All language subtitles for Bullhead. Rundskop .2011.1080p.FULL.HD.DTS-HD.MA.5

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian Download
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:11,125 --> 00:00:21,551 Napisy: Asia. Miłego oglądania! 2 00:00:24,178 --> 00:00:30,016 Czasem zdarza się coś, co sprawia, że ludzie stają się niemi. 3 00:00:30,141 --> 00:00:33,728 Samo wspomnienie tak paraliżuje, że nikt nie ma odwagi o tym rozmawiać. 4 00:00:33,853 --> 00:00:37,314 Z nikim. Nawet sam ze sobą. 5 00:00:37,439 --> 00:00:42,151 Nie śmiemy nawet o tym pomyśleć, nie pada żadne słowo... 6 00:00:42,276 --> 00:00:49,366 Jakby wszystko było do tej pory okryte mgłą. Jakby zakopane głęboko w polu, przez długie lata. 7 00:00:50,742 --> 00:00:58,206 Ale nieoczekiwanie powraca. Tak po prostu, z dnia na dzień. Bum... 8 00:01:00,083 --> 00:01:05,921 Nieważne kiedy to było, jak dawno, zawsze będzie ktoś, kto rozgrzebie to na nowo. 9 00:01:06,046 --> 00:01:10,967 Nieważne co wtedy zrobisz, co pomyślisz, jedno jest pewne: 10 00:01:11,092 --> 00:01:13,636 od teraz masz przejebane. 11 00:01:13,761 --> 00:01:18,014 Teraz, jutro, za tydzień i za rok, do końca swoich dni. 12 00:01:18,140 --> 00:01:19,682 Przejebane. 13 00:02:55,262 --> 00:02:57,514 Hej gościu, czy dobrze słyszałem? 14 00:02:58,056 --> 00:03:00,600 Odechciało ci się już sprzedawać nam swoje krowy? 15 00:03:02,727 --> 00:03:05,020 Chyba trochę za późno na to, co? 16 00:03:05,145 --> 00:03:08,523 Zapomniałeś języka w gębie? 17 00:03:11,192 --> 00:03:13,110 Zrobisz co ci powiemy. 18 00:03:13,235 --> 00:03:16,822 Użyjesz produktów wtedy kiedy będzie nam pasić. 19 00:03:16,947 --> 00:03:19,991 Zapędzisz bydło do wuja na każdy mój znak. 20 00:03:21,451 --> 00:03:26,872 Masz szczęście koleżko, że twój stary znał mojego. 21 00:03:28,999 --> 00:03:30,667 Jak będę już na chacie... 22 00:03:30,792 --> 00:03:34,920 Chcę wiedzieć, że już dzwoniłeś do wuja Edka. 23 00:03:35,045 --> 00:03:37,214 Kapujesz? 24 00:03:37,339 --> 00:03:39,382 Ogarniasz to? 25 00:03:39,924 --> 00:03:46,096 Byki idą tylko do niego, i po jego cenie. 26 00:05:57,164 --> 00:05:59,916 Marc. Léon. 27 00:06:00,792 --> 00:06:03,169 Który to? - Biały. 28 00:06:03,294 --> 00:06:05,671 No to, otwieramy. 29 00:06:25,729 --> 00:06:27,272 Zgadza się. 30 00:06:27,397 --> 00:06:33,652 Włóż to do mojego bagażnika, a resztę do ciężarówki. Tylko szybko. 31 00:06:33,778 --> 00:06:36,863 Ruszać się, słyszeliście, reszta do ciężarówki. 32 00:06:40,325 --> 00:06:42,910 Diederik, zadzwoń do mnie. 33 00:07:24,403 --> 00:07:27,239 De Kuyper Marc... 34 00:07:27,364 --> 00:07:30,158 nie może odebrać telefonu. 35 00:08:22,118 --> 00:08:24,203 Hej babcia. 36 00:08:25,162 --> 00:08:26,830 Chodź do babci. 37 00:08:28,456 --> 00:08:31,459 Babcia zabierze cię teraz do środka. 38 00:08:31,584 --> 00:08:33,419 Hej Jacky. 39 00:08:34,962 --> 00:08:36,421 Cześć braciszku. 40 00:08:37,547 --> 00:08:41,050 Nowe kółka? - Niezłe, co? 41 00:08:45,596 --> 00:08:48,140 Kupę szmalu chyba dałeś. - Niee. 42 00:08:49,974 --> 00:08:51,934 Okazja. 43 00:08:53,227 --> 00:08:56,021 No to ile? - Sześć stówek. 44 00:08:58,690 --> 00:09:00,942 Skąd je masz? - Od Davida. 45 00:09:01,067 --> 00:09:04,486 David? - David, David, ten Walończyk z Waremme. 46 00:09:15,162 --> 00:09:17,164 Ty, żyjesz stary? - Tak, tak. 47 00:09:17,289 --> 00:09:20,667 Co cię kopsło ? - Eee, w nogę grałem. 48 00:09:21,376 --> 00:09:24,461 A co on tak się odstroił? 49 00:09:24,587 --> 00:09:26,213 Modny jestem, nie? 50 00:09:26,338 --> 00:09:29,549 Ej no, mogę sobie pozwolić. Voilŕ. 51 00:09:29,674 --> 00:09:31,801 To jest to, androstenedion? 52 00:09:31,926 --> 00:09:35,387 No. Nie ma po nim śladu w pół godziny po wstrzyknięciu. 53 00:09:35,512 --> 00:09:37,097 Nic, czyściutko. 54 00:09:37,222 --> 00:09:42,560 Bydło przytyło w osiem tygodni zamiast dziesięciu, i 10% więcej tłuszczu. 55 00:09:42,685 --> 00:09:44,478 Dobrze schodzi. - Dobre jest. 56 00:09:44,603 --> 00:09:48,064 Nawet w Hormonalnych Stanach Ameryki o tym nie wiedzą. 57 00:09:48,190 --> 00:09:51,484 Powiedzmy, że wuj Edek... - Przyjedzie tu. 58 00:09:55,654 --> 00:09:58,448 Tak, zadzwonię do Ciebie później. Narka. 59 00:09:58,573 --> 00:10:00,283 No proszę proszę. - Eddy. 60 00:10:00,408 --> 00:10:02,368 Wybierasz się na księżyc czy co? - Eddy, wszystko w porzo? 61 00:10:02,493 --> 00:10:06,079 Stieve. Jacky. Kolejny transport już wyszedł z rzeźni. 62 00:10:06,205 --> 00:10:08,707 Sam chce ci coś pokazać. - Śmiało. 63 00:10:09,165 --> 00:10:12,877 Mój dawny partner biznesowy, gość z Zachodniej Flandrii, powiedział mi... 64 00:10:13,002 --> 00:10:16,964 że jego klient, Marc De Kuyper, szuka nowego źródła dostaw. 65 00:10:17,089 --> 00:10:21,217 Ale sam nie dam rady, przydałoby się jakieś wsparcie. 66 00:10:21,342 --> 00:10:24,303 Czemu nagle zainteresował się nami? 67 00:10:24,428 --> 00:10:28,932 Limburgia jest za daleko. Sama Zachodnia Flandria już chyba nie wystarcza. 68 00:10:29,057 --> 00:10:33,185 Jackie, co ty na to? - Zawsze można pójść pogadać. 69 00:10:33,311 --> 00:10:35,604 Powiedz kiedy Sam. 70 00:10:37,314 --> 00:10:38,815 Spoko. 71 00:12:30,366 --> 00:12:31,534 No i? 72 00:12:32,451 --> 00:12:35,871 No dawaj, to Walończycy, nic nie kumają po naszemu. 73 00:12:35,996 --> 00:12:41,459 Nie było łatwo Richter. Daems się bronił. Musiałem władować pięć kul. 74 00:12:41,584 --> 00:12:43,919 Gdzie są kible? 75 00:12:44,461 --> 00:12:47,464 Gdzie kible? - Tam w rogu. 76 00:13:02,101 --> 00:13:06,480 Te opony, to oryginały? - Takie już były jak buchnęliśmy brykę. 77 00:13:06,605 --> 00:13:09,691 To oryginały. Nie, David? 78 00:13:09,816 --> 00:13:16,238 David? Już takie były, nie? - Tak, tak, zwinęliśmy je takie. 79 00:13:20,491 --> 00:13:23,953 Macie resztę: 1,500 Euro. 80 00:13:24,662 --> 00:13:29,290 Teraz uważnie słuchajcie. Bryka musi zniknąć. Bez gadania. 81 00:13:30,625 --> 00:13:32,793 Znik-nąć. 82 00:13:32,919 --> 00:13:35,796 Taaa, rozumie się. Zniknąć. 83 00:13:35,921 --> 00:13:37,839 Chodźmy, nic tu po nas. 84 00:13:37,964 --> 00:13:44,595 Szefie?. Zapomniałeś swojego pudła. - Nie. To prezent. Od mojego szefa. 85 00:13:53,561 --> 00:13:56,480 Christian? - Co to za gówno? 86 00:13:56,605 --> 00:13:58,815 Jakieś mięcho? - Christian? 87 00:13:58,940 --> 00:14:00,441 Co? 88 00:14:01,109 --> 00:14:04,111 Dziura. - Mogą mnie pocałować w dupę. 89 00:14:04,236 --> 00:14:08,323 Zobacz, dziura po naboju. Tutaj. - Co? 90 00:14:09,240 --> 00:14:10,825 Dziura po naboju. 91 00:14:19,541 --> 00:14:24,628 Ty, rzeczywiście. Dziura po naboju. - Zgadza się. To jest ... 92 00:14:24,753 --> 00:14:26,421 dziura po naboju. 93 00:14:34,637 --> 00:14:37,514 Słynny detektyw ścigający przypadki dodawania anabolików do pasz, 94 00:14:37,639 --> 00:14:40,767 Gilbert Deams, został zamordowany wczoraj wieczorem. 95 00:14:40,892 --> 00:14:43,477 Śmierć nastąpiła w wyniku kilku ran postrzałowych. 96 00:14:43,602 --> 00:14:48,190 Jego samochód został zepchnięty w róg przez nieznajomego, blisko domu detektywa. 97 00:14:48,898 --> 00:14:50,775 Jacky? - Tak? 98 00:14:50,900 --> 00:14:54,278 Gdzie jesteś? - Tutaj. 99 00:14:54,403 --> 00:14:57,072 Telefon do ciebie. Złaź z tej drabiny. 100 00:14:57,197 --> 00:15:00,158 Kto to? - Wujek Eddy. 101 00:15:03,994 --> 00:15:06,288 Słucham. - Szybko, włącz telewizor. 102 00:15:06,830 --> 00:15:08,165 Na wiadomości. 103 00:15:08,290 --> 00:15:12,168 Cóż, teraz mówi się, że Deams również odpowiedział strzałami. 104 00:15:12,293 --> 00:15:16,213 Mimo, że nie ma śladu sprawców, jest pewne, że ... 105 00:15:16,338 --> 00:15:19,841 trzeba ich szukać wśród Mafii Hormonalnej. 106 00:15:36,480 --> 00:15:40,441 David? David? - Tu jestem. 107 00:15:41,275 --> 00:15:45,195 Daems, to on. Na pewno. Zabili gliniarza. 108 00:15:45,321 --> 00:15:46,363 Skąd wiesz? 109 00:15:46,488 --> 00:15:49,741 Nie pierwszy raz pracuję dla tych flamandzkich rzeźników. 110 00:15:49,866 --> 00:15:53,536 Nie wiedziałem. - Nigdy nic nie wiesz. 111 00:15:53,661 --> 00:15:57,956 Mafia. Zwolennicy 't Vlaams Gezanga. Sami faszyści. 112 00:15:58,081 --> 00:16:00,792 Niech ich szlag, parszywi Flamandczycy. 113 00:16:00,917 --> 00:16:04,044 Nie wiesz na pewno. - Nie czaisz? 114 00:16:04,170 --> 00:16:07,089 W nocy zamordowali detektywa, trochę póżniej przyjeżdza dwóch Flamandczyków... 115 00:16:07,214 --> 00:16:08,840 ich samochód ma dziurę po kuli. 116 00:16:08,965 --> 00:16:13,928 Nawet jeśli się mylę, nie ma obaw . Szcególnie dla tych flamandzkich bandziorów. 117 00:16:14,970 --> 00:16:16,888 Uważaj na steka. 118 00:16:24,061 --> 00:16:26,396 Co robimy? - Co robimy?? 119 00:16:26,522 --> 00:16:30,400 Porzucimy ten samochód. Nie będziemy się w to bawić. 120 00:16:30,525 --> 00:16:32,568 Ma zniknąć, zniknąć...Niech mnie cmoknie. 121 00:16:33,110 --> 00:16:35,738 Ikske nic nie widział, Ikske nic nie zrobił. - Co za Ikske? 122 00:16:35,863 --> 00:16:39,074 Nieważne. To po flamandzku. I wiesz co? 123 00:16:39,199 --> 00:16:44,161 Porzucimy samochód w ich mieście i umyjemy od tego ręce. 124 00:16:44,286 --> 00:16:48,832 Poczekaj poczekaj. Przecież znajdą samochód. 125 00:16:48,957 --> 00:16:53,502 Rusz mózgownicą, o to właśnie chodzi. Znajdą samochód, nic szczególnego. 126 00:16:53,627 --> 00:16:55,713 Nikt nie pomyśli o morderstwie. 127 00:16:55,838 --> 00:16:57,798 Jest jeden problem. - Jaki? 128 00:16:57,923 --> 00:16:59,257 Opony. - Jakie opony? 129 00:16:59,382 --> 00:17:02,009 Oryginalne opony. 130 00:17:02,718 --> 00:17:05,554 Ah, racja, psiakrew. - Tak, psiakrew. 131 00:17:05,679 --> 00:17:08,348 Trzeba coś wykombinować, co? 132 00:17:08,473 --> 00:17:12,893 Jak zobaczą, że koła nie są oryginalne to... 133 00:17:15,312 --> 00:17:18,732 Mówię ci: Najlepiej jak wypieprzymy furę do kanału. 134 00:17:19,524 --> 00:17:24,820 Nic nie zaszkodzi. - Nic nie zaszkodzi? Pogięło cię? 135 00:17:24,945 --> 00:17:28,615 Gonić 30 km i ryzykować, że ktoś przyczai jak wrzucamy samochód do kanału? 136 00:17:32,535 --> 00:17:34,245 Dorwiemy go. 137 00:17:34,703 --> 00:17:36,747 Dorwiemy go. 138 00:17:36,872 --> 00:17:40,041 Widzisz? Trochę wysiłku ... - Co? 139 00:17:52,343 --> 00:17:55,804 Zobaczysz. Przednia część nie pasuje do tylniej. 140 00:17:55,929 --> 00:17:57,889 To katastrofa dzieciaku... 141 00:17:59,015 --> 00:18:01,559 Zobacz zobacz, jest tam. - Marc. 142 00:18:01,684 --> 00:18:05,479 No jest. Dobrze widzisz. 143 00:18:05,604 --> 00:18:06,897 Cześć. - Marc. 144 00:18:07,856 --> 00:18:12,276 Widzisz? W ogóle nie ucieka. 145 00:18:17,406 --> 00:18:20,491 Pomożesz mi z wtykami w Limburgii. 146 00:18:21,576 --> 00:18:23,285 Limburgia ... 147 00:18:23,411 --> 00:18:28,081 Możesz brać udział, ale gęba na kłódkę. Obserwuj uważnie, słuchaj uważnie. 148 00:18:28,206 --> 00:18:30,542 Widzisz to? I znowu jest niedobrze. 149 00:18:30,667 --> 00:18:33,961 Patrzcie jak dryga. I już jest... 150 00:18:34,086 --> 00:18:37,005 Kto to? - Sam Raymond, weterynarz ... 151 00:18:37,130 --> 00:18:39,799 i jego kontakt z Limburgii. 152 00:18:39,924 --> 00:18:43,219 Jak on się nazywa jescze raz? - Jacky. Jacky Vanmarsenille. 153 00:18:46,138 --> 00:18:47,472 Jacky? 154 00:18:48,306 --> 00:18:49,891 Vanmarsenille? 155 00:19:34,637 --> 00:19:37,931 Marc, wszystko okay? - Tak, wszystko okay. 156 00:19:38,598 --> 00:19:41,392 Jacky Vanmarsenille. Leon. 157 00:19:42,852 --> 00:19:44,895 Sam Raymond. - Diederik. 158 00:19:52,818 --> 00:19:55,029 Chodźmy coś zjeść. 159 00:20:26,638 --> 00:20:28,598 A więc, Limburgia ... 160 00:20:29,557 --> 00:20:31,392 Byłem tam sporo razy. W Czerwonej Dzielnicy. 161 00:20:31,517 --> 00:20:33,894 Przy Drodze Miłości? 162 00:20:34,019 --> 00:20:37,397 Wiesz o czym mówię? 163 00:20:38,231 --> 00:20:40,108 Znasz tę dzielnicę? 164 00:20:40,733 --> 00:20:44,111 Ze słyszenia. - On będzie wiedział. 165 00:20:44,236 --> 00:20:48,323 Mówię wam, jak w raju. Jeden burdel na drugim. 166 00:20:50,867 --> 00:20:55,662 Każdy jeździ 30 na godzinę. Nie trzeba montować fotoradarów. 167 00:20:55,788 --> 00:20:58,957 I tak wszystko tam "staje". 168 00:21:06,046 --> 00:21:08,882 Co mu się stało? - Nie wiem. 169 00:22:13,477 --> 00:22:14,562 Czekaj. 170 00:22:23,152 --> 00:22:24,236 Coś jest nie tak. 171 00:22:24,361 --> 00:22:28,532 Nie przejmuj się tak przesadnie. Zajmę się tym. Tylko się pośpiesz. 172 00:22:28,657 --> 00:22:30,867 Zadzwonię poźniej, okay? 173 00:22:33,244 --> 00:22:34,703 Mój brat. 174 00:22:46,505 --> 00:22:48,673 Sprawdź co z nim. 175 00:22:50,592 --> 00:22:53,594 No dawaj kolego, idź zobacz. 176 00:23:44,887 --> 00:23:46,638 Jack. 177 00:23:57,689 --> 00:23:59,399 Nie znam cię. 178 00:24:20,542 --> 00:24:22,960 Wiecie co mnie dręczy? 179 00:24:24,878 --> 00:24:27,506 Wykończyliście Daemsa. 180 00:24:29,799 --> 00:24:32,385 I nikt nie widzi w tym problemu. 181 00:24:35,012 --> 00:24:38,140 Tylko, że przez to chrzani nam się robota. 182 00:24:39,391 --> 00:24:40,558 Tak czy nie? 183 00:24:49,190 --> 00:24:54,361 A co jak gliny nas obserwują? Ciebie, mnie, tu i teraz. 184 00:24:55,654 --> 00:24:56,947 Co wtedy? 185 00:25:04,286 --> 00:25:07,247 Nikt mnie nie obserwuje. 186 00:25:09,165 --> 00:25:11,501 Ja cię obserwuję. 187 00:25:13,919 --> 00:25:15,754 Więc porozmawiajmy. 188 00:25:30,266 --> 00:25:35,104 Naprawdę, przez moment myślałem, że coś pójdzie nie tak. 189 00:25:35,229 --> 00:25:39,232 Ale wtedy ... pięknie zagrane, Jacky. 190 00:25:39,357 --> 00:25:41,692 "Ja cię obserwuję." 191 00:25:42,527 --> 00:25:47,072 Powinniśmy to uczcić. I nawet wiem jak. 192 00:25:56,163 --> 00:26:01,793 Najpierw podrzuć mnie do domu. - Potrafisz popsuć zabawę. 193 00:26:01,918 --> 00:26:03,919 Allee, hop. 194 00:26:06,713 --> 00:26:10,258 Jacky, idziemy. 195 00:26:10,383 --> 00:26:11,759 No chodź. 196 00:26:22,810 --> 00:26:26,813 W czym problem dzieciaku? Ja płacę. 197 00:26:26,939 --> 00:26:29,566 Hey, to gdzieś tutaj, tak? - Tak ... 198 00:26:29,691 --> 00:26:32,777 Zaraz ci powiem gdzie to. 199 00:26:35,571 --> 00:26:37,072 Allee. 200 00:26:38,865 --> 00:26:41,951 Okay, okay. Idź sobie, partnerze! 201 00:26:42,076 --> 00:26:46,622 Twoje też przelecę! Ale na twój koszt! 202 00:27:45,087 --> 00:27:48,924 20 lat wcześniej 203 00:28:18,448 --> 00:28:22,285 Dawaj Jacky, biegnij. Biegnij! 204 00:28:26,788 --> 00:28:29,916 Masz ty parę w nogach. 205 00:28:31,918 --> 00:28:34,295 Oglądałeś wczoraj Merlinę? 206 00:28:37,547 --> 00:28:39,215 No dalej. 207 00:28:39,341 --> 00:28:41,467 Jean, już idę. 208 00:28:41,592 --> 00:28:43,761 Allee, Stieve. 209 00:28:43,886 --> 00:28:45,971 Będą mi pokazywać jak się wstrzykuje. - Cool. 210 00:28:46,096 --> 00:28:48,223 Stieve, tylko ostrożnie z tymi strzykawkami. 211 00:28:48,348 --> 00:28:50,433 Hej pięknisiu. No chodź tu. 212 00:28:50,558 --> 00:28:53,686 Po co Bóg wymyślił ciepłą wodę, co? 213 00:28:53,811 --> 00:28:57,439 Blee, to smakuje jak kawa. - Idź pomóż bratu. 214 00:29:10,366 --> 00:29:14,578 Znowu dostają zastrzyk? - Tak, musimy je wzmocnić. 215 00:29:14,703 --> 00:29:17,497 Racja, Renaat? - Tak, tak, oczywiście. 216 00:29:18,165 --> 00:29:24,628 To co jest w tych butelkach nazywa się DES. Dietylstilbestrol. 217 00:29:24,753 --> 00:29:27,798 DES? - Tak, DES. 218 00:29:27,923 --> 00:29:29,549 Czyli, hormon wzrostu. 219 00:29:29,674 --> 00:29:34,637 Bo wszystko w organiźmie jest regulowane przez różne substancje. 220 00:29:34,762 --> 00:29:37,097 A hormony są najważniejsze. 221 00:29:37,222 --> 00:29:40,016 Czasami natura potrzebuje pomocy. 222 00:29:40,141 --> 00:29:44,395 Jak metanol, w motorowerach. - Zgadza się chłopcze. 223 00:29:46,021 --> 00:29:50,108 Skup się teraz na strzykawkach. 224 00:29:50,233 --> 00:29:56,280 Jean? Od dzisiaj zawsze używaj świeżych. Żeby nie było infekcji. 225 00:29:56,405 --> 00:29:59,657 Wstrzykuj w zad albo między kopyta. 226 00:30:32,018 --> 00:30:33,769 Żandarmi. 227 00:30:35,020 --> 00:30:38,440 Czego oni tu szukają? - Poczekaj chwilę. 228 00:30:42,151 --> 00:30:43,486 Chodź. 229 00:30:46,905 --> 00:30:50,491 Niedługo wrócę. Bądźcie grzeczni. Niczego nie dotykajce.Okay? 230 00:30:58,290 --> 00:30:59,999 Okay. 231 00:31:10,425 --> 00:31:12,718 Coś będą tutaj kupować? 232 00:31:12,843 --> 00:31:17,597 Jakieś produkty dla bydła chyba. Tak mi się wydaje. 233 00:31:17,723 --> 00:31:20,099 W sklepie z tirami? 234 00:31:20,225 --> 00:31:25,312 Metanol, metadon, hormony ... Wszędzie to można dostać... 235 00:31:32,110 --> 00:31:33,736 Zobacz tam. 236 00:31:44,203 --> 00:31:48,206 Podoba mi się. - Kiepsko mówisz po francusku. 237 00:31:48,331 --> 00:31:53,878 Oh, Jacky, kocham cię. Mam duże cycki. O taak ... 238 00:31:54,003 --> 00:31:58,757 Hey. Nabijasz się z mojej siostry, co? - Nie mówimy dobrze po francusku. 239 00:31:58,882 --> 00:32:01,926 Śmiejesz się z mojej siostry? Chcesz ją zerżnąć? 240 00:32:02,051 --> 00:32:04,011 Bruno, daj spokój. - Chcesz przelecieć moją siostrę? 241 00:32:04,136 --> 00:32:05,471 Bruno, przestań. 242 00:32:05,596 --> 00:32:07,055 Chcesz się pieprzyć? - Co to znaczy? 243 00:32:07,180 --> 00:32:10,433 Uprawiać seks. Wiesz co to seks? 244 00:32:10,558 --> 00:32:12,101 No więc.. - No już. Daj spokój. 245 00:32:12,226 --> 00:32:16,438 A ty z czego rżysz? Ze mnie? Chcesz w czapę? 246 00:32:16,563 --> 00:32:18,398 Chcesz się dymać? Czekaj. - Daj spokój. 247 00:32:18,523 --> 00:32:19,357 Zamknij się. 248 00:32:19,482 --> 00:32:23,402 5000 franków i możesz ją przelecieć. - Zostaw mnie. 249 00:32:23,527 --> 00:32:25,863 Chcesz się bzykać? - To boli. 250 00:32:25,988 --> 00:32:30,783 Stul pysk. Rozbieraj się. No ile dajesz żeby ją bzyknąć? 251 00:32:30,909 --> 00:32:33,536 Chcesz się w nią spuścić? 252 00:32:33,661 --> 00:32:36,955 To twój kontakt. Jak ten Włoch nie zapłaci ... 253 00:32:37,080 --> 00:32:38,999 Słuchaj ... - Nie! To ty słuchaj. 254 00:32:39,124 --> 00:32:43,627 Nie ma kasy, nie ma towaru. Jasne? Nie próbuj mnie robić w bambuko. 255 00:32:43,753 --> 00:32:46,130 Bruno, zrobiłeś o co cię prosiłem? 256 00:32:46,255 --> 00:32:48,882 No to spadaj. Następny co mnie w balona robi. 257 00:32:49,549 --> 00:32:54,720 Jacky. Co ci mówiłem: niczego nie dotykaj. Allee, chodź. 258 00:32:54,845 --> 00:32:56,555 Wsiadajcie. 259 00:33:09,566 --> 00:33:12,068 Weź zrozum te laski. 260 00:33:12,193 --> 00:33:16,863 Cycki, jakieś tam ich zasady i bóg wie co jeszcze. I to już teraz, eh. 261 00:33:16,989 --> 00:33:18,448 A póżniej? 262 00:33:19,282 --> 00:33:22,952 A póżniej ... Musimy czekać aż dadzą nam strzalać, eh. 263 00:33:26,955 --> 00:33:28,540 Strzelać? 264 00:33:29,082 --> 00:33:31,751 Po prostu musimy czekać.. 265 00:33:40,758 --> 00:33:44,470 Chodźmy jescze raz. Ostatni. 266 00:33:44,595 --> 00:33:48,557 Już tyle razy tam byliśmy. Za jedenastym razem też jej tam nie będzie. 267 00:33:48,682 --> 00:33:51,809 Kupię ci za to loda. Cztery gałki. 268 00:33:51,934 --> 00:33:53,019 I z bitą śmietaną? 269 00:34:32,677 --> 00:34:34,178 Diederik? 270 00:34:46,230 --> 00:34:47,856 Tu jestem Jacky. 271 00:34:47,981 --> 00:34:50,733 Gdzie byłeś? - Musiałem się wysikać. 272 00:34:50,858 --> 00:34:54,111 Nieważne. Widziałem coś. Chodź zobaczyć. Pochyl się. 273 00:34:54,236 --> 00:34:55,612 Co widziałeś? 274 00:35:11,334 --> 00:35:12,793 Tutaj. 275 00:35:16,171 --> 00:35:17,464 Chodź. 276 00:35:19,799 --> 00:35:24,678 Puść mnie. Zgłupiałeś? - Zachowuj się dziwko. 277 00:35:28,181 --> 00:35:31,601 Kto chce nowy? Chcesz nowy? Masz. 278 00:35:31,726 --> 00:35:33,936 A ty? - Ja też. 279 00:35:34,061 --> 00:35:37,147 Co oni robią? - Nie wiem. 280 00:35:37,272 --> 00:35:40,650 Pornosy chyba oglądają, co? - Chyba tak. 281 00:35:40,775 --> 00:35:42,026 Odwróćcie się. 282 00:35:42,151 --> 00:35:47,280 Gały w drugą strone. Tu nie można. Ej wy, nie podglądać. 283 00:36:07,297 --> 00:36:09,132 Co on robi? 284 00:36:14,845 --> 00:36:17,806 Najazd wrogów! Gonić! 285 00:36:54,420 --> 00:36:56,338 Ale dostaniesz manto. 286 00:36:57,172 --> 00:36:59,883 Mam jednego bachora! 287 00:37:00,341 --> 00:37:05,012 Jesteś nieznośnym gnojkiem, wiesz?. 288 00:37:05,137 --> 00:37:07,472 I zasłużyłeś na wpierdol . 289 00:37:07,597 --> 00:37:09,849 Złap go za ramię. I weź jakiś kamień. 290 00:37:09,974 --> 00:37:14,812 Szczyl jeden. Zrobimy ci zaraz jajecznicę. Złap go za nogę. Daj ten kamień. 291 00:37:14,937 --> 00:37:19,357 Zgniotę ci tym jaja. 292 00:37:19,482 --> 00:37:22,610 Ku-tas! Ku-tas! 293 00:37:51,801 --> 00:37:53,594 Odbiło ci. 294 00:37:53,719 --> 00:37:56,263 O cholera. - Myslałem, że tego nie zrobi. 295 00:37:56,388 --> 00:37:58,265 Kutas. 296 00:40:03,536 --> 00:40:06,788 Cześć Rikkie. No co ty? Chowasz się? 297 00:40:06,914 --> 00:40:08,665 Chodź sobie pociupciamy . - Chora jesteś czy co? 298 00:40:08,790 --> 00:40:10,333 Chora? Nie, napalona. 299 00:40:10,458 --> 00:40:14,503 Chodź do hotelu. Inaczej Mustafa zrobi z ciebie cwela. 300 00:40:33,519 --> 00:40:38,190 Tak musi być za każdym razem? - Jesteśmy kochankami, a kochankowie się bzykają. 301 00:40:38,773 --> 00:40:41,234 No dobra, co to było tam na Hippodromie? 302 00:40:41,359 --> 00:40:44,028 Po prostu spotkanie. - Jacky Vanmarsenille. 303 00:40:44,153 --> 00:40:46,738 Sam Raymond. Na Hippodromie? Z De Kuyperem? 304 00:40:46,863 --> 00:40:49,991 Czy ty naprawdę myślisz, że nie znamy Vanmarsenille'a? 305 00:40:50,116 --> 00:40:52,160 To nie ma nic wspólnego z zabójstwem Deamsa. 306 00:40:52,285 --> 00:40:55,204 Każdego dnia pojawiają się nowe dowody ... 307 00:40:55,329 --> 00:40:59,124 na to, że De Kuyper przynajmniej zlecił zabójstwo. 308 00:40:59,249 --> 00:41:03,627 I o dziwo, ale z tych wszystkich poszlak jakoś mało pochodzi od ciebie. 309 00:41:03,753 --> 00:41:07,756 Czekam. Jacky Vanmarsenille. - Nie znam tych ludzi. 310 00:41:07,881 --> 00:41:10,550 Wydaje się, że są z pieprzonej Limburgii. 311 00:41:10,675 --> 00:41:13,928 Przypadek czy co? - A żebyś wiedziała. 312 00:41:14,053 --> 00:41:15,846 Przypadek nie istnieje, Maes. 313 00:41:15,971 --> 00:41:19,224 Przypadek jest dla idiotów. Ale wiesz co za to istnieje? Głupota. 314 00:41:19,349 --> 00:41:23,728 Idioci używają przypadków jak nie wiedzą czym się wytłumaczyć. 315 00:41:23,853 --> 00:41:29,399 Przyszedł w interesach. Interesy. Ot co. 316 00:41:29,524 --> 00:41:31,984 Mięso, mięso, mięso. Właśnie to. 317 00:41:32,110 --> 00:41:37,114 Właśnie nad tym pracujemy. Więc nie, żaden przypadek, jeśli tak na to spojrzeć. 318 00:41:37,239 --> 00:41:40,450 Okay, słuchaj. 319 00:41:41,576 --> 00:41:44,453 Zlecenie musi wyjść od twoich. 320 00:41:44,578 --> 00:41:46,163 Diederik. 321 00:41:46,997 --> 00:41:48,665 Pomożesz nam ... 322 00:41:49,249 --> 00:41:53,419 jak nie, to będziesz wspólnikem. 323 00:41:53,544 --> 00:41:57,089 Chyba nie myślisz, że ... Nie do wiary. 324 00:41:57,839 --> 00:42:00,717 Możemy ci ufać Diederik? 325 00:42:00,842 --> 00:42:02,426 Ufać? 326 00:42:03,886 --> 00:42:09,349 Będziecie zmuszeni. - Nie powinienem dzielić się tym z wtyką. 327 00:42:10,600 --> 00:42:14,311 Ale widzieli BMW na podjeździe, zaraz po morderstwie. 328 00:42:14,812 --> 00:42:17,314 Takie wielki, serii 5. 329 00:42:17,439 --> 00:42:19,316 No to jak, pomożesz nam Diederik? 330 00:42:23,444 --> 00:42:25,487 Zobaczę co da się zrobić. 331 00:42:35,079 --> 00:42:37,039 Antony, poczekaj. 332 00:42:40,458 --> 00:42:44,503 Czy moglibyśmy ...Moglibyśmy kiedyś ... 333 00:42:44,628 --> 00:42:48,131 wyskoczyć na drinka? 334 00:42:48,798 --> 00:42:52,677 To znaczy jak już będzie po wszystkim? 335 00:42:54,261 --> 00:42:58,890 Im szybciej się to wszystko rozwiąże, tym lepiej Diederik. 336 00:42:59,015 --> 00:43:02,476 Okay. Niech będzie. 337 00:43:02,602 --> 00:43:07,272 A BMW 5. Sprawdzę go. Obiecuję. 338 00:43:09,983 --> 00:43:11,859 No i? Gotowy? - Prawie. 339 00:43:11,984 --> 00:43:13,861 Posuń się, nic nie widzę. - Zaraz. 340 00:43:13,986 --> 00:43:15,612 No posuń się. 341 00:43:20,200 --> 00:43:22,743 Dobra robota, nie ma śladu po kuli. 342 00:43:29,624 --> 00:43:34,670 A to co? David, coś ty zrobił? - Przywiozłem koła z powrotem. 343 00:43:34,795 --> 00:43:38,507 A które oddałeś? - Stievie'ovi? Żadnych. 344 00:43:38,632 --> 00:43:40,175 Powiedziałem, że damy mu nowe. 345 00:43:40,300 --> 00:43:44,887 Nowe? A co ty nagle w totka wygrałeś? Kto za to zapłaci? 346 00:43:45,012 --> 00:43:48,306 Musimy oddać mu stare, a jak pozbędziemy się samochodu ... 347 00:43:48,431 --> 00:43:50,225 poszukamy innych. 348 00:43:51,726 --> 00:43:58,315 Eeee, nie zapominaj, że są na nich ślady z miejsca zbrodni. 349 00:43:59,107 --> 00:44:03,694 Myślisz, że jesteś pieprzonym gliniarzem? Nigdy nie powiążą ich z rodziną Vanmarsenille'ów. 350 00:44:03,819 --> 00:44:07,614 Po prostu rozrzucimy dowody po różnych miejscach. - Okay, tak zrobimy. 351 00:44:16,580 --> 00:44:18,206 Stieve! 352 00:44:20,750 --> 00:44:22,293 Stieve! 353 00:44:26,797 --> 00:44:29,424 Co tam? - Gdzie są twoje koła? 354 00:44:29,549 --> 00:44:33,761 David zabrał je z powrotem. - Jak to: z powrotem? 355 00:44:33,886 --> 00:44:36,597 Jakiś defekt fabryczny. Przywiezie inne. 356 00:44:36,722 --> 00:44:38,598 David-David? - Tak, tak... 357 00:44:38,723 --> 00:44:41,642 Ten koleś zawsze opchnie jakiś szmelc... 358 00:44:41,768 --> 00:44:45,521 Nie wziąłeś zapasowych? - Nie, jak widzisz. 359 00:44:45,646 --> 00:44:49,941 Stieve, masz kupić opony w sklepie do tego przeznaczonym. 360 00:44:52,360 --> 00:44:56,905 Nie rozdwoję się przecież. Właśnie rozdzieliłem robotę chłopakom. 361 00:44:57,030 --> 00:45:00,491 Dlaczego nie pogadasz z Davidem zamiast wyżywać się na mnie? 362 00:45:01,659 --> 00:45:03,285 No ale fakt, tamte koła były cacy . 363 00:45:22,218 --> 00:45:25,637 Zadzwoń później. Tak, na razie. 364 00:45:29,974 --> 00:45:33,602 Jak wyścig konny? - Spoko. 365 00:45:33,728 --> 00:45:38,064 Udało ci się coś załatwić? - Na to wygląda. 366 00:45:38,190 --> 00:45:40,650 Od razu lepiej. - Coś śmierdzi. 367 00:45:40,775 --> 00:45:43,736 Co? - De Kuyper ... 368 00:45:43,861 --> 00:45:48,990 Czekaj, minuta. Poczekaj. Nie wychodź. Muszę to odebrać 369 00:45:49,115 --> 00:45:54,703 Tak. Tak, to drobiazgi... Ale miałeś to przecież zrobić... 370 00:47:00,216 --> 00:47:02,135 Irene, najważniejsze teraz jest to ... 371 00:47:02,260 --> 00:47:05,429 że będzie jeszcze mógł rozwinąć drugorzędne cechy płciowe. 372 00:47:05,554 --> 00:47:09,099 O czym ty mówisz? - Cechy odróżniające faceta, 373 00:47:09,224 --> 00:47:15,813 zarost, rozwój klatki piersiowej, przyrost masy mięśniowej, mutacja ... 374 00:47:15,938 --> 00:47:18,940 rozwój penisa, erekcja. Musi stać się mężczyzną. 375 00:47:19,065 --> 00:47:20,567 No i wytrysk. 376 00:47:20,692 --> 00:47:24,486 Wasz syn ma duże szanse na normalne funkcjonowanie. 377 00:47:24,612 --> 00:47:29,407 No ale będziecie musieli podawać mu testosteron, inaczej ... 378 00:47:29,532 --> 00:47:33,703 Nie ma mowy.Nikt nie będzie szprycował małego tym gównem. 379 00:47:33,828 --> 00:47:38,415 Ale Jacky nie ma już jąder. Przez okres nastoletni ... 380 00:47:38,540 --> 00:47:45,212 podawajcie mu dodatkowe ilośći testosteronu, żeby mógł się odpowiednio rozwinąć. 381 00:47:45,337 --> 00:47:48,423 Musicie to zrobić, inaczej nigdy nie będzie mężczyzną. 382 00:47:48,548 --> 00:47:52,510 Zapytaj teraz. - A ... Ty zapytaj. 383 00:47:52,635 --> 00:47:56,847 Irene, przestań. Nie jesteśmy dziećmi. Zapytaj to co chciałaś. 384 00:47:57,764 --> 00:47:59,974 Czy od teraz będzie gejem? 385 00:48:16,947 --> 00:48:21,200 Diederik jako jedyny może zeznawać przeciwko temu kretynowi. 386 00:48:21,326 --> 00:48:25,454 Nie, nie. Jean, posłuchaj. 387 00:48:25,579 --> 00:48:28,415 Jeśli Diederik zezna przeciwko synowi Schepersa ... 388 00:48:28,540 --> 00:48:35,045 Wytarczy, że Schepers tupnie i jestśmy skończeni. Oboje. 389 00:48:35,170 --> 00:48:39,132 Chcesz rozpętać wojnę przeciwko mafii? 390 00:48:39,716 --> 00:48:44,762 Jean, nie chcę iść do pierdla Schepers wie o nas za dużo. 391 00:48:44,887 --> 00:48:50,600 Kraty, tylko to nas czeka. I Jackie zostanie wtedy sam. 392 00:48:50,725 --> 00:48:53,811 Wiesz kto to jest prawdziwym przestępcą? 393 00:48:54,937 --> 00:48:57,522 Ty, tchórzu. 394 00:49:16,079 --> 00:49:17,497 Jacky, come. 395 00:49:42,560 --> 00:49:45,187 Nie mogłem rozmawiać przy tacie. 396 00:49:55,863 --> 00:50:00,241 Precz. Jak nie potrafisz niczego zrobić, to wynocha. 397 00:50:00,366 --> 00:50:02,368 Już dobrze dzieciaku. 398 00:50:02,493 --> 00:50:05,662 Diederik. Co tu tu robisz, co? 399 00:50:06,788 --> 00:50:08,123 No? 400 00:50:09,457 --> 00:50:14,712 No i uciekł. Zapytaj go czy to był wypadek. 401 00:50:22,677 --> 00:50:25,512 Cekaj. To nie był wypadek. 402 00:50:52,118 --> 00:50:53,786 Poczekaj tu Jacky. 403 00:50:56,788 --> 00:50:58,081 Hey. 404 00:50:59,541 --> 00:51:01,751 Pamiętasz mnie? - Co..? 405 00:51:02,418 --> 00:51:07,297 Chodź. Znasz tego chłopca? - Nie kapuję. 406 00:51:07,422 --> 00:51:09,215 Znasz go? 407 00:51:10,258 --> 00:51:12,426 Chodź, zobacz co zrobiłeś. 408 00:51:14,512 --> 00:51:17,306 Na kolana. Na kolana. - Zostaw mnie. 409 00:51:18,265 --> 00:51:20,099 Zobacz co zrobiłeś. 410 00:51:20,225 --> 00:51:23,894 Ty, przestań. Co ci nie pasuje? 411 00:51:24,019 --> 00:51:26,188 Zabiję go. - Prędzej się zesrasz. 412 00:51:26,313 --> 00:51:30,984 Nie widzisz, że jest przerażony. To był wypadek. 413 00:51:31,109 --> 00:51:33,778 Wypadek? - Tak, wypadek. 414 00:51:33,903 --> 00:51:36,280 Spadaj stąd. Idź sobie. 415 00:51:40,867 --> 00:51:42,368 No już. 416 00:52:16,605 --> 00:52:19,649 Dzień dobry. W czym mogę pomóc? - Dzień dobry. 417 00:52:23,027 --> 00:52:28,532 Wodę po goleniu...poproszę. - Oczywiście. Może jakaś ulubiona marka? 418 00:52:30,533 --> 00:52:33,285 Niee. - Więc spróbujemy coś nowego. 419 00:52:33,411 --> 00:52:34,453 Proszę ze mną. 420 00:52:36,413 --> 00:52:44,003 A więc. Ta jest wyjątkowa, z nutą irysów, lekko proszkowa. 421 00:52:44,128 --> 00:52:46,463 Występuje przeważnie w damskich perfumach. 422 00:52:46,588 --> 00:52:51,843 Jeśli nie to może nasz najbardziej męski zapach jaki mamy. 423 00:52:51,968 --> 00:52:55,596 Lekki aromat kory drzewnej. To klasyk. Bardzo popularny. 424 00:52:55,721 --> 00:52:58,848 A to jest mój osobisty faworyt. 425 00:52:58,974 --> 00:53:06,355 Sportowy, delikatnie cytrynowy, świeży, pełen młodości ... Dla mężczyzny aktywnego. 426 00:53:09,482 --> 00:53:10,817 Trudny wybór, prawda?. 427 00:53:11,401 --> 00:53:12,735 Wiem co zrobimy. 428 00:53:14,278 --> 00:53:21,492 Dam panu próbki, dobrze? Wybróbuje pan je na spokojnie w domu. 429 00:53:21,617 --> 00:53:25,996 Ważne, żeby także czuć się dobrze, nie tylko ładnie pachnieć. 430 00:53:26,121 --> 00:53:30,333 Jak się pan zdecyduje, to proszę wrócić. 431 00:53:33,252 --> 00:53:35,295 Wezmę tą. - Woda kolońska. 432 00:53:35,421 --> 00:53:37,672 Ah, czemu nie? - Dla mamy. 433 00:53:37,798 --> 00:53:42,260 Oczywiście. Widzę, że rozpuszcza pan mamę. Proszę do kasy. 434 00:53:43,761 --> 00:53:47,764 Proszę bardzo. 28 euro proszę pana. - Proszę. 435 00:53:47,889 --> 00:53:49,766 Dziękuję. 436 00:53:55,813 --> 00:53:57,731 Reszta proszę. 437 00:53:57,856 --> 00:54:00,525 Czy posiada pan już kartę klienta? 438 00:54:00,650 --> 00:54:03,944 Nie. - Czy mogę prosić o pana dane? 439 00:54:08,490 --> 00:54:09,991 Jacky. 440 00:54:10,867 --> 00:54:12,743 Vanmarsenille. 441 00:54:17,622 --> 00:54:21,793 Steenweg, Heers. - Heers? 442 00:54:21,918 --> 00:54:25,921 Druga strona granicy językowej? Moja mama mieszka w pobliżu. 443 00:54:26,046 --> 00:54:29,049 Karta będzie na pana czekać. - Dobrze. 444 00:54:29,841 --> 00:54:34,803 A więc, miłego dnia panu życzę. Do widzenia. - Do widzenia. 445 00:56:07,130 --> 00:56:09,007 Zmieniamy reguły. - O czym ty mówisz? 446 00:56:09,132 --> 00:56:11,342 Dlaczego? - Po prostu. Coś nie gra. 447 00:56:11,467 --> 00:56:13,677 Okay, De Kuyper ma złą reputację ... 448 00:56:13,803 --> 00:56:16,305 ale sam to powiedziałeś: Potrzebujemy go. 449 00:56:16,930 --> 00:56:18,265 Mamy okazję. 450 00:56:18,390 --> 00:56:23,144 De Kuyper ma popieprzone we łbie. Bawi się własnym gównem. 451 00:56:23,269 --> 00:56:25,646 Po prostu go olej. Nie powinniśmy się wychylać . 452 00:56:25,771 --> 00:56:30,400 Poczekajmy aż zgarną zabójcę Deamsa i zobaczymy kto zostanie. Nie tak? 453 00:56:30,525 --> 00:56:31,901 Jest dobrze tak jak jest. 454 00:56:32,026 --> 00:56:34,612 Nie musimy tego psuć zapraszając tu małpy cyrkowe. 455 00:56:34,737 --> 00:56:40,241 Nie wiesz co robisz. Zachowujesz się jaby De Kuyper sam stuknął Deamsa. 456 00:56:40,366 --> 00:56:42,994 Odwołaj umowę. - Sam odwołaj! 457 00:56:43,119 --> 00:56:47,539 Ej, dajcie se spokój, wyluzujcie. Chodźmy lepiej się czegoś napić. 458 00:56:58,673 --> 00:57:00,758 Czym się tak wypsikałeś? 459 00:57:11,059 --> 00:57:13,644 Sam Raymond. 460 00:57:13,769 --> 00:57:17,773 11:37. Opuszcza farmę Vanmarsenille. 461 00:57:32,368 --> 00:57:34,995 Antony. - Cześć stary. 462 00:57:35,120 --> 00:57:38,498 Widzę, że spławiłeś Evę. Jakaś okazja specjalna? 463 00:57:38,623 --> 00:57:41,667 Nie wszystko musi być wedle zasad. - Też tak myślę.. 464 00:57:41,793 --> 00:57:44,420 My też nie jesteśmy według zasad, co?. 465 00:57:46,130 --> 00:57:51,134 Przejdę do rzeczy Rikkie. Fajnie byłoby się jeszcze spotkać, ale po wszystkim. 466 00:57:51,259 --> 00:57:55,846 Musimy trochę przystopować na razie ... - Z nami? Spoko. A o co chodzi? 467 00:57:56,388 --> 00:57:57,806 Siadaj. 468 00:58:03,144 --> 00:58:08,023 Czegoś nam nie mówisz. - Ja? Wcale nie. 469 00:58:08,857 --> 00:58:11,609 Nie ściemniaj. Ostrzegam, lepiej nie wciskaj kitu. 470 00:58:11,734 --> 00:58:15,404 Mówię serio. Jestem gliną, analizuję rzeczy, to moja natura. 471 00:58:15,529 --> 00:58:19,908 Widzę cię. Czuję cię... 472 00:58:20,033 --> 00:58:22,160 I wyczuwam jakiś smród.. 473 00:58:23,661 --> 00:58:27,706 Pamiętam jak ojciec Jacky'ego zeznawał w sądzie przeciwko twojemu. 474 00:58:27,831 --> 00:58:30,792 Wtedy jeszcze był słaby, brak wyczucia w polityce. 475 00:58:30,917 --> 00:58:35,754 A tu nagle, tatuś Vanmarsenille wpada ze swoją 'moralną' sprawą, pismaki wsystko łykają. 476 00:58:35,879 --> 00:58:40,091 Vanmarsenille nagle bohaterem, a twój stary kończy w pierdlu. 477 00:58:40,842 --> 00:58:43,302 A byli przyjaciółmi.. 478 00:58:43,427 --> 00:58:47,472 I nagle Jacky zaczyna się kręcić ci koło dupy ... 479 00:58:47,597 --> 00:58:52,810 Diederik, coś po prostu czuję. - Jacky nie ma z tym nic wspólnego. 480 00:58:54,228 --> 00:58:57,189 Znaliśmy się 20 lat temu. 481 00:58:57,856 --> 00:59:03,110 Jako gówniarze. Źle się stało wtedy. Jeden wielkie szambo.. 482 00:59:04,486 --> 00:59:07,030 Pedofilia, czy co? - Niee stary. 483 00:59:08,323 --> 00:59:13,536 Słuchaj, zrobiłbym to samo, na miejscu jego ojca. 484 00:59:13,661 --> 00:59:15,662 Wsadzić twojego starego? - Mojego mówisz? 485 00:59:16,205 --> 00:59:20,500 Mój ojciec jest tchórzem. Był tchórzem. 486 00:59:20,625 --> 00:59:24,587 Zamknął mi gębę. A później siebie. 487 00:59:29,632 --> 00:59:32,176 Muszę lecieć. - Ja też. 488 00:59:32,301 --> 00:59:34,887 Spotkanie z twoim głównym podejrzanym. 489 00:59:36,722 --> 00:59:39,808 Diederik, zrób to dla nas. 490 00:59:39,933 --> 00:59:41,684 Zrób to dla siebie. 491 00:59:43,769 --> 00:59:45,187 I dla nas obu. 492 00:59:57,364 --> 01:00:00,450 Zamknęli zoo po interwencji obrońców praw zwierząt ... 493 01:00:00,575 --> 01:00:04,161 Jako, że jestem weterynarzem, miałem zabić te zwierzaki. 494 01:00:04,286 --> 01:00:08,290 Ale zamiast do rzeźni, zabrałem je na sprzedaż. 495 01:00:08,790 --> 01:00:10,583 Do restauracji. 496 01:00:11,417 --> 01:00:16,547 Tamtego miesiąca, Kongijczycy z Matonge w Brukseli wpieprzali małpy ... 497 01:00:16,672 --> 01:00:21,134 z zoo w Limburgii. I węże, i całe to świństwo. 498 01:00:21,259 --> 01:00:26,054 Obiad podano. Dewolaje, krokiety i warzywa. 499 01:00:36,480 --> 01:00:41,734 A ty Richter? Jak zarabiasz na chleb? 500 01:00:42,777 --> 01:00:48,156 Mówisz i masz. Dostarczam wszystko. Mój produkt to sieci dystrybucyjne. 501 01:00:48,281 --> 01:00:51,200 Bardzo ważny. Bardzo ważny. 502 01:00:51,326 --> 01:00:55,746 To też powód, dla którego wszyscy tu jesteśmy. 503 01:00:55,871 --> 01:00:59,833 Niektóre sieci czasami się psują. 504 01:00:59,958 --> 01:01:04,170 Szczególnie te farmaceutyczne, jeśli wiecie o czym mowa.. 505 01:01:05,754 --> 01:01:10,133 Gliny znalazły hormony w moim mięsie, dotarli do Pharmakina. 506 01:01:10,258 --> 01:01:13,469 Pharmakin od razu sprzątnął graty. 507 01:01:14,803 --> 01:01:18,098 Nie muszę chyba dodawać, że dogadali się z glinami. 508 01:01:18,223 --> 01:01:21,642 Powiedzieli: Zrobimy wszystko, żeby trafił za kraty. 509 01:01:21,768 --> 01:01:25,020 Co możesz zrobić w tej sprawie? 510 01:01:25,145 --> 01:01:30,358 Musisz być szybszy niż oni. Silniejszy. - Musisz wywołać w nich strach. 511 01:01:30,483 --> 01:01:32,777 Dopiero wtedy zostawią cię w spokoju. 512 01:01:32,902 --> 01:01:37,280 Po ostatniej akcji, już widzą z kim mają do czynienia. 513 01:01:45,204 --> 01:01:46,747 Nieważne ... 514 01:01:46,872 --> 01:01:54,753 Od tej pory zajmiemy się bliżej małymi dostawcami. 515 01:01:54,878 --> 01:01:56,964 Jak mówią, małe jest piękne. 516 01:01:57,089 --> 01:01:59,841 Nie mamy innej opcji. A przecież trzeba działać. 517 01:02:00,800 --> 01:02:03,803 I ty będziesz naszym nowym dostawcą. 518 01:02:03,928 --> 01:02:08,974 Diederik, pomożesz mu. A Richter zapewni kontakty. 519 01:02:09,849 --> 01:02:12,268 No co? Coś nie tak? 520 01:02:12,977 --> 01:02:17,564 Nie, skąd, zrozumiałem. Po prostu mnie zaskoczyłeś. 521 01:02:18,398 --> 01:02:24,361 Wracam wieczorem do Limburgii. Może pojedziesz ze mną? 522 01:02:24,486 --> 01:02:29,491 Będziesz miał okazję pogadać z Vanmarsenille'ami. W razie jakbyśmy musieli stworzyć nową sieć. 523 01:02:32,201 --> 01:02:35,079 To dobry pomysł. 524 01:02:35,204 --> 01:02:36,872 Vanmarsenille'owie. 525 01:02:38,498 --> 01:02:39,708 Niech będzie. 526 01:03:29,666 --> 01:03:32,960 Przepraszam pana. Musi pan włożyć koszulę . 527 01:03:33,085 --> 01:03:35,087 Nie mam koszuli. - Patrick. 528 01:03:38,173 --> 01:03:40,383 Witaj kolego. - Dobry. 529 01:03:40,508 --> 01:03:44,094 Znasz tu kogoś? - Nie. A ty? 530 01:03:44,220 --> 01:03:46,346 To mój klub. 531 01:03:46,471 --> 01:03:52,059 Flamandczyk? Pierwszy raz tutaj? Uwielbiam Flamandczyków. 532 01:03:52,893 --> 01:03:56,730 Wiecie jak robić interesy, ambitni, dokładni. Podoba mi się to. 533 01:03:56,855 --> 01:03:59,441 Ale tutaj każdy musi nosić koszulę. 534 01:03:59,566 --> 01:04:02,193 Sprzedajmey je tu po 15 euro. 535 01:04:03,736 --> 01:04:06,738 13 euro. - Nie, 15 przyjacielu. 536 01:04:09,741 --> 01:04:10,867 No dobra. 537 01:05:12,460 --> 01:05:14,044 Dwie wódki. 20 euro. 538 01:05:14,170 --> 01:05:15,337 Ile? - 20 euro. 539 01:05:35,938 --> 01:05:37,189 Dwa szampany. 540 01:06:03,002 --> 01:06:04,211 Dwie wódki. 541 01:07:08,181 --> 01:07:11,392 Ja pitolę. Narąbałem się. 542 01:07:11,517 --> 01:07:15,646 Muszę się odlać. 543 01:07:22,985 --> 01:07:28,281 Halo? Niech to szlag. Nie, oddzwonię do ciebie. Tak. 544 01:07:31,117 --> 01:07:34,453 Mamy problem. 545 01:07:34,578 --> 01:07:38,790 Richter, chodź ze mną. Zostaw to. Idziemy. 546 01:07:44,378 --> 01:07:47,297 Jak to się stało, że znaleźli samochód? 547 01:07:47,422 --> 01:07:49,841 Miał zniknąć bez śladu. 548 01:07:49,966 --> 01:07:54,220 Jakim kurwa cudem gliny znalazły go przy drodze? 549 01:07:54,345 --> 01:07:58,265 Marc, słuchaj. Wyraźnie im powiedziałem, że samochód ma zniknąć. 550 01:07:58,390 --> 01:08:02,351 Komu? - Dwóm mechanikom z Liege . 551 01:08:02,476 --> 01:08:07,397 Liege? Z pierdolonego Liege? Kurwa. Czemu nie dałeś tego komuś z Zachodniej Flandrii? 552 01:08:07,522 --> 01:08:11,526 Co to za jeden? Gapi się na ciebie cały czas. 553 01:08:11,651 --> 01:08:13,986 Klient ze sklepu. Daj spokój. - Klient mówisz? 554 01:08:14,111 --> 01:08:17,489 Widziałaś jego wzrok? Można się przestraszyć. 555 01:08:18,323 --> 01:08:20,408 Czy ja wiem. - Nie podoba ci się? 556 01:08:20,533 --> 01:08:24,328 Jest jakiś taki za bardzo ...Nie wiem ....wielki - Zbyt muskularny? 557 01:08:24,453 --> 01:08:30,083 Kobieto, przecież nie musisz od razu za niego wychodzić. Skorzystaj z okazji. Dobrze ci to zrobi. 558 01:08:35,587 --> 01:08:36,922 Cześć. 559 01:08:40,967 --> 01:08:45,971 Jak leci? Wszystko w porządku? - Tak. 560 01:08:46,972 --> 01:08:50,642 Często tu przychodzisz ? - Pierwszy raz. 561 01:08:50,767 --> 01:08:52,476 Ja też. 562 01:08:52,602 --> 01:08:57,272 Koleżanka mnie tu zaciągnęła, bo zadużyła się w szefie. 563 01:08:57,939 --> 01:09:01,901 W tym czarnuchu? - U nas mówi się 'afroamerykanin'. 564 01:09:04,945 --> 01:09:09,157 Pachniesz tą próbką, którą ci sprzedałam. Pasuje ci ten zapach. 565 01:09:09,282 --> 01:09:13,703 Jak chcesz go kupić to wpadnij do sklepu. Mamy jutro otwarte. 566 01:09:13,828 --> 01:09:17,706 Czym się zajmujesz? - Mięsem 567 01:09:21,000 --> 01:09:23,502 To pewnie często urządzasz grilla . 568 01:09:23,627 --> 01:09:28,798 Kto robi grilla? Kiedy? Szkoda, nie mogę przyjść. 569 01:09:28,924 --> 01:09:32,343 Vincent i jego humor ... - Lucia, co tak tutaj stoisz? 570 01:09:32,468 --> 01:09:35,262 Rozmawiam ... - Chodź potańczyć. 571 01:09:35,387 --> 01:09:39,015 Pokażę ci jak tańczą Afrykańczycy. - Vincent, niee ... 572 01:09:39,140 --> 01:09:41,517 No chodź piękna. Na razie stary. 573 01:11:24,937 --> 01:11:27,064 No proszę, jaki poczciwy chłopiec. 574 01:11:27,189 --> 01:11:30,567 Patrzcie, nasz błazen też tu jest. 575 01:11:31,692 --> 01:11:38,782 Gdzie się podziewałeś? Ej, mówię do ciebie. Gdzie byłeś? 576 01:11:39,407 --> 01:11:43,327 Znowu chlał. Zobacz. Nie pożałował sobie. 577 01:11:43,911 --> 01:11:47,205 Chodź, usiądź sobie. Już dobrze. 578 01:11:47,331 --> 01:11:49,874 Idź usiąść. Tam w kącie. 579 01:12:14,520 --> 01:12:17,481 Znowu piłeś. 580 01:12:23,402 --> 01:12:25,112 Przyprowadziłem kogoś. 581 01:12:34,036 --> 01:12:35,704 Co ty na to Jacky? 582 01:12:37,539 --> 01:12:42,084 Zapomnijmy o przeszłości? Diederik chce zgody. 583 01:12:45,546 --> 01:12:46,922 Co ty na to? 584 01:12:48,798 --> 01:12:52,927 Gadasz z De Kuyperem za moimi plecami? 585 01:12:54,220 --> 01:12:56,680 To tylko ... Nie ... Nie. 586 01:12:56,805 --> 01:12:58,181 To znaczy ... 587 01:12:59,265 --> 01:13:01,976 To miała być niespodzianka. 588 01:13:02,101 --> 01:13:04,228 Chciałem ci pokazać, że wszystko jest okay. 589 01:13:04,937 --> 01:13:07,356 Co ci powiedziałem? 590 01:13:08,607 --> 01:13:13,694 Powiedziałem ci, że nie pracujemy z De Kuyperem. 591 01:13:15,446 --> 01:13:21,909 Wiesz jaki masz problem? Nie masz nic. Nie masz jaj. 592 01:13:46,054 --> 01:13:47,973 Chcesz wiedzieć jak to jest? 593 01:13:49,391 --> 01:13:52,185 Daj spokój Jack. - Masz coś przeciwko? 594 01:13:52,310 --> 01:13:56,230 Nigdy się nie dowiesz jak to jest. 595 01:15:35,896 --> 01:15:38,398 Obie. Musisz wykręcić obie. 596 01:15:39,566 --> 01:15:44,653 Ah, pan Vanmarsenille. Jak się pan miewa? Wszystko gra? 597 01:15:46,863 --> 01:15:48,657 Ładna dziś pogoda, co?. 598 01:15:50,491 --> 01:15:53,661 Witam, jest pan bratem Steva? 599 01:15:54,328 --> 01:15:57,748 Proszę wybaczyć to zamieszanie. Mieliśmy tylko stare opony. 600 01:15:57,873 --> 01:16:02,960 Nowe są już w drodze, zamówione. Tuż tuż, trochę cierpliwości. 601 01:16:04,670 --> 01:16:07,923 Mój brat już zapłacił? - Tak. 602 01:16:08,882 --> 01:16:12,927 Więc zapłacił za opony, które mu zabraliście? 603 01:16:20,141 --> 01:16:21,351 Ty łajdaku. 604 01:16:21,976 --> 01:16:25,687 Nie, nie! Błagam! - Stul pysk. 605 01:16:25,813 --> 01:16:26,939 Już więcej się to nie powtórzy. 606 01:16:27,064 --> 01:16:29,899 Jaja sobie robicie? - Nie zrobię tego więcej! 607 01:16:30,024 --> 01:16:31,275 Co takiego zrobiliśmy? 608 01:16:31,401 --> 01:16:32,985 Obiecuję, już się to nie powtórzy. 609 01:16:33,110 --> 01:16:36,405 Za szybko mówi. - Chodzi o tamte opony! 610 01:16:36,530 --> 01:16:38,323 Co z nimi? - Były specjalne . 611 01:16:38,448 --> 01:16:41,117 Zaraz ci specjalnie dupę skopie. 612 01:16:41,242 --> 01:16:45,204 Jacky. Co tu się dzieje? Co ty wyrabiasz? 613 01:16:46,455 --> 01:16:48,582 Odbiło ci? 614 01:16:48,707 --> 01:16:51,793 Mówiłem ci: Kup opony w normalnym sklepie. 615 01:16:51,918 --> 01:16:53,294 Mówiłem czy nie? 616 01:17:00,175 --> 01:17:01,509 Chcecie skorzystać z prysznica? 617 01:17:01,634 --> 01:17:05,137 Banda flamandzkich durniów. Walcie się. 618 01:17:05,971 --> 01:17:09,307 Idźcie się leczyć. - Christian, zaczekaj. 619 01:17:33,035 --> 01:17:35,829 To wszystko z powodu opon? 620 01:17:35,954 --> 01:17:38,623 Widziałeś w jakim byli stanie? 621 01:17:38,748 --> 01:17:44,420 Nigdy nie odpowiadasz. Od lat próbuję się z tobą dogadać.. A ty traktujesz mnie jak gówno. 622 01:17:44,545 --> 01:17:48,173 Tyle dla ciebie zrobiłem. Zawsze cię wspierałem. 623 01:17:48,298 --> 01:17:50,550 Pamiętasz swoje trzydzieste urodziny? ... 624 01:17:50,675 --> 01:17:54,929 Kazałem im pozrywać te głupie plakaty, jak śmieli się, że nie masz jeszcze żony. 625 01:17:55,054 --> 01:17:56,388 Tak. I tak mi się odwdzięczasz za to, ... 626 01:17:56,513 --> 01:17:59,682 że zabraniam mówić ludziom przy tobie, że brak ci jaj. 627 01:17:59,808 --> 01:18:01,768 Zamknij japę. - No dalej, uderz mnie. 628 01:18:01,893 --> 01:18:04,770 Tylko ja ci zostałem. 629 01:18:05,938 --> 01:18:07,773 Pamiętaj o tym. 630 01:18:09,399 --> 01:18:10,692 Stieve ... 631 01:18:11,275 --> 01:18:12,527 Stieve. 632 01:18:28,456 --> 01:18:30,083 Pamiętaj o tym. 633 01:18:52,018 --> 01:18:58,481 Zobacz, to Sustanon. Czysty towar, nie jakaś podróbka z Polski czy Rosji. 634 01:18:58,607 --> 01:19:04,612 Ile chcesz? 250 mg? Zastrzyk domięśniowy. Okay? 635 01:19:04,737 --> 01:19:08,657 Testoviron. Prosiłeś o to? - Nie. 636 01:19:08,782 --> 01:19:11,534 Nie? Mestanolone, mocny produkt. 637 01:19:11,659 --> 01:19:13,661 Mam też pochodne, DHT. 638 01:19:13,786 --> 01:19:15,746 Nie chcesz BHV, co? - Nie, nie ... 639 01:19:15,871 --> 01:19:20,833 Okay, Mestanolone, dziesięć do trzyzdziestu mg na dzień, max trzydzieści. 640 01:19:20,959 --> 01:19:27,130 I zapomnij o alkoholu. Inaczej pożegnaj się z wątrobą. 641 01:19:27,255 --> 01:19:29,549 Nie znamy się. Dlatego ci to mówię. 642 01:19:29,674 --> 01:19:32,009 A to co? - To? 643 01:19:32,135 --> 01:19:37,848 To Metyltestosteron. Słyszałeś o nim? Nazywamy go 'ciężki kaliber'. 644 01:19:37,973 --> 01:19:42,310 Prawdziwa bazooka. Cholernie niebezpieczny. Nie każdy może to dostać. 645 01:19:42,435 --> 01:19:44,603 Dużo ryzykuję. 646 01:22:06,305 --> 01:22:07,973 Kopę lat Bruno. 647 01:22:23,986 --> 01:22:27,155 Zadzwonimy do twojej siostrzyczki? 648 01:22:42,210 --> 01:22:46,547 Cześć. Tu Lucia. Zostaw wiadomość... - Chcesz jej coś powiedzieć? 649 01:23:25,162 --> 01:23:27,831 Wiesz po co tu jestem? 650 01:23:27,956 --> 01:23:31,876 Wiesz? Przyszedłem coś zabrać. 651 01:23:33,669 --> 01:23:36,880 Wiesz co? Coś na pamiątkę. 652 01:25:51,576 --> 01:25:55,329 Takiej miny jeszcze nie miałeś. 653 01:27:01,634 --> 01:27:05,095 Wiesz co mamo, widziałam go. 654 01:27:05,220 --> 01:27:09,933 Tego chłopaka. Jego ojciec przywiózł go tu dwadzieścia lat temu. 655 01:27:10,058 --> 01:27:15,479 Ciągle o nim myślę. Jestem pewna, że to on. 656 01:27:21,484 --> 01:27:24,403 Groził ci? - Nie mamo. 657 01:27:24,528 --> 01:27:30,116 Chyba wiesz, że to był wypadek. - Taa, jasne mamo. 658 01:27:30,241 --> 01:27:33,160 Wszyscy znamy 'wypadki' Bruna. 659 01:27:53,094 --> 01:27:57,556 Jest jeszcze gin? - Zaraz. 660 01:27:57,681 --> 01:27:59,474 Diederik, dla ciebie też? - Tak. 661 01:28:04,145 --> 01:28:09,774 Wycofuję się z umowy z Limburgią. Za dużo tam smrodu. 662 01:28:12,944 --> 01:28:16,363 Diederik, znasz francuski? - Trochę. 663 01:28:16,989 --> 01:28:20,909 Pojedziesz to Liege. Dwaj mechanicy lecą sobie w kulki. 664 01:28:21,034 --> 01:28:25,496 Powiedz, że przysłał cię Richter. Nie ja, Richter. 665 01:28:25,621 --> 01:28:27,622 Richter nie może sam pojechać? 666 01:28:35,546 --> 01:28:40,049 Powiesz, że jak chlapną coś na temat Richtera i jego bryki... 667 01:28:40,175 --> 01:28:43,969 to Richter przerobi ich na kotlety mielone. Powtórz. 668 01:28:44,762 --> 01:28:47,639 Jeśli chlapniecie coś na temat Richtera... 669 01:28:47,764 --> 01:28:49,391 Po francusku idioto! 670 01:28:51,642 --> 01:28:55,020 Eva, tu Diederik. Coś jest na rzeczy. 671 01:28:55,145 --> 01:29:02,110 Mam nastraszyć dwóch gości. Jakiegoś Davida and Christiana. 672 01:29:02,235 --> 01:29:06,780 Chyba wiedzą coś o twoim BMW. 673 01:29:19,958 --> 01:29:23,085 Eve, są wyniki badań. Z BMW. 674 01:29:31,759 --> 01:29:33,552 O, Eva. Wejdź. 675 01:29:33,677 --> 01:29:37,097 Laboratorium znalazło w samochodzie pocisk wystrzelony przez Deamsa. 676 01:29:37,222 --> 01:29:41,225 Jedna z kul utkwiła w karoserii. 677 01:29:41,351 --> 01:29:43,602 Dziurę zalepiono poliestrem. 678 01:29:43,728 --> 01:29:47,481 Są na nim odciski palców dwóch facetów. 679 01:29:47,606 --> 01:29:50,108 Davida Filippiniego, oskarżonego o paserstwo. 680 01:29:50,233 --> 01:29:53,235 I jego kuzyna, Christiana Filippiniego, skazanego za paserstwo, napad i kradzież. 681 01:29:53,361 --> 01:29:55,904 Widziano ich u Vanmarsenille'ów. 682 01:29:56,029 --> 01:30:00,575 Już wysłaliśmy oddział, żeby ich aresztował. - To mój informator. Czekajcie. 683 01:30:00,700 --> 01:30:04,161 Eva, tu Diederik. Coś jest na rzeczy. 684 01:30:04,286 --> 01:30:08,540 Mam nastraszyć dwóch gości. Jakiegoś Davida i Christiana. 685 01:30:08,665 --> 01:30:10,291 O kurwa. 686 01:30:36,563 --> 01:30:40,024 David and Christian? Mechanicy? 687 01:30:40,150 --> 01:30:43,444 A kto pyta? - Richter. 688 01:30:43,569 --> 01:30:45,571 Niech to... - Dostałem od niego wiadomość. 689 01:30:45,696 --> 01:30:50,658 Piśniecie słówko na temat BMW, Richter urwie wam jaja i przerobi je na kiełbachy. 690 01:30:51,701 --> 01:30:53,994 Co? - Co? 691 01:30:54,120 --> 01:30:56,622 Parówy z nich zrobi. 692 01:31:50,416 --> 01:31:55,254 Cholera, cholera, cholera. Lucia, ty idiotko. 693 01:32:03,677 --> 01:32:06,972 Cześć. - Co tutaj robisz? 694 01:32:10,600 --> 01:32:13,728 Koleżanka. Może zaczekać. 695 01:32:15,187 --> 01:32:17,147 Czemu przyjechałaś? 696 01:32:19,774 --> 01:32:27,155 Kurczę, czego ona chce? To Daphne. Wiesz która. Była ze mną w klubie. 697 01:32:27,280 --> 01:32:29,657 Długo wtedy zostałeś? - Nie. 698 01:32:30,450 --> 01:32:32,160 No i znowu. 699 01:32:34,537 --> 01:32:39,416 Muszę do niej oddzwonić. Może coś się stało w sklepie. 700 01:32:41,334 --> 01:32:44,878 Tak, Daphne. Co jest? - Ten facet z dyskoteki ... 701 01:32:45,004 --> 01:32:47,297 Który? Vincent? Ten podrywacz? 702 01:32:47,422 --> 01:32:53,594 Tak. Spał u ciebie tamtej nocy? - Nie chodzę do łóżka z kim popadnie. 703 01:32:53,719 --> 01:32:57,514 Poczekaj. Jest w śpiączce. Pobili go jak psa. Ledwo żyje. 704 01:33:01,601 --> 01:33:05,437 Jeśli wogóle się obudzi, do końca życia będzie warzywem. 705 01:33:07,064 --> 01:33:11,234 Halo? Lucia? Jesteś tam? 706 01:33:12,193 --> 01:33:13,903 Wszystko w porządku? 707 01:33:17,656 --> 01:33:23,994 Tak, tak. Muszę jechać. Coś się stało w sklepie. 708 01:33:25,287 --> 01:33:28,415 Przyjdę po te perfumy. - A, tak, super. 709 01:33:28,540 --> 01:33:30,083 Na razie. 710 01:35:15,129 --> 01:35:17,839 Cześć Peter. 711 01:35:39,858 --> 01:35:41,734 Tam. Siadaj. 712 01:35:43,861 --> 01:35:46,780 Nikt nie może cię widzieć. Antony zostanie z tobą. 713 01:35:55,579 --> 01:36:00,125 Kurwa, mam już dość Flamandczyków. Rzygać mi się na was chce. 714 01:36:00,250 --> 01:36:04,503 Banda dupków. Niczego nie zrobiłem. 715 01:36:04,628 --> 01:36:07,506 Ja go nie zabiłem. 716 01:36:07,631 --> 01:36:11,426 To mój kuzyn, David. To on zapoznał mnie z tym Flamandczykiem. 717 01:36:11,551 --> 01:36:16,805 Chcę, żebyście ukradli dla mnie samochód. 718 01:36:16,930 --> 01:36:22,977 Mój kuzyn Christian jest miły, ale ci jego koledzy... 719 01:36:23,102 --> 01:36:28,481 Nie martw się flamandzki przyjacielu. Znikające samochody to nasza specjalność. 720 01:36:28,607 --> 01:36:33,986 Miałem przeczucie, że nie pozbędzie się wozu, tylko sprzeda go na części. 721 01:36:34,111 --> 01:36:39,407 Następnego dnia Christian przyjechał... 722 01:36:39,532 --> 01:36:42,368 BMW serii 5. - Załatwione. 723 01:36:42,493 --> 01:36:44,286 Ukradzionym... - W Liege. 724 01:36:44,411 --> 01:36:47,622 To nie tak, David zwinął go w Namur. 725 01:36:47,748 --> 01:36:51,209 Richter wrócił kilka dni później z jakimś flamandzkim faszystą. 726 01:36:51,334 --> 01:36:54,712 Rzeźnik, wielkie bydle i kibic Burges. 727 01:36:56,130 --> 01:36:58,423 Nic mu nie powiedziałem, ale pomyślałem sobie: 728 01:36:58,548 --> 01:37:01,676 David, skąd ty znasz tych flamandzkich durniów? 729 01:37:01,801 --> 01:37:03,552 Moi flamandcy przyjaciele. 730 01:37:03,677 --> 01:37:06,388 Jak możesz zadawać się z takimi typami, pomyślałem sobie. 731 01:37:08,056 --> 01:37:14,937 A tu nagle, jakieś pięć godzin później, ten flamandzki żołdak znowu zawitał. 732 01:37:15,521 --> 01:37:23,110 Zaparkował wóz w warsztacie i co widzę? Dziurę w karoserii. 733 01:37:23,778 --> 01:37:26,947 Tak mi się zdawało, że ... - Musiał kogoś zabić. 734 01:37:27,531 --> 01:37:29,741 Tego glinę od hormonów. 735 01:37:30,825 --> 01:37:33,786 Jakie koła? - Christian chciał je sprzedać. 736 01:37:33,911 --> 01:37:34,912 Aa, te koła. 737 01:37:35,037 --> 01:37:39,040 Wiedziałem, że jeden z Vanmarsenille'ów jeździ BMW ... 738 01:37:39,165 --> 01:37:40,917 No to pomyślałem od razu o nim. 739 01:37:41,042 --> 01:37:44,587 Znam go raczej dobrze. Zawsze wpada jak idzie na dziwki. 740 01:37:44,712 --> 01:37:50,508 Wymieniłem koła i założyłem te stare do BMW Richtera. 741 01:37:50,633 --> 01:37:53,928 Następnego dnia usłyszałem w radio o zabójstwie. 742 01:37:54,053 --> 01:37:59,349 Pojechałem prosto do Vanmarsenille'ów żeby zabrać koła z powrotem. 743 01:37:59,474 --> 01:38:04,270 I wtedy się wszystko pochrzaniło. 744 01:38:04,937 --> 01:38:08,940 Zwłaszcza...Zwłaszcza dla Christiana. 745 01:38:09,858 --> 01:38:11,359 Mój telefon. 746 01:38:13,486 --> 01:38:16,989 Chcecie wiedzieć, gdzie są koła? 747 01:38:17,114 --> 01:38:21,743 Richter i te flamandzkie palanty pracują dla Jacky'ego Vanmarsenille'a. 748 01:38:21,868 --> 01:38:24,495 To wariat, ma łeb jak byk. 749 01:38:24,620 --> 01:38:29,249 Koła? Te z miejsca zbrodni? Są w jego domu. 750 01:38:29,374 --> 01:38:33,836 To adres Richtera. De Kuyper i Leon ukrywają się u tej kobiety. 751 01:38:34,962 --> 01:38:36,922 Diederik. - Eva. 752 01:38:37,047 --> 01:38:41,092 Czy Vanmarsenille'owie naprawdę nie mają z tym nic wspólnego? Totalnie nic? 753 01:38:41,217 --> 01:38:45,929 Nigdy nie widziałem Sama ani Jacka z De Kuyperem. Chodzi o to, że... 754 01:38:46,054 --> 01:38:48,431 Przestań kręcić Diederik. 755 01:38:48,557 --> 01:38:51,476 Nie pozwolę go wrobić tylko dlatego, że jakiś przypadek... 756 01:38:51,601 --> 01:38:54,145 Przypadek? Dobrze wiesz co myślę o przypadkach. 757 01:38:55,229 --> 01:38:57,147 Wszystko jest jasne. 758 01:38:57,272 --> 01:39:00,900 Wracaj do domu i ani słowa De Kuyperowi o twoim zatrzymaniu. 759 01:39:01,025 --> 01:39:03,778 Koniec tematu. Basta. 760 01:39:03,903 --> 01:39:05,195 Chcę tylko... 761 01:39:06,363 --> 01:39:08,823 żebyś jeszcze raz przejrzał tę listę. 762 01:39:09,824 --> 01:39:11,743 Kogoś jeszcze znasz? 763 01:39:23,085 --> 01:39:25,337 No co? - Nic. 764 01:39:25,462 --> 01:39:27,464 Nic? - Lucia. 765 01:39:27,589 --> 01:39:30,508 Jak chodziłem jeszcze do szkoły, to była tam taka dziewczyna. 766 01:39:30,633 --> 01:39:32,468 Lucia? 767 01:39:34,720 --> 01:39:38,140 Wyprowadź go. - Diederik. Chodź. 768 01:39:55,487 --> 01:39:57,406 Idź do domu Diederik. 769 01:40:03,744 --> 01:40:06,580 No co? Nikt nas nie widzi. 770 01:40:07,080 --> 01:40:09,541 Dopiero po sprawie. - Po sprawie ... 771 01:40:09,666 --> 01:40:12,835 Tak, po wszystkim Diederik. 772 01:40:37,689 --> 01:40:39,482 Lucia Schepers? 773 01:40:40,066 --> 01:40:44,236 Nigdy nie była karana . - Nie będę ryzykować. Założymy jej podsłuch. 774 01:40:54,995 --> 01:40:57,497 Pierdol się Antony. Pierdol się. 775 01:41:37,697 --> 01:41:41,284 Co na obiad? - Zapiekany kurczak z morelami. 776 01:41:41,409 --> 01:41:44,787 I sosem koktajlowym? - Tak. 777 01:41:44,912 --> 01:41:49,165 A tata nie je? - Niech sobie jeszcze posiedzi. 778 01:42:10,517 --> 01:42:14,311 Diederik właśnie zaparkował pod bramą Byka. Czy tak się z nim umówiliście? 779 01:42:14,436 --> 01:42:17,731 Co? Diederik? U Vanmarsenille'a? 780 01:42:51,175 --> 01:42:56,555 Coś jest nie tak z przekaźnikiem. - Przed chwilą pokazywał, że jedzie w kierunku wybrzeża. 781 01:42:58,848 --> 01:43:00,975 Kurwa, Diederik, odbierz telefon. 782 01:43:09,733 --> 01:43:11,025 Jean. 783 01:43:16,280 --> 01:43:17,489 Jean? 784 01:43:34,670 --> 01:43:38,632 Jacky, co to za jeden koło ojca. Znasz go? 785 01:43:40,967 --> 01:43:42,426 Do ciebie przyszedł? 786 01:43:57,314 --> 01:43:58,898 Poczekaj tu. 787 01:44:00,692 --> 01:44:02,652 Czego tu szukasz? 788 01:44:04,695 --> 01:44:05,988 Jack. 789 01:44:07,989 --> 01:44:10,283 Czego chcesz? 790 01:44:10,950 --> 01:44:15,371 Jack, posłuchaj. Musisz zabrać stąd rodzinę. 791 01:44:15,496 --> 01:44:16,997 Dlaczego? 792 01:44:17,831 --> 01:44:21,042 Za kilka godzin będziesz miał na karku jednostkę specjalną. 793 01:44:21,167 --> 01:44:24,128 Co takiego? - Gliny. 794 01:44:24,253 --> 01:44:27,672 Oddział specjalny do czegoś tam. - Co ty ględzisz? 795 01:44:30,758 --> 01:44:33,552 Jestem informatorem dla policji. 796 01:44:33,677 --> 01:44:35,846 Mówiłem im, że nie masz z tym nic wspólnego. 797 01:44:35,971 --> 01:44:38,014 Co? - Jacky, zostaw go. 798 01:44:39,599 --> 01:44:42,018 Co? - Zgarną stąd wszystkich. 799 01:44:42,476 --> 01:44:43,936 De Kuypera, Sama, ciebie. 800 01:44:44,061 --> 01:44:46,563 Myślą, że jesteś zamieszany w morderstwo Deamsa. 801 01:44:46,688 --> 01:44:49,607 Wiem, że to nieprawda... 802 01:44:49,733 --> 01:44:53,361 Głupi przypadek. Ale jesli chcesz, żeby rodzina była bezpieczna... 803 01:45:02,910 --> 01:45:07,581 Mamo. Jedź z ojcem do Stieva. Powiedz mu, żeby tu nie przyjeżdżał. 804 01:45:07,706 --> 01:45:09,833 Co z bydłem? - Idź już. 805 01:45:09,958 --> 01:45:12,335 Ale... - Ale już! 806 01:45:16,255 --> 01:45:18,173 Ty zostań tutaj. 807 01:45:42,026 --> 01:45:44,153 Muszę jechać. - Masz tu zostać. 808 01:45:44,820 --> 01:45:48,573 De Kuyper się dowie, że go wydałem. - Powiedziałem nie. 809 01:45:48,698 --> 01:45:51,576 Mają przyjechać dzisiaj? - Nie wiem na sto procent. 810 01:45:51,701 --> 01:45:54,203 Mam nadzieję, że tak. Chcę to już mieć za sobą. 811 01:45:54,328 --> 01:45:56,079 Tak, jasne... 812 01:46:46,788 --> 01:46:48,623 Musisz mi pomóc. 813 01:47:12,727 --> 01:47:14,311 Coś jeszcze? 814 01:47:54,345 --> 01:47:58,348 Całe moje życie spędziłem ze zwierzątami. 815 01:48:00,433 --> 01:48:03,227 Zawsze czułem się jak te byki. 816 01:48:04,311 --> 01:48:08,690 Ale nigdy nie wiedziałem, jakie to jest opiekować się kimś. 817 01:48:10,817 --> 01:48:15,195 Cielakiem, stadem, żoną, dziećmi. 818 01:48:18,115 --> 01:48:22,827 Chronić je tak po prostu, bo taka jest moja natura. 819 01:48:28,748 --> 01:48:31,667 Pozbawiono mnie tego, co powinienem mieć. 820 01:48:51,601 --> 01:48:53,978 Jesteś pedałem? 821 01:48:54,937 --> 01:48:58,607 Ja? Oszalałeś? 822 01:49:00,650 --> 01:49:01,818 Gdzie twój samochód? 823 01:49:10,909 --> 01:49:14,120 Diederik wyjeżdża. Tak, jest sam. 824 01:49:14,662 --> 01:49:16,413 Kiedy pojawi się interwencja? 825 01:49:51,150 --> 01:49:52,735 Co tam jest? 826 01:49:54,153 --> 01:49:56,196 Witaminy 827 01:50:02,243 --> 01:50:03,494 Tak? 828 01:50:05,454 --> 01:50:07,831 Co? Diederik znów się urwał? 829 01:50:07,956 --> 01:50:09,582 Tak? Do Liege? 830 01:50:15,170 --> 01:50:16,547 Kurwa. 831 01:50:38,023 --> 01:50:40,567 Jesteśmy na miejscu? - Tak. 832 01:50:41,984 --> 01:50:44,069 Kto tu mieszka? 833 01:50:49,574 --> 01:50:53,119 Lucia? - Skąd wiesz? 834 01:50:56,371 --> 01:50:59,874 Można się było po tobie tego spodziewać. 835 01:51:03,794 --> 01:51:05,462 No idź już. 836 01:51:07,047 --> 01:51:09,507 Idź do niej. 837 01:51:44,828 --> 01:51:46,747 Tak? - To ja, Jacky. 838 01:51:46,872 --> 01:51:50,250 Jacky? Nie spodziwałam się ciebie. 839 01:51:51,000 --> 01:51:54,461 Wiesz, mam gości. Mógłbyś wpaść jutro? 840 01:51:54,587 --> 01:51:57,339 Okay? Do jutra. Pa pa. - Lucia. 841 01:52:35,621 --> 01:52:37,664 Halo, policja? 842 01:52:37,789 --> 01:52:43,002 Jakiś facet próbuje dostać się do mojego mieszkania. 843 01:52:56,680 --> 01:52:57,806 Tak, boję się. 844 01:53:05,479 --> 01:53:08,315 Ma na imię Jacky. Jacky Vanmarsenille. 845 01:53:16,405 --> 01:53:17,322 Szefowo? 846 01:53:17,447 --> 01:53:21,367 Policja w Liege dostała zawiadomienie o próbie włamania. 847 01:53:21,492 --> 01:53:23,619 Dzwoniła Lucia Schepers. 848 01:53:49,641 --> 01:53:53,769 Jacky? Jacky, nie mogę cię wpuścić. 849 01:53:53,894 --> 01:53:56,980 Nie jestem sama. - Tylko pięć minut Lucia. 850 01:53:57,105 --> 01:53:59,691 Idź do domu. 851 01:54:02,235 --> 01:54:06,905 Zobaczymy się jutro, okay? Wtedy mi wszystko powiesz. Zgoda? 852 01:54:07,030 --> 01:54:08,532 Kto z tobą jest? 853 01:54:10,408 --> 01:54:14,828 Nie rób tego Lucia. Nie rób tego. 854 01:54:18,123 --> 01:54:20,708 Dobra, przestań walić. 855 01:54:23,878 --> 01:54:27,089 Otworzę drzwi. W porządku? 856 01:54:27,923 --> 01:54:29,174 Tak. 857 01:54:39,766 --> 01:54:41,559 Co się dzieje Lucia? 858 01:55:00,325 --> 01:55:01,951 Jesteś sama. 859 01:55:16,880 --> 01:55:21,843 Boisz się mnie? - Ciebie? Ależ skąd. 860 01:55:21,968 --> 01:55:26,305 Przychodzisz tu o dziewiątej wieczorem, próbujesz wywarzyć drzwi... 861 01:55:26,430 --> 01:55:28,807 Nie, wogóle się nie boję. 862 01:55:35,020 --> 01:55:38,315 Czemu przyjechałaś do mojego domu? 863 01:55:38,440 --> 01:55:41,401 Bo jestem kobietą. Jestem głupia, nie wiem. 864 01:55:49,824 --> 01:55:54,787 Okay. Mam pomysł? Przyniosę coś do picia. 865 01:55:56,413 --> 01:55:58,039 Trochę ochłoniemy. 866 01:55:58,582 --> 01:56:03,586 Później pójdziesz do domu, i jutro zobaczymy się znowu, może być? 867 01:56:05,129 --> 01:56:07,381 Nigdzie się nie ruszaj i niczego nie potłucz. 868 01:56:37,489 --> 01:56:39,699 Tak, dzwoniłam na policję. 869 01:56:41,576 --> 01:56:44,620 Już wszystko wiem, wiem co zrobiłeś. 870 01:56:50,917 --> 01:56:52,293 Jesteś... 871 01:56:55,462 --> 01:56:59,632 Wszyscy jesteście jak zwierzęta. Taka jest prawda. 872 01:57:05,637 --> 01:57:07,973 Napadł na mnie. 873 01:57:11,309 --> 01:57:13,561 Nic nie zrobiłem. 874 01:57:17,397 --> 01:57:18,607 Nie jestem zwierzęciem. 875 01:57:18,732 --> 01:57:21,484 Nie rozumiem o czym mówisz. 876 01:57:26,071 --> 01:57:30,200 Jeśli wyjdziesz teraz, masz jeszcze szansę uciec. 877 01:57:39,749 --> 01:57:41,376 Gdzie łazienka? 878 01:57:42,210 --> 01:57:43,919 Tam. 879 01:57:46,838 --> 01:57:48,673 Nie zdążymy. 880 01:59:57,155 --> 01:59:58,406 Policja. 881 01:59:58,532 --> 02:00:00,909 Panie Vanmarsenille, proszę wyjść. 882 02:00:04,537 --> 02:00:06,121 Proszę wyjść. 883 02:00:20,133 --> 02:00:26,096 Ręce do góry. Jesteś sam? Idziemy. Szybko. Dalej, no już. 65527

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.