costów? 116 00:11:43,476 --> 00:11:45,710 To był mój przyjaciel. Partner. 117 00:11:46,654 --> 00:11:51,407 Większość połączeń wykonano w czasie waszych wspólnych dyżurów. 118 00:11:52,452 --> 00:11:54,586 Dzwonił pan do jego żony? 119 00:11:59,408 --> 00:12:02,382 Wie pan, dlaczego Costa został gliną? 120 00:12:03,407 --> 00:12:04,921 Nie. 121 00:12:08,584 --> 00:12:11,878 Stracił ojca w zamachu na metro w Paryżu. 122 00:12:14,082 --> 00:12:15,636 Miał 10 lat. 123 00:12:16,641 --> 00:12:20,034 Antynarkotykową traktował jako etap. 124 00:12:22,918 --> 00:12:25,352 Marzył o ściganiu terrorystów. 125 00:12:31,594 --> 00:12:35,887 W dniu jego śmierci, kiedy pan odebrał, dzwoniłem ja. 126 00:12:36,452 --> 00:12:39,106 Niech pan siada. 127 00:12:39,750 --> 00:12:42,564 Zaraz powie pan coś, czym pan sobie zaszkodzi. 128 00:12:43,049 --> 00:12:45,963 Zabili go na oczach synka! 129 00:12:47,007 --> 00:12:50,760 Proszę usiąść. Radzę porozmawiać z prawnikiem. 130 00:12:51,585 --> 00:12:52,979 Ma pan adwokata? 131 00:12:53,484 --> 00:12:54,699 To Taller! 132 00:12:55,243 --> 00:12:56,918 Groził mu przy mnie! 133 00:12:58,342 --> 00:13:00,616 Wie pan, że to nie on. 134 00:13:06,598 --> 00:13:10,352 - Kazał mnie pan śledzić? - Nie. 135 00:13:11,456 --> 00:13:14,090 Miałem jakiegoś SUV-a na ogonie. 136 00:13:14,595 --> 00:13:16,989 Wie pan, że nie jeździmy SUV-ami. 137 00:13:18,133 --> 00:13:21,866 Może to znajomi od pańskich nocnych interesów? 138 00:13:28,329 --> 00:13:32,861 Jest pan dobrym gliną. Ale zawiadomiłem Biuro Kontroli. 139 00:13:34,846 --> 00:13:36,440 Proszę zdać mi broń. 140 00:13:38,044 --> 00:13:39,618 Leży w moim biurku. 141 00:13:42,142 --> 00:13:44,656 Nie. Nie ma jej tam. 142 00:13:45,901 --> 00:13:49,654 Gdyby zabito mi kumpla i też byłbym zagrożony, 143 00:13:50,259 --> 00:13:53,172 nie zostawiałbym broni w szufladzie. 144 00:13:55,476 --> 00:13:57,570 Pański pistolet służbowy. 145 00:14:00,594 --> 00:14:01,594 Przykro mi. 146 00:14:06,311 --> 00:14:09,445 Racja, nie pańska wina, robi pan swoje. 147 00:14:17,227 --> 00:14:19,161 W sumie nic trudnego... 148 00:14:21,685 --> 00:14:23,199 prosta sprawa... 149 00:15:02,766 --> 00:15:04,300 Zajmijcie się nią. 150 00:15:04,885 --> 00:15:06,379 Wezwać pogotowie. 151 00:15:28,135 --> 00:15:29,729 Inspektorze? 152 00:15:30,514 --> 00:15:31,988 Mathieu... 153 00:15:37,011 --> 00:15:39,904 Proszę ze mną, lepiej wyjdźmy. 154 00:15:41,749 --> 00:15:45,562 Jeff, wyprowadzić ludzi, zabezpieczyć teren. 155 00:15:57,881 --> 00:15:59,596 Wyjdźcie stąd. 156 00:16:00,580 --> 00:16:01,875 Słyszy mnie pan? 157 00:16:03,099 --> 00:16:04,993 Proszę na mnie patrzeć. 158 00:16:05,478 --> 00:16:08,492 Co się stało? Niech pan powie, co zaszło. 159 00:16:09,176 --> 00:16:11,390 Wyjął broń, miał ją zdać... 160 00:16:13,175 --> 00:16:17,288 ale wymierzył sobie w skroń i strzelił. 161 00:16:21,291 --> 00:16:22,825 To nie wypadek? 162 00:16:25,709 --> 00:16:28,703 Nie. To nie był wypadek. 163 00:16:29,787 --> 00:16:33,820 - Ma pan przy sobie broń? - Nie. 164 00:16:35,085 --> 00:16:36,659 Technicy w drodze. 165 00:16:37,484 --> 00:16:40,117 Poproszę, żeby zabrali pańską odzież. 166 00:16:40,642 --> 00:16:41,777 Tak? 167 00:16:43,681 --> 00:16:46,335 Będzie dobrze. Bez obawy. 168 00:16:49,638 --> 00:16:51,352 Boi się pani w domu? 169 00:16:57,215 --> 00:17:00,028 Nie wolno się na to godzić. 170 00:17:00,253 --> 00:17:04,106 Poczucie bezpieczeństwa to podstawowe prawo. 171 00:17:04,771 --> 00:17:06,086 Moja wina. 172 00:17:06,590 --> 00:17:10,444 Prowokuję go, rzucam w niego, czym popadnie. 173 00:17:10,948 --> 00:17:12,842 To nie powód, żeby panią bił. 174 00:17:13,367 --> 00:17:16,781 Przemoc ma na celu zdominowanie drugiej osoby. 175 00:17:18,965 --> 00:17:20,419 Proszę nie ulegać. 176 00:17:22,283 --> 00:17:25,017 Ma pani prawo mówić i robić, co chce. 177 00:17:25,522 --> 00:17:26,636 Nie był taki. 178 00:17:28,720 --> 00:17:31,454 Zaczęło się po śmierci Jeremy'ego. 179 00:17:37,257 --> 00:17:38,731 Długie rękawy? 180 00:17:39,955 --> 00:17:41,430 Nie w pani stylu. 181 00:17:43,314 --> 00:17:44,988 Okalecza się pani? 182 00:17:45,813 --> 00:17:47,447 Nie. 183 00:17:50,391 --> 00:17:53,924 A pożycie? Zmuszał panią do seksu? 184 00:18:03,305 --> 00:18:06,438 Jako terapeuta nie mogę udzielać porad, 185 00:18:06,943 --> 00:18:09,897 zajmą się tym specjaliści z tego ośrodka. 186 00:18:10,402 --> 00:18:13,275 - Proszę zadzwonić. - Jest na warunkowym. 187 00:18:13,840 --> 00:18:17,194 Nie pójdę na policję, nie zrobię mu tego. 188 00:18:17,678 --> 00:18:20,272 Mógłbym to zgłosić bez pani zgody. 189 00:18:23,216 --> 00:18:24,670 Tak każe prawo. 190 00:18:25,615 --> 00:18:28,588 Ale ważne, żeby zrobiła to pani sama. 191 00:18:30,313 --> 00:18:35,945 W tym ośrodku znajdą pani mieszkanie. Rzucam pani koło ratunkowe! 192 00:19:01,399 --> 00:19:04,432 - Porozmawiamy? - Muszę się umyć. 193 00:19:10,335 --> 00:19:12,349 Wiedziałaś, że Juteau spał z żoną Costy? 194 00:19:12,874 --> 00:19:13,874 Co mi do tego? 195 00:19:14,953 --> 00:19:17,027 Nie wiem, poczułabyś się mniej winna... 196 00:19:17,232 --> 00:19:18,506 Nie czuję się winna. 197 00:19:18,991 --> 00:19:22,004 Nie wiemy, czy Costa miał tego świadomość. 198 00:19:22,489 --> 00:19:24,084 Jaki był przy tobie? 199 00:19:24,528 --> 00:19:26,802 Mówiłam ci. W porządku. 200 00:19:27,287 --> 00:19:31,520 - Wysyłał ci zdjęcia... - Pomyliłam się co do niego. 201 00:19:31,985 --> 00:19:34,639 Myślałam, że potraktuje to zwyczajnie. 202 00:19:35,104 --> 00:19:37,737 - To znaczy jak? - Jako fart. 203 00:19:39,542 --> 00:19:41,276 Numerek. 204 00:19:43,740 --> 00:19:45,274 Numerek... 205 00:19:46,259 --> 00:19:47,693 Jasne. 206 00:19:48,857 --> 00:19:52,871 Masz pojęcie, jakie wywierasz wrażenie na facetach? 207 00:19:54,655 --> 00:19:58,148 Kiedyś rzuciłbym dla ciebie wszystko. Żonę, dzieci... 208 00:19:58,653 --> 00:19:59,967 Popełniłbyś błąd. 209 00:20:02,871 --> 00:20:05,745 - Niepotrzebnie gadam. - Otóż to. 210 00:20:39,115 --> 00:20:42,169 Paul? Chcemy z panem porozmawiać. 211 00:20:42,673 --> 00:20:44,967 - Kiedy? - Teraz. 212 00:20:51,689 --> 00:20:56,042 - Odwiedziny w domu są pomocne... - Paul, błagam! 213 00:20:57,167 --> 00:21:00,580 - Paul, błagam? - Pani Arno się ze mną zgadza. 214 00:21:01,085 --> 00:21:04,698 Procedura ma chronić i terapeutę, i pacjenta. 215 00:21:05,223 --> 00:21:09,276 Jeśli każdy zacznie tak robić, czeka nas katastrofa. 216 00:21:09,761 --> 00:21:13,374 Jeśli każdy zacznie tak robić, czeka nas katastrofa. 217 00:21:14,899 --> 00:21:19,112 - Otrzyma pan pierwsze upomnienie. - Otrzyma pan pierwsze upomnienie. 218 00:21:19,777 --> 00:21:21,251 - Co? - Co? 219 00:21:21,896 --> 00:21:24,150 - Pana to bawi? - Pana to bawi? 220 00:21:24,634 --> 00:21:27,748 - Nie rozumiem pana. - Wyjaśnię. 221 00:21:28,693 --> 00:21:30,087 Zrobiłem coś dobrego. 222 00:21:30,572 --> 00:21:33,845 Lafarge jest bezpieczna i może odbudować swoje życie. 223 00:21:34,370 --> 00:21:37,584 Pogratulujcie mi, zamiast truć o procedurach! 224 00:21:44,965 --> 00:21:46,839 Dlaczego mnie wzywacie? 225 00:21:47,524 --> 00:21:50,138 - Nie domyśla się pan? - Nie. 226 00:21:51,842 --> 00:21:55,955 W zeznaniu po zabójstwie pani Collet stwierdza pan, 227 00:21:56,540 --> 00:21:58,054 cytuję? 228 00:22:00,138 --> 00:22:03,972 “Nic nas nie łączyło. Byłem tylko jej znajomym... 229 00:22:05,036 --> 00:22:06,491 I co? 230 00:22:08,335 --> 00:22:10,329 Zaszła w ciążę, z panem. 231 00:22:23,708 --> 00:22:27,121 Poszliśmy do łóżka raz, dwa miesiące temu. 232 00:22:27,606 --> 00:22:30,640 Myślała, że tak zapomni o swoim byłym. 233 00:22:33,364 --> 00:22:36,417 To było żałosne, żenujące. 234 00:22:40,101 --> 00:22:42,115 Nie mówiłem o tym, 235 00:22:44,179 --> 00:22:46,173 żeby nie kalać jej pamięci. 236 00:22:46,658 --> 00:22:47,992 Czym? 237 00:22:49,776 --> 00:22:53,530 Nie chciałem, żeby myślano, że zalicza facetów. 238 00:22:55,154 --> 00:22:57,988 - Często jej się zdarzało? - Nie. 239 00:22:59,912 --> 00:23:04,884 - Byliście w dobrych stosunkach? - Wciąż widywaliśmy się w niedziele. 240 00:23:05,489 --> 00:23:06,864 Biegaliśmy razem. 241 00:23:08,948 --> 00:23:11,661 - Jest pan wysportowany. - Skądże. 242 00:23:13,685 --> 00:23:15,340 Była o wiele lepsza. 243 00:23:21,862 --> 00:23:25,295 Zrobiłbym wszystko, żeby nadal ją widywać. 244 00:23:26,000 --> 00:23:27,474 Kochałem ją... 245 00:23:30,618 --> 00:23:32,172 Jak wariat. 246 00:23:52,068 --> 00:23:54,522 - Cześć. - Dobry wieczór. 247 00:23:55,027 --> 00:23:56,561 - Do domu? - Tak. 248 00:23:57,346 --> 00:24:00,559 - Podwieźć cię? - Nie, lubię chodzić. 249 00:24:01,064 --> 00:24:02,439 Nie boisz się? 250 00:24:02,983 --> 00:24:05,597 Podobno w Lyonie grasuje dusiciel. 251 00:24:06,522 --> 00:24:08,536 I pan mnie niby ochroni? 252 00:24:09,161 --> 00:24:10,635 Wsiadaj. 253 00:24:17,517 --> 00:24:19,831 Posłuchaj, czego nie mówię. 254 00:24:20,875 --> 00:24:23,989 Jesteś tym, którego po cichu wybrałam. 255 00:24:25,093 --> 00:24:27,547 Nie wiem, dokąd pójdziemy. 256 00:24:29,971 --> 00:24:32,345 Wszyscy wokół zrozumieją. 257 00:24:33,969 --> 00:24:39,582 Nieważne, że dzieli nas wiek i inne sprawy... 258 00:25:00,837 --> 00:25:05,730 Dlaczego młode i błyskotliwe? Co mu zrobiły, że tak ich nienawidzi? 259 00:25:06,215 --> 00:25:08,109 - Dla pani? ' whisky, proszę. 260 00:25:08,614 --> 00:25:11,008 Miałyśmy nie rozmawiać o pracy. 261 00:25:12,312 --> 00:25:14,806 Co kiedyś powiesz córce? 262 00:25:15,691 --> 00:25:19,284 To, co już mówię: nie rozmawiaj z obcymi. 263 00:25:20,389 --> 00:25:21,903 Z obcymi? 264 00:25:22,628 --> 00:25:24,162 Z mężczyznami. 265 00:25:26,626 --> 00:25:28,440 Wychowanie się kłania. 266 00:25:29,864 --> 00:25:33,078 Przypomina mi się dziwna historia, przyjaciółki. 267 00:25:33,583 --> 00:25:34,837 Na studiach. 268 00:25:35,322 --> 00:25:36,836 W Lyonie? 269 00:25:37,301 --> 00:25:40,674 Umówiła się z facetem, który próbował ją udusić. 270 00:25:41,179 --> 00:25:42,434 W trakcie seksu? 271 00:25:44,898 --> 00:25:46,232 Nie, chyba spała. 272 00:25:46,817 --> 00:25:48,291 To nie był seks. 273 00:25:49,156 --> 00:25:52,109 Facet przystojny, na pozór normalny. 274 00:25:52,734 --> 00:25:55,128 - Zgłosiła to? - Nie. 275 00:25:55,713 --> 00:25:58,307 Teraz jest zamężna, ma dwoje dzieci. 276 00:25:58,771 --> 00:26:00,246 Nie powiedziała mężowi. 277 00:26:00,710 --> 00:26:04,324 - Kiedy to było? - Jakieś dziesięć lat temu. 278 00:26:08,827 --> 00:26:10,661 Macie jeszcze kontakt? 279 00:27:49,042 --> 00:27:50,536 Simon? 280 00:27:51,081 --> 00:27:54,215 Coś mi przyszło do głowy. Fiona miała psa? 281 00:27:54,839 --> 00:27:57,993 A Sarah kota. Moreau ani tego, ani tego. 282 00:27:58,498 --> 00:28:01,531 Może Fiona chodziła z nim do parku Tete d'Or. 283 00:28:02,436 --> 00:28:05,310 - I? - To wspólny mianownik. 284 00:28:06,274 --> 00:28:09,388 Sarah tam biegała, Alice mieszkała obok. 285 00:28:09,932 --> 00:28:11,407 Typuje ofiary w parku! 286 00:28:12,351 --> 00:28:15,845 - Już nie w barach? - Może i tu, i tu. 287 00:28:16,470 --> 00:28:19,463 W parku są kamery, można przejrzeć nagrania. 288 00:28:19,988 --> 00:28:21,182 Będzie na nich. 289 00:28:22,047 --> 00:28:23,861 Po czym go rozpoznamy? 290 00:28:24,826 --> 00:28:27,600 Mam wewnętrzny wykrywacz seryjnych. 291 00:28:31,543 --> 00:28:33,117 Ale to dobry trop. 292 00:28:33,622 --> 00:28:35,556 - Dobranoc. - Miłych snów. 293 00:28:54,572 --> 00:28:56,007 Pokażę ci coś. 294 00:29:04,448 --> 00:29:05,942 Nowy rysunek Lei. 295 00:29:09,086 --> 00:29:12,399 - Skąd wzięła ten papier? - Co za różnica? 296 00:29:12,964 --> 00:29:16,338 - Niech nie grzebie w moim biurku. - Nie wiem! 297 00:29:22,900 --> 00:29:25,454 Mamy na oddziale chore dziecko. 298 00:29:27,458 --> 00:29:30,531 Matka 18 lat, biedactwo. 299 00:29:32,036 --> 00:29:34,949 Walczy o to maleństwo, musiałbyś ją widzieć. 300 00:29:35,514 --> 00:29:39,367 Jest przy nim bez przerwy, mówi do niego... Serce mi pęka. 301 00:29:44,750 --> 00:29:45,904 Zauważyłem. 302 00:29:46,509 --> 00:29:49,923 Lea pewnie usłyszała, jak mówię o dzieciach i mamach. 303 00:29:51,507 --> 00:29:54,920 Czasem tak mi źle, że denerwuję się na nią o byle co. 304 00:29:55,445 --> 00:29:58,839 - Do tego ten koszmar w gazetach... - Nie czyta prasy. 305 00:29:59,703 --> 00:30:01,217 A radio, telewizja? 306 00:30:04,401 --> 00:30:06,115 Chodź do mnie. 307 00:30:11,678 --> 00:30:14,711 Uspokój się, to tylko faza. 308 00:30:14,796 --> 00:30:19,849 Rysuje z wyobraźni, wie, że ciężarne mają dziecko w brzuchu. 309 00:31:20,027 --> 00:31:22,041 Otwierać, policja! 310 00:31:25,984 --> 00:31:28,398 Cwele! Sukinsyny! 311 00:31:32,422 --> 00:31:36,315 Jesteś zatrzymany pod zarzutem przemocy domowej. 312 00:31:36,740 --> 00:31:38,034 Pieprz się! 313 00:31:41,937 --> 00:31:45,391 Pouczymy cię o twoich prawach na komisariacie. 314 00:31:57,910 --> 00:31:59,704 Widziałaś? 315 00:32:05,187 --> 00:32:08,101 SARAH PRZED ŚMIERCIĄ PROSIŁA POLICJĘ O OCHRONĘ. 316 00:32:08,605 --> 00:32:10,899 - Mogło być gorzej. - To znaczy? 317 00:32:11,384 --> 00:32:15,097 Kiedy ją mordował, pod domem było dwoje policjantów. 318 00:32:15,602 --> 00:32:16,897 Twój gość. 319 00:32:18,521 --> 00:32:20,055 Muszę odebrać. 320 00:32:21,819 --> 00:32:25,893 Rozmawiamy z siostrą Collet. Dostała list od mordercy. 321 00:32:30,675 --> 00:32:35,328 Zabiegi podtrzymywania życia u pani dziecka nie mają już sensu. 322 00:32:36,413 --> 00:32:37,947 Rozumie pani? 323 00:32:41,111 --> 00:32:43,884 Lili. Ma na imię Lili. 324 00:32:45,489 --> 00:32:48,262 Naturalnie. Lili. 325 00:32:51,006 --> 00:32:54,820 Zespól medyczny zdecydował, żeby ich poniechać. 326 00:33:00,422 --> 00:33:02,136 Ile to potrwa? 327 00:33:07,059 --> 00:33:08,533 Kilka godzin. 328 00:33:11,017 --> 00:33:15,030 - Będzie pani ze mną? - Tak. Oczywiście. 329 00:33:23,452 --> 00:33:24,826 Dzień dobry, Damien. 330 00:33:25,331 --> 00:33:27,745 Jadę, wyszło coś nowego. 331 00:33:28,250 --> 00:33:30,224 Mój kierowca panią odwiezie. 332 00:33:30,728 --> 00:33:33,702 - Gdzie pan ją znalazł? - Kogo? 333 00:33:34,187 --> 00:33:38,140 Tę panią. Nie zawsze była policjantką. 334 00:33:39,205 --> 00:33:41,978 Nie. Została nią przypadkiem. 335 00:33:43,962 --> 00:33:45,997 Tak jak pan prefektem. 336 00:33:47,441 --> 00:33:50,295 To pan rozpuszcza w ministerstwie plotki, 337 00:33:50,779 --> 00:33:53,253 że 'problem lioński' mnie przerasta? 338 00:33:53,738 --> 00:33:55,612 - A nie jest tak? - Wprost przeciwnie. 339 00:33:56,077 --> 00:33:59,650 Sporo już wiemy o samobójstwie kapitana Juteau. 340 00:33:59,715 --> 00:34:00,715 Znał go pan. 341 00:34:02,654 --> 00:34:05,168 Był w mojej ochronie. 342 00:34:06,552 --> 00:34:09,926 Wiedział pan, że dorabia u pańskiego syna? 343 00:34:10,411 --> 00:34:14,764 Liońska policja jest skuteczna, byle jej nie przeszkadzać. 344 00:34:16,208 --> 00:34:21,041 Zawsze powtarzam ministrowi, że jest pan tu panem sytuacji. 345 00:34:21,546 --> 00:34:25,039 Dziękuję, Damien, bardzo cenię pańską pomoc. 346 00:34:28,602 --> 00:34:30,497 Do rychłego zobaczenia. 347 00:34:33,980 --> 00:34:37,773 - Będziemy w kontakcie? - Może pan na mnie liczyć. 348 00:34:48,454 --> 00:34:49,988 Przyszła rano. 349 00:34:51,292 --> 00:34:55,625 Dotykałem, otwierając. Z jej prawem jazdy i listem. 350 00:34:56,830 --> 00:34:58,304 Proszę czytać. 351 00:35:01,168 --> 00:35:03,482 “Szanowna Pani, czytam w gazecie, 352 00:35:04,007 --> 00:35:08,120 że zidentyfikowała Pani zwłoki siostry i że musiała przez to przejść 353 00:35:09,064 --> 00:35:12,258 Nie zabiłbym jej, gdybym wiedział, że jest w ciąży. 354 00:35:12,763 --> 00:35:15,696 Dzieci są niewinne, zawsze je chroniłem. 355 00:35:37,192 --> 00:35:39,126 Zwracam prawo jazdy. 356 00:35:41,290 --> 00:35:43,964 Jej kota więcej Pani nie zobaczy. 357 00:35:45,248 --> 00:35:48,262 Koty to wcielenie zła, to podkreślił. 358 00:35:50,666 --> 00:35:55,758 Trzeba mieć zamęt w sobie, by powić tańczącą gwiazdę... 359 00:36:31,567 --> 00:36:33,062 TO cytat. 360 00:36:33,606 --> 00:36:35,101 Nietzsche? 361 00:36:50,879 --> 00:36:52,333 Zgadza się. 362 00:36:54,277 --> 00:36:57,990 Dziękuję, Christine. Technicy przeanalizują list. 363 00:36:58,715 --> 00:37:00,269 Może być bardzo ważny. 364 00:37:00,794 --> 00:37:03,848 Chcę wystąpić z apelem. W telewizji. 365 00:37:04,772 --> 00:37:08,566 Powiedzieć mu, żeby przestał mordować. Żeby się ujawnił. 366 00:37:09,070 --> 00:37:12,504 Za to dziecko, które zabił w mojej siostrze. 367 00:37:15,508 --> 00:37:19,121 Julie, mówi Muriel Brodsky. Paul już wyszedł? 368 00:37:19,626 --> 00:37:22,659 Przed chwilą. Dzieci siedzą przy podwieczorku. 369 00:37:24,304 --> 00:37:28,517 Odłączyliśmy niemowlę, nie zostawię matki samej. Możesz zostać? 370 00:37:29,021 --> 00:37:30,196 Długo? 371 00:37:30,241 --> 00:37:33,754 Nie wiem, do północy. Połóż się na kanapie. 372 00:37:35,379 --> 00:37:39,752 - Tylko proszę zawiadomić mamę. - Już dzwonię. Dziękuję. 373 00:38:01,007 --> 00:38:04,900 - Jestem pewna, że on to napisał. - Wyrzuty sumienia? 374 00:38:05,405 --> 00:38:06,899 Żałuje. 375 00:38:07,404 --> 00:38:09,278 Ale nie zabójstwa Collet. 376 00:38:10,483 --> 00:38:13,536 - A czego? - Spędził z nią dużo czasu. 377 00:38:14,041 --> 00:38:17,934 Umył ją, pomalował jej paznokcie. Na pewno porobił zdjęcia. 378 00:38:18,419 --> 00:38:20,273 I wtem dowiaduje się, że była w ciąży. 379 00:38:20,798 --> 00:38:24,292 - Nie zabiłby, gdyby wiedział? - Całkiem możliwe. 380 00:38:24,796 --> 00:38:28,070 A apel siostry. Da nam coś? 381 00:38:28,575 --> 00:38:31,089 Mordercy uwielbiają takie publiczne błagania. 382 00:38:31,593 --> 00:38:34,127 Może uda się nawiązać z nim kontakt. 383 00:39:50,158 --> 00:39:53,172 Chciałem pani podziękować. Za pomoc. 384 00:39:53,696 --> 00:39:55,191 Normalna sprawa. 385 00:39:56,995 --> 00:39:58,469 Bylem w szoku. 386 00:40:00,493 --> 00:40:02,008 Skamieniałem. 387 00:40:02,692 --> 00:40:05,166 W życiu mi się nie zdarzyło... 388 00:40:10,089 --> 00:40:15,062 Powinienem był to przewidzieć. Zżerało go poczucie winy. 389 00:40:17,246 --> 00:40:19,740 Pohańbiony glina, 390 00:40:20,744 --> 00:40:24,238 który stracił partnera i pójdzie siedzieć... 391 00:40:28,141 --> 00:40:30,115 Należało wziąć asystę. 392 00:40:31,480 --> 00:40:33,614 Wszyscy popełniamy błędy. 393 00:40:51,710 --> 00:40:53,385 Ktoś na panią czeka. 394 00:40:53,869 --> 00:40:56,703 Florence Tepaz, znajoma dr Baktiar. 395 00:40:57,208 --> 00:40:59,222 A, tak. Niech wejdzie. 396 00:41:08,623 --> 00:41:10,697 Byłam na 5 roku medycyny. 397 00:41:12,241 --> 00:41:13,696 Miałam narzeczonego. 398 00:41:14,200 --> 00:41:17,334 Tego chłopaka poznałam w barku na wydziale. 399 00:41:18,079 --> 00:41:19,553 Był studentem? 400 00:41:20,058 --> 00:41:22,452 Chyba na 3. roku. Ale nie medycyny. 401 00:41:22,956 --> 00:41:26,090 Psychologii, o ile pamiętam. 402 00:41:31,912 --> 00:41:33,447 Wiek? 403 00:41:33,951 --> 00:41:35,786 Mój rówieśnik. 22-23 lata. 404 00:41:38,429 --> 00:41:40,623 Od razu poszliśmy do łóżka. 405 00:41:42,867 --> 00:41:44,402 Jak było? 406 00:41:47,765 --> 00:41:51,079 Jak na pokazie fajerwerków. 407 00:41:53,183 --> 00:41:55,077 Kochaliśmy się do rana. 408 00:41:56,142 --> 00:41:57,796 Delikatny, brutalny? 409 00:41:58,301 --> 00:42:00,095 I to, 410 00:42:01,939 --> 00:42:03,433 I to... 411 00:42:04,098 --> 00:42:07,212 Za drugim razem stało się coś dziwnego. 412 00:42:09,336 --> 00:42:11,350 Sporo wypiliśmy. 413 00:42:12,774 --> 00:42:14,308 O wiele za dużo. 414 00:42:15,573 --> 00:42:17,707 Zasnęliśmy u mnie w łóżku. 415 00:42:20,890 --> 00:42:25,383 Kiedy się obudziłam, miałam jego dłonie na szyi. 416 00:42:32,205 --> 00:42:34,539 - Gwałcił panią? - Nie... 417 00:42:38,343 --> 00:42:41,656 Początkowo nie rozumiałam, co się dzieje. 418 00:42:42,641 --> 00:42:45,055 Otworzyłam oczy 419 00:42:46,439 --> 00:42:48,873 i zobaczyłam jego spojrzenie... 420 00:42:51,936 --> 00:42:53,431 Pusty wzrok. 421 00:42:56,454 --> 00:42:58,708 Zaczęłam się bronić... 422 00:43:00,733 --> 00:43:05,325 ale nie mogłam oderwać jego rąk. Zaciska! je coraz mocniej. 423 00:43:10,468 --> 00:43:12,442 Proszę się nie śpieszyć. 424 00:43:57,647 --> 00:44:00,741 Wstaw wodę, zaraz jestem. Nie wytrzymam. 425 00:44:01,245 --> 00:44:02,500 Włączyć muzykę? 426 00:44:48,764 --> 00:44:50,258 Bardzo bolało. 427 00:44:52,142 --> 00:44:53,797 Byłam spanikowana... 428 00:44:55,741 --> 00:44:57,635 Dusiłam się, myślałam, 429 00:44:58,859 --> 00:45:01,373 Że pękną mi płuca... 430 00:45:04,857 --> 00:45:07,890 Nigdy nie spotkałam kogoś tak silnego. 431 00:45:20,730 --> 00:45:22,544 Jak się pani uwolniła? 432 00:45:25,987 --> 00:45:27,542 Przestał... 433 00:45:30,585 --> 00:45:36,538 Poczułam powietrze w gardle, potem w płucach. 434 00:45:39,001 --> 00:45:42,235 Puścił moją szyję, mogłam znów oddychać. 435 00:45:42,760 --> 00:45:46,033 Ale byłam w szoku, wiedziałam, że chciał mnie zabić. 436 00:45:48,717 --> 00:45:52,930 Był podniecony, kiedy panią dusił? 437 00:45:53,435 --> 00:45:55,769 - Miał wzwód? - Tak... 438 00:45:58,113 --> 00:46:00,747 Wstał z łózka, zataczając się... 439 00:46:03,390 --> 00:46:05,285 Jakby był nadal pijany. 440 00:46:06,149 --> 00:46:07,684 Co potem? 441 00:46:13,266 --> 00:46:14,980 Później... 442 00:46:15,805 --> 00:46:17,499 zwymiotowałam. 443 00:46:18,224 --> 00:46:19,658 Na łóżko... 444 00:46:22,602 --> 00:46:24,836 I tak przeleżałam całą noc. 445 00:46:25,980 --> 00:46:28,794 W łóżku pełnym wymiocin... 446 00:46:31,778 --> 00:46:34,492 Nie widziałam nawet, jak wychodzi. 447 00:47:30,431 --> 00:47:33,685 Miałam długo sińce na szyi... 448 00:47:35,789 --> 00:47:38,503 Paliła mnie krtań, straciłam głos. 449 00:47:42,326 --> 00:47:45,140 - Spotkaliście się jeszcze? - Tak, raz. 450 00:47:47,704 --> 00:47:51,177 - Tłumaczył się? - Przeprosił. 451 00:47:56,780 --> 00:48:00,673 Powiedział, że ciekawi go, kochanie się z kimś nieprzytomnym. 452 00:48:01,178 --> 00:48:02,432 Użył słowa kochać? 453 00:48:02,937 --> 00:48:05,051 Nie. Pieprzyć. 454 00:48:22,708 --> 00:48:24,262 Jak się nazywał? 455 00:48:26,166 --> 00:48:29,180 Marc. Nazwiska nie znałam. 456 00:48:35,542 --> 00:48:38,856 Wiem, to wariactwo, spać z nieznajomym... 457 00:48:49,836 --> 00:48:51,330 Zostaw Ją! 458 00:49:09,507 --> 00:49:11,001 Puszczaj! 459 00:50:40,846 --> 00:50:43,520 Pani komisarz, musi pani przyjść. 460 00:50:44,024 --> 00:50:45,459 Przepraszam. 461 00:51:02,596 --> 00:51:05,830 Proszę dzwonić po Simona. I po Colmara. 462 00:51:43,598 --> 00:51:45,132 Przestań... 463 00:51:45,637 --> 00:51:46,971 Wejdźmy. 464 00:51:47,476 --> 00:51:49,730 Nie, jeszcze pięć minut... 465 00:51:58,731 --> 00:52:01,325 Zabójstwo, sprawca ucieka. 466 00:52:03,869 --> 00:52:06,023 - Ile macie kamer? - 30. 467 00:52:06,527 --> 00:52:09,181 Chcę mieć podgląd dzielnicy! 468 00:52:09,706 --> 00:52:11,140 Jest rysopis? 469 00:52:13,065 --> 00:52:16,478 Metr osiemdziesiąt, mocna budowa, czarna odzież, plecak. 470 00:52:16,963 --> 00:52:21,476 Osobnik mocnej budowy, 180cm, ubrany na czarno, z plecakiem. 471 00:52:21,961 --> 00:52:24,175 Wyślijcie wszystkich: patrole, kryminalnych, psy. 472 00:52:24,699 --> 00:52:26,953 Do wszystkich jednostek: zgłoszono zabójstwo, 473 00:52:27,458 --> 00:52:30,012 sprawca jest w czarnej odzieży biegacza. 474 00:52:30,537 --> 00:52:34,030 Niebezpieczny, zachować wszelkie środki ostrożności. 475 00:52:35,634 --> 00:52:37,129 Jest! 476 00:53:26,412 --> 00:53:30,485 Tekst: Grzegorz Schiller 34305

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.