Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:42,375 --> 00:00:46,421
.:: B E Z S E N N O � � ::.
2
00:00:47,181 --> 00:00:53,802
W ROLACH G��WNYCH
3
00:02:07,585 --> 00:02:10,964
RE�YSERIA
4
00:02:36,865 --> 00:02:41,202
- Jak masz na imi�?
- Giacomo Gallo.
5
00:02:46,249 --> 00:02:48,752
Usi�d�.
6
00:02:57,719 --> 00:03:01,665
Dowiem si�
kto zamordowa� twoj� matk�.
7
00:03:01,765 --> 00:03:08,046
Nawet je�eli mia�oby mi to
zaj�� ca�e �ycie.
8
00:03:08,146 --> 00:03:10,257
Wi�c powiedz mi wszystko co widzia�e�.
9
00:03:10,357 --> 00:03:12,275
Turyn, dzi�
10
00:03:14,402 --> 00:03:16,321
Tak, w porz�dku.
11
00:03:16,488 --> 00:03:19,491
Nawet ca�� noc.
12
00:03:21,701 --> 00:03:25,747
Nie, nie, wtedy cena jest inna.
13
00:03:26,915 --> 00:03:30,335
Chcesz wiedzie� teraz?
14
00:03:31,086 --> 00:03:34,506
Nie, tego nie zrobi�!
15
00:03:35,257 --> 00:03:40,303
Nie tak si� umawiali�my!
Nawet nie pr�buj mnie dotkn��!
16
00:03:40,470 --> 00:03:46,268
Mo�esz sobie robi� te �wi�stwa z kim chcesz,
ale nie ze mn�!
17
00:03:46,726 --> 00:03:49,688
No chod�, spr�buj!
18
00:03:49,854 --> 00:03:53,775
No, spr�buj! Ju� ja ci poka��!
19
00:03:55,068 --> 00:04:00,323
Wiesz, �e to zrobi�.
Jestem r�wnie szalona, jak ty.
20
00:04:01,324 --> 00:04:04,744
No dobra... Wystarczy?
21
00:04:08,623 --> 00:04:10,542
Jasne, �e wystarczy.
22
00:04:10,709 --> 00:04:14,004
To znaczy...
dzi�ki.
23
00:04:22,179 --> 00:04:27,309
A chcesz zagra� w jedn�
z moich specjalnych gier?
24
00:04:28,435 --> 00:04:32,522
Nie! Teraz chc� spa�.
Id� sobie!
25
00:04:39,696 --> 00:04:43,408
Mog� skorzysta� z toalety?
26
00:05:05,430 --> 00:05:10,644
Zabi�em du�o ludzi,
ale nigdy mnie nie z�api�.
27
00:05:12,729 --> 00:05:14,689
Zabi�em du�o ludzi...
28
00:05:14,815 --> 00:05:17,818
ale nigdy mnie nie z�api�.
29
00:05:17,943 --> 00:05:23,156
Zabi�em du�o ludzi,
ale oni nigdy mnie nie z�api�.
30
00:08:05,026 --> 00:08:08,697
Poniedzia�ek, 20 czerwca 1983
31
00:08:16,496 --> 00:08:18,999
"Farma �mierci."
32
00:08:23,795 --> 00:08:29,326
"Zawsze musia� walczy� ze swoj�
bezgraniczn� ��dz� zabijania."
33
00:08:29,426 --> 00:08:33,472
"M�g� zabija� zwierz�ta,
ale to nie mog�o mu da� tego wspania�ego uczucia,"
34
00:08:33,597 --> 00:08:37,642
"jakie dawa�o mu zabijanie ludzi."
35
00:08:37,768 --> 00:08:44,733
"Pewnego dnia znalaz� t� rymowank�,
kt�ra pozwoli wype�ni� jego przeznaczenie."
36
00:08:45,067 --> 00:08:48,070
Zabi�em du�o ludzi...
37
00:09:03,335 --> 00:09:06,546
Morderstwa Kar�a?
38
00:09:08,548 --> 00:09:11,635
Karze� Zab�jca.
39
00:09:21,061 --> 00:09:25,232
Amanda? Tu Angela!
S�yszysz mnie?
40
00:09:27,317 --> 00:09:30,278
Tak, jestem w poci�gu.
41
00:09:30,445 --> 00:09:33,974
S�uchaj, by�am z klientem, sadyst�.
42
00:09:34,074 --> 00:09:38,870
Z morderc�!
Nie, nie skrzywdzi� mnie.
43
00:09:40,330 --> 00:09:47,254
Ale kiedy wychodzi�am z jego domu,
przez przypadek wzi�am niebiesk� kopert�.
44
00:09:47,629 --> 00:09:52,592
To dow�d morderstw, kt�re
pope�ni� dawno temu.
45
00:09:54,928 --> 00:09:58,974
Mo�esz przyjecha� i odebra� mnie
ze stacji?
46
00:09:59,099 --> 00:10:02,519
B�d� tam za 35 minut.
47
00:10:03,270 --> 00:10:07,858
Mo�e razem p�jdziemy na policj�, dobrze?
48
00:10:08,483 --> 00:10:10,944
Pa, pa.
49
00:10:18,910 --> 00:10:22,914
- Amanda!
- Jeste� z�odziejem!
50
00:10:27,252 --> 00:10:29,238
Nikomu nic nie powiem! Przysi�gam!
51
00:10:29,338 --> 00:10:34,426
Pewnie, �e nie powiesz. Zamierzam
odci�� ci j�zyk i poder�n�� gard�o.
52
00:10:34,551 --> 00:10:36,511
Gdzie jeste�?
53
00:10:36,637 --> 00:10:39,640
W samochodzie.
54
00:10:40,807 --> 00:10:44,853
Jestem w samochodzie z moim ch�opakiem.
55
00:10:44,978 --> 00:10:50,067
Nie, s�ysz� �e jeste� w poci�gu.
Wydaje ci si�, �e uciekniesz przede mn�?
56
00:10:50,192 --> 00:10:53,987
Znajd� ci�.
Czekaj na mnie!
57
00:10:54,363 --> 00:10:57,366
S�uchaj... Halo!
58
00:10:57,491 --> 00:10:59,868
Halo!
59
00:11:38,156 --> 00:11:41,159
Przepraszam pana!
60
00:11:43,620 --> 00:11:45,355
Prosz� poczeka�!
61
00:11:45,455 --> 00:11:47,416
Czekaj!
62
00:11:47,541 --> 00:11:50,127
Czekaj!
63
00:11:52,754 --> 00:11:56,800
- Co si� sta�o?
- S�uchaj... wiem, �e to brzmi nieprawdopodobnie,
64
00:11:56,925 --> 00:12:02,014
ale spotka�am morderc�, tego od
morderstw Kar�a. Pami�tasz to?
65
00:12:02,139 --> 00:12:05,142
- Nie, nie pami�tam.
- Ale ja tak.
66
00:12:05,267 --> 00:12:09,313
To by�o dawno, by�am wtedy ma�a.
Nazywali go "Karze� Zab�jca".
67
00:12:11,023 --> 00:12:14,551
Kilka minut temu zadzwoni� do mnie
i powiedzia�, �e mnie zabije!
68
00:12:14,651 --> 00:12:18,697
- On mnie zabije!
- Dobrze, dobrze, uspok�j si�.
69
00:12:18,822 --> 00:12:23,936
- Dok�d jedziesz? - Garbio.
- Nie zatrzymujemy si� przed Garbio.
70
00:12:24,036 --> 00:12:26,413
Nikt ju� tu nie wsi�dzie.
71
00:12:27,164 --> 00:12:31,418
To on! Wiem, �e to on!
Ty odbierz.
72
00:12:32,377 --> 00:12:34,838
Halo?
73
00:12:36,548 --> 00:12:40,052
Tak... chwila. Amanda.
74
00:12:42,804 --> 00:12:48,644
- Gdzie idziesz? - Do pierwszego
wagonu. - Mog� i�� z tob�?
75
00:12:49,061 --> 00:12:52,064
W porz�dku. Chod�.
B�d� twoim ochroniarzem.
76
00:12:52,189 --> 00:12:54,149
Moment... moja torba.
77
00:12:54,274 --> 00:12:56,735
Dobra, nie ma sprawy.
78
00:12:57,402 --> 00:13:01,448
Amanda, nie mog� teraz z tob� rozmawia�.
Zobaczymy si� na stacji.
79
00:13:01,573 --> 00:13:03,909
Pa.
80
00:13:50,581 --> 00:13:53,458
Prosz� pana!
81
00:16:21,774 --> 00:16:26,737
- Pomocy! Ratunku!
- Gdzie s� akta, ty dziwko?
82
00:16:26,987 --> 00:16:30,657
- Oddaj mi je!
- Ratunku!
83
00:16:34,286 --> 00:16:36,872
Pomocy!
84
00:16:38,457 --> 00:16:41,043
Pomocy!
85
00:16:45,756 --> 00:16:48,884
Ja nic nie wiem.
86
00:16:57,226 --> 00:17:00,354
"Stacja Garbio."
87
00:17:18,080 --> 00:17:23,919
- Przepraszam, kiedy odchodzi
ten poci�g? - Za trzy minuty.
88
00:18:14,386 --> 00:18:17,514
To Angeli!
89
00:18:26,899 --> 00:18:30,903
"Wzi�am niebiesk� kopert�...".
90
00:18:45,668 --> 00:18:48,587
Co pani robi?
91
00:18:48,796 --> 00:18:53,258
Tak nie wolno.
Mog�a pani z�ama� nog�!
92
00:18:55,052 --> 00:19:00,265
- Czy na tej stacji
jest policja? - Nie, dlaczego?
93
00:19:36,760 --> 00:19:39,513
Obud� si�!
94
00:19:39,888 --> 00:19:41,807
No ju�, obud� si� dupku!
95
00:19:41,974 --> 00:19:44,935
Gdzie m�j samoch�d?
96
00:19:45,102 --> 00:19:50,065
- Czego, kurwa, chcesz?
- Gdzie jest m�j w�z?
97
00:19:50,316 --> 00:19:54,320
To srebrny Compact!
Sta� tutaj!
98
00:19:54,486 --> 00:19:58,490
- Kluczyki by�y w stacyjce.
Gdzie on jest? - Nie wiem.
99
00:19:58,657 --> 00:20:04,747
- By�e� tutaj i nic nie widzia�e�?
Ty go ukrad�e�! - Pieprz si�!
100
00:20:05,956 --> 00:20:09,376
Zadzwoni� na policj�!
101
00:20:10,127 --> 00:20:13,297
Pieprzona dziwka!
102
00:20:44,536 --> 00:20:47,748
Gdzie s� kluczyki?
103
00:21:33,544 --> 00:21:36,505
Cze��. To tam.
104
00:21:43,971 --> 00:21:45,890
O m�j Bo�e!
105
00:21:46,056 --> 00:21:50,060
- Prosz� popatrze�. - Musia�a zostawi�
cholerny �lad na zab�jcy.
106
00:21:50,227 --> 00:21:55,274
- Wiesz co to znaczy? - Nie. Co?
- Walczy�a z zab�jc�,
107
00:21:55,441 --> 00:22:00,487
pod jej paznokciami jest jego DNA.
- Manni, zajmiesz si� tym, ok?
108
00:22:00,654 --> 00:22:04,617
Autoryzuj� przewiezienie cia�.
109
00:22:04,825 --> 00:22:09,705
- Jutro przy�lij kompletny
raport. - Dobrze.
110
00:22:11,081 --> 00:22:15,794
Dopilnuj, �eby jej zrobili pe�ne manicure.
111
00:22:19,423 --> 00:22:24,470
Powiedzia�a, �e spotka�a morderc�-kar�a,
kt�ry zabija� ludzi dawno temu.
112
00:22:24,637 --> 00:22:29,683
- Powiedz to jeszcze raz.
- Powiedzia�a co� o karle.
113
00:22:29,850 --> 00:22:34,897
- Karze� zab�jca.
- Sprawa kar�a. Czy on nie jest martwy?
114
00:22:35,064 --> 00:22:41,362
Jest. Zajrzyj do archiwum,
chc� mie� wszystko o tej sprawie. - Ok.
115
00:22:42,363 --> 00:22:49,119
- Kto by� odpowiedzialny za tamt� spraw�?
- Ulisses Moretti. By� geniuszem.
116
00:23:13,644 --> 00:23:16,605
Chief Moretti?
117
00:23:16,772 --> 00:23:22,069
Dawno, dawno temu... ale teraz...
Czy my si� znamy?
118
00:23:24,071 --> 00:23:28,075
Dawniej nie by�o wszystkich tych
pisanych raport�w.
119
00:23:28,242 --> 00:23:33,289
Policjanci tacy jak pan, mieli wszystko w g�owie.
Dlatego tutaj jeste�my.
120
00:23:33,455 --> 00:23:37,459
- Mam nadziej�, �e mog� wam pom�c.
- Chcieliby�my dowiedzie� si� czego� o karle.
121
00:23:37,626 --> 00:23:42,840
- O karle? - Zamordowa� trzy kobiety
17 lat temu.
122
00:23:44,925 --> 00:23:50,472
17 lat... to du�o czasu.
Zanim si� urodzi�e�, Marcello.
123
00:23:54,310 --> 00:24:00,399
Powinien go pan pami�ta�. Prawie go
pan aresztowa�, ale on uciek�.
124
00:24:00,566 --> 00:24:06,655
Kilka miesi�cy p�niej jego cia�o zosta�o znalezione
w rzece, prawie nie do rozpoznania,
125
00:24:06,822 --> 00:24:09,783
zosta� rozpoznany po wzro�cie i garbie.
126
00:24:09,950 --> 00:24:14,830
- Strza� w g�ow�.
- Wi�c wszystko ju� macie.
127
00:24:15,164 --> 00:24:21,253
- Tutaj nie ma nic wi�cej.
- Na pewno? Pan rozwi�zywa� t� spraw�.
128
00:24:21,420 --> 00:24:28,010
Dosta� pan awans, ale pewne aspekty
strawy nigdy nie zosta�y wyja�nione.
129
00:24:28,719 --> 00:24:34,809
Bro� nigdy nie zosta�a znaleziona, cia�o
prawdopodobnie zosta�o porwane przez rzek�.
130
00:24:34,975 --> 00:24:39,939
- Czy to by�o samob�jstwo?
- Tego nie wiadomo.
131
00:24:41,232 --> 00:24:46,112
Wszystko jest w aktach.
Nie wiem nic wi�cej.
132
00:24:47,488 --> 00:24:51,909
Ostatnio pami�� p�ata mi r�ne figle.
133
00:24:52,701 --> 00:24:58,415
- To zale�y od fazy,
jak mawiaj�... - AC/DC. - Dok�adnie.
134
00:24:58,958 --> 00:25:03,129
Dzisiaj mam totalne zaciemnienie.
135
00:25:05,214 --> 00:25:10,261
O, czas na moje lekarstwa.
Wiecie panowie, to na moje serducho.
136
00:25:10,427 --> 00:25:15,391
- Czy mog� wam zrobi� kawy?
- Nie, dzi�kujemy.
137
00:25:21,897 --> 00:25:25,901
Gdyby sobie pan co� przypomnia�...
138
00:25:26,068 --> 00:25:30,156
Karze� pisa� krymina�y, prawda?
139
00:25:31,282 --> 00:25:35,286
I pewnego dzionka postanowi�
urzeczywistni� swoje fantazje.
140
00:25:35,453 --> 00:25:40,082
M�g�by to ci�gn�� latami,
gdyby nie pan.
141
00:25:41,709 --> 00:25:45,045
Tak, w innym �yciu.
142
00:25:56,307 --> 00:25:58,893
Karze�!
143
00:26:19,246 --> 00:26:22,458
Teraz jest p�noc,
144
00:26:23,417 --> 00:26:27,254
w moim ��ku nie mog� spa�.
145
00:26:28,631 --> 00:26:30,549
Teraz jest p�noc,
146
00:26:30,716 --> 00:26:34,553
w moim ��ku nie mog� spa�.
147
00:26:39,558 --> 00:26:44,814
Nawet nie mog� sobie przypomnie�
g�upiej rymowanki.
148
00:27:05,084 --> 00:27:07,528
Czwarta nad ranem.
S�ycha� u drzwi kotka mruczenie.
149
00:27:07,628 --> 00:27:10,339
W wannie do lodowych k�pieli
topi go, bo czemu nie?
150
00:29:47,788 --> 00:29:51,792
Kr�tkie spi�cie! I buum!
Wsz�dzie ciemno!
151
00:29:51,959 --> 00:29:57,006
Ty idioto! My�lisz, �e to �mieszne,
miaucze� kiedy wysiada �wiat�o?
152
00:29:57,173 --> 00:30:02,219
- To nie ja. - A miauczenie?
- Musz� co� zrobi� ze �wiat�em.
153
00:30:02,386 --> 00:30:08,267
- Idziesz? - Poczekaj, musz�
si� zebra� do kupy. - Rusz si�!
154
00:30:08,643 --> 00:30:14,523
- Poczekaj. - B�d� czeka� na g�rze.
I po�piesz si�. - Jasne.
155
00:30:14,899 --> 00:30:17,401
Dupek!
156
00:32:50,263 --> 00:32:52,181
Beppe, wr�ci�e�!
157
00:32:52,348 --> 00:32:57,395
- Znikn��e�, bo nie chcia�e� gada�
z glinami, zgadza si�? - Piedro.
158
00:32:57,562 --> 00:33:02,608
- Jak my�lisz ile to jest warte?
- Wygl�da na szczere z�oto.
159
00:33:02,775 --> 00:33:08,823
- Pi��set baks�w? - Za�o�� si�,
�e jest warte 5 tysi�cy baks�w.
160
00:33:15,288 --> 00:33:18,249
- Czyja to kurtka?
- Moja.
161
00:33:18,416 --> 00:33:23,004
Zdj��em j�, jak wchodzi�em po drabinie.
162
00:33:25,715 --> 00:33:28,493
Co� dziwnego.
Jedna r�ka jest z d�ugimi paznokciami,
163
00:33:28,593 --> 00:33:33,514
a na drugiej paznokcie s� pospiesznie obci�te.
164
00:33:47,612 --> 00:33:50,573
- Co pan tu robi?
- Nic.
165
00:33:50,740 --> 00:33:55,787
- Us�ysza�em o tym w radio.
To by�a kiedy� moja sprawa. - Kiedy�.
166
00:33:55,953 --> 00:33:59,290
Czy on mo�e zosta�?
167
00:34:00,124 --> 00:34:02,877
No wi�c...
168
00:34:05,338 --> 00:34:10,176
Zanim j� znalaz�em,
zobaczy�em ma�� posta�.
169
00:34:10,551 --> 00:34:12,470
Mo�e to by� tylko cie�...
170
00:34:15,473 --> 00:34:17,750
Mo�e... mi si� tylko wydawa�o...
171
00:34:17,850 --> 00:34:20,812
- Jak on wygl�da�?
W co by� ubrany? - Nie wiem.
172
00:34:20,978 --> 00:34:24,148
By�o zbyt ciemno.
173
00:34:28,277 --> 00:34:32,281
Co tutaj robisz, Moretti?
Szukasz martwego kar�a?
174
00:34:32,448 --> 00:34:36,452
- Mo�e to jego duch? Przyszed� si� zem�ci�.
- Duchy nie istniej�.
175
00:34:36,619 --> 00:34:40,623
Ale na�ladowcy owszem.
Tacy, kt�rzy pr�buj� skopiowa� s�ynne morderstwa...
176
00:34:40,790 --> 00:34:45,837
- Co o tym s�dzisz, Moretti?
- C�, Karze� jest martwy...
177
00:34:46,003 --> 00:34:48,965
i... ja tak�e
nie wierz� w duchy.
178
00:34:49,132 --> 00:34:55,221
- No i? - Sprawa jest znacznie bardziej
skomplikowana. Widzia�e� wycinank�?
179
00:34:55,388 --> 00:35:01,436
Siedemna�cie lat temu te� znajdowali�my
takie figurki zwierz�t obok cia�.
180
00:35:01,644 --> 00:35:04,605
�winia, kogut i kurcz�tko:
w takiej kolejno�ci.
181
00:35:04,772 --> 00:35:08,776
- Twoja pami�� wraca.
- To si� zdarza.
182
00:35:08,943 --> 00:35:13,990
I tak jak wtedy,
nie znajdziecie odcisk�w palc�w,
183
00:35:14,157 --> 00:35:21,205
�lad�w molestowania, �lad�w nasienia,
ani �adnych innych biologicznych poszlak.
184
00:35:22,498 --> 00:35:26,210
Jak zamierzacie go z�apa�?
185
00:35:26,836 --> 00:35:28,655
Rzym
186
00:35:28,755 --> 00:35:31,924
"Peking"! Tak...
187
00:35:32,925 --> 00:35:36,179
Giacomo! Telefon!
188
00:35:42,351 --> 00:35:44,671
Halo.
189
00:35:44,771 --> 00:35:47,465
Co za Lorenzo?
190
00:35:47,565 --> 00:35:49,442
Oczywi�cie.
191
00:35:49,650 --> 00:35:54,655
A, m�j ojciec, to on nadal �yje?
Nie rozmawia�em z nim od lat.
192
00:35:54,864 --> 00:35:57,784
Wi�c co s�ycha�?
193
00:35:57,992 --> 00:36:03,414
Nie, nie chc� mie� z tym
nic wsp�lnego... Nie ma mowy!
194
00:36:05,291 --> 00:36:10,505
Dzi�ki za telefon,
ale naprawd� pr�buj� zapomnie�.
195
00:36:15,718 --> 00:36:18,037
- �adnych telefon�w! - Przepraszam.
196
00:36:18,137 --> 00:36:22,183
- Giacomo, co si� dzieje?
- Nic.
197
00:36:42,829 --> 00:36:45,206
Mamo!
198
00:37:08,479 --> 00:37:11,591
Lorenzo? Tu Giacomo.
199
00:37:11,691 --> 00:37:14,444
Mog� zatrzyma� si�
u ciebie na kilka dni?
200
00:37:17,030 --> 00:37:19,390
Zmieni�em zdanie.
201
00:37:19,490 --> 00:37:22,268
Poci�giem, jutro rano.
202
00:37:22,368 --> 00:37:25,079
Oddzwoni�, jak tylko b�d� wiedzia�.
203
00:37:25,288 --> 00:37:29,334
W porz�dku. Dzi�ki.
Ciao.
204
00:37:29,959 --> 00:37:35,131
- No i? Wracaj do pracy!
- Przykro mi. Musz� i��.
205
00:37:37,675 --> 00:37:41,637
- Co ty robisz, Giacomo?
- Do widzenia, Peking.
206
00:37:41,846 --> 00:37:44,724
On zwariowa�!
207
00:37:56,444 --> 00:38:00,406
- Cze��, Lorenzo! Jak si� masz?
- Dobrze.
208
00:38:00,615 --> 00:38:03,868
- A ty?
- �wietnie.
209
00:38:06,871 --> 00:38:10,833
- Co porabiasz? - Pracuj�
w biurze prawnym mojego ojca.
210
00:38:11,042 --> 00:38:15,004
Wiesz, jaki on jest... zawsze mnie kontroluje,
tak jak dawniej.
211
00:38:16,506 --> 00:38:21,427
- Jak d�ugo chcesz zosta�?
- Nie mam poj�cia.
212
00:38:22,178 --> 00:38:24,706
Dlaczego do mnie zadzwoni�e�?
213
00:38:24,806 --> 00:38:28,851
My�la�em, �e mo�esz by� zainteresowany.
214
00:38:31,104 --> 00:38:36,150
W ka�dym razie, mo�esz zosta�
tak d�ugo, jak tylko chcesz.
215
00:38:42,573 --> 00:38:46,619
Dzie� dobry. Nazywam si�
Adolfo Farina. Mam wezwanie.
216
00:38:46,744 --> 00:38:50,290
Tak, prosz� tam usi���.
217
00:38:56,129 --> 00:39:01,926
- B�dzie pan musia� poczeka�.
- Mam nadziej�, �e nie d�ugo.
218
00:39:03,428 --> 00:39:07,849
Mam alibi.
By�em ze swoj� dziewczyn�.
219
00:39:19,068 --> 00:39:25,908
Zrobisz dla mnie kopie wszystkich starych akt?
Ze wzgl�du na dawn� przyja��.
220
00:39:26,367 --> 00:39:30,413
Dobrze. Ze wzgl�du na dawn� przyja��.
221
00:39:30,538 --> 00:39:33,082
Dzi�ki.
222
00:39:34,709 --> 00:39:38,755
- Znasz si� na tej maszynie.
- Musia�em si� nauczy�.
223
00:39:38,880 --> 00:39:42,800
- Czasy si� zmieni�y.
- Wiem.
224
00:39:43,051 --> 00:39:49,182
Teraz gliniarze m�wi� o DNA,
telekomunikacyjnych wydrukach, pluskwach GPS..
225
00:39:49,307 --> 00:39:53,211
Mawiali�my o "siedzeniu na ogonie",
teraz m�wi� "inwigilacja".
226
00:39:53,311 --> 00:39:59,400
Mawiali�my "tropieniu poszlak",
teraz to si� nazywa "taktyczna interwencja".
227
00:39:59,567 --> 00:40:04,614
Przypominaj� bardziej manager�w,
ni� gliniarzy!
228
00:40:04,781 --> 00:40:10,870
To �ledztwo mo�e potrwa� bardzo d�ugo.
Mo�e pan wraca� do Rzymu.
229
00:40:11,037 --> 00:40:16,292
- Co pana tutaj trzyma?
- Moja matka, Maria Gallo.
230
00:40:29,681 --> 00:40:34,686
S�ysza�em co m�wi�e�.
Nigdy bym ci� nie pozna�.
231
00:40:34,894 --> 00:40:37,255
O czym pan m�wi?
232
00:40:37,355 --> 00:40:41,359
By�e� wtedy ch�opcem.
233
00:40:42,193 --> 00:40:46,155
- A, pan jest Inspektorem...
- Moretti. Teraz jestem na emeryturze.
234
00:40:46,364 --> 00:40:50,326
- Co pan tutaj robi?
- To samo co ty, ch�opcze.
235
00:40:50,535 --> 00:40:55,373
- To znaczy?
- Odpowiadam na wezwanie ducha.
236
00:40:55,748 --> 00:41:00,086
S�uchaj,
chcia�bym ci� gdzie� zabra�.
237
00:41:11,389 --> 00:41:15,101
- Tam.
- Duch przesz�o�ci!
238
00:41:19,731 --> 00:41:23,693
Mieszkali�my na pierwszym pi�trze,
we dw�jk�, tylko ja i moja mama.
239
00:41:23,902 --> 00:41:28,907
- Potem przenios�e� si� do ojca.
- Nie na d�ugo.
240
00:41:29,115 --> 00:41:34,120
- Nigdy tutaj nie wr�ci�e�?
- Nie. To jest pierwszy raz.
241
00:41:34,329 --> 00:41:39,334
- To si� sta�o pod schodami.
- Tak, na przeciwko drzwi do piwnicy.
242
00:41:39,542 --> 00:41:44,839
- W razie czego, b�d� na g�rze.
- Dobrze. Dzi�kuj�.
243
00:41:54,140 --> 00:41:56,726
Mamusiu!
244
00:42:02,482 --> 00:42:05,068
Mamusiu!
245
00:42:09,781 --> 00:42:12,367
Mamusiu!
246
00:42:16,037 --> 00:42:19,332
- W porz�dku?
- Tak.
247
00:42:20,208 --> 00:42:26,256
Zabi� j� na moich oczach,
za pomoc� tego instrumentu muzycznego.
248
00:42:27,507 --> 00:42:33,555
- Powiedzieli, �e... to by� r�g angielski.
- Nie widzia�e� niczego wi�cej?
249
00:42:33,763 --> 00:42:39,561
-Wtedy zada� mi pan to samo pytanie.
- I co odpowiedzia�e�?
250
00:42:40,019 --> 00:42:43,857
�e nie widzia�em jego twarzy.
251
00:42:46,109 --> 00:42:48,027
Ale by�o co� jeszcze.
252
00:42:48,194 --> 00:42:51,406
Co� co s�ysza�em.
253
00:42:52,365 --> 00:42:55,326
- Co takiego?
- D�wi�k.
254
00:42:55,493 --> 00:42:59,497
Dziwny d�wi�k,
jaki� rodzaj gwizdu albo syczenia.
255
00:42:59,664 --> 00:43:04,711
By�y te� inne odg�osy.
Walka, krzyki mojej mamy,
256
00:43:04,878 --> 00:43:07,630
i ten syk.
257
00:43:09,048 --> 00:43:13,052
S�ysz� to co noc,
ale nadal nie wiem co to by�o.
258
00:43:13,219 --> 00:43:17,891
Jak� wspania�� tworzymy dru�yn�,
ty i ja.
259
00:43:18,433 --> 00:43:23,480
Ty pami�tasz, ale nie wiesz.
Ja wiem, ale nie pami�tam.
260
00:43:24,856 --> 00:43:29,861
- A pami�ta pan, obietnic�, jak�
mi pan z�o�y�? - Jak� obietnic�?
261
00:43:30,069 --> 00:43:36,117
- "Dowiem si� kto zamordowa� twoj�
matk�." - Tak ci powiedzia�em? - Tak.
262
00:43:36,326 --> 00:43:40,288
A potem powiedzia� pan:
"nawet je�eli mia�oby mi to zaj�� ca�e �ycie."
263
00:43:40,497 --> 00:43:44,834
C�, mo�e w�a�nie dlatego tu jestem.
264
00:43:45,710 --> 00:43:50,715
- I czym si� teraz zajmujesz?
- Niczym. Jestem bezrobotny.
265
00:43:50,924 --> 00:43:55,929
Ale wcze�niej pracowa�em
w chi�skiej restauracji.
266
00:43:56,137 --> 00:44:02,143
- M�ody cz�owiek powinien mie�
r�ne do�wiadczenia. - Doprawdy?
267
00:44:04,479 --> 00:44:08,441
- Nigdy mi tego nie m�wi�e�.
- Gdzie si� zatrzyma�e�?
268
00:44:08,650 --> 00:44:11,569
- Zatrzyma�em si� w...
- W hotelu.
269
00:44:11,778 --> 00:44:14,697
Giacomo, m�g�by� pomieszka�
tutaj, z nami!
270
00:44:14,906 --> 00:44:18,868
- W kt�rym hotelu?
- Tato, daj mu spok�j.
271
00:44:19,077 --> 00:44:23,081
Zadaj� mu tylko proste pytania.
272
00:44:24,290 --> 00:44:27,210
Wybaczcie, to mo�e by� wa�ne.
Tak...
273
00:44:27,419 --> 00:44:30,839
To ja...
Jak si� masz?
274
00:44:32,632 --> 00:44:36,553
Mogliby�my to zrobi� na jutro.
275
00:44:36,803 --> 00:44:40,473
Poczekaj, zanotuj� sobie.
276
00:44:43,059 --> 00:44:47,021
Gdzie jest moje pi�ro?
Czy kto� ma moje pi�ro?
277
00:44:47,230 --> 00:44:50,275
We� moje, tato.
278
00:44:51,401 --> 00:44:53,278
Dzi�kuj�. Ok...M�w dalej.
279
00:44:53,486 --> 00:44:55,780
Tak.
280
00:44:56,614 --> 00:44:59,534
- Nigdy nie pijesz?
- Ju� nie.
281
00:44:59,743 --> 00:45:04,664
- Problem z alkoholem?
- Problem ze wszystkim.
282
00:45:04,956 --> 00:45:11,004
Widzia�e� moich rodzic�w? Mama si� nie
liczy, a ojciec traktuje mnie jak dziecko.
283
00:45:11,212 --> 00:45:17,719
Ojciec w og�le mnie nie wychowywa�.
O�eni� si� ponownie i mia� dziecko.
284
00:45:18,511 --> 00:45:23,516
- By�em dla niego po prostu k�opotem. - Ja dla
mojego jestem wielkim rozczarowaniem.
285
00:45:23,725 --> 00:45:28,730
Chcia� �ebym by� sportowcem,
a ja mam astm� na tle alergicznym.
286
00:45:28,938 --> 00:45:31,858
Chcia� kogo� zupe�nie innego.
287
00:45:32,067 --> 00:45:37,072
Wi�c wysy�a� mnie po ca�ym �wiecie,
jak paczk�.
288
00:45:37,280 --> 00:45:42,285
Cztery lata college�u w Szwajcarii,
prywatny uniwersytet
289
00:45:42,494 --> 00:45:45,413
i studiowanie prawa mi�dzynarodowego w
Nowym Jorku.
290
00:45:45,622 --> 00:45:50,835
Ja si� bi�em z moim ojcem.
On bi� tak�e moj� mam�.
291
00:45:51,878 --> 00:45:53,755
Widzia�e� si� z Glori�?
292
00:45:53,963 --> 00:45:57,926
- Z Glori�?
- Powiedzia�em jej, �e przyjecha�e�.
293
00:45:58,134 --> 00:46:01,930
- Czy ona nadal gra?
- Tak.
294
00:47:05,910 --> 00:47:11,958
Co tacy mili ludzie jak my, robi� w
takim miejscu? Ten dym! To komora gazowa!
295
00:47:12,167 --> 00:47:15,086
Oh, moje biedne alergiczne dziecko.
296
00:47:15,295 --> 00:47:18,214
�wietnie wygl�dasz.
Pi�knie jak zawsze.
297
00:47:18,423 --> 00:47:24,471
- Nigdy mi tego wcze�niej nie m�wi�e�.
- Chyba by�em nie�mia�y, mia�em tylko 12 lat!
298
00:47:24,679 --> 00:47:30,352
Hej, wyluzujcie. Gloria ma ju�
faceta. Ma na imi� Fausto.
299
00:47:30,935 --> 00:47:36,983
- Przypadkowe spotkanie. - To nie by�
przypadek. Zostali�my dla siebie stworzeni.
300
00:47:37,192 --> 00:47:42,197
Tylko, �e zaj�o na troch� czasu,
�eby to zrozumie�. Czy� nie, Glorio?
301
00:47:42,405 --> 00:47:45,325
- Jak tam przedstawienie?
- �wietnie.
302
00:47:45,533 --> 00:47:50,538
Premiera w przysz�ym tygodniu.
Wystawiamy "Jezioro �ab�dzie".
303
00:47:50,747 --> 00:47:55,752
- Mam nadzieje, �e przyjdziecie.
- Jasne. - Jasne.
304
00:47:55,961 --> 00:47:58,880
- Giacomo, a co z tym s�awnym
kar�em? - Karze� nie �yje.
305
00:47:59,089 --> 00:48:04,761
Ale kto� przywr�ci� go do �ycia.
To masz na my�li Fausto?
306
00:48:05,345 --> 00:48:08,264
- Albo to jego duch.
- Dajcie spok�j, jaki duch!
307
00:48:08,473 --> 00:48:13,645
- O czym wy m�wicie?
- Mia�a� wtedy tylko 3 lata.
308
00:48:15,772 --> 00:48:18,692
Nie s�dz�, �eby karze� by� martwy.
309
00:48:18,900 --> 00:48:22,862
To nie jego cia�o zosta�o znalezione,
ale kogo� innego.
310
00:48:23,071 --> 00:48:27,033
Przyczai� si� gdzie� i
siedzia� cicho, a� do teraz.
311
00:48:27,242 --> 00:48:33,248
Przesta� nazywa� go "karze�".
Nazywa si� Vincenzo De Fabritiis.
312
00:48:33,498 --> 00:48:38,503
Je�eli o to chodzi, to mia� tak�e
sw�j pseudonim artystyczny: John McKenzie.
313
00:48:38,712 --> 00:48:41,631
- Masz dobr� pami��.
- Tak. Mia�em kilka jego ksi��ek.
314
00:48:41,840 --> 00:48:47,887
- Musimy o tym rozmawia�?
- Czemu nie? To cz�� naszej przesz�o�ci.
315
00:48:48,096 --> 00:48:51,016
- Dalej mieszkasz w tym samym miejscu?
- Nie, przeprowadzili�my si�.
316
00:48:51,224 --> 00:48:56,104
Pami�tasz jak ten w��cz�ga,
Leone, zjad� psa?
317
00:48:58,523 --> 00:49:04,571
Du�o paskudnych rzeczy dzia�o si� wtedy ze zwierz�tami,
w naszej okolicy.
318
00:49:04,779 --> 00:49:09,784
Zanim zacz�y si� te morderstwa.
Utopione koty, spalone psy...
319
00:49:09,993 --> 00:49:14,998
- My te� czasami robili�my takie rzeczy.
- Tak, ale byli�my tylko niezno�nymi dzieciakami.
320
00:49:15,206 --> 00:49:20,211
- Ty ju� nie by�e� dzieckiem.
Mia�e� prawie 18 lat. - Zgadza si�.
321
00:49:20,420 --> 00:49:27,135
- Ale wy byli�cie niewiele m�odsi.
Ty te�, Glorio. - Nie. - dajcie spok�j.
322
00:49:27,719 --> 00:49:32,724
To by�o przekle�stwo kar�a.
Robili�my mu z�o�liwe kawa�y.
323
00:49:32,933 --> 00:49:36,895
Nabijali�my si� z niego.
Pewnego dnia w�ciek� si�.
324
00:49:37,103 --> 00:49:38,713
"Wy �obuzy! Przeklinam was!"
325
00:49:38,813 --> 00:49:45,528
"B�dziecie dr�czeni, przeze mnie,
albo przez kogo� innego, a� do �mierci!"
326
00:50:05,757 --> 00:50:08,452
Kiedy� by�a tu
dziura w ogrodzeniu.
327
00:50:08,552 --> 00:50:13,790
Ja i inne dzieciaki
przechodzili�my czasami do ogrodu.
328
00:50:13,890 --> 00:50:19,354
Od czasu do czasu Vincenzo
czyta� nam swoje powie�ci.
329
00:50:20,146 --> 00:50:26,444
Kiedy dowiedzieli si� o tym nasi rodzice,
zabronili nam tego robi�.
330
00:50:29,531 --> 00:50:33,368
Patrz, to nadal tutaj jest!
331
00:50:56,641 --> 00:50:59,102
Patrz!
332
00:50:59,811 --> 00:51:03,590
- W�a�nie zobaczy�em Vincenzo!
Przysi�gam, sta� przy oknie!
333
00:51:03,690 --> 00:51:05,567
Vincenzo? Niemo�liwe!
334
00:51:05,692 --> 00:51:07,569
Wygl�da� dok�adnie jak on.
335
00:51:08,278 --> 00:51:12,199
- Chod�.
- Wiem, �e to by� on!
336
00:52:02,415 --> 00:52:04,334
Kim jeste�? Kim jeste�?
337
00:52:04,918 --> 00:52:06,878
Leone!
338
00:52:07,420 --> 00:52:09,906
Nie znam ci�...
339
00:52:10,006 --> 00:52:12,701
Ale jego tak, by� gliniarzem.
Pami�ta mnie pan?
340
00:52:12,801 --> 00:52:17,122
Pami�ta mnie pan?
341
00:52:17,222 --> 00:52:19,099
Jak przez mg��. Ale zapach owszem.
342
00:52:20,809 --> 00:52:25,814
Pozwalaj� mi spa� w szopie, w ogrodzie.
Nikt tutaj nie mieszka.
343
00:52:26,022 --> 00:52:31,027
- Kilka minut temu zobaczy�em kogo�
w oknie. - Kogo? - Vincenzo.
344
00:52:31,236 --> 00:52:36,241
Jasne, przychodzi czasami do mnie
i sobie gadamy.
345
00:52:36,450 --> 00:52:40,412
- Zw�aszcza jak sobie wypij� szklaneczk�
albo dwie. - On tam by�. - Jasne.
346
00:52:40,620 --> 00:52:45,625
- Przychodzi zobaczy� si� ze mn�... - Gdzie jest jego
gabinet? - Tam gdzie zawsze by�.
347
00:52:45,834 --> 00:52:49,504
Ja tam nigdy nie wchodz�.
348
00:53:06,688 --> 00:53:11,693
John McKenzie: "Ciemny pok�j",
John McKenzie: "Morderstwo w przytu�ku".
349
00:53:15,071 --> 00:53:19,101
John McKenzie:
"Morderstwa toporem".
350
00:53:19,201 --> 00:53:23,079
Nie ma kurzu.
Kto� tutaj by�.
351
00:53:30,670 --> 00:53:32,547
- Napijecie si�?
- Nie, dzi�ki.
352
00:53:32,756 --> 00:53:36,676
- Ju� idziecie?
- Ciao, Leone.
353
00:53:42,140 --> 00:53:45,060
Dzi�ki, �e mnie odwiedzili�cie.
354
00:53:45,268 --> 00:53:50,273
Teraz jest p�noc
i w moim ��ku nie mog� spa�.
355
00:53:50,482 --> 00:53:55,487
Tak zaczyna si� moja wojna
z bestiami na tej ziemi.
356
00:53:56,905 --> 00:54:01,993
- Gdzie si� tego nauczy�e�?
- Pan Vincenzo cz�sto to �piewa�.
357
00:54:02,119 --> 00:54:07,124
- Jak to dalej sz�o? Znasz dalszy ci�g?
- Nie.
358
00:54:07,332 --> 00:54:10,961
Nie znam dalszego ci�gu.
359
00:54:39,656 --> 00:54:43,660
Takie morderstwa s� planowane.
360
00:54:44,870 --> 00:54:49,708
A co wi�cej, s� odgrywane.
Lubi krzywdzi�...
361
00:54:51,126 --> 00:54:54,129
chce �eby wszyscy o tym wiedzieli.
362
00:54:54,254 --> 00:54:57,966
Lubi rani� ludzi.
Kobiety.
363
00:54:58,425 --> 00:55:03,055
- Jak makaron? - �wietny.
- Jest wi�cej.
364
00:55:03,638 --> 00:55:06,641
Wi�c... wszystko jest w tych papierach.
365
00:55:06,767 --> 00:55:11,271
Robili mn�stwo bada� psychiatrycznych.
366
00:55:11,980 --> 00:55:14,983
Ale ja do wszystkiego doszed�em sam.
367
00:55:15,108 --> 00:55:20,197
Chodzi�o tylko o to, �eby pozna� jego
spos�b dzia�ania.
368
00:55:20,322 --> 00:55:23,325
Teraz jest dok�adnie to samo,
co wtedy.
369
00:55:23,450 --> 00:55:27,496
- Ale to mo�e by� imitator!
- To prawda.
370
00:55:27,621 --> 00:55:34,795
Ale czy jest jeden morderca, czy dw�ch?
A je�eli jest jeden, to kto to, do cholery, jest?
371
00:55:34,920 --> 00:55:39,758
- Kto� kto przespa� 17 lat.
- To niemo�liwe.
372
00:55:39,966 --> 00:55:43,929
To nie jest choroba, kt�r� mo�na wyleczy�.
373
00:55:44,137 --> 00:55:48,100
- Wina?
- Nie, dzi�ki. Nie pij�.
374
00:55:48,308 --> 00:55:53,313
Ja bym si� napi�, ale mi nie wolno.
Zalecenia doktora.
375
00:55:53,522 --> 00:55:57,484
Ale wezm� sobie jeszcze troch� tego.
376
00:55:57,693 --> 00:56:02,531
Musimy si� skupi� na
morderstwach w poci�gu.
377
00:56:02,906 --> 00:56:06,785
To by�y jedyne bez wycinanek.
378
00:56:07,077 --> 00:56:12,499
- Nie pasuj� do schematu.
- Nag�y impuls. - Dok�adnie.
379
00:56:13,333 --> 00:56:18,338
A kiedy nie jeste� przygotowany,
pope�niasz b��dy.
380
00:56:18,547 --> 00:56:21,466
Powinni�my zacz�� od stacji kolejowej.
381
00:56:21,675 --> 00:56:27,014
Tamtej nocy, by� tam
parkingowy. Co si� z nim sta�o?
382
00:56:39,401 --> 00:56:43,363
Tu jestem.
Pami�tasz mnie? Tamtej nocy?
383
00:56:45,365 --> 00:56:48,685
Naprawd� pokaza�e� tej dziwce.
384
00:56:48,785 --> 00:56:51,705
Nie, przepraszam. To twoja sprawa.
385
00:56:51,913 --> 00:56:55,125
Dedykacja pomog�a.
386
00:56:56,084 --> 00:56:59,004
Ale znalezienie ci�, troch� trwa�o.
387
00:56:59,212 --> 00:57:01,089
Chyba zas�u�y�em na jak�� nagrod�,
prawda?
388
00:57:02,883 --> 00:57:07,454
Ubijemy interes,
a ja b�d� siedzia� cicho.
389
00:57:07,554 --> 00:57:13,602
Dalej jest w idealnym stanie, ja go nie u�ywa�em.
Dalej ma atrament. Wypr�buj!
390
00:57:13,810 --> 00:57:18,482
Nie mam �adnej kartki,
ale spr�buj tutaj.
391
00:57:19,024 --> 00:57:21,693
No dalej.
392
00:57:25,280 --> 00:57:28,951
Co piszesz?
Co to znaczy?
393
00:58:18,625 --> 00:58:22,254
Niebieska krew? Atrament!
394
00:58:24,881 --> 00:58:28,427
"Jestem z�ym ch�opcem".
395
00:58:31,138 --> 00:58:34,099
Lepiej zadzwoni� na policj�.
396
00:58:34,266 --> 00:58:38,353
Mo�e on nadal gdzie� tutaj jest.
397
00:59:06,590 --> 00:59:12,679
- Moretti, ingerujesz w
dowody? - Trudno wykorzeni� stare nawyki.
398
00:59:12,846 --> 00:59:16,850
- A poza tym... to mnie interesuje.
- Przydzielili ci� do tej sprawy?
399
00:59:17,017 --> 00:59:20,687
Nie, ale kiedy� by�a moja.
400
00:59:21,188 --> 00:59:24,149
Ale teraz nale�y do "Wydzia�u
zbrodni", kt�rego jestem szefem.
401
00:59:24,316 --> 00:59:29,363
- My�la�em... - Nie potrzebuje twojej
pomocy. Ani twojej, Gallo.
402
00:59:29,529 --> 00:59:35,953
Zabi� moj� matk�. To nie to samo.
Dla mnie to nie jest zwyk�a sprawa.
403
00:59:38,914 --> 00:59:42,084
To nie jest hobby.
404
00:59:45,170 --> 00:59:51,051
- Ulisses, poczekaj!
- Prosz� pana, Moretti by� kiedy� bogiem.
405
00:59:51,343 --> 00:59:54,304
Czy nie uwa�a pan, �e powinien go pan traktowa�
z troch� wi�kszym szacunkiem?
406
00:59:54,555 --> 01:00:00,310
- Prowadzenie w nocy nie jest
moim hobby. Ty prowad�. - Ok.
407
01:00:04,982 --> 01:00:07,651
Dzi�kuj�.
408
01:00:10,654 --> 01:00:13,932
Na pewno nie chcesz
prawdziwego piwa?
409
01:00:14,032 --> 01:00:17,828
Ja nawet lubi�
te bezalkoholowe napoje.
410
01:00:21,665 --> 01:00:24,334
O, ju� s�.
411
01:00:25,836 --> 01:00:32,718
- Przepraszam za sp�nienie. - Ju� si� przyzwyczai�em.
Chod�cie, mamy stolik.
412
01:00:33,135 --> 01:00:37,139
- Przepraszam za ostatni� noc.
- Nie przejmuj si�, nic si� nie sta�o.
413
01:00:37,306 --> 01:00:41,310
- Wyszed�em bez s�owa.
- Nic si� nie sta�o.
414
01:00:41,476 --> 01:00:44,229
Usi�dziesz?
415
01:01:09,963 --> 01:01:14,201
- Musz� si� napi�. Gloria, czego si� napijesz?
- To co zwykle.
416
01:01:14,301 --> 01:01:17,054
- A ty?
- Poprosz� sok.
417
01:01:17,262 --> 01:01:21,959
- Co to za �mieszny smak?
- Pyta�em, czy chcesz prawdziwe piwo.
418
01:01:22,059 --> 01:01:23,419
Nie o to chodzi.
419
01:01:23,519 --> 01:01:29,650
- To nie jest moje, to twoje! Nie czu�e�
niczego dziwnego? Nie.
420
01:01:33,946 --> 01:01:37,449
Lorenzo, co si� dzieje?
421
01:01:38,116 --> 01:01:42,079
- To by�o moje piwo!
- To atak astmy!
422
01:01:42,287 --> 01:01:46,250
Potrzebna nam karetka! Natychmiast!
"Barbican", plac Vittorio.
423
01:01:46,458 --> 01:01:49,628
Prosz�, pom�cie!
424
01:01:53,757 --> 01:01:56,301
P�noc!
425
01:02:02,099 --> 01:02:07,104
Teraz jest p�noc
i w moim ��ku nie mog� spa�.
426
01:02:10,441 --> 01:02:15,737
Tak zaczyna si� moja wojna
z bestiami na tej ziemi.
427
01:02:17,739 --> 01:02:20,951
Bestie! Zwierz�ta!
428
01:02:22,953 --> 01:02:27,124
Jak wycinanki mordercy, Marcello.
429
01:02:28,167 --> 01:02:30,961
Silna kawa.
430
01:02:32,337 --> 01:02:36,842
Chcesz troch�?
�wietnie robi na pami��.
431
01:02:37,551 --> 01:02:41,930
- Lorenzo, jak si� czujesz?
- Lepiej.
432
01:02:45,893 --> 01:02:52,024
Mia�e� szcz�cie. Wypi�e� tylko
troch�. Ale mog�o by� bardzo �le.
433
01:02:54,234 --> 01:03:00,949
To ja mia�em wypi� t� trucizn�. To ci� oduczy
podbierania cudzych napoj�w.
434
01:03:01,533 --> 01:03:04,453
To wszystko twoja wina.
435
01:03:04,661 --> 01:03:09,666
- Och, tato!
- Narazi�e� mojego syna na �mier�.
436
01:03:13,003 --> 01:03:15,923
Tak si� dzieje,
kiedy gonisz za duchami.
437
01:03:16,131 --> 01:03:20,052
Nie za duchami, ale za prawd�.
438
01:03:20,928 --> 01:03:23,455
Wszystko jedno.
439
01:03:23,555 --> 01:03:28,769
Gdyby� siedzia� w domu,
to by si� nigdy nie sta�o.
440
01:03:34,900 --> 01:03:39,905
Ostrzegam ci�:
od teraz trzymaj si� z dala od Lorenzo.
441
01:03:40,114 --> 01:03:41,990
Tato, do��!
442
01:03:42,199 --> 01:03:46,937
Giacomo nie jest niczemu winny.
443
01:03:47,037 --> 01:03:49,790
Nie, tw�j ojciec ma racj�.
444
01:03:50,541 --> 01:03:53,752
Do widzenia, panu.
445
01:04:03,053 --> 01:04:07,015
- Giacomo!
- Po czyjej jeste� stronie?
446
01:04:07,224 --> 01:04:10,018
Id� z tob�.
447
01:04:10,352 --> 01:04:15,774
Pomy�lmy... Pierwsza ofiara,
lata 80. Zwierz�: �winia.
448
01:04:17,651 --> 01:04:23,157
Innymi s�owy: zdzira.
Poetyckie okre�lenie na "dziwk�".
449
01:04:23,907 --> 01:04:27,619
Druga ofiara: Maria Gallo.
450
01:04:29,121 --> 01:04:33,500
Masz racj�, Marcello.
Gallo to kogut.
451
01:04:35,377 --> 01:04:40,799
Trzecia ofiara to kurcz�tko,
ze wzgl�du na m�ody wiek.
452
01:04:41,633 --> 01:04:47,473
Jest �winia, kogut, kurcz�tko.
I zaczynaj�c od nowa, kotek.
453
01:04:47,890 --> 01:04:51,894
Zwierz�ta. Bestie na tej ziemi.
454
01:04:53,103 --> 01:04:55,898
O, pierwsza.
455
01:04:58,317 --> 01:05:02,988
Pierwsza nad ranem.
"Pierwsza nad ranem".
456
01:05:04,573 --> 01:05:08,535
"farmer jak ma�y ch�opiec bawi si�."
457
01:05:08,744 --> 01:05:14,541
"�winki gard�o szybko podrzyna,
zwyci�sko z bitwy wychodzi."
458
01:05:15,000 --> 01:05:18,962
Nast�pna zwrotka.
Przypomnia�em sobie!
459
01:05:19,171 --> 01:05:23,133
Jestem w �wietnej formie.
Tryby zaczynaj� si� zaz�bia�.
460
01:05:23,342 --> 01:05:26,136
Pomy�lmy...
461
01:05:27,513 --> 01:05:33,560
�winki gard�o szybko podrzyna...
prostytutka mia�a poder�ni�te gard�o.
462
01:05:33,769 --> 01:05:38,065
I u�y� �wini,
jako swojego podpisu.
463
01:05:38,983 --> 01:05:42,653
Morduje w rytm rymowanki!
464
01:05:44,196 --> 01:05:47,116
- Prosz�. Co� jeszcze?
- Dora!
465
01:05:47,324 --> 01:05:51,328
- Tak?
- Przyjd� tutaj, prosz�.
466
01:06:16,520 --> 01:06:21,525
Tajemnicza posta� wynurzy�a si�
z ciemno�ci jak duch,
467
01:06:21,734 --> 01:06:26,780
I wesz�a do pokoju,
gdzie trzyma�a swoje trofea.
468
01:06:35,289 --> 01:06:40,294
Boj� si�, �e gdzie� tutaj jest karze�.
Dzi�ki Bogu, przyjdzie po mnie m�j ch�opak.
469
01:06:40,502 --> 01:06:44,465
- Dora, a po ciebie kto� przyjdzie?
- Nie, ale ja si� nie boj�.
470
01:06:44,673 --> 01:06:49,678
Z milion�w dziewczyn w tym mie�cie,
dlaczego w�a�nie ja?
471
01:06:49,887 --> 01:06:53,849
Poza tym, gazety zawsze
wyolbrzymiaj� te rzeczy. Ciao!
472
01:06:54,058 --> 01:06:58,979
Widzisz jaki odwa�ny jest nasz ma�y kr�liczek?
473
01:09:04,396 --> 01:09:07,316
Pieprzcie si�!
474
01:10:22,600 --> 01:10:27,605
- Wczoraj w nocy, zabi� kolejn� dziewczyn�,
pracowa�a w fast foodzie. - Wiem.
475
01:10:27,813 --> 01:10:32,818
Zapomnia�em wiele rzeczy,
ale wczoraj mia�em kolejne przeb�yski.
476
01:10:36,197 --> 01:10:40,810
Ostatnie przes�uchanie
Vincenzo, zanim uciek�.
477
01:10:40,910 --> 01:10:45,439
Powiedzia� mi, �e kto� ukrad� mu
maszynopis jego ostatniej powie�ci,
478
01:10:45,539 --> 01:10:49,502
i �e z�odziej u�ywaj jej do
pope�niania morderstw.
479
01:10:49,710 --> 01:10:55,633
Prawdziwe morderstwa by�y dok�adnymi
kopiami tych z powie�ci,
480
01:10:58,052 --> 01:11:03,057
i bazowa�y na tej diabelnej rymowance.
- "Teraz jest p�noc".
481
01:11:03,265 --> 01:11:08,938
�eby mnie przekona�,
Vincenzo za�piewa� mi kilka zwrotek.
482
01:11:10,523 --> 01:11:16,487
Mimo wszystko, nie uwierzy�em mu.
Ale co, je�eli m�wi� prawd�?
483
01:11:20,950 --> 01:11:25,913
Mog� si� za�o�y�, �e Leone
zna ca�� rymowank�.
484
01:11:26,163 --> 01:11:29,125
Miejmy nadziej�, �e jest gdzie� tutaj.
485
01:11:29,291 --> 01:11:34,505
- Nie podoba mi si� to niebo.
- Sprawdz� w szopie.
486
01:11:54,316 --> 01:11:58,654
- Tam go nie ma.
- Mo�e jest w domu.
487
01:12:07,872 --> 01:12:11,375
- Kim pani jest?
- Co?
488
01:12:12,042 --> 01:12:16,046
- Co pani tutaj robi?
- To ja powinnam was o to spyta�! To m�j dom.
489
01:12:16,213 --> 01:12:22,094
Mieszka�am tutaj przez wiele lat.
Jestem Laura De Fabritiis.
490
01:12:23,554 --> 01:12:26,557
Matka Vincenzo!
491
01:12:27,683 --> 01:12:31,687
- Pami�ta mnie pani?
- Twarz wygl�da znajomo...
492
01:12:31,854 --> 01:12:35,608
- Moretti.
- Tak. Moretti.
493
01:12:37,318 --> 01:12:40,237
Pami�tam pana.
494
01:12:43,574 --> 01:12:47,495
Prosz� nam wybaczy� naj�cie...
495
01:12:47,745 --> 01:12:53,793
Prowadzimy, na w�asn� r�k�, �ledztwo,
w sprawie tego, co wydarzy�a si� lata temu.
496
01:12:54,001 --> 01:12:58,464
Zw�aszcza w �wietle ostatnich dowod�w.
497
01:12:59,215 --> 01:13:04,220
Zaczynam podejrzewa�, �e
Vincenzo tak naprawd� nie by� winny,
498
01:13:04,428 --> 01:13:08,891
a w spraw� zamieszane by�y inne osoby.
499
01:13:09,642 --> 01:13:14,563
To dziwne co pan m�wi,
zawsze go pan oskar�a�.
500
01:13:15,898 --> 01:13:20,778
Ja zawsze wierzy�am w
niewinno�� mojego syna.
501
01:13:21,112 --> 01:13:24,031
M�j m�� tak�e.
502
01:13:25,282 --> 01:13:29,245
Zmar�, poniewa� p�k�o mu serce...
503
01:13:29,453 --> 01:13:32,373
trzy lata po tym jak to si� sta�o.
504
01:13:32,581 --> 01:13:36,335
Vincenzo, m�j ma�y skarb...
505
01:13:36,752 --> 01:13:41,757
Sta� si� koz�em ofiarnym,
skazanym na powszechne pot�pienie.
506
01:13:41,966 --> 01:13:44,885
A dlaczego pani tutaj przysz�a?
507
01:13:45,094 --> 01:13:50,891
Dosta�am wezwanie z s�du.
Chc� ekshumowa� cia�o mojego syna.
508
01:13:51,350 --> 01:13:57,231
Czy pani syn kolekcjonowa� rymowanki
i wiersze o zwierz�tach?
509
01:13:57,606 --> 01:13:59,884
- Tak.
- Naprawd�?
510
01:13:59,984 --> 01:14:03,988
Uwielbia� ksi��eczki dla dzieci.
511
01:14:04,155 --> 01:14:07,950
Kupowa� je w antykwariatach.
512
01:14:08,325 --> 01:14:11,287
My�l�, �e musz� by� gdzie� tutaj.
513
01:14:11,454 --> 01:14:17,251
Nienawidz� tej rzeczy! To pierwszy
telefon do mnie od 5 lat.
514
01:14:17,710 --> 01:14:21,088
Tak? A, to do ciebie.
515
01:14:21,881 --> 01:14:25,885
- Przepraszam, ale da�em jej tw�j numer.
- Mi�o��! M�odo��!
516
01:14:26,052 --> 01:14:31,098
- Gdzie jeste�? - Na premierze.
"Jezioro �ab�dzie". Zapomnia�e�?
517
01:14:31,265 --> 01:14:34,226
- S�uchaj... mam problem.
- Gdzie jeste�?
518
01:14:34,393 --> 01:14:39,440
Tu i tam. Przyjad� po ciebie
po przedstawieniu.
519
01:14:39,607 --> 01:14:46,238
Szkoda, �e ci� tu nie ma.
Jestem zdenerwowana. Gram w kostiumie �ab�dzia!
520
01:14:57,792 --> 01:15:00,361
- Strony zosta�y wyrwane.
- Co?
521
01:15:00,461 --> 01:15:05,508
Mo�e Vincenzo schowa� kartki,
�eby powstrzyma� morderc�.
522
01:15:05,675 --> 01:15:11,097
Schowa�? Wspaniale. Wi�c wr�cili�my
do punktu wyj�cia.
523
01:15:11,931 --> 01:15:16,978
Czy nie ma innej ksi��ki
pod tytu�em "Folwark zwierz�cy"?
524
01:15:17,144 --> 01:15:22,191
- Czyta�em to. Kto to napisa�?
- Orwell! - Tak, George Orwell.
525
01:15:23,484 --> 01:15:28,906
- Musimy gdzie� mie� egzemplarz.
- To cudowna ksi��ka.
526
01:15:29,740 --> 01:15:33,035
- Tutaj jest.
- Tak.
527
01:15:39,125 --> 01:15:42,086
Dzi�kuj� pani.
528
01:15:45,381 --> 01:15:50,428
Teraz jest p�noc
i w moim ��ku nie mog� spa�.
529
01:15:51,637 --> 01:15:55,641
Tak zaczyna si� moja wojna
z bestiami na tej ziemi.
530
01:15:55,808 --> 01:15:58,769
Pierwsza nad ranem,
farmer jak ma�y ch�opiec bawi si�.
531
01:15:58,936 --> 01:16:02,940
�winki gard�o szybko podrzyna,
zwyci�sko z bitwy wychodzi.
532
01:16:03,107 --> 01:16:07,111
Druga nad ranem,
s�ycha� koguta kukuryku.
533
01:16:07,278 --> 01:16:12,325
Narz�dzie do tej melodii,
czyni przyjemno�� d�ug� i s�odk�.
534
01:16:12,491 --> 01:16:17,705
Trzecia nad ranem,
farmer dusi kurcz�tko malutkie.
535
01:16:19,790 --> 01:16:24,837
I m�wi: "Nie daj� mi spa�",
jeszcze nie s�yszy ani pi�ni�cia.
536
01:16:25,004 --> 01:16:30,301
Czwarta nad ranem,
s�ycha� u drzwi kotka mruczenie.
537
01:16:31,260 --> 01:16:36,307
W wannie do lodowych k�pieli
topi go, bo czemu nie?
538
01:16:36,474 --> 01:16:40,478
Pi�ta nad ranem,
osta� si� ma�y kr�lik.
539
01:16:40,645 --> 01:16:42,839
Kr�liczymi z�bami gryzie i szarpie,
ale nic tym nie wsk�ra.
540
01:16:42,939 --> 01:16:46,984
Sz�sta nad ranem,
teraz si� zajmie d�ug� �ab�dzia szyj�.
541
01:16:47,109 --> 01:16:50,112
Kiedy odcina j� od bia�ej g�owy,
wie �e ostatni jego wr�g ju� martwy jest.
542
01:16:53,115 --> 01:16:57,787
Nasta� ju� �wit,
farmer le�y w ��ku swym.
543
01:16:58,329 --> 01:17:03,376
Ze swoj� broni� na stosie,
nareszcie mo�e p�j�� spa�.
544
01:17:03,542 --> 01:17:07,546
- "Teraz si� zajmie d�ug� �ab�dzia szyj�"?
- Tak.
545
01:17:07,713 --> 01:17:13,052
Gloria powiedzia�a,
�e ma na sobie kostium �ab�dzia.
546
01:17:15,012 --> 01:17:19,392
To ona mo�e by� �ab�dziem!
Musz� i��.
547
01:18:49,899 --> 01:18:55,988
- Pa�ski bilet, prosz�. - Musz� wej��
do �rodka. -Dlaczego? - Bo tak!
548
01:18:56,155 --> 01:19:01,577
Panie i Panowie, drugi akt rozpocznie si�
za 10 minut.
549
01:19:21,180 --> 01:19:26,227
- Sukinsyn!
- Przepraszam. - Co z moj� koszul�?
550
01:19:44,120 --> 01:19:49,041
- Nic ci si� nie sta�o?
- Oczywi�cie, �e nie.
551
01:19:49,333 --> 01:19:52,295
- Czy co� si� sta�o?
- Nic. My�la�em, �e...
552
01:19:52,461 --> 01:19:55,840
- Co my�la�e�?
- Nic.
553
01:20:13,316 --> 01:20:17,320
- Mara, absolutnie wspaniale.
- Fantastycznie! - Dzi�kuj�.
554
01:20:17,487 --> 01:20:21,491
Przepraszam, ale musz� przygotowa� si�
do drugiego aktu.
555
01:20:21,657 --> 01:20:26,621
- Tak, oczywi�cie.
- Wracamy na swoje miejsca.
556
01:20:26,871 --> 01:20:30,082
- Mara!
- Ju� id�.
557
01:20:36,255 --> 01:20:41,636
Panie i Panowie, drugi akt rozpocznie si�
za 5 minut.
558
01:22:19,484 --> 01:22:23,488
Dzi�kuj� za przyj�cie, Panie Moretti.
559
01:22:23,654 --> 01:22:29,869
- Pani De Fabritiis, powinni�my
i�� za... - Wiem. Prosz� mi wybaczy�.
560
01:22:33,039 --> 01:22:39,128
- Uwa�asz, �e jestem arogancki
i niekompetentny. - Nie niekompetentny.
561
01:22:39,295 --> 01:22:45,385
- Zimny jak maszyna, tak.
- To w�a�nie maszyny pomog� nam go z�apa�.
562
01:22:45,551 --> 01:22:51,641
Monitorujemy 18,000 telefon�w
w mie�cie, robimy niezapowiedziane kontrole.
563
01:22:51,808 --> 01:22:54,769
Automatyczny skaner jest zaprogramowany na
wychwycenie kluczowych s��w.
564
01:22:54,936 --> 01:23:01,734
- Wi�c morderca dzwoni do swoich przyjaci�
i m�wi "Jestem morderc�"? - Nie.
565
01:23:02,235 --> 01:23:07,281
Ale nie mo�emy wykluczy� tego, �e
ma wsp�lnika.
566
01:23:09,534 --> 01:23:14,580
Sprawdzamy tak�e telefony, kt�re
s� nieu�ywane...
567
01:23:14,747 --> 01:23:18,501
od wielu lat.
- Powodzenia!
568
01:23:52,285 --> 01:23:58,041
Chc� wiedzie� jak cia�o zosta�o usuni�te,
kiedy i dlaczego.
569
01:24:01,669 --> 01:24:07,633
To musia�o sta� si� niedawno, wskazuj� na to
�lady na trumnie.
570
01:24:55,890 --> 01:24:59,852
Teraz Vincenzo De Fabritiis...
571
01:25:01,104 --> 01:25:03,523
Tutaj!
572
01:25:16,744 --> 01:25:22,667
- Signora De Fabritiis! - Prosz� mi
wybaczy� tak p�n� por�.
573
01:25:23,001 --> 01:25:29,090
- Prosz� wej��. - Czy pani nigdy nie �pi?
- Nie jestem �pi�cy. - Ja te� nie.
574
01:25:29,257 --> 01:25:32,635
Nie spa�am od siedemnastu lat.
575
01:25:37,599 --> 01:25:44,105
Wie pan... To mnie strasznie przybi�o,
kiedy zobaczy�am pust� trumn�...
576
01:25:46,983 --> 01:25:50,987
Teraz wszystko zacznie si� od nowa.
Plotki...
577
01:25:51,154 --> 01:25:54,073
Duch, Karze�.
578
01:25:55,325 --> 01:26:00,997
Potw�r! Podw�jny potw�r,
przez jego kalectwo i morderstwa.
579
01:26:05,752 --> 01:26:10,798
Musi mi pan pom�c.
Prosz� powiedzie� kolegom, �e m�j syn nie �yje.
580
01:26:10,965 --> 01:26:16,179
- Sk�d pani jest tego taka pewna?
- Wiem to! Wiem!
581
01:26:18,264 --> 01:26:21,225
- Tak, ale sk�d?
- Poniewa� jestem jego matk�.
582
01:26:21,392 --> 01:26:24,354
To nie wystarczy.
583
01:26:24,520 --> 01:26:28,524
Naprawd� chce pan wiedzie� dlaczego?
584
01:26:28,691 --> 01:26:31,845
No dobrze..
585
01:26:31,945 --> 01:26:34,973
Zabi�am go.
586
01:26:35,073 --> 01:26:37,992
Tak, zabi�am go...
587
01:26:38,993 --> 01:26:42,997
Broni�, kt�ra dosta�am od m�a.
588
01:26:43,289 --> 01:26:50,421
Vincenzo prosi�, �ebym to zrobi�a. Nie mia� na tyle
odwagi, �eby robi� to samemu.
589
01:26:50,588 --> 01:26:54,008
Zrobi�am to z mi�o�ci!
590
01:26:56,844 --> 01:27:02,809
�eby oszcz�dzi� mu cierpienia,
wytykania palcami przez innych,
591
01:27:05,812 --> 01:27:10,191
wi�zienia...
na �asce wsp�wi�ni�w,
592
01:27:11,442 --> 01:27:14,404
okrutnych, paskudnych ludzi z...
593
01:27:14,571 --> 01:27:19,617
Chwileczk�. Powiedzia�a pani o broni,
ale ona nigdy nie zosta�a znaleziona.
594
01:27:22,036 --> 01:27:26,457
Czy w�a�nie tego brakuje? Przepraszam.
595
01:28:51,543 --> 01:28:57,632
W 1983 wszystkie morderstwa
mia�y miejsce w tym samym miejscu. Dlaczego?
596
01:28:57,799 --> 01:28:59,717
Marcello, pom� mi.
597
01:28:59,884 --> 01:29:02,846
Idzie nam bardzo dobrze.
598
01:29:03,012 --> 01:29:07,016
Przyjrzyjmy si� broniom,
i sposobom w jaki ich u�y�.
599
01:29:07,183 --> 01:29:12,939
N� ogrodniczy. Instrument muzyczny
- angielski r�g. Sznur.
600
01:29:13,439 --> 01:29:18,528
uderzenie o �cian�
i top�r. Czemu r�g angielski?
601
01:29:19,696 --> 01:29:22,991
Co za dziwny wyb�r.
602
01:29:26,411 --> 01:29:31,291
"Koguta kukuryku.
Narz�dzie do tej melodii."
603
01:29:32,208 --> 01:29:38,715
Narz�dzie? Zazwyczaj podrzyna si� gard�o koguta,
albo ukr�ca si� mu �eb.
604
01:29:39,507 --> 01:29:43,178
Ale... to mi przypomina...
605
01:30:00,695 --> 01:30:04,432
Cze��. Tu Gloria. Nie ma mnie
w tej chwili. Prosz�, zostaw wiadomo��.
606
01:30:04,532 --> 01:30:09,579
M�wi Moretti, Giacomo. Je�eli zastanawiasz
si� jak ci� znalaz�em...
607
01:30:09,746 --> 01:30:13,750
Pami�taj, �e jestem glin�. Odkry�em kilka
bardzo ciekawych rzeczy.
608
01:30:18,922 --> 01:30:25,720
W 1983 morderstwa mia�y miejsce na ma�ym obszarze,
teraz s� w ca�ym mie�cie.
609
01:30:27,972 --> 01:30:34,187
Dlaczego? W sprawie twojej matki
pojawia si� ra��ca rozbie�no��...
610
01:31:20,650 --> 01:31:23,820
Pierwszy od 1966!
611
01:31:25,864 --> 01:31:28,825
Co� ko�o tego.
612
01:32:05,028 --> 01:32:09,115
Kto tam jest? Czy to jaki� �art?
613
01:32:35,266 --> 01:32:40,313
Teraz jest p�noc
i w moim ��ku nie mog� spa�.
614
01:32:40,480 --> 01:32:44,484
Tak zaczyna si� moja wojna
z bestiami na tej ziemi.
615
01:32:44,651 --> 01:32:48,446
W moim ��ku nie mog� spa�.
616
01:33:37,829 --> 01:33:42,167
- M�wi Moretti, Giacomo.
- Giacomo!
617
01:33:43,043 --> 01:33:46,421
Wiadomo�� do ciebie.
618
01:33:49,299 --> 01:33:56,181
W 1983 morderstwa mia�y miejsce na ma�ym obszarze,
teraz s� w ca�ym mie�cie.
619
01:33:58,683 --> 01:34:01,394
Dlaczego?
620
01:34:01,811 --> 01:34:05,815
W przypadku sprawy twojej matki
pojawia si� ra��ca rozbie�no��...
621
01:34:05,982 --> 01:34:09,361
z tre�ci� rymowanki.
622
01:34:10,153 --> 01:34:14,783
I jeszcze... napis
na r�ce parkingowego.
623
01:34:25,794 --> 01:34:28,755
- Halo.
- Ulisses? To ja, Giacomo.
624
01:34:28,922 --> 01:34:34,844
M�wi Manni. Moretti nie �yje.
Chyba powiniene� tu przyjecha�.
625
01:34:48,733 --> 01:34:54,823
Jego serce nie wytrzyma�o: nag�y atak.
Autopsja to potwierdzi�a.
626
01:34:56,032 --> 01:34:58,994
Bra�e� udzia� w �ledztwie...
627
01:34:59,160 --> 01:35:03,206
Zanim zmar�, strzela� do kogo�.
628
01:35:05,417 --> 01:35:09,254
- Do kogo?
- Tego nie wiemy.
629
01:35:09,588 --> 01:35:13,174
Dlaczego mnie zostawi�?
630
01:35:14,801 --> 01:35:19,414
Wszyscy, kt�rzy troszcz� si� o mnie, umieraj�.
Wszyscy, na kt�rych mi zale�y, umieraj�.
631
01:35:19,514 --> 01:35:23,560
Masz mnie. Giacomo.
No popatrz!
632
01:35:26,813 --> 01:35:31,484
Jestem z tob�. �yj�
i zamierzam dalej �y�.
633
01:35:32,027 --> 01:35:36,823
To kl�twa Vincenzo,
ona zawsze jest ze mn�.
634
01:35:41,411 --> 01:35:47,709
- Musz� si� st�d wydosta�.
- Co masz na my�li? -To, co powiedzia�em.
635
01:35:54,966 --> 01:36:00,138
Musimy pojecha� do teatru i wzi��
m�j instrument.
636
01:36:01,223 --> 01:36:03,475
Co?
637
01:36:06,436 --> 01:36:09,940
Musz� wzi�� moj� harf�.
638
01:36:11,650 --> 01:36:17,489
- Zostawi�am j� w teatrze zesz�ej nocy.
- Instrument? Harfa?
639
01:36:25,205 --> 01:36:28,583
Zatrzymaj si�! Leone!
640
01:36:29,376 --> 01:36:32,337
Dok�d idziesz?
641
01:36:32,504 --> 01:36:38,134
Poszed�em do pani De Fabritiis,
Panie �wie� na jej dusz�.
642
01:36:38,760 --> 01:36:42,389
Wsiadaj, podwieziemy ci�.
643
01:36:43,974 --> 01:36:45,892
No, wsiadaj.
644
01:36:46,059 --> 01:36:49,729
Zgoda. Pojedziemy z klas�!
645
01:36:55,443 --> 01:36:59,447
- Dzi�ki. - Nie ma sprawy.
- Dok�d jedziesz? - Do domu!
646
01:36:59,614 --> 01:37:04,411
Po �mierci Pani De Fabritiis
jest ca�y m�j.
647
01:37:12,127 --> 01:37:15,964
Tutaj. Wysad�cie mnie tutaj.
648
01:37:17,340 --> 01:37:21,011
- Dzi�kuj�.
- Ciao, Leone.
649
01:37:23,597 --> 01:37:26,224
Dzi�kuj�.
650
01:37:26,725 --> 01:37:32,105
Wygl�dasz na kogo�,
kto potrzebuje wydosta� si� st�d.
651
01:37:40,447 --> 01:37:44,351
Gdyby�my si� ju� wi�cej nie zobaczyli...
uwa�aj na siebie.
652
01:37:44,451 --> 01:37:47,078
Ty tak�e.
653
01:37:56,963 --> 01:37:59,925
Gloria, poczekaj!
654
01:38:00,091 --> 01:38:04,095
- Zapomnia� swojego wina.
- No i? Co?
655
01:38:04,262 --> 01:38:08,266
- Jego wino! - I co?
- Nie rozumiesz...
656
01:38:08,433 --> 01:38:12,103
Wi�c wracaj i mu je oddaj.
657
01:38:13,647 --> 01:38:17,442
Powinni�cie si� razem upi�.
658
01:38:17,818 --> 01:38:21,029
Poczekasz na mnie?
659
01:38:21,988 --> 01:38:24,491
Mo�e...
660
01:39:30,807 --> 01:39:33,769
Wynosimy si� st�d!
661
01:39:33,935 --> 01:39:39,232
- Co si� sta�o? - Ruszaj!
- Dok�d? - Po prostu jed�!
662
01:39:43,320 --> 01:39:45,238
Poczekaj.
663
01:39:45,405 --> 01:39:51,077
Patrz! Widzisz t� torb�, kt�r� niesie?
Jest w niej Karze�.
664
01:39:51,661 --> 01:39:57,042
- Giacomo! - Lalka Kar�a...
Widzia�em to przez okno.
665
01:39:57,918 --> 01:40:02,172
Zabawka...
ale to nie jest zabawka.
666
01:40:03,131 --> 01:40:05,967
Jed� za nim.
667
01:40:17,729 --> 01:40:20,690
Zatrzymaj si�.
668
01:40:58,395 --> 01:41:00,772
Stop.
669
01:41:15,078 --> 01:41:17,706
Jedziemy.
670
01:42:38,495 --> 01:42:42,290
Nie ma nazwiska. Co robimy?
671
01:42:42,666 --> 01:42:45,627
- Zadzwo� na policj�.
- Cholera!
672
01:42:45,794 --> 01:42:50,841
Zostawi�am telefon w samochodzie!
Zaraz wracam.
673
01:42:52,050 --> 01:42:55,846
- Gloria! - Tak?
- Zostaj�.
674
01:43:23,332 --> 01:43:27,127
Wiem, �e tam jeste�! Leone!
675
01:44:07,125 --> 01:44:10,671
Leone, nie igraj ze mn�.
676
01:44:39,449 --> 01:44:44,746
Leone, wiem �e tam jeste�.
Widzia�em jak wchodzisz.
677
01:46:10,165 --> 01:46:13,961
Nikomu nie powiesz, prawda?
678
01:46:17,464 --> 01:46:22,511
- Obawiam si�, �e
sko�czysz tak, jak ten pijak. - Nie!
679
01:46:22,678 --> 01:46:26,682
- Giacomo!
- Do diab�a z tob�!
680
01:46:26,849 --> 01:46:28,767
Do diab�a!
681
01:46:28,934 --> 01:46:30,853
To wszystko twoja wina!
682
01:46:31,019 --> 01:46:33,939
Otw�rz drzwi!
683
01:47:21,069 --> 01:47:23,447
Tato!
684
01:47:26,283 --> 01:47:29,495
Wybacz mi. Wybacz.
685
01:47:33,582 --> 01:47:37,628
Lorenzo, to nie by�a moja wina.
686
01:47:45,052 --> 01:47:48,430
Nigdy nie chcia�em...
687
01:47:53,393 --> 01:47:55,771
Tato!
688
01:47:56,522 --> 01:47:59,483
Chcia� mnie zabi�.
689
01:47:59,650 --> 01:48:04,446
- Co ci si� sta�o?
- By�am w samochodzie...
690
01:48:04,863 --> 01:48:08,700
i kto� uderzy� mnie w g�ow�.
691
01:48:09,034 --> 01:48:14,081
Zemdla�am. Wtedy zjawi� si� Lorenzo,
i przeskoczyli�my przez bram�.
692
01:48:14,248 --> 01:48:18,168
Musz� powstrzyma� krwawienie.
693
01:48:19,461 --> 01:48:24,508
- Sk�d si� tu wzi��e�?
- Znalaz�em rachunek telefoniczny...
694
01:48:24,675 --> 01:48:27,636
z tym adresem.
695
01:48:43,444 --> 01:48:47,448
Halo. M�wi Lorenzo Betti.
Prosz� przys�a� karetk�.
696
01:48:47,614 --> 01:48:52,453
Dw�ch martwych, jeden ranny...
Via Moncalvo.
697
01:49:06,383 --> 01:49:11,930
Ulisses wszystkiego si� domy�li�.
Pami�tasz t� wiadomo��?
698
01:49:12,639 --> 01:49:18,395
Dlaczego morderstwa w 1983
wszystkie by�y w naszej okolicy,
699
01:49:18,896 --> 01:49:23,942
podczas gdy te dzisiaj
rozrzucone s� po ca�ym mie�cie?
700
01:49:24,109 --> 01:49:29,406
- Policja ju� jedzie.
- Poniewa� w 1983 morderca...
701
01:49:31,408 --> 01:49:34,369
by� dzieckiem.
702
01:49:35,579 --> 01:49:40,626
Teraz jest doros�y i
mo�e porusza� si� swobodnie.
703
01:49:40,793 --> 01:49:45,089
Mo�e pojecha�,
gdzie tylko zechce...
704
01:49:46,006 --> 01:49:51,512
Tylko dziecko mo�e potraktowa�
rymowank� tak dos�ownie,
705
01:49:52,262 --> 01:49:57,309
i pomyli� "narz�dzie"
z instrumentem muzycznym.
706
01:49:58,519 --> 01:50:01,063
Lorenzo!
707
01:50:01,647 --> 01:50:03,565
Mam tego do��!
708
01:50:05,025 --> 01:50:11,115
Przykro mi z powodu twojego ojca,
ale dosta� to na co zas�u�y�.
709
01:50:16,245 --> 01:50:20,666
- Pu��!
- A jak nie, to co mi zrobisz?
710
01:50:21,458 --> 01:50:25,462
Zabijesz mnie?
Tak jak moj� matk�?
711
01:50:25,629 --> 01:50:28,799
O czym ty m�wisz?
712
01:50:30,843 --> 01:50:33,804
To jest to, co s�ysza�em tamtego dnia!
713
01:50:33,971 --> 01:50:36,682
Mamo! Nie!
714
01:50:39,184 --> 01:50:43,981
Syk twojego spraya!
Masz uczulenie na kurz!
715
01:50:46,483 --> 01:50:51,013
A tw�j ojciec wiedzia�, co zrobi�e�!
Dlatego wys�a� ci� za granic�.
716
01:50:51,113 --> 01:50:53,032
Szwajcaria, Ameryka.
717
01:50:54,825 --> 01:51:00,914
Zawsze ci� pilnowa�, �eby mie� pewno��,
�e nie zabijesz ju� nikogo wi�cej.
718
01:51:01,081 --> 01:51:05,085
Przyjecha� tutaj, bo ci� szuka�.
To on znalaz� rachunek, a nie ty.
719
01:51:05,252 --> 01:51:11,633
Leone tutaj by�. Wi�c go za�atwi�,
tak jak chcia� za�atwi� mnie.
720
01:51:12,551 --> 01:51:16,513
�eby chroni� ciebie i rodzin�.
721
01:51:16,722 --> 01:51:21,769
To jego wina, �e nie �yje.
Nie powinien by� si� w to miesza�.
722
01:51:21,935 --> 01:51:24,897
Ja sobie �wietnie radzi�em.
723
01:51:25,064 --> 01:51:31,695
M�j Bo�e! Dlaczego do mnie zadzwoni�e�?
Dlaczego mnie tutaj sprowadzi�e�?
724
01:51:32,363 --> 01:51:35,324
To gra pomi�dzy tob� a mn�.
725
01:51:35,491 --> 01:51:39,495
Jeste� moim najlepszym przyjacielem,
jak w dzieci�stwie.
726
01:51:39,662 --> 01:51:43,666
Podnieca�o mnie to, �e jeste� w pobli�u,
w moim domu.
727
01:51:44,708 --> 01:51:48,212
Jestem "z�ym ch�opcem".
728
01:51:49,046 --> 01:51:53,050
Potem si� wystraszy�e�,
�e mog� dowiedzie� si� zbyt du�o.
729
01:51:53,217 --> 01:51:58,263
- i odegra�e� scen� z trucizn�.
- Ja? Wystraszy�?
730
01:51:58,430 --> 01:52:03,727
To by� tylko trick,
�eby nikt mnie nie podejrzewa�.
731
01:52:04,687 --> 01:52:09,733
Nie podchod�, ale poder�n� jej gard�o,
nie sprawi mi to �adnego problemu.
732
01:52:09,900 --> 01:52:12,611
Spokojnie.
733
01:52:17,199 --> 01:52:22,746
- Policja... Zaraz tu b�d�.
- Jasne. To ja ich wzywa�em, idiotko!
734
01:52:24,498 --> 01:52:28,919
- To ty mnie og�uszy�e�.
- Zgadza si�.
735
01:52:31,797 --> 01:52:35,801
- Dlaczego to robi�e�?
- Brzydkie historie!
736
01:52:35,968 --> 01:52:41,015
Vincenzo przeczyta� mi fragment swojej
ostatniej powie�ci.
737
01:52:41,181 --> 01:52:46,228
By�a tam rymowanka, kt�ra
wbi�a mi si� do g�owy.
738
01:52:46,395 --> 01:52:52,484
To by�o o zabijanych zwierz�tach.
Wi�c te� zabija�em zwierz�ta...
739
01:52:52,651 --> 01:52:57,698
ale w mojej naturze le�a�o co� wi�cej.
Wi�c ukrad�em ksi��k�.
740
01:52:57,865 --> 01:53:01,869
Jako� nikomu nie przysz�o do g�owy, �e
mordowa� m�g� 13 letni dzieciak.
741
01:53:02,036 --> 01:53:07,082
Nawet ofiary mi ufa�y.
Zabija�em je z zaskoczenia.
742
01:53:07,249 --> 01:53:09,168
A Leone ci pomaga�.
743
01:53:09,335 --> 01:53:13,756
Jaki� to wsp�lnik...
alkoholik, tak jak ty!
744
01:53:15,174 --> 01:53:20,596
Potrzebowa�em go p�niej,
�eby si� zaj�� kuk�� kar�a.
745
01:53:21,597 --> 01:53:23,833
Przekona�em go, �e to tylko
zgrywa, �eby si� odegra�...
746
01:53:23,933 --> 01:53:28,979
na ludziach, kt�rzy kiedy� byli
niedobrzy dla starego Vincenzo.
747
01:53:29,146 --> 01:53:31,065
Uwierzy� mi. Nawet go to bawi�o.
748
01:53:31,231 --> 01:53:37,071
Szkoda, �e nie widzia�e� go na cmentarzu,
kiedy krad� cia�o.
749
01:53:37,488 --> 01:53:40,449
Stworzy�em zbrodni� doskona��.
Zjawa Kar�a-mordercy.
750
01:53:40,616 --> 01:53:44,620
A wy wszyscy dali�cie si� nabra�.
751
01:53:44,787 --> 01:53:47,706
- Hej.
- Id�.
752
01:53:48,958 --> 01:53:54,004
- Dlaczego nie zabija�e� przez siedemna�cie lat?
- A kto powiedzia�, �e nie?
753
01:53:54,171 --> 01:53:59,218
Je�eli by� pojecha� do Nowego Jorku albo Genewy...
oni te� znaj� rymowank�!
754
01:53:59,385 --> 01:54:02,346
Prosz�, Lorenzo!
755
01:54:02,513 --> 01:54:05,724
Prosz�, spokojnie.
756
01:54:08,644 --> 01:54:11,939
Pu�� j�.
Pu�� j�.
757
01:54:25,202 --> 01:54:27,271
Najwy�sza pora!
758
01:54:27,371 --> 01:54:30,566
Mo�e Moretti powinien by�
zamkn�� t� spraw� przed nami.
759
01:54:30,666 --> 01:54:33,294
Chod�cie!
760
01:54:34,003 --> 01:54:38,841
Gloria.
Wszystko w porz�dku. To ju� koniec.
761
01:54:45,764 --> 01:54:48,475
Rusza� si�!
762
01:54:53,188 --> 01:54:56,483
Ju� dobrze, Gloria.
763
01:55:05,993 --> 01:55:11,790
Miejmy nadziej�, �e to ju�
naprawd� koniec tego wszystkiego.
764
01:55:26,847 --> 01:55:31,268
Jak, do diab�a, to wszystko
oznaczymy?
765
01:55:33,103 --> 01:55:36,065
zadzwo�cie po D.A.
Niech tu natychmiast przyjedzie.
766
01:55:36,232 --> 01:55:39,985
Nikogo tu nie wpuszczajcie.
767
01:55:41,445 --> 01:55:45,449
I tak jest tu kurewski ba�agan!
768
01:55:45,616 --> 01:55:48,244
M�j Bo�e!
769
01:55:49,787 --> 01:55:55,876
Wreszcie op�aci�o si� sprawdzanie
tych nieu�ywanych telefon�w.
770
01:55:59,171 --> 01:56:03,676
Patrzcie co znalaz�em...
Resztki Kar�a!
771
01:56:10,641 --> 01:56:16,730
Jestem przy ciele m�odego m�czyzny,
zastrzelonego przez Inspektora Manniego.
772
01:56:16,897 --> 01:56:22,987
Dwa pozosta�e cia�a sprawiaj� wra�enie
morderstwa i samob�jstwa.
773
01:57:02,776 --> 01:57:06,780
Nasta� ju� �wit,
farmer le�y w ��ku swym.
774
01:57:06,947 --> 01:57:10,751
Ze swoj� broni� na stosie,
nareszcie mo�e p�j�� spa�.
775
01:57:10,840 --> 01:57:14,690
t�umaczenie:krayasny
Synchro Bad.M
67475
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.