Would you like to inspect the original subtitles? These are the user uploaded subtitles that are being translated:
1
00:00:32,970 --> 00:00:33,790
W poprzednim
2
00:00:33,790 --> 00:00:49,930
odcinku...
3
00:01:02,170 --> 00:01:04,129
Kr贸lowa jest przemienna. Obawiam si臋, 偶e
nie.
4
00:01:16,850 --> 00:01:17,850
Gabija!
5
00:01:18,550 --> 00:01:19,550
Poczekaj!
6
00:01:20,070 --> 00:01:21,070
Gabija!
7
00:01:21,610 --> 00:01:22,670
Dok膮d tak spieczysz?
8
00:01:23,530 --> 00:01:25,230
Kr贸lowa poleci艂a mi ci臋 odszuka膰.
9
00:01:25,870 --> 00:01:27,730
O czym kr贸lowa chce ze mn膮 m贸wi膰?
10
00:01:27,930 --> 00:01:30,830
To rzecz ogromnej wagi i niezwykle
relikatna.
11
00:01:31,790 --> 00:01:32,890
Zdradzisz, pani?
12
00:01:34,270 --> 00:01:39,910
Kr贸lowa chcia艂aby zam贸wi膰 now膮 po艣ciel
do sypialnia i wytw贸rne bielizna.
13
00:01:43,910 --> 00:01:44,910
Aby?
14
00:01:45,830 --> 00:01:47,550
Aby kr贸la uczarowa膰.
15
00:01:49,310 --> 00:01:51,810
Ale trzeba to zachowa膰 w tajemnicach.
16
00:01:52,210 --> 00:01:57,150
Kr贸lowa jest niewierca, skromna i
niezwykle bogobojna.
17
00:02:24,859 --> 00:02:25,900
Och, 艂o艅.
18
00:02:26,860 --> 00:02:32,100
Och, 艂o艅, zanim pom贸wisz kr贸lu. Nie,
matko. Tym razem nie pos艂ucham. Niech mi
19
00:02:32,100 --> 00:02:35,940
B贸g da cierpliwo艣膰. Dawno ju偶 wyros艂em z
wieku, gdy mog艂a艣 mnie 艂aja膰. A mnie
20
00:02:35,940 --> 00:02:37,400
si臋 zdaje, 偶e niewiele si臋 zmieni艂o.
21
00:02:38,220 --> 00:02:40,060
Skoro tw贸j j臋zyk szybszy od rozumu.
22
00:02:40,360 --> 00:02:44,320
Gdyby 偶y艂 tw贸j ojciec, kaza艂by ci si臋
najpierw uspokoi膰.
23
00:02:45,200 --> 00:02:48,700
Potem pos艂ucha膰 rad. A dopiero potem
podj膮膰 dzia艂ania.
24
00:02:49,120 --> 00:02:50,420
Nie godzi si臋.
25
00:02:50,940 --> 00:02:53,380
Ot tak, wpada膰 do kr贸la.
26
00:02:54,000 --> 00:02:59,040
I podnosi膰 larum. I to z byle b艂ahego
powodu. Urz膮d marsza艂ka to nie jest byle
27
00:02:59,040 --> 00:03:02,860
pow贸d. A kim jest marsza艂ek dworu dla
kasztelana wi艣nickiego?
28
00:03:03,180 --> 00:03:07,920
Synu. A mniej, 偶e umiar. Marsza艂ek
odpowiada za dzia艂anie ca艂ego dworu. Ma
29
00:03:07,920 --> 00:03:11,940
sob膮 wszystkich dworzan. I zosta艂 nim
drobny szlachcic, szafraniec. Nie
30
00:03:11,940 --> 00:03:16,460
偶e kr贸l prowadzi mo偶ne rody na
tatracenie? Teraz ju偶 rozumiem. Sama
31
00:03:16,460 --> 00:03:19,180
widz臋, 偶e trzeba ci uczy膰 nosa.
32
00:03:19,460 --> 00:03:24,580
Je艣li my艣lisz, 偶e mo偶na kr贸lowi zwraca膰
uwag臋 i to... Tak b艂ahego powodu. I
33
00:03:24,580 --> 00:03:26,800
nara偶a膰 rodzin臋 T臋czy艅skich na
艣mieszno艣膰.
34
00:03:28,660 --> 00:03:32,060
Rozumiem tw贸j gniew. Ale nie czy艅
niczego pochopnie.
35
00:04:02,230 --> 00:04:04,150
My艣la艂am, 偶e mam膮 mamy, ale nie.
36
00:04:05,650 --> 00:04:06,750
Co tu robisz?
37
00:04:08,850 --> 00:04:09,850
Zawr贸ci艂em z drogi.
38
00:04:12,170 --> 00:04:14,830
Zrozumia艂em, 偶e nie mog臋 zostawi膰 ciebie
i dziecka, kt贸re wrodzisz.
39
00:04:17,870 --> 00:04:20,950
Powiedzia艂em, 偶e mog臋 zachowa膰 si臋 tak
jak zwykle.
40
00:04:22,990 --> 00:04:24,050
Albo przyzwoicie.
41
00:04:26,030 --> 00:04:27,670
Zawsze pi臋kna rozm贸wka.
42
00:04:28,830 --> 00:04:30,290
Ale to tylko s艂owa.
43
00:04:34,030 --> 00:04:36,210
Wszak przyznaj臋 si臋 do b艂臋du, Egle.
Do艣膰.
44
00:04:38,330 --> 00:04:39,950
To tak zabiega艂e艣 o mnie.
45
00:04:41,470 --> 00:04:45,050
Nie s艂ucha艂e艣, kiedy m贸wi艂am, 偶e nie
nadajesz si臋 na dam臋 serca.
46
00:04:48,530 --> 00:04:51,370
Zrani艂em ci臋. Nie wiesz, skoro to jest.
47
00:04:53,890 --> 00:04:57,390
Gdyby艣 wiedzia艂, jak to boli, nie
wa偶y艂by艣 si臋 tu przyj艣膰.
48
00:04:58,310 --> 00:04:59,770
Czego si臋 spodziewa艂e艣?
49
00:05:00,650 --> 00:05:01,790
呕e wr贸cisz?
50
00:05:02,660 --> 00:05:04,520
Korzysz jej b臋dzie tak jak dawniej.
51
00:05:10,420 --> 00:05:14,500
Nigdy nie protestuj przed kr贸lem w
pojedynk臋.
52
00:05:15,540 --> 00:05:16,880
Co pomy艣li?
53
00:05:17,480 --> 00:05:22,120
Je艣li staniesz przed nim oburzony, 偶e
Piotr Szafraniec zosta艂 marsza艂kiem
54
00:05:22,580 --> 00:05:26,820
呕e jest zazdrosny. Przecie偶 nie dra偶ni
jego pochodzenie, a nie to, 偶e kr贸l
55
00:05:26,820 --> 00:05:29,680
nominowa艂. Co powiesz to kr贸lowi?
My艣lisz co w niej decyduje? Oczywi艣cie.
56
00:05:30,540 --> 00:05:32,940
Powinien. Zechce si臋 艂udzi膰.
57
00:05:33,200 --> 00:05:39,040
W najlepszym wypadku ciebie 艣mieje, ale
w najgorszym uzna, 偶e i zazdro艣nik.
58
00:05:39,580 --> 00:05:41,600
Niegodzien udzia艂u w radzie.
59
00:05:42,580 --> 00:05:44,380
Trzymaj si臋 z g艂oszeniem uwag.
60
00:05:45,160 --> 00:05:50,480
Obserwuj. Ja jestem dw贸rk膮. Nie mam
siedzie膰 cicho i jedno podziwia膰.
61
00:05:51,180 --> 00:05:55,340
Jako dw贸rka na wapelu nie przetrwa艂by艣
ani jednego dnia. Chwa艂a Bogu.
62
00:05:57,180 --> 00:06:01,180
Pomy艣l, zanim powiesz. Przede mn膮 czy
przed kr贸lem naprawd臋 wszystko jedno.
63
00:06:03,219 --> 00:06:07,800
Wspomnij, jak szed艂e艣 do ojca ze skarg膮
na braci.
64
00:06:08,180 --> 00:06:09,180
Kara艂 ci臋.
65
00:06:09,720 --> 00:06:14,860
Ale jak szli艣cie we dw贸ch albo nawet we
trzech zgodnie przedstawi膰 spraw臋,
66
00:06:14,860 --> 00:06:17,080
s艂ucha艂. Chcesz, 偶ebym znalaz艂
wsp贸lnik贸w?
67
00:06:18,380 --> 00:06:20,840
Chc臋, 偶eby艣 u偶y艂 g艂owy.
68
00:06:21,880 --> 00:06:25,600
Wielu szlachetnie urodzonym nie podoba
si臋 decyzja kr贸la, ale milcz膮.
69
00:06:42,380 --> 00:06:44,560
Tak tw贸j dom, skoro wr贸ci艂e艣.
70
00:06:45,420 --> 00:06:46,420
Nasz dom.
71
00:06:46,740 --> 00:06:48,440
Znajd臋 sobie jaki艣 k膮t na Wawelu.
72
00:06:49,480 --> 00:06:54,640
Egle, powiedz, co mam zrobi膰, 偶eby艣 mnie
wybaczy艂a. 呕eby艣 zrozumia艂a, 偶e jeste艣
73
00:06:54,640 --> 00:06:56,020
dla mnie najwa偶niejsza, jedyna. Nic.
74
00:06:57,220 --> 00:06:58,620
Nic od ciebie nie chc臋.
75
00:07:00,180 --> 00:07:03,740
Wr贸ci艂em, bo poj膮艂em, 偶e chc臋 ci臋 mie膰
przy sobie do ko艅ca mych dni.
76
00:07:04,920 --> 00:07:06,360
Wr贸ci艂e艣, bo m臋czy艂o ci臋 chmienie.
77
00:07:06,960 --> 00:07:08,520
A ja nie potrzebuj臋 lito艣ci.
78
00:07:09,720 --> 00:07:10,720
Poradz臋 sobie.
79
00:07:11,400 --> 00:07:13,020
Zawsze dawa艂am sobie rad臋 sama.
80
00:07:14,140 --> 00:07:15,140
Puszcz mnie!
81
00:07:17,480 --> 00:07:18,560
Jeste艣 ranny?
82
00:07:23,180 --> 00:07:24,180
Napadni臋to nas.
83
00:07:24,760 --> 00:07:27,020
Czyli Izabela... Nic jej nie jest.
84
00:07:28,280 --> 00:07:30,300
Rozstali艣my si臋. Izabela pojecha艂a dalej
sama.
85
00:07:33,460 --> 00:07:35,640
A to by艂a jedno moja decyzja.
86
00:07:36,980 --> 00:07:40,000
Izabela chcia艂a, abym zosta艂.
87
00:07:42,000 --> 00:07:43,920
Czyli skrzywdzi艂e艣 nie tylko mnie, ale i
j膮.
88
00:07:51,820 --> 00:07:52,820
Dobrze.
89
00:07:54,140 --> 00:07:56,820
Skoro tak, ja odejd臋.
90
00:07:59,540 --> 00:08:04,360
Gdzie jest Audrey? Na zamku, a gdzie
inni by... A je艣li s膮dzisz, 偶e zdo艂asz
91
00:08:04,360 --> 00:08:07,500
przeci膮gn膮膰 j膮 na swoj膮 stron臋 i razem
b臋dziecie mnie przekonywa膰, to jeste艣 w
92
00:08:07,500 --> 00:08:08,500
grubym b艂臋dzie.
93
00:08:08,660 --> 00:08:11,540
Jest tak rozgniewana na ciebie, 偶e...
Gotowa ci臋 zabi膰.
94
00:08:12,960 --> 00:08:14,000
Dobrze wiedzia艂am.
95
00:08:44,169 --> 00:08:45,170
Nie mo偶na.
96
00:08:45,510 --> 00:08:47,510
Plan dnia kr贸la jest bardzo napi臋ty.
97
00:08:47,710 --> 00:08:48,710
Mo偶e ju偶.
98
00:08:49,630 --> 00:08:51,490
Nie wiedzia艂em, 偶e mam plan dnia.
99
00:08:52,350 --> 00:08:54,570
Lubys艂awie, zobacz, co tam si臋 dzieje.
Dobrze, panie.
100
00:09:03,810 --> 00:09:04,810
Panie.
101
00:09:06,910 --> 00:09:10,070
Marsza艂ek Szafraniec zabrania wej艣cia do
komnaty marsza艂kowi Ligandzie.
102
00:09:10,770 --> 00:09:12,250
Ligandzia? Niech wejdzie.
103
00:09:16,010 --> 00:09:17,430
Panie marsza艂ku, kr贸l zapraca.
104
00:09:22,070 --> 00:09:23,070
Wybacz, panie.
105
00:09:25,170 --> 00:09:28,170
Zrozumia艂em sw贸j b艂膮d i zawr贸ci艂em z
drogi.
106
00:09:28,970 --> 00:09:32,690
A tu wej艣cia do twojej komnaty pilnuje
jaki艣 napastliwy szlachetka.
107
00:09:33,370 --> 00:09:34,309
Kt贸偶 to?
108
00:09:34,310 --> 00:09:35,890
Najpierw ty powiedz, czemu wr贸ci艂e艣.
109
00:09:36,390 --> 00:09:38,330
M贸wiono mi, 偶e mia艂e艣 jecha膰 do Italii.
110
00:09:40,750 --> 00:09:44,170
Ma to zwi膮zek z pewn膮 niewiadc膮.
111
00:09:47,270 --> 00:09:49,750
Pozw贸l pani tym razem zamilkn膮膰 na ten
temat.
112
00:09:51,150 --> 00:09:52,430
Wierz臋, 偶e wr贸ci艂e艣.
113
00:09:55,250 --> 00:10:01,330
Szkoda tylko, 偶e cz艂owiek musi zb艂膮dzi膰
z drogi, aby zrozumie膰, 偶e ta, kt贸r膮
114
00:10:01,330 --> 00:10:04,610
szed艂 u pierwej, by艂a t膮 w艂a艣ciw膮.
115
00:10:05,810 --> 00:10:07,390
Bywa, 偶e nie da si臋 zawr贸ci膰.
116
00:10:10,450 --> 00:10:14,210
Heraklit m贸wi艂, 偶e dwa razy do tej samej
rzeki wej艣膰 niepodobna.
117
00:10:14,750 --> 00:10:16,210
Egle mi to w艂a艣nie u艣wiadomi艂a.
118
00:10:16,520 --> 00:10:20,720
Ura, ty jestem, 偶e to rozumiesz. Teraz
wam ju偶 zatem cen臋 otworz臋 na wieku.
119
00:10:25,160 --> 00:10:27,520
Kt贸偶 to, je艣li wolno spyta膰?
120
00:10:27,820 --> 00:10:29,160
Nie mia艂e艣 okazji go pozna膰.
121
00:10:32,180 --> 00:10:33,340
艢mia艂y wyb贸r, panie.
122
00:10:35,340 --> 00:10:39,480
Miko艂aju, zmiany bywaj膮 艣mia艂e, ale bez
nich stariby艣my w miejscu.
123
00:12:29,580 --> 00:12:31,600
Wiem, 偶e nie by艂o czasu my pom贸wi膰.
124
00:12:32,580 --> 00:12:34,720
Nie chcia艂em, ale musz臋.
125
00:12:35,380 --> 00:12:39,140
Wybacz, panie, 偶e zgodzi艂em si臋, by
Helena przyjecha艂a do 艢widnicy.
126
00:12:39,360 --> 00:12:43,360
Zosta艅 si臋 kaja膰 o Rudigerze. Obaj
dobrze wiemy, 偶e odmowa by艂aby 藕le
127
00:12:43,580 --> 00:12:45,940
Jednak powinienem by艂 najpierw sob膮
pom贸wi膰 o tej sprawie.
128
00:12:46,760 --> 00:12:49,560
I ods膮d b臋dziesz mi zajmowa艂 g艂ow臋 ka偶d膮
b艂ahostk膮?
129
00:12:50,380 --> 00:12:56,080
Panie, je艣li ta Helena chcia艂a
skrzywdzi膰 kr贸lewskie c贸rki, nie nadaj
130
00:12:56,080 --> 00:12:57,080
opiekunkami.
131
00:12:58,380 --> 00:13:00,400
Nie przys艂ano by nam z Krakowa szalonej.
132
00:13:01,780 --> 00:13:03,520
Helena musia艂a wydobrze膰.
133
00:13:04,980 --> 00:13:07,100
Chyba, 偶e kto艣 na Wawelu chce mi
zaszkodzi膰.
134
00:13:08,480 --> 00:13:09,860
Co ty m贸wisz, panie?
135
00:13:11,160 --> 00:13:12,220
Wracajmy na zamek.
136
00:13:24,680 --> 00:13:27,980
Doskona艂y pomys艂. Pod pozorem mi艂ego
gestu, jakim jest...
137
00:13:28,280 --> 00:13:32,440
przywiezienia tej偶e slachcianki na nasz
dw贸r, b臋dziemy mieli sposobno艣膰 rozezna膰
138
00:13:32,440 --> 00:13:33,800
spraw臋 i odpowiednio zareagowa膰.
139
00:13:34,240 --> 00:13:36,420
Kogo polecasz wywozi膰 do Krakowa,
Kekalonie?
140
00:13:36,660 --> 00:13:39,620
No, to musi by膰 kto艣 z nale偶yt膮 og艂ad膮.
141
00:13:41,680 --> 00:13:44,000
Jaki艣 mistrz pr贸buje podrzuci膰 nam zgi艂e
jajo.
142
00:13:44,680 --> 00:13:46,300
Sami nie wiedz膮, co z ni膮 poczu膰.
143
00:13:46,680 --> 00:13:49,500
Mo偶e ta niewiasta budzi z艂e wspomnienia
u kr贸lewien.
144
00:13:50,100 --> 00:13:52,020
Nie s膮 ju偶 dzieci, Kekalonie.
145
00:13:52,480 --> 00:13:54,140
Jedno patrze膰, jak w za艂o偶 p贸jd膮.
146
00:13:54,910 --> 00:13:58,010
Kazimierz Pewnikiem nie chce by膰 na
s艂abe usza na oczach twojego odboru,
147
00:13:58,010 --> 00:14:01,810
zapomina dawne krzywdy. Z drugiej strony
nie chce si臋 narazi膰 w wielkopolskim
148
00:14:01,810 --> 00:14:05,910
szlachcie. Tylko dlaczego ja mam by膰
stron膮 w jego przepychaniu? Ja rozumiem
149
00:14:05,910 --> 00:14:06,910
twoje zdenerwowanie.
150
00:14:07,410 --> 00:14:11,810
Ale w imi臋 dobrych stosunk贸w z dworem
krakowskim musimy na miejscu rozezna膰
151
00:14:11,810 --> 00:14:14,750
spraw臋. Snujemy tylko domys艂y. Tak, masz
racj臋.
152
00:14:16,570 --> 00:14:17,730
Zrobimy tak jak rzek艂em.
153
00:14:18,070 --> 00:14:21,230
My艣lemy kogo艣 na Wawel albo o swoim
mistrzem Helen臋.
154
00:14:22,230 --> 00:14:23,250
Kogo polecasz?
155
00:14:24,360 --> 00:14:26,440
skoro ma si臋 opiekowa膰 Ann膮.
156
00:14:27,100 --> 00:14:29,460
Jej ojciec Henryk jest najlepszym
wyborem.
157
00:14:34,200 --> 00:14:35,640
Mam lepszy pomys艂.
158
00:14:39,480 --> 00:14:40,480
Zatun膮艂?
159
00:14:44,480 --> 00:14:45,480
Celu?
160
00:14:48,340 --> 00:14:50,580
Powiedz, 偶e ruszysz z misj膮 do Krakowa.
161
00:14:54,160 --> 00:14:55,980
Sam m贸wi艂e艣, 偶e to s艂owa dyplomacji.
162
00:14:56,500 --> 00:14:58,280
A on? Zmieni艂em zdanie.
163
00:14:59,400 --> 00:15:02,280
Trzeba wyt艂a膰 kogo艣, kt贸ry do ogr贸dek
powie, co uwa偶a.
164
00:15:03,400 --> 00:15:07,840
Niech Radzimierz nie my艣li, 偶e
przyjmiemy ka偶dy jego pomys艂 bez
165
00:15:08,960 --> 00:15:10,980
Jakie zadanie mi wyznaczy艂e艣, panie?
166
00:15:12,400 --> 00:15:13,420
Przywieziesz dw贸rk臋.
167
00:15:16,160 --> 00:15:18,780
Z powodu bia艂og艂owy mam jecha膰 do
Krakowa?
168
00:15:19,060 --> 00:15:22,860
Na miejscu b臋dziesz musia艂 oceni膰, czy
nadaje si臋 na nasz dw贸r.
169
00:15:25,520 --> 00:15:26,740
Na co mam zwr贸ci膰 uwag臋?
170
00:15:27,640 --> 00:15:30,840
Czy urodziwa, a mo偶e czy tnotliwa?
171
00:15:31,760 --> 00:15:36,060
Czy jest dostatecznie rozumna, Gunzelu,
aby opiekowa膰 si臋 ma艂膮 Ann膮?
172
00:15:36,900 --> 00:15:38,180
Niewiasta rozumna.
173
00:15:59,050 --> 00:16:00,050
Na zamek nie wracacie?
174
00:16:01,610 --> 00:16:04,590
Zaszed艂em na targ za przyprawami.
175
00:16:05,010 --> 00:16:08,910
Kuchcikom nie spos贸b tego zleci膰. Zawsze
nie takie przynios膮.
176
00:16:09,330 --> 00:16:12,750
Albo zwietrza艂y, albo oszukane na wadze.
177
00:16:13,470 --> 00:16:15,390
Podobn膮 spraw臋 mam do kuchmistrza.
178
00:16:15,970 --> 00:16:20,270
Jeden m艂ynarz m膮k臋 z robakami do Krakowa
przywi贸z艂. No i chce si臋 dowiedzie膰,
179
00:16:20,270 --> 00:16:21,930
czy na zamek nie trafi艂a.
180
00:16:22,770 --> 00:16:26,530
Jakby m膮ka z robakami na zamek trafi艂a,
to...
181
00:16:26,970 --> 00:16:31,610
Rzadk Niemcy s艂ycha膰 by by艂o od piwnic
a偶 po sufit.
182
00:16:32,170 --> 00:16:36,950
Jemu tylko jedna ochmistrzyni postawi膰
si臋 potrafi.
183
00:16:37,250 --> 00:16:40,390
A, charakterna niewiatta. A no.
184
00:16:43,950 --> 00:16:49,450
A nie wiecie, czy aby ochmistrzyni za
m膮偶 wyj艣膰 nie planuje?
185
00:16:49,690 --> 00:16:53,910
Gabija? Uchowaj, panie. Jeszcze si臋 taki
艣mia艂ek nie znalaz艂.
186
00:16:54,230 --> 00:16:55,230
A co?
187
00:16:56,650 --> 00:16:58,350
Zawr贸ci艂a ci mo偶e, panie, w g艂owie?
188
00:16:59,490 --> 00:17:01,090
Zaraz zawr贸ci艂a. Pytam je, no.
189
00:17:01,890 --> 00:17:06,290
Ciekawym, co si臋 na Wawelu dzieje.
Zreszt膮 w贸jt musi, powinien wszystko
190
00:17:06,290 --> 00:17:07,950
wiedzie膰. Ja tam swoje wiem.
191
00:17:08,950 --> 00:17:14,510
Twarzy to nawet ca艂kiem, ca艂kiem. Ale
usposobienie okropne. Ja na twoim
192
00:17:14,510 --> 00:17:16,410
panie, trzyma艂bym si臋 od niej z dala.
193
00:17:16,650 --> 00:17:17,790
To co, nie wyk艂amie?
194
00:17:18,589 --> 00:17:22,970
Oszukuje? Obmawia? Mo偶e ludzi jednych
przeciw drugim nastawi臋? Nie, to to, to
195
00:17:22,970 --> 00:17:24,310
nie. Uczciwa to jest.
196
00:17:25,469 --> 00:17:31,670
Nawet za bardzo. Tyle, 偶e k艂otliwa jak
sam diabe艂. A jak komu艣 co艣 przegada, to
197
00:17:31,670 --> 00:17:32,670
a偶 mu w pi臋ty p贸jdzie.
198
00:17:32,950 --> 00:17:36,970
To czy nawet sam kr贸l woli jej nie
wchodzi膰 w drog臋?
199
00:17:43,450 --> 00:17:45,110
呕a艂uj臋, 偶e kr贸l nie znalaz艂 dla nas
czasu.
200
00:17:45,450 --> 00:17:46,450
Bywa i tak, Andrzeju.
201
00:17:47,030 --> 00:17:49,610
Najwa偶niejsze, 偶e mogli艣my si臋 spotka膰 i
popi膰 wina jak niegdy艣.
202
00:17:50,270 --> 00:17:51,270
Kt贸rzy jak nie my?
203
00:17:52,570 --> 00:17:53,570
Co masz na my艣li?
204
00:17:53,950 --> 00:17:54,950
Nasze rodziny.
205
00:17:55,910 --> 00:17:57,370
Wzros艂e z tradycji rycerskich.
206
00:17:58,150 --> 00:18:00,490
Nasi przodkowie byliby dumni, widz膮c nas
teraz tutaj.
207
00:18:00,730 --> 00:18:04,830
Razem. Tym bardziej chcia艂bym, 偶eby艣
wiedzia艂, 偶e w艂a艣nie przez wzgl膮d na
208
00:18:04,830 --> 00:18:07,290
naszych zacnych ojc贸w masz we mnie
wsparcie.
209
00:18:09,250 --> 00:18:11,570
Nie rozumiem, do czego zmierzasz. Co艣 mi
zagra偶a?
210
00:18:12,570 --> 00:18:16,090
By艂 kiedy艣 taki czas, 偶e nie tknuto
plotek i nie psuto opinii?
211
00:18:16,510 --> 00:18:19,710
Zawsze znajd膮 si臋 tacy, kt贸rzy b臋d膮
zazdro艣ci膰, 偶e im B贸g nie da艂 si臋
212
00:18:19,710 --> 00:18:20,369
innego ojca.
213
00:18:20,370 --> 00:18:22,150
Dosy膰 ju偶 gadania o zawistnikach.
214
00:18:22,520 --> 00:18:27,120
Lepiej m贸w, co tam w t臋czynie, no i jak
sprawy w Wi艣licy. Ju偶 m贸wi臋, tylko kaz臋,
215
00:18:27,120 --> 00:18:28,620
niech odspuntuj膮 beczu艂k臋.
216
00:18:33,340 --> 00:18:35,340
A tymczasem zapami臋taj moje s艂owa.
217
00:18:36,320 --> 00:18:38,740
Zawsze mo偶esz liczy膰 na t臋czy艅skich.
218
00:19:02,830 --> 00:19:03,830
By艂 tu kuchmist?
219
00:19:03,930 --> 00:19:04,930
Ja nie widzia艂a.
220
00:19:05,050 --> 00:19:06,110
Dzi臋ki Bogu.
221
00:19:07,310 --> 00:19:10,530
Pan w贸jt przeszli z nim m贸wi膰.
222
00:19:11,210 --> 00:19:13,050
To ja p贸jd臋 po niego.
223
00:19:41,740 --> 00:19:42,740
Jeszcze raz?
224
00:19:44,160 --> 00:19:45,160
W kuchni?
225
00:19:48,840 --> 00:19:51,620
呕e tak piany ogl膮dasz, panie?
226
00:19:54,220 --> 00:19:55,520
Bywa艂em, a jak偶e.
227
00:19:59,740 --> 00:20:00,340
Ale...
228
00:20:00,340 --> 00:20:07,060
W贸jt musi
229
00:20:07,060 --> 00:20:08,060
wszystko mie膰 na roku.
230
00:20:23,280 --> 00:20:25,580
Gabio? Na ran臋 Chrystusa!
231
00:20:26,020 --> 00:20:27,180
Jakie ci臋偶kie!
232
00:20:27,740 --> 00:20:28,740
Grzimek!
233
00:20:30,240 --> 00:20:32,020
To za niej zaraz siebie!
234
00:20:36,580 --> 00:20:40,560
A imienia Pana naszego nie wzywaj! Na
daremno!
235
00:21:02,250 --> 00:21:03,250
Z艂a jestem.
236
00:21:04,410 --> 00:21:06,430
Bo nie mia艂a z kim pom贸wi膰 o Ligendzie.
237
00:21:06,970 --> 00:21:08,850
Lepiej nie rozpytuj. Wiem przecie偶.
238
00:21:13,310 --> 00:21:15,630
Jedno nie wiem, ile mam si臋 tutaj d艂u偶ej
trzyma膰.
239
00:21:15,990 --> 00:21:17,970
Mo偶e powinnam ju偶 rusza膰 do Czech.
240
00:21:20,050 --> 00:21:22,210
Odnajd臋 Bogdana, pomo偶e mi. Czekaj.
241
00:21:26,250 --> 00:21:31,010
Co decyduje mi, jak na Wawel przyjdzie
wie艣膰 o Ligendzie?
242
00:21:31,470 --> 00:21:33,710
A mo偶e ta W艂oszka nie powiadomi nikogo?
243
00:21:35,050 --> 00:21:36,530
Czyle czasu ju偶 min臋艂o?
244
00:21:38,010 --> 00:21:39,010
Mo偶e by膰.
245
00:21:40,290 --> 00:21:41,710
Pochowa艂a cia艂o w lesie.
246
00:21:42,210 --> 00:21:44,050
A sama wr贸ci艂a do Italii.
247
00:21:45,270 --> 00:21:46,930
Albo przera偶ona uciek艂a.
248
00:21:47,190 --> 00:21:50,110
Szkoda, 偶e nie zosta艂am zobaczy膰. Ju偶,
ju偶, ju偶, ju偶.
249
00:21:50,350 --> 00:21:52,390
Nie m臋drkuj, tylko jedz.
250
00:21:56,090 --> 00:21:57,270
Zaraz musz臋 wraca膰.
251
00:22:00,620 --> 00:22:02,440
Chc臋 by膰 na Wawelu zanim zamkn膮 bram臋.
252
00:22:02,720 --> 00:22:04,320
Tu masz jedzenie na kilka dni.
253
00:22:07,500 --> 00:22:09,180
Tylko nie zjedziesz wszystkiego od razu.
254
00:22:13,460 --> 00:22:14,580
Nied艂ugo od nowa przyjd臋.
255
00:22:57,770 --> 00:22:58,770
Maria! Nikolaj.
256
00:23:00,250 --> 00:23:01,690
Wygl膮dasz, jakby艣 ducha zobaczy艂a.
257
00:23:01,910 --> 00:23:02,910
Ty 偶yjesz?
258
00:23:03,330 --> 00:23:04,410
Jak to mo偶liwe?
259
00:23:04,850 --> 00:23:07,330
Czyli jednak wiesz, 偶e Audra chcia艂a
mnie zabi膰.
260
00:23:11,630 --> 00:23:12,630
Gdzie ona jest?
261
00:23:12,810 --> 00:23:14,170
W kuchni dawno jej nie widzieli.
262
00:23:15,050 --> 00:23:15,989
Ty wiesz.
263
00:23:15,990 --> 00:23:16,990
Nie wiem, zostaw.
264
00:23:20,430 --> 00:23:22,450
Powiedz mi dlaczego. Bo z jej matki si臋
wzi膮艂.
265
00:23:23,530 --> 00:23:24,870
Chcia艂a ci wymierzy膰 kar臋.
266
00:23:26,160 --> 00:23:29,120
Bo dla takich jak ty nie ma kr贸lewskich
dekret贸w, jedno ludka sprawiedliwo艣膰.
267
00:23:31,340 --> 00:23:32,900
Musisz tylko innym 偶ycie niszczy膰.
268
00:23:33,840 --> 00:23:35,020
C贸偶 warte jest twoje?
20280
Can't find what you're looking for?
Get subtitles in any language from opensubtitles.com, and translate them here.