Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:01:01,580 --> 00:01:02,980
W poprzednim odcinku.
2
00:01:12,680 --> 00:01:16,960
Dziwnym mi się zdaje, że dwórka samej
królowej i do tego wielkopolanka woli
3
00:01:16,960 --> 00:01:18,160
naszą świdnicę od Wawelu.
4
00:01:20,920 --> 00:01:22,200
Przed czym uciekasz, pani?
5
00:01:23,380 --> 00:01:26,660
Próbuję uciec przed twą ciekawością,
panie, ale nie mam dokąd.
6
00:01:35,660 --> 00:01:37,660
Kiedy rozkażesz popas, panie?
7
00:01:38,000 --> 00:01:39,000
Jeszcze nie teraz.
8
00:01:39,460 --> 00:01:41,580
Ledwieśmy wyruszyli. Konie, jestem
niezmęczony.
9
00:01:42,030 --> 00:01:43,030
A niewiasta?
10
00:01:43,610 --> 00:01:47,590
Niewiasta? Niech lepiej przywyknie do
trudów podróży, skoro i do Świdnicy tak
11
00:01:47,590 --> 00:01:48,590
pilno.
12
00:01:48,850 --> 00:01:50,050
Mnie też spieszno.
13
00:01:50,850 --> 00:01:53,550
Dość już z mitrężyłem czasu na
zachcianki księżnych.
14
00:01:53,890 --> 00:01:58,430
W czym to dwórka z Wawelu lepsza od
świdnickich niewiat? Niech mi kto powie.
15
00:02:09,070 --> 00:02:10,070
A więc?
16
00:02:13,480 --> 00:02:14,480
To nic.
17
00:02:15,100 --> 00:02:16,340
To tylko znużenie.
18
00:02:19,220 --> 00:02:20,680
Zrobiłam, jak mi Eliasz kazał.
19
00:02:21,960 --> 00:02:24,200
Zostałam w łożu i już mi lepiej fajnie.
20
00:02:25,620 --> 00:02:28,700
Chętnie dotrzymam ci towarzystwa, jeśli
taka twoja wola.
21
00:02:29,800 --> 00:02:33,700
Wiem, że to nie z powodu twojej zdrowia
i dziecko. Ukrywa się od kilku dni na
22
00:02:33,700 --> 00:02:34,700
Wawel.
23
00:02:36,900 --> 00:02:38,160
Chodzi o Mikołaje, prawda?
24
00:02:40,000 --> 00:02:41,200
Gabija coś rzekła?
25
00:02:42,250 --> 00:02:43,250
Nie musiała.
26
00:02:43,590 --> 00:02:45,170
Służba po kontach szepcze.
27
00:02:46,150 --> 00:02:51,190
Wszyscy mówią, że marszałek... Ja nie
wiem, ile w tym jest prawdy, ale...
28
00:02:51,190 --> 00:02:52,190
mnie.
29
00:02:53,230 --> 00:02:55,270
Ale co rzeczywiście papież napisał?
30
00:02:55,930 --> 00:03:01,010
Że jest mi wdzięczny za rozpoczęcie
rokowań z krzyżakami.
31
00:03:01,890 --> 00:03:03,090
To chyba dobrze.
32
00:03:03,310 --> 00:03:09,790
Czy ja kiedykolwiek do tych łajdaków się
łasiłem, żeby mnie, Grotowicowi, takie
33
00:03:09,790 --> 00:03:10,930
zasługi przypisywać?
34
00:03:11,240 --> 00:03:15,060
Prędzej bym język dał sobie uciąć, niż
bym miał z nimi paktować.
35
00:03:15,280 --> 00:03:17,280
Wój wybaczy, ale ja nic a nic nie
pojmuję.
36
00:03:18,440 --> 00:03:21,580
Czytaj uważnie, Paszku, co tu jest
napisane.
37
00:03:22,860 --> 00:03:25,720
I darujmy sobie łacinę, tłumacz od razu
na polski.
38
00:03:27,620 --> 00:03:33,740
Drogiemu synowi Janowi, biskupowi
Krakowskiemu, pozdrowienia i apostolskie
39
00:03:33,740 --> 00:03:38,920
błogosławieństwo. Klemens odnosi się
tutaj do listu, który dostał od
40
00:03:39,310 --> 00:03:45,730
Ci zbrodniarze zapewniają w nim, że
dzięki wstawiennictwu polskiego kościoła
41
00:03:45,730 --> 00:03:49,990
są na dobrej drodze do zawarcia
wieczystego pokoju z Kazimierzem.
42
00:03:50,350 --> 00:03:54,710
Zatem arcybiskup Bogoria wypełnił swą
misję zgodnie z wolą króla.
43
00:03:55,110 --> 00:03:58,650
No zaiste to jemu należą się pochwały. A
za co tu chwalić?
44
00:03:59,690 --> 00:04:02,510
Za to, że z mordercami będziemy się
układać?
45
00:04:04,490 --> 00:04:08,910
Kazimierz Boga w sercu nie ma, gdyby to
jemu brata ubili. Zwoja przemawia żądza
46
00:04:08,910 --> 00:04:13,830
zemsty. A król Kazimierz patrzy na
sprawę zlotu ptaka. Dam ja ci zaraz
47
00:04:13,830 --> 00:04:14,830
ptaka, orle jeden.
48
00:04:15,430 --> 00:04:19,410
Trzymaj się lepiej swoich rzędy, bo cię
odeślę do domu. Jak będziesz takie drdy
49
00:04:19,410 --> 00:04:20,410
mały prawił.
50
00:04:24,730 --> 00:04:26,670
Wolałabym wrócić na Wawel.
51
00:04:27,130 --> 00:04:29,210
Zamieszkać z dwórkami, tak jak dawniej.
52
00:04:29,410 --> 00:04:31,870
I zostawić dom, który słusznie ci się
należy?
53
00:04:32,370 --> 00:04:33,730
To dom Mikołaja.
54
00:04:34,220 --> 00:04:35,220
I cóż tego?
55
00:04:35,640 --> 00:04:36,980
Darował ci go, zapomniałaś?
56
00:04:37,760 --> 00:04:41,100
Tego, że Ligęza jest ojciec twoje
dziecko, nic nie zmieni.
57
00:04:42,160 --> 00:04:43,900
Nie chcę mu nic zawdzięczać.
58
00:04:45,780 --> 00:04:46,780
Jesteś dumna.
59
00:04:47,640 --> 00:04:50,000
Ale to nie wystarczy, kiedy urodzi ci
się dziecko.
60
00:04:50,720 --> 00:04:54,440
Niewiasta powinna mieć mąż, który za nią
stanie.
61
00:04:54,980 --> 00:04:58,560
Bo nawet tutaj, pod królewska opieka,
nie wszyscy będą wam przychylne.
62
00:04:59,760 --> 00:05:01,020
To co mam czynić?
63
00:05:01,620 --> 00:05:02,620
Zostać w jego domu.
64
00:05:03,419 --> 00:05:05,820
Pozwolić Mikołaju wrócić, jeśli o to
poprosi.
65
00:05:07,160 --> 00:05:08,980
Może jeszcze nie jest za późno.
66
00:05:17,640 --> 00:05:20,020
Moja matka też nie potrafiła wybaczyć.
67
00:05:20,920 --> 00:05:22,420
Dlatego ją straciliśmy.
68
00:05:24,080 --> 00:05:25,460
Marła ze zgryzoty?
69
00:05:29,800 --> 00:05:31,100
Wróciła do Turinga.
70
00:05:31,800 --> 00:05:32,940
A ja...
71
00:05:33,290 --> 00:05:39,690
Oczan i mała Elisabeth zostaliśmy z
ojcem w Hesji. Nie mogła zabrać dzieci,
72
00:05:39,930 --> 00:05:41,530
jeśli chciała być wolna.
73
00:05:42,230 --> 00:05:44,970
Za jej wolność nam przyszło zapłacić.
74
00:05:51,650 --> 00:05:54,050
Czasami nie można inaczej, choć później.
75
00:05:55,770 --> 00:05:59,210
Do dziś żałuję, że zostawiłam Audry na
Litwie.
76
00:05:59,910 --> 00:06:02,430
Drugi raz nie popełnię takiego błędu.
77
00:06:04,940 --> 00:06:10,800
Więc jeśli się zgodzi pani, żebym
została na dworze z dzieckiem... Masz
78
00:06:10,800 --> 00:06:11,800
zgódę.
79
00:06:13,240 --> 00:06:19,420
Ale pamiętaj, nie zawsze będę mogła was
chronić. Zatem rozważ moje słowa.
80
00:06:19,620 --> 00:06:25,600
Jeśli jest jeszcze szansa na pojednanie,
nie odbieraj dziecku ojciec,
81
00:06:25,620 --> 00:06:27,780
a sobie męska ręka.
82
00:06:32,380 --> 00:06:34,940
Stać! Czas napoić konie.
83
00:06:46,380 --> 00:06:47,840
Jak długo tu zostaniemy?
84
00:06:48,460 --> 00:06:49,520
Tyle, ile trzeba.
85
00:06:49,760 --> 00:06:50,760
Ja nie chwili dłużej.
86
00:06:52,440 --> 00:06:53,440
Zgłodniałam.
87
00:06:56,500 --> 00:06:57,820
Chlustu na ogień przynieście.
88
00:06:58,900 --> 00:07:00,200
A ty sykuj jadło.
89
00:07:03,120 --> 00:07:04,180
Wszczekaj coś w rzeku.
90
00:07:07,300 --> 00:07:08,300
Niedoczykanie.
91
00:07:08,880 --> 00:07:12,640
Wszczekaj, bo ci kości porachuje. Taki
szardy? To chodź, sprawdzimy kto leci.
92
00:07:12,660 --> 00:07:13,660
Dość!
93
00:07:14,460 --> 00:07:16,060
Chróstu mieliście szukać, a nie zwady.
94
00:07:16,340 --> 00:07:18,800
Nie godzi się przyszlaściancem mieczem
wymachiwać.
95
00:07:19,520 --> 00:07:20,720
Chyba, że w jej obronie.
96
00:07:21,940 --> 00:07:22,940
Tak, panie.
97
00:07:24,100 --> 00:07:25,100
Wybaczcie.
98
00:07:32,000 --> 00:07:33,780
O! Jesteś, pani.
99
00:07:34,860 --> 00:07:36,060
Myślałem, żeś za nie mogła.
100
00:07:36,280 --> 00:07:37,280
Już najlepiej.
101
00:07:38,720 --> 00:07:39,720
Widziałeś Audry?
102
00:07:40,140 --> 00:07:41,540
Od kilku dni jej nie było.
103
00:07:42,100 --> 00:07:44,320
O chmistrzyni mówi, że przy mafie
chodzi.
104
00:07:46,480 --> 00:07:48,480
To znaczy, przy was, pani.
105
00:07:49,120 --> 00:07:50,180
A Gabi, a gdzie?
106
00:07:50,780 --> 00:07:51,900
A ja tam nic nie wiem.
107
00:07:53,800 --> 00:07:55,820
Ale wydaje mi się, że pora odwitał tata.
108
00:07:56,500 --> 00:07:57,500
W Krakowie?
109
00:07:57,800 --> 00:07:58,800
A to nie wiecie?
110
00:08:00,340 --> 00:08:03,660
Zbójc tego napadli w karczmie leży przy
drodze na Sandomierz.
111
00:08:04,140 --> 00:08:08,280
Podobno tamtejż karczmasz posłał parobka
po Gabije, żeby się rannym zajęła. No,
112
00:08:08,280 --> 00:08:09,280
być to przyrodzina.
113
00:08:09,540 --> 00:08:10,760
Nic mi nie mówiła.
114
00:08:14,140 --> 00:08:16,860
Czy nie widziałaś Autry? A może razem
poszły?
115
00:08:34,100 --> 00:08:37,679
Agnieszka, wdowa po Oleszko
Radziworskim. Nie wyszła ponownie z amą.
116
00:08:38,500 --> 00:08:40,280
Ale stara się o nią książe Brzewki.
117
00:08:40,880 --> 00:08:42,039
Musimy działać szybko.
118
00:08:44,140 --> 00:08:47,820
Sądzisz, że Henryk z Żagania oddałby
siostrę bratu Bolka?
119
00:08:48,880 --> 00:08:51,040
Mariasz ze Świdnicą to dla niego
korzyść.
120
00:08:52,620 --> 00:08:56,660
Chyba nie jest tak głupi, by nie
rozumieć, że tylko my możemy mu pomóc w
121
00:08:56,660 --> 00:08:57,860
wojny z Luksemburczykami.
122
00:08:58,200 --> 00:08:59,320
No i Kazimierz.
123
00:09:01,560 --> 00:09:03,160
Zależy mu na odzyskaniu Głogowa.
124
00:09:04,300 --> 00:09:06,160
I potrzebuje sojusznika. Otóż to.
125
00:09:06,860 --> 00:09:09,620
A nam zależy na tym, żeby nie złożył
hołdu Czechom.
126
00:09:10,640 --> 00:09:16,040
Przez orzenek Henryka z siostrą księcia
Szakania, Bolko zyskałby sprzymierzeńca.
127
00:09:16,880 --> 00:09:18,620
Ale czy brat Bolka się zgodzi?
128
00:09:21,560 --> 00:09:26,400
Nie musisz, panie, prosić
protonotariusza o pośrednictwo. Ja sam
129
00:09:26,400 --> 00:09:27,400
do Jawora, choćby dziś.
130
00:09:28,180 --> 00:09:32,940
Doceniam twój talent w rokowaniach,
Mikielu, ale pozwól sobie przypomnieć.
131
00:09:33,320 --> 00:09:37,920
że to ojciec naszego Petera, Koneman
Sedlic, cieszy się względami na dworze
132
00:09:37,920 --> 00:09:38,920
mojego stryja.
133
00:09:39,180 --> 00:09:42,680
Dlatego nikt lepiej niż Sedlic sobie nie
nadaje się do tej misji.
134
00:09:43,080 --> 00:09:47,180
Racja. Choć po prawdzie wątpię, aby
stary Sedlic poparł twoją sprawę.
135
00:09:48,020 --> 00:09:49,420
Jeśli z tym go przekona.
136
00:09:51,880 --> 00:09:53,140
No, o wilku mowa.
137
00:09:53,620 --> 00:09:55,060
Mówiliśmy o tobie, Peterze.
138
00:09:56,260 --> 00:10:00,000
Podjąłeś się mediacji na dworze mojego
stryja, więc chciałem, żebyś ruszył do
139
00:10:00,000 --> 00:10:02,440
Jawora. Raz będę spełnić twą wolę,
panie.
140
00:10:02,650 --> 00:10:05,210
Tym bardziej, że dawno ojca nie widział.
141
00:10:05,530 --> 00:10:08,210
Teraz jednak chcemy poruszyć inną
kwestię.
142
00:10:08,670 --> 00:10:12,410
Słucham. Mamy sposób na złamanie oporu
Henryka Żakańskiego.
143
00:10:13,010 --> 00:10:15,230
Aby lepszy niż Lipoński i Gunstera.
144
00:10:17,210 --> 00:10:18,210
Owszem.
145
00:10:19,550 --> 00:10:21,990
Sposób stary i zazwyczaj skuteczny.
146
00:10:23,110 --> 00:10:24,110
Małżeństwo.
147
00:10:24,890 --> 00:10:29,030
A kogoż to chce się trwać? A ci z kim?
Bo chyba nie mnie, skoro już żona.
148
00:10:29,630 --> 00:10:30,630
Twojego brata.
149
00:10:31,660 --> 00:10:34,340
Piotrą Henryka z Żagania. Też Agnieszką.
150
00:10:59,060 --> 00:11:00,460
Tak was uczył?
151
00:11:00,750 --> 00:11:02,750
Wasz idealistki mieść? Giovanni mu było.
152
00:11:03,530 --> 00:11:04,530
Tak, pani.
153
00:11:05,210 --> 00:11:07,090
Naprawdę pięknie robisz ten pasaż.
154
00:11:07,610 --> 00:11:11,150
Ja nigdy nie miałam takich zdolności w
tańcu, chociaż Giovanni bardzo się
155
00:11:11,150 --> 00:11:12,150
starał.
156
00:11:16,510 --> 00:11:20,530
Widzę, że mojej pani brakuje dworckich
rozrywek. Trzeba nam urządzić tańce.
157
00:11:20,790 --> 00:11:23,710
Jeżeli taka jest twoja wola, panie. Ale
na dziś wystarczy.
158
00:11:24,030 --> 00:11:25,050
Zostaw nas samych.
159
00:11:33,230 --> 00:11:34,830
Radię w tym widzieć cię w lepszym
nastroju.
160
00:11:35,370 --> 00:11:36,770
Czy twoja słabość minęła?
161
00:11:37,430 --> 00:11:38,430
Tak, mężu.
162
00:11:40,710 --> 00:11:44,270
Wciąż wiedziasz, dlaczego nie radujesz
się na mój widok.
163
00:11:45,630 --> 00:11:47,530
Powiedz mi, Adelaido, jak mam cię
rozweselić?
164
00:11:47,770 --> 00:11:49,890
To nie wesela mi cieba, tylko miłowania.
165
00:11:50,510 --> 00:11:52,350
Ostatnio byłeś dla mnie bardzo oschły.
166
00:11:53,850 --> 00:11:56,370
Wybacz, że ostatnio nie okazywałem ci
czułości.
167
00:11:57,370 --> 00:11:58,410
Czasem zapominam.
168
00:11:58,910 --> 00:11:59,910
O czym?
169
00:12:00,250 --> 00:12:02,370
Że uczucie trzeba pielęgnować jak...
170
00:12:02,590 --> 00:12:04,230
Delikatny kwiat każdego dnia.
171
00:12:05,290 --> 00:12:07,290
Miłuje cię nad życie, więc tego ci nie
brak.
172
00:12:09,470 --> 00:12:10,470
Słyszysz te ptaki?
173
00:12:12,290 --> 00:12:13,290
Powietrza ci trzeba.
174
00:12:13,790 --> 00:12:16,050
Czy spacer we dwoje poprawiłby ci humor?
175
00:12:29,250 --> 00:12:30,630
Pierwszym jego kopie skruszyły.
176
00:12:31,180 --> 00:12:34,580
A gdyśmy się na ziemi potem za bary
wzięli, nie wytrwał nawet jednej
177
00:12:35,580 --> 00:12:37,680
A ponoć dumą rycerstwa jest odwożona.
178
00:12:38,540 --> 00:12:42,740
Ale samemu Janowi Luksemburskiemu nawet
ty, panie, nie dałbyś rady. Za młody
179
00:12:42,740 --> 00:12:43,860
wygrywał wszystkie turnieje.
180
00:12:44,160 --> 00:12:46,260
Jego już nie sprawdzimy, bo starzec z
niego.
181
00:12:46,580 --> 00:12:47,840
I mówią, że ślepy.
182
00:12:48,920 --> 00:12:51,180
Z jego synem Karolem winieneś się
zmierzyć.
183
00:12:52,440 --> 00:12:57,140
Jeśli mnie Bolko na turniej do Pragi
puści, pokażę Młokosowi, jak walczą
184
00:12:57,140 --> 00:12:58,140
świdnicy rycerza.
185
00:13:20,560 --> 00:13:23,340
Może siły i odwagi ci nie brak, panie,
ale rozum owszem.
186
00:13:24,440 --> 00:13:26,380
Matka cię nie uczyła, że jak się je, to
się nie gada.
187
00:13:52,270 --> 00:13:56,330
W boku, bo ta w pośrodku jest mięsiwo. I
zetrzyj na to.
188
00:13:56,650 --> 00:14:03,430
Jak zechcę. Nie będzie mi baba mówiła,
co... O, witajcie. Już z kościoła
189
00:14:03,430 --> 00:14:04,430
wyszli, niebawem tu będą.
190
00:14:04,890 --> 00:14:07,410
Przyniosłam łakocie na weselną ucztę. O,
dziękuję.
191
00:14:07,990 --> 00:14:08,990
Zasiadajcie.
192
00:14:09,750 --> 00:14:11,910
Opowiadają, że Dobruszka to dziewka
wszeteczna.
193
00:14:12,250 --> 00:14:13,250
Wiesz coś?
194
00:14:13,410 --> 00:14:15,530
Nic ci nie powiem. Byłeś głupia.
Trzymaj.
195
00:14:17,130 --> 00:14:19,390
Zamilknij nareszcie i przestań pleści
patrzeć.
196
00:14:19,770 --> 00:14:21,330
Dobruszka to uczciwa niebiasta.
197
00:14:21,790 --> 00:14:22,790
A co było minęło?
198
00:14:22,910 --> 00:14:27,730
Teraz to ona już zamężna i należy jej
się szacunek, a i tyczka przy niej się
199
00:14:27,730 --> 00:14:29,810
ustatkuje. O, to chyba oni.
200
00:14:32,310 --> 00:14:36,650
Miła moja, nalej piwa naszym kompanom.
Będziem się weselić.
201
00:14:36,970 --> 00:14:39,690
A, dam ci piwa, dam.
202
00:14:41,150 --> 00:14:42,570
Nic, poniu.
203
00:14:43,090 --> 00:14:46,090
Dalej mi tą kołyskę strugać, bo ja chcę.
204
00:14:48,170 --> 00:14:50,150
Katu cię oddam, to on będzie wiedział,
co zrobić.
205
00:14:50,490 --> 00:14:53,150
Tylko nie katu. Duszko.
206
00:14:53,490 --> 00:14:56,650
Dobruszko. Zrobię wszystko, co każesz.
207
00:14:57,410 --> 00:14:59,590
Wszystko? Tak.
208
00:15:02,650 --> 00:15:04,190
Piwa Dobruszko!
209
00:15:04,650 --> 00:15:07,270
Piwa! Piwa! Piwa!
210
00:15:07,610 --> 00:15:08,610
Piwa!
211
00:15:09,070 --> 00:15:11,170
Piwa! Piwa!
212
00:15:11,510 --> 00:15:15,030
Piwa! Piwa! Piwa! Piwa! Piwa! Piwa!
Piwa! Piwa! Piwa! Piwa! Piwa! Piwa!
213
00:15:15,670 --> 00:15:16,670
Piwa!
214
00:15:19,550 --> 00:15:20,550
Piwa!
215
00:15:24,969 --> 00:15:26,390
Zaszalajcie, płaszczem, płaszczem.
216
00:15:27,970 --> 00:15:31,330
Może kurczaczka? Nie, nie, nie, ja bym
się to wystawiła.
217
00:15:39,610 --> 00:15:41,090
Do wieńca się wróciły.
218
00:15:46,570 --> 00:15:49,370
Sprawia, że krewem jeszcze cię krąży,
mój panie.
219
00:15:55,180 --> 00:15:57,540
W oknie królowej cała pamięta. Dobrze.
220
00:15:57,840 --> 00:16:00,020
Dawno jej nie widziałam tak szczęśliwej.
221
00:16:01,000 --> 00:16:03,880
Karl miał rację. A przepraszam, w czym
on miał rację?
222
00:16:05,180 --> 00:16:07,080
Że zalecił królowej spacery.
223
00:16:12,560 --> 00:16:14,380
Zobaczmy, co będzie z tego dzieca.
224
00:16:30,120 --> 00:16:33,700
Przedstaw sobie moje oburzenie, jaka bym
się dowiedziała, że kołnierza perłami
225
00:16:33,700 --> 00:16:34,840
nie wolno mi ozdobić.
226
00:16:35,220 --> 00:16:36,220
Czemuż to?
227
00:16:36,880 --> 00:16:38,480
Leges sumptuarię.
228
00:16:38,700 --> 00:16:41,340
Wilkierz przeciwko zbytkowi zabrania.
229
00:16:42,180 --> 00:16:47,500
Je no, chłopieckie żony mogą teraz nosić
kosztowności, a przecie mój Honzik nie
230
00:16:47,500 --> 00:16:52,140
pierwszy lepszy, tylko rywasz cechowy.
Może nawet do rady go poproszą.
231
00:17:06,760 --> 00:17:08,980
Witajcie, Wojciech. Wy też na wesele?
232
00:17:09,240 --> 00:17:11,980
A młodzi zaprosili, to on przyszedł.
Odmówić nie wypada.
233
00:17:14,180 --> 00:17:15,380
Ochmistrzyni, nie widzieliście?
234
00:17:15,900 --> 00:17:17,380
Gabija? Tutaj?
235
00:17:17,920 --> 00:17:20,880
Nie uchodzi takiej damie z prostakami
tajcować.
236
00:17:21,420 --> 00:17:25,300
Wradować się każdemu wolno. A
ochmistrzyni przecie nosa nie zacięli.
237
00:17:25,540 --> 00:17:26,540
No tak.
238
00:17:26,680 --> 00:17:30,160
Gabija zazna. Nie wiadta. A czemu o nią
pytacie?
239
00:17:31,780 --> 00:17:34,180
Samuelu, sprawę mam do omówienia.
240
00:17:34,920 --> 00:17:38,700
Urzędową. Aha. Zasiadajcie, zasiadajcie.
241
00:17:40,460 --> 00:17:41,500
Nie
242
00:17:41,500 --> 00:17:56,520
tańcujecie?
243
00:17:57,660 --> 00:17:59,400
Nie umiem.
244
00:17:59,900 --> 00:18:01,840
A co tu do umienia?
245
00:18:02,540 --> 00:18:06,680
Raz w jedną, raz w drugą i hop,
chybcikiem pojmiecie.
246
00:18:07,580 --> 00:18:11,020
No, wypijcie dla kurażu, a potem
poskaczemy.
247
00:18:20,360 --> 00:18:23,860
Już przeszło. Dwie wiosny minęły od
śmierci Katarzyny.
248
00:18:24,740 --> 00:18:26,820
Winieneś pomyśleć o ponownym orzynku.
249
00:18:27,300 --> 00:18:28,600
Nie zamierzam.
250
00:18:34,680 --> 00:18:39,980
Agnieszka, siostra Henryka Zdrzagania,
obdowiała jakiś czas temu. I co z tego?
251
00:18:41,220 --> 00:18:42,720
Chcesz mi z nią zetrwatać?
252
00:18:48,220 --> 00:18:50,840
Mówią, że urody i rozum jej nie brak.
253
00:18:52,180 --> 00:18:56,400
Widzę, że podjęłaś trud, żeby to
sprawdzić. Ty lub twoi doradcy.
254
00:18:56,940 --> 00:18:57,940
Płaciłem o to.
255
00:19:04,270 --> 00:19:08,270
Pomyśl, jakie korzyści miałaby świdnica
z takiego sojuszu.
256
00:19:09,310 --> 00:19:11,770
Kupcy z rodzonym bratem?
257
00:19:14,910 --> 00:19:16,770
Każdy ma resztę układu, dobrze wiesz.
258
00:19:17,250 --> 00:19:20,350
Ty miłujesz żonę, a ona ciebie.
259
00:19:21,810 --> 00:19:23,010
Miałem szczęście.
260
00:19:24,230 --> 00:19:25,450
Też możesz je mieć.
261
00:19:29,270 --> 00:19:30,270
Spóruj chociaż.
262
00:19:30,630 --> 00:19:31,790
Mieć do żegania.
263
00:19:32,899 --> 00:19:35,900
Poznaj młodą wdowę. Nie jesteś moim
ojcem.
264
00:19:36,540 --> 00:19:38,320
Nie możesz mi rozkazywać.
265
00:19:39,300 --> 00:19:40,540
Knobrny jak zawsze.
266
00:19:40,780 --> 00:19:44,900
Z niczym się nie liczysz, a już najmniej
z dobrem własnego księdza. Mylisz się,
267
00:19:44,900 --> 00:19:45,900
bracie.
268
00:19:47,220 --> 00:19:48,740
Dołorzenko i tak mnie nie zmusisz.
269
00:19:49,460 --> 00:19:55,100
Ani z siostrą Henryka, ani z żadną inną.
Całe życie będziesz trwał w żałobie?
270
00:19:55,480 --> 00:19:58,800
Samo nagdaj mówiłeś, że przestałeś
miłować Katarzynę i jeszcze ze jej
271
00:20:05,000 --> 00:20:08,640
oceniać, czy ją miłowałem.
272
00:21:13,160 --> 00:21:14,220
Nie obawiaj się, pani.
273
00:21:19,200 --> 00:21:20,260
Czego chcesz?
274
00:21:21,600 --> 00:21:22,600
Wejdź mi trochę.
275
00:21:26,260 --> 00:21:27,260
Proszę.
276
00:21:27,700 --> 00:21:29,580
Nie zamierzam ci w niczym uchybić.
277
00:21:30,780 --> 00:21:32,200
Nie ośmieliłbym się.
278
00:21:35,000 --> 00:21:36,000
Zatem?
279
00:21:38,180 --> 00:21:39,180
Uratowałaś mi życie.
280
00:21:43,230 --> 00:21:46,830
Zrobiłam tylko to, co winni byli zrobić
twoi ludzie, ale za bardzo się bali cię
281
00:21:46,830 --> 00:21:47,830
tknąć.
282
00:21:49,030 --> 00:21:50,510
Tym bardziej wdzięczny ci jestem.
283
00:21:54,090 --> 00:21:58,190
Będę twoim dłużnikiem i sługą do końca
twych dni.
284
00:22:25,840 --> 00:22:27,900
Nie mniej oceniać Twój związek z
Katarzyną.
285
00:22:33,080 --> 00:22:34,080
Wybacz.
286
00:22:36,180 --> 00:22:40,260
Nie sądziłem, że nadal Pani rozpaczasz.
287
00:22:40,800 --> 00:22:42,040
Nie rozpaczam.
288
00:22:43,620 --> 00:22:45,780
W sumieniu nie daje mi spokoju.
289
00:22:46,740 --> 00:22:47,820
W sumieniu?
290
00:22:49,080 --> 00:22:50,080
Czemuż to?
291
00:22:50,260 --> 00:22:52,060
Pamiętasz, jak zginęła Katarzyna?
292
00:22:53,400 --> 00:22:54,600
Tak, pamiętam.
293
00:22:56,140 --> 00:22:59,160
Spadła ze skały podczas przechadzki. Nie
spadła.
294
00:23:01,880 --> 00:23:02,880
Skoczyła.
295
00:23:07,520 --> 00:23:08,520
Skoczyła?
296
00:23:10,140 --> 00:23:12,960
Chcesz powiedzieć, że... Zabiła się
przeze mnie.
297
00:23:19,300 --> 00:23:21,160
Jej dusza nie zazna spokoju.
298
00:23:23,060 --> 00:23:24,100
Ani moja.
299
00:23:26,060 --> 00:23:29,940
Dlaczego to zrobiła? Bo nie dość, ile
miłowałem.
300
00:23:32,500 --> 00:23:33,560
Katarzyna wiedziała.
301
00:23:34,980 --> 00:23:35,980
O czym?
302
00:23:44,100 --> 00:23:45,380
Masz kupić śmiertel.
303
00:23:48,540 --> 00:23:49,540
Późno już.
304
00:23:50,580 --> 00:23:52,960
Nie każ żonie dłużej na siebie czekać.
22308
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.