Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:29,422 --> 00:01:32,300
Tak więc, podczas pobytu w Indiach,
2
00:01:32,884 --> 00:01:36,346
ubiłem mały monsun.
3
00:01:37,013 --> 00:01:40,517
Musiałem skosić setki tego dnia.
4
00:01:40,600 --> 00:01:42,644
Setki, tak jak tu.
5
00:01:43,395 --> 00:01:46,690
- Naprawdę?
- O, Tak. O, Tak.
6
00:01:47,732 --> 00:01:53,988
Oczywiście, normalnie preferuje zabierać dusze
ale tym razem, tym razem,
7
00:01:54,739 --> 00:01:58,034
no, wiesz,
wziołem kilka dni wakacji
8
00:01:58,368 --> 00:02:03,206
a to był koniec miesiaca,
więc, wiesz jak jest.
9
00:02:05,667 --> 00:02:09,087
A przy okazji wspominałem o tym jak byłem Europie?
10
00:02:09,754 --> 00:02:13,717
Śpiewał tam Elvis,
więc pomyślałem, że to sprawdzę,
11
00:02:13,800 --> 00:02:18,930
ale to był zwyczajny, gruby facet z cekinami.
Zabrałem go mimo wszystko.
12
00:02:19,764 --> 00:02:24,519
Czy ten facet nie jest nudziarzem?
Mówi tylko o sobie.
13
00:02:24,769 --> 00:02:29,024
Muszę o tym pamiętać następnym razem
kiedy przybędzie do miasta, aby się spotkać.
14
00:02:30,150 --> 00:02:31,526
O, naprawdę?
15
00:02:31,609 --> 00:02:35,822
- To bardzo interesujące.
- Tak, jak ci mówiłem.
16
00:02:36,489 --> 00:02:38,450
Ale niewystarczająco dla mnie.
17
00:02:39,242 --> 00:02:43,705
- Powiem ci dlaczego tu jestem.
- Wiem, po co tu jesteś,
18
00:02:43,788 --> 00:02:46,750
żeby jeść moje jedzenie i pić mój likier.
19
00:02:46,791 --> 00:02:51,087
-Więcej szampana?
- Czemu nie, dzięki.
20
00:02:53,715 --> 00:02:55,842
Dla kogo przechowywałeś takie dobre produkty?
21
00:02:58,470 --> 00:03:01,639
Wiesz, ty i ja bedziemy przyjaciółmi
na długi czas,
22
00:03:01,723 --> 00:03:04,893
i będę bardzo zadowolony z tej małej wizyty,
23
00:03:06,186 --> 00:03:11,691
wygląda na to, że ten grób
nie jest wystarczająco duży dla nas dwóch.
24
00:03:12,150 --> 00:03:14,277
Co to ma przypuszczalnie znaczyć?
25
00:03:14,652 --> 00:03:19,199
Zaproponuje ci rozgrywkę
pomiędzy tobą i mną.
26
00:03:19,991 --> 00:03:23,411
- Zwycięzca bierze wszystko.
- A przegrany?
27
00:03:26,247 --> 00:03:28,583
Jesteś kumplem.
28
00:03:29,542 --> 00:03:33,254
- Raz.
- Dwa.
29
00:03:38,134 --> 00:03:40,679
Mój kamień łamie twoje nożyczki.
30
00:03:42,347 --> 00:03:45,141
- Cholera.
-Daj mi rękę.
31
00:03:51,981 --> 00:03:58,613
Coż dzieciaki, wygląda na to, że wasz kolega, strażnik krypty
jest w strachu o swoje życie... Śmierć...
32
00:03:58,697 --> 00:04:02,409
Całkiem podobnie jak kobieta z dzisiejszej opowieści.
33
00:04:02,492 --> 00:04:06,079
Ten obrzydliwy kawałek siekanki nazwałem...
34
00:04:06,413 --> 00:04:07,414
Siach!
35
00:04:08,998 --> 00:04:10,333
"Zabójca"
36
00:04:11,084 --> 00:04:13,211
Nie bolało ani trochę .
37
00:04:13,712 --> 00:04:16,172
- Druga runda?
- Przyjdź po to.
38
00:05:03,636 --> 00:05:04,637
Kochanie.
39
00:05:19,361 --> 00:05:20,362
Idealnie.
40
00:05:22,280 --> 00:05:24,991
- Kocham cię.
- Kocham cię.
41
00:05:25,825 --> 00:05:28,203
- Chcę cię zabrać gdzieś na weekend.
-Gdzie?
42
00:05:28,286 --> 00:05:29,621
Gdziekolwiek chcesz.
43
00:05:29,704 --> 00:05:33,041
- Poprostu chcę byś długo była szczęśliwa.
- Jestem szczęśliwa, kiedy jestem z tobą.
44
00:05:36,294 --> 00:05:37,337
Do zobaczenia wieczorem.
45
00:05:37,420 --> 00:05:40,131
Nie zapomnij, serdelków
na obiad.
46
00:05:41,508 --> 00:05:43,760
Nie wiem jak ty to robisz.
47
00:05:46,971 --> 00:05:49,057
Janet McKay, Jesteś kompletną kobietą.
48
00:05:49,140 --> 00:05:51,643
Oczywiście, że jestem głuptasku. A jaką kobietą miałabym być?
49
00:06:17,502 --> 00:06:20,630
Przepraszam, mogę ci jakoś pomóc?
50
00:06:20,714 --> 00:06:22,799
Mam taką nadzieję pani McKay.
Nazywam się Simone Bardou.
51
00:06:22,882 --> 00:06:24,676
Jestem z
departamentu policji w Los Angeles.
52
00:06:24,759 --> 00:06:26,636
Chciałabym zadać kilka pytań
dotyczących twojego męża.
53
00:06:26,678 --> 00:06:28,763
- Mojego męża?
- Tak. Kiedy spodziewasz się go w domu?
54
00:06:28,847 --> 00:06:32,225
- O 7:00. Może zapytam, po co to wszystko?
- Rutynowa sprawa, proszę pani.
55
00:06:32,308 --> 00:06:34,436
Mówiąc 7:00,
miała pani na myśli, że wychodzi z pracy o 7:00
56
00:06:34,519 --> 00:06:36,271
czy, że przyjeżdza do domu o 7:00?
57
00:06:36,354 --> 00:06:38,940
Myślę, że będzie lepiej jak zadzwonię
do męża teraz.
58
00:06:44,029 --> 00:06:47,657
To naprawdę nie będzie konieczne.
Jak wspomniałam, te pytania są jedynie formalnością.
59
00:06:47,699 --> 00:06:48,742
Myślę, że powinnaś wiedzieć
60
00:06:48,825 --> 00:06:51,619
mój mąż i ja, mamy przyjaciół
w departamencie policji, panno Bardou.
61
00:06:51,703 --> 00:06:53,121
Przyjaciół na wysokich stanowiskach.
62
00:06:53,204 --> 00:06:54,581
Znasz Captaina Landaua?
63
00:06:54,664 --> 00:06:56,875
Tak, proszę pani. Znam go bardzo dobrze.
64
00:06:56,916 --> 00:06:59,711
- Ty też?
- To był jego pomysł, aby porozmawiać z tobą na osobności.
65
00:07:00,337 --> 00:07:04,174
Uwierz nam, będziesz w wielkim niebezpieczeństwie
Jeśli twój mąż dowie się, że tu byłam.
66
00:07:04,215 --> 00:07:08,053
W niebezpieczeństwie? O czym ty mówisz?
Jeremy nigdy nikogo nie skrzywdził.
67
00:07:08,136 --> 00:07:09,971
Być może nie ten Jeremy, którego znasz,
68
00:07:10,055 --> 00:07:15,226
ale człwiek obeznany w zabijaniu ludzi z wielkim luzem.
69
00:07:19,481 --> 00:07:20,899
Zwariowałaś.
70
00:07:26,863 --> 00:07:28,448
"Powiedź dobranoc, Gracy".
71
00:07:42,003 --> 00:07:44,047
Ta suka poszła zadzwonić.
Nie miałam wyboru.
72
00:07:44,089 --> 00:07:45,965
Daj spokój.
miała cię pod pazurem.
73
00:07:46,049 --> 00:07:48,510
- Mylisz się.
- Williamie, czy ja się mylę?
74
00:07:48,593 --> 00:07:50,178
.
75
00:07:50,261 --> 00:07:53,848
Chodzisz po moim domu, jesteś gliną czy
nie gliną, rozwalam ci łeb.
76
00:07:53,932 --> 00:07:55,392
- Czyż to nie błyskotliwe.
- Błyskotliwe?
77
00:07:55,475 --> 00:07:57,936
Nawet nie mówimy o czymś błyskotliwym,
nie wspominając o innych rzeczach.
78
00:07:58,019 --> 00:07:59,396
Co za gafa.
79
00:07:59,479 --> 00:08:02,232
Obaj jesteście posrani,
powinniście zrobić to lepiej.
80
00:08:02,315 --> 00:08:05,568
Halo, płaszcz i szpada 101.
Zamknij się!
81
00:08:07,112 --> 00:08:08,488
Budzi się.
82
00:08:09,656 --> 00:08:10,949
Co powiedziała?
83
00:08:11,032 --> 00:08:13,827
To brzmiało jak "bliżej, bliżej. "
84
00:08:13,910 --> 00:08:16,413
Chciała się napić.
Jest spragniona.
85
00:08:16,496 --> 00:08:19,541
Nie. Jeśli chciałaby się napić,
Powiedziałaby, "pić" lub "szkocką"
86
00:08:19,624 --> 00:08:21,710
chciała powiedzieć, "Puh". Rusz głową.
87
00:08:21,793 --> 00:08:23,878
Kogo to obchodzi co powiedziała.
Poprostu dajcie jej coś do picia.
88
00:08:23,962 --> 00:08:24,963
Nie czekaj.
89
00:08:28,550 --> 00:08:31,136
Patrz, patrz, widzisz.
90
00:08:31,970 --> 00:08:33,221
Podkładka.
91
00:08:36,808 --> 00:08:38,268
Używaj podkładki.
92
00:08:38,685 --> 00:08:41,104
- Tak.
- Chrzanić to!
93
00:08:41,646 --> 00:08:44,357
Co zrobiłam, że utknełam z wami dwoma
z mojej czystej załogi?
94
00:08:44,441 --> 00:08:46,317
Słuchaj, na twoim miejscu spojrzałbym w lustro, dobra?
95
00:08:46,359 --> 00:08:50,030
Bo nie jestem tylko jedynym u którego ta suka
figuruje na czarnej liście, w porządku?
96
00:08:50,113 --> 00:08:51,990
Czas na pytania, paniusiu.
97
00:08:52,032 --> 00:08:55,035
Czy ten kapitan Landau o którym wspomniałaś
to fakt czy fikcja?
98
00:08:55,118 --> 00:08:57,579
- Nie odpowiadaj. Nie chcę wiedzieć.
- Fikcja.
99
00:09:00,040 --> 00:09:03,251
Psuje twoją linię. weż tą zuchwałość cheek
hak, żyłka i ciężarek od wędki.
100
00:09:03,335 --> 00:09:06,504
A teraz, przeproszę,
ale kto z kim tu utknął?
101
00:09:06,546 --> 00:09:07,922
Słuchajcie, nie mogłam ryzykować.
102
00:09:08,006 --> 00:09:09,966
Dlaczego miałaby skłamać o w tej sprawie?
103
00:09:10,050 --> 00:09:12,510
Bo zna się na twojej żałosnej policyjnej rutynie, dlatego.
104
00:09:12,552 --> 00:09:13,595
Gówno prawda.
105
00:09:13,678 --> 00:09:16,264
W tej dziwce jest coś,
co bardzo mnie denerwuje.
106
00:09:16,348 --> 00:09:18,767
Dlaczego mnie okłamałaś?
107
00:09:19,768 --> 00:09:21,353
Bo jesteś głupia.
108
00:09:21,436 --> 00:09:25,440
Żaden policjant o zdrowych zmysłach
nie włamuje się do czyjegoś domu.
109
00:09:28,735 --> 00:09:30,528
Co za bałagan.
110
00:09:30,612 --> 00:09:33,573
Kobiety zawsze zakrwawiają meble.
111
00:09:33,615 --> 00:09:35,367
Chodźmy coś przekąsić.
112
00:09:35,742 --> 00:09:38,244
Wybacz. Mam nadzieje, że nie będzie plam.
113
00:09:41,539 --> 00:09:43,333
To prawdziwy kopniak.
114
00:09:43,833 --> 00:09:47,671
Twój mężulek używał takiego spojrzenia,
miał prawdziwy ogień w oczach.
115
00:09:47,754 --> 00:09:51,174
- Mówił ci kiedyś o nas? Założę się, że nie.
- A co z tobą?
116
00:09:51,591 --> 00:09:53,968
Kiedyś byliśmy jednym punktem.
117
00:09:54,761 --> 00:09:57,555
Ale zostawmy babskie pogaduszki na później, dobrze?
118
00:09:58,807 --> 00:10:01,101
Nie wiem, jak mogłaś jeść takie rzeczy .
119
00:10:01,643 --> 00:10:04,020
To ziarna. To dla ciebie dobre.
120
00:10:04,104 --> 00:10:07,649
Świetna dekoracja kuchni.
Sama je pani robiła?
121
00:10:08,733 --> 00:10:12,028
Mógłby ktoś mi wytłumaczyć, po co, to wszystko?
122
00:10:12,487 --> 00:10:14,739
Mam dziś kolację z przyjęciem.
123
00:10:15,824 --> 00:10:17,242
To było dobre.
124
00:10:17,784 --> 00:10:20,620
Ma kolację z przyjęciem. To mi się podoba.
125
00:10:22,747 --> 00:10:24,666
Chcesz wiedzieć, o co chodzi?
126
00:10:25,000 --> 00:10:27,585
- Jesteśmy tutaj, żeby zabić Ronalda Walda.
- Kogo?
127
00:10:28,044 --> 00:10:32,090
- Twojego męża.
- Mój mąż nazywa się Jeremy McKay.
128
00:10:32,132 --> 00:10:34,843
Ale w poprzednim życiu był to Ronald Wald.
129
00:10:35,802 --> 00:10:39,472
Dobra, Ronald był tajnym agentem jednej z grup CIA,
130
00:10:39,556 --> 00:10:42,517
zajmującej się eliminacją niektórych problematycznych sytuacji.
131
00:10:42,600 --> 00:10:44,185
Radykałów na terenie USA.
132
00:10:44,269 --> 00:10:46,104
Pocichutku, w sytuacjach gdy prezydent poczuł,
133
00:10:46,146 --> 00:10:48,815
że tak będzie lepiej dla danej osoby, to taka osoba znikała,
134
00:10:48,898 --> 00:10:52,444
było to lepsze dla całego narodu, zwyczajne wietrzenie brudu.
135
00:10:52,485 --> 00:10:55,030
Mój mąż pracował dla prezydenta?
136
00:10:56,489 --> 00:11:00,368
- Twój mąż był zabójcą.
- Jednym z najlepszych.
137
00:11:01,036 --> 00:11:03,580
A kilka lat temu poprostu się zmył i zniknął.
138
00:11:03,663 --> 00:11:04,914
Pozostawił list w którym napisał,
139
00:11:04,998 --> 00:11:07,542
iż stwierdził, że firma chciała go wrobić .
140
00:11:07,625 --> 00:11:11,880
Oczywiście, że chcieli.
Ale z naszej pracy nie możesz odejść.
141
00:11:12,464 --> 00:11:16,509
Firma odeśle cię na emeryturę, gdy będziesz gotów, nie wcześniej.
142
00:11:16,843 --> 00:11:18,970
I wy myślicie, że to mój mąż,
143
00:11:19,054 --> 00:11:22,223
ten Ronald Wald,
którego nikt nie widział od tamtego czasu?
144
00:11:23,058 --> 00:11:25,935
Dokładnie. Rozpłynął się w powietrzu, aż do teraz.
145
00:11:29,105 --> 00:11:31,816
Nie. Nie!
146
00:11:32,859 --> 00:11:36,279
Jesteście idiotami. Macie niewłaściwego człowieka.
147
00:11:36,946 --> 00:11:41,159
To nie jest mój mąż.
Nawet nie wygląda tak jak on.
148
00:11:43,703 --> 00:11:44,704
To...
149
00:11:48,833 --> 00:11:52,921
To jest mój mąż.
To jest człowiek z którym wziełam ślub.
150
00:11:53,254 --> 00:11:55,632
Jeremy McKay, widzicie?
151
00:11:55,715 --> 00:12:00,512
Powiedziałam, że ten człowiek nieobecnym zabójcą CIA.
152
00:12:00,762 --> 00:12:02,639
Zaginął 5 lat temu.
153
00:12:02,722 --> 00:12:07,644
Naprawdę myślisz, że mógł nas unikać
tak długo chodząc we własnej skórze?
154
00:12:08,061 --> 00:12:11,398
Zmienił swój wygląd,
ty głupia krowo.
155
00:12:11,481 --> 00:12:15,985
Zmienił włosy, twarz,
odciski palcy. Jest nowym człowiekiem.
156
00:12:17,737 --> 00:12:21,700
- Ale był niedokładny. Zapomniał jednej rzeczy.
- O swoich zębach.
157
00:12:21,783 --> 00:12:23,576
To prawda, o swoich zębach.
158
00:12:24,077 --> 00:12:27,122
Dwa tygodnie temu dopasowaliśmy jego zestaw
wyników dentystycznych z archiwum w komputerze NSA
159
00:12:27,205 --> 00:12:30,208
zestaw Ronalda Walda i J. McKaya
z Chatsworth w Kaliforni.
160
00:12:30,291 --> 00:12:33,670
Teraz, po tych wszystkich latach,
zdarzyło się tak,
161
00:12:33,753 --> 00:12:37,757
że twój mąż chciał ograniczyć mały problem z zębami.
162
00:12:37,841 --> 00:12:40,760
Ta mała zarozumiałość kosztowała go wykryciem.
163
00:12:41,928 --> 00:12:43,138
Dzwonek zadzwonił?
164
00:12:43,638 --> 00:12:45,432
Nie rozumiem.
165
00:12:46,474 --> 00:12:52,188
Pani McKay, twój mąż miał bardzo wyjątkową protezę .
166
00:12:53,356 --> 00:12:56,067
Nadzwyczajną, faktycznie,
167
00:12:56,443 --> 00:12:59,863
jego dentysta napisał na internetowym forum dentystycznym,
168
00:12:59,946 --> 00:13:02,365
aby uzyskać pomoc od swoich kolegów.
169
00:13:02,449 --> 00:13:06,786
Tak się zdarzyło, że jeden z naszych szpiegów podsłuchał informacje o tej wymianie.
170
00:13:06,870 --> 00:13:10,415
Przez rentgen trafiliśmy do waszego komputera...
171
00:13:10,457 --> 00:13:11,458
No i jesteśmy.
172
00:13:11,541 --> 00:13:14,961
Twój mąż był bardzo złym chłopcem.
Czas posprzątać ten bałagan.
173
00:13:16,046 --> 00:13:18,757
Uporządkowanie zajmie mi około 3 godziny.
174
00:13:18,798 --> 00:13:21,426
Jeśli u ciebie wszystko w porządku, chciałbym zacząć.
175
00:13:21,509 --> 00:13:24,637
Zrób to. Zabierz ją do piwnicy.
Wsadź jej pistolet do gęby.
176
00:13:24,971 --> 00:13:28,767
Zero świadków, taką mamy politykę,
Pani McKay. Myślę, że to rozumiesz.
177
00:13:28,808 --> 00:13:30,977
Chodźmy się przejść.
178
00:13:33,313 --> 00:13:35,190
Nic nie zrobiłam, proszę.
179
00:13:35,857 --> 00:13:38,860
Jak od narodzin kredy, ładna i bezbronna.
180
00:13:43,698 --> 00:13:45,075
Dobra, idziemy.
181
00:13:45,825 --> 00:13:50,163
Problem w tym, że nie chcemy nikogo
w naszych interesach.
182
00:13:50,205 --> 00:13:51,623
Zaświecimy.
183
00:00:00,000 --> 00:00:00,000
184
00:13:53,958 --> 00:13:56,670
Schodzisz tymi schodami,
no wiesz, to straszne.
185
00:13:56,753 --> 00:13:57,921
Spójrz na to.
186
00:13:58,004 --> 00:14:00,965
Wiesz panno McKay, najtrudniejsze jest zabicie pierwszej osoby.
187
00:14:01,049 --> 00:14:02,801
Potem, można się do tego przyzwyczaić.
188
00:14:02,884 --> 00:14:06,179
No cóż, nie dla ciebie, bo to będzie twój jedyny raz.
189
00:14:06,721 --> 00:14:09,015
Mam co do ciebie szczyptę krytyki.
Odnośnie podłogi w kuchni.
190
00:14:09,099 --> 00:14:11,935
Kafelki ceramiczne są do wyrzucenia.
Dywan kuchenny jest dobrym wyjściem.
191
00:14:12,018 --> 00:14:13,978
Zaufaj mi, nie wiem czy ktoś ci to mówił, czy nie
192
00:14:14,062 --> 00:14:16,064
ale poprostu spójrz na mnie,
a będziesz wiedziała, że to prawda.
193
00:14:16,147 --> 00:14:19,150
O rety, nie chciałem dostać
tej całej sprawy, wiesz.
194
00:14:22,862 --> 00:14:24,030
To mi się podoba.
195
00:14:24,364 --> 00:14:26,658
Ładnie sobie tutaj urządziliście.
196
00:14:27,617 --> 00:14:29,661
Pozwól, że zapytam panno McKay.
Co wolisz?
197
00:14:29,744 --> 00:14:32,288
Wolisz schodki ruchome czy rowerek?
198
00:14:33,707 --> 00:14:37,210
- Bieżnię.
- Bieżnię? Tak, ja też.
199
00:14:37,293 --> 00:14:40,755
Tak, napina stare bułki,
no wiesz o czym mówię?
200
00:14:41,131 --> 00:14:44,926
Dobre bułeczki są obcisłe. Też mam trochę obcisłe. Powinnaś sprawdzić.
201
00:14:45,301 --> 00:14:47,887
No dalej, pomacaj. Wszystko w porządku.
202
00:14:49,055 --> 00:14:51,474
- Widzisz? Wiesz co mam na myśli? O tak.
- Masz rację.
203
00:14:51,558 --> 00:14:53,768
- To miłe.
- Dzięki, wiem o tym.
204
00:14:54,102 --> 00:14:57,731
- Nie zabijaj mnie.
- Pani McKay, proszę przestać.
205
00:14:57,772 --> 00:14:59,107
Mam robotę do zrobienia.
206
00:14:59,190 --> 00:15:01,985
Ty też masz robotę do zrobienia. Twoje zadanie to umrzeć.
Moje zadanie to zabić cię.
207
00:15:02,068 --> 00:15:05,739
- Więc poprostu usiądź, wiesz...
- Co powiesz na seks, Todd?
208
00:15:05,822 --> 00:15:09,075
Co mam o tym powiedzieć?
To znaczy, no wiesz, mówiąc osobiście,
209
00:15:09,409 --> 00:15:14,080
myślę że, no wiesz, to sporo ciężkiej pracy
wąchanie czyjegoś nieprzyjemnego oddechu,
210
00:15:14,164 --> 00:15:15,582
Jak dla mnie. Ale to tylko moje zdanie.
211
00:15:15,623 --> 00:15:17,083
- To nie prawda.
- No wiesz...
212
00:15:17,125 --> 00:15:19,502
Hej, hej, hej, panno McKay.
213
00:15:20,003 --> 00:15:23,798
- Zwolnij, dobrze? No wiesz...
-Mogę ci pokazać.
214
00:15:24,632 --> 00:15:27,010
-Możesz?
- Nie lubisz dziewczyn?
215
00:15:27,469 --> 00:15:31,389
Tak, lubię dziewczyny, panno McKay.
216
00:15:31,973 --> 00:15:33,683
Ja...ja...
217
00:15:34,976 --> 00:15:37,354
Myślę, że to straszne w pewnym sensie.
Wiesz co mam na myśli?
218
00:15:37,437 --> 00:15:38,813
Nie przestraszę cię.
219
00:15:38,897 --> 00:15:40,231
- Nie?
- Nie.
220
00:15:41,232 --> 00:15:43,777
- No dalej. No dalej.
- Pani McKay.
221
00:15:43,860 --> 00:15:46,196
- Myślę, że powinnaś przestać...
- Wiem, jak to lubisz.
222
00:15:46,279 --> 00:15:47,280
Nie, nie wiesz tego.
223
00:15:47,364 --> 00:15:48,406
- Tak, wiem to.
- Skąd miałabyś wiedzieć?
224
00:15:49,991 --> 00:15:52,994
W porządku? Przestań, proszę.
Zabierz ręce.
225
00:15:53,161 --> 00:15:54,204
Weź swoje...
226
00:15:54,287 --> 00:15:57,624
- Zabierz swoje ręce, panno McKay.
- Tak jak lubisz.
227
00:15:59,918 --> 00:16:01,169
Dalej, Todd.
228
00:16:04,172 --> 00:16:06,800
- Hej, panno McKay...
- Czemu nie chcesz mnie wziąść w ten sposób, Todd?
229
00:16:06,841 --> 00:16:08,093
Tak......
230
00:16:08,426 --> 00:16:11,346
Pani McKay, tak właśnie lubię.
231
00:16:42,711 --> 00:16:47,590
Panno McKay,
nadal będę chciał cię zabić, gdy skończę.
232
00:16:49,384 --> 00:16:50,510
Chwila! Chwila!
233
00:16:51,177 --> 00:16:55,056
Hej, panno McKay. Panno McKay.
Zatrzymaj to. Zatrzymaj to!
234
00:16:55,348 --> 00:16:57,308
Zatrzymaj to! Stop! Panno McKay!
235
00:16:57,642 --> 00:16:59,352
McKay, przestań.
236
00:17:04,232 --> 00:17:05,734
Pomóż mi. Pomoc...
237
00:17:09,863 --> 00:17:10,864
Pomóż mi.
238
00:17:22,250 --> 00:17:23,251
Jeszcze nie gotowe?
239
00:17:23,335 --> 00:17:28,089
Wiesz, bardzo bym chcia
wykonać
mój 12 - krokowy program wieczorem.
240
00:17:28,465 --> 00:17:31,343
Ah, nie martw się.
Wyjedziemy z tąd wcześniej.
241
00:17:31,426 --> 00:17:34,262
Chciałabym opuścić to miejsce
z dwoma foliowymi workami.
242
00:17:35,221 --> 00:17:39,142
- sznurek czy zacisk?
- Obojętnie.
243
00:17:41,061 --> 00:17:42,937
Co go tam u diabła zatrzymało?
244
00:17:44,064 --> 00:17:46,649
- Zaraz wrócę.
- Siach - siach.
245
00:18:05,752 --> 00:18:09,130
Szlochała czy zachowała się jak człowiek?
246
00:18:13,134 --> 00:18:14,135
Todd?
247
00:18:20,892 --> 00:18:21,893
Todd?
248
00:19:00,974 --> 00:19:02,517
Do skurwysyna!
249
00:19:36,593 --> 00:19:39,179
Musimy porozmawiać.
250
00:19:41,890 --> 00:19:43,058
Kim jesteś?
251
00:19:43,475 --> 00:19:47,103
Jestem twoim najgorszym koszmarem,
kobietą z jajami.
252
00:19:48,063 --> 00:19:49,856
Nie masz jaj, paniusiu.
253
00:19:49,939 --> 00:19:52,317
Nic o nich nie wiesz.
254
00:19:52,400 --> 00:19:55,153
Wypatroszyłam człowieka
po tym jak mnie wkręcił.
255
00:19:56,363 --> 00:19:57,697
To są jaja.
256
00:20:00,200 --> 00:20:03,578
Strzelałam własnym ludziom w głowę
żeby nie stracić swojej.
257
00:20:03,661 --> 00:20:08,458
Nawet, gdy twój mąż
przystawił mi broń do skroni.
258
00:20:08,541 --> 00:20:11,252
Dlaczego? Ponieważ wiedziałam, że to go naprawdę zmieniło.
259
00:20:11,628 --> 00:20:13,421
Nadal jest takim szorstkim towarem, hm?
260
00:20:13,505 --> 00:20:17,133
Nadal lubi, gdy gryzie się jego szyję, aż do krwi?
261
00:20:17,217 --> 00:20:20,470
- Tak? Tak?
- Tak.
262
00:20:21,971 --> 00:20:25,934
Widzisz, można zmienić wygląd,
ale człowiek się nie zmienia.
263
00:20:28,144 --> 00:20:30,772
Powiem ci szczerze,
że naprawdę fajnie będzie go zobaczyć.
264
00:20:30,855 --> 00:20:34,901
- To było tak dawno.
- Nie tak dawno, Gwen.
265
00:20:34,984 --> 00:20:37,654
- Jak mnie nazwałaś?
- Nazwałem cię Gwen.
266
00:20:37,987 --> 00:20:41,616
Przynajmniej to mi powiedziałaś,
swoje imię podczas naszej randki.
267
00:20:42,534 --> 00:20:45,745
Myślałem, że z tych wszystkich osób
chociaż ty powiesz coś miłego
268
00:20:45,787 --> 00:20:47,497
o mojej protezie.
269
00:20:48,164 --> 00:20:49,666
Ronald?
270
00:20:50,500 --> 00:20:51,876
Żegnaj, Gwen.
271
00:20:51,960 --> 00:20:54,504
Chciałbym z tobą powspominać trochę dłużej, ale jak już powiedziałem
272
00:20:54,587 --> 00:20:56,423
mam przyjęcie o 7:00.
273
00:21:02,053 --> 00:21:03,972
O, mój boże, jest 5:00.
274
00:21:05,640 --> 00:21:08,101
I tyle roboty przede mną.
275
00:21:08,685 --> 00:21:11,521
Cóż, ty i twoi przyjaciele musicie mi pomóc.
276
00:21:27,495 --> 00:21:28,663
Zaczynamy.
277
00:21:29,372 --> 00:21:31,124
A piłka poleciała prosto do dziury.
278
00:21:31,207 --> 00:21:32,500
wyglądałem jak zawodowiec,
279
00:21:32,584 --> 00:21:35,712
a tu nagle przychodzi wiewiórka
i kradnie piłkę.
280
00:21:35,795 --> 00:21:38,214
Przypuszczam, że zostawiła ją sobie na zimę.
281
00:21:38,298 --> 00:21:41,092
Kochanie, tylko wiewiórki mogą zepsuć idealne zagranie.
282
00:21:41,176 --> 00:21:43,511
- Przynieść jeszcze sałatki?
- Nie, dziękuję.
283
00:22:17,045 --> 00:22:18,004
Chrzanić to.
284
00:22:40,777 --> 00:22:42,153
Kochanie, spójrz co znalazł Larry.
285
00:22:45,907 --> 00:22:48,618
Skarbie, to żart.
Larry lubi się wygłupiać.
286
00:22:48,702 --> 00:22:53,498
To nie było zabawne.
Byłam blisko zawału.
287
00:22:56,084 --> 00:22:59,254
-Co będziesz robiła później?
- Nie wiem. Co masz na myśli?
288
00:22:59,337 --> 00:23:01,923
- Kupiłem nowe wiosło.
- Naprawdę?
289
00:23:01,965 --> 00:23:03,091
Tak.
290
00:23:03,299 --> 00:23:06,720
Kiedy tatuś wychłosta mamusię
może pobawimy się w agentów.
291
00:23:06,803 --> 00:23:09,931
Tylko pod warunkiem, że ugryziesz Ronniego tam gdzie lubi.
292
00:23:10,015 --> 00:23:13,768
- Kto ugryzie? Kim jest Ronni?
- Powiedziałam "mamusię". Ugryzie mamusię.
293
00:23:19,816 --> 00:23:21,568
Swietny smak. Co to jest?
294
00:23:21,651 --> 00:23:24,863
Mały dodatek od przyjaciół
helped me throw together.
295
00:23:24,946 --> 00:23:26,614
Nigdy się nie dowiem, jak ty to robisz.
296
00:23:26,656 --> 00:23:28,867
Janet McKay, jesteś kompletną kobietą.
297
00:23:28,950 --> 00:23:30,535
Oczywiście, że jestem, głuptasku.
298
00:23:30,618 --> 00:23:32,078
Podać coś jeszcze?
299
00:23:34,414 --> 00:23:38,877
Raz, dwa, trzy.
- Cholera!
300
00:23:42,297 --> 00:23:45,759
Ta Janet, musi być diabłem w kuchni .
301
00:23:45,842 --> 00:23:50,805
Nie wiem, jak wy, dzieciaki,
ale ja znalazłem Simonowi coś ciężkiego do przełknięcia.
302
00:23:52,182 --> 00:23:55,352
Osobiście, nie zrobiłbym gulaszu.
303
00:23:55,685 --> 00:23:59,481
Myślę, że oślizgłe naleśniki byłyby bardziej odpowiednie.
304
00:24:01,775 --> 00:24:02,776
Gotowy?
305
00:24:07,197 --> 00:24:10,200
Cóż, wygląda na to, że wygrałem.
306
00:24:10,283 --> 00:24:13,578
Hej, co ty gadasz?Nadal tu jestem.
307
00:24:13,661 --> 00:24:16,039
Zagrajmy ponownie. No dawaj.
Podwójne albo nic.
308
00:24:17,957 --> 00:24:22,003
Posłuchaj mojej rady, kolego,
wycofaj się, póki masz głowę.
24288
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.