All language subtitles for Gold for the Caesars (1963)
Afrikaans
Albanian
Amharic
Armenian
Azerbaijani
Basque
Belarusian
Bengali
Bosnian
Catalan
Cebuano
Chichewa
Chinese (Simplified)
Chinese (Traditional)
Corsican
Croatian
Danish
Dutch
Esperanto
Estonian
Filipino
Finnish
Frisian
Galician
Georgian
German
Gujarati
Haitian Creole
Hausa
Hawaiian
Hebrew
Hindi
Hmong
Hungarian
Icelandic
Igbo
Indonesian
Irish
Italian
Japanese
Javanese
Kannada
Kazakh
Khmer
Korean
Kurdish (Kurmanji)
Kyrgyz
Lao
Latin
Latvian
Lithuanian
Luxembourgish
Macedonian
Malagasy
Malay
Malayalam
Maltese
Maori
Marathi
Mongolian
Myanmar (Burmese)
Nepali
Norwegian
Pashto
Persian
Polish
Punjabi
Romanian
Russian
Samoan
Scots Gaelic
Serbian
Sesotho
Shona
Sindhi
Sinhala
Slovak
Slovenian
Somali
Sundanese
Swahili
Swedish
Tajik
Tamil
Telugu
Thai
Turkish
Ukrainian
Urdu
Uzbek
Vietnamese
Welsh
Xhosa
Yiddish
Yoruba
Zulu
Odia (Oriya)
Kinyarwanda
Turkmen
Tatar
Uyghur
Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:12,130 --> 00:00:15,430
ZLOTO DLA CEZARA
2
00:01:32,880 --> 00:01:35,395
W dzikiej krainie barbarzyńskich
Celtów, zbliża się do końca budowa
3
00:01:35,420 --> 00:01:37,824
mostu, rozszerzającego panowanie
Rzymu poza brzegi kolejnej rzeki
4
00:01:44,520 --> 00:01:46,850
Ruszać się! Ruszać się!
5
00:01:48,190 --> 00:01:49,520
Dalej! Ruszać się!
6
00:01:51,060 --> 00:01:52,230
Uwalajcie na linę!
7
00:01:55,990 --> 00:01:57,360
Ostrożnie z liną!
8
00:03:03,640 --> 00:03:05,010
Ruszać się szybciej!
9
00:03:10,980 --> 00:03:13,100
No dalej! Kto wtedy
postawi twój most?
10
00:03:13,560 --> 00:03:14,690
Rufusie!
11
00:03:16,520 --> 00:03:20,530
Możesz go zabić jeśli chcesz, ale
najpierw odpowiedz na jego pytanie!
12
00:03:27,870 --> 00:03:29,040
Oddaj bat.
13
00:04:08,990 --> 00:04:10,660
Jesteś gotowy, Lacer?
14
00:05:37,460 --> 00:05:41,170
Perfekcyjna robota. Wielki sukces
Moje gratulacje, Maximusie.
15
00:05:43,460 --> 00:05:44,840
Należy mu się nagroda.
16
00:05:47,090 --> 00:05:48,340
Wezwijcie architekta do mnie.
17
00:05:52,930 --> 00:05:55,680
Architekcie!
18
00:05:59,440 --> 00:06:03,020
To odpowiednia chwila! -Ja decyduję,
kiedy będzie odpowiednia chwila!
19
00:06:03,110 --> 00:06:05,360
Nigdy nie widziałam
czegoś tak wspaniałego.
20
00:06:07,150 --> 00:06:11,240
Jego Ekscelencja Caius Cornelius
Maximus, Cesarski Pro-Konsul
21
00:06:11,910 --> 00:06:13,910
i Gubernator Hiszpanii.
22
00:06:15,500 --> 00:06:19,080
A to Wasza Ekscelencjo,
Lacer, Niewolnik.
23
00:06:19,250 --> 00:06:23,210
Jak każdy, Centurionie.
Wszyscy jesteśmy niewolnikami.
24
00:06:24,170 --> 00:06:29,090
Wina, kobiet,
władzy... namiętności.
25
00:06:31,680 --> 00:06:34,760
W imieniu Cesarza, gratuluję
ci ukończenia kolejnego
26
00:06:34,810 --> 00:06:35,850
królewskiego zlecenia.
27
00:06:36,850 --> 00:06:38,310
To na tyle formalności.
28
00:06:39,520 --> 00:06:41,900
Jeśli o mnie chodzi,
doceniam to.
29
00:06:42,230 --> 00:06:43,480
Dobrze wykonalés swoją pracę.
30
00:06:45,570 --> 00:06:48,610
Paskudna robota, co?
Przynieście mu czarkę wody.
31
00:06:50,780 --> 00:06:55,030
Proszę, chłopcze, wino lepiej ci
zrobi. -Tak, to odpowiednia zapłata.
32
00:06:58,620 --> 00:07:00,210
Jest taki czarujący.
33
00:07:01,710 --> 00:07:02,870
Przepraszam.
34
00:07:07,090 --> 00:07:09,210
Wasza Ekscelencjo, robi
się późno. - Juz idę.
35
00:07:09,590 --> 00:07:11,010
Panie i Panowie...
36
00:07:32,490 --> 00:07:36,870
Muszę namówić Maximusa, żeby zabrał
go na Kapitol. Będą nim zachwyceni.
37
00:07:37,120 --> 00:07:40,200
Trzymaj od niego ręce z daleka.
To ja wypatrzyłam go pierwsza.
38
00:07:40,870 --> 00:07:45,500
Co jeszcze mogę zrobić? Jak uhonorować
tak dzielnego budowniczego?
39
00:07:46,380 --> 00:07:49,130
Patrycjusze nigdy nie
zdołali go oznakować,
40
00:07:49,340 --> 00:07:52,470
ze strachu przed jego
śmiercionośnymi ramionami.
41
00:07:53,890 --> 00:07:56,850
Żaden inny niewolnik nie jest
architektem, inżynierem,
42
00:07:56,890 --> 00:07:59,260
ekspertem od przenoszenia głazów
i wytapiania metali.
43
00:08:00,140 --> 00:08:03,060
Zdobywcą gór, rzek i nobliwych dam.
44
00:08:05,690 --> 00:08:07,150
To wszystko prawda, czyż nie?
45
00:08:07,940 --> 00:08:10,730
Co? -To co mówią o tobie
na dworze Gubernatora.
46
00:08:12,530 --> 00:08:16,950
Mówią, ze twój Pan zgromadził trzy tysiące
ton złota, żeby wykupić cię od Cesarza.
47
00:08:17,990 --> 00:08:22,000
I ze córka dowódcy Pretorianów
oszalała z miłości do ciebie.
48
00:08:23,410 --> 00:08:27,210
Ale mówią tez, ze nie interesuje cię
nic poza budowaniem tam i mostów.
49
00:08:27,380 --> 00:08:28,590
Może powiesz o co ci chodzi?
50
00:08:29,170 --> 00:08:32,840
Czy to naprawdę takie fascynujące,
przenoszenie kamieni nad rzeką?
51
00:08:33,050 --> 00:08:36,760
Wiesz z czego buduje się mosty?
Z połamanych kości i morza krwi.
52
00:08:37,510 --> 00:08:39,760
Sześciu lud zginęło, żebyś ty mogła
przejść sobie na drugi brzeg rzeki
53
00:08:39,810 --> 00:08:41,560
w sandałach z kości słoniowej.
54
00:08:43,270 --> 00:08:45,770
- Przykro mi.
- Doprawdy?
55
00:08:45,940 --> 00:08:47,850
Znam ten typ
puszczających się niewolnic,
56
00:08:47,900 --> 00:08:49,110
udających słodkie niewiniątka.
57
00:08:49,940 --> 00:08:52,820
Skoro masz juz czego chciałaś
lepiej zaspokój apetyt
58
00:08:52,860 --> 00:08:55,360
swojego nobliwego Pana,
zanim wyrazi takie życzenie...
59
00:08:55,950 --> 00:08:58,990
Nie próbuj tego więcej! Pamiętaj
o swoim dobrym wychowaniu.
60
00:09:16,010 --> 00:09:18,340
Wraz z tym kamieniem,
nareszcie ukończyliśmy pracę.
61
00:09:22,390 --> 00:09:23,770
Lawina!
62
00:09:24,270 --> 00:09:25,480
Ukryjcie się!
63
00:10:11,980 --> 00:10:14,110
Nie wytrzyma tego -Obawiam
się, że nie, mój panie .
64
00:10:35,050 --> 00:10:36,760
Pomórzcie mi przenieść ten głaz!
65
00:10:46,180 --> 00:10:50,890
Teraz pokażemy im, ze to nie lawina
zniszczyła most, tylko Celtowie.
66
00:10:52,810 --> 00:10:54,770
Ojcze, jest nas wystarczająco dużo.
67
00:10:55,900 --> 00:10:58,280
Niech się dowiedzą, co
się naprawdę stalo.
68
00:10:59,900 --> 00:11:04,490
Przyjdzie na to czas. Dzisiaj planowaliśmy
przerazić ich i przeraziliśmy ich.
69
00:11:04,870 --> 00:11:08,290
Uderzyliśmy jak piorun
i znikniemy jak wiatr.
70
00:11:15,130 --> 00:11:17,300
Luno! Wracaj! Wracaj!
71
00:11:39,860 --> 00:11:41,440
Nie, przestań!
72
00:11:47,160 --> 00:11:49,490
Jest znacznie bardziej
użyteczny jako żywy.
73
00:11:53,540 --> 00:11:54,620
Straże!
74
00:12:02,260 --> 00:12:03,880
Zabrać go!
75
00:12:10,350 --> 00:12:15,060
Zwycięstwo. Gratulacje.
Będę o tym pamiętał.
76
00:12:16,230 --> 00:12:17,900
Mówią, że zwycięstwo
wiąże się z nagrodą.
77
00:12:18,690 --> 00:12:21,360
Dla naszych dowódców, a
nie naszych niewolników.
78
00:12:22,400 --> 00:12:23,950
No dobrze, o co chodzi?
Czego chcesz?
79
00:12:24,950 --> 00:12:26,660
- Wolności.
- Wolności?
80
00:12:28,030 --> 00:12:30,700
Niestety, nie jesteś
własnością państwa.
81
00:12:31,620 --> 00:12:33,830
To Dax z Galli
pochwycił tego człowieka.
82
00:12:37,170 --> 00:12:38,250
To prawda.
83
00:12:39,630 --> 00:12:40,710
Przywrócić mu Wolność.
84
00:12:42,670 --> 00:12:45,720
Jakie to szlachetne. Myśleć
o innych, nie o sobie.
85
00:12:47,430 --> 00:12:49,100
Nie chcę być zniewolonym.
Przez co?
86
00:12:49,970 --> 00:12:54,890
pewne rzeczy... wino,
kobiety... wadzę.
87
00:12:56,230 --> 00:12:58,650
I pozostać tutaj, z dala
od Kapitolu? Dobrze więc.
88
00:13:01,110 --> 00:13:02,780
Przydzielić mu nową kwaterę.
89
00:13:42,940 --> 00:13:45,530
Od Cesarza do konsula
Maximusa. Pozdrowienia.
90
00:13:45,690 --> 00:13:49,740
Ponieważ ściągalność podatków w kolonii
hiszpańskiej jest niezadowalająca...
91
00:13:49,820 --> 00:13:51,410
Przejdź do rzeczy.
O co naprawdę chodzi?
92
00:13:52,740 --> 00:13:55,040
Cesarski skarbiec jest
pusty. Jak zwykle.
93
00:13:55,330 --> 00:13:57,750
A kiedy skarbiec
jest pusty, tron...
94
00:13:58,960 --> 00:14:01,880
Ale jest tez złoto w Dolinie Sil.
W twojej północnej prowincji.
95
00:14:02,250 --> 00:14:03,960
Cesarz bardzo
chciałby je zdobyć.
96
00:14:05,300 --> 00:14:08,220
Teraz me powinno to być trudne.
Musisz zorganizować wyprawę.
97
00:14:09,220 --> 00:14:11,890
W ciągu 6 miesięcy pierwszy statek
ze zlotem ma dotrzeć do Rzymu.
98
00:14:12,430 --> 00:14:14,180
Jakim cudem?
99
00:14:14,810 --> 00:14:15,850
Na mapie góry dzielą
od nas cztery godziny.
100
00:14:15,890 --> 00:14:19,350
A caly ten obszar kontrolują Celtowie. Rzym wie o tym.
101
00:14:19,600 --> 00:14:22,940
Więc będziesz musiał walczyć z
Celtami. Pokonać góry i przetrwać.
102
00:14:24,690 --> 00:14:28,740
Mam tylko dwa Legiony.
A tam tysiące Coltów.
103
00:14:29,360 --> 00:14:31,860
Strzegą tego regionu
jak kamienne ściany.
104
00:14:32,320 --> 00:14:34,160
Musiałbym poświęcić
tysiące istnień ludzkich.
105
00:14:34,330 --> 00:14:37,290
Cesarz, jak sadzę, jest
gotów do wszelkich poświęceń.
106
00:14:37,790 --> 00:14:39,080
To będzie rzeż.
107
00:14:40,210 --> 00:14:41,210
Dokładnie.
108
00:14:41,670 --> 00:14:44,670
Maximusie, kierując się litością,
nie staniesz się bohaterem,
109
00:14:44,840 --> 00:14:49,420
tyko pokonanym dowódcą upadłego idola,
który nie będzie miał drogi powrotu na tron.
110
00:14:49,590 --> 00:14:51,720
I po to mam wygrać?
To jest ta cala prawda.
111
00:14:51,890 --> 00:14:53,760
Dokładnie. Zycie Cesarza
jest zagrożone.
112
00:14:53,800 --> 00:14:56,890
Musisz tylko dostarczyć
złoto, aby podtrzymać jego władzę.
113
00:14:57,890 --> 00:14:59,640
Ten człowiek jest mordercą.
Szaleńcem!
114
00:15:02,020 --> 00:15:03,730
Mordercą tak
ale nie szaleńcem.
115
00:15:04,730 --> 00:15:09,650
Nim opuściłem Rzym, przepowiedziano
mu, ze umrze i nastanie nowy Cesarz.
116
00:15:11,280 --> 00:15:14,990
Spójrz na mnie! Spójrz na
mnie! Czy nie jestem piękna?!
117
00:15:17,620 --> 00:15:21,080
Och, dziękuję, najdroższy
za ten słodki dar miłości!
118
00:15:21,960 --> 00:15:24,170
Spójrz! Spójrz, co mi kupił!
119
00:15:24,420 --> 00:15:26,790
I spójrz! Spójrz na
sandały, które mi kupił!
120
00:15:27,170 --> 00:15:29,710
Wiem, kochanie, przywiózł
mi na to rachunki.
121
00:15:32,640 --> 00:15:34,840
Czy jest w Rzymie ktoś
piękniejszy? -Nikt.
122
00:15:35,720 --> 00:15:39,350
Ach, w tym jedwabiu czuję
się jak na szczecie góry.
123
00:15:39,640 --> 00:15:41,180
A może w Armii Cesarza?
124
00:15:42,190 --> 00:15:45,190
Zabierz mnie tam.
Zabierz mnie do Rzymu.
125
00:15:45,360 --> 00:15:48,730
Wkrótce. Nie, zabierz mnie teraz,
gdy tak cudownie się czuję.
126
00:15:54,450 --> 00:15:55,870
Więc ty mnie zabierz, Scypionie.
127
00:15:56,620 --> 00:15:59,620
Pójdziemy do Koloseum,
mijając swiatynie Diany,
128
00:15:59,910 --> 00:16:03,210
i wspinając się po rubinowych schodach,
pośród szeptów zachwytu i podziwu...
129
00:16:03,330 --> 00:16:06,670
Wkraczamy na Cesarskie Przyjęcie.
Martwa cisza. Cud na cuda.
130
00:16:06,710 --> 00:16:09,460
Cesarz przestaje jeść. Cesarz robi się
zielony na twarzy.
131
00:16:10,550 --> 00:16:12,260
Niech rzucę okiem na te rozkazy.
132
00:16:12,630 --> 00:16:14,930
- Nie czytaj teraz.
- Zawsze czytasz.
133
00:16:16,100 --> 00:16:18,100
Kiedy zabierzesz mnie
do Rzymu? -Dziecko...
134
00:16:18,180 --> 00:16:20,680
Nie jestem dzieckiem. Jestem
kobietą! Jestem kobietą i...
135
00:16:20,810 --> 00:16:25,230
Dostałem właśnie rozkaz, aby rozpocząć wojnę
z Celtami. Wiesz co to oznacza, Penelopo?
136
00:16:25,810 --> 00:16:27,110
Ranisz mnie.
137
00:16:31,240 --> 00:16:35,150
Jeśli bogowie dadzą mi zwycięstwo,
wtedy będę miał czas dla ciebie.
138
00:16:40,200 --> 00:16:43,580
Mam więc odejść? -Przyjdę do
twojego apartamentu później.
139
00:16:44,460 --> 00:16:45,750
Jak sobie życzysz.
140
00:16:53,720 --> 00:16:56,050
Nigdy nie potrafiłem
traktować kobiet na poważnie.
141
00:16:56,840 --> 00:16:59,720
Nie kobiety trudnością
trudnością jest kalendarz.
142
00:16:59,850 --> 00:17:01,510
Kwiecień jest zlotem,
listopad szarością.
143
00:17:03,060 --> 00:17:05,770
Czy przepowiednia precyzuje
kiedy Cesarz umrze?
144
00:17:05,940 --> 00:17:08,730
W lodowatym styczniu. -Jakie
mam szanse? Mów prawdę!
145
00:17:08,940 --> 00:17:10,820
W Senacie juz jesteś na językach.
146
00:17:11,150 --> 00:17:11,770
- Tylko...
- Tylko co?!
147
00:17:11,860 --> 00:17:14,860
Aby skruszyć lody stycznia, nie
wystarczą szepty, tylko krzyki.
148
00:17:15,400 --> 00:17:16,860
No cóż, krzyki
bardziej kosztowne.
149
00:17:18,820 --> 00:17:20,990
Podaj mi cenę, a zapłacę!
150
00:17:21,450 --> 00:17:23,910
Dwa razy tyle!
Nie ma nic do stracenia!
151
00:17:27,210 --> 00:17:29,420
Za ostro.
152
00:17:30,130 --> 00:17:31,420
I zbyt głupio.
153
00:17:36,970 --> 00:17:39,720
Wybacz mi Panie i Władco.
154
00:17:42,810 --> 00:17:44,390
Prosta żołnierska broń.
155
00:17:45,020 --> 00:17:46,390
A co jest teraz
bronią generała?
156
00:17:47,060 --> 00:17:48,270
Jego mózg.
157
00:17:48,350 --> 00:17:51,110
Dzięki niemu Malendi stał
się przywódcą Coltów. -Może.
158
00:17:51,360 --> 00:17:54,190
Mówią, że obszar Doliny Sil
jest bardzo specyficzny.
159
00:17:55,070 --> 00:17:56,690
Rzeczy znikają tam.
160
00:17:56,900 --> 00:18:00,280
Część złota wróciła do Rzymu,
ale większość przepadła.
161
00:18:01,450 --> 00:18:02,660
Jak rodzi się władza?
162
00:18:03,330 --> 00:18:05,120
Podstęp jest jej ojcem, a zdrada matką.
163
00:18:05,830 --> 00:18:08,210
Neron stał się Cesarzem,
bo otruł Cesarza.
164
00:18:08,580 --> 00:18:13,540
Galba, Oton wszyscy kradli
złoto, gdy go potrzebowali!
165
00:18:14,380 --> 00:18:18,510
To marzenie. Tam nic nie ma. Już dawno
temu Fenicjanie rozkradli wszystko!
166
00:18:18,880 --> 00:18:20,800
To samo mówiono o Nubii.
167
00:18:21,050 --> 00:18:24,430
A jednak pewien Rzymianin tam pojechał.
I został najbogatszym czterotlenkiem w Afryce.
168
00:18:24,470 --> 00:18:25,930
Wiesz kim był ten Rzymianin?
169
00:18:26,480 --> 00:18:28,020
Niewolnikiem, tubylcem.
170
00:18:28,520 --> 00:18:31,650
Scypionie... gdybym
tylko mógł ci zaufać!
171
00:18:33,400 --> 00:18:36,820
Spotkaj się z Malendim.
Poślij tam Lacera.
172
00:18:37,360 --> 00:18:41,160
Zobaczmy.. wanna... masaż...
czysta skóra...
173
00:18:43,700 --> 00:18:48,620
Ach, tak, sandały! Pas... pas... Zobaczmy
teraz. Jestem pewien, ze byto jeszcze cos.
174
00:18:53,670 --> 00:18:55,420
No już, Flaukus, wyrzuć to z siebie.
175
00:18:55,590 --> 00:18:58,050
Ach, pamiętam!
Coś w rodzaju spotkania.
176
00:18:59,840 --> 00:19:00,760
Och, nie, nie, nie sadzę.
177
00:19:00,800 --> 00:19:03,640
W instrukcjach dla pro-konsula
byto coś spektakularnego.
178
00:19:04,600 --> 00:19:07,520
Hiszpania? Grecja? Syria?
179
00:19:07,720 --> 00:19:11,230
Tajemnice Rzymskiego Imperium. Dobry
tytuł, że zwrócić uwagę na opowieść.
180
00:19:11,310 --> 00:19:13,400
Tak. I zyskać trochę czasu.
181
00:19:15,480 --> 00:19:17,440
Nie oglądasz się za siebie
w ciemnej uliczce?
182
00:19:20,490 --> 00:19:22,410
Czego się wtedy obawiasz
Centurionie?
183
00:19:22,700 --> 00:19:24,120
- Uderzenia?
- Zasadzki?
184
00:19:25,160 --> 00:19:26,490
A może morderstwa?
185
00:19:28,250 --> 00:19:30,290
Zwykle dobrze sypiam, ale nie dzisiejszej nocy.
186
00:19:32,330 --> 00:19:34,040
Spędziłem cztery lata na
budowaniu tego mostu
187
00:19:34,080 --> 00:19:36,790
i chcę wiedzieć
do czego będzie służył.
188
00:19:37,210 --> 00:19:39,760
Ach, juz mam. Jeszcze jedna rzecz.
189
00:19:39,800 --> 00:19:44,140
Byłe tam Perska dziewczyna.
Jeszcze dziecko. Miała może 16 lat.
190
00:19:44,550 --> 00:19:47,850
Sądzę jednak, że tę oblubienicę
kota wpuściłbyś na swój most.
191
00:19:50,930 --> 00:19:52,480
Jak ma na imię?
192
00:19:53,560 --> 00:19:55,150
Tracisz czas.
193
00:19:56,440 --> 00:19:57,940
Ma na imię Penelopa
194
00:19:58,440 --> 00:19:59,530
Tak, ale ona nie jest...
195
00:20:22,840 --> 00:20:29,600
No dalej. Kiedy ostatnio rozmawialiśmy,
chciałaś dać mi po gębie,
196
00:20:29,640 --> 00:20:33,640
więc nie zlatuj sobie.
Masz teraz ochronę.
197
00:20:52,750 --> 00:20:54,830
Dlaczego to zrobiłeś?
Nie rozumiem?
198
00:20:54,870 --> 00:20:58,580
Wtedy miałam wrażenie, że
żywisz do mnie tylko nienawiść.
199
00:20:59,250 --> 00:21:00,710
Czy nienawiść
wyklucza miłość?
200
00:21:01,840 --> 00:21:03,550
Tylko obojętność
wyklucza miłość.
201
00:21:15,850 --> 00:21:19,060
Co możesz mi dać, architekcie?
Miłość?
202
00:21:20,400 --> 00:21:21,730
Miłość między niewolnikami?
203
00:21:21,780 --> 00:21:24,530
Czy muszç ci mówic jaki horrorem jest niewolnictwo?
204
00:21:25,490 --> 00:21:29,120
Niewolnicy stają się zwierzętami.
A zwierzęta uczą siç miłości w klatkach.
205
00:21:29,320 --> 00:21:31,660
Więc rób to z nobliwymi damami,
których dzisiaj pożądasz.
206
00:21:33,000 --> 00:21:35,330
Widziałem cię na moście i
widzę cię teraz tu na dole.
207
00:21:36,250 --> 00:21:39,540
I gdy wydaje ci się, ze nikt cię nie
widzi, jesteś taka krucha.
208
00:21:39,580 --> 00:21:41,210
Zagubione dziecko.
209
00:21:42,090 --> 00:21:44,420
Zostaw mnie w spokoju.
Nie zbliżaj się do mnie.
210
00:21:49,850 --> 00:21:51,600
Widzę, że miło spędzacie czas.
211
00:22:01,060 --> 00:22:02,320
Przystojniaczek.
212
00:22:03,530 --> 00:22:07,070
CZY potrzebuje z
satysfakcjonującej towarzyszki?
213
00:22:07,610 --> 00:22:09,490
To nie jest... -Och, ta, z którą
przed chwilą rozmawiałeś
214
00:22:09,530 --> 00:22:11,530
może zaoferować ci
tylko zagładę.
215
00:22:12,700 --> 00:22:16,290
Pozwól, że zaproponouję ci
niezwykłą piękność, Ge... Ge... Ge...
216
00:22:16,710 --> 00:22:17,580
Genevieve?
217
00:22:17,660 --> 00:22:20,080
- Genevieve.
-Twarz dziecka.
218
00:22:21,170 --> 00:22:23,840
Ale jestem przekonany, że jest dobrze
wyszkolona w kobiecym fachu.
219
00:22:23,880 --> 00:22:25,380
Wielka to hojność.
220
00:22:25,800 --> 00:22:28,090
Chcę, żebyś poszedł do
haremu, architekcie.
221
00:22:29,050 --> 00:22:31,470
Mam dla ciebie bardzo ważne zadanie w najbliższym czasie,
222
00:22:34,600 --> 00:22:39,310
I pros o... Genevieve.
223
00:22:50,570 --> 00:22:51,700
Jestés zły?
224
00:22:51,870 --> 00:22:54,030
Gdybym nie potrzebował tego
niewolnika, zabiłbym go.
225
00:22:54,370 --> 00:22:56,620
Bo zobaczyłeś nas razem?
Nie rozumiesz?
226
00:22:56,660 --> 00:22:59,080
Spodziewałam się ciebie.
Chciałam, żebyś nas zobaczył.
227
00:22:59,250 --> 00:23:00,460
- Nie kłam!
- Przysięgam!
228
00:23:00,710 --> 00:23:02,500
Nie wierzę ci!
229
00:23:02,670 --> 00:23:05,210
Czułam się zraniona, bo nie
chciałeś mnie zabrać do Rzymu.
230
00:23:05,710 --> 00:23:09,300
Więc zaaranżowałam to...
Widzisz?...
231
00:23:10,090 --> 00:23:11,760
Miałeś rację,
ze jestem dzieckiem.
232
00:23:16,010 --> 00:23:18,970
Po co miałabym zadawać się z
niewolnikiem, skoro mam bohatera?
233
00:23:19,560 --> 00:23:22,270
I będę miała Cesarza.
234
00:23:28,860 --> 00:23:30,650
Musieliśmy go przykuć łańcuchami.
235
00:23:31,490 --> 00:23:34,990
W ciągu ostatnich dwóch dm
atakował straże jak wilk.
236
00:23:35,950 --> 00:23:38,080
Teraz sądzę, że popełniłem błąd,
me pozwalając go zabić.
237
00:23:38,120 --> 00:23:40,910
Przez to Malendi
może próbować go odbić.
238
00:23:43,500 --> 00:23:46,040
- Otwierać! - Mój Panie, to
bardzo niebezpieczny człowiek.
239
00:23:46,130 --> 00:23:47,550
Powiedziałem otwierać!
240
00:23:51,630 --> 00:23:52,760
Zaczekaj tutaj
241
00:23:56,720 --> 00:23:57,850
Śmierć Pro-Konsulowi!
242
00:23:58,390 --> 00:24:01,810
Synu Malendiego. Czy cenisz
swojego ojca? Więc posłuchaj.
243
00:24:03,600 --> 00:24:08,520
Od tego zależy jego
życie. i twoje. i moje.
244
00:24:09,280 --> 00:24:10,780
Spali twoje miasta,
zniszczy twoje...
245
00:24:10,940 --> 00:24:14,240
Rozszarpie mnie na kawałki i spije moją
krew. Ale teraz mam do niego interes.
246
00:24:14,360 --> 00:24:15,870
Klucze do łańcuchów.
247
00:24:30,340 --> 00:24:33,840
Mógłbym wydać rozkazy.
I skrócić cię o głowę.
248
00:24:35,180 --> 00:24:36,390
Mam dobre powody ku temu.
249
00:24:36,970 --> 00:24:41,600
Zamiast tego zwracam ci wolność. -Co
to za sztuczki, Rzymianinie?
250
00:24:42,930 --> 00:24:46,560
Powiedz swojemu ojcu, że chcę siç
z nim zobaczyć, żeby zawrzeć pokój.
251
00:24:50,530 --> 00:24:53,190
Daję ci wolność, Celcie.
Nie gardź tym.
252
00:24:53,900 --> 00:24:56,030
Jak pies, który nie
gardzi zatrutym mięsem?
253
00:24:56,450 --> 00:24:59,950
Chcę widzieć się z nim.
I rozmawiać, twarzą w twarz.
254
00:25:03,080 --> 00:25:07,960
Uważasz, że to pułapka? Więc ostrzeż
go. I wtedy zrobicie ze mną co chcecie.
255
00:25:10,050 --> 00:25:13,550
Dajcie mu najszybszego konia i niech do
granicy towarzyszą mu nasze centurie.
256
00:25:30,270 --> 00:25:33,190
- Gdzie kryje się haczyk, Panie?
Haczykiem, Centurionie, jest pokój.
257
00:25:35,700 --> 00:25:40,660
Jesteś wolnym człowiekiem. Więc
wracaj do domu. Biegnij. Fruń.
258
00:25:45,460 --> 00:25:47,000
Jedź ze mną.
259
00:25:49,130 --> 00:25:51,540
Ucieknij i ruszmy razem. Wolni.
260
00:25:56,550 --> 00:26:01,220
- Dlaczego nie opuścisz tego miejsca?
- Jest skorumpowane, wygląda jak szalet.
261
00:26:02,600 --> 00:26:06,480
Jedz ze mną. A ja jestem najbardziej
skorumpowany ze wszystkich.
262
00:26:07,230 --> 00:26:09,520
Niech bogowie dadzą ci
szeroką drogę, Dax.
263
00:26:10,610 --> 00:26:14,820
Minęło 10 lat od kiedy
opuściłem dom. I wiesz co?
264
00:26:15,820 --> 00:26:18,280
Nie mogę sobie nawet
przypomnieć twarzy mojej zony.
265
00:26:19,450 --> 00:26:24,450
Nie rozpoznałbym własnych dzieci.
Marzyłem o pokoju przez długie 10 lat.
266
00:26:25,910 --> 00:26:30,920
A teraz... jeśli mam być
szczery.... boję się.
267
00:26:32,960 --> 00:26:36,380
Będę tęsknił za tobą.
-Jedz ze mną.
268
00:26:37,340 --> 00:26:42,340
Co ja tam będę robił? Jestem
architektem. Galia jest pustynią.
269
00:26:45,020 --> 00:26:47,100
Jednak ta pustynia jest wolna.
270
00:26:49,140 --> 00:26:52,650
Tylko Rzym buduje mosty.
271
00:26:53,150 --> 00:26:56,360
Są ważniejsze rzeczy w
życiu od budowania mostów.
272
00:26:57,070 --> 00:26:59,360
W Galii możesz
zbudować nowe życie.
273
00:27:18,470 --> 00:27:19,800
Jestem Genevieve.
274
00:27:52,210 --> 00:27:53,420
To Celtowie!
275
00:28:12,060 --> 00:28:13,480
Zastanawiam się ile.
276
00:28:14,270 --> 00:28:16,770
- Co za różnica?
- Nie przyjechaliśmy walczyć z nimi.
277
00:28:18,230 --> 00:28:21,440
To szaleństwo, mój Panie. Ci ludzie
są barbarzyńcami. Zwierzętami.
278
00:28:36,580 --> 00:28:39,130
Zaufać Rzymianom,
to zaufać wężom.
279
00:28:44,970 --> 00:28:46,300
Ostrzegałem cię.
280
00:29:03,650 --> 00:29:04,650
Hail!
281
00:29:07,530 --> 00:29:08,740
Spotykamy się zbyt rzadko.
282
00:29:10,950 --> 00:29:14,460
- Zmieniłeś się.
- Ja także.
283
00:29:15,960 --> 00:29:18,580
Mój syn ostrzegał mnie, że to pułapka.
284
00:29:18,750 --> 00:29:21,250
Mój Centurion zapewniał
mnie, że to szaleństwo.
285
00:29:22,130 --> 00:29:23,590
Mam złe wieści.
286
00:29:24,760 --> 00:29:28,390
Cesarz wydał mi rozkaz, aby oczyścić
te góry z wszystkich Celtów.
287
00:29:28,930 --> 00:29:30,140
Świnia!
288
00:29:32,390 --> 00:29:33,600
Zawracaj!
289
00:29:33,770 --> 00:29:37,060
Nie! Nie! Wracajcie
na swoje pozycje!
290
00:29:46,820 --> 00:29:48,860
Sądząc z nienawiści z jaką Rzym nazywa
twoich ludzie barbarzyńcami,
291
00:29:48,910 --> 00:29:53,040
nie sądzę, żeby miał co
do was jakieś skrupuły.
292
00:29:53,830 --> 00:29:56,160
Jesteśmy barbarzyńcami
i jesteśmy z tego dumni.
293
00:29:57,000 --> 00:29:59,080
To większy honor niż
być Rzymskim żołnierzem.
294
00:30:00,290 --> 00:30:01,920
Jesteśmy gotowi przelać za to krew.
295
00:30:02,550 --> 00:30:07,220
Cesarz potrzebuje złota. Wydał mi rozkaz, aby je zdobyć. Za wszelką cenę.
296
00:30:07,550 --> 00:30:11,050
Obiecuję ci, że cena będzie wysoka.
297
00:30:11,640 --> 00:30:13,810
Sądzisz, że zdołasz zatrzymać
Rzymskie Legiony?
298
00:30:13,850 --> 00:30:16,770
Jak myślisz, po co
powstał ten most?
299
00:30:17,890 --> 00:30:20,600
Zatrzymamy was
albo umrzemy walcząc.
300
00:30:23,360 --> 00:30:24,780
Nie kochamy wojny.
301
00:30:24,820 --> 00:30:27,990
Wytworne towarzystwo wróci
do Rzymu, żeby cieszyć się starciem.
302
00:30:29,780 --> 00:30:33,870
Ale cała reszta jest przerażona.
Nasi żołnierz są Persami.
303
00:30:35,290 --> 00:30:38,750
To żadna przyjemność dla
nas wyciąć was w pień.
304
00:30:39,210 --> 00:30:42,920
Mieszkaliśmy w tych górach, zanim Rzym powstał.
305
00:30:43,750 --> 00:30:47,800
Jakie Cesarz miał prawo postawić
ten most? Na naszej ziemi?
306
00:30:49,090 --> 00:30:53,430
Cesarz nie będzie żył wiecznie.
307
00:30:53,930 --> 00:30:58,100
Wkrótce nastanie nowy
Cesarz. W lodowatym Styczniu.
308
00:31:00,400 --> 00:31:02,400
Wymienia się moje imię.
309
00:31:02,860 --> 00:31:04,230
Słucham cię, Rzymianinie.
310
00:31:06,400 --> 00:31:11,360
Jeśli purpurowa toga przypadnie mi...
będziecie bezpieczni w waszych górach.
311
00:31:13,780 --> 00:31:15,330
Zapanuje pokój Hiszpanii.
312
00:31:16,910 --> 00:31:19,370
Podważasz rozkazy
swojego Cesarza?
313
00:31:20,500 --> 00:31:22,290
Dla pokoju podważyłbym
rozkazy bogów.
314
00:31:23,250 --> 00:31:25,210
A co kiedy Rzym o tym usłyszy?
315
00:31:25,380 --> 00:31:28,550
Rzym jest daleko stąd
A styczeń blisko.
316
00:31:28,590 --> 00:31:31,880
Zbliżają się Saturnalia,
nasze święto pokoju
317
00:31:34,430 --> 00:31:37,060
Przyjmijcie zaproszenie
Rzymian do świętowania.
318
00:31:45,480 --> 00:31:46,650
Malendie!
319
00:31:49,740 --> 00:31:51,070
Przyjedziemy.
320
00:32:29,860 --> 00:32:31,990
Otwarte niebo!
321
00:32:42,460 --> 00:32:44,210
Przez tę jedną noc
nie ma niewolników.
322
00:32:44,750 --> 00:32:47,580
Wszyscy mają ten sam
status. Panowie i Służący.
323
00:32:48,880 --> 00:32:52,840
Nie ma chłosty, nie ma egzekucji.
Czas przebaczenia, czas obdarowania.
324
00:32:53,010 --> 00:32:56,300
Aby założyć im kajdany
na następny rok?
325
00:33:07,020 --> 00:33:08,610
Wszystko uzgodnione?
326
00:33:09,360 --> 00:33:12,110
Jedna Rzymska
wyprawa do Doliny Sil.
327
00:33:12,820 --> 00:33:13,860
Bez żołnierz.
328
00:33:14,360 --> 00:33:16,740
Potrzebuję żołnierzy. Żeby
strzegli niewolników.
329
00:33:17,070 --> 00:33:19,160
-Jeden szwadron.
-Zgoda
330
00:33:20,370 --> 00:33:24,000
Wśród nas będą Pretorianie.
Co za niespodzianka.
331
00:33:24,500 --> 00:33:27,790
Damy wam eskortę. Będzie jej
przewodził mój syn Luna.
332
00:33:27,880 --> 00:33:30,000
Żeby uniknąć niespodzianek.
333
00:33:30,420 --> 00:33:31,840
Zgoda.
334
00:34:02,950 --> 00:34:04,200
Saturnalia.
335
00:34:15,880 --> 00:34:16,880
Architekcie?
336
00:34:21,850 --> 00:34:23,100
Czy możesz to powtórzyć?
337
00:34:43,370 --> 00:34:45,410
Wiesz o czym myślę?
Ale ja nie mogę.
338
00:34:46,410 --> 00:34:49,960
Dlaczego tego nie zrobisz? Pro-konsul
stał się bohaterem na kilka dm.
339
00:34:50,000 --> 00:34:53,340
Pokochali go za parę
monet rzuconych żebrakom.
340
00:34:53,380 --> 00:34:56,840
Pracowałam całe życie na to, co mam.
Nie zamierzam z tego rezygnować.
341
00:34:57,340 --> 00:34:59,300
Chodź ze mną Uciekniemy.
342
00:35:00,510 --> 00:35:03,430
I będziemy żyć na wzgórzu
pośród słodkich pocałunków?
343
00:35:06,470 --> 00:35:07,600
Nie, dziękuję.
344
00:35:10,390 --> 00:35:11,980
- Powinnaś iść.
- Twój pan czeka.
345
00:36:12,330 --> 00:36:15,790
Zmieniam zdanie, mój Panie.
Stawiam na Celta.
346
00:36:15,880 --> 00:36:18,960
Ostatnio zaczęli
mi przynosić szczęście.
347
00:37:31,240 --> 00:37:35,370
To głupota tracić tyle złotych monet mój
panie. Nawet, gdy się ma Dolinę ze srebra.
348
00:38:31,100 --> 00:38:33,560
Czemu zawdzięczam ten zaszczyt?
349
00:38:34,810 --> 00:38:37,270
Na tę jedną noc przestałaś
być niewolnicą.
350
00:38:40,150 --> 00:38:42,560
I możesz decydować o swoim życiu.
351
00:38:43,150 --> 00:38:46,320
- Błagam, przytul mnie.
- Po prostu przytul mnie.
352
00:38:48,610 --> 00:38:50,450
- Zabierz mnie ze sobą!
- Zabierz!
353
00:38:54,990 --> 00:38:59,540
Wracaj. Rano spotkasz się z
Daxem w miejskiej tawernie.
354
00:39:02,250 --> 00:39:05,750
Ty, tylko ty... - Mnie czeka
wyprawa, ty pojedziesz z Daxem.
355
00:39:05,800 --> 00:39:07,050
Spotkamy się później.
356
00:39:09,090 --> 00:39:12,220
Musisz wracać. Ja znajdę Daxa
j powiem mu o wszystkim.
357
00:39:12,390 --> 00:39:14,850
Pozwól mi zostać.
Na jedną godzinę.
358
00:39:39,290 --> 00:39:43,170
Kocham cię. Cokolwiek byto
między nami, to prawda.
359
00:39:44,630 --> 00:39:47,960
- Byłam zagubiona.
- Byłam.
360
00:39:50,340 --> 00:39:52,930
Ale nie jestem zagubiona teraz.
361
00:39:53,590 --> 00:39:54,890
Jutro.
362
00:40:23,080 --> 00:40:26,630
Jazda! Bierzcie się za to!
363
00:40:32,170 --> 00:40:33,510
Uważajcie na skrzynię.
364
00:40:40,930 --> 00:40:46,190
Dowiozę ją bezpiecznie do Galii
Nie o nas się martwię, lecz o ciebie.
365
00:40:46,900 --> 00:40:49,020
Idź do tawerny.
Powinna tam zaraz być.
366
00:40:52,110 --> 00:40:56,700
Rufus, na którego liczysz, jest
lojalnym poddanym Cesarza.
367
00:40:58,740 --> 00:41:02,870
A kiedy znajdę złoto, to jak
sądzisz na co je wydam? Na kurczaki?
368
00:41:03,040 --> 00:41:05,500
Potrzebuje cię tutaj bardziej niż złota.
369
00:41:05,710 --> 00:41:08,840
Jest tylko dowódcą, którego
wyznaczył pro-konsul.
370
00:41:09,420 --> 00:41:12,710
Zostanę z nim tylko do dnia, gdy
dotrzesz do Galii, a wtedy...
371
00:41:15,090 --> 00:41:17,510
Zrobisz to, rozumiesz? <
Zrobisz to.
372
00:41:17,760 --> 00:41:20,100
Albo skrócę tego niewolnika
o głowę, jak tu stoję.
373
00:41:21,520 --> 00:41:23,020
Dawaj tu Lacera.
374
00:41:35,820 --> 00:41:36,400
Penelopo, miałaś...
375
00:41:36,490 --> 00:41:38,490
Lubię ludzi,
którzy do czegoś aspirują.
376
00:41:41,790 --> 00:41:44,790
Pod warunkiem, ze
wiedzą jak to osiągnąć.
377
00:41:46,500 --> 00:41:47,710
Weźmy na przykład mnie.
378
00:41:48,290 --> 00:41:49,710
Aspiruję do tego złota.
379
00:41:50,460 --> 00:41:53,090
Chcę go.
I chcę go natychmiast.
380
00:41:53,760 --> 00:41:55,130
A do czego ty aspirujesz?
381
00:41:57,430 --> 00:42:00,470
Proponuję ci układ
Szybkość za wolność.
382
00:42:01,010 --> 00:42:04,390
Dostarcz mi złoto do
Stycznia, a będziesz wolny.
383
00:42:08,810 --> 00:42:10,360
W porządku.
384
00:42:10,520 --> 00:42:12,690
W porządku?
385
00:42:13,570 --> 00:42:16,820
Sczezłeś to, Scypionie? Proponuję
temu niewolnikowi wolność,
386
00:42:16,860 --> 00:42:19,570
a on dziękuje mi,
jakbym mu dat butelkę wina.
387
00:42:20,740 --> 00:42:23,080
Może coś innego
zaprząta jego umysł?
388
00:42:23,410 --> 00:42:25,700
Tak, absolutnie zahipnotyzowany.
389
00:42:32,290 --> 00:42:35,420
Co mu zrobiłaś? Powiedz mi.
Powiedz nam.
390
00:42:39,760 --> 00:42:42,050
To była zbyt wielka
pokusa do odparcia.
391
00:42:43,760 --> 00:42:45,100
Uległam jej.
392
00:42:46,390 --> 00:42:48,730
Chciał, żebym odeszła z nim.
393
00:42:50,730 --> 00:42:52,400
I żebyśmy żyli wolni w miłości.
394
00:42:53,650 --> 00:42:55,150
Urocze!
395
00:42:57,780 --> 00:43:01,740
Powiedział, ze jestem kruchą
istotą. Zagubionym dzieckiem.
396
00:43:02,490 --> 00:43:05,290
Nie obawiaj się architekta. Prosiła
mnie, żebym zabrał ją do Rzymu.
397
00:43:05,330 --> 00:43:07,290
I na bogów, teraz zrobię to.
398
00:43:07,580 --> 00:43:08,620
W jedną stronę.
399
00:43:08,790 --> 00:43:10,870
Panie, ekspedycja jest
gotowa do odjazdu.
400
00:43:12,250 --> 00:43:13,500
Wybornie!
401
00:43:21,220 --> 00:43:25,850
- Szybkość.
- Szybkość za wolność.
402
00:43:37,570 --> 00:43:40,190
Czy jest jeszcze wolne miejsce?
403
00:43:41,030 --> 00:43:42,740
- Ty chcesz jechać?
-Aha.
404
00:43:44,490 --> 00:43:48,660
Ale tylko pod warunkiem, że
dołączysz do niewolników. - Zgoda.
405
00:43:53,580 --> 00:43:54,790
Rufusie!
406
00:43:58,340 --> 00:44:00,920
Wyrocznia przekazała
mi przykre nowiny.
407
00:44:02,180 --> 00:44:06,390
Przepowiada, że gdy tylko złoto zostanie
znalezione, zdarzy się wypadek.
408
00:44:08,310 --> 00:44:09,810
Architekt.
409
00:44:11,100 --> 00:44:16,060
Zrób to wedle uznania, oby tylko
szybko i bez śladów.
410
00:44:18,230 --> 00:44:19,650
Dziękuję, mój Panie.
411
00:44:32,000 --> 00:44:33,330
Malendie!
412
00:44:34,790 --> 00:44:38,130
Byłeś naszym gościem,
teraz my będziemy twoimi.
413
00:45:32,350 --> 00:45:35,520
Cóż, wszystko juz zakończone.
Odjechali.
414
00:45:36,400 --> 00:45:41,360
Teraz mam trochę więcej
czasu... na sprawy osobiste.
415
00:45:49,620 --> 00:45:51,830
- O co chodzi?
- O nic.
416
00:45:52,200 --> 00:45:55,620
Nie w ten sposób całujesz,
gdy wszystko jest w porządku.
417
00:45:55,790 --> 00:45:56,960
Dotrzymałam mojej części umowy
418
00:45:57,000 --> 00:45:59,210
i powiedziałam wszystko, co
chciałeś, żebym powiedziała.
419
00:45:59,290 --> 00:46:02,960
I ja dotrzymałem mojej części
umowy. Darowałem mu życie.
420
00:46:04,170 --> 00:46:07,090
Jednak to, ze zawieram umowy,
nie znaczy, ze jestem handlarzem.
421
00:46:07,340 --> 00:46:11,350
Pewne rzeczy mogę negocjować.
Ale pewne rzeczy chcę mieć.
422
00:46:11,930 --> 00:46:12,970
- Dobrowolnie.
- Na własność.
423
00:46:28,410 --> 00:46:29,740
Więc zrobione.
424
00:46:35,330 --> 00:46:39,500
Jeśli o czymś Cesarz powinien wiedzieć,
to o zduszeniu tej brutalnej rebelii.
425
00:47:04,190 --> 00:47:07,780
Dopilnuj rozładunku wszystkich
wozów. - Bardzo dobrze.
426
00:47:11,570 --> 00:47:14,080
To ten szczyt!
Rozradować wozy!
427
00:47:53,780 --> 00:47:55,580
- Dalej!
- Ruszać się!
428
00:47:57,080 --> 00:47:58,080
Ruszać się tam!
429
00:48:25,560 --> 00:48:26,980
- Wstawaj!
- Wstawaj natychmiast!
430
00:48:31,900 --> 00:48:33,950
Ty! Weźmiesz to!
431
00:48:36,740 --> 00:48:37,780
Ruszać się!
432
00:48:50,090 --> 00:48:51,300
- Ruszać się!
- Szybciej!
433
00:48:54,470 --> 00:48:55,720
Uważaj!
434
00:49:00,970 --> 00:49:02,930
Zrób to jeszcze raz,
a dotrzymasz mu towarzystwa!
435
00:49:03,140 --> 00:49:04,190
Wykonuję rozkazy!
436
00:49:04,600 --> 00:49:08,610
Twoim zadaniem jest znaleźć złoto.
Moim doprowadzić nas na miejsce.
437
00:49:09,610 --> 00:49:12,690
Teraz, wybacz, że cię obrazę, ale
proponuję, żebyś wrócił do swoich spraw.
438
00:49:13,280 --> 00:49:14,950
Żyjesz dzięki naszym zdolnościom.
439
00:49:15,360 --> 00:49:18,160
Chcesz złota? Więc masz chronić
tych ludzi. Każdego z osobna.
440
00:49:20,160 --> 00:49:23,290
To twoje owieczki.
Więc ty je chroń.
441
00:49:36,130 --> 00:49:37,470
W porządku, ruszamy!
442
00:50:10,210 --> 00:50:14,340
Należy im się odpoczynek.
Przeszliśmy 20 mil w słońcu.
443
00:50:15,470 --> 00:50:17,720
I przejdziecie 15 kolejnych
nim stonce zajdzie.
444
00:50:44,580 --> 00:50:46,290
Obiecali, że będą nas
eskortować do Doliny.
445
00:50:46,830 --> 00:50:50,170
I nie złamali jej, tylko pokazali,
co mogą nam zrobić, jeśli zechcą.
446
00:50:52,090 --> 00:50:53,540
Więc co to ma znaczyć?
447
00:50:54,090 --> 00:50:58,470
Po prostu przypominają nam, że
jesteśmy na ich ziemi i że obserwują nas.
448
00:50:59,720 --> 00:51:00,840
Ruszajmy.
449
00:51:31,080 --> 00:51:32,580
Dolina Sil.
450
00:51:36,420 --> 00:51:37,880
Rozbijmy obóz
nad brzegiem rzeki
451
00:51:40,760 --> 00:51:42,050
Znajdę miejsce.
452
00:51:47,390 --> 00:51:49,810
To więcej niż kraj, mam
rację? Coś jak Nubia
453
00:51:51,560 --> 00:51:54,060
Przypuszczam, że pieniądze
mamy pod stopami.
454
00:52:04,070 --> 00:52:07,120
- Na nogi!
- Na nogi!
455
00:52:08,830 --> 00:52:10,160
Ruszać się!
456
00:52:40,860 --> 00:52:44,410
Bardzo pięknie. I gdzie
są te fenickie kopalnie?
457
00:52:50,750 --> 00:52:52,290
- Za wodospadem?
-Tak.
458
00:52:58,670 --> 00:53:00,210
Jak się tam dostaniemy?
459
00:53:05,840 --> 00:53:07,140
Zbudujemy tamę.
460
00:54:38,730 --> 00:54:40,350
- Gdzie to znalazłeś?
- Tam, niedaleko.
461
00:54:40,610 --> 00:54:41,610
- W rzece?
- Tak.
462
00:54:41,980 --> 00:54:45,110
- Odsuń się. Co to jest?
- Złota?
463
00:54:46,860 --> 00:54:48,570
Zbyt proste.
464
00:54:49,610 --> 00:54:51,320
To żółty kryształ górski.
465
00:54:52,740 --> 00:54:55,410
- Czyli trafiliśmy na złoża?
- Może tak, może, nie.
466
00:54:55,660 --> 00:55:00,670
Czasami, kiedy znajdujesz kryształ
górski, znajdujesz złoto. Czasami.
467
00:55:14,720 --> 00:55:15,850
Popraw hełm!
468
00:55:18,600 --> 00:55:19,810
Twój miecz!
469
00:55:23,480 --> 00:55:24,730
Wasza Ekscelencjo!
470
00:55:29,740 --> 00:55:31,860
- Wieści z Rzymu?
- Dobre czy złe?
471
00:55:32,280 --> 00:55:33,280
Pół na pół.
472
00:55:33,660 --> 00:55:37,490
- Nasz Pan i władca abdykował
we własnym łóżku. - Doprawdy?
473
00:55:38,290 --> 00:55:39,330
Jest martwy.
474
00:55:39,910 --> 00:55:42,960
Przepowiednia wyletnia
się. To dobra wieść.
475
00:55:43,460 --> 00:55:44,880
A zła?
476
00:55:45,420 --> 00:55:48,340
Zebrał się Senat. Pozostały
tylko dwa tygodnie do stycznia.
477
00:55:48,380 --> 00:55:51,180
Mówili o nowym Cesarzu.
Ty byłeś wymieniany jako drugi.
478
00:55:51,340 --> 00:55:52,430
Jako drugi?!
479
00:55:54,140 --> 00:55:55,350
- Po kim?
- Trajanie.
480
00:55:55,600 --> 00:55:59,770
Osobiście, zupełnie nie widzę go jako
Cesarza. Najgorszy wybór z możliwych.
481
00:56:00,020 --> 00:56:04,980
Odważny, dzielny dowódca na polu
walki, ale na tronie? Niedorzeczność.
482
00:56:06,690 --> 00:56:07,270
Niemniej jednak.
483
00:56:07,360 --> 00:56:10,400
Dlaczego? Dlaczego Trajan?
Co czyni go pierwszym?
484
00:56:11,200 --> 00:56:14,070
Sławne imię.
Brzmi jak grzmot trąby.
485
00:56:14,490 --> 00:56:15,490
Podobnie jak moje.
486
00:56:15,530 --> 00:56:16,580
I pieniądze.
487
00:56:17,580 --> 00:56:21,080
- Złoto.
- Ciągle złoto.
488
00:56:21,250 --> 00:56:23,040
Ono kręci światem,
mój Panie.
489
00:56:23,920 --> 00:56:25,670
Zaczynam żywic
odrazę do pieniędzy.
490
00:56:26,710 --> 00:56:28,340
Scypionie, zdobądź je dla mnie!
491
00:56:28,710 --> 00:56:32,380
Pożycz! Ukradnij! Zwrócę
ci dwa razy tyle!
492
00:56:32,550 --> 00:56:34,760
- Złotem z Doliny Sil?
- Tak!
493
00:56:35,680 --> 00:56:38,510
Lacer znajdzie je dla ciebie, ale
Malendi może zechcieć je zatrzymać.
494
00:56:38,600 --> 00:56:40,220
- Dał mi słowo.
- A ty mu ufasz?
495
00:56:42,770 --> 00:56:44,060
Ufam temu!
496
00:56:44,980 --> 00:56:47,480
- To ja!
- Scypion!
497
00:56:47,770 --> 00:56:49,610
- Pamiętasz?
- Jestem po twojej stronie.
498
00:56:54,240 --> 00:56:57,120
- Co się stało, kochanie?
- Co nie tak?
499
00:56:58,490 --> 00:56:59,540
Martwię się o ciebie.
500
00:57:00,790 --> 00:57:01,790
Martwię się o Nią!
501
00:57:02,540 --> 00:57:03,830
Jeszcze żyje.
502
00:57:04,620 --> 00:57:08,040
Gdy w końcu znajdzie się u boku Cesarza
Maximusa na wzgórzu kapitolskim,
503
00:57:08,670 --> 00:57:11,380
będziesz zaskoczony jej
nagłym ozdrowieniem.
504
00:57:11,800 --> 00:57:12,800
Sierżancie!
505
00:57:13,220 --> 00:57:15,680
Tak. Tak, jeszcze żyje.
506
00:57:17,970 --> 00:57:19,600
Tylko szlachetni
umierają młodo.
507
00:57:20,390 --> 00:57:23,390
Bądźcie gotowi do
wymarszu na mój rozkaz!
508
00:57:48,170 --> 00:57:51,670
Nie! Nie ukradłem!
Nie ukradłem złota!
509
00:57:55,590 --> 00:57:57,430
Odsunąć się! Odsunąć się, mówię!
510
00:57:57,970 --> 00:58:01,100
Przypalałem go, jak chował
złoto za swoją tunikę!
511
00:58:05,350 --> 00:58:10,190
Chleb! Zwierzęta! Chcieliście zabić
jednego z was z powodu krawatka chleba!
512
00:58:11,820 --> 00:58:14,440
Wracać do pracy! Ruszać się!
513
00:58:25,960 --> 00:58:30,920
Wy! Niewolnicy! Niewolnicy!
Odłóżcie to z powrotem!
514
00:58:36,840 --> 00:58:40,050
Rozdajesz im topory. Co
ty sobie wyobrażasz?
515
00:58:40,390 --> 00:58:41,930
Trybunie, to rozkaz Lacera.
516
00:58:42,350 --> 00:58:44,510
Mój rozkaz brzmiał: "Żadnej
broni dla niewolników"!
517
00:58:44,680 --> 00:58:45,810
Zaczekaj chwilę!
518
00:58:47,060 --> 00:58:48,560
Narzędzia nie są bronią.
519
00:58:55,240 --> 00:58:57,320
- Zwróć im je.
- Nie dotykaj tego!
520
00:59:03,030 --> 00:59:04,580
Aby znaleźć złoto...
521
00:59:06,450 --> 00:59:07,910
...musimy wydrążyć nowe korytarze.
522
00:59:09,370 --> 00:59:13,960
Musimy umocnić korytarze, nim ściany
tej jaskini zwalą nam się na głowy.
523
00:59:14,590 --> 00:59:18,550
Powtarzam jeszcze raz. Nie
będzie toporów dla niewolników.
524
00:59:19,090 --> 00:59:22,800
Rusztowania robi się z drewna, a
drewno rąbie się za pomocą toporów.
525
00:59:22,930 --> 00:59:24,220
Więc rąbcie je bez toporów!
526
00:59:26,060 --> 00:59:30,480
Błyskotliwy pomysł. Od tej chwili to
twoi ludzie będą stawiać rusztowania.
527
00:59:30,900 --> 00:59:32,060
lm możesz rozdać topory!
528
00:59:45,410 --> 00:59:47,950
W porządku.
529
00:59:49,290 --> 00:59:52,290
Ale pierwszy, który zacznie sprawiać
kłopoty zapłaci za to głową.
530
00:59:54,540 --> 00:59:57,000
Dalej! Rozdaj im topory!
531
01:00:10,060 --> 01:00:13,270
l gdzie jest? Gdzie jest złoto?
Czterdzieści dni kopania.
532
01:00:14,770 --> 01:00:17,190
I nic nie znaleźliśmy
Co się dzieje?
533
01:00:18,320 --> 01:00:23,280
Nie wiem. Przez cały dzień czuję,
że coś dziwnego wisi w powietrzu.
534
01:00:24,660 --> 01:00:29,540
Może to Celtowie.
Są gdzieś tutaj i obserwują nas.
535
01:00:30,370 --> 01:00:35,330
Nie. Nie, to cos... w
drzewach niebie, powietrzu.
536
01:00:37,880 --> 01:00:39,130
co odbiera oddech.
537
01:00:44,140 --> 01:00:46,430
Spójrz?
Co to jest?
538
01:00:46,970 --> 01:00:48,180
Trzęsienie ziemi!
539
01:01:04,240 --> 01:01:06,410
Zostańcie na miejscach!
Bez paniki!
540
01:01:08,580 --> 01:01:11,830
Uspokójcie się to
tylko chwilowy wstrząs!
541
01:01:16,540 --> 01:01:17,790
Już przechodzi
542
01:01:18,250 --> 01:01:20,130
Już po wszystkim.
543
01:01:22,170 --> 01:01:23,880
Chodźmy, Dax!
544
01:01:25,970 --> 01:01:27,260
Trzeba sprawdzić tamę!
545
01:02:09,390 --> 01:02:12,180
Naprawienie tego to dzień pracy!
546
01:02:12,930 --> 01:02:16,730
Architekcie, czekamy juz
wystarczająco długo na twoją tamę.
547
01:02:17,100 --> 01:02:20,440
Jeśli otwór się powiększy,
cala tama się zawali.
548
01:02:21,070 --> 01:02:24,110
Biliony ton wody
wyleją na nasze głowy.
549
01:02:25,860 --> 01:02:27,700
Zatapiając niewolników i całą resztę.
550
01:02:28,240 --> 01:02:31,200
Nie mamy czasu do stracenia!
551
01:02:38,580 --> 01:02:39,920
Wracajcie do pracy!
552
01:03:04,440 --> 01:03:08,740
Złoto! Złoto! Złoto!
553
01:03:23,790 --> 01:03:25,050
- Odsuń się!
- Odsuń się!
554
01:03:26,380 --> 01:03:27,590
Odsuńcie się od złota!
555
01:03:32,680 --> 01:03:34,510
- Każ im wracać do pracy!
- Słyszysz mnie?!
556
01:03:35,060 --> 01:03:39,230
Wstawać! Wracajcie do pracy, mówię!
Wszyscy wstawać! Wracać do pracy!
557
01:03:52,450 --> 01:03:54,950
Ruszać się! Wszyscy!
Wracać do pracy!
558
01:03:59,330 --> 01:04:00,460
Ruszać się tam!
559
01:04:05,960 --> 01:04:07,340
Wracać do pracy!
560
01:04:08,210 --> 01:04:09,510
Oddaj mi to.
561
01:04:16,720 --> 01:04:17,810
Czyste złoto.
562
01:04:20,980 --> 01:04:22,390
No więc...
563
01:04:23,650 --> 01:04:26,690
twoje zadanie dobiegło
końca, czy tak, Architekcie?
564
01:04:27,650 --> 01:04:30,990
Jesteś zbyt hojny, trybunie.
Nie jestem jeszcze wolny.
565
01:04:31,610 --> 01:04:33,320
Poszukiwania dopiero się zaczęty.
566
01:04:44,290 --> 01:04:45,420
Tak czy nie?
567
01:04:45,590 --> 01:04:48,170
To o co prosisz, to bardzo
niebezpieczna sprawa.
568
01:04:48,800 --> 01:04:52,300
Ale mógłbyś to zrobić? W głuchą
noc, gdy wszyscy będą spali.
569
01:04:53,090 --> 01:04:56,850
Drogie dziecko.
Kto teraz śpi po nocach?
570
01:04:57,100 --> 01:05:00,220
Od kiedy odkryto pierwszą żyłę
złota, cała armia jest jak pies,
571
01:05:00,810 --> 01:05:04,140
który rwie się na smyczy. Czekając
aż go wypuszczą do Doliny Sil.
572
01:05:05,900 --> 01:05:07,900
Czy to kwestia ceny?
573
01:05:10,860 --> 01:05:12,530
Wszystko jest kwestią ceny.
574
01:05:21,950 --> 01:05:22,950
Wystarczy?
575
01:05:28,790 --> 01:05:30,170
Dzisiejszej nocy.
576
01:05:30,460 --> 01:05:33,340
Dostaniesz swojej konia, który
zawiezie cię do Doliny Sil.
577
01:05:33,630 --> 01:05:34,800
Możesz mi zaufać.
578
01:05:37,640 --> 01:05:38,720
Wszyscy mi ufają.
579
01:05:39,890 --> 01:05:42,770
Gdy Maximus zostanie Cesarzem,
utracę zaufanie jego przeciwnika.
580
01:05:42,770 --> 01:05:45,730
A gdy jego przeciwnik obejmie
tron, utracę zaufanie Maximusa.
581
01:05:46,440 --> 01:05:48,730
To moja profesja.
Tracić zaufanie.
582
01:07:03,850 --> 01:07:05,970
Wykończysz się.
583
01:07:06,310 --> 01:07:10,690
Pracując po nocach,
ryjąc ziemię samotnie
584
01:07:11,810 --> 01:07:15,020
jak ślepy kret.
Co cię tak napędza?
585
01:07:35,130 --> 01:07:39,260
Znalazłeś je. Znalazłeś je.
Twoje złoto.
586
01:07:41,220 --> 01:07:42,590
Co oznacza wolność.
587
01:07:42,800 --> 01:07:43,850
Wolność?
588
01:07:45,390 --> 01:07:48,600
Nie to nie oznacza
wolności. To oznacza śmierć.
589
01:07:49,850 --> 01:07:52,810
Gdy tylko Rufus dowie się,
że je znalazłeś, zabije cię.
590
01:07:53,690 --> 01:07:55,730
- Maximus obiecał.
- A wy uwierzyliście.
591
01:07:56,820 --> 01:07:59,940
Chciał cię zabić juz tego
ranka, gdy opuszczałeś miasto.
592
01:07:59,950 --> 01:08:04,870
Wszystko, co powiedziałam, szydząc
z ciebie. powiedziałam, żeby go powstrzymać.
593
01:08:05,030 --> 01:08:07,080
Ponieważ był zazdrosny
o moją miłość do ciebie.
594
01:08:10,750 --> 01:08:12,210
Nie wierzysz mi?
595
01:08:18,460 --> 01:08:21,930
Więc ocal siebie, ocal siebie,
to wszystko o co proszę!
596
01:09:33,460 --> 01:09:34,710
Lacer!
597
01:09:38,790 --> 01:09:40,090
Maximus tu jedzie!
598
01:09:40,460 --> 01:09:42,760
Maximus? Zabierz ją stąd.
Ukryjcie się w jaskim.
599
01:09:43,170 --> 01:09:46,050
Nie bez ciebie! Musimy uciekać,
póki jeszcze jest czas!
600
01:09:53,810 --> 01:09:55,020
Tędy!
601
01:10:00,190 --> 01:10:01,820
Lacer!
602
01:10:03,400 --> 01:10:04,530
Architekcie!
603
01:10:24,840 --> 01:10:27,180
- Gdzie ona jest? - Penelopa! Gdzie ona jest?
604
01:10:28,090 --> 01:10:28,970
Nie widziałem je mój Panie.
605
01:10:29,010 --> 01:10:30,850
Gdzie jest moje złoto?
606
01:10:35,480 --> 01:10:37,560
Panowie, was czas się skończył.
607
01:10:38,520 --> 01:10:40,020
Jak piasek przeciekający przez palce.
608
01:10:42,270 --> 01:10:44,360
Skowyt całego
świata rani moje uszy.
609
01:10:45,650 --> 01:10:47,400
Orty rozszarpują moje oczy!
610
01:10:48,610 --> 01:10:52,990
I muszę się od nich uwolnić!
Muszę się od nich uwolnić!
611
01:10:55,120 --> 01:10:58,710
Moje ręce są puste.
612
01:11:01,000 --> 01:11:02,210
Moje ręce są puste.
613
01:11:04,760 --> 01:11:05,800
Okradli mnie!
614
01:11:05,880 --> 01:11:10,050
Chcę się pozbyć tych głosów w
moich uszach! Kopcie! Kopcie!
615
01:11:12,600 --> 01:11:15,310
Wybacz mi smolistość, Mój Panie,
ale to bardzo niebezpieczne.
616
01:11:16,060 --> 01:11:18,350
Obiecałeś Celtom, że nie
będzie więcej żołnierzy.
617
01:11:18,390 --> 01:11:22,810
I co z tego? Złamałem dane słowo? Niech
nas atakują! Dajcie mi moje złoto!
618
01:11:23,440 --> 01:11:24,020
Teraz!
619
01:11:24,110 --> 01:11:25,650
Trybunie!
620
01:11:26,570 --> 01:11:29,650
- Celtowie nacierają na nas!
- Zamknijcie bramy!
621
01:11:31,700 --> 01:11:32,950
Pilnujcie niewolników!
622
01:11:40,580 --> 01:11:41,790
llu ich jest?!
623
01:11:42,330 --> 01:11:44,670
- Dużo więcej niż nas!
- Dwa razy tyle?!
624
01:11:44,840 --> 01:11:46,420
- Więcej!
- Trzy razy tyle?!
625
01:11:47,170 --> 01:11:48,260
Więcej!
626
01:11:49,800 --> 01:11:50,970
- Skujcie ich!
-Szybko!
627
01:12:36,680 --> 01:12:37,970
Lancer!
628
01:15:02,950 --> 01:15:03,950
Wystarczy!
629
01:15:45,120 --> 01:15:46,620
Stać! Stać!
630
01:15:49,750 --> 01:15:52,000
Wy dwaj! Zgaście ten ogień!
631
01:16:10,600 --> 01:16:13,730
To była tylko rozgrzewka. Wrócą.
632
01:16:15,190 --> 01:16:17,570
- llu martwych?
- Ponad potowa.
633
01:16:20,570 --> 01:16:23,450
- A rannych?
- Zbyt wiele.
634
01:16:25,280 --> 01:16:26,620
Nie przetrwamy kolejnego ataku.
635
01:16:28,200 --> 01:16:29,410
Możemy przetrwać.
636
01:16:31,710 --> 01:16:33,830
Słucham cię.
637
01:16:34,080 --> 01:16:35,750
Gdy zaatakują ponownie,
ruszymy tak wolno,
638
01:16:35,790 --> 01:16:38,170
jak kropla ołowiu opada na dno rzeki.
639
01:16:39,510 --> 01:16:43,130
Na umówiony sygnał przerwiemy
walkę i usuniemy pale z łożysk.
640
01:16:43,300 --> 01:16:44,720
Architekt jest teraz generałem?
641
01:16:45,390 --> 01:16:48,680
Tamę jest bardzo łatwo rozmontować
W ten sposób zatopimy ich.
642
01:16:48,770 --> 01:16:50,140
- I stracimy moje złoto?!
- Nie!
643
01:16:53,060 --> 01:16:55,730
Mój panie, czy złoto jest
cenniejsze od życia?
644
01:16:55,980 --> 01:16:57,570
Celtowie wracają!
645
01:17:01,240 --> 01:17:02,320
Celtowie!
646
01:17:04,200 --> 01:17:05,490
Rozkuj niewolników!
647
01:17:10,790 --> 01:17:12,330
- Nie wypuszczaj niewolników!
- Stój!
648
01:19:40,650 --> 01:19:42,860
Dalej! Pośpieszcie się!
649
01:19:59,710 --> 01:20:02,710
- Moje złoto!
- Moje złoto!!!
650
01:21:20,410 --> 01:21:24,160
Za trzy dni będziemy w
Galii. - W Galii i wolni.
651
01:21:24,420 --> 01:21:25,540
Jestem architektem.
652
01:21:25,710 --> 01:21:27,670
Walczyliśmy razem
i odjedziemy razem.
653
01:21:34,050 --> 01:21:35,220
Stać!
654
01:21:35,430 --> 01:21:36,640
- Penelopa! - Architekt!
655
01:21:39,100 --> 01:21:40,930
Imponujące,
choć trochę w starym stylu.
656
01:21:41,640 --> 01:21:42,680
Bez sztuczek, Scypionie.
657
01:21:43,310 --> 01:21:46,230
Nastał już styczeń. I nowy
Cesarz panuje w Rzymie
658
01:21:46,690 --> 01:21:49,900
Trajan. Obiecuje, że nastał
czas Pokoju. Czas budowania.
659
01:21:51,940 --> 01:21:55,910
Chcemy stworzyć nowy świat bez
tez i strachu. Jako wolni ludzie.
660
01:21:57,820 --> 01:22:00,620
Wracaj do Rzymu, Lacer
buduj mosty,
661
01:22:00,950 --> 01:22:02,450
a Trajan da ci wszystko.
662
01:22:04,290 --> 01:22:07,120
Nawet, jeśli juz tego chcesz, wolność.
663
01:22:07,500 --> 01:22:09,790
- Dla nas wszystkich?
- Dla ciebie.
664
01:22:10,420 --> 01:22:12,210
To nie wolność.
665
01:22:13,090 --> 01:22:14,260
Wracam do Galii.
666
01:22:14,380 --> 01:22:19,350
Krwi, której przelaliśmy w tej dolinie,
wystarczy, aby uczynić nas wolnymi.
667
01:22:19,430 --> 01:22:22,470
Złoto, Lacer. Powiedz
mi, czy znalazłeś złoto?
668
01:22:24,390 --> 01:22:25,850
Znalazłem i utraciłem.
53842