All language subtitles for Preacher.S02E03.CONVERT.720p.WEB.h264-TBS

af Afrikaans
sq Albanian
am Amharic
ar Arabic
hy Armenian
az Azerbaijani
eu Basque
be Belarusian
bn Bengali
bs Bosnian
bg Bulgarian
ca Catalan
ceb Cebuano
ny Chichewa
zh-CN Chinese (Simplified)
zh-TW Chinese (Traditional)
co Corsican
hr Croatian
cs Czech
da Danish
nl Dutch Download
en English
eo Esperanto
et Estonian
tl Filipino
fi Finnish
fr French
fy Frisian
gl Galician
ka Georgian
de German
el Greek
gu Gujarati
ht Haitian Creole
ha Hausa
haw Hawaiian
iw Hebrew
hi Hindi
hmn Hmong
hu Hungarian
is Icelandic
ig Igbo
id Indonesian
ga Irish
it Italian
ja Japanese
jw Javanese
kn Kannada
kk Kazakh
km Khmer
ko Korean
ku Kurdish (Kurmanji)
ky Kyrgyz
lo Lao
la Latin
lv Latvian
lt Lithuanian
lb Luxembourgish
mk Macedonian
mg Malagasy
ms Malay
ml Malayalam
mt Maltese
mi Maori
mr Marathi
mn Mongolian
my Myanmar (Burmese)
ne Nepali
no Norwegian
ps Pashto
fa Persian
pl Polish
pt Portuguese
pa Punjabi
ro Romanian
ru Russian
sm Samoan
gd Scots Gaelic
sr Serbian
st Sesotho
sn Shona
sd Sindhi
si Sinhala
sk Slovak
sl Slovenian
so Somali
es Spanish Download
su Sundanese
sw Swahili
sv Swedish
tg Tajik
ta Tamil
te Telugu
th Thai
tr Turkish
uk Ukrainian
ur Urdu
uz Uzbek
vi Vietnamese
cy Welsh
xh Xhosa
yi Yiddish
yo Yoruba
zu Zulu
or Odia (Oriya)
rw Kinyarwanda
tk Turkmen
tt Tatar
ug Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated: 1 00:00:44,156 --> 00:00:49,276 Gdzie jesteś, Eugene? Przyjedź, potrzebuję cię. 2 00:01:15,798 --> 00:01:17,138 Zaklucz drzwi. 3 00:01:29,916 --> 00:01:34,116 - Co się stało, Tracy? - Zdradził mnie. 4 00:01:36,326 --> 00:01:41,622 Jenny Lewin widziała, jak Karen Murphy robi mu loda. 5 00:01:42,676 --> 00:01:46,858 To najwyżej 5/10. Jenny Lewin mnie nienawidzi. 6 00:01:46,876 --> 00:01:50,110 Powie wszystkim, że Tucker zdradził mnie z piątką. 7 00:01:50,206 --> 00:01:51,796 To poniżające. 8 00:01:53,564 --> 00:01:55,946 A więc... 9 00:01:56,976 --> 00:01:59,387 postanowiłam się zabić. 10 00:01:59,564 --> 00:02:03,976 - To mojego taty, jest naładowany. - Odłóż to, zanim coś się stanie. 11 00:02:04,012 --> 00:02:09,328 Zabiję się, Eugene, Napisałam już list pożegnalny. 12 00:02:19,453 --> 00:02:26,136 "Jeśli kogoś to obchodzi, nie zabiłam się przez Tuckera. 13 00:02:29,316 --> 00:02:34,720 Kowboja powierzam drogiej Suzy K, która przynosiła mu marchewki. 14 00:02:35,076 --> 00:02:40,472 Resztę moich rzeczy proszę zostawić, by ludzie mogli mnie wspominać. 15 00:02:41,196 --> 00:02:45,316 Moi bracia pod żadnym pozorem nie mogą wejść do mojego pokoju. 16 00:02:47,836 --> 00:02:52,137 Tuckerowi zostawiam listę kolesi, z którymi miałam świetny seks, 17 00:02:52,196 --> 00:02:54,076 by już zawsze był zazdrosny. 18 00:02:55,436 --> 00:03:01,244 Greg, Houston, Cody H., Cody D. 19 00:03:03,117 --> 00:03:09,721 - Cody D.? - Za anal nie pójdę do piekła. 20 00:03:10,924 --> 00:03:13,884 O tobie jest na końcu. 21 00:03:16,908 --> 00:03:20,748 Mój zaufany przyjaciel... 22 00:03:21,466 --> 00:03:23,900 Eugene Root... 23 00:03:25,956 --> 00:03:29,580 jest odpowiedzialny za wykonanie postanowień tego listu. 24 00:03:29,636 --> 00:03:33,724 Na stronie 14 jest playlista, chcę być pochowana w tej sukience. 25 00:03:33,788 --> 00:03:38,784 - Nie mogę ci z tym pomóc. - Musisz. 26 00:03:39,096 --> 00:03:42,006 Tylko ty zrobisz wszystko tak, jak co powiem. 27 00:03:44,169 --> 00:03:49,462 Wiem, że cierpisz, ale śmierć to gorsze wyjście niż życie. 28 00:03:50,076 --> 00:03:55,776 Bóg nie chce, byś się poddała z powodu paplania Jenny Lewin. 29 00:03:57,826 --> 00:04:01,876 Bóg na pewno ma dla ciebie jakąś niespodziankę tuż za rogiem. 30 00:04:02,151 --> 00:04:07,436 By się przekonać, musisz zostać na tym świecie. 31 00:04:10,596 --> 00:04:14,489 Jak powiedziała Mary Poppins w "Dźwiękach muzyki”, 32 00:04:14,936 --> 00:04:19,197 "kiedy Bóg zamyka drzwi, jednocześnie otwiera okno". 33 00:04:22,109 --> 00:04:26,726 Masz rację, dawniej kochałam Mary Poppins. 34 00:04:36,676 --> 00:04:39,376 To już nie będzie potrzebne. 35 00:04:53,622 --> 00:04:55,256 Dzięki, Eugene. 36 00:05:14,966 --> 00:05:18,236 - A ty co? - Wybacz, myślałem... 37 00:05:18,376 --> 00:05:22,969 Myślałeś, że po tym między mną i Tuckerem... Ty i ja? 38 00:05:26,359 --> 00:05:28,933 Być może. 39 00:05:37,031 --> 00:05:41,109 - Boże. - Nie! 40 00:05:54,136 --> 00:06:01,184 Kurwa. Tracy, dzięki Bogu, proszę, nie umieraj. 41 00:06:02,396 --> 00:06:06,256 Włożę to tutaj i będziesz całkiem jak nowa. 42 00:06:06,464 --> 00:06:08,647 Jest lepiej niż wygląda. 43 00:06:08,944 --> 00:06:12,308 Włożę te kawałki na miejsce, proszę, nie umieraj. 44 00:06:15,209 --> 00:06:20,345 - Jesteś tam, Tracy? - Pani Loach. 45 00:06:20,631 --> 00:06:23,646 - Zaraz wyjdziemy. - Dobrze. 46 00:06:25,365 --> 00:06:27,616 - Czemu jest zakluczone? - Moment. 47 00:06:27,959 --> 00:06:32,757 Otwórz, Tracy, znasz zasady. Co tam się dzieje, Eugene? 48 00:06:33,537 --> 00:06:38,003 Tracy ucina sobie drzemkę, za moment wyjdziemy. 49 00:06:38,326 --> 00:06:41,566 Tracy, wszystko w porządku? Czy on coś ci zrobił? 50 00:06:42,586 --> 00:06:46,940 Jeśli nie otworzysz drzwi, Eugene, będziesz miał poważne kłopoty. 51 00:06:46,976 --> 00:06:53,350 - Zadzwonię do twojego ojca. - Proszę tego nie robić. 52 00:06:53,676 --> 00:06:56,818 Tracy? 53 00:06:57,016 --> 00:07:02,654 Zostaw moją córkę w spokoju. Powiedz coś, ty potworze! 54 00:07:08,581 --> 00:07:13,031 Zabieraj łapska od mojej córki! Dzwonię po twojego ojca. 55 00:07:14,098 --> 00:07:16,673 Eugene! 56 00:07:26,456 --> 00:07:32,272 Gdzie jesteś, Eugene? Potrzebuję cię, przyjedź. 57 00:07:34,976 --> 00:07:36,446 Zaklucz drzwi. 58 00:07:36,696 --> 00:07:39,064 Zdradził mnie, zabiję się. 59 00:07:39,166 --> 00:07:43,228 Nie pomogę ci. Śmierć to gorsze wyjście niż życie. 60 00:07:48,860 --> 00:07:50,444 Nie! 61 00:07:51,004 --> 00:07:55,540 - Jest lepiej, niż wygląda. - Jesteś tam, Tracy? 62 00:08:00,428 --> 00:08:01,788 Gdzie jesteś? 63 00:08:01,866 --> 00:08:04,844 Zaklucz drzwi. To mojego taty, jest naładowany. 64 00:08:04,880 --> 00:08:07,076 Śmierć to gorsze wyjście niż życie. 65 00:08:08,996 --> 00:08:10,080 Nie umieraj. 66 00:08:12,897 --> 00:08:13,910 Ty i ja? 67 00:08:54,269 --> 00:08:57,596 Wszyscy do bloku 3767211. 68 00:09:02,587 --> 00:09:04,142 Nie ruszaj się. 69 00:09:13,833 --> 00:09:17,758 Preacher [S02E03] "Damsels" 70 00:09:55,269 --> 00:10:01,380 OPUSZCZASZ TEXAS TWOJA STRATA, CIOTO 71 00:10:20,342 --> 00:10:22,769 Nowy Orlean to zły pomysł. 72 00:10:23,236 --> 00:10:25,502 - Macie lepszy? - Nie, tam jest super. 73 00:10:25,533 --> 00:10:31,054 Panienki świecą cyckami. Może innym się to podoba, mi nie. 74 00:10:33,656 --> 00:10:36,697 Będziemy słuchać tej piosenki przez cała drogę? 75 00:10:37,376 --> 00:10:42,830 Próbuję to rozgryźć, Tammy mówił, że Bóg kocha "A walk to the peak”. 76 00:10:43,476 --> 00:10:45,402 Wpada w ucho. 77 00:10:45,433 --> 00:10:51,318 Jak koty gwałcące się na lotnisku pod wozem z lodziarni. 78 00:10:53,286 --> 00:10:58,878 - Podobno nie lubisz Nowego Orleanu. - Miasto może być, nie lubię bagien. 79 00:10:59,906 --> 00:11:02,445 - A to czemu? - Tak już mam, mogę prowadzić? 80 00:11:02,476 --> 00:11:06,896 Moje auto? Nie, a czemu? 81 00:11:07,055 --> 00:11:09,281 - Bo jedziesz jak dziecko. - Wcale nie. 82 00:11:09,312 --> 00:11:12,628 - Jedziesz 90 na godzinę. - To dopuszczalna prędkość. 83 00:11:12,682 --> 00:11:14,399 Nowy Orlean to zły pomysł. 84 00:11:14,462 --> 00:11:17,582 - Już to słyszałem. - Bóg nie zna się na muzyce. 85 00:11:17,613 --> 00:11:20,933 - Ja lubię jazz. - A ja tacos, jedziemy do Meksyku? 86 00:11:21,067 --> 00:11:23,993 - Byłaś w Meksyku. - Nie pojechałam tam po tacos. 87 00:11:24,024 --> 00:11:25,454 Musiałam kogoś zabić. 88 00:11:25,682 --> 00:11:30,617 - Zjadłbym meksykańskie tacos. - Ale nie musisz jechać do Meksyku. 89 00:11:30,750 --> 00:11:36,923 Tacos możesz znaleźć na miejscu, podobnie jak jazz w Meksyku. 90 00:11:37,297 --> 00:11:39,537 - Meksijazz. - Właśnie. 91 00:11:40,277 --> 00:11:43,803 - Powinniśmy pojechać do Meksyku. - Bo Bóg lubi meksijazz? 92 00:11:43,834 --> 00:11:44,842 Być może. 93 00:11:51,557 --> 00:11:54,600 Mam dobre przeczucie w kwestii Nowego Orleanu. 94 00:12:12,173 --> 00:12:15,277 NOWY ORLEAN 95 00:12:17,549 --> 00:12:21,449 Masz pojęcie, ile klubów jazzowych jest w Nowym Orleanie? 96 00:12:21,587 --> 00:12:26,005 - Sprawdziłem, 187. - Od czego zaczynamy, padre? 97 00:12:27,281 --> 00:12:28,720 Może tutaj? 98 00:12:31,632 --> 00:12:33,366 Przepraszam. 99 00:12:38,061 --> 00:12:42,501 - Szukamy Boga. - Cała wasza trójka? 100 00:12:45,670 --> 00:12:49,548 - Tak. - Chodźcie. 101 00:13:06,474 --> 00:13:11,894 - Ci tutaj szukają Boga. - Cała trójka? 102 00:13:13,507 --> 00:13:17,817 - Tak. - Chodźcie. 103 00:14:29,336 --> 00:14:33,486 - Ci tutaj szukają Boga. - Cała nasza trójka. 104 00:14:53,585 --> 00:14:56,905 Patrzenie kosztuje 1800, 4000 jeśli chcecie dołączyć. 105 00:14:56,986 --> 00:14:59,674 Jeśli chcecie na pieska, płacicie 12000. 106 00:15:02,990 --> 00:15:05,097 Porąbane. 107 00:15:05,423 --> 00:15:08,934 - To jak? - No dobra. 108 00:15:09,977 --> 00:15:13,675 - Co ty odpierdalasz? - Płacę mu. 109 00:15:13,944 --> 00:15:16,617 - Nie o to nam chodzi. - Na pewno? 110 00:15:17,166 --> 00:15:21,072 Jestem pewny, szukamy Boga. 111 00:15:21,330 --> 00:15:26,117 Prawdziwego Boga, nie tego. 112 00:15:32,141 --> 00:15:35,611 Spadaj ojczulku, czas minął. Wszyscy spadajcie, świry. 113 00:15:35,913 --> 00:15:37,887 Nie wiecie, co tracicie. 114 00:15:47,057 --> 00:15:51,550 Nieźle dopasowany kostium, pewnie ciężko się z niego wydostać. 115 00:15:51,581 --> 00:15:54,955 - Może nigdy go nie ściąga. - Panna może go szczotkować. 116 00:15:55,113 --> 00:15:58,103 Myślisz, że są parą? Ciekawe, jak oni... 117 00:15:58,217 --> 00:16:01,797 Zwierzaki lubią smakołyki, jeśli wiesz, co mam na myśli. 118 00:16:09,922 --> 00:16:14,282 - Nie czuję się dobrze. - Ja też, ten widok wykręcał flaki. 119 00:16:14,377 --> 00:16:18,070 - Nie, muszę się położyć. - Dopiero zaczynamy. 120 00:16:18,690 --> 00:16:22,661 - Tak, ale źle się czuję. - Daj mi moment. 121 00:16:26,350 --> 00:16:32,803 - O co chodzi? - Mówiłam, boli mnie brzuch. 122 00:16:33,617 --> 00:16:37,450 To kłujący, ostry, duszący ból. 123 00:16:39,617 --> 00:16:41,774 Kłujący, duszący ból? 124 00:16:44,404 --> 00:16:47,714 - To wszystko? - No. 125 00:16:49,550 --> 00:16:54,784 - W porządku. Czuj się lepiej. - Nie wkurzaj się na mnie. 126 00:16:55,224 --> 00:16:59,557 - Czemu miałbym się wkurzać? - Nie wiem, bez powodu. 127 00:16:59,997 --> 00:17:01,889 Może z powodu braku ślubu. 128 00:17:05,537 --> 00:17:09,804 - Przecież małżeństwo jest głupie. - Wiem. 129 00:17:10,848 --> 00:17:13,504 Bóg zaginął, muszę go znaleźć. 130 00:17:18,233 --> 00:17:22,953 - Do końca świata, prawda? - Tak. 131 00:17:24,504 --> 00:17:27,457 Zostaliśmy we dwóch, Cass. 132 00:17:27,949 --> 00:17:29,694 - A ona dokąd? - Nie wiem. 133 00:17:29,944 --> 00:17:34,424 - Do motelu. Spróbujmy tutaj. - Wybacz, padre, ale idę z nią. 134 00:17:34,954 --> 00:17:37,427 - Co? - Nie może iść do motelu. 135 00:17:37,442 --> 00:17:39,434 - Nocujemy u Denisa. - U kogo? 136 00:17:39,806 --> 00:17:45,404 Jak Denis się dowie o motelu, to nigdy mi nie wybaczy. 137 00:17:45,544 --> 00:17:48,544 Wyślę ci jego adres, na pewno go polubisz. 138 00:18:01,535 --> 00:18:03,454 - Szukam Boga. - Słucham? 139 00:18:03,612 --> 00:18:04,825 Szukam Boga! 140 00:18:06,764 --> 00:18:10,984 - Pijesz albo spływaj, stary. - Niech będzie czysty ratwater. 141 00:18:11,023 --> 00:18:14,803 Znasz dowcip o księdzu, który wszedł do baru? To on. 142 00:18:17,210 --> 00:18:20,674 Ksiądz szuka Boga, dobre. 143 00:18:32,504 --> 00:18:35,827 - Jesteś zaniepokojona. - Nie jestem. 144 00:18:36,190 --> 00:18:40,964 Więc jesteś zdenerwowana. W porządku, to ma sens. 145 00:18:41,330 --> 00:18:44,650 Sam się denerwuję, a to nie ja zabiłem człowieka zabawką. 146 00:18:44,684 --> 00:18:49,789 - Miałeś o tym nie gadać. - Wiem, ale mam parę pytań. 147 00:18:49,890 --> 00:18:51,163 Tylko jedno pytanie... 148 00:18:51,194 --> 00:18:53,467 - Żadnych pytań. - Dobra. 149 00:18:55,106 --> 00:18:57,014 O, kur... 150 00:19:07,433 --> 00:19:12,547 A więc uciekamy. To stwierdzenie, nie pytanie. 151 00:19:12,877 --> 00:19:14,237 No co? 152 00:19:16,242 --> 00:19:18,182 Tulip? 153 00:19:19,848 --> 00:19:23,474 Tak mi się właśnie zdawało, że widzę twój słodki tył. 154 00:19:23,634 --> 00:19:27,042 - Dzień dobry pani Barbaret. - Gdzie byłaś, słonko? 155 00:19:27,202 --> 00:19:30,333 Wyjechałam z miasta. 156 00:19:30,578 --> 00:19:34,577 Przestań tak się uganiać i wpadnij kiedyś na kawałek ciasta. 157 00:19:34,628 --> 00:19:39,840 - Zrobię cytrynowe, tak jak lubisz. - Dziękuję, brzmi świetnie. 158 00:19:40,075 --> 00:19:42,787 Zbyt długo cię nie było. 159 00:19:46,681 --> 00:19:48,579 Wydaje się bardzo miła. 160 00:19:48,610 --> 00:19:51,150 - Kurwa. - A może i nie. 161 00:19:56,794 --> 00:20:00,685 - Dobrze go znasz? - Denisa? Znamy się od lat. 162 00:20:02,016 --> 00:20:03,474 To histeryk. 163 00:20:04,246 --> 00:20:09,734 Denis, wyglądasz fantastycznie! Dobrze znów cię widzieć. 164 00:20:09,987 --> 00:20:13,020 To Denis, a to Tulip. 165 00:20:30,822 --> 00:20:32,615 - Mówisz po francusku? - Nie. 166 00:20:32,646 --> 00:20:38,522 Nic nie kapujemy, ale chcemy zostać u ciebie na długo. 167 00:20:45,197 --> 00:20:46,824 Dalej, chodź. 168 00:20:53,168 --> 00:20:59,171 - Na pewno mu to pasuje? - Zostawił otwarte drzwi, nie? 169 00:21:02,722 --> 00:21:06,904 Wiem, gdzie znajdziesz Boga. W piwnicy jest człowiek-pies. 170 00:21:07,657 --> 00:21:11,402 - Widziałem, ale nie tego szukam. - Nie rozmawiaj z nią. 171 00:21:13,424 --> 00:21:15,714 Wstyd mi za ciebie, Eddie. 172 00:21:30,407 --> 00:21:34,727 Chciałem podziękować za to, że pozwoliłeś nam zostać. 173 00:21:35,497 --> 00:21:39,617 To dla ciebie, wiem, że lubisz te z orzeszkami. 174 00:21:42,377 --> 00:21:46,667 Nie rób sobie kłopotu, rozgościmy się w tamtym pokoju. 175 00:21:46,847 --> 00:21:52,831 Przyjdzie jeszcze mój kumpel. Jest księdzem, sługą bożym. 176 00:21:54,103 --> 00:21:59,497 Mamy do wykonania zadanie. Coś naprawdę bardzo ważnego. 177 00:22:03,617 --> 00:22:09,432 "The Three Stooges" to klasyka, nie? Dobre w każdym języku. 178 00:22:11,645 --> 00:22:13,603 Dobra, nie przeszkadzam. 179 00:22:25,937 --> 00:22:30,863 Ręczniki są w szafie, łazienka tam. Gadałem z Denisem. 180 00:22:30,917 --> 00:22:33,951 - Jest zachwycony. - Nie mogę tu zostać. 181 00:22:35,247 --> 00:22:38,757 Boisz się kogoś. To stwierdzenie, nie pytanie. 182 00:22:39,757 --> 00:22:43,882 Czemu akurat Nowy Orlean? Wiedziałam, że ktoś mnie pozna. 183 00:22:44,310 --> 00:22:47,150 Pani Barbaret pewnie właśnie mówi Viktorowi. 184 00:22:47,270 --> 00:22:51,341 - Co to za Viktor? - Nieważne. 185 00:22:51,570 --> 00:22:55,143 Ważne, że go wkurwiłam a teraz siedzę w jego ogródku. 186 00:22:55,463 --> 00:22:58,943 - Pieprzony Orlean. - Zawsze możemy zwiać. 187 00:22:59,257 --> 00:23:03,290 - Jestem za uciekaniem od problemów. - Ale Jesse nie jest. 188 00:23:03,423 --> 00:23:05,911 Dopóki szuka tu Boga, nigdzie nie wyjedzie. 189 00:23:05,942 --> 00:23:11,330 - A gdybyś powiedziała mu prawdę? - Tylko pogorszyłby sytuację. 190 00:23:11,361 --> 00:23:15,200 - Jestem pewna. - Niby czemu? 191 00:23:15,317 --> 00:23:17,171 To twój były, kocha cię. 192 00:23:23,541 --> 00:23:26,610 - Nie powiem mu. - To może ja ci pomogę. 193 00:23:28,567 --> 00:23:32,432 - Nie możesz mi pomóc. - Serio? 194 00:23:33,228 --> 00:23:38,477 Pomogłem ci ze zwłokami, pomogłem ci okłamać mojego kumpla. 195 00:23:38,661 --> 00:23:41,227 - Wiem, ale... - Ogarnąłem nam spanie. 196 00:23:41,267 --> 00:23:44,494 - Chyba bywam bardzo przydatny. - Nie mówię, że... 197 00:23:44,525 --> 00:23:47,039 Traktujesz mnie jak irlandzkiego głupka. 198 00:23:47,070 --> 00:23:51,038 Może byś mi powiedziała, co tu jest grane. 199 00:24:07,664 --> 00:24:11,023 - Szukam Boga. - Co ty pierdolisz? 200 00:24:11,054 --> 00:24:14,920 - Widziałaś Boga? - Goń się, świrze. 201 00:24:15,032 --> 00:24:18,132 - Widziałeś Boga? - Jaja se robisz? 202 00:24:18,260 --> 00:24:21,791 - Szukam Boga. - W barze? Dobre. 203 00:24:21,822 --> 00:24:23,427 Chcę zapalić to co on. 204 00:24:23,460 --> 00:24:26,230 - Widziałeś Boga? - Co powiesz na Mikołaja 205 00:24:26,261 --> 00:24:28,581 i zająca wielkanocnego? 206 00:24:29,202 --> 00:24:33,042 Ty mi powiedz, gdzie jest Bóg. W końcu jesteś księdzem. 207 00:24:33,955 --> 00:24:39,981 Przepraszam, szukam Boga. Czy ktoś go widział? 208 00:24:43,502 --> 00:24:45,970 Zamykamy, zbieraj się. 209 00:24:52,685 --> 00:24:57,205 - Widziałeś Boga? - W Nowym Orleanie? 210 00:24:57,885 --> 00:25:00,080 Nieważne. 211 00:25:09,398 --> 00:25:12,265 Spróbuj pogadać z wokalistką w Le Chamonix. 212 00:26:29,365 --> 00:26:30,831 Dziękuję. 213 00:26:39,311 --> 00:26:43,525 - Nalej mi podwójnego. - Na mój koszt. 214 00:26:44,758 --> 00:26:47,985 - Jestem Lewis. - Lara, dzięki za drinka. 215 00:26:48,621 --> 00:26:50,454 Dziękuję. 216 00:26:51,075 --> 00:26:57,575 Zwykle nie zagaduję kobiet, ale ty jesteś gorętsza niż ogień. 217 00:26:59,542 --> 00:27:05,195 Dziękuję, Lewis. Widzę, że lubisz Amerykę. 218 00:27:06,266 --> 00:27:09,322 - Jak każdy. - A co lubisz w niej najbardziej? 219 00:27:09,393 --> 00:27:12,446 - Wolność, oczywiście. - Zupełnie jak ja. 220 00:27:12,518 --> 00:27:17,886 Chyba mamy wiele wspólnego. Może wybierzemy się na obiad? 221 00:27:21,918 --> 00:27:26,778 A może zamiast tego pójdziemy do mojej garderoby? 222 00:27:28,560 --> 00:27:33,974 Dwójka amerykańskich patriotów, mogących zrobić to... 223 00:27:34,788 --> 00:27:38,785 - na co będą mieli ochotę. - O tak. 224 00:27:39,668 --> 00:27:43,468 - Mam tylko jedno pytanie. - Nie jestem żonaty. 225 00:27:43,509 --> 00:27:46,149 Nie w tym rzecz. 226 00:27:48,610 --> 00:27:50,758 Jakie miasto jest stolicą Florydy? 227 00:27:55,928 --> 00:28:00,095 Myślę, że Tallahassee. 228 00:28:01,178 --> 00:28:05,315 Byłeś tak blisko. Przykro mi. 229 00:28:27,151 --> 00:28:30,851 Myślę, że Tallahassee faktycznie jest stolicą Florydy. 230 00:28:31,999 --> 00:28:34,328 On nie był pewny. 231 00:28:36,872 --> 00:28:39,832 Zgaduję, że jesteś facetem, który zna stolice. 232 00:28:41,199 --> 00:28:45,308 Geografia to nie moja broszka. 233 00:28:48,058 --> 00:28:51,898 Księża pewnie nie mogą interesować się geografią. 234 00:28:52,838 --> 00:28:57,248 Mówisz o katolikach, ja mogę się interesować, czym chcę. 235 00:28:57,778 --> 00:29:02,385 - Co cię interesuje? - Bóg. 236 00:29:05,189 --> 00:29:08,453 Nie sądziłam, że będziesz rzucać takimi frazesami. 237 00:29:09,146 --> 00:29:11,741 Barman mówił, że możesz coś wiedzieć. 238 00:29:11,905 --> 00:29:14,185 - Który? - Czarny, wysoki. 239 00:29:14,240 --> 00:29:16,898 Powiedział, że powinienem pogadać z tobą. 240 00:29:22,469 --> 00:29:24,932 Wytrzyj się, spotkamy się na zewnątrz. 241 00:29:25,431 --> 00:29:27,973 Jak śmiesz, zboku? 242 00:29:55,350 --> 00:29:59,343 Pomocy! 243 00:30:04,964 --> 00:30:06,739 Stój. 244 00:30:56,072 --> 00:31:00,110 - Nic ci nie jest? - Kim ty jesteś? 245 00:31:01,912 --> 00:31:03,847 Jesse Custer. 246 00:31:05,523 --> 00:31:07,145 Nie jestem jednym z nich. 247 00:31:15,139 --> 00:31:17,026 Chodź. 248 00:31:32,476 --> 00:31:35,636 - Ładnie zasnęła? - Tak, proszę pani. 249 00:31:46,283 --> 00:31:50,270 - Dokąd chcesz jechać? - W bezpieczne miejsce. 250 00:31:50,683 --> 00:31:53,810 - Wybacz na moment. - Jasne. 251 00:31:56,556 --> 00:32:02,372 Cześć kochanie, jak się masz? Mama wróciła, śpij. 252 00:32:22,637 --> 00:32:25,430 Tamci mężczyźni... 253 00:32:26,243 --> 00:32:30,192 - Jak ich zatrzymałeś? - Kazałem im to zrobić. 254 00:32:30,883 --> 00:32:35,822 - Kazałeś im? - Koloratka dodaje autorytetu. 255 00:32:37,249 --> 00:32:41,969 - Kim oni są, czego chcą? - To tajna, pseudoreligijna 256 00:32:42,000 --> 00:32:45,680 organizacja faszystowska chcąca władzy nad światem. 257 00:32:46,093 --> 00:32:49,483 - Tak, wiem, jak to brzmi. - Kto ci o tym powiedział? 258 00:32:49,626 --> 00:32:55,275 Typ, który przychodził do klubu, pił, podrywał mnie, takie tam. 259 00:32:55,466 --> 00:32:59,156 - To jego szukali. - Czego od niego chcieli? 260 00:32:59,187 --> 00:33:03,307 Pewnej nocy przyszedł i powiedział, że Bóg zaginął. 261 00:33:04,294 --> 00:33:08,547 Mówił, że ci ubrani na biało ścigają go i chcą, żeby milczał. 262 00:33:08,670 --> 00:33:11,790 Co to za facet? Wiesz, gdzie go znajdę? 263 00:33:13,353 --> 00:33:16,688 Nie żyje, jego zwłoki zostały znalezione na bagnie. 264 00:33:16,786 --> 00:33:21,379 Aż do dzisiaj wmawiałam sobie, że to był przypadek, ale... 265 00:33:22,096 --> 00:33:26,389 Zwłoki na bagnie to przecież nic wyjątkowego, prawda? 266 00:33:26,542 --> 00:33:32,350 A jednak wciąż mam wrażenie, że śledzą mnie ci biali. 267 00:33:32,506 --> 00:33:36,366 - Pewnie wiedzą, że z nim gadałaś. - Bałam się, że oszalałam. 268 00:33:36,397 --> 00:33:39,691 - Gdybyś się nie pojawił... - Już dobrze. 269 00:33:41,986 --> 00:33:44,320 Całe szczęście, że tam byłem. 270 00:33:46,419 --> 00:33:49,012 Tak, szczęście. 271 00:33:50,472 --> 00:33:57,426 - Serio, jak ich zatrzymałeś? - Kazałem im się zatrzymać. 272 00:33:58,326 --> 00:34:01,796 To nie są ludzie, którym można kazać się zatrzymać. 273 00:34:02,406 --> 00:34:08,471 - Jak zdołałeś to zrobić? - Mam dar. 274 00:34:08,904 --> 00:34:11,809 Ludzie zrobią wszystko to, co każę im zrobić. 275 00:34:14,147 --> 00:34:18,233 Możesz wydać dowolny rozkaz i trzeba go wykonać? 276 00:34:24,036 --> 00:34:25,150 Pokaż. 277 00:34:25,556 --> 00:34:29,986 - To nie jest dobry pomysł. - Na przykład... 278 00:34:32,026 --> 00:34:34,122 załóżmy, że chcę cię pocałować. 279 00:34:38,105 --> 00:34:40,639 Powstrzymasz mnie? 280 00:34:42,886 --> 00:34:49,761 Nawet gdybym naprawdę, naprawdę tego chciała? 281 00:34:54,555 --> 00:34:55,859 Przestań. 282 00:35:23,118 --> 00:35:26,842 Moje maleństwo, mama zaraz do ciebie wróci. 283 00:35:27,550 --> 00:35:32,057 - Jadę na lotnisko. - Na pewno dasz sobie radę? 284 00:35:32,616 --> 00:35:34,998 Moja siostra się nami zajmie. 285 00:35:35,046 --> 00:35:40,256 - Przedtem nie myślałam tyle o Bogu. - Mało kto myśli. 286 00:35:40,878 --> 00:35:44,910 - Po co miałby opuszczać Niebo? - Nie wiem. 287 00:35:45,806 --> 00:35:50,502 - Mam nadzieję, że go znajdziesz. - Zrobię to. 288 00:35:51,406 --> 00:35:57,254 Wierzę, że potrafisz. Tym razem mi się udało. 289 00:35:58,151 --> 00:36:01,953 - Pa. - Uważaj na siebie. 290 00:36:57,676 --> 00:36:58,982 Co robisz? 291 00:36:59,175 --> 00:37:01,589 - Pracuję. - Nadal szukasz? 292 00:37:01,765 --> 00:37:02,885 Tak, szukam. 293 00:37:03,290 --> 00:37:06,424 Chyba nie tylko my wiemy, że Bóg zaginął. 294 00:37:08,406 --> 00:37:13,358 To jakaś tajna grupa. Próbuję rozgryźć, czego chcą. 295 00:37:13,656 --> 00:37:15,283 Super. 296 00:37:18,202 --> 00:37:21,875 - Co jest? - Jesteśmy u Denisa. 297 00:37:22,195 --> 00:37:28,406 Cassidy mówi, że Denis jest super, a Denis chyba go nienawidzi. 298 00:37:31,159 --> 00:37:34,977 Ale ma płatki i ciastka. 299 00:37:35,240 --> 00:37:37,859 - Dlatego dzwonisz? - Chciałam, żebyś wiedział. 300 00:37:39,591 --> 00:37:41,438 Co jest, Tulip? 301 00:37:47,598 --> 00:37:53,156 - Zadzwoniłaś, żeby pooddychać? - Nie, chciałam tylko... 302 00:37:57,546 --> 00:38:00,272 - pogadać. - Ale nic nie mówisz. 303 00:38:00,326 --> 00:38:03,319 - Ty też nie. - Muszę kończyć. 304 00:38:04,246 --> 00:38:08,176 Dobra, idź szukać Boga. 305 00:38:20,459 --> 00:38:25,616 - Gdzie idziesz, Tulip? - Musze zapalić. 306 00:38:25,832 --> 00:38:29,512 - Iść z tobą? - Poradzę sobie. 307 00:39:34,016 --> 00:39:36,026 Halo? 308 00:39:38,437 --> 00:39:40,138 Halo? 309 00:39:42,875 --> 00:39:45,844 Ktoś ty? 310 00:40:31,322 --> 00:40:34,358 Coś pięknego, chłopcy. 311 00:40:34,991 --> 00:40:38,475 Jeszcze tylko jeden. 312 00:40:40,068 --> 00:40:43,589 - Co zagrać? - Trudny wybór, bracie. 313 00:40:43,712 --> 00:40:47,177 - "A walk to the peak”? - Dobra. 314 00:40:47,330 --> 00:40:49,635 Po bandzie, ojczulku. 315 00:40:50,596 --> 00:40:53,121 Raz, dwa... 316 00:41:08,097 --> 00:41:11,192 Następnym razem dajcie mi psa. 317 00:41:15,092 --> 00:41:19,558 - Informacje się potwierdziły? - Cokolwiek to jest, działa. 318 00:41:19,589 --> 00:41:23,922 - Co zamierzasz zrobić? - Powiadom jednostkę Samson. 319 00:41:24,155 --> 00:41:27,478 - Na pewno? - Zrób to. 320 00:41:42,147 --> 00:41:46,697 PAN K. STARR 321 00:42:00,852 --> 00:42:03,722 JEESE CUSTER 322 00:42:10,097 --> 00:42:12,522 To najlepszy fragment. 323 00:42:16,089 --> 00:42:22,648 Słuchałem go wiele razy. Chciałem zrozumieć, o czym jest. 324 00:42:23,383 --> 00:42:25,208 Nie czujesz? 325 00:42:37,095 --> 00:42:41,755 Otóż to, ojczulku, nareszcie się wczułeś. 326 00:42:42,995 --> 00:42:45,182 Oto koniec świata. 327 00:43:30,022 --> 00:43:35,908 - Rozmienisz stówę? - Mam tylko piątaka. 328 00:43:35,939 --> 00:43:38,573 Dobra. 329 00:44:26,848 --> 00:44:29,761 Wszyscy na zewnątrz! 330 00:45:05,991 --> 00:45:08,484 Mamy ją, Viktor. 331 00:45:08,660 --> 00:45:12,359 Wersja polska: facebook.com/BDiP.pl 332 00:45:12,509 --> 00:45:15,640 Wersja polska: BDiP.pl (Dakota, Zośka) 333 00:45:16,016 --> 00:45:19,343 Synchro: MaAd 26815

Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.